Struktury Kultury Wprowadzenie do działań. Przykłady.

Page 1



Wszyscy jesteśmy jak ryby w wodzie

Jeden z najsłynniejszych brytyjskich pisarzy przełomu XIX i XX wieku Gilbert Keith Chesterton, nazywany często „księciem paradoksu” błyskotliwie i zarazem bezlitośnie zdefiniował edukację. „To proces, w którym jesteś nauczany przez kogoś, kogo nie znasz, czegoś, czego nie chcesz wiedzieć”. Patrząc na tradycyjny i powszechny system edukacji w Polsce oraz jego perypetie i problemy trudno nie uznać trafności tych słów. Paradoks polega na tym, że choć niemal wszyscy doświadczyliśmy w swoim życiu, jak koszmarny może być przymus opisywanej przez Chestertona sytuacji „bycia edukowanym”, wciąż chcemy fundować podobne doświadczenie innym. Nie ma chyba lepszej okazji niż przedsięwzięcia z zakresu edukacji kulturowej, by zmieniać ten sposób myślenia i praktyki. Edukacja kulturowa bowiem dostarcza nowych definicji, umożliwia inne spojrzenie i zmianę akcentów. Proces edukacyjny, który dotyczy kultury nie może być przecież jednokierunkowy, oparty na hierarchii, czy rzekomej przewadze. Kultura nie jest bowiem prawem wybranych, bastionem nielicznych, wyszkolonych czy uprzywilejowanych. Jeśli tak o niej myślimy to znak, że daliśmy się zwieść wizji świata opartej na naiwnym i krzywdzącym podziale na tych, którzy mają dostęp do jakichś podstawowych zasobów wiedzy czy kompetencji, i tych, dla których pozostają one niedostępne, zakryte. Tymczasem kultura jest po prostu rzeczywistością człowieka, każdego i każdej z nas, jesteśmy w niej zanurzeni. Obmywa nas i otacza jak wody płodowe, pływać zaś uczymy się w niej od pierwszych swych dni. Robimy to na różne sposoby i w różnych warunkach, jednak każdy i każda z nas ma wypracowane strategie, którymi może się dzielić. Czasem zachłystujemy się, innym razem skaczemy przez jej fale, niekiedy odkrywamy nowe wyspy, bądź budujemy statki, które pozwalają na dalsze wyprawy. Z kulturą naprawdę jest jak z wodą, można na różne sposoby jej doświadczać i z nią obcować - nie zawsze ten (lub ta) kto potrafi najlepiej o niej opowiadać i analizować jej skład jest najsprawniejszym pływakiem. 3


Nie zawsze ktoś, kto zna słodki smak jeziora, czy bryzę oceanu może cokolwiek powiedzieć o przyjemności brodzenia w kałuży. A przecież nikt spierać się nie będzie, że któraś z tych wód jest prawdziwsza, czy ważniejsza. Klasyfikacje i rankingi nie mają sensu, one utrudniają sytuację wymiany, wielostronnego czerpania, wzajemnego dzielenia się. Zamiast tego prowadzą tylko do stanu, który dobrze znamy z narracji programów grantowych, zachęcających nas do „wyrównywania szans w zakresie kompetencji kulturowych” i działania w obszarach „dotkniętych marazmem i brakiem kultury”. Paradoks tych stwierdzeń polega na tym, że opierają się na wąskiej definicji kultury i wąskiej definicji edukacji - na ogół tej, którą znamy z modelu mieszczańskiego, dziewiętnastowiecznego. Jeśli twierdzimy, że gdzieś „nie ma kultury”, że kogoś trzeba jej uczyć to nie uznajemy wartości i żywotności zjawisk rzeczywistości współczesnej w całym jej bogactwie: poczynając od form komunikacji ludzi ze sobą, po codzienne praktyki związane z sąsiedztwem, czasem wolnym, twórczością, świętowaniem, czy pracą. Bogactwo to naprawdę nie kończy się na filharmonii i niekoniecznie zaczyna w operze. Jego najbardziej barwne, autentyczne i niezwykłe skarby nie zawsze oznaczone są statusem instytucji kultury i niekoniecznie wytwarzane lub gromadzone są przez absolwentów szkół artystycznych. Z kulturą jest jak z wodą - składamy się z niej, potrzebujemy jej do życia, jeśli więc żyjemy, to znaczy, że mamy dostęp do źródła. Edukacja w obszarze kultury może być więc rozumiana jako wspólne odkrywanie rozmaitych źródeł, baraszkowanie w kałuży, albo morskie wyprawy. Choć ważne niekiedy są specjalistyczne umiejętności tej czy innej osoby, wiedza i określenie celu to jednak jest to zwykle wspólna przygoda, wspólne sytuacje, gotowość do czerpania z tego, co akurat jest dostępne i czemu z zadziwieniem, autentycznym zainteresowaniem możemy się wspólnie przyglądać. Dlatego tak bardzo wartościowe wydają się przedsięwzięcia z zakresu edukacji kulturowej, które odwołują się do praktyk lokalnych, pozwalają na rozpoznanie potencjału niszowych zjawisk, grup, tradycji. Bazują na tym, co jest, doceniając i wydobywając na światło dzienne nieznane dotąd źródła. Przede wszystkim zaś zakładają, że inicjatorzy, twórczynie, uczestnicy i uczestniczki uczą się wspólnie, od siebie nawzajem, poznając się, budując żywe relacje, interesując się tym, kim są, czego pragną, jakie mają potrzeby. Wspólnie zanurzają się w wodzie, z poczuciem sensu i zachwytu nad tym, co wspólnie im się przytrafia. Dorota Ogrodzka

Współdziałanie z perspektywy nauczyciela praktyka

Po pierwsze - po co? To ulubione pytanie uczniów zdecydowanie powinno stać się dla nas kluczowym. Nie będzie dobrych działań i nie będzie dobrej współpracy tam, gdzie nie zostanie jasno sformułowany cel. Nie myślę tu jednak o celach wyznaczonych przez założenia programu dotacyjnego, instytucji, w której pracujemy czy podstawę programową kształcenia ogólnego, ale o celach indywidualnych, celach, które wyznacza sobie każdy człowiek, który podejmuje się tego, moim zdaniem ogromnie odpowiedzialnego, zadania, jakim są działania edukacyjne w obszarze kultury, zwłaszcza jeśli zamierzamy pracować z dzieckiem lub nastolatkiem. Każda osoba - nauczyciel czy edukator, indywidualnie i osobiście, powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, po co zamierza stwarzać sytuację, stawiać zadania i zapraszać do ich realizacji innych? Oczywiście w jakimś stopniu wystarczy przekonanie o wartości i słuszności idei, ale ja bardzo zachęcam do egoizmu. Jeśli motorem naszego działania będzie potrzeba poczucia dobrze spełnionego obowiązku - dobrze. Jeśli jednak oprócz tego doznamy poczucia osobistego spełnienia - doskonale! Jestem przekonana, że jeśli podejmowane przez nas działania zapewnią nam osobistą przyjemność, nasz entuzjazm podniesie jakość każdego zadania. Zatem - bądźmy egoistami i realizujmy takie projekty, które nas samych fascynują! Uważam, że jakość kontaktu z drugim człowiekiem można wypracować wyłącznie w oparciu o autentyczność, a to oznacza, że powinniśmy po prostu chcieć zabrać drugiego człowieka tylko w taką podróż, którą sami jesteśmy zafascynowani.

4

5

5


Wciąż szukamy uzasadnienia podejmowania działań kulturalnych w podstawie programowej kształcenia j. polskiego czy przedmiotów artystycznych, a pomijamy jeden z najważniejszych aspektów obcowania człowieka z kulturą i sztuką - a s p e k t w y c h o w a w c z y . Kiedy decydujemy się na towarzyszenie komuś we wchodzeniu w świat kultury, powinniśmy pamiętać, że towarzyszymy mu również w podróży w świat emocji, odczuć, uniesień i rozczarowań. Jeśli jest to młody, kształtujący się człowiek, prawdopodobnie wspieramy go w kształtowaniu się jego światopoglądu i systemu wartości. To bardzo odpowiedzialne zdanie i dlatego precyzyjne odpowiedzenie sobie na pytanie - dlaczego chcę to robić, wydaje się kluczowe. Kiedy po kilku latach pracy w szkole uznałam, że teksty w podręczniku to zbyt mało aby pomóc uczniom w zrozumieniu świata, w którym istnieją i w którym muszą zdefiniować siebie, zdecydowałam się wyruszyć z nimi w świat emocji i przeżyć - kultury i sztuki. To nie przypadkowe sformułowanie i zależy mi aby je podkreślić - „wyruszyć z nimi”. Nie stawiajmy sobie celów edukacyjnych, nie próbujmy ich uczyć! Pozwólmy im, pod naszym czujnym i odpowiedzialnym za proces okiem - doświadczać, odczuwać, przeżywać. Szkoła zapewnia im wystarczająco dużo wiedzy i informacji, ale nie pozostawia przestrzeni na przeżycia, które są niezbędne aby zdefiniować siebie jako człowieka - kochającego i nienawidzącego, oburzonego i rozczulonego, podekscytowanego i znudzonego. Tych kilka dość prostych sformułowań wyznaczyło mój kierunek myślenia i dalej działania. Po co realizuję projekty kulturalne czy artystyczne? Ponieważ chcę stworzyć moim uczniom okazję do przeżycia, chcę towarzyszyć im w wychodzeniu poza ich strefę komfortu, prowokować do reagowania i być wtedy obok nich. Jestem wychowawcą, mam pełną świadomość odpowiedzialności i jestem nieustająco zafascynowana towarzyszeniem im w tej podróży. Myślę, że warto w tym miejscu podzielić się refleksją, że sukcesy (polegające na zadowoleniu i fascynacji moich uczniów) zaczęłam odnosić wtedy, kiedy odrzuciłam w tego rodzaju działaniach dydaktyzm. Im mniej byłam nauczycielem tym lepsze były moje propozycje. Dziś jestem już pewna, że pojęcie „edukacji” kulturalnej zdecydowanie wolę zastępować pojęciem „kształcenie”. Wynika to z mojego przekonania, że uczestnictwa w kulturze nie należy „uczyć”, nasza rolą jest stwarzanie sytuacji - projektów, warsztatów, spotkań, podczas których człowiek zaczyna doświadczać, odczuwać i tym samym samodzielnie kształtować swoją własną, prywatną relację, która dalej może być kontynuowana lub zarzucona, o czym zdecyduje zwyczajnie indywidualny poziom zadowolenia i satysfakcji. Mnóstwo razy słyszałam od moich uczniów - „nie pójdę do teatru/muzeum/galerii, bo już byłam/byłem i nie było fajnie”. Takie zdanie uświadamia jak wielka odpowiedzialność spoczywa na każdym człowieku, który ma zamiar „edukować” przyszłego odbiorcę kultury. Kultura i sztuka nie powstają by zaopatrywać nas w wiedzę, ale przeżycia - dlaczego więc tak uporczywie trzymamy się przekonania, że młody człowiek po raz pierwszy doświadczający sztuki, musi się czegoś nauczyć? Moim zdaniem jedyne czego faktycznie może się nauczyć to siebie - swoich preferencji i upodobań. 6

Z kim i dlaczego właśnie z nim?

Pełen najszczerszych intencji nauczyciel nie posiada warsztatu edukatora. Pełen najszczerszych intencji edukator nie posiada kompetencji nauczyciela. I bardzo dobrze. I niech tak zostanie. Nie próbujmy się wyręczać czy zastępować, bo wówczas gubimy jakość. Z moich subiektywnych obserwacji wynika, że to podstawowy błąd wszelkich form `współpracy. Nawiązanie dobrej współpracy jest trudnym i bardzo ważnym elementem realizacji zadań. Jeśli jednak jasno odpowiedzieliśmy sobie na poprzednie pytanie, teraz będzie już znacznie łatwiej. Posłużę się własnym przykładem. Jestem nauczycielką j. polskiego z długim stażem. Zgodnie z założeniami podstawy programowej (i nie ma tu znaczenia starej czy nowej) kultura to zaledwie ułamek moich lekcji. Powinnam wprowadzać lub ułatwiać moim uczniom wejście w świat kultury, pomagając im odkrywać, a dalej rozumieć konteksty. Jestem jednak także wychowawcą, a także uważam, że sztuka i inne formy kultury, są przejawem ludzkiej duchowości, zapisem rozterek i poszukiwań oraz prób odpowiedzenia na najtrudniejsze pytania. Kiedy zatem decyduję się na zabranie swoich uczniów ze szkoły, wyprowadzenie z ławek szkolnych w przestrzeń galerii czy sali teatralnej, ani ja, ani oni nie chcemy kolejnej lekcji! Nie potrzebuję aby edukator kultury wcielał się dla mnie w rolę nauczyciela, zajmował moje miejsce i edukował moich uczniów. Zwłaszcza nie teraz, w czasach gdy wiedzę zdobywamy w ułamku sekundy w nieograniczonych niemal ilościach. Bardzo natomiast potrzebuję aby był właśnie edukatorem - kreatywną, pozbawioną dydaktycznych naleciałości osobą, która posiada inne od moich kompetencje, inną wiedzę i umiejętności. Pragnę aby potrafił pociągnąć za sobą moich uczniów i mnie. Idealne sytuacje to te, w których zarówno ja, jak i moi uczniowie, stajemy się równoprawnymi odbiorcami, przychodzimy po doznania i uczucia, wspólnie przeżywamy. Jeśli z takim doświadczeniem mogę wrócić do szkoły - czuję się bogatsza, mam o czym rozmawiać, mam nad czym debatować i do czego się odnosić. E M O C J E - to one spowodują, że młody człowiek pewnego dnia sam wróci po więcej do galerii, teatru czy kina, lub nie wróci tam nigdy. Kiedy z perspektywy czasu myślimy, że chcielibyśmy wrócić ponownie do szkoły, mamy w sobie wspomnienie nudy i bezczynności? 7


Z pewnością nie. To punkt, w którym spotykają się nasze misje - zarówno nauczyciel jak i edukator mają na celu odegranie roli w kształtowaniu przyszłego uczestnika kultury. Trudnością jest odnalezienie się w tłumie. Kiedy edukator szuka partnera w osobie nauczyciela powinien szukać człowieka, który pragnie aby i on i jego uczniowie mogli uczestniczyć w projekcie ich wzbogacającym. Z pewnością nie powinien trafić, a dalej podejmować współpracy z osobą, której ją nakazano. Zaangażowanie i przekonanie nauczyciela jest ogromnie ważne, bo to jego reakcje obserwują uczniowie i na jej podstawie budują sobie pierwszą ocenę nowej sytuacji. Im młodszy lub mniej doświadczony uczestnik - tym większa jest nasza odpowiedzialność. Moi uczniowie, którzy co rok uczestniczą w kilkunastu wydarzeniach i warsztatach - potrafią krytycznie odnieść się do projektu, podzielić jego wartość na sposób realizacji i doświadczenie obcowania ze sztuką. Jeśli jednak niefortunne doświadczenie będzie miało miejsce przy pierwszym kontakcie, może zaważyć na chęci uczestnictwa w kolejnych. Z drugiej strony edukator potrzebuje nauczyciela, który zna grupę, jej specyfikę, dynamikę i potrzeby. Wie, dlaczego przyszedł, ma swoje oczekiwania. Ten fragment tekstu nie został zatytułowany „jak wybrać dobrą ofertę” , ale „z kim” współpracować. Wielokrotnie dane mi było wypowiedzieć banalnie proste zdanie, które w praktyce nie jest oczywiste - to nie instytucje współpracują, ale ludzie! Postuluję - rozmawiajmy. Zadbajmy o najkrótszy nawet kontakt przed warsztatami czy projektem. Sformułujmy swoje oczekiwania i nie bójmy się określać swoich kompetencji. Wszyscy je mamy, ważne aby dobrze nimi gospodarować. Chodzi przecież o przyjemność - naszą i uczestników. Nauczyciele potrzebują wiedzy eduaktorów dotyczącej wybranych zagadnień, ich przestrzeni, nieskrepowania szkolnym rygorem. Dla edukatora każda kolejna grupa biorąca udział w warsztatach jest niewiadomą, nie jest zwykle pedagogiem, ale posiada umiejętności, dzięki którym uczestnicy mają szansę doświadczyć więcej niż w szkolnej ławce. Nauczyciele, są pedagogami, potrafią zarządzać potencjałem grupy, wiedzą jakie działania nie „zadziałają” w danym zespole, a które mogą wywołać zachwyt i entuzjazm. Chwila rozmowy, wymiana kilku zdań na temat możliwości i oczekiwań wystarczą. Uważam, że warto jasno wypowiedzieć słowa, które docierają do mnie bardzo często podczas spotkań z edukatorami - nauczycielu nie opuszczaj swojej grupy powierzając ją opiece edukatora! On potrzebuje twojego czujnego oka zapewniającego zagospodarowanie potencjału grupy, a ty, bez wątpienia będziesz miał okazję nauczyć się wiele nowego, np. podpatrując warsztat. Twoje zainteresowanie i zaangażowanie są komunikatem dla ucznia, że to gdzie jest i czego doświadcza jest ważne i cenne. Jeśli nauczyciel „podrzuca” edukatorowi grupę i czuje się zwolniony z uczestnictwa, to moim zdaniem oznacza to, że nie odpowiedział sobie na pierwsze postawione tutaj pytanie - nie wie po co opuścił szkołę. 8

Jak i dlaczego właśnie tak?

Uczestnicy warsztatów czy projektów, którzy do udziału w nich zostali zaproszeni np. przez nauczyciela (pamiętajmy, że w warunkach szkolnych nie zawsze nawet zaproszeni, a często postawieni wobec jego obligatoryjnej decyzji) również chcą wiedzieć - po co? Zakładam hipotetycznie idealną sytuację szkolną kiedy uczeń ma zaufanie do nauczyciela i wierzy, że skoro ten zaproponował mu udział to musi to mieć jakiś sens. Tak być powinno. Wizyta w przestrzeni innej niż szkoła jest dobra, bo sama zmiana miejsca zaciekawia. Edukator, przez bycie obcym również, zatem początek każdego spotkania jest dobrą sytuacją. Cele wydarzenia mogą być różne i różny może być ich przebieg, ogromnie ważnymi i dobrze zaplanowanymi momentami powinno być działanie i podsumowanie. Działanie nie może być wyrwane z kontekstu i nie powinno być treścią samą w sobie, moim zdaniem powinno być tak zaplanowane aby kształciło odruch odnajdywania kontekstów. To umiejętność bardzo trudna do wyćwiczenia w szkole, w której z założenia przekazywana wiedza jest fragmentaryczna i bez kontekstowa. Z mojej praktyki wynika, że zaplanowane działanie powinno odnosić się również do prywatnych doświadczeń uczestników, wciąż chodzi nam przecież aby z miejscem czy sytuacją wiązały się emocje, bo to one zadecydują o zapadnięciu w pamięć. Efekty działania powinny zostać omówione, każdy wytwór tej sytuacji zasługuje na uwagę i bezwzględnie należy uwypuklić jego wagę. Wiek i doświadczenie uczestników nie ma tu najmniejszego znaczenia. Zakłada się, że to małe dzieci potrzebują naszej uważności, jednak moje doświadczenia w pracy z nastolatkami, a także mniejsze z ludźmi dorosłymi, jednoznacznie potwierdzają, że każda z tych grup ogromnie potrzebuje rozmowy i uwagi. Jeśli naszym celem jest kształtowanie przyszłego odbiorcy i uczestnika kultury, to umiejętność skupienia uwagi i doceniania starań innej osoby, są kompetencjami kluczowymi. Obcowanie ze sztuką, uczestnictwo w kulturze to najlepsze lekcje empatii - relacje z dziełem nie muszą opierać się na zachwycie i współodczuwaniu, a jedynie na szacunku i zrozumieniu odczuwania innej osoby, którą w tej sytuacji jest twórca. Zatem - poświęćmy chwilę na rozmowę o emocjach, odczuciach, wrażeniach i pozwólmy na pełen ich wachlarz. Nie bójmy się niezrozumienia i znudzenia, kształćmy postawę szacunku wobec własnych i cudzych odczuć. Kształćmy otwartość. Katarzyna Michalska 9


Koronowo Okole Stopka

Ostromecko

Bydgoszcz

Gzin

Kowalewo Pomorskie

Lubicz Gรณrny

Bolumin Janowo Otowice Czemlewo Radziejรณw

11


Ceramika radziejowska

Projekt jest nowym spojrzeniem na tradycję sztuki ludowej oraz sztuki kulinarnej. Pomysł na realizację projektu wynika z zaobserwowanej w środowisku lokalnym powtarzalności w promowaniu lokalnej twórczości oraz tradycji. Wszelkie wydarzenia mówiące o lokalnych tradycjach opierają się na tych samych schematach, wszystkim już dobrze znanych, przez co nieciekawych, szczególnie dla osób młodych. Poprzez zaangażowanie do projektu oraz współpracę kilku grup działających aktywnie w różnych dziedzinach, a przede wszystkim osób w różnym wieku i ich wspólną pracę, projekt skupi się na integracji przedstawicieli różnych pokoleń. Jeśli wszyscy będziemy traktować kulturę ludową stereotypowo, zostanie ona zapomniana i zmarginalizowana, zaszufladkowana jako ciekawostka z przeszłości. Kultura i sztuka ludowa są elementami budującymi regionalną tożsamość i doskonałym źródłem inspiracji. Dlatego widzimy potrzebę nie zmiany i tworzenia jej „na nowo”, ale nowego, twórczego spojrzenia na to, co już znane, podania tego, co dobre w nowej, atrakcyjnej i oryginalnej formie. Uczestnikom zaproponowaliśmy cykl wykładów i warsztatów m.in. z tradycji ludowej regionu, z tradycyjnej sztuki dekorowania wnętrz, zapoznaliśmy się z tradycyjnymi wzorami ludowymi, omówiliśmy techniki i zasady malowania tradycyjnych wzorów ludowych (np. haftu kujawskiego), następnie je malowaliśmy na słodkich wypiekach jak i na ceramice, którą następnie wypalaliśmy. Zgłębiliśmy tajniki tradycyjnej kuchni kujawskiej. Celem tych warsztatów będzie zaprojektowanie i wykonanie nowoczesnej „ceramiki radziejowskiej”, która będzie produktem regionalnym - symbolem połączenia tradycji z nowoczesnością, mającym szansę stać się wizytówką Radziejowa. Efektem finalnym będzie kilkadziesiąt sztuk pater, talerzy, półmisków, na których zostaną podane kujawskie potrawy przygotowane przez KGW, ale tak jak ceramika, zaprojektowane na nowo. 12

Ceramika radziejowska - fot. Marta Łyczak


Autorzy: Leszek Kalicki - Historyk, znawca regionu i lokalnego folkloru. Nauczyciel i instruktor w Radziejowskim Domu Kultury. Członek Towarzystwa Miłośników Kujaw. Kolekcjoner eksponatów związanych z historią regionu. Prowadzi cykliczne wykłady pt. „Historia po sąsiedzku” w Radziejowskim Domu Kultury. Edyta Świrska – Instruktor, animator działalności kulturalnej Radziejowskiego Domu Kultury. Prowadzi grupy plastyczne w różnym wieku. Artysta plastyk i projektant wzornictwa. Prowadzi własną pracownię artystyczną, w której zajmuje się malarstwem, rysunkiem, renowacją artystyczną mebli oraz projektowaniem biżuterii artystycznej. Partnerzy: Radziejowski Dom Kultury Koło Gospodyń Wiejskich w Radziejowie Izba Regionalna Towarzystwa Miłośników Kujaw „Stara Plebania” w Radziejowie Ceramika radziejowska - fot. Marta Łyczak

Ceramika radziejowska - fot. Marta Łyczak

15


Słuchaj! Słyszysz? Pamiętniki zapisane dźwiękiem

Dzięki siedmioletniej pracy w szkole wiem, że dzieci (szczególnie nastolatkowie) mają trudność w znalezieniu wspólnego języka ze swoimi dziadkami. Często pojawiają się konflikty wynikające z niezrozumienia siebie nawzajem. Młodzi niejednokrotnie nie doceniają starań swoich dziadków, ignorują ich głos, zaś seniorzy mają problem z wejściem w przesiąknięty technologią świat młodzieży. Ta diagnoza skłoniła nas do konkretnego pomysłu na działanie, w którym chcemy przybliżyć historię starszych osób, które w swoim życiu wiele doświadczyły i mogą podzielić się swoją wiedzą, spostrzeżeniami, uwagami. Nastolatkowie będą kimś w rodzaju detektywów przeszłości. W ten sposób chcemy, aby obie grupy stały się sobie bliższe, nauczyły się nawzajem słuchać, czerpać ze swojej mądrości, mogły się lepiej poznać, zmienić nastawienie do siebie, zrozumieć postrzeganie świata oraz wartości jakimi się kierują w życiu różne pokolenia. 16

Słuchaj! Słyszysz? Pamiętniki zapisane dźwiękiem - fot. Damian Droszcz

17


Istotą projektu będzie stworzenie przez uczniów szkoły podstawowej oraz seniorów słuchowiska dźwiękowego pamiętnika. Projekt rozpocznie się od kilku spotkań integracyjnych, które będą miały na celu zbudowanie wzajemnego zaufania między seniorami a młodzieżą. Efektem tych spotkań będzie stworzenie relacji emocjonalnych niezbędnych do przeprowadzenia wywiadów. Rozmowy - wywiady odbywać się będą z zaproszonymi wcześniej seniorami – uczestnikami Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Toruniu. W przeprowadzonych rozmowach zostanie zastosowana jedna technika zbierania danych: tzw. wywiad pogłębiony, narracyjny. Pytania zawarte w scenariuszu wywiadów oscylować będą wokół jednej podstawowej wartości: stosunku pamięci słuchowej do konkretnych, przełomowych wydarzeń z życia człowieka. Młodzież pyta (po wcześniejszym merytorycznym przygotowaniu czyli po udziale w warsztatach z tworzenia wywiadów) o ważne momenty w życiu osób starszych. Byłyby to np. tak zwane momenty liminalne czyli obrzędy przejścia: narodziny dzieci, ślub, śmierć bliskich, pierwsza miłość itp. Część zagadnień zostanie ustalona z młodzieżą podczas spotkań integracyjnych i warsztatów. Następnie młodzież nagrywać będzie te wypowiedzi na dyktafon cyfrowy, tak aby można było z nich skorzystać później podczas składania, miksu dźwiękowego pamiętnika. Praca będzie opierała się na emocjach, uczuciach i wzajemnym zaangażowaniu. Kolejnym etapem będzie wspólna praca warsztatowa prowadząca do udźwiękowienia pamiętnika. Specjalnie na potrzeby słuchowiska wspólnie zostanie stworzona muzyka narracyjna (warsztaty) oraz nagrane dźwięki terenowe bezpośrednio związane z życiem seniorów (dźwięki wody, pracy poszczególnych maszyn, urządzeń itp.). Wszystko to, doprowadzi do efektu końcowego czyli prezentacji dźwiękowych pamiętników uczestnikom projektu oraz ich najbliższym. 18

Słuchaj! Słyszysz? Pamiętniki zapisane dźwiękiem - fot. Marta Łyczak

Słuchaj! Słyszysz? Pamiętniki zapisane dźwiękiem - fot. Damian Droszcz


Autorzy: Damian Droszcz - nauczyciel, moderator, pedagog, aktor (egzamin eksternistyczny, tytuł nadany przez ZASP, Warszawa 2011 r.), absolwent Akademii Teatru Alternatywnego (projekt organizowany przez Instytut im. Jerzego Grotowskiego, Ośrodek Teatralny Kana oraz Teatr Brama), absolwent Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu (oligofrenopedagogika i edukacja dorosłych), animator kultury. Współpracował z: Teatrem Lalek „Zaczarowany Świat” w Toruniu (ponad 20 premier), Kujawsko-Pomorskim Impresaryjnym Teatrem Muzycznym w Toruniu (6 premier), Teatrem Rysunkowym Jaworski. Pracuje również jako nauczyciel przedmiotu „Kultura żywego słowa” oraz reżyseruje spektakle (musical, jasełka, teatrzyki dziecięce). Od 2009 r. prowadzi amatorską grupę teatralną osób niepełnosprawnych, uzależnionych i wolontariuszy (Teatr Jestem). Prowadzi warsztaty teatralne dla dzieci, młodzieży, seniorów, osób niepełnosprawnych i osób uzależnionych w kraju i za granicą (min. Belgia, Turcja, Bułgaria, Włochy). Rafał Kołacki – pracownik Fabryki Sztuki, specjalista od spraw programowych w tej instytucji. Jego obszar działań obejmuje twórczość muzyczną, archeomuzykologię oraz muzyczne subkultury młodzieżowe. Jest związany z zespołami: HATI, T’ien Lai, Molok Mun, Innercity Ensemble, Mammoth Ulthana i DAO. Jest pomysłodawcą i współtwórcą multimedialnego projektu Tonopolis, który w sposób subiektywny miał scharakteryzować dźwiękowe otoczenie Torunia. Jest uczestnikiem edukacyjnego projektu Dźwiękospacery, w ramach którego prowadzi warsztaty z dziećmi i studentami, próbując uwrażliwić ich na dźwięki sonosfery oraz świadome, głębokie nasłuchiwanie. Prowadzi badania na temat wzajemnego stosunku dźwięku do cech i ról społecznych jakie przyjmujemy. Prowadzi również działalność solową, opierając swoją twórczość na field recording, perkusyjną muzyką akustyczną oraz elektroniką z gatunku drone music. Jest autorem muzyki do filmu („Panoptikon” 2013), słuchowisk i bajek („Bajki dla odważnych” w 2013, Szyprowie, prosta historia usłyszana na wodzie w 2017). Do tej pory wydał kilka albumów solowych: Tonopolis. Impression from the Town (2010), Panoptikon (2013), Ninkyo Dantai (2014), Aux oreilles d’un etranger (2015). Był koordynatorem projektu i płyty „Dobrze Dzieciak” w ramach projektu Struktury Kultury http://struktury-kultury.pl/ bedzie-dobrze-dzieciak-hip-hop-sklad/. Partnerzy: Społeczna Szkoła Podstawowa Stowarzyszenia „EDUKACJA”

20

Mieszkam. Tworzę. Pokazuję.

Koncepcją naszego projektu jest przeprowadzenie cyklu warsztatów literackich i artystycznych, przy współpracy z różnymi instytucjami kulturalnymi. Chcemy, by uczestnicy warsztatów stworzyli komiksy i komiksowe torby, w których to oni wcielą się w rolę bohaterów, tym samym staną się niejako bohaterami swojej okolicy. Działania te w konsekwencji mają przyczynić się do wzrostu świadomości lokalnej wśród dzieci i młodzieży, a także podniesienia ich samooceny. Zwieńczeniem projektu będzie wydanie publikacji zawierającej komiksy uczestników zajęć, oraz wystawa prac w Centrum Kultury Synagoga w Koronowie. Wydarzenie będzie dla uczestników wyjątkowym wyróżnieniem, gdyż będą mogli podzielić się rezultatami swojej pracy nie tylko w najbliższym otoczeniu, ale również z szerszą publicznością. Odbiorcy zaś zobaczą znane i mniej znane miejsca widziane oczami młodych mieszkańców oraz zyskają na nie nowe spojrzenie. Przy pomocy różnych środków edukacyjnych i artystycznych chcemy rozwijać w dzieciach, młodzieży i dorosłych poczucie dumy z regionalnych dóbr kulturowych i przyczynić się do kształtowania tożsamości lokalnej. 21


Mówiąc o pomyśle na nasz projekt musimy zacząć od pierwszych inspiracji. Na co dzień pracujemy w świetlicy z dziećmi i młodzieżą z Okola i Stopki. Z rozmów tych i obserwacji wynika, że dzieci często po szkole nie mają zagospodarowanego czasu, nie wiedzą jak ten czas wykorzystywać, nie widzą w okolicy ciekawej alternatywy dla siebie. Jedynym miejscem, którym oferuje im zorganizowaną i różnorodną formę spędzenia wolnego czasu w sposób konstruktywny i bezpieczny jest świetlica. Przeprowadzając wywiady z dziećmi i obserwując ich zachowania doszłyśmy do wniosku, że miejsce, w którym mieszkają determinuje ich zachowania i sposób myślenia o sobie. Nie dostrzegają potencjału tkwiącego zarówno w ich okolicy jak i w nich samych. Dlatego chcemy za pomocą atrakcyjnego dla nich sposobu wyrazu literacko - artystycznego dać im możliwość stania się bohaterem komiksu, a następnie umożliwić im dzielenie się swoją wizją z innymi. Takie dzielenie się swoim spojrzeniem na świat, wyjście ze swoimi pracami do szerokiego grona odbiorców da dzieciom sposobność do pokazania: „tu mieszkam - tu tworzę, to jest dla mnie ważne, ja jestem ważny, ja potrafię”. Nasz projekt ma stać się przyczynkiem do budowania tożsamości lokalnej. Ponadto poprzez nasze oddziaływanie chcemy pokazać dzieciom walory ich okolicy, by mogły poczuć się choć odrobinę dumne z tego w jakim miejscu żyją. Komiks i malowanie na torbach wybrałyśmy ze względu na ich atrakcyjną formę zarówno dla młodszych jak i starszych uczestników. Z przeprowadzonych rozmów wynika, że obie te formy są im mało znane, ale jednocześnie są dla nich interesujące. Wybrałyśmy komiks, by przy okazji rozwijać w dzieciach umiejętności społeczne i poznawcze np. porozumiewania się, dążenia do wspólnego celu czy konstruktywnego rozwiązywania problemów. Malowanie na torbach będzie uczyło podejmowania nowych wyzwań, da uczestnikom możliwość swobodnej ekspresji i rozwijania talentów. Dzieci do których kierujemy nasz projekt z uwagi na miejsce zamieszkania mają ograniczone możliwości w obcowaniu z kulturą, dlatego fakt stania się artystą i autorem oraz pokazanie swojego dzieła w Centrum Kultury Synagoga będzie dla nich niecodziennym wydarzeniem. Same mają ograniczone możliwości obcowania ze sztuką, a poprzez udział w projekcie staną się jej twórcami i podzielą się nią z innymi. Jednocześnie tworząc własną sztukę i pokazując ją innym będą miały okazję lepiej się przyjrzeć miejscom, w których żyją i co da im możliwość dostrzeżenia w nich czegoś, coś co sprawi, że nie będą już mówić – „u nas nic nie ma”, „nic się nie dzieje”. Projekt: „Mieszkam. Tworzę. Pokazuję” ma być impulsem do rozejrzenia się wokół i do stworzenia czegoś z pozornie niczego. Mieszkam. Tworzę. Pokazuję. - fot. Karolina Sosińska

23


Czas na nas! Zawód czy pasja? Raport miejski

Autorzy: Justyna Reich – pedagog z wykształcenia i zamiłowania. Oprócz specjalności opiekuńczo-wychowawczej na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy ukończyła również podyplomowe studia na kierunku edukacja przedszkolna z terapią dziecka. Współautorka książki pt. „Hierarchia wartości i sposoby ich realizacji. Młodzi bydgoszczanie wobec wartości.”Aktywnie współpracuje ze świetlicą Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury w Okolu. Małgorzata Jankowska – z wykształcenia plastyk i pedagog. Ukończyła Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Bydgoszczy (specjalność techniki graficzne). Studiowała pedagogikę o specjalności opiekuńczo-wychowawczej oraz podyplomowo edukację przedszkolną z terapią dziecka na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Współautorka książki pt. „Hierarchia wartości i sposoby ich realizacji. Młodzi bydgoszczanie wobec wartości.” Obecnie pracuje w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Koronowie, będąc kierownikiem świetlicy w Okolu. Prowadzi tam głównie zajęcia artystyczne z dziećmi i młodzieżą. Partnerzy: INSTYTUCJE: Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Koronowie Centrum Kultury Synagoga Gminny Flesz Koronowo SPONSORZY: firma Pentel

24

Mieszkam. Tworzę. Pokazuję. - fot. Karolina Sosińska

Projekt zakłada przeprowadzenie warsztatów dziennikarskich, filmowych i scenograficznych dla młodzieży w wieku od 8 do 15 lat. Jego rezultatem będzie krótki film dokumentalny, dotyczący problemów nakreślonych przez uczniów – reporterów, z artystyczną scenografią w miniaturze, wykonaną w technikach przybliżających tematykę starych i ginących zawodów z możliwością przetwarzania materiałów recyklingowych. Projekt zakłada realizację działań w dwóch docelowych grupach: - uczniów Gimnazjum nr 25 (obecnie włączonego do Szkoły Podstawowej nr 2) – biorących udział w warsztatach dziennikarskich (autorzy filmu dokumentalnego i reportażu), uczestników koła artystycznego „Fantasmagorie” z Młodzieżowego Domu Kultury nr 2 (wykonanie mini makiet np. zakładu zegarmistrza, do wykorzystania podczas tworzenia reportażu) Poprzez działania plastyczno-techniczne stworzą scenografię filmową, która posłuży do realizacji reportażu. Podczas warsztatów Recykling-ART uczestnicy dowiedzą się, w jaki sposób należy dbać o środowisko, poznają topografię miasta i jego historię. Wszystkie grupy poprzez swoje działania uaktywnią kolejnych odbiorców projektu, np. mieszkańców śródmieścia. Szkoła Podstawowa nr 2, położona w sercu śródmieścia i zlokalizowana niedaleko obszaru degradacji przestrzennej jest idealnym miejscem do przeprowadzenia sondy i zbadania środowiska. Reportaż ma być emocjonalną diagnozą problemów społecznych zarejestrowanych przez młodych ludzi w ich otoczeniu. 25


W trakcie warsztatów uczestnicy dowiedzą się o funkcjonowaniu starych zakładów w mieście, poznają ich specyfikę pracy, cechy jakie musi posiadać każdy z nich. Podczas warsztatów przygotują się do rozmowy z wcześniej ustalonymi przedstawicielami zawodów w ich zakładach pracy. Wykonana scenografia filmowa w miniaturze przez drugą grupę ma stanowić przestrzeń, która będzie odniesieniem do rzeczywistości i przedstawiać będzie charakterystyczne elementy dla danego miejsca. Narracja filmu odnosić się będzie do konkretnej dzielnicy wraz z istniejącymi tam zakładami pracy (historycznymi starymi zawodami: piekarz, szewc, zegarmistrz), które budują tożsamość miasta i wpływają na jego wizerunek. W wyniku projektu powstanie etiuda rejestrująca dwa plany filmowe: animacji poklatkowej oraz ujęcia dokumentalne. 26

fot. Marta Łyczak

Czas na nas! Zawód czy pasja? Raport miejski - fot. Marta Łyczak

27


Autorzy: Monika Klawitter - animator kultury, dziennikarz, autorka i koordynatorka projektów z zakresu edukacji kulturalnej. Marlena Pawlak - nauczyciel przedszkola, instruktor plastyki i ceramiki.

Biesiada Pokoleń

Partnerzy: Szkoła Podstawowa nr 2 Młodzieżowy Dom Kultury nr 2 Muzeum Okręgowe Zakład Introligatorski ul. Pomorska Zakład Szewski, ul. Pomorska Piekarnia, ul. Sienkiewicza Zakład „Magiel” (Londynek) Zakład „Fryzjer” (Londynek) Radio PIK (warsztat i zwiedzanie) Młodzieżowy Dom Kultury nr 2 Telewizja Bydgoska Radio Kultura Gazeta Wyborcza Filharmonia Pomorska

28

Chcemy pokazać, że muzyka łączy pokolenia. Od wieków wspólny śpiew łączył ludzi. Śpiewanie dawało radość, poczucie wspólnoty, budziło nadzieję, dodawało skrzydeł. To właśnie zainspirowało nas do przeprowadzenia spotkań muzycznych – biesiad dla wszystkich, którzy chcą wrócić do tej niemalże zapomnianej tradycji. Co będziemy robić? Powrócimy do korzeni, czyli wspólnego śpiewania polskich ludowych pieśni. Nasz projekt będzie opierał się na ,,objeździe” świetlic wiejskich i zorganizowaniu w nich muzycznych biesiad pokoleń, w których uczestniczyliby dorośli i dzieci. W określony dzień tygodnia specjalny projektowy autobus będzie objeżdżać całą gminę i zabierać zainteresowanych biesiadą do jednej z ośmiu świetlic wiejskich. Tak więc w każdym tygodniu w innej świetlicy odbywać się będzie biesiada muzyczna, wspólne śpiewanie przy żywym akompaniamencie, granie na instrumentach, co ma sprzyjać integracji młodych ze starszymi, a także mieszkańców sąsiadujących miejscowości. Jednym z celów naszych spotkań oprócz współdziałania pokoleń jest przygotowanie do nocy sobótkowej organizowanej przez GOKiS. To ludowe święto sprzyja integracji, dobrze odbierane jest zarówno przez młodszych i starszych. Chcemy aby w tę magiczną noc wspólnie zabrzmiały głosy mieszkańców całej gminy. 29


Pomysł na realizację projektu wynika z obserwacji jaka została przeprowadzona podczas zajęć wokalno-instrumentalnych dla dzieci w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Dąbrowie Chełmińskiej. Na zajęcia uczęszczają dzieci i młodzież w wieku szkolnym z całego terenu gminy. Zwróciliśmy uwagę, że dzieci często przyprowadzane są przez rodziców, babcie i dziadków, którzy w czasie trwających zajęć czekają na nie w szatni, czy na korytarzu. Widok dorosłych, korzystających w tym czasie z telefonów komórkowych, nie rozmawiających ze sobą, skłonił nas do refleksji i był pierwszym punktem do przeprowadzenia diagnozy. Po analizie problemu możemy stwierdzić, że na terenie gminy brakuje inicjatyw, które adresowane byłyby zarówno do dorosłych jak i do dzieci. Drugi analizowany problem to dostępność zajęć w Domu Kultury dla wszystkich mieszkańców gminy. Gminny Ośrodek Kultury i Sportu ma swoją siedzibę ma w Otowicach. Zajęcia odbywają się popołudniami, co w okresie szkolnym stanowi przeszkodę w regularnym uczęszczaniu na nie (brak transportu), trudności mają zwłaszcza dzieci i młodzież mieszkająca w pozostałych miejscowościach gminy. Struktura organizacyjna GOKiS obejmuje także 8 świetlic wiejskich usytuowanych w miejscowościach: Ostromecko, Czarże, Wałdowo Królewskie, Gzin, Czemlewo, Bolumin, Janowo, Otowice. Miejscowości te rozproszone są po całym obszarze gminy i nie są ze sobą skomunikowane. Dlatego dostrzegamy potrzebę wzajemnej integracji mieszkańców wszystkich miejscowości w gminie. 30

Biesiada Pokoleń - fot. Marta Łyczak

Autorzy: Agnieszka Kempa - absolwentka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na wydziale historii. Nauczycielka historii, interesuje się historią regionalną, malarstwem i architekturą sakralną. Koordynatorka projektów związanych z gminą Dąbrowa Chełmińska, nagrodzonych w Kujawsko Pomorskim Festiwalu Projektów Gimnazjalnych. Pasjonatka archeologii, oraz królewskiej gry, której tajniki przekazuje dzieciom na kole szachowym. Lubi podróżować po swojemu, z dala od tłumów i od turystycznych atrakcji. Małgorzata Derda - ukończyła Akademię Muzyczną im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy na Wydziale Dyrygentury chóralnej i Edukacji Muzycznej ze specjalnością dyrygencką. Gra na skrzypcach, fortepianie, samouk na akordeonie. Prowadziła m.in. przy Młodzieżowym Domu Kultury w Toruniu Kapelę Młodszą ZPiT „Młody Toruń”, którego była wychowanką. Swój entuzjazm do sztuki przekazuje jako nauczyciel muzyki, rytmiki (Ukończone studia podyplomowe Taniec i rytmika) , prowadzi zajęcia wokalno-instrumentalne w GOKis w Dąbrowie Chełmińskiej oraz GOK w Unisławiu. Interesuje się szeroko pojętym rękodziełem: szydełkuje, szyje, dzierga, filcuje, decoupage’uje i kilka innych –uje. Wyznaje zasadę „Rób to co kochasz… i rób to dobrze”. Partnerzy: GOKiS Dąbrowa Chełmińska Urząd Gmiany Dąbrowa Chełmińska (Centrum Usług Wspólnych) Biesiada Pokoleń - fot. Marta Łyczak

31


Partyzanci kultury

Projekt jest częścią rewitalizacji społecznej i kulturowej dzielnicy Jachcice oraz dzielnic do nich przyległych położonych na obrzeżach Bydgoszczy, poprzez aktywizację społeczności lokalnej. Dzielnica stanowi w zasadzie bazę noclegową miasta, słabo z nim skomunikowaną (jedna linia autobusowa), a ponadto jest praktycznie pozbawiona infrastruktury o charakterze kulturalnym. Projekt adresowany jest do młodych mieszkańców dzielnicy, których potencjalne zaangażowanie w projekt może zadecydować o przyszłym kształcie okolicy. Młodym ludziom kultura kojarzy się z czymś oficjalnym, sztampowym i nudnym. Wiele spośród aktywności młodych ludzi oscyluje wokół działań, pozornie tylko destrukcyjnych, którym można nadać wymiar kulturalny. Najprostszy przykład stanowi graffiti. Aktywność ta, która związana jest z głęboką potrzebą zostawienia po sobie śladu fascynuje dlatego, że jest nielegalna. Chcemy ukierunkować energię młodych ludzi, którzy mają problem z zagospodarowaniem czasu po szkole, a ich warunki socjalne utrudniają możliwość korzystania z zasobów kultury dostępnej w centrum miasta. Dzielnica przylega bezpośrednio do strzelnicy wojskowej, obiektu będącego dawniej częścią poligonu, stąd nazwy ulic: Komandosów, Czołgistów, Partyzantów. Stało się to dla nas inspiracją do stworzenia projektu: Partyzanci kultury. Celem projektu jest interwencja w przestrzeni dzielnicy poprzez „dywersyjne” działania kulturalne. Pragniemy pokazać młodzieży, że pasja, odwaga i determinacja pozwala na wiele działań pozornie niemożliwych. Możemy stworzyć na osiedlu kawiarnię, zorganizować „po partyzancku” kino, namalować graffiti, napisać fragmenty wierszy na ścianie, zrobić happening, zbudować gigantyczną rzeźbę żyrafy, a potem ją podpalić. Poprzez wszystkie te działania budujemy swoją tożsamość, identyfikujemy się z przestrzenią, w której żyjemy. Wszystkie akcje będą w pełni legalne. Naszym partnerem będzie Straż Pożarna oraz Straż Miejska. Planowane działania mają charakter warsztatowy. 32

Są to działania performatywne skierowane do dzieci i młodzieży. Efektem projektu będzie: - realizacja instalacji „Skrzynki na marzenia”, - „Latająca kawiarnia” - stworzenie efemerycznej kawiarni, miejsca spotkań mieszkańców dzielnicy, - zorganizowanie plenerowego kina, „Partyzanckie kino” partyzanckie wykłady o sztuce, - zaprojektowanie i wykonanie grafitti na wybranej ścianie w przestrzeni publicznej, - happening Płonąca żyrafa, zbudowanie rzeźby gigantycznej żyrafy i podpalenie jej. Projekt wynika z braku podobnych ofert skierowanych do mieszkańców dzielnicy, braku oferty kulturalnej dla dzielnicy Jachcice. Jedyną imprezą, która integruje mieszkańców jest odbywający się raz w roku Festyn osiedlowy. Jachcice są białą kartą na mapie kulturalnej Bydgoszczy. Jedyną instytucją kultury jest Biblioteka (filia). Pierwotnie była to dzielnica kolejowa, dziś utraciła swoją tożsamość. Przestrzeń publiczna traktowana jest jako ziemia niczyja. Mieszkańcy chcą by ich przestrzeń wyglądała ładnie, ale nie mają poczucia realnego wpływu na jej kształt. Na Jachcicach nie ma żadnego miejsca spotkań, widać że jest potrzeba takiego miejsca, młodzież przesiaduje wieczorami na placu nieopodal biblioteki i supermarketu, siedząc na murku. Tymczasem przestrzeń tą można spróbować zaadoptować na kawiarnię czy plenerowe kino. Brak jest także oferty zagospodarowania czasu wolnego dzieci i młodzieży.

Partyzanci Kultury - fot. Marta Łyczak

33


Autorzy: Marek Noniewicz - rocznik 71, zamieszkały w Bydgoszczy. Artysta, pracuje w różnych mediach: video, performance, fotografii; w tej ostatniej często sięga do technik historycznych. Jest również wykładowcą, autorem tekstów o fotografii i kuratorem wystaw, prowadzi autorskie warsztaty z zakresu fotografii i zjawisk światłoczułych. Bloger http://mareknoniewicz.blogspot. com/. Od 2001 organizator warsztatów i wykładów: fotografia otworkowa, techniki historyczne w fotografii, fotografia współczesna. Działalność edukacyjna: 2001 – udział w projekcie „Świat” warsztaty fotografii dla dzieci ze wsi Jasionka i Krzywa, we współpracy ze Stowarzyszeniem rozwoju Sołectwa Krzywa i Jasionka, oraz wydawnictwem Czarne. 2002 – 2005 warsztaty fotografii otworkowej w ramach projektu Galeria Bezdomna. 2004 – warsztaty fotografii otworkowej Ośrodek Leczenia, Terapii i Rehabilitacji Uzależnień w Babigoszczy. 2014, 2016, 2017 – prowadzenie warsztatów fotograficzno performatywnych w ramach projektów Lato w Teatrze 2015 – warsztaty fotografii i zjawisk światłoczułych w ramach projektu 5 Zmysłów serii artystyczno - edukacyjnych wydarzeń dedykowanych osobom niepełnosprawnym – Kostrzyn. 2016 – prowadzenie warsztatów w ramach projektu „Bardzo Młoda Kultura”. Karolina Suchodolska - aktorka, animatorka kultury, pedagog teatru, artystka interdyscyplinarna (teatr, animacja filmowa, instalacje artystyczne). Absolwentka kierunku aktorskiego na Wydziale Sztuki Lalkarskiej AT w Białymstoku (2009). Współzałożycielka Teatru Alelale. Stypendystka Prezydenta Miasta Białegostoku oraz Prezydenta Miasta Bydgoszczy. Współpacowała m.in. z BTD w Koszalinie, Teatrem Wiczy i Nordic Black Theatre (projekt „Merging”), Bydgoskim Teatrem Lalek Buratino. Autorka instalacji artystycznych w przestrzeni miejskiej i autorskich filmów animowanych do spektakli teatralnych oraz do wystaw zrealizowanych w Muzeum Okręgowym im. L. Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Od 2008 roku pracuje jako instruktor teatralny z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Od 2014 r. w MDK nr 5 w Bydgoszczy, prowadziła m.in. grupy: teatralną „Warto” w Areszcie Śledczym w Białymstoku; aktorską Lato w Teatrze 2012-2015, 2017, 2018; warsztaty z dziećmi i młodzieżą dotkniętą autyzmem - Bardzo Młoda Kultura 2016. Partnerzy: Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Bydgoszczy Filia nr 11 ul. Czołgistów 8, 85-532 Bydgoszcz Rada Osiedla Jachcice, Średnia 34, 85-001 Bydgoszcz Szkoła Podstawowa nr 36 Partyzanci Kultury - fot. Marta Łyczak

35


Tworzymy! Bawimy się teatrem!

Tworzymy! Bawimy się teatrem! - fot. Marta Łyczak

Autorzy: Beata Kasińska - dyplomowana nauczycielka języka polskiego i wiedzy o kulturze w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Grudziądzu, opiekunka koła teatralnego, organizatorka cyklicznych wyjazdów do teatrów w Bydgoszczy, Warszawie, Toruniu, Gdyni. Laureatka nagród dyrektora szkoły za kreatywność i promowanie filozofii. Staż pracy dydaktycznej: 15 lat . Projekt ma sprzyjać przełamywaniu schematów, stereotypów i przeciwdziałać stygmatyzacji społecznej. Chcemy stworzyć okazję do integracji młodzieży młodzieży pochodzącej z miast i wsi oraz dzieci z różnego rodzaju dysfunkcjami. Planowane działania umożliwiają dialog między ludźmi z różnych środowisk, rozbudzają i rozwijają zainteresowania, uczą atrakcyjnego spędzania wolnego czasu i wyrażania siebie poprzez ekspresję. Pomysł wynika z obserwacji młodzieży i dzieci, ich trudności (depresji, stanów lękowych, nerwic uczniów zdolnych oraz zaburzeń mowy, pamięci i koncentracji uwagi u dzieci z niesprawnością intelektualną). Idea wypływa także z rozmowy z podopiecznymi na temat ich marzeń, pragnień i zainteresowań. Podczas warsztatów teatralnych powstanie krótki spektakl. Scenariusz przygotują uczestnicy. 36

Tworzymy! Bawimy się teatrem! - fot. Marta Łyczak

Alicja Lisowska - dyplomowany wychowawca w domu dziecka w Bąkowie. Organizatorka koła teatralnego „Cudaki - Bajaki”. Autorka licznych publikacji na temat kultury i edukacji. Laureatka nagród dyrektora. Organizatorka imprez sportowych i kulturalnych. Staż pracy: 24 lata. Rolą powyższych osób ma być koordynacja projektu oraz prowadzenie warsztatów w plenerze, opieka wychowawcza i dydaktyczna nad uczniami i dziećmi. Partnerzy: II Liceum Ogólnokształcące w Grudziądzu Ognisko Pracy Pozaszkolnej POW Dom Dziecka w Bąkowie Dom Kultury w Cekcynie

37


Zagrojcie nom muzykanty... ino na czym?

Projekt polega na poprowadzeniu cyklu warsztatów budowy prostych drewnianych instrumentów ludowych; głównie bębnów, oraz organizacji sesji muzycznej połączonej z potańcówką i warsztatami tańca etnicznego. Sztuka gry na tradycyjnych instrumentach ludowych zanika głównie z powodu braku tychże instrumentów, a także słabej promocji już istniejących. W dzisiejszych czasach tworzenie instrumentów stało się domeną fachowców, lutników i manufaktur. Wykorzystując dawne techniki budowy i zdobnictwa drewna odbędziemy swoistą podróż do czasów naszych przodków i tradycyjnej muzyki ludowej. Dawno temu nie było sklepów muzycznych, które zaopatrywałyby „grajków”, przez co instrumenty wykonywano samodzielnie. Była to umiejętność wyjątkowa a zarazem prymitywna i dostępna dla każdego, kto pod ręką miał nóż i kawałek drewna. Przy wsparciu doświadczonych budowniczych instrumentów, a konkretnie Kapeli Niwińskich, która zajmuje się tą dziedziną oraz używając ręcznych narzędzi takich jak nóż, świder czy dłuto, pragniemy przywrócić tej sztuce dawną świetność poprzez zachęcenie uczestników warsztatów do stworzenia własnych niepowtarzalnych instrumentów. W drugiej części projektu chcielibyśmy zorganizować sesję muzyczną połączoną z potańcówką podczas której uczestnicy warsztatów będą mogli zaprezentować swoje instrumenty, a także wspólnie spędzić czas przy muzyce i tańcu przodków. Kiedyś ludzie czerpali radość z tworzenia a teraz zamawiają wszystko przez internet. Od kilku lat w Polsce (tak jak na świecie) panuje swoista moda na rękodzieło, potocznie nazywane DIY (do it yourself). Przytoczmy dla przykładu Europę Zachodnią, w roku 2000 we Francji zaczęto wprowadzać skrócony tydzień pracy (tj. 35-godzinny). Niemniej, ponieważ niejednokrotnie realny tydzień nadal trwał 40 godzin, pracownicy zaczęli “odbierać” nadgodziny “na bieżąco”, mając co tydzien ½ dnia wolnego. Szybko okazało się, że nastąpił boom na rynku szycia, haftowania, ogrodnictwa, kursów garncarstwa, poniewaz ludzie stosunkowo młodzi (tj. pracujący na etatach, zatem ani nie studenci ani nie emeryci) odzyskali wolny czas w ciągu tygodnia. Zaczęły powstawać firmy oferujące usługi szkoleniowe, sklepy sprzedające wyposażenie pracowni, materiały itp. W Polsce nie mamy podobnej sytuacji na rynku pracy; niemniej być może poprzez wszędobylski wpływ mediów społecznościowych, obrazkowania życia i chwalenia się nim w internecie i do nas dotarła moda na rękodzieło. A może w dobie kultury masowej część społeczeństwa zaczęła szukać oryginalności, odciśnięcia własnego śladu? Zagrojcie nom muzykanty... ino na czym? - fot. Marta Łyczak

39


Ludzie mają potrzebę wyjścia z domu, spotkania się z innymi, stworzenia czegoś razem. Pouczenia się od siebie nawzajem lub podzielenia swoją wiedzą z innymi. Nie zawsze i nie wszyscy mają na miejscu przyjaciół czy rodzinę, mobilność zawodowa czy studencka nieustannie wzrasta. Nasza inicjatywa warsztatów własnoręcznego tworzenia instrumentów muzycznych może wyjść naprzeciw takim nieformalnym spotkaniom. Niezbitym faktem jest, iż w Polsce od lat coraz częściej dorośli ludzie zapisują się do Kół Gospodyń Miejskich, zajmujących się np. ceramiką. Coraz młodsi ludzie kupują działki w ROD i zapamiętale grzebią w ziemi bawiąc się w ogrodników. Coraz więcej osób zajmuje się stolarką, szyje torby, projektuje i tworzy zabawki, szyje sobie czy swoim dzieciom ubrania. Z czasem nawet powstają małe firmy rzemieślnicze i utrzymują się na wolnym rynku mimo konkurencji. Projekt warsztatów tworzenia instrumentów drewnianych wpisuje się niejako w ten trend “zrób coś sam”, zrób coś wyjątkowego, oryginalnego, niepowtarzalnego. Jednocześnie idziemy krok dalej mówiąc zrób i naucz się grać. Tym bardziej, że polska tradycja i folk stają się modne. A wraz ze wzrostem zainteresowania folkiem, wzrasta też zainteresowanie ludowymi instrumentami. Niestety dużo łatwiej jest pozyskać instrumenty afrykańskie takie jak djembe, które znaleźć można w każdym sklepie muzycznym, a burczybas kojarzy się jedynie z muzeum. Stąd i pomysł, by stworzyć je samodzielnie. Współczesny człowiek potrzebuje indywidualizmu (pośród zalewu masowości) i powrotu do natury (stąd popularność ruchów proekologicznych). Zarówno stworzony przez siebie instrument jak i muzyka pomagają w wyrażaniu samego siebie, co młodym ludziom jest bardzo potrzebne. Jeśli chodzi o lokalny, bydgoski rynek, wpisuje się on w ogólnopolskie trendy. Od kilku lat często widzi się nowe powstające inicjatywy rękodzielnicze, przyciągające bardzo różne osoby. Są prowadzone warsztaty kulinarne, warsztaty krawieckie, stolarskie, czy tapicerskie. Widać więc, że oferta jest szeroka; i wszystkie te propozycje znajdują adeptów. Sam pomysł organizacji sesji muzycznej, oraz tanecznej zrodził się podczas rozmów z innym tandemem „Struktur Kultury”. Obserwując wiele aspektów, doszliśmy do wniosku, że w naszym społeczeństwie zachodzą ogromne zmiany pojmowania świata, tzw. „zdziczenie społeczne”, które powoduje zanikanie wzajemnych relacji, trudności w zawieraniu, prowadzeniu i utrzymywaniu relacji „face to face”, a także co najważniejsze - wyzbywanie się wzajemnego szacunku względem siebie. Powszechnie także obserwuje się lęk w nawiązywaniu społecznych relacji między ludźmi. Poprzez warsztaty budowy instrumentów chcielibyśmy pokazać uczestnikom szacunek względem własnej pracy, ale i pracy innych, natomiast dzięki sesji muzycznej, warsztatom tańca i potańcówce, pokażemy uczestnikom jak wzajemnie się szanować i pielęgnować relację międzyludzkie. Proponowane działania mają zatem na celu m.in. umacnianie relacji międzyludzkich poprzez promowanie rękodzieła ludowego, a także tańca, a co za tym idzie także integracji międzypokoleniowej - współcześni dotkną kultury przodków. 40

Autorzy: Justyna Gorce-Bałut - z wykształcenia polonista i manager instytucji kultury, przeżyła większość życia w Polsce, a kilka lat we Francji, z którą nadal jest związana. Zawodowo po kilkuletniej pracy w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski (dział promocji i sponsoringu, kurator wystaw, organizacja wernisaży i produkcji katalogów dotyczących projektów) poświęciła parę lat teoretycznemu i praktycznemu badaniu edukacji. Obecnie równolegle z wychowaniem trójki dzieci poświęca czas na doktorat oraz edukację studentów kierunków związanych z animacją kultury i przyszłych nauczycieli szkolnych i wczesnoszkolnych. Z muzyką związana od zawsze jako absolwentka Szkoły Muzycznej (klasa fortepianu), na co dzień żyjąca w muzykującej rodzinie (mąż – skrzypek), 2 dzieci w Dziennej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej (klasa wiolonczeli i klasa klarnetu oraz prawdopodobnie niebawem - trąbki). Marzy jej się stworzenie w Bydgoszczy muzykującej orkiestry wielopokoleniowej, w której dzieci grałyby ramię w ramię z rodzicami. Mateusz Grzębski - animator kultury, społecznik, kulturoznawca, instruktor w Pracowni Integracji Międzypokoleniowej Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, prowadzący zajęcia międzypokoleniowe dla dzieci i seniorów. Absolwent Uniwersytetu KazimierzaWielkiego na kierunku Kulturoznawstwo o specjalności filmoznawczo-teatrologicznej. W przeszłości związany z Teatrem Impresaryjnym im. Włodzimierza Gniazdowskiego we Włocławku oraz Młodzieżowym Chórem „Canto” Zespołu Szkół Muzycznych we Włocławku. Pochodzi z muzykującej rodziny, w której tradycja i folklor odgrywały bardzo ważną rolę, sam amatorsko gra na kilku instrumentach. Od jakiegoś czasu śpiewa w Zespole Pieśni i Tańca „Ziemia Bydgoska”. Zakochany w drewnie - cały wolny czas poświęca na tworzenie drewnianego rękodzieła od prostych zabawek, po duże artystyczne formy. Partnerzy: Kujawsko-Pomorskie Centrum Kultury Kamienica 12

41


Ćwiczenia z architekturki

Ćwiczenia z architekturki - fot. Marta Łyczak

Znajomość wartościowej architektury wnętrz wśród młodzieży jest nikła. Nic dziwnego: próżno szukać informacji na jej temat w szkolnych podręcznikach, czy w szkolnej przestrzeni przykładów ciekawego wzornictwa, trudno także szukać wśród nauczycieli takich, którzy uświadamiają sobie wagę wiedzy o architekturze w szkolnictwie. Zaniedbania w sferze edukacji przestrzennej skazują szkołę na wizerunkowy niebyt, a co gorsze, skutkują brakiem wrażliwości na otoczenie u jej absolwentów. Szkolnej przestrzeni brakuje wyrazu choć z założenia jest ona wspólna - to najczęściej pozostaje niczyja. Dla uczniów zwykle jest miejscem obojętnym, choć mogłaby wyzwalać pozytywne emocje i sprzyjać nauce. Realizując nasz projekt chcemy o nią zadbać – by można było czuć się w niej dobrze i oswoić ją - by służyła integracji. Dla 50 uczestników projektu, uczniów VII LO w Toruniu, przygotowaliśmy 25 godzin warsztatów artystycznych poświęconych architekturze wnętrz. Poprzez działania zaspokoją oni swoje twórcze potrzeby, rozwiną manualne zdolności wpływając jednocześnie na poprawę estetyki i funkcjonalności wyznaczonej przestrzeni szkolnej, jednej z sal - stworzą w niej muralową tapetę, skonstruują jej umeblowanie - modułowe siedziska, uszyją poduchy i obsadzą wykonane przez siebie donice kwiatami. 42

fot. Marta Łyczak

Autorzy: Magda Tyczyńska - nauczycielka języka polskiego w VII LO w Toruniu, założycielka Stowarzyszenia „Projekt Zewnętrza”, działającego od 2013 roku - przygotowuje warsztaty artystyczne dla młodzieży, współpracuje z toruńskimi instytucjami kultury i organizacjami pozarządowymi, pomysłodawczyni i koordynatorka wszystkich zrealizowanych dotychczas przez organizację działań twórczych. Agata Wilkowska - absolwentka ASP w Gdańsku - kierunek grafika, zajmuje się ilustracją, grafiką warsztatową, wielkoformatowym malarstwem zewnętrznym, tworzy scenariusze z zakresu edukacji kulturalnej, prowadzi warsztaty plastyczne dla dzieci i młodzieży. Partnerzy: VII LO w Toruniu, Pracownia CECH, Fundacja toDO 43



To, czego nie widać i co możemy zobaczyć Prowadzenie: Paweł Kula

Partnerstwo / kooperacja / współpraca, czyli jak budować wspólne projekty Prowadzenie: Agnieszka Szymańska

Patrząc na zdjęcia staramy się rozpoznać kształt oglądanych na obrazie rzeczy. Widząc barwne, nieostre plamy przypisujemy im nazwy i mówimy: zobacz, to kwiat, to droga, a tamtędy przechodzi człowiek. Trzymając aparat przy oku wydaje się nam, że mamy całkowitą kontrolę nad obrazem jednak fotografia to medium, które pozwala zobaczyć więcej niż jesteśmy w stanie spostrzec. W trakcie naszego spotkania chciałbym abyśmy wspólnie doświadczyli sytuacji, w której cudze obrazy zaczynają opowiadać naszą historię oraz użyli fotografii do podróży w czasie.

Dialog międzypokoleniowy w działaniach społeczno kulturalnych. Jak zacząć? Inspiracje, przykłady, refleksja Prowadzenie: Karolina Pluta

Czego młodzi mogą nauczyć się od seniorów? Czego seniorzy mogą dowiedzieć się od młodych? Jak tworzyć przestrzeń do spotkania różnych pokoleń? Jak w działaniach międzypokoleniowych uniknąć krzywdzących stereotypów, a zamiast tego dostrzec i wzmacniać korzyści płynące dla wszystkich zaangażowanych we wspólne działania? Podczas warsztatu zastanowimy się czym jest dialog międzypokoleniowy i jak go budować i rozwijać w działaniach społeczno-kulturalnych.

46

Jak pomysł zamienić w projekt atrakcyjny i rozwijający dla obu stron? Jak uwzględnić potencjały zespołów w konstruowaniu projektu z obszaru edukacji, animacji społecznej i kulturowej? Co sprzyja a co blokuje wspólne działania? Podczas spotkania, za pomocą działań pedagogiczno - teatralnych przyjrzymy się swojemu podejściu do idei partnerstwa oraz namierzymy korzystne dla zespołów sposoby współdziałania.

EMPIRIA, KULTURA, EDUKACJA – doświadczanie wartości, barier i szans w projektach edukacyjnych Prowadzenie: Alina Kaszkur, Wojciech Trempała

W części pierwszej spotkania – wykładowej, prelegenci podzielą się na swoimi doświadczeniami z realizacji projektów w zakresie edukacji kulturowej, m.in. „Od kultury do tolerancji. Komunikacja międzykulturowa, a kształtowanie postaw tolerancji wśród młodzieży szkolnej” zrealizowanego w ramach Struktur Kultury oraz projektu „Tolerancja – lubię to!” Druga część spotkania - o charakterze warsztatowym, odnosić się będzie do poszczególnych etapów realizacji projektu – czyli od samego pomysłu do momentu jego zakończenia.

47


Jak flow może wpływać na postawy Prowadzenie: Katarzyna Michalska Jeśli „popłyniesz” - doznasz przyjemności. Jeśli doznasz przyjemności - zapamiętasz na długo. Jak więc wywołać flow w kontekście edukacyjnym? Jak zaplanować sprzyjającą mu sytaucję? Jak zamienić chwilowe doznanie w potrzebę? Jak sprawić aby uczestnicy wrócili po więcej? Jak sprawić abyś TY chciała/chciał wiecej? Nie mam patentu, ale spore doświadczenie i kilka niepodważalnych dowodów, że edukacja kulturowa potrafi wiele zdziałać.

Projektowanie działań kulturalnych w kontakcie z użytkownikiem (wstęp do metody design thinking) Prowadzenie: Rafał Moczkodan Design thinking w działalności kulturalnej, czyli jak weryfikować swoje pomysły w ramach warsztatu uczestnicy poznają zasady procesu design thinking. Następnie będą tworzyć prototypy swoich koncepcji i prezentować je przed pozostałymi zespołami. Zarówno sam proces tworzenia prototypów, jak i informacje zwrotne oraz pytania padające w czasie prezentacji, służyć będą udoskonalaniu i rozwijaniu pierwotnych pomysłów.

Po co ta promocja? Prowadzenie: Jagoda Stuła, Marcin Musialik Zajęcia wprowadzające w tematykę promocji wydarzeń kulturalnych. Uczestnicy warsztatów poznaja podstawowe kanały komunikacyjne, zbudują w grupach plany promocji oraz dokonają analizy kosztów działań promocyjnych. W kontekście własnych projektów sprecyzują odbiorców, podzielą ich na grupy i zastanowią się jakimi kanałami można do nich dotrzeć. Zajęcia będą miały charakter warsztatowy. 48



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.