#02/2021 ZOOM

Page 39

RETRO ZOOM

37

••• TŁUSTY CZWARTEK / LESŁAW SKWARSKI Góra pączków, za tą górą tłuste placki z konfiturą, za plackami misa chrustu, bo to dzisiaj są zapusty. Przez dzień cały się zajada, a wieczorem maskarada: Janek włożył ojca spodnie, choć mu bardzo niewygodnie, Zosia – suknię babci Marty i kapelusz jej podarty, Franek sadzy wziął z komina, bo udawać chce Murzyna. W tłusty czwartek się swawoli, później czasem brzuszek boli. Ten pochodzący z wielokrotnie wznawianej książeczki pt. „Dla dzieci” wierszyk Władysława Broniewskiego przypomina, że karnawał dobiega końca, a tłusty czwartek – ostatni czwartek przed wielkim postem, znany także jako zapusty – rozpoczyna jego ostatni tydzień. W Polsce wedle tradycji, w tym dniu dozwolone jest objadanie się, zwłaszcza pączkami. Choć zwyczaj zagościł na stałe w kalendarzu chrześcijańskim jako zapowiedź postu, jego tradycja sięga czasów pogańskich. W starożytnym Rzymie był to tzw. tłusty dzień, podczas którego świętowano odejście zimy. Spożywano wtedy dużo tłustych potraw, popijanych ogromną ilością wina i zagryzanych pączkami, czyli ciastem chlebowym nadziewanym słoniną. Początkowo w dawnej kuchni polskiej pączki miały podobną postać. Te przyrządzane na słodko, prawdopodobnie pod wpływem kuchni arabskiej, pojawiły się w Polsce w XVI wieku. Początkowo w miastach, a pod koniec XIX wieku zawędrowały również pod wiejskie strzechy. W XVIII wieku do ciasta zaczęto dodawać drożdże i smażyć je w głębokim tłuszczu. Nadało to pączkom kulisty kształt i stały się one bardzo puszyste, a jasna obwódka dookoła potwierdzała, że ciasto smażone było na świeżym tłuszczu. Stanisław Czerniecki, kucharz magnackiego rodu Lubomirskich i autor najstarszej znanej polskiej książki z 1682 roku, noszącej tytuł „Compendium ferculorum, albo zebranie potraw” podaje taki przepis na piroszki smażone z Konfektem Rożánym: – Ciástá zarobionego wodą y drozdzámi weźmiesz które mąką wyrobisz dobrze roztoczysz y konfektem nakładać będziesz y záwijác á puszczay na gorącą Oliwę albo Oley; możesz też upiecz ieżeli chcesz á pocukrowawszy dáć na Stoł. Wiele lat później Jędrzej Kitowicz w „Opisie obyczajów” w rozdziale „O potrawach nowomodnych” pisał: – Staroświeckim pączkiem trafiwszy w oko, mógłby go był podsinić, dziś pączek jest tak pulchny, tak lekki, że ścisnąwszy go w ręku, znowu się rozciąga i pęcznieje jak gąbka do swojej objętości, a wiatr zdmuchnąłby go z półmiska. Do dziś pączki uchodzą za najpopularniejszy przysmak, spożywany w tłusty czwartek. Mówi się że osoba, która tego dnia nie zje ani jednego pączka, będzie cierpieć niepowodzenia przez cały rok, więc nikt nie chce kusić losu i karnie ustawia się kolejce po czwartkowy przysmak. Tak było też w trudnych latach PRL-u. A jak to wyglądało w latach 60. ubiegłego wieku opowiedzą notki z „Kuriera Lubelskiego” z tamtych czasów.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.