The Polish Observer 24 (154)

Page 1

C

M

Y

Sprawdź jak dzwonić za

CM

darmo do 3000 minut

MY

z Lycamobile UK do

CY

Lycamobile PL na stronie:

CMY

www.lycamobile.co.uk

LM_PO_45mmx45mm.indd Nr 24 (154) / 231

K

12:22:20 PM | news, views and guides for polish nationals throughout the uk - wiadomości JUNE -4/5/2012 29 JUNE 2012 | email: info@thepolishobserver.co.uk | phone: 0208 1665 700 | free press

i opinie dla polaków z wielkiej brytanii

www.thepolishobserver.co.uk

Mandaty w górę

Za wykroczenia na drodze 50 proc. więcej

str. 4

Rasistowskie komentarze prezentera BBC str. 2

Grzywna za głupotę na fejsie

fot. photoexpress

Dobić sprzątaczkę

str. 3

My w obiektywie Poezja znosi bariery Tima Smitha

W naszym angielskim domu Żartobliwy sarkazm. „Perełka” party. Jeden przystojny wystarczy. Małpki zdegustowane. Majtki dla jednonogiego. Terrorysta wnaszym domu!

str. 14

Pieniądze wyszły Wejdź na westernunion.co.uk, aby uzyskać więcej informacji

@polish_observer

W TYM NUMERZE

Po wrzawie, jaka rozpętała się wokół wyzyskiwania i mobbingu cudzoziemskich pracowników w londyńskim hotelu Hilton, ich warunki pracy, i tak już fatalne, nie tylko nie poprawiły się, lecz wręcz -choć trudno to sobie wyobrazić - stały się jeszcze gorsze

Niech żyje duch wspólnoty

/PolishObserver

str. 14

str. 15

DIRECT TO BANKprzekaz bezpośrednio na konto

str. 10

Pieniądze przyszły Zapoznaj się ze szczegółowymi warunkami usługi

str. 8

Angielskie prawo jazdy Redundancy, czyli zwolnienie str. 16


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

www.thepolishobserver.co.uk

2

Sussex zaprasza... byłych polskich więźniów

Pierwsze czytanie

Gdzież jest ten „wszechobecny rasizm”? rzemoc na tle rasowym jest w Polsce wszechobecna. Jak się jest białym, to się tego nie czuje. Ale jak się jest kolorowym i na każdym kroku słyszy się o bambusach, asfaltach, bananach etc., trudno uważać, że wszystko jest w porządku. Podobnie jak się jest religijnym Żydem noszącym kipę na głowie. (...)” - to cytat z artykułu Jacka Żakowskiego zamieszczonego w ostatniej „Polityce”. Bardzo cenię autora za inteligencję i oryginalny styl, ale z przyznawaniem mu racji już jest u mnie różnie. Nie zgadzam się z owa wszechobecnością przemocy na tle rasowym, bo cóż to oznacza? To mianowicie, że zdecydowana większość Polaków, a może nawet prawie wszyscy, to rasiści. Teza karkołomna, by nie rzec absurdalna, bo w innym miejscu Żakowski pisze: „Obserwując ten i wiele innych przypadków, można mieć wrażenie, że Polacy przechowali z XIX i XX w. dziwny, pierwotnie ksenofobiczny, rasizm. Ale badania pokazują, że jest w Europie wiele bardziej rasistowskich społeczeństw.(...). Coś mi tu nie gra – wszechobecny rasizm w Polsce i jednocześnie „jest w Europie o wiele bardziej rasistowskich społeczeństw.” Skoro więc rasizm w Polsce jest tak powszechny,

a w niektórych krajach europejskich jest jeszcze gorzej, to jak tam musi być przerażająco. Rzecz jednak nie w tym jak jest tam, lecz w tym, jak jest Polsce? Czy rzeczywiście można mówić o powszechności rasizmu, „pierwotnie ksenofobicznego”? - jak chce Żakowski. Nikt przy zdrowych zmysłach – mam nadzieję, że i ja zaliczam się do tego grona – nie twierdzi, że w Polsce panuje powszechna tolerancja dla innych nacji, religii, czy kultur, ale chyba nikt nie powie, że są powszechnie dyskryminowani. Jakoś w „rasistowskiej” Polsce żyją obok siebie katolicy, prawosławni, grekokatolicy, muzułmanie, baptyści, luteranie, czy świadkowie Jehowy, że o nie wspomnę o starozakonnych. Zgodnie z Polakami koegzystuje ponad stutysięczna mniejszość ukraińska, 20-tysięczna tatarska (przy okazji: wyznająca islam), Białorusini, Tatarzy i Niemcy. Jesteśmy bodaj jedynym krajem spośród nowych państw UE, gdzie w parlamencie zasiada czarnoskóry poseł, gdzie ludzie różnych wyznań i kolorów skóry sprawują wysokie funkcje w administracji samorządowej i na uczelniach, więc gdzież ten powszechny rasizm. Janusz Młynarski

RASIZM W BBC

Dziennikarz: pierd... Polskę

T

o jakaś plaga – nie umilkły jeszcze echa tendencyjnego reportażu o polskich kibicach wyemitowanego w przeddzień inauguracji Euro, a już doszło do kolejnego skandalu. Dziennikarz BBC Steve Sax'a w serwisie Twitter, po meczu CzechyPolska pojawił się wpis obrażający Polaków. Sax wyzwał polskich kibiców od rasistów i nazistów. „Haha. Pier.. Polskę, wyślijcie swoich rasistowskich i nazistowskich kibiców do domu” – to treść wpisu zamieszczonego przez Saxa na Twitterze po przegranym meczu Polski z Czechami. Niemal natychmiast wpis Sax'a spotkał się z falą krytyki użytkowników Twittera. Warto podkreślić, że w obronie Polaków

stanęli także brytyjscy kibice. Po ogromnym skandalu Sax usunął komentarz i tłumaczył się, że to nie on był autorem postu. Podobno po spotkaniu Czechy – Polska zostawił swój telefon bez nadzoru i ktoś inny opublikował na jego koncie wpis. Pomimo kilkukrotnych przeprosin wystosowanych przez dziennikarza fala krytyki nie słabnie. (emi)

P

lakaty zachęcające polskich więźniów do przyjazdu, rozwieszone były w... polskich zakładach karnych – czytamy w „The Telegraph” „Przyjedź do Bognor Regis i rozpocznij nowe życie”. Plakaty przedstawiające popularną nadmorską miejscowość w West Sussex pojawiły się w polskich więzieniach. Emigrant kryminalista Policja West Sussex, a dokładniej w dystrykcie Arun, zaobserwowała, że od jakiegoś czasu na jej terenie niepokojąco rośnie przestępczość z udziałem imigrantów z Europy Wschodniej, w tym Polaków. Stróże prawa zachodzili w głowę, co może być przyczyną tego zjawiska i być może długo by się jeszcze nad tym zastanawiali, gdyby nie przypadek; kilka dni temu tamtejsza policja złapała Polaka, który ukradł samochód jednemu z mieszkańców Arun. Przesłuchujący go funkcjonariusz miejscowej policji – inspektor Nick Bowman, spytał złodzieja co było powodem, że wybrał właśnie tę miejscowość? Aresztowany odrzekł, że za-

chęcił go do tego plakat, który zobaczył w polskim więzieniu - ukazujący piękny krajobraz i obiecujący nowe życie. Kiedy opuścił więzienie, pierwsze, co zrobił – zakupił bilet na

fot. Mark Pepall / CC A SA 2.0

P

Lokalna policja skarży się na inwazję byłych przestępców z Polski, którzy po przyjeździe na Wyspy szybko przestają być „byłymi”

Nadmorski kurort Bognor Regis.

autobus do Wielkiej Brytanii. Jak się okazuje nie tylko wspomniany złodziej zainteresował się tym uroczym zakątkiem – Arun i okolice zamieszkuje 150 tys. ludzi, z czego 6 tysięcy stanowią przybysze z Europy Wschodniej, głównie Polacy. Auta, włamania, handel ludźmi Jak twierdzi insp. Bowman, sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna. Z danych

tamtejszej policji wynika, że 18 proc. przestępstw popełniają imigranci nowych krajów UE. - Osoby, które niedawno wyszły z więzienia, po przybyciu do Wielkiej Brytanii przystępują do budowania zorganizowanych grup przestępczych. Grupy te najczęściej specjalizują się w kradzieżach samochodów, włamaniach oraz handlu ludźmi i czerpaniu korzyści z prostytucji, przemycie papierosów oraz narkotyków – powiedział Bowman dodając jednocześnie: wschodnioeuropejskich języków i kultur tego rejonu Europy. Pomysł wziął się stąd, że duża część z 411 przestępstw odnotowanych, między marcem 2011 a kwietniem 2012, była popełniona przez imigrantów. - Lecz to nie jest tak, jak sądzi wielu miejscowych, że wszystkiemu winni są imigranci, bo większość z nich uczciwie i ciężko pracuje. Do walki z przestępczością chcemy zaangażować całe społeczeństwo, w tym również imigrantów, bardzo liczymy na ich pomoc. (emi)

Ze Świdnika (Lublin) samolotem prosto do Londynu za 75 złotych Jeszcze w tym roku, z nowo wybudowanego lotniska w Świdniku koło Lublina, odlatywać będą dwa rzay w tygodniu samoloty do stolicy Wielkiej Brytanii

D

o tej pory mieszkańcy Lubelszczyzny korzystali z połączeń z Rzeszowa, lub Warszawy. Wizz Air będzie latał na trasie Lublin – Londyn (Luton). Pierwsze loty z lotniska w Świdniku już zimą 2012. Rocznie na obu trasach z Portu Lotniczego Lublin będzie latać ponad 50 tys. pasażerów. We wtorek na konferencji prasowej w Lublinie Wizz Air ogłosił, że będzie latał z lotniska w Świdniku do Londynu (Luton) i Oslo. - Loty Wizz Air na trasie Lublin - Londyn Luton rozpoczną się 18 grudnia - informuje Wizz Air. Sprzedaż biletów już ruszyła. Z Lublina do Londynu loty odbywać się będą dwa razy w tygodniu. Wylot we wtorki i soboty o godz. 21:25. Loty powrotne w te same dni tygodnia o godz. 19:15.

Wizz poleci we wtorki i soboty o godz.

21:25.

Loty powrotne w te same dni o godz.

19:15

Loty na trasie Lublin-Oslo (Torp) rozpoczną się na początku 2013 roku, a bilety na tę trasę będą dostępne wkrótce.

Osoby, które z wyprzedzeniem zarezerwują bilet przez internet na trasę Lublin – LondynLuton, mogą to zrobić w cenie już od 75 złotych (w tym podatki i najwyższa opłata za rezerwację) – obiecuje Wizz Air. - Najwierniejszymi klientami Wizz Air są studenci z ograniczonym budżetem - móqi przedstawiciel taniego przerowźnika. - Duża społeczność studencka w Lublinie będzie zadowolona z naszych niskich cen, ułatwiających odwiedziny w domu czy zaproszenie przyjaciół i rodziny. Nie będą już musieli jechać wiele godzin do Warszawy czy Rzeszowa – powiedział portalowi mm.lublin.pl, Daniel De Carvalho z Wizz Air. (emi)

THE POLISH OBSERVER | The Old Fire Station | 140 Tabernacle Street | London (UK), EC2A 4SD | Tel. 020 7300 7320 | EDITOR-IN-CHIEF: Janusz Młynarski, j.mlynarski@thepolishobserver.co.uk | EDITORS: Błażej Zimnak b.zimnak@ thepolishobserver.co.uk| Anna Malczewska, Danuta Wojtaszczyk | DTP: Ivan Muccari | DISTRIBUTION: distribution@myownmedia.co.uk | PRINTING PRESS: NEWSFAX LTD (London) | ADVERTISING: My Own Media Ltd. 0207 300 7320 Patrycja Strąk mob.: 078 4606 2331 sales@myownmedia.co.uk; Larisa Arama mob. 07852194677 larisa@myownmedia.co.uk. Advertiser and advertising agency assume liability for all content (including text representation, illustrations, and photographs) of advertisement printed or posted, and assume responsibility for any claims arising therefrom against the publisher - Redakcja zastrzega sobie prawo skracania, redagowania i publikowania na naszych łamach nadesłanych materiałów. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych | PUBLISHER: Stranieri in Italia S.r.L. Closing date: 21.06.2012.


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

www.thepolishobserver.co.uk

ŻYcie W UK

3

Hilton Horror, czyli jak dobić sprzątaczkę

Po wrzawie, jaka rozpętała się wokół wyzyskiwania i mobbingu cudzoziemskich pracowników w londyńskim hotelu Hilton, ich warunki pracy, i tak już fatalne, nie tylko nie poprawiły się, lecz wręcz -choć trudno to sobie wyobrazić - stały się jeszcze gorsze Zwiększono im... normy i obecnie, w tym samym czasie, będę musieli wykonać pracę dwa razy większą. Oczywiście mogłoby się to udać, ale tylko jedynie wtedy, jeśli doba będzie miała co najmniej 36 godzin. O tym, co dzieje się w hotelu Hilton Metropole w Londynie oraz innych pięciogwiazdkowych hotelach pisaliśmy już kilkakrotnie. Wiadomo było nam, że źle się tam dzieje, ale nie przypuszczaliśmy, że skala tego zjawiska ma tak masowy charakter! W redakcji naszego tygodnika od dwóch tygodni nie milkną telefony, a redakcyjna poczta puchnie od e-maili przysyłanych przez osoby, które w innych hotelach doświadczyły wyzysku i lobbingu. Co więcej, dzieje się tak wszędzie jak UK długie i szerokie – od Southampton po Belfast, od Liverpoolu po Hull. 15 w 7 i pół h Przypomnijmy. Agencje specjalizujące się w sprzątaniu ekskluzywnych hoteli zatrudniają sprzątaczki, których zadaniem jest dokładne wysprzątanie 15 pokojów w ciągu 7, 5 godziny. Kto pracował w takim hotelu ten wie, że to niemożliwe – najbardziej doświadczona sprzątaczka potrzebuje dodatkowych trzech godzin, żeby w całości wykonać zadanie. Kto nie pracował niech wyobrazi sobie obszerny hotelowy pokój, w którym trzeba odkurzyć wykładziny, przetrzeć meble i 55 różnych drobiazgów, które znajdują się na wyposażeniu, zmienić pościel (niech Bóg broni, żeby znalazło się nawet prawie niewidoczne przetar-

REKLAMA

cie, bo wówczas trzeba pobrać z magazynu nowy komplet, co zabiera nawet i kilkanaście minut), wymienić w łazience ręczniki, płaszcze kąpielowe, mydło i inne kosmetyki, a samą łazienkę wysprzątać na błysk. I tak 15 razy w ciągu dnia. Nie, nie 15 – niebawem będzie 30. Co było niemożliwe w ciągu 7, 5 godziny, teraz będzie dwa razy bardziej niemożliwe. Przykład z USA Kilka dni temu otrzymaliśmy wiadomość, że w hotelu Hilton London Metropole odbyło się spotkanie informacyjne dla sprzątaczek w sprawie podniesienia norm, czyli zwiększenia liczby pokoi do sprzątania. Zamiast dotychczasowych 15, menedżer prowadzący mityng zaproponował - rzeczone już wyżej – 30. Żeby unaocznić, iż jest to możliwe, podał przykład amerykańskich sprzątaczek, które rzekomo bez większego wysiłku świetnie sobie z tym radziły. Sprzątaczkom tłumaczono ponadto, że sieci Hilton nie stać na niewydajnych pracowników. Nie trzeba dodawać, że zakrawa to na kpinę, bo przecież nikt nie ma wątpliwości, że organizowane w Londynie Igrzyska będą dla hotelarzy prawdziwie „złotymi żniwami”. Na razie nikt jeszcze nie musi sprzątać tych 30 pokoi we wspomnianym czasie, ale zaczęto je już oswajać z zawyżaniem normy o jeden pokój więcej, czyli obecnie mają do wysprzątania 16 na głowę, w tym samym czasie co wcześniejsze 15.

Zmianę wprowadzono bocznymi drzwiami. Jeden pokój więcej - Dołożono nam o jeden pokój więcej, bez żadnej umowy i teraz już praktycznie jestem w pracy od rana do nocy skarży się młoda Litwinka z Hiltona i dodaje - Obiecano nam, że będziemy miały pomoc, że nie ma się czego bać, ale nadal sprzątamy same. Agencja pracująca dla Hiltona świadomie, by nie rzec bezczelnie łamie brytyjskie prawo pracy. - Jeśli pracodawca zamierza dokonać zmian dotyczących warunków zatrudnienia, to musi mieć na to zgodę pracownika, bo w przeciwnym razie może on podać pracodawcę do sądu za naruszenie warunków umowy, a nas obowiązuje umowa dotychczasowa, która nie została zmieniona - mówi Barbara Pokryszka, pracownica Hiltona, która walczy z agencją o godne traktowanie pracowników. Pokryszka wskazuje również na fakt, iż brytyjskie prawo mówi, że zmiany można wprowadzać po negocjacjach. - Negocjacji żadnych nie było, lecz co najwyżej informacja. Kiedy próbowałam zadać pytanie na ten temat menedżer z agencji, prowadzący spotkanie

REKLAMA

wmawiał mi, że ono nie dotyczy całego zespołu, że to mój prywatny problem – przyznaje Polka. Brak konsultacji Na mityngu pracowników padła obietnica kolejnych spotkań i na obietnicy się skończyło – do kolejnych mityngów już nie doszło, kierownictwa nic już nie obchodziło, co myślą na ten temat pracownicy, jakie rozwiązania proponują. Tymczasem - zgodnie z literą brytyjskiego prawa – pracodawca ma obowiązek wysłuchać alternatywnych propozycji, obowiązkowo informując przedtem o takiej możliwości. Krótko mówiąc wprowadzono zmiany kpiąc z brytyjskiego prawa. Barbara obawia się, że konsekwencją śrubowania norm będzie redukcja personelu – po dołożeniu każdej z nich kilku pokoi, do wykonania tej samej pracy nie będzie już potrzebnych 100 sprzątaczek, lecz znacznie mniej. - Te, które zostaną nie będą już zarabiać 3,04 funtów na godzinę, lecz o jednego funta mniej, bo zwiększając liczbę pokoi z dwóch do trzech tak właśnie wychodzi – stwierdza dziewczyna. - Jeśli wziąć pod uwagę to, że wysprzątanie 15 pokoi w ciągu siedmiu i pół godziny już graniczy z cudem, to są tylko

dwa wyjścia – mniejsze zarobki, albo zostawanie po godzinach za darmo. W ostatecznym rezultacie zarobimy sporo mniej i będziemy wykończone fizycznie - mówi Barbara i porusza jeszcze inny aspekt tej sprawy. Wizerunek Każdy hotel musi dbać o swój wizerunek, ale wyśrubowane normy akordowe, choć agencja zobowiązuje się do płacenia za czas pracy, a nie za pokój, mogą być zagrożeniem dla poziomu usług. Goście przestaną być z nich zadowoleni, hotel straci prestiż. Niewykluczone, że kierownictwo Hiltona nie ma pojęcia o jakości usług świadczonych przez agencję sprzątającą, bo pokoje sprawdzane są przez menedżerki zatrudnione przez tą samą agencję, a nie hotelowy personel. Może być tak, że zwiększona liczba pokoi będzie sprzątana po łebkach. - Bardzo liczę na to, że moje koleżanki z pracy uświadomią sobie wreszcie, jak ważna jest ich praca dla Hiltona, że bez nich ekskluzywne hotele nie mogłyby istnieć, w tym również Hilton London Metropole. Wierzę, że wreszcie zaczną gremialnie upominać się o swoje prawa, w czym chętnie im pomogę – stwierdza na koniec Barbara.

Janusz Młynarski


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

4

www.thepolishobserver.co.uk

ŻYcie W UK

Podwyżki mandatów. Komórka, pasy, czerwone - 90 funtów kary

Olimpiada: wiemy, kiedy i gdzie będą najgorsze korki

Do igrzysk jeszcze kilka tygodni, ale Transport for London już rozpoczął akcję informacyjną na temat wpły- Aż o 50 proc. podnieść chce wysokość mandatów za niebezpieczne zachowanie podwu wydarzeń sportowych na komunikację metropolii Camden czas prowadzenia auta obecny minister transportu. Po wejściu w życię proponowaBrent n 2012 – Cycling Road Race nych przepisów policjanci będą mieli też uproszczone procedury nakładania kar

D

YR

D

LL HI

O

R

GS

KIN

NR

D

AVE

CHESTN

URT

HAMPTO N CO

RO

MO U

PO RT S

AV

REIG A

RO AD

AD

HOO K

RO AD

EN ’S

E

ND S

DR

WAY

TE R

rys. TfL

UE

RO

N RE WAR E LAN

RK IN G

OAK LA RO WN AD

RO

LAN S D RD

N

COP SEM LN

BROO K

UT

Bushy Park

AD

Hampton

Wimbledon

RA

TON B RIGH

LE

NE LA

FO R D

REIGAT

G ZA

RD

AP ST

LOND O N RD

G

I LL

OLD ON L O NDA RO D

AD RO

AD RO

L IL

DORKING

ANE YL LE IP

COMBE L

D HR M HI G TH A EA STR

ES ROAD W EST Queen Mary Reservoir

N TO

OAD NR

Za prędkość też 90 I tak za przekroczenie limitu prędOMBE CO Kingston LA kości kierowcy zapłacą £90 zaS U N N E BURY RD Sunbury UP PER N TO Merton O HAM P AD LO ND Norbiton miast £60. Tyle samo kosztować O R HURST R CO URT Kingston OAD będzie przejechanie przez skyżoHampton Court M3 Palace upon Thames AY wanie lub przejście dla pieszych Hampton N W Queen CE DE Court RA Elizabeth II Surbiton AL M na czerwonym świetle. Z £60 na Reservoir A237 rośnie też cena za niezapię£90 E Waltonnymede A24 KINGSTON te pasy i rozmowę przez komóron-Thames S BY- Pw Sobota, 29 lipca, trasa wyścig kolarskiego kobiet okolicach Richmond i Kingston. AS LA T KI D O AT NG ON R ROA Y D podczas kę prowadzenia auta. Esher ST D RO Sutton C O 5 Weybridge Q zesłanym przez Verona Everitta tłoczone rejony. Spotkanie w śro- Kara za jazdę bez ważnego ubezpieWeybridge TH Claygate z TfL do mieszkańców stolicy. dę 11 lipca w Kingston Market czenia wzrośnie z 200 do 300 funtów. Daty, na które trzeba uważać, to Hall od 10am do 16pm. Drugie Rząd nie planuje zmian w kaA3 Sainsbury's Sury Basin raniu za złe parkowanie, choć Epsom & Ewell 28, 29 i 31 lipca, oraz 1, 2, 4, 5, spotkanie: S ROAD BYFL PARVI E we wszystkich przypadw sobotęEpsom15 lipca od 11am doON LANnie 7, EET 11 i 12 sierpnia i we wrzesniu RO D D A OY Rtekach mandat ten zależny jest od 17pm. Więcej informacji na C jeszcze jeden dzień: niediela 9. Oxshott Elmbridge Londynu, wysokość kary wyznamat spotkań pod adresem getaUtrudnienia i zmiany w komuni- Ashtead D A władze lokalne, a nawet, kacji spowodowane są zamknię- headofthegames.com/roadshows. czają Woking Croydon na wpół legalnie prywatne firmy. ciem wielu ulic, co dotknie głównie A3 DO M25 A23 Pierwsza podwyżka od 12 lat (opr. bz) tras i czasów przejazdów autobuND A24 RO ALL A217 W ARK L AD S N sów. Pełne, szczegółowe rozkłady Leatherhead Tadworth Leatherhead jazd na te dni zostaną opublikowaReigate & R M Banstead ne na początku lipca na stronie TfL. REKLAMA WAY Mole na Valley W podanych dniach terenie M23 M25 Londynu kibice i atleci spotkają się Guildford Headley w wielu miejscach poza wschodnią Heath A246 częścią miasta. Na weekend 28-29 ZI Box Hill D A on RO Boxhill & D Betchworth lipca zaplanowano kobiece i męEPSO M EH Westhumble OA LL R Ranmore szosoweXHI skie wyscigi kolarstwa BO Reigate Reigate ROAD Common Dorking R E I G A TE (National Trust) go. Rowerzyści wyjadą z centralNational Rail nego Londynu w stronę Dorking Box West Hill, London Underground N do hrabstwa Surrey przez Fulham, London Overground D A O Dorking R Gomshall Putney, Richmond, Hampton Court, Step-free station with staff assistance SH E RE RO U IL D G AD Weybridge, Working, Dorking, Step-free station, NO staff assistance Leatherhead, Esher i Kingston. Partially step-free station. Please refer to nationalrail.co.uk/stations for details W czwartek 2, sobote 4 i wtoRoute Direction rek 7 sierpnia odbędą się proby Start/Finish: The Mall do triatlonu oraz glowne zawody Total Distance: tej dyscypliny, to z kolei spowoMen 250km approx (approx 156 miles) A24 correct as of March 2012. Visit getaheadofthegames.com for the latest version. duje utrudnienia komunikacji ht and database right 2012. All rights reserved. Ordnance Survey Licencew number 100046062. Women 140km approx (approx 87 miles) mew Ltd 2006. You are not permitted to copy, sub-license, distribute or sell any of this data to third parties in any form. w okolicach Hyde Park Corner. Na niedzielę 5 oraz 12 sierpnia i 9 września zaplanowane zostały odpowiednio maraton kobiecy, męski oraz paraolimpijski. Trasa wiedzie z Westminsteru do City. Transport for London prosi kierowców, by wzieli pod uwagę pewne korki w tych rejonach i w miarę możliwości unikali ich. Wydarzenia sportowe organizowane w tych dniach to również dobra okazja, żeby bez konieczności posiadania biletu wziąć udział kibicowaniu podczas Igrzysk. Wybierając się na trasę któregoś z wyścigów warto dobrze zaplanować podróż i na przykład wysiąść stację lub dwie wcześniej, a końcówkę dojść piechotą. Stacje docelowe mogą www.catrinatrans.co.uk być w tym czasie bardzo zakorTeddington

STA IN

Większość stawek za łamanie przepisów na drodze nie zmieniła się od 2000 roku. Kolejnym drugim, który w tą samą zmianą przepisów rozwiązać chce Mike Penning, jest uproszczenie procedur obowiązujących policję. Obecnie zbyt wiele spraw związanych z egzekwowaniem mandatów utyka w gąszczu biurokracji. Po zmianach przepisów policja będzie mogła łatwiej ukarać kierowców. Informacje o najbliższych zmianach podał Departament of Transport.

T

EGRA V W ALD ROA E D

T INI TR

M ER

N’S R D QUE E

RD HAM RS

B UX

Twickenham

PR

E PET

I O RY L N

FU L

H

M

D

M PT RO AD

5

for. John Webber/ CC

4

fot. wn.com

L

WESTE RN AVE kowane, lub wręcz sparaliżowane. ondon zmieni się w olbrzymie NU E o konsultacji społeczW ramach informacji, w Westminster dużych sportowo-kulturalne miejsce N nych trafił projekt Mike'a ośrodkach, jak np. Kingston upon wydarzeń związanych z Olimpiadą. Kensington Ealing START/FINISH E ROA RIDG Thames, D & Chelsea Penninga, ministra do organizowane są spotkaPowiadamiamy z wyprzedzeniem, U XB The DGE Mall SB R I które miejsca zostaną dotknięte nia, podczas których TfL wyjaKNI GHT spraw bezpieczeństwa drogowego. CONSTITUTION Hammersmith HILL nowych stawek kierowcy objazdy ONWedług największymi problemami z ko- śnia, którędy przebiegną & Fulham M4 O munikacją - czytamy w liście ro- i jak najłatwiej będzie ominąć za-BR zapłacą nawet o 50 proc. więcej. Fulham Hillingdon Proponowane zmiany mogą wejść RO A A4 A Hounslow D A4 A BATH ROAD w życie jeszcze w tym roku. Od 14 RO T S E W GREAT Richmond czerwca do 5 września trwają konBattersea upon Thames UPPER RICHMOND RD Putney Lambeth sultacje społeczne w tej sprawie. Bridge A30 Clapham Richmond A315 w taryfikatorze dotyJunction Zmiany RD ’S IL L Putney D AD ER H czą najpopularniejszych i poRO ON WY ES D S M N A I R H STA EY IC Wandsworth wodujących największe nieTS ER RI A24 lthorne Richmond DG CH E Strawberry bezpieczeństwo przewinień. A244 RD Park A30 Hill

3 2 kilometres

Za tak zwane careless driving,

REKLAMA

które można dostać jako dodatek do wyroku za jazdę po pijanemu, ale też za mniejszej wagi wykroczenia, kierowcy zapłacą po zmianach 90 funtów kary i ostrzymają 3 punkty karne. Minister do spraw bezpieczeństwa na drodze zaznaczył, że zaostrzenie przepisów związanych z tym przewinienem, jest szczególnie ważne, bo właśnie przez nieodpowiedzialne zachowania dochodzi do największej ilości wypadków śmiertelnych na angielskich drogach. (opr. bz)

HOR

D RO A AM SH


Kibicuj z Nami Zadzwoń do domu i podziel się wrażeniami

3000

minut za darmo Z UK do

PL Zamów darmową kartę SIM na: www.lycamobile.co.uk Zadzwoń na: 0207 132 0322 lub 322 z Lycamobile Offer valid until 30/06/2012 LM_POL_Polish Observer_254x345mm.indd 1

28/05/2012 09:34:02


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

6

www.thepolishobserver.co.uk

OPINIE

13 Swiss Cottage - 7 Queensway

W

Kątem oka Palikota

P

Zbiornik myśli

owolalismy do życia , jako RP, Thing thank, co w luznym tłumaczeniu znaczy zbiornik myśli! zrobiliśmy to z głębokim przekonaniem, ze tak trzeba! Trzeba sie przygotować do głębszej diagnozy społecznej, do głębszej diagnozy możliwości rządzenia, do szukania nowego języka polityki, do nadania wreszcie naszej debacie jakiegoś poziomu! Wiem, w tym miejscu, wielu zdziwi sie i sarknie; Ruch Palikota ma to zrobic? Specjaliści od Konopii, prezerwatywy, walki z klerem? Tak - my to zrobimy! Powiem nieskromnie, ze jeśli jakaś debata toczy sie teraz w kraju i zaczyna sięgać już zwykłych ludzi to są to - poza Smolenskiem - tematy przez nas wywołane! Relacje państwo - kościół, legalizacja Konopii i zmiana polityki społecznej w sprawie karania, czy wreszcie edukacja seksualna!

Owszem zrobiliśmy to metodami uznanymi za hepenerskie i nie przeczekać temu! Warto jednak było! Teraz musimy w tak skuteczny sposób zakwestionować wiele dogmatow w polskiej polityce. Jak choćby o tym, ze państwo nie powinno być odpow Indianie za uprzemysłowienie czy , ze kapitał społeczny sam sie zbuduje wraz ze wzrostem gospodarczym! Tych oczywistosci jest w naszym kraju wiele i trzeba z nimi walczyć jeśli ma sie dokonać postęp! Dlatego wlasnie Powolalismy "zbiornik myśli" i nazwalismy go "plan zmiany". W Radzie Programowej znajda sie tacy ludzie jak; Profesor Magdalena Sroda, profesor Jan Hartman, profesor janusz Solski, senator Kazimierz Kutz, Barbara Labuda, Robert Kwiatkowski, Sergiusz Najar, Piotr Guzial, Adam

Kalbarczyk, Jan Widacki, Marek Balicki! Pracami będzie kierował doktor Krzysztof Iszkowski, a do poszczególnych tematów bedą powoływane oddzielne grupy ekspertów! Jednym z pierwszych zagadnień będzie "uprzemysłowienie", "nowa fala przedsiębiorczości", mały i średni biznes! Mam świadomości, ze dla części ludzi w kraju już samo to zestawienie; aktywne państwo, mały biznes, społeczeństwo obywatelskie jest samo w sobie sprzeczne! Ale to wlasnie jest zadanie naszego zespołu - łamać stereotypy ! Wiem jak wielu polityków łatwo epatuje cynizmem i przykrywka brak realnych ambicji i potrzebnych do tego kompetencji zwykłym społecznym nihilizmem! Trudno! Gdybym nie myślał inaczej to pomóż miałbym odchodzić z PO? Janusz Palikot

Dlaczego Polacy nie powinni śpiewać po angielsku

A

nglomania” opanowała polskich artystów. Szczególnie można to zauważyć, gdy kupuje się płytę polskiego wykonawcy. Wtedy słyszy się co najmniej jedną piosenkę wykonaną w języku angielskim. Pytanie wówczas brzmi: dlaczego tak jest? Dlaczego ludzie, którzy powinni reprezentować w najwyższym stopniu polskość, decydują się na śpiewanie po angielsku? Wydaje mi się, że Polacy w ten sposób próbują rywalizować na angielskim rynku muzycznym i tym samym chcą zdobyć międzynarodową sławę.

Nie tylko angielski Należy jednak zapytać: do kogo te piosenki są skierowane? Chyba nie do Polaków? Myślę, że do angielskiego słuchacza. Dlaczego tak się dzieje? Niemal cały świat śpiewa teraz po angielsku i piosenki śpiewane w tym języku przez polskich artystów muszą konkurować ze wszystkimi anglojęzycznymi utworami. Czy nie lepiej spróbować wykonać piosenkę w języku francuskim, włoskim lub nawet rosyjskim? Jest większe prawdopodobieństwo zyskania sławy właśnie wtedy, bo i konkurencja jest mniejsza, z prostej przyczyny …. mniej osób śpiewa w tych językach. Tym bardziej, że takie utwory wpadają Polakom w ucho, ze względu na podobieństwo do polskiej fonetyki. Można również powiedzieć, że łatwiej Polakom śpiewać po francusku lub po włosku, aniżeli po angielsku. Nasza soulowa Basia Angielski język jest „chłodny” i nie sprzyja wyrażaniu uczuć. Jeśli ktoś naprawdę chce śpiewać w tym ję-

zyku, to musi postawić na oryginalność. Najlepszym przykładem jest Basia Trzetrzelewska, która śpiewa oryginalne piosenki dynamicznym głosem i nie próbuje przy tym ukrywać polskiego akcentu. To sprawia, że w niezwykły sposób wyraża emocje, śpiewa sercem, a jej muzyka lekko wpada w ucho. Zachowuje polskość, mimo że śpiewa po angielsku. Nieudane imitacje Ostatnio słynne polskie artystki, np. Edyta Górniak lub Tatiana Okupnik próbują na siłę naśladować angielskich wykonawców, co sprawia, że ich piosenki nie są oryginalne i dla angielskiego słuchacza są podobne do tysiąca innych utworów. Może to robią, aby poprawić swoje samopoczucie? W efekcie jest tak, że Polacy śpiewają w języku angielskim, chcąc udowodnić polskim słuchaczom, że są na rów-

REKLAMA

ni z angielskimi wykonawcami.

Pod patronatem koncernów Być może, jedyny powód wykonywania piosenek w języku angielskim, wynika z tego, że takie są wymagania międzynarodowych producentów, którzy kontrolują światowe rynki muzyczne i zmuszają wszystkich wykonawców do podporządkowania się ich wymaganiom. Można twierdzić, że jest to jednak błędne, krótkowzroczne rozumowanie, ograniczające w jakiś sposób twórczy rozwój artysty. Może lepiej byłoby skoncentrować się tylko i wyłącznie na pięknym wykonaniu piosenek w języku ojczystym, chyba że wykonawca ma talent i oryginalność Basi Trzetrzelewskiej…..? Andrzej Tutkaj, tutkajnews.co.uk (watchdog informacji polonijnych)

siadłem do wagonu Jubille Line na Swiss Cottage. 14 miejsc (1/3 wagonu metra), siedziało 13, jedno zajęte tobołkami. Pięć osób czytało, jedna Pani sudoku uskuteczniała, pan jeden z szalikiem na nosie, aż do oczu. Moja uwaga skupiła sie na "parce" szczebiocących, zakochanych prawie młodych. Nie byli z Londynu... turyści. Widziałem tył jego głowy, jej nie widziałem wcale, on przesłaniał szczebiocąc. W połowie drogi ze Swiss Cottage do St. Johns Wood ze szczebiotania przeszli do buziaków. Takie buziaki, nie wiem, jak to nazwać, takie mlaskanie, ze trzy na sekundę mlaski. Skończyli przed St. Johns Wood, ona podniosła głowe, on nie. Zobaczyłem jej oczy, nie było w nich uczuć. Obok nich siedział kolejna parka, ona przeżuwała, nie wiem co ale pamiętam obrazki z lat dziecięcych, z łąki, na której pasły sie krowy, na wsi. To musiała być trawa może siano. Żuła. On szczebiotał. W ich oczach było uczucie. St. Johns Wood, wysiadł pan z szalikiem na nosie i 3 osoby czytające. Na miejscu szalikowca usiadł on. On zajął 1/3 siedzenia za plecami pozostało reszta. Siedział jak... trudno określić. Do gatunku szczęśliwych zaliczyć go nie mogę. Wyglądał jak 1/3 nieszczęścia.

REKLAMA

Przed Baker Street szczebioczącocałująca się para ostatecznie rozwiodła się i patrząc na siebie wzajemnie z pogardą jechała dalej. Parka obok nich (w ich oczach było uczucie) rozkręcała się aż do Bond Street. Tam wysiadłem by przesiąść się na Central Line. Bond Street- Central Line. Wskoczyłem do wagonu na ostatnią chwile. Po lewej przytulona, szczebiocąca parka. Po prawej córeczka na ramieniu mamusi. Reszta pasażerów... obojętna. Na Marble Arch przeskoczyłem do przedostatniego wagonu. W polu obserwacji kilka (siedem) osób. Szczebiocąca parka jest, ona ogląda jego dłoń. Ogląda i obraca aż do Queensway Station i nie jest to chyba czytanie z dłoni. Siedzi jeszcze pan z papierem ozdobnym do pakowania prezentów, jedna Pani obojętna i dziewczyna czytająca książkę. Książka wydana była szczególnie małym drukiem (literkami) bo dziewczyna ta miała problem ze zmianą strony aż do Queensway. Może jeszcze czyta tę samą stronę? Może jest to jej strona życia? A ja? Ja stałem z boku. (ironiczny anglosas)



Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

8

Kronika

KTOKOLWIEK WIDZIAŁ ADAM KRZYSZPIN 24 lata Wzrost: 183 cm Oczy: niebieskie Znaki szczególne: mały palec prawej ręki obcięty do połowy paznokcia. Ostatnie miejsce pobytu: Aberdeen (Szkocja)Pan Adam zaginął 10 styczeń 2010 roku.

PAWEŁ KONRAD SZKUP

35 lat Wzrost: 182 cm Oczy: zielone Ostatnie miejsce pobytu:

Birmingham (Wielka Brytania) Pan Paweł zaginął 6 kwietnia 2008 roku.

MAREK JAN MIĘTKI

(Wielka Brytania)

www.thepolishobserver.co.uk

63 lata Wzrost: 178 cm Oczy: szare Ostatnie miejsce pobytu: Liverpool

Pan Marek zaginął 1 kwietnia 2008 roku.

Ktokolwiek widział te osoby lub ma informacje o ich losie proszony jest o kontakt z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod numerem: +48 22 654 70 70. E-mail: itaka@zaginieni.pl.

www.zaginieni.pl

400 funtów - grzywna za wygłupy, Pomoc konsularna rasizm i posty na fejsie 400 funtów grzywny to kara za rasistowską rymowankę opublikowaną w popularnym serwisie społecznościowym

W

swoim wierszyku Craig Cook, 28-latek z Barry Downs Caravan Park (okolice Carnoustie i Monifieth), obrażał Muzułmanów, Pakistańczyków i Polaków. Walentynkowe awantury Wszystko działo się w Walentynki. Zanim mężczyzna powiadomił wszystkich znajomych z facebooka o tym co myśli na temat emigrantów do UK, zrobił awanturę w hotelu. Zajazd przy Tay Street w Monifieth to miejsce, gdzie Szkot pracował, a po tych wydarzeniach został zwolniony. Podczas procesu i przy składaniu wyjaśnień na policji Cook przyznał się do niewłaściwego zachowania i opublikowania notatki o rasistowskiej treści na facebooku.

tym, gdy zauważył obraźliwe treści na profilu pracownika. Cook został aresztowany, przesłuchany i przyznał się do umieszczenia w postu. Zaznaczył jednak, że jego treść nie była wymierzona w żadną konkretną osobę. Tłumaczył, że był to żart i nie zaakceptował

Zatrzymany przez wpis Podczas rozprawy sąd dowiedział się też, że 28-latek zo- Hotel w Szkocji w którym pracował ukarany mężczyzna. stał kilka dni wcześniej zwolniony z pracy w owym hotelu i mia- upomnienia (caution) i grzywny. cisz głową, ale to poważne wyło to wpływ na jego zachowanie. Wyjątkowa głupota kroczenie, którego w żadnym wyByły parcodawca Szkota Obrońca Szkota przyznał, że jego padku nie możemy akceptować. zgłosił sprawę policji po klient zachował się "wyjątkowo głu(opr. bz)

onsul RP jest zobowiązany pomóc obywatelom RP poza granicami kraju w razie aresztowania lub zatrzymania W wielu trudnych sytuacjach konsul polski może obywatelom RP udzielić skutecznej pomocy. Podjęcie przez konsula interwencji możliwe jest dopiero po uzyskaniu przez niego informacji o zdarzeniu. Należy przy tym pamiętać, że wykonuje on swoje funkcje jedynie w ramach określonych umowami międzynarodowymi oraz prawem i zwyczajami państwa urzędowania i nie ma możliwości domagania się, aby miejscowe władze traktowały obywateli polskich inaczej, niż traktują obywateli własnego kraju. Należy pamiętać, że pośredniczenie polskiej placówki w przekazywaniu pieniędzy ogranicza się do wyjątkowych sytuacji uregulowania należności za świadczenia przelewem, opłacenia na odległość biletu powrotnego. W razie zatrzymania lub aresztowania, turysta ma prawo prosić o kontakt z konsulem, który zadba o to, by traktowano go nie gorzej niż obywateli państwa, w którym przebywa. (MSZ)

Edynburg: Policja i konsulat szukają Michała Konsulat Generalny w Edynburgu rozesłał informację z prośbą o pomoc w poszukiwaniach Michała. To apel, który do Konsulatu skierowała Policja Lothian and Borders. Wcześniej na własną rękę poszukiwania rozpoczęli jego przyjaciele

M

ichała Grabiarz po raz ostatni był on widziany we wtorek 5 czerwca br. we wczesnych godzinach porannych na Great Junction Street (Yardheads) dokąd został podwieziony przez swojego kolegę. - Od tamtej pory nikt nie miał wiadomości od 27-letniego Michała Grabiarza – pisze policja. - Mężczyzna nigdy wcześniej nie zachowywał się w ten sposób, był spokojny, a jego czyny przewidywalne, dlatego tym bardziej jesteśmy zdziwieni, co mogło się z nim stać - dodają funkcjonariusze. Ktokolwiek widział Michała od czwartku 5 czerwca proszony jest

T-TALK

o kontakt z policją. Jednocześnie, o jak najszybszy kontakt z rodziną, znajomymi lub policją proszony jest sam Michał Grabiarz. Rysopis zaginionego: wzrost około 180 cm, oczy niebieskie, krótkie brązowe włosy, krępa budowa ciała, niewielkie znamię poniżej lewego oka. W dniu 5 czerwca ubrany był w ciemną kurtkę, ciemne spodnie i torbę podręczną prawdopodobnie z napisem "Wisła Kraków". Lothian lub Crimestoppers Michał Grabiarz, poszukiwany w Szkocji przez policję, konsulat i znajomych. Ktokolwiek posiada informacje na temat zaginionego, proszony jest o kontakt z Lothian and Borders Police, z zapewniającą anonimowość poza- numer kontaktowy. 0800 555 111. (opr. bz) numer telefonu. 0131 311 3131 lub rządową organizacją Crimestoppers

Dzwoń Tanio do Polski Korzystaj z tej samej karty SIM Używaj kredytu na rozmowy z dowolnej komórki lub tel. domowego Nie musisz posiadać kontraktu z Auracall Możesz doładować konto na wiele sposobów Używaj serwisu T-Talk i dzwoń za darmo na numery 0800 Używaj serwisu T-Talk i dzwoń tanio na numery 0845/0870 Używaj wygodnej opcji automatycznego doładowanie konta Polskojęzyczna Obsługa Klienta

pio" publikując wiadomość z ustawieniem "widoczne dla wszystkich". Dodał, że Cook parcuje teraz, jako kucharz w restauracji w Dundee i zarabia ok. 250 funtów tygodniowo, więc jest w stanie zapłacić grzywnę. Sędzia Peter Paterson powiedział w uzasadnieniu: - Widzę, że krę-

K

1 Doładuj £10 kredytu

Wyślij GADU na 65656

(koszt £10 + std.SMS)

£5

kredytu

Wyślij GADU na 81616

(koszt £5 + std.SMS)

Przy doładowaniu przez Internet

Stawki do Polski na tel. domowy

1

.70

pence/min

2.00 1.45

pence/min

pence/min

Stawki do Polski na komórkę

5

.90

pence/min

7.00 5.10

pence/min

pence/min

2 Zadzwoń Wybierz

0370 041 0037

*

i postępuj zgodnie z instrukcją operatora. Proszę nie wybierać ponownie. Najniższe ceny dostępne na www.auracall.com/observer

Polska Obsługa Klienta: 020 8497 4622 *T&Cs: Ask bill payer’s permission before using the service. SMS costs £5 or £10 + standard sms. Calls billed per minute, include VAT & apply from the moment of connection. The charge is incurred even if the destination number is engaged or the call is not answered, please replace the handset after a short period if your calls are engaged or unanswered. Connection fee varies between 0p & 25p depending on the destination. Calls to 03 number cost standard rate to a landline and can be used as part of the bundled minutes. We will automatically top-up your T-Talk account with the initial top-up amount when you will have 3 minutes talk time remaining. To unsubscribe text AUTOOFF to 81616. Credit expires 90 days from the last top-up. Rates are subject to change without prior notice. Prices correct at 6/3/2012. This service is provided by Auracall Ltd.


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

www.thepolishobserver.co.uk

9

Aberdeen: Jechał po prawej, kraksa

KTOKOLWIEK WIDZIAŁ MARIUSZ JAROSŁAW LIS 39 lat Wzrost: 180 cm Oczy: piwne Znaki szczególne: ślady

Sąd skazał 26-letniego Pawła Rudko za spowodowanie kraksy trzech aut. Polak wrócił z wakacji w Polsce i zapomniał przestawić się na jazdę lewą stroną

S

ąd w Aberdeen odebrał mu prawo jazdy na 15 miesięcy. Nałożył też grzywnę w wysokości 800 funtów. Polak będzie mógł odzyskać prawo jazdy wcześniej, jeśli pozytywnie przejdzie egzamin z bezpieczeństwa drogowego. Do zdarzenia doszło na drodze A947 z Aberdeen do Banff. Polak wjechał na nią i zaczął prowadzić prawą stroną. Po chwili uderzył w samochód jadący z przeciwka. Ten uderzył w jeszcze jedno auto. Na szczęście nikt nie zginął. Jak się potem okazało, 26letni Paweł Rudko był trzeźwy. Przed sądem tłumaczył, że tego dnia wrócił z wakacji w Polsce. Mówił, że tam dużo jeździł samochodem. - Po powrocie do Szkocji po prostu zapomniałem się przestawić ponownie na ruch lewostronny – tłumaczył przed sądem..

po ospie Ostatnie miejsce pobytu: Londyn Pan Mariusz zaginął 8 grudnia 2011 roku.

fot. Richard Croft / CC

ZENON MARIAN KOPKA

(opr. bz) Kto nie miał czasem wrażenia, że jedzie po złej stronie?

