Odpowiedzialny biznes - Q3 2022

Jako przedsiębiorcy mamy moralny obowiązek, by oddawać cząstkę siebie i swojego sukcesu społeczeństwu. Działalność pro publico bono przynosi nie tylko dużo prywatnej satysfakcji, ale też korzyści wizerunkowe firmom zaangażowanym w CSR.

CSR jest w miarę świeżym trendem w pol skim biznesie, obecnym od raptem kilku nastu lat. Czy działania CSR są już na stałe wpisane w DNA polskich przedsiębiorstw? Myślę, że siedzimy trochę okrakiem na płocie. Z jednej strony wiele polskich przedsiębiorstw przyswaja i wdraża procedury CSR, które sprawdzają się z powodzeniem w największych korpo racyjnych modelach firm. Co więcej, są też przykłady firm, które poszły o krok dalej i kierując się swoją empatią w dzia łalności prospołecznej, wyszły poza sztywny schemat działań CSR. Z drugiej jednak strony są też firmy kompletnie obojętne na to, co dzieje się wokół ich biznesu. Wciąż niestety obserwuję przedsiębiorców, którzy postrzegają biz nes tak, jak się go postrzegało na począt ku lat 90.: byle więcej zarobić, byle kupić lepszy zegarek, samochód czy samolot. To smutne, bo to często osoby, które w swojej działalności biznesowej korzy stają z wielkiej transformacji ustrojowej przełomu lat 80. i 90., w tym z jej specy ficznego fragmentu, jakim była prywaty zacja. I od nich można by oczekiwać, że w zamian za bardzo sprawnie działające państwo w obszarze bezpieczeństwa – porównując np. z Meksykiem czy Bra zylią – oni będą chcieli dać od siebie coś więcej. Niestety, przemawia przez nich egoizm. To przykre. Frustrujące. Wyda wać by się mogło, że to grupa społeczna, która ma wysoką świadomość proble mów i wyzwań społecznych. Dlaczego więc nadal wiele firm, i to zamoż nych firm, pozostaje obojętnych na działa nia CSR?

Skoro pytanie jest o konkrety, to opowiem konkretną historię. 11 lat temu zabra łem grupę przyjaciół, wśród nich osoby z zagranicy, na wycieczkę po Tatrach. Jednak zamiast dumy z polskich gór czułem ogromny wstyd, patrząc, jak wiele śmieci leży na szlaku. Mógłbym to zignorować i oczekiwać działań od odpowiednich służb – zarządu parku narodowego, Ministerstwa Środowiska, samorządu. Pomyślałem jednak inaczej: Tatry są relatywnie małym pasmem gór skim, jeśli zbiorę 12 tys. wolontariuszy, to razem posprzątamy nasze góry. I zrobili śmy to! Kilka miesięcy później znieśliśmy z gór półtorej tony śmieci. I od lat obser wujemy, że wolontariuszy jest z nami coraz więcej, a śmieci coraz mniej. Tatry są coraz piękniejsze, a ja mam ogromną satysfakcję, że uruchomiłem ten projekt. Ma on wymiar ekologiczny, edukacyjny, a podmiotom, które się w niego zaanga żowały, niesie także korzyści wizerunko we. Projekt rozrósł się na tyle, że obecnie sprzątamy już nie tylko Tatry, ale też bał tyckie plaże i polskie lasy. I robimy to dziś wespół z innymi dużymi, międzynarodo wymi firmami, które zauważyły potencjał naszego przedsięwzięcia i zechciały być jego częścią. To jeden z tych projektów, z których czerpię radość i motywację do dalszego działania. Mam też nadzieję, że zainspiruję syna do ich kontynuowa nia, a pewnego dnia uczeń przerośnie mistrza.

Miałem kiedyś pryncypialną dyskusję z jednym z naprawdę dużych przedsię biorców. Powiedział, że skoro on zatrud nia pracowników, płaci wysokie podatki, to oczekuje, że to państwo będzie rozwią zywało wszystkie problemy społeczne. I wydaje się, że to słuszne… Natomiast ja odpowiedziałem tak: gdyby rząd (polski), wszystkie agendy rządowe i samorządy były wybierane i nadzorowane na pod stawie takich kryteriów, na jakich przed siębiorcy wybierają i kontrolują zarządy spółek, tobym się zgodził. Ale tak nie jest – osoby wybrane zarówno do władz centralnych, jak i regionalnych składa ją często puste obietnice, nie realizują swoich programów, a dodatkowo przez zaledwie kilka lat kadencji trudno jest ich z tych obietnic rozliczać. Inaczej więc niż w przypadku prezesa, dyrektora czy menedżera, których – jeśli oni nie reali zują swoich zadań – można skutecznie odwołać. To zaś oznacza, że władza, nawet w dojrzałej demokracji, nigdy nie będzie tak efektywna jak zarządy pry watnych firm. A z tego wynika prosta konstatacja i pytanie: czy moją jedyną powinnością wobec społeczeństwa jest płacenie pensji i podatków, czy jednak muszę się zaangażować też na innym polu? Uważam, że jako przedsiębiorcy, liderzy społeczni, forpoczta opinii czy celebryci mamy nie tylko przywileje, ale też moralny obowiązek, by odda wać cząstkę siebie i swojego sukcesu społeczeństwu.

Jakie konkretnie korzyści przynosi pana firmie prowadzenie odpowiedzialnego spo łecznie i środowiskowo biznesu?

Czy da się angażować w CSR, nie mając środków finansowych? Mówiąc inaczej, czy małe firmy, niemające bufora finansowego, też mogą działać pro publico bono?

Najcenniejszym i najrzadszym dobrem, jakie mamy, jest czas. Jeśli dana firma zatrudnia choćby pięć osób i jeśli te oso by wyjdą do najbliższego parku, to nie tyl ko mogą posprzątać niewielki teren, ale też nauczyć okolicznych mieszkańców, że warto dbać o otaczającą nas naturę. Mogą też wywierać presję na lokalnej władzy, bo stan czystości przestrzeni publicznej nie zależy od zamożności gminy, tylko od mentalności lokalnej władzy. Jeśli więc pojawi się ta pierwsza iskierka, te pierwsze kilka-kilkanaście osób, to potem ogień zmian i działal ności prospołecznej może się roznieść błyskawicznie. Nie trzeba zatem wcale pieniędzy – wystarczą inwencja, chęć i czas.

Uważam, że jako przedsiębiorcy, liderzy społeczni, forpoczta opinii czy celebryci mamy nie tylko przywileje, ale też moralny obowiązek, by oddawać cząstkę siebie i swojego sukcesu społeczeństwu.

ONZ postawiło przed sobą 17 celów zrównoważonego rozwoju, obejmują cych pięć obszarów: ludzie, planeta, dobrobyt, pokój i partnerstwo. Jak wy gląda realizacja tego programu? Nie jesteśmy tak blisko mety, jak byśmy chcieli być, patrząc na to, że perspektywa tego programu sięga tylko 2030 r. Ranking ONZ opubliko wany w „Sustainable Development Report 2022” pokazuje, że nawet kraje skandynawskie, które od lat przodują w tego typu zestawie niach, poziom realizacji celów mają w granicach 70-80 proc. Niestety, ale pandemia, wojna w Ukrainie czy globalny kryzys gospodarczy mocno utrudniają realizację planu, gdyż Cele Zrównoważonego Rozwoju wobec tych wyzwań zeszły na forach ONZ na drugi plan. Należy jednak zauwa żyć, że osiąganie CZR jest tożsame z wychodzeniem z wyżej wymienio nych kryzysów – Agenda 2030 nie jest celem samym w sobie, lecz pla nem działania, by rozwiązywać pro blemy i im zapobiegać. Natomiast, żeby nie było tak pesymistycznie, to trzeba wspomnieć o ogromnej pracy i postępach na szczeblu samorządów lokalnych oraz przedsiębiorstw.

Współpraca z samorządami i firmami kluczowa do realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju

Adam Dziedzic Prezes zarządu United Nations Association Poland – Stowarzyszenia Narodów Zjednoczonych w Polsce

Przejdźmy do Polski – z tych 17 celów realizacja których jest u nas najbardziej zaawansowana, a których najmniej? Polska znajduje się we wspomnianym rankingu na wysokim, 12. miejscu, wyprzedzając m.in. Japonię, Kanadę czy USA. To bardzo dobry wynik. Są oczywiście obszary, w których czeka nas jeszcze dużo pracy. Na czerwo no, co oznacza stan krytyczny, Polska jest oceniana w kategoriach, takich jak „czysta i zielona energia”, „działa nia na rzecz klimatu” oraz „życie pod wodą”. Z naszego raportu wynika, że na 30 przepytanych miast jedy nie sześć korzysta w jakimś stopniu z energii, której źródłem jest OZE. Pozostałe albo nie korzystają, albo… nie wiedzą. Tu ujawnił się duży pro blem, gdyż wiele samorządów nie ma odpowiednich narzędzi i systemów pomiarowych, brakuje odpowiednich wydziałów w urzędach miast, które raportowałyby do GUS czy Mini sterstwa Rozwoju. A skoro brakuje danych, to utrudnione jest działanie naprawcze, które przybliżałoby nas do realizacji celów. Jeśli zaś chodzi o najlepsze oceny przypisane Polsce, to dotyczą one kategorii związanych z eliminacją ubóstwa, poprawą jako ści edukacji, równomiernego wzrostu gospodarczego, a także dostępu do czystej wody i odpowiednich warun ków sanitarnych.

Czy polskie samorządy i firmy chętnie zaangażowały się w realizację celów nakreślonych przez ONZ? Miasta są kluczowe w całym procesie podnoszenia jakości życia na Ziemi, gdyż obecnie ponad 50 proc. ludzko ści mieszka na terenach zurbanizo wanych, a miasta generują 75 proc. globalnego CO2 i zużywają 75 proc. globalnej energii. Bez odpowiedniej współpracy wszystkich elementów życia społecznego i gospodarczego – rządów centralnych, samorządów,

Niestety, ale pandemia, wojna w Ukrainie czy globalny kryzys gospodarczy mocno utrudniają realizację planu, gdyż Cele Zrównoważonego Rozwoju wobec tych wyzwań zeszły na forach ONZ na drugi plan.

Polskie miasta i przedsiębiorstwa rozumieją wyzwania, jakie stoją przed ludzkością, i mocno angażują się w realizację Celów Zrównoważonego Rozwoju (CZR) nakreślonych przez ONZ. przedsiębiorstw prywatnych, orga nizacji pozarządowych – realizacja Celów Zrównoważonego Rozwoju będzie po prostu niemożliwa. W Pol sce jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z miastami, władze samorządowe są bardzo otwarte do współpracy i rozumieją wyzwania, jakie stoją przed ludzkością w obsza rze ekologii czy edukacji. Problemem jest oczywiście brak funduszy, który się pogłębia przez globalny kryzys gospodarczy. Jeśli chodzi o firmy, to w ostatnich latach podejście przed siębiorstw mocno się zmieniło i dziś widzimy ich realne działania w obsza rze ekologii, recyklingu, zdrowia i roz woju pracowników. Warto również podkreślić ogromne zaangażowanie polskich firm, zarówno tych małych, średnich, jak i wielkich, w pomoc ukraińskim uchodźcom. Tego typu działania też wpisują się w cele ONZ dotyczące partnerstwa i walki z wykluczeniem społecznym.

COVID-19 miał wpływ na stan zdrowia nie tylko pacjentów bez pośrednio dotkniętych wirusem, ale także osób, które w wyniku pandemii przerwały leczenie chorób przewlekłych lub które zrezygnowały z badań kontrolnych. Zanie chania te wynikały częściowo ze spadku zainteresowania schorzeniami, o których często zapominamy lub spychamy je na dalszy plan – na przykład profilaktyczne badania wzroku. Powodem zaniedbania pro filaktyki był ograniczony zakres działalności polskiej służby zdrowia spowodowany pan demią COVID-19.

Efektem ponad dwóch lat pandemii jest znaczący spadek liczby wykonywanych zabiegów i badań profilaktycznych w zdecy dowanej większości specjalizacji medycz nych. Dane NFZ, które przeanalizowała

Lekarze przypominają: profilaktyka podstawą zdrowego życia

Okres pandemii i ograniczonej aktywności mocno odbił się na wielu płaszczyznach naszego codziennego życia, w tym na kwestiach zdrowotnych. Jak wskazują statystyki, nie tylko przerwaliśmy leczenie chorób przewlekłych, ale również zaniechaliśmy regularnych badań. Tymczasem lekarze przypominają i apelują – profilaktyka to podstawa do zachowania zdrowia i uniknięcia poważnych schorzeń.

Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych, wskazują, że tylko w ramach programu Profi laktyka 40 PLUS liczba pacjentów zgłaszają cych się na kontrole spadła w trakcie pandemii o 30-40 proc. Z kolei z danych GUS wynika, że w 2020 roku – pierwszym pełnym roku pande mii – zaledwie 16,1 proc. kobiet wykonało bada nie cytologiczne wobec 18,2 proc. w 2016 roku.

„Obostrzenia, lockdown i przede wszyst kim strach przed COVID sprawiły, że niestety inne kwestie zdrowotne, w tym zdrowie oczu, zeszły w świadomości społecznej na plan dal szy. Pacjenci nie zgłaszali się z objawami do okulisty lub opóźniali wizytę lekarską, często nawet rezygnując z już wcześniej zaplanowa nych zabiegów” – mówi prof. dr hab. n. med. Jacek Szaflik, kierownik Katedry i Kliniki Oku listyki WUM.

„Dobrze obrazują to liczby – w 2020 roku zanotowaliśmy spadek liczby operacji zaćmy o 30 proc. w stosunku do 2019 roku, a w grupie wiekowej najbardziej potrzebujących, czyli 70+, o blisko 45 proc. W tym samym czasie liczba nowych rozpoznań zaćmy spadła o około jedną trzecią. W efekcie obserwujemy teraz zwięk szone zapotrzebowanie na badania i leczenie okulistyczne, jednocześnie zgłasza się do nas więcej chorych w gorszym stanie niż przed pandemią” – dodaje prof. Szaflik.

Specjaliści wskazują, że podstawowe bada nia profilaktyczne – morfologia, mocz, glukoza, cholesterol, EKG serca, USG jamy brzusznej czy RTG płuc – należy wykonywać raz w roku. Ponadto kobiety powinny przechodzić regular ne kontrole ginekologiczne w kierunku cytologii, zaś mężczyźni – prostaty.

NA ZDROWIE POLPHARMY

10 lat programu bezpłatnych konsultacji zdrowotnych

Do przeprowadzania regularnej dia gnostyki powinniśmy namawiać swoich bliskich, znajomych. Warto wspomnieć także o naszych bliskich sąsiadach, czyli ludności ukraińskiej, której w ostatnim cza sie w naszym kraju jest więcej z powodu konfliktu zbrojnego trwającego na Ukra inie – ludność ta została zmuszona do opuszczenia swojego kraju. Wielu z nich, ze względu na konieczność relokacji, przerwało proces leczenia farmakologicznego chorób przewlekłych w rodzimym kraju. Wiele kra jowych organizacji i instytucji w pierwszych tygodniach kryzysu humanitarnego prowa dziło w Polsce punkty medyczne, w których Ukraińcy mogli doraźnie otrzymać pomoc medyczną, niezbędne leki czy przejść pod stawową kontrolę zdrowotną. Obecnie jednak Ukraińcy powinni położyć nacisk na badania bardziej szczegółowe oraz na powrót do leczenia chorób przewlekłych.

„Ostatnie lata i utrudniony dostęp do badań mogły zniechęcić część osób do regularne go dbania o swój stan zdrowia. Z kolei nasi goście ze wschodu mieli od lutego tak wiele pracy, poznając nowy kraj, że mogli zaniedbać przewlekłe choroby lub przegapić pojawienie się alarmujących objawów” – wyjaśnia Ewa Piekarska-Dymus, prezes zarządu Stowarzy szenia Polska Misja Medyczna.

Lekarze podkreślają, że dzięki profilaktyce można wykryć choroby na tyle wcześnie, by nie stanowiły one poważnego zagrożenia dla zdrowia czy życia pacjenta. Leczenie scho rzeń we wczesnej fazie rozwoju jest nie tylko łatwiejsze, ale i znacznie mniej kosztowne.

Od 2012 r. firma realizuje również program bezpłatnych badań Stre fa na Zdrowie. Jest to odpowiedź na potrzebę popularyzacji badań profilaktycznych. Celem akcji jest ułatwienie dostępu do takich badań osobom powyżej 40. roku życia. Do tej pory przebadanych zostało ponad 22 tysiące pacjentów podczas 111 akcji na terenie całej Polski.

Tegoroczna, dziesiąta już edycja objęła sześć polskich miast. Mobilne centrum diagnostyczne od sierpnia do września odwiedziło: Starogard Gdański, Rybnik, Kobyłkę, Sieradz, Przemyśl oraz

Nową Dębę. Ostatnie lata i utrudniony dostęp do wizyt diagnostycznych i zabiegów zniechęciły część osób do regularnego dbania o swój stan zdrowia. Dlatego akcja spotkała się z dużym zain teresowaniem. Pakiety badań obejmowały: kar diologię (profil lipidowy, D-dimery, EKG i ciśnienie tętnicze), diabetologię (poziom glukozy we krwi, hemoglobina glikowana), pulmonologię (badanie spirometryczne) oraz okulistykę (badania prze siewowe w kierunku jaskry – pomiar ciśnienia w gałce ocznej i badanie lampą szczelinową). Na miejscu można było otrzymać materiały eduka cyjne i poznać zasady przeciwdziałania najpopu larniejszym schorzeniom.

W tym roku organizatorzy Strefy na Zdrowie zachęcali do kontrolowania zdrowia i kontynu owania leczenia chorób przewlekłych, zarówno polskich pacjentów, jak i uchodźców z Ukrainy. Do współpracy zaproszona została Polska Misja Medyczna, która pomogła w doborze części lokalizacji oraz zapewniła personel wspierający pracę lekarzy obsługujących Strefy.

Łącznie wykonano ponad 2000 konsultacji połączonych z diagnostyką. Lekarze specjaliści zdiagnozowali kilkadziesiąt podejrzeń jaskry, wiele przypadków nieleczonego nadciśnienia tętniczego, stanu przedcukrzycowego oraz

kontrolowanej cukrzycy, a także jeden zawał.

Więcej informacji na stronach: polpharma.pl poradnikbiznesu.info

Prof. dr hab. n. med. Jacek Szaflik Kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki WUM

Ewa Piekarska-Dymus Prezes zarządu Stowarzyszenia Polska Misja Medyczna

Wwyniku zmian kli matycznych rocznie na świecie umierają setki tysięcy osób. Miliony cierpią zaś z powodu podnosze nia się poziomu wód, erozji wybrzeży, suszy i pożarów lasów. Coraz częściej zachodzą też ekstremalne zjawiska pogodowe, które szkodzą rolnictwu i zagrażają bezpieczeństwu żywno ściowemu na świecie.

