Miłość, intryga, pożądanie – zamknięte w obrazie mistrza
Jest rok 1490. W zamku Sforzów w Mediolanie Leonardo maluje portret. Zasłony w pokoju są zaciągnięte. Modelka siedzi na krześle. Ma 17 lat i spodziewa się dziecka. Nigdy nie wyglądała piękniej niż teraz: szczupła, w czerwonej sukni ze złotym haftem, na lewej ręce trzyma białe zwierzątko, a prawą głaszcze jego futerko. Skrzypnęły drzwi. Wpadający promień światła podkreśla porcelanową bladość skóry dziewczyny. Modelka odwraca nagle głowę do tyłu. W jej ciemnych, dużych oczach maluje się ciekawość i inteligencja. Kogoś wita? A może z kimś się żegna?
Była kochanką Ludovica Sforzy, przyszłego księcia Mediolanu, jednego z najpotężniejszych ludzi renesansowych Włoch i uznaną poetką.