Boże Narodzenie 2012

Page 1


Święta 2012

Spis treści: Nie zawsze odwieczne ............................ str. 3 Święta w kwiatach ......................................... 4 Egipt, góry, spa ............................................... 5 Wystarczy odrobina inwencji ......................... 6 Oryginalnie i praktycznie ............................... 7 Zdrowe, ale nie smażone .............................. 8 Tradycyjne smaki dla poszukujących ............ 9 Hitowe zabawki ............................................ 10 Ryba i dobre słowo ....................................... 11 Przepis na aniołka ....................................... 12 Wigilia za jedyne 30 zł .................................. 13 Koszyki pełne smakołyków ........................... 14 Kochane od Bałtyku do Tatr ......................... 15

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 6 XII 2012

wiąt Ś h c y ł o s e w i Zdrowych zenia d o r a N o g e Boż liwego oraz szczęś 2013 roku ikom n l e t y z C m życzy swoi redakcja yńskiej z c z s e L y m Panora

Dodatek Święta Bożego Narodzenia 2012 także na

www.panorama.media.pl

FOT. (2x) SŁAWOMIR SKROBAŁA

[2]


PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

[3]

Ile lat liczą sobie najpopularniejsze bożonarodzeniowe zwyczaje

Nie zawsze odwieczne T radycja to rzecz święta, a odwieczne zwyczaje trzeba pielęgnować. Nie odbierając temu zdaniu słuszności, należy jednak dodać, że święta tradycja wcale nie jest niezmienna, a wiele obyczajów ma zaskakująco krótki żywot. Jaka jest zatem metryka najbliższych naszemu sercu zwyczajów bożonarodzeniowych? Okazuje się, że tym najbardziej popularnym przypisywanie miana „odwiecznych” byłoby sporym nadużyciem.

Mikołaj

przywilej ten otrzymały także parafie. Zwyczaj dzielenia się opłatkiem podczas wieczerzy wigilijnej narodził się w naszym kraju około XVIII wieku. Dziś tylko w Polsce jest on tak powszechny, że nie wyobrażamy sobie bez niego świąt. Opłatki można też jednak spotkać na Litwie, Ukrainie, Słowacji, czy w Czechach.

Wigilia

Potrawy, które 24 grudnia pojawiają się na świątecznym stole, także nie są uświęcone wielowiekową tradycją. Zasadniczy skład wigilijnego menu ukształtował się dopiero w XIX stuleciu. – Potrawy bożonarodzeniowe są mocno naznaczone piętnem zaborów. Polityczny podział ziem polskich nigdzie nie był tak widoczny, jak na stole świątecznym. Na wschodzie podawano barszcz lub zupę grzybową. W bogatszych domach serwowano również popularną niegdyś zupę migdałową, podobnie jak ryby, które do wiejskich chat trafiały rzadko (z wyjątkiem śledzi). Właściwie tylko na ziemiach zachodnich, pozostających pod wpływem protestantów, wigilia miała w porównaniu z innymi regionami charakter wybitnie postny – zauważa Dobrochna Kałwa w książce „Obyczaje w Polsce”.

Od razu zaznaczmy, że Mikołaj, o którym tu piszemy nie jest przerośniętym krasnalem w czapce z pomponem, ale żyjącym w IV wieku biskupem, którego wspomina się 6 grudnia. To jeden z najbardziej popularnych i lubianych świętych, dlatego też zwyczaje związane z dniem jego śmierci mają długą tradycję. Zaczęło się od praktyki obdarowywania upominkami ubogich dzieci. Znana była ona w Europie Zachodniej już w XIV stuleciu. Wszystkie dzieci, bez względu na zamożność, na prezenty od świętego musiały jeszcze trochę poczekać. – W dzisiejszej formie zwyczaj ten przywędrował do Polski z Niemiec około 1840 roku i rozpowszechnił się najpierw w najbogatszych domach. „Pod strzechy” trafił na dobre dopiero po II wojnie światowej – pisze Joanna Minksztym w książce „Tajemnice obyczajów i tradycji polskich”. Choinka Co zatem z sympatycznym krasnalem w czerwonym kubraczku, który W Niemczech znana była już – jak podają źródła – na początku XVI wieku, wchodzi do domu przez komin? Jest on produktem kampanii reklamowej do Polski bożonarodzeniowe drzewko dotarło dużo, dużo później. Zwyczaj amerykańskiego koncernu, a serca polskich dzieci podbił na dobre w latach stawiania w domach choinki rozpowszechnił się w Europie i Ameryce Północnej w XIX stuleciu. 90-tych ubiegłego wieku. – W okresie mody na rzeczy niemieckie po ślubie brytyjskiej królowej Opłatek Wiktorii w 1840 roku z niemieckim księciem Albertem Sachsen-CoburgJego metryka jest bardzo stara, ale przez wieki nie był wcale związany -Gotha – pisał Władysław Kopaliński. z Bożym Narodzeniem. W początkach chrześcijaństwa błogosławiono podczas Pod koniec tego wieku choinki zawitały do polskich domów, najpierw miesznabożeństwa chleb, który potem otrzymywały osoby nie mogące uczestniczyć czańskich, potem ziemiańskich, a na końcu – w niektórych rejonach dopiero we mszy św. Wiadomo, że opłatki trafiły do Polski w XV stuleciu. Prawo ich w latach 20-stych XX wieku – chłopskich i od ponad 100 lat są nieodłącznym wypiekania miały początkowo wyłącznie zakony, dopiero w dwieście lat później atrybutem Bożego Narodzenia. (SzA) REKLAMA


[4]

PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

Niektóre rośliny doniczkowe nieodłącznie kojarzą nam się z Bożym Narodzeniem

agiczną atmosferę świąt wprowadza nie tylko choinka. Warto zwrócić się również w stronę kwiatów, zarówno doniczkowych, jak i ciętych. Niektóre nieodłącznie kojarzą się już z Bożym Narodzeniem, inne dopiero zdobywają nasze uznanie. Jedno jest jednak pewne – kwiatów idealnie nadających się na świąteczną dekorację jest naprawdę wiele. Pierwsze miejsce w tym zestawieniu dzierży poinsecja, zwana gwiazdą betlejemską. Jej ozdobne górne liście, mylnie nazywane kwiatami, od lat zdobią nasze domy i biura. Możemy ją kupić w kilku odmianach, najbardziej popularna jest czerwona, ale niektórzy preferują róż bądź krem. Nie brakuje też takich, którzy patrzą na nią z niechęcią, bo stała się zbyt popularna. – Coraz większą popularnością, zwłaszcza wśród właścicieli nowoczesnych wnętrz, cieszą się domowe iglaki, czyli odrobinę egzotyczny cyprysik lub specjalne, miniaturowe odmiany sosny czy świerku. Nie mają kwiatów, ale zwracają uwagę dzięki swojej oryginalnej zieleni i z powodzeniem mogą udawać niebanalną choinkę – mówi Beata Nowacka, właścicielka Centrum Ogrodniczego Nowaccy w Brzeziu. – Cyprys wyglądem przypomina ogrodowe cyprysiki. Na święta można go udekorować, a później po prostu zdjąć ozdoby i aż do kolejnego Bożego Narodzenia uprawiać jako typową roślinę pokojową. Wielu zwolenników ma też grudnik, obecnie nazywany szlumbergerą lub kaktusem bożonarodzeniowym, dawniej z łaciny zygocactus. Kwitnie w listopadzie i grudniu. Kiedyś były tylko odmiany z różowymi kwiatami, teraz są także z czerwonymi, a nawet łososiowymi, pomarańczowymi i białymi. W Polsce jest od ponad stu lat. Należał do ulubionych roślin naszych prababć, bo w chłodnych mieszkaniach czuł się świetnie i łatwo się rozmnażał. Coraz większą popularnością w czasie świąt cieszy się azalia doniczkowa, nazywana indyjską. To wytworny kwiat. Jego drobne, ciemnozielone liście są jedynie tłem dla wspaniałych kwiatów we wszystkich odcieniach różu, czerwieni, bieli, czasem również dwubarwnych lub karbowanych. Istnieją odmiany o kwiatach pojedynczych i pełnych. W święta częstym gościem w naszych mieszkaniach jest cyklamen. Piękny REKLAMA

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

Wnętrza w kwiatach M

Fiołek kwitnie w grudniu i długo zachowuje swoją świeżość i delikatny kwiat, zwany też fiołkiem alpejskim, można u nas kupić przez cały rok, ale to właśnie w grudniu przypada jego naturalna pora kwitnienia, stąd idealnie wpisuje się w świąteczny klimat. Wspaniale jako dekoracja domu na Boże Narodzenie sprawdza się też hipeastrum o przepięknych, ogromnych kwiatach. Naturalna pora kwitnienia tej rośliny przypada co prawda na okres od stycznia do kwietnia, ale jeśli przygotujemy odpowiednio cebule, mogą wydać kwiaty już na święta. Najpopularniejsze są odmiany czerwone w różnych odcieniach, często z dodatkiem białych wzorów lub obwódek. Powodzeniem cieszą się także różowe, białe oraz paskowane. (mach)


PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

[5]

Wolnych dni nie trzeba spędzać w domu lub z rodziną

Egipt, góry, spa

Ś

więta nie muszą oznaczać koniecznie organizowania wigilii w domu bądź spędzania ich w gronie najbliższych. Choć to najbardziej rodzinne dni w naszym kraju, to nie wszyscy jednak chcą i muszą pozostać w swych domach. Alternatywą są wyjazdy na zorganizowane pobyty świąteczne bądź na wycieczki. Część osób nie ma bliskiej rodziny, z którą chce lub może spędzić wigilię. Inni z kolei planują wykorzystać święta na wyjazd, na który – ze względów np. zawodowych – być może nie ma czasu w innych terminach. Dla jednych i drugich nie brakuje ofert. W ofertach biur podróży w okresie świątecznym dominują oczywiście wyjazdy do ciepłych krajów. Tak jak w pozostałych miesiącach, królują wycieczki do Egiptu, ale także na Wyspy Kanaryjskie. – Zainteresowanie ze strony klientów wyjazdami świątecznymi jest jednak mniejsze niż sylwestrowymi – tłumaczy Sławomir Kapała, właściciel biura podróży Laguna w Lesznie. – Boże Narodzenie to jednak głównie czas spotkań rodzinnych, za to Nowy Rok spędzać już można, gdzie portfel pozwala. Dla przykładu: tydzień w czasie świąt w Egipcie to koszt ok. 2100 zł od osoby. To nawet 500 zł drożej niż w innych terminach. Do tej kwoty należy jeszcze na ogół doliczyć 200-300 zł za chęć skorzystania z wigilijnej kolacji. Z pewnością jednak w Egipcie na stole nie zobaczymy karpia, typowo polskiej ryby, bo menu układa szef kuchni hotelu, w którym śpią goście bądź restauracji, na którą się zdecydują. Z drugiej strony odmiennie spędzone święta to z pewnością spora atrakcja dla każdego z nas. Aby interesująco spędzić święta nie trzeba wcale wyjeżdżać za granicę. W internecie aż roi się od ofert zachęcających do skorzystania z pobytu w ,,pięknych okolicznościach przyrody’’. Mogą to być zarówno pobyty w górach, nad jeziorem czy nad morzem, ale też w bardziej lub mniej luksusowych hotelach. REKLAMA

– Choinka przywieziona prosto z lasu, kolędy, tradycyjna Wigilia, a z okien przepiękny widok na ośnieżone szczyty Gór Świętokrzyskich. Jeśli chcesz spędzić święta inaczej niż zwykle, zabierz rodzinę do klimatycznego hotelu Przedwiośnie pod Kielcami. Tutaj odpoczniecie od codziennej bieganiny, a czas spędzony na świątecznych przygotowaniach, będziecie mogli poświęcić sobie, relaksując się w hotelowym miniSPA lub na stoku narciarskim – to jedna z reklam oferty dostępnej w największym serwisie sprzedaży Groupon. Trzydniowy pobyt dla dwóch osób kosztuje 625 zł. W regionie leszczyńskim większość znanych hoteli nie organizuje pobytów świątecznych. Jak informuje Agnieszka Hance, specjalistka ds. marketingu pałacu w Pakosławiu, zainteresowanie pobytem w czasie świąt jest małe, więc właściciele zamykają obiekt. Pracownicy mają wolne, by móc pracować w sylwestra. Hotel Akwawit w Lesznie proponuje w czasie Bożego Narodzenia promocyjne ceny. Doba w pokoju dwuosobowym kosztuje 275 zł, w cenę wliczone jest śniadanie oraz dwugodzinny pobyt w aquaparku (standardowa cena pokoju to 309 zł w dni powszednie i 247 zł w weekendy). Natomiast w zamku w Rydzynie w czasie świąt co roku nocuje niewiele osób. Jak podkreśla dyrektor Zdzisław Moliński, to na ogół goście, najczęściej z zagranicy, którzy przyjechali w odwiedziny do rodziny lub znajomych w regionie leszczyńskim. – Nie ma w naszej ofercie zorganizowanych pobytów, bo nie wygramy z ośrodkami górskimi czy nadmorskimi. Nie ma żadnej gwarancji, że uda się np. przygotować kulig, bo przecież może nie być śniegu. Praktyka ostatnich lat pokazuje, że zainteresowanie pobytami świątecznymi w naszym zamku jest niewielkie. Zupełnie już inaczej jest w sylwestra – tłumaczy dyrektor Zdzisław Moliński. RAFAŁ MAKOWSKI


[6]

PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

Podpowiadamy, jakie prezenty sprawią paniom największą radość

Wystarczy odrobina inwencji

REKLAMA

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

P

anowie, którzy łamią sobie głowy, jaki prezent gwiazdkowy sprawić wybrance serca, powinni dobrze rozejrzeć się po mieście. Wystarczy nieco inwencji i znajomości kobiecych upodobań, by znaleźć coś odpowiedniego. Sporo ciekawych, a przy tym ładnych rzeczy kupić można w sklepach z upominkami, warto także skierować swe kroki do mydlarni, oferujących nie tylko pachnące mydełka, lecz także wiele bardzo różnych drobiazgów. – Asortyment mydlarni jest bardzo bogaty, w dodatku wszystkie oferowane produkty powstały w Polsce na bazie naturalnych komponentów, bez jakichkolwiek chemicznych dodatków – wyjaśnia Krzysztof Przybył, właściciel mydlarni Nimfa w Gostyniu. – W naszej ofercie mamy olejki do masażu, żele, balsamy do ciała, sole do kąpieli, a także na przykład śmietanki do kąpieli przygotowane na bazie olejków arganowych. Oferujemy już gotowe zestawy kosmetyków w ładnych opakowaniach, ale klienci mogą wybrać własny zestaw, a wtedy zostanie on w mydlarni zapakowany. Panowie szukający uroczego drobiazgu dla żon lub narzeczonych powinni skierować swe kroki także do złotnika, czy jubilera. Każda kobieta cieszyć się będzie z ładnej biżuterii, warto jednak wcześniej wybadać, czy marzy o bransoletce, wisiorku lub może broszce. Jeśli prezentem dla dziewczyny albo narzeczonej miałyby być kolczyki, lepiej sprawdzić, czy ukochana takowe nosi. Oryginalnym, a zarazem niepowtarzalnym prezentem będzie zapewne biżuteria wykonana na zamówienie. W takim przypadku także lepiej najpierw zorientować się, co najbardziej lubi osoba, którą chcemy obdarować. Warto też pamiętać o złożeniu zamówienia odpowiednio wcześniej, by złotnik zdążył wykonać biżuterię. Nie mniej ciekawym prezentem może być obraz. Wśród lokalnych twórców na pewno znajdą się malarze, u których będzie można zamówić pracę odpowiadającą artystycznym upodobaniom wybranki. Dla pań lubiących „wschodnie klimaty” odpowiednim prezentem okazać się może oryginalna ikona. Można je kupić także w naszym regionie. Do takich ikon dołączane są certyfikaty potwierdzające ich autentyczność. Jeszcze większą niespodziankę sprawią

Biżuteria ze sklepów „Topaz” w Lesznie zadowoli każdą kobietę zapewne panowie, którzy zamówią portret ukochanej. Często wystarczy dostarczyć zdjęcie i zdecydować w jakiej stylistyce obraz ma zostać namalowany. Innym rozwiązaniem może być stworzenie kolażu z kilku fotografii (lub ich scanów) o podobnej tematyce, na przykład zdjęć z ostatnich wakacji, czy przyjęcia zaręczynowego. Opatrzony ciekawym tłem i oprawiony w ładną ramkę, może być miłą niespodzianką, a przy okazji także pamiątką ważnych, rodzinnych wydarzeń. Taki kolaż przy odrobinie cierpliwości i umiejętności można wykonać samemu. Jeśli brak nam talentu albo czasu, warto zamówić go u profesjonalisty. Niektóre zakłady fotograficzne mają w swej ofercie wykonywanie tzw. fotoksiążek. (SzA)


PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

[7]

Bon upominkowy – gwarancja trafionego prezentu pod choinkę

Oryginalnie i praktycznie C oraz większą popularnością cieszą się bony, karnety czy zaproszenia darowane bliskim osobom w formie prezentu. Nic dziwnego, takie upominki dają obdarowanemu duże pole do wyboru dzięki czemu są zawsze trafione. Pierwsze zaczęły je proponować gabinety kosmetyczne i SPA, gdzie prezentem jest opłacona usługa. Obecnie jednak bon upominkowy można kupić też w księgarni czy sklepie meblowym i ze sprzętem AGD.

Masaże i sauny

Zaproszenia upominkowe, dla tych którzy chcą zadbać o swoje ciało oraz ukoić skołatane nerwy oferuje m.in. EdenGreen SPA&Sport Club w Rydzynie. Możliwości są tu ogromne, do wyboru jest aż 150 różnych usług i zabiegów. Aktywnych ucieszą zapewne karnety na siłownię, dla bardziej wymagających można wybrać pakiet, w którym oprócz treningu na siłowni znajdują się zajęcia z instruktorem oraz masaż klasyczny. Z kolei dla osób, które chciałyby poprawić kondycję, jak również rozładować emocje po ciężkim dniu idealny będzie karnet na squasha. – Największym zainteresowaniem cieszą się zaproszenia upominkowe do naszej strefy relaksu – przyznaje Anna Piwońska, dyrektor Eden Green SPA&Sport Club w Rydzynie. – Klienci zwykle wybierają prezent w postaci jakiegoś masażu relaksacyjnego, na przykład gorącą czekoladą lub pobytu w saunach. Ceny są niezwykle atrakcyjne. Godzinny pobyt w naszej strefie relaksu, gdzie jest basen, grota solna, łaźnie oraz sauny, kosztuje jedynie 25 zł. Dodatkowo rydzyński Eden Green SPA&Sport Club przygotował niespodziankę dla wszystkich tych, którzy zdecydują się u nich nabyć prezent pod choinkę dla bliskiej osoby. Każdy kto wykupi zaproszenie upominkowe w cenie powyżej 200 zł przez miesiąc ma 30% zniżki na wszystkie usługi i zabiegi z cennika.

Specjaliści japońskiej kuchni zdradzą podczas niego tajniki filetowania surowej ryby, gotowania krewetek, wodorostów czy wyrabiania wasabi w domowych warunkach. Z kolei dla tych, którzy uwielbiają duże prędkości i adrenalinę idealny będzie kurs jazdy bolidem wyścigowym i okazja do poznania uczuć, jakie przeżywają kierowcy F1. Z kursu można skorzystać od maja do października w okolicach Poznania. Cena za taką przyjemność trwającą w sumie osiem godzin do niskich nie należy, ale wliczone jest wypożyczenie stroju, kasku, bolidu, zajęcia teoretyczne i praktyczne (ok. 65 km na torze wyścigowym).

Książka i sesja

Bon upominkowy można podarować nie tylko zwolennikom ekstremalnych przygód sprawdzi się też w przypadku domatorów, a nawet moli książkowych. Dobra lektura jest idealnym prezentem pod choinkę. Problem pojawia się, jeśli nie wiemy, czy osoba, którą chcemy obdarować ma już daną pozycję. Z odsieczą przychodzi nam jednak sieć znanych księgarni, która oferuje karty prezentowe. To elektroniczna forma bonu towarowego upoważniająca do zakupu dowolnego towaru w salonach oraz w sklepie internetowym księgarni. Wydawane są na okaziciela. Dostępne są w nominałach 25, 50 i 100 zł, a także bez nominału na dowolne doładowanie do kwoty 500 zł (minimalna kwota doładowania 20 zł). Wciąż nowym i oryginalnym prezentem, który sprawdzi się w przypadku niemal wszystkich osób jest sesja zdjęciowa. Można ją zafundować dzieciom, wnukom, a nawet całej rodzinie. To pamiątka, którą można się cieszyć bardzo długo, a nawet przekazać następnym pokoleniom. Oferuje ją wielu fotografików posiadających własne studia m.in. Agnieszka Wozińska z Leszna, zwyciężczyni naszego redakcyjnego plebiscytu „Fotograf z duszą”. Dla osób o bardziej praktycznym podejściu do życia idealnym prezentem Sushi i bolid okaże się bon upominkowy do sklepu, może to być zarówno supermarket, Prezent w postaci bonu upominkowego może być też bardzo oryginalny. drogeria, perfumeria, jak i wspomniany już sklep z meblami i wyposażeniem Amatorów egzotycznej kuchni ucieszy z pewnością vocher na kurs sushi. wnętrz. (mach) REKLAMA


[8]

Święta 2012

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 6 XII 2012

Dietetycy zachęcają: ryby na każdym stole

Zdrowe, ale nie smażone

R

yba to jedno z podstawowych dań, które musi znaleźć się na świątecznym stole. Tak mówi tradycja, takie są przyzwyczajenia większości Polaków. Czy koniecznie jednak musimy jeść smażone mięso z królującego na polskich stołach karpia? A może warto spróbować czegoś innego? Które ryby powinniśmy jeść, a których lepiej unikać? Zgodnie z tradycją na wigilijnych stołach królują przede wszystkim potrawy rybne. To efekt wieloletniej – ważnej zwłaszcza w katolickich krajach – tradycji poszczenia w ten dzień. W zależności od domu, jest to ryba smażona, w galarecie, w occie, a także zupa rybna. Jakie zatem ryby jeść – czy tradycyjnego karpia, czy też inną rybę. Może zamiast wieloletniego przyzwyczajenia warto kierować się zasadami zdrowego żywienia? – Ryby są źródłem wysokowartościowego białka, składników mineralnych oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych – tłumaczy Inga Krzyżostaniak, dietetyczka z Leszna. – Ze względu na wartość odżywczą najlepiej wybierać ryby morskie, tłuste, np. łososia czy śledzia, które zawierają znaczne ilości kwasów tłuszczowych nienasyconych z rodziny Omega-3. Podnoszą odporność, chronią przed rozwojem chorób układu krążenia oraz wpływają pozytywnie na stan skóry i włosów. Karp w jadłospisie jest rybą sezonową, praktycznie poza świętami jest nieobecny na polskich stołach. A szkoda, bo należy do najzdrowszych. Na to miano zasługują także pstrąg, flądra i sola. Nie wszystkie gatunki ryb są jednak zdrowe i polecane przez ekspertów ds. żywienia. Znaczna część konsumentów kieruje się jednak przy zakupie wyłącznie ceną, a np. mrożona panga jest dwa – trzy razy tańsza od bardziej zdrowych ryb. – Mięso ryb kumuluje związki toksyczne, może też zawierać metale ciężkie, np. rtęć. Dlatego należy unikać spożywania ryb dużych, drapieżnych (tuńczyk, rekin) oraz hodowanych w zanieczyszczonych wodach (panga). Pangę do Europy REKLAMA

sprowadzamy z Wietnamu, gdzie intensywny sposób hodowli, wspomagany często hormonami, wpływa na znaczne pogorszenie wartości odżywczych mięsa tych ryb – informuje Inga Krzyżostaniak. Należy uważać przede wszystkim na duże okazy, które zwykle żyją dłużej i gromadzą większe ilości rtęci w organizmie. Zatem tuńczyka czy pangę powinniśmy spożywać z umiarem. Nawet najzdrowsze mięso traci bardzo dużo poprzez niewłaściwe przygotowanie. W większości polskich domów na świątecznych stołach króluje karp z patelni – smażony w dużej ilości tłuszczu, często nawet na margarynie bądź na smalcu. Mimo że karp zawiera łatwo przyswajalne białko, nienasycone kwasy tłuszczowe, a także wiele witamin i składników mineralnych, m.in. potas, fosfor i cynk, to podany w takiej postaci staje się prawdziwą bombą tłuszczową dla naszego organizmu. W trakcie smażenia ryba traci wartościowe składniki odżywcze i wytwarzają się niezdrowe kwasy tłuszczowe, zwiększające ryzyko chorób serca. Jak przyrządzać zatem ryby, aby nie straciły swoich walorów smakowych i odżywczych? – Smażenie ryb w panierce sprawia, że przyrządzona potrawa jest wysokokaloryczna i ciężkostrawna. Ryby najlepiej gotować na parze lub piec w folii. Zachowują wtedy najwięcej wartości odżywczych i są lekkostrawne – radzi dietetyczka Inga Krzyżostaniak. Zamiast smażenia lepiej dla organizmu jest ryby wędzić, marynować lub przyrządzać na surowo (sushi). Kupując mięso mrożone należy je rozmrażać w chłodnym mleku, ale tylko do momentu, w którym możliwe jest podzielenie ryby na mniejsze części. W ten sam sposób należy postępować np. podczas przygotowania śledzi do zalania ich olejem. Chcąc przygotować smaczną rybę użyjmy dużej ilości świeżych lub suszonych ziół, które wydatnie poprawią smak potrawy. (ram) FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA


PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

[9]

Podajemy sprawdzone przepisy na pyszne, bożonarodzeniowe wypieki

Tradycyjne smaki dla poszukujących

Ś

wiąteczne słodkości to nieodłączny element Bożego Narodzenia i, podobnie jak wiele innych potraw, przygotowuje się je tylko raz w roku. Wiele z nich wymaga sporo pracy, efekt jest jednak wart dużego wysiłku. Na bożonarodzeniowym stole pojawiają się najczęściej makowce i serniki, w wielu domach piecze się także pierniki lub kruche ciasteczka. Dla gospodyń, które lubią tradycyjne smaki, ale co roku poszukują nowych przepisów na domowe wypieki, przygotowaliśmy kilka sprawdzonych propozycji. (SzA)

2 kg mąki 1/2 kg cukru (z tego połowę przepalić) 8 jajek 1 kg miodu (może być sztuczny) 2 kostki margaryny 1 łyżeczka proszku do pieczenia 6 łyżeczek amoniaku 2 – 3 łyżki kakao kawa, cynamon, goździki Miód, margarynę oraz połowę cukru włożyć do garnka i roztopić. 25 dkg cukru przepalić na patelni i zalać szklanką gorącej, sparzonej kawy. Trzeba to robić ostrożnie, bo karmel zalewany kawą kipi. Wszystko wlać do miski i przestudzić. Dołożyć proszek do pieczenia, przyprawy, jajka i mąkę. Tę ostatnią najlepiej przesiać przez sitko i ostrożnie wymieszać z resztą, żeby nie powstały grudki. Ciasto zostawić do następnego dnia. Kiedy zgęstnieje, rozwałkować, wycinać pierniki i piec w piekarniku nagrzanym do ok. 180 stopni. REKLAMA

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

Pierniki

Fantazyjne pierniki z Cukierni U Kowolki przyozdobią każdy świąteczny stół

Placek z makiem ciasto:

15 dkg mąki tortowej 15 dkg mąki ziemniaczanej 15 dkg cukru 1/2 kostki margaryny To wszystko utrzeć, ucierając dodać 3 jajka i łyżeczkę proszku do pieczenia mak: 1/2 kg maku sparzyć i 3 razy zmielić

30 dkg cukru 2 żółtka niecała kostka masła 2 -3 łyżki miodu, bakalie Masło rozpuścić, dodać mak, cukier, miód i bakalie. Wszystko wymieszać, na koniec dodać żółtka i ubitą pianę z białek. Masę makową wyłożyć na ciasto, piec około godziny.


[10]

PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

Prezentujemy najpopularniejsze zabawki dla dzieci młodszych i starszych

ybór gwiazdkowego prezentu dla dziecka jest często największym wyzwaniem, z jakim przygotowując się do świąt musimy się zmierzyć. Tymczasem odpowiedź na pytanie: co kupić najczęściej jest prosta. Nie oszukujmy się, nasza pociecha zazwyczaj marzy o tym, o czym inne dzieci w jej wieku. Trzeba po prostu nabyć jakiś świąteczny hit! Aby wybór był łatwiejszy zrobiliśmy mały rekonesans na sklepowych półkach w poszukiwaniu topowych zabawek. – Dziewczynki, od przedszkola po gimnazjum, kochają się obecnie w lalkach Monster High. Każda lalka przedstawia inną postać – córkę lub syna znanego wszystkim powieściowego bądź filmowego potwora. Znajdziemy wśród nich na przykład Frankie Stein, córkę Frankensteina czy Draculaurę, córkę wampira. Kupić można nie tylko same lalki, ale też kolekcję ubrań i dodatków, wśród których są m.in. trumienki – mówi Karolina Kupczyk z Centrum Dziecięcego „U Kubusia” w Lesznie. Przeciwnicy upiornej mody mogą zdecydować się na lalkę Barbie. Firma wypuściła właśnie nowy model – księżniczkę i piosenkarkę. Bawiąc się tą lalką, można odtwarzać najważniejsze momenty z filmu „Barbie Księżniczka i Piosenkarka”. Lalka może przemieniać się z księżniczki w gwiazdę muzyki, zmieniając sukienkę z długiej na krótką i włosy z blond na różowe! – Starsze dziewczynki ucieszą się z pamiętnika na hasło. Mogą tam wpisywać swoje sekretne myśli. Służy do tego magiczny pisak, napisaną nim treść można odczytać jedynie dzięki specjalnej lampce – dodaje K. Kupczyk. Zawsze na topie są też klocki Lego, dla chłopców może to być najnowszy zestaw Lego City kopalnia, a dla dziewczynek Lego City Friends kawiarnia. Dla starszych dzieci dobrym wyborem będą Lego Technic, z których można zbudować realistyczne pojazdy, konstrukcje wykorzystujące siłowniki, sterowniki, pneumatykę i inne rozwiązania spotykane w maszynach w realnym życiu. – Hitem dla dziewczynek i chłopców są też pieski interaktywne. Wystarczy go pogłaskać, a będzie poruszał głową i ogonkiem lub zagwizdać na niego, a zacznie chodzić i merdać ogonkiem – zdradza Karolina Kupczyk. REKLAMA

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

Hitowe lalki i klocki W Firma wypuściła właśnie nowy model Barbie – księżniczkę i piosenkarkę Małych mężczyzn, od przedszkola po gimnazjum, ucieszy też z pewnością nowa seria Hot Wheels Ballistiks. Zabawa autami z tej serii polega na ich odpowiednim rzuceniu, gdy są złożone w kulę, tak aby rozłożyły się i pojechały jak najdalej. Posiadając kilka takich można zorganizować wyścigi. – Ciekawym prezentem dla chłopca, o który klienci często pytają, są też zabawki Fisher Price z serii Imaginext – dodaje ekspedientka ze sklepu „U Kubusia”. – Znajdziemy wśród nich między innymi rozkładany warowny zamek z figurkami. Wystarczy przekręcić środkowy dysk i zamek przygotuje się do obrony. Działo wysunie się, a okiennice i most zwodzony zamkną się. Słychać przy tym odpowiednie dźwiękowe. (mach)


PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

[11]

Zakładowe wigilie mogą pokazać ludzkie oblicze pracodawcy

Ryba i dobre słowo

Z

nacząca część firm i instytucji organizuje spotkania wigilijne dla pracowników. Dodatkowo pracodawcy często premiują zatrudnionych podarunkami. Zdaniem psychologa, postępujący inaczej sporo tracą. Okres świąt Bożego Narodzenia to szczególny czas nie tylko w rodzinie i wśród znajomych, ale również w zakładach pracy. Ludzie wówczas często stają się dla siebie milsi, życzliwsi, bardziej uczynni. Spotkania wigilijne na dobre wrosły w krajobraz funkcjonowania wielu firm. Dotyczy to zarówno kilkuosobowych przedsiębiorstw, jak i znacznie większych zakładów. Marian Michalak, właściciel zakładu budowlanego z Leszna, co roku tydzień przed wigilią zaprasza kilkunastu pracowników do domu. Obecność jest stuprocentowa. – Zamawiam dla wszystkich dania kateringowe, ale corocznie przebojem jest i tak bigos mojej żony – tłumaczy Marian Michalak. – Budowlańcy to mężczyźni lubiący dobrze zjeść, więc podczas świątecznego spotkania nie może zabraknąć golonki, kurczaka w galarecie czy tatara. Nie zapominamy jednak o typowych wigilijnych potrawach, czyli barszczu i rybie. Właściciel firmy budowlanej z Leszna bardzo chwali sobie to spotkanie i wie, że cenią je także pracownicy. Podobnie uważa Marek Goryniak, prezes spółki Folar z Rojęczyna, producenta folii i opakowań. W przypadku tej firmy organizacją spotkania wigilijnego zajmują się pracownicy. – To półgodzinne spotkanie opłatkowe w wigilię lub krótko przed tym dniem – informuje Marek Goryniak. – Spotykamy się przy kawie i słodkim, na więcej firmy po prostu nie stać. Ważne jednak jest nie to, co na stole, ale możliwość spotkania w przededniu najważniejszych polskich świąt. To także okazja na integrację pracowników, bo pracując na dwie zmiany rzadko mają czas porozmawiać i poznać się bliżej. W spotkaniach uczestniczy ok. 90 proc. załogi. REKLAMA

Z pracownikami spotyka się także kierownictwo jednej z największych firm regionu leszczyńskiego – PKM Duda z Grąbkowa. – Nasze firmowe spotkania mają nie tylko charakter wigilijny, ale i noworoczny – informuje Daniel Ratajczak, doradca zarządu ds. marketingu i public relations PKM Duda. – Są krótkim podsumowaniem roku, okazją do podziękowania pracownikom za pracę w miniony miesiącach. Zwyczajowo organizowane są w siedzibie firmy, w godzinach popołudniowych, i trwają około półtorej godziny. Jest oczywiście toast i ciepła przekąska złożona z wigilijnych dań. Niektórzy pracownicy jednak nie doświadczają wigilijnych spotkań. Wielu pracodawców nie decyduje się na ich organizację, na ogół ze względów oszczędnościowych lub charakterologicznych. – Myślę, że firmy w których nie organizuje się wigilii dużo ryzykują – twierdzi Paulina Borzych, psycholog z Rawicza. – Może to być odebrane przez pracowników jako brak poszanowania tradycji, brak zainteresowania pracownikiem, jego samopoczuciem i atmosferą w jakiej pracuje. To generuje bardziej obojętne czy wręcz negatywne nastawienie do przełożonego, a nawet firmy i może obniżać jakość pracy i zaangażowanie w nią. Czy organizować spotkania wigilijne w firmach, gdzie panuje atmosfera napięcia np. z powodu konfliktów, kryzysu, zwolnień, czy braku podwyżek? – Urządzanie wspólnej wigilii może być bardzo dobrym pomysłem. Jest to bowiem dobra okazja do ,,zawieszenia broni’’ czy nawet pojednania zarówno wśród pracowników, jak i przełożonego z pracownikami. Jeden wspólnie spędzony wieczór może pokazać nam, że nasz szef czy kolega z pracy ma też inne oblicze. To może w przyszłości zaowocować lepszą, bardziej efektywną współpracą – uważa psycholog Paulina Borzych. RAFAŁ MAKOWSKI


[12]

PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

Ręcznie robione ozdoby nadają wnętrzu niepowtarzalnego uroku i charakteru

Przepis na aniołka C o zrobić by nasza choinka i wigilijny stół były niepowtarzalne i zachwycały oryginalnością? Zamiast kupować gotowe ozdoby, warto samemu je przygotować. Tym bardziej, że takie wspólne, rodzinne wyczarowywanie świątecznych cudeniek, to świetna zabawa i wielka frajda dla dzieci. Tym, którzy szukają inspiracji, podpowiadamy kilka pomysłów na proste, ale efektowne ozdoby.

Czar płomieni

Nic tak nie nadaje pomieszczeniu uroku, jak płonące świece. W sklepach można oczywiście kupić wiele różnych świątecznych świeczek, można też jednak samemu wyczarować nastrojowe lampiony. – Wystarczy do tego zwykły słoik – zapewnia Antoni Szulc, instruktor plastyki w Centrum Kultury w Śmiglu. – Do wykonania lampionu potrzebne będą również farbki do malowania na szkle. Słoik można ozdobić świątecznymi motywami, gwiazdkami, choinkami, aniołkami, a do środka wstawić małą świeczkę. Całość świetnie uzupełni rafia lub wstążeczka. Lampion można również zrobić z brystolu. Najpierw wycinamy kwadratową podstawę o wymiarach 10 na 10 centymetrów. Następnie boki, wysokie przynajmniej na 10 cm. W każdym z nich wyciąć trzeba świąteczny motyw, a potem zakleić otwór kolorową bibułą. Na koniec sklejamy boki z dnem i do środka wstawiamy świeczkę, tzw. teelight.

