Magazyn Lokalny Prestiż - Siedlce 01.2018

Page 1


REKLAMA

Znajdziemy Ci

tańsze

oc KREDYTY

gotówkowe i konsolidacyjne Poznaj szeroką ofertę kredytową Pozn

i wy wybierz sposób kredytowania odpowiedni dla Ciebie. odp Wiele dróg prowadzi do Twojego celu,

pomożemy Ci wybrać najkorzystniejszą. pomo


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 1 (63)

WSTĘPNIAK

Adres Redakcji: ul. Wyszyńskiego 33/51 08-110 Siedlce kontakt@agencjaprestige.com.pl R e d a k t o r N a c z e l n y: Marcin Mazurek +48 797 709 094 marcin@agencjaprestige.com.pl D y r e k t o r H a n d l o w y: Konrad Czarnocki +48 797 709 091 konrad@agencjaprestige.com.pl

K Marcin Mazurek

S p e c j a l i s t a d s . r e k l a m y: Przemysław Krawczyk +48 797 709 092 przemyslaw@agencjaprestige.com.pl

olejny rok możemy sobie dopisać do kalendarza. W pierwszych dniach stycznia wielu z nas zastanawiało się, jaki będzie ten rok. W jakimś sensie możemy już to stwierdzić. Bo przecież na wiele spraw, na wiele rzeczy mamy wpływ. W pewnym sensie także na zdrowie. Michaił Bułhakow przez usta jednego głównych bohaterów powieści „Mistrz i Małgorzata” twierdził, że na zdrowie nie mamy wpływu. Zgadzam się z tym tylko częściowo. Bo o ile racje ma pisarz wspominając o chorobie nowotworowej, to już o różnego rodzaju chorobach, które sami na siebie ściągamy przez niewłaściwą dietę czy nieadekwatne do pory roku, ale modne ubrania, trzeba powiedzieć, mamy na nie wpływ. Mamy również wpływ na zasobność naszego portfela. Naprawdę na wiele rzeczy mamy wpływ, ale albo o tym zapomnieliśmy, albo zbyt łatwo uwierzyliśmy w kłamstwo. Dlatego już dzisiaj ośmielę się stwierdzić, że 2018 będzie rokiem udanym. Jednocześnie zachęcam do przynajmniej próby wzięcia spraw w swoje ręce. Dzięki temu możemy liczyć na zmiany na lepsze, na to, że żaden dzień naszego życia nie będzie nudny. Życie nabierze zupełnie innego kolorytu czego, w imieniu redakcji życzę wszystkim naszym czytelnikom.

Grafika skład: Artur Kościesza +48 513 979 909 artur@agencjaprestige.com.pl Dawid Jaworski +48 797 709 093 dawid@agencjaprestige.com.pl Kinga Mędrzejewska +48 798 404 161 kinga@agencjaprestige.com.pl Michał Jarząb +48 510 575 202 michal@agencjaprestige.com.pl Współpraca: dr Rafał Dmowski, dr hab. Adam Bobryk, Piotr Ługowski, Tomasz Jerzy Zadrożny Korekta: Angelika Ratyńska Druk/Wydawca:

Nakład: 5 000 egz. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i materiałów promocyjnych, jednocześnie zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów. PRESTIŻ Magazyn Lokalny jest bezpłatny. Sprzedaż magazynu jest zabroniona.

Numer konta: Bank PEKAO S.A. o/Siedlce 09 1240 2685 1111 0010 4644 7932 acebook/PrestizMagazynLokalny www.prestizmagazynlokalny.pl REKLAMA

DRUKARNIA

KALENDARZE

GADŻETY

CERAMIKA

STRONY

ODZIEŻ

OKLEJANIE

REKLAMA

www

r e k l a m owa

Adres: ul. Wyszyńskiego 33/51, 08-110 Siedlce

Telefon: +48 797 709 091 +48 797 709 092

p o j a z d ów

r e k l a m owa

wizualna

Internet: kontakt@agencjaprestige.com.pl

www.agencjaprestige.com.pl

3


4

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 1 (63)

Punktualnie o godzinie 8:00 na ulicach miast i miasteczek naszego regionu pojawili się młodzi ludzie z puszkami i czerwonymi serduszkami. Wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już po raz 26 w ogólnopolskiej akcji zbierali pieniądze na zakup sprzętu medycznego dla szpitali.

WOŚP W SIEDLCACH TEKST / FOT.:Marcin Mazurek

C

elem 26 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było pozyskanie środków „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków”. Siedlecki sztab WOŚP zadbał o to, aby niedzielne granie nie było nudne. Niemal w każdej części miasta coś się działo. Można było oddać krew, przejechać się ciekawym samochodem czy motocyklem i wziąć udział w wielu pokazach. O 20:00 tradycyjnie na placu Sikorskiego zabłysło „Światełko do nieba”.

że w siedlecki finał, w tym roku zaangażowało się znacznie ponad pół tysiąca wolontariuszy. Można więc śmiało zadać pytanie czy w tym roku idziemy na rekord. Na tak postawioną kwestię odpowiedział nam Zbigniew Piwoński od lat związany z siedleckim sztabem WOŚP. – Wy tradycyjnie pytacie o rekord, a my tradycyjnie odpowiadamy ZOBACZYMY. Tego nigdy nie wiadomo, zawsze dowiadujemy się podczas podsumowania zbiórki, aukcji. Rekordy powodu-

Ogólnopolski sztab WOŚP do Siedlec przysłał 250 identyfikatorów. Oznacza to, że w akcji wzięło udział 250 wolontariuszy. Jednak żaden wolontariusz z identyfikatorem nie jest nigdy sam. O to apelował sam Jurek Owsiak jak i lokalni organizatorzy finałów. Chodzi o bezpieczeństwo i wiele innych aspektów udziału w zbiórce pieniędzy. Można więc śmiało powiedzieć,

ją Ci co dają, a nie Ci co zbierają. Nieważne ilu będzie wolontariuszy, wszystko zależy od tych, którzy wspierają WOŚP wrzucając do puszek pieniądze – mówi Zbigniew Piwoński. Wolontariusze zbierali pieniądze do puszek nie tylko podczas kwesty ulicznej, ale również w czasie specjalnych pokazów i akcji. – W galerii byli ratownicy medyczni i grupy rekonstrukcyjne. Przed galerią

motocykliści. Na placu Sikorskiego pojawili się miłośnicy i właściciele starych samochodów wraz ze swoimi maszynami – relacjonuje Piwoński. Tradycją siedleckich finałów jest orkiestrowy sklepik, w którym można kupić niemal wszystko. Od rękodzieła i małych dzieł sztuki wykonanych własnoręcznie przez osadzonych w siedleckim zakładzie karnym, przez różnego rodzaju pamiątki przekazane przez siedlczan po wyjątkowe prezenty od pomysłodawcy akcji, Jurka Owsiaka z jego podpisem. Siedleccy wolontariusze każdego roku wykazują się kreatywnością i przygotowują coś wyjątkowego. W tym roku jako jedyni w Polsce mieliśmy największe puszki orkiestrowe. Do takiej puszki można było wejść i zrobić sobie pamiątkową fotografię. Siedleccy sportowcy ponownie włączyli się w program działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, po raz

czwarty w imprezie „Siedleccy Sportowcy dla WOŚP” zmierzyli się w „nietypowych” dla siebie grach halowych, i tym razem udział wzięło 8 drużyn z 6 klubów, a rozgrywki po raz pierwszy odbyły się na hali ARMS przy ul. Popiełuszki. Każdy zespół rozegrał krótki mecz złożony z dwóch 7 minutowych połówek, dzięki temu spotkania były dynamiczne, publiczność się nie nudziła, a sportowcy nie mieli czasu na zmęczenie. Równolegle


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

Siedlecki Klub Koszykówki prowadzi konkurs rzutów do kosza. W przerwach licytowane były gadżety przekazane przez kluby i siedlecki sztab Orkiestry. Największe kwoty osiągnęły piłka i koszulka MKP Pogoń z autografami piłkarzy, podpisany kalendarz rugbistów Pogoni, piłka z IV Europejskiego Festiwalu Rugby i karnet na treningi w Fight Club Boxer. Od początku imprezy trwała zbiórka do puszek wolontariuszy, trafiały też do nich pieniądze za wylicytowane gadżety, a czuwający nad sportowcami patrol medyczny kolejny raz nie miał nic do roboty. Nie sposób opisywać poszczególnych meczów, trzeba to po prostu zobaczyć, najlepiej zarezerwować już czas na przyszłoroczną imprezę, żeby zobaczyć np. mecz unihokeja pomiędzy rugbistami, a szczypiornistami sędziowany przez międzynarodowego sędziego PZHL. Dlatego już dziś wszyscy kibice i zainteresowane kluby są zaproszone do udziału w przyszłorocznej, piątej edycji imprezy, taki mały jubileusz. Kolejny raz należą się podziękowania dla siedleckich sportowców, trenerów, sędziów i działaczy za profesjonalne potraktowanie imprezy oraz przekazane na licytację cenne gadżety, a za wspieranie zawodników i wrzucone do puszek datki. Jak udało się ustalić, sportowcy zebrali ponad 2000 zł. Jak bumerang co roku powraca pytanie – Co Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy dała Siedlcom? Okazuje się, że jako mieszkańcy Siedlec „jesteśmy do przodu”. Okazuje się, że przez wszystkie finały, a w Siedlcach gramy od początku, udało się zebrać ok. 1,5 mln zł. W siedleckich szpitalach jest sprzęt o wartości ponad 1,8 mln. Rachunek jest prosty. Sprzęt, który trafia do naszych placówek jest naprawdę potrzebny i co ważne jest to aparatura najwyższej klasy. I chodzi tu nie tyko o diagnostykę, ale także o leczenie. Podczas 26 finału w Siedlcach zebrano 124 tysiące 472 złote i 61 groszy.

nr 1 (63)

SPRAWDZAM - ILE MAMY Z WOŚP

Pytanie, które powraca podczas każdego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to pytanie o to, co my jako siedlczanie zyskujemy z tego, że wrzucamy pieniądze do puszek. Jak podczas rozgrywki pokerowej mówimy sprawdzam i docieramy do sprzętu, który w siedleckich placówkach funkcjonuje od lat.

K

TEKST / FOT.:Marcin Mazurek

ażdy kto odwiedził jeden ze szpitali czy przychodnie, bądź też korzystał z usług siedleckiego pogotowia na pewno widział czerwone charakterystyczne serduszka. One nie znalazły się tam z powodu widzimisię kogokolwiek. Jeżeli są na jakimś sprzęcie oznacza to, że zostały zakupione przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Niektóre urządzenia, te które do Siedlec trafiły jako pierwsze może nie pachną już nowością, ale nadal są zaawansowane technicznie i wspierają leczenie pacjentów na najwyższym poziomie. Tego sprzętu naprawdę nie jest mało. Zbigniew Piwoński od lat jest zaangażowany w działania WOŚP w Siedlcach. Podobnie jak dr Magdalena Daniel. Oboje są gwarantami skuteczności pomocy WOŚP w leczeniu pacjentów siedleckich placówek medycznych. Jak oboje zgodnie twierdzą, że do Siedlec trafił sprzęt o wartości ok. 1,8 mln

zł. Tymczasem w drugą stronę, czyli do kasy WOŚP popłynęło ok. 1,56 mln zł. Nie możemy więc czuć się pominięci i zapomniani w obdarowywaniu. Dokładna lista placówek i wykaz sprzętu, jaki trafił do Siedlec jest dostępna w Internecie na stronie WOŚP. Z tego co możemy się tam dowiedzieć wynika, że różnego rodzaju aparatura trafiła do obu siedleckich szpitali, do przychodni, jak również stacji pogotowia. Oddziały: neonatologiczny, dziecięcy, laryngologiczny, noworodków i wcześniaków, pomocy doraźnej, chirurgii i traumatologii dziecięcej, zakład opiekuńczo - leczniczy i wiele innych mają na swoim wyposażeniu sprzęt sfinansowany przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Dokładniej rzecz ujmując sprzęt z serduszkami WOŚP jest sfinansowany przez siedlczan. Tych, którzy kiedykolwiek wrzucili, choćby grosz do WOŚPowej puszki. REKLAMA

5


6

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 1 (63)

Mimo łagodnej zimy służby ratownicze przestrzegają przed niebezpieczeństwem zabawy na lodzie. Zamarznięte stawy, jeziora i rzeki zawsze są niebezpieczne. Niefrasobliwość dorosłych oraz pozostawianie dzieci bez opieki, zbiera co roku śmiertelne żniwo. Mimo ostrzeżeń służb ratunkowych, co roku pod lodem ginie kilkanaście osób.

ZABAWA TEKST / FOT.:Marcin Mazurek

(NIE) NA CIENKIM LODZIE

A

ktywne spędzanie wolnego czasu nie tylko w ferie, często wiąże się z wyjściem na ślizgawkę. Problemu nie ma, jeśli można skorzystać z oferty sztucznego lodowiska. Kłopoty mogą zacząć się wtedy, gdy do dyspozycji jest tylko zamarznięty zbiornik wodny. - W takich sytuacjach należy przestrzegać określonych zasad – mówią strażacy.

- BEZ OPIEKI DOROSŁYCH NIE WCHODŹ NA ZAMARZNIĘTE STAWY, JEZIORA, A TYM BARDZIEJ RZEKI! - WYCHODZĄC Z DOMU ZOSTAW INFORMACJĘ O MIEJSCU, W KTÓRE SIĘ UDAJESZ ORAZ PLANOWANYM CZASIE POWROTU. - SPRAWDŹ PROGNOZĘ POGODY. DODATNIA TEMPERATURA POWIETRZA OZNACZA, ŻE LÓD NA AKWENIE MOŻE BYĆ NA TYLE CIENKI, ŻE CHODZENIE PO NIM MOŻE ZAGRAŻAĆ TWOJEMU ŻYCIU. - SPRAWDŹ GRUBOŚĆ LODU. BEZPIECZNA POKRYWA LODOWA TO OKOŁO 10 CM. LÓD NA CIEKACH WODNYCH JEST ZAWSZE CIEŃSZY, Z POWODU JEJ RUCHU, WODA SŁABIEJ ZAMARZA. SZCZEGÓLNIE NIEBEZPIECZNE SĄ MIEJSCA W POBLIŻU UJŚCIA RZEK I KANAŁÓW, NURTÓW RZEK, UJĘĆ WODY, MOSTÓW, POMOSTÓW I PRZY BRZEGACH.

Zalegający na pokrywie lodowej śnieg potrafi być bardzo zdradliwy. Pod warstwą śniegu trudno ocenić zagrożenie, ponieważ nie widać grubości lodu, przerębli i innych niebezpiecznych miejsc. Ponadto śnieg obciąża dodatkowo taf lę lodu zmniejszając tym samym jego wytrzymałość. Na lód powinny wchodzić co najmniej dwie osoby, w pewnej odległości od siebie, jednak zawsze w zasięgu wzroku. Pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić na lód, jeśli w pobliżu nikogo nie ma. Ten zakaz dotyczy również wędkarzy. Chociaż może to wydawać się przesadną troską o bezpieczeństwo, ale czy tu można mówić o przesadzie, warto zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt. Zdaniem ratowników dobrze, jak

dorośli i dzieci mają przy sobie gwizdek. Używając go, łatwiej wezwać pomoc. Warto mieć przy sobie kolce (czekany) pomocne przy wczołganiu się na lód, ponieważ wydostanie się na powierzchnię z przerębla jest bardzo utrudnione. W przypadku usłyszenia trzeszczenia lodu, nie zatrzymujemy się, ale natychmiast zawracamy w kierunku brzegu. Należy też zwrócić uwagę pozostałym użytkownikom o potencjalnym niebezpieczeństwie. Co robić, jak zarwie się pod kimś lód? Instruktorzy ratownictwa z komendy głównej straży pożarnej tłumaczą - w przypadku załamania lodu starajmy się zachować spokój, jednocześnie głośno wzywając pomocy. Jeżeli to możliwe, połóżmy się płasko

na wodzie, rozkładając szeroko ręce, starając się jednocześnie, o ile to możliwe, wydostać na lód. Z reguły jest to jednak niezwykle trudne. Dlatego lepiej oszczędzajmy siły do czasu przybycia pomocy. Jeśli to możliwe


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

Źródło Wydział Prewencji Społecznej KG PSP

komunikacyjne ie c y ż a n e w o k t ą maj e n z c y t s y r u t rolne

REKLAMA

należy zdjąć buty, w ten sposób pozbędziemy się niepotrzebnego obciążenia i łatwiej będzie można utrzymać się na powierzchni. W kierunku brzegu zawsze poruszamy się w pozycji leżącej. Kiedy zauważymy osobę tonącą w pierwszej kolejności powinniśmy zaalarmować służby ratunkowe tj. straż pożarną (tel. 998 lub 112) lub pogotowie ratunkowe (tel. 999 lub 112). Tu też obowiązują sztywne zasady. Najważniejsze jest własne bezpieczeństwo. Jeśli lód załamał się pod osobą poszkodowaną, może załamać się również pod świadkiem zdarzenia. Dlatego tak ważne jest wezwanie pomocy profesjonalistów. Człowiek, chcący ratować ofiarę bez odpowiedniego zabezpieczenia może przebywać w zimnej wodzie krótko. Po 3. minutach dochodzi do wyziębienia organizmu. Udzielając pomocy, nie biegnijmy w kierunku osoby poszkodowanej, ponieważ zwiększa się w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się również pod osobą ratującą. Do tonącego najlepiej zbliżyć się czołgając po lodzie. Jeśli w zasięgu ręki mamy do dyspozycji długi szalik, grubą gałąź lub sanki, spróbujmy podczołgać się na taką odległość, aby możliwe było podanie tego typu przedmiotu poszkodowanemu. Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy w miarę możliwość zdjąć mokre ubranie, okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do zamkniętego, ciepłego pomieszczenia, aby zapobiec dalszej utracie ciepła. Do czasu przyjazdu służb ratunkowych, często sprawdzamy stan poszkodowanej osoby. W razie konieczności należy rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową. Gdy poszkodowany jest przytomny można podać mu słodkie i ciepłe (nie gorące i bezalkoholowe) płyny do picia. Należy zawsze pamiętać o tym, że wchodząc na lód, zawsze ryzykujemy naszym życiem!

TANIE

OC

U nas za ubezpieczenićie możesz zapłac kartą! Gdzie nas znajdziesz?

GALERIA SIEDLCE, I piętro ul. Piłsudskiego 74, 08-110 Siedlce tel. 504 252 099


8

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 1 (63)

MIGDAŁOWA PARA KRÓLEWSKA TEKST:Tomasz Jerzy Zadrożny

FOT.: ze zbiorów T.J.Z.

DAWNE OBRZĘDY I ZWYCZAJE

N

a pamiątkę hołdu, jaki Trzej Mędrcy z Indii, Persji i Arabii, złożyli Dzieciątku Jezus, w drugiej połowie IV wieku, kościół katolicki ustanowił święto Trzech Króli. Dzień ten przypada na 6 stycznia. W dawnej tradycji był to czas odwiedzin, poczęstunków i wręczania sobie drobnych podarunków. Do domów przychodzili kolędnicy z gwiazdą, turoniem, kobyłką lub niedźwiedziem.

Czasami odwiedzali domostwa młodzi chłopcy przebrani za Trzech Króli. Składali gospodarzom życzenia, licząc jednocześnie na poczęstunek lub datek pieniężny. Gospodynie obdarowywały ich hojnie kołaczem, szczodrakowymi bułkami czy pierogami. Na Kurpiach i Podlasiu pieczono na ten dzień figurki zwierząt z ciasta zwanego nowe latka, lub z ciasta słodko-korzennego, zw. fafernuchy. REKLAMA

Na pamiątkę ofiarowania darów przez Trzech Króli, polscy królowie i magnaci obdarowywali swoich dworzan kosztownymi podarkami. Właściciele ziemscy nagradzali swoją czeladź prezentami. Studenci, którzy w tym dniu wystawiali liczne komedie, także mogli liczyć na szczodre dary. Upominki wręczali sobie wzajemnie krewni i znajomi, a zarówno na wsi, jak i w mieście dzieciom rozdawano czerwone jabłka i orzechy. Miały one zapewnić rumieńce zdrowia oraz zdrowe zęby. W miastach i w szlacheckich dworach bawiono się w wybór migdałowego króla. Zabawa polegała na znalezieniu migdała ukrytego w jednym z przygotowanych ciasteczek. Znalazca otrzymywał tytuł migdałowego króla, który nosił do końca karnawału. Podobnie wybierano migdałową królową. Parę królewską otaczano licznymi względami i honorami podczas licznych zabaw karnawałowych. Słuchano ich poleceń i zabawę dostosowywano do ich upodobań. Obecnie święto Trzech Króli, to głównie uroczystość kościelna, podczas której święci się kadzidło (zioła zmieszane z żywicą) oraz kredę, symbolizującą mirrę. Dawniej święconą kredą znaczono krzyż na głowach krów, aby czarownica nie odebrała im mleka. Zioła wraz z żywicą stosowano do okadzania chorych ludzi lub zwierząt, a także do odczyniania uroków. Większość dawnych obrzędów uległa już zapomnieniu. Jedynie w niektórych wsiach można jeszcze spotkać kolędników, o wyborze królewskiej parze migdałowej raczej zapomniano.


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 1 (63)

ŚWIĘTOWAĆ KAŻDY MOŻE

P

ytanie czy lubimy świętować wydaje się co najmniej retoryczne. Życie niewyobrażalne byłoby dla nas bez takich wyjątkowych momentów. Stąd oczekujemy na poszczególne święta z nadzieją na oderwanie się od codziennej rzeczywistości i przeżycie chwil radości w gronie bliskich sobie osób. Takie momenty kojarzą się najczęściej z radością i odpoczynkiem, pomimo tego, że ich przygotowanie niejednokrotnie związane jest z poważnym nakładem pracy. Pozytywne przeżycia wyraźnie jednak dominują. Dlatego też te chwile chcielibyśmy by trwały jak najdłużej. Stąd bywają takie sytuacje, jak wspominał jeden z Polaków pracujących w Stanach Zjednoczonych, że gdy zwrócił się o dodatkowy czas wolny na święta, usłyszał: okey! Od razu jednak szef zrobił się czujniejszy i zapytał: Polak, a ile to dni? Nasi rodacy mieli bowiem tam opinię, iż jeden dzień na święto to zdecydowanie za mało. W niektórych państwach długie świętowanie jest wręcz zapisane ustawowo. Przykładowo, w Polsce mieliśmy wolne z okazji świąt Bożego Narodzenia, Nowego Roku i Trzech Króli, 25, 26 grudnia, 1 i 6 stycznia. Natomiast w Rosji jak rozpoczęto 30 grudnia to oficjalne dni wolne od pracy zakończono 8 stycznia. Faktycznie wiele osób, przedłużyło sobie ten czas do weekendu, kiedy to według kalendarza juliańskiego, 13 stycznia jest ostatni dzień roku. Dość hucznie go się obchodzi, a zabawy organizowane z tego powodu nazywane są Małankami. Na niedosyt świętowania trudno więc tam narzekać. Oprócz ważnych świąt o charakterze religijnym, państwowym, środowiskowym czy prywatnym jest też wiele innych. Część z nich wynika z niedosytu radosnych dni, inne są sposobem zwrócenia uwagi na jakieś niszowe kwestie bądź stanowią żart z otaczającej rzeczywistości. Jeśli ktoś więc odczuwa jeszcze potrzebę uczczenia jakiegoś wyjątkowego dnia to chociażby w styczniu ma ich wielki wybór. Wymienić tu należy według kolejności dni w miesiącu: 1 Światowy Dzień Kaca, 3 Dzień Słomki do Picia,

5 Dzień Bitej Śmietany, 7 Dzień Dziwaka, 8 Dzień Sprzątania Biurka, 12 Dzień Całowania Złotowłosych, 13 Dzień Wzajemnej Adoracji, Międzynarodowy Dzień Koszuli, 14 Dzień Ukrytej Miłości, 16 Dzień Pikantnych Potraw, 17 Dzień Wszystkich Fajnych, 18 Dzień Kubusia Puchatka, 19 Dzień Popcornu, 20 Dzień Wiedzy o Pingwinach, Dzień Bigosu, 21 Światowy Dzień Śniegu, 23 Dzień Najbardziej Kochanych, 28 Dzień Piszczałek i Fujarek, 29 Dzień Składanki i Łamigłówek, 30 Dzień Głupkowatych Powitań na Poczcie Głosowej, Dzień Rogalika, 31 Dzień

dr hab. Adam Bobryk profesor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach

Narodzin Rosyjskiej Wódki. Jeśli zwrócimy uwagę na pierwsze i ostatnie wymienione tu święto zaczyna nam się wyłaniać pewna całość, która bardzo silnie związana jest z różnymi uroczystymi chwilami życia. A dlaczego je tak lubimy? Bo szukamy czegoś wyjątkowego. Przynosi to bowiem pozytywne emocje, uczucia i przez oderwanie od codzienności dostarcza wytchnienie, energię oraz nadzieję, że nawet jeśli nic w naszym życiu się istotnie nie zmieni to niedługo znów będziemy mogli świętować… REKLAMA

Placówka Partnerska

ul. Piłsudskiego 14 08-110 Siedlce T: +48 504 252 299, +48 513 377 508 siedlce.pp1@partner.nestbank.pl Godziny otwarcia pn. - pt. 9:00 - 17:00

9


10

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 1 (63)

Rozwój kraju, jak i regionu w pewnej części opiera się na transporcie. Dlatego istotną inwestycją dla regionu siedleckiego jest budowa autostrady od Warszawy do granicy Polski. Inwestycja jest jeszcze na etapie planowania, ale to już nie zastanawianie się nad różnymi wariantami, a przygotowanie konkretnych planów pod prace budowlane.

Kierunek Obw. Mińska Mazowieckiego węzeł ,,Gręzów’’

TEKST:Marcin Mazurek FOT.:GDDKiA

A2 AUTOSTRADA

J

ak t wierdzi minister energii Krzysztof Tchórzewski na poziomie rządowym cały czas były naciski na to, aby powstała obwodnica łącząca Warszawę i wschodnią granicę państwa. – Te rzeczy nie idą gładko. Decyzje o budowie obwodnicy Mińska Mazowieckiego podpisałem wiosną roku 2001. Była to decyzja i o obwodnicy Mińska i Garwolina. Wtedy pojawiła się również propozycja, aby obwodnica Mińska była częścią autostrady A 2. Jeżeli popatrzymy na tryb i sposób procedowania i budowy tak dużych inwestycji to widać od razu, jak te rzeczy są praco i czasochłonne. Już w czasie poprzednich poczynań udało się nam doprowadzić do

tego, że rozpoczęto wiele działań przygotowawczych, jeśli chodzi o budowę autostrady na wschód. Szczególnie zostały przygotowane wszystkie materiały związane z budową połączenia Mińska Mazowieckiego z Warszawą. Od Mińska dalej na wschód tak naprawdę na dzień dzisiejszy problem w infrastrukturze to odcinek od Mińska do Siedlec. Dlatego zleciliśmy badania środowiskowe i wybór trasy. To trwa latami. Na szczęście już mamy to wszystko za sobą. Obecnie trwa ostateczne dopr acow a n ie możliwości ogłoszenia przetargu na zasadzie Projektuj i Buduj. Tu będą finalizowane sprawy związane z badaniami środowiskowymi

i geologicznymi – informuje minister Tchórzewski. Budowa odcinka ma szansę rozpocząć się nawet za dwa lata – informuje dyrekcja warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dyrektor GDDKiA Marian Gołoś w Siedlcach przedstawił najnowsze ustalenia dot yczące budowy autostrady A2 we wschodniej Polsce. – W naszym regionie obecnie prowadzone są duże inwestycje. Droga S17 Warszawa – Lublin i Warszawa – Terespol. Oczywiście nie zapominamy o trasach S7 i S8. Wokół Siedlec także prowadzimy inwestycje, mające na celu poprawę

REKLAMA

bezpieczeństwa mieszkańców regionu. Zajmijmy się jednak trasą, która najbardziej interesuje mieszkańców Siedlec. Tomasz Kw ieciński z GDDKiA zauważył, że brakujące odcinki autostrady A2 są ostatnim ogniwem całej d rog i bieg nącej z zachodu na wschód. Dlatego dokończenie autostrady jest istotne z punktu widzenia połączenia pomiędzy granicami Polski. – Całą inwestycję podzieliliśmy na 4 odcinki. Od węzła lubelska do początku obwodnicy Mińska Mazowieckiego. Kolejny odcinek od Ryczołka do Siedlec. Trzeci odcinek to trasa z Siedlec do Białej


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 1 (63)

węzeł ,,Swoboda’’

32 łóżka rehabilitacyjne otrzymała w styczniu od szwajcarskiej Fundacji Zakonu Kawalerów Maltańskich „Hilfe und Beistand” Wypożyczalnia Sprzętu Rehabilitacyjnego, działająca przy Caritas Diecezji Siedleckiej. To już 11. dostawa w Siedlcach na przestrzeni ok. 3 lat - chwali międzynarodową współpracę Urszula Kosińska z WSR. TEKST:SSz

Kierunek Obw. Siedlec

Podlaskiej i ostatni od Białej do granicy państwa – informuje Tomasz Kwieciński. Autostrada A2 we wschodniej części zaczyna się w obwodnicy Warszawy. Ostatni po stronie Warszawy a pierwszy w stronę Siedlec fragment autostrady należący także do obwodnicy warszawskiej jest już w realizacji. Chodzi o węzeł lubelska, który zostanie oddany w październiku 2020 roku. Także w realizacji są już kolejne odcinki trasy. Od węzła lubelska do węzła konik i od węzła konik do początku obwodnicy Mińska Mazowieckiego. Termin zakończenia inwestycji zaplanowano na czerwiec 2020 roku. - Zakładamy, że na wiosnę 2019 roku ogłosimy przetarg w trybie projektuj i buduj dla

odcinka do Siedlec. W związku z tym, że to duży przetarg postępowanie przetargowe może potrwać nawet rok. W marcu 2020 planujemy podpisanie umowy. Zakładamy, że w sierpniu 2023 roku powinniśmy mieć wybudowaną autostradę do obwodnicy Siedlec – informuje Tomasz Kwieciński. Dwa odcinki autostrady w kierunku wschodnim, czyli Siedlce – Biała Podlaska i Biała Podlaska – granica Państwa obecnie są na etapie przygotowań materiałów na potrzeby przetargu do koncepcji programowej. Ogólny harmonogram zakłada, że jeśli nie będzie nieprzewidzianych problemów autostrada w całości od Warszawy do granicy Państwa powstanie do 2024 roku.

R E K L A M A

NOWY SPRZĘT

REHABILITACYJNY W CARITAS DIECEZJI SIEDLECKIEJ

W

t ym roku przy wieziono między innymi obsługiwane pilotem łóżka elektryczne z pełnym wyposażeniem. Są przeznaczone dla osób przewlekle chorych, których nie stać na taki zakup. Aby je otrzymać, niezbędne jest tylko zaświadczenie od lekarza, że jest ono potrzebne. Oprócz łóżek na ul. Budowlaną 1 w Siedlcach dostarczono także 5 wózków inwalidzkich, 6 chodzików, 2 krzesła toaletowe oraz sprzęt pomocniczy, czyli szafki, baseny, kule, chodziki itp. Jak mówi U. Kosińska, to drobny sprzęt, ale ułatwiający komfort życia chorym. - Ta dostawa jest duża, ale mamy też długą listę

oczekujących, dlatego jeszcze tego samego dnia łóżka rehabilitacyjne zostały już zarezerwowane - dodaje. Do WSR w Białej Podlaskiej, Parczewie i Radzyniu Podlaskim pojedzie łącznie 12 łóżek. W Siedlcach sprzęt dostanie 20 osób. Tylko w ubiegłym roku WSR Caritas Diecezji Siedleckiej w Siedlcach podpisała aż 324 umowy użyczenia. Na terenie diecezji siedleckiej działają 4 Wypożyczalnie Sprzętu Rehabilitacyjnego prowadzone przez siedlecką Caritas: w Siedlcach (ul. Budowlana 1), Radzyniu Podlaskim (ul. kard. S. Wyszyńskiego 6), Białej Podlaskiej, (ul. Warszawska 15) i Parczewie (ul. Kościelna 77).

11


12

www.prestizmagazynlokalny.pl

GDY PAMIĘĆ LUDZKA GAŚNIE DALEJ MÓWIĄ KAMIENIE

FOT.: J. Pędich. Ze zbiorów T.J.Zadrożnego

TEKST:Tomasz Jerzy Zadrożny

WYBORCO!

nr 1 (63)

155 rocznica Powstania Styczniowego

K

rasnodęby Sypytki, leżące kilka kilometrów od Sokołowa Podlaskiego, wpisały się na trwałe w Powstanie Styczniowe, a zwłaszcza w postać gen. Ks. Stanisława Brzóskę. Miejscowość ta jest jedną z najstarszych w powiecie sokołowskim i jest wsią zarówno rodową, jak i herbową. Najstarszy dokument, odnaleziony przez sołtysa Wojciecha Krasnodębskiego, pochodzi z 1456 r. Jest to akt notarialny nabycia ziemi przez Krasnodębskiego z Krasnodębów Sypytek. W miejscowości tej, w nieistniejącym już domu ówczesnego sołtysa Ksawerego Bielińskiego, ukrywał się ks. Stanisław Brzóska. Tam też został aresztowany wraz ze swoim adiutantem Franciszkiem Wilczyńskim. Na miejscu, gdzie stał wspomniany dom, staraniem mieszkańców wsi, wzniesiono kamienny pomnik. Za jego główną i symboliczną część posłużył oryginalny kamień, będący kiedyś stopniem progu w domu sołtysa Bielińskiego. Projekt obelisku wykonał w czynie społecznym Stanisław Kurylak. Pamiątkowa tablica na pomniku zawiera sentencję: „Gdy pamięć ludzka gaśnie dalej mówią kamienie”. Dalszy napis informuje: „Tu ukrywał się i został aresztowany Gen. ks. Stanisław Brzóska ostatni komendant powstania 1863 r. na Podlasiu oraz jego adiutant F. Wilczyński. Wielka Chwała Bohaterom.” Latem 1987 r. nastąpiło uroczyste odsłonięcie pomnika. Od tamtego czasu, wiele patriotycznych uroczystości odbywa się właśnie przy tym symbolu walki o Niepodległość Polski.

SPRAWDŹ, CZY JESTEŚ W REJESTRZE WYBORCÓW! Przeprowadzałeś się lub wyjeżdżałeś z Polski? Wyjechałeś ze swojej miejscowości na studia lub do pracy? Zmieniałeś adres zamieszkania albo zameldowania? Upewnij się, że jesteś wpisany do rejestru wyborców tam, gdzie teraz mieszkasz! Z takim apelem zwraca się do nas Krajowe Biuro Wyborcze. TEKST:Marcin Mazurek

J

uż za kilka miesięcy pójdziemy do urn wyborczych, aby dokonać wyboru władz lokalnych. Niezależnie od tego czy będziemy chcieli utrzymania status quo, czy zmiany, musimy wykazać się możliwością korzystania z praw wyborczych. Dlatego już teraz Krajowe Biuro Wyborcze, chcąc uniknąć ewentualnych przeszkód w spełnieniu obowiązku i oddaniu swojego głosu w wyborach warto sprawdzić

czy jesteśmy do głosowania uprawnieni. - Jeśli Twojego nazwiska nie ma w rejestrze wyborców, to nie będziesz mógł głosować w nadchodzących wyborach samorządowych – uprzedza Anna Godzwon z biura prasowego KBW. - Rejestr wyborców - to lista osób z prawem do głosowania w danej gminie. Jeżeli masz stałe zameldowanie, to znaczy, że Twoje nazwisko jest w rejestrze wyborców w gminie, w której jesteś zameldowany. Będziesz mógł oddać głos. Jeśli jednak jesteś zameldowany na pobyt czasowy, albo w ogóle nie masz meldunku, to nie ma Cię w rejestrze wyborców i nie będziesz mógł głosować w wyborach – wyjaśnia Godzwon.

Co robić? Na leż y z łoż yć w niosek o wpisanie do rejestru wyborców w gminie, w której mieszkasz. Sprawdź już dziś w swoim urzędzie gminy czy jesteś w rejestrze wyborców! Więcej informacji na stronie www.pkw.gov.pl oraz na kanałach Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego w serwisach społecznościowych.


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 1 (63)

Za kilka miesięcy po raz kolejny staniemy przed wyborem, komu zaufać i komu oddać swój głos. Kogo siedleccy samorządowcy reprezentujący różne strony polityki wydelegują do boju o najważniejszy urząd w mieście? TEKST:Marcin Mazurek FOT.:freepik.com

J

ako pierwsi swojego kandydata mieli zaprezentować członkowie opozycji. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku zapowiadali przedstawienie wspólnego wybranego spośród siebie reprezentanta. Niestety zapowiedzi nie zostały zrealizowane. Podobnie, obecnie rządzące Prawo i Sprawiedliwość, nie spieszy się z informacjami na temat swojego kandydata. W obu przypadkach na przełomie grudnia i stycznia były problemy. Lider siedleckiej PO, Krzysztof Chaberski, spotkał się z prawie wszystkimi przedstawicielami opozycji. Prawie, bo nie doszło do spotkania z Andrzejem Sitnikiem z Bezpartyjnych Siedlec. Panowie porozumiewali się ze sobą za pośrednictwem lokalnych mediów. Z jednej strony można w jakimś sensie zrozumieć Sitnika, bo od początku nie chce być kojarzony z jakimkolwiek ugrupowaniem politycznym. Być może to, nawet mimo szczerych chęci, było wtedy powodem braku reakcji i wspólnych rozmów na temat kandydata na urząd prezydenta

KTO

NA PREZYDENTA SIEDLEC? Siedlec. Brak wszystkich zainteresowanych skutecznie opóźnił prezentację następcy Wojciecha Kudelskiego w gabinecie prezydenta miasta. Także obóz PiS nie zdradza swoich planów. Chociaż wyniki wyborów wewnątrz partyjnych na poziomie samorządowym mogą być postrzegane jako sygnał dla społeczeństwa i oponentów. Sroga porażka Wojciecha Kudelskiego w swoim środowisku może być odczytana jako odsunięcie jego osoby od mainstreamu. Przełomem w tych niezwyk ł ych podchodach można

nazwać moment, kiedy na fotel zastępcy prezydenta Siedlec powołano kierownika działu logistyki miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Piotra Niewiadomskiego. W kilku głowach z pewnością pojawiła się myśl, czy to czasem nie jest próba zapoznania opinii publicznej z kandydatem na prezydenta. Jednak czy do tej pory nikomu nieznany działacz partyjny jest kandydatem, który ma szansę powalczyć z siedleckimi tuzami samorządu? Dla PiS może to być jedna z alternatyw. Bo tak naprawdę partia może mieć kłopot

z pretendentem na tyle silnym, żeby stawić czoło wspólnemu kandydatowi opozycji. Alternatywy wydają się dwie. Albo PiS wystawi kogoś znanego albo zupełnie nową osobę, ale musi to być ktoś z dużą charyzmą. Piotra Niewiadomskiego dopiero poznajemy. Wierny PiSowi koalicjant, czyli STS, mimo bliźniaczych przekonań politycznych od lat w wyborach samorządowych startuje z własnych list. Tak z pewnością będzie w tym roku. „Na mieście” słyszy się, że Siedleckie Towarzystwo Samorządowe może wystawić swojego przedstawiciela w wyścigu do najważniejszego fotela w magistracie. Czy po raz kolejny postawią na kobietę, czyli Annę Sochacką? W kontekście STSu na liście kandydatów tego ugrupowania w różnych dyskusjach pojawia się Marta Sosnowska. Jednak to informacja niepotwierdzona i pewnie do oficjalnych prezentacji pozostanie zamgloną. Najpewniejszym i oczywistym kandydatem do urzędu prezydenta Siedlec wydaje się Andrzej Sitnik. Jako niekwestionowany lider stowarzyszenia Bezpartyjne Siedlce jest oczywistym kandydatem do wyborów. Oczywiście do momentu, kiedy nie zdecyduje się na wspólną listę z jednoczącą się w Siedlcach opozycją. Tu wspólny kandydat może być zupełnie inny. Oczywiście zanim poznamy oficjalnych pretendentów do funkcji prezydenta Siedlec minie jeszcze trochę czasu. Obecnie jesteśmy świadkami rozgrywek politycznych. Obozy obserwują swoje ruchy i dostosowują strategię, aby w czasie wyborów mieć jak najlepsze wyniki. Oby tylko w tym wszystkim samorządowcy nie zapomnieli, że decyzja o tym, komu powierzyć władzę w mieście należy tylko i wyłącznie do mieszkańców.

13


14

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 1 (63)

Tradycyjnie już, wielu z nas wraz z początkiem nowego roku podjęło wyzwanie i wyznaczyło sobie noworoczne postanowienia. Rok 2018 jest wyjątkowy dla samorządowców. Przecież to rok wyborczy. Jakie więc mają plany na ten czas i jakie postanowienia? TEKST:red. MM

KRZYSZTOF CHABRSKI

PRZEWODNICZĄCY LOKALNYCH STRUKTUR PLATFORMY OBYWATELSKIEJ Pierwsze miejsce w moim życiu zajmuje rodzina. To ona daje mi siłę do życia i działania. Dlatego w tym roku poświęcę więcej czasu moim kochanym synom i wspaniałej, wspierającej mnie żonie. Chcę też odrobinę schudnąć, więc będę biegał, grał w kosza i... mniej podjadał! Oprócz rodziny kocham też Siedlce. Mieszkańcy oczekują wielkich zmian, bo mają już dość panujących od kilkunastu lat układzików. Dlatego z całą opozycją łączymy siły i razem pójdziemy do wyborów samorządowych po to, by stworzyć nowe, lepsze Siedlce.

W 2018 CHCĘ…

MARIUSZ ORZEŁOWSKI

WICEPRZEWODNICZĄCY RADY MIASTA, DYR. BIALSKIEGO CENTRUM KULTURY Staram się żyć nie przewidując tego co się może wydarzyć, bo jak widać i w polityce i wszędzie wszystko zmienia się z dnia na dzień. Jako samorządowiec mogę powiedzieć, że jak się już wejdzie w politykę, w kwestię bycia samorządowcem, to przede wszystkim trzeba się z tym liczyć, że jak nie polityczne rozstrzygnięcia będą na tak lub na nie, to trzeba się też liczyć z głosem wyborców. W związku z tym moje postanowienia noworoczne to przede wszystkim więcej być w Siedlcach. Brakuje mi mojego miasta, brakuje mi bycia tutaj. Od trzech lat tak naprawdę cały czas jestem w podróży i wieczorami pracuję tu z chórami siedleckimi, nadrabiam zaległości w sobotę w niedzielę jeśli chodzi o Siedlce. Ale też nie zawsze, bo gdzieś tam muszę jechać organizować wydarzenia. Dlatego postanowienie noworoczne to przede wszystkim być więcej w Siedlcach, z rodziną. Czy mi się to uda – zobaczymy.


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 1 (63)

DR MAGDALENA DANIEL

ANDRZEJ SITNIK

Ten rok będzie bardzo trudny. Opracowaliśmy plan działania (Siedleckie koło Nowoczesnej) plan dla Siedlec. Zawarliśmy w nim to jak widzimy zarządzanie miastem ze zwiększonym znacznie udziałem mieszkańców. Tak, aby mieszkańcy mogli więcej uczestniczyć w życiu miasta, aby byli aktywni. Chcemy usprawnić działanie urzędu miasta, a także spowodować jego przejrzystość. Chcemy rozszerzenia i rzeczywistego promowania budżetu obywatelskiego. Chciałabym uporządkowania finansowania sportu, bo obecnie wiele pieniędzy „przecieka” i efekt jest taki, że dzieci i młodzież muszą dopłacać do aktywnie uprawianego sportu. Zdobywanie informacji na temat działania niektórych mechanizmów w zarządzaniu miastem jest bardzo trudne, chciałabym to zmienić. Dane powinny być dostępne nie tylko dla radnych (obecnie też w ograniczonym zakresie), ale dla mieszkańców. Program dla Siedlec będziemy mieszkańcom już niebawem przedstawiać. Czeka mnie naprawdę ciężki rok, mam nadzieję, że siły i zdrowie pozwolą mi te plany zrealizować.

Mówiąc o planach na 2018 rok nie można uciec od tematu wyborów samorządowych. Mam w pamięci poparcie jakiego udzielili mi Siedlczanie w poprzednich wyborach oddając na mnie swój głos. Obiecałem, że będę na bieżąco informował mieszkańców o sytuacji w mieście i słowa dotrzymuję. Jestem przekonany, że również pracą w Radzie Miasta tego dowiodłem. Będę kandydował także w nadchodzących wyborach. Dlaczego? Nasze Siedlce potrzebują prawdziwego rozwoju opartego o realną wizję wynikającą z potrzeb ludzi w nim żyjących. Z całą pewnością taką wizją nie jest narastająca spirala zadłużania, rozdawnictwo stanowisk według klucza partyjnego dyskryminującego nienależących do właściwej opcji. To patologia, której nie będę tolerował. Chcę, aby instytucje samorządowe działały w sposób jawny, przejrzysty, przyjazny i po prostu uczciwy. Chcę również, by spółki miejskie przestały drenować kieszenie Siedlczan, a pełniły rolę służebną. Mam wiele pomysłów, aby Siedlce stały się miastem przyszłości dla wszystkich, a nie jedynie dobrym sposobem na życie dla kilku rodzin. By tego dokonać nie potrzeba cudu, a jedynie pracy i poszanowania wartości jakimi są prawda i uczciwość w stosunku do mieszkańców. Podsumowując jednym zdaniem, mój plan na 2018 rok. Pracować dla dobra mieszkańców i sprawić, by Siedlce rozwijały się, a wszyscy w naszym mieście byli traktowani według tych samych zasad niezależnie od przynależności, światopoglądu czy przekonań. Żeby było po prostu normalnie.

PRZEWODNICZĄCA LOKALNYCH STRUKTUR .NOWOCZESNEJ

PRZEWODNICZĄCY STOWARZYSZENIA BEZPARTYJNA SIEDLCE

WOJCIECH KUDELSKI PREZYDENT SIEDLEC

Moimi postanowieniami jako prezydenta jest realizacja przyjętego budżetu, wykonanie inwestycji, które są rozpoczęte. To jest plan działania prezydenta. Myślę też, że wzorem lat poprzednich także w tym roku uda się, jak Pan Bóg pozwoli, dopiąć przede wszystkim sprawy inwestycji. Ważnych inwestycji dla miasta Siedlce. Czy jest Pan spokojny o wyniki jesiennych wyborów samorządowych? O wyniki wyborów nikt nie może być spokojny. Wybory to są wybory. Szanujmy naszych wyborców. Ja znając społeczeństwo siedleckie jestem przekonany, że to jest społeczeństwo prawicowe, bo opieram się właśnie na wynikach wyborów z lat poprzednich. To jest przesłanka do tego, że prawica w Siedlcach w dalszym ciągu wygra wybory. Taki jest przekrój naszego społeczeństwa. Ale już Napoleon powiedział, że kto nie docenia swojego przeciwnika to już z nim przegrał. Myślę, że szanujemy wszystkich i przede wszystkim mamy nadzieję, że społeczeństwo cały czas postrzega i będzie postrzegało to co zrobiliśmy dla naszego miasta. Że potrafimy rządzić, że szanujemy pieniądze, potrafimy ściągnąć środki zewnętrzne. Mówią o zadłużeniu, ale my tego zadłużenia nie przejedliśmy tylko w ten sposób ubogaciliśmy nasze miasto, bo robimy konkretne inwestycje, których jakbyśmy nie zrobili to wtedy mogliby nas mieszkańcy rozliczać. My wszystkie inwestycje, te które wcześniej były rozpoczęte, zakończyliśmy, odebraliśmy i one służą ludziom i jestem pewien, że te które obecnie realizujemy, a są to duże inwestycje, też zakończymy. Bo mamy zapewnione finansowanie, mamy dobrych wykonawców, mamy wyprzedzenie w pracach wykonawczych tych robót więc, dlaczego mamy ich nie zrobić? To jest nasza przepustka do następnej kadencji.

15


16

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 1 (63)

W niniejszym artykule kontynuuję w ogromnym skrócie dzieje powstałej w 1818 r. a zlikwidowanej bezprawnie przez cara w 1867 r. diecezji janowskiej czyli podlaskiej.

dr Rafał Dmowski Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach

DIECEZJA JANOWSKA

czyli Podlaska w latach 1818-1867 - zarys dziejów (od utworzenia do kasaty). Część II

D

rugim z kolei biskupem ordynariuszem diecezji podlaskiej został Jan Marceli de Gutkowo Gutkowski. Urodził się 27 maja 1776 r. we wsi Witkowo Pawlaki w parafii Raciąż k. Ciechanowa w diecezji płockiej. Do szkoły uczęszczał w Płocku. W 1792 r. wstąpił jako ochotnik do wojska, jednak po kilku latach zrezygnował z kariery wojskowej i obrał drogę duchowną. Wstąpił do Zakonu Dominikanów, gdzie przybrał imię Marcelego. W 1799 r. otrzymał święcenia kapłańskie we Włocławku i został kaznodzieją a następnie profesorem teologii we Wrocławiu. Następnie został przeorem klasztoru św. Dominika w Płocku, który jednak musiał opuścić w 1804 r. na skutek kasaty klasztoru przez władze pruskie.

Kapelan wojskowy W 1807 roku wraz ze wskrzeszeniem Wojska Polskiego w Księstwie Warszawskim odrodziła się również służba duszpasterska. Ks. Gutkowski został wówczas jednym z 36 kapelanów wojskowych Księstwa Warszawskiego. Wraz z wojskami Napoleońskimi przebywał w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Austrii i Rosji. W 1812 r. dostał się pod Berezyną do niewoli rosyjskiej i do 1815 r. przebywał na zesłaniu w Czernichowie w guberni Kałuskiej. 24 maja 1820 r. udzielił w kaplicy zamkowej ślubu Wielkiemu Księciu Konstantemu z Joanną Grudzińską, po uprzednim FOT.:wikimedia.org


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

rozwodzie tegoż z Anną Julianną sasko-koburską i zrzeczeniu się przez niego tronu rosyjskiego. Protegowany na biskupa janowskiego przez Wielkiego Księcia Konstantego Pawłowicza, nie cieszył się poparciem otoczenia, w szczególności duchowieństwa, które uważało go za człowieka bez reszty oddanego władzy zaborczej, za „kapłana wolnych przekonań, włóczęgę, który tyle czasu spędził poza Kościołem, w obozie nieprzyjaciół Stolicy Apostolskiej i papieża” [chodziło o armię Napoleońską-R.D.] Mówiono o nim, że „do grenadiera podobniejszy aniżeli do księdza”. Zarzucano mu, że był pupilem znienawidzonego W. Księcia, że dbał o intratne tytuły, że lekceważył moralne wskazania Kościoła. Mimo tych zastrzeżeń ze względu na usilne starania rządu rosyjskiego papież Leon XII 3 lipca 1826 r. prekonizował go na biskupa janowskiego, konsekracja biskupia miała miejsce 1 października 1826 r. w kościele św. Jana w Warszawie równocześnie otrzymał nominację na senatora Królestwa Polskiego. Ingres do kościoła katedralnego w Janowie odbył w jego imieniu bp. Franciszek Lewiński sufragan podlaski. Ze względu na brak mieszkania w stolicy diecezji, przez trzy lata mieszkał w klasztorze dominikanów w Warszawie czekając na zwrot zamku biskupiego w Janowie Podlaskim. Następnie zamieszkał w Janowie w nowo wybudowanym budynku, gdyż nie zwrócono mu dawnej siedziby biskupów łuckich, zajętej wówczas przez władze stadniny koni. W okresie powstania listopadowego biskup Gutkowski bardzo niechętnie odnosił się do walki zbrojnej, jako jedyny z biskupów nie podpisał aktu detronizacji cara Mikołaja z tronu polskiego, w wyniku czego został przez władze powstańcze wykreślony z listy senatorów i groził odebraniem diecezji. Zabronił m.in. podległemu sobie duchowieństwu ogłaszania z ambon odezw powstańczych, karał łamiących ten zakaz księży, sprzeciwiał się także rekwizycji dzwonów kościelnych na potrzeby powstańcze. Gutkowski, jako biskup podlaski zmienił swoje obyczaje, ale pozostał w nim ten sam porywczy, uparty, bezwzględny, wprost wojowniczy temperament. Jako pasterz diecezji wnikliwie zajął się jej sprawami. Podniósł poziom nauki w seminarium sam często przebywał w nim i przemawiał do alumnów, dbał o poziom intelektualny oraz moralny duchowieństwa poprzez kongregacje dekanalne i egzaminy kleru.

nr 1 (63)

W listach pasterskich podkreślał zadania kapłanów w trudnych dla Kościoła czasach, często przeprowadzał wizyty kanoniczne. Publicznie zawstydzał lenistwo i opieszałość księży a nagradzał postępujących zgodnie z powołaniem. W wyniku tych działań szybko zdobył ogromną popularność w diecezji. Zakazał m.in. podległym sobie księżom ogłaszania z ambon rozporządzeń rządowych, stojąc na stanowisku, że kościół jest miejscem kultu religijnego a nie miejscem uprawiania polityki. Korespondował z rządem w ostrej, nietaktownej formie, co szczególnie drażniło urzędników carskich, którzy zdawali sobie sprawę z faktu, że lojalny pod względem politycznym a nieprzejednany pod względem obrony praw Kościoła rzymskokatolickiego biskup jest niezwykle groźnym przeciwnikiem. Rząd w ramach represji odmówił Gutkowskiemu pensji, przeprowadzał liczne śledztwa, podczas których badano biskupa podejrzewając go o chorobę psychiczną. Sytuacja stawała się niezwykle napięta, tym bardziej, że postawa biskupa zdobywała mu liczne rzesze zwolenników, czego najlepszym dowodem było dobrowolne

opodatkowanie się duchowieństwa podlaskiego na rzecz utrzymania biskupa. Car Mikołaj I wydał rozkaz usunięcia siłą bp. Gutkowskiego z Janowa. Aresztowania dokonano w nocy z 28 na 29 kwietnia 1840 r. i wywieziono do Ozieran w guberni mohylewskiej, gdzie umieszczono go w klasztorze kanoników regularnych, wśród lasów i bagien. 19 maja 1842 r. na prośbę papieża podpisał rezygnację z biskupstwa janowskiego. Do czasu nominacji nowego biskupa podlaskiego rządy diecezją sprawowali: kanonik kapituły katedralnej janowskiej, ks. Bartłomiej Radziszewski (do 19.V.1855 r.), a po nim kanonik tejże kapituły, regens seminarium duchownego, Józef Twarowski – późniejszy sufragan podlaski. Mimo zawartego w 1847 r. konkordatu pomiędzy Rosją a Stolicą Apostolską, wakująca stolica biskupia w Janowie pozostawała nieobsadzona. Nota bene było to wówczas normą. Na dziewięć diecezji w Królestwie Polskim (łącznie z chełmską – unicką) jedynie jedna – lubelska posiadała biskupa ordynariusza resztą rządzili administratorzy generalni.

REKLAMA

17


18

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 1 (63)

Piotr Ługowski Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie. Naukowo związany z Instytutem Sztuki PAN

JANÓW PODLASKI, KOLEGIATA. ŚW. JAN NEPOMUCEN, NIEGDYŚ Z POŁOCKA.

O ELEMENTACH WYPOSAŻENIA DAWNEJ KATEDRY W JANOWIE PODLASKIM

LUBLIN.KATEDRA. APOTEOZA ŚW. IGNACEGO Z LOYOLI. NIEDYŚ W JANOWIE PODL.WCZEŚNIEJ W POŁOCKU. FOT. H. MĄCIK.

ont y nuując wątek rozpoczęt y z okazji 200-lecia Diecezji Siedleckiej, pragnę tym razem zwrócić uwagę na szczególne elementy wyposażenia kościoła Trójcy Świętej w Janowie Podlaskim. Punktem wyjścia niech będzie znajdujący się w lewej nawie kościoła, w środkowym przęśle, umieszczony w ołtarzu obraz Św. Jana Nepomucena. Obraz ten powstał ok. 1765 roku i pochodzi z warsztatu Szymona Czechowicza. Nie powstał jednak do świątyni janowskiej, ale do położnego obecnie

przekazując je do dyspozycji namiestnikowi królewskiemu Iwanowi Paskiewiczowi. W jego imieniu opiekę sprawował intendent Leopold Gimbutt. Z czasem sprowadzone wyposażenie przeznaczono do podziału pomiędzy kościoły katolickie Królestwa Polskiego. Dzięki staraniom ówczesnego bpa podlaskiego o. Beniamina Szymańskiego, jednym z kościołów, które stały się beneficjentami tego zamierzenia była ówczesna katedra janowska. Wówczas to do Janowa trafił umieszczony obecnie w ołtarzu wizerunek św. Jana Nepomucena. Wiadomo,

K

na terenie północnej Białorusi - Połocka. Wizerunek pochodzi z tamtejszego kolegium i kościoła Jezuitów (wybudowanego 1733-43), które skasowano ukazem cara Aleksandra I w 1820 roku. Zabudowę Kolegium przejęli wówczas Pijarzy, którzy trwali tam do 1829 r. Wówczas obiekt został zajęty przez Korpus Kadetów. Kościół przekształcono na cerkiew i pozbyto się wyposażenia przeznaczonego do liturgii katolickiej. W 1843 wyposażenie świątyni wywieziono w 23 skrzyniach i zdeponowano na Zamku Królewskim w Warszawie,

że nie był to jedyny obraz. Na szczególną uwagę zasługują co najmniej trzy inne wielkoformatowe płótna, które trafiły do Janowa. Pierwszym z nich był obraz „Św. Kazimierza, Jana Nepomucena i bł. Jozafata Kuncewicza” również autorstwa Szymona Czechowicza. Obraz ten odebrany został od intendenta w 1856 przez o. Beniamina Szymańskiego z adnotacją, iż przeznaczony jest dla katedry w Janowie. Dwa lata później, z końcem 1858 roku bp Szymański wystarał się o dwa kolejne płótna – „Apoteoza św. Ignacego Layoli”


Do zobaczenia

facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

w NoveKino Siedlce! Mamy ferie! Śnieg też jest! W tym wyjątkowym czasie NoveKino Siedlce przygotowało spotkania, podczas których dzieci będą się bawiły z AnimekBus.

LUBLIN.KATEDRA.APOTEOZA ŚW. FRANCISZKA KSAWEREGO. NIEGDYŚ W KOŚCIELE W JANOWIE PODL. WCZEŚNIEJ W POŁOCKU. FOT. H.MĄCIK.

oraz „Apoteoza św. Franciszka Ksawerego”. Te, zamówione zostały do Połocka w Weronie w 1800, gdzie były malowane przez wybitnego artystę Saverio della Rose, członka Accademia Clementina w Bolonii, a następnie dyrektora werońskiej Akademii Sztuk Pięknych (m.in. portrecistę Wolfganga Amadeusza Mozarta). W skutek kasaty Diecezji Podlaskiej w 1867 Janów włączono do sąsiadującej Diecezji Lubelskiej. W grudniu 1875 obraz „Św. Kazimierz, Jan Nepomucen i bł. Jozafat Kuncewicz” Czechowicza wolą ówczesnego bp lubelskiego Walentego Baranowskiego zabrany został do Lublina, skąd 3 miesiące później malowidło przeniesiono do Warszawy na osobisty rozkaz generał gubernatora Pawła Kotzebue. Dalsze losy nie są znane. W 1875 r. w katedrze lubelskiej prowadzono remont

i doposażenie wnętrza świątyni, co niestety również odbyło się kosztem janowskiego kościoła. Razem z obrazem Czechowicza biskup Walenty Baranowski kazał zabrać także i obrazy werońskiego artysty. Zdobią one obecnie kaplice naw bocznych katedry. Z Janowa do Lublina przekazany został także pochodzący z Połocka mszał z 1739 roku, bogato oprawiony w srebro z przedstawieniami Zwiastowania i 4 Ewangelistów oraz 5 Doktorów Kościoła z drugiej strony. Mszał ten niestety zaginął podczas zawirowań wojennych. Na wyposażeniu kościoła Trójcy Świętej w Janowie pozostały do dzisiaj, pochodzące z transportu z Połocka, piękna barokowa monstrancja (ok. 1735) pozyskana przez Bp Szymańskiego w 1856 r. oraz hebanowy, w formie obelisku, relikwiarz św. Kandyda.

KINO SENIORA

GOTOWI NA WSZYSTKO. EXTERMINATOR

22 stycznia, godz. 12.00 Komedia reż. Michał Rogalski

Pełna humoru przewrotna opowieść o współczesnych mężczyznach, marzeniach młodości, niespodziewanej miłości i przyjaźni, wystawionej na próbę w obliczu rosnących ambicji.

OCZAMI KOBIET

PEŁNIA ŻYCIA

31 stycznia, godz. 19.00 Biograficzny, Dramat, Romans reż. Andy Serkis

Prawdziwa historia o tym, że czasami w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć prawdziwe szczęście. Niezwykła miłość pięknej dziewczyny i sparaliżowanego mężczyzny, którzy postanawiają rzucić wyzwanie losowi, jest odpowiedzią na głosy widzów, którzy od dawna oczekują na to wydarzenie.

NoveKino Siedlce

ul. Wiszniewskiego 4, 08-110 Siedlce tel. 25 640 77 66 REZERWACJA BILETÓW (KASA) tel. 25 640 77 60 REZERWACJA GRUPOWA www.novekino.pl siedlce@novekino.pl


REKLAMA


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.