PROCERAMIKA

Page 12

lub przechadzając się po stancji”. W 1846 roku Ignacy Ceyzik został wysłany do pracy w kopalni w Akatui, która uważana była za jedno z najstraszniejszych miejsc położonego za Bajkałem nerczyńskiego okręgu górniczego. To ta kopalnia dostarczyła motywu katorżnika przykutego do taczki, przedstawionego zresztą w płaskorzeźbionym autoportrecie przez Ceyzika, tu także przykuty za nogę do taczki pracował Piotr Wysocki, bohater Powstania Listopadowego. Nie wiemy, jak długo przebywał Ceyzik w Akatui. Po zwolnieniu z kopalni mieszkał w Bierezowie koło Wierchnoudyńska i pracował w hucie szkła, tu w 1856 lub 1857 sędziwego artystęfałszerza odwiedził Agaton Giller. Giller poświęcił Ceyzikowi sporo miejsca w swych wspomnieniach, zawdzięczamy mu także pełne zachwytu opisy jego naczyń, które „pięknością kształtów równały się antykom greckim” i „mogły zdobić stoły najwytworniejszych salonów”, a ich ornamentacja była „pełna wdzięku i gotyckiej fantazji”. Giller wymienił i opisał liczne prace Ceyzika, między innymi płaskorzeźbę przedstawiającą Arystotelesa siedzącego pod drzewem z książką w ręku, Chrystusa błogosławiącego dzieci, pijaka jadącego na bydlęciu, wizerunek Ceyzika w więzieniu, a żony artysty w syberyjskiej chacie, a także portret oraz popiersie Piotra Moszyńskiego, czy posążek Buddy. Ignacy Ceyzik był płodnym twórcą, jego ceramika od dawna wzbudzała zainteresowanie kolekcjonerów, jednak liczbę egzemplarzy zachowanych w zbiorach muzealnych oblicza się na około 40 obiektów. Najliczniejszą jest niewielka kolekcja Muzeum Narodowego w Krakowie, licząca 8 sztuk, prace Ceyzika posiadają także, m. in. Muzeum Narodowe w Warszawie, Muzeum UJ, Muzeum Pałac w Wilanowie oraz muzea litewskie. Większość z nich ma czarną, lśniącą barwę, wykonana została z glinki naśladującej wyroby z czarnej kamionki angielskiej, dekorowana jest plastycznymi, precyzyjnymi nakładkami i rytami. W 1857 roku Ignacy Ceyzik otrzymał zgodę na przeniesienie się do Irkucka, gdzie zmarł około 1860 roku. Ceramikę z zachowanych form mieli przez pewien czas wykonywać żona i syn zmarłego, także inni rzemieślnicy starali się naśladować jego prace, a nawet je podrabiali i „puszczali swe wyroby pod firmą Cejzyka”. Dla Ignacego Ceyzika, niepoprawnego fałszerza, człowieka o wyjątkowej fantazji, ceramika stała się prawdziwą miłością. Agaton Giller w swym „Opisaniu zabajkalskiej krainy” zanotował jego słowa: „Jestem jakby na wpół martwy, oczy mi nie dopisują, ręka drży, a jednak ciągle pracuję, żeby zapomnieć i uspokoić się. Gdy rysuję lub lepię, z pamięci mej uchodzi wspomnienie przeszłości pełnej upadków moralnych i klęsk materialnych”.

12


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.