Akademicki Przegląd Sportowy 09/2004

Page 1


redakcji

Złoty Gryf dla Otylii! Nie dajmy się!

I

grzyska Olimpijskie w Atenach za nami, pierwsza wiêksza debata telewizyjna na ten temat te¿ za nami. Dlaczego by³ mizerny wystêp polskich sportowców, to mniej wiêcej wiemy, dla czego debata zakoñczy³a siê kompletn¹ klap¹ albo wrêcz kompromitacj¹ – tego siê mo¿emy domyœlaæ. Dla przeciêtnego widza refleksja p³yn¹ca z okienka TV jest dosyæ prosta. Po pierwsze nie maj¹ nic do powiedzenia, po drugie nigdy ze sob¹ wczeœniej na te tematy nie rozmawiali, a po trzecie dlaczego ministrem sportu nie zostanie wspania³y Kamil Durczok. Czy taki by³ cel? Program mia³ prezentowaæ, jak mniemam, ró¿ne przeciwstawne pogl¹dy, pokazaæ ludzi rywalizuj¹cych ze sob¹, przedstawiæ wrzenie w œrodowiskach ze sportem zwi¹zanych. No, i nie uda³o siê. Za³o¿enie, ¿e aktualni w³odarze sportu polskiego zaczn¹ snuæ rewolucyjne teorie na temat zmian, od pocz¹tku by³ pozbawiony sensu. Gdyby ministrowie wiedzieli, jak skutecznie dzia³aæ, to wprowadziliby to w ¿ycie. D¹¿enie do konfrontacji Ireny Szewiñskiej z Robertem Korzeniowskim wypad³o równie bezbarwnie, bo tak naprawdê to nie od osoby prezesa PZLA zale¿y postêp w tej konkurencji. Przeciwstawienie siedz¹cych w tle wygolonych chyba kibiców z w³adzami sportu nie bardzo wiadomo co mia³o na celu. Niemrawe wypowiedzi by³ych mistrzów olimpijskich i redaktorów sportowych te¿ niczego nie wnios³y. Wysz³o na to, ¿e tylko redaktor Durczok coœ wiedzia³, ale nie powiedzia³. Starsi widzowie zapewne pamiêtaj¹ „studio otwarte”, to by³o kilkanaœcie lat temu, w telewizyjnej debacie uczestniczy³a setka dyskutantów, reprezentowali ró¿ne opcje polityczne, wtedy toczy³a siê walka o w³adzê. Reformatorzy z „Solidarnoœci” i „olimpizmu powszechnego” atakowali bardziej dla zasady ni¿ z tytu³u jakichœ przemyœlanych strategii. Efekt tamtego spotkania okaza³ siê równie mizerny jak ta debata sprzed kilku dni. Ci¹gle brakuje odpowiedzi na podstawowe pytania: jaki ma byæ ten polski sport – pañstwowy czy prywatny, dla wszystkich czy tylko dla wybranych, rozwijany w oparciu o kluby sportowe czy o szkolenie centralne dzieci i m³odzie¿y (s³ynne szko³y mistrzostwa sportowego), rozwijany w dyscyplinach olimpijskich czy we wszystkich, oparty na biurokracji administracyjnej czy na wolontariacie entuzjastów. Nie mo¿emy sobie jako œrodowisko z tym poradziæ i to jest g³ówny problem. Je¿eli o takich podstawowych kwestiach nie bêdziemy dyskutowaæ i szukaæ nowoczesnych rozwi¹zañ, to ¿yæ bêdziemy sensacjami i w atmosferze malkontenctwa. Rezultaty tego stanu s¹ nieweso³e. Nak³ady w bud¿ecie pañstwa na sport i kulturê fizyczn¹ ci¹gle malej¹, co gorsze w bud¿etach samorz¹dowych te¿. Wychowanie fizyczne i sport wydziela siê m³odzie¿y w postaci ekstraprogramów. Wszyscy chc¹ mieæ nowe obiekty sportowe, tylko do koñca nie wiedz¹ po co. Wyniki ostatnich igrzysk to takie dzwoneczki alarmowe. Nie dajmy siê zepchn¹æ do defensywy. Œrodowisko musi przejœæ do ataku przy wsparciu struktur pañstwowych. No, i musz¹ im pomagaæ media, ale oczywiœcie w stylu zupe³nie innym, ni¿ to jest prezentowane. Redaktor

N

agrodê „Z³otego Gryfa AZS” ustanowi³ Zarz¹d G³ówny Akademickiego Zwi¹zku Sportowego w 1999 r. na jubileusz 90-lecia AZS w Polsce. Nagroda jest najwa¿niejszym wyró¿nieniem Zwi¹zku przyznawanym sportowcom, którzy zdobyli najwiêksze laury igrzysk olimpijskich. Nagroda – statuetka wykonana zosta³a przez artystê rzeŸbiarza Andrzeja Renesa. Dot¹d nagrodê otrzyma³o dziesiêciu sportowców: n Waldemar Baszanowski, AZS AWF Warszawa, podnoszenie ciê¿arów, z³oto IO Tokio 1964, n Jacek Wszo³a, AZS AWF Warszawa, lekkoatleta – skoczek wzwy¿, z³oto IO Montreal 1976, srebro IO Moskwa 1980, n Marek D¹browski, AZS AWF Warszawa, szermierka – floret, z³oto dru¿yna IO Monachium 1972, n Arkadiusz Godel, AZS AWF Warszawa, szermierka – floret, z³oto dru¿ynowo IO Monachium 1972, n Zbigniew Lubiejewski, AZS Olsztyn, siatkarz, z³oto IO Montreal 1976, n Miros³aw Rybaczewski, AZS Olsztyn, siatkarz, z³oto IO Montreal 1976, n Pawe³ Nastula, AZS AWF Warszawa, judo, z³oto IO Atlanta 1996, n Szymon Ziólkowski, AZS Poznañ, lekkoatleta, rzut m³otem, z³oto IO Sydney 2000, n Tomasz Kucharski, AZS AWF Gorzów Wlkp., wioœlarstwo, dwójka wagi lekkiej, z³oto IO Sydney 2000 i Ateny 2004, n Adam Krzesiñski, AZS AWF Warszawa, szermierka – floret, dru¿ynowo; br¹z IO Barcelona 1992 i srebro IO Atlanta 1996. Laureatem jedenastej z kolei statuetki zosta³a Otylia Jêdrzejczak, AZS AWF Warszawa, tegoroczna z³ota i srebrna medalistka Igrzysk Olimpijskich z Aten, studentka III roku AWF Warszawa. Jest pierwsz¹ kobiet¹ i pierwsz¹ reprezentantk¹ p³ywania wœród dotychczas wyró¿nionych. Statuetkê odebra³a z r¹k prezesa Zarz¹du G³ównego AZS prof. Marka Rockiego 23 wrzeœnia w czasie inauguracji na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. HH

Foto Mariola Godlewska

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

2

od

Miesiêcznik Zarz¹du G³ównego AZS Redaktor naczelny: Bart³omiej Korpak Sekretarz redakcji: Halina Hanusz Korespondenci: Agata Adamczyk (Zielona Góra), Tomasz Aftañski (Gdañsk), Pawe³ Boroœ (Czêstochowa), Maciej Hartfil (Warszawa), Tomasz Jankowski (Olsztyn), Ma³gorzata Jaworska (Wroc³aw), Grzegorz Ostach, Krzysztof Ostach (Wroc³aw), Ma³gorzata Pawlak (Wroc³aw), Janusz Rudziñski (Warszawa), Katarzyna Rutkowska (Lublin), Kamil Sia³kowski (Gorzów Wlkp.), Pawe³ Surynowicz (Bia³ystok), Adam Szymborski (Szczecin), Ryszard Waniek (Warszawa), Zbigniew Zaj¹c (Warszawa) Adres redakcji: 00-056 Warszawa, ul. Kredytowa 1a tel./fax (22) 828-02-76, (502) 250-604 www.azs.pl, e-mail: aps@azs.pl Projekt graficzny i sk³ad: Piotr Rachwaniec, © FALL, tel. (12) 413-35-00, 294-15-28, www.fall.pl Numer zamkniêto: 30.09.2004 r. Redakcja nie zwraca materia³ów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania artyku³ów. Redakcja nie odpowiada za treœæ zamieszczonych og³oszeñ. Wydawnictwo zrealizowano ze œrodków MENiS

ISSN 02009-0546

Nak³ad 2500 egz.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


Rozmowa z Rektorem AWF Warszawa, prof. dr. hab. Andrzejem Witem APS. To były piękne dni. Igrzyska Olimpijskie w Atenach, złota Otylia. Oglądał Pan zmagania olimpijskie. Otylia wystartowała wspaniale. Dla Akademickiego Związku Sportowego to wizytówka równa z osiągnięciami Haliny Konopackiej, Waldemara Baszanowskiego, Jacka Wszoły. Czy podobnie patrzy na to bielańska Akademia? Dla Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie by³y to pod ka¿dym wzglêdem udane Igrzyska. W Atenach wystartowa³o a¿ 11 naszych zawodników, a wiêc najwiêcej w³aœnie z naszego klubu (je¿eli chodzi o AZS – przyp. red.) oraz troje naszych studentów zrzeszonych w innych klubach. Spoœród 10 medali – 4 trafi³y w rêce reprezentantów AZS AWF Warszawa. Gdybym mia³ krótko podsumowaæ, to by³y to bardzo radosne i szczêœliwe chwile, za co chcia³bym oficjalnie podziêkowaæ naszym sportowcom i studentom. Cieszê siê, ¿e uczelnia powróci³a na swoje dawne miejsce po latach pewnej destabilizacji. Jest to znakomita perspektywa na przysz³oœæ. APS. Wyniki Otylii to w dużej mierze zasługa trenera Pawła Słomińskiego, klubu AZS, warszawskiej uczelni. Ten układ stworzył odpowiednie warunki szkoleniowe. W rozmowach Akademickiego Przeglądu Sportowego z rektorami szkół wyższych wraca pytanie, czy uczelnia może być dobrym miejsce dla szkolenia sportowego? Jest to zagadnienie ogólne, dotycz¹ce uprawiania sportu wyczynowego przez studentów i jest ono tak naprawdê wielop³aszczyznowe. To z³o¿ony problem, na który nie da siê odpowiedzieæ wprost. Uczelnia wychowania fizycznego stoi na trzech filarach – dydaktyce, dzia³alnoœci naukowej i sporcie. W ramach dzia³alnoœci sportowej jesteœmy jak najbardziej otwarci na wspó³dzia³anie nie tylko z klubem AZS AWF Warszawa, ale równie¿ z innymi klubami. Zawodnicy maj¹ do dyspozycji obiekty na najwy¿szym poziomie. Zdarza siê jednak, ¿e znakomici sportowcy, którzy pojawiaj¹ siê na uczelni, w po³¹czeniu wymogów studiowania i wyczynowego treningu, nie daj¹ sobie rady. St¹d wielu z nich decyduje siê na bycie dobrym studentem, czy w przysz³oœci trenerem, koñcz¹c tym samym karierê sportow¹. Mury naszej Akademii rocznie zasila oko³o 100 wysokiej klasy sportowców. APS. Jakie widzi Pan możliwości rozwoju sportu wyczynowego w Akademii? Jakie dyscypliny, jakie konkurencje? Jakie działania należałoby podjąć, by nowoczesne centrum szkolenia sportowego mogło istnieć w murach AWF? Na pocz¹tku nale¿y podkreœliæ, ¿e rozwój sportu wyczynowego naszych studentów nie le¿y jedynie w gestii uczelni. My staramy siê rozwijaæ te formy wspó³pracy i pomocy, które istniej¹. Ostatnio coraz wyraŸniej mo¿na by³o dostrzec chocia¿by wsparcie ze strony naszych pracowników naukowych. Patrzymy na AZS w takim kontekœcie, aby rozwijaæ sprawdzone sekcje. W ci¹gu minionych sezonów skoncentrowaliœmy siê na podniesieniu poziomu sekcji lekkoatletycznej i ju¿ dziœ mo¿emy chwaliæ siê efektami, posiadaj¹c jedn¹ z najlepszych sekcji w kraju. Utrzymuj¹c wysoki poziom tej dziedziny sportu, bêdziemy starali siê wspomóc tak¿e inne dyscypliny. Koñcz¹c chcia³bym tylko raz jeszcze powiedzieæ, ¿e nie zale¿y to jedynie od starañ uczelni. Musz¹ to byæ tak¿e pewne dzia³ania pañstwowe, gdy¿ zawsze nale¿y uwzglêdniaæ sytuacjê zewnêtrzn¹, by móc budowaæ centrum szkolenia sportowego na najwy¿szym, œwiatowym poziomie. APS. Mówiąc o sporcie akademickim, ciągle wracamy do osiągnięć sportowców związanych z AWF Warszawa – lekkoatletów, szermierzy, judoków, licznych reprezentantów w grach zespołowych. Realiści mówią: – Było i już nie wróci. Optymiści wciąż wierzą, że mogą wrócić czasy „Czarodziejów z Bielen”.

Zdecydowanie nale¿ê do optymistów. Uwa¿am, ¿e Uczelnia ma ogromny potencja³ i mog¹ tu wyrastaæ wielcy sportowcy. Koniecznoœci¹ s¹ oczywiœcie odpowiednie obiekty. Rekordzistka œwiata nie mo¿e trenowaæ na p³ywalni 25-metrowej. Dlatego je¿eli uda nam siê zrealizowaæ pewne za³o¿enia, to z pewnoœci¹ bêd¹ tu trenowali wielcy sportowcy. Pamiêtajmy, ¿e dla osi¹gniêcia wysokiego poziomu musz¹ byæ spe³nione trzy warunki: dobra baza treningowa, znakomite zaplecze trenerskie i naukowe oraz musi byæ zabezpieczona struktura spo³eczno-socjalna. Doskonale te wszystkie trzy aspekty mog¹ spe³niaæ uczelnie wy¿sze – nie tylko AWF, ale tak¿e inne. Najczêœciej bywa tak, ¿e problem le¿y w pierwszym z tych warunków. Czêœæ obiektów mamy bardzo dobrych, jak na przyk³ad stadion lekkoatletyczny, ale nie mamy chocia¿by w³aœnie p³ywalni 50-metrowej, i to jest du¿y problem. S¹ jednak mo¿liwoœci, by te wybitne jednostki sportowe „rodzi³y siê” na warszawskiej AWF. APS. Obserwacje ostatnich Igrzysk, wstępna ocena startu polskiej ekipy wskazuje, że problemem najbliższych lat mogą być fachowcy, trenerzy, naukowcy, menadżerowie. Gdzieś nam świat uciekł. Okazuje się, że łatwiej sięgnąć nieraz po wątpliwej klasy fachowców z zagranicy, niż stworzyć system kształcenia własnych kadr. Czy podziela Pan ten pogląd i co w tym zakresie uczelnie typu Akademii Wychowania Fizycznego mogą zrobić? Jestem sceptyczny, je¿eli chodzi o opiniê, ¿e g³ównym problemem naszych zawodników jest kadra trenerska. Oprócz spraw trenerskich w du¿ej mierze przygotowanie zawodnika zale¿y od spraw organizacyjnych, medycznych, zaplecza naukowego czy managementu, a wiêc pozyskiwania sponsorów, kreowania wizerunku w mediach. Trener nie jest w stanie tego wszystkiego za³atwiæ. My, jako uczelnia, mo¿emy zapewniæ wykwalifikowanych trenerów oraz specjalistów, którzy bêd¹ go wspomagali. APS. Każdego roku w mury Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, zgłasza się więcej chętnych, niż jest miejsc. To jakiś fenomen. Zawód nauczyciela wf. jest na szarym końcu we wszelkich badaniach (status zawodowy i gratyfikacja finansowa), dla instruktorów i trenerów generalnie nie ma pracy, podobnie dla innych fachowców związanych ze sportem. Co zatem napędza tę koniunkturę? Faktycznie jest to pewnego rodzaju fenomen, gdy¿ co roku obserwujemy zwiêkszaj¹c¹ siê liczbê kandydatów na studia w naszej Uczelni i to na wszystkich kierunkach. Z licznych rozmów kwalifikacyjnych wiemy, ¿e znaczna czêœæ studentów podejmuje naukê na AWF ze wzglêdu na emocjonalne podejœcie do sportu. Chodzi tu o ich zami³owanie do tego, co byœmy nazwali wychowaniem fizycznym. To jest magnes, który przyci¹ga m³odych ludzi. Na tym etapie oni nie przeliczaj¹ jeszcze tego na przysz³¹ pensjê i s¹ po prostu pod wielkim wp³ywem magii sportu. Du¿y wp³yw na ten fenomen maj¹ nasi absolwenci, którzy niczym najlepsi ambasadorowie uczelni opowiadaj¹, jak piêkne s¹ to studia. APS. Za chwilę uroczysta inauguracja nowego roku akademickiego, co powie Pan swoim studentom, tym którzy marzą o sportowych wawrzynach? Po pierwsze pogratulujê im dobrego wyboru. Po drugie mam nadziejê i szczerze bêdê im ¿yczy³ wytrwa³oœci, by pozostali w murach naszej uczelni. Wierzê, ¿e znakomicie przygotuj¹ siê tutaj do przysz³ego zawodu i bêd¹ mogli rozwijaæ tak¿e swoje pozasportowe zainteresowania, gdy¿ takie mo¿liwoœci tak¿e oferujemy. Dziękujemy za rozmowę. Redakcja APS Foto Mariola Godlewska

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Posiadamy ogromny potencjał

3


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

4

Miałem ogromne szczęście Rozmowa APS z Pawłem Słomińskim, trenerem Otyli Jędrzejczak, multimedalistki IO w Atenach APS. Gratulacje od całego środowiska sportu studenckiego. To były wzruszające chwile. Fantastyczny występ. Na tle bladego występu innych reprezentantów Polski, pewnie na pamięć będziemy znali pasjonujące medalowe pojedynki Otylii. Na ile indywidualny sukces w przypadku pływania jest wynikiem pracy zespołowej? Kto oprócz zawodnika i trenera w tym konkretnym przypadku tworzył zespół? Przede wszystkim serdecznie dziêkujê za gratulacje. Odbieram je nie jako swoje osobiste, ale jako te, które skierowane s¹ do wszystkich ludzi, którzy przyczynili siê do

wyników nie tylko Otylii, ale ca³ej reprezentacji p³ywaków na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Nie by³oby tych wyników, gdyby nie wspólna praca zespo³u, którym ja tylko kierowa³em. Dlatego w tym miejscu pozwolê sobie wymieniæ osoby, które go tworzy³y: drugi trener – Piotr WoŸnicki (Oœwiêcim), psycholog Beata Mieñkowska (Warszawa), zespó³ lekarzy z Carolina Medical Center w Warszawie pod kierunkiem dr. Roberta Œmigielskiego (oprócz niego pracowali w tym zespole – dr U. Zdanowicz oraz dr £. Luboiñski), dietetyk Joanna £opucha (Warszawa), fizjoterapeuta – Marek Fr¹czek (Oœwiêcim). Oczywiœcie ludzi by³o znacznie wiêcej, chocia¿by koledzy z polskiego Zwi¹zku P³ywackiego na czele z prezesem Krzysztofem Usileskim, którzy organizowali wszystkie akcje. S³owa uznania nale¿¹ siê tak¿e tym, którzy nie pojechali do Aten, a szkolili swoich zawodników wczeœniej w klubach. Dlatego gratulujê i dziêkujê Mirkowi Drozdowi (trener Przemka Stañczyka) oraz S³awkowi Pliszce (trener Pauliny Barzyckiej). To tak¿e ich wielki sukces! APS. Czy zapamiętałeś moment, w którym trener Słomiński z trenera klubowego stał się fachowcem światowego formatu?

