Travel Polska 4 2023

Page 1

LIPIEC/SIERPIEŃ 2023 › NUMER 57
TEMAT WYDANIA Wyspa Margarita Perła Karaibów REPORTAŻ Rejs po Nilu – Egipt z innej perspektywy DOOKOŁA ŚWIATA High Line, czyli park 10 metrów nad ziemią 9 772353 241232 07 ISSN 2353-2416 CENA 19,90 ZŁ (+ 8% VAT)
Nadmorskie szlaki Europy

Przed nami kolejne lato, a co za tym idzie – czas poszukiwania najlepszych ofert na spędzenie wakacji. Wielu turystów narzeka na tegoroczną drożyznę w polskich „wczasowiskach”, zarówno nadmorskich, jak i tych położonych w górach czy nad jeziorami. Z tego powodu część osób z pewnością zdecyduje się na „opcję zagraniczną”. Być może kilka naszych propozycji tematycznych podsunie pomysły na ciekawe formy wakacyjnego wypoczynku.

Rejs statkiem po najdłuższej rzece naszej planety jest przeżyciem niezapomnianym. Mało kto z nas potrafiłby się oprzeć pokusie wzięcia udziału w takiej wyprawie, prawda? Jednak nasze baśniowe wyobrażenie w zderzeniu z twardymi realiami może mocno ucierpieć. Jak w rzeczywistości wygląda rejs po Nilu? Ile kosztuje oraz czy można zorganizować go samemu? O tym piszemy na s. 66-74.

High Line w Nowym Jorku to miejsce, które warto zobaczyć przynajmniej raz. Dawną estakadę kolejową zamieniono tu w wiszący 10 metrów nad ziemią park, w rezultacie w środku zatłoczonego miasta powstała prawdziwa oaza zieleni. To świetny przykład na to, jak można w pomysłowy sposób zrewitalizować nieużywane obszary przemysłowe i tchnąć w nie drugie życie. Realizacja, dopracowywana przez ostatnie kilkanaście lat, zasługuje dziś na miano ikony współczesnej architektury krajobrazu. Zapraszamy na s. 60-65.

Rowery z napędem elektrycznym z roku na rok zyskują na popularności. To idealny pojazd na letnie przejażdżki za miasto. Równie znakomicie sprawdzi się także jako środek transportu do pracy w ciepłe dni, zwłaszcza że wiosną i latem mamy ochotę spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu i podróżowanie rowerem może nam to umożliwić. Więcej na ten temat w poradniku na s. 42-44.

Margarita (a właściwie Isla Margarita) to przepiękna wyspa należąca do terytorium Wenezueli. Nazywana również „perłą Karaibów”, kusi szerokimi plażami pokrytymi drobnym, śnieżnobiałym lub złotym piaskiem. Polecamy materiał na s. 18-24.

To zaledwie kilka propozycji spośród wielu innych – mam nadzieję – równie interesujących.

Z życzeniami inspirującej lektury

Redaktor naczelny

PISZĄ I FOTOGRAFUJĄ DLA WAS

Mam
przyjemność powitać Państwa na łamach kolejnego, tym razem wakacyjnego wydania magazynu
Karina O’Neill
Zapraszamy na strony naszego wydawnictwa: facebook.com/TravelPolskaMagazyn . instagram.com/TravelPolska_Magazyn
Kasia Jaszczuk
OD REDAKCJI
AKTUALNOŚCI Gadżety, trendy, inspiracje TEMAT WYDANIA Wyspa Margarita, czyli słynna perła Karaibów NOWOŚCI WYDAWNICZE Z księgarskiej półki 12 18 26 42 58 46 76 50 PORADNIK Czas na e-rower! Co zrobić ze zwierzakiem, jeśli chcemy wyjechać na urlop? NA RYNKU Rowerowe rozmaitości Przydatne w podróży i nie tylko... Z NOTATNIKA PODRÓŻNIKA Belgrad na weekend
SPIS TREŚCI
8
FOTO: HIMIWAY BIKES, UNSPLASH
DOOKOŁA ŚWIATA High Line: park 10 metrów nad ziemią REPORTAŻ Rejs po Nilu – Egipt z innej perspektywy Z DALEKA I Z BLISKA Wybrzeże Środkowe: słoneczna kraina złotych plaż 60 66 78 88 90 ROZMAITOŚCI Ciekawostki ze świata TRAVEL & NATURA Nadmorskie wielodniowe szlaki Europy
SPIS TREŚCI
10
FOTO:
KRZYSZTOF
KOWALIK, UNSPLASH

STWORZONA DLA VLOGERÓW

PowerShot V10 to wielofunkcyjna kamera wyposażona we wszystko, co jest potrzebne do vlogowania: odchylany ekran, 2 duże mikrofony stereo i podstawkę. W dodatku jest tak lekka i mała, że zmieści się w kieszeni. Zaimponuj swoim obserwującym pozbawionymi drgań materiałami w jakości 4K, które prezentują się doskonale niezależnie od tego, czy nagrano je w jasnym, czy słabym świetle. Prowadź transmisje na żywo na YouTubie i Facebooku za pomocą aplikacji Canon Camera Connect w smartfonie. Cena: od 2199,99 zł store.canon.pl

WŁOSY POD DOBRĄ OPIEKĄ

Głęboko odżywiająca maska JOICO YOUTHLOCK z kolagenem do włosów łamliwych i dojrzałych. Przywraca blask i witalność, aby zapobiegać oznakom starzenia się włosów. Regeneruje oraz nadaje elastyczność i piękny połysk. Formuła zawiera starannie wyselekcjonowane składniki, takie jak: olejek z owoców buriti, który rewitalizuje i pielęgnuje włosy od wewnątrz, nadając im piękny blask, technologia SmartRelease, która dostarcza liposomów do całej struktury włosów i zapewnia stałe, stopniowe uwalnianie aktywnych składników: olejku z owocu dzikiej róży, argininy i keratyny, nie tylko podczas aplikacji maski, ale również 24 godziny po zakończeniu zabiegu, a także kolagenu, który pomaga przywrócić włosom siłę, elastyczność, nawilżenie i witalność. Nie zawiera siarczanów SLS/SLES.

miastowlosow.pl

TECHNOLOGIA W PODRÓŻY

Air France podejmuje ciągłe starania o najwyższy standard podróży w klasie biznes w zakresie technologii dostępnej na pokładzie. Każdy fotel w nowych kabinach w Airbusach A350 posiada największy we flocie Air France 20-calowy ekran 4K Ultra High-Definition z powłoką przeciwodblaskową i nowoczesnym interfejsem graficznym. Nowy panel dotykowy umożliwia zarówno przeglądanie oferty rozrywkowej, jak i łatwe sterowanie otoczeniem fotela – od regulacji pozycji siedzenia po dostosowanie natężenia oświetlenia. Dodatkowa funkcja „nie przeszkadzać” informuje załogę, kiedy podróżny chce odpocząć. Każdy fotel w kabinie biznes jest wyposażony w gniazdka i porty USB A i C, bezprzewodową ładowarkę indukcyjną, a także pokładowe Wi-Fi, które jest dostępne w całym samolocie. Dodatkowo, dzięki funkcji parowania, można podłączyć własnego smartfona do ekranu w fotelu i używać go jako pilota do sterowania, a Bluetooth pozwala na odbiór programu we własnych słuchawkach. airfrance.pl

ELEGANCJA I MINIMALIZM

Zegarek damski LOR RG240WX9 to idealny wybór dla kobiet ceniących klasyczną i ponadczasową stylistykę z nutą biżuteryjnych dodatków. Koperta zegarka ma 36 mm średnicy i zaledwie 8 mm grubości, co sprawia, że idealnie ułoży się na większości damskich nadgarstków. Tarcza zegarka posiada charakterystyczny prosty szlif słoneczny, który dodaje uroku całemu projektowi. Uwagę zwracają również specjalne wytłoczenia na kopercie, które sprawiają, że wyróżnia się ona na tle innych zegarków dostępnych na rynku. Całość przykrywa odporne na uszkodzenie szkło mineralne, a sercem zegarka jest niezawodny mechanizm kwarcowy produkcji Seiko Watch Corporation. Sugerowana cena detaliczna: 349 zł loruswatches.pl

GADŻETY / TRENDY / INSPIRACJE
12

WODA TO ŻYCIE

Centrum Edukacji Ekologicznej Hydropolis to unikatowe miejsce, które łączy edukację z nowoczesną formą wystawienniczą. Odkrywa procesy, w których bierze udział woda, z którą każdy z nas styka się na co dzień, ale nie każdy zdaje sobie sprawę z jej istoty. Zgromadzone tu instalacje służą jednemu: ukazaniu wody z różnych, fascynujących perspektyw. Obiekt powstał w 1893 roku i jest jednym z zabytków wrocławskiej architektury wodociągowej. Zarezerwuj bilety już dziś! hydropolis.pl

MIASTO W MIEŚCIE

Fabryczna 13 to wyjątkowy kompleks usługowo-rekreacyjny mieszczący się w zabytkowych budynkach wybudowanej w latach 30. Wytwórni Wódek, późniejszej Destylarni Polmos. Autorem konceptu Fabryczna City – miasta w mieście – i wykonawcą projektu jest Grupa INTER-BUD, która jest polską prywatną grupą inwestycyjną i wykonawczą, istniejącą na krakowskim rynku od ponad trzydziestu lat. Na Fabrycznej 13 – pod jednym adresem – w dwóch zabytkowych budynkach połączonych designerskim pasażem funkcjonują, wzajemnie uatrakcyjniając i uzupełniając swoją ofertę: czterogwiazdkowy Hotel Mercure Kraków Fabryczna City (od października 2021, CKF 13 Centrum Konferencyjne Fabryczna (od grudnia 2022), Muzeum Fabryka Wódki (od października 2022 r.), Centrum Fitness & More Fabryka CIA/O z rozbudowaną strefą wellness. Pasaż Fabryczna 13 to konglomerat najlepszych smaków współczesnej gastronomii. Działają tutaj m.in. popularne krakowskie restauracje Destilo – oferująca nowoczesne dania z najlepszych składników od lokalnych dostawców, włoska PINO Italia, azjatycka Dozo, Browar Nowa Wytwórnia ważący lokalne piwo, kawiarnia Bloom Coffee & Wine czy Utopia Vodka Bar. fabryczna13.pl

DŹWIĘK NA PIĄTKĘ

Słuchawki nauszne Sennheiser MOMENTUM 4 Wireless oferują elegancki wygląd oraz konstrukcję zapewniającą najwyższy komfort użytkowania. W zestawie znajduje się wysokiej jakości futerał, kabel ładujący USB-C, kabel audio jack 3,5/2,5 mm oraz adapter do samolotu. Duże 42-milimetrowe przetworniki zasilają system akustyczny i obiecują dynamikę, klarowność oraz krystalicznie czyste połączenia, a więc charakterystyczny dźwięk Sennheisera. Całość dopełnia adaptacyjna redukcja szumów, która pozwala zanurzyć się w muzyce, podczas gdy tryb przezroczystości pomaga usłyszeć dźwięk z otoczenia. sennheiser.pl

DOSKONAŁA MOC EKSTRAKTU ALOESU

Dokucza ci ból żołądka? Masz problemy jelitowe? Twoja skóra i włosy potrzebują wsparcia? A może pogorszyła ci się pamięć? Wypróbuj działanie ekstraktu z aloesu, który pobudza odporność i korzystnie wpływa na cały organizm! Z dobroczynnych właściwości aloesu korzystała już piękna Kleopatra. Cukierki Aloesowe z cennym ekstraktem z aloesu firmy Reutter to wysoka niemiecka technologia produkcji. Należy powoli je ssać (nie rozgryzać), by dobroczynne składniki wolno rozpuszczały się w jamie ustnej i przenikały do organizmu. Dostępne w aptekach i zielarniach w cenie ok. 12 zł. Produkt w 100% oryginalny.

Producent: Reutter/Niemcy

izakpol.pl

GADŻETY / TRENDY / INSPIRACJE
14

SPORTOWA KLASYKA

Zegarek Lorus RL441BX9 będzie idealnym wyborem dla osób poszukujących sportowego stylu i uniwersalnych kolorów. Zegarek ma kopertę wykonaną ze stali szlachetnej o średnicy 43 mm. Jej wodoszczelność została określona przez producenta na 10 ATM. Wyróżnikiem tego modelu jest zastosowanie niebieskiej tarczy, która idealnie kontrastuje z pomarańczową wskazówką sekundnika, podkreślając tym samym sportowy charakter całości projektu. Sercem zegarka jest mechanizm automatyczny produkcji Seiko Watch Corporation, które słynie z projektowania mechanizmów tego typu już od wielu lat. Sugerowana cena detaliczna: 599 zł loruswatches.pl

EFEKTYWNE I ŁAGODNE CZYSZCZENIE ZĘBÓW Z NADWRAŻLIWOŚCIĄ

Problem z nadwrażliwością zębów dotyka nawet 30% dorosłych osób. Reakcja bólowa na zimno lub ciepło może uprzykrzać życie i odbierać radość płynącą z małych codziennych przyjemności. Na szczęście z tym problemem można walczyć, stosując odpowiednie produkty do codziennej pielęgnacji zębów. Doskonałe rezultaty w myciu zębów zapewnia szczoteczka soniczna. Niestety większość szczoteczek sonicznych nie jest przystosowana do wrażliwych zębów i mogą powodować ból podczas szczotkowania. Jeśli cierpisz na nadwrażliwość zębów, to szczoteczka GUM SONIC SENSITIVE jest właśnie dla ciebie. Jej ultradelikatne, miękkie włosie oraz łagodne soniczne wibracje doskonale czyszczą zęby, nie powodując bólu podczas szczotkowania. Elegancki design pasuje do każdej łazienki, a zasilanie z baterii oszczędzi ci plątaniny kabli i pozwoli cieszyć się przyjemnym szczotkowaniem nawet w podróży. Wypróbuj ją i poczuj różnicę! Cena: 65 zł sunstargum.pl

MODOWA PODRÓŻ DOOKOŁA ŚWIATA

Jedna kolekcja, kilkanaście linii i szeroki wybór fasonów dla kobiet o różnych kształtach. Stroje kąpielowe damskie Feba 2023 przyciągają wzrok modnymi w tym sezonie motywami, energetycznymi kolorami i – jak zwykle – idealnym krojem. To doskonała propozycja na lato dla każdej kobiety. W ofercie znajdziecie modne bikini, jednoczęściowe stroje kąpielowe oraz odzież plażową. Dwuczęściowe stroje kąpielowe Feba to różnorodne kroje, wzory i kolory. sklep.feba.pl

KOLAGENCITO – LIFTING ORGANIZMU!

Coraz więcej osób cierpi na niedobór kolagenu, co prowadzi do wielu dolegliwości. Warto wspomagać się sukcesywnie. Niedobór kolagenu wywołuje liczne bóle łokci, bioder, kolan, łydek, kręgosłupa, karku, szyi, kości, dokuczliwe osłabienia mięśni i dziąseł. Co więcej, jego braki odpowiadają również za pogorszenie wyglądu skóry. Włosy tracą blask, wypadają. Pojawiają się cellulit oraz niechciane zmarszczki. Piersi, brzuch nie są w najlepszej formie. Panaceum na te dolegliwości jest regularne uzupełnianie kolagenu, musi to być jednak produkt sprawdzony. Wysokiej jakości kolagen jest zawarty w markowym produkcie KolagenCito niemieckiej firmy Reutter, znanej z produktów wysokogatunkowych i tylko oryginalnych. Zawiera także odpowiednią ilość witaminy C, która wspiera produkcję i przyswajanie kolagenu. Ma wygodną formę miękkich pastylek, które nie wymagają rozpuszczania i można mieć je zawsze pod ręką (ssać do 3 szt. dziennie). Już po pierwszym zażyciu poczujemy w ustach wysoką jakość produktu KolagenCito. Jedna pastylka to aż 400 mg cennego kolagenu! Dobroczynny KolagenCito jest dostępny w aptekach i sklepach medyczno-zielarskich w korzystnej cenie ok. 34 zł.

Producent: Reutter/Niemcy

izakpol.pl

GADŻETY / TRENDY / INSPIRACJE
16

Wyspa Margarita, czyli słynna perła Karaibów

Margarita (a właściwie Isla Margarita) to przepiękna wyspa należąca do terytorium Wenezueli. Nazywana również perłą Karaibów, kusi szerokimi plażami pokrytymi drobnym, śnieżnobiałym lub złotym piaskiem.

18 TEMAT WYDANIA

Na Margaritę dostaniemy się drogą powietrzną lub promem z Puerto La Cruz lub Cumaná. Gwarantujemy jednak, że podróż jest warta świeczki i każdy znajdzie tu wymarzone miejsce do odpoczynku. Rajskie krajobrazy pozwolą skutecznie oderwać się od codzienności. Postaw na relaks lub spędzaj czas aktywnie – opcji jest naprawdę wiele!

Margarita jest największą z trzech wysp tworzących stan Nueva Esparta. Odkryta przez Krzysztofa Kolumba w 1498 roku, swoją nazwę zawdzięcza perłom, które tam znaleziono – choć mówi się również, że powstała ona na cześć Małgorzaty Habsburg (Margarity de Austria). Co ciekawe, pierwotnie nosiła ona nieco inną nazwę – La Asunción. Wyspę odkryto bowiem dokładnie 15 sierpnia, w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Margarita znana jest przede wszystkim ze swoich pięknych plaż – i nie ma czemu się dziwić. Ta wyspa to prawdziwy raj, co sprawia, że każdy amator plażowania odnajdzie tu „tę jedyną”. Słoneczne lub wietrzne, turystyczne lub dzikie, ze spokojną wodą lub wysokimi falami – niezależnie od tego, czego szukasz, na Margaricie z pewnością to znajdziesz.

FOTO: PIXABAY FOTO: PEXELS
19
FOTO: WILFREDOR, WIKIPEDIA

TEMAT WYDANIA

Perła Karaibów to jednak więcej niż plaże. Znajdziemy tam naprawdę szeroki wachlarz klimatyczny, od soczyście zielonych lasów deszczowych i monumentalnych wodospadów po surowe, pustynne ziemie.

NAJPIĘKNIEJSZE PLAŻE

Na wyspie znajduje się co najmniej 70 plaż, więc jest w czym wybierać. Znajdziesz tu wszystko, czego potrzebujesz, by spędzić niezapomniany urlop.

Playa El Agua to najbardziej znana plaża na całej wyspie. Niezaprzeczalnie jest ona bardzo piękna, jednak należy liczyć się z tym, że będzie tam również najwięcej turystów. Plażę tę polecić możemy każdemu amatorowi drobnego, miękkiego piasku i odpoczynku pod palmą

w okolicy sklepów i restauracji. Największa plaża Margarity słynie z wysokich fal, przez co z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom surfowania. Rodziny z dziećmi powinny jednak uważać.

Inną popularną plażą na Isla Margarita jest Playa El Yaque. Znajduje się w północno-wschodniej części wyspy, w odległości zaledwie 10 minut od lotniska. Na plaży są najróżniejsze kawiarenki, restauracje z widokiem na morze, bary i hotele. To miejsce świetnie nadaje się również do uprawiania sportów wodnych, na odwiedzających czekają tu bowiem silne wiatry i wysokie fale, dzięki czemu wokół plaży jest wiele szkółek windsurfingu. Co ważne, woda przy samym brzegu jest przyjemnie płytka, a z to pewnością spory atut dla rodzin z małymi pociechami.

FOTO: WILFREDOR, WIKIPEDIA FOTO: MARTHA DOMINGUEZ, UNSPLASH
20
FOTO: PIXABAY

Jeśli pragniesz odpocząć od zgiełku i po prostu się zrelaksować, Playa Paraiso będzie idealnym wyborem.

Plaża słynie bowiem z łagodnych, płytkich wód, białego piasku i wszechobecnej aury spokoju.

Playa Parguito natomiast to jedna z najciekawszych plaż perły Karaibów. Piękne palmy i rajskie widoki tworzą tu wspaniałą scenerię do najlepszych zdjęć.

CO ZOBACZYĆ NA WYSPIE MARGARITA

Na wyspie Margarita nie brakuje atrakcji, które po prostu musisz zobaczyć! Od tajemniczych ruin zamków

przez pełne klimatu wioski i prawdziwą, dziewiczą przyrodę. Jedną z najpopularniejszych atrakcji Margarity jest bez wątpienia laguna w Parku Narodowym La Restinga. Możemy podziwiać tam najlepiej zachowany fragment lasu deszczowego i poczuć prawdziwą dzikość przyrody. Przepraw się łodzią poprzez podmokłe lasy namorzynowe i poczuj się jak prawdziwy odkrywca. Koniecznie polecamy także stolicę Margarity, La Asunción, gdzie znajduje się najstarsza katedra w kraju – pamiętająca wiek XVII – oraz fort Santa Rosa, symbol niepodległości i jeden z najważniejszych budynków historycznych na wyspie.

FOTO: PIXABAY FOTO: PIXABAY
22 TEMAT WYDANIA
FOTO: WILFREDOR, WIKIPEDIA

Znawców kinematografii szczególnie zachwyci również słynny wodospad Salto Sapo, który znajduje się w parku Canaima (również polecamy!). Mówi się, że to właśnie tam kręcono sceny do filmu „Ostatni Mohikanin”.

W rajskiej perle Karaibów świetnie odnajdą się również fani wakacyjnej gorączki zakupów. Margarita objęta jest bowiem strefą wolnocłową! W praktyce oznacza to niskie ceny na lokalne produkty i pamiątki. Kupuj do woli! Szczególnie polecamy biżuterię z pereł (nazwa „perła Karaibów” zobowiązuje), a także oryginalne,

gorzkie kakao. Będąc na Karaibach, warto również rozejrzeć się za… rumem – czyli najbardziej pirackim ze wszystkich trunków.

BAW SIĘ DO RANA!

Południowo-wschodnie wybrzeże to z całą pewnością najbardziej zaludniona część wyspy. To właśnie tam znajduje się największe na Margaricie miasto – Porlamar. Miejsce to od lat przyciągało miłośników zakupów, dobrej zabawy i bogatego nocnego życia, by z czasem stać się nieoficjalnym rozrywkowym centrum wyspy.

FOTO: CD TAR, WIKIPEDIA 23
FOTO: PIXABAY

WARUNKI POGODOWE

Na wyspie Margarita panuje klimat równikowy wilgotny. Nie doświadczymy tam zbytnich wahań temperatury, więc idealny czas na wakacje to… dokładnie ten, gdy kupisz bilet lotniczy! Pogoda w tym regionie rozpieszcza bowiem przez cały okrągły rok – a średnia roczna temperatura to aż 27 stopni.

Należy jednak pamiętać, że na wyspie występuje pora sucha (od listopada do maja) i deszczowa (od czerwca do października). Decydując się na wyjazd w porze deszczowej, weź pod uwagę to, że – choć temperatury nadal są wysokie – na miejscu możesz się spodziewać sporadycznych ulewnych deszczy.

W karaibskim słońcu pięknej Margarity można poczuć, co to znaczy prawdziwy relaks! ■

Opracowanie: redakcja przy współpracy

Travelplanet.pl

FOTO: WILFREDOR, WIKIPEDIA
24 TEMAT WYDANIA
FOTO: PIXABAY

z KSIęGARSKIEJ PółKI

GHOSTLAND. AMERYKA I JEJ NAWIEDZONE MIEJSCA

Niezwykła reporterska podróż po nawiedzonych budynkach, parkach, szpitalach psychiatrycznych i nie tylko... Duchy w starych hotelach, opuszczonych więzieniach i szpitalach – tego boimy się najbardziej. Ale dlaczego? Colin Dickey wyrusza w podróż po Stanach Zjednoczonych, aby rozszyfrować zagadkę i odkryć magię przyciągania tych miejsc. Z bezgraniczną ciekawością wywołuje zmarłych, skupiając się na tym, jak my, żyjący, radzimy sobie z opowieściami o nich. Jednocześnie przybliża historię Stanów Zjednoczonych przez pryzmat przywołanych opowieści, dając czytelnikom wnikliwy, reporterski obraz Ameryki na przestrzeni lat. Urzekająca, przerażająca i niezwykle wnikliwa opowieść o tym, że nasze lęki, o których boimy się mówić w ciągu dnia, są tymi samymi historiami, które szepczemy w ciemności.

Oprawa broszurowa ze skrzydełkami, format 14,3 x 20,5 cm, 392 s. Przekład: Jerzy Kozłowski. Cena 49,90 zł

WYDAWNICTWO LITERACKIE wydawnictwoliterackie.pl

POLACY NA EMIGRACJI

Autorka, Agnieszka Kołodziejska, która prowadzi program „Polacy za granicą”, przedstawia niesamowite historie naszych rodaków, którzy zdecydowali się żyć poza Polską. Jaka jest ich motywacja, żeby – niekiedy diametralnie – zmienić swoje życie i przeprowadzić się w odległe rejony świata? O adaptacji do nowych warunków, różnicach kulturowych, próbie zrozumienia w związkach osób o różnych narodowościach i swoim codziennym życiu opowiadają autorce bohaterowie książki.

Oprawa miękka ze skrzydełkami, format 14 x 20 cm, 304 s. Cena 44,99 zł WYDAWNICTWO W.A.B. gwfoksal.pl

GORĄCZKA ZŁOTA

Wenezuela jeszcze w drugiej połowie XX wieku była jednym z najzamożniejszych państw Ameryki Południowej. Dziś to kraj pogrążony w głębokim kryzysie politycznym, społecznym i gospodarczym. Szaleje hiperinflacja, brakuje wody pitnej i benzyny, nie ma śladu po dawnych bogactwach. Tomáš Forró, reporter od lat obserwujący Wenezuelę, wyrusza do kopalni złota w tak zwanym Łuku Górniczym, gdzie ogniskują wszystkie problemy. To tam codziennością są brutalne walki między armią, lewicową partyzantką, tajną policją i broniącymi niezależności Indianami. Opisuje także katastrofalne skutki wydobycia złota i realne zagrożenie zatrucia dopływów największych rzek regionu – Orinoko i Amazonki. Gorączka złota to wstrząsający reportaż o tym, że do głębokiego upadku całego kraju nie jest potrzebna niszcząca wojna ani wielka katastrofa naturalna – wystarczą zwykłe zaniedbania i rozwiązywanie problemów na skróty.

Oprawa twarda, format 13,3 x 21,5 cm, 312 s. Przekład: Andrzej S. Jagodziński. Cena 52,90 zł WYDAWNICTWO CZARNE czarne.com.pl

26

Weź głęboki oddech

Koncepcja w artystyczny, niespotykany do tej pory sposób przywraca elementy lokalnej tradycji oraz ory i fauny na minimalistycznym tle.

Ogromne okna 119 pokoi, apartamentów i przestrzeni publicznych mają tendencję do zacierania granicy między wnętrzem a otaczającą naturą i stanowią zaproszenie do marzeń i czystego relaksu.

Otoczony przez naturę, jednocześnie wystarczająco blisko centrum miasta, stanowi doskonałą bazę wypadową do aktywności na świeżym powietrzu z przyjaciółmi i rodziną.

Whisky Bar specjalizujący się w whisky, ginie i winach przeniesie Cię w podróż po świecie smaków.

Obowiązkowym punktem do odwiedzenia w Pieniny Grand jest Sky Bar! Znajduje się na wysokości 56 m, oferując 400 m2 hipnotyzującego widoku na Pieniny. Bez względu czy to na śniadanie, poranne ćwiczenia, opalanie, zachody słońca czy imprezy, to nieograniczone miejsce na zawsze pozostanie w pamięci.

Z imponującą wysokością 10 metrów, strefa basenowa o powierzchni 300 m2 pełni funkcję sanktuarium, w którym można osiągnąć wewnętrzny spokój.

Więcej na www.pieninygrand.pl

POLSKA NA WEEKEND

nie tylko

Miejsca bardzo znane oraz te odwiedzane nieco rzadziej. Urokliwe zakątki wtopione w górskie, nadmorskie, czy po prostu sielskie krajobrazy. Wielkomiejskie atrakcje i urocze małe miasteczka. To właśnie w Polsce o każdej porze roku każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy do dyspozycji wspaniałe góry, niesamowite jeziora i rzeki, stare zamki, warownie, dworki i ruiny, jaskinie, liczne parki narodowe i krajobrazowe. Nasz kraj stwarza niemal nieograniczone możliwości do zwiedzania i do wypoczynku. Wciąż powstają nowatorskie i przyjazne turystom miejsca, obiekty i wydarzenia, które gwarantują wysoką jakość i możliwość doznania wielu niezapomnianych wrażeń. W połączeniu z pięknymi tradycjami i gościnnością Polska jest wręcz idealnym miejscem do podróżowania i spędzania wolnego czasu, bo atrakcji jest tu bez liku!

FOTO: KONRAD BACZYK, UNSPLASH Mazury
28 TRAVEL & POLSKA
KOMFORT, JAKOŚĆ I RZETELNOŚĆ SANNEL SP. Z O.O. WWW.SANNEL.EU BIURO@SANNEL.EU FIRMA STWORZONA Z PASJI IDEALNY WYPOCZYNEK O JAKOŚCI PREMIUM

Szczecin to miasto, które zdaniem wielu osób nie istnieje – to oczywiście nieprawda. Co więcej, komfortowe połączenia lotnicze i rozwój sieci dróg szybkiego ruchu sprawiają, że do stolicy Pomorza Zachodniego można dojechać łatwo i wygodnie. Sprawdź, co zwiedzić i zobaczyć w tym wciąż nieodkrytym i zaskakującym mieście.

Już 2 dni w Szczecinie pozwolą na poznanie jego najważniejszych atrakcji. Pomiędzy wizytą w jednym z najwyższych kościołów w Polsce a spacerem aleją majestatycznych platanów na Jasnych Błoniach spróbuj legendarnego paprykarza i pasztecika szczecińskiego. Centrum miasta bogate jest w zielone aleje, przy których znajdziesz przykłady najlepszej (i nagradzanej) współczesnej architektury.

TU SIĘ ZWIEDZA – TE MIEJSCA MUSISZ ZOBACZYĆ

Wizytówką miasta są górujące nad szczecińskim brzegiem Wały Chrobrego. Ten 500-metrowy taras to kompleks trzech imponujących budynków z widokiem na szczeciński port i rozlewiska Odry. Doskonale widać stąd wyspę Łasztownia i tzw. Dźwigozaury – symbol portowego miasta. Tuż obok znajduje się nowoczesne Morskie Centrum Nauki wraz z planetarium. Latem na Łasztowni działa Holiday Park i 55-metrowe koło widokowe Wheel of Szczecin. Na sąsiedniej Wyspie Grodzkiej działa Miejska Strefa Letnia, czyli plaża z nadmorskim piaskiem, leżakami, boiskiem do siatkówki i barem.

Spacerując po mieście, warto odwiedzić Zamek Książąt Pomorskich – byłą siedzibę dynastii Gryfitów położoną na wzgórzu nad Odrą. Wyjątkowych wrażeń (i widoków) szukaj na Wieży Dzwonów, skąd rozpościera się przepiękny widok na szczecińskie Śródmieście. Równie zapierający dech w piersiach widok rozciąga się z wieży katedry św. Jakuba oraz z okien kawiarni Café 22, położonej na 22. piętrze wieżowca Polskiej Żeglugi Morskiej.

Podczas weekendowej wizyty nie można ominąć Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Jej niebanalna architektura zdobyła wiele nagród, w tym tę najważniejszą – im. Miesa van der Rohe w 2015 roku. Tuż obok znajduje się zgrabnie schowane pod placem Solidarności Centrum Dialogu Przełomy, które w 2016 roku otrzymało miano najlepszego budynku świata – World Building of the Year. W jego wnętrzach przybliżana jest najnowsza historia miasta

– od czasów wojny do upadku komunizmu. Wstęp w soboty jest bezpłatny.

Po intensywnym dniu poznawania miasta kierunek może być tylko jeden – Jasne Błonia. To miejsce, które szczecinianie nazywają swoim małym Central Parkiem. W otoczeniu „Szpinakowego Pałacu”, tj. urzędu miasta, możesz wypić kawę z jednej z okolicznych kawiarni, pospacerować pośród szpaleru platanów czy nawet zorganizować piknik. Wczesną wiosną, za sprawą tysięcy krokusów, otoczenie placu zamienia się w wielki kwietny dywan.

TU SIĘ DZIEJE – TE WYDARZENIA PRZYCIĄGAJĄ TURYSTÓW

Szczecin dumnie wykorzystuje swoje położenie w niedalekim sąsiedztwie Bałtyku. W kalendarz miejskich wydarzeń na stałe wpisały się Dni Morza, które w 2021 roku zostały zastąpione przez Żagle. To największa impreza żeglarska w Polsce, podczas której do Szczecina przypływają dziesiątki jednostek, przy nabrzeżach maszerują orkiestry dęte, a ze sceny wybrzmiewają szanty. Nie brakuje też największych gwiazd polskiej sceny muzycznej oraz atrakcji dla całych rodzin. W 2023 roku Żagle odbędą się w dniach 18-20 sierpnia. Tydzień wcześniej (14 sierpnia) w mieście zabłysną Iluminacje Szczecin. To wyjątkowy festiwal światła, podczas którego jeden z najstarszych miejskich parków zamienia się w bajkową krainę światła i dźwięku.

ZWIEDZAJ TANIEJ I WYGODNIEJ ZE SZCZECIŃSKĄ KARTĄ TURYSTYCZNĄ

To najlepszy sposób, żeby poznać Szczecin. Z SKT komunikacją miejską podróżujesz za darmo, a muzea i atrakcje turystyczne zwiedzisz taniej. Zniżki przysługują także w wybranych restauracjach, kawiarniach, barach czy miejscach noclegowych. Kartę możesz kupić w każdej informacji turystycznej w Szczecinie oraz w serwisie GoPay. ■

Odkryj Szczecin (nie tylko na weekend) na stronie www.visitszczecin.eu

30 TRAVEL & POLSKA
Szczecin w wakacje to nie tylko zwiedzanie, ale też morze atrakcji i wydarzeń
PODLASKIE.TRAVEL

Smakowanie życia w SPA

Żyjąc w ciągłym pędzie współczesnego świata, czasem zapominamy o zatrzymaniu się, otwarciu się na to, co jest sprawdzone, uwolnieniu się od stresu oraz celebrowaniu tego, co najcenniejsze i najważniejsze.

Hotele SPA Dr Irena Eris tworzą wyjątkowe enklawy, w których można całkowicie zanurzyć się w innym wymiarze relaksu. Odciąć się od przesyconego zgiełkiem, nadmiarem bodźców i pośpiechem świata, a zaznać wyciszenia i skierowania swoich myśli na siebie i swoje potrzeby. A jest to możliwe dzięki naturze, która otacza każdy z Hoteli SPA Dr Irena Eris – na Wzgórzach Dylewskich, w Polanicy-Zdroju i Krynicy-Zdroju, stanowiąc swoisty i bezcenny parasol ochronny.

Dobrodziejstwa natury są też obecne w hotelowych restauracjach, których szefowie kuchni hołdują dziedzictwu kulinarnemu regionu i dbają o to, aby na talerze trafiały najlepsze produkty, unikatowe z uwagi na sezonowość i lokalność, wytworzone w sposób zrównoważony, z poszanowaniem zasad ekologii oraz z pasją. Poszukując nie tylko doskonałych miejsc na niezbędny

odpoczynek, coraz więcej osób pragnie doświadczać wrażeń związanych z kulinariami. Po latach możliwości posmakowania różnorodnych kuchni świata coraz częściej doceniana jest polska kuchnia. Wiele osób odkrywa ją na nowo między innymi dzięki kucharzom i ich kreatywnemu podejściu do gotowania. Współczesna kuchnia polska ukazana w nowym wymiarze – fine dining – dostarcza emocji nie tylko smakowych, ale i wizualnych.

SLOW FOOD ZNACZY LOKALNIE I POWOLI

Hotel SPA Dr Irena Eris Wzgórza Dylewskie położony w dziewiczym rejonie Mazur Zachodnich przed 17 laty (!) zapoczątkował jako pierwszy w Polsce ideę slow food. Druga z dwóch działających w hotelu restauracji, Romantyczna, stała się za sprawą kunsztu jej kolejnych szefów kuchni miejscem celebrowania prawdziwego jedzenia. Wyszukując osobiście lokalnych producen -

36 PREzENTACJA PARTNERA

tów żywności, rolników, ogrodników i sadowników, którzy z pasją i niezwykłą dbałością podchodzą do wytwarzania produktów żywnościowych, nie tylko spełniali wymogi slow foodu, ale i promowali to, co najlepsze w regionie.

Dzisiaj tę tradycję kontynuuje szef kuchni Sławomir Kwaśniewski. Jego specjalnością są dania mięsne i rybne. Szczególne miejsce w sercu zajmuje kuchnia polska oparta na lokalnych i ekologicznych produktach najlepszej jakości. Wielu inspiracji dostarcza mu również kuchnia włoska, którą stara się łączyć harmonijnie z polskimi produktami, urozmaicając doznania kulinarne swoich gości.

Na TripAdvisorze można znaleźć m.in. taką opinię gości: „Spędziliśmy w hotelu dwie doby wraz z kolacją przy świecach w restauracji Romantyczna. Fantastyczna obsługa i świetna kuchnia w połączeniu z pobytem w hotelu spa jest godna polecenia każdemu, kto szuka wykwintnego jedzenia, dobrych win i kameralnej atmosfery”.

Także główna całodzienna restauracja Oranżeria, prowadzona przez szefową kuchni Agnieszkę Wilbrandt,

ma w swoim menu wiele produktów pochodzących z tutejszego regionu. Jak przystało na Mazury, ryby są tu zawsze na stole, serwuje się je zarówno na śniadanie, jak i na obiad czy kolację. Można tu zjeść także wspaniałej jakości produkty mięsne i przetwory pochodzące z hodowli, gdzie kozy, gęsi czy bydło są wypasane na czystych mazurskich i warmiński łąkach.

NIE TYLKO TRADYCJE Z BESKIDZKICH GÓR

Górski klimat stawia wiele wymagań, dlatego tradycje kulinarne tego regionu są proste, niezbyt skomplikowane, ale oparte na świeżych, jakże smakowitych produktach. Jak wiele ma do zaprezentowania kuchnia beskidzka i łemkowska udowadnia każdego dnia szef kuchni restauracji Szósty Zmysł Janusz Myjak. Gdy wiosną i latem zazieleniają się okoliczne pastwiska, oznacza to, że w karcie pojawią się sezonowe specjały. Szef kuchni z dumą przygotowuje dania z dodatkiem prawdziwego oscypka, żętycę zamienia w wykwintną zupę, a kwaśnica z dodatkiem jagnięcego żeberka wręcz rozpływa się w ustach. Pochodzący z okolicznej hodowli zasilanej wodą wprost z górskiego potoku pstrąg smakuje znakomicie zarówno w postaci smażonej, jak i wędzonej, podany na zimno.

HOTELE SPA DR IRENA ERIS 37
ZDJĘCIA:

Specjalnością i drugą miłością tutejszego szefa kuchni jest kuchnia azjatycka. Tylko w weekendy na terenie hotelu otwiera się w godzinach wieczornych druga restauracja Thai Time, gdzie goście mogą w kameralnej atmosferze, w azjatyckich klimatach posmakować słynnych dań, takich jak pad thai, tom kha gai czy wieprzowina z woka smażona z warzywami, kapustą pak choi i mlekiem kokosowym.

CZAR POLANICKIEGO UZDROWISKA

Polanicki Hotel SPA Dr Irena Eris jest jedynym tak blisko sąsiadującym z lokalnym uzdrowiskiem. A jego stylowe wnętrza art déco doskonale odzwierciedlają szyk dawnych czasów. Bo czymże zajmowali się w wolnym czasie dawni kuracjusze, jeśli nie spotkaniami w kawiarniach czy restauracjach i cieszeniem się spędzonymi razem chwilami przy podanych pysznościach.

Kultywowaniem tradycji kulinarnych lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku zajmuje się szef kuchni restauracji Décompresja Kamil Kit. Oferując fine diningowe kolacje w towarzystwie wybornego wine paringu, zaprasza na kulinarną przygodę i ekskluzywne doznania. Nie bez powodu restauracja gromadzi same najlep -

sze opinie, m.in. takie: „Najlepsza kolacja degustacyjna, jaką jadłam w życiu – połączenia smaków są nowe, ciekawe i bardzo satysfakcjonujące dla kubków smakowych. Polecam z całego serca! Wróciliśmy po dwóch latach i nasze wysokie oczekiwania zostały ponownie spełnione. Wielkie brawa dla szefa kuchni – robi cuda”.

Na wykwintną kuchnię mogą liczyć także goście korzystający z całodziennej restauracji Art Déco. Jej szef kuchni Piotr Bińczycki jest miłośnikiem tego, co pochodzi wprost z natury. Niejednokrotnie zdarza mu się zejść z utartych ścieżek, wstąpić w drodze do pracy do lasu lub na łąki i wyszukać ciekawych roślin, które danego dnia trafią na talerze lub zainspirują do stworzenia nowych dań.

Połączenie wiedzy kucharzy Hoteli SPA Dr Irena Eris, ich talentu, doświadczenia, szacunku do produktu i fantazji tworzy mieszankę, której efektem są dania na długo zapadające w pamięć i sprawiające wiele radości. Aż chce się takie chwile celebrować jak najczęściej i jak najdłużej. ■

DrIrenaErisSPA.com

38
ZDJĘCIA: HOTELE SPA DR IRENA ERIS
PREzENTACJA PARTNERA

Na upalne lato Piotr Bińczycki Szef Kuchni w Hotelu SPA Dr Irena Eris Polanica Zdrój poleca:

CHŁODNIK Z BURAKA I MALIN Z MUSEM Z KOZIEGO SERA I OLEJEM KOPERKOWYM (6 PORCJI)

600 g buraków

4 ogórki małosolne

30 g rzodkiewki

300 g malin mrożonych lub świeżych

50 g cukru

100 ml zakwasu z buraków

50 ml porto

30 ml czerwonego octu winnego

200 ml jogurtu naturalnego

200 ml maślanki

50 g koperku

1 ząbek czosnku

sól i pieprz do smaku

skórka z 1 limonki

Buraki zawijamy w folię aluminiową i pieczemy do miękkości w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Po ostudzeniu obieramy ze skórki i kroimy w cienkie plastry razem z ogórkami i rzodkiewką. Wszystkie składniki dokładnie miksujemy w blenderze i przecieramy przez sito. Doprawiamy solą, pieprzem, dodajemy skórkę z limonki. Odstawiamy na minimum 2 godziny do lodówki.

MUS Z KOZIEGO SERA

300 g sera koziego twarogowego

100 ml kwaśnej śmietany

biały pieprz

Kozi twaróg miksujemy z kwaśną śmietaną i dodajemy biały pieprz do smaku. Odstawiamy do lodówki na 2 godziny.

OLEJ Z KOPERKU

300 g świeżego koperku

300 ml oleju rzepakowego

Koperek drobno siekamy lub wrzucamy do blendera i mieszamy razem z olejem. W rondelku podgrzewamy całą miksturę na bardzo małym gazie, aż zacznie delikatnie bulgotać. Zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Przecedzamy przez sito z gazą.

CHRUST ZIEMNIACZANY

3 ziemniaki surowe

Obrane ziemniaki wkładamy po kolei do maszyny do warzywnego spaghetti i kręcimy spirale. Nitki ziemniaka blanszujemy we wrzącej wodzie przez 30 sekund, następnie wrzucamy do wody z lodem. Suszymy za pomocą papierowych ręczników, porcjujemy nożyczkami na paski o długości 3,5 cm i obtaczamy w skrobi ziemniaczanej. Smażymy na oleju o temperaturze 180 stopni do uzyskania złotego koloru.

Do talerza wlewamy chłodnik, układamy gniazdko ziemniaczane w samym środku, za pomocą łyżki nakładamy mus z koziego sera i wszystko skrapiamy olejem koperkowym.

39

Czas na e-rower!

Rowery z napędem elektrycznym z roku na rok zyskują na popularności. To idealny pojazd na letnie przejażdżki za miasto. Równie znakomicie sprawdzi się także jako środek transportu do pracy w ciepłe dni, szczególnie że wiosną i latem mamy ochotę spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu i podróżowanie rowerem może nam to umożliwić.

42 PORADNIK

E-rower to doskonała alternatywa dla samochodu – brak spalin sprawia, że tego typu pojazdy są przyjazne dla środowiska. W dodatku omijają korki i są na tyle niewielkie, że użytkownik nie ma problemu z miejscem parkingowym. Rowery elektryczne nie są też drogie w eksploatacji. To wszystko sprawia, że taki pojazd szybko może stać się ulubionym sposobem podróżowania.

Wśród wad rowerów elektrycznych trzeba wymienić wagę – jest ona ok. 6-7 kg wyższa od wagi porównywalnego klasycznego roweru. Na rynku są oczywiście dostępne elektryki z lżejszą, karbonową ramą, jednak wiąże się to ze znacznie wyższą ceną. W przeciwieństwie do rowerów napędzanych siłą mięśni użytkownika e-rowery wymagają ładowania akumulatora, co niekiedy może być uciążliwe.

Osoby dojeżdżające do pracy czy używające często elektrycznego roweru powinny zwracać większą uwagę na trwałe komponenty i rozwiązania wymagające niewielkiej konserwacji.

CZYM SIĘ KIEROWAĆ PRZY WYBORZE?

Zacznijmy od tego, że wśród rowerów z napędem elektrycznym możemy wyróżnić (podobnie jak w przypadku rowerów bez takiego napędu) modele: miejskie, górskie (poradzą sobie w trudniejszym terenie, trekkingowe – przystosowane przede wszystkim do wypraw turystycznych.

Oprócz zastanowienia się nad tym, do czego rower ma być przeznaczony, warto też zwrócić uwagę na jakość poszczególnych części oraz materiał, z którego wykonano ramę. Aluminiowa to jeden z najpopularniejszych

43
ZDJĘCIA: HIMIWAY BIKES, UNSPLASH

typów ramy – jest stosunkowo lekka, jednak bardzo sztywna. Rama stalowa jest znacznie cięższa, ale za to lepiej tłumi drgania. Stal jest także tańsza niż aluminium. Dostępne są również ramy wykonane z włókna węglowego – lekkie i wytrzymałe, dobrze tłumią drgania, ale ich cena jest znacznie wyższa.

JAKI NAPĘD?

Warto pamiętać, że w rowerze elektrycznym jesteśmy wspomagani przez silnik, który najczęściej (w 90% e-rowerów) umieszczony jest centralnie. Za takim rozwiązaniem przemawia optymalny rozkład masy i estetyczna integracja. Prostsza jest też wymiana koła czy opony, ale wyższy poziom zużycia kół zębatych. Alternatywą dla centralnego silnika jest taki umieszczony w tylnym kole i w niektórych przypadkach niewiele większy niż przekładnia piasty. Dodatkowo silniki zabudowane w tylnym kole często oferują system odzyskiwania energii i hamulec silnikowy. Natomiast silnik zabudowany z przodu jest wprawdzie rozwiązaniem niskokosztowym, ale wpływającym negatywnie na rozkład masy roweru i jego sterowność.

Oczywiście w przypadku korzystania z e-rowerów dużą rolę odgrywa akumulator – im większa jest jego pojemność, tym dłuższy dystans na jednym ładowaniu baterii

można przemierzyć. Dobrze jest więc już na etapie wyboru modelu wiedzieć choć w przybliżeniu, w jakich warunkach drogowych/terenowych zwykle będziemy jeździć. Akumulatory często umieszczane są w konstrukcji bagażnika lub są zintegrowane z ramą. Pamiętajmy, że te elementy nie są lekkie, zatem ich umiejscowienie ma wpływ na komfort jazdy. Warto wypróbować, która opcja w naszym przypadku sprawdzi się najlepiej.

Większość obecnych akumulatorów ma pojemność 500 watogodzin (Wh), a niekiedy dostępne są również akumulatory o pojemności ponad 600 Wh. „Pięćsetka” jest wystarczająca do codziennego użytku, z drugiej strony większy magazyn energii zapewnia większy komfort. Osoby pokonujące krótkie odległości powinny zainteresować się mniejszą, a przez to lżejszą i tańszą baterią, którą mogą ładować w pracy i w domu. Przy wymiennym akumulatorze ważna jest jego konstrukcja. Im jest bardziej kompaktowy, tym łatwiej go transportować.

Podczas jazdy próbnej warto zwrócić uwagę na harmonijną pracę całego napędu, jak cichy jest silnik, czy obsługa całego systemu jest intuicyjna i przede wszystkim, czy na upatrzonym rowerze czujemy się komfortowo. ■

Opracowanie: Robert Nienacki

44 PORADNIK
FOTO: HEYBIKE, UNSPLASH

Czas na e-bike!

Rower elektryczny Giant Explore E+ wyposażono w mocny silniki SyncDrive i akumulator EnergyPak o dużej pojemności, sprawiające, że długie wycieczki rowerowe oraz strome podjazdy nie będą problemem. Explore E+ został wyposażony w funkcję Smart Assist, która działa podobnie do automatycznej skrzyni biegów, samodzielnie dobierając poziom optymalnego wspomagania dla bardziej płynnej jazdy.

Zalecana cena detaliczna: 16 499 – 23 999 zł giant-bicycles.com/pl/explore-e

Rower elektryczny Funbike EVO 17" to znakomity pojazd trekkingowy wyposażony w supermocny silnik i baterię, która gwarantuje imponujące zasięgi, oraz inne elementy konstrukcyjne wpływające na bezpieczeństwo i komfort jazdy, począwszy od samej geometrii ramy, a skończywszy na przerzutkach, hamulcach czy amortyzacji. Cena w promocji: 6236 zł

electofun.pl

Rower elektryczny klasy premium Focus SAM2 6.9 to propozycja dla cyklistów poszukujących wsparcia podczas przeżywania górskich emocji. Rower posiada osprzęt najwyższej klasy, m.in.

12-biegowe przerzutki Shimano Deore XT M8100, hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano XT M8120, które zwiększą poczucie bezpieczeństwa podczas jazdy. Przedni amortyzator FOX

38 Float Factory wraz z tylnym zawieszeniem FOX Van Coil sprawią, że nierówności staną się nieodczuwalne.

Cena: 29 999 zł

electofun.pl

E-bike Naked R został wyposażony w hydrauliczne hamulce Tektro i silnik o zwiększonym momencie obrotowym. Akumulator 48 V – 550 Wh jest zintegrowany ze specjalnie zaprojektowanym tylnym bagażnikiem znajdującym się w niższej pozycji, aby przybliżyć środek ciężkości do asfaltu, jak w motocyklu.

Cena: 14 599 zł

ekletta.pl

FUNBIKE URBAN 17" to model stworzony do jazdy w mieście. Posiada optymalny stosunek wagi do mocy silnika, niezawodną przerzutkę Altus 8 oraz elementy wyposażenia niezbędne na co dzień: bagażnik, błotniki, oświetlenie przednie i tylne. Wyposażony jest w amortyzowany widelec SunTour NEX HLO-P 700C o skoku 63 mm, dzięki czemu przejażdżka nie tylko przez miasto będzie możliwa w najbardziej komfortowych warunkach!

Cena w promocji: 4999 zł

electofun.pl

46 NA RYNKU

Frugal E-SPIRIT to składany rower elektryczny idealny dla osób szukających pojazdu kompaktowego, prostego w obsłudze, ale o sporych możliwościach. Co go wyróżnia? Przede wszystkim bezszczotkowy silnik Bafang zamontowany w tylnym kole, pojemna bateria litowo-jonowa 14,5 Ah zapewniająca dystans do 120 km oraz niezbędne wyposażenie. Cena w promocji: 4799 zł electofun.pl

Lampka przednia LEZYNE E-Bike Power STVZO Pro E115 Switch o mocy 310 lumenów to oświetlenie przeznaczone do rowerów elektrycznych. Wydajna dioda LED zapewnia natężenie światła do 115 luxów. Aluminiowa lampka jest wyposażona w przełącznik montowany na kierownicy i automatyczny czujnik zmierzchowy. Zalety: zasilanie z zewnętrznego źródła energii (akumulator roweru), kompatybilność z napięciem wejściowymi 6-2 V oraz niewielki pobór mocy 6 W. Cena: ok. 260 zł szumgum.com

EnergyPak Plus 200 to lekki i ergonomiczny dodatkowy akumulator stworzony dla kompatybilnych rowerów elektrycznych Giant lub Liv. W idealnych warunkach EnergyPak Plus 200 zapewnia dodatkowy zasięg do 75 km. Zalecana cena detaliczna: 2699 zł giant-bicycles.com/pl/energypak-plus-200

Liv Embolden E+ EX to rower elektryczny zaprojektowany specjalnie dla kobiet. Pojemny akumulator pięknie zintegrowany z ramą, mocny silnik, odpowiednie zawieszenie i seryjnie zamontowane błotniki oraz bagażnik czynią z tego roweru wszechstronną maszynę do prawdziwych wypraw po bezdrożach.

Zalecana cena detaliczna: 20 999 zł liv-cycling.com/pl/embolden-eplus-ex-2023

PIEGA S to dostępny w 3 kolorach e-bike, wyposażony w akumulator o zwiększonej pojemności, w pełni zintegrowany z ramą, co zapewnia bardzo kompaktową i przenośną konstrukcję roweru. Akumulator litowy o natężeniu 13 A zwiększa zasięg do 80 km i sprawia, że nawet trudniejsze podjazdy są bezproblemowe.

Cena: 8499 zł ekletta.pl

48 NA RYNKU
lat PODLASKIE.TRAVEL

BELGRAD NA WEEKEND

TEKST I ZDJĘCIA MICHAŁ STOLAREWICZ

Stolica Serbii oraz dawnej Jugosławii to jedno z najstarszych miast w Europie. Belgrad jest wielowarstwowy i ma bogatą historię. Mówi się, że w całych swoich dziejach był niszczony i odbudowywany ponad czterdzieści razy, co wynika z jego strategicznego położenia na eurazjatyckich szlakach handlowych oraz na styku dwóch rzek. Miasto jest bardzo charakterystyczne, wiele budynków wciąż nosi ślady bombardowań NATO z 1999 roku, a ich ściany są pokryte graffiti. To miasto do spacerów, podziwiania architektury i wyobrażania sobie, jak kiedyś wyglądała kwitnąca stolica Jugosławii. Jeśli kochacie surowe, bezpretensjonalne miasta, to odwiedzenie Belgradu będzie świetnym doświadczeniem. Lokalna kuchnia jest równie fantastyczna! Przyznam szczerze, że powód, dla którego znalazłem się w tym mieście, jest specyficzny. Serbia to ostatni kraj w Europie, w którym jeszcze nie byłem. Jedno z moich podróżniczych marzeń właśnie się spełniło – zwiedziłem całą Europę!

50 z NOTATNIKA PODRóŻNIKA

ZWIEDZANIE I ATRAKCJE MIASTA

Miasto liczące około 2 milionów mieszkańców jest mieszanką różnych stylów architektonicznych i kultur. Belgrad słynie z tętniącej życiem atmosfery, więc zyskał przydomek „miasta bez snu”.

Zbudowana w 279 roku p.n.e. twierdza Belgrad znajduje się w jednym z najlepszych parków w mieście. Słowo kalemegdan oznacza „białe miasto”. Spoglądając ze szczytu jego murów, zobaczymy zbieg Dunaju i Sawy oraz rzymskie ruiny poniżej. Ten punkt widokowy o powierzchni 50 hektarów służył jako placówka wojskowa od pierwszego wieku naszej ery. Twierdza była kilkakrotnie przebudowywana, a ostatniej zmiany dokonano w połowie XVIII wieku.

Położony na południowym krańcu ulicy Kneza Mihaila plac Republiki jest prawdopodobnie najważniejszym placem w Belgradzie. Ta tętniąca życiem biznesowa i kulturalna dzielnica jest miejscem, w którym znajdują się najważniejsze zabytki Belgradu, takie jak Serbski Teatr Narodowy i kultowe Serbskie Muzeum Narodowe, z których zwłaszcza to ostatnie jest zdecydowanie warte odwiedzenia. To popularne miejsce spotkań

mieszkańców miasta i emigrantów oraz jedna z kluczowych atrakcji turystycznych Belgradu. Umawiając się z przyjaciółmi, prawdopodobnie powiedziałbyś im: „spotkajmy się przy koniu”, co oznacza, że będziesz na nich czekać właśnie na tym placu przy pomniku księcia Michała na koniu.

Muzeum Narodowe ma na wystawie niesamowite skarby, w tym mumię egipską. Możemy tu zobaczyć historyczne artefakty i dzieła sztuki obejmujące okresy od prehistorii do XX wieku. Stała kolekcja znajduje się na trzech poziomach, a wystawy czasowe są dostępne przez cały rok. Pojedynczy bilet kosztuje 300 dinarów serbskich na kolekcję stałą i 500 dinarów na wystawę tematyczną. Wycieczka z przewodnikiem dla pojedynczych osób lub grup do 5 osób kosztuje 3500 dinarów.

Skadarlija to dzielnica bohemy, w której przez ostatnie dwa stulecia spędzali czas tutejsi pisarze, artyści i intelektualiści. Obecnie to miejsce turystyczne, ale nadal wypełnione mieszkańcami, którzy kochają dobre jedzenie, wino, muzykę i artystyczny styl życia. Jest to deptak pokryty kocimi łbami, gdzie na początku XIX wieku otwarto pierwsze restauracje. Niektórzy mó -

51

wią o nim „serbski Montmartre”. Tego miejsca nie można przegapić, jeśli lubicie być blisko lokalnego życia, doświadczać najlepszego jedzenia w mieście, oglądać sztukę na wystawie i słuchać ulicznych wykonawców. Cerkiew św. Sawy lub świątynia św. Sawy – jak nazywa się ją w Serbii – to jedna z największych cerkwi prawosławnych na świecie po Hagia Sophia w Stambule i Soborze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie. Znajduje się na płaskowyżu Vračar, tuż obok Biblioteki Narodowej, z widokiem na miasto. Można ją zobaczyć z niemal każdego zakątka Belgradu, ponieważ jest wyższa niż większość budynków, a także położona wysoko na wzgórzu. Poświęcona świętemu Sawie, założycielowi kościoła serbskiego, cerkiew była budowana latami. Co ciekawe, centralna kopuła waży 4000 ton, a jej ustawienie zajęło 40 dni. Codziennie pięćdziesiąt dzwonów ogłasza południe.

Znajdujące się w centrum Belgradu Muzeum Nikoli Tesli poświęcone jest życiu i twórczości tego prawdopodobnie najsłynniejszego Serba. W muzeum znajduje się ponad 1200 historycznych eksponatów technicznych, ponad 2000 czasopism i książek oraz 160 000 ory -

ginalnych dokumentów. Oprócz tego jest tu przeszło tysiąc rysunków i planów. Ze względu na wyjątkowe bogactwo przedmiotów i dziedzictwo Tesli w zakresie wynalazków związanych z elektrycznością jest częścią rejestru programu Pamięć Świata UNESCO. Wejście do muzeum i zwiedzanie z przewodnikiem w języku angielskim kosztuje 800 dinarów, a godziny otwarcia to 10:00-17:00.

W Belgradzie jest wiele budynków, które nadal są takie, jakie były po bombardowaniu w latach 90., z tym że ruiny wzmocniono. Te budynki są zaznaczone na mapach miasta, ponieważ rząd zdecydował o utrzymaniu ich w stanie autentycznym – żeby pokazać je światu jako przypomnienie przeszłości.

Hotel Moskva słynie z pięknej architektury w stylu austro-węgierskim. Zbudowany w 1908 roku przez architekta z Sankt Petersburga hotel znany jest z goszczenia bogatych i sławnych gości Belgradu od czasu jego budowy. Dziś jest to kultowy punkt orientacyjny w stolicy Serbii i nadal uważany za jeden z najlepszych hoteli w mieście.

52 z NOTATNIKA
PODRóŻNIKA

IMPREZOWE ŻYCIE NOCNE

Niektórzy nazywają Belgrad „Bangkokiem Europy”, a ta reputacja towarzyszy stolicy Serbii od prawie dwóch dekad. Wszystko zaczęło się od miejscowych, którzy uwielbiali życie miejskie, dlatego w centrum nad rzekami otwarto wiele klubów. Lonely Planet nazywa Belgrad miastem imprezowym numer jeden na świecie. Kiedy w 1999 roku zaczęły się bombardowania, miejscowi postanowili spędzić ostatnie dni na zabawie. Scena klubowa Belgradu jest obecnie najgorętsza ze wszystkich (tylko Ibiza może z nią rywalizować). Tutaj barki rzeczne są domem dla klubów, które pływają przez całą noc. Nazywają się „splavovi”, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza „tratwy”. Najlepszy czas i miejsce na imprezę to lato. Niestety nie doświadczyłem tej szalonej strony nocnego życia, ponieważ Belgrad odwiedziłem w marcu. Zimą większość klubów przenosi się do miasta, ale niektóre pozostają w obu lokalizacjach przez cały rok. Najlepszym sposobem, aby dowiedzieć się, gdzie odbywają się imprezy, jest odwiedzenie stron internetowych, np. gdeizaci.com lub kudaveceras.rs.

Chciałbym polecić kilka miejscówek, które skradły moje serce i w których poczułem prawdziwą energię Belgradu. Sinnerman to świetny rooftop bar, bardzo popularny wśród lokalnych mieszkańców. Poczujemy się tutaj tak, jakbyśmy przenieśli się w czasie. To miejsce jest trudne do znalezienia, ponieważ znajduje się na siódmym

piętrze czegoś, co wydaje się zwykłym kompleksem biurowym. Widok z dachu socjalistycznego budynku Dom Sindikata jest niesamowity.

Kolejnym świetnym miejscem na poranną kawę w słoneczny dzień w Belgradzie jest Sky Lounge. Zajmuje całe ósme piętro hotelu Hilton. To kosmopolityczny bar na dachu, który emanuje urokiem Belgradu. To także świetna lokalizacja z DJ-em na żywo w piątek i bardzo dobrą muzyką house. Znajdziemy tu również restaurację azjatycką z gwiazdką Michelin. Co ważne, w Sky Lounge obowiązuje ścisły dress code, który obejmuje garderobę smart casual lub elegant casual. Odzież sportowa i obuwie codzienne są niedozwolone.

Beton Hala (Betonowa Hala) znajduje się przy ulicy Karadjordjordjeva 2-4 , w Savamala, obok molo w Belgradzie, nad brzegiem rzeki Sawy. To tak naprawdę dawne doki i magazyny dla statków przekształcone w modne i futurystyczne restauracje. Istniejąca Hala Betonowa w pierwszej dekadzie ubiegłego wieku była szeroko wykorzystywana do celów turystycznych, hotelarskich i handlowych. Wraz ze wzrostem turystyki mieszkańcy Belgradu odkryli ogromny potencjał dawnych budynków przemysłowych stojących nad brzegiem rzeki. Obecnie Beton stanowi „hotspot”, który trzeba odwiedzić w Belgradzie. Pięknie położona, tuż poniżej starego miasta, u zbiegu dwóch potężnych rzek Belgradu, Sawy i Dunaju. To jedno z najpopularniejszych miejsc

54 z NOTATNIKA PODRóŻNIKA

na wszelkiego rodzaju imprezy. Szczególnie polecam miejscówkę Cafe Lavash, w której spędziłem jeden z najbardziej „chillowych” wieczorów podczas pobytu w Belgradzie. Paląc sziszę i popijając koktajle...

BELGRAD WATERFRONT – PRZYSZŁOŚĆ MIASTA

Nabrzeże w Belgradzie jest nowoczesną częścią miasta, choć powstałą z wykorzystaniem stylowej zabudowy starego miasta. Na nabrzeżu znajduje się piękna promenada, po której można jeździć na rowerze, spacerować lub podziwiać widoki. Wzdłuż promenady znajduje się kilka restauracji i barów. Obszar o powierzchni

1 miliona metrów kwadratowych został przekształcony w dzielnicę apartamentów, hoteli, gigantycznego centrum handlowego i drapacza chmur, wyznaczając jego przejście do nowej ery. To drugi co do wielkości kompleks wielofunkcyjny w budowie w Europie – wart

3,5 miliarda dolarów! Ultranowoczesne drapacze chmur i luksusowe hotele oraz największe centrum handlowe w południowo-wschodniej Europie.

CO I GDZIE DOBRZE ZJEŚĆ?

W podróżowaniu po świecie nie chodzi tylko o zwiedzanie zabytków i być może nauczenie się kilku słów w lokalnym języku. To także próbowanie potraw tra -

dycyjnej kuchni. Kuchnia serbska jest pyszna i pełna smaku, ale pamiętajmy, że nie jest za bardzo wegańska. Jeśli kochacie mięso – witajcie w raju! Większość serbskich potraw opiera się na mięsie, a Serbowie są na ogół prawdziwymi miłośnikami mięsa i grilla. Smakosze zastanawiający się, co robić w Belgradzie, powinni wyruszyć na poszukiwanie jedzenia, aby spróbować tych obfitych, pysznych dań, o których kilka zdań poniżej.

Borek – kruche ciasto nadziewane mięsem mielonym, serem lub szpinakiem. Bałkański klasyk charakterystyczny dla Chorwacji, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Kosowa i Albanii.

Sarma – po rozkoszowaniu się nimi podczas podróży po Rumunii z przyjemnością ponownie zjadłem gołąbki kiszone, nadziewane mięsem i podawane z sosem i purée ziemniaczanym.

Ćevapi – czyli pyszne małe kiełbaski z mielonego i grillowanego mięsa. To typowe danie bałkańskie, często podawane w porcjach po 10 sztuk z posiekaną cebulą. Mięso to zwykle wieprzowina, wołowina lub jagnięcina, czasem ich mieszanka. Uwielbiam je w chlebie z kajmakiem i ajvarem.

55

PODRóŻNIKA

Ajvar – pasta z czerwonej papryki to tradycyjny produkt kuchni serbskiej, obecnie popularny na całych Bałkanach, a nawet na świecie. Spożywany na różne sposoby, w tym jako pasta do chleba, sałatka lub dodatek do ryb lub mięsa. Ajvar jest bardzo łatwy do zrobienia w domu. Składniki to tylko czerwona papryka, bakłażan, czosnek, oliwa z oliwek, sól i pieprz. Po upieczeniu papryki i bakłażana, w piekarniku lub na grillu, wszystkie składniki miesza się, tworząc pastę. Ta tradycyjna serbska potrawa jest fantastyczna jako dip do tostów z chleba pita lub jako dodatek do pieczonego czy grillowanego mięsa lub ryby.

Gibanica – serbskie danie z ciasta, które można szybko zjeść w biegu jako przekąskę. To w zasadzie placek z serem, przypominający trochę regionalny ulubiony burek. Składa się z warstw cienkiego ciasta wypełnionych pysznym i dość wyrazistym w smaku serem, które następnie jest glazurowane jajkiem, aby nadać mu złocisty kolor.

Chciałbym polecić dwie restauracje, w których spróbowałam pysznej, autentycznej serbskiej kuchni. Pierwsza z nich to restauracja Franš. Moim zdaniem najlepsza w całym Belgradzie! Polecam wszystkim, aby wybrać się tam na obiad zaraz po przyjeździe. Po pierwsze potraktują nas tu po królewsku – obsługa jest niesamowita. Poza tym jedzenie to prawdziwe „niebo w gębie”. Franš to jedno z najbardziej kultowych miejsc kulinarnych w Belgradzie. Poczujemy tu starą jugosłowiańską tradycję oraz serbski urok. Tradycyjna kuchnia najwyższej jakości w przepięknej aranżacji zielonego ogrodu. Warto zarezerwować wcześniej stolik, ponieważ możemy mieć problem ze znalezieniem miejsca, jeśli wejdziemy tu z ulicy. Kolejna restauracja w centrum Belgradu, która ugościła moje kubki smakowe po królewsku, to Proleće – serwuje bardzo tradycyjną, prostą i domową serbską kuchnię za niską cenę. W tym miejscu jadłem jedne z najpyszniejszych gulaszy w życiu! Ta piękna restauracja znajduje się tu od 1950 roku. ■

Więcej na blogu autora: BlogGlobtrotera.pl

Michał Stolarewicz – podróżnik, dziennikarz mieszkający dotychczas w Warszawie, Londynie i na Krecie. Prowadził młodzieżową audycję radiową „Trendymaniak” i grał w Teatrze PROdukcyjnym. Jest autorem bloga www.BlogGlobtrotera.pl i miłośnikiem spontanicznych podróży na własną rękę na drugi koniec świata. Zwiedził także Europę autostopem.

56
NOTATNIKA
z

d w i e o d d z i e l n e k a b i ny s y p i a l n e z p e ł n ą w y s o k o ś c i ą s t a n i a

d w i e n i e z a l e ż n e k a b i ny W C z p r y s z n i c a m i

k o m fo r t o w a m e s s a z k a n a p ą i ro z k ł a d a n ą d i n i e t ą d l a 4 - 6 o s ó b

p r z e s t ro n ny k o k p i t z d o d a t k o w ą k u c h n i ą , ro z k ł a d a n ą s o f ą

i g ł ó w ny m s t a n o w i s k i e m s t e r n i k a

b o g a t e w y p o s a ż e n i e s t a n d a rd o we

d w a p o k ł a d y s ł o n e c z n e

d u ż a p l a t fo r m a k ą p i e l o w a

W YS O K A J A KO Ś Ć W Y KO N A N I A D O S KO N A Ł A S T E R O W N O Ś Ć I Z W R OT N O Ś Ć
ŁODZI SPACEROWYCH I PÓŁ-ŚLIZGOWYCH STOCZNI BALT-YACHT Balt 818 Tytan Balt
Tytan Balt
Tytan SunCamper 35 Balt-Yacht K.A. i B. Kozłowscy Sp.J. | Żarnowo Pierwsze 9b,16-300 Augustów | www.baltyacht.pl
GAMA
918
1018

Co zrobić ze zwierzakiem, jeśli chcemy wyjechać na urlop?

Planowanie wakacji to zwykle czas pełen podekscytowania i radości, jednak dla posiadaczy zwierząt może być on również wyjątkowo stresujący. Co zrobić z czworonożnym przyjacielem, gdy wyjeżdżamy na urlop? Bez odpowiedniego przygotowania wyjazd może się okazać bardzo kłopotliwy. Istnieją jednak różne sposoby, które mogą pomóc w rozwiązaniu tego problemu.

NA POKŁADZIE SAMOLOTU

Linie lotnicze czasami zezwalają na podróż z psem lub kotem na pokładzie, jednak odbywa się to na pewnych określonych zasadach. Chęć zabrania czworonożnego przyjaciela powinniśmy zgłosić już przy rezerwacji wakacji, aby touroperator potwierdził możliwość zakwaterowania pupila w hotelu i jego przewóz, a dodatkowo – w przypadku linii lotniczych – warto zgłosić to telefonicznie do 24 godzin przed wylotem.

W niektórych przypadkach nasz futrzany przyjaciel może być przewożony w kabinie pasażerskiej – razem

z nami – pod warunkiem że jego waga wraz z klatką nie przekroczy 8 kg. W praktyce oznacza to, że na pokładzie podróżować mogą zazwyczaj jedynie małe psy i koty. Większe zwierzęta muszą niestety odbyć podróż w luku bagażowym. W takim przypadku pies lub kot jest przewożony w specjalnej klatce, której waga również wpływa na cenę przewozu, a sam pojemnik musi być na tyle obszerny, aby nasz przyjaciel mógł swobodnie stać, obrócić się i położyć w naturalnej pozycji. Jednym słowem – żeby było mu jak najwygodniej. Warto jednak pamiętać, że liczba zwierzaków przewożonych jednocześnie jednym samolotem jest ograniczona.

FOTO: PIXABAY 58 PORADNIK

Decydując się na lot wraz z czworonożnym towarzyszem, weźmy jednak pod uwagę, że podróż w luku bagażowym wiąże się dla pupila z ogromnym stresem. Istotne jest więc odpowiednie przygotowanie go do lotu – na 4 godziny przed podróżą nie powinno się podawać mu nic do jedzenia, a przed samym przelotem jedynie nieduże ilości wody. Właściciele czworonogów pytają często, czy wskazane jest podanie specjalnej tabletki uspokajającej, jednak w tej kwestii warto zasięgnąć opinii weterynarza.

PODRÓŻ SAMOCHODEM

W przypadku bliższych podróży warto jednak pomyśleć o transporcie na własną rękę. Z pewnością dla samego pupila będzie to mniej stresujące doświadczenie, a my nie będziemy musieli się martwić o to, że zwierzę przebywa w samolotowym luku bagażowym.

DOKUMENTY NIEZBĘDNE DO PODRÓŻY

Udając się w podróż z pupilem, należy zabrać ze sobą aktualną książeczkę szczepień oraz specjalne zaświad -

czenie od weterynarza. Podróżując po Europie, trzeba dodatkowo mieć ze sobą paszport zwierzęcia zgodny ze standardem przyjętym w Unii. Pamiętajmy również, że każdy czworonożny przyjaciel przekraczający wraz z nami granice kraju powinien posiadać mikroczip lub czytelny tatuaż.

ZOSTAWIENIE CZWORONOGA POD OPIEKĄ

W większości przypadków decydujemy się na pozostawienie pupila w rękach opiekunów. W grę wchodzą wtedy znajomi lub rodzina – jednak co w przypadku, gdy termin zaplanowanej podróży zbliża się wielkimi krokami, a my nadal nie wiemy, z kim zostawić ukochanego czworonoga? Z pomocą przychodzą tu firmy specjalizujące się w opiece nad zwierzętami. Wykwalifikowani opiekunowie zapewniają profesjonalne usługi dla właścicieli, którzy wybierają się na wakacje, są w trudnej sytuacji, zajmują się pracą i nie mogą poświęcić pupilowi wystarczająco dużo czasu. ■

Opracowanie: redakcja

59
FOTO: IGNACIO AMENBAR, UNSPLASH

Miejski park zawieszony 10 metrów nad ziemią?

Tylko w Nowym Jorku!

High Line w Nowym Jorku to miejsce, które warto zobaczyć przynajmniej raz. Dawną estakadę kolejową zamieniono tu w wiszący 10 metrów nad ziemią park, w rezultacie w środku zatłoczonego miasta powstała prawdziwa oaza zieleni. To świetny przykład na to, jak można w pomysłowy sposób zrewitalizować nieużywane obszary przemysłowe i tchnąć w nie drugie życie. Realizacja, dopracowywana przez ostatnie kilkanaście lat, zasługuje dziś na miano ikony współczesnej architektury krajobrazu.

FOTO: RAFAŁ NOWICKI
TEKST RAFAŁ NOWICKI 60 DOOKO ł A ŚWIATA

JAK TO SIĘ ZACZĘŁO

W 1847 roku władze Nowego Jorku zezwoliły na budowę torów kolejowych wzdłuż Alei Dziesiątej i Jedenastej w dzielnicy Upper West Side na Manhattanie. Pierwotnie po torach jeździły pociągi towarowe dostarczające żywność i inne towary na dolny Manhattan, bezpośrednio do magazynów i hurtowni. Obecność linii kolejowej wzdłuż ruchliwej Dziesiątej Alei, pożądana ze względów gospodarczych, powodowała niestety liczne wypadki pomiędzy pieszymi, samochodami i pociągami. Po wielu latach publicznych debat władze miasta postanowiły wybudować estakadę i umieścić linię kolejową na wiadukcie znajdującym się 10 metrów nad ziemią. W 1929 roku rozpoczęły się prace nad likwidacją naziemnych torów kolejowych i budową podwyższonej estakady. W 1934 roku na linii noszącej wówczas nazwę West Side Elevated Line zaczął kursować pierwszy towarowy pociąg. Konstrukcja miała 13 mil długości i eliminowała ponad 100 skrzyżowań pomiędzy koleją a okolicznymi ulicami. Postanowiono, że w celu uniknięcia niekorzystnych efektów związanych z estaka -

dami linia miejscami będzie przebiegać bezpośrednio przez... budynki. Pociągi towarowe wjeżdżały więc w całości do magazynów i fabryk z estakady, korzystając z licznych rozjazdów. Przedsięwzięcie kosztowało zawrotną sumę 150 milionów dolarów, co dziś odpowiadałoby kwocie około 2 miliardów dolarów.

Z czasem High Line straciła na znaczeniu ze względu na dynamiczny rozwój drogowego transportu ciężarowego, a ostatni pociąg przejechał tamtędy w roku 1980. W latach 80. i 90. linia stopniowo popadała w ruinę. Wtedy zaczęły się pojawiać pierwsze głosy w sprawie ewentualnego wyburzenia nieużywanej estakady, która stopniowo zarastała chwastami i stała się niebezpiecznym miejscem przyciągającym dilerów sprzedających narkotyki. Nic dziwnego, że przez wiele lat porzucona i zdewastowana High Line uważana była za miejsce negatywnie wpływające na wizerunek miasta. Ówczesny burmistrz Nowego Jorku – Rudy Giuliani – podpisał nawet dokument nakazujący rozbiórkę High Line, co częściowo zostało wykonane.

61
FOTO: USDOA, WIKIPEDIA

REWITALIZACJA

Sprawą High Line zainteresowało się dwóch mieszkańców Nowego Jorku: Robert Hammond i Joshua David, którym bardzo zależało na zachowaniu High Line i ponownym jej wykorzystaniu jako publicznej przestrzeni, w postaci podwyższonego parku lub zielonego „deptaka” w stylu podobnym do paryskiej Promenade Plantée. W tym celu w 1999 roku Hammond i David założyli stowarzyszenie Przyjaciele High Line (ang. Friends of the High Line), które obecnie zarządza całym parkiem. Hammond i David przekonali władze miasta do tego, że należy wyremontować estakadę i przerobić ją na miejsce wypoczynku, argumentując, że może to być dobry sposób na ożywienie całej okolicy linii, zarówno pod względem społecznym, jak i ekonomicznym. Pomysł przebudowy linii kolejowej High Line na park wypoczynkowy zyskał wielu zwolenników wśród znanych osób mieszkających w Nowym Jorku: aktorów, polityków i działaczy społecznych. Jednym z członków rady dyrektorów Przyjaciół High Line jest amerykański aktor Edward Norton.

W 2002 roku Przyjaciele High Line wspólnie z organizacją Design Trust for Public Spaces ogłosili konkurs architektoniczny na zagospodarowanie estakady. Wpłynęło ponad 700 prac prezentujących najróżniejsze koncepcje, nawet takie jak uruchomienie na wiadukcie linii tramwajowej, wesołego miasteczka czy przerobienie High Line na... dwukilometrowy basen. W 2004 roku Przyjaciele High Line i władze miasta Nowy Jork ogłosili kolejny konkurs na wykonanie przebudowy High Line. Wygrał projekt zgłoszony przez nowojorską firmę Diller Scofidio + Renfro, opracowany z architektami krajobrazu Jamesem Cornerem i Pietem Oudolfem, których koncepcja zakładała otwarcie w tym miejscu parku i tak wygląda to dziś. W 2009 otwarto pierwszą część nowego parku, drugi etap High Line udostępniono w 2011 roku, a trzeci (ostatni) trzy lata później. Starano się zachować jak najwięcej z pierwotnego kształtu linii, dbając jednak o przyjazność wspólnej przestrzeni. High Line to jedna z nielicznych atrakcji Nowego Jorku, która dostępna jest bezpłatnie nie tylko dla mieszkańców, lecz także

62 DOOKO ł A ŚWIATA
FOTO: MIKE PEEL, WWW.MIKEPEEL.NET

dla turystów. Cała trasa High Line liczy 2,3 km – są tutaj ogrody, ławeczki, a nawet leżanki. W parku znajdziemy także liczne instalacje artystyczne, a wiele budynków widocznych z wiaduktu ozdobiono muralami. Jest tutaj mnóstwo ciekawych zakątków, w których można odpocząć, a nawet się posilić dzięki obecności lokalnych sprzedawców typowego nowojorskiego street foodu. Jedyną w swoim rodzaju panoramę Nowego Jorku można podziwiać z platform widokowych.

Na początku swojego istnienia park był niezwykły pod względem nietypowej lokalizacji. Otwierały się z niego widoki na dachy stojących obok budynków. Z czasem przez obecność High Line dzielnice, przez które przebiega park, stawały się coraz bardziej prestiżowe, wskutek czego park został otoczony wysokimi luksusowymi budynkami, które powstawały wzdłuż, zmieniając tym samym krajobraz miejski, a co za tym idzie – także widoki z parku. Teraz przechadzając się High Line, ludzie mogą zaglądać w okna budynków mieszkalnych, biurowych czy galerii sztuki, które są na tym samym poziomie.

63
FOTO: LESLIE CROSS, UNSPLASH

Szatę roślinną the High Line stanowi ponad setka gatunków roślin, które bardzo często możemy spotkać w okolicy torów kolejowych: od traw, kwiatów i bylin po krzewy czy zagajnik brzozowy. W połączeniu z zachowanymi elementami linii kolejowej, takimi jak podkłady i szyny, umiejętnie wplecionymi w nową „tkankę” parku, tworzą bardzo inspirującą atmosferę, jednocześnie przypominając o pierwotnym przeznaczeniu i historii miejsca. Park znajduje się na wysokości mniej więcej trzeciego piętra, więc z jednej strony można porozumieć się z osobami na dole, a z drugiej strony miejsce to stwarza możliwość wyciszenia, ucieczki od miejskiego zgiełku, gdyż dzięki wysokości szum uliczny staje się mniej słyszalny i dokuczliwy, co miałem okazję stwierdzić osobiście.

Od otwarcia w 2009 roku park High Line stał się jednym z najważniejszych miejsc turystycznych Nowego Jorku, odwiedzanym przez około 8 milionów osób rocznie. Całość prac związanych z przebudową estakady kosztowała około 220 milionów dolarów.

INSPIRACJA DLA INNYCH MIAST

Niektórzy krytycy obwiniają park High Line, że zapoczątkował on proces znacznej gentryfikacji dzielnicy. Jako jedna z najpopular-

FOTO: RAFAŁ NOWICKI
64 DOOKO ł A ŚWIATA
FOTO: WWW.MIKEPEEL.NET

niejszych obecnie atrakcji turystycznych spowodował z jednej strony podniesienie atrakcyjności dawnych przemysłowych dzielnic w rejonie parku, z drugiej zaś jego obecność wpłynęła na wzrost cen nieruchomości w tej okolicy. Otwarcie High Line radykalnie odmieniło wizerunek tej części Manhattanu i doprowadziło do powstania kilkudziesięciu nowych projektów w bezpośrednim sąsiedztwie wiaduktu, w tym budynków zaprojektowanych przez światowej sławy architektów, takich jak m.in. Zaha Hadid czy Renzo Piano – autor projektu siedziby muzeum sztuki Whitney Museum of American Art znajdującego się w sąsiedztwie High Line. Jeśli nawet istnieje grono krytyków zmian zachodzących po rewitalizacji The High Line, to nie brakuje też kolejnych miast, które bardzo chcą powtórzyć sukces

nowojorskiego projektu. Podobne „przekształcenia” realizowane są w wielu innych miejscach, z ciekawszych można wymienić Bloomingdale Trail w Chicago, The Rail Park w Filadelfii czy park botaniczny Seoullo 7017 Skygarden w Seulu (Korea).

Warto jednak pamiętać, że choć stosunkowo łatwo jest odwzorować konstrukcyjnie i projektowo High Line w innych miastach, to sprawienie, by taki park zyskał własny charakter i stał się modny, to już zupełnie inna kwestia. Biorąc pod uwagę społeczno-kulturalną specyfikę Big Apple, można założyć, że the High Line pozostanie niepodrabialny, bo czy można w jakimkolwiek innym miejscu na świecie skopiować niezwykłą atmosferę Nowego Jorku? ■

65
FOTO: WIL FYFORDY, WIKIPEDIA

Rejs po Nilu, czyli Egipt z innej perspektywy

Rejs statkiem po najdłuższej rzece naszej planety jest przeżyciem niezapomnianym. Zamknijcie na chwilę oczy i wyobraźcie sobie błękitną rzekę dostojnie wijącą się przez niezmierzoną pustynię. Rzekę, która stworzyła cywilizację egipską. Mało kto z nas potrafiłby się oprzeć pokusie wzięcia udziału w takiej wyprawie, prawda? Jednak nasze baśniowe wyobrażenie w zderzeniu z twardymi realiami może mocno ucierpieć. Jak w rzeczywistości wygląda rejs po Nilu? Ile kosztuje oraz czy można zorganizować go samemu? Postaram się odpowiedzieć na te pytania.

66 REPORTAŻ
TEKST I ZDJĘCIA MICHAŁ WALCZEWSKI

Przed wyjazdem do Egiptu starałem się (na ile to możliwe) zminimalizować czerpaną z internetu wiedzę o rejsach wycieczkowych po Nilu. Chciałem doświadczyć tego przeżycia z otwartą głową; bez zbędnych uprzedzeń i oczekiwań. W dużym stopniu to się udało, choć z częścią podstawowych informacji i tak musiałem się zapoznać jeszcze w Polsce. Znałem więc trasy rejsów oraz ich orientacyjne ceny. Przeczytałem także o zasadach dokonywania rezerwacji, o metodach płatności oraz o tym, na jakie atrakcje podczas podróży można liczyć.

Wraz z przyjaciółmi wybraliśmy bardziej popularny kierunek, czyli podróż w dół Nilu – z południa na północ (możliwe są także rejsy w drugą stronę). Wyruszaliśmy z Asuanu, z miasta położonego na południu Egiptu i znanego głównie z tzw. Wysokiej Tamy Asuańskiej. Ten ogromny obiekt hydrotechniczny przecina Nil na dwie części, a zbudowany został w latach sześćdziesiątych minionego stulecia. Tama uregulowała rzekę w sposób niemal dla niej zabójczy – za jej sprawą zakończyły się sezonowe wylewy Nilu i najdłuższa rzeka naszej planety została ujarzmiona. Ale o tym w osobnej opowieści…

Liczący ponad dwieście tysięcy mieszkańców Asuan leży 900 kilometrów na południe od Kairu i jest jednym z głównych portów rzecznych Egiptu. Dotarliśmy do niego pociągiem bezpośrednio ze stolicy Egiptu, co samo w sobie było wielką przygodą. Ze względu na dalsze plany na rejs Nilem mogliśmy przeznaczyć maksymalnie cztery dni.

JAK ZAREZERWOWAĆ REJS PO NILU?

Rezerwacji rejsów dokonuje się zazwyczaj za pośrednictwem internetowych biur podróży: zarówno lokalnych, jak i globalnych. Takie rozwiązanie miało dla nas jednak trzy poważne minusy. Po pierwsze: podczas rezerwacji należy podać dane karty kredytowej, z której na 48 godzin przed planowanym wyruszeniem w rejs zostaje bezzwrotnie pobrana cała kwota transakcji. My jednak nie wiedzieliśmy, którego dnia uda nam się dotrzeć do Asuanu; nasza 6-osobowa grupa zjeżdżała do Egiptu partiami, a na dodatek, planując dojazd kolejami żelaznymi, nie mieliśmy zaufania do ich punktualności. Kilkugodzinne opóźnienie pociągu mogło spowodować, że nie zdążymy na statek. A statek przecież nie poczeka.

Przeglądając w internecie oferty rejsów, zwróciłem także uwagę na obecne w regulaminach zastrzeżenia, że zdjęcia prezentujące statki są wyłącznie poglądowe: jednostka, którą ostatecznie wyruszymy w rejs, zostanie nam przedstawiona dopiero na 24 godziny przed wypłynięciem z portu. Przypominało to kupowanie przysłowiowego kota w worku: jaki sens jest w przeglądaniu ofert, skoro i tak wszystko może ulec zmianie w ostatniej chwili bez względu na to, czy nam się to podoba, czy nie? To był drugi element, który zniechęcił nas do zrobienia rezerwacji z wyprzedzeniem.

A jaki był trzeci powód? Korzystanie z ofert biur podróży wydaje mi się czymś, co zawsze psuje aromat egzotyki samodzielnie organizowanych wypraw. Gdzie w takiej podróży miejsce na ekscytację? Gdzie niespodzianki,

67

gdzie targowanie się o cenę, gdzie zapach prawdziwej przygody? W biurach podróży dostaje się wszystko na tacy. Ostatecznie postanowiliśmy szukać rejsu samodzielnie na miejscu, po przyjechaniu do Asuanu.

Naszym głównym zmartwieniem było: czy tego samego dnia – kiedy przyjedziemy – będą wyruszały z Asuanu jakieś rejsy? Czy na statkach będą wolne miejsca? Nie mogliśmy sobie pozwolić na kilkudniowe czekanie na rejs – do Asuanu przyjeżdżaliśmy w poniedziałek w południe, a w czwartek musieliśmy być już w Luksorze.

Pociągiem dojechaliśmy do Asuanu spóźnieni zaledwie o dwie godziny. Od razu udaliśmy się pieszo nad brzeg Nilu: jeżeli zamierzacie szukać statków, to zgodnie z logiką powinny one znajdować się nad rzeką. I rzeczywiście – były! Sznur cumujących rzecznych „krążowników” – jak nazwałem je w swoich myślach – ciągnął się przez ponad kilometr. Te specjalnie zaprojektowane pod potrzeby turystów statki mają po 60-70 metrów długości i maksymalnie 14,5 metra szerokości. Wymia -

ry wynikają z rozmiarów śluz, które jednostki muszą pokonywać podczas rejsu; pod względem rozmiarów wszystkie statki są więc z grubsza takie same.

Każdy ze statków ma także podobną liczbę pokładów; dolne przeznaczone są na silniki i pomieszczenia dla załogi. Środkowy pokład to recepcja z restauracją, a najwyższe zajmują kajuty pasażerskie. Na samej górze znajduje się otwarty pokład widokowy, tzw. słoneczny. Mieszczą się na nim bary – oraz w zależności od klasy statku – baseny, spa i miejsca do opalania. Łącznie na „krążownikach” znajduje się po 50-60 kabin pasażerskich mogących pomieścić jednorazowo od 80 do 120 osób (plus załoga).

Zaskoczeniem była dla mnie duża liczba oczekujących jednostek. Jak szybko policzyłem, wzdłuż nabrzeża w Asuanie stało około pięćdziesięciu gotowych do wypłynięcia statków! Cumowały po dwa lub trzy w jednym rzędzie, przytulone do siebie burtami i spięte łańcuchami. Nasze zmartwienie o brak statków stało się nieaktualne.

68 REPORTAŻ

Czekała na nas jednak niespodzianka. Okazało się, że rejsowe statki nie działają tak, jak nam się wydawało; nie można wejść na ich pokład i zapisać się na rejs. Oczywiście znajduje się na nich recepcja, jednak służy ona pasażerom, którzy mają już zarezerwowaną podróż. Poinstruowano nas, że musimy udać się do agenta lub agencji i tam dokonać stosownej rezerwacji. Jak wygląda to w praktyce?

Przed zacumowanymi statkami cały czas trwa ruch. Nabrzeże patrolują „doradcy klienta”. Jeżeli nie masz rezerwacji na rejs, to każdy z nich w ciągu pięciu minut potrafi sprowadzić agenta zajmującego się sprzedażą wycieczek. Jeden z takich agentów przedstawił nam kilka propozycji i zrobił to, na czym nam najbardziej zależało – zaprowadził na konkretny statek i pokazał czekające na nas kajuty. Dzięki temu nie kupowaliśmy kota w worku.

Rola agentów jest dużo większa; nie odpowiadają oni jedynie za sprzedaż rejsu. Statki funkcjonują jako pływające hotele – goście mają do dyspozycji pokoje, restaurację z pełnym wyżywieniem oraz wszystkie atrakcje

znajdujące się na pokładach: sklepy, basen, pokład słoneczny. Tym, co odróżnia statek od zwykłego hotelu, jest tylko to, że o określonych godzinach odpływa on z nabrzeża i płynie do kolejnego portu; a tam ponownie przybija do brzegu na ściśle określony czas.

Można oczywiście spędzić cały rejs, siedząc na statku, ale trzeba pamiętać o tym, że przez większość czasu stoi on w kolejnych portach. A przecież zwiedzanie Egiptu połączone z rejsem po Nilu nie polega na bezustannym patrzeniu za burtę! I tutaj z pomocą przychodzą agenci. Zaplanują wam wszystkie atrakcje: wycieczki, transport do zabytków itd. Są standardowe plany, ale można je dowolnie modyfikować – pierwszego dnia takie zabytki, drugiego takie, a trzeciego takie. Z agentami ustala się, o której godzinie przyjedzie po was bus bądź przewodnik. Możecie wybrać, czy do konkretnego miejsca chcecie jechać taksówką, konną bryczką, czy może przespacerować się pieszo? Wszystko zależy od odległości zabytku od portu.

Wygląda to nieco skomplikowanie, ale działa w bardzo prosty sposób. W każdym porcie agent ma swoich współpracowników, którym przekazuje informację: o której godzinie, z jakiego statku oraz z której przystani mają oni odebrać turystów. I wbrew naszym obawom wszystko działało: dwa dni później – i 200 kilometrów dalej – gdy tylko statek przybijał do kolejnego nabrzeża, o wskazanej godzinie z dokładnością szwajcarskiego zegarka czekał na nas „ktoś”. Wystarczyło, że staliśmy przy recepcji, a na podstawie obowiązkowego skanu naszych paszportów pobranych podczas podpisywania umowy lokalny przewodnik nas rozpoznawał… i już!

69

Plan zwiedzania zależny jest od długości podróży. Trasa rejsu oczywiście jest zawsze taka sama – Nil od Asuanu aż do Kairu nie ma żadnych odnóg, więc jedyną różnicą może być tylko kierunek podróży: z prądem rzeki lub pod prąd. Do wyboru są trzy podstawowe opcje: rejs 3-dniowy, 4-dniowy oraz 7-dniowy. Dwa najkrótsze rejsy są najbardziej popularne: statki płyną wtedy z Asuanu do Luksoru (lub w przeciwnym kierunku).

Rejs 4-dniowy różni się od 3-dniowego liczbą nocy spędzonych na statku: macie po prostu o jeden dzień więcej na zwiedzanie, a statek zatrzymuje się w portach na nieco dłużej. Natomiast podczas rejsu tygodniowego statki nie kończą podróży w Luksorze, tylko płyną dalej, aż do Kairu. Ponieważ statki pływają wahadłowo w obu kierunkach, to oczywiście można wsiąść także w Kairze i wysiąść w Luksorze czy

Asuanie – by następnie wrócić do Kairu na przykład samolotem.

JAK WYGLĄDA PODRÓŻ STATKIEM PO NILU?

Na nasz statek weszliśmy w poniedziałek o godzinie 14:00. Zakwaterowanie było błyskawiczne, a kabiny – wcześniej już przez nas sprawdzone – wygodne

i czyste; wyposażone w duże łóżka, pościel, telewizor i ładną łazienkę z prysznicem – turystyczne eldorado. Duże okno wychodziło bezpośrednio na płynący kilka metrów poniżej Nil. Jednym słowem – bajka.

Niemniej… utknęliśmy. Statek odpływał dopiero we wtorek późnym popołudniem, przed nami było więc aż 27 godzin „parkowania” w porcie. Na szczęście przystań w Asuanie znajduje się w samym centrum miasta, wystarczy przejść na drugą stronę ruchliwej ulicy. Nie mogliśmy narzekać na nudę dzięki „naszemu” agentowi: jeszcze tego samego dnia zorganizował transport do świątyni położonej na wyspie File (po drodze odwiedziliśmy Tamę Asuańską). Koszt wycieczki to – nie zgadniecie – zaledwie 2 dolary od osoby. W ten sposób zagospodarowaliśmy popołudnie i wieczór.

Na wtorkowy ranek zaplanowany został wyjazd do słynnej świątyni Abu Simbel (będzie o niej osobny artykuł). Znajduje się ona tuż przy granicy z Sudanem – 275 kilometrów na południe od Asuanu. Ze względu na tę odległość wyjazd autokarem miał miejsce już o godzinie 4 rano; na statku zamiast śniadania dosta -

70 REPORTAŻ

liśmy tzw. suchy prowiant. Zwiedzanie świątyni zajęło nam cały poranek i południe; o godzinie 15:00 byliśmy z powrotem na statku. Czekał na nas cierpliwie na swoim miejscu. Tak minęła pierwsza doba rejsu Nilem – bez odbijania z przystani…

W końcu na dwie godziny przed zachodem słońca rzucono cumy, nasz statek ruszył w rejs. Nie tylko my odbijaliśmy od brzegu; tuż za miastem uformował się pośrodku rzeki istny konwój kilkunastu takich samych, niemal identycznych jednostek płynących jedna za drugą w odstępach 100-200 metrów. Potężne silniki napędzały turbiny, które wydalając chmury spalin, obracały śruby napędowe. Szybko zapadające ciemności przerwały nam niestety podziwianie rzeki.

Gdy obudziliśmy się następnego dnia – była środa rano – okazało się, że jesteśmy już w kolejnym porcie.

Poranek zajęło nam zwiedzanie zabytków starożytnego Egiptu położonych po obu stronach rzeki; w międzyczasie stołowaliśmy się na statku, co okazało się sporym kłopotem ze względu na ilość jedzenia. Było bardzo dobre i było go dużo; muszę też pochwalić załogę, która była przesympatyczna. Czas mijał szybko, a my ponownie płynęliśmy środkiem potężnego Nilu. Mijaliśmy wioski i miasta ściśle przytulone do brzegów tej życiodajnej rzeki. Co chwila machaliśmy do rybaków ciągnących sieci.

Niestety Nil w dużej części jest już rzeką zindustrializowaną; brzegi pełne są fabryk, osiedli, dróg i stoczni. Tylko od czasu do czasu widać dziką, pierwotną strukturę doliny Nilu – pełną zielonych pól uprawnych, palm i wznoszących się w oddali malowniczych pustynnych wzgórz oznaczających granice doliny. Jeżeli szukacie natury i spokoju, to wzdłuż Nilu – pomiędzy Asuanem a Kairem – trudno będzie wam to znaleźć.

W środę przez większość dnia statek płynął wciąż naprzód, nie zatrzymując się nigdzie. Czas spędzaliśmy na górnym pokładzie, kąpiąc się w lodowato zimnej wodzie w basenie (był początek stycznia!) i obserwując inne statki płynące przed nami, za nami oraz obok nas. W jednym z mijanych portów naliczyłem… kolejnych osiemdziesiąt takich samych jak nasza jednostek – karnie stojących przy zatłoczonych nabrzeżach. Ile jest ich w całym Egipcie? Podejrzewam, że setki. Dwieście? Trzysta? Może czterysta? Wszystkie statki wydzielały słupy spalin, tworząc obraz daleki od wizji romantycznego rejsu. Nie tak sobie wyobrażałem najdłuższą rzekę świata.

W miejscowości Esna znajduje się próg wodny zmuszający „krążowniki” do skorzystania z potężnej śluzy. Na rzece zrobił się ogromny korek – czekając na swoją kolej, spędziliśmy trzy godziny pośrodku brzydkiego miasta, wśród spalin wydobywających się z sąsiednich jednostek. Urozmaiceniem tego czasu byli lokalni sprze -

72 REPORTAŻ

dawcy, którzy na swoich malutkich drewnianych łódkach podpływali do wysokich na dwadzieścia metrów burt i starali się sprzedawać turystom swoje towary. Z rozmachem ciskali w górę zapakowane w foliowe worki obrusy, chusty, posążki – po ich obejrzeniu należało albo je odrzucić do kupców, albo włożyć do woreczka pieniądze. Muszę przyznać, że jest to widowiskowy i pomysłowy sposób na handel, ale bardzo ciężki i monotonny. Wielki szacunek dla tych ludzi.

Nim się obejrzeliśmy, ponownie zaczęło się ściemniać. Choć była dopiero środa wieczór, zbliżaliśmy się do Luksoru. To był nasz koniec podróży! Pozostała nam ostatnia noc na statku, a w czwartek do południa należało opuścić jednostkę. W restauracji ponownie najedliśmy się po same uszy…

Luksor zwiedzaliśmy już samodzielnie, bez pomocy naszego agenta. Miasto jest duże i bezpieczne, a odległości pomiędzy najsłynniejszymi zabytkami możliwe do pokonania choćby tuk-tukiem. To jednak także historia na osobną opowieść.

ILE KOSZTUJE REJS PO NILU?

Pomimo że na statku spędziliśmy trzy dni, to łącznie płynęliśmy tylko kilkanaście godzin. Trudno mi powiedzieć, ile kosztuje taka przyjemność. Oferty zamiesz-

czone w internecie są bardzo zróżnicowane: cena zależy od klasy statku (4 lub 5 gwiazdek), długości rejsu, terminu oraz planu zwiedzania oferowanego przez biuro turystyczne. Przy czym warto pamiętać, że wyższa cena nie oznacza automatycznie wyższego standardu statku – gwiazdki bywają „teoretyczne”. Organizując wszystko samodzielnie, zapłaciliśmy po 235 dolarów od osoby (w tej cenie były już wycieczki), a podobne oferty kupowane przez internet oscylowały w granicach od 275 do 450 dolarów od osoby. Ceny w biurach podróży w Polsce być dwukrotnie wyższe. Chociaż muszę też wspomnieć o tym, że spotkaliśmy na statku rodaków, którzy kupili cały wyjazd do Egiptu w Polsce w okolicach 3000 złotych od osoby – wraz z przelotami, tygodniowym pobytem w Hurghadzie i rejsem po Nilu. Czy to możliwe? Wydaje mi się, że mogła to być jakaś posezonowa promocja, bo cena była rzeczywiście niesamowicie atrakcyjna.

CZY WARTO?

Warto, ale pod jednym warunkiem – że jest to wasze marzenie. Jeżeli Nil jest dla was tylko jedną z setek innych rzek, jeżeli o Egipcie wiecie tyle, że leży w Afryce i jest tu dużo piasku – i ta wiedza wam wystarcza – to spokojnie rejs po Nilu możecie sobie darować. Po obejrzeniu dwóch świątyń uznacie, że wszystkie są takie same, a śmieszne rysunki, którymi pokryte są ich

73

ściany – szybko się wam znudzą. Baseny na statkach są mniejsze niż ich odpowiedniki w ośrodkach wypoczynkowych nad Morzem Czerwonym. No i nie ma gdzie pójść na spacer, kiedy statek płynie! Szczerze mówiąc, to rejsy polegają głównie na pospiesznym zwiedzaniu wszystkiego, co znajduje się w okolicy portów; na wstawaniu w środku nocy i ciągłym podjeżdżaniu busami.

Jeżeli do Egiptu wybieracie się, by wyleżeć swoje ciała na słońcu – dzierżąc dzielnie w dłoniach drinki z palemką – to rejs statkiem nie jest wam do niczego potrzebny.

Jeżeli jednak jesteście zwolennikami aktywnego wypoczynku; nie przeraża was wizja zrywania się podczas urlopu o czwartej nad ranem z łóżka i chodzenia od jednego zabytku do drugiego – statek wydaje się fajnym pomysłem. Zapytajcie jednak siebie: czy jeżeli traficie na statek niższej klasy, nieco stary i butwiejący, z wyleniałą wykładziną i szarymi oknami – to uznacie urlop za nieudany? Czy poczujecie się wtedy nieszczęśliwi? Według nie tylko mojej opinii – nikt wam nie zagwarantuje luksusu: statek dostaniecie losowy. Takie chybił trafił.

Musicie też wiedzieć to, czego ja dowiedziałem się dopiero na miejscu. Nil jest pełen statków pędzących w dół lub górę rzeki dzięki spalinowym silnikom. Nie ma to nic wspólnego z ekologią. Rejs nie jest romantyczną

podróżą wśród nieokiełznanej natury: Wielka Tama Asuańska ostatecznie przetrąciła rzece kręgosłup. Nawet piękne feluki – tradycyjne egipskie łodzie żaglowe – są replikami napędzanymi nie przez wiatr, a przez silniki. Zwykle żagiel zwisa luźno wyłącznie jako ozdoba, a silnik pracuje na pełnych obrotach. Normalny jest także widok takich turystycznych pseudożaglowców ciągniętych przez barki i holowniki. Feluki rankiem płyną z prądem, udając żaglowce, a wieczorem są holowane na linach – po kilka naraz – z powrotem w górę rzeki. To absurdalna atrakcja, budząca jednak zachwyt turystów. To plastikowa cepelia niczym stylizowany statek piratów w Gdańsku.

Jest też jeszcze jedna rzecz związana z podróżą po Nilu. Podczas rejsu czułem się izolowany od prawdziwego Egiptu i prawdziwych Egipcjan. Wysokie burty statku stanowią nieprzekraczalną granicę dla tutejszych mieszkańców, dla ich kultury i kolorytu. Podczas rejsu nie widać prawdziwego kraju faraonów: widać tylko przycięte pod turystów przedstawienia. To tak, jakby zwiedzić Polskę podczas przelotu balonem.

Czy więc było warto? Moim zdaniem mimo wszystko tak. TAK – i to dużymi literami. ■

Michał Walczewski – podróżnik i maratończyk, który od kilku lat realizuje projekt dotarcia do każdego kraju świata i przebiegnięcia tam maratonu. Miłośnik historii, architektury, starożytnych cywilizacji oraz niekoniecznie kamiennych zabytków. Autor prezentacji podróżniczych, które można znaleźć na stronie www.40latidopiachu.pl

74 REPORTAŻ

Niezastąpiony kompan w podroży – poznaj Canon EOS R50

Planujesz wakacje przepełnione eksploracją nowych miejsc, miejskim zwiedzaniem, górskimi wędrówkami lub po prostu beztroskim wypoczynkiem? A może przygotowujesz się do długiej podróży w nieznane? Niezależnie od formy wyjazdu i obranej destynacji, koniecznie weź ze sobą aparat fotografi czny, który uwieczni wyjątkowe chwile i odwiedzone przez Ciebie zakątki. Modelem, który z pewnością spełni Twoje oczekiwania jest Canon EOS R50.

PIĘKNE WSPOMNIENIA W NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI

Canon EOS R50 wyposażony jest w matrycę o rozdzielczości 24,2 megapikseli, która pozwala na uzyskanie bardzo szczegółowych zdjęć, bez względu na warunki fotografowania. Świetnie sprawdzi się więc nawet w trakcie wieczornego zwiedzania, czy w miejscach takich jak chociażby ciemne jaskinie. Aparat posiada zaawansowany procesor obrazu, który zapewnia doskonałe odwzorowanie kolorów i szeroki zakres tonalny. Sprawia to, że tworzone fotografi e są pełne życia i oddają każdy detal i atmosferę miejsca, które odwiedzasz.

Zastosowany system Dual Pixel CMOS Auto Focus II pozwala na błyskawiczne ustawianie ostrości, a także wykrywanie i śledzenie obiektów, co świetnie sprawdza się w dynamicznych sytuacjach. Aparat gwarantuje też

nagrywanie fi lmów UHD 4K 30p, a więc o najwyższej w swojej klasie jakości.

WYGODA PRZEDE WSZYSTKIM

W trakcie podróży ważne jest, aby mieć ze sobą aparat, który jest poręczny i łatwy w obsłudze. Canon EOS R50 dzięki kompaktowym wymiarom i niskiej wadze bez problemu zmieści się w plecaku czy torbie podróżnej. Jego intuicyjny interfejs i dotykowy ekran LCD ułatwiają natomiast szybki dostęp do wielu ważnych funkcji. Dodatkowo łączność Bluetooth i Wi-Fi umożliwiają zdalne sterowanie aparatem, co stanowi m.in. alternatywę dla samowyzwalacza. W połączeniu z wygodnym statywem, będzie idealnym zestawem do uwieczniania podróżniczych przygód, także tych solo! ■

75 PREzENTACJA PARTNERA

PRZYDATNE W PODRÓŻY I NIE TYLKO...

Nowy zegarek DS Action Diver 43 mm marki Certina pojawia się w całkowicie czarnej odsłonie. Jak przystało na prawdziwy zegarek do nurkowania, jest wodoszczelny do 300 metrów, ma zakręcaną i zabezpieczoną koronkę oraz zakręcany dekiel. O dokładny pomiar czasu dba mechanizm automatyczny ETA Powermatic 80.611 z antymagnetyczną sprężyną włosową NivachronTM. Czarna koperta ze stali szlachetnej, obrotowa luneta z czarnej, matowej ceramiki i czarny pasek NATO sprawiają, że zegarek jest wytrzymały i stylowy. rekomendowana cena detaliczna: 4640 zł certina.com/pl

Uniwersalna i prosta w obsłudze aluminiowa latarka z czterema diodami High Performance LED zapewnia regulowany strumień światła 4200 lumenów i skuteczny zasięg do 250 metrów. Zasilana akumulatorem 5000 mAh (w zestawie). W trybie minimalnym 5 lumenów latarka może świecić nieprzerwanie przez 15 dni!

Damska bluza Bayla Hoody marki Regatta z kapturem, pełnym zamkiem i kieszenią kangurka. Nawet gdy wybieramy się do cieplejszych krajów, warto zabrać ze sobą tę jedną bluzę na chłodniejsze wieczory czy poranną wyprawę po świeże pieczywo. Bayla Hoody sprawdzi się w tej roli idealnie. Cena: 119,99 zł regatta.com/pl

Plecak AuraOne składa się do bardzo małych rozmiarów, ale jest bardzo pojemny po rozłożeniu. Wyposażony w 12 kieszeni – zapewnia dużo miejsca na rzeczy. Co więcej, jedna z nich ma regulowaną wielkość, dzięki czemu plecak osiąga pojemność 28 litrów. Jest w 100% wodoodporny. Cena: ok. 120 dolarów thegadgetflow.com

Cena: 599 zł militaria.pl

Męskie spodnie trekkingowe Highton Zip Off marki Regatta to uniwersalna propozycja na całodniową wycieczkę. Są pokryte hydrofobową powłoką, wykonane z lekkiego i elastycznego materiału. Mają odpinane nogawki.

Cena: 249,99 zł regatta.com/pl

76 NA RYNKU

Regatta na plażę i promenadę

Choć lipiec i sierpień kojarzą się głównie z wypoczynkiem na plaży, latem chętnie odwiedzamy także inne miejsca, w których nierzadko dajemy się zaskoczyć zmiennej pogodzie. Nasza garderoba zatem, poza akcentami typowo letnimi, powinna zawierać także elementy na nieco bardziej deszczowe dni. Odzież na każde warunki pogodowe znajdziemy w ofercie marki Regatta Great Outdoors.

Latem naszym podstawowym wyborem jest t-shirt. Jeśli stawiamy na aktywność, wówczas wybierzmy szybkoschnące koszulki poliestrowe, jak model Fingal dla pań i panów. Podczas marszu czy biegu odprowadzają wilgoć lepiej niż ich bawełnianie odpowiedniki, a wyprane wieczorem – wyschną już na rano.

Innym typowo letnim elementem odzieży są szorty. Modele Pemma dla kobiet i Shorebay dla mężczyzn to klasyczny krój i liczne kieszenie na drobiazgi, jak muszelki czy bryłki bursztynu.

Przy nagłym załamaniu się pogody, niezastąpioną towarzyszką staje się kurtka przeciwdeszczowa. Propozycją marki Regatta dla pań jest Bayla, dostępna w kilkuna-

stu kolorach. Doskonale zaprezentuje się na nadmorskiej promenadzie w pochmurny dzień i w pełni uchroni przed letnimi opadami. W kolekcji męskiej znajdziemy m.in. model Shorebay z chowanym kapturem i membraną Isotex 5000.

Regatta w swojej letniej kolekcji ma również zaskakującą nowość, która świetnie sprawdzi się choćby nad polskim morzem i jeziorami. Changing Robe, czyli płaszcz plażowy to zewnętrzna część z wodoodpornego i wiatroszczelnego materiału, wewnątrz zaś znajdziemy delikatną warstwę ciepłego polaru, która po wyjściu z wody zastąpi ręcznik. Oversize’owy charakter produktu sprawia, że Changing Robe może być również modnym elementem typowo miejskiej odzieży.

Wybrzeże Środkowe

Słoneczna kraina złotych plaż

Wybrzeże Środkowe to najbardziej słoneczny odcinek nad Bałtykiem. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie – zarówno sympatycy tętniących życiem gwarnych kurortów, jak i amatorzy spokojnych i nieco dzikich plaż. Dla tych pierwszych idealnym kierunkiem będzie Mielno – miasto wypełnione muzyką, klubami i dobrą zabawą. Na drugich czeka malutka wioska Dąbkowice, położona na mierzei oddzielającej morze od jeziora Bukowo. Woda, piasek i przede wszystkim cisza sprawią, że sprawdzi się doskonale na miejsce odpoczynku od miejskiego zgiełku.

78 z DALEKA I z BLISKA

Nie wszyscy to wiedzą, ale polska może poszczycić się jedną z największych plaż w Europie. Szeroka na 5 ha plaża w Jarosławcu powstała dzięki pomocy buldożerów, rurociągu i kilkudziesięciu tysięcy metrów sześciennych morskiego piasku. Skala przedsięwzięcia naprawdę robi wrażenie. Poszukiwacze skarbów powinni za to udać się do Ustki, bo to właśnie tam mogą zdobyć „złoto Bałtyku”, czyli bursztyn! Dla pozostałych atrakcji również nie zabraknie, w Ustce wspaniale będą się bawić zarówno starsi, jak i młodsi.

BLIŻEJ NATURY I KULTURY

Przyroda Wybrzeża Środkowego to nie tylko Morze Bałtyckie. Jedną z największych osobliwości regionu są niewątpliwie ruchome wydmy, które znajdują się na niewielkim obszarze między Łebą a Rowami. Stolicą wydm jest Słowiński Park Narodowy, który ma do zaoferowania zdecydowanie więcej niż piaszczyste rozległe obszary. Na odwiedzających czeka także ogromne jezioro Łebsko, które jest trzecim co do wielkości jeziorem Polski, i wbrew pozorom wcale nie znajduje się na Mazurach.

ZDJĘCIA: TRAVELIST.PL
79
FOTO: MATEUSZ SYTA, UNSPLASH

Ale w podróży liczą się nie tylko walory przyrodnicze. Spragnieni kulturalnych wrażeń mogą udać się do wielu interesujących i nieoczywistych miejsc, takich jak muzea, skanseny, latarnie morskie czy nawet zamki. Cała okolica ma niezwykłą historię i obfituje w cenne zabytki. Na szczególną uwagę zasługują historyczne chaty rybackie w charakterystyczną biało-brązową kratę, okazała 120-letnia latarnia neogotycka czy chociażby niezwykłe Muzeum Chleba.

80 z DALEKA I z BLISKA
FOTO: PIXABAY

DLA DUŻYCH I MAŁYCH

Różnorodność regionu sprawia, że oferta dostępnych atrakcji jest naprawdę rozmaita. Miłośnicy sportów wodnych powinni koniecznie odwiedzić Dąbki – dzięki położeniu, a także łatwemu dostępowi do wypożyczalni sprzętu wodnego to miejscowość wprost idealna do uprawiania windsurfingu, kitesurfingu i innych aktywności. Kolejnym kierunkiem dla aktywnych fizycznie powinna być wspomniana wcześniej Ustka, ze swoimi szerokimi plażami, piaszczystym dnem i korzystnym układem wiatrów.

81
ZDJĘCIA: TRAVELIST.PL

Mali wczasowicze na Wybrzeżu Środkowym z pewnością nie będą się nudzić. Dla rodzin świetną propozycję ma Park Wodny Jan w Darłówku, jedyny w Europie całoroczny obiekt z wodą morską. Do tego dochodzą liczne rejsy pirackie, które z pewnością na długo zapadną dzieciom w pamięć. ■

Opracowanie: redakcja przy współpracy Travelist.pl

FOTO: PIXABAY
82 z DALEKA I z BLISKA
ZDJĘCIA: TRAVELIST.PL
256 strefa fitness & spa parking i garaż na samochody osobowe i autokary pokoi oraz apartamentów zielony dziedziniec recepcja@archedworuphagena.pl +48 58 506 55 90 ARCHE Dwór Uphagena Gdańsk, ul. Kieturakisa 1, 80-742 Gdańsk Polub nas: www.archedworuphagena.pl Stare Miasto spacerem 15 minut lotnisko 15 km

Wypoczynek w najlepszym stylu

Hotele Nosalowy – Nosalowy Dwór Resort & Spa, Nosalowy Park Hotel & Spa i Apartamenty Park Residence by Nosalowy to jedne z najbardziej znanych, modnych i najlepszych zakopiańskich obiektów. Wyróżniają je: świetna lokalizacja, doskonała jakość usług, piękny design i znakomita kuchnia. Niezależnie od tego, czy podróżujesz z dziećmi, czy szukasz kameralnego luksusowego hotelu w centrum Zakopanego, a może na wypoczynek wybierasz stylowe apartamenty w świetnej lokalizacji, w hotelach Nosalowy znajdziesz swoje miejsce na komfortowy wypoczynek dopasowany do swoich oczekiwań.

Hotele Nosalowy w Zakopanem powstały z inspiracji tamtejszą tradycją i historią połączoną ze stylistyką najlepszych alpejskich kurortów. Wyróżniają je jakość, która wymaga doświadczenia, i gościnność płynąca z pasji do hotelarstwa.

Nosalowy Park Hotel & Spa to elegancki, kameralny hotel w centrum Zakopanego z rozbudowanym spa & wellness, z wyjątkowym śniadaniowym serwisem, autorską kuchnią Restauracji Marilor i obsługą na najwyższym poziomie. Hotel zachwyca designem inspirowanym historią zabytkowej części hotelu – Willi Marillor. Secesja i art déco, szlachetny łupek, drewno oraz otoczenie starego bukowego parku sprawiają, że w tym hotelu wypoczywa się naprawdę. Do dyspozycji Gości dostępne są przestronne pokoje i apartamenty z prywatnymi zielonymi tarasami na najwyższej kondygnacji oraz strefa wellness z basenem, zewnętrznym jacuzzi, saunami i strefą relaksu z tężnią solankową. Jest także NABE SPA, lobby bar i dwie restauracje. Hotelowy concierge zna wszystkie atrakcje regionu. A jest w czym

wybierać – lot balonem z widokiem na Tatry, jazda konna, wyprawa autami buggy, lot samolotem nad okolicą, a może prywatne zwiedzanie filii Muzeum Tatrzańskiego – wybór zależy od tego, na co akurat macie ochotę. Jakość i troska o potrzeby Gości przyświecają bowiem idei tego wyjątkowego hotelu w każdym aspekcie jego funkcjonowania.

Nosalowy Dwór Resort & Spa to z kolei jeden z najpopularniejszych resortów w regionie ze sprawdzoną ofertą dla dzieci. Położony u stóp stoku Nosal, w bezpośrednim sąsiedztwie popularnych tatrzańskich szlaków, to doskonała baza wypadowa na górskie wycieczki czy aktywny wypoczynek. Hotel słynie też z mnóstwa udogodnień dla dzieci i programów animacji.

Nosalowy Dwor Resort & Spa to miejsce wymarzone na rodzinny wypoczynek. Programy animacji, warsztaty (malarskie, robotyki, codzienne tematyczne animacje), bogato wyposażone place zabaw (zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz), pokój gier z konsolami Xbox czy

84 PREzENTACJA PARTNERA

specjalne menu i udogodnienia – to wszystko powstało z myślą o rodzinach podróżujących z dziećmi.

Ci z was, którzy cenią sobie urlop we własnym rytmie, w kameralnej atmosferze i komfortowych warunkach, docenią propozycję Apartamentów Park Residence by Nosalowy, położonych tuż przy hotelu Nosalowy Park. Niezależność wypoczynku, którą dają apartamenty, połączono tu z klasą i eleganckim designem dostępnym w najlepszych hotelach. Najważniejsze, że w hotelach Nosalowy każdy wypoczywa tak, jak lubi.

KUCHNIA PEŁNA LOKALNYCH INSPIRACJI

Hotele Nosalowy słyną z doskonałej kuchni. Nosalowy Dwor Resort & Spa oferuje wystawne śniadania i obiadokolacje oparte na lokalnych składnikach i wyrabiane na miejscu przysmaki. Hotelowe restauracje serwują je w formie bogatych bufetów uzupełnianych co dnia ze stacji live cooking. Mieszcząca się w resorcie Restauracja Regionalna jest jedną z najbardziej znanych w Zakopanem. Regionalna od lat słynie ze specjałów charakterystycznych dla regionu. Moskole, lokalne sery i nalewki, pstrąg z miejscowej hodowli, kwaśnica, żurek, najlepsze

mięsa czy słodkie racuchy to tylko niektóre z jej specjalności. Regionalną pokochacie też za wyjątkowy rodzinny klimat, góralski wystrój, doskonałą obsługę czy wieczory przy kominku z góralską kapelą w tle. W Nosalowy Dwor Resort & Spa znajdziecie też doskonale desery i drinki serwowane w lobby barze i Cafe & Bar Giewont z zewnętrznym tarasem, z którego widok na górskie szczyty jest niezapomniany.

Nosalowy Park Hotel & Spa jest nie tylko najwyżej ocenianym przez Gości booking.com hotelem w regionie i w Polsce, ale słynie też z najlepszych w okolicy śniadań. Serwuje je hotelowa restauracja Eleonora. Latem posiłki podawane są na letnim tarasie, gdzie poranna kawa smakuje wybornie, a śniadanie w tak wyjątkowej atmosferze jest zapowiedzią cudownego dnia!

Obowiązkowym punktem podczas pobytu w hotelu jest autorska Restauracja Marilor. To miejsce pełne zakopiańskich akcentów – starych plakatów czy widocznych na głównej ścianie reprodukcji obrazów Zofii Stryjeńskiej – zachwyca jasnym, pełnym światła wnętrzem, cudowną, niezobowiązującą atmosferą i pyszną kuchnią!

85

Restauracja Marilor to autorska propozycja nowoczesnej i lekkiej kuchni polskiej z nutą światowych inspiracji i bogactwem lokalnych składników. W menu znajdziecie zaskakująco lekkie i pięknie podane dania z jagnięciny, ryb, najlepszego polskiego drobiu czy specjalnej sezonowanej wołowiny rasy angus czarny. Na uwagę zasługują tapasy – komponowane każdego dnia z najlepszych regionalnych składników. W karcie zadbano też o propozycje dań dla wegetarian i menu dla dzieci.

Doskonałe wina i pyszne desery, w tym własnej roboty domowe lody czy eklerki, będą doskonałym dopełnieniem posiłku i sprawią, że szybko stąd nie wyjdziecie!

Latem Marilor zaprasza do urokliwego ogródka, otoczonego zielenią bukowego parku. Pokochacie klimat tego miejsca i wyjątkowe grillowe i sezonowe menu. Szef kuchni słynie z kreatywności – jego autorskie interpretacje kwaśnicy czy moskoli, lunche czy wyjątkowy tatar to pozycje, których koniecznie musicie spróbować, będąc w Zakopanem.

W Restauracji Marilor zapach wypiekanego na miejscu chleba zaprasza, by poczuć się jak w domu. Chleb można kupić na miejscu dla siebie lub przywieźć jako prezent z podróży do Zakopanego.

NABE SPA & WELLNESS – RELAKS I PIELĘGNACJA INSPIROWANA TATRZAŃSKĄ PRZYRODĄ

Autorska marka NABE SPA, obecna w obu hotelach Nosalowy, powstała z inspiracji tatrzańską przyrodą. To miejsce, gdzie można się zatrzymać, pobyć ze sobą i głęboko zrelaksować. Autorskie zabiegi i rytuały rozszerzono o własną linię kosmetyków opartą na lokalnych składnikach i przeznaczoną do domowej pielęgnacji. Eleganckie wnętrza z gabinetami typu spa suite i VIP dla par (z sauną i wannami do balneoterapii), bogate menu spa z pakietami zabiegów witalnych i sesjami relaksacji czy medytacji oraz profesjonalni terapeuci sprawią, że dzięki NABE SPA relaks i pielęgnacja nigdy nie były tak przyjemne. Autorski masaż góralskimi koralami czy brzozowymi kijami i autorskie rytuały NABE to wyjątkowe propozycje dla koneserów relaksu w spa.

W hotelach Nosalowy do dyspozycji gości dostępna jest również strefa wellness z basenem, saunami i strefami relaksu oraz tężnią solankową i zewnętrznym jacuzzi, które są dostępne w Nosalowym Parku. ■

Kontakt: rezerwacja@nosalowy.pl tel.: +48 18 20 22 400, +48 18 20 00 670 www.nosalowypark.pl; www.nosalowy-dwor.eu; www.apartamentyparkresidence.nosalowy.pl

86 PREzENTACJA PARTNERA

Ciekawostki ze świata

DODATEK DO PENSJI ZA JEŻDŻENIE ROWEREM

W Belgii pracownicy prywatnych firm dostaną dodatek do pensji, jeśli dojeżdżają do pracy rowerem. Przepis zacznie obowiązywać już w tym roku. Za każdy pokonany kilometr rowerzyście należy się 27 eurocentów. Dzienny limit długości trasy to 40 km. Z tego wynika, że każdego dnia pracownik może maksymalnie otrzymać prawie 11 euro. Również w niektórych polskich przedsiębiorstwach istnieje dofinansowanie jako zachęta do ekologicznego transportu. Belgia jest jednak pierwszym krajem, w którym firmy mają prawny obowiązek wesprzeć pracowników dbających o środowisko. Obecnie 11 proc. wszystkich zatrudnionych dojeżdża do pracy jednośladem.

BRAK SNU – BRAK SUKCESÓW Spanie mniej niż 6 godzin w ciągu doby powoduje, że tracimy zdobytą w ciągu dnia wiedzę. Informują o tym naukowcy z Carnegie Mellon University w Pittsburghu w USA. W ich eksperymencie wzięło udział ponad 600 studentów pierwszego roku, u których monitorowano sen i wyniki w nauce. Każda utracona godzina niezbędnego wypoczynku odpowiadała obniżeniu średniej ocen ucznia o 0,07. Zdrowy i regularny sen jest ważny, szczególnie w okresie dojrzewania. U nastolatków powinien trwać od 8 do 10 godzin na dobę. Przed położeniem się do łóżka należy wyciszyć organizm i unikać patrzenia na ekran komórki bądź komputera.

CO DALEJ Z NEURALINKIEM?

Elon Musk kilka lat temu obiecał stworzenie implantu łączącego ludzki mózg z komputerem. Przed kilkoma miesiącami biznesmen ogłosił, że do maja bieżącego roku rozpoczną się testy implantu The Link na ludziach. Jednak przed Neuralinkiem może być bardzo wyboista droga. Media doniosły właśnie, że już przed rokiem Federalna Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) odrzuciła wniosek o zrobienie testów urządzenia, a dwa amerykańskie ministerstwa prowadzą śledztwo w sprawie działań firmy Neuralink. The Link ma być wszczepiany do mózgu. Przez FDA jest klasyfikowany jako urządzenie klasy III. Należą do niej urządzenia medyczne, które podtrzymują lub wspierają funkcje życiowe, są implantowane lub stwarzają potencjalnie nieuzasadnione ryzyko choroby lub odniesienia obrażeń. FDA oświadczyła, że wniosek Neuralinku o rozpoczęcie testów na ludziach zawierał „dziesiątki niedociągnięć”, więc został odrzucony. Wątpliwości agencji budziły m.in. stabilność akumulatorów i systemu ładowania, możliwość migrowania implantu w mózgu czy uszkodzenia tkanki. I mimo upływu wielu miesięcy Neuralink wciąż nie jest w stanie poprawić wszystkich niedociągnięć. Odrzucenie wniosku nie oznacza co prawda, że The Link nie zostanie w końcu dopuszczony do testów, ale wskazuje, że kilkunastu ekspertów, którzy przyglądali się implantowi, zgłosiło poważne zastrzeżenia. Ponadto pod koniec ubiegłego roku Departament Rolnictwa wszczął śledztwo w sprawie złego traktowania zwierząt laboratoryjnych przez firmę Muska. Dodatkowo sprawę mogą skomplikować zapowiedzi Muska i innych przedstawicieli firmy, którzy twierdzili, że The Link pozwoli niewidomym widzieć, sparaliżowanym chodzić, a ponadto umożliwi połączenie z jakimś rodzajem sztucznej inteligencji. Szumne zapowiedzi dotyczące niezwykłych możliwości The Link, nawet jeśli nie znajdą się w oficjalnym wniosku, mogą spowodować, że urzędnicy FDA będą znacznie baczniej przyglądali się urządzeniu. ■

Opracowanie: Renata Nawrocka

FOTO: PIXABAY FOTO: MICHEILE HENDERSON, UNSPLASH
88 ROzMAITOŚCI
FOTO: PIXABAY

Nadmorskie wielodniowe szlaki Europy

W ostatnim wydaniu magazynu „Travel Polska” czciłam nasz niesamowicie różnorodny kontynent europejski i przedstawiłam wam 9 długodystansowych szlaków górskich prowadzących przez 12 krajów. Polecam lekturę, jeśli komuś to umknęło. Zdradzę tylko, że początkowo miał być to artykuł mówiący ogólnie o wielodniowych szlakach, ale podczas pisania stwierdziłam, że tras jest tak wiele, że wypadałoby je rozdzielić na górskie i nadmorskie. Redaktor magazynu chyba się już przyzwyczaił do moich propozycji w stylu: „a może zróbmy serię?”. Mam już pomysł na artykuł o kolejnym rodzaju szlaków, a o tym, czy redaktor się na to zgodził, dowiecie się w następnym wydaniu!

ZDJĘCIA: KARINA O'NEILL TEKST KARINA O'NEILL
90 TRAVEL & NATURA
Kornwalia

SOUTH WEST COAST PATH – WIELKA BRYTANIA

Na początek szlak bliski mojemu sercu, bynajmniej nie dlatego, że go przeszłam (liczy bagatela 1014 km!), ale dlatego, że uwielbiam rejony Anglii, przez które on biegnie. Obejmuje cztery hrabstwa: Kornwalię, Somerset, Devon i Dorset. Szłam kilkoma mniejszymi trasami wchodzącymi w jego skład, a może kiedyś się odważę przejść go od początku do końca…

Ścieżka South West Coast Path jest obecnie najdłuższą oznakowaną ścieżką dla pieszych w Anglii. Dziedzictwo, dzika przyroda, geologia i krajobrazy po drodze są naprawdę inspirujące, a każdy krok przynosi nowe wrażenia. Obiecuję wam, że będą zapierające dech w piersiach widoki, ruiny zamków, foki i kucyki, długie, szerokie piaszczyste i kamieniste plaże, niesamowite formacje skalne, śliczne rybackie wioski, pyszne jedzenie i wspaniała gościnność Anglików. Ponad 70% ścieżki znajduje się na terenie parku narodowego lub „Obszaru

o wyjątkowym pięknie naturalnym” (nazwa angielska to Area of Outstanding Natural Beauty). Przechodzi się także przez dwa obiekty z listy światowego dziedzictwa, biosferę UNESCO i geopark UNESCO.

Każda pora roku przynosi tu coś innego: wiosną kwitnie dużo kwiatów, a liczne puchate jagniątka z mamami pasą się na łąkach; późnym latem północne wybrzeże zakwita wrzosami; jesień to najlepszy czas na obserwację ptaków migrujących; zimą z kolei jest zaskakująco zielono, do tego jest mało ludzi (ale za to sporo kuców), a fale uderzające o klify robią duże wrażenie. Co prawda bywam tu o każdej porze roku, nawet spędziłam tu ostatnie święta Bożego Narodzenia, jednak najciekawszy moment na zwiedzanie tego rejonu Anglii to dla mnie późna wiosna. Chętnie odwiedzam wtedy to miejsce, bo jest bardzo kolorowo i ciepło (dni są najdłuższe w roku), a turystów o wiele mniej niż latem. A poza tym uwielbiam owce! I to baaaardzo.

91
Wybrzeże Jurajskie – Dorset

Ten szlak to oferta dla każdego – niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym wędrowcem szukającym wyzwania, zrelaksowanym spacerowiczem pragnącym malowniczych widoków, młodym turystą wyruszającym po przygodę, czy podróżujesz z rodziną chętną do odkrywania wspaniałych miejsc na świeżym powietrzu. Jak czytam na oficjalnej stronie szlaku (www.nationaltrail.co.uk), trasa ma ponad 35 tys. km wzniesień i zejść – co odpowiada czterokrotnemu wejściu na Mount Everest! Wiadomo – nie trzeba przejść całego dystansu za jednym zamachem, ale jakby ktoś chciał, to potrzebuje na to 52 dni.

Jeśli ja was nie przekonam, to prawdopodobnie pomoże informacja: niedawno ścieżka South West Coast Path została włączona do 100 wycieczek życia National Geographic. Lonely Planet umieściło South West Coast Path jako jeden z najważniejszych szlaków na świecie w 2009 roku i był to także jedyny szlak w Wielkiej Brytanii, który znalazł się w ich Księdze Wielkich Przygód z 2012 roku. Ścieżka została dwukrotnie wybrana przez czytelników magazynu „Walk” jako „Best Walk” w Wielkiej Brytanii. Została wymieniona przez CNN Travel

Guide jako jeden z najbardziej inspirujących szlaków długodystansowych na świecie.

E9

Europejskie ścieżki długodystansowe (ścieżki E) to sieć ścieżek pieszych, które przecinają kraje Unii Europejskiej. Jest ich 12. Podczas gdy większość długodystansowych szlaków pieszych w Europie znajduje się tylko w jednym kraju lub regionie, każdy z tych ponumerowanych europejskich szlaków długodystansowych przebiega przez kilka państw. Te 12 tras obejmuje 65 tys. km! Są oficjalnie wyznaczone przez European Rambler's Association i wykorzystują już istniejące szlaki krajowe oraz GR (o nich więcej poniżej).

Kilka przebiega przez Polskę, a ja chciałam się skupić na E9 z uwagi na to, że szlak biegnie wzdłuż wybrzeża – nie tylko Europy, ale i Polski. Jego cała trasa wynosi 5000 km, a zaczyna się w Hiszpanii (na przylądku Marroquí), dalej jest Portugalia (Przylądek Świętego Wincentego), potem powrót do Hiszpanii, następnie Francja, Anglia, Belgia, Holandia, Niemcy, Polska i na końcu Estonia. Część polska to nic innego jak Szlak Nadmorski (nazy

- FOTO: KARINA O'NEILL
92 TRAVEL & NATURA
Park Narodowy Exmoor, Somerset

Hotel Kłodzko położony w samym sercu Kotliny Kłodzkiej, która jest skarbnicą pięknych widoków i malowniczych pejzaży o każdej porze roku. Z Hotelu możemy podziwiać całą panoramę Sudetów. Atrakcje regionu oraz bogata oferta obiektu gwarantują niezapomniany pobyt. Obecność Single Track to istny raj dla rowerzystów. Hotel położony jest w samym centrum zbiegu pętli rowerowych: od najłatwiejszej do najtrudniejszej – dla rodzin z dziećmi i dla miłośników wyzwań górskich przygód.

Dysponujemy 110 miejscami noclegowymi w dużych, przestronnych i komfortowych pokojach oraz apartamentach. Strefa relaksu i wypoczynku to idealne miejsca dla osób ceniących wygodę. Na Gości czeka tutaj kręgielnia z pełnowymiarowymi torami, strefa SPA, fitness oraz Grota Solna.

Urokliwe położenie Hotelu Kłodzko*** stanowi osiągalną dla każdego, a jednocześnie tajemniczą, zieloną enklawę idealną do organizacji konferencji dla firm. Profesjonalna, w pełni wyposażona Sala

Konferencyjna daje możliwość zaplanowania niezapomnianego eventu i konferencji.

Przestronna z nowoczesnymi elementami dekoracyjnymi Sala Restauracyjna stanowi doskonałe tło uroczystości weselnych w dowolnej konwencji i stylu. Ponad 30-letnie doświadczenie, obsługa na najwyższym poziomie, wykwintne menu i dużo przestrzeni to gwarancja każdego Gościa.

• Sala balowa w pałacu • Sala rustykalna Folwark • Chata grillowa • Ogród z tarasami www.palac-henrykow.pl 505 609 906 Twoje wesele w Pałacu Henryków Szprotawa (lubuskie)

wany również Bałtyckim), który biegnie wzdłuż morza od Świnoujścia do Żarnowca i wynosi ok. 365 km. Ta malownicza trasa na pewno nie jest monotonna – nad naszym Bałtykiem oprócz wspaniałych piaszczystych plaż są też zabytki, porty rybackie, latarnie morskie, wydmy, promenady, punkty widokowe, muzea, mola, wiatraki, parki zdrojowe, uff… przebrnęłam przez listę atrakcji, które mi przyszły do głowy! Nasze polskie morze jest jednak wyjątkowe. Wybieram się na początku września – nie mogę się doczekać szumu wody i piasku pod stopami podczas powolnych spacerów wczesnym rankiem albo o zachodzie słońca.

CAMINO DEL NORTE – HISZPANIA

Camino de Santiago nie mogło tu zabraknąć, zwłaszcza że kilka dni temu odwiedziła mnie kuzynka, która się właśnie przygotowuje do przejścia jednej z tras. Camino de Santiago to nie tyle jedna trasa, ile ich sieć. Prowadzą przez Hiszpanię, Portugalię i Francję. Przez całe średniowiecze tysiące pielgrzymów wyruszało ze swoich domów, aby odbyć pielgrzymkę do Santiago de Compostela. To utorowało drogę wielu różnym trasom w całej Europie, które prowadziły razem do miasta otaczającego katedrę w Santiago de Compostela. Wyjątkiem jest droga Finisterre, która zaczyna się w Santiago i prowadzi

w kierunku wybrzeża do przylądka Finisterre, czyli „końca świata”, jak nazywano to miejsce w starożytnych czasach rzymskich. Obecnie istnieje dziewięć tras prowadzących do Catedral de Santiago de Compostela. Jedna z nich – Camino del Norte – przebiega w dużej części wzdłuż wybrzeża i ma 466 km długości. Nie jest to trasa oblegana – tylko ok. 5-6% wędrowców ją wybiera.

Chociaż Camino de Santiago, czyli Droga św. Jakuba, była tradycyjnie trasą pielgrzymek religijnych, wiele osób wybiera ją jako pieszą wycieczkę z innych powodów. Niektórzy decydują się na spacer Camino, aby uzyskać psychiczne korzyści z odłączenia się od codziennego życia, dając im czas na spokój i samorozwój. Dla wielu to szansa na oczyszczenie głowy lub poczucie połączenia z naturą, okazja do spotkania ludzi, do sprawdzenia siebie. Podczas gdy osoby podróżujące na Camino z powodów religijnych są obecnie w mniejszości, ludzie idący Camino nadal są znani jako pielgrzymi lub „peregrinos”. Wędrowcy chodzą często sami, ale także w grupach czy z partnerem. Słyszałam o takich, co się poznali na Camino, i wzięli ślub! Camino jest dobrze znane ze swojego poczucia wspólnoty i towarzyskiej atmosfery, jaka panuje w miejscach noclegowych, tzw. albergues.

Camino del Norte
94 TRAVEL & NATURA
FOTO: JOSE ANTONIO GIL MARTINEZ, WIKIPEDIA

Camino del Norte, czyli Północna Droga, jest również określana jako Ruta de la Costa. To Camino było używane przez wieki przez pielgrzymów wędrujących wzdłuż wspaniałych północnych wybrzeży Hiszpanii w regionie Basków i Asturii. Ponieważ jest nad morzem, temperatura zazwyczaj nie jest tak wysoka jak na niektórych trasach w głębi lądu, jednak miejscami może być dość pagórkowata. Co ciekawe, Północna Droga w rzeczywistości nie kończy się w Santiago, ale zamiast tego dołącza do Camino Primitivo na swoim ostatnim etapie.

Rozpoczynający się w Irun szlak Camino del Norte przecina dramatyczne krajobrazy wzdłuż północnego wybrzeża Hiszpanii. Pierwszym dużym przystankiem jest małe miasto San Sebastián w Kraju Basków, które słynie z restauracji wyróżnionych gwiazdkami Michelin, plaż i naturalnego portu w Zatoce Biskajskiej. Nieco dalej znajduje się Bilbao, słynące ze światowej sławy Muzeum Guggenheima, zaprojektowanego przez architekta Franka Gehry'ego. Stamtąd ścieżki prowadzą przez średniowieczne miasta i nadmorskie wioski położone pośród skalistego wybrzeża i plaż. Wiodą do miasta portowego Santander, stolicy regionu Kantabria na

północnym wybrzeżu. Następnie trasa biegnie wzdłuż wybrzeża, mijając panoramiczne ujścia rzek, śródlądowe łąki i senne wioski ze starymi klasztorami, wąskimi dróżkami i pięknymi plażami w otoczeniu wspaniałych górskich krajobrazów. Brzmi to wszystko fantastycznie – może się jednak do mojej kuzynki dołączę!

KERRY WAY – IRLANDIA

U mnie na top liście znajduje się Kerry Way w Irlandii. Po pierwsze: szlak pokazuje surowe i nietknięte piękno Irlandii na dobrze oznakowanej trasie pieszej, która obejmuje również najważniejsze atrakcje słynnej drogi Ring of Kerry. Po drugie: oferuje piękne krajobrazy – ciche doliny, dramatyczne wybrzeża, zielone pola, spokojne jeziora w południowo-zachodnim rogu Szmaragdowej Wyspy i widok na góry. Po trzecie: na trasie są stare, autentyczne irlandzkie puby, a w nich piwko (aczkolwiek fanką Guinnessa nie jestem). Długość szlaku to 210 km. Zaczyna się i kończy w popularnej miejscowości turystycznej Killarney. Kręcąc się wokół półwyspu Iveragh, Kerry Way biegnie w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, mijając jedne z najbardziej odizolowanych terenów w kraju. Szlak przebiega głównie

Kerry Way 95
FOTO: MITCH HODGE, UNSPLASH

przez półwysep Iveragh z widokiem na dziki Ocean Atlantycki i liczne przybrzeżne wyspy, a także przez Park

Narodowy Killarney, który jest najstarszym chronionym obszarem dzikiej przyrody w Irlandii i zapewnia cudowne widoki na jeziora, wodospady, a także na... góry!

Chociaż hrabstwo Kerry jest miejscem z najwyższymi górami w Irlandii, to Kerry Way obejmuje niższe poziomy tras śródlądowych i przybrzeżnych. Zawsze można sobie dodać kilka dni na zdobywanie szczytów, prawda?

Niezależnie od tego, czy podróżujesz po to, by spędzić wartościowo czas z przyjaciółmi i rodziną, aby oderwać się od codziennych zmartwień, czy też dla osobistego poczucia spełnienia, nieważne, czy będzie to szlak górski, czy ten nadmorski – wspomnienia z tej wyprawy pozostaną z tobą na zawsze. Życzę wam, abyście mogli tego choć raz w życiu doświadczyć. ■

FOTO: JEAN CARLO EMER, UNSPLASH
96 TRAVEL & NATURA
FOTO: MARK DE JONG, UNSPLASH

Pocenie się jest nam niezbędne, ale...

Pocenie się jest nam niezbędne, ale...

Pocenie się jest nam niezbędne, ale...

Pocenie się jest rzeczą naturalną, która gwarantuje utrzymanie prawidłowej temperatury ciała. Z drugiej jednak strony, zwłaszcza gdy jest nadmierne, powoduje mnóstwo kłopotów, choćby natury estetycznej. Dobry dezodorant pomoże uporać się z tym problemem.

Wysoka temperatura otoczenia, wysiłek fizyczny (ciepło wytwarzane w wyniku pracy mięśni) sprawiają, że nasz organizm nagrzewa się szybciej. Ma on jednak naturalny system chłodzenia, który zapobiega przegrzaniu się. Takim czynnikiem chłodzącym jest pot. Mechanizm chłodzący organizmu działa tak, że dzięki rozszerzaniu się naczyń krwionośnych więcej krwi dociera pod powierzchnię skóry, gdzie ulega schłodzeniu. Jeśli to nie wystarcza, organizm zaczyna wydzielać pot, który przez małe kanaliki wypływa na powierzchnię skóry. Parując pot odbiera ciepło skórze i krwi, która pod nią przepływa i oddaje otoczeniu.

Pocenie się jest rzeczą naturalną, która gwarantuje utrzymanie prawidłowej temperatury ciała. Z drugiej jednak strony, zwłaszcza gdy jest nadmierne, powoduje mnóstwo kłopotów, choćby natury estetycznej. Dobry dezodorant pomoże uporać się z tym problemem.

Pocenie się jest rzeczą naturalną, która gwarantuje utrzymanie prawidłowej temperatury ciała. Z drugiej jednak strony, zwłaszcza gdy jest nadmierne, powoduje mnóstwo kłopotów, choćby natury estetycznej. Dobry dezodorant pomoże uporać się z tym problemem. Wysoka temperatura otoczenia, wysiłek fizyczny (ciepło wytwarzane w wyniku pracy mięśni) sprawiają, że nasz organizm nagrzewa się szybciej. Ma on jednak naturalny system chłodzenia, który zapobiega przegrzaniu się. Takim czynnikiem chłodzącym jest pot. Mechanizm chłodzący organizmu działa tak, że dzięki rozszerzaniu się naczyń krwionośnych więcej krwi dociera pod powierzchnię skóry, gdzie ulega schłodzeniu. Jeśli to nie wystarcza, organizm zaczyna wydzielać pot, który przez małe kanaliki wypływa na powierzchnię skóry. Parując pot odbiera ciepło skórze i krwi, która pod nią przepływa i oddaje otoczeniu.

Latem zwłaszcza, pod wpływem wysokiej temperatury na zewnątrz, ale także z powodu stresu, czy złej diety pocimy się obficie. Osobną sprawą jest nadpotliwość spowodowana chorobą. Największym problemem związanym z poceniem się jest nieprzyjemny zapach. Nie jest to jednak zapach samego potu, ale skutek działania bakterii. Nadmierne pocenie się, przykry zapach to dolegliwości natury estetycznej, które jednak mogą być powodem poważniejszych problemów, tym razem natury emocjonalnej, czy społecznej. Wstydzimy się nieprzyjemnego zapachu, obfitego pocenia, stresuje nas to w codziennym życiu, odbiera pewność siebie, często przez tę dolegliwość unikamy kontaktów z ludźmi.

Wysoka temperatura otoczenia, wysiłek fizyczny (ciepło wytwarzane w wyniku pracy mięśni) sprawiają, że nasz organizm nagrzewa się szybciej. Ma on jednak naturalny system chłodzenia, który zapobiega przegrzaniu się. Takim czynnikiem chłodzącym jest pot. Mechanizm chłodzący organizmu działa tak, że dzięki rozszerzaniu się naczyń krwionośnych więcej krwi dociera pod powierzchnię skóry, gdzie ulega schłodzeniu. Jeśli to nie wystarcza, organizm zaczyna wydzielać pot, który przez małe kanaliki wypływa na powierzchnię skóry. Parując pot odbiera ciepło skórze i krwi, która pod nią przepływa i oddaje otoczeniu. Latem zwłaszcza, pod wpływem wysokiej temperatury na zewnątrz, ale także z powodu stresu, czy złej diety pocimy się obficie. Osobną sprawą jest nadpotliwość spowodowana chorobą. Największym problemem związanym z poceniem się jest nieprzyjemny zapach. Nie jest to jednak zapach samego potu, ale skutek działania bakterii. Nadmierne pocenie się, przykry zapach to dolegliwości natury estetycznej, które jednak mogą być powodem poważniejszych problemów, tym razem natury emocjonalnej, czy społecznej. Wstydzimy się nieprzyjemnego zapachu, obfitego pocenia, stresuje nas to w codziennym życiu, odbiera pewność siebie, często przez tę dolegliwość unikamy kontaktów z ludźmi.

Gdy pocenie się nie jest spowodowane chorobą możemy się z nim i jego skutkami uporać dość prostymi sposobami. Po pierwsze: nośmy odzież,

Latem zwłaszcza, pod wpływem wysokiej temperatury na zewnątrz, ale także z powodu stresu, czy złej diety pocimy się obficie. Osobną sprawą jest nadpotliwość spowodowana chorobą. Największym problemem związanym z poceniem się jest nieprzyjemny zapach. Nie jest to jednak zapach samego potu, ale skutek działania bakterii. Nadmierne pocenie się, przykry zapach to dolegliwości natury estetycznej, które jednak mogą być powodem poważniejszych problemów, tym razem natury emocjonalnej, czy społecznej. Wstydzimy się nieprzyjemnego zapachu, obfitego pocenia, stresuje nas to w codziennym życiu, odbiera pewność siebie, często przez tę dolegliwość unikamy kontaktów z ludźmi. Gdy pocenie się nie jest spowodowane chorobą możemy się z nim i jego skutkami uporać dość prostymi sposobami. Po pierwsze: nośmy odzież, bieliznę, buty

Gdy pocenie się nie jest spowodowane chorobą możemy się z nim i jego skutkami uporać dość prostymi sposobami. Po pierwsze: nośmy odzież,

bieliznę, buty z naturalnych surowców, tak aby skóra mogła swobodnie oddychać. Po drugie: trzeba pamiętać o higienie, szczególnie w upalne dni i podczas wysiłku fizycznego. Po trzecie: niezbędny jest dobry dezodorant, który będzie skutecznie neutralizował przykry zapach. Ważne też, aby był on przyjazny dla skóry. Na rynku mamy tak duży wybór produktów, że trudno wybrać odpowiedni. Czym się więc kierować? Warto po prostu sięgnąć po sprawdzony produkt, jak dezodorant Super Deo firmy Reutter, któremu zaufało wielu klientów w Europie i to od wielu lat. Przede wszystkim zwróćmy uwagę, czy jest to produkt oryginalny, bo tylko taki gwarantuje odpowiednią jakość. Po posmarowaniu

z naturalnych surowców, tak aby skóra mo gła swobodnie oddychać. Po drugie: trzeba pamiętać o higienie, szczególnie w upalne dni i podczas wysiłku fizycznego. Po trzecie: niezbędny jest dobry dezodorant, który będzie skutecznie neutralizował przykry zapach. Ważne też, aby był on przyjazny dla skóry. Na rynku mamy tak duży wybór produktów, że trudno wybrać odpowiedni. Czym się więc kierować? Warto po prostu sięgnąć po sprawdzony produkt, jak dezodorant Super Deo firmy Reutter, któremu zaufało wielu klientów w Europie i to od wielu lat. Przede wszystkim zwróćmy uwagę, czy jest to produkt oryginalny, bo tylko taki gwarantuje odpowiednią jakość. Po posmarowaniu skó-

bieliznę, buty z naturalnych surowców, tak aby skóra mogła swobodnie oddychać. Po drugie: trzeba pamiętać o higienie, szczególnie w upalne dni i podczas wysiłku fizycznego. Po trzecie: niezbędny jest dobry dezodorant, który będzie skutecznie neutralizował przykry zapach. Ważne też, aby był on przyjazny dla skóry. Na rynku mamy tak duży wybór produktów, że trudno wybrać odpowiedni. Czym się więc kierować? Warto po prostu sięgnąć po sprawdzony produkt, jak dezodorant Super Deo firmy Reutter, któremu zaufało wielu klientów w Europie i to od wielu lat. Przede wszystkim zwróćmy uwagę, czy jest to produkt oryginalny, bo tylko taki gwarantuje odpowiednią jakość. Po posmarowaniu

Pierwszorzędny dezodorant!

Pierwszorzędny dezodorant!

Pierwszorzędny dezodorant!

skóry dezodorantem Super Deo powstaje ultra cienka antybakteryjna warstwa ochronna. To ona właśnie usuwa przykry zapach potu pod pachami, czy stopami, delikatnie je przy tym pielęgnując. Jest bezwonny, więc nie kłóci się zapachem z ulubionymi perfumami. Nie zawiera alkoholu i jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry, dla pań, panów, młodzieży. Nie zostawia też plam na ciele i ubraniu. Super Deo jest produktem oryginalnym i doskonale działa przez cały dzień, a jedno opakowanie wystarcza nawet na rok. Dobry na prezent. Testowany dermatologicznie.

To ona właśnie usuwa przykry zapach potu pod pachami, czy stopami, delikatnie je przy tym pielęgnując. Jest bezwonny, więc nie kłóci się zapachem z ulubionymi perfumami. Nie zawiera alkoholu i jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry, dla pań, panów, młodzieży. Nie zostawia też plam na ciele i ubraniu. Super Deo jest produktem oryginalnym i doskonale działa przez cały dzień, a jedno opakowanie wystarcza nawet na rok. Dobry na prezent. Testowany dermatologicznie. Dezodorant Super Deo jest dostępny w aptekach i sklepach zielarsko – medycznych.

skóry dezodorantem Super Deo powstaje ultra cienka antybakteryjna warstwa ochronna. To ona właśnie usuwa przykry zapach potu pod pachami, czy stopami, delikatnie je przy tym pielęgnując. Jest bezwonny, więc nie kłóci się zapachem z ulubionymi perfumami. Nie zawiera alkoholu i jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry, dla pań, panów, młodzieży. Nie zostawia też plam na ciele i ubraniu. Super Deo jest produktem oryginalnym i doskonale działa przez cały dzień, a jedno opakowanie wystarcza nawet na rok. Dobry na prezent. Testowany dermatologicznie.

Dezodorant Super Deo jest dostępny w aptekach i sklepach zielarsko – medycznych.

Dezodorant Super Deo jest dostępny w aptekach i sklepach zielarsko – medycznych.

Super Deo jest niewielki, ale ma ogromną moc!

Super

Super Deo jest niewielki, ale ma ogromną moc!

Firma Reutter poleca doskonały dezodorant z krystalicznej skały.

Firma Reutter poleca doskonały dezodorant z krystalicznej skały.

Wystarcza aż na rok. Bezzapachowy, dla Pań i Panów. Skutecznie eliminuje przykry zapach potu.

Wystarcza aż na rok. Bezzapachowy, dla Pań i Panów. Skutecznie eliminuje przykry zapach potu.

Firma Reutter poleca doskonały dezodorant z krystalicznej skały. Wystarcza aż na rok. Bezzapachowy, dla Pań i Panów. Skutecznie eliminuje przykry zapach potu.

Uwaga! – Nie zostawia plam! Testowany dermatologicznie.

Uwaga! – Nie zostawia plam!

Uwaga! – Nie zostawia plam!

Super Deo to wypróbowany oryginalny dezodorant!

Testowany dermatologicznie.

Testowany dermatologicznie.

Cena: ok. 17 zł

Cena: ok. 17 zł

Cena: ok. 19 zł

Super Deo to wypróbowany oryginalny dezodorant!

Super Deo to wypróbowany oryginalny dezodorant!

ogromną moc!
Deo jest niewielki, ale ma
Firma REUTTER GmbH/ Niemcy
Firma REUTTER GmbH/ Niemcy
Cena: ok. 17 zł
Firma REUTTER GmbH/ Niemcy

W następnym wydaniu m.in.:

Z DALEKA I Z BLISKA

Pamukkale – turecki cud natury

Wydawnictwo MajerMedia ul. Warszawska 13 21-500 Biała Podlaska Tel. 535 089 641

www.majermedia.com redakcja@majermedia.com prenumerata@majermedia.com reklama@majermedia.com

DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY: Maciej Majerczak

Zapraszamy na strony naszego wydawnictwa: facebook.com/TravelPolskaMagazyn instagram.com/TravelPolskaMagazyn

REDAKCJA:

Redaktor naczelny: Rafał Nowicki

Redaktor prowadząca: Katarzyna Jaszczuk

Zespół redakcyjny: Renata Nawrocka, Robert Nienacki, Karina O’Neill

Współpraca: Michał Stolarewicz

Korekta: Anna Nalikowska

Skład i fotoedycja: Paweł Ilczuk

Okładka: fot. Matt Cannon, Unsplash

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo redagowania nadsyłanych tekstów. Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

REKLAMA: Dyrektor ds. sprzedaży: Jakub Kleszcz

Specjaliści ds. sprzedaży: Marek Jastrząb, Dorota Matwiejuk

Wydawnictwo MajerMedia jest członkiem Izby Wydawców Prasy

98
FOTO: KARELJ, WIKIPEDIA

KOLEKCJONUJ WSPOMNIENIA

PODRÓŻUJ Z KARTĄ KREDYTOWĄ

VISA PLATINUM

darmowe ubezpieczenie podróżne2 brak opłat za przewalutowanie transakcji w walutach innych niż PLN3

4 wejścia do saloników lotniskowych w roku4

Szczegóły dostępne na www.bnpparibas.pl

kwiecień 2023

opłata za kartę 0 zł), 11 miesięcznych rat równych w wysokości po 2810,7 zł, 12 rata w wysokości 2796,98 zł. Udzielenie kredytu oraz warunki kredytowania uzależnione są od wyniku przeprowadzonej przez Bank analizy zdolności kredytowej Klienta na podstawie przekazanych przez niego informacji.

2 Użytkownik karty kredytowej Visa Platinum może przystąpić do bezpłatnego „Ubezpieczenia podróży zagranicznej” w ramach grupowej umowy ubezpieczenia zawartej T.U. UNIQA S.A. a BNP Paribas BNP Polska S.A. – będącym ubezpieczającym – na warunkach określonych w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia Grupowego Podróży zagranicznej dla Posiadaczy Kart kredytowych wydanych przez BNP Paribas Bank Polska S.A., dostępnych na https://www.bnpparibas.pl/klienci-indywidualni/ubezpieczenia/ubezpieczenie-podrozy-zagranicznej-do-karty-kredytowej

3 Zgodnie z Regulaminem „Darmowe przewalutowanie z Visa Platinum”, dostępnym na stronie www.bnpparibas.pl/bankowosc-premium/karty/karta-kredytowa-visa-platinum. Promocja obowiązuje od 1.06.2020 r. przez czas nieokreślony. Organizator może zakończyć Promocję w dowolnym momencie, podając informację o jej zakończeniu na stronie www.bnpparibas.pl/repozytorium/umowy-iregulaminy/produkty-banku-bnp-paribas-sa z co najmniej dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Więcej o karcie Visa Platinum na stronie www.bnpparibas.pl/bankowosc-premium/karty/karta-kredytowa-visa-platinum. 4 4 bezpłatne wejścia w roku kalendarzowym dla Posiadaczy karty Visa Platinum w ramach promocji przygotowanej przez BNP Paribas Bank Polska S.A. obowiązującej od 1.06.2020 r. przez czas nieokreślony. Promocja przeznaczona jest dla Posiadaczy karty głównej, którzy zawarli umowę o kartę, poczynając od 1.06.2020 r. Szczegóły w Regulaminie Promocji „Dragon Pass 4 wejścia”, dostępnym na www.bnpparibas.pl/repozytorium/umowy-i-regulaminy/produkty-banku-bnp-paribas-sa.

Karta kredytowa BNP Paribas Visa Platinum zdobyła 1. miejsce w Rankingu kart kredytowych premium realizowanym przez portal www.money.pl, ogłoszonym w dniu 12.04.2023 r. Szczegółowe informacje o karcie dostępne są w centrach Klienta oraz na www.bnpparibas.pl. Dostępność produktu zależy od analizy zdolności kredytowej Klienta. Niniejszy materiał nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Kodeksu Cywilnego.

BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie przy ul. Kasprzaka 2, 01-211 Warszawa, zarejestrowany w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod nr KRS 0000011571, posiadający

NIP 526-10-08-546 oraz kapitał zakładowy w wysokości 147 676 946 zł, w całości wpłacony.

RRSO 25,28%1 Rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) dla przykładu reprezentatywnego na 29.06.2023 r. dla limitu karty kredytowej Visa Platinum wynosi 25,28%, całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) 29 500 zł, całkowita kwota do zapłaty 33 714,68 zł, oprocentowanie zmienne w skali roku 20,5%, całkowity koszt kredytu 4214,68 zł, (w tym: odsetki 3814,68 zł, miesięczna
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.