Rolnictwo

Page 1


[20]

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 19 IX 2013

Więcej ogłoszeń dostępnych na naszym portalu REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •

Tworzą systemy gwarantujące wysoką jakość produkcji

Mięso ze specjalnym tytułem

C

hoć większość klientów przy wyborze kieruje się przede wszystkim ceną produktów, to z roku na rok rośnie grupa tych, którzy zwracają uwagę już nie tylko na wydane pieniądze, ale też na jakość zakupionych artykułów. Nic więc dziwnego, że w ślad za tym powstają systemy produkcji gwarantujące wysoką jakość, a powstałe w ich ramach towary dla wyróżnienia opatrzone są specjalnym godłem i tytułem. Jednak wyśrubowane normy sprawiają, że wciąż nieliczni producenci i hodowcy spełniają wszystkie warunki i mogą do nich przystąpić. Najbardziej zaawansowana w certyfikowaniu żywności jest u nas branża mięsna, która systemy jakości tworzy już od kilku lat. Czym się one charakteryzują? Jednym z nich jest PQS, czyli Pork Quality System (System Jakości Wieprzowiny). Jego powstanie zainicjował Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS” oraz Związek „Polskie Mięso”. Aby móc posługiwać się znakiem PQS hodowcy i przetwórcy muszą spełnić szereg wymagań. Określają one szczegółowo zasady bezpieczeństwa i normy obowiązujące na wszystkich etapach produkcji: począwszy od doboru ras świń do hodowli i sposobu żywienia zwierząt, poprzez warunki chowu, aż do uboju. Celem jest zapewnienie produkcji wieprzowiny o niskiej zawartości tłuszczu, przy zachowaniu ważnych dla konsumentów i przetwórców parametrów jakości mięsa. Wśród firm, które mogą umieszczać znak PQS na swoich opakowaniach, są także te z naszego regionu – Polski Koncern Mięsny Duda oraz Zakłady Mięsne Mróz.

Kolejnym ważnym systemem jakości w branży mięsnej jest QAFP – Quality Assurance for Food Products (System Gwarantowanej Jakości Żywności). Powstał z inicjatywy Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego, ale jego założenia pracowali naukowcy z wiodących ośrodków akademickich. Obecnie obejmuje on normy dla elementów mięsa wieprzowego – szynki, schabu, karkówki; mięsa drobiowego – piersi kurczaka, piersi indyka, młodej polskiej gęsi owsianej oraz wędlin. Mięso z certyfikatem QAFP nie jest nastrzykiwane, nie są do niego dodawane żadne posypki i substancje dodatkowe i co równie istotne – proces jego pozyskiwania jest pod stałym nadzorem, a sam produkt spełnia szereg restrykcyjnych wymogów od samego początku produkcji – czyli od hodowli zwierząt, które mają zapewnione właściwe warunki bytowe, określone zasady żywienia, nie wolno do paszy dodawać antybiotykowych stymulatorów wzrostu oraz hormonów. Producent zobowiązany jest również do zapewnienia uboju minimalizującego stres i cierpienia zwierząt. Z kolei Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego stworzyło QMP (Quality Meat Program) system standaryzacji, certyfikacji i znakowania wołowiny. On również zakłada szczegółową kontrolę całego procesu produkcji, począwszy od rodzaju pasz podawanych zwierzętom, przez ich hodowlę, ubój, aż po regulowany odpowiednimi wytycznymi rozbiór tusz, transport, pakowanie i oznakowanie. (mach)

Ubezpieczenia w rolnictwie

Warto sp

K

ażda osoba fizyczna zajmująca się działalnością rolniczą, posiadająca areał użytków rolnych przekraczający łącznie 1ha i opłacająca w części lub w całości podatek rolny, ma obowiązek zawarcia ubezpieczeń obowiązkowych OC rolnika i budynków rolniczych. Jednak wielu rolników tego nie robi i oszczędza na składkach. W przypadku strat spowodowanych np. trąbami powietrznymi czy powodzią liczą, że uzyskają pomoc od gminy bądź państwa. Brak zabezpieczenia majątku w przypadku szkody może spowodować znaczne straty, a czasem i utratę całego dorobku rolnika. W wielu przypadkach poszkodowani nie uzyskają pomocy adekwatnej do poniesionych strat. Warto więc wydać 200-300 zł rocznie na ubezpieczenie majątku i spać spokojnie.

Obowiązkowe są dwa

Obowiązkiem rolnika jest wykupienie dwóch ubezpieczeń. Polisa OC dotyczy osób trzecich (nie są nimi członkowie rodziny zamieszkujący i wspólnie prowadzący gospodarstwo, czy też pracownicy rolnika) mogących ponieść szkody z tytułu prowadzenia przez niego działalności. Odpowiedzialność cywilna rolnika polega na wypłacie odszkodowania w związku z wyrządzeniem szkody z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego. Szkody mogą powodować śmierć, rozstrój zdrowia bądź też utratę, zniszczenie lub uszkodzenie mienia osoby trzeciej. – Do typowych zdarzeń objętych ochroną należą np. zniszczenie sąsiadujących upraw na skutek prowadzonych oprysków oraz odpowiedzialność za wypadki przy pracy

Rząd i prywatne firmy chcą zmienić nastawienie społeczeństwa do biogazowni rolniczych

Zachęcają do zielonej energii T

emat biogazowni budzi wiele kontrowersji. Nie ma na nie społecznej akceptacji. Niemal w każdej miejscowości, w której miałaby ona powstać, mieszkańcy buntują się przeciw takiej inwestycji. Nie inaczej jest w naszym regionie. W ubiegłym roku planom biogazowi sprzeciwili się mieszkańcy Osowej Sieni (gm. Wschowa), a w tym Pawłowic (gm. Rydzyna). Wszyscy podkreślają, że obawiają się przede wszystkim smrodu, ale też ciężarówek, które musiałby dowozić biomasę. – Chcemy zmienić to spojrzenie, dlatego Agencja Rynku Rolnego zamierza włączyć się w aktywną promocję i szkolenia na temat budowania wiedzy i świadomości społeczeństwa o biogazowniach rolniczych – mówi Andrzej Bobrowski, dyrektor poznańskiego oddziału ARR, która jest odpowiedzialna za prowadzenie rejestru, monitoring i kontrole przedsiębiorstw energetycznych zajmujących się wytwarzaniem biogazu rolniczego. Podkreśla przy tym, że poza ważnym aspektem korzyści płynących z budowania biogazowi, czyli zmniejszenia emisji metanu i dwutlenku węgla do środowiska nie mniej ważna jest również kwestia zmniejszonej agresywności i uciążliwości pozostałości rolniczych (gnojowica, obornik, czy odpady przetwórstwa rolno-spożywczego). Dodaje, że nie bez znaczenia jest też powstanie, w związku z budową biogazowi, nowych miejsc

pracy i możliwości innych dochodów dla rolników poza produkcją rolniczą. – Potencjał mamy ogromny – dodaje A. Bobrowski. – Opierając się na źródłach GUS dotyczących produkcji zwierzęcej, roślinnej oraz przetwórstwa żywności, chodzi tu o resztki warzywne, wywary, podłoże popieczarkowe itp. szacuje się, że na terenie samej Wielkopolski może powstać kilkaset biogazowi. Szczególnie w świetle obowiązujących rozwiązań prawnych (nowelizacja Ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne), ustanowiono definicję mikroinstalacji, tj. instalacji odnawialnego źródła energii, o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 40 kW, przyłączonej do sieci elektroenergetycznej o napięciu znamionowym niższym niż 110 kV lub o łącznej mocy zainstalowanej cieplnej nie większej niż 120 kW. Szef poznańskiej ARR dodatkowo podkreśla, że ustawodawca wskazał, że wytwarzanie energii elektrycznej w mikroinstalacji przez osobę fizyczną niebędącą przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a także sprzedaż tej energii przez tę osobę, nie jest działalnością gospodarczą wi nie podlega wpisowi do rejestru przedsiębiorstw energetycznych zajmujących się wytwarzaniem biogazu rolniczego. Na razie liczby te jednak są dużo skromniejsze. Na koniec sierpnia

tego roku do rejestru wpisanych było 35 biogazowni (z czego 8 należy do jednego podmiotu). Wsparcie dla biogazowni wpisuje się w rządową politykę. Dokument „Kierunki rozwoju biogazowni rolniczych w Polsce w latach 2010-2020” zakłada, że w każdej polskiej gminie powstanie jedna biogazownia wykorzystująca biomasę pochodzenia rolniczego. To z kolei ma pomóc w osiągnięciu unijnych zobowiązań. Do 2020 roku 20% energii wyprodukowanej przez Unię Europejską ma pochodzić z OZE (odnawialnych źródeł energii). W samej Polsce udział takiej energii ma wynieść co najmniej 15%. – Odnawialne źródła energii są dziś tematem ważnym dla całego świata, z powodu zmniejszających się zasobów źródeł konwencjonalnych będziemy zmuszeni się ku nim zwrócić – przekonuje szef poznańskiego oddziału ARR. W promocję zielonej energii angażują się te prywatni przedsiębiorcy. Już w 2011 roku powstał Klaster Wielkopolski Biogaz, w którego skład wchodzą firmy projektujące i budujące biogazownie, projektujące i wykonująca instalacje elektryczne oraz firmy doradcze. Stworzono go, aby promować biogazownie rolnicze jako sposób na utylizację odpadów rolnych, w tym obornika i gnojowicy, a także wskazywać dobre praktyki w zakresie realizacji takich projektów. (mach)


PANORAMA LESZCZYŃSKA 19 IX 2013

www.panorama.media.pl

e: obowiązkowe i dobrowolne

pać spokojnie pracowników rolnych – informuje Tomasz Witkowski, prezes Kancelarii Brokerskiej WTB w Lesznie. – OC rolnika obejmuje również pojazdy wolnobieżne w rozumieniu prawa o ruchu drogowym, czyli np. kombajny rolnicze, w związku z ruchem tych pojazdów i użytkowanych w związku z posiadaniem gospodarstwa. Rolnik nie musi na pojazdy wolnobieżne wykupywać dodatkowej polisy, czyli OC komunikacyjnego. Koszt takiej polisy zależy od areału posiadanej ziemi i kształtuje się od ok. 2 zł/ha.

Polisy dla zwierząt

Drugim obowiązkowym ubezpieczeniem jest polisa zabezpieczająca zabudowania rolne związane bezpośrednio z produkcją rolną. Ponieważ takie obiekty mogą być ubezpieczone jedynie w wartościach rzeczywistych (czyli z potrąceniem zużycia technicznego), w przypadku szkody nigdy nie otrzymamy więc pełnego odszkodowania, bo zawsze będzie potrącona amortyzacja. – Przy zawieraniu umowy należy więc zwrócić szczególną uwagę na to, jaki procent zużycia jest wpisany w polisie. Powinniśmy żądać, by dla budynków nowszych czy tuż po remoncie ten procent był jak najniższy, gdyż taki właśnie procent będzie potrącony z odszkodowania – tłumaczy Tomasz Witkowski. Obok polis obowiązkowych – podobnie jak każdy inny przedsiębiorca – rolnik ma możliwość ubezpieczenia swojego inwentarza oraz majątku związanego bezpośrednio z produkcją. Inwentarz żywy można ubezpieczyć od zdarzeń losowych oraz porażenia prądem (koszt 0,3 – 0,5 proc. sumy ubezpieczenia), podobnie jak płody

rolne (zboża, siano, słoma), magazynowane w stertach, pryzmach, silosach czy stodołach (także koszt 0,3 – 0,5 proc.). Można też wykupić polisę na wypadek padnięcia zwierzęcia i uboju z konieczności, ale ze względu na bardzo wysoką stawkę – rolnicy rzadko się na to decydują.

Lepiej skorzystać z brokera

Popularniejsze w rolnictwie jest za to tzw. agro-casco, czyli ubezpieczenia maszyn rolniczych stacjonarnych, samobieżnych i montowanych na ciągnikach (koszt 1–3 proc. sumy ubezpieczenia). Coraz częściej przedsiębiorcy rolni ubezpieczają uprawy i sady od szkód typu wymarznięcie, przymrozki wiosenne, grad, susza, wymoknięcie. Są to drogie ubezpieczenia (nawet do 8 proc. sumy ubezpieczenia, przeważnie 4-5 proc.). Ze względu na wysokie koszty produkcji, przy niskiej rentowności, ubezpieczenie upraw czy sadów należy bardzo dobrze przemyśleć i ułożyć pod dane uprawy, ich wrażliwość na czynniki pogodowe oraz rozproszenie pól uprawnych. Przy zawieraniu polisy należy zwrócić szczególną uwagę na daty końca i początku ochrony. która bardzo często nie jest tożsama z okresem ubezpieczenia wyszczególnionym na polisie, dla danego ryzyka, które jest opisane w pakiecie. – Najważniejszym przy zawieraniu każdej umowy ubezpieczenia – także w rolnictwie – są wyłączenia, które decydują o odpowiedzialności i skali wypłaconych odszkodowań. Dlatego bardzo cenne jest korzystanie z usług doświadczonych brokerów ubezpieczeniowych, którzy zadbają o dobrą i pewną ochronę – wyjaśnia broker. (ram)

WODR o gospodarowaniu w Wielkopolsce

Obawa przed przyszłością

A

ż ponad dwie trzecie rodzinnych gospodarstw rolnych z obawą patrzy w swoją przyszłość. Tylko jedna piąta uważa, że ich przychody wzrosły w ciągu ostatniego roku. Mimo tego co trzecie gospodarstwo planuje inwestycje w maszyny i urządzenia rolnicze – to najważniejsze wnioski z ankiety na temat koniunktury w wielkopolskim rolnictwie. Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu od kilku lat prowadzi badania sytuacji ekonomicznej i społecznej gospodarstw rolnych. Ankiety wśród rolników przeprowadzają gminni specjaliści doradztwa rolnego, w ocenie uwzględniane są także badania koniunktury w rolnictwie prowadzonej przez Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. W lipcu br. ankietowano ponad 270 gospodarstw rolnych, gospodarujących na ponad 7,5 tys. hektarów. – Z odpowiedzi tych wynika, że aktualna sytuacja ekonomiczna i nastroje społeczne w rolnictwie i na wsi są na średnim poziomie – tłumaczy Jan Brożek z działu ekonomiki Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. – Widać to szczególnie po odpowiedziach na pytania na temat sytuacji finansowej i perspektywie gospodarowania. Jako dobre ocenia je tylko 19 proc. rolników, a z obawą i strachem w przyszłość patrzy aż 81 proc. rolników.

Zdaniem J. Brożka na tak pesymistyczną ocenę w dużym stopniu ma wpływ aktualnie niska opłacalność produkcji i sytuacja rynkowa w rolnictwie. Przychody pieniężne aż 45 proc. rolników wykazuje jako takie same, jak kwartał wcześniej, a tylko 20 proc. jako większe. Jednocześnie 72 proc. gospodarstw przewiduje, że za kwartał przychody nie zmaleją lub się zwiększą. Zakupy pasz i zakupy środków ochrony roślin w ostatnich miesiącach są większe niż z czasów poprzedniej analizy. Średnio rolnicy kupili o 9 proc. więcej nawozów mineralnych, o 15 proc. pasz, a środków ochrony roślin – o 20 proc. Jedna trzecia gospodarstw kupiła lub planuje kupić maszyny i urządzenia, w budynki i budowle chce zainwestować co piąty rolnik. Ankiety dotyczą też wykształcenia i wieku rolników. Wykształcenie rolników to w 58 proc. średnie lub pomaturalne zawodowe, a w 11 proc. – wyższe. Jeśli chodzi o wiek, to 44 proc. rolników ma 31-45 lat, a aż 46 proc. – 46-60 lat. – Świadczy to o dość późnym wieku pracy młodych rolników na tzw. własny rachunek. Natomiast tylko 2 proc. gospodarstw prowadzą osoby powyżej 60. roku życia, a wczesne kończenie pracy zawodowej spowodowane jest stanem zdrowia i ciężką pracą rolnika – informuje Jan Brożek z WODR. (ram)

[21]

Więcej ogłoszeń dostępnych na naszym portalu REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.