WYDANIE SPECJALNE • NA PAMIĄTKĘ DNIA ŚLUBU
Anita & Andrzej
POWIEDZIELI SOBIE „TAK”
ALE JAK TO SIĘ STAŁO, ŻE TYCH DWOJE SIĘ... POKOCHAŁO?
Dawno, dawno temu, a dokładniej we wrześniu 2019 roku… Pewien kawaler o imieniu Andrzej usłyszał od koleżanki, że jej kuzynka – urocza, mądra i zaskakująco zabawna – wciąż czeka na swojego księcia.
Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że Andrzej postanowił tym księciem… zostać. Chwycił za telefon, wypił drinka dla kurażu i wysłał wiadomość, która mogłaby śmiało przejść do historii internetowych podrywów: „Hej, jednak Marzena miała rację.”
Anita odpisała niemal natychmiast – zaintrygowana, zdezorientowana, ale też lekko rozbawiona: „Hej! Z czym miała rację?”
Tak zaczęła się rozmowa, która... trwa do dzisiaj!
Pierwsze spotkanie miało miejsce na rogu rynku w Poznaniu. Andrzej wypatrywał Anity z bijącym sercem – aż zobaczył ją, idącą lekko niepewnie, z nogą w ortezie. Jak na mistrza taktu przystało, zamiast zaprosił ją na herbatę, zaproponował… imprezę.
Skończyli w pubie z lodowym blatem. Zatopieni w rozmowie, która pochłonęła ich na cały wieczór. Potem były cotygodniowe podróże do Wrocławia, gdzie Anita studiowała. Dla Andrzeja – rolnika z powołania – oznaczało to wieczne tłumaczenia, czemu znów ma pusty bak. Ale było warto. Każde nocne zwiedzanie, każda wspólna kolacja
i każdy spacer cementował coś, czego nie dało się już zatrzymać.
Wiosną 2020 roku Anita zaprosiła Andrzeja na urodziny bratanka. On nie tylko się nie wycofał, ale z radością przyjechał poznać rodzinę.
Reakcja taty Anity przeszła do legendy: „Jaki, k…a, Andrzej?!”
Sytuację uratowała czteroletnia wówczas Michalinka, która rzuciła się Andrzejowi na szyję i zaczęła rozpinać mu koszulę – zupełnie nieświadoma, że właśnie stała się bohaterką tej rodzinnej anegdoty.
Po studiach Anita przeprowadziła się do Rakoniewic, gdzie zamieszkali razem.
Dla lokalnej społeczności rolnik dojeżdżający do pracy to był ewenement. Z czasem wszyscy przekonali się jednak, że… da się. Anita zdobyła serca ludzi swoją empatią do zwierząt i szczerym uśmiechem.
A potem rozkręcili małe ZOO.
Najpierw Chase – kot z ulicy, obok którego Anita nie mogła przejść obojętnie. Potem Psotka –pies „na chwilę” od rodziców. Do tego Srajdek z dawnej pracy Anity i najnowsza psia koleżanka – Petitka, czyli nowy nabytek tuż obok ciągnika New Hollanda.
I tak to się właśnie zaczęło. Z pozoru twardy facet i dziewczyna z ortezą spotkali się na rogu rynku, a skończyli z domem pełnym miłości – i sierści. A dziś… biorą ślub. I niech ktoś powie, że bajki się nie spełniają!




Kochani Goście!
Podobno miłość najpiękniejsza jest wtedy, gdy można się nią dzielić. To dlatego postanowiliśmy, że w tym dniu podzielimy się nią właśnie z Wami! Dziękujemy, że przyjęliście nasze zaproszenie. Mamy nadzieję, że ten dzień zapisze się na kartach naszej wspólnej historii jako wspaniałe wspomnienie. Bawcie się dobrze!