Podjęcie inicjatyw minimalizują cych negatywny wpływ działalności człowieka na klimat i środowisko jest więc działaniem o najwyższym prio rytecie. Aby zatrzymać wzrost tem peratury na świecie o 2°C, a najlepiej 1,5°C w stosunku do epoki przedin dustrialnej (treść porozumienia pary skiego), a także zrealizować cele Unii Europejskiej (redukcja emisji o min. 55 proc. do 2030 r. i osiągnięcie neutral ności klimatycznej do 2050 r.), zmiany będą musiały dokonać się praktycznie w każdym sektorze gospodarki, a także na poziomie indywidualnych zacho wań. Osiągnięcie tych celów będzie wymagało nowych inwestycji w tech nologie niskoemisyjne i efektywność energetyczną, a wysiłki będą koncen trować się nie tylko na redukcji emisji gazów cieplarnianych, ale także na usuwaniu i magazynowaniu dwutlenku węgla z atmosfery.

Nie ma odpowiedzialnego biznesu bez liczenia i ograniczania śladu węglowego

Rosnące stężenie gazów cieplarnianych w atmosferze jest bezpośrednią przyczyną zmiany klimatu. Liczenie i ograniczanie śladu węglowego to podstawowy krok w kierunku ograniczania zmiany klimatu i jej wpływu na nasze zdrowie i życie.

W jaki sposób osiągnąć wyznaczone cele? W myśl, że nie da się zarządzać czymś, czego nie można zmierzyć, należy zacząć od policzenia i zrozumienia, w jakim stopniu nasz biznes wpływa na środowisko, tzn. jaki jest jego ślad węglowy. Wyliczenie śladu węglowe go obejmuje emisje dwutlenku węgla, metanu, podtlenku azotu i innych gazów cieplarnianych (z ang. greenho use gases, w skrócie GHG). Ślad węglo wy wyrażony jest w ekwiwalencie CO2, będącym uniwersalną jednostką miary, która sprowadza gazy cieplarniane do wspólnego mianownika, biorąc pod uwagę potencjał globalnego ocieplenia każdego z nich.

Ograniczanie emisji gazów cieplarnianych to nie tylko liczenie i wdrażanie coraz to nowszych rozwiązań. To przede wszystkim minimalizowanie błędów w procesach operacyjnych, takich jak marnotrawstwo surowców, produktów czy czasu pracowników.

Na razie, liczenie śladu węglowego nie jest obowiązkowe dla każdego. Pojawia się jednak coraz więcej regula cji prawnych, np. dotyczących ekopro jektów czy produktów posiadających etykiety zawierające informacje o klasie energetycznej i podstawowych parame trach urządzenia, tj. zużyciu energii. Na poziomie unijnym państwa członkow skie obowiązuje Dyrektywa 2014/95/UE w odniesieniu do ujawniania infor macji niefinansowych, która dotyczy również emisji gazów cieplarnianych. Dodatkowo kolejne państwa wprowa dzają wewnętrzne raporty dla przed siębiorców. We Francji dotyczą firm

powyżej 500 pracowników, a w Wielkiej Brytanii firm notowanych na giełdzie oraz dużych firm.

Samo policzenie śladu węglowego oczywiście na niewiele się zda, jeśli firma nie podejmuje odpowiednich kro ków mających na celu redukcję wyli czonego wyniku.

Redukowanie dla oszczędzania i wyróżnienia na tle konkurencji Ograniczanie emisji gazów cieplarnia nych to nie tylko liczenie i wdrażanie coraz to nowszych rozwiązań. To przede wszystkim minimalizowanie błędów w procesach operacyjnych, takich jak marnotrawstwo surowców, produktów czy czasu pracowników. Optymalizacja tych wyników i reduk cja kosztów (takich jak energia, pali wo, wydatki na podróże) przynosi zarówno oszczędności, jak i poprawę wydajności. Co więcej, zaangażowanie w projekty niskoemisyjne lub reduku jące emisje może być finansowane ze specjalnych funduszy, np. na program renowacji budynków w celu uzyskania lepszej izolacji termicznej oraz niższe go zużycia energii.

Coraz częściej daje się zauważyć, że inwestorzy rezygnują ze wspie rania inwestycji uzależnionych od paliw kopalnych i wysokoemisyjnych lub wymagają analizy ryzyka i szans związanych ze zmianami klimatu. Posiadanie wyliczonego śladu węglo wego generuje więc same korzyści – przyspiesza proces wnioskowania o finansowanie i zwiększa szanse na pozyskanie funduszy.

W obliczu regulacji prawnych, wyma gań ze strony partnerów biznesowych, a także rosnących oczekiwań społecz nych i świadomości kryzysu klimatycz nego kwestie klimatyczne dotyczące śladu węglowego przedsiębiorstwa stają się konkretną przewagą konku rencyjną. Liczenie śladu węglowego, raportowanie, wdrażanie działań redu kujących emisję gazów cieplarnianych tworzą dużą przestrzeń do komunikacji z rynkiem i budowania nowej wartości firmy. Można więc śmiało powiedzieć, że nie ma dziś biznesu – odpowie dzialnego i myślącego przyszłościowo – który ignoruje temat liczenia i ograni czania śladu węglowego.

Sylwia

Mindykowska

Project Manager

Dr Aleksandra

Drewko Ekspertka ds. kalkulacji i redukcji śladu węglowego

Krzysztof Szamałek Profesor tytularny Uniwersytetu Warszawskiego, Kierownik Katedry Geologii Złożowej i Gospodarczej Wydziału Geologii

Czy w pana opinii wykorzystywanie odnawial nych źródeł energii to tylko aktualna moda czy zielona przyszłość biznesu?

Wierzę, że zainteresowanie OZE wynika ze zrozumienia potrzeby ochrony klimatu Zie mi i konsekwencji, jakie zmiany klimatyczne przynoszą ludziom i gospodarce. Zapewne w jakiejś części zainteresowanie to jest podyktowane modą, ale nie należy takiej motywacji deprecjonować. Wszystko, co słu ży ochronie klimatu, zasługuje na wsparcie i dobrą ocenę.

