Wojsko i Technika 2/2023

Page 1

i Technika Wojsko

2023 – rok

F-16 Block 70/72

Bieżący rok będzie niezwykle istotny dla, pozostającego nieco w cieniu F-35, programu najnowszej wersji samolotu F-16 – Block 70/72. Wreszcie doczekaliśmy się oblotu pierwszego egzemplarza, co otwiera drogę do rozpoczęcia dostaw tych maszyn.

Anadolu – pierwszy okręt-baza bojowych bezzałogowców powietrznych

Zbliża się moment wprowadzenia do służby w Tureckiej Marynarce Wojennej pierwszego okrętu lotniczego, a zarazem największej jednostki bojowej w jej historii – śmigłowcowca desantowego Anadolu. Będzie to pierwsza tej wielkości morska platforma przeznaczona do bezzałogowych bojowych systemów powietrznych na świecie. str. 62 str. 76

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ WWW.ZBIAM.PL CENA 19,50 zł w tym 8% VAT INDEKS 407445 ISSN 2450-1301 2/2023 Luty
ZACHODNIE CZOŁGI DLA UKRAINY ❙ SHAHEDY I GIERANIE – ASPEKTY TECHNICZNE ❙ ORP MEWA W SŁUŻBIE

NOWA PRENUMERATA 2023

Lotnictwo Aviation International

Prenumerata roczna: 258,00 zł | 12 numerów Obejmuje numery od 1/2023 do numeru 12/2023.

Wojsko i Technika Historia + numery specjalne (6+6)

Prenumerata roczna: 282 zł | 12 numerów Obejmuje 6 numerów regularnych i 6 numerów specjalnych wydawanych w 2023 roku.

GWARANCJA

PRENUMERATA STAŁEJ CENY

Wojsko i Technika

Prenumerata roczna: 234,00 zł | 12 numerów Obejmuje numery od 1/2023 do numeru 12/2023.

Prenumeratę zamów na naszej stronie internetowej www.zbiam.pl lub dokonaj wpłaty na konto bankowe nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976

Vol. IX, nr 2 (89)

LUTY 2023, NR 2.

Nakład: 14 990 egzemplarzy

Spis treści WiT Luty 2023

Nowości z armii świata

Andrzej Kiński, Bartłomiej Kucharski, Łukasz Pacholski str. 4

Leopardy 2, Abramsy i inne zachodnie czołgi dla Ukrainy Bartłomiej Kucharski str. 10

Leopard 2A7NO zwycięzcą w norweskim przetargu Bartłomiej Kucharski str. 20

Bezzałogowce Shahed/Gieran’ – aspekty techniczne

Krzysztof Nicpoń str. 22

Defilada z okazji jubileuszu Koreańskiej Armii Ludowej

Tomasz Szulc str. 32

Wojna rosyjsko-ukraińska cz. 11

Marcin Gawęda str. 34

Zhuhai Airshow China 2022 – uzbrojenie i sprzęt wojsk lądowych oraz obrony przeciwlotniczej

Tomasz Szulc str. 44

Nowe wozy bojowe i pojazdy wojskowe dla Sił Zbrojnych RP – optymalizacja wdrożenia Przemysław Simiński str. 56

Nowości z sił powietrznych świata Łukasz Pacholski str. 60

2023 – rok F-16 Block 70/72 Łukasz Pacholski, współpraca Andrzej Kiński str. 62

Kanadyjskie AW101 na kolejne lata Łukasz Pacholski str. 66

Nowości z flot wojennych świata Tomasz Grotnik str. 70

ORP Mewa dołącza do szyku, czyli Kormorany II w komplecie Tomasz Grotnik str. 72

Anadolu – pierwszy okręt-baza bojowych bezzałogowców powietrznych Marcin Chała str. 76

Na okładce: Wyrzutnia M903A2 rakietowego systemu przeciwlotniczego Patriot/IBCS 37. dywizjonu rakietowego Obrony Powietrznej 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej rozlokowana na warszawskim lotnisku Babice w ramach ćwiczeń „Patriot Familiarization”. Fot. Andrzej Kiński.

Redakcja Andrzej Kiński – redaktor naczelny andrzej.kinski@zbiam.pl

Adam M. Maciejewski adam.maciejewski@zbiam.pl Tomasz Grotnik tomasz.grotnik@zbiam.pl

Marcin Wiącek marcin.wiacek@zbiam.pl

Korekta

Monika Gutowska, zespół redakcyjny Redakcja techniczna Wiktor Grzeszczyk Stali współprawcownicy

Piotr Abraszek, Jarosław Brach, Marcin Chała, Robert Czulda, Miroslav Gyűrösi, Jerzy Gruszczyński, Przemysław Juraszek, Bartłomiej Kucharski, Hubert Królikowski, Marek Łaz, Krzysztof Nicpoń, Andrzej Nitka, Łukasz Pacholski, Łukasz Prus, Paweł Przeździecki, Tomasz Szulc, Tomasz Wachowski, Michal Zdobinsky, Gabor Zord Wydawca

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o. ul. Anieli Krzywoń 2/155, 01-391 Warszawa office@zbiam.pl Biuro

ul. Bagatela 10 lok. 17, 00-585 Warszawa

Dział reklamy i marketingu Andrzej Ulanowski andrzej.ulanowski@zbiam.pl

Dystrybucja i prenumerata office@zbiam.pl

Reklamacje office@zbiam.pl

Prenumerata

realizowana przez Ruch S.A: Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl

Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym

Biurem Obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 – czynne w godzinach 7.00–18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora

Copyright by ZBiAM 2023

All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Materiałów niezamówionych, nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych. Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej nowej stronie: www.zbiam.pl

www.facebook.com/wojskoitechnika

Spis treści www.zbiam.pl Luty 2023 • Wojsko i Technika 3
BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ WWW.ZBIAM.PL CENA 19,50 zł w tym 8% VAT 2/2023 Luty i Technika Wojsko ZACHODNIE CZOŁGI DLA UKRAINY SHAHEDY GIERANIE ASPEKTY TECHNICZNE ORP MEWA W SŁUŻBIE 2023 – rok F-16 Block 70/72 Bieżący rok będzie niezwykle istotny dla, pozostającego nieco w cieniu F-35, programu najnowszej wersji samolotu – Block 70/72. Wreszcie doczekaliśmy się oblotu pierwszego egzemplarza, co otwiera drogę do rozpoczęcia dostaw tych maszyn. Anadolu – pierwszy okręt-baza bojowych bezzałogowców powietrznych Zbliża się moment wprowadzenia do służby w Tureckiej Marynarce Wojennej pierwszego okrętu lotniczego, zarazem największej jednostki bojowej jej historii śmigłowcowca desantowego Anadolu. Będzie to pierwsza tej wielkości morska platforma str. 62 str. 76
44 66 62 76

Bartłomiej Kucharski

Wszystko wskazuje na to, że Siły Zbrojne Ukrainy wreszcie otrzymają, tak wyczekiwane, czołgi zachodniej produkcji. Nie bez opóźnień, nie bez problemów, ale jednak. Na razie mamy tylko decyzje i – nieliczne – pierwsze konkretne działania, ale od czegoś trzeba zacząć.

Leopardy 2, Abramsy i inne zachodnie czołgi dla Ukrainy

Fotografie w artykule: Sztab Generalny SZU, Bundeswehra, British Army/Richard Watt/Crown copyright, US Army/Capt. Titus Firmin, US Army/ Jason Todd, Maciej Nędzyński/CO MON, Ejército de tierra, Hæren, Canadian Army/Corporal Graveline i Master Corporal Bourdon, Krauss-Maffei Wegmann, MON/9. BKPanc, Royal Air Force, Kancelaria Prezydenta Ukrainy, Internet.

lutego 2022 r. Federacja Rosyjska dokonała zbrojnej agresji na Ukrainę. Rosyjska napaść była przewidywana przez zachodnie rządy, przynajmniej państw anglosaskich, jeszcze w 2021 r., dzięki czemu kilka z nich podjęło decyzję o zintensyfikowaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy już jesienią roku poprzedzającego wznowienie działań wojennych w trwającym od 2014 r. konflikcie, tym razem na pełną skalę. Pierwsza – przynajmniej oficjalnie –rozpoczęła dostawy uzbrojenia i sprzętu wojskowego Wielka Brytania, tworząc w styczniu 2022 r. de facto most powietrzny między bazami na Wyspach Brytyjskich a lotniskiem w Boryspolu niedaleko Kijowa. Z czasem dołączyły do niej Stany Zjednoczone, Polska i wiele innych państw, które

zwłaszcza po rosyjskiej inwazji zamieniły strumień dostaw we wzbierającą rzekę. Choć z początku dostarczano głównie lekką broń i amunicję, wsparcie to odegrało niemałą rolę w odparciu rosyjskich działań zaczepnych zimą oraz wiosną ubiegłego roku (szerzej o dostawach w pierwszym okresie wojny czytaj w WiT 3/2022).

Kolejne dostawy otwierały obrońcom nowe możliwości – pojawiły się postsowieckie i zachodnie działa ciągnione oraz samobieżne, polowe wyrzutnie rakietowe, a nawet bojowe wozy piechoty oraz czołgi (choć były to niemal wyłącznie BMP-1 i T-72 różnych wersji). Front można jednak porównać do potwora, który pożre wszystko, co tylko znajdzie się w zasięgu jego szczęk. Z różnych względów, w tym politycznych, jeszcze w pierwszej połowie 2022 r. Kijów zaczął prosić o samoloty bojowe, czołgi i bojowe wozy piechoty produkcji zachodniej. Dopiero jednak na przełomie 2022 i 2023 r. pojawiła się nadzieja na realizację tych oczekiwań.

❚ Po co Ukraińcom zachodnie wozy bojowe?

Nim przejdziemy do sedna artykułu, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie – po co Ukraińcom czołgi i bojowe wozy piechoty zachodniej konstrukcji? Siły Zbrojne Ukrainy (SZU), z oczywistych względów, ich nie znają, a szkolenie jest żmudne i skomplikowane. Kluczowe nie jest nawet przygotowanie załóg wozów bojowych, te można skrócić do kilku tygodni (w przypadku doświadczonych czołgistów, pomijając że Leopardy 1/2, Abramsy czy Challengery 2 mają

Wozy bojowe www.zbiam.pl 10 Wojsko i Technika • Luty 2023 24
Konferencja prasowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i premiera Wielkiej Brytanii Rishiego Sunaka 9 lutego w Lulworth Camp w hrabstwie Dorset, gdzie ukraińscy czołgiści przeszkalają się na brytyjskie czołgi. W tle Challenger 2. Siły Zbrojne Ukrainy poniosły podczas wojny niemałe straty w sprzęcie pancernym, które coraz trudniej uzupełniać. Obecnie miesięcznie Ukraińcy tracą średnio ok. 50 czołgów.

Bartłomiej Kucharski

Norwescy pancerniacy mają powód do radości – niemłode już

Leopardy 2A4NO zostaną zastąpione przez współczesne Leopardy 2A7NO.

Niby Leopard 2 zastępuje Leoparda 2, ale w istocie sprawa jest bardziej skomplikowana.

Fotografie w artykule: Hæren, Forsvarsmateriell, Internet.

Wojska Lądowe Królestwa Norwegii (Hæren) mają za sobą kilka dekad użytkowania niemieckich czołgów – najpierw Leopardów 1A1NO, a później, po zakupieniu holenderskich wozów (zakup 2001–2002, zakończenie dostaw w 2005 r.), także Leopardów 2A4NL. 52 pozyskane wówczas czołgi w norweskiej służbie przeszły jedynie drobną modyfikację, polegającą na wymianie: wyrzutni granatów dymnych, sprzętu łączności wewnętrznej i zewnętrznej na typowe (radiostacja zintegrowana z systemem nawigacji satelitarnej GPS, co umożliwia wykorzystywanie go w roli prostego systemu BMS) oraz zmianie kosza na wyposażenie z tyłu wieży na większy. Tak zmodyfikowane wozy oznaczono Leopard 2A4NO. Od wejścia do służby niemłodego już wtedy czołgu było jasne, że trzeba go będzie poważnie zmodernizować lub zastąpić nową konstrukcją. Po kilku podejściach i dogłębnych analizach zrezygnowano z modernizacji starzejących się czołgów, z których 36 do dziś pozostaje w służbie w Brigade Nord.

❚ Przetarg

W 2018 r. Ministerstwo Obrony Królestwa Norwegii ogłosiło przetarg na zakup kilkudziesięciu nowych czołgów podstawowych – program otrzymał nazwę Prosjektet P5050. W dwa lata

Leopard 2A7NO zwycięzcą w norweskim przetargu

później, 16 listopada 2020 r., resort obrony z Oslo poinformował, że na „krótkiej liście” pozostały jedynie dwie oferty – niemiecka i południowokoreańska. Minister obrony Królestwa Norwegii Frank Bakke-Jensen ogłosił wówczas, że na podstawie analizy rynku norweskie władze uznały, że tylko Leopard 2A7 i K2 mogą sprostać postawionym wymaganiom. Stąd też tylko one zostały wzięte pod uwagę. Norweski resort obrony rozpoczął równocześnie negocjacje międzyrządowe z władzami Republiki Federalnej Niemiec i Republiki Korei, w ramach których omówione miały być możliwości udziału norweskiego przemysłu obronnego w realizacji programu i jego dostępu do rynków potencjalnych odbiorców czołgów podstawowych. Na tym etapie spodziewano się wyboru nowego czołgu już w 2021 r. i dostawy pierwszych egzemplarzy na początku 2025 r. Program zanotował jednak opóźnienia, m.in. ze względu na pandemię COVID-19. Mające być jednym z kluczowych elementów wsparcia procesu decyzyjnego w ramach postępowania testy czołgów rozpoczęły się dopiero w styczniu 2022 r., przy czym o ile przygotowany przez Hyundai Rotem Company wóz K2NO reprezentował standard proponowany Norwegii (przynajmniej oficjalnie, został wyposażony w aktywny system ochrony Rafael ADS Trophy HV, zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia Kongsberg Protector RS4 z 12,7 mm wkm i kilka innych zmian w stosunku do bazowej konstrukcji – pojazd miał premierę podczas wystawy ADEX 2021 w Seulu),

o tyle Leopard 2A7, dostarczony przez firmę Krauss-Maffei Wegmann, przybył do Norwegii w wariancie zbliżonym do niemieckiego. Obydwaj oferenci przygotowali do testów po dwa czołgi. Oficjalne wyniki prób, realizowanych m.in. w bazie Rena na północy Norwegii, nie zostały ujawnione. Wiadomo jedynie, że obydwa pojazdy spełniły stawiane przed nimi wymagania techniczne. Wybór nowego czołgu dla Hæren ogłoszono 3 lutego 2023 r., po zakończeniu negocjacji politycznych i gospodarczych. Werdykt brzmiał – zwyciężył Leopard 2A7NO.

❚ Zakup

W ceremonii, która odbyła się w bazie Rena, uczestniczyli m.in. premier Królestwa Norwegii Jonas Gahr Støre, minister finansów Trygve Slagsvold Vedum i minister obrony Bjørn Arild Gram. Poinformowano, że norweski resort obrony zapłaci 19 mld NOK (ok. 1,87 mld USD; akceptowalny budżet wynosił 19,7 mld NOK) za 54 czołgi Leopard 2A7NO z opcją zakupu kolejnych 18, przy czym maksymalnie planowano pozyskanie 82 wozów. Ich dostawa planowana jest w latach 2026–2028 (zamówienie gwarantowane, z opcją do 2031 r.). Umowa, zawarta 17 lutego w Monachium przez przedstawicieli Forsvarsmateriell i KMW, reguluje również inne kwestie, choć nie podano jakie – przypuszczalnie mowa o zapewnieniu usług i materiałów szkoleniowych, eksploatacyjnych, logistycznych itd. Oferta niemiecka została oceniona wyżej, a pod uwagę brano nie tylko parametry czołgów, lecz

Wozy bojowe www.zbiam.pl 20 Wojsko i Technika • Luty 2023
Leopard 2A7NO będzie nowym czołgiem podstawowym Wojsk Lądowych Królestwa Norwegii.

