9 minute read

ZŚ AZS Rzeszów

Zarząd ŚrodowiskowyAZS w Rzeszowie

www.rzeszow.azs.pl rzeszow@azs.pl

Advertisement

Prezes dr Janusz Zieliński

Rok 2020 był specyficzny dla funkcjonowania naszego stowarzyszenia. Stan pandemii Covid-19 istotnie wpłynął na wykonanie planowanych zadań zarówno przez Zarząd Środowiskowy AZS, jak i podkarpackie Kluby Uczelniane AZS. Mimo trudności cele udało się zrealizować. Zgodnie z procedurą statutową istotne stało się przeprowadzenie Walnego Zebrania Delegatów ZŚ AZS oraz kampanii sprawozdawczo-wyborczej w KU AZS. Na zebraniu dokonano uchwalenia Statutu w nowym brzmieniu oraz wyboru władz na nową kadencję. Na początku roku z przyczyn formalnych konieczne było zlikwidowanie KU AZS PWSZ w Tarnobrzegu, z równoczesnym powołaniem KU AZS Collegium Humanum Szkoły Głównej Menedżerskiej w Warszawie – Filia w Rzeszowie. W lutym niewątpliwie zaszczytnym działaniem było utworzenie w ramach struktury ZŚ AZS Rzeszów Środowiskowego Koła Seniora AZS. Działalność organizacji środowiskowej ukierunkowana była na upowszechnianie sportu. Możliwe to było dzięki przygotowaniu systemu akademickich rozgrywek na Podkarpaciu i przeprowadzeniu zawodów w ramach współzawodnictwa sportowego szkół wyższych. System rywalizacji sportowej był realizowany zgodnie z założeniami Akademickich Mistrzostw Podkarpacia. Na szczęście, mimo utrudnień pandemicznych, w zmodyfikowanych terminach udało się dokończyć edycję 2019/2020 oraz rozpocząć edycję 2020/2021. Udział studentów i zaangażowanie uczelni z przyczyn globalnej sytuacji pandemicznej były częściowo ograniczone. Przeprowadzono 32 mistrzostwa, które były objęte honorowym patronatem marszałka województwa podkarpackiego. Z uwagi na obostrzenia nie wszystkie podkarpackie uczelnie mogły wystartować w AMP-ach. Mimo to niektóre odnotowały sukcesy medalowe. Politechnika wygrała w tenisa stołowego mężczyzn i zdobyła brąz w unihokeju, Uniwersytet triumfował wśród siatkarzy, a UP z Sanoka wywalczyła srebro unihokejowe. Medale indywidualne zdobywali ponadto studenci Collegium Humanum i WSIiZ Rzeszów. Z przyczyn niezależnych od nas nie udało się przeprowadzić Podkarpackiej Inauguracji Sportowego Roku Akademickiego w tradycyjnej formie, ale okrojoną uroczystość zrealizowano w formie zdalnej. W sezonie letnim z wielkim trudem i z dużymi ograniczeniami udało się uruchomić Ośrodek ZŚ AZS w Polańczyku nad Zalewem Solińskim. Ważne jest to, że nasze kluby podtrzymały tradycję i zorganizowały już XVIII Memoriał Edwarda Sądeckiego, EDI CUP oraz XVI Festiwal Sportów Wodnych. Godne zaznaczenia było także prowadzenie zajęć ze studentami niepełnosprawnymi przez AZS WSIiZ Rzeszów. Biorąc pod uwagę trudną sytuację pandemiczną, realizacja celów statutowych była bardzo utrudniona. Każde podejmowane działanie w tym obszarze wszystkich podkarpackich organizacji AZS było wyzwaniem, a także pozwalało się zmierzyć z zaistniałym problemem. Te wszystkie zabiegi na pewno dostarczyły nam wielu doświadczeń i wniosków na przyszłość.

Liczba członków AZS Rzeszów

KU AZS URz Rzeszów 383 KU AZS PRz Rzeszów 261 KU AZS PWST-E Jarosław 103 KU AZS KUP Krosno 101 KU AZS UP Sanok 33 KU AZS PWSW Przemyśl 31 KU AZS WSIiZ Rzeszów 25 KU AZS WSPiA RSW Rzeszów 21 KU AZS CH Warszawa f. Rzeszów 15 Koło Seniora AZS Rzeszów 25 Łącznie: 998

Władze ZŚ AZS Rzeszów

Janusz Zieliński – prezes Grzegorz Sowa – wiceprezes Andrzej Sowa – skarbnik Andrzej Liska – sekretarz Zbigniew Barabasz, Franciszek Gorczyca, Maciej Huzarski, Damian Liśkiewicz, Artur Świątek, Wilhelm Woźniak – członkowie

1. Uniwersytet Rzeszowski 2. Politechnika Rzeszowska 3. Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie 4. Karpacka Uczelnia Państwowa w Krośnie 5. Uczelnia Państwowa w Sanoku 6. Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu 7. Państwowa Wyższa Szkoła Wschodnioeuropejska w Przemyślu 8. Wyższa Szkoła Prawa i Administracji Rzeszowska Szkoła

Wyższa w Rzeszowie

Gwiazda AZS Rzeszów Jakub Sujkowski

Jakub Sujkowski pochodzi z Sanoka, gdzie studiuje w Uczelni Państwowej na kierunku: mechanika i budowa maszyn. W rozgrywkach akademickich reprezentuje barwy AZS UP Sanok, a na co dzień gra w Szarotkach Nowy Targ. Swoją przygodę z unihokejem zaczął od zabawy w szkole podstawowej, by przez Akademicką Reprezentację Polski dojść do seniorskiej.

W 2020 roku w lidze reprezentował najpierw Energa – TravelPL Wilki Sanok, a od nowego sezonu – KS Gorący Potok Szarotkę Nowy Targ. Z narodową drużyną zagrał w eliminacjach mistrzostw świata, w Akademickich Mistrzostwach Podkarpacia i Akademickich Mistrzostwach Polski wywalczył drugie miejsca. Popularność unihokeja w Polsce rośnie z roku na rok, ale nadal nie jest to sport pierwszoplanowy. – Coraz więcej osób dowiaduje się o unihokeju, co naprawdę cieszy. To niedoceniany, a zarazem najszybszy sport w hali, który naprawdę fajnie się ogląda. Jest nieprzewidywalny i za wynik meczu przeważnie jest odpowiedzialna cała drużyna. W jaki sposób zaczęła się twoja przygoda z unihokejem i co cię do niego przekonało? – Moja przygoda zaczęła się w podstawówce, ale to w gimnazjum, jeżdżąc na pierwsze zawody szkolne, na których pojawiały się zwycięstwa, pogłębiałem swoje zafascynowanie do tego sportu. To nie jest łatwa dyscyplina, angażuje ona praktycznie całe ciało, a chęć bycia lepszym napędza moją pasję do unihokeja. W 2020 roku zostały rozegrane pierwsze w historii Akademickie Mistrzostwa Polski w unihokeju. Czy granie zawodów w formule koedukacyjnej SWISS było dobrym rozwiązaniem? – Sam pomysł Akademickich Mistrzostw Polski w unihokeju od razu wzbudził zainteresowanie większości uczelni w Polsce. Dodatkowo turniej w formule SWISS urozmaicił rozgrywki, wyrównując tym samym poziom i dając szansę na wygraną praktycznie każdej drużynie.

Razem z reprezentacją Uczelni Państwowej z Sanoka zdobyliście srebrny medal AMP-ów, a ty sam zostałeś wyróżniony jako najlepszy atakujący turnieju. Jak oceniasz poziom sportowy i organizacyjny zawodów z perspektywy doświadczonego zawodnika unihokeja? – Udało nam się zdobyć srebrny medal, a mieliśmy ogromne szanse nawet na złoty. Bardzo się cieszymy z wyniku, jaki osiągnęliśmy. Nagroda najlepszego atakującego turnieju jest indywidualnym wyróżnieniem, które pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Poziom sportowy wielu drużyn był bardzo wysoki. Prawie każda uczelnia miała w swoim składzie jakiegoś mocnego zawodnika występującego w kadrze czy też w jednej z topowych polskich drużyn. Wspomniałeś o zawodnikach z kadry, a sam jesteś reprezentantem kraju i razem z drużyną wywalczyłeś w 2020 roku awans na mistrzostwa świata. Jaki jest cel na te zawody? – Udało nam się, mimo że nie mieliśmy wcale łatwej grupy. Ciężko przepracowany czas na zgrupowaniach przyniósł efekty, które były widoczne podczas eliminacji do mistrzostw świata. Przede wszystkim celujemy w jak najwyższe możliwe miejsce, żeby osiągnąć historyczny wynik.

Wygrały Glony Solińskie

Sport osób z niepełnosprawnościami na WSIiZ Rzeszów

Pomimo trudnej sytuacji epidemiologicznej na terenie Bazy Żeglarskiej KU AZS Uniwersytetu Rzeszowskiego Polańczyk – Wyspa udało się zorganizować XVIII Memoriał Edwarda Sądeckiego połączony z XVI Festiwalem Sportów Wodnych.

Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie od początku istnienia prowadzi otwartą politykę w zakresie stosowania warunków i wszelkich form wspomagania w procesie edukacji dla studentów z orzecznictwem o niepełnosprawności oraz z problemami zdrowotnymi. W działania uczelni aktywnie włączył się Klub Uczelniany AZS WSIiZ.

Społeczność akademicka i sympatycy żeglarstwa zebrali się, aby wspólnie świętować, bawić się oraz wspominać Edwarda Sądeckiego – wspaniałego i ciepłego człowieka, prekursora żeglarstwa deskowego na Podkarpaciu i założyciela bazy żeglarskiej UR. Impreza organizowana przez KU AZS UR i Karpacką Państwową Uczelnię w Krośnie przy współpracy z Zarządem Głównym AZS odbyła się nad Jeziorem Solińskim w drugi weekend sierpnia. Rywalizacja rozpoczęła się od regat windsurfingowych, w których najlepsza wśród pań była Lilianna Dziki, a wśród panów zwyciężył Łukasz Nizioł. Wielką popularnością cieszyły się regaty Omeg, do których konieczne były eliminacje. Triumfatorem tych zmagań została załoga Karola Ficka. W drugiej części dnia do startów stanęli uczestnicy wyścigów SUP-ów oraz kajaków na wesoło. Zaciętą rywalizację w wyścigu kajaków wygrali Przemysław Dziki i Radosław Dziki, zaś zwycięzcą w wyścigu SUP-ów okazał się Mateusz Piecuch. Wieczorem przyszedł czas na wspólną zabawę przy dźwiękach zespołów Klang oraz Niezbędnego Balastu, którzy wprowadzili wszystkich uczestników we wspaniałe nastroje. Niedziela tradycyjnie rozpoczęła się od meczu piłki wodnej, a rywalizację drużyn Przyjaciół Edka i Reszty Świata wygrali ci pierwsi. W samo południe wszyscy spotkali się w przebraniach i gotowości do windsurfingowego biegu memoriałowego. Decyzją zebranych na plaży widzów nagrodę główną za najlepsze przebranie otrzymały Glony Solińskie. Na koniec podsumowania imprezy i wręczenia nagród dokonał prezes KU AZS UR, dr Maciej Huzarski.

W roku 2020 liczba studentów niepełnosprawnych w WSIiZ przekroczyła 100 osób. Były wśród nich osoby z zaburzeniami wzroku, słuchu, chorobami neurologicznymi oraz internistycznymi. W tej grupie znajdują się również studenci z dysfunkcjami aparatu ruchu. Dodatkowo systemem pomocowym objęto studentów nieposiadających orzeczenia, a mających problemy zdrowotne. W zakresie organizacji zajęć sportowo-rekreacyjnych Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych współpracowało z Zakładem Wychowania Fizycznego i Sportu oraz Akademickim Związkiem Sportowym. W ramach usprawnienia sportowego studenci z niepełnosprawnością uczestniczyli w treningach sekcji tenisowej i pływackiej AZS. Studenci objęci zajęciami szkoleniowymi uczestniczyli w różnego rodzaju zawodach sportowych dedykowanych osobom z niepełnosprawnościami. Mamy nadzieję, iż to dopiero początek udanej współpracy Biura ds. Osób Niepełnosprawnych i AZS na rzeszowskiej WSIiZ.

Utrzymanie nie najważniejsze

Jedyna na Podkarpaciu ekstraklasowa drużyna AZS ze spokojem podchodziła do rozgrywek ligowych. Fibrain AZS Politechnika Rzeszowska wywalczyła utrzymanie w Lotto Superlidze, a w akademickim składzie złoto Akademickich Mistrzostw Polski.