Polski masażysta oczyszczony z zarzutów

35-letni Daniel Pytlarz, oskarżony o molestowanie seksualne klientek, został oczyszczony z zarzutów. Zawiadomienie złożyła pracownica byłego Beatlesa, Paula McCartneya

P

fot. daily mail

olakowi postawiono 18 zarzutów molestowania kobiet, które były jego klientkami. Jednak podczas procesu świadkowie wypowiadali się na korzyść polskiego masażysty, twierdząc, że podczas masaży nigdy nie zrobił niczego "niewłaściwego i niestosownego". Polak spędził jednak 9 miesięcy w areszcie.

Daniel Pytlarz i jego żona Urszula.

Sprawa polskiego masażysty zrobiła się głośna, kiedy okazało się, że doniesienie na jego "niewłaściwe zachowanie" podczas masażu złożyła była pracownica Paula McCartneya. Zeznała ona, że Pytlarz miał zostać zatrudniony jako masażysta McCartneya i jego nowej żony, ale kiedy ją masował zachowywał się "niewłaściwie". Funkcjonariusze odszukali wszystkie jego byłe klientki - w tym także osoby publicznie znane - namawiając je do ujawnienia "niestosownych" zachowań Polaka. Zgłosiło się 18 kobiet. Jednak przysięgli uznali, że

Polak nie robił niczego niewłaściwego. Tym bardziej, że w pokoju obok pracowała jego żona. Daniel Pytlarz ma wielu przyjaciół i klientów pośród brytyjskich celebrytów. Jest kulturalny, wykształcony i ma nieskazitelna opinię. Jest też właścicielem ekskluzywnej "Violet Clinic spa", która ma ponad 800, majętnych klientów. Także jego żona od samego początku powtarzała, że nie wierzy w zarzuty, które - jej zdaniem - są wyssane z palca. Większość kobiet, które zgodziły się zeznawać przeciwko Polakowi, nie było stałymi klientkami kliniki, ale kupiły masaż przez internetową stronę oferującą zniżki na usługi. Zazwyczaj sesja masaży kosztuje w tej klinice ponad 100 funtów, jednak ze zniżką było to już tylko niecałe 30 funtów. Klientki twierdziły, że Pytlarz posunął się "za daleko" - narzekały na "dziwny" masaż całego ciała. Jednak ich zeznania przed sądem i te złożone na policji znacznie się różniły. Sąd uznał je więc za mało wiarygodne. Jak się ostatecznie okazało kobieta, która złożyła doniesienie, chciała ukryć przed Paulem McCartneyem, iż za darmo "testowała" nowego, potencjalnego masażystę swojego ówczesnego pracodawcy. Teraz już dla byłego Beatlesa już nie pracuje. Ostatecznie wycofała zeznania i odmówiła współpracy z oskarżycielami. (emito.net / opr. bz)

59 lat Wzrost: 170 cm Oczy: zielone. Ostatnie miejsce pobytu: Londyn

Pan Zenon zaginął 24 lipca 2009 roku.

KRZYSZTOF JAROSŁAW BYLICA

37 lat Wzrost: 180 cm Oczy: niebieskie Znaki szczególne: tatuaż na prawej ręce. Ostatnie miejsce pobytu: Southend-on-Sea Pan Krzysztof zaginął 15 października 2011.

IWONA KAMIŃSKA

Londyn

32 lat Wzrost: 157 cm Oczy: niebieskie Ostatnie miejsce pobytu:

Pani Iwona zaginęła 13 lipca 2000 roku.

Ktokolwiek widział ww. osoby zaginione lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie proszony jest o kontakt z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowym numerem: +48 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@ zaginieni.pl.

www.zaginieni.pl


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

10

www.thepolishobserver.co.uk

opowiadanie

w naszym angielskim domu

REAKTYWACJA (90)

Janusz Młynarski

Żartobliwy sarkazm. „Perełka” party. Jeden przystojny wystarczy. Małpki zdegustowane. Majtki dla jednonogiego. Terrorysta w naszym domu!

S

ąsiadka wróciła po czterech dniach, w jednym kawałku, obsypana prezentami, zmęczona, ale niezbyt szczęśliwa. Częścią sprezentowanej odzieży podzieliła się z moją współlokatorką, ponieważ nie była trafiona rozmia-

rowo (odzież, a nie współlokatorka). Starałem się być dla Viktorii bardzo miły, co miało związek z wyrzutami sumienia – przed jej wyjazdem do Bena potraktowałem ją dość niesympatycznie, ale nie bez powodu – miałem sporo pracy, a ona miała ochotę na rozmowę, na którą z kolei ja nie miałem ochoty. Jakby tego było mało zgadała się z moją współlokatorką (którą od tej chwili będę nazywał „Perełką”, ze względu na jej miłość do pereł... ale nie tylko dlatego), na temat sukienek. No i się zaczęło – sąsiadka wpadała co kilka minut w kolejnej kreacji. Ta dziewczyna wygląda naprawdę bosko, przypomina młodą Jane Birkin. Na jej kształtach układa się wszystko doskonale – w worku po kartoflach prezentowałaby się równie świetnie. No tak, tylko, że ja te sukienki i topy znam na pamięć, bo mniej więcej co miesiąc je przymierza i – niestety – u mnie. Gdyby jeszcze robiła to z mojego powodu, ale akurat co innego jest przyczyną tych wizyt. Chodzi o lustro – prawdopodobnie jestem właścicielem największego zwierciadła w okolicy. Te sukienki znam z detalami, wiem przez które przebijają wdzięki( te jeszcze jestem

w stanie znieść), te mniej „transparentne”. Cierpliwie znoszę również przymierzanie strojów kąpielowych(dwuczęściowych na szczęście), ale tym razem strojów -niestety nie mierzyła. Ja oczywiście udawałem zachwyt na każdą z kreacji, ale „Perełka”-osoba asertywna, wylała na Viktorię parę kubłów zimnej wody krytykując niektóre ubiory, a jedną bluzkę określiła wręcz mianem wulgarnej, na co Viktoria odpowiedziała, że i tak ją będzie nosić. Moje zachowanie, które przyprawiło mnie później o wyrzuty sumienia, polegało na złośliwych przytykach w rodzaju, że już kolejnego pokazu nie wytrzymam nerwowo, że diabli nadali mi to lustro. Adresatka moich złośliwości nie wzięła sobie jednak ich sobie sercatraktując je zapewne, jako żartobliwy sarkazm. *** „Perełka” obchodziła urodziny i tak się złożyło, że u mnie, bo niby gdzie miała obchodzić skoro mieszkamy razem. Sytuacja trochę niezręczna i głupia na dodatek, bo ja urodzin nie obchodzę - ani czyichś, ani -tym bardziej swoich. Jeśli chodzi o moje, to nie celebruję ich dlatego, że uważam, iż fakt, że urodziłem się wtedy i wtedy jest kompletnie nieistotny, że nic z tego nie wynika, ale byłbym kłamczuszkiem, gdybym przemilczał inne powody. Otóż kolejny powód, to skąpstwo – trzeba kupić jakąś wódkę i coś na przekąskę, a to niestety kosztuje, dlatego też nie urządzając przyjęcia mam więcej alkoholu dla siebie, nie wydając przy tym na zakąski, po piję bez zakąszania. W przypadku czyichś urodzin chodzi wyłącznie o aspekt finansowy – trzeba kupić prezent, a ten- jak wiadomo – kosztuje. Żeby jeszcze solenizantowi można było sprezentować bombonierkę, czy czekoladę za funta nabytą w dyskoncie, ale - ani chybi - obrazi się. Jakieś droższy? Zawsze może okazać się za tani, lub nie trafiony, więc kasa w błoto. Za takimi wnioskami przemawiają lata doświadczeń, uwierzcie mi. Ale dla „Perełki” gotów byłem zrezygnować ze swoich zasad, to naprawdę wspaniała dziewczyna. Uprzedzałem ją co prawda jaki mam stosunek do urodzin i przyjęła to ze zrozumieniem, ale nie kryła zdziwienia, bo ona akurat, przynajmniej w tej kwestii ma inne poglądy. W każdym razie poszedłem do sklepu i wybrałem koszulową bluzkę w kolorze jaki lubi i o fasonie

podobnym do tych, które wiszą w szafie. Wybrałem, ale nie kupiłem, bo zaczęły targać mną wątpliwości – na pewno jej się nie spodoba, albo będzie udawać, że się podoba, bo przecież nigdy nie okazujemy niezadowolenia z prezentów, chyba, że później, jak „dawcy” już pójdą. „Ale się szarpnął(ęła) – książka z 10 funtów” - mówimy, albo „Łeeee, korale! Wiadomo, że takich nie noszę, to jakaś taniocha!”. W rezultacie biedna „Perełka” prezentu nie otrzymała, ale może wręczę jej go bez okazji. Później było urodzinowe party, ale, że z miejscem u mnie szczupło, więc miało charakter bardzo skromny. Aha byłbym zapomniał – życzenia przecież trzeba jakieś złożyć. No właśnie, to dla mnie jedna z najgorszych tortur! Przez gardło mi nie przejdą banały w rodzaju: „Wszystkiego Najlepszego”, albo „Zdrowia, Szczęścia, Pomyślności”, staram się wymyślić coś oryginalnego, ale skutek jest zazwyczaj mizerny. Choć od urodzin „Perełki” minął już tydzień nadal, nie złożyłem jej życzeń, bo w dalszym ciągu myślę co, by jej rzec oryginalnego. A party było super, „Perełka” zrobiła pyszne sałatki, a co najważniejsze, kupiła whisky. Popełniła jednak błąd, którego skutkom udało mi się zapobiec – zaprosiła mianowicie kolegę z pracy, który miał osłodzić Viktorii jej samotność. Sprzeciwiłem się – uznałem bowiem, że jeden przystojny mężczyzna wystarczy w zupełności. Sąsiadka zresztą też zareagowała negatywnie na wieść, że „Perełka” swata jej jakiegoś faceta, choć doceniła jej dobrą wolę. Spełniliśmy kilka toastów i dziewczyny zaczęły tańczyć. Mnie też próbowały namówić, ale odmówiłem wyjaśniając, że z pijanymi nie tańczę. Jeśli mam być szczery, to pijane nie były, to po prostu ja za mało wypiłem, żeby ruszyć w tany. *** Nowy właściciel sklepu, ów Sikh mówiący po rosyjsku bardzo się ucieszył ze zdjęcia w gazecie – odłożył sobie 10 egzemplarzy, by pokazać znajomym. O chwili kiedy zorientował się, że znam rosyjski rozmawia ze mną wyłącznie w tym języku i widać, że sprawia mu to wyraźną przyjemność. Pewnego dnia zaprosił mnie na zaplecze i wskazał na skrzynkę, w której stały małe buteleczki. Moje wprawne oko w mig rozpoznało, że są to „małpki”, każda zawierała inny alkohol. Sikh zaprosił mnie jako degustatora, chciał

wiedzieć, co sądzę o tych trunkach, czy są dobre na tyle, żeby sprzedawać je w sklepie. Gorzej wybrać nie mógł – ci co mnie znają wiedzą, że nie jestem zbyt wybredny. Mogłem mu właściwie już na wstępie, bez jakiejkolwiek degustacji powiedzieć, że są dobre, ale zawsze lepiej się upewnić. Po siódmej „małpce” miałem już dosyć. Więc umówiliśmy się na inny dzień, kiedy będę dysponował wolnym czasem. Podczas tej degustacji namawiałem go, żeby też spróbował, bo głupio mi tak pić samemu, ale odmówił, wyjaśniając owej odmowy, powody. Otóż kiedy mieszkał w Rosji wpadł w nałóg, zaczął pić i trwało to przez pięć lat, przez co cierpiała i żona i córka. Chcesz robić biznes z Rosjanami, musisz się napić, a, że ja robiłem biznes codziennie, to i pić codziennie wypadało. Dziesięć lat podjął mocne postanowienie poprawy i skończył z nałogiem i tak jest do dziś. *** No tak, po tym jak „Mustasz” ładnie się w stosunku do mnie zachował, obiecałem, że złego słowa

na niego już nie powiem, ale – niestety – znów mi podpadł. Zajrzałem do sklepu zapłacić czynsz Sikhowi ( sorry, że tak ciągle nie po imieniu, ale ciągle zapominam się go zapytać). A ten grzecznie zapytał mnie co robi u mnie ta dziewczyna – miał na myśli „Perełkę”. Czy mieszka. Odpowiedziałem, niezgodnie z prawdą zresztą, że nie mieszka, a jedynie mnie odwiedza. Sikh powiedział, że ok, że wierzy mnie i tego się trzyma. Głupio mi się zrobiło, bo okłamałem człowieka, który nazywa mnie swoim przyjacielem, wszystko sprzedaje mi taniej,

cokolwiek kupuję w jego sklepie. Dodałem więc szybko, że „Perełka” „prawie mieszka”, a już niebawem zamieszka na stałe i od tej chwili będziemy płacić wyższy czynsz, mój rozmówca odpowiedział, tym razem po angielsku, że „no problem”. Wychodząc zobaczyłem, że koło drzwi wiodących na zaplecze, stał „Mustasz”. Aha, to już wiem skąd Sikh miał te informacje. Faktem jest, że „Mustasz” ma parszywy instynkt, zawsze pojawia się na korytarzu, kiedy „Perełka” wracała z pracy i bezczelnie „taksuje” jej tyłek, kiedy idzie po schodach. Nie rozumiem – nie jego dom przecież, cóż go to obchodzi kto u mnie, czy u kogokolwiek, mieszka? Oczywiście mogłem się mylić bo to nie on, lecz ktoś inny mógł mnie przecież zadenuncjować. Poszedłem do Sikha tuż przed zamknięciem sklepu i – całkiem zwyczajnie – spytałem go. Potwierdził, że doniósł mu „Mustasz|”. Faktem jest, że ja też za bardzo w porządku nie byłem, ale właśnie zamierzam to naprawić. *** Sortując wyprane rzeczy, stwierdziłem, że wśród nich znajduje się dziwny przedmiot. Był czarny i przypominał majtki z... jedną nogawką. Obejrzałem je dokładniej... nie, to nie mogły być majtki, bo po pierwsze: nikt jednonogi nie mieszka w naszym domu, a po drugie nie miały gumki, ani też śladu po niej. No i proszę, że też nie wpadłem na to od razu! Przecież to najprawdziwsza kominiarka! Ani chybi – jakiś terrorysta ukrywa się w naszym domu, bo kto może używać kominiarki. Ponieważ Viktoria lubi sensacje, więc zapukałem w ścianę, przyszła natychmiast. Opowiedziałem i jej o swoim znalezisku demonstrując je. Od razu wytypowała potencjalnego terrorystę. Od kilku miesięcy mieszka w naszym domu bardzo dziwny osobnik. Sądząc po kolorze skóry, może pochodzić z Indii, może Pakistanu, w każdym razie, z któregoś z państw w tym regionie. Jest to osobnik zawsze nieskazitelnie ubrany i dodam, że drogo. Mówi niewiele, a jeśli już, to bardzo wyniośle i – co stwierdziła bywała w świecie Viktoria – amerykańskim akcentem. Jest pewna, że ten człowiek musiał się w Stanach urodzić, albo przybyć tam w bardzo młodym wieku. Zdeydowaliśmy, że spróbujemy rozwikłać tę zagadkę. Cdn. Janusz Młynarski


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

www.thepolishobserver.co.uk

ŻYCIE W EUROPIE

Kosmiczny biznes NASA na wydanym jednym dolarze na działania w kosmosie zarabia 4,9 dolara

O

prócz USA, również Rosją i Chiny deklarują, że jeszcze przed rokiem 2030 zorganizują załogowy lot na Marsa. Te oświadczenia mogą szokować w sytuacji znacznych turbulencji na rynkach finansowych i gospodarczego spowolnienia. Wiedza, że podbój kosmosu już jest i z czasem będzie coraz większym biznesem jest w powszechnej świadomości nie znana. Według Gerard’a Brachet’a z London Institute of Space Policy, obecnie NASA na wydanym jednym dolarze na działania w kosmosie zarabia 4,9 dolara. O znakomitym interesie w podboju kosmosu świadczy fakt, że w bieżącym roku kilka krajów, a wśród nich USA, Rosja, Unia Europejska, Chiny i Indie przeznaczą na ten cel 70 mld dolarów, to jest o 15% więcej niż w roku ubiegłym. Na czym polega ten kosmiczny biznes? Według danych OECD w 2010 roku USA wydały na satelity meteorologiczne 5,1 mld dolarów uzyskując zysk w wysokości 31,5 mld dolarów. Dzięki danym uzyskanym z satelitów udało się Amerykanom lepiej gospodarować ograniczonymi zasobami wody w środkowych stanach USA, oraz poprawić wydajność amerykańskich farm. Globalne dochody z wykorzystania kosmicznych technologii wyniosły w ubiegłym roku 190 mld dolarów. Blisko połowa tej kwoty pochodzi z usług telekomunikacyjnych, czyli telewizji satelitarnej i najnowszej generacji telefonii komórkowej. Za leasing satelitów do tych celów koncerny płacą blisko 15 mld dolarów rocznie.

© Photoxpress

Inną dziedziną biznesu są usługi geolokalizacyjne. Oprócz amerykańskiego GPS, Unia Europejska we współpracy z Rosją zaczęła instalowanie w kosmosie własnego systemu nawigacji satelitarnej Galileo. Rosja uruchamia niezależnie własny system GlonasS. W 2010 roku firmy oferujące usługi nawigacji satelitarnej uzyskały wpływy ponad 15 mld dolarów. Z technologii satelitarnej zaczynają korzystać firmy ubezpieczeniowe, bo te rozwiązania pozwalają im na ograniczenie szkód związanych z kradzieżą samochodów i pozorowanych szkód komunikacyjnych. Na tą działalność ubezpieczyciele wydali w zeszłym roku 1,2 mld dolarów to jest o 30% więcej niż w 2009 roku. Po technologie kosmiczne chcą sięgać porty lotnicze i armatorzy statków handlowych. Wykorzystanie satelitów ma służyć portom lotniczym do zwiększenia przepustowości pasów startowych, a armatorom do skrócenia czasu trwania rejsów oceanicznych. Aktualnie 26 prywatnych firm amerykańskich przygotowuję budowę robotów, które będą pobie-

rać i przywozić na ziemię materiał tworzący powierzchnię księżyca. Najbardziej zaawansowana w tych pracach Astrobotic Technology twierdzi, że już podpisał w tej kwestii kontrakt z NATO i pierwsza misja robota będzie miała miejsce w 2014 roku. Początkowo biznes polegał będzie na przywożeniu zmrożonej wody, metanu i amoniaku. Celem głównym eksploatacji powierzchni księżyca jest sprowadzanie helu-3, którego znaczne zasoby występują na księżycu. W opinii naukowców hel-3 może stać się surowcem energetycznym przyszłości. Szacuje się, że jeden wagon (cysterna) helu-3 zaspokoi potrzeby energetyczne USA na rok. Jest to bardzo wydajny materiał, który nie pozostawia radioaktywnych odpadów podczas przerobu w procesie syntezy jądrowej. Obecnie naukowcy pracują nad budową reaktora do przerobu helu-3. Gdy rozpocznie się gospodarcze przetwarzanie helu-3, spadnie zapotrzebowanie na ropę naftową i gaz, oraz inne surowce energetyczne. Miejmy nadzieje, że epoka helu-3 jest już blisko. (dw)

Kawiarniane czytelnictwo jest nielegalne Działalność czytelnicza kawiarni jest legalna tylko w obrębie książek, które nie są już objęte ochroną prawa autorskiego

B

ywalcy kawiarni wybierają sobie odwiedzane lokale kierując się osobistymi gustami. Jednych przyciąga wystrój wnętrza, a innych np. grana muzyka. W ostatnich latach w wielu głównie dużych miastach powstały kawiarnie, w których znajdują się regały z książkami. Te lokale odwiedzają osoby lubiące poczytać przy kawie. Problem polega na tym, że takie czytelnictwo jest nielegalne, a ściśle mówiąc kawiarnie nielegalnie udostępniają do czytania książki swoim klientom Zgodnie z przepisami prawa autorskiego, zakupioną książkę można udostępniać jedynie w gronie rodziny i znajomych. Wyjątkiem

są oficjalnie działające biblioteki publiczne, które mogą zakupione książki udostępniać dowolnym zainteresowanym. Działalność czytelnicza kawiarni jest legalna tylko w obrębie książek, które nie są już objęte ochroną prawa autorskiego. Interesów autorów różnego rodzaju dzieł z reguły strzegą organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Za publiczne odtwarzanie muzyki, kawiarnie płacą tantiemy do ZAiKS-u w wysokości przez tę organizację ustalonej. Nie ma natomiast organizacji, której można by płacić tantiemy za upowszechnianie dzieł literackich. W tym przypadku każda kawiarnia

musiałaby zawrzeć stosowną umowę z autorem lub innym posiadaczem praw do dzieła literackiego, co oczywiście jest niewykonalne. Marzenie wieszcza: „O, gdybym kiedy dożył tej pociechy, żeby te księgi zbłądziły pod strzechy…” pozostaje dalej aktualne. (dw)

11


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

12

www.thepolishobserver.co.uk

Rozmaitości

Z przymruŻeniem oka

Świnie i gry komputerowe

Z teki satyryka

Angielki i Kraków. EURO 2012

Dlaczego polskie świnie, w przeciwieństwie do zagranicznych, nie będą grać w gry komputerowe?

Ta świnka olewa gry komputerowe, za to interesuje się modą

Ten, kto sądzi, że świnie są głupie - jest w błędzie. Świnie to zwierzęta inteligentne, ciekawe świata, więc gdy w chlewiku nie dzieje się nic ciekawego, zwyczajnie się nudzą. A wynudzone świnie różnie się zachowują, w zależności od ich osobowości. Świnie-chuliganki z nudów stają się agresywne, więc na przykład odgryzają swoim koleżankom kawałek ucha lub ogona. Dlatego naukowcy postanowili pomóc

świniom w zabiciu nudy. Początkowo były to nieskomplikowane elektroniczne zabawki, ale ponieważ jak już wspomnieliśmy, świnie są inteligentne, i te szybko im się znudziły. Niedawno w Holandii powstała elektroniczna gra: Pig Chase. Na ekranie umieszczonym w chlewiku pojawia się ruchomy punkt. Świnki są podobno wniebowzięte, gdy próbują "złapać go" swoim ryjkiem. Ruchomym

Sikanie zagraża brytyjskim zabytkom

Nowości pŁytowe

Starówka w Chester / foto: Wikipedia

Z nie lada problemem muszą zmierzyć się władze brytyjskiego miasta Chester, w którym znajduje się wiele zabytków z okresu cesarstwa rzymskiego i średniowiecza. W uroczych zaułkach miasta, bardzo często załatwiają swe potrzeby fizjologiczne lokalni pijaczkowie. W minionym

roku złapano na "gorącym uczynku" ćwierć tysiąca sikających, a to tylko ułamek tych, którzy oddali mocz na wiekowe zabytki. Unoszący się wokół odór moczu odstrasza turystów oraz prowadzi do problemów finansowych lokalnych sklepikarzy i restauratorów. Miejmy nadzieję, że w mieście stanie wkrótce spora liczba oficjalnych szaletów miejskich i problem zniknie. (sadurski.com))

punktem może też kierować hodowca świń, jeśli akurat nie ma nic do roboty. Ale nie bądźmy naiwni - komputerowa gra dla świń, to nie żadna fanaberia człowieka. Dzięki naukowcom wiemy, że zrelaksowana świnka ma smaczniejsze mięsko, podobnie jak zrelaksowana kura znosi większe i smaczniejsze jaja. Wszystko wskazuje na to, że komputerowa gra dla świń w Polsce się nie przyjmie, z powodów ekonomicznych. Hodowcy musieliby świńską rozrywkę doliczyć do ceny mięsa, które spożywamy. A poza tym monitory ze wspomnianą grą są podatne na świński wandalizm. Gdy gra zostaje wyłączona, zniecierpliwione świnie, które ryjkami władają równie sprawnie, jak ludzie dłońmi, zaczynają ryjkami "szukać" ruchomego punktu, gdyż wydaje im się, że schował się wewnątrz ekranu. Polscy rolnicy muszą więc poczekać, aż świnie staną się bardziej inteligentne i nie będą niszczyć monitorów. (www.sadurski.com)

Chester Miasto zostało założone przez Rzymian około 2000 lat temu. Było znane jako Deva lub Castra Devana i stanowiło bazę zaopatrzeniową dla wojsk Rzymu stacjonujących w okolicy. Po upadku cesarstwa zostało przejściowo opanowane przez Celtów, a następnie znalazło się pod kontrolą Anglów i Sasów. Jako ostatnia twierdza Sasów, padło po kilkumiesięcznym oblężeniu podczas duńskiej inwazji na Anglię. Po zajęciu kraju przez Normanów w 1066 roku, wybudowano w mieście zamek i katedrę. Oba budynki można oglądać do dziś. W latach 40. XVII wieku, podczas wojny domowej siły rojalistów zostały rozbite przez zwolenników monarchii parlamentarnych (bitwa pod Rowton Moor). Bitwę obserwował król Karol I z wieży Feniksa, od tamtej pory nazywanej wieżą króla Karola. (wikipedia)

Jarosław K aczyński i EURO 2012

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że ma pomysły na uzdrowienie… polskiej piłki nożnej. Szczepan Sadurski tak to skomentował…

Nowości wydawnicze Ile kroków do domu Andrzej Kochański, zwany Kochanem, przywódca podwórkowy z Powiśla, jako nastolatek wyjeżdża do Francji, do matki. Po trzech latach – jest rok 1968 – wraca, by odbyć w Polsce służbę wojskową, bo sądzi, że wywiązanie się z tego obywatelskiego obowiązku pozwoli mu w przyszłości bez problemu wyjeżdżać z kraju. Niestety, władze uznają, że wszedł w posiadanie tajemnic wojskowych i co najmniej przez dwa lata nie może złożyć wniosku o wydanie paszportu... Autor: Dominik Rutkowski

Tak sobie myślę... Gdy jesienią 2011 roku pojawiła się informacja o poważnej chorobie Jerzego Stuhra, cała Polska wstrzymała oddech. Uwielbiany przez publiczność aktor rozpoczął walkę o życie... i zaczął pisać. W zeszycie podarowanym przez córkę niemal każdego dnia, w szpitalu i w domu, w każdej wolnej chwili spisywał swoje myśli, refleksje i obserwacje. Tak powstał niezwykły dziennik, który jest nie tylko zapisem walki, ale też świadectwem miłości do życia. We wszelkich jego przejawach. Autor: Jerzy Stuhr


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

www.thepolishobserver.co.uk

NASZE SPRAWY

Wernisaż Fredericka Rossakovsky’ego-Lloyda Frederick Rossakovsky-Lloyd jest artystą, który zdobył sławę przede wszystkim dzięki malarstwu. Stworzył swój własny styl a jego postaci zostały nazwane "The Noughties"

F

rederick RossakovskyLloyd jest artystą polskiego pochodzenia, od ośmiu lat mieszkającym na stałe w Londynie.

Wcześniej przez wiele lat przebywał we Francji, gdzie skończył studia i zadebiutował jako poeta w 1992 roku wydając pierwszy zbiór wierszy Avidité, który dwa lata później wzbogacony o kilka nowych poematów został oficjalnie wydany w Polsce jako pierwszy tom poezji Wychodzę z Szuflady. Kolejne tomiki: Senne Majaki (2001), Historia związku (2002), Katamorgana Futura (2003), Ekshibicjonizm Emocjonalny (2010) oraz Wypominki i Wspominki zostały ciepło przyjęte zarówno przez krytykę jak i przez czytelników. Diffido, siódmy zbiór poezji zawiera również kilka mini opowiadań napisanych

Pod naszym Patronatem

Buka w Northampton

charakterystycznym dla pisarza ironicznym stylem z domieszką czarnego humoru.

Wiersze Rossakovsky’ego przetłumaczone zostały na kilka języków.

zdechł kot ten który zawsze miauczał pod naszą bramą ten którego sąsiadka przeganiała co rano ten który tak nas irytował gdy patrzył w oczy a teraz wgryzł się nam w myśli i w snach będzie nawiedzał kici kici kici kici nikt nie myśli o wczorajszej powodzi ludzie zginęli ale kto ich tam znał jacyś ludzie z gazet spomiędzy wierszy przecież każdy kiedyś musi umrzeć a kot kot był tu od zawsze kici kici kici kici

Ostatni tomik, Diffido, który na życzenie poety miał swoją premierę w Warszawie, jest obecnie przekładany na język japoński i na początku przyszłego roku ukaże się w kraju „kwitnącej wiśni”. Londyński wieczór autorski w języku polskim odbędzie się w sobotę, 23 czerwca. Na Diffido po angielsku poczekamy do wcesnej jesieni. Na wieczór autorski zapraszamy wszystkich miłośników poezji w sobotę, 23 czerwca 2012 roku o godzinie 17.00, który odbędzie się w: 3Objectives Photography Studio, unit 1.13, Kennington Park. Metro OVAL (czarna linia). (red)

13 Rossakowski odpowiada

Życie i sny Krytycy sztuki twierdzą, że w odróżnieniu od prac wielu artystów, twoja sztuka jest optymistyczna, pozytywna - pozostawia odbiorcę z poczuciem radości. Czy faktycznie malujesz po to aby rozweselić, pocieszyć? Myślę, że każdy artysta sprzedaje to co ma w głowie. Jedni pokazują koszmary, inni kolorowe sny. Moje życie jest kolorowe a sny radosne; pokazuję więc po prostu swój stan umysłu. Nie znaczy to, że czasami nie jestem smutny lub nie miewam załamań. Jak każdy człowiek podlegam przemijalności co oznacza, że wszystko się zmienia, przychodzi i odchodzi, powodując poczucie straty. Osobiście nie potrafię zbyt długo cierpieć. Denerwuję się, czasami płaczę, jednak najczęściej się śmieję. I mimo tego, że często zrzędzę, pouczam i krzyczę na wszystkich, ustawiając ich po kątach jestem bardzo radosnym człowiekiem, co widać na moich obrazach. (fragment wywiadu udzielonego Małgorzacie Łysakowskiej / gazetae.com)

Promem w wakacje taniej z DFDS Linie promowe DFDS Seaways przygotowały specjalną ofertę cenową dla osób, które planują letni wypoczynek w Polsce lub innych krajach Europy. Bilet powrotny kosztuje tylko 69 funtów

L

Buka zagra 7 lipca w Adres: Polish Club Northampton, Craven Street, NN1 3EZ

inie promowe DFDS Seaways przygotowały specjalną ofertę cenową dla osób, które planują letni wypoczynek w Polsce lub innych krajach Europy. Bilet powrotny kosztuje tylko 69 funtów *! Specjalna oferta jest ważna na trasach DFDS Seaways pomiędzy Dover a Dunkierką oraz Dover a Calais. Bilety można rezerwować od 15 czerwca do 13 lipca. Aby skorzystać ze zniżki należy użyć specjalnego kodu: SBC. Podróż należy odbyć w okresie od 23 lipca do 23 sierpnia lub od 30 lipca do 39 sierpnia **. Bilety można rezerwować za pośrednictwem strony internetowej www.dfdsseways.pllub infolinii 0871 574 72 11 *** - W tym gorącym, wakacyjnym okresie z pewnością wielu Polaków wyruszy do kraju aby odwiedzić swoje rodziny lub wypocząć w gronie bliskich osób, mówi Piotr Szewców z działu marketingu DFDS Seaways. – Nie zabraknie również takich osób, które wybiorą gorące plaże południa Europy. Dla wygody wszystkich naszych pasażerów oferujemy, w ciągu doby, aż 22 rejsy z Dover do francuskich portów w Calais oraz Dunkierce. - Rejs promem ma wiele zalet. Szczególnie w trakcie podróży wa-

Więcej informacji o DFDS Seaways znajduje się na stronie dfdsseaways.pl.

kacyjnych. Można zabrać praktycznie nieograniczoną ilość bagażu. W sklepach na pokładach naszych jednostek można również zrobić zakupy – to propozycja dla tych, którzy zapomnieli o prezentach dla swoich bliskich. Prom to także dobre miejsce na wypoczynek przed długą podróżą do Polski lub innych krajów Europy, dodaje Szewców. Szczegóły oferty specjalnej przygotowanej dla pasażerów przez DFDS Seaways oraz warunki sprzedaży znajdują się poniżej:

Oferta jest ważna na samochód poniżej 2,4 m wysokości i do 5 m długości lub na małą przyczepę kempingową (£15 dopłaty za każdy dodatkowy metr) do 4 pasażerów. £7.50 dopłaty za każdego dodatkowego pasażera (nie obejmuje niemowląt). Podwyższenie standardu do pierwszej klasy kosztuje £12 za osobę w jedną stronę. £20 dodatkowej opłaty za rezerwacje dokonane po 23.00 poprzedniego dnia. (dfds)


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

14

www.thepolishobserver.co.uk

Nasze sprawy

Wciąż tli się angielski „duch wspólnoty” Przyłączmy się 7 lipca na jednej z uliczek Londynu, praktycznie nieodróżnialnej w ogromnej sieci dróg metropolii, ruch zostanie zupełnie zamknięty, a wstęp będą miały wyłącznie mieszkające tu osoby. To Evesham Street Party cy, właściwie ciągle czuje się, jakbyśmy się dopiero co wprowadzili - opowiada Marta. Najbliższe High Street - niecałe 10 minut na piechotę, na Evesham niełatwo trafić, idąc od stacji Bound Green trzeba skręcić kilka razy, by dotrzeć na praktycznie zamkniętą uliczkę wciśniętą między linię ko-

lejową i North Circular, czyli "autostradę", lub "parking", w zależności od pory dnia. Evesham co prawda nie jest zupełnie ślepa, ale i tak nie ma dokąd nią dojechać.