Czy dużo trzeba się uczyć, aby z absolwenta Akademii Wychowania Fizycznego stać się trenerem medalistki olimpijskiej? Ooo, to d³uga historia. Przejœcie ca³ej mojej „drogi” zwi¹zanej z karier¹ trenersk¹ i zawodnicz¹ zajê³oby mnóstwo czasu i miejsca na papierze. Powiem tak – mia³em ogromne szczêœcie, poniewa¿ trafi³em w swoim ¿yciu na wspania³ych ludzi, trenerów, nauczycieli, a na koniec na wspania³ych zawodników na czele z Otyli¹. Ja do tego do³o¿y³em tylko „trochê” pracy… APS. Za kilka dni nowy rok akademicki. Czy medale Otylii mogą coś na bielańskiej Uczelni zmienić? Trudno mi powiedzieæ. Na pewno zosta³y bardzo dobrze odebrane i wysoko ocenione przez w³adze AWF, na czele z Rektorem Andrzejem Witem. Chcia³bym podkreœliæ, ¿e nie by³oby wyników Otylii, gdyby nie zrozumienie i pomoc ze strony AWF. APS. Od kilku miesięcy AZS próbuje ubiegać się w Polskiej Konfederacji Sportu o tworzenie przy Akademiach Wychowania Fizycznego – Akademickich Centrów Szkolenia Sportowego. Jest szansa, że obietnice zmienią się w rzeczywistość? Jakie wymogi przed Uczelnią stawiałoby nowoczesne szkolenie sportowe w pływaniu? Jesteœmy po rozmowach na ten temat z PKS oraz Rektorem AWF. Jest akceptacja w obu tych instytucjach, aby taki oœrodek w p³ywaniu powsta³ na AWF Warszawa. Rektor mojej uczelni zadeklarowa³ nawet chêæ oddania terenu na AWF pod budowê profe-

sjonalnej, 50-metrowej p³ywalni dla potrzeb tego oœrodka. Teraz czekamy na przejœcie drogi formalnej „w tym temacie” i przyznanie œrodków. Potem bêdziemy tworzyæ oœrodek dla najlepszych polskich p³ywaków studentów. APS. Już słychać pierwszy dzwonek nowego roku szkolnego. Pojawią się na basenie mamy z małymi córeczkami ze wspólnym pomysłem – „zostać Otylią”. Co im można poradzić? Pytanie jest aktualne tu w Warszawie, na basenie AWF, ale także w Ciechanowie, Górze Kalwarii i dziesiątkach innych basenów. Drodzy Rodzice! Przysy³ajcie swoje pociechy na baseny, p³ywalnie. Mo¿e nie ka¿de bêdzie „Otyli¹ Jêdrzejczak” w przysz³oœci, ale ka¿de dziêki przygodzie ze sportem mo¿e rozwijaæ siê, wyrastaæ na zdrowego, inteligentnego, ambitnego i super zorganizowanego m³odego cz³owieka. Czy to ma³o…? Rozmawiał Bartłomiej Korpak Foto Mariola Godlewska

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


Dzień dobry, Sylwio! Witam pana! Czy zechcesz odpowiedzieć na parę pytań, jakie w imieniu Czytelników APS chciałbym Ci zadać? Proszê bardzo. Chocia¿ za parê minut udajê wraz z moim ch³opakiem Miko³ajem na wycieczkê. Rozumiem, że jesteś na wakacjach i przyjemnie spędzasz czas... Tak, odpoczywam i relaksujê siê po ciê¿kim sezonie. Czy możesz zdradzić swoje miejsce pobytu? Dok³adnego adresu chyba nie muszê podawaæ, ale mogê powiedzieæ, ze przebywamy na wyspie Bali na Oceanie Indyjskim. Polecasz to miejsce polskim fanom szermierki? Oczywiœcie, nie tylko fanom szermierki, ale wszystkim, którzy lubi¹ podró¿owaæ, zwiedzaæ, poznawaæ nowe miejsca, zabytki, pomniki, podziwiaæ faunê i florê. Zaznaczam jednak, ¿e jest to wyprawa doœæ droga. Ale Sylwia, chyba nie możesz narzekać na brak pieniędzy?

Marzyłam o złocie – mam brąz

To prawda, ale te¿ muszê oszczêdzaæ, odk³adaæ na przysz³oœæ. Wyjazd by³ mo¿liwy dziêki nagrodom finansowym, jakie ostatnio otrzyma³am. Czy możesz uchylić rąbka finansowej tajemnicy? Tu nie ma tajemnicy. Jak oficjalnie wiadomo, Polski Komitet Olimpijski za zdobycie br¹zowego medalu przyznawa³ sportowcom nagrodê w wysokoœci 60 000 z³otych, a Polski Zwi¹zek Szermierczy da³ mi 5 000. Masz ponadto stałe dochody w postaci stypendium olimpijskiego, od sponsorów, z tytułu reklam. To te¿ prawda, ale skoñcz¹ siê one, jeœli nie bêdzie sukcesów i wyników. W ka¿dym razie dziêkujê swoim ostatnim sponsorom, a przede wszystkim: Bankowi PKO i firmie

SIETOM Gdañsk, którzy wspieraj¹ mnie i pozwalaj¹ mi spokojnie trenowaæ szermierkê. Żądna jesteś sukcesów? Tak, i to bardzo. Po Igrzyskach Olimpijskich w Sydney, na których wraz z kole¿ankami zdoby³am srebrny medal dru¿ynowo we florecie, postanowi³am, ¿e na Igrzyskach w Atenach zdobêdê z³oty medal indywidualnie. Zwłaszcza, że nie mogłyście bronić medalu, bo waszą konkurencję wycofano z Igrzysk. W³aœnie. Podjêto decyzjê – dla mnie i moich polskich, jak i zagranicznych kole¿anek i rywalek – niezrozumia³¹. Odebrano nam prawo walki o medale w dru¿ynie. Na Igrzyskach w Atenach wystarczyło wygrać trzy walki, żeby zdobyć brązowy medal i w ten sposób zaspokoić indywidualne marzenia. Chcê jednak zaznaczyæ, ¿e ¿eby zakwalifikowaæ siê do Igrzysk w Atenach do grona 25 zawodniczek, musia³yœmy najpierw zdobyæ kwalifikacjê. W zawodach z cyklu Puchar Œwiata, które trwa³y od paŸdziernika ubieg³ego roku do maja bie¿¹cego roku, musia³yœmy zdobywaæ punkty, wygrywaj¹c zawody lub wysoko siê w nich plasowaæ. Przypomnê, ¿e m.in. dwukrotnie wygrywa³am (w Como i Salzburgu pokonuj¹c V. Vezzali – przyp. red.), raz by³am druga i raz trzecia. Wiele bardzo dobrych zawodniczek, chocia¿by jak: Magda Mroczkiewicz, Ania Rybicka czy Ma³gosia Wojtkowiak nie zdo³a³o siê zakwalifikowaæ. Wracaj¹c do turnieju olimpijskiego, to w pierwszej rundzie mia³am wolny los, bo by³am rozstawiona z numerem trzecim. W drugiej rundzie, czyli w mojej pierwszej walce, pokona³am doœwiadczon¹ i utytu³owan¹ Niemkê Simone Bauer 15:9. W drugiej walce, czyli w 1/4 fina³u walczy³am z Rumunk¹ Gabriel¹ Carlescu-Badeà, któr¹ pokona³am 15:7. W pólfinale trafi³am na W³oszkê Valentinê Vezzali – liderkê Pucharu Œwiata, najlepsz¹ zawodniczkê ostatnich 2 lat, z któr¹ przegra³am do 14. W czwartej walce – o br¹zowy medal – pokona³am znan¹ zawodniczkê – zreszt¹, która z nich nie jest znana i utytu³owana! – Wêgierkê Aidê Mohamed – do 9. W ostatnich wywiadach tuż przed medialną ciszą wypowiadałaś się, że interesuję cię złoty medal. Czyżby brązowy był dla Ciebie medalem porażki? Przypuszczam, ¿e ka¿dy sportowiec chce zdobyæ z³oty medal. Postawi³am sobie taki cel. Nie mog³am zak³adaæ, ¿e wystarczy mi

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

W historii polskiego floretu kobiet mamy dwa br¹zowe medale w turniejach indywidualnych igrzysk olimpijskich. Pierwsz¹ medalistk¹ zosta³a Barbara Wysoczañska (AZS AWF Warszawa) na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w 1980 roku. Drugi medal zdoby³a Sylwia Grucha³a (Sietom AZS AWFiS Gdañsk) na Igrzyskach w Atenach w 2004 roku.

5


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

6

Sylwia Gruchała n Ur. 6 listopada 1981 r. w Gdañsku. Studentka II roku AWFiS w Gdañsku n Od paŸdziernika br. zaczyna studia na psychologii w Wy¿szej Szkole Psychologii Spo³ecznej w Sopocie n Aktualna indywidualna i dru¿ynowa mistrzyni Polski we florecie

Najważniejsze sukcesy międzynarodowe: 1996 – br¹zowy medal indywidualnie w MŒ Kadetek 1997 – srebrny indywidualnie w MŒ Kadetek 1998 – br¹zowy dru¿ynowo w MŒ, z³oty dru¿ynowo w MŒ Juniorek, srebrny indywidualnie w MŒ Kadetek 1999 – srebrny dru¿ynowo w MŒ, z³oty dru¿ynowo w MŒ Juniorek, br¹zowy indywidualnie w MŒ Juniorek

2000 – srebrny dru¿ynowo w IO, srebrny dru¿ynowo w ME, z³oty dru¿ynowo w MŒ Juniorek, br¹zowy indywidualnie w MŒ Juniorek 2001 – z³oty dru¿ynowo w MŒ Juniorek, br¹zowy indywidualnie w MŒ Juniorek 2002 – z³oty indywidualnie w ME, z³oty dru¿ynowo w ME 2003 – z³oty dru¿ynowo w MŒ, srebrny indywidualnie w MŒ, z³oty dru¿ynowo w ME 2004 – br¹zowy indywidualnie na IO, br¹zowy dru¿ynowo w MŒ

Uwielbia kuchniê w³osk¹, zw³aszcza pizzê, i indyjsk¹. Pije kawê, herbatê z cytryn¹, lubi wino. S³ucha piosenek Madonny, Ryszarda Rynkowskiego. Chêtnie ogl¹da nowe filmy. Z aktorów lubi: Nicole Kidman, Roberta De Niro, Matta Demona, Edwarda Nortona. U¿ywa perfum Dolce&Gabbana Light Blue i Nina Ricci Premier Jour. JeŸdzi Fordem Escortem (rocznik 1990). Chcia³aby kupiæ sobie motor, a tak¿e skuter wodny i narty wodne.

br¹z. Uwa¿a³am, ¿e staæ mnie w³aœnie na z³oto. W staro¿ytnej Grecji liczyli siê tylko zwyciêzcy. Zajmuj¹cy drugie, trzecie i dalsze miejsca byli przegrani. Nie uda³o mi siê wywalczyæ z³ota i by³am zaraz po przegranej walce z³a i rozczarowana. Z kolei zwyciêska walka o br¹z daje mi tê minimaln¹ satysfakcjê i mo¿liwoœæ mówienia, ¿e medal olimpijski jest medalem, i jak siê okazuje, nie ka¿dy sportowiec mo¿e go zdobyæ, a ponadto mo¿na go zdobyæ tylko raz na cztery lata. Co do medialnej ciszy, to mogê powiedzieæ, ¿e w ostatnich trzech tygodniach przed Atenami nawet moje ¿ycie prywatne zosta³o ca³kowicie podporz¹dkowane przygotowaniom do turnieju olimpijskiego! Czy walki z Włoszką Vezzali nie należało rozegrać inaczej? Vezzali jest starsza ode mnie o siedem lat, jest zawodniczk¹ bardzo doœwiadczon¹, wielokrotn¹ medalist¹ igrzysk olimpijskich, mistrzostw œwiata, Europy. To z³ota medalistka indywidualnie i dru¿ynowo z Igrzysk w Sydney. W Atlancie zdoby³a srebro indywidualnie i z³oto dru¿ynowo. Mimo ¿e j¹ w zawodach Pucharu Œwiata przed igrzyskami pokona³am dwukrotnie, to jest ona jednak lepsza, a na pewno odporniejsza psychicznie. W szermierce doœwiadczenie i przede wszystkim myœlenie, jak przechytrzyæ, jak celniej i szybciej trafiæ przeciwnika, wykorzystuj¹c jego b³êdy, odgrywaj¹ najwa¿niejsz¹ rolê. Na razie Vezzali ma to lepiej opanowane. Wracam jednak do końcówki drugiej rundy. Na parę sekund przed jej zakończeniem dwukrotnie zaatakowałaś. Jak obser-

wuje się walki, to zawodniczki i zawodnicy markują walkę i czekają na przerwę, żeby w ciągu tej przysługującej minuty odpocząć, wytrzeć twarz, łyknąć płynu i posłuchać rad trenera. No, có¿. W ferworze walki i przy wyniku 14:12 dla przeciwniczki myœla³am, ¿e to ju¿ ostatnia runda, muszê wiêc atakowaæ. Zak³adaj¹c, ¿e przeciwniczka myœla³a o przerwie, to taki atak móg³ j¹ zaskoczyæ. Pierwszy atak by³ udany, zdoby³am punkt. Trener podobno krzycza³ do mnie: – Zaczekaj! – ale w tym tumulcie, jaki panowa³ w hali, zupe³nie tego nie s³ysza³am. Myœla³am, ¿e mam zaledwie trzy sekundy na wyrównanie i dlatego zdecydowa³am siê na ponowny atak. Ona to wykorzysta³a, skontrowa³a i trafi³a mnie. Co trener Tadeusz Pański doradziłby ci w przerwie? Jak zawsze uspokoi³by mnie i powiedzia³by, ¿e mam walczyæ z g³ow¹. Po prostu: myœleæ i byæ skoncentrowan¹. Taktyczne polecenie brzmia³oby niew¹tpliwie: opuœæ ni¿ej floret, bo trzymasz go za wysoko i rozpocznij atak wolno i spokojnie. Po przegranej walce o finał nastąpiła około dziesięciominutowa przerwa, po której stanęłaś do walki o brązowy medal. Mia³am bardzo ma³o czasu na przygotowanie siê do tej walki. Wêgierka Mohamed mia³a d³u¿sz¹ przerwê. Przypomnê, ¿e z kolei przerwa przed walk¹ z W³oszk¹ wynosi³a cztery godziny. Taka arytmia nie pozwala na w³aœciw¹ koncentracjê. W czasie tej czterogodzinnej przerwy próbowa³am odzyskaæ œwie¿oœæ, wróci³am do wioski, wyk¹pa³am siê, posz³am na masa¿, pole¿a³am w ³ó¿ku. Ale i tak czu³am siê zmêczona.

Z kolei w walce o br¹zowy medal nie by³o czasu i mo¿liwoœci na ¿adn¹ odnowê fizyczn¹ ani psychiczn¹. Dlatego z pocz¹tku przegrywa³am. Wziê³am siê jednak w garœæ. Zaczê³am wczuwaæ siê w walkê i rozpoznawaæ, jakie b³êdy pope³nia przeciwniczka. Pokona³am stres i strach, przecie¿ mog³am nie mieæ nawet br¹zowego medalu. W ka¿dym razie ten br¹zowy medal to zas³uga trenera Tadeusza. Dziêkujê równie¿ trenerowi klubowemu Longinowi Szmitowi i pierwszej trenerce Annie Sobczak, dziêki którym odnosi³am sukcesy jako adeptka, a nastêpnie w kategorii kadetek i juniorek. To potrzebne doświadczenie, rutynę i odporność psychiczną będziesz zdobywała przez najbliższe cztery lata startując w mistrzowskich imprezach, żeby na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku zdobyć złoty medal. Oczywiœcie. Nie lubiê przegrywaæ, jestem bardzo ambitna, a wiêc zdobycie z³otego olimpijskiego medalu bêdzie moim najwa¿niejszym celem, a jak faktycznie bêdzie? Zobaczymy po finale! W ka¿dym razie od grudnia br. rozpocznê przygotowania. Na zakończenie dodam, że na okładce najbliższego numeru APS będzie... Sylwia! Bardzo mi mi³o. Pamiêtam, ¿e parê lat temu te¿ by³am na ok³adce razem z Ani¹ Rybick¹ (nr 4 z 1997 r. – Ania zdoby³a z³oty medal w kategorii juniorek, Sylwia w kategorii kadetek na MŒ w Hiszpanii w Puerto de la Cruz – przyp. red.). Życzymy wspaniałego pobytu i pomyślnego powrotu do kraju! Rewan¿ujê siê gor¹cymi pozdrowieniami. Rozmawiał Mirosław Seidel Foto Rafał Zakrzewski

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


Lubelski AMP po przetarciach – Dobrej atmosfery na sportowych boiskach, takiej AZS-owskiej z „krwi i koœci”. Zrealizowania wszelkich za³o¿eñ taktycznych przez zbli¿aj¹cym siê sezonem, i aby wszyscy wyje¿d¿aj¹c z Lublina mogli zaliczyæ tê imprezê do udanych.

T

akie ¿yczenia z³o¿y³ sportowcom i trenerom (tu¿ przed rozpoczêciem IX Akademickich Mistrzostw Polski) sekretarz OŒ AZS w Lublinie kolega Robert ¯o³nierowicz. Czy siê spe³ni³y? OdpowiedŸ na to pytanie znaj¹ ci, którzy na prze³omie sierpnia i wrzeœnia br. odwiedzili Lublin.

Jak mógłby Kolega zareklamować lubelskie środowisko AZS? Co jest najlepszą wizytówką organizacji? Tych wizytówek mamy obecnie niewiele – nasze sekcje sportowe s¹ jakby „na zakrêcie”. Nie mogê wymieniæ takiej, któr¹ móg³bym daæ za przyk³ad. Za rok, dwa z pewnoœci¹ bêdzie to mo¿liwe. Natomiast teraz dopiero bardzo powoli wychodzimy z problemów, które zrodzi³y siê z naszej dzia³alnoœci w zakresie sportu wyczynowego. Wydaje mi siê jednak, ¿e najlepsz¹ wizytówk¹ lubelskiego AZS-u s¹ ludzie, którzy pracuj¹ z m³odzie¿¹, którzy dzia³aj¹ w zakresie sportu studenckiego. Natomiast jeœli chodzi o sport wyczynowy, to w tej kwestii nadal czekamy na znacz¹ce rozstrzygniêcia dotycz¹ce reprezentacji koszykówki kobiet. Jest to jeden z trzech zespo³ów AZS-owskich w ekstraklasie. Sprawy organizacyjne i k³opoty, jakie ma œrodowisko lubelskie z lat poprzednich, dotykaj¹ nas dosyæ mocno i w zwi¹zku z tym nie mo¿emy sobie pozwoliæ na jakiekolwiek potkniêcia. By³oby to niebezpieczne dla przysz³oœci naszej organizacji. Co zadecydowało o tym, że tegoroczny AMP zorganizowany został właśnie w Lublinie? Z³o¿yliœmy Zarz¹dowi G³ównemu AZS ofertê, która moim zdaniem by³a bardzo dobra. Poza tym mamy doœwiadczenie z organizacji pierwszego lubelskiego AMP-u w 1997 roku. Z pewnoœci¹ zadecydowa³ o tym równie¿ fakt, ¿e Lublin jest miastem akademickim. Usytuowanie obiektów sportowych, jak i punktów zakwaterowania czy wy¿ywienia tu¿ obok siebie daje ekipom pewien komfort. W zwi¹zku z tym impreza mog³a siê odbyæ w zasadzie w jednym miejscu. Jak przebiegała organizacja i wszelkie przygotowania lubelskiego turnieju? Przebiega³o to w miarê spokojnie. Mieliœmy lekkie „przetarcie” w Zamoœciu, gdzie w maju br. zorganizowaliœmy Miêdzynarodowy Festiwal Siatkówki. To sportowe spotkanie mia³o oczywiœcie nieco mniejszy wymiar. Jednak da³o nam podstawy i okreœlone doœwiadczenia, które mogliœmy wykorzystaæ teraz. Poza tym w toku prac organizacyjnych zawsze bazujemy na ludziach, którzy maj¹ doœwiadczenie i znaj¹ swoje obowi¹zki. Wydatnie pomaga nam równie¿ kierownictwo i pracownicy SWFiS lubelskich uczelni.

Jakie refleksje nasuwają się tuż po zakończeniu imprezy? Jesteœmy trochê zmêczeni. Przez ten tydzieñ przed AMP-em, a tak¿e w trakcie trwania imprezy pracowaliœmy bardzo intensywnie. Jeœli natomiast chodzi o ocenê, to w sferze sportowej by³y to Mistrzostwa dosyæ nierówne. Nie wszystkie zespo³y, które wystêpuj¹ w najwy¿szych klasach rozgrywkowych, przyjecha³y w sk³adach, których oczekiwa³em. Czêœæ z nich traktuje AMP-y powa¿nie, inne niestety tylko jako przygotowania przez w³aœciwym sezonem. Podejœcie dru¿yn do tej imprezy, w sensie celów sportowych wystêpu, by³o wiêc ró¿ne. W sumie zawody jednak by³y ciekawe; sta³y wed³ug mojej oceny na œrednim poziomie. Oczywiœcie ka¿dy turniej mia³ swój klimat i swoj¹ dramaturgiê. Jeœli chodzi o sprawy organizacyjne, to myœlê, ¿e nie mnie to oceniaæ. Jednak mogê powiedzieæ, ¿e du¿a wiêkszoœæ rzeczy by³a wykonana jak nale¿y. Nie odstawaliœmy poziomem organizacyjnym od innych imprez. Ocena ogólna powinna byæ dobra. Staraliœmy siê, aby uczestnicy byli zadowoleni zarówno ze sportowej atmosfery turnieju, jak i z warunków socjalno-bytowych, jakie im zapewniliœmy. Myœlê, ¿e na pewno ka¿da impreza powoduje, ¿e wyci¹ga siê wnioski. Osobiœcie widzia³em kilka niedoci¹gniêæ. Je¿eli w przysz³oœci bêdziemy organizowaæ podobn¹ imprezê – to bêdziemy ich unikaæ. Jakie szczegółowe wnioski mógłby Kolega przekazać organizatorom kolejnego AMP-u? Mo¿na oczywiœcie kilka uwag przekazaæ, ale trzeba jednak wiedzieæ, w jakich warunkach bêd¹ kolejne Mistrzostwa organizowane. Specyfika lubelskiego œrodowiska jest taka, ¿e wszystko (oœrodek sportowy, akademiki, sto³ówka) jest w zasadzie w jednym miejscu. Odleg³oœci miêdzy halami s¹ równie¿ stosunkowo niedu¿e. Nam jest troszeczkê ³atwiej organizowaæ imprezy tego typu. Tegoroczne doœwiadczenia niekoniecznie zatem mog¹ byæ przydatne dla organizatorów kolejnego AMP-u. Z pewnoœci¹ jednak cenne bêd¹ wskazówki dotycz¹ce kwestii organizacyjnych zwi¹zanych z biurem, zakwaterowaniem, wy¿ywieniem czy sprawani technicznymi. Pod uwagê nale¿y braæ przede wszystkim specyfikê dyscyplin i dostosowaæ do nich hale, gdzie odbywaj¹ siê poszczególne turnieje. Które z wydarzeń sportowych pretenduje pańskim zdaniem do miana niespodzianki tegorocznego AMP-u?

Myœlê, ¿e wielkich niespodzianek nie by³o. Jedynie w turnieju koszykówki mê¿czyzn dru¿yna czêstochowska nieoczekiwanie wygra³a z Radomiem, który potencjalnie reprezentuje najwy¿szy poziom sportowy. W pozosta³ych turniejach wygrywali zazwyczaj ci, wœród których szuka³o siê zwyciêzców. Z regu³y wygrywaj¹ faworyci – jest tylko kwestia w jakim stylu i z jakim zaanga¿owaniem. Przed rozpoczęciem imprezy uprzedzał Kolega lubelskich kibiców i obserwatorów sportu akademickiego, że nie mogą liczyć na spektakularne sukcesy swoich drużyn... Mi³ym zaskoczeniem jest postawa m³odych koszykarzy AZS-u. Zdobyli drugie miejsce – srebrny medal – tu¿ za Szczecinem. Pokonali Politechnikê Radomsk¹, która jest zespo³em pierwszoligowym. Nasze reprezentacje akademickie spisa³y siê na tyle, na ile by³o je staæ. W AMP-ie wyst¹pi³y zespo³y m³ode, stworzone w³aœciwie „ad hoc” z myœl¹ o wystêpie w tej imprezie. Wymagañ wobec nich wielkich nie by³o. Myœlê, ¿e mo¿na powiedzieæ, ¿e rolê swoj¹ spe³ni³y. Komu oprócz OŚ AZS w Lublinie, należą się podziękowania za organizację tak potężnego przedsięwzięcia, jakim jest AMP? Chcia³bym podziêkowaæ uczelniom, które udostêpni³y swoje obiekty sportowe, kierownictwu SWFiS poszczególnych uczelni. Bez ich pomocy i udzia³u na pewno nie by³oby mo¿liwe zorganizowanie tej imprezy. Sk³adamy podziêkowanie dla kolegów z Urzêdu Marsza³kowskiego, którzy imprezê akademick¹ postanowili wspomóc. Dziêkujemy te¿ sponsorom – sieci Plus GSM i innym, którzy byæ mo¿e nie byli tak eksponowani, a którzy swoimi dzia³aniami pomogli w sprawnym przeprowadzeniu zawodów. Czego można życzyć lubelskiej OŚ AZS tuż po pomyślnym zakończeniu AMP-u? Przede wszystkim, abyœmy wyszli z k³opotów finansowych (mam nadziejê, ¿e ten AMP w jakiejœ czêœci w tym pomo¿e), a tak¿e ustabilizowania sytuacji klubu w sporcie wyczynowym – g³ównie w mêskiej i ¿eñskiej koszykówce i lekkoatletyce. Tego serdecznie życzę i dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Katarzyna Rutkowska

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

IX AMP w Grach Zespołowych, Lublin 30.08–02.09.2004

7

Katar


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

IX AMP w Grach Zespołowych, Lublin 30.08–02.09.2004

Poznań w glorii

Koszykarki poznañskiego AZS-u po raz pierwszy w historii wystêpów w „nowo¿ytnym” AMP-ie wywalczy³y z³oty medal. Drugie miejsce zaj¹³ PWSZ Gorzów. Na „pudle” znalaz³y siê równie¿ koszykarki Kolegium Karkonoskiego z Jeleniej Góry.

8

D

o Lublina przyjecha³y 4 zespo³y. Z ekstraklasy: Poznañ i Gorzów, a tak¿e dwa z jej zaplecza, czyli I ligi: Toruñ i Jelenia Góra. Turniej okaza³ siê po raz kolejny dobrym przetarciem przed rozgrywkami ligowymi.

Pierwszy dzień W pierwszym meczu spotka³y siê ekipy z Gorzowa i Torunia. Pierwsza kwarta mia³a bardzo wyrównany przebieg. Trwa³a za¿arta walka o ka¿d¹ pi³kê, a prowadzenie zmienia³o siê jak w kalejdoskopie. Pierwsza syrena zawy³a przy stanie 13:11 dla gorzowianek – faworytek spotkania. Kolejna ods³ona przebiega³a ju¿ pod dyktando ubieg³orocznych akademickich mistrzyñ Polski. Po 15 minutach spotkania odskoczy³y na 10 punktów. Du¿a to zas³uga niekwestionowanej liderki PWSZ – Agnieszki Szott. Toruñ nie móg³ znaleŸæ recepty na dobr¹ grê koszykarek z Gorzowa. Gra wyraŸnie siê zaostrzy³a. – Sêdziowie na tym etapie przygotowañ powinni ukróciæ tak ostr¹ grê – sugerowa³ trener Maciejewski. – Nie mo¿na pozwalaæ na parkiecie kobietom na tyle co mê¿czyznom – wtórowa³ mu toruñski szkoleniowiec. Na przerwê ekipy schodzi³y przy stanie 26:16. Po 5 minutach drugiej po³owy by³o ju¿ 34:16. W tym czasie bardzo wa¿ne punkty rzuci³a Dagmara Mroczek. Boisko za 5 przewinieñ musia³a opuœciæ Katarzyna Maksel z UMK Toruñ, która tego meczu na pewno nie zaliczy do udanych. Co dziwne – gra jej kole¿anek nagle nabra³a rumieñców i na pocz¹tku ostatniej ods³ony zbli¿y³y siê do rywalek na 8 punktów. Gorzów nie poddawa³ siê. Szott zaaplikowa³a rywalkom dwie „trójki”. Zawodniczki z Torunia staæ by³o jeszcze na jeden „zryw” i przez blisko 2 minuty trzyma³y przeciwnika na jego po³owie. Nie przynios³o to ¿adnego efektu punktowego, gdy¿ w tym czasie niemi³osiernie pud³owa³y. Gdy na minutê przed koñcem sêdzia odes³a³ na „³awkê” toruñsk¹ liderkê Jolantê Sowiñsk¹-Broczek sta³o siê jasne, ¿e dziewczêta z Torunia nie

mog¹ ju¿ doœcign¹æ koszykarek PWSZ. – Mecz zakoñczy³ siê wynikiem 51:42 i wskazuje on na to, ¿e jesteœmy ma³o skuteczni. Na parkiecie dosz³o do „walki wrêcz”. Nie zagraliœmy nic wielkiego. Liczy siê zwyciêstwo – mówi³ po meczu prowadz¹cy ekipê z Gorzowa – Dariusz Maciejewski. Gorzów w drugim swoim meczu na AMP-ie pokona³ ekipê z Jeleniej Góry. O zwyciêstwo nie by³o ³atwo, a zapewni³a je gorzowiankom doskona³a czwarta kwarta – wygrana 27:8. Ca³y mecz zakoñczy³ siê wynikiem 81:56. Swoje mecze pewnie wygrywa³ równie¿ Poznañ – z Jeleni¹ Gór¹ 93:46 i z Toruniem 83:64 – i okaza³o siê, ¿e pojedynek pomiêdzy tymi dwiema ekipami rozstrzygnie o zwyciêstwie w turnieju.

Dobra rozgrzewka W meczu o trzecie miejsce spotka³y siê ekipy Torunia i Jeleniej Góry. Przez trzy kwarty koszykarki z UMK pewnie kontrolowa³y przebieg spotkania. W ostatniej kwarcie nast¹pi³o niespodziewane przebudzenie ekipy z Jeleniej Góry. Do wysokiego zwyciêstwa w tej kwarcie, a w efekcie do koñcowego tryumfu w spotkaniu poprowadzi³a kole¿anki rozgrywaj¹ca Natalia Ma³aszewska – zdobywczyni 19 punktów w meczu (11 z 21 punktów zdobytych przez dru¿ynê w czwartej ods³onie). Ma³o kto spodziewa³ siê zwyciêstwa koszykarek z Jeleniej Góry, gdy¿ przed sezonem zespó³ opuœci³o wiele kluczowych zawodniczek. KK Jelenia Góra ostatecznie pokona³o UMK Toruñ 66:59 i niespodzianka sta³a siê faktem. By³ to przedsmak czekaj¹cych nas emocji...

Poznań w glorii O akademickim mistrzostwie Polski zadecydowa³ mecz Poznañ – Gorzów – dru¿yny bêd¹cych wizytówkami AZS-u w ¿eñskim baskecie. Zespó³ z Poznania w zesz³ym sezonie budowany by³ w oparciu o wielkie pieni¹dze, teraz po odejœciu sponsora boryka siê z powa¿nymi problemami. Gorzów od kilku lat s³ynie z doskona³ej pracy z m³odzie¿¹. Faworytek upatrywano w dru¿ynie wicemistrzyñ Polski z Poznania. Pocz¹tek meczu pokaza³, ¿e by³y to tylko teoretyczne rozwa¿ania. Gorzowianki wysz³y na parkiet maksymalnie skoncentrowane i ani myœla³y o oddaniu pola rywalkom. ¯adna z dru¿yn nie uzyska³a w tym fragmencie gry przewagi wiêkszej ni¿ 3 punkty. Pierwsza kwarta spotkania zakoñczy³a siê 2-punktowym zwyciêstwem ekipy z Poznania. W drugiej – sytuacja siê nie zmieni³a. Do przerwy Poznañ prowadzi³ 36:30. Po zmianie stron ogl¹daliœmy podobny scenariusz do meczu Gorzowa z Toruniem. PWSZ ustawi³ szczeln¹ obronê i zawodniczki z Poznania d³ugo nie mog³y sobie z tym poradziæ. Po punktach Kozdroñ i Mroczek by³o 37:36 dla Gorzowa. Chwila dekoncentracji i Poznañ znów prowadzi³. Przed ostatni¹ ods³on¹ by³o 52:47. – Spokojnie dziewczyny! Odpoczywajcie w ataku! – krzycza³ trener poznañskiej dru¿yny Roman Haber widz¹c, ¿e ma do dyspozycji mniej wartoœciowych zawodniczek ni¿ szkoleniowiec Gorzowa. PWSZ odrobi³ straty i na trzy minuty

przed koñcem prowadzi³ 60:59. Jak siê póŸniej okaza³o, by³o to ostatnie prowadzenie gorzowianek w tej potyczce. Trwa³a wyrównana walka. „Trójka” – doskonale rzucaj¹cej w tym turnieju zza linii 6,25 metrów – Agnieszki Szott z Gorzowa i stan meczu wyrównany na 65:65. Marzenia rozwia³a jednak na 9 sekund przed koñcow¹ syren¹ doœwiadczona poznañska skrzyd³owa Monika Ciecierska. Pewnym rzutem z pó³dystansu zapewni³a swojej dru¿ynie zwyciêstwo. Tekst Kamil Siałkowski Foto Katarzyna Rutkowska

Zasłyszane... Marek Lambrych (komisarz techniczny): – Poziom dru¿yn wystêpuj¹cych w turnieju by³ bardzo zró¿nicowany. Na uwagê zas³uguje fakt, ¿e wyst¹pi³y dwa zespo³y z ekstraklasy. Mecze zaciête – do koñca trzymaj¹ce w napiêciu, ale widaæ by³o, ¿e zespo³y s¹ dopiero we wczesnej fazie treningu. Rafał Sroka (trener KK Jelenia Góra): – Jesteœmy bardzo zadowoleni, ¿e uda³o nam siê zaj¹æ trzecie miejsce. Przyjechaliœmy os³abieni brakiem trzech kluczowych zawodniczek. Jestem pod wra¿eniem gry zespo³ów z ekstraklasy. Poznañ i Gorzów pokaza³y tutaj kawa³ek dobrej koszykówki. Jolanta Sowińska-Broczek (zawodniczka UMK Toruń): – Przyjecha³yœmy prosto z obozu i nie jesteœmy w tej chwili w optymalnej dyspozycji. Brakowa³o nam si³ w koñcówkach spotkañ. Natalia Małaszewska (rozgrywająca KK Jelenia Góra): – O medal by³o bardzo ciê¿ko. Przed sezonem w dru¿ynie nast¹pi³a du¿a rotacja i by³y to nasze pierwsze mecze w nowym zestawieniu. Pomimo to zaprezentowa³yœmy siê ca³kiem nieŸle i dobrze rokuje to na przysz³y sezon.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


D

o walki o tytu³ akademickiego mistrza Polski stanê³o 5 dru¿yn: Szczecin, Czêstochowa, Radom oraz 2 zespo³y z Lublina. Przed rozpoczêciem koszykarskich zmagañ nie by³o zdecydowanego faworyta, jednak niektórzy twierdzili, ¿e najwiêksze szanse na z³oty medal ma Politechnika Radom. Pierwszym meczem turnieju by³o spotkanie pomiêdzy Lublinem i Szczecinem. Ju¿ na pocz¹tku dru¿yna z Lublina objê³a kilkupunktowe prowadzenie, jednak dobra passa nie trwa³a d³ugo. Szczecin bardzo szybko odrobi³ straty, doprowadzaj¹c w pierwszej kwarcie do wyniku 23:21 dla Lublina. Przebieg drugiej czêœci meczu by³ bardzo podobny, z t¹ ró¿nic¹, ¿e to szczecinianie „schodzili” na przerwê z dwupunktow¹ przewag¹. Trzecia i czwarta kwarta zdecydowanie nale¿a³y do Lublina. Mimo ¿e w czwartej minucie trzeciej kwarty za przewinienia boisko opuœci³ Krystian Œlebocki (Lublin), jego koledzy z dru¿yny rozegrali kilka skutecznych i efektownych akcji, co da³o im przewagê 15 punktów. Ju¿ do koñca spotkania zawodnicy z Lublina utrzymali bezpieczn¹ przewagê punktow¹, koñcz¹c je rezultatem 108:86. – Jestem zadowolony z tego spotkania. Wprawdzie mecz by³ bardzo wyrównany i przez pierwsze dwie kwarty prowadzenie ci¹gle siê zmienia³o, ale w trzeciej i czwartej kwarcie odskoczyliœmy i bezpieczn¹ przewagê utrzymaliœmy do samego koñca – mówi zawodnik Lublina Dariusz Lipowski. Kolejny dzieñ przyniós³ jeszcze wiêksze emocje. Mecz koszykarzy Politechnik z Czêstochowy i Radomia by³ zdecydowanie najlepszym spotkaniem tego dnia. Jak siê póŸniej okaza³o, by³ to mecz o pierwsze miejsce. Od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra trwa³a bardzo zaciêta i wyrównana walka. Mo¿na siê by³o spodziewaæ takiego rozwoju sprawy, gdy¿ obydwie dru¿yny by³y pretendentami do z³otego medalu. W pierwszej kwarcie prowadzenie obejmowa³a raz jedna, raz druga dru¿yna, ale ¿adnej z nich nie uda³o siê uzyskaæ wyraŸnej przewagi. Ta czêœæ spotkania zakoñczy³a siê wynikiem 19:19. Po-

cz¹tek drugiej kwarty by³ bardzo podobny, jednak kilka skutecznych akcji pozwoli³o Czêstochowie odskoczyæ na kilka punktów. Trzy minuty przed koñcem tej czêœci meczu prowadzi³a 8 punktami, a wynik koñcowy to 47:37. Trzecia kwarta zdecydowanie nale¿a³a do Radomia. Mimo ¿e obroñcy dru¿yny z Czêstochowy robili co w ich mocy, radomianie skutecznie i systematycznie odrabiali straty. W pi¹tej minucie na tablicy by³o 57:52, a ca³a kwarta zakoñczy³a siê tylko dwupunktow¹ przewag¹ czêstochowian. W czwartej kwarcie prowadzenie ci¹gle siê zmienia³o, a ca³e spotkanie zakoñczy³o siê... remisem 76:76. Czeka nas dogrywka! Niesamowita i zaciêta walka. Punkt za punkt, kosz za kosz. To starcie wygrywa Czêstochowa wynikiem koñcowym 89:86. – Jestem bardzo zadowolony z naszych wystêpów. Jak do tej pory wygraliœmy wszystkie spotkania. W meczu z Radomiem

Monika Ciecierska (koszykarka Poznań): – Po raz pierwszy by³am na takiej imprezie. Gorzów postawi³ nam wysoko poprzeczkê. To ciekawa dru¿yna, bardzo fajnie skonstruowana przez trenera Maciejewskiego. Widaæ, ¿e wk³ada on ogromn¹ pracê. My nie by³yœmy w dobrej formie. Za nami dopiero nieca³e 2 tygodnie treningów. Beata Krupska-Tyszkiewicz (rozgrywająca Poznania, najwszechstronniejsza zawodniczka AMP-u): – Trener powierzy³ mi rolê dyrygenta boiskowych poczynañ moich kole¿anek. Mam nadziejê, ¿e w sezonie bêdê pe³niæ tê funkcjê „na 5”. Tutaj bywa³o ró¿nie. Zostaliœmy po poprzednim sezonie zmuszeni

do odm³odzenia sk³adu, co spowodowa³o, ¿e nie by³yœmy jeszcze do koñca zgrane. Nasza gra wygl¹da³a jednak w miarê dobrze. Je¿eli nadal bêdziemy pod¹¿aæ w tym kierunku, to wyniki na pewno przyjd¹. Roman Haber (trener Poznania): – Przyjechaliœmy tutaj po z³oto. Trenujemy dopiero drugi tydzieñ i nie zajmowaliœmy siê jeszcze taktyk¹. Szukaliœmy tylko najpewniejszych wariantów, które da³y nam zwyciêstwo. Pope³niliœmy kilka prostych b³êdów, nad których zlikwidowaniem bêdziemy musieli jeszcze popracowaæ. Agnieszka Szott (PWSZ Gorzów Wlkp., najskuteczniejsza koszykarka AMP-u): – By³yœmy trochê zmêczone po ciê¿kim obozie w Bia³ej Podla-

Zacięta rywalizacja Koszykarze z Czêstochowy wywalczyli w Lublinie tytu³ akademickiego mistrza Polski. Drugie miejsce zaj¹³ Lublin, a trzecie dru¿yna z Radomia. Najskuteczniejszym strzelcem turnieju zosta³ Karol Pytyœ (Szczecin), a Przemys³aw Szymañski (Politechnika Czêstochowa) zosta³ uznany za najprzystojniejszego koszykarza tegorocznego AMP-u. nie by³o ³atwo, ale byliœmy bojowo nastawieni i skoncentrowani. Ka¿dy z nas wychodz¹c z ³awki, wiedzia³, co ma robiæ... i ka¿dy to robi³ – mówi zawodnik Czêstochowy Daniel Pe³ka. Trzeci i ostatni dzieñ zmagañ koszykarzy rozpoczê³y reprezentacje z Lublina i Radomia. By³o to spotkanie o srebrny medal. Od pocz¹tku meczu koszykarze z Lublina objêli doœæ wysok¹ przewagê i na pierwsz¹ przerwê „schodzili” prowadz¹c ró¿nic¹ 16 punktów. Przebieg drugiej kwarty by³ bardzo podobny. Mimo usilnych starañ radomianie nie odrobili strat, a tablica po tej kwarcie wskazywa³a wynik 45:29. Sytuacja zaczê³a siê zmieniaæ dopiero w czwartej czêœci spotkania, kiedy to podopieczni trenera Bogus³awa Wo³oszyna bardzo szybko i skutecznie zaczêli odrabiaæ zaleg³oœci. W trzeciej minucie czwartej kwarty zmniejszyli ró¿nicê do 9 punktów, trzy minuty póŸniej obydwie dru¿yny dzieli³y zaledwie 3 punkty. Minutê przed koñcem spotkania na tablicy widnia³ wynik 76:76, jednak dru¿yna trenera Romana Myœliwca nie podda³a siê i wygra³a ca³e spotkanie 83:79. Tekst Katarzyna Cichończyk Foto Ryszard Waniek

Klasyfikacja końcowa 1. AZS Politechnika Czêstochowa, 2. AZS Lublin, 3. AZS Politechnika Radom, 4. AZS Szczecin, 5. AZS AR Lublin

skiej. Prezentowana przez nas koszykówka nie wygl¹da³a jeszcze tak, jak byœmy chcia³y. Wci¹¿ siê zgrywamy. Ten turniej to dobra nauka. Pokaza³ nam wiele spraw, nad którymi musimy jeszcze popracowaæ, aby dobrze przygotowaæ siê do sezonu. Odczuwam lekki niedosyt po spotkaniu fina³owym. By³yœmy bardzo blisko pokonania faworyzowanej poznañskiej ekipy. not. ks Klasyfikacja końcowa 1. AZS Poznañ, 2. AZS PWSZ Gorzów Wlkp., 3. AZS KK Jelenia Góra, 4. AZS UMK Toruñ

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

IX AMP w Grach Zespołowych, Lublin 30.08–02.09.2004

9


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

IX AMP w Grach Zespołowych, Lublin 30.08–02.09.2004

Bez niespodzianki

IX Akademickie Mistrzostwa Polski pi³karzy rêcznych by³y tak naprawdê teatrem jednego aktora. AWFiS Gdañsk nie da³ szans ¿adnej z ekip, pewnie i wysoko wygrywaj¹c wszystkie spotkania. Srebro równie¿ nie by³o niespodziank¹ i trafi³o w rêce œwie¿o upieczonego ekstraligowca – AZS AWF Warszawa. – To logiczne, ¿e wygraliœmy – powiedzia³ po fina³owym pojedynku trener Wojciech Nowiñski i by³o to trafne podsumowanie zawodów.