Krzysztof Nicpoń

W styczniowym numerze „Wojska i Techniki” opublikowany został materiał prezentujący użycie w wojnie na Ukrainie uderzeniowych bezzałogowców Shahed-131 i Shahed-136, zakupionych przez Rosję w Iranie i nazwanych Gieran’. W tym artykule skupimy się na aspektach technicznych budowy i zastosowania Gieraniów/Shahedów.

Ilustracje w artykule: US CENTCOM, STRATCOM, IRNA, Digital Globe, ArabNews, ArmyInform, Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy, Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, Kancelaria Prezydenta Ukrainy, Conflict Armament Research, military.ir, Военный Осведомитель (t.me/milinfolive), zbraneproukrajinu.cz, twitter.com/darren_olivier, Krzysztof Nicpoń.

Bezzałogowce Shahed/Gieran’ – aspekty techniczne

Czy w ukraińskie cele uderzają irańskie Shahedy czy rosyjskie Gieranie? To pytanie bardzo często przychodzi na myśl w kontekście użycia bezzałogowców irańskiej produkcji na Ukrainie. Jak powinniśmy to opisywać?

❚ Irańskie Shahedy czy rosyjskie Gieranie? Informacja mówiąca o irańskich bezzałogowcach niszczących ukraińskie obiekty wskazuje na co najmniej pośrednie zaangażowanie Iranu w wojnę, a tak przecież nie jest. Iran dostarcza broń jednej z walczących stron, podobnie jak Polska i inne

państwa NATO przekazują broń Ukrainie. Bez względu jednak na to, czy bezzałogowce zostały wyprodukowane w Iranie i zakupione przez Rosję, czy też wyprodukowane już w Rosji, należy przyjąć, że to… rosyjskie Gieranie. Chociażby na tej samej zasadzie, na jakiej w polskich mediach pisze się o polskich F-16C/D Block 52+ Jastrząb, chociaż wyprodukowano je w Stanach Zjednoczonych, a ich oficjalna, amerykańska nazwa to Fighting Falcon (Walczący Sokół). Skoro amerykańskie F-16 zakupione przez Polskę i służące w naszych Siłach Powietrznych określa się w relacjach jako polskie

Systemy bezzałogowe www.zbiam.pl 22 Wojsko i Technika • Luty 2023
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przy wraku bezzałogowca Shahed-131/Gieran’-1. Lekko uszkodzony aparat Shahed-131 badany przez ekspertów. Opis tego egzemplarza stał się podstawą ukraińskojęzycznego raportu opublikowanego w sieci ok. 22 września 2022 r., wkrótce po pierwszym zanotowanym przypadku użycia Gieraniów-1 przeciwko celom na Ukrainie. Szczątki bezzałogowców znalezione po ataku na saudyjskie instalacje naftowe w maju i wrześniu 2019 r., zebrane i zaprezentowane na pokazie w stolicy Arabii Saudyjskiej. Na pierwszym planie „Iranian Delta Wing UAV”, nieznany jeszcze wtedy pod irańską nazwą Shahed, ani jemeńską Wa’aed. Uwagę zwraca, leżący zaraz za nosem, uszkodzony korpus głowicy bojowej, co świadczy o tym, że ten egzemplarz nie eksplodował. Prawdopodobnie zawiódł zapalnik, a aparat został zniszczony w wyniku uderzenia.

Wojna na Ukrainie w niewątpliwy sposób wpłynęła na sytuację w innych regionach świata, szczególnie tych, gdzie już wcześniej ryzyko konfliktu zbrojnego było wysokie. Jednym z takich miejsc jest Półwysep Koreański, a stroną od lat eskalującą napięcie jest Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna.

Defilada z okazji jubileuszu Koreańskiej Armii Ludowej

Wubiegłym roku przeprowadzono w państwie Kimów rekordową liczbę prób bojowych rakiet, pod koniec roku – za pośrednictwem mediów – zaprezentowano dowody na seryjną produkcję wyrzutni pocisków balistycznych kilku typów, a pod koniec grudnia 2022 r. w przestrzeń powietrzną Republiki Korei bezkarnie wtargnęły północnokoreańskie bezzałogowce rozpoznawcze (szerzej w WiT 1/2023).

Kolejną okazją do manifestowania potencjału militarnego stała się 75. rocznica utworzenia Koreańskiej Armii Ludowej. Z tej okazji w stolicy zorganizowano 8 lutego defiladę wojskową, która, jak to się od pewnego czasu staje zwyczajem, odbyła się po zmroku. Różnorodność defilującego sprzętu była znacznie mniejsza niż demonstrowanego wcześniej przy podobnych okazjach. Pokazano jeden typ czołgu, jeden typ

działa samobieżnego, jeden wariant wyrzutni „Kimskanderów” i kilka typów wieloprowadnicowych polowych wyrzutni rakiet „ziemia-ziemia”. Były też dwa typy wyrzutni strategicznych pocisków balistycznych, i to właśnie one wywołały największe zainteresowanie.

W oczywisty sposób najbardziej znacząca była premiera nowej wyrzutni strategicznych rakiet balistycznych. Nie podano jej oznaczenia, ani żadnych informacji na temat samego pocisku, ale przyjmuje się za pewnik, że chodzi o pierwszą północnokoreańską rakietę o zasięgu strategicznym napędzaną przez silniki na paliwo stałe. Pod koniec ubiegłego roku Kim Dzong Un wizytował poligonowe stanowisko, na którym testowano silnik na stały materiał pędny, który mógłby napędzać pocisk tej wielkości. Wcześniej Koreańczycy z Północy testowali napędzane podobnymi silnikami rakiety krótszego zasięgu – „Kimskandery” i Pukguksongi, odpalane z wyrzutni samobieżnych i spod wody.

Testu najnowszego pocisku dotąd nie przeprowadzono, ale można się go spodziewać w najbliższej przyszłości. Obecnie północnokoreański program budowy strategicznego potencjału rakietowo-jądrowego odstaje od światowych standardów, gdyż z wyrzutni samobieżnych są odpalane międzykontynentalne pociski z silnikami na paliwo ciekłe. Są one ciągle akceptowalne dla wyrzutni stacjonarnych, a nawet okrętowych (są używane w Rosji i w Chińskiej Republice Ludowej), ale dla wyrzutni samobieżnych w sposób oczywisty lepiej nadają się pociski napędzane silnikami na stały materiał pędny.

Broń rakietowa www.zbiam.pl 32 Wojsko i Technika • Luty 2023
Fotografie w artykule: KCNA, Internet. Prezentowana po raz pierwszy nowa wyrzutnia północnokoreańskich strategicznych pocisków balistycznych. Rosyjska wyrzutnia 15U175M systemu Jars …i północnokoreański tegoroczny debiutant – podobieństwo do konstrukcji rosyjskiej jest oczywiste.

Marcin Gawęda

Przełom stycznia i lutego to głównie lokalne walki, przynoszące co najwyżej taktyczne przesunięcia terenowe na froncie donbaskim, niemniej bardzo krwawe dla obydwu stron. Po utracie Sołedaru front nie przesunął się znacząco, ani na odcinku bachmuckim, ani w innych rejonach starć, a dalsze walki kontaktowe toczyły się po prostu na obrzeżach Sołedaru, o miejscowości Sil czy Krasna Hora. Przykładowe poranne zestawienie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy z 27 stycznia o odparciu ataków w 16 punktach frontu wymienia te same od tygodni, jeśli nie miesięcy, miejscowości: Bachmut, Wuhłedar, Wodiane, Marjinka etc. Do listy można dodać jeszcze Awdijiwkę, akurat tego dnia nie atakowaną, ale zaznaczoną jako będącą pod ostrzałem, również od miesięcy szturmowaną, albo Kreminną, gdzie na leśnych rubieżach także trwają nieustanne walki. W pierwszej dekadzie lutego na wielu odcinkach frontu siły agresora przeszły do działań zaczepnych, ale w zasadzie nigdzie nie doszło do taktycznego przełamania frontu, nie mówiąc o sukcesach na poziomie operacyjnym.

Wojna rosyjsko-ukraińska cz. 11

Oczekiwane są rosyjskie działania ofensywne na większą skalę. Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej (SZ FR) dzięki mobilizacji znacząco wzmocniły swoje zasoby ludzkie, ale także materiałowe (przestawienie przemysłu na tory wojenne w połączeniu z sięgnięciem do zasobów mobilizacyjnych). Jak ocenia strona ukraińska, ale także zachodnie ośrodki wywiadowczo-analityczne, Rosja przygotowuje się do poważniejszych działań ofensywnych na jednym lub nawet dwóch kierunkach operacyjnych (np. donieckim i/lub ługańskim), przy pozorowaniu natarcia na innych odcinkach frontu, w celu zamaskowania własnych zamierzeń oraz rozproszeniu sił przeciwnika na całej długości frontu.

Po wchłonięciu oddziałów tzw. milicji ludowych w skład regularnych SZ FR, znika z analiz pojęcie „sił separatystycznych”, bowiem pułki i brygady dotychczasowych sił separatystycznych (milicje ludowe tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej) – 1. i 2. korpusy armijne – poddane zostały procesowi restrukturyzacji i przezbrojenia, czego wymowną zmianą są dostawy nowych typów broni (np. czołgów T-72B3M dla 1. Słowiańskiej Brygady), formowanie nowych związków taktycznych oraz zmiany w numeracji jednostek. I tak np. dawna 3. Brygada tzw. ML DRL to obecnie 132. Brygada 1. Korpusu Armijnego 8. Armii Południowego Okręgu Wojskowego SZ FR, zaś 100. Brygada to obecnie 110. Brygada, a 11. pułk rozbudowano w 114. Brygadę.

Szacuje się, że potencjał SZ FR został znacząco wzmocniony w wyniku mobilizacji, której skala

przekroczyła oficjalne 300 000 powołanych i sięgnęła być może nawet pół miliona osób.

Systematycznie zwiększa się w związku z tym liczba rosyjskich żołnierzy w strefie frontowej. Według szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) gen. Kyryło Budanowa na Ukrainie w lutym miało być już ok. 326 000 rosyjskich żołnierzy. W ramach standardowego procesu szkolenia rezerwistów, trwającego ok. 2,5–3 miesiące, SZ FR są w stanie przeszkolić i wyposażyć w praktyce kontyngent ok. 120–150 000 mobilizowanych, którzy mogą uzupełnić straty istniejących jednostek lub na ich bazie rozwijane są nowe pododdziały (pułki) i związki taktyczne (brygady, dywizje etc.), określane mianem mobilizacyjnej rezerwy albo wojsk terytorialnych.

W trakcie mobilizacji sformowano wiele nowych jednostek taktycznych (pododdziałów) szczebla pułku, które po szkoleniu i wyposażeniu uczestniczą już w walkach na froncie. Przykładowo w obwodzie kostromskim sformowano 347. i 348. pułki rezerwy, przy czym przynajmniej 347. pułk, operujący na kierunku swatowskim, ma w etacie kompanię rozpoznawczą (pod koniec stycznia br., w trafionym ppk lub ogniem artylerii transporterze MT-LB, zginęło kilku żołnierzy kompanii i jej dowódca, były weteran Federalnej Służby Bezpieczeństwa). W noworocznym ataku rakietowym w Makijiwce, o którym pisaliśmy w WiT 1/2023, zginęło wielu zmobilizowanych żołnierzy z samarskiego 1444. pułku, wraz z zastępcą dowódcy pułku. Wiadomo, że w okresie

Konflikty www.zbiam.pl 34 Wojsko i Technika • Luty 2023
Fotografie w artykule: Siły Zbrojne Ukrainy, Internet. Kolumna ukraińskich czołgów T-64BW.

Salon w chińskim Zhuhai w prowincji Guangdong jest oficjalnie nazywany międzynarodowym i lotniczokosmicznym. W rzeczywistości udział firm zagranicznych jest w ekspozycji minimalny, a znaczną jej część stanowi sprzęt, który zupełnie nie wiąże się z lotnictwem i przemysłem kosmicznym. Jest to bowiem wystawa prezentująca uzbrojenie wojsk lądowych i to często nienależące nawet do kategorii „obrona przeciwlotnicza” czy „broń rakietowa”, które to kategorie są zwykle reprezentowane na salonach lotniczych w innych państwach. Trudno zrozumieć, dlaczego władze Chińskiej Republiki Ludowej nie zdecydowały się ani na zmianę nazwy imprezy, ani nie rozdzieliły jej na dwa odrębne przedsięwzięcia, co już dawno zrobiono np. we Francji (LeBourget i Eurosatory) czy w Anglii (Farnborough i DSEI).

Zhuhai Airshow China 2022 – uzbrojenie i sprzęt wojsk lądowych oraz obrony przeciwlotniczej

Miernikiem atrakcyjności takich imprez jest liczba i charakter prezentowanych nowości. Pod tym względem salon Zhuhai Airshow China 2022, zorganizowany w pierwszej połowie listopada 2022 r., był w trudnej sytuacji. Pierwszą przyczyną była wojna na Ukrainie, która silnie spolaryzowała światową społeczność i znaczący udział wystawców zagranicznych właściwie nie wchodził w rachubę. Na dodatek w Chinach nadal obowiązywała wówczas zasada „zero tolerancji” wobec pandemii COVID-19 i związane z tym utrudnienia, np. obowiązkowa dwutygodniowa kwarantanna dla wszystkich przyjezdnych z zagranicy, zniechęcały nie tylko zagranicznych wystawców, ale i zwiedzających. Najważniejsze było jednak to, że poprzedni salon nie odbył się, jak zwykle, dwa lata wcześniej, a tylko rok, gdyż z powodu wspomnianej pandemii Zhuhai 2020 przesunięto na wrzesień 2021 r. Oznacza to, że producenci mieli o połowę mniej czasu na przygotowanie nowości. Niezależnie od tego w nielotniczej części ekspozycji pojawiło się sporo niespodzianek, choć niewiele było wśród nich prawdziwych sensacji. Przyczyny takiego stanu rzeczy dość łatwo wyjaśnić. Po pierwsze, wojska lądo -

we potrzebują znacznie bardziej różnorodnego, nowoczesnego sprzętu niż siły powietrzne, a więc i podaż jest większa. Po drugie, koszt i czas opracowania przytłaczającej większości typów takiego sprzętu są znacznie mniejsze od niezbędnych do stworzenia nowoczesnego samolotu czy śmigłowca, a nawet bezzałogowca.

❚ Czołgi

Eksportowy czołg VT-4, zakupiony przez Nigerię, Pakistan i Tajlandię, zaprezentowano po raz pierwszy w wersji A1 z systemem aktywnej ochrony GL-6, złożonym z radiolokacyjnego układu wykrywania zbliżających się pocisków z czterema płaskimi antenami, wmontowanymi w ściany wieży oraz dwóch dwuprowadnicowych wyrzutni przeciwpocisków. Sposób działania tych ostatnich, a przede wszystkim skuteczność systemu w zwalczaniu różnorodnych celów nie są znane. Na relatywnie wczesne stadium prac nad pojazdowym systemem ochrony aktywnej może wskazywać fakt, że drugi VT-4, uczestniczący w pokazach dynamicznych, nie miał go zamontowanego. Z drugiej strony makiety takich wyrzutni zamontowano wcześniej na wieży nowego bojowego wozu piechoty,

Przemysł obronny www.zbiam.pl 44 Wojsko i Technika • Luty 2023
Typ 625 czyli artyleryjsko-rakietowy zestaw przeciwlotniczy dla OPL wojsk lądowych.
Fotografie w artykule Internet.

Nowe wozy bojowe i pojazdy wojskowe dla Sił Zbrojnych RP – optymalizacja wdrożenia

Przemysław Simiński

Cykl życia obiektu technicznego rozpoczyna się tuż po sformułowaniu potrzeby, od fazy projektowania. Współczesne wozy bojowe i pojazdy wojskowe stanowią skomplikowane systemy wielu złożonych podsystemów, często projektowanych niezależnie. Istnieje szereg wyzwań, których mimo rozbudowanej infrastruktury laboratoryjnej i bazy symulacyjnej nie można pominąć przy wdrażaniu. W artykule starano się przedstawić wyzwania, często nieuwzględniane, a wpływające na bezpieczeństwo załóg wojskowych pojazdów lądowych. Kwestie szczególnie istotne obecnie, wobec szeroko zakrojonych zamówień za granicą na sprzęt tego typu dla Sił Zbrojnych RP.

sytuację można obserwować aktualnie, w obliczu wojny rosyjsko-ukraińskiej, gdzie strony jako priorytet traktują jak najszybsze pozyskanie sprzętu. Przy czym występuje akceptacja ryzyka niewykorzystania jego pełnego potencjału. Liczy się tu i teraz. Oczywiście, dotyka to przede wszystkim Sił Zbrojnych Ukrainy, które zostały zmuszone do obrony swojego kraju i szybkiego procesu wdrażania znacznej liczby typów nowego dla nich sprzętu. W Siłach Zbrojnych RP także nastąpiło wyraźne przyspieszenie w obszarze rozbudowy potencjału w obliczu możliwego zagrożenia konfliktem Rosji z NATO. W jego ramach pozyskuje się w szybkim tempie także nowe wozy bojowe i pojazdy specjalistyczne. Niesie to jednak za sobą szereg wyzwań, których zasygnalizowaniu służy ten artykuł. Ich świadomość pozwoli być może na optymalne dla określonych warunków wykorzystanie potencjału bojowego pozyskiwanego sprzętu.

❚ Transformacja potencjału

Optymalne pozyskanie sprzętu wojskowego, jakim są także pojazdy specjalne, zwłaszcza wozy bojowe, jest złożonym procesem. Niemniej, przy nacechowanej dynamicznymi zmianami sytuacji międzynarodowej w obliczu konfliktu zbrojnego, proces taki musi odbiegać znacząco od analogicznego, realizowanego w warunkach stabilizacji. Przy przyjęciu jako dominującego kryterium szybkości wdrożenia do służby, proces nie będzie jednak optymalny. Taką

Okres ostatnich kilku lat charakteryzuje się zmianą priorytetów, jeśli chodzi o potencjał Wojsk Lądowych SZ RP. Zdecydowanie traci na znaczeniu jego rola w działaniach misyjno-ekspedycyjnych na rzecz wzmocnienia potencjału typowo obronnego. W zakresie wozów bojowych oznacza to większy nacisk na platformy charakteryzujące się wysokimi parametrami: mobilności, opancerzenia i siły ognia. Tym wymaganiom najlepiej odpowiadają czołgi podstawowe. Tracą na znaczeniu pojazdy minoodporne, przystosowane do transportu drogą lotniczą (mobilność strategiczna). Przy okazji odbywa się wzrost ilościowy potencjału, wyrażany liczbą egzemplarzy sprzętu. Jednak przyrost jakościowy jest w tym przypadku

nieco problematyczny. Teoretycznie następuje, jednak w praktyce, z uwagi na presję czasu, podjęte decyzje co do konkretnych typów pozyskiwanego sprzętu w dalszej perspektywie mogą okazać się nieoptymalne.

Pozyskiwanie wozów bojowych, jak wspomniano, to złożony proces, dlatego jest też czasochłonny. W przypadku skracania typowych harmonogramów wzrasta ryzyko niewykorzystania pełnego potencjału bojowego planowanego do zakupu sprzętu. Obserwacja trwającego na Ukrainie konfliktu wykazuje, że straty wozów bojowych następują błyskawicznie, szybciej nawet niż zakładano w czasach Układu Warszawskiego, kiedy przeżywalność batalionu czołgów na polu walki określano na maksymalnie 48 godzin. Obecnie można szacować przebieg do uszkodzenia czołgu podczas walki na kilkadziesiąt kilometrów. Główne przyczyny strat, oprócz bezpośrednich trafień w wyniku działań przeciwnika, należy upatrywać w awariach wynikających z niewłaściwej eksploatacji i braku wystarczającego zabezpieczenia logistycznego.

❚ Skala zakupów wozów bojowych w Siłach Zbrojnych RP

W warunkach, nazwijmy je normalnych, proces pozyskiwania wozów bojowych i pojazdów wojskowych jest procesem długotrwałym, w zasadzie ciągłym. Odbywa się on zgodnie z założoną strategią. Proces ten może odbywać się na klika sposobów, z tym, że mogą być one prowadzone równolegle. Jedną z dróg jest opracowanie, rozwój i wdrożenie nowej konstrukcji. Jest to najdłuższa droga, która może trwać nawet 20 lat i niekonieczne zakończyć się sukcesem. Wspomniany okres

Wozy bojowe www.zbiam.pl 56 Wojsko i Technika • Luty 2023
Niespotykana na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat skala zakupów nowego uzbrojenia i sprzętu wojskowego, w tym wozów bojowych oraz pojazdów wojskowych, każe postawić wiele pytań związanych z ich wdrażaniem i późniejszym wsparciem eksploatacji. Na zdjęciu strzelanie z czołgów M1A2 SEPv2, wypożyczonych przez US Army do celów szkoleniowych, wykorzystywanych przez Akademię Abrams Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Fotografie w artykule: Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, 16. Dywizja Zmechanizowana, 1. Warszawska Brygada Pancerna.

Łukasz Pacholski, współpraca Andrzej Kiński

Z pewnością bieżący rok będzie

niezwykle istotny dla, pozostającego

nieco w cieniu F-35 Lightning II, programu produkcji i marketingu najnowszej wersji wielozadaniowego

samolotu bojowego F-16 – Block 70/72. Wreszcie doczekaliśmy się – opóźnionego o ponad dwa lata – oblotu pierwszego egzemplarza, co otworzy drogę do rozpoczęcia

długo oczekiwanych przez kontrahentów dostaw tych maszyn, budzących zainteresowanie rosnącej liczby potencjalnych odbiorców na całym świecie.

Kamieniem milowym programu najnowszej wersji F-16 był oblot pierwszego egzemplarza Block 70, do którego doszło 24 stycznia. Tego dnia z fabrycznego lotniska w Greenville w Karolinie Północnej do lotu wystartował egzemplarz seryjny, reprezentujący dwumiejscową odmianę F-16D. Maszyna o rejestracji 18-0011 przebywała w powietrzu 50 minut, a za jej sterami zasiadali piloci fabryczni korporacji Lockheed Martin Dwayne „Pro” Opella i Monessa „Siren” Balzhiser, którzy sprawdzili działanie podstawowych systemów pokładowych. Oblot samolotu stanowi wstęp do kolejnych etapów w realizacji programu, do których dojdzie w tym roku – kolejnych lotów testowych, uroczystej prezentacji i certyfikacji otwierającej drogę do dostaw.

We wrześniu 2017 r. Departament Obrony Stanów Zjednoczonych formalnie odebrał od korporacji Lockheed Martin ostatni, 36. egzemplarz samolotu F-16C Block 52 przeznaczony

dla Irackich Sił Powietrznych (Al Quwwat al Jawwiyah al Iraqiyyah). Wydarzenie miało wymiar symboliczny, gdyż był to zarazem ostatni F-16 zmontowany na linii produkcyjnej w Fort Worth w Teksasie. Na przestrzeni 44 lat opuściło ją 3640 F-16. Teraz miała się całkowicie przestawić na kompletowanie maszyn 5. generacji F-35 Lightning II. Wówczas wydawało się, że pewien etap historii Fighting Falcona, którego prototyp oblatano 2 lutego 1974 r., zbliża się ku końcowi, a deklaracje przedstawicieli producenta o przeniesieniu produkcji maszyn tego typu do zakładów w Greenville wydawały się być zabiegiem czysto marketingowym. Rynek szybko jednak zweryfikował, że program F-16V, jak Viper, który miał dotyczyć gruntownej modernizacji wcześniej dostarczonych F-16 różnych wersji w celu utrzymania potencjału sił powietrznych ich użytkowników do czasu rozpoczęcia lub zamiast dostaw maszyn 5. generacji, wkrótce został rozszerzony o możliwość sprzedaży także fabrycznie

nowych maszyn, które otrzymały oznaczenie Block 70 (silnik F110-GE-129D) i Block 72 (F100-PW-229). Miało to związek, m.in. z problemami dotykającymi program F-35 i analizami wskazującymi, że z różnych względów nie wszyscy potencjalni odbiorcy wielozadaniowych samolotów bojowych amerykańskiej produkcji będą skłonni do zakupu konstrukcji 5. generacji albo nie uzyskają na to zgody administracji federalnej. Jak się okazuje, był to bardzo słuszny ruch, gdyż tylko do końca 2022 r. korporacja Lockheed Martin zebrała zamówienia na 144 nowych egzemplarzy, a przekroczenie granicy 200 w bieżącym roku jest jak najbardziej realne, tym bardziej, że już w styczniu br. liczba sprzedanych maszyn wzrosła o kolejne cztery.

❚ Połowiczny sukces

Pierwszym sukcesem programu F-16 Block 70/72 stało się podpisanie w listopadzie 2017 r. międzyrządowej umowy LOA w ramach programu Foreign Military Sales (FMS) z Bahrajnem, która skutkowała zamówieniem 19 fabrycznie nowych maszyn wersji Block 70 (potem liczbę tę zredukowano do 16). Według dokumentacji opublikowanej przez Agencję Bezpieczeństwa Współpracy Obronnej (Defense Securitury Cooperation Agency, DSCA) we wrześniu 2017 r. maksymalna wartość kontraktu mogła wynieść 2,785 mld USD przy pierwotnej liczbie egzemplarzy. Wówczas zakładano, że dostawa całej partii zostanie zrealizowana do końca września 2023 r. Taki harmonogram byłby najprawdopodobniej wykonalny, gdyby nie globalna pandemia COVID-19 i jej skutki – zamknięcie granic wielu państw, związane z przeciwdziałaniem zakażeniu ograniczenia w działalności bądź nawet

Samoloty bojowe www.zbiam.pl 62 Wojsko i Technika • Luty 2023
Pierwszy seryjny F-16 Block 70 startuje do lotu 24 stycznia 2023 r. Maszyna 18-0011 jest egzemplarzem dwumiejscowym dla lotnictwa Bahrajnu.
2023 – rok F-16 Block 70/72
Fotografie w artykule: Lockheed Martin, US Air Force. Pierwsze zdjęcia maszyny dla Bahrajnu, opublikowane jesienią ubiegłego roku, wykonane po zakończeniu montażu i naniesieniu powłoki malarskiej, miały charakter wyłącznie informacyjny, ale były niezwykle istotne dla całego programu, który wówczas notował około dwuletnie opóźnienie.

Kanadyjskie AW101 na kolejne lata

Łukasz Pacholski

22 grudnia ubiegłego roku Departament Obrony Narodowej Kanady poinformował o podpisaniu dwóch umów związanych z programem modernizacji, wydłużeniem resursów i rozbudowy liczebności floty śmigłowców poszukiwawczo-ratowniczych Leonardo CH-149 Cormorant. Chodzi o pierwsze eksportowe wiropłaty AW101, które od ponad dwudziestu lat pełnią ważną rolę w kanadyjskim systemie ratownictwa.

Kanada od lat 80. była zainteresowana zakupem nowych śmigłowców dla swoich sił zbrojnych. Nowa konstrukcja miała zastąpić wówczas eksploatowane maszyny Sikorsky CH-124 Sea King (41 egzemplarzy ZOP, w służbie od 1963 r.) i Boeing Vertol CH-113 Labrador (odmiana CH-46 Sea Knight, sześć używanych od 1963 r., potem dołączyło do nich 12 wiropłatów CH-113A doposażonych do zadań SAR, a wcześniej służących jako maszyny transportowe w lotnictwie armijnym) zarówno w zakresie misji zwalczania okrętów podwodnych, jak i poszukiwawczo-ratowniczych. W 1987 r., a więc w roku oblotu prototypu, rząd Kanady wybrał europejskiego EH101, opracowanego przez joint venture European Helicopter Industries firm Agusta i Westland Helicopters (po połączeniu firm w AgustaWestland w 2000 r., oznaczenie zmieniono na AW101). Kontrakt o wartości 5,8 mld CAD został wkrótce podpisany – dotyczył pierwotnie 48 egzemplarzy (wg innych danych 50), a potem liczbę tę zredukowano do 42, które miały zostać zmontowane w Kanadzie (35 lub 33 początkowo, potem 28 CH-148 Petrel ZOP i 15 CH-149 Chimo SAR). Re -

dukcja liczby wiropłatów ustaliła ostateczną wartość zamówienia na poziomie 4,4 mld CAD. Niestety, na przeszkodzie – jak to często bywa – stanęła polityka. Zwycięstwo Liberalnej Partii Kanady w wyborach w 1993 r. spowodowało zerwanie kontraktu motywowane oszczędnościami budżetowymi. W kolejnych latach rząd Kanady i producent śmigłowców starali się rozwiązać spór prawny dotyczący odszkodowania za zerwany kontrakt, ostatecznie stanęło na wypłacie 500 mln CAD z tytułu kar umownych.

W 1998 r. doszło do zawarcia nowej umowy z European Helicopters, w ramach której Kanada zamówiła 15 śmigłowców poszukiwawczo-ratowniczych EH101 Mk 511 pod oznaczeniem CH-149 Cormorant, które miały zastąpić CH-113/113A. Tym razem nie stawiano wymogu ulokowania ich montażu w Kanadzie. Ze względu na cięcia budżetowe, ich konfiguracja była daleka od optymalnej i uboższa od zaplanowanej dla maszyn Chimo, a poza tym Kanadyjczycy nie zakupili części wyspecyfikowanego początkowo wyposażenia dodatkowego, co przez kolejne lata skutkowało wysokimi kosztami dodatko -

wymi. Dopiero umowa z grudnia 2022 r., bazująca na wieloletnich doświadczeniach w eksploatacji wiropłatów, ma doprowadzić do poprawy tej sytuacji.

Pierwsze dwa Cormoranty dostarczono we wrześniu 2001 r. Maszyny wdrożono do służby operacyjnej w 442. dywizjonie w 2002 r. i bardzo szybko śmigłowce zdobyły wysokie oceny wykonując wielogodzinne operacje SAR w jednych z najtrudniejszych do działań rejonach ziemskiego globu. Stacjonując w bazach nad północnym Atlantykiem i Oceanem Spokojnym (w trzech dywizjonach transportowych i poszukiwawczo-ratowniczych – 103., 413. oraz 442.) wykonują operacje nad obszarami morskimi i lądowymi Kanady. W 2021 r. flota licząca wówczas 14 maszyn (śmigłowiec CH149914 utracono w katastrofie 13 lipca 2006 r., w której zginęło trzech członków załogi, a czterech zostało rannych; drugi CH149903 rozbił się 10 marca 2022 r., czterech członków załogi musiało być hospitalizowanych) przekroczyła granicę 100 000 godzin spędzonych w powietrzu, co stanowiło 20% globalnego nalotu wszystkich śmigłowców AW101 na świecie (ponad 200 egzemplarzy seryjnych).

❚ Cormorant Mid-Life Upgrade

Nie może więc dziwić, że od dłuższego czasu prowadzono prace analityczne związane z modernizacją MLU maszyn CH-149, tradycyjnie na pierwszym miejscu stawiając względy ekonomiczne. Ostatecznie w 2017 r. liberalny rząd Justina Trudeau podjął decyzję o uruchomieniu programu CMLU (Cormorant Mid-Life Upgrade), czyli gruntownej modernizacji wiropłatów i zamówieniu dwóch nowych egzemplarzy. Zakładano, że dzięki temu będą one mogły pełnić swoje zadania przynajmniej do 2040 r., aczkolwiek brano pod uwagę wydłużenie tego okresu o kolejne lata. Aby w pełni wykorzystać potencjał lokalnego przemysłu, doszło do utworzenia

Wiroplaty wojskowe www.zbiam.pl 66 Wojsko i Technika • Luty 2023
Fotografie w artykule, jeśli nie zaznaczono inaczej: Departament Obrony Kanady, Ministerstwo Obrony Królestwa Norwegii, Leonardo. Głównym zadaniem kanadyjskich CH-149 są loty poszukiwawczo-ratownicze nad morzem i lądem. W ciągu ponad 20 lat eksploatacji wylatały ponad 100 000 godzin, czyli ok. 20% globalnego nalotu wiropłatów rodziny AW101. Kanadyjskie CH-149 Cormorant to pierwsze wyeksportowane śmigłowce rodziny AW101. Kanada zakupiła w 1998 r. 15 Cormorantów, których dostawy rozpoczęły się w 2001 r. Spośród nich w linii do dziś pozostaje 13, dwa spisano po wypadkach.

Druga fregata typu 31 dla Royal Navy w budowie

24 stycznia w stoczni Babcock International Group w szkockim Rosyth rozpoczęto cięcie blach przeznaczonych do produkcji sekcji drugiej fregaty typu 31/Inspiration dla Royal Navy. Rozpoczęcie budowy przyszłej HMS Active nastąpiło 16 miesięcy po podobnej uroczystości inaugurującej produkcję prototypowej HMS Venturer (23 września 2021 r.). Stępkę Venturera położono 26 kwietnia ub.r., jego wodowanie zaplanowano na ten rok, zaś cała piątka (pozostałe to: Formi-

dable, Bulldog i Campbeltown) ma być przekazana zamawiającemu do końca 2028 r. Dołączą one w Royal Navy do bardziej zaawansowanych jednostek typu 26/City, budowanych przez spółkę BAE Systems. Uśredniona cena okrętu wyniesie 250 mln GBP. Jako fregaty drugoliniowe, jednostki typu 31 będą wykorzystywane do patrolowania, działań antyterrorystycznych i antyprzemytniczych, a także niesienia pomocy w razie klęsk żywiołowych. (TG)

Największy okręt podwodny świata wycofany

Śmigłowcowiec dla Kataru

24 stycznia w stoczni Fincantieri w Palermo odbyło się wodowanie śmigłowcowca Al Fulk, jednostki amfibijnej zamówionej przez Ministerstwo Obrony Państwa Katar. Produkcję okrętu rozpoczęto 5 czerwca 2021 r. w stoczni grupy Fincantieri w Riva Trigoso. Kolejny etap budowy przeniesiono do zakładu w Palermo, gdzie 17 maja 2022 r. położono stępkę jednostki. Konstrukcja śmigłowcowca desantowego Al Fulk (L141) klasy LPD (Landing Platform Dock) bazuje na, zbudowanym przez Fincantieri dla Algierii, desantowcu Kalaat Béni Abbès. Jednostka będzie bardzo elastyczna i zdolna do wykonywania różnego rodzaju zadań, od interwencji humanitarnych po wspieranie sił zbrojnych i operacje desantowe. Okręt ma 143 m długości,

21,5 m szerokości i będzie mógł zabrać ok. 550 osób. Jest wyposażony w dwie rampy pojazdowe oraz dok wewnętrzny, mogący pomieścić gotową do użycia jednostkę desantową LCM (Landing Craft Mechanized), która może być również umieszczona na pokładzie garażowym i wodowana za pomocą systemu dźwigowego. Budowa śmigłowcowca jest częścią kontraktu zawartego pomiędzy rządem Kataru a Fincantieri w czerwcu 2016 r., którego wartość sięga 4 mld EUR. Umowa obejmuje dostawę: czterech korwet przeciwlotniczych typu Doha, śmigłowcowca desantowego i pary patrolowców (okrętów rakietowych) typu Musherib. Ponadto dotyczy wsparcia logistycznego tych okrętów przez 10 lat, jak też szkolenia załóg. (TG)

70. niszczyciel typu DDG 51 dostarczony US Navy

26 stycznia US Navy odebrała niszczyciel rakietowy USS Carl M. Levin (DDG 120). Jest to już 70. okręt udanego typu Arleigh Burke (DDG 51, szerzej w WiT 11/2022 i 12/2022). Producentem jednostki jest stocznia General Dynamics Bath Iron Works w Bath w stanie Maine. Wodowanie odbyło się 16 maja 2021 r., zaś 12 grudnia ub.r. Carl M. Levin zakończył próby morskie. Jest to piąty okręt serii Flight IIA – Technology Insertion, w której zaimplementowano niektóre

rozwiązania i systemy opracowane dla powstającej obecnie najnowszej wersji Flight III. Departament Obrony Stanów Zjednoczonych zamówił dziewięć takich „przejściowych” niszczycieli. Carl M. Levin jest wyposażony m.in. w system walki Aegis Baseline 9, który obejmuje funkcję Integrated Air and Missile Defense. Zapewnia on szybki czas reakcji, dużą siłę ognia i zwiększone możliwości walki elektronicznej w działaniach przeciwlotniczych i przeciwrakietowych. (TG)

6 lutego Flota Północna Federacji Rosyjskiej wycofała ostatecznie ze służby strategiczny atomowy krążownik podwodny Dmitrij Donskoj. Był to ostatni z sześciu okrętów typu Akuła, największych, jakie kiedykolwiek zbudowano. Informację o tym podała w sierpniu ub.r. Agencja RIA Nowosti, powołując się na źródło w kompleksie wojskowo-przemysłowym, ale została ona wkrótce zdementowana. Dmitrij Donskoj (eks-TK-208) był pierwszym okrętem proj. 941 Akuła, a jednocześnie najdłużej pozostającym w eksploatacji. Stało się tak za sprawą jego przebudowy na jednostkę testową systemu rakietowego Buława-M z pociskami balistycznymi R-30, przeznaczonymi do okrętów nowej generacji proj. 995 i 995A Boriej Donskoj zostanie przygotowany do utylizacji wraz z dwoma bliźniakami – Siewierstalem i Archangielskiem Najpierw zostaną usunięte dwa reaktory jądrowe i reszta instalacji nuklearnej, potem zaś złomowana konstrukcja stalowa.

Ciężki atomowy krążownik podwodny strategicznego przeznaczenia TK-208 był prototypem serii jednostek proj. 941. Stanowiły one część rakietowego systemu strategicznego bazowania morskiego Tajfun. Obejmował on ponadto: system rakietowy D-19 z pociskiem R-39 Osietr, systemy łączności, nawigacji, kierowania uzbrojeniem i urządzenia lądowe wspomagające bazowanie, jak też okręt transportu i przeładunku rakiet Aleksandr Brykin proj. 11570 (do służby wszedł w 1986 r., mógł przewieźć 16 pocisków R-39 i przeładować je na okręt za pomocą 125-tonowego żurawia). TK-208 miał długość 170,0 m, szerokość 23,3 m i wypierał w zanurzeniu 48 000 ton! Jego stępkę położono 17 lipca 1976 r., a do służby wszedł 12 grudnia 1981 r. Serię kontynuowano rozpoczynając budowy kolejnych sześciu okrętów. Ostatniego z nich nie ukończono z przyczyn finansowych i politycznych. (TG)

Rozpoczęto budowę HMS Warspite

9 lutego w stoczni BAE Systems w Barrow-in-Furness rozpoczęto cięcie arkuszy stali do budowy przyszłego HMS Warspite, trzeciego strategicznego okrętu podwodnego z napędem jądrowym typu Dreadnought dla Royal Navy. Nowe jednostki powstają w ramach programu Successor W grudniu ub.r. ogłoszono kolejny milowy krok, po tym jak pierwszy blok kadłuba prototypowego Dreadnoughta trafił do hali montażowej, gdzie zostanie zintegrowany z kolejnymi po -

dzespołami jednostki. Nowy Warspite dołączy do budowanych już Dreadnoughta i Valianta, a z czasem czwórkę dopełni King George VI. Stanowić będą nową generację strategicznych okrętów podwodnych, które zastąpią eksploatowane obecnie cztery jednostki typu Vanguard, będące w służbie od lat 90. i zaczną kończyć kampanię na początku lat 30. Dreadnoughty będą uzbrojone m.in. w 12 międzykontynentalnych pocisków balistycznych UGM-133 Trident II D5. (TG)

www.zbiam.pl Nowości z flot wojennych świata 70 Wojsko i Technika • Luty 2023 Więcej aktualności szukaj na www.zbiam.pl
Dmitrij Donskoj w cieśninie Wielki Bełt w drodze na Bałtyk w 2017 r. Fot. Flyvevåbnet.
Opracował Tomasz Grotnik.
Wodowanie śmigłowcowca Al Fulk dla Kataru. Fot. Fincantieri.

ORP Mewa dołącza do szyku, czyli Kormorany II w komplecie

Tomasz Grotnik

14 lutego, przy Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni, odbyła się uroczystość

pierwszego podniesienia bandery

Marynarki Wojennej RP na niszczycielu min ORP Mewa. To trzeci okręt projektu 258, zamykający

pierwszą serię tych nowoczesnych

jednostek przeciwminowych polskiego projektu i budowy.

Fotografie w artykule: Andrzej Nitka, 13. dTr/MW, Tomasz Grotnik.

Po raz pierwszy banderę na ORP Mewa podniesiono na podstawie rozkazu Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych nr 47. Okręt wszedł w skład 13. Dywizjonu Trałowców im. adm. floty Andrzeja Karwety, będącego w podporządkowaniu 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu im. wadm. Kazimierza Porębskiego, i bazującego w Gdyni. W ogólnodostępnej uroczystości (po krytyce zamkniętego podniesienia bandery na ORP Albatros) uczestniczyli m.in.: dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Wiesław Kukuła, inspektor Marynarki Wojennej wadm. Jarosław Ziemiański, a także parlamentarzyści, samorządowcy,

władze regionu i przedstawiciele przemysłu stoczniowego. W trakcie ceremonii Jacek Siewiera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, przekazał banderę pierwszemu dowódcy okrętu, kmdr. ppor. Bartoszowi Blaszkemu.

❚ O historii Kormoranów II w skrócie

Serię trzech niszczycieli min proj. 258 zbudowało konsorcjum przemysłowe utworzone przez: Remontową Shipbuilding S.A. (lider), Stocznię Marynarki Wojennej S.A. w upadłości likwidacyjnej (od drugiej jednostki PGZ Stocznię Wojenną Sp. z o.o.) i Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. Produkcję zainicjowano umową ramową na okręt prototypowy, który powstał w wyniku pracy rozwojowej, z opcją na dwie jednostki seryjne, zawartą pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a konsorcjum 23 września 2013 r. W praktyce program budowy Kormoranów II rozpoczął się dużo wcześniej.

Pod koniec 2007 r. Departament Polityki Zbrojeniowej MON (DPZ) – na podstawie projektów koncepcyjnego i wstępnego 257 Kormoran, opracowanych przez biuro konstrukcyjne Stoczni Marynarki Wojennej – przyjął podstawy merytoryczne programu, czyli Wstępne Założenia Taktyczno-Techniczne dla niszczyciela min (WZTT nr 1/2008 z 20 czerwca 2008 r.). W ślad za tym DPZ wszczął postępowanie DPZ/U/19/BM/R/1.4.38/2008

„Nowoczesny niszczyciel min projektu 258 –kryptonim Kormoran II, Określenie Założeń do

www.zbiam.pl Okręty wojenne 72 Wojsko i Technika • Luty 2023
Niszczyciel min Mewa na dzień przed podniesieniem bandery ze skompletowanym wyposażeniem i docelowym uzbrojeniem, w tym systemem OSU-35K i sonarem holowanym KATFISH 180. Mewa zakończyła próby zdawczo-odbiorcze 8 grudnia 2022 r. Protokół przekazania jednostki przez producenta podpisano 21 grudnia ub.r. Jej kadłub i nadbudówkę zbudowano ze stali austenitycznej. Z materiałów niemagnetycznych wyprodukowano także drzwi i inne elementy wyposażenia, zaś niektóre mechanizmy, w tym silniki napędu cichego i napędu pomp, czy kabestan kotwiczno-cumowniczy wykonano jako niskomagnetyczne.

Śmigłowcowiec

Anadolu – pierwszy okręt-baza bojowych bezzałogowców powietrznych

Marcin Chała

Wielkimi krokami zbliża się moment wprowadzenia do służby w Tureckiej

Marynarce Wojennej (Türk Deniz Kuvvetleri, TDK) pierwszego zbudowanego w Republice Turcji okrętu lotniczego, a zarazem największego w  historii floty tego państwa – śmigłowcowca desantowego Anadolu. Będzie to pierwsza tej wielkości morska platforma przeznaczona do bezzałogowych bojowych systemów powietrznych na świecie.

Intensywny rozwój Türk Deniz Kuvvetleri, w tym budowa bohatera niniejszego artykułu, są powiązane z realizacją założeń doktryny Mavi Vatan (pol. Błękitna Ojczyzna). Zakłada ona m.in. uzyskanie przez Turcję statusu lokalnej potęgi morskiej, zdolnej do wywalczenia i utrzymania dominacji na akwenach uznawanych przez Ankarę za szczególnie istotne, a zatem: Morza Czarnego, Morza Egejskiego i wschodniej części Morza Śródziemnego.

TDK, poza licznymi okrętami bojowymi, dysponuje również konsekwentnie modernizowanymi i stosunkowo nowoczesnymi, choć nielicznymi, siłami desantowymi. Należą do nich zarówno większe okręty, jak wcielane do służby od 2017 r. dwie jednostki typu Bayraktar, klasyfikowane jako LST (Landing Ship Tank), o wyporności pełnej 7125 t, a także mniejsze, o wypornościach 3834 t (Osman Gazi klasy LSTH, w służbie od 1994 r.), 2642 t (dwa LST typu Sarucabey, w służbie od 1984 r.) czy osiem wprowadzanych do służby od 2012 r. okrętów desantowych klasy LCT, których wyporność osiąga 1156 t.

Wraz z podniesieniem bandery na śmigłowcowcu desantowym LHD Anadolu (L 400) Turcja stanie się jednym z nielicznych państw eksploatujących takie jednostki. Okręty tej klasy są nie tylko doskonałą bazą w przypadku konieczności podjęcia działań w znacznym oddaleniu od baz

macierzystych, ale także idealną platformą prezentującą obecność danego państwa w wyznaczonym rejonie. Rozbudowane zaplecze medyczne i możliwości transportowe predysponują jednostki tej klasy również do roli okrętów szpitalnych czy ewakuacyjnych, których obecność w rejonie wystąpienia klęski żywiołowej lub konfliktu nie może pozostać bez znaczenia. Potrzeba dysponowania tego rodzaju okrętami znalazła potwierdzenie w trakcie wielkiej operacji humanitarnej w Libii. W okresie pomiędzy 19 lutego a 4 marca 2011 r. z tego ogarniętego wojną państwa Turcja ewakuowała 23 127 osób, z czego 8351 drogą morską.

❚ Nowy flagowiec Türk Deniz Kuvvetleri Historia śmigłowcowca Anadolu rozpoczęła się już w 2006 r., w trakcie zainicjowanego wówczas programu pozyskania okrętu desantowego klasy LPD (bez ciągłego pokładu startowego), znanego jako HCG (Havuzlu Çıkarma Gemisi, okręt desantowy-dok). Koszt przedsięwzięcia oszacowano wstępnie na 1,7 mld USD i poza pozyskaniem samej jednostki zakładało ono zakup: czterech barek desantowych LCM-1E do przewozu ciężkiej techniki wojskowej, dwóch mniejszych LCVP i 27 pływających transporterów ZAHA (Zırhlı Amfibi Hücum Aracı, opancerzony pływający wóz bojowy). Powyższe zamówienie było dokładnym odzwierciedleniem

www.zbiam.pl Okręty wojenne 76 Wojsko i Technika • Luty 2023
desantowy Anadolu, największy okręt zbudowany w Turcji, w trakcie prób morskich. Jego konstrukcja bazuje na hiszpańskim desantowcu Juan Carlos I. Będzie to pierwsza na świecie tej wielkości platforma do bojowych bezzałogowych systemów powietrznych. Fotografie w artykule: Türk Deniz Kuvvetleri, Sedef Gemi İnşaatı, İsa Terli Anadolu Agency, Ministerstwo Obrony Republiki Turcji, FNSS Savunma Sistemleri, Anadolu Deniz İnşaat Kızakları, Baykar.
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.