Tajemnice Elekcyjnej nr 4

Page 1

Tajemnice Elekcyjnej nr 4 (marzec/kwiecień 2017)

cena: 2zł

3majcie się!

EGZAMINY KLAS 3 GIM.

W NUMERZE:

Spotkanie z panem Leszkiem Bugajskim • Sylwetki trzecioklasistów Nowa pracownia multimedialna • Szkolny konkurs literacki • Konkurs!


2  Tajemnice Elekcyjnej

tutaj jest idealne miejsce na Twoją reklamę :)


Od redakcji

fot. p. Magdalena Szczypińska

3 słowa od redakcji Gabriela Charszla & Robert Wójcik  Kochani Czytelnicy!  Jako że nasi gimnazjaliści z trzecich klas pisali bardzo ważny dla nich (przynajmniej dla niektórych) test, tak więc tematem przewodnim tego numeru gazetki jest właśnie egzamin gimnazjalny.  Jak się z tym czuli? Ja radzili sobie ze stresem? Właśnie, czy w ogóle go mieli?  Powiem Wam tyle – jedni byli zwani ludźmi ze stali, kolejni natomiast – trzęsiportkami, no ale przyznajcie, kto z nas by się nie bał :P  Mimo potu kapiącego z czoła i wypadających z trzęsą-

cych się rąk długopisów, oni każdą emocję schowali pod maską śmiechu – śmiechu, jakiego zafundujemy Wam wiele w tym numerze Tajemnic Elekcyjnej.  Bawcie się dobrze!  Enjoy :) Projekt „Tajemnice Elekcyjnej” – interaktywne czasopismo gimnazjalne jako efekt warsztatów dziennikarskich został dofinansowywany przez Biuro Edukacji Urzędu m.st. Warszawy. Warszawskie Inicjatywy Edukacyjne 2017

Zastrzegamy sobie prawo do skracania i redagowania tekstów. Teksty przekazane redakcji stają się jej własnością. Za treść reklam redakcja nie odpowiada. Wszystkie nazwy handlowe i towarów występujące w piśmie są zastrzeżonymi znakami towarowymi lub nazwami zastrzeżonymi odpowiednich firm i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych. Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów zawartych w piśmie w jakiejkolwiek formie zabronione.

Tajemnice Elekcyjnej  3


W numerze Tajemnice Elekcyjnej

czasopismo Zespołu Szkół nr 65 z Oddziałami Integracyjnymi, ul. Elekcyjna 21/23 w Warszawie Oficjalny profil na Facebooku: https://www.facebook.com/Tajemnice-Elekcyjnej-1753236514950504/

Oficjalny profil na Issuu (wersja elektroniczna): https://issuu.com/tajemniceelekcyjnej Strona internetowa szkoły: http://sp236gim61.neostrada.pl/ Opiekunowie: p. Piotr Franecki, p. Magdalena Szczypińska Redaktor naczelny: Gabriela Charszla Z-ca redaktora naczelnego: Robert Wójcik Redaktorzy działów: • Z życia szkoły - Dawid Makowski • Temat numeru - Gabriela Charszla • Sylwetki - Ernest Pasternak • Różne różności - Oliwia Szczepańska • Cooltura - Natalia Kozłowska • Lekcja historii - Marek Neumann • Sport - Weronika Lizak • Kulinaria - Piotr Palczewski • Łamy główki - Jakub Neumann • Tfurczość - Krzysztof Kusak • Konkurs - p. Anna Michalik Stali współpracownicy: klasy VI SP oraz klasy I-III GIM Korekta: p. Magdalena Szczypińska Projekt graficzny i DTP: p. Piotr Franecki Druk, kolportaż i reklama: Piotr Palczewski

4  Tajemnice Elekcyjnej

Spis treści: Od redakcji 3 słowa od redakcji............................................3 W numerze Spis treści..............................................................4 Z życia szkoły W szeregach Niezłomnych................................5 XXVII Międzynarodowy Salon Edukacyjny......6 Skok przez przyrodę............................................6 Wolskie miasteczko zawodów...........................7 Spotkanie z panem Leszkiem Bugajskim...........7 Apel majowy.......................................................8 Temat numeru Sonda egzaminacyjna.................................9-11 Sylwetki p. Beata Rafińska..............................................12 p. Katarzyna Brzezińska....................................12 Marek Neumann...............................................13 Robert Wójcik....................................................13 Weronika Lizak...................................................14 Karol Mietelski....................................................14 Różne różności Wielkanoc na całym świecie.........................15 Nowa pracownia multimedialna..............16-17 O miłości............................................................18 5 aplikacji dla rozrywki......................................18 Cooltura Srebro i czerwień krwi.......................................19 Ucieczka przed śmiercią..................................19 Lekcja historii Kalendarium......................................................20 Cześć! Giniemy!................................................20 Sport CR7 jest tylko jeden..........................................21 Dobra prasa Lewego.......................................21 6:0.....................................................................22 Piłka nożna dziewcząt......................................22 Kulinaria Mazurek kajmakowo-orzechowy....................23 Łamy główki Zagadki............................................................24 Tfurczość Egzamin życia...................................................24 Klon..................................................................25 Szkolny konkurs literacki..............................26-27 Tajemnica Elekcyjnej – wiersze..................28-29 Tylko nie Hogwart cz. 4................................29-32 Konkurs Kto to potrafi – quiz z geografii...................33-34


Z życia szkoły

W szeregach Niezłomnych Oliwia Szczepańska

N

asza szkoła 1 marca 2017 r. brała udział  w grze terenowej W szeregach Niezłomnych dla klas gimnazjalnych. Jej organizatorem był Zespół Szkół Integracyjnych nr 71 im. Edmunda Bojanowskiego w Warszawie przy ulicy Deotymy 37. Naszą szkołę reprezentowali: pani Iwona Rodzik oraz uczniowie – z klasy 1b Bartek Tondera, Maciek Wojciechowski, Wiktor Tyszka, a z klasy 1a Oliwia Szczepańska.  Spod szkoły udaliśmy się na ulicę Deotymy, oczywiście nie było to takie łatwe, dzień wcześniej dostaliśmy łamigłówkę, która miała nam wskazać miejsce bazy. Na miejscu mieliśmy być o godzinie 8.30, lecz wszystko się przeciągnęło i start nastąpił pół godziny później.  Dostaliśmy kartę uczestnika oraz przydzielono nam łącznika, który zaprowadził nas na obrzeża parku Moczydło. Po paru minutach otrzymaliśmy wskazówki i ruszyliśmy w głąb parku. Najpierw mieliśmy kupić ubrania oraz ważne dokumenty, po czym znaleźć swojego przewodnika i przekazać mu odzież oraz dokumenty, lecz to też nie było takie proste. Dostaliśmy krzyżówkę, którą musieliśmy rozwiązać, by iść dalej. Na szczęście szybko się z nią uporaliśmy i wraz z przewodnikiem pojechaliśmy autobusem 184 na ulicę Wrocławską. Tam pod pomnikiem złożyliśmy przysięgę, że będziemy oddani swej ojczyźnie i będziemy walczyć za nią do samego końca. Po przysiędze dostaliśmy badziki, po czym ruszyliśmy na Powązki Wojskowe. Tam mieliśmy polecenie, by szukać dwóch starszych pań i powiedzieć im tajne hasło. Po tym jak odnaleźliśmy kobiety, oddaliliśmy się, by zapalić znicz żołnierzom, w tym samym momencie został nam przydzielony partyzant. Ze wskazówkami partyzanta udaliśmy się na Forty Bema, tam mieliśmy znaleźć

kobiety z wózkiem i małym dzieckiem. Nie sprawiło nam to problemu, bo mieliśmy bardzo spostrzegawczą drużynę. Po dziesięciu minutach dotarliśmy do następnego punktu, tam musieliśmy porozumieć się z Rosjanami i odkupić przejętego przez nich polskiego żołnierza. Nie ukrywam, było fot. Gabriela Ozimkowska ciężko, lecz dostaliśmy wcześniej słowniczek, z którym dzielnie walczył nasz językowiec Maciek. Ruszyliśmy szybko do Lasku na Kole, gdzie wykonaliśmy jeszcze kilka zadań. Co prawda podstępem inna szkoła ukończyła grę jako pierwsza, ale wiemy, że tak naprawdę to my wygraliśmy, bo działaliśmy uczciwie. Po tym, gdy na finisz dotarły pozostałe szkoły, okazało się, iż gra nie była na miejsca, nie ukrywam, byliśmy trochę zawiedzeni, lecz humorki nam się poprawiły, gdy udaliśmy się na polankę, by obejrzeć rekonstrukcję akcji w lesie. Scenografię uwiarygodniły: prawdziwy czołg, stroje historyczne, granaty oraz broń.  Po zakończeniu rekonstrukcji mogliśmy wbiec na teren i pozbierać łuski od broni, niestety, mam takiego pecha, że tylko mi się nie udało żadnej znaleźć.  Zmęczeni całym dniem, koło godziny 13 udaliśmy się do organizatora na herbatę, grochówkę i ciasto. Oczywiście dzień nie mógł się skończyć bez powrotu do szkoły i pochwalenia się pani dyrektor. Pani dyrektor oraz pani Rodzik oznajmiły, że są dumne z naszej czwórki, głównie ze względu na naszą wiedzę o Żołnierzach Wyklętych, ale też na kondycję, ponieważ podczas gry przeszliśmy około 13 km.  Jesteśmy niezwykle dumni, że mogliśmy uczestniczyć w takim wydarzeniu jak gra terenowa poświęcona Żołnierzom Wyklętym, którzy tak wiele znaczą dla naszej ojczyzny, w tak pamiętnym dniu jak Dzień Żołnierzy Wyklętych, obchodzonym 1 marca.

Tajemnice Elekcyjnej  5


Z życia szkoły

XXVII Międzynarodowy Salon Edukacyjny

„Perspektywy”

D

nia 10 marca 2017 roku uczniowie trzecich klas gimnazjum mieli przyjemność wziąć udział w XXVII Międzynarodowym Salonie Edukacyjnym „Perspektywy”.  Impreza odbyła się w Pałacu Kultury i Nauki. Celem głównym tego spotkania było zaprezentowanie się szkół ponadgimnazjalnych i pomoc w wyborze przyszłego kierunku kształcenia. Prezentowało się tam 111 liceów i techników z całej Warszawy. Mimo tłumu ludzi krążącego między stoiskami, osobom rozdającym ulotki z różnych szkół udało się dotrzeć dosłownie do każdego, tak iż pod koniec miałem plecak pełen ulotek i to nawet po 10 z jednej szkoły. W całym

Dawid Makowski tym zbiorowisku trudno było dostrzec coś interesującego, jednak szczególnie zapadło mi w pamięć stoisko Technikum nr 9 im. Bohaterów Narwiku, ponieważ obok niego znajdował się symulator lotu samolotem. Mimo że był on ogólnodostępny, nie podjąłem próby pilotażu. Po zrobieniu jakichś 10 okrążeń wokół stoisk (co zajęło nam 1,5 godziny) nadszedł czas na zbiórkę i powrót do szkoły.  Podsumowując całe to wyjście uważam, że było ono bardzo przydatne, gdyż nieco rozjaśniło sprawę wyboru szkół ponadgimnazjalnych, a wybór ten to niezwykle ważna sprawa, ponieważ od niego zależy nasza przyszłość.

Skok przez przyrodę Marek Neumann

D

nia 21 marca 2017 r. w naszym gimnazjum został rozegrany turniej międzyklasowy Skok przez przyrodę. Konkurs obył się w sali gimnastycznej. Organizatorami zabawy byli opiekunowie samorządu uczniowskiego.  Do rozwiązania uczniowie mieli wiele różnych zadań. Można było sprawdzić swoją wiedzę ogólną z poszczególnych przedmiotów (historia, język hiszpański, język angielski itp.), można było również wykazać się sprawnością fizyczną. Błyszcząc wiedzą, uczniowie robili wrażenie na kolegach i nauczycielach, borykając się z zadaniami sprawnościowymi (pompki, wciąganie na linie), uczestnicy wywoływali salwy śmiechu. Kto chciał, mógł zaprezentować swoje zdolności manualne, robiąc zwierzątka i inne rzeczy z balonów.

6  Tajemnice Elekcyjnej

fot. p. Anna Michalik

Zwycięzcami zostali uczniowie pani Katarzyny Brzezińskiej i pani Judyty Chmielewskiej – klasa IIIa. Nagrodą była wspólna zabawa i integracja uczniów, a każdy z uczestników otrzymał małą, słodką niespodziankę.


Z życia szkoły

Wolskie miasteczko zawodów Dawid Makowski

W

piątek 24 marca 2017 roku odbyła się coroczna impreza dla najstarszych gimnazjalistów pod nazwą IX Miasteczko Zawodów.  Spotkanie miało miejsce w budynku Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Warszawie przy ul. Księcia Janusza 45/47. Na początku goście mogli wysłuchać krótkiego apelu dotyczącego edukacji i kariery. Po prezentacji uczniowie chodzili od stoiska do stoiska, aby dowiedzieć się, co mają do zaoferowania poszczególne szkoły ponadgimnazjalne z Woli. Na stanowiskach nie brakowało różnych bajerów związanych z daną szkołą. Na przykład Zespół Szkół im. Marcina Kasprzaka specjalizuje się w dziedzinie elektroniczno-informatycznej, co dało się za-

uważyć na ich stoisku, przy którym jeździły skonstruowane przez uczniów roboty. Po obejściu wszystkich prezentujących się szkół trzy osoby z każdego gimnazjum szły na konkurs wiedzy dotyczący prezentowanych placówek. Wszystkie pytania były oparte na informacjach, które można było zdobyć na stoiskach. Na zakończenie imprezy zostały wręczone nagrody oraz dyplomy za konkurs wiedzy.  Podsumowując, całe spotkanie trwało około cztery godziny. Poznałem wiele faktów dotyczących przeróżnych szkół i zawodów. Myślę, że było to dosyć przydatne i uświadomiło niektórym, jak ważny jest wybór odpowiedniej szkoły.

Spotkanie z panem Leszkiem Bugajskim Piotr Palczewski

D

nia 04 kwietnia 2017 r. w sali 17 odbyło się spotkanie z krytykiem literackim, publicystą i redaktorem panem Leszkiem Bu-

fot. p. Magdalena Szczypińska

gajskim. Uczniowie biorący udział w zebraniu zostali wyznaczeni przez nauczycieli i wytypowani poprzez selekcję naturalną (czyli

członkowie redakcji). Pan Bugajski bardzo obszernie odpowiadał na zadawane mu pytania (dotyczące pracy w redakcji czasopisma, warsztatu dziennikarza, doświadczeń z lat szkolnych itp.), co mnie osobiście bardzo się podobało. Starał się wyczerpać każdy poruszony temat i dzięki temu nie wracał później do tych samych myśli. Wielu może się wydawać, iż spotkanie było nudne i czarno-białe. Nic bardziej myl​nego.  Pan Leszek od czasu do czasu w swoich odpowiedziach zażartował z tego i owego. Rozmowność gościa tak bardzo wpłynęła na przebieg całej sytuacji, że z przygotowanych wcześniej pytań padło tylko jedno czy dwa. Było bardzo miło, 10/10 i ogólnie kawaii.

Tajemnice Elekcyjnej  7


Z życia szkoły

Apel majowy A

pel z okazji świąt majowych odbył się w piątek 28 kwietnia.  Gdy tylko zasiedliśmy na zarezerwowanych dla poszczególnych klas miejscach, rozpoczął się apel, tyle że to nie był apel jak wszystkie inne! Składał się z części informacyjnej (czyli o co chodzi, dlaczego) i quizu. Przypomniano nam, iż bardzo ważne są 3 pierwsze dni maja.  Pierwszego maja jest obchodzone ŚWIĘTO PRACY dla upamiętnienia strajków w 1886 roku, jakie miały miejsce w Chicago. Podczas strajków domagano się między innymi ośmiogodzinnego czasu pracy (wcześniej wynosił on 12 godzin) i lepszych warunków pracy.  Drugiego maja obchodzimy DZIEŃ FLAGI RP ORAZ DZIEŃ POLONII I POLAKÓW ZA GRANICĄ. W czasach, kiedy na sklepowych półkach był tylko ocet, a kolejki po bułki były takie jak po nowe buty, ko m u n i st yc z n e władze nakazywały zdejmowanie flagi, wywieszanej dla uczczenia Święta Konstytucji 3 maja. Datę tę wybrano także ze względu na to, że 2 maja w 1945 roku w zdewastowanym Berlinie zawieszono na Kolumnie Zwycięstwa polską flagę.  Trzeciego maja upamiętniamy ustanowienie polskiej Konstytucji 3 maja, była ona pierwszą w Europie i drugą na świecie (pierwsza była ustanowiona w Stanach Zjednoczonych) ustawą zasadniczą. Została uchwalona w 1791 roku przez Sejm Czteroletni. Święto to obchodzą także Litwini.  Po wysłuchaniu świetnego wyjaśnienia, czym są święta majowe, naszym pierwszym wyzwaniem było obejrzenie prezentacji i naniesienie poprawnych odpowiedzi na kartę pracy. Nie było to trudne, choć kłopotliwe, bo trochę osób przybyło na salę gimnastyczną, przeszkadzał również gwar.

8  Tajemnice Elekcyjnej

Dawid Makowski  Drugim zadaniem było rozpoznanie flag różnych państw i odpowiedzi, pamiętam, że gdy w porywach emocji moja koleżanka krzyknęła: Chiny! to z sąsiedniej grupy usłyszałem: Dawajcie, to pewnie Chiny. Niestety, to nie była poprawna odpowiedź, coraz trudniej było się skupić, iż zrobiło się jeszcze głośniej. Trzecie zadanie było trudniejsze, tutaj faktycznie trzeba było ruszyć głową, żeby odpowiedzieć jak najpoprawniej na wszystkie zadania. Zostaliśmy poproszeni, żeby się zastanowić nad naszym dzieciństwem i nad młodością naszych rodziców. Zadanie polegało na tym, aby odgadnąć, z jakiego kraju jest dana bajka. Starsi mieli lepiej. Pani nas uciszała, coraz bardziej się denerwując.  Czwarte i ostatnie zadanie – no, to było coś! Podanie poprawnych odpowiedzi graniczyło z cudem, trzeba było się wsłuchać w melodie i odpowiedzieć, z jakiego kraju pochodzą. Ktoś tam z tyłu cały czas bezmyślnie krzyczał nazwę każdego kraju, jaki mu przyszedł do głowy. Wytrąciło mnie fot. p. Monika Skwarczyło z równowagi, że kiedy usłyszałem słowa Żelipapą, to utwór okazał się piosenką… włoską. W ogóle ta konkurencja miała być nieważna, bo ktoś korzystał z telefonu, ale nie wiadomo, czy to wzięto pod uwagę w końcowej punktacji. W sali było jeszcze głośniej.  Na koniec dowiedzieliśmy się, która klasa zdobyła najwięcej punktów; najpierw została przedstawiona punktacja podstawówki, po niej gimnazjum. Klasy, które zajęły 3, 2 i 1 miejsce otrzymały dyplomy i serdeczne uściski prezesa, odebrane przez reprezentantów. Zostały także wręczone nagrody w szkolnym konkursie wiedzy o zabytkach, a także nagrody za prezentacje o wielokulturowości. Po tym szalonym wydarzeniu szkolnym rozeszliśmy się do klas.


Temat numeru

Sonda egzaminacyjna Gabriela Charszla W dniach 19-21 kwietnia w naszej szkole uczniowie klas trzecich pisali ogólnopolski egzamin gimnazjalny, którego wyniki wpłyną na to, do jakiego liceum/technikum najstarsi gimnazjaliści pójdą w przyszłości. Mimo stresu, trzęsących się rąk i kropelek potu spływających po czole, gimnazjaliści odpowiedzieli na nasze pytania (zdawałam je ja oraz Piotr Palczewski). Ich wypowiedzi mogą zaciekawić także i Ciebie, Czytelniku.

fot. p. Monika Skwarczyło

Oto pytania oraz odpowiedzi zarejestrowane 19 kwietnia, tuż przed rozpoczęciem egzaminów: Szymon Forencewicz: A to w tym dyktafonie jest pani Magda? Pani Magdo! Pani Mag...! Piotr: Dobrze Szymon, może już zacznijmy? Gabrysia: Więc – jak twoje nastawienie do egzaminu? Szymon: Tak na luzie, wychillowany na maksa. Piotr: Której części obawiasz się najbardziej? Szymon: Przyrodnicze, najgorsza rzecz na świecie. Gabrysia: Dobrze. Na co jesteś najbardziej nastawiony (rozprawka, opowiadanie)? Szymon: Rozprawka, charakterystyka... Jak dadzą jakieś podanie o pracę, to zgon.

Gabrysia: Czy stresujesz się przed egzaminem? Weronika Lizak: Oj, bardzo. Piotr: Jakie są u ciebie objawy stresu? Weronika Lizak: Bardzo mnie boli brzuch (chodziło o coś podobnego do motylków w brzuchu). Gabrysia: Jak radzisz sobie ze stresem? Jakie masz sposoby, by ten stres złagodzić? Weronika: Najadłam się rano. Zjadłam płatki z mlekiem, parówki, kanapki... Piotr: Której części egzaminu obawiasz się najbardziej? Weronika: Zdecydowanie historii. Gabrysia: A na co jesteś nastawiona najbardziej (rozprawka, opowiadanie)? Weronika: Rozprawka.

Tajemnice Elekcyjnej  9


Temat numeru

fot. p. Monika Skwarczyło

Gabrysia: Czy stresujecie się? Kamila Bryczyńska: Tak. Ilona Dąbrowska: Nie. Karol Mietelski: Pomiędzy? Gabrysia: Jak objawia się ten stres? Kamila: Nie wiem... Normalnie? Po prostu się stresuję. Ilona: To znaczy, ja się nie stresuję, więc... Karol: Ja jestem dużo bardziej wrażliwy na wszystkie takie bodźce, które mogą mnie zdenerwować. Piotr: Czego się najbardziej obawiacie? Ktorej części? Kamila: Matma. Ilona: Także matma i jeszcze human. Karol: Matematyka i historia. Piotr: Jakiej wypowiedzi pisemnej się spodziewacie? Kamila: Rozprawka i charakterystyka. Ilona: Rozprawka. Karol: Również rozprawka. Piotr: Jakie jest twoje nastawienie? Dawid Makowski: Obojętne. Piotr: Zupełnie się tym nie przejmujesz, tak? Dawid: Tak, zupełnie. Piotr: Żadnego stresu? Dawid: Żadnego. Piotr: Nic? Dawid: Nic, kompletnie. Piotr: Mhm... A w czym czujesz się najlepiej – w humanie, czy może w mat-fizie? Dawid: We wszystkim. Jestem najlepszym uczniem w tym gimnazjum. Gabrysia: No dobrze, a czego najbardziej się spodziewasz? Dawid: Myślę, że rozprawka lub charakterystyka.

10  Tajemnice Elekcyjnej

Piotr: Przedstawcie się. Robert Wójcik: Jestem Robert. Robert Wójcik. Marek Neumann: A ja Marek. Gabrysia: Jakie macie nastawienie? Robert: Ale na co? Marek: No na test chyba, nie? Robert: Jaki test? *śmiech* Robert: Aaa, dobra... Wiem, że nie można zostawiać pustych miejsc... Marek: ...i trzeba wypełniać wszystkie luki. Robert: A tak poza tym, napiszę na sto procent, mówię wam. Marek: Tak, ja też. Gabrysia: Stresujecie się? Marek: No. Robert: Nie wiem. Gabrysia: Dobrze, a jak radzicie sobie z tym stresem? Marek: Liczę od jedynki do dziesiątki i od dziesiątki do jedynki. Piotr ironicznie: Wooow. Gabrysia: A ty jak sobie radzisz że stresem, Robercie? Robert: Ja się nie stresuję. Piotr: W ogóle? Robert: W ogóle. Piotr: Nigdy? Robert: Nigdy. Piotr: Zapisz tam później, Gabrysia: Robert – człowiek ze stali.

fot. p. Monika Skwarczyło


Temat numeru Gabrysia: Czego obawiasz się najbardziej? Krzysztof Kusak: Humanistyczne i angielski. Piotr: Jak się objawia u ciebie stres? Krzysztof: Trzęsą mi się ręce. Gabrysia: Czego się spodziewasz? Jakiej wypowiedzi pisemnej? Krzysztof: Myślę, że rozprawki i charakterystyki. Gabrysia: Jak łagodzisz stres? Krzysztof: Nie no, raczej nic nie robię. Po prostu stawiam mu czoła.

Piotr: Witaj, Natalio. Jakie masz nastawienie? Natalia Odakowska: No nastawienie takie średnie powiem, bo się stresuję trochę tym polskim. Gabrysia: A jak się objawia ten stres? Natalia: Po prostu czuję ten stres, ale nie objawia się to jakoś. Piotr: Na co jesteś nastawiona? Natalia: Myślę, że będzie rozprawka.

fot. p. Monika Skwarczyło

Pytania zadane po wszystkich egzaminach (21 kwietnia): Gabrysia: Co ci najlepiej poszło? Robert Wójcik: Najlepiej poszło mi, poszedł, poszło? Posz... *chwila ciszy* *myśli* Robert: Czekaj, bo odmiana przez osoby... Poszło? Gabrysia: *śmiech* Robert: Tak, najlepiej POSZEDŁ mi język polski, ponieważ uczy mnie pani Magda Szczypińska, POLECAM! Gabrysia: Okej, a co poszło ci najsłabiej? Robert: Najsłabiej POSZEDŁ mi język angielski rozszerzony.

Gabrysia: Jak tam stres? Karol Mietelski: Już po wszystkim, uff. Gabrysia: Co ci najlepiej poszło, która część? Karol: Myślę, że przyrodnicza i polski. Gabrysia: Co poszło ci najlepiej? Natalia Odakowska: Ou, myślę, że WOS i historia. Gabrysia: Okej, a co najgorzej? Natalia: Przyrodnicze i matma.

Gabrysia: Co było najtrudniejsze? Krzysztof Kusak: Przyroda, a najbardziej chemia. Gabrysia: A najłatwiejsze? Krzysztof: Historia i fizyka. Gabrysia: Co ci poszło najlepiej, a co – najgorzej? Dawid Makowski: Najlepiej polski i angielski, za to najgorzej – chemia. Ilona Dąbrowska: *biegnie sprintem* Gabrysia: Ilona, chodź, bo ja nie będę miała co napisać w gazetce! Ilona: No dobra, dobra... Gabrysia: Okej, więc co poszło ci najlepiej? Ilona: Najłatwiej szczerze powiedziawszy język polski i matematyka, a najgorzej fizyka oraz angielski rozszerzony.

Tajemnice Elekcyjnej  11


Sylwetki

Imię i nazwisko: Beata Rafińska Stanowisko: pedagog wspierający Staż pracy w Zespole Szkół nr 65: 16 lat Miejsce urodzenia: Dębica Miejsce zamieszkania: Łomianki Rodzeństwo: siostra Ania, brat Andrzej Zwierzęta domowe: kot Strzałek Supermoce: mama bliźniąt Zainteresowania: książki, nurkowanie, fitness, jazda na rowerze, jazda na nartach Ulubiony film: Smażone zielone pomidory na podstawie książki pod tym samym tytułem, jeszcze genialniejszej niż film Ukochana książka: jedna??? no way… pierwsza: Dzieci z Bullerbyn Astrid Lindgren (tu jakieś 1000 następnych), ostatnio: Gregory David Roberts Shantaram Najwspanialsza piosenka ever: U2 With Or Without You Ze szkołą na Elekcyjnej kojarzą mi się: radość i energia dzieci i młodzieży W mojej pracy najbardziej lubię: uczniów :) Jestem najbardziej dumna ze: swoich dzieci Marzenie: ciiiii… to tajemnica… Tajemnica, którą mogę zdradzić: tajemnice są po to, by zostać tajemnicami :)

12  Tajemnice Elekcyjnej

Imię i nazwisko: Katarzyna Brzezińska Stanowisko: nauczycielka języka angielskiego, historii, wiedzy o społeczeństwie Staż pracy w Zespole Szkół nr 65: 9 lat Miejsce urodzenia: Zamość Miejsce zamieszkania: Warszawa Mokotów Rodzeństwo: 1 siostra Zwierzęta domowe: niestety brak Supermoce: anielska cierpliwość Zainteresowania: historia starożytna, fantastyka Ulubiony film: serial The Expanse Ukochana książka: Córka wikingów autorstwa Very Henriksen Najwspanialsza piosenka ever: Ugly Kid Joe Cats In The Cradle Ze szkołą na Elekcyjnej kojarzy mi się: ranne wstawanie W mojej pracy najbardziej lubię: poznawanie co roku nowych ludzi Jestem najbardziej dumna z: ciasta bez zakalca, które raz udało mi się zrobić Marzenie: zobaczenie Ziemi z kosmosu Tajemnica, którą mogę zdradzić: jestem beznadziejną kucharką


Sylwetki

3majcie się! Ernest Pasternak

Imię i nazwisko: Marek Neumann Klasa: 3aG Miejsce urodzenia: Gryfice Miejsce zamieszkania: Warszawa Bemowo Rodzeństwo: brat Zwierzęta domowe: york Fado Supermoce: umiem biegać po suficie, megaspóźnialstwo i lenistwo Zainteresowania: dwudziestowieczna literatura mongolska Ulubiony film: Star Wars, Transformers, Strażnicy Galaktyki Ukochana książka: Bear Grylls Kurz, pot i łzy. Autobiografia Najwspanialsza piosenka ever: psalmy Ze szkołą na Elekcyjnej kojarzy mi się: FAJNA atmosfera W mojej szkole najbardziej lubię: wszystko Jestem najbardziej dumny z: siebie Marzenie: szkoła lotnicza Tajemnica, którą mogę zdradzić: chodzę z wami do szkoły

Imię i nazwisko: Robert Wójcik Klasa: 3aG Miejsce urodzenia: Nowy Dwór Mazowiecki Miejsce zamieszkania: Warszawa Wola Rodzeństwo: siostra Zwierzęta domowe: brak Supermoce: zatrzymywanie czasu Zainteresowania: informatyka Ulubiony film: brak Ukochana książka: brak Najwspanialsza piosenka ever: brak Ze szkołą na Elekcyjnej kojarzy mi się: Irena Sendlerowa W mojej szkole najbardziej lubię: Jestem najbardziej dumny z: moich ocen Marzenie: zostać miliarderem Tajemnica, którą mogę zdradzić: brak

Tajemnice Elekcyjnej  13


Sylwetki

Imię i nazwisko: Weronika Lizak Klasa: 3bG Miejsce urodzenia: Warszawa Miejsce zamieszkania: Warszawa Śródmieście Rodzeństwo: siostra i brat Zwierzęta domowe: pies Miki Supermoce: czytanie w myślach Zainteresowania: sport i sport Ulubiony film: Cast Away – poza światem Ukochana książka: Michele Zackheim Ostatni pociąg do Paryża Najwspanialsza piosenka ever: Shawn Mendes Mercy Ze szkołą na Elekcyjnej kojarzą mi się: same dobre wspomnienia W mojej szkole najbardziej lubię: moich rówieśników Jestem najbardziej dumna z: moich osiągnięć sportowych Marzenie: zwiedzić cały świat Tajemnica, którą mogę zdradzić: tajemnice polegają na tym, że nawet najmniejszej nie można zdradzić

14  Tajemnice Elekcyjnej

Imię i nazwisko: Karol Mietelski Klasa: 3bG Miejsce urodzenia: Warszawa Miejsce zamieszkania: Warszawa Bemowo Rodzeństwo: brak Zwierzęta domowe: pies Supermoce: ogarnięcie każdego miejsca na świecie po jednym dniu przebywania tam Zainteresowania: architektura, medycyna, astronomia Ulubiony film: Nowszy model Ukochana książka: Kurt Vonnegut Syreny z Tytana Najwspanialsza piosenka ever: Easter Champagne 121212 Ze szkołą na Elekcyjnej kojarzą mi się: kanapy na pierwszym piętrze W mojej szkole najbardziej lubię: wyrozumiałość nauczycieli i tolerancję większości uczniów Jestem najbardziej dumny z: tego, jakich mam przyjaciół Marzenie: zobaczyć Rzekę Czerwoną w Wietnamie Tajemnica, którą mogę zdradzić: boję się mostów


Różne różności Wywiady z bohaterami Sylwetek będą dostępne na oficjalnym kanale Tajemnic Elekcyjnej na portalu YouTube. Aby nie przegapić premiery materiałów, już teraz zasubskrybuj kanał (kod QR poniżej)!

Wielkanoc na całym świecie Piotr Palczewski Co kraj to obyczaj, a czy święto to obyczaj? W sumie to i tak, i nie, no ale można by o tym napisać wiele stron. Zapraszam na krótki przegląd różnych zwyczajów wielkanocnych, których nie zobaczymy w Polsce. Niemcy U naszych zachodnich sąsiadów można w okresie wielkanocnym zobaczyć zwyczaje niczym z Ameryki. Ku szczęściu najmłodszych pociech rodzice chowają różne słodycze w domu i ogrodzie, a dzieci zbierają je i pałaszują. Swoją drogą ciekawe, skąd pomysł na wielkanocnego zająca czy jajka z czekolady. Czechy Kolejni sąsiedzi, no dobra. W Czechach zwyczaje są nieco mniej kolorowe niż w Niemczech. Mianowicie w wielkanocny poniedziałek mali Czesi idą do swoich koleżanek z klasy, a gdy te obleją ich wodą, oni odwdzięczają się im, bijąc je wierzbowymi gałązkami splecionymi w warkocz zwany pomlázka... Aha. Brutalnie, no ale w końcu święto, co nie? Innym czeskim zwyczajem jest szmigrus, który wygląda jak połączenie Halloween i kolędowania. W zamian za śpiew dostaje się słodycze i ogółem jest super. Włochy We Włoszech nie polewa się nikogo wodą. W takim

razie na próżno szukać Włocha zabójcy, bo jak wynika z powyższej informacji – we Włoszech nie lubią MOKREJ ROBOTY! *ba dum tsss* Hiszpania Święto zmartwychwstania to ponoć najpopularniejsze święto w tym kraju, pomimo tego, że więcej nacisku kładzie się tam na mękę Jezusa. W Wielki Czwartek i Piątek w gminie San Vicente de la Sonsierra roi się od picaos, którzy biczują się po plecach do fioletowego koloru, a potem ochotnicy mogą wbić im... ok, ok, to chyba za dużo. NASTĘPNY! Australia Tu święta wielkanocne to mieszanina angielskich i irlandzkich zwyczajów. Popularne jest jedzenie śniadania z biednymi. Odbywa się to w kościołach, zaproszeni spożywają świąteczny posiłek wraz z duchownymi. Tak jak w Niemczech, w Australii dzieci również mogą cieszyć się z czekoladowych jajek i zająców.

Tajemnice Elekcyjnej  15


Różne różności

Nowa pracownia multimedialna p.

Magdalena Szczypińska

fot. p. Magdalena Szczypińska

Warszawa, 30.04.2017.  W sali 52 spędziliśmy wiele chwil. Z tymi z Was, których uczę od czwartej klasy, odbyłam około 960 (!) lekcji języka polskiego (plus testy w szóstej i trzeciej   Drodzy Trzecioklasiści! klasie). Za nami mnóstwo wspólnych godzin – ciekawych, nudnych, wzruszających, irytujących, bardzo  25 lutego w sali 52 zaszła mała rewolucja. Razem różnych. z panią wicedyrektor Gabrielą Bobrzak i panią kie-  Korzystając ze sposobności, chcę Wam bardzo rownik Ewą Kołakowską planowałyśmy ustawienie podziękować za wszystkie emocje, za wspomnienia, komputerów, przestawiałyśmy meble, robiłyśmy re- które po sobie zostawicie. Nie jesteście dla nas namanent i miniprzegląd wyposażenia. Pracownia po- uczycieli numerem w dzienniku i średnią z egzamilonistyczna staje się multimedialną pracownią przed- nów. Jesteście partnerami do rozmowy, fascynującymiotową – stoją tam nowoczesne komputery, które mi młodymi ludźmi, z niepowtarzalną wrażliwością niebawem zostaną połączone w niezależną sieć. Do- i jednostkową wyjątkowością. Wiele nas nauczyliście, staliśmy nowiusieńkie ławki, wkrótce pojawią się tak- ukształtowaliście nas takimi, jakimi jesteśmy dzisiaj. że nowe krzesła. Na moim biurku stanął fabrycznie Bardzo Wam dziękuję za wszystko. nowy, szybki komputer. To kolejny krok ku nowoczesnej szkole.  Patryku Ręb., to niesamowite, jak bardzo się zmie Moment zmiany często staje się pretekstem do niłeś i wydoroślałeś. Moniko, imponujesz mi swoją wspomnień i podsumowań. Nie inaczej jest i teraz. zaradnością i przebojowością. Szymonie, pamiętasz Uświadomiłam sobie, że pożegnacie niebawem mnie swoje marzenie z czwartej klasy? Poza tym nigdy nie i całą szkołę i odejdziecie w świat, by dorastać i do- postawiłam Ci obiecanego cztery lata temu soku! Darośleć już poza zasięgiem mojego wzroku i wpływu. widzie, mam nadzieję, że meblowe pokusy Cię opu-

16  Tajemnice Elekcyjnej


Różne różności ściły i nie będziesz niepokoił dyrektora szkoły średniej latającymi krzesłami. Jakubie, Twoje przemyślenia i przynoszone do szkoły ciekawostki są niezwykle interesujące i wielokrotnie mnie nimi zadziwiałeś. Natalko O., na zawsze zapamiętam Twoją empatię i poczucie sprawiedliwości, z jakim walczyłaś w imieniu swoim i innych. A Ty, Kamilo, przyszywana siostro Natalii, pozostań zawsze tak urocza i wygadana, potrafiąca z humorem podchodzić do codziennych spraw. Krzysztofie, rozwijaj w sobie historyczne zacięcie, nawet, jeśli wybierzesz inną ścieżkę zawodową; historycy są znakomitymi analitykami i wybornie wyciągają wnioski, pielęgnuj to w sobie. Patryku Ros., chciałabym mieć w sobie tyle spokoju co Ty. Bardzo lubię Twoje trafne komentarze i to, że zapytany, zawsze potrafisz dobrze odpowiedzieć, mimo że czasem wydajesz się być nieobecny duchem. Natalko Kluk., cudowna jest Twoja ciekawość świata i uwielbiam Twoje pytania o znaczenia słów, nikt oprócz Ciebie nie dociekał, kim jest protagonista! Krysiu, zapamiętam Twojego Ebenezera Skurcza oraz wielką wyobraźnię, dzięki której tworzysz jedyne w swoim rodzaju opowiadania. Mateuszu, jesteś najtrudniejszym przeciwnikiem, z jakim grałam w memory – nie dałeś mi cienia szansy! Olu, Twój perlisty śmiech rozjaśniał nawet grudniowe poranki. Janku, Twoja znajomość Tolkienowskiej prozy jest wybitna, tak samo jak Twoje pomysły na oryginalne wymówki. Kamilu, żałuję bardzo, że nie napisałeś tego artykułu o szkolnej stołówce – masz znakomite pomysły i świetne poczucie humoru, pisz jak najwięcej i doskonal swój styl. Dorotko, cieszę się, że mogłyśmy spędzić trochę czasu pozalekcyjnego, podczas wywiadu gazetkowego, prób do Dnia Tolerancji, sobotniej kawiarenki origami. Zawsze robiłaś na mnie ogromne wrażenie swoją dojrzałością i zdrowym rozsądkiem. Igo, Twój spokój i tajemniczy jak u Mona Lisy uśmiech bywały dla mnie wskazówką, by wyhamować z dygresjami i wrócić do lekcji, na przykład do rozmowy o Krzyżakach, których znasz jak mało kto. Kacprze, jesteś najbardziej kulturalnym młodym człowiekiem, jakiego miałam sposobność uczyć, chylę czoła nad Twoim dżentelmeńskim zachowaniem w każdej sytuacji. Karolu, uwielbiam Twoją bezkompromisowość i zdecydowane poglądy, żałuję, że tylko przez rok mogliśmy razem pracować. Michale, Twój stoicki spokój i wrodzona nonszalancja są niepowtarzalne, jesteś niemal klasowym mistrzem zen. Magdaleno, Twoje zdolności językoznawcze i szybkość, z jaką chwytałaś każdą gramatyczną nowinkę są wybitne, podobnie jak talent do pisania ciekawych recenzji. Klaudio, w Tobie podziwiam wrodzony wdzięk i umiejętność prowa-

dzenia kulturalnej rozmowy, niezależnie, czy dotyczyć nowych szpilek czy spotkania z rodzicami chłopaka. Piotrze, dobrze wiem, że potrafisz świetnie pisać, nadal jestem pod wrażeniem wypracowania świątecznego oraz faktu, że zdarza Ci się przynosić ze sobą do szkoły dziewięć komórek, choć nadal nie wiem, po co i dlaczego. Dominiku, Twoja bezpośredniość i szczerość mają w sobie wiele uroku, bardzo lubię nasze rozmowy na przerwach. Weroniko, podziwiam w Tobie wszechstronność, chęci do angażowania się w rozmaite działania oraz wielką życzliwość i kulturę osobistą. Jesteś wspaniałą uczennicą, pełną uroku dziewczyną i nieprawdopodobnie empatyczną osobą. Natalio Kozł., niezwykle dojrzałaś i wydoroślałaś przez te wszystkie lata. Cieszę się, że nie zatraciłaś w sobie urokliwej niesforności i bezkompromisowości, ale przy tym potrafisz ważyć słowa i rozwiązywać konflikty w oparciu o fakty, a nie tylko emocje. Pawle, Twoja precyzja, dokładność, dociekliwość uwidaczniały się podczas wielu lekcji, czyniąc je pełniejszymi i ciekawszymi. Natalio Klim., Twój spokój, opanowanie i pracowitość są naprawdę godne pochwały i podziwu. Robercie, mam nadzieję, że zapamiętasz, czym jest synonim i jak odmienić imię Anna. Kto mi będzie od września wyjadał cukierki z tajnej skrytki w sali 52? Bardzo się w tym roku podciągnąłeś w nauce, trzymam kciuki, aby była to tendencja utrzymująca się aż do matury. Patrycjo, mam nadzieję, że gdziekolwiek Cię los zaniesie, trafisz na swój zapalnik, na to COŚ, co Twoje talenty pozwoli rozwinąć w pełni, że poczujesz w sobie wielki zapał, pasję, ogień twórczy. Marku, Twoja pozytywna obecność zawsze świetnie działa na atmosferę w klasie. Doceniam Twoją solidność, obowiązkowość i terminowość. Ilono, masz w sobie sporo życiowego doświadczenia i wiem, że jeśli czegoś bardzo chcesz, to zrobisz wiele, żeby dopiąć swego. Pamiętam Twoje poranne treningi pływackie i życzę Ci wiele samozaparcia i determinacji w osiąganiu celów. Patryku Z., szkoda, tak rzadko ostatnio razem pracowaliśmy. Patryku M., zawsze miałeś wielką łatwość pisania, budowania zdań, rozwijaj to w sobie, aby teksty były coraz lepsze.  Bardzo się cieszę, że mogłam z Wami pracować. Mam nadzieję, że zapamiętacie nasze lekcje pozytywnie i że będziecie mnie odwiedzać w mojej supernowoczesnej multimedialnej pracowni przedmiotowej. Będzie w niej znakomite wyposażenie, najlepsza technologia, szybki Internet. Zabraknie tylko jednego, ale najważniejszego elementu – Was.

pani od polskiego

Tajemnice Elekcyjnej  17


Różne różności

M

O miłości

iłość jest czymś, czego nastolatkowie najbardziej poszukują w swoich relacjach ze znajomymi. Niestety, panuje błędne przekonanie, że nastolatkowie w wieku 14-17 lat nie potrafią stworzyć normalnego związku. Jest to dlatego mylne, że zależy od szeregu cech charakteru i w ogóle, MŁODZIEŻ w wieku około 15 lat naprawdę może kochać drugą osobę szczerze, a nie tylko dla samochodzików i batonów. Trzeba pamiętać, że zasady postepowania dżentelmena nie muszą być wcale tak restrykcyjnie respektowane. To przychodzi z wiekiem, wiąże się ze zdobywaniem doświadczenia, finansami, ze wzrostem zainteresowania otwieraniem drzwi i podobnymi bzdetami.  Warto wspomnieć, że nie wszystko może być zależne tylko od obiektu płci męskiej, powinna to być obustronna relacja, gdzie obie osoby o siebie dbają. Miłość może być pojęta wzorem C8-H11-N (jeśli podejdziemy do tego naukowo), a ładniej to można opisać jako stan wyjątkowego szczęścia i niepojętej satysfakcji. W sumie miłość jest pewnego rodzaju szaleństwem – stawiamy szczęście i dobro drugiej

Gabriela Charszla

Rafał Wysocki osoby ponad swoje i chyba to są słowa, które najlepiej określają to uczucie: wręcz poświęcanie się dla dobra drugiej osoby, chęć wywołania uśmiechu, kiedy widać, że jest to trudne. Ale nie można z tym przesadzać, wtedy bywa to krępujące, nieodpowiednie i zbyt natarczywe.  Okazywanie miłości może być bardzo różne, od zwykłego Cześć z uśmiechniętych ust, przez nieśmiałe spojrzenie w oczy, aż po wykrzyczenie KOCHAM CIĘ! na korytarzu. Nigdy nie wiadomo, jak druga osoba zareaguje na takie coś, może albo zacząć się śmiać, albo zaczerwienić (ewentualnie znienawidzić), aaale... lepiej nie okazywać tego zbyt otwarcie i przed większym gronem, jeżeli się nie jest parą, bo jest to dosyć krępujące. Ale nie zawsze warto wszystko planować. Podsumowując – trzeba uważać z okazywaniem uczuć (MIŁOŚĆ), planować, ale nie wszystko i powinno to być odwzajemnione, choć wiadomo, że nie zawsze się da. Źródło: Wikipedia

5 aplikacji dla rozrywki

1. Color Tunnel Jest to aplikacja, w której suniesz po niekończącym się tunelu. Przez ciągle powtarzające się kolorowe ściany, aplikacja naprawdę odpręża i koi nerwy. Można grać w nią godzinami, nawet nie orientując się, że minęła już połowa dnia! :P Moja ocena: 9/10 Dostępna na: Android

4. Don’t touch the spikes Lataj uroczym ptaszkiem, który nie może dotknąć wystających kolców. W końcu chyba nikt nie lubi być ukłutym, prawda? Gra mega wciąga i aż się prosi, by ją zainstalować. Moja ocena: 9/10 Dostępna na: Android, IOS

5. Troll Face 2. Fruit Ninja Wspaniała gra zagadkowa, która ćwiczy nasz mózg, Jest to gra, w której przecinasz owocki, aby zdobywać a do tego jest na czasie. Grafika także niczego sobie, punkty. Masz możliwość wybrania kształtu odcisku a to naprawdę wielki plus. Polecam! swojego palca. Świetna grafika, dosyć znana i wspa- Moja ocena: 8/10 (gra jest stosunkowo trudna) niała! Zabawa na długie godziny ;) Dostępna na: Android, IOsS, Windows Phone Moja ocena: 10/10 Dostępna na: Android, Windows Phone, IOS To już koniec na dziś, lecz to nie koniec tej serii! Czekaj cierpliwie na następne części, a na pewno się nie 3. Egg, Inc. zawiedziesz! Wspaniała gierka, w której bawisz się kurkami i jajkaMasz swój pomysł na następną porcję wiadomości o przydatmi! Super grafika, nic się nie zacina, polecam! nych aplikacjach? Wyślij mi swoją propozycję na adres: gabryMoja ocena: 9/10 sia.gazetka@gmail.com, a ja przetestuję interesujące Cię apliDostępna na: Android, IOS kacje i napiszę na wskazany przez Ciebie temat.

18  Tajemnice Elekcyjnej


Cooltura

Srebro i czerwień krwi Patrycja Buszko

C

INFO

zerwona królowa, której autorką jest Victoria Aveyard, to postapokaliptyczna opowieść rozgrywająca się w Norcie – wyniszczonym mieście zamieszkiwanym przez ludzi dzielących się na dwie grupy. Srebrni, posiadający krew w tym właśnie kolorze, to arystokraci o niezwykłych zdolnościach. Czerwoni są za to zwykłymi ludźmi, wykorzystywanymi jako tania siła robocza lub żołnierze zmuszani do walki w ponadstuletniej wojnie. Główną bohaterką utworu jest Mare Molly Gatunek: fantastyka Ilość stron: 440 Barrow – szesnastolatka, Wydawnictwo: Cena okładkowa: która w dniu swoich sieOtwarte 34,90 zł demnastych urodzin ma Format: 137 x 216 Dostępna w bibliozostać wysłana na przyOprawa: miękka tece szkolnej: nie

Ucieczka przed śmiercią

W

INFO

thrillerze Dana Browna pt. Inferno, na podstawie którego powstał także film, czytamy o losach specjalisty od symboli – Roberta Langdona, który pewnego dnia budzi się na szpitalnym łóżku, nie pamiętając jak i dlaczego znalazł się w szpitalu, w nieznanym miejscu. Jego pobyt w szpitalu nie trwa jednak długo, ponieważ wkrótce po przebudzeniu ktoś próbuje dokonać zamachu (już po raz drugi) na życie głównego bohatera. Uciekając przed niedo-

musową służbę do wojska. Wszystko zmienia się jednak, gdy trafia ona na dwór królewski w roli służącej. Wtedy odkrywa w sobie moc, w której posiadaniu mogą być jedynie Srebrni. Dziewczyna jest jednocześnie Czerwoną i Srebrną, co stanowi osobliwość niewygodną dla rodziny królewskiej.  Książka ma wiele wątków, a przebieg zdarzeń nie jest dla czytelnika oczywisty. Przeczytanie jej z pewnością nie będzie stratą czasu. Z początkiem 2016 roku wyszła kontynuacja Czerwonej królowej pod tytułem Szklany miecz, a fani czekają na zapowiedzianą już trzecią część trylogii.

Patrycja Buszko

szłym zabójcą, co Langdonowi udaje się z pomocą młodej lekarki Sienny Brooks, bohater próbuje dowiedzieć się, czym powodowane są próby pozbycia się jego osoby. Podąża w tym celu śladami zagadek ukrytych w poemacie Dantego.  Jest to kolejna świetna książka Dana Browna. W utworze nie ma ani chwili nudy, emocje i napięcie nie opadają ani na chwilę. Jest obowiązkową pozycją na liście fanów thrillerów.

Gatunek: thriller Wydawnictwo: Sonia Draga Format: 197 x 252 Oprawa: twarda z obwolutą

Ilość stron: 520 Cena okładkowa: 59,90 zł Dostępna w bibliotece szkolnej: nie

Tajemnice Elekcyjnej  19


Lekcja historii

Kalendarium

Kwiecień 13 kwietnia 1943 – radio berlińskie podaje komunikat o odnalezieniu w Lesie Katyńskim zwłok 12000 polskich oficerów. 14/15 kwietnia 1912 – tonie RMS Titanic (zwany niezatapialnym). Tonie z 1800 pasażerami na pokładzie, ratuje się tylko 730 osób. 19 kwietnia 1943 – wybuch powstania w getcie warszawskim. Ginie 7000 Żydów, 50000 zostaje wywiezionych do obozu zagłady w Treblince. Całe getto zostaje zrównane z ziemią. 30 kwietnia 1945 – w bunkrze w Berlinie Adolf Hitler popełnia samobójstwo. Jest to jedna z wielu tez dotyczących tego zdarzenia. Ciało zostaje spalone przez p.

Magdalena Szczypińska

9

maja 2017 roku mija 30 lat od katastrofy lotniczej, która wstrząsnęła Polską.  Na skutek uszkodzenia silników, w Lesie Kabackim runął samolot pasażerski Tadeusz Kościuszko. Śmierć poniosły 183 osoby, nikt z obecnych na pokładzie nie przeżył.  O godzinie 10:17 rozpoczął się start samolotu. 23 minuty później eksplodował silnik numer dwa, potem ogniem zajął się silnik numer jeden; większość urządzeń kontrolnych przestała działać. Uszkodzenia postępowały bardzo szybko. Pierwszą ofiarą była stewardesa Hanna Chęcińska – jej ciała nigdy nie znaleziono, ani w samolocie, ani na ziemi.  Kapitan podjął decyzję o lądowaniu na Okęciu. Musiał po drodze pozbyć się paliwa, aby lądowanie miało szanse powodzenia. Około 10:27 przestał działać ster, dlatego w bardzo nerwowej atmosferze uzyskano zgodę wojska na posadzenie samolotu w Modlinie (działał tylko ster pomocniczy – trymer). Jako że sytuacja się chwilowo unormowała i funkcjonowały dwa silniki, powrócono do pierwotnego zamysłu – lądowania na Okęciu. Nagle płomienie wydostały się z luku bagażowego na zewnątrz. O 11:08 dzwonek alarmowy odezwał się w kokpicie. Po kilku minutach rozpaczliwych prób pilotów, w odległości 6 kilometrów od najbliższego pasa startowego, samolot rozbił się na terenie Lasu Kabackiego.  Świadkowie wydarzenia komentowali z przerażeniem huki, błyski, słup ognia, gryzący dym. Nie było kogo ratować, wszyscy zginęli. Nie znaleziono ani jed-

20  Tajemnice Elekcyjnej

Krzysztof Kusak esesmanów i dostaje się w ręce Sowietów (jest to oficjalna wersja). Maj 2 maja 1945 – zdobycie Berlina przez polskie i radzieckie oddziały zbrojne. 5 maja 1953 – umiera Józef Stalin. 8 maja 1945 – kapitulacja III Rzeszy. Koniec II wojny światowej w Europie. Polska zostaje uległa ZSRR aż do 1989 roku. 12 maja 1935 – śmierć marszałka Józefa Piłsudskiego. 12-15 maja 1926 – przewrót majowy – dochodzi do dymisji prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. 18 maja 1944 – zdobycie klasztoru na Monte Cassino.

Cześć! Giniemy! nych zwłok w całości, dlatego zidentyfikowano tylko około 120 ciał.  Odnaleziono czarną skrzynkę z kabiny pilotów. Ich wypowiedzi świadczą o tym, że nie poddawali się i do końca zachowali zimną krew. Nagrany zapis ostatnich minut lotu, walki o posadzenie samolotu, jest wstrząsający. Kończy się słowami pilotów: Dobranoc, do widzenia! Cześć, giniemy!  Nagranie rozmowy pilotów z wieżą kontroli lotów można odsłuchać w Internecie:

PODSUMOWANIE: Data katastrofy: 9 maja 1987 r. Samolot pasażerski Ił-62M SP-LBG Tadeusz Kościuszko Polskich Linii Lotniczych LOT. Data produkcji maszyny: 1983 rok. Numer lotu: LO 5055. Trasa: Warszawa – Nowy Jork. Załoga: I pilot: Zygmunt Pawlaczyk, II pilot: Leopold Karcher, radiooperator, nawigator, dwóch mechaników pokładowych, pięć stewardes. Źródło:

Jarosław Reszka: Cześć, giniemy! Największe katastrofy w powojennej Polsce, Warszawa 2001, str. 59-69. pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Lesie_Kabackim [dostęp dn. 13.05.17.] pl.wikipedia.org/wiki/Ofiary_katastrofy_lotniczej_w_Lesie_Kabackim [dostęp dn. 13.05.17.]


Sport

CR7 jest tylko jeden Kacper Maszewski

Źródło: http://www.planwallpaper.com/static/images/cristiano-ronaldo-5.jpg

C

ristiano Ronaldo urodził się w roku 1985 na wyspie Madera w Funchal.  Ten portugalski piłkarz gra na pozycji skrzydłowego lub napastnika w hiszpańskim klubie Real Madryt. Gra również w reprezentacji Portugalii. Jest uważany za jednego z najlepszych zawodników, a także za najpopularniejszego sportowca świata. Słynie on ze znakomitego dryblingu oraz z wolnych wykonywanych z dużej odległości.

Dobra prasa Lewego Źródło: https://i.ytimg.com/vi/kTUJaXojYj4/maxresdefault.jpg

Weronika Lizak

R

obert Lewandowski znalazł się w „11” 28. kolejki Bundesligi według magazynu Kicker. Kapitan reprezentacji Polski został w ten sposób wyróżniony już po raz dziewiąty w sezonie.  Kicker docenił Roberta Lewandowskiego za dublet ustrzelony w spotkaniu z Borussią Dortmund (4:1). Lewy pokonał Romana Bürkiego uderzeniami z rzutu wolnego i rzutu karnego. Po meczu z BVB Polak został nowym liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi – ma na koncie już 26 bramek, a drugi na liście Pierre-Emerick Aubameyang zaliczył do tej pory 25 trafień. Lewandowski został wyróżniony w ten sposób już po raz dziewiąty w sezonie – pod tym względem Polak nie ma sobie równych.  Kapitan Biało-Czerwonych dostał od Kickera notę 1,5. Na wyższą w 28. kolejce zasłużyli jedynie kolega Polaka z Bayernu, Arjen Robben oraz Aaron Hunt z Hamburgera SV.

Tajemnice Elekcyjnej  21


Sport

C

6:0

Kinga Gugała

ześć, to ja, Kinga! Jak już wiecie, bardzo lubię sport. W tym artykule opowiem Wam o mojej przygodzie związanej z piłką nożną.  W poniedziałek 10 kwietnia byłam na meczu towarzyskim piłki nożnej. Na moim pierwszym poważnym meczu. Brała w nim udział reprezentacja naszej szkoły, w której skład wchodziły dziewczyny z klas 5 i 6,

grałyśmy przeciwko innej wolskiej szkole podstawowej. Moja pozycja to oczywiście bramkarz.  Mnie osobiście mecz się bardzo podobał. To była świetna zabawa i wspaniała gra, która zakończyła się naszym sukcesem. Wygrałyśmy 6:0. Po meczu przez kilka dni bolały mnie mięśnie nóg, byłam cała obolała. Już nie mogę się doczekać następnych zawodów.

Piłka nożna dziewcząt p.

W

Sebastian Banasiak

poniedziałek 10 kwietnia 2017 r. nasza szkoła została zaproszona przez V Ogródek Jordanowski z Ludwiki na sparing w piłce nożnej dziewcząt. Była to dla nas znakomita okazja do treningu przed zbliżającymi się mistrzostwami Woli. Dziewczyny zagrały w składzie: bramkarz – Kinga Gugała, w obronie Zuzia Feliga, Oliwia Feliga oraz Weronika Czuba, w pomocy łącznikiem między linią ataku a obrony by-

22  Tajemnice Elekcyjnej

fot. p. Sebastian Banasiak

ła Kamila Gurda, w ataku zagrały Zuzia Makowska oraz Ala Rączka. Mecz był podzielony na 3 tercje, każda po 15 minut. Już w pierwszej części gry nasze zawodniczki prowadziły 4:0, w późniejszych tercjach dołożyły jeszcze po jednej bramce. Ostatecznie reprezentantki SP 236 wygrały z reprezentacją Ogródka Jordanowskiego 6:0. Cieszymy się z dobrego występu i mamy nadzieję, że podobnie będzie w mistrzostwach.


Kulinaria

Mazurek kajmakowo-orzechowy Piotr Palczewski

Czy tylko ja na Wielkanoc najbardziej lubię mazurka? Ale przecież jest już po Wielkanocy... No i co z tego? Jak ktoś chce zjeść mazurka, to niech go je...

Składniki: Baza ciasta: - tak z 250 g mąki - prawie 125 g masła

- około 5 łyżek cukru pudru - 1 łyżka cukru wanilinowego - 1 najprawdziwsze kurze jajo - 1-2 łyżki wody

Masa: - 400 g masy kajmakowej - 150 g gorzkiej czekolady - 150 g słonych orzeszków - 2 łyżki śmietany 12% albo coś

Źródło: fotokulinarnie.pl

Sposób przygotowania 1. Najpierw potrzebujesz ciasta, weź więc mąkę, cukier puder, le cukier wanilinowy i masło, które siekasz w drobne kawałki. Potem dodaj jeszcze jajko i wodę i gnieć to ile możesz. 2. Na papierze do pieczenia rozwałkuj masę na kształt prostokąta (P= a*b, tego typu sprawy), a potem możesz podzielić ją na mniejsze kawałki albo na pół, no jak chcesz, co ja Ci będę mówił. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 200°C na około 20 min, a potem zostaw, żeby wystygło (jeszcze nie jedz). 3. Masę wymieszaj ze śmietaną, roztop czekoladę w kąpieli wodnej i połowę dolej do śmietanowo-kaj-

makowej mikstury. Mieszaj i mieszaj! 4. Ostygnięty spód wysmaruj masą i polej w jakiś artystyczny sposób wszystko. A jakie to dobre! Ciekawostka! Prawdopodobnie najpopularniejszy w Polsce mazurek – Mazurek Dąbrowskiego – w rzeczywistości nie został wykonany przez pana Dąbrowskiego, a niejakiego Józefa Wybickiego. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że Józef nie był wcale doświadczonym kucharzem, a znanym politykiem. No cóż, każdy może zrobić coś, co odstaje od norm i zostać przez to sławnym!

Tajemnice Elekcyjnej  23


Łamy główki Jakub Neumann

Zagadki

1. Farmer musi przeprawić się przez rzekę, ma do zabrania lisa, kurę i ziarno. Na łódkę może jednorazowo zabrać tylko jedno z wymienionych. Kiedy weźmie ziarno, to lis zje kurę, kiedy zabierze lisa, to kura zje ziarno. W jaki sposób farmer powinien się przeprawić przez rzekę? 2. To, o co pytam, ma: dwa, które służą do straszenia, cztery, które służą do zwisania, a jedno do odganiania. O czym mowa? 3. Co to jest: rano chodzi na czterech nogach, w środku dnia na dwóch, a pod koniec dnia porusza się na trzech? Rozwiązania: 1. Farmer z kurą pierwsi przeprawiają się przez rzekę (lis i ziarno razem są bezpieczne), farmer pozostawia kurę na brzegu i wraca. Następnie farmer zabiera lisa na drugi brzeg, a ponieważ nie może zostawić lisa i kury razem, zabiera ze sobą kurę z powrotem. I znowu, ponieważ nie można zostawić razem kury i ziarna, zostawia kurę i zabiera ziarno na drugi brzeg i zostawia je z lisem. Potem płynie po kurę i wraca na drugi brzeg po raz ostatni. 2. Chodzi o krowę. 3. To oczywiście człowiek.

Egzamin życia

Piotr Palczewski

a Elekcyjnej jak zawsze panował wspaniały nastrój. Jednak (tym razem) wszyscy spodziewali się, że coś go popsuje, mianowicie: egzaminy gimnazjalne. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Wielkich, w swoich hacjendach mogli pozostać wszyscy uczniowie, z wyjątkiem tych, którzy owym testom mieli być poddani.  Bohaterowie Elekcyjnej z wielkim bólem pożegnali szkołę i udali się do swoich willi. Dla Marka (jak i dla reszty) noc nie była kolorowa ze względu na to, że sam musiał napisać test. Gdy wybudził się w środku nocy z koszmaru rodem z Ulicy Wiązów, wstał i poszedł do kuchni, ponieważ nękające go pragnienie było nie do zniesienia. W połowie korytarza zobaczył jednak piasek sypiący się do domu przez wnękę pod drzwiami. No cóż, ciekawość wzięła górę. Marek otworzył te drzwi. Patrzy, a tam za drzwiami więcej piasku. Pomyślał: Te, jak ja wezme ten piasek i go wsype do dołka, to bedzie piaskownica!  Gdy sięgnął ręką, aby podnieść garść piasku, piasek ułożył się w dłoń i złapał Marka, wciągając go w wielką przestrzeń pod domem. Okazało się, że dom Marka wisiał w powietrzu jak bombka na choince, a dookoła szalała wielka piaskowa zamieć.  Nie wiedząc co robić, Marek zaatakował piasek (jakkolwiek abstrakcyjnie to brzmi), wyrywając się tym samym z piaskowego uścisku. Spadając, zobaczył ogromną pustynię, a na chwilę przed upadkiem zawisł w powietrzu, unikając kontuzji. Leżał na nieskończonej nizinie, gdy usłyszał pracę silnika i wtem na horyzoncie ukazała się scena niczym z Mad Maxa:

jeden samochód terenowy, dzielnie uciekający przed chmarą innych mniejszych samochodów. Niewiarygodność całej sytuacji spowodowała u Marka brak reakcji i w rezultacie jego dalsze siedzenie na piasku. Pasażer uciekającego samochodu (jadącego wprost na Marka!) zaczął krzyczeć do Bohatera, lecz ten był dalej unieruchomiony. W heroicznym akcie pasażer złapał Marka, ratując go przed śmiercią. Jego twarz wyglądała podejrzanie znajomo. – Czy ty zwariowałeś?! – wykrzyknął wściekle dziwny człowiek.  Marek po dłuższej chwili skojarzył fakty. Człowiekiem, który uratował mu przed chwilą życie, był nie kto inny jak znany Nicolas Cage. Odkrycie tak bardzo pochłonęło uwagę Bohatera, że nie zauważył zmiany swojego położenia. W jednym momencie znajdował się na autostradzie, a celebryta zmienił się w Shreka w stroju żołnierza. – To moje bagno! – wykrzyczał znany ogr, skacząc w watahę wrogich samochodów.  Ale zaraz, kim jest kierowca?… Kubuś Puchatek? Ok, Marek spodziewał się wszystkiego, ale nie Kubusia. Na nieszczęście Marka Puchatek miał ochotę na małe co nieco, więc również opuścił samochód. O dziwo, auto pomimo braku kierowcy dalej jechało. Nagle i samochód postanowił, że się opuści, no i zniknął. Marek, lecąc z niesamowitą prędkością, opuścił autostradę i całą planetę. Wkroczył w hiperprzestrzeń. Podczas długiego lotu dostrzegł Hana Solo i całą ekipę. Gdy Luke dowiedział się, kto jest jego ojcem, Marek obudził się. Ale czy aby na pewno?

N

24  Tajemnice Elekcyjnej


Klon

Tfurczość Agata Narożnik

W opowiadaniu Klon Agata proponuje nam coś zupełnie nowego. Nie ma tu miejsca ma magię, różdżki, czarnoksiężników. Autorka tym razem zabiera nas na spotkanie z… kosmitą – piekielnie inteligentnym, zmiennokształtnym stworzeniem, z którym negocjacje prowadzi Samantha – badaczka o ciętym języku i wielkiej błyskotliwości. Co wyniknie z rozmowy z nieznaną istotą? Zachęcamy do przeczytania prologu do nowej opowieści science fiction.

P

ozostała załoga statku badawczego patrzyła na schwytanego obcego, teraz zamkniętego w szklanym pomieszczeniu. Istota była jedną z tych, które zabiły większą część załogi, a teraz spokojnie stała naprzeciwko ludzi pod postacią głównej badaczki – Samanthy White. Kobieta wyszła przed swoich współpracowników i zapytała głosem wypranym z emocji: – Rozumiesz nasz język? – Tak – odpowiedział kosmita jej głosem. – Powinniśmy zabić to coś – stwierdził Davies, jeden z załogantów.  Istota popatrzyła na niego z lekkim politowaniem, tak bardzo charakterystycznym dla Samanthy, po czym zmieniła formę i teraz wyglądała tak jak on. Mężczyzna spiorunował to wzrokiem. – Zabić to, nim złoży jaja. Dosłownie. Obcy prychnął drwiąco. – Powodzenia życzę. – Kopiujesz nawet styl mówienia? – zapytała badaczka. – Jak widać. – Masz jakieś imię? – Może mam, może nie... To nieistotne. Wy i tak będziecie się do mnie zwracać per kosmita. Widzę, że masz mnóstwo pytań, Samantho. Zadaj je. – Właśnie to robię. – Nie. Rzucasz ogólne pytania, zamiast skupić się na najważniejszych. – Poucza mnie bestia. – „Bestia”... – obcy zaśmiał się cicho. – To nie wy pierwsi wyciągnęliście broń? To nie wy spaliliście jaja? I w końcu: to nie wy eksperymentowaliście na naszym? – Patrząc na ciebie, to była dobra decyzja – stwierdził zimno Davies, czując się wybitnie dziwnie.  Jakby patrzył w lustro.  Reszta załogi się nie odzywała. W pomieszczeniu było prawie 40 osób, ale mimo szyby tylko 2 osoby miały na tyle odwagi, żeby stanąć bliżej obcego. – Tak... Być może. – Rozumiem, że nie jesteś jedyny? – zapytała White,

posyłając Daviesowi wymowne spojrzenie. – Teraz już tak – odpowiedział beznamiętnie. – O, umiejętności też przejmujesz. I braki. On nie umie kłamać. – Zauważyłem. Czekam na jakieś dobre pytania. – Nikt ci nie broni opowiedzieć czegoś ciekawego. Zmienił formę na nią. – Jesteś bardziej elokwentna – wyjaśnił, kiedy uniosła brwi. – Mam warunki. – Jakie? – Wypuśćcie mnie, a ja nikogo nie skrzywdzę. – Mamy ci uwierzyć na słowo, kosmito? – Davies prychnął. – Jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć, to mi zaufacie. – Powiedziało coś, co razem z kumplami wybiło pół załogi. – Więcej – obcy uśmiechnął się wyraźnie zadowolony z siebie, odgarnął grzywkę z oczu i spojrzał na Samanthę. – Jak ty wytrzymujesz z tymi kłakami? – Nie mam pojęcia. Ciężko ci zaufać, wiesz? Zwłaszcza, że przy tobie nawet własnym oczom nie można ufać. Możesz zmienić formę? – Mógłbym, ale wtedy ani wy nie będziecie rozumieć mnie, ani ja was. Widzieliście już moją normalną formę. Nie będę próbował was okłamać – skrzywił się. – Czy na tym statku jest ktoś, kto potrafi kłamać? – Nikt, kogo udało ci się dotknąć, kreaturo – powiedział Davies, wbijając twarde spojrzenie w oczy istoty, która wiele sobie z tego nie robiła. – Nie „dotknąć”. Dotyk sam w sobie nic nie daje. Kontakt z krwią.  Badaczka uniosła brwi. – Mnie nie zraniłeś. – Lewa ręka, drobne zadrapanie.  Spojrzała tam odruchowo i zobaczyła drobną ranę. W ferworze walki przy kilkunastu przeciwnikach jedenz nich przesunął pazurami po jej ręce. Samancie szybko udało się zabrać rękę i wróciła do odpierania ataku. A raczej kontrataku. Obcy miał rację.

Tajemnice Elekcyjnej  25


Tfurczość

Szkolny konkurs literacki prace pod redakcją p. Magdaleny Szczypińskiej

W marcu ogłoszony został szkolny konkurs dla klas 4-6, w którym uczniowie mieli za zadanie napisanie opowiadania, które dotyczy szkolnych i pozaszkolnych przygód, przeżyć, doświadczeń. Opowiadanie mogło być zabawne, straszne, niezwykłe lub mogło odnosić się do zwyczajnej codzienności. Prace, które wpłynęły, zostały przekazane do oceny panu Tomaszowi Jastrunowi, znanemu literatowi, poecie, krytykowi literackiemu. Decyzją jurora nagrodzonych zostało 16 tekstów. Ich autorzy otrzymali egzemplarz książki pana Jastruna Antoś i jeszcze ktoś z autografem autora. Oto kilka konkursowych prac, zapraszamy do lektury. Dawid Nader  Dnia 02.09.2016 w oczekiwaniu na obiad postanowiłem pojeździć na deskorolce w okolicy bloku, w którym mieszkam.  Chwila nieuwagi i leżę na chodniku, ból nogi niesamowity, szok nie do opanowania i ta niemoc, że nie mogę wstać o własnych siłach i jechać dalej.  Pomocy udzielił mi młody pan, który zadzwonił do mojej mamy, która wraz z bratem ciotecznym zbiegła do mnie na dół. Wujek delikatnie wziął mnie na ręce i wniósł na górę do mieszkania. Noga bolała coraz bardziej i coraz bardziej docierało do mnie, co się stało. Byłem przerażony i roztrzęsiony.  Podjęliśmy decyzję, że jedziemy do szpitala na Banacha. W szpitalu zostało wykonane mi badanie RTG i diagnoza: złamany krętarz mniejszy, 6 tygodni leżenia z zakazem jakiegokolwiek wstawania. Myślałem sobie wtedy: przedłużone wakacje, a przecież ja już tak bardzo chciałem powrócić do szkolnych murów, kolegów, koleżanek, nauczycieli. I pytanie: jak ja zdołam nadrobić szkolny materiał?  Na szczęście okazało się, że będę mieć nauczanie indywidualne. Nie bardzo umiałem sobie wyobrazić sytuację: przychodzą nauczyciele, a ja leżę. Nauczyciele pomogli mi opanować w miarę na bieżąco materiał szkolny. Wspólnymi siłami daliśmy radę, za co gronu pedagogicznemu jestem niezmiernie wdzięczny. Oprócz nauczycieli przychodzili do mnie także koledzy i koleżanki, z którymi wspólnie spędzałem czas i którzy byli dla mnie iskierkami radości w te smutne łóżkowe dni.  Podczas mojego pobytu w domu mama podjęła decyzję, że kupi mi psa, o którym to marzyłem od dawna. 12.09 do domu dołączył szczeniaczek york o imieniu Werbuś. Werbuś miał zapał do zabaw, lecz gdy widział mnie leżącego w łóżku, kładł się koło mnie i zasypiał.  Noga goiła się dobrze, po pewnym czasie o kulach

26  Tajemnice Elekcyjnej

sam szedłem do toalety. Co to była za radość.  25.10 powróciłem do szkoły, znowu usłyszałem szkolny dzwonek i głosy rówieśników: Dawid, dobrze, że wróciłeś.  Doświadczenie wypadku nauczyło mnie większego skupienia się na tym, co robię w danym momencie. Teraz wiem, że chwila nieuwagi i wypadek gotowy. Na chwilę obecną na deskorolkę nie mogę patrzeć, czuję do niej odrazę i niechęć. Czy moje spojrzenie się zmieni? Czas pokaże. Oliwier Sadowski  Pewnego dnia szedłem ze szkoły do domu i grałem w Pokemon Go. Po drodze spotkałem… Kamila Draiwe (Pepe), razem zbieraliśmy pokemony. 2 minuty później Pepe złapał… Rattatę (CP123). Ja nie miałem pokeballi i dlatego szliśmy obok pokestopów. Jak miałem wystarczająco dużo pokeballi, spotkałem jego… Pikachu (CP3004). Tam, tam, tam!!!  Kolega aż się przestraszył. Po dwóch godzinach walki wygrałem!!! Uczciłem to graniem w Minecraft. Przyszedł do mnie Gruby i Płaski. Wygrałem z nim na Sky wars trzy razy. On wygrał na Speed builders pięć razy.  Po wszystkim poszliśmy do KFC i kupiliśmy kubełek za 40 zł. Oczywiście więcej zjadłem ja.  Jak wróciłem do domu, czekał na mnie najlepszy przyjaciel – Pies.  Następnego dnia po szkole pojechałem pod Pałac Kultury i Nauki. Miałem tam spotkać się z ciocią, żeby pojechać na mecz Legia – Ajax. Niestety, mecz zakończył się wynikiem 0:0. Według mnie najlepiej grał Kucharczyk.  Po powrocie do domu zagrałem w FIFĘ 17.  Następnego dnia w szkole miałem sprawdzian z polskiego. Okazało się, że był bardzo łatwy. Czekała mnie jeszcze jedna w deseczkę rzecz – przerwa. Przez całą przerwę grałem na telefonie, rozmawiałem z ko-


Tfurczość legami. Te trzy dni były dla mnie super. Karol Kiljańczyk  Był sobie Karol, co lubił bardzo komunikację miejską ZTM. I też lubił rozmawiać o tramwajach i autobusach. Miał szalone pomysły i miał kota Łatkę. Rozdział I  Grudzień 2016. Od tygodnia na obiedzie siadam z dziewczynami z klasy „b” i one ze mną siadają, rozmawiamy sobie, żartujemy i jest wesoła atmosfera. Aż się chce iść do szkoły, jest w deseczkę i cacy. W grudniu wymyśliłem Klub Francja Elegancja. Już następnego dnia wszyscy wiedzieli o klubie. a dlaczego? Bo na każdej przerwie chodziłem z kartką – reklamą, którą zrobiłem na lekcji plastyki.

Kotek próbował wyjść, lecz mu się to nie udało. Kotka była trójkolorowa (rudo-czarno-biała). Jak się z nią bawiłem, to tak fajnie zabawa przebiegała. Rozdział VI  Po skończonej zabawie kotka dostała na imię Kolor. Imię Kolor było przez 1 miesiąc. Pani Marta (sprzedawczyni w małym sklepiku U Marty) doradziła, żeby zmienić imię na Łatka i tak zostało. Tresuję Łatkę od małego, już od 2015 roku, wytresowałem i się słucha czasami. Łatka jest ciekawą kotką.

Rozdział VII  20 lutego 2017. Jak wiadomo, chciałem przystąpić do Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej. Kamil podsunął mojej mamie pomysł, żebym chodził do klubu, no i zebrania są w pierwszy piątek miesiąca, Rozdział II no i jest git. Oto historia: naprawdę raz jechałem  No i właśnie była lekcja plastyki i pani przedsta- tramwajem 105N wagon 1000 z okazji 109 rocznicy wiała sztukę gotycką i inne sztuki, i perspektywy elektryfikacji tramwajów warszawskich. i właśnie robię kartkę Francja Elegancja. A po lekcji na przerwie chodzę z kartką za okładką dzienniczka Rozdział VIII i tak mija 1 tydzień.  Co prawda lubię ZTM i lubię śpiewać Szpaka Jesteś bohaterem. Najpierw śpiewałem Top One Granicę, Rozdział III co prawda słaba piosenka, ale Jesteś bohaterem to  Po tygodniu pani Beatka wychowawczyni mówi: jest porządna piosenka. Pierwszy raz zaśpiewałem tę Masz tak nie mówić, bo obniżę ci punkty z zacho- piosenkę na Dzień Sportu. Też śpiewałem na Dniu Towania… Już dużo osób mówiło Francja Elegancja. lerancji, była też telewizja. Po dłuższym czasie popsuły się relacje z dziewczynami z „b” klasy. Rozdział IX  Planuję też zaśpiewać Soleo Wciąż zakochany Rozdział IV i mama ma mi znaleźć coś.  Grudzień 2016 / styczeń 2017. Z dziewczynami  Proszę o książkę. Historia się wydarzyła naprawdę. kontakt zerwany i mam już tabelkę na punkty… Mam nowy pomysł: gra papier, kamień, masło zamiast pa- Amelia Michalska – Dzień z życia Amelki pier, nożyce, kamień. Po tygodniu relacje z dziewczy-  Był czwartek 23 marca 2017 roku. Miałam zły nami z klasy „b” się poprawiły. A z kolei ludzie z klasy humor. Były krótsze lekcje, bo miałam rekolekcje. „a” się chyba uzależnili, bo mówią: masło i jak pod- Ostatnia była matma, a potem szliśmy do kościoła. skoczą, to mówię, że nie pili meliski, a inni hahaha Jak zwykle kiedy moja klasa się dowiedziała, że bęi skarżą się panu Sebastianowi: Czy Karol może nas dzie fluoryzacja, postanowiła być głośno jak małpki zostawić? w klatce. Tak się zbuntowaliśmy, że dwie osoby nie poszły. Biedna pani Agnieszka, nie mogła poprowaRozdział V dzić lekcji. Potem weszła pani Monika, by zabrać nas  Luty 2017. Już wszyscy się odczepili i nie mówię na rekolekcje. Pani kazała na usiąść przed salą numer Francja Elegancja ani masło. 50 na ławce. Wychowawczyni kilka razy mówiła do  Wspominałem o Łatce, czyli kotce. nas, żebyśmy się ustawili w pary, ale do nas to nie do Historia, skąd mam kotkę. Prawdziwa. cierało. Nagle pani powiedziała: Gitara siema! Usta Jak byliśmy w Lubiejewie Nowym z mamą u Hu- wiać się w pary. deckich, szedł sobie kotek…  Wszyscy zaczęli się śmiać. Nawet ja się uśmiech Rozmawialiśmy z gospodarzem, czy możemy za- nęłam. Pani Monika podłapała to od moich koletrzymać kotka. No i zatrzymaliśmy go. Dostaliśmy gów, a oni od YouTuberów. Do końca dnia byłam już torbę do przetransportowania kotka, to było w nocy. uśmiechnięta. Nigdy nie zapomnę tego dnia!

Tajemnice Elekcyjnej  27


Tfurczość Tajemnica Elekcyjnej Myśl o Warszawie Nasza Wielka stolica Z dnia na dzień pięknieje. Tutaj księżyc zachwyca, Tutaj słońce się śmieje. Tutaj domy wysokie Na równinach wyrosły. Tutaj mosty szerokie Świat nad Wisłą uniosły. Tutaj parki i gaje Zakwitają znów wiosną. Tutaj las pachnie majem, Nucąc piosnkę radosną. I choć gwar tu i wrzawa, Dookoła ruch taki, To jest piękna Warszawa, Jak słonecznik, jak maki. A ja kocham to miasto, Bo to nasza stolica, Ona budzi wciąż podziw I każdego zachwyca. Magiczne – dzień dobry. Obok ładnej chatki na dużym wzniesieniu Siedział mały motyl na ławeczce w cieniu. Machał skrzydełkami, wachlując powietrze, Myślał, jak polecieć na tak dużym wietrze. Problem to był bardzo, bardzo niebywały, Wiatr był bowiem duży, a on – motyl mały. Myślał, myślał długo, przecierając wąsy. Na nic się tu zdały i motyle dąsy. Krzyczał biedny głośno, wołając pomocy, Mógłby ktoś podjechać w olbrzymiej karocy, Chciałby zasiąść motyl w pojeździe wygodnie I na świat przez szybkę popatrzeć pogodnie. No cóż. Są to tylko odległe pragnienia, Przecież nawet motyl może mieć marzenia. Może czasem w przyszłość popatrzeć wesoło I zapomnieć o tym, co się dzieje wkoło…

28  Tajemnice Elekcyjnej

Jak zamarzył motyl, tak też i chciał zrobić, Małymi nóżkami szybko zaczął drobić. Idzie krok za kroczkiem, podśpiewując cicho, Ale w dużej trawie nie śpi wcale licho. Nagle! Jak nie dmuchnie mocny wiatr ze złości. Oj! Połamie motyl swoje drobne kości, Bo już nie ma czasu, by się ukryć w domu. O swoim problemie nie powie nikomu. Och! Dzień dobry wietrze! Co u Ciebie słychać? Tak się ciebie boję, nie mogę oddychać. Może powiem… witaj! Nie. To nie to słowo. Dzień dobry, brzmi ładniej, cieplej, kolorowo. Silny wiatr z uśmiechem na biedaka spojrzał, Bo w maleńkich oczkach strach olbrzymi dojrzał. Przestał wiatr wiać nagle, bo powiedział sobie: Och motylku mały, ja Ci nic nie zrobię. Ty jesteś malutki, maleńkie masz serce, Nie pozwolę, byś był w tak wielkiej rozterce. Pofruń tam gdzie zechcesz, ja poczekam sobie, Muszę przecież myśleć także i o Tobie. Motyl podziękował, choć był przestraszony, Zaraz zebrał siły, stał się ożywiony, Uniósł się w powietrze, spojrzał raźno w chmury, Wznosząc się wysoko, wysoko do góry. …………………………………………….. Tak, magiczne słowa mogą zmienić wiele Strach i wielki smutek zamienić w wesele, Bo, czy jesteś smutny, czy energią tryskasz, Mów dzień dobry wszystkim, to przyjaciół zyskasz. Maj Kolejne lato nadeszło, Barwami świat rozwesela. Ponure dni to już przeszłość, Kwiat wonią swą onieśmiela. Ptaki śpiewają radośnie, Siadając w drzewa konarach. Łąka znów kwieciem rośnie, Nawet w przybrzeżnych szuwarach.


Tfurczość W mozole pracują pszczoły, Każda w miód nektar zmieni. Świat jest słoneczny, wesoły. Tak będzie aż do jesieni.

Dbaj o swoje zdrowie, pełnią życia żyj, Wstawaj prawą nogą, mleko chętnie pij. Zawsze dużo biegaj, ćwicz z wielką ochotą, Na długie wycieczki często chodź piechotą. Zjadaj witaminy w postaci jabłuszek, Śliwek, pomarańczy, mandarynek, gruszek. Marchew, por, pomidor, także zdrowa rzecz, Za to sól i chipsy na bok odrzuć precz.

Przepis na zdrowie Każdy zdrowym chciałby być, Śmiać, się tańczyć, długo żyć. By to wszystko się spełniło, By nam z czasem lat ubyło, Nie należy siedzieć w domu, Nie posłuży to nikomu, Fotel miękki, kawa, kino, Ciastka, cukier, czasem wino I komputer w gry bogaty, To są w życiu same straty.

Daję Wam te rady, moi przyjaciele, Byście tak czynili, czasu macie wiele. By co złe odrzucić, co dobre zachować I w przyszłości się cieszyć dużą dozą zdrowia!

Chcesz być zdrowy? Żyj wesoło. Śmiej się, śpiewaj, tańcz wokoło. Nie śpij długo, rano ćwicz, Wszystkim ludziom dobrze życz. Rankiem zimny prysznic bierz, bo hartuje ciało, Na dobranoc za to ciepły, by się dobrze spało.

O smartfonie Smartfon, płaskie cudo świata, Choć niewielkiej jest postury, Choć niewielka jego klata, Swą mądrością wznosi góry. Kręci filmy, robi zdjęcia, W necie szuka w mig pojęcia, Wskaże drogę, śpiewa, budzi, Dzwoni, łącząc szybko ludzi, Ma go Pieniądz, ma go Bieda, Dziś bez niego żyć się nie da.

Tylko nie Hogwart część 4 Agata Narożnik

S

nape westchnął ciężko, kiedy tylko mnie zobaczył. W swoim salonie. Znowu. – Stałoby ci się coś, gdybyś RAZ zapytała, czy możesz przyjść? Tak – odparłam automatycznie w myślach. – A masz coś do roboty? – uniosłam brwi. – Miałem zamiar odpocząć – skrzywił się lekko. – Ale pogadać chyba możemy? – Pogadać? O czym? – Wyluzuj, o eliksirach. – A dokładnie? – Umbridge zmusza uczniów do picia veritaserum, które, jak myślę, bierze od ciebie.  Przez chwilę milczał. Miał dziwną minę. Nie wiedział, po co jej ten eliksir?

– Robię veritaserum dla Ministerstwa. Nie wiedziałem, że stosuje je na dzieciach. – No to teraz wiesz. Jest jakieś antidotum na veritaserum? Takie, żeby wypić przed eliksirem prawdy. – Nie. – I po co kłamiesz? – Jest w fazie testów.  Zastanowiłam się chwilę. – Tym miałeś zamiar się dziś zajmować, co? – Robi ci to różnicę? – wzruszył ramionami.  Dopiero teraz zobaczyłam, jak bardzo jest wściekły. Wiedziałam, jak poważnie traktuje chronienie uczniów przed absolutnie wszystkim, a teraz na pewno się obwiniał, że to przez niego... bla, bla, bla... – Pomóc ci?

Tajemnice Elekcyjnej  29


Tfurczość – Że co? – Ja chcieć ci pomóc. Ty musieć się tylko zgodzić. – Po co ci ten eliksir? – Rozumiem, gdyby to była jakaś trucizna, ale... – Po co ci ten eliksir? – nie dał mi dokończyć.  Ale wystarczyło, że zmrużyłam lekko oczy, a ten momentalnie odwrócił wzrok. – Gwardia Dumbledore’a... Mówi ci coś ta nazwa? – Oczywiście, tylko Umbridge jest tak ślepa. – Możesz na mnie spojrzeć? Spokojnie, nie jestem bazyliszkiem.  Tak dosłownie to może i nie... – Po naszej ostatniej rozmowie miałem wątpliwości.  Czy naprawdę muszę powiedzieć, gdzie je mam, żeby zaczął ze mną współpracować? – W każdym razie chcę im pomóc pozbyć się Umbridge. – Rozumiem, że później chcesz recepturę?  Uśmiechnęłam się uroczo, na co on przewrócił oczami. Jeszcze niedawno mu groziłam, włamywałam się do umysłu i bezczelnie przeglądałam wspomnienia, a teraz? – Tylko najpierw zwiąż włosy – mruknął i zaprowadził mnie do jakiegoś pomieszczenia, które widziałam pierwszy raz w życiu. – Byłbym wdzięczny, gdybyś chociaż tu się nie włamywała. – Od kiedy wyjeżdżasz z jadem do własnego domu? Pomęcz Gryffindor, tam przynajmniej jesteś uważany za chociaż trochę strasznego. – Trochę? – uniósł brwi.  Westchnęłam. – Wredny, sarkastyczny i tajemniczy profesorek, o którym wszyscy ciągle plotkują. Głównie, że jest śmierciożercą. Och, błagam, czego tu się bać? – Jednak na większości ludzi słowo śmierciożerca robi wrażenie. – Możemy się zająć eliksirem?  Nigdy, przenigdy nie chcę tworzyć eliksirów – pomyślałam po jakichś 3 godzinach. – I to wszystko dla Gwardii Dropsa. – Wyglądasz na strasznie zmęczoną.  Troskliwiec się znalazł – prychnęłam w myślach. – Miałeś tego nie zauważyć... – Może trochę. – Sam dokończę ten eliksir. Odpocznij.  Chętnie przystałam na tą propozycję. Podeszłam do fotela stojącego w rogu pomieszczenia i usiadłam wygodnie. Od razu zasnęłam. – Crucio! – to mój głos.  I wrzask osoby, której nie znałam. Poderwałam się. Sen. Nic w nim nie widziałam. Dziwne. Kto krzyczał? Dlaczego użyłam cruciatusa? To do mnie niepodobne.

30  Tajemnice Elekcyjnej

Bez różnicy, sen. Hm, już dawno nic mi się nie śniło... Moment, nie przypominam sobie, żebym zasypiała w sypialni. Snape mnie przeniósł? Rozejrzałam się po pokoju. Ładny, prosty, dużo książek, Snape to pedant. Spojrzałam na szafkę nocną. Była na niej kartka z recepturą na eliksir. Uśmiechnęłam się lekko. I kanapki. Miło z jego strony. Gdybym jeszcze nie wiedziała o jego misji... Cóż, jeśli zamierza być taki miły, to ja nie mam nic przeciwko.  Wszedł do sypialni w chwili, kiedy skończyłam jeść ostatnią kanapkę. – Dzięki – powiedziałam, odstawiając talerz i wstając z łóżka. – Nie ma za co. I... byłbym wdzięczny, gdybyś wyszła tak, żeby nikt cię nie zauważył. Plotki roznoszą się po Hogwarcie zbyt szybko. ***  Weszłam na luzie do Pokoju Życzeń z uśmiechem triumfu na twarzy. – Ćwiczcie dalej – mruknął Potter, podchodząc do mnie. – Skąd wiedziałaś o spotkaniu? – Jestem bogata! – podrzuciłam do góry monetę z terminem spotkania i złapałam ją. – Genialna przy okazji też.  Przewrócił oczami. – Wymyśliłaś coś?  Podałam mu kartkę z recepturą na antidotum na veritaserum. Zerknął. – Co to ma być? – Nie ma za co.  Podeszła do nas Hermiona. – Hej, Catherine. Na jaki eliksir? – wskazała głową kartkę. – Antidotum na veritaserum. Samo w sobie nie daje żadnych efektów, ale niweluje działanie serum prawdy. – Świetnie. – A skąd mamy wiedzieć, że to nie trucizna? – idiota zmrużył oczy, próbując naśladować morderczy wzrok Snape’a. – Słuchaj, ty chodząca inteligencjo, chcę się pozbyć Umbridge, tak samo jak wy. Jaki miałabym cel w robieniu wam krzywdy? – Żaden – odpowiedziała Hermiona, zanim tamten zdążył się odezwać. – Harry, ogarnij się. Sama stworzyłaś? – Niezupełnie – doskonale wiedziałam, że Snape nie chciałby, żeby ktokolwiek wiedział, więc przemilczałam dalszą część. – Ale... mój przyjaciel zna się na rzeczy. – Przyjaciel... – powtórzył powoli Potter.


Tfurczość – A nazwisko? – Nie znasz go zbyt dobrze – wzruszyłam ramionami. Mógł być jego nauczycielem, ale wiedział o nim naprawdę niewiele. Nie wiedział nawet, że ten go chroni. Ślepy kretyn. Użyłam właśnie takich słów, żeby wykreślić Snape’a z jego listy „podejrzanych”. Skutecznie. – Dobra, nieważne – schował pergamin. – Voldemort ma jakieś ciekawe plany?  No nie, tak się nie bawimy. Znowu wszyscy gapili się na mnie w ten sposób, w jaki patrzy się na wroga. I to właśnie wtedy, kiedy chciałam uchodzić za tą dobrą i wspaniałą. Zmrużyłam lekko oczy, przy tym starając się nie wyglądać zbyt morderczo. – Przestaniesz w końcu na mnie naskakiwać, czy mam powiedzieć Umbridge o GD? Moja duma zniesie współpracę z tą porąbaną kociarą, ale twoje poczucie winy nie da ci żyć, jeśli wywali ich – wskazałam resztę głową – przez ciebie, nie? – Nie zrobiłabyś tego – syknął. – Oczywiście, że by nie zrobiła, Harry – powiedziała Hermiona, przy okazji posyłając nam spojrzenie pełne nagany.  Takie bardzo w stylu McGonagall. – Jeśli już skończyliście się zachowywać jak rozwydrzone bachory, to...  I w tym momencie drzwi się otworzyły. Umbridge na czele, Filch and Brygada Inkwizycyjna (Blaise?!). Wszyscy zamarliśmy. – Jasna cholera – powiedziałam bezgłośnie. – Riddle! – syknął Potter. – Nie ja, ty skończony idioto – wycedziłam. – Zrozum w końcu, że nie miałabym w tym żadnego interesu. – Szlaban – powiedziała słodko Umbridge. – Myśleliście, że jesteście tacy sprytni, hm? Za mną – wyszła, a wszyscy za nią.  Zaprowadziła nas do sali OPCM. Oczywiście, piórka. Brygada Inkwizycyjna patrzyła na nas z satysfakcją. A przynajmniej większość. Blaise patrzył na mnie przepraszająco. – Pilnujcie ich – rzuciła krótko, wyraźnie niezadowolona Umbridge i wyszła.  Uśmiechnęłam się chłodno i odłożyłam jej pióro, już nie udając, że piszę. Ciekawe, co było ważniejsze niż gapienie się na nas z satysfakcją... O, już nikt nie pisze? Wszyscy poszli za moim przykładem. – Mieliście pisać. Chyba nie chcecie zdenerwować pani profesor? – Malfoy, nie znoszę cię. – No co ty, Malfoy, stworzyliśmy Gwardię Dumbledore’a, żeby zrobić jej przyjemność – powiedział ironicznie Potter. – Odwal się, Fretko.  Nie wiem, czy był bardziej wściekły, czy zażenowa-

ny, ale jego mina była przezabawna. – Minus 50 punktów od Gryffindoru – warknął.  Przewróciłam oczami. Potter prychnął, ale zanim zdążył się odezwać, zrobiłam to ja. – Dobra, zamknąć się. Nie mam zamiaru tego słuchać. Nie będziemy tym pisać, a wy nas do tego nie zmusicie, sorry. – Tak ci się tylko wydaje, gówniaro – znałam go z widzenia, był na ostatnim roku, ale nie znałam nazwiska.  Podszedł do mnie i stanął nade mną, próbując zastraszyć mnie spojrzeniem. Ech, co jest z tą szkołą? Spojrzałam na niego, trzepocząc rzęsami z uroczym uśmieszkiem. – Nie wiesz, kim jestem – powiedziałam spokojnie. – I jakoś nie bardzo mnie to obchodzi. Pisz. – Podpowiem, że jestem córką najbardziej znanego czarodzieja... – Ministra? – uniósł brwi, najwyraźniej mi nie wierząc.  Czyż inteligencja (większości) Hogwartu nie jest powalająca? – Obecny nie ma dzieci – westchnęłam krótko. – Dobra, nie chce mi się cię straszyć, nie jestem jakąś cholerną księżniczką, która nie widzi nic spoza czubka swojego nosa. Czy możesz łaskawie nade mną nie wisieć? Wkurza mnie to.  Odsunął się o parę kroków pod naporem mojego spojrzenia. Wstałam powoli, a pewność zaczęła powoli znikać z jego twarzy. – Jesteś tylko małolatą, która ma wykonywać polecania starszych i mądrzejszych – powiedział hardo, chociaż zaczynał się mnie bać.  Do tej drugiej grupy to ty się raczej nie zaliczasz. – Och, doprawdy? – zapytałam słodko i syknęłam. – Siad.  Jego oczy od razu zaszły mgłą. Wykonał polecenie. Odzyskał świadomość. W sali była idealna cisza. – I– Imperius? – Mhm... A teraz ładnie napiszesz: Jestem idiotą, obraziłem Czarną Panią. – C-c-co? – wyjąkał trochę wyższym tonem niż na początku naszej „znajomości”. – To, co słyszałeś – uśmiechnęłam się jadowicie. – Pisz.  Normalnie nie potraktowałabym go w ten sposób, nawet przy takiej arogancji i takim braku szacunku, ale za bardzo zaczął mi przypominać mojego ex.  Napisał podyktowane przeze mnie zdanie i niemal od razu syknął z bólu. – Wiek nie ma nic do rzeczy. Możesz sobie być ode mnie starszy, ale to ja jestem lepsza – spojrzałam na

Tajemnice Elekcyjnej  31


Tfurczość resztę Brygady Inkwizycyjnej.  Blaise pokazywał mi wzrokiem wejście, które było za moimi plecami. O nie... Nie Umbridge, nie Umbridge, nie Umbridge... – odwróciłam się powoli i kogo ujrzały moje czarne oczy? *** Nietoperku kochany!– pomyślałam z ulgą.  Omiótł wzrokiem salę. – Co tu się dzieje? – Szlaban u Umbridge, profesorze – pokazałam mu wierzch dłoni (może chociaż on coś z nią zrobi, nastraszy, cokolwiek...).  Uniósł brwi. Poważnie? Skoro nie karała w ten sposób reszty Slytherinu, to o tym nie wiedział? Niestety nie zdążyłam powiedzieć więcej, ponieważ pojawiła się Umbridge. Kobieto, załóż wreszcie coś normalnego... – skomentowałam w myślach bez większego sensu ten rażący róż. – Profesor Snape? Co pan tu robi? – była strasznie zadowolona z siebie...  Nie podobało mi się to. – Czy dyrektor dopuszcza metodę Klątwy Kary? – Teraz to JA jestem dyrektorką, Snape. WHAT, THE FUCK?! Nie, nie, nie!!! – A profesor Dumbledore? – Trafi do Azkabanu, kiedy tylko aurorzy go schwytają.  Eee... Oni nie są przypadkiem po jednej stronie? Czy tylko ja nie ogarniam co tu się dzieje? – rozejrzałam się dyskretnie. – Nie, nie tylko ja. – Jeśli – wycedziło kilku członków GD. Z twarzy Snape’a jak zwykle nie dało się nic odczytać. Jak ten facet to robi? Zero reakcji na tekst tej baby? – Profesor McGonagall jest wicedyrektorką. Pod nieobecność Dumbledore’a pełni stanowisko dyrektorki. Umbridge zmrużyła lekko oczy i już otworzyła usta, ale on dokończył. – To nie będzie problem? – dokończył grzecznie. Co on odwala? – Nie, profesor McGonagall nie będzie problemem dla Ministerstwa.  Dla Ministerstwa nie, ale dla ciebie... McGonagall ostatnio sypała ripostami, kiedy pojawiała się Umbridge. Dziwiło mnie, że Umbridge jeszcze nie stara się pozbyć jej z Hogwartu. Chyba że uznała ją za „godnego przeciwnika”? Nawet Dumbledore był dla niej miły, a większość nauczycieli się jej bała, a ta się wyłamała. – Wracajcie do pisania – rzuciła do nas słodko i ruszyła w stronę swojego biurka, na którym stało kilka

32  Tajemnice Elekcyjnej

zdjęć kotów (bez komentarza...), ale w tym momencie odezwał się Snape. – Chciałbym z panią porozmawiać. Czy uczniowie mogą wyjść, pani dyrektor?  Zastanowiła się chwilę. – Oczywiście. Uczniowie, koniec szlabanu.  Zaczęliśmy wychodzić z sali OPCM. A teraz Snape musi na szybko coś wymyślić... Mógł nas olać, a ten z pozoru wredny Nietoperz, którego nikt inny nie obchodzi, zdobył się na pokorę w stosunku do Umbridge, a teraz jest zmuszony z nią gadać. Muszę mu później podziękować za tak wielkie poświęcenie. – „Pani dyrektor” – Potter prychnął, na co ja przewróciłam oczami. – Co za lizus... – Snape załatwił nam koniec szlabanu, kretynie/Harry – powiedziałyśmy jednocześnie z Hermioną.  Spojrzałyśmy na siebie i uśmiechnęłyśmy się lekko. Wszyscy wrócili do siebie. Czytałam w swoim dormitorium (moich współlokatorek aktualnie nie było i chwała im za to), kiedy usłyszałam, że drzwi się otwierają. – Em... Catherine? – Blaise stał w drzwiach. – Co ci odwaliło, żeby przyłączać się do Umbridge? – spytałam, nie odrywając wzroku od książki. – Draco mnie namówił. Ty w Gwardii Dropsa? – Na złość tej walniętej kociarze, która uznała róż za modny. – Jasne. Chyba się na mnie nie wściekasz? Spojrzałam na niego. – Nie, możesz robić co chcesz – wzruszyłam ramionami. – Blaise, chcę w spokoju poczytać. Mógłbyś? – wskazałam drzwi głową. – Cześć – mruknął i wyszedł. Ciąg dalszy w następnym numerze

Zeskanuj powyższy KOD QR, aby przypomnieć sobie poprzednią część powieści w elektronicznym wydaniu naszego czasopisma


Konkurs

Kto to potrafi – quiz z geografii p.

Anna Michalik

22 kwietnia obchodzimy Dzień Ziemi. To bardzo ważne święto, które przypomina nam, jak istotna dla nas jest nasza planeta i jak bardzo powinniśmy o nią dbać! Chcesz sprawdzić swoją wiedzę? Rozwiąż nasz test o ochronie środowiska. 1. Gazem cieplarnianym, który powstaje w wyniku c) 100-120 lat spalania węgla kamiennego, ropy naftowej i gazu d) 4000 lat ziemnego oraz jest pochłaniany przez rośliny w procesie fotosyntezy jest: 7. Elektrośmieci to nieużywane, przestarzałe lub zea) ozon psute sprzęty elektryczne i elektroniczne, takie jak: b) metan a) opony, żelazko, telefon c) dwutlenek węgla b) pralka, komputer, baterie d) dwutlenek siarki c) telewizor, odkurzacz, wiertarka 2. Metan to niebezpieczny gaz cieplarniany, który nie powstaje: a) a wysypiskach śmieci b) na polach ryżowych c) na farmach d) w procesie oddychania roślin 3. Do niebieskiego pojemnika do segregacji odpadów możemy wrzucić: a) butelki typu PET b) gazety c) słoiki d) puszkę po konserwie 4. Wytwarzając 1 tonę papieru z makulatury zamiast ze świeżej masy drzewnej oszczędzamy: a) 5 drzew b) 17 drzew c) 2 drzewa d) 10 drzew 5. Topnienie lodowców, podnoszenie się poziomu mórz, nieregularne pory roku, fale upałów, ulewy, huragany, trąby powietrzne, pożary czy powodzie to skutki: a) dziury ozonowej b) smogu c) globalnego ocieplenia d) kwaśnego deszczu 6. Torebka foliowa średnio rozkłada się: a) 10 lat b) 1-2 miesiące

8. Dzięki opracowanej przez naukowców amerykańskich w latach 70. XX wieku technologii możliwa jest produkcja z przemielonych butelek włókna poliestrowego: a) polarów b) papieru toaletowego c) opon d) opakowań do jajek 9. Energia geotermalna to energia pochodząca z: a) biomasy, np. słomy b) fal morskich i pływów c) gorącego ciepła wnętrza Ziemi 10. Proces naturalnego rozkładu materii przez saprobionty na proste związki nieorganiczne, np. proces rozkładu śmieci to: a) segregacja b) utylizacja c) biodegradacja d) recykling 11. Jak długo trwa proces rozkładu szklanego słoika? a) 1-5 miesięcy b) 1 rok c) 300 lat d) 4000 lat i dłużej 12. Sposób unieszkodliwiania odpadów, podczas którego powstaje energia, to: a) kompostowanie b) spalanie c) recykling

Tajemnice Elekcyjnej  33


Konkurs d) składowanie na wysypiskach śmieci 13. Jaki jest przyjazny dla środowiska sposób rozwiązania problemu odpadów organicznych w gospodarstwach domowych? a) spalanie b) kompostowanie c) recykling 14. Materiały, które można przetworzyć na nowe produkty to: a) surowce naturalne b) surowce odnawialne c) surowce wtórne d) surowce pierwotne 15. Ile śmieci rocznie produkuje statystyczny Polak? a) 50 kg b) 150 kg c) 250 kg d) 350 kg 16. Energię odnawialną tworzą: a) zasoby paliw stałych b) zasoby paliw ciekłych i gazowych c) woda, wiatr, promieniowanie słoneczne 17. Jaką ilość żywności Polacy marnują rocznie w swoich gospodarstwach domowych? a) 900 kg b) 2 mln ton c) 9 mln ton d) 500 kg 18. Statystyczny mieszkaniec europejskiego miasta co roku wyrzuca około: a) 15 kg ubrań b) 5 kg ubrań c) 8 kg ubrań d) 20 kg ubrań 19. Porosty są wrażliwe na zanieczyszczenia: a) zwłaszcza tlenkami siarki b) dwutlenkiem węgla c) czadem d) odpowiedzi a i b są prawidłowe

b) metal c) szkło d) papieros 21. Patronem ekologów jest: a) św. Hubert b) św. Franciszek c) Linneusz d) żadna odpowiedź nie jest prawidłowa

REGULAMIN SZKOLNEGO KONKURSU GEOGRAFICZNEGO: 1. Organizatorami konkursu są: pani Anna Michalik oraz redakcja Tajemnic Elekcyjnej. 2. W konkursie mogą wziąć udział uczniowie gimnazjum oraz szkoły podstawowej. 3. Po rozwiązaniu zadań kartę odpowiedzi (wyciętą stronę pisma z wpisanym własnym imieniem i nazwiskiem oraz podpisem pani Michalik) należy dostarczyć pani Ani w nieprzekraczalnym, wyznaczonym terminie. 4. Po zakończeniu każdej edycji konkursu na stronie gazetki na Facebooku zostaną zamieszczone prawidłowe rozwiązania. 5. Nagrodą za udzielenie prawidłowych odpowiedzi będą oceny pozytywne z geografii lub przyrody (ocena będzie zależna od stopnia poprawności przekazanych rozwiązań). Maksymalnie można uzyskać ocenę celującą. 6. Wszelkie wątpliwości i zapytania należy kierować do pani Anny Michalik.

TERMIN ODDANIA ROZWIĄZAŃ:

1.06.2017

20. Spośród wymienionych śmieci najdłużej rozkłada się: a) pampers

Podpis nauczyciela:  ................................. 34  Tajemnice Elekcyjnej


tutaj jest idealne miejsce na Twoją reklamę :)

Tajemnice Elekcyjnej  35


Klub Judo Lemur zaprasza

TERMINY ZAJĘĆ: wtorki i piątki: 16:00-17:00 klasy 0-2 17:00-19:00 starsi zaawansowani soboty 9:00-9:45 grupa przedszkolaków kontakt: trener Łukasz Zatyka tel. 505893551 e-mail: judo-lemur@judo-lemur.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.