Akademicki Przegląd Sportowy 11/2004

Page 1


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○ ○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○ ○ ○

2

od

redakcji

Komunikat końcowy

Pora obiadu

I

nauguracja nowego roku akademickiego, II Sejmik Akademickiej Kultury Fizycznej, potyczka o nowy kszta³t Mistrzostw Polski Szkó³ Wy¿szych – to superwa¿ne w dzia³alnoœci AZS tematy paŸdziernika 2004 roku. O wszystkim piszemy w tym wydaniu. Ale materia³ na felieton spad³ poprzez ³¹cza telewizyjne. Niedziela, pora obiadu, godzina 14.00, pocz¹tek transmisji z pasjonuj¹cej rywalizacji siatkarskiej. Olsztyn podejmuje Czêstochowê, dwa takie same Gryfy na ekranach, i wszyscy kibice skanduj¹ AZS, mimo ¿e ci z Olsztyna maj¹ na szalikach t³o niebieskie, a ci z Czêstochowy – zielone. Takich meczy w historii polskiej siatkówki by³o ju¿ pewnie kilkadziesi¹t, ale ka¿dy jest inny, bo inni s¹ zawodnicy, trenerzy, kibice. Tylko barwy te same. Gospodarze – zespó³ gwiazd, dla których jedynym celem jest tytu³ mistrza Polski, i przyjezdni – m³ode stado wilków, które „zw¹cha³o” trop wielkiej kariery siatkarskiej. Doœwiadczonych prowadzi m³ody trener Grzegorz Ryœ (trener mistrzów œwiata juniorów), debiutantów – legenda polskiej siatkówki – Edward Skorek. Takie derby to œwiêto. Na kieszeniach marynarek trenerów i dzia³aczy – gryf AZS. Na twarzach zawodników – sportowa z³oœæ i chêæ walki. Œcie¿ki sportowej kariery prowadz¹ przez ró¿ne kluby, ale wielu zawodników Polskiej Ligi Siatkówki przesz³o przez AZS Czêstochowa. Kole¿eñstwo nie przeszkadza w walce na serio, ale trzyma na wodzy nerwy, hamuje niepotrzebne gesty pretensji, s³owne utarczki. Zawodowcy. Pocz¹tek ³atwy dla Czêstochowy, dwa sety wygrane, ale to nie koniec. Rosó³ stygnie, a oni walcz¹. Olsztyn budzi siê z ka¿d¹ minut¹. Flagi i okrzyki w rytm bêbnów staj¹ siê bardziej s³yszalne. Sektory ich AZS-u góruj¹ nad tamtym AZS-em. Komentatorzy telewizyjni z musu wymieniaj¹ skomplikowane, wielocz³onowe nazwy ligowe dru¿yn, chocia¿ ³atwiej by³oby mówiæ po prostu AZS, takie ponoæ uœwiêcone prawo sponsorów. Kolejna przerwa pozwala dokoñczyæ zupê i rozpocz¹æ drugie danie. Ju¿ jest 2:2. Obaj trenerzy twierdz¹, ¿e wystarczy tylko poprawiæ odbiór i blok i bêdzie wszystko OK! B¹dŸ m¹dry, to ju¿ prawie 2 godziny walki. Parkiet mokry od potu. W pi¹tym secie musi paœæ rozstrzygniêcie. – Co to za rodzinny, niedzielny obiad na raty? – Kochana, to derby AZS! Tak bywa w siatkówce, ¿e ten 5 set to jakby mecz od pocz¹tku. Tu ¿adnej teorii nie ma. Jedni twierdz¹, ¿e jak siê nie wygrywa 3:0, to siê przegrywa 3:2. Inni odwrotnie, przegrane minimalnie sety powoduj¹ mobilizacjê, wyzwalaj¹ jakieœ ukryte rezerwy. Ktoœ zwala na kondycjê: starzy nie maj¹ si³ na pi¹ty set, ktoœ inny na m³odoœæ: m³odzi w pi¹tym nie wytrzymuj¹ presji. Banialuki. Piêkno sportowej rywalizacji polega na tym, ¿e wynik jest nieprzewidywalny niemal do koñca rozgrywki. Tak te¿ jest w hali Uranii. Najlepsi na parkiecie w decyduj¹cych momentach atakuj¹ w aut, doœwiadczonym dr¿¹ rêce przy zagrywce, naraz wpada na parkiet pi³ka, której nikt nie broni, a za chwilê rewelacyjna obrona i kontratak. Chyba dwiema pi³kami wygra³ AZS – ten z Czêstochowy. Emocjonuj¹ce widowisko, Edward Skorek nie kryje zadowolenia, olsztynianie nie wygl¹daj¹ na przegranych. Przyjdzie pora na rewan¿. Deser mo¿na zjeœæ w spokoju. Za kilka dni znowu derby AZS. Tym razem Politechnika Warszawska i PWSZ Nysa. Znowu okrzyki kibiców, gryf na piersiach zawodników i trenerów, flagi. Trochê inne miejsce w lidze, mo¿e mniejsze tradycje w walce o medale Mistrzostw Polski, ale emocje nie mniejsze. I znowu obiad, tym razem sobotni, znowu na raty. Chyba dlatego kochamy gry. Redaktor

II Sejmik Akademickiej Kultury Fizycznej

W

dniach 22–23 paŸdziernika 2004 roku w Szczecinie odby³ siê II Sejmik Akademickiej Kultury Fizycznej, zorganizowany przez Zarz¹d G³ówny Akademickiego Zwi¹zku Sportowego pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Tematem tegorocznego Sejmiku by³o: Wychowanie fizyczne studentów w Polsce i w Europie, okreœlenie przes³anek do rozwoju i promocji wychowania fizycznego studentów w ramach zajêæ prowadzonych przez szko³y wy¿sze, pog³êbion¹ o przyk³ady europejskie, roli, jak¹ w tym zakresie odgrywaj¹ w³adze uczelni i sami studenci oraz perspektywy zmiany dotychczas stosowanego sposobu organizowania czasu wolnego do powszechnie znanego i akceptowanego w Europie modelu animowania czasu wolnego m³odzie¿y. W obradach II Sejmiku swoje doniesienia przedstawili goœcie z: Niemiec, Belgii i Wielkiej Brytanii, którzy mówili o ofercie zajêæ sportowych na ich uniwersytetach. Jednym z zadañ Sejmiku by³o okreœlenie przes³anek do rozwoju akademickiej kultury fizycznej w Polsce w kierunku: n objêcia jak najwiêkszej liczby studentów zajêciami z wychowania fizycznego, n objêcia jak najwiêkszej liczby studentów zajêciami sportowymi i rekreacyjnymi organizowanymi przez AZS, n kszta³towanie œwiadomoœci decydentów (rz¹d, samorz¹dy, rektorzy), ¿e tworzenie warunków i szeroka oferta zajêæ szeroko rozumianej kultury fizycznej przyczyni siê do zwiêkszenia sprawnoœci i wydolnoœci naszej populacji. Uczestnikami II Sejmiku byli: rektorzy szkó³ wy¿szych, nauczyciele akademiccy, studenci, trenerzy, przedstawiciele AZS, przedstawiciele instytucji pañstwowych, dziennikarze.

Na okładce: Olga Brózda – AZS Poznań, na Drużynowych Mistrzostwach Europy w Tenisie, Krumlov (Czechy), trzynastego – czternastego listopada 2004 r. wywalczyła srebrny medal w drużynie. Foto Zbigniew Kowal

Miesiêcznik Zarz¹du G³ównego AZS Redaktor naczelny: Bart³omiej Korpak Sekretarz redakcji: Halina Hanusz Korespondenci: Agata Adamczyk (Zielona Góra), Tomasz Aftañski (Gdañsk), Pawe³ Boroœ (Czêstochowa), Maciej Hartfil (Warszawa), Tomasz Jankowski (Olsztyn), Ma³gorzata Jaworska (Wroc³aw), Grzegorz Ostach, Krzysztof Ostach (Wroc³aw), Ma³gorzata Pawlak (Wroc³aw), Janusz Rudziñski (Warszawa), Katarzyna Rutkowska (Lublin), Kamil Sia³kowski (Gorzów Wlkp.), Pawe³ Surynowicz (Bia³ystok), Adam Szymborski (Szczecin), Ryszard Waniek (Warszawa), Zbigniew Zaj¹c (Warszawa) Adres redakcji: 00-056 Warszawa, ul. Kredytowa 1a tel./fax (22) 828-02-76, (502) 250-604 www.azs.pl, e-mail: aps@azs.pl Projekt graficzny i sk³ad: Piotr Rachwaniec, © FALL, tel. (12) 413-35-00, 294-15-28, www.fall.pl Numer zamkniêto: 24.11.2004 r. Redakcja nie zwraca materia³ów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania artyku³ów. Redakcja nie odpowiada za treœæ zamieszczonych og³oszeñ. Wydawnictwo zrealizowano ze œrodków MENiS

ISSN 02009-0546

Nak³ad 10000 egz.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Program Sejmiku obejmował sesje plenarne, w których wystąpili:

Sesja I

Sesja II Wychowanie fizyczne w wybranych uczelniach europejskich i polskich 1. 2. 3. 4. 5.

Enno Harms – Niemcy, University of Hannover, Jan Boutmans – Belgia, University of Leuven, Alison Odell – Wielka Brytania, University of Manchester, Krzysztof Krawczyk – UMCS Lublin, Wojciech Wójcik – AM Wroc³aw.

Sesja III Wychowanie fizyczne studentów 1. prof. Barbara Kromolicka, Uniwersytet Szczeciñski – Rola nauczyciela w wychowaniu fizycznym studentów, 2. mgr Gabriela Karkoszka – Zainteresowania, potrzeby i oczekiwania sportowe studentów Górnoœl¹skiej Wy¿szej Szko³y Pedagogicznej, 3. Robert Chojecki, Akademia Ekonomiczna, Katowice – Sport w ¿yciu studentów na przyk³adzie Akademii Ekonomicznej w Katowicach, 4. dr Krzysztof Czapla, Politechnika Œl¹ska, Gliwice – Zmiany sprawnoœci motorycznej studentów w czasie trwania nauki na Politechnice Œl¹skiej, 5. Agata Adamczyk, Uniwersytet Zielonogórski – Rola AZS w promocji sportu na przyk³adzie Uniwersytetu Zielonogórskiego, 6. dr Maciej Tarnowski, UMCS Lublin – Uczestnictwo studentów w kulturze fizycznej a spo¿ywanie alkoholu, 7. mgr Janusz Markowski – Warsztat pracy nauczyciela wf. w szkole wy¿szej na przyk³adzie Politechniki Gdañskiej, 8. mgr Marek Kolbowicz, Uniwersytet Szczeciñski – Sportowiec – przysz³y nauczyciel wychowania fizycznego, 9. Anna Kropiowska, Uniwersytet Gdañski – Rola trenerów i nauczycieli wf. w promocji sportu na przyk³adzie Uniwersytetu Gdañskiego, 10. dr Tomasz Bielecki, UMCS Lublin – Model akademickiego nauczyciela wf. w percepcji studentów lubelskich uczelni, 11. mgr Robert Dutkiewicz, Akademia Œwiêtokrzyska, Kielce – Uczelnia – miejsce edukacji prosportowej na przyk³adzie Akademii Œwiêtokrzyskiej w Kielcach, 12. mgr Halina Hanusz, ZG AZS – Doskonalenie zawodowe nauczycieli wf. Analiza szkoleñ Zarz¹du G³ównego AZS w latach 1998– –2004.

Podsumowanie 1. Dariusz Piekut, wiceprezes ZG AZS ds. upowszechniania kultury fizycznej, z prezentacj¹ medialn¹ Polski a europejski standard wychowania fizycznego – analiza porównawcza. Obrady II Sejmiku Akademickiej Kultury Fizycznej prowadzili n prof. dr hab. Marek Rocki, prezes ZG AZS, n prof. Barbara Kromolicka, Uniwersytet Szczeciñski.

Fot AP Bydgoszcz

1. prof. Wies³aw Dyk, Uniwersytet Szczeciñski, z doniesieniem nt. Wychowanie fizyczne studentów jako element edukacji cz³owieka przysz³oœci, 2. Zbigniew Barabasz, Komisja ZG AZS ds. WF, z prezentacj¹ medialn¹ nt. Wychowanie fizyczne w szkole wy¿szej – prze¿ytek czy koniecznoœæ? Analiza danych polskich szkó³ wy¿szych, 3. Bart³omiej Korpak, sekretarz generalny AZS, z prezentacj¹ medialn¹ pt. Wychowanie fizyczne studentów w wybranych uczelniach europejskich. Analiza danych.

Wnioski i postulaty końcowe 1. Proces edukacji w szkolnictwie wy¿szym jest ostatnim etapem w edukacji i doskonaleniu m³odego cz³owieka. W tym czasie kszta³tuj¹ siê jeszcze indywidualne zachowania motoryczne cz³owieka. Po stronie uczelni le¿y obowi¹zek zapewnienia studentom mo¿liwoœci uczestniczenia w zajêciach wychowania fizycznego, a po stronie studentów – dobrowolnoœæ wyboru zajêæ, formy, dyscypliny sportu, które uczelnia ma w swojej ofercie. Oferta programowa zajêæ powinna zostaæ stworzona w oparciu o potrzeby i zainteresowania studentów, mo¿liwoœci uczelni. 2. Studia Wychowania Fizycznego i Sportu powinny systematycznie prowadziæ analizê zainteresowañ prosportowych studentów, by równoczeœnie dostosowywaæ program zajêæ z wychowania fizycznego do aktualnych potrzeb studentów, a tym samym by prowadzone zajêcia by³y zawsze atrakcyjne i ciekawe. 3. Na ka¿dej uczelni powinna istnieæ wspó³praca miêdzy: Studiami Wychowania Fizycznego i Sportu, Akademickim Zwi¹zkiem Sportowym, Samorz¹dem Studenckim, innymi organizacjami dzia³aj¹cymi w ramach uczelni na rzecz wypracowania szerokiego systemu: n zajêæ z wychowania fizycznego, n zajêæ o charakterze rekreacyjnym i korekcyjnym, n organizacji masowych imprez sportowych i kulturalnych, n organizacji i prowadzenia rozgrywek, rywalizacji i wspó³zawodnictwa sportowego na ró¿nym poziomie. 4. Nale¿y prowadziæ szkolenia i doskonalenie nauczycieli akademickich wf., którzy byliby nie tylko profesjonalistami w zakresie szeroko rozumianej kultury fizycznej, ale przede wszystkim nauczycielami akademickimi, pedagogami, wychowawcami m³odzie¿y akademickiej. 5. W dzia³alnoœci Akademickiego Zwi¹zku Sportowego nale¿y d¹¿yæ do wypracowania i wdra¿ania oferty szkoleñ na rzecz wolontariatu (szkolenia dzia³aczy AZS), wzbogacaj¹c je o odpowiednie treœci daj¹ce przygotowanie do pracy na rzecz szeroko rozumianej kultury fizycznej oraz stwarzaj¹c mo¿liwoœci zdobycia wiedzy i doœwiadczenia z zakresu pracy w zespole, predyspozycji mened¿erskich, uprawnieñ, stopni zawodowych w kulturze fizycznej i turystyce. 6. Rektorzy, w³adze uczelni winne byæ zainteresowane posiadaniem w³asnych obiektów sportowych. Je¿eli uczelnie nie maj¹ w³asnej bazy sportowej, to w ka¿dym mieœcie – œrodowisku akademickim – powinny powstaæ Akademickie Centra Sportowe dla ca³ej spo³ecznoœci akademickiej danego œrodowiska (tzw. koncentracja obiektów i bazy sportowej). Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu winno stworzyæ wieloletni program inwestycji sportowych w polskich oœrodkach akademickich i na uczelniach. 7. Nale¿y w kolejnych latach kontynuowaæ Program rozwoju sportu w œrodowisku akademickim, którego realizacja poszerza i wzbogaca dzia³alnoœæ Akademickiego Zwi¹zku Sportowego przy wspó³pracy Studiów Wychowania Fizycznego i Sportu w zakresie dalszego rozwoju sportu powszechnego na polskich uczelniach.

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

II Sejmik Akademickiej Kultury Fizycznej

3


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

II Sejmik Akademickiej Kultury Fizycznej

4

Ruch to zdrowie – Wiesław Dyk, Uniwersytet Szczeciński Wprowadzenie W artykule niniejszym nie zamierzam dawaæ z³otych regu³, które mog¹ byæ wykorzystane w procesie wychowania fizycznego w szkole, czy te¿ klubach sportowych. Kierujê siê raczej do szerokich mas ludzi XXI wieku, którzy w pogoni za ¿yciem lub gonieni przez ¿ycie korzystaj¹ z udogonieñ cywilizacji, rezygnuj¹ z basenu, æwiczeñ gimnastycznych, ruchu i spacerów na œwie¿ym powietrzu. S³owem zapraszanie i nak³anianie do ruchu jest, moim zdaniem, przyczynkiem do ratowania kondycji wspó³czesnej ludzkoœci i budowania pomostu ku cz³owiekowi przysz³oœci. Zamiast narzekaæ na to, ¿e Panu Bogu nie uda³ siê krêgos³up i staroœæ, zwroæmy uwagê na miêœnie, które wraz z krêgos³upem podtrzymuj¹ pionow¹ postawê cia³a, a ruch opóŸnia procesy starzenia.

Między kuracją ruchową a hormonalną Siegfried Meryn, Markus Metka, Georg Kindel w swojej ksi¹¿ce pod tytu³em Mê¿czyzna XXI wieku. Rewolucja hormonalna1 podaj¹ dziesiêæ z³otych regu³ odpowiedzialnoœci za samego siebie: 1. Najwa¿niejszym cz³owiekiem w twoim ¿yciu jesteœ ty sam (uœwiadom sobie swoj¹ wolnoœæ, ustalaj priorytety, wychodŸ naprzeciw problemom, b¹dŸ aktywny, ws³uchuj siê w siebie). 2. Staraj siê o wiêcej kontaktów ze spo³eczeñstwem. 3. Nigdy nie rezygnuj ze szczêœcia, œmiechu i radoœci. 4. Od¿ywiaj siê zdrowo (stosuj dietê ubog¹ w kalorie, a bogat¹ w witaminy, pij 2 l wody dziennie, jedz warzywa i owoce, unikaj t³uszczu, jedz mniej miêsnych potraw). 5. Æwicz umys³ i cia³o. 6. Zwróæ uwagê na profilaktykê zdrowotn¹ (prewencja, a nie terapia). 7. Unikaj nadwagi. 8. Nie lekcewa¿ ryzyka osteoporozy (ruch, ruch i jeszcze raz ruch). 9. Ma³o, a najlepiej wcale nie u¿ywaj alkoholu. 10. Po skonsultowaniu z endokrynologiem stosuj terapiê hormonaln¹ (ale tylko w staroœci). Wszystkie dziesiêæ regu³ mo¿na streœciæ w jednej: B¥DŹ AKTYWNY W SWYM ¯YCIU. NIGDY NIE REZYGNUJ Z RUCHU. Pi¹ta regu³a kojarzy siê z pi¹tym przykazaniem Dekalogu. Brak ruchu jest zabójstwem, za które nie ma przebaczenia, a jego brak zemœci siê bardzo szybko. Organizm wczeœniej czy póŸniej wyka¿e braki spowodowane fizyczn¹ bezczynnoœci¹. W wo³aniu o ruch, o aktywny styl ¿ycia streszczaj¹ siê wszystkie powy¿sze regu³y, tak jak w przykazaniu mi³oœci streszczaj¹ siê wszystkie przykazania Dekalogu.

S³owa ucz¹, a przyk³ady poci¹gaj¹. Jako filozof siêgnê zatem na swoje podwórko i przytoczê kilka przyk³adów z ¿ycia filozofów.

Przykłady z życia filozofów2 Grecy byli przekonani, ¿e kolebk¹ ludzkoœci by³a Jonia. Tam najdoskonalej tê¿yzna fizyczna splata³a siê z potêg¹ rozumu. Przed Sokratesem szczytem cnoty by³a wysportowana postaæ i zadbane cia³o. Za przyczyn¹ Sokratesa (V–IV w. przed Chr.) cnota definiowana by³a jako potêga umys³u przenikaj¹ca siê sw¹ moc¹ z tê¿yzn¹ fizyczn¹. Turnieje olimpijskie by³y tak starannie, wszechstronnie przygotowywane i przeprowadzane, jak ich filozoficzne dysputy. Sam Tales (VI w. przed Chr.) bada³ niebo, chodz¹c. Bêd¹c w ruchu, poznawa³ tajniki nieba, prowadzi³ uczone dysputy – filozofowa³. Notabene wpad³ przez to do studni, gdy¿ da³ siê uwieœæ ciekawoœci i nie zachowa³ umiaru w swych poszukiwaniach noc¹. Dla Heraklita (V w. przed Chr.) ruch by³ g³ównym motorem nowoœci. Wszystko siê zmienia i sta³¹ jest tylko zmiennoœæ. Ruch, zmiana s¹ jedyn¹ sta³¹ tego œwiata. Wszystko podlega ruchowi: Panta rei – wszystko p³ynie, i to jest g³ówn¹ cech¹ przyrody i natur¹ natury. Jak¿e cz³owiek m¹dry, nale¿¹cy do przyrody i bêd¹cy jej czêœci¹ móg³ wieœæ inne ¿ycie, nie naœladuj¹c natury. Dla Empedoklesa (V w. przed Chr.) ruch jest atrybutem rzeczy z³o¿onych, uporz¹dkowanych i zorganizowanych. Bez ruchu œwiat by nie powsta³ i nie by³oby ¿ycia. Bez ruchu mo¿liwoœæ œwiata trwa³aby w wiecznym bezruchu. Arystokles (V w. przed Chr.), zwany przez swego nauczyciela gimnastyki Platonem, tj. szerokobarczystym, do póŸnej swej staroœci nie stroni³ od æwiczeñ fizycznych, do koñca swych dni by³ aktywny fizycznie. By³ te¿ zagorza³ym kibicem sportowym igrzysk olimpijskich. Na równi traktowa³ kulturê umys³u i kulturê cia³a. W swej idealistycznej filozofii wzbi³ siê do odwiecznej prawdy i niezmiennych idei, a dziêki swej tê¿yŸnie fizycznej do¿y³ póŸnej staroœci. Mo¿e ¿y³by jeszcze d³u¿ej, gdyby nie to, ¿e w czasie Olimpiady ju¿ z rana pobieg³ na trybuny, by zaj¹æ dogodne miejsce. Poniewa¿ ranek by³ zimny, ubra³ siê w d³ugi, ciep³y skórzany p³aszcz. Gdy zawody siê rozpoczê³y i trwa³y, a s³oñce wschodzi³o coraz wy¿ej i grza³o – Platon tak by³ zaaferowany tym, co siê dzieje na stadionie, ¿e zapomnia³ zdj¹æ p³aszcz i w wyniku przegrzania i odwodnienia organizmu umar³ na widowni w atmosferze zwyciêskich okrzyków. Arystoteles (IV w. przed Chr.) w swym liceum zastosowa³ perypatetyck¹ metodê nauczania. Wiedzê zdobywano chodz¹c. Spacer wprawia³ w ruch wszystkie miêœnie cia³a, udra¿nia³ kana³y przep³ywu informacji do umys³u i przyspiesza³ procesy jej utrwalania. Mnemotechnika po³¹czona z ruchem przynosi³a owoce w postaci zapamiêtywania nawet skomplikowanych

treœci. Bezczynnoœæ studentów siedz¹cych ca³e dnie w ³awkach usypia ich uwagê i blokuje procesy pamiêci. W œredniowieczu wœród sporów o relacjê nauki do wiary, o rolê logiki w uprawianiu teologii – dbano tak¿e o kulturê cia³a. Nie suty stó³ i bogate trunki zdobi³y ¿ycie filozofa, ale ci¹g³e æwiczenie cia³a, by zwiêkszyæ pojemnoœæ umys³u, by poszerzyæ horyzonty poznania, by siêgaæ poza horyzont doczesnoœci. Dla wielu œwiêtych i filozofów pustynia by³a stadionem, który przemierzali w poszukiwaniu swobody, bezpieczeñstwa i spotkania z transcendentn¹ Prawd¹. Jak powiada arabski filozof Awicenna, trudy pustyni w niczym nie umniejszy³y jego godnoœci i w niczym nie uszczupli³y jego jasnych myœli. Tomasz z Akwinu (XIII w.), chocia¿ œwiêty, lubi³ t³usto zjeœæ i ca³e dnie siedzieæ pochylony na ksi¹¿k¹. Zmar³ w wieku 49 lat. Zapewne systematycznie uprawiana gimastyka, ruch umo¿liwi³by mu zrzucenie nadmiaru kilogramów cia³a i przed³u¿y³y jego ¿ycie. W nowo¿ytnoœci Rene Descartes (XVI– –XVII w.) lubi³ d³ugo wylegiwaæ siê w ³ó¿ku. Stroni³ od jedzenia miêsa i od czytania ksi¹¿ek. Chocia¿ dobrze w³ada³ szpad¹ i zna³ wszystkie jej tajniki, to jednak wykorzystywa³ sport do pró¿niaczych bójek. Mimo, ¿e zapewnia³, ¿e 100 lat do¿yje, do¿y³ tylko 54. Sama wiedza o wartoœci okreœlonej dyscypliny spotowej nie zast¹pi owoców wynikaj¹cych z jej uprawiania, wykorzystanie zaœ sprawnoœci fizycznej do celów przeciwnych ludzkiej naturze dyskredytuje cz³owieka jako Homo sapiens czy jako cogito. Jan Jakub Rousseau (XVIII w.) pochwala³ sporty na ³onie natury i d³ugie spacery na otwartej przestrzeni. Bola³, ¿e dla Emila – mieszczucha – trzeba aran¿owaæ aktywnoœæ umys³ow¹ i fizyczn¹ w sztucznych miejskich warunkach, gdy tymczasem wiejskie dziecko wychowuje natura. Bêd¹c przekonanym o zbawiennej sile ruchu, bra³ sw¹ ma³¿onkê Teresê na d³ugie spacery po ³¹kach i lesie i rozprawia³ jej o filozofii, o meandrach myœli ludzkiej i o zwodniczej kulturze technicznej. Zdziwiony by³, ¿e ona znudzona – pow³óczy³a tylko nogami niczego nie pojmuj¹c. Doœwiadczy³ filozof, ¿e wymuszona kultura fizyczna wrêcz przeciwne przynosi owoce. Immanuel Kant (XVIII–XIX w.), dziêki swemu filozoficznemu zaanga¿owaniu, z Królewca uczyni³ silny oœrodek naukowy. Dba³ o czynny wypoczynek planuj¹c d³ugie spacery zawsze o tej samej porze. Swym zorganizowaniem, uporz¹dkowaniem czasu by³ zegarynk¹ dla s¹siadów i przyk³adem dba³oœci o zdrowie fizyczne. Harmoniê jego ¿ycia burzy³o zbyt wczesne pianie koguta. Nie walczy³ jednak z natur¹, usun¹³ siê wiêc cicho na miejsce, gdzie nie by³o kurników. Taki ³ad, porz¹dek, harmoniê umys³u i cia³a dawa³y spokojne spacery, ruch miarowy, kultura fizyczna wkomponowana w jego codzienne zajêcia. Do¿y³ równo 80 lat, nigdy nie za¿ywaj¹c lekarstw i nie korzystaj¹c z ¿adnych us³ug lekarskich. Jego aktywnoœæ ¿yciowa sprawi³a, ¿e po akuszerce tylko (...) grabarz by³ mu potrzebny. Nauka nie tylko z filozofii ¿ycia p³ynie. Ewolucja cz³owieka przysz³oœci nakazuje spojrzenie na nasze ewolucyjne uwarunkowanie ¿ycia.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Wolny wybór Rozmowa APS z prof. dr hab. Barbarą Kromolicką, prodziekanem Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego, współorganizatorką II Sejmiku Akademickiej Kultury Fizycznej APS. Zanim pomówimy o sejmikowych rozważaniach, przypomnijmy że prof. Barbara Kromolicka, przed laty jako Barbara Kowcz, pasjonowała się koszykówką, była prezesem Klubu Uczelnianego AZS WSP Opole i przez jedną kadencję wiceprezesem Zarządu Głównego. Warto było działać w AZS? Dla pe³niejszego wyjaœnienia. Nie tylko pasjonowa³am siê koszykówk¹, ale by³am, mam tak¹ nadziejê, powa¿n¹ ligow¹ zawodniczk¹, rozgrywaj¹c¹. W moim przypadku, podkreœlam w moim, pytanie, czy warto by³o... jest pytaniem retorycznym. Z AZS-em zwi¹zana by³am znacznie wczeœniej, ni¿ sobie ten fakt uœwiadamia³am. Koñczy³am œredni¹ szkolê sportow¹, przez cztery lata w trakcie jej trwania reprezentowa³am klub lekkoatletyczny MKS AZS. W czasie studiów by³ ju¿ tylko AZS, czyli mo¿liwoœæ startów, przywileje korzystania z obiektów sportowych, stypendium, itd. A dopiero nieco póŸ-

niej zetknê³am siê, g³ównie za spraw¹ ówczesnej prezes Klubu Uli Gulec, z dzia³aczami sportowymi, i to by³ jeszcze inny AZS. Okres ten, wspominam jako coœ absolutnie cudownego, byliœmy fantastyczn¹ zgran¹ grup¹; liczne kontakty, spotkania, szkolenia, pasjonuj¹ce dyskusje. Myœlê, ¿e w ogóle warto w ¿yciu robiæ coœ znacznie wiêcej poza prac¹ zawodow¹. Ja mia³am to szczêœcie pracowaæ z cudownymi ludŸmi w AZS-ie, pod wp³ywem których, jak s¹dzê, kszta³towa³a siê moja osobowoœæ. Z AZS-em nadal czujê siê mocno zwi¹zana, chocia¿ na py-

Kultura fizyczna Kromianiończyków i cywilizacja techniczna Neandertalczyków

natury, by stworzyæ godny obraz cz³owieka przysz³oœci. Sprawnoœæ fizyczna wspomaga³a ich wiarê, ¿e pokonaj¹ najwiêksze przeszkody i bêd¹ zdolne otworzyæ siê na nowe pomys³y. Mimo nawa³u pracy nie cierpia³y na pracoholizm. Pracowa³y raczej m¹drze ni¿ ciê¿ko. Cz³owiek obecny mo¿e zobaczyæ w sk¹pym œwiadectwie ich ¿ycia wszechstronny rozwój IQ (inteligencji racjonalnej), EQ (inteligencji emocjonalnej) i CQ (inteligencji kreatywnej). Tyle w spadku od Kromanioñczyków otrzyma³ cz³owiek ery biotechnologicznej, a co szykuje w darze dla cz³owieka przysz³oœci?

Neandertalczycy by³y technicznie nastawionymi cz³owiekowatymi istotami. Doskonale nauczy³y siê sztuki wytwarzania narzêdzi i polowania. Mia³y nierównomiernie rozwiniête miêœnie koñczyn górnych i dolnych, ale... niewielki u¿ytek czyni³y ze swego mózgu. Bezmyœlne, schematyczne dzia³anie, w¹ska specjalizacja w zachowaniu siê i myœli oraz nieharmonijny rozwój cia³a sprawia³y, ¿e porusza³y siê ociê¿ale i niezgrabnie. Zbyt silne koœci nóg bez wyrobionych miêœni nie czyni³y ich sprawnymi w dzia³aniu. Wyginê³y, chocia¿ górowa³y mas¹ nad Kromanioñczykami. Kromanioñczycy mimo drobnych i s³abych koœci zaledwie technicznie dorównywali Neandertalczykom. Ich kreatywnoœæ duchowa pobudza³a do ci¹g³ego ruchu, planowania zajêæ i wszechstronnego rozwoju umys³u i cia³a i przewidywania przysz³oœci. Prze¿yli i stali siê praojcami cz³owieka wspó³czesnoœci. Nie ma wielu œwiadectw kopalnych o ich ¿yciu. Przyszli z Afryki. Wiadomo, ¿e byli wêdrowcami ciekawymi œwiata, poszukuj¹cymi nowych przestrzeni, adoptuj¹cymi siê do skrajnych warunków atmosferycznych. W bardzo krótkim czasie opanowali du¿e tereny. Bryan Sykes3, badaj¹c mitochondrialne DNA. wskazuje szlaki wêdrówek i morderczy wysi³ek siedmiu klanów kobiet, które rzeŸbi³y œwiat Europejczyka przysz³oœci. Przemierza³y tysi¹ce kilometrów, pokonywa³y przeszkody w wêdrówkach po górach, p³ywaniem wp³aw, wspina³y siê na wysokie drzewa, ujarzmia³y w³asn¹ niemoc i si³y

Człowiek ery biotechnologicznej Cz³owiek wspó³czesny ma geny Kromanioñczyka, lecz umys³ Neandertalczyka. Sport jest tylko dla elit wytresowanych osobników, dla pozosta³ych dostêpny w transmisjach telewizyjnych. Ruch jest tylko dla biednych niezmotoryzowanych osobników. Kultura fizyczna, wysi³ek to prze¿ytek z niedawnej przesz³oœci. Pogoñ, szalone tempo ¿ycia uzale¿nia komfort ¿ycia od szybkich i wygodnych aut oraz od szerokich i zadbanych ulic. Ze wspó³zawodnictwa sportowego pozosta³ tylko dreszczyk emocji w ogl¹danych zawodach w TV w wygodnym fotelu lub na kanapie. Dobrze zadbane œcie¿ki zdrowia na miejskich przestrzeniach s¹ tylko w celu uspokojenia sumienia, zadoœæ uczynieniu tradycji. Na bicepsy sterydy dostêpne s¹ w ka¿dym supermarkecie lub przydro¿nym automacie. Mikroelementy s¹ w kapsu³kach, bia³ko syntetyczne wprost z labolatorium lub ze sztucznej hodowli. Zamiast wysi³ku intelektualnego – kalkulatory, neurokomputery najnowszej generacji oraz implanty w mózgu generuj¹ce odpowiednie fale.

tanie: gdzie op³acam sk³adki cz³onkowskie, nie by³oby mi ³atwo odpowiedzieæ. APS. O potrzebie wychowania fizycznego młodzieży nikogo już od blisko stu lat nie trzeba przekonywać. Jak to w życiu bywa – teoria sobie, a praktyka też. Jako AZS prezentujemy pogląd, że szukając najlepszych rozwiązań praktycznych powinniśmy prowadzić dyskusję na ten temat w naszym środowisku, upowszechniać konkretne przykłady podejmowanych działań, kreować pozytywne programy. Taki jest cel sejmikowych spotkań. Czy szczecińskie spotkanie spełniło te oczekiwania? Myœlê, ¿e tak. Najwa¿niejsze, ¿e zaczynamy o problemach organizowania sportu akademic-

Quo vadis, człowieku? Dokąd się tak spieszysz? Statystki bij¹ na alarm, gdzieœ tam s³ychaæ wo³anie: o dzieñ bez papierosa, o dzieñ bez samochodu, o dzieñ dla serca i dzieñ dla w¹troby. Tylko dzieñ? Przecie¿ ka¿dy z nas zaplanowa³ ju¿ ca³e swoje d³ugie ¿ycie! B¹dŸmy realistami, rozum to przecie¿ g³ówny atrybut cz³owieka. Nie chodzi o bicie rekordów zbli¿onych do granic ludzkiej wytrzyma³oœci... Przecie¿ delfin i tak szybciej pop³ynie, pch³a i tak wy¿ej skoczy, dŸwig wiêksze uniesie ciê¿ary, a odrzutowiec, rakieta szybciej przemierz¹ odleg³e przestworza. Cz³owiek przysz³oœci ¿yæ bêdzie dziêki przymierzu rozumu i mocy; dziêki jednoœci sfery ducha i cia³a. Kultura fizyczna, ruch na miarê ludzi jest niezawodnym pomostem ku cz³owiekowi przysz³oœci. Ewolucja biologiczna jeszcze nie zakoñczy³a swego dzie³a. Wszyscy s¹ w drodze. Odpowiedzialni jesteœmy za kondycjê ludzi przysz³oœci.

Zakończenie Zakoñczenia nie bêdzie, bo cz³owiek wspó³czesny wezwany jest, by dalej pisaæ swoje dzieje w oparciu o substancjaln¹ jednoœæ cia³a i ducha. Ruch, stawanie siê oraz ci¹g³e otwieranie siê naprawdê jest streszczeniem powinnoœci (etycznej postawy w ¿yciu) i istotym wymiarem natury cz³owieka. 1

2

3

T³um. z niem. M. Dziedzic, Katowice 2003, 393–396. Por. W. Cichosz, W. Dyk, Œladami wielkich filozofów, Warszawa 2002. Siedem matek Europy, t³um z ang. K. Kurek, Warszawa 2001.

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

II Sejmik Akademickiej Kultury Fizycznej

5


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

II Sejmik Akademickiej Kultury Fizycznej

6

kiego rozmawiaæ. Wprowadzenie Sejmiku do kalendarza dzia³añ AZS-u odbieram jako coœ bardzo cennego. Jeœli chcemy nad¹¿aæ z nasz¹ ofert¹ za postêpuj¹cymi zmianami cywilizacyjnymi, jeœli chcemy, by AZS by³ partnerem tych zmian – potrzebna jest po pierwsze: dobra diagnoza tego, czym dysponujemy i na jakim etapie jesteœmy, a po drugie: potrzebne jest projektowane koniecznych zmian, by w³aœnie byæ w zgodzie z nowymi oczekiwaniami spo³ecznymi. Tak wiêc, na tle tego, co jest, trzeba wskazywaæ, jak byæ powinno, i dalej, jak to osi¹gn¹æ. Szczeciñskie spotkanie dowiod³o, ¿e przed nami jeszcze sporo pracy nad zmian¹, jak by to okreœliæ, „myœlenia”, „prezentowanych postaw” wœród osób, które w realnej rzeczywistoœci spo³ecznej pracuj¹. S³uchaj¹c poszczególnych prezentacji œrodowisk akademickich mia³am wra¿enie, ¿e one w zasadzie nic siê nie zmieni³y od czasu, kiedy s³ucha³am takich sprawozdañ, gdy by³am wiceprezesem AZS, zmieni³y siê jedynie dyscypliny sportu, trochê jakby siê czas zatrzyma³, a przecie¿ uczelnie bardzo siê zmieni³y i zró¿nicowa³y. Proces ten zreszt¹ nadal postêpuje. APS. Wyniki badań pokazują, że oferta uczelni europejskich tworzona jest na nieco innych zasadach niż ta w szkołach polskich. Każda uczelnia ma własny program zajęć z wf. Wybór należy całkowicie do studenta, ba, często wiąże się to z odpłatnością za zajęcia, zainteresowanie studentów jest na poziomie 20–30% studiujących, zajęcia mają w większości wymiar rekreacyjnego uprawiania sportu. Uczestniczący w II Sejmiku pracownicy SWFiS pytali całkiem głośno w kuluarach – czy my musimy się wzorować na Zachodzie, czy nasz system obowiązkowych zajęć z wf. nie jest lepszy? No właśnie, który system jest lepszy? Jestem zdania, ¿e zajêcia wf. powinny byæ wolnym wyborem studenta. W obecnej sytuacji to student wybiera przedmioty, które uwa¿a za wa¿ne, przydatne, sam kieruje swoj¹ edukacj¹. Zgodnie z zasad¹ ETC zajêcia te mog¹ byæ punktowane. Wymaga to jednak wyjœcia z ciekaw¹ ofert¹, dobr¹ organizacj¹ zajêæ, itd. Nie powinniœmy siê jednak obawiaæ, ¿e studenci zrezygnuj¹ z tego wyboru, upowszechniana kultura prozdrowotna, moda na piêkn¹ sylwetkê, ogóln¹ sprawnoœæ cz³owieka gwarantuj¹ nam du¿e zainteresowanie ze strony m³odych ludzi. W zwi¹zku z organizacj¹ Sejmiku przeprowadzi³am krótki sonda¿ wœród moich 150 studentów, pytaj¹c ich wprost: czy potrzebne s¹ zajêcia z wf. w trakcie studiów i jak ich zdaniem nale¿y je zorganizowaæ? Zak³ada³am w hipotezie roboczej, ¿e studentów (wiêkszoœæ kobiet) nie bêd¹ interesowa³y takie zajêcia, tym-

czasem a¿ 92% kategorycznie stwierdzi³o, ¿e s¹ bardzo potrzebne, ale nale¿y pozwoliæ na wybór formy zajêæ i czasu ich realizacji dogodnego dla zainteresowanych. APS. Z doniesień polskich uczestników Sejmiku jawi się trochę może idealistyczny pogląd na wf. realizowane w szkołach wyższych. Każdy sobie jakoś radzi, główny problem to obiekty sportowe, ale generalnie jest OK. Tak na dobrą sprawę nikt z występujących nie podniósł jakiegokolwiek problemu w działalności. Czy to prawdziwy obraz? Trudno jest mi to oceniæ, jeœli jednak wszyscy s¹ zadowoleni, przyj¹æ mo¿na, ¿e nie jest Ÿle. Pamiêtam, ¿e jak to siê piêknie mówi, za moich czasów, z regu³y narzekaliœmy; a to na brak wymarzonej kadry pedagogicznej, a to na brak sprzêtu, pieniêdzy, przychylnoœci w³adz uczelni i œrodowiska itd., itd. Wiem jednak, z jakimi problemami borykaj¹ siê uczelnie, i tak sobie myœlê, ¿e jeœli SWFiS, kluby AZS pracuj¹ – pomimo tych problemów – to tylko dziêki ogromnemu zaanga¿owaniu ich pracowników i dzia³aczy. Ju¿ bowiem jawi siê koniecznoœæ poszukiwania nowych rozwi¹zañ, pewnie i wprowadzenia odp³atnoœci za niektóre z zajêæ, powinniœmy byæ na to przygotowani. APS. W drugim dniu Sejmiku zaczęliśmy dyskusję o roli nauczyciela akademickiego w procesie wychowania fizycznego studentów. Na jakie pytania powinniśmy sobie odpowiedzieć, aby stworzyć materię do przyszłych pogłębionych analiz i dyskusji?

Nauczyciel to temat rzeka. Istnieje nawet osobna dyscyplina naukowa – pedeutologia – zajmuj¹ca siê problemami tego zawodu. Analizuj¹c jednak specyficzn¹ rolê nauczyciela akademickiego w procesie wf. studentów, powinniœmy siê chyba zastanowiæ nad po¿¹danym typem nauczyciela, wzorem osobowym, czy mo¿e nim byæ po prostu absolwent AWF do ka¿dego typu szko³y, czy oczekujemy czegoœ wiêcej i czego, jakie specjalizacje s¹ najbardziej po¿¹dane. Interesuj¹ce wydawa³oby siê tak¿e przeanalizowanie, przebadanie jakoœci wzajemnych relacji nauczyciel akademicki – student oraz uwarunkowañ owych relacji. Myœlê te¿, ¿e wspó³czesne zadania i wymagania kierowane pod ich adresem zmuszaj¹ nauczycieli do wyjœcia poza stereotypowe rozumienie ich roli na nowe obszary dzia³ania. Praca podczas zajêæ wf. mo¿e byæ swoistym spotkaniem, sprzyjaj¹cym kszta³towaniu okreœlonego stylu ¿ycia, najogólniej oczywiœcie rzecz ujmuj¹c. Czy nauczyciele tak pojmuj¹ swoj¹ rolê – trudno odgadn¹æ? APS. Pytamy na obradach kolejnego Sejmiku o miejsce sportu i wychowania fizycznego w edukacji człowieka przyszłości. Doniesienia prof. dr. hab. Zenona Ważnego w Wilkasach i ks. prof. dr. hab. Wiesława Dyka – filozofa przyrody, etyka – chyba dosyć jednoznacznie tę rolę przypisują. Czy warto zatem kontynuować takie środowiskowe dywagacje nad sprawami zupełnie oczywistymi? Wszystko, co wydaje siê oczywiste, w gruncie rzeczy takim nie jest; to po pierwsze, a po drugie – im czêœciej analizujemy pewne rzeczy, tym czêœciej dostrzegamy szereg interesuj¹cych niuansów wa¿nych jednak z punktu osi¹gniêcia powodzenia w okreœlonym procesie. Im wiêcej czasu poœwiêcimy sprawom sportu akademickiego, tym wiêksze szanse na osi¹gniêcie po¿¹danych zmian w sferze kulturowej i spo³eczno-organizacyjnej. W Szczecinie, g³ównie dziêki doskona³ym materia³om, analizom badawczym przygotowanym przez Biuro Zarz¹du G³ównego AZS, mam na myœli ankietê wœród wybranych uczelni europejskich, czy materia³ z badañ o wf. studentów, tak¿e dziêki wyst¹pieniom zaproszonych goœci z zagranicy, uda³o siê zaznaczyæ, ¿e nie tylko warto kontynuowaæ tak¹ dyskusjê, ale i materia³u do jej dalszego ci¹gu nie zabraknie. Has³o: edukacja cz³owieka przysz³oœci pozostaje wyzwaniem. Tak wiêc: do boju AZS! Ze swojej strony dziêkujê za mo¿liwoœæ wspó³pracy przy organizacji i przebiegu II Sejmiku, dziêkujê za te cudowne chwile prze¿yte w niepowtarzalnej aurze ludzi AZS-u. Wszystkim Kole¿ankom i Kolegom ¿yczê pe³nej satysfakcji z realizowanych zadañ. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał Bartłomiej Korpak

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Kierownik prekursor Laureatem tegorocznej Nagrody im. Eugeniusza Piaseckiego zosta³ Jerzy Bie¿uñski, kierownik SWFiS Politechniki Wroc³awskiej. – Jestem mile zaskoczony, ¿e to wyró¿nienie przypad³o w³aœnie mnie – nie kry³ radoœci nagrodzony.

W

Politechnika prekursorem SWFiS przy Politechnice Wroc³awskiej jako pierwsze w Polsce wprowadzi³o w 1992 r. nowoczesny model wyboru i odbywania zajêæ wf. – Kierownikiem Studium zosta³em w 1990 r. Dobra³em sobie kadrê, zastêpcê – mgr. Antoniego Bocheñskiego i wprowadziliœmy ten pomys³ w 1992 r. Na pocz¹tku by³o to 12–13 dyscyplin do wyboru, a w tej chwili studenci Politechniki mog¹ wybieraæ ju¿ z oko³o 50. Jerzy Bie¿uñski tak w³aœnie wyobra¿a sobie rolê zajêæ z wf. na wy¿szej uczelni: – Powinniœmy wskazywaæ kierunek, przede wszystkim zara¿aæ sportem. Chodzi nam o to, ¿eby nasz student ju¿ do koñca ¿ycia prowadzi³ aktywny tryb ¿ycia. Kontaktujemy siê z naszymi absolwentami, którzy w trakcie studiów mieli zajêcia z windsurfingu czy narciarstwa, a potem ju¿ prywatnie kupili deski, ¿agle, narty i uczyli swoje dzieci stawiaæ pierwsze kroki na stoku czy w wodzie. Uwa¿am, ¿e studentom – którzy przecie¿ s¹ ju¿ doros³ymi ludŸmi – nale¿y zaproponowaæ coœ, co lubi¹ robiæ. Wtedy zajêcia sportowe staj¹ siê przyjemnoœci¹. I tak odbywa siê to na ca³ym œwiecie. Dziêki wprowadzeniu takiego modelu zyskali wszyscy. Studenci mog¹ uprawiaæ sport, który lubi¹, a prowadz¹cy maj¹ na zajêciach grupy chêtne do pracy. – Z naszych ankiet wynika, ¿e studenci s¹ zadowoleni z takiej formy organizacji. Nie pojawiaj¹ siê tak¿e g³osy o zniesieniu wf. czy zast¹pieniu go zajêciami fakultatywnymi. Studenci s¹ za obowi¹zkowymi zaliczeniami z tych zajêæ, bo w innym przypadku przestaliby æwiczyæ, a to na pewno niekorzystnie wp³ynê³oby na ich zdrowie.

Wystarczy zapytać ZnaleŸli siê naœladowcy dobrego pomys³u, którzy w³aœnie we Wroc³awiu szukali rozwi¹zañ dla swoich problemów – Mieliœmy tu wizyty z kilku uczelni, które chcia³y pójœæ w nasze œlady i wprowadziæ taki model prowadzenia SWFiS. W ostatnim czasie kontaktowa³ siê z nami Uniwersytet im. Miko³aja Kopernika z Torunia. „Wybieralny” model zajêæ wymaga odpowiedniego wsparcia technicznego. Uczelnie,

Trenerskie początki Foto SWFiS Politechnika Wroc³aw

yró¿nienie to jest przyznawane przez Zarz¹d G³ówny AZS za wybitne zas³ugi w dwóch kategoriach: nauczyciel-pedagog oraz nauczyciel-trener. Wroc³awianin otrzyma³ tê nagrodê w kategorii nauczyciela-pedagoga, przede wszystkim za ciekawe rozwi¹zanie programowe zajêæ sportowych w SWFiS przy Politechnice Wroc³awskiej. – Formy zajêæ, które w tej chwili oferujemy studentom, maj¹ ich zaraziæ ide¹ sportu. Nie chodzi przecie¿ o to, ¿eby student zrealizowa³ te 120 godzin zajêæ sportowych, bo musi, bo s¹ one obowi¹zkowe. Zajêcia s¹ obowi¹zkowe w odbywaniu, ale dowolne w wyborze.

które go wprowadzi³y, napotyka³y na problem zapisów na zajêcia (kontrola stanu wype³nienia grup, eliminacja kilkukrotnych wpisów jednego studenta, kontrola uprawnieñ do wpisu na zajêcia itp.). Równie¿ dalsza obs³uga dydaktyczna zajêæ wymaga³a innego podejœcia. – Jednorodnoœæ grup zajêciowych pod wzglêdem zainteresowañ i umiejêtnoœci studentów zosta³a uzyskana przez dopuszczenie ró¿norodnoœci grupy m.in. pod wzglêdem wydzia³u, roku studiów, p³ci. Skomplikowa³o to m.in. wymianê dokumentacji z wydzia³ami (protoko³y zaliczeñ itp.). W wyniku wieloletniego doœwiadczenia SWFiS rozwi¹za³o wszystkie wspomniane problemy m.in. wprowadzaj¹c komputerowy system obs³ugi dydaktyki, z którego obecnie korzystaj¹ równie¿ inne jednostki naszej uczelni (Studium Jêzyków Obcych, Studium Nauk Humanistycznych, 4 wydzia³y). System jest szczególnie przydatny podczas zapisów na zajêcia. Nie tylko umo¿liwia zapisy, ale równie¿ dostarcza przez internet pe³ne informacje o wpisach studenta, rozk³adzie zajêæ itp. Wspomaga równie¿ w pe³ni inne operacje zwi¹zane z dydaktyk¹ (np. wprowadzanie ocen – nauczyciele sami wprowadzaj¹ oceny korzystaj¹c z internetu). System jest ju¿ od roku gotowy do samodzielnych zapisów studentów przez internet. W³adze uczelni jeszcze nie zdecydowa³y o takim wykorzystaniu go, dlatego obecnie zapisy odbywaj¹ siê w ci¹gu 2 dni na 60 stanowiskach komputerowych w kilku wybranych laboratoriach. W zapisach bierze udzia³ oko³o 14 000 studentów, generuj¹c oko³o 70 000 wpisów (zapisy dotycz¹ równie¿ innych grup kursów, takich jak: jêzyki obce, przedmioty humanistyczne i mened¿erskie, a w przypadku studentów niektórych wydzia³ów zapisy dotycz¹ wszystkich zajêæ). O kolejnoœci zapisywania siê na zajêcia decyduje wysokoœæ œredniej. Dziêki temu unikamy kolejek. Najlepsi maj¹ pe³ny wybór, pozostali musz¹ niestety wybieraæ z ograniczonej oferty.

System przyjazny studentom Ci¹gle jednak na wiêkszoœci uczelni wy¿szych pokutuje stary system organizacji zajêæ z wf. Trudno to zrozumieæ, bo przecie¿ studen-

Jednak zanim pan Jerzy zosta³ kierownikiem SWFiS, prowadzi³ zajêcia z koszykówki. – Pracê z m³odzie¿¹ rozpocz¹³em w 1977 r. w³aœnie na Politechnice. Najpierw prowadzi³em mêsk¹ sekcjê koszykówki, z któr¹ zdoby³em srebrny i br¹zowy medal na MPTU. Okaza³o siê jednak, ¿e panie na Politechnice te¿ potrafi¹ graæ w kosza. – Nastêpnie przej¹³em ¿eñsk¹ sekcjê koszykówki i na MPTU wywalczyliœmy z³oto. Wtedy zakoñczy³a siê moja kariera trenerska. Sekcje musia³em przekazaæ w inne rêce. Oczywiœcie trochê ¿al by³o opuszczaæ ³awkê trenersk¹, ale w ¿yciu trzeba coœ zmieniaæ. Postanowi³em podj¹æ to wyzwanie, jakim jest stanowisko kierownicze. Zmiana stanowiska nie oznacza³a jednak ca³kowitego rozbratu z prac¹ z m³odzie¿¹. – Nie zrezygnowa³em z prowadzenia zajêæ. W pracy pedagoga jest wiele chwil radosnych. Bardzo mi³o prowadzi siê zajêcia, na które przychodz¹ ludzie, którzy tego chc¹, a na dodatek jeszcze posiadaj¹cy spore umiejêtnoœci. Przypomina to bardziej trening sportowy ni¿ zajêcia wf. Od lat studenci Politechniki s¹ w czo³ówce rozgrywek miêdzyuczelnianych. – Lepsze wyniki osi¹gaj¹ panowie, ale to ze wzglêdu na to, ¿e wci¹¿ jednak niewiele kobiet decyduje siê na studia na uczelni technicznej.

Narty, narty Pan Jerzy potrafi zorganizowaæ zajêcia nie tylko na sali gimnastycznej. – Oprócz tego, ¿e jestem trenerem koszykówki, mam tak¿e uprawnienia instruktora æwiczeñ si³owych, p³ywania i narciarstwa. I to w³aœnie bia³e szaleñstwo sta³o siê najwiêksz¹ pasj¹ naszego laureata. – W trakcie sezonu w³aœciwie ka¿dy weekend spêdzam na stoku. Prowadzê zajêcia ze studentami albo szusujê prywatnie, razem z rodzin¹. Latem natomiast wszyscy p³ywamy na deskach windsurfingowych. Dzieci od najm³odszych lat mia³y kontakt ze sportem i same chêtnie teraz aktywnie spêdzaj¹ czas wolny. A czy kierownik SWFiS ma czas na coœ innego ni¿ sport? – Chodzê do kina oraz lubiê czytaæ gazety traktuj¹ce o polityce. Ale zdecydowanie najwiêcej czasu poœwiêcam na sport.

Naśladowcy do dzieła! Mamy nadziejê, ¿e w³adze polskich uczelni pójd¹ w œlady wroc³awskich prekursorów i podejm¹ wkrótce kroki, które zmieni¹ podejœcie do zajêæ wf., bo tylko zdrowy i maj¹cy dobr¹ kondycjê student ³atwiej podo³a obowi¹zkom naukowym. Ale do sportu trzeba go zachêciæ. A dziêki takim pomys³om, jak ten wypromowany na Politechnice Wroc³awskiej przez Jerzego Bie¿uñskiego, mo¿e to byæ ³atwiejsze. Krzysztof Ostach

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

ci z radoœci¹ powinni chodziæ na wf., a czêsto traktuj¹ to jak karê. – Jesteœmy zdziwieni, ¿e zdecydowana wiêkszoœæ studiów WFiS wy¿szych uczelni dzia³a wg starego systemu – czyli na wf. studenci chodz¹ grupami dziekañskimi, a zajêcia urz¹dza siê w pi¹tek o godz. 20.00. Nasz laureat ma jednak nadziejê, ¿e to siê kiedyœ zmieni. – Na szczêœcie coraz wiêcej uczelni przechodzi na model ze swobodnym wyborem dyscypliny sportu, terminu zajêæ i prowadz¹cego – np. Uniwersytet Wroc³awski. Jednak pamiêtajmy, ¿e to w³aœnie Politechnika Wroc³awska jako pierwsza w Polsce wprowadzi³a system przyjazny studentom.

7


Rozmowa APS z Krzysztofem Krupeckim, pracownikiem Instytutu Kultury Fizycznej Uniwersytetu Szczecińskiego, trenerem wioślarstwa AZS Szczecin APS. Gratulacje z tytułu otrzymania Nagrody im. Eugeniusza Piaseckiego. Patron nagrody to znakomita postać polskiej myśli związanej z wychowaniem fizycznym młodzieży. Jaką drogę przeszedł Krzysztof Krupecki, aby z zawodnika stać się trenerem i pedagogiem? Cieszê siê ogromnie z tej nagrody, chcia³bym podziêkowaæ wszystkim, którzy wyst¹pili o przyznanie mi jej. W naszym zawodzie to bardzo wa¿na nagroda, która potwierdza, ze obrana przeze mnie droga by³a w³aœciw¹, zmierzaj¹c¹ nie tylko do kariery sportowej, ale i równie¿ kariery pedagogicznej. Moja droga zaczê³a siê jak u ka¿dego ch³opca, który garn¹³ siê do uprawiania sportu. Najpierw by³o p³ywanie, ³ucznictwo, kolarstwo, wioœlarstwo, przez koszykówkê do posady trenera wioœlarstwa. Studia ukoñczy³em w Szczecinie na ówczesnej Wy¿szej Szkole Pedagogicznej, gdzie zrobi³em specjalizacjê z pi³ki koszykowej, gdy¿ w tym czasie by³em zawodnikiem AZS Szczecin, który tak jak teraz walczy³ na parkietach II ligi. Przez rok czasu pracowa³em z zespo³ami kobiecymi „Ogniwa”, jednak koledzy przekonali mnie na powrót do wiose³. W 1977 roku rozpocz¹³em od naboru, szkolenia pocz¹tkowego i razem ze swoimi zawodnikami rozpoczêliœmy kariery, oni zawodnicz¹, a ja trenersk¹. APS. Wioślarstwo nazywane jest sportem akademickim, w realiach polskich teza ta poparta jest wieloma znakomitymi wynikami odnoszonymi przez studentów na torach całego świata i to od wielu lat. Roger Verey, Jerzy Ustupski, Teodor Kocerka, Kajetan Broniewski, Tomek Kucharski to medaliści największych imprez, ale sukcesów było znacznie, znacznie więcej. Kluby AZS od lat szkolą przyszłych reprezentantów kraju. Co sprawia, że w Polsce wioślarstwo znalazło takiego sprzymierzeńca w środowisku akademickim? Jest to sport akademicki – tylko troszeczkê inaczej rozumiany w naszym kraju, a inaczej na Zachodzie. Warunki stworzone studentom w Stanach Zjednoczonych, Anglii czy w krajach Beneluksu s¹ du¿o lepsze, popularyzuj¹ i umo¿liwiaj¹ trenowanie tego piêknego sportu w wiêkszym wymiarze. Nasi zawodnicy prze¿ywali szok wchodz¹c do hangarów uniwersyteckich w Stanach Zjednoczonych, gdzie by³o np. 40 ósemek czy czwórek, podczas gdy my w sporcie wyczynowym mamy dwie sztuki. To fakt, ¿e o sile reprezentacji naszego kraju stanowi¹ zawodnicy klubów akademickich, i to nas cieszy! Dziêki wspó³pracy, du¿ej pomocy Zarz¹du G³ównego AZS i tradycji tej dyscypliny w AZS-ie mo¿emy coraz wiêcej reprezentantów wychowywaæ i zdobywaæ wiêksze laury, o czym œwiadcz¹ tegoroczne Akademickie Mistrzostwa Œwiata w Wioœlarstwie, na których zdobyliœmy wiele medali.

Chcia³bym bardzo, ¿eby wraz za tymi wynikami sz³y pewne zabezpieczenia sprzêtowe. Jako jedyny w kraju prowadzê na IKF-ie zajêcia z wioœlarstwa i wiem, jak wielu studentów chcia³oby trenowaæ ten sport, jednak zmuszony jestem im odmawiaæ w³aœnie z powodu braku sprzêtu. Dziêki inicjatywie sprzed paru lat pana Stefana Paszczyka i Zarz¹du G³ównego AZS uda³o siê wygospodarowaæ œrodki na zakup ósemek dla szczeciñskich klubów uczelnianych i dziêki temu tutaj wioœlarstwo kwitnie najlepiej w Polsce. Mamy cykl imprez, w których œcigaj¹ siê ci, którzy siê ucz¹, oraz wieloletni zawodnicy. Jest to znakomity przyk³ad rozwoju wioœlarstwa i cieszy mnie fakt, ¿e w innych miastach powoli, bo jeszcze raczkuj¹c, ale jednak rozwija siê ta dyscyplina. Przyk³adem jest Wroc³aw, gdzie dwie ósemki akademickie zaczê³y siê œcigaæ, pocz¹tkuj¹cy Poznañ, wiêc mo¿e uda siê dogoniæ Zachód i wioœlarstwo bêdzie czysto akademick¹ dyscyplin¹, i st¹d bêd¹ siê wywodziæ najlepsi na œwiecie. APS. Z doświadczeń zawodnika i trenera płynie pewnie refleksja na temat studiowania i wiosłowania. Czy łatwo jest pogodzić jedno i drugie na odpowiednim poziomie? Przykład Marka Kolbowicza, wspaniałego olimpijczyka z Aten, wydaje się być potwierdzeniem. Przyk³ad Marka Kolbowicza jest w³aœnie tym, który ja przedstawiam m³odym adeptom, którzy tu studiuj¹ i ju¿ maj¹ wyniki, bo przecie¿ tacy s¹: na pierwszym i drugim roku mamy medalistów AMŒ czy MŒ do lat 23 i studiuj¹ oni normalnym tokiem. Przede wszystkim trzeba im stworzyæ odpowiedni klimat i zorganizowaæ odpowiednio proces szkoleniowy. Je¿eli zawodnicy potrafi¹ to pogodziæ, Marek Kolbowicz to pokaza³, i ci m³odzi te¿ to potrafi¹. I to mnie to ogromnie cieszy. Dlatego te¿ zawodnicy AZS Szczecin, wzorem kolegów z Zachodu, maj¹ jeden trening rano, jeden po zajêciach i jeden wieczorem, mog¹ realizowaæ treningi w ten sam sposób, w godzinach im odpowiadaj¹cych, wykorzystuj¹c na trening nawet „okienka” w zajêciach. APS. Prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Ryszard Stadniuk głośno marzy o tym, aby wzorem Anglii, Holandii, Niemiec, każda polska uczelnia miała swoją reprezentacyjna „ósemkę” wioślarską. To pewien symbol wizerunku prosportowej szkoły wyższej, a tak-

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)

Foto Zbigniew Lipczyñski

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

8

Cieszę się z tej nagrody

że powszechności sportu. Czy są to realne marzenia? O tym te¿ przekonujê od lat moich kolegów z Polski! Jestem zdania, ¿e sport tworzy cz³owiek, a za nim id¹ ludzie. W zwi¹zku z tym kolega prezes namawia nie tylko do dzia³alnoœci czysto sportowej, ale i do pomocy w tej dzia³alnoœci. Przecie¿ pan Stefan Paszczyk powiedzia³, ¿e je¿eli uczelnia przedstawi program rozwoju wioœlarstwa, to otrzyma fundusze na ten cel. Przyk³ad Szczecina jest dowodem na to. Pokazaliœmy organizacjê szkolenia, otrzymaliœmy œrodki i zakupiliœmy ³odzie. W innych miastach te¿ istnieje taka mo¿liwoœæ, tylko musi znaleŸæ siê cz³owiek, który bêdzie chcia³ to pilotowaæ. S¹ tacy ludzie, np. pan Kamiñski z Warszawy, ale jest ich ma³o. Marzenia kolegi Stadniuka s¹ wiêc realne, tylko musi znaleŸæ ludzi i wskazaæ im „szczeciñsk¹ drogê”, bo przecie¿ tu nie trzeba nic nowego wymyœlaæ. APS. Trwa znakomita passa wioślarzy polskich, finałowe lokaty na igrzyskach i mistrzostwach świata potwierdzają właściwą pracę szkoleniową. Czy w najbliższym czasie AZS Szczecin będzie miał swój udział w olimpijskim medalu? Jacy zawodnicy aktualnie rokują największe nadzieje? Pech sportowy spotka³ nas w tym roku, ¿e Marek Kolbowicz tego medalu nie zdoby³, chocia¿ odgra¿a siê, ¿e powios³uje do Pekinu i bêdzie mia³ medal. Oprócz Marka w Szczecinie mamy czterech kandydatów na przysz³e igrzyska olimpijskie. S¹ to: Krzysztof M³ynnik (z³oty medal MŒ do lat 23 na czwórce podwójnej wagi lekkiej), Konrad Wasielewski (srebrny medal MŒ do lat 23 na czwórce podwójnej wagi ciê¿kiej), Dawid Paczeœ, £ukasz Kardas (z³oto AMŒ i br¹zowy medal MŒ do lat 23 na dwójce bez sternika). APS. Startuje nowy rok akademicki. Czego powinniśmy Koledze życzyć w pracy ze studentami? Takich studentów, jak mam, którzy s³uchaj¹ i chc¹ siê czegoœ nauczyæ. Swoim studentom – wsparcia finansowego oprócz satysfakcji z osi¹ganych wyników. Trenerom – odpowiednich do w³o¿onej pracy wynagrodzeñ i wiêcej dobrze wydawanych pieniêdzy na sport. Dziękujmy za rozmowę. Redakcja APS Współpraca Adam Szymborski


○ ○ ○ ○ ○

Dlaczego jestem przeciw? Tomasz Szponder – wiceprezes ZG AZS ds. organizacyjnych

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

1. Nowy system opiera rozgrywki o œrodowiskowe ligi miêdzyuczelniane, co w moim przekonaniu jest b¹dŸ powinno byæ podstawow¹ form¹ rywalizacji sportowej sekcji AZS. W myœl za³o¿eñ, œrodowiskowe ligi miêdzyuczelniane s¹ ogólnodostêpne dla wszystkich, a ich regulaminy s¹ tak skonstruowane, by swoim zasiêgiem obejmowa³y wszystkie kluby uczelniane AZS z danego œrodowiska. Skoro mamy sprawdzony, ogólnodostêpny i bezp³atny dla studentów (dosyæ istotnie dofinansowywany przez AZS) system rozgrywek, to dlaczego nie wykorzystaæ go jako jednego z etapów eliminacyjnych w drodze do tytu³u mistrza Polski szkó³ wy¿szych? 2. Nowy system rozgrywek (patrz regulaminy techniczne) wprowadza mo¿liwoœæ zg³aszania przez uczelnie dowolnej liczby zawodników. Taka konstrukcja regulaminu sprawia, ¿e uczelnia decyduje o kszta³cie ekipy. Tak wiêc nowy system w odró¿nieniu od dotychczasowego stawia na rzetelny przegl¹d pracy sekcji oraz daje szansê startu ka¿demu zawodnikowi, który w danej sekcji trenuje. Co wiêcej, je¿eli uczelni nie staæ na sfinansowanie startu wiêkszej liczby zawodników, to mog¹ oni sami za to zap³aciæ lub znaleŸæ sobie sponsora. 3. Nowy system pozwala rozegraæ Mistrzostwa w ka¿dej dyscyplinie, niezale¿nie od zainteresowania uczelni ró¿nych typów, a dwojaki system rozgrywania (bezpoœredni lub eliminacyjny) pozwala na stworzenie najlepszych zasad rozgrywek. 4. Nowy system wprowadza nowe zasady punktacji oraz rozdziela punktacjê MPSzW i punktacjê na najbardziej usportowiona uczelniê. Nowe zasady punktacji pozwalaj¹ ustaliæ ranking uczelni od pierwszej do ostatniej w poszczególnych dyscyplinach, w klasyfikacji generalnej oraz pozwala dowolnie tworzyæ typy uczelni i porównywaæ je w oparciu o ich wyniki sportowe. 5. Nowy system daje szansê na wyeliminowanie pewnych elementów – niezdrowych, mo¿e nawet patologicznych – dotychczas pojawiaj¹cych siê przy okazji startów w Mistrzostwach. Przede wszystkim mam na myœli „umawianie siê” uczelni w poszczególnych typach, aby nie startowaæ w danych dyscyplinach w celu wyeliminowania punktacji w typie. Po drugie – to tworzenie ekip startuj¹cych w Mistrzostwach, nie maj¹cych ¿adnego zwi¹zku z prac¹ sekcji. Taka sytuacja ma podwójne oblicze. Raz wstawiani s¹ zawodnicy, którzy nie trenuj¹ z sekcj¹, a s¹ studentami uczelni, ale reprezentuj¹ inny klub i najczêœciej wy¿szy poziom sportowy – odbieraj¹c tym samym miejsce w reprezentacji sumiennie trenuj¹cym studentom. Innym razem sekcja nie istnieje, ale w pogoni za punktami tworzy siê ekipê z zawodników innych sekcji, byle tylko byæ na Mistrzostwach, ukoñczyæ, zaliczyæ start i byæ sklasyfikowanym. Niewa¿ne jest to, ¿e czêsto start w ten sposób stworzonej reprezentacji jest parodi¹. 6. Nowy system daje wszystkim uczelniom dok³adnie takie same szanse na zwyciêstwo. Oczywisty jest jednak fakt, ¿e szanse te ró¿nicuje przede wszystkim wielkoœæ uczelni, dostêpnoœæ do obiektów sportowych oraz wysokoœæ œrodków finansowych na sport i kulturê fizyczn¹. Piszê o tym dlatego, ¿e w dotychczasowej dyskusji pojawia³y siê zarzuty dotycz¹ce odbierania przez nowy system tych szans ma³ym uczelniom. Nie b¹dŸmy ob³udni. Ma³e uczelnie i w dotychczasowym systemie rozgrywania MPSzW tych szans nie mia³y. Argumentów za nowym systemem jest wiele i mam nadziejê, ¿e w tej dyskusji zostan¹ przedstawione. Mam równie¿ œwiadomoœæ, ¿e nowy system rozgrywek jest trudnym wyzwaniem dla wszystkich, stawiaj¹cym wysoko poprzeczkê nie tylko zawodnikom, ale równie¿ i organizatorom zawodów, trenerom, dzia³aczom AZS.

Dariusz Piekut – wiceprezes ZG AZS ds. upowszechniania kultury fizycznej

Dlaczego jestem za?

Na ³amach Akademickiego Przegl¹du Sportowego rozpoczynamy dyskusjê na temat nowej propozycji rozgrywania Mistrzostw Polski Szkó³ Wy¿szych. Te inne za³o¿enia to g³ównie odejœcie od rozgrywek w uk³adzie typów uczelni i rozgrywanie Mistrzostw w poszczególnych dyscyplinach sportowych w systemie rocznym. Dok³adne zapis nowej propozycji regulaminu s¹ do wgl¹du na stronach: www.azs.pl oraz www.azs.waw.pl. Zachêcamy do ich dok³adnego przeczytania. To pomo¿e w œledzeniu naszej debaty. Nowy projekt regulaminu zosta³ przygotowany przez Radê Upowszechniania Kultury Fizycznej ZG AZS, a dok³adnie przez zespó³ ds. regulaminów sk³adaj¹cy siê z przedstawicieli studentów, dzia³aczy AZS, pracowników SWFiS oraz weryfikatorów ZG AZS. Uchwa³¹ Zarz¹du G³ównego AZS ostateczne decyzje o wprowadzeniu tych zmian w ¿ycie zosta³y przesuniête na Zjazd AZS w grudniu 2005 r., ale ju¿ dzisiaj mo¿emy wymieniæ pogl¹dy w tej bardzo istotnej dla sportu uczelnianego sprawie.

1. Dotychczasowy system ci¹gle siê rozwija zarówno pod wzglêdem liczby startuj¹cych uczelni, zespo³ów, jak i sklasyfikowanych dyscyplin. Udowadnia tym samym swoj¹ przydatnoœæ dla AZS i dla samych uczelni. Spe³nia dobrze rolê wspomagaj¹c¹ przy rozbudowie struktury AZS, promocji sportu na uczelni i pozyskiwania od w³adz uczelni œrodków finansowych na dzia³alnoœæ sekcji, przy tym dotyczy to uczelni i klubów o ró¿nej wielkoœci i ró¿nych mo¿liwoœciach organizacyjnych. Obawiam siê, ¿e ewentualne wprowadzenie nowego systemu zniweczy du¿¹ czêœæ naszych osi¹gniêæ w tym zakresie. 2. Nowy system próbowano wprowadziæ wbrew negatywnej opinii wielu uczelni i œrodowisk AZS, dlatego dobrze siê sta³o, ¿e decyzjê w tej sprawie ma podj¹æ ostatecznie Zjazd AZS. Szkoda tylko, ¿e wbrew tej decyzji próbuje siê dalej coœ „kombinowaæ” przy regulaminie starego systemu – powinny tu byæ wprowadzone tylko niezbêdne korekty, inaczej jako Zarz¹d G³ówny AZS wypadniemy niepowa¿nie wobec ludzi, których reprezentujemy. 3. Nowy system silnie motywowa³by do redukcji struktury organizacyjnej klubów na œrednich i ma³ych uczelniach (brak szans na sukces na szczeblu centralnym), a tak¿e na du¿ych (znaczne ograniczenie liczby dyscyplin wliczanych do klasyfikacji generalnej). Dla w³adz uczelni i SWFiS by³oby po prostu mniej powodów na wydatkowanie pieniêdzy na AZS. 4. Nowy system nie by³by dostosowany do rytmu roku akademickiego i mo¿liwoœci czasowych studentów – wymaga od najlepszych w czêœci dyscyplin startu w krótkim okresie w trzech, a w³aœciwie nawet w czterech (wliczaj¹c w to koniecznoœæ organizacji turniejów wojewódzkich) szczeblach rozgrywek ponad szczeblem lig œrodowiskowych. 5. Nowy system by³by dro¿szy dla uczelni du¿ych, chc¹cych rywalizowaæ o sukcesy w klasyfikacji generalnej (rozgrywki co roku, kilka szczebli rozgrywek), a dla ma³ych i œrednich du¿o tañszy (ale niestety dziêki brakowi lub niewielkiej liczbie startów na szczeblach ponadœrodowiskowych i tym samym redukcji ich dzia³alnoœci). 6. Proponowane regulaminy techniczne w niektórych dyscyplinach (np. lekkoatletyka) wypaczy³yby ca³kowicie ocenê pracy sekcji, poniewa¿ punktacja zespo³owa preferowa³aby pojedyncze sukcesy najwybitniejszych sportowców. Po có¿ prowadziæ systematyczn¹ pracê z kilkudziesiêcioma osobami, skoro ten sam efekt (dla wielu uczelni) przyniesie „zorganizowanie” i wys³anie na zawody paru gwiazdorów?

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Jakie Mistrzostwa?

9


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Podsumowanie XXII Szkół Wyższych Akademie Medyczne 1. AM Poznañ 2. AM Wroc³aw 3. CM UJ Kraków

Uniwersytety 1. Uniwersytet Warszawski 2. UAM Poznañ 3. UMCS Lublin

Politechniki 1. Politechnika Œl¹ska Gliwice 2. Politechnika Warszawska 3. Politechnika Gdañska

Akademie Ekonomiczne, Akademie Morskie i Filie Politechnik

10

1. SGH Warszawa 2. AE Wroc³aw 3. AE Poznañ

KLASYFIKACJA NA NAJBARDZIEJ USPORTOWIONĄ UCZELNIĘ 1. Uniwersytet Warszawski – 221, 2. Akademia Bydgoska – 194, 3. Politechnika Œl. Gliwice – 192, 4. UAM Poznañ – 192, 5. Politechnika Warszawska – 186,5, 6. WSWFiT Supraœl – 184, 7. Politechnika Gdañska – 171,5, 8. WSFiZ Bia³ystok – 160, 9. UMCS Lublin – 158, 10. Politechnika Wroc³awska – 157, 11. Politechnika Poznañska – 156, 12. WSP Czêstochowa – 148, 13. AM Poznañ – 144, 14. AM Wroc³aw – 144, 15. Uniwersytet £ódzki – 135, 16. Politechnika

£ódzka – 132,5, 17. ATR Bydgoszcz – 118, 18. WSHiP Warszawa – 117, 19. Uniwersytet Gdañski – 117, 20. AP Kraków – 116,5, 21. Uniwersytet Szczeciñski – 116, 22. SGGW Warszawa – 114, 23. Akademia Œwiêtokrzyska – 110, 24. AGH Kraków – 109, 25. Uniwersytet Wroc³awski – 107, 26. PWSZ Konin – 103, 27. UWM Olsztyn – 100, 28. SWPW P³ock – 99, 29. AR Poznañ – 98, 30. SGH Warszawa – 97, 31. CM UJ Kraków – 95, 32. Politechnika Krakowska

– 92, 33. AE Poznañ – 90, 34. KK PWSZ Jelenia Góra – 90, 35. AM Bydgoszcz – 89, 36. AR Lublin – 85, 37. Uniwersytet Rzeszowski – 83, 38. AE Wroc³aw – 82, 39. AE Kraków – 79, 40. WSPiZ Warszawa – 75, 41. AR Szczecin – 74, 42. UM £ódŸ – 70, 43. AE Katowice – 69, 44. PWSZ Leszno – 65, 45. AR Wroc³aw – 65, 46. AM Gdañsk – 63, 47. PWSZ Krosno – 63, 48. Uniwersytet Œl. Katowice – 62, 49. WSB Poznañ – 60,5, 50. ŒlAM Zabrze – 59, 51. UJ

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Akademie Rolnicze 1. ATR Bydgoszcz 2. SGGW Warszawa 3. AR Poznañ

Wyższe Szkoły Zawodowe i Kolegia Nauczycielskie 1. PWSZ Konin 2. KK PWSZ Jelenia Góra 3. PWSZ Leszno

Wyższe Szkoły Niepaństwowe 1. WSWFiT Supraœl 2. WSFiZ Bia³ystok 3. WSHiP Warszawa

Uczelnie Pedagogiczne i Filie Uniwersytetów 1. Akademia Bydgoska 2. WSP Czêstochowa 3. AP Kraków

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Mistrzostw Polski 2002/2004

Foto AP Bydgoszcz, rodowisko AZS Warszawa

XXII MISTRZOSTW POLSKI SZKÓŁ WYŻSZYCH 2002/2004 Kraków – 57, 52. Politechnika Czêstochowska – 56, 53. AWF Kraków – 52, 54. Politechnika Opolska – 51, 55. AM Lublin – 50, 56. Politechnika Szczeciñska – 46, 57. PWSZ Legnica – 45, 58. Politechnika Bia³ostocka – 44,5, 59. UMK Toruñ – 43, 60. AM Gdynia – 42, 61. WSH-E £ódŸ – 40, 62. AM Bia³ystok – 40, 63. PWSZ Gorzów Wlkp. – 37, 64. PWSZ Kalisz – 37, 65. APS Warszawa – 35, 66. PWSZ Racibórz –34, 67. AM Szczecin – 34, 68. AM Warszawa

– 34, 69. F. PŒl. Katowice – 31, 70. Politechnika Rzeszowska – 31, 71. Politechnika Lubelska – 30, 72. F. AŒw. Piotrków Tryb. – 29, 73. AR Kraków – 29, 74. KUL Lublin – 28, 75. WSE-I Warszawa – 27, 76. Politechnika Koszaliñska – 26, 77. WŒ Kielce – 26, 78. F. PW P³ock – 25, 79. PWSZ Nowy S¹cz – 22, 80. Politechnika Radomska – 22, 81. PWSZ Elbl¹g – 21, 82. Uniwersytet Zielona Góra – 21, 83. PWSZ Sulechów – 21, 84. AWF Wroc³aw – 20,5, 85. WSAP

Bia³ystok – 19, 86. KN Przemyœl – 17, 87. F. UŒl. Cieszyn – 17, 88. WPSTiH Bydgoszcz – 16, 89. WSE Warszawa – 16, 90. AWF Warszawa – 16, 91. WSGN Warszawa – 15, 92. WSIiZ Rzeszów – 15, 93. Uniwersytet Opolski – 14, 94. PWSZ Tarnów – 14, 95. Uniwersytet w Bia³ymstoku – 14, 96. WSZ Czêstochowa – 13, 97. PWSZ Wa³brzych – 12, 98. WSE Bia³ystok – 12, 99. F.AE Jelenia Góra – 11, 100. AWFiS Gdañsk – 11

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

11


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Uniwersytet Warszawski – najbardziej usportowioną uczelnią XXII MPSzW 2002/2004

Trochę ruchu nie zaszkodzi Rozmowa z prof. dr. hab. Jackiem Migasińskim, prodziekanem Wydziału Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, prezesem KU AZS UW

Proszê przyj¹æ serdeczne gratulacje. Ju¿ po raz kolejny studenci-sportowcy reprezentuj¹cy Uniwersytet Warszawski wywalczyli tytu³ najbardziej usportowionej uczelni w Polsce. Nikt chyba nie w¹tpi, ¿e Uniwersytet zas³u¿y³ sobie na takie wyró¿nienie.

12

Jaką rolę według pana powinien odgrywać sport w życiu studentów? Dziêkujê bardzo za gratulacje. Tak naprawdê nale¿¹ siê one przede wszystkim studentom-sportowcom oraz tym osobom, które na co dzieñ pracuj¹ ze sportowcami, studentami naszej uczelni. A odpowiadaj¹c na pytanie – ze wzglêdu na moje osobiste sympatie i predyspozycje do sportu – uwa¿am, ¿e du¿¹. W tym chocia¿by sensie, by wolny czas spêdzaæ sensownie, a nie bezsensowne. Niekoniecznie od razu na najwy¿szym poziomie sportowym, ale im bêdzie on wy¿szy, tym wy¿sza satysfakcja dla konkretnego studenta-zawodnika. Czêsto po prostu wystarczy rekreacja. Dwa, trzy razy w tygodniu pójœæ na basen czy jak¹œ salê treningow¹, si³owniê – to ka¿demu dobrze zrobi. Niezale¿nie od tego, jak g³êbokie problemy intelektualnie rozstrzyga czy jak wiele stron podrêcznika musi przeczytaæ na nastêpny tydzieñ, trochê sportu zawsze mu siê przyda. Wiadomo przecie¿, ¿e nie czyta siê dwadzieœcia godzin na dobê, tylko od czasu do czasu, a w miêdzyczasie „zbija siê b¹ki”. No, wiêc zamiast obijaæ siê bezproduktywnie, lepiej coœ ze sob¹ robiæ, ¿eby potem mieæ lepsz¹ kondycjê, nie tylko do nauki, ale te¿ do ¿ycia. A jak to wygląda w praktyce? Proszę nam powiedzieć, czy np. studenci filozofii czują potrzebę uprawiania sportu? XXII Mistrzostwa Polski Szkół Wyższych 2002/2004. Medale zawodników Uniwersytetu Warszawskiego: ERGOMETR WIOŒLARSKI – br¹z mê¿czyzn, JUDO KOBIET – srebro, KARATE SHOTOKAN – srebro mê¿czyzn, SZACHY – br¹z, TENIS ZIEMNY – z³oto kobiety, WSPINACZKA SKA£KOWA – srebro

Mistrzostwa Polski Typów Uczelni – Uniwersytety AEROBIK SPORTOWY – br¹z, BADMINTON – z³oto, BIEGI PRZE£AJOWE – br¹z

Nie prowadzê takich badañ, nie mam takich statystyk. Ale wiem, ¿e wœród naszych studentów, tu na Wydziale, jest parê osób zajmuj¹cych siê sportem. Kilka z nich jest w sekcji p³ywackiej Uniwersytetu Warszawskiego, dwie osoby s¹ bardzo dobre w ¿eglarstwie – nie na poziomie mistrzowskim, ale wiem, ¿e uprawiaj¹ ten sport. Jedna studentka p³ywa po morzu, zaliczy³a kilka powa¿nych rejsów, ktoœ inny z kolei œciga siê przede wszystkim po jeziorach mazurskich. Nie s¹ mo¿e mistrzami, ale zawsze to coœ. Kiedyœ, jeszcze w dawnych czasach, ale jak ju¿ by³em pracownikiem Uniwersytetu, by³a grupa studentów u nas na filozofii, która pasjonowa³a siê narciarstwem. Potem z tej grupy wyrós³ skoñczony filozof, a zarazem trener kadry zjazdowców alpejskich Kanady, w czasie kiedy Kanadyjczycy zdobywali pierwsze miejsca w pucharach œwiata, w zjazdach w³aœnie. Tak bywa³o. Ale myœlê, ¿e s¹ to sprawy przypadkowe i nie wi¹¿¹ siê one specjalnie ani z profesj¹ filozofa, ani z zainteresowaniami filozoficznymi, a raczej z cechami charakteru danej osoby, z tym, ¿e student potrafi pogodziæ jakieœ zainteresowania bardziej abstrakcyjne z aktywnoœci¹ fizyczn¹. Nie ma tutaj regu³, nasi studenci wybieraj¹ bardzo ró¿ne dyscypliny sportu. Bywali u nas znakomici d¿udocy, jak pan Tokarski czy nie¿yj¹cy ju¿ profesor ¯ytkow, który by³ w kadrze Polski. Bywa ró¿nie. Badania naukowe mówią o tym, że sport pomaga nam w codziennym zmaganiu się ze środowiskiem zewnętrznym, ale chyba nie jest to zbyt popularna teza wśród studentów. Często spotykamy się z narzekaniem np. na obowiązkowe zajęcia wychowania fizycznego w programie studiów. Nie jest to wœród braci studenckiej specjalnie rozpowszechniona postawa, ¿eby godziæ czêste zajêcia sportowe z innymi zakobiet i br¹z mê¿czyzn, BRYD¯ – br¹z, ERGOMETR WIOŒLARSKI – srebrno kobiet i srebrno mê¿czyzn, JUDO M – z³oto, KARATE SHOTOKAN – z³oto, LEKKOATLETYKA – br¹z kobiet i z³oto mê¿czyzn, FUTSAL – br¹z, NARCIARSTWO ALPEJSKIE – srebro kobiet i srebro mê¿czyzn, PI£KA SIATKOWA PLA¯OWA – z³oto kobiet i srebro mê¿czyzn, P£YWANIE – z³oto kobiet i z³oto mê¿czyzn, PI£KA SIATKOWA MʯCZYZN – br¹z, SZACHY – srebro, TENIS ZIEMNY – z³oto kobiet, TRÓJBÓJ SI£OWY – br¹z, WSPINACZKA SPORTOWA – z³oto

jêciami, niekoniecznie ju¿ naukowymi czy rozrywkowymi. A szkoda. Myœlê, ¿e mo¿na by jednak za pomoc¹ ró¿nych imprez, na przyk³ad takich, jakie s¹ planowane w czasie œwiêta Uniwersytetu, popularyzowaæ uprawianie sportu na uczelni. Uwa¿am, ¿e im jednak wy¿szy poziom niektórych sekcji, tym wiêksze zainteresowanie, tym lepsza atmosfera siê robi wokó³ sportu. Nie mam z³udzeñ, ¿e wszyscy od razu siê kiedyœ tam zapal¹ i ¿e wszyscy bêd¹ taki typ œwiadomoœci na ogó³ reprezentowali, ale myœlê, ¿e im wiêcej sukcesów, im wiêksze nag³oœnienie tych sportowych sukcesów studentów, tym wœród innych studentów, którzy nie mieli dotychczas do czynienia ze sportem, jak gdyby wiêksze zaciekawienie tym zjawiskiem, jakim jest uprawianie jakiejœ dyscypliny sportowej A jak to było z Panem? Skąd Pańskie zainteresowanie sportem? Mo¿e to po prostu przypadek biograficzny. Od dzieciñstwa zajmowa³em siê sportem. Kiedyœ intensywnie trenowa³em p³ywanie w Polonii, a na studiach rozpocz¹³em treningi w AZS-ie uniwersyteckim. No, i tak zaczê³o siê moje zami³owanie do sportu. Wed³ug mnie zainteresowanie sportem niekoniecznie wi¹¿e siê, czy te¿ k³óci z zainteresowaniem filozofi¹. Jak wiadomo, staro¿ytny grecki idea³ g³osi³ jednoœæ i harmoniê doskona³oœci cielesnej i duchowej. Takim nurtem filozoficznym by³ na przyk³ad epikureizm. Ta tradycja grecka jakoœ rzutuje i trwa w naszej kulturze. Nie s¹dzê jednak, by dzisiaj mia³a jakieœ specjalne znaczenie dla indywidualnych wyborów zainteresowañ. To, ¿e ktoœ jest fizykiem, nie znaczy, ¿e zainteresuje siê sportem bardziej ni¿ filozof, filozof z kolei nie zawsze jest wiêkszym molem ksi¹¿kowym od fizyka. Sprawa przypadku. A czy nie uważa Pan, że Pański „przypadek biograficzny” mógłby posłużyć studentom za przykład? Czy wiedzą oni o Pańskich zainteresowaniach sportowych? Spotykam niektórych z nich na basenie, bo rekreacyjnie raz w tygodniu p³ywam. A generalnie teraz siê przerzuci³em na ¿eglarstwo w lecie i narciarstwo w zimie. Tam studentów nie spotykam. Ale mo¿e w³aœnie ci, którzy siê trochê zajmuj¹ ¿eglarstwem, wiedz¹, ¿e ja te¿ ¿eglujê. Mo¿e to jest jakiœ impuls dla nich, ¿eby to uprawiaæ: „skoro starsi to robi¹, to dlaczego ja mam tego nie robiæ”. Pewnie taki mechanizm psychologiczny powstaje. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Mira Suchowiejko

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Multimedalista Maciej Burny – student, doktorant Uniwersytetu Warszawskiego, zawodnik AZS. Co mówi o sobie? A jak wypowiada siê o nim trener p³ywania AZS Uniwersytetu Stanis³aw WoŸniak? Maciej Burny: – P³ywaæ nauczy³ mnie ojciec, kiedy przebywa³em z rodzicami na placówce w Teheranie. Ojciec w m³odoœci trenowa³ p³ywanie. Po powrocie do Warszawy zapisa³em siê na zajêcia sekcji p³ywackiej Pa³acu M³odzie¿y, któr¹ prowadzi³ Marek Jakubowski. Szybko robi³em postêpy, a nawet wygrywa³em rywalizacjê ze starszymi kolegami. Zawsze wyró¿nia³em siê zaciêtoœci¹ i dobrymi warunkami fizycznymi. Mam 202 cm wzrostu. W czwartej klasie podstawówki rodzice przenieœli mnie do Szko³y Mistrzostwa Sportowego, wspó³pracuj¹cej w p³ywaniu z KS Polonia Warszawa. Podczas nauki i treningów w szóstej klasie pod opiek¹ trenera Stefana Tuszyñskiego wygraliœmy z kolegami pierwsze mistrzostwo Polski w sztafecie 4´100 m st. zmiennym, co by³o najszczêœliwszym i decyduj¹cym momentem w mojej karierze p³ywackiej. W nastêpnym roku zdoby³em na Mistrzostwach Polski indywidualnie dwa srebrne medale: na 100 i 200 m st. dow., i odt¹d w tym stylu zacz¹³em siê specjalizowaæ. Latem 1994 roku, na zaproszenie trenera Billa Rose’a, pojecha³em do s³ynnego kalifornijskiego oœrodka treningowego Mission Viejo Nadadores, w którym trenowali ju¿ inni polscy

p³ywacy, m.in.: Bartek Kizierowski, Piotr Krzyœkow, Tomek Sajnoga. Jako jedyny dosta³em siê tam dziêki inicjatywie i finansom mojego ojca, poniewa¿ Polski Zwi¹zek P³ywacki nie uzna³ moich rezultatów za wystarczaj¹ce do osi¹gniêcia kariery w p³ywaniu. Trening wytrzyma³oœciowy w Mission Viejo by³ morderczy, ale na tym fundamencie mog³em budowaæ szybkoœæ i dynamikê, co procentuje mi do dzisiaj. By³a to niez³a szko³a dyscypliny: poranny trening o godz. 4.45, nastêpnie szko³a od 8.00 do 14.00 i drugi trening od 15.00 do 18.00. Pozosta³y czas wype³nia³o mi odrabianie lekcji, do których siê zbytnio nie przyk³ada³em, posi³ki i sen. Trwa³o to dziesiêæ miesiêcy. Nigdy nie zapomnê treningu, na którym przep³ynêliœmy 24 kilometry. Trwa³o to piêæ godzin. Przez dwa dni nie wstawa³em z ³ó¿ka, tak obola³e mia³em miêœnie. Rezultaty przysz³y na Mistrzostwach USA Juniorów w 1998 r. Zdoby³em dwa srebrne medale. Otrzyma³em oferty stypendialne z wielu uczelni w USA. Wybra³em najatrakcyjniejsz¹: z University of California Berkeley, najwy¿ej notowanej uczelni pañstwowej. Dopomóg³ mi Bartek Kizierowski, który studiowa³ tam i trenowa³ od dwóch lat. To on przekona³ trenera do mojej kandydatury. Na tym uniwersytecie uzyska³em tytu³ Bachelor of Arts (odpowiednik licencjata) na Wydziale Historii oraz osi¹gn¹³em najlepsze rezultaty w p³ywaniu. W wakacje letnie zawsze wraca³em do kraju, by wystartowaæ w Mistrzostwach Polski. Pierwsz¹ oznak¹ skutecznoœci mojego treningu by³o zdobycie w 1995 r. 6 medali na Ogólnopolskiej Spartakiadzie M³odzie¿y. Na przestrzeni trzech nastêpnych lat zdobywa³em wiele medali Mistrzostw Polski w kategorii m³odzie¿owców i seniorów. W latach 2000–2002 osi¹gn¹³em najwy¿sz¹ formê sportow¹, ale w Polsce ju¿ nie startowa³em, poniewa¿ letnie mistrzostwa Polski przeniesiono na maj, kiedy w USA trwa³a nauka i treningi. Do grupy trenera Mike’a Bottoma do³¹czyli póŸniejsi mistrzowie olimpijscy Anthony Ervin i Gary Hall oraz wicemistrz Roland Shoeman i Chorwat Duje Draganja, zdobywca srebrnego medalu na 50 m st. dow. na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Wiem, ¿e mia³em mo¿liwoœæ treningu z najlepszymi sprinterami œwiata. Stanisław Woźniak, trenera sekcji pływania AZS UW: – Wielu wybitnych p³ywaków – reprezentantów Uniwersytetu Warszawskiego wywodzi siê z KS Polonia Warszawa. Najwybitniejsi to wieloletni reprezentanci Polski, m.in.: Ewa Ga-

³¹zka, medalistka Mistrzostw Polski i Mistrzostw Europy w stylu motylkowym, Cezary Koprowicz – medalista i rekordzista mistrz. Polski w stylu dowolnym, Robert Borucki – aktualny rekordzista Polski na 50 m st. motylkowym. Egzamin wstêpny na studia uniwersyteckie jest dla wielu sportowców barier¹ trudn¹ do pokonania, z ró¿nych powodów, g³ównie z przyczyny ogromu czasu i energii poœwiêconej na trening wyczynowy. Maciek Burny podczas pobytu w USA naby³ umiejêtnoœæ mobilizowania siê i przyspieszania w wa¿nych momentach ¿yciowych. Wyznacza sobie plan i konsekwentnie go realizuje. Nie jest typem „kujona”, nie stroni od rozrywek i weekendowych rozmów przy piwie. Sam organizuje spotkania i imprezy, ma rozleg³e zainteresowania kulturalne, np. kino off czy muzyka rockowa, a jednoczeœnie uzyska³ stopieñ magistra na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych (wynik: bardzo dobry!), a obecnie przygotowuje siê do doktoratu. Swoje doœwiadczenia treningowe przenosi na zajêcia sekcji i anga¿uje w nie kolegów, którym imponuje rezultatami i autentyczn¹ pasj¹, z jak¹ trenuje. Sam poszukuje dodatkowych godzin na p³ywalni i si³owni. Potrafi precyzyjnie przygotowaæ formê na zawody i zmobilizowaæ ca³¹ ekipê. Podczas startu imponuje spokojem i profesjonalizmem. Od trzech sezonów, kiedy reprezentuje Uniwersytet Warszawski, jest w zawodach akademickich niepokonany, a wyniki plasuj¹ go w fina³ach Mistrzostw Polski Polskiego Zwi¹zku P³ywackiego. ¯yczê mu d³ugiej kariery sportowej i sukcesów w dziedzinie nauki, co umo¿liwi mu reprezentowaæ Uniwersytet przez wiele lat. Tekst i foto SW Maciej Burny, ur. 1978 r. Doktorant na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych. Reprezentant Uniwersytetu Warszawskiego, który w Mistrzostwach Polski Uniwersytetów w P³ywaniu, Poznañ 2004 r., zdoby³ 3 z³ote medale: 50 m, 100 m, sztafeta 4 ´ 50 m st. dow. Rekordy: basen krótki (d³ugi) – 50 m st. dow. 0.21,90 (0.23,80); 100 m st. dow. 0.50,30 (0.51,60).

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Uniwersytet Warszawski – najbardziej usportowioną uczelnią XXII MPSzW 2002/2004

13


Rozmowa z Pawłem Surynowiczem, laureatem Nagrody „Zielone Pióro” Redakcji APS Jak zaczęła się twoja przygoda z APS-em? Co daje ci ta współpraca, wymaga ona przecież wielu poświęceń? Moje „ma³¿eñstwo” z APS-em zaczê³o siê tu¿ po Spotkaniach Redakcyjnych w £odzi w grudniu 2001 roku, na które zreszt¹ trafi³em przypadkowo. Pojecha³em razem z Wojtkiem Wiêck¹, który ju¿ od jakiegoœ czasu by³ bia³ostockim korespondentem APS-u (dzisiaj Gazeta Wyborcza – przyp. red.) To, co tam zobaczy³em, bardzo mi siê spodoba³o. M³odzi ludzie, fajna atmosfera. Co mi daje ta wspó³praca? Oprócz mo¿liwoœci w³asnej wypowiedzi na ³amach gazety tak¿e doœwiadczenie i wielk¹ frajdê, czyli coœ, co wed³ug mnie jest chyba najwa¿niejsze w dzisiejszych czasach. Jaki powinien być dobry dziennikarz? Dobry dziennikarz to taki, który opisuje rzeczywistoœæ tak¹, jak¹ ona jest. Potrafi równie¿ dostrzec i przemyciæ w swojej wypowiedzi to, czego nie widaæ go³ym okiem. Ale przede wszystkim musi byæ rzetelny i uczciwy. Skąd więc pomysł na dziennikarstwo? Pisanie nigdy nie sprawia³o mi wiêkszych k³opotów. Zawsze lubi³em pisaæ i zawsze marzy³em o tym, ¿eby pisaæ. Pamiêtam, kiedy by³em ma³y, mama zada³a mi pytanie: – Kim chcia³byœ zostaæ w przysz³oœci?. Wówczas odpowiedŸ by³a tylko jedna: – Pi³karzem! Ale póŸniej, kiedy okaza³o siê, ¿e wirtuozem pi³ki nie bêdê, chcia³em byæ dziennikarzem sportowym. Mam nadziejê, ¿e kiedyœ jeszcze nim bêdê… No właśnie, oprócz tego, że „korespondujesz” z APS-em, jesteś przede wszystkim sportowcem, piłkarzem. W jakich klubach występowałeś do tej pory i jakie są twoje największe sukcesy? Swoj¹ przygodê z pi³k¹ rozpocz¹³em maj¹c dziewiêæ lat. Macierzystym klubem jest bia³ostocka Jagiellonia. Kiedy zaczyna³em swoje granie w pi³kê, œwiêtuj¹ca najwiêksze sukcesy w historii klubu. W m³odzie¿owych mistrzostwach Polski zdoby³em z dru¿yn¹ juniorów Jagiellonii br¹zowy medal. Ale los chcia³, ¿e wkraczaj¹c w doros³¹ pi³kê trafi³em na najgorszy okres klubu. „Jaga” spad³a z II ligi i wiod³o siê jej coraz gorzej. Po jedenastu latach opuœci³em swój klub marzeñ i przenios³em siê do rywala zza miedzy – Hetmana. Potem by³a IIIligowa Warmia Grajewo, a teraz gram w IV lidze w klubie Tur Bielsk Podlaski. I tak ju¿ chyba zostanie, bo z chwil¹ zrobienia uprawnieñ tre-

nerskich zamierzam rozstaæ siê z graniem w pi³kê. Satysfakcjonuje mnie jednak fakt, ¿e od kilku lat jestem najskuteczniejszym strzelcem dru¿yny, w której gram. Piszesz, grasz, czym jeszcze się zajmujesz? Na co dzieñ pracujê w Dziale Wydawnictw i Publikacji Wy¿szej Szko³y Wychowania Fizycznego i Turystyki w Supraœlu. Zajmujemy siê wydawaniem publikacji naukowych. Uczelnia wydaje jedyne w regionie pismo naukowe z zakresu kultury fizycznej. Zatem poza pisaniem poznajê równie¿ prace redakcyjne od œrodka. Pracujê równie¿ nad stworzeniem regionalnej gazety akademickiej. £¹czy siê to z organizacj¹ ca³oœci zagadnieñ zwi¹zanych z uruchomieniem takiego pisma. A to ju¿ daleko wykracza poza dzia³alnoœæ typowo dziennikarsk¹. Jak udaje ci się łączyć te wszystkie obowiązki? Hmm… Sk³ama³bym, gdybym powiedzia³, ¿e wszystko przychodzi mi z ³atwoœci¹. Czasami jest bardzo ciê¿ko. Zw³aszcza wtedy, kiedy trenowa³em 80 kilometrów od miejsca zamieszkania. A muszê powiedzieæ, ¿e pracujê równie¿ poza Bia³ymstokiem. Mia³em problem z dojazdami, z tym, ¿eby wszêdzie zd¹¿yæ na czas. Ale problem rozwi¹za³ siê sam. Mam bardzo wyrozumia³ego szefa, który kiedyœ te¿ by³ sportowcem, a nawet medalist¹ Akademickich Mistrzostw Œwiata w biegach prze³ajowych. To dziêki niemu by³em w stanie pogodziæ pracê, studia i grê w pi³kê. Co do rodziny, to gdybym nie mia³ wspieraj¹cej mnie ¿ony, te¿ nie móg³bym po³¹czyæ tego wszystkiego w jedn¹ ca³oœæ. Podczas Inauguracji Sportowego Roku Akademickiego 2004/2005 w Szczecinie dołączyłeś do sześciu wcześniejszych laureatów Nagrody „Zielonego Pióra” APS. Czym dla ciebie jest to wyróżnienie? „Zielone Pióro” jest dla mnie niezwyk³ym wyró¿nieniem. To bardzo fajne uczucie byæ zauwa¿onym, docenionym. Cz³owiek myœli sobie wtedy, ¿e jednak warto by³o. Bardzo siê cieszê. Nie mia³em okazji w Szczecinie podziêkowaæ kapitule „Zielonego Pióra”, wiêc korzystaj¹c z okazji chcia³bym to zrobiæ teraz. Dziêkujê równie¿ pani sekretarz APS Halinie Hanusz, która wci¹gnê³a mnie w korespondowanie, a wspó³praca z ni¹ sprawia mi wielk¹ przyjemnoœæ. Rozmawiała Agata Adamczyk Foto Redakcja APS

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama

14

Małżeństwo z APS-em

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Złote siatkarki Rozmowa z Mirellą Stech, II trenerem AWFiS Gdańsk Gratulujemy sukcesu! Siatkarki AWFiS Gdańsk były najlepsze na tegorocznych Akademickich Mistrzostwach Europy. Proszę nam powiedzieć, z jakimi drużynami grał pani zespół na tym turnieju? W Akademickich Mistrzostwach Europy, które odby³y siê w Portugalii w miejscowoœci Braga, wziê³o udzia³ 9 zespo³ów ¿eñskich. Zosta³y one podzielone na dwie grupy. W naszej grupie znalaz³y siê dru¿yny z Chorwacji, Grecji, Norwegii i Portugalii. Po rozegraniu kilku spotkañ (systemem „ka¿dy z ka¿dym”), zajê³yœmy pierwsze miejsce w swojej grupie i awansowa³yœmy do pó³fina³u. W drugiej grupie rywalizowa³y miêdzy sob¹ zespo³y z Francji, Niemiec, S³owenii i Portugalii. W pó³finale spotkaliœmy siê z dru¿yn¹ z Francji, wygrywaj¹c 3:0. W finale rozegraliœmy trudny pojedynek z zespo³em z Niemiec odnosz¹c zwyciêstwo, dziêki czemu zdoby³yœmy z³oty medal Akademickich Mistrzostw Europy. Ostatecznie na podium miejsce obok nas wywalczy³y Niemki, a zaraz za nimi uplasowa³a siê dru¿yna z Francji. Czy było trudno o tytuł najlepszej drużyny w Europie? ¯aden sukces w sporcie nie przychodzi ³atwo. Na wszystko trzeba ciê¿ko zapracowaæ. Ka¿da z dru¿yn, które przyjecha³y do Portugalii, walczy³a bardzo dzielnie, staraj¹c siê zaj¹æ jak najlepsze miejsce. Poza umiejêtnoœciami i wytrwa³oœci¹ w d¹¿eniu do celu bardzo wa¿n¹ rolê odgrywa pozytywne nastawienie zawodniczek oraz osób wspó³pracuj¹cych z nimi. Nie ukrywamy, ¿e aby wyjechaæ na turniej – musieliœmy przekonaæ wiele osób, ¿e cel do którego d¹¿ymy jest s³usz-

ny i zaowocuje sukcesem. Dziêki ¿yczliwoœci ludzi, którzy umo¿liwili nam wyjazd i pobyt w Portugalii, zdobycie pierwszego miejsca sta³o siê realne. Serdecznie dziêkujemy naszym sponsorom: Enerdze Gdañsk, Zarz¹dowi G³ównemu AZS oraz naszej uczelni – AWFiS Gdañsk za umo¿liwienie nam udzia³u w tak presti¿owej imprezie. Proszę nam przybliżyć drużynę. Która z zawodniczek była wyróżniająca się na tych Mistrzostwach? Wed³ug statystyk prowadzonych regularnie podczas ka¿dego spotkania przez organizatorów wy³oniono cztery zawodniczki wyró¿niaj¹ce siê podczas turnieju. Zosta³y one uhonorowane nagrodami indywidualnymi. Tytu³ najlepszej atakuj¹cej turnieju przyznano Dominice Kuczyñskiej, za najlepiej zagrywaj¹c¹ oraz przyjmuj¹c¹ zagrywkê uznano Aleksandrê Kruk. Najlepsz¹ rozgrywaj¹c¹ wybrano Justynê Ordak, jednak najwiêksze uznanie zdoby³a Ewa Kowalkowska, która otrzyma³a tytu³ najlepszej zawodniczki turnieju. Poza wymienionymi ca³y zespó³ zas³u¿y³ na pochwa³ê: Agnieszka Drzewiczuk, Alicja Szajek, Anna So³odkowicz, Ma³gorzata Jeromin, Karolina Wiœniewska, Marta Benderska, Izabela Narwojsz. Wszystkie te zawodniczki, które pojecha³y na Mistrzostwa do Bragi, nie tylko w czasie treningów, ale i podczas meczów da³y z siebie wszystko, po to by zdobyæ tytu³ najlepszej akademickiej dru¿yny w Europie. Jak pani ocenia Mistrzostwa od strony organizacyjnej? Przyznam szczerze, ¿e jechaliœmy na po³udnie Europy nie oczekuj¹c zbyt wiele od organizatorów. Bior¹c pod uwagê studencki charakter imprezy oraz temperament mieszkañców Portugalii, byliœmy przygotowani na akademickie warunki ¿ycia oraz ró¿ne nieprzewidziane sytuacje. Rzeczywistoœæ okaza³a siê jednak inna. Organizatorzy stanêli na wysokoœci zadania i zapewnili nam bardzo dobre warunki. Mecze rozgrywane by³y w nowoczesnej hali sportowej na Uniwersytecie de Minho, na którym studiuje 15 tysiêcy osób. Zakwaterowani byliœmy w przepiêknie po³o¿onym hotelu, w s¹siedztwie starej katedry, licznie odwiedzanej przez turystów. Turniej mia³ uroczyste rozpoczêcie oraz zakoñczenie z udzia³em wszystkich zespo³ów, a tak¿e w³adz uczelni. Organizacja wymaga³a wysi³ków wielu osób, które doskonale wywi¹za³y siê ze swojego zdania. IV Akademickie Mistrzostwa Europy w Siatkówce by³y przygotowane i przeprowadzone bardzo profesjonalnie. Czym dla pani trener jest udział w tego typu imprezie? Udzia³ w tego typu imprezie sportowej dla mnie oraz dla mojego kolegi Jerzego Skrobeckiego jest du¿ym wyró¿-

nieniem. Pracowaliœmy wspólnie z dziewczynami na ten sukces. Dziêki wieloletniemu doœwiadczeniu w prowadzeniu ¿eñskich zespo³ów oraz znakomitemu warsztatowi trenerskiemu Jerzego Skrobeckiego, który jest I trenerem zespo³u AWFiS Gdañsk, zdobyliœmy z³oty medal. Mam nadziejê, ¿e równie¿ w przysz³ym roku bêdziemy mieli szansê wystartowaæ w rywalizacji o tytu³ najlepszej dru¿yny uczelnianej Europy. Wszystkie dziewczyny studiują w AWFiS. W jakich zespołach grają i spełniają się jako zawodniczki? Wszystkie dziewczêta s¹ studentkami studiów dziennych na AWFiS Gdañsk. Poza reprezentowaniem uczelni w rozgrywkach studenckich, s¹ równie¿ zawodniczkami pierwszoligowej dru¿yny Energa Gedania Gdañsk. Wyj¹tek stanowi Ewa Kowalkowska, która studiuje zaocznie na naszej uczelni i gra w zespole Adriany Bydgoszcz. Prasa Gdańska podawała po Mistrzostwach, że to zawodniczki Gedanii odniosły sukces. Małe nieporozumienie, bo Gedania nie miałaby prawa startu w akademickiej imprezie. Niestety nie odpowiadam za to, co ukazuje siê w lokalnej prasie gdañskiej. Dziennikarze przygotowuj¹ artyku³y nie zawsze konsultuj¹c siê z osobami kompetentnymi. Podanie przez nich informacji, ¿e to Gedania zdoby³a zloty medal – nie by³o b³êdem, lecz du¿ym uogólnieniem. A swoją drogą, dlaczego Uczelnia nie chce mieć ligowego zespołu siatkówki w swoich barwach? Bardzo chêtnie reprezentowalibyœmy barwy naszej uczelni w rozgrywkach ekstraklasy, ale utrzymanie takiego zespo³u wymaga du¿ych nak³adów finansowych i organizacyjnych. Niestety uczelnia nie jest obecnie w stanie zapewniæ odpowiedniego zaplecza finansowego, a znalezienie sponsora jest bardzo trudnym zadaniem. Mamy jednak nadziejê, ze w niedalekiej przysz³oœci bêdziemy mogli ogl¹daæ na parkietach ligowych hal sportowych reprezentacjê AWFiS Gdañsk. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Halina Hanusz Foto Jerzy Skrobecki

Klasyfikacja końcowa Kobiety: 1. AWFiS Gdañsk (POL), 2. TU Münchien (GER), 3. U Reims (FRA) Mê¿czyŸni: 1. U Zagrzeb (CRO), 2. U Lublana (SLO), 3. TU Münchien (GER), 4. U Warszawski (POL)

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

IV Akademickie Mistrzostwa Europy w Siatkówce, Braga (Portugalia), 21–26.09.2004

15


Rozmowa APS z dr. hab. prof. AWF Jerzym Sadowskim, prorektorem ds. kształcenia Wydziału Zamiejscowego AWF Warszawa w Białej Podlaskiej APS. W dość powszechnej opinii przyjęło się mówić – AWF Biała Podlaska. Wyjaśnijmy, na ile Wydział Zamiejscowy AWF Warszawa w Białej Podlaskiej to odrębna uczelnia? Co łączy, a co różni obie placówki? Jak sama nazwa wskazuje, jesteœmy Wydzia³em Zamiejscowym AWF w Warszawie, jednym z trzech (obok wydzia³u wychowania fizycznego i wydzia³u fizjoterapii), a zatem nie jesteœmy samodzieln¹ uczelni¹. Nazwa AWF Bia³a Podlaska wynika m.in. z powszechnego nazewnictwa, jakiego u¿ywa siê w kraju na okreœlenie wszystkich uczelni wychowania fizycznego, mimo ¿e niektóre z nich by³y i s¹ ró¿ne (np. WSWF w Gdañsku, Filia AWF w Gorzowie, Instytut WF w Bia³ej Podlaskiej itp.) Ponadto na naszej uczelni funkcjonuje Klub Sportowy AZS AWF, którego zawodnicy od wielu lat rywalizuj¹ na arenie krajowej i miêdzynarodowej, i ta nazwa pojawia siê w prasie sportowej i innych mediach i zapad³a w pamiêci wielu osób. Z macierzyst¹ uczelni¹ ³¹czy nas blisko 35letnia wspólna historia, okres, w którym wydzia³ pod troskliw¹ opiek¹ AWF Józefa Pi³sudskiego w Warszawie stale siê rozwija. Trudno mówiæ tu o jakichkolwiek ró¿nicach miêdzy uczelniami w Warszawie i w Bia³ej Podlaskiej poza tymi oczywistymi, jak: lokalizacja, wielkoœæ, liczba studentów, pracowników itp. APS. We wrześniu br. na łamach naszej gazety rektor AWF prof. Andrzej Wit chwalił ogromny potencjał uczelni jako bazy dla sportu, edukacji i badań naukowych. Jak pan ocenia na tym tle warunki Wydziału Zamiejscowego? Myœlê, ¿e pod tym wzglêdem nie musimy mieæ kompleksów. Jesteœmy dumni z warunków, jakimi dysponuje wydzia³. Odnosi siê to do obiektów dydaktycznych, sportowych, zaplecza naukowego oraz warunków socjalno-bytowych. Wszystko to zlokalizowane jest w jednym kompleksie, co u³atwia studentom naukê i racjonalne wykorzystanie czasu, a studentom-sportowcom stwarza bardzo dobre warunki do treningu. Obecnie rozbudowujemy p³ywalniê, a w nied³ugim czasie rozpoczniemy budowê nowoczesnego obiektu dydaktycznosocjalnego. Nasza uczelnia by³a i jest organizatorem wielu imprez sportowych i konferencji o randze ogólnokrajowej i miêdzynarodowej. Nasi goœcie – uczestnicy tych¿e wydarzeñ zawsze podkreœlaj¹, ¿e s¹ mile zaskoczeni tym, co tu zobaczyli, i nie s¹dzili, ¿e w Bia³ej Podlaskiej jest uczelnia o tak znakomitych warunkach bazowych. APS. Sport na uczelni w Białej Podlaskiej wyrastał trochę w cieniu wielkich wyczynów akademików z Bielan. Aktualne pokolenia studentów rzadko ogląda się wstecz za siebie. Chyba nie mają aż takiego szacunku dla

Foto AWF Bia³a Podlaska

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

16

Uczelnia z przyszłością

historii. Czy sportowo rywalizujecie z macierzystą uczelnią? W jakich dyscyplinach Biała Podlaska się specjalizuje? Rzeczywiœcie trudno nam rywalizowaæ z nasz¹ macierzyst¹ uczelni¹, aczkolwiek zdarza³y siê okresy, kiedy w niektórych dyscyplinach studenci naszego wydzia³u prezentowali wy¿szy poziom. Aktualnie AWF J. Pi³sudskiego w Warszawie ma najlepsze osi¹gniêcia sportowe spoœród wszystkich uczelni w kraju. Cieszymy siê nawzajem, je¿eli zawodnicy naszych klubów osi¹gaj¹ sukcesy sportowe. Tradycyjnie w naszym KS AZS AWF najlepszymi sekcjami s¹: sekcja podnoszenia ciê¿arów, lekkoatletyki, pi³ki rêcznej mê¿czyzn, taekwondo. Ostatnio sukcesy odnosz¹ zawodniczki i zawodnicy sekcji gimnastyki sportowej i akrobatyki. APS. AZS AWF Biała Podlaska wynikami zdobył sobie samodzielne miejsce w sporcie polskim. Uczelnia stworzyła znakomite warunki dla szkolenia – obiekty, zaplecze naukowe, kadra trenerska. Czy nie pora na medale igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata? Tak, to prawda, liczyliœmy na wiêksze uczestnictwo naszych zawodników w Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Niestety, wyniki sportowe w 2004 roku nie zadawalaj¹ nas. Mamy nadziejê, ¿e wkrótce bêdzie lepiej. Podjêliœmy stosowne decyzje, które powinny w nied³ugim czasie przynieœæ pozytywne efekty. APS. Toczy się w Polsce, nie tylko w ławach poselskich, dyskusja nad kondycją sportu polskiego. Wszystkich zainspirowały mizerne wyniki uzyskane na Igrzyskach w Atenach, ale pewne symptomy stagnacji były już widoczne znacznie wcześniej. Czy w pana ocenie istnieje coś takiego jak polski model zarządzania sportem? Czy tak naprawdę istnieją instrumenty do zarządzania tą sferą aktywności? S¹dzê, ¿e zbyt wiele jest dyskusji (czêsto ja³owych), a zbyt ma³o konkretnych dzia³añ, aby rzeczywiœcie coœ zmieniæ na lepsze.

Osi¹gniêcia medalowe polskich sportowców na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach pokaza³y to, o czym wiadomo od dawna. Spada uczestnictwo m³odzie¿y w kulturze fizycznej; co prawda powsta³o wiele UKS-ów i stowarzyszeñ sportowych, ale nie posiadaj¹ one dostatecznych œrodków na statutow¹ dzia³alnoœæ. Ponadto wszechobecna biurokracja powoduje, ¿e zarz¹dy tych podmiotów bardziej skupiaj¹ siê na tym, aby „papiery” by³y dobrze prowadzone, ni¿ na merytorycznej pracy. Samorz¹dy maj¹ coraz mniej œrodków finansowych przy jednoczesnym zwiêkszaniu zadañ, co powoduje, ¿e udzia³ tych¿e œrodków na potrzeby kultury fizycznej ci¹gle maleje. Jeœli chodzi o zarz¹dzanie sportem, to trudno tu mówiæ o polskim modelu. Przy obecnej strukturze organizacyjnej (istnienie kilku oœrodków decyzyjnych) i niejasnych kompetencjach nie mo¿na mówiæ o racjonalnym zarz¹dzaniu. A swoj¹ drog¹, mo¿e lepiej by³oby przenieœæ na polski grunt jakiœ sprawdzony model organizacji i zarz¹dzania sportem z krajów, gdzie dobrze to funkcjonuje i po prostu sprawdza siê w codziennej praktyce. Mo¿e nie warto wywa¿aæ otwartych drzwi i siliæ siê na polski model. APS. Coraz częściej padają głosy, postawmy w polskim sporcie na środowisko akademickie, na szkoły wyższe. Hasła będą wtedy skuteczne, jeżeli pojawią się instrumenty do realizacji takich programów. Patrząc na uczelnię w Białej Podlaskiej, wydaje się ona wręcz modelowo zaprogramowana do łączenia nauki ze sportem, zarówno w kategoriach szkolenia sportowego, jak i indywidualnych karier studentów sportowców. Jakich jeszcze instrumentów potrzeba, by szkolić przyszłych medalistów igrzysk? Myœlê, ¿e uczelnie i szko³y wy¿sze powinny byæ miejscem rozwoju sportu. Blisko 2 miliony studentów to ogromny potencja³ ludzki, w którym na pewno s¹ przyszli mistrzowie igrzysk olimpijskich. Jednak, aby ten potencja³ zosta³ wykorzystany, nale¿y stworzyæ w³aœciwy system szkolenia. Sam okres studiów jest zbyt krótki, aby wychowaæ przysz³ego mistrza. Potrzebni s¹ dobrze wyszkoleni juniorzy. Dzisiaj, kiedy upada wiele klubów, jest to trudne, st¹d rola œrodowiska akademickiego znacznie wzrasta. Najlepiej o tym œwiadcz¹ wyniki w Atenach. Medale i miejsca w fina³ach zdobywali studenci, najczêœciej zawodnicy tzw. sekcji autorskich, powo³anych przez ZG AZS, którym stworzono warunki do szkolenia. Wychowanie medalisty olimpijskiego to proces z³o¿ony i d³ugotrwa³y, wymagaj¹cy ogromu pracy i cierpliwoœci. Nie ma na to prostych recept i rozwi¹zañ. Jedno jest dzisiaj pewne: na sukces olimpijski musz¹ pracowaæ zespo³y fachowców z ró¿nych dziedzin. Wydaje siê, ¿e AWF, w tym nasz Wydzia³, jest do tego dobrze przygotowany, ale z regu³y s¹ to uczelnie ma³e, dysponuj¹ce niewielkim bud¿etem, rektorzy nie maj¹ podstaw prawnych do wspomagania studentów sportowców. Co prawda ostatnio znowelizowano rozporz¹dzenie o pomocy materialnej dla studentów, które dopuszcza wyp³acanie stypendiów za wyniki w sporcie, ale nie wiadomo dlaczego potraktowano je podobnie jak stypendia za wyniki w nauce i mo¿na je otrzymaæ dopiero po pierw-

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Kompleksowo wyposa¿one obiekty sportowe, skomputeryzowana biblioteka, nowoczesne, przestronne sale dydaktyczne, specjalistyczne pracownie i laboratoria. To nie jest wizja uczelni przysz³oœci. To realia uczelni „z przysz³oœci¹” – Zamiejscowego Wydzia³u Wychowania Fizycznego w Bia³ej Podlaskiej – „Firmy na medal”.

T

akie zaszczytne miano (wyró¿nienie za jakoœæ utrzymania obiektów sportowych i rekreacyjnych) przyznano w paŸdzierniku br. bialskiej uczelni w konkursie zorganizowanym przez redakcjê „Kalejdoskopu Budowlanego”, który patronatem obj¹³ MENiS oraz PKOl. Studenci, wyk³adowcy, trenerzy i chyba wszyscy goœcie, którzy w ostatnim czasie odwiedzili Bia³¹, zauwa¿yli kolosalne zmiany. Na lepsze oczywiœcie. Wszyscy zgodnie podkreœlaj¹ niekwestionowane zas³ugi obecnych w³adz uczelni pod kierownictwem prorektora ds. kszta³cenia Wydzia³u Zamiejscowego AWF Warszawa – dr. hab. prof. Jerzego Sadowskigo.

Obiekty zachwytu Dotychczasowe realizacje to jednak nie wszystko. Kolejne plany czekaj¹ na wykonanie. Obecnie trwaj¹ prace nad modernizacj¹ i rozbudow¹ p³ywalni. Mówi siê równie¿ o stworzeniu Akademickiego Centrum Szkolenia w Podnoszeniu Ciê¿arów. Taka instytucja umo¿liwi wybitnym zawodnikom, reprezentantom kraju kontynuacjê (indywidualnym tokiem) studiów przy jednoczesnym rozwoju sportowym. Typowa sala do podnoszenia ciê¿arów, obiekt klimatyzowany, 10 pomostów treningowych, 1 pomost startowy, 70 miejsc siedz¹cych na trybunach, zaplecze socjalne, sanitarne i kompleksowo wyposa¿one gabinety odnowy. Wielu sportowców mo¿e pozazdroœciæ sekcji podnoszenia ciê¿arów taaakiej bazy. – Mamy doskona³e warunki, obiekty do dyspozycji. Nasza uczelnia s³ynie ju¿ w Polsce z tego, ¿e jest dobrze zarz¹dzana, dobrze wyposa¿ona. Najlepszym przyk³adem s¹ liczne wizyty goœci zagranicznych – przyje¿d¿aj¹ do nas na zgrupowania zawodnicy z Tunezji, Arabii Saudyjskiej. Przed Igrzyskami Paraolimpijskimi trenowali tu sportowcy niepe³nosprawni z Algierii – mówi trener sekcji podnoszenia ciê¿arów dr Jaros³aw Sacharuk. Piêkny obiekt do dyspozycji dostali równie¿ pi³karze. Dru¿yna maj¹ca w sk³adzie przede

szym roku studiów. Mo¿e ktoœ myœla³, ¿e proces treningowy mo¿na przerwaæ na rok. Nowy system pomocy materialnej dla studentów nie uwzglêdnia faktu, ¿e w stosunkowo ma³ych AWF-ach jest du¿o studentów osi¹gaj¹cych wysokie wyniki sportowe. A zatem te uczelnie potrzebuj¹ znacznie wiêkszych œrodków finansowych ni¿ te, w których studentów-sportowców jest mniej. Przecie¿ to studenci AWF-ów i zawodnicy KS AZS AWF zdobywaj¹ najwiêksz¹ liczbê medali dla polskiego sportu.

wszystkim studentów i absolwentów AWF aktualnie ma du¿e nadzieje na awans do III ligi. – To jest obiekt typowo pi³karski. Zosta³ zaprojektowany na wzór kompleksów pi³karskich w Niemczech. Dwie p³yty pomocnicze i jedna centralna, dwie pe³nowymiarowe. Wyposa¿one w komputerowy system nawadniania. Budynek z salami do æwiczeñ ogólnorozwojowych, z salami wyk³adowymi, gabinetami odnowy biologicznej. Obiekt ten przeznaczony jest g³ównie do zajêæ dydaktycznych i do zajêæ odbywaj¹cych siê w ramach specjalizacji z pi³ki no¿nej. Niemniej jednak rozgrywane s¹ tutaj mecze ligowe, spotkania rangi miêdzypañstwowej – miêdzy innymi rozgrywany by³ tutaj mecz eliminacyjny MŒ kobiet Polska–Rumunia, Miêdzynarodowy Turniej Juniorów. Czêsto przyje¿d¿aj¹ zespo³y ligowe (np. Legia Warszawa, Górnik £êczna, Cracovia) – opowiada dr Leszek Cicirko, kierownik Zak³adu Pi³ki No¿nej AWF.

Blaski i cienie Oczywiœcie nie tylko pi³karze i ciê¿arowcy maj¹ stworzone dogodne warunki do trenowania. Nie w ka¿dej jednak dyscyplinie sportowcy zrealizowali za³o¿ony plan. – Lekkoatleci rozpoczêli sezon z pocz¹tkiem maja. Wziêli udzia³ miêdzy innymi w Akademickich Mistrzostwach Polski we Wroc³awiu, a tak¿e w rozgrywkach ligowych. (...) Niestety sezon lekkoatletyczny koñczymy z trochê minorowymi nastrojami – opowiada wiceprezes AZS AWF Bia³a Podlaska Tadeusz Makaruk. – Przed wakacjami zakoñczyli rozgrywki siatkarze i pi³karze rêczni. Niestety szczypiorniœci nie zdo³ali siê utrzymaæ w ekstraklasie z ró¿nych wzglêdów. Dru¿yna siatkarzy nie zdo³a³a wejœæ do II ligi, a na to jako w³adze klubu bardzo liczyliœmy. Koszykarze, którzy dotychczas reprezentowali uczelniê w lidze akademickiej, w tym roku wystartuj¹ w III lidze. Pocz¹tek roku akademickiego to tradycyjnie czas wzmo¿onej rekrutacji do sekcji sportowych. Nabór do bialskiej sekcji siatkówki jest w tym roku wyj¹tkowo intensywny. – Dwa sezony temu graliœmy w II lidze. Spadek do III ligi wi¹¿e siê niestety z rotacj¹ zawodników. (...) Zaczêliœmy two-

Powa¿ny problem to równie¿ kadry trenerskie. W ostatnich latach zawód trenera i instruktora zosta³ ca³kowicie zdeprecjonowany. Borykaj¹ce siê z trudnoœciami kluby sportowe, tak¿e akademickie, zatrudniaj¹ szkoleniowców na umowê zlecenie, wielu trenerów pracuje spo³ecznie, wielu podejmuje inne zajêcia. Je¿eli za oferowane trenerom warunki p³acowe nie mo¿na utrzymaæ rodziny, zostaj¹ oni niejako zmuszeni do porzucenia zawodu. Wydaje siê, ¿e dobrym rozwi¹zaniem mog³oby byæ

rzyæ nowy zespó³. W ubieg³ym roku byliœmy ponownie bardzo blisko awansu. Nie uda³o siê. W takiej sytuacji siódemka zawodników odesz³a z dru¿yny. Kolejny sezon jesteœmy na etapie budowania nowego zespo³u. W tym sezonie bêdzie na pewno bardzo trudno. Przewidujê, ¿e w tej III lidze bêdziemy przegrywaæ mecze, do momentu, a¿ stworzymy ca³kiem nowy zespó³ – mówi trener Kazimierz Rybak, który od ponad 30 lat jest zawodowo zwi¹zany z AZS AWF Bia³a Podlaska (w trakcie swojej szkoleniowej kariery prowadzi³ mêsk¹, jak i kobiec¹ reprezentacjê uczelni). Trener przyznaje jednak, ¿e w przypadku sportowców – studentów AWF udzia³ w rozgrywkach ligowych jest szczególnie wa¿ny, bo... przysz³y trener musi przede wszystkim doœwiadczaæ gry, procesu treningowego, który w przysz³oœci bêdzie realizowa³. Poziom III ligi jest za niski. Tak jak w wiêkszoœci klubów, tak i w bialskim AZS-ie s¹ problemy, o których nie mówi siê zbyt entuzjastycznie. – Borykamy siê z powa¿nymi k³opotami finansowymi, które odziedziczyliœmy po poprzednim zarz¹dzie. To w pewien sposób warunkuje pracê ca³ego klubu – t³umaczy Tadeusz Makaruk. Przyznaje, ¿e jeszcze wiele jest do zrobienia. Aktualnie klub stara siê nawi¹zaæ wspó³pracê naukowo-badawcz¹ z poszczególnymi zak³adami teoretycznymi. – Mamy na uczelni profesjonaln¹ aparaturê, a przede wszystkim ludzi doskonale znaj¹cych tematykê sportu. Mamy równie¿ poparcie w³adz. Rektorem uczelni jest przecie¿ by³y lekkoatleta – prof. Jerzy Sadowski – który doskonale rozumie nasze potrzeby.

Toast lekkoatletyczny Uczelnia w Bia³ej Podlaskiej dba o poziom naukowy, sportowy, ale i organizacyjny. – Wygraliœmy konkurs ofert z Krakowem i Poznaniem! W dniach 24–26 czerwca 2005 r. to w³aœnie w Bia³ej Podlaskiej odbêdzie siê najwiêksza impreza sportowa tego typu – Mistrzostwa Polski Seniorów w Lekkoatletyce. Zapowiada siê na potê¿na imprezê. Bêdzie ona wpleciona w cykl imprez uœwietniaj¹cych jubileusz 35-lecia uczelni – z dum¹ mówi Tadeusz Makaruk. Tekst i foto Katarzyna Rutkowska

wydzielenie wiêkszych œrodków finansowych na zatrudnienie trenerów pracuj¹cych w sekcjach autorskich. Mam nadziejê, ¿e opracowany przez Zarz¹d G³ówny AZS projekt powo³ania Akademickich Centrów Szkolenia w koñcu doczeka siê realizacji. Jest to szansa na objêcie autentyczn¹ opiek¹ szkoleniow¹ studentów-sportowców i przyniesie oczekiwane rezultaty. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał Bartłomiej Korpak

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Z medalem lub bez..., ale na medal!

17


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

XVII Otwarte Akademickie Mistrzostwa Polski w Badmintonie, Kraków, 16.10.2004

Zwyciężyli faworyci

Krakowskie zawody nie przynios³y niespodzianek – zwyciê¿yli faworyci. Ma³a liczba uczestników i sprawna wspó³praca organizatorów z zawodnikami umo¿liwi³y przeprowadzenie wszystkich gier w ci¹gu tylko jednego dnia.

18

W

ekskluzywnym krakowskim centrum sportowym „Bronowianka” 16 paŸdziernika 2004 r. odby³y siê XVII Otwarte Akademickie Mistrzostwa Polski w Badmintonie. Wynajêcie i przygotowanie hali by³o niezwykle kosztowne i poch³onê³o wiêkszoœæ finansów przeznaczonych na organizacjê turnieju. Jednak op³aci³o siê – wszyscy zawodnicy zgodnie chwalili przygotowanie mistrzostw; doceniali salê oraz u¿ycie specjalnych mat. – „Bronowianka” to bardzo dobry obiekt, jak na Akademickie Mistrzostwa Polski w Badmintonie – powiedzia³ Krzysztof Hodur, organizator i sêdzia g³ówny turnieju. – Dostêpne fundusze nie pozwoli³y nam na wynajêcie wiêkszej liczby profesjonalnych sêdziów. Na szczêœcie okaza³o siê, ¿e zawodnicy œwietnie radzili sobie sêdziuj¹c sami. Nie by³o ¿adnych sporów, widaæ by³o zdrow¹ rywalizacjê oraz dobre relacje i zaufanie miêdzy uczestnikami. Podwójna z³ota medalistka Angelika Wêgrzyn (Technik G³ubczyce) doda³a, ¿e sêdzia mo¿e czasem czegoœ nie dostrzec i podj¹æ kontrowersyjn¹ decyzjê, natomiast zawodnicy w takich przypadkach powtarzaj¹ zagrywkê, co usuwa ryzyko sporów. Podobnie jak na innych indywidualnych AMP w Badmintonie nie wystartowa³o w tym roku zbyt wielu zawodników – do gry pojedynczej kobiet zg³osi³o siê 12 zawodniczek (uczestniczy³y nawet gimnazjalistki!), mê¿czyzn znacznie wiêcej – 26. W grze podwójnej kobiet gra³o 6 par, mê¿czyzn – 15 par; w grze mieszanej rywalizowa³o 12 par. Nad zdrowiem zawodników czuwa³ etatowy bywalec krakowskich spotkañ badmintono-

Paweł Lenkiewicz i Marcin Dernoga

wych lek. med. Jakub Kenig, który z trosk¹ masowa³ obola³e kobiece uda. Stwierdzi³, ¿e polscy sportowcy wydaj¹ siê raczej odporni na dolegliwoœci, kontuzje i rzadko zwracaj¹ siê do niego o pomoc. Dwa z³ote medale – w singlu i deblu – zdoby³ Hubert P¹czek (AZS Kraków), rozstawiony z numerem jeden, niekwestionowany faworyt turnieju. Gra³ równo i inteligentnie, wspomagany œwietnymi warunkami fizycznymi, którymi po- Marcin i Michał Bybrowscy – KU AZS UW dobnie hojnie obdarzony by³ tylko Pawe³ Lenkiewicz (WSWFiT Supraœl). Srebrny medalista uleg³ mu jednak, poniewa¿, jak sam przyzna³, pozwoli³ zepchn¹æ siê do defensywy. P¹czek powiedzia³, ¿e najtrudniejszym przeciwnikiem by³ dla niego w³aœnie Lenkiewicz, tak¿e w grze podwójnej, gdzie z³oty medalista wyst¹pi³ w parze ze Zbigniewem Jasiulewiczem (AZS Kraków), zaœ zawodnik z Supraœla – z Marcinem Dernog¹ (WSWFiT Supraœl). Jednak¿e w najciekawszej chyba grze turnieju nie wyst¹pi³ jego zwyciêzca. Chodzi o trzysetowy mecz Zbigniewa Jasiulewicza i Adama Kosza (KS Masovia P³ock), rozegrany w æwieræfinale. Zawodnicy reprezentowali bardzo zbli¿o- Angelika Węgrzyn (Technik Głubczyce) i Hubert ny poziom i zawziêcie walczyli o zwy- Pączek (AZS Kraków) – podwójni złoci medaliści ciêstwo. Emocje, wydatnie eksponowane zw³aszcza przez zwyciêskiego reprezentanta dobnie jak pozostali zawodnicy zwróci³ uwagê AZS Kraków, udzieli³y siê tak¿e widzom, któ- na ma³¹ liczbê uczestników imprezy: – Pod tym rzy bacznie obserwowali ten najd³u¿szy poje- wzglêdem podoba³y mi siê zesz³oroczne dru¿ynowe dynek turnieju. Mistrzostwa Polski Szkó³ Wy¿szych w BadmintoZawody w kobiecym singlu wygra³a Ange- nie. Tam frekwencja dopisa³a. Zwróci³ uwagê na lika Wêgrzyn, która z wrodzonym wdziêkiem fakt, ¿e tego typu zawody trac¹ nieco na atmopokonywa³a kolejne zawodniczki. – Najtrudniej- sferze, jeœli skraca siê je do jednego dnia. szy by³ dla mnie trzysetowy mecz z Agat¹ SelmaszZ drugiej strony, finalistka Agata Stelmaszczyk, ³atwiej gra³o mi siê z Agat¹ Rzepczyk w finale. czyk (AZS Kraków) uzna³a, ¿e to bardzo doBa³am siê rozgrywki fina³owej, jednak ostatecznie brze, ¿e zawody skoñczy³y siê szybciej ni¿ przewygra³am bez zbytnich problemów. Gdyby Rzep- widziano: – Na drugi dzieñ trudno by³oby graæ ze czyk „gania³a” mnie bardziej po boisku, graj¹c czê- wzglêdu na zakwasy. œciej krótkie zagrywki, pewnie musia³abym siê podWiêkszoœæ zawodników cieszy³a siê, ¿e mogli daæ. Najprawdopodobniej spowodowane by³o ju¿ bez wp³ywu na wynik zawodów pobawiæ to tym, ¿e Wêgrzyn nabawi³a siê podczas zawo- siê wspólnie na krakowskim Starym Mieœcie. dów dokuczliwej kontuzji prawego miêœnia trój- W koñcu AMP-y nie tylko maj¹ wymiar sporg³owego. towy, ale równie¿ integracyjny. Wêgrzyn zdoby³a z³oty medal tak¿e w grze Tekst i foto podwójnej w parze z Agnieszk¹ Jasku³¹ z Piasta Karolina Zbytniewska B S³upsk. Jasku³a specjalizuje siê w grach podwójnych, na co do- Wyniki wodem jest zwyciêstwo równie¿ Gra pojedyncza M: Hubert P¹czek (AZS Kraw grze mieszanej, w której part- ków) – Pawe³ Lenkiewicz (WWFiT Supraœl) nerowa³ jej Miros³aw Mende- 15:9, 15:9 lewski, kolega z klubu. Zreszt¹, Gra pojedyncza K: Angelika Wêgrzyn (Techjak sama mówi: – Zdecydowanie nik G³ubczyce) – Agata Rzepczyk (AZS Kranajbardziej lubiê graæ debla, zaœ zde- ków) 11:6, 11:0 cydowanie najmniej singla. Podob- Gra podwójna M: P¹czek / Zbigniew Jasiulenie jak Wêgrzyn, Jasku³a przed wicz (AZS Kraków) – Jan Rudziñski / Adam zawodami chorowa³a na grypê. Kosz (KS Masovia P³ock) 15:3, 5:15, 15:12 Marcinowi Siemiñskiemu Gra podwójna K: Agnieszka Jasku³a (Piast B (AZS Kielce), pokonanemu S³upsk) / Wêgrzyn – Agata Stelmaszczyk / Kaw pó³finale przez zwyciêzcê tur- tarzyna Garbacka (AZS Kraków) 15:6, 15:13 nieju Huberta P¹czka, bardzo Gra mieszana: Miros³aw Mendelewski (Piast podoba³a siê sala i profesjonalne B S³upsk) / Jasku³a – £ukasz Mila / Katarzyna przygotowanie zawodów. Po- Kwiecieñ (AZS Kielce) 15:6, 15:7

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


O

bchody 650-lecia miasta Rzeszowa, Europejski Rok Edukacji przez Sport i Dzieñ Nauczyciela – taka kumulacja okazji sk³oni³a trenera Adama Maryniaka do podjêcia decyzji o organizacji I Uniwersyteckiego Turnieju Unijnego w Pi³ce Siatkowej K i M. Turniej mia³ byæ równie¿ prób¹ reaktywacji turnieju rozgrywanego w Rzeszowie przez 27 lat, turnieju, który swoj¹ ostatni¹ edycjê mia³ 10 lat temu. Przedsiêwziêcie stanowi³o du¿e wyzwanie organizacyjne. Zaanga¿owanie g³ównego animatora – Adama Maryniaka, poparcie w³adz uczelni, miasta, KU AZS, Miêdzywydzia³owego SWFiS, pomoc ze strony œrodowiska studenckiego, a tak¿e sponsorów sprawi³y, ¿e paŸdziernikowe spotkanie siatkarskie mo¿na œmia³o zaliczyæ do bardzo udanych.

Z okazji okazji

Turniejowa rekrutacja

Turniej rozpocz¹³ siê minut¹ ciszy poœwiêcon¹ pamiêci zmar³ych tragicznie siatkarzy Avii Œwidnik, którzy zginêli 17 paŸdziernika br. w wypadku samochodowym.

Do Rzeszowa przyjecha³o 11 ekip – wszyscy z nadziej¹ na sukces – miano zwyciêzcy i trofeum: puchar JM Rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego prof. dr. hab. W³odzimierza Bonusiaka. Dobór dru¿yn uczestnicz¹cych w turnieju nie by³ dzie³em przypadku. Z Polski zaproszono reprezentacje uniwersytetów, z którymi rzeszowska uczelnia ju¿ zd¹¿y³a nawi¹zaæ wspó³pracê. Zagraniczni goœcie przyjechali z miast partnerskich Rzeszowa. Spoœród zaproszonych obcokrajowców z ró¿nych powodów nie zdecydowa³y siê na przyjazd do Polski siatkarskie dru¿yny z miast: Nyiregyhaza, Klagenfurt i Bielefeld.

skiego. Wszystkie kolejne spotkania wygrali, i tym samym zapewnili sobie drugie miejsce. Natomiast trzecie wywalczyli zawodnicy reprezentacji gospodarzy turnieju – zespó³ prowadzony przez trenera Adama Maryniaka (foto). Wœród siatkarek dominowa³y reprezentantki Ukrainy, na co dzieñ wystêpuj¹ce w lidze wy¿szej – odpowiedniku polskiej ligi I B. Ciekawostk¹ jest fakt, ¿e w zaproszeniu tej ekipy bardzo pomóg³ Dariusz Marsza³ek – znany przed laty siatkarz Resovii, by³y kadrowicz, który od kilkunastu lat przebywa w Norwegii. Na drugim miejscu uplasowa³y siê gospodynie turnieju – dru¿yna trenera Tadeusza Olszowego, a trzecie miejsce wywalczy³y W³oszki. Katarzyna Rutkowska Foto Elżbieta Wójcikiewicz

Klasyfikacja końcowa

Inauguracyjny finał Sportowa rywalizacja trwa³a trzy dni. Poziom prezentowany na boisku by³ wysoki. Turniejowe mecze rozgrywano systemem „ka¿dy z ka¿dym”. Dziêki temu faktyczny fina³ turnieju mê¿czyzn rozegra³ siê ju¿ pierwszego dnia, w pierwszym spotkaniu. Podopieczni trenera Jacka Rutkowskiego (UMCS Lublin), pomimo zwyciêstwa w pierwszym secie, przegrali spotkanie z siatkarzami z Pó³wyspu Skandynaw-

Kobiety: 1. Uniwersytet Wo³yñski £uck, Ukraina, 2. Uniwersytet Rzeszowski, 3. Uniwersytet Molise Campobasso, W³ochy, 4. Uniwersytet Warszawski, 5. Uniwersytet Presov, S³owacja Mê¿czyŸni: 1. Uniwersytet Techniczny Trondheim, Norwegia, 2. UMCS Lublin, 3. Uniwersytet Rzeszowski, 4. Uniwersytet Presov, S³owacja, 5. Uniwersytet Molise Campobasso, W³ochy, 6. MKS V LO Nadzieje Olimpijskie Rzeszów Najlepsza siatkarka turnieju: Anna Dowgopoluk, Uniwersytet Wo³yñski, £uck Najlepszy siatkarz turnieju – Anders Myhr, Uniwersytet Techniczny Trondheim

Urodzinowa statuetka

B

lisko 50 uczelni stanê³o do rywalizacji o zaszczytne miano „Uczelni Przyjaznej Studentom 2004”. Warto zaznaczyæ, ¿e jednym z wielu kryteriów, na których podstawie oceniano kandydatury, by³y osi¹gniêcia naukowe, artystyczne, ale równie¿ i sportowe. W gronie wyró¿nionych znalaz³ siê lubelski Uniwersytet Marii Curie-Sk³odowskiej. Statuetka zosta³a wrêczona w roku szczególnym dla uczelni. UMCS obchodzi jubileusz 60-lecia istnienia.

Medaliści Podczas uroczystoœci zwi¹zanych z tym œwiêtem oraz z inauguracj¹ roku akademickiego 2004/2005 wrêczono szereg nagród i wyró¿-

nieñ. W gronie wyró¿nionych Medalem Komisji Edukacji Narodowej, zas³u¿onych nauczycieli akademickich, znaleŸli siê pracownicy SWFiS: Jacek Rutkowski, Ryszard Skowroñski, Janusz Taczalski.

Bieg bardzo Rektorski W tak szczególnych dla uczelni okolicznoœciach wyj¹tkowego charakteru nabra³ XXVII Bieg o Puchar JM Rektora UMCS prof. dr. hab. Mariana Harasimiuka. Rozpocz¹³ siê tradycyjnie od z³o¿enia kwiatów pod pomnikiem patronki Uczelni. W chwilê póŸniej na linii startowej w centrum akademickiego campusu stanê³o kilkaset studentek i studentów. Roli startera dwukrotnie (podczas biegu kobiet i mê¿czyzn) z powodzeniem podj¹³ siê Rektor UMCS. Trasa biegu przebiega³a pobliskimi ulicami. Przy zapewnieniu odpowiedniego stopnia bezpieczeñstwa uczestników konieczny by³ udzia³ policji. Jak zwykle umundurowani panowie na b³yszcz¹cych motorach cieszyli siê du¿ym zainteresowaniem studentek. Studenci natomiast podziwiali pe³ne wdziêku tancerki z Zespo³u Pieœni i Tañca UMCS, które wziê³y udzia³ w uroczystoœci wrêczenia nagród i dyplomów. Tekst i foto Katarzyna Rutkowska

Najlepsi z najlepszych Kobiety I rok studiów: 1. Ma³gorzata Kwietniewska (administracja), 2. Dominika Rycerz (filologia angielska), 3. Anna Czajkowska (psychologia) Kategoria open: 1. Miros³awa Adamowicz (pedagogika przedszkolna), 2. Joanna Wilczyñska (lingwistyka stosowana), 3. Ma³gorzata Szymañska (prawo) Mê¿czyŸni I rok studiów: 1. Micha³ Hu³yk (historia), 2. Damian Startek (geografia), 3. Piotr Turowski Kategoria open: 1. Tomasz Kogucik (IV r. Politechnika Lubelska), 2. Rados³aw Guz (geografia), 3. Pawe³ Malinowski (politologia)

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Rzeszów / Lublin

19


L U B U S K I E

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Sport na PWSZ Apetyt rośnie… A

20

Jeszcze niedawno, inauguruj¹c sezon pi³ki rêcznej, w³odarze zielonogórskiego klubu szczycili siê, jak wspania³ym osi¹gniêciem jest awans do I ligi szczypiorniaka. By³y wielkie s³owa o wielkim sukcesie. Wp³ywowi panowie w eleganckich garniturach podawali sobie z dum¹ rêce, ho³ubi¹c siê, „jacy to my jesteœmy wspaniali”. Minê³o osiem kolejek. Ch³opcy prezentuj¹ siê zaskakuj¹co dobrze – walcz¹ jak równy z równym z najlepszymi zespo³ami. Na swoim koncie notuj¹ kolejne zwyciêstwa i remisy; je¿eli przegrywaj¹, to minimalnie. Kibice siê ciesz¹, panowie w eleganckich garniturach zacieraj¹ rêce i zaczynaj¹ wypytywaæ o kolejny awans… Mówi siê, ¿e apetyt roœnie w miarê jedzenia, ale czy ktoœ zapyta³ siê tych ch³opców, co oni o tym s¹dz¹? Czy daj¹ sobie radê z ³¹czeniem treningów i nauki? Czy czuj¹ siê na si³ach, by utrzymaæ takie tempo?... Nie, bo i po co? Wa¿niejszy jest sukces marketingowy ni¿ zdrowie zawodników. Wa¿niejsze s¹ uœmiechniête twarze sponsorów ni¿ przemêczone organizmy ch³opaków. Ich nie trzeba pytaæ o nic – oni s¹ przecie¿ po to, ¿eby graæ, a jak siê nie podoba, to znajdziemy takich, którym siê spodoba… Mo¿e czegoœ nie rozumiem, mo¿e jeszcze za ma³o wiem o ¿yciu i o „prawdziwym” sporcie, ale, drodzy panowie – je¿eli mogê siê wtr¹ciæ – dajcie tym ch³opcom po prostu graæ. Nie wywierajcie na nich presji wyniku, nie straszcie obcinaniem stypendiów za przegrane mecze! Wyczyn wyczynem, a akademickoœæ akademickoœci¹ – je¿eli, drodzy panowie, nie potraficie zrozumieæ, jak trudno po³¹czyæ te dwie dziedziny, to po co wy jesteœcie w AZS-ie? Czy kontuzje po³owy czo³owych zawodników nie s¹ dla was ¿adnym ostrze¿eniem? Czy naprawdê wierzycie w to, ¿e w ci¹gu jednego sezonu mo¿na awansowaæ do ekstraklasy, kiedy 30 lat trzeba by³o czekaæ na wywalczenie I ligi?... Z ca³ym szacunkiem do waszych genialnych wizji, drodzy panowie, ale to jakiœ absurd! Czy nie pamiêtacie, ¿e jeszcze rok temu szczypiornistom grozi³o wycofanie siê z rozgrywek? Drodzy panowie w eleganckich garniturach – pohamujcie swoje apetyty, bo choroba z przejedzenia wcale nie jest przyjemna. Agata Adamczyk

APS – Wydanie Regionalne Redaguj¹: Agata Adamczyk Kamil Sia³kowski e-mail: agataadamczyk@interia.pl k_a_m_i_l@go2.pl

ZS w PWSZ w Gorzowie Wielkopolskim istnieje od 1999 r. Na pocz¹tku by³ typowym klubem uczelnianym, i mia³ tylko sekcje sportu studenckiego. Pod koniec 2001 r. z jego struktur wyodrêbni³a siê sekcja koszykówki kobiet, która szybko sta³a siê „oczkiem w g³owie” rektora Uczelni – prof. Zenona G³odka (pe³ni¹cego jednoczeœnie funkcjê prezesa klubu – przyp. red.). Dziœ jest to prawdziwie wyczynowa dru¿yna, a dziewczyny z powodzeniem graj¹ na parkietach ekstraklasy. Nie mo¿na zapomnieæ równie¿ o juniorskiej sekcji lekkoatletyki. W ramach KU AZS PWSZ funkcjonuj¹ sekcje pi³ki no¿nej, futsalu, siatkówki i koszykówki. Prócz du¿ej iloœci godzin fakultatywnych, studenci mog¹ rywalizowaæ ze sob¹ w rozgrywanych miêdzyinstytutowych o Puchar Rektora w wy¿ej wymienionych dyscyplinach. To impreza, któr¹ tworz¹ studenci z pomoc¹ pracowników SWFiS. Wszystkie zawody rozgrywane s¹ na obiektach PWSZ – hali (teraz w przebudowie), i na boisku wielofunkcyjnym na œwie¿ym powietrzu. Warto pokusiæ siê równie¿ o kilka s³ów na temat uczestnictwa gorzowskiej uczelni w zakoñczonej XXII edycji Mistrzostw Polski Szkó³ Wy¿szych. Reprezentacja PWSZ z naszego miasta zajê³a w swoim typie 9 miejsce. Nie by³oby w tym osi¹gniêciu nic wyj¹tkowego, gdyby nie fakt, ¿e Gorzów wyst¹pi³ tylko w 5 dyscyplinach. A¿ w czterech z nich nasi studenci – sportowcy zdobywali z³oto. – Du¿e zainteresowanie towarzyszy³o zajêciom studenckim. Wraz z prezesem urzêduj¹cym – Ireneuszem Madejem podjêliœmy decyzjê, ¿e wyst¹pimy w Mistrzostwach. Zaryzykowaliœmy konfrontacjê z innymi uczelniami – wspomina Tadeusz Babij – trener pi³karzy. – Teraz wiemy, ¿e by³a to dobra decyzja. Zorganizowaliœmy mistrzostwa w pi³ce no¿nej na boiskach pe³nowymiarowych i futsalu. Wymaga³o to du¿ych nak³adów finansowych i wielkiego zaanga¿owania ze strony studentów – wolontariuszy. Oni nie zawiedli nas pomagaj¹c w organizacji tej ciekawej imprezy. My nie zawiedliœmy ich oczekiwañ i zdobyliœmy dwa z³ote medale. Powodów do radoœci studentom dostarczy³y równie¿ koszykarki, które zdecydowanie wygra³y wszystkie swoje mecze (w finale z Jeleni¹ Gór¹ by³o a¿

Kazimierz Marcinkiewicz i Zenon Głodek

139:38!!!) i zdoby³y tytu³ najlepszej dru¿yny koszykarskiej wœród PWSZ. Najwiêksz¹ niespodziank¹ by³o zwyciêstwo gorzowskich siatkarzy w tych presti¿owych rozgrywkach. Przed mistrzostwami dzia³acze i trener z dystansem wypowiadali siê o szansach dru¿yny. Szczytem marzeñ mia³o byæ miejsce w pierwszej „ósemce”. Przebieg turnieju pokaza³ jednak, ¿e siatkarze PWSZ to zawodnicy prezentuj¹cy du¿¹ sportow¹ klasê. W sk³adzie by³o a¿ 6 zawodników graj¹cych w klubach wystêpuj¹cych w serii B I ligi. – Kluczem do zwyciêstwa by³a fantastyczna atmosfera w zespole – powiedzia³ trener Olaf Zamirowski. – Ch³opcy wzorowo reprezentowali uczelniê. Kiedy wychodzili na boisko wiedzia³em, ¿e zagraj¹ z pe³nym zaanga¿owaniem, i bêd¹ walczyæ o ka¿dy punkt. Studenci w piêknym stylu wywalczyli z³ote medale, w spotkaniu fina³owym pewnie pokonuj¹c Wa³brzych 3:0. – Mieliœmy ich ju¿ rozpracowanych po pierwszym meczu w grupie (przegranym 1:2 – przyp. red.), bardzo dobr¹ zagrywk¹ odrzuciliœmy ich od siatki. U nas dobrze funkcjonowa³o przyjêcie i rywale nie mieli z nami szans – kontynuowa³ szkoleniowiec. Przed nami kolejny rok akademicki pe³en sportu dla studentów na PWSZ. KS Foto KU AZS PWSZ

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Spełnione marzenia

T

rzydzieœci lat – tyle trzeba by³o czekaæ na I ligê pi³ki rêcznej w Zielonej Górze. Marzenie zawodników, dzia³aczy i kibiców spe³ni³o siê dok³adnie 1 maja br. Wtedy to po niezwykle wyczerpuj¹cej i za¿artej grze zielonogórzanie pokonali wicelidera drugoligowych rozgrywek Spartê Oborniki Wielkopolskie 26:24, zapewniaj¹c sobie, na mecz przed koñcem sezonu, historyczny awans. Tym samym spe³ni³ siê sen trenera Marka Ksi¹¿kiewicza. – Marzy³em, by zakoñczyæ sezon w Zielonej Górze piêknym meczem i piêknym widowiskiem. Moje marzenia siê spe³ni³y. Teraz 1 maja zawsze bêdzie mi siê kojarzy³ z awansem – powiedzia³ po spotkaniu szkoleniowiec. Radoœci i iœcie sportowej fecie nie by³o koñca. Szampany la³y siê po parkiecie litrami. I po raz pierwszy z trybun us³yszeæ mo¿na by³o hymn akademików: Literka A, literka, Z, literka S – jak AZS...

I co dalej? Kiedy emocje opad³y, nadszed³ czas na refleksjê, czy klub staæ na to, by utrzymaæ zespó³ na wy¿szym stopniu rozgrywek? Powróci³y

wspomnienia z pocz¹tku sezonu, kiedy to szczypiornistom grozi³o niewystartowanie w sezonie w³aœnie z powodów finansowych. ZnaleŸli siê jednak ludzie, którzy zadbali o to, by praca zawodników nie posz³a na marne. Miêdzy innymi dlatego w klubie na stanowisku dyrektora sportowego pojawi³ siê Henryk Janik: – Powiedzia³em zawodnikom, jeszcze po meczu w Szczecinie, gdzie zremisowaliœmy, ¿e ich rol¹ jest wygraæ i awansowaæ do I ligi, a moj¹ – jako dyrektora – jest znaleŸæ odpowiedniego sponsora, który bêdzie finansowa³ I ligê – zapewnia³ jeszcze przed koñcem sezonu. S³owa nie okaza³y siê puste i ju¿ w czerwcu br. og³oszono, ¿e jest sponsor strategiczny – firma Stelmet. Od tej pory mo¿na by³o zacz¹æ myœleæ nad tworzeniem dru¿yny, która poradzi sobie w rozgrywkach. Do zwyciêskiego trzonu zespo³u, który stanowili m.in.: Marcin Biegañski, Bogumi³ Buchwaldt, Marcin Lebiedziejewski, Marek Kolasa i Krzysztof Przybysz, do³¹czy³o 13 nowych. Po dwóch latach przerwy i przetarcia na ekstraligowych parkietach do sk³adu powróci³ 24-letni Tomasz Rafalski. – Tutaj, w tym zespole czu³em siê najlepiej. Mam nadziejê, ¿e spe³niê oczekiwania kibiców, trenerów i bêdê gra³ na najwy¿szym poziomie – powiedzia³ po powrocie zawodnik. Du¿ym wzmocnieniem jest te¿ Wojciech Stolarek, który podobnie jak T. Rafalski mo¿e pochwaliæ siê ekstraligowym doœwiadczeniem. Najwiêkszym zaskoczeniem by³y jednak zmiany w sk³adzie trenerskim. Dotychczasowy szkoleniowiec Marek Ksi¹¿kiewicz zosta³ II trenerem, a stanowisko I powierzono Witoldowi Rojkowi. – Zawsze marzy³em, ¿eby prowadziæ akademicki zespó³. Panuje tam specyficzna atmosfera, nieska¿ona jeszcze zawodowstwem i presj¹ wyniku –

A to, co nas podnieca… … to siê nazywa kasa – œpiewa Maryla Rodowicz, a wtórowaæ jej mog¹ stypendyœci. Ostatnio w³odarze Zielonej Góry przypomnieli sobie tak¿e o sportowcach, w tym te¿ o tych akademickich.

Kasa nr 1 – Nagroda Prezydenta Miasta We wrzeœniu br. KŒ AZS UZ otrzyma³ nagrodê prezydenta miasta za sukcesy sportowe, a konkretniej za awans szczypiornistów do wy¿szej ligi. Wrêczenie wyró¿nieñ odby³o siê podczas uroczystej sesji Rady Miasta w zielonogórskiej Palmiarni. Nagrodê odebra³ prezes KŒ AZS kolega Andrzej Rybicki.

Kasa nr 2 – jednorazowe stypendia sportowe Ostatnio dziêki œrodkom, jakie na sport przeznaczy³ jeden z buduj¹cych siê w mieœcie hipermarketów, prezydent Bo¿ena Ronowicz mog³a wrêczyæ jednorazowe wyró¿nienia a¿ 147 sportowcom. Wœród nich znalaz³o siê 4 reprezentantów AZS-u: siatkarze – Marcin Oczkow-

ski i Marcin Karbowiak oraz pi³karze rêczni – Bogumi³ Buchwaldt i Marcin Biegañski. Sportowcy otrzymali po 349 z³ i nie ukrywali, ¿e jest to dla nich znacz¹ce wyró¿nienie. – Trochê nam g³upio, bo jesteœmy najstarsi w tym towarzystwie, ale mi³o nam, ¿e miasto zauwa¿a równie¿ nasze sukcesy – powiedzia³ Marcin Biegañski. – Tego typu stypendia, nawet jednorazowe, to du¿a pomoc. Zawsze jakiœ grosz siê przyda, na dojazdy, od¿ywki czy po prostu na tzw. „¿ycie”. Takie wyró¿nienie to bardzo mi³a sprawa – wtórowa³ mu Marcin Oczkowski.

Kasa nr 3 – Konkurs na organizację imprezy sportowej Ten sam hipermarket w warunkach umowy kupna terenu mia³ zapisane zobowi¹zanie, ze przeznaczy 75 tys. z³ na dofinansowanie zawodów i imprez sportowych. W zwi¹zku z tym Magistrat og³osi³ konkurs ofert, do którego przyst¹pi³o 17 stowarzyszeñ kultury fizycznej. Zaoferowa³y one organizacjê 23 imprez i zawodów sportowych. Ogólna wartoœæ z³o¿onych

powiedzia³ po przyjeŸdzie z Ostrowa do Zielonej Góry. Trenerzy szybko wypracowali wspólny pomys³ na dru¿ynê, co zaowocowa³o w Lublinie na AMP w Grach Zespo³owych. Tam szczypiorniœci w nowym sk³adzie odnieœli pierwszy sukces – br¹zowy medal.

Wielkie nadzieje Sezon rozpoczêli równie pomyœlnie. W wype³nionej niemal po brzegi hali UZ w inauguracyjnym pojedynku pokonali Techtrans Elbl¹g 33:28. Drugi mecz – tym razem na wyjeŸdzie – zremisowali z Opolem 32:32. Kolejny pojedynek to pierwsza pora¿ka w sezonie. Pogromc¹ zielonogórzan okaza³ siê s¹siad zza miedzy – Wolsztyniak Wolsztyn. Jednak trener Witold Rojek by³ spokojny po tej pora¿ce. – Mo¿e to dobrze, ¿e przegraliœmy tak wczeœnie. Po dwóch dobrych meczach ch³opcy poczuli siê zbyt pewnie i taki zimny prysznic im siê przyda. Miejmy nadziejê, ¿e wyci¹gn¹ z tego odpowiednie wnioski i kolejne spotkanie rozstrzygnie siê ju¿ na nasz¹ korzyœæ. W sumie po oœmiu kolejkach zawodnicy maj¹ na swoim koncie 3 zwyciêstwa, 3 remisy i 2 pora¿ki i znajduj¹ siê na 5 miejscu w tabeli. Nie da siê jednak nie zauwa¿yæ, jak wielkie nadzieje pok³adaj¹ wszyscy w tej m³odej dru¿ynie. AA Foto KŚ AZS UZ

ofert wynosi³a 174 230 z³. Wœród wytypowanych przez komisjê klubów znalaz³o siê ich 7. W tym najwiêksze œrodki, bo a¿ 30 tys. z³otych, otrzyma³ KŒ AZS UZ na organizacjê zawodów o mistrzostwo II ligi w pi³ce siatkowej. Tym samym obie ligowe dru¿yny i ich najlepsi zawodnicy zosta³y dostrze¿one przez Urz¹d Miasta Zielona Góra. Teraz musz¹ udowodniæ, ¿e pieni¹dze te s³usznie im siê nale¿a³y.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

l u b u s k i e

Ruszyły rozgrywki uczelniane na Uniwersytecie Zielonogórskim. Do rywalizacji zgłosiło się 40 drużyn. Mecze odbywają się na obu campusach:

Siatkówka

n środa–czwartek 20.30–22.00 (campus A) n czwartek 17.00–19.00 (campus B)

Koszykówka

n wtorek 19.00–22.00 (campus A) n czwartek 19.00–20.30 (campus B)

Uni-hokej

n czwartek 20.30–22.00 (campus B)

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

21


Ł Ó D Z K I E

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Lokomotywa sportu

22

Najpierw powoli, jak ¿ó³w ociê¿ale, ruszy³a maszyna sportu akademickiego w Lódzkiem. W b³yskach fleszy i œwietle kamer rektorzy uczelni w towarzystwie szefostwa Organizacji Œrodowiskowej AZS £ódŸ dokonali inauguracji sportowego roku studenckiego 2004/2005. Do rozpêdzaj¹cej siê lokomotywy wskakuj¹ powracaj¹cy z wakacji studenci. Nie³atwo rozbujaæ takiego kolosa – 18 klubów uczelnianych AZS zrzeszaj¹cych 2000 azetesiaków. Pocz¹tki sezonu zwykle nie grzesz¹ dynamik¹, za to koñcówki bywaj¹ mordercze. Tak jak ostatnio, kiedy rzutem na taœmê Politechnika £ódzka wyprzedzi³a Uniwersytet £ódzki dwoma punktami w rywalizacji o Akademickie Mistrzostwo £odzi. To zapowiada wielkie emocje w nowej edycji Mistrzostw. Na razie wra¿eñ dostarczyli badmintoniœci AZS, którzy w krwawej potyczce w ramach I ligi ulegli goœciom z Suwa³k. Ulegli, ale udowodnili przy tym, ¿e w ³ódzkich studentach tkwi ogromny potencja³ sportowy. Czy zauwa¿¹ to regionalne i uczelniane w³adze i otocz¹ wiêksz¹ opiek¹ sport akademicki? Czy dla takiego jest w ogóle miejsce w metropolii, gdzie sportowym wydarzeniem roku s¹ pi³karskie derby drugoligowców? Czy stworzone zostan¹ lepsze warunki do uprawiania sportu przez m³odzie¿ akademick¹? Apelujemy do lokalnych decydentów o g³osowanie 3 ´ TAK! Cokolwiek by siê jednak dzia³o, rozpêdzonej lokomotywy nie da siê zatrzymaæ. Ta zaœ ruszy³a w³aœnie ze stacji Spa³a, gdzie przedstawiciele poszczególnych jednostek AZS zbierali si³y i podnosili umiejêtnoœci podczas szkolenia dzia³aczy klubów uczelnianych AZS z województwa ³ódzkiego. Kierunek zosta³ wytyczony, zadania s¹ jasne. Emisariusze KU AZS, ³¹czcie siê! Do boju, o lepsze sportowe jutro! Arkadiusz Gębski

Złota pani trener

C

hoæ Uniwersytet £ódzki od kilku lat nie nale¿y do akademickich sportowych potêg, to posiada jeszcze kilka sekcji, na które zawsze mo¿na liczyæ podczas Mistrzostw Polski Szkó³ Wy¿szych. Za spraw¹ pani trener Doroty Czarnieckiej i jej podopiecznych dru¿yna aerobiku nale¿y do œcis³ej krajowej czo³ówki. Mia³em przyjemnoœæ porozmawiaæ z pani¹ trener o jej dru¿ynie, sukcesach i szansach w kolejnych Mistrzostwach.

Aerobik jest coraz popularniejszy w Polsce. Od jak dawna ma pani do czynienia z tą dyscypliną sportu i jak wyglądały jej początki na Uniwersytecie Łódzkim? By³am pierwsz¹ osob¹, która wprowadzi³a zajêcia aerobiku na Uniwersytecie. Najpierw opracowa³am metodykê prowadzenia æwiczeñ dla nauczycieli, które nie wymagaj¹ takiego zaanga¿owania jak treningi sekcji. Na pocz¹tku zajêcia te przypomina³y to, co mo¿na by³o zastaæ w klubach fitness, jednak aerobik sportowy ma swoje œcis³e zasady, wymagane s¹ elementy obowi¹zkowe. Zatem by odnosiæ sukcesy, powsta³a sekcja. Dzia³a ona ju¿ 9 lat i zawsze w MPTU zdobywaliœmy z³oto, zaœ na MPSzW XXI edycji zdobyliœmy z³oty medal w klasyfikacji generalnej, wyprzedzaj¹c nawet AWF-y. Czy ciężko stworzyć drużynę na miarę złotego medalu MPSzW? Czy dziewczyny, które przychodzą na zajęcia sekcji, zaczynają wszystko od zera czy są już w pewien sposób ukształtowanymi zawodniczkami? Poziom MPSzW jest tak wysoki, ¿e muszê bazowaæ na zawodniczkach maj¹cych za sob¹ lata treningów. W Polsce nie ma zwi¹zku aerobiku i MPSzW s¹ najwa¿niejszymi i najbardziej presti¿owymi zawodami tego typu w Polsce. W³aœnie dlatego zale¿y mi g³ównie na dziewczynach, ale i tak¿e na ch³opakach, którzy trenowali wczeœniej ³y¿wiarstwo figurowe, gimna-

stykê sportow¹ i artystyczn¹, taniec na poziomie sportowym lub chodzili do szkó³ baletowych. Oczywiœcie mam na treningach dziewczyny, które mo¿na nazwaæ amatorkami, z którymi te¿ da siê coœ osi¹gn¹æ, ale medalu wywalczyæ nie sposób. Jest pani trenerem, która wkłada dużo serca w pracę z sekcją. Wiem, że treningi są znacznie dłuższe niż 1,5 h, za które jest pani wynagradzana. To chyba właśnie takie podejście gwarantuje sukcesy? Treningi 1,5 godziny to za ma³o. Szczególnie w roku, w którym odbywaj¹ siê MPSzW, trzeba trenowaæ 5, a czasami wiêcej godzin, by osi¹gn¹æ sukces. Treningi mamy tylko dwa razy w tygodniu, ale trenowa³abym z dziewczynami nawet cztery razy, gdyby to by³o mo¿liwe. Natomiast w roku, kiedy mistrzostw nie ma, trenujemy trochê mniej. Wtedy dziewczyny bardzo czêsto wystêpuj¹ jako cheerleaderki. Jako jedyna sekcja KU AZS UŁ aerobik był na wrześniowym obozie sportowym w Wągrowcu. Od pani podopiecznych słyszałem, że obóz był ciężki, zaś warunki do treningu doskonałe. To prawda. Jedyne, czego nam brakowa³o, to sali z lustrami, która jest wrêcz niezbêdna. Jednak muszê przyznaæ, ¿e AZS £ódŸ zorganizowa³ obóz perfekcyjnie. Dziewczyny bardzo lubi³y kajaki, i ogólnie mia³y mnóstwo zapa³u do ciê¿kiej pracy podczas treningów. Czy w takim razie możemy liczyć na powtórzenie wyników z poprzednich edycji MPSzW? Przed ka¿dymi mistrzostwami myœlê, ¿e wrócê bez medalu, ale jakoœ zawsze bywam po nich zdziwiona, bo znów mamy z³oto. Mam nadziejê, ¿e w tym roku znów siê zdziwiê i wrócê z medalem. Rozmawiał Kamil Antosiak Foto AZS Łódź

APS – Wydanie Regionalne Redaktor: Arkadiusz Gêbski Sekretarz: Ma³gorzata Banasiak Zespó³ redakcyjny: Kamil Antosiak Lech Leszczyñski Aleksandra Leszczyñska Andrzej Ceglarek e-mail: promocja@lodz.azs.pl

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Chciałabym mieć dla kogo żyć

S

port dla Katarzyny Kowalczyk zawsze by³ tematem w jej ¿yciu. Jedenaœcie lat temu zaczê³a trenowaæ koszykówkê. Najpierw w klasie sportowej XXXIII LO w £odzi, potem w £KS. Obecnie gra w barwach Uniwersytetu £ódzkiego, gdzie od czterech lat studiuje ekonomiê. AZS jest dla ciebie... miejscem, do którego d¹¿y³am. Zawsze podoba³o mi siê to stowarzyszenie. Chcia³am coœ robiæ, coœ. co mo¿na powi¹zaæ ze sportem. Postara³am siê, aby wybrano mnie do zarz¹du, bo lubiê robiæ coœ, co mam sens. Dzia³alnoœæ w KU daje mi satysfakcjê i jest doœwiadczeniem, dziêki któremu siê rozwijam i które na pewno zaprocentuje w przysz³oœci. W KU AZS zajmujesz się... poczt¹, generalnie korespondencj¹ oraz organizacj¹ Uniwersyteckiej Ligi Koszykówki. Takie s¹ moje zadania w tym roku. Oprócz tego robiê to, co jest akurat do zrobienia, jak wszyscy. W naszej organizacji nie ma sztywnych podzia³ów. Twój największy sukces to... zawodowa gra w II lidze w czasach, gdy £KS mia³ jeszcze drugoligow¹ dru¿ynê. Oprócz tego: wicemistrzostwo Polski uniwersytetów, I m. w nieoficjalnych Mistrzostwach Europy Uniwersytetów w Pary¿u, II m. w Mistrzostwach Mistrzów Lig Miêdzyuczelnianych, mistrzostwo £odzi Twoim marzeniem jest... skoñczyæ studia, za³o¿yæ rodzinê, byæ szczêœliw¹. Chcia³abym mieæ dla kogo ¿yæ. Kiedyœ marzy³am o tym,

aby zostaæ zawodow¹ koszykark¹. Nie uda³o siê. Mo¿e dlatego, ¿e nie mam odpowiedniego wzrostu, a mo¿e dlatego, ¿e nie mam wystarczaj¹cego talentu. Jak widaæ samo zaanga¿owanie i chêæ gry nie wystarcz¹. Wolny czas spędzasz... aktywnie. Czasem jednak, kiedy mam woln¹ chwilê, lubiê posiedzieæ przy komputerze, „pogrzebaæ” w sieci. Lubiê pójœæ do kina na dobry film, na którym siê zrelaksujê, który nie zmusza do myœlenia – tylko odprê¿a, np. na jak¹œ fajn¹ komedyjkê. Obecnie robiê kurs sêdziego koszykówki. Mój kochany mê¿czyzna powiedzia³ mi, ¿e skoro na parkiecie nie sprawdzi³am siê jako zawodniczka, to mo¿e zrobiê karierê jako sêdzina. Podobno najlepsi s¹ ci, którzy kiedyœ byli zaanga¿owanymi zawodnikami. W przyszłości... bêdê d¹¿yæ do za³o¿enia w³asnej, niewielkiej firmy. Na pocz¹tku mogê pracowaæ w jakiejœ korporacji, najlepiej na stanowisku zarz¹dcy. PóŸniej jednak chcê mieæ swoj¹ dzia³alnoœæ. Powiem szczerze, ¿e m.in. dlatego wybra³am taki kierunek studiów. Kiedyœ

chcia³am studiowaæ na AWF, ale wiem, ¿e po takiej uczelni droga do zarobienia przyzwoitych pieniêdzy jest o wiele d³u¿sza. Jestem na IV roku ekonomii, na specjalnoœci przedsiêbiorczoœæ w biznesie. Nie powiem, ¿e jestem jak¹œ fanatyczk¹ i czytam wszystkie gazety i czasopisma dotycz¹ce ekonomii, ale to mnie interesuje. Jesteś... zodiakalnym bliŸniakiem i w zwi¹zku z tym mam kilka osobowoœci. Naprawdê sob¹ czujê siê w domu, wœród najbli¿szych, poniewa¿ mogê byæ na luzie, a nie kontrolowaæ siê. Jestem osob¹ skryt¹, nie otwieram siê przy wszystkich. Dlatego niewielu osobom udaje siê mnie tak naprawdê poznaæ. Nie lubiê o sobie mówiæ. Wolê, aby ludzie sami odkrywali i nazywali moje cechy charakteru. Tekst i foto Małgorzata Banasiak

Sukcesy studentów łódzkich uczelni

14

paŸdziernika br. w Centrum Wychowania Fizycznego i Sportu Uniwersytetu £ódzkiego odby³o siê uroczyste podsumowanie akademickiego roku sportowego 2004 r. Najwiêksze sukcesy sportowe by³y udzia³em studentów-lekkoatletów z AZS £ódŸ. n Olimpijczyk z Aten Piotr Kêdzia, student Wydzia³u Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu, zosta³ akademickim mistrzem Polski w biegu na 400 m. n Joanna Szcygielska, studentka chemii, jest wicemistrzyni¹ Polski seniorów i m³odzie¿owców w trójskoku, a osi¹gniêty przez ni¹ wynik – 13.40 m mo¿e byæ przepustk¹ na M³odzie¿owe Mistrzostwa Europy w 2005 roku. n Katarzyna Pietrzyk z Wydzia³u Nauk o Wychowaniu to br¹zowa medalistka AMP i MMP w biegu na 400 m pp³. n Magdalena Kaniecka, œwie¿o upieczona studentka Uniwersytetu Medycznego, zosta³a wicemistrzyni¹ Polski juniorek w trójskoku.

n Micha³ Niemyjski to z³oty medalista w trójskoku, br¹zowy medalista w skoku w dal i sztafecie 4´100 m MMP. n Daniel D¹browski, Bartosz Bartocha i Daniel Bródka z U£ oraz Andrzej Skarba z Kolegium Nauczycielskiego w Zgierzu wraz z Piotrem Kêdzi¹ tworzyli srebrn¹ sztafetê na AMP i MMP. Daniel D¹browski i Daniel Bródka zdobyli tak¿e br¹zowe medale w biegach na 400 m i 400 m pp³ oraz wspólnie z Micha³em Korczyñskim z U£ i Micha³em Niemyjskim w sztafecie 4´100 m na MMP. Niezwykle udany okaza³ siê wystêp w M³odzie¿owych Mistrzostwach Polski. Na wyró¿nienie zas³uguj¹ szczególnie wyniki Micha³a Niemyjskiego, Daniela D¹browskiego i Daniela Bródki, którzy zdobyli po trzy medale. Niemyjski tryumfowa³ w konkursie trójskoku z wynikiem 15.43 m, zdoby³ br¹z w skoku w dal (7.38 m) oraz sztafecie 4´100 m wraz z D¹browskim, Bródk¹ i Micha³em Korczyñskim. D¹browski i Bródka biegali tak¿e w d³ugim biegu rozstawnym, gdzie razem z Andrzejem Skarb¹ i Barto-

szem Bartoch¹ wywalczyli srebrny kr¹¿ek. Indywidualnie D¹browski stan¹³ na najni¿szym stopniu podium w biegu na 400 m (46.95 s), a Bródka na dystansie 400 m pp³. (54.30 s). Nie zawiod³y tak¿e lekkoatletki. Joanna Szczygielska zosta³a m³odzie¿ow¹ wicemistrzyni¹ Polski w trójskoku (12.90 m), a Katarzyna Pietrzyk jako trzecia przekroczy³a liniê mety na 400 m pp³. W punktacji dru¿ynowej AZS £ódŸ zaj¹³ 5 miejsce na 90 sklasyfikowanych klubów. Osi¹gane wyniki napawaj¹ nadziej¹ na kolejne dobre sportowe lata ³ódzkich sportowców-lekkoatletów. Jest szansa na udane starty wielu zawodników na zbli¿aj¹cej siê Uniwersjadzie w Izmirze. Czekamy na powtórzenie osi¹gniêcia Emiliana Kaszczyka, który na ubieg³orocznej Letniej Uniwersjadzie w Daegu wywalczy³ z³oty medal w skoku wzwy¿. Nie mo¿na zapominaæ o naszej sekcji badmintona, która ponownie gra w I lidze. Ca³a si³a dru¿yny zwi¹zana jest g³ównie z pracownikami i studentami Politechniki £ódzkiej. Aleksandra Leszczyńska

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

ł ó d z k i e

23


P O D L A S K I E

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

24

Sierotki z AZS-u

Żywy student

W

No, i doczekaliœmy siê! W koñcu przyszed³ upragniony pocz¹tek roku akademickiego. Uczelnie otworzy³y dla studentów swoje bramy, a AZS rozpocz¹³ nowy sezon akademickich zmagañ. Ruch i gwar na halach sportowych œwiadcz¹ tylko o jednym. Przyszed³ koniec sportowej g³odówki. Studenci na start! Wkraczamy w now¹ erê podlaskiego AZS-u. To ju¿ nie tylko Bia³ystok i Supraœl. Od teraz po³o¿ony najdalej na pó³nocny wschód AZS mieœci siê w Suwa³kach: KU AZS Wy¿szej Szko³y Suwalko-Mazurskiej. Witamy w naszych szeregach nowe kole¿anki i kolegów! Mamy nadziejê, ¿e AZS kojarzyæ siê bêdzie Wam zawsze z przyjemnoœci¹. Jaki bêdzie ten nowy sportowy rok? Za nami same sukcesy. Supraska WSWFiT – mistrzem w typie niepañstwowych. Popularna „Ciep³a” na drugim miejscu. Nie sposób nie wspomnieæ sukcesu Politechniki w lekkoatletyce, znakomitej postawy bia³ostockiej WSAP czy medali Akademii Medycznej. W œrodowiskowej lidze akademickiej te¿ by³o ciekawie. Doskonale pamiêtamy tradycyjne ju¿ klasyki w koszykówce, pi³ce siatkowej czy futsalu. Zwi¹zane z nimi emocje, które za chwil kilka znów bêdziemy prze¿ywaæ. Znów rusza liga. Ten rok nie mo¿e byæ inny. Sportowe ¿ycie na uczelni, jak zawsze w pierwszych miesi¹cach roku akademickiego, zaczyna nabieraæ tempa. W AZS-ie pojawiaj¹ siê nowe twarze. I co najwa¿niejsze: jest ich coraz wiêcej. Podlaski AZS ju¿ dawno przekroczy³ tysi¹c „dusz”. Czekamy na kolejny! Jesieñ zawsze pachnie AZS-em. I niech tak zostanie. Zimne i krótkie jesienne dni niech zawsze kojarz¹ siê nam z ruchem na halach sportowych, boiskach, basenach. Coraz czêstsze dyskusje na temat potrzeby wychowania fizycznego na uczelni niech trwaj¹ dalej. A sytuacja w AZS-ie na Podlasiu jest doskona³¹ ilustracj¹ s³ynnego powiedzenia Tadeusza Boya-¯eleñskiego: ... bo ¿ywy student to jest k³opot wielki... Wiêc grajmy dalej!

poprzednim miesi¹cu pisaliœmy o zespole AZS Proner-Zeto Bia³ystok, który powróci³ po kilku latach nieobecnoœci w szeregi pierwszoligowych siatkarek. W Bia³ymstoku awans zespo³u siatkarek przyjêto z entuzjazmem. – Wreszcie jesteœmy na swoim miejscu – mówili kibice, których na meczach AZS pojawia³o siê coraz wiêcej. Wspania³a atmosfera podczas meczów na trybunach hali Akademii Medycznej nie sz³a jednak w parze z gr¹ bia³ostocczanek. Siatkarki AZS zaliczy³y cztery po- Dariusz Pieśniak po kilku latach rozstał się z zespołem AZS ra¿ki z rzêdu, i zaczêto zastanawiaæ siê, czy to tylko i wy³¹cznie stres po awan- Na pewno oczekiwaliœmy wiêcej po wystêpach drusie do ligi wi¹¿e im rêce. ¿yny, jak chyba ka¿dy. Podkreœlam jednak, ¿e Darek sam sobie to przemyœla³ i odszed³.

Niespodziewany zwrot akcji

Jednak wspomniane pora¿ki traktowano jako „swoiste wpadki”. Nie by³y to sromotne przegrane, a mecze koñczy³y siê w tie-breaku. Trener Pieœniak uspokaja³, ¿e poziom w lidze jest tak wyrównany, ¿e ka¿dy z ka¿dym mo¿e przegraæ. A zwyciêstwa w lidze to kwestia umocnienia psychiki i zgrania zespo³u. Jednak po piêciu kolejkach ligowych nast¹pi³ nieoczekiwany zwrot akcji w filmie: pt. „AZS Pronar-Zeto”. Trener zrezygnowa³ z pe³nionej funkcji.

Konfliktu nie było Dariusz Pieœniak w rozmowach z dziennikarzami nie chcia³ podaæ konkretnych powodów swojej dymisji. – Nie rokujê nadziei, jakie s¹ wi¹zane z t¹ dru¿yn¹ – mówi³. – Chodzi g³ównie o te pora¿ki 2:3. Nie spe³ni³em oczekiwañ zarz¹du klubu, sponsorów. Mam na sercu dobro siatkarek i postanowi³em zrezygnowaæ. Mam nadziejê, ¿e szybko przyjdzie zwyciêska passa. Decyzja mog³a byæ tylko taka, bo jestem cz³owiekiem honoru, pracujê w policji – powiedzia³. – Musimy uszanowaæ to, co postanowi³ trener – t³umaczy³ prezes AZS Jacek Nikliñski. – Zarz¹d takiej decyzji na pewno od niego nie wymaga³.

Wreszcie zwycięstwo Na kolejny mecz ligowy bia³ostockie siatkarki jecha³y bez trenera. Zespó³ mia³a poprowadziæ kapitan Agnieszka Buza³a. Rywal – Legionovia, by³ faworytem tego spotkania, jednak determinacja i chêæ zwyciêstwa bia³ostoczanek by³y silniejsze. Po zaledwie godzinie AZS wykona³ efektowny taniec radoœci na parkiecie – pokona³ Legionoviê 3:0! – Jestem dumny z naszych dziewczyn! – cieszy³ siê prezes Nikliñski. – Wreszcie pokaza³y na co je staæ.

Pytanie o przyszłość Zespó³ bez trenera? Nie, to nie mo¿liwe – mówi¹ siatkarki. – Jesteœmy od grania, nie od ustalania taktyki czy prowadzenia treningów. Musimy mieæ trenera. Czy nowy trener tchnie ducha w zespó³? Czy takie zwyciêstwa jak z Legionovi¹ bêd¹ codziennoœci¹ dla bia³ostockiego AZS? Prezes Nikliñski zak³ada walkê o ekstraklasê w najbli¿szej przysz³oœci. Wiêc nie ma wyjœcia, trzeba wygrywaæ. PS Foto Zygmunt Bąbczyński

PS

APS – Wydanie Regionalne Redaguj¹: Pawe³ Surynowicz Katarzyna Cichoñczyk e-mail: podlaski_aps@wp.pl Czy siatkarki AZS Pronar – Zeto będą efektownie wygrywać?

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


J

est niesamowicie wysportowany. O takich jak on mówi siê, ¿e urodzili siê dla sportu. Swoj¹ wszechstronnoœci¹ „bije” wszystkich na g³owê. Z powodzeniem móg³by uprawiaæ praktycznie ka¿d¹ dyscyplinê sportu i z pewnoœci¹ z ka¿dej osi¹gn¹³by niema³e sukcesy. Z Dominikiem Golakiem, aktualnym mistrzem œwiata w trójboju si³owym, studentem supraskiej WSWFiT rozmawia Pawe³ Surynowicz. Jakie to uczucie być mistrzem świata? Zastanawia³em siê zawsze jak siê czuj¹ ludzie, którzy stoj¹ na najwy¿szym stopniu podium. Mogê tylko powiedzieæ, ¿e to niesamowite uczucie. Kiedy s³ucha siê Mazurka D¹browskiego, ³za krêci siê w oku. Jak doszło do tego, że zacząłeś trenować trójbój siłowy? Na pierwszy trening przyprowadzi³a mnie moja kole¿anka, która trenowa³a trójbój ju¿ dwa lata. Ja wówczas nie mia³em pojêcia o tej dyscyplinie. Owszem wiedzia³em, co to ciê¿ary, bo chodzi³em na si³owniê rekreacyjnie. Nie wiedzia³em jednak, co to przysiad i martwy ci¹g. Ale okaza³o siê, ¿e mam predyspozycje. Ju¿ wtedy tañczy³em breakdance. Mia³em „mocne” nogi i plecy. To z pewnoœci¹ pomog³o mi szybciej siê zaaklimatyzowaæ. Trójbój mi siê spodoba³, ale w naszym klubie w E³ku (Megatron II – przyp. PS) mieliœmy za ma³o sprzêtu. Wysokiej klasy praktycznie wcale. Nie mia³em trenera. Brakowa³o pieniêdzy na wyjazdy. To, co mieliœmy to tylko szczere chêci i poci¹g do tej dyscypliny. Jak ci się wiodło na zawodach? Przewa¿nie zdobywa³em br¹z, srebro, srebro, srebro…. znowu br¹z (œmiech). By³em przewa¿nie drugi. Najlepszy w mojej kategorii by³ wówczas Grzesiek Kêpczyñski, mój kolega z reprezentacji. Ale już podczas studiów zdobyłeś tytuł mistrza akademickiego Polski? Tak. Na studiach trochê siê „wyrobi³em”. Pomog³a mi w tym m. in. wiedza zdobyta na biomechanice. Po badaniach okaza³o siê, ¿e plecy mam trochê s³absze ni¿ nogi, zmieni³em technikê w martwym ci¹gu i uzyskiwa³em lepsze wyniki.

To było niemożliwe

Jednak dla mnie pozostaje zagadką jak człowiek twojej postury – 162 cm wzrostu, 56 kg wagi – może dźwigać takie ciężary? I tu przydaje siê wiedza zdobyta na studiach. Podstaw¹ s¹ badania. Ka¿dy powinien wiedzieæ, co w nim drzemie, jaka si³a. Do czego ma najwiêksze predyspozycje. Czy rozpoczynając treningi trójboju myślałeś o tym, że kiedyś zdobędziesz złoty medal MŚ? Nie, to niemo¿liwe. Zreszt¹ jad¹c na zawody do RPA nie myœla³em o z³ocie. Marzy³em tylko i wy³¹cznie o rekordzie Polski w martwym ci¹gu. Myœl o medalu by³a bardzo odleg³a. Miêdzy innymi dlatego, ¿e mistrzów œwiata juniorów (do 23 lat – przyp. PS) – Polaków – mo¿na policzyæ na palcach jednej rêki. Wspomniałeś coś o breakdance. Breakdance æwiczê ju¿ dziewiêæ lat. Z ch³opakami mamy zespó³ „Discodance”. Wystêpujemy na ró¿nych koncertach, jeŸdzimy po Polsce, ale nie tylko. Byliœmy m.in. na koncertach w Niemczech, Belgii, Stanach Zjednoczonych. Mogê siê pochwaliæ, ¿e kiedyœ zaj¹³em 7. miejsce w breakdance w Polsce. Czy będziesz w przyszłości trenerem? Jak Bóg pozwoli… na pewno bêdê stara³ siê uzyskaæ odpowiednie uprawnienia. Natomiast nie myœlê tylko o trójboju. Interesuje mnie równie¿ gimnastyka, kulturystyka, podnoszenie ciê¿arów i fitness. To był obfity rok jeśli chodzi o sukcesy. Tak, to prawda. Mo¿na powiedzieæ, ¿e w koñcu siê zmobilizowa³em. Zdoby³em cztery medale. Najpierw w kwietniu by³y MPSzW organizowane przez nasz¹ uczelniê. To by³ generalny szlif przed majowymi mistrzostwami Polski juniorów w Pu³awach. Na obu tych imprezach zdoby³em z³ote medale w swojej kategorii. Potem w czerwcu wraz z reprezentacj¹ Polski pojecha³em na mistrzostwa Europy do Sofii w Bu³garii. Dru¿ynowo zdobyliœmy br¹z, a ja zosta³em wicemistrzem Europy. Jednak najwiêkszy sukces odnios³em we wrzeœniu podczas mistrzostw œwiata juniorów rozgrywanych w Republice Po³udniowej Afryki. Zdoby³em z³oty medal i zosta³em mistrzem œwiata.

Słyszałem jednak, że z wyjazdem było trochę problemów. No có¿, powiem tylko, ¿e musia³em op³aciæ podró¿ z w³asnej kieszeni. Jednak myœlê, ¿e by³o warto wy³o¿yæ tak wielkie pieni¹dze (ok. 3,5 tys. z³ – przyp. PS). Tytu³ mistrza œwiata to coœ szczególnego, co pozostaje na wiecznoœæ. Jak do tego doszło, że zabrakło pieniędzy na wyjazd, jak się później okazało, najlepszego zawodnika ekipy? Trener mia³ do dyspozycji okreœlon¹ iloœæ miejsc w reprezentacji. Jednak oprócz mnie szanse na medal mia³o te¿ kilku innych zawodników. Szanujê wybór trenera i nie mam co do tego ¿adnych obiekcji. Zreszt¹ tworzymy w reprezentacji zgran¹ paczkê. Wszyscy sobie pomagamy na zawodach. Nie ma takiego pojêcia, ¿e ktoœ podczas zawodów nie stawi siê na start kolegi, nie pomo¿e w na³o¿eniu sprzêtu, nie zdopinguje. Gdyby moi koledzy nie pomagali mi podczas przysiadów, na pewno z³ota bym nie zdoby³. Kto jest twoim wzorem sportowym? Nie mam takiego. Staram siê podpatrywaæ ka¿dego dobrego zawodnika i coœ wynosiæ dla siebie. Choæ najbardziej ceniê Jaros³awa Olecha. To znakomity trójboista, równie¿ mistrz œwiata, tyle ¿e seniorów. A komu z kolegów wróżysz karierę w trójboju? Na pierwszym roku w WSWFiT jest Tomek Zambrzycki. Jest srebrnym medalist¹ mistrzostw Europy. Moim zdaniem ma szansê osi¹gn¹æ bardzo du¿y sukces. A jak radzisz sobie na studiach? Ech… nie jest lekko. Trzeba ostro „zakuwaæ”. Generalnie jest ciê¿ko, bo w takim roku jak ten, kiedy jest du¿o startów i trzeba du¿o czasu poœwiêciæ na przygotowania. Tego czasu brakuje na naukê. Ale myœlê, ¿e szybko nadrobiê zaleg³oœci i bêdzie OK.! Życzymy zatem dalszych sukcesów Sukcesy Dominika Golaka w 2004 r. Kwiecieñ – z³oty medal MPSzW, – z³oty medal w typie uczelni. Maj – z³oty medal MP Juniorów. Czerwiec – srebrny medal ME Juniorów, – br¹zowy dru¿ynowo, Bu³garia. Wrzesieñ – z³oty medal MŒ Juniorów, RPA. Trener kadry narodowej Roman Szymkowiak o starcie Dominika w MŚ w RPA. – Start Dominika to najwiêksza niespodzianka. Na pewno nie jecha³ do RPA jako faworyt, a jednak wygra³. By³ w znakomitej formie i zdoby³ tytu³ mistrza œwiata. Poprawi³ rekordy ¿yciowe w ka¿dym boju i zaliczy³ wszystkie dziewiêæ podejœæ, co potwierdza jego wysok¹ klasê. Móg³ jedynie do³o¿yæ jeszcze parê kilogramów w martwym ci¹gu. Dominik na dodatek dysponuje s³abym sprzêtem, a przy lepszym móg³by do³o¿yæ, co najmniej 10 kg wiêcej. W nastêpnym sezonie startowaæ bêdzie w kategorii do 60 kg, co rokuje na wzrost jego formy i równie¿ bêdzie brany pod uwagê na ME i MŒ. PS Foto ze zbiorów Dominika Golaka

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

p o d l a s k i e

25


P O M O R S K I E

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

„Obudźmy marzenia ze snu”

26

Zesz³oroczne lato w Gdyni. Kolejne nocne AZS-u „uzdrawianie”. Dwóch, bardzo zmêczonych dniem i trwaj¹cymi w³aœnie AMP w Siatkówce Pla¿owej dzia³aczy siedzi na ³ó¿ku, i na ró¿ne tematy rozprawia. Obaj skoñczyli w³aœnie studia, przyjêli na swój kark tytu³ magistra i z niepewnoœci¹ czekaj¹ jutra. Tak siedzieli, rozmyœlali i... wydumali! Skoro obaj lubimy pi³kê no¿n¹, pla¿ê i dobr¹ zabawê – dlaczego tego nie po³¹czyæ? Zrobimy turniej bicz sokera! – wymyœlili. – Od s³ów do czynów – mawiaj¹, jednak nie by³o to takie proste... Po spêdzeniu ostatnich wolnych wakacyjnych chwil obaj niczym jeden m¹¿ przywdzieli barwy z gryfem na piersi. Ju¿ myœleli, ¿e przyjdzie im od³o¿yæ plany w dalek¹ przysz³oœæ. Zmiana bran¿y, czy zagraniczny wyjazd – takie mieli opcje. A tu taka okazja! W tym momencie ju¿ nic nie mog³o ich powstrzymaæ! – Kto w to gra? – Kto we wrzeœniu przyjedzie nad morze? – To siê nie uda, to jest bez sensu! Ani narzekania, ani k³ody pod nogi rzucane przez ró¿ne osoby i instytucje. Oni mieli plan. Wiedzieli czego chc¹, i realizowali swoje marzenie. Po drodze spotkali kilka bardzo wa¿nych osób, które zarazili pomys³em pla¿owej imprezy. Grono zwolenników siê powiêksza³o... I wreszcie sta³o siê. Coœ – co jeszcze kilka miesiêcy wczeœniej wydawa³o siê mrzonk¹ – zosta³o zrealizowane! Efekt przerós³ ich najœmielsze oczekiwania! Zainteresowanie powtórk¹ imprezy nie maleje, mimo szalej¹cej zawieruchy. Z kilku stron kraju uczestnicy wci¹¿ ¿yj¹ pla¿owym klimatem. Do czego zmierzam? Warto mieæ marzenia, pomys³y. Nawet niejednokrotnie szalone i na przekór konwenansom. Warto wierzyæ, i d¹¿yæ do ich realizacji. Nic nie odda tego wspania³ego uczucia, jakie ogarnia organizatora, gdy zadowolony uczestnik kilka miesiêcy po imprezie wspomina j¹ z ³ezk¹ w oku. – Pycha – mówi nie jeden. Nie zgodzê siê! – Samorealizacja – ju¿ prêdzej. W³aœnie dlatego co roku na szkoleniu AOS w Górkach tak du¿y nacisk k³adziemy na samodzielnoœæ dzia³aczy. To wy – studenci jesteœcie si³¹ tego zwi¹zku. Nie bójcie siê realizowaæ swoich marzeñ. BudŸcie je ze snu! Moje siê spe³niaj¹: akademicka pi³ka pla¿owa – jest, regionalny dodatek „APS”-u – jest. Co dalej? Zobaczymy! Dla takich chwil warto poœwiêcaæ swój czas, dlatego zachêcam gor¹co do wspó³pracy z nami. Nasze dzia³ania s¹ mo¿e trochê chaotyczne, ale pe³ne werwy i zaanga¿owania. Nie mo¿esz znaleŸæ w spo³ecznoœci akademickiej miejsca dla siebie? Do³¹cz do nas, a spêdzisz wspania³e chwile, i wiele siê nauczysz. A przede wszystkim mo¿esz spe³niæ swoje marzenia! TA

I Puchar Zarządu Głównego AZS w Piłce Nożnej Plażowej Plaża dla piłkarza Od wielu lat wiadomo, ¿e w Polsce nadmorskie pla¿e oblegane s¹ jedynie w okresie wakacyjnym. We wrzeœniu Trójmiasto staje siê mekk¹ niemieckich turystów – emerytów, a pla¿e s¹ puste. Gdañscy AZS-iacy postanowili zmieniæ ten stan rzeczy i zorganizowali Puchar Zarz¹du G³ównego AZS w Pi³ce No¿nej Pla¿owej. Pomys³ zaakceptowa³a centrala w Warszawie, i rozpoczêto akcjê pod has³em:

„Co Ty na to, żeby ciągle było lato”! Po rozes³aniu komunikatów chêæ udzia³u w imprezie zg³osi³o 12 ekip, ostatecznie na odprawie technicznej stawi³o siê 8 dru¿yn z Polski. W czasie losowania uczestnicy podziwiali trofea Bicz Soker 2004 (nazwa jak najbardziej poprawna w jêzyku polskim – przyp. red.) i zg³êbiali przepisy gry.

„Poszaleć gdzieś, najlepiej w plenerze” 8 wrzeœnia br., godz. 9.00 (godzina zero) – historyczna data w naszym kalendarzu – startuje I Puchar Zarz¹du G³ównego AZS w Pi³ce No¿nej Pla¿owej. Inauguracyjne spotkanie AZS Warszawa – GWSP Mys³owice pokaza³o, jak widowiskowa jest ta dyscyplina. Kibice zobaczyli wiele ciekawych akcji, i a¿ 6 bramek. Pierwsza z nich pad³a ju¿ w 45 s meczu! Jej autorem by³ Maciej Krzycki z Warszawy. Kolejne mecze na gdyñskiej pla¿y równie¿ dostarcza³y emocji. W grupie B niemal co chwila dochodzi³o do elektryzuj¹cych derbów, bo obok akademików ze Œl¹ska w tej grupie los skojarzy³ a¿ 3 ekipy z Gdañska. W grupie A zachwycali pi³karze z Uniwersytetu Szczeciñskiego, graj¹c widowiskowo i skutecznie. W 3 meczach eliminacyjnych zdobyli 16 bramek, wygrywaj¹c wszystkie spotkania. PóŸnym popo³udniem znane ju¿ by³y pierwsze rozstrzygniêcia turnieju. Awans do pó³fina³ów uzyska³y 2 ekipy z Gdañska: Uniwersytet i AWFiS, AZS Œrodowisko £ódŸ i Uniwersytet Szczeciñski. Po ostrej walce i emocjach na piaszczystej arenie przyszed³ czas na relaks.

„Powrót na kwatery, dopiero rańcem” Wieczorem wszyscy uczestnicy i organizatorzy zebrali siê na spotkaniu integracyjnym w nadmorskiej tawernie „Contrast”. Tam, przy akompaniamencie litewskiego zespo³u, zabawa trwa³a do rana, a mistrzem – jak siê okaza³o nie tylko spotkania integracyjnego – zosta³ Szczecin.

„Znak rozpoznawczy – herb wariata” O wschodzie s³oñca organizatorzy i wolontariusze ruszyli budowaæ arenê decyduj¹cych

zmagañ. O godz. 10.00 rozpoczê³a siê decyduj¹ca faza turnieju. W pó³fina³ach dosz³o do sporej niespodzianki. Gdañski faworyt – mistrz Pomorza 2004 – AWFiS, zosta³a znokautowana przez £ódŸ (1:6!). W uniwersyteckich derbach minimalnie lepszy, ku rozpaczy gospodarzy i ich fanów, okaza³ siê Szczecin. Dru¿yna UG uleg³a dopiero w rzutach karnych, w regulaminowym czasie pad³ remis 1:1. Po grach pó³fina³owych przyszed³ czas na mecze dru¿yn, którym nie powiod³o siê w grach eliminacyjnych. Tu najlepsi okazali siê pi³karze ze Œl¹ska, którym wyraŸnie pomóg³ rekonesans w „Contraœcie”. Apogeum to spotkania o 3 miejsce i fina³. W pierwszym ze spotkañ gospodarze UG z podra¿nionymi ambicjami odprawili z kwitkiem rozbity zespó³ AWFiS. Fina³ I Pucharu ZG AZS stanowiæ „¿yw¹ reklamê” tej imprezy. Akademicy z £odzi i Szczecina uraczyli obserwatorów 12 bramkami nierzadkiej urody. Po up³ywie regulaminowego czasu gry wynik brzmia³ 6:6. O I miejscu decydowa³y wiêc rzutu karne. Horror trwa³ kilkanaœcie minut, a ostatecznie najokazalszy puchar trafi³ do Szczecina. W tle rozgrywek czêœæ artystyczna, która by³a spontaniczn¹ reakcj¹ samych zawodników. Mo¿na by³o podziwiaæ wokalne i taneczne talenty uczestników (tu przede wszystkim brylowali reprezentanci AWFiS i AZS Gdañsk). W pierwszym wypadku byliœmy œwiadkami nowej wersji hitu Papa Dance „Naj, naj, naj” oraz autorskiego utworu „Polska riviera”. Kolejny akcent artystyczny to konkurs tañca na stole, gdzie niekwestionowanym zwyciêzc¹ zosta³o trio z AWFiS. Po zakoñczeniu tych karko³omnych wyczynów czas na rozdanie nagród, które wrêczy³ wiceprezes AZS OŒ Gdañsk Kolega Ireneusz Urbaœ. Na marginesie nale¿y zaznaczyæ, ¿e gra³ w barwach AZS Gdañsk! Indywidualne wyró¿nienia otrzymali: Przemys³aw Szulc (AZS £ódŸ) – najlepszy zawodnik, Robert Cha³aszczyk (AWFiS Gdañsk) najlepszy bramkarz oraz Adam Celeban (Uniwersytet Szczeciñski) najskuteczniejszy zawodnik (11 bramek). Czy bêdzie kolejny Puchar – uczestnicy i organizatorzy mówi¹: TAK! Imprezê ZG AZS zorganizowali: Zarz¹d G³ówny AZS, Klub Uczelniany AZS Uniwersytetu Gdañskiego, AZS Organizacja Œrodowiskowa w Gdañsku oraz Gdyñski Oœrodek Sportu i Rekreacji. I Puchar ZG AZS w pi³ce no¿nej wspar³y firmy: B&G – producent i dystrybutor sprzêtu sportowego, Contrast Cafe, Lewiatan, ca³e wydarzenie nag³oœni³o trójmiejskie. PW

APS – Wydanie Regionalne Redaktor: Tomasz Aftañski Sekretarz: Piotr Walczak Zespó³ redakcyjny: Anna Kropiowska, Monika Markowska, Maja Stefañska e-mail: aps_trojmiasto@o2.pl

Klasyfikacja końcowa 1. AZS Uniwersytet Szczeciñski, 2. AZS £ódŸ, 3. AZS Uniwersytet Gdañski, 4. AWFiS Gdañsk, 5. WSEiA Bytom, 6. AZS Warszawa, 7. GWSP Mys³owice, 8. AZS Gdañsk.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


mickich imprezach sportowych. Kolega Janusz Markowski, kierownik SWFiS, z dum¹ podkreœla, ¿e uczelnia od kilkunastu lat jest na podium w punktacji generalnej MPSzW politechnik. W ostatnim dziesiêcioleciu trzykrotnie pod rz¹d zdoby³a I miejsce! W ostatniej edycji zajê³a III miejsce. Wa¿nym podkreœlenia jest te¿ fakt, ¿e wygrywa punktacjê generaln¹ Trójmiejskiej Ligi Miêdzyuczelnianej mê¿czyzn od ponad 20 lat. Te znakomite osi¹gniêcia kierownik SWFiS PG uwa¿a za najwiêkszy sukces swoich pracowników, studentów i w³asny. SWFiS PG wraz z KU AZS PG mo¿e tak¿e pochwaliæ siê II ligowymi zespo³ami koszykarzy i pi³karzy rêcznych oraz reprezentacj¹ studentów-¿eglarzy, którzy w AMŒ w 2004 roku zajêli VI miejsce. Tak mocn¹ pozycjê w Polsce Politechnika Gdañska zawdziêcza g³ównie zaanga¿owaniu pracowników i studentów, bardzo dobrej wspó³pracy z w³adzami Uczelni i KU AZS. ¯yczymy wytrwa³oœci i dalszych sukcesów sportowych. MM

Sport na uczelni – Politechnika Gdańska

M

ija 100 lat od momentu przekroczenia progu Politechniki w Gdañsku przez pierwszych jej studentów. Obchody Jubileuszu rozpoczêto z wielk¹ pomp¹ 6 paŸdziernika br. Inauguracjê roku akademickiego 2004/2005 zaszczyci³ Prezydent RP Aleksander Kwaœniewski. W tym jubileuszowym roku akademickim, AZS zaplanowa³ wiele interesuj¹cych imprez. Jedn¹ z nich bêd¹ Miêdzynarodowe MPSzW w Aerobiku Sportowym. Od pierwszej edycji aerobik organizowany by³ przez Politechnikê z wielkim rozmachem i z du¿ym profesjonalizmem. W 2005 roku – oprócz najmocniejszych reprezentacji uczelnianych z ca³ej Polski – Gdañsk bêdzie goœci³ dru¿yny z zagranicy. Warto podkreœliæ, ¿e sport by³ zawsze mocn¹ stron¹ w Politechnice. Istniej¹ce ponad 50 lat SWFiS pomaga KU AZS w organizacji akade-

Szkolenie Akademickiego Organizatora Sportu

„Do Górek na Wesele”

T

rozmów o przysz³oœci AZS-u i przy rytmach znanych przebojów. Pisz¹c o przebojach muzycznych nie mo¿na nie wspomnieæ o nowej wersji utworu „Dla mnie masz stajla” w wykonaniu pi³karzy z Uniwersytetu Gdañskiego... Panowie wasze miejsce jest na estradzie! Do emocjonuj¹cego wydarzenia dosz³o ostatniego wieczoru, kiedy to oddawaliœmy naszego Staszka Adamskiego (prezes KU AZS Akademii Medycznej), w godne rêce uroczej niewiasty. M³oda para, której œlub koœcielny odby³ siê nieco wczeœniej w Gdañsku, œwiêtowa³a w gronie AZS-iaków zajadaj¹c siê kaszank¹ z grilla i tañcz¹c namiêtnie w rytmie „czarnych oczu”. Staszek prze¿y³ i chwali sobie sta³y zwi¹zek. Czy¿by dawa³ przyk³ad? Zobaczymy kto nastêpny... Nazajutrz po weselnych szaleñstwach odby³ siê egzamin. Po „przemaglowaniu” przez najwy¿sz¹ komisjê legitymacje AOS-u otrzymali studenci z: Politechniki, Uniwersytetu, Akademii Medycznej, GWSH Gdañsk, WSTiH Gdañsk i AWFiS Gdañsk. Czy warto organizowaæ obozy? – Takie akcje to najlepsza szansa na pozyskanie dzia³aczy, grupy ludzi m³odych, chêtnych do dzia³ania i maj¹cych wiele ciekawych pomys³ów, a przecie¿ bez nich AZS nie mo¿e istnieæ – powiedzia³a Monika Markowska. PW, TA

Foto AZS Gdañsk

radycyjnie ju¿ na prze³omie wrzeœnia i paŸdziernika, Oœrodek ZG AZS w Górkach Zachodnich sta³ siê baz¹ szkoleniow¹ dla m³odych entuzjastów sportu akademickiego ze œrodowiska gdañskiego. W tym roku komendantem by³a Monika Markowska, która stopieñ Akademickiego Organizatora Sportu otrzyma³a rok temu. Zacznijmy od emocji sportowych. Ka¿dy dzieñ obozu sta³ pod znakiem innej dyscypliny sportowej. Niestety, padaj¹cy deszcz i przenikliwe zimno nie u³atwia³y zadania m³odym AZS-iakom. Jednak, jak podkreœli³a z dum¹ Monika: – Zaanga¿owanie i hart ducha uczestników pozwoli³y zakoñczyæ rozgrywki w szeœciu dyscyplinach: tenisie sto³owym, siatkówce pla¿owej, unihokeju, siatkówce, koszykówce oraz street baskecie. W ostatni dzieñ rozgrywek dosz³o do towarzyskiego spotkania w mieszanej pi³ce no¿nej. Niby nic specjalnego, a jednak! Wynik meczu z pewnoœci¹ przejdzie do historii AZS-owskiego futbolu! Po d³ugich zmaganiach w strugach deszczu – remis 54:54! Wynik..., koszykarski. W rywalizacji sportowej udzia³ wziêli równie¿ kierownicy SWFiS. Podczas „Wieczoru z VIP-ami” do walki w Trójboju Kierowników stanêli: mgr Henryk Szulga (Akademia Morska), dr Jan Patok, mgr Wojciech Oleszkiewicz (obaj UG), mgr Janusz Markowski (PG), i Jan Sawicki (AZS OŒ Gdañsk). Po ukoñczeniu rywalizacji w 3 konkurencjach – krêgle z u¿yciem pi³ki siatkowej, rzut do garnków i strza³y na bramkê starannie wykonan¹ przez uczestników AOS-u z... kartonu – zwyciêzc¹ zosta³ przedstawiciel Akademii Morskiej. Zajêcia teoretyczne te¿ by³y. Na pierwszym planie „gor¹ce tematy” – nowe legitymacje ISICAZS oraz projekt regulaminu XXIII MPSzW. Ka¿dy kto raz by³ w Górkach Zachodnich – zna klimat tych spotkañ. Wieczory w gwarze

Wszystko dla studentów Rozmowa z Karoliną Kurzydło, prezesem KU AZS Politechniki Gdańskiej Jak oceniasz zeszłoroczną działalność Klubu, z jakich przeprowadzonych imprez jesteście dumni? Dzia³alnoœæ klubu skoncentrowana by³a na sporcie powszechnym. Chcieliœmy dotrzeæ do studentów, niekoniecznie trenuj¹cych w sekcjach AZS-u, i nie bêd¹cych cz³onkami klubu. Zorganizowaliœmy imprezy wewn¹trz uczelniane. Np. w czasie Dnia Sportu przy wspó³pracy z Wydzia³owymi Radami Studentów rozegrano rozgrywki miêdzywydzia³owe. Wziêli w nich udzia³ równie¿ pracownicy czy dziekani PG. By³a m.in. koszykówka, pi³ka no¿na, siatkówka. Wy³oniono najbardziej usportowionego studenta i studentkê na podstawie wyników w dyscyplinach indywidualnych. Sporym zainteresowaniem cieszy³y siê równie¿ rozgrywki DS-ów, oraz pokazy judo i aikido. ... czyli szeroka oferta. Tak. Po raz pierwszy rozegraliœmy Turniej Pi³ki Siatkowej o Puchar Prezesa AZS PG. Zrobiliœmy tak¿e Miêdzywydzia³owy Turniej Sportowy – ogólnodostêpne zawody dla ka¿dego studenta, chc¹cego pograæ m.in. w koszykówkê, siatkówkê, no¿n¹ czy w tenisa sto³owego. Politechnika posiada sportowe wizytówki? Oczywiœcie. S¹ to dru¿yny II ligowej pi³ki rêcznej i koszykówki mê¿czyzn. Ale nie tylko! Wœród zawodników AZS PG mamy reprezentantów MŒ i ME (¿eglarstwo, bryd¿ i inne). Rola Klubu polega g³ównie na pomocy im, szukaniu œrodków finansowych, i dope³nieniu wszelkich formalnoœci niezbêdnych do startu. Jesteœmy dumni z naszych najlepszych sportowców, bo im bardzo dobrze udaje siê ³¹czyæ studiowanie ze sportem. Jakie plany są w tym roku akademickim? Nadal chcemy organizowaæ imprezy dla wszystkich chêtnych studentów, czyli podtrzymujemy nasze tradycyjne rozgrywki w ligach miêdzyuczelnianych, DS-ach, ligach miêdzywydzia³owych oraz Dzieñ Sportu. Jednak najwiêksz¹ nasz¹ imprez¹, zwi¹zan¹ z obchodami 100lecia powo³ania Wy¿szej Szko³y Technicznej w Gdañsku i 60-lecia Politechniki Gdañskiej, bêd¹ Miêdzynarodowe MPSzW w Aerobiku Sportowym, 22–24 kwietnia 2005 r. Rozmawiał TA Zarz¹d KU AZS Politechniki Gdañskiej Prezes: Karolina Kurzyd³o. Wiceprezes ds. organizacji: Maja Czarniawska. Cz³onkowie: Katarzyna Ho³ownia, Magdalena Trzeciakowska, Arkadiusz Kuœmider, Tomasz Sauer, Piotr Koszarowski, Sylwester Suwiñski, Piotr Rybka, £ukasz Rohde, Tomasz Niedzielski, £ukasz Kostro, Magdalena Kretowicz, £ukasz Piotrowski Dy¿ury Zarz¹du Klubu Uczelnianego AZS: poniedzia³ek godz. 14.00–15.00 pok. 107 na AOS-ie. Klub Uczelniany AZS Politechniki Gdańskiej 80-219 Gdañsk Wrzeszcz, al. Zwyciêstwa 12 tel. (58) 347 22 64, http://azs.pg.gda.pl

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

p o m o r s k i e

27


ŚWIĘTOKRZYSKE

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Prosto z Kielc

28

Pokój na III piêtrze budynku przy ulicy Koœciuszki 13 – siedziba Organizacji Œrodowiskowej AZS Kielce. Z³oœliwi mogliby nawet powiedzieæ, ¿e adekwatny do wielkoœci naszego œwiêtokrzyskiego sportowego œrodowiska akademickiego, które nie ukrywajmy – jest niewielkie. Pokój na tyle ma³y, ¿e przy obecnoœci kilku osób robi siê tam prawdziwy t³ok, ale to zawsze bardzo przyjemny t³ok, bo tworzony przez osoby, którym naprawdê le¿y na sercu dobro kieleckiego sportu akademickiego. Ten ma³y pokój to epicentrum AZS Kielce, bowiem w nim t³ocz¹ siê te¿ niestety problemy. Problem numer jeden? No có¿, chyba nikogo nie trzeba przekonywaæ, ¿e g³ówn¹ przeszkod¹ jest ci¹g³y brak funduszy. O ile inaczej wygl¹da³oby oblicze naszego sportu akademickiego, gdyby zawsze, na wszelkie przedsiêwziêcia nie brakowa³o œrodków finansowych. Pomarzyæ dobra rzecz, choæ z drugiej strony – marzenia czasem siê spe³niaj¹. Problem numer dwa – baza sportowa, która nie nastraja zbyt optymistycznie, odczuwamy pewne braki, ale mimo wszystko z nadziej¹ patrzymy w przysz³oœæ... Kiedyœ ktoœ powiedzia³ mi, ¿e przy sporcie akademickim w naszym mieœcie pracuj¹ tylko pasjonaci... To ciekawe, ale chyba dobrze, ¿e s¹, bo czasem tylko dziêki ich dobrej woli na terenie uczelni ¿ycie sportowe nie zamiera. Kluby uczelniane dzia³aj¹, jedne lepiej, inne mo¿e trochê gorzej (kwestia zaanga¿owania). Wœród nich najbardziej wyró¿nia siê prê¿nie dzia³aj¹cy Klub AZS Akademii Œwiêtokrzyskiej. W koñcowej klasyfikacji roku akademickiego 2003/2004 wœród uczelni pedagogicznych i filii uniwersytetów Akademia Œwiêtokrzyska zajê³a miejsce tu¿ za podium. Czwarte miejsce, to wprawdzie bardzo nielubiana przez sportowców lokata, ale spójrzmy na to inaczej – zawsze mog³o byæ gorzej. Od tego sezonu mo¿emy ju¿ emocjonowaæ siê wystêpami w I lidze serii B naszych siatkarek z WSBiP z Ostrowca Œwiêtokrzyskiego. Mo¿e nawet tak nietypowa dla naszego œrodowiska dyscyplina sportu, jak judo – zjedna sobie nowych sympatyków, a to za spraw¹ pewnej studentki Akademii, która w paŸdzierniku przywioz³a do Kielc br¹zowy medal Mistrzostw Polski Seniorów w Judo. Jubileusze – któ¿ ich nie lubi? W paŸdzierniku br. œwiêtowaliœmy te¿ 35-lecie KU AZS Politechniki Œwiêtokrzyskiej. By³o ciekawie, a z³oto sypa³o siê z pucharów... Na koniec najwa¿niejsze – przed nami kolejny rok rozgrywek Œwiêtokrzyskiej Ligi Akademickiej. Czy znowu dojdzie do ,,boju’’ o miano najbardziej usportowionej uczelni pomiêdzy odwiecznymi rywalami – Akademi¹ i Politechnik¹. Zobaczymy, która zwyciê¿y. Agnieszka Kopacz

APS – Wydanie Regionalne Redaktor: Agnieszka Kopacz e-mail: aga_kopacz@wp.pl

,,Brązowa’’ Kinga

O

d niedzieli, 17 paŸdziernika br. kieleckie œrodowisko akademickie mo¿e siê szczyciæ now¹ gwiazd¹ – br¹zow¹ medalistk¹ Mistrzostw Polski Seniorek w Judo (do 48 kg). O kim mowa? O Kindze Kubickiej. Gdyby wiedzia³a, ¿e nazwa³am j¹ gwiazd¹ pewnie kategorycznie by temu zaprzeczy³a, bo sama skromnie mówi o sobie: – Judo jest moim sposobem na ¿ycie.

Jaki przebieg miały te mistrzostwa? Stoczy³am trzy walki. Pierwsza z nich by³a bardzo szybka, trwa³a minutê. Zwyciê¿y³am przed czasem przez IPPON. Drug¹ walkê o wejœcie do fina³u niestety przegra³am przez KOKÊ. Gdybym j¹ wygra³a, mia³abym z³oto. Ta walka trwa³a piêæ minut, a karê dosta³am w ostatniej minucie. Mo¿na powiedzieæ, ¿e z³oty medal ,,przeszed³ mi ko³o nosa”. Zatem pewien niedosyt... Du¿y niedosyt. Bardzo d³ugo i ciê¿ko przygotowywa³am siê do tych mistrzostw. Trenowa³am dwa, trzy razy dziennie. By³am niemal pewna z³ota. Przed ,,tym’’ pojedynkiem mia³am mieszane uczucia, jednak ju¿ w trakcie sa-

mej walki trema odebra³a mi si³y. Ta walka nawet œni mi siê w nocy. Walka o brąz była jednak ,,teatrem jednego aktora”? Tak, to by³a bardzo szybka walka, zdecydowanie szybsza od tej pierwszej. Gdybym przegra³a by³abym pi¹ta, a tego bym ju¿ nie prze¿y³a. Ciê¿ka praca musia³a zostaæ wynagrodzona. Kiedy zaczęłaś trenować? Zaczê³am trenowaæ w 1991 roku w Szkole Podstawowej nr 6 w Kielcach. Przez pierwsze piêæ lat nie opuœci³am ¿adnego treningu, nawet wtedy, kiedy by³am bardzo chora – rodzice musieli si³¹ zabieraæ mnie z maty. Reprezentujesz barwy AZS Akademii Świętokrzyskiej, ale czy tu w Kielcach masz odpowiednie warunki do treningu? Rezultaty mówią same za siebie, ale... Trenuje mi siê tu bardzo dobrze. Mia³am wprawdzie krótki epizod z trenowaniem we Wroc³awiu, ale bardzo szybko wróci³am do Kielc. Tam czu³am siê strasznie, panowa³a tam atmosfera ci¹g³ej rywalizacji. Tutaj jest zupe³nie inaczej, atmosfera jest o wiele lepsza.

35 lat minęło...

W

1964 roku powsta³a jedna z najwiêkszych w naszym regionie uczelni – Politechnika Œwiêtokrzyska. Piêæ lat póŸniej w 1969 roku powo³ano do ¿ycia Klub AZS na tej uczelni. Wiek to ju¿ dojrza³y – 35 lat, i nie oby³o siê bez œwiêtowania. Obchody jubileuszu po³¹czono z inauguracj¹ sportowego roku akademickiego 2004/2005. Patronat nad ca³¹ imprez¹ objêli JM Rektor Politechniki oraz Prezydent Miasta Kielce. Wielkie sportowe œwiêto rozpoczê³o siê 13 paŸdziernika br. nalotem... spadochroniarzy, ci¹gn¹cych jubileuszowe p³achty. Na wietrze zatrzepota³a te¿ flaga z gryfem AZS. Pokaz ten by³ jednak tylko chwil¹ relaksu przed decyduj¹cym starciem – III BIEGIEM PO WIEDZÊ. Na jego starcie stanê³o ponad 600 osób! 3000metrowa trasa bieg³a kieleckim ulicami: Warszawsk¹, Œwiêtokrzysk¹, Manifestu Lipcowego oraz Tysi¹clecia Pañstwa Polskiego. S³oñce oczywiœcie nie posk¹pi³o swych promieni, a mroŸny

wiatr nieŸle da³ siê we znaki uczestnikom. Najszybsi docierali na metê usytuowan¹ przy budynku biblioteki Politechniki ju¿ po kilku minutach, zmêczeni, ale jednak zadowoleni z osi¹gniêtych rezultatów. Przyk³ad idzie z góry – nie dziwi wiêc fakt, ¿e w t³umie biegaczy mo¿na by³o dostrzec wiceprezes OŒ AZS – Jadwigê Kamiñsk¹. Okazji do zdobycia pami¹tkowych pucharów by³o wiele, zwa¿ywszy na fakt, ¿e najlepsi zostali sklasyfikowani w szeœciu kategoriach. Wœród kobiet w kategorii OPEN zwyciê¿y³a J. Zielonka z Akademii Œwiêtokrzyskiej, tu¿ za ni¹ uplasowa³a siê przedstawicielka gospodarzy – A. Masternak przed reprezentantk¹ Wszechnicy Œwiêtokrzyskiej E. Zapa³¹. W tej samej kategorii wœród panów brylowa³ K. PrzeŸdzik, drug¹ pozycjê zaj¹³ K. Dziarmaga, trzeci¹ zaœ D. Wosik (WSBiP). Emocje sportowe mog³y ju¿ po wrêczeniu pucharów przenieœæ siê póŸnym popo³udniem na boisko pi³karskie. Ma³¹ dawkê footbalu zaserwowa³y kibicom dru¿yny pracowników Politechniki oraz przedstawicieli Urzêdu Miasta. Mecz mo¿e nie nale¿a³ do zbyt pasjonuj¹cych, ale brawa dla tych, którzy przy tym mrozie biegali za pi³k¹ w krótkich spodenkach! Trema chyba jednak trochê sparali¿owa³a przedstawicieli dostojnej jubilatki, gdy¿ ulegli urzêdnikom 4:2! Uzasadnienie tego rezultatu przez jednego z zawodników jest dosyæ ciekawe: – Przegraliœmy, bo chcieliœmy byæ goœcinni. Ci¹g dalszy sportowego œwiêtowania up³yn¹³ pod znakiem weekendowych zmagañ w pi³ce

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Jak układa ci się współpraca z trenerem Kiejdą? Œwietnie. Trener potrafi czasem ,,docisn¹æ”, tak ¿e czasem nie mam si³y wyjœæ z treningu. Zawsze pomaga mi jednak rozwi¹zywaæ problemy, pociesza. To po prostu przyjaciel. Zreszt¹ z moim poprzednim trenerem R. Go³dziñskim pracowa³o mi siê równie dobrze. Teraz czujê siê tak, jakbym mia³a trzech ojców. Mocne i słabe strony naszej brązowej medalistki... Je¿eli chodzi o mocne strony, to z pewnoœci¹ jest moja wytrwa³oœæ, sumiennoœæ, zawziêtoœæ oraz koronny rzut SEOI-NAGA. Na macie trzeba te¿ mieæ spryt i cwaniactwo, walczyæ do ostatniej chwili. Muszê jeszcze trochê popracowaæ nad wytrzyma³oœci¹ i ca³y czas doskonaliæ technikê. Gdybyś mogła wybrać najważniejszy dla ciebie moment w dotychczasowej karierze, co by to było? Mistrzostwa Europy Juniorek w Rumunii w 2001 roku. By³am dumna, ¿e mogê reprezentowaæ Polskê. Zdoby³am wtedy br¹zowy medal. To by³ prze³omowy dla mnie moment. Ten sukces zmotywowa³ mnie, utwierdzi³ w przekonaniu, ¿e jeszcze mogê powalczyæ. Ale judo to nie jedyny sportowy epizod w twojej karierze? Oprócz judo trenowa³am te¿ zapasy, odnosi³am w tej dyscyplinie pewne sukcesy. Zapasy to by³ przerywnik, odskocznia, chocia¿ mia³am szansê wyjechania na Igrzyska Olimpijskie w

rêcznej, koszykówce oraz siatkówce o Puchar Prezydenta Miasta Kielce.

DZIEŃ 1 Laur dla Akademii 15 paŸdziernika br. na hali przy ul. Krakowskiej, gdzie na co dzieñ swoje mecze rozgrywaj¹ szczypiorniœci Vive Kielce, odby³y siê potyczki w pi³ce rêcznej mê¿czyzn. Obok gospodarzy wziê³y w nich udzia³ jeszcze dwie dru¿yny: Akademii Œwiêtokrzyskiej oraz Wszechnicy Œwiêtokrzyskiej. Najlepsza okaza³a siê dru¿yna Akademii, wygrywaj¹c z Politechnik¹ 32:24 oraz z Wszechnic¹ 34:28. Mecz pomiêdzy Politechnik¹ a Wszechnic¹ rozstrzygn¹æ mia³ do kogo nale¿eæ bêdzie miejsce drugie. Gospodarze polegli 23:18. No có¿, gospodarze znów niezwykle goœcinni.

DZIEŃ 2 ,,Krakowski grom’’ Sobota 16 paŸdziernika br. up³ynê³a pod znakiem dalszych sportowych zmagañ – tym razem koszykarskich. W hali przy ul. ¯ytniej pojawili oprócz kieleckich uczelni, reprezentanci Politechniki Krakowskiej. Inauguruj¹cy mecz pomiêdzy Akademi¹ a Wszechnic¹ zakoñczy³ siê

Atenach w tej dyscyplinie. Przez nie straci³am trochê obycia na macie, zatraci³am szybkoœæ. Nie mog³am pogodziæ tych dwóch dyscyplin, dlatego te¿ od tego roku nie uprawiam ju¿ zapasów. Przed Tobą Akademickie Mistrzostwa Polski w Judo w Gdańsku. Medalu możemy być raczej pewni Pytanie tylko jakiego koloru krążek przywieziesz do Kielc? Medal bêdzie. Liczê na z³oto. Teraz ju¿ na pewno nie pope³niê b³êdów z Mistrzostw Polski.

bardzo dobrze przygotowana kondycyjnie. Brakuje jej jednak trochê si³y i wytrzyma³oœci – cech, na które musi jeszcze zwróciæ uwagê. 7 listopada br. dotar³a do Kielc œwietna wiadomoœæ: – Kinga wygra³a! A zatem ju¿ nie tylko tytu³owa br¹zowa Kinga, ale na dodatek oz³ocona. Spe³ni³a swoj¹ obietnicê. Kolejny tytu³ na koncie kielczanki, apetyty medalowe wzros³y, a wiêc czekamy na nastêpne trofea a okazja ku temu nadarzy siê ju¿ w grudniu br., kiedy to Kinga reprezentowaæ bêdzie Polskê w Akademickich Mistrzostwach Œwiata w Moskwie. ¯yczymy wytrwa³oœci w drodze do Pekinu... AK

Sportowy cel na przyszłość? Moim celem s¹ Igrzyska Olimpijskie w Pekinie w 2008 roku. Trenujê bardzo ciê¿ko, nie mogê pozwoliæ, ¿eby ten trud poszed³ na marne. Teraz ju¿ nie popuszczê! Mo¿e w³aœnie to trzecie miejsce bardziej zmotywowa³o mnie do pracy.

Trener I. Kiejda: – Z King¹ pracuje siê bardzo dobrze. Realizuje wszystkie moje za³o¿enia, jest pracowita na macie,

zwyciêstwem tych pierwszych 74:57. Potem do boju ruszy³ ,,krakowski grom’’, bo tak niew¹tpliwie mo¿na nazwaæ zawodników Politechniki, którzy wygrali wszystkie mecze. W dru¿ynie goœci wyró¿nia³ siê szczególnie zawodnik z nr 10 – Sebastian Szymny, który przy niezbyt imponuj¹cym wzroœcie wykazywa³ siê podziwu godn¹ walecznoœci¹. Widz¹c ich styl gry oczywiste sta³o siê, ¿e to oni zdobêd¹ najwiêkszy puchar, sporn¹ kwesti¹ sta³o siê tylko to, kto obsadzi drug¹ pozycjê. Mecz pomiêdzy Politechnik¹ i Akademi¹ by³ niezwykle zaciêty, walka niemal do ostatnich sekund toczy³a siê punkt za punkt. Gospodarze jednak minimaln¹ ró¿nic¹ 3 punktów przegrali 67:64. I znowu ta trzecia lokata.

DZIEŃ 3 Finał po siatkarsku Niedziela by³a ostatnim dniem sportowego œwiêtowania. I tym razem ekipa Politechniki Krakowskiej zgodzi³a siê stan¹æ w szranki ze œwiêtokrzyskimi rywalami, nie pozostawi³a im jednak zbyt du¿ego pola do popisu. Znowu goœcie spod Wawelu okazali siê najlepsi, wygrali wszystkie swoje mecze, obna¿aj¹c braki techniczne przeciwników. Z dobrej strony zaprezentowali siê siatkarze Politechniki. Ich drugie miejsce to bardzo dobry rezultat, zwa¿ywszy na fakt, ¿e koledzy z Krakowa byli praktycznie poza zasiêgiem. Waleczna ekipa Wszechnicy zajê³a ostatecznie trzeci¹ lokatê, a Akademia czwarte.

Kinga Kubicka, ur. 7.07.1984 r. w Kielcach. Studentka II r. wychowania fizycznego Wszechnicy Œwiêtokrzyskiej oraz I r. historii Akademii Œwiêtokrzyskiej. Reprezentuje barwy AZS Akademia Œwiêtokrzyska, trener – I. Kiejda. Najwa¿niejsze osi¹gniêcia: sklasyfikowana na I m. wœród seniorek do 48 kg w rankingu Polskiego Zwi¹zku Judo, br¹zowa medalistka ME Juniorek w 2001 r., piêciokrotna mistrzyni Polski juniorek, w 2002 i 2004 – br¹zowy medal MP Seniorek, akademicka mistrzyni Polski 2004, wielokrotna medalistka turniejów miêdzynarodowych. Zapasy: MP Juniorek w 2003 r., br¹zowy medal w MP Seniorek oraz ME w Turcji w 2002 r.

Organizatorzy zadbali o to, by wszystkie uczestnicz¹ce w zawodach dru¿yny zosta³y ,,obsypane z³otem’’. Tak naprawdê nie by³ to ten drogocenny kruszec, tylko pewien zastêpnik w postaci nowych i b³yszcz¹cych jednogroszówek, którymi wype³nione by³y puchary. Nikt nie odszed³ wiêc bez chocia¿ najmniejszej czêœci tej nagrody, pami¹tkowych monet wystarczy³o dla ka¿dego zawodnika. – Obchody jubileuszu 35-lecia Klubu mo¿na niew¹tpliwie uznaæ za bardzo udane, a tego typu inauguracje roku akademickiego w œwiêtokrzyskim powinny siê powtarzaæ! – powiedzia³ Pawe³ Œmiglarski wiceprezes Klubu Politechniki. – Wszystkie jubileusze powinny kojarzyæ siê z imprezami sportowymi, to najlepszy pomys³ na ich upowszechnianie. Chcemy, by takie sportowe inauguracje odbywa³y siê co roku. Najlepiej oceniam jednak bieg, który zgromadzi³ tak wiele osób. Tekst i foto AK

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

ś w i ę t o k r z y s k i e

29


K A L E N D A R I U M n

K A L E N D A R I U M n

K A L E N D A R I U M n

K A L E N D A R I U M n

K A L E N D A R I U M

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

30

Listopad Rok temu (15–16 listopada 2003 r.)

w Olsztynie na Dru¿ynowych Mistrzostwach Polski w Gimnastyce Sportowej zwyciê¿y³ zespó³ AZS AWFiS Gdañsk (Roman Kulesza, Kamil Hulbój, Marek £yszczarz). Trzecie miejsce zajêli gimnastycy AZS AWF Kraków (Pawe³ Seredyñski, Maciej Talik, Jacek Ró¿añski).

2

lata temu (15–17 listopada 2002 r.) w Gdañsku na Mistrzostwach Mistrzów Lig Miêdzyuczelnianych w Siatkówce Kobiet z poœród piêciu dru¿yn najlepsz¹ okaza³ siê AWFiS Gdañsk. Dziewczêta nie przegra³y ani jednego spotkania.

3

lata temu (11–12 listopada 2001 r.) w Rydze, Agata Smetaniuk, AZS AE Wroc³aw, na Mistrzostwach Œwiata w Karate WKF w stylu shotokan, wywalczy³a srebrny medal w dru¿ynie.

4

lata temu (23–25 listopada 2000 r.) we Wroc³awiu Mistrzostwa Mistrzów Lig Miêdzyuczelnianych w Koszykówce Kobiet wygra³a dru¿yna SGH z Warszawy (startowa³o 7 zespo³ów).

5

lat temu (19–20 listopada 1999 r.) w Olszynie odby³y siê II Akademickie Mistrzostwa Polski w Taekwondo WTF. Dru¿ynowo wygrali zawodnicy z AZS WSP Olsztyna. Na starcie stanê³o 93 zawodniczki i zawodników z 8 klubów.

6

lat temu (24–28 listopada 1998 r.) pierwszy medal w historii startów akademickiej reprezentacji Polski w taekwondo zdoby³a Justyna Ta³an, AZS AWF Poznañ, na V AMŒ w Taekwondo w Manzanillo (Meksyk).

7 lat temu (13–16 listopada 1997 r.) w Lu-

blianie, zawodniczka AZS AWF Wroc³aw – Ma³gorzata Górnicka zdoby³a br¹zowy medal Mistrzostw Europy Juniorów w Judo w kat. +72 kg.

8

lat temu (10 listopada 1996 r.) w Mistrzostwach Europy w Szermierce, Magda Jeziorowska, AZS AWF Katowice, wygra³a turniej szpady.

9

lat temu (9–12 listopada 1995 r.) w Zieleñcu odby³y siê Mistrzostwa Kolegiów Nauczycielskich w Pi³ce Siatkowej Mieszanej. Mistrzostwa wygra³a dru¿yna z Konina przed jeleni¹ Gór¹ i Nowym S¹czem. Gra³o 11 zespo³ów.

10 lat temu (28 listopada 1994 r.) w G³ub-

czycach zakoñczy³y siê rozgrywki I ligi badmintona, w której zespó³ AZS AGH Kraków uplasowa³ siê na trzecim miejscu. Ha-ha

WYNIKI 23–24.10.2004, WARSZAWA. W Mistrzostwach Polski w Judo medale zdobyli: Z³ote Adriana Dadci, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. 70 kg, Ma³gorzta Górnicka, AZS AWF Wroc³aw – w kat. plus 78 kg, Maciej Kostrzewa, AZS AWF Wroc³aw – w kat. 60 kg, Krzysztof Wi³komirski, AZS UW Warszawa – w kat. 73 kg, £ukasz Ba³anda, AZS UW Warszawa – w kat. 81 kg, Bronis³aw Wo³kowicz, AZS Gliwice – w kat. 90 kg; Srebrne Agnieszka Zabrocka, AZS AWF Wroc³aw – w kat. 48 kg, Iwona Macha³ek, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. 52 kg, Monika Cabaj, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. 57 kg, Monika Grochola, AZS AWF Wroc³aw – w kat. 63 kg, Agnieszka Czepukojæ, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. 78 kg, Andrzej Karwacki, AZS AWF Wroc³aw – w kat. 81 kg, Pawe³ Smoliniec, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. 100 kg; Br¹zowe Kinga Kubicka, AZS Kielce – w kat. 48 kg, Ma³gorzata Kamiñska, AZS AWF Warszawa – w kat. 52 kg, Anna Kras, AZS AWF Wroc³aw – w kat. 57 kg, Ma³gorzata Bielak, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. 57 kg, Beata Wolska, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. 63 kg, Paulina Raiñczuk, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. 70 kg, Magdalena Kozio³, AZS AWFiS Gdañsk – w kat. plus 78 kg, Ireneusz Kwieciñski, AZS Gliwice – w kat. plus 100 kg. 30–31.10.2004, OLSZTYN. W M³odzie¿owych Mistrzostwach Polski w Taekwondo WTF medale zdobyli: Z³ote Agnieszka Wojtas, AZS AWF Poznañ – w kat. 49 kg, Luiza S¹dowska, AZS Poznañ – w kat. 67 kg, Katarzyna Ruszel, AZS AWF Poznañ – w kat. plus 67 kg, £ukasz Walkowiak, AZS Poznañ – w kat. 58 kg, £ukasz Schleffer, AZS Poznañ – w kat. 80 kg; Srebrne Ewelina Miko³ajska, AZS Poznañ – w kat. 57 kg, Anna Wenecka, AZS Gdañsk – w kat. 67 kg, Micha³ Ostrowski, AZS UWM Olsztyn – w kat. 68 kg, Damian Mróz, AZS UWM Olsztyn – w kat. 68 kg, Karol Silwoniuk, AZS AWF Poznañ – w kat. 80 kg; Br¹zowe Anna Robaszkiewicz, AZS AWF Poznañ – w kat. 57 kg, Karolina Szulc, AZS Poznañ – w kat. plus 67 kg, Jacek Jarzyñski, AZS Gdañsk – w kat. 80 kg, Szymon Odjas, AZS Gdañsk – w kat. 80 kg, Jakub Ruta, AZS UWM Olsztyn – w kat. plus 80 kg. 31.10–6.11.2004, ESPINHO (Hiszpania). W Mistrzostwach Europy Juniorów w Szermierce br¹zowy medal we florecie indywidualnie zdoby³ Stanis³aw De Bazalaire, AZS AWF Warszawa. 6–7.11.2004, HEL. W Mistrzostwach Polski w Kickboxingu w formule light kontakt srebrny medal w kat 89 kg zdoby³ Piotr Walczak. Medale br¹zowe zdobyli: Katarzyna Ruszel – w kat. +70 kg, Damian Ciesielka – w kat. 74 kg. Wszyscy AZS AWF Poznañ. 8–9.11.2004, GRYFINO. W Mistrzostwach Polski w Karate Shotokan medale zdobyli: Z³oty Agnieszka Wolna – w kata. ind.; Srebrny £ukasz Wolny – w kata ind.; Br¹zowy Rafa³ Piotrowski – w kumite ind. Wszyscy AZS AR Wroc³aw. 14.11.2004, BYTOM. W Mistrzostwach Polski w Judo w kat. Open srebrny medal zdoby³a Magdalena Kozio³, AZS AWFiS Gdañsk; br¹zowy – Irena Blicharz, SP AZS AWF Wroc³aw.

P O ¯ E G N A NI

A

Donata Rudzińska Wieloletni pracownik biura Zarz¹du G³ównego AZS. Urodzi³a siê 1.04.1926 r. w Borówce. W 1947 r. ukoñczy³a Pañstwowe Liceum im. ks. Józefa Poniatowskiego w Warszawie, studiowa³a na Wydziale Filologii Uniwersytetu Warszawskiego. Tam zwi¹za³a siê z Akademickim Zwi¹zkiem Sportowym. Pracê w Zarz¹dzie G³ównym AZS rozpoczê³a 1.06.1950 roku. Od 1.07.1969 r. kierowa³a dzia³em organizacyjnym, w okresie fuzji ze Szkolnym Zwi¹zkiem Sportowym by³a I zastêpc¹ dyrektora biura GRK SZS-AZS, w okresie 1.11.1975–31.07.1977 sekretarzem ZG AZS, potem a¿ do 1.08.1986 kieruje dzia³em organizacyjnym. Potem pracuje w dziale organizacyjnym na ½ etatu. Ostatecznie z dniem 30.06.1988 r. koñczy pracê. Blisko 40 lat pracy dla AZS, to kilkanaœcie pokoleñ sportowców i dzia³aczy, setki podejmowanych dzia³añ, tysi¹ce rozwi¹zywanych problemów ma³ych, wiêkszych i tych nie do rozwi¹zania. Ka¿dy kto powa¿nie traktowa³ dzia³alnoœæ w AZS musia³ natkn¹æ siê na Donatê. Za³atwianie spraw w Centrali odbywa³o siê czêsto przez Jej pokój, na Jej biurku l¹dowa³y te wszystkie papierzyska organizacyjne, musia³a znaæ setki ludzi, opiniowa³a wszystkie wnioski na odznaki AZS, jak czu³a mama przydziela³a miejsce w domkach na obozach szkolenia „aktywu”. AZS by³ Jej ca³ym ¿yciem. Po godzinach pracy, biurowy AZS zamienia³ siê w ten domowy. Mieczys³aw Rudziñski, m¹¿ Donaty, to sportowa firma najwy¿szej próby. Przywióz³ do Warszawy sportowy entuzjazm wileñskiego AZS, znakomity hokeista, wioœlarz, sêdzia, dzia³acz, pracownik. Syn Janusz, pasjonat badmintona, propagator tego sportu w œrodowisku Uniwersytetu Warszawskiego. I wnuk Janek, czo³owy reprezentant polskiego m³odzie¿owego badmintona.

Honorat Wiśniewski Urodzi³ siê w 1942 roku. Od 1962 r. zwi¹zany z lubelsk¹ lekkoatletyk¹. Absolwent AWF Poznañ i UMCS (Wydzia³ Pedagogiki i Psychologii). Trener klasy mistrzowskiej, trener kadry PZLA w biegach œrednich, Szef Wyszkolenia PZLA (1986–1988), pracownik AZS Lublin. Przez lata pracy wyszkoli³ w klubach Lublina kilkudziesiêciu zawodników, medalistów mistrzostw Polski, reprezentantów kraju w biegach œrednich. Prócz dzia³alnoœci szkoleniowej Honorat szczególnie aktywny by³ w pracy organizacyjnej na rzecz sportu. Przez wiele lat by³ Przewodnicz¹cym Centralnej Rady Trenerów PZLA, Cz³onkiem Zarz¹du PZLA, Prezesem Lubelskiego Towarzystwa Lekkoatletycznego, cz³onkiem Zarz¹du G³ównego AZS, Przewodnicz¹cym Spo³ecznej Komisji LA przy ZG AZS. Uosabia³ akademick¹ lekkoatletykê. Stadion zawsze pe³en by³ Honorata. Prowadzi³ zawody jako spiker, mobilizowa³ swoich zawodników, obserwowa³ innych, dyskutowa³ z trenerami, zna³ wszystkich i wszyscy Go te¿ znali. Zmar³ 15 listopada 2004 r.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 11 (225)


Studenci poznañskich, jak i tych nieco od stolicy Wielkopolski oddalonych szkó³ wy¿szych przez ca³y rok zmagaj¹ siê w najró¿niejszych dyscyplinach sportowych, by wy³oniæ akademickiego mistrza Wielkopolski.

W

roku akademickim 2003/ /2004 do generalnej punktacji Akademickich Mistrzostw Wielkopolski sklasyfikowano 41 dyscyplin sportowych. By³o ich znacznie wiêcej, jednak nie wszystkie spe³nia³y wymogi regulaminu Akademickich Mistrzostw Wielkopolski. Wziê³o w nich udzia³ blisko 5600 studentów z 17 uczelni wy¿szych Wielkopolski. Podliczono wszystkie punkty, i 18 paŸdziernika br. w klubie studenckim Akademii Medycznej „Eskulap” pojawi³a siê ca³a œmietanka sportowców i osób, które na bie¿¹co œledz¹ wszystkie rozgrywki oraz wspomagaj¹ je œrodkami finansowymi czy nagrodami. Nie mo¿na tutaj nie wspomnieæ oczywiœcie o Urzêdzie Marsza³kowskim Województwa Wielkopolskiego, Urzêdzie Miasta Poznania, Firmie Lech Browary Wielkopolski i Domu Wydawniczym REBIS. Te instytucje na sta³e wpisa³y siê w sportowe ¿ycie studenckie i trudno sobie wyobraziæ imprezy bez nich (a przynajmniej bez ich sponsorowania). Organizacja wielkiej gali wrêczania pucharów dla najlepszych zespo³ów uczelnianych przyci¹ga wielu AZS-kich przyjació³ i sprawia, ¿e wielu nowych siê zyskuje. Oczywiœcie zyskuje siê tak¿e nowych cz³onków spoœród szarej braci studenckiej, która wstêpuj¹c w szeregi AZS-u przybiera barwê zielon¹ czy poznañsk¹ niebiesk¹. A któ¿ nie lubi tych kolorów? Kto wiêc zalicza siê do naszych przyjació³? Oczywiœcie miêdzy innymi ci, którzy przyszli na podsumowanie Akademickich Mistrzostw Wielkopolski i wrêczali zwyciêskim ekipom puchary. Byli to: Wicemarsza³ek Województwa Wielkopolskiego Kazimierz Koœcielny, Wicewojewoda

Wielkopolski Waldemar Witkowski, Dyrektor Wydzia³u KF i Turystyki Urzêdu Miasta Poznania Ewa B¹k, Prorektor PP prof. dr hab. Tomasz £odygowski, Prorektor UAM prof. dr hab. Kazimierz Przyszczypkowski, Prorektor AWF prof. dr hab. Ryszard Strzelczyk. Pucharów by³o co niemiara. Baliœmy siê, ¿e samo ich wrêczanie zajmie pó³ nocy, a dj ju¿ czeka³, kiedy tylko bêdzie móg³ w³¹czyæ „muzê”. Jednak wszystko posz³o bardzo sprawnie i podnioœle. Najwiêkszy puchar, za zajêcie I miejsca w klasyfikacji generalnej Mistrzostw zdoby³a Politechnika Poznañska, która do samego koñca walczy³a o zwyciêstwo nad Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza i uda³o jej siê to osi¹gn¹æ. Studenci z Politechniki byli najlepsi w 15 dyscyplinach: bryd¿ sportowy, biegi prze³ajowe m, kolarstwo górskie k i m, la m, lekkoatletyka halowa m, snowboard k, koszykówka m, siatkówka m, szachy b³yskawiczne, aktywne i szybkie, tenis sto³owy k, trójbój si³owy i wyciskanie sztangi le¿¹c m. Na trzecim miejscu (awansuj¹c z pi¹tego w roku 2002/2003) uplasowa³a siê Akademia Wychowania Fizycznego. Podsumowanie rozgrywek sportowych uœwietni³a dodatkowo gala wrêczania symbolicznych czeków dla 10 najlepszych sportowców. Czeki na kwotê 2000 z³ ufundowa³a Firma Lech Browary Wielkopolski, która ju¿ po raz drugi objê³a swoim patronatem akademickie imprezy sportowe. ¯eby zostaæ uhonorowanym stypendium trzeba by³o spe³niæ kilka warunków, które okreœli³ sponsor. Oczywiœcie sportowcy bez trudu siê z nimi uporali i nagrody te od Paw³a Kwiatkowskiego, rzecznika Kompani Piwowarskiej i Tomasza Szpondera, prezesa AZS Poznañ otrzymali: n Filip Radtke – Akademia Rolnicza – kolarstwo górskie, n Rafa³ Liszewski – AWF – p³ywanie, n Tomasz Kondratowicz – AWF – lekkoatletyka, n Ryta Szczepaniak – Poliechnika – narciarstwo, n Krystian Paw³owski – AWF – ergometr wioœlarski,

n n n n n

Agnieszka Baran – AE – wspinaczka sportowa, Jagoda Andrzejewska – AR – siatkówka, Jagoda Malendowicz – AWF – koszykówka, Klaudiusz Hirsch – Uniwersytet – futsal, Bartosz Jurecki – PWSZ Leszno – pi³ka rêczna. Gdy wszystko co by³o do rozdania zosta³o wrêczone, a fotoreporterzy wypuœcili z kadru najlepszych z najlepszych – rozpoczê³y siê zmagania z muzyk¹. Nie by³a to jednak rywalizacja, ale wspólne zdobywanie parkietu. I nie by³a wa¿na przynale¿noœæ klubowa, przecie¿ wszyscy stanowimy jedn¹, wielk¹ rodzinê, która nie by³aby sob¹, gdyby nie potrafi³a razem bawiæ siê i cieszyæ z ka¿dego sukcesu. KB Foto Zbigniew Kowal, Grzegorz Kapitan

Klasyfikacja generalna Akademickich Mistrzostw Wielkopolski w roku akademickim 2003/2004 – punkty (ilość startów) 1. Politechnika Poznañska – 623,5 (40), 2. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza – 600,0 (39), 3. Akademia Wychowania Fizycznego – 442,5 (28), 4. Akademia Rolnicza – 416,5 (28), 5. Akademia Ekonomiczna – 387,5 (29), 6. Akademia Medyczna – 369,0 (26), 7. Wy¿sza Szko³a Bankowa – 236,0 (18), 8. Wy¿sza Szko³a Umiejêtnoœci Spo³ecznych – 83,5 (7), 9. Wy¿sza Szko³a Komunikacji i Zarz¹dzania – 61,5 (6), 10. Pañstwowa Wy¿sza Szko³a Zawodowa w Lesznie – 55,0 (4), 11. Wy¿sza Szko³a Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa – 47,0 (4), 12. Wy¿sza Szko³a Logistyki – 44,0 (4), 13. Wy¿sza Szko³a Jêzyków Obcych – 33,0 (3), 14. Pañstwowa Wy¿sza Szko³a Zawodowa w Koninie – 31,0 (2), 15. Wy¿sza Szko³a Zarz¹dzania i Bankowoœci – 28,0 (2), 16. Wy¿sza Szko³a Hotelarstwa i Gastronomii – 14,0 (1), 17. Wy¿sza Szko³a Marketingu i Zarz¹dzania w Lesznie – 13,0 (1)

listopad 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

W blasku reflektorów

31


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.