Zrekonstrowana na podstawie fotografii z lat 30. scena opalania się na tarasie domu uzdrowiskowego Machnáč w Trenčianskich Teplicach, 2013
SANATORIUM MACHNÁČ
Popularne letnie sanatorium po wojnie zostało znacjonalizowane i znalazło się w rękach państwa; ten sam los spotkał wszystkie uzdrowiska na terenie Czecho słowacji. Od tego czasu możemy pisać histo rię zinstytucjonalizowanej rekreacji, która trwała aż do roku 1990. Dom uzdrowiskowy Machnáč działał nieprzerwanie od 1932 do 2001 roku: prawie siedemdziesiąt lat. Okazało się, że upadek organizowanej przez państwo rekreacji uzdrowiskowej w latach 90. XX wieku, związany między innymi z uwolnieniem cen energii, oznaczał proble my nie do pokonania, niemożliwe stało się dalsze prowadzenie obiektu. Ulubione sanatorium, w którym stałymi gośćmi byli również Czesi i Niemcy, w ciągu jednej dekady popadło w ruinę. Ówczesny zarząd uzdrowiska nie wykorzy stał potencjału tkwiącego w rodzinnej pa mięci pokoleń uzdrowiskowych gości. Dom został sprzedany firmie z Kentucky, o której
Dom uzdrowiskowy Machnáč, 1932
nikt nic nie wie. Niech to posłuży za ko mentarz na temat starań właścicieli o dobro wartościowego zabytku kultury: ozdobę albumów o architekturze XX wieku dziś pozostawiono złodziejom złomu i działaniu czasu. W mieście zamieszkanym przez 4000 mieszkańców trudno znaleźć wystarczająco liczną grupę oddanych aktywistów, którzy zdołaliby zwrócić uwagę na rozpaczliwy stan kulturowego dziedzictwa tego miasta. Ponieważ dom uzdrowiskowy przestał peł nić swoje funkcje już lata temu, niemożliwe jest przywrócenie w nim dawnej działal ności. Dziś wydaje się więc konieczne, aby wokół Machnáča wytworzyła się nowa społeczność, dlatego w 2011 roku powsta ła inicjatywa, założona przez fotografkę Andreę Kalinovą i przeze mnie – architek ta Martina Zaička. Opustená (Re)kreácia (Opuszczona [Re]kreacja) w artystyczny spo sób przekształca lokalny fenomen kultury wypoczynku ze stanu, w jakim znalazła się niszczejąca architektura.
WYPOCZYNEK BEZ WCZASOWICZÓW
Projekt Opustená (Re)kreácia jest jedyną w regionie obywatelską inicjatywą poświę coną architekturze. Trenčianske Teplice dzieli od stolicy Słowacji 140 kilometrów; to peryferie życia kulturalnego i społeczne go. Tymczasem w przedwojennej Czecho słowacji było to znane miejsce wypoczynku praskich osobistości. Współczesne Trenčian ske Teplice raczej upadają, niż rozkwitają. Raz do roku miasto gości międzynarodowy festiwal, w czasie trwania którego po czer wonym kobiercu przechadzają się gwiazdy filmowego ekranu. Wartość ukryta w miej scowym dziedzictwie architektonicznym pozostaje dla publiczności nieznana; więcej o nim dowiadują się studenci architektu ry niż mieszkańcy czy goście uzdrowiska. Cele, jakie na początku postawili sobie inicjatorzy przedsięwzięcia, nie były skrom ne: zaktywizować mieszkańców – laików w kwestiach architektury – do tego stopnia,
fot. archiwum opustenej (re)kreácie
Z wybudowanych sześćdziesięciu pięciu pokoi domu zdrojowego pięćdziesiąt miało balkony wychodzące na park, tworzące na wschodniej ścianie ikoniczną dziś kompozycję. Przy projektowaniu poręczy i kształtowaniu balkonów Krejcar osiągnął podobne efekty jak Gropius w internacie szkoły Bauhausu w Dessau. Barwa domu nawiązywała do trendów grupy De Stijl. Kolory czerwony, błękitny, biały i czarny akcentowały architekturę z zewnątrz. Uwagę zwiedzających również dziś przycią gają pomysłowe detale techniczne czy wciąż funkcjonalne okna bratysławskiej firmy Kraus, dzięki którym udało się przekształcić małe pokoje mieszkalne w przestronne log gie. Balkon i okno nie mają tu tylko funkcji użytkowej – są też znakami architektury.