Budowlanka 2015

Page 1


PANORAMA LESZCZYŃSKA

[2] BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI

www.panorama.media.pl 24 IX 2015

Postaw na rekuperację

Świeże powietrze w domu o każdej porze roku

N

ie trzeba otwierać okien i wietrzyć mieszkania, aby mieć świeże powietrze. I to przez cały rok. Czy to możliwe? Tak i to nawet bez strat ciepła zimą. Wystarczy zamontować w domu rekuperator, który pozwala na odzysk ciepła w systemach wentylacji mechanicznej. Najczęściej stosowaną i najprostszą metodą wentylacji w domach była dotąd wentylacja naturalna, zwana grawitacyjną, która działa na podstawie różnicy temperatur powietrza w mieszkaniu i na zewnątrz. Sprawdza się jednak tylko zimą, gdy te różnice są największe, ale powoduje, niestety, że tracimy duże ilości ciepłego powietrza w domu. Natomiast latem, gdy jest ciepło, wentylacja ta praktycznie nie działa. Nowe budynki i wyremontowane domy są bardzo szczelne, aby były energooszczędne i pozwalały zmniejszyć zapotrzebowanie na ogrzewanie. Nowoczesne technologie pozwalają na montaż szczelnych okien i drzwi, które niemal nie przepuszczają powietrza. Zmniejsza to koszty ogrzewania mieszkania, ale nie zapewnia napływu dostatecznej ilości świeżego powietrza. Bóle głowy, pieczenie oczu, zmęczenie, trudności z koncentracją to tylko niektóre symptomy związane ze złą jakością powietrza i zanieczyszczeniami. Mogą nasilać się także objawy astmy, różnego rodzaju alergii oraz infekcji dróg oddechowych. Takie objawy często występują u osób, które przebywają w źle wentylowanych pomieszczeniach. Ratunkiem jest otwieranie okien, ale to powoduje, że budownictwo z założenia energooszczędne, w praktyce takim nie jest. O wiele lepszym pomysłem jest zastosowanie wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Działa ona niezależnie od pory roku, a dzięki rekuperatorowi możliwe jest odzyskanie dużej części ciepła traconego w procesie wentylacji. – Rekuperator to nic innego jak centrala wentylacyjna, która jest sercem całego

V REKLAMA

systemu wentylacji mechanicznej – wyjaśnia Szymon Sierszulski, właściciel firmy „Reku” w Pogorzeli, specjalizującej się w montażu instalacji tego typu. - Jego rolą jest nadmuch świeżego powietrza za pomocą wentylatorów do budynku oraz wyciąg zużytego powietrza na zewnątrz. Pozwala też, co jest bardzo ważne, na odzysk ciepła z powietrza wywiewanego i ogrzanie nim powietrza nawiewanego. Możliwe jest to dzięki wymiennikowi ciepła. Współczesne rekuperatory pozwalają na odzysk od 50 do 90 procent ciepła. Jest to o tyle ważne, że w dzisiejszych, dobrze ocieplonych budynkach, przez wentylację grawitacyjną ucieka zimą dużo ciepła. W wentylacji mechanicznej świeże powietrze zasysane jest z zewnątrz, następnie zostaje przefiltrowane z nieczystości (nawet pyłków, co jest bardzo ważne dla alergików), ogrzane w wymienniku ciepła i rozprowadzone kanałami do wszystkich pomieszczeń mieszkalnych: pokoju dziennego, sypialni, gabinetu, łazienek itp. Zużyte powietrze jest natomiast wyciągane z pomieszczeń wilgotnych, takich jak kuchnia, czy łazienka. Dalej jest również filtrowane, a po przejściu przez wymiennik ciepła oddaje swoje ciepło powietrzu świeżemu, po czym jest usuwane na zewnątrz budynku. Z jednej strony, mamy więc zapewnioną stałą równomierną wentylację w całym mieszkaniu, a - z drugiej - zyski z odzyskanego ciepła. – Człowiek wydziela w ciągu godziny około 20 litrów dwutlenku węgla oraz inne zapachy – dodaje Sz. Sierszulski. – Stosowane w domach środki czystości, kleje, farby, materiały budowlane wydzielają niewidoczne i często nawet bezzapachowe toksyny, ujemnie wpływające na nasze zdrowie. Natomiast łazienki, pralki, suszarnie powodują wzrost wilgoci. Ta ilość nagromadzonych zanieczyszczeń powoduje, że posiadanie sprawnej wentylacji to nie luksus, ale potrzeba wynikająca z ochrony naszego zdrowia. W ciepłych miesiącach wymiennik ciepła zastępuje się wkładem letnim. Powietrze zewnętrzne nie zostaje wówczas ogrzane i jest bezpośrednio rozprowadzane po budynku. Podobną funkcję spełnia bypass montowany w wielu rekuperatorach. Do układu wentylacji mechanicznej można też podłączyć gruntowy wymiennik ciepła, który latem będzie schładzał nawiewane powietrze, a zimą je ogrzewał. lg V REKLAMA


PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI [3]

Co wybrać ocieplając swój dom

Wełna mineralna czy styropian?

K

ażdy budynek powinien być ocieplony. Nie tylko dlatego, żeby nie marzły przebywające w nim osoby. Oprócz komfortu ważne są też kwestie finansowe. Tylko w przypadku nieocieplanego dachu straty ciepła sięgają nawet 25 procent. Zapewne pamiętamy scenę z serialu „Alternatywy 4”, w której to dyrektor miejskiej ciepłowni, rzucając monetą decyduje, na których osiedlach wyłączyć ogrzewanie. Tamte czasy minęły bezpowrotnie. Dzisiaj budowany dom jednorodzinny, czy blok są obowiązkowo ocieplone. A co z budynkami sprzed 30 – 40 lat? Po prostu ociepla się je. Decydując się na ocieplenie swojego domu nie możemy zapomnieć o dachu. Obliczono, że ubytek ciepła przez nieocieplany dach sięga aż 25 procent. Nie jest to jedyny powód, aby go ocieplić. Nieocieplany dach wpuszcza wilgoć do wnętrza budynku. Pojawią się grzyby i pleśnie. Jeśli wilgoć będzie działać na dach przez dłuższy czas, może doprowadzić do gnicia drewnianych elementów więźby dachowej. Wtedy zostanie naruszona konstrukcja dachu. Wybór jednej z metod ocieplania poddasza w domu zależy od rodzaju dachu. Materiał, który wybierzemy do termoizolacji, musi idealnie wypełniać wszystkie szczeliny i luki. Siłą rzeczy żaden twardy i sztywny materiał nie spełni tego zadania. – Przy ocieplaniu dachów i ścian stosuje się styropian lub wełnę mineralną – mówi Wojciech Spychała, właściciel hurtowni materiałów budowlanych „Thermadom” w Lesznie – Rzadko ocieplając dach wykorzystuje się inne metody. Warunkuje to technologia wykorzystywana do ocieplenia i cechy, które powinien spełnić budynek. Np. stropodachy można ocieplać wdmuchując granulat styropianowy. Najczęściej wybierana do ocieplenia jest wełna mineralna. Umieszcza się ją w wolnej przestrzeni między krokwiami. Warstwa wełny, która ociepla poddasze, powinna mieć około 25 cm. Aby wełna nie wypadała, trzeba V REKLAMA

ją odpowiednio umocować. Do tego służą specjalne stalowe profile, łączące się z krokwiami za pomocą wieszaków. Drugą metodą powszechnie stosowana przy ocieplaniu dachów, szczególnie w przypadku dachów, gdzie możliwe jest tylko ocieplenie „od góry”, jest położenie styropianu. Kładąc płyty styropianowe trzeba zadbać, by nigdzie nie powstały szczeliny, a sam materiał ocieplający był idealnie dopasowany. Daje to gwarancję, że ocieplenie będzie skuteczne i wilgoć czy zimne powietrze nie będą dostawały się do wnętrza domu. Metoda ta wykorzystywana jest w przypadku ocieplania dachów płaskich w domach z lat 70. – tzw. „klockach”, jak również coraz częściej w nowoczesnym budownictwie mieszkaniowym. Jest to spowodowane powrotem mody na dachy płaskie. Wspomniane wdmuchiwanie granulatu w stropodachy wykorzystuje się najczęściej ocieplając bloki z wielkiej płyty. Styropian lub wełna mineralna znalazły też zastosowanie przy ocieplaniu ścian budynków. Zdecydowanie częściej wykorzystuje się styropian, który jest po prostu tańszy. – Najtańszym materiałem wykorzystywanym przy ociepleniu jest styropian. Jest on zazwyczaj 1, 5 razy tańszy od wełny mineralnej – potwierdza Michał Radojewski z przedsiębiorstwa budowlanego „Ambit” w Lesznie – Decydując się na styropian pamiętajmy, że jest mało nasiąkliwy i pod wpływem krótkotrwałego zawilgocenia nie traci właściwości termoizolacyjnych. Jeśli więc w obrębie styropianu wystąpi okresowe zjawisko kondensacji pary wodnej, nie będzie ono miało większych konsekwencji. Natomiast wełna mineralna odporna jest na wysoką temperaturę. Włókna wełny zaczynają się topić dopiero po ok. 2 godz. oddziaływania temperatury powyżej 1000°C. Tej zalety nie posiada styropian. Jej minusem jest znaczny ciężar, mała sztywność i stosunkowo niewielka wytrzymałość na rozciąganie, zaś plusem jest to, że zapewnia dyfuzyjność pary wodnej. ds


PANORAMA LESZCZYŃSKA

[4] BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI

www.panorama.media.pl 24 IX 2015

Im więcej światła dziennego w domu, tym lepiej. Pamiętajmy jednak o właściwym

rojektując dom, zwracamy uwagę nie tylko na cenę, lecz także na oryginalne wykończenia. Chcemy często, by nasz wyróżnił się czymś na tle innych. Ciekawym rozwiązaniem mogą być duże przeszklenia. Okna na całą ścianę? Dla niektórych wciąż brzmi to zbyt awangardowo. Jeśli rozważamy takie rozwiązanie, warto przedyskutować wszystkie za i przeciw oraz dokładnie rozważyć, gdzie chcemy takie ogromne okno usytuować. - Inne zasady projektowania i standardy obowiązują w przypadku budynków o różnej funkcji, inne dla użyteczności publicznej, np. biurowców, a inne w przypadku domów mieszkalnych z rozróżnieniem na jednorodzinne i wielorodzinne – podkreśla Alina Samolewska, współwłaścicielka firmy Kaźmierczak-Samolewska Architekci z Leszna. W przypadku tych ostatnich budowli, a więc dużych przeszkleń np. w blokach, nie ma mowy o wolnej amerykance. Głównie z dwóch względów: chodzi o bezpieczeństwo przeciwpożarowe, a także estetykę całego budynku. Minęły wprawdzie czasy, gdy wszystkie balkony i okna są niemal identyczne, jednak muszą zostać zachowane pewne standardy i proporcje. W domu jednorodzinnym możliwości jest więcej. Trzeba jednak zastanowić się, co chcemy uzyskać, włączając do projektu ścianę z dużym oknem? - Zazwyczaj projektujemy duże okna w pokoju dziennym lub holu. Ważna jest lokalizacja domu i usadowienie takiego okna względem kierunków świata, szczególnie przy budownictwie energooszczędnym i pasywnym. Duże okno usytuowane od południa doświetli główne pomieszczenie strefy dziennej domu, ale należy pamiętać, że inaczej będzie funkcjonować latem, a inaczej zimą – zauważa Alina Samolewska. Jednocześnie trzeba pamiętać, że latem w takim pomieszczeniu może być dość gorąco, dlatego przy okazji warto pomyśleć dodatkowo o możliwości zacienienia, np. o roletach czy żaluzjach. Na lokalizację może też mieć wpływ chęć wykorzystania widoku, walorów otoczenia - pięknego ogrodu czy też ściany lasu za płotem. Ale tu uwaga: jeśli nasza działka jest niezbyt duża, na tyle że sąsiada mamy w zasięgu V REKLAMA

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

P

Duże przeszklenia są prawdziwymi

Duże okna zapewniaja więcej światła w domu wzroku, dobrze rozważmy lokalizację przeszklenia. By później nie okazało się, że zarówno my, jak i osoby mieszkające po sąsiedzku będą czuły się mało komfortowo i trudniej będzie wówczas o zachowanie intymności we własnym wymarzonym domu. – Jednym ze sposobów na zacienienie okna wyeksponowanego na południe jest zasadzenie szpaleru drzew liściastych, które zimą dopuszczą do okna promienie słoneczne, a latem ograniczą przegrzanie pomieszczenia – radzi współwłaścicielka firmy Kaźmierczak-Samolewska Architekci z Leszna. Duże przeszklenia z widokiem na ogród dają jeszcze jeden bonus. Odnosimy wrażenie, jakby znajdująca się wokół zieleń stawała się integralną częścią


PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

usytuowaniu dużych okien

oknami na świat wystroju najbardziej reprezentacyjnego pomieszczenia domu. Poza tym widok tętniącej życiem czy nawet jesiennej przyrody pomoże w zrelaksowaniu się po trudach codziennych obowiązków. Rodzice wymieniają jeszcze jedną zaletę: dzięki dużym oknom można stale mieć „na oku” bawiące się w ogrodzie czy na podwórku dzieci. – W projektowaniu posługujemy się zasadą życia w domu wraz ze słońcem i od tego często uzależniamy lokalizację pomieszczeń. Jeśli chodzi o wielkość, regulują to przepisy, np. dla budynków mieszkalnych proporcje powierzchni okna do posadzki wynoszą 1:8 – tłumaczy Alina Samolewska. - Zasada ta nie odnosi się do pomieszczeń o innym charakterze, gdzie obowiązują odrębne minimalne proporcje. Często łączy się okna nieotwieralne z otwieralnymi, co w przypadku dużych powierzchni pozwala zaoszczędzić na cenie. Można np. wybrać rozwiązanie dzielące okno na całej ścianie na cztery pola, z których dwa środkowe możemy rozsunąć, a pozostałe dwa są nieotwieralne. Duża przeszklona powierzchnia spełnia jednocześnie rolę dekoracyjną i zapewne zwrócą na nią uwagę goście, którzy zasiądą w salonie, dlatego ważny jest rodzaj profilu okiennego. Do wyboru mamy generalnie trzy warianty: z PCV, drewniane oraz aluminiowe. Wciąż najbardziej popularne są te pierwsze, ale coraz więcej osób wraca do profili aluminiowych. Jedna z ich zelet jest to, że mogą mieć zaledwie 2 cm szerokości. Do wyboru są też niskie i wysokie progi. Dotyczy to przypadku, gdy elementem dużego przeszklenia jest wyjście na taras czy do ogrodu, a z takim wariantem najczęściej mamy do czynienia. Kwestią gustu i dopasowania do całej aranżacji są również kolor i faktura. – Duże przeszklenia nie należą do tanich rozwiązań. Jeśli jednak się na nie decydujemy, warto postawić na materiały dobrej jakości, o dobrze przemyślanych parametrach. Chodzi o to, by cały system posłużył nam długie lata – podkreśla współwłaścicielka firmy Kaźmierczak-Samolewska Architekci z Leszna. ama V REKLAMA

BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI [5] V REKLAMA


[6] BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

To nie przypadek, że wanny akrylowe cieszą obecnie największą popularnością

K

Kuszą mnogością kształtów, rozmiarów

FOT. ART DECORE CERAMIKA

upując wannę do swojej łazienki musimy mieć świadomość, że to wybór na lata. Dlatego przed podjęciem ostatecznej decyzji warto dobrze się zastanowić, rozważając wszystkie za i przeciw. Z pewnością najpopularniejsze są obecnie wanny akrylowe, stąd to im przyjrzymy się bliżej. To nie przypadek, że akryl podbija serca klientów. Materiał ten jest wyjątkowy i ma naprawdę wiele zalet. Ze względu na łatwość formowania bez problemu wybierzemy kształt i wielkość wanny, która spełni nasze nawet bardzo wygórowane wymagania i dopasuje się do każdej łazienki czy pokoju kąpielowego. – Wybór wśród wanien akrylowych jest bardzo duży, od klasycznych, najpopularniejszych prostokątnych aż do owalnych – mówi Sylwia Skóra, właścicielka salonu Art Decore Ceramika w Lesznie, przy którym oprócz sklepu z kompleksowym wyposażeniem łazienek działa też pracownia projektowania wnętrz. Wanny akrylowe cechuje jednak nie tylko różnorodność kształtów i rozmiarów, ale też ze względu na plastyczność materiału mnogość elementów dodatkowych takich jak siedzisko, zagłówek, czy podłokietniki. Są one istotne szczególnie w przypadku osób starszych i niepełnosprawnych. Na tym lista zalet wanien akrylowych wcale się nie kończy. Przede wszystkim z nimi nasza łazienka może być prawdziwym domowym SPA. W przeciwieństwie do wanien stalowych czy żeliwnych są bowiem ciepłe w dotyku. – Co więcej, akryl nie wytraca ciepła, dzięki czemu możemy się dłużej re- hałas. To szczególnie cenna zaleta w domu, gdzie są małe dzieci, a rodzicom laksować – zaznacza właścicielka leszczyńskiego Art Decore . – Poza tym jest zależy, aby wieczorną kąpielą ich nie obudzić. gładki i przyjemny w dotyku. Kolejną zaletą wanien akrylowych jest ich lekkość, ważą najmniej ze wszystZ kolei dla osób z problemami reumatologicznymi, oddechowymi czy kich rodzajów wanien, standardowo około 20 kg. Nie musimy się więc martwić schorzeniami kręgosłupa poleca się wanny z dyszami wodnymi, czyli z hy- – jak choćby w przypadku wanny żeliwnej – że przy przenoszeniu zniszczymy dromasażem, a ten najlepiej sprawdza się właśnie w armaturze akrylowej. podłogę lub ściany w innych pomieszczeniach. Wanny z tego materiału polecane są też w chromoterapii, która ma kojący Ponadto armatura akrylowa sprawia, że łazienka zyskuje blask i wygląda wpływ na naszą psychikę, łagodzi lęki, stresy i niepokój. Działa ona na zasa- olśniewająco. I – co równie ważne – ten stan łatwo utrzymać. Mycie takich dzie punktów świetlnych, które ożywiają kąpiel wieloma odcieniami kolorów. wanien jest bowiem wyjątkowo proste. Jako środek czyszczący wystarczy Wanny akrylowe są też dźwiękochłonne. Ich napełnianiu wodą nie towarzyszy zwykły płyn do mycia naczyń lub inny uniwersalny do wszystkich powierzchni. V REKLAMA


PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI [7] V REKLAMA

i ciepłem w dotyku Należy jednak pamiętać, aby nie szorować ich proszkami, ani twardymi chropowatymi gąbkami lub ścierkami. Może to doprowadzić do ich zmatowienia. Z pewnością dla wielu z nas ważny będzie też koszt wanny. I tu musimy być szczególnie ostrożni. Może nas bowiem zaskoczyć duża rozbieżność cen. Skąd ona się bierze? Na rynku dostępne są wanny akrylowe oraz akrylowane. Te pierwsze wykonane są z jednolitej płyty akrylowej, a drugie – zwane też wannami z płyty ABS – powstają z płyty, która jest tylko pokryta warstwą akrylu, jej warstwa zazwyczaj nie przekracza grubości 0,5 mm. Akryl nie jest tanim materiałem, ale jego wysoka jakość warta jest swojej ceny. – Po raz kolejny warto podkreślić, że wanna to produkt kupowany na lata, a te wykonane z wysokiej jakości płyty akrylowej są również odporne na działanie promieniowania UV. Oznacza to, że nawet jeśli będą miały kontakt ze światłem słonecznym nie zmienią swojego koloru – dodaje S. Skóra. Właścicielka leszczyńskiego salonu Art Decore podkreśla jednak, że nie zawsze grubsza płyta akrylowa oznacza lepszą. Warto zwrócić uwagę czy producent wanien spełnia normę PN-EN14516+A1:2010, która narzuca wykonawcy wykonanie armatury z płyty akrylowej o minimalnej grubości 2,5mm. – Ważnym punktem każdego zakupu jest gwarancja. Warto przyjrzeć się jak wygląda to u producenta wanny, którą chcemy kupić. Pamiętajmy, że liczy się nie tylko sama długość gwarancji, ale również szybkość usuwania ewentualnych szkód czy łatwość w dostępie do serwisu – doradza Sylwia Skóra. Dodajmy, że najczęściej występującą gwarancją jest ogólna gwarancja, która trwa zazwyczaj standardowe 2 lata. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na to czy producent oferuje np. gwarancję dotyczącą barwy powłoki akrylowej (co może świadczyć o wykonaniu wanny z wysokiej jakości płyty akrylowej). Przed podjęciem ostatecznej decyzji warto też sprawdzić producenta wanny, którą chcemy kupić, czy firma specjalizuje się w tego typu produktach, produkuje je sama, przy użyciu własnej technologii, czy zdobywa wyróżnienia bądź nagrody w tej dziedzinie. mach V REKLAMA


[8] BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

Leszczyniakom udało się wskrzesić pamięć po niezwykłym budynku – kościele

W

Budowano z wielkim rozmachem i tak

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

wyjątkowy sposób samorząd Leszna postanowił uczcić pamięć o kościele świętego Szczepana. Najpierw w miejscu gdzie niegdyś wznosiły się mury świątyni postawiono tablicę informacyjną, a niedawno na ścianie bursy - wybudowanej częściowo na pozostałościach fundamentów zburzonego kościoła - pojawił się mural autorstwa Wojciecha Ejsmonda, leszczyńskiego artysty. Choć wszystko zapowiadało, że budowany w okresie międzywojennym kościół św. Szczepana będzie wyjątkowym, wspólnym dziełem leszczyniaków, wojenna historia napisała zupełnie inny scenariusz. – 1920 rok przyniósł miastu wolność. Leszno po blisko 130 latach pruskiej niewoli wróciło do niepodległej Polski. Zmiana państwowości spowodowała emigrację do Niemiec dużej liczby mieszkańców Leszna niemieckiej narodowości, w większości ewangelików. Na ich miejsce przybywała ludność polska, przeważnie katolickiego wyznania. Kościół farny z coraz większym trudem mieścił rosnącą stale liczbę parafian (…) Trudne położenie gospodarcze kraju po pierwszej wojnie światowej, a później wielki kryzys gospodarczy uniemożliwiały jednak przez wiele lat podjęcie budowy nowej świątyni w Lesznie. Dzieło to podjął dopiero ks. proboszcz dr Stefan Abt, który w październiku 1936 roku objął administrację parafii po śmierci ks. kanonika Stefana Jankiewicza – czytamy w artykule Mural z wizerunkiem budynku kościoła dr Aleksandra Piwonia, opublikowanym w Przyjacielu Ludu. Według źródeł historycznych w lutym 1937 roku z inicjatywy nowego probosz- zebrać zaledwie 73 045 zł. Pieniądze te w większości przeznaczono na zakup cza powstał Komitet Budowy Kościoła św. Szczepana, a jego członkowie z zapałem materiałów budowlanych: cegły, wapna, cementu, piasku, kamieni. Mimo braku rzucili się w wir pracy. Komitetowi przewodził sam Stefan Abt, a jego wicepre- wystarczających funduszów zdecydowano się podjąć budowę latem 1938 roku zesem został Jan Kowalski, burmistrz Leszna. Powołano również kilka komisji. – pisze A. Piwoń. – W połowie kwietnia 1939 roku mury obwodowe osiągnęły Na plac budowy wyznaczono miejsce przy ul. Kurpińskiego. Konkurs na projekt wysokość 3,77 m a wieże 14,5 m. świątyni wygrał Franciszek Morawski, który podszedł do sprawy z rozmachem: Niestety, hitlerowcy pokrzyżowali leszczyniakom ambitne plany i wysadzili kościół miał mieć długość 65 metrów, szerokość 21 metrów i wysokość 20 metrów. budowlę w powietrze. Cegły z rozbiórki przeznaczyli na budowę domów dla Szczególnie imponujące, co widać na archiwalnych zdjęciach, były dwie wieże. Niemców. Leszczyniacy nie zapomnieli jednak o świątyni. Plac, na którym miał – Według wyceny projektanta koszt budowy kościoła w stanie surowym miał powstać kościół, samorząd upamiętnił tablicą informacyjną. Większe wrażewynieść niebagatelną sumę 200 000 zł. Tymczasem do końca 1938 roku zdołano nie robi jednak mural Wojciecha Ejsmonda przedstawiający kościół w trakcie V REKLAMA


PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

świętego Szczepana

samo zburzono wysadzania. Na ścianie bursy pojawił się pod koniec sierpnia br. – Propozycja, która wyszła od samorządu leszczyńskiego bardzo mnie zainteresowała. Jego wykonanie zajęło mi około tygodnia. Miałem sporo szczęścia ponieważ podczas malowania sprzyjała mi pogoda – mówi Wojciech Ejsmondt. Podczas gdy on malował mural, leszczyniacy często zatrzymywali się i pytali go o kościół. Wielu wyrażało obawę, że mural szybko może zostać zniszczony przez chuliganów. Co ciekawe, w wielu przypadkach, dopiero mural zwrócił uwagę przechodniów na tablicę informacyjną umieszczoną nieopodal. – W początkowej wersji projektu burzeniu kościoła miał przyglądać się nazista, ale ostatecznie jest to rodzina. To z pewnością bardziej patetyczne, ale oddaje rozpacz ówczesnych mieszkańców miasta – dodaje artysta. Fundamenty kościoła św. Szczepana i ustawiony w ich obrębie drewniany krzyż istniały jeszcze wiele lat. Dopiero w latach sześćdziesiątych – jak pisze A. Piwoń – władze miasta odebrały ten teren parafii katolickiej i przeznaczyły pod budowę internatu szkół odzieżowych. Warto przy okazji spaceru po Lesznie odwiedzić tę część starówki, poczuć atmosferę tego wyjątkowego miejsca i ocenić pracę młodego artysty. Natomiast kto lubi historię i tajemnice jednocześnie może zajrzeć na facebooka gdzie leszczyniacy wspominają zburzoną świątynię. Autor strony o kościele świętego Szczepana przyznaje, że zaintrygowało go zdjęcie szkolne z okresu PRL,-u a dokładnie z 1954r. – W tle ćwiczących uczennic widać coś co może być pozostałością planowanych podziemi kościoła. Do dziś na pograniczu IV LO i budynku dawnego internatu znajduje się foremny pagórek z dwoma murowanymi wejściami zamkniętymi metalowymi klapami autorstwa Euzebiusza Szudry. Czy to pozostałość po kościele? Czy w latach PRL-u ktoś korzystał z tych piwnic np. internat lub szkoła? Może ktoś z Państwa miał okazję być w tym obiekcie? Czekam na informacje – apeluje internauta. kab PS Korzystałam z artykułu dr. Aleksandra Piwonia opublikowanego w Przyjacielu Ludu w 1990 roku.

BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI [9] V REKLAMA


[10] BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

Popularność kominków wśród właścicieli domów

ominki są synonimem ciepła, spokoju i prawdziwego wypoczynku. Ze względu na mnogość konstrukcji i obudowy świetnie odnajdują się w starych, rustykalnych pomieszczeniach i w nowoczesnych wnętrzach. Nic więc dziwnego, że ich popularność wśród właścicieli domów wciąż rośnie. Czym się sugerować przy wyborze kominka? Na pewno jego przeznaczeniem. Tradycyjne, otwarte kominki pozwalają cieszyć się blaskiem żywego ognia i zapachem palonego drewna, ale większość ciepła, które dają ucieka przez komin, a samo paliwo dość szybko się spala. Na dodatek ogrzewają tylko pomieszczenie, w którym się znajdują. Ich największą wada jest jednak to, że stwarzają bardzo duże zagrożenie pożarowe. Stąd taki kominek dobrze jest wyposażyć w przestawny ekran zapobiegający rozprzestrzenianiu się iskier i wypadaniu palącego się drewna. Kominki zamknięte nie są być może tak efektowne jak otwarte, ale też są piękne i przede wszystkim bardziej ekonomiczne. – Kominki budowane typowo dla celów grzewczych, zużywają niewiarygodnie mało drewna dając przy tym dużo ciepła, które można zakumulować na 10 do 12 godzin, a nawet na dobę – zaznacza Michał Pokrywka, właściciel firmy Michel z Leszna zajmującej się m.in. sprzedażą i montażem kominków. Ponadto, co jest chyba najważniejsze, kominki zamknięte są o wiele bezpieczniejsze od otwartych. – Zawsze powinniśmy wybierać palenisko z zamkniętą komorą spalania, czyli takie, które ma w swej podstawie przyłącze tlenowe (do podłączenia z przygotowaną w posadzce rurą) i jest szczelne hermetycznie. Potrzebny do spalania tlen pobierany jest wtedy spoza domu – tłumaczy M. Pokrywka. Jednocześnie właściciel firmy Michel dodaje, że w paleniskach z otwartą komorą spalania tlen potrzebny do spalania zasysany jest prosto z pokoju. Narażamy się przez to na utratę cennego do oddychania tlenu wewnątrz domu, co spowodować może duchotę, a w efekcie końcowym nawet utratę przytomności. V REKLAMA

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

K

Patrz na estetykę, ekonomię

Kominek to synonim ciepła i prawdziwego wypoczynku – Skutkiem zbyt małej ilości tlenu wewnątrz domu względem wydychanego przez mieszkańców dwutlenku węgla jest także słabsze spalanie w kominku. Mamy wrażenie, że kominek super grzeje, ale też przy tym jest duszno i ciężko swobodnie oddychać. Po trzech do czterech godzinach palenia w takim kominku pojawia się poważny problem dla mieszkańców – podkreśla właściciel firmy Michel. Warto też wiedzieć, że w sąsiednich krajach, paleniska z otwartą komorą spalania są już zakazane przepisem i nie ma możliwości dokonania odbioru


PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

wciąż rośnie

i bezpieczeństwo

budowlanego z obecnością takich urządzeń w domu. To bardzo dobry i właściwy krok w trosce o nasze życie oraz energooszczędność budynku. Potem pozostaje nam podjęcie decyzji, czy chcemy mieć kominek z płaszczem wodnym czy też powietrzny. Wybierając pierwszą opcję możemy wybudować kominek z płaszczem wodnym, który rozprowadzi ciepło za pośrednictwem centralnego ogrzewania. Jeżeli zdecydujemy się na rozprowadzenie powietrza, musimy mu stworzyć system kanałów sięgający wszystkich pomieszczeń, które chcemy ogrzać (DGP – dystrybucja gorącego powietrza). Kominek z płaszczem wodnym jest lepszym rozwiązaniem, gdy ma stanowić podstawowe źródło ciepła w domu, a także wówczas, gdy wśród mieszkańców są alergicy, wrażliwi na kurz rozprowadzany przez systemy ogrzewania powietrznego. Z kolei kominek powietrzny jest lepszym rozwiązaniem, jeśli nie mamy i nie planujemy w domu instalacji centralnego ogrzewania. Zaletą systemu DGP jest też stosunkowo nieduży koszt jego wykonania i prostota, gwarantująca niezawodne działanie – nawet w przypadku awarii prądu. Nie jest on jednak pozbawiony wad. Trudno w nim regulować wydajność, a ponadto – ponieważ nośnikiem ciepła w takim systemie jest powietrze – to po spaleniu paliwa w kominku ogrzewanie od razu przestaje działać. Możemy też zdecydować się na kominki gazowe, które łączą w sobie piękno naturalnego ognia i wygodę użytkowania. Nie musimy martwić się wówczas o gromadzenie zapasów drewna, a wynoszenie popiołu nie występuje. Miłą atmosferę skaczących płomieni uruchamiamy przy pomocy pilota. Kolejną alternatywą są kominki na pellet. To doskonały wybór dla osób chcących uzyskać błyskawiczne ciepło w pomieszczeniu przy jednoczesnym posiadaniu pięknie prezentującego się kominka. Można je użytkować w każdym dowolnym momencie w zależności od potrzeb, są ekonomiczne i ekologiczne. Poddają się programowaniu, mogą pracować w cyklu automatycznym lub manulanym w zależności od potrzeb użytkownika. Anna Machowska

BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI [11] V REKLAMA


PANORAMA LESZCZYŃSKA

[12] BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI

www.panorama.media.pl 24 IX 2015

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

V REKLAMA

Do wyboru są rozmaite rozwiązania

Blachodachówka czy dachówka?

M

a być nie tylko ozdobą, lecz również funkcjonalny. Dużą rolę odgrywa cena dachu. Stąd wielu staje przed dylematem, co wybrać: dachówkę czy blachodachówkę? Swoich zwolenników mają zarówno jedne jak i drugie rozwiązania. A jeśli zdecydujemy się już na któryś z wariantów, to również w ich obszarze mamy wiele rozwiązań. Zwolennicy blachodachówek podkreślają m.in., że nie nasiąkają one wodą i nie zmieniają swego ciężaru pod wpływem wilgoci. Są producenci, którzy oferują blachodachówki łudząco przypominające dachówkę. Wizulanie są na tyle podobne, że niewtajemniczonym z daleka trudno jest określić, z którym wariantem ma do czynienia. O dachówkach natomiast mówi się, że są trwałe i wytrzymałe. Problemem może być kruchość materiału, jednak gdy dachówki znajdą się już na swoim miejscu, nie stanowi to większego problemu, bowiem na dachu tworzą solidne pokrycie. Uszkodzenia mogą się pojawić w przypadku niewłaściwego transportu. Zarówno w przypadku dachówek, jak i blachodachówek wiele zależy od montażu – tego, czy pracownicy właściwie i skrupulatnie wykonali swoje zadanie. W przeciwnym razie nawet jeśli producent materiału będzie oferował bardzo długą gwarancję, konstrukcja wcale nie musi tak długo przetrwać. Dachy zabytkowych budowli pokazują, że solidnie położona dachówka potrafi służyć wiele lat. Czasem, nawet po długim okresie użytkowania, wystarczą drobne naprawy i uzupełnienie ubytków, by pokrycie służyło w kolejnych latach. W praktyce wytrzymałość bywa różna. Pilnego remontu wymagały np. dachy na blokach zlokalizowanych na Osiedlu Ogrody w Lesznie. Na charakterystycznych w krajobrazie miasta dachach spółdzielnia po raz kolejny zdecydowała się założyć dachówki. – Zastosowaliśmy dachówkę cementową z powłoką uszlachetniającą, bo jest tańsza niż ceramiczna, a jakość ma porównywalną – mówi Łukasz Kozak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Ogrody” w Lesznie. Blachodachówka dobrze sprawdzi się na dużych powierzchniach, gdzie dachy mają stosunkowo proste kształty. Dachówka natomiast będzie dobrym rozwiązaniem w przypadku dachów o bardziej wymyślnych kształtach. Blachodachówki w mniejszym stopniu tłumią hałas, dlatego też mając na poddaszu mieszkalne pomieszczenia, warto wziąć sobie do serca dokładne ułożenie izolacji cieplnej. Funkcjonalność i trwałość to najważniejsze sprawy. Nie można też jednak pominąć względów estetycznych. Bez względu na to, czy ktoś zdecyduje się na dachówkę czy też blachodachówkę, dach – podobnie jak cała budowla – musi się podobać. A tu istotny jest nie tylko kształt, lecz również kolor. Najczęściej wybierane barwy na pokrycia dachowe to takie, które tradycyjnie od lat z dachem się kojarzą, a więc rudości, brązy, czerwień. Są jednak również zwolennicy bardziej nietypowych rozwiązań. Stąd w okolicy można zobaczyć dachy w odcieniach niebieskiego, granatu czy zieleni. Jeśli nie wiemy, jakie rozwiązanie wybrać, warto o zdanie podpytać fachowców. Podobnie, jak w kwestii pielęgnacji pokrycia dachowego. W końcu dach ma być jedną z wizytówek domu i większość osób zabierających się za budowę własnego lokum zapewne nie myśli o szybkiej wymianie pokrycia na nowe tylko dlatego, że do głowy przyjdzie im nowy pomysł lub zobaczą na rynku nowe rozwiązania. ama


PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

Dom pasywny nie musi być droższy

Pierwszy taki w Lesznie

C

zym jest budownictwo pasywne? Mówiąc w skrócie to budynki energooszczędne choć nie to było głównym zamierzeniem Niemców, którzy masowo zaczęli stosować nowe rozwiązania na przełomie lat 70-tych i 80-tych. – Domy pasywne miały zapewniać komfort klimatyczny. Chodziło o odpowiednią temperaturę, wilgotność czy ilość światła. Niejako przy okazji wyszło, że są jednocześnie energooszczędne – wyjaśnia Paweł Jędraś, szef Leszczyńskiego Klastra Budowlanego, właściciel Agencji Budowlanej KALDO. W domach pasywnych zamiast wentylacji grawitacyjnej stosuje się wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła. Ponadto dom pasywny ma odpowiednią szczelność powietrzną i termiczną. Przy okazji warto wspomnieć, że w przypadku domów standardowych 90% strat ciepła generuje właśnie wentylacja grawitacyjna. Choć nazwa „pasywny” nie jest zastrzeżona i wiele firm – niestety – czyni z niej hasło reklamowe, w rzeczywistości dom pasywny to taki, który zużywa niewiele energii cieplnej na ogrzewanie, maksymalnie 15 kWh na metr kwadratowy rocznie. Wokół domów pasywnych narosło niestety wiele mitów. Najgorszy jest taki, że ich budowa jest dużo droższa. – Kilka lat temu różnica między postawieniem budynku standardowego, a pasywnego wynosiła w Polsce 30%. Dziś, po zmianie przepisów, z zasady buduje się w wyższym standardzie i dom tradycyjny musi spełniać wyższe parametry techniczne izolacji termicznej więc różnica w cenie jest coraz mniejsza lub nie ma jej w ogóle. Przykładem jest osiedle jednorodzinnych domów pasywnych w Poznaniu – mówi Paweł Jędraś. Co ciekawe w WIOŚ można ubiegać się o dotację na wybudowanie nieruchomości pasywnej. Dotacja dla budynku zużywającego do 15 kWh/m kw. rocznie wynosi 45 tys. zł. Pierwszy jednorodzinny dom pasywny ma powstać pod Lesznem. Jak przekonuje P. Jędraś budowa nie powinna być droższa od standardowej. – Przygotowujemy dokumentację projektową. Wiele jednak zależy od warunków lokalizacyjnych. Wiosną inwestor powinien otrzymać pozwolenie na budowę, a wtedy dom byłby gotowy do zimy – dodaje Paweł Jędraś. kab V REKLAMA

BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI [13]


[14] BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI V REKLAMA

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

Leszczyński magistrat chce poprawić estetykę ulic środmieścia

Ulgi za remonty kamienic L

eszczyński magistrat chce zmobilizować właścicieli nieruchomości w centrum miasta do remontów kamienic. W zamian za poprawę estytyki ulic śródmieścia władze samorządowe oferują ulgi w podatku od nieruchomości. Czy ten pomysł znajdzie uznanie mieszkańców w ramach konsultacji społecznych? Czy zachęci także inwestorów do kosztownych modernizacji? Prezydent Łukasz Borowiak od poczatku rządów w Lesznie mocno stawia na rozpoczęcie rewitalizacji śródmieścia, zarówno w aspekcie przestrzennym, jak i społecznym. Dziś na dotacje na remonty z budżetu miasta mogą liczyc tylko właściciele obiektów zabytkowych. Najnowszym pomysłem, rozważanym także przez jego poprzednika Tomasza Malepszego, ale ostatecznie jednak zaniechanym, jest zachęta właścicieli nieruchomości w śródmieściu do remontów elewacji budynków. – Do miasta należy znikoma część nieruchomości. Prywatnych włascicieli nie możemy zmusić do inwestycji w poprawę estetyki, ale możemy z nimi rozmawiać na ten temat. I to robimy. Możemy także zachęcać do tego finansowo – tłumaczy prezydent Łukasz Borowiak. Magistrat opracował projekt uchwały zwalniający właścicieli remontujących kamienice z części podatku od nieruchomości, który co roku płacą do miejskiej kasy. Obecnie ten dokument jest poddawany konsultacjom społecznym na stronie internetowej miasta. Czy większość leszczyniaków zaakceptuje rezygnację z części wpływów podatkowych do budżetu miasta w zamian za wparcie prywatnych inwestorów w odnawianiu śródmiejskich nieruchomości? Remont kamienic lub choćby odnowienie elewacji to koszt często rzędu nawet kilkuset tysięcy złotych (z wymianą dachu i okien). To główny powód, dla którego wiele budynków nie jest wizytówką miasta. Miasto przygotowało więc program pilotażowy, w którym wytypowano 26 ulic znajdujących się na obszarze objętym Lokalnym Programem Rewitalizacji Leszna. To właściciele położonych tam nieruchomości będą mogli liczyć na wsparcie miasta. Zgodnie z projektem uchwały, zwolnieni z podatku od nieruchomości byliby inwestorzy, którzy wykonają remont elewacji co najmniej od strony ulicy. – Zwolnienie przysługuje na okres od 1 roku do lat 5 i zależy od kwoty poniesionych wydatków na przeprowadzenie remontu elewacji budynku oraz od kwoty podatku od nieruchomości ustalonego, zadeklarowanego lub określonego podatnikowi za nieruchomość. Do poniesionych wydatków zalicza się udokumentowane fakturami i rachunkami wydatki poniesione na roboty budowlane, zakup materiałów budowlanych, na prace remontowe – czytamy w projekcie uchwały. Ulgi podatkowe nie zrekompensują raczej wszystkich wydatków na remont elewacji, ale z pewnością będą stanowić dla właścicieli pewne wsparcie. Czy propozycja miasta zachęci do inwestowania? Stawki podatku od nieruchomości zależą od powierzchni użytkowej budynku oraz jego funkcji (mieszkalny, lokale użytkowe). Za metr kwadratowy mogą wynosić od 0,60 zł do 19,26 zł. ram Zgodnie z propozycją magistratu Leszna, na zwolnienia z podatku od nieruchomości mogliby liczyć właściciele budynków znajdujących się przy ulicach: Aptekarskiej, Bocznej, Chrobrego, Brackiej, Narutowicza (po stronie wschodniej ulicy do nr 40, po stronie zachodniej ulicy do nr 57), Grodzkiej, Kościelnej, Królowej Jadwigi, Krótkiej, Leszczyńskich (po stronie wschodniej ulicy do nr 43A, po stronie zachodniej ulicy do nr 36), Łaziebnej, Małej Kościańskiej, Małej Kościelnej, Ofiar Katynia, Placu Powstańców, Rynku, Słowiańskiej, Średniej, Świętojańskiej, Tylnej, Wałowej, Wolności, Wróblewskiego, Więziennej, Zakątku i Zielonej.


PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 24 IX 2015

BUDOWNICTWO I NIERUCHOMOŚCI [15]

Najważniejszy jest dobry pomysł

Otoczenie prawdziwą ozdobą każdego domu

G

ustownie zaprojektowane otoczenie potrafi być prawdziwą ozdobą każ- krawędzi (np. obijana) kostki. W efekcie kostka może przypominać marmur, dego domu. Dlatego czynności te najlepiej zlecić architektowi, a potem granit albo nawet antyczny bruk. poszukać specjalistów z doświadczeniem w układaniu nawierzchni Natomiast kostka brukowa, zwana na rynku jako szlachetna, jest produbrukowych. Nie warto też zamykać się tylko w ofertach producentów kowana z tworzyw, np. z marmuru, granitu czy bazaltu. Dzięki najnowszym kostek betonowych, ale wykorzystać granit i kamień. Trzeba tylko mieć pomysł technologiom takie zastosowanie może przyjąć strukturę naturalnego kamienia, i decydować się na rozwiązania, które dadzą satysfakcję na długie lata. dającego niezwykłe efekty wizualne. Wybór kostki stanowi jedną z najważniejO wysokiej estetyce nawierzchni oraz dopasowaniu do architektury i oto- szych wartości, które decydują o końcowym efekcie inwestycji. Kostka brukowa czenia decydują uniwersalne cechy – prostota formy, detale wykończenia po- szlachetna wykonywana jest w różnych kolorach. Najczęściej można ją spotkać wierzchni oraz dostępne odcienie i barwy. O powodzeniu tak ważnej inwestycji, w odcieniu grafitu, rudości, brązów i żółci. Ważny jest także sposób jej ułożenia jaką jest otoczenie posesji nie decyduje tylko wybór ładnej i solidnej kostki. Aby – to od inwestora zależy, czy kostka brukowa będzie cieszyć wzrok w formie ułożone z niej chodniki, ścieżki, podjazd były bez wad i cieszyły domowników koła, innych wzorów czy też nowoczesnych połączeń różnorodnych produktów. przez długie lata, potrzebny jest przede wszystkim dobry projekt i sprawdzony Coraz bardziej popularna kostka granitowa to wręcz idealny materiał do wywykonawca. korzystania przy utwardzeniu otoczenia domu. Doskonale radzi sobie z warun– Projektant powinien zaplanować nie tylko miejsca i wymiary utwardzo- kami atmosferycznymi. Granit można stosować zarówno do utwardzania dużych nych nawierzchni, ale też ich przeznaczenie. Od tego bowiem zależy, jak grubą powierzchni, jak i jako ciekawy element ozdobny. Z kostki można wykonać kostkę trzeba kupić i ułożyć. Nawierzchnie obciążone ruchem pieszym lub np. grille, murki wokół drzew lub krzewów, fontanny czy altany ogrodowe, sporadycznie wykorzystywane przez samochody osobowe można budować z jej pomocą można wyodrębnića ścieżki czy alejki ogrodowe. z kostki o grubości 6 cm. Przy większych obciążeniach wykorzystuje się kostPrzy utwardzaniu otoczenia domu warto też rozważyć możliwość zastosowakę o grubości 8 cm lub nawet 10 cm. Ważne jest też prawidłowe zaplanowanie nia kratki trawnikowej. Dzięki niej zyskamy powierzchnię biologicznie czynną, kierunku, w którym ma spływać woda z ułożonej nawierzchni. Najlepiej, gdyby unikniemy efektu „ciężkiego” betonu, będziemy mieli możliwość wjeżdżania została zagospodarowana do nawadniania ogrodu – tłumaczy Marian Michalak pojazdami na powierzchnie trawnikowe. Teren stanie się nie tylko stabilny, ale z Zakładu Budowlanego Michalak w Lesznie. i zdolny znosić największe obciążenia bez ryzyka uszkodzeń. Kratka trawnikoWciąż najpopularniejszym materiałem budowlanym do utwardzania otoczenia wa może być stosowana zarówno na ścieżkach ogrodowych, jak i na miejscu domów jest kostka betonowa wibroprasowana. Sprzedawane obecnie kostki to – postojowym samochodu. nie jak jeszcze dwie dekady temu – tylko szare lub bordowe elementy, dostępne – Nawet wybór najlepszej kostki nie wystarczy, by zapewnić nawierzchni trwawyłącznie w kilku podstawowych kształtach. łość i ładny wygląd. Trzeba ją bowiem ułożyć w zgodzie ze sztuką budowlaną, Bogaty asortyment tych wyrobów pozwala na dostosowanie pokrycia dróg starannie i bez błędów. Ważne jest zarówno prawidłowe wykonanie podbudowy, do otoczenia, formy architektonicznej budynków oraz do przeznaczenia na- co zagwarantuje nawierzchni stabilność, jak i precyzja wykonania, co ma wpływ wierzchni. Oferta kostek betonowych dziś jest ogromna, poza kolorem i kształtem na walory estetyczne – tłumaczy Marian Michalak z Zakładu Budowlanego można wybrać również sposób wykończenia powierzchni (np. płukana) albo Michalak w Lesznie. ram V REKLAMA


V REKLAMA


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.