Magazyn Kobiecym Okiem - lato 2023

Page 1

Beata Kapłon - JEDYNA POLKA W RZYMIE, KTÓRA JEŹDZI TAKSÓWKĄ s. 12-13

Anna Szot: BRANŻA UBEZPIECZENIOWA JEST KOBIETĄ s. 11

Natalia

Czubala: TWORZYMY MIEJSCE, Z KTÓREGO KAŻDY WYCHODZI SZCZĘŚLIWY s. 15

Anna Łyko: DOBRY ADWOKAT POWINIEN BYĆ PRZEDE WSZYSTKIM EMPATYCZNY s. 10

Manualne terapie odmładzania twarzy?

OPOWIADA O NICH EWELINA TALIK Z SALONU KOSMETYCZNEGO „BABIE LATO” s. 3

Aneta i Piotr Drozdowscy:

SUDETIA MED TO MIEJSCE STWORZONE Z PASJI I Z MIŁOŚCI s. 4-5 s.

GAZETA INSPIRUJĄCA KOBIETY W NASZYM TEATRZE

PRZEKAZUJEMY PRAWDĘ

1
2023 lato MAGAZYN
6-8

Lato...Czas radości, beztroski, rozluźnienia, czas spacerów po łące, pachnącej jak nic innego.

To taki czas, kiedy chyba każdy z nas może pozwolić sobie na przemyślenia, na chwilę wytchnienia i na...marzenia. Tak marzenia zawsze są potrzebne, bez nich nasze życie nie byłoby tak barwne. Nawet jeśli niektóre z nich wydają nam się oderwane od rzeczywistości, to warto je mieć, ukryte głęboko w sercu. Warto także próbować je realizować. Bo dlaczego by nie? Marzenie – to słowo, które doskonale określa bohaterki naszego najnowszego wydania. Pani Beata od zawsze czuła, że chciałaby mieszkać we Włoszech. Oczywiście mogłaby nadal pozostać w strefie marzeń, ale 28 lat temu podjęła krok, który doprowadził Ją do Rzymu,

który pokochała, tak jak w swoich marzeniach i to właśnie to miasto stało się Jej miejscem na ziemi. Na moje pytanie, czy warto marzyć, odpowiedziała bez wahania – tak! Bez tego bowiem wielu rzeczy nie mogliśmy osiągnąć. A kobiety, które założyły bystrzycki teatr Razy Dwa? One też marzyły. Pragnęły tak mocno, aby kiedyś stanąć na deskach teatru i to marzenie po wielu latach ziściło się. Pewnie zastanawiacie się, po co tak dużo piszę w tym wydaniu o marzeniach? Nie wiem. Myślę, że lato to czas, który na mnie tak działa. Bo kiedy, jak nie latem, dzieją się najpiękniejsze historie..

Karolina Golak

Recepta na piękno Z SALONEM

Z Eweliną Talik - właścicielką salonu kosmetycznego „Babie Lato” rozmawiamy o manualnych terapiach odmładzania twarzy, a także niezwykłych masażach uzdrawiających ciało.

Jesteś kosmetologiem z wieloletnim doświadczeniem. Jak wyglądała Twoja dotychczasowa ścieżka zawodowa?

Pałac Marianny Orańskiej

wręcz świątynnym, niezwykle refleksyjny i pobudzający wszystkie zmysły masaż Lomi Lomi Nui. Nie brakuje również masaży rozgrzewających, jak masaż gorącymi kamieniami, czy gorącymi ziołowymi stemplami, który dodatkowo ma właściwości antycelulitowe. Dla kochających klasykę i potrzebujących lekko mocniejszego dotyku oferujemy masaż klasyczny, zarówno całego jak i wybranych partii ciała.

Otwarty codziennie w godzinach 10.00-17.00

Punkt Informacji Turystycznej, tel. +48 746 370 167 www.kamienieczabkowicki.eu | www.palacmarianny.com.pl | www.facebook.com/palacmarianny

W 2009 roku ukończyłam studia na kierunku kosmetologii w Wyższej Szkole Fizjoterapii we Wrocławiu. W trakcie studiów odbywałam praktyki i podjęłam pracę w jednym z wrocławskich gabinetów. Po zdobyciu pierwszego doświadczenia zawodowego otworzyłam Salon Kosmetyczny Ewelina. Poszerzałam swoją wiedzę poprzez pracę z klientem, szereg szkoleń oraz studia zaoczne. Po 12 latach, w kwietniu ubiegłego roku zmieniłam nazwę oraz lokalizacjęe i tak powstało miejsce o jakim zawsze marzyłam Babie Lato Kosmetologia i Masaż.

Skąd wzięła się nazwa salonu „Babie Lato”?

Szukałam nazwy nietypowej, intrygującej, koniecznie w rodzimym języku. Chciałam, aby nazwa była czymś, co gra mi w sercu, a jednocześnie stanowi pewną świeżość na rynku. Babie Lato to takie puszczenie oka do klientki. Delikatna gra słów, połączenie kobiecego piękna w lekko sarkastycznej oprawie,

z czasem ciepła i błogiego relaksu.

Pełna nazwa zaś odsyła do okresu, w którym wszystko spowalnia, gdzie natura przechodzi w tryb wyciszenia i wytchnienia. Babie lato to czas odpoczynku w naturze, a człowiek jest jej przecież nieodłączną częścią.

Kto tworzy salon kosmetyczny „Babie Lato”? W skład zespołu wchodzi pięć osób. Ja jestem kosmetologiem z 13-letnim doświadczeniem, spe cjalistką terapii manualnych i wła ścicielką salonu, Weronika kosmeto log, jest w naszym zespole od roku. Bardzo cenię ją za zaangażowanie i fachowość, obecnie w trakcie studiów magisterskich. Licencjonowany masażysta Piotr, szkolący się w najlepszych polskich szkołach masażu, specjalizujący się w masażach relaksacyjnych. Dominika nasza specjalistka od laseroterapii oraz niezastąpiona asystentka - recepcjonistka Paula, dbająca miedzy innymi o kontakt z naszym klientem, czy dobrą atmosferę w gabinecie. Taki zespół gwarantuje w pełni profesjonalne, kompleksowe oraz holistyczne podejście do każdego klienta, na czym najbardziej mi zależało.

Co składa się na waszą ofertę zabiegową?

Ofertę naszego gabinetu stanowią trzy filary: kosmetologia, manualne techniki odmładzania twarzy oraz masaże i zabiegi na ciało.

Powiedz coś więcej. Na czym polega Wasza praca w zakresie kosmetologii?

Mamy w ofercie szeroki wachlarz zabiegów, tak aby móc rozwiązać każdy problem naszych klientek i klientów. Priorytetem jest dla nas indywidualne podejście do każdego klienta, dlatego stawiamy duży nacisk na wywiad i diagnostykę skóry.

Co was wyróżnia i dla czego warto odwiedzić Babie Lato? Odwiedzić i zostać z nami. Myślę, że są pewne aspekty, które sprawiają, że klient czuje się u nas w jakimś stopniu wyjątkowo. Na pewno zawsze staramy się być tak bardzo profesjonalni jak to tylko możliwe. Dbamy o jak najlepszą atmosferę. Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie. Mamy bardzo holistyczne podejście do pracy. Stale podnosimy nasze kwalifikację. Mamy bardzo przyjemne i doskonale wyposażone wnętrza, zaprojektowane w duchu spójności, ciepła i harmonii.

To z czego jesteśmy dumni to fakt, że możemy wykonywać masaże i zabiegi również dla dwóch osób jednocześnie w tym samym gabinecie. Dzięki czemu możemy zorganizować wyjątkowe spotkanie dla dwóch bliskich sobie osób.

Układamy indywidualny, kompleksowy plan pielęgnacji gabinetowej, jak i domowej, nazywany przez nas „Recepta na piękno”.

Co kryje się pod nazwą Manualne techniki odmładzania twarzy?

Manualne Techniki Odmładzania twarzy stanowią doskonałą alternatywę dla inwazyjnych zabiegów z zakresu medycyny estetycznej. Składają się na nie między innymi: masaż Kobido, japoński masaż twarzy, masaż Kassaji wulkanicznym kamieniem kassa oraz nowość na polskim rynku Zoga Face Integration. W myśl sentencji „Tam gdzie warto dojść nie ma dróg na skróty”, skupiamy się na rozwiązaniu problemu estetycznego, a nie na jego zatuszowaniu.

Został nam jeszcze trzeci filar waszej oferty. Trzeci filar to masaże i zabiegi na ciało. Stawiamy tu przede wszystkim na masaże relaksujące i modelujące sylwetkę. Większość dostępnych u nas masaży należy do grupy tych, które gwarantują pełne odprężenie i całkowity brak bólu. Jest to między innymi głęboko relaksujący masaż aromaterapeutyczny, czy też absolutnie wyjątkowy o charakterze

Powiedz na koniec jakie plany na najbliższy czas?

Za nami intensywny rok i taki będzie też najbliższy czas. Nie zwalniamy tempa. Nadal będziemy stawiać na rozwój. Już wkrótce wprowadzimy nowe usługi, głównie w dziedzinie masaży, ale także kosmetologii. Pojawią się również nowe marki kosmetyków także do pielęgnacji całego ciała.

, Jasna 16 B lokal 2 Ząbkowice Śląskie

O 663 481 094

G Babie Lato kosmetologia i masaż

2 na początek
KOBIECYM OKIEM NR 20 lato REDAKTOR NACZELNA Karolina Golak 502 324 540 Współpracownicy: Agnieszka Góralczyk REKLAMA Paulina Nowak: 731 000 112 SKŁAD newPro Anna Szwec KOREKTA Karolina Golak WYDAWCA Grupa Medialna Intergol ul. Podjazdowa 12/1, 57-400 Nowa Ruda
Redaktor naczelna magazynu „Kobiecym Okiem”
piękno
fot. Fotomiłostki
Perła architektoniczna Dolnego Śląska
3

to miejsce stworzone z pasji...

i z miłości – dosłownie!

Piotr i Aneta Drozdowscy, to prywatnie – małżeństwo, a zawodowo - doświadczeni, utytułowani lekarze. Każde z nich jest uznanym specjalistą w swojej dziedzinie. Spełnieni prywatnie, spełnieni zawodowo, z licznymi pasjami w zakresie sportu i muzyki, w których odnajdują - tak bardzo potrzebny czasami - dystans i odświeżenie myśli, by móc ze zdwojoną siłą wrócić do swojej pracy, do pacjentów. Chętnie dzielą się swoją wiedzą z kolegami i koleżankami lekarzami, goszcząc jako prelegenci na licznych krajowych i zagranicznych konferencjach i sympozjach naukowych. Wyniki ich badań i analiz naukowych są publikowane szeroko w branżowych, specjalistycznych magazynach o ogólnoświatowym zasięgu.

Do tej pory w rozjazdach, starając się zdobyć jak największe doświadczenie w swojej branży, teraz postanowili w końcu zbudować coś własnego. Miejsce, w którym stworzą dla siebie i swoich pacjentów optymalne warunki do leczenia, aby tym samym móc realizować swoją wizję holistycznego podejścia do problemu, żeby nie tylko zadbać o estetykę, ale przede wszystkim o zdrowie swoich pacjentów.

Dr n. med. Aneta Drozdowska (AD): Nasze wieloletnie doświadczenia i rodzinne tradycje lekarskie, z których się wywodzimy, zaowocowały stworzeniem centrum medycznego, w którym ofertę zabiegową przygotowaliśmy

bardzo precyzyjnie, na miarę potrzeb wielu pacjentów.

Uważam, że każdy zasługuje na odrobinę luksusu – stąd w ofercie specjalistyczna medycyna

estetyczna, ale realizowana w oparciu o holistyczne podejście do problemu. Oznacza to, że każdy pacjent, który szuka porady, powinien otrzymać rzetelną konsultację tak, aby nie tylko zniwelować widoczne skutki powierzchowne, ale również znaleźć faktyczne źródło problemu.

Dr n. med. Piotr Drozdowski (PD): Dlatego tak duży nacisk postawiliśmy na specjalistyczną diagnostykę. Zadbaliśmy o odpowiednie sprzęty medyczne, dzięki którym będziemy mogli przeprowadzić pacjenta bezpiecznie przez cały proces leczenia i wdrożyć odpowiedni program pielęgnacyjny.

Dr n. med. Aneta Drozdowska jest dyplomowanym lekarzem medycyny estetycznej oraz dermatologiem specjalizującym się szczególnie w alergii kontaktowej. Jest specjalistą medycyny pracy to właśnie znajomość narażeń w środowisku pracowniczym (przedmioty substancje codziennego użytku) spowodowało serie badań i analiz zwieńczonych pracą doktorską, przez co stała się niekwestionowanym ekspertem w tej dziedzinie medycyny.

Dr n. med. Piotr Drozdowski

jest doświadczonym chirurgiem plastykiem, a zakresem jego zainteresowań jest nowoczesna medycyna estetyczna chirurgia estetyczna, w tym operacje nosów, rekonstrukcje i redu kcje piersi, a także zabiegi rekonstrukcyjne z zastosowaniem technik mikrochirurgicznych.

Przez wiele lat szkolili się, a teraz szkolą swój personel w realizacji ich wizji indywidualnego podejścia do każdego pacjenta.

AD: Nie chcemy w naszym centrum powielać kopiowanych procedur i schematów zabiegowych. Każdy pacjent jest wyjątkowy i czasami pozornie ten sam problem, wymaga zupełnie innego podejścia i innego planu leczenia.  Zabiegi z zakresu medycyny estetycznej wykonywane będą oczywiście przez doświadczonych lekarzy i będą wspierane pielęgnacją skóry, o którą zadba wykwalifikowana kadra kosmetologów.

PD: Również pacjenci po operacjach z zakresu chirurgii plastycznej zostaną objęci okołooperacyjną opieką dermatologiczną, wszak piękna skóra, to przede wszystkim zdrowa skóra - podstawa aby uzyskać optymalny rezultat operacji oraz przejść łagodnie przez okres rekonwalescencji.

W naszym centrum

działamy kompleksowo i dzięki nowoczesnym, opatentowanym rozwiązaniom technologicznym możemy skutecznie zminimalizować negatywne skutki leczenia, takie jak: obrzęki, siniaki, wiotkość skóry etc.

W ofercie znajduje się też wiele łagodnych procedur, będących alternatywą dla chirurgii plastycznej dla tych, których problem nie jest na tyle poważny, aby zostać zakwalifikowanym do operacji oraz dla tych, którzy z różnych przyczyn zdrowotnych, nie mogą się jej poddać.

AD: Każdy z nas ma w sobie wewnętrzne dążenie do piękna –my tylko pomagamy je wydobyć.

W następnym wydaniu magazynu: „W zdrowym ciele – zdrowy duch” vs „Looking good – feeling great”, czyli o nowoczesnym podejściu do medycyny estetycznej.  Bądźcie z nami!

4 zdrowie i piękno zdrowie i piękno
5

rozmowa między kobietami

W naszym teatrze

przekazujemy prawdę

i wychowałam, kocham te tereny, czuję się lokalną patriotką, stąd myślę, że jest większa siła tego teatru.

Jak trafiłaś do bystrzyckiego teatru?

Ewelina: Teatr zawsze był moją pasją… Skrzypiące deski, zakurzone kurtyny. Marzyłam, aby występować na jego deskach. W liceum wyszło jednak tak, że nie poszłam tą drogą. Być może wtedy nie było mi to jeszcze pisane, ale po latach przechodząc ulicami Bystrzycy, zauważyłam ogłoszenie dotyczące naboru na zajęcia teatralne. Napisałam wtedy do Pauliny. I tak zaczęłyśmy wspólnie pracować nad spektaklem. Było mnóstwo tekstu do nauczenia i ogromny stres z tym związany. Wiedziałam, że na widowni będzie dużo znajomych oceniających, krytykujących. Nie przejmowałam się tym jednak i robiłam swoje.

Spektakl się skończył. Kurtyna opadła, opadły też emocje i co działo się dalej?

Paulina: Skończył się i pamiętam drugą moją aktorkę: Adrianę Krywulec poznałam podczas warsztatów dla dzieci, które prowadziłam w Nowym Waliszowie na wakacje

Uśmiechnięte, pełne pasji, zapału i aktorskiego talentu kobiety, dwa lata temu założyły w Bystrzycy Kłodzkiej Teatr RAZY DWA. Mają za sobą 12 premier spektakli i jak zapewniają na tym nie poprzestaną. O tym, czym jest dla nich gra, co czują gdy wychodzą na scenę, jak radzą sobie z tremą, z Pauliną Kajdanowicz, Eweliną Sowiak, Adrianą Krywulec i Barbarą Pawłowską rozmawiała Karolina Golak.

Jak powstał Teatr RAZY DWA?

Paulina: Jestem założycielką i liderką grupy. Od dziecka marzyłam i wiedziałam, że zostanę aktorką i tak też się stało - dostałam się do szkoły aktorskiej w Olsztynie. W trakcie szkoły wykładowcy mówili, że etat w teatrze to największy wyznacznik pracy w zawodzie, kiedy ma się taki

etat to wtedy jest się prawdziwym aktorem. I wyszłam z taką myślą ze szkoły, jednak rocznie ponad 150 młodych aktorów kończy aktorstwo, więc można sobie wyobrazić jak bardzo jest to nieprawdopodobne.

Rok po uzyskaniu tytułu aktora poszukiwałam swojej drogi, jednak od bardzo wielu lat kiełkowały we mnie myśli, że chcę mieć swoje teatralne

miejsce - założyć swój własny i autorski teatr. Nie sądziłam jednak, że będzie to w Bystrzycy Kłodzkiej.

Pani Ewelina Walczak, która jest dyrektorką Miejsko Gminnego

Ośrodka Kultury w Bystrzycy, zaproponowała mi pracę animatora i instruktora teatralnego, a po roku zaproponowałam, aby przestrzeń animacyjno-edukacyjna RAZY DWA

2021. Ada przyprowadziła swoje dzieci na zajęcia teatralne i po zajęciach podeszła do mnie z tymi dużymi oczami i charakterystyczną dla siebie otwartością i zaczęła mówić jak bardzo jej się podobają te zajęcia.

Później przyszła także na spektakl „Kobiety, wino i śmiech” i po spektaklu podeszła do mnie i powiedziała, że też chce abym stworzyła dla niej spektakl, w którym zagra. I tak się stało - napisałam specjalnie dla Ady scenariusz. Dołączyła do nas także Hania Kapuszyńska – tegoroczna maturzystka i bystrzyczanka, która stworzyła piękną i autorską muzykę w spektaklu. We trzy zagrałyśmy w spektaklu „Pieprz”. Premiera była we wrześniu 2022.

umiejętności. Podczas pierwszych prób bardzo chciałam usłyszeć od Pauliny, jest dobrze, „postawimy” ten „Pieprz”. Wychowałam się jeszcze w tych czasach, kiedy dzieci do pamiętników wpisywały sobie nawzajem taki oto wierszyk: „Skromna stokrotka w trawie się ukrywa, idź za jej przykładem, a będziesz szczęśliwa”. Podążałam tropem tej stokrotki przez jakiś czas. Przez to nie pomy-

ślałam nawet, aby zdawać do szkoły aktorskiej, a to mi właśnie w sercu grało, marzyłam o teatrze. Nie wolno rezygnować z marzeń, trzeba iść za głosem serca, bo wtedy odnajdziemy w sobie równowagę. W Teatrze RAZY DWA moje serce bije mocniej, gdy mamy próby i wspólnie tworzymy spektakle, energia jest niesamowita. Pierwszy spektakl „Pieprz” to była ogromna trema i muszę podkreślić, że to było moje pierwsze jakiekolwiek wyjście na scenę.

Bałaś się tego, jak na scenie zachowa się Ada, jak zareaguje?

Paulina: Tuż przed premierą spektaklu, podeszłam do Ady za kulisy i zapytałam, czy wszystko w porządku, a Ona siedząc na schodach powiedziała, że nie wie. Bałam się, że wyjdzie na scenę i nic nie powie kiedy zobaczy całą salę ludzi... albo miałam w głowie drugą opcję - w ogóle nie wyjdzie na scenę!

Adriana: Przed samym spektaklem, gdy trema była największa, podszedł do mnie Przemek z ekipy technicznej, zajął rozmową, wtedy zrobiło się mniej nerwowo. Jestem mu za to wdzięczna. Bałam się pierwszego wyjścia na scenę, nie wiedziałam jak zareaguje mój organizm, czy nie stracę na przykład głosu. Tak się nie stało, myślę, że podołałam zadaniu, zadziała się magia teatru.

Paulina: To prawda, po spektaklu osoby, które Ady nie znały, pytały skąd wzięłam tak profesjonalną aktorkę.

Teatr to jednak nie tylko aktorzy. Macie także osobę, która w zachwycający sposób przyciąga widzów jeszcze przed spektaklem…

Paulina: Tak, w naszym gronie mamy także Basię, która jest ilustratorką i bajkopisarką. I to właśnie Ona tworzy plakaty do naszych spektakli. Ma swój własny styl, który wpasował się w nasz teatr. Basia: Marzyła mi się współpraca z teatrem. Pewnego dnia pojawiła się na mojej drodze Paulina. Dziewczyny pracowały wtedy nad „Pieprzem”. Nieśmiało powiedziałam do Hani, że bardzo chciałabym zrobić dla Nich plakat, napisałam w tej sprawie do Pauliny i zgodziła się. Tak się zaczęło, znalazłyśmy wspólny język. Wyszedł ostateczny plakat i poczułam że chcę w tym być, że znalazłam swoją przestrzeń, którą tak długo pragnęłam mieć. Dużą radość sprawia mi tworzenie symbolicznych plakatów dla

przekształciła się w Teatr. Powstanie Teatru RAZY DWA datuję na wrzesień 2021 roku, wtedy odbyła się premiera pierwszego spektaklu. Pierwszą osobą, która dołączyła do teatru jest Ewelina Sowiak i to z nią zrobiłam pierwszy spektakl pt. „Kobiety, wino i śmiech”. To był eksperyment, nie spodziewałyśmy się, że będzie taki oddźwięk. Robiłyśmy to dla siebie, a scenariusz i spektakl stworzyłam specjalnie dla Eweliny. To co wydarzyło się po spektaklu przerosło nasze wszelkie oczekiwania i wtedy zrozumiałam, że to jest to co chcę robić. Chcę działać ze społecznością z Bystrzycy Kłodzkiej i tworzyć dla niej. Ciekawostka - pochodzę z Bystrzycy, tu się urodziłam

Wiedziałaś, że chcesz, aby Paulina napisała dla Ciebie scenariusz. Co czułaś, kiedy zadzwoniła do Ciebie z taką informacją?

Adriana: Pamiętam dokładnie dzień, kiedy Paulina do mnie zadzwoniła i powiedziała, że ma scenariusz, pomyślałam, że to pewnie zarys, pomysł, gdy jednak po chwili wysłała mi już gotowy materiał do sztuki „Pieprz”, zaczęłam drżeć. Pomyślałam, że to jest ten moment, kiedy zaczyna się moja wymarzona przygoda z teatrem. Wiedziałam, że pragnę zagrać w spektaklu, ale zaczęłam mieć wątpliwości czy podołam. Aktor musi być przekonujący na scenie, a to wymaga odpowiednich

6 rozmowa między kobietami
Pierwsza próba czytana „Do góry nogami - rzecz o macierzyństwie” od lewej Adriana, Ewelina, Basia, Paulina fot. archiwum własne Spektakl dziecięcy „Wyspa” fot. Marcin Gomułka Od lewej Paulina Kajdanowicz, Ewelina Walczak (dyr. MGOK), Ewelina Sowiak fot. Marcin Gomułka Twórczynie „Wieczór Kobiet z lokalną poezją i znaną muzyką” Próby do spektaklu „ZOO-nikt tu się nie nudzi” Spektakl „Pieprz” od lewej Paulina Kajdanowicz, Adriana Krywulec, Hania Kapuszyńska fot. archiwum własne fot. Ewelina Sowiak fot. archiwum własne
»»» 7
Teatr od samego początku jest dla mnie formą terapii

Teatru RAZY DWA, które są esencją wyciągniętą ze scenariusza. Swoją przestrzeń odnajduję również w samych spektaklach, ale poza sceną, ponieważ pracuję nad efektami wizualnymi i reżyserią świateł. Najmocniej widoczna jest moja praca w “Wieczorze Kobiet z lokalną poezją i znaną muzyką” nad reżyserią świateł, a nad aspektami wizualnymi w spektaklu dziecięcym „ZOO - nikt tu się nie nudzi”.

Ile spektakli jest już za Wami?

Paulina: Jak na tak młody teatr – we wrześniu będziemy mieć dwa lata, to uważam, że mamy spory dorobek, bo aż 12 autorskich premier. W tym roku powstał m.in. podczas ferii zimowych spektakl dziecięcy „Wyspa”, w marcu na Dzień Kobiet „Wieczór

Kobiet z lokalną poezją i ze znaną muzyką” - największa dotychczas produkcja teatru ze względu na ilość zaangażowanych osób w powstanie tego wydarzenia. Natomiast w czerwcu odbyła się pierwsza premiera spektaklu młodzieżowego „Połamania nóg”. Obecnie pracujemy nad nowym spektaklem dla dorosłych, którego premiera odbędzie się 28 września na sali widowiskowej

Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury w Bystrzycy Kłodzkiej. To będzie spektakl „Do góry nogami - rzecz o macierzyństwie”.

Ile osób tworzy teatr?

Paulina: Aktualnie nasz teatr rozrósł się na trzy grupy wiekowe, które są prowadzone pod moją artystyczną opieką: grupa dziecięca, młodzieżowa i grupa dorosłych, stąd zespół aktorski tworzy około 30 aktorów-amatorów pochodzących z Bystrzycy Kłodzkiej. Widzowie, którzy przychodzą na spektakle nie zdają sobie sprawy ile osób jest zaangażowanych w proces twórczy i jak ciężko tworzy się autonomiczny spektakl. Oprócz aktorów współpracują z nami lokalni muzycy, fotografowie, filmowcy, plastycy. Jednak to największe wsparcie otrzymujemy

Co daje Paniom gra w teatrze?

Ada: Daje mi wszystko. Kiedy przekraczam mur domu kultury i wchodzę na scenę czuję zapach tego miejsca, to mnie upaja, zapominam o wszystkim. To jest oderwanie od codzienności, którą zostawiam na zewnątrz. Uczestniczę w naszych przedsięwzięciach całą sobą. To daje mi ogromne szczęście. Paulina z tymi złotymi włosami jest naszym aniołem, zjawiła się w przecudowny sposób. Niech ta magia trwa, bo jesteśmy z nią szczęśliwe.

od całej ekipy MGOK w Bystrzycy Kłodzkiej - począwszy od Pani Dyrektor, po technicznych, którzy wspierają nas przy każdej produkcji teatralnej (realizacja światła i dźwięku). Tworzymy autorskie spektakle, z autorską muzyką, z autorskimi ilustracjami i autorskim scenariuszem. Dbamy o to, aby to było nasze. Tworzymy, a nie odtwarzamy.

Paulina z tymi złotymi włosami jest naszym aniołem, zjawiła się w przecudowny sposób. Niech ta magia trwa, bo jesteśmy z nią szczęśliwe.

Ewelina: To jest zostawienie za progiem wszystkiego i wchodzenie na scenę z czystą kartą. Mogłabym spędzić tam całe dni, gdyby nie inne obowiązki. Teatr od samego początku jest dla mnie formą terapii. Miałam wcześniej trudne dni i gdyby nie było teatru i nie pojawiła się Paulina nie wiem co by było. Paulina nie zdaje sobie sprawy jak ważną rolę odgrywa w naszym życiu. To nie jest tylko teatr, w którym gramy. To jest dla nas coś dużo ważniejszego, to jest część naszego życia.

Jak to jest możliwe, aby zrobić coś tak wspaniałego w takiej małej miejscowości?

Pragnę, aby nasz teatr był lokalny oraz angażujący aktorów-amatorów z Bystrzycy okolic, ale zarówno angażujący widza w jego aktywnym, a nie biernym odbiorze. Pragnę również, aby był to teatr społeczny, teatr autorski teatr partycypacyjny, czyli taki, który włącza lokalną społeczność w teatralne działania, gdzie mieszkańcy mogą współtworzyć i być z nami w tym twórczym procesie. Robimy teatr dla nich z nimi.

Ewelina: To jest prawda, którą dajemy. Jesteśmy prawdziwe, nie kopiujemy, wszystko płynie od nas. To są autorskie pomysły i scenariusze Pauliny. Prawda zawsze trafi do człowieka. Poruszamy w spektaklach tematy, które dotyczą nas wszystkich. Są trudne, życiowe, dlatego ludzie odnajdują się w naszych przedstawieniach. Robimy to z miłości i z pasji, dlatego to wychodzi.

Paulina: Myślę, że trzeba mieć dobry plan na tworzenie teatru. Ten plan rodził się w głowie głównie przez skończoną przeze mnie animację kultury we Wrocławiu. W swojej pracy wytyczyłam sobie trzy kierunki, którymi chciałabym aby podążał teatr w Bystrzycy - był to szlak edukacyjny, animacyjny i teatralny. Pragnę, aby nasz teatr był lokalny oraz angażujący aktorów-amatorów z Bystrzycy i okolic, ale zarówno angażujący widza w jego aktywnym, a nie biernym odbiorze.

Pragnę również, aby był to teatr społeczny, teatr autorski i teatr partycypacyjny, czyli taki, który włącza lokalną społeczność w teatralne działania, gdzie mieszkańcy mogą współtworzyć i być z nami w tym twórczym procesie. Robimy teatr dla nich i z nimi.

Zanurz się w szeptach dusznickiego lasu

Zacznijmy od początku. Jak to się stało, że została Pani dekoratorką wnętrz?

Moja kuzynka zajmuje się projektowaniem wnętrz na Pomorzu. Zawsze obserwowałam jej pracę to właśnie ona zapytała, czy nie chciałabym się tym zajmować. Jestem otwartą osobą, nie boję się, lubię wyzwania. Dodatkowo mój mąż ma firmę budowlaną i również namawiał mnie, abym poszła w tę branżę. Skończyłam szkołę policealną dekoratora wnętrz w 2017 roku. Zrobiłam również wszystkie potrzebne w tej pracy kursy.

Pamięta Pani swój pierwszy projekt?

Mój pierwszy projekt dotyczył pomieszczenia nad starą stodołą. Były schody, stare belki „skosy”. To był ciężki projekt, ale ja lubię wyzwania.

Co projektuje Pani najczęściej?

Mam dużo klientów, dla których projektuję pojedyncze pomieszczenia.

Najczęściej są to kuchnie łazienki, ponieważ tutaj nie możemy pozwolić sobie na błędy. Tego typu przestrzeni nie zmieniamy często.

Czy podejście ludzi do remontów zmieniło się na przestrzeni lat?

Klienci stawiają teraz na jakość. Nie kupują w marketach. Są świadomi, że te rzeczy są na lata, nie wymienimy tego tak prędko.

Czym według Pani powinniśmy się sugerować przy wyborze projektanta?

Na pewno dobry projektant musi słuchać klienta, zwracać szczególną uwagę na to czego klient oczekuje. Musi być otwarty, słuchać, doradzić, przeprowadzić szczegółowy wywiad. Ludzie podchodzą indywidualnie do swoich wnętrz. Czasami widzę, że coś nie będzie do siebie pasowało, dlatego podpowiadam, przedstawiam swoją wizję. Jeśli to klientowi nie pasuje, poprawiamy, tak aby był zadowolony. to według mnie jest najważniejsze.

Ma Pani marzenie co do przygotowania jakiegoś projektu?

Ja mam ciągle wyzwania. Wykonuję różnorodne projekty. Ostatnio projektowałam pracownię ekologiczną dla szkoły, miałam także salon fryzjerski.

Jeśli najlepiej odpoczywasz wśród przyrody, cenisz moc natury tęsknisz za ciszą, z dala od zgiełku wszelkiego nadmiaru – to miejsce jest dla Ciebie, przyjedź tu, w Dzikim SPA dasz sobie trochę spokoju. Znajdziesz tyle odprężającego ciepła, ile potrzebujesz, ukoisz ciało umysł ostudzisz. Obiecujemy Ci szczyptę (co najmniej) magicznych wrażeń.

Daj się wciągnąć w las – mamy tu dla Ciebie cały pakiet przyjemności, którego gorącym sercem jest opalana drewnem sauna, z pięknym widokiem w

Lubię wyzwania

Anna Penar zajmuje się projektowaniem wnętrz. Opowiedziała nam o swoim pierwszym projekcie, panujących obecnie trendach, a także o tym, czym powinniśmy się sugerować przy wyborze projektanta.

dolinę. W naszej saunie prowadzimy relaksujące terapeutyczne baniowe ceremonie, z witkami naturalnymi eterycznymi olejkami. Tuż obok czeka studnia, leżaki na trawie, leśna chatka pod lasem, gdzie odpoczniesz uspokoisz zmysły. A już po zmroku, leżąc w ciepłej balii możesz liczyć gwiazdy wdychać las nasłuchiwać o czym szumią wierzby. Acha, niech Cię nie zdziwi zaprzyjaźniony sarni zwierz skubiący miętę w zielniku za chatką... granica lasu wciąż tu się zaciera. Czekamy na Ciebie – Marika & Marek

Mam ciągle coś innego, jest wyzwanie, to je przyjmuję. Nigdy nie odmawiam.

Kto decyduje podczas projektu: mężczyźni, czy kobiety?

Kobieta jest zwykle decyzyjna. Panowie pytają o techniczne rzeczy, a Panie decydują przede wszystkim o kuchni, ale o wszelkich dodatkach, jak: kanapy, poduszki, zasłony.

Czy był projekt, który szczególnie utkwił Pani w pamięci? Salon kosmetyczny. To było pierwsze takie wyzwanie. Wszystko musiało się zmieścić. Pani ze 100 metrów przeniosła się na 43 metry. Udało się.

Na pewno wielu Czytelników będzie ciekawych, jakie trendy wnętrzarskie obecnie panują?

Obecnie modne są wnętrza, które spełniają multifunkcjonalność tzn. takie, które łączą kilka funkcji w jednym, np. salon z jadalnią kuchnią, czy sypialnia z biurem. Dostrzeżemy tu rozwiązania praktyczne i kompaktowe, np. w kuchni wygoda funkcjonalność to cechy, których oczekujemy od nowoczesnych mebli. Z pomocą przychodzą nam

systemy mechanizmy wewnątrzszafkowe, które same niejako podają nam zawartość w zasięg wzroku, bez potrzeby „szukania nurkowania” we wnętrze kuchennych mebli. Oczywiście nie możemy zapomnieć o ergonomii, która wyraża dążenie do zwiększenia efektywności pracy przy jednoczesnym obniżeniu jej kosztów biologicznych, takich jak: zmęczenie, dyskomfort fizyczny psychiczny oraz ryzyko wystąpienia wypadków lub pojawienia się różnych dolegliwości. Natomiast jeśli chodzi o modne kolory wzory to najczęstszymi kolorami są: chłodna szarość, śmietankowa biel,rozbielony brąz,świeży szarozielony odcień,ciepły i delikatny kolor brzoskwiniowy, łagodny czekoladowy oraz głęboki atramentowy granat. Znacznie więcej dzieje się w kolorach, które są wykorzystywane jako akcenty mocniejsze punkty. Są to dodatki np.w salonie. Mamy tu dużo intensywnych barw, np. intensywny żółty, koralowy, egzotyczny zielony, lekki błękit oraz kwiatowy fiolet. Wybierając dodatki do wnętrz warto sięgnąć po żywsze barwy,wówczas nasze dane pomieszczenie nabierze smaczku.

8 9 rozmowa między kobietami
Grupa dziecięca w próbach Spektakl „Kobiety, wino i śmiech” Grupa młodzieżowa fot. archiwum własne fot. Marcin Gomułka fot. Ewelina Sowiak
»»»
ul. Wiejska 11, Duszniki-Zdrój, tel. 578 598 998 Facebook-square Dzikie Spa INSTAGRAM Dzikie Spa
facebook Anna Penar Dekorator Wnętrz , ul. Bolka Świdnickiego 7, Pieszyce ✆ 601 085 182

Rzym to spełnienie

moich

marzen!

Beata Kapłon jest jedyną Polką w Rzymie, która jeździ taksówką. Jak sama mówi to najlepszy zawód na świecie! Jak to się stało, że mieszkanka powiatu dzierżoniowskiego wyjechała do Włoch, za co kocha ten kraj, a także o tym jak jeździ się po zatłoczonych ulicach stolicy Italii, opowiedziała w rozmowie z Karoliną Golak.

Kiedy wyjechała

Pani do Włoch?

W marcu 1995 roku. Jestem już tutaj od ponad 28 lat. Natomiast w samym Rzymie mieszkam od 26 lat.

Dlaczego wybrała

Pani właśnie Włochy?

To było moje marzenie od dziecka. Wyobrażałam sobie, że jest tutaj dużo słońca, nieustannie piękne, niebieskie niebo. Italiano serwuje wyśmienite makarony i pizze, ludzie tańczą, głośno rozmawiają i śmieją się na ulicach. I tak właśnie jest.

Moje wyobrażenie okazało się być prawdą. Rzym tętni życiem, a Włosi mają cudowny temperament.

Jestem zakochana w tym kraju, w tych ludziach. Oni cały czas żyją, nawet kiedy mają problem, to dzień później budzą się i mówią, że problemu już nie ma. Nic jednak dziwnego, skoro Włosi mają przez cały rok słońce i nieustannie mogą ładować swoje baterie. Dla Włochów najważniejsze czynności to: sen, zabawa i dobre jedzenie.

A reszta może poczekać...

Jak to się stało, że wyjechała Pani akurat to tego pięknego kraju?

Studiowałam prawo w Polsce. Pewnego dnia koleżanka mnie namówiła abyśmy wyjechały do Włoch z biura podróży, które dawniej organizowało pracę w tym kraju. Miałyśmy jechać na trzy miesiące, po tym czasie obiecałam rodzicom, że wrócę i skończę studia. Nie wróciłam. Przez dwa lata pracowałam

w restauracji w Kalabrii Później wyjechałam do Rzymu.

Jest Pani jedyną Polką, która jeździ taksówką po Rzymie. Jak to się zaczęło?

7,5 roku jeżdżę na taksówce.

Jednak to w Rzymie znalazłam swoje miejsce na ziemi i tutaj zostanę. To jest moja Ameryka, spełnienie moich marzeń”

1 stycznia 2016 roku po raz pierwszy usiadłam za kierownicą taxi. Wcześniej, przez 1,5 roku musiałam zdawać egzaminy. To było bardzo trudne. Egzaminatorzy mogli zapytać o wszystko: o obowiązki taksówkarza, o to jak dostać się np. z Watykanu do jakieś kliniki. Wtedy osoba egzaminowana musi powiedzieć nazwy ulic, przedstawić jak najkrótszą drogą. Nauki było bardzo dużo, ale byłam najlepsza i egzamin zdałam. Przez 11 lat to mój mąż był taksówkarzem, dzięki temu miałam już licencję. Mąż ma restaurację, do której musiał wrócić, a ja poszłam wsiadłam za kierownicę taksówki.

Jak wyglądały Pani pierwsze dni za kierownicą taksówki?

Przez pierwsze dwa dni jeździł ze mną mój mąż i pokazywał jak to ma wyglądać. Trzeciego dnia jechałam już sama. Byłam roztrzęsiona. Wracałam do domu po pierwszych dniach,

płakałam i rzucałam kluczykami. Problemem było dla mnie to, że nie znam Rzymu tak, że np. ktoś chce jechać do prywatnej kliniki, a tutaj jest ich z 200. Mamy też trasy tylko dla taksówek, a ja na początku nie korzystałam z nich, ponieważ zapominałam, że nie jadę prywatnym samochodem. Ciężko było mi poznać te skróty, żeby jak najszybciej dowieźć klienta na miejsce. Pomógł mi w tym wszystkim kolega, którego poznałam. Jak miałam gdzieś jechać, to tłumaczył, gdzie konkretnie mam się kierować, w którą stronę skręcić, którego skrótu użyć. Znał perfekcyjnie Rzym. Przy nim bardzo dobrze poznałam miasto i nauczyłam się po nim doskonale poruszać.

Kim są Pani klienci?

Wożę klientów zarówno bogatych, jak i biednych, lekarzy, piłkarzy, żony znanych piłkarzy aktorów. Bardzo różnych ludzi. Woziłam także polskich polityków. Wożę również osoby, które się kamuflują. Jechał ze mną kiedyś Francuz, wyglądał jak ubogi człowiek. Bałam się nawet, że mi nie zapłaci. Poprosił abyśmy pojechali na lotnisko Ciampino. Jadąc zapytałam go, o której godzinie ma lot, na co odpowiedział, że nie ma godziny lotu, ponieważ ma swój prywatny samolot.

W międzyczasie okazało się, że jechał do Caness, gdzie odbywał się festiwal filmowy. Myślę, że się kamuflował. Trafiają mi się klienci z całego świata, dlatego uważam, że zawód taksówkarza jest jednym z najpiękniejszych zawodów na świecie. Mam kontakt z bardzo ciekawymi ludźmi. Oni potrafią opowiadać o swoich tradycjach, zwyczajach i to jest piękne.

To prawda, że taksówkarz jest trochę, jak ksiądz...

To jest konfesjonał. Nie raz mam stres, że trafi mi się zdenerwowany klient. Miałam różne przypadki, ale na spokojnie, delikatnie czekam, aby klient mógł się nagadać, wyrzucić z siebie wszystko, a później potrafię podejść na spokojnie do tego.

Klienci na koniec cieszą się, że mogli wyładować emocje. Czasami wchodzą zapłakane dziewczyny, bo rozstały się właśnie z chłopakiem.

Po 15 minutach rozluźniają się i opowiadają, wyrzucają z siebie cały żal i na koniec dziękują, że je wysłuchałam. Trzeba mieć podejście, wiedzieć jak rozmawiać. Ja czekam do momentu, aż klient sam nie zacznie mówić

Dla Włochów najważniejsze

czynności to: sen, zabawa i dobre jedzenie. A reszta może poczekać...

Najlepsi klienci to... Zdecydowanie mężczyźni. Oni nie lamentują, a kobiety robią to bardzo często, bywają nie do zniesienia. Bardzo panikują i bywają ciężkie. Zdarzało się, że nie płaciły za kurs i uciekały. Miałam może pięć takich sytuacji. Ale muszę też powiedzieć, że mężczyźni, kiedy wsiadają do taksówki i widzą, że kobieta kieruje, od razu zapinają pas. Boją się, że nie umiem prowadzić, ale na koniec kiedy szybko dojeżdżam pod wskazany adres, mówią: good driver.

Jak daje Pani radę prowadzić samochód w Rzymie. Każdy wie, że jest tutaj ogromny tłok, każdy jeździ jak chce... Kiedy jadę do Polski, to zawsze proszę kogoś z mojej rodziny, aby mnie woził, bo ja nie umiem tam jeździć. Polacy na drogach

wszystkiego przestrzegają. We Włoszech tego nie ma. W Rzymie i tak jest większa tolerancja, niż np. w Neapolu. Tam naprawdę przydałoby się mieć specjalne prawo jazdy. My jeżdżąc po Rzymie wiemy, że samochód lub skuter może wyjechać z każdej strony, jesteśmy na to nastawieni, mamy dużą czujność, oczy wszędzie, ciągle patrzymy w lusterka. Tutaj też nauczyłam się parkować. Po Rzymie jeździ się i parkuje na grubość lakieru. Auta są obdarte, ale to jest normalne, bez tego nic by tutaj nie funkcjonowało.

W Rzymie znalazła Pani nie tylko swoje miejsce na ziemi, ale i miłość. Pani mąż jest Włochem. Mąż stanął na mojej drodze 16 lat temu. Poznałam go przypadkiem. Nie planowałam tego. Zapoznałam moją koleżankę ze znajomym. Bardzo się w sobie zakochali, a on w podziękowaniu przedstawił mi mojego przyszłego męża. Był i cały czas jest bardzo przystojny. Jest spokojny, a ja jestem szalona. Czasami chciałabym się z  nim pokłócić, ale nie da się.

Czy to prawda, że Włosi są mami synkami?

Tak! Mają ogromny wpływ na synów. Synowie też są bardzo

za swoimi matkami. Ja żeby zabrać z domu mojego męża, musiałam kupić teściowej psa, żeby nie była sama.

Za co kocha

Pani Rzym?

Rzym kocham, ponieważ mamy tutaj wszystko: morze, góry, jeziora. Za ten cudowny klimat, gdzie w ciągu roku mamy może 5 dni kiedy pada deszcz. Nie mam butów zimowych, nawet nie miałabym gdzie ich kupić, ponieważ tutaj nigdy nie jest tak zimno. Oczywiście Włochy uwielbiam także za bardzo urozmaiconą kuchnię. Kocham też Polskę. Jestem Polką i zawsze to podkreślam. Moje auto obklejone jest polskimi naklejkami, a przy przednim lusterku mam zawieszonego Bolka i Lolka. Jednak to w Rzymie znalazłam swoje miejsce na ziemi i tutaj zostanę. To jest moja Ameryka, spełnienie moich marzeń.

Mężczyźni, kiedy wsiadają do taksówki i widzą, że kobieta kieruje, od razu zapinają pas

12 kobieta w taksówce
kobieta w taksówce 13

Wkładam serce w to co robię

O nowych smakach, tradycyjnych daniach, które mają już swoich stałych wielbicieli, a także o planach marzeniach na przyszłość rozmawiamy z Katarzyną Kinzhybalo – właścicielką restauracji Uzwar w Dzierżoniowie.

█ Czy w menu restauracji „Uzwar” pojawiły się nowości?

Pojawiły się gałuszki pułtawskie. Najczęściej podawane z twarogiem skwarkami. Mają już swoich miłośników. Coraz więcej klientów je zamawia. Dużą popularnością cieszy się także wypiekany przeze mnie chleb, który także podbija kubki smakowe coraz większej liczby klientów. Pojawił się również poncz.

Ciekawostką na temat ponczu jest to, że nazwa pochodzi od hinduskiego słowa „pancz”, co oznacza „Pięć”, a odnosi się do pięciu składników, które tradycyjnie były używane do jego przygotowania: wódki, herbaty, cytryny, cukru wody. Myślę, że jak się

PENSJONAT

Natura i komfort w zasięgu dłoni

Natura w zasięgu dłoni i wzroku nie tylko zachwyca, ale także pozwala usłyszeć swoje myśli i naładować się dobrą energią. Przystań Dobrej Energii powstała po to, aby goście mogli spędzić tu chwile, które na długo zostaną w ich pamięci.

Wynajmując domki, wynajmujecie wolną przestrzeń do wyłącznej dyspozycji.

Dwa obiekty przygotowane są tak, abyście poczuli się tu, jak u siebie w domu.

Przystań Dobrej Energii  komfortowe całoroczne  domki wypoczynkowe

Boguszyn 13C, Kłodzko tel: +48 882 616 662 e-mail: domki@przystandobrejenergii.pl

wkłada serce w to co się robi to zawsze będzie to wychodziło.

█ Pojawiły się nie tylko nowe pozycje w menu, ale zmienił się też wystrój restauracji.

Tak, wystrój się zmienił, dzięki temu jest przytulniej. Na ścianach pojawiły się malowidła. Na bieżąco zmieniamy także obrusy świeże kwiaty.

– teraz nasze owoce kupisz w Dzierżoniowie

Chcemy dotrzeć jak najbliżej naszych klientów. To właśnie dlatego w Dzierżoniowie uruchomiliśmy punkt, gdzie kupicie nasze owoce: przy Biedronce na ul. Piłsudskiego. Owoce Borówki Henrykowskiej nadal można kupić także w Ząbkowicach Śl. Stoisko zlokalizowane jest w Rynku, tuż obok Rossmanna.

Od 2010 roku Borówka Henrykowska jest kontrolowana przez jednostkę certyfikującą, a od 2013 roku posiada certyfikat ekologiczny.

█ Co klienci zamawiają najchętniej?

Nadal największą popularnością cieszą się: chaczapuri, barszcz ukraiński placki ziemniaczane z gulaszem. Na te dania mamy już wielu stałych klientów.

█ Ma Pani jakieś plany na najbliższy czas?

Na pewno chciałabym wziąć udział w kursie doszkalającym dla kucharzy. Żeby wiedzieć co z czym ciekawie połączyć, aby wprowadzić nowości i przełamywać smaki. Jednak moim najważniejszym celem na przyszłość jest, to aby rynek w Dzierżoniowie ożył. Bardzo chciałabym, aby na zewnątrz były stoliki, aby to miejsce tętniło życiem. To powinna być nasza duma, wszystkich, ponieważ mamy piękny rynek. Taki, którym zachwycają się turyści.

Rynek 24, Dzierżoniów | tel. 728 236 777 | www.uzwar.pl | Facebook-square Uzwar Otwarte od wtorku do niedzieli od 12:00 do 20:00

Zapraszamy

Pensjonat Villa Alexandra to starannie odrestaurowany obiekt z początku XX wieku, w którym na gości zawsze czekają wygodne i przytulne noclegi. Pensjonat położony jest w najładniejszej, uzdrowiskowej części Polanicy-Zdroju, w pobliżu Parku Zdrojowego. To miejsce jest oazą ciszy i spokoju. Daje wspaniałe warunki do wypoczynku relaksu, a także do szkoleń spotkań integracyjnych.

Miła obsługa, położenie wśród zieleni, sprzyjający klimat oraz liczne atrakcje okolicy spowodują, że spędzicie tu Państwo cudowne niezapomniane chwile, gdyż Polanica-Zdrój to wyjątkowe miejsce na wypoczynek nocleg. Obiekt dysponuje dwiema salami konferencyjnymi wyposażonymi w niezbędny sprzęt oraz miejscami noclegowymi w komfortowo urządzonych pokojach 1, 2, 3, 4-osobowych oraz apartamentach hotelowych lub pokojach rodzinnych (dwie sypialnie) mieszczących 6-7 osób. Możliwa dostawka po wcześniejszym ustaleniu. Wszystkie pokoje wyposażone są w łazienki z wanną lub prysznicem oraz posiadają dostęp do bezprzewodowego internetu Wi-Fi (bezpłatnie).

ul. Piastowska 3, Polanica-Zdrój, tel. 796 773 776 www.villa-alexandra.pl

www.borowkahenrykowska.pl

Facebook-square Owoce Henrykowskie

Owoce te lubimy za wyjątkowy smak, wykorzystujemy do ciast, koktajli, a nawet ń mięsnych. Po zerwaniu z krzaka na długo pozostają świeże, w warunkach chłodni- czych utrzymują swó smak wartości odżywcze aż przez 2 tygodnie, a zamrożone nawet do 2 lat. Borówki, maliny truskawki: to owoce, które są nie tylko smaczne, ale też niskokaloryczne. Mają mnóstwo właściwości zdrowotnych. Korzystnie wpływają na polepszenie wzroku, regulują trawienie, niszczą zły cholesterol, zapobiegają nowotwo- rom chorobom serca, a także działają przeciwzapalnie bakteriobójczo. Wszystkie te owoce rosną na plantacji „Borówka Henrykowska” od 2008 roku. Pomimo pandemii, która nawiedziła cały świat plantacja rozwija się dba o to, żeby jej Klienci otrzymali najwyższej jakości owoce. Wprowadzono nowe odmiany borówki, która ma być słodka zdrowa. - Wprowadziliśmy nowe odmiany borówki od najwcześniejszego do najpóźniejszego okresu dojrzewania, tak abyśmy mogli jak najdłużej cieszyć się smakiem tych owoców – mówi pani Beata z „Borówki Henrykowskiej”.

Ciągle się rozwijam

PIĘKNE

Masz za sobą szkolenie z tortów 6-piętrowych. Czy to są wymagające torty?

Torty piętrowe są bardzo wymagające już od trzeciego piętra. Trzeba dopasować wsporniki, musi być odpowiednia ilość aby tort się nie zapadł. Należy odpowiednio układać dekoracje, takich tortów też nie przewożę. Dokładam piętra już na miejscu. Do tego typu tortów musi być dobrana odpowiednia sala, ponieważ jeśli nie ma miejsca na sali, to nie jest możliwe wykonanie takiego tortu, potrzebna jest wysoka lodówa. Po szkoleniu bardzo chętnie będę wykonywała tego typu torty.

Jesteśmy obecnie w sezonie ślubnym. Jakie torty robisz w tym czasie najczęściej?

Najczęściej klasyczne torty, białe, biało-złote, ze złotymi dodatkami. W tym roku będę wykonywała także tort srebrno-biały, a także w kolorze butelkowej zieleni. Najbardziej sprawdzają się torty klasyczne z dodatkami. Nie robię tortów z masy cukrowej, tylko sam tynk ozdoby.

Czy w Twojej ofercie pojawiły się nowe smaki tortów?

Mam w ofercie siedem smaków: krem mascarpone z musem truskawkowym, krem michałkowy z frużeliną malinową lub truskawkową. To był w minionym roku najpopularniejszy smak. Jest także krem oreo, krem malinowy oraz pistacjowy z białą czekoladą chrupką malinową O nowych smakach pomyślę jesienią, ponieważ kuszą mnie egzotyczne nuty, jak marakuja.

W branży cukierniczej wszystko szybko się zmienia. Co Ty chciałabyś udoskonalić?

Pojawiają się ciągle nowe kształty formy jeśli chodzi o monoporcje. Teraz zajęłam się zamszem zamszuję. Chciałabym jeszcze doprecyzować techniki wymyślić nowe struktury moich monoporcji. Mam na razie trzy smaki monoporcji. W tym roku nowością był mus z palonej białej czekolady z żelką o smaku owoców leśnych na ciasteczku czekoladowym. Ciekawe są także zestawy takich monoprcji, które idealnie nadają się na prezent. Myślę także o

wprowadzeniu słodkich zestawów jako podziękowań dla gości weselnych oraz prezentów, w których będą makaroniki, mini beziki oraz ciasteczka. Planuję zrobić także szkolenie z makaroników, ponieważ są to kapryśne ciasteczka. Czasami się udają, czasami nie, a przyczyn jest wiele.

Lubisz próbować słodkości wykonanych przez inne osoby z Twojej branży?

Lubię próbować deserów w restauracjach, cukierniach. Chciałabym pojechać do Poznania, ponieważ jest tam świetna cukiernia, w której mają pyszne makaroniki. Obserwuję także profile cukierni na instagramie. Chciałabym pojechać do tych miejsc spróbować ich produktów. Można się dzięki temu inspirować nowymi smakami.

Ząbkowice Śląskie, Kamieniecka 9, tel. 795 669 339

Facebook-square Candy bar. Słodki biznes INSTAGRAM Candy bar. Słodki biznes

Napięcie wakacyjne

DLACZEGO NIE POTRAFIMY ODPOCZYWAĆ PODCZAS URLOPU, A NASZE MYŚLI ZAMIAST NA ODPOCZYNKU SKUPIAJĄ SIĘ NA TYM, CO MAMY DO ZROBIENIA PO POWROCIE? PISZE PSYCHOTERAPEUTA ANNA BARTOSZEWICZ.

Napięcie wakacyjne to głównie emocje. Kumulacja stresu, problemów i oczekiwania na ten dzień kiedy w końcu mogę odpocząć. Nauczyliśmy się bardzo często tłumić emocje i one skumulowane w końcu kiedyś z nas wychodzą. Tym czasem jest zmiana trybu życia w czasie urlopu. Często też martwimy się o to co dzieje się w pracy, co tam zostawiliśmy, a także co zastaniemy po naszym powrocie. Mamy też problem, ponieważ współpracownicy często naruszają nasz wolny czas angażują nas w życie zawodowe w trakcie urlopu.

Jest tez kolejny powód. Na przykład nie stać nas na wakacje poza miejscem zamieszka-

nia i przeżywamy frustrację związaną z tym faktem. Na zasadzie tyle pracuję, a nie mogę sobie pozwolić...Jest jeszcze jedna sytuacja, a mianowicie, że spędzamy czas, tak jak nam nie do końca to odpowiada np. nad morzem. A nie lubimy piasku, gorąca i ludzi.

Jest na to rada: nauka zarządzania swoim czasem, dbania o swoje granice, planowania. Często także nauka relaksacji i odpoczynku.   690 099 920

17 zdrowie 16 podróże
– OAZA
Villa Alexandra
CISZY I SPOKOJU
Domek Zen Mniejszy z domów Przystani Dobrej Energii oferuje 4 miejsca noclegowe. Domek Harmonia Większy z domów Przystani Dobrej Energii zapewnia 8 miejsc noclegowych. KATARZYNA CHMIELOWSKA Z ZĄBKOWIC ŚL. TWORZY SŁODKOŚCI, KTÓRE NIE TYLKO SĄ DLA OKA, ALE PRZEDE WSZYSTKIM ZACHWYCAJĄ SWOIM SMAKIEM. OD TERAZ W SWOJEJ OFERCIE MA TAKŻE TORTY 6-PIĘTROWE. Barbara i Adam Jaśnikowscy

Piękny uśmiech nie musi być tylko marzeniem – nowoczesne technologie w protetyce stomatologicznej

Uśmiech jest wizytówką każdego człowieka, dlatego nic dziwnego, że poświęcamy dużo czasu i energii na to, aby nasze zęby były zdrowe i wyglądały pięknie, choć nie zawsze natura i genetyka są naszymi sprzymierzeńcami. Ale dla wszystkich mamy dobrą wiadomość – wszelkie kompleksy wynikające z wad zgryzu czy braków w uzębieniu mogą raz na zawsze odejść w zapomnienie za sprawą właściwych działań, które umożliwia współczesna stomatologia estetyczna

Stomatologia estetyczna to wszystkie zabiegi mające na celu stworzenie albo przywrócenie pożądanego uśmiechu, z którym będziemy się czuli pewnie i komfortowo. W trakcie pracy nad pięknym i naturalnym uśmiechem czerpie się z wielu dziedzin stomatologii, a więc niezbędna może okazać się pomoc chirurgów w trakcie zakładania implantów zębowych, leczenie endodontyczne pod mikroskopem, a w większości przypadków – zabiegi higieny jamy ustnej, związane z usuwaniem kamienia nazębnego i piaskowaniem. Często proponujemy także naszym pacjentom zabieg wybielania zębów jako dopełnienie metamorfozy uśmiechu, mając na uwadze, że estetyka zawsze musi iść w parze ze zdrowiem.

W dalszej części tego artykułu, przyjrzymy się bliżej procesowi leczenia protetycznego, w tym konsultacji, diagnostyce radiologicznej oraz wyborowi najodpowiedniejszych planów leczenia. Czasem wystarczy dokonać bardzo niewielkiej zmiany, aby w pełni cieszyć się pięknym uśmiechem i poczuć przypływ pewności siebie.

Jakie rozwiązania są dostępne w przypadku braków zębowych lub kiedy stan naszych zębów wymaga częściowego ich usunięcia i/lub odbudowy protetycznej?

W przypadku pojawienia się pojedynczej luki, istnieją dwie możliwości rozwiązania problemu: zastosowanie korony protetycznej lub mostu protetycznego. W pierwszej sytuacji konieczne jest przeprowadzenie leczenia implantologicznego. Polega ono na wszczepieniu małej, tytanowej śruby w miejsce po utraconym korzeniu

zęba. Skuteczność tego zabiegu sięga prawie 100%.

Jego wykonanie jest również niezwykle komfortowe, za co odpowiadają stosowane przez nas znieczulenia. Naszym pacjentom od razu po wszczepionym implancie proponujemy korony natychmiastowe (tymczasowe), które służą pacjentowi do czasu pełnego wygojenia się tkanek wokół implantu i założenia odbudowy – korony stałej. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że pacjent wychodzi z gabinetu bez braku zęba. Zamiast korony protetycznej można również zdecydować się na zastosowanie mostu. W przypadku pojedynczej luki konieczne jest posiadanie zdrowych zębów sąsiadujących z luką. Przed zamocowaniem rekonstrukcji protetycznej konieczne jest oszlifowanie uzębienia, co umożliwia stabilne przytwierdzenie mostu. W tym wypadku lekarz wcześniej wykonuje skan zębów, który następnie przesyłany jest do pracowni protetycznej. Minusem zastosowania mostu w przypadku pojedynczej luki jest konieczność oszlifowania zdrowego zęba sąsiadującego, dlatego w naszej klinice zawsze zalecamy skorzystanie z korony protetycznej na implancie w przypadku pojedynczych braków zębowych. W ten sposób możliwe jest uzyskanie najbardziej optymalnych efektów, a wygląd odbudowy niemal do złudzenia przypomina naturalne uzębienie.

Kiedy musimy się zdecydować na protezę zębową?

Utrata wszystkich zębów wymaga wykonania protezy zębowej. Nic dziwnego, że wiele osób w takiej sytuacji nie tylko nie potrafi cieszyć się pełnią życia, ale nawet spokojnie spać. Dzieje się tak, ponieważ bezzębie to w

istocie pogorszenie estetyki twarzy, ale przede wszystkim utrata pełnej funkcjonalności w jamie ustnej. Częstym rozwiązaniem w przypadku pojawienia się całkowitego bezzębia jest zastosowanie ruchomej protezy. Jednak obecnie coraz częściej się od nich odchodzi. Dlaczego? Przede wszystkim tradycyjne protezy nie zawsze spełniają wymagania stabilności i nie gwarantują pełnego komfortu pacjentowi. Oznacza to, że mogą one wypaść w najmniej oczekiwanym momencie, powodując zakłopotanie. Ponadto nie umożliwiają one spożywania wszystkich twardych produktów, nierzadko więc konieczna jest rezygnacja ze swoich ulubionych dań. Pokarm bywa również niedokładnie przeżuty, przez co obciążany jest układ trawienny. Wszystko to sprawia, że konieczne okazało się znalezienie nowych rozwiązań. W naszej klinice stomatologicznej zawsze zalecamy protezy mocowane na implantach. Właśnie dzięki takiemu rozwiązaniu możliwe jest przywrócenie pełnej funkcjonalności w jamie ustnej i niezwykle estetyczne zrekonstruowanie uzębienia. Uzyskane w ten sposób efekty są prawie niemożliwe do odróżnienia od naturalnych zębów. Implanty stają się podstawą, na której mocuje się protezę zębową.

Od czego należy zacząć?

Do jakiego lekarza dentysty powinniśmy umówić się na wizytę?

Proces leczenia zawsze poprzedza wizyta konsultacyjna. W przypadku odbudowy protetycznej jest to konsultacja u lekarza, który zajmuje się stomatologią estetyczną i protetyką. W pierwszej kolejności specjalista przeprowadza z pacjentem szczegółowy wywiad na temat jego zdrowia, poznaje jego oczekiwania co do efektów leczenia. Pacjent poddawany jest diagnostyce radiologicznej – zdjęcia panoramiczne i tomograficzne wykonujemy na miejscu w naszej klinice. Podczas konsultacji u stomatologa wykonywane są także fotografie zewnątrzustne oraz skany wewnątrzustne.

Lekarz ocenia też stan zdrowia jamy ustnej pacjenta w celu wykrycia ewentualnych stanów zapalnych czy chorób przyzębia. Lekarz w trakcie konsultacji przybliża pacjentowi także konkretne sposoby i optymalne rozwiązania, które umożliwią uzupełnienie ubytków i braków w „uśmiechu”. W przypadku planu leczenia opartego na implantach lekarz na podstawie wykonanej tomografii komputerowej konsultuje leczenie z chirurgiem implantologiem. Dzisiejsza stomatologia cyfrowa i system cyfrowego projektowania uśmiechu –smile design – daje nam możliwości zaprezentowania pacjentowi, jak będzie wyglądał z nowym uśmiechem. W porozumieniu z pacjentem lekarz dobiera wpisujący się w jego potrzeby i możliwości plan leczenia.

19 piękno piękno

Wyjątkowe kosmetyki

Uzdrowisko Lądek-Zdrój to wyjątkowe bogactwo oparte o ciepłe źródła mineralne. Firmowe produkty Uzdrowiska są wyjątkowe dzięki aktywnym składnikom. Ich skład opiera się przede wszystkim na naturalnych surowcach.

Borowina – czarne złoto!

Zawarta w uzdrowiskowych kosmetykach borowina to torf o odpowiednich właściwościach fizycznych i chemicznych, od lat stosowana w medycynie. Borowina nazywana jest czarnym złotem ze względu na zawarte w niej cenne, biologicznie czynne składniki: kwasy humusowe, pektyny, cukry, białka, enzymy, fitohormony i bituminy o silnym działaniu regenerującym i ochronnym. Oferowane przez Uzdrowisko kosmetyki z borowiną mają właściwości bakteriobójcze, przeciwzapalne, ściągające, wygładzające. Wpływają kojąco na skórę i łagodzą stany zapalne. Polecane są także osobom borykającym się z suchością skóry, alergiami czy łuszczycą.

BOROWINOWE SPA

▪ OLEJEK DO MASAŻU I KĄPIELI

▪ BALSAM DO CIAŁA

▪ KREM DO RĄK

▪ KREM DO STÓP

▪ KREM DO TWARZY

▪ SÓL DO KĄPIELI

▪ ŻEL POD PRYSZNIC

Seria Uzdrowiskowe SPA

Uzdrowiskowe SPA cieszy się uznaniem już od 2013 roku. Kosmetyki z dodatkiem biosiarki, łagodzącej allantoiny, odżywczego oleju avocado i nawilżającego kwasu hialuronowego od lat dają ukojenie skórze klientów uzdrowiska.

Lądeckie SPA

Kosmetyki wzbogacone zostały o leczniczą wodę siarczkową ze źródła Uzdrowiska Lądek.

LĄDECKIE SPA

▪ PEELING DO CIAŁA

▪ MYDŁO DO RĄK

▪ KREM DO RĄK

▪ ŻEL DO KĄPIELI

▪ KREM DO TWARZY

▪ BALSAM DO CIAŁA

▪ SZAMPON DO WŁOSÓW

▪ KREM DO STÓP

▪ MASKA DO TWARZY

▪ ODŻYWKA DO WŁOSÓW

▪ MYDŁO NAWILŻAJĄCE

▪ MYDŁO OCZYSZCZAJĄCE

▪ SÓL DO KĄPIELI

▪ OLEJEK DO CIAŁA

LĄDECKIE SPA MEN

▪ KREM DO STÓP

▪ KREM DO RĄK

▪ KREM DO TWARZY

▪ SZAMPON DO WŁOSÓW

▪ ŻEL POD PRYSZNIC

W całej ofercie Spółka posiada 5 serii kosmetyków, które łącznie zawierają ponad 40 produktów.

Kosmetyki dostępne są w punktach sprzedaży Uzdrowiska Lądek-Długopole S.A. oraz w esklepie.

Lądek-Długopole

S.A.

Uzdrowisko Lądek-Długopole S.A. ul. Wolności 4, Lądek–Zdrój esklep.uzdrowisko-ladek.pl

23 zdrowie
z Uzdrowiska
zdrowie 22

Na plaży (i nie tylko) robi wrażenie

XVI Zawody w Kulturystyce i Fitness w Sopocie to był Pana debiut?

Tak, te zawody to był mój debiut i lepszego nie mogłem sobie wymarzyć. Wiedziałem, że zrobiłem z Akopem kawał dobrej roboty, lecz nie spodziewałem się aż pierwszego miejsca. To było bardzo miłe zaskoczenie.

Od zawsze dbałem o to, żeby jak najlepiej wyglądać

TRENER PERSONALNY

silniejszy, to też trochę pomaga w pracy.

Ma Pan hobby poza sportem?

Głównie moje hobby to sport, lubię też chodzić po górach i podróżować.

musi być przede wszystkim CZŁOWIEKIEM

Od jutra. Od poniedziałku. Może od Nowego Roku? Czy masz czasem problem z tym, aby zmotywować się do regularnych ćwiczeń? Jesteś pełen zapału, ale nie zawsze wiesz, co robić, aby poprawić swoją sylwetkę? Nie musisz być specjalistą od fitnessu. Wystarczy, że chcesz zadbać o swoje zdrowie. To pierwszy krok, który powinieneś wykonać. O motywacji, cechach, jakie powinien posiadać trener personalny, a także o planach na przyszłość rozmawiamy z trenerem personalnym Arkadiuszem Smukiem.

Zacznijmy od pytania najważniejszego, czyli dlaczego warto zdecydować się na trenera personalnego?

Jak podchodzą do siebie zawodnicy podczas takich zawodów?

Widać rywalizację?

Ku mojemu zaskoczeniu atmosfera na tych zawodach była bardzo przyjemna, myślałem

że zawodnicy będą nastawieni na mocną rywalizację i będzie trochę nieprzyjemnie, jednak na backstage`u (za kulisamiprzyp. red.) każdy ze sobą mile rozmawiał i wymienialiśmy się doświadczeniami. Taka atmosfera sprawiła, że w ogóle się nie stresowałem.

Czym zajmuje się Pan zawodowo?

Zawodowo mam działalność jednoosobową, prowadzę firmę budowlaną, lecz w przyszłości chciałbym zajmować się głównie sportem i z tego żyć.

Praca na budowie to ciężki wysiłek fizyczny. Praca pomaga Panu w treningach, a treningi w pracy?

Tak to prawda, praca jest ciężka i wymagająca, ale też dużo się ruszam w pracy i to pomogło mi zgubić parę kilogramów do zawodów, a dzięki siłowni jestem

Bartosz Józwiszyn ze Stolca zajął pierwsze miejsce na najlepszą plażową sylwetkę mężczyzn do 182 cm podczas sopockich - najbardziej prestiżowych zawodach w kraju - zawodów kulturystycznych. Z Karoliną Marcińczyk rozmawia o sporcie i diecie.

Ma Pan na najlepszą plażową sylwetkę mężczyzn do 182 cm w kraju. Oglądają się za Panem na plaży?

Dużo osób mi mówi, że ludzie się oglądają za mną, mi jakoś nie rzuca się to w oczy.

Jak zaczęła się przygoda z kulturystyką?

Od zawsze dbałem o to, żeby jak najlepiej wyglądać, a później zrodził się pomysł żeby „dociąć na Sopot”.

Od tego powiedzenia zrodziły się pierwsze myśli, pomyślałem że to nie

jest głupi pomysł i tak napisałem do trenera Akopa Szostaka, aby mi pomógł w tym wszystkim.

Miał Pan też epizod z ciężarami. Dlaczego poszedł Pan inną drogą?

Dźwiganie ciężarów to bardziej kontuzjogenny sport, można szybko naderwać lub nawet zerwać mięsień, a nie chciałem do tego dopuścić.

Dużo osób mi mówi, że ludzie się oglądają za mną.

Przygotowanie do zawodów to nie tylko treningi, ale też dieta. Może Pan zdradzić najważniejsze założenia swojej diety?

Powiem tak, nie ma żadnej magicznej diety ani magicznych składników, trzeba po prostu w stu procentach się przyłożyć i najważniejsze to nie podjadać. Warto też zadbać o to, aby dieta była zbilansowana.

Czyli nie tylko ryż z kurczakiem?

Nie, nie, dieta to nie tylko ryż z kurczakiem. Można jeść naprawdę urozmaicone dania.

Nikt nie powiedział, że dieta musi być nudna i niedobra, a jeśli ktoś tak mówi, to znaczy, że się nie zna.

Szykuje się Pan już do kolejnych zawodów, mistrzostw? Gdzie i kiedy będziemy mogli Panu kibicować?

W tym temacie muszę porozmawiać, że swoim trenerem i obrać kierunek na przyszłość, lecz na pewno będę dalej startować w zawodach kulturystycznych, jeśli będziemy mieć zarys wydarzeń, na pewno się nim podzielę.

Dziękuję za rozmowę.

Mamy takie czasy, w których dominuje siedzący tryb życia. A trzeba podkreślić, że nie jesteśmy do niego stworzeni. Nasi przodkowie cały czas się ruszali, dzięki czemu byli sprawniejsi. A po co potrzebny jest nam trener personalny? Na to pytanie możemy odpowiedzieć, podając za przykład sytuację, kiedy coś zepsuje nam się w domu, na przykład pralka. Możemy odpalić filmik na YouTube próbować naprawić zepsuty przedmiot osobiście, tylko że w taki sposób narobimy więcej szkody, niż pożytku na zasadzie może się uda, może się nie uda. I tak jest z nami.

Załóżmy, że siedzimy zaczynają nam się garbić plecy, zaczyna nas boleć odcinek lędźwiowo-krzyżowy wypadałoby coś zrobić, ale pytanie co? powiedzmy, że włączamy sobie filmik, zaczynamy wertować może sami ćwiczyć. Jest wiele filmów na Youtubie, gdzie są tzw. treningi dla początkujących niestety większość z tych filmów kompletnie nie nadaje się dla osoby początkującej.

Jak wygląda trening?

To jest kwestia bardzo indywidualna. Wszystko zależy od tego, ile mamy lat, jaki mamy wzrost, jaką wadę, czym się zajmujemy na co dzień, jakie mamy problemy, a także co jest naszym celem. To jest szczegółowa ankieta, którą się wypełnia przede wszystkim do tego

Najlepszy RAMEN w mieście

są tzw. testy, gdzie ja badam sprawność, to jak wyglądają podstawowe wzorce ruchowe podstawowy wzorzec przysiadu, czy ta osoba jest zgarbiona. Jest dużo czynników. Jeżeli chodzi o przedział wiekowy, czy ograniczasz się w jakiś sposób?

Nie, do mnie może się zgłosić każda osoba. Mam też zrobiony kurs treningów dla dzieci młodzieży. Najstarsza osoba, z którą trenuję ma 72 lata. To pani Danusia, z którą ćwiczę od prawie półtora roku. Najmłodsza osoba, z którą trenowałem miała 8-9 lat. Zupełnie inne podejście trzeba mieć do 8- 9-latka, zupełnie inne do 18-latka, a jeszcze inne dla 40-latka, czy do 72-latka. Teraz proszę sobie wyobrazić typowy trening, który gdzieś sobie włączymy z internetu. Jeżeli każda osoba z tych przedziałów wiekowych zacznie ćwiczyć tym treningiem, będzie on opisany dla osób początkujących, to przyniesie on efekt? Może tak, może nie. Dlatego każdy potrzebuje indywidualnego podejścia, osobistego planu indywidualnego prowadzenia. Szczególnie, że w dzisiejszych czasach ludzie mają bardzo różne problemy, różnorodne dysfunkcje to jest niekiedy kilka miesięcy pracy.

Jakie cechy powinien posiadać dobry trener personalny?

Dobry trener personalny powinien być przede wszystkim człowiekiem.

Nie może udawać, że jest specjalistą we wszystkich dziedzinach. Ma po prostu wykonywać swoją pracę. Powinien być dla klienta nie tylko

w czasie treningu, ale również po treningu, kiedy klient potrzebuje jego wsparcia porady. Ważne jest, aby dowiedzieć się jak klient czuje się po treningu, żeby właśnie w ten sposób budować z nim relację. Masz jeszcze jakieś cele zawodowe do realizacji?

Mam, oczywiście. Cały czas prężnie się rozwijam. Niedługo jadę na szkolenie. Postawiłem sobie cel zawodowy zrealizuję go jeszcze w tym roku, ale nie mogę o nim póki co mówić. To będzie niespodzianka, możecie być czujni. Na pewno będzie to jeszcze w tym roku.

Arkadiusz Smuk – trener personalny ul. Zdrojowa 27/8, Kudowa-Zdrój 661 168 371

Arek Smuk

Arek Smuk – trener personalny INSTAGRAM

Podczas zawodów, czy treningu trzeba walczyć z ciężarem, a wtedy nie ciężko o jakąś kontuzję.

 Jest Pani po szkoleniach, dzięki czemu mogła Pani wprowadzić do swojej oferty, takie zabiegi, jak: keratyna, nanolplastia, czy botoks. Te zabiegi cieszą się bardzo dużą popularnością. To jest bardzo wygodne, a tendencja moda do prostych włosów jest z nami już od dawna. Zabiegi keratyny, jak i nanoplastii to przede wszystkim wygoda. Włosy są już po wyjściu od fryzjera wypielęgnowane, nie trzeba prostować ich w domu. Keratyna ma za zadanie odbudować włosy, odżywić je, wzmocnić nadać im blask. Natomiast nanoplastia sprawdza się przy kręconych włosach i jej zadaniem jest wyprostowanie. Nie odżywi tak mocno włosów, ale na dłużej je wyprostuje. Nanoplastia jest bardziej organiczna, nadaje się dla kobiet w ciąży, a nawet dla dzieci od 10 roku życia. Jedynym przeciwskazaniem

Chcesz zjeść wyjątkowy jedyny w swoim rodzaju ramen? Wybierz restaurację Dzik’ Królik Ramen Shop. Teraz w dwóch lokalizacjach: w Dzierżoniowie Świdnicy. Jak przekonują Łukasz Dzikowski Rajmund Królik w potrawy przygotowywane na oczach klientów wkładane jest całe serce. - W tę potrawę wkładane jest całe nasze serce. Sami gotujemy wywar, przygotowujemy makaron, każdy składnik dodawany do tego dania jest świeży. To zdrowe danie, bogate w kolagen, który jest dobry na stawy. Uwielbiamy ramen, w końcu to zupa miłości - przekonuje właściciel restauracji. Oprócz ramenu kucharze serwują wyjątkowe burgery bao. W karcie występują np. z krewetką siekaną, która następnie jest smażona w panko. Znajdzie się także wersja dla mięsożerców: z szarpaną wołowiną. Z kolei weganie mogą wybrać bao faszerowane tofu.

Dzierżoniów ul. Piastowska 18 Świdnica ul. Długa 54 tel. 881 333 987

facebook Dzik' i Królik Ramen Shop INSTAGRAM Dzik' i Królik Ramen Shop

Na czym polega keratyna, czym różni się od nanoplastii, dlaczego warto zdecydować się na te zabiegi, opowiedziała nam stylistka fryzur Katarzyna Staniszewska-Żołędź

jest włos suchy zniszczony. Przed każdym zabiegiem robię test włosa, aby ocenić jaką temperaturę dobrać, aby dany zabieg dostosować. Keratyna nie trzyma się tak długo, czyli do 3 miesięcy. Ważna jest też pielęgnacja domowa, stosowanie odpowiednich szamponów, typowych do keratynowego prostowania. Wykonuję również botoks, głównie przed np. nanoplastią, jeśli włosom brakuje odżywienia.

 Ile czasu zajmują te zabiegi?

Oba zabiegi są bardo czasochłonne, trwają kilka godzin.

 Czy zgodzi się Pani jako fachowiec, że włosy są w naszym wyglądzie podstawą?

Tak, oczywiście. Włosy są naszą wizytówką. Piękne, lśniące, zadbane. Mało uwagi przywiązuje się do odżywiania regeneracji. Myśli się o dobrej koloryzacji, a ważne jest to, aby włosy były zdrowe, odżywione, choć trzeba przyznać, że świadomość kobiet wzrasta, dbają o włosy coraz mocniej. Zdają sobie sprawę, że pielęgnacja włosów jest sprawą kluczową. Nie ma nic piękniejszego niż zdrowe lśniące włosy.

 Dba Pani nie tylko o piękne włosy kobiet, ale o ich brwi.

Tak, zajmuję się także stylizacją brwi, laminuję je, posiadam farbkę żelową pudrową.

25 24 piękno
Nie ma nic piękniejszego niż zdrowe i lśniące włosy
214 340
PRZED BOTOKSEM PO BOTOKSIE
Studio Fryzjerskie Damsko-Męskie K&J
 537
Facebook-square
Studio Fryzjerskie Damsko-Męskie K&J
zdrowie
Nie spodziewałem się aż pierwszego miejsca

TAK NAPRAWDĘ „lecę na żywioł”

POCHODZI ZE ZŁOTEGO STOKU I NAŁOGOWO PISZE ROMANSE. W TYM ROKU KOŃCZY 29 LAT, A MA ICH NA KONCIE JUŻ SIEDEM. Z KINGĄ TATKOWSKĄ ROZMAWIA KAROLINA MARCIŃCZYK.

JAK ZOSTAĆ PISARZEM?

Zawsze kiedy otrzymuję takie pytanie, odpowiadam, że trzeba w pierwszej kolejności dużo czytać. Kilka lat temu gdzieś przeczytałam, że aby napisać jedną książkę, należy ich przeczytać sto. tego staram się trzymać. Tu nie chodzi o to, żeby usilnie inspirować się innymi pisarzami, czy powielać ich pomysły, ale żeby wyrobić swój indywidualny styl, by zobaczyć, jak robią to inni określić, w którym kierunku sami chcemy podążać. Do tego dochodzi również zainteresowanie otaczającym nas światem. Bo jeśli nie zważamy na to, co dzieje się dookoła, to właściwie o czym chcemy pisać?

PANI ZADEBIUTOWAŁA W DOŚĆ MŁODYM WIEKU.

O MIŁOŚCI I Z MOTYWEM DROGI. SKĄD POMYSŁ?

„Szukając tego” zaczęłam pisać jeszcze przed dwudziestką. Właściwie, kiedy powstawały pierwsze zdania, nie miałam jeszcze pojęcia, że będzie z tego prawdziwa książka. Nie pisałam tej historii z zamiarem jej wydania. Ci bohaterowie od dłuższego czasu siedzieli w mojej głowie i nie dawali mi spokoju. Dlatego postanowiłam przelać ich myśli i uczucia na papier, by jakoś się od nich uwolnić. Z biegiem lat okazało się, że tych bohaterów przybywa, a to „uwolnienie” stało się dla mnie pracą na pełen etat (śmiech - przyp. red.). A jeśli chodzi o motyw drogi, to przyszedł dość naturalnie, bo chyba sama w tamtym okresie byłam w takim miejscu na rozstaju dróg, nie wiedząc za bardzo, w którą stronę pójść. Z perspektywy czasu wiem, że postąpiłam słusznie - jeśli chodzi o mnie o moich bohaterów.

„Szukając

Centrum Sportu i Rekreacji Niedźwiedzia Chata

Do dyspozycji gości:

► mini golf

► makieta Ziemi Kłodzkiej

► siłownia zewnętrzna dla gości bezpłatnie

kowo zawsze w tych książkach przemycam jakieś ważne tematy nie ułatwiam sprawy swoim bohaterom. Jeśli już chwycę jakąś przeszkodę, to nie waham się postawić jej na ich drodze. Choć muszę przyznać, że pewien thriller psychologiczny kiełkuje w mojej głowie.

CZYMŚ OPRÓCZ PISANIA SIĘ PANI ZAWODOWO ZAJMUJE?

Można powiedzieć, że od zawsze „robiłam w książkach”, ale teraz postawiłam wszystko na własne historie to nimi codziennie się zajmuję.

CZY Z PISANIA W POLSCE MOŻNA WYŻYĆ?

To branża jak każda inna. Są wzloty upadki. Na pewno nie można dać o sobie zapomnieć. Trzeba wydawać książki systematycznie w dzisiejszych czasach bardzo przyłożyć się do promocji. Pisarz musi być teraz obecny w social mediach, bo to tam rozgrywa się główna akcja. Kontakt z Czytelnikami jest bardzo ważny, bo to przecież dzięki nim się utrzymujemy, to dzięki nim możemy być na rynku. Sama po sobie widzę, że otrzymuję coraz więcej wiadomości od Czytelniczek, właściwie nie ma dnia, bym takiej nie otrzymała, właśnie to napędza mnie do jeszcze większego działania. To są z pozoru obcy ludzie, ale dzięki książce nawiązujemy więź, która procentuje. Dzięki temu wiem, że to, co robię, ma sens.

SIEDEM KSIĄŻEK W SIEDEM LAT... ILE ZAJMUJE PANI NAPISANIE JEDNEJ POWIEŚCI?

Z każdą historią jest inaczej. Mój debiut powstawał przez rok, a swoją drugą książkę, czyli „Oszukany czas”, napisałam w miesiąc. Każda powieść rządzi się swoimi prawami, bo bohaterowie są inni. Z jednymi „zgrywam” się praktycznie od razu wiem, jak ma wyglądać ich historia, a z innymi muszę „walczyć”. Może to się wydawać dziwne, ale tak w rzeczywistości jest. Do tego dochodzą książki, które czytam w

formie researchu, by lepiej zgłębić temat, który poruszam w danej powieści. Na przykład teraz czytałam sporo o reżyserii filmowej, bo moja nowa powieść będzie miała wiele wspólnego ze światem filmu. To także zabiera czas, a wliczam go do tworzenia książki.

JAK WYGLĄDA PRACA NAD

KSIĄŻKĄ? ZACZYNA PANI OD

SZKICU, ROZPISUJE AKCJĘ, CZY „LECI PANI NA ŻYWIOŁ”

I SŁOWA SAME PŁYNĄ?

Wiem, że wiele pisarek pisarzy robi szczegółowy plan zdarzeń, mają rozpisane praktycznie wszystko od A do Z. Ja tak nie działam. Oczywiście, że jakiś ogólny zarys na samym początku mam, wiem, kim są moi bohaterowie, jak wyglądają, w jakim momencie życia chcę ich umiejscowić. Ale tak naprawdę „lecę na żywioł”. Przyznam szczerze, że gdybym miała wszystko zaplanowane, to pisanie książki stałoby się dla mnie nudnym zajęciem. A ja pragnę z ciekawością zasiąść do klawiatury pisać. Chcę, żeby bohaterowie mnie zaskakiwali. I niejednokrotnie to robią. Czasami piszę jakąś scenę już mam w głowie, jak akcja się potoczy, ale po kilku minutach stwierdzam, że coś tutaj

jednak nie pasuje. Więc zmieniam tor stawiam swoich bohaterów w zupełnie innym położeniu. Albo to oni mnie?

ZŁOTY STOK GDZIEŚ PRZEWIJA SIĘ W PANI POWIEŚCIACH?

Pochodzę ze Złotego Stoku, ale jeszcze nigdy nie wspomniałam o tej miejscowości w swoich książkach. To nie jest tak, że nie chcę tego zrobić. Po prostu od długiego czasu, mam pomysł na powieść, która będzie stricte związana z tym miejscem, dlatego nie umieszczam go w innych historiach. Domyślam się, że ta książka będzie dla mnie trudna pod względem emocjonalnym, więc chyba podświadomie odkładam ją w czasie i zajmuję się innymi projektami. Ale gdy w końcu przyjdzie na nią pora, to wiem, że pochłonie mnie w całości.

DLACZEGO POSTAWIŁA PANI NA ROMANSE?

Po prostu uwielbiam historie miłosne i tworzenie ich sprawia mi ogromną przyjemność. Dodat-

Zapraszamy do współpracy właścicieli lokalnych obiektów, którzy bezpłatnie mogą umieścić artystyczne wykonanie swoich miejsc na makiecie ziemi kłodzkiej

► konferencje i imprezy okolicznościowe

► ognisko grill

Boguszyn 68, Kłodzko, tel. 539 590 807

Facebook-square Centrum Sportu i Rekreacji Niedźwiedzia Chata

W celu przyjazdu należy dokonać wcześniejszej rezerwacji telefonicznej tutaj warto przyjechać

Karolina Maj - Certyfikowana Stylistka Paznokci, ponad 20 ukończonych szkoleń, około 3000 km przejechanych by uczyć się od najlepszych instruktorów z całej Polski

W swoim salonie oferuje :

• Manicure hybrydowy

• Przedłużenie żelowe

• Odnowa żelowa

• Korekta paznokci

Umów sie już dziś na wizytę! INSTAGRAM @ruda_kitkaa Facebook-square

• Zdobienie paznokci

• Pedicure hybrydowy

• Opracowanie podeszwy stóp za pomocą innowacyjnego systemu pododysk

CO TERAZ PANI SZYKUJE DLA SWOICH CZYTELNIKÓW?

Jestem świeżo po dwóch premierach. „Przezroczyste skrzydła” - książka, która zbiera chyba najlepsze recenzje ze wszystkich moich poprzednich tytułów, z czego ogromnie się cieszę, bo jest to naprawdę wyjątkowa historia, oraz „To, o czym zapomnieliśmy”, czyli moja pierwsza książka wydana samodzielnie w formie ebooka, która jest dostępna na Legimi Empiku. właśnie jestem w trakcie pisania kolejnej powieści, która będzie mieć premierę w październiku. Czego można się spodziewać? Niespodziewanego! (śmiech) Właściwie to nie pisałam jeszcze historii w takim klimacie, więc to będzie nowość dla mnie, i dla Czytelniczek. Nie chcę jeszcze za wiele zdradzać, ale gwarantuję, że będzie dużo miłości, a główna bohaterka, która jest pisarką, sporo namiesza!

DZIĘKUJĘ ZA ROZMOWĘ.

Muszę przyznać, że pewien thriller psychologiczny kiełkuje w mojej głowie

Oferta szkoleniowa salonu

Marika Lashes

Dofinansowanie z Urzędu Pracy

"Marika Lashes" współpracuje z Urzędami Pracy. Firma jest wpisana do rejestru, który pozwala na szkolenie osób bezrobotnych, poszukujących nowego sposobu na życie, pozyskiwanie nowego zawodu, podniesienie swoich kwalifikacji zawodowych lub przekwalifikowanie. Osoby bezrobotne, jak stylistki rzęs mogą ubiegać się o sfinansowanie kosztów kursu przez PUP. W celu odbycia kursu należy zgłosić chęć odbycia kursu zawodowego u "Marika Lashes" złożyć wniosek w Urzędzie Pracy o skierowanie na szkolenie podając kontakt do naszej firmy.

27 zdrowie 26 podróże
„Ruda Kitka” Stylizacja Paznokci w Kłodzku
Ruda Kitka ✆ 794148490 , ul. Stefana Okrzei 17, Kłodzko
„SZUKAJĄC TEGO” TO KSIĄŻKA OBYCZAJOWA
tego” zaczęłam pisać jeszcze przed dwudziestką Swoją drugą książkę, czyli „Oszukany czas”, napisałam w miesiąc

✆ 669 027 934 G Rytuał Piękna – Monika Zięba

Piękne włosy z salonem Boho

Pracownia fryzjerska Boho działa w Kłodzku od trzech lat.

To miejsce, w którym Twoje włosy odzyskają blask. O tym, jakie zabiegi możemy wykonać, o szkoleniach profesjonalizmie rozmawiamy z właścicielką pracowni – Mileną Boho.

Jakie zabiegi na włosy można wykonać w Pani salonie?

Botoks, nanolastię, bioplastię, keratynowe prostowanie, polerowanie włosów, czyli usuwanie zmechaconych końcówek po całej długości, a także leczenie włosów ogniem.

Proszę opowiedzić o ostatnim z zabiegów

To jest zabieg, który wykonujemy na mokro. Na włosy jest nakładana keratyna z olejkiem monoi. Cały czas włosy dowilżamy, cały czas trzeba włos kontrolować, aby nie był za suchy trzeba kontrolować ognień który, przejeżdżamy po włosach. Stosuję do tego specjalne szczypce, na które nawijam watę, zanurzam ją w benzynie podpalam ogień. To bezpieczny zabieg, który wraca z bardzo dawna. Kiedyś ludzie nie mieli nożyczek, więc włosy podcinali właśnie przy użyciu ognia.

Jakie zabiegi poleca Pani szczególnie?

Szczególnie polecam nanoplastię botoks.

Teraz klientkom chodzi najbardziej o to, aby włosy były proste, aby łatwo było je ogranąć. Myjemy, suszymy jesteśmy gotowe do wyjścia, a taki efekt daje nam nanooplastia. Botoks z kolei jest zabiegiem typowo regenerującym, może wygładzić włos, ale nie da nam na dłużej prostego efektu. Botoks utrzymuje się do trzech miesięcy, a nanoplastia do 10 miesięcy. Oczywiście przy używaniu odpowiednich kosmetyków.

Oprócz tego, że jest Pani fryzjerką, prowadzi Pani również szkolenia.

Chciałabym, aby prowadzone przeze mnie szkolenia były przede wszystkim dla osób z branży. Oczywiście osoby, które interesują się zabiegami na włosy też mogą się zapisać. Mogą być to zarówno grupowe (maksymalnie do 4 osób) szkolenia, jak indywidualne. Zazwyczaj są jednodniowe. Zawsze pojawiają się na nich trzy modelki na włosach każdej z nich robimy coś innego. Po ukończonych szkoleniach każdy otrzymuje certyfikat, a także wsparcie, ponieważ jest to bardzo ważne.

Od dziecka fascynowała mnie ludzka twarz i jej piękno

O uzdrawiającym dotyku, masażu, który bez ingerencji igieł poprawi jakość naszej skóry, a także o pasji i fascynacji twarzą, rozmawiamy z Moniką Ziębą – właścicielką gabinet Rytuał Piękna

Kiedy powstał gabinet Rytuał Piękna?

Skąd pomysł na stworzenie takiego miejsca?

Gabinet prowadzę od września 2022 roku. Świadczę usługi takie jak: masaż Kobido, Face Faping, Access Bars oraz wykonuję makijaże okolicznościowe. Od dziecka fascynowała mnie ludzka twarz jej piękno. Moją największą pasją jest makijaż upiększanie kobiet. Makijażem zaczęłam interesować się już w liceum. Marzyłam, żeby upiększać kobiety malując je, czy robiąc zabiegi. Cieszę się ogromnie, że moja pasja przerodziła się w pracę, która daje mi możliwość zarabiania, poznawania nowych ludzi, spędzania miło czasu nawet kiedy wiąże się to z pracowitymi weekendami, wstawaniem wcześnie rano. Nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną, to jest to co uwielbiam robić. Ogromną radość sprawia mi wykonywanie makijaży. Czuję radość, gdy moje klientki cieszy efekt końcowy.

Co jest dla Pani najważniejsze w wykonywaniu masaży?

Staram się, aby każdy masaż był wyjątkowy, dobrany do ciała duszy. Dbam o to, aby podarować klientce

Tworzenie świec

daje mi ogromną radość

Kinga Zięba tworzy świece, które nie tylko wyglądają, jak dzieła sztuki, ale pachną, tak że na samą myśl przywołują w naszej pamięci najpiękniejsze wspomnienia.

■ Jak zaczęła się Pani przygoda z tworzeniem świec?

Moja przygoda pasja do tworzenia świec, zaczęła się od świąt, kiedy w prezencie kupiłam bliskim ozdobne świece. Wówczas padło pytanie dlaczego nie zrobiłam ich sama, więc postanowiłam zacząć je tworzyć. Pierwsze, które zrobiłam były w słoiku. Ale to było dla mnie za mało.

Uwielbiam ceramikę, piękne naczynia, dlatego wykorzystuję je teraz do świec. Naczynia, które najczęściej są z drugiej ręki, zalewam woskiem. Przez to są niepowtarzalne wyjątkowe. Daję tym naczyniom drugie życie.

■ Jakiego rodzaju świece Panie wykonuje?

Są to głównie świece z wosku sojowego w przeróżnych naczyniach. Próbuję robić także świece wolnostojące oraz świece z wosku pszczelego. Pracuję także nad nowym projektem. Będą to świece z przekazem w słoiczkach, z napisami: kocham cię, dziękuję, jesteś piękna. Wykonuję także świece w formie deserów, które wyglądają, jak prawdziwe pucharki owocowe. Chcę podkreślić, że wosk sojowy jest zdrowy dla naszego organizmu, ponieważ to nie jest to parafina. Tak samo jest z woskiem pszczelim, który oczyszcza nasze powietrze.

moją dobrą energię, relaks, czas, spokój, odprężenie, dotyk, przyjemność oraz zadowolenie z efektu wykonywanej usługi. Uśmiech na twarzy moich klientek jest najważniejszy.

Na czym polega tak popularny dziś masaż Kobido?

Masaż Kobido to niechirurgiczny lifting twarzy. Jest to nieinwazyjna metoda poprawy wyglądu skóry, która działa na głębokich warstwach skóry poprawiając jej elastyczność wygląd. Dzięki temu masaż kobido staje się coraz bardziej popularny jako sposób na uzyskanie naturalnego liftingu bez skalpela. Metoda ta wykorzystuje techniki dotykowe, aby stymulować naturalny proces regeneracji skóry, poprawiając krążenie krwi limfy. Dzięki temu skóra staje się bardziej jędrna, elastyczna wygląda młodziej. Metoda ta jest bezpieczna naturalna. Najlepszym rozwiązaniem po masażu Kobido jest taping skóry, czyli stosowane taśmy po masażu, które powodują: poprawę owalu, lifting twarzy, redukcję zmarszczek, poprawę krążenia limfy, zmniejszenie drugiego podbródka. Kinesiotaping, czyli taping lub plastrowanie to metoda, która wywodzi się z fizjoterapeutyki. Jeszcze

niedawno zabiegi „tejpingu” stosowane były w rehabilitacji w celach regeneracji mięśni i leczenia kontuzji. Dziś specjalistycznych kolorowych taśm używa się również w celach kosmetycznych. Odpowiednio zaaplikowane przywracają skórze elastyczność. Kluczem jest jednak odpowiednie przyklejenie plastrów, w dobrych miejscu w odpowiedni sposób. Tejpy pomagają rozluźnić napięte mięśnie, usprawniają działanie układu limfatycznego, uwalniają tkanki od obrzęków. Wykonuje Pani także masaż dotykiem. Proszę wyjaśnić na czym polega Acces Bars? Ludzkie ręce potrafią czynić dobro. Człowiek wie o tym od zawsze. Wiara w uzdrawiającą moc dotyku zakodowana jest w naszym mózgu. Masaż głowy (zabieg energetyczny) manualny polega na dotykaniu pewnych punktów na głowie, co pozwala na rozładowanie spolaryzowanego ładunku elektrycznego zgromadzonego w mózgu dostęp do behawioralnych wzorców zachowań, poprzez które funkcjonujemy o dzieciństwa. Wzrasta poczucie własnej wartości. Pojawia się energia siła do działania oraz wzrasta odporność na stres choroby.

■ Jak wygląda proces tworzenia świec?

Podstawą są naczynia, które wyszukuję. Następnie myślę, jaki zapach wybrać. Zapachy kupuję gotowe, takie które są dozwolone. Nie mogę dodać dużej ilości olejku, ponieważ musi być zachowana odpowiednia ilość, żeby były przyjemne, a nie męczące. Tp jest bardzo ważne, ponieważ np. pod zapach lawendy wybieram naczynie, aby wizualnie pasowało do tego zapachu. Do zapachu róży dobieram czerwone lub różowe naczynia. Później przechodzę do dekoracji. Do kwiatowych świec dodaję suszone rośliny, do owocowych robię dekorację z wosku, który ubijam na tzw. bitą śmietanę wyciskam wosk z rękawa. Mam różne formy, które zalewam woskiem tak powstają moje świece. Mam przepiękny ogród, z którego pozyskuję dodatki do świec. Zawsze jestem podekscytowana, gdy kończę moją pracę. To daje mi ogromną radość satysfakcję.

■ W jaki sposób można kupić Pani świece? Świece sprzedaję poprzez media społecznościowe. Można do mnie napisać lub przyjechać do Różanej, gdzie mieści się moja pracownia, a w soboty jestem zawsze na targu w Bielawie.

■ Dlaczego warto kupić wykonywane przez Panią świece?

To jest rękodzieło, w tworzenie świec wkładam całe swoje serce. Moje klientki zawsze są zadowolone z zakupu. Te świece są zdrowe, nie są szkodliwe dla naszego organizmu. Są wyjątkowe, inne. Są doskonałym pomysłem na prezent. Kupujemy bowiem nie tylko świece, ale wyjątkowy klimat, czułość. Świece sojowe bardzo długo się palą, mają niską temperaturę spalania, więc wystarczają na długo. Palą się nawet 30-40 godzin. Nawet kiedy ich nie odpalamy, pachną.

■ Nie tylko wykonuje Pani świece, ale także pokazuje jak je zrobić. Jeżdżę po szkołach podstawowych przedszkolach robimy wspólnie z dziećmi świece i mydełka z gliceryny roślinnej. Pokazuję dzieciom jak można zrobić coś dla siebie lub dla drugiej osoby, ponieważ ręcznie wykonywane prezenty mają dużo większą wartość, niż te kupione. W planach mam także warsztaty z robienia świec z wosku pszczelego.

G Różana pracownia świece sojowe

29 zdrowie 28 podróże
✆ 530 832 485
Nanoplastia, Keratyna, Botox ul. Grunwaldzka 1A, Kłodzko, tel. 721 196 480
facebook Pracownia Fryzjerska BOHO Szkolenia

Radość Klientki daje mi największą satysfakcję

Sylwia Gaździak zajmuje się makijażem permanentnym. Opowiedziała nam o tym dlaczego taki makijaż warto wykonać, kto może go zrobić, a także o tym co najbardziej kocha w swojej pracy.

Jakimi metodami wykonuje Pani makijaże permanentne w swoim gabinecie?

Przede wszystkim brwi pudrowe, ponieważ preferuję bardziej naturalne efekty, tak aby moich brwi nie było widać na ulicy.

Na czym polega makijaż permanentny?

Jest to makijaż trwały, który polega na wprowadzeniu barwnika pod naskórek do warstwy rogowej naskórka. Celem takiego makijażu jest oszczędność czasu, co teraz jest bardzo istotne, ale perfekcyjny wygląd. Panie z takim makijażem są gotowe do wyjścia

tuż po przebudzeniu. Na wykonanie makijażu permanentnego brwi poświęcam zawsze 2 godziny, ale trwa to zwykle krócej. Na usta przeznaczam 2,5 godziny.

Zajrzyj

do świata

Dla kogo jest przeznaczony makijaż permanentny?

Dla każdego w każdym wieku. Zdarzały mi się panie nawet po 90-tce. Cudowne kobiety, z którymi było mnóstwo radości, uśmiechu łez wzruszenia.

Czy istnieją przeciwskazania do wykonania makijażu permanentnego?

Tak. Takich przeciwwskazań jest całe mnóstwo. Nie możemy wykonywać takiego makijaży podczas ciąży, karmienia. Poza tym przeciwskazaniami są też schorzenia skóry, nieuregulowane hormony przy tarczycy, cukrzycy ostrej.

Jak długo utrzymuje się efekt po wykonaniu makijażu?

To jest bardzo indywidualna sprawa. To zależy od skóry.

Są dwa rodzaje barwnik: barwniki mineralne, które są delikatne. Efekt po użyciu tego barwnika utrzymuje się do roku. A drugi barwnik to barwnik hybrydowy tutaj efekt utrzymuje się przez około dwa lata nawet po tak długim czasie makijaż wygląda bardzo dobrze, oczywiście jeśli jest wykonany prawidłowo.

Co Pani jako specjalistka lubi najbardziej w swojej pracy, co daje Pani największą satysfakcję?

Radość u klientki, a nawet łzy szczęścia. Brwi robią

twarz zawsze to powtarzam. Bardzo motywujące jest dla mnie jednak przede wszystkim to, że przychodzą do mnie super dziewczyny. Dla mnie to nie jest praca, to jest moje hobby, moja pasja. Moja praca jest dla mnie czystą przyjemnością.

Czy tak profesjonalna w tej branży osoba jak Pani szkoli się jeszcze?

Szkolę się, przeszłam już ponad 20 szkoleń z makijażu permanentnego, z każdego szko lenia wyciąga się jakąś garstkę wiedzy. Pra cujemy z żywym człowiekiem, każda skóra jest inna, każda pigmentacja jest inna każdy barwnik jest inny. Cały czas trzeba się szkolić, poszerzać swoją wiedzę.

Kto decyduje o kształcie brwi: Pani czy Klientka?

Ja wybieram kształt brwi. Po to się do mnie panie zgłaszają, abym ja im dobrała odpowiedni kształt. Muszę się wkomponować w brwi naturalne. Oczywiście wszystko konsultujemy wspólnie, ale ostatnie zdanie tak należy do mnie.

włosów koloryzacje

blask

R Schab z kością powstanie na smalcu, a wcześniej jest pieczołowicie marynowany

R Placki otrzymasz świeżo starte, a gulasz to najprawdziwszy gulasz wołowy

R Rybka? Pstrąg oczywiście z lokalnego łowiska, pokaźny smażony na patelni. Do tego pyszna sałatka

R A może makaron? Jeśli tak to otrzymasz na talerzu najwyższej klasy włoski makaron FILOTEA z krewetkami Tiger albo wegetariański z warzywami

R Sałatka Cezar? To nie kilka kawałków kurczaka z sałatą tylko cała pierś grillowana z tworzonym przez nas sosem anchois

R Rosół to już wiadomo bez jakichkolwiek sztuczności chociaż dziwi nas, że naszych nowych gości to też dziwi

R Naleśniki ? Nie tylko dla dzieci. Smażymy przed podaniem, a w środku pyszny miks serów z mascarpone na czele

kaprysnasmak.pl

R A na koniec półmisek „Kaprys na Smak”, gdzie poczujecie smak każdego naszego mięsa. Mogą spokojnie najeść się nim cztery osoby

R Każde danie wydajemy tak, jakbyśmy sami chcieli je zjeść w dobrej restauracji Sylwia Gaździak Permanent Makeup ✆ 602 678 143

Sanatoria Uzdrowiskowe Tomograf komputerowy

ZIMOWIT

Sanatorium Uzdrowiskowe Zimowit w Dusznikach-Zdroju zaprasza na:

▪ pobyty lecznicze pełnopłatne oraz na podstawie skierowania NFZ, ▪ pobyty hotelowe, rodzinne, weekendowe, ▪ ambulatoryjne leczenie uzdrowiskowe –zabiegi refundowane przez NFZ.

Specjalizuje się w leczeniu chorób: kardiologicznych nadciśnieniu, układu trawiennego, dolnych dróg oddechowych, reumatologicznych, ortopedycznourazowych oraz naczyń obwodowych.

57-340 Duszniki-Zdrój, ul. Chopina 3 tel. 74 866 94 64, kom. 606 888 483; biuro.zimowit@sanatoria-dolnoslaskie.pl

AZALIA

R Nie używamy półproduktów, smażymy grillujemy tradycyjnie bez używania wszędobylskiego pieca konwekcyjnego

Sanatorium Uzdrowiskowe Azalia w Szczawnie-Zdroju zaprasza na: pobyty lecznicze pełnopłatne oraz na podstawie skierowania NFZ, ▪ pobyty hotelowe, rodzinne, weekendowe, ▪ ambulatoryjne leczenie uzdrowiskowe –zabiegi refundowane przez NFZ. Specjalizuje się w leczeniu schorzeń: układu dróg oddechowych, cukrzycy, chorób reumatologicznych, ortopedyczno-urazowych, a także nerek i dróg moczowych.

% BEZ KOLEJEK

% SZYBKIE TERMINY REALIZACJI BADAŃ WRAZ Z OPISEM

% KONKURENCYJNE CENY

% NOWOCZESNY SPRZĘT – REVOLUTION EVO

% NAJWYŻSZA JAKOŚĆ DIAGNOSTYKI

% BEZPIECZEŃSTWO DLA PACJENTÓW

SPECJALISTYCZNY SZPITAL CHORÓB PŁUC ROŚCISZÓW 11, 58-250 PIESZYCE, tel. 74 83 69 711 e-mail: biuro.rosciszow@sanatoria-dolnoslaskie.pl

www.sanatoria-dolnoslaskie.pl

31 zdrowie 30 podróże
odzyskają
Sylwia Osowska tworzy pierwszy w Dzierżoniowie salon pielęgnacji włosów Lalu Beauty Room. Facebook-square LALU Beauty Room INSTAGRAM LALU Beauty Room
a Twoje włosy
nanoplastię botoks
W salonie Lalu Beauty Room wykonasz: keratynowe prostowanie
ul. Ząbkowicka 23 A | tel. 661 531 360 ul. Zdrojowa 33, Kudowa-Zdrój tel. 608 768 263
Dzierżoniów,
i niepowtarzalny
Restauracja „slow food” stawiająca na jakość produktów
smak potraw
Zapraszamy i zapewniamy że:
G
58-310 Szczawno-Zdrój, ul. Ofiar Katynia 3-5 tel. 74 664 26 30, kom. 784 504 137; biuro.azalia@sanatoria-dolnoslaskie.pl
32 podróże
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.