10

M

imo to walka w grupach by³a niezwykle ciekawa, w szczególnoœci w wyrównanej grupie B. Zmierzy³y siê tam zespo³y z Warszawy, Zielonej Góry, Bia³ej Podlaskiej i Lublina. Wszystko niby sz³o zgodnie z planem, a¿ do spotkania „Zielo-

nej” z „Bia³¹”. Tu kibice byli œwiadkami niespodzianki. Na niespe³na 5 sekund przed koñcowym gwizdkiem Zielona Góra zdoby³a zwyciêsk¹ bramkê i awansowa³a do pó³fina³u, gdzie spotka³a siê z Gdañskiem. Drug¹ parê pó³fina³ow¹ tworzy³a Warszawa i Gorzów. Ta czêœæ mistrzostw to wyraŸne zwyciêstwa dru¿yn, które w nadchodz¹cym sezonie graæ bêd¹ przeciwko sobie w lidze. – Mecz toczy³ siê pod nasz¹ kontrol¹. Zagraliœmy solidne spotkanie, w miarê skutecznie. Ustrzegliœmy siê równie¿ b³êdów – mówi³ po meczu Pawe³ Wita, kapitan gdañskiego zespo³u. – Zale¿y nam na zwyciêstwie i z³otym medalu. Naszego profesora (prof. Janusza Czerwiñskiego – honorowego rektora AWFiS) nic innego nie interesuje – doda³ zawodnik, który do³¹czy³ do dru¿yny dopiero po fazie grupowej. Warszawiacy równie¿ nie mieli wiêkszych problemów z wyeliminowaniem przeciwników, choæ zagrali przeciêtnie i widaæ by³o w koñcówce spotkania, ¿e myœlami s¹ ju¿ w finale. – Nie spodziewa³em siê innej gry po tygodniu przygotowañ i zawirowaniach w sk³adzie. Z tak¹ gr¹ z pewnoœci¹ nie uda nam siê przeskoczyæ Gdañska – komentowa³ Stefan Wrzeœniewski, trener AWF Warszawa. To by³y prorocze s³owa tego znakomitego szkoleniowca. AZS AWFiS Gdañsk zdeklasowa³ w finale warszawsk¹ ekipê, wygrywaj¹c 32:20 (15:10). – Jesteœmy jedynym zespo³em w tych rozgrywkach, który wystêpuje w ekstraklasie. Zakoñczyliœmy te rozgrywki na 8 miejscu. Pozos-

ta³e dru¿yny to zespo³y z ni¿szych klas i wydawa³o siê rzecz¹ naturaln¹, ¿e powinniœmy te mistrzostwa wygraæ. Tak siê zreszt¹ sta³o. W finale zmierzyliœmy siê z zespo³em, który w tym roku zaistnieje w ekstraklasie i pokaza³ tutaj, ¿e w pe³ni na to zas³uguje. Graj¹c wczeœniejsze spotkania ta ró¿nica poziomów musia³a byæ widoczna. Choæ nie by³o ³atwo, bo przyjechaliœmy z bardzo ciê¿kiego turnieju w G³ogowie, gdzie rozegraliœmy szeœæ spotkañ w ci¹gu 3 dni. Dlatego tak jak mówiê – pierwsza faza by³a dla nas fizycznie bardzo trudna. Z up³ywem czasu graliœmy coraz spokojniej i coraz pewniej, wiedz¹c ¿e zmierzamy po z³oty medal. Tekst i foto Maciej Hartfil Klasyfikacja końcowa 1. AZS AWFiS Gdañsk, 2. AZS AWF Warszawa, 3. AZS Zielona Góra, 4. AZS AWF Gorzów Wlkp., 5. AZS AWF Bia³a Podlaska, 6. AZS Lublin, 7. AZS Katowice, 8. AZS Politechnika Radomska

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


W młodości siła Dwa dni emocji, kilka litrów wylanego potu i ciekawe rozstrzygniêcia – to wszystko mogli zobaczyæ kibice podczas rywalizacji szczypiornistek. Tytu³ akademickich mistrzyñ Polski zas³u¿enie powêdrowa³ w rêce dziewcz¹t z AWF-u Wroc³aw.

ale na parkiecie musz¹ razem tworzyæ zespó³. Tu nie ma miejsca dla indywidualistek – powiedzia³ nam m³ody trener AWF Wroc³aw. O drugie miejsce walkê stoczy³y zespo³y AZS AWF Katowice oraz Akademicka Reprezentacja Lublina. W pojedynku spadkowicza z kobiecej ekstraklasy oraz zespo³u, który do I ligi awansowa³ („Reprezentacja” to lubelski TPR), lepsze okaza³y siê bardziej doœwiadczone katowiczanki. Zadecydowa³ o tym ostatni mecz mistrzostw, w którym to podopieczne Romana Plinty ogra³y gospodynie 21:16. – Nie jestem zadowolony z gry zawodniczek, jednak ma na to wp³yw du¿e zawirowanie organizacyjne. Czeka nas du¿o pracy i weryfi-

P

rzed zawodami trudno by³o wskazaæ jednoznacznego lidera i nasze przewidywania siê potwierdzi³y. Obroñczynie tytu³u – zawodniczki AWF Katowice – to ju¿ nie ten sam zespó³ co przed rokiem. Spadek z ekstraklasy spowodowa³ odp³yw podstawowych zawodniczek. Na ich miejsce przysz³a m³odzie¿, a wiadomo, ¿e budowa zespo³u wymaga czasu. Z kolei czas i zaufanie w³odarzy klubu otrzyma³ we Wroc³awiu Bartosz Kubicki. Jest on by³ym zawodnikiem, a obecnie pierwszym trenerem zespo³u AZS AWF. Efekt zatrudnienia do pracy z dziewczêtami studenta V roku okaza³ siê rewelacyjny. Wroc³awianki nie tylko wygra³y wszystkie trzy spotkania, ale przede wszystkim emanowa³y dobr¹ atmosfer¹ w dru¿ynie i ogromnym sercem do gry. Zwyciêstwo w psychice to po³owa sukcesu! Wroc³awianki pope³nia³y równie¿ najmniej prostych i niewymuszonych b³êdów. Wykorzystywa³y za to niefrasobliwoœæ rywalek i zas³u¿enie wywioz³y z³ote kr¹¿ki. – Nie przyjechaliœmy tu na wakacje, ale do ciê¿kiej pracy. Cieszê siê, ¿e z³ote medale to nie dzie³o przypadku. To by³a nagroda za w³o¿on¹ pracê. Ma³a ró¿nica wieku nie przeszkadza. Na boisku obowi¹zuj¹ pewne regu³y i ja tam rz¹dzê. W lidze zamierzamy powalczyæ, bo jeœli trenujemy i wychodzimy na parkiet, to po to, ¿eby wygrywaæ. Dziewczyny maj¹ potencja³, który przez kilka lat nie by³ wykorzystany. Cieszy fakt, ¿e chc¹ razem graæ. Jest jasno powiedziane, ¿e nie musz¹ siê wszystkie lubiæ poza boiskiem,

kacja przedsezonowych za³o¿eñ – powiedzia³ trener katowiczanek. W jego zespole na wyró¿nienie zas³u¿y³y skuteczna Monika Samsel, Jagoda Olek oraz Katarzyna Gleñ. – Mimo wielu ubytków kadrowych staæ ten zespó³ na wiêcej. Jest on jednak w osiemdziesiêciu procentach nowy i czeka nas praca od podstaw – doda³ trener Plinta. – Cieszymy siê z medalu. Mieliœmy okazjê poznaæ przysz³e rywalki i przetrzeæ siê przed lig¹ – powiedzia³ nam Waldemar Czubala, trener lublinianek. Jego podopieczne to zawodniczki, które dopiero wchodz¹ w doros³¹ pi³kê rêczn¹, jednak widaæ, ¿e po¿ytek bêdzie z nich spory. Umiejêtnoœci s¹, ambicja tak¿e, a doœwiadczenie zebrane na AMP-ie z pewnoœci¹ zaprocentuje. Czwarte miejsce zaj¹³ zespó³ AZS AWF Kraków, który dzielnie walczy³ w ka¿dym spotkaniu przynajmniej do 40 minuty. – Wiêcej bym od dziewczyn wymaga³a, jednak z uwagi na fakt, ¿e spotka³yœmy siê dopiero na dwa dni przed mistrzostwami, nie mogê byæ zbyt surowa. Nie jesteœmy w komplecie. Zanim siê wszystko posk³ada, trochê czasu musi up³yn¹æ. Zabrak³o nam te¿ zdrowia i mia³yœmy za krótk¹ ³awkê rezerwowych – wzdycha³a trenerka Lidia Walczyk. – Dla wiêkszoœci z nas jest to pierwszy AMP. Mamy nowy, m³ody zespó³, musimy siê ogry-

waæ. Mam nadziejê, ¿e to zaprocentuje w przysz³oœci – powiedzia³a Ewa Studziñska, najbardziej doœwiadczona zawodniczka AWF Kraków. Organizatorzy przyznali tak¿e indywidualne wyró¿nienia, które otrzyma³y: Monika Samsel (Katowice) – najlepsza zawodniczka mistrzostw oraz Dorota Szuwarska (Lublin) – najskuteczniejsza zawodniczka turnieju. – Jestem bardzo mile zaskoczona tym wyborem. Teraz czas skupiæ siê na lidze. Na pewno jeszcze przez sezon zagram w Katowicach, gdzie chcê dokoñczyæ studia. Lublin na pewno bêdzie mi siê teraz dobrze kojarzyæ – powiedzia³a nam Monika, która tak naprawdê by³a tak¿e najskuteczniejsz¹ zawodniczk¹ turnieju. Jednak dwa tytu³y to ju¿ by³by nadmiar, jeden musia³a odst¹piæ drugiej w klasyfikacji Dorocie. Szczypiornistki zakoñczy³y dwa dni zmagañ, teraz pora na przemyœlenia. Dlaczego do AMP-u zg³osi³y siê tylko cztery zespo³y? Dlaczego zabrak³o choæby juniorek z Gdañska? Dlaczego dziewczêta opuszczaj¹ imprezê po zaledwie pó³torej dnia pobytu? Te i masê innych pytañ musz¹ sobie zadaæ organizatorzy kolejnych mistrzostw... Skład zwycięskiej ekipy AWF Wrocław: Olga Cuber, Aleksandra Wojt, Ewelina Szczygie³, Katarzyna Tarkowska, Izabela Banisz, Gra¿yna Pietras, Monika Kaczkowska, Ma³gorzata Król, Marta Owczarek, Justyna Bia³obran, Alicja £ukasik, Dagmara Szymczakowska, Magdalena S³ota. Trener: Bartosz Kubicki. Kierownik: Maciej Moczko. Tekst i foto Tomasz Aftański Klasyfikacja końcowa 1. AZS AWF Wroc³aw, 2. AZS AWF Katowice, 3. Akademicka Reprezentacja Lublina, 4. AZS AWF Kraków

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

IX AMP w Grach Zespołowych, Lublin 30.08–02.09.2004

11


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

IX AMP w Grach Zespołowych, Lublin 30.08–02.09.2004

„Czarne konie” siatkówki

Tegoroczny turniej siatkarski AMP obfitowa³ w wiele niespodzianek. Faworyt – UWM Olsztyn przegra³ z Politechnk¹ Warszawsk¹. Z kolei tu¿ za podium znalaz³ siê Uniwersytet Rzeszowski – dru¿yna, która mia³a byæ dostarczycielem punktów pozosta³ym ekipom…

12

N

ajs³abiej wypadli akademicy z Zielonej Góry „ugrywaj¹c” w ca³ym turnieju jedynie 3 sety – z Gliwicami, Czêstochow¹ i Rzeszowem. Trener Tomasz Paluch t³umaczy³ jednak: – Przyjechaliœmy tu zdobywaæ doœwiadczenie, uczyæ siê od lepszych. Mimo takiego wyniku jestem zadowolony z turnieju. Do ligi mamy jeszcze ca³y miesi¹c i to bêdzie czas na szkolenie techniki i taktyki. Mam nadziejê, ¿e za rok bêdzie lepiej. Na pi¹tym miejscu, co mimo wszystko nie by³o zaskoczeniem, uplasowa³ siê AZS Czêstochowa. Srebrni medaliœci z ubieg³ego roku przyjechali do Lublina w mocno odm³odzonym sk³adzie (najstarszy zawodnik mia³ 19 lat – przyp. red.). Kibice byli bardzo zawiedzeni brakiem czêstochowskich gwiazd, ubolewa³ nad tym tak¿e trener Adam Kowalski: – Gdybyœmy mieli mo¿liwoœæ do tego zespo³u do³¹czyæ chocia¿ dwóch doœwiadczonych zawodników, to obraz gry by³by zdecydowanie lepszy. W zesz³ym roku by³o czterech ch³opców z pierwszego sk³adu uzupe³nionych o juniorów i grali bardzo przyzwoicie. Niewiele brakowa³o do zdobycia z³ota. Ale jak siê przyje¿d¿a z m³odzie¿¹, to po to, by zdobywaæ doœwiadczenie. Nie da siê jednak ukryæ, ¿e m³odzi podopieczni na parkiecie radzili sobie bardzo dobrze. Gdyby mieli trochê wiêcej doœwiadczenia, kto wie, czy nie znaleŸliby siê w strefie medalowej: Jesteœmy zadowoleni, poniewa¿ nasi zawodnicy jeszcze nigdy nie grali w takim towarzystwie. Dla tych juniorów by³o to niesamowite prze¿ycie. Na pewno w tym turnieju spisali siê bardzo dobrze, grali tyle, na ile potra-

fi¹ i zaprezentowali siê w³aœciwie – podsumowa³ turniej trener Adam Kowalski. Czwarte miejsce to ogromne zaskoczenie dla wszystkich uczestników turnieju – szczególnie dla tych najbardziej zainteresowanych. Siatkarze Uniwersytetu Rzeszowskiego traktowani byli przed turniejem jak „ch³opcy do bicia”. Trenerzy ¿artowali sobie nawet, obstawiaj¹c, ile setów uda im siê wygraæ. A tu niespodzianka! Urwany set Olsztynowi, wygrana z Czêstochow¹ 3:1, 5-setowy bój z Gliwicami (przegrany po bardzo zaciêtej walce) i podopieczni trenera Adama Martyniaka wyroœli na „czarne konie” zawodów. Jak nam powiedzia³ jeden z czo³owych zawodników zespo³u Wojciech Paw³owski: – Nasza „lubelska” dru¿yna to zlepek zawodników graj¹cych na co dzieñ w trzech ró¿nych zespo³ach. W tym sk³adzie wystêpujemy tylko na AMP. Jednak nie by³o trudno nam siê zgraæ, bo znamy siê i w ró¿nych turniejach mieliœmy okazjê ze sob¹ lub przeciw sobie graæ. Poza tym prywatnie siê przyjaŸnimy i to chyba ma wp³yw na atmosferê w dru¿ynie. I w³aœnie ta atmosfera zadecydowa³a, ¿e zawodnicy otrzymali tytu³ najsympatyczniejszej dru¿yny AMP. Trzecie miejsce przypad³o, tak jak przed rokiem, siatkarzom z Politechniki Gliwice. Po awansie do serii B pierwszej ligi zawodnicy nie mieli problemu z uporaniem siê z mniej doœwiadczonymi dru¿ynami z Zielonej Góry, Czêstochowy czy Rzeszowa. Mogli równie¿ urwaæ seta warszawiakom, jednak nie wykorzystali szeœciu setboli w koñcówce drugiego seta i trzech w trzecim i w rezultacie przegrali spotkanie 0:3. W tym meczu pad³ rekordowy wynik turnieju 35:33. Uczestników fina³u obstawiæ mo¿na by³o w ciemno – UWM Olsztyn i Politechnika Warszawa – dwóch ekstraligowców lubelskiego turnieju. A spotkanie mo¿na podsumowaæ s³owami: „Siatkówka jest gr¹ b³êdów, kto pope³ni ich mniej – wygrywa.” W pierwszym secie walka punkt za punkt toczy³a siê do 18 oczka. Potem olsztynianie zaczêli siê gubiæ – dotkniêcia siatki, zepsute zagrywki, a z drugiej strony bardzo skuteczny atak i blok Warszawy i sto³eczni wywalczyli przewagê, która w rezultacie da³a zwyciêstwo w pierwszej partii do 20. Drugi set podobny, jednak ze

wskazaniem na Olsztyn. Znów remisy do 18, a w koñcówce skuteczniejsza gra wicemistrzów Polski. W tym secie du¿¹ skutecznoœci¹ w ataku wykazywali siê Krzysztof Œmigiel i Micha³ Ruciak, a w bloku Marcin Nowak i 19-letni Marcin Mo¿d¿onek. Drugi set dla Olsztyna. Trzeci i czwarty niemal identyczne. B³êdy w ataku i w zagrywce zawodników UWM da³y prowadzenie sto³ecznym na pocz¹tku seta. Nie pomaga³y przerwy trenera Grzegorza Rysia. Mimo widowiskowych akcji Olsztyna i rewelacyjnej gry w obronie libero – Marcina Mierzejewskiego, to Warszawa zdobywa³a kolejne punkty i w rezultacie odebra³a tytu³ akademickiego mistrza Polski olsztynianom. Dla trenera Grzegorza Rysia nie by³a to jednak tragedia: – Na pewno nie jest to ¿adne rozczarowanie. To, ¿e stawiano nas na pozycji faworyta, jest bardzo mile, jednak nie graliœmy w najmocniejszym sk³adzie, a Warszawa przyjecha³a w podstawowym. U nas zabrak³o Paw³a Zagumnego, Micha³a B¹kiewicza, Marka Siebecka, Paw³a Papkego, Wojtka Grzyba i Paw³a Kuciñskiego. Graliœmy w sk³adzie mocno ró¿ni¹cym siê od tego, w którym na co dzieñ wystêpujemy czy mamy zamiar wystê-

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


AWF Poznań poza zasięgiem Lubelskie hale sportowe przez cztery dni by³y aren¹ wspania³ych siatkarskich pojedynków, jakich niewiele w tym piêknym mieœcie. Do rywalizacji stanê³o osiem czo³owych akademickich ekip kraju.

Z

espo³y podzielono na dwie grupy. Grupê A tworzy³y: Warszawa, Opole, Poznañ, WSP Czêstochowa, grupê B natomiast – Ostrowiec Œwiêtokrzyski, Bia³ystok, Radom oraz Politechnika Czêstochowa. Faworyci znani byli od pocz¹tku. Graj¹cy w ekstraklasie AWF Poznañ nie mia³ najmniejszych problemów z pokonaniem grupowych rywali, natomiast œwie¿o upieczony I-ligowiec

powaæ. To, ¿e zajêliœmy drugie miejsce, jest naszym ma³ym sukcesem. W meczu fina³owym walczyliœmy do ostatniej pi³ki, jednak nie uda³o siê. Na pewno by³o to bardzo cenne doœwiadczenie dla naszych najm³odszych zawodników, którzy dopiero wchodz¹ do zespo³u (Marcin Mierzejewski i Marcin Mo¿d¿onek – przyp. red.) i tego typu mecze s¹ dla nich ogromnym prze¿yciem. Dla m³odych zawodników ogromnym prze¿yciem by³ udzia³ w turnieju, dla kibiców nie lada gratk¹ by³o zdjêcie z wicemistrzami Polski czy „nowym nabytkiem” – Marcinem Nowakiem. Trener Grzegorz Ryœ ju¿ zapowiada, ¿e w przysz³ym roku przywiezie kolejne gwiazdy: – Mam nadziejê, ¿e w przysz³ym sezonie bêdziemy mogli przyjechaæ w mocniejszym sk³adzie. Za rok nie ma igrzysk i je¿eli tylko nasza kadra nie bêdzie w tym okresie przygotowywa³a siê do wystêpów w ME, to chcielibyœmy wystawiæ tu jak najmocniejsze zesta-

serii B AZS Bia³ystok niespodziewanie przegra³ w walce o zwyciêstwo w grupie z Politechnik¹ Czêstochowa. Zaciête pojedynki o miejsce premiowane awansem toczy³y zespo³y w wyrównanej grupie A. Tu zaskakuj¹co dobrze zaprezentowa³a siê dru¿yna WSP Czêstochowa, na co dzieñ graj¹ca w III lidze. Pokona³a ona nie tylko rywalki z Opola, ale tak¿e srebrnego medalistê sprzed roku – AWF Warszawê. Tak komentowa³ s³aby wystêp swoich podopiecznych trener Andrzej Ojrzanowski (AWF Warszawa): – Sk³ad mojej dru¿yny odm³odzi³ siê. Dziewczêta graj¹ bardzo ambitnie, ale jak wiadomo m³odoœæ ma swoje wady i zalety. Dla wiêkszoœci jest to pierwsza tak powa¿na impreza. Przyjechaliœmy tu pograæ. Nie uda³o siê wywalczyæ medalu, ale nie robimy z tego tragedii. Czêœæ dru¿yn równie¿ pojawi³a siê na mistrzostwach w zupe³nie nowych sk³adach i wszyscy zgodnie twierdzili, ¿e wystêp tutaj jest ogromn¹ szans¹ na ogranie siê tych m³odych zawodniczek w tak silnie obsadzonej imprezie. W pó³finale siatkarki z Poznania po raz kolejny udowodni³y, ¿e poziomem przewy¿szaj¹ rywalki i bez problemów upora³y siê z bia³ostockim zespo³em 3:0. – Liczy³em na nieco lepsz¹ postawê swoich podopiecznych, mimo ¿e zespó³ zosta³ ca³kowicie przebudowany. Cieszê siê, ¿e mamy tu okazjê graæ z tak dobrymi zespo³ami, bo potrzebujemy jak najwiêcej meczów sparingowych – podsumowa³ trener Bia³egostoku Dariusz Pie-

wienie. Dla nas to dobre przetarcie przed sezonem, a wiemy, ¿e inni studenci i przede wszystkim kibice licz¹ na to, ¿e zaprezentujemy siê w pe³nej dyspozycji i pe³nym sk³adzie. Ale do tego wydarzenia mamy jeszcze rok czasu, tak ¿e zobaczymy. Drug¹ niespodziank¹ turnieju by³o zwyciêstwo Warszawy. Trener Krzysztof Felczak przed turniejem mówi³: – Przyjechaliœmy tutaj zgrywaæ dru¿ynê i to jest dla nas najwa¿niejsze. Je¿eli przy okazji uda siê wywalczyæ jakiœ medal, tym bardziej uznamy to za sukces. „Jakiœ medal” okaza³ siê z³otem i w warszawskiej dru¿ynie radoœci i tañcom nie by³o koñca. Trener Krzysztof Felczak te¿ nie móg³ ukryæ pozytywnych emocji po finale: – Piêknie! Cieszy mnie atmosfera takich zawodów. Ch³opcy wykazali du¿e zaanga¿owanie i dziêki temu pope³nili mniej b³êdów ni¿ przeciwnik. Najbardziej cieszê siê z wyniku, jest on dla mnie spraw¹ wa¿n¹ i zawsze mówiê, ¿e lepiej brzydko wygraæ ni¿ ³adnie

œniak. Bratobójczy pojedynek dru¿yn czêstochowskich zakoñczy³ siê zwyciêstwem Politechniki. Fina³ by³ ju¿ tylko formalnoœci¹. Nikt nie mia³ w¹tpliwoœci, ¿e najlepsz¹ dru¿yn¹ IX Akademickich Mistrzostw Polski by³ AZS AWF Poznañ. Br¹z trafi³ do Bia³egostoku, z czego zadowolony by³ trener bia³ostockich siatkarek: – Bia³ystok od dawna nie by³ na „pudle”, a w tym roku wywalczyliœmy br¹zowy medal. To zdecydowanie sukces. Tekst i foto Maciej Hartfil Klasyfikacja końcowa 1. AZS Poznañ, 2. AZS Politechnika Czêstochowa, 3. AZS Bia³ystok, 4. AZS WSP Czêstochowa, 5. AZS WSBiP Ostrowiec Œw., 6. AZS AWF Warszawa, 7. AZS Opole, 8. AZS Politechnika Radom

przegraæ. Recept¹ na zwyciêstwo okaza³y siê dodatkowe treningi wytrzyma³oœciowe w dyskotece: – Da³o siê wyraŸnie odczuæ, ¿e jest to tak¿e impreza integracyjna. Pozwoli³em ch³opakom na trochê wiêcej swobody ni¿ w przypadku innych turniejów. Oni te¿ stanêli na wysokoœci zadania i widaæ by³o, ¿e poza form¹ taneczn¹, jak¹ prezentowali na parkiecie, mieli równie¿ formê sportow¹. – podsumowa³ trener. I oby wiêcej takich sukcesów w sezonie! Tekst Agata Adamczyk Foto Ryszard Waniek Klasyfikacja końcowa 1. AZS Politechnika Warszawa (15:1), 2. AZS UWM Olsztyn (13:4), 3. AZS Politechnika Gliwice (9:8), 4. AZS Uniwersytet Rzeszowski (9:11), 5. AZS Czêstochowa (4:13), 6. AZS Zielona Góra (2:15)

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

IX AMP w Grach Zespołowych, Lublin 30.08–02.09.2004

13


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

XV Akademickie Mistrzostwa Świata w Tenisie Stołowym, Gyor (Węgry), 1–5 września 2004

14

Brązowy medal w grze pojedynczej XIV Akademickie Mistrzostwa Œwiata w Tenisie Sto³owym zorganizowane dwa lata temu we Wroc³awiu by³y udane pod wzglêdem organizacyjnym. Niestety akademickiej reprezentacji Polski nie uda³o siê zdobyæ medalu. W Gyor na Wêgrzech – Daniel Górak (student PWSZ z Sulechowa, graj¹cy we francuskim klubie Garde de Voeu Hennebout), wywalczy³ br¹zowy medal w grze pojedynczej.

W

êgrzy zadbali o ceremoniê otwarcia Mistrzostw, dekoracjê medalistów i zamkniêcia imprezy. Zaprezentowano programy artystyczne, m.in. gra³a orkiestra filharmoniczna z Gyor, by³ taniec nowoczesny z elementami gimnastyki, taniec ludowy, a tak¿e œredniowieczny pokaz z u¿yciem szpad i flag. W ceremoniach by³ „nasz cz³owiek” w FISU (Executive Committe) – kol. Marian Dymalski. Uniwersytecka hala sportowa to nowoczesny, funkcjonalny obiekt s³u¿¹cy do organizacji imprez sportowych i widowiskowych. Mieœci 2000 widzów. Obiekt oddano do u¿ytku 2 lata temu. Gospodarze na g³ównej hali umieœcili 14 sto³ów (obok by³a hala z 6 sto³ami do treningów) i ca³y potrzebny osprzêt. Numeratory sêdziowskie nie by³y jednak nowe... Zawody przebiega³y bez zarzutu – zgodnie z harmonogramem czasowym, chocia¿ same fina³y rozpoczyna³y siê z opóŸnieniem – tzw. „studenckim kwadransem”. Mia³em przyjemnoœæ sêdziowaæ z Czechem – Frantskiem Herotem fina³ gry podwójnej mê¿czyzn. Pierwsze dwa dni – na rozegranie eliminacyjnych meczy dru¿ynowych. Mecze 1/2 fina³u i fina³y zosta³y rozegrane w trzecim dniu Mistrzostw. Do turnieju kobiet zg³osi³o siê 12 krajów, które zosta³y przydzielone do 3 grup: A, B i C. Tajwan, Chiny i Japonia by³y najwy¿ej rozstawione. Z koszyka drugiego losowana by³a dru¿yna polska, która trafi³a do grupy B, czyli do Chin. Do tej grupy dolosowane zosta³y Wêgierki i Turczynki. Z grupy nasze dziewczyny wychodz¹ z drugiego miejsca wraz z Chinkami, z którymi przegra³y 3:0. Druga faza gier sprowadza siê do systemu pucharowego:

o wejœcie do strefy medalowej potykamy siê z zawodniczkami z Tajwanu. Mecz koñczy siê nasz¹ przegran¹ 3:2, chocia¿ Kinga Stefañska mia³a pi³kê setow¹ i to nasze zawodniczki mog³y ten mecz wygraæ. Jak zauwa¿y³ trener klubowy Zbyszek Nêcek, Kinga po okresie kontuzji powoli wraca do formy i nie by³a w tym momencie zdolna przechyliæ szali zwyciêstwa. Nie uda³o siê wiêc zawodniczkom i trenerowi akademickiej reprezentacji Zdzis³awowi Tolksdorfowi nawi¹zaæ do sukcesu dru¿yny – br¹zowego medalu z Sofii w 1998 r. Do turnieju mêskiego zg³osi³o siê 18 krajów, które zosta³y rozlosowane do 4 grup. Polska znalaz³a siê w grupie A wraz z Japoni¹, Niemcami i Austri¹. Czterozespo³owa by³a równie¿ grupa B. Z kolei grupy C i D by³y piêciozespo³owe. Grupowe mecze nasi zawodnicy wygrywaj¹ pokonuj¹c Niemców i Japoñczyków w stosunku 3:1, a Austriaków 3:0. Z ka¿dej grupy wychodzi³y po 2 zespo³y do fazy pucharowej. Drabinka dalszych gier ukszta³towa³a siê nastêpuj¹co (patrz¹c od góry): Chorwacja – Francja (wynik 1:3), Czechy – Polska (3:2), Tajwan – Niemcy (3:1), Wêgry – Chiny (3:2). W tej fazie rozgrywek nale¿y odnotowaæ dwie niespodzianki. Nasz zespó³, uchodz¹cy za faworyta meczu z Czechami, bo tak nale¿y to powiedzieæ w oparciu o posiadanie 3 zawodników – przy ¿adnym z Czechów – rozstawionych z listy ITTF, przegrywa mecz i nie wchodzi do puli medalowej. Brak koncentracji, pewnoœæ siebie, zlekcewa¿enie przeciwnika, a mo¿e po prostu Czesi mieli „swój dzieñ”. Bartosz Such i Daniel Górak – byli mistrzowie Europy juniorów – nie sprostali zadaniu. Koñcz¹cy grê Górak przegrywa w 5 secie 9:7, 10:7 i w koñcu 11:7. By³a wielka szansa nawi¹zania do osi¹gniêæ dru¿ynowych uzyskanych na poprzednich mistrzostwach: z³otego medalu w Birmingham (1980) i srebrnych – Gdañsk (1984), Charleroi (1994) i Sofia (1998). Drug¹ niespodziankê na plus sprawili waleczni gospodarze, którzy pokonali Chiny 3:2, zdobywaj¹c ostatecznie br¹zowy medal. Ambitni Wêgrzy ponadto poszli za ciosem i w grze podwójnej ich dwa (!) deble zdoby³y równie¿ br¹zowe kr¹¿ki. Nam pozosta³a wiêc walka o sukcesy indywidualne, o które by³o znacznie trudniej ni¿

w „dru¿ynówkach”. Nale¿y jeszcze dodaæ, ¿e Bartosz Such nie móg³ wyst¹piæ w dalszej czêœci mistrzostw (nie zosta³ zg³oszony), poniewa¿ jego klub LKS Odra G³oska Ksiêginice rozgrywa³ w niedzielê 5 wrzeœnia mecz na wyjeŸdzie w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów z hiszpañskim zespo³em La General Grenada (Odra wygra³a 3:1 – przyp. M.S.). Pokrywanie siê kalendarza FISU z kalendarzem imprez ETTU omawialiœmy z Duñczykiem Henrikiem Rudem Pedersenem – prezydentem Komisji Technicznej FISU. Pan Prezydent stwierdzi³, ¿e jest spraw¹ wyboru, gdzie zawodnik bêdzie startowa³, ale zgadza siê z nami, ¿e pokrywanie siê terminów uniemo¿liwia start i os³abia reprezentacje akademickie. Poza Bartkiem wyjecha³o jeszcze paru zawodników (w zasadzie niepotrzebnie zg³oszonych do gier). Dlatego nastêpne Mistrzostwa odbêd¹ siê o 2 miesi¹ce wczeœniej. Takie rozwi¹zanie te¿ nie bêdzie optymalne, poniewa¿ dla zawodników wyd³u¿y siê sezon. Gry pojedyncze rozgrywane by³y systemem grupowo-pucharowym (najlepsi ze œwiatowego rankingu byli rozstawieni), pozosta³e konkurencje systemem pucharowym. W turnieju kobiet utworzono 12 grup po trzy zawodniczki i jedn¹ grupê czteroosobow¹. W turnieju pucharowym rozstawiono 16 zawodniczek. Tyle samo rozstawiono zawodników, tylko ¿e grup trzyosobowych by³o 17, a czteroosobowych dwie. Z grup do obu „pucharów” wychodzili tylko zwyciêzcy. W tym miejscu pozwolê sobie opisaæ jedynie drogê rywalizacji Daniela Góraka z racji zdobycia br¹zowego medalu w grze pojedynczej. Wyniki pozosta³ych zawodników i zawodniczek zamieszczone zosta³y w osobnym miejscu. Daniel Górak, jako zawodnik rozstawiony z nr 6, nie musia³ graæ w eliminacjach grupowych. W turnieju pucharowym pierwsz¹ rundê mia³ woln¹, drug¹ te¿, gdy¿ Chiñczyk Minjie Xi odda³ grê walkowerem. W 1/8 fina³u ogra³ 4:1 (8, 5, 8, –8, 0!) Wêgra Petera Musko klasyfikowanego na liœcie ITTF na 647 miejscu. Polak na niej zajmowa³ 138 miejsce. Rutynowanego Niemca Jorga Bitzigeio, startuj¹cego po raz czwarty w Mistrzostwach i graj¹cego w trzeciej lidze niemieckiej, ogrywa 4:0 (6, 4, 7, 5), wchodz¹c do strefy medalowej. Walkê o fina³ przegrywa 4:0 (4, 7, 9, 4) z Liu Guozheng i w ten sposób zdobywa medal br¹zowy. Chiñczyk, klasyfikowany na liœcie ITTF na 12 pozycji, a na Mistrzostwach rozstawiony z numerem 2 – po wycofaniu siê turniejowej jedynki – pi¹tego zawodnika na Liœcie IITF, olimpijczyka z Aten, Tajwañczyka Chuag Chih-Yuana – urós³ do roli faworyta Mistrzostw. Tak te¿ siê sta³o. Po pokonaniu w pó³finale D. Góraka, w finale ogra³ 4:2 (4, 6, –8, 7, –7, 8) kolegê z ekipy Qiu Yike (24 zawodnika z listy ITTF). W organizacji Mistrzostw by³o trochê niedoci¹gniêæ: szwankowa³ przep³yw informacji, zabrak³o starannoœci, za du¿o by³o tzw. poœredników. Tekst Mirosław Seidel Foto Wiesław Pięta

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


Wioślarstwo AZS-em stoi! „4 z³. 3 sr. 1 br.” taki SMS nada³em do szefów polskiego i akademickiego sportu z Brieve po ostatnim fina³owym wyœcigu Akademickich Mistrzostw Œwiata w Wioœlarstwie.

T

reœæ dla mnie i innych cz³onków naszej akademickiej reprezentacji by³a jasna, u odbiorców zaœ wzbudzi³a zdrowe zainteresowanie, dziêki czemu wierzê, ¿e nasze medalowe osi¹gniêcia na d³u¿ej zostan¹ w pamiêci. AMŒ rozgrywane by³y 2–4 wrzesieñ br., a wiêc zaraz po regatach Igrzysk Olimpijskich w Atenach. Jako ¿e polskie wioœlarstwo AZS-em stoi, jechaliœmy do Francji z aktualnymi i przysz³ymi olimpijczykami. Nasza doœwiadczona i o wielkiej wiedzy szkoleniowej kadra trenerska nie podziela³a (g³oœno) optymistycznych wizji, które snu³em przed startem. A to w³aœnie za ich spraw¹ mo¿na byæ optymist¹. ... ale, od pocz¹tku. W COS w Wa³czu, gdzie spotka³a siê ca³a akademicka reprezentacja, jej cz³onkom podczas spotkania przy pomoœcie wrêczone zosta³y nominacje, a nocn¹ por¹ wczeœniej ¿egnaj¹c ekipê wyje¿d¿aj¹c¹ ze sprzêtem, ruszyliœmy do Francji. Nocleg w polskim pensjonacie pod Pary¿em i refleksje, ¿e od 1 maja jesteœmy obywatelami wiêkszego kraju. Nastêpnego dnia mimo wczesnej pory – pe³na dyscyplina, wszyscy w autokarze – wyjazd na miejsce regat AMŒ. W pobli¿u toru regatowego droga zwê¿a³a siê coraz bardziej, przejœcie prawie w górsk¹ œcie¿kê, co dla du¿ego pojazdu bez znaczenia nie by³o. W koñcu jesteœmy nad wod¹. Przepiêkna okolica, bezchmurne niebo, g³adka tafla wody. Zawodnicy na trening, kierownictwo do biura akredytacji. Tutaj pewna niespodzianka, nasi francuscy przyjaciele informuj¹, ¿e nie maj¹ naszych zdjêæ, bo ich nie wys³aliœmy. Znaj¹c precyzjê w tych sprawach Marysi Bohun, nie wierzê i zaczynam wyjaœniaæ sprawê. I s³usznie, bo okazuje siê, ¿e nasze zdjêcia s¹ w Pary¿u i to tamtejsza centrala nie przes³a³a naszej dokumentacji, a tylko faks zg³oszenia. Po co zatrzymali zdjêcia w Pary¿u – mo¿e casting? Koniec koñców staliœmy siê uczestnikami AMŒ. Bardzo schludne i funkcjonalne domki campingowe po³o¿one blisko toru da³y znakomite warunki do relaksu po zajêciach szkoleniowych i zawodach. Pierwsze starty, pierwsze eliminacje – wszystkie osady w finale A. Wieczorem rozmowy o Atenach, o wioœlarstwie, o AZS-ie, o uczelniach, o 0,07 s naszej czwórki, itp. itd. Smile; sourire; sorriso – uœmiech towarzyszy³ wszêdzie. Jak powiedzia³ ktoœ z uczestników: – Regaty zorganizowaæ mo¿e ka¿dy, atmosferê potrafi¹ stworzyæ Francuzi. Potrafi¹ i zrobili to. Otwarcie Mistrzostw to wielka parada uczestników ulicz-

kami Brieve, wype³nionymi bij¹cymi brawo mieszkañcami miasteczka, i ceremonia na g³ównym placu miasteczka. Hymny, flagi, przemówienia i znakomite wystêpy trio na szczud³ach. Z boku zmêczony kloszard w postawie na bacznoœæ podczas Marsylianki. Dla wszystkich wspólny poczêstunek zaraz po zakoñczeniu ceremonii otwarcia. Na poczekaniu zawodnicy i zawodniczki wymyœlili now¹ konkurencjê – z³apaæ kelnerkê. Bestyjki chytrze ucieka³y z przek¹skami w ró¿ne k¹ty hali, ale nie mia³y wiêkszych szans. Nastêpny dzieñ. My mamy luz, bo czekamy na fina³y, a wiêc wycieczka – bez forsowania. Od rana wyczuwa siê atmosferê wielkiej imprezy i to, ¿e dzisiaj wszystko siê rozstrzygnie. I zaczê³o siê – sprawnie i emocjonuj¹co. Sprawnoœæ po stronie organizatorów, emocje uczestników i widzów. Ka¿dy bieg – inna, ale wcale nie mniejsza dramaturgia. Serce roœnie, dusza œpiewa. Jest coraz lepiej. Zbieram chyba niezas³u¿enie gratulacje. Natychmiast przekazujê je zawodnikom, trenerom. Polskie wioœlarstwo akademickie jest najsilniejsze na œwiecie. Koniec Mistrzostw. Tradycyjny change, dyskotekowa noc, okrzyki: – Do zobaczenia w Taurogach na Litwie za dwa lata! i wszystko cichnie. Wracamy do kraju dumni z udanego startu. Choæ nie wszyscy z medalami, to wszyscy z poczuciem dobrze wykonanej roboty. Witold Zimny WYNIKI Jedynka mężczyzn: 1. Adam Bronikowski – AZS AWF Warszawa, AWF Warszawa, 2. S. Rowbotham (GBR), 3. G. Bencisk (HUN) Dwójka mężczyzn: 1. D. Houston, C. Morgan (AUS), 2. Micha³ Jeliñski – AZS AWF Gorzów Wlkp., WSB Poznañ, Adam Wojciechowski – AZS AWF Poznañ, Politechnika Poznañska, 3. F. Doucet, J. Imbert (FRA) Dwójka wagi lekkiej mężczyzn: 1. Micha³ Rychlicki – AZS AWF Gdañsk, AWF Gdañsk, Tomasz Mrozowicz – AZS AWF Gdañsk, AWF Gdañsk, 2. M. Bergmann, D. Klein (GER), 3. P. Pollez, A. Pornin (FRA) Dwójka: 1. £ukasz Kardaœ – AZS Szczecin, Uniwersytet Szczeciñski, Dawid Paczeœ – AZS Szczecin, Uniwersytet Szczeciñski, 2. N. Lehner, R. Altenburger ( SUI), 3. J. Kral, J. Tvardik (CZE) Czwórka wagi lekkiej mężczyzn: 1. Bartosz Szczyrba – Politechnika Poznañska, Artur Chojnowski – AWF Poznañ, Artur Rozalski

WYNIKI Gra pojedyncza mężczyzn: 1. Liu Guozheng (Chiny), 2. Qiu Yike (Chiny), 3. Stehle Nico (Niemcy), 3. Górak Daniel (Polska) Gra pojedyncza kobiet: 1. Fukuoka Haruna (Japonia), 2. Cai Shanshan (Chiny), 3. Dai Ningyang (Chiny), 3. Lu Yun-Feng (Tajwan)

Gra podwójna mężczyzn: 1. Liu Guozheng – Qiu Yike (Chiny), 2. Lee Sun-Ho – Son Gyung-Bog (Korea), 3. Fazekas Peter – Musko Peter (Wêgry), 3. Dudas Robert – Zwickl Daniel (Wêgry) Gra podwójna kobiet: 1. Cai Shanshan – Dai Ningyang (Chiny), 2. Bai Yang – Zhang Yu (Chiny), 3. Fuji Hiroko – Ohata Nahoko (Ja-

