Wiadomosci Kosmetyczne 6-2013

Page 1

www.wiadomoscikosmetyczne.pl

Nr 06 (73) czerwiec 2013

PISMO BEZPŁATNE DLA HANDLU

Lekko, zwiewnie, delikatnie

Moda na ekspresowy make-up

Ceny w drogerii Jak przetrwać kryzys i nie stracić klientów?

Daj dotknąć, a sprzedasz! Pokazy makijażu i testery Higiena ponad wszystko

Pielęgnacja twarzy

Przykazania na lato

RAPORT SPECJALNY:

KOLORYZACJA WŁOSÓW


Spis treści wiadomości kosmetyczne czerwiec 2013

STREFA URODY 6 Pielęgnacja

• P rzykazania na lato • Polki nie czują się piękne

13 RAPORT KOLORYZACJA WŁOSÓW • Walka o włosy • Nasza sonda: Jakich farb do włosów używasz? • Farbowanie coraz przyjemniejsze • Zarządzanie kategorią: sposób na półkę z farbami do włosów • Nowości sezonu • Głos handlu: Szkolenia natychmiast potrzebne!

Adres redakcji: 02-739 Warszawa, ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, tel./fax 22/549 94 50, www.wiadomoscikosmetyczne.pl, info@wiadomoscikosmetyczne.pl Członek grupy wydawniczej LPV Media GmbH (European Professional Publishing Group) Dyrektor zarządzający: Paweł Kapuściński Redaktor naczelna: Katarzyna Bochner, 519 042 667, 604 931 366, redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Redakcja: Anna Zawadzka-Szewczyk, 519 042 668, anna.zawadzka@wiadomoscikosmetyczne.pl Agnieszka Saracyn-Rozbicka, Anna Krężlewicz-Terlecka, Grzegorz Szafraniec, Hubert Wójcik, Sebastian Szczepaniak Reklama: 22/549 94 57, Bożena Graczyk, kierownik działu reklamy, 519 042 669, bozena.graczyk@wiadomoscikosmetyczne.pl Opracowanie graficzne i DTP: Baobaba Design Ewa Sawicka, e.sawicka@baobaba.pl, ewa.sawicka3@gmail.com , tel. 509 488 063, www.baobaba.pl Wydawca: Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o. Druk: Zakłady Graficzne Taurus Stanisław Roszkowski Sp. z o.o. Kazimierów 13, 05-074 Halinów, tel./fax 22/783 66 82, 22/783 60 00, Okładka: www.drukarniataurus.pl fot. serwis prasowy Garnier

PISMO BEZPŁATNE DLA HANDLU! PYTAJ O NAS W NAJLEPSZYCH HURTOWNIACH KOSMETYCZNO-CHEMICZNYCH, U PRZEDSTAWICIELI HANDLOWYCH I W CENTRALACH SIECI DROGERII ALEX, ul Chwarznieńska 170 b, 81-602 Gdynia, tel. (58) 621 47 76 P.H. AMA S.A., ul. Matuszewska 14, 03-876 Warszawa, tel. (22) 332 35 50, www.ama.waw.pl , biuro@ama.waw.pl AMBRA Sp. z o.o., ul. Hutnicza 7, 43-502 Czechowice-Dziedzice, tel. (32) 214 43 40, www.ambra-czechowice.pl, zamowienia@ambra-czechowice.pl AN-MAR Sp. z o.o., ul. Poznańska 15, 62-020 Swarzędz Jasin, tel. (61) 818 13 99, www.anmar.com.pl, anmar@anmar.com.pl P.P.H.U. ATUT, ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 64, 98-200 Sieradz, tel. (43) 822 60 24, wzawit@wp.pl BAX, ul. Robotnicza 2, 93-418 Gliwice, tel. (32) 335 53 10 BŁYSK Sp. z o.o., ul. Rolnicza 71 B, 44-336 Jastrzębie Zdrój, tel./fax (32) 471 00 34, www.blysk.com.pl, blysk@blysk.com.pl CHEMIO-LAND BIS S.C., ul. Rzemieślnicza 4-6, 63-900 Rawicz, tel. (65) 546 42 00, www.chemio-land.pl, chemio@interia.pl COLORSTYL S.C., 36-020 Tyczyn, ul. Cicha 5, tel./fax (17) 856 13 22, www.colorstyl.pl, colorstyl@wp.pl COSMETICS RDT Sp. z o.o., ul. Lubelska 32, 10-409 Olsztyn, tel. (89) 741 40 30, www.cosm.pl, sekretariat@cosm.pl DAN HURTOWNIA KOSMETYKÓW, ul. Gryczana 22-24, 70-787 Szczecin, tel./fax (91) 464 45 18, dan_szczecin@poczta.onet.pl P.H. DAVI, Czachorowo 46, 63-800 Gostyń, tel./fax (65) 572 01 31, www.davi.com.pl, sekretariat@davi.com.pl DEL-ART. A.M. OCHNIK SJ. ul. Daszyńskiego 8, 20-250 Lublin, tel. (81) 748 38 85, www.delart.eu, delart@wp.pl DOM POD JAGNIĘCIEM, ul. Półłanki 22, 30-740 Kraków, tel./fax (12) 653 05 58, www.dpj.pl, biuro@dpj.pl DUO, ul. Wenedów 3, 75-847 Koszalin, tel. (94) 346 53 70, www.duohurt.com.pl, duo.hurt@wp.pl EWA HURTOWNIA KOSMETYCZNO-CHEMICZNA, ul. Nowodworska 32, 59-200 Legnica, tel. (76) 854 54 94, www.hurtownia-ewa.pl, info@hurtownia-ewa.pl, sliwinska@rubikon.pl GK Farmacol SA, ul. Rzepakowa 2, 40-541 Katowice www.farmacol.com.pl FROG MS DELKO Sp. z o.o., ul. Biskupińska 5a, 30-732 Kraków, tel. (12) 656 31 23, 656 28 25, www.delko-krakow.pl, delko@delko-krakow.pl FHU Artex Sp.j., ul. Borsucza 12, 30-408 Kraków, tel. (12) 266 43 13 HURTOWNIA HALINA, ul. Lotnicza 47, Szymanów, 51-180 Wrocław, tel. (71) 327 66 69, www.hurtowniahalina.pl JAVENA Grygieńć Spółka Jawna, ul. Waryńskiego 26, 16-400 Suwałki, tel. 087 566 75 15, www.javena. com.pl, zamowienia@javena.com.pl KOMPLEX-TORUS Sp. z o.o., ul. Gierdziejewskiego 7, 02-495 Warszawa, tel. (22) 397 76 66, www.komplex-torus.com.pl, recepcja@komplex-torus.pl KRYSTOZAM, ul. Namysłowskiego 2 , 22-400 Zamość, tel. (84) 639 17 31, 0 600 321 800 , www.krystozam.pl, krystozam@wp.pl

CZYTAJĄ NAS M.IN.: Nakład: 15 000 egz.

MELTOM Tomasz Modzelewski, Drogerie Stars, ul. Sikorskiego 10, 11-500 Giżycko, tel. (87) 428 17 57, www.starsdrogerie.pl NAVO Polska Grupa Dystrybucyjna Sp. z o.o., ul. Oświęcimska 51, 43-100 Tychy, tel. (32) 325 60 00, infolinia 0 801 677 744, www.navo.pl, biuro@navo.pl NIKA, ul. Domaszowska 140, 25-420 Kielce, tel./fax (41) 344 50 34, www.nika.kielce.pl, sprzedaz@nika.kielce.pl PGD Bydgoszcz Sp. z o.o., ul. Szajnochy 3, 85-738 Bydgoszcz, tel. 052 376 10 60, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Bielsko-Biała Sp. z o.o., Międzyrzecze Górne 370, 43-392 Międzyrzecze, tel. 033 818 30 52, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Kraków Sp. z o.o., Oddział Kraków, ul. Wielicka 28, 30-552 Kraków, tel. 012 290 06 21, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Myślenice, ul. Sienkiewicza 21 d, 32-400 Myślenice PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Poznań, ul. Sycowska 40, 60-003 Poznań PGD Warszawa Sp. z o.o., Oddział Reguły, ul. Stanisława Bodrycha 97, 05-820 Piastów PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Wrocław, ul. Paprotna 3, 51-114 Wrocław PGD Lublin Sp. z o.o., ul. Mełgiewska 7-9, 20-952 Lublin POLSKA GRUPA KOSMETYCZNA DYSTRYBUCJA Sp. z o.o., ul. Skośna 12, 30-383 Kraków, tel. (12) 264 42 95, www.pgk-dystrybucja.pl, biuro@pgk-dystrybucja.pl POŚREDNICTWO HANDLOWE POLO, ul. Boruty 3, 15-157 Białystok, tel./fax (85) 651 55 66 SONIA Centrum Dystrybucji Kosmetyków, ul. Boya-Żeleńskiego 25, 35-105 Rzeszów, tel. (17) 86 01 200, www.sonai.pl, sonia@sonia.pl Super-Shop ul. Kościelna 98, 62-071 Konarzewo TABOX SP. z o.o., Myśliwska 68, 31-718 Kraków, tel. 601 885 180, www.tabox.com.pl, tabox@tabox.com.pl TARA SP.J., ul. Korczaka 7/9, 42-200 Częstochowa, tel./fax (34) 360 53 20, 324 65 79, www.tara.pl, tara@xsystem.com.pl TEMIDO, ul. Łagiewnicka 1c, 41-608 Świętochłowice, tel./fax (32) 245 01 71, www.temido.pl, biuro@temido.pl T&T, ul. Tadeusza Kościuszki 27, 85-079 Bydgoszcz, tel. (52) 345 25 60 WIR, ul. Rybnicka 123 C, 44-310 Radlin, tel. (32) 455 23 88, www.hurtownia-wir.com.pl, wir@hurtownia-wir.com.pl WIT Dystrybutor Kosmetyków, ul. Ustronna 3/9, 93-350 Łódź, tel/fax (42) 683 12 95, www.wit.pl, wit@wit.pl FHU VANILA, Chochołów 103, 34-513 Chochołów , tel. 0606 385 429, tel./fax (18) 275 72 27, www.vanillahurt.pl, vanilahurt@poczta.fm VIA – VENETO Sp. j., ul. Główna 36, 61-007 Poznań, tel. (61) 878 05 75, ZAM Sp. z o.o., ul. Chrobrego 14, 87-100 Toruń, tel./fax (56) 623 34 65, zamtorun@neostrada.pl ZIP WIECZOREK Sp. z o.o., ul. Fabryczna 15/4, 20-301 Lublin, tel. (81) 745 07 54, www.zipwieczorek.pl, info@zipwieczorek.pl



44 Strategie

• K olejne sklepy, marki własne i farmaceutyki w Drogeriach Polskich

46 Flesz

• Krótko z handlu

48 Targi i konferencje

• C zołowi producenci na I Targach Kosmetycznych Centrum Dystrybucji Kosmetyków Sonia • Pierwsza liga na targach handlowych Drogerii Polskich

Szkolenia

52 Polityka cenowa 28 Makijaż

• L ekko, zwiewnie, delikatnie, czyli moda na ekspresowy i naturalny make-up – rozmowa o trendach z Sergiuszem Osmańskim, wizażystą, dyrektorem artystycznym Sephora Polska

KOSMETYCZNY BIZNES

• J ak przetrwać kryzys i nie stracić klientów? Na jakim poziomie ustawić ceny w drogerii? – radzą właścicielom sklepów eksperci z firmy Fern Partners

55 Techniki sprzedaży

• D aj dotknąć a sprzedasz – o tym, że chcemy posiadać to, co już wzięliśmy w dłonie rozmawiają Henryka Koblańska, strategic director Grupy Hands i Anna Zawadzka-Szewczyk

32 Flesz

• Krótko z branży

34 Jak to się zaczęło

• Spuścizna Any Aslan

35 Kilka pytań do…

• C ezarego Ociepy, prezesa firmy Tenex, wyłącznego dystrybutora marki Gerovital na Polskę

35 Inwestycje

• Unilever rozwija biznes dbając o środowisko

handel

37 Praktycy w obiektywie

• S tandard Drogerie Polskie – wzorcowy sklep sieci DP w Żorach otwarty

• H igiena ponad wszystko! – zarówno podczas pokazów makijażu w sklepach, jak i na ekspozycjach kosmetyków kolorowych. Jak powinno być, a jak jest pokazuje Sylwia Gać-Mytych z firmy konsultingowej SGM Consulting

PO GODZINACH

59 Krzyżowka z marką Timotei

NOWOŚCI

60 Postaw na półce

• P rzegląd kosmetycznych nowinek

• S ieć na nowe czasy – drogeria „Nasza” w Wieruszowie już w Kosmeterii

42 Wydarzenia

• 20-lat Rossmanna w Polsce

EXTRA

63 Co słychać w kosmetycznym światku?


od redakcji

Handel się zmienia. Piszę o tym i mam okazję obserwować. Z chęcią wyruszam na spotkania, żeby zobaczyć jak bardzo. Jeszcze ciągle pozostaję pod wrażeniem wzorcowego sklepu Drogerii Polskich w Żorach, który miałam okazję ostatnio odwiedzić. Nowoczesna, a zarazem elegancka, czysta, świetnie oświetlona drogeria z równiutko poukładanym towarem na półkach według zasad zarządzania kategorią. Oprócz kosmetyków, kilka innych babskich kategorii – biżuteria, książki. Przyjęte na próbę już też się tam zadomowiły. Energetyczne kolory, ciekawe rozwiązania. Fajny sklep na miarę naszych czasów. Nowe standardy wchodzą też do Sekretów Urody. Profesjonalna ekspozycja, oświetlenie wydobywające kolory produktów, kanapa i gazetka dla facetów, żeby mieli się czym zająć, jak ich kobiety robią zakupy. Mogą przy okazji popilnować dzieci, bo kącik dla najmłodszych jest tuż obok. Mam nadzieję, że już wkrótce będę miała okazję pokazać wprowadzone w tych drogeriach nowe rozwiązania – zdjęcia oddają je najlepiej. Rozmaite pomysły testuje w swoich placówkach Jasmin. Również tutaj ekspozycja budowana jest tak, żeby była przejrzysta, ułatwiała poruszanie się po sklepie. Przynależność do sieci podkreślają firmowe kolory, kasetony z tematyczną grafiką i oznaczenia kategorii. Mamy też Drogerie Laboo, których pomarańczowy kolor i charakterystyczne logo już są rozpoznawalne wśród klientów. Ich przywiązanie do sieci widać również po aktywności na facebooku. Na razie drogerie w wersji idealnej, modelowej, stanowią jednak niewielki ułamek franczyzowych sieci. Powstają głównie jako sklepy wzorcowe, w których testowane są nowe pomysły dotyczące standardu wyposażenia, akcji promocyjnych oraz nowe produkty. Przedstawiciele sieci nazywają je poligonem doświadczalnym. Teraz przed nimi bardzo trudne zadanie – przeniesienie dobrych wzorców na pozostałe placówki. Dlaczego trudne? Bo do zmian trzeba przekonać każdego, pojedynczego właściciela sklepu, który – mimo, iż przynależy do sieci – ciągle ma ostateczny i decydujący głos, co do swojego biznesu. Wiele zależy od kondycji finansowej przedsiębiorcy, ale być może jeszcze więcej od jego świadomości, otwartości na nowe pomysły i … od umiejętności przekonania go do zmian przez profesjonalistów, praktyków, którzy znają się na rzeczy. Przykład drogerii „Nasza” z niewielkiego Wieruszewa – od kilku miesięcy w sieci Kosmeteria – o której piszemy w tym wydaniu, jest właśnie dowodem na to, że czasem dosłownie poprowadzenie za rękę jest konieczne. Liczone w dziesiątkach lat doświadczenie jest

bowiem czymś nieocenionym, ale czasem ten bagaż też ciąży. Musi przyjść ktoś z zewnątrz i spojrzeć świeżym okiem na sklep, do którego osoba przebywająca w nim każdego dnia, po prostu się przyzwyczaiła. – Nie zauważałam tego, wydawało mi się, że to błahostki – opowiada nam pani Magdalena Kowalczyk o tym, jak z drogerii za namową koordynatorów Kosmeterii znikały zagracające wnętrze stojaki, jak wymieniała listwy na półkach na nowe. I cieszy się, że teraz jest czysto, jaśniej i bardziej przestronnie. A to, że klienci wracają do sklepu, chwalą zmiany, daje jej energię do działania. Już chce rozbudowywać sklep i wprowadzać makijażowi kącik. Kiedy się z nią rozmawia, ma się wrażenie, że dostała skrzydeł. Takie pozytywnie zakręcone osoby gościły już na naszych łamach. Wystarczy choćby wspomnieć panią Agnieszkę Szwed z Kobierzyc, albo panią Marię Chmielewską z Bielska-Białej (tegoroczna zwyciężczyni konkursu Drogeria Roku w kategorii sklepów do 150 mkw.), obie z sieci Koliber. Zaufały specjalistom, którzy wskazali im, jak zagospodarować sklep, czym kierować się przy wyborze produktów, jak zorganizować ekspozycję, jak wykorzystać światło i kolor, i nie zawiodły się. Mamy kontakt. Ich entuzjazm nie opadł. Dobrze czują się w swoich nowych drogeriach i one same i ich klienci. My, jak zawsze staramy się służyć pomocą tym, którzy chcą zmieniać swój biznes i chętnie korzystają z wszelkiej dostępnej fachowej wiedzy. Można wiele nauczyć się podpatrując innych, ale warto też sięgnąć do źródeł – porad fachowców. W tym wydaniu „Wiadomości Kosmetycznych” znów dajemy porcję arcyciekawych tekstów szkoleniowych. Eksperci piszą o tym, jak zarządzać cenami w sklepie, żeby zyskać a nie stracić. O tym dlaczego klient musi mieć bezpośredni dostęp do produktów, dlaczego koniecznie trzeba pozwolić mu je dotknąć i przetestować. I wreszcie o tym, jak niezmiernie ważne jest zachowanie czystości w szafach makijażowych (tak zresztą, jak w całym sklepie), a szczególnej higieny przy pokazach makijażu. Niestety nie jest dobrze, co potwierdzam również z własnych obserwacji. Niechętnie oddaję się w ręce makijażystek w drogeriach, bo mam zastrzeżenia co do czystości narzędzi, którymi się posługują. Oczywiście, jak na „Wiadomości Kosmetyczne” przystało nie zabrakło i tym razem wielu tematów związanych z tzw. światem beauty. W naszej Strefie Urody obszerny raport o kategorii produktów do koloryzacji włosów – jednej z najważniejszych dla drogerii, szereg artykułów o aktualnych trendach w makijażu i pielęgnacji, mnóstwo nowości i informacji o promocjach. Zapraszamy do lektury!

Katarzyna Bochner redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl


Pragniesz rozwinąć kategorię Pierwszy balsam pod prysznic NIVEA

?

Dla większości kobiet niemal każdy dzień to wyścig z czasem, a każda minuta jest na wagę złota. Żyją coraz bardziej intensywnie, dzieląc swój czas głównie pomiędzy pracę, rodzinę i domowe obowiązki. Brakuje im czasu głównie dla siebie i na własne przyjemności takie jak odpoczynek, relaks, a nawet… pielęgnacja ciała. Dlatego poszukują rozwiązań i produktów wygodnych, które pozwolą im zaoszczędzić czas. To bardzo wyraźny rynkowy trend. Nowy balsam do ciała NIVEA do stosowania pod prysznicem idealnie się w niego wpisuje.

1 Myjesz ciało żelem pod prysznic lub mydłem

3 Spłukujesz ciało wodą

2 Nakładasz balsam do ciała pod prysznic na mokrą skórę

PIELĘGNACJA CIAŁA, OCZEKIWANIA A DANE ZAKUPOWE

CO KOBIETY MÓWIĄ?*

CO KOBIETY KUPUJĄ?**

Pielęgnacja ciała sprawia, że czuję się lepiej

64%

Kosmetyki ogółem

92,8%

Pielęgnacja ciała jest obowiązkiem, tak jak mycie zębów

60%

Żele pod prysznic

40,8%

Pielęgnacja ciała sprawia, że czuje się kobieco

58%

Kosmetyki do pielęgnacji twarzy

39,4%

Czuję się pewniej z dobrze zadbaną skórą

58%

Kosmetyki do pielęgnacji ciała

28,9%

Źródło: * U&A, badanie deklaratywne, n=828, 16-69, 2010 r. **GfK, panel konsumencki, n=8000, 2012 r.

Aksamitna skóra NATYCHMIAST

Czego kobiety oczekują od pielęgnacji ciała? Ponad 64 proc. Polek deklaruje, że pielęgnacja ciała jest dla nich przyjemnością (GfK, 2010). Dbanie o ciało sprawia również, że czują się one pewniej i bardziej kobieco. W rzeczywistości jednak kosmetyki do pielęgnacji ciała zakupiło w 2012 roku jedynie około 28,9 proc** kobiet w Polsce – dlaczego? Okazuje się, że dla większości Polek główną przeszkodą jest brak czasu, zaś aż 26 proc. konsumentek nie lubi odczucia klejącej się skóry po nałożeniu balsamu (GfK, 2012). Właśnie z myślą o tych kobietach NIVEA wprowadza pierwszy balsam do ciała pod prysznic. Balsam do ciała pod prysznic NIVEA to przyjemny i wygodny kosmetyk, który stosuje się od razu podczas kąpieli, na mokre ciało. Wystarczy wmasować balsam, spłukać i wytrzeć ciało i gotowe! Innowacyjna formuła działa jak odżywka, nawilżając i odżywiając skórę. Nie trzeba czekać aż balsam się wchłonie, można od razu ubrać się i zająć innymi obowiązkami, których kobietom nie brakuje.

Więcej niż 2w1

Balsam do ciała pod prysznic NIVEA nie jest produktem 2w1 w typie nawilżających kosmetyków do mycia ciała – nie posiada bowiem właściwości myjących, charakterystycznych dla wielu obecnych na rynku kosmetyków pod prysznic. Jak wyjaśniają eksperci NIVEA, żele pod prysznic a także inne kosmetyki myjące, pełnią swoją funkcję dzięki środkom powierzchniowo czynnym. Są to związki chemiczne, które umożliwiają zmycie tłuszczu oraz brudu z powierzchni skóry, ale jednocześnie zmywają jej naturalny płaszcz hydrolipidowy. Ten zaś jest naszą naturalną barierą dla bakterii i grzybów, która dodatkowo chroni przed utratą wody. W odróżnieniu od żeli pod prysznic, balsam do ciała pod prysznic NIVEA nie ma właściwości myjących i nie zawiera środków powierzchniowo czynnych. Jego składniki aktywne to olejki oraz inne substancje nawilżające, takie jak olejek migdałowy, morskie minerały oraz gliceryna, które odbudowują naturalną barierę ochronną skóry i aktywnie ją nawilżają. Środek myjący nie jest w stanie dostarczyć takiego efektu jak balsam do ciała pod prysznic NIVEA – wyjaśnia Grażyna Bielicka, dyrektor sprzedaży NIVEA Polska. Linia balsamów do ciała pod prysznic NIVEA – nawilżający i odżywczy – wchodzi właśnie na rynek. Premierze kosmetyku towarzyszy szeroka kampania reklamowa w mediach. Atuty nowości zostały już bardzo dobrze ocenione przez kobiety, które miały okazję przetestować balsam w badaniach zleconych przez producenta.

4 Gotowe! Wycierasz skórę ręcznikiem i możesz od razu się ubrać!

Mamy dobre wieści dla kobiet, które nie znajdują czasu na stosowanie balsamu do ciała lub które irytuje klejąca się skóra po jego aplikacji. Od teraz każda Polka będzie mogła dużo łatwiej i przyjemniej zadbać o swoje ciało. Balsam do ciała pod prysznic NIVEA zapewnia aksamitnie miękką skórę bez konieczności czekania na wchłonięcie się balsamu. Jak to jest możliwe? Rewolucyjna formuła działa jak odżywka, nawilżając i pielęgnując skórę. W jej skład wchodzą głównie olejki i substancje nawilżające, takie jak: olejek migdałowy, morskie minerały, czy gliceryna.

KORZYŚCI DLA HANDLU Nowi użytkownicy

Nowa kategoria

Wsparcie sprzedaży

• +3,8 proc. wzrostu kategorii • 89 proc. nowych użytkowników w kategorii* • Najwyższe miejsca w rankingu sprzedaży w kategorii*

• Balsam do ciała pod prysznic NIVEA tworzy zupełnie nowy segment w pielęgnacji ciała • 89 proc. nie-użytkowników kategorii pielęgnacji ciała pozytywnie ocenia właściwości nawilżające produktu**

• Masowe wsparcie w mediach, łącznie z reklamami telewizyjnymi, billboardami, prasą i Internetem • Ponad milion próbek produktowych rozdanych konsumentom w trakcie wprowadzenia produktu * Nielsen Włochy, 2012

**GfK, 2013



8 strefa urody Pielęgnacja

Przykazania Zwykle wyczekujemy lata i mamy wrażenie, że na jego przyjście cieszy się każda komórka naszego ciała. Jednak właśnie ono, ze swoją słoneczną pogodą i suchym powietrzem, może wyrządzić największe szkody skórze twarzy i pozostawić na niej bardzo niekorzystne ślady. Na szczęście można temu zapobiec, pod warunkiem odpowiedniej pielęgnacji za pomocą właściwie dobranych kremów. Nowe zmarszczki spowodowane przesuszeniem i utratą elastyczności, przebarwienia, poparzenia, zaostrzenie stanów trądzikowych, pogłębienie problemów z pękającymi naczynkami czy nawet czerniak to wszystko razem – a nawet gdy rozpatrujemy każdą z tych przypadłości osobno – brzmi zatrważająco. Najbardziej niebezpieczną porą roku, biorąc pod uwagę te nieprzyjemne następstwa, jest właśnie lato. To właśnie teraz skóra narażona jest na szybsze odwodnienie oraz na bardziej intensywne niż podczas innych pór roku szkodliwe działanie promieni UV.

Konieczna ochrona przeciwsłoneczna

Większość osób obawia się zwłaszcza promieni UVB, gdyż ich natężenie jest zależne Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

od pory roku i od stopnia nasłonecznienia. – Docierają one do naskórka, powodując jego przesuszenie i szorstkość, a przy braku odpowiedniej ochrony rumień i poparzenie – potwierdza ich obawy Patrycja Abram, brand manager marki Kolastyna. Jednak nie mniej groźne jest promieniowanie UVA. Działa bardzo podstępnie, nie daje bowiem rumienia, ale przenika przez naskórek głębiej do skóry i tam niszczy włókna kolagenowe, wywołując powstawanie wolnych rodników, zaburzając metabolizm i pigmentację, modyfikując DNA komórkowe. Efekt? Szybsze pojawianie się zmarszczek, przesuszenie i szorstkość skóry, wiotkość, utrata jędrności i elastyczności, przebarwienia i nierównomierny koloryt. Dlatego skuteczna ochrona przed UV, dopasowana do fototypu i potrzeb

skóry, jest latem niezbędna w każdym wieku. – Nie powinny o tym zapominać także osoby młode – przestrzega Patrycja Abram. – To one częściej i chętniej korzystają ze słońca, często już wtedy „pracują” na kondycję skóry w późniejszym, dojrzałym wieku. Tymczasem zmiany, których się mogą nabawić, zapominając o ochronie, są niestety trudne do odwrócenia. A przecież łatwiej zapobiegać niż potem leczyć i wydawać fortunę na zabiegi odmładzające, które często – u kobiet w młodości korzystających ze słońca bez umiaru – są jedynym sposobem na widoczną poprawę kondycji skóry w późniejszym wieku. Skuteczna ochrona UV w pełnym spektrum (UVB i UVA) jest więc latem konieczna. I to nie tylko na plaży, ale także w mieście. O tym, że taka ochrona jest niezwykle ważna, mówi również dr n. biol. Karolina Bazela, kierownik Laboratorium Naukowego Lirene. – Ekspozycja na promienie UVB i UVA nie tylko przyspiesza starzenie skóry oraz może powodować oparzenia, ale też znacząco zwiększa ryzyko zachorowania na czerniaka złośliwego – przestrzega. Nie zapominajmy więc o kosmetykach z filtrami UVA i UVB, nawet wtedy gdy lato spędzamy w biurze. Wtedy jednak nie muszą


9

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


10 strefa urody Pielęgnacja

to być produkty z tzw. serii słonecznych. Obecnie kremy przeznaczone do codziennej pielęgnacji z reguły zawierają bowiem filtry. Standardem ochrony w miejskich warunkach jest SPF 15. Jednak Polki mają zwykle cerę o fototypie I lub II, co oznacza, że łatwo ulegają oparzeniom. Dlatego wymagają preparatów z wyższym filtrem. Na plaże powinny zaopatrzyć się w kosmetyki o współczynniku SPF 30, czy nawet 50+. Na miejską codzienność polecić im należy minimum filtr SPF 20. Są już kremy na dzień o takich właściwościach. – Można też użyć kremu do opalania pod zwykły krem na dzień, pamiętajmy tylko, że filtry w kremach się nie sumują – zwraca uwagę Patrycja Abram. Mamy więc maksymalnie taką ochronę, jaką oferuje najsilniejszy nałożony preparat.

Stop dla przebarwień

Kremami z wysokimi filtrami powinny się też bezwzględnie smarować osoby narażone na powstawanie przebarwień. – Największe ryzyko takich zmian występuje u kobiet w ciąży, stosujących antykoncepcję, u osób biorących pewne leki, np. antyarytmiczne czy antydepresyjne – przestrzegają eksperci marki Mixa, która niedawno pojawiła się na polskim rynku. Patrycja Abram dodaje, że pigmentację zaburza również stosowanie środków fototoksycznych, jak choćby retinolu i jego pochodnych, w kosmetykach. Przebarwienia, początkowo płytkie, z czasem będą się pogłębiać. U osób dojrzałych zwykle przybierają już postać ciemnobrązowych plam na skroniach, czole, często na grzbietach dłoni. Latem miejsca te zwykle stają się jeszcze ciemniejsze. Dlatego oprócz ochrony z użyciem kremów z wysokimi filtrami warto jednocześnie stosować preparaty rozjaśniające, które zapobiegają intensywnemu przyciemnieniu plam i pojawianiu się nowych. Ryzyko wystąpienia posłonecznych przebarwień skóry znacznie zwiększa się też u osób w wieku okołomenopauzalnym. – Dlatego dla tej grupy wiekowej konsumentów ważna jest optymalna ochrona przeciwsłoneczna oraz właściwe zbilansowanie formuły tłuszczowej najlepiej opartej na naturalnych olejach roślinnych typu olej arganowy czy masło shea oraz wodnej, które powinny zawierać między innymi składniki promujące odnowę włókien kolagenowych – zwraca uwagę Waldemar Rzepczyński, dyrektor zarządzający Mincer Pharma.

Niezbędne nawilżanie

Kolejnym problem, który pojawia się latem, jest odwodnienie skóry. Jego przyczyną jest promieniowanie słoneczne oraz suche powietrze, a skutkiem szybsze pojawienie się zmarszczek i naruszenie bariery hydrolipiWiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

dowej, a co za tym idzie większa podatność na uszkodzenia. – Latem, niezależnie od rodzaju skóry, należy polecić przede wszystkim kremy nawilżające. Przesuszeniu może bowiem ulec nawet skóra mieszana i tłusta – przestrzega Patrycja Abram z Kolastyny. Dodaje przy okazji, by uważać na klimatyzację, która bardzo wysusza skórę. Osoby pracujące w klimatyzowanych pomieszczeniach a także wybierające się w podróż samolotem (w nich wilgotność jest taka, jak na pustyni) powinny mieć zawsze pod ręką lekką emulsję nawilżającą lub wodę termalną, którą będzie można nałożyć na twarz w razie potrzeby, czyli wtedy gdy pojawi się uczucie ściągania albo pieczenia. Katarzyna Butrymowicz-Knap, dyrektor marketingu Bielenda Kosmetyki Naturalne, przy tej okazji zwraca uwagę na preparaty ochronne nowej generacji, które zawierają w swoim składzie kwas hialuronowy, zapewniający intensywne i długotrwałe nawilżenie oraz przeciwdziałające wysuszeniu i zwiotczeniu skóry. – Wraz z wiekiem zmniejsza się zawartość kwasu hialuronowego i wapnia w skórze, ale kwas hialuronowy to doskonały składnik kremów na lato nawet dla nastolatek – potwierdza dermatolog Bożena Bierzniewska, ekspert Eveline Cosmetics. Przesuszeniu w letnich warunkach ulega również skóra trądzikowa. Osoby mające problemy z cerą chętnie wystawiają ją na słońce wierząc, że zaleczy ono wypryski. – Co prawda daje ono wrażenie poprawy

stanu skóry, jest to jednak reakcja chwilowa, trwająca zwykle do wczesnej jesieni. Potem problem powraca ze zdwojoną siłą – zwraca uwagę Waldemar Rzepczyński. Podpowiada, że podstawą w pielęgnacji cery z takimi problemami powinno być dokładne oczyszczanie łagodnym środkiem myjącym, regularne używanie toniku oraz mocne nawilżanie z użyciem preparatów o lżejszej żelowej konsystencji, które przy okazji będą miały właściwości matujące. Preparaty nawilżająco-matujące świetnie sprawdzą się nie tylko przy trądziku, ale i w przypadku cery mieszanej i tłustej, gdyż w upalne dni, na skutek „upłynnienia” sebum, taka cera będzie się szybciej przetłuszczać.

Uwaga na składniki, nie wszystkie dozwolone

Wybierając letni krem warto zwrócić uwagę, by oprócz filtrów UV zawierał antyoksydanty, np. witaminę E oraz substancje nawilżające, jak kwas hialuronowy. – Aby zniwelować skutki fotostarzenia, warto też szukać w nich składników przeciwzmarszczkowych, wygładzających i ujędrniających, takich jak kolagen czy elastyna, oraz dotleniających i poprawiających metabolizm, np. glikogen – podpowiada Patrycja Abram. Dermatolog Bożena Bierzniewska potwierdza, że szczególna uwaga należy się cerze dojrzałej, która wymaga kompleksowej regeneracji, maksymalnego odżywienia, redukcji głębokich zmarsz-


Pielęgnacja strefa urody 11

czek i intensywnego liftingu. – Kobiety, które potrzebują szybkiej odbudowy i nawilżenia skóry, powinny sięgnąć po kremy, w formułach których znalazły się olejek arganowy, masło karite, kwas hialuronowy. Natomiast substancje, takie jak d-pantenol i allantoina, szybko poradzą sobie z poprawą nawodnienia skóry i złagodzą podrażnienia oraz zaczerwienienia. Witaminy A, E i F zadziałają na skórę jak odżywczy koktajl – mówi Bożena Bierzniewska. Czego natomiast unikać? Patrycja Abram zwraca uwagę na substancje fotouczulające i fototoksyczne, które – mimo że często są świetnymi „odmładzaczami” – w połączeniu ze światłem słonecznym mogą dać niepożądane efekty, przede wszystkim przebarwienia i podrażnienia. W letnie dni należy więc unikać takich substancji roślinnych, jak dziurawiec czy rumianek, retinoidów stosowanych w leczeniu trądziku i odmładzaniu oraz kwasów owocowych (np. AHA). Jeśli jednak jesteśmy bardzo przywiązani do tych preparatów, lepiej stosować je na noc, a w ciągu dnia dodatkowo chronić skórę kremem z wysokim filtrem. Eksperci z Mixa uspokajają, że zawartość takich substancji, jak alfa hydroksykwasy, beta hydroksykwasy, retinol, czy retinaldehyd będących pochodnymi witaminy A jest w kremach przeciwzmarszkowych i przeciwtrądzikowych wielokrotnie niższa niż w lekach. Dlatego bez obaw można je stosować na noc zamiast w dzień, o ile istnieje niebezpieczeństwo, że skóra po nich nadmiernie się złuszczy, lub stosująca je osoba ma skłonność do przebarwień. Innym budzącym wątpliwości składnikiem jest witamina C, która faktycznie na słońcu ulega utlenieniu i w kremach o wysokim jej stężeniu ciemnieje, przybierając barwę od żółtej po brązową. Preparaty z nią również można jednak stosować na noc. Latem z pewnością warto zrezygnować za to z kosmetyków mocno perfumowanych i zawierających dużo olejków eterycznych. – Nie zapominajmy bowiem, że kompozycja zapachowa to mieszanina kilkudziesięciu a nawet i kilkuset różnych związków chemicznych – mówi Waldemar Rzepczyński. – Pod wpływem ciepła i światła niektóre z nich mogą podlegać spontanicznym reakcjom typu degradacyjnego czy kondensacyjnego, zwiększając ryzyko występowania podrażnień i miejscowych odczynów skórnych. Perfumowany krem, po użyciu którego nie było żad-

nych sensacji zimą czy wiosną, latem przy dłuższej ekspozycji na słońce może nagle zacząć sprawiać kłopoty. Preparaty do letniej pielęgnacji twarzy powinny mieć również odpowiednią konsystencję. – Latem, gdy temperatura jest wysoka, nie lubimy kremów tłustych, warto więc wybierać produkty o lekkiej konsystencji,

np. kremo-żele – podpowiada dr Karolina Bazela. Również eksperci marki Mixa polecają, by w gorące, słoneczne dni stosować lekki, nawilżający krem, zostawiając te tłustsze i bardziej odżywcze na noc. Anna Zawadzka-Szewczyk

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


12 strefa urody Pielęgnacja

Polki nie czują się

piekne Polki są bardzo skromne. Nie chcą przyznać, że są piękne. Może dlatego, że blisko 40 proc. z nich uważa, że gdyby się bardziej przyłożyły, to mogłyby wyglądać lepiej? I choć wiele pań twierdzi, że piękno to nie tylko wygląd zewnętrzny, to jednak zdrowa cera, lśniące włosy i piękny zapach uznają za ważne. Choć powszechnie uważa się, że Polki są pięknymi kobietami, to zdecydowana większość sama o sobie tak nie myśli. Niemal wszystkie (98 proc.) są na tyle skromne, że czują dyskomfort w związku takim określeniem swojej urody. Z badań przeprowadzonych na zlecenie marki Dove wynika, że do opisania swojego wyglądu bardziej skłonne są używać określenia „naturalny” niż „piękny”. Niepokojące jest jednak to, że tylko 4 proc. Polek uważa się za atrakcyjne, a 8 proc. za ładne. Co druga przyznaje, że ma poczucie, iż nie pasuje do lansowanych przez media kanonów, a oglądane w telewizji lub czasopismach kobiety sprawiają, że nie czuje się piękna. Te dane nie są wyjątkowe na tle innych narodów. Niemal trzy czwarte kobiet na świecie (72 proc.) ocenia swoją urodę jako przeciętną, a niewiele mniej (69 proc.) twierdzi, że nie jest atrakcyjna fizycznie. Tylko 4 proc. pań w wieku od 18 do 29 lat, biorących udział w badaniach, opisało siebie jako piękne. Najlepiej myślą o sobie Brazylijki – 6 proc. z nich uważą, że są piękne. Równocześnie okazało się, że kobiety mają świadomość, iż społeczeństwo w coraz większym stopniu wymaga piękna i atrakcyjności fizycznej, a także wynagradza te cechy. Zdaniem pań, piękniejsze kobiety mają w życiu po prostu lepiej. Niemal dwie trze-

cie ankietowanych zdecydowanie zgodziło się ze stwierdzeniami, że w dzisiejszych czasach oczekuje się od nich, że będą bardziej atrakcyjne fizycznie niż pokolenie ich matek (63 proc.) oraz tego, że będą poprawiały swój wygląd (60 proc.).

Nie tylko powierzchowność

Wróćmy jednak do Polek. W przeprowadzanych badaniach widać też, że choć wygląd zewnętrzny jest dla nich jednym

Smutne dane: tylko 2 proc. kobiet na świecie powiedziałoby o sobie, że są piękne. Połowa Polek odczuwa społeczną presję „bycia piękniejszą”. Obrastają w kompleksy, oglądając kobiety w telewizji i czasopismach. Marka Dove chce to zmienić i pomóc odnaleźć kobietom piękno w sobie i na nowo je zdefiniować

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

z podstawowych elementów definiujących kobiece piękno, to dla większości warunkiem wystarczającym, by określić osobę jako piękną, są jej cechy wewnętrzne. A więc z jednej strony mamy atrakcyjność zewnętrzną, na którą składają się: zadbany wygląd, zdrowa cera, duże oczy, długie rzęsy, zdrowe, lśniące, długie włosy, regularne rysy twarzy, piękny zapach, tajemnicze, przyciągające spojrzenie, proporcjonalna figura, pełne kształty (brak akceptacji dla bardzo szczupłej sylwetki), odpowiedni, a więc elegancki, dopasowany do figury strój. A z drugiej strony panie dostrzegają piękno wewnętrzne. Pod tym pojęciem rozumieją delikatność, naturalność, subtelność, zmysłowość, otwartość, inteligencję i pewność siebie. Polki przyznały więc, że piękno może być pojęciem definiowanym szeroko, bez ograniczeń w jego pojmowaniu do cech związanych z ładnym wyglądem. Trzy na cztery zdecydowanie zgadzają się z poglądem, że kobieta może być piękna w każdym wieku, jak też z tym, że nawet kobieta, która nie ma idealnej urody, ale za to ma ciepłą osobowość, może być piękna.

Akceptacja najbliższych i otoczenia

Tym, co sprawia, że Polki czują się piękne, jest przede wszystkim poczucie bycia kochaną. Oprócz tego, ważne jest, by być szczęśliwą, spełnioną w związku i w życiu codzien-

piękno łączy się z dbaniem o siebie, Dla 70 proc. kobiet

zarówno w kontekście pielęgnacji ciała, jak i dbania o sprawność fizyczną i zdrowie nym – robić coś, się kocha. Istotna jest też pozytywna reakcja partnera i komplementy. Szczególnie zaś cenione są komplementy od przyjaciółek lub koleżanek. Aby na nie zasłużyć, kluczowe jest jednak dbanie o siebie. Nic więc dziwnego, że zabiegi pielęgnacyjne są jedną z podstawowych metod stosowanych przez kobiety, które chcą się czuć piękne. Tymczasem tylko 38 proc. kobiet uważa, że poświęca swojej urodzie wystarczająco dużo czasu w ciągu dnia. Sporo pań (37 proc.) przypuszcza natomiast, że gdyby się bardziej przyłożyły to mogłyby wyglądać lepiej. Anna Zawadzka-Szewczyk

Wszystkie zaprezentowane dane procentowe pochodzą z raportu Dove „Prawdziwe piękno. Redefinicja”, który został opracowany na podstawie danych ilościowych i jakościowych zebranych przez firmę Unilever w latach 2004-2012 w badaniach przeprowadzonych przez firmę StrategyOne oraz Pentor Research International.


RAPORT:

• WalkA o włosy •n asza sonda: Jakich farb używasz? • f arbowanie coraz przyjemniejsze • s posób na półkę z farbami do włosów • s zkolenia natychmiast potrzebne

WALKA

O WŁOSY

Sezon zapowiada się ciekawie – powiedzieli nam detaliści, których poprosiliśmy o analizę rynku produktów do koloryzacji włosów z perspektywy handlu. Dwóch największych konkurentów – L’Oréal i Schwarzkopf wprowadziło niemal równocześnie linie farb do włosów z olejkami o podobno brzmiących nazwach Olia (Garnier) i Oleo Intense (Syoss). Obie firmy określają je jako przełomowe w dziedzinie koloryzacji. Obie wykorzystują naturalne olejki, by chronić i pielęgnować włosy już podczas farbowania. Garnier przekonuje, że wprowadza domową koloryzację w nową erę i przyczyni się do rozwoju kategorii kolorantów, ponieważ przekona do farbowania włosów kobiety, które się tego dotychczas bały. Według różnych danych jest to od 10 do 30 proc. kobiet. Możemy się więc spodziewać walki pomiędzy rynkowymi liderami na kampanie reklamowe, promocje i miejsce na półce, tak jak było to ostatnio, gdy wiodące marki, jedna po drugiej, wprowadzały farby w formie pianki. Pozostali producenci kosmetyków do koloryzacji włosów również nie próżnują i lansują nowe odcienie, zmieniają formuły, opakowania. A handel i konsumenci już mogą się cieszyć. Im bardziej zacięta walka o miejsce na rynku, tym lepsze ceny i ciekawsze promocje.


14 RAPORT Koloryzacja włosów

Rządzą marki koncernów

Liderami w Polsce w kategorii koloryzacji są dziś marki koncernów. Odzwierciedlają to rankingi instytutów badawczych. L’Oréal Polska jest producentem nr 1 na rynku (sprzedaż wartościowa, Nielsen, cała Polska, 2012 r. ) z markami L’Oréal Paris oraz Garnier. W sprzedaży ilościowej pierwsze miejsce zajmuje Schwarzkopf (źródło: Nie-

lsen, cała Polska, 2012). To ci producenci wprowadzają najwięcej nowości i robią to regularnie. Oni również kreują trendy inwestując w reklamę, promocję, edukację konsumentek. Mogą się podeprzeć własnym, profesjonalnym zapleczem, bo to również na ich markach pracują salony fryzjerskie, zarówno jeśli chodzi o koloryzację, jak i pielęgnację oraz stylizację włosów. To

Gabriela Jośko, product manager Hair Color L’Oréal Paris w L’Oréal Polska:

ROZSZERZAMY PORTFOLIO W SEGMENCIE

BRĄZÓW I CZERNI

Głównymi powodami, dla których Polki farbują włosy jest chęć zadbania o siebie (78 proc.), pokrycie odrostów (65 proc.) oraz siwych włosów (47 proc.)*. Polskie konsumentki mają także jasno sprecyzowane wymagania względem farb do włosów. Oczekują przede wszystkim pięknego (94 proc.) i trwałego (91 proc.) koloru, nie niszczenia (94 proc.) i ochrony (90 proc.) włosów oraz naturalnego efektu (93 proc.)**. Marka L’Oréal Paris z powodzeniem odpowiada na te potrzeby, oferując polskim konsumentkom cztery gamy farb do włosów. Casting Crème Gloss to koloryzacja pielęgnacyjna bez amoniaku, zapewniająca naturalny efekt kolorystyczny i wyraziste lśniące refleksy, a do tego pięknie pachnie i ma bardzo bogatą ofertę kolorystyczną – to ulubiona koloryzacja Polek*. Préférence to farba dla wymagających konsumentek, oczekujących wyrafinowanego, długotrwałego koloru i wyjątkowego połysku włosów koloryzowanych. To także marka umożliwiająca samodzielne wykonanie koloryzacji zgodnej z najnowszymi trendami, czego najlepszym dowodem jest wprowadzona pod koniec 2012 roku domowa koloryzacja Préférence Wild Ombrés nagrodzona przez magazyn Cosmopolitan Prix de Beauté 2013 w kategorii Odkrycie Roku. Excellence Crème oferuje konsumentkom ochronę i pielęgnację podczas koloryzacji, dzięki zawartości pro-keratyny, ceramidu i kolagenu, a także zapewnia do 100 proc. pokrycia siwych włosów. To doskonały wybór dla bardziej dojrzałych kobiet. Sublime Mousse natomiast to koloryzacja pielęgnacyjna w piance szczególnie polecana konsumentkom potrzebującym produktu łatwego w użyciu. Oferuje najprostszy sposób aplikacji – od razu na całe włosy, bez konieczności wstępnego farbowania odrostów. W 2013 roku L’Oréal Paris poszerza swoje portfolio w segmencie brązów i czerni. Brązy to największy segment koloryzacji w Polsce, stanowiący aż 37 proc. całego rynku koloryzacji***. Casting Crème Gloss (lider w segmencie brązów***) oferuje aż 6 nowych odcieni: 3 brązy z kolekcji Spicy Chocolates o miedzianych i mahoniowych refleksach, idealnie ocieplające cerę oraz 3 brązy z kolekcji Golden Chocolates o delikatnie złocistych refleksach, doskonałe dla rozświetlenia cery. Trzecia nowość to kolekcja 3 odcieni Feria Préférence Black Pearls. To odcienie granatowej i fioletowej czerni – chętnie wybieranej przez konsumentki decydujące się na czerń ****. Zaawansowane formuły, piękny kolor i pielęgnacja włosów to cechy wspólne dla wszystkich farb L’Oréal Paris. Dzięki nim to marka nr 1 w Polsce*, która cieszy się zaufaniem i uznaniem polskich konsumentek. * Badanie GFK Usage & Attitude, 511 kobiet, luty 2010 ** Badanie GFK Coloration at home – Usage and habits, 511 kobiet, 2008-2010 *** Nielsen, Modern Trade, wartościowo, styczeń-grudzień 2012 **** Nielsen, Modern Trade, ilościowo, styczeń-listopad 2012

ZALEDWIE 1/3 KOBIET FARBUJĄCYCH WŁOSY ROBI TO W SALONIE FRYZJERSKIM

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

z ich szkół wywodzą się światowej sławy styliści i to organizowane przez nich pokazy fryzjerstwa przyciągają uwagę milionów kobiet chcących podążać za modą. W peletonie międzynarodowych koncernów oferujących kosmetyki do koloryzacji, pielęgnacji i stylizacji włosów znajduje się również Procter & Gamble.

Napięcie wśród polskich producentów

5 top marek kolorantów w 2012 r. w sprzedaży wartościowej wg. Nielsena to w kolejności: L’Oréal Casting Creme Gloss, Joanna Naturia, Palette Intense Color Creme, Garnier Color Naturals i Wellaton. Wśród najlepiej sprzedających się marek zawsze swoje miejsce miała polska firma Joanna i tak jest nadal. Przybyło jej jednak konkurentów. Na jej poziomie cenowym do walki o klienta przystąpili inni rodzimi producenci. O przychylność konsumentek walczą przede wszystkim takie firmy jak Marion, Verona i Delia. Jak przyznają przedstawiciele handlu, jest to już agresywna rywalizacja na ceny, promocje i miejsce na półce. Polskie marki nie ustępują zachodnim w formułach produktów, również sięgają po składniki, które czynią farbowanie włosów bardziej przyjemnym i bezpieczniejszym, a zarazem pozytywnie wpływają na kondycję włosów. Farby Joanna (LK Joanna) od dawna dostępne są w wariantach bez amoniaku, zawierają też naturalne składniki, jak ekstrakt z brzoskwini i proteiny mleczne (Naturia Color). Farby Revia (Verona) mają w swoim składzie m.in. ekstrakt z pszenicy. Firma Delia jest właśnie w trakcie rebrandingu swoich produktów. Cała kategoria kosmetyków do koloryzacji i stylizacji włosów została ulokowana pod wspólną submarką Cameleo. W linii pojawiły się zupełne nowości. – To farby Cameleo Pro-Green o niskiej zawartości amoniaku, bez parabenów i PPD, łączące działanie koloryzujące z odżywczą argininą. Tego rodzaju trwale koloryzujące farby są zgodne z trendem kosmetyków ekologicznych czy opartych na naturalnych składnikach i są jednymi z nielicznych tego typu na rynku – mówi Renata Ciszewska-Kłosińska, dyrektor marketingu Delia Cosmetics. Polskie firmy nie są w stanie bić się na budżety reklamowe z międzynarodowymi koncernami, ale starają się inwestować w media i wspierać sprzedaż swoich produktów do koloryzacji poprzez rozmaite działania marketingowe. Z powodzeniem wchodzą także ze swoją ofertą na rynki eksportowe. – Realizujemy rozbudowany plan wsparcia sprzedaży farb Revia – mówi Katarzyna Olędzka, brand & PR manager Verona Products Professional. – Informacje na temat produktu znaleźć można


Koloryzacja włosów RAPORT 15

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


16 RAPORT Koloryzacja włosów

w wielu publikacjach, zarówno w prasie branżowej jak i konsumenckiej, nie brakuje także publikacji na najpopularniejszych portalach internetowych i facebooku. Dla naszych klientów i konsumentów nieustannie

przygotowujemy atrakcyjne materiały POS oraz korzystne pakiety sprzedażowe, które pomagają w budowaniu pozycji rynkowej, w tym międzynarodowej, naszego produktu. Farba Revia ma wyjątkowo silną pozycję na

rynkach eksportowych, przede wszystkim w Ameryce oraz krajach arabskich. Produkt dostępny jest w kanale tradycyjnym i nowoczesnym w kraju oraz w ponad 60 krajach na świecie – dodaje.

Karolina Bloch, brand manager, Henkel Beauty Care:

ZAPLANOWALIŚMY SILNĄ KAMPANIĘ REKLAMOWĄ I WSPARCIE SPRZEDAŻY Na jakie działania w kategorii koloryzacji włosów kładziecie Państwo obecnie nacisk?

Prawie 90 proc. kobiet w Polsce* farbuje włosy, a aż 79 proc. z nich stosuje produkty do domowej koloryzacji. Dlatego nasza oferta produktowa musi być zróżnicowana pod względem cenowym i dostosowana do różnorodnych oczekiwań konsumentek. A te oczekiwania są coraz większe. Krem do koloryzacji włosów ma nie tylko nadawać włosom intensywny i trwały kolor, ale również je pielęgnować.

Pojawiło się wiele nowości, które – zgodnie z obietnicą – spełniają te warunki.

Tak, na początku maja wprowadziliśmy do naszego portfolio nową linię kremów koloryzujących Syoss Oleo Intense z formułą wykorzyBloch, stującą Karolina dobroczynne właściwości olejków. Zapewnia ona nie tylko brand manager, trwały i intensywny kolor włosów, ale również odżywia je i pielęgnuje. hnkel Beauty Carekondycję włosów, wygładza je i jednoZawartość olejków poprawia cześnie zamyka pigmenty koloru we wnętrzu włosa, zapewniając do 90 proc. więcej blasku*** i do 40 proc. bardziej miękkie włosy****. Wcześniej, na początku tego roku, wdrożyliśmy natomiast Color Mask – pierwszą koloryzację Schwarzkopf w formie maski do włosów. Łączy ona najważniejsze zalety koloryzacji jakości premium, których oczekują kobiety: trwałość koloru, blask i pielęgnację, a także łatwość aplikacji. Jest to możliwe dzięki innowacyjnej formule Color Mask, która zapewnia maksymalny efekt koloryzacji, potrójną pielęgnację, a także aplikację tak łatwą, jak maski do włosów. Konsumentki, które poszukują rudych odcieni, na sklepowych półkach mogą znaleźć kolekcję trzech intensywnych czerwieni, w ramach dobrze znanej i lubianej linii – Palette Intensive Color Creme z płynną keratyną. Nowa, udoskonalona formuła tych produktów, nie tylko zapewnia do 50 proc. dłuższą intensywność koloru*****,

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

ale także chroni go przed blaknięciem oraz nadaje włosom blask, gładkość i miękkość.

Jakie są główne tendencje na rynku koloryzacji?

Z naszych obserwacji wynika, że zdecydowana większość kobiet preferuje kupowanie kosmetyków do koloryzacji włosów w drogeriach. Sklepy te zapewniają nie tylko szeroką ofertę asortymentową, ale także doradztwo, które w tej kategorii ma szczególnie duże znaczenie. Konsumentki dobierają produkty do koloryzacji, dopasowując je do własnych potrzeb. Decydujące jest tutaj uzyskanie wymarzonego koloru, pokrycie siwych włosów oraz pielęgnacja już podczas koloryzacji.

Rynek jest bardzo konkurencyjny. W jaki sposób wspieracie Państwo sprzedaż swoich marek?

Dla naszych nowych produktów Color Mask i Syoss Oleo Intense zaplanowaliśmy silną kampanię reklamową – telewizyjną, prasową oraz internetową. Dodatkowo w telewizji pokazała się reklama marki Syoss Color przedstawiająca nowe odcienie z kolekcji World Stylists’ Selection. Z kolei Palette kontynuuje współpracę z ambasadorką marki – znaną i lubianą aktorką, Anną Dereszowską. Dla poszczególnych linii marki Palette – takich jak Intensive Color Creme oraz Salon Colors zaplanowaliśmy kampanie reklamowe w telewizji i w prasie. Jednocześnie zawsze pamiętamy o promocji naszych produktów w punktach sprzedaży. W sklepach wykorzystujemy atrakcyjne materiały POS, jak np. plakaty, wobblery, shelfstoppery, szyny półkowe, displaye, karty kolorów czy prezentery półkowe. Do promocji naszych produktów angażujmy również hostessy. (wk) * Źródło: Polska – badanie konsumenckie Usage of Hair Colorants, GfK, 2011 ** Źródło: test aplikacji, Niemcy, 2011 *** W porównaniu do włosów niefarbowanych. **** W porównaniu do linii podstawowej Syoss ***** W porównaniu z poprzednią formułą Palette Intensive Color Creme.


17

Nacisk na dobre ceny

Analizujący rynek kosmetyczny instytut Nielsen wycenia kategorię koloryzacji w Polsce na 500 mln zł i określa ją jako stabilną pod względem wartości i ilości sprzedaży. Jak mówi dla „Wiadomości Kosmetycznych” Tomasz Wysocki, client consultant Nielsen, rynek wydaje się być nasycony i dodatkowy przychód producentom mogłoby przynieść jedynie podniesienie cen. Na to się chyba jednak nie zanosi, bo konsumentki są przyzwyczajone do bardzo głębokich promocji organizowanych w sieciach handlowych i przemieszczają się pomiędzy tymi punktami sprzedaży, gdzie mogą w danym momencie kupić swoją ulubioną farbę najtaniej. – Naprawdę farba bardzo mi przypadła do gustu i jestem skłonna kupować ją dalej, ale chyba poczekam na promocję, bo farbuję dość często a cena regularna może zrujnować studencki portfel – takie wpisy na portalach, gdzie kosmetyki poddawane są opiniom, nie należą do rzadkości (ten pochodzi z wizaz.pl). Producenci, dla których niezwykle istotna jest każda, nawet najdrobniejsza zmiana w wynikach sprzedaży, bardziej skłonni są mówić o minimalnych, ale jednak wzrostach. Jak podkreśla Gabriela Jośko, product manager Hair Color L’Oréal Paris, konsumentki sięgają po droższe i bardziej zaawansowane produkty, jak pianki,

których średnia cena jest około 70 proc. wyższa od średniej ceny rynkowej farb do włosów. Równocześnie dynamicznie rośnie sprzedaż najtańszych marek wśród osób, dla których cena ma decydujące znaczenie o zakupie. Renata Ciszewska-Kłosińska uważa, że jest to wręcz jeden z bardzo widocznych rynkowych trendów. – Wynika to głównie ze zmniejszonego popytu, związanego z ekonomicznym podejściem przez konsumentów do zakupów – mówi. Zarazem jednak, o czym przypomina Monika Jurczuk-Szlacheta brand manager w Laboratorium Kosmetycznym Joanna, użytkownicy produktów do koloryzacji są bardziej lojalną grupą konsumentów niż użytkownicy szamponów czy odżywek. – Kierują się oni zaufaniem do marki oraz producenta, zazwyczaj niechętnie podejmując ryzyko zmiany wypróbowanego, używanego produktu na inny – mówi. Dla kobiet najważniejsze jest bowiem, by farba nie niszczyła włosów. Chętnie wypróbowują nowości w poszukiwaniu tej jednej, idealnej, farby, która nie działa agresywnie, nie podrażnia skóry głowy, nie śmierdzi, nie niszczy włosów, a zarazem farbuje je na obiecany kolor. A w dobie internetu i swobodnej wymiany poglądów na forach społecznościowych lub tematycznych portalach każdy producent może szybko przeprowadzić badanie konsumenckie swojego produktu. Katarzyna Bochner

Tomasz Wysocki, client consultant, Nielsen:

RYNEK WART 0,5 MLD ZŁ

Drogerie sprzedają najwięcej farb do włosów Dwa z trzech produktów do koloryzacji włosów kupowane są w sklepach chemicznych (drogeryjnych), czyli takich, gdzie ponad 50 proc. asortymentu stanowią artykuły kosmetyczno-drogeryjne. Drugim istotnym kanałem dystrybucyjnym jest handel wielkoformatowy. Łączny udział hipermarketów i supermarketów w sprzedaży wartościowej farb do włosów wynosi 25 proc. Na przestrzeni ostatniego roku wartość sprzedaży farb do włosów osiągnęła poziom prawie 0,5 mld zł (Panel Handlu Detalicznego, cała Polska, sprzedaż wartościowa w zł, maj 2012-kwiecień 2013). Porównując z poprzedzającym analogicznym okresem, kategoria jest stabilna zarówno pod kątem wartościowym jak i ilościowym. Od kilku lat sprzedaż tej kategorii zawiera się w przedziale od 450 mln zł do 500 mln zł rocznie, a jeszcze mniejsze rozbieżności są widoczne w ujęciu wolumenowym, co może oznaczać, że rynek jest nasycony i jedynie wzrost ceny produktów, a nie nowi nabywcy, może przynieść dodatkowy przychód producentom. Ryzykiem w tej sytuacji może być negatywna reakcja konsumentów na ruchy cenowe w obrębie kategorii.

Produkty do koloryzacji trwałej to zdecydowanie największy segment z udziałami w kategorii na poziomie 90,7 proc. (wartościowo) oraz 80,5 proc. (ilościowo). Znaczące spadki odnotował segment koloryzacji półtrwałej. Porównując dwa okresy roczne maj 2012-kwiecień 2013 z maj 2011-kwiecień 2012, wartość i wolumen sprzedaży zmniejszyły się o około 25 proc. Z uwagi na niski poziom średniej ceny produktów do tymczasowej koloryzacji włosów udziały wartościowe w całej kategorii wyniosły 4,2 proc., przy 12,7 proc. udziałów wolumenowych.

Kategoria farb do włosów, lokalizacja sprzedaży wartościowo, maj 2012-kwiecień 2013 Sklepy drogeryjne Hipermarkety Supermarkety Sklepy wielobranżowe Sklepy spożywczo-przemysłowe Kioski Sklepy spożywcze

66 proc. 16 proc. 9 proc. 4 proc. 3 proc. 1 proc. 1 proc. Źródło: Nielsen

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


NASZA SONDA

18 RAPORT Koloryzacja włosów

KOLOR, CENA,

WYGODA STOSOWANIA Zapytaliśmy konsumentki: Czy farbujesz włosy w domu? Jakich farb używasz? Czego od nich oczekujesz? Magda, 32 lata, event manager:

Wybieram koloryzację w salonie fryzjerskim. Jest tam większy wybór kolorów i zupełnie inna jakość kosmetyków. Są też zabiegi po koloryzacji. No i nie muszę tego wszystkiego robić sama – to zwykle był największy problem w próbach domowej koloryzacji. W salonie zawsze wybieram farby L’Oréal, zwracam bowiem uwagę na jakość. A moje ulubione kolory to wszystkie odcienie rudego – od miedzi aż po czerwień.

Ewa, 60 lat, gospodyni domowa

Farbowanie u fryzjera jest zbyt drogie, dlatego wybieram koloryzację domową. A używam ziołowego balsamu z ekstraktem z henny marki Venita nr 15 (brąz) (red. wyróżniony Perłą Rynku Kosmetycznego 2009). Odpowiada mi zwłaszcza to, że produkt jest bez amoniaku i utleniaczy. Ziołowych preparatów używam od dawna. Kiedyś była to chna w proszku, gdyż zawsze obawiałam się, że chemia zniszczy mi włosy. Gdy się przełamałam, okazało się, że słusznie, gdyż klasyczna farba bardzo wysuszyła mi włosy. Sądzę, że na dłuższą metę mogłaby bardzo im zaszkodzić. Natomiast mam wrażenie, że ziołowy balsam, którego używam, powoduje, że włosy stają się mocniejsze. Do tego mają piękny połysk.

Edyta, 32 lata, psycholog

Wybieram domową koloryzację – jest dużo tańsza i wiem, jaki będzie efekt końcowy. Nie mam z nią problemów, choć przy długich włosach potrzebuję pomocy osoby, która dokładnie nałoży farbę. Najbardziej lubię kremy trwale koloryzujące. Dzięki nim kolor trzyma się na włosach naprawdę długo. Bardzo wygodną formą jest pianka koloryzująca, jednak efekt jest mniej trwały. Do tego mam wrażenie, że bardzo wysusza włosy. Moim ulubionym kolorem jest Intensywna miedź, dokładnie nr 74 Mango L’Oréal Feria Preference. Stosuję go od 2 lat. Wcześniej przez 10 lat byłam brunetką z ciemnobrązowymi lub czarnymi włosami. Oprócz koloru, wybierając farbę, zwracam uwagę na to, czy zawiera składniki odżywiające włosy.

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

Magda, 32 lata, specjalista ds. ubezpieczeń:

Jeśli już skuszę się na domową koloryzację, staram się wykorzystywać farby dobrych firm, choć nie upieram się przy tym, że im droższy produkt, tym lepszy efekt końcowy i zdrowsze włosy. Zwracam oczywiście uwagę na kolor i cenę, ale ważna jest również łatwość nakładania farby. Częstym problemem jest bowiem nierównomiernie nałożona farba. Inne minusy to niedostatecznie nawilżone i odżywione włosy, a w efekcie końcowym zamiast pięknego koloru mam na głowie „siano”. Dlatego z reguły wybieram koloryzację w salonie fryzjerskim. Fryzjer zna się na tym lepiej i ufarbuje włosy dokładniej. Do tego dochodzi pielęgnacja odżywkami dobranymi do moich włosów. Jeśli mam ochotę przy okazji na małą zmianę fryzury – nie czekam, tylko proszę o odpowiednie uczesanie bądź nawet cięcie. Wybieram farby L’Oréal – INOA w salonie lub Palette, gdy farbuję włosy w domu. Na mojej głowie lśniło już wiele kolorów. W jednych czułam się lepiej, inne szybko zmieniałam, ale już od dłuższego czasu jestem wierna zimnym odcieniom jasnego blondu, w których czuję się świetnie.

Małgorzata, lat 37, pani domu:

Wybieram koloryzacje domową, bo jest tańsza. Zresztą kupując preparaty koloryzujące, też zwracam uwagę na cenę, choć cenię sobie również wygodę użytkowania. Dlatego zwykle używam szamponu koloryzującego marki Schwarzkopf. Pod kątem koloru nie jestem przywiązana do jednego odcienia włosów, lubię tutaj zdać się na aktualne trendy. W koloryzacji domowej najmniej wygodne jest to, że trudno jest dobrze ufarbować sobie włosy samemu. Dlatego zawsze proszę kogoś o pomoc. Wysłuchała:

az


Koloryzacja włosów RAPORT 19

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


20 RAPORT Koloryzacja włosów

f

arbowanie coraz przyjemniejsze Prawie 90 proc. Polek farbuje włosy. Jednak firmy wciąż walczą o te, które się obawiają niekorzystnych efektów koloryzacji. W tym sezonie będą je kusić formułami bez amoniaku i na bazie odżywczych olejków zamiast wody. Z pewnością wiele pań, które od lat stosują farby, również przychylnym okiem spojrzy na te produkty. 6,7 mln kobiet w Polsce chciałoby zmienić

kolor włosów lub nadać im bardziej intensywny odcień, ale boją się farbowania. 72 proc. z nich obawia się, że preparaty koloryzujące zniszczą im włosy, 71 proc. woli nie ryzykować w obawie przed powracającymi odrostami, 36 proc. jest przekonanych, że kolor nie wychodzi na włosach tak, jak jest to pokazane na opakowaniu – wolą więc nie próbować, a 35 proc. nie zamierza farbować włosów ze względu na nieprzyjemny zapach amoniaku (Źródło: Postawy wobec koloryzacji, GfK Polonia, luty 2010).

Czy wiesz, że… 35 proc. kobiet po raz pierwszy farbuje włosy już w wieku 15-20 lat

Źródło: GfK Polonia, styczeń 2010

AMONIAK ODCHODZI W ZAPOMNIENIE

Producenci dokładają więc wszelkich starań, aby nie tracić potencjalnych klientek i większość ich obaw zminimalizować. Farby do włosów stają się coraz bardziej bezpieczne. Łatwiejsza aplikacja i gęstsze formuły w postaci kremu czy maski sprawiają, że kolor lepiej pokrywa włosy i jest też trwalszy. AmoWiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

Jak działa system rozprowadzania koloru na bazie olejku? Formuła nowoczesnych farb jest skomponowana na bazie olejków zamiast wody. Olejki nie tylko pielęgnują włosy, ale też odgrywają kluczową i aktywną rolę bezpośrednio w procesie samej koloryzacji. Ułatwiają rozprowadzanie koloru w głąb włosa dla maksymalnie nasyconego i trwałego koloru. Proces koloryzacji jest bardziej efektywny i trwały. Źródło: Garnier Olia

niak w coraz większej liczbie produktów zostaje zastąpiony inną substancją – menoetanoloaminą (MEA), która jest zasadowym bezzapachowym jego substytutem. Dzięki temu wyeliminowany zostaje nieprzyjemny zapach. Jednak zadanie MEA jest takie samo jak amoniaku. Ma na celu rozpulchnić włos i ułatwić wprowadzenie pigmentu, by trwale zmienić kolor. Farby zaczynają też być produkowane na bazie olejków zamiast wody, która do tej pory była nośnikiem pigmentu i innych substancji. Olejki nie tylko pielęgnują włosy, ale także odgrywają kluczową rolę w procesie samej koloryzacji. Łatwiejsze jest bowiem wprowadzenie koloru w głąb włosa oraz uzyskanie nasyconego i trwałego odcienia. Proces koloryzacji jest więc bardziej efektywny i trwały, a przy okazji włosy są w lepszej kondycji. Takim przełomowym produktem bez amoniaku i z olejkami jest np. najnowszy krem koloryzujący Garnier Olia. W ramach linii oferowanych jest 25 odcieni, od bardzo jasnego blondu przez brązy, czerwienie aż do trzech odmian czerni. To właśnie w Garnier Olia amoniak zastąpiono monoetanoloaminą (MEA), która nie ma jego agresywnego zapachu. Krem delikatnie, kwiatowo pachnie, używając go ma się wrażenie, że to raczej kosmetyk pielęgnacyjny, niż do koloryzacji. Garnier Olia pokrywa siwe


Koloryzacja włosów RAPORT 21

włosy, a zarazem daje uczucie, że stają się bardziej miękkie i lśniące. Odżywcze właściwości olejków w procesie koloryzacji wykorzystała także marka Syoss. W nowej formule kremu Oleo Intense zastosowano olejek z nasion afrykańskiego drzewa marula oraz olejek z pestek moreli. Ten pierwszy jest bogatym źródłem witaminy E oraz kwasów tłuszczowych, które nawilżają suchą skórę, łagodzą podrażnienia, a także przywracają skórze ochronną barierę. Z kolei olejek z pestek moreli zawiera witaminy A, E oraz z grupy B, a także niezbędne mikroelementy oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Ma on działanie nawilżające i zmiękczające. Taka formuła ma za zadanie pomagać w zachowaniu zdrowych i silnych włosów – odżywia, przeciwdziała łamaniu się, dba o równowagę nawilżenia, wygładza je i jednocześnie zamyka pigmenty koloru we wnętrzu włosa. Intensywny kolor, którego barwę można wybierać spośród 12 propozycji, ma się wiec utrzymywać nawet sześć tygodni. Tutaj również zrezygnowano z amoniaku. Polscy producenci nie pozostają w tyle za trendami. Marka Venita przygotowała farbę Multi Color, która oprócz koloryzacji zapewnia pielęgnację odżywczymi olejkami: arganowym i macadamia. Pierwszy z nich zawiera witaminę E, zwaną witaminą młodości, posiada właściwości wzmacniające i ochronne, odżywia włosy zniszczone zabiegami fryzjerskimi. Macadamia zaś ma wyjątkowe właściwości regeneracyjne, działa nawilżająco, zmiękczająco, odżywczo i wygładzająco. Poza tym farby Multi Color nie zawierają amoniaku, parabenów, silikonów oraz rezorcyny. Linia oferuje 12 intensywnych odcieni. Bez parabenów, PPD (ciemny barwnik o silnie uczulającym działaniu) oraz z niską zawartością amoniaku są też farby Cameleo Pro Green firmy Delia Cosmetics. Mimo łagodnego działania, przeznaczone są do

trwałej koloryzacji na jeden z dziesięciu odcieni. Połączenie kremu koloryzującego z naturalną argininą ma sprawić, że włosy będą mocne, odżywione, a przede wszystkim w głębokim i lśniącym kolorze. W recepturze farb Revia, których coraz większą gamę oferuje firma Verona Products Professional wykorzystano kompleks substancji aktywnych, które chronią strukturę włosów oraz dbają o ich kondycję. W skład

kompleksu wchodzą m.in.: proteiny pszenicy (o właściwościach odżywczych), silikon (odpowiedzialny za gładkość i połysk) oraz aminokwasy (gwarantujące nawilżenie włosa od wewnątrz). Jak zapewnia producent, dzięki takiej kompozycji składników włosy po farbowaniu nie są przesuszone, stają się elastyczne, miękkie i delikatne w dotyku. W kolekcji znajduje się 15 głębokich odcieni, a farby kryją również siwe włosy. Od dawna farby o delikatnej recepturze oferuje również Laboratorium Kosmetyczne Joanna. Linia Naturia Color zawiera skład-

niki naturalne, takie jak ekstrakt z brzoskwini i proteiny mleczne.

BLOND, RUDY… A MOŻE BRĄZ?

Firmy kosmetyczne lansują w tym sezonie rozmaite odcienie – zawsze modne blondy i brązy, rudości a także czerwienie. Jednak wciąż to brązy stanowią największy segment w koloryzacji, który wartościowo ma 39 proc., a ilościowo 38 proc. rynku. Ogromny wybór czekoladowych odcieni o różnych tonach zaproponował L’Oréal Paris, którego Casting Crème Gloss jest liderem kolorantów w Polsce (Nielsen, cała Polska styczeń-grudzień 2012, wartościowo) i w brązach z wynikiem 26 proc. wartościowo i 25 proc. ilościowo (Nielsen, cała Polska, styczeń-grudzień 2012). Właśnie w ramach tej serii powstała linia Golden Chocolates, na którą składa się aż 29 kolorystycznych propozycji brązów w różnych tonach – od ciemnych blondów, przez jasne i ciemne brązy, aż po odcienie czerni. Wszystkie rozświetlone są lśniącymi, ciepłymi lub chłodnymi refleksami. Dzięki tak bogatej ofercie, każda kobieta powinna odnaleźć odcień pasujący do swojej urody oraz odpowiadający jej indywidualnym potrzebom. Warto jednak wiedzieć, jak poruszać się pośród takiego bogactwa kolorystycznego. Nugat, toffi i piernik to propozycje składające się na odcienie muśnięte delikatnymi, złotymi refleksami. Są idealne dla osób, które chcą rozświetlić szarą, matową cerę. Dla odmiany brązy o miedzianych, mahoniowych i czerwonych refleksach powinny zainteresować panie, które chciałyby ocieplić cerę, a włosom nadać nutkę pikanterii. Odcienie o popielatych i opalizujących refleksach sprawdzą się u osób, które chcą uniknąć żółtych refleksów na włosach. Natomiast ciemne brązy, aż po odcienie czerni polecane są dla osób, które chcą rozjaśnić cerę i sprawić, by rysy twarzy wyglądały na delikatniejsze. Anna Zawadzka-Szewczyk Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


22 RAPORT Koloryzacja włosów Ekspozycja farb do włosów, w której najważniejszy jest podział na marki. Rzadziej spotykana, choć bardziej spójna i czytelna, a zarazem umożliwiająca łatwe wprowadzanie nowych produktów bez konieczności przebudowywania całej półki

ZARZĄDZANIE KATEGORIĄ

sposób na półkę z farbami DO WŁOSÓW

Tomasz Synowiec, category development manager, Dział Produktów Szerokiej Dystrybucji L’Oréal Polska

Trzonem gamy kolorystycznej farb do włosów powinny być na półce brązy i blondy, stanowiące ok. 70 proc. sprzedaży farb w Polsce. Ekspozycję można budować w oparciu o dwa modele – technologiczny i brandowy, czyli według specyfiki produktu lub w podziale na marki. Zarządzanie kategorią farb do włosów jest nieco bardziej skomplikowane niż ma to miejsce np. w przypadku szamponów. Jak wszędzie, gdzie w grę wchodzi kolor ważne jest zaprezentowanie jak najbardziej wszechstronnej oferty. Z tego powodu absolutne rekomendowane minimum na półce to 8 odcieni na markę. Trzonem gamy powinny być brązy i blondy, stanowiące ok. 70 proc. sprzedaży farb w Polsce*, czerwienie i czernie – uzupełnieniem. Dobór marek w dużej mierze zależy od profilu danego sklepu. Średniej wielkości supermarket w pierwszej kolejności wybierze tańsze farby bez aplikatora (tzw. single) – np. Garnier Color Naturals, elegancka drogeria postawi na droższe propozycje z aplikatorem (tzw. kity) takich marek jak L’Oréal Paris czy Syoss. Istotnym czynnikiem wyróżniającym marki między sobą jest również ich trwałość. Na polskim rynku główną rolę odgrywają produkty permanentne (trwałe) – reprezentujące ok. 80 proc. wartości kategorii,* liderem jest jednak farba półtrwała – Casting Crème Gloss*.

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

Odcieniami wewnątrz bloków marek

Jeżeli chodzi o ułożenie farb do włosów na półce, dominują dwa modele – technologiczny i brandowy. Wynika to w dużej mierze z dość skomplikowanego drzewa decyzyjnego dla tej kategorii – w zależności od marki a nawet rodziny odcieni mogą decydować zupełnie inne czynniki. Przykładowo, użytkowniczki droższych, lepszych jakościowo farb charakteryzuje wysoka lojalność dla określonego brandu, z kolei konsumentki często zmieniające kolor włosów będą w większym stopniu kierować się np. ceną. Warto tu pamiętać, że kluczowym kryterium w procesie decyzyjnym jest pożądany odcień. Ustawienie półki w podziale na rodziny kolorystyczne nie jest jednak rekomendowane, gdyż całość prezentowałaby się dość chaotycznie (co nie znaczy, że takich prób nie podejmowano). Kolor uwzględnia się w spójnym dla wszystkich ustawieniu wewnątrz bloków marek – od odcieni najjaśniejszych do najciemniejszych.

Według rodzajów farb czy brandami?

Wróćmy do wspomnianych wcześniej modeli. Główną zaletą ustawienia technologicznego jest możliwość wyróżnienia poszczególnych segmentów – np. koloryzacji półtrwałej czy koloryzacji w piance. Minusem – łączenie ze sobą farb o często skrajnie różnych poziomach cenowych. Planogram zbudowany w oparciu o bloki marek jest pod tym względem bardziej spójny i czytelny. Jego atutem jest również większa elastyczność – wprowadzenie nowych rodzajów farb najczęściej nie wymaga przeprojektowania całości layoutu. Jeżeli chodzi o ustawienie samych marek, najlepiej sprawdzają się 3-4-półkowe bloki pionowe. Pasy na całą wysokość regału rekomendowane są wyłącznie przy długich ekspozycjach dających możliwość pokazania co najmniej 4-5 twarzy brandu na każdą z półek – węższe stwarzają ryzyko „pływania” ekspozycji. Dużą czytelnością charakteryzuje się również ułożenie horyzontalne, wykorzystujące całą szerokość półki, jego minusem jest jednak mała elastyczność (wstawienie dodatkowych odcieni danej marki wymaga wygospodarowania pełnej półki). Ważnym elementem ekspozycji koloryzacji są dedykowane materiały merchandisingowe. Mowa tu o systemie rynienek z frontonami wyposażonymi we „włoski” – ułatwiają one utrzymanie porządku oraz pomagają konsumentkom w wyborze właściwego odcienia. * AC Nielsen Total Polska 2012, ujęcie wartościowe Ekspozycja klasyczna z podziałem farb do włosów według ich technologicznego zaawansowania. Główną zaletą ustawienia technologicznego jest możliwość wyróżnienia poszczególnych segmentów – np. koloryzacji półtrwałej czy koloryzacji w piance. Minusem – łączenie ze sobą farb o często skrajnie różnych poziomach cenowych


3

1

2

4

5

6

7 9

8

1 Pielęgnacyjna farba do włosów Venita Multi Color. Zapewnia naturalny kolor oraz pielęgnację odżywczymi olejkami arganowym i macadamia. Do wyboru jest 12 intensywnych odcieni. CENA: 7 ZŁ; PRODUCENT: VENITA FABRYKA KOSMETYKÓW 2 Farba Cameleo PRO-Green. Trwała koloryzacja o łagodnym działaniu, która jednoczenie zapewnia intensywny i równomierny kolor. Dostępna w 10 odcieniach. CENA: 9,95 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: DELIA COSMETICS 3 Szampon i odżywka Timotei 2w1 Świeżość. Z ekstraktem z ogórka i róży z Jerycha do włosów cienkich lub przetłuszczających się. Włosy stają się miękkie i odświeżone. CENA: 7,99 ZŁ/250 ML; 9,99 ZŁ/400 ML; PRODUCENT: UNILEVER

4 Krem na bazie olejku Garnier Olia. Zapewnia intensywny i trwały kolor oraz widoczną poprawę jakości włosów. 25 odcieni z delikatnym, kwitowym zapachu. CENA: 20 ZŁ; PRODUCENT: L’ORÉAL 5 Zestaw koloryzacyjny Schwarzkopf Palette Salon Colors Modny biały popielaty blond. Inspiracją do stworzenia tego koloru były delikatne, popielate odcienie blond, które królowały na pokazach takich projektantów, jak Blugirl, Bottega Veneta czy Roberto Cavalli. Rozjaśnia włosy od 2 do 4 tonów. CENA: 20 ZŁ; PRODUCENT: Schwarzkopf & HENKEL POLSKA 6 Farby REVIA. Równomiernie barwią wszystkie partie włosów, nadając im jednolity kolor oraz połysk. Zawierają kompleks substancji aktywnych, które chronią strukturę włosów oraz dbają z ich kondycję. CENA: ok. 8,50 Zł; PRODUCENT: VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL

7 Krem koloryzujący Syoss Color Oleo Intense. Zapewnia nie tylko trwały i intensywny kolor włosów, ale również odżywia je i pielęgnuje, zapewniając włosom blask i miękkość. 12 kolorystycznych propozycji. CENA: 22 ZŁ; PRODUCENT: HENKEL POLSKA 8 Naprawcza seria kosmetyków do włosów Vitalderm Olej Arganowy. Sprawdzi się, jeśli niewłaściwa koloryzacja wysuszyła i zniszczyła włosy. Produkty natychmiast naprawią ich strukturę, sprawią, że już po jednorazowym użyciu będą one lśniące, miękkie i sprężyste. CENA: SZAMPON I ODZYWKA – 20 ZŁ/400 ML, MASKA – 30 ZŁ/500 ML, SERUM – 39 ZŁ/100 ML; DYSTRYBUTOR: COSMATRADE 9 Kolekcja L’Oréal Casting Creme Gloss Golden Chocolate to 29 czekoladowych odcieni z różnych tonach – od ciemnych blondów, przez brązy aż po czernie, a wszystkie rozświetlone lśniącymi, ciepłymi lub chłodnymi refleksami. CENA: 27 ZŁ; PRODUCENT: L’ORÉAL Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


24 RAPORT Koloryzacja włosów

HANDLU

GŁOS

SZKOLENIA

NATYCHMIAST POTRZEBNE Agnieszka Szwed, właścicielka drogerii Koliber, Kobierzyce

TO JEDNA Z NAJWAŻNIEJSZYCH KATEGORII W MOIM SKLEPIE W mojej drogerii są dostępne właściwie wszystkie produkty do koloryzacji włosów z oferty i koncernów L’Oréal, Schwarzkopf i Procter & Gamble. Na tanie i niereklamowane produkty nie ma u nas popytu, więc z polskich firm sprzedaję głównie produkty Laboratorium Kosmetycznego Joanna. Koloryzacja włosów to bardzo ważna kategoria, która stanowi 40 proc. całości sprzedaży w drogeryjnej części mojego sklepu. Zajmuje 4 metry bieżące 8-półkowego regału, do tego dochodzą dwa standy na promocje. Lakiery do paznokci, maskary i właśnie farby do włosów to trzy grupy produktów, które są absolutnie najważniejszymi w naszej placówce. Ogromne znaczenie dla powodzenia sprzedaży produktów do koloryzacji włosów ma ekspozycja. Niezbędne są próbniki i paletki kolorystyczne z włoskami odzwierciedlającymi dany odcień. Farby muszą być idealnie poukładane markami i kolorami. Sprzedają się tylko te, które klient widzi. Nie ma więc sensu za pierwszą „twarzyczką” ustawiać w głąb półki innego koloru, bo klient i tak go nie kupi. Kiedyś sama popełniałam ten błąd, chciałam jak najwięcej zmieścić na regale. Teraz już wiem, że to bez sensu. Lepiej w ogóle zrezygnować z jakiejś pozycji, jeśli nie może być ustawiona bezpośrednio „twarzą” do klienta. Również po zachowaniu przedstawicieli handlowych widać, że prawidłowa i estetyczna ekspozycja ma wpływ na sprzedaż. Prześcigają się w tym, żeby uzupełnić produkty, porządkują je, układają, przestawiają (śmiech). A generalnie najlepiej sprzedają się farby do włosów, które są reklamowane i wystawione na dodatkowych miejscach promocyjnych. Wychodzę z założenia, że jeśli wprowadzam jakieś produkty do sprzedaży, to muszę mieć już pełną reprezentację, całą paletę kolorystyczną. Faktem jest jednak, że nie wszystkie linie i marki sprzedają się równie dobrze. Zastanawiam się więc od jakiegoś czasu, czy w przypadku tych słabiej rotujących nie zrezygnować z części asortymentu, zostawiając jedynie te odcienie, na które Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

jest największy popyt, ale jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji. Nowości? To absolutna konieczność! Oczywiście, że je wprowadzam. Zawsze całą gamę kolorystyczną i obserwuję przez około 3 miesiące, jak reagują klientki. Analizuję sprzedaż i podejmuję decyzję, co dalej. Nie wszystko przyjmuje się na rynku. Klientki obserwują rynkowe trendy. Młodsze kobiety lubią eksperymentować z kolorem. Starsze mniej, mają raczej swoje ulubione odcienie i marki, ale też nie są zamknięte na nowości. Teraz na przykład modne są rudości i czerwienie. Początkowo klientki podchodziły do nich trochę nieśmiało, ale widzę, że już wracają po te kolory. Zimą raczej wybierały bardziej stonowane odcienie, chętnie brązy. Cena farb do włosów ma znaczenie, w tym sensie, że klientki polują na promocje. Natychmiast rośnie sprzedaż produktów, które pojawiają się w gazetce Kolibra. Jednak dla osób, które mają już swój ulubiony odcień i markę, niska cena nie jest pokusą, z tego powodu nie zdecydują się na inną farbę.

Ekspedientki kierują się jedynie własnym doświadczeniem, intuicją, testują farby na sobie. To za mało. Potrzebna jest profesjonalna wiedza Mimo że kobiety farbują same włosy w domu, bardzo wiele z nich za każdym razem prosi o pomoc i poradę. Mam za sobą 20 lat doświadczenia w pracy w drogerii, więc co nieco na ten temat wiem, ale bardzo brakuje mi szkoleń. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego firmy kosmetyczne nie dbają o edukację, dlaczego nie inwestują w szkolenia. Wiem o ich produktach tyle, co zdołam przeczytać na opakowaniu, w prasie branżowej, ewentualnie na stronach Schwarzkopfa i L’Oréala. Staram się znaleźć jak najwięcej informacji na własną rękę. Na sobie też testuję nowości, farbuję włosy, żeby wiedzieć, jak pachnie farba, jak długo się utrzymuje, jaki wychodzi kolor, w jakiej kondycji są włosy. Ale to wszystko jest moja inicjatywa, a tu potrzebne są profesjonalne szkolenia – jak zachowuje się łuska włosa pod wpływem farby, co się dzieje, że kolor wnika we włos, jak zafarbować siwe włosy. Jest wiele pytań, na które chciałabym uzyskać odpowiedź na takich szkoleniach. Niestety część nowości nie przyjmuje się, tak jak na przykład farby 10-minutowe, w przypadku których zabrakło nam wiedzy i argumentów, by przekonać do nich klientki.


25

Anna Faroń, kierowniczka drogerii Koliber, Bielsko-Biała

DROGERIA NIE MOŻE SIĘ OBEJŚĆ BEZ FARB DO WŁOSÓW Farby do włosów to dla nas bardzo ważny asortyment. Z całą pewnością drogeria nie mogłaby się obejść bez tej kategorii. Widać niestety, że konsumenci mają coraz mniej pieniędzy i kobiety wybierają domową koloryzację zamiast wizyty w salonie fryzjerskim. Mamy bardzo duży wybór farb do włosów. Zajmują one 6 metrów regału – 9 półek, i ciągle jest za mało miejsca (śmiech). Każda marka ma swoje zwolenniczki, ale najwięcej farb sprzedajemy z portfolio L’Oréal i firmy Joanna, czyli będących na dwóch biegunach cenowych. Staramy się wprowadzać do sprzedaży wszystkie nowości, przez jakiś czas obserwujemy, jak reaguje na nie rynek i później podejmujemy decyzję, czy pozostaną w ofercie. Kiedy zapada taka decyzja? To zależy. Jeśli nowość jest intensywnie reklamowana przez producenta, tak że klientki wręcz same po nią sięgają, to krócej, bo szybko dostajemy opinie od osób, które ją przetestowały. Jeśli nie ma reklamowego wsparcia, ta odpowiedź z rynku przychodzi później. Myślę, że średnio potrzebujemy około 4-5 miesięcy, żeby wydać ostateczną ocenę.

„Czy to wyjdzie?” – to pytanie, które słyszymy od konsumentek najczęściej. Dla większości klientek pomoc obsługi sklepu jest niezbędna Nowości są potrzebne, ale uważam, że producenci wprowadzają ich stanowczo za dużo i za szybko. Robią to trochę bez refleksji, po prostu prześcigają się i naśladują. Jak jedna firma wprowadzi pianki koloryzujące do włosów, zaraz za nią muszą je mieć kolejne. A trzeba wziąć pod uwagę, że konsumentki przywiązują się do konkretnych produktów i do odcieni. Chcą farbować włosy tym, a nie innym kolorem. Gdy firma wprowadza nowości, często wycofuje inne produkty i te osoby już nie mogą dostać swoich ulubionych farb, są rozczarowane.

Kiedy przychodzi do pracy nowa osoba, to właśnie opanowanie kategorii koloryzacji jest dla niej najtrudniejsze Kobiety sięgające po farby do włosów nie są zbyt dobrze zorientowane w ich składzie, ani świadome, czy są to produkty np. z amoniakiem, czy bez. Bardzo często proszą nas o pomoc i poradę. „Czy to wyjdzie?” – to pytanie, które słyszymy najczęściej. Strasznie denerwuje mnie, że producenci, zmieniając ofertę, nie aktualizują paletek i włosków na próbnikach z odcieniami. To są absolutnie niezbędne narzędzia, żeby sprzedawać produkty do koloryzacji. Klientki sugerują się wyglądem modelek na opakowaniach, a kolor, jaki rzeczywiście uzyskują po farbowaniu, zdecydowanie się różni od tego, jaki one mają na włosach. Próbniki nieco lepiej oddają odcień farby. Bardzo dziwne jest też, że żadna firma kosmetyczna nie szkoli ekspedientek pod kątem koloryzacji włosów. Kiedy przychodzi do pracy nowa osoba to właśnie opanowanie tej kategorii produktów jest dla niej najtrudniejsze. Farby do włosów to bardzo wrażliwy produkt. Od doboru właściwej farby zależy wygląd i dobre samopoczucie kobiety. Tymczasem my kierujemy się jedynie własnym doświadczeniem, intuicją. Testujemy farby na sobie. Nie dostajemy żadnych wskazówek od przedstawicieli handlowych, bo wiedzą tyle co my po przeczytaniu informacji na opakowaniu. Niestety, nie potrafią powiedzieć o jakości farb, o tym, czy zawierają amoniak, jakie mają właściwości. To działa na niekorzyść zarówno drogerii, jak i firm kosmetycznych.

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


26 RAPORT Koloryzacja włosów

Izabela Turowska, właścicielka siedmiu drogerii pod szyldem Sekret Urody

NA KONKURENCYJNEJ WALCE MIĘDZY PRODUCENTAMI KORZYSTAJĄ SKLEPY Sezon zapowiada się ciekawie, bo najwięksi rynkowi konkurenci – Schwarzkopf i L’Oréal wprowadzili farby do włosów o podobnych nazwach i w tej samej półce cenowej. Na pewno możemy się spodziewać ogromnej rywalizacji cenowej i wizerunkowej pomiędzy nimi. Ta kategoria produktów jest niezwykle konkurencyjna. Bardzo często odbywają się promocje. Najwięcej organizują ich najsilniejsi gracze, czyli Schwarzkopf i L’Oréal, ale uaktywnili się też inni producenci. Coraz większa rywalizacja odbywa się wśród producentów farb do włosów z niższego segmentu cenowego. Można powiedzieć, że zakończyło się absolutne panowanie firmy Joanna, której mocno depczą po piętach firmy Marion, Verona czy Delia. Zwiększyła się podaż i obrót już rozłożył się na kilku producentów. Na tej konkurencyjnej walce korzystają sklepy. Każde wprowadzenie nowości na rynek wiąże się z głębokimi promocjami, pakietową sprzedażą, rabatami w postaci gratisowych produktów, akcjami w gazetkach. Do tego dochodzą materiały ekspozycyjne – displeye, plakaty i szereg innych elementów zwracających uwagę na nowości. Detaliści mogą ustawiać marże na dowolnym poziomie.

Nie wszystko udaje się sprzedać i nie każdy segment w koloryzacji przyjmuje się na rynku, bo ekspedientkom brakuje wiedzy i argumentów Kategoria koloryzacji włosów jest niezwykle ważną, szczególnie z punktu widzenia tzw. sklepu tradycyjnego. Jej udział w obrotach zależy od specyfiki placówki. Przeciętnie stanowi 20-30 proc. udziałów w obrotach, ale jeśli odniesiemy ten udział wyłącznie do kategorii kosmetycznych w sklepie oferującym również chemię – jest on zdecydowanie wyższy. Najtrudniej sprzedaje się najdroższe farby do włosów. Kiedy klientka ma zapłacić za produkt ponad 30 zł to już zaczyna kalkulować, że opłaca jej się trochę dołożyć i skorzystać z usługi salonu fryzjerskiego. Coraz bardziej zaczyna rozwijać się kategoria pianek koloryzujących, bardzo dobrze została też przyjęta przez rynek niedawna nowość Schwarzkopf Color Mask. Sukces tego rodzaju produktów wiąże się z wygodą ich stosowania, bo jeśli kobieta

sięga po farbę do domowej koloryzacji, to robi to z dwóch powodów: nie ma czasu na fryzjera, albo ją nie stać na wizytę w salonie. Co 4-6 tygodni kobiety farbujące włosy muszą odświeżyć kolor, więc kupują farby regularnie, dlatego ta kategoria tak intensywnie się rozwija. Wystarczy porównać rotację do kremów do twarzy – zanim sprzeda się tej samej osobie kolejny słoiczek mija kilka miesięcy. Kobiety bardzo chętnie zmieniają kolor włosów, te same konsumentki przychodzą do sklepu po brązy, a za chwilę po rudości, obserwują co jest modne. W tym roku na topie są wszelkie rudości i miedzie. Jak zawsze świetnie sprzedają się blondy i brązy. Gorzej z czerwieniami, a fiolety, które jeszcze dwa lata temu były szalenie modne, nie sprzedają się w ogóle. O ile kobiety eksperymentują z kolorami włosów, to już bardzo niechętnie „przechodzą” pomiędzy markami. Jeśli kupują Londę to Londę, jak Palette to Palette itd. Czasem do sklepu przychodzą z opakowaniami farb, których już nie ma, bo producenci często zmieniają kolorystykę. Nie uważam jednak, że to błąd, te zmiany są inspirujące, zachęcają konsumentki do działania, zmiany wyglądu, poszukiwania nowych produktów.

Brakuje próbników, popularnych „włosków” – nie są wymieniane, ani uzupełniane, gdy dochodzą nowe kolory farb, a to niezbędne narzędzie wspierające sprzedaż Kobiety są coraz bardziej świadome, że kosmetyki mają różne działanie i oczekują profesjonalnej pomocy w dopasowaniu farby do kondycji włosów. Jest dla nich bardzo istotne, żeby ich nie zniszczyła. Praktycznie zawsze proszą o poradę. Nie pytają o konkretne składniki, ale czy włosy nie będą sztywne, czy nie zrobi się „siano”, jaki będzie efekt działania, czy farba przykryje siwe włosy, jak będzie się zachowywała na ich włosach, czy można ją położyć na „słabe” włosy, czy jest trwała, po ilu myciach głowy wypłucze się itd. Wiedzą, że włosy farbowane wymagają specjalnej pielęgnacji, często pytają czy można dostać w regularnej sprzedaży takie same odżywki jak te dołączone do opakowań farb. Kupują maski, serum do włosów – kategoria takich specjalistycznych produktów zaczyna wyraźnie rosnąć w porównaniu do ubiegłych lat. Rzeczywiście, brakuje szkoleń dla pracowników sklepów z zakresu koloryzacji włosów. Kilka lat temu prowadziły je najsilniejsze marki. Były połączone z badaniem włosów, nauką o ich budowie, i całe szczęście, bo mogliśmy wówczas wiele się dowiedzieć. Niestety teraz producenci ich nie organizują. Ekspedientki wiedzą tyle, co przeczytają w Internecie i z ulotek. Same farbują włosy i opowiadają klientkom o swoich doświadczeniach. Efekt jest taki, że nie wszystko udaje się sprzedać, bo brakuje im wiedzy i argumentów. W przypadku farb 10-minutowych opinia konsumentek była taka, że na pewno „coś jest z nimi nie tak i mogą po nich odpaść włosy”. Gdyby ekspedientki znały szczegółowo specyfikę działania tego produktu, być może segment przyjąłby się na rynku. Efekt szkoleń prowadzonych przez firmy specjalizujące się w kosmetykach pielęgnacyjnych jest taki, że sprzedaż danego produktu szybko i bardzo wyraźnie rośnie, po około dwóch tygodniach trochę słabnie, ale i tak utrzymuje się na stałym, wyższym niż przed szkoleniem poziomie. Producenci farb do włosów powinni to wziąć pod uwagę. Jest też kłopot z „włoskami”, czyli próbnikami odcieni. Brakuje ich i nie są wymieniane, gdy dochodzą nowe kolory farb. To również warto zmienić, bo są ważnym narzędziem wspierającym sprzedaż. Wysłuchała

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

(kb)


Zdrowie strefa urody 27

Jesli woda to z mineralami Regularne uzupełnianie płynów to podstawa zdrowego ciała i ducha. Specjaliści zalecają wzbogacenie codziennej diety o wodę mineralną, aby zaopatrzyć organizm w istotne substancje mineralne i pierwiastki śladowe. Woda stanowi aż dwie trzecie naszego ciała. Każdego dnia tracimy jednak od dwóch do trzech litrów wody wskutek oddychania, pocenia się, naturalnych procesów fizjologicznych lub regulacji temperatury ciała. Przy okazji z organizmu wypłukiwane zostają także substancje mineralne, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Regularne picie wody mineralnej powinno być zatem nawykiem wszystkich, którym zależy na zdrowym stylu życia. Naturalna woda mineralna charakteryzuje się wyjątkowym pochodzeniem, składem i działaniem. Jej ujęcie jest stale monitorowane, a skład – zawartość minerałów i pierwiastków śladowych – poddawany weryfikacji. Nie może być też chemicznie modyfikowana. Poziom zmineralizowania i jej właściwości smakowe to po prostu wynik wieloletniej pracy czystej przyrody. Nie jest jednak obojętne jaką wodę mineralną pijemy. Zależy to od jej składu, a także naszego wieku, kondycji fizycznej, stanu zdrowia lub rodzaju aktywności. Dla zdrowego, przeciętnie aktywnego człowieka odpowiednie są wody mineralne średniozmineralizowane – uzupełniają potrzebne minerały, ale jednocześnie nie

KMV_105x297mm_wiadomosci_kosmetyczne.ai

1

13-06-10

10:16

obciążają organizmu. Ważna jest niska zawartość sodu, ponieważ w większych ilościach powoduje on zatrzymywanie się płynów w organizmie. Natomiast korzystnym jest magnez, który wspiera czynność serca, redukuje stres i pomaga zapobiegać skurczom. Podobnie ważnymi składnikami są wapń wzmacniający kości i zęby oraz potas wspomagający czynność mięśni i poprawiający przekazywanie impulsów nerwowych. Warto przy tej okazji wspomnieć, że substancje mineralne lepiej wchłaniają się do organizmu z wody aniżeli z żywności lub suplementów diety. Korzyść z picia naturalnej wody mineralnej jest zatem podwójna – „nawadniamy“ organizm, a przy tym pomagamy mu lepiej działać. Naturalną średniozmineralizowaną wodę bogatą w magnez (170 mlg/l) i ubogą w sód (6,17 mlg/l) oferuje firma Karlovarske mineralne vody z Czech. Magnesia pozyskiwana jest z obszaru parku krajobrazowego Las Sławkowski. Z uwagi na średni stopień zmineralizowania poleca się ją do regularnego codziennego spożywania. Nie tylko orzeźwia i gasi pragnienie, ale dzięki wysokiej zawartości naturalnego magnezu jest pomocna w walce ze stresem oraz wspomaga organizm podczas uprawiania sportu. Warto dodać, że woda ta zalecana jest również dla kobiet w ciąży – w okresie tym zapotrzebowanie na magnez wzrasta prawie dwukrotnie. Magnesia dostępna jest w wersjach niegazowanej, lekko gazowanej i gazowanej, w butelkach 1,5 i 0,5 litra. Oferowana jest też jako wersja smakowa – z sokiem owocowym i wyciągiem z ziół w czterech smakach: pomarańcza i dzika róża, cytryna i eukaliptus, mango i imbir, grejpfrut i szałwia.

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


28 strefa urody Makijaż

Lekko, zwiewnie,

delikatnie Moda na ekspresowy make-up

Trendy sprzyjają kobietom, które żyją szybko, w pośpiechu. Na czasie jest makijaż wykony w kilka minut – jakby twarz była nim ledwo muśnięta, ale z błyskiem i choćby niewielkim akcentem kolorystycznym. O tym, jak unikać gaf i zrobić make-up zgodny z obowiązującymi tendencjami, opowiada nam Sergiusz Osmański, dyrektor artystyczny Sephora Polska.

Sergoiusz Osmański, Sephora Polska

I to tyle? Z lansowań producentów wynika, że niemal obowiązkowy w tym sezonie jest eyeliner.

Anna Zawadzka: Długą mieliśmy zimę tego roku i właściwie od razu przyszło lato. Z szarzyzny momentalnie przeskoczyliśmy… no właśnie – w co? Sergiusz Osmański: W neonowe barwy.

Tylko uwaga. Przy takiej kolorystyce musimy pamiętać o zachowaniu proporcji. Budując make-up na bazie neonowych odcieni, cukierkowych kolorów – tych które w tym sezonie rzeczywiście królują – musimy zdecydować się na jeden element. Wracamy zatem do starej szkoły: usta kontra oko lub oko kontra usta. Jeśli stosujemy neonowy kolor na powiekach, to możemy nakładać go tak, jak nam w duszy gra – na całości aż po łuk brwiowy, tylko na części ruchomej, linearnie nad linią rzęs, albo neonowym tuszem malujemy rzęsy – wtedy jednak usta muszą przejść na drugi plan. Dopuszczalny jest jedynie neutralny błyszczyk lub szminka, bez silnego koloru. Dla odmiany w stylizacjach, w których usta mają kolor neonowej fuksji, korala czy pomarańczy, oczy pozostawiamy niemal naturalne. Ich makijaż ogranicza się do rozświetlacza w wewnętrznym kąciku i do wytuszowania rzęs.

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

Nie mówię nie, ale musimy uważać, jeśli wykonujemy zawód, który nie pozwala na zindywidualizowanie makijażu. Wtedy lepiej sprawdza się make-up no make-up, czyli modelowanie twarzy bez silnej plamy kolorystycznej. Dlatego eyeliner bardziej polecam po pracy, w porze koktajlowej, na wieczorne wyjście lub na weekendy. Wówczas możemy poszaleć nawet z jego kolorem. Jeśli obawiamy się efektu, to ciekawym rozwiązaniem może być kolor neonowy jako nieco szersza linia, a na niej nanosimy czarną cieńszą kreskę. Nad linią klasycznego eyelinera powstanie margines neonu, który pięknie podkreśli, rozświetli i otworzy optycznie oko. W ten sposób make-up będzie stonowany, ale równocześnie bardzo współczesny. Czyli niewielki akcent, ale wyraźnie zaznaczający to, że makijaż został wykonany zgodnie z aktualnymi trendami.

I tak jest najlepiej. Współczesne dziewczyny i kobiety wiedzą już, że aby być na czasie, nie trzeba co sezon zmieniać całego wyposażenia kosmetyczki. Są na tyle świadome swojej urody, że kompletując produkty do make-upu, starają się zuniwersalizować je do tego stopnia, by móc dokupić tylko jeden element charakterystyczny dla danego sezonu. W związku z tym nie popełniają błędów finansowych, wydając pieniądze na produkty modne, fajnie wyglądające u koleżanki, ale kompletnie nietrafione, jeśli chodzi o własny styl. Dlatego tak ważne są testery i korzystanie z porad wizażystów różnych marek, których można spotkać nie tylko na takich imprezach jak nasz Salon Ekspertów Sephora. Tego typu spotkania, w większych ale i całkiem małych perfumeriach organizują też marki ekonomiczne. Nawet najtańsze z nich oferują produkty znakomicie spełniające potrzeby zwłaszcza młodych konsumentek, których cera nie jest tak wymagająca jak u pań bardziej dojrzałych. Mają też taką ogromną zaletę, że dzięki cenom w granicach 10-15 zł pozwalają na tanie

Gdy mamy zaledwie 5-7 minut, lepiej jest palcem

rozetrzeć na powiece neutralny cień, na usta nałożyć delikatny błyszczyk, spudrować twarz, wytuszować górne rzęsy. To wystarczy jako przyzwoity dzienny makijaż, zamiast niestarannie nałożonego eyelinera czy innych nie do końca udanych eksperymentów, wykonanych byle jak ze względu na poranny pośpiech


MakijaĹź strefa urody 29

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013 fot. serwis prasowy Sephora


30 strefa urody Makijaż

eksperymenty, zabawy stylem i kolorami. W efekcie tych doświadczeń, w przyszłości kobiety są mniej narażone są na błędy przy zakupie kosmetyków za 90 czy 100 zł. Stąd tak ogromny sukces marki własnej Sephora. Marki ekonomiczne nauczyły nas też korzystać z innowacji, jaką są kremy BB. Droższe selektywne brandy również zaczęły je obecnie wprowadzać. Czy te produkty na dobre się u nas zadomowiły i mają szansę, zwłaszcza latem, zastąpić mocno kryjące fluidy i podkłady?

biorąc pod uwagę zastosowane w makijażu kolory. Od kilku sezonów modna jest bowiem niemal pełna paleta kolorystyczna. Natomiast ilością nałożonego pudru, zastosowanym rozświetlaczem, umiejętną korektą owalu twarzy można spowodować, że makijaż będzie zgodny lub niezgodny z trendami. Nie chodzi oczywiście o ekstremum – eksponowanie popękanych naczynek czy innych niedoskonałości. Ale nie polecam udawania, że ma się cerę jak z photoshopa, usilnej walki, w efekcie której uzyskujemy bardzo nienaturalny, wręcz teatralny wygląd.

Make-up ewoluował, a jego lekkość jest znakiem tego, czy ktoś nadąża za modą, czy nie. Nie chodzi oczywiście o ekstremum – eksponowanie popękanych naczynek czy innych niedoskonałości. Ale nie polecam udawania, że ma się cerę jak z photoshopa, usilnej walki, w efekcie której uzyskujemy bardzo nienaturalny, wręcz teatralny wygląd O tej porze roku stanowczo polecam BB. Teraz jest inna świadomość wykańczania make-upu. To, że ich poprzednicy – kremy tonujące, z którymi w latach 90. XX wieku wystartowały marki selektywne – nie odniosły sukcesu, było wynikiem estetyki, która wówczas obowiązywała. Królowały ciężkie, mocno przypudrowane, strukturalne make-upy. Ten lekki produkt nie wpasował się więc w tamten okres. Natomiast teraz, kiedy bawimy się błyskiem, lśnieniem, lekkością, a nawet punktowością – bo mnóstwo dziewczyn, wykonując make-up, używa fluidów jedynie punktowo, w miejscach gdzie pojawiają się np. pękające naczynka czy inne niedoskonałości, a reszta zostaje naturalna – połączenie kremu pielęgnacyjnego z transparentnym podkładem jest idealnym rozwiązaniem. Trzeba natomiast pamiętać, że kremy BB są produktami, które mogą powodować pewien dyskomfort w przypadku cery tłustej i mieszanej. Jednak już pojawiły kremy CC, które w swoim składzie mają więcej mikrogąbeczek absorbujących sebum. Spośród marek selektywnych takie kremy wprowadziły już np. Clinique i dr Brandt. Przestajemy się zatem przejmować ewentualnymi niedoskonałościami? BB czy CC nie przykrywają ich bowiem tak perfekcyjnie, jak udawało się to mocno kryjącym podkładom…

Zmianę widać nawet za kulisami pokazów mody. Cera modelek nie zawsze ma idealną strukturę i makijażyści przestali się tym przejmować. Warstwa podkładu, który nakładają, jest bardzo cienka, wręcz transparentna. Make-up ewoluował, a jego lekkość jest znakiem tego, czy ktoś nadąża za modą czy nie. O wiele trudniej jest to stwierdzić,

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

A co trendy mówią o sztucznych rzęsach, przy których te naturalne, choćby najpiękniejsze, przestają robić na kimkolwiek wrażenie? Wydaje mi się, że polska ulica się w nich zakochała.

Przyznać musze, że jestem pełen podziwu dla dziewczyn, które same doklejają sobie rzęsy. Dla mnie jest to awykonalne. Wiem, bo miałem takie zadanie jeszcze w szkole, gdy uczyłem się zawodu makijażysty

(śmiech). Sam trend oceniam jako marginalny, a równocześnie przestrzegam, bo stosowanie sztucznych rzęs jest balansowaniem na granicy: trzeba mieć naprawdę duże wyczucie, by nie popełnić makijażowej gafy. Bo oczywiście inaczej wyglądają sztuczne rzęsy równocześnie ze smoky eyes, ciężkimi ustami i przy bardzo kryjącym podkładzie, a inaczej, nawet nałożone rano, ale z „nagą” twarzą, błyszczykiem i bez tuszu dodatkowo nałożonego na rzęsach. W tej drugiej wersji rzęs jest wyraźnie więcej, ale efekt jest lekki, wciąż dość naturalny. Musimy mieć świadomość niuansów, które mogą spowodować, że pomagamy swojej urodzie. W innym przypadku możemy sobie bardzo zaszkodzić. Co ciekawe, naszym sprzymierzeńcem jest ograniczony czas, który możemy poświecić na wykonanie makijażu. Gdy mamy zaledwie 5-7 minut, lepiej jest palcem rozetrzeć na powiece neutralny cień, na usta nałożyć delikatny błyszczyk, spudrować twarz, wytuszować górne rzęsy. To wystarczy jako przyzwoity dzienny makijaż, zamiast niestarannie nałożonego eyelinera czy innych nie do końca udanych eksperymentów, wykonanych byle jak ze względu na poranny pośpiech. Dziękuję za rozmowę i przyznam, że z dużą ulgą wysłuchałam tych sugestii.

Anna Zawadzka-Szewczyk

Brwi regulujemy, ale również dbamy o naturalny efekt.

Jak to osiągnąć, podpowiada Katarzyna Kucharska, konsultantka marki Benefit Linia brwi musi być idealnie dobrana do kształtu oka – to ono wyznacza początek, koniec i jej załamanie. To na czym nam zależy podczas regulacji, to podniesienie łuku brwiowego tak, by oko wydawało się większe, a nawet by stworzyć efekt liftingu – spojrzenie staje się świeże, twarz młodnieje. Pamiętajmy jednak, że liczy się naturalny efekt, dlatego brwi nie mogą być za cienkie. Nie powinny być również zbyt grube, choć ostatnio lansowane są makijaże, gdzie brwi pozostają w roli głównej. Wtedy mogą być nieco grubsze i ciemniejsze niż zwykle, jednak cała reszta musi przejść na plan drugi – nie podkreślamy już tak wyraźne samego oka czy ust. Najdokładniejszą i najmniej bolesną depilację wykonuje się z użyciem wosku. Jeśli po niej, na skutek wcześniejszych błędów, linia brwi nadal nie jest idealna lub włoski rosną zbyt rzadko, możemy zastosować specjalne produkty przeznaczone do ich makijażu. Są to cienie oferowane w zestawie wraz z woskiem lub kredka do brwi również z zawartością wosku. Dzięki nim kolor utrzyma się przez cały dzień. Wosk zapobiega bowiem osypywaniu się barwnika. Dobierając kolor brwi warto zwrócić uwagę, by pasował on do naszej karnacji oraz do koloru włosów – nie wszystkim pasują bardzo ciemne. Tworząc ramę dla oka pamiętajmy, że brwi, choć wyregulowane i podkolorowane, mają wyglądać bardzo naturalnie.


MakijaĹź strefa urody 31

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


32 kosmetyczny BIZNES Flesz

Po jakie marki kosmetyczne sięgają Polacy?

Sięgając po kosmetyki do pielęgnacji włosów, polscy konsumenci najczęściej wybierają marki Nivea oraz L’Oréal. Wśród kosmetyków do pielęgnacji skóry największym zaufaniem darzą produkty marki Nivea oraz Ziaja. Dokonując wyboru kosmetyków kolorowych i zapachowych skłaniają się ku markom Nivea oraz Adidas. Natomiast zakupy najchętniej robią w drogeriach Rossmann. Tak wynika z najnowszego badania European Trusted Brands – jednego z największych i najszerzej zakrojonych badań konsumenckich w Europie. Jego organizatorem jest Reader’s Digest. (kb)

Programy lojalnościowe są istotne dla 1/4 klientów Programy lojalnościowe ceni sobie 25 proc. Polaków. Tyle ankietowanych w badaniu Gemiusa oraz e-Commerce Polska zadeklarowało, że mają one istotny wpływ na ich decyzje o zakupach w tym samym sklepie. Częściej są to kobiety, osoby w wieku 20–24 lata oraz konsumenci z wykształceniem niższym niż średnie. Dla większości z nich znaczenie mają stałe promocje oraz wyprzedaże (71 proc.). W dalszej kolejności badani wymieniali: ofertę specjalnej ceny za zakup zestawu, czyli promocyjną kwotę przy zakupie więcej niż jednego produktu (43 proc.) oraz promocję typu 2 zakupy + 1 gratis, czyli bonus w postaci dodatkowego, darmowego produktu przy zakupie dwóch rzeczy (37 proc.). Formą promocji, która w najmniejszym stopniu przekłada się na decyzje zakupowe, jest prezent w postaci zasilenia konta po rejestracji czy też po poleceniu usługi lub produktu znajomym. Ten bonus docenia jedynie odpowiednio 9 proc. oraz 6 proc. ankietowanych. Badanie pokazało też, że dla jednej trzeciej klientów programy lojalnościowe nie mają żadnego znaczenia. (az)

Henkel wciąż szuka w Polsce okazji do przejęć E, Ixi i Kokosal to nieostatnie nabytki Henkla w naszym kraju. Polska jest dla koncernu drugim co do ważności rynkiem w tej części Europy (zaraz po Rosji). – Jesteśmy więc otwarci na przejęcia kolejnych dobrych marek. Tym bardziej że traktujemy ten rynek długoterminowo, gdyż w dłuższej perspektywie wszystkie wskaźniki gospodarcze wskazują Polskę jako jeden z bardzo obiecujących krajów. Nawet jeśli czeka ją teraz kilka lat wolniejszego wzrostu – powiedział Kasper Rosted, prezes Henkel AG w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Ostatnio koncern przeniósł całą produkcję proszków do prania z zakładu z Austrii do polskiej fabryki. Zapowiada też inwestycje w infrastrukturę produkcyjną, IT oraz centra badawczo-rozwojowe. – Około 40-45 proc. naszej sprzedaży to towary, które weszły na rynek w ostatnich trzech latach. To pokazuje, jak przewaga konkurencyjna firmy zależy od jej zdolności do innowacji – dodał Rosted. Zaznaczył też, że w planach jest konsolidacja portfela marek. W ostatnich pięciu latach ich liczba została ograniczona z 1 tys. do 400. W kolejnych czterech latach Henkel zamierza pozostawić jedynie 250 najmocniejszych brandów. (az)

Niewiele skarg na reklamy kosmetyków

Związek Stowarzyszeń Rada Reklamy, organizacja odpowiadająca za samoregulację branży reklamowej w Polsce, podsumowała wyniki swojej pracy za 2012 rok. Zestawienie pokazuje, iż na firmy bądź produkty kosmetyczne wpłynęło w ubiegłym roku siedem skarg. To niewiele wobec 3367 wszystkich skarg złożonych na treści reklamowe (wobec 1053 w 2011 r.). Skarżący zwracali uwagę Komisji Etyki Reklamy przede wszystkim na kwestię wizerunku płci w reklamie, a także treści nieodpowiednie dla małoletnich lub na zbyt agresywny przekaz reklamowy. W przypadku kosmetyków chodziło głównie o reklamy wprowadzające w błąd. (az)

Kolejne zmiany w zarządzie Miraculum i absolutorium dla poprzednich władz

Ambasadorką Olay w Polsce jest aktorka Joanna Brodzik

Olay najcenniejszą marką kosmetyczną na świecie 2012 roku Olay została uznana za najcenniejszą markę kosmetyczną 2012 r. na świecie według niezależnej wyceny wartości marek, przeprowadzonej przez firmę doradczą Brand Finance PLC. Pod uwagę były brane wszystkie firmy kosmetyczne, spośród których wyłonionych zostało „Top 50” najbardziej wartościowych marek kosmetycznych. Ocena oparta została na szeregu wskaźników finansowych, takich jak popyt rynkowy, wartości niematerialne i wskaźniki wzrostu. Pozycję numer jeden Olay utrzymuje już trzeci rok z rzędu. (kb) Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

14 maja 2013 r. Rada Nadzorcza spółki Miraculum powołała w skład zarządu Andrzeja Kalitę, powierzając mu funkcję prezesa zarządu, jednocześnie odwołała z tego stanowiska Dominika Śliwowskiego powierzając mu funkcję wiceprezesa zarządu. Rezygnację z funkcji wiceprezesa zarządu złożyła Anna Stenszke. 15 maja 2013 r. odbyło się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Miraculum SA podczas którego podjęto wiele uchwał, m.in. zatwierdzono sprawozdanie zarządu z działalności Miraculum SA w 2012 r., sprawozdanie finansowe spółki za 2012 r., skonsolidowane sprawozdanie finansowe Grupy Kapitałowej Miraculum SA za 2012 r. Jednocześnie udzielono absolutorium (co oznacza pozytywną ocenę sposobu sprawowania powierzonej funkcji) z wykonania obowiązków byłej prezes zarządu Monice Nowakowskiej oraz wiceprezes zarządu Urszuli Pierzchale. Obie menedżerki zostały odwołane ze swoich funkcji 8 listopada 2012 r., co odbiło się szerokim echem na rynku biznesowym i w branży kosmetycznej. Absolutorium z wykonania obowiązków uzyskali także następcy Moniki Nowakowskiej i Urszuli Pierzchały – prezes Dominik Śliwowski i wiceprezes Anna Stenszke. (kb)


JFenzi Perfume Professional

– pasja i sukces

Agnieszka Lewocka, dyrektor generalny firmy JFenzi podczas konferencji Drogeria Roku 2013

Jakość kompozycji zapachów i design odpowiadają za sukces nasz i naszych partnerów biznesowych – mówi Agnieszka Lewocka, dyrektor generalny firmy JFenzi Dlaczego warto wprowadzić do sprzedaży produkty JFenzi?

Podstawową zaletą wód perfumowanych z logiem JFenzi Perfume jest jakość kompozycji zapachowych. To właśnie zapach – jego nuty i trwałość – odgrywa bowiem kluczową rolę przy wyborze perfum przez konsumentów. Mamy też świadomość, jak ważny w tej kategorii produktów jest design opakowań i flakoników. Wiele osób kupuje przecież perfumy na prezent. Również gdy poszukują zapachu dla siebie, chcą mieć do czynienia z estetycznym wzornictwem. Dlatego śledzimy trendy i korzystamy z najnowszych technologii wytwarzania i zdobienia opakowań, tak by oferować produkty, które będą zwracały uwagę swoim wyglądem

i wyróżniały się na tle konkurencji. Oba te czynniki – jakość kompozycji zapachowych oraz design produktów – pozwoliły marce JFenzi na zdobycie bardzo mocnej pozycji na rynku wód alternatywnych. Osiągamy coraz lepsze wyniki sprzedaży, powiększa się grono zadowolonych i wiernych konsumentów ceniących sobie produkty z naszym logo.

Czy JFenzi to tylko perfumy?

Podstawą naszego portfolio są męskie i damskie perfumy. Jest to kategoria, która, jak do tej pory, zyskała największą akceptację i pozytywne opinie odbiorców. Coraz większą popularnością cieszą się jednak także inne, wprowadzone niedawno, serie produktów. Pierwsza z nich to Body Splash, czyli delikatne wody odświeżające do ciała. Dostępne są w dziesięciu wariantach zapachowych. Zaś nasza najnowsza propozycja to mydła kolagenowe. Zawierają czysty kolagen oraz ekstrakt z alg morskich, dzięki czemu wspomagają regenerację skóry, pomagają utrzymać jej elastyczność oraz tworzą na powierzchni skóry film zatrzymujący wilgoć. Są one produktami coraz lepiej rotującymi we współpracujących z nami drogeriach i perfumeriach.

W jaki sposób firma dba o współpracę ze swoimi partnerami handlowymi?

Oprócz firmy JFenzi Perfume, która jest producentem wód perfumowanych i kosmetyki zapachowej, mamy w swoich strukturach spółki Exim i Tiamo. Ta pierwsza specjalizuje się w obsłudze klientów hurtowych i eksporcie. Druga zaś wdraża produkty na rynek sklepów tradycyjnych i sieciowych. Taka organizacja pracy pozwala nam na utrzymywanie stabilnej polityki handlowej i cenowej, a bardzo dobrze zorganizowany dział logistyki oraz wsparcie przedstawicieli handlowych na terenie całego kraju zapewnia naszym partnerom – drogeriom i perfumeriom – obsługę na najwyższym poziomie.


34 kosmetyczny BIZNES Jak to się zaczęło

Spuścizna

Any Aslan We wrześniu ubiegłego roku na naszym rynku pojawiła się marka Gerovital, znana tylko niewielkiej grupie Polek, które zetknęły się z nią podczas zagranicznych podróży. Ale nawet one pewnie nie zdają sobie sprawy, że wywodzi się z rumuńskich laboratoriów, w których powstał pierwszy na świecie krem przeciwzmarszczkowy. Historia marki sięga 120 lat. W 1889 roku w Budapeszcie powstają laboratoria Molnar Moser. Swoimi osiągnięciami wyróżnia się niewielkie laboratorium Mol-Mos, które następnie rozpoczyna działalność w ClujNapoca, w Rumunii. Prawie 80 lat później, w 1968 roku w laboratoriach Farmec Cluj prof. dr Ana Aslan wyprodukuje pierwszy na świecie krem anti-age Gerovital H3. Produkt adresowany do 40 letnich kobiet, których skóra wykazuje pierwsze oznaki starzenia. Od tego momentu jego produkcja nigdy nie została przerwana. Obecnie firma Farmec odnowiła linię i wprowadziła wa-

30+ 45+

rianty produktów, które kontynuuję i rozwijają osiągnięcia wcześniejszej formuły kosmetycznej opracowanej przez prof. dr Anę Aslan.

starości. Jako gerontolog i geriatra muszę wyjaśnić ludziom, co to znaczy zestarzeć się i co muszą zrobić, aby poprawić jakość swojego życia”.

Prof. dr Ana Aslan (1897-1988), sławna rumuńska geriatra i gerontolog, znana na całym świecie w związku ze swoimi odkryciami, stworzyła podstawy do walki z procesami starzenia organizmu, rozwijając pierwsze kosmetyki o działaniu geriatrycznym. Opracowała witaminę H3, produkt, którego formuła została oparta na prokainie, znanej dotąd jedynie jako środek miejscowo znieczulający. Przestudiowała, w jaki sposób można wykorzystać prokainę w walce ze starzeniem się i wykorzystać jej wpływ na urodę. W 1952 roku pod jej kierownictwem powstał pierwszy instytut geriatrii w Rumunii, który został uznany przez Światową Organizację Zdrowia. Koncepcja Gerovital H3 po raz pierwszy została zaprezentowana w 1957 roku w Weronie we Włoszech, z okazji IV Międzynarodowego Kongresu Gerontologii. Po kremy rumuńskiej profesor sięgały takie gwiazdy i osobistości, jak Marlena Dietrich, Claudia Cardinale, Jacqueline Kennedy, Charile Chaplin czy Salvador Dali. Ona sama mawiała: „Wypowiedziałam wojnę

W latach 90. ubiegłego wieku stosowanie prokainy i jej pochodnych zostało zakazane. Na rynek weszła gama produktów Gerovital w zmienionej formule. Dzisiaj pod tą marką występuje kilkanaście linii pielęgnacyjnych, w tym Gerovital Classic, Gerovital Plant i Gerovital H3 Evolution wprowadzona na rynek trzy lata temu.

Gerovital H3 Evolution – gama stworzona w celu spowolnienia procesu starzenia się skóry oraz przeciwdziałania jego skutkom w dłuższej perspektywie czasu. Zawiera 3 substancje czynne w tym SOD – superenzym przeciw starzeniu się, najbardziej aktywny enzym antyoksydacyjny pochodzenia naturalnego dający trwały efekt jędrnej skóry

20+

Gerovital Plant z wyciągiem z Szarotki Alpejskiej certyfikowanym przez ECOCERT. Kosmetyki pielęgnacji skóry i demakijażu o działaniu ochronnym, nawilżającym i przeciwzmarszczkowym

Wiadomości Kosmetyczne

„Wypowiedziałam wojnę starości˝ Prof. dr Ana Aslan, która powierzyła prawa do produkcji kremów Gerovital firmie Farmec, była przez wiele lat jej doradcą naukowym i nadal pozostaje jej duchowym patronem, zaś produkty Gerovital H3 oraz logo firmy są sygnowane jej podpisem. W 2002 roku Farmec otrzymał Międzynarodowy Certyfikat Jakości ISO 9001:2008. Obecnie firma oferuje ponad 400 produktów kosmetycznych i jest najważniejszym rumuńskim producentem kosmetyków. W kraju posiada 21,8 proc. udziałów w kategorii pielęgnacji twarzy, 26,9 proc. w kategorii oczyszczania twarzy (ilościowo za Nielsen, 2011 r.) i 28,8 proc. w kategorii pielęgnacji włosów (wartościowo za Nielsen, 2011 r.). Formuła Gerovital H3 jest wykorzystywana w ponad dwudziestu krajach na całym świecie ze względu na deklarowane właściwości anti-aging. Wyłącznym dystrybutorem marki Gerovital na Polskę jest firma Tenex.

30+ 40+

Gerovital H3 z kompleksem ani-age GH3, zawierającym hialuronian sodu, wyciąg z ogórka, i witaminę E, skutecznie regeneruje dojrzałą skórę. Linia opracowana na bazie odmładzającej kuracji kosmetycznej prof. dr Any Aslan

czerwiec 2013


Kilka pytań do kosmetyczny BIZNES 35

Gerovital inwestuje w polski rynek Katarzyna Bochner: Wejście na polski rynek, w bardzo konkurencyjnej kategorii pielęgnacji twarzy, z zupełnie nową marką, wywodzącą się z Rumunii wydaje się być karkołomnym skokiem. Cezary Ociepa: Nie połamaliśmy sobie nóg.

Faktycznie, zastanawialiśmy się, jak marka zostanie przyjęta w Polsce. Jednak trzeba pamiętać, że Gerovital to marka o długiej tradycji, bardzo dobrze postrzegana na świecie. W swoim kraju ma pozycję lidera, w kategorii pielęgnacji twarzy wyprzedza koncernowe marki L’Oréal i Beiersdorf. Gerovital to produkty na odpowiednim poziomie jakościowym, co było warunkiem wprowadzenia ich na polski rynek. I ich odbiór jest bardzo dobry, okazało się, że wiele kobiet zna Gerovital z wyjazdów zagranicznych, w Polsce zaopatrywały się w nie okazyjnie dzięki firmom zajmującym się importem bezpośrednim. Teraz cieszą się, że mogą kupić te kosmetyki w sklepach. Uważam, że mieliśmy udany początek. Rozpoczęliśmy od współpracy z drogeriami skonsolidowanymi i niezależnymi, choć tych ostatnich jest już mało i mają zdecydowanie mniejszy potencjał. Naszymi partnerami są już zarówno duże sieci franczyzowe, jak i lokalne należące do indywidualnych właścicieli, choć jak pokazuje ostatni przykład sieci Kama, oni również decydują się jednak na wstępowanie do większych organizacji. Jesteśmy obecni z marką Gerovital w większości drogerii na tzw. rynku tradycyjnym i jesteśmy z tego zadowoleni, to był nasz cel. Teraz czas na międzynarodowych graczy?

Tak, będziemy się starali wejść do kilku sieci międzynarodowych, pracujemy nad tym. Uważam, że będzie to z korzyścią dla całego rynku, ponieważ im większa dostępność produktu, tym większa świadomość marki u konsumentów. Znając produkty Gerovital, będą je kupować we wszystkich formatach sklepów, gdziekolwiek przyjdzie im robić zakupy. Kiedy w ubiegłym roku staraliśmy się o wejście do Drogerii Natura było nam bardzo trudno przekonać kupca do wprowadzenia marki na półki, ale udało się i ten ruch dał nam też dobry start. Produkt cieszy się dobrą opinią wśród konsumentów, partnerzy handlowi, którzy z nami pracują, są zadowoleni. Marka jest reklamowana, ma potencjał. Myślę, że teraz będzie nam już łatwiej nawiązywać współpracę również z największymi sieciami. Zbudowaliście więc już dystrybucję na rynku tradycyjnym, ale to dopiero początek. Teraz trzeba doprowadzić do tego, by marka Gerovital miała stałe miejsce w sklepach, a konsumentki regularnie wkładały ją do koszyków zakupowych

Cezary Ociepa, prezes firmy Tenex:

Wprowadzenie nowej marki na rynek nie jest łatwe i doskonale o tym wiedzieliśmy. Ten proces nie jest jeszcze zakończony, założyliśmy 3 do 5 lat na inwestycje i umocnienie pozycji marki Gerovital na rynku. Oczywiście nie siedzimy z założonymi rękami i nie czekamy, co się wydarzy. Wprowadzenie nowej marki na rynek nie jest łatwe i doskonale o tym wiedzieliśmy. Ten proces nie jest jeszcze zakończony, założyliśmy 3 do 5 lat na inwestycje i umocnienie pozycji marki Gerovital na rynku. Organizujemy szkolenia i konkursy, aby motywować personel drogerii do efektywniejszej sprzedaży. Uczestniczymy w gazetkach reklamowych sieci, wykupujemy dodatkowe miejsca promocyjne w sklepach. To wszystko daje dobre efekty w połączeniu z reklamą i komunikacją z konsumentami. Trudno zmierzyć precyzyjnie wpływ reklamy na sprzedaż, ale widać wyraźnie, że on jest. Słupki cały czas rosną. Oczywiście nie jest to euforia, nie osiągamy superobrotów, cały czas inwestujemy we współpracę z każdą, nawet najmniejszą siecią drogerii. Nie zostawiamy naszych partnerów samych sobie, ciągle staramy się proponować coś nowego, by stymulować sprzedaż. Te działania reklamowe i marketingowe, o których Pan mówi, rzeczywiście widać. Są prowadzone z rozmachem i od razu włączyliście Państwo do nich sponsoring. Gerovital był partnerem na gali kobiecego pisma Glamour, podczas której wybierano Kobiety Dekady, a wcześniej organizował galę wspólnie z firmą Alles zajmującą się produkcją ekskluzywnej bielizny, na której też nie zabrakło celebrytów. Czy jest Pan zadowolony z efektów tych działań?

Tak, już po pierwszej gali, którą zorganizowaliśmy z firmą Alles, byliśmy przekonani, że ta forma promocji jest bardzo skuteczna, bo działa równolegle w kilku obszarach. Pojawiają się publikacje prasowe na temat takich eventów, czyli budujemy pozytywny PR marki. Mamy też możliwość zaproszenia na te spotkania naszych partnerów handlowych, regionalnych dystrybutorów, obecnych i potencjalnych, którzy mogą się przekonać, że bardzo poważnie podchodzimy do współpracy z firmą Farmec i do marki Gerovital, że nie boimy się inwestycji i mamy cały pakiet działań, którymi możemy ich wesprzeć.

Rozumiem, że firma Farmec, producent marki, też była gotowa na długoterminowe, jak widać, spore inwestycje.

Farmec poszukiwał dystrybutora na polski rynek. Na rozmowy zostało zaproszonych kilka firm, my też złożyliśmy swoją ofertę i zostaliśmy wybrani jako przedstawiciel marki Gerovital na Polskę. Sięgnęliśmy do badań rynkowych, przedstawiliśmy potencjał i konkurencję. Zarząd Farmec od początku ma więc świadomość, że polski rynek jest trudny, a o konsumenta bije się wiele znakomitych marek, w tym bardzo silne rodzime brandy. Nikt nie zakładał gigantycznych wzrostów rok do roku. Udało nam się zrealizować ubiegłoroczny plan sprzedaży i wszyscy jesteśmy z tego zadowoleni. Ale tak jak już wspominałem, to nie jest na razie zysk, tylko ciągle inwestycja. Myślę, że dopiero za 2-3 lata osiągniemy efekt, jaki założyliśmy. Jakie są plany wobec marki na najbliższe miesiące?

Obecnie trwa kampania prasowa w pismach branżowych i konsumenckich. Prowadzimy też promocje. W ramach ostatniej, do każdego zakupionego produktu klient otrzymywał drugi gratis. W wakacje przeprowadzimy podsumowanie półrocza i jeśli okaże się, że osiągnęliśmy zadowalające wzrosty sprzedaży, być może pokusimy się o dołożenie kampanii telewizyjnej do planów medialnych. Na pewno będziemy nadal konsekwentnie inwestować w rozwój marki, żeby osiągnąć założony udział w rynku. Od razu uprzedzam pytanie o konkretne cyfry, nie chcemy ich ujawniać i odkrywać wszystkich kart przed konkurencją (śmiech).

Markę Gerovital poznaliśmy od kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Kolejne produkty…?

Będą. Farmec produkuje kosmetyki w wielu kategoriach – do pielęgnacji twarzy i ciała, do golenia, dezodoranty i wody toaletowe, produkty do makijażu, a nawet chemię gospodarczą. My będziemy się koncentrować na ofercie kosmetycznej. Firma Tenex prowadzi działalność od 20 lat. Od lipca 2012 r. jest wyłącznym dystrybutorem rumuńskiej marki kosmetyków pielęgnacyjnych Gerovital na Polskę. W swoim portfolio posiada również produkty do stylizacji i pielęgnacji włosów oraz do pielęgnacji ciała holenderskiej firmy Hegron Cosmetics B.V., których jest wyłącznym importerem w Polsce i dystrybutorem na rynkach Europy Wschodniej i Południowej. Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


36 kosmetyczny BIZNES Inwestycje

zrÓWNOWAŻONY ROZWÓJ MOTOREM INNOWACJI

Unilever rozwija

biznes, dbajac o srodowisko HARM GOOSSENS, PREZES FIRMY UNILEVER W EUROPIE ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ: Idea zrównoważonego rozwoju jest nie tylko integralną częścią naszej strategii biznesowej, ale przede wszystkim motorem innowacyjności oraz konkurencyjności. Wierzymy, że takie podejście w każdym aspekcie naszego funkcjonowania, począwszy od pozyskiwania surowców, poprzez organizację łańcucha dostaw, aż po edukację konsumentów w zakresie korzystania z naszych produktów, jest warunkiem niezbędnym do dalszego rozwoju firmy.

W 2012 roku firma wprowadziła na polski opakowań uzupełniających w markach Rarynek suche szampony pod pozycjonowaną dox, Dove i Timotei, co umożliwia ponowne w segmencie premium marką Toni & Guy wykorzystanie głównego pojemnika. Na poi obecnie kieruje do sprzedaży analogiczny czątku br. do sprzedaży trafiły lżejsze opakoprodukt pod masowym brandem Timotei. wania szamponów i odżywek Timotei, które Jak podkreśla Ewa Drozd z Unilever Polska, w całości nadają się do recyklingu. Firma kategoria suchych szamponów szybko rośnie, zapewnia, że do 2020 roku obniży o jedną osiągając blisko 20-proc. wzrosty sprzedaży trzecią wagę swoich opakowań, m.in. korzyw skali globalnej. – To produkty, które po- stając z lekkich materiałów, optymalizując zwalają kobietom odświeżyć włosy między strukturę i skład opakowań i opracowując kolejnymi myciami, i oszczędzić czas. Ten skoncentrowane wersje produktów. rodzaj szamponu może także zaZaangażowanie w projekty związachęcić do rzadszego mycia ne z ideą zrównoważonego rozZaangażowłosów, co przekłada się woju (z ang. CSR) przyniosły na niższe użycie ciepłej firmie blisko 300 mln euro wanie w projekty wody – mówi. oszczędności. związane z Od kilku lat koncern Unilever deklaruje, że do realizuje założenia 2020 roku pomoże miliarzrównoważonego dowi ludzi w poprawie przyniosły modelu biznesoweich zdrowia i samopoUnileverowi już blisko go – m.in. redukuje czucia. Chodzi nie tylko 300 mln euro emisję dwutlenku węo rozwiązania skierowane gla w zakładach (żaddo ubogich społeczności oszczędności na z jego czterech fabryk w krajach rozwijających się w Polsce nie wysyła już odpa(np. innowacyjne detergenty podów na wysypiska śmieci) i pracuje zwalające prać w bardzo małej ilości wody nad usprawnieniem efektywności operacyj- czy mydła Lifebuoy, które mają poprawić nej w łańcuchu dostaw, co ma przełożyć się higienę wśród konsumentów w Azji, Afryce na zmniejszenie dystansu, jaki przemierzają i Ameryce Południowej), ale i programy educiężarówki rozwożące towary. kacyjne, których celem jest poprawa samoFirma prowadzi kampanię ProjektGospo- poczucia konkretnych grup społecznych, np. darni.pl, w ramach której zachęca do pro- przedszkolaków, nastolatków czy kobiet (w ekologicznych rozwiązań. Np. do używania przypadku tych ostatnich – działania prowa-

ideą zrównoważonego rozwoju

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

dzone w obrębie marki Dove, np. najnowsza kampania pod hasłem „Szkice Prawdziwego Piękna”, mająca wzmocnić poczucie własnej wartości wśród konsumentek). W Polsce do Unilevera należą 22 marki spożywcze, chemiczne i kosmetyczne. Produkty żywnościowe (m.in. marek Knorr, Delma, Rama czy Saga) odpowiadają za około 60 proc. obrotów firmy. Ponad 99 proc. polskich gospodarstw domowych w 2011 roku co najmniej raz użyło produktu z portfolio koncernu. Firma, choć ograniczyła ostatnio wydatki reklamowe, notuje na naszym rynku stabilną sprzedaż, a niektóre kategorie rosną w tempie dwucyfrowym. Harm Goossens, prezes Unilever Polska w Europie Środkowo-Wschodniej w rozmowie z „WK” stwierdził, że w Polsce nie widać tak znaczących oznak kryzysu jak np. w Hiszpanii, i choć sprzedaż detaliczna nieco słabnie, to PKB pozostaje na plusie, a wiele kategorii rośnie w tempie dwucyfrowym. Podkreślił, że w ostatnich miesiącach znacząco poprawiła się sprzedaż antyperspirantów Dove Deo i Rexona. Kategoria ta ma w Polsce duże perspektywy z uwagi na fakt, że Polacy wciąż używają znacząco mniej tego rodzaju kosmetyków niż pozostali Europejczycy. Przychody Unilever Polska za 2012 rok wyniosły 3 mld zł (globalne wpływy koncernu to 51,3 mld euro wobec 40 mld euro w 2008 roku). (ate)


Praktycy w obiektywie HANDEL 37

Modelowy sklep w żorach otwarty

Standard Drogerie Polskie

gorie gwarantujące drogerii największy obrót: pielęgnacja twarzy, pielęgnacja i koloryzacja włosów, makijaż i zapachy. Mają one bardzo szeroką reprezentację, ale również wybrano tu produkty, które są najwyżej w rankingach sprzedaży. Nowości wchodzą na półki na zasadzie podmiany za słabiej rotujące. W drogerii zastosowano nowoczesne, płytsze regały (zmiana z 30 na 20 cm i z 50 na 30 cm w podstawie), by zmniejszyć zapas produktów na półkach. – Dziś nie ma potrzeby utrzymywania dużego stoku magazynowego, dystrybutorzy są w stanie dowieźć towar w ciągu 24 godzin. Nierotujące produkty na półce to zamrożone pieniądze,

W drogerii zrobiło się bardzo przestronnie dzięki płytszym regałom i wyeliminowaniu dodatkowych stojaków. Dużo dało też ciepłe światło, które odbija się w jasnej podłodze, a zarazem wiernie oddaje kolory kosmetyków

160-metrowy sklep przy ul. Wodzisławskiej 14 w Żorach jest modelowym dla całej sieci Drogerie Polskie. To tu testuje się nowe rozwiązania, marki i produkty. Każdy, kto działa w sieci lub dopiero chce do niej przystąpić, może tu przyjść i obejrzeć z bliska zastosowane rozwiązania, a potem przenieść je do własnej drogerii. Specjaliści z sieci Drogerie Polskie przygotują za darmo projekt sklepu, udostępnią wszelkie kontakty do dostawców wyposażenia, opracują planogramy rozmieszczenia towaru i jeszcze pomogą ułożyć go na półkach. Podpowiedzą, które kategorie ograniczyć i jak pozbyć się nierotujących produktów, zanim wprowadzi się nowości. Wszystko zostało tu zorganizowane tak, aby przyciągnąć uwagę klienta i maksymalizować zysk z każdego metra kwadratowego powierzchni sprzedaży. Drogeria w Żorach działa w tym miejscu od 2007 r. Sąsiaduje bezpośrednio z apteką, tuż obok znajduje się również dyskont Biedronka. To pierwszy sklep sieci Visage (sklepy własne firmy dystrybucyjnej Błysk), która dała początek Drogeriom Polskim, w tym roku dostał nowe życie. Został zamknięty na dwa tygodnie i praktycznie stworzony od początku. Jest urządzony w pełni zgodnie ze standardami sieci Drogerie Polskie, wykorzystuje wszystkie jej elementy identyfikacyjne. Sklep został zatowarowany i ekspozycje zbudowano w oparciu o techniki merchandisingowe. To znaczy, że towary dobierane są w oparciu o rankingi najpopularniejszych, najchętniej kupowanych, marek i produktów oraz układane na półki

z uwzględnieniem podziału na kategorie i marki. Planogram (rozmieszczenie regałów, kategorii i produktów w sklepie) uwzględnia zasadę współkupowania (takie rozplanowanie produktów, by jedne wspierały sprzedaż drugich, pasujące do siebie towary umieszczane są obok siebie) i dopasowywany jest do powierzchni drogerii, jej otoczenia konkurencyjnego i specyfiki sprzedaży. Zawsze około 20 proc. asortymentu stanowią produkty lokalne, dobrze sprzedające się na danym terenie. We wzorcowej drogerii testowane są nowe rozwiązania, marki i produkty przed wprowadzeniem do całej sieci. Na półkach pojawiły się tu m.in. książki, konfekcja i biżuteria. Główny nacisk położony jest jednak na kate-

które właściciel sklepu mógłby zainwestować w rozwój swojego biznesu – tłumaczy Teresa Jonas, prezes sieci Drogerie Polskie. W sklepie zagospodarowano specjalną, ekskluzywną strefę na kosmetyki do makijażu. Utrzymana w czerni dodaje całej placówce elegancji. Choć wykorzystano w niej te same regały, co w całym sklepie (modułowe meble firmy abm), to zastosowana kolorystyka zupełnie zmieniła charakter ekspozycji. – Kosmetyki do makijażu wymagają odpowiedniej prezentacji i możliwości testowania. Chcieliśmy z wykorzystaniem mebli systemowych stworzyć ekskluzywną, ale nie onieśmielającą aranżację, w której klient poczuje się komfortowo i nie popędzany przez nikogo odda się przyjemności zakupów – mówi Teresa Jonas. Wnętrze sklepu oczyszczono z wszelkich stojaków reklamowych marek kosmetycznych. Powstało za to wiele miejsc, m.in., na końcówkach regałów, na prezentację promocyjnej oferty. Zmiany wprowadzone w drogerii, spowodowały błyskawiczny wzrost sprzedaży, który nadal utrzymuje się na poziomie 40-60 proc. w porównaniu poszczególnych miesięcy rok do roku. Katarzyna Bochner Zdjęcia: T.Boguta/fotobunkier.pl Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


38 HANDEL Praktycy w obiektywie

Joanna Jonas, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na kierunku „Architektura wnętrz” jest autorką projektu wizualizacji Drogerii Polskich. Jej pomysły zostały urzeczywistnione właśnie w drogerii w Żorach

Na końcówkach regałów prezentowane są promocyjne oferty. Charakterystyczne ścianki stanowią estetyczne wykończenie mebli. To jeden z elementów wizualizacyjnych Drogerii Polskich, który natychmiast zmienia wygląd sklepu, a jest bardzo łatwy do wprowadzenia

Dominują dwa kolory – żółty i czarny. To nieprzypadkowe zestawienie. Barwa żółta jest najbardziej widoczna na czarnym tle, dlatego często stosuje się ją w reklamie. Żółty kolor optycznie powiększa przestrzeń, a zarazem ją ociepla i ożywia wprowadzając wesoły nastrój. Czarny dodaje elegancji i łagodzi nieco energię żółtego

W strefie kasy specjalna ekspozycja na bestsellery

Koszyki z logo DP z lekkiej, przezroczystej pleksi. Dostatecznie eleganckie, a zarazem niedrogie Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


Praktycy w obiektywie HANDEL 39

Każdy, kto chciałby odwiedzić drogerię w Żorach i porozmawiać o wprowadzeniu zastosowanych w niej rozwiązań we własnym sklepie może umówić się na spotkanie w centrali DP w Jastrzębiu Zdroju: kontakt@drogeriepolskie.pl W sklepie została wydzielona czarna, ekskluzywna strefa na ekspozycję kosmetyków do makijażu i produktów luksusowych, w tym z nurtu spa. To psychologia przedaży – w eleganckim otoczeniu, klient znajduje uzasadnienie dla wyższych cen produktów

Idealnie ułożony, według planogramów, asortyment na półkach. Oznaczone produkty objęte promocjami i biorące udział w akcji kuponowej. Nad regalem kasetony reklamowe z pleksi, łatwe do wymiany. Na takiej prezentacji marek i właściciel sklepu również może zarobić dodatkowe pieniądze

Odbierz kupon! – przypominają klientom o korzyściach napisy na wszelkiego rodzaju materiałach wewnątrz i na zewnątrz drogerii

Drukarka do kuponów promocyjnych wmontowana w stanowisko kasowe. To ogromnie ważne, aby personel polecał akcję lojalnościową a drukowanie kuponów odbywało się w polu widzenia klientów. Nagroda, o której jest informowana osoba biorąca udział w akcji, kusi innych klientów

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


40 HANDEL Strategie

Zmiany

!

NIE

BOLĄ

Siec czasy

na nowe

Niewielka drogeria „Nasza” w 12-tysięczym Wieruszowie od czterech miesięcy działa w sieci Kosmeteria-Eksperci Urody. – Przez blisko dziesięć lat radziłam sobie sama, ale mimo wynegocjowanych rabatów u producentów, nie byłam w stanie uzyskać tak atrakcyjnych cen i organizować takich promocji, jakich dziś oczekują klienci. Potrzebowałam zaplecza sieci – mówi prowadząca sklep Magdalena Kowalczyk. Przystępując do Kosmeterii wprowadziła w sklepie zmiany, które – – jak zapewnia – natychmiast zaowocowały wzrostem liczby klientów.

Drogeria po odnowieniu elewacji i już z logo Kosmeterii

Rodzinny biznes założyła wiele lat temu mama Lucyna Świsulska, tradycję kontynuuje córka – Magdalena Kowalczyk. Zaczęło się od 30-metrowego sklepiku, teraz to 70 mkw. w lokalu wygospodarowanym we własnym domu. Od lat drogeria działa w samoobsłudze. – Przez wiele lat byłyśmy związane z siecią Drogerie Natura. Bardzo dużo nas to nauczyło w zakresie nowoczesnej sprzedaży, miałyśmy promocyjne wsparcie. Po rozwiązaniu przez Drogerie Natura franczyzowego projektu przez kolejnych dziesięć lat prowadziłyśmy sklep bez wsparcia sieci. Na własną rękę wydawałyśmy gazetkę reklamową. Myślałam, że damy sobie radę same, ale okazało się, że potrzebujemy silniejszego zaplecza, by utrzymać się na rynku – opowiada „Wiadomościom Kosmetycznym” Magdalena Kowalczyk. Od razu zastrzega jednak, że nie było to być albo nie być dla sklepu. – Nie groziło nam zamknięcie, ale zmieniły się czasy, przybyła konkurencja. W mieście powstała drogeria Laboo, działa też Dayli, mówi się, że wejdzie tu Rossmann. Bardzo zmieniły się też oczekiwania klientów, którzy przemieszczają się, porównują oferty. Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

Bardziej niż kiedykolwiek oczekują promocji. Ja, pomimo wynegocjowanych przez lata bardzo dobrych warunków współpracy i rabatów u producentów, nie byłam w stanie uzyskać takich cen i zorganizować takich promocji, jakich chcą dziś konsumenci. Czułam, że spadają nam obroty, potrzebowałam szybko materiałów reklamowych, które pomogłyby mi wypromować drogerię i przyciągnąć do niej klientów – tłumaczy pani Magdalena. Nad przystąpieniem do sieci zastanawiała się bardzo długo, porównywała różne oferty, nie mogła się zdecydować, z którą z organizacji się związać. Do jednej z sieci przystąpiła, ale potem zrezygnowała. – Ostatecznie zrobiłam wywiad u przedstawicieli handlowych i oni pomogli mi dokonać wyboru. Ważne było dla mnie, że będę miała takie same promocje jak drogerie Laboo, bo obsługiwane są one przez ten sam magazyn centralny co Kosmeteria, czyli przez Integrę Nova – tłumaczy. – Cieszę się, że mam do dyspozycji gazetkę reklamową oraz ciekawe, nowe produkty, takie jak choćby ostatnio Vital Derm, serię preparatów z olejkiem arganowym, która znakomicie się u nas przyjęła.

Zrobiło się jasno i przestronnie

Wiążąc się z Kosmeterią właścicielka drogerii „Nasza” postanowiła pokazać klientom, że naprawdę jej biznes się zmienia. Wyremontowała elewację budynku i powiesiła podświetlany kaseton z logo sieci, okleiła witryny. Również wewnątrz sklep został odmalowany. Regały nie wymagały wymiany, ale pojawiły się na nich nowe listwy. – Bardzo sprawnie to się odbyło. Dostałam od koordynatorów sieci próbki listew do wyboru i za chwilę mogłam je wymienić. Zupełnie inaczej wyglądają teraz meble – podkreśla pani Magdalena. Ze sklepu zniknęły wszystkie stojaki, towar został zdjęty z gondoli, przestawione zostały meble na wejściu, dzięki czemu zrobiło się znacznie przestronniej. – Sklep był zagracony – mówi wprost jego właścicielka. – Gdy zniknęły rzeczy z podłogi stało się czyściej, jaśniej, przejrzyście, a wydawało mi się, że to błahostki – przyznaje. Porządek został też wprowadzony na półkach. – Zostałam bardzo fachowo poinstruowana przez koordynatorów Kosmeterii, jak ustawić towar, eskpozycja zupełnie się zmieniła, wygląda teraz profesjonalnie. Nie musiałam pozbywać się żadnego asortymentu, chodziło jedynie o właściwe rozplanowanie sklepu i towaru na półkach, efekt jest znakomity – mówi właścicielka drogerii. Na niewielkiej sklepowej powierzchni zmieściły się wszystkie najważniejsze kategorie produktów kosmetycznych, w tym kilka makijażowych szaf: Artdeco, IsaDora, Inglot, Rimmel, Maybelline, L’Oréal, Bell i Astor. Na oddzielnym regale dodatkowo najlepiej sprzedające się kosmetyki do makijażu innych firm. – Kładę nacisk na produkty wysokomarżowe – podkreśla Magdalena Kowalczyk. – Chemię oferuję w minimalnym zakresie, bo po taki towar klienci chodzą do Biedronki. Za to z powodzeniem sprzedaję produkty, które pasują do klimatu drogerii, m.in. srebrną i sztuczną biżuterię, ozdoby do włosów, rajstopy, prezerwatywy, torebki upominkowe, wstążki. Uzupełnianie kosmetycznego asortymentu to konieczność – dodaje pani Magda. Już myśli o kolejnych inwestycjach. – Jestem przekonana do wprowadzenia stanowiska do makijażu. Znów rozbudujemy sklep, żeby je stworzyć, bo taka jest potrzeba rynku – stwierdza.


W niewielkim sklepie usunięcie wszelkich dodatkowych ekspozytorów blokujących przejścia było koniecznością

Strategie HANDEL 41

Re -o tw

Na nowo ułożony towar na półce w oparciu o zasady zarządzania kategorią i wyraźnie oznaczone promocje

Zaangażowanie właścicieli sklepów przyniosło efekty, na otwarciu pojawiło się wielu klientów

Nasze pełne zaangażowanie

Mimo że „Nasza” jest znakomicie znana w Wieruszowie – był to pierwszy tutaj samoobsługowy sklep kosmetyczny – to gdy stała się Kosmeterią, odbyło się jej huczne otwarcie. Właścicielka sklepu zaprosiła na nie mieszkańców poprzez ogłoszenie w lokalnej gazecie – „Tygodniku Powiatowym”. Było losowanie upominków, niespodzianki dla dzieci, przygrywał didżej. – Mimo że pogoda była fatalna, przyszło wiele osób. Ale my, całą rodziną, ogromnie zaangażowaliśmy się w to przedsięwzięcie, nawet mój ośmioletni syn rozdawał gazetkę paniom w sklepie – śmieje się pani Magdalena. – Wcześniej oczywiście kolportowaliśmy ją po całej okolicy, nie tylko w Wieruszowie, ale też w pobliskich wsiach, poprosiłam o dodatkowy nakład gazetki – wyjaśnia. – Dzięki temu pojawili się u nas zupełnie nowi klienci. Znalazłam też prosty sposób na zwrócenie uwagi na promocyjną ofertę – naklejam gazetkę reklamową na witrynę. Efekt jest taki, że ludzie, przechodząc obok okna wystawowego, zatrzymują się na widok gazetki, czytają ją, a potem wracają się do sklepu, żeby coś kupić – cieszy się pani Magda. Czy wprowadzenie zmian w jej sklepie

arc

ie s

klep

u pop

ln rzedziła reklama w loka

było trudne i kosztowne – pytamy. – Nie – – odpowiada. – To naprawdę nie były duże koszty. Oprócz neonu nad sklep i listew na regały niczego nie kupowałam. Musiałam sfinansować malowanie elewacji i sklepu wewnątrz. To wszystko. Natomiast było sporo pracy przy przestawianiu asortymentu, ale to oczywiste i naprawdę się opłacało. Dzięki ofertom promocyjnym wzrosła sprzedaż, ruch w sklepie jest coraz większy – zapewnia pani Magda. Katarzyna Bochner

Krzysztof Rejman, dyrektor sieci Kosmeteria-Eksperci Urody

CEL: WZROST LICZBY KLIENTÓW I OBROTÓW SKLEPU Proces „przebudów” sklepów inicjują i przekonują do nich dwaj koordynatorzy naszej sieci: Paweł Tomczyk oraz Zbigniew Kotkowiak. Uzupełniają się kompetencyjnie i mają podzielone zadania. Paweł Tomczyk ma bardzo dużą praktykę w „ustawianiu” sklepów – swoje doświadczenia zdobywał tworząc sieć À propos, a później pracując dla sieci Aster w grupie Interchem. Do niego należy opracowanie kilku wersji floor planu dla sklepu oraz właściwa kategoryzacja asortymentowa. Zbigniew Kotkowiak odpowiada za koordynację zmian w sklepach – nowe meble, elementy wizualizacji zewnętrznej i wewnętrznej, uatrakcyjnienie oferty promocyjnej podczas eventu na otwarcie sklepu z nowym, często zupełnie zmienionym obliczem. Obaj panowie wkładają w tę pracę ogromne zaangażowanie i serce – doskonale zdają sobie sprawę, jak dużo zależy od ich właściwych decyzji i rzetelności. Ich celem jest uzyskanie jak najlepszego efektu wizualnego oraz maksymalna dbałość o jak najlepszą komunikację z konsumentem. Jednocześnie ważne jest, aby inwestycja po stronie właściciela sklepu była akceptowalna i mieściła się w zaplanowanym budżecie. Cel podstawowy to, by w sklepie na trwałe wzrosła liczba konsumentów i jego obroty – to fundament działania. Istotne jest również, aby wszystkie zmiany w sklepie nie były wprowadzone jedynie na jakiś czas, ale aby pozostały w standardzie na zawsze – bardzo mocno uwrażliwiamy właścicieli sklepów na ten aspekt. Szczególnie dotyczy to kwestii layoutów produktów na półkach oraz merchandisingu. Tutaj trzeba wykazać się dużą konsekwencją i determinacją w działaniu – nie wyobrażamy sobie, aby praca wielu osób mogła pójść na marne. Wierzymy, że akcjonariusze naszej sieci, z którymi pracujemy, staną na wysokości zadania.

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

ie ras ej p


42 HANDEL Wydarzenia

20

20 -LECIE ROSSMANNA Tysiąc W POLSCE drogerii już w przyszłym roku

Rossmann obchodzi 20-lecie działalności w Polsce. Z tej okazji 23 maja br. w Warszawie odbyła się wielka feta, na którą tłumnie stawili się przede wszystkim dostawcy współpracujący z siecią, ale także osobistości ze świata mediów, kultury i show-biznesu. W przyjęciu wziął udział Dirk Rossmann, założyciel i współwłaściciel sieci drogerii, który otwierając swój pierwszy sklep w 1972 roku w Hanowerze stał się pionierem koncepcji samoobsługowych sklepów drogeryjnych. Prezes Rossmann Polska, Marek Maruszak, zapowiedział bardzo intensywny rozwój firmy: – Już za rok będziemy dysponowali siecią tysiąca sklepów. Mamy dalekosiężne plany. W ciągu następnych pięciu lat otworzymy 600 kolejnych sklepów, na 25 rocznicę będziemy więc mieli 1600 placówek i obroty ponad 9 mld zł. Takie są nasze perspektywy, tak chcielibyśmy się rozwijać w Polsce – powiedział Marek Maruszak. „Pragnienia i potrzeby”– to hasło nowej, zakrojonej na szeroką skalę, kampanii reklamowej Rossmanna, której premierowy spot

mieli okazję obejrzeć uczestnicy urodzinowej gali. Podczas niej także przedstawiona została nowa redaktor naczelna miesięcznika konsumenckiego „Skarb” – Agata Młynarska. „Skarb” jest wydawany w nakładzie 500 tys. egzemplarzy i rozdawany bezpłatnie we wszystkich drogeriach Rossmann, niedługo będzie dostępny również jako e-wydanie na stronie rossnet.pl oraz w aplikacji mobilnej na smartfony i tablety. Jubileuszowe spotkanie w warszawskiej restauracji Concept 13 poprowadziła znana prezenterka telewizyjna Agnieszka Cegielska, a na scenie wystąpili: Adam Sztaba z orkiestrą, Monika Brodka, Urszula Dudziak, Katarzyna Zielińska, Patrycja Markowska solo oraz z Grzegorzem Markowskim. Uroczystość uświetniła również przygotowana specjalnie na tę okazję multimedialna wystawa fotografii Szymona Brodziaka pt. „Kobieta przyszłości Rossmanna”. Szymon Brodziak to światowej sławy fotograf, właśnie w dniu imprezy został doceniony przez jury fashiontv w ramach Festiwalu Filmowego w Cannes,

Jubileuszowy tort kroją Dirk Rossmann i Marek Maruszak. Obok: Agata Młynarska i Agnieszka Cegielska

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

które przyznało mu główną nagrodę w kategorii: Black & White Commercial Campaigns. Pierwsza drogeria Rossmann w Polsce została otwarta 23 maja 1993 roku przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Dziś sieć posiada 730 sklepów w 320 miastach. Do końca br. będzie ich 850. W ubiegłym roku Rossmann Polska osiągnął 5 mld zł obrotów, jest liderem branży z 20-procentowym udziałem w rynku kosmetyczno-chemicznym. Asortyment dostępny w Rossmannie to 16 tys. artykułów, w tym blisko 2 tys. produktów marek własnych. Rossmann Polska należy do grupy kapitałowo-zakupowej tworzonej przez Rossmann GmbH i A.S. Watson. Obecnie w skład grupy wchodzi 10 tys. drogerii w 33 krajach Europy i Azji. Pod marką Rossmann firma działa w Polsce, Niemczech, Czechach, Turcji, Albanii i na Węgrzech, prowadzi ponad 2700 drogerii. (kb)

Marek Maruszak – prezes zarządu Rossmann Polska, Monika Rut – prezes Coty Polska i Marcin Grabara – wiceprezes Rossmanna

zdjęcia: materiały prasowe Rossmann Polska

Agnieszka Cegielska z wdziękiem poprowadziła jubileuszowy wieczór


Wydarzenia HANDEL 43 Krzysztof Szewczyk, prezes firmy Baltic Company

20

Dorota i Wojciech Soszyńscy, właściciele firmy Oceanic

Agata Młynarska, nowa redaktor naczelna magazynu „Skarb”

Edward Miszczak – dyrektor programowy TVN oraz Marek Maruszak i Marcin Grabara z zarządu Rossmann Polska

Fantastyczny duet Grzegorz Markowski i Patrycja Markowska Adam Sztaba z orkiestrą zapewnili znakomitą oprawę całego wieczoru

Rewelacyjny występ Urszuli Dudziak, światowej sławy jazzmanki, a także ambasadorki marki Perfecta

Dorota Soszyńska, właścicielka firmy Oceanic i Monika Brodka – ambasadorka marki AA, która z okazji urodzin Rossmanna również pojawiła się na scenie Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


44 HANDEL Strategie

Kolejne sklepy, marki własne i farmaceutyki

w Drogeriach Polskich

Franczyzowa sieć Drogerie Polskie wprowadza marki własne i produkty na wyłączność. Jako pierwsza na półki wchodzi linia szamponów przeciwłupieżowych do włosów Lavi. Sieć uruchamia także projekt „Zachowaj Zdrowie” zagospodarowując potencjał sprzedaży wysokomarżowych leków bez recepty i suplementów diety. Do Drogerii Polskich przystępują kolejne lokalne sieci, ostatnio Kama z Konina. Informację o przyłączeniu drogerii Kama do sieci Drogerie Polskie (DP) podano podczas wiosennej konferencji handlowej DP, która

ły, już nigdy nie będzie takiego handlu, jak kiedyś. Trzeba więc posiadać odpowiednie narzędzia, żeby móc konkurować z najsilniejszymi na tym rynku. Trzeba również mieć argumenty w negocjacjach Teresa Jonas, z dostawcami. Dla mnie prezes sieci kierunek, w jakim zmieDrogerie Polskie, przedstawiła rzają Drogerie Polskie, kierunki dalszego wydał się najbardziej jej rozwoju przemyślany, zobaczyłam oraz zachęcała właścicieli konkretne rozwiązania, sklepów do z których można skorzyinwestycji stać i dlatego zdecydowai udziału łam się na współpracę z tą w projektach, które pozwolą siecią – powiedziała nam im na rozwój Mariola Frysiak. Drogerie i wpłyną Kama zmienią szyldy na na rentowność placówek Drogerie Polskie, wprowadzą wszystkie rozwiązania stosowane w sieci, odbyła się 18 maja w Szczyrku. Na spotka- w tym program lojalnościowy Core Conie przybyli przedstawiciele drogerii Kama, upon. Bieżącym zarządzaniem sklepami w tym państwo Mariola i Piotr Frysiak, zało- Kama zajmie się już młodsze pokolenie życiele tej lokalnej, świetnie znanej na rynku rodziny państwa Frysiaków. sieci, do której należy 8 drogerii i jedna per- Wcześniej do sieci Drogerie Polskie fumeria. Pani Mariola zapowiedziała, że za- przystąpiły również 4 sklepy Eko-Natura mierza aktywnie włączyć się w działalność z Konina. Umowa pomiędzy firmą Waldi, Drogerii Polskich, służąc swoim wielolet- organizatorem regionalnym sieci Drogerie nim doświadczeniem w biznesie drogeryj- Polskie, a Włodzimierzem Jackiem – prenym. – Miałam wiele propozycji przystą- zesem firmy Eko-Natura została podpisana pienia do sieci, zastanawiałam się nad tym 14 marca br. krokiem od bardzo dawna, wahałam się. Jednak uznałam, że już nie ma na co czekać, Narzędzia do budowania przewagi konsolidacja jest nieunikniona. Właściciele konkurencyjnej tzw. tradycyjnych sklepów mają szansę, jeśli Drogerie Polskie zrzeszają już około 300 wprowadzą do swoich placówek nowocze- drogerii. Sieć opiera się na regionalnych sny, jednakowy standard, dzięki któremu dystrybutorach – firmie Błysk z Jastrzębiabędą one postrzegane przez konsumentów -Zdroju, która jest jej założycielem, Waldi jako atrakcyjne. Nie tylko dzięki wyglądo- z Komornik wspieranej przez hurtownię wi, ale też dobrym cenom, wspólnym pro- An-Mar ze Swarzędza oraz Hazbi z Łowimocjom. Czasy niestety bardzo się zmieni- cza. Drogerie Polskie konsekwentnie, choć Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

z niemałym trudem – jak wszyscy, którzy podjęli się budowania franczyzowych projektów – realizują swoje założenia zmierzające do zrzeszenia sklepów kosmetycznych w rozpoznawalną i konkurencyjną sieć. Wszystkie wprowadzane rozwiązania mają pomóc sklepom w zwiększaniu obrotów i spowodować, żeby klienci do nich powrócili. Sieć wspierana przez producentów organizuje ogólnopolskie kampanie reklamowe (billboardy, prasa, TV), wydaje gazetkę reklamową w nakładzie miliona egzemplarzy. W 60 sklepach działa już program Core Coupon, dzięki któremu możliwe jest organizowanie innowacyjnych promocji (natychmiastowa korzyść dla konsumenta – obniżka kwotowa albo procentowa do zrealizowania podczas następnych zakupów) wiążących klientów ze sklepem. Kolejnych 140 drukarek Core Coupon czeka już na instalację. Na półki wchodzi właśnie marka własna Drogerii Polskich, w pierwszej kolejności seria szamponów przeciwłupieżowych Lavi, wkrótce pojawią się kolejne produkty. – Dajemy państwu skuteczne narzędzie do konkurowania z handlem nowoczesnym, w tym z dyskontami – podkreśliła Teresa Jonas, prezes sieci Drogerie Polskie podczas konferencji handlowej w Szczyrku.

Nowe projekty i porządkowanie systemu dostaw

Uczestniczący w spotkaniu właściciele sklepów zapoznali się też z projektem „Zachowaj Zdrowie”, który umożliwia im wprowadzenie do sprzedaży wysokomarżowej (30-40 proc.) kategorii farmaceutycznej, na którą składają się najpopularniejsze leki bez recepty (OTC) i suplementy diety. Projekt ma objąć wszystkie placówki Drogerii Polskich i jest odpowiedzią na rynkową niszę, która powstała po zmianie prawa farmaceutycznego. Nowe wytyczne zakazały bowiem promocji apteki na zewnątrz za pośrednictwem gazetek, plakatów, cenników publikowanych w prasie itd. – Sklepy z rynku nowoczesnego i tradycyjnego stały się alternatywą dla zamykanych aptek. Wzrosła w nich sprzedaż preparatów OTC i suplementów diety, ponieważ jest możliwość reklamy tych preparatów w punktach sprzedaży, których nowe prawo farmaceutyczne nie dotyczy – przekonywała Dorota Ruszkowska, dyrektor zarządzająca firmy UP Pharma – dystrybutora farmaceutycznego, który prowadzi projekt. Firma zarządza półką zdrowia w sklepie, zapewnia kompleksową opiekę nad nią swoich przedstawicieli handlowych (zamawianie towaru zgodnie z sezonowością zakupów i rotacją, ustawianie go według planogramów, dostarczanie materiałów POS). Drogerie, które przyłączą się do programu, mają zagwarantowane systematyczne dostawy, atrakcyj-


Bogusława Pecka, właścicielka drogerii Naomi, z kwiatami od zarządu sieci Drogerie Polskie za dojście do ścisłego finału w tegorocznej edycji konkursu Drogeria Roku

Dorota Ruszkowska, dyrektor zarządzająca firmy UP Pharma, zaprezentowała uczestnikom wiosennej konferencji handlowej DP korzyści z przystąpienia do projektu „Zachowaj Zdrowie”

Wszyscy uczestnicy konferencji otrzymali upominki

ne warunki cenowe i wynagrodzenie retrospektywne. Projekt „Zachowaj Zdrowie” został z powodzeniem wdrożony m.in. w 800 sklepach PSS Społem. Drogerie Polskie wprowadzają także projekt zarzadzania kategorią w sklepach (wzorcowej drogerii w Żorach poświęcamy w tym wydaniu „WK” odrębny materiał) i porządkują system dostaw. Właściciele sklepów będą składać zamówienia do operatorów logistycznych Drogerii Polskich, a ci na tej podstawie dopiero będą kontraktowali towar u dostawców. W ten sposób zaplanowane akcje z producentami będą rzeczywiście realizowane, a dystrybutorzy nie będą mieli problemów ze stokiem magazynowym lub z brakami towarowymi. Katarzyna Bochner fot. T.Boguta

MISS HANDLU 2013

WYBIERAMY

Polskie ekspedientki najpiękniejsze na świecie!

Uwaga! Ogłaszamy konkurs na Miss Handlu 2013. W drogeriach pięknych kobiet nie brakuje, koniecznie pokażmy je światu! Czekamy na zgłoszenia kandydatek od nich samych lub od ich dumnych pracodawców – wszak sympatyczna twarz, to najlepsza reklama dla sklepu i firmy! W naszej zabawie mogą brać udział panie bez względu na stan cywilny i wiek. Jedynym warunkiem jest praca w handlu.

Jak wziąć udział?

Wypełnij ankietę umieszczoną na stronie wiadomoscikosmetyczne.pl i prześlij swoje zdjęcia (bardzo chętnie zrobione w miejscu pracy), w dobrej rozdzielczości (format jpg lub TIFF, 1-2 MB) na adres e-mail: redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Fotografie opublikujemy i poddamy pod głosowanie Czytelników „Wiadomości Kosmetycznych”, którzy wybiorą Miss Handlu 2013. Finał konkursu zorganizujemy w drugiej połowie bieżącego roku. Oto pierwsze kandydatki na Miss Handlu 2013, które przysłały swoje zgłoszenie do konkursu. Dziękujemy! I czekamy na kolejne kandydatury

SABINA PASOŃ Konsultantka w Super-Pharm w Zawadzie Od jak dawna pracujesz w handlu? Od lutego 2012 r. Czy lubisz pracę w handlu? Praca w handlu jest bardzo satysfakcjonująca! Gdy klientka wraca specjalnie „dla ciebie”, żebyś pomogła jej w doborze kosmetyku, zapachu, kolorów sezonu... to jest budujące. Gdy do tego dochodzi docenienie przez pracodawcę, to rano aż chce się wracać do pracy. Jakie zalety i wady ma praca w handlu? Zaletami są: kontakt z drugim człowiekiem, zdobywanie nowych doświadczeń dzięki szkoleniom oraz rozmowie z drugą osobą, możliwość ułatwienia podjęcia decyzji w sprawach dla niektórych błahych, dla innych kluczowych dotyczących np. właściwego make-upu, perfum czy też kremu. Tak jak ta praca i jej sens jest „dla ludzi”, tak też ludzie bywają minusem przemawiającym na jej niekorzyść. Czasami znajdują się tacy, którzy przychodzą tylko ponarzekać lub wyżyć się na kimś, bo akurat jest gorsza pogoda lub mają zły dzień. Ale wtedy wystarczy jeden sympatyczny uśmiech drugiej osoby i zapomina się o tych gorszych momentach.

MILENA MIROŃCZYK Sprzedawca w sklepie Ariel w Szamotułach Od jak dawna pracujesz w handlu? Od 10 lat. Czy lubisz pracę w handlu? Tak, oczywiście. Mam świetny kontakt z klientami. Cieszę się, gdy mogę się przyczynić do zmiany lub poprawy wizerunku moich klientek, aby mogły wyglądać piękniej i czuć się piękniej. Cieszy mnie, kiedy słyszę, że świetnie doradziłam im produkty. Uwielbiam kosmetyki, uwielbiam o nich opowiadać i prezentować je. Do pracy idę z uśmiechem na twarzy, ponieważ naprawdę to kocham. Klienci są różni, staram się każdego traktować indywidualnie. Dodam też, że pracuję w przyjaznej atmosferze. Mniej stresu to więcej frajdy z pracy. Jakie zalety i wady ma praca w handlu? Zalety mojej pracy to miłe słowa od klientów za profesjonalną obsługę; szkolenia, które dostarczają więcej wiedzy o produktach oraz o tym, jak być lepszym doradcą; więcej czasu na wybranie odpowiednich kosmetyków dla siebie; premie i prezenty. Natomiast wśród wad wymieniłabym trudnych klientów oraz pracę w sobotę i długie weekendy.


46 HANDEL Flesz

Wielka akcja promocyjna Neutrogeny w sieci drogerii Sekret Urody W drogeriach Sekret Urody trwa akcja promocyjna marki Neutrogena obejmująca szereg działań na terenie sklepów. 501 ekspedientek drogerii zostało ubranych w koszulki z logo marki. Będą polecać kosmetyki Neutrogena klientom i za ich odsprzedaż będą nagradzane przez producenta (Johnson & Johnson). Producent ogłosił też konkurs na zbudowanie najładniejszej ekspozycji i wyposażył drogerie Sekret Urody w szereg materiałów POS z logo marki, m.in. displaye, plakaty, wobblery. Akcja „Ciesz się latem z Neutrogeną” jest komunikowana również na stronie internetowej Sekretów Urody i na fan page’u. Dodatkowo sms-y wysyłane z centralnego serwera sieci przypominają o niej właścicielom sklepów. Produkty Neutrogena znalazły się również w gazetce reklamowej i kwartalniku konsumenckim Sekret Urody, który jest rozdawany w sklepach. – Jest to pierwsza na tak szeroką skalę i pierwsza zorganizowana we współpracy z siecią drogerii Sekret Urody, bardzo innowacyjna akcja – podkreśla Marcelina Pabian, regionalny kierownik sprzedaży w Johnson & Johnson Polska. – Ma ona na celu przede wszystkim zmianę postrzegania marki wśród konsumentów, która do tej pory była uważana za typowo zimową. Tymczasem mamy mnóstwo innych produktów, w tym produkty do pielęgnacji stóp które zapewniają doskonałą pielęgnację przez cały rok. Jeszcze nigdy nie prowadziliśmy akcji, która skupiałaby się nie tylko na działaniach odsprzedażowych, ale równocześnie też na budowaniu pozytywnego wizerunku marki. Zaplanowanie i zorganizowanie akcji było możliwe dzięki bardzo silnej współpracy pomiędzy naszą firmą a Sekretami Urody – dodaje. Akcja w sklepach zbiega się z kampanią reklamową marki, która będzie prowadzona równolegle w telewizji, prasie oraz w Internecie. Przedstawiciele Neutrogeny osobiście sprawdzą efektywność działań w sklepach. – Będziemy odwiedzać drogerie, pytać o przebieg akcji, odczucia sprzedawców i konsumentów – mówi Marcelina Pabian. Zapowiada również szkolenia produktowe dla właścicieli i personelu sklepów na temat Neutrogeny oraz innych brandów z portfolio Johnson & Johnson. (kb)

Konsument w czasach kryzysu Współczesny polski konsument wertuje gazetki z promocjami. Kupuje tańsze marki własne, jednocześnie lubi pozwolić sobie na odrobinę luksusu – to wnioski, jakie przynoszą wyniki etnograficznych badań zachowań konsumenckich, przeprowadzonych przez badaczy z UW na zlecenie Carrefour. Strategie zakupowe i zachowania konsumenckie Polaków różnią się jednak, w zależności od regionu kraju. W Warszawie szybkość i wygoda zakupów stawiane są ponad atrakcyjnością promocji. Czas i koszt dojazdu do sklepu mieszkańcy stolicy wliczają bowiem do całkowitej ceny zakupów. Na Śląsku ceni się zaś jakość i solidność niemieckich produktów. (az) Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

300 sklepów w sieci Drogerie Laboo Pod pomarańczowym szyldem działa obecnie już ponad 300 sklepów – poinformował zarząd sieci Drogerie Laboo w komunikacie prasowym. Sieć powstała w listopadzie 2010 roku, dziś posiada sklepy na terenie całej Polski i sukcesywnie rozszerzana jest o nowe placówki. – W naszej propozycji konsolidacji uwzględniliśmy duże zróżnicowanie sklepów rynku tradycyjnego i oferowaliśmy właścicielom sklepów różne, dostosowane do ich potrzeb modele współpracy – mówi Paweł Woch, dyrektor zarządzający sieci. Formaty sklepów różnią się między sobą m.in. modelem obsługi i stopniem unifikacji wizualnej. Sieć zrzesza zarówno drogerie samoobsługowe, mniejsze sklepy kosmetyczno-chemiczne, jak i placówki z półką kosmetyczno-chemiczną. Drogerie Laboo działają w oparciu o formułę spółki komandytowo- akcyjnej. Każdy z akcjonariuszy pozostaje wyłącznym właścicielem swojego sklepu, a dodatkowo posiada udział w zyskach spółki. Dostawy do sklepów zapewnia ogólnopolski multidystrybutor, należący do grupy kapitałowej Navo, firma Integra Nova. (kb)

An-Mar ruszył z dystrybucją do salonów kosmetycznych Hurtownia kosmetyczna An-Mar ze Swarzędza pod Poznaniem uruchomiła sprzedaż do kolejnego po sklepach kosmetycznych, spożywczo-przemysłowych i aptekach, kanału dystrybucji. Dostarcza profesjonalne linie kosmetyczne, artykuły higieniczne oraz do dezynfekcji skóry i powierzchni do salonów kosmetycznych. – Gabinetów kosmetycznych stale przybywa, a rynek i tak jeszcze się nie nasycił. Zauważyliśmy tu potencjał i postanowiliśmy go wykorzystać. To był bardzo dobry krok, sprzedaż cały czas rośnie. Będziemy rozszerzać swoją ofertę do tego kanału – zapowiada Andrzej Gryciuk, prezes firmy An-Mar. Deklaruje także, że wśród swoich potencjalnych klientów widzi salony fryzjerskie. (kb)

już w Limanowej Do sieci Kosmyk, która działa w połączeniu z drogeriami Firlit, dołączyła kolejna, trzynasta placówka. Została ona otwarta w sobotę 11 maja przy ulicy Rynek 15 w Limanowej, na powierzchni ok. 100 mkw. Lokalizacja została przejęta po sklepie Polskiej Grupy Kosmetycznej-Dystrybucja, działającym w sieci Drogerie Polskie. PGK wycofała się z prowadzenia sklepów detalicznych, a obecnie skupia się, oprócz sprzedaży hurtowej polskich kosmetyków na terenie woj. małopolskiego, na obsłudze logistycznej Elfa Pharm Polska. Drogeria w Limanowej została oddana do użytku po generalnym remoncie. – Zmieniliśmy wszystko: od podłóg po oświetlenie – mówi Piotr Klimczak, właściciel sieci Kosmyk. Cały wystrój jest nowoczesny, w pełni zgodny ze standardami sieci. Po dawnym sklepie pozostała jedynie kompetentna i profesjonalna załoga. – Dzięki niej, dawnym klientom, którzy przez cały czas remontu pilnie śledzili nasze poczynania i dopytywali się o termin otwarcia, łatwiej było zaakceptować zmianę – dodaje nowy właściciel. Na wszystkich odwiedzających drogerię w dniu jej uruchomienia czekały liczne promocje. Największe rabaty dotyczyły serii produktów firmy Unilever. Pokazy i doradztwo makijażowe zorganizowały marki Max Factor oraz firma Coty. Kosmyk prowadzi rozmowy w sprawie przejęcia kolejnych lokalizacji. Jak powiedział nam Piotr Klimczak, sieć powinna wzmocnić się w tym roku przynajmniej o jeszcze dwie placówki. (az)


Flesz HANDEL 47

FM Logistic obsłuży Super-Pharm

Nowy sklep Organique w Rybniku

Super-Pharm, jedna z największych sieci drogeryjno-aptecznych, powierzyła obsługę logistyczną firmie FM Logistic. Całość działań dla nowego klienta operator będzie prowadził z platformy w Błoniu koło Warszawy. Projekt zakłada utworzenie magazynu centralnego, z którego obsługiwane będą sklepy drogeryjne w całej Polsce. Do dyspozycji Super-Pharm będzie przeznaczona powierzchnia około 4 tys. mkw. Na początku magazyn ma obsługiwać około 5 tys. referencji rozmieszczonych w regałach wysokiego składowania oraz systemie półkowym. Projekt został podzielony na kilka etapów tak, aby jego wdrożenie przebiegało sprawnie i bez zakłóceń. W kolejnych etapach liczba klientów obsługiwanych przez magazyn ma się systematycznie zwiększać. (kb)

W galerii Focus Mall Rybnik powstał nowy salon z kosmetykami marki Organique. Został on urządzony na 24 mkw. Sklep znajduje się na I piętrze budynku. Tym samym sieć salonów franczyzowych Organique Kosmetyki Naturalne & SPA powiększyła się do 31 lokalizacji. (az)

Nowa Hebe w Zabrzu W piątek 17 maja w Galerii Zabrze została otwarta nowa drogeria Hebe. Z tej okazji na klientów czekały promocje. Przez cały maj konsumenci mogli też korzystać z ofert promocyjnych w pozostałych salonach. W ten sposób sieć świętowała swoje drugie urodziny. (az)

Wispol otwiera kolejne drogerie

PODPATRZONE

Lokalna sieć drogerii Wispol z Podkarpacia należąca do państwa Barbary i Stanisława Więcków powiększa się o kolejne sklepy. Właścicielom udało się zdobyć atrakcyjne lokalizacje m.in. po drogeriach Aster. Nowe drogerie Wispol powstały w Staszowie (Galeria Staszowska), Krośnie (Galeria Portius), Nowej Dębie (ul. Jasna 9, obok Stokrotki) i w Nowym Sączu (CH Europa II Plaza). Po remoncie zwiększyła także powierzchnię z 90 do 130 mkw. drogeria w Galerii Graffica w Rzeszowie. Obecnie w sieci Wispol działa 26 drogerii. (kb)

Dyskontowy standard? Tydzień Wellness & Beauty w sieci dyskontowej Lidl. Tak wyglądała ekspozycja oferty kosmetycznej podczas tematycznej akcji u jednego z największych dyskonterów. Za niechlujność ekspozycji, braki towarowe oraz specyficzne podejście do zarządzania kategorią i współkupowania przyznajemy redakcyjną czerwoną kartkę!

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


48 HANDEL Targi i konferencje

Czołowi producenci na I Targach Kosmetycznych Centrum Dystrybucji Kosmetyków Sonia 17 maja br. w Rzeszowie, a tydzień później w Kielcach, odbyły się targi kosmetyczne organizowane przez Centrum Dystrybucji Kosmetyków Sonia.

Przed hotelem Rzeszów

Polskie Płatności – partner Sekretów Urody

Firma Sonia jest jedną z najbardziej znanych firm dystrybucyjnych o typowo kosmetycznym profilu. Obsługuje blisko tysiąc klientów na terenie południowo-wschodniej Polski. Siedziba firmy i magazyn centralny mieszczą się w Rzeszowie. Od roku Sonia działa też na terenie województwa świętokrzyskiego. To właśnie pracownicy z Kielc wystąpili z inicjatywą organizacji targów handlowych, które na ich terenie były tradycją. Odbyły się więc dwie edycje – targi rzeszowskie i kieleckie. Wzięli w nich udział czołowi producenci: Bielenda, Marion, Coty, Hegron, Sarantis, La Rive, Bell, Top Choice, Nivea, Eveline Cosmetics, Johnson & Johnson, Miraculum, Dermika, Oceanic, Dax Cosmetics, Soraya, Schwarzkopf & Henkel, L’Oréal i Garnier, Donegal, Forte Sweden, Sholl, Floslek, Delia Cosmetics, Verona Product Professional, Colgate, Ados, Bic, Gosh, Pollena Ostrzeszów, Jordan, Farmona, Green Pharmacy. Wystawcy przygotowali specjalną ofertę targową dla detalistów – klientów Soni, wśród których w Rzeszowie pojawili się, obok właścicieli drogerii, również przedstawiciele aptek. Intensywne prace nad organizacją targów rozpoczęły się już na kilka miesięcy przed planowaną Imprezą. W organizację zaangażowane były działy handlowe, marketingowe i logistyczne spółki przy ścisłej współpracy z przedstawicielami producentów. Klienci oprócz zakupu atrakcyjnych pakietów targowych, wzięli udział w konkursie, w którym do wygrania były atrakcyjne nagrody o łącznej wartości ponad 30 tys. zł. – Sprzedaż targowych pakietów prowadziliśmy już na trzy tygodnie przed targami, każdy z klientów miał więc wystarczająco dużo czasu na dokładne przyjrzenie się ofercie i przemyślane zakupy – mówi Andrzej Wilk, dyrektor handlowy firmy Sonia. – Frekwencja na targach oraz zainteresowanie ofertą handlową przerosły nasze oczekiwania. Daje nam to ogromną motywację do dalszej intensywnej pracy i jesteśmy przekonani, że tego typu wydarzenie powinno wpisać się w stały kalendarz imprez organizowanych przez Sonię – podkreśla Andrzej Wilk. (kb) fot. T.Boguta Na odrębnym stoisku podczas targów zaprezentowała się sieć Sekret Urody, właściciele sklepów mogli zapoznać się z profilem jej działalności i warunkami współpracy. Na zdjęciu ekipa Sekretów Urody i Katarzyna Bochner z Wiadomości Kosmetycznych

Przedstawiciele sieci drogerii Wispol na zakupach

Dobijanie targu z firmą Delia

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


Targi i konferencje HANDEL 49 Gerovital – od roku w portfolio firmy Tenex

Targi to idealne miejsce na promocję nowości Na stoisku Eveline Cosmetics

Ekpozycja firmy Bell Bielenda pod skrzydłami swojej ambasadorki

Piotr Bochenek – prezes spółki Espiro Group zarządzającej siecią Sekret Urody i Piotr Ciećkiewicz z Open Project otwierają wieczorny bankiet, dziękują producentom i detalistom

Wręczenie voucherów dla właścicielek drogerii, które wzięły udział w promocyjnej akcji kuponowej Miraculum organizowanej w sieci Sekret Urody. Nagrody odbierają Anna Prokulewicz i Agnieszka Nicpoń, a wręczają Magdalena Wyszyńska z Miraculum i Marcin Małysz, dyrektor operacyjny sieci Sekret Urody Losowanie nagród dla klientów Soni za targowe zamówienia

Brawurowy pokaz w wykonaniu Burlesque Cabaret Show

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


50

Tu oczywiście też coś kupimy

Pierwsza liga na targach handlowych Drogerie Polskie

Krzysztof Duda, dyrektor handlowy firmy dystrybucyjnej Błysk, prezentuje tabelę zakupowych rozgrywek w Drogerie Polskie Champions League

Optymizm wrócił, będzie dobrze! – tak chciałoby się powiedzieć patrząc na to, co działo się na targach sieci Drogerie Polskie towarzyszących jej wiosennej konferencji handlowej. Właściciele sklepów po bardzo długiej i trudnej zimie wyruszyli tłumnie na zakupy. Akcja Drogerie Polskie Champions League zmotywowała ich do zakupów u wszystkich producentów, których dystrybucją zajmują się firmy Błysk, Hazbi, Waldi i An-Mar, czyli operatorzy zaangażowani w budowanie sieci Drogerie Polskie. Do wygrania, za określoną wartość koszyka zakupowego, były telewizory LCD, tablety i – jak na ligowe rozgrywki przystało – oryginalne koszulki drużyn piłkarskich. Ruch zapanował więc na wszystkich targowych stoiskach, a wystawcy dwoili się i troili przy wypełnianiu ligowych tabelek, czyli poświadczaniu zakupu targowych pakietów. Producenci przygotowali bardzo ciekawe oferty i za zakupy przyznawali wysokie rabaty. Dodatkowo fundowali także nagrody – od komfortowych pobytów w SPA (np. Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris) po upominki z zestawami produktów swoich firm. (kb) fot. T.Boguta/fotobunkier.pl

Co nowego w ofercie Dramersa?

Właściciele sklepów ruszyli po instrukcje i karty do zbierania punktów za zakupy

– Bardzo proszę, jeszcze upominek – Agnieszka Lewocka, dyrektor generalny firmy JFenzi osobiście uczestniczy w konferencjach i targach handlowych organizowanych przez sieci drogeryjne

A potem w sali targowej zrobił się tłum Poprosimy o potwierdzenie zakupów Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


51

Prezes firmy Verona, Andrzej Kozłowski bywa na targach, bo chce być blisko ludzi z handlu

Coraz więcej Drogerii Polskich dołącza do programu lojalnościowego Core Coupon. O zaletach i korzyściach przekonywał dostawca systemu i drukarek – firma ILC

Jedno z najbardziej obleganych stoisk z ofertą firmy Unimil. Próbki bezlateksowych prezerwatywy Skyn gratis

Wieczorem kolacja i oczekiwanie na ekscytujący moment losowania nagród

Prawdziwa radość z niespodzianki od firmy JFenzi

Rozstrzygnięcie konkursu na najlepsze ekspozycje w sklepach produktów marki E Główna nagroda w Drogerie Polskie Champions League – telewizor LCD 50” trafił w ręce właściciela drogerii Astor

Oryginalne koszulki piłkarskie były hitem wieczoru

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


52 szkolenia Polityka cenowa

POZYCJONOWANIE CENOWE DROGERII

Jak przetrwac

kryzys i nie stracic klientów

Maciej Kraus,

dyrektor FernPartners

Monika Chodowicz,

konsultant FernPartners

Nie ma jednej, stuprocentowo pewnej recepty na powodzenie w handlu. Nie można jednoznacznie powiedzieć, czy odniesiemy sukces dzięki niskim cenom i agresywnym promocjom, czy wprost przeciwnie – stawiając na asortyment z półki premium. Zarządzanie sklepem wymaga bowiem otwartej głowy, wnikliwej obserwacji zarówno zachowań klientów jak i konkurencji oraz szybkiego wyciągania z nich wniosków. Jedno jest pewne, nie warto się poddawać – trzeba umieć znaleźć swoją rynkową niszę i poprzez odpowiedni dobór asortymentu oraz zarządzanie cenami zbudować grono lojalnych klientów. Pomimo pogarszającej się sytuacji ekonomicznej w Polsce, rynek kosmetyków po raz kolejny w 2012 roku odnotował zauważalny wzrost wartości. Polacy wydali na kosmetyki 19 mld zł, czyli o 3,1 proc. więcej niż rok wcześniej (źródło: Raport PMR „Rynek dystrybucji artykułów kosmetycznych w Polsce 2012”. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2012-2014). Ponadto w ostatnich latach, w związku z rosnącą konkurencją, producenci kosmetyków wprowadzają coraz więcej innowacyjnych produktów. Nowości oraz przywiązywanie przez konsumentów coraz większej uwagi do dbania o zdrowie i urodę przełożyły się na obserwowalny wzrost wydatków na kosmetyki. Powyższa sytuacja powinna bardzo pozytywnie przekładać się na zyski drogerii, szczególnie że zgodnie z raportem Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

PMR drogerie stanowią główny kanał dystrybucji kosmetyków w Polsce, obejmując ponad 40 proc. rynku. Jednak przeciętny właściciel drogerii nie może pochwalić się wzrostem zysków, a co więcej, wielu z nich ogłosiło upadłość. Czym jest to spowodowane? Jak tego uniknąć? W jaki sposób przyciągnąć klientów i zwiększyć zyski?

Znajdź swoje miejsce na rynku

Właściciele drogerii muszą poradzić sobie z nasilającą się konkurencją ze strony dużych sieci, takich jak Rossmann. W samym 2012 roku przybyło ponad 100 placówek tej sieci. Konkurencja rośnie też ze strony graczy, którzy dopiero zaczynają działać na szeroką skalę, a których popularność bardzo szybko rośnie, np. drogerii Hebe. Drogerie sieciowe są nie tylko atrakcyjne cenowo,

kuszą częstymi promocjami, oferują szeroki asortyment, ale również są zlokalizowane w centrach handlowych lub innych miejscach o dużym natężeniu ruchu. Jednak gorsza lokalizacja lokalnej drogerii nie zawsze musi prowadzić do spadku zysków! Rynek kosmetyczny jest zróżnicowany, a zatem każdy znajdzie na nim dla siebie miejsce. Wymaga to przede wszystkim specjalizacji drogerii, która nie jest w stanie wygrać z dużymi placówkami szerokością asortymentu czy niskimi cenami. Co zatem powinni zrobić właściciele drogerii? Na finalny zysk każdego przedsiębiorstwa wpływają trzy aspekty: cena, wolumen sprzedaży oraz koszty. Niniejszy artykuł poświęcony będzie temu, w jaki sposób efektywnie zarządzać cenami w drogerii, aby nie podzielić losów podmiotów, które zmuszone były ogłosić upadłość. Proces zarządzania cenami składa się z czterech etapów, które w dalszej części artykułu zostaną omówione bardziej szczegółowo: • analizy sytuacji rynkowej, • podjęcia decyzji cenowej, • wdrożenia cen, • monitoringu podjętych działań.

Jakich informacji dostarczy nam analiza rynku?

W pierwszej kolejności powinniśmy dokonać wnikliwej analizy rynku, która pozwoli nam odpowiedzieć na dwa fundamentalne pytania: „Kim są nasi klienci?” oraz „Kim są nasi konkurenci?”. Odpowiedź na pierwsze z nich pozwoli na określenie odpowiedniego asortymentu drogerii. Potencjalnych klientów drogerii można podzielić na kilka grup: pracownicy okolicznych firm, mieszkańcy pobliskich osiedli lub domów, nastolatki, emeryci itp. Może się na przykład okazać, że w naszej okolicy mieszka wiele matek z dziećmi, które zgłaszają duże zapotrzebowanie na kosmetyki dla niemowląt, tj. balsamy, zasypki oraz kremy i inne artykuły niezbędne w przypadku opieki nad dziećmi, np. pieluchy. Z zupełnie innymi potrzebami spotkamy się, jeżeli w okolicy naszego sklepu mieszka wielu emerytów lub zakupy robią pracownicy pobliskich biurowców. Jak pokazują liczne badania, również płeć klientów nie pozostaje tu bez znaczenia. W przypadku mężczyzn lepiej jest promować produkty o zwiększonej pojemności, a w przypadku produktów adresowanych do kobiet lepiej jest zaoferować tzw. gratis przy zakupie. Każda z grup odbiorców ma zatem inne potrzeby, możliwości zakupowe oraz oczekiwania. Każda z nich ma inną motywację do wyboru akurat naszej drogerii – pozyskanie wiedzy na jej temat stanowi drugi etap analizy. Jeżeli określimy, czy większość klientów wybiera naszą drogerię ze względu na jej lokaliza-


Polityka cenowa SZKOLENIA 53

cję, atrakcyjne ceny, kompetentną obsługę, szeroki asortyment czy godziny otwarcia, będziemy wiedzieć wokół czego skupić nasze wysiłki, żeby odpowiedzieć na potrzeby najważniejszych dla nas osób, czyli naszych klientów. Dzięki temu będziemy poświęcać czas i pieniądze na to, co faktycznie ma znaczenie, co najważniejsze i co pomaga przetrwać nawet w czasach słabszej koniunktury – będziemy zwiększać lojalność naszych klientów. Jak głosi stara zasada marketingu, zadowolony klient pochwali i poleci firmę trzem swoim znajomym. Klient niezadowolony opowie o swoim rozczarowaniu aż dziesięciu. A i te liczby w dobie błyskawicznie rozprzestrzeniającej się informacji w Internecie są mocno zaniżone. Jednocześnie powinniśmy zastanowić się kto stanowi dla nas realną konkurencję. Czy są nią hiper- oraz supermarkety, które posiadają w swoim asortymencie kosmetyki oraz chemię gospodarczą, czy może drogerie sieciowe lub mniejsze pobliskie sklepy osiedlowe? Może się na przykład okazać, że duży popyt na artykuły kosmetyczne pierwszej potrzeby, tj. mydło, szampon, żel pod prysznic, dezodorant, krem czy piankę do golenia, zgłaszany jest w pobliskim markecie spożywczym. Wtedy właściwym rozwiązaniem będzie obniżenie cen danych artykułów i nagłośnienie tego wśród klientów, a jeżeli to okaże się niemożliwe – przejście na tzw. produkty premium, które nie są oferowane w lokalnych marketach, a które pomagają wypracować dużą marżę. Dokładne zbadanie konkurencji pokazuje, w których obszarach jesteśmy mocniejsi, a w których od niej słabsi. Dowiemy się, które aspekty swojej oferty powinniśmy podkreślać w komunikacji z klientem, a nad którymi powinniśmy popracować. Naszą przewagą może być np. szerokość asortymentu, obsługa, lokalizacja, godziny otwarcia, atrakcyjność wizualna ekspozycji czy miejsca parkingowe w pobliżu sklepu. Inaczej będzie wyglądała sytuacja, gdy okaże się, że naszą konkurencję stanowią hipermarkety oraz drogerie sieciowe. Z takimi podmiotami nie powinniśmy konkurować ani szerokością asortymentu, ani cenami, ale odpowiednim doborem produktów do potrzeb naszej klienteli.

Jak ustalić odpowiedni poziom cen?

Zatem w jaki sposób odpowiednio dobrać asortyment do potrzeb naszych klientów i jaki poziom cen ustalić? Po pierwsze powinniśmy podzielić produkty na kilka kategorii. Należy wyselekcjonować tzw. produkty opiniotwórcze (np. często kupowane artykuły, takie jak mydło, dezodorant, czy pasta do zębów). Ta grupa produktów powinna być możliwie najtańsza, ponieważ to właśnie na ich podstawie klienci

wyrabiają sobie opinię o cenach w danym sklepie – czy jest on tani, czy drogi. Są to produkty kupowane często, co powoduje, że klienci zapamiętują ich ceny. To ważne, bo jak powszechnie wiadomo, klienci nie są w stanie zapamiętać cen wszystkich produktów, a tym samym dobrze oszacować poziomu cen w sklepie i porównać ich z innymi placówkami. Zatem odpowiednia komunikacja lub jej brak mogą sprawić, że drogeria, w której poziom cen jest niski, postrzegana jest jako droga, a ta, która ma dość wysokie

PAMIĘTAJ! Zarządzając cenami musisz w pierwszej

kolejności podzielić asortyment sklepu na kilka kategorii. Następnie ustal odpowiednie marże w poszczególnych grupach, uzyskując tym samym orientacyjne przedziały cenowe. Osobno wybierz produkty opiniotwórcze i obniż ich ceny w stosunku do konkurencji. Na koniec wprowadź końcówki cenowe, które dodatkowo zachęcą do zakupów, podkreślą jakość produktów (końcówki „00”) lub atrakcyjność nowych cen (końcówki „99”).

Rynek kosmetyczny jest zróżnicowany, więc każdy znajdzie na nim dla siebie miejsce. Wymaga to jednak przede wszystkim specjalizacji drogerii, która nie jest w stanie wygrać z dużymi placówkami szerokością asortymentu czy niskimi cenami

ceny – jako tania. To właśnie odpowiedni poziom cen i promocja produktów opiniotwórczych są w stanie zbudować wizerunek cenowy całej drogerii w oczach klientów. Kolejną strategiczną grupę stanowią produkty o dużej wrażliwości cenowej (np. ekonomiczny proszek do prania). Niewielka zmiana ich ceny powoduje istotne różnice w wielkości sprzedaży. Powinniśmy szczególnie ostrożnie podejść do wszelkich ruchów cenowych w tej grupie. Alternatywą są produkty o małej wrażliwości cenowej, czyli te, za które klienci są w stanie zapłacić więcej – klasycznym przykładem takiego produktu są prezerwatywy. W ich przypadku cena nie odgrywa właściwie żadnego znaczenia, ponieważ jest to produkt, który na wypadek potrzeby większość konsumentów kupi niezależnie od ceny. Innymi przykładami takich artykułów są kremy na poparzenia słoneczne, które kupujemy rzadko, ale wtedy kiedy są nam rzeczywiście potrzebne, czy artykuły przeznaczone do higieny intymnej.

Jak zmienić ceny i nie stracić klientów?

Po właściwym ustaleniu cen następuje najważniejszy etap, czyli ich wdrożenie. Od tego, kiedy zmienimy ceny i w jaki sposób to zakomunikujemy, zależy akceptacja naszej nowej polityki cenowej przez klientów. Jak to zrobić, żeby zyskać? Przede wszystkim należy wybrać odpowiedni moment – jeżeli chcemy obniżyć

CZY JUŻ ZNASZ? Płyn do prania Heitmann 1 For All. Wyprodukowany w Szwajcarii na bazie alpejskiej źródlanej wody. Przeznaczony do tkanin białych, kolorowych oraz delikatnych włókien takich, jak jedwab i wełna. Chroni kolory, pierze i usuwa plamy już w 15°C. Nadaje przyjemny, długotrwały zapach. CENA: 26,90 ZŁ/1,5 l/25 PRAŃ. DYSTRYBUTOR: FLICO Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


54 szkolenia Zarzadzanie cenami

ceny, powinniśmy to zrobić wcześniej niż nasza konkurencja. Jeżeli chcemy je podnieść, powinniśmy starać się zrobić to później niż nasi rywale. Pozwoli nam to dłużej uzyskiwać wysokie marże. Ponadto bardzo ważne jest właściwe zakomunikowanie zmiany cen i odpowiednie uargumentowanie. Klient musi być przekonany, że działamy uczciwie, żeby nie poczuł się oszukany. Jeżeli nam się to nie uda, to nie odwiedzi nas już ponownie, a tego chcemy uniknąć. Z drugiej strony, w przypadku obniżania cen, bez odpowiedniej promocji nikt nie dowie się o naszych atrakcyjnych cenach i nowa polityka sprzedażowa nie przyniesie zamierzonych rezultatów.

Wyciągaj wnioski!

Należy pamiętać, że zarządzanie cenami nie jest przedsięwzięciem jednorazowym. Aby odnieść sukces, trzeba cały proces wielokrotnie powtarzać, dostosowując poziom cen do zmian na rynku. Dlatego też każda, nawet najmniejsza korekta cen powinna być dokładnie monitorowana, abyśmy

mogli wyciągnąć wnioski na temat jej wpływu na wartość sprzedaży, zysk oraz rynek. Może się na przykład okazać, że poza zmianami w strukturze sprzedaży i w poziomie zysków wprowadzona przez nas podwyżka cen zachęciła konkurentów do tego samego kroku. Na tym etapie musimy wyciągać właściwe wnioski, gdyż od tego zależy nasza przyszłość i efektywność działań podejmowanych w przyszłości! Ponadto, oprócz kreacji atrakcyjnego wizerunku cenowego, powinniśmy zadbać o to, żeby klienci lubili nas odwiedzać. Możemy to zrobić np. dzięki odpowiednio przeszkolonej, kompetentnej i życzliwej obsłudze klienta. Każda kobieta wie, jak trudno jest wybrać odpowiedni kosmetyk z całej gamy substytucyjnych produktów. To właśnie ekspedientka, która będzie jej w stanie polecić nietypowy produkt, może zadecydować o tym, że będzie wracała do nas często, licząc na fachową i serdeczną pomoc. Nic w końcu nie działa tak skutecznie jak polecenie ekspedientki (autorytet jak farmaceuta w aptece), która sama używała da-

nego produktu i ma o nim pozytywną opinię. Warto wprowadzić promowanie produktów dnia lub tygodnia – szczególnie tych z górnej półki. Takie promocje sprawią, że klientów będzie przyciągać do sklepu ciekawość. Pamiętajmy, że nawet najlepiej dobrane ceny nie są w stanie zagwarantować pozytywnej przyszłości naszej drogerii. Wszystkie podejmowane działania muszą być spójne i muszą budować lojalność klientów. Maciej Kraus, Monika Chodowicz

www.fernpartners.com

FernPartners pomaga swoim klientom zwiększyć zyski poprzez optymalizację strony przychodowej w zakresie zarządzania sprzedażą, a w szczególności zarządzania cenami. Typowym efektem prowadzonych projektów jest wzrost zysku o 1-3 punktów procentowych w zależności od branży. Opracowywane rozwiązania są oparte na faktach i poparte twardymi danymi liczbowymi. Wyniki pracy są możliwe do natychmiastowego wdrożenia, zwykle przekładając się na błyskawiczny zwrot z inwestycji w projekt.

DajadotknĄć, sprzedasz Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


Techniki sprzedaży SZKOLENIA 55

Henryka Koblańska, strategic director: W licznych badaniach wykazano, że możliwość dotykania i próbowania produktów znacznie zwiększa szansę na ich zakup. Z psychologicznego punktu widzenia posiadanie produktu zaczyna się bowiem w momencie dotykowego kontaktu, a nie dopiero gdy płacimy za niego przy kasie. Tymczasem dotyk wciąż jeszcze pozostaje zmysłem marketingowo niedocenianym w wielu miejscach sprzedaży.

Anna Zawadzka-Szewczyk: Mojej znajomej marzy się własna drogeria i ma nawet pomysł, jak odróżnić się od konkurencji. Chciałaby, by klienci mogli wszystkiego dotknąć, otwierać produkty, sprawdzać je i testować. Czy to jednak nie nazbyt kosztowny pomysł? Czy nie uszczupli on zanadto spodziewanych zysków? Henryka Koblańska: Zacznijmy od bez-

dyskusyjnego stwierdzenia, że dotykanie i testowanie produktów znacznie podnosi ich sprzedaż. Jednak pozwolenie klientom, aby sami otwierali opakowania może okazać się dość kosztownym pomysłem. Nie mamy co liczyć na to, że kolejny klient do koszyka włoży zniszczone przez poprzedniego ciekawskiego opakowanie. Egzemplarze produktów do testowania powinny być wyraźnie opisane, aby klient nie miał wątpliwości, że może je wypróbować. Jeśli producent nie dostarcza testerów, możemy sami wygospodarować produkty do testowania. Bezwzględnie powinny znaleźć się w tej grupie wszystkie kosmetyki kolorowe i perfumy.

Czy mają szansę sprzedać się perfumy zamknięte w gablocie lub szminki, których kolor możemy tylko w przybliżeniu ocenić na podstawie kolorowej kropki na zafoliowanym opakowaniu?

Tak, gdy klient kupuje je po raz kolejny. Jeśli mam swój ulubiony zapach, który dobrze znam, nie muszę koniecznie sprawdzać, czy się nie zmienił i czy nadal mi odpowiada. To samo dotyczy innych produktów. Jednak w przypadku kosmetyków kolorowych i zapachów dopasowanie ich do własnych preferencji jest szczególnie ważne. Jeśli nie

znam danego produktu jest mało prawdopodobne, że po niego sięgnę bez wypróbowania go wcześniej na skórze. Dlatego musimy pamiętać, aby koniecznie umożliwić klientom testowanie wszelkich nowości. Kremów albo szamponów również?

Oczywiście nikt nie będzie w drogerii mył włosów, jednak dla wielu kobiet zapach szamponu czy odżywki jest równie ważny jak dezodorantu. Chcą mieć pewność, że nadadzą ich włosom piękny zapach. Z przyjemnością sprawdzą też konsystencję kremów, czy się dobrze wchłaniają i nawilżają skórę. Im więcej kosmetyków pozwolimy w drogerii testować, tym lepiej. Warto pamiętać, że kontakt zmysłowy jest ważny w zasadzie dla każdej kategorii produktów. Dotyczy to nawet papieru toaletowego. W jednej z amerykańskich sieci supermarketów rozpakowanie papierów toaletowych z foliowych opakowań przyczyniło się do znacznego wzrostu ich sprzedaży. W naszych poprzednich rozmowach omawiałyśmy oddziaływanie kolorów, grafiki, oświetlenia sklepu na wzrost sprzedaży. Rozumiem, że bodźce związane z dotykiem działają podobnie?

Niestety dotyk wciąż jeszcze pozostaje zmysłem marketingowo niedocenianym. Choć coraz rzadziej, wciąż jeszcze możemy zobaczyć na półkach uwagi typu „towar podaje sprzedawca” i „nie dotykać”. Mało który klient tak „zachęcony” poprosi sprzedawcę o pokazanie produktów. Dla wielu osób fatygowanie obsługi sklepu jest na tyle krępujące, że rezygnują w ogóle z próby zapoznania się z kosmetykiem. Tymczasem

każdy produkt na półce powinien krzyczeć: „dotknij mnie, przetestuj mnie!”. W licznych badaniach wykazano, że możliwość dotykania i próbowania produktów znacznie zwiększa szansę na ich zakup. Jest to najważniejszy powód, dla którego powinno się zachęcać klientów do ich testowania. Im dłużej trzymamy dany produkt w dłoni, tym bardziej rośnie prawdopodobieństwo, że go kupimy. A to dlatego, że z psychologicznego punktu widzenia posiadanie produktu zaczyna się w momencie zmysłowej interakcji z nim, a nie dopiero, gdy płacimy za niego przy kasie. Im kontakt z produktem jest pełniejszy, tym poczucie posiadania jest większe. Poza tym dotyk jest zazwyczaj przyjemnym wrażeniem i budzi pozytywną reakcję emocjonalną, która z kolei sprzyja zakupom. Czy ważne jest, żeby testowanie odbyło się od razu w sklepie? Czy warto dawać czas do namysłu i dokładniejszego zapoznania się z produktem poprzez rozdawanie próbek?

Wiele sklepów, zwłaszcza tych ekskluzywnych, wręcza klientom próbki. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że obdarowanie klienta próbką produktu jest w pierwszej kolejności promocją producenta, a dopiero później – i to wcale niekoniecznie – punktu sprzedaży. Znaczna część asortymentu kosmetycznego jest wspólna dla wielu drogerii, więc klient niekoniecznie wraca do tej, w której dostał próbkę, gdy już podejmie decyzję o zakupie. W pierwszej kolejności, zamiast wręczenia próbki, proponowałabym więc na tyle dobrze poznać podczas rozmowy potrzeby i oczekiwania klienta, żeby dobrać najlepszy dla niego kosmetyk i po prostu mu go sprzedać. Dostępne w sklepie testery mogą to zadanie ułatwić. Możliwość dotknięcia i wypróbowania produktu znacznie zwiększa szansę na sprzedaż, bo klient działa pod wpływem impulsu. Coś mu się spodoba i natychmiast chce to mieć. Radziłabym jak najczęściej wykorzystywać tę magiczną moc dotyku w sklepie. Oczywiście, tym nieprzekonanym klientom, którzy z zasady potrzebują więcej czasu do namysłu, możemy zaoferować próbki. Zyskujemy wówczas ich wdzięczność i tworzymy pozytywny wizerunek drogerii. A to też bardzo ważne. Rozmawiała: Anna Zawadzka-Szewczyk Zespół posiadający długoletnie doświadczenie w tworzeniu spójnego wizerunku i komunikacji dla marek oraz sieci sprzedaży. W ramach specjalizacji Hands for Retail prowadzimy projekty od wsparcia przy tworzeniu strategii, opracowania shop conceptu, visual merchandisingu po promocje sprzedaży i ich skuteczne wdrożenie. Zapraszamy do współpracy Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


56 szkolenia Techniki sprzedaży

POKAZY

MAKIJAŻU

g

Sylwia Gać-Mytych

Hi iena ponad wszystko Makijaż wykonywany w sklepie przez odpowiednio przygotowany do tego personel, bądź samodzielnie przez klientki przy wykorzystaniu dostępnych testerów, może być silnym wsparciem sprzedaży kosmetyków kolorowych w drogeriach i perfumeriach. Aby jednak spełnił on swoje zadanie i zwiększył obroty sklepu, warunkiem koniecznym jest zadbanie o sprawę wydawałoby się oczywistą i fundamentalną – a mianowicie o higienę. Pominięcie tego istotnego detalu może mieć skutek wręcz odwrotny od zamierzonego, powodując odejście klientów od sklepu. Temat higieny w testowaniu kosmetyków makijażowych w sklepie należy

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

tym bardziej poruszyć, że rzadko gości on na łamach magazynów poświęconych kosmetykom. Dużo przyjemniej ekspertom z branży rozprawiać o nowych produktach i trendach w makijażu czy technikach jego wykonywania, niewiele uwagi poświęcając sprawie odpowiedniego zabezpieczenia zdrowia klientki. Dlatego tym razem, w ramach Akademii Wiadomości Kosmetycznych, zajmę się zagadnieniem higieny przy makijażu. Co zrobić, aby było nie tylko pięknie i zmysłowo, ale również bezpiecznie? Jak może skończyć się dla klientki pokaz makijażu opiszę na własnym przykładzie. W październiku ubiegłego roku zapisałam się na makijaż w jednej ze znanych perfumerii w poznańskiej galerii M1. Była to akcja o zasięgu ogólnopolskim. Po przybyciu do perfumerii w umówionym terminie zostałam zaproszona do zajęcia miejsca w kąciku makijażowym. Na czarnym fotelu dobrze widoczna była pokaźna ilość pudru, który zapewne pozostał po poprzednich pokazach. Ponieważ nikt z obsługi nie kwapił się do przetarcia fotela, musiałam to zrobić sama, własną chusteczką. Pani makijażyst-

ka wyraźnie nie była przygotowana do pracy, chodziła po całej sali sprzedażowej, przynosząc testery, które wykorzystywała do malowania mojej twarzy. Nie zauważyłam, aby którykolwiek z testerów był przez nią wcześniej oczyszczony. Trzeba przyznać, że wizualny końcowy efekt makijażu podobał mi się – wprawił mnie w dobry humor i nastrój (o to właśnie chodzi w propozycji wykonania makijażu w drogerii, bo w tym dobrym nastroju klientka najczęściej kupuje kosmetyki, które były użyte do jego zrobienia). Niestety, czar prysł jeszcze tego samego wieczora, kiedy to zaczęły się nieoczekiwane problemy. Na początku było to jedynie lekkie swędzenie oczu. Nieprzyjemne uczucie potęgowało się i pierwotne swędzenie przeszło w szczypanie nie do zniesienia. Następnego dnia rano dolegliwości nie minęły. Po kilku dniach, w czasie których próbowałam leczyć się sama, podjęłam decyzję, iż muszę udać się do okulisty. Diagnoza – ostre zapalenie spojówek. Leczenie oczu trwało ponad 3 miesiące, podczas których zaliczyłam kilka wizyt u okulisty, straciłam mnóstwo czasu, poniosłam koszty leczenia. Dodatkowym dyskomfortem był absolutny zakaz malowania oczu i zakaz stosowania szkieł kontaktowych. Byłam zatem skazana na noszenie okularów, czego serdecznie nie cierpię. Podsumowanie pokazu makijażu – fizyczne i psychiczne męki, stracony czas i koszty, zatem, jednym słowem, zgryzota, a miało być tak pięknie i przyjemnie.

Od estetyki po zdrowie

Podróżując dużo po Polsce, mam okazję odwiedzić wiele sklepów kosmetycznych. Muszę z przykrością stwierdzić, że testery w szafach makijażowych to bardzo często najmniej estetyczna część większości z nich. Mam wrażenie, jakby ekspedientki w ogóle zapomniały, że należy dbać o porządek w testerach, z których przecież korzystają klientki. Podłogę zamieść – tak i owszem,


Techniki sprzedaży SZKOLENIA 57 Akcesoria do makijażu wraz z płynem dezynfekującym we włoskiej sieci sklepów Limoni są zawsze pod ręką dla wizażystek i dla klientek

witrynę umyć – jak najbardziej, ale żeby wyczyścić testery chociażby raz dziennie to już nie. A przecież chodzi tu o dwie istotne rzeczy – estetykę produktu bez czego sprzedać go będzie trudno, oraz o higienę i zdrowie klientek. Dla zobrazowania sytuacji zamieszczam kilka zdjęć z drogerii (zdjęcia u dołu strony), dzięki którym można zobaczyć jak bardzo zapomniane i zaniedbane potrafią być testery w szafach kolorówek. Szczególnie zwracam uwagę czytelników na zdjęcie, na którym widać pośród cieni martwą muchę. A jak większość z nas uczyła się na lekcji biologii w szkole podstawowej, mucha jest niebezpieczna z powodu przenoszenia drobnoustrojów chorobotwórczych. Proszę sobie teraz wyobrazić z iloma zarazkami musi zmierzyć się klientka chcąca wypróbować kosmetyki do makijażu przed ich zakupem. Czasem wyjdzie z tej konfrontacji bez szwanku, a czasami, tak jak ja, z gotowym problemem do leczenia.

Lista niezbędnych czynności

Co robić zatem, aby zminimalizować ryzyko zarażenia klientek chorobami? Pierwszą czynnością jest codzienne czyszczenie testerów cieni do oczu, róży i pudrów zdezynfekowanymi pędzlami do makijażu. Nie tylko zadbamy o zdrowie klientek, ale poprawimy również w ten sposób wygląd testerów, kolory produktów będą świeże, lepiej widoczne, a to z pewnością nie pozostanie bez wpływu na sprzedaż kosmetyków. Rekomenduję tutaj, aby w każdym sklepie wprowadzić listę kontrolną (ang. check list), która składałaby się z niezbędnych czynności, które należy wykonać codziennie przed otwarciem placówki. Jednym z punktów na tej liście powinno być oczyszczenie testerów cieni i pudrów. Takie listy wykorzystywane są np. przez hotele, gdzie personel odpowia-

dający za stan pokoi dla gości przygotowuje i sprawdza, według z góry ustalonej kolejności, punkt po punkcie, stan urządzeń i porządek. Polecam też, aby testery cieni i pudrów były czyszczone przed przystąpieniem do wykonywania każdego kolejnego makijażu w trakcie pokazów. Tutaj, jako dobrą praktykę, przedstawię sklepy kosmetyczne w Mediolanie, które miałam okazję ostatnio dokładnie lustrować. Dezynfekcja testerów i pędzli do makijażu jest tam standardem. Na wielu stanowiskach do makijażu stoją wystawione płyny do dezynfekcji pędzelków, aby były zawsze pod ręką. W przypadku pomadek proponuję inne podejście, które polega na edukacji samych klientek. A mianowicie przed rozpoczęciem makijażu ekspedientka powinna delikatnie wytrzeć w chusteczkę sztyft pomadki, a następnie zdezynfekowanym pędzelkiem nanieść szminkę na usta klientki. W ten sposób minimalizujemy ryzyko przeniesienia zarazków, a dodatkowo używając pędzelka precyzyjniej nanosimy pomadkę na usta. Gwarantuję, że większość klientek bardzo pozytywnie oceni starania o ich zdro-

wie i bezpieczeństwo. A po pewnym czasie same będą nosić w torebkach własne pędzelki do pomadek i wycierać w chusteczki testery szminek przed ich użyciem w sklepie.

Zła opinia rozchodzi się najszybciej

Świadomość polskich konsumentek rośnie z roku na rok. Podróżują po całym świecie, obserwując stosowane tam techniki obsługi klienta, praktyki i standardy, również w zakresie czystości. Nie wystarczy zatem postawić 10 szaf makijażowych i od czasu do czasu organizować pokazy makijażu. Trzeba dbać o ich estetykę, wygląd testerów, czystość i higienę. Jeżeli tego zabraknie, klientki zaczną odchodzić od sklepu i, co gorsze, swoje negatywne odczucia przekażą dalej. A odbudowanie dobrej opinii jest bardzo trudnym, kosztownym i długo trwającym procesem. Sylwia Gać-Mytych

partner zarządzający SGM Consulting www.sgmconsulting.pl

Zdjęcia testerów cieni i pudrów z różnych drogerii w kraju

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


58

NIE PRZEGAP OKAZJI! SPRAWDŹ, CO ZAMÓWIĆ DO SKLEPU! KAMPANIE REKLAMOWE ZWIĘKSZAJĄ SPRZEDAŻ

Isaiah Mustafa promuje Old Spice Wild Collection

Isaiah Mustafa, znany z reklamówek Old Spice, zawitał pod koniec maja do Warszawy. Pojawił się w Polsce w związku z kampanią pod hasłem „Poczuj w sobie dzikość”, promującą nową linię produktów Old Spice Wild Collection. Koncentruje się ona głównie na aktywnościach w mediach społecznościowych: na profilu Youtube oraz Facebooku. Natomiast w sierpniu, we współpracy z TVN Turbo, zorganizowany zostanie tzw. „Wild Camp” – „obóz dzikości” z udziałem aktora oraz zwycięzców konkursu zorganizowanego na fanpage’u marki. W jego czasie kręcony będzie reality survival show, który TVN Turbo wyemituje w jesiennej ramówce. (az)

Anna Bosak w kampanii Always Sensitive

Garnier Fructis Goodbye Damage w prasie i TV

W telewizji i prasie zaczęła się kampania reklamowa wprowadzająca na polski rynek szampony Garnier Fructis Goodbye Damage. Kampania zwraca uwagę, iż szampon wypełnia ubytki, wygładza i naprawia włosy od wewnątrz. W efekcie w ciągu tygodnia można cofnąć rok zniszczeń na włosach. Reklamy pokazują kobiety winne przestępstw na swoich włosach, które dzięki Garnier Fructis Goodbye Damage znów mogą być bezkarnie piękne. Akcja reklamowa obejmuje telewizję oraz prasę kobiecą. (az)

Ambasadorką odnowionej gamy produktów Always Sensitive została Ania Bosak. Marka doceniła cechy młodej tancerki i aktorki – aktywnej, świadomej swojego ciała, a zarazem poszukującej delikatności we wszystkich sferach życia. – Niezwykle cenię poczucie wygody, swobody ruchów, w moim przekonaniu kobiecość to delikatność, zwiewność i świeżość wyglądu – przyznała Ania. Nowe Always Sensitive mają powłoczką miękką jak bawełna, która zapewnia delikatność i komfort, a system chłonności gwarantuje uczucie suchości oraz pełną ochronę przed przeciekaniem. (az)

Paznokcie nie do zdarcia z żelowymi lakierami Zadbane i wypielęgnowane paznokcie z roku na rok stają się coraz bardziej istotnym elementem stylizacji. Coraz więcej kobiet regularnie korzysta z zabiegów manicure i pedicure wykonywanych przez specjalistki. Do powstania tej mody przyczyniły się innowacyjne lakiery UV. Żelowe lakiery UV stają się hitem przede wszystkim dzięki swej trwałości. Po nałożeniu na paznokcie wygrywają zmagania z codziennymi domowymi obowiązkami nawet przez 2 tygodnie. Nie odpryskują, nie ścierają się, a ich kolor przez cały czas jest intensywny i błyszczący. W odróżnieniu od tradycyjnego manicure żelowego czy akrylowego zabieg nałożenia lakieru UV jest krótszy. Oszczędzamy czas, a uzyskujemy efekt zadbanych i pięknie pomalowanych paznokci. Fenomen lakierów UV polega na połączeniu klasycznego lakieru do paznokci z żelem. Sekret ich trwałości tkwi w utwardzaniu poszczególnych warstw manicure lampą emitującą promienie ultrafioletowe. Dzięki odpowiedniej formule nie są tak szkodliwe dla paznokci jak tradycyjne żele i akryle, ponieważ nie wymagają zmatowienia płytki, a więc mechanicznego jej uszkodzenia. – Decydując się na manicure wykonany lakierem żelowym, warto zapytać stylistkę, czy stosowane przez nią produkty nie zawierają toluenu i formaldehydu, które niszczą i osłabiają płytkę – radzi Agnieszka Sęczkowska, wizażystka Golden Rose. Firma Golden Rose wprowadza właśnie na rynek zestaw do wykonywania żelowego manicure. Aplikacja UV Gel Color System jest prosta i nie wymaga specjalnych zabiegów przygotowawczych. Po nadaniu paznokciom kształtu za pomocą pilnika wystarczy przetrzeć je preparatem odtłuszczającym Prep & Finish Wipe-Off SoWiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

lution (15,90 zł/125 ml). Na czystą i suchą płytkę nakładana jest cienka warstwa bazy UV Gel Base Coat (34,90 zł/11 ml), która zabezpiecza paznokcie przed przebarwieniami, a lakier przed odpryskiwaniem. Następnie paznokcie są malowane lakierem UV Gel Color (39,90 zł/11 ml). Na zakończenie zabiegu na manicure jest nakładany UV Gel Top Coat 34,90 zł/11 ml, który zapewnia lustrzany połysk. Każda z warstw jest poddawana utwardzaniu lampą UV LED 15 Watt (ok. 299 zł) przystosowaną zarówno do manicure, jak i pedicure. Lakier żelowy usuwa się zmywaczem UV Gel Nail Color Remover (15,90 zł/125 ml), który dodatkowo zapobiega przesuszaniu skórek wokół paznokci.


po godzinach 59

Krzyżówka

z marką

Nagrodą za poprawne rozwiązanie krzyżówki jest 10 zestawów kosmetyków Timotei ufundowanych przez firmę Unilever

PIONOWO:

Poziomo: 1) kosmetyczne upiększanie twarzy. 7) w ykonywany w celu zlikwidowaniu zmarszczek. 11) chroni skórę plażowicza. 12) środek do mycia włosów. 13) przestrzeganie czystości. 14) przepędzany syropem. 15) kosmetyczna galaretka. 17) trawiasta równina w Afryce. 19) lekka, ażurowa tkanina. 20) z wiązek organiczny pełniący rolę witaminy lub hormonu. 21) serdeczny lub wskazujący.

23) życiodajny gaz. 27) tętnica główna. 28) włóknista, niekurczliwa część mięśnia. 30) przecier owocowy. 32) miasto piłkarzy Realu. 33) kosmetyk w aerozolu. 35) lansowana na wybiegu. 36) ubiór. 37) trunek w lampce. 38) buraczki z chrzanem. 39) włosek na brzegu powieki. 40) łączy gardło z tchawicą.

1) 2) 3) 4) 5) 6)

przynosi ulgę mięśniom. szybki styl pływacki. kraj z Tokio. wiosenny kwiat. sześciu instrumentalistów. odzyskiwanie zdrowia, sprawności fizycznej lub równowagi psychicznej. 8) hiszpańska wyspa na Morzu Śródziemnym. 9) alkaloid występujący w liściach herbaty. 10) poręczenie, rękojmia.

16) zawiesina kosmetyczna. 17) las jabłoni. 18) przepływa przez Kair. 20) wanna z hydromasażem. 22) przyjemny zapach. 24) zamiast kąpieli w wannie. 25) niemiarowość tętna. 26) zakończenie strzykawki. 29) współplemieniec Winnetou. 31) ciemnieje na słońcu. 32) lek do smarowania. 34) ziemia uprawna, łan. 36) płyn z owoców.

UWAGA! Tylko dla właścicieli i pracowników sklepów z asortymentem kosmetycznym Na odpowiedzi z dopiskiem „Timotei” czekamy do dnia 19 lipca 2013 r. Prosimy o podanie imienia, nazwiska oraz pełnej nazwy sklepu. Odpowiedzi można przesyłać mailem: krzyzowka_timotei@wiadomoscikosmetyczne.pl lub pocztą na adres: „Wiadomości Kosmetyczne”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739Wiadomości Warszawa Kosmetyczne czerwiec 2013


60 NOWOŚCI Postaw na półce 6 1

5

8 7 2

10 9

3

11

12

z a pa c h

4

Wiadomości Kosmetyczne

5 Lakiery z kolekcji Essie Neon 2013. Sześć odcieni: niebieski aksamit, paląca fuksja, śliwkowe powidła, elektryczna zieleń, ognisty koral oraz ultrajaskrawy imprezowy róż. CENA: 35 ZŁ; PRODUCENT: L’ORÉAL 6 Opalizujace lakiery Sally Hansen Lustre Shine Nail Color. W każdej buteleczce zamknięto barwy natury: iskrzącą się lawę, srebrzystość pereł, blask muszli, połysk rybich łusek oraz lśniącą tęczę pawich piór; opalizują cząsteczki czystego srebra. CENA: 25 ZŁ; PRODUCENT: COTY 7 Szybkoschnący lakier JustIN Ingrid. Dzięki płaskiemu pędzelkowi, precyzyjnie i równomiernie pokrywa płytkę paznokci już za jednym pociągnięciem. Zestaw kolorów to zarówno stonowane beże i szarości, jak i soczyste barwy. CENA: 3,85 ZŁ/7 ML; PRODUCENT: VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL 8 Oceaniczne lakiery do paznokci IsaDora Wonder Nail. Szybkoschnący lakier z szerokim pędzelkiem, który umożliwia szybką i łatwą aplikację. Kolory nawiązują do barw oceanów i koralowych raf. CENA: 31 ZŁ; DYSTRYBUTOR: OPTIMUM DISTRIBIUTION 9 Odżywiający tusz Rimmel Lash Accelerator Endless. Nie tylko nadaje rzęsom perfekcyjny czarny

m ak i j aż

1 Woda perfumowana Nude by Rihanna. Uwodzicielska mieszanka orientalnych kwiatów splata się z mleczną bazą i wonią piżma podkreśloną przez waniliową orchideę. CENA: 129 ZŁ/30 ML, 169 ZŁ/50 ML, 199 ZŁ/100 ML; DYSTRYBUTOR: SARANTIS 2 Damska woda perfumowana Ardagio Aqua Nea. Cytryna z miętą, a potem jaśmin, różowy pieprz i peonia na bazie z labdanum, drzewa cedrowego i cukru. CENA: 24,99/100 ML; PRODUCENT: JFENZI 3 Męska woda perfumowana JFenzi Ardagio Eau de Black Night. Bergamotka i różowy pieprz przechodzi w nuty kardamonu, gałki muszkatołowej, irysa i heliotropu. W bazie cedr, ambra i fasolka tonka. CENA: 24,99/100 ML; PRODUCENT: JFENZI 4 Męska woda toaletowa Dolce&Gabbana Light Blue Summer 2013. Śródziemnomorska opowieść o miłości. Zapach natychmiast przenosi na Capri a tam: słońce, zapach rozgrzanego powietrza i szum morza. CENA: 215 ZŁ/40 ML, 255 ZŁ/75 ML, 359 ZŁ/125 ML; DYSTRYBUTOR: SIROSCAN czerwiec 2013

kolor, ale także pielęgnuje je, poprawiając mikrokrążenie w cebulce włosa, odżywiając i dotleniając rzęsy oraz zapobiegając ich wypadaniu. CENA: 29 ZŁ; PRODUCENT: COTY 10 Hipoalergiczny tusz do rzęs Bell HypoAllergenic. Delikatna formuła, stworzona specjalnie dla osób o wrażliwych oczach i noszących szkła kontaktowe. Wydłuża, pogrubia i subtelnie podkręca rzęsy, zmniejszając ryzyko powstawania uczuleń i podrażnień. CENA: 15 ZŁ; PRODUCENT: BELL 11 Kredka do ust Lumene Miracle Lip Sorbet. Ma właściwości konturówki, błyszczyka, pomadki i odżywki. Zapewnia trwały kolor i połysk. Olej z nasion arktycznej maliny gwarantuje nawilżenie. CENA: 39,99 ZŁ; DYSTRYBUTOR: BRODR. JORGENSEN 12 Błyszczyki L’Oréal Glam Shine z kolekcji Miss Pop. Do wyboru cztery kolory podwójnie zabarwione i delikatnie opalizujące. CENA: 30 ZŁ/6 ML; PRODUCENT: L’ORÉAL


e d u

Postaw na półce NOWOŚCI 61

N

2

e d u

1

N

3

Nude

5

6

9 8

d u

N

MAKIJAŻ, KTÓREGO NIE WIDAĆ, BO PIĘKNO TO RÓŻNORODNOŚĆ

10

4

11

7

1 Krem BB Maybelline Dream Pure. Alternatywa dla podkładu na lato do cery z niedoskonałościami. Zmniejsza widoczność porów, wyrównuje koloryt, redukuje zaczerwienienia, nawilża i ujednolica. Bez tłustych olejków. Zawiera kwas salicylowy. CENA: 20 ZŁ; PRODUCENT: L’OREAL 2 Krem CC Clinique. Stworzony dla cer tłustych i mieszanych. Gwarantuje natychmiastowy i długotrwały efekt matujący. Kryje zaczerwienienia, rozszerzone pory i inne niedoskonałości skóry, dając naturalny efekt nude. CENA: 139 zł; Producent: CLINIQUE 3 Krem BB L’Oréal Code Lumunize. Oprócz pigmentów koloru, nadających skórze piękny, równy odcień, krem zawiera również cząsteczki działające jak małe lusterka wyłapujące i odbijające światło, aby skóra stała się bardziej świetlista, ale nie błyszcząca. Cena: 50 zł/50 ml; Producent: L’ORÉAL 4 Krem BB Lirene Youngy 20+. Wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej nawilża i regeneruje. Wyciąg ze świeżych

cytryn zmiękcza skórę, nadając jej aksamitną gładkość i efekt delikatnego rozświetlenia. Cena: 24,99 ZŁ/50 ML; Producent: LABORATORIUM KOSMETYCZNE DR IRENA ERIS 5 Lakiery Ingrid Estetic. Kolorystyczna paleta rozpoczyna się od cukierkowych odcieni pastelowych. Ich szybko schnąca formuła zapewnia perfekcyjny manicure przez kilka dni. Dodatkowo odżywiają płytkę paznokcia oraz zapobiegają ich łamaniu i rozdwajaniu się. CENA: 4,30 ZŁ/10 ML; PRODUCENT: VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL 6 Lakier Astor Perfect Stay Gel Shine. Formuła wzbogacona Lycrą jest odpowiedzialna za błysk i trwały kolor, który utrzymuje się do dziesięciu dni. Nie trzeba dodatkowo stosować bazy pod lakier czy utwardzacza. CENA: 20 zł; Producent: COTY 7 Lakiery do paznokci Paese seria Milkshake. 10 kolorów w odcieniach zgaszonych, brudnych pasteli. CENA 13,90 ZŁ; DYSTRYBUTOR: EUPHORA

8 Lakier do paznokci Anny. Jeden z sześciu nowych kolorów nawiązujących do tegorocznych trendów. Wszystkie doskonale kryją, łatwo rozprowadzają się na paznokciach, szybko wysychają i są bardzo trwałe. CENA: 45 ZŁ; DYSTRYBUTOR: BALTIC COMPANY 9 Kredka do ust Glossy Lip Pencil. Połączenie błyszczyka z balsamem dodaje wargom koloru (pink, raspberry i orange), nie wysuszając ich. CENA: 39 ZŁ; SEPHORA 10 Szminka Maybelline Color Whisper. Jedwabista formuła z lekkim olejkiem jojoba nawilża usta i daje uczucie komfortu. 12 odcieni. Cena: 25 zł; Producent: L’ORÉAL 11 Kremowy błyszczyk do ust Bell Glam Wear Nude. Delikatna, kremowa konsystencja błyszczyka pokrywa usta lśniącym kolorem, dając efekt zmysłowo wilgotnych ust. 5 cielistych odcieni. Cena: 12,60 zł; Producent: BELL

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013


62 NOWOŚCI Postaw na półce

1 2

3

4

6

7

5

8

12

10 11

1 Krem nawilżający Mincer Koenzym Q10 Perły i Aloes. Uzupełnia niedobory wilgoci w skórze odwodnionej, mineralizuje ją oraz działa kojąco w przypadku skłonności do podrażnień. Cera staje się jędrna i wygładzona. CENA: 7,52 ZŁ; PRODUCENT: MINCER PHARMA 2 Krem Eveline Hydra Booster. Wiąże i zatrzymuje cząsteczki wody bezpośrednio w głębokich warstwach skóry oraz przywraca naturalny zapas wilgoci w naskórku. Unikalna, lekka i orzeźwiająca konsystencja zapewnia uczucie świeżości przez wiele godzin. CENA: 19,90 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: EVELINE COSMETICS 3 Płyn micelarny Lirene Youngy 20+. Delikatne, kolorowe drobinki tańczące w płynie łagodnie rozcierają się podczas aplikacji, uwalniając witaminę E. Wnika ona w skórę, odżywiając ją, poprawiając sprężystość i zapobiegając procesom starzenia wywołanymi czynnikami środowiskowymi. CENA: 14,99 ZŁ/200 ML; PRODUCENT: LABORATORIUM KOSMETYCZNE DR IRENA ERIS

Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013

c i a ł o

twarz

9

4 Samoopalacz do twarzy i ciała Soraya Beauty Bronze. Stopniowo i równomiernie przyciemnia koloryt skóry, nadając jej naturalnie wyglądającą opaleniznę. Woda morska bogata w minerały oraz ekstrakt z brązowej algi nawilżają skórę, poprawiając jej jędrność i elastyczność. CENA: 17 ZŁ/150 ML; PRODUCENT: CEDERROTH 5 Złote serum wyszczuplająco-modelujące Eveline Slim Extreme 4D. Stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej i pozwala na uzyskanie proporcjonalnych kształtów. Pozostawia na skórze delikatny rozświetlający ciało film. CENA 21,99 ZŁ/250 ML; PRODUCENT: EVELINE COSMETICS 6 Żel pod prysznic Old Spice Foxcrest. Męski kosmetyk z wyraźnym aromatem polnych ziół, połączonym z nutą cytrusową oraz mieszanką egzotycznych nut owocowych. PRODUCENT: PROCTER & GAMBLE 7 Mydło hipoalergiczne On Line do rąk i twarzy. Dla skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Zawiera glicerynę roślinną o właściwościach kojących i nawilżających suchy naskórek skłonny do pękania. CENA 6,50 ZŁ/500 ML; PRODUCENT: FORTE SWEDEN 8 Żel pod prysznic Fa Shower+Lotion z efektem balsamu do ciała. Bogata, kremowa formuła z pantenolem nie tylko myje, ale również pielęgnuje skórę. Produkt dostępny w dwóch

wariantach – awokado oraz granat. CENA: 8 ZŁ/250 ML, 12 ZŁ/400 ML; PRODUCENT: HENKEL POLSKA 9 Multifunkcyjny Balsam AA Beautiful Body Jedwabiste Wygładzenie. Masło kakaowe poprawia koloryt skóry, nawilża i wygładza. Masło shea regeneruje skórę, wzmacnia jej barierę ochronną, poprawia jędrność i zapobiega utracie elastyczności. CENA: 17 ZŁ/400 ML; PRODUCENT: OCEANIC 10 Transparentny spray do opalania SPF 20 Bielenda Bikini formuła Sport. Przeznaczony dla osób o jasnej karnacji, które lubią spędzać aktywnie czas na słońcu. Zapobiega powstawaniu przebarwień, wspomaga ochronę anti-age, przeciwdziała nadmiernemu wysuszaniu się skóry. CENA: 22 ZŁ/150ML; PRODUCENT: BIELENDA KOSMETYKI NATURALNE 11 Łagodzący balsam po goleniu i depilacji Venus. Z dodatkiem masła pomarańczowego, oleju kokosowego, witaminy E i pantenolu złagodzi podrażnienia, przyniesie ukojenie, zmiękczy i uelastyczni ciało. CENA: 7 ZŁ/200 ML; PRODUCENT: PHARMA CF 12 Odżywczy balsam do ciała pod prysznic Nivea. Zapewnia uczucie jedwabiście miękkiej skóry od razu po wyjściu spod prysznica, gdyż nakłada się go jeszcze na mokrą skórę. Odżywia dzięki zawartości olejku migdałowego. CENA: 16,99 ZŁ/250 ML; 24,49/400 ML; PRODUCENT: NIVEA POLSKA


Co słychać w kosmetycznym światku EXTRA 63

Taneczna podróż dookoła globu z Lirene Youngy 20+ Marka Lirene postanowiła bardziej aktywnie zawalczyć o młodego, pełnego energii konsumenta, dla którego ważna jest zabawa – także podczas zabiegów pielęgnacyjnych. W tym celu stworzyła serię Youngy 20+, dla której inspiracją był taniec, a w formułach kosmetyków znalazły się egzotyczne składniki, takie jak ekstrakt z guarany, wyciąg z owocu papai, wosk z mango czy pomarańcza. Premiera tych pełnych kolorów i pobudzających zapachów kosmetyków odbyła się w połowie maja w Hotelu SPA Dr Irena Eris Wzgórza Dylewskie. Taneczną podróż dookoła świata zapewnili tancerze Rafał Maserak i Stefano Terrazzino. O właściwościach serii i jej niecodziennych rozwiązaniach, jak tańczące drobinki zawierające witaminę E, opowiadała Joanna Stefaniak, kierownik kategorii „Pielęgnacja twarzy” Lirene. Przedstawiła też wszystkie produkty serii: piankę myjącą do twarzy i oczu z guaraną, która jest jak energetyzująca brazylijska samba, płyn micelarny z tańczącymi witaminowymi drobinkami i papają, jak meksykańska fiesta, żel myjąco-peelingujący do twarzy z pomarańczą inspirowany pobudzającym hiszpańskim flamenco, kremo-żel z witaminowymi drobinkami do twarzy i pod oczy z mango, dający doznanie indyjskiej harmonii oraz krem BB z bambusem, który jest dla skóry jak relaksacyjne tai-chi z Azji. (az)

Od lewej: Joanna Stefaniak, kierownik kategorii „Pielęgnacja twarzy” Lirene; Iwona Błońska-Orzoł, dyrektor marketingu; Rafał Maserak, tancerz; Anna Zawadzka-Szewczyk z Wiadomości Kosmetycznych; Stefano Terrazino, tancerz; Joanna Orfinger, senior brand manager Lirene; Anna Pilip, kierownik ds. PR Lirene i Under Twenty

Jakub Kessler, junior brand manager Nivea Polska podkreślił, że wprowadzenie balsamu pod prysznic na rynek otwiera nowy, rynkowy segment

Premiera nowej linii balsamów pod prysznic Nivea Marka Nivea zaprezentowała 21 maja 2013 r. swoją innowacyjną nowość – balsam do ciała do stosowania pod prysznicem. To odpowiedź firmy na potrzeby współczesnych kobiet, które dysponując coraz mniejszą ilością czasu, poszukują produktów wygodnych, skracających codzienne rytuały pielęgnacyjne. – To dla nas bardzo ważne wydarzenie. W tym wypadku jest to bowiem wprowadzenie nowego segmentu, a nie tylko produktu na rynek – podkreślił Jakub Kessler, junior brand manager w Nivea Polska. Z badań zaprezentowanych przez Nivea wynika, że dla kobiet czas wolny jest towarem bardzo deficytowym. Ponad 50 proc. nie ma czasu na odpoczynek, relaks i zadbanie o własne ciało. Zdarza się, że z braku czasu rezygnują również z zabiegów pielęgnacyjnych, w tym z używania balsamów, gdy muszą czekać aż wyschną one na ciele. Nowy balsam nawilżający pod prysznic Nivea stosuje się pod prysznicem, po myciu, jeszcze na mokre ciało. Jak obiecuje producent, po spłukaniu i wytarciu skóra nadal pozostaje nawilżona, ciało się nie klei, można od razu założyć ubranie. Gośćmi spotkania byli socjolog Krzysztof Martyniak, który omówił zmiany zachodzące w życiu i potrzebach współczesnych kobiet oraz Margita Ślizowska, która opowiedziała o swoich dwóch wielkich pasjach – śpiewie i nurkowaniu. Z dziennikarzami spotkali się także Marzena Bala-Przybylska – marketing manager i Jakub Góralczyk – junior PR manager. Konferencję poprowadziła Anna Filimon – PR manager Nivea Polska. (kb)

Eveline Cosmetics partnerem Gali Plejada Top 10 Trzecia edycja plebiscytu Plejada Top 10 odbyła się w czwartek 16 maja w Soho Factory w Warszawie. Na imprezie wręczono statuetki dla najbardziej wyróżniających się postaci polskiego show-biznesu. Laureatami nagrody w tym roku zostali m.in.: Małgorzata Socha, Magda Gessler, Weronika Rosati, Michał Żebrowski Gessler i Borys Szyc. Tego Magda z upominkiem wieczoru oprócz od Eveline n o m i n o w a n y c h Cosmetics i laureatów można było spotkać plejadę najpopularniejszych gwiazd show-biznesu. Wszyscy zostali obdarowani kosmetykami firmy Eveline Cosmetics, która była partnerem gali. W ten sposób Eveline promowała swoje nowości na lato – produkty do pielęgnacji i makijażu. (kb)

Akcja Dove na ulicach Warszawy

Poczta Dove w centrum Warszawy 22 maja br. w centrum Warszawy stanęła poczta Dove. Panie mogły wysłać pocztówkę z komplementem kobiecie, która jest ważna w ich życiu. Osoba obdarowana jak i obdarowująca otrzymywały na pamiątkę elegancką bransoletkę ze srebrnym lub złotym gołąbkiem – symbolem tegorocznej kampanii „Dove. Odkryjmy w sobie piękno”. Mobilną pocztę Dove odwiedziło 826 osób. Wypełniły one pocztówkę z komplementem i wysłały ją do wyjątkowej osoby: mamy, córki lub przyjaciółki. Kartki z komplementami trafiły do kobiet w okolicach 26 maja. (az) Wiadomości Kosmetyczne

czerwiec 2013



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.