Wiadomości Handlowe X 2014

Page 1

Nr 10 (139) PAŹDZIERNIK 2014

PISMO BEZPŁATNE BEZP£ATNE

www.wiadomoscihandlowe.pl

ISSN 1643-8787

Nakład: Nak³ad: 80 000 egz.

KTO ZARABIA NA LOTERIACH KONSUMENCKICH

Marketingowa

wojna na megapromocje Loterie organizowane przez sieci handlowe mają wielomilionowe budżety i ambitne cele sprzedażowe. Czy naprawdę można zarobić, rozdając klientom setki samochodów i tysiące innych nagród? I kto tak naprawdę płaci za te wszystkie atrakcje?

W

porównaniu z dotychczas organi‑ zowanymi loteriami, w przypadku których wartość nagród idzie w setki tysięcy złotych, Megaloteria Eurocashu, z na‑ grodami za blisko 3,7 mln zł, wydawała się me‑ gaprzedsięwzięciem. Po wakacjach przyćmiła ją jednak przeprowadzona w Biedronkach Zdrapka w Kropki, której budżet na bonusy dla klientów przekroczył 18 mln zł! Firma Jeronimo Martins Polska (JMP) – portugalski właściciel Biedronki – rozczarowana wynikami finanso‑ wymi sklepów za pierwsze półrocze br., uznała najwyraźniej, że znakomicie funkcjonujący me‑ chanizm zaciął się i postanowiła go naprawić mocnym uderzeniem. Czy jednak nie użyła w tym celu zbyt ciężkiego młotka?

2,5 mld zł „loteryjnych” obrotów

chętniej zrobię kolejne zakupy), bo choć łączna liczba nagród przekracza pół miliona, to staty‑ stycznie tylko co setna zdrapka kryje nagrodę. Po chwilowym spiętrzeniu, fala zakupów musi opaść. Pytanie – do jakiego poziomu?

Programy marketingowe w handlu z reguły DOfinansowYWane są przez producentów – niektóre NIEMAL w całości wartości, należy wnioskować, iż organizatorzy liczą na spektakularny wzrost sprzedaży. Czy się nie przeliczą? Akcja cieszy się wielkim powodzeniem i być może JMP osiągnie zakła‑ dane cele. Ale nawet jeśli tak będzie, sukces może być krótkotrwały. Półtora miesiąca to za mało, by trwale zmienić nawyki zakupowe klientów. W przypadku loterii trudno też liczyć na efekt wdzięczności (dostałem nagrodę, więc

Kolejna sprawa: programy marketingowe w handlu z reguły współfinansowane są przez producentów. Zapytaliśmy, jak było w przypadku Zdrapki w Kropki, jednak Alfred Kubczak, dyrektor ds. korporacyj‑ nych JMP, odmówił odpowiedzi. Usłyszeliśmy Dalszy ciąg na stronie 10

Zdobywcy głównych nagród w Megaloterii Grupy Eurocash – klienci sieci Delikatesy Centrum, ABC, Groszek, Euro Sklep, Lewiatan i Gama

informacja handlowa

Fot. Grupa Eurocash

Organizator akcji Zdrapka w Kropki wyznaczył sobie ambitne cele. Pula zdrapek to oszałamia‑ jące 50 mln sztuk. Są wydawane za zakupy powyżej 50 zł. Oznacza to, że w ramach tej pro‑ mocji firma chce zrealizować obroty powyżej

2,5 mld zł – niewiele mniej niż średnie mie‑ sięczne przychody sieci w pierwszej połowie br. A przecież sprzedaż promocyjna potrwa zaledwie 42 dni. Biorąc pod uwagę, że znaczna część obrotów przypada na paragony o niższej


Nr 10 (139) PAŹDZIERNIK 2014

WH139_WINIETA_POD SKRZYDLO.indd 1

PISMO BEZP£ATNE

www.wiadomoscihandlowe.pl

ISSN 1643-8787

Nak³ad: 80 000 egz.

2014-10-08 14:35:00


Nr 10 (139) PAŹDZIERNIK 2014

PISMO BEZPŁATNE

www.wiadomoscihandlowe.pl

ISSN 1643-8787

Nakład: 80 000 egz.

KTO ZARABIA NA LOTERIACH KONSUMENCKICH

Marketingowa

wojna na megapromocje Loterie organizowane przez sieci handlowe mają wielomilionowe budżety i ambitne cele sprzedażowe. Czy naprawdę można zarobić, rozdając klientom setki samochodów i tysiące innych nagród? I kto tak naprawdę płaci za te wszystkie atrakcje?

W

porównaniu z dotychczas organi‑ zowanymi loteriami, w przypadku których wartość nagród idzie w setki tysięcy złotych, Megaloteria Eurocashu, z na‑ grodami za blisko 3,7 mln zł, wydawała się me‑ gaprzedsięwzięciem. Po wakacjach przyćmiła ją jednak przeprowadzona w Biedronkach Zdrapka w Kropki, której budżet na bonusy dla klientów przekroczył 18 mln zł! Firma Jeronimo Martins Polska (JMP) – portugalski właściciel Biedronki – rozczarowana wynikami finanso‑ wymi sklepów za pierwsze półrocze br., uznała najwyraźniej, że znakomicie funkcjonujący me‑ chanizm zaciął się i postanowiła go naprawić mocnym uderzeniem. Czy jednak nie użyła w tym celu zbyt ciężkiego młotka?

2,5 mld zł „loteryjnych” obrotów

chętniej zrobię kolejne zakupy), bo choć łączna liczba nagród przekracza pół miliona, to staty‑ stycznie tylko co setna zdrapka kryje nagrodę. Po chwilowym spiętrzeniu, fala zakupów musi opaść. Pytanie – do jakiego poziomu?

Programy marketingowe w handlu z reguły DOfinansowYWane są przez producentów – niektóre NIEMAL w całości wartości, należy wnioskować, iż organizatorzy liczą na spektakularny wzrost sprzedaży. Czy się nie przeliczą? Akcja cieszy się wielkim powodzeniem i być może JMP osiągnie zakła‑ dane cele. Ale nawet jeśli tak będzie, sukces może być krótkotrwały. Półtora miesiąca to za mało, by trwale zmienić nawyki zakupowe klientów. W przypadku loterii trudno też liczyć na efekt wdzięczności (dostałem nagrodę, więc

Kolejna sprawa: programy marketingowe w handlu z reguły współfinansowane są przez producentów. Zapytaliśmy, jak było w przypadku Zdrapki w Kropki, jednak Alfred Kubczak, dyrektor ds. korporacyj‑ nych JMP, odmówił odpowiedzi. Usłyszeliśmy Dalszy ciąg na stronie 10

Zdobywcy głównych nagród w Megaloterii Grupy Eurocash – klienci sieci Delikatesy Centrum, ABC, Groszek, Euro Sklep, Lewiatan i Gama

informacja handlowa

Fot. Grupa Eurocash

Organizator akcji Zdrapka w Kropki wyznaczył sobie ambitne cele. Pula zdrapek to oszałamia‑ jące 50 mln sztuk. Są wydawane za zakupy powyżej 50 zł. Oznacza to, że w ramach tej pro‑ mocji firma chce zrealizować obroty powyżej

2,5 mld zł – niewiele mniej niż średnie mie‑ sięczne przychody sieci w pierwszej połowie br. A przecież sprzedaż promocyjna potrwa zaledwie 42 dni. Biorąc pod uwagę, że znaczna część obrotów przypada na paragony o niższej



SPIS TREŚCI

REKLAMA

W numerze: Handel

SZKOLENIE

ASORTYMENT

5 | Handel w liczbach

36 | Magia pierwszej

60 | Słodycze premium

Wszystkich sklepów jest aż 350 000. Codziennie obsługują 40 mln klientów. Co jeszcze warto wiedzieć o sprzedaży detalicznej w Polsce?

12 | Eurocash jednak

wchodzi w detal

Największy dystrybutor chce mocniej związać ze sobą najlepszych franczyzobiorców, m.in. poprzez wsparcie kapitałowe

17 | Mleczarze oskarżają duże sieci

Czy kupcy z sieci handlowych, wykorzystując rosyjskie embargo, wymuszają na dostawcach nabiału duże obniżki cen?

18 | Uważaj na cenowe superokazje!

Oszuści specjalizujący się w wyłudzaniu nienależnego zwrotu podatku VAT wzięli na celownik branżę spożywczą. Jak wykryć przekręt?

22 | Ludzie nie chcą już

pracować za dwóch

Nie podwyżki pensji, a zwiększenie zatrudnienia to najbardziej palący problem w sektorze handlu – uważają związkowcy. I grożą pikietami, m.in. pod Biedronkami

INWESTYCJE

32-35 | Najświeższe informacje dotyczące

planowanych inwestycji handlowych w całym kraju. Sprawdź, kto będzie budował w twojej okolicy!

LICZ B A

MIESIĄCA

2,2 mln Polaków

pracuje w handlu

UWAGA!

cyfry na cenówce

Istnieje wiele narzędzi do badania progów cenowych, czyli cen psychologicznych, powyżej których wyraźnie spada zainteresowanie klientów kupnem danego produktu

Nawet w niepozornym sklepie w niezbyt zamożnej miejscowości zawsze znajdzie się klient-koneser, który doceni półkę z lepszymi jakościowo czekoladami i bombonierkami

REKLAMA

NOWE PRODUKTY

PRAWO

68-71

38 | Otwieramy sklep

| Przegląd nowości, które u progu jesieni skierowali do sprzedaży producenci

Żeby stać się właścicielem sklepu spożywczego, trzeba przejść długą drogę. Prawnicy z Kancelarii Prawa Gospodarczego, na naszą prośbę, prześledzili ją krok po kroku

WYPOSAŻENIE

PRZEMYSŁ

46 | Herbapol chce

zamieszać w dżemach

Herbapol, specjalista od herbat ziołowych, wchodzi w kategorię dżemów. Czy znany brand wystarczy, by nowy gracz z marszu stał się zagrożeniem dla lidera?

50 | Heinz inwestuje w swoje marki

– Mówi się, że polscy konsumenci idą za ceną. Nieprawda. Idą za jakością w najlepszej cenie, a to znacząca różnica – mówi Jan Kruise, dyrektor zarządzający H.J.Heinz

FINANSE

51 | Karta nie tylko do płacenia

Karty płatnicze to nie tylko szybkie i wygodne płatności, ale również szereg usług dodatkowych

RAPORT

52-59 | Kosmetyki i Chemia W dobrze zaopatrzonym sklepie spożywczym musi znaleźć się choć podstawowy asortyment chemii gospodarczej i kosmetyków. Co należy wiedzieć o tej kategorii? Jak oceniają jej potencjał producenci i przedstawiciele sklepów? Jakich produktów oczekują konsumenci?

73 | Wózki sklepowe

REKLAMA

Odwiedziliśmy zakład firmy Rabugino. Wiemy, jakie testy przechodzą wózki, które wysyłane są do sklepów w różnych częściach świata

TicTac_10022014_WH_60x50.indd 1

29.09.2014 16:41

TECHNOLOGIE

75 | Kliencie, skanuj sobie sam Czy dzięki sieci Piotr i Paweł w polskich sklepach upowszechnią się czytniki kodów dla klientów? REKLAMA

LOGISTYKA

76 | Nissan Note

– trochę większy maluch

Ani minivan, ani auto miejskie. Pewne jest, że Nissan Note z obu bierze co najlepsze

PO GODZINACH

78 | Jak kupuje

REKLAMA

Małgorzata Socha

Znana aktorka w rozmowie z „WH” przyznała, że dokładnie studiuje etykiety produktów

79 | Kwestionariusz menadżera

NOW

RUBR A Przybliżamy sylwetki wiodących YKA menadżerów z naszej branży. Jako pierwsza kwestionariusz wypełniła Karolina Karolczak, dyrektor marketingu handlowego w firmie Agros-Nova REKLAMA

KBM_teaser_WH_20140724.indd 1

Fundatorzy:

w środku kupony na bezpłatne nowości szczegóły na stronach: 42 ­• 68 ­• 69

24.07.2014 15:25


hANDEL

REKLAMA

„Spożywka” stanowi

jedną trzecią sprzedaży detalicznej Żywność i napoje bezalkoholowe mają niemal 25­‑proc. udział w strukturze sprzedaży detalicznej. Razem z na‑ pojami alkoholowymi i wyrobami tytoniowymi pro‑ dukty FMCG odpowiadają za jedną trzecią obrotów

handlu detalicznego. W przypadku hurtu wskaźnik ten wynosi zdecydowanie mniej, bo około 12 proc. 85 proc. oferowanej przez handel żywności i 65 proc. artykułów nieżywnościowych to produkty polskie. (GSZ)

Uwaga! Rusza konkurs MARKET ROKU 2015. Już dziś zgłoś swój sklep!

Struktura sprzedaży detalicznej – ceny bieżące (w proc.)

REKLAMA

Towary i wyroby własne w placówkach gastronomicznych

3,9

rok 2005

Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe

REKLAMA

3,6

8,3

Towary konsumpcyjne nieżywnościowe

16,7

Towary i wyroby własne w placówkach gastronomicznych

Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe

9,0

Towary niekonsumpcyjne

rok 2012

41,4

Żywność i napoje bezalkoholowe

29,0

Towary niekonsumpcyjne

18,5

Szczegóły na str. 14 Towary konsumpcyjne nieżywnościowe

45,0

Żywność i napoje bezalkoholowe

Struktura sprzedaży hurtowej – ceny bieżące (w proc.) Towary nieżywnościowe Żywność i napoje bezalkoholowe Napoje alkoholowe

24,6

Źródło: POHiD za GUS

2005 81,7

2012 85,1

13,4

12,4

4,9

2,5 Źródło: POHiD za GUS

Zdaniem WYDAWCY Paweł Kapuściński pk@wiadomoscihandlowe.com.pl

REKLAMA

Słodkie odliczanie do Świąt z Millano

Handel żyje za pieniądze producentów, nie klientów

D REKLAMA

REKLAMA

laczego zaostrza się walka konkurencyjna w handlu? M.in. dlatego, że coraz więcej przedsiębiorstw handlowych, sieci i orga‑ nizacji franczyzowych opanowało już do perfekcji sztukę dojenia dostawców. A ci nie są już w stanie zaspokoić apetytów finansowych wszystkich głod‑ nych rabatów wstecznych, opłat za indeksy, premii na urodziny sieci, współfinansowań otwarć nowych sklepów i całego mnóstwa innych świadczeń zwa‑ nych – zanim nazwa stała się zabroniona – opłata‑ mi półkowymi i opłatami marketingowymi. Jeszcze kilka lat temu producenci potrafili postawić się sieci hipermarketów, nie akceptując narzucanych im warunków, bo istniały duże możliwości sprze‑ daży na alternatywnym rynku handlu tradycyjne‑ go, trudniejszym do ogarnięcia pod względem logistycznym, ale zapewniającym wyższe marże niż przy dostawach do handlu nowoczesnego. Te‑ raz ten margines handlu całkowicie niezależnego bardzo zmalał, a na dodatek z producentami nie

rozmawia masa małych hurtowni, jak dawniej, lecz coraz mniejsza liczba, coraz silniejszych organizacji hurtowych, które także doskonale potrafią opróż‑ niać portfele dostawców. Tradycyjny handel jest już niemal całkowicie zorganizowany w sieci franczy‑ zowe. A te nie tylko błyskawicznie nauczyły się od zachodnich sieci supermarketów tych wszystkich trików służących wyciąganiu pieniędzy od dostaw‑ ców, ale jeszcze tę sztukę kreatywnie rozwinęły. Producenci mają minimalne możliwości obrony przed zachłannością handlu, bo produkcja jest bardzo rozdrobniona, a potencjał ekonomiczny przedsiębiorstw produkcyjnych bez porównania słabszy niż firm handlowych. Porażające infor‑ macje na ten temat przynosi dodatek „Rzeczpo‑ spolitej” z rankingiem największych firm Europy Środkowo­‑Wschodniej. Największa z aktywnych w Polsce firm handlowych – Jeronimo Martins Pol‑ ska, czyli operator Biedronki – zajmuje doskona‑ łe 8. miejsce, z wartością sprzedaży na poziomie

7,8 mld euro. Na 29. pozycji uplasowała się Grupa Eurocash, z obrotem 3,9 mld euro, a trzecie miejsce zajmuje Metro Group, które z przychodami w wy‑ sokości 3,6 mld euro jest w europejskiej pięćsetce notowana na 35. miejscu. Tymczasem, największa pod względem wartości sprzedaży wśród firm pro‑ dukcyjnych – Cargill Poland – z wpływami w wy‑ sokości 1 mld euro – uplasowała się dopiero na 185. miejscu, następny Animex (0,96 mld euro) był na 202. miejscu, a potężna Kompania Piwowarska (0,85 mld zł) na 243. Nawet polskie spółki wielkich międzynarodowych koncernów, jak Unilever Pol‑ ska (0,81 mld zł), czy Nestlé Polska (0,65 mld zł) lub Philip Morris Polska (0,57 mld zł) zakwalifikowały się dopiero do trzeciej, względnie czwartej lub piątej setki. Wśród pierwszych dwustu największych firm z Polski znalazła się tylko jedna produkcyjna, przy 18 handlowych. Gołym okiem widać, że w gospo‑ darce narasta nierównowaga między wytwórczością i handlem. Do niczego dobrego to nie prowadzi…

INFORMACJA HANDLOWA

INFORMACJA HANDLOWA

REKLAMA


HANDEL

W sektorze handlu działa w Polsce 950 000 firm, czyli około 27 proc. ogółu zarejestrowanych podmiotów gospodarczych, z czego zaledwie 0,7 proc. to firmy duże. Takie nasycenie i struktura oznaczają gigantyczną konkurencję i wymuszają koncentrację. Sektor handlu w Polsce obsługuje około 40 mln klientów dziennie. W UE jest to około 500 mln osób. W handlu pracuje 2,2 mln Polaków. Wartość sprzedaży detalicznej wynosi 680 mld zł, zaś hurtowej – 980 mld zł. (GSZ)

Struktura dużych

obiektów handlowych w Polsce w 2014 roku Hipermarkety Supermarkety Dyskonty Centra handlowe Inne (salony, hale hurtowe itp., ) RAZEM

540 2300 3300 500 1500 8140

5

Handel w liczbach

 61 mld euro inwestycji od 1993 roku

(45 mld euro zainwestowały firmy zagraniczne, a 16 mld euro krajowe)

350 000 sklepów, z czego 14 500 zatrudnia ponad 9 osób   500 wielofunkcyjnych centrów handlowych  16 000 magazynów hurtowych  950 000 firm handlowych (247 000 w hurcie, 571 000 w detalu)

Źródło: POHiD REKLAMA

Struktura zatrudnienia w handlu W handlu detalicznym i hurtowym pracuje 2,2 mln

osób, czyli około 15 proc. ogółu

zatrudnionych, w tym:

 99,3 proc. firm

zatrudnia do 250 osób,

 0,7 proc. zatrudnia powyżej 250 osób.

W firmach zatrudniających powyżej 9 pracowników pracuje

1,2 mln osób.

W tzw. kanale nowoczesnym

pracuje 500 000 osób, w tym:

 300 000 w sklepach powyżej 400 mkw.,

 200 000 w sklepach mniejszych formatów.

Źródło: POHiD

Sieci handlowe będą promować polską żywność Celem kampanii „Jem, bo polskie”, zainicjowanej przez POHiD, jest popularyzowanie idei kupo‑ wania oraz spożywania większej ilości owoców i warzyw z Polski. Każda z firm biorących udział w akcji będzie umieszczać w widocznym miej‑ scu logotyp kampanii oraz własne, indywidualne hasła wspierające tę inicjatywę na wszystkich nośnikach komunikacyjnych (katalogi okolicz‑ nościowe, gazetki, billboardy, plakaty, media). Żaden z materiałów nie będzie zawierał akcen‑ tów antyrosyjskich. W zależności od przebiegu kampanii, planowane jest rozszerzenie działań na inny asortyment. (SSZ)

producenci łączą siły, by skuteczniej negocjować Biofluid, producent herbat BiFix, oraz Excellence, wytwórca syropów, tworzą wspólny zespół sprze‑ dażowy. Wszystko po to, by wzmocnić pozycję w relacjach z sieciami handlowymi. List intencyjny w sprawie połączenia działów marketingu i sprze‑ daży obu podmiotów został już podpisany. Podjęte działania mają obniżyć koszty działalności, a sprze‑ daż większych ilości towaru naraz ma pozwolić na uzyskanie lepszych marż. (SSZ) PGPW_Wellaton_Diva_Wiad_Handl_192x250.indd 1

18.09.2014 15:05

Źródło: POHiD

Handel w Polsce: 40 milionów klientów dziennie

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.



K S Y Z

REKLAMA

ARANTOWANY W G

JMP handlowym liderem w naszej części Europy „Rzeczpospolita” opublikowała ranking pięciuset największych firm Europy Środkowo­‑Wschodniej. W tegorocznej edycji zestawienia znalazło się 92 re‑ prezentantów branży handlowej – zarówno spółek prowadzących działalność detaliczną, jak i hurtową. Regionalny lider sektora, spółka Jeronimo Martins Polska (właściciel Biedronki i Hebe), zajmuje ósmą

pozycję wśród największych firm w naszej części Euro‑ py. Na dość odległych miejscach plasują się natomiast obecni nad Wisłą producenci FMCG. Największy z nich Animex, z przychodami ze sprzedaży na poziomie 968 mln euro, znalazł się na początku trzeciej setki. Dalej są: Kompania Piwowarska, Mlekpol, Grupa Ży‑ wiec, Mlekovita, Sokołów i wadowicki Maspex. (HUW)

Największe firmy handlowe działające w Polsce Miejsce w rankingu w 2013 roku 8 29 35 44 58 79 90 98 111 116 118 133 134 154 161 172 181 199 229 236 275 285 309 349 363 369 445 459

Miejsce w rankingu w 2012 roku 12 29 34 41 75 78 104 65 110 115 177 193 149 173 202 178 207 284 250 248 268 b.d. b.d. 345 373 410 458 b.d.

Nazwa firmy Jeronimo Martins Polska Grupa Eurocash Metro Group Tesco Polska Lidl Polska Lewiatan Holding Makro Cash & Carry Polska Carrefour Polska Auchan Polska Kaufland Polska PPHU Specjał BAT Polska Trading Castorama Polska Grupa Muszkieterów Rossmann Real Polska Kolporter Żabka Polska Polomarket Media-Saturn Selgros Poland Leroy Merlin Polska Neonet E.Leclerc PHP Polski Tytoń Netto Ruch IKEA Retail

Przychody ze sprzedaży (w mln euro)* 7 806,4 3 973,2 3 614,4 3 053,7 2 493,5 1 925,9 1 810,7 1 669,4 1 565,0 1 486,3 1 457,6 1 310,0 1 306,1 1 161,3 1 137,7 1 091,5 1 060,4 977,0 890,5 866,8 777,8 764,8 712,6 652,7 636,5 631,9 530,2 515,6

Najwięksi producenci FMCG działający w Polsce Miejsce w rankingu w 2013 roku 185 202 243 245 254 260 269 289 298 312 345 366 384 397 412 420 478 493 * dane za 2013 rok

Miejsce w rankingu w 2012 roku 194 233 172 292 251 264 b.d. 328 322 331 340 359 406 397 386 417 b.d. 496

Nazwa firmy Cargill Poland Animex Kompania Piwowarska Mlekpol Grupa Żywiec Unilever Polska SM Mlekovita Sokołów Maspex Wadowice Ferrero Polska Nestlé Polska Kruszwica TZMO Avon Philip Morris Polska Krajowa Spółka Cukrowa ZRP Farmutil HS Pini Polonia

Przychody ze sprzedaży (w mln euro)* 1 046,2 968,4 852,5 849,4 831,8 817,6 791,5 748,0 733,1 708,5 655,9 633,7 610,5 591,3 572,6 563,4 496,9 485,5

Źródło: Raport „Europa 500 – Największe firmy Europy Środkowo-Wschodniej”

Zakupy w sieci robimy coraz częściej Internetowe sklepy cieszą się coraz większym zaufaniem Polaków. Jak podaje „Rzeczpospolita”, już co czwarta osoba posiadająca dostęp do sieci zrobiła co najmniej raz zakupy, korzystając z e­‑sklepu. Przyczyną nie jest już wyłącznie poszukiwanie jak najniższej ceny, ale również wygoda i oszczędność czasu. W ciągu ostatnie‑ go roku liczba e­‑transakcji podwoiła się. (WCH)

Słabnąca sprzedaż używek uderza w małe sklepy Małe, tradycyjne sklepy nawet połowę swych obrotów uzyskiwały dzięki sprzedaży alkoholu i papierosów. Zastój, a nawet spadki w wymienionych kategoriach sprawiają, że Euromonitor International przewiduje ponad 10-proc. spadek sprzedaży w tych sklepach (do 43,9 mld zł). Także hipermarkety muszą liczyć się ze spadkiem o co najmniej 1,4 proc. (do 28,3 mld zł). To efekt wzrostu innych, mniejszych segmentów – dys‑ kontów (prognozowany wzrost sprzedaży o 6,8 proc. do 45,3 mld zł), sieci convenience (wzrost o 5,3 proc. do 25,8 mld zł) oraz supermarketów, gdzie wzrost wynieść ma 3,7 proc. (do 30,8 mld zł). (WCH)


HANDEL

3

trzy pytania do... Kenta Petersena,

dyrektora generalnego Netto Polska

Netto dodarło do Warszawy, ale na razie ma tu tylko dwa sklepy. Jak sobie poczynają? Macie kolejne lokalizacje? Jesteśmy usatysfakcjonowani wynikami warszaw‑ skich sklepów, które radzą sobie coraz lepiej. Do końca 2015 roku planujemy otworzyć w stolicy i okolicach jeszcze siedem placówek. Mamy już potwierdzone lokalizacje w bardzo atrakcyjnych punktach.

Fot. Netto Polska

Jak widzi Pan przyszłość dyskontów w Polsce? Dzisiejszy rynek to rynek konsumenta. Jest bardzo dynamiczny, stale podąża za nowymi potrzebami. W coraz większym stopniu przestają sprawdzać się

Kent Petersen

Sztywne podziały na hipermarket, supermarket, dyskont czy sklep osiedlowy już się nie sprawdzają

9

Eurocash może przejąć sieć Inmedio sztywne podziały na hipermarket, supermarket, dyskont czy sklep osiedlowy. Formaty handlowe zbliżają się do siebie i często trudno powiedzieć, czy dany sklep to jeszcze dyskont, czy może już su‑ permarket. Dziś powinniśmy zadawać sobie pytania nie tyle o przyszłość i przetrwanie, bądź nie poszcze‑ gólnych formatów, a bardziej o pojemność rynku, o to w jakim kierunku się zmienia i czy w wyniku ostatnich transformacji tworzy się na nim miejsce na nowe inicjatywy. Hubert Wójcik REKLAMA

Biedronka zorganizowała spektakularną loterię dla klientów. Będziecie się z nią ścigać? Naszym strategicznym założeniem jest dbanie o poziom cen. Koszty akcji marketingowych są więc tak skalkulowane, aby nie wpływało to na ceny oferowanych produktów. Dzięki temu pod‑ czas urodzinowej, wrześniowej kampanii mo‑ gliśmy każdego dnia proponować bardzo wiele artykułów na wyjątkowo atrakcyjnych warun‑ kach. Dzięki takiej polityce wygrywają wszyscy nasi klienci, a nie tylko wybrani.

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Eurocash otrzymał zgodę prezesa UOKiK na przejęcie od firmy HDS Polska 51 proc. udziałów w Inmedio. Inmedio to sieć ponad 410 placówek detalicznych zlokalizowanych głównie w galeriach handlowych. W ub.r. jej obroty przekroczyły 0,5 mld zł. (SSZ)

Jesteśmy otwarci na nowości 60 proc. Polaków deklaruje, że chętnie sięga i wypróbowuje nowe produkty pojawiające się na rynku – wy‑ nika z badania firmy Ipsos. Tylko co dziesiąty respondent przyznał, że jest sceptyczny wobec nowości i woli polegać na już sprawdzonych produktach. Po nowości chętniej sięgają kobiety oraz ludzie młodzi, poniżej 30. roku życia. Dla 57 proc. ankietowanych nowinki pojawiające się na rynku są częstym tematem rozmów ze znajomymi i rodziną. Połowa Polaków przyznała również, że często wyszukuje informacji o nowych pro‑ duktach w prasie i internecie. (WCH)


REKLAMA

Marketingowa wojna na megapromocje Dalszy ciąg ze strony 1 jedynie, że „wyłącznym organizatorem loterii jest spółka Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci skle‑ pów Biedronka, nie zaś podmioty z nią współpracu‑ jące”. W regulaminie akcji nie zawarto warunku zakupu konkretnych produktów – co często ma miejsce w innych programach – zatem nie cho‑ dzi o promocję oferty konkretnych producentów, a o zwiększenie obrotów własnych.

Promocja Eurocashu trwała niemal pięć miesięcy. Wystar‑ czająco długo, by wpływać na nawyki zakupowe klientów. Tym bardziej że loteria organizowana jest cyklicznie, więc z każdą kolejną edycją – zakładając, iż będą następne – jej skuteczność marketingowa powinna rosnąć. Aby otrzymać los, klient musi zrobić zakupy za mi‑ nimum 10 zł, w tym kupić przynajmniej jeden pro‑ dukt z listy artykułów promowanych. Niska wartość premiowanego paragonu to ukłon w stronę małych sklepów z niewielkim średnim koszykiem zakupo‑ wym. Korzyścią dla producentów współfinansujących

To ciekawe… Choć wartość nagród w Zdrapce w Kropki wynosi oszołamiające 18 mln zł, to statystycznie tylko co setna zdrapka kryje nagrodę Koszty przedsięwzięcia można jedynie szacować. Biorąc pod uwagę wartość puli nagród, powiększo‑ ną o 10­‑proc. opłatę za zezwolenie loterii, wliczając koszty organizacji, druku zdrapek, a przede wszyst‑ kim reklamy w mediach, wychodzi na to, że (naj‑ ostrożniej licząc) budżet mógł przekroczyć 25 mln zł. Czy skórka okaże się warta wyprawki? Akcjonariusze portugalskiego koncernu przekonają się o tym po publikacji wyników całorocznych. Spać spokojnie raczej nie mogą, jeśli pamiętają niedawne perypetie firmy w Portugalii (patrz ramka).

Megaloteria po raz drugi Kinder Bueno Mini przełożyło się na wzrost udziałów rynkowych marki Kinder Bueno o 1,4 p. % * Marka Kinder Bueno zanotowała wzrost wartościowych udziałów rynkowych o 2,9 p. % * Kinder Bueno Mini przekłada się na wzrost całej marki nie kanibalizując odsprzedaży regularnego batona Kinder Bueno Okazje do konsumpcji Kinder Bueno Mini i standardowego batona Kinder Bueno są różne Kinder Bueno Mini jest idealne do dzielenia się z najbliższymi, przyjaciółmi ACrodziną, Nielsen, Total Polska, Czerwiec 2014 KINDER BUENO MINI zwiększyło udziały rynkowe KINDER BUENO!

Kinder Bueno zazwyczaj jest konsumowane indywidualnie

* Źródło: AC Nielsen, Total Polska, wartościowe udziały rynkowe w okresie VI.2014 vs. VI.2013 r.

KINDER BUENO MINI zwiększyło udziały rynkowe KINDER BUENO! AC Nielsen, Total Polska, Czerwiec 2014

KINDER BUENO MINI zwiększyło udziały rynkowe KINDER BUENO!

KINDER BUENO KINDER BUENO MINI

% wartościowe udziały rynkowe

AC Nielsen, Total Polska, Czerwiec 2014

O ile w poczynaniach Jeronimo Martins Polska widać pewną nerwowość, o tyle Grupa Eurocash wydaje się konsekwentnie realizować przemyślaną strategię długoterminową. 10 września br. zakończyła się dru‑ ga edycja Megaloterii z nagrodami wartymi blisko 3,7 mln zł. Jak informuje Łukasz Chady, menadżer ds. programów marketingowych Grupy Eurocash, z akcji mogły skorzystać wszystkie sklepy sieci franczyzowych grupy, nie ponosząc żadnych kosztów. Loteria jest czę‑ ścią pakietu działań wspierających handel niezależny. – Organizując akcje promocyjne, budujemy przewagę konkurencyjną sklepów małego formatu. W przypadku Megaloterii nasi franczyzobiorcy zyskali szeroką reklamę w telewizji, internecie i prasie, ale przede wszystkim mogli wzmocnić relacje z klientami, dając im możliwość wygra‑ nia jednego ze stu samochodów – przekonuje Chady.

akcję jest warunek zakupu produktów konkretnych marek. Nasz rozmówca mówi oględnie: – Producen‑ ci są mocno zaangażowani w projekt, ale w bardzo zróżnicowanej formie, a poziom tego zaangażowania objęty jest tajemnicą handlową.

Setki tysięcy nagród na urodziny Lewiatana

Z okazji 20­‑lecia działalności PSH Lewiatan przygoto‑ wała Urodzinową Loterię z wygranymi wartymi łącznie 390 000 zł. Jej zasady są złożone: organizator przygo‑ tował nagrody natychmiastowe, dzienne, losowane w 20 rundach, oraz nagrodę główną w postaci war‑ tego ponad 70 000 zł samochodu Opel Mocca Active. Jak zapewnia Marcin Poniatowski, członek zarządu ds. marketingu Lewiatana Holding, wielostopniowość i duża liczba nagród służą zaangażowaniu klientów. – Chcemy umożliwić kupującym wygranie atrakcyjnych nagród, których jest ponad 200 000, oraz dotrzeć z infor‑ macją o naszych „urodzinach” do jak najszerszego grona osób. Niska kwota zakupu (20 zł – red.) uprawniająca do udziału w akcji ma umożliwić masowe uczestnictwo w zabawie – wyjaśnia nasz rozmówca. Lewiatan zadbał o korzyści dla producentów. Jednym z warunków otrzymania losu jest zakup produktu z listy. Jak się można domyślić, producenci wspar‑ li akcję finansowo, jednak skali ich zaangażowania reprezentant Lewiatana nie jest w stanie określić, ponieważ była ona elementem bieżącej współpracy

W Portugalii na megapromocji właściciel Biedronki stracił 10 mln euro

Polska loteria Jeronimo Martins (JM) nawiązuje do akcji organizowanych w Portugalii, np. popularnych tam gier zdrapkowych, których sprzedaż ratuje budżety wielu sklepów i barów. Jedną z największych promocji właściciela Biedronki była akcja przeprowadzona na wiosnę 2004 roku, podczas której deta‑ lista zachęcał do zakupu telewizorów, odtwarzaczy DVD i kamer w swoich hipermarketach Feira Nova. Silna kampania wystartowała przed rozgrywanymi w Portugalii Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej. Organizator zapewniał, że jeśli gospodarze wygrają turniej, zwróci pieniądze klientom, którzy kupili wskazane urządzenia. Niewiele brakowało, a handlowy gigant przypłaciłby niewinną z pozoru zabawę utratą około pół miliona euro, gdyż portugalscy piłkarze nieoczekiwanie dotarli do finału. Ryzykowna promocja ostatecznie zakończyła się sukcesem – zanotowano średni wzrost sprzedaży o 200 proc. w porównaniu z podobnym okresem rok wcześniej. Najbardziej medialną akcją JM była ta z 1 maja 2012 roku, kiedy to za zakupy w sieci Pingo Doce na kwotę przekraczającą 100 euro klienci otrzymywali 50­‑proc. rabat. Promocja wywołała falę krytyki ze strony związków zawodowych i partii politycznych, a także urzędu antymonopolowego, który dopatrzył się w niej dumpingu i ukarał JM grzywną w wysokości 30 000 euro. Firma się odwołała i ostatecznie kara spadła do12 000 euro. W międzyczasie koncern ujawnił, że na promocji stracił 10 mln euro. Plusem miała być jednak – według konkurencji – możliwość zdobycia w ciągu jednego dnia kilku milionów euro wpływów, co pozwoliło uniknąć zaciągnięcia kredytu na nowe inwestycje w Polsce i Kolumbii. JM nie odstąpił od akcji marketingowych, ale teraz organizuje je z umiarem. Najczęściej są to weeken‑ dowe promocje na kilkaset wybranych produktów. Klienci dowiadują się o nich z esemesów. Zaporą dla spektakularnych akcji promocyjnych jest znowelizowana w marcu br. ustawa o handlu. Przewiduje ona drakońskie kary dla firm, które zorganizują tego typu przedsięwzięcie za pieniądze rodzimych producentów. Grzywny sięgają nie kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy, a 2,5 mln euro! (ZAT)


HANDEL

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

11

Wybrane loterie promocyjne w handlu spożywczym handlowej. Sprzedaż promocyjna trwała tylko miesiąc, ale towarzyszyła jej intensywna kampania reklamowa. Organizatorom w równym stopniu zależało na zwięk‑ szeniu sprzedaży, jak i na efekcie wizerunkowym.

Specjał chce 100­‑proc. wzrostu sprzedaży

Grupa Kapitałowa Specjał przygotowała dla swych sieci franczyzowych loterię zdrapkową Zakupowy Szał, z pulą na nagrody w wysokości 300 000 zł. Do zdobycia są smartfony i tablety oraz 100 000 drobnych upominków. Organizatorzy kładą szczególny nacisk na efekt prosprzedażowy. Akcja potrwa pół roku. 1 Żeby wziąćWH_Chipita_Peanutmax_258x160.pdf w niej udział, należy zrobić zakupy za 10 zł (w tym kupić dwa produkty promowane). Pakiet

30 artykułów objętych akcją będzie się zmieniał co miesiąc. Co ciekawe, w tych samych proporcjach – jedna zdrapka za zamówienie dwóch sztuk towarów promowanych – sklepy otrzymują losy, które będą rozdawać klientom. Jak wyjaśnia Marian Zych, wi‑ ceprezes LD Holding, prosty mechanizm gwarantuje wzrost sprzedaży. – Z opłat producentów pokrywamy około 70 proc. kosztów organizacji loterii. Zależy nam, by wyniki sprzedażowe ich zadowoliły, bo wtedy będą chętnie współpracować przy kolejnych edycjach. To pierwsza tak szeroko zakrojona akcja, więc nie mamy twardych danych, ale prognozujemy co najmniej stupro‑ centowe wzrosty sprzedaży promowanych produktów 30.09.2014 – zapewnia 17:23 nasz rozmówca. Konrad Kaszuba

Organizator

JM Polska

Lewiatan Holding Urodzinowa loteria Lewiatana

GK Specjał

Zdrapka w Kropki

Grupa Eurocash Megaloteria po sąsiedzku

Nazwa loterii Łączna wartość nagród (w zł)

18 128 000

3 688 000

389 000

300 000

Główne nagrody

100 samochodów Volkswagen Golf Sportsvan (75 000 zł brutto każdy); JMP płaci podatek

100 samochodów Seat Mii (33 200 zł brutto każdy)

1 samochód Opel Mokka Active (70 000 zł brutto)

50 smartfonów, 50 tabletów

Liczba losów

50 mln zdrapek

kupony wydawane bez ograniczeń zakupy za 10 zł, w tym jeden produkt z listy towarów promowanych 24.04­‑10.09.2014

7 mln zdrapek

kupony wydawane bez ograniczeń

zakupy za 20 zł, w tym jeden produkt z listy towarów promowanych 15.09­‑12.10.2014

zakupy za 10 zł, w tym 2 produkty z listy towarów promowanych

Warunek uzyskania losu

zakupy za 50 zł

Czas trwania

1.09­‑12.10.2014

Zakupowy Szał

1.10.2014­‑31.03.2015 Źródło: Firmy

REKLAMA

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

Biedronek jest już dwa i pół tysiąca W połowie września przy ul. Królewskiej w Milanówku został otwarty 2500. sklep sieci Biedronka. To druga placówka portugalskiego operatora w tej podwarszawskiej miejscowości. Jej całkowita powierzchnia wynosi 1086 mkw., zaś powierzchnia sprzedaży – 725 mkw. Dyskont wyposażono w sześć kas i piec do odpieku pie‑ czywa, a obok jest parking, który może pomieścić 33 samochody. W placówce zatrudnienie znalazło 25 osób. Biedronka numer 2500 jest jedną z pierw‑ szych w nowej bryle architektonicznej – z dużymi witrynami okiennymi, w których zastosowano szkło selektywne. W sklepie wykorzystano wiele proekologicznych rozwiązań, m.in. automatycznie

zamykane zawory w umywalkach, energoosz‑ czędne żarówki LED, zautomatyzowaną instalację elektryczną, wyposażoną w specjalne sterowniki wraz z czujkami ruchu i obecności. Regulują one natężenie oświetlenia, dostosowując je do aktu‑ alnych potrzeb. Zastosowano także pompy ciepła wykorzystywane do ogrzewania i chłodzenia sali sprzedaży, regały chłodnicze z drzwiami przesuw‑ nymi, płynnie dopasowujące wydajność urządzeń do aktualnego zapotrzebowania na chłód. W sklepie zainstalowano również rekuperator, pozwalający na znaczne obniżenie zużycia energii elektrycznej. Portugalski dyskonter ma placówki już w ponad 900 miejscowościach w Polsce. (ATE)

Biedronka numer 2500 jest jedną z pierwszych w nowej bryle architektonicznej – z dużymi witrynami okiennymi

Fot. JMP

K


REKLAMA

EUROCASH JEDNAK WCHODZI W DETAL

Lider Zasili gotówką najlepszych franczyzobiorców Od przedstawicieli Grupy Eurocash od lat słyszeliśmy, że celowo nie mają własnych sklepów, aby nie budzić obaw swoich partnerów franczyzowych, związanych chociażby z warunkami handlowymi. Tymczasem przed miesiącem Eurocash przejął połowę udziałów w spółce prowadzącej kilkadziesiąt sklepów Delikatesy Centrum.

L

aureat konkursu Market Roku 2012, Jerzy Rogala, to jeden z największych franczyzo‑ biorców sieci Delikatesy Centrum – posiada prawie 50 sklepów (głównie na terenie Małopolski), z rocznymi obrotami rzędu 280 mln zł. To z nim Euro‑ cash podpisał umowę, na mocy której, po uzyskaniu zgody UOKiK, nabędzie 50 proc. udziałów w firmie Rogala, stając się współwłaścicielem kilkudziesięciu sklepów. Jacek Owczarek, członek zarządu Euroca‑ shu podkreśla, że przy zawieraniu tej transakcji inten‑ cją było zapewnienie właścicielom spółki stabilności i bezpieczeństwa finansowego, a Grupie Eurocash silnego odbiorcy i profesjonalnego partnera. – Sklepy prowadzone przez Jerzego Rogalę i jego rodzinę są wzorowe, mają świetne lokalizacje i znakomite wyniki – komentuje Jacek Owczarek. Na podstawie podpisanej umowy, Eurocash będzie miał prawo powoływania członka zarządu spółki, ale

zarówno sama firma, jak i jej sklepy, nadal będą za‑ rządzane przez Jerzego Rogalę z rodziną. Nie zmieni się nic w umowie franczyzowej, a prawa i obowiązki Rogalów będą tożsame z prawami i obowiązkami pozostałych franczyzobiorców.

Nie tracimy kontroli

Jerzy Rogala jest pełen optymizmu. Nie obawia się, że może stracić kontrolę nad firmą. – Współpracuję z Eurocashem od wielu lat i jestem zadowolony z efektów. Pozyskane ze sprzedaży udziałów środki będziemy mogli przeznaczyć m.in. na dalszy rozwój – mówi Rogala. Carlos Saraiva, prezes spółki Eurocash Franczyza, zarządzającej siecią Delikatesy Centrum, zauważa, że planowana transakcja jest spójna z dotychczaso‑ wą strategią. Zakłada ona wspieranie niezależnych przedsiębiorców prowadzących małe i średnie sklepy oraz zwiększanie ich konkurencyjności, m.in. dzięki

MARKA SIECI BUDZI SKOJARZENIA – DOBRE LUB ZŁE

Klienci Auchan, Biedronki i Lidla najbardziej lojalni Rzadko dziś słyszymy, że ktoś wybiera się do sklepu spożywczego. Chodzi się do Lidla, Biedronki, Polomarketu czy Żabki. A za każdą z tych nazw stoi konkretne skojarzenie – wrażenie, jakie pozostaje po wizycie w sklepie. W handlu spożywczym, jak w modzie, pojawiły się marki, które mają swoją tożsamość i unikalną ofertę skierowaną do określonej grupy konsumentów. Ci odwdzięczają się lojalnością. Firma Branch Brothers zbadała doświadczenia klientów handlu detalicznego FMCG. Oceniano m.in. przywiązanie do sklepu, biorąc pod uwagę 8 najczęściej wymienianych szyldów. Skala ocen wynosiła od 0 do 10. Okazało się, że najbardziej skłonni do polecania swojej sieci są klienci Biedronki (8,3 pkt.), Auchan (8,1) i Lidla (8). Najrzadziej robią to osoby na co dzień kupujące w Carrefourze (7,1 pkt.). O przywiązaniu do marki świadczy także to, czy klienci wybraliby konkurencyjny sklep, gdyby pojawił się w tej samej lokalizacji. Najchętniej swoją placówkę handlową zmieniliby kupujący w Carrefourze i Polomarkecie. Przy obecnym detaliście zostaliby klienci Auchan. Jeśli chodzi o ofertę, najchętniej z poszerzonego asortymentu skorzystaliby klienci Lidla i Reala, a tak‑ że Biedronki i Polomarketu. Branch Brothers zapytał również Polaków o takie kwestie, jak:

 zaufanie do marki (wiarygodność),  lokalizacja/bliskość sklepu,  szerokość oferty,  jakość produktów i ich cena,  komfort poruszania się po sali sprzedaży,  możliwość odnalezienia artykułu na półce,  czas oczekiwania w kolejce do kasy,  jakość obsługi,  ogólna atmosfera w sklepie. Najlepszy okazał się Auchan (85,6 na 100 pkt.), który otrzymał najwyższe noty w 8 na 11 ocenianych kate‑ gorii. Najwyżej oceniono komfort poruszania się po sklepie, szeroki wybór produktów a także łatwość w od‑ nalezieniu konkretnego artykułu na półce. Klienci fran‑ cuskiej sieci są także zadowoleni ze standardu obsługi oraz z ogólnej atmosfery na sali sprzedaży. Na drugim miejscu znalazła się Biedronka, gdzie badani najbar‑ dziej doceniają lokalizację sklepów (bliskość względem miejsca zamieszkania) oraz poziom obsługi. Najsłabiej wypadły sklepy Carrefour, które uzyskały najniższe oce‑ ny w 8 z 11 aspektów. Zastrzeżenia kupujących budzi m.in. długi czas oczekiwania w kolejce do kasy. (AU)


HANDEL

uczestnictwu w sieciach franczyzowych Grupy Euro‑ cash. – Pozostajemy wierni zasadzie niekonkurowania z naszymi partnerami. Wchodzimy natomiast w fazę jeszcze głębszej współpracy z franczyzobiorcami De‑ likatesów Centrum, która będzie opierać się nie tylko na zapewnieniu im optymalnych dostaw czy wsparcia marketingowego i merytorycznego w prowadzeniu pla‑ cówek, ale niekiedy również na współpracy kapitałowej. W czasach, gdy największe sieci detaliczne wchodzą w nowe segmenty rynku i otwierają coraz więcej mniej‑ szych placówek, uznaliśmy, że tego rodzaju wsparcie jest konieczne, aby zapewnić konkurencyjność prywat‑ nym właścicielom sklepów – podkreśla Saraiva.

wycofywać się ze współpracy i przechodzić do konku‑ rencji. Oczywiście najczęściej dotyczyło to franczyzo‑ biorców zrzeszonych w takich sieciach, jak Lewiatan czy Groszek. Ale i w Delikatesach Centrum widoczne są ruchy odśrodkowe, mimo groźby poważnych kar finansowych, zapisanych w umowie franczyzowej. W efekcie sprzedaż Eurocashu zaczęła spowalniać. Wejście kapitałowe do firm największych partnerów detalicznych jest dla dystrybutora gwarancją jeszcze silniejszego związania dystrybucji z odbiorcami w de‑ talu. I tak postrzega całą transakcję wielu właścicieli

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

sklepów. Zresztą lider rynku hurtowego jest otwarty na podpisywanie kolejnych tego typu umów. Sama idea wydaje się ciekawa, jednak prawdziwym sprawdzianem będą dla niej rozliczenia końcowe po roku funkcjonowania wspólnego przedsięwzięcia – gdy dojdzie do podziału zysków, albo, nie daj Boże, strat… Natomiast nie należy się raczej spodziewać prób przejęcia prywatnych biznesów przez Eurocash. Żadnej ze stron by się to nie kalkulowało. Witold Nartowski

13

MarcPol dołącza do MerCo i SPS Handel Jak dowiedziały się „Wiadomości Handlowe”, do poro‑ zumienia handlowego, jakie latem zawarły firmy MerCo i SPS Handel, dołączył Marcpol. Strony wspólnie zawarły już kilkanaście umów z producentami, zaś na dniach liczba kontraktów ma sięgnąć 20. Liczba produktów, dostarczanych do sklepów w oparciu o wspólne umo‑ wy, zapewniać ma nawet 50 proc. obrotu placówek, a jest ich w sumie blisko 180. (WN)

REKLAMA

Krok godny podziwu

Jeden z dużych franczyzobiorców Delikatesów Centrum, zapytany przez „Wiadomości Handlowe”, jak ocenia wrześniową transakcję i czy nie stanowi ona zagrożenia dla detalisty, przyznaje, iż jest pe‑ łen podziwu dla posunięcia Eurocashu. Po przejęciu

Grupa Eurocash zapowiada współpracę kapitałową z innymi dużymi franczyzobiorcami Tradisu firma znalazła się bowiem w dość trudnej sytuacji. Proces łączenia obu podmiotów nie prze‑ biegał tak bezproblemowo, jak zapowiadano, a nie‑ którzy dotychczasowi partnerzy detaliczni zaczęli

List do Redakcji

Nowy i stary Polomarket Polomarket ustosunkował się do naszej publikacji w ostatnim wydaniu Nr 9 (138) wrzesień 2014, dotyczącej wyjścia z tej sieci Artura Kasnera z dużą grupą sklepów. Poniżej list, jaki otrzymaliśmy od Katarzyny Ciszewskiej-Masianis, specjalisty ds. PR. (…) W nawiązaniu do artykułu „Artur Kasner wraca z nowym szyldem”, spieszę wyrazić nasz sprzeciw wobec stosowania przez Pań‑ stwa pejoratywnej nomenklatury w stosunku do Polomarketu. We fragmencie poświęco‑ nym sieci Polomarket znajdujemy określenia takie, jak „stara część sieci Polomarket” czy „stary szyld”. Panie Redaktorze, nie istnieje stary i nowy Polomarket, a struktura tworzona przez Market Detal będzie stanowić odrębną sieć i funkcjonować pod brandem innym niż Polomarket. Ponadto, zgodnie z wyty‑ czoną strategią, zmierzamy sukcesywnie w kierunku najnowocześniejszych rozwią‑ zań w segmencie supermarketów – z czym kłóci się epitet stara część Polomarketu. Szyld trudno także określać jako stary, bowiem 17 kwietnia 2013 roku miała miejsce odsło‑ na nowego logotypu, który to fakt szeroko komunikowaliśmy (…).

UNILEVER_Rama_z_maslem_WiadomHandl_192x250.indd 1

24/09/14 15:35


14

m arket roku 2015

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Zgłoś swój sklep do konkursu Market Roku 2015 Przyjmujemy zgłoszenia kandydatów do konkursu Marketu Roku 2015. Tę cenioną w branży handlowej i poważaną przez dostawców nagrodę dla najlepszych placówek detalicznych będzie można zdobyć, analogicznie jak w zeszłym roku, w czterech kategoriach:  Mały sklep (do 100 mkw.)  Średni sklep (101-250 mkw.)  Duży sklep (251-800 mkw.)  Sklep wielkopowierzchniowy (powyżej 800 mkw.). Mechanizm wyłaniania sklepów, które otrzymają prestiżowe wyróżnienie, nie zmienia się. Warunkiem udziału w plebiscycie jest przesłanie na adres redakcji wypełnionego kwestionariusza. Następnie dziennikarze, wyposażeni w kamery i aparaty fotograficzne, udają się do wytypowanych placówek, które legitymują się najlepszymi wynikami finansowymi i wyróżniają się na tle konkurencji – rozmawiają z właścicielami, kierownikami i załogą. Pokłosiem takiej wizyty jest artykuł przedstawiający sklep-kandydata na łamach „WH” . Redakcja nominuje do udziału w finale po pięć placówek w każdej kategorii, a niezależne jury złożone z ekspertów wskazuje zwycięzców. Nagrodzimy ich podczas uroczystej gali finałowej, która odbędzie się w Warszawie w czerwcu 2015 roku. Prosimy o jak najszybsze nadsyłanie wypełnionych kwestionariuszy. Termin przyjmowania zgłoszeń upływa 28 lutego 2015 roku.

łnij Wype I ! ODEŚLIJ

Kwestionariusz zgłoszeniowy Pozycjonowanie sklepu

Nazwa i adres sklepu

(zasięg, profil i siła nabywcza klientów, polityka cenowa itp.)

Nazwa firmy Ulica Kod pocztowy, miejscowość Tel./fax e-mail

Szkolenia i system motywacji pracowników

Imię i nazwisko kierownika/właściciela

Kategorie 1. Mały sklep (powierzchnia sprzedaży do 100 mkw.) 2. Średni sklep (powierzchnia sprzedaży 101-250 mkw.)

Proszę wymienić powody, dla których sklep powinien zostać Marketem Roku?

3. Duży sklep (powierzchnia sprzedaży 251-800 mkw.) 4. Sklep wielkopowierzchniowy (powyżej 800 mkw.)

1)

UWAGA! Sklep musi działać od minimum 12 miesięcy. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest wypełnienie kwestionariusza w całości. Dane finansowe w kwestionariuszu należy podać w tysiącach złotych, z dokładnością do jednego miejsca po przecinku.

2) 3)

Obsługa klientów

Dane sklepu

Proszę wymienić ponadstandardowe działania w tej dziedzinie

Data otwarcia Kiedy rozbudowany/zmodernizowany Powierzchnia sprzedaży

(mkw.)

Liczba zatrudnionych (w przeliczeniu na pełne etaty)

Aranżacja sklepu

Lokalizacja i otoczenie konkurencyjne

Jakimi cechami/szczegółami aranżacji wewnętrznej sklep się wyróżnia? (wysokość regałów, oświetlenie, ustawienie pojedynczych mebli, prowadzenie klienta itp.)

Dane ekonomiczne Całkowity obrót za I poł. 2014 roku Całkowity obrót w 2013 roku Miesięczny obrót netto (średnia za ostatnie 12 m-cy) z 1 mkw. powierzchni sprzedaży

netto netto

Współpraca z dystrybutorami

brutto brutto

Które hurtownie C&C i serwisowe są Waszym zdaniem najlepsze? 1) Cash & Carry 2) Serwisowe

Średnia liczba klientów tygodniowo Średnia wartość koszyka zakupów Przeciętna marża netto Liczba artykułów Nazwa programu komputerowego wspierającego sprzedaż Pieczątka sklepu i podpis


Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Michel Moran

– nowy ambasador marki Lisner W październiku rusza kampania reklamowa nakłaniająca Polaków do częstszego kupowania ryb.

ze sobą wiele wspólnego – profesjonalizm, wysoką jakość, zamiłowanie do wyjątkowego smaku. Kampania marki Lisner, z udziałem gwiazdy telewizji i autorytetu kulinarnego, obejmie telewizję, outdoor,

15

internet i miejsca sprzedaży. W reklamie Michel Moran – wielki fan ryb i dobrego jedzenia – postanawia za‑ chęcić ludzi do zmiany ich zachowań kolacyjnych oraz częstszego sięgania po dobre i świeże ryby Lisnera. Ponieważ każda zmiana wywołuje opór, nasz bohater ucieka się do podstępów. Szczegóły już wkrótce.

Kolejny etap w historii marki

Jestem przekonany, że nowa kampania reklamowa otwiera kolejny ważny etap w historii marki Lisner i przyniesie wiele korzyści – zarówno nam, jak i naszym partnerom w biznesie. Piotr Janiec, dyrektor rynku, Lisner

REKLAMA

Piotr Janiec

L

isner to marka odważna i z pasją, marka wiodą‑ ca. Wiemy, że aby zbudować prawdziwie silny brand, potrzebna jest konsekwencja i bez‑ kompromisowość. Tylko wówczas można cieszyć się lojalnością konsumentów i trwałym zaufaniem partnerów handlowych.

ponad 60 proc. sprzedaży marki Lisner przypada na Jesień i zimę Lisner jest liderem w każdej z trzech kategorii, w któ‑ rych działa – przetworów śledziowych, sałatek i past kanapkowych. Obecnie wchodzimy w najważniej‑ szy, z punktu widzenia sprzedaży, okres. Jesienią i zimą realizujemy ponad 60 proc. jej wartości. Jak co roku, jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. Wprowadziliśmy na rynek nowe, ciekawe produkty, uruchomiliśmy program promocji produktowych. Ale prawdziwą rewolucję dopiero szykujemy…

Warto sięgać po dobre

MATERIAŁ PROMOCYJNY

20 października rusza wielka kampania reklamo‑ wa z udziałem nowego ambasadora marki Lisner – znanego szefa kuchni i restauratora, autora książek kulinarnych i jurora telewizyjnego show – Michela Morana. Nasz bohater to postać nietuzinkowa, sze‑ roko rozpoznawalna i bardzo pozytywnie odbierana przez Polaków. Michel Moran i marka Lisner mają

Lisner_teaser_192x250.indd 1

9/30/14 2:32 PM


16

hANDEL

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

PODKUPYWANIE PRACOWNIKÓW

Doceniaj podwładnego swego... Lepszy służbowy samochód, atrakcyjny pakiet socjalny, ale przede wszystkim wyższa pensja – m.in. takimi obietnicami firmy kuszą pracowników konkurencji. Tego typu przypadki, określane mianem „kłusownictwa pracowniczego”, zdarzają się także w branży handlowej. I wcale nie dotyczą wyłącznie kadry menadżerskiej.

W

rynku mówiło się już wcześniej, że Krzysztof Tokarz jest naprawdę hojny dla byłych pracowników Euro‑ cashu. Oczywiście nie oznacza to, że on czy Leszek Bać podkupywali pracowników konkurencji. – Nie wszystkie takie przejścia są efektem „kłusownictwa pracowniczego”, ale część zapewne tak – komentu‑ je, pragnący zachować anonimowość, specjalista ds. rynku pracy. Jak się okazuje, w tej branży do podkupywania pracowników dochodzi nie tylko na poziomie kadry zarządzającej – zjawisko dotyczy również personelu sklepów. Fot. 123RF

branży handlowej regularnie dochodzi do transferów pomiędzy konkurencyjnymi sieciami. Najbardziej łakomym kąskiem są oczywiście menadżerowie z wieloletnim doświad‑ czeniem – dyrektorzy i członkowie rad nadzorczych. Tylko w ciągu ostatniego roku Bać­‑Pol zatrudnił kilkunastu fachowców od rozwoju franczyzy oraz dystrybucji C&C, którzy doświadczenie zdobywali w innych firmach. Gdy niedawno Dariusz Bożek, współtwórca sukcesów Groszka, przechodził z Tradi‑ su do Specjału, nikogo nie zdziwił ten kierunek – na Szczególnie łakomym kąskiem są dla konkurencji pracownicy stoisk serwisowych i z artykułami świeżymi

Hurtowy transfer

Nasza czytelniczka opisuje, jak pewna ogólnopolska sieć spożywcza, wchodząc do niewielkiego miasta na Śląsku, podebrała miejscowemu supermarketowi całą załogę. – Albo jedni tak słabo płacili, albo drudzy mieli nóż na gardle, bo np. nie mogli znaleźć pracowników i złożyli tym ludziom ofertę nie do odrzucenia – zastanawia się

Wyszkolony najcenniejszy

Łakomym kąskiem są zwłaszcza pracownicy stoisk ser‑ wisowych i z artykułami świeżymi. – Podkupienie jest łatwiejszym i szybszym rozwiązaniem niż zatrudnianie

Roczne obroty e-handlu w Polsce szacowane są na 93 mld zł, co stanowi ponad 5 proc. sprzedaży całego sektora handlu. Z tego 27 mld zł sprzedaży realizowane jest przez 14 000 sklepów interne‑ towych, co odpowiada 2,5 proc. wartości całego rynku detalicznego. Ze sklepów internetowych korzysta 80 proc. konsumentów. Handel, szcze‑ gólnie ten tradycyjny, będzie musiał stawić czoła wyzwaniu, jakim jest rozwój sprzedaży przez inter‑ net. Większość małych sklepów działa bowiem na

Obroty e-handlu w latach 2009-2013 (w mld euro) 338

318 2009

Struktura zakupów przez internet w Polsce (w proc.) Dom i ogród Akcesoria i upominki Odzież Zdrowie i uroda Artykuły dla dzieci Artykuły komputerowe Foto i AGD Sport i turystyka Artykuły motoryzacyjne Hobby Książki i multimedia Artykuły spożywcze i delikatesy

20 11 11 9 8 8 8 7 5 5 5 3 Źródło: POHiD za ePolska

2013* 185

167

84 15 Europa * szacunek

Azja i Pacyfik

Ameryka Północna

Nasi rozmówcy zauważają, że pracownicy najczęściej odchodzą do sieci dyskontowych. Oprócz wyższej pen‑ sji (zazwyczaj nieznacznie, ale jednak) dają się pewnie skusić pozapłacowym bonusom, takim jak paczki dla dzieci na święta, dofinansowanie wczasów, dodatkowe szkolenia (np. nauka języków), czy bezpłatna opieka

medyczna. Bywa jednak, że takie osoby nie są zadowo‑ lone z podjętej decyzji i chcą po jakimś czasie wrócić na stare śmieci. – Może wydawało im się, że będzie mniej pracy, lepsza płaca, a na miejscu okazywało się, że nie ma czasu na pogaduszki, są sztywne procedury, przerwa od‑ liczana jest co do minuty z zegarkiem w ręku. W sklepach kanału tradycyjnego warunki pracy są bardziej przyjazne – mówi Anatol Świeżak. Pracownik, który zdecyduje się na zmianę sklepowych barw, powinien poważnie zastanowić się nad tą decyzją, bo możliwości powrotu raczej nie będzie. – Jak ktoś chce „zdezerterować”, uczci‑ wie uprzedzam, że nie przyjmę go z powrotem. Były takie przypadki, że dziewczyna odeszła i wróciła z płaczem, ale nie ugiąłem się – mówi szef Hali Wola. Sebastian Szczepaniak

TESCO ZMIENIA MARKĘ VALUE

prowincji, a konsumenci z miejscowości liczących do 5000 mieszkańców realizują dziś aż 34 proc. sprzedaży internetowej. (GSZ)

359

Nie ma powrotu

Łatwiej i szybciej podkupić pracownika konkurencji niż uczyć go handlowego rzemiosła od podstaw detalistka. Franczyzobiorca Chaty Polskiej wspomina: – Do konkurencji uciekł kiedyś kierownik jednego z moich sklepów. A potem żałował, że dał się zwabić znacznie wyższą pensją, bo po jakimś czasie została mu ona pod błahym pretekstem obcięta. Dla detalistów strata takiego pracownika jest szczególnie odczuwalna – nagle znika osoba, która koordynowała, a czasem organizowała pracę całego sklepu. Poza tym zabiera ze sobą bezcen‑ ną wiedzę. – Można poznać sekrety działania konkurencji, marże na jakich pracuje, dowiedzieć się, jakie ma układy z dostawcami – wyliczają nasi rozmówcy.

wirtualne sklepy mają 5 proc. rynku

kogoś i przyuczanie go od zera. Ponadto, niektóre ekspe‑ dientki dysponują „ciekawą” wiedzą, np. jak odświeżyć wygląd eksponowanych wędlin, by dłużej były atrakcyjne dla klientów – mówi franczyzobiorca Odido. Zdaniem Anatola Świeżaka, prezesa stołecznej Hali Wola, duża rotacja ludzi jest wciąż poważną bolączką handlu: – Nie każdy może być sprzedawcą. Sensow‑ nego pracownika trzeba znaleźć i wyszkolić, a to trwa i kosztuje. Niestety, zdarzają się sytuacje, że dziewczyna się u nas wyuczy fachu i idzie do konkurencji.

23

Polska Źródło: POHiD za EMOTA

Produkty zbadane na klientach Nowe logo, atrakcyjniejsze opakowania i wyraźne oznaczenia mają pomóc klientom łatwiej odszukać produkty z logo Value. Brytyjska sieć zapewnia, że poprawiono również ich jakość. Ostatnie „pasiaki” – tak pracownicy Tesco nazywają ar‑ tykuły marki własnej w poprzedniej szacie graficznej – znikną z półek i chłodni w ciągu kilku najbliższych tygodni. Zastąpią je opakowania z nowym logo, este‑ tyczniejsze, po prostu ładniejsze. Sieć zapewnia także, że nowe wyroby ze znakiem Tesco Value będą lepszej jakości. Potwierdzają to wyniki badań konsumenckich. Każdy produkt był sprawdzany przez co najmniej stu klientów lub podczas profesjonalnych badań w grupach. Zadaniem testerów było potwierdzenie, że jest co naj‑ mniej tak samo dobry jak porównywalny odpowiednik konkurencji. Sieć jest pewna swego do tego stopnia, że objęła ofertę gwarancją „100% Satysfakcji”. Oznacza to, że jeśli jakiś produkt nie spełni oczekiwań konsumenta, ten będzie mógł go oddać, uzyskując zwrot gotówki (gwarancja nie obejmuje alkoholu). – Może być nawet nadgryziony. Bez problemu przyjmiemy taką reklamację – zapewnia Anna Grabowska, dyrektor działu zakupów,

wiceprezes zarządu Tesco Polska. I dodaje: – Konse‑ kwentnie pracujemy nad ulepszeniem zarówno samych produktów, jak i ich opakowań. Zmiany rozpoczęliśmy od artykułów pierwszej potrzeby. Markę Value dopraco‑ waliśmy w ścisłej współpracy ze 136 dostawcami. Brytyjska sieć ma jeszcze dwie marki własne: Tesco (produkty porównywalnej jakości w stosunku do najbardziej znanych brandów) oraz Finest (najwyż‑ sza półka). Prawdopodobnie również one zostaną w najbliższym czasie „odświeżone”. Linia Tesco Value pojawiła się na polskim rynku w 1998 roku. Obecnie na półkach sklepów Tesco znajduje się 326 artykułów tej marki własnej. Jej oferta obejmuje wszystkie kategorie produktów co‑ dziennego użytku w najpopularniejszych wariantach smakowych i zapachowych. Najchętniej kupowane są: nabiał, napoje bezalkoholowe, produkty sypkie i artykuły chemii gospodarczej. (HUW)


CENY MLEKA OSTRO W DÓŁ

Mleczarze oskarżają duże sieci handlowe Producenci nabiału alarmują, że sieci handlowe, wykorzystując rosyjskie embargo, wymuszają na dostawcach obniżki cen.

C

zołowe organizacje branżowe – Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka, Polska Izba Mleka, Krajowa Rada Izb Rolniczych oraz Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich (KSZM) – wystosowały do central sieci handlowych oraz do ministra rolnictwa Marka Sawickiego list protestacyjny. Mleczarze napisali, że z niepokojem obserwują politykę kreowania i ustalania cen wy‑ robów mleczarskich, jakie stosują sieci handlowe po wprowadzeniu rosyjskiego embarga. – Wielcy detaliści ewidentnie wykorzystują trudną sytuację, w której znalazła się branża mleczarska po zamknięciu rynku rosyjskiego dla polskich produktów – uważa Waldemar Broś, prezes KZSM. Przytacza przykład producenta jogurtów, od którego jedna z dużych sieci miała zażądać aż 37­‑proc. upustu na nowe dostawy oraz 7­‑proc. korekty na produkty dostarczone od początku roku. – Sieci, dyktując warunki, wykorzystują fakt, że wyroby mleczarskie mają krótkie terminy przydatności do spożycia – kwituje prezes Broś.

pewna sieć zażądała od mleczarni 37­‑proc. upustu na nowe dostawy Andrzej Faliński, dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD) argumentuje, że trudno wymagać, by ktoś płacił więcej, skoro ceny rynkowe poszły w dół. – Produktu w wyższej cenie sieć nie sprzeda, a wystawiając go taniej, niż kupiła, łamie prawo. Nie można wymagać od handlowców, by podpisywali nierentowne kontrakty – wskazuje Faliński. Jego zdaniem producenci powinni zrozumieć, że rynek się zmienił – mamy deflację, klienci kupują mniej. Ceny musiały spaść. – Zresztą ta korekta w sieciach handlowych jest procentowo wyraźnie mniejsza niż na bazarach czy w hurcie – twierdzi. Waldemar Broś przyznaje, że dla spółdzielni mleczarskich br. nie będzie udany, a spożycie mleka i jego przetworów nie rośnie. – Po‑ winniśmy stymulować rozwój rynku wewnętrznego, bo jest on naj‑ bardziej odporny na zawirowania polityczne czy kurs euro – uważa Waldemar Broś. Podkreśla, że producenci powinni poszukać nowych rynków zbytu, także poza Europą – np. na Białorusi, która własne mleko pastery‑ zowane eksportuje do Rosji czy Chin, będących również ważnym odbiorcą mleka w proszku. (ATE)

SIECI nie chcą przepłacać W wyniku załamania się równowagi na rynku żywności przez nadpodaż pro‑ duktów, pojawiło się realne zagrożenie deflacją i duża presja cenowa. Silne firmy poradzą sobie z nią lepiej, słabsze gorzej, ale trudno wymagać, by ktoś płacił wię‑ cej, gdy ceny poszły w dół. Andrzej Faliński, POHiD

REKLAMA

HANDEL

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

17

Kłopoty sadowników

Wycisnąć z jabłka, ile się da Sadownicy nie chcą przyznać wprost, że koncerny handlowe z zimną krwią wykorzystują zamknięcie rosyjskiego rynku, ale wszyscy czują, że coś jest na rzeczy. Bo jak wytłumaczyć fakt, że za kilogram jabłek wielkie sieci oferują 60 gr, a wcześniej dawały dwa razy więcej?

W

tym sezonie mamy nadprodukcję jabłek. Ale, jak twierdzą sadow‑ nicy, nie uzasadnia to aż tak drastycznego spadku cen. „Klęska uro‑ dzaju” już nieraz przechodziła przez Polskę, zbijając ceny o 10­‑20 proc., ale nigdy o połowę. Z drugiej stro‑ ny, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że rocznie produkujemy około 3 mln ton jabłek, a do Rosji wysyłaliśmy pół miliona ton (mniej niż 20 proc.) – argument, że za obniżki odpo‑ wiedzialna jest utrata wschodniego rynku i w efekcie nasycenie rodzime‑ go, wydaje się przesadzony.

Większość sieci handlowych nie chce polskich jabłek – nawet za przysłowiowy grosz Fot .

123

RF

Na pytanie o przyczyny tegorocznego dotkliwego spadku cen (nie tylko jabłek), często pada odpowiedź: zmowa cenowa odbior‑ ców – przetwórni, hurtowników, a także sieci handlowych. – Handel, szczególnie dyskonterzy, bezlitośnie wykorzystuje naszą tragiczną sytuację – mówi, pragnący zachować anonimowość, producent jabłek z Dolnego Śląska. Za tanie odmiany Gloster i Champion sieci płacą mu w tym roku 45­‑50 gr/kg, choć wcześniej było to 80­‑95 gr. Drastycznie zmniejszyło się także grono zainteresowanych jego owocami. – Większość sieci nie chce jabłek. Nawet za przysłowiowy grosz. Nie chodzi tylko o mnie, ale o rzeszę innych producentów. Trudno to zrozumieć, bo w moich dwóch małych własnych sklepach rok temu sprzedawałem trzy skrzynki dziennie, a teraz – chyba dzięki kampanii promocyjnej – osiem. Zastanawiam się więc, czy jabłka nie trafiają do nas z innych krajów – mówi producent. Sieci twierdzą, że ich polityka cenowa uwzględnia zarówno interes konsumentów, jak i dostawców. – Dbamy o długofalową współpra‑ cę z polskimi dostawcami, opartą na przejrzystych zasadach. Prawie 70 proc. obrotu osiągamy na sprzedaży wytwarzanych przez nich produk‑ tów – zapewnia Anna Biskup z Lidla. Z kolei z ust Kenta Petersena, dyrektora generalnego Netto Polska, usłyszeliśmy: – Polityka bliska naszej filozofii polega na wspieraniu polskich producentów i polskich firm. Wobec naszych dostawców zawsze postępujemy etycznie. Polityka wymuszania na producentach obniżek cen jest nam obca. Hubert Wójcik


hANDEL

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. 123RF

18

Szybki zysk to kusząca perspektywa, dlatego oszustom udaje się wykorzystać wielu nieświadomych niczego przedsiębiorców

HANDEL KOLEJNĄ OFIARĄ OSZUSTÓW?

Uważaj na

cenowe superokazje Oszuści podatkowi, specjalizujący się w wyłudzaniu nienależnego zwrotu podatku VAT za towary rzekomo wyeksportowane do innych krajów UE, zainteresowali się rynkiem FMCG. Nawet nieświadome uczestnictwo w przestępczym procederze może oznaczać duże kłopoty.

J

eden z naszych czytelników z oznakami paniki w głosie opowiada: – Pojawił się facet z niezna‑ nej mi firmy. Miał do sprzedania paletę markowej czekolady za pół ceny, bo z krótkim terminem przy‑ datności. Dla mnie to nie był problem, gość przywiózł towar, zapłaciłem gotówką, zrobiłem „superpromocję” i w tydzień sprzedałem całą partię. Zarobiłem dużo i szybko. Dzwonię po więcej, ale nikt nie odbiera telefo‑ nu. Pod adresem z faktury jest pusta rudera. To mi dało do myślenia, ale dopiero gdy znajomy pokazał mi list z Ministerstwa Finansów, ostrzegający przed przestęp‑ cami podatkowymi, zrozumiałem, że uczestniczyłem w przekręcie. Teraz nie śpię po nocach ze strachu. Niby zrobiłem wszystko nieświadomie, ale jak to udowodnić? – martwi się nasz rozmówca. Dotychczas gangi wyłudzające nienależny zwrot VAT‑u operowały głównie na rynkach towarów przemysłowych, np. materiałów budowlanych czy wyrobów hutniczych. Relatywnie wąski rynek stali został przez nich rozregulowany do tego stopnia, że

niektóre firmy, nawet silne hurtownie, balansują na granicy bankructwa. Ostatnio oszuści zaczęli szukać nowych obszarów działania. Sytuacja na rynku elek‑ troniki użytkowej szybko stała się na tyle poważna, że pod koniec sierpnia br. resorty finansów i gospodarki opublikowały wspólny „List ostrzegawczy”, w którym informują przedsiębiorców o istniejącym zagrożeniu i opisują mechanizm oszustwa. Problem coraz częściej dotyczy także rynku FMCG. Skalę zagrożenia trudno oszacować, jednak nawet pojedyncze sygnały od przedsiębiorców, którym proponowano różne podejrzane transakcje, stanowią wystarczający powód do niepokoju. To ogromny rynek, z setkami tysięcy podmiotów i milionami transakcji. Łakomy kąsek.

Znikający podatnik

Istnieją różne techniki wyłudzania zwrotu podatku. Ich wspólną cechą jest to, że na koniec przestęp‑ cy dysponują towarem, na którym już „zarobili”

Rekordowe targi SpecjałU Handlowo i rekreacyjnie kończyły sezon letni oddziały GK Specjał. W Rzeszowie 5 września odbyła się kolejna Biesiada Handlowa, a tego samego dnia oddział wrocławski zorganizował Bal Kupców Dolnośląskich i Opolskich. Biesiada na terenie Dworu Ostoya w podrzeszow‑ skiej Jasionce zgromadziła ponad 120 wystawców i blisko 1000 klientów. Część handlowa spotkania okazała się rekordowa pod względem obrotów, REKLAMA

zaś największą sprzedaż odnotowały takie firmy, jak Maspex Wadowice, Grupa Żywiec i Storck Pol‑ ska. Tradycyjnie już spotkanie zakończone zostało, trwającą do późnej nocy, zabawą. Spotkaniu handlowców we Wrocławiu nie towarzy‑ szyły targi handlowe. Do Restauracji Letniej przybyło ponad 200 gości, zarówno przedstawicieli oddziału, jak i najwierniejszych klientów detalicznych. Tym ostatnim wręczono symboliczne upominki. (WN)

równowartość VAT­‑u, zwykle wielokrotnie, są więc w stanie sprzedać go za psie pieniądze, byle szyb‑ ko i za gotówkę. Ostatni kontrahent często jest nieświadomy, że stał się końcowym ogniwem przestępczego łańcuszka. W zasadzie nie popełnił przestępstwa, ale sam fakt prowadzenia biznesu z gangsterami może na niego sprowadzić poważne kłopoty. To przestroga dla wszystkich, którzy decy‑ dują się na skorzystanie z „superokazji”, szczególnie jeśli nie znają dobrze oferenta. Prześledźmy mechanizm przestępstwa na przykładzie palety czekolady. Należąca do szajki firma kupuje towar od producenta i dokonuje tzw. transakcji do‑ stawy wewnątrzwspólnotowej np. do Czech, stosując preferencyjną stawkę VAT 0 proc. Następnie występu‑ je w Polsce o zwrot VAT­‑u wliczonego w cenę zakupu. Za granicą odbiorcą jest tzw. „znikający podatnik”, firma zarejestrowana wyłącznie dla celów przestęp‑ czych, zwykle w wynajętym mieszkaniu albo wręcz „wirtualnym biurze”. Podmiot ten nie odprowadza należnego podatku do czeskiego budżetu, ale two‑ rzy formalne podstawy późniejszego żądania jego zwrotu. Szajka zarabia po raz pierwszy. Następnie, przez łańcuch pośredników, czekolada trafia do cze‑ skiego eksportera. Ten sprzedaje towar polskiemu „znikającemu podatnikowi”, który znowu dokonuje jego szybkiej sprzedaży, uruchamiając łańcuch po‑ średników. Nie płaci przy tym należnego podatku VAT – szajka zarabia po raz drugi. Ten cykl oszuści mogą powtarzać wielokrotnie, aż do czasu, gdy mija termin przydatności do spożycia i trzeba się pozbyć czekolady za bezcen. Rolę „ogniw łańcucha transakcji” – im jest on dłuższy, tym trudniej fiskusowi prześledzić przebieg malwer‑ sacji – mogą spełniać spółki specjalnie w tym celu tworzone, ale dla oszustów korzystne jest wciągnię‑ cie do nieświadomej współpracy także prawidłowo działających przedsiębiorstw. To one potem często ponoszą odpowiedzialność karno­‑skarbową, bywa że jako jedyne, bo firmy­‑krzaki znikają i od nikogo innego fiskus nie jest w stanie ściągnąć należności.

Hurtowniku – bądź ostrożny!

Ministerialni specjaliści zwracają uwagę, że w całym procederze bardzo ważną rolę odgrywają centra logistyczne, w których towar przechowywany jest praktycznie przez cały czas – od etapu „znikającego podatnika” aż do momentu, gdy trafia do magazy‑ nu ostatniego na terytorium Polski podmiotu, skąd w ramach wewnątrzwspólnotowych dostaw wywo‑ żony jest za granicę, często do zlokalizowanego tam centrum logistycznego. Z perspektywy hurtownika nie zawsze da się odróżnić korzystnego, ale uczciwego kontraktu od podejrzanej kombinacji. Na porządku dziennym są sytuacje, gdy lokalna hurtownia czy sieć sklepów dysponująca wła‑ snym magazynem logistycznym trafia na znakomitą okazję zakupową, której jednak nie jest w stanie samo‑ dzielnie udźwignąć finansowo czy logistycznie. Pro‑ ponują wtedy innym podmiotom udział w transakcji, zwykle przez odsprzedaż części towaru z symboliczną marżą. Zdarzają się jednak oferty, które już na pierwszy rzut oka wyglądają podejrzanie. Z takimi propozycjami regularnie spotyka się dyrektor handlowy dużej hur‑ towni z woj. łódzkiego. – Pewien kontrahent chciał kupić dużą ilość kawy mielonej. Domagał się ceny 5,60 zł netto za opakowanie, podczas gdy my mieliśmy ten asortyment po 6,25 zł. Wtedy zaproponował, że wskaże nam firmę, która sprzeda nam tę kawę taniej, a my mu ją odsprze‑ damy z zyskiem w cenie 5,60 zł. Przekonywał, że nawet nie musimy tego towaru przywozić i wywozić, możemy zarobić 4­‑5 proc. za samo przefakturowanie. Natural‑ nie nie skorzystaliśmy, bo wszystko z daleka pachniało przekrętem. W biznesie na co dzień podejmuje się ryzyko, ale akurat tego rodzaju ryzyka podejmować nie warto – podsumowuje nasz rozmówca. Konrad Kaszuba

Najczęściej powtarzające się cechy podejrzanych transakcji:  dostawcą jest nowo powstała firma, z najniższym kapitałem zakładowym, a jej właścicielem lub reprezentantem jest osoba bez doświadczenia w branży, często obcokrajowiec (pochodzący z krajów trzecich, spoza UE);  oszust jako siedzibę firmy podaje adres, pod którym brak jest oznak prowadzenia działalności gospodarczej (tzw. „wirtualne biuro”) lub wynajęty lokal mieszkalny;  dostawcy i odbiorcy w łańcuchu dostaw często zmieniają się bez żadnego ekonomicznego uzasadnienia (pojawiają się nowe firmy, ponownie uruchamiane są przedsiębiorstwa po zmianach udziałowców);  występuje „odwrócony łańcuch obrotu”. Na normalnie funkcjonującym rynku zazwyczaj towar sprzedawany jest od producenta, po‑ przez duże hurtownie i następnie mniejszych dystrybutorów, do sprzedawcy detalicznego. W obrocie dokonywanym z zamiarem oszustwa w VAT, towar jest sprzedawany przez szereg mniejszych podmiotów do dużych dystrybuto‑ rów, którzy wywożą go poza granice Polski;  produkty oferowane są w dużych ilościach, a partie towarów z reguły nie są dzielone;  produkty mają wysoką wartość, często ich cena jednostkowa jest znacząco niższa od ceny rynkowej;  dostawca nie dąży do zawarcia kontraktu handlowego przewidującego dłuższą współpracę;  towary często nie są ubezpieczane, mimo ich wysokiej wartości;  organizatorzy procederu, bez wyraźnego powodu, wskazują od kogo towar można/ trzeba kupić, albo komu można/należy sprzedać;  niestandardowo krótkie, biorąc pod uwagę wartość transakcji, są terminy płatności, a środki finansowe są na kolejnym etapie przelewane najczęściej na rachunki bankowe w krajach trzecich; w oszustwo zaangażowane są podmioty z co najmniej dwóch krajów UE, wykazujące transakcje wewnątrzwspólnotowe (handel transgraniczny);  ponadprzeciętnie duża liczba podmiotów biorących udział w obrocie (w normalnych warunkach rynek dąży do wyeliminowania zbędnych pośredników, by uzyskać jak najwyższą marżę, natomiast w oszustwie podatkowym łańcuch obrotu jest nienaturalnie długi);  marże na transakcjach są (stosunkowo) niskie dla większości firm w łańcuchu (często są to stałe kwoty), a negocjowanie cen z reguły nie ma miejsca;  towar, przez kolejne etapy obrotu, zazwyczaj przechowywany jest w tym samym centrum logistycznym, a nie pod adresem sprzedawcy;  zachodzi szybka wymiana handlowa, towary są odsprzedawane natychmiast, bez magazynowania. Źródło: List ostrzegawczy Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Gospodarki z 25 sierpnia br. Pojedyncze cechy z powyższego wykazu nie muszą automatycznie stanowić przejawu oszustwa.



hANDEL

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. Żabka Polska

20

Mocno rozbudowana oferta mięsa, wędlin i serów to jeden z wyróżników nowych Freshmarketów

METAMORFOZA FRESHMARKETU

wykorzystaJą rozłam

w Polomarkecie?

Jacek Roszyk, szefujący spółce Żabka Polska, zapowiada intensywny rozwój sieci Freshmarket. Interesuje go wyłącznie pozycja lidera w segmencie supermarketów.

T

e plany mogą dziwić bezpośrednio zaintereso‑ wanych, czyli inne znaczące sieci supermarketów – m.in. Polomarket, Piotra i Pawła czy Stokrotkę. Do niedawna bowiem Freshmarket nie był w ogóle po‑ strzegany jako supermarket, ale bardziej jako rozbudo‑ wany sklep convenience, większy brat Żabki, oferujący dodatkowo m.in. szerszy wybór świeżych warzyw i owo‑ ców. Na koniec 2012 roku średnia powierzchnia sprzeda‑ ży Freshmarketów wynosiła 120 mkw. Rok później było to blisko 200 mkw. Obecnie otwierane placówki są już

znacznie większe – optymalny Freshmarket w zmienio‑ nej odsłonie ma 400 mkw. – W każdym sklepie muszą być bogate działy ze świeżym mięsem, wędlinami, serami oraz warzywami i owocami. Przy mniejszych powierzchniach nie możemy zagwarantować klientom zakładanego stan‑ dardu i odpowiedniego wyboru produktów – tłumaczy Jacek Roszyk, prezes Żabki Polska. Nowe Freshmarkety mają np., oprócz wszechobecnego kurczaka, oferować także bardziej wyszukane gatunki mięsa, jak jagnięcina, cielęcina czy kaczka.

Inwestor sypnie gotówką

– W ciągu pięciu lat uruchomiliśmy ponad 500 sklepów. Rozwijamy się przede wszystkim organicznie, ale przy‑ gotowujemy się także do kolejnych przejęć – zapowiada prezes Roszyk. Przez kilkanaście ostatnich miesięcy kierowana przez niego spółka wchłonęła takie regio‑ nalne sieci sklepów, jak Torg, Agap, Społem Zabrze, Kefirek, PS Food oraz Dobry Wybór. Ich łączne roczne obroty wynoszą około pół miliarda złotych. W br. Freshmarket osiągnie przychody w wysokości około 1,4 mld zł. W porównaniu z wynikiem Polomarke‑ tu za 2013 rok (3,75 mld zł), to kwota niewielka. Jednak Polomarket czeka niebawem bolesny rozwód. Za spra‑ wą odejścia Artura Kasnera liczba sklepów pod tym szyldem zmniejszy się z ponad 420 do około 250. W tym kontekście wytyczony cel – pozycja lidera segmentu supermarketów – staje się bardziej real‑ ny. Zwłaszcza że Freshmarket planuje podwoić liczbę placówek w niewiele ponad dwa lata – tysięczna ma wystartować pod koniec 2016 roku. Tak szybki roz‑ wój będzie możliwy dzięki silnemu wsparciu inwe‑ stora – funduszu Mid Europa Partners – który uznał Freshmarket za perspektywiczny projekt. Obecnie sieć przechodzi tzw. refreshing, w ramach którego powiększane są sale sprzedaży (m.in. kosztem zmniej‑ szenia powierzchni magazynowej). Nie wszędzie takie zmiany będą jednak możliwe, a niespełniające nowych standardów asortymentowych i powierzchniowych Freshmarkety zostaną przekształcone w Żabki. Cały proces ma się zakończyć jeszcze w tym roku.

Trzecie centrum dystrybucji

– Kto pierwszy pogodzi bliskość ze świeżością wygra w for‑ macie supermarketów – uważa prezes Roszyk. I przytacza wyniki badań przeprowadzonych przez TNS Polska, z których wynika, że trzech na pięciu Polaków, przy wyborze owoców i warzyw, mięsa oraz wędlin, zwraca uwagę przede wszystkim na ich świeżość. Cena w przy‑ padku tych produktów jest kluczowa dla nieco ponad jednej trzeciej klientów (37 proc.). Chcąc sprostać temu wyzwaniu, Żabka Polska zamierza w przyszłym roku uruchomić na Pomorzu kolejne – już trzecie – centrum dystrybucyjne. By móc realizować dostawy świeżych produktów sześć razy w tygodniu, operator nawiązał także współpracę z wieloma lokalnymi dostawcami.

Handel czekają poważne zmiany W Skandynawii trzy podmioty kontrolują w sumie 98 proc. spożywczego handlu detalicznego. Polski, bardzo rozdrobniony rynek jest pod tym względem wyjątkowy w skali europejskiej. Także dlatego, że działa u nas wiele lokalnych sieci, klient ma duży wybór i jest na uprzywilejowanej pozy‑ cji. Ale taka sytuacja nie będzie trwać wiecznie. W ciągu 3­‑4 lat dojdzie do poważnych przetasowań. Moim zdaniem prze‑ trwają tylko te podmio‑ ty, które po przejęciach i fuzjach będą osiągać przynajmniej miliard euro rocznych obrotów. Jacek Roszyk, prezes spółki Żabka Polska Inwestycje w rozwój i modernizację sieci nie są jedynymi. Ruszyła właśnie pierwsza telewizyjna kampania reklamowa w historii Freshmarketu. Do współpracy przy spocie zaproszono gwiazdy – pod‑ kładem muzycznym reklamy jest przebój Arethy Franklin „I say a little prayer”, nagrany przez Kayah i Andrzeja Piasecznego w nowej aranżacji Andrzeja Smolika. W ramach kampanii pojawiły się także re‑ klamy prasowe oraz outdoorowe, a na Facebooku wystartował fanpage marki. Sebastian Szczepaniak

Sprostowanie We wrześniowym numerze „Wiadomości Handlo‑ wych” na str. 58 ukazała się notatka pt. „Alicja Kole‑ śnik odeszła z Jeronimo Martins Polska”. Tymczasem pozostaje ona dyrektorem Działu Zakupów JMP. Ali‑ cja Koleśnik przestała pełnić jedynie funkcję członka zarządu JMP, co nie wpłynęło na stanowisko sprawo‑ wane przez nią w strukturze firmy. Zainteresowanych przepraszamy. REDAKCJA

ZA I PRZECIW

Czy gazetki promocyjne jeszcze działają? Dwugłos detalistów. Jeden twierdzi, że gazetki promocyjne wciąż są skuteczną formą komunikacji z klientami. Drugi przekonuje, że tego typu publikacje najlepsze czasy mają już zdecydowanie za sobą, a same gazetki coraz częściej traktowane są przez sieci jako sposób na łatwy zarobek kosztem producentów. Gazetki promocyjne ciągle działają. Może nie tak dobrze, jak kiedyś, i jak życzy‑ liby sobie producenci oraz handel. Ale za wcześnie mówić o ich końcu. Dzięki gazetkom promocyjnym spora cześć osób w ogóle wie, że mój sklep wciąż istnieje. Inaczej niektórzy mogliby pomyśleć, że już mnie nie ma. Gazetki pełnią więc rolę nośnika informacji, dzięki któremu mali i średni przedsię‑ biorcy kontaktują się z otoczeniem. Dziś ludzie wierzą głównie w to, czego dowiedzą się z telewizji – inne źródła informacji dla nich praktycznie nie istnieją. Dlatego rola gazetek jest coraz mniejsza, ale trudno je zastąpić czymś innym. Zwróciłbym uwagę na jeszcze jeden nośnik informacji handlowej: bannery. O ile gazetka jest „zaśmiecona” mnogością informacji, banner, który każdy widzi z samochodu, informuje o zaledwie kilku produktach i cenach. Dzięki temu jest bardziej czytelny. Wadą bannerów jest jednak to, że Polska jest nimi zasypana, dlatego taki przekaz ginie w gąszczu reklam. Jeśli chodzi o gazetki, nie mogę powiedzieć, że przyczyniają się do wzrostu sprzedaży, ale na pewno wpływają na jej strukturę. Zbigniew Sobolewski, szef delikatesów Carlos

za

Znam sieci handlowe, dla których drukowanie gazetek jest sposobem na dodat‑ kowy zarobek w postaci opłat za moduły. Centrala nie przejmuje się, czy zapas produktów w szokująco atrakcyjnej cenie wystarczy dla konsumentów. A za‑ zwyczaj towaru jest tak mało, że tuż po otwarciu sklepu w całości wykupuje go załoga. To stary chwyt. Ważne, żeby producent zapłacił za obecność w gazetce, a informacja poszła w świat. I niech wytwórca się łudzi, że więcej sprzeda... My nie stosujemy opisanej strategii, bo wiemy, że ona na dłuższą metę się nie kalkuluje. Pewnie dlatego nie musimy i nigdy nie musieliśmy namawiać pro‑ ducentów, żeby byli obecni w naszej gazetce. Mamy zapełnione łamy na trzy wydania do przodu. W przypadku MPM gazetki działają i są praktycznie jedynym kanałem komunikacji z konsumentem. Konkurencję, zwłaszcza zagraniczną, stać na reklamę w telewizji – my nie możemy sobie na nią pozwolić. Dlatego używa‑ my gazetek do tego, do czego zostały wymyślone – do informowania klientów o promocjach. Na szczęście coraz więcej firm dostrzega, że niektóre sieci żyją nie z marży, tylko z pieniędzy, które dostają od producentów. My żyjemy z marży.

przeciw

Mirosław Prucnal, prezes sieci sklepów MPM


MÓWISZ PRACA. MYŚLISZ TRANSIT.

TRANSIT COURIER

TRANSIT CONNECT

TRANSIT

TRANSIT CUSTOM

375 PLN / mies.*

469 PLN / mies.*

699 PLN / mies.*

630 PLN / mies.*

już od

już od

już od

już od

FORD TRANSIT. NOWA RODZINA SAMOCHODÓW DOSTAWCZYCH. Ładujesz. Przewozisz. Dowozisz. Pracujesz.

Transit. Transit Custom. Transit Connect i Transit Courier. Nieważne, co jeszcze przed Tobą - nowe Fordy Transit pomogą Ci zrobić więcej.

SPRAWDŹ PREMIEROWĄ OFERTĘ FORD LEASING.

ford.pl

*Oferta leasingowa na nowy samochód. Podana miesięczna rata leasingu jest kwotą netto. Okres umowy 84 miesiące, opłata wstępna 25%, wartość końcowa 15%, WIBOR 2,72%. Niniejsza oferta dotyczy przedsiębiorców i nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Na zdjęciu samochody z wyposażeniem opcjonalnym.

Go Further


22

hANDEL

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Przedstawiciele sieci handlowych twierdzą, że w hipermarkecie o powierzchni 8000 mkw. wystarczy 200 pracowników wielkości placówki zatrudniały po 400 ludzi, handel wyglądał zupełnie inaczej – potrzebni byli np. rzeźni‑ cy i pracownicy działów AGD, nie było kas samoob‑ sługowych, inaczej zorganizowane były dostawy. Fot. 123RF

POHiD: każdy sklep jest inny

ZATRUDNIENIE W HANDLU

Ile osób powinno pracować

w hipermarkecie? Do niedawna związkowcy reprezentujący interesy pracowników handlu walczyli o podwyżki pensji. Teraz mniej mówią o pieniądzach, za to więcej o pilnej potrzebie zwiększenia zatrudnienia. Wzmocnienie załóg sklepów jest ważniejszą sprawą niż podwyżki pensji. Ludzie nie mają już siły pracować za dwóch – przyznaje Patryk Kosela, rzecznik komi‑ sji krajowej WZZ Sierpień 80. Przytacza dane Rady Ochrony Pracy, z których wynika, że w 2005 roku Tesco prowadziło w Polsce 48 sklepów i zatrudniało 19 000 osób. Dziś sklepów jest 450, a pracowników

tylko 30 000. – Na trzydzieści kas zwykle czynne są trzy. Kolejki ciągną się w głąb alejek między regałami, ludzie pyskują kasjerkom. Cofamy się do PRL‑u – komentu‑ je związkowiec. Podaje przykład Tesco w Tychach, gdzie w 1998 roku pracowało 440 osób, a teraz jest ich o połowę mniej.

Czy sieci wykorzystują pracowników?

Wielkie sklepy od dawna mają opinię kiepskich pracodawców. Związkowcy wyliczają: właściciele hipermarketów odpowiadają za spopularyzowanie

BIEDRONKA: pracownicy kontra zarząd

zdrapki przelały

czarę goryczy? Zbyt mało pracowników w sklepach, utrudniające pracę liczne procedury, coraz większy zakres obowiązków – to tylko część oskarżeń formułowanych przez związkowców z Biedronki pod adresem zarządu sieci. A ponieważ centrala nie chce z nimi rozmawiać, zapowiadają pikiety pod sklepami. Choć właściciel Biedronki, Jeronimo Martins Polska, robi dużo, by uchodzić za porządnego pracodawcę, trudno mówić o dialogu między zarządem sieci a re‑ prezentującymi pracowników związkowcami. Wrze‑ sień przyniósł poważny kryzys w tych relacjach.

Związkowcy: problemy z grafikiem

– Pracownicy sklepów są naprawdę zmęczeni i prze‑ pracowani. Przybywa obowiązków i procedur, ale obsady w sklepach nie zwiększają się. W placówkach o najniższych obrotach na zmianie jest maksimum 5 osób. W tych o z największą sprzedażą – 9. Niektóre sklepy nie zatrudniają więcej niż 15 pracowników, a nie wszyscy pracują przecież na pełen etat – mówi Jacek Siekierski ze związku zawodowego Sierpień 80. Firma za pośrednictwem swojego biura prasowego odpowiada, że wielkość zatrudnienia jest wypadkową różnych czynników: wielkości sklepu, liczby kas, go‑ dzin otwarcia, natężenia ruchu. „Każda placówka jest na bieżąco monitorowana pod kątem dopasowania liczby pracowników do matrycy obowiązków i pozo‑ stałych obiektywnych warunków. W przypadku stwier‑ dzenia takiej potrzeby, może nastąpić dostosowanie

i zwiększenie zatrudnienia w danym sklepie” – czy‑ tamy w piśmie. Zdaniem Jeronimo Martins Polska pracownicy mają szereg narzędzi, za pomocą których mogą zgłaszać skargi czy nieprawidłowości. Jacek Siekierski przekonuje, że problemem jest nie tylko brak ludzi, ale i zła organizacja pracy. – W wielu przypadkach dyskont otwierają rano zaledwie 2­‑3 osoby. Reszta przychodzi później. A przecież trzeba rozładować dostawy, wyłożyć towar na półki, nie wspominając o ob‑

niesławnych „śmieciówek”. Migają się od tworzenia nowych etatów, współpracując z agencjami pracy tymczasowej. Normą jest niekorzystny dla pracow‑ ników równoważny czas pracy i zatrudnienie w nie‑ pełnym wymiarze godzin. Efekt? Niektóre osoby dostają na rękę mniej niż 1000 zł miesięcznie. Sieci handlowe też mają swoje argumenty. Prezes Tesco Polska Ryszard Tomaszewski przyznał w ub.r. na łamach „WH”, że do otwierającego się hipermar‑ ketu o powierzchni około 8000 mkw. potrzeba dziś nie więcej niż 200 pracowników, a po paru latach wystarczy 150. Uzasadniał, że w latach 90., gdy tej kartę­‑zdrapkę i biorą udział w losowaniu cennych nagród) jest dla personelu dodatkowym utrudnie‑ niem. – Ludzie nie czytają regulaminu i nie wiedzą, że z loterii wyłączone są używki. Nagminne jest obrzu‑ canie obelgami kasjera, gdy okaże się, że wartość pa‑ ragonu nie uprawnia do otrzymania zdrapki – mówi nam Siekierski. JMP zapewnia, że stara się mini‑ malizować liczbę sytuacji, w których kasjer musi przybliżać klientowi szczegóły loterii. Nad boksami kasowymi zawisły m.in. komunikaty informujące o głównych założeniach akcji, informacji na ten temat udziela też Biuro Obsługi Klienta. Tzw. Zdrapka w Kropki to osobny temat. O zamie‑ szaniu w związku z mocno nagłośnioną medialnie akcją zrobiło się głośno zaraz po tym, jak wystar‑ towała. Niektórzy kasjerzy wprowadzali klientów w błąd, twierdząc, że jeśli ci wezmą zdrapkę, będą musieli zrezygnować z gwarancji na zakupiony sprzęt (np. drukarkę), czy z prawa do reklamacji butów. Ope‑

Związkowcy z Biedronki zapowiadają, że będą pikietować przed sklepami i wręczać klientom ulotki słudze kas – wylicza Siekierski. Uważa, że równoważny czas pracy i wiążące się z tym „ruchome” grafiki są niekorzystne dla pracowników, którzy nie są w stanie zaplanować czasu wolnego. – W dodatku pracodawca, bez konsultacji z załogą, wydłużył godziny pracy placó‑ wek do 22 – wytyka związkowiec. Właściciel Biedron‑ ki prostuje, że określenie godzin pracy sklepów nie wymaga konsultacji ze związkami zawodowymi, zaś godziny te różnią się w zależności od lokalizacji. Nie wszystkie Biedronki są czynne do godziny 22. Firma nie podaje jednak żadnych statystyk, więc trudno określić, jak wiele sklepów otwartych jest do późna. Siekierski opowiada, że trwająca loteria (klienci, którzy zrobią zakupy za minimum 50 zł, dostają

rator prostował, że udział w promocji nie pozbawia praw konsumenckich i zapewnił, że uczuli personel, aby precyzyjnie informował o zapisach w regulami‑ nie. Pracownikom doszedł w ten sposób dodatkowy obowiązek – studiowanie regulaminu loterii. Związkowcy liczyli, że nowy prezes (na stanowisko szefa JMP właśnie powrócił Portugalczyk Pedro Pereira da Silva, który zastąpił Polaka Tomasza Suchańskiego) będzie gotów podjąć z nimi roz‑ mowy. Tak jednak nie jest – firma powołała nie‑ dawno dział do kontaktu z pracownikami. Zarządza nim, w randze dyrektora, Katarzyna Strugalska. Związkowcy nie chcą jednak z nią rozmawiać, ar‑ gumentując, że nie jest to osoba decyzyjna. Żądają

Andrzej Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dys‑ trybucji (POHiD) przekonuje, że liczba zatrudnionych w takim obiekcie, jak hipermarket, zależy od wielu czyn‑ ników, uwarunkowań wewnętrznych oraz otoczenia placówki. Jako najistotniejsze wymienia wyposażenie techniczne, rodzaj asortymentu, a nawet wielkość ga‑ lerii handlowej, w której działa sklep. – Czym innym jest hipermarket kompaktowy, a czym innym klasyczny „hektar pod dachem”, a jeszcze zupełnie czym innym jest obiekt tej samej powierzchni, ale sprofilowany jako centrum zaku‑ powe osiedla lub wielki sklep dyskontujący – mówi nam dyrektor POHiD. Uważa, że jeśli polityka firmy stawia na wyposażenie techniczne, samoobsługę, a niektóre usługi (np. sprzątanie) zleca firmie zewnętrznej, to – pracując na powierzchni 3000­‑4000 mkw. w gronie liczącym 120 osób – wcale nie trzeba się więcej narobić, niż gdy załoga liczy 200 pracowników. I przypomina, że praca w handlu nigdy nie była łatwym kawałkiem chleba. Związkowcy z WZZ Sierpień 80 są w trakcie negocjacji z zarządem Tesco Polska. Żądają nie tylko zwiększenia zatrudnienia, ale również 10­‑proc. podwyżek. We wrze‑ śniu 700 działaczy „Solidarności” protestowało pod siedzibą zarządu Lidla w Tarnowie Podgórnym k. Po‑ znania. Podobnie jak związkowcy z Sierpnia 80 chcą, by firma zwiększyła liczbę miejsc pracy. (ATE) zorganizowania spotkania z Pereirą da Silvą. Obie strony najwyraźniej nie zamierzają iść na ustęp‑ stwa, co nie sprzyja wypracowaniu porozumienia. – Wszystko w rękach zarządu. Jeśli nie będzie chciał z nami podjąć rozmów, przewidujemy pikiety pod wy‑ branymi sklepami. Będziemy wręczać klientom ulotki informujące o łamaniu praw pracowniczych w naszej sieci – zapowiada Jacek Siekierski. Biuro prasowe JMP zapewnia, że spotkania odbywa‑ ją się regularnie, a firma nie narzuca organizacjom związkowym wymogów odnośnie ich reprezentan‑ tów. Operator z zaskoczeniem przyjmuje, że osoby mające pełnomocnictwo zarządu (chodzi o Katarzy‑ nę Strugalską, jak się domyślamy) są przez związkow‑ ców kwestionowane.

Zarząd: dajemy etat, płacimy lepiej

Spółka Jeronimo Martins Polska wydała ponadto oświadczenie dla mediów, w którym czytamy m.in.: „Podkreślamy, że wypracowywana przez lata polity‑ ka pracownicza w naszej firmie oparta jest na zasa‑ dzie otwartego dialogu i szacunku, zarówno wobec pracowników, jak i przedstawicieli związków zawo‑ dowych. Uważnie wsłuchujemy się w opinie osób zatrudnionych w naszej firmie, do ich dyspozycji pozo‑ stawiając specjalnie w tym celu stworzone narzędzia, np. biuro obsługi pracowników, wraz z dedykowaną infolinią, dzięki której pracownicy mogą anonimowo zgłaszać sytuacje budzące ich wątpliwości”. Firma przy‑ pomina, że podstawową formę zatrudnienia w JMP stanowi umowa o pracę, a najniższe wynagrodzenie jest o około 20 proc. wyższe od minimalnej płacy kra‑ jowej i wynosi 2000 zł brutto. Portugalczycy wskazują również, że pracownicy sklepów objęci są systemem premiowym i mają do dyspozycji pakiet socjalny. Biedronka to największy prywatny pracodawca w Polsce. Zatrudnia około 45 000 osób. Do związ‑ ków zawodowych (w sieci działają Sierpień 80 i NSZZ „Solidarność”) należą tylko nieliczni. Anna Terlecka



24

hANDEL

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Selgros otwiera i modernizuje Po kilku latach przerwy Selgros C&C otworzy jesienią kolejną hurtownię – w Lublinie. Jednocześnie trwa modernizacja już istniejących obiektów. We wrześniu ruszyły w nowym kształcie hale w Katowicach­‑Szopienicach i Bytomiu. Przebudowa pozwoliła na reorganizację sali sprzeda‑ ży, zmianę wizualizacji oraz wprowadzenie nowych standardów w zakresie ekspozycji towarów. Najgłęb‑ sze modyfikacje objęły stoiska z nabiałem, mięsem i wędlinami. W obu halach pojawiły się działy ze świe‑ żymi rybami (morskie i słodkowodne) oraz owocami morza (m.in. krewetki, kalmary, ośmiornice, kraby, homary małże, ostrygi). – Klienci najbardziej cieszą się właśnie z tego asortymentu. Mamy go już w dziesięciu

hurtowniach – mówi Cezary Furmanowicz, dyrektor działu marketingu Selgros C&C. Nowościami są też działy ze świeżym pieczywem z własnego wypieku, owocami i warzywami na wagę oraz wyrobami Wędzarni Selgros. Za przebudowę odpowiadała szwajcarska firma Schweitzer Project. Modernizację udało się prze‑ prowadzić bez zamykania hurtowni. W ciągu kilku minionych lat Selgros odnowił 7 hal, zaś ostatnie otwarcie nowego obiektu miało miejsce ponad dwa lata temu w Gliwicach. W drugiej połowie paździer‑ nika ma ruszyć hurtownia w Lublinie. Niemiecka sieć dysponuje obecnie w Polsce 15 halami C&C. Docelowo ma ich być 20. (WN)

Pierwsze targi kupców z Pruszkowa Stowarzyszenie Przyjazny Sklep z Pruszkowa w wakacje zorganizowało swoje pierwsze targi. Impreza okazała się sukcesem i w październiku odbyła się jej druga edycja. Stowarzyszenie Przyjazny Sklep, skupiające oko‑ ło 60 placówek z Warszawy i okolic, powstało w 2006 roku i pełni także funkcję grupy zakupowej. Stworzyli je kupcy działający wcześniej w ramach sieci Sklep dla Ciebie. Prezes Adam Majewski podkreśla, że taka formuła gwarantuje detalistom niezależność, a jednocześnie daje możliwość zakupu towarów w atrakcyjnych cenach. – Dzięki temu jesteśmy w stanie

przeciwstawić się konkurencji międzynarodowych sieci, przede wszystkim dyskontowych – podkreśla Majewski, który sam prowadzi sklep w Pruszkowie. Choć wakacyjne targi odbyły się na terenie należą‑ cym do naszego rozmówcy, nie pobierał on opłat ani od dostawców (by mogli zaoferować jeszcze lepsze ceny), ani od kupców. Druga edycja targów Przyja‑ znego Sklepu odbyła się w październiku w Rezyden‑ cji Zalewskich w Parzniewie. Wystawców było więcej niż podczas pierwszej imprezy (ponad 30). Z nowych firm pojawiły się m.in. Kompania Piwowarska oraz Grupa Żywiec. (WN/SSZ)

osiedlowych oraz w mniejszych miejscowościach i na peryferiach miast. W zależności od umiejscowienia placówki, różna będzie szerokość asortymentu w po‑ szczególnych kategoriach (sklepy na peryferiach większy nacisk położą m.in. na artykuły przemysłowe). W br. oferta supermarketów urosła już o ponad 2000 indeksów. A to nie koniec zmian, bo od przyszłego roku w Polsce będą otwierane sklepy w formacie Intermarché Super. Ma on wyróżniać się przyjazną aranżacją sali sprzedaży (cenią‑ cy swój czas klient nie będzie musiał już przechodzić przez całą salę sprzedaży, by zrobić najpotrzebniejsze

zakupy), nowoczesnym designem wnętrza i ekspozycją produktów oraz dedykowanymi strefami produktowy‑ mi. Na półkach znajdzie się większa liczba artykułów świeżych, regionalnych i lokalnych oraz rozbudowana oferta dań gotowych. Supermarkety według nowego konceptu będą budowane od przyszłego roku, wtedy też rozpocznie się adaptacja istniejących już punktów sprzedaży do zmienionego formatu. Plany intensywnego rozwoju w Polsce potwierdza również budowa nowoczesnego kompleksu biurowo­ ‑magazynowego w Swadzimiu pod Poznaniem, do którego w przyszłym roku zostanie przeniesiona siedziba Intermarché. Jak poinformowała grupa, pierwsze półrocze br. było dla niej bardzo dobre – obroty wzrosły o 10,9 proc. i przekroczyły 1,7 mld zł. Po sześciu miesiącach br. udział Intermarché w rynku supermarketów w Polsce wyniósł 16,6 proc., co ozna‑ cza wzrost o 0,8 proc. (SSZ)

REKLAMA

Muszkieterowie chcą być Super Pochodząca z Francji grupa handlowa zapowiedziała zainwestowanie w Polsce 6 mld zł i otwarcie 500 placówek. Od przyszłego roku będzie uruchamiać sklepy w nowym koncepcie – Super. Zgodnie z zaprezentowaną w tym roku strategią „Pol‑ ska CAP 2020”, Grupa Muszkieterów planuje do końca dekady otworzyć nad Wisłą blisko 500 nowych super‑ marketów Intermarché oraz placówek typu dom i ogród Bricomarché. Tylko w br. Francuzi wydadzą na inwestycje

425 mln zł, a do końca 2020 roku na zakup terenów i bu‑ dowę sklepów pójdzie około 6 mld zł. Równocześnie sieć wdraża projekt personalizacji zakupów, który ma przy‑ nieść wzrost sprzedaży. Muszkieterowie zdecydowali się wyróżnić dwa koncepty sklepów – w lokalizacjach


HANDEL

Arhelan nie chce powielać

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

25

Sklepy Arhelan cieszą się na Podlasiu znakomitą opinią klientów

Posiadająca niemal 60 sklepów i zatrudniająca ponad 1000 osób sieć Arhelan z Bielska Podlaskiego notuje systematyczny wzrost obrotów. W pierwszej połowie br. wyniosły one prawie 157 mln zł. Helena Burzyńska, współwłaścicielka Arhela‑ na, stara się nie ulegać trendom dyktowanym przez dyskonty i supermarkety. Stawia na dobrą jakość i szeroki wybór produktów. – Zawsze dba‑ liśmy o to, żeby nasza oferta cenowa i produkto‑ wa była atrakcyjna i różnorodna, a promowane

Dobrze zorganizowana sieć Arhelan TO łakomy kąsek dla największych uczestników rynku produkty dostępne w sklepach przez cały czas trwania promocji. To ważny element uczciwo‑ ści wobec klienta, który procentuje właśnie dziś, w trudnym dla handlu czasie – mówi Helena Bu‑ rzyńska. Przekonuje, że dyskonterzy, chociaż konkurencja z nimi jest trudna, są do ogrania. Arhelan ceny ma zbliżone do dyskontowych, asortyment kilkunastokrotnie szerszy, jednak budżet marketingowy zdecydowanie niższy. Nie przeszkadza to jednak w skutecznym konkuro‑ waniu z Biedronkami czy Lidlami. – Skupiamy się na niepowielaniu ich błędów i udoskonalaniu swojego konceptu – tłumaczy Burzyńska. Arhelan uważany jest za jedną z najlepiej zor‑ ganizowanych i najsilniejszych prywatnych sieci detalicznych w Polsce. Współpracą z nim zainteresowanie wykazują więc firmy, które stawiają sobie za cel integrację rynku. Hele‑ na Burzyńska nie ma wątpliwości, że handel hurtowy i detaliczny musi się konsolidować, bo to jedyna droga, o planach w tym zakresie nie chce jednak mówić. Tymczasem na rynku aż huczy od plotek. Arhelan prowadził ponoć mocno zaawansowane rozmowy z Grupą Merco, która niedawno została poszerzona o SPS Han‑ del. Trwają też podobno negocjacje w sprawie uczestnictwa w projekcie marki własnej Lubię!, w ramach którego współpracują już Bać­‑Pol, Piotr i Paweł, Topaz oraz Polomarket. (WN)

niskie obroty z metra polskich sklepów W Polsce metr kwadratowy powierzchni sklepu 
ge‑ neruje znacznie niższe obroty niż w innych krajach – wynika z danych firmy Euromonitor International, na które powołuje się „Rzeczpospolita”. Co ciekawe, pozostajemy w tyle nie tylko za zachodnią, ale i za wschodnią częścią Starego Kontynentu. Statystyczny polski sklep spożywczy uzyskuje z jednego metra kwadratowego powierzchni sprzedaży 2800 euro rocznie – o 1100 euro mniej niż wynosi średnia dla naszej części Europy. W państwach zachodnich wynik ten jest niemal o 100 proc. lepszy. (SSZ)

REKLAMA

Fot. Witold Nartowski

błędów dyskontów


hANDEL Fot. Kelmes

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. Kelmes

26

Jeden z polskich sklepów firmy Kelmes w Londynie

Urszula od Krokodylka

DOSTARCZAJĄ POLSKIE PRODUKTY DO SKLEPÓW W ANGLII

Dobry biznes

nie może stać na jednej nodze Tomaszowska firma Kelmes zarządza własną mikrosiecią sklepów spożywczych, jest regionalnym dystrybutorem mięsa i wędlin, prowadzi także hurtownię zaopatrującą placówki handlowe w Wielkiej Brytanii. A to wcale nie wszystko…

N

Fot. Kelmes

iełatwo jest umówić się na spotkanie z wła‑ ścicielką firmy Kelmes Elżbietą Szymańską. W sobotę, 6 września, organizowała targi dla klientów swojej hurtowni mięsno­‑wędliniarskiej. 15 wystawców, ponad 600 właścicieli sklepów, za‑ budowa stoisk, catering, festyn z muzyką i tańcami – mnóstwo spraw do załatwienia. Tuż po pracowi‑ tym weekendzie wybrała się do Kołobrzegu, gdzie ze wspólniczką prowadzi dwa domy sanatoryjne. Na co dzień zajmuje się jeszcze hurtownią zaopatrują‑ cą w polskie towary około 350 sklepów w Wielkiej Brytanii, nadzoruje własną spożywczą sieć deta‑ liczną oraz lokal gastronomiczny w Tomaszowie

Mazowieckim. – Staram się dywersyfikować działal‑ ność, ciągle szukam nowych pomysłów na biznes. Po części wynika to z mojej niespokojnej natury, a czę‑ ściowo z faktu, że wąska specjalizacja nie gwarantuje bezpieczeństwa. Biznes nie może stać na jednej nodze, bo przy zmianie koniunktury łatwo może się przewró‑ cić – mówi pani Elżbieta.

Staropolskie Wędliny walczą o rynek

Podstawowa działalność firmy Kelmes to dystrybu‑ cja wędlin, drobiu, mięsa i serów. Firma działa od 1991 roku. Obecnie z oddziałów w Tomaszowie Maz.

kupić np. łopatkę wieprzową po 9,90 zł/kg, gdy ja nie jestem w stanie uzyskać takiej ceny u producentów, to co to jest, jak nie dumping? – irytuje się właścicielka. Dla utrzymania konkurencyjności Kelmes przystąpił do grupy handlowej Staropolskie Wędliny, z siedzibą w Inowrocławiu, zrzeszającej kilkunastu regionalnych dystrybutorów. Wspólnie negocjują ceny zakupu z du‑ żymi producentami, a ponadto wprowadzili na rynek markę własną Staropolskie Wędliny, obejmującą około 40 pozycji. Co charakterystyczne, są to głównie pro‑ dukty premium. – Dla tradycyjnych sklepów korzystna jest zmiana świadomości konsumentów, jaką od kilku lat obserwujemy w tej branży. Rośnie popyt na wyroby

W Wielkiej Brytanii polska żywność jest coraz częściej dostępna również w sklepach tureckich czy indyjskich, a także w Tesco i dyskontach Asda

Elżbieta Szymańska podczas targów mięsno­ ‑wędliniarskch zorganizowanych przez Kelmes

i Opocznie zaopatruje około 750 stałych klientów z woj. łódzkiego oraz części Mazowsza i Śląska. To dla nich hurtownia zorganizowała specjalistycz‑ ne targi, podczas których producenci wyrobów mięsno­‑wędliniarskich oferowali towar w licznych promocjach i prezentowali nowości. – Staramy się na różne sposoby wspierać naszych klientów, którzy są systematycznie wypierani z rynku przez wielkie sieci. Nie zawsze w uczciwy sposób. Jeśli w markecie można

w dobrym gatunku, bez konserwantów, fosforanów i innej chemii, tzw. produkty „bez E”. Coraz lepiej schodzą wędliny drobiowe premium. Klienci chętnie kupują pro‑ dukty z lokalnych wędzarni, często wyrabiane z wykorzy‑ staniem oryginalnych czy tradycyjnych receptur. Dużym powodzeniem cieszą się też wyroby marki Masarnia u Józefa, produkowane przez zakłady JBB w Łysych. Gdy konsumenci przekonają się do jakiegoś brandu, są mu wierni – zapewnia nasza rozmówczyni.

Po hurtowni przyszła kolej na własny detal. Siedem niewielkich (50­‑100 mkw.) sklepów spożywczych Urszula zrzeszonych jest w lokalnej sieci kupieckiej Krokodylek. Własne placówki są dla hurtowni pewnym odbiorcą towaru i oczywiście dobrym płatnikiem. Z równoległym prowadzeniem hurtu i detalu wiąże się jednak spore ryzyko. Z punktu widzenia hurtow‑ nika istnieje pokusa, by swoje sklepy „bublować” to‑ warem, np. wykorzystując je do realizacji targetów zakupowych. Z kolei z punktu widzenia detalisty własna hurtownia to szansa na kupowanie towarów w niższych cenach i wypracowywanie wyższej marży. Jednak wszelkie tego rodzaju manipulacje zaciemniają prawdziwy obraz sytuacji rynkowej poszczególnych podmiotów, co może prowadzić do kłopotów. Właścicielka Kelmesu jest świadoma tych zagro‑ żeń: – Od początku traktujemy sklepy jako odrębny biznes, który musi sam wypracować rentowność i za‑ rabiać. Dlatego nasze placówki detaliczne nie mogą liczyć na lepsze warunki handlowe niż inni klienci o podobnej skali zakupów. Traktujemy je „rynkowo” i dzięki temu mamy wiarygodny przegląd kondycji biznesowej każdej z nich.

Z Tomaszowa do Londynu

O działalności eksportowej i hurcie w Wielkiej Bryta‑ nii nasza rozmówczyni opowiada, jak o biznesowej przygodzie. – Zaczęło się od tego, że pojawiali się u nas na zakupach detaliści z tamtego rynku. A więc jest popyt! W 2007 roku zrobiliśmy rekonesans w Lon‑ dynie, znaleźliśmy odpowiednie miejsce na magazyn i spróbowaliśmy swoich sił. To nie jest łatwy biznes. Bardzo wysokie były koszty jego organizacji, znaczące są też koszty bieżące: czynsze, pensje, specjalistyczny transport. Brytyjski rynek ma swoją specyfikę, bez osób mieszkających tam od dawna i znających lokalne uwarunkowania nie dalibyśmy rady. Ale udało się – cieszy się pani Urszula. Jak się okazało, opinie o łatwości prowadzenia biznesu na Zachodzie przynajmniej częściowo są mitem. Istotnie, otworzyć firmę jest łatwiej, for‑ malności są ograniczone do minimum, ale już np. uzyskiwanie zezwolenia na handel alkoholem może trwać nawet pół roku i wcale nie musi zakończyć się sukcesem. Umowę najmu lokalu w Polsce da się często podpisać od ręki, w Anglii prawnicy zainte‑ resowanych stron miesiącami cyzelują jurydyczne detale. Działalności nie ułatwiają też służby celne, a słynna londyńska policja najskuteczniejsza jest w wystawianiu mandatów za złe parkowanie. W tej metropolii praktycznie nie da się zaopatrywać nie‑ których sklepów, nie łamiąc przepisów, mandaty są więc istotnym czynnikiem kosztotwórczym. Jak opowiada pani Elżbieta, polskich sklepów dzia‑ ła na Wyspach mnóstwo i wciąż powstają kolejne. Rynek jest chłonny, ale firm dystrybucyjnych nie brakuje i konkurencja okazuje się mordercza. Pol‑ ska żywność jest coraz częściej dostępna również w sklepach tureckich czy indyjskich, a także w Tesco i w miejscowych dyskontach Asda. – Dzisiaj wejść na ten rynek byłoby o wiele trudniej – przyznaje nasza rozmówczyni. Konrad Kaszuba


Zapewnij dostępność kwaśnych żelków Haribo w Twojej ofercie. TV

Wsparcie marki: TV

POS

internet

facebook

PR

www.haribo.com

HARIBO SMAK RADOÂCI DLA DZIECI I DOROSŁYCH

Źródło: Badanie na zlecenie Haribo wśród gospodarstw domowych kupujących żelki, 2014 rok.

Już co trzecie gospodarstwo domowe wybiera kwaśne żelki.


hANDEL

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. 123RF

28

SPRZEDAŻ PRZEZ INTERNET

Handel 2.0

tylko dla wybranych sklepów Twórcy platformy sprzedaży internetowej Supersam.pl zapewniają, że ich projekt jest już kompleksowo wdrożony, a uczestniczące w nim placówki handlowe mogą ruszać z realizacją transakcji typu „zamów w sieci, odbierz w sklepie”. Pytanie, czy na pewno?

O

inicjatywie Supersam.pl pisaliśmy kilka mie‑ sięcy temu, gdy startowała. To platforma in‑ ternetowa, za pośrednictwem której sklepy mogą rozwijać sprzedaż produktów spożywczych, kosmetyków i chemii gospodarczej przez internet. Pomysł opiera się na koncepcie sprawdzonym m.in. w Tesco, które od ponad roku rozwija swój system „click & collect”. W przypadku Supersamu wygląda to tak: internauta podaje na stronie kod pocztowy, a system kieruje go do witryny najbliższe‑ go sklepu biorącego udział w projekcie, względnie proponuje kilka lokalizacji do wyboru. Zakupy od‑ biera się samemu. Taki klient nie absorbuje obsługi, nie robi bałaganu na półkach ani tłoku w alejkach, a miejsce parkingowe zajmuje tylko przez chwilę. Wpada, płaci (reklamówka z zakupami już czeka) i wypada. Ewentualnie chwyta w biegu jakiś impuls przy kasie. Idealnie.

Zareklamują się, jak zbudują sieć

W wakacje na Supersam.pl trwały testy. W połowie września Tomek Kwieciński, zawiadujący platformą, zapewnił nas, że projekt jest już w pełni wdrożony, a sklepy śmiało mogą rozwijać sprzedaż przez internet. Sęk w tym, że Supersam skupia na razie tylko 69 placó‑ wek rozsianych po całym kraju (stan na drugą połowę września). Gdy wstukaliśmy kod stołecznej dzielnicy Mokotów, system zaproponował złożenie zamówienia w Odido przy ul. Niepodległości (również na Mokoto‑ wie). Aby nie pozbawiać nas prawa wyboru, podsunął jednak również inne opcje: po odbiór zakupów mo‑ żemy pojechać do API Marketu w Kościelnej (26 km), Bonusa w Mniszewie (55 km), względnie któregoś ze sklepów Rabat (najbliższy – 314 km od stolicy).

Współwłaścicielka warszawskiego Odido Irina Panasewicz uważa, że jej placówka teoretycznie jest gotowa do realizacji zamówień, ale wciąż daleka dro‑ ga do tego, by za pośrednictwem tego kanału zwięk‑ szyć obroty. – Baza produktów wyświetlających się w ramach profilu naszego Odido nie jest uaktualniana na bieżąco. Więcej zamówień realizujemy przez telefon niż za pośrednictwem tej platformy – mówi Panase‑ wicz. Ma zastrzeżenia, że projekt nie jest na szeroką skalę reklamowany – wielu potencjalnych klientów po prostu nie wie o istnieniu takiej strony.

Detaliści narzekają, że projekt nie jest szerzej reklamowany i potencjalni klienci nie mają pojęcia o jego istnieniu Tomek Kwieciński wyjaśnia, że promocja ruszy w li‑ stopadzie, choć początkowo ograniczy się do dużych miast – Wrocławia, Katowic i Warszawy. – Jeśli w każ‑ dym z tych ośrodków do projektu przystąpi po minimum 40 placówek, przeprowadzimy kampanię outdoroową i w stacjach radiowych – mówi Kwieciński.

Nie każdy może sprzedawać online

„Lokalność” jest ważnym elementem powodzenia całego projektu, stąd deklaracja prezesa Kwiecińskiego, że firmie zależy na pozyskaniu małych sklepów działających po są‑ siedzku, w pobliżu biur i osiedli mieszkaniowych. Wiado‑ mo też, że twórcy platformy chcą nawiązać współpracę

PIERWSZe TESTy już wkrótce

Biedronka chce handlować

przez internet

Władze Jeronimo Martins zamierzają sprzedawać w Polsce towary za pośrednictwem internetu. Sklep online, który jest w fazie projektowania, będzie prawdopodobnie służył Biedronce do handlowania ofertą pozaspożywczą.

W

łaściciel Biedronki zdołał już utrwalić w gło‑ wach Polaków „magiczną” liczbę 3000 skle‑ pów, jakie do końca przyszłego roku mają działać pod tym szyldem (obecnie jest ich ponad 2500). Aby sprostać ambitnemu zadaniu Jeronimo Martins (JM) będzie uruchamiał coraz więcej placówek we franczyzie, zwiększając przy tym swą obecność w mniejszych miejscowościach. Analitycy twierdzą, że

ze spółdzielniami Społem – ustaliliśmy, że trwają rozmo‑ wy ze spółdzielcami z Warszawy (m.in. z Mokpolem), Wrocławia (PSS Północ, PSS Południe, PSS Feniks) oraz ze Społem Podbeskidzie. Nie wszyscy są jednak w stanie przystąpić do inicjatywy, z uwagi na przeszkody tech‑ niczne. Jak dowiedzieliśmy się od Marcina Cieluby, kierownika marketingu w stołecznym Społem Śródmie‑ ście, aby móc uruchomić witrynę w ramach Supersam.pl spółdzielcy musieliby gruntownie przebudować system komputerowy. Nie ma o tym mowy. – Skupiamy się na rozwijaniu profilu w serwisie Facebook, kiedyś pewnie

aby utrzymać pozycję lidera polskiego handlu FMCG, Portugalczycy będą zmuszeni coraz więcej inwesto‑ wać w zachęcanie klientów do robienia zakupów. Przy‑ kładem wprowadzenie płatności z wykorzystaniem kart. Transakcje elektroniczne są już realizowane przez wszystkie sklepy dyskontera. Biedronka, jaka ostatnia duża sieć spożywcza w Polsce, ugieła się pod presją rynku, instalując terminale. To gigantyczna operacja

pomyślimy o sprzedaży przez internet, ale to odległa per‑ spektywa – zastrzega Cieluba. Z tego samego powodu sprzedaży w ramach witryny Supersam.pl nie rozwiną też tysiące innych polskich sklepów, których właściciele nie zainwestowali w system kasowy, ograniczając się do wyposażenia placówki w zwykłą kasę fiskalną. Zakup efektywnego systemu wspierającego sprzedaż, wraz z niezbędnym sprzętem, to wydatek minimum 10 000 zł – taka inwestycja przewyższa możliwości właścicieli wie‑ lu małych punktów handlowych. Nie zraża to jednak Tomka Kwiecińskiego, który zapowiada, że „chce nauczyć małe sklepy handlu 2.0”. Samo przystąpienie do Supersamu wiąże się z niewy‑ górowaną opłatą, w przypadku pojedynczego sklepu i z pewnoscią znaczący wydatek, nie wspominając już o opłatach interchange. W rodzimej Portugalii, gdzie transakcje bezgotówkowe akceptowane są od wielu lat w sieci Pingo Doce, koncern zaczął niedawno szukać oszczędności na tym polu. W 2012 roku wpro‑ wadził limity na zakupy kartami – sklepy akceptują je dopiero wówczas, gdy wartość paragonu przekracza 20 euro. Szacuje się, że rocznie grupie udaje się w ten sposób zaoszczędzić około 5 mln euro.

Biznes, którego miało nie być

Władze JM od kilku lat systematycznie zaprzeczały, że interesuje je e­‑commerce. Jeszcze wiosną br., sze‑ fujący koncernowi Pedro Soares dos Santos, który stery przejął po ojcu w grudniu ub.r., zapewniał nas, że ani w Portugalii, ani w Polsce spółka nie zamierza wchodzić w handel internetowy. – Nie znam żadnej europejskiej sieci handlowej, która zarabiałaby na sprzedaży artykułów spożywczych w internecie. Jeśli pewnego dnia zdecydujemy się na takie przedsięwzię‑ cie, musi być ono zyskowne – zaznaczył, podkreślając, że w takim kraju jak Polska e­‑handel nie jest prostym przedsięwzięciem, z uwagi na duży udział w sprze‑ daży produktów świeżych, delikatnych i z krótkim terminem przydatności do spożycia.

wynoszącą 127 zł netto. Do tego dochodzi jedno‑ razowa opłata rzędu 147 zł netto za zainstalowanie panelu obsługi sklepu online. Stawki z sieciami, jak np. drogeryjną Kosmeterią, która „weszła” do projektu z 21 placówkami, negocjowane są indywidualnie.

Konkurencji się nie boją

Kwieciński zapewnia, że na platformie będzie przyby‑ wać witryn. – Zatrudniliśmy pierwszych przedstawicieli handlowych, którzy będą pozyskiwali kolejne sklepy w in‑ nych miastach. Prowadzimy zaawansowane rozmowy ze znaczącymi sieciami w Warszawie. Do portalu zgłosiły się pierwsze placówki sieci franczyzowych Odido, Delikatesy Centrum, Chata Polska i Drogerie Polskie – mówi. Przekonu‑ je, że większość działających w Polsce placówek detalicz‑ nych jest przystosowana do udziału w tym projekcie. Supersam.pl to nie tylko witryny sklepowe, ale rów‑ nież tzw. sezonowe zakupy – gotowe koszyki, które można kupić „jednym kliknięciem”. Gdy pod koniec września zajrzeliśmy na stronę, sezonowe zakupy były dostępne w kilku odsłonach, np. pod hasłem „Zadbaj o swoje ciało latem” czy „Rodzinne wakacje pod namiotem”. Pytanie, jak wiele osób te propozycje zainteresują w drugim tygodniu października? Kwieciński, zapytany, czy nie obawia się, że niebawem podobne platformy rozwijać będą doświadczeni orga‑ nizatorzy sieci handlowych, odpowiada: – Taka firma musiałaby mieć wiele szczęścia, aby spotkać na swej dro‑ dze partnera biznesowego, który pomoże w skutecznym wdrożeniu platformy transakcyjnej online. Nie ma na rynku zbyt wielu specjalistów potrafiących to zrobić. Ci, którzy są, realizują własne projekty, dlatego konkurencji się nie obawiam. Anna Terlecka

Buty i odzież zamiast żywności?

Wbrew deklaracjom, sklep internetowy jednak po‑ wstaje. Na razie tylko na papierze. Jak poinformowała „Wiadomości Handlowe” Rita Fragoso z biura praso‑ wego JM, właściciel Biedronki zamierza inwestować w tym segmencie i przygotowuje instrumenty, które pozwoliłyby mu rozwijać tego typu projekty w przy‑ szłości w Polsce. W wakacje Biedronka zakończyła rekrutację na stanowisko szefa rozwoju konceptu e­‑commerce. Pomagała w tym jedna z polskich firm pośrednic‑ twa pracy. Odpowiedzialny za projekt ma zarządzać witrynami sklepu i przygotować sieć dyskontów do wejścia w sprzedaż online. Trudno jednak określić, kiedy miałoby to nastąpić. Na razie trwają przygo‑ towania do pierwszych testów. W ocenie Filipe Rosy, dyrektora zarządzającego spół‑ ki Espirito Santo Investment Bank, koncept sklepu internetowego w Polsce może być dla JM inwestycją, która będzie długo analizowana. Portugalski analityk twierdzi, że artykuły spożywcze nie będą domino‑ wać w ofercie e­‑sklepu, a jej trzon mogą stanowić odzież, obuwie, narzędzia, a także drobny sprzęt gospodarstwa domowego. Marcin Zatyka



30

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

hAND EL

POWSTANIE SIEĆ SKLEPÓW SPOŻYWCZYCH DLA PODRÓŻNYCH?

Specyficzni klienci wymuszają

niestandardowe działania Wywodząca się ze Zgorzelca Grupa Citronex działa w blisko dziesięciu branżach. Firma w wakacje otworzyła pierwszy własny sklep spożywczy, który powstał z myślą o konkretnej grupie klientów – kierowcach ciężarówek i podróżnych. Handlowanie jest tu pod wieloma względami inne niż w typowym osiedlowym sklepie. Fot. Citronex Group

Z

aczynaliśmy od handlu owocami, które trzeba było dowieźć do odbiorców, więc zajęliśmy się transportem i spedycją. Jak już mieliśmy tiry, mu‑ sieliśmy o nie zadbać. Zamiast płacić za myjnię, sami

kierownik operacyjny Grupy Citronex. A ponieważ marże na paliwie są niewielkie (średnia to około 15 gr za litr), firma zaczęła otwierać przy takich obiektach sklepy i bary, a później także restauracje i motele, które były dopełnieniem oferty stacji benzynowych.

Wybór prawie idealny

Market Citronex w Świecku, który powstał przy największej w Europie Środkowo­‑Wschodniej stacji benzynowej Shell, wyspecjalizowanej w obsłudze ciężarówek, był handlowym debiutem firmy pod własnym szyldem, ale handlem grupa zajmowała się już od siedmiu lat. A początki nie były łatwe. – Obsługując kierowców tirów jeżdżących po całej Europie – Polaków i przedstawicieli wielu innych nacji – potrzebowaliśmy znanego i rozpoznawalnego za granicą szyldu – mówi kierownik operacyjny Gru‑ py Citronex. Wybór padł na SPAR, największą pod względem liczby sklepów sieć na świecie. – Jednak

Iście „hipermarketowe” paragony, opiewające na kilkaset złotych, są w trzystumetrowym sklepie Citronex czymś powszednim Market Citronex w Świecku oferuje blisko 10 000 produktów. Choć zaopatrują się w nim głównie kierowcy, piwo bywa kupowane całymi zgrzewkami

TRADYCYJNE RYNECZKI TRZYMAJĄ SIĘ MOCNO

Kupcy z targowisk

nie boją się dyskontów Przykład łódzkiego targowiska Pod Topolami dowodzi, że ta tradycyjna forma handlu wcale się nie przeżyła. Jej atuty to trafnie dobrana oferta i bliski kontakt z klientem.

F

unkcjonujący od blisko dekady łódzki ryne‑ czek Pod Topolami tętni handlowym życiem. Odwiedzają go tłumy klientów, chociaż tuż obok funkcjonują Lidl, Netto, Delikatesy Centrum i dwa Freshmarkety, nie licząc wielu osiedlowych spożywczaków. Kupcy nie narzekają na obroty.

Gdyby sprawdzić często stosowany parametr śred‑ nich miesięcznych obrotów z metra kwadratowe‑ go powierzchni sprzedaży, wyniki mogłyby być zaskakujące. Typowe boksy mają tu powierzchnię 12, 15 i 20 mkw. W najbardziej popularnych sklepi‑ kach dzienny utarg wynosi 2000 czy nawet 2500 zł,

zaczęliśmy świadczyć takie usługi i dziś mamy jedną z największych sieci przygranicznych myjni w Polsce. Stąd był już tylko krok do uruchomienia własnych sta‑ cji benzynowych – opowiada Andrzej Szczepański,

otwierając kolejny sklep, wybraliśmy Carrefour Express, a później przenieśliśmy do tej franczyzy również pierw‑ szą placówkę. Obecnie pod tym szyldem mamy cztery sklepy – tłumaczy Andrzej Szczepański.

co w przybliżeniu daje średnio miesięcznie nawet ponad 5000 zł z metra! Warto przy tym wspomnieć, że kupcy są współwłaścicielami obiektu, nie pła‑ cą więc czynszu, tylko podatek od nieruchomości i opłaty eksploatacyjne. Założyli też stowarzyszenie, w którego władzach zasiadają rotacyjnie, a funkcje pełnią społecznie. Zatem ich koszty stałe są względ‑ nie niskie, co podnosi opłacalność handlu.

Większość kupców z ryneczku handluje w okolicy już dwie dekady i dłużej. Bez względu na branżę, wszyscy doskonale znają potrzeby swoich klientów, niekiedy nawet specyficzne upodobania konkretnych osób. Pan Radek, właściciel sklepiku z nabiałem i innymi artykułami spożywczymi, ma grono wiernych klien‑ tów i wie, czego poszukują. – Mam w ofercie wyroby producentów ogólnopolskich, ale także kilku lokalnych mleczarni. W żadnym markecie nie dostanie się np. świet‑ nego twarogu Bruser, pakowanego w pergamin. U mnie ten towar sprzedaje się znakomicie. Mam kilka pań, które specjalnie przyjeżdżają tramwajem po ten twaróg. Oczy‑ wiście jedne towary rotują szybciej, inne wolniej, ale nie znajdzie pan u mnie żadnych „półkowników”.

Każdemu według potrzeb

Pozornie Pod Topolami panuje chaos. Jeśli jednak przyjrzeć się uważnie, znaleźć tu można niemal wszyst‑ kie towary kupowane na co dzień przez klientów. Jest alejka z pięcioma stoiskami owocowo­‑warzywnymi, są dwie piekarnie, kilka sklepów nabiałowych, kilka firmowych boksów z mięsem i wędlinami. Stoisko z drobiem sąsiaduje z boksem oferującym świeże jaja. Można tu dostać mrożonki, ryby, towary sypkie, chemię domową, a nawet karmę dla zwierząt. Jest też sporo sklepów z odzieżą, galanterią skórzaną i obu‑ wiem, kilka trafik, a nawet optyk.

Prawie sami znajomi

Specyfikę handlu targowiskowego widać dobrze szczególnie na straganach owocowo­‑warzywnych. Na pierwszy rzut oka wszystkie oferują mniej wię‑ cej to samo. Stali bywalcy ryneczku wiedzą jednak, że na jednym stoisku dostaną ziemniaki w ulubionej W sklepiku spożywczo­‑nabiałowym o powierzchni 12 mkw. dzienna sprzedaż w wysokości 2000 zł nie jest niczym niezwykłym

W niewielkim sklepie, powiększonym o zewnętrzny „stragan“, można dostać każdą odmianę kaszy, grochu, fasoli czy orzechów, ale też tuzin miodów z polskich pasiek czy kilkadziesiąt gatunków herbaty


HAND EL

Czynne całą dobę

W listopadzie firma ze Zgorzelca planuje otworzyć kolejny market Citronex. Ma powstać przy auto‑ stradzie A4, na terenie tzw. MOP­‑u (Miejsce Obsłu‑ gi Podróżnych) Żarska Wieś, w pobliżu ostatniej przed granicą z Niemcami stacji paliw BP. Znajdują się tam również hotel i restauracja oraz myjnia dla tirów. Wszystkie należą do Citroneksu. Mar‑ ket w Żarskiej Wsi zajmie powierzchnię 200 mkw., czyli o 100 mkw. mniejszą niż ten działający już w Świecku. Oba będą czynne całodobowo przez siedem dni w tygodniu. Zaoferują zbliżony asorty‑ ment – produkty spożywcze uzupełnione artyku‑ łami przemysłowymi i częściami oraz akcesoriami samochodowymi. – W naszym pierwszym sklepie „spożywka” zapewnia 60 proc. obrotów, a najlepiej rotują dania gotowe w słoikach i konserwach – zdra‑ dza Szczepański. Ten asortyment generuje jedną piątą sprzedaży, a oprócz tego dobrze schodzą napoje, woda, piwo pieczywo, wędliny, a także tradycyjne polskie towary, których nie można dostać za granicą. Kierowcy ciężarówek w ostat‑ nim dużym sklepie przed granicą „obkupują się” czasem na całą podróż, a iście „hipermarketowe” paragony, opiewające na kwoty powyżej 100 zł, są czymś powszednim.

Klient nie poczeka na dostawę

Citronex myśli o lokacjach w pobliżu przejść gra‑ nicznych i nie wyklucza, że w ten sposób powstanie spożywcza sieć nastawiona na klientów­‑kierowców. Wszystko zależeć będzie od wyników sklepów wła‑ snych, które są na razie określane są w Citroneksie odmianie i doskonałą włoszczyznę, inne oferuje sze‑ roki wybór jabłek, na kolejnym można kupić tańsze owoce sezonowe i np. doskonałe ogórki małosolne, a w narożnym boksie pana Darka znajdą największy wybór owoców egzotycznych i droższych warzyw, jak szparagi czy pomidorki koktajlowe. W sumie ofer‑ ta alejki owocowo­‑warzywnej jest bogatsza od tej, jaką mają nawet największe hipermarkety. Handel targowiskowy zachował też najwięcej z dawnych czasów, gdy zakupy były także swego rodzaju okazją towarzyską. Można tu pożartować ze sprzedawcą, ponarzekać na pogodę, drożyznę czy nieurodzaj, pogrymasić przy wybieraniu towa‑ ru, a nawet… trochę się potargować. To zupełnie inny styl robienia zakupów niż w dyskoncie czy hi‑ permarkecie, gdzie zmęczona kasjerka obojętnym tonem wygłasza formułkę „dzień dobry, jest karta na punkty?”, a potem pospiesznie przerzuca towar przez skaner i na koniec podpowiada jak pozytywka: „proszę pin i zielony”. Tekst i zdjęcia Konrad Kaszuba

Doskonale zaopatrzony warzywniak nigdy nie narzeka na brak klientów. Paragony na kwotę 50 zł i więcej zdarzają się tu całkiem często

jako „eksperymentalny koncept”, wymagający inne‑ go podejścia do handlu. W takich przygranicznych lokalizacjach, gdzie stali klienci robią zakupy co dwa­‑trzy tygodnie, gazetki promocyjne nie mają racji bytu. Co innego np. kupony rabatowe do myjni czy do restauracji. – Naszemu specyficznemu klien‑ towi trzeba zapewnić możliwość kupienia wszyst‑ kich rzeczy, jakich potrzebuje, w jednym miejscu, dając przy okazji spory wybór. Kierowca tira często nie może poczekać albo przyjść za pół godziny, jak REKLAMA

dowiozą potrzebny mu produkt. Raczej do takiego sklepu nie wróci, kluczowe jest więc odpowiednie rozplanowanie dostaw – mówi Andrzej Szczepański. Market w Świecku oferuje blisko 10 000 indeksów, a artykuły spożywcze dostarcza do niego głównie Eurocash. Inna jest też specyfika pracy takiego skle‑ pu – wydaje sporo, bo nawet kilkaset paragonów dziennie, ale klienci odwiedzają go falami. Najwię‑ cej kupujących pojawia się wieczorem, gdy kie‑ rowcy zjeżdżają na nocleg, i rano, kiedy wyruszają

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

31

w trasę. Za dnia dzieje się znacznie mniej. Do tego rytmu zakupowego trzeba było odpowiednio do‑ pasować zmiany sporej (jak na 300 mkw.) grupy 20 pracowników. Choć w nocy ruch praktycznie zamiera, sklep musi być czynny przez całą dobę, by – jak wyjaśnia nasz rozmówca – klienci w tra‑ sie wiedzieli, że nie muszą się spieszyć, bo zawsze zdążą zrobić w Citroneksie zakupy. Sebastian Szczepaniak


I NWESTYCJE

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. Multi Corporation

32

Forum Radunia w centrum Gdańska zajmie powierzchnię 62 000 mkw.

Kolejne Delikatesy Premium i sklep Livio W drugiej połowie września ruszyły kolejne placówki franczyzowe GK Specjał. W Kleszczowie, najbogatszej polskiej gminie, Marzanna Krasoń wprowadziła do sieci Delikatesy Premium swój sklep zlokalizo‑ wany na terenie osiedla domów jednorodzinnych. Kolejna placówka pod tym szyldem rozpoczęła działalność w Sieniawie na Podkarpaciu. Należy do Jana Radawca i liczy 200 mkw., oferując około 8000 indeksów. Sklep przeszedł gruntowną modernizację, która objęła także wizuali‑ zację zewnętrzną. Natomiast w połowie września w Poznaniu, przy ul. Piątkowskiej, został otwarty sklep Livio. Placówka, o powierzchni sprzedaży 100 mkw., oferuje klientom blisko 4000 SKU. (SSZ)

Biedronki w ekskluzywnym biurowcu oraz... na wsi

W Gdańsku powstanie CH Forum Radunia Firma Multi Corporation uzyskała pozwolenie na budowę kompleksu Forum Radunia. Powstanie w samym centrum Gdańska, na działce o powierzchni 6 ha, w sąsiedztwie Starego Miasta i dworca kolejowego. Powierzchnia najmu obiektu sięgnie 62 000 mkw., pojawi się tam około 200 lokali handlowych i usługowych, dziewięcioekranowe kino i wielopoziomowy parking na 1100 miejsc. Otwarcie planowane jest na koniec 2016 roku. (WCH)

Już 160 szyldów Livio LD Holding rozwija sieć Livio. Wynik na koniec sierpnia to 160 skle‑ pów. Od marca br. sieć powiększyła się o 30 placówek. Najbardziej dynamiczny przyrost widać na Dolnym Śląsku, gdzie umowy zawarło 25 sklepów. (ATE)

20 nowych sklepów SPAR SPAR powiększył się o 20 nowych placówek w zachodniej części kraju. Sklepy w formacie SPAR wystartowały w: Bojadłach, Krośnie Odrzań‑ skim, Raculi, Sulechowie, Trzbielu, Zielonej Górze oraz w Świebodzinie (dwa). Natomiast placówki w formacie SPAR Express uruchomiono w: Borowie Wielkim, Brodach, Czaczu, Iłowej, Konotopie, Jabłonnej, Nowym Miasteczku, Nowogrodzie Bobrzańskim, Tuplicach, Międzyrze‑ czu, Zielonej Górze, Żarach oraz Łęknicy (dwie). Łączna powierzchnia nowych sklepów przekracza 4000 mkw. Do końca br. sieć chce mieć ponad 200 placówek. (SSZ)

Carrefour powiększa sieć franczyzową

Aldi w Oleśnicy Spółka Savi buduje dyskont sieci Aldi w Oleśnicy (woj. dolnośląskie) przy ul. Marii Skłodowskiej­‑Curie. Zajmie powierzchnię około 1300 mkw. Pierwsi klienci zrobią tu zakupy w IV kwartale br. (SAM)

Dominia wybuduje Intermarché w Szczecinku Spółka Dominia wybuduje supermarket Intermarché w Szczecinku (woj. zachodniopomorskie) w rejonie ulic Jana Pawła II i 1 Maja. Cał‑ kowita powierzchnia obiektu wyniesie 2300 mkw., zaś powierzchnia sprzedaży 1300 mkw. Dla klientów powstanie parking na 150 aut. Prace budowlane powinny ruszyć w br. i potrwają sześć miesięcy. (SAM)

Stawiają Lidla w Głogowie W sąsiedztwie Chińskiego Centrum Handlowego i sklepu Jysk, przy ul. Piłsudskiego w Głogowie (woj. dolnośląskie), trwają prace przy bu‑ dowie dyskontu niemieckiej sieci Lidl. Głównym wykonawcą pawilonu o powierzchni około 1500 mkw. jest Skanska. (SAM)

Nowy Targ: park handlowy z Biedronką

W wakacje sieć placówek franczyzowych Carrefour powiększyła się o 20 sklepów. Powstały w dużych miastach, jak Katowice, Łódź czy Warszawa, oraz w mniejszych (Bochni, Starym Sączu), a nawet na wsiach (np. w Kołacinie w woj. łódzkim). Przedstawiciele francuskiej sieci pod‑ kreślają, że każda lokalizacja jest indywidualnie analizowana. W Polsce funkcjonują trzy podstawowe koncepty franczyzowe francuskiego ope‑ ratora: Carrefour Express convenience (pomarańczowe logo), Carrefour Express minimarket (zielone logo) oraz Globi (małe sklepy o powierzchni poniżej 100 mkw.). Obecnie pod szyldem Carrefour działa u nas 450 pla‑ cówek franczyzowych. (ATE)

Spółka Tera Group przygotowała założenia architektoniczne dla parku handlowego, którego budowa planowana jest w Nowym Targu przy ul. Szaflarskiej. Obiekt zajmie 4200 mkw., a jego głównymi najemcami będą Biedronka (1200 mkw.) i Decathlon (1300 mkw.). (SAM)

Pierwsza Biedronka na stołecznym Żoliborzu

Auchan przygotowuje rozbudowę centrum handlowego, zlokalizo‑ wanego w Gliwicach przy ul. Rybnickiej. Na działkach o powierzchni około 15 ha powstanie część magazynowa (10 000 mkw.) z zapleczem socjalno­‑biurowym i technicznym (12 300 mkw.). (SAM)

We wrześniu przy ul. Rydygiera na warszawskim Żoliborzu ruszyła Bie‑ dronka. Sklep ma powierzchnię ponad 1000 mkw., działa w nim osiem kas. Klienci mogą korzystać z ogólnodostępnych miejsc parkingowych zlokalizowanych przy budynku. Biedronka powstała w centrum nowego osiedla, wokół wyrastają kolejne bloki. To pierwsza placówka portugal‑ skiego dyskontera w dzielnicy Żoliborz. (ATE)

Drugi Lidl w Elblągu Sieć Lidl przygotowuje się do wybudowania swojego drugiego dys‑ kontu w Elblągu (woj. warmińsko­‑mazurskie). Powstanie na działce o powierzchni około 2000 mkw. usytuowanej przy ul. Dębowej, na której działa obecnie pawilon handlowo­‑usługowy branży meblowej. Dotychczasowi najemcy otrzymali wypowiedzenia umów, natomiast Lidl jest w trakcie uzyskiwania pozwolenia na budowę. (SAM)

CH Auchan w Gliwicach urośnie

Lidl w retail parku Tomasovia W Tomaszowie Lubelskim przy ul. Lwowskiej powstanie Park Handlowy Tomasovia. Kompleks, o powierzchni najmu 4300 mkw., z dyskontem sieci Lidl, uzupełniony będzie o parking dla 162 pojazdów. Otwarcie przewidziano na I kwartał 2015 roku. (SAM)

Galeria z supermarketem w Tarnobrzegu Firma Eltrans wybuduje zespół obiektów handlowo­‑usługowych w Tarnobrzegu (woj. podkarpackie) przy ul. Sikorskiego. Jego po‑ wierzchnia wyniesie około 5000 mkw., z czego na supermarket przy‑ padnie 900 mkw. (SAM)

Właściciel ekskluzywnego biurowca Senator w Warszawie, który wchło‑ nął piwnice i fundamenty przedwojennego budynku, a następnie je wyeksponował (zostały odrestaurowane i zabezpieczone szklaną po‑ sadzką), postanowił uruchomić nad nimi Biedronkę. Równocześnie dobiega końca budowa dyskontu tej portugalskiej sieci w Maszewie Dużym. Sklep ma być otwarty 20 października. Maszewo Duże to wieś w powiecie płockim, w gminie Stara Biała, którą zamiesz‑ kują zaledwie… 1332 osoby. (SSZ)

Zmiany w krakowskiej hali Makro Firma Makro Cash & Carry zakończyła przebudowę części krakowskiej hali, w której eksponowane są artykuły przemysłowe. Przestrzeń ta zo‑ stała podzielona na pięć działów: Sezon, Kuchnia/Gotowanie & Gastro, Biuro & Media, Moda, Wyposażenie i Zrób To Sam. Celem przebudowy jest dostosowanie oferty i ekspozycji produktów przemysłowych do potrzeb klientów. Regały średniego składu zamieniono na niski skład, natomiast artykuły tekstylne oferowane są w ramach konceptu „shop in shop” – wydzielonej przestrzeni nawiązującej do ekspozycji w butikach odzieżowych. Działy wyposażono w tzw. wyspy inspiracji, w ramach których prezentowane są najnowsze trendy i kolekcje. Przebudowa kra‑ kowskiej hali miała formę pilotażową. Trwają prace w kolejnych obiektach, w tym we flagowej hali przy Al. Jerozolimskich w Warszawie. (ATE)

Muszkieterowie otworzą dwa sklepy w Galerii Radomsko W Radomsku (woj. łódzkie), w rejonie ulic Reymonta, Kościuszki i Naru‑ towicza, powstanie Galeria Radomsko. Zajmie 15 500 mkw. Jej otwar‑ cie zaplanowano na IV kwartał 2015 roku. Dla klientów przewidziano 500 miejsc parkingowych. Głównymi najemcami będą supermarkety Intermarché i Bricomarché. (SAM)

Starachowice: Lidl w miejsce Plus Discount Firma Łucz­‑Bud buduje dyskont sieci Lidl w Starachowicach (woj. świę‑ tokrzyskie). Pawilon o powierzchni ponad 1000 mkw. ma być gotowy w listopadzie br. Prace prowadzone są na miejscu wyburzonego marketu sieci Plus Discount, która wycofała się z Polski kilka lat temu. (SAM)

Dyskont Aldi powstaje w Wałbrzychu Spółka Baumatech będzie wykonawcą dyskontu sieci Aldi w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie). Placówka o powierzchni około 1100 mkw. powstaje przy ul. Wysockiego. (SAM)

Nowy hipermarket Carrefour Carrefour Polska otworzy wkrótce hipermarket w pilskiej Galerii Vivo! W sklepie, o powierzchni sprzedaży ponad 3500 mkw., zatrudnienie znajdzie około 100 osób, sieć już poszukuje pracowników. Na terenie placówki zostanie uruchomiona wędzarnia. (SSZ)

Tesco w CH Galardia 15 października przy ul. Iłżeckiej w Starachowicach ruszy CH Galardia. Głównym najemcą obiektu jest hipermarket Tesco, który zajmie 6200 mkw. Całkowita powierzchnia najmu galerii wynosi 18 000 mkw. (SSZ)


I NWESTYCJE

W Turku otworzy się Twój Market Spółka Hurt Detal Artykuły Spożywczo­‑Przemysłowe Karol Białecki, zarządzająca siecią Twój Market, buduje w Turku przy ul. Kardynała Wyszyńskiego kolejny sklep. Jego powierzchnia sprzedaży wyniesie około 600 mkw. Wykonawstwo powierzono firmie Beta Inwestycje, zaś projekt przygotował architekt Jerzy Ziembiński. (SAM)

Polomarket w Bytomiu W połowie przyszłego roku w bytomskiej dzielnicy Szombierki, przy ul. Krupińskiego, ma ruszyć super‑ market sieci Polomarket. Jego wykonawcą jest Abrava Group. Na półhektarowej działce powstanie pawilon o powierzchni 1400 mkw. Jako uzupełnienie dla su‑ permarketu przewidziano m.in. aptekę oraz lokale o funkcjach gastronomicznej i usługowej. (SAM)

200 sklepów w sieci Gama W Hajnówce ruszył dwusetny sklep spółdzielczej sieci Gama. To największa placówka miejscowej Społem, o powierzchni 700 mkw., która przeszła remodeling. (HUW)

W Jarocinie powstanie retail park Spółka MKM Jarocin przygotowuje się do zagospodarowania nieruchomości w Jarocinie (woj. wielkopolskie) w rejonie ulic Powstańców Wielkopolskich i Ga‑ jowej. Teren o powierzchni 2,1 ha przeznaczony zostanie pod budowę kompleksu pawilonów handlowo­‑usługowych o powierzchni około 5800 mkw. (SAM)

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Przybywa saloników Kolportera Kolporter uruchomił sześć Saloników Prasowych i dwa Top­‑Pressy. Niemal wszystkie działają w galeriach i centrach handlowych, dyskontach, super­‑ i hi‑ permarketach. Kielecki operator podkreśla, że wybór takich właśnie lokalizacji nie jest przypadkowy. W ostatnim czasie ruszyły Saloniki Prasowe w Radzyniu Podlaskim (Biedronka), Rybniku (Biedronka), Koninie (Polomarket), Toruniu (Tesco), Częstochowie (Netto) oraz w Raciborzu przy ul. Opawskiej. Równolegle otwarto dwa salony Top­‑Press: w Dąbrowie Górniczej (CH Pogoria) i Katowicach (Selgros). Na koniec sierpnia sieć Kolportera liczyła 810 saloników prasowych i 182 salony Top­‑Press. (ATE)

INFORMACJA HANDLOWA

Auchan numer 34 Pod koniec września ruszył kolejny, już piąty, Auchan przekształcony z hipermarketu Real. Działa w kra‑ kowskim CH M1. To 34. placówka pod szyldem Au‑ chan w Polsce. Na powierzchni ponad 9000 mkw. zatrudnienie znalazło 228 osób. (SSZ)

Drugie Netto w Świdnicy 25 września duńska sieć handlowa Netto otworzyła 328. sklep w Polsce. Powstał w dolnośląskiej Świdni‑ cy, przy ul. Pańskiej. Ma standardową powierzchnię handlową 700 mkw., tuż przy hali sprzedaży są sto‑ iska trzech poddzierżawców – mięsne (Madej Wró‑ bel), piekarnia (Oskroba) i kiosk z prasą (Eurokiosk). Przy sklepie działa parking na 40 aut. (SSZ)

Marcpol w Turku W Turku przy ul. Jana Pawła II ruszył we wrześniu kolejny Marcpol. Zajmuje powierzchnię 1400 mkw. i daje pracę 43 osobom. Plany rozwoju warszawskiej sieci przewidują otwieranie przynajmniej 18 sklepów rocznie. Najwięcej powstanie ich w Wielkopolsce i na Mazowszu. (ATE)

KolejnA placówka w Grupie Passa Grupa Passa uruchomiła kolejną placówkę. Działa w Brzozowie przy ul. Armii Krajowej pod szyldem Alta. Jej powierzchnia handlowa wynosi 200 mkw. Passa istnieje od 2011 roku, zrzeszając podkarpackie sieci handlowe: Alta, Delikatesy Asia, Orzech, Sklepy S, Amex Pol oraz małopolskie placówki pod szyldem Market Point. (ATE)

Delikatesy Premium w Ozorkowie W Ozorkowie przy ul. Nowe Miasto ruszyły Delika‑ tesy Premium. To już trzeci obiekt w tym formacie uruchomiony przez spółkę Nasz Sklep w Ozorkowie. Podobnie jak pozostałe, należy do miejscowej Spo‑ łem. Otwarciu towarzyszyły promocje, degustacje, konkursy oraz nagrody dla osób, które zrobiły naj‑ większe zakupy. Sieć Nasz Sklep Delikatesy Premium liczy 161 placówek. (ATE)

Piotr i Paweł w Markach Firma Kleba Invest ma pozwolenie na budowę cen‑ trum handlowo­‑usługowego Prima Park w podwar‑ szawskich Markach przy al. Piłsudskiego. Głównym najemcą w obiekcie o powierzchni 4800 mkw. będzie Piotr i Paweł. (SAM)

33

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


34

I NWESTYCJE

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Hipermarket Carrefour w Wołominie

Kolejna franczyzowa Stokrotka

Sklep o powierzchni sprzedaży blisko 4000 mkw. zlokalizowany będzie w CH Fabryka Wołomin i ma wystartować jesienią 2015 roku. Wkrót‑ ce nowe hipermarkety Carrefour pojawią się także w poznańskim CH Posnania oraz w Galerii Piła. Obecnie Carrefour posiada w Polsce 97 hipermarketów, a w sumie ponad 650 placówek. (SSZ)

Netto otwiera dziesiąty sklep w stolicy wielkopolski Duńska sieć Netto uruchomiła kolejną placówkę w Wielkopolsce. Mieści się ona w Poznaniu przy ul. Szarotkowej, dysponuje salą sprzedaży o po‑ wierzchni 700 mkw. Obok znalazły się stoiska trzech poddzierżawców – mięsne, piekarnia i kiosk z prasą. Klientów obsługuje 12­‑osobowa załoga. Przy sklepie powstał parking na 65 aut. (HUW)

Piotr i Paweł w Zielonej Górze W grudniu br. w Zielonej Górze ruszy Park Handlowy Grona. Jego in‑ westorem jest spółka Vantage Development. Głównym najemcą spo‑ żywczym będzie poznańska sieć Piotr i Paweł. (HUW)

Kaufland Polska wybuduje nową centralę Wrocławska siedziba spółki Kaufland Polska będzie kosztować 85 mln zł. Generalnym wykonawcą projektu jest Mirbud. Umowę na budowę podpisano w połowie września br., budynek będzie miał siedem kondygnacji i ponad 14 000 mkw. powierzchni użytkowej. Parking naziemny pomieści 400 samochodów. Prace potrwają do końca września 2015 roku. (WCH)

Będzie market w Suchym Lesie

W Ostrówku koło Łochowa, przy ul. XXX­‑lecia PRL, ruszyła Stokrotka. To drugi franczyzowy market lubelskiej sieci. Franczyzę Stokrotka rozwija od kwietnia br. Dotychczas formuła ta obejmowała supermarkety, teraz dotyczy także mniejszych sklepów o powierzchni sprzedaży od 200 do 400 mkw. Stokrotka jest obecnie operatorem ponad 240 placówek zlo‑ kalizowanych na osiedlach oraz w minicentrach i galeriach handlowych na terenie całego kraju. (WCH)

Spółka Molmedica (dawny Mostostal Wrocław) przygotowuje się do budowy obiektu handlowego w miejscowości Suchy Las koło Poznania. Wyrośnie tam supermarket spożywczy o powierzchni około 1800 mkw. Firma pozyskała już działkę, a w III kwartale br. spodziewa się uzyskać pozwolenie na budowę. (SAM)

ruszyły prace przy galerii handlowej w Kołobrzegu

UML Development postawi osiem retail parków

Firma Pro­‑Bud, jako generalny wykonawca, rozpoczęła na zlecenie Hosso Holding prace przy budowie galerii handlowo­‑usługowej w Kołobrzegu przy ul. Armii Krajowej. Na miejscu Domu Handlowego Bryza powstanie parterowy obiekt o powierzchni około 3500 mkw. (SAM)

Spółka UML Development przygotowuje retail parki o łącznej powierzchni ponad 10 500 mkw. Powstaną w Wałbrzychu przy ul. Długiej (2700 mkw. z 90 miejscami parkingowymi), Skoczowie w rejonie ulic Katowickiej i Objazdowej (1200 mkw.), Trzebnicy przy ul. Prusickiej (750 mkw. z par‑ kingiem dla 20 aut), Zabrzu przy ul. Monte Cassino, Sosnowcu w rejonie ulic Wojska Polskiego i Tuwima (760 mkw.), Częstochowie przy ul. Korczaka (1100 mkw.), Legnicy przy ul. Spółdzielczej (2300 mkw.) i we Wrocławiu przy ul. Nowodworskiej (1100 mkw.). (SAM)

Szczytno: retail park przy Polomarkecie Abrava Group kończy przygotowania do budowy parku handlowego przy supermarkecie sieci Polomarket w Szczytnie (woj. warmińsko­ ‑mazurskie). Obiekt, który wyrośnie przy ul. Solidarności, zajmie po‑ wierzchnię 1500 mkw. (SAM)

Warszawa: rewitalizacja Hali Koszyki

Trwa budowa ch Posnania w sercu Poznania

Firma Colliers International została wyłącznym agentem odpowiedzial‑ nym za wynajem powierzchni biurowej przy rewitalizowanej Hali Koszyki w centrum Warszawy. Inwestor zaplanował odbudowę nawy głównej i renowację dwóch oficyn części handlowej o łącznej powierzchni ponad 7500 mkw. Przewidziano także budowę dwupoziomowego parkingu podziemnego (znajdzie się w nim 215 miejsc) oraz wzniesienie wokół hali kameralnych budynków biurowych, które łącznie zaoferują blisko 11 000 mkw. powierzchni najmu. Hala Koszyki powstała w 1909 roku i na stałe wpisała się w handlową panoramę stolicy. (HUW)

Spółka Europtima rozpoczęła współpracę z firmą Apsys Polska przy budowie w stolicy Wielkopolski kompleksu Centrum Posnania (dawne Centrum Łacina). Posnania, przy Starym Rynku, w rejonie Ronda Rataje oraz ulic Krzywoustego i Jana Pawła II, to zespół obiektów o całkowitej powierzchni 240 000 mkw., z czego na powierzchnię najmu przypada 98 000 mkw. (SAM)

REKLAMA

100% natury

bakalie bez konserwantów

OŚĆ NOWOŚĆ

Dlaczego HELIO Natura?

• rosnący popyt na zdrową, naturalną żywność bez konserwantów • wzrost częstotliwości alergii i innych chorób cywilizacyjnych w społeczeństwie • intensywna kampania promocyjna:

@

Dołącz do nas na www.facebook.com/HelioBakalie

Społem likwiduje dwa sklepy w Iławie Iławska Społem zdecydowała o zamknięciu dwóch sklepów w Iławie – przy ul. Kościuszki oraz na Starym Mieście. Oba były zbyt drogie w utrzymaniu, gdyż działały w lokalach dzierżawionych od miejscowej spółdzielni mieszkaniowej. (WCH)

Centrum handlowe w Lesznie Spółka Rymwid Nieruchomości planuje zagospodarować działkę zlokalizo‑ waną w Lesznie (woj. wielkopolskie) w rejonie ul. 17 Stycznia i al. Jana Paw‑ ła II. Teren, na którym działało wcześniej pogotowie ratunkowe, zostanie

HELIO S.A., tel. 22 725 71 81; handel@helio.pl

przeznaczony pod centrum handlowo­‑usługowe. Na miejscu istniejących zabudowań wyrośnie obiekt o wysokości do czterech kondygnacji, z po‑ wierzchniami handlowymi, usługowymi i biurowymi. Harmonogram zakłada rozpoczęcie prac w I lub II kwartale 2015 roku. (SAM)

Kompleks handlowo­‑usługowy powstanie w Zabrzu Spółka Multus, właściciel działki o powierzchni około 2 ha, zlecił pracowni architektonicznej BAAR opracowanie projektu przebudowy i adaptacji na centrum handlowo­‑usługowe zlokalizowanych w Zabrzu obiektów byłej rzeź‑ ni przy ul. Pułaskiego. Do 2017 roku powstanie tam kompleks o powierzchni

www.helio.pl

3900 mkw., w którym znajdą się m.in. lokale handlowe, wystawiennicze, magazynowe, biurowe oraz restauracyjno­‑konferencyjne. (SAM)

Mielec: Początek prac przy budowie Galerii Aviator Rank Progress zamierza rozpocząć niebawem prace przy budowie Galerii Aviator w Mielcu. Firma uzyskała już zezwolenie na przebudowę układu drogowego oraz urządzeń infrastruktury technicznej i linii energetycznych, które kolidują z inwestycją. Został także złożony wniosek o pozwolenie na budowę galerii. Ma ona powstać przy ul. Powstańców Warszawy. Całkowita powierzchnia kompleksu wyniesie około 41 000 mkw. (SAM)


I NWESTYCJE

Projekt Galerii Az­‑Bud w Mławie Pracownia Bose International przygotowuje nowe założenia architektoniczne galerii handlowo­ ‑usługowej, którą spółka Az­‑Bud wybuduje w Mławie (woj. mazowieckie) w rejonie Os. Książąt Mazowiec‑ kich i planowanej al. św. Wojciecha. Wartość inwe‑ stycji szacuje się na około 50 mln zł. Rozpoczęcie prac przewidziano na III bądź IV kwartał br. Galeria zajmie około 10 000 mkw. (powierzchnia najmu to 8000 mkw.). Jej uzupełnieniem będzie parking dla 350 pojazdów oraz część dworcowa. (SAM)

Dwa nowe hipermarkety Carrefour w stolicy Za dwa lata Carrefour otworzy w Warszawie kolej‑ ne dwa hipermarkety – w Galerii Północnej oraz Galerii Wilanów. Koncern podpisał już umowy naj‑ mu ze spółką Globe Trade Centre, która wkrótce rozpocznie budowę obu centrów handlowych. W Galerii Północnej (64 000 mkw. powierzchni komercyjnej) francuska sieć wynajmie 9300 mkw., zaś w Galerii Wilanów (61 000 mkw.) Carrefour zarezerwował 6800 mkw. (WCH)

Muszkieterowie inwestują w GrajEwie Spółka Yoneco, jako generalny wykonawca, rozpo‑ częła w wakacje, na zlecenie firmy Krokus, prace przy budowie kompleksu handlowego w Grajewie (woj. podlaskie), przy trasie wylotowej na Białystok. Po‑ wstaną tam supermarkety Intermarché (1600 mkw.) i Bricomarché (ponad 1900 mkw.) uzupełnione o sta‑ cję paliw i zespół parkingów. (SAM)

W Lublinie powstanie kolejny supermarket Wojskowa Agencja Mieszkaniowa (WAM) otrzymała warunki zabudowy dla nieruchomości zlokalizowa‑ nej w Lublinie przy ul. Spadochroniarzy. Doku‑ ment dopuszcza budowę w tym miejscu obiektu handlowo­‑usługowego o powierzchni sprzedaży około 2000 mkw. z podziemnym jednokondygna‑ cyjnym garażem. (SAM)

Park handlowy w Rudzie Śląskiej Abrava Group planuje oddać do użytku do końca 2015 roku park handlowy w Rudzie Śląskiej (woj. śląskie) przy ul. Niedurnego. W kilku etapach zago‑ spodarowana zostanie tam działka o powierzchni blisko 0,9 ha, na której powstaną budynki o po‑ wierzchni 3200 mkw. Dopełnieniem inwestycji będzie parking na 109 aut. (SAM)

Zduńska Wola: galeria na terenie bazy PKS Bydgoska pracownia architektoniczna opracowuje założenia dla kompleksu handlowo­‑usługowego, który ma powstać w Zduńskiej Woli (woj. łódzkie) w rejonie ulic Łaskiej i Piwnej, na terenie użytkowa‑ nym kiedyś przez PKS. (SAM)

Urbantech przygotował supermarket w Poznaniu Spółka Urbantech uzyskała warunki zabudowy dla zagospodarowania blisko półhektarowej działki zlokali‑ zowanej w Poznaniu przy ul. Murawa. Powstanie w tym miejscu supermarket o powierzchni ponad 1100 mkw., z czego sala sprzedaży zajmie 815 mkw. (SAM)

Ruszyła budowa marketu w Tłuszczu Warszawska spółka Unique Base buduje supermarket w Tłuszczu (woj. mazowiec‑ kie) przy ul. Kościelnej. Placówka o powierzchni zabudowy 1200 mkw. powstaje na działce liczącej 29 000 mkw. (SAM)

Galeria Bursztynowa w Ostrołęce będzie większa? Spółka Narev Inwestycje szykuje się do rozbudowy Galerii Bursztynowej, działa‑ jącej w Ostrołęce (woj. mazowieckie) w rejonie ulic Gorbatowa i Żebrowskiego. REKLAMA

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

35

Głównymi najemcami centrum o powierzchni całkowitej około 32 000 mkw. (27 000 mkw. najmu), z 60 punktami handlowo­‑usługowymi, są Tesco i OBI. Generalny wykonawca to Instal Białystok. (SAM)

Jawmar buduje supermarket w Częstochowie Spółka Jawmar, właściciel działki usytuowanej w rejonie ulic Okrzei i Lenarto‑ wicza w Częstochowie, rozpoczął prace ziemne przy budowie supermarketu o powierzchni blisko 900 mkw. Na razie nie wiadomo, jaka sieć handlowa będzie operatorem obiektu. (SAM)


36

SZKOLEN I E

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

PROGI CENOWE W HANDLU

o 200 000 zł więcej na jednym indeksie

Wyżej progu

Średnia, regularna cena sprzedaży batonika czekoladowego w pewnym supermarkecie wynosi 1,79 zł. Na podstawie przeprowadzonych badań dochodzimy do wniosku, że głównym psychologicznym progiem cenowym jest dla konsumentów 1,99 zł. Stanowi to podstawę do podniesienia ceny batonika do 1,99 zł. Taka zmiana nie niosłaby ze sobą znaczącego spadku wolumenu sprzedaży tego produktu, a jedynie wzrost przychodów i w konsekwencji zysk. Aby wyliczyć realne korzyści finansowe dla sieci supermarketów z decyzji o podwyżce ceny jednostkowej o 20 gr, przyjmijmy kilka założeń:  roczny wolumen sprzedaży wspomnianego batonika czekoladowego w analizowanym supermarkecie wynosi średnio 10 000 sztuk, przy średniej cenie 1,79 zł;  podwyżka będzie mało zauważalna dla konsumentów, więc dla uproszczenia przyjmujemy, że poziom sprzedaży nie zmniejszy się;  sieć supermarketów w Polsce składa się z około 100 sklepów;  podwyżka dotyczy wszystkich placówek sieci. Otrzymujemy 200 000 zł dodatkowego zysku ze sprzedaży dla pojedynczego produktu. Oznacza to, że właściwa analiza i interpretacja progów cenowych dla szerszej grupy produktów może bezpośrednio przełożyć się na znaczący wzrost zysków.

nie podskakuj Fot. Archiwum

Próg cenowy jest ceną psychologiczną, powyżej której zainteresowanie konsumenta kupnem danego produktu znacząco spada. Wiedza z tego zakresu może być cenna zarówno dla producentów, jak i dla sieci handlowych. Cena z końcówką 99 gr kojarzy się konsumentowi z większą oszczędnością, niż ta sama cena zaokrąglona w górę

Źródło: Simon­‑Kucher & Partners

N

ie tylko pomaga ona we właściwym wyznaczaniu marż i cen produktów, ale również takiego poziomu udzielanych rabatów, aby najskuteczniej wpływały one na zachowania klientów. Istnieje szereg narzędzi do badania progów cenowych i można je podzielić na takie, które bazują na źródłach wewnętrz‑ nych (np. dane sprzedażowe firmy) oraz na te, które opierają się o źródła zewnętrzne (np. ba‑ dania konsumenckie). Doświadczenie wskazuje, że analiza progów cenowych na podstawie źró‑ deł zewnętrznych daje lepsze rezultaty.

jest jako 3 zł i „ileś groszy”. Klienci mają tendencję do odczytywania cyfr w cenie od lewej do prawej, zmniejszając przy tym swoje skupienie. Po drugie, nie doszacowują cen, które leżą tuż poniżej okrą‑ głych wartości. I wreszcie, podświadomie skalują ceny w dół, czyli np. cena 3,99 zł postrzegana jest jako ta należąca do podkategorii „cena poniżej 4 zł”. Finalnie, cena z końcówką 99 gr kojarzy się konsumentowi z większą oszczędnością niż ta sama cena zaokrąglona w górę.

klient największą uwagę zwraca na pierwszą cyfrę na cenówce

STOISKO Z NABIAŁEM W MAŁYM SKLEPIE

pewnych reguł się nie łamie Klienci małych sklepów kupują głównie produkty na śniadanie i kolację. Największe atuty tego formatu to bliskość, kompletna oferta i dostępność świeżych artykułów, m.in. nabiału.

Więcej znaczy taniej

Niewielka powierzchnia sprzedaży (50­‑80 mkw.) zo‑ bowiązuje do niezwykle efektywnego zarządzania asortymentem, jeśli chodzi o jego dobór, pozycjo‑ nowanie cen, skuteczne promocje, jak również mer‑ chandising. W portfolio sklepów Żabka znajdują się produkty marek ogólnopolskich, marki własne, a także regionalne. Ceny są konkurencyjne, a zróżnicowany

Artur Staniec

lojalnościowego, a także całej palety ogólnopolskich akcji organizowanych przez producentów. Z kolei ułożenie blokowe podkategorii umożliwia szybkie zlokalizowanie poszukiwanego artykułu.

są jogurty. – W sezonie wiosenno­‑letnim placówka odno‑ towuje wzrost zapotrzebowania na jogurty pitne i wszel‑ kiego typu napoje mleczne. Sezon wiosenny to również okres wzmożonej aktywności fizycznej połączonej ze zmianą diety, zatem poszerza się wówczas ofertę pro‑ duktów z niską zawartością tłuszczu, jak również funkcjo‑ nalnych. Okres jesienno­‑zimowy jest z kolei doskonałym czasem dla wyrobów probiotycznych, których w sklepie nie może zabraknąć, ale także najlepszym momentem na wzbogacenie oferty deserów mogących stanowić słodką przekąskę – mówi Anna Rissmann, dyrektor kategorii fresh­‑frozen w spółce Żabka Polska. Klucz do sukcesu stanowią kompetencje detalisty w jak największej liczbie podkate‑ gorii – od mleka i napojów mlecznych, poprzez sery żółte, topione, twarogowe, jogurty i śmietany, aż do produktów stanowiących wyróżnik (np. wytwarza‑ nych na wyłączność sieci czy sklepu). (HUW)

Jogurt – produkt sezonowy

Nie istnieje „złota zasada” zarządzania asortymentem. Sklep zawsze kieruje się oczekiwaniami klientów i tak dobiera produkty, aby na półkach można było znaleźć zarówno artykuły pierwszej potrzeby (np. masło czy olej), jak i premium. Jedną z kategorii, w których dopa‑ sowanie do potrzeb konsumentów jest najważniejsze,

sezonowo asortyment wzbogacono ofertą nowości czy wyrobów innowacyjnych, dzięki produktom in­‑out (nie będących na stałe w sprzedaży, a pojawiających

Jesień i zima to dobry czas dla wyrobów probiotycznych się np. na tydzień czy miesiąc). Klienci, poza artykułami w obniżonych promocyjnych cenach, mogą skorzystać również z wielu promocji katalogowych, programu

Fot. Żabka Polska

N

a kim wzorować się, urządzając półkę nabiało‑ wą w małym sklepie? Najlepiej na formatach, które dobrze radzą sobie na trudnym rynku. Jest wśród nich Żabka. Warto przyjrzeć się, jak w tych sklepach zbudowana jest półka z nabiałem.

Jednym z argumentów za stosowaniem progów cenowych w praktyce jest to, że najmocniej na per‑ cepcję konsumenta wpływa pierwsza cyfra na ety‑ kiecie cenowej. Przykładowo 3,90 zł postrzegane

Anna Sokólska

Niewielka powierzchnia sprzedaży (50­‑80 mkw.) zobowiązuje do niezwykle efektywnego zarządzania asortymentem


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


pr awo

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. Archiwum

38

Gdy roczny obrót sklepu przekracza 20 000 zł, konieczny jest zakup kasy fiskalnej, a jeśli w placówce prowadzona jest także sprzedaż tytoniu czy alkoholu – kasa jest niezbędna bez względu na obrót

Lokal i co dalej?

KROK PO KROKU

Otwieramy własny

sklep spożywczy Założenie działalności gospodarczej i wpis do CEIDG lub KRS, wpis do rejestru REGON, zgłoszenie firmy do ZUS oraz do urzędu skarbowego, dopilnowanie badań okresowych pracowników, przeprowadzenie szkoleń BHP, odprowadzanie tantiem za odtwarzanie muzyki, skompletowanie wszelkich pozwoleń na użytkowanie budynku i sprzedaż żywności, załatwienie koncesji na alkohol. To tylko wybrane obowiązki detalisty, który otwiera sklep spożywczy.

A

by osoba fizyczna mogła prowadzić własny sklep spożywczy, musi stać się przedsiębior‑ cą, czyli zgłosić odpowiednim organom chęć prowadzenia działalności gospodarczej – jednooso‑ bowo, w formie spółki cywilnej lub w formie spółki prawa handlowego (np. jawnej, komandytowej, komandytowo­‑akcyjnej, z ograniczoną odpowie‑ dzialnością lub akcyjnej). Do zarejestrowania przedsiębiorstwa konieczne jest dokonanie wpisu w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (przy działalności jedno‑

z wnioskiem o rejestrację składamy wniosek do urzędu statystycznego o wpis lub zmianę wpisu do rejestru REGON, zgłoszenie identyfikacyjne lub aktualizacyjne do naczelnika urzędu skarbowego (NIP) oraz zgłoszenie płatnika składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Organ rejestrowy przesyła je do właściwych urzędów. Jednak początkującego przedsiębiorcy nie ominie wizyta w ZUS, bowiem wspólnicy spółek komandyto‑ wych, jawnych, partnerskich, jednoosobowych spółek z o.o. oraz osoby fizyczne prowadzące jednoosobową

Nie otworzymy sklepu bez tzw. zatwierdzenia zakładu przez inspekcję sanitarną osobowej i spółce cywilnej) bądź w rejestrze przedsię‑ biorców prowadzonym w wydziale Krajowego Rejestru Sądowego (przy spółkach prawa handlowego). Wpis w CEiDG może być dokonany drogą elektroniczną – za pośrednictwem strony ePUAP.gov.pl, albo po‑ przez złożenie papierowego wniosku we właściwym urzędzie gminy. Niezbędne formularze dla spółek pra‑ wa handlowego dostępne są na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości i w siedzibach sądów. Jeżeli zdecydujemy się na prowadzenie działal‑ ności w formie spółki prawa handlowego bądź cywilnej, konieczne będzie sporządzenie umowy spółki. Prawnik, w porozumieniu z księgowym, doradzi, która forma prowadzenia działalności będzie najlepsza, z uwagi na cele, jakie stawia się przyszłemu przedsiębiorstwu. Zasugeruje również wybór formy opodatkowania.

działalność gospodarczą, lub będące wspólnikami w ramach spółki cywilnej, samodzielnie dokonują zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych oraz ubez‑ pieczenia zdrowotnego. Przedsiębiorcy podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnym, rento‑ wym, wypadkowym oraz ubezpieczeniu zdrowotne‑ mu. Ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne. Właściciel sklepu ma również obowiązek zgłosze‑ nia do ZUS-u listy zatrudnionych w terminie 7 dni od daty powstania obowiązku ubezpieczenia, czyli od momentu przyjęcia do pracy. Personel podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkowemu i zdro‑ wotnemu od nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania. Pracodawca zobowiązany jest także do opłacania składek na Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Zasada jednego okienka

Dodatkowe obowiązki

Przy rejestracji działalności gospodarczej obowiązuje zasada jednego okienka. Oznacza to, że jednocześnie

Oprócz zgłoszenia pracowników do ZUS, przedsię‑ biorca musi m.in. skierować ich na badania lekarskie,

czy przeprowadzić szkolenie BHP (ten wymóg nie będzie dotyczył jednoosobowej działalności gospo‑ darczej, gdy przy jej prowadzeniu będą pomagać osoby bliskie – rodzice, dzieci, rodzeństwo). Oczy‑ wiście z każdym zawieramy umowy o pracę, a gdy zatrudnionych ma być ponad 20 osób (w przeliczeniu na pełne etaty) konieczne będzie także ustalenie regulaminu pracy i wynagradzania oraz stworzenie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Właściciel sklepu powinien mieć rachunek ban‑ kowy na potrzeby swej działalności, zwłaszcza że z innymi przedsiębiorcami musi rozliczać się za pośrednictwem banku. Skorzystanie z rachunku jest także konieczne przy transakcjach o wartości powyżej 15 000 euro oraz, jeśli wymagają tego przepisy szczególne. Jeśli roczny obrót sklepu przekroczy 20 000 zł, ko‑ nieczne będzie nabycie i korzystanie z kasy fiskalnej, a jeśli w placówce prowadzona będzie także sprze‑ daż tytoniu czy alkoholu – kasa będzie niezbędna bez względu na obrót.

Jeżeli działalność ma być prowadzona w wynajętym budynku lub lokalu, w którym przedsiębiorca za‑ mierza dokonać zmian na swoje potrzeby, powinien uzyskać zgodę właściciela. Niezależnie natomiast od tego, czy lokal jest wynajmowany, czy też nowo wybudowany, konieczne będzie ustalenie, czy nie powstanie obowiązek zmiany sposobu jego użytko‑ wania. Chodzi o sytuacje, gdy prowadzona działal‑ ność gospodarcza zmienia warunki bezpieczeństwa pożarowego, powodziowego, pracy, zdrowotne, higieniczno­‑sanitarne, ochrony środowiska, bądź wielkość lub układ obciążeń. Gdy zaś niewiadomo, czy konieczna będzie zmiana użytkowania, można zwrócić się z prośbą o udzielenie stosownych infor‑ macji do organów administracji architektoniczno­ ‑budowlanej (starostwa i urzędy miasta na prawach powiatu), ewentualnie do architekta lub projektanta. Podmioty te pomogą również w sytuacji, gdy nowy przedsiębiorca chce lokal nieco zmienić, aby dostoso‑ wać go do własnych potrzeb (np. przestawić ściany, powiększyć drzwi, okna), a nie wie, czy zaplanowane roboty wymagają pozwolenia na budowę.

Podstawowe wymagania higieniczne

Przedsiębiorca zamierzający prowadzić sklep spo‑ żywczy musi wystąpić do powiatowego inspektoratu Państwowej Inspekcji Sanitarnej (PIS) o tzw. zatwier‑ dzenie zakładu. Wniosek należy złożyć przed roz‑ poczęciem działalności według wzoru określonego załączniku nr 3 do Rozporządzenia Ministra Zdrowia z 29 maja 2007 roku w sprawie wzorów dokumentów dotyczących rejestracji i zatwierdzania zakładów produkujących lub wprowadzających do obrotu żywność, podlegających urzędowej kontroli PIS. Zatwierdzenie zakładu ma formę decyzji admini‑ stracyjnej, wydanej po wcześniejszej wizji lokalnej, sprawdzającej warunki higieniczne dla przechowy‑ wania i dystrybucji żywności. Pomieszczenia, ich wyposażenie oraz osoby mające styczność z żywnością muszą spełniać następujące wymogi:  maszyny i urządzenia technologiczne, stykające się ze środkami spożywczymi, powinny mieć atest Państwowego Zakładu Higieny (PZH);  elementy robocze urządzeń, blaty, lady powinny być w dobrym stanie technicznym, bez uszkodzeń, pęknięć, zarysowań;  sprzęt pomocniczy i naczynia kuchenne, deski itp. powinny być wydzielone dla poszczególnych ka‑ tegorii artykułów spożywczych i nieuszkodzone;  w lokalu musi być umywalka do mycia rąk z do‑ prowadzoną zimną i ciepłą wodą, mydło, ręczniki jednorazowego użytku lub suszarka do rąk, a poza

Właściciel sklepu ma 7 dni na zgłoszenie do zus listy nowo przyjętych pracowników Gdy w naszym sklepie miałaby być odtwarzana mu‑ zyka, trzeba zawrzeć umowy licencyjne z organiza‑ cjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi (np. Stowarzyszenie Autorów ZAiKS). Poza tym przedsiębiorca ma obowiązek zapewnić właściwą segregację odpadów i utylizację, dostawę wody i odprowadzanie ścieków, a także dostawę energii elektrycznej i innych mediów, co wymaga zawarcia odrębnych umów.

tym sprzęt do utrzymania w czystości pomieszcze‑ nia i wyposażenia oraz zapas środków do mycia i dezynsekcji – w oznakowanych opakowaniach, w wydzielonej szafie. Każda osoba mająca kontakt z żywnością musi po‑ siadać „książeczkę sanepidu”, czyli książeczkę zdrowia do celów sanitarno­‑epidemiologicznych. Informacja o tym, że dany przedsiębiorca prowadzi sklep spożywczy, musi się znaleźć w specjalnym


pr awo

rejestrze. Wpis do niego nie następuje automatycz‑ nie po zatwierdzeniu zakładu, lecz na wniosek (jest gotowy formularz), który (najpóźniej na 14 dni przed otwarciem sklepu) składamy do właściwej jednostki inspekcji sanitarnej szczebla powiatowego.

Sprzedaż alkoholu

Jeżeli przedsiębiorca chce handlować alkoholem, ma obowiązek uzyskania zezwolenia na obrót napojami alkoholowymi przeznaczonymi do spożycia poza

miejscem sprzedaży. Takie zezwolenie wydawane jest na pisemny wniosek właściciela sklepu, zgodny z art. 64 ustawy o bezpieczeństwie żywności i ży‑ wienia. Wniosek ten należy złożyć do urzędu gminy. Organem wydającym zezwolenia (tzw. koncesje) jest wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Przyznawane są one oddzielnie dla napojów alkoholowych o za‑ wartości alkoholu do 4,5% i na piwo, napojów o za‑ wartości alkoholu od 4,5 do 18% (z wyjątkiem piwa) oraz o mocy powyżej 18%. Jeśli więc przedsiębiorca REKLAMA

„Śmieciówki”

a handel w święta Do inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy na‑ pływają skargi dotyczące łamania zakazu pracy w święta. Głównie od klientów, ale także od ro‑ dzin samych pracowników. Zakaz pracy w święta obowiązuje od siedmiu lat i nie‑ mal od samego początku przedsiębiorcy mają proble‑ my z interpretacją regulujących tę kwestię przepisów. Stworzyło to pole do nadużyć. – Niektórzy detaliści starają się obejść prawo, zatrudniając w święto własnych pracowników na umowę cywilnoprawną albo na czarno – mówi Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Głów‑ nego Inspektora Pracy. Wprawdzie nie ma przeszkód prawnych, aby w sklepach otwartych w święta, oprócz właścicieli i ich rodzin, pracowały osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych, ale nie można wtedy świadczyć obowiązków w warunkach charakte‑ rystycznych dla stosunku pracy. Co to oznacza? Zawar‑ cie umowy cywilnoprawnej (np. zlecenia) z własnym pracownikiem może zostać uznane za prawidłowe wy‑ łącznie w sytuacji, gdy praca w ramach takiej umowy będzie mieć inny charakter niż wykonywana podczas stosunku pracy. – Może się jednak okazać, co niestety zdarza się często, że osoby zatrudnione w sklepie pracują na podstawie umowy cywilnoprawnej w warunkach właściwych dla umowy o pracę. W takiej sytuacji in‑ spektor może skierować do sądu wniosek o ukaranie – dodaje Danuta Rutkowska. W zeszłym roku do Państwowej Inspekcji Pracy wpły‑ nęło 149 skarg, a do 113 pracodawców wystosowano wnioski o usunięcie nieprawidłowości, szczególnie w zakresie czasu pracy, zasad wynagrodzenia oraz legalności zatrudnienia. Za złamanie zakazu, bez względu na wielkość placówki i liczbę pracowników, grożą pracodawcy sankcje. Inspektor może ukarać go mandatem w wysokości od 1000 do 2000 zł, a w przypadku recydywy – do 5000 zł. Prawdopodobnie obchodzenie przepisów, poprzez wy‑ stawianie etatowym pracownikom umowy zlecenia, sta‑ nie się wkrótce mniej opłacalne. Sejmowa Podkomisja ds. Prawa Pracy zdecydowała bowiem, że od 1 stycznia 2016 roku umowy zlecenia będą „ozusowane”. Poprawką zajmie się teraz Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Jeśli ta również ją zatwierdzi, o finalnym wprowadzeniu noweli zadecydują posłowie w głosowaniu. (HUW)

Dni objęte zakazem handlu  1 stycznia – Nowy Rok  6 stycznia – Trzech Króli  Wielkanoc (dwa dni)  1 maja – Święto Pracy  3 maja – Święto Konstytucji 3 Maja  Pierwszy dzień Zielonych Świątek  Boże Ciało  15 sierpnia – Wniebowzięcie NMP  1 listopada – Wszystkich Świętych  11 listopada – Święto Niepodległości  25­‑26 grudnia – Boże Narodzenie

planuje sprzedaż wszystkich rodzajów alkoholi, powi‑ nien zdobyć trzy różne zezwolenia. Czas rozpatrzenia wniosku wynosi 30 dni. Korzystanie z zezwolenia na detaliczną sprzedaż na‑ pojów alkoholowych rodzi opłaty, które przedsiębior‑ ca obowiązany jest przelewać na rachunek bankowy organu wydającego koncesję. Opłaty są uiszczane w każdym roku kalendarzowym, objętym udzielonym zezwoleniem w trzech równych ratach, płatnych do 31 stycznia, 31 maja oraz 30 września. Pierwsza wpłata

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

39

wnoszona jest jeszcze przed wydaniem zezwolenia. Jej wysokość uzależniona jest od tego, czy przedsiębior‑ ca rozpoczyna działalność gospodarczą związaną ze sprzedażą detaliczną napojów alkoholowych, czy też kontynuuje taką działalność, a także od rodzaju alkoholu objętego koncesją. Karolina Salińska, radca prawny Agnieszka Grzesiek, radca prawny Kancelaria Prawa Gospodarczego, www.kpgag.eu


40

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

pr awo

ROBIENIE ZDJĘĆ W SKLEPACH

Zakaz, którego

Fot. 123RF

można nie respektować Choć nie istnieją przepisy, które jednoznacznie pozwalałyby zakazywać robienia zdjęć w placówkach handlowych, takie ograniczenia, wprowadzane pod różnymi pretekstami, pojawiają się w kolejnych sklepach. Można odnieść wrażenie, że mają one za zadanie przede wszystkim utrudnienie klientom porównywania cen w różnych sieciach handlowych.

P

roblemy z klientami robiącymi zdjęcia zaczęły się wraz z upo‑ wszechnieniem się telefonów komórkowych z wbudowanymi aparatami fotograficznymi. Jeszcze kilka lat temu takie fotografie były wyłącznie sposobem na zapamiętanie przez klienta ceny. Dziś, w dobie smartfonów (taki telefon ma już co drugi Polak) i dziesiątek aplikacji pozwalających porównywać ceny produktów czy sprawdzać opinie na ich temat, klient po zrobieniu zdjęcia wie, czy daną rzecz warto kupić od razu, czy może lepiej wybrać się po nią do innego sklepu, np. po drugiej stronie ulicy. Konsument ma prawo do zebrania informacji o produkcie i do zakupu towaru w sklepie, który oferuje go za najkorzystniejszą cenę. Zakaz foto‑ grafowania może więc zostać uznany za niedozwolony, jako sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy klienta (utrudnia mu możliwość porównania cen produktów), a przez to nie wiążący (art. 385 i nast. kodeksu cywilnego). Aby uniknąć zarzutu stosowania niedozwolonych klauzul, sklepy tłumaczą zakaz robienia zdjęć ochroną wizerunku oraz dbaniem o komfortowe warunki pracy personelu. To tłumaczenie jest oderwane od rzeczywistości. W praktyce bowiem klienci zazwyczaj nie fotografują pracowników, ale towar. Ochronie podle‑ ga wizerunek osoby, jako jej dobro osobiste (art. 23 kodeksu cywilnego), natomiast tego rodzaju ochrona nie obejmuje wizerunku rzeczy. – Z uwagi na to, że sklepy wielkopowierzchniowe znajdują się na terenie prywatnym, każda sieć powinna posiadać regulamin obowią‑ zujący w jej placówkach. Zapisy dotyczące zakazu fotografowania oraz warunków, jakie trzeba spełnić, by móc robić zdjęcia, znajdowały się w regulaminach naszych placówek niemal od początku działania w Polsce – tłumaczy Jakub Jaremko z biura prasowego Tesco Polska. I wyjaśnia: – Niektórzy pracownicy oraz klienci sklepów mogą sobie nie życzyć, aby robiono im zdjęcia. Stąd te regulacje. Podobnie sprawę tłumaczy Jeronimo Martins Polska, właściciel Biedronki: – Zakaz wykonywania zdjęć i filmowania w naszych placów‑ kach wynika z troski o komfort i bezpieczeństwo klientów, a także z chę‑ ci zapewnienia dogodnych warunków wykonywania swoich obowiąz‑ ków naszym pracownikom, którzy mogą nie godzić się na utrwalanie ich wizerunku w jakiejkolwiek postaci. Poza tym fotografowanie obiek‑ tów sklepowych sprzyja utrwalaniu ich elementów zabezpieczających, czego ze zrozumiałych względów chcielibyśmy uniknąć. (SSZ)

Bo towar jest... utworem

W regulacjach dotyczących praw autorskich również próżno szukać za‑ pisu, który mógłby stanowić podstawę dla wprowadzenia zakazu foto‑ grafowania w placówkach handlowych. Nieprzekonujący jest argument,

Związki zawodowe nie tylko dla etatowców Ministerstwo Pracy przygotowało nowelizację przepisów, dzięki którym związki zawodowe będą mogły tworzyć również osoby pracujące na umowach cywilnych oraz na zasadzie samozatrudnienia. Dotychczas możliwość taką mieli jedynie pracownicy etatowi. (HUW)

Resort zdrowia przyjrzy się e­‑papierosom Ministerstwo Zdrowia przygotowuje zmianę przepisów dotyczących e­‑papierosów. Niewykluczone, że wejdzie w życie zakaz używania ich

że robienie zdjęć stanowi naruszenie prawa autorskiego, chroniącego kompozycję towarów. Aby mówić o ochronie prawno­‑autorskiej na półce musiałby znaleźć się towar, który mógłby być uznany za utwór w rozumie‑ niu prawa autorskiego, albo produkty musiałyby być ułożone w twórczy, artystyczny sposób. Poza tym, wystawiając w ogólnodostępnym sklepie swój utwór (zakładając, że można byłoby użyć takiego odniesienia do towaru), autor go upowszechnia, a z już rozpowszechnionego utwo‑ ru wolno nieodpłatnie korzystać na własny użytek bez zgody twórcy (art. 23 ust. 1 ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Nie wszyscy jednak zgadzają się z taką wykładnią. – Zgodnie z art. 17 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, spółce Alma Market przysługuje wyłączne prawo do korzystania z projektów wnętrz delikatesów Alma i rozporządzania nimi. Operator uprawniony jest do wprowadzenia ograniczeń w zakresie utrwalania i rozpowszechniania projektów tych wnętrz w sposób pozostający poza jego kontrolą – tłumaczy Aleksandra Budzińska, reprezen‑ tująca firmę Alma Market. Dodaje, że na terenie delikatesów Alma znajduje się szereg znaków towarowych, co do których na rzecz spółki lub jej kontrahentów (dostawców) zostały nadane prawa ochronne, zgodnie z art. 153 ustawy z 30 czerwca 2000 roku prawo własności przemysłowej. – Dysponenci praw ochronnych są uprawnieni do ustalenia zasad korzystania ze znaków towarowych. Ponadto, naszej spółce nie przysługują prawa do używania, w tym utrwalania czy też zezwalania na utrwalanie, znaków towarowych zamieszczanych na oferowanych w sklepach produktach – broni zakazu Aleksandra Budzińska. (SSZ)

Co, jeśli klient nie przestrzega zakazu?

– W przypadku nieprzestrzegania zakazu przez klientów, pracownicy ochrony, zgodnie z obowiązującymi procedurami, zobowiązani są w sposób kulturalny zwrócić im uwagę oraz poprosić o powstrzymanie się od robienia zdjęć. Jeśli nie dostosują się do wskazań ochrony, mogą zostać poproszeni o opuszczenie sklepu – informuje Jeronimo Martins Polska. Podobnie jest w Almie. W praktyce, gdy ktoś robi zdjęcia towarów, ani obsługa sklepu, ani ochroniarze nie posiadają uprawnień pozwalających im na wymuszenie respektowania zakazu – klientowi nie można za‑ brać aparatu, ani nakazać mu usunięcie zdjęć. Licencjonowani pracownicy ochrony mogą poprosić kogoś o opuszczenie sklepu, ale tylko w ściśle określonych sytuacjach, np. gdy zakłócany jest porządek (robienie zdjęć nie jest z tym równoznaczne). Gdy klient odmówi opuszczenia sklepu, a obsługa zdecyduje się użyć wobec w miejscach publicznych oraz sprzedaży nieletnim. W sierpniu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała raport na temat elektronicz‑ nych papierosów. Wynika z niego m.in., że podczas ich palenia nie jest wydychana „zwykła mgła”, a używanie e­‑papierosów „zagraża osobom niepełnoletnim oraz płodom”. Przygotowywany przez resort zdrowia raport jeszcze jesienią ma trafić do konsultacji społecznych. (ATE)

Umowy zlecenia „ozusowane” od 2016 roku Sejmowa Podkomisja ds. Prawa Pracy zdecydowała, że składka na ZUS na umowy zlecenia zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku. Za nowe‑ lizacją zagłosowali wszyscy posłowie uczestniczący w obradach. W ten

niego siły lub gróźb, musi liczyć się z odpowiedzialnością nie tylko cywilną, ale i karną. Nie ma także żadnych podstaw praw‑ nych do odmowy sprzedaży towarów klientowi, który wbrew zakazowi wykonywał zdjęcia, bowiem może to być ocenione nie tylko jako ograniczenie praw konsumenta, ale i jako wykroczenie (art. 135 kodeksu wykroczeń).

Ani personel sklepu, ani pracownicy ochrony nie mogą zabrać klientowi aparatu lub zmusić go do usunięcia zdjęć Nie ulega wątpliwości, że sklepy, bojąc się porównań z konkurencją, mają interes w ograniczaniu klientom możliwości robienia zdjęć. Nie posiadają jednak ku temu narzędzi prawnych. Z tego względu klienci mają duże szanse, by w większości przypadków wykazać, iż nie dopuścili się naruszeń, wykonując zdjęcia towarów, pomimo zakazu fotografowania. mec. Karolina Salińska, radca prawny Kancelaria Prawa Gospodarczego Agnieszka Grzesiek

Nie wszyscy zakazują robienia zdjęć – Nie ma przepisów, które zakazywałyby robienie zdjęć w sklepach. W pla‑ cówkach Intermarché nie obowiązuje taki zakaz, oferta sklepu nie jest tajemnicą przedsiębiorstwa. Równie dobrze klienci mogliby skrupulatnie zapisywać różnice w cenach produktów albo je zapamiętywać – uważa Bartłomiej Tarłowski, reprezentujący Grupę Muszkieterów. Pewne wyjątki od reguły zrobiła także Alma: – Wprowadzamy zgodę na robienie zdjęć iPhonem w dziale z winami, dla klientów korzystają‑ cych z aplikacji Vino pobranej z Appstore (wirtualny sklep Apple, twórcy iPhone’a – red.) – informuje Aleksandra Budzińska. W praktyce jest to więc furtka dla wszystkich klientów do korzystania na stoiskach alko‑ holowych w Almach ze smartfonów. Trudno bowiem oczekiwać, by ochroniarze zajmowali się sprawdzaniem, czy kupujący rzeczywiście używa iPhone’a, czy może telefonu Samsunga albo LG. (SSZ) sposób parlamentarzyści pozytywnie ustosunkowali się do postulatów przedsiębiorców. Jak ocenia Marek Kowalski z Konfederacji Lewiatan, decyzja stanowi pierwszy krok na długiej drodze do kompleksowej naprawy polskiego rynku pracy. (SSZ)

Kraków chce obciąć liczbę alkoholowych koncesji Pod względem liczby punktów sprzedających alkohol Kraków bije inne polskie miasta. Ma się to jednak zmienić, gdyż prezydent Jacek Majchrow‑ ski proponuje zmniejszenie liczby koncesji z 2500 do 2350. Ale dla radnych Dzielnicy I, czyli ścisłego centrum, to i tak za mało – żądają ograniczenia liczby punktów z „napojami wyskokowymi” do 2000. (SSZ)



42

PRZEMYSŁ

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. Arla Foods Polska

Serki i do smarowania, i do gotowania Rozmowa z Joanną Mostył, senior brand managerem w Arla Foods Polska Jak obecnie wygląda sytuacja w segmencie serków kremowych? Porównując dane z ub.r. do tych z 2012 roku, katego‑ ria odnotowała wzrost o około 4 proc. w ujęciu war‑ tościowym oraz o 3 proc. ilościowo. Serki kremowe wciąż mają spory potencjał, bo są alternatywą dla popularnych serów żółtych i topionych, m.in. z po‑ wodu swojej uniwersalności oraz właściwości zdro‑ wotnych – myślę tu głównie o niższej zawartości tłuszczu w porównaniu do innych serów. Utarło się, że to produkty do smarowania kanapek. Użycie do kanapek jest oczywiste, ale tym, co odróżnia nas od konkurencji, jest przekaz, że serki kremowe Apetina da się wykorzystać również do gotowania. Na ciepło mogą być one składnikiem domowej pizzy, a także stanowić dodatek do zup, makaronów tart czy zapiekanek. Z kolei na zimno serki Apetina są idealną bazą do dipów oraz czę‑ ścią takich przekąsek, jak np. roladki z wędzonym

łososiem czy szynką. Długofalowe plany zakła‑ dają trwałe powiązanie Apetiny z produktami do gotowania. Dotychczas marka kojarzyła się z produktami innego typu. Polska jest drugim po Finlandii rynkiem w Europie, na którym Apetina została rozszerzona o kategorię serków kremowych. Apetina to jedna z najstarszych marek w portfolio firmy Arla Foods w Polsce, znana konsumentom głównie z serów typu śródziemno‑ morskiego – w naszym kraju, nie licząc marek wła‑ snych, jest numerem dwa w tym segmencie. Sukces zawdzięcza walorom smakowym i wygodnej for‑ mie kostek w zalewie solankowej z koszyczkiem do odsączania. Równie charakterystyczne są produk‑ ty z linii Apetina Snack – to kostki sera w zalewie olejowej służącej jako gotowy sos do sałatki. Poza tym w pudełku są także, w zależności od wariantu, inne dodatki do sałatki – oliwki i czosnek, suszone pomidory lub papryka chili.

Co odróżnia serki kremowe Apetina od konkurencji? Oprócz uniwersalności, nasze produkty wyróżniają niespotykane u innych producentów kompozycje smakowe – Pesto i rukola, Pomidory i bazylia oraz nowości wprowadzone w czerwcu br. – Tapas, czyli grillowana papryka i oliwki, oraz India – połącze‑ nie papai i curry. Te dwa ostatnie warianty już te‑ raz należą do najlepiej sprzedających się serków kremowych Apetina. Nie bez znaczenia są także nowoczesne opakowania, przykuwające wzrok ciekawym designem. Jakie są plany wobec tej marki? W połowie października startujemy z kampanią re‑ klamową w prasie i internecie, której głównym celem jest przedstawienie serków Apetina jako doskonałych dodatków do gotowania. Akcja potrwa do połowy grudnia i będzie promować trzy warianty: Tapas, Pesto i rukola oraz Pomidory i bazylia. Z jednej strony to działania wizerunkowe, z drugiej kładziemy też

Joanna Mostył nacisk na promowanie przepisów z wykorzystaniem naszych serków – będziemy szeroko obecni w porta‑ lach kulinarnych, planujemy konkurs dla blogerów i internautów. Z kolei dla sklepów, głównie z kanału tradycyjnego, przygotowaliśmy atrakcyjne materiały POS, m.in. plakaty i tacki poprawiające ekspozycję produktów marki Apetina na półce.

PRZEPIS NA TARTĘ Składniki:

Z WARZYWAMI I SALA MI

 opakowanie ciasta francuskiego  bakłażan  10 pomidorków cherry  100 g serka kremowego Apetina Pomidory i bazylia  3 jajka  150 g śmietany kremówki  10 plastrów kiełbasy salami  sól morska  pieprz  oliwa do smażenia  masło do smarowania formy  garść świeżej bazylii

Przygotowanie: Bakłażana pokroić na cienkie plastry i obsmażyć na patelni z odrobiną oliwy. Śmietanę wymieszać z jajkami, serkiem, posiekaną bazylią (listki zostawić do dekoracji). Doprawić do smaku solą i pieprzem. Pomidorki pokroić na połówki, a salami na cienkie plasterki. Ciasto przełożyć do formy wysmarowanej masłem, wylepić nim brzegi. Wlać masę jajeczną, wyłożyć na wierzch bakłażana, pomidorki oraz salami. Piec około 20 minut. Tartę podawać udekorowaną świeżymi listkami bazylii.

Informacje o konkursach również na naszej stronie na Facebooku www.facebook.com/WiadomosciHandlowe

Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie i odpowiedź wysłać na poniższym kuponie konkursowym na adres naszej redakcji: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa

Sebastian Szczepaniak


PRZEMYSŁ

Mlekpol i Mlekovita odczuwają rosyjskie embargo Największe firmy mleczarskie w Polsce już odczu‑ ły efekty rosyjskiego embarga – m.in. w postaci spadku cen mleka o 30 gr (a ceny mają pójść w dół jeszcze mocniej). Poza tym, jak pisze „Ga‑ zeta Wyborcza”, po zamknięciu rynku rosyjskiego w magazynach mleczarni zostały produkty przy‑ gotowane już do wysyłki za wschodnią granicę. Przed sprzedażą w Polsce musiałyby one zostać najpierw przepakowane, co w przypadku niektó‑ rych wyrobów jest niemożliwe. (SSZ)

Mieszko zwiększył przychody W pierwszej połowie br. ZPC Mieszko osiągnęły przychody ze sprzedaży w wy‑ sokości 211,2 mln zł. Oznacza to wzrost o ponad 2,4 mln zł w porównaniu z ana‑ logicznym okresem ub.r. (HUW)

Dr. Oetker rozbuduje zakład w Łebczu na pomorzu Firma Dr. Oetker rozbuduje kompleks produkcyjny w miejscowości Łebcz, gm. Puck (woj. pomorskie). Istniejący zakład (17 500 mkw.) zostanie powiększony

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

43

o budynki o łącznej powierzchni około 14 000 mkw. Inwestycja planowana jest na lata 2014­‑2016. Umożliwi ona poszerzenie asortymentu oraz zwiększenie dotychczasowego zatrudnienia o połowę. (SAM)

Jest popyt na menadżerów i specjalistów w sektorze FMCG Badania 16. edycji Antal Global Snapshot wykazują, że dwie trzecie działających w Polsce firm z sektora FMCG zamierza w ciągu nadchodzących trzech miesięcy zatrudnić specjalistów i menadżerów. Zazwyczaj dotyczy to działów sprzedaży oraz marketingu handlowego. (WCH)

REKLAMA

Celpol udoskonalił produkcję biszkoptów Celpol uruchomił nową linię produkcyjną do wypie‑ ku biszkoptów. Wyroby cukiernicze produkowane w ramach tej technologii są wyjątkowo delikatne. Pierwszym produktem, w którym firma zastosowała nowy biszkopt, są Kanadyjskie. Owocowe nadzienie łączy się w nich z maślanym herbatnikiem posypa‑ nym cukrem pudrem. Producent podkreśla, że takie wyroby wpisują się w rynkowe trendy – coraz czę‑ ściej konsumenci poszukują bowiem delikatnych, rozpływających się w ustach ciastek. (ATE)

Banki żywności pełne warzyw i owoców Przepełnione banki żywności odmawiają przyjmo‑ wania warzyw i owoców. Jednocześnie apelują do stowarzyszeń i fundacji, by te zgłaszały się do nich po żywność. (SSZ)

Rośnie sprzedaż lodów Polacy kupią w br. prawie 137 mln litrów lodów – pro‑ gnozuje Euromonitor International. W 2013 roku było to 133,5 mln litrów. Najwięcej lodów, ponad 90 proc., kupujemy w sklepach. W ubiegłym roku wydaliśmy tam na nie ponad 1,4 mld zł, o 5,4 proc. więcej niż w roku poprzednim. Tylko niespełna 10 proc. wszystkich lodów zjedliśmy w lodziarniach, kawiar‑ niach czy restauracjach. Najbardziej lubimy lody na patyku i w postaci rożka. Euromonitor podaje, że w 2013 roku przeciętny Polak kupił – nie licząc ga‑ stronomii – 3,2 l lodów. (HUW)

Ajinomoto Utworzy spółkę z Jawo Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał zgodę na założenie spółki przez dwóch producentów gotowych dań mrożonych. Pierwszym jest japońska spółka Ajinomoto Frozen Foods, zaś drugim spółka Jawo z siedzibą w Częstochowie. Podmiot, który powstanie, ma nosić nazwę Ajinomoto Jawo. (ATE)

Browary na lekkim plusie Lato nie było rekordowe dla browarów. Jednak cały 2014 rok powinien być dla nich lepszy niż poprzedni. Cytowany przez „Rzeczpospolitą” Wojciech Mrugalski, rzecznik Kompanii Piwowarskiej, zakłada, że branża odrobi część ubiegłorocznych strat spowodowa‑ nych przede wszystkim zimą przedłużającą się aż do maja. Po lipcu i sierpniu, dwóch kluczowych dla ryn‑ ku miesiącach, można oczekiwać, że sprzedaż piwa wzrośnie o 1­‑2 proc. W 2013 roku spadła o 3 proc., do niespełna 37 mln hl. Rosnącemu wolumenowi nie towarzyszy jednak wzrost wartościowy, bo browary walczą o każdy procent rynku, wykorzystując m.in. promocyjne oferty. Zwiększa się też presja na ceny ze strony sieci handlowych, głównie dyskontów. (ATE) Arla_WiadomosciHandlowe_192x250.indd 1

9/30/14 1:27 PM


44

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

PRZEMYSŁ Fot. Celpol

Nie porzucimy tradycyjnych sklepów dla sieci handlowych Rozmowa z Jolantą Lewandowską, współwłaścicielką firmy Celpol Jak ocenia Pani sytuację średniej wielkości zakładów produkujących ciastka, takich jak Celpol? Cała branża ciastkarska ma się świetnie. Firmy są w dobrej kondycji i stoją przed nimi szerokie perspektywy. Jestem spokojna o przyszłość Celpolu, pod warunkiem że wciąż będziemy oferować konsumentom wysokiej jakości, atrakcyjne produkty w przystępnych cenach. Jesteście w stanie szybko reagować na zmieniające się potrzeby rynku? Zdecydowanie tak. Mamy bezpośredni kontakt z hurtowniami i od nich wiemy, jak sprzedają się poszczególne ciastka. Przepływ in‑ formacji jest naprawdę szybki. Nie trzeba przeprowadzać badań

Cenę łatwo jest obniżyć, ale podnieść – bardzo trudno, dlatego lepiej skupić się na ofercie konsumenckich, by wiedzieć, co ludziom smakuje. Duże firmy mają swoje procedury, które wydłużają procesy podejmowania decyzji. Mniejsze są bardziej elastyczne. Na jakiego rodzaju ciastka rośnie dziś zapotrzebowanie? Na delikatne – kruche, z rozpływającym się nadzieniem. Oferujemy je naszym klientom od dłuższego czasu, w tym roku wprowadziliśmy kilka nowych pozycji, które sprzedają się rewelacyjnie. W przyszłym roku pokażemy zupełnie coś nowego, na bazie biszkoptu, co będzie zacho‑ wywało świeżość i smak przez wiele miesięcy. Aż strach pytać o skład tych ciastek. Nie będzie w nich żadnej chemii, choć tak byłoby najprościej. Dziś pro‑ ducent musi deklarować pełen skład produktów, a konsumenci coraz wnikliwiej czytają etykiety. Poza tym technologia produkcji tak poszła do przodu, że obecnie można te ciastka wytwarzać również na bazie naturalnych, wyselekcjonowanych składników, bez dodatku żadnych sztucznych E, polepszaczy smaku. Teraz da się zastąpić je ekstraktami z roślin, o czym kiedyś można było tylko pomarzyć. Kierujecie się modami? Od kilku lat producenci lansują słodycze na bazie karmelu, powraca biała czekolada, ciastka z dodatkiem zbóż i otrębów. Na tym asortymencie można więcej zarobić? Ciastka karmelowe wprowadziliśmy jako jedni z pierwszych, dekadę temu. Dostawcy bili się o nie, samochody nie nadążały odbierać za‑ mówień. Karmelowe produkujemy do dziś. Podobnie chwyciły ciastka z żurawiną. Ale to nieprawda, że na ciastkach ze zbożami czy owocami można więcej zarobić, marże są na zbliżonym poziomie. Trzeba jednak mieć je w ofercie, żeby przyciągnąć odbiorcę i zainteresować go pozosta‑ łym asortymentem. Tzw. produkty prozdrowotne wciąż stanowią niszę,

nie przypada na nie więcej niż 3­‑4 proc. rynku. Ważną częścią portfolio są za to produkty okazjonalne, w przypadku Celpolu dostępne przez siedem miesięcy w roku, np. na Boże Narodzenie, Wielkanoc, walentynki, przed Dniem Dziecka. Okazji nie brakuje. Łatwo jest utrzymać produkt na rynku? Trzeba cały czas pracować nad rozpoznawalnością marki, inwestować w reklamę, szukać nisz, rozwijać nowatorskie linie, śledzić nowinki technologiczne w specjalistycznej prasie. I działać z wyprzedzeniem. Rozmawiamy w połowie września, a u nas już trwają prace nad przy‑ szłoroczną ofertą bożonarodzeniową. Celpol jest mocny w tradycyjnym kanale dystrybucji, który się kurczy. Pora wyruszyć na podbój dużych sieci? Jestem mocno związana z odbiorcami. To uczciwe i solidne hurtownie. Nie możemy jednemu partnerowi – a tego oczekiwałyby ode mnie sieci – sprzedać 20 proc. mocy produkcyjnych zakładu. Musiałabym ograniczyć grono dotychczasowych odbiorców, czego nie zrobię. Nie uważam, że tzw. „tradycja” słabnie. Owszem, jedni odbiorcy wypadają, ale pojawiają się inni. Nasze produkty docierają do jakichś 10 000 skle‑ pów w całej Polsce i ta liczba jest w zasadzie stała. Bardziej martwi mnie deflacja, to, że na rynku jest mniej pieniędzy. Niepokojąca jest też sytuacja polityczna, możliwe wahnięcia w obrębie euro, bo sporo surowców importujemy. Prawdą jest też, że dystrybucja drożeje, bo gdy sprzedaż w sklepach spada, trzeba to rekompensować poszerzaniem bazy odbiorców, co z kolei oznacza konieczność dotarcia do kolejnych placówek, czyli wyższe koszty. Wojny cenowe psują wam biznes? W ciastkach te wojny toczą się od lat, kiedyś w nich uczestniczyliśmy, ale dałam sobie spokój. Cenę łatwo obniżyć, ale podnieść – bardzo trudno. Lepiej skupić się na ofercie.

Rozmawiamy w połowie września, a u nas już trwają prace nad przyszłoroczną ofertą bożonarodzeniową Które produkty z waszego portfolio sprzedają się najlepiej? Baza podstawowa, nie licząc oferty okazjonalnej, liczy 15 produktów. Najważniejsze to Jagodowe, Karmelowe, Zdobiona krateczka, Dobra‑ nocki, Morskie, Krówki i Podkówki. Oczywiście, czasem mamy nietrafione nowości, żaden producent tego nie uniknie. Najciekawsze jest to, że technologia produkcji niesamowicie się rozwija. Misiaczki, z uwagi na połączenie kremu i galaretki, jeszcze trzy lata temu pozostawały

Mleczarze wysłali list do ministra rolnictwa

Produkcja mięsa drobiowego Najwyższa w historii

Rada Ekspertów Mleczarstwa (REM) zwróciła się do szefa resortu rolnic‑ twa o przesunięcie terminu realizacji Rozporządzenia 1169/2011, które zacznie obowiązywać 14 grudnia br. Dotyczy ono zmiany oznakowania produktów i związanej z tym obowiązkowej wymiany opakowań. Rada prosi, by przełożyć termin wprowadzenia tego zapisu dla produktów mleczarskich na „bardziej sprzyjający, późniejszy okres”, sugerując, by były to 2 lata. Swą propozycję mleczarze argumentują trudną sytuacją sektora, rosyjskim embargiem i gorączkowym poszukiwaniem nowych rynków zbytu oraz zalegającymi w magazynach dużymi ilościami opa‑ kowań w dotychczasowej formie. (WCH)

W tym roku po raz pierwszy w historii produkcja drobiu przekroczy 2 mln ton, z czego jedna trzecia trafi na eksport. Według Krajowej Rady Drobiarstwa konsumpcja tego mięsa w Polsce stale wzrasta. Jesteśmy obecnie, po Stanach Zjednoczonych i Brazylii, trzecim eks‑ porterem drobiu na świecie. Wzrost spożycia w kraju to również efekt długotrwałej kampanii „Nowa jakość w drobiarstwie”, która edukuje i informuje także w kwestiach certyfikacji mięsa drobiowego QAFP (Quality Assurance for Food Products – Program Gwarantowanej Jakości Żywności). Jak wynika z badań, ten znak jakości rozpoznaje już 70 proc. konsumentów. (WCH)

Jolanta Lewandowska

Czasy produktów „no name”, pozbawionych rozpoznawalnego logo, bezpowrotnie minęły jedynie w sferze marzeń, a dziś są częścią oferty. Karmelowe bite osiem lat czekały na odpowiednie maszyny, które pozwolą wyprodukować wyrób o odpowiedniej konsystencji karmelu – nie za płynny, nie za twardy. Mamy wiele innych ciastek, na razie rozrysowanych na papierze. Czekają na swój moment i doczekają się, bo postęp jest niesamowity. Niebawem ciastka będą do nas mówić. Słucham? No tak, kiedyś sobie żartowałam, że tak będzie, a teraz wszystko wska‑ zuje na to, że trafiłam w punkt. Głowę dam sobie uciąć, że za dziesięć lat klient wejdzie do sklepu ze smartfonem, zeskanuje kod na opakowaniu, uruchamiając wbudowany w folię chip, dzięki czemu usłyszy zachętę do zakupu czy piosenkę z reklamy. Producenci paczkowanych wyrobów biją się na opakowania, bo ceny produktów są zbliżone. Nie wierzę, że gdy taka technologia będzie dostępna, a będzie – to kwestia kilku lat – nikt z niej nie skorzysta. To będzie jeden z elementów szeroko poję‑ tego marketingu. Technologia daje markom podbiec do przodu, proszę zwrócić uwagę, jakie możliwości daje producentom np. Facebook. Celpol regularnie reklamuje swoje wyroby, m.in. na łamach prasy branżowej. Jakie płyną z tego korzyści? To prawda, od 12 lat reklamujemy linie wyrobów okazjonalnych. Służy to budowaniu rozpoznawalności brandu, jest elementem walki konkuren‑ cyjnej. Dziś na marketingu nie opłaca się oszczędzać. Czasy produktów „no name” – bez rozpoznawalnego logo – bezpowrotnie minęły. Anna Terlecka

Ambra: zyski w górę Grupa Ambra w roku obrotowym 2013/2014 zanotowała spadek przy‑ chodów o 1,5 proc., któremu towarzyszyło zwiększenie zysku netto o 57,6 proc. – do 26,1 mln zł. Sprzedaż Cydru Lubelskiego przekroczyła w tym czasie 10 mln zł. Ambra tłumaczy spadek przychodów niższym eksportem (zwłaszcza do Rosji). (ATE)

Polski Tytoń kupił firmę BluePay Polski Tytoń przejął spółkę BluePay, zajmującą się obsługą sprzedaży doładowań do telefonów w sklepowych terminalach oraz przyjmowa‑ niem płatności rachunków. (SSZ)



PRZEMYSŁ

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Herbapol chce

zamieszać w dżemach Rozmowa z Tadeuszem Czarnieckim, dyrektorem marketingu Herbapolu­‑Lublin Herbapol świętuje 65­‑lecie istnienia. Zaczynaliście od ziołowych herbatek, a dziś? Wiele się zmieniło, oprócz naturalności i jakości, które marka Herbapol przez te wszystkie lata gwarantowała i gwarantuje dziś, otwieramy się na nową kategorię – dżemy. Przeprowadziliśmy badania konsumenckie i… osłupieliśmy: niektórzy ankietowani byli przekona‑ ni, że nasze dżemy już istnieją. Co więcej odpowiadali, że bardzo im smakują! Nie mogliśmy tego nie wyko‑ rzystać. To zapewne efekt bliskości tej kategorii do syropów owocowych, z którymi jesteśmy kojarzeni. Niemal co druga złotówka wydana na dżem przypada na markę Łowicz. Ruszają też kampanie innych producentów. Konkurencja jest spora. Dacie radę? Nie mam co do tego wątpliwości. Szukaliśmy katego‑ rii, w której jest właśnie taka sytuacja. Faktycznie, jeśli wyłączymy dyskonty, połowa rynku należy obecnie do marki Łowicz. Kolejni gracze są daleko w tyle, z udzia‑ łami w rynku na poziomie kilku procent. Łowicz, mając

W pierwszym kwartale przyszłego roku zadebiutujemy w kolejnej kategorii produktów monopol, w zasadzie decyduje, czy cała kategoria bę‑ dzie się rozwijać, czy nie. Nie ma jednak żadnej presji ze strony innych producentów. Teraz, kiedy pojawi się drugi silny gracz, z pewnością skorzysta cała kategoria. Pod koniec roku będzie o Herbapolu głośno. Czym zamierzacie podbić serca i portfele konsumentów? Zaoferujemy trzy linie produktów. Pierwsza to dżemy klasyczne, które Polacy lubią najbardziej. Znaleźliśmy tu jednak cechy, którymi nasz produkt będzie się wy‑ różniał. Marka Herbapol znana jest od lat z tradycyj‑ nych, naturalnych receptur. Owoce, których używamy do produkcji, nie są zwyczajne. Są najlepsze. Dlatego – jeśli truskawki, to w stu procentach z Lubelszczyzny,

a jeśli śliwki – to wyłącznie węgierki z Nałęczowa. Lo‑ kalność to także wybrane odmiany owoców, które są wyjątkowo smaczne. Tak jest w przypadku wiśni. Nad‑ wiślanka rośnie w wąskim pasie środkowej Wisły, jej uprawą zajmuje się niewielka spółdzielnia produkcyj‑ na, a sam owoc posiada certyfikat Produktu Lokalne‑ go. Z kolei maliny, z których korzystamy, to doskonała odmiana o nazwie Polka. Właśnie dlatego mówimy o dżemach klasycznych w niezwykłej odsłonie. Kon‑ sumenci na pewno nie będą mieć wątpliwości, że nie wykorzystaliśmy chociażby mrożonek, przywiezionych gdzieś z daleka. W recepturach nie używamy gumy guar czy ksantanowej, które u odbiorcy wywołują czasem niepewność co do ich pochodzenia, nie są też stosowane w domowej kuchni. Dlatego opieramy się jedynie na pektynie owocowej. Sto procent natury, nie ma mowy więc o jakichkolwiek polepszaczach smaku, barwnikach czy konserwantach. Zapewne nie zabraknie też konfitur? Konfitury – malinowa, wiśniowa i truskawkowa – oparte są na tym samym koncepcie odmian owo‑ ców lokalnych. Opatrzyliśmy je również hasłem „kon‑ fitury doskonałe na…” i sami będziemy podpowiadać stosowną okazję ich użycia. Na wieczku pojawią się niewielkie książeczki z przepisami. Znajdzie to swoją kontynuację w internecie, gdzie blogerzy będą za‑ mieszczać kolejne przepisy, a konsumenci będą się mogli nimi wymieniać. Wielu Polaków pokochało kuchenne eksperymenty, dla nich też coś szykujecie? Linia Dżemowa Spiżarnia to wyjątkowe produkty dla indywidualistów. Pojawi się tu np. truskawkowy dżem Aksamitny – bez pestek, o idealnej konsystencji. Nie baliśmy się napisać na opakowaniu, że jest on doskonały dla dzieci. Tę propozycję uzupełnią na początek dwa produkty Z Dawnego Sadu, czyli dżemy agrestowy i cze‑ reśniowy, których raczej się w Polsce nie spotyka. Mocno podkreślacie lokalność. Lokalny znaczy dobry? Coraz częściej. Trend na tego rodzaju produkty stale się umacnia. Każdy owoc pochodzi z konkretnej plantacji, doglądają ich nasi agromenadżerowie. Nie ukrywamy, że nie są produkowane w naszym zakładzie, ale zna‑ leźliśmy partnera, z którym opracowaliśmy koncepcję tworzenia tych unikalnych dżemów. Marka Herbapol zobowiązuje – wystarczy spojrzeć na nasze herbaty, zioła czy syropy – kategorie, w których jesteśmy lide‑ rem rynkowym. Herbapol jest synonimem najwyższej

Fot. Herbapol-Lublin

46

Herbapol jest znaną i cenioną przez Polaków marką, grzechem byłoby nie wykorzystać jej potencjału

Tadeusz Czarniecki

jakości. Staraliśmy się więc również w tej nowej dla nas kategorii znaleźć coś, co będzie podkreślało, że chodzi o produkty z najwyższej półki. Zadowoli was miejsce na podium, czy rzucicie rękawicę liderowi? Nie chcemy być producentem niszowym. Wchodząc w tę kategorię, w zasadzie z automatu stajemy się gra‑ czem numer dwa. Szanujemy oczywiście każdą kon‑ kurencję, uważamy jednak, że brand Herbapol jest na tyle silny, iż pozwala już na starcie stanąć obok Łowicza. W perspektywie nadchodzących lat chcemy oczywiście walczyć o jak największe udziały rynkowe, a kto będzie najlepszy jak zwykle zadecyduje konsument. Pewnie doskonale Pan wie, że spożycie dżemów ostatnio zmalało? Spadki nie są duże, sięgają kilku punktów procento‑ wych. Żyjemy w biegu, nie mamy już tyle czasu na śniadania. Poza tym pojawiły się płatki śniadaniowe, które zyskują coraz większą popularność. Wydaje mi się, że ta sytuacja spowodowana była również brakiem konkurencji i lekką stagnacją w kategorii dżemów. Oprócz Łowicza nie istniała druga tak silna marka, która byłaby w stanie zainwestować w reklamę telewi‑ zyjną, w komunikację z konsumentem, zaproponować realną alternatywę. Jaka sprzedaż Pana zadowoli? W pierwszym roku chcielibyśmy zdobyć od 5 do 8 proc. rynku. Nie zamierzamy wywoływać wojny ce‑ nowej. Wręcz przeciwnie. Mamy świadomość jakości

produktu, który oferujemy, dlatego powinien on być sprzedawany w określonej cenie. Podobnie jest w ka‑ tegorii syropów, gdzie nasze wyroby są nieco droższe od konkurencji. Konsumenci widzą różnicę w jakości i skłonni są za to zapłacić. Nawet najlepszy jakościowo produkt nie sprzeda się bez atrakcyjnego opakowania. Fakt. Pomyśleliśmy również o tym, wykorzystując na opakowaniach charakterystyczne elementy, kojarzące się z lokalnością i wysoką jakością. Jest to np. czarna tabliczka z napisaną odręcznie informacją o pocho‑ dzeniu składników, czy motyw drewna, który kojarzy się ze skrzynkami, w których przewożone są z sadu owoce. Jak zwykle wyglądowi naszych produktów po‑ święciliśmy wiele uwagi i efekty tego są widoczne. Klucz do sukcesu stanowi aktywność reklamowo­‑promocyjna – jak teraz będzie wyglądać wasza strategia komunikacji? Strategia jest logiczną kontynuacją tego, co rozpo‑ częliśmy przed dwoma laty. Teraz jednak będziemy mocniej akcentować przyjemność, jaka płynie z jedze‑ nia i picia naszych produktów. Stąd hasło „Herbapol. Przyjemność – masz to w naturze”. Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o portfolio. Zdra‑ dzę, że w pierwszym kwartale przyszłego roku zade‑ biutujemy w kolejnej kategorii produktów. Herbapol jest znaną i cenioną przez Polaków marką, grzechem byłoby nie wykorzystać jej potencjału. Wojciech Chełchowski

PROMOCJA Fot. Herbapol-Lublin


e, lokalnnowe odmiwaoce o

tradycyjne receptury

duże kawałki owoców

siła zaufan e marki j


PRZEMYSŁ

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Kampania telewizyjna

wzmocni pozycję marki Dr Gerard Rozmowa z Olimpią Osińską­‑Rudowicz, dyrektorem marketingu w firmie Dr Gerard Jaką pozycję ma Dr Gerard na rynku słodyczy? Jesteśmy jednym z największych producentów sło‑ dyczy w Polsce. Według Nielsena zajmujemy czwarte miejsce z blisko 5­‑proc. udziałem wartościowym w ka‑ tegorii ciastek pakowanych, liczonych z wyłączeniem produktów impulsowych. Dzięki PryncyPałkom jeste‑ śmy zdecydowanym liderem w sprzedaży wafli w cze‑ koladzie w opakowaniach familijnych. Ciasteczka Dr Gerarda najczęściej goszczą na typowym rodzin‑ nym polskim stole. Mamy silną pozycję w sklepach

tradycyjnych, ale walczymy również o większe udziały w kanale nowoczesnym. Po raz pierwszy w historii firmy szykujecie telewi‑ zyjną kampanię reklamową. Chodzi o wzmocnie‑ nie świadomości brandu Dr Gerard, czy bardziej zależy wam na pozyskaniu nowych odbiorców? Nasze produkty mają wielu lojalnych konsumentów, jednak nie wszyscy kojarzą swoje ulubione ciasteczka i wafelki z marką Dr Gerard. Chcemy to zmienić i zbu‑ dować wyróżniający się brand, który na stałe zagości

Mocni nie tylko w waflach Początki firmy Dr Gerard sięgają 1993 roku, kiedy to powstał zakład produkcyjny w miejscowości Lipiny Stare na Mazowszu. Aż do kwietnia 2011 roku firma funkcjonowała pod nazwą Lider’S – KG. Sztandarowym wyrobem w ofercie Dr Gerarda są produkowane od lat PryncyPałki. Firma ma też mocną pozycję w segmencie ciastek oblewanych czekoladą z nadzieniem (Pasja, Baletki), markiz (świetnie przyjęta linia Mafijne) oraz wafli – oprócz wymienionych wyżej PryncyPałków producent oferuje np. Rurki Waflowe czy Andruty. Produkcja odbywa się w trzech zakładach – w Radzyniu Podlaskim, Międzyrzecu Podlaskim i Ożarowie Mazowieckim. Firmą, która w ub.r. zmieniła właściciela – od Grupy Poult przejął ją fundusz inwestycyjny Bridge Point – kieruje Jarosław Zawadzki. (ATE)

JUTRZENKA ZWIĘKSZY PRODUKCJĘ SŁODYCZY

Właściciel Grześków

pracuje nad innowacjami Colian umacnia się na rynku słodyczy. Po przejęciu firmy FC Solidarność grupa zwiększa moce produkcyjne zakładu w Bydgoszczy, w którym wytwarzane są m.in. wafle Familijne, ciastka Jeżyki, żelki Akuku! i galaretki Mella.

K

ierowana przez Jana Kolańskiego Grupa Colian, po ubiegłorocznym wchłonięciu lubelskiego producenta wyrobów czeko‑ ladowych FC Solidarność, weszła do pierwszej ligi producentów słodyczy w Polsce i jest na tym rynku największym wytwórcą ze 100­‑proc. polskim kapitałem. Jej udziały szacowane są na 12 proc. Nic dziwnego, że uroczystość oficjalnego urucho‑ mienia zakładu przy ul. Srebrnej w Bydgoszczy przyciągnęła całą śmietankę menadżerów repre‑ zentujących przemysł, hurt i detal. Wielu z nich prezes Kolański witał osobiście. Nowoczesny obiekt zbudowano w 16 miesięcy kosztem 60 mln zł – 23,5 mln zł z tej kwoty wyło‑ żyła Unia Europejska w ramach programu Innowa‑ cyjna Gospodarka. Powstały tu nowoczesne linie, w tym linia do produkcji wyrobów mogulowych, która wytwarza dwie tony żelków i galaretek na godzinę. Moce produkcyjne wzrosły o jedną piątą. W kompleksie, o łącznej powierzchni 22 000 mkw., wytwarzane są sztandarowe produkty firmy: wa‑ fle Familijne, ciastka Jeżyki, bakalie w czekoladzie Jutrzenka, żelki Akuku!, galaretki Mella i wyroby

świąteczne. Możliwości wytwórcze fabryki szacuje się na 30 000 ton rocznie. Praca odbywa się na trzy zmiany, zakład zatrudnia 370 osób.

Dzięki inwestycji W ByDgoszczy moce produkcyjne Coliana wzrosną o jedną piątą Grupa Colian funkcjonuje w obrębie trzech strategicz‑ nych dywizji biznesowych: słodycze (marki Goplana, Solidarność, Jutrzenka, Familijne, Grześki, Jeżyki, Akuku!), kulinaria (Appetita, Siesta) oraz napoje (Hel‑ lena). W 2013 roku przychody producenta sięgnęły 808 mln zł, a w I połowie br. wyniosły 419 mln zł. Po‑ nad 13 proc. produkcji trafia na eksport. (ATE)

w świadomości Polaków. W ten sposób Dr Gerard stanie się znakiem rozpoznawczym i potwierdzeniem jakości szerokiej gamy wyrobów ciastkarskich. Kampania jest konsekwencją obranej przez firmę nowej strategii. Kampanie TV kojarzą się z wielomilionowymi budżetami. Kiedy będziecie w stanie ocenić skuteczność waszych reklam? Wierzę, że efekty budowy świadomości i wizerunku marki zobaczymy bardzo szybko, także w wynikach sprzedaży. Zdecydowaliśmy się przeznaczyć zna‑ komitą część budżetu na emisje spotu w stacjach telewizyjnych. Obecność w tym kanale jest bowiem optymalnym sposobem na budowanie zasięgu. Ma‑ teriał wideo to także doskonałe narzędzie reklamy w internecie, z czego z chęcią skorzystamy. Aktyw‑ ność Dr Gerarda w serwisie społecznościowym Fa‑ cebook będzie spójna z ideą kampanii. W jakiej konwencji utrzymane są spoty, w których kanałach można je obejrzeć? Spot TV utrzymany jest w konwencji pogodnej, slap‑ stikowej komedii obyczajowej. Zresztą zapraszam do oglądania naszych reklam w największych stacjach telewizyjnych oraz w kanałach tematycznych. Kam‑ pania skierowana jest do kobiet, bo to one najczę‑ ściej decydują o zakupach słodyczy dla rodziny. Niebawem minie rok od przejęcia firmy przez fundusz inwestycyjny Bridge Point. Jak zmiana właściciela przełożyła się na tempo rozwoju? Wciąż zachodzą zmiany, których celem jest uporząd‑ kowanie portfela, wyznaczenie ścieżek dla nowych produktów oraz optymalizacja procesów technolo‑ gicznych i operacyjnych. Jednocześnie rozpoczęliśmy prace nad zwiększeniem dostępności produktów w punktach sprzedaży. Najbardziej zauważalnym efektem zmian jest nasza kampania reklamowa. Mam

Fot. Dr Gerard

48

Olimpia Osińska­‑Rudowicz

zwracamy się do kobiet, bo to one najczęściej decydują o zakupach słodyczy dla rodziny nadzieję, że to początek nowej drogi rozwoju, pro‑ wadzącej do znaczącego umocnienia pozycji marki Dr Gerard na rynku. Anna Terlecka

Wymyślamy nowości,

których nie da się łatwo podrobić Rozmowa z Bogusławem Rządem, dyrektorem Działu Technologii Produkcji Grupy Colian Jakiego rodzaju słodycze są dla Coliana najbardziej perspektywiczne? Przeprowadzone w 2009 roku analizy wykazały, że zwiększymy udziały rynkowe, rozwijając technologię mogulową, czyli formowania wyrobów cukierniczych w mące formierskiej. Dlatego, inwestując w nowy zakład, dokupiliśmy linię produkcyjną, którą wyposażyliśmy w nowoczesne systemy automatycznego odpudrowania i pakowania. Przełoży się to na rozwój portfolio takich wyrobów, jak żelki Akuku!, galaretki Mella czy Bogusław Rząd pastylki Goplana. A np. wyroby żelowe są o tyle atrakcyjną częścią rynku słodyczy, że w oparciu o nie możemy budować szerokie portfolio produktów. Widzę też duże szanse w segmencie herbatników, gdzie dobre perspektywy mają wyroby o charakterze prozdrowotnym. Jak inwestycja w nowy zakład przełoży się na wasz rozwój? Umożliwi wprowadzanie większej liczby innowacyjnych nowości. Niedawno zaproponowaliśmy żelki Akuku! Składaki. Jedno opakowanie zawiera dwa smaki – spożywane jednocześnie nabierają trzeciego oryginalnego smaku. Mamy szereg dobrze przyjętych unikatowych produktów. Dzięki Waflom Familijnym Gofrowym umocniliśmy się na rynku wafli familijnych. Trwające obecnie prace badawczo­‑rozwojowe pozwalają mi wierzyć, że w najbliższym czasie wprowadzimy wiele ciekawych nowinek. Dział Technologii Produkcji ściśle współpracuje z naszym marketingiem. Obie strony rozmawiają o swoich oczekiwaniach, potrzebach, możliwościach. Dzisiejsze czasy wymagają skupienia się na innowacjach i to takich, których wdrożenia do produkcji nie są łatwe. Konkurencja, widząc że jakiś produkt odnosi sukces, od razu próbuje go naśladować. Dlatego dla mnie udana innowacja to taka, którą trudno podrobić. Kiedy na rynku pojawi się czekolada, która nie tuczy? Smaczna czekolada, która nie tuczy – chyba nieprędko. Mimo prowadzonych w największych firmach świata prac badawczo­‑rozwojowych, do tej pory nie udało się wyprodukować wyrobu, który będzie miał znacząco mniej kalorii przy pełnym zachowaniu walorów smakowych prawdziwej czekolady. Może i dobrze, że żaden produkt light do tej pory nie zawojował rynku. Czy warto za wszelką cenę pozbawiać ludzi przyjemności, jaką jest jedzenie słodyczy? Anna Terlecka


PRZEMYSŁ PROMOCJA

U na Food & Drink Festival w Lublinie

Fot. Sokołów

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Przedstawiciele branży spożywczej, którzy licznie zjechali do lubelskiego Centrum Konferencyjno­ ‑Wystawienniczego, byli świadkami oficjalnego debiutu nowej marki „Sokołów” S.A.

John Csukor, wielka osobowość i doświadczony kucharz, pokazał jak profesjonalnie przyrządzać wołowinę

czta Qulinarna – wołowina z So‑ kołowa to innowacyjny projekt. Propozycja skierowana zarów‑ no do konsumentów, którzy dostają doskonałe steki czy burgery (niemal gotowe produkty wymagające jedynie kilku minut pracy w kuchni), ale rów‑ nież do sektora HoReCa. Premierę mar‑ ki oglądało więc wielu restauratorów, szefów kuchni i dziennikarzy. Gwiazdą spotkania, oprócz Uczty Qulinarnej, był John Csukor, amery‑ kański kucharz i znawca światowych trendów. Od 30 lat zajmuje się on wprowadzaniem na rynek nowych produktów, doradza najlepszym re‑ stauratorom, ale przede wszystkim doskonale gotuje i o wołowinie wie dosłownie wszystko. Podczas poka‑ zu opowiadał o zaletach tego mięsa i sposobach jego przygotowywania. „Na żywo” przyrządził doskonałe da‑ nie, które potem próbowali odtworzyć uczestnicy warsztatów. – Są z nami najbardziej znani szefowie kuchni w Polsce. Zaprosiliśmy również innych odbiorców z kanału tradycyjnego i nowoczesnego – powiedział nam pod‑ czas gali prezes spółki „Sokołów” S.A. Bogusław Miszczuk. – Dlaczego wo‑ łowina? Jestem przekonany, że nasze społeczeństwo pójdzie drogą wytyczoną

przez kraje zachodnie, gdzie panuje moda na zdrowe odżywianie, a mięso, które nie tuczy i jest bardzo przyjazne dla organizmu to właśnie wołowina. Jeśli dodamy do tego, że jest to najlep‑ sze mięsne źródło witamin z grupy B, żelaza, kwasu linolowego odpowie‑ dzialnego w organizmie za eliminację toksyn z krwi i spalanie tłuszczu, a do tego magnezu i potasu – odpowiedź nasuwa się sama. To również najbar‑ dziej naturalne obecnie mięso, meto‑ dy hodowli nie zmieniały się bowiem przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Przez ostatnie lata wołowina, niedo‑ ceniana i uznawana za najtrudniejsze do przyrządzenia mięso, pozostawała w cieniu. – Jej konsumpcja jest w Polsce tak niska, że gorzej już chyba być nie może – dodał wiceprezes „SokołÓW” S.A. Mieczysław Walkowiak. – Nasza nowa propozycja może to zmienić. Tym bar‑ dziej że prognozy także są optymistycz‑ ne i wskazują, że spożycie mięsa będzie wzrastać. Wymaga to jednak rzetelności, jakości oraz właściwego dotarcia i pro‑ mowania tych produktów. Za marką stać musi jakość i solidność. Nowa marka „SOKOŁÓW” S.A. może sprawić, że o tym mięsie będzie gło‑ śno, a na polskich stołach zagości Uczta Qulinarna. (AU)

Do współzawodnictwa podczas warsztatów stanął także Dominik Moskalenko, jeden z najlepszych kucharzy młodego pokolenia

Jakość i wiedza Wychodzimy z kompleksową ofertą. Chcemy, żeby na polskich stołach zagościło mięso przyrządzone w sposób profesjonalny a jednocześnie prosty. Dlatego na opakowaniach umieściliśmy kody QR do odczytania telefonem komórkowym, które przeniosą konsumenta na kanał YouTube. Jeden z najzdolniejszych kucharzy młodego pokolenia Dominik Moskalenko krok po kroku pokaże, jak przyrządzić smaczne danie. Średnia unijna w spożyciu wołowiny wynosi dziś około 14 kg. Myślę, że osiągnięcie takiego wyniku jest w naszym zasięgu w ciągu kilkunastu lat.

W Lublinie nie mogło też zabraknąć Martina Gimeneza Castro, Argentyńczyka, zwycięzcy pierwszej polskiej edycji kulinarnego show Top Chef

Bogusław Miszczuk, prezes „Sokołów” S.A.

ZNANE MARKI ŁĄCZĄ SIŁY

Jacobs i Kamis wspólnie rozgrzeją rynek kawy Mondelez Polska, właściciel marki Jacobs, nawiązał współpracę z firmą McCormick, producentem przypraw Kamis. Oba brandy zaistnieją podczas zimowej odsłony kampanii „Baw się kawą”. Takiej formy wsparcia sprzedaży na rynku kawy jeszcze nie było: oto produkty Jacobs, największej marki kawowej w Polsce, w ramach edycji limito‑ wanej oferowane będą podczas zimowych miesięcy z saszetkami przypraw Kamis. To mieszanki na ba‑ zie m.in. rozgrzewającego kardamonu, cynamonu, skórki cytrynowej, wanilii i chili – w sumie cztery

49

warianty, które nadadzą charakteru małej czarnej i jej wariacjom. Mieszanki opracowała Anna Starmach, jurorka programu kulinarnego Masterchef w TVN i ambasadorka marki Jacobs. Nie będzie można ich kupić oddzielnie, będą dołączane do kaw Jacobs. Wyceniany na 5 mld zł rynek kawy to dla marketin‑ gowców wyzwanie. Raz, że Polacy coraz więcej kawy

W trakcie festiwalu odbył się też panel dyskusyjny. Fachowcy rozmawiali na temat wołowiny i sposobów na zwiększenie jej spożycia

piją w kawiarniach, co godzi w domową konsumpcję, dwa – kawa to ziarno kawowe. Przy takiej specyfice produktu trudno o przełomowe nowości, wyjątkowe smaki i wszelkiego rodzaju unikatowe właściwości dające pożywkę działom marketingu. Wprawdzie kilka lat temu Mondelez zaproponował Millicano – połączenia kawy rozpuszczalnej z drobno zmielonymi ziarnami kawy, a jeszcze wcześniej wła‑ ściciel Nescafé jako pierwszy opracował kawę z długo utrzymującą się pianką, ale takie launche poprzedza‑ ją lata pracy sztabów specjalistów zatrudnionych w laboratoriach największych koncernów. Marki „ka‑ wowe” potrzebują kampanii nie tylko odpowiednio nagłośnionych, ale przede wszystkim takich, które niosąc powiew świeżości ożywiają kategorię. Właści‑ ciel marki Jacobs postawił na akcję, która wpisuje się w modę na gotowanie: proponuje konsumentom, by bawili się kawą – przygotowywali różne jej warianty, nie bali się eksperymentów i zaskakujących połączeń (kawa z syropem gruszkowym czy wiśniami w likie‑ rze). – Chodzi o zerwanie ze stereotypem zwykłej kawy, którą większość z nas pije codziennie – mówi Gabriel

Olszewski, starszy kierownik odpowiedzialny za markę Jacobs w Mondelez Polska. Wyjaśnia, że Mon‑ delez sam zaproponował współpracę właścicielowi Kamisu, firmie McCormick Polska. – Raz, że Kamis to marka premium, której obecność nie zaszkodzi marce Jacobs, dwa – mieliśmy pewność, że ten producent jest w stanie udźwignąć tak duże przedsięwzięcie – wyja‑ śnia Olszewski. Zimową odsłonę kampanii Jacobs można śledzić na stronie www.przepisynakawe.pl; tam też w grudniu będzie można wygrać kubki z osobistymi dedykacjami dla bliskich osób. W ten sposób Mondelez wykorzystuje kolejny trend – tzw. produktów dedykowanych. Wcześniej takie zabiegi stosowały m.in. Coca­‑Cola („imienne” puszki) i LOTTE Wedel (Ptasie Mleczko z własnym zdjęciem). Zimowa kampania marki Jacobs jest kontynuacją akcji prowadzonych latem z udziałem aktorki Magdaleny Różczki. W 2013 roku przyniosła ona firmie wzrost udziałów wartościowych w kategorii kawy na poziomie 2,9 pproc. Obecnie, jak podaje Mondelez Polska, do producenta należy 24 proc. rynku kawy w Polsce. (ATE)


50

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

PRZEMYSŁ

O wiele więcej

Czym są dla firmy innowacje? Tak się składa, że siedzimy w pokoju, który nazywa się „Innowacje”, więc chyba nie muszę wyjaśniać. Kilka miesięcy temu wprowadziliśmy unikatowy produkt, jakim jest makaron z dodatkiem błonnika. Ale innowacje rozumiemy szeroko. Bywa, że chodzi o zmianę, której konsumenci nawet nie dostrzegają. Innowacyjne może być opakowanie. My np. wpro‑ wadzamy właśnie na rynek nowe butelki ketchupów Heinz. Przykładem innowacji są także nowe propo‑ zycje wykorzystania przecieru pomidorowego. Od jakiegoś czasu do opakowań dołączamy inspirują‑ ce przepisy i to jest, według mnie, przykład bardzo

inwestujemy w nasze marki Co najbardziej zaskoczyło Pana w zachowaniu polskich konsumentów i ich stosunku do żywności? Rozczaruję Panią, nie było nic takiego, co by Polaków wyróżniało. Skupiłem się zresztą na szukaniu podo‑ bieństw, nie różnic. Heinz to najbardziej popularny ketchup na świecie, numer jeden w dziesiątkach kra‑ jów. Także w Polsce, gdzie obie nasze marki – Heinz i Pudliszki – są liderami tego segmentu. W wielu miej‑ scach na świecie przewodzimy kluczowym katego‑ riom spożywczym. Nad Wisłą jesteśmy liderem lub wiceliderem kategorii ketchupów, sosów zimnych, przetworów pomidorowych, dań gotowych oraz warzyw konserwowych. W każdym zakątku świata kluczowa jest dla nas jakość, którą monitorujemy, przeprowadzając dziesiątki testów konsumenc‑ kich. Po przejęciu koncernu Heinz przez fundusze Berkshire Hathaway Warrena Buffetta i 3G Capital wprowadziliśmy surowy reżim finansowy, ale koszty tniemy tylko tam, gdzie w żaden sposób nie odbija się to na jakości produktów. Gdy lecę na coroczny zjazd managerów do siedziby firmy w amerykań‑ skim Pittsburghu, korzystam z klasy ekonomicznej, a nie biznesowej. Klasą ekonomiczną podróżuje nawet Bernando Hees, globalny szef H.J. Heinz. Ale nie chodzi tylko o tanie latanie. Zaciskamy pasa na wielu polach, m.in. w ub.r. zredukowaliśmy zatrud‑ nienie w całej organizacji, także w Polsce. Wszystkie te oszczędności pracują na wsparcie marketingowe marek i budowę ich pozycji rynkowej. Nie pojawia się pokusa uszczknięcia czegoś z tej jakości w tak sprytny sposób, żeby konsumenci się nie zorientowali? Najwyższa jakość, obok wyjątkowego smaku, jest i pozostanie największą wartością naszych marek. Nigdy nie będziemy oszczędzać kosztem jakości, proszę mnie trzymać za słowo. Jak bardzo zmieniła się firma H.J.Heinz po restrukturyzacji? Przedefiniowaliśmy wartości i wizję naszej organi‑ zacji – teraz chcemy być najlepszą firmą spożywczą na świecie, najlepsza oznacza: osiągającą najlepsze wyniki finansowe, zmieniającą zasady gry na rynku FMCG, której wszystkie marki lokalne są liderami ryn‑ ku, oferującą najwyższą jakość produktów i zatrud‑ niającą najbardziej utalentowanych ludzi. W naszym zespole są wyjątkowi ludzie, gotowi ciężko pracować, by osiągąć sukces i się nieustannie rozwijać, bo firma daje ogromne możliwości rozwoju i awansu. Czemu, mając tak duże ambicje, rozszerzyliście ofertę Pudliszek o makarony? Szybko tej kategorii nie podbijecie. Pudliszki nie są zwykłą marką. To ikona, za którą stoją wartości i dziedzictwo. Wprowadzając makarony, daliśmy konsumentom możliwość przygotowania kompletnego obiadu. Fani Pudliszek, a takich nie brakuje – ten brand zajmuje trzecie miejsce na liście ulubionych polskich marek – chętnie jedzą pełno‑ wartościowy posiłek przygotowany wyłącznie z pro‑ duktów naszej marki. Mamy też wyjątkowy na rynku produkt – to wysokiej jakości makaron z pszenicy durum i makaron bogaty w błonnik. Handel rewela‑ cyjnie przyjął nasze osiem produktów. Zapewniam, że Pudliszki za jakiś czas będą znaczącym graczem na rynku makaronów.

Fot. H.J. Heinz Polska

Rozmowa z Janem Kruise, dyrektorem zarządzającym ds. Europy Centralnej, Północnej i Wschodniej w H.J. Heinz

Jan Kruise

Zapewniam, że Pudliszki za jakiś czas będą znaczącym graczem na rynku makaronów Będziecie rozszerzać ofertę o nowe kategorie? Tak. I Heinz, i Pudliszki mają duży potencjał. Szko‑ da byłoby go nie wykorzystać. O szczegóły proszę mnie nie pytać. Odwołuje się Pan do jakości. Co składa się na jakość przetworów marki Pudliszki? Produkty oznaczone tym logo powstają z polskich pomidorów, kukurydzy i groszku. Bardzo niewiele marek może się tym szczycić. Skupujemy warzywa od około 2000 rolników z Wielkopolski, najczęściej współpracujemy z nimi przez pokolenia, zakład w Pu‑ dliszkach działa przecież już ponad 95 lat. Większość surowców przetwarzamy w ciągu czterech godzin od zbiorów. Ponieważ Wielkopolska jest najbardziej nasłonecznionym regionem w Polsce i o najmniej‑ szych opadach, warzywa użyte w naszych przetwo‑ rach są wyjątkowo słodkie. Kiedy w czasie zbiorów

odwiedziłem zakład w Pudliszkach, poczułem DNA tej marki: w powietrzu unosił się zapach pomido‑ rów, a dziesiątki rolników na traktorach ustawiały się w kolejce do skupu. Jakość produktów Pudliszki nie jest kwestią przypadku. Stoi za nią ciężka praca, pasja tworzenia, lata tradycji. Heinz w Polsce zawsze będzie skazany na egzystowanie w cieniu Pudliszek? To tak różne marki, że wymagają kompletnie inne‑ go podejścia. Pudliszki są nacechowane ogrom‑ nymi emocjami i przywiązaniem konsumentów. Z kolei Heinz jest potężnym światowym graczem segmentu ultrapremium, kwintesencją ketchu‑ pu, produktem kopiowanym od 1869 roku, odkąd Henry John Heinz wprowadził go na rynek. Bada‑ nia potwierdzają, że obie marki mogą rosnąć, nie wchodząc sobie w drogę.

Mówi się, że polscy konsumenci idą za ceną. Nieprawda. Idą za jakością w najlepszej cenie. a to znacząca różnica udanej innowacji, która zaowocowała znaczącym wzrostem sprzedaży produktu i rozwojem całej ka‑ tegorii. W przyszłym roku zaskoczymy konsumentów wieloma ciekawymi nowościami. Która kategoria jest obecnie w najtrudniejszej sytuacji? Dania gotowe notują spadki, a mają duży potencjał. Jesteśmy rynkowym liderem i nie zaniedbujemy tych produktów, mają one swoje istotne budżety reklamo‑ we. Są różne narzędzia, które umożliwiają wsparcie sprzedaży – w tym momencie koncentrujemy się na promocjach międzykategorialnych, w których bohaterem są m.in. dania gotowe. Martwią pana wojny cenowe? Musimy obserwować rynek, ale nigdy nie zaak‑ ceptuję tego, że wyniki firmy miałyby zależeć od czynników zewnętrznych. Często słyszę, że polscy konsumenci idą za ceną. Nieprawda. Idą za jakością w najlepszej cenie, a to znacząca różnica. Cudzoziemcy, z którymi rozmawiam, często są zaskoczeni potężną liczbą promocji w polskich sklepach. Pan również? Mieszkam w Niemczech i tam jest podobnie. Jestem wielkim fanem działań wspierających sprzedaż w sklepach. Wiele decyzji konsumenckich zapa‑ da przecież przy półce. Na naszych ekspozycjach umieszczamy jasny komunikat dla konsumenta: „tu znajdziesz wszystkie składniki, z których zrobisz smaczny obiad”. Działa. Często wizytuje pan polskie sklepy? Regularnie. Ostatnio, o czym nasz dział marketingu sprzedaży doskonale wie, byłem mocno rozczarowa‑ ny zbyt małą ilością miejsca na półce na makarony Pudliszki w jednej z warszawskich placówek. Dziś w drodze na lotnisko zamierzam zajrzeć do niej jesz‑ cze raz i sprawdzić, jak wygląda teraz nasza półka. Słyszałam od detalistów, że niektóre firmy tygodniami przygotowują się do takich nalotów szefostwa. Przedstawiciele handlowi „malują trawę na zielono”, żeby wszystko w sklepie było jak spod igły. U was tak nie jest? Nie dałbym się nabrać, za długo pracuję w branży. Zresztą sklepy wybieram na chybił trafił. Często przyjeżdża Pan do Polski? Na tyle często, że rozpoznaję pracowników obsługi naziemnej na stołecznym lotnisku im. Fryderyka Chopina, a oni rozpoznają mnie. Anna Terlecka


FI NANSE

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. Archiwum

CZY TORBY FOLIOWE BĘDĄ OBOWIĄZKOWO PŁATNE?

Trzy grosze, a szkoda

D

wymierną korzyść, np. optymalizując zużycie energii w handlu – mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor gene‑ ralny Polskiej Izby Handlu (PIH). Jego zdaniem ustawo‑ dawca powinien sprecyzować, czego dokładnie mają dotyczyć nowe przepisy, np. czy mają być nimi objęte również torby biodegradowalne. Ich udział w han‑ dlu jest bowiem coraz większy, zatem wprowadzanie ograniczeń na produkt już przyjazny środowisku było‑ by – według dyrektora PIH – krokiem wstecz.

Przykładowe roczne zużycie foliówek na mieszkańca: Dania i Finlandia – 4 sztuki, Polska, Portugalia, Słowacja – powyżej 400 Jeśli dyrektywa wejdzie w życie, ureguluje kwestię, która dziś jest przez detalistów traktowana dowolnie. – Nie ma spójnych rozporządzeń. W efekcie poszczególne sklepy i sieci postępują tak, żeby było im wygodnie – jedni rozdają reklamówki za darmo, inni je sprzedają. Nie przeceniałbym jednak znaczenia tego problemu. Dale‑ ki jestem od krytykowania działań proekologicznych, ale podejmujmy je tam, gdzie rzeczywiście przyniosą

Nowe regulacje z pewnością utrudniłyby życie wła‑ ścicielom sklepów. Będą oni musieli zdecydować, czy ustalić cenę za reklamówkę na poziomie 1 gr i dokładać do każdej z nich (budując jednocześnie dobry wize‑ runek placówki), czy może ukryć dodatkowe koszty w wyższej marży. – Obawiam się, że przepisy bardziej dotkną mniejsze sklepy i sieci, które nie będą mogły – tak jak najwięksi gracze – rozłożyć kosztów torebek na szerszą

Wprowadzenie obowiązkowej odpłatności za foliówki najbardziej dotknie mniejsze sklepy gamę produktów. Jestem więc sceptyczny wobec pomysłu obowiązkowej odpłatności za foliówki. Zwłaszcza że pro‑ blem rozwiązują, coraz szerzej stosowane przez handel, torby biodegradowalne – dodaje Ptaszyński.

Skorzystają złodzieje

Część detalistów ma obawy, że kiedy obowiązkowa odpłatność za torby stanie się faktem, wzrośnie licz‑ ba kradzieży (tak było w Stanach Zjednoczonych). Obowiązek płacenia za foliówkę usprawiedliwia bo‑ wiem robienie zakupów z własną torbą, a to z kolei ułatwia „pracę” złodziejom. Jednak eksperci uspoka‑ jają. – W Polsce w każdym sklepie są wózki albo koszyki. Nie ma u nas zwyczaju pakowania – wzorem krajów anglosaskich – większych zakupów w kartony – mówi Adam Suliga, ekspert PIH ds. bezpieczeństwa. I do‑ daje: – Osoby nie biorące w markecie wózka czy koszyka to margines. Natomiast klient, który pakuje towary do własnej torby i idzie z nimi do kasy, zdarza się raz na tysiąc osób. Ochronie sklepu łatwo go namierzyć i mieć na oku. Nie widzę więc zagrożenia i powodu do obaw.

Karty płatnicze:

ubezpieczenia i usługi dodatkowe

Fot. Visa Europe

Karty płatnicze oznaczają nie tylko szybkie, wygodne i bezpieczne płatności w sklepach i internecie czy szybki dostęp do gotówki w bankomacie. To również usługi dodatkowe oraz różne rodzaje przydatnych ubezpieczeń.

P

Ograniczać, ale z głową

Problem plastikowych toreb na zakupy i ich wpły‑ wu na środowisko od lat jest przedmiotem dyskusji w wielu krajach. W niektórych z nich wprowadzono rozwiązania prawne, które doprowadziły do ogra‑ niczenia stosowania tych opakowań, np. w Irlandii, gdzie od 2004 roku obowiązują opłaty za wydawane przez sklepy plastikowe torby. W 2008 roku resort środowiska zaproponował projekt ustawy, który przewidywał wprowadzenie tzw. „opłaty recyklingowej”, uiszczanej przez klien‑ tów za każdą plastikową torebkę, którą otrzymają w sklepie. Opłata nie miała być odzwierciedleniem ceny foliówki, ale instrumentem skłaniającym do oszczędnego (rozsądnego) korzystania z foliówek. Pozyskane w ten sposób pieniądze miały być prze‑ znaczone m.in. na zbieranie odpadów opakowa‑ niowych. Jednak projekt przepadł. O tym, czy unijna dyrektywa wejdzie w życie, do‑ wiemy się prawdopodobnie w przyszłym roku. Wtedy też poznamy ewentualne sankcje dla skle‑ pów, które nie będą jej przestrzegać. Hubert Wójcik

Ubezpieczenia i bonusy

PORADNIK VISA I „WIADOMOŚCI HANDLOWYCH”

rzynajmniej od czasu do czasu potrzebujemy gotówki. W dostępie do niej bardzo pomocna okazuje się usługa Visa cash back. Po to, by wypłacić gotówkę, użytkownicy kart Visa nie muszą szukać najbliższego bankomatu lub oddziału banku – Visa cash back pozwala podjąć pieniądze w punkcie handlowo­‑usługowym podczas zakupów. Wystar‑ czy, że płacąc kartą poprosimy kasjera o wypłacenie żądanej kwoty. Jednorazowo można wypłacić mak‑ symalnie 300 zł, a co istotne – z tej usługi można korzystać wielokrotnie w ciągu dnia, do wysokości limitu wypłat gotówkowych ustalonych dla naszej karty przez bank, który ją wydał. Usługa dostępna jest we wszystkich placówkach, w któ‑ rych przy wejściu lub przy kasie widnieje logo Visa cash back. Są to nie tylko sklepy, ale też apteki, saloniki praso‑ we, stacje paliw czy punkty usługowe. Całkowita liczba miejsc, w których można w ten sposób wypłacić gotów‑ kę, sięga już prawie 50 000 (bankomatów jest niespełna 19 000) i obejmuje zarówno pojedyncze sklepy, jak i sieci – lokalne, regionalne czy ogólnopolskie. Co ważne, wypłaty gotówki z zastosowaniem usłu‑ gi Visa cash back możemy dokonać niezależnie od wartości samego zakupu: nie ma znaczenia, czy jest to 20, czy 200 zł.

Torby „żyją” o wiele dłużej niż ludzie Z szacunków Komisji Europejskiej wynika, że w 2010 roku w krajach Unii wyrzucono do śmieci ponad 8 mld plastikowych toreb na zakupy. Foliówki gromadzą się w środowisku przede wszystkim w postaci odpadów morskich. Po wyrzuceniu, plastikowe torby na zakupy mogą przetrwać setki lat, gdyż rozkładają się bardzo powoli.

Parlament Europejski chce wprowadzić obowiązek płacenia w sklepach za wszystkie foliówki. Detaliści obawiają się, że nowe przepisy uderzą ich po kieszeni. yrektywa Parlamentu Europejskiego zakłada, że sklepy będą mieć obowiązek pobierania opłat za torby o grubości poniżej 50 mikro‑ nów (0,05 milimetra). W praktyce chodzi o najcieńsze torebki, dodawane do zakupów, zwane potocznie reklamówkami. Unia chce w ten sposób wymusić na konsumentach zachowania proekologiczne, np. chodzenie na zakupy z własną torbą lub kupowanie foliówek biodegradowalnych.

51

Korzystanie z karty jest bezpieczne. W wypadku jej utraty lub kra‑ dzieży, do momentu zastrzeżenia karty nasza odpowiedzialność za tzw. transakcje nieuprawnione jest ustawowo ograniczona do równo‑ wartości 150 euro – a banki często obniżają tę kwotę. Po zastrzeżeniu karty za ewentualne transakcje oszukańcze odpowiada już jej bank­ ‑wydawca. Wiele banków obejmuje także pełną ochroną transakcje nieuprawnione, dokonane kartą na 24, 48, a nawet 72 godziny przed jej zastrzeżeniem (taka usługa jest bezpłatna lub wiąże się z niewielką opłatą, w zależności od oferty danego banku). Banki­‑wydawcy kart Visa oferują także wiele ubezpieczeń samego użytkownika karty. Mogą one obejmować następstwa nieszczęśliwych wypadków w kraju i za granicą czy koszty leczenia, wraz z finanso‑ wą i prawną pomocą podczas podróży zagranicznych. W przypadku najbardziej prestiżowych kart Visa banki oferują klientom dostęp m.in. do szeregu przywilejów i udogodnień w hotelach czy do wy‑ dzielonych pomieszczeń wypoczynkowych na lotniskach.

Firmowe finanse pod kontrolą

Wśród rozwiązań, jakie banki­‑wydawcy kart Visa mogą zaproponować swoim klientom z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, są cho‑ ciażby SMS­‑owe powiadomienia wysyłane za każdym razem, gdy kartą Visa Business Debit posłuży się właściciel firmy lub upoważnieni do tego pracownicy. W ten sposób przedsiębiorcy zyskują bieżącą kontrolę nad firmowymi wydatkami. Użytkownicy kart Visa – zarówno konsumenci indywidualni, jak i przedsiębiorcy – mają również dostęp do specjalnego serwisu internetowego Oferty Visa, w ramach którego mogą korzystać ze specjalnych promocji i zniżek. Platforma oferuje blisko 100 ofert kilkudziesięciu detalistów do wykorzystania zarówno przy zaku‑ pach online oraz – w przypadku kart premium – podczas zakupów w tradycyjnych sklepach wybranych marek. W serwisie znajdują się też oferty dedykowane przedsiębiorcom, m.in. rabaty na zakup wyposażenia biurowego. (AU)

W następnym wydaniu „Wiadomości Handlowych” opowiemy o płaceniu kartami Visa w internecie oraz o najnowszym rozwiązaniu ułatwiającym takie zakupy, czyli portfelu elektronicznym V.me by Visa.


52

RAPORT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

KOSMETYKI I CHEMIA

Fot. Hubert Wójcik

W małym sklepie

detergenty

muszą być droższe

niż w Rossmannie Czym łatwiej handlować – „spożywką” czy chemią? Na pierwszy rzut oka odpowiedź wydaje się prosta: chemią, bo ma dłuższe, nawet dwuletnie, terminy ważności. Ale gdy przyjrzeć się bliżej, sprawa nie jest już tak oczywista.

P

ieczywo, wędlinę i napoje kupuje się kilka razy w tygodniu – proszek do prania raz, dwa razy w miesiącu, a płyn do mycia podłóg jeszcze rzadziej. To zazwyczaj ciężkie i drogie produkty, po które jeździ się samochodem do hipermarketu czy dyskontu. Albo do Rossmanna, który – jeśli się otwo‑ rzy w sąsiedztwie małego sklepu – robi spustoszenie w dziale z chemią, podobnie jak Biedronka w „spo‑ żywce”. Tam, gdzie wchodzi Rossmann, obroty mniej‑ szych sąsiadów na środkach do czyszczenia spadają

spisać ofertę i zaproponować inną. Nie będzie tańsza niż w dyskoncie, bo to niemożliwe, ale jeśli będzie jej uzupełnieniem, klienci to docenią. Część detalistów broni się przed sieciami, wprowa‑ dzając do oferty chemię gospodarczą z Niemiec, która podobno – a w każdym razie tak się w Polsce przyjęło uważać – jest lepsza od produkowanej na miejscu. Preparaty z importu stanowią w niektórych sklepach kilkadziesiąt procent asortymentu i mają swoich stałych nabywców, którzy nawet nie spojrzą

Siłą półki z chemią gospodarczą w małym sklepie powinny być produkty uzupełniające ofertę konkurencji nawet trzykrotnie. Część detalistów tego nie wytrzy‑ muje i zwija interes. Choć po ostatnim remodelingu placówek Rossmanna, „tradycyjnym” sklepom może zapalić się światełko w tunelu. Rossmann zrezygno‑ wał bowiem (być może tylko w niektórych sklepach) z części asortymentu, np. z chętnie używanego przez starszych konsumentów kremu do golenia Wars – pozostawiając tym samym konkurencji pole do zagospodarowania. Wiadomo, że na samym Warsie nikt obrotu nie zrobi, ale to pokazuje małym sklepom kierunek: mieć to, czego nie ma w Rossmannie czy Biedronce. Wystarczy pójść do konkurencji z kartką, REKLAMA

na odpowiedniki „made in Poland”. Być może sprowa‑ dzone z Zachodu proszki do prania są skuteczniejsze, ale na nich też nie da się oprzeć funkcjonowania placówki. Jak więc handlować chemią, która – podobnie jak Coca­‑Cola – powinna być w sklepie, bo inaczej punkt jest postrzegany jako niedoposażony? Reprezen‑ tujący „tradycję” detaliści, obstawieni Biedronkami i Rossmannami, coraz częściej kupują wyłącznie podstawowy asortyment chemii gospodarczej: pro‑ szek do prania Vizir dla w miarę zamożnych, Dosię – dla oszczędnych, dwa płyny do płukania tkanin,

O tym, jakie produkty chemii gospodarczej są używane w domu, najczęściej decydują kobiety kilka mydełek, płyn do mycia naczyń Ludwik czy Pur – łącznie nie więcej niż kilkanaście indeksów. Niektórzy zawężają ofertę tylko do średniej i niskiej półki, wybierając z hurtowni najtańszy asortyment, żeby nie zamrażać pieniędzy. Trudno się dziwić, skoro niektóre produkty tej kategorii czekają na nabywcę nawet trzy miesiące...

Każdy, w zależności od wielkości sklepu i od otocze‑ nia (konsumentów i konkurencji) powinien wypra‑ cować własną ofertę. Ściganie się z dyskontami na ceny, to jak kopanie się z koniem. Dlatego siłą działu chemii gospodarczej w małym sklepie powinny być produkty uzupełniające ofertę konkurencji. Wtedy nikomu nie uda się porównać cen. (HUW)

SONDA „WIADOMOŚCI HANDLOWYCH”

Ten dobry, a ten zawiódł

Popyt na artykuły chemii gospodarczej utrzymuje się przez cały rok i zależy do kilku czynników: jakości, ceny, reklamy, lokalizacji sklepu. Nie sposób wskazać najważniejszego. Gospodynie domo‑ we podkreślają, że bardziej od ceny liczy się dla nich jakość. Z kolei w sklepie, którego klientami są niemal wyłącznie panowie, najlepiej rotują najtańsze produkty. W jednym punkcie hitem sprzedaży jest Vizir, w innym Dosia. Oto, co detaliści mówią o sprzedaży chemii i kosmetyków. (HUW/ATE)

Słuchamy konsumentów Sprzedaż proszków do prania niemal przez cały rok wygląda tak samo. To samo dotyczy płynów od płukania, które wzrosną trochę na początku grudnia, ale będzie to mały skok, prawie niezauważalny. Pamiętajmy, że płyny często są dołączane do proszków. Większy wzrost sprzedaży dotyczy preparatów do toalet. O ile bez płynów do płukania można się obejść – specjalistycznych środków, takich jak np. do WC nie da się zastąpić. Wśród preparatów przoduje Domestos, w proszkach do prania najczęściej wybierany jest Vizir. Bardzo dobrze sprzedaje się także Biały Jeleń Polleny. W przypadku środków czyszczących rynek podąża za reklamą, która ma ogromną siłę i kształtuje zachowania konsumenta. Mówiąc o reklamie, mam na myśli również gazetki promocyjne. Kobiety pytają o jakość, a potem przychodzą i mówią: „Ten jest dobry, ale ten zawiódł”. To dla nas cenna sugestia, bo jeśli nowość dobrze schodzi w danym miesiącu, a w na‑ stępnym w ogóle – to znak, że się nie spodobała. Konsumentki zawiodły się na tym produkcie i nie chciały go ponownie kupić. Agnieszka Brodzik, SAM Plus w Warszawie

Król Lucek pierwszy Mój sklep jest mały i obsługuje specyficzną klientelę, ponieważ zakupy robią w nim głównie mężczyźni. Ze względu na lokalizację – w pobliżu jest zajezdnia, hotel robotniczy, prywatne kwatery dla pracowników kolei. Dlatego dostoso‑ wałem ofertę do potrzeb mężczyzn, głównie tych mało zamożnych. Zdaję sobie sprawę, że to, co sprzedaje się w moim sklepie, nie jest obrazem całego rynku. Z proszków do prania najlepiej rotuje Dosia, za to Vizir raczej nie schodzi. Sprze‑ daje się dużo drobnych, tanich produktów: mydełka, kremy do rąk. Mam również w ofercie specjalistyczne środki czystości, np. płyny do toalet, ale na nabywcę muszą czekać średnio trzy miesiące. Z całej oferty najlepiej rotuje płyn do mycia naczyń Lucek. Nie widzę żadnych skoków sprzedaży. A przed świętami, zamiast wzrostów, są spadki, bo ludzie jadą na zakupy do marketów. Stanisław Kamać, sklep spożywczy w Warszawie


RAPORT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

53

KOSMETYKI I CHEMIA

Przybywa aptek połączonych z drogerią

Velvet doceniony przez konsumentów

Ubywa niezależnych aptek. W ub.r. należało do nich 40 proc. rynku, ale w ciągu pięciu lat wskaźnik ten zmniejszy się o około 30 proc. – wynika z prognoz Euler Hermes. Ogólna liczba aptek (blisko 14 000) nie powinna się znacząco zmienić, bo niezależne punkty zastępowane są placówka‑ mi należącymi do sieci franczyzowych, grup zakupowych i hurtowni. Pojawiają się też nowe koncepty zlokalizowane m.in. w centrach han‑ dlowych, łączące apteki z drogeriami. Są one nastawione na sprzedaż nie tylko farmaceutyków, ale również suplementów diety, odżywek sportowych czy artykuły drogeryjnych. (ATE)

78 proc. konsumentów docenia zmiany wprowadzane przez markę Velvet, dotyczące jakości i prezentacji produktów oraz komunikacji marketingo‑ wej. Od wiosny br. wyroby z logo Velvet oferowane są w nowych opako‑ waniach, które podkreślają jeszcze wyższą jakość – zmieniono standard papieru toaletowego, składającego się z trzech miękkich warstw, i znacznie podwyższono chłonność papierowego ręcznika. By tego dokonać, w dru‑ giej połowie ub.r. firma zmodernizowała park maszynowy. (KB)

150 000 klientów w programie lojalnościowym Dayli

W Elblągu przy ul. Chełmońskiego uruchomiono nową drogerię pod szyldem Laboo. Właścicielka placówki prowadzi już podobny sklep z tym logo w Nowym Dworze Gdańskim. W dniu otwarcia na kupujących czekały specjalne promocje i upominki dodawane do każdego zakupu. (KB)

Program lojalnościowy sieci drogerii Dayli działa od trzech miesię‑ cy i liczba jego uczestników właśnie przekroczyła 150 000. Dayli plus odróżnia się od innych programów tym, że nagradza klientów już po krótkim czasie. (KB)

Rossmann sprzedaje przez internet Rossmann otworzył sklep w internecie. Produkty można zamawiać do domu lub odbierać je w wybranej drogerii. Na razie zamówienia realizowane są na terenie woj. łódzkiego. Jednak, zgodnie z zapo‑ wiedziami przedstawicieli niemieckiej sieci, w 2015 roku z e­‑drogerii będą mogli korzystać także mieszkańcy innych rejonów Polski. (AZ)

Sieć Douglas stawia na rozwój

Drogeria Laboo w Elblągu

Polska Marka Bella podbija trudny niemiecki rynek Należąca do Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych (TZMO) marka Bella wchodzi do kolejnych sieci handlowych w Niemczech. TZMO sprzedają tam także produkty pod brandami Seni, Motomat i Citonet. Ich obsługą zajmuje się centrum logistyczno­‑szkoleniowo­ ‑marketingowe w niemieckim Bisenthal. Obecnie trwają przymiarki do jego rozbudowy. Jest już plan zagospodarowania przestrzennego trzyhektarowej działki. (ATE)

Douglas uruchomił trzy nowe perfumerie: w Galerii Amber w Kaliszu, Galerii Warmińskiej w Olsztynie oraz w nowosądeckiej Galerii Trzy Koro‑ ny. To placówki średniego formatu o powierzchni do 270 mkw. ze strefą SPA, gdzie dostępne są zabiegi pielęgnacyjne na twarz i ciało. Douglas prowadzi obecnie 113 salonów w 59 miastach. Trwa także modernizacja sklepów otwartych po 2000 roku. (KB)

Franczyza w Dayli W połowie września w Warszawie przy ul. Powstańców Śląskich otwarto czwarty sklep Dayli. Sieć istnieje od 2012 roku i skupia niemal 170 pla‑ cówek. Do końca roku planowane są otwarcia kolejnych 16. Firma chce wkrótce ruszyć z franczyzą. Poszukuje obecnie partnerów dysponują‑ cych lokalami o powierzchni ponad 120 mkw. Trwają też prace nad platformą e­‑commerce. (KB)

Drogeria Jawa w Legionowie W domu handlowym Maxim w Legionowie przy ul. Siwińskiego otwarta została Drogeria Jawa. Sklep ma 130 mkw. powierzchni. Na klientów czekają produkty z zakresu higieny i pielęgnacji ciała, perfumy, kosmetyki makijażowe oraz szeroki wybór środków czystości. To pierwsza drogerią tej sieci w mieście, choć w pobliskiej Jabłonnie sklep Jawa funkcjonu‑ je już od kliku lat. Od początku 2013 roku do sieci przystąpiło ponad 200 drogerii. W tym roku zaplanowano 40 otwarć. W Legionowie swoje drogerie mają m.in. sieć Rossmann, Hebe, Super-Pharm i Natura. (KB)

REKLAMA

Nasi klienci kupują wypróbowane produkty Nasz sklep oferuje szeroki wybór artykułów chemii gospodarczej. Zauważyliśmy, że klienci, którzy tu się zaopatrują, wybierają sprawdzone marki. Są dość sceptyczni, gdy na półce widzą coś nowego. Owszem, często pytają o nowości i wiele z nich kupują, ale po wypróbowaniu danego mleczka czy płynu zwykle wracają do środków, po które sięgali wcześniej. Z perspektywy naszego sklepu wygląda to zatem tak, że producentom chemii gospodarczej trudno jest trafić w oczekiwania odbiorców. Mamy w sprzedaży kilka marek, które sprzedają się szczególnie dobrze. Jednym z nich jest polski Gold Drop. Dużo osób kupuje ich płyny uniwersalne, mydełka – zarówno w płynie, jak i kostce – płyny do naczyń, a już płyn do czyszczenia kominków rotuje rewelacyjnie. Często słyszymy od klientów, że jest niezwykle skuteczny. Dobrze rotują produkty marki Ludwik – nie tylko sztandarowe płyny do mycia naczyń, ale i środki do szyb. Wysoką pozycję mają mleczka i płyny Ajax, a ze środków do WC – Domestos. To znane od lat marki, którym ludzie ufają. Marzena Sibilska, sklep Folios Plus w Mosinie

Chemia się nie psuje Wzmożona sprzedaż proszków do prania i płynów ruszy się przed świętami, czyli pewnie pod koniec listopada, kiedy Polacy zaczynają przygotowania do Bożego Narodzenia. Wcześniej sprzedaż produktów z tej grupy podnosi się w związku z promocjami. Jeśli klient widzi, że jego ulubiony proszek jest w promocji, kupuje na zapas. Ale nie więcej niż kilka sztuk, najczęściej trzy. Jeśli to nie będzie marka, której na co dzień używa, niższa cena też może go zachęcić do zakupu. Chemia gospodarcza – w przeciwieństwie do żywności – nie psuje się i ma długie terminy ważności, dlatego kupowanie na zapas jest łatwiejsze. Z moich obserwacji wynika, że najlepiej sprzedają się proszki Vizir i Persil, a w przypadku płynów do płukania – Lenor i E. Jeśli chodzi o preparaty do czyszczenia toalet, nie zauważyłam, żeby te produkty podlegały sezonowym wahaniom sprzedaży – sprzedają się na zbli‑ żonym poziomie przez cały rok, niezależnie od świąt. Trudno tu wyróżnić wiodące marki. Zazwyczaj jest tak, że klient kupuje to, co wypróbował i mu odpowiada. Wtedy nawet cena schodzi na drugi plan. Elżbieta Barczak, Stokrotka w Łęcznej


54

RAPORT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

KOSMETYKI I CHEMIA

ŚRODKI DO PRANIA I PŁUKANIA

Przyszłość to kapsułki Skuteczność, ergonomia i wygoda użytkowania to według konsumentów najważniejsze cechy środków do prania. Stąd tak dynamiczny rozwój kapsułek notujących obecnie trzycyfrowe wzrosty sprzedaży. moc usuwania plam w porównaniu do płynu Ariel Re‑ gular. Łatwy w zastosowaniu – kapsułka zawiera gotową dawkę detergentu”. Jeszcze bardziej, bo aż trzykrotnie,

Na pomysł trzykrotnie skoncentrowanych kap‑ sułek do prania wpadła również Lakma Strefa, właściciel nowej marki Perlux, którą poleca znana prezenterka Małgorzata Rozenek. Nowością są kapsułki Perlux Baby do prania odzieży niemowlę‑ cej, dziecięcej oraz ubrań osób o skórze wrażliwej i skłonnej do alergii. Z kolei Henkel Polska, wła‑ ściciel brandu Persil, znając powszechne wśród Fot. Hubert Wójcik

C

oraz większą popularność zyskują produkty płynne, ze względu na łatwość dozowania oraz porządek przy przechowywaniu (nie rozsypują się). Istotna jest też ich skoncentrowana formuła, co przekłada się na większą wydajność, a tym samym oszczędności w domowym budżecie. – Na znaczeniu zyskują kapsułki, które nie zdetronizują w najbliższym czasie proszków i żeli, niemniej są chęt‑

Środki czystości najczęściej kupowane są przez kobiety w wieku 25­‑55 lat nie kupowane przez osoby otwarte na nowinki. Obser‑ wujemy duże zainteresowanie produktami sensitive (do skóry wrażliwej – red.) oraz silny rozwój segmentów specjalistycznych: do czerni, wełny czy jedwabiu. Zna‑ czenia nabierają także wygodne opakowania o mniej‑ szej gramaturze, jak nasza najnowsza propozycja Jelp Soft 2w1 w formie saszetek 80 g – mówi Jacek Radwański, sales manager marki Jelp.

Perspektywiczna nisza

Na skuteczność i wygodę w użyciu stawia także wła‑ ściciel marki Ariel, firma Procter & Gamble DS Polska. Świadczy o tym przekaz, z jakim producent zwraca się do konsumentów, polecając produkt pod nazwą Active Gel Capsules: „(...) dwukrotnie bardziej skoncentrowana REKLAMA

F

23R

1 Fot.

nowość w ramach marki Silan, która pozwoli na stwo‑ rzenie nowego segmentu. Jeśli chodzi o produkty E, to w najbliższym czasie skoncentrujemy się na od‑ świeżeniu i wzbogaceniu ich formuły – zapowiada Justyna Kędzierska­‑Skrzydlak z działu komunikacji korporacyjnej firmy Henkel Polska. Z kolei Jelp, marka znana z hipoalergicznych deter‑ gentów dla niemowląt i dzieci, wprowadza nową linię płynów do płukania. Jelp Family będzie sprzedawany w ekonomicznej butli o pojemności 3 l. – Nowość przeznaczona jest do płukania odzieży całej rodziny, także dzieci powyżej trzeciego roku życia. Formuła produktu, tak jak w przypadku pozostałych środków piorących Jelp, jest wyjątkowo bezpieczna, dlatego polecamy go szczególnie osobom o wrażliwej skórze i alergikom. Ekonomiczne opakowanie wystarczy aż na 37 prań – podkreśla Katarzyna Qaraqish, brand manager marki Jelp.

Czego szukają twoi klienci?

Środki czystości są zazwyczaj eksponowane na półkach wraz z innymi produktami tej kategorii skoncentrowana jest nowość Ariela – kapsułki Ariel Po‑ wer. Ariel był pierwszą marką na polskim rynku, której portfolio wzbogaciły kapsułki. Nowy segment rozwija się niezwykle dynamicznie. Kapsułki są nowoczesne, wygodne, łatwe i w użyciu, i w przenoszeniu. Znaczący odsetek konsumentów jest skłonnych zapłacić więcej za te zalety. Dlatego producenci określają takie pro‑ dukty mianem perspektywicznej niszy.

Polaków zaufanie do zachodniej chemii gospo‑ darczej, zachwala swoje produkty słowami: „Persil ColdZyme, wytwarzany według niemieckiej tech‑ nologii, zapewni idealną czystość”. Także i Henkel podkreśla, że „wygoda to jeden z najważniejszych atrybutów nowoczesnego życia”. Należąca do Polleny Ostrzeszów seria Dzidziuś jest specjalnie przygotowana z myślą o najbardziej wymagających konsumentach – najmłodszych dzieciach i ich delikatnej i wrażliwej skórze. Są to zarówno środki do higieny, jak i preparaty do utrzy‑ mania w czystości odzieży dziecięcej i niemowlęcej. W trosce o dzieci wszystkie wyroby, jak zapewnia producent, zostały przebadane dermatologicznie oraz spełniają wymagania stawiane produktom hipo‑ alergicznym. Należącą do tego samego producenta linią, stworzoną z myślą o osobach z problemami skórnymi i skłonnościami do alergii, jest również Biały Jeleń. Są to zarówno kosmetyki do higieny osobistej: mydła, żele pod prysznic, produkty do higieny in‑ tymnej oraz szampony i płyny do kąpieli, jak również detergenty w postaci proszków do prania, płynów do prania i płukania ubrań.

Dla rodziny

Na rynku preparatów do płukania, podobnie jak w przypadku detergentów piorących, widać rosną‑ cy udział koncentratów względem płynów – tań‑ szych, za to mniej skondensowanych. Choć trzeba zaznaczyć, że środki do płukania to dość specyficz‑ na kategoria, gdzie konsumenci kierują się przede wszystkim wariantem zapachowym – największą popularnością cieszą się obecnie nuty kwiatowe. – Pod koniec roku planujemy wyjątkowo atrakcyjną

Środki czystości są najczęściej kupowane przez ko‑ biety w wieku 25­‑55 lat. Ponadto to właśnie panie najczęściej decydują o tym, jakie produkty są używane – i to niezależnie od tego, kto w domu robi zakupy. Zarówno w przypadku proszków, jak i płynów, Polacy poszukują nowości. Dotyczy to opakowań, zapachów, konsystencji, jak i właściwości. Dlatego producenci prześcigają się w wypuszczaniu na rynek preparatów posiadających coś, na co konkurencja jeszcze nie wpadła, tzw. wartości dodanej. – Dobór produktów powinien odbywać się głównie w opar‑ ciu o analizę potrzeb konsumentów danej placówki, otoczenia oraz danych sprzedażowych konkretnej kategorii. Dzięki temu wiadomo, w które produkty warto inwestować, np. poszerzając ekspozycję tych wariantów, a z których lepiej zrezygnować, zyskując miejsce na nowości lub produkty lepiej rotujące – ra‑ dzi Justyna Kędzierska­‑Skrzydlak. Natomiast z doświadczeń przedstawicieli marki Jelp wynika, że detaliści nie są zainteresowani ekspozycją wszystkich rodzajów produktów, które firma posiada w ofercie. – Koncentrują się głównie na dwóch wy‑ branych wariantach, uniemożliwiając konsumentowi świadome podjęcie decyzji. Nie widzą także potrzeby osobnej ekspozycji produktów do prania odzieży dzie‑ cięcej – ubolewa Jacek Radwański.

Wygoda i ekologia

Zdaniem Justyny Kędzierskiej­‑Skrzydlak w przyszłości należy się spodziewać dalszego rozwoju segmentu convenience, czyli funkcjonalnych w użyciu rozwią‑ zań, takich jak kapsułki. – Konsument otrzymuje ide‑ alnie odmierzoną ilość środka piorącego, dostępnego w wygodnych do przynoszenia i przechowywania opa‑ kowaniach. W przypadku płynów do płukania nastąpi dalszy rozwój nowych linii zapachowych, a formuły zostaną wzbogacone o składniki zapewniające pie‑ lęgnację tkanin – mówi przedstawicielka Henkla. W podobnym tonie wypowiada się Jacek Radwański. Jego zdaniem, obserwując trendy światowe, można wyciągnąć wniosek, że przyszłość to proszki skoncen‑ trowane, porcjowane w formie kapsułek czy tabletek, płyny i żele – także w kapsułkach. Przedstawiciel mar‑ ki Jelp przewiduje również, że Polacy częściej będą sięgać po produkty ekologiczne. Hubert Wójcik


RAPORT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

55

KOSMETYKI I CHEMIA

WKŁADKI HIGIENICZNE

Klientki chcą mieć wybór Producenci oferują bardzo wiele rodzajów wkładek higienicznych. Są one dostępne w rozmaitych kształtach, rozmiarach, wariantach zapachowych, formatach opakowań, a nawet w różnych kolorach. Przy takiej różnorodności sztuką jest odpowiednio dobrać asortyment.

specjalista ds. promocji w dziale marketingu ds. rynku polskiego TZMO (marka Bella). Doświadcze‑ nie pokazuje, że w osiedlowych sklepach lepiej sprzedają się produkty w małych opakowaniach – po 20­‑30 sztuk. Podejmując decyzję o zatowa‑ rowaniu warto zwrócić uwagę na profil klientek.

Rozwinięty rynek, bogata oferta

W ramach marki Bella oferowane są zarówno wkład‑ ki tradycyjne (m.in. Bella Panty Classic, Bella Panty New), jak i supercienkie, np. pokryte naturalną ba‑ wełną Bella Panty Intima (o różnych kształtach i roz‑ miarach) oraz wzbogacone ziołami Bella Herbs. Portfolio innych marek również jest szerokie. Wkładki Always dostępne są w wariantach normal i large (szer‑ sze i dłuższe). Mogą mieć delikatny zapach (Fresh) lub neutralizować nieprzyjemne wonie (Platinum). Dla lepszej ochrony powstała wersja Long Plus, a najbar‑ dziej dyskretne są Multiform, które dopasowują się do każdego rodzaju bielizny. Również wkładki Discreet

REKLAMA

W

kładki higieniczne są najlepiej rozwijającą się kategorią na rynku artykułów higie‑ nicznych. – Mimo to w placówkach handlu tradycyjnego są one wciąż słabo reprezentowane – zwraca uwagę Mariola Mirek, communication manager w Procter & Gamble DS Polska (marki Always, Descreet i Naturella). A konsumentki ocze‑ kują wyboru. Używanie wkładek stało się jednym z elementów codziennej higieny, tak jak prysznic, aplikacja dezodorantu czy mycie zębów. Wkładki ab‑ sorbują i zatrzymują wilgoć, niwelują nieprzyjemny zapach, a także chronią bieliznę. Dzięki nim kobiety czują się świeżo i pewnie.

Małe opakowania czy wielopaki?

Rosnąca popularność wkładek zachęca producen‑ tów do opracowywania coraz to nowych wariantów. Obecna oferta odpowiada różnym preferencjom

Bella wspiera akcję edukacyjną TZMO, właściciel marki Bella, jest partnerem cyklu spotkań edukacyjnych organizowanych przez Ogól‑ nopolską Organizację Kwiat Kobiecości – Młoda i Zdrowa. W ramach tej współpracy trwa specjalny cykl 15 spotkań edukacyjnych dla młodzieży szkolnej, który łączy elementy nauki z popularyzacją wiedzy na temat chorób ginekologicznych (w szczególności raka szyjki macicy) oraz kształtowaniem postaw prozdrowotnych. Akcja swym zasięgiem obejmuje całą Polskę i jest skierowana do ponad 2000 dziewcząt w wieku 12­‑19 lat. Tegoroczne hasło akcji, które brzmi „Piękna i zdrowa na 100 proc.”, jest szczególnie bliskie marce Bella, która w trosce o komfort i bezpieczeństwo kobiet przygotowała linię wkładek higie‑ nicznych Bella Panty Intima. To jedyne na rynku wkładki pokryte w 100 proc. bawełną. kobiet. W jaki sposób skomponować sklepową półkę gdy wybór jest tak szeroki? Na czym się skupić? – Aby zapewnić optymalną ofertę wkładek higie‑ nicznych w sklepie warto postawić na sprawdzone, cieszące się zaufaniem klientek produkty zna‑ nych marek – uważa Agnieszka Andrzejewska,

Dojrzałe panie chętniej sięgną po produkty tra‑ dycyjne – grubsze, bardziej chłonne, w większych rozmiarach (tzw. regular lub large). Młodsze zaś postawią na wkładki supercienkie, zapachowe, dopasowujące się do różnych rodzajów bielizny (tzw. mixform lub multiform).

Innego rodzaju wkładki kupują starsze kobiety, a innego młode dostępne są zarówno w wariantach zapachowych, jak i bezzapachowych oraz w różnych kształtach – re‑ gularne lub tzw. multiform. Najczęściej kupowanym wariantem wkładek Discreet w handlu nowoczesnym są Waterlily Multiform w opakowaniach po 60 sztuk. Ten sam produkt, ale w opakowaniach 20 sztuk, jest najczęściej kupowany w mniejszych sklepach. Spośród wkładek Naturella (oferowanych zarówno w wariancie z balsamem z rumiankiem, jak i z wyciągiem z zielonej herbaty) najlepiej sprzedają się Naturella Plus. (AZ)


56

RAPORT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

KOSMETYKI I CHEMIA

Warto postawić na półce Zapachowe patyczki Brait

Maszynka Xtreme3

 Zaletą zapachowych patyczków Brait jest ich oryginalny format. Produkt ma postać książeczki zakończonej wstążeczką, jest dostępny w trzech nutach zapachowych: Rajskie kwiaty, Lawenda i Krystaliczne powietrze. Producent: Dramers

 Maszynka Xtreme3 wyposażona jest w trzy ostrza na ruchomej główce, które zapewniają dokładne golenie. Profilowana, gumowana rączka umożliwia stabilny chwyt. Xtreme3 dla mężczyzn dostępna jest w trzech wariantach: Sensitive – z paskiem nawil‑ żającym z aloesem i witami‑ ną E, Ultimate – z paskiem z podwójną ilością aloesu i witaminą E oraz Black Edition – z paskiem nawil‑ żającym z aloesem. Maszynki dla kobiet oferowa‑ ne są w dwóch wariantach: Beauty – z paskiem nawilżającym z aloesem i jojobą oraz Coconut Dream – z rączką o zapachu kokosa oraz paskiem nawilżającym z aloesem i jojobą. Producent: Grupa Energizer

Płyny uniwersalne Ajax Aroma Sensations  Linia płynów uniwersalnych Ajax Aroma Sensations zawiera kompozycje zapachowe wzbogacone olejkami eterycznymi. Oferta obejmuje dwa warianty: Ajax Aroma Sensa‑ tions Skórka Pomarańczy i Jaśmin oraz Ajax Aroma Sensations Lawenda i Magnolia. Opakowanie: 1 l Producent: Colgate­‑Palmolive Poland

Płyn do mycia kabin prysznicowych Tytan w spreju  Płyn do mycia kabin prysznicowych Tytan w spreju do‑ stępny jest na rynku od niespełna roku, a już cieszy się dużą popularnością wśród konsumentów. Detergent szybko i skutecznie usuwa brud, osady z kamienia i mydła oraz zacieki wodne w kabinach prysznico‑ wych i brodzikach. Opakowanie: 700 g Producent: Zakłady Chemiczne Unia

Hipoalergiczny krem Biały Jeleń  Krem do twarzy marki Biały Jeleń mogą używać osoby, które mają bardzo wrażliwą skórę. Produkt sil‑ nie nawilża, nie zawiera alergenów, parabenów, silikonów i barwników. Jest przebadany w kierunku atopii. Producent oferuje go w higienicznym opakowaniu typu tuba. Producent: Pollena Ostrzeszów

Persil Duo­‑Caps z formułą Brightness+  Persil Duo­‑Caps z udoskonaloną formułą Brightness+ to połączenie skoncentro‑ wanego, płynnego odplamiacza i środka piorącego z Aktywatorem Blasku+. Produkt działa z podwójną siłą pio‑ rącą, usuwając nawet najbardziej uporczywe plamy. Opakowania: 15; 30 i 38 kapsułek Sugerowane ceny: 19,99; 34,99 i 39,99 zł Produkt: Henkel Polska

Ługa z proteinami  Ługa z proteinami to płynny preparat, który ułatwia prasowanie tkanin, m.in. koszul, bluzek, obrusów czy firanek. W jego skład wchodzą proteiny i skrobia, dzięki czemu Ługa usztywnia tkaniny, zapobiega ich elektryzowaniu się, popra‑ wia gładkość i połysk włókien, zapobiega niszczeniu w wyso‑ kich temperaturach oraz pozo‑ stawia przyjemny zapach. Opakowanie: 500 ml Sugerowana cena: 8 zł Producent: Gold Drop

Perlux Super Compact Baby  Perlux Super Compact Baby to inno‑ wacyjne, silnie skoncentrowane kapsułki do prania odzieży niemowlęcej, dziecię‑ cej oraz ubrań osób o skórze wrażliwej i skłonnej do alergii. Produkt nie zawie‑ ra fosforanów, sztucznych barwników i alergenów. Zalecany jest do prania tkanin białych i kolorowych. Opakowanie: 24 sztuki Sugerowana cena: 39,59 zł Producent: Lakma Strefa

Zestawy świąteczne NIVEA

Zielony WC Tytan  Dzięki właściwościom bakteriobójczym płyn do WC Tytan skutecznie czyści i dezynfekuje muszle ustępo‑ we, pisuary, umywalki i inne ceramiczne urządzenia sanitarne. Opakowanie: 700 g Producent: Zakłady Chemiczne Unia

 NIVEA Polska proponuje szeroką ofertę zestawów świątecznych, zróżnicowaną cenowo i adresowaną do różnych grup wiekowych. Firma przygotowała 15 propo‑ zycji. Przykładowo, jeden z zestawów dla kobiet zawiera krem przeciw‑ zmarszczkowy na dzień Q10 PLUS 50 ml, krem przeciwzmarszczkowy na noc Q10 PLUS 50 ml oraz dwufazowy płyn do demakijażu 125 ml. Dystrybutor: NIVEA Polska

Woda perfumowana Jean Marc Intrigue  Jean Marc Intrigue to zapach dla kobiet bazują‑ cy na kwiatowo­‑orientalnych nutach. Składają się na niego aromaty bergamotki, migdałów, czer‑ wonych jagód i migdałów ukryte w nucie głowy. Komponują się z nutą serca bogatą w zapachy kwiatów róży, czarnej herbaty i lukrecji. Finał to irys i paczula, składające się na nutę bazy. Opakowanie: 100 ml Cena: około 20 zł Producent: Dramers

REKLAMA

NOW E PRODUK TY Ludwik zielone jabłuszko  Do licznej rodziny produktów Ludwik dołączył płyn do mycia naczyń o zapachu zielonego jabłuszka. Jego receptura została wzbogacona kompleksem witamin. Ludwik jest wydajny, skutecznie usuwa tłuszcz oraz zabrudzenia. Opakowania: 0,5 i 1 l Producent: Grupa INCO

Odświeżacze Brait Magic Flowers  Innowacyjne odświeżacze Brait mają postać kwiatków umieszczonych w szklanym wazoniku. Płatki zmieniają bar‑ wę, stopniowo uwalniając zapach. Produkt dostępny jest w trzech nutach: różanej, orientalnej oraz kwiat lotosu. Producent: Dramers


RAPORT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

KOSMETYKI I CHEMIA

Pasty blend­‑a­‑med Pro­‑Expert Kompleksowa Ochrona

Udoskonalone pieluszki Pampers Active Baby-Dry

Nowe zapachy Duck Fresh Discs

 Nowe pasty blend­‑a­‑med Pro­‑Expert Kompleksowa Ochrona pomagają dbać o właściwy stan jamy ustnej – chronią przed osadzaniem się płytki nazębnej, erozją szkliwa i chorobami dziąseł. Dostępne są w trzech wa‑ riantach: Świeża Mięta – o intensywnie odświeżającym, miętowym sma‑ ku; Łagodna Mięta, o delikatnym smaku, oraz Doskonałe Wybielanie. Opakowanie: 100 ml Sugerowana cena: 10,99 zł Producent: Procter & Gamble DS Polska

 Pieluszki Pampers Active Baby-Dry mają wytłaczaną warstwą chłonną i specjalny wkład, który wchłania i za‑ trzymuje wilgoć wewnątrz nawet do 12 godzin. Dzięki specjalnej technologii wilgoć zamienia się w żel, co sprzyja komfortowi dziecka. Cena sugerowana: 44 zł Producent: Procter & Gamble DS Polska

 Duck Fresh Discs ma formułę że‑ lowych krążków zawierającą związki wybielające muszlę. Produkt zapo‑ biega osadzaniu się kamienia i czyści przy każdym spłukaniu. Producent oferuje dwa nowe warianty – euka‑ liptusowy i cytrynowy. Dzięki wy‑ godnemu uchwytowi krążek aplikuje się bez potrzeby dotykania muszli czy zawieszki. Opakowanie: 6 sztuk Producent: SC Johnson

Wellaton 2 w 1 z reaktywatorem koloru

Suchy szampon Batiste

REKLAMA

Balsamy do ciała Vaseline  Balsamy do ciała Vaseline, dzięki zawarto‑ ści wazeliny i gliceryny, głęboko nawilżają skórę. Wazelina zmniejsza ryzyko utraty wody z naskórka, a gliceryna wiąże i zatrzy‑ muje wodę w warstwach rogowych skóry. Oferta obejmuje kilka wariantów, począwszy od klasycznego, wielofunkcyjnego Vaseline Petroleum Jelly, po balsamy Vaseline Intensive Care oraz innowacyjne Vaseline Spray&Go. Opakowania: 200 i 400 ml Ceny: 14,49-19,49 zł Producent: Unilever Polska

 Innowacyjny zestaw do koloryzacji włosów Wellaton 2 w 1 zawiera reaktywa‑ tor koloru, dzięki czemu włosy zachowują blask i świeżość między farbowaniami. Na linię składa się paleta słonecznych blondów, magicznych czerwieni głębo‑ kich brązów, oraz czerni. Producent: Procter & Gamble DS Polska

 Suchy szampon Batiste Strength & Shine zawiera formułę odżywiającą i wzmacniającą włosy. L-arginina wzmacnia je, przyspiesza‑ jąc wzrost, a także koi, nawilża i regeneruje skórę głowy. Batiste Oriental to kompozycja z owocowym otwarciem, kwiatową nutą serca oraz ciepłą drzewno-piżmową bazą doprawioną kokosem. Opakowanie: 200 ml Cena: 16,99 zł Dystrybutor: Ocean Trade

57


58

RAPORT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

ZARZĄDZANIE KATEGORIĄ ŚRODKÓW czystości

planogram dla sklepu średniej wielkości*

Na produkty z tej kategorii

Polacy wydają

* rekomendowany układ produktów marki Ajax

KOSMETYKI I CHEMIA

milion złotych dziennie

U

niwersalne środki czyszczące należą do klu‑ czowych kategorii produktów chemii go‑ spodarczej (źródło: Nielsen, kategoria Środki czystości obejmująca: płyny uniwersalne, płyny do mycia szyb, spreje i chusteczki do czyszczenia). W 2013 roku Polacy wydali na takie produkty około 360 mln zł. Dzięki rosnącej świadomości konsumen‑

stopniu przyczyniają się do rozwoju rynku. Rocznie jego wartość rośnie o około 5 proc.

Obok płynów do mycia naczyń

Analiza ekspozycji takich produktów w sklepie mówi dużo o preparatach do czyszczenia – przede wszyst‑ kim o trendach i upodobaniach klientów. Półka z uni‑

Zapach jest jednym z dwóch kluczowych czynników decydujących o zakupie uniwersalnego płynu do czyszczenia tów na temat używania specjalistycznych preparatów obserwujemy ciągły rozwój tej kategorii. Innowacje, nowe segmenty i warianty zapachowe w znacznym

wersalnymi środkami do czyszczenia w przeciętnym supermarkecie „czytana” jest od lewej do prawej i od góry do dołu. To, który produkt figuruje na pierwszym

ŚRODKI DO CZYSZCZENIA

Wygoda i skuteczność

mile widziane

Sprzedaż uniwersalnych i specjalistycznych preparatów do czyszczenia wzrasta w marcu i kwietniu oraz listopadzie i grudniu. Wygospodarowanie większej powierzchni dla tych produktów na pewno się opłaci. REKLAMA

Źródło: Colgate-Palmolive Poland

Wart 360 mln zł rynek uniwersalnych środków czyszczących rośnie w tempie 5 proc. rocznie. To nie jedyny powód, dla którego detalista powinien dbać o rozwój tej kategorii w swoim sklepie. planie ma istotne znaczenie, bo konsumenci podświa‑ domie rozpoznają zarówno kategorię, jak i markę.

Środki czystości: wiodące SKU – wartościowo  Produkt konkurencyjnej marki  Ajax płyn uniwersalny Konwalie 1 l  Produkt konkurencyjnej marki  Ajax płyn uniwersalny Kwiaty Laguny 1 l  Produkt konkurencyjnej marki  Produkt konkurencyjnej marki  Ajax płyn uniwersalny Kwiaty bzu 1 l  Ajax Żel do łazienki 500 ml  Ajax płyn uniwersalny Polne Kwiaty 1 l  Produkt konkurencyjnej marki Źródło: Colgate-Palmolive Poland za Nielsenem, środki czystości, cała Polska, 2013

T

rudno jednak wskazać kategorię wiodącą we świątecznych wzrostach. Czy to Zaduszki, czy Boże Narodzenie, chemia gospodarcza rośnie mniej więcej równomiernie, dlatego wyróżnianie jed‑ nego produktu kosztem drugiego nie ma większe‑ go sensu. – Nie są to święta powiązane ze sprzedażą poszczególnych środków. Po prostu w tych okresach więcej sprzątamy – mówi Mikołaj Stachowiak z działu marketingu Zakładów Chemicznych Unia. Jego zdaniem firmy koncentrują się na poprawie receptur. – Wszystko idzie w kierunku tego, aby czyścić jak najskuteczniej, przy użyciu jak najmniejszej ilości środka. Klienci cenią sobie jakość za rozsądną cenę, a rosnąca konkurencja w postaci dużej liczby marek własnych wywiera dodatkową presję na producen‑ tach – opisuje rynek Mikołaj Stachowiak. Unia na początku tego roku wprowadziła do sprzedaży linię odkamieniaczy w proszku i w płynie.

Łatwość aplikacji

Według Magdaleny Stankiewicz­‑Kanarek, kierow‑ nika działu marketingu i rozwoju produktowego chemii gospodarczej w Grupie INCO, kategoria pre‑ paratów do czyszczenia dynamicznie się zmienia – modyfikowane są zarówno receptury, jak i for‑ maty. – Polacy przywiązują coraz większą wagę do wygodnej aplikacji produktu. Poszukują też nowocze‑ snych, estetycznych opakowań – mówi Magdalena Stankiewicz­‑Kanarek. Przykładem wciąż udoskonalanego produktu jest wytwarzany przez Grupę INCO płyn do mycia naczyń Ludwik. – Połączenie tradycyjnej skuteczności Ludwi‑ ka z najnowszymi osiągnięciami technologicznymi pozwoliło stworzyć Ludwik balsam do mycia naczyń z olejkiem arganowym oraz Ludwik balsam do mycia naczyń z olejkiem jojoba. Ale ta marka to nie tylko płyny do mycia naczyń czy preparaty do mycia w zmywar‑ kach. Oferujemy też bogaty wybór mleczek i płynów, zarówno uniwersalnych, jak i specjalistycznych,

Bardzo ważne, by detaliści poświęcili półce z tym asortymentem więcej uwagi w gorących okresach sprzedaży, czyli przed Wielkanocą, Bożym Narodze‑ niem i tzw. wrześniowym „powrotem do szkoły”. Kategoria uniwersalnych środków czyszczących po‑ winna sąsiadować z środkami do mycia naczyń. Pro‑ dukty na półce i w ramach dodatkowych ekspozycji należy ustawiać w sposób logiczny i uporządkowany. Sprzyjają temu czytelne bloki marek i podkategorii.

Dobra ekspozycja to dobra sprzedaż

Preparaty o mniejszej pojemności i lżejsze, np. spreje, ustawiamy wyżej, a cięższe na niższych półkach. Wysoko rotujące produkty powinny być prezentowane w ramach dodatkowych ekspozy‑ cji, szczególnie dotyczy to bestsellerów. Pamię‑ tajmy o cenówkach, na bieżąco aktualizowanych, a także preparatów do prania – mówi Magdalena Stankiewicz­‑Kanarek. A przedstawicielka Henkla dodaje: – Chcąc ułatwić życie konsumentom, Henkel poszukuje rozwiązań, które pomogą osiągnąć efekt przy mniejszym nakła‑ dzie pracy. Pur był pierwszym płynem do mycia naczyń, w którym wykorzystano enzymy. Dzięki nim usuwany jest nie tylko tłuszcz, ale także zaschnięte zabrudzenia ze skrobi, np. ziemniaków, ryżu czy makaronu – tłuma‑ czy Justyna Kędzierska­‑Skrzydlak z działu komu‑ nikacji korporacyjnej firmy Henkel Polska.

Profesjonalista w kuchni i łazience

Środki do czyszczenia toalet to jedna z kategorii, z którymi Polacy lubią eksperymentować. Producenci chętnie odpowiadają na te oczekiwania, zdając so‑ bie sprawę, że wszelkie zmiany są siłą napędzającą rynek. Dlatego większość detergentów po jakimś czasie zostaje poddana modyfikacji – zmienia się opakowanie produktu lub jego skład.

rynek detergentów jest wyjątkowo innowacyjny Ostatnie nowości firmy Gold Drop to ekologiczny płyn do WC z serii Eco Line oraz preparat do czysz‑ czenia urządzeń sanitarnych z tej samej serii. To wy‑ sokojakościowe środki, nieszkodliwe dla środowiska. Producent z Limanowej oferuje także serię profesjo‑ nalną Dix Professional do kabin prysznicowych, grilla i kuchenek, fug, mleczka w spreju do czyszczenia kuchni i łazienki oraz preparat do usuwania kamienia i rdzy. W ofercie Gold Dropu jest także krochmal Ługa oraz środek do prasowania Ługa z proteinami.


RAPORT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

59

KOSMETYKI I CHEMIA

Środki czystości: segmentacja rynku – wartościowo (w proc.) Chusteczki do czyszczenia

10,6

Spreje do czyszczenia

28,9

Płyny do mycia szyb

28,4

o nowe funkcje, zastosowania, zapachy. Gwarancją sukcesu jest trafne zdefiniowanie i właściwe prze‑ analizowanie potrzeb klientów. Odbywa się to z po‑ żytkiem dla całej kategorii. Klient, który stoi przed wyborem uniwersalnego środka czystości kieruje się zwykle dwoma czynnikami. Pierw‑ szy to przeznaczenie produktu (do czyszczenia kuchni, łazienki itp.), a drugi – zapach. Co ciekawe, na temat roli zapachu przeprowadzono sporo badań. Jest on silnie powiązany z naszą pamięcią – przywołuje wspo‑ mnienia i wpływa na emocje. Wykorzystał to właściciel marki Ajax, który wprowadził na rynek linię płynów uniwersalnych Ajax Aroma Sensations, wzbogaconą REKLAMA

Płyny uniwersalne

32,1

Źródło: Colgate-Palmolive Poland za Nielsenem, środki czystości, cała Polska, styczeń-sierpień 2014

czytelnie przyporządkowanych do poszczególnych indeksów. Dodatkowe ekspozycje, np. końcówki regałów, displeje półpaletowe lub ćwierćpaletowe faktycznie poprawiają sprzedaż, ale muszą współ‑ grać z wielkością i charakterem sklepu. Chodzi o to, aby skłonić klienta do zakupu, a nie utrudniać mu poruszania się po sali sprzedaży. Ważna jest też eks‑ pozycja nowości. Gdy są właściwie zaprezentowane przyciągają uwagę, a w dodatku sklep uchodzi za nowoczesny i dobrze zaopatrzony.

Olejki w służbie czystości

Colgate­‑Palmolive, właściciel marki Ajax udowadnia, że kategoria środków czystości daje producentom wiele możliwości. Płyny uniwersalne, spraye do czysz‑ czenia czy płyny do mycia szyb można wzbogacać

Bezstykowe paski, wirujące kostki

Wciąż utrzymuje się wysoka sprzedaż kostek do toalet, co wynika z dobrego stosunku jakości do ceny. Dużą popularnością cieszą się kostki żelowe. Raz, że dokład‑ nie przylegają do czyszczonej powierzchni, dwa – ich wymiana jest bardziej higieniczna ze względu na brak bezpośredniego kontaktu z zawieszką.

Zestaw z gratisem to sposób na rozruszanie sprzedaży Firmy przyznają, że rynek jest już tak rozwinięty, że trudno wymyślić coś nowego. Badania są kosz‑ towne, a nie każda nowość trafia w oczekiwania kon‑ sumentów. Bywa, że starannie dopracowany produkt nie spotyka się z zainteresowaniem. W innowacjach przewodzą wiodące marki, jak Bref (producent Henkel Polska) czy Domestos (Unile‑ ver Polska). Henkel w ostatnim roku zaproponował m.in. paski Bref Duo Stick oraz zawieszkę Bref Duo Aktiv, która nie tylko sprzyja higienie, ale przy okazji barwi wodę na niebiesko. Producent Domestosa w segmencie kostek zaproponował zaś wirujące Domestos Turbo Fresh. Kolejna ciekawa innowacja to produkowane przez fir‑ mę Dramers odświeżacze Brait Magic Flowers, które zmieniają barwę, stopniowo uwalniając zapach. Duża powierzchnia parowania zapewnia równomierne roz‑ prowadzenie zapachu, tworząc aromatyczny nastrój, trwający przez kilka tygodni. Producent oferuje je w trzech nutach zapachowych: różanej, orientalnej oraz kwiatu lotosu. (HUW)

Środki czystości: wiodące marki

– udziały wartościowe (w proc.) Ajax Konkurent 1 Konkurent 2 Konkurent 3 Pozostali

19 13 9 7 52

Źródło: Colgate-Palmolive Poland za Nielsenem, kategoria Środki czystości, cała Polska, styczeń-sierpień 2014

olejkami eterycznymi, zarezerwowanymi do niedawna głównie dla kategorii kosmetycznych i kojarzonymi z zabiegami SPA.

Ajax Aroma Sensations Skórka Pomarańczy i Jaśmin oraz Ajax Aroma Sensations Lawenda i Magnolia to płyny uniwersalne o unikatowych kompozycjach zapachowych wzbogaconych olejkami eterycznymi. Olejek ze skórki po‑ marańczy pobudza zmysły, a ciepłe nuty jaśminu wypeł‑ niają dom pozytywną energią. Olejki eteryczne z lawendy i magnolii relaksują i koją. Płyny Ajax Aroma Sensations czyszczą dogłębnie bez konieczności spłukiwania. Karolina Orzana, retail marketing manager personal care & home care Colgate­‑Palmolive Poland Tomasz Olszak, category management manager Colgate­‑Palmolive Poland


60

ASORT YMENT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Eksport nadal ważny dla firm spożywczych

Słodycze premium wymagają odpowiedniej oprawy. Półka musi być porządna, dobrze oświetlona i w pełni zatowarowana

W najbliższych latach przychody polskich firm na‑ pędzi głównie sprzedaż zagraniczna. Według „Rzecz‑ pospolitej” w konsekwencji kryzysu na Ukrainie ekspansja na rynki zagraniczne wydaje się najbardziej perspektywicznym kanałem dystrybucji. Wynika to ze stopniowego nasycania się rynku krajowego oraz oczekiwanego, silnego wzrostu popytu na żywność w innych częściach świata. Już w poprzednich latach mocne wyjście za granicę było jednym z głównych motorów napędzających sprzedaż polskich firm spo‑ żywczych. Od 1995 do 2013 roku wartość eksportu rolno­‑spożywczego (w dol.) rosła średnio o 14,1 proc. rocznie. Sprzedaż detaliczna żywności i napojów w kra‑ ju zwiększała się w tym czasie przeciętnie o 6,7 proc. W br. skala wzrostu eksportu produktów rolnych i spożywczych wyhamuje przez rosyjskie embargo oraz zakaz sprzedaży polskiej wieprzowiny m.in. na Daleki Wschód (z powodu wykrycia u nas przypadków afrykańskiego pomoru świń). (SSZ)

Moda na odchudzanie i zdrowe odżywianie zmienia rynek przekąsek. Jak pisze „Rzeczpospo‑ lita”, pod względem wielkości sprzedaży słonych przekąsek Polska jest w dziesiątce największych rynków w regionie Europy, Środkowego Wschodu i Afryki, a w przyszłym roku Polacy wydadzą na słone i słodkie przekąski ponad 2,5 mld zł – o bli‑ sko 1 proc. więcej niż w roku bieżącym. Zmaleć mogą jednak wydatki na chipsy. W ostatnich la‑ tach wzrost kategorii słonych przekąsek spowolnił, a rynek zaczął się zmieniać – producenci ograni‑ czają kaloryczność chipsów i chrupek w reakcji na modę na odchudzanie i zdrowy sposób odżywia‑ nia. Trend ten sprzyja za to dystrybutorom bakalii – już co drugi produkt z tej kategorii kupowany jest jako przekąska, a jeszcze kilkanaście lat temu udział ten nie przekraczał 10 proc. (SSZ)

Nawet chleb potrzebuje reklamy Nawet piekarze o ugruntowanej na rynku pozycji widzą konieczność walki o dobre imię chleba. Jak informuje „Puls Biznesu”, statystyki są bezlitosne – Po‑ lak zjadł w ub.r. około 50 kg pieczywa, a w tym roku będzie to już 49,5 kg. A jeszcze przed dekadą konsu‑ mowaliśmy średnio 75 kg pieczywa rocznie. Z rynku zniknie w 2014 roku co najmniej 200‑300 piekarni. To trend, który nie chce wyhamować, a główną przy‑ czyną jest spadający popyt. Problemy ze sprzedażą pieczywa mają związek z brakiem działań marketin‑ gowych, wspierających tę kategorię. Branża zapo‑ wiada walkę o odbudowanie dobrego wizerunku polskiego chleba. (SSZ)

Miliony euro dla sektora owoców i warzyw Komisja Europejska poinformowała, że przeznaczy dodatkowe 165 mln euro na nowy program re‑ kompensat dla sektora owoców i warzyw za straty związane z wprowadzeniem przez Rosję embarga na żywność z Unii Europejskiej. Jak podaje PAP, nowy system wsparcia uzupełni pierwszy program rekompensat dla sektora z sierpnia br. (opiewał na 125 mln euro). Tak jak poprzednio, rekompensaty mają być wypłacane za wycofanie z rynku niektórych szybko psujących się owoców i warzyw. Tym razem jednak rolnicy z 12 państw unijnych, które ekspor‑ towały do Rosji najwięcej, mogą liczyć na refundację tylko do określonego limitu produkcji. (SSZ)

Fot. Hubert Wójcik

Polacy kupują mniej przekąsek

SŁODYCZE PREMIUM

Odrobina luksusu

na co dzień

Powstają ze starannie wyselekcjonowanych składników, a ich opakowania wyróżniają się elegancką grafiką. Odpowiednia ekspozycja podkreśli jakość i kunszt wykonania słodyczy premium.

N

a segment słodyczy premium, czyli wyrobów z wyższej półki, składają się głównie tablicz‑ ki i praliny. To produkty, których sprzedaż rośnie przed świętami, walentynkami, Dniem Matki czy w okresie komunijnym, choć w przypadku nie‑ których lokalizacji (np. sklep niedaleko szpitala)

wyroby takie, podobnie jak drogie kawy czy alko‑ hole, rotują świetnie przez cały rok.

Premium, czyli jakie?

Andrzej Długołęcki, właściciel stołecznej hur‑ towni MAAN Premium sprowadzającej produkty

Nie każdy sklep zasługuje na słodycze z wyższej półki MAAN Premium już od kilku lat jest importerem i dystrybutorem słodyczy z segmentu ultrapremium. Ofertę kierujemy do wyselekcjonowanych sklepów – nie idziemy w ilość, a w jakość. Zaopatrujemy Almy, Piotra i Pawła, hipermarkety Auchan, które po przejęciu Reala budują krótszą półkę słodyczy, ale za to z większym udziałem wyrobów premium. Wśród naszych odbiorców jest 30 stołecznych franczyzowych sklepów Carre‑ four, które chcą uchodzić za delikatesowe, placówki E.Leclerc. W Warszawie obsługujemy około 350 sklepów, a w całym kraju – 500 delikatesów. Roczne obroty firmy to ponad 20 mln zł. Sporo towaru idzie na Śląsk, widać, że górnicy mają pieniądze. Do naszych najlepszych odbiorców należą również małe sklepy z niewielkich miejscowości na biednych, jakby się zdawało, Mazurach czy w innych częściach Polski. Wiele z nich średnio raz na dwa tygodnie zamawia towar wart 8000­‑10 000 zł. Wykupuje je miejscowa elita z burmistrzem na czele. Ogromny udział w sprzedaży produktów premium i ultrapremium mają paczki okolicznościowe. Odbiorca wyrobów premium wciąż poszukuje czegoś nowego, więc lista dostarczanych indeksów jest ruchoma. Czasem pro‑ dukt na kilka miesięcy wypada z oferty sklepu, bo się opatrzył. Wraca i znowu się sprzedaje. Marże na drogie słodycze to średnio 30 proc., ale pamiętajmy, że to specyficzne produkty, w przypadku których łatwo o straty. Nikt nie kupi luksusowej bombonierki w podniszczonym opakowaniu. Andrzej Długołęcki, Dystrybucja Artykułów Importowanych MAAN Premium

z importu, uważa że rynek słodyczy z wyższej pół‑ ki to wciąż nisza – jego zdaniem na takie wyroby przypada, w zależności od regionu, 5­‑10 proc. rynku wolumenowo. – Pytanie, co uważamy za wyrób premium. Niektórym polskim producentom wydaje się, że nadal uczestniczą w tym nurcie, choć ich wyroby od dawna postrzegane są jako prze‑ ciętnej jakości – akcentuje Andrzej Długołęcki. Z perspektywy jego biznesu (MAAN Premium sprzedaje też bombonierki z segmentu ultrapre‑ mium po 200 zł takich marek jak Rber, Baci czy Perugina) poprzeczka ustawiona jest wyjątkowo wysoko. Długołęcki kwestionuje nawet, czy na miano premium zasługują sprzedawane w Polsce tabliczki szwajcarskiej firmy Lindt. Argumentuje, że czekolada o wysokiej zawartości kakao wcale nie musi być gorzka. Niewątpliwie większość polskich konsumentów postrzega Lindt jako kwintesencję premium, ale wątpliwości Długołęckiego potwierdzają, że to, czy produkt zasługuje na takie miano, jest subiek‑ tywne. Niektórzy renomowani polscy producenci, choć oferują wysokiej jakości i dopracowane pro‑ dukty, przekonują, że nie są obecni w segmencie najwyższej półki. Nie chcą uchodzić za firmę, która składa konsumentom obietnice na wyrost. Nie ma przepisów wyznaczających granicę między premium a wyrobem masowym. Firma ZWC Mil‑ lano, właściciel m.in. marek Baron i Delicadore, sama wyznaczyła sobie kryteria. – Dla nas premium oznacza co najmniej 32 proc. kakao w czekoladzie mlecznej, wyjątkowe dodatki, jak mielona kawa Arabica, oraz wyszukane smaki tworzone przy uży‑ ciu naturalnych ekstraktów i aromatów, np. wani‑ lii czy karmelu – wyjaśnia Julita Mrówczyńska z ZWC Millano. Firma w ub.r. rozszerzyła ofertę o linię tabliczek Delicadore Intense. Smak jest kluczowy, ale nawet najwspanialsza kompozycja potrzebuje stosownej oprawy: do‑ brze, jeśli czekolada zgodnie z najnowszymi tren‑ dami jest uformowana w cieniutką minitabliczkę, bo taki kształt potęguje doznania smakowe. Julita Mrówczyńska podkreśla, że taka jest właśnie Deli‑ cadore Intense. Niedawno do oferty dołączył nowy


ASORT YMENT

Półka premium nie uznaje kompromisów Branża czekoladowo­‑cukiernicza oferuje szeroką gamę wspaniałych produktów. Nasze wyroby cha‑ rakteryzują się wysoką jakością, i dotyczy to zarówno słodyczy z tzw. średniej półki, jak i premium. Ten ostatni segment cieszy się rosnącym zaintereso‑ waniem konsumentów, o czym świadczy coraz bogatsza oferta. Słodycze premium można spo‑ tkać w każdej kategorii, zarówno wśród wyrobów czekoladowych, ciastkarskich, jak i cukierniczych (nieczekoladowych). Kupując produkt premium kon‑ sument oczekuje wysokiej jakości i oryginalnej re‑ ceptury. Bardzo dokładnie sprawdza skład produktu i udział składników podkreślonych na opakowaniu. Producenci muszą więc dochować szczególnej staranności, zarówno jeśli chodzi o dobór i jakość składników, jak opakowanie oraz szatę graficzną. Nie ma tu miejsca na kom‑ promisy, o czym firmy od lat obecne na rynku doskonale wiedzą. Marek Przeździak, prezes zarządu POLBISCO

Magdalena Kołodziejska, rzecznik prasowy LOTTE Wedel zastrzega, że czekolady premium są raczej uzupełnieniem oferty. W ramach tego segmentu firma oferuje czekolady Maestria w opa‑ kowaniach 100 g, które oferowane są w różnych wariantach (Maestria Gorzka z orzechami włoskimi i karmelizowanym orzechami laskowymi, Maestria z cząstkami malinowymi i Maestria Cappucino). Firma jest też obecna w wąskim segmencie pralin produkowanych ręcznie – wyroby powstają pod okiem mistrza cukierniczego Janusza Profusa

w tzw. Pracowni Rarytasów. Można je kupić w Pi‑ jalniach Czekolady E. Wedel. Produkty premium wymagają specjalnej oprawy. Ten asortyment nie powinien znaleźć się w sklepie zanie‑ dbanym, zagraconym. Nie chcą tego sami producen‑ ci, świadomi, jak takie otoczenie bije w ich markę. Nie znaczy to, że półka premium jest zarezerwowana dla delikatesów. Mogą ją rozwijać sklepy o skromniejszych aspiracjach, pod warunkiem że są zadbane, a właściciel ma wyczucie estetyki. Anna Terlecka

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

W KUTNIE powstanie Fabryka chipsów Pringles W Kutnie, w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicz‑ nej, ruszy druga europejska (po belgijskim Mechelen) fabryka chipsów Pringles. Do końca lutego 2015 roku pracę znajdzie tam 200 osób. To jedna z największych inwestycji kapitałowych firmy Kellogg od 10 lat. Kel‑ logg to największy na świecie producent płatków śniadaniowych i wicelider w produkcji słonych prze‑ kąsek. Markę koncern kupił dwa lata temu. (WCH)

REKLAMA

Słodkie od liczanie do Świątecznych zysków

dwusmakowy wariant nadziewany oraz kolejna linia cieniutkich tabliczek z wyjątkowymi dodatkami.

Eleganckie, smaczne, wyjątkowe

Kluczowe w przypadku czekolady premium jest opa‑ kowanie z dopracowaną grafiką: lakierowane, z ele‑ ganckimi tłoczeniami, gładką powierzchnią kartonu, systemem „otwórz­‑zamknij”. Niektórzy producenci dodają dyskretne złocenia, mające podkreślić wy‑ jątkowość produktu. – Konsumenci coraz częściej kupują słodycze premium, w tym praliny, nie tylko od święta, ale także na co dzień. Wybierają je na prezent, ale także dla siebie i rodziny. Decydując się na zakup, chcą podarować sobie i bliskim odrobię luksusu – mówi Janusz Łyczak, senior brand manager w Colian (marki Jutrzenka, Goplana, Soli‑ darność). Wskazuje, że z uwagi na utrzymujące się zainteresowanie takimi produktami wiele firm uzu‑ pełnia portfolio o droższe wyroby. Colian wprowadził niedawno linię Złota Kolekcja, którą tworzą wysokiej jakości praliny w nowej, eleganckiej odsłonie. Złoty Orzech to specjalnie wyselekcjonowane orzechy laskowe w czekoladzie, Złota Wiśnia – starannie wy‑ brane wiśnie w likierze, a Śliwka Nałęczowska – śliwki otoczone kremem kakaowym, oblane czekoladą.

Marże handlowe na słodycze premium sięgają 30­‑40 proc. Rynek premium rozwija się także z perspektywy Andrzeja Długołęckiego. – Z Almą, najlepszym gra‑ czem w tym segmencie, współpracuję od trzech lat i ta współpraca bardzo dobrze się rozwija – mówi nam przedstawiciel hurtowni MAAN. Opowiada, że ustawicznie rozgląda się za nowościami – czy to w internecie, czy podczas zagranicznych wyjazdów, służbowych i prywatnych. Zanim podejmie decyzję o wprowadzeniu produktów do sklepów, producent przysyła próbki produktu. Słodycze testują wszyscy w firmie, od magazyniera po menadżerów. Jeśli wię‑ cej niż 75 proc. „testerów” uzna wyrób za smaczny, Długołęcki decyduje się na podpisanie kontraktu.

DYSTRYBUTOR:

PPHU Millano Sp. z o.o. ul. Wysogotowska 15 62-081 Przeźmierowo tel. 61 659 75 00

Zamów już dziś!

61

www.baron.pl


62

ASORT YMENT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

SERY PLEŚNIOWE

Serwowane

już nie tylko do wina Są drugą najszybciej rosnącą kategorią serów, a popularność zawdzięczają m.in. dyskontom. Chłodniejsze pory roku to czas, kiedy sery pleśniowe sprzedają się najlepiej.

S

ezon na sery pleśniowe zaczyna się jesienią i trwa do końca karnawału, kiedy to są częstym składnikiem deski serów do win, dodatkiem do bankietowych dań i przekąsek. – Konsumpcji sera pleśniowego sprzyja niższa temperatura. W ciepłych miesiącach chętniej sięgamy po lżejszą mozzarellę czy sery typu śródziemnomorskiego – zauważa Joanna Mostył, senior brand manager w firmie Arla Foods Polska, oferującej sery pleśniowe Castello.

Pomogły dyskonty

Według Hochland Polska, lidera rynku serów w Pol‑ sce, konsumenci wydają na sery pleśniowe niemal 300 mln zł rocznie. Sprzedaż rośnie, a najchętniej

wybieranym wariantem jest camembert. Jak infor‑ muje Jacek Wyrzykiewicz, PR & marketing services manager w Hochland Polska, sery pleśniowe są drugą najdynamiczniej rosnącą kategorią serów, notującą wzrosty rzędu 5 proc. rok do roku. – Ho‑ chland z marką Valbon zapoczątkował dynamiczny rozwój tej kategorii – podkreśla Jacek Wyrzykiewicz. Zaznacza przy tym, że rynek się mocno zmienił. Ka‑ tegoria przez długi czas nie rosła z uwagi na wyso‑ kie ceny oraz brak tradycji spożywania takich serów w Polsce. Ale konsumenci dojrzeli, a w popularyza‑ cji serów z pleśnią pomogły paradoksalnie marki własne sieci handlowych. – To typowe zjawisko dla słabo rozwiniętych kategorii. Dyskonty, oferując sery

REKLAMA

SERY ŻÓŁTE

Najlepsze

dojrzewają miesiącami Na tle innych krajów Polacy wciąż jedzą mało serów. Ostatnie lata przyniosły wyraźne ożywienie konsumpcji, co jest zasługą m.in. serów dojrzewających, zaliczanych do półki premium.

S

egment serów żółtych dojrzewających, zwanych też śniadaniowymi, wielkością rynku ustępuje tylko serom twarogowym. Robi je wielu producentów, oferujących łącznie

kilkaset produktów. Kolejną perspektywiczną grupę tworzą sery długo dojrzewające, które od śniadaniowych różnią się przede wszystkim technologią produkcji.

W miastach lubią ser

Najpopularniejsze są sery typu szwajcarsko­‑holen­ derskiego oraz holenderskiego, czyli te z charakte‑ rystycznymi dziurami. – Blisko połowa konsumentów najczęściej wybiera sery na wagę. Jednak ta tendencja zmienia się stopniowo na korzyść wyrobów konfek‑ cjonowanych – informuje Grzegorz Kapusta, wi‑ ceprezes Spółdzielni Mleczarskiej Ryki. Segment produktów paczkowanych szybko rośnie. – Do zmiany przyzwyczajeń konsumenckich przyczy‑ niły się, wprowadzone przez nas w 2002 roku, plastro‑ wane sery dojrzewające w innowacyjnych wówczas opakowaniach typu „otwórz­‑zamknij”. W ten sposób stworzyliśmy nową kategorię – wspomina Jacek Wyrzykiewicz, PR & marketing services manager w Hochland Polska (lider rynku serów w Polsce). Jak przyznają nasi rozmówcy, dynamiczna zmiana preferencji konsumenckich i wzrost segmentu serów

konfekcjonowanych wynika przede wszystkim ze zmiany tempa życia w miastach, bo to właśnie ich mieszkańcy spożywają najwięcej sera. – Najbardziej popularne produkty oferujemy i na wagę, i w opakowa‑ niach paczkowanych 150 g. Są to: Rycki Edam o lekko orzechowym smaku, wędzony Ramzes, niskotłuszczowy Hit z Ryk oraz Gouda – wylicza Grzegorz Kapusta.

Czysta etykieta

– W procesie produkcji tę samą wagę przywiązujemy do receptur, jak i do opakowań, bo obie te właściwości są istotne z punktu widzenia konsumentów. Z tego wynika silna pozycja marki Hochland – przekonuje Jacek Wyrzykiewicz. Konsumentów serów można podzielić na dwie gru‑ py. Pierwsi idą za ceną, drudzy poszukują markowych produktów wysokiej jakości. – Zawartość tłuszczu oraz estetyczne opakowanie odgrywają znacznie mniejszą


ASORT YMENT

z niebieską pleśnią, przekonują klientów do poznania i spróbowania takich produktów. My z kolei namawia‑ my ludzi, by sięgali po lepszą jakość, wygodniejsze formaty opakowań i zwiększali konsumpcję – mówi Joanna Mostył.

Kanapka z camembertem

Sery pleśniowe sprzedają się głównie w handlu no‑ woczesnym. Oferta dostępna w kanale tradycyjnym wciąż jest uboga. – W wielu małych sklepach wciąż nie można kupić choć jednego wariantu sera z niebieską pleśnią. Warto to zmienić. Polacy podróżują i przeko‑ nują się do nowych smaków, a taki ser jest dodatkiem sałatek, sosów czy pizz – informuje Joanna Mostył. Podkreśla, że sprzedaż niebieskich serów pleśnio‑ wych znacząco rośnie: w 2013 roku o 16 proc. pod względem wolumenu, a wartościowo – o 15 proc. Jacek Wyrzykiewicz uważa, że kategorii sprzyjają dwa czynniki: raz, że Polacy lubią nowości, dwa – coraz częściej sery pleśniowe trafiają na kanapki.

Przeciętny Francuz spożywa dwadzieścia razy więcej sera pleśniowego niż Polak

telewizyjna serów pleśniowych Hochland wspie‑ rana m.in. akcjami w punktach sprzedaży. Sery pleśniowe wspiera także Arla Foods Polska – pierw‑ sza kampania Castello potrwa do końca lutego. Pro‑ ducent promuje markę w prasie konsumenckiej oraz w internecie, a dla sklepów przygotował materiały POS. Flagowym produktem jest miękki Castello Creamy Blue o wytrawnym smaku niebieskiego sera. Ponadto na przełomie października i listopada pojawi się nowość – Castello White z zielonym pieprzem. Sebastian Szczepaniak

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Resort rolnictwa wspiera mleczarzy Minister Rolnictwa Marek Sawicki stoi na stanowisku, że w związku z trudną sytuacją branży mleczarskiej konieczna jest większa pomoc dla tego sektora ze strony Komisji Europejskiej (KE). Dotychczasowe instrumenty pomocowe w postaci dopłat do prywatnego przechowywania masła i odtłuszczonego mleka w proszku nie doprowadziły do ustabilizowania się cen tych produktów. Stało się tak, gdyż producenci nie są zainteresowani sprzedażą masła i mleka w proszku w ramach interwencji unijnej, z uwagi na zbyt niskie ceny. Minister Sawicki zapewnił, że Polska stara się przekonać KE do większego wsparcia branży mleczarskiej, poprzez budowanie sojuszy z innymi krajami, które najdotkliwiej odczuwają skutki rosyjskiego embarga. Przypomniał też, że już pod koniec sierpnia wystąpił z wnioskiem do KE m.in. o zniesienie kar za nadprodukcję mleka. W ciągu półtora miesiąca od wprowadzenia przez Rosję embarga ceny mleka w proszku i masła spadły o ponad 10 proc., a serów o około 6 proc. (RED)

REKLAMA

Z ŁOT Y S P O S Ó B

NA ZYSK!

Producenci zdają sobie sprawę, że Zachodu nie do‑ gonimy – Niemiec czy Francuz spożywa dwudzie‑ stokrotnie więcej sera pleśniowego niż przeciętny Kowalski – ale robią wszystko, by obecna dynamika wzrostu utrzymała się jak dłużej.

Jesienne kampanie

– Klientów trzeba edukować i zachęcać do spo‑ żywania serów pleśniowych. Tego typu działania przynoszą efekt, bo konsument serów zwraca uwagę na jakość. Cena wcale nie jest najważniejsza – przekonuje Jacek Wyrzykiewicz. Firma kieruje swoje produkty do dwóch rodzajów odbiorców. – Dla pierwszej grupy – konsumentów aspirujących – mamy sery pleśniowe Hochland w przystępnej cenie. Są spożywane głównie na kanapkach. Do koneserów kierujemy markę Valbon obejmującą sery w wyrafinowanych smakach oraz francuskie przysmaki: Valbon Delice i Valbon Rouge – mówi przedstawiciel Hochlandu. Do rodziny serów Valbon dołączyły niedawno Valbon Camembert z morelami oraz Valbon Brie z suszonymi po‑ midorami. Do 19 października trwa kampania

rolę – uważa wiceprezes SM Ryki. Jeśli idzie o smak, jesteśmy tradycjonalistami. – Najpopularniejsza jest Gouda, jeden z najbardziej znanych serów typu holen‑ derskiego – przyznaje Wyrzykiewicz. Hochland oferu‑ je sery żółte Gouda w dwóch formatach opakowań: blokach 3,15 kg oraz krojone w opakowaniach 150 g z funkcją „otwórz­‑zamknij”. Gouda marki Hochland występuje w trzech wariantach: naturalna, wędzona oraz z ziołami. – Hochland rozpoczął małą rewolu‑ cję, promując czysty wizerunek marki. Nasze sery nie zawierają konserwantów, antybiotyków i tłuszczów roślinnych. Czysta etykieta to nowy kierunek, który rozwinął się niedawno na rynku europejskim, a wcze‑ śniej w Ameryce – opowiada przedstawiciel firmy Hochland Polska. Dalszy ciąg na stronie 64

W PA Ź D Z I E R N I K U S TA R T U J E K A M PA N I A R E K L A M O WA ! PRASA

63

INTERNET

PR

POSM


ASORT YMENT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Najlepsze dojrzewają miesiącami Dalszy ciąg ze strony 63

MROŻONKI

Młodzi wypromowali

Rynek serów w Polsce rośnie w tempie 2­‑3 proc. rocznie

modę na szpinak

Potrzeba edukacji

Najwięcej serów żółtych konsumują mieszkańcy miast ich produkcji używa się mleka pochodzącego od krów wypasanych na alpejskich łąkach. Hirten dojrzewa po‑ nad 9 miesięcy, a Weissbier jest poddawany specjalnej obróbce – jego powierzchnia przecierana jest białym pszenicznym piwem – opowiada Joanna Mostył, senior brand manager w Arla Foods Polska. Wyroby premium produkuje też Hochland Polska, który w ub.r. wprowadził sery żółte z dużym oczkowa‑ niem, sprzedawane na wagę w blokach: Emmentaler Classic, Maasdamer Caracter i Kaaslander Premium. Później ofertę tę uzupełniły sery w plastrach. REKLAMA

Coraz większa świadomość konsumentów w zakresie zdrowego odżywiania się i rosnąca popularność kuchni świata – te dwa trendy przekładają się na sprzedaż mrożonych warzyw i dań gotowych.

G Fot. 123RF

Producenci notują coraz większe zainteresowanie serami długo dojrzewającymi. – Rynek ten, choć pionierski, jest bardzo obie‑ cujący. Rośnie w tempie około 30 proc. rok do roku – mówi Emilia Pożarowszczyk, brand manager w Spółdzielczej Mleczarni Spo‑ mlek. To pierwszy krajowy pro‑ ducent, który podjął się produkcji serów długo dojrzewających i je‑ dyny, który robi to na dużą skalę. – Nie tylko jesteśmy liderem, ale także ponosimy ciężar budowy segmentu. Z badań wynika, że sery premium są słabo znane kon‑ sumentom, którzy często nie roz‑ różniają poszczególnych gatunków, nie wiedzą, czym różnią się sery długo dojrzewające od śniadaniowych, nie mają pomysłów kulinarnych na potrawy z ich wykorzystaniem – zauważa Emilia Pożarowszczyk. Firma stara się edukować zarówno konsumentów, jak i sprzedawców. Sery dojrzewające oferuje także Arla Foods Polska w ramach linii Castello Alps Selection. – Warianty Hir‑ ten oraz Weissbier produkowane są w Allgäu, regionie, gdzie wytwarzane są najlepsze sery w Niemczech. Do

Długo się nie psują

Sery długo dojrzewające, w odróżnieniu od śniada‑ niowych, nie dochodzą w workach foliowych – są przykryte specjalną powłoką, która zabezpiecza je przed czynnikami zewnętrznymi, równocześnie umożliwiając „oddychanie”. Takie wyroby dojrze‑ wają nawet rok – a sery śniadaniowe są gotowe do dystrybucji już po dwóch tygodniach. – Czas i for‑ ma dojrzewania jest kluczowa – wpływa na smak, zapach oraz konsystencję. Ser śniadaniowy jest ela‑ styczny i raczej neutralny, sery długo dojrzewające są bogate w smaku, aromatyczne i kruche. Taki, który dojrzewał pół roku, w sklepie może przeleżeć drugie tyle. Dla serów śniadaniowych termin przydatności jest znacznie krótszy – mówi Emilia Pożarowszczyk. We wrześniu firma zmieniła szatę graficzną opa‑ kowań serów długo dojrzewających Bursztyn, Ru‑ bin i Szafir. – Przez kilka lat były one oferowane pod wspólną marką Old Poland, jednak w świadomości konsumentów o wiele mocniej zapisały się ich indy‑ widualne nazwy. W nowej odsłonie postanowiliśmy zmienić nazwę z Old Poland na Skarby Serowara. Wprowadziliśmy także etykiety wskazujące na wy‑ soką jakość i ułatwiające wybór ulubionego gatun‑ ku. Zmieniła się ponadto strategia marketingowa. Obecna podkreśla unikatowość każdego z serów – kończy przedstawicielka SM Spomlek. Sebastian Szczepaniak

rupa docelowa konsumentów dań gotowych jest sprecyzowana. – Badania potwierdzają, że po tego typu produkty sięgają głównie osoby w wieku 18­‑35 lat, zamieszkujące miasta średniej i dużej wielkości. To ludzie, którzy mają mało wolnego czasu i niekoniecznie mają ochotę codziennie gotować – mówi Grzegorz Kowalik, dyrektor handlowy Virtu, firmy specjalizującej się w daniach gotowych – przypada na nie aż 80 indeksów z oferty tego producenta. Szybkie tempo życia sprzyja także wzrostom sprze‑ daży mrożonych warzyw: szpinaku, brokułów, dyni i wielu innych. – Mrożonki skracają czas przygotowa‑

– Podobnie jest z innymi warzywami, np. brokułami czy dynią. Niegdyś jedynym sposobem obróbki warzyw było ich gotowanie, dziś panuje moda na smażenie czy zapiekanie, czego dowodzi, rosnący w dwucyfrowym tempie, segment mrożonych warzyw na patelnię – ko‑ mentuje Beata Łosiak.

Mrożone znaczy bezpieczne

Mrożone warzywa wpisują się w trend prozdrowotny i stanowią bogate źródło substancji mineralnych oraz witamin, ale przede wszystkim są bezpieczne. – Panuje niesłuszne przekonanie, że świeże warzywa z bazaru Segment mrożonych warzyw na patelnię rośnie rok do roku w dwucyfrowym tempie

Fot. 123RF

64

nia posiłku, bo szybciej się gotują i nie wymagają obie‑ rania ani krojenia. Zamrożony barszcz ukraiński czy grochówkę możemy przyrządzić w zaledwie 20 minut. Mrożone wyroby są ponadto dostępne przez cały rok, i to w tych samych cenach – wymienia zalety takich produktów Beata Łosiak z Hortex Holding, lidera produkcji mrożonych warzyw w Polsce.

Te warzywa wracają do łask

Beata Łosiak ma ciekawą obserwację, że wśród wielu młodych ludzi gotowanie nie jest przykrym obo‑ wiązkiem, a formą wspólnego spędzanie czasu ze znajomymi oraz pretekstem do dzielenia się kulinar‑

są smaczniejsze i zdrowsze od mrożonych. Tymczasem konsumenci nie do końca mają świadomość źródła ich pochodzenia – mogły one np. rosnąć koło autostrady lub być spryskiwane silnymi środkami owadobójczymi – wskazuje Paweł Baranowski, zastępca dyrektora ds. handlu w Oerlemans Polska, oferującej monowarzy‑ wa i owoce, a także mieszanki oraz warzywne dania gotowe. I wyjaśnia: – Może to stwarzać zagrożenie dla dzieci czy kobiet w ciąży. Producenci mrożonych warzyw i owoców muszą trzymać się standardów produkcji, co gwarantuje bezpieczeństwo wyrobów. Nie tylko producenci mrożonych warzyw obrali kierunek prozdrowotny. – Dla konsumentów coraz

Cena ma niewielkie znaczenie przy wyborze mrożonych dań gotowych – liczy się głównie smak nymi osiągnięciami, np. na blogach czy w serwisach społecznościowych. Wraz z modą na gotowanie oraz zdrowe odżywianie karierę robią warzywa do nie‑ dawna uchodzące za mniej atrakcyjne. Doskonałym przykładem jest tu szpinak, jeszcze kilkanaście lat temu traktowany jedynie jako dodatek do kilku dań. Dziś szpinak jest najlepiej sprzedającym się mrożo‑ nym warzywem w Polsce, składnikiem tart, sosów do makaronów, różnego rodzaju farszów czy zup.

ważniejszy jest skład, dlatego wprowadziliśmy politykę „100% naturalnego smaku”, usuwając ze wszystkich na‑ szych receptur wzmacniacze smaku, barwniki, aromaty, tłuszcze utwardzone i skrobię modyfikowaną – wylicza Paweł Wojciechowski, dyrektor handlowy na Pol‑ skę i Europę Centralną w firmie Frosta. Zaznacza, że produkty, których nie można było wyprodukować bez wymienionych dodatków, zostały wycofane z oferty. – To długoterminowa inwestycja, nad którą


ASORT YMENT Jedzenie zdrowe i szybkie do przygotowania Od lat staramy się edukować konsumentów, tłu‑ macząc, że mrożone produkty są pełnowartościo‑ wymi wyrobami. Nakłaniamy do czytania etykiet i przykładania wagi do jakości produktów oraz ich składu. Z dobrym skutkiem, co widać po wzrostach sprzedaży naszych wyrobów. Niezmiennie najwięk‑ szą popularnością w ofercie Jawo cieszą się pierogi z mięsem oraz ruskie. Konsumenci coraz częściej sięgają po produkty, które ułatwiają im życie. Jednak według mnie większy wpływ na zainteresowanie takimi wyrobami ma rosnąca popularność jedzenia zdrowego, ale łatwego i szybkiego do przygotowa‑ nia. Produkty Jawo są doskonałą bazą, przyspieszają i upraszczają przygotowanie pełnowartościowego posiłku. Coraz częściej pełnią w kuchni podobną rolę, jak mrożone warzywa, pozwalając skupić się na przygotowaniu wykwintnego sosu czy smacz‑ nej surówki w czasie tych kilku, kilkunastu minut potrzebnych na gotowanie. Magdalena Parkitna, Jawo

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

65

PRODUKTY KLASZTORNE WE FRESHMARKECIE

Żabka Polska

stawia na żywność premium Freshmarket poszerzył asortyment o zdrową żywność i produkty premium. To jeden z elementów zmiany wizerunku poznańskiej sieci, zaś dla firmy Produkty Klasztorne szansa na szybszy rozwój. Dla giełdowej spółki Produkty Klasztorne kontrakt na dostawy do Freshmarketu jest bardzo istotny, po‑ nieważ opiewa na kwotę przekraczającą jedną piątą jej rocznych przychodów ze sprzedaży. – Obecnie Freshmarket to nasz strategiczny partner, odpowiada‑ jący za 15 proc. obrotów – mówi prezes Produktów Klasztornych Marek Nowicki. Kierowana przez niego spółka zajmuje się sprzedażą regionalnych artykułów

spożywczych, oferując m.in. nabiał, wędliny, produk‑ ty garmażeryjne, przetwory owocowe i warzywne, słodycze, piwo oraz makarony, w sumie około 150 in‑ deksów. Wyroby produkowane są tradycyjnymi me‑ todami przez ponad 20 mikroprzedsiębiorców. Umowa została zawarta na rok, z możliwością au‑ tomatycznego przedłużenia na czas nieokreślony. Zakłada ona także współpracę w zakresie marketingu

REKLAMA

pracowaliśmy kilka lat. Zmieniliśmy receptury wszyst‑ kich produktów, a wyeliminowane dodatki do żywności zastąpiliśmy większą ilością świeżych warzyw, przy‑ praw i ziół – informuje Paweł Wojciechowski.

Daj klientowi wybór

Roszady w Miraculum W związku z wejściem nowego inwestora, w produkującym kosmetyki Miraculum zmieni się zarząd oraz rada nadzorcza. Według „Pulsu Bizne‑ su” do Miraculum ma wrócić Monika Nowakowska, była prezes firmy, która odeszła półtora roku temu, gdy główny akcjonariusz – fundusz Rubicon Partners – zarzucił jej działanie na szkodę spółki. (SSZ)

Zmiany w Pernod Ricard Polska 1 września stanowisko dyrektora marketingu w firmie Wyborowa/ Pernod Ricard Polska objął Philip Ainsworth, dotychczasowy dyrektor regionalny w Chivas Brothers w Szkocji, spółce należącej do Grupy Pernod Ricard. (HUW)

Nowy członek zarządu ZAKŁADÓW MIĘSNYCH Kania 30 września Rada Nadzorcza ZM Kania powołała do składu zarządu Dominikę Rąbę. Zakłady Mięsne Henryk Kania to jeden z największych w Polsce producentów wyrobów wędliniarskich. (SSZ)

Trzech na pięciu klientów oczekuje większej dostępności tradycyjnych produktów Produkty Klasztorne są dość drogie – za litr syropu malinowego trzeba zapłacić 20 zł, zaś za konfiturę z czarnego bzu (200 g) – 12 zł. – Rzeczywiście, ceny nie są niskie. Uważam jednak, że takie wyroby powinny stać na półce. Zawsze starałam się mieć w ofercie coś droższego, ale lepszego – dla klienta, który woli kupić mniej, ale najwyższej jakości – komentuje Ewa Trzaska, prowadząca Freshmarket na stołecznym Żoliborzu. Choć Produkty Klasztorne ma w ofercie niespeł‑ na miesiąc, niektóre – np. konfitury czy miody – musiała „domawiać” już kilkakrotnie. (SSZ)

– W przypadku dań gotowych konsument zdaje so‑ bie sprawę, że oferta nie musi kończyć się na polskiej kuchni. Oczywiście potrawy te nadal mają swoich zwo‑ lenników, jednak kupujący coraz chętniej testują nowe smaki – mówi Grzegorz Kowalik. Takim klientom Vir‑ tu proponuje choćby Naleśniki bolognese, Pizzę alzacką, Gołąbki z kaszą gryczaną czy Krokiety z pieczarkami i serem. Po dania tradycyjne czę‑ ściej sięgają konsumenci, którzy, przychodząc do sklepu, wiedzą dokładnie, co chcą kupić. Ich przeciwieństwem są tzw. poszukujący. To ludzie otwarci na nowości, którzy dokładnie analizują pół‑ kę, a decyzję zakupową podejmują dopiero na sali sprzedaży. – Dlatego istotny jest szeroki wybór asor‑ tymentu, który trafi w potrzeby jak najszerszej grupy klientów. Z badań przeprowadzonych na nasze zlecenie przez instytut badawczy Millward Brown wynika, że dla 92 proc. konsumentów istotnym kryterium pozostaje smak dania i możliwość wyboru produktu, na który mają ochotę. Cena jest dopiero na szóstym miejscu – przekonuje dyrektor handlowy Virtu. Sebastian Szczepaniak

PERSONALIA

oraz wspieranie się przy przygotowywaniu nowych wyrobów. Dzięki kontraktowi z Żabką Polska może udać się stworzenie znaczącej marki na polskim rynku zdrowej żywności i żywności premium. Do tej pory Produkty Klasztorne dostępne były jedy‑ nie w specjalistycznej sieci sklepów Organic Farma Zdrowia oraz w pojedynczych placówkach Społem czy PGS. We Freshmarketach pojawi się około 40 in‑ deksów, m.in. nabiał, wędliny, konfitury i piwo Mnich. Sieć zdecydowała się poszerzyć asortyment w tym kierunku, bo tradycyjne produkty cieszą się rosnącą sympatią klientów. Jak wynika z badania TNS Polska, 59 proc. ankietowanych kupowałoby takie artykuły częściej, gdyby były bardziej dostępne.

Marit Kroon w Coca­‑Cola Poland Services We wrześniu 2014 roku Marit Kroon objęła funkcję senior stills activation managera w Coca­‑Cola Po‑ land Services. Na nowym stanowisku odpowiada za budowanie strategii całej kategorii napojów niegazowanych w Coca­‑Cola Poland Services. Do zakresu jej odpowiedzialności należą nastę‑ pujące marki: Nestea, Kropla Beskidu, Cappy, Powerade, Burn oraz Kropla Minerałów. (AU)

Zarząd Wedla bez Witolda Ziobrowskiego

Grupa Danone będzie mieć nowego dyrektora generalnego

Firmą LOTTE Wedel kieruje teraz Ippei Sakaguchi. Posadę prezesa stracił Witold Ziobrowski, który sprawował tę funkcję od marca 2012 roku. Sakaguchi, dotychczas wiceprezes, będzie zawiadywał Wedlem do czasu znalezienia nowego kandydata. (ATE)

Franck Riboud, prezes i dyrektor generalny koncernu Danone, ogłosił że po 18 latach zamierza zrezygnować z drugiego z tych stanowisk. Nowym dyrektorem generalnym francuskiego producenta artykułów mleczarskich zostanie Emmanuel Faber. Dotychczas był on w spółce dyrektorem operacyjnym. (HUW)

Cenny nabytek Krzysztofa Tokarza Dariusz Bożek, wieloletni manager w GK Emperia, z początkiem września dołączył do GK Specjał. Zajmuje stanowisko dyrektora operacyjnego i wiceprezesa w spółkach LD Holding (m.in. sieci Livio i Nasz Sklep), gdzie odpowiada za rozwój twardej franczyzy. Bożek pracował w Em‑ perii od 1995 do końca 2011 roku, był współtwórcą i organizatorem sieci Groszek oraz twórcą konceptu franczyzy delikatesów Milea. Do sierpnia br. pracował w Grupie Eurocash (Tradis). Ostatnio zajmował się rozwojem formatu convenience w Eurocash Dystrybucja. (ATE)

Bakalland odwołał wiceprezesa 23 września rada nadzorcza Bakallandu podjęła uchwałę o odwoła‑ niu ze składu zarządu spółki wiceprezesa Pawła Poruszka. Przyczyny decyzji nie są znane. (SSZ)

First Data ma nowego dyrektora Firma First Data, właściciel marki Polcard, poinformowała, że nowym dyrektorem pionu rozwoju produktów w polskim oddziale firmy został Janusz Poloczek. Odpowiadać będzie za komercjalizację i ulokowanie na polskim rynku innowacyjnych rozwiązań First Data. Poloczek do niedawna był dyrektorem zarządzającym i członkiem zarządu polskiego oddziału firmy AgreeYa Mobility, specjalizującej się w tworzeniu rozwią‑ zań mobilnych. Wcześniej pracował dla takich spółek, jak Mobica LTD, Polcode czy StatConsulting, gdzie koordynował projekty związane m.in. z bankowością elektroniczną, obejmujące płatności mobilne, mPosy, e­‑bilety, transfery pieniężne, doładowania telefonów oraz tworzenie i rozwój aplikacji i systemów bankowych. Wdrażał i wprowadzał na rynek innowacyjne produkty, m.in. pierwszy w Europie system e­‑learning czy pierwszą na świecie platformę Digital Signage dla Android. (AU)


66

ASORT YMENT

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

WYROBY TYTONIOWE

Cena paczki papierosów

Ceny papierosów rosną

jako procent średniego miesięcznego wynagrodzenia (w proc.)

trzy razy szybciej niż pensje

G

wałtowny spadek sprzedaży legalnych, opodatkowanych papierosów przyspieszył w 2012 roku i wciąż trwa. W ubiegłym roku rynek skurczył się aż o 10 proc. i jest to największy spadek od pięciu lat. Pierwsze półrocze tego roku tylko potwierdza ten trend – spadek wyniósł ponad 8 proc. Najszybszy odpływ z legalnego rynku nastę‑ puje wśród najbardziej wrażliwych cenowo kon‑ sumentów, stanowiących w Polsce niemal 60 proc. palaczy. Tempo ich ucieczki w szarą strefę przekracza o kilka punktów procentowych wskaźniki dla całej branży. Dla przykładu, w okresie ostatnich trzech lat zmniejszenie legalnej konsumpcji w segmencie tanim wyniosło ponad 26 proc., podczas gdy w seg‑ mencie drogim tylko około 13 proc.

Na koniec ub.r. udział szarej strefy w rynku tytoniowym przekroczył 24 proc.

Fot. Hubert Wójcik

Legalna paczka kosztuje średnio 11,86 zł, pochodząca z przemytu – 7 zł, a ekwiwalent 20 sztuk papierosów można samodzielnie skręcić z nielegalnych tytoni do palenia za 2­‑3 zł.

0,59 0,56 0,52 0,52 0,47 0,43 0,41 0,37 0,35 0,31 0,29 0,29 0,28 0,25 0,24 0,24 0,22 0,21 0,19 0,18 0,16 Źródło: Koncerny Tytoniowe

skumulowana inflacja wyniosła około 30 proc., a sku‑ mulowany wzrost średniego wynagrodzenia wyniósł ponad 55 proc. Ceny papierosów, na które wpływ miało tempo wzrostu akcyzy, rosły więc pięć razy szybciej niż inflacja i trzy razy szybciej niż wynagro‑ dzenia. Tak wysokie podwyżki przesuwają konsu‑

Tytoń z importu

Spadek sprzedaży legalnych wyrobów tytoniowych to przede wszystkim efekt coraz większej popularno‑ ści nielegalnych tytoni do palenia, czego początkiem był handel nieprzetworzonym i nieopodatkowanym suszonym liściem tytoniowym w 2012 roku. Wpro‑ wadzenie opodatkowania suszu tytoniowego od 1 stycznia 2013 roku nie przyniosło jak dotąd pożą‑ danego efektu – powrotu konsumentów na legalny rynek. Wciąż podejmowane są próby wprowadzenia do obrotu tytoniu z pominięciem przepisów. Źródłem zaopatrzenia w nielegalny tytoń są zarówno krajowe plantacje, jak i import z innych krajów UE, w których surowiec nie podlega opodatkowaniu. Susz przetwa‑ rzany jest w tych krajach na krajankę, a następnie transportowany do Polski, gdzie odbywa się dalsza dystrybucja m.in. poprzez legalnie działające sklepy, przesyłki kurierskie i pocztowe, nadawane w kraju. Informacje na temat zakupu tytoniu kolportowane

Polska Irlandia Węgry Słowacja Portugalia Estonia Czechy Wielka Brytania Słowenia Grecja Hiszpania Włochy Francja Szwecja Dania Holandia Niemcy Finlandia Belgia Austria Luksemburg

są poprzez ulotki reklamowe i ogłoszenia prasowe. Pierwszy kontakt między sprzedającym i kupującym często nawiązywany jest przez internet.

Wysokie ceny sprzyjają szarej strefie

Na koniec roku 2013 roku udział szarej strefy w rynku tytoniowym (zarówno papierosów, jak i tytoni do palenia) przekroczył łącznie 24 proc., na czym budżet państwa traci 4,5 mld zł rocznie z tytułu nieodprowa‑ dzonej akcyzy i podatku VAT. Trend spadku sprzedaży narasta z każdym miesiącem, zmniejszając bazę opo‑ datkowania i tym samym dochody budżetu.

Szybki odpływ konsumentów do szarej strefy to również efekt polityki podatkowej państwa. Tempo podwyżek akcyzy jest znacznie szybsze niż wyma‑ gane przez UE. Polska jest zobowiązana osiągnąć poziom akcyzy w wysokości 90 euro za 1000 sztuk papierosów do 1 stycznia 2018 roku, co osiągnęli‑ śmy już w 2014 roku, bo akcyza w tym roku wynosi 93 euro za 1000 sztuk. W porównaniu do innych krajów unijnych, które otrzymały termin uzyskania minimum akcyzowego do roku 2018, Polska pod‑ nosiła je najszybciej. Od początku przystąpienia do Unii skumulowane podwyżki podatku akcyzowego wyniosły ponad 220 proc. W tym samym okresie

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

od stycznia do czerwca br. rynek papierosów skurczył się o ponad 9 proc. mentów (szczególnie ich największą i najbardziej wrażliwą cenowo grupę) do szarej strefy. Gdy legalna i opodatkowana paczka papierosów kosztuje średnio 11,86 zł, powszechnie dostępne przemycane papie‑ rosy – 7 zł za paczkę, a ekwiwalent paczki można samodzielnie skręcić z nielegalnych tytoni do palenia za 2­‑3 zł, dochodzi do masowego przechodzenia konsumentów do szarej strefy. (HUW)


INFORMACJA HANDLOWA

ASORT YMENT

Fot. Promotorzy

Po e­‑papierosy częściej sięgają mieszkańcy większych miast, osoby z wyższym wykształceniem i lepszą sytuacją materialną

CO TRZEBA WIEDZIEĆ O E-PAPIEROSACH?

E­­‑palaczy będzie więcej Wartość sprzedaży elektronicznych papierosów, według analityków Citi Banku, ma sięgnąć w 2015 roku 3,2 mld dol. To wciąż niewiele, w porównaniu z szacowanym na 800 mld dol. tradycyjnym rynkiem. Tyle że ten pierwszy bardzo szybko rośnie, a drugi maleje.

W

większości europejskich krajów liczba pa‑ laczy tradycyjnych skurczyła się w ciągu ostatnich 20 lat o około 30 proc. W Polsce spadek popytu na tradycyjne wyroby tytoniowe za‑ notowano już w latach 80., a od połowy lat 90. trend ten wyraźnie się pogłębił.

Ponad połowa nabywców e­‑papierosów przyznaje się do jednoczesnego palenia tytoniu

PROMOCJA

Pierwsze elektroniczne papierosy pojawiły się u nas w 2006 roku, a dostęp do nich stał się bardziej po‑ wszechny w latach 2008­‑2009 – w tym czasie sprze‑ daż na rynku tradycyjnym wciąż się kurczyła. Jednak, mimo spadku konsumpcji, nie należy przewidywać, że papierosy elektroniczne zajmą miejsce tradycyjnych, ponieważ – jak twierdzą eksperci – wiele osób nigdy nie zerwie z nałogiem palenia tytoniu, a część będzie naprzemiennie palaczami i e­‑palaczami. Konsumentów e­‑papierosów w Polsce szybko przybywa. Od paździer‑ nika 2012 do kwietnia 2013 roku ich liczba zwiększyła się niemal dwukrotnie – z 500 000 do 900 000. Trend wzrostowy potwierdza również ciągle rosnący popyt na e­‑papierosy oraz liquidy marki VIVO.

E­­‑papierosy a zdrowie

W przypadku stosowania e­‑papierosów proces spala‑ nia nie występuje. Stosowane w nich liquidy zawierają

zdecydowanie mniej substancji, które mogłyby od‑ działywać w sposób toksyczny na organizm, w porów‑ naniu do klasycznych wyrobów tytoniowych. Największe ryzyko wynikające ze stosowania e­‑pa­ pierosów związane jest z brakiem regulacji doty‑ czących składu ilościowo­‑jakościowego liquidów. Ponadto, krótka, bo niespełna dziesięcioletnia, obec‑ ność elektronicznych papierosów na rynku nie po‑ zwoliła na pełną ocenę ich bezpieczeństwa. W Polsce badania rozpoczęto w 2009 roku. Wyniki wskazują na potrzebę lepszej kontroli jakości związków, z których sporządzane są liquidy, w szczególności w celu wyeli‑ minowania zanieczyszczonej nikotyny. W przypadku liquidów VIVO dodatkowe badania jakości wykony‑ wane są regularnie w niezależnych zewnętrznych laboratoriach, ale nie wszyscy importerzy podchodzą do tematu tak poważnie. Zakres przeprowadzonych analiz dotyczył także wpływu stosowania e­‑papierosów na ciśnienie tęt‑ nicze oraz na efektywne rzucenie palenia tytoniu. Wnioski były następujące: e­­‑papierosy nie powo‑ dują wzrostu ciśnienia krwi, nie zmniejszają także chęci do palenia (wynik oparty na podstawie badań 477 pacjentów).

Scenariusze na przyszłość

Przygotowany przez firmę doradczą Case i Kancelarię Prawną BSJP raport „Rynek e­‑papierosów w Polsce – charakterystyka i perspektywy zmian” zakłada róż‑ ne drogi rozwoju tego segmentu. W zależności od wprowadzanych przez Brukselę regulacji, w 2018 roku użytkowników e­‑papierosów powinno być od 1,7 do 3,3 mln. Przy czym, w wariancie optymistycznym, eks‑ perci przewidują powstanie segmentu premium, który zaoferuje produkty lepszej jakości, przyczyniając się do wzrostu liczby najbardziej wymagających użytkowni‑ ków. Z kolei wprowadzenie zakazu e­‑palenia w miej‑ scach publicznych, które Case zakłada w scenariuszu restrykcyjnym, zniweluje efekt wzrostu rynku. (HUW)

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

67


68

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Przetwory marki Międzychód  Firma Międzychód proponuje dżemy (truskawkowy, wiśniowy i z czar‑ nych porzeczek), gęste powidła śliwkowe oraz żurawinę, która wzbogaci smak mięs i serów. Przetwory marki Międzychód nie zawierają sztucz‑ nych słodzików, powstają na bazie wysokiej jakości surowców. Producent: Międzychód

NOWE PRODUK T Y Kajmakowy przysmak z Celpolu  Pixy to połączenie delikatnego biszkoptu i masy kajmakowej. Wyrób jest efektownie ude‑ korowany paskami białej czekolady. Ciastka Pixy można kupić w opakowaniach i na wagę. Opakowania: 400 g i 1,4 kg (luz) Producent: Celpol

Przyprawy Kamis do kuchni meksykańskiej

Kwadratowe czekoladki Wawel  Od października popularne praliny Wawel dostępne są w nowej kwadra‑ towej formie. Zmiana dotyczy czekoladek: Adwokat, Krówkowe i Tiramisu. W tym samym formacie dostępna jest nowość – Orzechowe z nadzieniem z orzechów laskowych. Każdą pralinkę zawinięto w eleganckie sreberko. Produkty można kupić w formie bombonierek i na wagę. Opakowania: 430 g i 2,4 kg Producent: Wawel

Limitowana edycja dżemów Łowicz  W ramach edycji limitowanej Agros­ ‑Nova oferuje dwa rodzaje dżemów Łowicz – z truskawek z dodatkiem czarnego bzu oraz pomarańczowy z kawałkami owoców i skórką pomarańczową. Produkty nie za‑ wierają konserwantów i są niskosłodzone. Oba warianty dostępne będą do wyczerpa‑ nia zapasów. Opakowanie: 280 g Sugerowana cena: 3,80 zł Producent: Agros­‑Nova

 W ramach edycji limitowanej Kamis wprowadza cztery mieszanki przyprawowe do popularnych potraw meksykańskich: Meksy‑ kańska zupa z kukurydzy, Tortilla z kurczakiem, Klopsiki w sosie taco, Chili con carne. Wszystkie nadają daniom wyrazisty smak, dostęp‑ ne będą wyłącznie jesienią i zimą. Opakowania: 18­‑20 g Cena sugerowana: 1,89 zł Producent: McCormick Polska

Herbaty Herbapol w powiększonych opakowaniach  Do sprzedaży trafiły herbaty Herbapol w opakowaniach powiększonych o 20 proc. Są to kompozycje na bazie suszonych owo‑ ców. Producent oferuje unikatowe połączenia smakowe, np. czarną porzeczkę z cytryną oraz malinę z pigwą. W ramach edycji limitowanej do standardowych dwudziestu torebek produ‑ cent dołączył cztery dodatkowe. Akcja potrwa do wyczerpania zapasów. Opakowanie: 24 torebki Cena sugerowana: 4,29 zł Producent: Herbapol-Lublin

Orbit Forest Berry  Wrigley wprowadza do sprzedaży nowy wariant gum w listkach – Orbit Forest Berry o smaku owoców leśnych. Opakowanie typu koperta zawiera 12 gum. Producent: Wrigley Poland

Sery pleśniowe Castello

Pastella Smaki Świata

 Miękkie sery pleśniowe Castello, w tym flagowy Creamy Blue 150 g oraz White i Golden, dostępne są w odświeżonych opakowaniach. Do oferty dołączył również wariant White z ziarenkami zielonego, maryno‑ wanego pieprzu. Portfolio dekorowanych serków kremowych Castello wzbogaciło się o dwa produkty w opakowaniach 125 g: z pomidorami i bazylią oraz z czarnym pieprzem. Castello to sery premium produ‑ kowane w otwartych kadziach przy zasto‑ sowaniu tradycyjnych metod serowarskich. Opakowania: 125 i 150 g Sugerowane ceny: 7,79 i 9,29 zł Producent: Arla Foods

 Rośnie rodzina past kanapkowych Lisner. Do oferty dołączyły warianty inspirowane kuchnią międzynarodową – Pastella meksykańska i hiszpańska. Pierwsza to połączenie wołowiny i fasoli z odrobiną chili, a druga – wołowiny, papryki i pomidorów. Pasty mają inten‑ sywny smak i aromat. Opakowanie: 80 g Cena sugerowana: 2,49 zł Producent: Lisner

Loyd Finest Selection

Syropy Zimowy Sekret od Herbapolu

 Loyd Finest Selection to herbaty premium w piramidkach. Oferta obejmuje wysokiej jakości gatunki herbat czarnych i zielonych oraz oryginal‑ ne mieszanki smakowe. Opakowanie podkreśla‑ charakter premium. Opakowanie: 40 torebek Producent: Mokate

 Herbapol oferuje linię rozgrzewających syropów Zimowy Sekret. Dostępne warianty to: Pieczone jabłko z cynamonem, Grzaniec ze śliwką oraz Imbir. Wszystkie łączą smak owoców i przypraw korzennych. Producent poleca je do grzańca, herbaty, kawy czy deserów. Cena sugerowana: 4,47 zł Producent: Herbapol-Lublin

Informacje o konkursach również na naszej stronie na Facebooku www.facebook.com/WiadomosciHandlowe

Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie i odpowiedź wysłać na poniższym kuponie konkursowym na adres naszej redakcji: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa


Uszka z mięsem marki Jawo  Jawo wprowadza do sprzedaży Uszka z mięsem w wygodnym kartonowym pudełku. Dotychczasowe foliowe opako‑ wania również pozostaną w sprzedaży. Uszka tradycyjnie wzbogacają smak barszczu i rosołu, a ostatnio coraz czę‑ ściej są one podstawą sałatek lub dodat‑ kiem do zapiekanek we włoskim stylu. Opakowanie: 450 g Cena: około 8 zł Producent: Jawo

Smakowita ze swojskim masełkiem  Smakowita ze swojskim masełkiem dołą‑ czyła do rodziny wyrobów Smakowita. Nowy wariant wpisuje się w mod‑ ny obecnie trend produktów „folk”. Wprowadzeniu Sma‑ kowitej ze swojskim maseł‑ kiem towarzyszy intensywna kampania w TV, internecie oraz liczne promocje w miejscach sprzedaży. Producent: ZT Kruszwica

Karmelio Zbożowe  Właściciel marki Krakuski wprowadził nowość – Karmelio Zbożowe. To zbożowe ciasteczka wypełnione karmelem i oblane mleczną czekoladą. Opakowanie: 124 g Cena sugerowana: 3,99 zł Producent: Bahlsen Polska

Choco Jelly  Choco Jelly to okrągłe, intensywnie pomarańczowe galaretki oblane deserową czekoladą. Tegoroczna odsłona obejmuje bożonarodzeniową nakładkę, którą można łatwo zdjąć. Więcej informacji na temat oferty świątecznej Millano można znaleźć na stronie www.millano.com.pl. Producent: PPHU Millano

7Days Peanut  Chipita proponuje rogal 7Days Peanut. To kombinacja delikat‑ nego ciasta oraz kremu z orzeszków ziemnych i kakaowego. Producent: Chipita Poland

Airwaves Cool Cassis w większych torebkach  Wrigley wprowadza większe opako‑ wania Airwaves Cool Cassis. Wariant ten dostępny jest teraz w stojących torebkach zawierających 36 drażetek. Airwaves Cool Cassis to popularny wśród konsumentów smak. Do tej pory producent oferował go w opakowaniach zawierających 10 i 21 drażetek. Opakowanie: 36 drażetek Rekomendowana cena: 4,99 zł Producent: Wrigley Poland

Mokate YogoCrunch  YogoCrunch to puszysty mus jogurtowy z owocami oraz mieszanką płatków zbożowych oferowany w innowacyjnej duo­ ‑saszetce. Produkt dostępny jest w pięciu wariantach: Truskawka, Owoce tropikalne, Malina z żura‑ winą, Banan i jabłko oraz Owoce leśne. W mniejszej części duo­ ‑saszetki znajduje się mus jogur‑ towy, a w większej – crunch. Będący połączeniem płatków i owoców YogoCrunch jest źródłem błonnika i pełnego ziarna. Producent: Mokate

Apetina India i Apetina Tapas  Apetina India i Apetina Tapas mają uni‑ kalny smak, który sprawdzi się i w daniach serwowanych i na zimno, i na ciepło. Nowe smaki Apetiny to egzotyczne połączenie papai i curry oraz oliwek i grillowanej pa‑ pryki. Produkty polecane są jako przekąska, składnik past, dipów, zup czy sosów. Opakowanie: 125 g Cena sugerowana: 3,89 zł Producent: Arla Foods

Jogurt naturalny Bieluch  Jogurt naturalny Bieluch dzięki temu, że po‑ wstaje metodą zbiornikową ma płynną, gładką konsystencję i delikatny smak. Produkt nie zawiera dodatku chemicznych konserwantów, zagęstników, barwników i cukru. Wzmacnia odporność i wspomaga trawienie. Opakowania: 180 i 400 g Cena: 1,20 i 2,20 zł Producent: SM Bieluch

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

69

Diamant Syrop Trzcinowy Złocisty  Syrop Trzcinowy Złocisty Diamant to unikatowy i w pełni naturalny produkt, znajdujący szerokie zastosowanie w kuchni. Produkt dosko‑ nale sprawdza się jako polewa do naleśników i gofrów, dodatek do lodów i deserów, a także baza do sosów, marynat i dipów. Trzcinowy posmak produktu nadaje daniom głębi smaku, a brak konserwantów i sztucznych barwników sprawiają, że bezpiecznie może go jeść cała rodzina, także dzieci. Idealna kon‑ systencja i specjalna membrana w zamknięciu ułatwiają dozowa‑ nie odpowiedniej ilości syropu. Poręczna butelka sprzyja higie‑ nicznemu przechowywaniu, a opakowanie zbiorcze w formie displeja zapewnia stabilną ekspozycję na półce. Znana marka, długi termin przydat‑ ności i przyjazna cena ułatwią wprowadzenie syropu Diamant do sprzedaży. Produkt, który jest ciekawym rozwiązaniem zarówno dla osób poszukują‑ cych kulinarnych inspiracji, jak i tradycjonalistów, niewątpliwie uatrakcyjni ofertę sklepu. Dystrybutor: Pfeifer & Langen Marketing Sp. z o.o. www.diamant.pl

PROMOCJA

NOWE PRODUK T Y

Deserowe czekolady Wawel  Do czekolad deserowych pre‑ mium firmy Wawel dołączyły trzy smaki: Wiśnia i Chili, Jagoda oraz Żurawina. Wyróżniają się cien‑ kim i smukłym kształtem. Każda zapakowana jest w nowoczesne opakowanie typu flow pack. Producent: Wawel

Lubella Sos do spaghetti  Sos do Spaghetti Lubella ma smak dojrzałych przecieranych pomidorów, warzyw i ziół. Produkt uzupełnia linię sosów Lubella. Sosy Lubella przeszły właśnie modyfikację – producent odświeżył szatę graficzną opakowań, a słoiki mają bardziej poręcz‑ ny kształt i są większe, co przekłada się na większą porcję sosu. Opakowanie: 520 g sugerowana Cena: 5,19 zł Producent: Maspex Wadowice

Informacje o konkursach również na naszej stronie na Facebooku www.facebook.com/WiadomosciHandlowe

Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie i odpowiedź wysłać na poniższym kuponie konkursowym na adres naszej redakcji: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa


70

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Kiełbasa Krucha z galaretką  Kiełbasa krucha z galaretką to nowość firmy Madej Wróbel. Wędzona na ciemno, wyróżnia się smakiem i aromatem. Kiełba‑ sa ma wysoką zawartość mięsa (100 g produktu powstaje ze 109 g surowca). Krucha z galaret‑ ką sprawdzi się jako element kanapki lub przekąska między posiłkami. Producent: Madej Wróbel

NOWE PRODUK T Y Knorr Bulionetka do dań duszonych

Jupik V-team

 Nowa bulionetka marki Knorr wydobywa smak domowych dań du‑ szonych, podkreśla go i wzbogaca. Produkt poleca Marco Pierre White, jeden z najsłynniejszych szefów kuchni na świecie. Bulionetka oferowana jest w trzech wariantach: do duszonych mięs, do duszonego kurczaka i do duszonych warzyw. Opakowania: 2x28 g i 4x28 g Sugerowane ceny: 2,20 i 3,79 zł Producent: Unilever Polska

 Hoop Polska, właściciel marki Jupik wprowadza nowy subbrand. Jupik V­‑team to napój z dodatkiem stewii, dzięki czemu ma o 30 proc. obniżoną kaloryczność. Oferowany jest w dwóch wariantach – truskawkowym i mango. Producent: Hoop Polska

Kwaśne żelki Haribo

Nowe szaty Kocich Języczków

 Haribo proponuje gamę kwaśnych produktów z polskojęzycznymi nazwami. Nowością są Tęczowe Paski, czyli połą‑ czenie owocowych smaków (cytryny, pomarańczy, jabłek i truskawek) z kwaśną posypką. Żelki składają się z czterokoloro‑ wych pasków. Portfolio kwaśnych żelków Haribo obejmuje również Kwaśne Języczki i Kwaśne Frytki. Kwaśne Języczki i Tęczowe Paski nie zawierają żelatyny, dlatego mogą je jeść wegetarianie i weganie. Opakowanie: 100 g Producent: Haribo

 Bombonierka Kocie Języczki, jeden z to‑ powych produktów świątecznych w ofercie Millano, w tym roku trafi do sprzedaży w nowych, zimowych szatach graficznych. Kocie Języczki mają format delikatnych płat‑ ków z mieszanki czekolady białej i mlecznej. Opakowanie: 100 g Producent: PPHU Millano

Skarby Serowara – nowa marka Spomleku  Spomlek odmienia wizerunek serów długo dojrzewających. Nowa nazwa – Skarby Serowara – podkreśla walory i kunszt wytwarzania takich produktów. Na linię szlachetnych produktów składają się: Bursztyn, Rubin i Szafir. Zmodyfikowana grafika opakowań podkreśla rodzaj produktu i jego wyjątkowość. Producent: SM Spomlek

Uczta Qulinarna  Szeroka gama mięs wołowych z kością i bez kości pod znakiem Uczta Qulinarna oferowana jest w postaci całych elementów oraz mniejszych porcji, steków, burgerów i grillerów. Na linię skła‑ dają się wyroby z soczystej i kruchej wołowiny wysokiej jakości. Producent: Sokołów

Drosed udoskonalił opakowania  Kremowe pasztety z gamy Tradycyjne Rary‑ tasy oraz konserwy mięsne Drosedu zmieniły opakowania. Nowe etykiety podkreślają wysoką jakość i tradycyjny smak produktów. Pasztety oferowane są teraz w słoiku z na‑ krętką, a konserwy mięsne w opakowaniach w kształcie mandoliny. Opakowania: 110 i 200 g Producent: Drosed

Dr. Oetker Babeczka z kubeczka  Dr. Oetker proponuje innowacyjną Babeczkę z kubeczka, która wzbogaciła portfolio Słodkiej Chwili. Nową przekąskę można przygotować w zaledwie minutę, jest oferowana w trzech wariantach: cze‑ koladowym, czekoladowo­‑orzechowym i czekoladowym z nutą pomarańczy. Babeczkę można zjeść prosto z kubeczka albo wyłożyć na talerzyk. Producent: Dr. Oetker Polska

Flora light bez laktozy  Flora light zawiera 30 proc. tłuszczu i jest wolna od laktozy, dzięki cze‑ mu może być spożywana przez osoby z jej nietolerancją. Produkt zawiera mniej nasyconych kwasów tłuszczowych niż masło (o 70 proc.) i dostarcza ponad 1000 razy więcej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 3 i 6 niż masło. Ten korzystny skład uzyskiwany jest poprzez kom‑ pozycję olejów roślinnych: słoneczni‑ kowego, lnianego, palmowego oraz rzepakowego. Flora light wzbogacana jest obowiązkowo w witaminy A i D. Opakowanie: 400 g Sugerowana cena: 6,49 zł Producent: Unilever Polska

Nestlé Fitness wspiera walkę z rakiem piersi  Nestlé Fitness angażuje się w działania na rzecz profilaktyki raka piersi. Wspólnie z silnymi partnerami: firmą Avon i Stowa‑ rzyszeniem Amazonki Warszawa-Centrum, dofinansuje 4000 badań USG piersi dla kobiet. Do sprzedaży trafiły produkty w opakowaniach propagujących akcję. Producent: CCP Toruń-Pacific

Rama z masłem  Na rynek trafiła Rama z masłem, połączenie najlepszych cech margary‑ ny i masła: olejów roślinnych, łatwości smarowania oraz delikatnego smaku. Nowość dostępna jest w dwóch wariantach – Rama z masłem i Rama z masłem z solą morską. Producent: Unilever Polska

Orbit Spearmint i Peppermint Mega  Gumy Orbit w wygodnych stojących „mega” torebkach odpowiadają nowym trendom na rynku słodyczy, który rośnie m.in. dzięki większym for‑ matom opakowań. Produkty zapewniają ochronę zębów – także w miejscach, gdzie dostęp do szczo‑ teczki i pasty do zębów jest ograniczony. Opakowanie: 36 drażetek Producent: Wrigley Poland

Nowa butelka Kropli Beskidu 0,75 l  Kropla Beskidu dostępna jest w nowym formacie opa‑ kowania o pojemności 0,75 l. Sama butelka jest bardziej poręczna i wyposażona w zakrętkę typu sport cup. Opakowanie: 0,75 l Sugerowana cena: 2,29 zł Producent: Coca­‑Cola Poland Services

ROKO Fun  ROKO Fun to nowa seria napojów z sokiem i wi‑ taminami. Trzy marchwiowo­‑owocowe warianty nie zawierają sztucznych barwników i konserwan‑ tów. Słodzone są naturalnym cukrem trzcinowym. Napoje znajdują się w funkcjonalnych opakowa‑ niach z wygodnym zamknięciem. Każdy smak oferowany jest w butelkach z trzema wersjami graficznymi etykiety. Na opakowaniu znalazły się wierszyki pisarza Marcina Pałasza. Producent: Zbyszko

Morele z linii Helio Natura  Morele suszone to nowość w obrębie linii Helio Natura. Produkty dostępne są w opakowaniach z zamknięciem strunowym. Wygodna stojąca torebka zawiera sześć porcji owoców. Opakowanie: 150 g Producent: Helio

Margaryna Zwykła w nowym opakowaniu  Produkowana przez ZT Bielmar margaryna Zwykła jest dostępna w zmienionym opakowaniu, które podkreśla szerokie zasto‑ sowanie produktu (do smażenia, duszenia, gotowania oraz pie‑ czenia). Zwykła to margaryna o najniższej zawartości tłuszczu (60 proc.) spośród wyrobów tego typu oferowanych przez Bielmar. Jako jedyna zawiera ponadto wyłącznie składniki pochodzenia roślinnego. Jest za to wolna od konserwantów. Opakowanie: 250 g Sugerowana cena: 1,75 zł Producent: ZT Bielmar

Baterie VARTA  Na blistrach baterii VARTA znajdują się teraz bardziej przejrzyste i czytelne ikony, które ułatwiają konsumentom dobór odpowiednich baterii do konkretnego typu urządzeń. Na opa‑ kowaniu wyeksponowano również takie wła‑ ściwości, jak rozmiar i wydajność baterii. Producent: VARTA


PROMOCJE Pierwsza kampania marki Castello

POZNAJ

D O S K O N A L E W Y WA Ż O N Y

Silna kampania kabanosów Extra i Exclusive Tarczyński

SER CASTELLO CREAMY BLUE

 W październiku rozpoczęła się pierw‑ sza kampania serów Castello. Działania obejmują prasę konsumencką oraz internet. Flagowym produktem jest ser Castello Creamy Blue, który ma miękką konsystencję typową dla Brie i wytrawny smak niebieskiego sera. Od jesieni ten wariant Castello, podobnie jak White oraz Golden, dostępny jest w nowej grafice opakowania. Marka Castello od niedawna ma swoją stronę w internecie: www.serycastello.pl. Producent: Arla Foods Połączenie miękkiej konsystencji sera Brie z wyrazistym smakiem niebieskiego sera.

Oliwia_10_Castello_Bauer_LWCStd_0409_v1.indd 1

07.09.2014 15:23

 Ruszył kolejny etap silnej kampanii medialnej „Się suszy, się kruszy” oraz „Dziel się nimi”. Główne działania trwają w kana‑ łach telewizyjnych, są też spoty w kinach oraz informacje w internecie. Producent wykupił ponadto lokowanie produktów (m.in. w serialach „Lekarze”, „Przyjaciółki” oraz programie kulinarnym „Top Chef”). Kampania podkreśla atrybuty kabanosów Tarczyński, lidera w swojej kategorii. Dzia‑ łaniom towarzyszy szerokie wsparcie trade marketingowe. Producent: Tarczyński

Jesienna ofensywa Apetiny  W październiku ruszyła ogólnopolska kampania promująca serki kremowe Apeti‑ na. Jej celem jest promowanie tych produk‑ tów jako składnika sosów, zup, zapiekanek i tart. Trwająca do grudnia akcja obejmie działania reklamowe i PR w prasie oraz internecie. Na potrzeby kampanii produ‑ cent serków Apetina nawiązał współpracę partnerską z serwisem www.ugotuj.to. Równolegle z działaniami adresowanymi do konsumentów będą prowadzone akcje w punktach sprzedaży. Producent: Arla Foods

Loteria Hochland

Arla_Paleta_Inspiracji_plakaty_A4.indd 1

9/4/14 4:52 PM

 W związku z 20-leciem firmy Hochland Polska, lider rynku serów zorganizował urodzinową loterię konsumencką pod hasłem „Świętuj z nami 20 lat Hochland w Polsce”. Nagrody to gotówka – co‑ dziennie można wygrać 20 000 zł. Akcja będzie mieć wyjątkowo duże wsparcie komunikacyjne: silną kampanię w pra‑ sie kobiecej, kampanię internetową, aktywności PR, stronę promocyjną www.hochland20lat.pl, materiały POS i sticker na opakowaniu. Producent: Hochland Polska

Chipicao z grą Angry Birds  Od połowy września trwa kampania telewizyjna rogalików Chipicao, nawiązująca do popularnej gry Angry Birds. Elementem kampanii jest limitowana edycja opakowań. Do każdego produktu firma dołączyła jeden z 70 wzorów żetonów (60 kartonowych i 10 metalowych). Szczegóły na stronie www.chipicao.pl. Producent: Chipita Poland

Jabłka Tymbarku w telewizji  Jabłka Tymbarku są bohatera‑ mi najnowszych spotów marki. Można je zobaczyć w w serwi‑ sach VOD oraz You Tube, a także w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych, takich jak TVN, Polsat i TVP. Producent: Maspex Wadowice

Tiger Budzik  Na rynek trafiły napoje energetyczne Tiger w limitowa‑ nych opakowaniach nawiązujących do akcji Tiger Budzik. Akcją objęte są wszystkie warianty napoju: Mental, Restart, Classic, Zero. Znajdująca się na puszkach grafika zachęca konsumentów do pobrania bezpłatnej aplikacji za pomocą QR kodu na puszce. Opakowanie: 0,25 l Producent: Maspex Wadowice

71

Madej Wróbel promuje swoje kiełbasy  Madej Wróbel od maja prowadzi nieprze‑ rwanie kampanię telewizyjną pod hasłem „Kiełbasy to nasza specjalność. Madej Wróbel. Sami robimy. Sami lubimy”. W wakacje Madej Wróbel był sponsorem prognozy pogody w niedzielnym wydaniu „Dzień Dobry Wa‑ kacje w TVN”. Jesienne reklamy telewizyjne wsparte są spotową kampanią internetową. Producent: Madej Wróbel

Kubuś edukuje mamy  Pod hasłem „Witaminowe Wyzwanie dla Mam” na portalu BabyOnline.pl ruszyła platforma edukacyjna, która umożliwia wzięcie udziału w sondzie połączonej z konkursem. Ro‑ dzice mogą skonsultować się z dietetykiem oraz uzyskać porady dotyczące roli witamin i drugiego śniadania w diecie dziecka. Producent ufundował soki i musy Kubuś oraz upo‑ minki z logo marki. Producent: Maspex Wadowice

Reklama wędlin Balcerzak i Spółka

Kampania budyni Winiary  Ruszyła pierwsza od lat kampania pro‑ mująca budynie Winiary. W popularnych stacjach telewizyjnych emitowane są 30­‑sekundowe spoty podkreślające zna‑ czenie podwieczorku w diecie dzieci. Producent: Nestlé Polska

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Gotówka do wygrania w loterii Dr Gerarda  Nadal trwa ogólnopolska loteria marki Dr Gerard z nagrodami pieniężnymi. Objęte są nią m.in. Pryncypałki, Mafijne, Alusie, Jaśki i Pałeczka Kremowa. Aby wziąć udział w akcji, należy kupić jeden ze specjalnie oznakowanych produktów. Nagrody, banknoty w różnych nominałach, ukryte są w paczkach. W promocji, w której do wygrania jest 300 000 zł, nie biorą udziału ciastka w opakowaniach impulsowych. Producent: Dr Gerard

Olewnik nadal promuje Perfekcyjną Suchą Krakowską  Trwa kampania wizerunkowa mar‑ ki Olewnik. Spoty można zobaczyć m.in. na antenach TVP 1, TVP 2, TVN, Polsat, Kuchnia+, Domo+ oraz TTV. Jest to kontynuacja trwającej od maja kampanii reklamowej Perfekcyjnej Suchej Krakowskiej. Producent: Olewnik

 Trwa największa kampania reklamowa w historii marki Balce‑ rzak i Spółka. Produkty promowane są w wio‑ dących stacjach tele‑ wizyjnych, internecie, prasie i na nośnikach outdoorowych. Spot pokazuje, ile pieczołowitości, kunsztu i czasu potrzeba, aby zrobić sa‑ memu dobrą kiełbasę. Kończy się konkluzją, że taki sam efekt można osiągnąć, sięgając po długo dojrzewające specjały Balcerzak i Spółka. Kampanii towarzyszą aktywności w punktach sprzedaży. Producent przygotował m.in. materiały POS oraz degustacje. Producent: Balcerzak i Spółka

Kampania Kabanosów ze spiżarni Pekpolu  Zakłady Mięsne Pekpol rozpoczęły kampanię pod hasłem „Wgryź się w temat dobrej prze‑ kąski”. Akcją objęte są produkty z linii Kabanosy ze spiżarni. Producent przygotował program promocyjno-sprzedażowy dla konsumentów, materiały POS, degustacje oraz reklamy na bilboardach. Producent: ZM Pekpol

Włoski konkurs Malmy  Wystartował ogólnopolski kon‑ kurs marki Malma. By wziąć w nim udział, należy kupić dowolny makaron Malma, zrobić niebanalne zdjęcie z paczką makaronu i nadać mu intrygujący tytuł. Codziennie można wygrać multicooker, a co tydzień – voucher na wycieczkę do Włoch. Producent: Maspex Wadowice

Promocja Valbon  Hochland Polska organizuje promocje konsumenckie dla serów pleśniowych Valbon pod hasłem „Przeżyj niezapo‑ mniane chwile z Valbon”. Akcje skierowa‑ ne są do największych klientów handlu nowoczesnego. Promocje potrwają do końca listopada. Wśród wygranych zna‑ lazły się m.in. zestawy kina domowego i bony do sklepów. Producent: Hochland Polska


NAJLEPIEJ ROTUJĄCE PRODUKTY W HANDLU OBWOŹNYM  cukier

 ryż

 mąka

 konserwy

 napoje

 makaron

17,2

MLN OSÓB

oglądało w szczytowym momencie finał MŚ siatkarzy, w którym Polacy pokonali Brazylię

NAJLEPIEJ ROTUJĄCE PIWA W HANDLU* 1. Tyskie 2. Żubr 3. Tatra

4. Harnaś 5. Warka Jasne Pełne * Źródło: WP.pl za Nielsenem, 2013

24

Andrzej Bodzioch z ekspedientką Grażyną Pyrgiel na tle nowego ekspozytora produktów promocyjnych

P

rzygodę z obwoźnym handlem nasz rozmówca rozpoczął 12 lat temu. – Dziś działa na wsiach znacznie więcej sklepów niż kiedyś i nie są to bynajmniej stare, ladowe geesy, ale nowoczesne i samoobsługowe placówki. Konkurencja jest większa, więc muszę pracować na niższych marżach – opowiada Andrzej Bodzioch, przedsiębiorca działający w kilku branżach, m.in. budowlanej oraz motoryzacyjnej (sprzedaż samochodów).

Na takim handlu też można zarobić – Zaczynałem od handlu obwoźnego, to dzięki niemu mogłem odłożyć pieniądze na uruchomienie pierwszego sklepu i mam sentyment do tej działalności. Mógłbym spokojnie z niej zrezygnować, ale czuję się odpowiedzialny zarówno za pracowników, jak i za mieszkańców tych wsi, w których nie ma sklepów – opowiada pan Andrzej. Sam w środy i soboty siada za kierownicą jednego z firmowych Mercedesów Sprinterów (wybranych ze względu na możliwość przejścia do ładowni wprost z przedziału pasażerskiego) i wyrusza na popołudniowy objazd, który kończy się nieraz po godzinie 21. Na ranne kursy nie ma już czasu – od 6 do 12 jeżdżą jego czterej pracownicy, oferując w sklepach na kółkach przeciętnie po 200 indeksów najpotrzebniejszych produktów, takich jak makaron, ryż, cukier czy nabiał. Każdy samochód odwiedza od sześciu do ośmiu wsi w woj. mazowieckim, oddalonych do 40 kilometrów od miejsca zamieszkania detalisty – wsi Sydół.

Przykład Andrzeja Bodziocha pokazuje, że każda dodatkowa działalność na rzecz klientów, zwłaszcza wiejskich, jest pewnym sposobem na zwiększenie obrotów sklepu. Pomysł stworzenia miejsca spotkań dla miejscowych to efekt dziesięciu lat zajmowania się przez detalistę handlem obwoźnym.

System sprzedaży to podstawa To właśnie w Sydole pan Andrzej w wakacje otworzył trzeci sklep, a drugi w sieci Odido. – Najpierw przystąpiłem do Odido, ale kolejną placówkę otworzyłem w ABC, żeby przekonać się, co oferuje konkurencja. Teraz ponownie wybrałem Makro, bo było konkretniejsze i więcej mi zaoferowało – nie ukrywa detalista. Podpisując nową umowę franczyzową z Odido, dostał jeszcze większą pomoc niż przy wchodzeniu do sieci z pierwszym sklepem. Teraz dystrybutor pokrył m.in. koszt obrandowania zewnętrznego. Nie był to tani wydatek, bo ciągnący się przez całą długość budynku szyld liczy w sumie 12 metrów, a jego część stanowi podświetlany kaseton. – Nocą świeci się jak choinka, a mój sklep widać nawet z odległej trasy krajowej, łączącej pobliski Zwoleń z Lipskiem i Sandomierzem – śmieje się detalista. Od Makro dostał także program PC-Market, jako że system wspierający sprzedaż to jeden z nowych wymogów dla sklepów przystępujących do Odido. Przy okazji poprawiona została ekspozycja produktów sprzedawanych w promocji. Oczywiście coś za coś – dystrybutor oferuje większą pomoc detalistom, ale także więcej wymaga. Duży nacisk położono m.in. na obecność oraz lepszą ekspozycję marek własnych (minimum 100 indeksów ARO i 75 Fine Food). Nie bez znaczenia były też lepsze ceny, jakie Makro ma dla „Odidowców”. – Półtoralitrową Muszyniankę sprzedaję za 1,89 zł, podczas gdy konkurencja w Sycynie (sąsiednia, oddalona o 2 kilometry wieś – red.) ma ją po za 2,39 zł. Litr mleka można u mnie kupić taniej o 60 gr. Dla wiejskich klientów to konkretne oszczędności – tłumaczy pan Andrzej, który widuje u siebie regularnie również mieszkańców pobliskiej wsi.

Warto dbać o lokalną społeczność

Drzwi po lewej prowadzą do sklepu, po prawej do świetlicy, gdzie za sprawą detalisty skupia się towarzyskie życie wsi Sydół

Przygotowując otwarcie ostatniego sklepu, przedsiębiorca pomyślał o pomieszczeniu, w którym mogliby spotykać się okoliczni

mieszkańcy. O tym, jak bardzo takich miejsc brakuje na wsiach, przekonał się, handlując z samochodu. Sklep to serce niejednej wioski – tam wywieszane są wszelkie ogłoszenia, a w jego obrębie kwitnie życie towarzyskie. Pan Andrzej chciał z początku spróbować sił jako restaurator, ale nie zgodził się na to sanepid. Poprzestał więc na sali dla klientów, którzy chcieliby wypić na miejscu zakupione w sklepie piwo. W sali, nazywanej żartobliwie świetlicą, do której wejście znajduje się obok drzwi frontowych do sklepu, są stół i krzesła dla około 30 osób oraz toaleta. – Ale zdarzało się, że ludzi było i dwa razy więcej. Istny szał mieliśmy podczas siatkarskiego mundialu – świętowanie kolejnych sukcesów trwało czasem i do

przynależą do Makro Punktu w Radomiu, który działa od niespełna czterech lat

PORADNIIKWH MAKRO

HANDEL NA WSI

Kulturalne miejsce spotkań przy sklepie

SKLEPY ODIDO

rana – opowiada detalista. Sala jest codziennie przez kogoś zajmowana, najwięcej ludzi przychodzi oczywiście w piątki i soboty. Detalista, oprócz telewizora, wstawił tam wieżę Hi-Fi, a po zsunięciu stołów pod ściany, urządzane są tam nawet potańcówki. Aby usprawnić obsługę, w ścianie oddzielającej świetlicę od sklepu znalazło się okienko, przez które klienci mogą bezpośrednio robić zakupy. – To kulturalne miejsce spotkań, pilnuję, żeby nikt nie pił tu mocniejszego alkoholu. Poza tym nie mam w ofercie tanich win, bo nie chcę, aby ich zwyczajowi konsumenci odstraszali mi klientów – mówi pan Andrzej, pokazując napisy informujące, że w pijalni można spożywać wyłącznie piwo. Siłą rzeczy to jeden z ważniejszych produktów w sklepie, ale bardzo dobrze rotują także słone przekąski, chipsy, napoje oraz inne impulsy. – Ja mam dodatkowy utarg, ludzie miejsce spotkań, wszyscy korzystają i są zadowoleni – ocenia Andrzej Bodzioch. Dobrym podsumowaniem sytuacji we wsi Sydół jest komentarz Magdaleny Figurnej z Makro, która w sierpniu podczas finału konkursu Przedsiębiorca Aktywny Lokalnie, zorganizowanego przez Metro Group, podkreślała, iż polscy przedsiębiorcy dbają nie tylko o rozwój własnych firm, ale również o lokalną społeczność, a pomoc innym opłaca się również w wymiarze biznesowym. Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak

JESIENNE HITY Z SEKTORA HORECA HERBATY PIRAMIDKI RIOBA  Rioba, marka Makro dedykowana sektorowi HoReCa, dostępna jest także w handlu. Dla każdego, kto kocha herbatę, Makro przygotowało szeroki wybór – od tradycyjnej earl grey do afrykańskiej rooibos. OPAKOWANIE: 20 szt.

KAWA ZIARNISTA RIOBA  Aromatyczny napar przygotowany ze świeżo zmielonej kawy natychmiast stawia na nogi. Marka Rioba oferuje kawę ziarnistą w trzech mieszankach gatunków arabica i robusta. OPAKOWANIE: 1 i 3 kg

SYROPY DO KAWY RIOBA  Potrzebujesz odmiany? Dzięki syropom do kawy Rioba, dostępnym w czterech smakach, odkryjesz nowe oblicze ulubionej kawy. OPAKOWANIE: 1 l

CUKIER TRZCINOWY RIOBA  Cukier trzcinowy typu demerara nada gorącym napojom charakterystycznego miodowego posmaku. Można go też wykorzystać do przygotowania wypieków lub drinków. OPAKOWANIE: 500 g


WYPOSAŻENIE

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

PROSTO Z ZAKŁADU – RABUGINO

73

Fabryka Rabugino w Grodzisku Mazowieckim działa od 2002 roku. Od trzech lat produkowane są w niej wózki Rabtrolley wysyłane z Polski na cały świat

Widowiskowe testy

1

poliwęglanowych koszy

I

stniejąca od 1985 roku włoska firma Rabugino rozpoczynała dzia‑ łalność od produkcji dla przemysłu kolejowego, która z czasem objęła również wyrób komponentów dla branży motoryzacyj‑ nej oraz urządzeń AGD. Od trzech lat pod marką Rabtrolley Włosi wytwarzają także sklepowe wózki z tworzyw sztucznych. W Polsce jeżdżą one m.in. w sieciach Nasz Sklep Premium, SPAR, Piotr i Paweł,

Delikatesy Centrum, Lewiatan, Groszek, Marcpol, Carrefour Express, a także w placówkach PSS Społem. Wykonane z polipropylenu czy poli‑ węglanu wózki są wytrzymałe, tak samo jak druciane, ale w przeciwień‑ stwie do nich są odporne na warunki atmosferyczne, a równocześnie mają bardzo atrakcyjny wygląd. Wózki Rabtrolley powstają wyłącznie w fabryce Rabugino w Grodzisku Mazowieckim, skąd wysyłane są do

3

Poliwęglanowe kryształki przyjeżdżają do fabryki w 25­‑kilogramowych workach. Są bezbarwne, ale dodaje się do nich barwniki (w odpowiednich proporcjach). Dzięki temu Rabugino może przygotować kosze dowolnego koloru. Następnie kryształki zasysane są do maszyny, gdzie w temperaturze 290°C zamieniają się w płynną masę

2

sklepów w Europie (m.in. Francji i Anglii) oraz Azji (Arabia Saudyjska, Indie). Nim jednak opuszczą zakład, przechodzą szereg restrykcyjnych prób i widowiskowo wyglądających testów, które mają potwierdzić zgodność wózków z wyśrubowanymi normami Unii Europejskiej. Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak

Naciskane tworzywo spektakularnie się wygina, jednak nie pęka. Poliwęglan to polimer (substancja chemiczna o bardzo dużej masie cząstkowej) cechujący się ogromną odpornością – to dlatego kosz o pojemności 160 l może spokojnie udźwignąć znacznie większy ciężar – nawet ponad 200 kg

Płynna masa wypełnia wartą kilka milionów złotych formę do przygotowania kosza. Wydatek zdąży się zwrócić – forma pozwala na przygotowanie dziesiątek tysięcy koszy. Wyprodukowanie jednego, łącznie z czasem potrzebnym na ostygnięcie materiału, trwa kilka minut

5

Oficjalna próba wytrzymałości ścian wózka – stalowy cylinder o wadze 10 kg jest spuszczany z wysokości metra. To siła wystarczająca do roztrzaskania wielu kości w ciele człowieka

4 6

Rozpędzony wózek, w którym znajduje się ładunek o wadze 30 kg, po przejechaniu trzech metrów po równi pochyłej (o nachyleniu 12 stopni), uderza kołami w próg hamujący. Tak wygląda, powtarzany sześciokrotnie, test na wytrzymałość mocowania kółek. Ponadto wózki przechodzą próbę trwałości – obciążone jedną trzecią maksymalnej wagi muszą 6000 razy przejechać po podłodze, w której zamocowano 16 progów zwalniających


74

WYPOSAŻENIE

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

PROGRAMY WSPIERAJĄCE SPRZEDAŻ

Postęp jest

nieunikniony Kto nie używa programu wspierającego sprzedaż, ten nie rozumie, że towar jest pieniądzem, tylko w innej postaci. Dziś komputer to konieczność, i nieważne, czy prowadzimy malutki punkt na wsi, czy supermarket w dużym mieście. Przy kilku tysiącach indeksów na półce nie da się uniknąć strat, gdy zamawiamy towar „na oko”.

J

ustyna Kaminik z Szydłowca z dobrodziejstw programów wspierających sprzedaż korzysta od 12 lat, z czego od siedmiu z PC­‑Marketu. – Nasz Groszek był pierwszym samoobsługowym sklepem w mieście. Nie wyobrażałam sobie kierowania pla‑ cówką o powierzchni 150 mkw. bez programu kom‑ puterowego – mówi detalistka. Jan Jurek, właściciel Groszka w Nowej Wsi, nie ukrywa, że gdyby teraz miał prowadzić sklep jak kiedyś, bez pomocy progra‑ mu Expedient, zrezygnowałby z działalności.

Bez ryzyka pomyłki

Strata czasu jest najgorsza – mówi znany aforyzm – ponieważ jest nieodwracalna. Zainwestowanie w program wspierający sprzedaż pozwala zaosz‑ czędzić nawet kilka godzin pracy dziennie. – Od blisko dekady korzystam z Expedienta, bo obsługuje platformę eHurtownia, pozwalającą szybko i wygod‑ nie zamawiać towar w Eurocashu – tłumaczy Adam Jurkowski ze Stadła, właściciel Groszka. Jak szacuje Jan Jurek, zamawianie i przyjmowanie towaru, które kiedyś pochłaniało pół dnia, z pomocą Expedienta zajmuje tylko półtorej godziny. Co równie istotne, sprzedaż przy wykorzystaniu kodów kreskowych znacząco przyspiesza obsługę klientów i przyczynia się do redukcji kolejek. Choć centrala Groszka nie wymaga od franczyzobiorców posiadania programu komputerowego, nasi rozmówcy nie kryją, że bardzo

ułatwia on spełnianie wymogów sieci. – Każda gazet‑ ka promocyjna oznacza zmianę cen na dwa tygodnie. Ręcznie miałabym z tym mnóstwo roboty, a tak wystar‑ czy pobrać odpowiedni plik i nowe ceny będą nabijać się w kasie automatycznie przez określony czas, po czym wrócą do poziomu wyjściowego. Mnie pozostaje tylko wydrukować i zanieść na salę sprzedaży cenówki – opisuje pani Justyna. Z kolei Jan Jurek zauważa, że gdyby miał sam wszystko koordynować, pewnie co i rusz popełniałby jakieś błędy: – Oprócz gazetek promocyjnych bywają organizowane Megaloterie, uczestniczymy też w programie Paszport Korzyści. Akcje te często się zazębiają, dotyczą różnych produktów, ciężko byłoby mi tego upilnować, a program odwala całą robotę za mnie i nie ma ryzyka pomyłki.

Nie ulegaj namowom przedstawicieli

Adam Jurkowski, trudniący się handlem od 27 lat, podkreśla, że program sprzedażowy znacząco uła‑ twia organizację remanentów (przestały już zajmo‑ wać po dwa dni), a także pomaga w kontaktach z przedstawicielami handlowymi. – Przedstawiciele chcą sprzedać jak najwięcej. Dzięki programowi nie ulegam tak łatwo ich namowom, bo w każdej chwili mogę sprawdzić, czy w moim sklepie rzeczywiście mam szansę sprzedać pół palety danego produktu w miesiąc, czy to tylko mrzonki – dodaje Justyna

Kaminik. Raporty sprzedażowe dla konkretnych produktów czy grup asortymentowych, które moż‑ na wygenerować w kilka chwil, potrafią przynieść zaskakujące wyniki. – Znajomi narzekają, że han‑ del idzie coraz gorzej, ale często to takie narzekanie na wyrost. Sam myślałem, że mam słabe obroty, ale gdy ostatnio porównałem pierwszy kwartał br. i ub.r., okazało się, że w tym roku miałem lepszą sprzedaż – śmieje się Jan Jurek. Program pozwala wszystko kontrolować i robić optymalne zamówienia, by to‑ waru nie było ani za dużo, ani za mało, minimalizu‑ jąc ryzyko strat. – Kiedyś przed świętami ekspedientki oszacowały, że trzeba zamówić 10 zgrzewek mleka. Sprawdziłam sprzedaż w poprzednim roku i odkryłam, że wtedy poszło 15 zgrzewek, czyli 10 na pewno by nie wystarczyło. Dzięki systemowi sprzedażowemu mój Groszek w Szydłowcu ma opinię sklepu, w którym szuka się rzeczy, jakich zbrakło w innych placówkach – mówi pani Justyna.

Wyłapywanie „półkowników”

Adam Jurkowski bardzo chwali sobie również moż‑ liwość korzystania z dokumentów elektronicznych:

bo np. przedstawiciel nie załatwił czegoś, co obiecał, jest znacznie prostsze – mówi pani Justyna.

Pokonać strach przed zmianami

Choć programy wspierające sprzedaż mają tyle nie‑ kwestionowanych zalet, nie są wcale zbyt powszech‑ ne. Pierwszy powód to oczywiście koszty – licencja na sam program kosztuje rocznie kilka tysięcy złotych, do tego dochodzi zakup komputera, a w przypadku wie‑ lu sklepów również nowych kas fiskalnych, przez co cała inwestycja sięga 10 000­‑15 000 zł. – Mogę polecić w ciemno, to spory wydatek, ale zwraca się z nawiązką – przekonuje Adam Jurkowski. Druga przeszkoda, bywa nawet trudniejsza do pokonania niż pierwsza, bo część detalistów, głównie osób starszych, boi się, że nie poradzi sobie z tą technologiczną rewolu‑ cją. – Wykorzystuję mój program sprzedażowy może w 70 proc., nie korzystam np. z eksportowania dokumen‑ tów do programów finansowo­‑księgowych – przyznaje uczciwie Jan Jurek. Z kolei Adam Jurkowski wspomina, że do inwestycji w system komputerowy namówił go znajomy detalista. – A później to ja musiałem sam go doszkalać z obsługi rekomendowanego programu

Zainwestowanie w program wspierający sprzedaż pozwala zaoszczędzić nawet kilka godzin pracy dziennie – Sterty papierów nie zawalają mi pokoju, a ja pobie‑ ram fakturę od razu po zrealizowaniu zamówienia i mam ją jeszcze przed dotarciem towaru do sklepu. Łatwiej też zrobić korektę, gdy coś się nie zgadza. Poza tym program sam pilnuje takich kwestii, jak np. zmiana stawek VAT. Gdy ostatnio wzrosła akcyza na alkohol, byłem do tego przygotowany po godzinie. A pomyśleć, że kiedyś trzeba było czekać kilka dni na wizytę serwi‑ santa kas fiskalnych. Nie można też nie wspomnieć o dużej pomocy w wyłapywaniu tzw. półkowników. – Program po‑ zwala pilnować produktów z kończącymi się terminami ważności, zareagować w odpowiednim momencie i zrobić przecenę. Także wyłapywanie ewentualnych braków asortymentowych i dochodzenie ich przyczyn,

– śmieje się. Ale, jak podkreśla, lepiej mieć program i wykorzystać tylko część jego potencjału, niż nie mieć go wcale. Zwłaszcza że jego obsługa na podstawowym poziomie nie jest wcale taka trudna i skomplikowana, jak się niektórym wydaje. Pani Justyna zna okoliczne sklepy, mające po ponad 100 mkw., których właści‑ ciele nie posiadają systemu komputerowego. – Są tak przyzwyczajeni do funkcjonowania na starych zasadach, że ciężko ich przekonać do jakichkolwiek zmian. Ale ten upór wynika także z niewiedzy. Pewnie, gdyby takie osoby mogły spędzić dzień z detalistą korzystającym z programu sprzedażowego, część z nich zmieniłaby zdanie – uważa detalistka z Szydłowca. Sebastian Szczepaniak

NIE MODA, A WYGODA

– Czy to kwestia mody? – zwracam się do Renaty Okrasy i Janusza Wolniaka, reprezentujących firmę Reto, jedynego polskiego dystrybutora hiszpańskie‑ go producenta Araven, którego koszyki Shop & Roll można spotkać m.in. we wszystkich Biedronkach. – To nie kwestia mody, choć trochę też, ale przede wszystkim wygody. Zauważył pan, jak rozpowszech‑ niły się walizki z kółkami? Nikt już nie nosi nawet tych mniejszych, tylko ciągnie je na kółkach. Ludzie stają się coraz bardziej wygodni, wolą zakupy wozić niż „targać” w ręku. Życzliwiej patrzą na sklep, który dba o ich wy‑ godę – zauważa Renata Okrasa. Wyposażenie sklepu w koszyki z kółkami podpowiada przede wszystkim rachunek ekonomiczny. – Bada‑ nia Nielsena przeprowadzone we Francji i Hiszpanii udowodniły, że zastąpienie standardowego koszyka

zakupowego 34­‑litrowym koszykiem Shop & Roll zwięk‑ sza wartość zakupów przeciętnie o 18 proc. I jest to łatwe do wyjaśnienia, zważywszy że znaczna część decyzji zakupowych ma charakter impulsowy. Jeśli więc klient ma do dyspozycji większy koszyk i nie ograniczają go ani objętość, ani ciężar, to wkłada do niego więcej to‑ waru. To również ma odbicie w materiałach Nielsena. O ile w standardowym 20­‑, 22­‑litrowym koszyku ląduje przeciętnie 8,5 artykułów, to 34­‑litrowy koszyk z kółkami podjeżdża pod kasę z 10,5 artykułami. Aż 23 proc. róż‑ nicy. Właściciele sklepu są też bardzo zainteresowani tym, żeby klient spędził w ich placówce jak najwięcej czasu. I okazuje się – znów są to twarde dane Nielsena – że kupujący uzbrojony w koszyk z kółkami przebywa w sklepie o ponad 11 proc. dłużej niż klient z klasycznym koszykiem – dodaje Janusz Wolniak.

Ciekawe. – A skoro już mam okazję rozmawiać z ludźmi z branży, to przedstawcie dla przykładu model, który przynieśliście do redakcji – proponuję. – Wyposażony jest w rączkę teleskopową, w której uchwyt wtopiono jony srebra. A te mają, jak wiadomo, działanie bakteriobójcze. Wysoki standard higieniczny zapewniają też dopuszczone do kontaktu z żywnością tworzywa, z których koszyk jest zbudowany oraz sama jego konstrukcja. Jeśli stoi na podłodze, to dzieli go od niej kilkucentymetrowy dystans, podczas gdy przy zwykłych modelach, które też stawia się czasem na ziemi, dotyka jej dno koszyka z zaku‑ pami. Kółka oblane kauczukiem pozwalają łatwo i cicho przesuwać koszyk Shop & Roll, a ponadto mają system odprowadzania kurzu i piasku z podłogi, dzięki czemu zanieczyszczenia nie dostają się do wnętrza – informują goście. Dziękujemy za wizytę! (PK) Zastąpienie standardowego koszyka 34­‑litrowym koszykiem Shop & Roll zwiększa wartość zakupów przeciętnie o 18 proc.

Fot. Hube

Koszyki z kółkami, choć droższe od zwykłych noszonych w ręku, są coraz popularniejsze. Stały się jakby wizytówką nowoczesnego wyposażenia sklepu.

rt Wójcik

Kariera koszyków z kółkami


TECHNOLOGIE

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

75

W PIOTRZE I PAWLE KLIENCI SAMI SKANUJĄ

Czy Scaneo

powtórzy sukces

kas samoobsługowych? Jeden z podwarszawskich sklepów sieci Piotr i Paweł testuje czytniki kodów kreskowych dla klientów. Sprawdziliśmy, jak robi się w ten sposób zakupy.

N

a Zachodzie takie rozwiązanie jest standardem w wielu sklepach. Czemu i u nas miałoby się nie przyjąć? – pyta Roman Piaskowski, który przez 16 lat pracował w sieci Piotr i Paweł, a dziś jako franczyzobiorca prowadzi sklep pod tym szyldem w podwarszawskim Brwinowie. To właśnie on, jako ówczesny prezes spółki Piotr i Paweł Wschód, zapro‑ ponował test systemu Scaneo, do którego wytypował własny supermarket.

Wózki wyposażono w specjalne uchwyty do skanerów. Urządzenia firmy Motorola są odporne na zabrudzenia i upadki. Koszt jednego to 400 euro

zakupy robi w ten sposób 400 osób. Ponad połowa na‑ szych klientów ma karty rabatowe Piotra i Pawła, więc grono potencjalnych użytkowników jest naprawdę duże. A jeśli ktoś jeszcze takiej karty nie ma, wystarczy zrobić zakupy za ponad 150 zł i w ciągu kilku minut można załatwić w sklepie wszystkie formalności – zachęca nasz rozmówca. I podkreśla podstawowe korzyści syste‑ mu: wygodę oraz oszczędność czasu. Korzystanie ze Scaneo, w zależności do liczby produktów w wózku, może przyspieszyć obsługę przy kasie nawet kilku‑ krotnie. – Czytnik pokazuje ceny produktów, co pozwala kontrolować wydatki. To bardzo wygodne dla klientów mających w portfelu określoną kwotę, np. tylko 50 zł, któ‑ rzy nie muszą się martwić, że będą musieli zrezygnować z czegoś przy kasie. Z tego powodu, a także dzięki intu‑ icyjnej obsłudze, Scaneo przypadł do gust wielu starszym

Przy wejściu do sklepu stoi szafa z czytnikami i krótką instrukcją ich obsługi. Po zeskanowaniu karty rabatowej Piotra i Pawła podświetla się skaner, który został przydzielony klientowi. Zawsze jest to aktualnie najbardziej naładowane urządzenie (przechowywane w szafie czytniki są równocześnie ładowane) 400 euro. W sklepie jest takich 30, do tego docho‑ dzi koszt „serca” całego systemu, czyli specjalnego oprogramowania firmy Budget Box. Inwestycja ma się zwrócić w ciągu czterech lat. – Myślę, że ze Scaneo będzie podobnie jak z kasami samoobsługowymi. Na początku wszyscy podchodzili do nich z rezerwą, a teraz w Piotrze i Pawle odpowiadają one za co piąty paragon – uważa Piaskowski. Testy w Brwinowie potrwają kilka

System samodzielnego skanowania jest tak prosty w obsłudze, że polubiło go wielu starszych klientów

Cel: co piąty paragon

miesięcy. – Pozwolą nam one uzyskać odpowiedź na pytanie, czy polski rynek jest gotowy na takie rozwią‑ zanie. Jeśli jedna placówka nie będzie wystarczającym odniesieniem, być może system sprawdzimy w kolejnych – informuje Ewa Aleszczyk­‑Kalinowska, dyrektor departamentu marketingu i PR w Piotrze i Pawle. Jej zdaniem Scaneo ma szansę pojawić się na stałe w placówkach z wyższym przeciętnym koszykiem zakupów. Nie będą to jednak sklepy osiedlowe czy supermarkety w galeriach handlowych. Piotr i Paweł nie jest jedyną siecią handlową testującą taki system – samodzielne zakupy z wykorzystaniem czytników mogą robić obecnie również klienci jednego z trój‑ miejskich hipermarketów E.Leclerc.

Pierwsze rozwiązania pozwalające klientom samo‑ dzielnie sczytywać kody pojawiły się we Francji ponad dekadę temu, skąd trafiły do innych krajów. – Znam sklepy w Belgii i Holandii, w których po dziesięciu la‑ tach od wprowadzenia w taki sposób realizowanych jest 80 proc. wszystkich transakcji – mówi detalista. W brwinowskim Piotrze i Pawle, po miesiącu testów, odsetek ten wynosi 5,5 proc. Docelowo klienci mają sami skanować produkty z co piątego koszyka, a taki wynik ma być osiągnięty w rok. – Obecnie regularnie

Nie dla anonimowych klientów W sklepie działa wydzielona kasa dla klientów korzystających ze Scaneo użytkownikom. Najstarszy pan regularnie kupujący w ten sposób ma 70 lat – zdradza Roman Piaskowski.

Psychologiczna różnica

Zakupy robi się poprzez samodzielne skanowanie kodów kreskowych. W ten sposób można kupować pojedyncze produkty i całe zgrzewki, a także pieczywo oraz warzywa i owoce (na stoisku drukowane są specjalne etykiety). Jeśli klient się rozmyśli, wystarczy nacisnąć środkowy przycisk, po czym zeskanować produkt jeszcze raz, by usunąć go z listy zakupów

Czy system rzeczywiście pozwala zrobić szybciej zakupy? Czas spędzany przy kasie jest z pewnością o wiele krótszy, ale klient przebywa za to dłużej na sali sprzedaży, bo każdy produkt przed włożeniem do koszyka musi samodzielnie zeskanować. Tu daje jednak o sobie znać psychologia: ludziom wydaje się, że oszczędzają czas, gdyż spędzają go mniej, stojąc bezczynnie w kolejkach, co jest najbardziej stresującą i najmniej lubianą częścią zakupów. Roman Piaskowski nie chce mówić o kosztach, ale te nie są małe – jeden skaner oznacza wydatek rzędu

Kluczowe wydaje się pytanie, czy Scaneo nie spo‑ woduje znaczącego wzrostu kradzieży? Nasz fran‑ czyzobiorca takich problemów nie miał. – Skanery są zabezpieczone w szafie elektromagnesem o dużej mocy i ani gołymi rękami ani żadnym narzędziem nie da się ich stamtąd wyrwać. Samo urządzenie tak

Klient przy kasie spędza tylko kilka chwil – podaje kasjerce urządzenie, a ta, po odczytaniu łącznej kwoty, inkasuje należność skonfigurowano, że może działać wyłącznie w sys‑ temie Scaneo, poza nim jest bezużyteczne. Znamy też personalia każdego pobierającego czytnik – nie oddajemy tych urządzeń w ręce anonimowych ludzi, tylko naszych stałych klientów, którzy muszą wcze‑ śniej dodatkowo podpisać specjalne oświadczenie – opisuje Roman Piastowski. W trakcie pierwszych zakupów system prosi ekspedientkę o zeskanowanie i zweryfikowanie 12 losowo wybranych produktów. System jest inteligentny, tzn. buduje poziom zaufa‑ nia do każdego klienta – osoba niepopełniająca błędów będzie z czasem proszona do wyrywkowej kontroli coraz rzadziej i będzie ona obejmować coraz mniej produktów. Z kolei klient, któremu (celowo lub przypadkiem) zapomniało się czegoś zeskano‑ wać, będzie kontrolowany częściej, a z czasem może nawet zostać zablokowany. Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak

Podświetlane tablice reklamowe w Kauflandzie Citylighty, czyli podświetlane tablice reklamowe znane doskonale z ulic mniejszych i większych miast, pojawią się po raz pierwszy w sieci handlowej. Na debiut w Polsce firma In­‑Store Media wybrała sieć Kaufland, z którą współpracuje od 2013 roku. Citylighty zostaną zainstalowane w 75 wyse-

lekcjonowanych sklepach. Przy wyborze lokalizacji kluczowymi kryteriami były duży przepływ klientów oraz znacząca powierzchnia sklepu. Umieszczone przy wejściu Citylighty będą pierwszym medium, z jakim spotka się klient wchodząc do sklepu. Ich inny atut to duży format. (SSZ)


76

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

LOGIST YKA Głębokie przetłoczenia na drzwiach nadają sylwetce auta dynamicznego charakteru

NISSAN NOTE

Trochę większy maluch Minivan czy auto miejskie – Nissana Note trudno zakwalifikować do konkretnego segmentu. Auto łączy cechy jednego i drugiego, biorąc z obu to, co najlepsze.

W

ymiary pozwalają nazywać go samocho‑ dem miejskim. Ale jest to mieszczuch z wy‑ dłużonym i podwyższonym nadwoziem. Efekt jest taki, że Note dobrze manewruje w trud‑ nych warunkach, np. na zatłoczonym parkingu, a gdy trzeba, potrafi zdobyć wysoki krawężnik, na którym przeciętny maluch najpewniej uszkodziłby zderzak. To samo dotyczy wnętrza. Niby mały, a z tyłu jest tyle miejsca na nogi co w kompakcie (bez przesa‑ dy). Kierowca i pasażer siedzący z przodu też nie mogą narzekać, choć tu już bliżej Nissanowi do auta z niższej klasy.

Dobre osiągi i rasowy gang

O linii nadwozia Nissana Note można powiedzieć, że jest dość odważna. Jak twierdzi producent, kształt inspirowany jest „szybko poruszającą się piłką do squasha”. Ale to raczej przesada. Krągłości nie ma tu zbyt wiele. Tym, co nadaje sylwetce Nissana

dynamicznego sznytu, są dość głębokie przetło‑ czenia na drzwiach. Ten sportowy design nie jest na wyrost. Przynajmniej w samochodzie z trzycylindrowym silnikiem DIG­‑S, o po‑ jemności 1.2 l, który redakcja „Wiadomości Handlowych” miała do dyspozycji. Japoński producent nie zastosował w nim turbodoładowania, sięgając po rzadsze rozwią‑ zanie – kompresor. Ci, którzy na szosie lubią być zawsze z przodu stawki, nie zawiodą się. Lekkie (w wersji podsta‑ wowej 1040 kg, w testowej 1183 kg) auto o mocy 98 KM i momencie obrotowym 147 Nm ma ponadprzeciętne osiągi, jak na tę klasę. Nissan Note DIG­‑S przyspiesza do 100 km/h w 11,8 s, wydając przy tym dźwięk, który bez wątpienia trafi w gust miłośników sportowych doznań. Podczas wyprzedzania na trójce praktycznie nie ma obawy, że coś pójdzie nie tak – chyba że wyprzedzany będzie chciał się ścigać... Ale i wtedy Nissan jest w stanie powalczyć z zawodnikami z wyższych kategorii. Dźwięk wydobywający się z małej jednostki napędowej oraz jej

Większy popyt na samochody dostawcze Rynek samochodów użytkowych zwalnia w całej Europie. Dobrze sprzedają się jedynie dostawczaki. Powodem zahamowania popytu na samocho‑ dy ciężarowe jest w dużej mierze, jak zauważa „Rzeczpospolita”, wejście w życie nowych, jeszcze bardziej wyśrubowanych, norm czystości spalin. Na tle spadków sprzedaży pojazdów użytkowych wyróżniają się w Europie jedynie auta dostawcze. W lipcu br. na unijnych rynkach sprzedano ich 127 600 (wzrost rok do roku o 13 proc.), zaś przez pierwsze 8 miesięcy 2014 roku dostawczaków zare‑ jestrowano około 974 000. To więcej, w porównaniu

z poprzednim rokiem, o ponad 11 proc. W Polsce ten trend jest również widoczny – z opublikowa‑ nych przez gazetę danych Polskiego Związku Prze‑ mysłu Motoryzacyjnego wynika, że do sierpnia sprzedano u nas ponad 28 000 pojazdów dostaw‑ czych, czyli o 8 proc. więcej niż w ub.r. Wśród najbardziej popularnych modeli króluje Fiat (6700 zarejestrowanych aut od stycznia do sierp‑ nia br. – źródło: Samar). Na kolejnych miejscach plasują się Renault (4500 pojazdów), Peugeot (2900), Ford (2700), Volkswagen (2400), Mercedes (2300), Citroen (2000), Opel (1500), Iveco (1200) i Dacia (1100). (WCH)

osiągi zachęcają do szybkiej jazdy, a układ kierowni‑ czy, skrzynia biegów i hamulce nie utrudniają, tylko wspomagają działania kierowcy.

Wszędzie czujniki

Nissan Note DIG­‑S Dane techniczne

Pojemność silnika Maksymalna moc silnika Maksymalny moment obrotowy Średnie zużycie paliwa Cena brutto

1198 cm³ 98 KM przy 5600 obr./min 147 Nm przy 4400 obr./min 4,3 l/100 km od 39 900 zł

nie przekracza 5 l/100 km. Przy normalnej jeździe. Ni‑ skie zużycie paliwa to m.in. zasługa systemu Stop/Start (w standardowym wyposażeniu), który wyłącza motor, gdy auto się zatrzymuje, np. na światłach. Mały Nissan posiada także szereg urządzeń wspie‑ rających bezpieczeństwo. Oprócz kamery cofania, wyposażony jest w system ostrzegania o pojaz‑ dach znajdujących się w martwym polu lusterka bocznego, a także o tym, że auto najechało na linię ciągłą lub przerywaną. Właściwie powinno być tak, że im więcej urządzeń wspomagających kierowcę, tym lepiej. Ale podczas jazdy Nissanem liczba bodźców wizualnych i dźwiękowych, emi‑ towanych przez wszystkie czujniki, jest tak duża, że zamiast pomagać, mogą one rozpraszać. Na szczęście wszystkie mają wyłączniki. Wnętrze Nissana jest estetyczne, a fotele dobrze wyprofilowane (sprawdzają się podczas szybkiej jazdy). Za to kolisty panel do obsługi nawiewów i klimatyzacji, choć pomysłowy, to mógłby być też bardziej czytelny i funkcjonalny. Po złożeniu tylnej kanapy bagażnik zwiększa swoją pojemność z 295 do 1465 l. Wystarczy jeden ruch ręki, a oparcia kładą się, tworząc płaską powierzch‑ nię, przygotowaną do przewożenia długich przed‑ miotów (do 170 cm). Podsumowując, Nissan Note to propozycja dla ko‑ goś, kto waha się między autem miejskim, które jest dla niego trochę za małe, a minivanem – za dużym i zbyt drogim. Zadowoleni będą także ci, którzy od samochodu oczekują przede wszystkim osiągów.

Mogłoby się wydawać, że przy takich osiągach auto dużo pali. Nic podobnego! Apetyt na benzynę

Tekst i zdjęcia Hubert Wójcik Wnętrze Nissana jest estetyczne, a fotele dobrze wyprofilowane

Eurocash wybuduje magazyny w Tyrowie Grupa Eurocash kupiła działkę o powierzchni 6,5 ha, zlokalizowaną w miejscowości Tyrowo koło Ostródy (woj. warmińsko­ ‑mazurskie). Wyrośnie tam centrum dystrybucyjne o powierzchni 12 000 mkw. z zapleczem socjalno­‑biurowym. Docelowo ma tam pracować 200 osób. Zakończenie prac planowane jest w I kwartale 2015 roku. (SAM)

piętnaste centrum dystrybucyjne Biedronki Ponad 26 000 mkw. powierzchni magazynowej, stację paliw oraz myjnię dla TIR­‑ów będzie miało nowe cen‑ trum dystrybucyjne Biedronki. W obiekcie, który powstanie w Gorzowie Wielkopolskim, znajdzie zatrudnienie 300 osób. Prace budowlane mają rozpocząć się we wrześniu, a 15. centrum dystrybucyjne portugalskiego dyskontera docelowo ma obsługiwać 200 Biedronek w województwie lubuskim. (SSZ)

Flota Biedronki pod nadzorem Cartrack Koncern Jeronimo Martins po raz kolejny powierzył monitoring swojej floty firmie Cartrack. Umowa obejmuje ponad 1300 pojazdów. Współpraca z właścicielem Biedronki to jeden z największych kontraktów w Polsce w zakresie dostarczania usług monitoringu GPS. (ATE)


ZAGRANICA

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

77

KORESPONDENCJA Z LIZBONY

Aldi podwoi stan posiadania na Wyspach W ciągu najbliższych siedmiu lat Aldi zamierza podwoić liczbę pla‑ cówek w Wielkiej Brytanii. Niemiecka sieć chce otwierać od 50 do 65 sklepów rocznie. Jednocześnie działające już dyskonty przejdą modernizację. (WCH)

Auchan wejdzie do Tunezji Firma Auchan planuje wejść do Tunezji. Spekuluje się, że stanie się to do 2016 roku. W najbliższych latach francuski detalista miałby uruchomić w tym północnoafrykańskim kraju pięć centrów handlowych. (ZAT)

Carrefour: 2,5 mld euro na inwestycje W 2014 roku Carrefour skoncentruje się na rynkach, na których posiada mocną pozycję, czyli na Francji, Brazylii i Hiszpanii. We Francji zwiększy liczbę punktów click & collect. W sumie na inwestycje firma przeznaczy w br. około 2,5 mld euro. (ATE)

Jeronimo MarTins stawia na franczyzę i otwiera nowe obiekty Jeronimo Martins, właściciel dyskontów Biedronka, zamierza do 2018 roku otworzyć w Portugalii co najmniej 50 sklepów franczyzo‑ wych. Nowy koncept ma być rozwijany głównie na prowincji w oparciu o współpracę z lokalnymi firmami. W lutym br. ruszyło nowe centrum dystrybucji w Algoz w regionie Algarve. Kosztowało 27 mln euro. Zna‑ lazło w nim zatrudnienie 130 osób. (ZAT)

Kaufland, Carrefour i Lidl liderami w Rumunii Kaufland, Carrefour i Lidl są najsilniejszymi sieciami na rumuńskim rynku detalicznym, wynika ze studium opracowanego przez GfK. Szacuje się, że placówki handlu nowoczesnego mają ponad 50­‑proc. udział w rumuńskim handlu detalicznym. Szczególnie szybko rozwija się tam segment hipermarketów, w którym znacząco umocni swą pozycję Auchan, gdy tylko sfinalizuje przejęcie Reala. (ZAT)

Portugalia: promocje biją w marki własne Promocje są coraz częstszą i skuteczniejszą formą zachęty do zakupów w Portugalii. Jak oszacowało tamtejsze Stowarzyszenie Firm Dystrybu‑ cyjnych (APED), w portugalskich super­‑ i hipermarketach aż 25 proc. sprzedawanych produktów to towary objęte akcjami promocyjnymi. Zjawisko to odbiło się negatywnie na artykułach marek własnych – ich udział w całości sprzedaży zmniejszył się z 37,2 do 35,8 proc. (ZAT)

Znów będą kłopoty z eksportem żywności do Czech? Czechy chcą kontrolować ceny importowanej żywności. Rząd w Pradze właśnie zatwierdził przepisy, zgodnie z którymi importer żywności na 48 godzin przed wprowadzeniem jej do obrotu, będzie musiał zgłosić or‑ ganom kontrolnym nie tylko towar, ale również cenę, za jaką zamierza go sprzedać. Specjaliści oceniają, że po wprowadzeniu rosyjskiego embarga nasi południowi sąsiedzi próbują zastosować mechanizmy protekcjoni‑ styczne, by chronić swoich producentów – każdy oferujący cenę niższą niż producent czeski będzie podejrzany o sprzedawanie wyrobów niskiej jakości lub naruszających zasady bezpieczeństwa żywności. W ub.r. polski eksport spożywczy do Czech sięgnął kwoty 1,1 mld euro. (SSZ)

Rośnie produkcja puszek Według danych udostępnionych przez organizację Beverage Can Makers Europe, w ub.r. wyprodukowano w Europie 60 mld puszek do napojów. Oznacza to ponowny wzrost popytu na tego typu opakowania. (HUW)

Portugalskie maniery przy kasie Portugalczycy, nazywający siebie „narodem o łagodnych obyczajach”, są w kolejkach cierpliwsi od Polaków. Po części wynika to z ich mentalności – mniejszego przywiązania do punktualności – a także z powszechnego przyzwolenia na spokojniejszy rytm pracy.

P

rzejawem tego ostatniego są np. bezkarnie wydłużane przez się do dymisji, przyznając, że konfrontacja ze sklepowym tłumem była pracowników przerwy obiadowe, w czasie których często robi się dla niego doświadczeniem traumatycznym. zakupy. Nawet w konfliktowych sytuacjach w sklepie Portugal‑ Innym równie medialnym wydarzeniem okazała się, zorganizowana czyk zachowuje powściągliwość, spory pomiędzy klientem a kasjerką 1 maja 2012 roku przez Jeronimo Martins (JM), gigantyczna promocja należą do rzadkości. Mieszkańcy tego iberyjskiego kraju, choć wiedzą produktów w supermarketach Pingo Doce. Przy zakupach, których o istnieniu czerwonych książek reklamacyjnych, to tylko sporadycznie wartość przekraczała 100 euro obowiązywał 50­‑proc. rabat. Akcja spo‑ o nie proszą, nawet w przypadku rażących zaniedbań personelu. wodowała istny szturm na sklepy i liczne sytuacje konfliktowe. Inter‑ Sielankowość relacji klient­‑ekspedient zakłócają jednak coraz powszech‑ weniowała policja, która z obawy o bezpieczeństwo klientów musiała niejsze kradzieże. Celują w tym grupki bezrobotnej młodzieży, krążące czasowo zamknąć część sklepów. Oryginalną, a zarazem spektakularną po super­‑ i hipermarketach w poszukiwaniu „okazji”. Fakt wzmacniania promocję JM przypłacił karą w wysokości 12 000 euro. (ZAT) ochrony (lub stałych dyżurów policji w placówkach działających na terenie niebezpiecznych dzielnic) – zwykle w strefie kas – również działa łagodząco na zdenerwowanych standardem obsługi klien‑ tów. A ten ostatni spadł, gdyż, w związku z wpro‑ wadzeniem obowiązku wystawiania faktur przez sklepy każdemu robiącemu zakupy, kolejki do kas wydłużyły się znacząco. Nie przeszkadza to jednak w dość powszechnym w Portugalii przepuszczaniu na czoło kolejki osób z niewielką liczbą produktów w koszyku. Z drugiej strony, po nasileniu się kryzy‑ su gospodarczego oraz uruchomieniu przez rząd polityki cięć pensji i etatów, siła nabywcza Por‑ tugalczyków spadła do poziomu najniższego od ponad 40 lat. Zjawisko to przekłada się na mniej‑ szy ruch w sklepach. Tymczasem autor programu „zaciskania pasa”, były już minister finansów Vitor Gaspar, sam stał się jego ofiarą... przy kasie jed‑ nego ze stołecznych hipermarketów. Latem ub.r. został rozpoznany i zaatakowany przez klientów. Portugalczycy, choć wiedzą o istnieniu czerwonych książek reklamacyjnych, Do samosądu nie doszło z powodu szybkiej in‑ tylko sporadycznie o nie proszą, nawet w przypadku rażących zaniedbań personelu terwencji ochrony. Kilka dni później polityk podał

Fot. 123RF

Lidl zwiększy inwestycje w Hiszpanii Lidl planuje zwiększyć w br. inwestycje na hiszpańskim rynku deta‑ licznym. Władze niemieckiego detalisty zamierzają przeznaczyć na nie 180 mln euro, a więc o ponad 80 proc. więcej niż w 2012 roku. Od 2008 roku Lidl zainwestował w Hiszpanii już ponad miliard euro. (ZAT)

Carrefour szanuje swoją markę W przyszłym roku Carrefour usunie logo z produktów marki własnej Carrefour Discount – dowiedział się dziennik „Le Figaro”. Francuzi nie chcą, aby nazwa sieci kojarzyła się z produktami najtańszej marki wła‑ snej. Carrefour w polskich sklepach oferuje produkty marki własnej ze wszystkich segmentów cenowych i kategorii produktowych – w sumie blisko 4000 SKU. (SSZ)

W 2018 roku Lidl będzie liderem Za cztery lata Grupa Schwarz, właściciel Lidla, będzie największą spo‑ żywczą siecią handlową w Europie Zachodniej. Powinna wówczas osią‑ gnąć sprzedaż na poziomie 80 mld euro, co pozwoli jej prześcignąć Carrefoura – informuje Planet Retail, powołując się na raport Western European Trends. Prognozuje się, że w tej części Starego Kontynentu obroty dyskontów będą rosnąć w tempie 4 proc. rocznie. (WCH)

książki dla dzieci dostępne pod marką własną Właściciel Biedronki, koncern Jeronimo Martins, sprzedaje w ciągu roku w Portugalii pół miliona dziecięcych książek. Dystrybuowane są za pośrednictwem supermarketów Pingo Doce. Jak poinformował Luis Araujo, dyrektor generalny tej sieci, w ub.r. ponad połowa książek dla najmłodszych oferowana była pod marką własną. Wiosną portugalski detalista ogłosił tymczasem utworzenie nagrody dla twórców literatury dziecięcej o wartości 50 000 euro. Dzieła zwy‑ cięzców zostaną opublikowane przez lizbońskie wydawnictwo Aletheia i wprowadzone do sprzedaży w 300 supermarketach Pingo Doce na terenie całej Portugalii. W ciągu ostatnich siedmiu lat pod marką własną w sklepach JM ukazało się 200 tytułów książkowych dla dzieci. (ZAT)

Wielka Brytania: do 2018 roku zniknie 22 proc. sklepów Liczba placówek handlu detalicznego na Wyspach zmniejszy się o 22 proc. w ciągu najbliższych pięciu lat – wynika z analizy przygo‑ towanej przez Centrum Studiów Handlowych (CRR) z Nottingham. Oznacza to, że w 2018 roku na rynku pozostanie najniższa w historii tego regionu Europy liczba sklepów – zaledwie 22 000. Najwięcej placówek handlowych zamknie się w dużych i średnich miastach. (ZAT)

Lidl w Niemczech rozwija e­‑sklep Lidl rozwija za naszą wschodnią granicą ofertę e­‑commerce. W swoim sklepie internetowym zaczął oferować artykuły drogeryjne, chemii gospodarczej i papiernicze. (ATE)

Aldi bryluje w Stanach Aldi zamierza uruchomić 650 sklepów w Stanach Zjednoczonych. Eks‑ pansja prowadzona będzie w ciągu najbliższych pięciu lat na terenie całego kraju. Dzięki zapowiadanej inwestycji Aldi zostanie największą siecią supermarketów w tym kraju. Obecnie Aldi posiada w Stanach ponad 1300 sklepów, głównie na Środkowym Zachodzie oraz we wschodniej części kraju. (ZAT)

Danone szuka kupca na zakład w Rosji Danone zdecydował się sprzedać zakłady pod Smoleńskiem. Produkcja stała się nieopłacalna przez wzrost cen mleka (podrożało o 30 proc.) i brak surowca. Mleczarnia kupuje mleko w Rosji i na Białorusi. Dziennie może wytworzyć 130 ton produktów, a ostatnio jest to zaledwie 20 ton. (ATE)


78

PO GODZINACH

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

JAK ONI KUPUJĄ

Maliny mogłabym jeść codziennie Rozmowa z aktorką Małgorzatą Sochą smaczne i zdrowe mięso, bogate w białko, tłuszcze wielonienasycone, m.in. kwasy omega 3, nie potrzebuje żadnych dodatków. Gdy dużo pracuję, preferuję lekkie posiłki. Inaczej się wówczas czuję, inaczej myślę. Jednak z mięsa nie zrezygnowałam, bo moja grupa krwi jest absolutnie „mięsożerna”. A czego Pani zdecydowanie unika? W zasadzie nie ma produktów, których unikam. Staram się jeść wszystko. Oczywiście w rozsądnych ilościach, by dieta była zbilansowana. Zdarza mi się sięgać po sprawdzone przekąski między posiłkami, np. wielo‑ zbożowe chipsy. Nie zapominam też o warzywach i owocach. Mamy sezon, więc grzechem byłoby nie jeść chociażby jabłek (śmiech). Podobała się Pani akcja ogólnonarodowego, protestacyjnego jedzenia jabłek? Świetna sprawa! Znów potrafiliśmy się zjedno‑ czyć i działać razem. Dobrze to o nas świadczy. Na planie zdaje się Pani na catering, czy woli mieć pod ręką coś swojego? Często korzystam z cateringu. Jednak na planie nie mamy serwowanych posiłków wtedy, kiedy czu‑ jemy na to ochotę, tylko w wyznaczonych godzinach. Głód pozwalają mi pokonać chipsy Sunbites – wielozbożowa, boga‑ ta w błonnik przekąska, która pomaga mi przetrwać do obiadu czy kolacji. A w kuchni sięga Pani po nowości? Uwielbiam podróże kulinarne. Gdy wybieram kie‑ runek na wakacje, zawsze zastanawiam się, co oni tam jedzą. Próbuję różnych kuchni, różnych smaków. Potem, już w domu, lubię je sobie przypominać. Poza tym jestem wierna pol‑ skim warzywom i owocom. Maliny mogłabym jeść codziennie. Wojciech Chełchowski

Fot. Sunbites

Zakupy spożywcze są dla Pani czymś normalnym czy raczej utrapieniem? Czymś normalnym. Nie znam osoby, choć pewnie takie są, która nie robi codziennie spożywczych zakupów. Codzienne zakupy robię zwykle w osiedlowych sklepikach, ale zdarza mi się także zajrzeć do centrów handlowych. Osiedlowe sklepiki mają już wyselekcjonowane produkty, bo pewnie łatwiej jest tam poznać zwyczaje zakupowe klientów, z któ‑ rymi sprzedawcy widzą się praktycznie codziennie. Ma Pani ulubione miejsca i zaprzyjaźnionych sprzedawców? Tak, cenię sobie indywidualne podejście do każdego klienta. Obok mo‑ jego domu funkcjonuje niewielki bazarek, tam panie dobrze mnie już znają, witają się, pytają, co słychać. Zawsze zamienimy parę słów. To już nie są zwyczajne zakupy, a po prostu przyjemne, ludzkie spotkania. Sprzedawcy odkładają dla Pani ulubione produkty? Oczywiście. Wiem, kiedy przyjeżdża cięta bazylia – gdy przychodzę już na mnie czeka. Wiem, że w poniedziałki, środy i piątki pojawia się świeży wieloziarnisty chleb typu fitness. Panie odkładają go dla mnie. A przy okazji można miło porozmawiać. A zakupy przez internet? Są ostatnio bardzo popularne i ułatwiają życie. Wiele osób sięga po takie rozwiązanie z braku czasu. Ja wolę dotknąć pomidora, popatrzeć na sałatę, czy nie jest zwiędnięta, obejrzeć marchewkę i póki co, mogę sobie je sama z bazarku „przytargać”. Ale dobrze jest mieć ten komfort, że istnieje jeszcze inne rozwiązanie, jak np. zakupy przez internet. Ostatnio głośno u nas o świadomych zakupach. Polacy są żywieniowo coraz bardziej wyedukowani. Ważne staje się dla nich nie tylko, za ile kupują, ale również, co jedzą. Nie oszukujmy się: najtańsze nie zawsze jest najlepsze. Czyta Pani dokładnie etykiety? Czytam. Jestem świadomym konsumentem. Po jakim czasie sklep ma szansę zaskarbić sobie Pani zaufanie? To oczywiście proces. W sklepiku z sąsiedztwa sprzedawca potrafi po‑ wiedzieć „tego proszę dziś nie brać, jutro będzie nowa dostawa”. Ceny są tam oczywiście nieco wyższe, ale ma się świadomość, że otrzymujemy pełnowartościowy produkt. Jaką kuchnię preferuje Małgorzata Socha? Ostatnio jem dużo ryb, choć w moim rodzinnym domu nie były one zbyt popularne. Może poza piątkami, gdy podawano tradycyjnie min‑ taja w panierce i oczywiście poza okresem świątecznym. Dziś sklepy rybne są doskonale zaopatrzone, świeże ryby można kupić każdego dnia. Najbardziej lubię łososia, często go przyrządzam – w zasadzie bez niczego – jedynie skrapiam odrobinę cytryną i gotuję na parze. To

Jem dużo ryb, ale z mięsa nie zrezygnowałam. Moja grupa krwi jest absolutnie „mięsożerna” Małgorzata Socha

PODPATRZONE W GRECJI

Biedronka chce się dzielić,

ale chętnych brak Właściciel małego prywatnego sklepu na greckiej wyspie Zakinthos handluje produktami marki własnej Lidla. Czy u nas taki numer też by przeszedł? Sprawdziliśmy.

Na pierwszy ogień dzwonimy do polskiego Lidla. Opo‑ wiadamy o Greku, który w położonym nieopodal Lidlu zaopatruje się co kilka dni w ciastka, alkohole, a nawet pieczywo i handluje nimi w swojej placówce. Machając wachlarzem faktur zapewnia, że wszystko odbywa się legalnie. – Czy w Polsce też można kupować wasze marki w celach odsprzedaży? – pytamy pracowników biura pra‑ sowego firmy Lidl Polska. Potrzebują czasu do namysłu. Po kilku dniach przychodzi odpowiedź. Rzecznik pra‑ sowa Anna Biskup informuje, że marki własne Lidl są własnością firmy dystrybuowaną wyłącznie w sklepach Lidl. Czyli – jak czytamy między wierszami – niemiec‑ ka sieć nie życzy sobie odsprzedaży własnych marek. Wysyłamy maila do spółki Carrefour Polska. „Francuzi” odpowiadają przewrotnie: chwalą się, że zarządzają już

blisko 700 sklepami w ponad 300 miastach, więc klienci mogą bez większego trudu kupić produkty ich marki własnej w atrakcyjnych cenach. W sklepach Carrefour, ma się rozumieć. Na koniec przychodzi odpowiedź z Biedronki: „Każdy klient, po dokonaniu płatności za wybrany przez siebie produkt, staje się jego właści‑ cielem i może nim dowolnie rozporządzać. W związku z tym Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedron‑ ka, nie podejmuje działań prawnych skierowanych przeciwko takim osobom” – zapewnia biuro prasowe. Zaznacza tylko, że w sytuacjach wyjątkowych firma ma prawo do reglamentowania towaru. Zapytaliśmy kilku detalistów, czy w związku z tym chcieliby wprowadzić trochę Biedronki do swoich sklepów, ale żaden nie był zainteresowany. (AU)


PO GODZINACH

Wiadomości Handlowe 10/2014 (139)

Fot. Agros-Nova

Kwestionariusz

79

menadżera

Szanowni Czytelnicy, chcąc przybliżyć sylwetki kluczowych fachowców branży FMCG, ruszamy z nową rubryką – kwestionariuszem menadżera. Większość osób, które poprosimy o jego wypełnienie, regularnie wypowiada się na łamach „WH” – czy to przy okazji wywiadów, czy w tekstach eksperckich. Pierwszy kwestionariusz wypełniła Karolina Karolczak, dyrektor marketingu handlowego w firmie Agros-Nova. (ATE)

Specyficzne dla branży FMCG są... nieustające zmiany, które trzeba bacznie obserwować. O konkurencji mówię, że... zmusza do ciągłego rozwoju, stawia wyzwania i stanowi motywację do działania. Konsumenci... są sprytni, świadomi i wymagający. Szukają najlepszej jakości w rozsądnej cenie. Mój największy sukces... jest jeszcze przede mną. Będzie to coś naprawdę z przytupem.

Kandydatów do pracy pytam o... kompetencje i kwalifikacje, ale i tak uważam, że najważniejsza jest osobowość. W końcu luki w wyszkoleniu można uzupełnić, a charakter się ma albo nie. I kropka. Dobry szef to taki, który... pozwala rozwinąć skrzydła, ufa, ale i stawia wyzwania, zachęca do wyjścia z własnej strefy komfortu i daje przestrzeń do własnych inicjatyw. W biznesie kieruję się maksymą... „Jeśli to, co robisz, nie zbliża cię do twoich celów, znaczy, że cię od nich oddala”. Firma, w której pracuję... powinna cenić swoich pracowników i klientów. Poza tym muszę się z nią identyfikować – bez tego nie mogłabym sprzedawać jej produktów.

Porażka to... słowo, którego nie lubię, chociaż wiele uczy.

Gdybym wygrała milion w Lotto... spełniłabym marzenia najbliższych. We własnym życiu nie chciałbym niczego zmieniać.

U współpracowników najbardziej cenię... coś, czego nie można kupić: zaangażowanie i zespołowość.

Mój azyl to... najbliżsi – rodzina i przyjaciele, bez których wsparcia nie byłabym tu, gdzie jestem.

marek Dr Witt, Fortuna, Garden, Kotlin, Krakus, Łowicz, Pysio i Tarczyn. Do jej zadań należą: współtworzenie polityki handlowej, rozwój strategii sprzedaży, odpowiedzialność za budowanie relacji z klientami, współpraca z producentami, dystrybutorami, sieciami handlowymi, agencjami badań rynkowych oraz PR. Posiada ponad 14-letnie doświadczenie, które zdobywała w firmach FoodCare, BIC Polska, Levi Strauss i Sephora. Ekspertka w takich dziedzinach, jak: merchandising, zarządzanie kategorią, trade marketing, marketing konsumencki, operational development, sales activities i sales strategy. Prelegentka wielu konferencji, trener, wykładowca Silesian International Business School, autorka licznych publikacji branżowych. Jej hobby to sport i kuchnia wschodnia.

Fot. www.wiocha.pl

:) Fot. Konrad Kaszuba

Podpatrzone

Karolina Karolczak odpowiada za wszystkie linie produktowe

Fot. www.bareizmy.blogspot.com

Praca jest dla mnie... pasją, codziennym stawianiem czoła wyzwaniom, a przede wszystkim świetnym uzupełnieniem życia.

Fot. Konrad Kaszuba

Wezmę dwie rolki

Poproszę pół kilo kabanosów na dwa tygodnie…

Ciekawe czy rozpuszczalna?

Tak jest!


PO GODZINACH

Pismo bezpłatne dla handlu www.wiadomoscihandlowe.pl Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o. Redakcja Wiadomości Handlowe ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, 02-739 Warszawa tel./fax (22) 549 94 50

Handel w PRL

1974

1976

Członek grupy wydawniczej LPV Media GmbH (European Professional Publishing Group) Dyrektor Zarządzający Paweł KapuŚCIŃski tel. (22) 549 94 52, kom. 694 321 551 pk@wiadomoscihandlowe.com.pl Z-ca Dyrektora Zarządzającego Redaktor Naczelny Grzegorz SZAFRANIEC kom. 519 042 657, 501 026 973 redaktor@wiadomoscihandlowe.com.pl gszafraniec_wiadomoscihandlowe@wp.pl

1980

Z-ca Redaktora Naczelnego Anna TERLECKA, kom. 519 042 658 anna.krezlewicz@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Hubert Wójcik, kom. 519 042 659 hubert.wojcik@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Sebastian SZCZEPANIAK, kom. 519 042 660 sebastian.szczepaniak@wiadomoscihandlowe.com.pl

1981

Redaktor Wojciech Chełchowski, kom. 519 042 671 wojciech.chelchowski@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Witold NARTOWSKI kom. 606 107 785, witold.nartowski@gmail.com

1982

Dział SPRZEDAŻY: Z-ca Dyrektora Zarządzającego Dyrektor Działu Sprzedaży Iwona SZWAN tel. (22) 549 94 55, kom. 519 042 661 iwona.szwan@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Kluczowych Klientów Brygida Miękus kom. 519 042 663, 505 549 992 brygida@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Kluczowych Klientów Daria MULART kom. 519 042 664 daria.mulart@wiadomoscihandlowe.com.pl

Fot. Stefan Zubczewski

Kierownik ds. Kluczowych Klientów Elżbieta Kyć kom. 519 042 662, tel. (22) 549 94 55 elzbieta.kyc@wiadomoscihandlowe.com.pl

Specjalista ds. Dystrybucji i Promocji Renata Bilska kom. 519 042 656 renata.bilska@wiadomoscihandlowe.com.pl Opracowanie graficzne i DTP: studio.dtp@o2.pl Druk: Quad/Graphics Europe Nakład: 80 000 egz.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn. © Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie artykułów w całości lub we fragmentach bez zgody wydawcy zabronione

Index firm

Kierownik ds. Konferencji i Eventów Małgorzata WOJTAŚ kom. 519 042 665, 502 454 552 malgorzata.wojtas@wiadomoscihandlowe.com.pl

A Agap 18 Agros-Nova 68, 79 Ajinomoto Poland 43 Aldi 32, 77 Alma Market 40, 60 Ambra 44 Animex Polska 4, 8 Araven 74 Arhelan Burzyńscy 25 Arla Foods Polska 43, 62, 64, 68, 69, 71 Auchan Polska 8, 12, 32, 33, 77 B Bać-Pol 16, 25 Bahlsen Polska 24, 41, 69 Bakalland 65 Balcerzak i Spółka 71 Biedronka 1, 4, 10, 11-13, 22, 25, 28, 32, 40, 52, 74 Bielmar 70 Browar Namysłów 37 C Cargill Polska 4, 8 Carlos 20 Carrefour Polska 8, 12, 30, 32, 34, 35, 60, 73, 77

CCP Toruń-Pacific 70 CEDC 6, 7 Celpol 3, 43-45, 68 Chata Polska 16, 28 Chipita Poland 11, 69, 71 Citroën Polska 76 Citronex 30 Coca-Cola HBC Polska 49, 52 Coca-Cola Poland Services 70 Colgate-Palmolive Poland 56, 59 D Dacia Polska 76 Danone 65, 77 Dayli 53 Delikatesy Centrum 12, 13, 28, 30, 73 Dobry Wybór 18 Douglas Polska 53 Dr Gerard 16, 48, 71 Dr. Oetker Polska 43, 70 Dramers 56 Drogerie Polskie 28 Drosed 70 E E.Leclerc 8, 60, 75 Eurocash 1, 4, 8-10, 12, 13, 16, 31, 65, 74

F FC Solidarność 48 Ferrero Polska 3, 4, 8, 10, 12 FoodCare 79 Ford Polska 16, 21, 76 Freshmarket 20, 65 Frosta 64

Hochland Polska 62, 63, 71 Hoop Polska 70 Hortex Holding 64

G Gama 33 GK Emperia 65 GK Specjał 8, 11, 16, 18, 65 GM Poland 76 Gold Drop 56, 58 Groszek 16, 65, 73, 74 Grupa Colian 48, 61 Grupa Energizer 56 Grupa INCO 57, 58 Grupa Merco 25 Grupa Muszkieterów 8, 24, 40 Grupa Żywiec 8, 18, 24, 66

J Jawo 65, 69 JBB 26 JM Polska 1, 4, 8, 10, 20, 22, 28, 40, 77, 78

H H.J. Heinz 50 Haribo 27, 53, 70 Helio 70 Henkel Polska 54, 56, 58, 59 Herbapol-Lublin 3, 31 Herbapol-Lublin 3, 4, 46, 47, 68

I Intermarché 32, 35 Iveco Poland 76

K Kaufland Polska 8, 34, 77 Kefirek 18 Kellog’s 61 Kelmes 26 Kolporter 8, 33 Kompania Piwowarska 4, 8, 43 Krajowa Spółka Cukrowa 8 L Laboo 53 Lakma Strefa 54, 56 LD Holding 11, 65 Lewiatan Holding 8, 10, 13, 73

Lidl 8, 12, 17, 25, 30, 32, 77, 78 Lisner 15, 23, 68 Livio 32 LOTTE Wedel 61, 65 M Madej Wróbel 70, 71 Makro Cash & Carry 8, 32, 72 Marcpol 13, 33, 73 Maspex Wadowice 8, 29, 70 McCormick Polska 49, 68 Mercedes-Benz Polska 76 MerCo 13 Metro Group 8 Międzychód 68 Mieszko 43 Milea 65 Miraculum 65 Mlekovita 8 Mlekpol 8, 43 Mokate 25, 68 Mokpol 28 Mondelez Polska 49 MPM 20 N Nasz Sklep 33, 73 Natura 53 Nestlé Polska 2, 4, 71

Netto 8, 9, 17, 30, 33, 34 Nissan Polska 76 NIVEA Polska 56 O Ocean Trade 57 Odido 16, 28 Oerlemans Polska 64 Olewnik 71 P Pekpol 70 Pernod Ricard 65 Peugeot Polska 76 Pfeifer & Langen Marketing 69 Philip Morris Polska 4 Pingo Doce 10, 77 Pini Polonia 8 Piotr i Paweł 18, 25, 33, 34, 60, 73, 75 POLBISCO 61 Pollena Ostrzeszów 56 Polomarket 8, 12, 13, 20, 25, 33, 34 PPHU Millano 4, 60, 61, 69 Procter & Gamble DS Polska 5, 54, 55, 57 Promotorzy 1, 4, 66, 67 Przyjazny Sklep 24

PS Food 18 PSS Społem 28, 34 R Rabugino 73 Real 8, 12 Renault Polska 76 Reto 74 Rossmann 8, 52, 53 Ruch 8 S SC Johnson 19, 57 Scandinavian Tobacco Group Polska 66 Selgros Cash & Carry 8, 24 SM Bieluch 69 SM Ryki 63 SM Spomlek 64, 70 Sokołów 8, 49, 70 SPAR 32, 73 Społem Zabrze 18 SPS Handel 13, 25 Staropolskie Wędliny 26 Stokrotka 20, 34, 53 Storck Polska 18 Super-Pharm 53 Supersam.pl 28 T Tarczyński 71

Tesco Polska 8, 16, 22, 26, 28, 32, 40 Topaz 25 Tradis 13, 16, 65 Twój Market 33 TZMO 53, 55 U Unilever Polska 4, 13, 56, 59, 70 V VARTA 70 Virtu 65 Volkswagen Polska 76 W Wawel 68, 82 Wrigley Poland 9, 39, 68-70 Z Zakłady Chemiczne Unia 56, 58 Zbyszko 70 ZM Kania 65 ZRP Farmutil 8 ZT Kruszwica 69 Ż Żabka Polska 8, 12, 20, 36, 65




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.