5 minute read

AKCEPTACJA

Sprawczo

Kontemplacja

KRZYSZTOF MANIAK:

Parę lat temu posadziłem na swojej działce tysiąc tarnin, żeby stworzyć ekosystem dla innych gatunków. Oprócz tarnin rosła tam także łąkowa roślinność: wrotycze, nawłocie, przytulie, a także odmiany, które się dziko nasiały.

Ostatnio okazało się, że większość roślin została zniszczona, położona na ziemi, jakby zwalcowana.

Nie wiem, co się stało: czy ktoś zniszczył je intencjonalnie jakąś maszyną; czy to olbrzymia wichura położyła rośliny; czy zwierzęta doprowadziły je do takiego stanu.

Zmartwiłem się, nie wiedziałem na początku, co robić… Czy rekonstruować łąkę, uratować resztę roślin, czy może nie przejmować się i pozwolić, żeby przestrzeń kształtowała się sama? Z fizycznego oglądu zrodziła się myśl, że nie możemy nad wszystkim zapanować. W pewnym momencie musimy się zdać na los, który nas spotyka. To taki gest spokojnego odpuszczenia.

NORBERT DELMAN:

Dla mnie rozwiązaniem, receptą jest czerpanie esencji z różnych postaw. To jest część mojej tożsamości, tak też podchodzę do świata. Bierzmy od ludzi twórczość, postawy i składajmy z nich swoje nowe ja, swoją nową postawę wobec rzeczywistości. Nie powiem wam, jaką rzeczywistość możecie wykształcić; nie wiem, jakie elementy możecie wybrać, ale zachęcam, abyście dekonstruowali postawy dookoła siebie i brali z nich tylko fragmenty – to, co najlepsze i z nich tworzyli swoją własną nową odpowiedź. Nawet jeśli przyjmie ona postać abstrakcyjnego działania. Ten gest wyobrażam sobie właśnie jako odpowiedź na bezradność.

NATALIA BAŻOWSKA:

Mówi się o tym, że współcześnie coraz częściej stajemy w kontrze do bezradności. Mnie bardziej chodzi o to, że czasami musimy ją zaakceptować. To znaczy, że aby pokonać bezradność, trzeba najpierw zaakceptować sytuację zewnętrzną.

NATALIA BAŻOWSKA: Mówi się o tym, że współcześnie coraz częściej stajemy w kontrze do bezradności. Mnie bardziej chodzi o to, że czasami musimy ją zaakceptować. To znaczy, że aby pokonać bezradność, trzeba najpierw zaakceptować sytuację zewnętrzną.

KRZYSZTOF MANIAK:

Parę lat temu posadziłem na swojej działce tysiąc tarnin, żeby stworzyć ekosystem dla innych gatunków. Oprócz tarnin rosła tam także łąkowa roślinność: wrotycze, nawłocie, przytulie, a także odmiany, które się dziko nasiały. Ostatnio okazało się, że większość roślin została zniszczona, położona na ziemi, jakby zwalcowana. Nie wiem, co się stało: czy ktoś zniszczył je intencjonalnie jakąś maszyną; czy to olbrzymia wichura położyła rośliny; czy zwierzęta doprowadziły je do takiego stanu.

Zmartwiłem się, nie wiedziałem na początku, co robić… Czy rekonstruować łąkę, uratować resztę roślin, czy może nie przejmować się i pozwolić, żeby przestrzeń kształtowała się sama? Z fizycznego oglądu zrodziła się myśl, że nie możemy nad wszystkim zapanować. W pewnym momencie musimy się zdać na los, który nas spotyka. To taki gest spokojnego odpuszczenia.

NORBERT DELMAN:

Dla mnie rozwiązaniem, receptą jest czerpanie esencji z różnych postaw. To jest część mojej tożsamości, tak też podchodzę do świata. Bierzmy od ludzi twórczość, postawy i składajmy z nich swoje nowe ja, swoją nową postawę wobec rzeczywistości. Nie powiem wam, jaką rzeczywistość możecie wykształcić; nie wiem, jakie elementy możecie wybrać, ale zachęcam, abyście dekonstruowali postawy dookoła siebie i brali z nich tylko fragmenty – to, co najlepsze i z nich tworzyli swoją własną nową odpowiedź. Nawet jeśli przyjmie ona postać abstrakcyjnego działania. Ten gest wyobrażam sobie właśnie jako odpowiedź na bezradność.

NORBERT DELMAN:

Dla mnie rozwiązaniem, receptą jest czerpanie esencji z różnych postaw. To jest część mojej -toż samości, tak też podchodzę do świata. Bierzmy od ludzi -twór czość, postawy i składajmy z nich swoje nowe ja, swoją nową postawę wobec rzeczywistości. Nie powiem wam, jaką rzeczywistość możecie wykształcić; nie wiem, jakie elementy możecie wybrać, ale zachęcam, abyście dekon - struowali postawy dookoła siebie i brali z nich tylko fragmenty – to, co najlepsze i z nich tworzyli swoją własną nową odpowiedź.

Nawet jeśli przyjmie ona postać abstrakcyjnego działania. Ten gest wyobrażam sobie właśnie jako odpowiedź na bezradność.

NATALIA BAŻOWSKA:

Mówi się o tym, że współcześnie coraz częściej stajemy w kontrze do bezradności. Mnie bardziej chodzi o to, że czasami musimy ją zaakceptować. To znaczy, że aby pokonać bezradność, trzeba najpierw zaakceptować sytuację zewnętrzną.

KRZYSZTOF MANIAK:

Parę lat temu posadziłem na swojej działce tysiąc tarnin, żeby stworzyć ekosystem dla innych gatunków. Oprócz tarnin rosła tam także łąkowa roślinność: -wroty cze, nawłocie, przytulie, a także odmiany, które się dziko nasiały. Ostatnio okazało się, że większość roślin została zniszczona, -poło żona na ziemi, jakby zwalcowana. Nie wiem, co się stało: czy ktoś zniszczył je intencjonalnie jakąś maszyną; czy to olbrzymia -wichu ra położyła rośliny; czy zwierzęta doprowadziły je do takiego stanu. Zmartwiłem się, nie wiedziałem na początku, co robić… Czy -rekon struować łąkę, uratować resztę roślin, czy może nie przejmować się i pozwolić, żeby przestrzeń kształtowała się sama? -Z fizycz nego oglądu zrodziła się myśl, że nie możemy nad wszystkim -za panować. W pewnym momencie musimy się zdać na los, który nas spotyka. To taki gest spokojnego odpuszczenia.

KRZYSZTOF MANIAK:

Wczoraj przeszedłem dwadzieścia parę kilometrów, ale nie zrobiłem prawie w ogóle żadnych zdjęć, mimo że miałem ze sobą aparat i cały ekwipunek. Po prostu nie czułem, wiedziałem, że niepotrzebne mi są dzisiaj te zdjęcia. Więc myślę, że radą na bezradność jest taki chyba przepływ, niezamartwianie się daną chwilą, nieskupianie się na konkretnej naukowej wiedzy, wzorcowych doświadczeniach, tylko raczej skupienie się na tym, co jest nieuchwytne i po prostu trwanie w tym, chłonięcie tego.

NATALIA BAŻOWSKA:

Pokora nie jest uczuciem negatywnym, pokora daje nam siłę. Chociaż kojarzymy ją ze smutkiem, ukorzeniem się, jest to moim zdaniem mylny trop. Pokora nie oznacza kapitulacji. To proces poddania i oddania się sobie. Nie warto prowadzić walki, szamotać się z tym, na co nie mamy wpływu – tracimy wtedy siłę, marnujemy wewnętrzną energię.

NORBERT DELMAN:

Prawda jest taka, że dziś nie mamy żadnego pewnego modelu, dającego balans. Tak naprawdę to tylko twórczość jest odpowiedzią; wzięcie do ręki kredek i kartki jest odpowiedzią na bardzo wiele rzeczy. To nie jest recepta rozpisana na świat, to podpowiedź na wewnętrzną relację ze światem. To wskazówka, jak w tym świecie percypować.

KRZYSZTOF MANIAK:

Wczoraj przeszedłem dwadzieścia parę kilometrów, ale nie zrobiłem prawie w ogóle żadnych zdjęć, mimo że miałem ze sobą aparat i cały ekwipunek. Po prostu nie czułem, wiedziałem, że niepotrzebne mi są dzisiaj te zdjęcia. Więc myślę, że radą na -bez radność jest taki chyba przepływ, niezamartwianie się daną chwilą, nieskupianie się na konkretnej naukowej wiedzy, wzorcowych doświadczeniach, tylko raczej skupienie się na tym, co jest nieuchwytne i po prostu trwanie w tym, chłonięcie tego.

NATALIA BAŻOWSKA:

Pokora nie jest uczuciem negatywnym, pokora daje nam siłę. Chociaż kojarzymy ją ze smutkiem, ukorzeniem się, jest to moim zdaniem mylny trop. Pokora nie oznacza kapitulacji. To proces poddania i oddania się sobie. Nie warto prowadzić walki, szamotać się z tym, na co nie mamy wpływu – tracimy wtedy siłę, marnujemy wewnętrzną energię.

NORBERT DELMAN:

Prawda jest taka, że dziś nie mamy żadnego pewnego modelu, dającego balans. Tak naprawdę to tylko twórczość jest odpowiedzią; wzięcie do ręki kredek i kartki jest odpowiedzią na bardzo wiele rzeczy. To nie jest recepta rozpisana na świat, to podpowiedź na wewnętrzną relację ze światem. To wskazówka, jak w tym świecie percypować.

Prawda jest taka, że dziś nie mamy żadnego pewnego modelu, dającego balans. Tak naprawdę to tylko twórczość jest odpowiedzią; wzięcie do ręki kredek i kartki jest odpowiedzią na bardzo wiele rzeczy. To nie jest recepta rozpisana na świat, to podpowiedź na wewnętrzną relację ze światem. To wskazówka, jak w tym świecie percypować.

KRZYSZTOF MANIAK:

Wczoraj przeszedłem dwadzieścia parę kilometrów, ale nie zrobiłem prawie w ogóle żadnych zdjęć, mimo że miałem ze sobą aparat i cały ekwipunek. Po prostu nie czułem, wiedziałem, że niepotrzebne mi są dzisiaj te zdjęcia. Więc myślę, że radą na -bez radność jest taki chyba przepływ, niezamartwianie się daną chwilą, nieskupianie się na konkretnej naukowej wiedzy, wzorcowych doświadczeniach, tylko raczej skupienie się na tym, co jest nieuchwytne i po prostu trwanie w tym, chłonięcie tego.

NATALIA BAŻOWSKA:

Pokora nie jest uczuciem negatywnym, pokora daje nam siłę. Chociaż kojarzymy ją ze -smut kiem, ukorzeniem się, jest to moim zdaniem mylny trop. Pokora nie oznacza kapitulacji. To proces poddania i oddania się sobie. Nie warto prowadzić walki, szamotać się z tym, na co nie mamy -wpły wu – tracimy wtedy siłę, marnujemy wewnętrzną energię.

NATALIA BAŻOWSKA

NORBERT DELMAN

Dzia A

KRZYSZTOF MANIAK

This article is from: