Ubezpieczenie na wypadek niezdolności do pracy w wyniku nieszczęśliwego wypadku
Oferta Ubezpieczenia została przygotowana przez INTER-ŻYCIE Polska, według pomysłu i na zlecenie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej specjalnie dla jej członków (do 75 r.ż.).
ATUTY OFERTY:
KIEDY ZADZIAŁA UBEZPIECZENIE?
Świadczenie dzienne 250 zł, niezależnie od wysokości uzyskiwanych przychodów i formy zatrudnienia. Koszt ubezpieczenia to tylko 34 zł/miesiąc, a wypłata w razie niezdolności do pracy to 7500 zł/miesiąc Gdy przydarzy Ci się nieszczęśliwy wypadek (w pracy lub w czasie wolnym), którego skutki nie pozwolą Ci wykonywać pracy zawodowej przez okres minimum 15 dni.
JAK PRZYSTĄPIĆ DO UBEZPIECZENIA?
INTER Lekarz 1 2 3
UZUPEŁNIJ FORMULARZ ONLINE NA STRONIE
https://wil.org.pl/ubezpieczenia
OPŁAĆ SKŁADKĘ ONLINE (408 ZŁ/ROK)
ODBIERZ E-MAIL Z POLISĄ
materiał marketingowy
SŁOWEM WSTĘPU
lek. Mateusz Szulca
redaktor naczelny
mateusz.szulca@wil.org.pl
Wielkopolska Izba Lekarska od początku swojego istnienia dąży do aktywnego wspierania lekarzy i lekarzy dentystów w regionie. Dzięki zmianom wprowadzonym w Biuletynie, a także nowej stronie internetowej i zmianach w jej funkcjonowaniu, udało się uprościć i poprawić komunikację, zwiększając tym samym ekspozycję treści, które mogą zainteresować i pomóc naszym lekarzom. W tym numerze chcielibyśmy przypomnieć o wsparciu, które może zaoferować wielkopolskim lekarzom nasz Samorząd.
Wsparcie materialne i zapomogi
WIL prowadzi różnorodne programy wsparcia materialnego dla lekarzy, których szczegółową listę można znaleźć na naszej stronie internetowej w zakładkach „Sprawy” --> „Pomoc materialna”. Członkowie Izby mogą ubiegać się o zapomogi w sytuacjach losowych: chorobie, trudnościach finansowych, czy dla rodziny po śmierci lekarza, a także na okoliczność urodzenia dziecka, szczepienia dzieci do 3 r. ż. Formularze wniosków, kwoty pieniężne i kontakty w konkretnych sprawach można znaleźć w przejrzyście opisanych rubrykach. Wsparcie psychologiczne i prawne
Praca lekarza, niezależnie od specjalizacji, wiąże się z dużym stresem i obciążeniem psychicznym. Niejednokrotnie znajdujemy się również w sytuacji, która wymaga od nas interwencji prawnej, w tym ochrony naszych praw i dobrego imienia. Aby wyjść tym potrzebom naprzeciw, podjęliśmy szereg działań mających na celu pomoc lekarzom w codziennych problemach naszego zawodu.
Od zeszłej (VIII) kadencji współpracujemy z Lex Secure, do którego każdy nasz członek wraz z rodziną mogą zadzwonić lub napisać, by uzyskać wsparcie prawne, nie tylko w kwestiach związanych z pracą.
2023 ogłosiliśmy „Rokiem Praw Lekarza”, powołując jednocześnie Kancelarię Rzeczników Praw Lekarza, gdzie pomysłodawca akcji, wiceprezes Marcin Karolewski, wraz z wiceprezesem Jackiem Zabielskim i mną, pomaga zgłaszającym się w obronie przed hejtem, naruszaniem dóbr osobistych i służy radą, jak postępować w przypadku postępowań sądowych.
Bieżący rok poświęciliśmy tematyce „Przeciwdziałania Wypaleniu Zawodowemu”. Zaplanowaliśmy szereg warsztatów, konferencji, spotkań i aktywności, które pozwolą nam lepiej panować nad stresem i wzmocnią naszą odporność psychiczną. Planujemy również, we współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu, przeprowadzić ankietę wśród lekarzy i innych zawodów zaufania publicznego, która pokażę skalę i nasilenie zjawiska wypalenia zawodowego w populacji wielkopolskiej.
Edukacja i rozwój zawodowy
Wielkopolska Izba Lekarska kładzie duży nacisk na rozwój zawodowy swoich członków. EDU WIL organizuje liczne szkolenia, konferencje oraz kursy specjalistyczne, darmowe lub dofinansowywane przez Izbę dla jej członków. Dzięki temu lekarze mają możliwość ciągłego podnoszenia swoich kwalifikacji, co przekłada się później na lepszą praktykę lekarską i rozeznanie w tematyce okołomedycznej. Po pełną ofertę ponownie odsyłam Państwa do strony internetowej, gdzie w zakładce „Edukacja/Szkolenia” i kalendarzu można znaleźć nadchodzące wydarzenia. Oczywiście – publikujemy je również w samym sercu Biuletynu! Wsparcie dla lekarzy seniorów Szczególną troską WIL otacza lekarzy seniorów. Wspieramy ochronę zdrowia poprzez szczepienia, a we współpracy z Komisją Młodych Lekarzy i organizacją studencką IFMSA, pomagamy w dotrzymaniu towarzystwa osobom samotnym. Szczególne wyrazy uznania jako Izba kierujemy w stronę najstarszych pośród nas – honorując 90. i 100. latków w wyjątkowy sposób.
Chociaż chciałbym w dwóch słowach wspomnieć tu o każdej naszej aktywności – wierzcie mi Państwo, że nie jestem w stanie. Codziennie na naszej stronie internetowej pojawiają się treści, dostarczane przez lekarzy, komisje czy delegatury, które są godne uwagi. Staramy się wychodzić naprzeciw Państwa oczekiwaniom nie tylko w kwestiach merytorycznych, ale także odbiorze wizualnym. Niezmiernie cieszy mnie również fakt, że pytanie „po co mi biuletyn?”, coraz częściej zastępuje: „kiedy będzie kolejny numer?”. ■
SPIS TREŚCI
o tym co gwarantuje Lex
udziałów spółki z o.o. prowadzącej placówkę
MOIM ZDANIEM
dr n. med. Krzysztof Kordel prezes ORL WIL
Przyszedł czas, że o samorządzie zawodowym lekarzy i lekarzy dentystów mówi się coraz głośniej w przestrzeni medialnej. Aktywności izb lekarskich, których nie brakuje, a których opisywanie w portalach branżowych czy też mediach ogólnopolskich jest rzadko spotykane zastąpiło opisywanie wewnątrz samorządowej dyskusji o obecnej sytuacji w strukturach izbowych i przyszłości. Zazwyczaj tak bywa, że po upłynięciu połowy kadencji następuje czas podsumowań i analiz. Bierze się wtedy pod uwagę nie tylko działania widoczne na zewnątrz, ale też ocenie poddaje się proces wypracowywania decyzji, wymianę poglądów i zapewnienie pluralizmu ich głoszenia w gremiach czy strukturach do tego dedykowanych.
Kilka miesięcy temu nastąpiło pewnego rodzaju przesilenie, ponieważ część izb lekarskich uznała, że ich głos, ich inicjatywy nie są wysłuchiwane. A kiedy brakuje rzetelnej możliwości rozmowy, w której strona silniejsza wsłuchuje się w argumenty słabszych czy też nie umożliwia realnie wypowiedzieć się słabszym, nie można się zgodzić, że tak powinny funkcjonować kolegialne struktury. Osiem izb lekarskich podjęło uchwały dotyczące rozpoczęcia formalnych procesów wynikających z przepisów regulujących ich działanie, a mianowicie zwołanie Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Lekarzy i jednocześnie złożyło wnioski o odwołanie Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej. Należy wskazać, że ta inicjatywa ośmiu izb, to nie jest jednostkowa inicjatywa ich prezesów, ale uchwały właściwych okręgowych rad lekarskich. Te izby uznały, że dyskusja o samorządzie powinna się odbyć bez zbędnej zwłoki i ramach formalnych struktur izbowych takich jak właśnie Krajowy Zjazd Lekarzy, a nie jakieś fora dyskusyjne czy też spotkania bez określonych reguł i zasad. Tak bowiem ostatecznie to wyglądało bowiem okazało się, że w miejsce KZL, 7 marca odbyło się spotkanie „okrągłego stołu”. Niestety efektów tych rozmów nie ma. Brak zwołania KZL, eskalowanie napięcia spowodował, że dyskusja, której tak brakuje przeniosła się do mediów.
W relacjach prasowych pojawia się też Wielkopolska Izba Lekarska. Próbuje się też w tym momencie powiązać działania spółki naszej izby z działalnością wewnętrznej struktury Naczelnej Izby Lekarskiej jaką jest Centrum Usług Wspólnych. Nasza spółka działa nieprzerwanie od końca 2016 roku i zarządza obiektem noclegowym „WILla Medica”, współpracuje z izbą przy organizacji takich przedsięwzięć i inicjatyw, w
których ma ona ograniczone możliwości działania, ponieważ tworząc samorządy zawodowe, ustawodawca nie dał im wystarczających narzędzi do skutecznego działania. Na szczęście opisywanie naszej izby to margines. W tym momencie nie ma w mediach naszych oficjalnych stanowisk, oświadczeń czy też deklaracji.
Podtrzymuję, że nasza izba jest przede wszystkim za konstruktywnym dialogiem, rzetelną i partnerską rozmową, w której argumenty wnioskodawców wniosku o odwołanie Prezesa NRL powinny być wysłuchane w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa. Dlatego też, zgodnie z wolą Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, zaprosiłem Pana Prezesa NRL na posiedzenie L Okręgowego Zjazdu Lekarzy Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. W momencie pisania tego tekstu nie mam wiedzy czy z niego skorzysta. Mam jednak nadzieję, że publikacje prasowe opisujące wewnętrzne sprawy samorządu będą znikać. Pisząc słowo wstępne podkreślałem, że ważne jest stosowanie przepisów prawa. Moja działalność zawodowa opiera się nie tylko na medycynie, ale też prawie. Wiem również jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa prawnego w działaniu lekarzy i lekarzy dentystów. Zapewnienie tego poczucia bezpieczeństwa to działania samorządu na rzecz kształtowania odpowiednich przepisów przez ustawodawcę. Choć formalnie tworzenie aktów prawnych ma odbywać się z udziałem stron społecznych, to często głos tych stron społecznych, choć słuszny, nie jest uwzględniany lub uwzględniany w małym zakresie. Kiedy jednak przyjdzie pora na bezpośrednie wsparcie, w sytuacji kiedy prawo nie jest jednoznaczne, a jego stosowanie budzi wątpliwości rola izby lekarskiej nabiera innego i ważniejszego znaczenia.
Tematem numeru naszego Biuletynu jest pokazanie jak w aspektach bezpośredniego wsparcia prawnego może działać samorząd. To działania Rzeczników Praw Lekarza, ale też jednostkowe i punktowe inicjatywy rady okręgowej, w której przystępuje do prowadzonych postępowań sądowych i wyznacza swoich przedstawicieli, aby wspierali członków naszej izby. Wielkopolska Izba Lekarska jest także aktywna i reaguje zdecydowanie, kiedy zauważy, że pojawiają się w przestrzeni publicznej osoby szkalujące wizerunek lekarzy i lekarzy dentystów czy też wykonują zawód bez posiadanych uprawnień. Cały czas nasi członkowie mają dostęp do 24-godzinnej opieki prawnej, którą dzięki polisie TU Inter- Polska zakupionej przez WIL świadczy Lex Secure. Zachęcam do lektury! ■
Marcin Karolewski wiceprezes ORL WIL
MOIM ZDANIEM
Czy my zawsze zadajemy sobie właściwe pytania? Ja doszedłem do wniosku, że niestety nie zawsze to robię. Zbyt często podchodzę do spraw zadaniowo. Wyzwanie, natychmiast w mojej głowie pojawia się pytanie „jak?”. Jak to zrobić, jak dojść do celu, jakich metod użyć. Jak pojawia się problem, szukam rozwiązania. Analizuję możliwe drogi dojścia do celu, szukam ludzi, którzy mogą pomóc, metod zaradzenia i z możliwych rozwiązań próbuję wybrać najlepsze. Zadanie w pewnym momencie wprowadza mnie w automatyzm działania.
Ostatnio przeczytałem, że kryzysy są dobre. Że z kryzysu organizacje wychodzą mocniejsze i to okresy kryzysu pomagają nam ewoluować. I chyba ja też do tego tak podchodzę – jest kryzys, szukam rozwiązania, odbijam się. Często jest to trudne, nieprzyjemne, wymaga np. zmiany pracy, ale potem okazuje się, że po przejściu takiego kryzysu odcinamy toksyczne zobowiązania, nabieramy nowych kompetencji, czy znajdujemy się w lepszym otoczeniu. W pewnym momencie dochodzimy do takiego stanu, że lepiej radzimy sobie z kryzysem, albo w momencie kryzysu, niż w okresach stagnacji, pomiędzy kryzysami. Wtedy czekamy na to, co się stanie.
Ale wróćmy do pytań. Czy nie powinniśmy częściej zadawać sobie pytań „czy?” „po co?”, „jaki to ma sens?”. Albo nawet dalej - „czy to moje zadanie?”, „czy to mój kryzys?”. W wielu z nas wyrobione automatyzmy nie pozwalają odpuścić. To się kłóci z naturą. Odpuszczamy – przegrywamy. Ale czy na pewno? Może właśnie przychodzi taki moment, kiedy powinniśmy się zatrzymać i przeanalizować drogę. Gdzieś w środku pojawia się głos „walcz”, „rozwiązuj”. Trochę jak w „Odzie do młodości” Mickiewicza. Chcemy się wzbijać ponad poziom, chcemy mieć skrzydła. Chcemy zwyciężać. Zwyciężamy albo przegrywamy. Świętujemy sukces lub wyciągamy wnioski i… Szykujemy się do kolejnej walki. Tylko „po co?”. Po walce zostają zgliszcza, przegrani, czasem tracimy więcej w czasie walki, niż zyskujemy przez zwycięstwo. Nie rozglądamy się dookoła, tylko przemy do przodu. A może właśnie z boku stoją ci, co nas do tej walki pchali i z tego się cieszą? Może właśnie największym wyzwaniem jest nie walka, tylko zatrzymanie się. Zastanowienie, czy walka ma sens?
Samorząd jest podzielony. To fakt. Doszło do ogromnego kryzysu. Dwie strony reprezentują, albo… Wydaje im się, że reprezentują podobną liczbę lekarzy. Jedni mówią, że za nimi stoi prawie 100 tys. lekarzy, znaczy, że za drugimi stoi druga połowa. Jedni krzyczą „złamano prawo”, drudzy analizują. Itd., itp., itd… Powtórzę to, co powiedziałem na posiedzeniu Naczelnej Rady Lekarskiej. Może nie kropka w kropkę, ale mniej więcej, bo emocje były duże. „Zatrzymajmy się! Ten konflikt nikomu nie służy. To nie jest konflikt stu tysięcy lekarzy, przeciw stu tysiącom lekarzy, bo nikt nie rozumie, o co tu chodzi! Istotę konfliktu zna może 50, może 100 osób, ale nawet nasze okręgowe rady lekarskie nie wiedzą dokładnie o co chodzi. Tylko na tym traci-
my jako samorząd. Poświęcamy 3 minuty, na dyskusję o obronie Ryszarda Mońdziela, który jest jednym z najporządniejszych ludzi jakich znam [dr Mońdziel został wbrew obowiązującym przepisom zwolniony z pracy], a poświęcamy miesiące na zwalczaniu się. Zwołanie Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Lekarzy nic nie wniesie. Nie będzie oczyszczającym spotkaniem, które pozwoli nam działać razem. Po zjeździe wyjdziemy jeszcze bardziej podzieleni niż przed. Zamiast iść do przodu, od kilku miesięcy mielimy temat. Zatrzymajmy się – bo stajemy się śmieszni!”
NFZ stoi nad przepaścią. Pracujemy w systemie, który jest poczwarką. W ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej, w ustawie o działalności leczniczej i różnych, licznych rozporządzeniach wykonawczych mamy przepisy modyfikujące przepisy, dokładane punkty, łatki. Dziś te ustawy są pełne dołożonych artykułów nie tylko oznaczonych cyfrą, ale też i literą. Mamy punkty z dopiskiem A, B, C… itd. A potem AA, AB, AC… Funkcjonujemy w systemie, który stał się potworkiem. I znowu zastanawiamy się „jak?”. Jak w nim funkcjonować, jak się ułożyć. Zachwalamy sukcesy – jakiś program lekowy, jakieś kolejne świadczenie nielimitowane, jakiś zniesiony limit w danym świadczeniu. Małe grupki są zadowolone. Zarówno lekarzy, jak i pacjentów. Ale tu nie chodzi o to, żeby próbować się przekonywać, że mamy taki piękny materiał i drogi jedwab, że aż prawie przezroczysty. „Ten król jest nagi”. Tylko tyle i aż tyle. Każdy polityk boi się tego powiedzieć, bo czekają go konsekwencje polityczne. Ale tak jest. NFZ z bieżących funduszy, płaci za nadwykonania z ubiegłego roku, choć już wiadomo, że ten rok będzie jeszcze gorszy. Płaci za nielimitowane świadczenia wysokospecjalistyczne, a tylko częściowo za nadwykonania w PSZ, choć to są świadczenia ratujące życie. Pacjenci na SORach czekają po kilka dni na miejsce na internie, a słyszymy o zbyt dużej liczbie łóżek. Świadczenia podstawowe stają się niepotrzebnym dodatkiem w szpitalach do wysokopłatnych świadczeń specjalistycznych. Pani minister mówi o reformie szpitalnictwa i od kilku miesięcy próbuje przeprocedować kosmetyczną zmianę, która niewiele wniesie. Paranoja goni paranoję. Jeszcze wprowadza się kary za zbyt małą liczbę pacjentów pierwszorazowych w AOS, zamiast nagrody za wyleczenie lub ustawienie leków i przekazanie do dalszej opieki w POZ. POZety z kolei będą karane, jak nie zważą i nie zmierzą pacjenta. Wszystko da się wytłumaczyć koniecznością zbierania danych, ale programów profilaktycznych brak. Biegniemy. Szukamy winnych sytuacji w NFZ. Winni są lekarze – bo są… Myślimy zadaniowo. Może jest to cecha mojego pokolenia. Pokolenia X. Zbyt często przyjmującego otoczenie jako fakt, zaistniałą sytuację, której zmienić nie możemy. Wykonujemy więc zadania. Pokolenie Z już nie godzi się na zaistniałą sytuację, rzeczywistość, czy stan. Jak im się nie podoba – zmieniają rzeczywistość, a jak nie mogą – zmieniają otoczenie, na takie, które jest bardziej odpowiadające. Mówię za siebie – chciałbym być bardziej Z. Zastanawiać się nad tym „czy warto”, „po co”, a nie tylko „jak”. Oby tylko z takiego połączenia X i Z, nie wyszła… „Mrówka Z”. :-) ■
Omówienie Posiedzenia Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej w dniu 8 marca 2025r.
Posiedzeniu ORL WIL mającemu miejsce w Centrum Konferencyjnym EDU WIL przewodniczył prezes ORL WIL dr n. med. Krzysztof Kordel.
Po stwierdzeniu niezbędnego do obrad kworum przyjęto porządek obrad. Omawiając sprawy bieżące poproszono członków Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) o sprawozdanie z posiedzenia ww. organu Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL), które odbyło się 6 marca 2025 r. Dr n. med. Artur de Rosier przedstawił przebieg obrad. W trakcie posiedzenia NRL, w związku z wnioskami okręgowych izb lekarskich podnoszono temat zwołania Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Lekarzy. Uchwała w sprawie zwołania NKZL jednak nie została podjęta. Ponadto, dyskutowano o poszerzeniu siedziby NIL przy ul. Sobieskiego w Warszawie oraz organizacji ogólnopolskich zawodów sportowych lekarzy i lekarzy dentystów. Ze względu na planowany na kolejny dzień „Okrągły Stół dla dyskusji o samorządzie lekarskim” zdecydowano o odwołaniu zaplanowanego kolejnego posiedzenia NRL. Po zapoznaniu się z relacją członka NRL obecnego na posiedzeniu NRL przeprowadzono dyskusję, w której brali udział wiceprezes Wiesław Wawrzyniak, wiceprezes Joanna Harbuzińska-Turek oraz członek Prezydium ORL Piotr Pisula. Członek Prezydium NRL Piotr Kalkowski rozwinął wątki poruszane podczas warszawskich obrad dotyczące WIL. W kolejnym punkcie podjęto w trybie poufnym uchwałę dotyczącą powołania komisji specjalnej. Następnie Przewodniczący Komisji ds. Konkursów Wojciech Waliszewski przedstawił propozycje osób reprezentujących WIL w konkursach ordynatorskich w Wielkopolskim Centrum Onkologii, a także pielęgniarskich Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Poznaniu, Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia, Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu, Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. L. Perzyny w Kaliszu oraz Szpitala Powiatowego im. A. Sokołowskiego w Złotowie. Podjęto uchwałę stwierdzającą odbycie przeszkolenia po przerwie w wykonywaniu zawodu powyżej 5 lat. W kolejnym punkcie obrad opiniowano kandydatury na konsultanta wojewódzkiego w wybranych dziedzinach medycyny.
kształcie, opłata jest obligatoryjna i nie jest możliwe zrzeczenie się jej przez Okręgowe Izby Lekarskie na korzyść jej członków.
W kolejnych punktach po prezentacji Skarbnika ORL WIL dr n. med. Michała Dopierały przyjęto projekt uchwały w sprawie przyjęcia sprawozdania z wykonania budżetu za 2024 r., a także uchwalono projekt budżetu na 2025 r. Oba dokumenty zdecydowano się rekomendować do przyjęcia przez L Okręgowy Zjazd Lekarzy WIL. Następnie przedstawiono sprawozdanie ORL WIL z działalności w 2024 roku i zaproponowano do zatwierdzenia podczas OZL WIL w dniu 22.02.25r.
Na wniosek Okręgowego Sądu Lekarskiego oraz Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej podjęto uchwałę o organizacji spotkania szkoleniowego dla OROZ, jego zastępców oraz członków OSL, które odbędzie się w dniach 25-26.04.25r. w Opalenicy. Po dyskusji nad kosztorysem wydarzenia zabezpieczono wymagane środki finansowe.
Odpowiadając na wniosek Komisji ds. Integracji, Sportu i Wizerunku ORL WIL, radni zebrani na posiedzeniu przyjęli plan organizacji spotkania z okazji Dnia Dziecka przeznaczonego dla członków WIL oraz ich bliskich. Wydarzenie zaplanowano na 22 czerwca 2025 r. w Ogrodzie Dendrologicznym w Poznaniu. Przeprowadzenie imprezy powierzono wnioskującej komisji problemowej ORL WIL. Zgodnie z obowiązującym regulaminem podjęto decyzję o przyjęciu członka do Komisji ds. Emerytów i Rencistów.
W kolejnym zaplanowanym punkcie obrad dokonano omówienia doniesień pochodzących z otoczenia Naczelnej Izby Lekarskiej, które pojawiły się w mediach. Ta część obrad odbyła się w trybie tajnym.
Zebrani na posiedzeniu radni ORL WIL debatowali nad możliwością zwolnienia z opłat za wydanie zaświadczeń dla lekarzy zrzeszonych w WIL. Po długiej dyskusji i konsultacjach z Biurem Prawnym ustalono, że zgodnie z zapisami Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty /art. 6 ust. 13/ zaświadczenia określone w ust. 11 Ustawy wydawane są przez okręgowe izby lekarskie odpłatnie; przepis ten nie pozostawia izbom dowolności, a tylko zmiana w ustawie pozwoli zmienić obecny stan. W obecnym
Po zakończeniu poprzedniego punktu prezes Krzysztof Kordel zaproponował zaproszenie Prezesa NRL dr. n. med. Łukasza Jankowskiego na zbliżający się L OZL WIL. Podjęto jednogłośnie uchwałę w tej sprawie. Następnie przewodniczący obradom złożył najserdeczniejsze życzenia z okazji Dnia Kobiet. Wobec braku kolejnych wolnych głosów i wniosków zakończono posiedzenie ORL WIL.
PRZYGOTOWAŁ:
DR N. MED. I N. O ZDR. KAROL LUBARSKI ZASTĘPCA SEKRETARZA ORL WIL
Wielkopolskie „Kobiety Rynku Zdrowia 2025”
Prof. dr hab. Ewa Wender-Ożegowska oraz prof. dr hab. Anna Latos-Bieleńska znalazły się w gronie najbardziej wpływowych kobiet w ochronie zdrowia według prestiżowego plebiscytu „Kobieta Rynku Zdrowia 2025”!
Celem plebiscytu, organizowanego przez redakcję portalu Rynek Zdrowia, jest uhonorowanie kobiet, które swoją wiedzą, zaangażowaniem i codzienną pracą przyczyniają się do rozwoju systemu ochrony zdrowia w Polsce.
Nagrody zostały wręczone podczas uroczystej gali, która odbyła się 1 3 marca 2025 roku w Katowicach, w trakcie X Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.
Serdecznie gratulujemy Paniom Profesor tych zaszczytnych wyróżnień! ■
DR N. MED. I N. O ZDR. KAROL LUBARSKI
Stanowisko PORL-1/2025 Prezydium Okręgowej
Rady Lekarskiej WIL z dnia 15 lutego 2025 r. w sprawie wymiaru czasu pracy lekarzy
Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej wyraziło swój pogląd w sprawie czasu pracy lekarzy przyjmując stanowisko PORL-1/2025, pragnąc przypomnieć, że regulacje dotyczące czasu pracy lekarzy, w szczególności gwarantujące niezbędny czas odpoczynku, mają zastosowanie także do lekarzy rezydentów.
Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej pragnie przypomnieć, że regulacje dotyczące czasu pracy lekarzy, w szczególności gwarantujące niezbędny czas odpoczynku, mają zastosowanie także do lekarzy rezydentów. Zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa pracy wymiar czasu pracy lekarzy, a także wymiar obowiązujących tych lekarzy dyżurów medycznych, określonych w programach specjalizacji, regulują przepisy ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (t.j. Dz. U. z 2024 r., poz. 799, dalej: udl).
Zgodnie z art. 93 ust. 1 udl, czas pracy pracowników zatrudnionych w podmiocie leczniczym, w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie może przekraczać 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym.
Natomiast, przepis art. 95 ust. 2 udl stanowi, że dyżurem medycznym jest wykonywanie poza normalnymi godzinami pracy czynności zawodowych przez pracowników wykonujących zawód medyczny i posiadających wyższe wykształcenie, zatrudnionych w podmiocie leczniczym wykonującym działalność leczniczą w rodzaju: stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne.
W sytuacji niepodpisania przez lekarza klauzuli opt-out (dobrowolnej dla lekarza), tygodniowa norma czasu pracy może zostać wydłużona maksymalnie do 48 godzin i taki właśnie wymiar godzinowy pracy lekarza powinien wystarczać, aby właściwie realizować program specjalizacji.
Zgodnie z treścią art. 97 udl lekarzowi w każdej dobie przysługuje mu prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku, a w każdym tygodniu - do co najmniej 35-godzinnego odpoczynku, zgodnie z art. 97 ust. 1 i 3 udl.
Powyższe uwagi znajdują na podstawie art. 16i ustawy z dnia 5 grudnia 1997 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2024 r. poz. 1287 z późn. zrn.: dalej uzlild) zastosowanie również do lekarzy rezydentów. Kwestię czasu odpoczynku lekarzy rezydentów po dyżurze, czyli tzw. ,,zejścia po dyżurze”, regulują natomiast przepisy art. 16i ust. 8-10 uzlild, które stanowią, że w przypadku pełnienia dyżuru medycznego objętego programem szkolenia specjalizacyjnego w wymiarze uniemożliwiającym skorzystanie przez lekarza z prawa do co najmniej I I-godzinnego dobowego nieprzerwanego odpoczynku lekarzowi powinien być udzielony okres odpoczynku bezpośrednio po zakończeniu pełnienia dyżuru medycznego zgodnie z art. 97 ust. 1 i 2 udl. Okres tego odpoczynku nie powoduje wydłużenia szkolenia specjalizacyjnego, gdyż w przypadku pełnienia dyżuru przez lekarza odbywającego szkolenie w trybie rezydenckim okres tego odpoczynku wlicza się do podstawowego wymiaru czasu pracy. Korzystanie przez lekarza z okresu odpoczynku
nie powoduje również obniżenia wynagrodzenia należnego na podstawie umowy o pracę, o której mowa w art. 16i ust. 1 uzlild. Dodatkowo, treść art. 16i ust. 1O uzlild wskazuje, że lekarz odbywający szkolenie specjalizacyjne może także pełnić dyżury medyczne w jednostkach organizacyjnych podmiotu prowadzącego szkolenie specjalizacyjne wskazanych w programie szkolenia, na podstawie art. 96 ust. 1 udl, z zachowaniem prawa do niewydłużania szkolenia specjalizacyjnego o okres odpoczynku, o którym mowa w art. 16i ust. 8 uzlild, po uzyskaniu zgody kierownika specjalizacji, jeżeli całkowity okres odpoczynku po dyżurach. medycznych nie przekracza średnio 5 dni roboczych miesięcznie w okresie rozliczeniowym przyjętym u danego pracodawcy. Za okres tego odpoczynku nie przysługuje wynagrodzenie należne na podstawie umowy o pracę, o której mowa w art. 16h ust. 1 uzlild.
Reasumując, Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej zwraca uwagę, że podmiot leczniczy zatrudniający lekarzy powinien mieć na względzie, iż w każdej dobie przysługuje im prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku, a w każdym tygodniu - do co najmniej 35-godzinnego odpoczynku, zgodnie z art. 97 ust. 1 i 3 udl. Ponadto, harmonogram dyżurów lekarza rezydenta powinien być tak ułożony, aby okres odpoczynku po odbytym dyżurze nie przypadał na okres 7 godzin 35 minut na dobę przeznaczonych na realizację programu specjalizacji pod nadzorem kierownika specjalizacji. Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej stoi na stanowisku, że należyte przestrzeganie przytoczonych powyżej regulacji dotyczących czasu pracy lekarzy przez podmioty lecznicze jest kluczowe dla zagwarantowania im możliwości odpoczynku niezbędnego do utrzymania wysokiej jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych.
PREZES ORL WIL DR N. MED. KRZYSZTOF KORDEL SEKRETARZ ORL WIL LEK. ELŻBIETA MARCINKOWSKA
Wypalenie zawodowe wśród lekarzy
Wypalenie zawodowe (ang. professional burnout) uważa się powszechnie za jedno z największych zagrożeń psychospołecznych, z którym mierzą się osoby zatrudnione w dziedzinach obejmujących głęboki, bezpośredni kontakt z ludźmi. Przyjmuje, że jest to zaburzenie adaptacyjne wywołane długotrwałym narażeniem na stresory emocjonalne i interpersonalne związane z wykonywaniem zawodu z towarzyszącym przeświadczeniem o własnej bezradności wobec tych wyzwań.
Można zauważyć jednak, że definicja wypalenia jest przedmiotem dyskusji i istnieje wiele podejść do tego zagadnienia. Wśród nich wymienić można koncepcje, których autorami byli Herbert Freudenberger i Christina Maslach. H. Freudenberger oparł swoje dociekania na obserwacjach psychologów i innych specjalistów, którzy obok pracy zarobkowej byli aktywni wolontariacko w działających w Nowym Jorku bezpłatnych klinikach i tzw. społecznościach terapeutycznych (formach ambulatoryjnej lub stacjonarnej terapii grupowej i środowiskowej) dla osób uzależnionych. Zwrócił uwagę, że wolontariusze ci często poszukiwali pomocy psychologicznej z powodu nieradzenia sobie z emocjami oraz objawów depresji i zniechęcenia. Wypalenie zdefiniował jako „wyczerpanie spowodowanego stawianiem nadmiernych wymagań dotyczących energii, siły lub zasobów” jak również opisał jego objawy somatyczne i odnoszące się do uczuć i zachowania. Te pierwsze obejmowały, m.in. wyczerpanie, nieprzemijające bóle głowy, zaburzenia ze strony układu pokarmowego czy bezsenność. Do tych drugich zaliczyć można było: uczucie ciągłej frustracji, gniew, podejrzliwość, cynizm, obniżenie nastroju i nadużywanie silnych leków uspokajających. Autor spostrzegł też, że ten zespół symptomów odnosił się przede wszystkim do zawodów wymagających empatii, zaangażowania emocjonalnego oraz motywacji wewnętrznej (motywacji związanej z chęcią pomocy innym, a nie tylko z gratyfikacją finansową, prestiżem lub statusem społecznym). Jego zdaniem podatność na to zaburzenie wiązała się z cechami, takimi jak wypełnianie obowiązków z żarliwością i poświęceniem.
Z kolei psycholog Ch. Maslach, analizując funkcjonowanie personelu pielęgniarskiego opracowała model wypalenia zawodowego jako zespołu trzech wymiarów. Pierwszy z nich – wyczerpanie emocjonalne – łączył się z nasilającym się poczuciem ogólnego wyeksploatowania, utratą zapału i satysfakcji z pracy oraz zanikiem więzi z pacjentami, rozdrażnieniem i objawami somatycznymi. Wymiar drugi – depersonalizacja – odnosił się do kryzysu w relacjach z pacjentami związanego z nadmiernym dystansowaniem się, przedmiotowym
podejściem do chorych i utratą chęci do pomagania innym (znaczenie depersonalizacji inne, niż w psychiatrii). Natomiast trzecia dymensja– obniżone zadowolenie z osiągnięć zawodowych – wiązała się ze wzmagającą się apatią, poczuciem niedostatecznych kompetencji oraz nieskuteczności a także nie radzeniem sobie z zadaniami służbowymi. Maslach, podobnie jak Freudenberger, była zdania, że omawiane zjawisko miało charakter procesu, którego objawy ewoluowały w czasie. Miało ono źródło w narastającym stresie i zmęczeniu spowodowanym nadmiernym obciążeniem obowiązkami. Z biegiem czasu pracownik nabierał pewności, że „nie nadaje się” do wykonywanej pracy, co prowadziło do rozwoju zaburzenia.
W publikacjach uwydatniono skalę problemu wśród lekarzy oraz czynniki ryzyka jego rozwoju. Tematykę tą podjęto m.in. w dużym przeglądzie systematycznym będącym syntezą kilkudziesięciu artykułów oryginalnych z udziałem łącznie ponad stu tysięcy medyków z niemal całego świata. Z artykułu można było wnieść, że w badanych próbach udział procentowy respondentów z objawami zaburzenia adaptacji do pracy był niejednakowy. W niektórych publikacjach podawano, że dotyczyło aż 80% ocenianych osób, ale w innych ten odsetek określono jako znikomy. Temat ten poruszano również w corocznym Raporcie o Depresji i Wypaleniu Lekarzy w USA (Medscape Physician Burnout & Depression Report), który jest wynikiem ankietyzacji wielu tysięcy medyków reprezentujących znaczną większość specjalizacji. Według najnowszego wydania tego raportu częstość występowania zjawiska jest powiązana ze specjalizacją w medycynie. W publikacji określono gałęzie medycyny z ryzykiem najwyższym, do których należały: medycyna ratunkowa (63%), położnictwo i ginekologia i onkologia (po 53%) oraz pediatria (51% ankietowanych). Z drugiej strony, ryzyko to było najmniejsze w przypadku psychiatrów, okulistów i chirurgów plastycznych, wśród których odsetek ten wynosiło odpowiednio 39%,39% i 37%. Podobnie, w pracy J.Owoca i wsponianych, scharakteryzowano główne przyczyny wypalenia oraz jego
Rokiem Przeciwdziałania Wypaleniu
związek z popełnianiem błędów lekarskich w próbie rezydentów i wyspecjalizowanych internistów, anestezjologów, kardiologów i reumatologów w Polsce. Do najczęściej deklarowanych źródeł zniechęcenia i frustracji w lecznictwie należały: biurokracja i funkcjonowanie systemu opieki zdrowotnej, nieodpowiednia organizacja pracy, relacja z przełożonym, niewystarczająca liczba szkoleń oraz zawyżone oczekiwania pacjentów. Podawano również informację na temat błędów lekarskich, które popełniono w ciągu ostatnich trzech miesięcy, wśród których dominowały, takie jak: nieodpowiednio przeprowadzone badanie, błąd diagnostyczny, przepisanie niewłaściwego lekarstwa lub błąd techniczny. Poza nielicznymi wyjątkami błędy te spowodowały uszczerbek na zdrowiu pacjenta. Analiza statystyczna wykazała, że w badanej próbie lekarzy obecność objawów wypalenia wielokrotnie zwiększała prawdopodobieństwo popełnienia błędu lekarskiego.
Kolejnym obszarem badań były konsekwencje zdrowotne opisywanego zjawiska dla samego podmiotu. W oparciu o dane empiryczne wyszczególniono typowe komplikacje somatyczne związane z wypaleniem, takie jak: obniżona jakość snu, bóle głowy, cukrzyca, choroby układu pokarmowego, zaburzenia pracy serca i choroba wieńcowa a także zwiększone ryzyko przedwczesnego zgonu. Można więc było stwierdzić, że wpływ omawianego zespołu symptomów nie ogranicza się do pracy zawodowej, ale jest też ważnym czynnikiem związanym z jakością życia i stanem zdrowia podmiotu.
Z tego powodu szczególnie nacisk kładzie się na opracowanie opartych na dowodach interwencji w celu zapobieganie rozwojowi wypalenia lub przeciwdziałanie jego objawom. W tym kontekście podkreślano możliwości związane z zastosowaniem elementów tzw. treningu uważności (mindful-
ness). Jak wiadomo, mindfulness definiuje się jako celową i intensywną koncentra cję na tym, co się dzieje i co odczuwamy w chwili obecnej (tu i teraz) nie interpretu jąc i nie osądzając naszych odczuć i myśli (pozwalając myślom „odpływać”). Trening uważności składa się z szeregu ćwiczeń wykorzystujących m.in. głębokie oddycha nie, wizualizację i relaksację. Skuteczność interwencji opartych o trening uważności uwypuklono m.in. w pracach Tement i wsp. oraz Chmielewskiego i wsp. Jak wskazano, w próbie medyków wyspecjalizowanych trening uważności wywoływał klinicz nie istotne obniżenie stresu zawodowego, a efekt ten długo utrzymywał się. U ocenia nych zaobserwowano też wzrost umiejętno ści koncentracji na rozmowie z pacjentem i empatii oraz zrozumienia dla jego po trzeb. Co więcej, interwencja ta była szcze gólnie korzystna, a jej efekt pozytywny miał charakter długotrwały w połączeniu z jednoczesnymi zmianami organizacyjny mi w miejscu zatrudnienia respondentów. Modyfikacje polegały na, m.in. skróceniu czasu poświęconego na zadania służbowe, co umożliwiło większą równowagę po między życiem osobistym a zawodowym. Jak zaznaczono, trening uważności można praktykować samodzielnie online lub z wy korzystaniem aplikacji na telefon. Jest to wygodne w użyciu, co zwiększa motywację do ćwiczeń. Ze względu na rangę problemu można przypuszczać, że badania zarówno nad przyczynami i konsekwencjami wypa lenia, jak i oceny skuteczności interwencji przeciwdziałających wypaleniu zawodowemu będą kontynuowane w przyszłości.
DR HAB. KATARZYNA WARCHOŁ-BIEDERMANN KATEDRA I ZAKŁAD PSYCHOLOGII KLINICZNEJ UMP
KOŃCEM Wypalenie nie musi być
Pomaganie innym jest Twoją misją, ale Twoje zdrowie też ma znaczenie... ZNAJDŹ WSPARCIE JUŻ DZIŚ!
Na stronie internetowej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej pojawiła się specjalna podstrona: https://wil.org.pl/rok-wypalenia/ dedykowana wypaleniu zawodowemu, tam lekarze i lekarze dentyści będą mogli znaleźć wiele potrzebnych materiałów – od e-booków
po krótkie filmy szkoleniowe. Na bieżąco będą publikowane także rozmowy z ekspertami, teksty naukowe, rozmowy z psychologami i lekarzami opowiadającymi o zdrowiu psychicznym w branży medycznej.
Więcej informacji:
Pomoc prawna Wielkopolskiej Izby Lekarskiej
Wielkopolska Izba Lekarska nieustannie podejmuje działania mające na celu ochronę praw i dobrego imienia lekarzy. Wysiłki prawników przynoszą wymierne efekty, czego dowodem są sukcesy w postępowaniach sądowych.
Udział Wielkopolskiej Izby Lekarskiej w sprawach karnych
Były starosta pilski zniesławił lekarzy
WIL wytoczyła wraz z jednym z pilskich lekarzy powództwo przeciwko aktualnie byłemu już staroście powiatu pilskiego, którego publiczne wypowiedzi na temat całego środowiska lekarskiego i działania, które podejmował w opinii WIL i wielu lekarzy godziły w ich profesjonalny wizerunek oraz podważały zaufanie pacjentów. Mimo wątpliwości prawnych, co do możliwości występowania Izby w takim postępowaniu - Sąd w pełni potwierdził legitymację WIL do występowania w sprawach ochrony dóbr osobistych lekarzy. Jest to precedensowa decyzja w skali kraju. Co więcej, sąd przychylił się do wniosku izby o udzielenie zabezpieczenia powództwa, wydając prawomocne postanowienie zakazujące byłemu staroście rozpowszechniania nieprawdziwych i naruszających dobra osobiste wypowiedzi o lekarzach. Były starosta stosuje się do udzielonego zabezpieczenia i zaprzestał udzielania wypowiedzi w mediach społecznościowych i tradycyjnych na temat lekarzy. Zabezpieczenie udzielono 9 listopada 2020 r. Postępowanie pozostaje w toku. Oprócz aktywnych działań na drodze cywilnej Wielkopolska Izba Lekarska wspiera również lekarzy poprzez rozpoczęcie postępowania karnego. W tej samej sprawie WIL złożyła zawiadomienie karne przeciwko byłemu staroście pilskiemu, w którym zarzucono mu znieważenie i zniesławienie dobrego imienia grupy lekarzy ze Szpitala Specjalistycznego w Pile. Postępowanie przygotowawcze wszczęte na skutek tego zawiadomienia zakończyło się wniesieniem przez Prokuraturę Rejonową Poznań – Wilda w Poznaniu aktu oskarżenia przeciwko byłemu staroście pilskiemu. Prokuratura zdecydowała się bowiem objąć sprawę oskarżeniem publicznym z uwagi na ważny interes społeczny. Byłego starostę pilskiego oskarżono łącznie o trzy czyny zabronione polegające na znieważeniu i zniesławieniu dobrego imienia grupy lekarzy ze Szpitala w Pile.
Aktualnie przez Sądem Rejonowym w Pile toczy się postępowanie, w którym WIL zapewnia reprezentację profesjonalnego pełnomocnika dla oskarżycieli posiłkowych – 4 lekarzy, którzy w okresie objętym zarzutami zatrudnieni byli w Szpitalu Specjalistycznym w Pile im. S. Staszica. Po kilkuletnim procesie - w toku którego przesłuchano kilkunastu świadków powołanych zarówno przez obronę, jak i przez oskarżenie – w najbliższych miesiącach spodziewamy się wydania wyroku przez Sąd w I instancji. Podjęcie postępowania karnego miało na celu przede wszystkim wskazanie, że ochrona dobrego imienia lekarzy, a co za tym idzie zaufania społeczeństwa do wykonywanego przez nich zawodu stanowi jednocześnie realizację interesu społecznego i wszelkie naruszenia w tym zakresie nie pozostaną bez adekwatnej odpowiedzi organów ścigania.
Dla podkreślenia swojej determinacji w przeciwdziałaniu postępowaniu Starosty Pilskiego lekarze 30 czerwca br. założyli czarne koszulki z białym napisem „NIE dla niszczenia, TAK dla leczenia”. Na zdjęciu ówczesny prezes ORL WIL Artur de Rosier oraz skarbnik ORL WIL Marcin Karolewski
Justyna Socha: sprawa znieważenia anestezjologów
- WIL zagwarantowała pomoc prawną podczas procesu
Ta sprawa rozpoczęła się w październiku 2019 roku i nadal jest w toku. W celu ochrony indywidualnych i zbiorowych interesów lekarzy naruszonych działaniem oskarżonej, Wielkopolska Izba Lekarska uczestniczy w procesie, udzielając również bezpośredniego wsparcia prawnego pokrzywdzonemu lekarzowi.
W marcu 2024 roku sąd umorzył postępowanie karne, wówczas odwołanie złożyła prokuratura oraz pełnomocnik pokrzywdzonego lekarza.
W lipcu 2024 okazało się, że Justyna Socha stanie przed poznańskim sądem w sprawie znieważenia anestezjologów.
Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wówczas wcześniejszą decyzję Sądu Rejonowego Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu i uznał za zasadne zażalenia złożone przez pełnomocnika pokrzywdzonego lekarza Michała Szuszkiewicza oraz poznańską prokuraturę.
- Rozpoznając sprawę Sąd Okręgowy podzielił stanowisko prezentowane w złożonych zażaleniach, iż zamieszczona na stronie Stowarzyszenia „STOP NOP” na portalu Facebook publikacja odnosiła się do konkretnych osób – lekarzy oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii – których, poprzez wykonywaną profesję, łączy
szczególna więź pozwalająca na uznanie ich za grupę osób w rozumieniu art. 212 kodeksu karnego – informował wówczas pełnomocnik lekarza r. pr. Marcin Zalewski. Jesienią Justyna Socha została uznana za winną w sprawie zniesławienia anestezjologów. 10 października 2024 roku Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu uznał oskarżoną Justynę Sochę za winną zarzucanego jej czynu, czyli publikacji w mediach społecznościowych wpisu jawnie uderzającego w lekarzy. - Sąd wymierzył oskarżonej karę 1 roku ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej,
kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie, a także nawiązkę w wysokości 20 000 zł na rzecz poznańskiej fundacji służącej rozwojowi anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej – mówi pełnomocnik lekarza r. pr. Marcin Zalewski.
Sąd orzekł również o podaniu wyroku do publicznej wiadomości. Wyrok jest nieprawomocny.
Postępowanie apelacyjne odbyło się 31 stycznia 2025 roku przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Do wydania orzeczenia nie doszło, rozprawa była niejawna i została odroczona do 17 lutego 2025 r. Także ta rozprawa została odroczona. Sąd zapowiedział wyznaczenie kolejnego terminu rozprawy z urzędu. Mężem zaufania Justyny Sochy w związku z wyłączeniem jawności rozprawy był europoseł Grzegorz Braun. Sprawa toczy się od października 2019 roku, kiedy to Justyna Socha w mediach
społecznościowych Stowarzyszenia „STOP NOP”, którego w tym czasie była prezesem, zamieściła publikację oskarżającą lekarzy anestezjologów o podawanie pacjentom leków doprowadzających do ich przedwczesnej śmierci w celu pozyskania miejsc dla kolejnych pacjentów. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył lekarz Michał Szuszkiewicz, będący wówczas w trakcie szkolenia specjalizacyjnego z anestezjologii i intensywnej terapii w Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Pełnomocnik anestezjologa podkreśla, że zmieszczony w 201 9 roku wpis jawnie uderzał w lekarzy. - To postępowanie, które w oczywisty sposób naraziło pracowników oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza, spełniając
tym samym przesłankę odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 212 § 1 i 2 Kodeksu karnego – tłumaczy r. pr. Marcin Zalewski.
Pełnomocnik lek. Michała Szuszkiewicza podkreśla, że będzie walczyć do momentu uzyskania satysfakcjonującego wyroku.
Lek. Michał Szuszkiewicz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii w Szpitalu Klinicznym im. Karola Jonschera w Poznaniu w Faktach TVN
Jerzy Zięba propagator “medycyny niekonwencjonalnej” prawomocnie skazany
Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji, skazując Jerzego Ziębę za skandaliczny wpis zniesławiający i znieważający lekarzy z poznańskiego szpitala. Postępowanie w tej sprawie ruszyło po zawiadomieniu organów ścigania przez Wielkopolską Izbę Lekarską. Sąd orzekł karę 6 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując
Jerzego Ziębę do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy
Komentarz prawny do zaangażowania WIL w sprawy karne
Wielkopolska Izba Lekarska bierze udział w omówionych powyżej postępowaniach sądowych jako przedstawiciel społeczny na podstawie art. 90 i nast. Kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z tymi przepisami, w postępowaniu sądowym udział może zgłosić organizacja społeczna, jeżeli zachodzi potrzeba ochrony interesu społecznego lub interesu indywidualnego, objętego zadaniami statutowymi tej organizacji, w szczególności ochrony wolności i praw człowieka. W zgłoszeniu organizacja społeczna wskazuje interes społeczny lub indywidualny, objęty zadaniami statutowymi tej organizacji, oraz przedstawiciela, który ma reprezentować tę organizację.
Na czym polega bycie przedstawicielem społecznym i jakie są zasady udziału przedstawiciela społecznego w postępowaniu sądowym? Przede wszystkim, sąd dopuszcza przedstawiciela organizacji społecznej do występowania w sprawie, jeżeli przynajmniej jedna ze stron wyrazi na to zgodę. Strona może w każdym czasie cofnąć wyrażoną zgodę. W wypadku braku zgody
za znieważenie lekarzy
na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym, a także zasądził od oskarżonego rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża kwotę 20 tys. zł tytułem nawiązki.
Wyrok dotyczy wpisu zamieszczonego w mediach społecznościowych, który w całkowicie nieuzasadniony sposób znieważał i zniesławiał lekarzy ze Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera UM w Poznaniu.
choćby jednej ze stron na występowanie w sprawie przedstawiciela organizacji społecznej sąd wyłącza tego przedstawiciela od udziału w sprawie, chyba że jego udział leży w interesie wymiaru sprawiedliwości. Sąd dopuszcza przedstawiciela organizacji społecznej do występowania w sprawie pomimo braku zgody stron, jeżeli leży to w interesie wymiaru sprawiedliwości. Sąd odmawia dopuszczenia przedstawiciela organizacji społecznej do występowania w sprawie, jeżeli stwierdzi, że wskazany w zgłoszeniu interes społeczny lub indywidualny nie jest objęty zadaniami statutowymi tej organizacji lub nie jest związany z rozpoznawaną sprawą. Sąd może również ograniczyć liczbę przedstawicieli organizacji społecznych występujących w sprawie, jeżeli jest to konieczne dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania. Sąd wzywa wówczas oskarżyciela i oskarżonego do wskazania nie więcej niż dwóch przedstawicieli organizacji społecznych, którzy będą mogli występować w sprawie. Jeżeli w sprawie występuje więcej niż jeden oskarżony lub więcej niż jeden oskarżyciel, każdy z nich może wskazać jednego przedstawiciela. Niewskazanie przedstawiciela uznaje się za cofnięcie zgody na jego występowanie w sprawie. Niezależnie od stanowisk stron sąd może postanowić o dalszym udziale poszczególnych przedstawicieli organizacji społecznych, jeżeli ich udział leży w interesie wymiaru sprawiedliwości. Dopuszczony do udziału w postępowaniu sądowym przedstawiciel organizacji społecznej może uczestniczyć w rozprawie, wypowiadać się i składać oświadczenia na piśmie.
Zgodnie z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich (dalej: uil): Samorząd zawodowy lekarzy i lekarzy dentystów reprezentuje osoby wykonujące zawody lekarza i lekarza dentysty, sprawuje pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. Niewątpliwie zatem, Wielkopolska Izba Lekarska jest instytucją uprawnioną i zobowiązaną do udziału w podobnych sprawach, jako podmiot mający ustawowy obowiązek sprawowania pieczy nad wykonywaniem zawodu lekarza i lekarza dentysty, jak również obowiązek ochrony samorządu przed nieuprawnionym i nieuzasadnionym godzeniem w jego dobro. ■
Przybywa spraw prowadzonych przeciwko uzdrowicielom podającym się za lekarzy
W Internecie wiele jest osób, które przedstawiają się jako uzdrowiciele stosujący terapię medycyną alternatywną. Wielu z nich podaje się za lekarzy albo sugeruje posiadanie wykształcenia medycznego, aby uzasadnić swoje kompetencje do zajmowania się pacjentami. Jednakże, większość technik terapeutycznych zaliczanych do medycyny alternatywnej nie posiada żadnych dowodów na skuteczność i bezpieczeństwo ich stosowania u ludzi. Wręcz przeciwnie, istnieją informacje na temat poważnych działań niepożądanych terapii niekonwencjonalnych u dzieci i dorosłych. Dodatkowo podkreśla się ich wysoki i nieefektywny koszt. Wobec braku dowodów potwierdzających skuteczność działania tych metod nie jest możliwe ustalenie wymagań dotyczących kwalifikacji zawodowych, sposobu ich nabywania i doskonalenia zawodowego osób stosujących takie metody.
Dlatego niezrozumiałe jest wprowadzenie rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 1 8 grudnia 2024 roku w sprawie Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) nowego kodu 86.96.Z obejmującego działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej do oficjalnej klasyfikacji działalności, z której korzyści zdrowotne nie są oparte na danych naukowych i nie zostały dotychczas w pełni ocenione. Samorząd lekarski, w tym Wielkopolska Izba Lekarska, od lat walczą z propagowaniem pseudonaukowych metod leczenia. Metody z zakresu medycyny alternatywnej nie tylko nie mają udowodnionych naukowo korzyści leczniczych, ale również mogą być niebezpieczne dla osób, które z nich korzystają powodując opóźnienie lub nawet unikanie skorzystania z naukowo potwierdzonych metod leczniczych stosowanych w Polsce.
Wielkopolska Izba Lekarska jest zawiadamiającym w sprawach karnych dotyczących osób, które wykonują świadczenia zdrowotne bez uprawnień, tj. lekarzy medycyny zakonnej, kapła-
nów-uzdrowicieli, szamanów, zgodnie z art. 58 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty (dalej: uzlild), który brzmi: 1. Kto bez uprawnień udziela świadczeń zdrowotnych polegających na rozpoznawaniu chorób oraz ich leczeniu, podlega karze grzywny. 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej albo wprowadza w błąd co do posiadania takiego uprawnienia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Zatem, przepis art. 58 uzlild penalizuje tzw. leczenie bez uprawnień i ma na celu zapewnienie pacjentom właściwej opieki zdrowotnej świadczonej profesjonalnie poprzez eliminację osób niekompetentnych, udzielających świadczeń zdrowotnych bez uprawnień. Już sam fakt braku formalnych uprawnień jest wystarczający dla uznania odpowiedzialności sprawcy. Działanie bez uprawnień oznacza podjęcie czynności leczniczych zarówno przez osobę nieposiadającą dyplomu lekarza, uprawiającą medycynę alternatywną, jak i przez osobę, która wprawdzie legitymuje się posiadaniem takiego dyplomu, ale z jakiegokolwiek powodu nie uzyskała prawa wykonywania zawodu lub je utraciła albo której prawo to zostało zawieszone. Udzielanie świadczeń bez uprawnień jest ponadto uznane za przestępstwo, gdy sprawca wprowadził daną osobę w błąd co do tego, że jest lekarzem. Doradzanie innym osobom, potencjalnym pacjentom, przez osoby niekompetentne i niewykształcone w zakresie profesjonalnego leczenia pacjentów, narażają ich na poważne konsekwencje zdrowotne.
Dlatego zawsze, w sytuacji uzyskania wiarygodnej informacji o tym, że dana osoba udziela porad i świadczeń zdrowotnych podpisując się jako lekarz, wprowadzając w błąd odbiorców co do faktu posiadania dyplomu lekarza i jest ukierunkowana na zarobek, Wielkopolska Izba Lekarska zawiadamia organy ścigania. ■
Udział Wielkopolskiej Izby Lekarskiej
w sprawach administracyjnych
Wojewódzki Sąd Administracyjny jest sądem właściwym do rozstrzygania spraw związanych z wykonywaniem zawodu lekarza i lekarza dentysty przez Ukraińców. W listopadzie 2020 r. ustawodawca wprowadził do ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty możliwość uzyskania uprawnień zawodowych w trybie uproszczonym, polegającym na uzyskaniu zgody Ministra Zdrowia na wykonywanie zawodu na określony zakres czynności zawodowych, czas i miejsce zatrudnienia w podmiocie wykonującym działalność leczniczą. Następnie, w grudniu 2020 r. wprowadzono drugi tryb uproszczony, polegający na tym, że w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii Minister Zdrowia może udzielić zgody na wykonywanie
zawodu lekarza osobie, która przedstawi dyplom lekarza uzyskany poza obszarem Unii Europejskiej. Oba uproszczone tryby nabywania uprawnień do wykonywania zawodu lekarza stanowią obniżenie wymogów stawianych kandydatom ubiegającym się o możliwość wykonywania zawodu lekarza w Polsce i nie pozwalają na należyte zweryfikowanie kwalifikacji zawodowych oraz znajomości języka polskiego. Uproszczone zasady dostępu do zawodów lekarza i lekarza dentysty nie dają także możliwości sprawowania właściwego nadzoru nad osobami dopuszczonymi już do wykonywania zawodu. Omówienie, kwestionowanych od początku przez samorząd lekarski, przepisów ustawowych dających możliwość uproszczonego dostępu do zawodu
lekarza i lekarza dentysty oraz bieżących problemów związanych z ich stosowaniem zostanie podjęte na łamach kolejnego wydania Biuletynu WIL. ■
Obrona praw lekarzy to misja
Każda ze spraw, z którą zwracają się lekarze jest indywidualna. Rocznie o wsparcie prosi około 60 osób. Czas przypomnieć im, że Rzecznicy Praw Lekarza są w WIL i w każdej chwili są gotowi udzielić naszym członkom wsparcia i pomocy. O roli RPL, problemach z jakimi zgłaszają się lekarze i kierunkach działania na przyszłość opowiedział w wywiadzie lek. Marcin Karolewski, Rzecznik Praw Lekarza, wiceprezes ORL WIL.
Jak zrodziła się inicjatywa Rzecznika Praw Lekarza?
Rzecznik Praw Lekarza to nie jest nowa inicjatywa. Należy przypomnieć, że Prezes Krzysztof Kordel wiele lat temu był pierwszym Naczelnym Rzecznikiem Praw Lekarza powołanym przez NRL. Także kolejne ORL WIL powoływały Rzecznika Praw Lekarza. Problemem jednak było to, że zwykle funkcjonował on w oderwaniu od ORL i Prezydium, nie miał zaplecza prawnego ani środków. To powodowało, że obrona praw lekarzy stawała się iluzoryczna lub symboliczna. Tymczasem poprzednia kadencja pokazała, że lekarze potrzebują pomocy realnej. Przypomnijmy, że przypadła ona na bardzo trudny czas pandemii COVID-19, pokazała, że lekarze bardzo często padają ofiarą przemocy, hejtu, zwłaszcza hejtu w sieci oraz czasem bezpośrednich ataków, jak np. w szpitalu w Pile. To właśnie przykład pilski pokazał jak bardzo lekarze potrzebują wsparcia instytucjonalnego. Osoba, która prześladowała i hejtowała lekarzy była wysoko postawiona w lokalnej polityce. Instytucji mogła przeciwstawić się tylko druga instytucja. Kiedy wiele lat temu powoływano instytucję Rzecznika Praw Pacjenta, wskazywano, że pacjent w relacji lekarz-pacjent lub pacjent-ochrona zdrowia, wymaga wsparcia, bo czuje się często bezsilny. Dziś szale się odwróciły. Za pacjentem stoi RPP, prokuratura, często OROZ, kancelarie adwokackie i kiedy czuje się pokrzywdzony, albo czasem z chęci odwetu, kieruje sprawy najczęściej do wszystkich tych instytucji. Najczęściej rozstrzygnięcia są niejednoznaczne i któraś z tych instytucji znajdzie jakieś uchybienie. W moim odczuciu samo nadużywanie wielu instrumentów prawnych staje się elementem nękania lekarza. Dochodzi do tego hejt w sieci, z którym ciężko lekarzowi walczyć samemu, bo pacjent może napisać wiele nieprawdziwych faktów, a nas ogranicza tajemnica lekarska i nie możemy ich zdementować.
Z jakimi problemami najczęściej zgłaszają się lekarze?
Sprawy, które przychodzą od razu na myśl to hejt, przemoc fizyczna czy słowna. Rzeczywistość jednak okazała się bardziej skomplikowana. Można powiedzieć, że każda ze spraw, z którą zwracają się lekarze
jest indywidualna, a od początku działania kancelarii RPL mieliśmy 50-60 spraw rocznie. To dużo. Hejt w sieci jest często wierzchołkiem góry lodowej i często na nim się nie kończy. Często jest wynikiem niekorzystnego przebiegu choroby, z którym pacjent się nie godzi. Często jest początkiem konfliktu. Za nim idą liczne skargi do różnych instytucji, zastraszanie. Lekarz zaczyna czuć się osaczony. Już pierwsza rozmowa i wsparcie ze strony instytucji, rozebranie całej skomplikowanej sytuacji na czynniki pierwsze i zrobienie sensownego planu działania jest pozytywnie odbierane. Daje poczucie, że kolega lekarz nie jest sam. To bardzo ważne. Duża grupa hejtu związana jest z procesem kwalifikacji do szczepień, a raczej z próbą uzyskania dyskwalifikacji od szczepień. Za takim pacjentem często stoi dobrze zorganizowane wsparcie w postaci konkretnych organizacji. Ale to temat na osobną rozmowę. Ze spraw związanych z hejtem i agresją wynika bardzo często potrzeba bezpiecznego przeprowadzenia procesu odmowy od dalszego udzielania świadczeń. Przypomnijmy, że proces leczenia wymaga zaufania obu stron do siebie, a lekarz w tym procesie ma wolność terapeutyczną. Pacjent może wybrać lekarza, ale nie może zmusić do zastosowania takich sposobów leczenia, które nie są przez lekarza uznane za stosowne. W takiej sytuacji lekarz może zrezygnować z dalszego leczenia pacjenta, ale musi spełnić warunki wpisane do ustawy o zawodzie lekarza oraz KEL.
Nowym tematem jest cyberbezpieczeństwo. Z tego wynika cała duża grupa spraw. Przypominam, że to właśnie w Poznaniu wysłaliśmy zgłoszenie do prokuratury w związku z podszywaniem się pod lekarza i wypisywaniu za pomocą nielegalnie wygenerowanego certyfikatu ZUS licznych recept na leki narkotyczne pro auctore. Podobnych spraw było kilka, m.in. generowanie dużej liczby recept z nieprzysługującą zniżką poprzez personel gabinetu poza godzinami pracy lekarza. Jedna sprawa była nietypowa – za pomocą sztucznej inteligencji wygenerowano reklamę paraleków i umieszczono ją w sieci z wykorzystaniem wizerunku lekarza.
Bardzo trudna grupa spraw, to sprawy, w których lekarze zwracają się o pomoc
LEK. MARCIN KAROLEWSKI, RZECZNIK PRAW LEKARZA, WICEPREZES ORL WIL
w związku z nieprawnym działaniem ich pracodawców, np. nieprawne kierowanie lekarza rezydenta do pracy w ramach SOR, pomimo tego, że nie było to związane z jego specjalizacją, ani nie był on lekarzem systemu.
Nadmienię tylko o sprawach, które toczyły się przed Rzecznikiem Praw Pacjenta. Całe postępowanie przed RPP wymaga chyba rozwinięcia w osobnym artykule, bo jest skrajnie niekorzystne dla lekarza. W indywidualnych sprawach pacjenta stroną w sprawie jest pacjent i instytucja, w której ten pacjent był leczony, a orzeczenia RPP często dotyczą zachowania konkretnego lekarza. Zdarza się, że w orzeczeniu RPP pojawia się zapis, że doszło do „naruszenia prawa pacjenta do uzyskania świadczeń medycznych zgodnych z aktualną wiedzą medyczną przez…”, a lekarz, którego dotyczy sentencja nie miał możliwości wypowiedzenia w tej sprawie. Na podstawie naszych zgłoszeń NRL wydało stanowisko w tej sprawie w grudniu 2023 r. Najgorsza i najtrudniejsza jest grupa spraw, w których lekarze występują przeciw sobie. Często wymagają one pomocy mediatora WIL, a nie RPL.
To tak w skrócie, bo każda sprawa jest inna. Zgłaszają się do nas lekarze, którzy często nie uzyskali pomocy prawnej czy należytej ochrony w placówkach w których pracują. Są to zarówno duże szpitale kliniczne, jak i prywatne placówki, dla których pacjent jest klientem.
Co jest ideą funkcji Rzecznika?
Ideą, która przyświecała powołaniu funkcji RPL, było zapewnienie pomocy lekarzom w egzekwowaniu swoich praw, natomiast moją osobistą ideą, dla której wnioskowałem na początku kadencji o powołanie Kancelarii Rzeczników Praw Lekarza i umocowaniu RPL wysoko w strukturach WIL było zapewnienie realnej, rzeczywistej i odczuwalnej pomocy, a nie iluzorycznej czy symbolicznej. To się po części udało. Zależało mi na zbudowaniu świadomości przynależnych lekarzom praw oraz zbudowaniu poczucia wspólnoty w obliczu niesprawiedliwości. Dlatego oprócz utworzenia Kancelarii RPL i działań w indywidualnych sprawach lekarzy, rozpoczęliśmy szeroko zakrojoną akcję edukacyjną i ogłosiliśmy rok 2023 – „rokiem praw lekarza”. Ta akcja była skierowana do różnych środowisk, m.in. lekarzy, ale także pacjentów, bo to ich trzeba było uświadomić, że agresja skierowana w stronę lekarzy nie będzie bezkarna. Od pewnego czasu nawet, a może zwłaszcza zachowania polityków wobec środowiska lekarskiego budowały narrację pewnego przyzwolenia na hejt i agresję. Tworzono nawet w prokuraturach dedykowane nam wydziały. Potraktowano nas jak grupę przestępczą!
Kolejnym środowiskiem była adwokatura, która świetnie współpracowała z nami i do dziś ta współpraca się utrzymuje. Coraz więcej kancelarii adwokackich zgłaszało chęć obrony lekarzy.
RPL nie zastępuje biura prawnego?
Nie. Przynajmniej nie na tym etapie. Żeby we wszystkich sprawach reprezentować lekarzy w postępowaniach sądowych potrzebowalibyśmy naprawdę dużej ilości zasobów i zatrudnienia dużej kancelarii prawnej, a raczej kilku kancelarii na wyłączność. Dysponujemy bardzo ograniczonym budżetem i musimy nim sprawiedliwie gospodarować, tak, żeby wszystkim zapewnić odpowiednie wsparcie. Tak więc biura prawnego nie zastąpimy i nie poprowadzimy całego procesu sądowego, jeżeli do niego dojdzie. Ale najważniejsze jest, aby do takiego procesu nie doszło. Dlatego, wspólnie w Okręgową Radą Adwokacką w Poznaniu stworzyliśmy program prawnik na pierwsze przesłuchanie. Bardzo często, na pierwsze przesłuchanie w sprawach medycznych idziemy bez pomocy prawnej, w charakterze świadka. To pierwsze przesłuchanie i błędy, jakie na nim popełniamy skutkuje często postawieniem zarzutów i długotrwałym procesem. Dlatego na to pierwsze przesłuchanie umawiamy prawnika za darmo z jednej z ponad 80 profesjonalnych kancelarii prawnych, które przystąpiły do programu. On cały czas działa.
Ponadto nadal proponujemy zawieszanie na drzwiach gabinetów tabliczek informujących o przysługującej ochronie prawnej lekarzowi, takiej jak funkcjonariuszowi publicznemu. Te tabliczki wysyłamy za darmo, po zgłoszeniu do nas, a mają mieć funkcję prewencyjną, przypominać, że agresja wobec lekarza jest tak samo ścigana, jak wobec policjanta czy prokuratora. Ponadto w imieniu lekarza bardzo często kierujemy pisma przygotowane przez współpracującą z RPL kancelarię prawną do prokuratury, na policję, wezwania do pacjenta o zaprzestanie naruszania dóbr, do portali zamieszczających treści agresywne, itd. Lekarzowi samemu bardzo ciężko jest napisać pismo we własnym imieniu i wysłać do pacjenta, który mu grozi, albo instytucji. Pismo wysłane przez instytucję, jaką jest WIL, z nagłówkami RPL, ma większą moc. Pokazuje, że za tym lekarzem ktoś stoi, kto się będzie przyglądał sprawie. Czy to jest skuteczne? Oczywiście różnie to bywa, ale zdarzyło się, że została na mnie osobiście, jako RPL WIL złożona skarga do Ministra Zdrowia, więc chyba jest to zauważalne. Ponadto często podczas pierwszej rozmowy, w czasie której z lekarzem i naszym prawnikiem analizujemy sprawę, nakreślamy plan działania. Wspólnie ustalamy w jakim zakresie wysyłam pismo jako RPL, w jakim musi złożyć sam lekarz, a pismo pomożemy przygotować, a w jakim zakresie będzie lekarzowi potrzebne wsparcie profesjonalnej kancelarii prawnej.
Jakie są kierunki działania Rzecznika Praw Lekarza na przyszłość?
Kadencja powoli dobiega końca. Został równo rok. W tej chwili należy kontynuować podjęte działania. Na wrzesień planuję wraz z Okręgową Radą Adwokacką zorganizować dużą konferencję prawną o prawach pacjenta i prawach lekarza. Trwają jeszcze ustalenia dotyczące konkretnej daty i miejsca. Należy kontynuować wszystkie dotychczasowe działania edukacyjne i interwencyj-
ne w przypadku indywidualnych problemów lekarzy. Prowadząc zajęcia ze stażystami, włączyłem element praw lekarza do wykładów. Należy kontynuować edukację lekarzy w zakresie znajomości swoich praw. Natomiast bardzo ważna jest przyszłość. Tu widzę dwa duże zadania stojące przed moimi następcami. Po pierwsze należy uregulować umocowanie RPL w strukturach izbowych. Dotychczas działa on na mocy uchwały ORL i NRL. W każdej izbie umocowany jest inaczej. RPP jest umocowany ustawowo, a RPL tylko uchwałą. To nie jest kwestia czyjegoś ego, tylko ma kluczowe znaczenia dla reprezentowania lekarzy w określonych sprawach. Reprezentując lekarzy każdorazowo staram się uzyskać od nich pełnomocnictwo, ale i tak, jest ono często kwestionowane i wymaga dalszych wyjaśnień. To właśnie umocowanie RPL do reprezentowania lekarza m.in. w postępowaniach sądowych i reprezentowania jego interesów np. przy składaniu zawiadomień jest moim zdaniem niezbędne. W moim odczuciu RPL powinien stać się takim samym organem jak OROZ. Druga ważna kwestia na przyszłość to walka o to, aby ukrócić listę instytucji uprawnionych do orzekania, czy dane świadczenie było zgodne z aktualną wiedzą medyczną, czy nie. W moim odczuciu jest to kluczowe postępowanie jeżeli dochodzi do zakwestionowania postępowania lekarza w danej sytuacji, to wyjaśnienie takiej sprawy powinno nastąpić z należytą starannością. W takich sprawach konieczne jest zapewnienie lekarzowi możliwości wypowiedzenia się oraz odwołania. Tych warunków z pewnością nie spełnia postępowanie przez Rzecznikiem Praw Pacjenta. Mam nadzieję, że w kolejnej kadencji misja RPL będzie kontynuowana, a mój następca wyniesie Kancelarię RPL na wyższy poziom. Tymczasem z naszej pomocy można korzystać pisząc na adres rpl@wil.org.pl lub dzwoniąc pod nr 726 222 303. ■
Pomoc prawna całą dobę, czyli o tym co gwarantuje Lex Secure w ramach polisy Inter Polska dla WIL
Całodobowa możliwość kontaktu, podczas której lekarz może uzyskać poradę prawną - tę medyczną, ale także w każdym innym temacie związanym z polskim prawem, ponadto możliwość doprecyzowania odpowiedzi na podstawie wideorozmowy z prawnikiem, a już wkrótce najnowocześniejszy czat prawniczy AI nadzorowany przez prawników i pozwalający na błyskawiczne udzielanie porad. O pomocy prawnej dla lekarzy opowiedział Kajetan Komar-Komorowski, radca prawny, założyciel platformy Lex Secure, która świadczy usługi prawne przy zastosowaniu nowych technologii.
Jak działa pomoc prawna dla członków WIL świadczona przez Lex Secure w ramach polisy Inter Polska dla WIL ?
Kajetan Komar-Komorowski: Usługa asysty/ochrony prawnej, która jest udzielana przez Inter Polska we współpracy z Lex Secure polega na tym, że każdy lekarz, który jest zrzeszony w Wielkopolskiej Izbie Lekarskiej ma prawo zadać pytanie prawne we wszelkiego rodzaju sprawach - zarówno służbowych, jak i prywatnych. Oferujemy kontakt poprzez dwudziestoczterogodzinną linię prawną. Przez całą dobę, niezależnie od godziny lekarze mogą dzwonić ze swoim problemem i poprosić o porady, przygotowanie opinii prawnej, czy przygotowanie bądź sprawdzenie dokumentu prawnego.
Jak wyglądają statystyki na przestrzeni ostatniego roku? Czy jest duże zainteresowanie oferowanym przez Państwa wsparciem?
Ta usługa jest wśród lekarzy z Wielkopolski bardzo popularna. Widzimy cały czas rosnące zainteresowanie. Z uwagi na to, że jest świadczona już od kilku lat, coraz więcej lekarzy zaczyna z niej korzystać, bo dowiaduje się od swoich koleżanek i kolegów, którzy wcześniej z niej korzystali. W 2024 udzieliliśmy blisko 5 400 opinii prawnych i oraz przygotowaliśmy ponad 500 dokumentów prawnych. To jest bardzo duża liczba. Te pytania spływają do nas w trybie codziennym i staramy się bardzo szybko na nie odpowiadać. Oczywiście czasami lekarze muszą uzbroić się w cierpliwość z uwagi na to, że niektóre pytania są skomplikowane i wymagają większego nakładu pracy przez prawników. Wszystko w trosce o to, by przygotowana odpowiedź była użyteczna. Lekarz może zawsze dopytać o dane zagadnienie prawne, poprosić o bardziej szczegółowe wyjaśnienie, dosłać więcej dokumentów. Co więcej- nasza usługa nie ogranicza liczby zadawanych pytań, to znaczy, że lekarz może dopytywać prawnika, aż do uzyskania odpowiedzi, która rozwikła wszelkie wątpliwości.
Co w przypadku, gdy jednak te wątpliwości będą nadal?
Wówczas lekarz może poprosić o rozmowę bezpośrednio z prawnikiem, czyli wideokonferencję z prawnikiem, który przygotowywał opinię, tak by wyjaśnić wszystkie niuanse i szczegóły. Ten rodzaj usługi jest zarezerwowany dla trudnych, skomplikowanych spraw bądź nagłych sytuacji, kiedy lekarze potrzebują pilnie jakiejś odpowiedzi, bo coś się dzieje na oddziale w danym momencie i trzeba szybko reagować.
Czym jest Lex Secure?
Lex Secure to kancelaria radców prawnych i adwokatów, która jest kancelarią zarejestrowana w Izbie Radców Prawnych i Adwokatów oraz współpracuje z szeregiem kancelarii na terenie Wielkopolski, które są wyspecjalizowane w prawie medycznym. Z jakimi problemami najczęściej zgłaszają się lekarze ?
Usługa obejmuje cały zakres polskiego prawa, a także oczywiście prawa europejskiego, które obowiązuje na terenie Polski. Nie mamy rozgraniczenia na sprawy prywatne lekarzy i sprawy służbowe. Na blisko 6 000 zgłoszeń w roku 2024, ponad 3 600 to były pytania prywatne. Dotyczyły spadku, spraw rodzinnych
lub związanych z nieruchomościami, a także różnego rodzaju reklamacjami bądź problemami z zakupami na przykład w Internecie. Natomiast około 2 300 zgłoszeń było typowo związanych z wykonywanym zawodem. To między innymi wyjaśnianie różnic pomiędzy zakładaniem i funkcjonowaniem podmiotu leczniczego, a praktyki lekarskiej. Zgłoszenia bardzo często dotyczyły także zakresu odpowiedzialności lekarza i tego, co może zrobić w momencie, gdy pacjent zgłasza się z roszczeniami – często pojawiają się w tej kwestii pytania od stomatologów. Ta grupa ma najczęściej jakieś roszczenia pacjentów dotyczące nieprawidłowego leczenia, ale oczywiście nie tylko lekarze dentyści, ale praktycznie w różnym stopniu wszystkie specjalizacje. Doradzamy wówczas, jakie kroki podjąć. Dostajemy także wiele pytań dotyczących dokumentacji medycznej- sposobu jej prowadzenia czy udostępniania pacjentom. Kolejną kategorią są jest temat praw i obowiązków w trakcie postępowania karnego, bądź przygotowawczego w postępowaniu karnym oraz postępowania dyscyplinarnego. Lekarze nie do końca są w pełni świadomi swoich praw, także tych związanych z tajemnicą lekarską. Nie wiedzą, co mogą powiedzieć policji i prokuraturze, a czego nie i kiedy mogą odmówić odpowiedzi na pytanie. Najwięcej pytań mają młodzi lekarze, którzy wchodzą w zawód, czyli lekarze stażyści albo ci, którzy się szkolą, czyli rezydenci. Pytają- czy mogą odbywać dyżury jednocześnie w 2 miejscach, co niestety jest częstą praktyką. Jakie są Państwa plany na przyszłość, oczywiście w kontekście rozwoju gwarantowanych usług prawnych ? Pracujemy nad świetnym pomysłem. który będziemy wdrażali w maju tego roku. Oficjalna premiera będzie 9 czerwca 2025 roku. Wprowadzamy dodatkową usługę. Będzie to Prawnik Lex AI, który będzie bardzo szybko odpowiadał na proste pytania zgłaszane przez lekarzy. Ma to znacząco usprawnić cały proces obsługi. To jest autorski program, który tworzymy wspólnie z Politechniką Gdańską. To jest taki chat, który działa na naszej infrastrukturze, przy naszych mocach obliczeniowych, będzie odpowiadał tak, jak Chat GPT na wszystkie pytania lekarzy, natomiast będzie weryfikowany przez żywych prawników. To będzie rozwiązanie, które na pewno usprawni cały proces. Wszystkie proste pisma, wnioski, umowy będzie generował Lex AI i co jest bardzo ważne – to będzie się odbywało z pełnym poszanowaniem 3 zasad: wiarygodność (oparte o polskie przepisy prawa), poufność i bezpieczeństwo (wszystko w ramach infrastruktury zamkniętej – pliki będą archiwizowane wyłącznie na polskich serwerach należących do naszej kancelarii prawnej). ■
Temat numeru przygotowany przez zespół w składzie: dr Magdalena Zamroczyńska
dr Anna Wilińska-Zelek
Monika Hensler
Maria Kaczorowska
Immunoterapia szansą dla pacjentek z rakiem endometrium
Rozmowa z dr. hab. n. med. Radosławem Mądrym, kierownikiem Kliniki Ginekologii Onkologicznej w Instytucie Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, lekarzem kierującym Oddziałem Ginekologii Onkologicznej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Poznaniu, prezesem -elektem Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.
Wiosną chce się żyć i korzystać z życia. Aby realizować to pragnienie, trzeba być zdrowym. Co robić, by nie przeoczyć pierwszych objawów raka endometrium?
Przede wszystkim zwracać uwagę na nietypowe krwawienia. W okresie przedmenopauzalnym, czyli zazwyczaj u kobiet po 40. roku życia, będą to krwawienia międzymiesiączkowe.
Jednak niezależnie od wieku, a więc także po menopauzie, każde nietypowe krwawienie powinno skłaniać do wizyty u ginekologa. Diagnozą nie zawsze będzie rak endometrium, ale koniecznie trzeba to sprawdzić, ponieważ na całym świecie odnotowujemy wzrost zachorowań na ten najczęstszy rodzaj nowotworu dróg rodnych.
Gdzie tkwi przyczyna?
Głównie w otyłości. Warto dodać, że w niektórych krajach Europy, w tym także w Polsce, wzrasta odsetek kobiet, które umierają z powodu raka endometrium. Dawniej dotyczyło to około 20% pacjentek, a obecnie około 30% przypadków.
Których rozpoznań jest najwięcej?
Tych we wczesnych postaciach. W przypadku 70% chorych nowotwór ogranicza się do macicy. Dla tej grupy pacjentek mamy bardzo skuteczny zabieg operacyjny, który czasami wspieramy leczeniem uzupełniającym. U pozostałych 30% pań choroba wykrywana jest w stanach zaawansowanych, czyli w trzecim lub czwartym stopniu raka. W tej grupie rokowania są złe.
Co się dzieje z pacjentką po wstępnym rozpoznaniu raka endometrium?
Przeprowadzamy diagnostykę obrazową, czyli tomografię komputerową klatki piersiowej i brzucha, oraz rezonans miednicy. Jeśli okaże się, że choroba „nie wyszła” poza macicę, to następnym krokiem jest zabieg laparoskopowy albo operacja z wykorzystaniem robota. Kolejne decyzje podejmujemy na podstawie wyników badania histopatologicznego oraz wiedzy o tym jak głęboko nowotwór wniknął w mięsień macicy.
Od czego zależy dalsze postępowanie?
Od rokowań. Część pacjentek nie potrzebuje dalszego leczenia, a u innych zaleca się radioterapię z naświetlaniem kikuta pochwy, teleterapię i brachyterapię (połączenie naświetlania kikuta pochwy z naświetlaniem z pól zewnętrznych) albo chemioterapię połączoną z radioterapią.
A co z pacjentkami, u których choroba objęła też obszar poza miednicą?
U niektórych pań wykonujemy zabieg operacyjny, a potem leczymy je systemowo, a u innych od razu stosujemy leczenie systemowe. I to właśnie w tym obszarze odnotowujemy największy postęp. Do tej pory leczenie systemowe polegało na chemioterapii składającej się z dwóch leków cytostatycznych. Ostatnie lata pokazały, że uzupełnienie takiej terapii dodatkowymi lekami – tzw. inhibitorami punktów kontrolnych – istotnie zwiększa efektywność leczenia. Dwa z tego typu preparatów są już zarejestrowane w Europie, z przeznaczeniem do użycia w pierwszej linii leczenia.
DR. HAB. N. MED. RADOSŁAW MĄDRY
W jakiej grupie pacjentek można zastosować ten nowy rodzaj terapii?
W tej, w której występują cechy tzw. uszkodzenia systemu naprawy niesparowanych zasad. Niedobór tego systemu, nazywanego w skrócie dMMR, występuje u około 30% chorych. Mam nadzieję, że wkrótce każda polska pacjentka spełniająca kryteria włączenia do programu lekowego raka endometrium będzie miała szansę na rozpoczęcie leczenia immunoterapią już w pierwszej fazie choroby.
Jak wyglądają polskie statystyki zapadalności na raka endometrium?
Jeszcze w 2005 roku mieliśmy cztery tysiące nowych zachorowań rocznie, a od blisko 10 lat mamy ich ponad sześć tysięcy. Tak dużego wzrostu nie zauważamy w przypadku żadnego innego nowotworu. Dlatego rak endometrium stanowi dziś ogromne wyzwanie. Musimy więc działać, by zmienić te porażające statystyki.
O co więc warto zaapelować zarówno do kobiet, jak i do lekarzy?
O zachowanie czujności onkologicznej. Jeżeli pojawią się niepokojące objawy, takie jak nietypowe krwawienia z dróg rodnych, to nie ma na co czekać, trzeba od razu zgłosić się do ginekologa. Dzięki temu my lekarze możemy często powiedzieć pacjentce, że zmiany są łagodne, związane z zaburzeniami gospodarki hormonalnej lub menopauzą. Z taką świadomością paniom na pewno żyje się lżej. Warto też pamiętać, że przecież nie za każdym razem wykrywamy raka. A nawet gdy tak się stanie, to dla dobra pacjentki lepiej jest, gdy taką diagnozę usłyszy wcześniej niż za późno.
Bardzo dziękujemy za rozmowę.
Autoryzowany wywiad prasowy przygotowany przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia w ramach kampanii „Nowotwory ginekologiczne – CZAS DZIAŁAĆ! Marzec 2025
Niechciany pacjent
Kategoria niechcianych pacjentów - „unwanted patients” - jest opisywana w literaturze medycznej. Znajduje bolesne odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zapewne niewygodne dla tych pacjentów, ale także dla tych, którzy mają się nimi opiekować. Dobrze byłoby w naszych medycznych działaniach się z takimi pacjentami nie spotykać, jednakże są nieodłączną częścią naszego lekarskiego życia.
Sprawa dotyczy nie tylko w większej mierze źle zorganizowanych systemów opieki medycznej. Może nawet bardziej wyrazista jest w krajach dobrze prosperujących, do których – nikt nie ośmieli się zaprzeczyć – należymy. Im bardziej rozbudowany i „pokładany” system, tym można spotkać się z mniejszą gotowością do działania w sytuacjach trudnych, niekonwencjonalnych.
DR. HAB. N. MED. SZCZEPAN COFTA
Niechciany przez rodzinę Pacjent samotny, pozbawiony opieki najbliższych, nie znajdujący opieki w rodzinie. Banałem jest, że silne więzi rodzinne, przyjacielskie, sąsiedzkie mogą przezwyciężać w pewnej mierze ten problem. Erozje życia społecznego na pewno problem nasilają.
Choć oczywiście może być wytłumaczalny często lęk najbliższych przed znalezieniem się w sytuacjach nietypowych, często po raz pierwszy w życiu, gdy trzeba się podjąć opieki nad pacjentem unieruchomionym na przykład po udarze, w przebiegu zaawansowanej choroby nowotworowej, w przebiegu zespołu kruchości, w różnorakiego typu niewydolnościach narządowych, po urazach czy działaniach ortopedycznych.
W naszym wielkim w rozmiarach Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, ponad tysiącłóżkowym, zawsze przebywa od czterech do piętnastu pacjentów, nad którymi nikt nie chce przejąć opieki – czekają często dość długo na miejsca w zakładach opiekuńczo – leczniczych. Choć to tylko jeden z wymiarów uchybień w dostępności do opieki medycznej. Niechciany przez lekarzy, niechciany przez system
To nie tylko pacjent trudny charakterologicznie, z pewnymi irytującymi czy zaburzonymi rysami osobowości – tak jest opisywane w literaturze, ile pacjent często z pogranicza sposób kompetencji poszczególnych specjalizacji czy obszarów opieki.
Przede wszystkim pacjent ciężko chory, wielochorobowy, wymagający intensywniejszej opieki, leżący, niesamodzielny. Ma pecha, jeśli zdarza się cośkolwiek złego, skomplikowanego na pograniczu. Gdy guz nerki nacieka jelito – gubimy się. Gdy niewydolność oddychania przeplata się z niewydolnością serca, a na dodatek z cukrzycą czy otyłością. Gdy trzeba wielokrotnie przetaczać krew czy odżywiać.
A tym bardziej, gdy taki pacjent pojawia się w sposób niekontrolowany, nieplanowy. Irytacja tym większa wówczas, im bardziej jesteśmy zawodowo przepracowani i przemęczeni lub gdy brakuje wrażliwości - za niemalże każdym razem wyrażany jest komentarz czy irytacja. Warto w takich sytuacjach przypominać sobie o potrzebie milczenia.
Niechciany przeze mnie
Podczas wystukiwania tych słów dzwoni córka pacjentki z powodu zaostrzenia chorób mamy, która jest przewlekle chora.
Wiele schorzeń, sytuacja skomplikowana zdrowotnie, jak u dużej części dziewięćdziesięcioletnich pań (czy panów), zwłaszcza otyłych, chorych „na wszystko”. Pytam, czy kontaktowali się z lekarzem rodzinnym. Oczywiście nie, nie mają zaufanego lekarza w miejscu zamieszkania, nie mają nawet uporządkowanego spisu leków. Proszą o przyjęcie do szpitala. Ale przecież jest najbliższy szpital, a niekoniecznie nasz. Niekoniecznie nasz oddział, są też w pobliżu. Jeśli niedomaga system pomocy lekarza rodzinnego bądź wieczorowej i świątecznej, to jest pogotowie ratunkowe (oczywiście nieraz nadużywane) oraz SOR (też oczywiście nadużywany). Mama wieziona – ledwie żywa – do SORu innego niż wynika z lokalizacji, gdyż tak wskazał zaprzyjaźniony lekarz, który wskazuje innych do pomocy sam umywając ręce. Ale biję się w piersi przy zmęczeniu, przepracowaniu, zirytowaniu.
Medyczny paszport
Na marginesie: warto by promować i podkreślać znaczenie swego rodzaju „paszportu medycznego”, w który powinni być wyposażeni pacjenci, zwłaszcza wymagający wszechstronnej opieki. Z zestawieniem rozpoznań, ważnych faktów medycznych z życia, uczuleń, stosowanych leków. Tak bardzo takie uporządkowanie ułatwiłoby w pierwszym kontakcie z pacjentem, skróciło czas rozeznania i pomogło w kompleksowości udzielenia całościowej opieki.
Pochyleni nad niechcianymi Okazuje się, że w historii opieki medycznej w trwały sposób zapisują się w dużej mierze - a może przede wszystkim - ci, którzy zajmowali się niechcianymi, zaniedbanymi pacjentami. W naszej poznańskiego rzeczywistości chociażby prof. Jacek Łuczak, który – wraz z tymi, których porwał - zapełnił niszę zaniedbań opieki nad osobami w terminalnych stadiach choroby nowotworowej, a także inicjował konieczność takiej opieki nad osobami w skrajnych fazach przewlekłych chorób nienowotworowych. Takimi opiekującymi się pacjentami nie za bardzo chcianymi był na przykład prof. Wiktor Dega. Także p. dr Wanda Błeńska, choć czyniła to w oddaleniu. Podobny rys widzimy w odleglejszej postaci tak bliskiego naszemu poznańskiemu środowisku doktorowi Karolowi Marcinkowskiemu. Ale podobnych postaw – także w teraźniejszości - można by wymieniać bardzo wiele. Tak wielu spośród nas - z naszego otocznia, także wielkopolskiego - okazuje gesty dobrej woli i wrażliwości. Ponad ludzkie zniecierpliwienie, irytację.
Zaproszenie do dzielenia się
Niechciany pacjent lub - trochę inaczej - pacjent, który, kiedy się pojawia, wchodzi do gabinetu poradni i gdy zapoznajemy się z powodem skierowania albo dowiadujemy się o przyjęciu takiego „przypadku” na nasz oddział i już za chwilę trzeba będzie podjąć decyzje, których nie lubimy lub brakuje nam pewności.
W każdej specjalności się to chyba zdarza. Inne sytuacje zdarzają się w poradni, gabinecie, inne na oddziale czy SOR (choć to też oddział).
Czy mógłbym zaprosić praktyków, chociażby czytelników Biuletynu WIL, o sporządzenie opisu najczęściej występującej takiej sytuacji. Można by to zebrać, przedstawić, pod tytułem:
„Mój niechciany pacjent”. Z myślą o przeciętnym czytelniku, niekoniecznie medyku, a na pewno nie skierowany do prokuratora lub kontrolera NFZ. I gdyby się udało nie iść na łatwiznę i nie podawać przykładów z wielochorobowością. Zapraszam i proszę. Ciekawe, jaki ma odbiór i jaką rolę mobilizującą ma nasz Biuletyn WIL.
System opieki zdrowotnej to misternie spleciona i niezwykle skomplikowana siatka zbiorowej pracy, wzajemnych zależności, powiązań różnych zawodów medycznych opartych na współpracy tak wielu osób, w warunkach szpitalnych i ambulatoryjnych. Musi być w niej uprzywilejowane miejsce na zajęcie się najsłabszymi ogniwami, jakimi są unwanted patients.
Obiecuję sobie, że jest to ostatni mój tekst nieco pesymistyczny, gdyż zawsze chciałbym wskrzeszać w sobie i innych nadzieję i zapał. Jest jednak – mimo wszystko – wokół nas wiele nadziei.
Jeśli martwimy się o autorytet zawodu lekarskiego, to zapewne miarą i kryterium ratującym ten autorytet może być troska o tych właśnie pacjentów. Nie tylko wypełnimy wówczas naszą powinność zawodową i społeczną, ale będziemy mogli ratować nasze dobre imię. Pozostaje wyzwaniem i pytaniem, jak przezwyciężać ograniczenia i rozpalać w sobie i wokół siebie rzeczywistość porządkującą nasze działania także w obliczu niechcianych pacjentów.
DR. HAB. N. MED. SZCZEPAN COFTA
Z WIELKOPOLSKICH SZPITALI
Sukces
Ortopedów z USK w Poznaniu: innowacyjna obustronna endoprotezoplastyka stawów biodrowych!
Uniwersytecki Szpital Kliniczny (USK) w Poznaniu ogłosił pełen sukces zespołu ortopedów, który przeprowadził jednoczasową implantację endoprotez do obu stawów biodrowych z wykorzystaniem małoinwazyjnego przedniego dostępu (DAA) w wersji „bikini”. Zabieg ten został wykonany ze względu na obustronny charakter zmian w stawach biodrowych pacjenta, silne dolegliwości bólowe oraz brak poprawy po leczeniu przeciwbólowym, co znacząco wpłynęło na pogorszenie jakości chodu.
-Jako zespół chcieliśmy wyjść naprzeciw potrzebom pacjenta i jak najszybciej przywrócić mu komfort życia- powiedział lek. Konrad Chudy, kierownik zespołu operacyjnego. Dodając jednocześnie, że zabieg pozwala pacjentowi na szybszy powrót do zdrowia - Małoinwazyjny dostęp przedni (DAA) charakteryzuje się wejściem do stawu biodrowego bez uszkodzenia mięśni. Żaden z nich nie jest odcinany, jedynie dokonujemy ich rozchylenia w naturalnych przedziałach anatomicznych. Dzięki temu obserwujemy dużo mniejszą utratę krwi u chorych oraz bardzo dobrą stabilność stawu od samego początku. Cieszy nas rosnąca świadomość i zaufanie ze strony chorych, wybierających naszą placówkę -podkreślał lek. Konrad Chudy.
-Operacja zakończyła się pełnym sukcesem, trwała 95 minut i charakteryzowała się minimalną utratą krwi. Było to ukoronowanie ponad pięcioletnich doświadczeń zespołu USK w technikach małoinwazyjnej implantacji endoprotez stawu biodrowego- dodał dr n. med. Bartosz Łukaszewski, kierownik oddziału. W przeszłości pacjenci musieli odczekać przynajmniej 3 miesiące między operacją jednego i drugiego biodra. Dzięki jednoczasowej operacji skracamy okres rehabilitacji. Zaletą przedniego dostępu jest również szybszy powrót do aktywności oraz skrócenie rehabilitacji.
Zabieg został wykonany dzięki współpracy z firmą Massmedica, dystrybutora implantów marki Corin.
Obecnie wykonanie jednoczasowej obustronnej endoprotezoplastyki stawów biodrowych nie jest zabiegiem możliwym do wykonania w ramach publicznego systemu ubezpieczenia zdrowotnego.
Zespół operacyjny w składzie: lek. Konrad Chudy, dr n. med. Bartosz Łukaszewski, lek. Bogusz Polcyn; pielęgniarki asystujące: mgr Anna Kanoniczak i dr n. med. Katarzyna Kozłowska; zespół anestezjologiczny: dr Marta Iwańska i dr Michał Burszewski; pielęgniarz anestezjologiczny: Kupiś Michael
Operowany pacjent czuje się bardzo dobrze i jest w trakcie usprawniania. Planowany jest do wypisu po dwóch dniach pobytu w szpitalu.
Serdecznie gratulujemy Zespołowi Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Poznaniu za ich wkład w poprawę jakości życia pacjentów.
ŹRÓDŁO: USK
Z WIELKOPOLSKICH SZPITALI
Ostrów Wielkopolski: Nowa część SOR oficjalnie otwarta
W szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim oficjalnie oddano do użytku nowy obszar Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W nowo powstałej przestrzeni znalazła się m.in. izba przyjęć, gabinety lekarskie, przestronna poczekalnia dla pacjentów i ich rodzin oraz zadaszona strefa dla karetek. Inwestycja ma ułatwić dostęp pacjentów do SOR i poprawić komfort pracy na oddziale. Nowy SOR jest pięciokrotnie większy od starego i wprowadza nowoczesne rozwiązania jak i organizację pracy.
- Przede wszystkim nikt nie będzie na swoją kolej czekał na dworze, przed wejściem na oddział - powiedział dyrektor szpitala Tomasz Gostomczyk: Organizacyjnie zmieni się też to, że pacjenci planowi będą szykowani do przyjęcia osobno, nie będą przechodzić przez te same procedury i te same kolejki co reszta pacjentów. To uporządkuje i usprawni – nam pracę i poprawi komfort przyjmowania pacjentów.
-Jest więcej miejsca, więcej gabinetów, co pozwoli nam nie tylko na usprawnienie pracy, ale też wykonywanie jej w spokoju, nie na korytarzu. Większy jest też sam obszar dla oczekujących i miejsce na triaż, czyli segregację według stopnia zagrożenia życia i zdrowia - dodał Adam Stangret, zastępca kierownika oddziału.
Koszt budowy i wyposażenia nowego obszaru SOR to ponad 3 miliony 500 tysię-
cy złotych, środki pochodziły z programu Polski Ład, ok 700 tys. zł dołożył szpital z własnego budżetu. Dla pacjentów nowa część będzie otwarta od marca. Rocznie na SOR trafia ponad 40 tysięcy pacjentów z całej Południowej Wielkopolski. Jest to drugi co do wielkości tego typu oddział w Wielkopolsce i jeden z najnowocześniejszych w kraju.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Poznaniu zrealizuje ogromny projekt inwestycyjny w obszarze onkologii dzięki dofinansowaniu w wysokości 80 milionów złotych z Krajowego Programu Odbudowy. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu do szybszej i bardziej precyzyjnej diagnostyki onkologicznej oraz najnowocześniejszej aparatury zabiegowej.
Celem inwestycji jest poprawa jakości opieki medycznej oraz zwiększenie dostępności do wysokospecjalistycznej opieki onkologicznej. Główne działania to:zakup nowoczesnej aparatury medycznej, modernizacja i doposażenie pracowni diagnostycznych, przesunięcie części leczenia szpitalnego do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, poprawa komfortu pacjentów i wyposażenie stref wspólnych dla pacjentów onkologicznych.
80 milionów złotych dla Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Poznaniu na rozwój onkologii Kolejny krok w rozwoju
W 2024 roku aż 42% hospitalizacji w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Poznaniu dotyczyło pacjentów onkologicznych. Inwestycja odpowiada na rosnące potrzeby zdrowotne Polaków i wyzwań związanych z chorobami nowotworowymi. ■
chirurgii rekonstrukcyjnej
Zespół chirurgów z Wielkopolskiego Centrum Onkologii przeprowadził innowacyjną operację rekonstrukcji żuchwy w technologii 3D! Dzięki precyzyjnemu planowaniu i interdyscyplinarnej współpracy lekarze nie tylko usunęli groźny guz, ale także perfekcyjnie odtworzyli kształt żuchwy 26-letniego pacjenta.
Nowoczesna metoda rekonstrukcji, wykorzystująca kość strzałkową i zaawansowane planowanie wirtualne, pozwoliła na zachowanie naturalnego wyglądu twarzy oraz pełnej funkcjonalności żuchwy. Pacjent już w pierwszej dobie po zabiegu mógł się porozumiewać, a za miesiąc wróci do normalnego życia.
ŹRÓDŁO: WCO
ANNA GRZESIAK
Z WIELKOPOLSKICH SZPITALI
Wielkopolskie Centrum Pediatrii i Szpital Św. Rodziny – tutaj możesz wymagać jakości
Specjalistyczny Zespół Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu, do którego należą oba szpitale, jako jedyny podmiot leczniczy w Wielkopolsce otrzymał prestiżowe wyróżnienie Wymagaj jakości. Jest ono nadawane przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia.
W całej Polsce jedynie 23 szpitale otrzymały ten tytuł. Tym samym SZOZnMiD znajduje się w ścisłej czołówce w całym kraju, W ramach projektu Wymagaj jakości przyznawane są szpitalom wyróżnienia, potwierdzające spełnianie określonych kryteriów jakości świadczonych usług. Dzięki temu pacjenci mogą łatwiej podjąć decyzję o wyborze miejsca, w którym chcą się leczyć. Daje to im pewność, że wybrana przez nich placówka oferuje usługi na najwyższym poziomie.
W czwartek 13 lutego w Wielkopolskim Centrum Pediatrii przy ul. Wrzoska 1 wyróżnienie na ręce dyrektor Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu, Izabeli Marciniak wręczył przedstawiciel Rzecznika Praw Pacjenta, dyrektor Departamentu Współpracy – Jakub Adamski. – To wyróżnienie motywuje nas do dalszego działania. Zarówno przede mną, jak i przed całym zespołem stoi wyzwanie nieustannego poszukiwania czegoś, co możemy poprawić. A to co możemy poprawić, najczęściej wskazują nam pacjenci. Poprzez regularne prowadzenie ankiet i ich analizę, szybko wyciągamy wnioski i wdrażamy coraz lepsze rozwiązania. Myślę, że właśnie dzięki takiemu podejściu otrzymaliśmy certyfikat Wymagaj jakości – mówi Izabela Marciniak.
Z kolei Jakub Adamski, przedstawiciel Rzecznika Praw Pacjenta, Dyrektor Departamentu Współpracy skomentował: Poprzez projekt Wymagaj jakości chcemy wskazywać szpitale, które mogą stanowić przykład dla innych; które udowadniają, że w trudnych warunkach ochrony zdrowia można realizować świadczenia na wysokim poziomie.
Aby uzyskać wyróżnienie, należy m.in. posiadać certyfikat akredydacyjny wydawany przez Ministra Zdrowia z wynikiem audytu na poziomie co najmniej 85%.
SZOZnMiD w Poznaniu uzyskał wynik audytu akredytacyjnego na poziomie 92%! To najwyższa ocena w województwie wielkopolskim. ■
26 lutego w Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu odbyło się wyjątkowe spotkanie, poświęcone zmarłemu w ubiegłym roku dr n. med. Andrzejowi Budniewskiemu – organizatorowi i długoletniemu ordynatorowi pierwszego w Wielkopolsce Oddziału Intensywnej Terapii Dziecięcej w Szpitalu Krysiewicza.
Dr n. med. Andrzej Budniewski był nauczycielem wielu anestezjologów dziecięcych i pielęgniarek anestezjologicznych, wybitny w swoim fachu.
Na spotkaniu ku jego pamięci nie tylko wspomniano jego dokonania, ale omówiono palące kwestie we współczesnym świecie medycznym związane z anestezjologią, intensywną terapią dziecięcą i neonatologią
Więcej o dr. n. med. Andrzeju Budniewskim będzie można przeczytać w wakacyjnym numerze Biuletynu Informacyjnego Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. ■
Szpital Wojewódzki w Poznaniu: nowość w zakresie zabiegów operacyjnych
Zespół prof. Dawida Murawy wykonał zabieg zniszczenia guza wątroby przy użyciu termoablacji u 72. letniego pacjenta z Zielonej Góry. Zabieg był połączony z częściową resekcją żołądka oraz cholecystektomią z uwagi na drugie ognisko tkanki nowotworowej.
- Pacjent był diagnozowany z powodu niejasnej zmiany w obrębie guza wątroby. Okazało się śródoperacyjnie, że mamy do czynienia z chorobą znacznie szerszą bo oprócz zmiany w wątrobie mieliśmy wykrytą dziwną, nietypową zmianę w obrębie ściany żołądka. W związku z tym musieliśmy wykonać szerszy zabieg - zarówno w obrębie żołądka, jak i w obrębie wątroby - mówił po zabiegu prof. Dawid Murawa.
Operacja była niezwykle złożona, z wykorzystaniem nowych sprzętów - nowej generacji haków operacyjnych do dużej chirurgii brzusznej, nowoczesnego ultrasonografu śródoperacyjnego, dedykowanego do chirurgii wątroby oraz aparatu do ablacji zmian w wątrobie, użyczonego dzięki uprzejmości Medtronic. - Staraliśmy się wykorzystać kilka nowych technologii, których do tej pory tu w szpitalu nie stosowano. Warto podkreślić, że są to najnowsze rozwiązania, niektórych z nich ja również nie stosowałem wcześniej, w innych szpitalach. To wielka korzyść dla naszych pacjentów – podsumował prof. Murawa. ■
Czy możliwe jest uzdrowienie L(D)EK? – konsultacje społeczne i zawiadomienie prokuratury
Pragniemy poinformować, że Wielkopolska Izba Lekarska złożyła wniosek o wszczęcie postępowania - możliwość popełnienia przestępstwa w związku z możliwym wyciekiem pytań na ostatniej sesji LEK, która odbyła się 22 lutego 2025 roku.
Otwarte konsultacje społeczne dotyczące przyszłości Lekarskiego Egzaminu Końcowego (LEK) i Lekarsko-Dentystycznego Egzaminu Końcowego (LDEK) odbyły się 4 marca w Centrum Kongresowo-Dydaktycznym Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, ul. Przybyszewskiego 37A.
Była to okazja do merytorycznej dyskusji, wymiany doświadczeń i szansa na wysłuchanie opinii studentów i stażystów, która dała im możliwość wypowiedzenia się w sprawie dla nich najważniejszej – bo dotyczącej ich przyszłości.
Podczas spotkania przedstawione zostały kluczowe wnioski z raportu “Uzdrowić LEK”, omówiono także możliwe kierunki zmian.
Zapraszamy na COMET
Wypracowana została także strategia dalszego działania w rozmowach z decydentami.
Obecnie Naczelna Izba Lekarska prowadzi rozmowy z Ministerstwem Zdrowia celem zlikwidowania bazy pytań i stworzenia nowej formuły Egzaminu. Jednym z głównych problemów z zastąpieniem jednej propozycji przez drugą jest porównywanie wyników między rocznikami. Aktualnie wyniki LEK wśród zdających niemal nie spadają poniżej 90%. Planowana likwidacja bazy spowoduje ich znaczące pogorszenie. Część aplikujących na specjalizację lekarzy może poczuć się pokrzywdzonych. Zebrane dane posłużą do analizy, którą prześlemy, jako głos lekarzy wielkopolskich do Naczelnej Izby Lekarskiej. Wyrażamy nadzieję, że wspólnie stworzymy szansę na rozwiązanie problemu, który narósł wokół LEK i LDEK. ■
Serdecznie zapraszamy już marcu do rejestracji na, organizowaną po raz pierwszy w Polsce, międzynarodową konferencję COMET 2025, która odbędzie się w Poznaniu w dniach 25-27 czerwca. Dzięki wspólnemu wysiłkowi dwóch uniwersytetów - Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu udało się zgromadzić naukowców aż z pięciu kontynentów, reprezentujących różne dyscypliny naukowe, obejmujące specjalności opieki zdrowotnej oraz nauki humanistyczne i społeczne. COMET szczególny nacisk kładzie na upowszechnianie bieżących badań w zakresie studiów nad językiem/dyskursem/ komunikacją w odniesieniu do edukacji w obszarze opieki zdrowotnej, aktualnych trudności leczenia różnych grup pacjentów, a także bioetyki w aspekcie wielokrotnie zmieniającej się rzeczywistości. To akademickie wydarzenie będzie wyjątkową okazją do wymiany wiedzy o wykorzystaniu maszyn liczących potocznie określanej jako sztucznej inteligencji, ale także do zwrócenia uwagi na wartość wypracowania relacji z pacjentem opartej na emocjonalnej inteligencji. Zapraszamy do rejestracji i udziału !
Konferencja współorganizowana przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu COMET 2025 gromadzi naukowców reprezentujących nauki humanistyczne społeczne oraz różnorodne specjalizacje medyczne. Cel konferencji to prezentacja badań dotyczących języka, dyskursu i komunikacji w kontekście medycznym, edukacji medycznej, współuczestnictwa pacjentów oraz bioetyki GŁÓWNI PRELEGENCI: Szczepan Cofta (Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Polska) Lars-Christer Hydén (Uniwersytet Linköping, Szwecja)
Jessica Lester (Uniwersytet Indiana, Bloomington, USA)
Alison Pilnick (Uniwersytet Manchester Metropolitan, Wielka Brytania) Pre-COMET Masterclass odbędzie sie 24 czerwca 2025 roku
PROF. DR HAB. ELŻBIETA PASZYŃSKA KLINIKA STOMATOLOGII ZINTEGROWANEJ UNIWERSYTET MEDYCZNY W POZNANIU
W IMIENIU LOKALNEGO KOMITETU ORGANIZACYJNEGO: Joanna Pawelczyk (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu) Elżbieta Paszyńska (Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu) Za
yciel i doradca COMET: Srikant Sarangi
23. Międzynarodowa i Interdyscyplinarna Konferencja Communication, Medicine and Ethics (COMET) 25–27 czerwca 2025 roku
NIK zaleca kompleksową reformę
Nowotwory złośliwe to poważny problem zdrowotny, społeczny i ekonomiczny. Są drugą (po chorobach układu krążenia) przyczyną umieralności w Polsce. Rocznie statystyki wykazują 170 000 zachorowań i ponad 100 000 zgonów. Obecnie ponad 1 170 000 Polaków żyje z chorobą nowotworową.
Niewydolność systemu opieki onkologicznej, mimo kolejnych reform, programów i projektów, nie ustępuje. Na różne niedostatki w opiece nad pacjentem z chorobą nowotworową inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli wskazywali już w 2018 i 2019 roku. W kolejnych prowadzili kontrole w Ministerstwie Zdrowia, Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia oraz 22 podmiotach leczniczych. Ich głównym celem było sprawdzenie czy zapewniono dostęp do kompleksowego leczenia onkologicznego finansowanego ze środków publicznych, czy prowadzone były skuteczne działania na rzecz poprawy wczesnego wykrywania, diagnostyki i leczenia nowotworów oraz usprawnienia ich organizacji, czy zostały zaspokojone potrzeby zdrowotne pacjentów w zakresie profilaktycznych programów zdrowotnych oraz diagnostyki i leczenia onkologicznego.
Niestety, podejmowane w tym okresie (2019-2023) różnorodne działania, w szczególności w ramach realizacji Narodowej Strategii Onkologicznej (NSO) i ustanowionej w jej ramach Krajowej Sieci Onkologicznej (KSO), nie przyniosły oczekiwanego skutku. W szczególności w odniesieniu do: poprawy wczesnego wykrywania chorób nowotworowych, standaryzacji opisów rozpoznań patomorfologicznych, określenia mierników jakości leczenia onkologicznego oraz stworzenia nowej struktury organizacyjnej podmiotów leczniczych. Nie zapewniono kompleksowej opieki onkologicznej i równego dostępu do świadczeń finansowanych ze środków publicznych, pomimo realizacji programów wieloletnich: „Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych” na lata 2016-2024 oraz „Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020-2030”. Nie powiodła się też próba wdrożenia KSO.
W wynikach kontroli znajdujemy także nieskuteczne działania ministra zdrowia na rzecz poprawy wczesnego wykrywania chorób onkologicznych. „Mimo upływu kilkunastu lat, w czasie których w Ministerstwie Zdrowia znany był fakt niskiej zgłaszalności na profilaktyczne badania przesiewowe, nie podjęto skutecznych działań zmierzających do zmiany tego stanu. Co więcej, z dokumentów opracowanych w Ministerstwie Zdrowia wynika, że akceptowalny poziom udziału kobiet w przeznaczonych dla nich programach profilaktycznych wynosi co najmniej
70%, zaś pożądany powyżej 75%. Warunkuje to skuteczność programu profilaktycznego.
W latach 2019-2023 nie zwiększono odsetka osób uczestniczących w profilaktycznych badaniach przesiewowych, mimo iż wydatkowano prawie 136 mln zł na kampanie społeczne, których celem było podniesienie świadomości społecznej dotyczącej wczesnego wykrywania chorób nowotworowych.
Zgłaszalność na badania przesiewowe w kierunku raka szyjki macicy spadła z 1 6% w 2019 roku do 11% w 2023 roku. W przypadku raka piersi zmniejszyła się ona z 39% w 2019 roku do 27% w 2023 roku. Jeśli chodzi o profilaktykę raka jelita grubego, zgłaszalność wynosiła 14% w 2019 roku, 10% w 2020 roku, a w 2021 roku wzrosła do prawie 17% (dotyczy to systemu mieszanego - z zaproszeniami i bez). Minister zdrowia nie wdrożył również metody nowej generacji wczesnego wykrywania raka jelita grubego FIT (immunochemiczny test na krew utajoną w kale).”
Przez ponad 6 lat od rozpoczęcia pilotażu KSO (wydano nań ponad 130 mln zł), nie powiodło się uzyskać niezbędnych informacji, które umożliwiłyby jego wdrożenie. W tej sytuacji, termin jego wprowadzenia został przesunięty o ponad rok (na 1 kwietnia 2025).
We wnioskach kierowanych do ministra zdrowia NIK wnosi o wdrożenie całościowej koncepcji reformy lecznictwa onkologicznego, gwarantującej równy dostęp do świadczeń i kompleksowego leczenia. W tym celu szczególnie niezbędne będą:
● standaryzacja opisów badań patomorfologicznych;
● określenie kluczowych zaleceń w opiece onkologicznej, dotyczących organizacji i postępowania klinicznego dla poszczególnych jednostek chorobowych lub dziedzin medycyny;
● określenie mierników jakości leczenia onkologicznego;
● zwiększenie odsetka osób uczestniczących w programach badań przesiewowych, mających na celu wczesne wykrycie nowotworów złośliwych. (asp)
Wykład o morfologii krwi
26 lutego gościliśmy w Delegaturze WIL w Koninie mgr Agnieszkę Kowalczyk z Działu Naukowego firmy Sysmex-Polska, która przedstawiła w bardzo ciekawy i jednocześnie przystępny oraz nowoczesny sposób informacje o najpopularniejszym badaniu laboratoryjnym jakim jest morfologia krwi.
Mogliśmy przypomnieć sobie znaczenie wszystkich paramentów, które najczęściej otrzymujemy na wydruku tego badania, ich pełnego wykorzystania w diagnozowaniu chorób i możliwości monitorowania na ich podstawie stanu klinicznego pacjenta. Omówione zostały wskaźniki czerwonokrwinkowe, układ płytkotwórczy, leukocytozy, a także rozmazy mikroskopowe z jego interpretacją. Nie zabrakło analizy różnych przypadków klinicznych.
Spotkanie poprowadził w imieniu naszej delegatury lek. Jacek Czop oraz z ramienia Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. dr. Romana Ostrzyckiego w Koninie mgr Aneta Adamiak. W wykładzie uczestniczyło prawie 40 osób, wysoko oceniając wartość merytoryczną oraz potrzebę organizowania tak praktycznych spotkań. Kolejne szkolenie związane z diagnostyką laboratoryjną planowane jest w maju. Już teraz serdecznie zapraszamy. ■
WIELKOPOLSKA WIOSNA GERIATRYCZNA
14 maja 2025
Program
12:00 – 12:15 Otwarcie konferencji
12:15 – 12:45 Starość. Odrębności diagnostyczno-lecznicze osób starszych prof. dr hab. n. med. Katarzyna Wieczorowska-Tobis
15:00 – 15:30 Zaburzenia odżywiania osób starszych – diagnostyka, leczenie, GLIM dr n. med. Marek Widenka
15:30 – 16:00 Zespół kruchości
lek. Tomasz Wantuła
16:00 – 16:30 Wielolekowość, polipragmazja – zasady depreskrypcji leków lek. Marcin Kański
16:30 – 17:00 Ból – diagnostyka i leczenie bólu osób starszych dr n. med. Ewa Deskur-Śmielecka
17:00 – 17:15 Dyskusja
17:15 – 17:30 Przerwa
Sesja III | Problemy społeczno-prawne
17:30 – 18:00 Zasady pieczy zastępczej, zgoda na leczenie, hospitalizację i umieszczenie w ośrodkach opieki długoterminowej adw. dr Agata Koschel-Sturzbecher
18:00 – 18:30 Opieka długoterminowa nad seniorem lek. Dominika Orłowska-Kaczmarek
18:30 – 18:45 Dyskusja
18:45 – 19:00 Zakończenie konferencji
Szczegóły i zapisy: https://eduwil.pl/wydarzenie/wielkopolska-wiosna-geriatryczna/
OD IZOLACJI DO OBTURACJI CZYLI ENDODONCJA W PIGUŁCE
26 kwietnia 2025
Nowoczesne rozwiązania w endodoncji i stomatologii odtwórczej –szkolenie praktyczne.
III OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA MEDYCYNY RATUNKOWEJ
6-8 maja 2025
Trzecia edycja cieszącego się ogromnym zainteresowaniem wydarzenia poświęconemu medycynie ratunkowej.
EPALS – ZAAWANSOWANE ZABIEGI RESUSCYTACYJNE
U PACJENTÓW PEDIATRYCZNYCH
10-11 maja 2025
Certyfikowane kursy Europejskiej i Polskiej Rady Resuscytacji dotyczące postępowania z pacjentami w stanach zagrożenia życia. Podczas kursu szczególny nacisk połozony jest na zajęcia praktyczne.
WEBINAR: DIETETYKA W PRAKTYCE
15 maja 2025
Wzbogać swoją wiedzę z zakresu dietetyki i naucz się, jak efektywnie pomagać pacjentom!
WEBINAR: STANY NAGŁE W DERMATOLOGII
21 maja 2025
Najczęstsze nagłe przypadki dermatologiczne oraz sposoby ich skutecznego leczenia. Praktyczna dawka wiedzy, która może okazać się nieoceniona w codziennej pracy!
IV OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA
DYREKTORÓW DS. MEDYCZNYCH I LEKARZY MENEDŻERÓW
11-12 czerwca 2025
Czwarta już edycja wyjątkowego wydarzenia, które jest doskonałą okazją do wymiany doświadczeń i pogłębionej dyskusji na temat kluczowych wyzwań w ochronie zdrowia, innowacyjnych rozwiązań oraz najnowszych trendów w zarządzaniu placówkami medycznymi.
Szczegóły i zapisy na eduwil.pl
Od słowa do działania – jak skuteczna komunikacja i współpraca zmienia medycynę
„Komunikacja interpersonalna oraz praca w zespole” - temu zagadnieniu poświęcono konferencję szkoleniową zorganizowaną przez delegaturę Wielkopolskiej Izby Lekarskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Prelegentami byli: dr n. med. Krzysztof Kordel, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej oraz dr n. med. Artur de Rosier, lekarz psychiatra, przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Izby Lekarskiej. Partnerem szkolenia był ostrowski szpital. Konferencję uroczyście rozpoczął Tomasz Gostomczyk dyrektor szpitala oraz lek. dent. Wiesław Wawrzyniak, wiceprezes ORL WIL, przewodniczący delegatury WIL w Ostrowie Wielkopolskim.
- Komunikacja interpersonalna i praca w zespole to bardzo ważne tematy, frekwencja pokazała jak spore jest zainteresowanie i jak ważna jest dla środowiska medycznego dyskusja w tym zakresie. Mam nadzieję, że spotkanie oparte na wiedzy i doświadczeniu cenionych wykładowców przełożyło się na głębsze zrozumienie poruszanej problematyki, która jest ogromnym problemem w ochronie zdrowia, a zarazem dostarczyła ona uczestnikom wielu praktycznych wskazówek, które wykorzystają w codziennym życiu zawodowym – podkreślił lek. dent. Wiesław Wawrzyniak, wiceprezes ORL WIL.
Szkolenie, które odbyło się w karczmie „Górecznik” w Przygodzicach zgromadziło blisko stu uczestników: lekarzy, pielęgniarki, położne i ratowników medycznych. Była to doskonała okazja do poszerzenia wiedzy i wymiany doświadczeń na temat efektywnej komunikacji interpersonalnej i współpracy w środowisku medycznym. Pierwszym prelegentem był dr n. med. Krzysztof Kordel, który przybliżył temat praw lekarza i praw pacjenta, szczególnie w kontekście najczęściej łamanego prawa pacjenta - prawa do informacji.
- To jest duży problem jak we właściwy sposób przekazać pacjentowi - laikowi, który nie zna się na medycynie, złożone zagadnienia dotyczące jego leczenia, a te powinien znać przed podjęciem decyzji o dalszych etapach. Każdy pacjent świadomie powinien uczestniczyć w tym procesie, a my jako lekarze mamy obowiązek przekazać mu to w sposób zrozumiały. Każdy chory jest inny, do każdego trzeba podejść indywidualnie, jedni są zdenerwowani, wzburzeni, spanikowani a nawet agresywni, inni spokojni - rozmawiając z nimi nie powinniśmy jednak zapominać o tym, że lekarze też mają swoje prawa. Podczas moich wykładów i spotkań z lekarzami, zawsze powtarzam jedną kwestię, że nieznajomość prawa szkodzi i trzeba o tym pamiętać – zaznaczył dr n. med. Krzysztof Kordel.
Drugi z wykładów dotyczył komunikacji interpersonalnej i pracy w zespole. Dr n. med. Artur de Rosier omówił relację lekarz-lekarz, lekarz-pacjent, lekarz- członkowie zespołu.
- Jest szereg przepisów, które regulują kwestie komunikacji interpersonalnej, ale przepisy stanowią tylko pewien fundament. Razem z dr Kordelem staraliśmy się opowiedzieć o tym w jaki sposób to przekłada się na życie. Podaliśmy wiele przykładów, czasami bardzo prostych jak uniknąć np. skargi w odpowiedzialności zawodowej, w bardzo prosty sposób wystarczy poświęcić czas pacjentowi. Wyraziliśmy nadzieję, że może sztuczna inteligencja, nowe technologie odciążą nas od tej całej biurokracji, którą jesteśmy przytłoczeni. Zabiera nam ona cenny czas, który moglibyśmy poświęcić pacjentowi. Jest wiele
dostępnych szkoleń z komunikacji czy autoprezentacji, ale czasami w kontakcie z pacjentem wystarczy zadbać o takie podstawowe rzeczy przywitać się z nim, przedstawić się, znaleźć spokojne miejsce po to żeby na chwilę usiąść i z nim spokojnie porozmawiać, nie w biegu, pośpiechu na korytarzu. Każdemu z nas tego czasu brakuje, ale to minimum można od siebie dać - zaznaczył dr n. med. Artur de Rosier. Podczas wykładów poruszono też kwestię wzajemnych stosunków między lekarzami i pozostałymi członkami zespołu, dbałości o właściwe relację, merytorycznej krytyki oraz organizacji pracy.
– Cieszę się bardzo, że konferencja zgromadziła przedstawicieli różnych zawodów medycznych, bo tylko praca w zespole daje sukces, musi być zrozumienie zarówno ze strony lekarzy w stronę pielęgniarek i odwrotnie, ta wzajemna współpraca przekłada się na jakość leczenia i opieki nad pacjentami – powiedział Tomasz Gostomczyk, dyrektor szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. – Uważam, że umiejętność rozmowy daje dużo dobrego zarówno w kontakcie z pacjentem jak i członkami zespołu, w całym tym pośpiechu, w którym teraz żyjemy, nawale obowiązków, czasami właśnie ten jeden uśmiech, jedno dobre słowo działają cuda – dodał Maciej Szymankiewicz, lekarz Szpitalnego Oddziału Ratunkowego . - Żyjemy w takich trudnych czasach, rzeczywistość się bardzo zmienia, musimy umieć zrozumieć pacjenta, ale z drugiej strony także musimy umieć postawić barierę i nie dopuścić do wypalenia zawodowego - powiedziała Małgorzata Fabrowska -Frąckiewicz, lekarz dermatolog.
Lekarze podkreślają, brakuje miejsc na oddziałach, które byłyby dedykowane do spokojnej rozmowy z pacjentem. - Bardzo często pacjenci albo rodziny pacjentów są zestresowani, oczekują informacji, nie są zadowoleni kiedy rozmawia się z nimi w biegu, na korytarzu. Zawsze staram się znaleźć jakieś spokojnie miejsce i przedstawić pacjentowi, czy jego rodzinie wszystko to czego oni od nas oczekują, a pytań mają mnóstwo. Rodzina często wypiera chorobę pacjenta, nie godzi się z nią, trzeba im poświęcić czas żeby wytłumaczyć na czym będzie polegało leczenie – powiedziała Elżbieta Stangret, lekarz anestezjolog z ostrowskiego szpitala.
Podczas konferencji minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego dr n. med. Andrzeja Krzaka, Wiceprezesa pierwszej kadencji Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, pierwszego przewodniczącego Delegatury WIL w Ostrowie Wielkopolskim, długoletniego zastępcy Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej, .p.o. dyrektora ostrowskiego szpitala w latach 2002-2003 oraz zastępcy dyrektora ds. lecznictwa w latach 2003-2008.
ANNA GRZESIAK
Wielkopolscy lekarze w rankingu Lista Stu
“Puls Medycyny” ogłosił wyniki rankingu Lista Stu. Wśród osób mających wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz systemu ochrony zdrowia w 2024 roku znaleźli się lekarze i naukowcy z wielkopolskich szpitali i UMP.
Na Liście Stu 2024 najbardziej wpływowych osób w polskiej medycynie znalazło się 6 przedstawicieli naszego województwa.
27. Przemysław Mitkowski, prof. dr hab. n. med., FESC, spec. chorób wewnętrznych, kardiologii i hipertensjologii; kierownik Pracowni Elektroterapii I Kliniki Kardiologii Katedry Kardiologii Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu.
33. Piotr Rzymski, dr hab. n. med., prof. uczelni, biolog medyczny i środowiskowy, popularyzator nauki; adiunkt w Zakładzie Medycyny Środowiskowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu; dyrektor naukowy międzynarodowej sieci badawczo-rozwojowej Universal Science Education and Research Network (USERN), członek Zespołu do spraw monitorowania i oceny sytuacji dotyczącej zagrożeń związanych z chorobami zakaźnymi przy Ministerstwie Zdrowia, sekretarz Polskiego Towarzystwa Limnologicznego; ekspert naukowy: Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Badań Naukowych (REA), Swedish Research Council (FORMAS), Science Fund of the Republic of Serbia, Parlamentarnego Zespołu ds. Transplantacji; redaktor naczelny „Limnological Review”. 36. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, prof. dr hab. n. med., spec. chorób wewnętrznych i diabetologii; prorektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu (UMP) ds. dydaktyki (2024-2028), wcześniej prorektor ds. organizacji, promocji i rozwoju uczelni (20202024); kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii UMP oraz Oddziału Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu; przewodnicząca Sekcji Diabetologii Społecznej i Edukacji Polskiego Towarzystwa
Diabetologicznego, członek: Komitetu ds. Klinicznych Wytycznych Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą [European Association for the Study of Diabetes (EASD) Committee on Clinical Affairs (CCA)].
66. Andrzej Tykarski, prof. dr hab. n. med., spec. chorób wewnętrznych, hipertensjologii i angiologii; rektor Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu (20162024), członek Rady Uczelni UMP; kierownik Katedry i Kliniki Hipertensjologii UMP; przewodniczący Komisji Rewizyjnej Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
77. Piotr Eder , prof. dr hab. n. med. i n. o zdr., spec. chorób wewnętrznych i gastroenterologii; zastępca przewodniczącego Rady Kolegium Nauk Medycznych Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu (UMP); zastępca kierownika Kliniki Gastroenterologii, Dietetyki i Chorób Wewnętrznych UMP; konsultant wojewódzki w zakresie gastroenterologii dla Wielkopolski; przedstawiciel Polski w European Crohn’s and Colitis Organisation; członek ZG Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii (PTG); prezes Sekcji Jelitowej PTG; zastępca przewodniczącego Poznańskiego Oddziału PTG; członek Komitetu Zdrowia Publicznego oraz Komitetu Nauki o Żywieniu Człowieka Polskiej Akademii Nauk.
82. Rodryg Ramlau, prof. dr hab. n. med., spec. radioterapii onkologicznej, chemioterapii nowotworów i onkologii klinicznej; członek Senatu Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu, dyrektor Instytutu Onkologii i kierownik Kliniki Onkologii UMP, lekarz kierujący Oddziałem Chemiote-
rapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego; prezes Polskiej Grupy Raka Płuca. Natomiast na Liście Stu 2024 najbardziej wpływowych osób w polskim systemie ochrony zdrowia znalazło się 5 Wielkopolan.
7. Anna Latos-Bieleńska , prof. dr hab. n. med., specjalistka genetyki klinicznej i laboratoryjnej genetyki medycznej, profesor w Katedrze i Zakładzie Genetyki Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, konsultant krajowa w dziedzinie genetyki klinicznej, przewodnicząca Rady ds. Chorób Rzadkich (do maja 2024 r.) oraz Zespołu Polskiego Rejestru Wrodzonych Wad Rozwojowych.
80. Marek Ruchała, prof. dr hab. n. med., spec. chorób wewnętrznych, endokrynologii i medycyny nuklearnej; kierownik Katedry i Kliniki Endokrynologii, Przemiany Materii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu.
94. Agnieszka Neumann-Podczaska, prof. dr hab. n. med., spec. farmakologii klinicznej, geriatrii i gerontologii; dyrektor Instytutu Senioralnego Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, dziekan Wydziału Medycznego i Nauk o Zdrowiu AEH, profesor w Katedrze i Klinice Medycyny Paliatywnej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu; mentor programu mentoringowego Top Minds 2024; prezes Polskiego Towarzystwa Opieki Farmaceutycznej, skarbnik Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego
100. Bożena Janicka, lekarz, spec. medycyny rodzinnej; prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
ŹRÓDŁO: PULS MEDYCYNY
Milion złotych kary dla szarlatana
Słownik Języka Polskiego PWN nie pozostawia wątpliwości, kto jest szarlatanem. To „oszust zwodzący ludzi swymi rzekomymi umiejętnościami i kwalifikacjami, ciągnący zyski z ludzkiej łatwowierności.”
Ich aktywność w internecie, w szczególności w portalach społecznościowych, zatrważa i przeraża.
Ministerstwo Zdrowia chce zdecydowanie i skutecznie położyć kres niecnym praktykom. Gotowy jest projekt ustawy określanej jako „Lex szarlatan”. Jeśli wejdzie w życie, igrający w ten sposób z ludzkim życiem będą musieli liczyć się z karą sięgającą nawet miliona złotych. „Nie mając żadnego wykształcenia, czytamy na stronie www.tvn24.pl w tekście Katarzyny Górniak, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczą, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale
fałszywa. Raka leczą magicznymi czepkami, choroby diagnozują po kolorze tęczówki, z niezachwianą pewnością wygłaszają wierutne bzdury, które szkodą życiu i zdrowiu. Mechanizm działania jest zwykle taki sam – tajemna wiedza, lekarstwo na wszystko, obietnica zdrowia dla ciężko chorych. – Szarlatani proponują metody w stu procentach skuteczne i pozbawione efektów niepożądanych, są obwieszeni wręcz certyfikatami i dyplomami. Bardzo często, choć nie mają wykształcenia, powołują się na różne nazwiska naukowców, które mają uwiarygodnić ich przekaz. Pacjenci wracają od szarlatanów, z pogorszeniem stanu zdrowia, do systemu opieki zdrowotnej – mówi Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.”
Zamiarem resortu zdrowia jest, obok wyeliminowania szarlatanów z przestrzeni publicznej, także ograniczenie działania osób rozprzestrzeniających wszelkiego rodzaju fake newsy dotyczące medycyny. (ap)
Projekt FLuTer. Zrozumieć lepiej grypę – wciąż
aktualny problem
Siła, z jaką w sezonie epidemicznym 2024/25 uderzyła grypa, zaskoczyła niejednego specjalistę chorób zakaźnych. Gwałtowny wzrost hospitalizacji i zgonów notowany zwłaszcza w grudniu i styczniu prowokował pytanie o przyczyny. Czy był to efekt wzrostu patogenności cyrkulujących wirusów czy może zwiększonej podatności polskiej populacji na grypę? By udzielić odpowiedzi powołaliśmy do życia projekt FluTer prowadzony pod auspicjami Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
Grypa sezonowa pozostaje istotnym problemem zdrowia publicznego, powodując corocznie miliony zakażeń i setki tysięcy zgonów na całym świecie. Chociaż w powszechnej świadomości grypa często traktowana jest jako niegroźna infekcja, błędnie mylona z prozaicznym przeziębieniem, w rzeczywistości może prowadzić do poważnych powikłań, szczególnie w grupach podwyższonego ryzyka, takich jak osoby starsze, pacjenci z chorobami przewlekłymi oraz osoby z obniżoną odpornością.
Jednym z kluczowych problemów w zwalczaniu grypy jest ogromna zdolność do mutacji wirusów, które powodują tę chorobę. Podlegają one dwóm podstawowym mechanizmom zmienności genetycznej. Po pierwsze, dryftowi antygenowemu, który polega na drobnych, stopniowych zmianach w strukturze białek powierzchniowych (hemaglutyniny i neuraminidazy), będących skutkiem błędów replikacyjnych zachodzących podczas namnażania patogenu. Wirusy grypy podlegają temu zjawisku, bo brak mechanizmów korekty błędów podczas replikacji ich RNA sprawia, że mutacje gromadzą się z pokolenia na pokolenie, prowadząc do stopniowej zmienności antygenowej. Inną ścieżką ewolucji wirusów grypy jest skok antygenowy, który polega na nagłych, dużych zmianach wynikających z reasortacji genomu między różnymi szczepami, co może prowadzić do powstania nowych, potencjalnie bardzo groźnych wariantów. Zjawisku temu u wirusów grypy sprzyja fakt, iż ich genom nie jest – w przeciwieństwie np. do SARS-CoV-2 – liniowy, lecz segmentowany. Wszystko to decyduje o konieczności ciągłego monitorowania zmienności tych patogenów, czujności epidemiologicznej i dostosowywaniu składu szczepionek przeciwgrypowych z sezonu na sezon.
W obliczu nieprzewidywalności wirusów grypy potrzebujemy również danych klinicznych, które określać będą profil i parametry pacjentów z ciężkim, wymagającym hospitalizacji przebiegiem choroby. Ich pozyskiwanie jest kluczowe, by rozumieć, jak zmienność wirusów grypy przekłada się na obciążenie chorobą, typować czynniki ryzyka, określać predyktory zgonu oraz oceniać skuteczność działań profilaktycznych i stosowanych terapii. Dane molekularne dotyczące genomu patogenu lub epidemiologiczne pozyskane dla ogółu populacji, jakkolwiek również ważne, nie są w stanie dostarczyć takich informacji. Dlatego właśnie Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych uruchomiło projekt badawczy FluTer. Nazwą nawiązu-
Szczepiąc się sami dajemy przykład innym – to ważny element motywacyjny, o którym często zapominamy
je on do innych projektów Towarzystwa, takich jak SARSTer (dotyczący COVID-19) czy EpiTer-2 (dotyczący WZW typu C), i podobnie jak one ma charakter retrospektywnych analiz danych pozyskiwanych z ośrodków klinicznych w Polsce. W projekcie FluTer bierze udział kilkanaście oddziałów chorób zakaźnych w kraju.
Sezon 2024/25: grypa w natarciu
Jakie obserwacje udało się już poczynić? Po pierwsze, wielokrotny wzrost hospitalizacji na oddziałach zakaźnych z powodu grypy, który zauważalny był już w grudniu 2024 r. i osiągnął niespotykaną skalę w styczniu 2025 r. Po drugie, wzrosła też wewnątrzszpitalna śmiertelność z powodu grypy. Podczas, gdy w styczniu 2024 r. wynosiła ona niespełna 3 proc., tak rok później sięgała już niemal 11 proc., co ponownie było sytuacją niewidywaną przez nawet najstarszych specjalistów chorób zakaźnych w Polsce. To zrodziło pytanie o przyczyny. Czy za tak gigantycznym obciążeniem stoi wzrost patogenności wirusów cyrklujących w 2024/25 czy może mamy do czynienia
Gwałtowny wzrost hospitalizacji i wewnątrzszpitalnej śmiertelności pacjentów z powodu grypy odnotowany na oddziałach zakaźnych biorących udział w projekcie Fluter w grudniu 2024 i styczniu 2025.
PIOTR RZYMSKI
z post-pandemiczną epidemią wyrównawczą w podatnej na grypę populacji?
Odpowiedzieć na to pytanie można było poprzez szczegółowe porównanie profilu pacjentów hospitalizowanych z powodu grypy podczas sezonu 2024/25 z sezonem poprzednim. Umożliwił to nasz projekt FluTer, który gromadzi dane związane z demografią, występowaniem schorzeń przewlekłych, objawami zakażenia, parametrami biochemicznymi i przebiegiem klinicznym wśród osób z ciężkim przebiegiem choroby. Przeprowadzone przez nas analizy, której rezultaty były prezentowane już chociażby na odbywającym się w marcu 2024 r. Forum Wirusologicznym w Warszawie i są przedmiotem przygotowanych manuskryptów naukowych, nie wskazują, by sytuacja w sezonie epidemicznym 2024/25 była konsekwencją wzrostu zjadliwości wirusów grypy. A to dlatego, że pacjenci nie różnili się w sposób istotny pod względem profilu objawów choroby, wskaźników stanu zapalnego, zaburzeń krzepliwości, saturacji tlenem i konieczności stosowania tlenoterapii i mechanicznej wentylacji, od osób wymagających hospitalizacji w poprzednim sezonie.
Coraz starsi i bardziej schorowani, niezaszczepieni i podatni
W zdecydowanej większości hospitalizowane osoby były zakażone wirusami grypy typu A, należały do grupy wiekowej 65+ i na ogół były obciążone chorobami przewlekłymi, zwłaszcza sercowo-naczyniowymi i metabolicznymi. Z kolei pacjenci, u których wystąpił zgon, mieli ponad 80 lat, w większości charakteryzowali się wielochorobowością, częściej chorowali na przewlekłą niewydolność krążenia i dotknięci byli deficytem od-
porności, a w przebiegu grypy występowały zakażenia bakteryjne wymagające antybiotykoterapii.
Wszystko to wskazuje, iż na przełomie 2024 i 2025 mieliśmy najpewniej do czynienia z epidemią wyrównawczą po pandemii COVID-19, podczas której z powodu różnych ograniczeń sanitarnych ekspozycja na wirusy grypy była znacznie mniejsza, ostatecznie przekładając się na zwiększoną populacyjną podatność w obecnym sezonie Skala tej epidemii została natomiast jeszczewzmocniona, gdyż polskie społeczeństwo należy do jednego z najszybciej starzejących się w Europie i w istotny sposób obciążone jest przez choroby cywilizacyjne. Jednocześnie odsetek osób szczepiących się przeciw grypie jest od dawna bardzo niski – to zaledwie kilka proc. w całej populacji, i trochę ponad 10 proc. w grupie seniorów. Natomiast niemal wszystkie osoby wymagające hospitalizacji i umierające z powodu grypy, których dane analizowaliśmy w bazie FluTer, były niezaszczepione.
Wnioski na (najbliższą) przyszłość
Czego zatem potrzebujemy? Po pierwsze, kontynuowania wysiłków na rzecz zwiększenia wyszczepialności polskiej populacji przeciw grypie poprzez kampanie edukacyjne, wiadomości przypominające, dawanie przykładu, usprawnienie dostępu do szczepień na obszarach pozamiejskich i systemowyce rozwiązania przeciwdziałające dezinformacji. Po drugie, zapewnienia w sezonie epidemicznym dostępu do leków przeciwgrypowych takich jak oseltamiwir, który zastosowany odpowiednio szybko zmniejsza ryzyko progresji infekcji do postaci ciężkiej, ale może spełniać również rolę narzędzia profilaktyki
Logotyp projektu FluTer prowadzonego przez Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych
poekspozycyjnej dla osób z kontaktu. No i wreszcie, potrzebujemy kontynuowania projektu FluTer, zwłaszcza w dobie narastającego zagrożenia ze strony ptasiej grypy. Pozwoli to trzymać rękę na pulsie i dostarczać danych kluczowych dla odpowiedniego reagowania na zagrożenie epidemiczne. Sezon epidemiczny 2024/25 ujawnił, jak groźna może być grypa w kontekście starzejącego się społeczeństwa i niskiej wyszczepialności. Mimo, że wirusy grypy są nieprzewidywalne, mamy skuteczne narzędzia do walki z nimi – szczepienia, leczenie przeciwwirusowe i systematyczny monitoring epidemiologiczny. Kluczowe jest, abyśmy potrafili z nich właściwie korzystać. ■
Zebranie Porozumienia Samorządów Zawodów Zaufania
Za nami pierwsze w tym roku zebranie Wielkopolskiego Porozumienia Samorządów Zawodów Zaufania Publicznego. Spotkanie odbyło się w dniu 3 marca w Regionalnym Oddziale Polskiej Izby Biegłych Rewidentów. Wielkopolską Izbę Lekarską reprezentował wiceprezes ORL WIL lek. Mateusz Szulca.
Na spotkaniu omówiono dwie kwestie. Pierwsza z nich to problem braku uregulowań prawnych dotyczących pewnych kwestii zawodów zaufania publicznego, a niejednokrotnie przeregulowania innych sfer działalności tych samorządów. Zagadnienie omówił szczegółowo zaproszony gość: prof. dr hab. Krzysztof Ślebzak z Zakładu Prawa Pracy i Prawa Socjalnego Wydziału Prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Drugim tematem spotkania było wypalenie zawodowe. Wiceprezes ORL WIL lek. Mateusz Szulca zaprosił przedstawicieli zawodów zaufania publicznego do włączenia się w Rok Przeciwdziałania Wypaleniu Zawodowemu WIL. – Znaleźliśmy dziś tu wspólny mianownik dla wszystkich naszych zawodów: wszyscy jesteśmy poddani różnym stresom, presjom – dziś tu to bardzo mocno wybrzmiało. Bywamy przemęczeni psychicznie i fizycznie, tracimy wiarę we własne umiejętności, dlatego ważne jest zwrócenie uwagi na pierwsze symptomy
wypalenia w naszej codziennej pracy – podkreślił wiceprezes. Tematyka wypalenia zawodowego oraz możliwość przeprowadzenia badań ankietowych w tym kierunku spotkała się z dużym zainteresowaniem zebranych. ■
DAWKA INFORMACJI
Dziesiątki, setki, tysiące informacji. Docierają do nas różnymi drogami. Coraz szybciej, przez całą dobę. Informacje zwyczajne, ważne, z ostatniej chwili. Fascynujące, nieprawdopodobne, sensacyjne. Głównym składnikiem dawki informacji są fragmenty wiadomości rzeczowych. Pochodzą one z różnych źródeł i e-serwisów. (o-ap)
DZIESIĘĆ PROJEKTÓW I MODERNIZACJA
Z satysfakcją informujemy, że Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu otrzymał 190 000 000,00 zł dofinansowania w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) na realizację projektu: „Budowa, modernizacja i wyposażenie obiektów dydaktycznych w związku ze zwiększeniem limitów przyjęć na studia medyczne”.
Celem głównym jest zwiększenie liczby personelu medycznego (lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników systemu ochrony zdrowia) oraz zwiększenie potencjału uczelni medycznych. W ramach projektu zostaną zrealizowane liczne inwestycje, w tym:
● 6 projektów związanych z budową, modernizacją, remontem czy też doposażeniem bazy dydaktycznej wykorzystywanej do edukacji przedklinicznej;
● 4 projekty związane z modernizacją lub stworzeniem warunków w bazie klinicznej służących do kształcenia studentów w centralnych szpitalach klinicznych;
● modernizacja i wyposażenie Domu Studenckiego „Eskulap”.
Okres realizacji projektu: 01.04.2021 - 31.03.2026. (www.ump.edu.pl)
NA CO NAJMNIEJ 2 LATA
W dniu 06.03.2025 r. podpisano porozumienie o dofinansowaniu kwotą 5 997 195, 33 zł projektu pt. „Helpline - uruchomienie i utrzymanie bezpłatnej infolinii dla osób chorych na chorobę Alzheimera lub inne zaburzenia otępienne oraz ich rodzin i opiekunów.”, realizowanego przez Rzecznika Praw Pacjenta, w ramach działania 04.14 Deinstytucjonalizacja długoterminowej opieki medycznej.
Celem projektu jest wsparcie osób chorych lub opiekunów chorych na chorobę Alzheimera lub inne zaburzenia otępienne przez okres co najmniej 24 miesięcy, poprzez uruchomienie i prowadzenie ogólnopolskiej bezpłatnej infolinii i udzielenie za jej pośrednictwem min. 35 tys. porad. Głównymi rezultatami projektu jest udzielenie 35 tys. porad oraz liczba uruchomionych ogólnopolskich publicznych infolinii udzielających darmowych informacji i wsparcia psychologicznego w zakresie choroby Alzheimera i innych zaburzeń otępiennych.
Grupa docelowa obejmuje chorych na Alzheimera i choroby otępienne wraz z ich opiekunami, w tym opiekunami nieformalnymi i pracownikami podmiotów leczniczych i podmiotów pomocy społecznej. (www.mz.gov.pl)
WMUROWALI KAMIEŃ WĘGIELNY
– To historyczny dzień dla szpitala – tak o budowie nowego oddziału ratunkowego Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu mówił dziś Marszałek Marek Woźniak. We wtorek, 25 lutego 2025 Marszałek wraz Dawidem Murawą, nowym Dyrektorem Szpitala wmurowali kamień węgielny pod budowę Centrum Medycyny Ratunkowej oraz Wielkopolskiego Centrum Lecznictwa Ambulatoryjnego i Rehabilitacyjnego przy marszałkowskim szpitalu.
Całkowita wartość inwestycji, której zakończenie planowane jest w sierpniu 2026 roku, to prawie 160 mln zł, z czego ponad 158 mln zł pochodzić będzie z budżetu Województwa Wielkopolskiego. Zakłada ona wybudowanie dwupiętrowego budynku o łącznej powierzchni użytkowej ponad 9 tys. mkw., w którym mieścić się będzie szpitalny
oddział ratunkowy, przychodnia wielospecjalistyczna, gabinety diagnostyki obrazowej, sale konferencyjne oraz zaplecze socjalne.
– Dobre warunki w nowym SOR-ze będą odciążały liczne oddziały w naszym szpitalu, dlatego że istnieje spora grupa pacjentów, którzy nie muszą korzystać z dłuższej hospitalizacji. Ta inwestycja poprawi jakość świadczonych usług w szerokim zakresie. Chciałbym, żeby ten SOR był wizytówką nie tylko szpitala, ale także Samorządu Województwa Wielkopolskiego – podkreśla Dawid Murawa, nowy Dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu. (www.umww.pl)
NA FORUM RZĄDU
Prawdopodobnie jeszcze przed wakacjami wejdą natomiast w życie zmiany zapowiadane pod koniec stycznia. – Do Zespołu Programowania Prac Rządu został skierowany projekt, który całkowicie zakazuje sprzedaży jednorazowych papierosów z nikotyną osobom poniżej 18. roku życia. Moim celem jest także zakaz aromatyzowania woreczków nikotynowych i wprowadzania jakichś produktów, które nikotyzują nas, czyli nas uzależniają – zapowiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna. Posiedzenie zespołu odbędzie się w najbliższy poniedziałek (10 marca 2025 – dop. ap).
(Piotr Wójcik, www.medexpress.pl)
LUKA W PRAWIE
Kryzys zdrowia psychicznego wśród dzieci i młodzieży narasta. Młodzi ludzie mogą uciekać od problemów, odurzając się lekami, które w sklepach są dostępne bez żadnych ograniczeń. Środki te uważane są za nieszkodliwe, tymczasem ich nadużywanie wzmaga ryzykowne zachowania seksualne, przemoc, a nawet grozi śmiercią. Łykają jak cukierki. Odurzają się lekami dostępnymi bez żadnych ograniczeń
Jak informuje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszty świadczeń psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży od 2019 roku zwiększyły się o niemal 300 proc. A dotyczy to wyłącznie młodych ludzi, którzy potrafili i mieli możliwość zwrócenia się o pomoc. Ci, którzy nie mieli takiej szansy, odchodzą po cichu. Dane są zatrważające: według UNICEF-u, samobójstwo jest drugą przyczyną śmierci młodych Europejczyków. Tymczasem luka w prawie pozwala osobom poniżej 18. roku życia na zakup dowolnych ilości i rodzajów leków bez recepty. Wystarczy pójść do sklepu, w którym znajdują się kasy samoobsługowe, żeby kupić leki poza jakąkolwiek kontrolą.
– To całkowicie absurdalna sytuacja, że weryfikacja wieku jest wymagana przy zakupie alkoholu czy napojów energetycznych, a nie w przypadku leków. Czy energetyki są bardziej groźne niż zażywane bez nadzoru leki? – mówi Paweł Bernat, prezes Stowarzyszenia Leki Tylko z Apteki.
(Monika Góralska, www.i.pl)
AKCEPTACJA RELATYWNIE WYSOKA
O ile owady jako jedzenie są dalekie od akceptacji przez Polaków, to znacznie więcej osób skusiłoby się, by spróbować tzw. mięsa komórkowego - wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, którzy sprawdzili akceptację społeczną obu rozwiązań. Jak poinformowali PAP autorzy badania, w przeprowadzonej analizie wzięło udział ponad 1,5 tys. osób. Ponad połowa (54 proc.) respondentów zadeklarowała gotowość do zakupu mięsa hodowanego komórkowo, podczas gdy jedynie 28 proc. wykazało podobną chęć wobec
DAWKA INFORMACJI
produktów zawierających owady. – Akceptacja mięsa komórkowego była relatywnie wysoka, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że produkty tego typu nie zostały jeszcze wprowadzone na rynek europejski – skomentowała dla PAP Dominika Sikora, doktorantka Zakładu Medycyny Środowiskowej.
Badaczy interesowały główne powody akceptacji i odrzucenia owadów i mięsa komórkowego w diecie. W przypadku tego drugiego główne obawy dotyczyły względów bezpieczeństwa - wskazało je zarówno 49 proc. przeciwników takiej żywności, jak i 39 proc. jej zwolenników. (www.rynekzdrowia.pl)
FUNDUSZ DOKŁADA DO POSIŁKÓW
Szpitalne jedzenie fotografują te placówki, które uczestniczą w programie pilotażowym Ministerstwa Zdrowia „Dobry posiłek w szpitalu”. To jeden z warunków uczestnictwa w programie. Posiłki powinny też spełniać określone normy. Udostępniony ma być też jadłospis na cały tydzień. Pacjenci mogą się więc na bieżąco zapoznać z tym co będą jedli w czasie pobytu w szpitalu.
Co lecznice dostają w zamian? Pieniądze. Wypłaca im je Narodowy Fundusz Zdrowia. Za udział w programie i spełnianie jego warunków każdy szpital dostaje dodatkowe 25,62 zł dziennie na pacjenta. Fundusz zwyczajowo płaci wyłącznie za leczenie pacjentów, a szpitale wydatki m. in. na jedzenie pokrywają samemu. Te, które biorą udział w programie mogą dołożyć dodatkowe pieniądze do posiłków.
(Mikołaj Woźniak, www.gloswielkopolski.pl)
NADAL NIE JEST GOTOWA
– W czasie pandemii zmarło niepotrzebnie blisko 130 tys. ludzi, niemal tyle samo co we wrześniu 1939 r. – mówi w rozmowie z Medonetem prof. Krzysztof Simon, podkreślając, że mimo tych doświadczeń Polska nadal nie jest gotowa na kolejną epidemię. Opowiada też o tym, jak radzi sobie z hejtem i dlaczego jeszcze do niedawna podczas spacerów towarzyszyli mu policjanci. – Dla mnie najbardziej nieprzyjemne były wyzwiska i groźby zabójstwa, kierowane przez różne nawiedzone osoby do mnie, ale i mojej rodziny, jak i innych osób – wspomina.
– Pandemia COVID-19 uwidoczniła ogromne braki edukacyjne społeczeństwa i naszą podatność na głupoty, które różni cwaniacy głosili w mediach Pytany o to, co COVID-19 zostawił nam w spadku, mówi jasno: to upośledzenie odpowiedzi immunologicznej. Mam takie wrażenie jako klinicysta, ponieważ te grypy, jakie teraz przyjmuję na oddziale, przebiegają wyjątkowo ciężko. Rocznie miewałem 10-15 pacjentów z zapaleniem płuc po zachorowaniu na grypę, teraz przyjmuję ich 10-15 tygodniowo.
W rozmowie z Medonetem prof. Simon opowiada także, co przeżywał i nadal przeżywa w związku ze swoją obecnością w mediach w czasie epidemii koronawirusa. Jak mówi, najbardziej nieprzyjemne są wyzwiska, oszczerstwa i groźby zabójstwa, a także sytuacje, w których wykorzystuje się jego wizerunek bez jego zgody. (Magdalena Żmudziak, www.medonet.pl)
Wykład o pomocy humanitarnej w Etiopii
1 marca po raz kolejny podjęliśmy w Delegaturze WIL w Koninie temat pomocy humanitarnej. Lek. dent. Patrycja Chowańska, organizatorka i uczestniczka misji medycznych m.in. w Tanzanii, Etiopii i Wenezueli, w czasie bardzo interesującego, merytorycznego i pięknie uzupełnionego licznymi zdjęciami wykładu opowiedziała o dotychczasowych zrealizowanych wyjazdach i pomocy udzielonej pacjentom w tych krajach.
Dr Patrycja Chowańska pracuje w Trójmieście, lecząc głównie dzieci, zajmuje się również chirurgią stomatologiczną. Uczestniczy także w projektach integracyjnych dla lekarzy organizowanych przez konińską delegaturę WIL. Spotkanie było również okazją do omówienia kolejnej misji medycznej zapla-
nowanej w listopadzie 2025 roku w Etiopii. Przedstawione zostały wstępne założenia wyjazdu oraz zakres przygotowań i pomocy potrzebnej do realizacji wyjazdu. W zespole medycznym są już dentyści, pediatrzy, ginekolodzy i psychiatrzy, ale potrzebni będą kolejni lekarze tych i innych specjalności, a także pielęgniarki, położne, instrumentariuszki, ratownicy medyczni. W połowie marca przygotowany zostanie w Delegaturze WIL w Koninie pakiet informacyjny z podziałem na 4 moduły tematyczne: zapisy i przygotowanie personelu medycznego do wyjazdu, możliwości pomocy finansowej, pomoc sponsorska i pomoc materialna. Informacje zostaną rozesłane pocztą elektroniczną do lekarzy Delegatury oraz dostępne będą w Delegaturze i bezpośrednio w kontakcie e-mailowym z doktor Patrycją Chowańską. Dodatkowo informacje sukcesywnie ukazywać się będą na stronie internetowej WIL i na Facebook’u. Jeżeli założymy, że kolebką ludzkości jest Etiopia, to najwyższy czas poznać swoje korzenie sprzed 3,2 miliona lat i odwiedzić prababcię „Lucy”. Zapraszamy do udziału w misji medycznej w Etiopii.
W przypadku dodatkowych pytań prosimy o kontakt z Delegaturą w Koninie przy ul. Liliowej 9, tel.: 63 245 66 10, 783 993 909, email: konin@wil.org.pl.
Aleksandra Mazgajska
PIGUŁKA PRAWNA
Sprzedaż udziałów spółki z o.o.
Krzysztof Kozik prowadzącej placówkę
medyczną
Lekarze prowadzą działalność w różnych formach prawnych, w tym m.in. w ramach spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Jak wiadomo, prowadzenie placówki medycznej wiąże się z szeregiem różnego rodzaju obowiązków i wyzwań, w tym w kwestiach korporacyjnych i kadrowych, które intensywnie absorbują lekarzy będących jej właścicielami. Nierzadko z uwagi na chęć skupienia się wyłącznie na wykonywaniu zawodu lekarza, lekarze jako właściciele podmiotów leczniczych zastanawiają się nad zakończeniem prowadzenia placówki.
Możliwe w takiej sytuacji są różne rozwiązania m.in. sprzedaż spółki z o.o., która prowadzi podmiot leczniczy (w tym placówkę POZ), a dokładnie sprzedaż udziałów tej spółki. Jakie korzyści płyną ze sprzedaży udziałów spółki z o.o.?
Niewątpliwie zbycie udziałów spółki z o.o. prowadzącej podmiot leczniczy stanowi istotną decyzję z punktu widzenia każdego lekarza lub lekarzy, będącymi jej właścicielami. Działania podejmowane w omawianym zakresie powinny być oczywiście dobrze przemyślane, niemniej mogą przynieść wiele korzyści. Zbycie udziałów spółki z o.o. z pewnością prowadzi do pozyskania znacznych środków finansowych przez jej właściciela. Kapitał pozyskany w wyniku transakcji z kolei daje możliwość podjęcia nowych wyzwań i ulokowanie środków pieniężnych w inne przedsięwzięcia biznesowe lub zakup nieruchomości inwestycyjnych. Sprzedaż udziałów w spółce z o.o. może być dobrym rozwiązaniem umożliwiającym jej właścicielowi (czy właścicielom) skupienie się wyłącznie na wykonywanym zawodzie lekarza, bez konieczności ciągłego angażowania się w sprawy administracyjne. Transakcja sprzedaży umożliwia zwolnienie tempa życia i np. udanie się na zasłużoną emeryturę. Kolejnym pozytywnym aspektem związanym ze sprzedażą placówki medycznej jest zapewnienie kontynuowania udzielania świadczeń zdrowotnych przez ten podmiot leczniczy na rzecz jego pacjentów. Dotyczy to również spółek z o.o. prowadzących placówkę medyczną w ramach, której udzielane są świadczenia zdrowotne z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Co warto podkreślić, nabywca spółki wstępuje w miejsce dotychczasowego zbywcy. Jeżeli zatem spółka z o.o. jest stroną umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ) o udzielanie świadczeń zdrowotnych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej, to w tym zakresie nic się nie zmienia, ponieważ stroną kontraktu jest nadal spółka. Dalej pozostają ważne deklaracje wyboru świadczeniodawcy złożone przez pacjentów. Zmiany właścicielskie nie wpływają również na ciągłość umów zawartych przez spółkę z o.o. z jej kontrahentami, czy współpracownikami, w tym lekarzami. Spółka z o.o. po transakcji zbycia udziałów dokonanej przez jej właściciela kontynuuje działalność, zapewniając pacjentom opiekę medyczną.
Z czym wiąże się transakcja sprzedaży udziałów spółki z o.o.?
Kulminacyjnym etapem każdej transakcji sprzedaży udziałów w spółce z o.o. prowadzącej podmiot leczniczy jest zawarcie odpowiednio skonstruowanej umowy sprzedaży udziałów. Należy podkreślić, że umowa ta powinna zostać zawarta w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi. Innymi słowy, transakcja zbycia udziałów w spółce z o.o. wiąże się z wizytą stron u notariusza, przed którym są składane podpisy pod zawieraną umową. Na marginesie zaznaczamy, że częstą praktyką związaną z transakcją sprzedaży udziałów w sp. z o.o. prowadzącej placówkę jest kontynuowanie – po finalizacji całego procesu –współpracy lekarza (zbywcy udziałów w sp. z o.o.) ze spółką, co należy uznać za kolejny pozytywny aspekt transakcji w kontekście interesu lekarza lub lekarzy zbywców.
Na zakończenie warto dodać, że dużym zainteresowaniem inwestorów gotowych zainwestować swoje fundusze w podmioty lecznicze, aktualnie cieszą się zwłaszcza spółki z o.o. prowadzące placówki POZ. Zauważalna jest zdecydowana tendencja koncentracji placówek POZ na rynku medycznym. Warto obecnie zastanowić się nad podjęciem decyzji dotyczącej sprzedaży udziałów spółki z o.o. prowadzącej podmiot leczniczy, w szczególności placówkę POZ. Krok ten może być korzystnym rozwiązaniem nie tylko na gruncie biznesowym, ale również i prywatnym.
KRZYSZTOF KOZIK – RADCA PRAWNY
E-MAIL: K.KOZIK@PAWELCZYK-KOZIK.PL
ALEKSANDRA MAZGAJSKA – RADCA PRAWNY
E-MAIL: A.MAZGAJSKA@PAWELCZYK-KOZIK.PL
Sprzedaż udziałów spółki z o.o. prowadzącej podmiot leczniczy stanowi pewien proces, na który składają się określone etapy, począwszy od kompleksowego audytu placówki (due diligence) przez negocjacje warunków umowy po finalizację transakcji. W kontekście interesu lekarza lub lekarzy będących właścicielami spółki z o.o. ważnym elementem sprzedaży jest ustalenie wyceny placówki. Sprzedaż udziałów spółki z o.o. pozwala na uzyskanie wartości rynkowej placówki mając na względzie różne czynniki m.in. wielkość podmiotu, posiadane przez nią aktywa, sprzęt medyczny, personel, a w przypadku placówek POZ – liczbę zadeklarowanych pacjentów, która ma bezpośrednie przełożenie na wartość podmiotu.
Serdecznie dziękuję Pani dr MAŁGORZACIE JERZAK pracującej w Poradni Stomatologicznej NZOZ, ul. Kórnicka 24 w Poznaniu za wyjątkową opiekę stomatologiczną. Jestem pacjentką Pani Doktor od ponad 35 lat. Jej profesjonalizm, wyjątkowa empatia i zaangażowanie pozwalają żyć w przeświadczeniu, że człowiek i jego zdrowie są nieodłącznym elementem tego pięknego zawodu.
Życzę Pani Doktor dużo zdrowia Lidia Żylińska
MATERIAŁ SPONSOROWANY
mec. Paweł Strzelec
EKSPERT INTER RADZI
O czym należy pamiętać odbierając zgodę na leczenie małoletniego pacjenta?
Pacjent małoletni - czyli kto ?
Pacjent małoletni to osoba, która w chwili udzielania świadczenia zdrowotnego nie ukończyła 18 roku życia. Ta szczególna grupa pacjentów ma ograniczone (czy wręcz wyłączone) możliwości w zakresie udzielania zgody na interwencję medyczną. Regułą jest, że pacjent do ukończenia 16 roku życia nie jest uprawniony do wyrażenia wiążącej zgody na świadczenie zdrowotne. W jego imieniu zgodę wyraża, co do zasady, przedstawiciel ustawowy. Natomiast pacjent w przedziale wiekowym pomiędzy 16 a 18 rokiem życia ma prawo współdecydować, wraz z przedstawicielem ustawowym, o dopuszczalności procedur medycznych. Zgoda na świadczenie wyrażona przez przedstawiciela ustawowego
Jeżeli pacjent jest małoletni, wymagana jest zgoda jego przedstawiciela ustawowego, a gdy pacjent nie ma przedstawiciela ustawowego lub porozumienie się z nim jest niemożliwe - zgoda sądu opiekuńczego. Zgodnie z art. 17 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, dopiero po ukończeniu przez pacjenta 16 lat, lekarz winien uzyskać także kumulatywnie jego zgodę. Pacjent, który ukończył lat 16, może również wyrazić prawnie skuteczny sprzeciw. W razie rozbieżnych stanowisk małoletniego po ukończeniu 16 roku życia i jego przedstawiciela ustawowego decydujący głos przypada sądowi opiekuńczemu. Przedstawicielem ustawowym może być rodzic, przysposabiający, opiekun lub kurator. Najczęściej przedstawicielami ustawowymi są rodzice, pod warunkiem że nie pozbawiono ich władzy rodzicielskiej, nie są małoletnimi albo osobami ubezwłasnowolnionymi. Zgodnie z art. 97 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania”. Natomiast w myśl art. 98 § 1 przywołanego kodeksu: „Jeżeli dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską obojga rodziców, każde z nich może działać samodzielnie jako przedstawiciel ustawowy dziecka”. W związku z tym, zgoda na leczenie podpisana przez jednego z rodziców będzie prawnie skuteczna i nie jest konieczne wspólne dokonanie tej czynności przez oboje rodziców. Lekarz, który uzyskał zgodę na świadczenie zdrowotne pochodzącą od jednego z rodziców może na jej podstawie legalnie leczyć małoletniego pacjenta do czasu gdy nie wie o ewentualnym sprzeciwie drugiego z rodziców. Gdyby jednak lekarz uzyskał informację (np. od małoletniego pacjenta lub członka jego rodziny), iż drugi z rodziców sprzeciwia się terapii, należy wstrzymać się z udzielaniem świadczeń do czasu uzyskania zgody obydwojga przedstawicieli ustawowych. Kontynuacja leczenia będzie możliwa również po rozstrzygnięciu sporu pomiędzy rodzicami przez sąd opiekuńczy. W tym drugim przypadku zasadne będzie włączenie kopii stosownego postanowienia sądu do dokumentacji medycznej małoletniego pacjenta.
Uprawnienia opiekuna faktycznego
W praktyce medycznej zdarza się, że np. na wizytę lekarską z małoletnim pacjentem stawiają się osoby nie będące jego przedstawicielami ustawowymi. Zgodnie z art. 32 ust. 3 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, gdy zachodzi potrzeba zbadania małoletniego pacjenta, zgodę na przeprowadzenie badania może wyrazić także opiekun faktyczny. W myśl art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta opiekunem faktycznym jest osoba sprawująca, bez obowiązku ustawowego, stałą opiekę nad pacjentem, który ze względu na wiek, stan zdrowia albo stan psychiczny opieki wymaga. W definicji opiekuna faktycznego istotne są dwa elementy – sprawowanie opieki bez obowiązku ustawowego oraz sprawowanie stałej pieczy nad osobą jej wymagającą. Podkreślić należy, iż opiekun faktyczny może wyrazić prawnie skuteczną zgodę wyłącznie na badanie małoletniego pacjenta. Przyjmuje się, że badanie to podstawowa forma czynności lekarskich, dokonywana poprzez oględziny ciała, osłuchanie i inne badania fizykalne. Poza przypadkami nagłymi, świadczenie zdrowotne udzielane po uzyskaniu zgody opiekuna faktycznego obejmować więc może, co do zasady, jedynie podstawową fazę diagnostyczną. Przejście do etapu terapii uzależnione jest od uzyskania zgody przedstawiciela ustawowego małoletniego pacjenta na warunkach omówionych wyżej. Udzielanie świadczeń bez zgody przedstawiciela ustawowego i sądu
Należy pamiętać, że zgodnie art. 33 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty: „Badanie lub udzielenie pacjentowi innego świadczenia zdrowotnego bez jego zgody jest dopuszczalne, jeżeli wymaga on niezwłocznej pomocy lekarskiej, a ze względu na stan zdrowia lub wiek nie może wyrazić zgody i nie ma możliwości porozumienia się z jego przedstawicielem ustawowym lub opiekunem faktyczny” . Decyzję o podjęciu czynności medycznych w takiej sytuacji, lekarz powinien w miarę możliwości skonsultować z innym lekarzem oraz odnotować powyższe okoliczności w dokumentacji medycznej. W przypadku konieczności wykonania zabiegu operacyjnego albo zastosowania metody leczenia lub diagnostyki stwarzającej podwyższone ryzyko lekarz może wykonać te czynności bez zgody przedstawiciela ustawowego pacjenta bądź zgody właściwego sądu opiekuńczego tylko wtedy, gdy zwłoka spowodowana postępowaniem w sprawie uzyskania zgody groziłaby pacjentowi niebezpieczeństwem utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. W takim przypadku lekarz ma obowiązek, o ile jest to możliwe, zasięgnąć opinii drugiego lekarza, w miarę możliwości tej samej specjalności. O wykonywanych czynnościach lekarz niezwłocznie zawiadamia przedstawiciela ustawowego, opiekuna faktycznego lub sąd opiekuńczy a także dokonuje odpowiedniej adnotacji wraz z uzasadnieniem w dokumentacji medycznej (art. 34 ust. 7 i 8 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty). ■
ANNA KURHAŃSKAFLISYKOWSKA
RUBRYKA STOMATOLOGICZNA
Biuletyn składamy w połowie miesiąca, dzieje się wiele i niestety wiadomości stomatologiczne nie są do końca pomyślne: kontrakty stomatologiczne ogłoszono w Wielkopolsce w części dla specjalistów: tylko 22 na całe województwo, bez ortodoncji i stomatologii dziecięcej. Wiadomo, że wycena punktu to 1,87 lub 1,89 a nawet 2 złote w protetyce. Kolejne, najważniejsze informacje o konkursach dla stomatologii dziecięcej i ogólnej mają pojawić się pod koniec miesiąca. Dyrekcja Oddziału NFZ sonduje temat, bo nie wiadomo czy dotychczasowi kontraktobiorcy zechcą je przedłużyć, a to oni mają w rankingu punkty, np. za bezawaryjną pracę i jej ciągłość, oraz na jak długo starczy entuzjazmu nowym. Wiemy już, że NFZ wskutek powstałej „luki finansowej” zalega z płatnościami za czwarty kwartał 2024 i na razie obiecuje zapłatę w kontrakcie dziecięcym, a koszty pozostałych nadwykonań w praktykach lekarzy dentystów ureguluje do wysokości 70%. NFZ nie ma pieniędzy na nielimitowane świadczenia wykonane w IV kwartale 2024, Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji nie wyceniła nowych procedur zawartych w rozporządzeniu z Ministra Zdrowia z 19.12.2024, a więc NFZ nie może ich wpisać do koszyka świadczeń. Problem dotyka też świadczenia z za -
U STOMATOLOGÓW
kresu endoprotezoplastyki, hospitalizacji w trybie planowym i jednodniowym, które może opłacać w 60%, a fizjoterapię ambulatoryjną i domową w 50%. Dobrze, że zima ma się ku końcowi…
Wydaje się, że próby utworzenia pakietów w stomatologii zachowawczej w najbliższym czasie nie przyniosą oczekiwanych rezultatów. Instytut Finansów Publicznych opublikował informację, że budżet NFZ wykazuje lukę finansową ok. 30 mld złotych. Luka ta finansowana jest z cięć budżetowych wydatków zdrowotnych, z funduszu zapasowego NFZ (już wyczerpany) i wzrostu deficytu. W latach 2025-2028 NFZ będzie generować ok. 2% deficytu finansów w budżecie państwa. Nie tak miało być, budżet NFZ miał być nienaruszalny, w wyłącznej gestii Funduszu. Doświadczenie uczy, że najłatwiej jest zredukować wydatki na stomatologię: „wiemy jak to zrobić”. Za zdrowie społeczeństwa odpowiedzialne jest państwo, mam nadzieję, że Koledzy Rezydenci nie chcą przyjąć na siebie i tej odpowiedzialności. Na razie bowiem jako odpowiedzialni za wiele swoich osiągnięć nie wiedzą jak spowodować aby opiekun rezydentów i właściciel praktyki lekarsko - dentystycznej, która ich zatrudnia i kształci nie musiał z własnego konta opłacać ich poborów, ZUS-u i ubezpieczenia. Co roku bowiem
pieniądze dla rezydentów przychodzą z opóźnieniem minimum kwartalnym. I co? I nic! Miejsc brakuje. Wobec niepewności sytuacji nie było chętnych na przebycie uproszczonej procedury i otwarcie nowych miejsc kształcenia specjalizacyjnego lekarzy dentystów. Może system ten wystarczyłoby uprościć i pozostać przy specjalizacji z chirurgii szczękowej (dostępna i dla lekarzy medycyny) i ortodoncji. Tak jest w wielu krajach europejskich, niepotrzebne są zachęty „aby chcieli się uczyć”, bo nasi absolwenci chcą i robią to bardzo dobrze. Wtedy NFZ płaciłby za dobrze wykonane leczenie, a nie trochę więcej za punkt (1,89 zł) w periodontologii, a trochę mniej za punkt (1,87) w chirurgii stomatologicznej z periodontologią. Nie trzeba też u dzieci wykonywać gingiwektomii chyba, że po hamowaniu na hulajnodze elektrycznej.
PS. Naszym Koleżankom i Kolegom, Absolwentom Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej z lat 1969- 1975 życzymy z okazji 50-lecia uzyskania dyplomu lekarza szczęścia i powodzenia. Dziękujemy za współpracę, wsparcie i pomoc w czasach, gdy w każdym szpitalu był ktoś z naszego roku - stomatologia 1969-1974. ■
Zaproszenie na wykład dla lekarzy dentystów
28 maja o godz. 15:30 w Centrum Kongresowo-Dydaktycznym UMP odbędzie się wyjątkowy wykład dla lekarzy stomatologów prof. dr Bennetta T. Amaechi: “Advancing Caries Management With New Technologies”.
Prof. dr Bennett T. Amaechi jest specjalistą protetyki stomatologicznej, kariologii i stomatologii zapobiegawczej. Prof. Amaechi jest lekarzem dentystą, odnoszącym sukcesy naukowcem i nauczycielem akademickim. Zajmuje się stomatologią w wymiarze medycyny translacyjnej, potrafiąc połączyć naukę z zastosowaniem praktycznym. Dzięki przełomowym projektom klinicznym na temat technik minimalnie inwazyjnych i nowych dróg do remineralizacji zębów jest znanym na całym świecie autorytetem w obszarze stomatologii klinicznej, najbliższej potrzebom zdrowia jamy ustnej każdego pacjenta.
Współautor kilkunastu książek, w tym bestsellera o erozyjnym starciu zębów, te publikacje przyniosły mu wiele nagród na szczeblu amerykańskim i międzynarodowym. Członek Zarządu najważniejszych organizacji zajmujących się zdrowiem jamy ustnej ADA, IADR, AAC, ORCA, D3. Zapraszany jako wykładowca, potrafi zainteresować arkanami zdrowia jamy ustnej różnych odbiorców, niekoniecznie związanych ze stomatologią. Zapraszamy do udziału: 28 maja, godz. 15:30, Centrum Kongresowo-Dydaktyczne UMP, ul. Przybyszewskiego 37a, sala A. Wstęp wolny. ■
LEK. DENT. JACEK ZABIELSKI
RUBRYKA STOMATOLOGICZNA
Pacjent geriatryczny w gabinecie stomatologicznym
1 marca w Delegaturze WIL w Kaliszu szkoliliśmy się wysłuchując wykładu dr n. med. Marka Widenki na temat postępowania i zaopiekowania się pacjentem w podeszłym wieku, mającym objawy demencji i nie mogącym należycie nawiązać kontaktu z otoczeniem.
Wykład był podzielony na trzy części, w których zwrócono uwagę na sposób w jaki należy podejść do pacjenta przed wykonaniem zabiegów stomatologicznych, chirurgicznych. Podstawą jest należyty wywiad i rozmowa dotycząca chorób współistniejących oraz zażywanych przez pacjenta leków. Większość pacjentów geria-
5 marca: Ogólnopolski
Dzień Lekarza Dentysty
Ogólnopolski Dzień Lekarza Dentysty jest okazją, by docenić tych, którzy każdego dnia dbają o zdrowie jamy ustnej pacjentów, pomagając im i chroniąc przed wieloma chorobami, w tym także ustrojowymi.
Między innymi o problemach i wyzwaniach polskiej stomatologii oraz o tym, jak wielu pacjentów nadal boi się wejść do gabinetu stomatologicznego i czego stomatolog życzy sobie oraz swoim pacjentom opowiedział w wywiadzie dla Głosu Wielkopolskiego lek. dent. Jacek Zabielski, przewodniczący Komisji Stomatologicznej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. – Życzeniem jest, by pacjenci mieli więcej zaufania do gabinetów dentystycznych, a lecząc się w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia mieli szerszy dostęp do naszych usług. Świadczenia w ramach NFZ mimo wszystko się kurczą. Wiele naszych koleżanek i kolegów rezygnuje z pracy na umowie z Funduszem. Często ze względów ekonomicznych – podkreśla lek. dent. Jacek Zabielski, dodając jednocześnie, że mimo apeli pacjentów i lekarzy do decydentów, sytuacja nadal się nie poprawia.
– 60 proc. Polaków leczy się więc prywatnie. Ten wskaźnik mógłby się zmienić, gdyby podjąć odpowiednie decyzje – podsumowuje przewodniczący Komisji Stomatologicznej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.
ŹRÓDŁO: GŁOS WIELKOPOLSKI
trycznych stosuje dużą liczbę środków farmakologicznych, wzajemnie się wykluczających. Wykład dr Widenki pokazuje wprost, że pewne zabiegi, szczególnie chirurgiczne, obarczone są dużym ryzykiem, dlatego należy posiadać od pacjentów pisemne zgody oraz zaświadczenia lekarskie od specjalistów leczących pacjentów co do zastosowania metody leczenia i ewentualnego wykluczenia lub też pozostawienia stosowanych przez pacjenta leków. Uczestnicy wykładu zadawali w trakcie wiele pytań, które wskazują, że temat przedstawiony jest na tyle interesujący i ważny, dla każdej praktyki lekarskiej – dentystycznej powinien być przedstawiony dużo częściej. Wyjaśnienia wielu kontrowersyjnych zdarzeń, mogących wystąpić w gabinetach zabiegowych spowodowanych interakcją leków, co często związane jest z nagłym wstrząsem anafilaktycznym, jest cenną wskazówką dla nas jako lekarzy dentystów.
Uważamy, że wykład ten wzbogacił naszą wiedzę oraz dał nam poczucie pewnego bezpieczeństwa w dalszej pracy zawodowej.
LEK. DENT. JACEK ZABIELSKI PRZEWODNICZĄCY KOMISJI STOMATOLOGICZNEJ WIL W POZNANIU
Wykład otwarty
Understanding the ‘failure’ of patient-centred care
25 czerwca 2025 r. / godz.17.00 Centrum Kongresowo-Dydaktyczne UMP ul. Przybyszewskiego 37a, sala A
Prof. Alison Pilnick Manchester Metropolitan University, UK
O stabilności ortopedycznej żuchwy
14 marca w Delegaturze WIL w Pile odbyło się szkolenie dla lekarzy dentystów zorganizowane z inicjatywy dr Agnieszki Czapiewskiej-Kawczyńskiej.
Prelegentem była dr n. med. Agata Małkowska-Lanzafame, która poprowadziła wykład na temat: „Stabilność ortopedyczna żuchwy – nowy trend, święty Graal, czy standard okluzyjny w kompleksowych rehabilitacjach pacjentów”. W trakcie spotkania dr Małkowska-Lanzafame podzieliła się swoją wiedzą i doświadczeniem klinicznym, omawiając istotę stabilności ortopedycznej żuchwy. Współcześni pacjenci stomatologiczni szczególnie obciążeni są dysfunkcjami narządu żucia, co związane jest niewątpliwie z wysokim poziomem stresu, szybkim tempem życia czy codziennym
technologicznym przebodźcowaniem. Starte zęby, ubytki abfrakcyjne, nieanatomiczne zbyt płaskie rekonstrukcje, braki zębowe, podwyższone napięcie mięśniowe i towarzyszące zjawiska akustyczne występujące w stawach skroniowo-żuchwowych czy bóle mięśniowe lub stawowe to coraz częściej obserwowane zjawiska w obrazie klinicznym pacjentów.
- Warto zwrócić uwagę, że stawy skroniowo-żuchwowe są jedynymi stawami, których leczeniem nie zajmują się ortopedzi – zatem odpowiedzialność za diagnostykę tych stawów oraz całego narządu żucia spoczywa na nas – lekarzach dentystach – podkreśla prelegentka. ■
Zaproszenie na spektakl „Empuzjon”
Zapraszamy lekarzy i lekarzy dentystów na kolejne spotkanie w teatrze. Zobaczymy sztukę Teatru im. A. Fredry w Gnieźnie pt.: „Empuzjon”, będącą przełożeniem na deski sceniczne słynnej powieści o tym samym tytule naszej noblistki Olgi Tokarczuk. Spektakl odbędzie się w CKiS Dom Kultury Oskard w Koninie (Aleje 1 Maja 7a) 2 kwietnia o godz. 11.00.
Akcja toczy się we wczesnych latach XX wieku w uzdrowisku na Dolnym Śląsku, a głównym bohaterem jest młody student Mieczysław Wojnicz, który zmaga się z wyrokiem śmierci – gruźlicą płuc. Jego postać zestawiona jest z charakterystyką innych pensjonariuszy uzdrowiska Görbersdorf – specjalistycznego sanatorium, w którym leczy się schorzenia „piersiowe i gardlane”. Opowieść przeradza się w kryminał z dreszczykiem, gdy do uzdrowiska docierają niepokojące wieści o nadchodzącej I wojnie światowej. Ale
to zagrożenie nie jest jedynym problemem, z jakim muszą zmierzyć się bohaterowie.
Odbiór bezpłatnych biletów w siedzibie Delegatury WIL w Koninie.
Na dodatkowe pytania chętnie odpowiemy – Delegatura WIL w Koninie przy ul. Liliowej 9, tel.: 63 245 66 10, 783 993 909, email: konin@wil.org.pl. ■
Zapraszamy na kolejną edycję kursu na patent żeglarza!
Zapraszamy do trzeciej edycji kursu na patent żeglarza jachtowego. Wspólnie z kapitanem Maciejem Hetke, komandorem Klubu Żeglarskiego Energetyk Konin oraz instruktorem żeglarskim i motorowodnym, delegatura Wielkopolskiej Izby Lekarskiej w Koninie organizuje kurs dla lekarzy i lekarzy dentystów oraz ich dzieci od 14 roku życia, który będzie przeprowadzony na dogodnych warunkach czasowych dla aktywnych zawodowo medyków.
Do utworzenia grupy ćwiczeniowej i egzaminacyjnej potrzebny jest udział co najmniej 5, a najlepiej 10 lekarzy (maksymalnie 20 kursantów). Zajęcia teoretyczne i praktyczne odbywać się będą w dniach: 29 czerwca (zajęcia organizacyjne) oraz 5, 6, 26, 27 lipca, 3, 24, 30, 31 sierpnia, 7, 13, 14 września. Godziny zajęć: 9.00 – 19.00. Egzamin teoretyczny i praktyczny odbędzie się 21 września 2025 r.
Koszt kursu z egzaminem to 2000 zł (1750 zł kurs + egzamin 250 zł) dla osób dorosłych i 1625 zł dla młodzieży do 26 r.ż. (1500 zł kurs + egzamin 125 zł). Miejsce zajęć teoretycznych i praktycznych
oraz egzaminu: przystań żeglarska w Koninie-Gosławicach, ul. Rybacka 7. Zapisy do 10 czerwca 2025 r.
Na terenie mariny znajduje się bezpieczny, bezpłatny parking. Jest także punkt gastronomiczny. Oferujemy pomoc w zorganizowaniu noclegów na czas dwudniowych zajęć.
Dodatkowe informacje oraz zapisy: tel.: 691 500 595. Informacje dotyczące kursu, zapisów i ewentualnego noclegu możecie Państwo uzyskacie także w delegaturze WIL w Koninie przy ul. Liliowej 9 –tel: 63 245 66 10, 783 993 909, email: konin@wil.org.pl. ■
Bal Lekarza w Pile
22 lutego w Hotelu Forma w Pile odbył się kolejny Bal Lekarza. W przyjęciu uczestniczyło 130 osób, w tym lekarze i lekarze dentyści z Piły, Chodzieży, Złotowa i Poznania.
Uroczystość rozpoczęła się polonezem Wojciecha Kilara. Dzięki zespołowi BigBeatLive ze Szczecina, który po raz kolejny zagrał na Balu, zabawa trwała niemal do rana. Tegoroczny Bal Lekarza odbył się przy współudziale Delegatury WIL w Pile. Szczególne podziękowania dla przewodniczącej Delegatury, dr Joanny Harbuzińskiej – Turek za inicjatywę, zaangażowanie i wsparcie balu medyków. LEK. GRZEGORZ ŻOŁĘDZIEWSKI, ORGANIZATOR BALU LEKARZA W PILE FOT. LEK. DENT. AGNIESZKA CZAPIEWSKA – KAWCZYŃSKA
Aktywna integracja dla lekarzy i ich rodzin
Delegatura WIL w Koninie zaoferowała swoim lekarzom i lekarzom dentystom dwie formy aktywnego spędzenia czasu z całymi rodzinami.
19 lutego lekarze i lekarze dentyści wraz z dziećmi spotkali się na torach bowlingowych. W nowoczesnej i zarazem kameralnej kręgielni lekarze z rodzinami mogli poznać zasady profesjonalnej gry w kręgle, przejść szkolenie dla nowicjuszy z naszej grupy i dobrze się bawić w czasie pasjonujących rozgrywek na dwóch torach. Dzieci otrzymały pamiątkowe WILusiowe koszulki, zawieszki i breloczki.
Natomiast 22 lutego Delegatura WIL w Koninie zorganizowała dla lekarzy i lekarzy dentystów kolejne rodzinne spotkanie na ściance wspinaczkowej. Do dyspozycji najmłodszych sportowców była ściana zabaw Play wall z automatycznym urządzeniem do asekura -
cji True Blue, ale także łatwiejsze trasy wspinaczkowe, również z asekuracją, przewidziane dla dorosłych. Lekarze mogli sprawdzić swoje umiejętności wspinania na kilku ściankach o różnym stopniu trudności. Nie zapomniano też o początkujących uczestnikach, którzy ćwiczyli pod czujnym okiem instruktorów, a także opiekuna naszej delegaturowej grupy turystyki górskiej, miłośnika gór i alpinisty, specjalisty anestezjologii i intensywnej terapii – lek. Siergieja Duriagina. Poprzedzona profesjonalną rozgrzewką sportową wspólna rodzinna wspinaczka przyniosła dużo radości zarówno dzieciom jak i ich rodzicom.
Zgodnie z przyjętymi w delegaturze WIL w Koninie zasadami, organizowane spotkania integracyjne mają promować aktywny sposób spędzania wolnego czasu. Zapraszamy na kolejne wydarzeniawszystkie informacje odnaleźć można na stronie www.wil.org.pl. ■
II Bal Lekarza w Poznaniu
To był bal na ponad 100 par! 1 marca, w ostatnią sobotę karnawału w Restauracji The Time odbył się II Bal Lekarza, organizowany przez Komisję ds. Integracji, Sportu i Wizerunku.
Wydarzenie otworzyli wiceprezes ORL WIL Mateusz Szulca oraz przewodniczący Komisji ds. Integracji, Sportu i Wizerunku Filip Zerbst.
Parkiet przez cały czas był pełen – wystąpił zespół Fly & Fly, grając covery największych przebojów popowych i rockowych, zamiennie z DJ.
Serdecznie dziękujemy sponsorom, którzy wsparli organizację naszego Balu: Inter Ubezpieczenia oraz LexSecure, a wszystkim gościom za udział i udaną, wspólną zabawę.
Do zobaczenia za rok! ■
Spotkanie autorskie Lekarskiego Klubu Książki
Marcowe spotkanie Lekarskiego Klubu Książki miał bardzo szczególny charakter: gościliśmy autora omawianej książki, Michała Wagnera. Spotkanie wokół książki “Mów mi Kolt” poprowadziła lek. Anna Czekała.
Spotkanie skupiło się wokół dwóch głównych tematów. Pierwszym była sama książka – Michał Wagner przekonywał nas, że kryminał nie musi być mroczny i brutalny, jak większość wydawanych przez ostatnie lata książek tej kategorii w Polsce. Jego lekko komediowa powieść utrzymana w barwach lata zaskoczyła nie tylko świeżością, ale również wieloma odniesieniami do polskiej kultury popularnej kilku ostatnich dekad.
Druga część spotkania dotyczyła problemów w procesie wydawania debiutanckiej książki z punktu widzenia jej autora. Rozmawialiśmy również o samym pisaniu książek: inspiracjach, warsztacie pracy, promocji książki oraz środowisku literackim. Próbowaliśmy razem odczarować romantyczny wizerunek pisarza, który niestety nie ma za dużo wspólnego z realiami rynku wydawniczego. Współczesny pisarz musi cechować się dużym wyczuciem i być zaznajomiony ze światem mediów społecznościowych – bez tego nie da droga do sukcesu wydawniczego swojego dzieła może być bardzo wyboista. Trudno uwierzyć, jak dużo zależy od samego szczęścia. Oczywiście na koniec Michał Wagner dał autografy z dedykacjami wszystkim chętnym.
Na kolejne spotkanie Lekarskiego Klubu Książki czytamy tytuł “Zanim wystygnie kawa” Toshikazu Kawaguchi. Widzimy się 17 kwietnia o godzinie 19:00 w Sali Andrzeja Baszkowskiego w biurze WIL w Poznaniu, ul. Nowowiejskiego 51.
Koncert z okazji Dnia Kobiet
W sobotę 8 marca Orkiestra Kameralna Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Operacja Muzyka wystąpiła w Centrum Kultury i Sportu w Murowanej Goślinie. Dla około 300-osobowej publiczności wykonaliśmy repertuar filmowy.
Znalazły się tam nowe aranżacje utworów takich sławnych kompozytorów jak Hans Zimmer, Alan Menken, Ennio Morricone, Klaus Badelt. Zagraliśmy hity z filmów Forrest Gump, Piraci z Karaibów, Zapach kobiety, Misja, Pan Tadeusz . Piosenki z filmów Kraina lodu, Vaiana, Piękna i bestia zaśpiewała z nami Zuzanna Kaczmarek – absolwentka wydziału wokalno - aktorskiego Akademii Muzycznej, instruktor wokalu w Broadway Music School, artystka Teatru Wielkiego w Poznaniu. Aranżacje są dziełem dyrygentki i kierownik artystycznej orkiestry: Dobrochny Martenki.
Zapraszamy Państwa na nasze kolejne występy: 11 kwietnia – godz. 18.30, Miejska Biblioteka Publiczna w Lesznie, Pl. Jana Metziga 25 - promocja książki o leszczyńskich lekarzach: “Wybudzeni… Portrety lekarzy Leszna”; 12 maja – Teatr Wielki - Gala z okazji Jubileuszu Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego; 18 maja - Ogród Botaniczny - obchody jubileuszu Poznańskiego Parku Naukowo Technologicznego; 28 czerwca - Gołuchów – koncert plenerowy w Ośrodku Kultury Leśnej. ■
DR N. MED. MICHAŁ DOPIERAŁA
Akwarele z WIL
Ptaki, jaguary i inne zwierzęta były tematem pierwszych w WIL warsztatów twórczych z malowania farbami akwarelowymi dla amatorów, które odbyły się w sobotę, 22 lutego w biurze WIL, zorganizowane przez Komisję ds. Integracji, Sportu i Wizerunku WIL.
Na zajęcia zaprosiliśmy lekarzy i lekarzy dentystów, niezależnie od wieku i zaawansowania! Była to świetna okazja nie tylko do sprawdzenia swoich umiejętności artystycznych, ale także poznania nowych osób. Zajęcia poprowadziła Marta Węglińska –artystka interdyscyplinarna, edukatorka, kuratorka, wrażliwa obserwatorka środowiska naturalnego, absolwentka studiów magisterskich na kierunku Intermedia (2016) oraz studiów licencjackich na wydziale Malarstwa (2014) na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu.
W swojej praktyce obserwuje naturę z wielu perspektyw – biologii, geologii, religii, mitologii, tradycji, filozofii i kultury. Tworzy działania artystyczne i programy kulturalne zastawiając wiedzę o środowisku z intuicyjnym i wielozmysłowym doświadczaniem rzeczywistości.
Marta Węglińska jest stypendystką MKiDN (2015, 2010, 2008) oraz laureatką Nagrody MKiDN (2014). Współprowadziła i kuratorowała Galerię Silverado, tworząc wystawy i wydarzenia m.in. na niezależnych tragach sztuki w Kopenhadze i Sztokholmie. Zało-
życielka inicjatywy edukacyjno-artystycznej Kobalt Migrating Platform. Laureatka międzynarodowego rocznego stypendium Rządu Indonezyjskiego Darmasiswa RI w Indonezji. W swojej praktyce obserwuje naturę z wielu perspektyw – biologii, geologii, religii, mitologii, tradycji, filozofii i kultury. Tworzy działania artystyczne i programy kulturalne zastawiając wiedzę o środowisku z intuicyjnym i wielozmysłowym doświadczaniem rzeczywistości. ■
Wernisaż utalentowanej malarki – lekarki
8 marca, w Dzień Kobiet, odbył się w Konińskim Domu Kultury wernisaż malarski doktor Jadwigi Młynarczyk – Bachty.
Pani Doktor jest emerytowaną specjalistką medycyny pracy, a swoją przygodę z malarstwem rozpoczęła 4 lata temu samodzielnie zgłębiając tajniki malowania. Jej obrazy powstawały początkowo techniką rysunku ołówkiem, a następnie z wykorzystaniem farb pastelowych i akrylowych. Tematyka prac obejmuje martwą naturę, przyrodę, a szczególnie kwiaty, pejzaże i architekturę. Spotkanie zgromadziło liczne grono wielbicieli talentu znanej i bardzo lubianej w konińskim środowisku medycznym i artystycznym lekarki. Nasza malarka usłyszała wiele życzliwych i pięknych słów o sobie, długoletniej pracy lekarskiej i niesamowitych zdolnościach artystycznych, których wcześniej nie ujawniała.
Doktor Młynarczyk – Bachta była od 2022 roku aktywnym członkiem grupy malarskiej lekarzy i lekarzy dentystów działającej przy konińskiej delegaturze WIL, a w czerwcu 2023 roku miała już swój wernisaż w siedzibie naszej delegatury. Repre-
zentujący Delegaturę WIL w Koninie dr Jacek Czop złożył Pani
Doktor gratulacje i życzenia od wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów naszego regionu.
“Przytulone pędzlem” w wykonaniu Koła Lekarzy Malujących
Koło Lekarzy Malujących Wielkopolskiej Izby Lekarskiej włączone do Stowarzyszenia Pracy Twórczej wystawiło swoje dzieła w klubie “Krąg”. Obrazy, tym razem poświęcone zwierzętom, podziwiać można było przez cały marzec.
Na wystawie “Przytulone pędzlem” zaprezentowano ponad 30 obrazów, wykonanych różnymi technikami: farbami akrylowymi, akwarelowymi, olejowymi – na papierze, płótnie czy desce. Różnorodne obrazy będzie można zlicytować na planowanej na początek czerwca aukcji charytatywnej w ramach “Dni Łazarza” na rzecz schroniska dla zwierząt. Wernisaż wystawy odbył się 7 marca. Autorki prac powitała prezes Stowarzyszenia Pracy Twórczej Izabella Hermanowska, a z okazji Dnia Kobiet przytulił tulipanem kierownik Klubu Wojciech Wysocki. ■
FOT. KCK OLGA MARCINKOWSKA
Dr Leopold Goeppner (1766-1824)
– fizyk powiatu świebodzińskiego i pionier wakcynacji
Józef Leopold Maksymilian Norbert Goeppner urodził się 4.06.1766 r. jako jedno z sześciorga dzieci Philippa Goeppnera, urzędnika skarbowego na dworze żagańskiego księcia Piotra von Birona, oraz Marii Joanny z domu Król. Rodzina Goeppnerów była wyznania rzymskokatolickiego i prawdopodobnie pochodziła z Saksonii, natomiast nazwisko matki Leopolda wskazuje na jej polskie korzenie. Młodość spędził w Żaganiu, gdzie wraz z rodzeństwem kształcił się pod okiem prywatnych nauczycieli.
W 1783 r. przeniósł się do Wrocławia, gdzie przygotowywał się do studiów medycznych, które rozpoczął w Collegium Medicum et Sanitatis, a następnie kontynuował naukę na Katolickim Uniwersytecie Wrocławskim (Academia Leopoldina). W październiku 1790 r. rozpoczął studia doktorskie na Uniwersytecie w Halle, w Saksonii, pod kierunkiem wybitnego psychiatry, prof. Johanna Christiana Reila. Tam w 1791 r. włączył się w kierowaną przez prof. Reila walkę z epidemią ospy prawdziwej, choroby bardziej śmiertelnej niż dżuma, która w ciągu całego XVIII w. pochłonęła 45 mln ofiar. Wydarzenie to miało kluczowy wpływ na późniejszą działalność Goeppnera.
Rozprawa doktorska Leopolda Goeppnera nosiła tytuł: O częstym nakłuwaniu jamy otrzewnej. W 1792 r. Goeppner został mianowany fizykiem powiatowym w Świebodzinie. Jego zadania, oprócz leczenia ludności, obejmowały także nadzór nad warunkami sanitarnymi, organizację opieki nad osobami chorymi oraz współpracę z lokalną administracją w zakresie zapobiegania epidemiom. Miał pod swoją opieką ok. 11 tys. mieszkańców miasta oraz 53 okolicznych wsi. W 1816 r. został fizykiem dwukrotnie większego powiatu świebodzińsko-sulechowskiego utworzonego w ramach pruskiej reformy administracyjnej. Oceniany był przez regionalne władze medyczne jako sumienny i aktywny lekarz oraz człowiek o wzorowej prawości. Poza tym zajmował się pracą naukową. Publikował artykuły w najbardziej znanym pruskim czasopiśmie medycznym oraz wykładał w Wyższej Szkole Medycznej w Głogowie. W 1794 r. ożenił się w Chociszewie z Joanną Kuklińską, z którą miał czworo dzieci, przy czym jedynie dwaj najmłodsi synowie dożyli wieku dorosłego. Dr Goeppner często zmagał się z epidemiami w powiecie świebodzińskim. Nawiedzały one co kilka lat szczególnie samo miasto, dziesiątkując jego ludność. Dlatego bardzo zainteresował się przełomowym odkryciem angielskiego lekarza, Edwarda Jennera, który w 1796 r. dowiódł, że osoby zaszczepione wirusem ospy krowiej nabierają trwałej odporności na ospę prawdziwą, a w 1798 r. opublikował wyniki swoich eksperymentów. Już 24 kwietnia 1801 r. Goeppner przeprowadził w Świebodzinie pierwsze szczepienia. Pierwszymi zaszczepionymi przez niego osobami byli jego dwaj pozostali przy życiu synowie – dwuipółroczny August i niespełna trzymiesięczny Karol Wilhelm. Szczepiąc synów sproszkowaną szczepionką dostarczoną z Berlina, Goeppner zaopatrzył się w świeżą limfę ospy krowiej, wytworzoną w pęcherzach powstałych na ramionach dzieci. W ciągu miesiąca zaszczepił około osiemdziesięciu osób. Wyprzedził on tym samym aż o trzy miesiące zalecenia władz pruskich skierowane do regionalnych kolegiów medycznych. Skuteczność wakcynacji była najlepszą reklamą. Gdy wiejska ludność przekonała się, że zaszczepione dzieci pozostają zdrowe mimo kontaktu z zarażonymi, sama zaczęła domagać się szczepień. Dr Goeppner mądrze zaprzestawał wakcynacji, gdy tylko stwierdził pojawienie się innych chorób zakaźnych w powiecie. Wiosną 1802 r. ospa prawdziwa przestała zagrażać mieszkańcom powiatu świebodzińskiego. Sława jego pracy sprawiła, że zapraszano go w celu przeprowadzenia szczepień do odległych miejsc w Prusach Południowych i Brandenburgii. Do grudnia 1803 r. Leopold Goeppner zaszczepił 1243 osoby (czyli mniej więcej co dwunastego mieszkańca powiatu). Był to wynik imponujący, szczególnie w porówna-
niu z ogólnopruską statystyką. Do końca 1803 r. w całych Prusach zaszczepiono łącznie ok 77.000 osób, co oznaczało, że zaszczepiony został jedynie co sto trzydziesty obywatel kraju.
Walka dr. Goeppnera z ospą prawdziwą znalazła uznanie w świecie medycznym. We wrześniu 1804 roku dr Friese z Wrocławia pisał do Komisji Szczepień Towarzystwa Lekarskiego w Paryżu: Dr Goeppner ze Świebodzina, małego miasteczka w powiecie dolnośląskim, pokazał liczbą 1559 szczepień, co jest w stanie zrobić gorliwy propagator tego dobrodziejstwa. W roku 1811 dziękowano Goeppnerowi jako jednemu z największych bohaterów akcji szczepień. W 1814 r. dr Goeppner jako jedyny w swoim regionie otrzymał najwyższe wyróżnienie.
Mimo sukcesów oraz faktu, że u żadnego z zaszczepionych przez niego pacjentów nie wystąpiły żadne powikłania, dr Goeppner również zmierzyć się z ludzkimi uprzedzeniami. W swoim zachowanym raporcie z 1803 r. pisał: W małym miasteczku Lubrza, gdzie w lipcu i sierpniu 1801 r. zaszczepiłem 75 dzieci, były osoby, które z powodu błędnych poglądów religijnych i pustych uprzedzeń nie zaszczepiły swoich dzieci. Wkrótce potem, zimą, dzieci te zostały zaatakowane przez tak złośliwą ospę, że jedna czwarta z nich zmarła. Chociaż ci, którzy wcześniej zostali zaszczepieni, obchodzili się z nimi codziennie, żaden z nich nie uległ zarażeniu. Jednocześnie Dr Goeppner podkreślał, że w swoich wysiłkach mógł liczyć na wsparcie duchownych, zarówno katolickich, jak i protestanckich, którzy walczyli z uprzedzeniami swoich wiernych.
Dr Goeppner, najprawdopodobniej sam będący w połowie Polakiem i żonaty z Polką, był niewątpliwie jednym z pierwszych lekarzy szczepiących przeciw ospie prawdziwej – w dodatku na tak wielką skalę – nie tylko w Prusach, ale i na obecnych terenach Polski. Znani polscy pionierzy wakcynacji – warszawski lekarz, dr Jacek Dziarkowski, dr August Bécu, wilnianin i ojczym Juliusza Słowackiego, oraz dr Wojciech Jerzy Boduszyński, fizyk powiatu tarnowskiego i profesor medycyny na Uniwersytecie Jagiellońskim – podjęli akcję szczepień kilka miesięcy później niż bohater niniejszego tekstu Goeppner przekazał swoim dzieciom wiedzę, jak nieść pomoc ludności zagrożonej epidemią. W 1852 r. jego najmłodszy syn, właściciel majątku Dzięczyn, otrzymał podziękowania od członków gminy za podjęcie sprawnych kroków, dzięki którym epidemia cholery została stłumiona w zarodku i nie rozprzestrzeniła się po całej okolicy. Warto nadmienić, że stryjecznym prawnukiem Goeppnera był znany warszawski okulista, dr. Bolesław Ryszard Gepner, ostatnio przypomniany jako lekarz, który zainspirował młodą, ociemniałą Różę Czacką, by swoje kalectwo przekuła w większe dobro, co zaowocowało założeniem przez nią ośrodka dla niewidomych i jej niedawną beatyfikacją.
Dr Leopold Goeppner zmarł w Świebodzinie 28.11.1824 r. Jego działalność aż do niedawna pozostawała zupełnie zapomniana. 28.11.2024 r., w dwustulecie jego śmierci, odsłonięty został w Świebodzinie kamień, ufundowany przez Gminę Świebodzin, upamiętniający postać i dokonania tego wyjątkowego lekarza.
DR HAB. IZABELLA PAROWICZ, POTOMEK DR. LEOPOLDA GOEPPNERA W SIÓDMYM POKOLENIU
WSPOMNIENIE
Danuta Śmigielska (1932 –
2025)
lekarz, specjalista pediatrii i hematologii
Z wielkim smutkiem i żalem dotarła do nas wiadomość, że dnia 27 stycznia 2024 r. zmarła nasza koleżanka z okresu studiów Danuta Śmigielska. Danka urodziła się w Czarnkowie, gdzie ojciec Michał był początkowo lekarzem kolejowym, a matka Wacława była pielęgniarką. Następnym miejscem pracy ojca jako lekarza ogólnego i ginekologa były Pobiedziska. Danka miała troje rodzeństwa: dwóch braci Romana i Miłosza oraz siostrę Bognę – wszyscy ukończyli studia wyższe. Wybór medycyny powtórzył się dopiero w kolejnym pokoleniu.
Po ukończeniu szkoły średniej (prywatne Liceum Sióstr Sacre Coeur – Polska Wieś na terenie Pobiedzisk) Danka nie została przyjęta na wybraną medycynę (nieakceptowane przez ówczesną władzę pochodzenie społeczne) i ukończyła Szkołę Felczerską. Ostatecznie 3 lata później ponowiła starania o przyjęcie na medycynę i rozpoczęła studia na Wydziale Lekarskim A.M. w Poznaniu w 1953 roku, uzyskując absolutorium w 1958 roku i dyplom lekarza medycyny. W czasie studiów dała się poznać jako osoba niezwykle pracowita i towarzyska, pełna empatii, chętnie wspierająca kolegów potrzebujących pomocy.
Po ukończeniu obowiązującego rocznego stażu podyplomowego, w 1961 roku podjęła pracę w Specjalistycznym Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym im. Krysiewicza, początkowo na stanowisku asystenta, następnie starszego asystenta i zastępcy ordynatora. W okresie 20 lat zatrudnienia uzyskała
specjalizację z pediatrii i hematologii. W latach 1981-1985 była zatrudniona na kontrakcie POLSERVICE jako ordynator oddziału Szpitala Dziecięcego w Dernie (Libia). Po powrocie, w latach 1985–1992 kierowała Poradnią Hematologiczną Specjalistycznego ZOZ nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu. Po przejściu na emeryturę w 1992 roku do 2006 nadal była lekarzem tej poradni. Ceniona przez pacjentów za głęboką wiedzę i troskę o nieletnich pacjentów. Studiowała również architekturę i historię sztuki na Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Jej życiową pasją były podróże. Zwiedziła wszystkie kontynenty. Prowadziła aktywne życie towarzyskie. Często uczestniczyła m.in. w spotkaniach brydżowych. Podziwiana była jako znakomita gospodyni domowa, zwłaszcza za doskonałą kuchnię i wypieki. Do końcowych lat życia była samodzielna i w pełni sprawna intelektualnie. Ostatnie miesiące - to m. in. leczenie szpitalne powikłań infekcyjnych i pogarszająca się sprawność ruchowa. Zmarła spokojnie w domu pod opieką Weroniki - wnuczki brata Miłosza. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Pobiedziskach.
W gronie bliskim jej poznańskim koleżankom i kolegom ze studiów pozostanie we wdzięcznej pamięci. Rodzinie i Najbliższym wyrazy serdecznego współczucia w imieniu poznańskiej grupy koleżanek i kolegów z okresu studiów składa MARIAN KRAWCZYŃSKI
Kamila Buszkiewicz (1961 -
2025)
lekarz dentysta
Kamila była nie tylko znakomitym specjalistą w swojej dziedzinie, ale przede wszystkim lekarzem z powołania. Każdy pacjent był dla niej kimś więcej niż tylko osobą na fotelu dentystycznym – budowała relacje, słuchała, wspierała i niosła ukojenie nie tylko w bólu fizycznym, ale i w ludzkich troskach. Jej ciepło i serdeczność sprawiały, że strach przed wizytą w gabinecie zamieniał się w poczucie bezpieczeństwa i zaufania. Dbała o swoich pacjentów z niezwykłą troską, a jej profesjonalizm łączył się z niesamowitą empatią.
Poza pracą była osobą pełną życia, energii i pasji. Zawsze uśmiechnięta, otwarta na innych, zarażała optymizmem i pogodą ducha. Miała niezwykłą zdolność do wnoszenia barw w życie tych, którzy mieli szczęście ją znać. Była prawdziwą
przyjaciółką – taką, na którą zawsze można było liczyć, z którą można było dzielić radości i smutki, śmiać się do łez i rozmawiać godzinami.
Kamila kochała życie i czerpała z niego pełnymi garściami. Ceniła drobne chwile szczęścia, spotkania z bliskimi, podróże i nowe wyzwania. Nigdy nie stała w miejscu, zawsze pełna pomysłów, gotowa do działania. Jej pasja do życia była inspiracją dla wielu.
Dziś trudno pogodzić się z myślą, że nie ma jej już wśród nas. Ale w naszych sercach i wspomnieniach pozostanie na zawsze – jako niezwykła kobieta, lekarka, przyjaciółka. Jako ktoś, kto potrafił uczynić świat piękniejszym.
Kamilo, dziękujemy za wszystko, co nam dałaś. Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci.
Pożegnanie Kamili od grona bliskich przyjaciół:
Odeszłaś nagle, jak błyskawica, choć przecież serce miałaś z ognia.
Wciąż słyszę Twój śmiech w ulicach, jak echo, co nie chce zamilknąć.
Byłaś burzą pełną blasku, słońcem, co nie znało zmierzchu. Wszystko w Tobie żyło w tańcu, w ciepłych słowach, w czułym geście.
Jak mam uwierzyć, że Cię nie ma, skoro wciąż w słuchawce słyszę Twój głos?
W rozmowach, w myślach – w każdym drgnieniu, żyjesz w nas, nie jesteś tłem, lecz treścią.
Zgasłaś nagle, lecz nie znikłaś, bo w sercach płoniesz nadal jasna.
I choć to boli – wiem, że śpisz tam, gdzie nigdy miłość nie wygasa
Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Ostrowie Wielkopolskim zatrudni:
* lekarzy specjalistów, będących w trakcie specjalizacji w dziedzinie pediatrii w Oddziale Pediatrycznym,
* lekarzy specjalistów, będących w trakcie specjalizacji w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii,
* lekarzy specjalistów, będących w trakcie specjalizacji w dziedzinie otorynolaryngologii w Oddziale Laryngologicznym,
* lekarzy specjalistów, będących w trakcie specjalizacji w dziedzinie chorób wewnętrznych w Oddziale Internistycznym,
* lekarzy specjalistów, będących w trakcie specjalizacji w dziedzinie chirurgii dziecięcej w Oddziale Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej,
* lekarzy specjalistów, będących w trakcie specjalizacji w dziedzinie rehabilitacji medycznej lub pediatrii w Oddziale Rehabilitacyjnym dla Dzieci,
* lekarzy specjalistów, będących w trakcie specjalizacji w dziedzinie radiologii i diagnostyki obrazowej w Pracowniach Rentgenodiagnostyki,
* lekarzy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Oferujemy atrakcyjne warunki zatrudnienia. Forma zatrudnienia do uzgodnienia. Kontakt: tel: 62 595 11 11 , 62 595 11 31, e-mail: szpital@szpital.osw.pl
Prywatne gabinety specjalistyczne. Poszukujemy lekarzy, którzy dołączą do naszego specjalistycznego zespołu, posiadających lub w trakcie specjalizacji z: -urologii, ortopedii, pulmonologii, chorób wewnętrznych, laryngologii, endokrynologii, neurochirurgii, diabetologii, onkologii, okulistyki, gastroenterologii, reumatologii, rehabilitacji, hematologii.
Gwarantujemy bardzo dobre warunki finansowe współpracy (pracujemy tylko w ramach praktyki prywatnej), doskonałe zaplecze diagnostyczne, zabiegowe i socjalne.
Zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny 508-150-506, 604-570-717 lub mailowy: biuro@poliklinika-srem.pl
NZOZ W OSTROWIE WIELKOPOLSKIM ZATRUDNI LEKARZA POZ NA CZĘŚĆ LUB CAŁY ETAT.
Do wynajęcia pawilon wolnostojący w atrakcyjnym punkcie Poznania, złożony z 2 lokali: 102m2 i 63m2. Przystosowane na gabinety. Kontakt telefoniczny: 512 539 863
NZPOZ MED LAMP w Sierakowie Wlkp. Przyjmie do pracy
Lekarzy – Pediatrę, lekarza medycyny rodzinnej. Warunki pracy do uzgodnienia.
Tel.: 509 517 208
Aby zamieścić reklamę w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, należy: – wypełnić Druk zamówienia reklamy/ogłoszenia dostępny na stronie www.wil.org.pl – a następnie dostarczyć go do Wielkopolskiej Izby Lekarskiej: osobiście lub listownie na adres: ul. Nowowiejskiego 51, bądź też przesłać skan dokumentu na adres e-mail: anna.grzesiak@wil.org.pl.
Zgłoszenia należy składać do 15. dnia miesiąca poprzedzającego ukazanie się biuletynu.
Pytania?
Zapraszamy do kontaktu z Zespołem Komunikacji Medialnej: media@wil.org.pl
Wiersze
RYSZARD KRAWIEC
RYMOWANE ROZSTANIE
Jeśli chodzi o rozstanie
To wychodzenie „po angielsku”, Bez słowa, nie jest mile widziane.
Chyba już lepiej „po wersalsku”.
A kto jest kulturowym niedoukiem
To wychodzi z wielkim hukiem.
Dlatego
Informuję na gruncie tej wiedzy
Miła Redakcjo, Koleżanki i Koledzy, Czytelnicy, Panowie i Panie
Że to wierszyk na rozstanie.
Albo może jeszcze nie?
Może nabiorę ochoty?
Widziałem taki film
„Rozstania i powroty”.
Gdy zajrzę do kalendarza,
To od 13 lat miałem 15 tysięcy
(Co nie każdemu się zdarza)
Czytelników co miesiąc. Może więcej.
To duża frajda. Następcom radą służę:
Wierszopis ma wenę a poeta muzę.
Pierwszy-stąpa po ziemi, komentuje
Życie a poeta sercem czuje.
Buja w obłokach i fantazjuje.
Tak samo wierszopiski i poetki
Blondynki, rude i brunetki.
Wiersze w części albo całe
Rymują się albo są bezrymne, białe.
Oraz nijakie. Zachęcam do pisania Nikt nam tego nie zabrania.
Tu uwaga: zajęcie nie jest intratne
Bo w obie strony bezpłatne.
Ryszard Krawiec 11.03.2025
Marzec 2025 w delegaturach WIL
Delegatura WIL w Kaliszu
1 marca – konferencja naukowo- szkoleniowa „Pacjent geriatryczny w gabinecie stomatologicznym”
9 marca – Spektakl „Następnego dnia rano” – Aula WPA UAM w Kaliszu
28 marca – Koncert symfoniczny „EUROPA ROMANTICA” , Filharmonia Kaliska
19 marca – Zebranie Zgromadzenia Delegatów Delegatury w Kaliszu WIL
Delegatura WIL w Ostrowie Wielkopolskim
12 marca – zebranie Zgromadzenia Delegatów WIL w Ostrowie Wielkopolskim
15 marca – Konferencja szkoleniowa Komunikacja Interpersonalna oraz Praca w Zespole
Delegatura WIL w Pile
1 marca – Zgromadzenie Delegatów Delegatury WIL w Pile
14 marca – szkolenie „Stabilność ortopedyczna żuchwy – nowy trend, święty Graal, czy standard okluzyjny w kompleksowych rehabilitacjach pacjentów”
21 marca – koncert „Czerwone gitary” w RCK-FE w Pile dla lekarzy i lekarzy dentystów
28 marca –„Herbatka z Seniorem” – spotkanie lekarzy i lekarzy dentystów seniorów w Delegaturze WIL w Pile
Delegatura WIL w Koninie
1 marca – spotkanie informacyjne dla lekarzy i lek. dentystów „Misja Medyczna w Etiopii – Listopad 2025”
7 marca – Kino Cafe -film „Bogini Partenope”
8 marca – Wernisaż malarski Pani dr Jadwigi Młynarczyk- Bachty - Konińskie Centrum Kultury
20 marca – Zgromadzenie Delegatów
20 marca – zebranie Zarządu Delegatury WIL w Koninie
Delegatura WIL w Lesznie
4 marca – zebranie Zarządu Delegatury w Lesznie WIL
14 marca – Walne Zgromadzenie Delegatów Delegatury w Lesznie WIL
29 marca – promocja książki autorstwa prof. Edmunda Waszyńskiego „Akuszerya” w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lesznie wtorki – spotkania grupy tanecznej dla członków WIL
Marzec w Izbie
1 marca – Kurs samoobrony dla lekarek i lekarzy – II Bal Lekarza w Poznaniu
4 marca – Posiedzenie Komisji ds. Konkursów – próba Chóru WIL
5 marca – spotkanie Seniorów w WIL – próba Orkiestry WIL – Webinar: Odczaruj AI – Posiedzenie Komisji ds. Integracji, Sportu i Wizerunku
7 marca – próba Chóru WIL
8 marca – posiedzenie Prezydium ORL WIL oraz ORL
11 marca – posiedzenie Komisji Młodych Lekarzy – próba Chóru – posiedzenie Komisji Specjalnej
15-16 marca – kurs ALS
17 marca – posiedzenie Okręgowej Komisji Wyborczej – posiedzenie Komisji ds. Fotowoltaiki
18 marca – próba chóru
19 marca – posiedzenie Komisji ds. Kształcenia Med. – próba orkiestry WIL
20 marca – Webinar: terapia daremna w świetle obowiązujących regulacji
21 marca – próba chóru
25 marca – posiedzenie Prezydium ORL WIL – próba chóru
26 marca – konferencja ESG – Komisja Socjalna – Próba orkiestry
28 marca – sztafeta USG – „Jeden zawód wiele dróg” – konferencja
29 marca – kurs USG – posiedzenie Komisji Stomatologicznej
Szanowni Państwo, zachęcamy do dzielenia się swoją twórczością na łamach Biuletynu WIL.
Szukamy chętnych do publikowania wierszy lub innej literackiej twórczości.
Zapraszamy do kontaktu pod adresem: media@wil.org.pl
Ze smutkiem i żalem przyjliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi lekarza dentysty
ŚP. JACKA BIEŃKOWSKIEGO
specjalisty z zakresu protetyki i ortodoncji
Wyrazy szczerego współczucia
Rodzinie i Najbliższym
Składają
Lekarze i Lekarze Dentyści
Delegatury Leszczyńskiej
Wielkopolskiej Izby Lekarskiej
Z wielkim smutkiem i żalem informujemy o śmierci
ŚP. DR FELICJANA STANISŁAWA BEDNARKA
zmarłego w wieku 102 lat, specjalisty położnictwa i ginekologii.
Rodzinie i najbliższym wyrazy głębokiego współczucia
Składa
Wiceprezes ORL WIL lek. Robert Rewekant oraz Zarząd Delegatury WIL w Koninie
Z wielkim smutkiem i żalem informujemy o śmierci
ŚP. LEK. DENT. JOLANTY DYMALSKIEJ
zmarłej w wieku 68 lat, specjalisty stomatologii ogólnej
Rodzinie i najbliższym wyrazy głębokiego współczucia
Składa
Wiceprezes ORL WIL
lek. Robert Rewekant oraz Zarząd Delegatury WIL w Koninie
Z wielkim smutkiem i żalem informujemy o śmierci
ŚP. DR ANDRZEJA SZYMASZKA
zmarłego w wieku 72 lat.
Rodzinie i najbliższym wyrazy głębokiego współczucia
Składa
Wiceprezes ORL WIL
lek. Robert Rewekant oraz Zarząd Delegatury WIL w Koninie
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 11 marca 2025 r. w wieku 67 lat zmarł
ŚP. WITOLD STAN ISŁAW TOMCZAK lekarz,
Poseł Rzeczpospolitej Polskiej w latach 1997-2009, oddany Bogu i Ojczyźnie obrońca Życia i Rodziny.
Msza święta pogrzebowa odprawiona zostanie w sobotę 15 marca o godz. 13:00 w kościele p.w. św. Marcina w Kępnie. Po nabożeństwie nastąpi wyprowadzenie Zmarłego na miejsce Wiecznego Spoczynku na cmentarzu parafialnym w Kępnie.
Pogrążona w smutku rodzina
Z wielkim smutkiem i żalem informujemy o śmierci
ŚP. DR MIECZYSŁAWA MANIEWSKIEGO
zmarłego w wieku 94 lat, specjalistę z Medycyny Społecznej, ochrony zdrowia i chorób wewnętrznych
Rodzinie i Bliskim wyrazy szczerego współczucia
składa
Przewodniczący Delegatury WIL w Kaliszu lek. med. Mariusz Pluciński oraz Zarząd Delegatury WIL w Kaliszu
Z wielkim smutkiem i żalem informujemy o śmierci
ŚP. DR N. MED. ANDRZEJA KRZAKA
specjalisty anatomii patologicznej, medycyny sądowej i chorób wewnętrznych.
Wiceprezes pierwszej kadencji Wielkopolskiej Izby Lekarskiej i pierwszy przewodniczący Delegatury WIL w Ostrowie Wlkp., wieloletni Zastępca Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej, p.o. dyrektora szpitala w Ostrowie Wlkp. w latach 2002-2003, zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa w latach 2003-2008.
Założyciel i długoletni kierownik Zakładu Patomorfologii i Medycyny Sądowej w ostrowskim szpitalu. Senator RP IV kadencji (1997-2001).
Absolwent i wieloletni Prezes Stowarzyszenia Alma Mater Ostroviensis I LO w Ostrowie Wielkopolskim.
W imieniu Koleżanek i Kolegów z Wielkopolskiej Izby Lekarskiej kondolencje składa dr n. med. Krzysztof Kordel Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej WIL
W imieniu Koleżanek i Kolegów z Delegatury WIL w Ostrowie Wielkopolskim kondolencje składa lek. dent. Wiesław Wawrzyniak Wiceprezes ORL WIL.
Z ogromnym smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci
ŚP. DR N. MED. ANDRZEJA KRZAKA specjalisty anatomii patologicznej, medycyny sądowej i chorób wewnętrznych. p.o. dyrektora szpitala w Ostrowie Wielkopolskim w latach 2002-2003, zastępcy dyrektora szpitala ds. lecznictwa w latach 2003-2008. Założyciela i długoletniego kierownika Zakładu Patomorfologii i Medycyny Sądowej w ostrowskim szpitalu. Senatora RP IV kadencji (1997-2001).
W imieniu Koleżanek i Kolegów z Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Ostrowie Wielkopolskim kondolencje składa Dyrekcja Szpitala
DELEGATURA W LESZNIE Ul. Skarbowa 1/3 64-100 Leszno leszno@wil.org.pl tel. 65 526 67 44 / 783 993 911
BIULETYN INFORMACYJNY
ISSN 1233-2216 Nakład 3900 egz. Numer zamknięto: (18.03.2025)
Wydawca: Wielkopolska Izba Lekarska
Redaktor naczelny: lek. Mateusz Szulca, mateusz.szulca@wil.org.pl
Kolegium redakcyjne: Szczepan Cofta, Anna Grzesiak, Maria Kaczorowska, Anna Kurhańska-Flisykowska, Andrzej Piechocki, Daria Springer, Filip Zerbst, Magdalena Zgrzeba
Ogłoszenia: Anna Grzesiak, anna.grzesiak@wil.org.pl
Opracowanie i druk: DRUKARNIA I STUDIO GRAFICZNE PROFES ul. Grunwaldzka 314, 60-166 Poznań, tel. +48 61 622 78 03, www.profesjonalnydruk.pl
Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmiany tytułów. Niezamówionych artykułów redakcja nie zwraca. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń.
znajdź nas
Z żalem i smutkiem zawiadamiamy, że 16 lutego 2025 r. zmarła ŚP. MAGDALENA MORAWSKA Z DOMU NOWICKA
lek. specjalista ginekologii i położnictwa
Rodzinie i Bliskim składamy wyrazy współczuciaKoleżanki i Koledzy z lat studiów 1961 - 1967
Wydziału Lekarskiego AM w Poznaniu.
Z wielkim smutkiem żegnamy LEK. DENT. KAMILĘ BUSZKIEWICZ wspaniałego lekarza dentystę, oddaną przyjaciółkę i człowieka, który wnosił światło w życie wszystkich, których spotkał. Specjalistka stomatologii ogólnej, dzieci i młodzieży, wieloletnia nauczycielka akademicka Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Najbliższym wyrazy współczucia składają Koleżanki i Koledzy.