Tenisiści stołowi, podobnie jak przedstawiciele innych dyscyplin zespołowych, w związku z pandemią koronawirusa musieli przerwać sportową rywalizację w sezonie 2019/2020. – Tak jak czekała piłka nożna, tak i my mogliśmy poczekać z decyzją o zakończeniu rozgrywek. Pozostały nam do rozegrania zaledwie dwie kolejki i spokojnie mogliśmy dokończyć sezon – stwierdził grający trener rzeszowskich akademików Tomasz Lewandowski po tym, jak jego zespół zajął ósme miejsce. – Celem było utrzymanie i z dużym spokojem go zrealizowaliśmy. Staraliśmy się wpuszczać młodych zawodników i dawać im szansę rozwoju. W naszym przypadku korzystaliśmy z Azjatów, byle mieć spokojną sytuację punktową w lidze. Priorytetem było jednak stawianie na młodzież. Mamy Szkołę Mistrzostwa Sportowego, również zespół w I lidze i nadzieję, że nasi wychowankowie będą stanowić o sile pierwszej drużyny – dodał. Pierwszoplanowe role przez większość sezonu odgrywali właśnie krajowi gracze – Piotr Chodorski (medalista mistrzostw Polski, ostatnio brąz w deblu z Filipem Szymańskim), Lewandowski (brązowy medalista MP w mikście z Pauliną Krzysiek) czy Szymon Kolasa, wicemistrz kraju juniorów i kadrowicz na wrześniowe ME w Warszawie. W sezonie 2020/2021 Polacy dalej mieli stanowić o sile rzeszowian. Poza Chodorskim i Lewandowskim najbliżej pierwszego składu miał być Bartosz Such, którego sprowadzono z AZS AWFiS Balty Gdańsk. W odwodzie pozostawali zakontraktowani Azjaci – Wang, Kasahara i Koreańczyk Park Chan-Hyeok. – Jeśli pojawi się możliwość, to oczywiście skorzystamy z usług obcokrajowców. Jestem jednak przekonany, że polskim składem możemy obronić miejsce w Superlidze. Dalej zamierzamy dawać jak najwięcej szans młodzieży – przekonywał na początku sierpnia Lewandowski, który jako jedyny z zawodników Politechniki miał przetarcie po lockdownie. Pod koniec maja wziął udział w pokazowym turnieju Lotto Superliga Cup organizowanym w warszawskim studiu Telewizji Polskiej przy okazji promocji ME w stolicy. – Pięć–sześć drużyn Superligi na pewno jest w naszym zasięgu, zważywszy na starty wyłącznie w krajowych składach. W każdym spotkaniu zagramy o zwycięstwo, ale cały czas podkreślam, że podstawowym celem Politechniki jest nie utrzymanie w Superlidze, a szkolenie młodzieży i budowanie struktury klubu. Jeżeli w trakcie rozgrywek pojawi się możliwość włączenia się do gry o play-off, to do końca będziemy bić się o pierwszą szóstkę – nie krył 35-latek. I to się potwierdziło. Na koniec roku jego drużynie przypadło miejsce w dolnej połowie tabeli. Po 12 spotkaniach rundy zasadniczej rzeszowianie zajęli dziesiątą lokatę. Jedyne trzy zwycięstwa odnieśli z rywalami z grupy spadkowej. Obok Lewandowskiego (bilans 6–8) głównym punktem rzeszowian w zakończonej fazie sezonu był Chodorski (10–9). W osiągnięciu lepszych wyników zabrakło wsparcia ze strony trzeciego tenisisty. Doświadczony 37-letni Bartosz Such odnotował zaledwie jedno zwycięstwo przy dziesięciu porażkach. Na Podkarpaciu były jednak także powody do świętowania zwycięstw. AZS Politechniki Rzeszowskiej zorganizował finały AMP-ów w tenisie stołowym i zajął w nich pierwsze miejsce wśród mężczyzn. W finale gospodarze pokonali obrońców tytułu – Uczelnię Państwową im. Szymona Szymonowica w Zamościu 3:1. Pierwszoplanową rolę odgrywali Chodorski, który rok wcześniej grał właśnie dla uczelni z Zamościa, oraz Robert Floras. Politechnika odzyskała tym samym mistrzowski tytuł po dwóch latach przerwy. Artur Kluskiewicz

This article is from: