nieruchomosci by Panorama Leszczynska

[22] NIERUCHOMOŚCI galeria.panorama.media.pl REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •

PANORAMA LESZCZYŃSKA 29 III 2012 www.panorama.media.pl

Okna na wschód i zachód

o okresie boomu w budownictwie jednorodzinnym do łask wracają mieszkania w budynkach wielorodzinnych. Wybór jest tak duży, że może się zakręcić w głowie. Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w okresie w dwóch pierwszych miesiącach tego roku oddano w Polsce do użytkowania 23716 mieszkań, o prawie 30 procent więcej niż w tym samym czasie roku ubiegłego. Do tego doliczyć należy mieszkania oferowane na rynku wtórnym. Wybór lokali jest ogromny, a czasy, gdy marzeniem było byle jakie „M”, to już zamierzchła przeszłość. Paradoksalnie wysoka podaż powoduje problemy innej natury: w obliczu bogactwa wyboru klientowi łatwo się pogubić, a odpowiedź na pytanie, na które mieszkanie się zdecydować staje się kwestią strategiczną. To zrozumiałe, bo przecież wybór mieszkania to jedna z najważniejszych decyzji w życiu. Na co więc zwracać uwagę, czym się kierować przeglądając oferty? Oczywiście ważne na pewno będą podstawowe czynniki takie jak odległość od miejsca pracy, od szkoły,

do której chodzą nasze dzieci, kościoła, czy być może galerii handlowej. Z pewnością jednak ważniejsze okaże się to, czy mieszkanie spełnia nasze oczekiwania, i czy dobrze się w nim czujemy. A wbrew pozorom nawet blokowe mieszkania mogą się od siebie bardzo różnić. – Każdy wybór jest kwestią indywidualna i zależny od potrzeb i gustów nowych właścicieli – mówi Weronika Pawlak, projektantka wnętrz z leszczyńskiej firmy Doradca Budowlany 24. – Dlatego w pierwszej kolejności należy zastanowić się, czego kupujący rzeczywiście potrzebuje. Pierwsze pytanie: kamienica czy może nowe bloki? – Kamienice dają nam z reguły większe możliwości, ale też trudniej je przystosować do naszych potrzeb – mówi W. Pawlak. – Blokowe mieszkania są bardziej uniwersalne. Wygląd ostateczny mieszkania zależy oczywiście tylko od naszego gustu, ale kupując mieszkanie warto zwrócić uwagę na pewne szczegóły. Wchodząc do mieszkania należy zwrócić uwagę na przestrzeń. Czy nie jest jej za mało albo może za dużo? Warto zapytać właściciela, które ściany

są nośne. W bloku usunięcie jednej ściany czy przesunięcie jej w głąb innego pokoju może nadać mieszkaniu oryginalny charakter i zarazem stworzy dużą przestrzeń. Bardzo modne ostatnio jest również usuwanie ścian pomiędzy kuchnią i jednym z pokoi. Takie połączenie pozwala uzyskać nie tylko większą przestrzeń, ale także wspólny pokój dzienny. Z kolei w kamienicach, gdzie pokoje z reguły i tak są duże, możemy pokusić się o nadanie mieszkaniu indywidualnego charakteru podkreślając duże okna i oryginalne elementy wystroju, jak wysokie drzwi czy ciekawe elementy ozdobne ścian. Bardzo ważne przy kupnie mieszkania i domu jest jego usytuowanie względem słońca. Dla osób pracujących od rana do późnego popołudnia ważne, by część okien wychodziła na wschód, a część na zachód. W mieszkaniu będzie więc słońce rano, gdy będą wychodzić do pracy i po południu, gdy będą wracać do domu. – A jeśli do tego choć jedno okno będzie usytuowane od strony południowej, z pewnością będziemy z tego mieszkania bardzo zadowoleni – dodaje W. Pawlak. (aj)