– AZS AWFiS Gdañsk, AWFiS Gdañsk, Rafa³ Smoliñski – AZS AWFiS Gdañsk, AWFiS Gdañsk, 2. C. Folan, P. Giblin, A. Martin, M. Stephens (IRL), 3. H. Adams, E. Johnson, H. Mackenzie, G. Weeks (GBR) Czwórka wagi lekkiej mężczyzn: 1. J. Pouge, F. Tilliet, D. Margat, A. Saitta (FRA), 2. (G. Groote, T. Hulskamp, W. Pater, M. Ruijgers (NED), 3. Aleksander Dagiel – AZS AWFiS Gdañsk, AWFiS Gdañsk, Szymon Wiœniewski – AZS AWFiS Gdañsk, AWFiS Gdañsk, Tomasz Kowalik – RTW Bydgostia, AWFiS Gdañsk, Gabriel Pawlak – AZS Politechnika Wroc³aw, AWF Wroc³aw Ósemka mężczyzn: 1. V. Durupt, T. Delagarde, G. Dyrda, B. Gallet, J. Macquet, J. Peudecoeur, B. Ripoll, L. Cadot, Bar.: A. Girard (FRA), 2. D. Kuiper, S. Hagedoorn, B. Jesjenitzer, J. Van Mensch, M. Steenman, J. Bouwmeester, E. Muijten, R. Van Der Valk, Bar.: N. Tolenaar (NED), 3. J. Laos, V. Mae, A. Raja, A. Shilin, O. Vinogradou, T. Endrekson, L. Gulov, S. Sonntak, Bar.: S. Vaiksaar (EST) Jedynka kobiet: 1. M. Knapkova (CZE), 2. D. Flood (GBR), 3. S. Balmary (NZL), 6. Julia Michalska – PTW Tryton Poznañ, AWF Poznañ Jedynka wagi lekkiej kobiet: 1. D. Nachazelova (CZE), 2. Magdalena Kemnitz – Posnania Poznañ, AWF Poznañ, 3. K. Potapova (RUS) Dwójka wagi lekkiej: 1. S. Mikilpe-Mikgelbe, K. Rode-Gulova (LAT), 2. S. Kreutejans, J. Obrocki (GER), 3. J. Mishina, I. Usmanova (RUS), 4. Patrycja Pytel – AZS AWF Warszawa, AWF Warszawa, Monika Bronikowska – AZS AWF Warszawa, Politechnika Warszawska Czwórka kobiet: 1. C. Foulon, M. Lenepvou, A. Galy, M. Rossit (FRA), 2. E. Drenckhahn, C. Gerking, A. Sennewald, N. Wehrhahn (GER), 3. A. Lenowles, V. Myers, H. Powell, B. Rodford (GBR), 4. Olga Piñska – WTW W³oc³awek, WSHE W³oc³awek, Aneta Be³ka – RTW Bydgoszcz, WPSTiH w Bydgoszczy, Anna Specjalska – WTW W³oc³awek, WSHE W³oc³awek, Paulina Stupkiewicz – RTW Bydgoszcz, Akademia Bydgoska Dwójka wagi lekkiej: 1. B. Carow, S. Primus (GER), 2. C. Gourdin, C. Freslon (FRA), 3. Beata Malinowska – AZS AWF Kraków, AWF Kraków, Monika Myszk – Gedania Gdañsk, AWFiS Gdañsk

ponia), 3. Scheld Alexandra – Bollmeier Nadine (Niemcy) Gra mieszana: 1. Liu Guozheng (Chiny) – Bai Yang (Chiny), 2. Qiu Yike (Chiny) – Dai Ningyang (Chiny), 3. Xi Minjie (Chiny) – Qi Nan (Chiny), 3. Choi Jae-Hyung (Korea) – Youn Han-Mi (Korea)

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Akademickie Mistrzostwa Świata w Wioślarstwie, Brive la Gaillarde, Francja, 2–4 września 2004

15


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

I Akademickie Mistrzostwa Europy w Badmintonie, Kraków, 23–26 września 2004

Tak trzymać!

Organizacja pierwszych zawodów nowej formu³y Mistrzostw stanowi³a dla organizatorów szczególne wyzwanie. Brak wytyczonych wzorców, regulamin sportowy zak³adaj¹cy bardzo du¿¹ liczbê zg³oszeñ oraz wiele technicznych warunków niezbêdnych do spe³nienia przez organizatora wymaga³y od organizatorów du¿ej mobilizacji.

16

Z

nale¿ytym wyprzedzeniem czasowym zapewniono warunki techniczne i socjalne, umo¿liwiaj¹ce przeprowadzenie mistrzostw i z niepokojem oczekiwano na zg³oszenia. Decyzja o realizacji pe³nej formu³y regulaminowej (zawody dru¿ynowe i indywidualne) zapad³a dopiero 15 sierpnia 2004 r. Zg³oszenia nap³ywa³y praktycznie do ostatniej chwili przed zawodami. Ostatecznie w Mistrzostwach wziê³y udzia³ ekipy S³owenii, Szwajcarii, Estonii, Irlandii, Portugalii, Niemiec, W³och i Polski. Polska reprezentowana by³a przez trzy ekipy: akademick¹ reprezentacjê Polski oraz reprezentacje Uniwersytetu Warmiñsko-Mazurskiego i Akademii Górniczo-Hutniczej. Honorowy patronat nad Mistrzostwami obj¹³ Prezydent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski.

Rozmowy z Krzysztofem Hodurem i Konradem Mireckim, organizatorami I AME w Badmintonie AME były kolejną dużą imprezą badmintonową, która dzięki twojej inicjatywie odbyła się w Krakowie. Jak z perspektywy dotychczasowych dokonań organizacyjnych oceniasz te zawody? Krzysztof Hodur: Organizacja pierwszej edycji daje satysfakcjê kreowania wzorów, proponowania okreœlonych standardów, a jednoczeœnie pozostawia margines pewnej niewiadomej, na ile zaproponowane w regulaminie rozwi¹zania sprawdz¹ siê w konfrontacji z rzeczywistoœci¹. Organizuj¹c VII AMŒ w Badmintonie w 2002 r. mieliœmy atut: wiedzê o wczeœniejszych imprezach. Szczególne znaczenie mia³y tu doœwiadczenia, które zdoby³em pe³ni¹c funkcjê kierownika polskiej reprezentacji podczas wczeœniejszych AMŒ. Nale¿y oddzieliæ stronê techniczn¹, zwi¹zan¹ z bezpoœrednim przebiegiem zawodów, tj. jakoœci¹ obiektu sportowego, na którym odbywaj¹ siê zawody, jakoœci¹ sprzêtu – specjalistyczne maty do gry, lotki, poziom sêdziowania – od pozosta³ych dzia³añ zwi¹zanych z procedurami weryfikacyjnymi, dostêpnoœci¹ i precyzj¹ informacji o porz¹dku gier oraz ceremoniami otwarcia, zamkniêcia i dekoracji zwyciêzców.

Jestem przekonany, ¿e impreza krakowska sta³a na wysokim poziomie organizacyjnym. Przebieg³a sprawnie, odby³a siê w nowoczesnym obiekcie sportowym, rozgrywana by³y lotkami najwy¿szej jakoœci, a do pracy obsady sêdziowskiej nikt nie zg³osi³ ¿adnych zastrze¿eñ. Dla wielu uczestników tych mistrzostw by³y to chyba zawody najwy¿szej rangi, w jakich kiedykolwiek uczestniczyli. Ostatnie zdanie twojej wypowiedzi sugeruje niski poziom sportowy Mistrzostw? K.H.: Poziom sportowy wcale nie by³ niski. Oczywiœcie nie mo¿na go porównywaæ z poziomem AMŒ, w których uczestniczy³a liczna grupa reprezentantów wielu krajów i wielu zawodników z czo³owych miejsc œwiatowej listy klasyfikacyjnej. W AME równie¿ nie zabrak³o zawodników z reprezentacji narodowych. Szczególnie silna sportowo by³a reprezentacja S³owenii – zdobyli z³ote medale we wszystkich rodzajach gier. Mocne sportowo ekipy wystawi³y te¿ Polska, Estonia i Niemcy. Wiele nazwisk uczestników mo¿na znaleŸæ na œwiatowych listach klasyfikacyjnych, jednak na miejscach doœæ odleg³ych. W sk³adach pozosta³ych ekip wielu zawodników prezentowa³o raczej przeciêtne umiejêtnoœci sportowe. Czy twoim zdaniem zaproponowana formuła mistrzostw sprawdzi się w praktyce i wejdą one na stałe do kalendarza EUSA? K.H.: Myœlê, ¿e istnieje zapotrzebowanie na du¿y, cykliczny europejski turniej badmintona, ³¹cz¹cy cechy wydarzenia sportowego z wyraŸnym marginesem na w³aœciwie pojêt¹ integracjê i studencki dystans do wszelkich formu³ i procedur. Mistrzostwa powinny moim zdaniem stanowiæ swoist¹ formê poœredni¹ miêdzy wyczynem sportowym i rywalizacj¹ o medale, która co dwa lata odbywa siê podczas AMŒ, a rekreacyjno-sportowymi turniejami organizowanymi w wielu oœrodkach w Europie, w których uczestnicz¹ czêsto zawodnicy uprawiaj¹cy badmintona na poziomie w³aœnie rekreacyjnym. Dopracowaniu powinien ulec regulamin sportowy mistrzostw, szczególnie w zakresie wymagañ technicznych stawianych organizatorowi i czasu trwania zawodów. Znacznym u³atwieniem by³oby równie¿ dopuszczenie do mistrzostw zespo³ów sk³adaj¹cych siê ze studentów kilku uczelni z jednego miasta.

Konrad, czy Kraków spełnił się jako organizator AME w Badmintonie? Konrad Mirecki: Wydaje mi siê, ¿e mo¿emy przybiæ sobie przys³owiowe „pi¹tki”. By³a to pierwsza edycja Akademickich Mistrzostw Europy, sta³o przed nami wiele niewiadomych, ale sprawne dzia³ania w zwartej grupie przynios³y sukcesy. Ju¿ we wtorek (21.09.) swoj¹ obecnoœci¹ zaszczycili nas przedstawiciele EUSA w osobach Alison Odell oraz Elliot Stuart oraz pierwsza z ekip – Portugalia. Dwa nastêpne dni to nieustaj¹ce wycieczki pomiêdzy lotniskiem a Centrum Sportu „Bronowianka”, zakwaterowanie, no i oczywiœcie pierwsze znajomoœci… Nowoczesny obiekt, o którym wspomnia³em,

pozwala³ zawodniczkom i zawodnikom na pewnego rodzaju swobodê, gdy¿ aby wypocz¹æ, zjeœæ posi³ki czy przede wszystkim zmagaæ siê z lotkami, pokonaæ trzeba by³o jedynie dwa piêtra. Jedyne obawy, jakie pojawia³y siê w trakcie przygotowañ, to wspomniany ju¿ póŸny termin decyzji dotycz¹cej rozgrywania turnieju dru¿ynowego. Pomocna okaza³a siê EUSA w osobach Alison Odell, Elliot Stuart oraz Matjaz Pecovnik, za co serdecznie ze swojej strony chcia³bym podziêkowaæ. Mistrzostwa sta³y na dobrym europejsko-akademickim poziomie, a u zawodników opuszczaj¹cych nasz kraj da³o siê zauwa¿yæ krêc¹c¹ siê w oku ³ezkê… A sprawy międzynarodowej integracji? K.M.: To bardzo dobre pytanie. Integracja to wa¿ny element ka¿dej sportowej imprezy, zarówno na poziomie ogólnopolskim, europejskim, jak i œwiatowym. Wiêkszoœæ ekip przylecia³a ju¿ na dwa dni przed rozpoczêciem mistrzostw, staraliœmy siê zorganizowaæ im czas wolny na w miarê urozmaicony sposób. By³ czas na zwiedzanie Wawelu, krakowskiego Rynku, a nawet wizytê w obozie koncentracyjnym w Oœwiêcimiu. Strza³em w dziesi¹tkê okaza³o siê sobotnie spotkanie wszystkich uczestników w najstarszym klubie studenckim w Polsce „Pod Jaszczurami”. W obecnoœci przedstawicieli EUSA bawiliœmy siê wszyscy doskonale. Tak trzymaæ! Azetesiacy ca³ej Europy, ³¹czcie siê! Jakie są plany na przyszłość? K.M.: Teraz skupiamy siê na najbli¿szych dzia³aniach œrodowiskowych, jakie s¹ przed nami. Nie przes³ania to jednak myœli o podjêciu starañ organizacji kolejnych mistrzostw w innej dyscyplinie. Myœlê, ¿e sukces organizacyjny badmintona pozwala na pewnego rodzaju optymizm i wolê dalszego dzia³ania. Mamy zwart¹ grupê ludzi z „gryfem w sercu” – takich jak ty, Ola Malcher czy Krzysztof, bez których pomocy mistrzostwa nie sta³yby na tak dobrym organizacyjnym poziomie. Rozmawiał Andrzej Olszewski WYNIKI Gra pojedyncza mężczyzn: 1. Luka Petric (University of Ljubljana), 2. Ales Murn (University of Ljubljana), 3. Vahur Lukin (Estonia), 3. Zbigniew Jasiulewicz (AZS Kraków) Gra pojedyncza kobiet: 1. Maja Tvrdy (University of Ljubljana), 2. Kai-Riin Saluste (Estonia), 3. Helen Reino (Estonia), 3. Piret Hamer (Estonia) Gra podwójna mężczyzn: 1. Ales Murn, Luka Petric (University of Ljubljana), 2. Kamil Marcjan, Jan Rudziñski (Polska), 3. Mark Ward, Donal Mangan (University College of Dublin), 3. Lech Dry¿a³owski, Przemys³aw Jankowski (Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski) Gra podwójna kobiet: 1. Maja Kersnik, Maja Tvrdy (University of Ljubljana), 2. Helen Reino, Piret Hamer (Estonia), 3. Fiona Kelly, Katrin Oliver (University College of Dublin), 4. Agata Doroszkiewicz, Paulina Matusewicz (Polska) Gra mieszana: 1. Luka Petric, Maja Kersnik (University of Ljubljana), 2. Jan Rudziñski, Paulina Matusewicz (Polska), 3. Ales Murn, Maja Tvrdy (University of Ljubljana), 3. Zbigniew Jasiulewicz, Agata Stelmaszczyk (AZS Kraków)

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


Niezwykle mocna stawka Najlepsi polscy tenisiœci sto³owi goœcili na obiektach rzeszowskiej Politechniki. Tak siê sk³ada, ¿e w tej dyscyplinie sportu najlepsi albo graj¹ w klubach akademickich, albo studiuj¹, dlatego obsada tegorocznego AMP-u by³a bardzo mocna.

M

istrzostwa otworzy³ przewodnicz¹cy Komitetu Honorowego AMP JM Rektor Politechniki Rzeszowskiej prof. dr hab. in¿. Tadeusz Markowski, a w imieniu w³adz centralnych AZS zawodniczki i zawodników przywita³ sekretarz generalny Zarz¹du G³ównego AZS Bart³omiej Korpak. Potem w g³ównej roli wyst¹pili ju¿ sportowcy (ponad 80 uczestników), którzy w ci¹gu dwóch dni rozegrali wiele pojedynków. Szczególnie rewelacyjna obsada by³a w kategorii kobiet, gdzie dosz³o do swoistego rewan¿u za rozegrane pó³ roku temu w Krakowie Indywidualne Mistrzostwa Polski Seniorek. Tym razem naturalizowana Chinka z Czêstochowy Xu Jie udowodni³a, ¿e krakowska pora¿ka z m³odziutk¹ Natalia B¹k to by³ wypadek przy pracy. Dopiero w finale napotka³a na mocny opór Kingi Stefañskiej i liczna publicznoœæ ogl¹da³a stoj¹cy na wysokim poziomie piêciosetowy pojedynek, zakoñczony minimalnym zwyciêstwem czêstochowskiej Chinki. Ta druga z kolei udowodni³a, ¿e po rocznej przerwie spowodowanej kontuzj¹ wraca powoli do pe³nej dyspozycji. O niezwykle mocnej stawce w rywalizacji kobiet œwiadczy te¿ fakt, ¿e aktualna mistrzyni kraju Joanna Paulina Narkiewicz zajê³a miejsce w przedziale 5–6, a wicemistrzyni Monika Pietkiewicz 7–8. Monika jednak wraz z klubow¹ kole¿ank¹ Stefañsk¹ (obie s¹ zawodniczkami KTS Tarnobrzeg i studentkami WSIiZ Rzeszów) zdoby³y z³ote medale w grze podwójnej. Pingpongistki z Tarnobrzega to jednak uznana firma i medale podopiecznych trenera Zbigniewa Nêcka nikogo nie zdziwi³y ani zaskoczy³y. Natomiast mi³ym akcentem by³ identyczny jak u kobiet (z³oto, srebro i br¹z) medalowy dorobek zawodników I-ligowego AZS Izolator Politechniki Rzeszów. Wrêcz sensacyj-

nie zakoñczy³a siê pó³fina³owa konfrontacja debla gospodarzy Krzysztofa Marcinowskiego i Wojciecha Markiewicza, którzy 3:0 pokonali kadrowiczów Daniela Góraka i Karola Szotka. Górak to czterokrotny mistrz Europy juniorów, aktualnie wystêpuje we francuskim klubie Garde Du Voeu Hennebout, trenuj¹c na co dzieñ m.in. z Samsonowem, Kreang¹ – czo³owymi zawodnikami œwiatowej czo³ówki, a do Rzeszowa zjecha³ prosto z trzytygodniowej konsultacji szkoleniowej w Chinach. Jego partner to etatowy akademicki reprezentant kraju, druga rakietka w rankingu krajowym zawodników ekstraklasy, wystêpuj¹cy w zespole wielokrotnego mistrza kraju AZS Politechniki Œl¹skiej Gliwice. A poniewa¿ inna para deblowa Politechniki Rzeszowskiej Tomasz Klag – Sebastian Lubaœ odprawi³a z kwitkiem – te¿ 3:0 – ekstraklasowy debel Filip Szymañski (MRKS Gdañsk) – Krzysztof Stamirowski (AZS Zielona Góra), fina³ by³ wewnêtrzn¹ spraw¹ zawodników AZS Rzeszów. Zwyciê¿yli bardziej doœwiadczeni Marcinowski z Markiewiczem, ale oba rzeszowskie deble potwierdzi³y, ¿e tradycyjnie bêd¹ mocnymi punktami dru¿yny AZS Izolator Politechniki Rzeszowskiej w zbli¿aj¹cych siê rozgrywkach I ligi. By nie ustêpowaæ bardziej utytu³owanym kole¿ankom, T. Klag do³o¿y³ medal br¹zowy, tym razem w mikœcie, graj¹c w parze z jednog³oœnie uznan¹ miss zawodów Dari¹ £uczakowsk¹ z AZS AE Wroc³aw. Blisko medalu w singlu mêskim by³ te¿ lider rzeszowian, wychowanek Izolatora Boguchwa³a K. Marcinowski, który przegra³ walkê o br¹z z F. Szymañskim. Mistrzostwa cieszy³y siê sporym zainteresowaniem rzeszowskich sympatyków celuloidowej pi³eczki, a miejmy nadziejê, ¿e sukcesy miejscowych akademików prze³o¿¹ siê na wiêksze zainteresowanie w³adz samorz¹dowych i lokalnego biznesu losami I-ligowej sekcji tenisa sto³owego. Medale i puchary wrêczali sponsorzy poszczególnych konkurencji: prorektor Politechniki Rzeszowskiej Jerzy Potencki, prorektor Uniwersytetu Rzeszowskiego Stanis³aw Krawczyk, wiceprezes Polskiego Zwi¹zku Tenisa Sto³owego Wojciech Waldowski, prezes ZŒ AZS Rzeszów Zbigniew Rynasiewicz, wiceprezydent Rzeszowa Ryszard Winiarski, zastêpca dyrektora Urzêdu Marsza³kowskiego Mieczys³aw Figura, zastêpca podkarpackiego komendanta Pañstwowej Stra¿y Po¿arnej st. bryg. Aleksander Jankowski, kierownik Dzia³u Sportu ZG AZS Stanis³aw Petka. Mi³ym akcentem by³o wrêczenie przez podkarpackiego komendanta wojewódzkiego policji insp. Dariusza Biela pucharu fair play. Szef instytucji, która na co dzieñ pil-

nuje tych zasad w ¿yciu spo³ecznym, wrêczy³ okolicznoœciowy grawerton Kindze Stefañskiej za postawê w meczu pó³fina³owym, w którym przy spornej pi³ce odda³a punkt rywalce. Tadeusz Czułno Foto Stanisław Petka MEDALIŚCI Gra pojedyncza kobiet 1. Xu Jie (AZS AJD Czêstochowa), 2. Kinga Stefañska (KTS Tarnobrzeg, WSIiZ Rzeszów), 3. Daria £uczakowska (AZS AE Wroc³aw, AWF Wroc³aw), 3. Magdalena Górowska (Bronowianka Kraków, AWF Kraków) Gra pojedyncza mężczyzn 1. Daniel Górak (Garde Du Voeu Hennebout, WSZ Sulechów), 2. Karol Szotek (AZS PŒ Gliwice, PŒ Gliwice), 3. Filip Szymañski (MRKS Gdañsk, AWFiS Gdañsk), 3. Marcin Jadczyk (AZS AJD Czêstochowa, AJD Czêstochowa) Gra podwójna kobiet 1. Kinga Stefañska, Monika Pietkiewicz (KTS Tarnobrzeg, WSIiZ Rzeszów), 2. Daria £uczakowska (AZS AE Wroc³aw, AWF Wroc³aw), Magdalena Górowska (Bronowianka Kraków, AWF Kraków), 3. Anna Smykowska (KTS Tarnobrzeg, AJD Czêstochowa), Joanna Narkiewicz (AZS AJD Czêstochowa), 3. Magdalena Cichocka (AZS AE Wroc³aw), Renata Krawczyk (AZS AE Wroc³aw, AWFiS Gdañsk) Gra podwójna mężczyzn 1. Krzysztof Marcinowski (AZS Polit. Rzeszów), Wojciech Markiewicz (AZS Polit. Rzeszów, Uniw. Rzeszowski), 2. Tomasz Klag, Sebastian Lubaœ (AZS Polit. Rzeszów, Uniw. Rzeszowski), 3. Daniel Górak (Garde Du Voeu Hennebout, WSZ Sulechów), Karol Szotek (AZS PŒ Gliwice, PŒ Gliwice), 3. Filip Szymañski (MRKS Gdañsk, AWFiS Gdañsk), Krzysztof Stamirowski (AZS Zielona Góra, Uniw. Zielona Góra) Gra mieszana 1. Xu Jie (AZS AJD Czêstochowa), Karol Szotek (AZS PŒ Gliwice, PŒ Gliwice), 2. Renata Krawczyk (AZS AE Wroc³aw, AWFiS Gdañsk), Filip Szymañski (MRKS Gdañsk, AWFiS Gdañsk), 3. Daria £uczakowska (AZS AE Wroc³aw, AWF Wroc³aw), Tomasz Klag (AZS Polit. Rzeszów, Uniw. Rzeszowski), 3. Magdalena Cichocka (AZS AE Wroc³aw), Daniel Górak (Garde Du Voeu Hennebout, WSZ Sulechów)

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Akademickie Mistrzostwa Polski w Tenisie Stołowym, Rzeszów, 26–27 sierpnia 2004

17


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama n reklama

18

z zagranicy

Student jako sportowiec? Konferencja EAS, Darmstadt (Niemcy), 10–11.09.2004 r.

O

statnio o sporcie mówi siê coraz wiêcej, analizuj¹c ró¿ne jego aspekty. Z pewnoœci¹ emocji i tematów dostarczy³y nam Igrzyska Olimpijskie w Atenach. I s³usznie, bo takie wydarzenie powinno wywo³aæ dyskusje. Dodatkowo tematów i okazji do dyskusji dostarczy³ nam og³oszony decyzj¹ Parlamentu Europejskiego program EYES 2004. Rok 2004 zosta³ og³oszony Europejskim Rokiem Edukacji przez Sport. Dziêki tym dzia³aniom dyskusja, czêsto kuluarowa, sta³a siê szeroka. Celem Europejskiego Roku Edukacji przez Sport jest zwiêkszanie œwiadomoœci organizacji edukacyjnych i sportowych co do potrzeby wspó³pracy na rzecz rozwoju edukacji przez sport i jej europejskiego wymiaru, wykorzystanie wartoœci, jakie niesie ze sob¹ sport w pog³êbianiu wiedzy i podnoszeniu kwalifikacji edukacyjnych. Program EYES 2004 skierowany jest do w³adz publicznych odpowiedzialnych za oœwiatê i sport, instytucji edukacyjnych i organizacji sportowych (federacji miêdzynarodowych, europejskich lub krajowych, komitetów olimpijskich, krajowych zwi¹zków sportowych i innych organizacji sportowych) w celu w³¹czenia ich w nurt dzia³añ dla popularyzacji idei zdrowego stylu ¿ycia, który nieod³¹cznie wi¹¿e siê z wizerunkiem wspó³czesnego cz³owieka, cz³owieka sukcesu, aktywnego i œwiadomego. – Przeprowadzone badania wskazuj¹, i¿ wzorce aktywnoœci fizycznej nabyte w dzieciñstwie i m³odoœci maj¹ wiêksze szanse utrwalenia siê na okres ca³ego ¿ycia, daj¹c tym samym podstawy dla aktywnego i zdrowego trybu ¿ycia w wieku póŸniejszym. Z kolei niezdrowy styl ¿ycia, na który sk³adaj¹ siê d³ugotrwa³e siedzenie, uboga dieta i nadu¿ywanie ró¿nych substancji – przyswojony w m³odym wieku – najprawdopodobniej utrwali siê w wieku doros³ym. Dlatego te¿ staramy siê podnieœæ znaczenie sportu w ¿yciu dzieci i m³odzie¿y – stwierdza Viviane Reding, komisarz UE ds. edukacji i kultury. W dniach 10–11 wrzeœnia br. w Darmstadt (Niemcy) odby³a siê miêdzynarodowa konferencja w ramach programu EYES 2004 pod tytu³em EAS (European Athlete as Student). W spotkaniu uczestniczy³o 60 przedstawicieli organizacji edukacyjnych z ca³ej Europy. Z ramienia ZG AZS Polskê reprezentowa³a kol. Iwona Komuda. Celem spotkania by³o omówienie – na podstawie doœwiadczeñ pañstwowych – warunków istnienia oraz najlepszych rozwi¹zañ pozwalaj¹cych pogodziæ sport wyczynowy i naukê, wymiana najlepszych praktyk i doœwiadczeñ pañstw Unii Europejskiej pozwalaj¹cych po³¹czyæ sport i edukacjê, dyskusja na temat istniej¹cych w Europie programów dotycz¹cych sportu wyczynowego i edukacji. Podjêto próbê okreœlenia, na ile ka¿da jednostka na poszczególnym etapie edukacji wp³ywa na rozwój i mo¿liwoœci treningu sportowego, jakie s¹ wymagania i problemy poszczególnych etapów m³odzie¿y zwi¹zanej ze sportem wyczynowym. Organizatorzy zaprosili przedstawicieli z ca³ej Europy z ró¿nych œrodowisk zwi¹zanych ze sportem wyczynowym, od szkó³ podstawowych

– o profilu sportowym, przez uczelnie wy¿sze, zwi¹zki sportowe czy organy pañstwowe nadzoruj¹ce dzia³ania na rzecz sportu wyczynowego. Celem tego zabiegu by³o uœwiadomienie sobie wspólnych zadañ, jakie ³¹cz¹ te wszystkie organizacje na ró¿nych poziomach kszta³cenia m³odzie¿y. Planowanym efektem spotkania by³o stworzenie europejskiej sieci wspó³pracy miêdzy organizacjami sportowymi, dzia³aczami sportowymi i instytucjami edukacyjnymi. Tematyka konferencji objê³a wszelkie dzia³ania zwi¹zane z sytuacj¹ studenta/ucznia sportowca. Spotkanie rozpoczê³a analiza poziomu udzia³u sportowców w kadrze olimpijskiej. Wszelkie przedstawione statystyki z ró¿nych pañstw wskaza³y na przewagê m³odzie¿y szkolonej i studentów w sk³adzie kadry narodowej. Zdaniem organizatorów konferencji najwa¿niejsze jest spojrzenie na sportowców, z ich mo¿liwoœciami edukacyjnymi, problemami ³¹czenia treningu z nauk¹, oczekiwanym wsparciem od instytucji publicznych itp. Postawione zosta³o pytanie, jakie kroki trzeba podj¹æ na ka¿dym szczeblu edukacji, by u³atwiæ im drogê do igrzysk, jednoczeœnie nie zaniedbuj¹cych ich wykszta³cenia i oczekiwañ. Organizatorzy zaprosili studentów sportowców, z ich udzia³em odby³ siê jeden z warsztatów, na którym prezentowali oni swoje oczekiwania wobec uczelni i projektowanych programów wsparcia. Drugim pytaniem by³ wp³yw promocji na udzia³ w zawodach i zajêciach sportowych m³odzie¿y. Po raz kolejny jedno z rozwi¹zañ przyniós³ sport wyczynowy, zdobyte medale i przywileje z nimi zwi¹zane. Sport wyczynowy, a szczególnie wyniki osi¹gane przez m³odych ludzie s¹ znakomitymi propagatorami sporu i wychowania fizycznego. By³a te¿ analiza systemu i sytuacji sportu wyczynowego w systemie edukacji ró¿nych krajów Europy. Prezentacje narodowe by³y zró¿nicowane – od systemów doœæ skomplikowanych, np. Belgia, gdzie ³¹cz¹ siê ró¿ne mniejszoœci narodowe, 2 jêzyki urzêdowe i potrzeba podzia³u w³adzy i decyzji miêdzy ich przedstawicielami, do systemów jednolitych (np. we Francji). Daniel Poulain, przedstawiciel Sejmiku Samorz¹dowego La Vienne przedstawi³ politykê w³adz francuskich. Pañstwo prowadzi szczegó³owy system rejestracji zawodników, którzy nastêpnie uzyskuj¹ pomoc rz¹dow¹ i samorz¹dow¹ w wysokoœci 10 mln EURO rocznie. Organem koordynuj¹cym i czuwaj¹cym nad sportowcami wyczynowymi jest Instytut Sportu i Wychowania Fizycznego (INSEP). Dodatkowo du¿e znaczenie dla rozwoju szkó³ i uczelni w zakresie organizacji programów wsparcia sportu wyczynowego ma wspó³praca lokalna z w³adzami samorz¹dowymi. Podobny schemat wspó³pracy zaprezentowa³ region Glasgow ze Szkocji. W obu przypadkach wyznaczona jest osoba w urzêdzie miejskim do koordynacji dzia³añ sektorowych miêdzy wszystkimi jednostkami edukacyjnymi, stowarzyszeniami i w³adzami samorz¹dowymi na danym terenie. Innym przyk³adem wartym zainteresowania jest program realizowany w Niemczech od

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


Rozmowa APS z Jackiem Kasprzykiem, członkiem Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej, wiceprezesem OŚ AZS Warszawa APS. Minęło kilkanaście godzin od zakończenia Walnego Zgromadzenia Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Gratulujemy wyboru do Zarządu Związku. Wokół polskiej siatkówki w ostatnich latach narosło trochę sensacji, gazetowych śledztw. Czy podczas obrad zjazdowych udało się większość problemów rozstrzygnąć? Na pewno kilka spraw uda³o siê wyjaœniæ, ale bardzo du¿o niejasnoœci pozosta³o do roztrzygniêcia przez nowy zarz¹d. Materia³y, które delegaci otrzymali na ZjeŸdzie, nie przedstawia³y moim zdaniem pe³nego obrazu czteroletniej pracy zarz¹du. Najbardziej bulwersowa³y wszystkich finanse. Bilans zosta³ przedstawiony tylko za ostanie siedem miesiêcy pracy, tj. od 01.01.2004 do 31.07.2004. Obecne w³adze musz¹ doprowadziæ do pe³nej integracji œrodowiska. Wszyscy musz¹ zdawaæ sobie sprawê, ¿e niewa¿ne, czy pracuj¹ z dzieæmi, m³odzie¿¹ czy pierwsz¹ reprezentacj¹, musz¹ pracowaæ najlepiej jak potrafi¹. Musimy siê nauczyæ s³uchaæ innych i wyci¹gaæ wnioski, a nie podejmowaæ decyzje bez konsultacji ze œrodowiskiem. APS. Środowisko klubów AZS startujących w rozgrywkach siatkarskich robi się coraz bardziej liczne. Czy delegaci naszych klubów byli widoczni na zjeździe? By³o kilkunastu delegatów z naszego azetesowskiego œrodowiska, ale, co bardzo mnie zdziwi³o, popierali oni kandydaturê poprzedniego prezesa. Dlatego w obecnym zarz¹dzie nie ma nas wielu.

1999 r. Polega na wspó³pracy regionalnej wszystkich jednostek zwi¹zanych ze sportem wyczynowym. Ka¿da z nich odgrywa swoj¹ rolê, np. organizacja studencka zajmuj¹ca siê rozgrywkami sportowymi dzia³a jako ekspert dostarczaj¹cy informacji o ludziach. G³ównym ogniwem s¹ uniwersytety, które zadeklarowa³y wspó³pracê i podpisa³y kontrakt „Partner Universities of High Performance Sports”, pozwalaj¹cy na po³¹czenie si³ w danym regionie, zapewniaj¹cy lepsze mo¿liwoœci treningu, dostosowania programów uczelni do potrzeb studenta sportowca. Program obejmuje wspó³pracê nauczycieli i trenerów z w³adzami uczelni, komitetem olimpijskim oraz centrum olimpijskim rozwoju kariery, na rzecz pomocy sportowcom w przygotowywaniu ich planów treningu i edukacji, tak aby w obu dziedzinach mogli osi¹gn¹æ sukces. Przyk³adem takiej wspó³pracy jest Uniwersytet w Hamburgu, który przyst¹pi³ do programu w 2002 r. Program zapewnia studentom ³atwy dostêp do obiektów sportowych 10 instytucji edukacji wy¿szej na terenie Hamburga, które przyst¹pi³y do programu. Kontrakt dodatkowo zobowi¹zuje uczelnie do wskazania osoby na uczelni, która by³aby w stanie udzieliæ studentom kompetentnej informacji dostosowanej do ich potrzeb. Innym przyk³adem by³a Finlandia, Uniwersytet w Oulu. Program polega na elastycznym dopasowaniu programu studiów do potrzeb treningu sportowców wyczynowych. Program wspierany jest finansowo przez ministra edukacji i ze œrodków w³asnych uniwersytetu. Zapewnienia studentom nale¿yte wsparcie przy tworzeniu planów nauki i treningów. Program wspó³gra z dzia³aniami podjêtymi przez Akademiê Sportu w regionie Oulu, której program (Professions for Top Athletes) prowadzony jest przy wsparciu w³adz miasta i Komitetu Olimpijskiego Finlandii – w celu

APS. Trenerzy i działacze naszych klubów zastanawiają się, jak wrócić z siatkówką na Uniwersjady. Jest w Polsce wielu młodych siatkarzy, dla których igrzyska studentów mogłyby być krokiem do udziału w igrzyskach olimpijskich Myœlê, ¿e osi¹gnêliœmy jakiœ sukces, poniewa¿ Walne Zgromadzenie przyjê³o uchwa³ê o nawi¹zaniu œcis³ej wspó³pracy z AZS. Utworzenie kadry m³odzie¿owej kobiet i mê¿czyzn spowoduje, ¿e bêdziemy reprezentowani na Uniwersjadach. Bardzo du¿o na Walnym mówi³o siê o siatkówce m³odzie¿owej. PZPS ceni wk³ad AZS w propagowanie siatkówki, a jednoczeœnie widzi mo¿liwoœæ, aby w klubach uczelnianych mog³y rozwijaæ siê dalej zawodnicy, którzy skoñczyli wiek juniora, dostali siê na studia, a nie podpisali kontraktów z zespo³ami PLS czy pierwszej ligi. APS. Za kilka dni wystartują ligowe boje w siatkówce kobiet i mężczyzn. Z jakimi nadziejami? Jak oceniasz szanse ligowe naszych akademickich drużyn. Nadzieje jak zawsze s¹ bardzo du¿e, ale realnie patrz¹c mo¿emy liczyæ, ¿e dru¿yny akademickie z Olsztyna i Czêstochowy bêd¹ walczy³y o medale. Politechnika Warszawska, mam nadziejê, uplasuje siê na miejscach 5–6. Wierzê równie¿, ¿e Nysa obroni siê przed bara¿ami. Najwa¿niejszy jednak powinien byæ wysoki poziom reprezentowany przez nasze zespo³y. Je¿eli dru¿yny bêd¹ gra³y dobrze, to o AZS bêdzie siê mówi³o dobrze, a wszystkim nam na tym zale¿y. Rozmawiał BK Foto Halina Hanusz

Słuchać i wyciągać wnioski

Jacek Kasprzyk, wiceprezes OŒ AZS Warszawa, absolwent Politechniki Warszawskiej, wspó³w³aœciciel Biura Projektowego SPAK. Przed laty zawodnik dru¿yny siatkówki, która wywalczy³a awans do II ligi, w okresie studiów prezes klubu AZS Politechniki, inicjator wielu dzia³añ na rzecz upowszechniania sportu w œrodowisku studentów

rozwoju mo¿liwoœci edukacyjnych dla studentów sportowców. Uzyska³ on te¿ wsparcie finansowe Europejskiego Funduszu Socjalnego (ESF). Podstawowym elementem programu jest utworzenie centrów treningu, w których studenci mogliby trenowaæ bez naruszania programu studiów. Uczestnikami programu s¹ wszystkie jednostki w systemie edukacyjnym. Jednym ze sposobów jest mo¿liwoœæ wybrania jednego przedmiotu kierunkowego i doskonalenia siê w tym kierunku. Wa¿nym punktem programu jest mo¿liwoœæ profesjonalnego treningu w utworzonych centrach pod okiem trenerów. G³ównym tematem prowadzonej dyskusji by³ sposób wspó³pracy poszczególnych ogniw edukacji i sportu, elastycznoœci uczelni, aby zapewniæ studentom jak najlepsze mo¿liwoœci treningu, jednoczeœnie nie odbieraj¹c im, a wrêcz przekonuj¹c do zdobywania, edukacji pozasportowej. Odpowiedzi¹ na takie potrzeby jest – jak wskazuj¹ przyk³ady – wspó³praca trenerów, klubów, w³adz uczelni i jednostek koordynuj¹cych sport wyczynowy w pañstwie, którzy odpowiadaj¹ za tworzenie programów i kszta³towanie postawy studenta/ucznia sportowca. Drugiego dnia mia³y miejsce warsztaty w grupach na temat optymalizacji sytuacji studentów-sportowców na uczelniach wy¿szych w zakresie: mo¿liwoœci wp³ywu politycznego, odpowiednich instrumentów promocji (PR) i informacji, koniecznoœci wparcia sportu wyczynowego przez instytucje, najwa¿niejszych aspektów programów wspieraj¹cych – z punktu widzenia studentów uprawiaj¹cych sport wyczynowy, sposobów koordynacji ¿ycia, sportu i nauki – optymalizacja planów organizacji zajêæ oraz roli i zakresu odpowiedzialnoœci pañstwa w ¿yciu sportowców po zakoñczeniu ich kariery sportowej.

Mo¿na stwierdziæ, ¿e w pañstwach, które posiadaj¹ odpowiednie œrodki w bud¿ecie na sport, które zapewniaj¹ zaanga¿owanie w³adz lokalnych i tworzenie regionalnych strategii rozwoju sportu i jest bli¿sza wspó³praca wszystkich instytucji, to wszystko prowadzi do tego, ¿e wiêcej zawodników studiuje. Bo tylko koordynacja i pomoc zachêca m³odych ludzi do podjêcia dodatkowego wysi³ku, jakim s¹ studia przy 300-dniowym okresie treningów. Du¿a rolê w tym procesie odgrywa zespó³ ludzi, którzy bezpoœrednio zajmuj¹ siê m³odym zawodnikiem, kszta³tuj¹ jego charakter. Na nich te¿ spoczywa odpowiedzialnoœæ przedstawienia aspektów zwi¹zanych z treningiem sportowym oraz zadbanie o ³¹czenie treningu i nauki, aby po zakoñczeniu kariery sportowej m³odzi ludzie mogli z powodzeniem realizowaæ inne swoje ambicje i odnaleŸæ siê np. na rynku zawodowym. Organizatorami konferencji by³y: German University Sport Federation we wspó³pracy z City of Oulu, Department of Education and Oulu Region Academy of Sport. By³o to pierwsze z dwóch spotkañ zaplanowanych w tym roku. Kolejne odbêdzie siê 12–13 listopada w Oulu w Finlandii. Tekst i foto: Iwona Komuda

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Warszawa

19


○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Bydgoszcz

Akademia Bydgoska – Cambridge

W ostatni tydzieñ wrzeœnia br. do Polski zawita³a wioœlarska reprezentacja s³ynnego Uniwersytetu w Cambridge, a jej rywalizacja z osad¹ Akademii Bydgoskiej by³a ozdob¹ XIII Wielkiej Wioœlarskiej.

20

R

ozgrywane w Bydgoszczy na wodach Brdy miêdzynarodowe regaty z roku na rok zdobywaj¹ sobie coraz wiêksz¹ popularnoœæ. Tym razem w programie zaplanowano starty juniorów, seniorów oraz rywalizacjê... smoczych ³odzi, ale prawdziwym hitem mia³a byæ, i bez w¹tpienia by³a, rywalizacja studentów Akademii Bydgoskiej i Uniwersytetu Cambridge. Marka s³ynnej brytyjskiej uczelni przyci¹gnê³a do centrum Bydgoszczy, gdzie by³a meta licz¹cej ponad 8,5 km trasy, kilka tysiêcy widzów. Zawodnicy z Cambridge przybyli do Polski w glorii tegorocznych zwyciêzców nad ósemk¹ Oxfordu w s³ynnych regatach na Tamizie. Historia tej rywalizacji siêga ju¿ 175 lat. Wzd³u¿ ca³ej trasy obu dru¿ynom kibicuje nawet 200 tysiêcy ludzi. Dziêki pomocy Fundacji PolskoBrytyjskiej, ró¿nych organizacji i Ambasady Wielkiej Brytanii ostatecznie uda³o siê œci¹gn¹æ s³ynn¹ osadê nad Brdê. Jak zapewniali organizatorzy, wystêp w Bydgoszczy to ewenement,

gdy¿ reprezentacja Cambridge podobno jeszcze nigdy nie startowa³a poza granicami swojego kraju. Rywalizacja obu dru¿yn zapowiada³a siê bardzo emocjonuj¹co. Jednak faworyta od pocz¹tku upatrywano w akademikach. Równie¿ wioœlarze z Cambridge mieli przed gospodarzami spory respekt. Trudno zreszt¹ im siê dziwiæ, gdy¿ bydgoska osada to niemal w ca³oœci nasza reprezentacyjna ósemka, która w Atenach zajê³a ósme miejsce. Wœród olimpijczyków byli:

Rafa³ Hejmej, Miko³aj Burda, Wojciech Gutorski, Micha³ Stawowski, Sebastian Kosiorek i sternik Daniel Trojanowski. Kolejni trzej: £ukasz Paw³owski, Bart³omiej Pawe³czak i Mi³osz Bernatajtys – to z³oci medaliœci m³odzie¿owych mistrzostw œwiata. Na dodatek gospodarze mieli przewagê, bo doskonale znali trasê, wielokrotnie na niej trenuj¹c. Z kolei Brytyjczycy przed wyœcigiem przeprowadzili na Brdzie tylko jeden trening, a i to bardziej dla sprawdzenia sprzêtu ni¿ poznania specyfiki rzeki. Jedyn¹ osob¹, która przep³ynê³a ca³¹ trasê, by³a sterniczka Stephanie Richards. – Trasa jest trudna ze wzglêdu na przeciwny pr¹d rzeki, poza tym jest trochê zbyt w¹ska, ale myœlê, ¿e to bêdzie dobry wyœcig i poka¿emy siê z jak najlepszej strony – zapowiada³a Angielka. Oprócz niej w sk³ad osady weszli: Jonathan Alexander, Richard McElroy, Andrew Smith, Wayne Pommen, Amerykanie Nat Berner, Hugo Mallinson i Sam Brooks oraz Piers Curle z RPA. W rezerwie pozosta³ Thomas Hodgson z Australii. Szybko okaza³o siê, ¿e regaty na Brdzie rz¹dz¹ siê swoimi prawami. Od pocz¹tku ton nadawali gospodarze, którzy szybko wysforowali siê na prowadzenie. Przez ca³¹ trasê starali siê p³yn¹æ o dwie, trzy d³ugoœci ³odzi przed rywalami. – Tak¹ taktykê za³o¿yliœmy sobie przed startem. Chcieliœmy wyjœæ do przodu i ju¿ do mety spokojnie kontrolowaæ sytuacjê – skomentowa³ sternik Daniel Trojanowski. Kiedy ju¿ wydawa³o siê, ¿e nic siê

nie zmieni, dosz³o do dramatycznych wydarzeñ. Najpierw akademicy mieli problem z rosn¹c¹ na dnie rzeki bujn¹ roœlinnoœci¹, co doprowadzi³o do wyrównania dwóch osad, a póŸniej w konsekwencji b³êdów goœci o ma³o co nie dosz³o do kolizji obu ekip. Na ostatnich kilkuset metrach zawodnicy z Wysp zap³acili srog¹ lekcjê za brak znajomoœci trasy. Gubi¹c siê na krêtej rzece pozwolili Polakom osi¹gn¹æ spokojn¹ przewagê, której nie uda³o siê ju¿ zniwelowaæ. Wioœlarze Akademii Bydgoskiej (30.54,24) wp³ynêli na metê 20 sekund przed rywalami z Cambridge. Obie dru¿yny zosta³y przywitane gor¹cymi brawami kilkutysiêcznej publicznoœci. – Jakie wra¿enia? Bardzo pozytywne, mieliœmy wygraæ, chcieliœmy wygraæ, no i uda³o siê – powiedzia³ po wyœcigu Bart³omiej Pawe³czak. Mimo wszystko zadowoleni byli tak¿e goœcie. – Wyœcig by³ dla nas ciê¿ki – powiedzia³ nieco wyczerpany Jonathan Alexander.

– Ten dystans jest a¿ o 1,5 km d³u¿szy od trasy, na której rywalizujemy w Anglii, do tego doszed³ przeciwny pr¹d i wiele zakrêtów. U siebie ca³¹ trasê pokonujemy w 17 minut, tê przep³ynêliœmy w ponad 30. Ale to by³o dobre wyzwanie. Po zakoñczeniu regat nie mog³o zabrakn¹æ piêknych nagród. Obie dru¿yny otrzyma³y okaza³e puchary ufundowane przez rektora Akademii Bydgoskiej prof. Adama Marcinkowskiego. – Dla mnie powodem do dumy jest przede wszystkim to, ¿e osada Uniwersytetu z Cambridge przyjecha³a do nas na nasze zaproszenie – powiedzia³ na zakoñczenie rektor. – Wynik sportowy jest spraw¹ drugorzêdn¹, ale cieszê siê, ¿e studenci Akademii Bydgoskiej tak dobrze siê zaprezentowali. Nie wiem jednak, co by by³o, gdyby nasi goœcie mieli mo¿liwoœæ przygotowywania siê do tego biegu na miejscu przez kilka dni. Zaraz po uhonorowaniu zawodników rozpoczê³y siê nieoficjalne rozmowy na temat przysz³orocznego rewan¿u. Co na to Stephanie? – Mam nadziejê, ¿e w przysz³ym roku równie¿ zostaniemy zaproszeni, ju¿ bêdziemy wiedzieli, o co w tym wszystkim chodzi, i na pewno postaramy siê o lepszy wynik. Byæ mo¿e wasza reprezantacja przyjedzie do Anglii, bêdziemy mieli wtedy okazjê zmierzyæ siê na zupe³nie innej rzece – powiedzia³a z uœmiechem sterniczka. Wœród kibiców podobno pojawi³y siê nawet pomys³y zorganizowania „trójmeczu” Akademia Bydgoska – Cambridge – Oxford! Miejmy nadziejê, ¿e to dopiero pocz¹tek wioœlarskiej wspó³pracy obydwu uczelni. Pocz¹tek nowej tradycji. Tekst i foto Paweł Kowalski

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)


II Rzut Ligi Lekkoatletycznej Seniorów 11 wrzeœnia 2004 r. na Stadionie Lekkoatletycznym AWF Kraków odby³ siê Fina³ Dru¿ynowych Mistrzostw Polski w Lekkoatletyce.

N

a starcie stanê³o 15 dru¿yn z ca³ej Polski, w których znaleŸli siê wielokrotni medaliœci mistrzostw Polski, Europy, œwiata, jak i uczestnicy niedawno zakoñczonych Igrzysk Olimpijskich w Atenach. Nie sposób ich nie wymieniæ: Marcin Urbaœ, Grzegorz Sudo³, Piotr Klimczak – wszyscy reprezentanci AZS AWF Kraków. Nie by³o Wioletty Janowskiej-Frankiewicz (tak¿e olimpijki z Aten). Startowa³a na mityngu w Berlinie i zapewni³a sobie – zajmuj¹c miejsce w pierwszej ósemce – awans do Fina³u Golden League. Wyczyn ten podkreœla wysok¹ formê zawodniczki.

Godzina 15.15 wyczekiwana by³a przez licznie przyby³¹ publicznoœæ od samego rana. Start chodu na 5 km mê¿czyzn. Emocje siêgnê³y zenitu, kiedy na bie¿ni pojawi³ siê nie kto inny, jak nasz wielokrotny z³oty medalista olimpijski Robert Korzeniowski (WKS Wawel Kraków). Robert oczywiœcie przyszed³ na metê jako pierwszy z czasem 19:14:74. Tu¿ za Mistrzem uplasowali siê: Grzegorz Sudo³ (19:59:13) oraz Beniamin Kuciñski, AZS AWF Katowice (20:34:41). Gratulacjom dla Roberta Korzeniowskiego, zdjêciom, autografom, jak i podziêkowaniom – nie by³o koñca. S³owa uznania p³ynê³y zewsz¹d: dziêkowali m.in. Prezes PLZA Irena Szewiñska, Prezydent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski, Rektor AWF Kraków prof. Marian Bukowiec, kole¿anki

i koledzy z klubu WKS Wawel Kraków, sportowcy, dzia³acze, ludzie zwi¹zani z lekkoatletyk¹. Kariera sportowa Roberta Korzeniowskiego dobieg³a koñca… Dostojne grono komitetu honorowego wraz ze sponsorami i kierownikami ekip ugoszczono po zawodach w Kopalni Soli w Wieliczce. I znów podziêkowania i wspania³e chwile dla organizatorów, czyli wrêczenie przez Pani¹ Prezes PZLA Irenê Szewiñsk¹ okolicznoœciowego pucharu z okazji 95-lecia AZS w Polsce. Impreza by³a wyzwaniem dla klubu. – Rzeczywiœcie, iloœæ dru¿yn mówi sama za siebie – powiedzia³ Jacek Majka, sekretarz KS AZS AWF Kraków. – Zaznaczyæ nale¿y, ¿e realia, w jakich dzia³amy, nie pozwalaj¹ na tak szerokie przedsiêwziêcia bez pomocy sponsorów. Sponsorem strategicznym sekcji lekkoatletyki AZS AWF Kraków jest firma Effector, której pragnê serdecznie podziêkowaæ za pomoc okazan¹ przy organizacji naszej imprezy. Cieszê siê, ¿e poziom sportowy prezentowany przez zawodników zadowala³ przede wszystkich ich samych, trenerów, jak i licznie zgromadzonych kibiców na stadionie. Spraw¹ oczywist¹ jest, ¿e zawodnicy, którzy reprezentowali Polskê na Igrzyskach Olimpijskich szczyt formy osi¹gali w³aœnie w czasie igrzysk, co nie przeszkodzi³o im w uzyskaniu dobrych miejsc i wyników w naszych Mistrzostwach. Zwyciê¿y³ bezapelacyjnie AZS AWF Warszawa przed AZS AWF Wroc³aw, a trzecie miejsce przypad³o Krakowowi, choæ zabrak³o nam tylko 3 punktów… i bylibyœmy na drugim miejscu – powiedzia³ Jacek Majka . Konrad Marecki Foto Piotr Gibas

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Kraków

21


K A L E N D A R I U M n

K A L E N D A R I U M n

K A L E N D A R I U M n

K A L E N D A R I U M n

K A L E N D A R I U M

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

22

Wrzesień Rok temu (11–14 wrzeœnia 2003 r.) na

Mistrzostwach Œwiata w Kajakarstwie Klasycznym br¹zowe medale zdobyli zawodnicy AZS AWF Gorzów Wlkp.: Roman Rynkiewicz, w sk³adzie osady C-4 na 1000 m; £ukasz Woszczyñski, w sk³adzie osady C-4 na 500 m.

2

lata temu (15–22 wrzeœnia 2002 r.) w Sewilli Tomasz Kucharski, AZS AWF Gorzów Wlkp., zdoby³ srebrny medal Mistrzostw Œwiata w Wioœlarstwie w osadzie dwójki podwójnej wagi lekkiej (partner Robert Sycz, Zawisza Bydgoszcz). Srebrne medale w osadzie czwórki podwójnej zdobyli równie¿: Marek Kolbowicz, AZS Szczecin, Adam Korol, AZS AWFiS Gdañsk, S³awomir Kruszkowski, AZS UMK Toruñ.

3

lata temu (30 wrzeœnia 2001) w Pucku, na Mistrzostwach Polski w ¯eglarstwie Meczowym medale zdobyli: z³ote – Pawe³ Nowakowski, AZS AWF Gdañsk, w kl. 470 (razem z Rafa³em Sawickim, YKP Gdynia), Monika Bronicka, AZS UWM Olsztyn, w kl. Europa, Rafa³ Szukiel, AZS UWM Olsztyn, w kl. Finn, srebrne – Katarzyna Szotyñska, AZS UW Warszawa, w kl. Europa, br¹zowe – Micha³ Rumszewicz, AZS UWM Olsztyn w kl. Finn.

4

lata temu (20–24 wrzeœnia 2000 r.) w Wilkasach odby³y siê XX MPSzW w ¯eglarstwie (klasa Omega). Wystartowa³o 20 reprezentacji uczelnianych, 32 za³ogi. W klasyfikacji dru¿ynowej wygra³a Filia Politechniki Warszawskiej P³ock.

5

lat temu (19 wrzeœnia 1999 r.) w Bytomiu na Mistrzostwach Polski w Tenisie z³oty medal w grze podwójnej zdoby³ Krzysztof Kwinta, AZS Poznañ (z Marcinem Matkowskim, SKT Szczecin). Krzysztof Pfeiffer w grze pojedynczej i Filip Urban i £ukasz Pe³owski w grze podwójnej zdobyli br¹zowe medale. Wszyscy AZS Poznañ.

6

lat temu (25–27 wrzeœnia 1998 r.) w Zagrzebiu (Chorwacja) odby³y siê V Akademickie Mistrzostwa Œwiata w Wioœlarstwie. Bilans startu akademickiej reprezentacji Polski by³ nastêpuj¹cy: 11 startów, 11 fina³ów, 8 medali (3 z³ote, 1 srebrny, 4 br¹zowe).

7 lat temu (27–28 wrzeœnia 1997 r.) Ewa

Paterska, AZS AWF Warszawa, zdoby³a srebrny medal w kat. 46 kg Mistrzostw Polski w Zapasach.

8

lat temu (21 wrzeœnia 1996 r.) w Bia³ymstoku dru¿yna MKS AZS AWF Gdañsk zdoby³a mistrzostwo Polski juniorów w lekkoatletyce, a trzecie miejsce zaj¹³ AZS AWF Warszawa.

9 lat temu (30 wrzeœnia 1995 r.) w Pozna-

niu odby³y siê Akademickie Mistrzostwa Polski w Siatkówce Kobiet. Wygra³ zespó³ AZS AWF Warszawa przed: AZS Opole, AZS AWF Poznañ i AZS WSP S³upsk.

WYNIKI 13–29. 08. 2004, ATENY. Spoœród 49 zawodników AZS uczestnicz¹cych w Igrzyskach Olimpijskich (24,25% ogó³u ekipy) najwy¿sze lokaty zajêli: 1. Otylia Jêdrzejczak, AZS AWF Warszawa – p³ywanie, 200 m mot., 1. Tomasz Kucharski, AZS AWF Gorzów – wioœlarstwo, 2x wagi lekkiej (z Robertem Syczem, RTW Bydgostia Kabel), 2. Otylia Jêdrzejczak – 100 m mot., 2. Otylia Jêdrzejczak – 400 m dow., 3. Sylwia Grucha³a, AZS AWFiS Gdañsk – szermierka, floret ind., 4. Adam Korol, AZS AWFiS Gdañsk; S³awomir Kruszkowski, AZS UMK Toruñ; Marek Kolbowicz, AZS Szczecin; Adam Bronikowski, AZS AWF Warszawa – wioœlarstwo, 4x, 5. £ukasz Woszczyñski, AZS AWF Gorzów – kajakarstwo, C-2 1000 m (z Micha³em Œliwiñskim, Spójnia Warszawa), 5. Marcin Urbaœ, AZS AWF Kraków; Marcin Jêdrusiñski, AZS Poznañ – lekkoatletyka, 4x100 m, (ze Zbigniewem Tulinem, Legia Warszawa i £ukaszem Chy³¹, SKLA Sopot), 5. Monika Bejnar, AZS AWF Warszawa; Gra¿yna Prokopek, AZS AWFiS Gdañsk; Zuzanna Radecka, AZS AWF Katowice – lekkoatletyka, 4x400 m (z Ma³gorzat¹ Pskit, Warszawianka), 5–8. Pawe³ Zagumny i Micha³ B¹kiewicz, AZS UW-M Olsztyn – siatkówka, 6. Roman Magdziarczyk, AZS AWFiS Gdañsk – lekkoatletyka, chód 50 km, 6. Rafa³ Smoliñski, Artur Rozalski, Jaros³aw Godek, AZS AWFiS Gdañsk – wioœlarstwo, 4– (z Mariuszem Daniszewskim, RTW Bydgostia Kabel), 7. Grzegorz Sudo³, AZS AWF Kraków – lekkoatletyka, chód 50 km, 8. Dariusz Nowak, AZS AWFiS Gdañsk, Micha³ Stawowski, AZS UMK Toruñ, Daniel Trojanowski AZS UMK Toruñ – wioœlarstwo, w sk³adzie osady 8+. 28–29. 08. 2004, PUCK. Rafa³ Szukiel zdoby³ z³oty medal, a Wac³aw Szukiel – srebrny w Meczowych Mistrzostwach Polski w klasie Finn. Obaj AZS UWM Olsztyn. 28–29. 08. 2004, OLSZTYN. W punktacji klubowej Mistrzostw AZS Juniorów w Lekkoatletyce zwyciê¿y³ AZS £ódŸ – 200 pkt, przed AZS AWF Warszawa – 193 i AZS AWF Kraków – 159. Najwartoœciowsze wyniki uzyskali: Sebastian Jachimowicz, AZS AWFiS Gdañsk, oszczep 71.39 oraz Magdalena Sobieszek, AZS Lublin, kula 14.94. 4–5. 09. 2004, BYDGOSZCZ. W Mistrzostwach Polski w Kajakarstwie medale zdobyli: Z³ote £ukasz Woszczyñski i Roman Rynkiewicz, AZS AWF Gorzów – C-2, 500 m, £ukasz Woszczyñski i Roman Rynkiewicz – C-2, 1000 m; Srebrne AZS AWF Gorzów – C-4, 500 m, AZS AWF Gorzów – C-4, 1000 m. 4–5. 09. 2004, GDAŃSK. W M³odzie¿owych Mistrzostwach Polski w Lekkoatletyce medale zdobyli: Z³ote Anna Nentwig, AZS Poznañ – 400 m, 53.90, Joanna Kuœ, AZS AWF Katowice – 800 m, 2:07.65,

Agnieszka Krawczuk, AZS AWF Warszawa – dysk, 55.25, Ma³gorzata Zadura, AZS AWF Warszawa – m³ot, 61.48, Ewa Nowakowska, AZS AWFiS Gdañsk – 7-bój, 5.808, Marcin Marciniszyn, AZS AWF Wroc³aw – 200 m, 21.41, Marcin Marciniszyn – 400 m, 46.27, Rafa³ Staniszewski, AZS AWF Kraków – 110 m pp³., 14.37, Micha³ Niemyjski, AZS £ódŸ – trójskok, 15.43, Piotr Ma³achowski, AZS AWF Warszawa – dysk, 60.36, AZS AWF Wroc³aw – sztafeta 4x100 m kobiet, 49.28, AZS AWF Wroc³aw – sztafeta 4x400 m kobiet, 3:47.02, AZS AWF Wroc³aw – sztafeta 4x400 m mê¿czyzn, 3:16.63 Srebrne Dorota Dydo, AZS Poznañ – 100 m, 11.88, Dorota Dydo – 200 m, 24.08, Anita Hennig, AZS AWF Wroc³aw – 400 m, 54.08, Justyna Oleksy, AZS AWF Wroc³aw – 100 m pp³., 14.00, Marta Borkowska, AZS Lublin – wzwy¿, 1.78, Joanna Piwowarska, AZS AWFiS Gdañsk – tyczka, 4.00, Alicja Jaros, AZS AWF Kraków – w dal, 5.95, Joanna Szczygielska, AZS £ódŸ – trójskok, 12.90, Anna KoŸlakowska, AZS AWFiS Gdañsk – m³ot, 56.87, Katarzyna Kaliñska, AZS AWF Wroc³aw – oszczep, 46.20, Joanna Grzesiak, AZS AWFiS Gdañsk – 7-bój, 5.789, Micha³ Bieniek, AZS AWF Wroc³aw – wzwy¿, 2.14, Przemys³aw Pochopieñ, AZS AWF Kraków – w dal, 7.53, Mateusz Parlicki, AZS AWF Katowice – trójskok, 15.34, Grzegorz Pankau, AZS AWF Warszawa – kula, 17.25, Konrad Szuster, AZS AWF Warszawa – dysk, 54.17, £ukasz P³aczek, AZS AWFiS Gdañsk – 10-bój, 7.231 AZS AWF Katowice – sztafeta 4x400 m kobiet, 3:49.53, AZS AWF Warszawa – sztafeta 4x100 m mê¿czyzn, 42.56, AZS £ódŸ – sztafeta 4x400 m mê¿czyzn, 3:17.14; Br¹zowe Katarzyna Pietrzyk, AZS £ódŸ – 400 m pp³., 61.27, Karolina Gronau, AZS AWF Bia³a Podl. – wzwy¿, 1.68, Ró¿a Kasprzak, AZS AWFiS Gdañsk – tyczka, 4.00, Agnieszka Krawczuk, AZS AWF Warszawa – kula, 12.97, Michalina Zió³kowska, AZS Poznañ – m³ot, 55.74, Kamila Skiba, AZS AWF Warszawa – oszczep, 44.10, Micha³ Bielczyk, AZS AWF Warszawa – 100 m, 10.68, Daniel D¹browski, AZS £ódŸ – 400 m, 46.95, Daniel Bródka, AZS £ódŸ – 400 m pp³., 54.30, Jacek W³uka, AZS AWFiS Gdañsk – tyczka, 4.80, Micha³ Niemyjski, AZS £ódŸ – w dal, 7.38, Marcin Góra, AZS AWF Warszawa – m³ot, 63.01, AZS AWF Kraków – sztafeta 4x100 m kobiet, 50.29, AZS AWF Kraków – sztafeta 4x400 m kobiet, 3:52.50, AZS £ódŸ – sztafeta 4x100 m mê¿czyzn, 42.92, AZS AWF Katowice – sztafeta 4x400 m mê¿czyzn, 3:18.73.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ aps nr 9 (223)

10 lat temu (18–25 wrzeœnia 1994 r.) aka-

demicka reprezentacja Polski po raz pierw-


Kraków 23–26.09.2004

wrzesień 2004 ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Foto AZS Kraków

I Akademickie Mistrzostwa Europy w Badmintonie

23


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.