– Aniołka możemy zrobić z szyszki, na przykład sosnowej. Głowę i skrzydełka wycinamy z brystolu, przy czym trzeba pamiętać o pozostawieniu przy głowie kołnierzyka, umożliwiającego przyklejenie jej do szyszki – radzi Antoni Szulc. – Szyszkę odwracamy „do góry nogami”, na szczycie przymocowujemy głowę aniołka, a z tyłu, skrzydła. Szyszkę możemy musnąć złotą lub srebrną farbką lub oprószyć brokatem. Do skrzydełek doczepiamy nitki, tak by można było powiesić aniołka na choince. Bardziej kolorowego aniołka można zrobić z krepy. Wycinamy z niej koło. Z chusteczki higienicznej robimy kulkę, układamy ją na środku koła, po czym zwijamy krepę i zawiązujemy ją pod „główką” aniołka. Rąbek sukienki można ozdobić koronką lub zawinąć za pomocą patyczka do szaszłyków. Z krepy w innym kolorze wycinamy prostokąt, marszczymy go na środku i tak przygotowane skrzydełka doczepiamy do aniołka.

W świecie zapachów

Podczas świąt Bożego Narodzenia warto też zadbać o „ubranie” domu w piękne zapachy. Najlepszym na to sposobem jest ustawienie żywej choinki. Pięknie pachną także sosnowe gałązki. Wystarczy włożyć kilka do wazonu i ozdobić gwiazdkami ze słomy, małymi bombkami lub „anielskimi włosami”. – Cudownie pachną również pomarańcze ozdobione goździkami. Goździków powinno być dość dużo, bo im jest Na choince ich więcej, tym zapach jest bardziej intensywny. Taką ozdobę można przeNie mniejszą przyjemnością może być przygotowywanie ozdób choinkowych. wiązać na przykład wstążeczką z tiulu – radzi Antoni Szulc. Takie drzewko, będzie zapewne wyjątkowe i niepowtarzalne. Nieodłącznym Inne pachnące ozdoby to na przykład laski cynamonu. Związane złotym atrybutem świąt są aniołki, wbrew pozorom ich przygotowanie wcale nie sznureczkiem lub wstążką mogą być efektowną ozdobą wigilijnego stołu albo jest trudne. elementem większej dekoracji. (SzA) FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA REKLAMA


PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

[13]

Coraz więcej osób decyduje się na kupno gotowych potraw

Wigilia za jedyne 30 zł

Z

roku na rok więcej osób zamiast spędzać długie godziny w kuchni przygotowując wigilijne potrawy, zamawia je po prostu w cukierniach, restauracjach i firmach kateringowych. Nasz region pod tym względem nie jest odosobniony. Niektóre lokale już prowadzą zapisy na świąteczne ciasta i potrawy.

Brak czasu i pieniądze

Karp i duszona kaczka

Do niedawna na świąteczne stoły zamawialiśmy jedynie ciasta. Co prawda nadal zajmują one pozycję lidera wśród kupowanych świątecznych potraw, ale decydujemy się też na inne dania. Jakie? Do wyboru jest cała wigilijna kolacja: karp po żydowsku, karp po grecku, pierogi z kapustą i grzybami czy kluski z makiem, a także potrawy, którymi raczymy się w pozostałe świąteczne dni: duszona kaczka z jabłkami, schab nadziewany śliwką czy zrazy zwijane wołowe. – Zainteresowanie jest duże, ale świąteczną ofertę przygotowujemy od kilku lat i klienci zdążyli nas dobrze poznać – zaznacza Jolanta Oswald, dyrektorka restauracji i hotelu Eden Bis w Rydzynie. – Najchętniej kupują te potrawy, do których przygotowania trzeba mieć zdolności kulinarne. W przypadku naszego lokalu popularnością cieszą się pierogi. Robimy je sami, na miejscu i są zawsze świeże. Dużą rolę odgrywają też ceny. Są przystępne. REKLAMA

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

Socjologowie nie mają wątpliwości. Nie kultywujemy już z takim pietyzmem świątecznych przygotowań, bo w codziennym życiu jesteśmy zbyt zagonieni i zapracowani. Tym przede wszystkim tłumaczą się młodzi ludzie, którzy rezygnują z samodzielnego lepienia uszek i skrobania karpia. Jednak wśród osób, które decydują się na kupno gotowych dań są też starsi, emeryci i renciści. Ich decyzja nie jest zwykle umotywowana brakiem czasu, a ekonomią. Za kilku kawałów sernika zapłacą mniej niż gdyby zdecydowali się na upieczenie całej blaszki, a tak dużo ciasta nie jest im po prostu potrzebne. Pstrąg serwowany przez restaurację Eden Bis w Rydzynie

Najdroższe są ryby

Jeśli już o cenach mowa, to warto zaznaczyć, że skromna kolacja wigilijna z restauracji, w której znajdą się jednak najbardziej tradycyjne dania, jedną osobę kosztuje ok. 30 zł. Dla przykładu podajmy, że za porcję klusek z makiem zapłacimy ok. 3 zł, trochę więcej, bo ok. 3,50 zł kosztuje karp po grecku i kapusta kiszona z grzybami. Droższe są ryby w galarecie, pstrąg i sandacz średnio po 5 zł, a łosoś po 6 zł. Najwięcej, bo ok. 7 zł przyjdzie nam zapłacić za pierogi z kapustą i grzybami. Górną granicę ceny wigilijnej kolacji z lokalu gastronomicznego trudno określić, bo zależy ona od fantazji i zasobności portfela kupującego. Większość lokali już rozpoczęła przyjmowanie świątecznych zamówień. Nie oznacza to jednak, że trzeba się spieszyć. (mach)


[14]

Święta 2012

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 6 XII 2012

Pomysł leszczyńskiego klastra firm spożywczych

Koszyki pełne smakołyków

REKLAMA

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

K

oszyk z żywnością to niekonwencjonalny prezent na święta. To niezwykle uniwersalny dowód pamięci, adresowany praktycznie dla każdego, niezależnie od płci i wieku. Koszyk ze smakołykami to jeden z pomysłów klastra Leszczyńskich Smaki. Tworzy go kilkanaście firm spożywczych z regionu leszczyńskiego. Dzięki wsparciu magistratu Leszna i dotacji z budżetu Unii Europejskiej, zakłady przetwórcze utworzyły dwa lata temu sieć Leszczyńskie Smaki. – Pomysł przygotowania i sprzedaży koszyków z żywnością zrodził się na jednym ze spotkań klastrowych już na początku jego kampanii promocyjnej – informuje Dagmara Tkacz, kierownik projektu Leszczyńskie Smaki. – Uznaliśmy go za jedno z efektywnych i skutecznych narzędzi promocji produktów i budowy naszej marki. Uznaliśmy, że nadchodzące święta to najlepszy okres na jego popularyzacją. W zależności od zasobności portfela, można kupić na prezent trzy zestawy, kosztujące od 60 do 120 zł netto. W najdroższym znajduje się dwanaście produktów. Ze względu na wymóg przechowywania produktów w chłodni, w koszyku znajdują się głównie produkty słoikowe, np. bigos czy wątrobianka po świniobiciu Witkiewicz. – W zestawach znajdują się także produkty mięsne, np. szynka tradycyjna czy kiełbasa biskupiańska, produkowane przez zakład mięsny Mariana Kaczmarka z Pępowa. By produkty były absolutnie świeże, czas realizacji zamówienia zestawu to trzy dni. Zainteresowanie zestawami jest coraz większe, z oferty skorzystali już nawet odwiedzający miasto Holendrzy – uważa Dagmara Tkacz. Przetwory mięsne w słoikach mają po 230 g, pasztet cielęcy – 100 g, szynka ok. 0,5 kg, kiełbasa biskupiańska ok. 0,4 kg, kiełbasa pępowska krucha ok. 0,4 kg. W skład zestawów wchodzą także m.in. pierniki świąteczne, farsz pieczarkowy czy kapusta kwaszona. (ram)


PANORAMA LESZCZYŃSKA

Święta 2012

www.panorama.media.pl 6 XII 2012

[15]

Trochę o historii nie tylko polskich kolęd

Kochane od Bałtyku do Tatr J est ich ponad pięćset. Nostalgiczne, radosne, obyczajowe, w rytmie poloneza, oberka albo marsza – zachwycają bez względu na formę i treść. Kolędy nigdzie na świecie nie są chyba tak popularne i tak kochane, jak w Polsce. W okresie bożonarodzeniowym śpiewane są od Bałtyku do Tatr i to w różnych – bardziej lub mniej tradycyjnych – aranżacjach. Ze względu na tę miłość właśnie, tylko w naszym kraju można je wykonywać i śpiewać aż do 2 lutego. Podobnie jak różne są kolędy, różne bywają też ich historie.

się ona faktów przedstawionych w Biblii i jest raczej modlitwą wzorowaną na kościelnych hymnach. Pierwsze zwrotki kolędy zna prawie każdy, dlatego my przypominamy ostatnie: „Już się ono spełniło co pod figurą było: Arona różdżka ona zielona stała się nam kwitnąca i owoc rodząca. Słuchajcież Boga Ojca jako Wam go zaleca ten ci jest Syn najmilszy, jedyny, w raju wam obiecany. Tego wy słuchajcie. Bogu bądź cześć i chwała, która byś nie ustała jako Ojcu tak i Jego Synowi i Świętemu Duchowi w Trójcy jedynemu”.

Od początku

Stulecie kołysanek

Słowo kolęda pochodzi od łacińskiego calendae, oznaczającego pierwszy dzień miesiąca. Przed wiekami z tej okazji obdarowywano się upominkami i składano życzenia, dlatego początkowo kolęda była pieśnią noworoczną. Prawdopodobnie aż do XVI stulecia nie wyróżniała się specjalnie spośród innych religijnych pieśni. Dopiero później zaczęła być kojarzona z Bożym Narodzeniem. Jej zawrotna kariera zaczęła się w XIX wieku i trwa do dziś. – Kolędy stały się w naszym kraju elementem tradycji narodowej, a nie wyłącznie religijnej. Mnie kojarzą się ze wszystkim, co niosą ze sobą święta Bożego Narodzenia, atmosferą życzliwości, rodzinnym ciepłem, radością dzieci, prezentami – mówi Maciej Mizgalski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Lesznie. – Nie jestem przeciwnikiem tworzenia nowych aranżacji tradycyjnych kolęd, artystyczne poszukiwania i świeże spojrzenie na dawne utwory to zjawiska zupełnie normalne, byle tylko były one przygotowywane ze smakiem.

Tylko fakty

Naukowcy twierdzą, że pierwsze polskie kolędy powstawały w XIII wieku w klasztorach franciszkańskich, to oni przecież wprowadzili zwyczaj urządzania jasełek. Do czasów współczesnych nie przetrwała jednak żadna z tych najwcześniejszych. Najstarszą znaną dziś „naszą” kolędą jest pochodzący z XVI stulecia „Anioł pasterzom mówił”. Zgodnie z ówczesną modą trzyma REKLAMA

W XVII wieku zwyczaj kołysania podczas jasełek Dzieciątka praktykowali już nie tylko franciszkanie, ale też na przykład klaryski i karmelitanki. Triumfy święciły wówczas wzruszające, pełne ciepła kołysanki. Z tamtych czasów pochodzi m.in. „Julajże Jezuniu”. Pierwszy zapis tej kolędy, datowany na 1705 rok, przechowywany jest w Archiwum Archidiecezji w Poznaniu. Kojarzona z polską tradycją, wykorzystywana była przez wielu artystów, m.in. Fryderyka Chopina czy Jacka Kaczmarskiego. Kolejne stulecie przyniosło modę na kolędy patriotyczne. Najbardziej znaną jest „Bóg się rodzi”. Napisał ją Franciszek Karpiński. Jej słowa po raz pierwszy wydrukowane zostały w 1792 roku. Śpiewana była do różnych melodii, ostatecznie ostała się jednak ta nawiązująca do poloneza.

Nie „nasza”

„Cicha noc” to dziś jedna z najbardziej popularnych i chętnie śpiewanych kolęd. Nie wywodzi się ona jednak z polskiej tradycji. Pierwszy raz została wykonana podczas pasterki w 1818 roku w austriackim Oberndorf bei Salzburg. Słowa kolędy napisał w 1816 roku tamtejszy wikary Joseph Mohr. Melodię skomponował organista Franz Gruber. Wpadająca w ucho, a jednocześnie bardzo nastrojowa kolęda, szybko zaczęła zyskiwać coraz szersze grono wielbicieli. Przetłumaczono ją w sumie na 300 języków i dialektów. Najwcześniejsza polska wersja pochodzi z 1930 roku. (SzA)


REKLAMA


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.