Prosektorium - Olga Paluchowska-Święcka - ebook

Page 56

Choć w zasadzie znałyśmy się jeden dzień,

przytuliłam się brzuchem do małych wypiętych pośladków, przywarłam piersiami do pleców, objęłam jedną ręką ciepły brzuch. Anna zamruczała przez sen: – To ty… Chodź, przytul się, Natasza. Jutro skończymy i twój pokój… Przez chwilę pomyślałam znów o prosektorium… ale minutę późnej obie już spałyśmy,

równo oddychając. Tej nocy nie śniło mi się nic.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.