Melchior Wańkowicz. Reporter

Page 1


Melchior Wańkowicz (1892–1974)

Wojna zmusiła go do ucieczki z Polski, a tęsknota za ojczyzną i czytelnikami sprawiała, że choć został obywatelem USA, wrócił do rządzonego przez komunistów kraju.

Granicę rumuńską 24 września 1939 r. Wańkowicz przekraczał jako korespondent wojenny. Uciekał w ślad za polskimi władzami, które podjęły tę decyzję w wyniku przegranej wojny obronnej, toczonej od 1 września 1939 r. z Niemcami, a od 17 września także z ZSRS. Uciekinier był wówczas jednym z najgłośniejszych w kraju dziennikarzy. Trzy lata wcześniej Polska Akademia Literatury uhonorowała go nagrodą Srebrnego Wawrzynu, doceniając jak wielu czytelników przyciągnęły jego reportaże oraz książki: Szczenięce lata i Na tropach Smętka. Związek Cukrowników Polskich zamawiał u Wańkowicza hasła reklamowe, bo nikt nie pisał bardziej lakonicznych, a zarazem lepiej wpadających w ucho sloganów. „Dostałem, jak przypuszczam, najwyższe honorarium na świecie za dwa słowa, «Cukier krzepi» – 5000 zł przedwojennych, czyli naówczas 500 przedwojennych dolarów za słowo” –opowiadał Wańkowicz w wywiadzie udzielonym ćwierć wieku później. Z Rumunii przedostał się do Palestyny, gdzie wrócił do profesji korespondenta wojennego, rozpoczynając służbę w relokowanym tam 2. Korpusie Polskim gen. Andersa. W maju 1944 r. za udział w bitwie o Monte Cassino, otrzymał Krzyż Walecznych. Wydane w trzech tomach reportaże, które o niej napisał, uznano za jedno z najwybitniejszych dzieł polskiego dziennikarstwa.

Wojenna odyseja Melchiora Wańkowicza prowadziła z Polski do Rumunii, a po uwolnieniu z internowania, przez Cypr do Palestyny. W trakcie pobytu na Cyprze opisał działania Polaków, którzy zorganizowali na wyspie m.in. własne szkolnictwo. Po dołączeniu do polskiej armii gen. Andersa, brał udział w kampanii włoskiej (na fotografii ogląda niemiecki pocisk moździerzowy pod Monte Cassino).

Korespondent wojenny 2. Korpusu Polskiego Melchior Wańkowicz (trzeci z lewej) ogląda pole bitwy o Monte Cassino, 1944 r.

Po wojnie zamieszkał w Londynie, a następnie w 1949 r. przeniósł się do USA. Tam wydał autobiograficzną powieść Ziele na kraterze Nie mogąc utrzymać się jedynie z pisania znalazł pracę na farmie. Choć jego twórczość została doceniona i władze USA nadały mu w 1956 r. amerykańskie obywatelstwo, źle czuł się na emigracji. „Pamiętaj, że jeśli się nie wydźwigniemy tu, to jedyna możność życia aktywnego pozostaje w kraju” – napisał w liście do żony. Gdy w PRL rozpoczęła się polityczna odwilż, podjął dyskretne negocjacje z komunistycznymi władzami, co do warunków powrotu. Te, pragnąc ściągnąć do kraju sławnego emigranta, pozwoliły mu nawet zachować amerykańskie obywatelstwo.

Melchior Wańkowicz był przez publiczność literacką postrzegany jako alchemik słowa, mistrz reportażu. Jego opisy podróży po Ameryce i Meksyku, dramatyczne relacje spod Monte Cassino, czy reportażowa powieść z przedwojennej wyprawy na Warmię i Mazury, były rozchwytywane i czytane w wielu polskich domach.

Delegacja przedstawicieli Wojska Polskiego na audiencji u papieża Piusa XII. Melchior Wańkowicz drugi od lewej, Watykan, 1944 r.

Każdy ginący człowiek to cały świat sam w sobie.

Szkice spod Monte Cassino

Wrócił do Polski w maju 1958 r., entuzjastycznie witany przez olbrzymie rzesze wielbicieli. Znów drukowano jego powieści i pozwalano na spotkania autorskie. Reżim tolerował Wańkowicza dopóki w marcu 1964 r. nie podpisał „Listu 34”, wspierając w ten sposób grupę twórców i naukowców, protestujących wspomnianym listem przeciwko zaostrzeniu cenzury. Doprowadził tym do wściekłości rządzącego wówczas w PRL Władysława Gomułkę. Wkrótce potem władze odkryły, że Wańkowicz potajemnie pisze reportaże dla sekcji polskiej nadającego z Monachium Radia Wolna Europa. Na osobiste polecenie Gomułki, reportera aresztowano i postawiono w listopadzie 1964 r. przed sądem. Najpopularniejsze powiedzenie w PRL brzmiało wówczas: „Przyszła pora na Melchiora”. Sąd orzekł wyrok trzech lat więzienia. Wówczas w obronie obywatela USA interweniowała amerykańska ambasada oraz senator Robert F. Kennedy. Władze nie miały odwagi wykonać wyroku, a wszędzie gdzie się pojawiał Wańkowicz ludzie jeszcze długo witali go owacjami na stojąco.

Exlibris Melchiora Wańkowicza – plastikoryt autorstwa Jerzego Drużyckiego, 1973 r.
Melchior Wańkowicz w swoim mieszkaniu na ulicy Puławskiej 10/35 w Warszawie, lata pięćdziesiąte lub sześćdziesiąte XX w.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.