SPRAWDŹ, JAKIM GOŚCIEM WESELNYM JESTEŚ
1. Ile razy miałaś/eś okazję zaszaleć na parkiecie jako gość weselny?
a. to moje... pierwsze wesele b. policzę na palcach jednej ręki c. tak dużo, że nie do uwierzenia d. jestem kolekcjonerem winietek!
2. Czy zawsze potwierdzasz swoją obecność na weselu?
a. nigdy – powinni wiedzieć, czy będę b. nie, chyba że dzwonią i błagają c. staram się, ale pamięć już nie ta d. oczywiście! przecież na mnie liczą!
3. Czy zdarzyło Ci się potwierdzić, że będziesz, a potem się nie pojawić?
a. to mój ukryty antytalent
b. tak, ale miałam/em dobrą wymówkę c. nie, szanuję budżet nowożeńców d. zawsze na miejscu wydarzeń!
4. Jaka jest Twoja największa motywacja do przyjścia na wesele?
a. idę, bo nie wypada odmówić b. liczę na garść świeżych ploteczek c. jedzenie, alkohol i zabawa d. dobrych imprez nigdy dość!
5. Co najczęściej dajesz młodym w prezencie z okazji ślubu?
a. jaki prezent? jestem gościem! b. jakiś kurzołap i kwiatki do tego c. na leniwca: bon podarunkowy d. klasyka gatunku: koperta z wkładką
6. Co myślisz na temat przydzielania gościom miejsc przy stołach?
a. mam zasady i siadam, gdzie chcę
b. bez różnicy, byle jedzenie było blisko c. to sensowne, gdy wesele jest duże d. tak! nie lubię wyścigów do krzeseł...
7. Co zrobisz, gdy na stół wjedzie danie niegodne MasterChefa?
a. skomentuję, aż im w pięty pójdzie
b. ponarzekam sobie za plecami
c. wezmę to, co wygląda najbezpieczniej d. zjem, bo babcia patrzy
8. Jak oceniasz swoje zdolności przetrwania na misji zwanej „wesele”?
a. max. 2 godziny i mnie nie ma b. ewakuuję się zaraz po oczepinach c. energia do rana, potem jestem wrakiem d. wesele? ja się dopiero rozkręcam!
9. Z czym najchętniej wychodzisz do domu po zakończeniu wesela?
a. z zastawą, bo akurat w domu brakuje b. z serią dziwnych zdjęć w telefonie c. z pełnym żołądkiem i ciężką głową d. z ciastem i nowymi znajomościami
10. Czy chętnie oglądasz nagrania lub zdjęcia ze ślubu i wesela?
a. wolę obejrzeć mecz albo serial b. z grzeczności zerknę, jeśli podeślą c. tak, szukam na nich zawsze siebie d. zwołuję rodzinkę i robimy seans
REGULAMIN DOBREJ ZABAWY WESELNEJ
1. Wesele rozpoczyna się na początku, a kończy, gdy para młoda zaśnie.
2. Kto pojawi się na weselu w złym nastroju, będzie rozweselany.
3. Zabrania się rzucania kwiatów w młodych, jeśli są w wazonie.
4. Nie toleruje się pustych kieliszków, dlatego będą one natychmiast napełniane w celu uniknięcia zaglądania do nich zbyt głęboko.
5. Jeśli alkohol wyleje się na odzież, prosimy nie panikować! Zostanie przyniesiona następna butelka.
6. Podróże poszukiwawcze pod stołem są surowo zabronione.
7. Osoby, które zgubią wątek, nie muszą go szukać. Rano sala będzie gruntownie zamiatana i będzie go można odebrać.
8. Radzi się wszystkim panom przynajmniej raz zatańczyć z własną żoną.
9. Odbijanie partnerek do tańca możliwe wyłącznie za zgodą żony.
10. Osoby idące do domu proszone są o zabranie swoich partnerów. Nie dopuszcza się przy tym żadnych zamian.
11. Osoby mające uwagi dotyczące wesela zobowiązane będą do zorganizowania lepszego w przeciągu pół roku.
12. Każdy z uczestników jest zobowiązany do przestrzegania powyższych zasad pod groźbą zmywania naczyń po weselu.
Najwięcej odp. A ANTYFAN WESEL
Starasz się unikać wesel, bo to nie Twój klimat. Jeśli już się pojawiasz, znikasz po angielsku szybciej, niż na salę wjeżdża tort. Nie przejmuj się, nawet takiego zagorzałego przeciwnika wesela da się wyciągnąć na parkiet!
Najwięcej odp. B
WESELNY MARUDA
Z reguły chadzasz tylko na wesela najbliższych, bo wypada. Nie jesteś duszą towarzystwa, nie bierzesz udziału w zabawie. Twoją ulubioną weselną rozrywką jest komentowanie wszystkiego. Na szczęście nikt nie traktuje tego marudzenia serio!
Najwięcej odp. C GOŚĆ IDEALNY
Jesteś gościem, który umie się zachować. I choć nie zawsze bawisz się dobrze, nigdy tego nie okazujesz. Jesteś tolerancyjny wobec innych weselników. Nic dziwnego, że wszyscy chętnie zapraszają Cię na wesela – takiego gościa ze świecą szukać!
Najwięcej odp. D WESELNIK NA 100%
Nie ma wesela, na którym by Cię nie było. Jesteś duszą towarzystwa, nie schodzisz z parkietu, kochasz przejmować stery wodzireja. I choć czasem w weselnym szaleństwie trochę Cię poniesie, to młodzi zawsze wspominają Cię z uśmiechem!





WYKREŚLANKA
ODGADNIJ HASŁA, ZNAJDŹ JE I ZAZNACZ

Miesiąc, w którym się poznali.
Gdyby nie ona, nie byłoby nas tutaj.
Miasto z pierwszego spotkania.
Anita przyszła z nią na pierwszą randkę.
To ona ich połączyła.
Miejsca zaręczyn Anity i Andrzeja
Za zdrowie Nowożeńców.
Oczywiście, że New Holland!
Przyjechała na wakacje i tak… została.
Przygarnięty z byłej pracy Anity. Najświeższy futrzany nabytek.
Miejsce na ziemi Anity i Andrzeja. Najlepsza impreza pod słońcem!
NASTĘPNIE: imprezka bez paparazzich!
DRINKI: dostępne przez cały wieczór
WESELA: zdjęcie grupowe (czekajcie na znak)