W jakim stopniu instalacje fotowoltaiczne chronią środowisko? Ile energii możemy dzięki nim uzyskać i jakie są zalety stosowania? Produkcja energii cieplnej czy elektrycznej poprzez wykorzystanie energii promieni słonecznych zastępuje wytworzenie takiej energii pochodzącej ze spalania węgla czy

ropy i gazu. Zatem stosowanie ogniw sło necznych jest bez wątpienia działaniem na rzecz ochrony środowiska. Należy jednak pamiętać, że Polska leży na szerokości geograficznej, gdzie liczba godzin nasło necznienia możliwych do efektywnej pro dukcji energii jest mniejsza niż w krajach leżących na południe od Polski. Ponadto okres jesienno-zimowy wyklucza na wiele godzin pracę systemu fotowoltaiczne go. Aby określić konkretną ilość energii dostępnej z energii słońca w Polsce, należy zajrzeć do stosownych, ogólnodostępnych raportów, mając na uwadze również to, że energia słoneczna ma i będzie miała cha rakter uzupełniający w bilansie energetycz nym, a nie zasadniczy.

Gdzie właściwie można zamontować panele fotowoltaiczne? Należy podkreślić, że prawidłowa praca oraz w dużej mierze także wydajność ogniw słonecznych zależy od ich montażu. Każ dy element dachu (zarówno skośnego, jak i płaskiego) czy też konstrukcji wsporczej skierowany na południe i osłonięty od drzew bądź innych elementów przesłaniających promienie słoneczne jest dogodny dla zamontowania paneli słonecznych.

Terminale DB Schenker z zieloną energią

W pierwszym półroczu 2022 terminale DB Schenker

w Polsce zużyły 2845,74 MWh energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych według standardów Energia 2051.

Zastąpienie energii z paliw kopalnych jej zieloną wersją to właściwy kierunek dla biznesu.

DB Schenker, wiodący operator logistyczny, dąży do tego, aby jego terminale cross-doc kingowe w Polsce, obsługujące rocznie miliony przesyłek klientów z różnych branż, miały jak najmniejszy wpływ na środowi sko. W pierwszym półroczu 2022 roku DB Schenker w Polsce zużył 2845,74 MWh energii elektrycznej pochodzącej z certyfi kowanych, zielonych źródeł (OZE).

Rozległe powierzchnie logistyczne i magazynowe potrzebują niemal cały czas energii elektrycznej do efektywnej, bezpiecznej i niezakłóconej pracy. Pozy skanie jednej megawatogodziny w sposób tradycyjny, przez spalanie paliw kopalnych, wytwarza aż 765 kilogramów CO2. Łatwo

więc uzmysłowić sobie skalę wpływu na środowisko i jednocześnie poziom redukcji szkodliwych gazów.

– Postawiliśmy sobie jasny cel, który jest wpisany w naszą strategię – neutralność klimatyczna do 2040. Aby ją osiągnąć, sta le inwestujemy w innowacyjne rozwiązania transportowe, energię odnawialną i produkty neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla dla naszych klientów – mówi Szy mon Bielas, CFO North & East Europe w DB Schenker.

Energia w 100 proc. z odnawialnych źródeł Inwestycje w infrastrukturę własną DB Schenker i odpowiedzialny wybór dostaw ców sprawiły, że obecnie już 13 z 17 termi nali cross-dockingowych firmy wykorzystuje energię pochodzącą wyłącznie z OZE: farm fotowoltaicznych i wiatrowych.

W 2022 r. DB Schenker w Polsce rozpoczął także weryfikację źródeł energii zamawianej przez właścicieli wynajmowanych przez fir mę obiektów, w tym magazynów logistycz nych. Z audytu wynika, że obecnie cztery z nich zasilane są w pełni zieloną energią. Planowane są dalsze działania pod kątem zwiększenia udziału zasilania z OZE w całym wolumenie energii zużywanej przez opera tora logistycznego. Długofalowym celem spółki jest przejście w 100 proc. na zieloną

Dlaczego powinniśmy inwestować w odnawial ne źródła energii? Dlaczego nie powinna to być alternatywa, lecz odpowiedzialny wybór? Wykorzystanie OZE pozwala na ogranicze nie spalania pierwotnych, kopalnych źródeł energii. Prowadzi to zatem do zmniejszenia emisji do atmosfery pyłów i związków che micznych. Nie tworzą się problemy środowi skowe ze składowaniem odpadów (popiołu i żużla), a także zmniejsza się uciążliwość górnictwa węgla. Wszystko to służy naszej planecie i nam, jej mieszkańcom. OZE to zarówno alternatywa (choć w krótkim czasie w Polsce nie mogą zastąpić w pełni spalania węgla), jak i odpowiedzialny wybór. Nie ma sensu stawiania granicy między tymi obsza rami, działają komplementarnie i pozytywnie na rzecz klimatu Ziemi.

Zatrudnia 76 100 pracowników w 1850 loka lizacjach i przeszło 130 krajach. Świadczy usługi transportu lądowego, lotniczego, oceanicznego oraz logistyki magazynowej. Oferuje kompleksowe rozwiązania logistycz ne i zarządza globalnymi łańcuchami dostaw z jednego źródła. W 2022 r. DB Schenker obchodzi 150. rocznicę powstania firmy. Aby osiągnąć swój ambitny cel, jakim jest neutralność klimatyczna do 2040 r., stale inwestuje w innowacyjne rozwiązania trans portowe, energię odnawialną i produkty neu tralne pod względem emisji dwutlenku węgla dla swoich klientów.

OZE to silny trend nowoczesnej gospodarki, który korzystnie wpływa na środowisko i daje odetchnąć Ziemi. Czy państwa i biznes powinny jeszcze intensywniej stawiać na zieloną energię?

Ten materiał powstał we współpracy z firmą DB Schenker

energię, zarówno we własnych obiektach, jak i w tych, które DB Schenker wynajmuje. DB Schenker jest jednym z wiodących globalnych dostawców usług logistycznych.

Postawiliśmy sobie jasny cel, który jest wpisany w naszą strategię – neutralność klimatyczna do 2040.

Szymon Bielas CFO North & East Europe w DB Schenker

Wsparcie zawodowe kobiet w małych firmach i małych miastach wciąż niedostateczne

Coraz więcej firm dostrzega korzyści z wprowadzania różnorodności płciowej na szczeblu menedżerskim i w zarządach spółek. Niestety, dostępność programów wspierających rozwój zawodowy kobiet w małych miastach i w małych firmach nadal jest niewystarczająca.

Jak ocenia pani proces wspierania roz woju zawodowego kobiet na poziomie firm w Polsce?

Daria Sulgostowska Ekspertka ESG

Ocena zależy od wielkości firmy i kon kretnego sektora, w którym firma dzia ła. Duże korporacje, z dużych miast czy też nawet mniejsze firmy z sektora technologicznego, energetycznego czy finansowego mają sprawnie działające programy wspierania rozwoju kobiet.

Natomiast im mniejsza firma, tym dostępność programów spada, a te, które są wdrażane, dotyczą raczej ogó łu pracowników, a nie stricte kobiet. Na pewno możemy być jednak zadowoleni z rosnącej świadomości społecznej problemu i z tego, że w przestrzeni publicznej obecnych jest coraz więcej kampanii i projektów mających na celu włączanie kobiet do dyskursu publicz nego. Badania pokazują bowiem, że wśród ekspertów wypowiadających się w mediach raptem 19 proc. to kobiety. Ta nierównowaga nie wynika z braku wiedzy czy kompetencji ekspertek, tylko z ich braku pewności siebie oraz z preferencji mężczyzn jako eksper tów w przestrzeni publicznej. Cieszę się więc, że pojawią się kolejne pro jekty, które mają na celu zwiększanie puli specjalistek z różnych dziedzin, z których mogą korzystać media do wypowiedzi eksperckich. Ważne też, by organizatorzy konferencji lub debat zwracali uwagę na to, czy w gronie prelegentów odpowiednio reprezento wane były obie płcie.

W jakich obszarach postęp jest najwięk szy, a w jakich jeszcze zostało wiele do poprawienia?

Możemy być zadowoleni z liczby i sku teczności programów skierowanych do kobiet zajmujących funkcje zarzą dzające – menedżerek, kierowniczek,

dyrektorek. Poziom dostępności tych stanowisk dla kobiet jest co najmniej zadawalający i poczyniliśmy w tym względzie duży postęp. Niestety, na tym etapie kariery pojawia się już szklany sufit, którego wiele kobiet nie jest w stanie przebić, czego efektem jest bardzo niewielka liczba kobiet w zarządach spółek. Poprawiła się też sytuacja, jeśli chodzi o różnicę w zarob kach – luka płacowa względem męż czyzn zmniejszyła się do ok. 15 proc. Nadal niestety brakuje efektywnych programów wdrażania do pracy kobiet wracających z urlopu macierzyńskie go. Badania pokazują również, że aż 60-70 proc. kobiet chciałoby założyć własny biznes, ale brakuje im odpo wiedniej wiedzy, więc należałoby poło żyć większy nacisk na szkolenie kobiet w kierunku przedsiębiorczości. Warto również zwrócić uwagę na sytuację kobiet na rynku pracy w mniejszych miastach i miejscowościach, gdzie dominują tradycyjne modele rodziny, gdzie kobiety mają mniej programów je wspierających i gdzie świadomość

Jakie korzyści mają firmy z inwesto wania w rozwój kobiet i z zapewniania im najlepszych możliwych warunków pracy?

Ostatnie badania pokazują, że firmy, w których zarządy są różnorodne pod kątem płci, generują wyższe zyski. Różnorodność sprzyja bowiem podejmowaniu trafniejszych decy zji, kobiety zwracają uwagę na inne aspekty biznesu niż mężczyźni. Pro gramy wspierające rozwój zawodowy kobiet nie tylko poprawiają wizerunek firmy, ale też przynoszą jej korzyści sprzedażowe, biznesowe. Zwróćmy też uwagę, że pokolenie Y, które za pięć lat będzie stanowiło 75 proc. rynku pracy, jest bardzo wyczulone na kwestie różnorodności i tolerancji. Najlepsi specjaliści z tej nadchodzącej fali pracowników będą więc wybie rać przedsiębiorstwa, które wdrażają u siebie programy antydyskryminacyj ne i wspierające różnorodność.

Więcej informacji

stronie:

potrzeby rozwoju zawodowego kobiet jest niższa.

Zarządzanie różnorodnością powinno wynikać z szacunku pracodawcy do pracowników

Jak w Polsce wygląda upowszechnianie za rządzania różnorodnością?

Milena Adamczewska-Stachura Aplikantka adwokacka w kancelarii adwokackiej Knut Mazurczak, koordynatorka grupy prawnej Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza

Jaka jest różnica między zarządzaniem róż norodnością w miejscu pracy a równym trak towaniem w miejscu pracy?

To są dwa różne pojęcia, choć w pewnym stopniu się na siebie nakładają. Mówiąc najprościej, zarządzaniem różnorodnością określa się najczęściej działania miękkie, rozwiązania uwzględniające cechy szcze gólne pracowników – np. narodowość, orientację seksualną czy wiek – i popra wiające ich sytuację. Nie są to działania oparte wprost na literze prawa, chociaż w praktyce stanowią realizację prawnego obowiązku przeciwdziałania dyskryminacji w miejscu pracy. Równe traktowanie zaś to pojęcie prawne i obowiązek wynikający wprost z przepisów.

Dlaczego zarządzanie różnorodnością jest wartościowe z punktu widzenia pracodawcy? Chciałabym wierzyć w szczerą odpowie dzialność społeczną pracodawców, która nie wynika tylko z obowiązku przestrzegania prawa pracy czy z kalkulacji ekonomicznej. Choć oczywiście – jak pokazują badania – odpowiednie zarządzanie różnorodno ścią przynosi korzyści przedsiębiorstwu, bo pracownik, który dobrze się czuje w miejscu pracy, jest bardziej efektywny, a firma lepiej postrzegana przez rynek, klientów czy kon trahentów. Natomiast z mojej perspektywy te argumenty komercyjne nie powinny być

najważniejsze. Na pierwszym planie powi nien być szacunek i godność dla drugiego człowieka, wewnętrzne poczucie praco dawcy, że w XXI wieku należy szanować różnorodność i tworzyć środowisko pracy przyjazne dla wszystkich, niezależnie od orientacji seksualnej, wyznania, poglądów czy innych cech.

Jakie są przykłady dobrych praktyk w ob szarze zarządzania różnorodnością, czyli tym, co nie jest obowiązkowe, ale pożądane? Działaniem odpowiadającym na potrzeby wielu grup pracowników jest chociażby wprowadzenie elastycznych godzin pra cy. Dzięki pracy zdalnej czy zezwoleniu na przerwy pracownicy mogą łatwiej łączyć swoje życie zawodowe i prywatne, co jest szczególnie ważne nie tylko dla rodziców, ale też osób o różnym stopniu sprawno ści. Innym przykładem jest zachęcanie pracowników do wskazywania używa nych zaimków osobowych w swojej stopce mailowej czy na spotkaniach, co jest działaniem włączającym wobec osób transpłciowych. Jeśli chodzi o zarządza nie różnorodnością w stosunku do osób z niepełnosprawnościami, to oczywiście likwidowanie barier architektonicznych w biurze, ale też podawanie na stronie internetowej informacji o tych barierach, jeśli występują.

Sytuacja na pewno się poprawiła na przestrzeni ostatnich lat, ale nadal pozostaje wiele do zrobienia. Na razie we wdrażaniu omawianych praktyk przodują zagraniczne korporacje, które przenoszą na polski rynek rozwiązania ze swoich rodzimych krajów. Aczkol wiek wśród polskich firm też dzieje się już wiele dobrego pod kątem inkluzo wości. Jako prawniczka mogę powie dzieć, że prawodawstwo w zakresie równego traktowania w miejscu pracy jest w Polsce wystarczające. Problemy pojawiają się w zakresie praktyki jego

Jak pokazują badania – odpowiednie zarządzanie różnorodnością przynosi korzyści przedsiębiorstwu.

stosowania. Na przykład, o ile więk szość firm ma spisane zasady polityki antydyskryminacyjnej, o tyle po pierw sze, nie zawsze te reguły są skuteczne, a po drugie, często nie są dostosowane do indywidualnych potrzeb pracowni ków w konkretnej firmie. Zawsze więc apeluję, aby politykę antydyskrymina cyjną tworzyć w porozumieniu z pra cownikami i ekspertami.

w Małopolsce

psychologiczne w pracy. Dlatego zatrudnia my na podstawie kompetencji, uwzględnia jąc różnorodność, ale także to, co nas łączy.

Shell w Krakowie zatrudnia ponad 5 tys. pra cowników. Czy w ramach swojej firmy realizu jecie politykę DE&I?

Od początku istnienia Shell w Polsce kierujemy się polityką DE&I. Wyznacza ona wartości, którymi podążają wszyscy pracownicy. Porównałabym naszą orga nizację do drzewa, gdzie każdy liść repre zentuje różnorodność, a gałęzie, korzenie i pień – inclusion – życiodajne połączenie. Potrzeba ludzi o różnych charakterach i dobrych fundamentach, by drzewo kwitło i było piękne.

Szacunek dla różnorodności jest dla nas kluczowym aspektem, zapewniającym twórczą współpracę oraz bezpieczeństwo

Jak zabrać się za to w praktyce? Najważniejsze to określić priorytety. U nas kluczowe są cztery obszary. Pierwszy z nich, Gender Balance, polega na dążeniu do stwo rzenia zespołów zbalansowanych ze wzglę du na płeć. Już ponad 60 proc. menedżerów w Shell Polska to kobiety. Promujemy też urlopy ojcowskie, by przełamywać stereoty py czy psychologiczne bariery.

Propagujemy szacunek dla osób LGBTQ+. W tym celu, powołując się na fundamentalne zasady wynikające z praw człowieka, orga nizujemy wydarzenia, tj. Pride Month, Inter national Coming Out Day czy DE&I Festival. Jednym z ważnych elementów wsparcia i zaangażowania pracowników jest działa jący network pracowniczy LGBTQ+ & Allies, którego celem jest edukacja, jak być lepszym

sojusznikiem, sojuszniczką i otwartym na różnorodność.

Zatrudniamy ok. 900 pracowników 63 narodowości. Organizujemy dla pracowni ków wydarzenia, dzięki którym lepiej może my zrozumieć różnorodność kulturową, ogromnie ważną dla efektywnej współpracy w zespołach.

Zatrudniamy też osoby z niepełno sprawnościami: w tej chwili pracuje u nas 51 takich osób. Oprócz tego, że usuwa my bariery w miejscu pracy, prowadzimy szkolenia zwiększające świadomość w temacie niepełnosprawności.

Co radziłaby pani firmom, które dopiero za mierzają wdrożyć politykę DE&I? Przede wszystkim zrozumienia, czym jest DE&I, otwartości na ludzi i ich potrzeby w celu usuwania barier (w tym psychologicz nych). Zdecydowanie najważniejsze jednak są działania, które tworzą szacunek.

Odpowiednie zarządzanie różnorodnością przynosi przedsiębiorstwu korzyści wizerunkowe i biznesowe. Jednakże główną motywacją do wdrażania praktyk antydyskryminacyjnych powinien być szacunek pracodawcy do szczególnych potrzeb pracowników.

Urszula Zarzycka Doradczyni ds. relacji z pracownikami, liderka obszaru Diversity, Equity & Inclusion w Shell

Kompetencje liderów kluczem do zmiany

Skutki kryzysu klimatycznego możemy obserwować na co dzień. Podobnie jak coraz większe zainteresowanie firm tym tematem. Wydawać by się mogło, że świadomość ryzyk, które niosą ze sobą zmiany klimatu, jest w biznesie już powszechna. Raport Chapter Zero Poland pokazuje jednak, że sporym wyzwaniem są rozbieżności pomiędzy deklarowanym a rzeczywistym poziomem wiedzy i świadomości rad nadzorczych.

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

Rady nadzorcze, chociaż są istotną grupą współtworzącą struktury ładu organizacyjnego przedsiębiorstw, są jednocześnie grupą, której jeszcze nie poświęca się wystarczającej uwagi w debacie na temat transformacji klimatycznej biznesu. Tymczasem w związku ze zmianami w zakresie odpowiedzialności struktur zarząd czych i nadzorczych będą miały do odegrania rolę zarówno we wspieraniu wysiłków na rzecz działań klimatycznych, jak i monitorowaniu uzyskiwanych efektów. Właśnie dlatego tak ważne było poznanie punktu widzenia przed stawicielek i przedstawicieli tej grupy na kwe stie klimatyczne.

Wiele obszarów do poprawy Wyniki badania Chapter Zero Poland „Rady nad zorcze wobec zmian klimatu”, zrealizowanego przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu wraz z Fundacją Deloitte, potwierdzają tezę, że dzia łania skierowane do rad nadzorczych są bardzo potrzebne. Mimo że te deklarują swoją dobrą wiedzę z zakresu zmian klimatu, nie przekłada się ona bezpośrednio na konkretne działania. Niewystarczający w obliczu wyzwań klimatycz nych poziom świadomości badanych można zaobserwować w pytaniach bardziej szczegó łowych. Tylko niewiele ponad połowa (57 proc.) osób biorących udział w badaniu dostrzega ryzy ka biznesowe dla firmy związane ze zmianami klimatu, a dla 39 proc. ankietowanych wskaźniki klimatyczne są mniej istotne niż wskaźniki finan sowe. Dwóch na trzech przyznało, że nie ma w swojej organizacji dostępu do informacji zwią zanych z klimatem. Podobny odsetek uważa, że obecne kompetencje rad nadzorczych w zakre sie działań przedsiębiorstw na rzecz ochrony klimatu są za małe. Ponadto 73 proc. reprezento wanych w badaniu rad nadzorczych nie posiada komitetów odpowiedzialnych za kwestie klima tyczne, a osobę odpowiedzialną za kwestie kli matyczne i zrównoważony rozwój posiada tylko 1/3⅓ firm. Zmiany klimatu jako regularny temat na posiedzeniach rad nadzorczych pojawiają się tylko w 20 proc. organizacji. W kolejnych 27 proc. temat był poruszany jednorazowo. Kwestie kli matyczne nie są więc priorytetem w odniesieniu do struktur nadzorczych w spółkach.

Rady nadzorcze dostrzegają lukę kompetencyjną Badanie Chapter Zero Poland pokazało, że konieczne jest ciągłe działanie na rzecz

Taksonomia UE: nowe obowiązki i szanse dla firm

Regulacje rozporządzenia dot. unijnej taksonomii weszły już w życie. Kiedy stanowią wyzwanie, a kiedy szansę dla spółek – rozmawiamy z Lilianą Anam, CEO CSRinfo.

Czym jest taksonomia UE i dlaczego w ogóle doszło do powstania tej regulacji?

Taksonomia stanowi podstawę systemu zrówno ważonych finansów, który został zaprojektowany w 2018 roku. Jej zadaniem jest wytyczenie kla rownych, opartych na danych naukowych kryte riów, które pozwolą ocenić firmom i inwestorom, w jakim stopniu działalność gospodarcza jest zrównoważona środowiskowo. Ten stopień okre ślany jest w formie procentowej jako część obro tu, opexu i capexu.

Taksonomia w pierwszej kolejności opisała, czyli dała kryteria, wybranym branżom, takim jak trans portowa, energetyczno-paliwowa, wodno-odpado wa, budownictwa i nieruchomości, technologii infor macyjnych czy leśnictwa. Dlaczego akurat tym? W pierwszej kolejności przygotowano kryte ria dla tych branż, które generują ok. 80 proc. emisji w UE. Jasne kryteria dla tego typu dzia łalności przekładają się na dostępność danych dotyczących tej działalności, które mogą ułatwić

upowszechniania tematów związanych ze zmianami klimatu i wspieranie liderów/lide rek w rozwijaniu kompetencji, w tym kluczo wym – zarówno dla biznesu, jak i dla każdego z nas indywidualnie – zakresie. Podnoszenie wiedzy i kompetencji członków/członkiń nadzoru korporacyjnego z zakresu zmian klimatu wydaje się sprawą kluczową, biorąc pod uwagę konieczność zintensyfikowanych działań na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu, w tym opracowania strategii kli matycznych, które umożliwią osiągnięcie założonych celów klimatycznych. Stanowi także odpowiedź na wymogi regulacyjne oraz potrzeby przedsiębiorstw. Wskazanymi przez respondentów wątkami, które należy podej mować w ramach działań edukacyjnymi, są: raportowanie kwestii klimatycznych w spra wozdaniach rocznych i niefinansowych, identyfikacja ryzyk klimatycznych, monitoro wanie i pomiar wpływu na środowisko podej mowanych działań i pomiar emisji gazów cieplarnianych, w tym CO 2

W odpowiedzi na te wyzwania Forum Odpo wiedzialnego Biznesu, przy wsparciu Deloitte i Banku BNP Paribas, rozwija program Chapter Zero Poland, czyli polską odsłonę międzynaro dowej inicjatywy Climate Governance powo łanej przez Światowe Forum Ekonomiczne. Zainicjowany w naszym kraju w 2021 roku program właśnie wchodzi w drugi rok działań i otwiera się na zgłoszenia przedstawicieli i przedstawicielek rad nadzorczych oraz zarzą dów, którzy chcą zwiększać swoje kompeten cje. To program dla tych, którym zależy, aby być liderami transformacji klimatycznej biznesu w Polsce. Więcej informacji: chapterzero.pl

instytucjom udzielenie finansowania na trans formację działalności w kierunku zielonym, przyjaznym środowisku. Taksonomia patrzy na działalność gospodarczą z punktu widzenia sze ściu celów środowiskowych: dotyczących mityga cji i adaptacji do zmian klimatu, zanieczyszczeń, GOZ, zasobów wodnych i ekosystemów.

Kogo dotyczą regulacje taksonomii? Rozporządzenie dotyczy trzech podmiotów: insty tucji finansowych, dużych spółek, które są zobo wiązane do raportowania niefinansowego, i UE oraz krajów członkowskich, które nadzorują wdro żenie taksonomii i stoją na czele jej przestrzega nia. Należy też pamiętać, że taksonomia nakłada na duże spółki tylko jeden obowiązek – raporto wania, jaki procent działalności jest zgodny z tak sonomią w ramach trzech wskaźników: udział procentowy obrotu, udział procentowy nakładów inwestycyjnych i wydatków operacyjnych. Spółki muszą sprawdzić, czy w ich biznesie nie pojawia się działalność opisana w taksonomii, np. branża tekstylna nie jest opisana. Jednak, jeśli firma z tej branży posiada transport – to już jest działalność opisana w taksonomii.

Jakie konkretnie korzyści płyną z zastosowania no wych regulacji?

Taksonomia jest narzędziem dla instytucji finansowych, które zyskują w Unii jednolity język i metodologię ułatwiającą zrównoważone

finansowanie. Przed pojawieniem się rozpo rządzenia banki tworzyły własne taksonomie. Komisja Europejska zachęca do dobrowolnego korzystania z kryteriów taksonomii np. do two rzenia produktów finansowych. Dlatego spółki, na których nie ciąży obowiązek sprawozdawczy taksonomii, i tak z niej korzystają. W przyszłości banki będą mogły określić, jaka część ich akty wów jest zaangażowana w działalność zrówno ważoną środowiskowo, a być może również GUS będzie mógł wskazać, jaka część działalności gospodarczej przedsiębiorstw jest zrównoważo na środowiskowo. Natomiast by dojść do tego poziomu, konieczne jest dobre wdrożenie takso nomii w spółkach, w tym przeszkolenie zespołów finansowych i dokonanie analizy działalności. Na ten moment dla dużych podmiotów stanowi to wyzwanie.

Agnieszka Kłopotowska Menedżerka programu Chapter Zero Poland, Forum Odpowiedzialnego Biznesu

Liliana Anam

CEO CSRinfo