[MASZYNY]
[MASZYNY]
TEKST: MAREK JANICKI; ZDJĘCIA: JAROSŁAW (T YCI) MILCZAREK
Szajba to niespokojny duch, nie usiedzi na miejscu. Osiem godzin w pracy i wieczory przed telewizorem to nie w jego stylu. Jego pasją są motocykle, szybkie motocykle. Jednak sama jazda mu nie wystarczy, on musi tworzyć. Kreować maszyny swoich marzeń, a potem nadawać im realny i dodajmy, imponujący kształt.
Wielki powrót Szajby
O
Szajbie zrobiło się głośno w środowisku motocyklowym, kiedy zaczął ścigać się w Mistrzostwach Polski na ćwierć mili. W 2006 roku na zmodyfikowanej przez siebie Hayabusie (kompresor, system NOS, wydłużony wahacz i obniżone zawieszenia) wywalczył trzecie miejsce w generalnej klasyfikacji motocykli. Na tym motocyklu pobił też nieoficjalny rekord Polski, jadąc po„na chwilę” zamkniętym odcinku obwodnicy z prędkością 309 km/h. Modyfikowanie motocykli pochłonęło go na tyle, że postanowił i na tym polu dołączyć do polskiej czołówki. Otworzył warsztat „Szajba's Garage” i zaczął realizację pierwszego customowego projektu. Udało się nawet lepiej niż zamierzał. Streetfighter o nazwie„Cedzior” zbudowany na bazie resztek motocykla kolegi, który tragicznie zginął w wypadku, zdobył nie tylko pierwsze miejsce w pierwszych Mistrzostwach Polski w Budowie Motocykli Customowych w 2010 roku, ale również ponownie wygrał w swej kategorii rok później. Mało tego, w 2011 roku „Cedzior” zdobył trzecie miejsce w eliminacji Mistrzostw Europy Wschodniej V4, Bohemian Custom Bike 2011 w kategorii Pro Street, a także pierwsze miejsce w tej kategorii podczas finału V4 w czeskich Pasohlavkach. W ten sposób motocykl Szajby został uznany najlepszym„streetem” w Europie Wschodniej (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry). Rok później
6
| wrzesień-październik 2018 | custompress.pl |
7