Jeszcze w latach 80. w Richmond spotykała się cała ulica,

organizowała to

Angielka od której

wynajmowałem

fot. red

pokój

Evesham jest odcięta z jednej strony przed North Circ., z drugiej przez Piccadilly line

- Dwa tygodnie temu dostaliśmy list - opowiada Marta, która na Evesham wproadziła się ze swoim chłopakiem Jonem. - To informacja o przygotowaniach do Evesham Street Party, w

fot. red

W

tym roku okazji do świętowania Anglicy mają kilka. Najważniejsze: obchody wspaniałej, 60. rocznicy panowania Elżbiety II. Po drugie, zbliżające się wielkimi krokami Igrzyska Olimpijskie. W Anglikach odżył „community spirit” - Mieszkamy tu od dwóch miesię-

Evesham Road, praktycznie ślepa uliczka niedaleko stacji Bounds Green

ramach którego poprowadzone zostaną quizzy i wszyscy zasiądą do wspólnego posiłku. Impreza trwa od 10 rano do 5 po południu. Do listu dołączony był też kwestionariusz z opcjami do wyboru, w jaki sposób chce się pomóc w organizacji. Niestety nie udało nam się odpowiedzieć na czas w tej samej formie, ale wyślemy jeszcze e-mail, zostały ponad 2 tygodnie - zapewnia Polka. Zjednoczyć się Przykład Evesham, kiedy lokalna społeczność organizuje coś wspólnie, to najlepszy przykład angielskiego "community spirit", niegdyś

Polscy emigranci w obiektywie Tima Smitha Wystawa prezentuje życie największej mniejszości, jaka kiedykolwiek osiedliła się na Wyspach

T

Jak podaje dziennik Telegraph & Argus z Bradford, Wystawa "Polski do Anglii: Polish Communities in Britain" koncentruje się wokół miejsc pracy, szkoły, kościoła i form spędzania wolnego czasu, przedstawiając tętniącą życiem społeczność, jaką tworzą dziś w UK emigranci z Polski. - Kibice footballu spoglądają w stronę Polski z okazji Euro

fot. thetelegraphandargus.co.uk

o prace przedstawiające Polaków w UK nie tylko po 2004 roku, ale aż od lat powojennych. Fotograf-freelancer, Tim Smith, wybrał zdjęcia z Yorkshire, ale też z całej Wielkiej Brytanii, gdzie uwiecznił Polaków podczas przeróżnych imprez i celebracji, zaórwno tych dużych, gromadzących tysiące osób, jak i małych, rodzinnych spotkań.

Fotoreporter z Bradford, który uwiecznił życie Polaków w UK.

2012, a moja wystawa prezentuje angielskie doświadczenia Polaków bliżej naszego domu powiedział dziennikowi Smith. - Polska emigracja do UK zaczyna się już po wojnie, kiedy pomimo znacznego wpływu na jej wynik, Polacy nie mogli powrócić do swojego kraju z przyczyn politycznych i stali się największą grupą etniczną, jaka kiedykolwiek pojawiła się w UK z tego powodu. Do niej dołączały kolejne, ich wyjazd powodowany był znów relacjami polityczno-ekonomicznymi, dyktowanymi przez komunistyczne władze i wynikającyi z nich problemami. Z kolei najnowsza fala pochodzi z wolnego i niepodległego państwa. Wyjechała po wejściu Polski do UE w 2004 i znów jest największą w historii UK, emigracją z przyczyn ekonomicznych, która osiedliła się na Wyspach w tak krótkim czasie. Podróżował po Polsce Tim Smith zainteresował się Polską na początku lat 90. Jako fotoreporter relacjonował upadek bloku sowieckiego podróżują przez kraje wschodniej Europy.

- To był niesamowity wstęp do poznania złożonej przeszłości tego regionu. Otworzył mi oczy na niesamowite historie mieszkających tam ludzi. Po powrocie do Bradford zacząłem fotografować Polaków mieszkających w moim i innych miastach. W 2000 wydałem książkę "Keeping the Faith - The Polish Community in Britain". Opowiada o ludziach układających sobie życie w UK w latach 40 i 50. - Organizacja najnowsza wystawy była wspaniałą okazją, by pokazać również życie nowej emigracji i łączących obie grupy relacji - dodaje Smith. Oprócz prac fotografika, na wystawie zobaczyć można film Magdaleny Oczkowskiej. Polska reżyserka pokazała historie osób, które do Wielkiej Brytanii przyjechały z bardzo różnych powodów. Obraz nazywa się "Finding Home Again" i prezentuje polską wioskę w Północnej Walii, zamieszkałą przez starsze pokolenie polskich imigrantów to UK. Wystawę odwiedzić można w Shipley Focus'd Gallery, Market Square, Shipley. Potrwa do końca lipca. (opr.bz)

o wiele bardziej widocznego. - Jeszcze w latach 80. w Richmond spotykała się cała ulica, organizowała to Angielka od której wynajmowałem pokój - opowiada Rad Kruczek, Londyńczyk od 30 lat. - Zwykle z okacji jakiejś rocznicy królewskiej - dodaje. W tym roku brytyjczycy mają kilka okazji, by przypomnieć sobie i innym, jak można zjednoczyć się w okół czegoś wspólnego, nawet w skali mikro. Przyłączmy się. (bz) (relacja ze St Party w TPO 27)

West Yorkshire

Bradford

Liczba ludności: 467 tys (2001), z czego niecałe 70 proc. określa się jako "white", a 26 proc. jako "mixed race". Bradford jest jednym z angielskich miast, które dotknął proces deindustrializacji. Dziś wciąż jest to ważny ośrodek przemysłowy; m.in. włókiennictwo (giełda wełny), przemysł maszynowy, elektroniczny i farmaceutyczny. Miasto jest ośrodkiem kulturalnym: galeria sztuki, Narodowe Muzeum Mediów. (wiki)


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

www.thepolishobserver.co.uk

15

wywiad

Kultura emigracyjna

PoEzja znosi bariery

Inaugurację Światowego Dnia Poezji organizowałeś już dwukrotnie. Kto przyszedł z ideą, by polską edycję Dnia Poezji promować właśnie tutaj? Aleksander Nawrocki, który jest pasjonatem poezji. W tym roku organizuje on już dwunastą edycję tego wydarzenia. Wydanie londyńskie jest niejako prapremierą warszawskiego. Zaistnieć na brytyjskim rynku nie jest łatwo. Działa tu wiele organizacji i instytucji, które za cel stawiają sobie promocję polskiej kultury, czy też literatury w szczególności. PoEzja Londyn aktywnie współdziała z wieloma takimi podmiotami. Czy mógłbyś wymienić chociaż kilka z nich? Polska szkoła im. Lotników Polskich w Londynie - tu prowadzę lekcje poetyckie. W najbliższym czasie ma nastąpić publikacja zbioru wierszy pisanych przez młodzież. Ważnym człowiekiem-instytucją jest również ksiądz Krzysztof Ciebień, który wspiera nasze działania. Wymienię również irlandzkie

radio NEAR FM, które przy współpracy z Tomkiem Wybranowskim przygotowało z nami szereg audycji. Kolejną instytucją jest wydział konsularny Ambasady RP w Londynie. Wspiera on nas duchowo, jak również bardzo konkretnie współuczestniczy w finansowaniu Antologii PoEzji Emigracyjnej.

Polska jest bastionem poezji, a Londyn jest „najdynamiczniej

rozwijającym się województwem”. Będziemy tu jednoczyć kraje słowiańskie

Dotarcie do szerokiego odbiorcy z pewnością nie byłoby łatwe, gdyby nie pomoc mediów. Wiem, że nie tylko współpracujesz z większością polonijnej prasy, ale sam sporo publikujesz... Wiersz może być na różny sposób sensualny. Druk poszerza obszar jego istnienia. Zapach farby drukarskiej, chropowatość lub gładź papieru - to ważne elementy dla poety. Założeniem jest, by traktować wiersz jako komunikację, a język poetycki jako naturalny jej środek. Tomiki drukowane są w nakładzie kilkuset egzemplarzy. Prasa to kilkadziesiąt tysięcy. I ludzie to czytają! „The Polish Observer”, pozwolił nam prezentację ponad 100 sylwetek w postaci wywiadów, reportaży, tekstów krytycznych, druku wierszy, obrazów, grafik, zdjęć. PoEzja Londyn nie ogranicza się do działania jedynie na terenie Londynu. Jak to wygląda? To poszukiwanie poetów (gdyż pisana jest Antologia), jak również prezentowanie naszych założeń w

różnych miejscach. Zapraszamy także ludzi do Londynu. W każdym rejonie UK, są osoby, dla których literatura jest ważna. Są twórcy, organizatorzy, tak zwane „dobre anioły” również. Współpracujemy z ludźmi w Bedford, Peterborough, Cambridge, Newcastle, Birmingham. W Europie mamy bliską współpracę z Węgrami, Rumunią i Bułgarią, a spośród Polonii - w Niemczech, Hiszpanii, Belgii, Szkocji i Irlandii. Niedawno twoje działania zostały w końcu dostrzeżone przez literackie autorytety, jak również instytucje promujące kulturę. Co więcej, twoja nominacja na członka Akademii Literatury Słowiańskiej pokazała, że polska poezja jest już zauważalna w szerokim świecie... Polska jest bastionem poezji, a Londyn jest „najdynamiczniej rozwijającym się polskim województwem”. Obecnie zostało nam zlecone, byśmy organizowali kraje słowiańskie na teranie UK. Na tym chcemy się skoncentrować w tym roku. Otrzymałeś również dyplom polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Adam Siemieńczyk Ta nagroda, będzie wsparciem w wielu rozmowach, szczególnie podczas kontaktów z instytucjami. Pewnych wartości nie da się wykreować będąc totalnie na uboczu. Występując w pozycji osoby promującej kulturę polską, ważna jest informacja, że jest się dostrzeżonym przez rodaków. Trudno o szacunek u innych, jeśli sami siebie nie potrafimy docenić. Czym w najbliższej przyszłości zajmować się będzie Adam Siemieńczyk i cała grupa? Naszym założeniem jest, by funkcjonować w obrębie literatury, zarówno polskiej, jak też światowej.

Przykładem może być Antologia, którą chcemy prezentować w Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech. Rozpoczynamy także publikację Biblioteki PoEzji Londyn, czyli będą wydawane tomiki poszczególnych poetów. Trudno wymienić tu wszystko, co robimy. Dla mnie najważniejsze jest, że wczoraj byliśmy z Martą u Wojtka Pawłowskiego. Przeczytał on nam swój najnowszy tekst. Pierwszy od roku. Poezja znów w nim odżyła. Cóż więc będzie robiła grupa? Hmm... Zajmujemy się pisaniem wierszy. Rozmawiał:

Alex

Sławiński

fot. archiwum TVP

P

owstanie PoEzji Londyn można z grubsza datować na jesień 2010 roku. Wydawać by się mogło, że półtora roku to niewiele, by móc poszczycić się jakimiś wielkimi osiągnięciami. A jednak... Mimo że działacie od niedawna, udało się wam zorganizować kilka wydarzeń literackich na skalę, jakiej polski Londyn od wielu lat nie widział. Od końca 2010 roku, działamy jako PoEzja Londyn, natomiast w zakresie twórczym funkcjonuję od ponad lat dwudziestu. Zatem, podczas kreowania wydarzeń literackich wykorzystywane było całe doświadczenie, jakie posiadałem. Co udało się zrobić w tym czasie? 20 lutego 2011 roku, odbył się koncert poetycko-muzyczny „Mój jestem kawałek podłogi”. Potem był koncert PoEzji Londyn w Olecku, przyjazd wspaniałej poetki Marleny Zynger ze śpiewaczką Jagą Wrońską (Loch Camelot) i pianisty Wojciecha Komorowskiego, Andrzej Gąsienica zorganizował przepiękny koncert w katedrze w Bedford.

fot. archiwum prywatne

Rozmowa z Adamem Siemieńczykiem, twórcą grupy artystycznej PoEzja Londyn, członkiem Akademii Literatury Słowiańskiej


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

16

www.thepolishobserver.co.uk

PORADNIK

Jak zrobić angielskie prawo jazdy Przebywając na Wyspach - w Anglii, Walii, Szkocji lub w Irlandii Płn. - możesz uzyskać prawo jazdy, które będzie honorowane również w Polsce i Europie

N

ie musisz mówić po angielsku. W czasie egzaminu teoretycznego korzystasz z tłumaczenia testów. Na egzamin praktyczny możesz zabrać osobę znającą język angielski i w razie potrzeby skorzystać z jej pomocy. Ważne, by miała ona ukończone 16 lat. Tą osobą może być także twój instruktor nauki jazdy, wystarczy, że porozumiesz się z nim w tej sprawie. Nie musisz zapisywać się do szkół jazdy. W Anglii, Szkocji i Walii możesz się nieodpłatnie szkolić u kogokolwiek, kto ukończył 21 lat i od co najmniej 3 lat posiada prawo jazdy wydane w Wielkiej Brytanii lub w jednym z krajów Unii Europejskiej, w tym oczywiście w Polsce, ale ponieważ nie wszyscy policjanci o tym pamiętają, przygotowaliśmy w formacie PDF dokument - stanowisko DVLA (Driver and Vehicle Licensing Agency) i policji, które należy pobrać, wydrukować i mieć przy sobie na wypadek

kontroli). W Irlandii Północnej szkolić mogą wyłącznie osoby posiadające prawo jazdy wydane w UK. Uwaga! Z doświadczenia wiemy, że warto jednak korzystać z usług profesjonalnych instruktorów. Ich wiedza i praktyka są gwarancją tego, że szybciej nauczysz się bezpiecznie jeździć. Musisz mieć ukończone 17 lat. Musisz wiedzieć, że aby ubiegać się o prawo jazdy w UK musisz przebywać na Wyspach co najmniej od 185 dni. Musisz pamiętać, że w UK istnieje rozgraniczenie pomiędzy prawem jazdy na samochód z automatyczną i manualną skrzynią biegów. Prawo jazdy na samochód z manualną skrzynią biegów upoważnia także do prowadzenia samochodu z automatyczną skrzynią biegów, ale prawo jazdy na samochód z automatyczną skrzynią biegów nie pozwala już na prowadzenie samochodu z manualną skrzy-

nią biegów. Prawie wszyscy instruktorzy jazdy mają samochody z manualną skrzynią biegów. Samochód Podczas nauki jazdy możesz korzystać z prywatnego samochodu. Może to być Twój samochód lub należący do zaprzyjaźnionej osoby. Warto wiedzieć, że w UK nie ma obowiązku uczestniczenia w zajęciach z profesjonalnym instruktorem. W Anglii, Szkocji i Walii naukę jazdy możesz kontynuować pod okiem dowolnie wybranej przez siebie osoby, która ukończyła 21 lat i posiada ważne prawo jazdy od przynajmniej 3 lat, wydane w jednym z krajów Unii Europejskiej. W Irlandii Północnej osoba ucząca musi posiadać prawo jazdy wydane na terenie UK. Prywatny samochód, w którym zamierzasz uczyć się jeździć, musi spełnić następujące warunki: Z przodu i z tyłu musi mieć zamontowane specjalne ozna-

czenia – czerwone litery „L” (w Walii litery „L” lub „D”), informujące innych uczestników ruchu, że pojazd prowadzi osoba ucząca się. Musi posiadać polisę ubezpieczeniową wystawioną na twoje nazwisko. Jeśli nie posiadasz swojego samochodu, twoje dane osobowe mogą zostać wpisane do ubezpieczenia głównego użytkownika pojazdu, którym będziesz uczył się jeździć. Procedura ta nie jest skomplikowana i zazwyczaj zajmuje kilka minut – formalności można załatwić telefonicznie. W tym celu należy nawiązać bezpośredni kontakt z firmą, w której pojazd jest ubezpieczony. Jeśli planujesz zakup samochodu, w którym będziesz uczyć się jeździć i zdawać eg-

zamin na pełne prawo jazdy (full driving licence), powinieneś wiedzieć, że od 15 sierpnia 2010 r. wydawane są nowe, czerwone dowody rejestracyjne (ang. Vehicle Registration Certificates – V5C). Nie powinno się kupować pojazdu bez tego dokumentu. Warto pamiętać, że dowód rejestracyjny nie jest dokumentem wskazującym właściciela pojazdu, a jedynie jego użytkownika (który może być właścicielem). (źródło: emano.co.uk) (opr. bz)

Za tydzień dalsza część poradnika, jak zrobić angielskie prawo jazdy.

Zwolnienie z pracy

Na czym polega redundancy

edundancy” to forma zwolnienia z pracy, spowodowana przez pracodawcę, który musi zmniejszyć zatrudnienie. Jej główne przyczyny to: - wdrożenie nowych technologii lub systemów, które sprawiły, że twoja praca na danym stanowisku nie jest już niezbędna, - koniec istnienia zadań, do których zostałeś zatrudniony, - konieczność cięcia kosztów, oznaczająca, że liczba pracowników musi zostać zmniejszona, - zamykanie bądź przenoszenie firmy. Podczas dokonywania redukcji etatów, dany pracodawca powinien kierować się czynnikami obiektywnymi i sprawiedliwymi przy typowaniu ludzi do zwolnienia, a nie osobistymi pobudkami. Aby mogła zostać przeprowadzona redukcja danego etatu, obowiązki osoby na nim zatrudnionej muszą zniknąć. Jeśli zdarzy się, że zostałeś zwolniony, a na twoje pozornie już zbędne stanowisko przeniesiono pracownika, który również został pozbawiony prawa do wykonywania wcześniejszych obowiązków, jest to tzw. „bumping”, zjawisko, które trudno będzie uzasadnić pracodawcy jako sprawiedliwe zwolnienie. Wówczas masz prawo do skierowania sprawy do Sądu Pracy z tytułu „niesłusznego

zwolnienia”. Nieuczciwy wybór Pracodawca nie może kierować się osobistymi pobudkami, zwalniając swoich podwładnych. Jeśli straciłeś pracę, a osoba zatrudniająca cię kierowała się jedną z poniższych pobudek, zacznij działać i walczyć z niesłusznym zwolnieniem. Podstawą skierowania pozwu do Sądu Pracy z tytułu „unfair dismissal” są jakiekolwiek powody twojego zwolnienia odnoszące się do: - urlopu macierzyńskiego, urodzenia lub ciąży lub innych urlopów rodzinnych, urlopu ojcowskiego, urlopu wychowawczego itp. - niepełnosprawności, - członkostwa w związkach zawodowych lub jego braku, - egzekwowania przez ciebie twoich praw ustawowych (np. zwrócenie się o pisemne oświadczenie dotyczące szczegółów zatrudnienia), - informowania przez ciebie o obserwowanych nieprawidłowościach w firmie, - udziału w legalnym sporze zbiorowym trwającym 12 tygodni lub mniej, - podejmowania przez ciebie działań w zakresie zdrowia i bezpieczeństwa pracy,

- udziału w procesie, w charakterze sędziego przysięgłego, - powiernictwa systemu emerytalnego, - przenosin i związanych z tym procesem ochronnych regulacji z tytułu „Transfer of Undertakings Regulations” (TUPE). Do grona najczęstszych uzasadnień, którymi kierują się pracodawcy wybierając osoby do zwolnienia należą tzw. zasada „ostatni przyszedł, pierwszy odchodzi”, czyli pracownicy z najkrótszym stażem, są wybierani jako pierwsi oraz wszelkie zapiski dyscyplinarne lub wyniki oceny pracowników, ich umiejętności, kwalifikacji i doświadczenia. Wypowiedzenie Zgodnie z obowiązującym na terenie Zjednoczonego Królestwa prawem pracy, o swoim zwolnieniu powinieneś dowiedzieć się:

- z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem, jeśli byłeś zatrudniony od jednego miesiąca do dwóch lat, - z tygodniowym okresem wypowiedzenia za każdy rok, jeśli byłeś zatrudniony od dwóch do 12 lat, - 12 tygodni, jeśli byłeś zatrudniony przez 12 lat lub więcej. W praktyce jednak wiele firm oferuje dłuższe okresy wypowiedzenia, już w ramach konkretnej umowy zawartej z danym pracownikiem. Zgodnie z literą prawa, pracodawca musi pisemnie uzasadnić, dlaczego dokonuje zwolnień w firmie, przedstawić sposób wyboru osób przeznaczonych do zwolnienia, podać liczbę i opisać dotkniętych redukcją etatów pracowników oraz metodę przeprowadzania zwolnień, z uwzględnieniem uzgodnionych procedur, włącznie z okresem, w którym re-

dukcje mają zacząć obowiązywać, a także uzasadnić sposób wypłacania ustawowych minimów. Jeśli jesteś zwolniony z powodu redukcji etatów, masz także prawo do jednorazowej odprawy. Kwota ta jest zależna od twojego wieku, długości i ciągłości pracy dla danego pracodawcy oraz maksymalnej tygodniowej płacy. Pracodawca musi również dostarczyć oświadczenie na piśmie, pokazujące, jak płatność ta została obliczona przed lub w momencie jej zapłaty. W niektórych przypadkach, pracodawca może zawrzeć w umowie klauzulę dotyczącą płatności z tytułu zwolnienia. Oznacza to, że pracodawca może zakończyć umowę o pracę bez wypowiedzenia, jednak musi wypłacić należne wynagrodzenie za wszystko, co byłoby normalnie wypłacane podczas okresu wypowiedzenia. (TPO)

fot. steve lyon / CC A SA 2.0

R


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

www.thepolishobserver.co.uk

17

sport

Choć meczu Chorwatów z Hiszpanami przeszedł już do historii, media chorwackie nadal obwiniają niemieckiego sędziego Wolfganga Starka, który prowadził ich spotkanie w grupie C mistrzostw Europy 2012 z Hiszpanią, o błędne decyzje, które wypaczyły wynik meczu

B

ohaterska Chorwacja odpadła z Euro 2012! Czy zostaliśmy okradzeni z awansu?" - pyta wydawana w Zagrzebiu gazeta "Danas". „ Stark wyrzucił Chorwację z turnieju" - napisał z kolei "Jutarnji list". Niemiecki arbiter, który prowadził także spotkanie Polski z Rosją (1:1), zbierał wcześniej bardzo pochlebne recenzje. Teraz jednak media na Bałkanach nie mogą mu wybaczyć, że nie podyktował dwa razy rzutu karnego dla podopiecznych Bilica. W 27. minucie obrońca "La Rojy" Sergio Ramos wybił pił-

ale była to interwencja niebezpieczna dla zdrowia napastnika - Ramos zagrał tzw. "nakładką". Jednak gwizdek Starka milczał. - To nie była dobra decyzja sędziego. To powinien być karny uważa były szwajcarski arbiter i ekspert niemieckiej telewizji ZDF Urs Meier. "Niesprawiedliwość sędziowska, ot co" - żaliła się z kolei chorwacka stacja "Nova". Nie tylko starcie pomiędzy Ramosem i Mandzukicem wywołało zdenerwowanie Chorwatów. Po jednym z rzutów rożnych w polu karnym do wysoko posłanej piłki wyskoczył

Niemeicki sędzia Wolfgang Stark.

kę spod nóg Mario Mandzukica w polu karnym Hiszpanii. Powtórki pokazały, że piłkarz Realu Madryt trafił w piłkę,

Vedran Corluka, ale za koszulkę do ziemi ściągał go pomocnik reprezentacji Hiszpanii Sergio Busquets. - Zostaliśmy okradzeni przez

ślepca, który nie widział dwóch karnych - powiedział po zakończeniu spotkania obrońca Tottenhamu Londyn. Obie sytuacje miały miejsce przy stanie 0:0. Chorwaci żegnają się z turniejem, a szkoleniowiec Slaven Bilic odchodzi z reprezentacji po sześciu latach pracy. Przeniesie się teraz do stolicy Rosji, gdzie zostanie trenerem Lokomotiwu Moskwa. - Nie spodziewałem się, że to będzie mój ostatni mecz w reprezentacji, bo wierzyłem, że dotrzemy do ćwierćfinału. Każdy z tych piłkarzy ma wspaniały charakter, a w drużynie panuje fantastyczna atmosfera. Gratuluję i dziękuję im za sześć lat wzorowej pracy i postawy. Gdziekolwiek będę pracował w przyszłości nigdy nie będę tak dumny jak podczas trenowania drużyny narodowej - powiedział Bilic w wywiadzie udzielonym portalowi croatsport.com Hiszpanie wyszli z pierwszego miejsca w grupie, a z drugiego do ćwierćfinału awansowali Włosi. Aktualni mistrzowie Europy zmierzą się z drugim zespołem grupy B, a Italia zagra z jej zwycięzcami. - Mogę tylko pogratulować Hiszpanom i Włochom awansu z tej trudnej grupy, a tymczasem my jedziemy do domu - z dumą i z podniesionymi głowami - dodał szkoleniowiec z Bałkanów. (jj)

Piszczek zagra w Chelsea?

Łukasz Piszczek z Borussii Dortmund znajduje się na celowniku lonyńskiej Chelsea – informuje brytyjski protal TalkSport.

Ś

ciągnięciem 27-letniego obrońcy w szeregi The Blues zinteresował się szkoleniowiec

fot. Steindy /. GFDL

Euro 2012: „Sędzia okradł nas z awansu” - twierdzą Chorwaci

tej ekipy Roberto Di Matteo, który chciałby, aby piłkarz trafił do jego drużyny jeszcze tego lata. Przypomnijmy, że zespół ze Stamford Bridge w minionym sezonie zwyciężył Ligę Mistrzów i przed rozpoczęciem nowego sezonu zamierza dokonać wzmocnień. Pewne jest, że team ze stolicy Anglii poszukuje prawego defensora, który wypełni lukę po Jose Bosingwie, który opuści szeregi The Blues. Według pewnych źródeł numerem jeden na liście życzeń 42-letniego trenera Chelsea do objęcia tej pozycji znajduje się właśnie Piszczek. Jeśli ewentualny transfer polskiego piłkarza nie dojdzie do skutku, to oprócz niego pod uwagę brani są także Greogory van der Wiel i Rafael Da Silva. Jednakże według mediów faworytem Di Matteo, jest nasz rodak, który jeśli zdecyduje się na opuszczenie barw niemieckiego zespołu, z pewnością nie będzie miał żadnych problemów z dogadywaniem się z nowym menadżerem , który jest sympatykiem jego talentu. W świetle pojawiających się spekulacji, działacze Borussii wycenili swojego zawodnika na 15 mln funtów. Z kolei Chelsea jest w stanie wyłożyć za Polaka jedyne 6 milionów, plus jednego ze swoich zawodników, a mianowicie rezerwowego napastnika Romelu Lukaku. (jj)

Przedwimbledońska

Porażka Radwańskiej Trójka polskich tenisistów stoczyła we wtorek boje na trawiastych na trawiastych kortach w Holandii i Wielkiej Brytanii. Niestety Agnieszka Radwańska niespodziewanie odpadła

fot. Charlie Cowins / CC A 2.0 Generic

N

Agnieszka Radwańska

iestety Agnieszka Radwańska niespodziewanie odpadła. Swoje mecze błyskawicznie wygrali Urszula Radwańska i Łukasz Kubot. Niespodziewaną porażkę zaliczyła Agnieszka Radwańska. - Rozegrałam w tym roku bardzo wiele meczów i jestem trochę zmęczona – powiedziała po meczu dziennikarzowi Eurosport. Turnieje w 's Hertogenbosch i Eastbourne są ostatnimi sprawdzianami przed rozpoczynającym się w najbliższy poniedziałek Wimbledonem. Zarówno siostry Radwańskie, jak i Łukasz Kubot mają pewne miejsce w drabinkach turnieju głównego. Dla Agnieszki Radwańskiej występ w Eastbourne miał być tradycyjnie jedynym startem pomiędzy wielkoszlemowymi startami w Paryżu i Londynie. Podobnie jak przed dwoma laty, trwał bardzo

krótko. Rozstawiona z najwyższym numerem Polka przegrała już w I rundzie 2:6 4:6 z Bułgarką Cwetaną Pironkovą, która w ciągu ostatnich 18 miesięcy tylko trzykrotnie bywała w ćwierćfinałach turniejów WTA. Na kortach trawiastych nie można jej jednak lekceważyć. Bułgarka w ostatnich dwóch edycjach Wimbledonu dochodziła odpowiednio do półfinału i ćwierćfinału, co było jej najlepszymi wynikami w obu sezonach. - To nie był mój dzień. Rozegrałam w tym roku bardzo wiele meczów i jestem trochę zmęczona. Próbowałam wszystkiego, ale ona na tej nawierzchni gra naprawdę dobrze - powiedziała po meczu Polka. Była to dopiero druga porażka Radwańskiej w dziesiątym meczu z Pironkovą. W poprzednich dziewięciu meczach, Polka oddała rywalce zaledwie trzy sety. Na słowa uznania zasłużyli wtor-

kowymi występami Urszula Radwańska i Łukasz Kubot. Oboje spędzili na kortach w 's Hertogenbosch mniej niż godzinę, oddając rywalom odpowiednio dwa i trzy gemy. Urszula w meczu II rundy pokonała rozstawioną z numerem 4 Flavię Pennettę (WTA 17), a Kubot w pierwszym spotkaniu nie dał szans reprezentantowi Izraela Dudiemu Seli (ATP 106). (jj) Wtorkowe wyniki polskich tenisistów: I runda Eastbourne: Agnieszka Radwańska - Cwetana Pironkova (Bułgaria) 2:6 4:6 II runda Hertogenbosch: Urszula Radwańska Flavia Pennetta (Włochy, 4) 1:6 1:6


Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

18

www.thepolishobserver.co.uk

OGŁOSZENIA

Zamieść ogłoszenie drobne na www.thepolishobserver.co.uk, a te niekomercyjne ukażą się również w The Polish Observer

PRACA - zatrudnię PRACA W HOTELU Witam, poszukuje osob do sprzatania w hotelu i jako pokojowka, 2 osoby na 3 godziny pracy i jedna osobe na 5 godzin. Stawka: £6.08 na godzine. Wymagany podstawowy angielski. Prosze o wyslanie CV na adres: anetazimnoch@yahoo. co.uk w tytule wpisac PRACA- HOTEL. Dziekuje. SUNDHURST POMOC DOMOWA Potrzebna sprzataczka do sprztania biur oraz po remoncie supermarketu, praca latwa i przyjemna od 8:00-17:00 jezyk angielski komunikatywny, wiek 18-40, dni pracy pon. środa.piatek mozliwość pacy w inne dni rowniez na nocna zmiane! 07955321413

PRACA - szukam OPIEKUNKA NAD STARSZA OSOBA Mam na imie Zofia, jestem emerytka z Polski i szukam pracy w opiece nad starsza/chora osoba razem z zamieszkaniem w Londynie lub okolicach. Jestem bardzo pracowita, cierpliwa, przyjazna. Z zawodu jestem kucharka ale przez ostatnie pare lat zajmowalam sie starszymi osobami chorymi na raka i demencje. Moj angielski nie jest najepszy ale porozumiem sie bez problemu. Kontakt Zofia: 07596873239

KUPIĘ / SPRZEDAM PASSAT 1.8 Do sprzedania samochód osobowy Volkswagen Passat 1.8, silnik benzynowy, dobry stan, rok produkcji 2000, podatek (tax) ważny przez sześć miesięcy, przegląd (MOT) ważny przez siedem miesięcy. Kontakt: Andrzej 07557819589

mieszkanie - SZUKAM SOUTH WEST LONDON Kierowca szuka do wynajęcia niedrogiego pokoju, najchętniej w pobliżu tras autobusowych 44, 344, 137. Tel. 044 744 822 5825

mieszkanie - wynajmę MIESZKANIA / POKOJE STRATFORD i okolice (wschodni Londyn). Dwójki od 95£, jedynki od 55£, miejsce w dwójce od 50£. Domy oddalone są od stacji średnio 5 minut pieszo. W każdym z domów są minimum 2 łazienki, living room, kompletnie wyposażona kuchnia, aneks jadalny, ogród, telewizja, telefon, możliwość podłączenia pod internet. Wszystkie opłaty wliczone. Depozyt 2 tygodniowy. Ponieważ aktualni mieszkańcy dbają, aby w domu panował spokój i porządek, szukam osób, które to uszanują i będą dbały o to wraz z innymi lokatorami. POOLE Pokój do wynajęcia w centrum Poole - TV, Internet, Parking. Kontakt: 07892680440

TOWARZYSKIE 60-latek Spokojny 60-latek nie myslący o stałym związku

Usługi i PRACA

szuka milej pani z zach. Londynu z własnym lokum, możliwy sponsoring. Prosze o smsowy kontakt tel 07763665222

RODZINA SOBOTNIA GRUPA SZKOLNA Czy Twoje dziecko woli rozmawiać z rówieśnikami po angielsku? Nie możesz wysłać swojego skarbu do polskiej szkoły sobotniej, bo ma inne zajęcia? Przyprowadź dziecko do nas! Świetna lokalizacja przy Tate Modern, malutka grupa, wesoły nauczyciel z wieloletnim doświadczeniem, potwierdzone wyniki, przystępne ceny - same plusy. Jeśli to cię zainteresowało nie zwlekaj i napisz do nas po więcej informacji od razu na adres: sloneczka24@ gmail.com, tel. 020 3583 1867, do zobaczenia! POLSKIE MAŁŻEŃSTWO Z DZIECKIEM (2.5 roku, chłopak) szuka mamy / pary z dzieckiem w podobnym wieku. Cel - wspólne spędzanie czasu (głównie weekendy), ale jeśli jesteś(cie) z południowo-wschodniego Londynu, także w tygodniu po południu (nasza pociecha uczęszcza do przedszkola od 8 do 13). Tato, 29 lat - pracuje 6 dni w tygodniu, Mama, 32 lata - nie pracuje, Syn, 2.5 roku - do spokojnych nie należy. Preferujemy "mamę" lub parę w zbliżonym do nas wieku. Ze wschodniego, południowego (SE, SW) Londynu. Jeśli Twoje / Wasze dziecko jest w zbliżonym do naszego wieku - nie krępujcie się, tylko napiszcie kilka słów do nas: fubusa@interia.pl - w temacie "mama szuka mamy"

SZYBKIE NAPRAWY KOMPUTERÓW w Bristolu i okolicach! Naprawa tylko 20 funtów! Certyfikowany i dyplomowany inżynier z doświadczeniem. Naprawa Windows XP/7/Vista/WiFi/ sprzętu/odzyskiwanie danych. Więcej na stronach: www.Computer-NetworkmsLtd.co.uk www.PcRepairsThornbury.co.uk Tel.: Kacper 07951705617, e-mail: computer.networkmsltd@gmail.com, info@pcrepairsthornbury.co.uk

transport - przeprowadzki Firma Catrina ltd oferuje transport z i do Polski, przeprowadzki. Paczki Anglia, Szkocja, Walia i Irlandia Północna z Belfastem. Cena paczki do 30kg – to £20 (to tylko £0.66 za kilogram), codzienny odbiór, 3 - 5 dni roboczych na dostarczenie, www.catrinatrans.co.uk. Kontakt: 01237476030 / 012 37238086

Lotniska i przeprowadzki Doświadczenie i bezpieczeństwo. Samochód sześciosobowy oraz dostawczy. Rejon South Hampshire i West Sussextel. 075 18 00 97 85

przeprowadzki Tanio i solidnie (Blackpool, Blackburn, Bolton, Chorley, Preston, Manchester) Tel.0793 40 99 202

Redakcja The Polish Observer nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń.

NAUKA GRY na gitarze, pianinie, skrzypcach w Londynie. Oferujemy również naukę muzyki: czytania z nut, teorii, harmonii, kompozycji, improwizacji. Kontakt: 0798 8929 586, www.nauka-muzykilondyn.co.uk

STUDIO NAGRAŃ Jesteś profesjonalnym lub amatorskim muzykiem? Szukasz miejsca prób dla swojego zespołu? Arch Studios ze Stamford Brook zaprasza. Zapewniamy pełen back-line i dobrą atmosferę. Stawki już od £8.50 za godzinę. Adres: Arch 196 Prebend Gardens Stamford Brook, London W6 0XT. Więcej informacji i kontakt: http://www. archstudios.co.uk 020 8747 1116

przewozy na Lotniska Szybko - Tanio - Bezpiecznie. Blackpool, Blackburn, Bolton, Chorley, Preston, Manchester. Gwarantowany profesjonalizm. Kontakt: Roman: 0793 40 99 202

Przewóz osób i przesyłek – Polska – Anglia – Polska. Przewóz osób od £80. Paczki do 25kg za £19. Transport quadów, motocykli oraz samochodów. Dowóz pod wskazany adres, zawsze na czas. Tel. 07958 170819, +48603413769.

DENTYSTA MANCHESTER Zapraszamy do skorzystania z usług stomatologicznych. Miła atmosfera i ceny na każdą kieszeń. Do każdego leczenia znieczulenia gratis. Także implantologia, ortodoncja oraz protetyka. Zapraszamy dzieci i dorosłych. Rejestracja czynna 7 dni w tygodniu od godz. 8 do 22. Zadzwoń i dowiedz się więcej. Kontakt: Rafał Kołodziejski, 01617071983, 07955280690, rkolodziejski73@googlemail.com

prawo ILAS (LLP) specjalizuje się w prawie imigracyjnym. Działamy już 7 lat. Oferujemy konkurencyjne ceny i profesjonalną obsługę. deportacja.blogspot. com, www.ilas.org.uk (cennik nie zawiera promocji i zniżek), ilas@btconnect.com, info@ilas.org.uk 020 8539 6611 Sylwia Wawrzynczak Nelson House, 341 Lea Bridge Road, London, E10 7LA

Chcesz sprzedać auto? Wynająć pokój?

Pomagasz w przeprowadzce? Organizujesz przewozy na lotniska? Wywozisz śmieci?

Pozbyć się starej lodówki?

Ogłoś swoje usługi na naszych stronach za jedyne £5 + VAT! Zadzwoń pod nr 0784 606 2331.

Wyślij sms na numer 0784 606 2331 lub napisz:

Ogłoś to za darmo na naszych stronach!

ads@thepolishobserver.co.uk


www.thepolishobserver.co.uk

nie przegap

Koncerty

Mitch Winehouse i The Denmark Street Big Band

W

śród londyńskich big bandów, Denmark Street prezentuje muzykę najbardziej zbliżoną do złotej ery swingu. W repertuarze zespołu znajdują się klasyczne standarty, które na stałe weszły do historii jazzu dzięki takim artystom jak Frank Sinatra, Dean Martin, Sammy Davies Junior, Bobby Darin czy inni wielcy wokaliści tzw. American Song Book. W zespole grają najlepsi londyńscy muzycy jazzowi gwarantując profesjonalizm i wysoki poziom wykonywanych utworów. Wokaliści zespołu w wierny sposób interpretują znane jazzowe standarty zachowując niepowtarzalny klimat minionej ery swingu. Wraz z big bandem w czerwcowym koncercie wystąpi ojciec tragicznie zmarłej wokalistki Amy Winehouse, który zaprezentuje specjalny program w hołdzie dla Franka Sinatry. www.denmarkstreetbigband.co.uk Kiedy: Niedziela 30.06 godz. 20.30

Gdzie: Jazz Cafe POSK (238246 King Street, Londyn, W6 0RF Bilety: £10

Koncert

Polska grupa folkowa na festiwalu East in East

Maciek Pysz zagra w Peterborough

M

Kiermasz

Wyprzedaż książek w Bibliotece Polskiej POSK

fot. www.posk.org

Warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polonijnej Organizatorzy warsztatów pokrywają koszty zakwaterowania i wyżywienia oraz częściowy koszt dojazdu do i z Polski. Jak co roku warszawska Fundacja SEMPER POLONIA przygotowała bogatą ofertę szkoleń i stażów zawodowych dla młodzieży polonijnej z całego świata i w różnym wieku. Warsztaty adresowane są do osób polskiego pochodzenia w wieku 18-30 lat, aktywnie działających w środowiskach polskich w krajach zamieszkania, mających wiedzę o sprawach ważnych dla Polaków i Polonii w zakresie lokalnym i globalnym, które chciały by w przyszłości podjąć współpracę z fundacyjnym portalem IUVENUM POLONIA oraz TVP Polonia i Polskim Radiem S.A. – sekcją „Radio Dla Zagranicy”. W programie dwutygodniowych warsztatów przewidziane są zajęcia teoretyczno-praktyczne z zakresu dziennikarstwa telewizyjnego, radiowego i prasowego (internetowego). Wysoki poziom merytoryczny szkolenia zapewnią trenerzy Akademii Telewizyjnej TVP S.A, sekcji szkoleń Polskiego Radia S.A. oraz dziennikarze i personel techniczny portalu IUVENUM POLONIA, TVP Polonia oraz Polskiego Radia S.A. Fundacja SEMPER POLONIA pokrywa koszty zakwaterowania i wyżywienia oraz częściowy koszt dojazdu do i z Polski. Zgłoszenia do Warsztatów w for-

mie prezentacji wideo (np. wideo CV lub dziennikarskie pozdrowienie z miasta zamieszkania kandydata - plik lub link do serwisu wideo, np. YouTube), wraz z dołączoną ankietą rekrutacyjną (do pobrania na stronie Fundacji SEMPER POLONIA – www. semperpolonia.pl) oraz przykładowym krótkim artykułem o tematyce polonijnej, należy przesyłać na adres warsztaty.dziennikarskie(at)semperpolonia.pl do 30 czerwca br. Szczegółowych informacji o szkoleniu udziela Grzegorz Rogowski: tel.: +48-22-505-66-77 , email: grogowski(at)iuve.pl Fundacja Semper Polonia

Festyn

W niedzielę, 24 czerwca, zagra w Londynie Kapela ze Wsi Warszawa fot. www.maciekpysz.com

aciek Pysz mieszka i koncertuje w Londynie. Jest gitarzystą i kompozytorem, a tworzona przez niego muzyka to mieszanka nowoczesnego jazzu i muzyki świata. Resztę życia pragnąłby koncertując po całej kuli ziemskiej. 30 czerwca (sobota), artysta wystąpiw Peterborough w Vivacity (PE1 1EF) podczas „Peterborough Festival”. Oficjalna strona internetowa artysty: www.maciekpysz.com

Szczegóły na stronie Jazz Cafe Posk: http://host.quksdns4.net/~jazzcafe/

19

fot. Photoxpress

Nr 24 (154) / 23 June - 29 June 2012

W ramach 70-lecia Biblioteki Polskiej POSK w Londynie (19422012) instytucja zorganizowała wielki kiermasz dubletów książek wydanych w kraju i emigracyjnych. Wyprzedaż odbędzie się w niedzielę, 24 czerwca w godz. 11:00 - 16:00 w holu POSK (238-246 King Street, W6 0RF) w Londynie.

fot. © www.kzww.pl/ by B. Muracki

Debiutancka płyta grupy pt. „Hop SaSa” ukazała się w 1998 roku. Od 2000 r. Kapela rozpoczęła trasę koncertową po Europie Zachodniej. Magazyn muzyczny "Folk World" po festiwalu Tanz & Folk Fest Rudolstadt uznał jej występ jako drugą najlepszą ekshibicję folkową roku 2000. W marcu br. z okazji 15-lecia działalności artystycznej zespołu ukazała polska edycja nowego albumu "NORD". Koncert Kapela ze Wsi Warszawa odbędzie się 24 czerwca o godz. 21:30 w Rich Mix (35 47 Bethnal Green Road, E1 6LA) w Londynie w ramach festiwalu East in East.

Polskie Stowarzyszenie Kulturalne im. Czesława Miłosza w Lanarkshire zaprasza wszystkich na otwarty, integracyjny i wypełniony atrakcjami Polsko-Szkocki Festyn Rodzinny, który odbędzię się w niedzielę 24 czerwca w Airdrie Leisure Centre. W programie m.in.:: - konkursy plastyczne dla dzieci i młodzieży, konkursy sportowe (zwycięzcy otrzymają puchary i medale) - przeciąganie liny, skoki w workach, - turniej szachowy z nagrodami, - mecz piłki nożnej, - mecz piłki siatkowej, - mecz piłki ręcznej - pokaz karate i samoobrony w wykonaniu członków klubu Kyokushin-kan Lyceum z Edynburga (prezentacja Karate Kyokushinkan, Krav Maga oraz Judo) i szansa na odkrycie swoich ukrytych zdolności, pokazy tańca w wykonaniu dzie-

ci i młodzieży z grupy tanecznej działającej przy Polskim Stowarzyszeniu Kulturalnym im. Czesława Miłosza, - pokaz mody dziecięcej. Wstęp? Wśród dodatkowych atrakcji znajdą Państwo ponadto muzykę na żywo w wykonaniu zespołu „Black Stars” z Manchesteru, artystyczne malowanie twarzy, dmuchany zamek, kiermasz polskich produktów i ciast domowej roboty oraz inne atrakcje niepozbawione polskich akcentów. Zapraszamy serdecznie! Wstęp WOLNY!!! Gdzie? Airdrie Leisure Centre Motherwell Street Airdrie ML6 7HU Kiedy? niedziela, 24 czerwca 2012 początek: 11:00 zakończenie: 17:00 Szczegóły na: pca-milosz.co.uk


Wyślij pieniądze do Polski

Ciesz się wygraną!

W placówce

westernunion.co.uk

© 2012 WESTERN UNION HOLDINGS, INC. All rights reserved.

PRZEKAZ BEZPOŚREDNIO NA KONTO

Bezpośrednio na konto

• Przekazy pieniężne • Przekazanie środków może być opóźnione lub usługi mogą być niedostępne w zależności od określonych warunków transakcji, w tym wysłanej kwoty, kraju przeznaczenia, dostępności waluty, kwestii regulacyjnych, wymogów dotyczących identyfikacji, godzin urzędowania placówek agencyjnych, różnic w strefach czasowych, wyboru opcji o późniejszym terminie odbioru.. Zastosowanie mogą mieć również dodatkowe ograniczenia. Aby uzyskać więcej szczegółów, zapoznaj się z Regulaminem Usługi. Western Union Payment Services Limited jest regulowana przez Bank Centralny Irlandii. DL_press_ad_254x345mm_PL.indd 1

05/06/2012 15:36:01


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.