Zanim ubezpieczysz, przeczytaj umowę Z Dorotą Tuliszką, kierownikiem leszczyńskiej agencji generalnej jednego z dużych towarzystw ubezpieczeniowych, rozmawia Arkadiusz Jakubowski z Czy przy podpisywaniu umowy ubezpieczenia domu lub mieszkania w ogóle warto czytać ogólne warunki ubezpieczenia? We wszystkich towarzystwach brzmią chyba tak samo. Nie tylko warto, ale należy koniecznie przeczytać. I to od samego początku, czyli od pierwszych definicji sformułowanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe. To bardzo istotne, bo to właśnie definicje decydują o tym, jak w przyszłości wypłacone będzie, lub nie będzie, odszkodowanie. z Dobrze. Czyli co to jest: suma ubezpieczenia, zakres ubezpieczenia, wyłączenia odpowiedzialności? Suma ubezpieczenia to zazwyczaj górna kwota, do wysokości której odpowiada towarzystwo. Jeśli straty będą wyższe towarzystwo tego nie pokryje. Zakres ubezpieczenia to ogół zdarzeń, których wystąpienie spowoduje wypłatę odszkodowania. Jednocześnie należy zawsze uwzględniać wyłączenia odpowiedzialności, czyli dodatkowe warunki stawiane przez zakład ubezpieczeniowy.

Na przykład: jeśli przyczyną zalania przez deszcz był zły, dziurawy dach, to towarzystwo nie ponosi za to odpowiedzialności i nie wypłaci odszkodowania. z W umowach pojawiają się też takie określenia jak: wartość rynkowa, rzeczywista i odtworzeniowa. Czy to bardzo ważne definicje z punktu widzenia wypłaty ewentualnego odszkodowania? Wartość rynkowa odpowiada cenie danego mieszkania czy domu na lokalnym rynku. Wartość odtworzeniowa odpowiada kosztom budowy tego samego typu nowego obiektu lub kupna nowego elementu czy przedmiotu. Z kolei wartość rzeczywista to cena odtworzeniowa pomniejszona o techniczne zużycie. Podam przykład. Ubezpieczamy dom, który liczy sobie 80 lat. Załóżmy, że jego wartość rynkowa wynosi 400.000 zł, choć nowszy dom w sąsiedztwie kosztuje 500.000 zł. Jest droższy, bo jest nowszy i mniej zużyty. Jeśli ubezpieczymy ten starszy dom na 400.000 zł, czyli według wartości rynkowej, w momencie na przy-

kład pożaru, który go całkowicie strawi otrzymamy odszkodowanie w wysokości 400.000 zł. Wątpię, czy starczy to na wybudowanie nowego domu. Jeśli natomiast przy ubezpieczaniu 80-letniego domu wzięta zostałaby pod uwagę wartość odtworzeniowa, odszkodowanie wyniosłoby tyle, byśmy mogli wybudować na nowo podobny dom. Takie ubezpieczenia są droższe, ale być może warto dopłacić. z Co można ubezpieczyć? Można ubezpieczyć dom czy mieszkanie, garaż, piwnicę. Wtedy ubezpieczamy tak zwane mury. Ale możemy też ubezpieczyć także wszystko, co się w nich znajduje. Tę zawartość dzielimy na dwie grupy: tak zwane stałe elementy oraz mienie ruchome. Stałymi elementami określamy przedmioty w sposób trwały związane są z mieszkaniem np. grzejniki, umywalki, drzwi, zabudowy meblowe. Mienie ruchome to wszystkie przedmioty i wyposażenie, które można wynieść lub wnieść z mieszkania, a także ubrania, czy buty.

REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •

NIERUCHOMOŚCI [23]

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 29 III 2012

Grunty budowlane to najlepsza forma zabezpieczenia przyszłości

Dla siebie lub dla dzieci

naczącym oferentem nieruchomości niezabudowanych jest leszczyński magistrat. W tym roku planuje wystawić na przetarg jednak tylko niespełna dwadzieścia działek pod budownictwo mieszkaniowe. Na osiedlu Grzybowo sprzedano już w tym roku kilka nieruchomości, a na właściciela czeka tam jeszcze tylko jedna. Siedem działek miasto chce sprzedać na Zatorzu, w rejonie ul. Łanowej. Kolejne będą wystawione na przetarg w rejonie ulic Irlandzkiej – Portugalskiej oraz ul. Maksymiliana Kolbe i Kasztelańskiej. – Popyt na działki pod budownictwo mieszkaniowe jest znaczny, o czym świadczy spora frekwencja na przetargach – informuje Jolanta Jankowiak, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami Urzędu Miasta Leszna. – Także w kolejnych dwóch – trzech latach – po uzbrojeniu terenów w wodę i kanalizację – wystawimy na przetarg kolejne działki mieszkaniowe. Będzie ich ponad trzydzieści w rejonie ul. Łanowej oraz dwadzieścia – trzydzieści w rejonie ul. Szyszkowej na Grzybowie, w pobliżu lasu. Natomiast w odleglej-

szej przyszłości, po uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego i uzbrojeniu terenu, zaoferujemy działki budowlane w rejonie ul. Dożynkowej, w pobliżu obecnych ogrodów działkowych. W Lesznie i w okolicy jest sporo prywatnych nieruchomości pod budownictwo, dostępnych od ręki. Najpopularniejsze od lat lokalizacje to Dąbcze, Wilkowice, Strzyżewice, Lipno, Gronówko. W 2011 r. średnia cena metra kwadratowego działki budowlanej w Lesznie kosztowała na przetargach aż 200 zł. A to oznacza, że średniej wielkości (700 m2) działka budowlana kosztowała 140 tys. zł. To dwa-trzy razy więcej niż jeszcze pięć lat temu. – Cena nieruchomości zależy od szeregu czynników – twierdzi Marian Witczak, rzeczoznawca majątkowy z Leszna. – Kupujący przede wszystkim zwracają uwagę na uzbrojenie w infrastrukturę techniczną i sąsiedztwo innych zagospodarowanych działek. Poza tym znaczenie ma kształt i położenie w stosunku do ulicy, czy jest narożnikowe, czy też graniczące ze wszystkich stron z sąsiadami. Na terenach ty-

powo wiejskich, a nie na obrzeżach Leszna, cena metra kwadratowego to 75–90 zł. Natomiast w Lesznie oraz najbliżej od miasta położonych miejscowościach cena metra wzrasta już do 180-230 zł. Marian Witczak zauważa – w stosunku do czasów kryzysu finansowego końca pierwszej dekady XXI wieku – znaczne ożywienie na rynku nieruchomości. Nadal jednak podaż działek znacząco przewyższa popyt na nie. Osoby posiadające wolne środki starają się inwestować w zakup ziemi, bo to najlepsza lokata kapitału i zabezpieczenia przyszłości swojej lub najbliższych. – Głównym czynnikiem napędzającym koniunkturę są kredyty bankowe – jeśli je można otrzymać na korzystnych warunkach, nabywcy częściej zabiegają o zakup ziemi. Jeśli rośnie oprocentowanie kredytów hipotecznych oraz zaostrzają się przepisy dotyczące np. wysokości zabezpieczeń czy poziomu tzw. wkładu własnego, wtedy automatycznie spada zainteresowanie kupnem ziemi czy obiektów – twierdzi naczelnik Jolanta Jankowiak z leszczyńskiego magistratu. (ram)

Ciężki los inwestora I

nwestowanie w nieruchomości od wieków uważane jest za jeden z najpewniejszych sposobów na zarobienie fortuny. Gdyby to jednak było takie proste, po ulicach chodziliby sami milionerzy. Z inwestowaniem w nieruchomości jest trochę tak, jak z inwestowaniem w akcje. Aby mieć pewność, że zarobimy, musimy nastawić się na inwestowanie długoterminowe. Ze statystycznego punktu widzenia takie formy inwestowania w perspektywie wieloletniej przynoszą godziwy dochód. Pamiętajmy jednak, że statystyka to nauka złudna, bo uogólnia zjawiska, a przez to pomija jednostkowe przypadki. Choć statystycznie inwestycja w nieruchomości musi przynieść dochód, to jednak zdarzają się przypadki utraty kapitału na takim lokowaniu. Dobrze rozumieją te słowa zapewne ci, którzy zdecydowali się zainwestować w nieruchomość 4-5 lat temu. Po kilku latach kryzysu niejednokrotnie wartość nieruchomości jest niższa niż kwota zaciągniętego na nią kredytu. Dlatego, jak z każdą inną formą inwestycji, nim wydamy pieniądze, lepiej dowiedzmy się czegoś o jej naturze. W internecie aż roi się od darmowych kursów inwestowania w nieruchomości. Oczywiście nikt po takim kursie nie stanie się inwestycyjnym geniuszem i milionerem, ale por-

cja wiedzy z pewnością nikomu nie zaszkodzi. W nieruchomości można inwestować na kilka sposobów. Możemy na przykład zdecydować się na kupno mieszkania lub innej nieruchomości (niekoniecznie musi to być od razu dom, może być to też na przykład garaż) pod wynajem. Jeśli będzie to dobra lokalizacja, nie powinno być problemu ze znalezieniem najemców. Jako inwestycję można też traktować kupno mieszkania lub domu dla siebie. Przy założeniu, że w ciągu kilkudziesięciu lat jego wartość wzrośnie, może to być dobra inwestycja na starość. Podobnie jak na przykład zakup działki w dobrym miejscu. Prawdziwe pieniądze zarabia się jednak na spekulacjach nieruchomościami. Przy czym spekulacji nie należy kojarzyć z czymś złym. To prostu kupowanie taniej i sprzedawanie drożej. To jednak zabawa dla wytrawnych graczy, którzy dysponują nie tylko sporym zapasem kapitału, ale przede wszystkim wiedzą. Laicy, którzy nie mają ani nadmiaru funduszy ani dostępu do informacji, a chcący uszczknąć co nieco tortu, powinni raczej zainwestować posiadane pieniądze w fundusze powiernicze inwestujące w nieruchomości. Wybór jest bardzo bogaty, choć warto wybierać te, które prowadzą sprawdzone instytucje finansowe. (aj)

Kredyt hipoteczny – można wybierać w wielu ofertach

Cierpliwość jest tańsza

ak dobrze zaciągnąć kredyt hipoteczny? Przed podjęciem często życiowej decyzji trzeba się bardzo dobrze zastanowić. Najlepiej na ten temat porozmawiać z doradcą kredytowym. Wiele firm w tej branży bezpłatnie pomaga zaciągnąć realny do spłaty kredyt na zakup działki budowlanej czy domu. Przed podpisaniem umowy, która zwiąże nas nawet na 40 lat, trzeba się dobrze zastanowić – jaką wybrać walutę, okres kredytowania, wysokość stóp procentowych oraz jak uniknąć lub ograniczyć inne opłaty: prowizję czy ubezpieczenia. Podstawowe pytanie dotyczące kredytu hipotecznego, to maksymal-

na kwota kredytu. Zależy ona od dochodów, które wpływają na tzw. zdolność kredytową oraz wartość nieruchomości. Każdy bank inaczej oblicza zdolność kredytową oraz ustala górną granicę wartości kredytu w stosunku do ceny nieruchomości. Część banków może udzielić kredytu nawet na sto procent wartości nieruchomości, większość ustala tę granicę na poziomie 80 proc. lub niższym. – W ramach promocji „marża 1 proc. lub mniej” do końca kwietnia br. gwarantujemy najniższą marżę na rynku dla każdej osoby posiadającej wiarygodność kredytową. Oznacza to, że jeśli klient uzyskałby w innym banku korzystniejszą ofertę, to

BGŻ przebije ją przy zachowaniu takich samych warunków, obniżając swoją marżę – informuje Danuta Ślotała, dyrektorka oddziału operacyjnego BGŻ w Lesznie. Wysokości rat w tej samej walucie między bankami mogą różnić się między sobą nawet o kilkadziesiąt złotych. Część banków proponuje wyższe oprocentowanie, w zamian oferując np. mniej restrykcyjne wymagania kredytowe. Pewne grupy zawodowe – np. lekarze, prawnicy, nauczyciele, służby mundurowe – mogą liczyć na łagodniejsze traktowanie, bo mają stałe i pewne dochody, które dają bankom gwarancję terminowej spłaty kredytu.(ram)

REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •