SPIS TREŚCI POPULARYZACJA Przywilej lokacyjny miasta Lublina z 1317 roku .... 3 Film w działalności edukacyjnej archiwów państwowych ......................................... 5 Archiwum Społeczne - uczy i wychowuje! .............. 7 Henryk Sienkiewicz w zasobie lubelskiego Archiwum ............................................ 9 Gra miejska „Znani, nieznani” ............................ 11 ARCHIWA RODZINNE Zjazd rodziny Piorun-Sobieszczańskich, 26-28 V 2016 r. ...................................................... 13 Biografie z niepodległością w tle ..................... 15 WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA Wystawa „Drogi ku wiedzy” w kraśnickim oddziale APL ........................................................... 16 Ogólnopolska konferencja naukowa „Lublin w kulturze, kultura w Lublinie. Dziedzictwo kulturowe miasta od średniowiecza do współczesności”, 25–26 maja 2017 r. ............................................ 17 600-lecie Kraśnika ................................................ 18 Konkurs historyczny „Z kart historii Kraśnika” .... 19 Dzień Archiwów w Oddziale w Kraśniku ........ 19 Dzień Archiwów w Oddziale w Radzyniu Podlaskim ......................................... 20 KARTKI Z HISTORII Trudne dobrego początki ................................... 20 WYDAWNICTWO Studia Archiwalne IV ............................................ 22 Fontes Lublinenses IX ......................................... 22 KALENDARIUM ....................................................... 23 GALERIA JEZUICKA 13 .......................................... 24 Z TEKI JÓZEFA KUSA ............................................ 24
2
APLA NR 20, 2017
...........................................................................................................................................................................
FELIETON ..............................................................
.............................................................
Drodzy Czytelnicy! Oddajemy do Waszych rąk 20. numer naszego Biuletynu ,,APLA”, który ukazuje się w roku wielkiego Jubileuszu Lublina. Siedemset lat temu, 15 sierpnia 1317 r., książę Władysław Łokietek nadał mu prawo magdeburskie i Lublin stał się miastem. Jak powszechnie wiadomo ów dokument przechowywany jest w naszym Archiwum, dlatego obydwa powody zdecydowały o tym, że tegoroczny Biuletyn rozpoczynamy artykułem o przywileju lokacyjnym Lublina. W dalszej części numeru znajdziecie Państwo także sprawozdanie z konferencji „Lublin w kulturze, kultura w Lublinie. Dziedzictwo kulturowe miasta od średniowiecza do współczesności”, którą współorganizowaliśmy wraz z Urzędem Miasta Lublin. Odbyła się ona w dniach 25-26 maja b.r. Jubileusz 700-lecia Lublina stał się dla nas w tym roku okazją do włączenia się w jego uroczyste obchody. Rozpoczęliśmy je w lutym, wystawą poświęconą historii miasta, przedstawioną przez pryzmat materiałów archiwalnych zgromadzonych w naszym archiwum. Jak powiedziano wyżej, w maju przygotowaliśmy konferencję naukową, w której uczestniczyło ponad 50 referentów: naukowców z ośrodków akademickich z całego kraju, archiwistów, historyków sztuki, pracowników placówek kulturalnych i oświatowych. Głównym punktem naszych działań była jednak prezentacja oryginału dokumentu lokacyjnego Lublina. Wystawialiśmy go w czerwcu w salach Archiwum i 15 sierpnia, w rocznicę lokacji, na Zamku Lubelskim. Z radością i dumą pragniemy także podzielić się z Państwem informacją, że nasze tegoroczne i wcześniejsze działania w zakresie popularyzacji wiedzy o historii miasta i o zasobie Archiwum zostały docenione. W dniu 25 maja b.r. Dyrektor Archiwum Państwowego w Lublinie, dr Piotr Dymmel, odebrał w imieniu naszej placówki z rąk Prezydenta Miasta Lublin, dr. Krzysztofa Żuka, medal 700-lecia Lublina. Dziękujemy za uznanie.
Redakcja
700 LAT LUBLINA ..............................................................
Przywilej lokacyjny miasta Lublina z 1317 roku
H
istoria Lublina jako ośrodka osadniczego rozpoczyna się jeszcze przed przyjęciem chrześcijaństwa przez Mieszka I, czyli w okresie plemiennym. Badania archeologiczne wskazują, że na terenie dzisiejszego miasta, przede wszystkim na trzech jego wzgórzach: Staromiejskim, Zamkowym i na Czwartku, już w VIII w. występowało zwarte osadnictwo, istniał gród obronny, liczne obiekty mieszkalne oraz produkcyjne służące do wytopu metali i wypalania ceramiki. Około połowy X w. Piastowie podbili tutejsze plemiona, zniszczyli dawny ośrodek obronny i wznieśli własny, początkując tym samym nowy okres w dziejach osady. Została ona włączona do państwa wczesnopiastowskiego, a ze względu na pograniczne położenie stała się ważnym miejscem utrwalania władzy pierwszych Piastów. Trzy kolejne stulecia to prężny rozwój Lublina. Od XII w. w grodzie lubelskim z ramienia panującego rezydował kasztelan, dzięki czemu stał się on stolicą kasztelanii lubelskiej, jednostki terytorialnej służącej zarządowi nad państwem. W tym samym stuleciu utworzono w Lublinie archidiakonię, na czele z archidiakonem, będącym przedstawicielem biskupa na wyznaczonym terytorium. Jego zadaniem było umacnianie chrześcijaństwa na pograniczu z Rusią. Prężnie rozwijająca się osada na Czwartku miała znaczący udział w wymianie towarowej zarówno w skali samego ośrodka lubelskiego, jak też ponadregionalnej. Dzięki tym czynnikom, na przełomie XIII i XIV w. Lublin był waż-
nym centrum administracyjnym, kościelnym i handlowym. Nie był jednak miastem, a raczej ,,osadą o charakterze premiejskim”, jak zwykli mawiać historycy. Formalnie bowiem miasto rozpoczynało swoje istnienie w chwili prawnej lokacji, której towarzyszyło wystawienie przywileju lokacyjnego. Taki dokument dla Macieja z Opatowca wystawił książę Władysław Łokietek, pod datą 15 VIII 1317 r. Na jego mocy Maciej otrzymał wójtostwo dziedziczne Lublina, a samo miasto prawo miejskie, zwane magdeburskim lub niemieckim. Lokacja Lublina wprowadziła w nim zmiany przestrzenne i prawno-ustrojowe. Pierwsze polegały na rozplanowaniu nowego miasta, które lokowano na 100 łanach. Wytyczono rynek, działki siedliskowe oraz ulice. Zmiany te nadały Lublinowi kształt typowego miasta średniowiecznego, z kwadratowym rynkiem jako placem centralnym i odchodzącymi od niego uliczkami. Bardziej istotne dla funkcjonowania Lublina było jednak nadanie mu nowego ustroju. Po lokacji główną osobą w mieście stał się wójt dziedziczny, którym w 1317 r. został wspomniany Maciej z Opatowca. Był on swego rodzaju przedstawicielem właściciela miasta, czyli księcia. Wójt otrzymał prawo sądzenia mieszczan, stając się w Lublinie najwyższym sędzią. Sam odpowiadał przed księciem. Z racji poniesionych kosztów związanych z lokacją władca nadał mu część dochodów z kar sądowych i kramów kupieckich. Wójt miał także wyłączne prawo do budowy własnych
................................................... Anna Chursan Robert Jop
...................................................
APLA NR 20, 2017
3
700 LAT LUBLINA ..............................................................
młynów w granicach miasta i czerpania tu zawierająca w treści odwołanie do z nich korzyści oraz prawo do połowu Boga. ryb w stawach miejskich. Wójtostwo Przywilej lokacyjny Lublina jako tekst lubelskie było dziedziczne, co oznacza, natury prawnej został spisany wedle że jego posiadacz mógł je sprzedać zasad obowiązujących w okresie śrelub wydzierżawić pochodzące z niego dniowiecza. Formularz zawiera między dochody. Mieszczanie lubelscy zostali innymi wspomnianą inwokację, imię wyjęci spod sądownictwa urzędników i tytulaturę księcia Władysława, fragksiążęcych, poddani pod sąd wójta, od ment dotyczący zmian wprowadzanych którego wyroków mogli się odwołać w mieście, imię i tytulaturę odbiorcy do sądu książęcego. Otrzymali wolność dokumentu, czyli Macieja z Opatowosiedlania się, handlu i dysponowania ca, zapowiedź przywieszenia pieczęci posiadanymi nieruchomościami. Na i datę wystawienia. Ponadto, z okresu czas zagospodarowania się związanego późniejszego pochodzą różne dopiski z lokacją, mieszkańcy Lublina otrzymali i adnotacje znajdujące się także na oddwadzieścia lat wolnizny, czyli zwolnie- wrociu dokumentu. nia od świadczeń i podatków na rzecz Średniowieczny dokument pergamiksięcia. Po tym czasie władca zobowiązał ich do płacenia podatku od posiadanej ziemi. Dochody z handlu zwolnione były od opłat wieczyście. Lublin jako miasto ma to szczęście, że zachował się do dzisiaj jego przywilej lokacyjny. Jest to typowy dokument średniowieczny spisany na karcie pergaminu tzw. północnego, czyli wyprawionego po obu stronach. Karta ma wymiary 450x295x340 mm., co oznacza, że długości jej boków nie są równe. Przyczyną Dokument lokacyjny miasta Lublina z 1317 r. tego jest fakt, że nie zachowała się ona w całości. W nieznanym nam czasie i okolicznościach dolna nowy miał charakter unikatowy, stąd część dokumentu została odcięta. Znaj- też w przypadku jego utraty obdarodowała się tam plika, czyli zawinięty wany tracił możliwość potwierdzenia fragment pergaminu, służący wzmoc- przysługujących mu praw. Liczne wojnieniu miejsca, gdzie przywieszona ny, jak również brak należytej dbałości była pieczęć książęca. Stan zachowania o przechowywanie dokumentów we pergaminu jest poza tym dobry. Wi- właściwy sposób, często prowadziły dzimy na nim jeszcze kilka ubytków po do ich nadwątlenia bądź zupełnego prawej stronie karty i zagięcia w miej- zniszczenia. W okresie staropolskim scach jej złożenia. zabezpieczano się przed tym kopiując Pismo dokumentu to staranna, czter- treść dyplomów poprzez wpisanie ich nastowieczna minuskuła gotycka, za- do ksiąg miejskich, grodzkich lub trybuwierająca częste skrócenia wyrazów, nalskich. W niektórych miastach zakłacharakterystyczne dla czasów średnio- dano w tym celu nawet specjalne księgi wiecza. Elementami wyróżniającymi są zwane kopiariuszami. Właśnie do takiezdobienia liter polegające na pogrubia- go kopiariusza, powstałego w naszym niu ich laseczek i wyprowadzaniu z nich mieście, ale przechowywanego obecdodatkowych pętelek i włoskowatych nie w Wilnie, w XVI w. po raz pierwszy kresek. Tekst dokumentu rozpoczyna wpisano treść najstarszego lubelskiego natomiast inicjał, czyli jego pierwsza dokumentu. Następna jego kopia politera. Jest on zdobiony i większy od wstała w 1763 r. i znajduje się w podobinnych, zajmuje siedem wierszy. Po- nej księdze, prowadzonej przez wójta przez pogrubienie liter w dokumencie i ławników lubelskich. Inną okazją do lokacyjnym Lublina została wyróżniona wykonania odpisu przywileju było potakże inwokacja, czyli część dokumen- wołanie lubelskiej komisji Boni Ordinis.
