Justyna Chmielewska dla NN6T: SZTUKA I ŻYCIE
#POLSKA W Białowieży, pośrodku carskiego parku, po którym dziś powolnym krokiem przechadzają się bociany, stoi żubr. Ma w środku wielką dziurę, a na jego bokach i zadzie znajdują się uchwyty, dzięki którym dzieciaki mogą wspiąć się na jego grzbiet. Wlazłszy mu do brzucha, mogą wyobrazić sobie, jak olbrzymie jest zwierzę, które przy odrobinie cierpliwości i szczęścia można spotkać na okolicznych łąkach. Coraz więcej dziur zaczyna niestety ziać w otaczającej Białowieżę puszczy. Od paru tygodni grasują w niej maszyny żarłoczniejsze niż korniki i w odróżnieniu od korników wyrządzające niepowetowane szkody – potrafią wyciąć 200 drzew dziennie. Im więcej z nas odwiedzi puszczę, wyrazi swój sprzeciw lub choćby posłucha nagrania z którejś z pogadanek na wyrębie i zdobędzie nieco głębszą wiedzę o tym niebywałym lesie, tym większa szansa, że uda się powstrzymać zaślepionych drwali. Niech puszcza się zapuszcza, a żubry żyją długo całe i zdrowe!
64