Borussia 55 int

Page 83

Tożsamość. Gdzie jest nasz dom? Powroty do ojczyzny utraconej...

Istotnym argumentem do powrotu oprócz wielkiej tęsknoty do utraconej ojczyzny był również niesprzyjający klimat na ziemiach odzyskanych. Ukraińcy chorowali na zapalenie stawów, astmę, niekiedy dolegliwości te, ze względów formalnych czy administracyjnych, ułatwiały powrót do rodzimych ziem. Proszę pana, myśmy próbowali wracać. Mój tatuś ciągle próbował wracać. Tatuś wcześniej przyjeżdżał, bo tatuś wcześniej chorował na astmę, dlatego na Mazurach nie mógł dłuższy czas przebywać. Dlatego tatuś otrzymał zaświadczenie. Mieliśmy takiego bardzo dobrego lekarza, Polaka Mularczyka, i on wystawił tatusiowi zaświadczenie, że tatuś choruje na astmę6. Moja matka leżała w szpitalu i diagnoza była taka, że albo zmieni klimat, albo umrze. Na podstawie takiego zaświadczenia rodzice wrócili i początkowo mieszkali z dziećmi (było nas dwóch braci i siostra) w miejscowości Stanisławczyk7. Nie można również zapominać o kwestiach materialnych związanych z powrotem. Z badań przeprowadzonych przez autorkę w Zielonej Górze oraz na Łemkowszczyźnie wśród osób pochodzenia ukraińskiego wynika, że na powroty w pierwszej kolejności decydowali się ludzie, których gospodarstwa, domy nie uległy zniszczeniu i które stały „wolne”, w takim sensie, że nie były przez nikogo użytkowane. Jeśli dom był zamieszkały przez osadników, którzy wprowadzili się do niego po wysiedleniu ludności ukraińskiej, dawni gospodarze mogli próbować go wykupić, płacąc ludziom, którzy w nim zamieszkali, aby się przeprowadzili. Niejednokrotnie rozmówcy wspominali o żalu, jaki czuli, gdy po prostu nie stać ich było na wykupienie domu wybudowanego przez ich przodków, w którym się urodzili i wychowali, a który został im odebrany w ramach akcji „Wisła”. Sytuacja komplikowała się jeszcze bardziej, kiedy powracający Ukraińcy, mając pieniądze na wykup swych gospodarstw, nie mogli dojść do porozumienia w tej sprawie z ludźmi, którzy zamieszkali w ich domach. Jeden z narratorów opowiada, jak jego mama, starsza już kobieta, przez kilka dni mieszkała w sieni swego dawnego domu na Łemkowszczyźnie, bowiem jej mąż prowadził pertraktacje z osadnikiem, który pomimo iż na początku zgodził się sprzedać gospodarstwo, to gdy przyjechali dawni właściciele, zmienił zdanie. Rodzice rozmówcy, którzy wcześniej uwierzyli, że w końcu uda im się odzyskać dom, podjęli dramatyczną decyzję o kolejnym wyjeździe na ziemie zachodnie. W opowiadaniach o powrotach przesiedlonej społeczności ukraińskiej dominuje motyw przeświadczenia, szczególnie u starszego pokolenia, o tymczasowości mieszkania na ziemiach odzyskanych. Babcia, która przez ponad 10 lat trzymała walizkę w pokoju i nie pozwoliła jej schować, bo przecież już niedługo będzie wracać, czy dziadek, który nie widział sensu w remoncie domu czy unowocześnianiu gospodarstwa, są przykładami postaw ludzi przekonanych o tymczasowości przesiedlenia. Jedna z ankietowanych powiedziała: ............................................................ 6 Tamże, s. 120. 7 Tamże, s. 124.

81


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.