Pełna metafor i zakodowana opowieść o mieście, którego nazwa nigdy nie pada wprost. Magiczna podróż, która z każdym słowem, z każdą kolejną stroną, wciąga nas bez reszty. Pozwala odkryć nieznaną, zapomnianą, zamknięta w warstwach historię miejsc i ludzi. Wszystko w niej żyje: rzeka, która cierpi, ogród rośnie na oczach czytelnika, fabryka – jawi się jako serce, siła napędowa, bez której miasto przestałoby żyć.
Więcej o książce:
http://www.sklep.slowaimysli.pl/index.php/varia/warstwy-czyli-obrazy-miasta.html