4
APLA NR 20, 2017
Miała ona zająć się reorganizacją ustrojową miasta, poprawą jego sytuacji ekonomicznej oraz ogólnym podniesieniem warunków życia mieszkańców. W 1780 r. lubelska Komisja Dobrego Porządku rozpoczęła swoją działalność od ustalenia stanu prawnego miasta Lublina. Jedną z jej pierwszych decyzji był nakaz, aby rajcy dokonali lustracji archiwum miejskiego i sporządzili aktualny rejestr przywilejów wydanych na rzecz miasta przez władców polskich oraz przez władze miejskie Lublina. Spisany według zalecenia Komisji sumariusz zawierał ułożone w porządku chronologicznym streszczenia najważniejszych dokumentów znajdujących się w archiwum, poczynając od przywileju lokacyjnego. Ponadto, w celu pełniejszego zabezpieczenia najstarszego lubelskiego dokumentu, biorący udział w lustracji szlachetny Walenty Kucharski przedstawił oryginał dokumentu księcia Władysława celem wpisania go do księgi rady miejskiej. Wpisu dokonano 12 XI 1780 r., co osobiście poświadczył na zachowanej kopii rajca lubelski Jan Kanty Makarowicz. Dokument z 1317 r. został po raz kolejny odnotowany w Sumariuszu wszystkich przywilejów praw i nadań przez Najjaśniejszych Królów Polskich miastu Lublinowi służących od czasu jego założenia, aż do ostatnich czasów, z wyszczególnieniem dokładnej treści, co każdy przywilej w sobie obejmuje i z jakiej przyczyny został udzielony i do jakiego użytku z roku 1841. Niestety, wpisy w kopiariuszu i sumariuszach nie zawierają istotnej informacji o wyglądzie i ówczesnym stanie zachowania dokumentu. Figurująca pod tekstem dokumentu w osiemnastowiecznych odpisach adnotacja locus pensilis sigilli („L pensilis S”) może sugerować, że jeszcze w 2 połowie XVIII w. przy dokumencie znajdowała się oryginalna pieczęć księcia Władysława, zawieszona, zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem, na pergaminowych paskach. Natomiast zachowany fragment notatki sporządzonej pod odpisem pochodzącym z 1 połowy XIX w. jednoznacznie informuje, o uszkodzeniu oryginalnego dokumentu i braku pieczęci.
FreeImages.com/Jean–Luc ST–Hilaire
POPULARYZACJA ..............................................................
Film w działalności edukacyjnej archiwów państwowych
F
ilm w działalności edukacyjnej archiwów może mieć szereg zastosowań. Po pierwsze, filmy przechowywane w zasobach archiwów można wykorzystać jako środki dydaktyczne w czasie rozmaitych zajęć w archiwum i poza jego murami. W dobie nowoczesnych technologii publikowane są na stronach archiwów lub innych repozytoriach jako materiał gotowy do wykorzystania, np. w szkole. Po drugie, filmy mogą być wykorzystywane w tworzeniu większych przedsięwzięć o znaczeniu edukacyjnym: w tworzeniu reportaży, programów edukacyjnych, filmów dokumentalnych itp. Archiwa same przygotowują filmy edukacyjne, w których wykorzystywane są fragmenty filmów przechowywanych w zasobie, a także nagrywane są inne archiwalia i informacje o nich, o pracy archiwów, ich historii, zadaniach oraz wywiady z archiwistami. Po czwarte, filmy mogą służyć jako formy samokształceniowe – stanowić instruktaż dla użytkowników, pokazując jakie materiały przechowywane są w zasobie, jak z nich korzystać, omawiając podstawowe definicje, pomoce archiwalne itp. Archiwa wykorzystują filmy, również te fabularne, nieznajdujące się w ich zasobie, jako materiał/środek, który może być podstawą do przygotowania zajęć edukacyjnych, np. lekcji archiwalnej czy też warsztatów, spotkania tematycznego itp. Początki wykorzystywania filmu w działaniach popularyzatorskich archiwów sięgają lat pięć-
dziesiątych XX w. W 1959 r. powstały dwie audycje telewizyjne (przy wsparciu Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych), w Archiwum Państwowym (dalej AP) w Poznaniu, dotyczącą rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego i w AP w Krakowie, na temat rocznicy wybuchu powstania krakowskiego. Archiwa udostępniały zasób różnym instytucjom kultury i oświaty w celu stworzenia filmu. Zdarzało się także, że współtworzyły filmy z telewizją polską i wytwórnią filmową. Na przykład w 1969 r. AP w Poznaniu podjęło starania o wyprodukowanie we współpracy z Wytwórnią Filmów Dokumentalnych „Polska Kronika Filmowa” filmu pt. „Przechadzki po Poznaniu – śladami dokumentów”, do którego archiwiści stworzyli scenariusz. Także filmy dokumentalne przechowywane w zasobach archiwów wykorzystywane były w czasie realizacji różnego typu przedsięwzięć edukacyjnych. Specjalnie przygotowywane i dostosowane do potrzeb odbiorców lub tematyki spotkania, wyświetlane były specjalnie w archiwach, w czasie spotkań z użytkownikami. Na przykład archiwiści łódzcy w 1954 r. dla uczczenia II Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przygotowali cykl szesnastu wykładów na temat dziejów Łodzi i regionu łódzkiego, którym towarzyszyły projekcje filmów popularno–naukowych dotyczących adekwatnej problematyki. W ramach obchodów I Tygodnia Archiwów AP w Gdańsku przygotowało film
................................................... Hubert Mazur Agnieszka Rosa
...................................................
APLA NR 20, 2017
5
POPULARYZACJA ..............................................................
dokumentalny dla szkół przedstawiający wybrane archiwalia wraz z komentarzem historycznym, AP we Wrocławiu film krótkometrażowy pt. „Dzień pracy w AP we Wrocławiu”, a AP w Krakowie film „Z życia i działalności AP”. Wraz z upowszechnieniem kaset VHS, a potem płyt DVD widoczne jest większe zainteresowanie filmem w archiwach państwowych. Film w działalności edukacyjnej archiwów zyskał na znaczeniu wraz z rozwojem Internetu i serwisów typu Youtube i związanymi z tym możliwościami łatwiejszego ich publikowania i rozpowszechniania. Walory edukacyjne filmów zauważone i docenione zostały przez pracowników AP w Koszalinie, którzy tworzą i udostępniają na swoim kanale w serwisie Youtube filmy on–line. Inicjatywa AP w Koszalinie jest wyjątkowa nie tylko ze względu na samo zastosowanie filmu, ale także rozmiar całego przedsięwzięcia. Obecnie seria „Z Archiwum K” liczy 68 odcinków. Do rzadkości należą sytuacje prezentowania on–line filmów pochodzących z zasobu danego archiwum. Wyjątek stanowi inicjatywa AP w Zamościu, które na swym portalu posiada zakładkę Kino Zamojskiego Archiwum, w której prezentowane są fragmenty zdigitalizowanych filmów dotyczących Zamościa i Zamojszczyzny nagrane na taśmach celuloidowych i VHS. Niektóre archiwa państwowe organizują pokazy filmów pochodzących z ich zasobu lub innych archiwów. I tak na przykład AP w Gorzowie Wielkopolskim 3 XII 2015 r. przygotowało projekcję filmu z pobytu Lecha Wałęsy w Gorzowie w 1990 r. Z kolei w styczniu 2011 r. AP w Szczecinie zorganizowało dwa pokazy filmów archiwalnych wypożyczonych z Bundesarchiv w Berlinie. Pierwszy z 1897 r., dotyczył wizyty cesarza Wilhelma II w Stoczni Szczecińskiej, drugi zaś z 1927 r., odnosił się do spopularyzowania elektryczności w gospodarstwach domowych. Z okazji Międzynarodowego Dnia Archiwów w 2013 r. bydgoskie archiwum zorganizowało wystawę „Zbiory audiowizualne w zasobie Archiwum Państwowego w Bydgoszczy jako źródło do dziejów regionu”, której towarzyszyły prezentacje nagrań dźwiękowych i filmowych. Stosunkowo rzadko filmy pojawiają się na lekcjach archiwalnych jako środki dy-
6
APLA NR 20, 2017
daktyczne. Jedynym przykładem jest tu AP w Szczecinie w ramach zajęć „Szczecin i Pomorze Zachodnie w starym kinie” oraz „Prezentacja najcenniejszych zbiorów archiwalnych” prezentuje filmy ze swego zasobu wyświetlane za pośrednictwem oryginalnego projektora. Projekcje poprzedzone są kilkunastominutowym wprowadzeniem historycznym, a także komentarzem w trakcie ich trwania. Nagrywane z inicjatywy archiwów filmy mogą stanowić nośnik relacji i wspomnień. AP w Kaliszu realizuje projekt Kaliskie Archiwum Filmowe. Jego głównym celem ocalenie od zapomnienia wspomnień świadków wydarzeń z lat 1939–1989. Nagrania wchodzą w skład zasobu AP w Kaliszu. Dotychczas zorganizowano trzy edycje tego projektu. Filmy dostępne są na stronie archiwum oraz w serwisie YouTube. W 2012 r. AP w Kielcach wydało album Archiwalia i pamiątki stanu wojennego w Archiwum Państwowym w Kielcach. Do publikacji dołączono płytę DVD z filmami. W jednym z nich przeplatają się: prezentacje dokumentów archiwalnych i eksponatów podarowanych przez osoby prywatne, niezwykle emocjonalne wspomnienia uczestników zdarzeń i działaczy konspiracyjnych z terenu ówczesnych województw kieleckiego i tarnobrzeskiego oraz pełne metafor, symboli i poetyckich odwołań komentarze lektora, a także specjalnie dobrana muzyka i fragmenty przemówień gen. Jaruzelskiego. Z kolei AP w Opolu do publikacji „Niezmienność idei i przemiany w cyklach czasu” dołączyło płytę DVD z niespełna godzinnym filmem, zawierającym wspomnienia byłych pracowników Archiwum Państwowego w Opolu. Wypowiedzi byłych opolskich archiwistów połączono z prezentacją dawnych fotografii związanych z archiwum. Wśród filmowych przedsięwzięć archiwów przeważają filmy informacyjne o archiwach, ich zasobie, zawodzie archiwisty. AP we Wrocławiu nagrało (dostępny na stronie domowej oraz portalu YouTube) dwudziestopięciominutowy film przedstawiający historię placówki oraz prezentujący jej zasób. Inna inicjatywa tego archiwum to niespełna trzyminutowy film pt. „Odkryj tajemnice wrocławskiego archiwum” prezentujący zadania wykonywane
przez wrocławskie archiwum oraz najcenniejsze archiwalia z jego zasobu. Szereg inicjatyw filmowych na swoim koncie ma AP Radomiu. Listę otwiera film „Archiwista jako najstarszy zawód świata” z 2013 r. ukazujący historię zawodu archiwisty i obowiązki tej profesji dawniej i współcześnie. „Powrót do przeszłości”, czyli kolejne filmowe przedsięwzięcie radomskiego archiwum, traktuje o aktach stanu cywilnego. Humorystyczny, stylizowany na kryminalno–szpiegowski film „Poszukiwacze zaginionego aktu” to także przedsięwzięcie AP w Radomiu. Na szczególną uwagę zasługuje teledysk utworu „Jedna historia” nagranego z okazji otwarcia nowej siedziby radomskiego archiwum w październiku 2013 r. Jego rolą jest promocja instytucji archiwum. W teledysku występują pracownicy AP w Radomiu. Teledysk dostępny jest na portalu YouTube. Archiwum Główne Akt Dawnych prezentuje na swym kanale na portalu YouTube filmy popularyzujące jego zasób: „Świat zaklęty w pieczęciach” – prezentacja pieczęci woskowych z zasobu, „Tugry na dokumentach tureckich z zasobu AGAD”, „150. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego 1863–1864”. „Pamięć fotografii. Digitalizacja w Narodowym Archiwum Cyfrowym” to film, który w prosty i przystępny sposób pokazuje jak wygląda proces digitalizacji. Drugą inicjatywą tegoż archiwum popularyzującą jego zasób jest „Zbiory NAC online – Trailer 3d”. Jeden odcinek filmowego cyklu „Gubiąc się w Szczecinie” poświęcony jest AP w Szczecinie, jego historii, zadaniom i zasobowi. Na marginesie warto wspomnieć też akcję AP w Lublinie „VHS: Lublin. Pokaż swoje filmy!” jako element przedsięwzięcia „Archiwa rodzinne”. Celem tej inicjatywy było zachęcanie społeczeństwa do podzielenia się nagraniami ukazującymi Lublin w różnych okresach i różnych kontekstach. W ramach uczestnictwa w projekcie Archiwum zapewniało digitalizację filmów analogowych. Jedną z ostatnich z inicjatyw, na którą chcemy zwrócić uwagę czytelników, jest film fabularny, będący rekonstrukcją wydarzeń historycznych, zaplanowany i zrealizowany w AP w Piotrkowie
..............................................................
POPULARYZACJA
Trybunalskim. Film mający tytuł „Bo ta co nie zginęła … 1945 r.” jest częścią realizowanego w Archiwum projektu edukacyjnego dotyczącego roku 1945 w regionie piotrkowskim. Pracownicy archiwum nie tylko napisali scenariusz, wymyślili fabułę, zadbali o odpowiednią oprawę, kostiumy, wyposażenie, ale także wystąpili w filmie w roli aktorów. Film dostępny jest na płycie CD. Film w przestrzeni archiwów jako forma służąca popularyzacji zasobu i działalności archiwum, a także jako środek edukacyjny ma zastosowanie od wielu już lat. Wraz z upowszechnianiem się nowych technologii korzystanie z tego
środka czy też tej formy przekazu stało się łatwiejsze, obecnie łatwiejszy jest nie tylko sposób publikowania i odtwarzania filmu, ale także proces jego tworzenia. Film można nakręcić za pomocą telefonu komórkowego i jednym kliknięciem opublikować w Internecie. Daje to ogromne możliwości. Przegląd inicjatyw filmowych, które w tym artykule zostały scharakteryzowane, ukazuje, iż archiwa dostrzegają potencjał filmu, zwłaszcza jako formy przekazu, czego najlepszym przykładem są najnowsze, niezwykle ciekawe inicjatywy: koszalińska, kaliska czy piotrkowska.
FreeImages.com/Anton Malan
.........................................................................................................................................................................................................................................
Archiwum społeczne – uczy i wychowuje!
A
rchiwa społeczne, to w uproszczeniu takie archiwa o charakterze historycznym, które powstały w ramach oddolnej inicjatywy i gromadzą, przechowują oraz opracowują materiały archiwalne, aby udostępniać je dla dobra ogółu społeczeństwa. Tego typu archiwa nie powstają odgórnie, jako efekt pewnych przepisów prawa, nie pełnią również funkcji administracyjnych i zasadniczo nie są odgórnie dotowane. Przyjęło się, że archiwa społeczne są prowadzone przez organizacje trzeciego sektora, ale również m.in. grupy niesformalizowane czy osoby prywatne. Jednak charakter twórcy nie jest w definiowaniu tego zjawiska decydujący. W ogóle samo definiowanie społecznych archiwów nie należy do zadań łatwych, więc problem ten nie będzie poruszony. Dość powiedzieć, że archiwa społeczne powstają z żywiołowej pasji do dokumentowania przeszłości. Gromadzą, przechowują, opracowują i udostępniają różnorodne mate-
riały archiwalne, ale równie często prowadzą ożywioną działalność związaną z ich użyciem w ramach realizowania przez siebie pewnych celów społecznych. Czym są te cele społeczne? To pewne założenia, które składają się na misję danego archiwum. W przypadku organizacji trzeciego sektora będą one zazwyczaj sformalizowane w postaci zapisu w statucie fundacji czy stowarzyszenia; w przypadku innego charakteru inicjatyw, mogą mieć charakter mniej formalny, jak np. wyartykułowanie swojej misji poprzez opis celów funkcjonowania na stronie internetowej. Do takich celów społecznych stawianych sobie przez archiwa społeczne mogą należeć np. „edukacja regionalna o Łodzi i województwie łódzkim, ich historii i kulturze” (Stowarzyszenie Topografie), „działalność społecznie użyteczna, naukowa, oświatowa, służąca popieraniu badań (...) dziejów wojskowej służby Polek i upamiętnianiu tradycji tej służby” (Fundacja gen. Elżbiety Zawackiej), „wywoływanie, gromadzenie, przechowywa-
................................................... Magdalena Wiśniewska–Drewniak
...................................................
APLA NR 20, 2017
7
POPULARYZACJA ..............................................................
nie, opracowywanie i upowszechnianie źródeł, danych, świadectw historycznych i literackich (…) wspomagających naukę, edukację, oświatę i wychowanie na rozwój wspólnot, społeczności lokalnych i mniejszości narodowych” (Fundacja Ośrodka KARTA). Wśród działań podejmowanych przez archiwa społeczne bardzo ważną rolę odgrywają przedsięwzięcia o charakterze edukacyjnym, nie tylko te związane z oświatą, czyli edukacją szkolną, ale pojmowane szerzej, skierowane do całego społeczeństwa w ramach kształcenia całożyciowego. I choć, jak już wspomniałam, archiwa społeczne nie są regularnie dotowane odgórnie, zazwyczaj nie mają stałego personelu i opierają się na pracy wolontariuszy, niejednokrotnie borykają się z problemami lokalowymi oraz szerzej, z problemami finansowymi, to jednak bardzo często podejmują się organizacji (lub współorganizacji) różnorodnych przedsięwzięć o charakterze edukacyjnym. Jak się wydaje, jedną z częściej wybieranych przez archiwa społeczne form edukacyjnych jest wystawa archiwalna. Duże doświadczenie w ich tworzeniu ma warszawski Ośrodek KARTA – największe polskie archiwum społeczne, dokumentujące i upowszechniające dwudziestowieczną historię Polski i Europy Środkowo–Wschodniej. KARTA ma na koncie takie wystawy jak np. „Prywaciarze 1945−89”, „Dekada Solidarności 1979–1989”, „Niegasnące. Portrety kobiece z kolekcji Archiwum Fotografii Ośrodka KARTA”, „Minimum słów. Teatr Mirona Białoszewskiego” czy „Tak się bawi (tak się bawi) sto–li–ca. Warszawskie rozrywki na fotografiach ze zbiorów Ośrodka KARTA” (www.karta. org.pl). Z kolei Stowarzyszenie Romów w Polsce (a w jego ramach również Romski Instytut Historyczny) w swojej siedzibie w Oświęcimiu prezentuje wystawę stałą pt. „Przenikanie kultury. Romowie kiedyś i dziś”, obejmującą swą tematyką historię Romów od okresu przed XVIII w., poprzez wiek XIX i zagładę podczas II wojny światowej, po czasy współczesne i sztukę romską (www.stowarzyszenie.romowie.net). Archiwum społecznym żywo zaangażowanym w działalność edukacyjną jest znajdujące się w Toruniu Archiwum i Muzeum Pomorskie Armii Krajowej oraz Wojskowej Służby Polek, działają-
8
APLA NR 20, 2017
ce przy Fundacji gen. Elżbiety Zawackiej. Wśród bogatej oferty edukacyjnej archiwum oprócz wystaw i wykładów, znaleźć można również warsztaty z elementami rysowania i śpiewania oraz prezentacje dla starszych przedszkolaków i dzieci z klas nauczania początkowego. Przykładowe tematy takich spotkań to: „Lato–jesień 1944, kilka słów o Powstaniu Warszawskim” (warsztaty dla dzieci w wieku 9–10 lat), „Kim jest dowódca?” oraz „Czy mama może być żołnierzem?” (warsztaty dla dzieci w wieku 5–10 lat). Fundacja prowadzi również program „Prawdziwe historie. Prelekcje dla dzieci, młodzieży szkolnej i studenckiej”. W siedzibie fundacji lub poza nią można usłyszeć prelekcje na tematy takie jak: „Maria Wittek i Elżbieta Zawacka. Kobiety – Generał”, „Organizacja Przysposobienia Wojskowego Kobiet w XX–leciu międzywojenny. Ideologia, obozy, szkolenia”, „Mali żołnierze. Rola dzieci na kartach II wojny światowej”, „Działalność archiwum społecznego na przykładzie Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej” (www.zawacka.pl). Ale archiwa społeczne korzystają również z mniej tradycyjnych form edukowania społeczeństwa. Warto w tym miejscu wspomnieć o wydanym na płycie CD słuchowisku stworzonym przez Bronowickie Archiwum Społeczne z Krakowa (Towarzystwo Przyjaciół Bronowic). To wydawnictwo słowno–muzyczne zawiera fragmenty wspomnień osób mieszkających w Bronowicach Małych, które do niedawna były podkrakowską wsią, miejscem akcji „Wesela” Wyspiańskiego; obecnie jest to jedna z dzielnic Krakowa. Relacje zostały wraz z muzyką skomponowane w sześć utworów tematycznych opowiadających o dzieciństwie i dawnym krajobrazie w Bronowicach, o zwyczajach świątecznych i weselnych czy relacjach sąsiedzkich (www.archiwumbronowickie.pl). Interesującym narzędziem jest również aplikacja mobilna wydana przez Cyfrowe Archiwum Łodzian Miastograf. pl (Łódzkie Stowarzyszenie Inicjatyw Miejskich Topografie). Aplikacja nazywa się „Miastograf – Życie Dziełem” i jest dostępna nieodpłatnie na urządzenia mobilne. Jest to, mobilny przewodnik po Łodzi oparty na wspomnieniach nagranych w ramach programu pozyskiwania relacji historii mówionej od
osób tworzących elity kulturotwórcze miasta. W aplikacji znajdują się fragmenty wspomnień (w wersji tekstowej i audio) oraz archiwalne fotografie miasta i pocztówki; wszystko przypisane jest do lokalizacji na mapie Łodzi, co umożliwia korzystanie z aplikacji w bezpośredniej interakcji z miastem i znalezienie się w podwójnej czasoprzestrzeni – obecnej, widzianej i słyszanej w danej chwili, „w prawdziwym świecie”, oraz historycznej, opowiadanej przez świadka historii, oglądanej oczyma wyobraźni (www.miastograf.pl). Oczywiście to tylko nieliczne przykłady edukacyjnej działalności archiwów społecznych. Wykorzystywane przez nie formy nie mają końca; krótko można wspomnieć tylko o edukacyjnych filmach i portalach internetowych, konkursach, debatach i dyskusjach, audycjach radiowych i artykułach prasowych, lekcjach archiwalnych, a także uczestnictwie w różnego rodzaju festiwalach czy w Nocy Muzeów. Działalność edukacyjna w archiwach społecznych może służyć, jak już wcześniej wspomniałam, wykonaniu założonej misji, realizacji pewnych celów społecznych. Jednak włożenie trudu w organizowanie działalności edukacyjnej przez tego typu archiwa może także zaprocentować wizerunkowo. Działalność edukacyjna jest bowiem silnie związana z działalnością promocyjną archiwów (tj. taką, której celem jest budowanie pozytywnego wizerunku archiwum) i odpowiednio zorganizowana może przynieść PR–owe korzyści nie tylko danemu archiwum społecznemu, ale również ruchowi oddolnego dokumentowania, a nawet innym typom historycznych archiwów czy instytucjom sektora GLAM w ogóle. Bo czy nie warto burzyć wizerunkowej porażki w postaci przekonania (niektórych przynajmniej) Polaków, że archiwista to nieomal średniowieczny skryba, brodaty, pokryty pajęczynami i przepisujący w ciemnościach manuskrypty, lub – co gorsza! – archiwa to tylko IPN, a archiwiści mają na każdego „teczkę”? Czy nie warto używać do tej wizerunkowej zmiany chociażby prelekcji dla dzieci, w trakcie których zwijają spadochron „cichociemnych”, aplikacji do zmysłowej podróży w czasie czy wystawy opowiadającej o warszawskich imprezach?
POPULARYZACJA ..............................................................
Henryk Sienkiewicz w zasobie lubelskiego Archiwum
W
2016 r. obchodziliśmy setną rocznicę śmierci Henryka Adama Aleksandra Piusa Sienkiewicza, polskiego powieściopisarza, nowelisty, dziennikarza i publicysty, pierwszego polskiego laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1905 r. Henryk Sienkiewicz urodził się w Woli Okrzejskiej (pow. łukowski) w majątku należącym do jego babki Felicjany Cieciszowskiej z małżeństwa Józefa Sienkiewicza i Stefanii z domu Cieciszowskiej. Po ukończeniu edukacji gimnazjalnej w Warszawie studiował od 1866 r. w Szkole Głównej Warszawskiej. W 1869 r. rozpoczął pracę jako korespondent prasy warszawskiej, debiutując na łamach Przeglądu Tygodniowego. Przyjaźnił się z cyganerią artystyczną, będąc stałym gościem warszawskiego salonu Heleny Modrzejewskiej. W latach 1876–1878 przebywał jako korespondent "Gazety Polskiej" w Ameryce Północnej. To na łamach tej gazety publikowane były jego Listy z podróży do Ameryki. Następnie wiele podróżował po Europie. Od lat 70. XIX w. oddawał się wytężonej pracy publicystycznej i pisarskiej. W 1900 r. z okazji 25–lecia pracy twórczej otrzymał od narodu majątek ziemski w Oblęgorku, gdzie utworzył ochronkę dla dzieci. Angażował się w także w liczne akcje społeczne (stworzenie muzeum i budowa pomnika Adama Mickiewicza w Warszawie, czy też działalność w roli współzałożyciela Kasy im. Mianowskiego dla Osób Pracujących na Polu Naukowym). Po wybuchu I Wojny Światowej w 1914 r. wyjechał do Vevey w Szwajcarii, gdzie wspólnie z Ignacym
................................................... Roman Nuckowski
...................................................
Paderewskim zorganizował Komitet Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Zmarł 15 XI 1916 r. w Vevey. Jego prochy zostały sprowadzone do katedry św. Jana w Warszawie w 1924 r.
Akt urodzenia Henryka Sienkiewicza z 1846 r.
Henryk Sienkiewicz zasłynął jako autor następujących noweli i powieści: Szkice węglem, Janko Muzykant, Latarnik, Sachem; trylogii – Ogniem i mieczem, Potop, Pan Wołodyjowski; Rodzina Połanieckich, Quo vadis, Krzyżacy, W pustyni i w puszczy. Szukający tropów dotyczących Henryka Sienkiewicza w zasobie lubelskiego Archiwum natrafią przede wszystkim na akty metrykalne dotyczące Sienkiewicza oraz jego rodziców. APLA NR 20, 2017
9
POPULARYZACJA ..............................................................
Wśród dokumentów dotyczących bezpośrednio pisarza odnajdziemy metrykę jego urodzenia sporządzoną w dniu 7 V 1846 r. w parafii rzymskokatolickiej w Woli Okrzejskiej. Z aktu urodzenia nr 30/1846 r. dowiadujemy się, iż Henryk urodził się 5 V 1846 r., a dwa dni później przyjął chrzest święty, na którym nadano mu imiona Henryk Adam Aleksander Pius. W tej samej parafii pod nr 15 w 1843 r. został spisany akt małżeństwa rodziców Henryka: Józefa Sienkiewicza (s. Józefa i Tekli z d. Niewodawskiej) ze Stefanią Cieciszowską, (c. Adama i Felicji z Roztworowskich), dziedziców dóbr Okrzei i Woli Okrzejskiej. Małżeństwo zostało zawarte w dniu 9 VI 1843 r. Pod sporządzoną metryką znajdują się własnoręczne podpisy zaślubionych, matki panny młodej, świadków oraz księży. Ponadto w alegatach do aktu małżeństwa rodziców pisarza spisanego w Bukównie (ówczesny powiat radomski, gubernia sandomierska) w dniu 3 V 1843 r. znajdziemy uwierzytelniony odpis aktu urodzenia Józefa Pawła Ksawerego, syna Józefa i Tekli Niewodowskich, sędzianki, pułkownikostwa Sienkiewiczów, wystawiony przez księdza Stanisława Szanieckiego, proboszcza parafii Bukówno. Według zawartych w nim informacji, ojciec powieściopisarza ochrzczony został 30 VI 1813 r. we wsi Woźna, parafii Rajgród, a 14 XII 1814 r. odbył pełny ceremoniał chrztu świętego. Oprócz tego w tychże alegatach można znaleźć zaświadczenie proboszcza parafii Bukówo poświadczające fakt odczytania zapowiedzi przedślubnych Józefa i Stefanii sposobiących się do zawarcia związku małżeńskiego. Następną grupę archiwaliów dotyczących H. Sienkiewicza stanowią dokumenty wytworzone w okresie dwudziestolecia międzywojennego przez różne organizacje społeczne krzewiące pamięć o zmarłym w 1916 r. nobliście.
Seria znaczków z wizerunkiem H. Sienkiewicza
W zespole Urząd Wojewódzki Lubelski, Wydział Ogólny (sygn. 166) znajduje się seria znaczków o nominale 50 gr (z wizerunkiem Henrykiem Sienkiewicza) wydana w 1927 r. przez Komitet dla Zdobycia Funduszów na Budowę Pomnika Szkół im. Henryka Sienkiewicza w Ziemi Łukowskiej w związku z prowadzoną zbiórką funduszy na rzecz budowy siedmioklasowej szkoły powszechnej w Okrzei oraz szkoły rzemieślniczej w Łukowie. Oprócz znaczków można tam też znaleźć
10
APLA NR 20, 2017
Afisz Komitetu Honorowego budowy pomnika–szkół imienia Henryka Sienkiewicza
korespondencję z wojewodą lubelskim oraz Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, dotyczącą popularyzacji wspomnianej akcji zbierania środków finansowych. Ponadto w zespole Archiwum Ordynacji Zamojskiej ze Zwierzyńca znajduje się jednostka aktowa (sygn. 22242) zatytułowana Akta Koła Polskiej Macierzy Szkolnej. W tychże dokumentach zachowało się pismo Zarządu Głównego Polskiej Macierzy Szkolnej z dnia 14 IX 1936 r. w sprawie ustanowienia dnia 15 listopada 1936 r. Dniem Oświaty Pozaszkolnej, wiążąc jednocześnie ten dzień z pamięcią o Henryku Sienkiewiczu, pierwszym prezesie Rady Polskiej Macierzy Szkolnej. Akcja miała na celu między innymi uczczenie dwudziestej rocznicy śmierci noblisty przypadającej w tym dniu. W wspomnianej jednostce zachowało się pismo Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Zwierzyńcu z dnia 22 IX 1936 r. skierowane do Zarządu Głównego z informacją, iż pamięć noblisty zostanie uczczona odprawieniem w miejscowy kościele uroczystego nabożeństwa żałobnego za duszę zmarłego. Na koniec wspomnijmy, że w Rejestrze sprzedanych wydawnictw księgarni M. Arcta w Lublinie z lat 1927–1928 między różnymi książkami są wymienione także dzieła Henryka Sienkiewicza.
POPULARYZACJA ..............................................................
GRA MIEJSKA „ZNANI - NIEZNANI”*
D
uch Archiwuch poprosił kilka znanych niegdyś w Lublinie osób, by pojawiły się na jeden dzień w ukochanym mieście i spotkały się z poszukiwaczami przygód. Każda z osób ma za zadanie poświęcić parę godzin, żeby zadać kilka drobnych zagadek – łatwych i trudnych, poważnych i zabawnych. Czy odnajdą się we współczesnym Lublinie? Czy nie zgubią drogi? Czy znajdą swój dom, ulicę, park, ulubioną kawiarnię czy kościół? Czy skrawki pamięci po nich, jakie zachowały się w materiałach archiwalnych, przypomną im czasy, w których żyli? Czy poczują atmosferę dawnego Lublina w ulicznym zgiełku? Tego dowiecie się już na trasie! — Tak oto zaczyna się przygoda z grą miejską „Znani Nieznani”, która została zorganizowana przez Archiwum Państwowe w Lublinie 9 VI 2016 r. w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Archiwów. Gra nierozłącznie wiązała się z uruchomioną, w maju ubiegłego roku, galerią „Lubelskie Dossier. Znani i nieznani w materiałach archiwalnych”, której ideą jest przedstawienie materiałów archiwalnych dotyczących mniej lub bardziej osób związanych z Lublinem i Lubelszczyzną. Są wśród nich naukowcy, literaci, działacze polityczni i społeczni,
Postacie z gry miejskiej na dziedzińcu Archiwum
którzy odcisnęli piętno na dziejach Polski, a tym samym Lublina i regionu. Na podstawie odszukanych materiałów ilustrujemy ich życie osobiste, działalność naukową, zawodową i publiczną. U podstaw gry, którą dla uczestników przygotowywaliśmy pieczołowicie przez kilka tygodni, był zasadniczy cel projektu – bawiąc, uczyć! Założyliśmy, że gra ma przede wszystkim upowszechniać wiedzę o postaciach związanych z Lublinem i Lubelszczyzną, jak również upowszechniać wiedzę o Archiwum i zasobie archiwalnym przez zapoznanie z różnymi rodzajami źródeł archiwalnych (dokumenty, rękopisy, księgi, akta luźne, plany, afisze i plakaty, fotografie, prasa itp.). Chcieliśmy, by gra uczyła również umiejętności odszukiwania miejsc historycznych w przestrzeni miasta, budziła ducha rywalizacji, by umożliwiała nawiązanie i budowanie pozytywnych relacji z instytucją, a przy okazji także promowała naszą działalność na polu edukacji poprzez odwiedzanie internetowych galerii: Galerii Jezuicka 13, Lubelskie Archiwum Cyfrowe, Lubelskie Dossier. Gracze, w określonych punktach kontrolnych, wyznaczonych w miejscach mających istot-
................................................... Zofia Jakóbczak
...................................................
APLA NR 20, 2017
11
POPULARYZACJA ..............................................................
Franciszka Arnsztajnowa
ne znaczenie dla historii miasta, spotkali się ze znanymi Lublinianami: Franciszką Arnsztajnową – poetką, która prosiła o pomoc w przypomnieniu początku wiersza Józefa Czechowicza pt. „Poemat o mieście Lublinie”, Henrykiem Wieniawskim – wirtuozem i kompozytorem, który prosił o wskazanie współcześnie znanych muzyków w Lublinie, Janiną Porazińską – poetką, z którą należało zagrać w gry słowne i kalambury, królem Władysławem Łokietkiem, który „pociął” akt lokacyjny miasta i kazał złożyć na powrót w całość, Kazimierzem Jaczewskim – lekarzem, który zadał trudne pytanie o rodzaj badania lekarskiego, który zastosował jako pierwszy w lubelskim szpitalu, a dodatkowo poprosił o dostarczenie recepty dla znajomego archiwisty, z Janem Riabininiem – kustoszem, archiwistą, który prosił o wybranie dwóch spośród kilku różnych fotografii, przedstawiających pierwszych pracowników Archiwum i wreszcie z Władysławem Barwickim – malarzem, który wśród graczy szukał asystenta potrafiącego ,,złapać” perspektywę na… obecną siedzibę Archiwum. Po drodze gracze musieli także trafić pod pomnik Józefa Czechowicza i odebrać punkt bonusowy Postacie historyczne dobraliśmy tak, by nasi gracze wędrowali po, z góry zaplanowanych, miejscach rozproszonych po Sta-
Henryk Wieniawski
rym Mieście, a będących w bezpośredniej okolicy Archiwum. Odkrywanie tych miejsc w przestrzeni miasta, niekiedy nawet dla osób mieszkających w Lublinie, było dość zaskakujące. Walory edukacyjne gry zostały spełnione chociażby przez odkrywanie tych kilku wybranych miejsc, w których np. wychowała się Janina Porazińska, mieszkał Henryk Wieniawski lub zginął Józef Czechowicz, czy pokazanie dotychczasowych siedzib Archiwum.
12
APLA NR 20, 2017
W trakcie gry, co zapewne sami zauważyli jej uczestnicy, niezmiernie ważnymi elementami była współpraca pomiędzy uczestnikami, obserwacja i spostrzegawczość, poznawanie różnych rodzajów materiałów archiwalnych (m.in. kartograficznych, pisanych, fotografii, ikonografii, dokumentów życia społecznego czy zbiorów bibliotecznych) umiejętność korzystania z tych źródeł, uświadamianie, że Archiwum jest instytucją ukierunkowaną na przechowywanie i udostępnianie różnego rodzaju archiwaliów, itd. Innym ważnym aspektem przeprowadzenia gry, było budowanie relacji instytucja–społeczeństwo. Oprócz informacji przekazanych do mediów zainteresowanie zostało rozbudzone także w osobach, które przypadkowo zetknęły się z uczestnikami gry w przestrzeni miasta. Postacie historyczne przebrane i ucharakteryzowane oraz sami uczestnicy w drużynowych koszulkach z logo gry wzbudzali ciekawość i pytania przypadkowych przechodniów. W postacie historyczne oraz ich pomocników, tzw. Strażni-
Kazimierz Jaczewski
ków, wcielili się wszyscy chętni pracownicy Archiwum, którzy obdarzyli autorów gry zaufaniem i cierpliwością, a ponadto włączyli się w grę z ogromnym zaangażowaniem i inwencją twórczą – fabuła gry wymagała niekiedy pewnych umiejętności aktorskich i improwizacji w nie przewidzianych scenariuszem sytuacjach. O tym, że gra się spodobała świadczyły nie tylko zadowolone i uśmiechnięte twarze jej uczestników i organizatorów, ale przede wszystkim wyniki ankiety ewaluacyjnej, gdzie oprócz bardzo budujących opinii, pojawiły się także konkretne wskazówki, co do „słabszych” punktów w organizacji gry, na które przy kolejnej edycji należy zwrócić uwagę i wprowadzić odpowiednie zmiany. Warto nadmienić, ze gra miejska „Znani Nieznani” odbyła się dzięki finansowemu wsparciu Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych na realizację projektu edukacyjnego oraz dzięki wsparciu naszych sponsorów – Archiwum Kryminalnego w Lublinie, Let Me Out, Bike Cafe, którzy przekazali nieodpłatnie na potrzeby gry nagrody rzeczowe lub wsparli realizację gry poprzez jej promocję. Przykładowe fotografie z przebiegu gry dostępne w fotogalerii. Autorzy wybranych zdjęć: Z. Jakóbczak, M. Krzykała, M. Kędzierska. * Niniejszy tekst jest skróconą wersją artykułu, który ukazał się w 2017 r. w publikacji „Gry miejskie w działalności edukacyjnej archiwów”, red. Hubert Mazur i Agnieszka Rosa Kielce – Toruń 2017.
ARCHIWA RODZINNE ..............................................................
Zjazd Rodziny Piorun–Sobieszczańskich, 26–28 V 2016 r. Zajazd w stylu szlacheckim, zajęcie „Rancza”?! Były co prawda konie, uczty i kultywowanie tradycji, ale to tylko jubileuszowy X zjazd Rodziny Piorun–Sobieszczańskich, odbywający się nad Wartą koło Wielunia.
W
szystkie dotychczasowe zjazdy rodzinne odbywały się w różnych miejscach na terenie całej Polski. W tym roku Rodzina Piorun–Sobieszczańskich zawitała do miejscowości Kamion koło Wielunia. Organizatorami i gospodarzami zjazdu byli Jędrzej (wnuk Macieja Sobieszczańskiego) i Patrycja, narzeczona Jędrzeja. Zgodnie z przyjętą tradycją, zjazd rozpoczął się w święto Bożego Ciała. Miało to miejsce 26 V, a wypadające jednocześnie w tym dniu Święto Matki dodawało zjazdowi wyjątkowości. W godzinach popołudniowych do „Rancza za Mostem”, które było miejscem spotkania, zaczęli zjeżdżać kolejni goście, radośnie witani przez tych, którzy dotarli wcześniej. Ambicją gospodarzy było przede wszystkim nakarmienie podróżnych. Po zaspokojeniu „pierwszego głodu”, można było opowiadać o wydarzeniach minionego roku. Zawsze był to bardzo emocjonalny i radosny moment. Radość radością, ale równie ważną sprawą było zadbanie o Rodzinę na cały czas jej pobytu. Jędrzej i Patrycja mieli zawczasu przygotowany plan rozmieszczenia gości w pokojach. Nigdy nie było to łatwe zadanie, więc
................................................... Elżbieta Sobieszczańska
...................................................
musieli się nieźle „nagłowić” aby odpowiednio rozmieścić na terenie zajazdu, seniorów i małżeństwa z małymi dziećmi. Nie mogli też zapomnieć o uczestnictwie w zjeździe ukochanych psów.. W tym roku organizatorzy wyjątkowo sprawnie uporali się z problemem, w czym pomogli też właściciele „Rancza”. Charakterystyczną cechą każdego zjazdu jest ubranie uczestników w koszulki z herbem Rogala. Co roku miały one inny kolor, a organizatorzy do ostatniej chwili utrzymywali w tajemnicy ich kolorystykę. Tym razem koszulki były w kolorze pistacjowym. Wcześniej drogą elektroniczną został rozesłany szczegółowy plan pobytu w Kamionie. Życie wymusza jednak pewne korekty, więc „starszych” nie przerażał fakt, że program układany przez „młodych” był bardzo ambitny. Najważniejszy był pierwszy wieczór i jak zawsze przygotowane przez Zbyszka i przywiezione z Kalisza smakołyki. Rokrocznie Zbyszek starał się urozmaicać menu, inaczej doprawiając mięsa i wędliny oraz wymyślając nowe zakąski. Wszyscy niecierpliwie czekali na rozpalenie grilla. Szybko pojawili się chętni do pomocy, co było okazją do wcześniejszego „podjadania”. Gotowa kolacja to moment ogłoszenia przez seniora rodu oficjalnego rozpoczęcia Zjazdu. Tego wieczora do późnych godzin nocnych toczono dysputy o życiu, zdrowiu oraz przyszłości dzieci i wnuków. Młodzi z optymizmem rozmawiali APLA NR 20, 2017
13
ARCHIWA RODZINNE ..............................................................
o zbliżających się urlopach, planowanych podróżach, ale też i o pracy zawodowej. Następnego dnia wszyscy w zjazdowych koszulkach stawili się na śniadaniu. Ponieważ pogoda dopisywała, Młodzi wyruszyli na spływ kajakowy Wartą. Część Starszyzny postanowiła pozostać w „Ranczu” i wypocząć po trudach podróży i wieczoru. Wysiłek włożony w wiosłowanie na kajakach nie wyczerpał sił „młodych”, którzy postanowili jeszcze przed obiadem rozegrać mecz siatkówki. Na popołudnie zaplanowano pierwszy panel historyczny. Na poprzednich zjazdach prezentowane były zagadnienia genealogii, życiorysy poszczególnych protoplastów, ale także i inne problemy jak: savoir–vivre, rozważanie „Kto jest prawdziwym Polakiem”, a nawet kwestia psów w rodzinie Sobieszczańskich. Wszystkie powyższe zagadnienia zamieszczane były później w „Zeszytach Zjazdowych”, przygotowywanych przez siostrę Macieja, Annę. W tym roku na prośbę wnuka Jędrzeja, Maciej Sobieszczański opowiedział o swoim uczestnictwie w wyprawie w góry Etiopii. Wyprawa ta odbyła się na przełomie 1968/69 roku, więc senior musiał sobie przypomnieć i odtworzyć wydarzenia sprzed 47 lat. Ilustracją wspomnień były cyfrowo opracowane slajdy. Wyprawa ta została zorganizowana przez Klub Wysokogórski, przy współudziale Stowarzyszenia Wychowanków Miejskiego Gimnazjum i Liceum w Łodzi. Samochodem Star 66 pokonano 18 tys. kilometrów, przejeżdżając przez Egipt, Sudan i Etiopię. Były również sukcesy alpinistyczne i wizyta u cesarza Hajle Sellasje. Mimo, że prelekcja dotyczyła dawnych czasów, wzbudziła zainteresowanie, dostarczając Maciejowi satysfakcji. W trakcie tego panelu, Maciej chcąc podkreślić wkład Zbyszka we wszystkie zjazdy rodzinne, wręczył mu ufundowaną przez siebie, książkę Agnieszki Konstankiewicz pod tytułem „Lubelskie Archiwa Rodzinne”. W oku Zbyszka pojawiła się łza wzruszenia. Kolejny, trzeci dzień zjazdu, obfitował w różne wydarzenia. Do południa zaplanowano zwiedzanie okolic Kamionu i Wielunia. Dzielniejsi wybrali się na wycieczkę rowerami pod dowództwem Wojtka. Reszta Rodziny podjęła trud pieszych spacerów, ale niestety trzeba było skorzystać też z samochodów, ponieważ zwiedzane obiekty były rozrzucone w terenie. Wyżyna Wieluńska jako część północnej Jury Polskiej posiada niebywałe walory geologiczne i przyrodnicze. Uczestnicy wycieczki wraz z przewodnikiem, przechodząc przez Rezerwat Węże, zaglądając do jaskiń, „wdrapując” się na górę św. Genowefy i podziwiając Żabi Staw, mogli poznać tylko niewielką część tych walorów. Niestety czas wycieczek był ograniczony, trzeba było wracać na obiad. Obiad jedzono w pośpiechu, ponieważ wszyscy musieli zdążyć do kościoła. Kolejną już tradycją zjazdów rodzinnych było uczestnictwo w mszach odprawianych w intencji przodków i żyjących. Proboszczowie często ze zdziwieniem patrzyli na jednakowo ubrane osoby, które na dodatek miały dziwne „znaczki” na koszulkach. Kościół pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu, położony był w niewielkiej odległości od „Rancza za Mostem”, można było więc przejść pieszo, chociaż była to już inna miejscowość o nazwie Toporów. Kościół zaskakuje pewną osobliwością, którą jest obraz Przemienienia Pańskiego, namalowany w 1995 roku przez Dudę–Gracza. Był to prezent malarza dla parafian, który jednak na po-
14
APLA NR 20, 2017
czątku nie został przyjęty z entuzjazmem. Obecnie stanowi on dużą atrakcję turystyczną. Po mszy obowiązkowe było zdjęcie Rodziny z proboszczem i powrót do „Rancza”, ponieważ organizatorzy zaplanowali drugi panel historyczny. Tym razem Andrzej Sobieszczański opowiadał o swojej pasji łowieckiej. Była to opowieść o ojcu, który uczył go polować, o zwierzynie łownej, o tradycjach i zwyczajach łowieckich. Opowieść ubarwiły anegdoty i przygody zdarzające się Andrzejowi na polowaniach. Czas, który został po spotkaniu, wykorzystano na przeprowadzenie testu wiedzy o Rodzinie Sobieszczańskich. Propozycja zabawy spowodowała jednak pewien popłoch. Niektórzy się nawet wycofali. Test zawierał szesnaście pytań, dotyczących najważniejszych kwestii genealogicznych. Najlepszy wynik uzyskał Andrzej, który w nagrodę otrzymał książkę z osobistą dedykacją Autorki publikacji. Wydawało się, że zakończeniem bardzo obłożonego dnia będzie grill z fantastyczną kaszanką i karkówką Zbyszka, ale nie… Jędrek i Patrycja mieli jeszcze jedną niespodziankę. Przywołani ponownie pod budynek restauracji „Rancza” członkowie rodziny usłyszeli dźwięki średniowiecznej muzyki. Z budynku wyłoniła się książęca para, ubrana w historyczne stroje (zgodnie z modą XIII–wieczną), a za nią grupa rycerzy w zbrojach historycznych (wzorowanych na XV wiek). „ Książęcą parą okazali się Patrycja i Jędrzej, którzy zasiadając przy wybiegu dla koni, zaprosili rycerzy do turnieju. Rycerze, będący grupą rekonstrukcji historycznej zaprezentowali różne rodzaje pojedynków. Obserwujący byli zafascynowani pokazem. W pewnym momencie jeden z rycerzy osłonił się tarczą z herbem Rogala, co spotkało się z dużym entuzjazmem. Nie było wątpliwości, kto musiał zwyciężyć w tym pojedynku. Po zakończeniu walk, tarcza (specjalnie wykonana na zjazd), została wręczona Jędrzejowi na pamiątkę.
Każdy z organizatorów poprzednich dziewięciu zjazdów starał się o ich uatrakcyjnienie i niepowtarzalny charakter. Rycerskimi pokazami Jędrek z Patrycją pobili na głowę wszystkich. To już trzecie pokolenie, a więc Wnuki, zdobywają doświadczenie w organizowaniu spotkań rodzinnych. I wreszcie po tak ”pracowitym” dniu, przyszedł czas na kolację. Zbyszek rozpalił grilla. Następnego dnia, w niedzielę po śniadaniu, wszyscy kolejno mieli opuścić gościnne „Ranczo za Mostem”. Pozostał jednak problem niesłychanie istotny, mianowice kto będzie organizatorem kolejnego zjazdu. Negocjacje były trudne. Przywoływano różne argumenty. Niełatwego zadania , kolejny raz, podjęła się Krysia z domu Sobieszczańska. A więc za rok kolejne spotkanie!
..............................................................
ARCHIWA RODZINNE
Stanisław Sitkowski (stoi 1 z prawej), 1908r.
Biografie z niepodległością w tle
S
tanisław Kostka Apolinary Sitkowski (1866 – 1938) – lekarz, wieloletni dyrektor Szpitala Św. Kunegundy w Radzyniu Podlaskim, społecznik wspierający rozwój radzyńskiej oświaty, sekretarz radzyńskiego koła Polskiej Macierzy Szkolnej, współzałożyciel Towarzystwa Miłośników Sztuki Scenicznej i Muzyki w Radzyniu, radny Sejmiku Powiatowego. Przypadająca w 2018 r. setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości jest doskonałą okazją do przypomnienia biografii osób, które dzięki swojej pracy społecznej i zawodowej przyczyniły się do podtrzymywania polskości w okresie zaborów, a od 1918 r. – budowania wolnego kraju. W bogatej historii Radzynia znajdziemy szereg nazwisk osób, które dzięki działalności, wynikającej z rozwoju zainteresowań, wykonywanego zawodu, bądź w odpowiedzi na miejscowe potrzeby przyczyniły się do rozwoju oświaty, opieki społecznej, życia kulturalnego i gospodarczego. Zaledwie kilka z tych nazwisk znaleźć dziś możemy na tabliczkach nazw radzyńskich ulic. Jedną z takich osób był radzyński lekarz i społecznik – Stanisław Sitkowski. Okres jego życia przypadł na koniec XIX i początek XX w., a także czasy wolnej Polski. Postawa bohatera niniejszego biogramu
................................................... Joanna Kowalik–Bylicka
ukształtowana była więc jeszcze w czasach ................................................... zaborów, podczas których skwapliwie wykorzystywano wszelkie możliwości działania służące podtrzymywania polskości i wspierania miejscowej ludności. Stanisław Kostka Apolinary Sitkowski urodził się w Lublinie 22 VII 1866 r. Jego rodzicami byli Aleksander Sitkowski – urzędnik magistratu miasta oraz Bronisława ze Smolińskich. Akt urodzenia dziecka spisano w dniu udzielenia chrztu w parafii katedralnej p.w. Św. Jana – 5 VIII 1866 r. Rodzicami chrzestnymi byli Józef Jezierski i Aniela Zaborowska. Przyszły radzyński „doktor” studia medyczne rozpoczął w 1887 r. na Uniwersytecie Warszawskim. Zakończył, otrzymując dyplom i tytuł lekarza 23 II 1893 r. Młodszy brat Stanisława – Bronisław, również lekarz, pracował w Lublinie w szpitalu Św. Jana. Stanisław Sitkowski przez pierwsze lata pracy zawodowej związany był z Czemiernikami. W 1905 r. przeniósł się do Radzynia. Pracował w radzyńskim szpitalu Św. Kunegundy, jako lekarz ginekolog i chorób wewnętrznych, w późniejszych latach także jako jego dyrektor. Z radzyńskim szpitalem związany był do końca życia. Sitkowski to postać wyjątkowa. Zaangażowanie w rozwój nauk medycznych łączył z pracą APLA NR 20, 2017
15
WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA ..............................................................
społecznika. Przez wiele lat należał do Lubelskiego Towarzystwa Lekarskiego; w latach 1924–1925 był sekretarzem Zarządu, od 1918 członkiem honorowym. Powstałe w 1874 r. Towarzystwo na przestrzeni swej długoletniej działalności miało poważny dorobek w dziedzinie naukowej, społeczno–lekarskiej i kulturalno–oświatowej. Sitkowski brał udział w jego pracach, a jako lekarz udzielał się również pod względem naukowym. Uczestnicząc w organizowanych przez LTL zjazdach prezentował swoje wyniki badań. Na pierwszym zjeździe, który odbył się 1 VI 1914 r., zaprezentował referat pt. O aseptyce położniczej w praktyce prywatnej na prowincji. Również na kolejny zjazd Sitkowski przygotował odczyt, tym razem dotyczący mierzenia ciśnienia krwi. W Radzyniu Stanisław Sitkowski znany był jako lekarz i organizator życia kulturalnego i społecznego. Zamiłowania artystyczne – muzyczne widać na przykładzie działalności Towarzystwa Miłośników Sceny i Muzyki, którego był współzałożycielem. Członkowie Towarzystwa wielokrotnie organizowali koncerty oraz przedstawienia teatralne dla mieszkańców miasta. W okresie zaborów wspierał rozwój polskiego szkolnictwa, w latach 1906 –1907 był sekretarzem radzyńskiego koła Polskiej Macierzy Szkolnej. Dzięki jego wsparciu, także finansowemu, działało założone ok. 1917 r. radzyńskie gimnazjum. Wydział Powiatowy Sejmiku, którego Sitkowski był członkiem, przejął szkołę w 1930 r. W okresie wolnej Polski nadal zaangażowany w pracę na rzecz miejscowej społeczności, jako radny Sitkowski brał czynny udział w podejmowanych przez Sejmik działaniach, np. dotyczących budowy stadionu. W dniu 1 VI 1918 r. w kościele Św. Trójcy w Radzyniu poślubił Dr Stanisław Sitkowski z żoną Jadwigą z d. Chomiczewską Jadwigę Stefanię Chomiczewską, córkę Antoniego i Marcjan- i dziećmi Stefanem i Janem ny z Górskich Chomiczewskich. Ślub błogosławił miejscowy proboszcz, ksiądz Tadeusz Osiński. Z małżeństwa tego urow której spoczywają szczątki doktora oraz jego najbliższych, dziło się dwóch synów: starszy – Stefan Pankracy Sitkowski żony Jadwigi, a także syna Stefana – podchorążego lotnika, 12 V 1919 r., młodszy – Jan Marek 25 IV 1922 r. który zmarł w wyniku odniesionych ran w warszawskim szpiStanisław Apolinary Sitkowski zmarł 14 I 1938 r. Miał 71 lat. talu 13 IX 1939 r. Na radzyńskim cmentarzu parafialnym znajduje się mogiła, .........................................................................................................................................................................................................................................
Wystawa "Drogi ku wiedzy" w kraśnickim Oddziale APL
W
dniach od 15 do 31 X 2017 r. w kraśnickim Oddziale APL prezentowano wystawę zatytułowaną „Drogi ku wiedzy”, przygotowaną przez– pracowników Archiwum Państwowego w Lublinie. Ekspozycja ukazująca różne elementy i formy kształcenia indywidualnego i zbiorowego prowadzonego w placówkach oświatowych na przestrzeni dziejów, składała się z 19 plansz zawierających dokumenty archiwalne. Znalazły się na nich: świadectwa szkolne, cenzurki, regulaminy, pisma urzędowe, fotografie, wypracowania, prace maturalne, legitymacje uczniowskie i wiele innych materiałów związanych z kształceniem. Interesujące były m.in. instrukcje programowe dla nauczycieli różnych przedmiotów, kroje mundurków noszonych przez uczniów, zalecane przepisy dotyczące higieny osobistej, nakazujące uczniom m.in. kąpiel raz na dwa tygodnie, czy zmianę bielizny minimum dwa razy w tygodniu . Pośród prezentowanych dokumentów można było odnaleźć również tzw. „Wilczy bilet” w sprawie wydalenia ucznia ze szkoły i zakaz przyjmowania go w innych placówkach państwowych. Ponadto pismo w sprawie cielesnego ukarania uczniów jednej z klas powszednich oraz adresy i nazwy szkół prywatnych w Lublinie w latach 1918–1938 r. Kinga Wargocka
16
APLA NR 20, 2017
..............................................................
WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA
Ogólnopolska konferencja naukowa "Lublin w kulturze, kultura w Lublinie. Dziedzictwo kulturowe miasta od średniowiecza do współczesności", 25–26 maja 2017 r.
K
onferencja „Lublin w kulturze – kultura w Lublinie. Dziedzictwo kulturowe miasta od średniowiecza po współczesność” została zorganizowana z okazji 700–lecia nadania Lublinowi prawa miejskiego, wpisując się w cykl imprez jubileuszowych. Archiwum Państwowe w Lublinie współuczestniczyło merytorycznie w przygotowaniu konferencji, pozyskując prelegentów i układając jej program (dr Ewa Zielińska, dr Piotr Dymmel), a następnie zabezpieczając od strony logistycznej (dr Ewa Zielińska, Agnieszka Konstankiewicz, dr Robert Jop). Drugim z organizatorów był Urząd Miasta Lublin. W konferencji uczestniczyło ponad 50 referentów z ośrodków naukowych i uniwersyteckich, z archiwów oraz z placówek i instytucji kultury i sztuki z całego kraju. Tematyka wystąpień skupiała się wokół szeroko rozumianego dziedzictwa kulturowego Lu-
................................................... Robert Jop
...................................................
blina. Różnorodność wykonywanych przez referentów profesji oraz prowadzonych badań spowodowały, że w wygłaszanych referatach nie skupiano się wyłącznie na historii Lublina, choć ten wątek był niewątpliwie dominujący. Ponadto, podczas dwudniowych obrad poruszano zagadnienia związane z życiem kulturalnym i literackim Lublina, jego przestrzenią, architekturą i zabytkami, z ludźmi ważnymi dla miasta i ich wytworami. Pamiątką po tym ważnym dla obchodów 700–lecia Lublina naukowym spotkaniu będzie przygotowywana przez Archiwum publikacja pokonferencyjna, której wydanie planowane jest na 2018 r. W programie konferencji nasze Archiwum reprezentowały dwie osoby. Edyta Targońska wygłosiła referat pt.: Najstarszy ogród w mieście – Ogród Saski w materiałach archiwalnych zgromadzonych w Archiwum Państwowym w Lublinie, natomiast dr Ewa Zielińska referat zatytułowany: Rękopiśmienny przewodnik po Lublinie z roku 1886. Dyrektor Archiwum Państwowego w Lublinie, dr Piotr Dymmel, w czasie otwarcia konferencji odebrał w imieniu Archiwum ,,Medal 700–lecia Lublina”, przyznany naszej instytucji przez Prezydenta Miasta Lublin „w dowód uznania za wkład i zaangażowanie w rozwój Miasta oraz zasługi na rzecz jego Mieszkańców”.
Wystąpienie Edyty Targońskiej
APLA NR 20, 2017
17
Fot. Miejska Biblioteka Publiczna w Kraśniku, Filia Nr 1
WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA ..............................................................
................................................... Kinga Wargocka
...................................................
Fot. ttp://test.krasnik.eu
18
APLA NR 20, 2017
640 LAT Kraśnika
W
2017 r. w Kraśniku świętowano 640. rocznicę lokacji miasta. Dokument w tej sprawie wystawił król Ludwik Węgierski pod datą 26 VII 1377 r. Stało się to w obozie wojskowym pod Bełzem, podczas odwetowej wyprawy Polaków i Węgrów na Litwinów, w wyniku której zdobyte zostały Chełm i Bełz. Dokument został wystawiony dla braci Dymitra i Iwana z Goraja, dziedziców Klecia. Za zasługi rycerskie otrzymali oni od króla zamek Goraj (Ładu), miasto Kraśnik, a także 10 wsi (Łada, Radzięcin, Chrzanów, Dzwola, Kocudza, Biała, Branew (Branwica), Zdziłowice, Stróża, Wyżnica) oraz połowę wsi Rzeczycy. W związku z rocznicą lokacji Kraśnika zorganizowano m.in. konferencję pt. Dzieje Kraśnika – konferencja naukowa z okazji jubileuszu 640–lecia miasta. Odbyła się ona 21 VII 2017 r. w Centrum Kultury i Promocji pod naukową opieką Uniwersytetu Marii Curie–Skłodowskiej w Lublinie.
Kraśnicki Oddział Archiwum Państwowego w Lublinie, przy współpracy z Miejską Biblioteką Publiczną, włączając się w rocznicowe obchody zorganizował na przełomie maja i czerwca 2017 r. kilka spotkań, podczas których pracownicy Archiwum opowiadali o historii Kraśnika. Ponadto na dwudziestu planszach zaprezentowano wystawę Kraśnik – z przeszłości dalekiej i bliskiej. Dzieci z lokalnych szkół podstawowych miały możliwość zapoznać się na niej z licznymi zdjęciami oraz dokumentami pokazującymi mieszkańców i miasto na przestrzeni lat. Pośród eksponowanych dokumentów znalazły się zasługujące na szczególną uwagę fragmenty Polskiej Książki Adresowej z 1929 r., zawierające wykaz instytucji, firm i zawodów działających w Kraśniku i gminach powiatu kraśnickiego. Ciekawy obraz przedwojennego miasta, problemów władz i mieszkańców przedstawiał raport dotyczący regulacji rzeki Wyżnicy. Eksponowano także szkic kilku ulic miasta z okresu międzywojennego – jedyny dotychczas odnaleziony fragment planu Kraśnika z tego okresu. Najciekawszą i najstarszą fotografią prezentowaną na wystawie było zdjęcie kraśnickiego kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny sprzed budowy wieży zegarowej, trwającej w latach 1908–1909. Wiele z pokazanych widoków miasta, to Kraśnik, jakiego już nie ma. Dotyczy to m.in. Rynku, który w II poł. XX w. uległ licznym przebudowom zatracając swój dawny charakter.
Konkurs historyczny „Z kart historii KraśnikA” Dnia 10 V 2017 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Kraśniku odbyło się uroczyste podsumowanie II edycji miejskiego konkursu historycznego „Z kart historii Kraśnika”. Konkurs adresowany był do gimnazjalistów powiatu kraśnickiego. Trwał on od listopada 2016 r. do kwietnia 2017 r. i dotyczył historii Kraśnika i jego okolic. Każdego miesiąca uczniowie mogli znaleźć w Internecie nowy zestaw pytań. Ogółem w konkursie wzięło udział 64 uczniów z czterech gimnazjów. Konkurs ten nie był klasycznym przeglądem wiedzy historycznej dotyczącej Kraśnika i okolic. Był raczej inspiracją do tego by odpowiedzi szukać w czasopismach, książkach i materiałach archiwalnych. Nagrody trafiły do dziesięciorga młodych pasjonatów historii. Spotkanie uatrakcyjnił występ artystyczny uczniów Publicznego Gimnazjum Nr 1 w Kraśniku. Konkurs zorganizowano pod honorowym patronatem Burmistrza Miasta Kraśnika Mirosława Włodarczyka przy współudziale Archiwum Państwowego w Lublinie, Bractwa Ks. Stanisława Zielińskiego, Światowego Związku Żołnierzy AK, biblioteki szkolnej Publicznego Gimnazjum nr 1 w Kraśniku, Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kraśniku. Aneta Kowalczyk ......................................................................................................................................................................................................................................... Fot. Aneta Kowalczyk
Dzień Archiwów w Oddziale w Kraśniku
W
piątek 9 VI 2017 r. w kraśnickim Oddziale już po raz kolejny obchodzono Międzynarodowy Dzień Archiwów, który upamiętnia utworzenie Międzynarodowej Rady Archiwów mającej na celu wsparcie, rozwój i ułatwienie dostępu do światowych zasobów archiwalnych. Jak co roku zorganizowano szereg imprez. Przedpołudnie przeznaczone było gównie dla zorganizowanych grup przedszkolnych i szkolnych. Specjalnie dla najmłodszych zorganizowane były zajęcia prezentujące dawne techniki pisarskie przy użyciu pióra i atramentu. Starsze grupy i osoby indywidualne odwiedzający tego dnia nasz Oddział mogły zapoznać się z jego zasobem, zasadami udostępniania akt, możliwości zamawiana kopii archiwaliów, sprowadzania akt z innych archiwów, rozmieszczenia zasobów aktowych w różnych archiwach w kraju i za granicą. Bardzo pomocna przy przedstawianiu zadań Archiwum okazała się wystawa prac „Archiwum Light” wieloletniego pracownika lubelskiego Archiwum Józefa Kusa, która w satyryczny sposób pokazuje jak wygląda praca archiwistów i z jakimi problemami niejednokrotnie muszą się zmierzyć. Międzynarodowy Dzień Archiwów wyróżnia się też tym, że jest to jedna z nielicznych okazji do obejrzenia magazynów archiwalnych, w których zgromadzone są archiwalia. Wielu zwiedzających jest pod wrażeniem ilości przechowywanych materiałów. Obchody Międzynarodowego Dnia Archiwów w Kraśniku są wspaniałą okazją do podzielenia się ze społeczeństwem wiedzą o naszej pracy i jej efektach. Aneta Kowalczyk APLA NR 20, 2017
19
Fot. Grzegorz Jankowski
WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA ..............................................................
WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA ..............................................................
DZIEŃ Archiwów w Oddziale w Radzyniu Podlaskim
W
ramach Międzynarodowego Dnia Archiwów Oddział w Radzyniu Podlaskim od kilku lat organizuje zabawę nazwaną „turystyką archiwalną”. Projekt Zwiedzamy Radzyń z dokumentem to okazja do poznania miasta, jego zabytków, ciekawych postaci i miejsc. Przewodnikiem podczas spacerów są archiwalne dokumenty. Wydarzenie skierowane jest do uczniów miejscowych szkół oraz wszystkich mieszkańców miasta. Cel projektu to nie tylko przekazanie określonych treści uczestnikom, zaprezentowanie źródeł i Archiwum, ale także zainteresowanie miejscową historią. Dodatkowym wynikiem imprezy są gotowe opracowania tras turystycznych, a jednocześnie scenariuszy lekcji historii lokalnej. W latach poprzednich program wycieczek wiódł szlakiem dawnej zabudowy, wokół radzyńskiego pałacu oraz najważniejszych dla miasta wydarzeń. W 2017 r. spotkania zatytułowane Ślady przeszłości – historia miejsca i ludzi zostały zorganizowane oddzielnie dla szkół oraz dla mieszkańców Radzynia. W dniach 9 VI oraz 13–14 VI oprowadziliśmy 12 wycieczek, w których uczestniczyło łącznie 200 osób. Joanna Kowalik–Bylicka .........................................................................................................................................................................................................................................
................................................... Magdalena Czerwińska
...................................................
20
APLA NR 20, 2017
Trudne dobrego początki…
N
a posiedzeniu Rady Ministrów 31 I 1919 r. uchwalono „Dekret o organizacji archiwów państwowych i opiece nad archiwaliami”, na mocy którego powstała sieć archiwów w niepodległej Polsce. O jej utworzeniu myślano już wcześniej, dlatego w czerwcu 1918 r. powstało w Lublinie tzw. archiwum miejscowe, do którego trafiły XIX-wieczne akta z terenów guberni lubelskiej, siedleckiej i chełmskiej, zgromadzone przez archiwistę objazdowego Józefa Serugę. To dzięki jego intensywnym działaniom 31 VII 1918 roku na mocy reskryptu Rady Regencyjnej powołano do życia Archiwum Państwowe w Lublinie, które oficjalnie rozpoczęło działalność 1 XII 1918 r., tuż po przyjeździe do miasta
prof. Stanisława Ptaszyckiego, wybitnego badacza i pierwszego dyrektora archiwum. O trudnych początkach działalności Archiwum Państwowego w Lublinie czytamy w pierwszym sprawozdaniu, jakie przedstawił Ptaszycki Wydziałowi Archiwów Państwowych w Warszawie 27 III 1919 r. Największym problemem był lokal, znajdujący się w budynku klasztoru powizytkowskiego przy ul. Narutowicza 10. Docelowo Archiwum miało otrzymać kilka pomieszczeń w różnych punktach miasta, jednak ich odpowiednie przygotowanie wymagało sporo czasu. Dlatego zgromadzony zasób wciąż był rozporoszony i nieuporządkowany, czego przykładem było chociażby dawne archiwum gubernator-
KARTKI Z HISTORII ..............................................................
skie, przywiezione z Izby Skarbowej i złożone w lokalach Komisji Likwidacyjnej. Ptaszycki mocno zwracał uwagę również na fakt, że z powodu braku odpowiedniego pomieszczenia niemożliwe jest przeniesienie archiwaliów chełmskich, które były przechowywane w nieodpowiednich warunkach w klasztorze karmelitów bosych. W swoim sprawozdaniu dyrektor przypomniał też o tym, że pierwotnie archiwum miało znaleźć się na Zamku Lubelskim, który był lepiej do tego przystosowany, niż budynki poklasztorne. Podkreślił swoje niezadowolenie z faktu, że w przeznaczonych dla archiwum pomieszczeniach ostatecznie zorganizowano więzienie i nawoływał, by w ramach rekompensaty przekazać mu więcej lokali na terenie powizytkowskim. Przy tak dużym i wymagającym opracowania zasobie nie bez znaczenia były też problemy kadrowe. Ptaszycki podkreślał co prawda, że dzięki ogromnym zaangażowaniu J. Serugi oraz Piotra Bańkowskiego prace nad porządkowaniem zasobu
ciągle trwały, jednocześnie jednak przyznał, że koniecznym jest zatrudnienie kolejnego archiwisty, którego obecność mogłaby te działania znacznie przyśpieszyć. Ponadto, w archiwum brakowało woźnego oraz stróża, którzy zadbaliby o porządek i bezpieczeństwo sukcesywnie przejmowanych materiałów. Jak wynika z tego dosyć krótkiego sprawozdania, początki Archiwum Państwowego w Lublinie nie były najłatwiejsze. Z jednej strony ogromny i stale powiększający się zasób stanowił prawdziwe bogactwo, z drugiej ogromne problemy lokalowe i braki kadrowe uniemożliwiały jego właściwe opracowanie i zabezpieczenie. Na szczęście, dzięki ogromnemu zaangażowaniu i determinacji pracowników Archiwum dosyć szybko udało się tym problemom zaradzić i jeszcze w tym samym roku podjęto się remontu kolejnych pomieszczeń poklasztornych w celu dostosowania ich do potrzeb instytucji.
Sprawozdanie Stanisława Ptaszyckiego ze stanu urządzenia Archiwum Państwowego w Lublinie, 1919 r.
APLA NR 20, 2017
21
WYDAWNICTWO ..............................................................
Studia Archiwalne IV W IV tomie ,,Studiów Archiwalnych”, periodyku naukowym wydawanym przez Archiwum Państwowe w Lublinie, można przeczytać artykuły między innymi o pieczęciach miejskich Lublina (M. Trojanowska), jedynej sesji Trybunału Koronnego Lubelskiego, która odbyła się poza miastem (J. Kus), o organizacji pracy kancelaryjnej Zarządu Miejskiego w Puławach (K. Gałęzowska) oraz podsumowanie 15 lat digitalizacji w APL (M. Zawada, M. Krzykała). W numerze znalazły się także edycje źródłowe dokumentów dotyczących miasta Firleja (H. Seroka), prywatne zapiski, swoisty pamiętnik Jana Andrzeja Sierakowskiego (E. Janas) oraz wykaz stancji dla deputatów Trybunału Koronnego w Lublinie z 1748 (J. Łosowski). Ponadto w ,,Studiach Archiwalnych” znajdziecie Państwo recenzje i artykuły recenzyjne publikacji z dziedziny archiwistyki i jej pokrewnych oraz sprawozdania, między innymi z obchodów Jubileuszu 70-lecia prof. H. Robótki (J. Łosowski). W wydawnictwie opublikowano również bibliografię pracowników naszego Archiwum za lata 2008-2016, opracowaną przez Z. Jakóbczak. Więcej szczegółów na stronie internetowej Archiwum Państwowego w Lublinie. Zapraszamy do lektury ,,Studiów Archiwalnych” i publikowania na łamach czasopisma. Robert Jop
.........................................................................................................................................................................................................................................
FONTes lublinenses IX
N
a nowe ,,Fontes” składają się: Raptularz Zbigniewa Borowskiego z lat 1604-1644 oraz Taksa cen towarów sporządzona przez komisję sejmową w Lublinie w 1628 r. Edycje obydwu źródeł przygotował do druku prof. Henryk Gmiterek. Zbigniew Borowski był szlachcicem wywodzącym się z podlubelskiego Mętowa. Jego raptularz zawiera informacje zarówno o rodzinie oraz osobach mu znanych, jak też o wydarzeniach rozgrywających się w Lublinie i okolicach. Szczególne zainteresowanie autora wzbudzały awanse urzędnicze na szczeblach centralnych i lokalnych oraz sprawy związane z religijnymi dysydentami. Jest więc raptularz Borowskiego typowym przykładem piśmiennictwa szlacheckiego doby wczesnego baroku. Druga z publikacji to pochodząca z ksiąg grodzkich lubelskich taksa cen towarów, które w 1628 r. ustaliła w Lublinie specjalna komisja sejmowa. Znajdziemy w niej między innymi informacje o tym, ile kosztowały produkty spożywcze, towary przywożone na lubelskie targi przez Ormian, złoto, odzież, księgi czy papier. Taksa cen jest doskonałym źródłem do poznania kultury materialnej i zagadnień gospodarczych Lublina schyłku lat 20. XVII w. Edycja została opatrzona odautorskim wstępem, indeksem osobowym, słowniczkiem staropolskich nazw towarów, jednostek miar oraz jednostek monetarnych. Tekst ilustrują zdjęcia obydwu źródeł. Robert Jop
22
APLA NR 20, 2017
..............................................................
KALENDARIUM
Z życia Archiwum: 2017 LUTY 13–17. Tydzień otwarty zorganizowany w ramach sezonu „Przeżywaj historię”. Codziennie w przestrzeni wystawienniczej Archiwum można było oglądać wystawę ,,Lublin w dokumencie archiwalnym” oraz wziąć udział w lekcji archiwalnej. MARZEC 9. Warsztaty archiwalne w ramach akcji „Archiwa Rodzinne”. Uczestnicy spotkania zapoznali się bliżej z warsztatem pracy genealoga. KWIECIEŃ 4. Archiwum Państwowe w Lublinie zostało honorowym patronem konkursów historycznych organizowanych przez Gimnazjum nr 7 im. Jana Kochanowskiego w Lublinie. 6. Warsztaty archiwalne w ramach akcji „Archiwa Rodzinne”. W ich trakcie odbyły się dwa wykłady: Agnieszki Konstankiewicz, ,,Spisy ludności od czasów staropolskich aż do XXX w.” oraz Małgorzaty Karwickiej, ,,Źródła i metody badań nad historią lubelskiej fotografii”. 10. W serwisie szukajwarchiwach.pl zamieszczono 38 029 nowych skanów materiałów archiwalnych z naszego Archiwum. 11. Wydanie publikacji pt. ,,Księga miasta Pawłowa 1646–1762” (Lublin 2016, ss. 240) w opracowaniu Mariana Janusza Kawałko, zmarłego w styczniu 2017 r. regionalisty i poety. Wydawnictwo stanowi naukowe opracowanie drugiej z trzech zachowanych ksiąg miejskich miasta Pawłowa. Książkę wydano przy udziale Urzędu Gminy Rejowiec Fabryczny i z dofinansowaniem Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. 25. W sali konferencyjnej APL odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Urząd Miasta Lublin, podsumowująca sezon „Przeżywaj historię”, będący jednym z etapów obchodów 700–lecia miasta Lublina. MAJ 20. Na Uniwersytecie Marii Curie–Skłodowskiej w Lublinie, w lubelskim oddziale IPN oraz w Archiwum Państwowym w Lublinie odbyło się II Międzynarodowe Seminarium Naukowo–Dydaktyczne ,,Aktualne problemy archiwistyki i zarządzania dokumentami”. Polscy i ukraińscy naukowcy debatowali na nim nad różnorodnymi wyzwaniami, przed którymi na co dzień stają współcześni archiwiści.
23. Zebranie naukowe w APL pt. ,,Archiwa w Republice Czeskiej – rozwój, zmiany, modernizacja oraz nowe międzynarodowe tendencje w opisie i digitalizacji dokumentacji”. Referat wygłosiła na nim mgr Lenka Martínková z Katedry Archiwistyki i Nauk Pomocniczych Historii Uniwersytetu Południowoczeskiego w Czeskich Budziejowicach. 25–26. W ramach obchodów 700–lecia Lublina APL wspólnie z Urzędem Miasta Lublin zorganizowało konferencję naukową pt. „Lublin w kulturze – kultura w Lublinie. Dziedzictwo kulturowe miasta od średniowiecza do współczesności”. Pierwszego dnia konferencji Dyrektor APL, dr P. Dymmel odebrał w imieniu Archiwum zaszczytny ,,Medal 700–lecia Miasta Lublina”. CZERWIEC 3. Noc Kultury w Lublinie. Tegoroczna edycja zorganizowana została wspólnie z Impro Teatrem Bezczelnym i grupą Innymi Słowy. 6. Wernisaż wystawy ,,Śladami Tadeusza Kościuszki, Świat–Polska–Lublin” w Archiwum Państwowym w Lublinie. 8. W lubelskiej Archikatedrze odprawiona została msza św. za pracowników Archiwum Państwowego w Lublinie. 9. W ramach Międzynarodowego Dnia Archiwów APL przygotowało liczne atrakcje adresowane do różnych grup odbiorców. W Oddziale w Chełmie odbyło się coroczne spotkanie archiwistów, opiekunów składnic oraz osób zainteresowanych problematyką archiwalną. W czasie spotkania omówiono problemy związane ze sprawozdawczością archiwum zakładowego, ewidencją materiałów archiwalnych jak również zasady prowadzenia ekspertyz archiwalnych. Po raz pierwszy podjęto tematykę postępowania z kopertami dowodów osobistych przechowywanymi w urzędach gmin. 20. Seminarium pod tytułem „Zasady postępowania z dokumentacją w świetle obowiązujących przepisów prawa archiwalnego” dotyczące archiwizacji dokumentów. LIPIEC 6–7. Prezentacja materiałów archiwalnych dla uczestników Zjazdu Lublinerów zorganizowanego przez Ośrodek „Brama Grodzka– Teatr NN”. 14. W serwisie szukajwarchiwach.pl zamieszczono kolejnych 105 025 skanów materiałów archiwalnych z zasobu lubelskiego Archiwum.
SIERPIEŃ 15. Prezentacja aktu lokacyjnego miasta Lublina na Zamku Lubelskim. 26 Oddział w Chełmie uczestniczył w wydarzeniu ,,Noc Kultury w Chełmie” pod hasłem „Archiwum w Chełmie – Partyzantów 40”. Spotkanie rozpoczęto od wprowadzenia do poszukiwań archiwalnych w chełmskim zasobie. Następnie w ramach akcji „archiwum po godzinach”, udzielano wskazówki do indywidualnych badań genealogicznych oraz informacje o zasadach korzystania z materiałów archiwalnych. WRZESIEŃ 25–29. XIV Lubelski Festiwal Nauki w Archiwum Państwowym w Lublinie. Oferta przez nas przygotowana to 5 projektów (Agnieszka Konstankiewicz, Robert Jop, Michał Zawada) nawiązujących do hasła Festiwalu ,,Nauka – między tradycją a współczesnością”. PAŹDZIERNIK 1–31. Oddział w Chełmie we współpracy z Chełmską Biblioteka Publiczną w Chełmie przygotował wystawę „Bolesław Leśmian. W 80. rocznicę śmierci”. Na ekspozycji można było obejrzeć grafiki, zdjęcia, dokumenty związane z życiem prywatnym i zawodowym poety i prozaika. Zaprezentowano również kolekcję wydawnictw. 15. Wernisaż wystawy „Drogi ku wiedzy” w Oddziale w Kraśniku. LISTOPAD 9-10. Na Wydziale Humanistycnzym UMCS odbył się XI Zjazd Internetowego Forum Archiwalnego (IFAR). Pierwszego dnia zjazdu referat pt. „Podpis i pieczęć elektroniczna w systemach klasy EZD - implementacja i zagrożenia” wygłosił Marcin Buczek z lubelskiego Archiwum. 17. Zebranie naukowe APL, na którym Karol Szejgiec wygłosił referat pt. ,,Aktualne problemy archiwistyki francuskiej (Stage technique international d’archives, 30 maja–30 czerwca 2016 r.)”. 29. Seminarium kancelaryjno–archiwalne dla Powiatowych Centrów Pomocy Rodzinie z województwa lubelskiego. GRUDZIEŃ 8. Warsztaty Archiwalne w ramach akcji „Archiwa Rodzinne”. W spotkaniu wziął udział Zbigniew Nestorowicz, który opowiadał o archiwum kolekcjonera.
APLA NR 20, 2017
23
www.jezuicka13.pl
World of Tanks Pewnie nawet nie słyszeliście o tym, że popularna w sieci gra World of Tanks została stworzona w Lublinie! Pierwsze prace koncepcyjne trwały już w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy powstały pierwsze szkice i plansze gry… To oczywiście żart, ale zobaczcie co można znaleźć wśród “nudnych” wykresów i tabelek – na odwrociu statystyk rozwoju województwa trwa tam wojna na czołgi :) 403/0, Urząd Wojewódzki Lubelski, Wydział Rolnictwa i Reform Rolnych, sygn. 1192
Z TEKI JÓZEFA KUSA ...................................................
Rys.: Józef Kus
......................................................................................................................................................................................................................................... APLA. Biuletyn Archiwum Państwowego w Lublinie | Nr 20, 2017 © Archiwum Państwowe w Lublinie, ul. Jezuicka 13, 20–950 Lublin Odwiedź nas w internecie:
www.lublin.ap.gov.pl | www.jezuicka13.pl | www.facebook.com/APwLublinie Redakcja: Magdalena Czerwińska, Piotr Dymmel, Robert Jop, Agnieszka Konstankiewicz (redaktor tematyczny), Marek Krzykała (opr. graficzne i skład). Fotografie: archiwum własne (o ile nie podpisano inaczej). Kontakt: tel. 81 528 61 40 | faks: 81 528 61 46 | e–mail: kancelaria@lublin.ap.gov.pl