Robokalipsa

Page 13

89

– Wyluzuj, Pająk. Nie przejmuj się. Na necie piszą, że wypadek musiało wywołać jakieś krótkotrwałe zakłócenie działania komputera. Jesteś naprawdę dobry. Nie namierzyli cię. Myślą, że to jakaś maszyna. – Pierdolisz! Po raz ostatni pytam: gdzie moja historia? – Historię zablokował redaktor. Wygląda na to, że kiedy dostał nasz kawałek, zajął się czymś innym i nie wylogował się ze strony. Leży w edycji od dwunastu godzin. Facet musiał o nim zapomnieć. – Nie sądzę. Kto to jest? Znam go? Jak się nazywa? – Już wszystko sprawdziłem, nie rozumiesz? Jako reporter z Indii dostałem bezpośredni numer do biura tego gościa. Ale kiedy dzwoniłem, okazało się, że nigdy tam nie pracował. Nikt kogoś takiego nie zna. To ślepa uliczka. Gościa nie da się wytropić. Jakby nigdy nie istniał. A historii nie da się puścić dalej, dopóki nie wyjdzie z edycji, rozumiesz? – A sprawdziłeś IP? – Co? – Arrtrad, czy ja się jąkam? Jebany adres IP. Jeżeli ten buc, co zatrzymał moją historię, ma fałszywą tożsamość, namierzę go. – No pewnie. Zaraz ci przemailuję jego adres. Już klientowi współczuję. Kiedy go dorwiesz, dasz mu popalić, nie? Jesteś najlepszy, stary, nie ma... – Arrtrad? – Tak? – I nigdy więcej mi nie mów, że czegoś nie da się zrobić. Nigdy więcej. – Nie ma sprawy. Wiesz, że nie to miałem na myśli... – Do zobaczenia na śmiesznych stronach. Kliknięcie.

Wilson_Robokalipsa.indd 89

2011-08-10 17:22:08


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.