15 minute read

Dolnośląska OŚ AZS

Dolnośląska Organizacja www.wroclaw.azs.pl wrocław@azs.pl Środowiskowa AZS

Prezes Prof. dr hab. Juliusz Migasiewicz

Advertisement

Jak podsumuje pan 2020 rok w działalności Dolnośląskiej Organizacji Środowiskowej AZS Wrocław? – Oczywiście nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że był to dla nas wszystkich bardzo trudny rok. Sytuacja epidemiologiczna zaskoczyła nas wszystkich i zmusiła do całkowitego przeorganizowania pracy i zmiany priorytetów. Najważniejsze było i wciąż jest dla nas przede wszystkim zdrowie i bezpieczeństwo, dlatego długo i pieczołowicie przygotowywaliśmy się do wznowienia rozgrywek Dolnośląskiej Ligi Międzyuczelnianej w roku akademickim 2020/2021, a także bez wahania przedwcześnie zakończyliśmy rozgrywki ligi międzyuczelnianej 2019/2020. Na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku uruchomiliśmy również cykl zajęć dla studentów-sportowców, dzięki czemu, mimo zamknięcia większości obiektów, mogli oni w tym trudnym czasie w bezpieczny sposób uczestniczyć w zajęciach sportowych. Jeśli chodzi o obecne działania, to kontynuujemy bardzo dobrą współpracę z władzami województwa i miasta, które wspierają finansowo działalność AZS, a w przyszłość jak zawsze patrzymy z optymizmem, wierząc, że z pandemii wyciągniemy odpowiednie wnioski. Jakimi osiągnięciami organizacyjnymi i sukcesami sportowymi możecie pochwalić się w 2020 roku? – Osiągnięcia sportowe i organizacyjne zdecydowanie zeszły na dalszy plan. Organizacyjnie sukcesem i wciąż dużym wyzwaniem był na pewno powrót do sportu akademickiego przy zachowaniu reżimu sanitarnego i zapewnieniu bezpieczeństwa sportowcom. Cieszymy się, że Akademicki Związek Sportowy otrzymał zielone światło na poziomie decyzji władz państwa na wznowienie organizacji współzawodnictwa i szkolenia w sporcie akademickim. Studenci z Wrocławia odnosili sukcesy w cyklu Akademickich Mistrzostw Polski. Do największych na pewno możemy zaliczyć złoty medal w klasyfikacji generalnej AMP-ów w jeździectwie dla Uniwersytetu Przyrodniczego, srebrne krążki futsalistek PWSZ Wałbrzych i karateków z Uniwersytetu Przyrodniczego oraz brąz Politechniki Wrocławskiej na AMP-ach w karate WKF. Jeśli chodzi o organizację wydarzeń, to mimo trudnej sytuacji epidemiologicznej na pewno możemy pochwalić się akademickim mistrzostwem Polski w siatkówce kobiet, w karate oraz cyklem imprez w ramach ligi międzyuczelnianej. Rok 2020 miał być rokiem olimpijskim. Czy przesunięcie igrzysk może wpłynąć na formę naszych olimpijczyków? – Nie sądzę, żeby miało to wpływ na formę poszczególnych zawodników. Igrzyska olimpijskie to przecież dla każdego sportowca najważniejszy start w sezonie, więc cykl przygotowań układany jest właśnie pod te zawody. Za szanse medalowe mocno trzymamy kciuki, między innymi za Natalię Bajor z KU AZS Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu oraz lekkoatletów z KS AZS AWF Wrocław, na czele z mistrzem świata z 2018 roku w sztafecie 4x100 metrów Rafałem Omelko oraz będącą w bardzo dobrej formie Joanną Linkiewicz. Co może nam przynieść 2021 rok? – Przede wszystkim mamy nadzieję i musimy dołożyć wszelkich starań, żeby jak najszybciej pokonać koronawirusa. Z punktu widzenia naszej organizacji kluczowy jest powrót studentów do nauki stacjonarnej. Dokładamy wszelkich starań, aby bezpiecznie organizować współzawodnictwo w Dolnośląskiej Lidze Międzyuczelnianej i chcemy dobrze wywiązać się z zadań powierzonych przez Zarząd Główny AZS. Tomasz Chochołek

Władze Dolnośląskiej Organizacji Środowiskowej AZS

prof. dr hab. Juliusz Migasiewicz – prezes Piotr Marszał – wiceprezes ds. upowszechniania kultury fizycznej Zbigniew Paliga – wiceprezes ds. sportu wyczynowego Jacek Kiełb – wiceprezes ds. studiów nad sportem akademickim Andrzej Hrehorowicz – wiceprezes zarządu Adam Roczek – sekretarz Michał Hawra, Hanna Matula, Jakub Osóbka, Zdzisław Paliga, Arkadiusz Skórski – członkowie

Dolnośląska Liga Międzyuczelniana 2019/2020

1. Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu 2. Politechnika Wrocławska 3. Uniwersytet Wrocławski 4. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu 5. Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu 6. Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu 7. Akademia Wojsk Lądowych we Wrocławiu 8. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Wałbrzychu 9. Wyższa Szkoła Bankowa we Wrocławiu 10. Niepubliczna Wyższa Szkoła Medyczna we Wrocławiu 11. Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania „Copernicus” we Wrocławiu 12. Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu 13. SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny we Wrocławiu 14. Wyższa Szkoła Handlowa we Wrocławiu

Gwiazda AZS Wrocław Rafał Omelko

Rafał Omelko to wielokrotny medalista lekkoatletycznych mistrzostw Europy i świata. Ciężkie treningi i regularne starty nie przeszkodziły mu w kontynuowaniu nauki. W 2020 roku zawodnik AZS AWF Wrocław obronił doktorat.

Foto: Paweł Skraba

Trudno się robi doktorat, będąc zawodowym sportowcem walczącym o medale wielkich imprez? – Nie jest to łatwe, ale jeśli ma się trochę samozaparcia, sprzyjającą atmosferę i życzliwych ludzi wokół siebie, to wszystko można pogodzić. Mam to szczęście, że od wczesnego etapu swojej przygody ze sportem jestem związany z klubem AZS AWF Wrocław. Jestem również… to znaczy byłem studentem AWF Wrocław (śmiech). Dobrze znałem tutejsze środowisko. Także dzięki temu potwierdziłem swoją solidność nie tylko na arenie sportowej, lecz również w życiu studencko-naukowym. Wszystko fajnie się „spinało”. Po zrobieniu magisterki postanowiłem pójść za ciosem, podejmując wyzwanie w postaci studiów doktoranckich i na szczęście mu sprostałem. Obroniłem pracę. To nie byłoby możliwe, gdyby nie przychylne podejście uczelni. Czułem wsparcie z wielu stron. Czego dotyczył pański doktorat? – Jego tytuł był dość zawiły i brzmiał: „Kinematyka i stężenie mleczanu u biegaczy na 400 metrów podejmujących zróżnicowane formy wytrzymałości specjalnej”. Pracę złożyłem w Zakładzie Lekkoatletyki na Wydziale Wychowania Fizycznego i Sportu AWF Wrocław.

Wyniki pracy może pan od razu wykorzystać w praktyce czy na razie to tylko rozważania teoretyczne? – Założenie przy tworzeniu pracy było takie, aby jej wyniki miały zastosowanie praktyczne. I to się udało, bo wnioski są konkretne. Dotyczą choćby zmiany kinematyki kroku biegowego pod wpływem zmęczenia. Tę wiedzą można wykorzystać w treningu. Zapewne na tej ścieżce sportowo-edukacyjnej pojawiły się momenty, gdy miał pan już dość tego połączenia. Były chwile zwątpienia? – Oczywiście. Pierwsza tuż po obronie magisterki, gdy zarzekałem się, że to koniec mojej przygody z edukacją. Jednak później ją kontynuowałem. Potem, już w trakcie pisania pracy doktorskiej, też czułem zmęczenie. Trzeba było to pogodzić z treningami i masą innych obowiązków. Były gorsze okresy, ale wtedy zjawiali się ludzie, którzy motywowali mnie do dalszej pracy. Jedną z nich był promotor prof. Krzysztof Maćkała, dbający o to, bym nie pozwolił sobie na większe rozprężenie. Zabierał pan ze sobą sprzęt i książki na zgrupowania oraz mityngi? Czy jednak poświęcał się pisaniu pracy tylko w określonych okolicznościach? W domu, na spokojnie… – Pierwszy wariant też wykorzystywałem. Często woziłem ze sobą stertę książek, laptopa i w każdej wolnej chwili między treningami pisałem. Zdarzało mi się nawet prosić o pokój jednoosobowy na zgrupowaniach, by mieć do tego lepsze warunki. Paradoksalnie pomógł mi też wiosenny lockdown. Nie mogłem swobodnie trenować i startować, ale właśnie wtedy poczyniłem największe postępy w tworzeniu doktoratu. Jakie znaczenie według pana ma u nas sport akademicki? – Myślę, że choćby lekkoatletyka, ale też inne dyscypliny olimpijskie, są u nas na dobrą sprawę dyscyplinami akademickimi, bo ich największe ośrodki związane są z uczelniami i obecnymi przy nich klubami AZS. Zresztą to chyba najbardziej przystępna ścieżka dla sportowca. Etaty w wojsku czy policji nie są powszechnie dostępne i trzeba się nagimnastykować, żeby je dostać. Na uczelni idzie za sportowcem też pewne zabezpieczenie finansowe. Jeśli jest się studentem, to większe są szanse na uzyskanie jakiegoś wsparcia, np. w postaci stypendium. Zresztą wiele stypendiów jest przyznawanych tylko zawodnikom posiadającym status studenta. Taki mamy system. Akademicki Związek Sportowy bardzo mocno podkreśla, jak ważna jest dwutorowa kariera, a więc to łączenie rozwoju sportowego z edukacją. Jakiś czas temu AZS we współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego stworzył nawet projekt Narodowa Reprezentacja Akademicka, pomagający osobom równolegle realizującym karierę zawodniczą z naukową. – Gdy usłyszałem o projekcie Narodowej Reprezentacji Akademickiej, od razu pomyślałem, że to świetna inicjatywa. Sam wsparcia z podobnych programów nie otrzymałem, ale jakoś sobie poradziłem. Jednak to, że one powstają, to dobry sygnał. Obecnie coraz więcej sportowców myśli racjonalnie i wie, że ich kariera może się nagle skończyć ze względu na jakąś kontuzję. Dlatego warto zabezpieczyć się na przyszłość.

W naszej rozmowie już kilka razy padła nazwa AZS. Pańskie skojarzenia z tymi trzema literkami symbolizującymi legendarne stowarzyszenie? – Moja pierwsza myśl to uniwersjady. Zdobyłem na nich dwa medale, a członkiem Akademickiej Reprezentacji Polski byłem trzykrotnie. W kadrze i w naszej misji zawsze panowała świetna atmosfera. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że doświadczenia z uniwersjady były dla mnie ciekawsze i robiły większe wrażenie niż to, co spotkało mnie podczas igrzysk w Rio de Janeiro. Igrzyska w Tokio będą ostatnim przystankiem w pańskiej karierze? – Raczej tak. To jakie ma pan plany po jej zakończeniu? Wejdzie pan jeszcze mocniej w świat akademicki? – Już jedną nogą w nim jestem, bowiem rozpocząłem pracę w Zakładzie Lekkoatletyki na wrocławskiej AWF. Piotr Chłystek

Liczba członków AZS Wrocław

KS AZS AWF Wrocław 1104 KU AZS PWr Wrocław 401 KU AZS UE Wrocław 317 KU AZS UWr Wrocław 289 KU AZS UPr Wrocław 287 KS AZS Wratislavia Wrocław 179 KU AZS UMed Wrocław 149 KS AZS Wrocław 122 DOŚ AZS Wrocław 101 KU AZS PWSZ Legnica 76 KU AZS WSIiZ „Copernicus” Wrocław 32 KU AZS ASP Wrocław 22 KU AZS PWSZ Wałbrzych 21 KU AZS DSW Wrocław 10 KU AZS WSB Wrocław 4 KU AZS KPSW Jelenia Góra 2 KU AZS AMuz Wrocław 1 KU AZS WSH Wrocław 1 Łącznie: 3118

Oliwia Jabłońska najlepszą zawodniczką AWF Wrocław

Roksana obroniła złoto w jeździectwie

25 lutego 2020 roku odbyła się uroczysta gala i ogłoszenie wyników XXVII Plebiscytu „Życia Akademickiego” na Najlepszego Sportowca i Trenera Akademii Wychowania Fizycznego KS AZS AWF we Wrocławiu w 2019 roku.

Roksana Fortuniak wygrała klasyfikację kombinowaną Akademickich Mistrzostw Polski 2020 w jeździectwie, broniąc tytułu wywalczonego rok wcześniej i prowadząc Uniwersytet Przyrodniczy z Wrocławia do zwycięstwa w klasyfikacji uczelnianej.

Udział w gali wzięli prorektorzy, dziekani i prodziekani wszystkich wydziałów, przedstawiciele władz regionalnych i samorządowych, związków sportowych, firm i partnerów prywatnych, którzy swoją obecnością uświetnili naszą uroczystość. Medal 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego prof. dr. hab. Janowi Chmurze wręczył członek prezydium PKOl i jednocześnie wiceprezydent FISU Marian Dymalski w towarzystwie JM Rektora dr. hab. Andrzeja Rokity. Galę rozpoczęto od wyróżnienia kapituły dla drużyny roku, którą została drużyna pływaków. W 2019 roku była najlepiej punktującą reprezentacją AWF Wrocław spośród wszystkich dyscyplin zgłoszonych przez uczelnię do AMP-ów 2019. Najlepszym sportowcem w roku 2019 została Oliwia Jabłońska, która wywalczyła złoto MŚ w pływaniu osób niepełnosprawnych, wygrywając na dystansie 400 m stylem dowolnym. Ustanowiła przy tym rekord Europy, pobiła najlepszy wynik MŚ i wywalczyła kwalifikację paraolimpijską. Oliwia wyprzedziła w rankingu sportowców AWF lekkoatletkę Natalię Kaczmarek, pływaczkę Dominikę Sztanderę, lekkoatletę Rafała Omelko i judoczkę Agatę Ozdobę-Błach. Za najlepszego trenera uznano Marka Rożeja prowadzącego lekkoatletów.

Kapituła XXVII Plebiscytu „Życia Akademickiego” na Najlepszego Sportowca i Trenera AWF i KS AZS AWF Wrocław w 2019 roku przyznała nagrody w następujących kategoriach:

• Debiut roku wśród kobiet: Kinga Jakubowska – studentka I roku AWF Wrocław na Wydziale Sportu. Kinga Jakubowska jest piłkarką ręczną grającą na pozycji prawej rozgrywającej w zespole KPR Gminy Kobierzyce. • Debiut roku wśród mężczyzn: Damian Chrzanowski – student I roku na Wydziale Sportu i zawodnik Śląska Wrocław. W grudniu 2019 roku podczas mistrzostw Polski w pływaniu w Ostrowcu Świętokrzyskim na dystansie 200 m stylem motylkowym wypełnił minimum na ME 2020 i poprawił wiele rekordów życiowych. • Najlepszy wynik w sporcie powszechnym dla zawodnika: Zuzanna Parysz – wielokrotna medalistka mistrzostw Polski, pomimo młodego wieku reprezentowała Polskę za granicą. Jest aktualną mistrzynią AWF w badmintonie. • Najlepszy wynik w sporcie powszechnym dla trenera: Stefan Szczepan – trener wyróżnionej drużyny pływackiej. • Najlepszy trener w sporcie paraolimpijskim: Beata Pożarowszczyk-Kuczko – trener pływania. Wraz ze Sławomirem Kuczko tworzą duet trenerski Oliwii Jabłońskiej, która w roku 2019 w Londynie uzyskała złoty medal MŚ na dystansie 400 m stylem dowolnym oraz rekord Europy. • Najlepszy zawodnik w sporcie paraolimpijskim wśród kobiet: Oliwia Jabłońska – złota medalistka MŚ w Londynie. W plebiscycie „Gazety Wrocławskiej” na Najlepszego Sportowca Dolnego Śląska roku 2019 zajęła trzecie miejsce. • Najlepszy zawodnik w sporcie paraolimpijskim wśród mężczyzn: Konrad Powroźnik – zdobywca trzech złotych medali w Sao Paulo w Brazylii w 2019 roku podczas MŚ głuchych w pływaniu. Materiały AWF Wrocław Foto: Henryk Nawara

Jak ocenisz swój występ w AMP-ach? – Drugi raz wzięłam udział w Akademickich Mistrzostwach Polski. Wywalczyłam cztery medale, tym samym powtarzając wynik z ubiegłego roku. Jak funkcjonuje wasza sekcja jeździecka? – Z tego, co się orientuję, na uczelni nie mamy sekcji stricte jeździeckiej. Przed zawodami grupa studentów zgłasza się do Klubu Uczelnianego AZS i tworzymy drużynę. Następnie w swoich klubach macierzystych przygotowujemy się do startu w AMP-ach. Każdy zawodnik ma swojego prywatnego konia, na którym trenuje w różnych ośrodkach w całej Polsce. Na zawodach startuje około 4–5 par z naszej uczelni. AMP-y to dla nas jedyne zawody, w których reprezentujemy barwy uczelni.

Czy start w AMP-ach jest dla was ważny i jak oceniacie te zawody? – Są to dla mnie drugie najważniejsze po mistrzostwach Polski seniorów zawody. Pod względem organizacyjnym zawsze świetnie przygotowane. Panuje na nich luźna, przyjazna atmosfera. Jak wyglądają przygotowania do zawodów zarówno od części sportowej, jak i logistycznej? Z takim wyjazdem jest chyba dużo pracy? – Jako zawodniczka regularnie startująca w zawodach najwyższej rangi jestem w ciągłym treningu, więc po prostu wpisuję je w kalendarz swoich startów. Od strony logistycznej każdy kilkudniowy wyjazd wiąże się z połączeniem wielu elementów. Cały sprzęt jeździecki pakujemy do przystosowanej do tego paki, paszę, siano i konia do przyczepki i ruszamy. Studenci podczas AMP-ów przechodzą weryfikację. Jak jest z waszymi końmi, jakie kryteria muszą spełnić, by mogły być dopuszczone do zawodów? – Aby koń mógł zostać dopuszczony do startu, musi posiadać paszport z aktualnymi szczepieniami, a na zawodach przejść przegląd weterynaryjny dzień przed pierwszym startem. Tomasz Chochołek

Wygrali, ale nie dominują

Po raz pierwszy od czasu powrotu karate do programu AMP-ów w 2014 roku najlepszą uczelnią okazał się Uniwersytet Przyrodniczy z Wrocławia. O ocenę tego sukcesu poprosiliśmy Andrzeja Zarzyckiego – trenera najstarszej we Wrocławiu i jednej z najstarszych w Polsce sekcji.

Czy zdobycie złotego medalu w klasyfikacji generalnej AMP-ów w karate oznacza, że sekcja AZS UPr Wrocław dominuje w Polsce? – Choć zawodnicy naszej sekcji reprezentują wysoki poziom sportowy, to niestety nie dominujemy w Akademickich Mistrzostwach Polski, a jedynie zdobywamy medale w poszczególnych konkurencjach. W edycji 2020 wywalczyliśmy pierwsze miejsce w punktacji generalnej, ale o dominacji niestety nie można mówić. Zachęcamy bardzo tych młodych ludzi, którzy rozpoczną studia, aby przyszli na Uniwersytet Przyrodniczy, gdzie na pewno zrealizują swoje aspiracje sportowe i zawodowe. Obserwując ostatnie AMP-y we Wrocławiu, jak widzisz karate w Polsce, co się zmieniło w ostatnich latach? – Patrząc na karate poprzez pryzmat Akademickich Mistrzostw Polski, stwierdzić można, że duża liczba karateków studiuje na uczelniach wyższych, co jest tendencją ogólnoświatową. Karate to sport bardzo popularny w środowisku akademickim, ale nie przekłada się to niestety na powstawanie nowych sekcji na poszczególnych uczelniach. Obserwuję raczej, że liczba sekcji karate AZS biorących udział we współzawodnictwie sportowym na poziomie mistrzostw Polski dramatycznie spadła. Jak wyglądają na tym tle uczelnie z Wrocławia? – Rezultaty, jakie osiągają zawodnicy Uniwersytetu Przyrodniczego czy też Politechniki Wrocławskiej, to bez wątpienia efekt współpracy, ale także trendu, który obserwuję już od dłuższego czasu. W różnych szkołach wyższych rozpoczynają studia dobrzy zawodnicy karate, którzy jednocześnie reprezentują uczelnie na Akademickich Mistrzostwach Polski. Oznacza to także, że pasję, jaką jest sport, można realizować nie tylko na AWF, ale również z sukcesami na innych uczelniach. Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio karate pojawi się w programie tej imprezy. Czy możemy tam odnieść jakieś sukcesy i czy w kadrze będą zawodnicy z Wrocławia? – Zakwalifikowanie się do igrzysk będzie olbrzymim wyzwaniem, choćby dlatego, że zawodnicy kumite konkurować będą w trzech, a nie w pięciu kategoriach wagowych. Kwalifikuje się zaś tylko po 10 karateków w poszczególnych kategoriach kumite i po 10 zawodników w kata. Mamy nadzieję, że w turnieju kwalifikacyjnym wystartuje Michał Bąbos, który jest aktualnie najbardziej utytułowanym zawodnikiem sekcji AZS UPWr Wrocław, i wywalczy sobie nominację olimpijską. Tomasz Chochołek

Foto: Kamila Kluczek

Siła tkwi w pracy

Mimo pandemii brydżyści AZS Wratislavia mieli nieco okazji do rywalizacji w 2020 roku i cieszyli się z wielu medali. W rozgrywkach akademickich ugrali jednak tylko jeden. Sezon podsumowuje trener Stanisław Gołębiowski.

Rok 2020 był dla sekcji brydża sportowego AZS Wratislavia rokiem sukcesu czy porażki? – Rok 2020 był bardzo nietypowym rokiem, bo odbyło się stosunkowo niewiele zawodów na żywo, ale nie przeszkodziło to zawodnikom AZS Wratislavia odnieść wiele sukcesów. Startowaliśmy w zimowych mistrzostwach Europy, gdzie Piotr Gawryś zdobył złoty medal w turnieju par oraz w turnieju teamów. Na arenie krajowej w rozgrywkach ekstraklasy nasza odmłodzona drużyna, grając bez Piotra Gawrysia i Krzysztofa Jassema, w ośmiu rundach wygrała wszystkie mecze i była liderem rozgrywek. Sporo radości przyniosła młodzież. – Ogromnym sukcesem zakończyły się rozegrane we Wrocławiu MP juniorów. Nasi sięgnęli po medale w niemal wszystkich rozegranych turniejach! Dobre wyniki osiągnęliśmy też na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, gdzie w klasyfikacji klubowej zajęliśmy trzecie miejsce, a nasi zawodnicy zdobyli trzy medale, w tym złoto Weroniki Głowackiej i Zofii Trojan w turnieju par. Sukcesy naszych młodych zawodników złożyły się na drugie miejsce w klasyfikacji sportu dzieci i młodzieży w brydżu sportowym. Startowaliście też w rozgrywkach akademickich. Do podium AMP-ów zabrakło niewiele? – Na Akademickich Mistrzostwach Polski nasi zawodnicy, reprezentując Politechnikę Wrocławską, zajęli czwarte miejsce, a Patryk i Jakub Patreuhowie zdobyli srebrny medal w turnieju par. Aż 11 osób wystawiliśmy do akademickiej reprezentacji Polski na rozgrywane w internecie Akademickie Mistrzostwa Świata. W drużynie Polska I bracia Patreuhowie zajęli piąte miejsce, Zofia Bałdysz, Joanna Kokot i Dominika Ocylok jako Polska V wywalczyły dziewiątą lokatę, natomiast drużyna klubowa w składzie Kacper Błasiak, Jakub Franczak, Jan Pytel, Kornel Krawiec, Ryszard Rosikiewicz i Oskar Tokarczuk jako Polska IV zajęła miejsce 13. W czym tkwi siła tej sekcji brydża sportowego na Politechnice Wrocławskiej, która od wielu lat jest w czołówce w Polsce? Jest szansa na zdetronizowanie ALK Warszawa? – Siła sekcji tkwi w zorganizowanej, systematycznej pracy, czego efektem jest stały dopływ nowych zawodników, którzy poprzez treningi z dobrymi graczami stale podnoszą swoje umiejętności i szybko awansują do czołówki w swojej kategorii wiekowej. Wiąże się to ze współpracą ze szkołami wrocławskimi, XIV LO i Liceum Akademickim oraz naborem wśród rozpoczynających studia we Wrocławiu. Ponieważ ostatnio kilku znakomitych zawodników przyszło do Politechniki, to jest duża szansa na zdetronizowanie dotychczasowych liderów z Warszawy. Jakub i Patryk Patreuhowie to teraz nowa siła tej sekcji. Może są inni wyróżniający się gracze? – Należą do najlepszych zawodników w kategoriach młodzieżowych w Polsce i na świecie. Są liderami naszych młodzieżowców, ale wyniki na MP juniorów i Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży pokazują, że zaplecze jest niewiele gorsze od liderów i należy się cieszyć z tak ogromnego potencjału zawodników. Jakie są plany względem roku 2021? – Plany są ambitne, pracujemy bardzo intensywnie, ale niestety nie możemy sprawdzić naszych umiejętności w rozgrywkach na żywo, a brydż internetowy to nie jest to, co najbardziej lubimy. Mam nadzieję na zdobycie medalu w rozgrywkach ligowych i potwierdzenie wyników w rozgrywkach młodzieżowych również na arenie międzynarodowej. Tomasz Chochołek

This article is from: