5 minute read

Temat z okładki

z latawcem po wodzie

Advertisement

Kitesurfing to bez dwóch zdań wymagający sport ekstremalny. Polega na „żeglowaniu” z wykorzystaniem dużego latawca jako pędnika do deski - zazwyczaj o powierzchni od 7 do 15 mkw., w zależności od siły wiatru i wagi użytkownika. Większość z nas kojarzy ten sport z bałtyckich plaż lub mniejszych zbiorników wodnych, gdzie w wietrzne, ciepłe dni kitesurferzy dają popis swoich umiejętności. Okazuje się, że jeśli mamy w sobie wystarczająco dużo odwagi, sami możemy do nich dołączyć.

Co jednak, jeśli ciągnie nas do wiatru i latawców, ale jednocześnie nie przepadamy za wodą? Nie każdy zdaje sobie sprawę, że z pomocą kite’a możemy też żeglować po stałym lądzie. I tu pojawia się takie pojęcia jak jak snowkiting i landkiting.

Snowkiting to połączenie latawca pociągowego z nartami lub snowboardem, dzięki czemu możemy pożegnać się z wyciągami i jeździć nie tylko z górki, ale też po płaskim lub pod górkę. Wystarczy zaśnieżona łąka za miastem - nie trzeba jechać w góry.

Jest też landkiting, czyli lądowa odmiana kitesurfingu. Gdy nie ma śniegu możemy, zamienić narty na deskę mountainboard lub trójkołowy wózek kitebuggy. Możemy jeździć z kitem po twardej i ubitej łące albo plaży.

Na ziemi czy na wodzie

Czy snowkiting i landkiting są bardziej ekstremalne od kitesurfingu? Cóż, do uprawiania snowkitingu i landkitingu potrzebujemy zdecydowanie mniej mocy generowanej przez latawiec niż w kitesurfingu. Gdy latamy na wodzie, kite musi mieć siłę wyszarpnąć nas z wody i postawić w ślizgu na desce. Aby się w tym ślizgu utrzymać, musimy przez cały czas mieć zachowaną pewną prędkość, a zatem musimy cały czas manewrować kitem tak, aby ten generował sporą moc.

Problemu z utrzymaniem się w ślizgu nie ma na lądzie. Możemy ruszyć powoli i możemy się cały czas poruszać nawet z małą prędkością – jako, że pod nogami mamy twardy grunt, nawet gdy się zatrzymamy, będziemy stać cały czas „na powierzchni”. Nie wpadniemy po pachy do wody. Właśnie dlatego do snowkitingu i landkitingu możemy wykorzystać latawce o znacznie mniejszej powierzchni od tych, których używa się na wodzie.

Na początku przygody na lądzie wystarczy nam latawiec komorowy o powierzchni około 3 - 5 mkw. To wydatek w okolicach 1000 - 1500 zł za kompletny latawiec z linkami i barem (drążkiem sterowym) lub manetkami.

Zabawa takim latawcem jest zdecydowanie mniej ekstremalna, a także mniej obciążająca nasz budżet niż w przypadku znacznie większych latawców pompowanych wykorzystywanych w kitesurfingu. Koszt takiego latawca z barem i linkami to ok. 5 - 8 tysięcy złotych, a do tego dochodzi jeszcze zakup pianki neoprenowej oraz deski.

Oczywiście wszystko zależy też od podejścia użytkownika – zaawansowani snowkiterzy i landkiterzy będą używać latawców o zbliżonej powierzchni do tych użytkowanych na wodzie. Z ich wykorzystaniem będą wykonywać kilkumetrowe, nierzadko nawet kilkunastosekundowe skoki, lub rozpędzać się do prędkości nawet przekraczających 100 km/h. Rekordziści z latawcem na wózkach kitebuggy oraz na nartach przekraczają nawet 135 km/h! W takim wydaniu można śmiało stwierdzić, że sport ten będzie nawet bardziej ekstremalny od kitesurfin-

gu – w końcu pod sobą mamy twardy grunt, więc potencjalne wywrotki mogą być bardziej bolesne niż wywrotki do wody.

Jeśli jednak do tematu podchodzimy zachowawczo i „mierzymy siły na zamiary” rozpoczęcie przygody z kitem od landkitingu lub snowkitingu jest zdecydowanie łatwiejsze i mniej wymagające ruchowo i kondycyjnie od pierwszych kroków stawianych na wodzie. Szczególnie narciarze mają ułatwione zadanie – nogi same wiedzą, co mają robić, trzeba skupić się tylko na obsłudze latawca.

Latawce treningowe - sport i rekreacja dla każdego

Oprócz landkitingu i snowkitingu z latawcami komorowymi możemy też uprawiać tzw. powerkiting. Polega to na tym, że startujemy latawiec w powietrze i sterujemy nim tak, aby generował trochę mocy, a sami zapieramy się stopami o ziemię i siłujemy się z kitem „na piechotę”, bez wykorzystania żadnego pojazdu.

W zależności od rozmiaru latawca, siły wiatru oraz wagi użytkownika powerkiting może być albo bardziej, albo mniej ekstremalny. Z latawcami o powierzchni 5 - 7 mkw. możemy nie tylko się siłować, ale także wykonywać powerkite’owe skoki. Z kolei mniejsze latawce treningowe do ok. 3 mkw. pozwolą nam na bezpieczną naukę sterowania oraz na rekreacyjną zabawę z dziećmi na plaży lub na łące. Najmniejsze dwulinkowe latawce treningowe mają ok. 0,5 mkw. i kosztują 150 - 200 zł. Dedykowane są dla dzieci już od 6-tego roku życia.

Przy stabilnym, niezbyt dużym wietrze dobrze dobrany latawiec powerkite’owy pozwoli nam na bezpieczną i emocjonującą zabawę. Oczywiście zawsze należy mieć na uwadze siłę wiatru oraz wagę i umiejętności użytkownika – przy sztormowej pogodzie nawet najmniejszy latawiec potrafi zaskakująco mocno pociągnąć!

Jak dobrać sprzęt? Gdzie dowiem się więcej o sportach latawcowych?

Odpowiedni model i rozmiar najlepiej dobierze wykwalifikowany doradca w specjalistycznym sklepie z latawcami. Takich sklepów w Polsce nie ma dużo, a już szczególnie mało jest tych, które wychodzą poza ramy mainstreamu i mają w ofercie sprzęt nie tylko do kitesurfingu, ale też szeroki wybór latawców komorowych do powerkitngu, landkitingu i snowkitingu. Mamy jednak taki sklep w samym centrum Szczecina – sklep kite4fun.pl na placu Lotników. Można tam znaleźć prawdziwych ekspertów od latawców – ekipa kite4fun.pl zajmuje się latawcami w każdym wydaniu. Jej członkowie sami uprawiają wszystkie możliwe odmiany sportów latawcowych, dlatego od lat chętnie doradzają w kwestii doboru sprzętu osobom z całej Polski.

Kite4fun.pl – najszersza oferta latawców w Polsce

Kite4fun.pl to jednak nie tylko sklep sportowy – to także największy dystrybutor latawców w Polsce, zaopatrujący sklepy w całym kraju w latawce najlepszych europejskich i amerykańskich marek. Oprócz sprzętu do kitesurfingu, a także innych odmian surfingu, w tym deski SUP, snowkitingu i landkitingu można tam znaleźć ogromny wybór latawców akrobacyjnych, latawców dla dzieci, dysków do rzucania i innych ciekawych zabawek i gadżetów outdoorowych, a także wszelkiego rodzaju półprodukty – różne rodzaje i grubości linek, materiały ultralekkie, a także pręty i rurki z włókna szklanego i węglowego.

Jeśli latawce to coś dzięki czemu można spełnić swoje marzenia, to na pewno warto zajrzeć na plac Lotników 7 w Szczecinie i skorzystać z tego, że ekipa kite4fun.pl tak chętnie dzieli się swoją wiedzą na ich temat.

Kite4Fun.pl | plac Lotników 7, Szczecin Telefon: 535 290 535 E-mail: biuro@kite4fun.pl | WEB: www.kite4fun.pl

This article is from: