Magazyn Życie Handlowe 09.2012

Page 1

09/2012 wrzesień 2012 CENA: 10,70 ZŁ (Z VAT) ISSN: 1231-2010

UDANE DEBIUTY, czyli przegląd nowości pierwszego półrocza 2012 Str. 40

w w w.ZYCIEHANDLOWE.COM

ZYCIE_HANDLOWE_I_Okladka.indd 1

Specjalnie dla nas: Joanna Jabłczyńska ze słodyczy najbardziej lubi... śledzie str. 30

12-08-27 14:58

Elektroniczne płatności: Nierozstrzygnięta bitwa o interchange str. 16

Kontrowersje: Czy opłaty półkowe są dobre dla polskiego handlu? str. 14




P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Wydawca Media Direct Sp. z o.o. ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa

Jesienne nadzieje

tel. (22) 539-59-40, fax (22) 539-59-50 www.portalFMCG.pl

Zapraszam do zapoznania się z naszą nową rubryką „Kontrowersje”.

Zarząd Radomir Jaszczuk, Beata Farmus Prezes Radomir Jaszczuk rjaszczuk@zyciehandlowe.com Redaktor Naczelny Krzysztof Wojciechowski, (797-294-894) kwojciechowski@zyciehandlowe.com Sekretarz Redakcji Magdalena Stosio-Róg, (608-022-202)

Koniec wakacji bywa trudny. Podróże zastępują wspomnienia,

mstosio@zyciehandlowe.com

a beztroski wypoczynek – ciężka praca. Na szczęście, jeśli jest ona

Redaktor

satysfakcjonująca, potrafi osłodzić nawet najtrudniejsze wyzwania

Mariusz Polit, (510-262-622) mpolit@zyciehandlowe.com Szef działu reklamy

stojące przed nami w najbliższych miesiącach.

Rafał Chudzik, (502-282-990)

Od czego jednak zacząć te powakacyjne zmagania? My postanowi-

rchudzik@zyciehandlowe.com

liśmy zacząć od... śniadania. Wrzesień to przecież czas powrotów

Reklama

do szkoły dzieci, dla których trzeba z rana przygotować pierwszy

Karolina Miciak, (502-090-590) key account manager

posiłek dnia. A potem jeszcze nie zapomnieć o drugim śniadaniu

kmiciak@zyciehandlowe.com

do szkoły. To także czas podejmowania przez nas wielu solennych

Krystian Kosior, (510-808-508) key account manager

postanowień w kwestii zdrowego odżywiania i mniej kalorycznej

kkosior@zyciehandlowe.com

diety. Dlatego próbujemy podpowiedzieć detalistom, co mają robić,

Kamil Markiewicz, (513-148-513)

by skutecznie przygotować się na te zmiany oczekiwań klientów

key account manager kmarkiewicz@zyciehandlowe.com Marta Iwanowska (517-961-408)

(str. 20–29).

Key Account Manager

Ale to niejedyna aktualna rzecz, której postanowiliśmy się przyjrzeć

miwanowska@zyciehandlowe.com

z bliska. Tematem ważnym dla niemal każdego sklepu są płatności

Marek Siwecki, (502-482-320) key account manager

elektroniczne i wyczekiwana przez handlowców zmiana stawek

msiwecki@zyciehandlowe.com

interchange. W specjalnym raporcie pokazujemy racje wszystkich

Prenumerata Ewa Kiełczykowska, 22 539 59 41

stron sporu, który toczy się w tej sprawie od kilku miesięcy. Niestety,

prenumerata@zyciehandlowe.com

nie możemy powiedzieć, że jest on bliski końca. Cała nadzieja w tym,

Dystrybucja

że sprawa nabierze przyspieszenia, gdy zajmą się nią posłowie i rząd

Andrzej Rutkowski, (509-970-575) arutkowski@zyciehandlowe.com Opracowanie graficzne

(str. 16).

Concept Studio, (22) 841-53-55

Na koniec zapraszam do zapoznania się z naszą nową rubryką

biuro@conceptstudio.org

„Kontrowersje”. Chcemy, aby stała się ciekawym forum prezentu-

Druk Drukarnia ORTIS Sp. z o.o. Redakcja nie zwraca materiałów

jącym opinie ekspertów na najbardziej nurtujące branżę FMCG

niezamówionych oraz zastrzega sobie

problemy. Tym razem zadaliśmy pytanie o „opłaty półkowe”.

prawo redakcyjnego opracowania tekstów

Czy są potrzebne, czy szkodliwe? Odpowiedź znajdziecie Państwo

przyjętych do druku. Nakład: 70 000 egz., cena egz: 10,70 zł (z 7% VAT)

na stronie 14.

Życzę miłej lektury Pismo przeznaczone dla specjalistów dystrybucji. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszystkie prawa zastrzeżone ©.

4]

Krzysztof Wojciechowski redaktor naczelny


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


RAPORT SPECJALNY: Elektroniczne płatności Nierozstrzygnięta bitwa o interchange

16

w w w.ZYCIEH AK TUALNOŚCI Specjał umacnia się w centralnej Polsce....................................................8 Żabka stawia na pieczywo...................................................................................8 Wakacyjne przyspieszenie Małpki Express................................................8 Poznańskie Tesco rozkręca e-zakupy..........................................................10 Manufaktura pod młotek...................................................................................10 Ambra dystrybutorem Nemiroffa.................................................................10 W Tuchowie otwarto Spar market...............................................................11 Muszkieterowie zdobyli Miechów...............................................................11 Bać-Pol konsoliduje się z PHU Ango..........................................................11 Kolejny sklep sieci MarcPol...............................................................................12 Polagra zapięta na ostatni guzik...................................................................12

KONTROWERSJE

20

Czy opłaty półkowe są dobre dla polskiego handlu? ....................14

TEMAT NUMERU: Produkty śniadaniowe Zdrowy start w nowy dzień

FELIETON Kryzys nie zwalnia z etyki w biznesie........................................................15

RAPORT SPECJALNY – elektroniczne płatności Nierozstrzygnięta bitwa o interchange ...................................................16 Opłaty w rękach posłów .................................................................................18

TEMAT NUMERU Produkty śniadaniowe: Zdrowy start w nowy dzień........................20

S P E C J A L N I E D L A Ż YC I A H A N D LO W E G O Joanna Jabłczyńska: Ze słodyczy najbardziej lubię... śledzie.......30

RAPORT Z REGIONU

SPECJALNIE DLA ŻYCIA HANDLOWEGO: Joanna Jabłczyńska: Ze słodyczy najbardziej lubię... śledzie

R E K L A M A

30

Województwo łódzkie: Po owoce i nabiał do Łodzi..............................................................................32 Ziemia obiecana tylko dla miejscowych..................................................34 Chińczycy, autostrada i atak Biedronki.....................................................38


09/2012

ANDLOWE.COM UDANE DEBIUTY Przegląd nowości pierwszego półrocza 2012 .....................................40

RYNEK: Farby do włosów Kolor? Naturalnie!

64

RYNEK HERBATA Czarna to za mało..........................................................................52 ZUPY W PROSZKU Asysta przy pierwszym daniu..........................54 PŁYNY DO MYCIA NACZYŃ Kategoria wielozadaniowa...........56 KOSMETYKI DO CIAŁA I WŁOSÓW Pielęgnuj zyski!...................60 FARBY DO WŁOSÓW Kolor? Naturalnie!...............................................64

NOWE PRODUKTY Kosmetyczne.............................................................................................................68 Chemiczne..................................................................................................................70 Spożywcze .................................................................................................................72

PREZENTACJE Miodowy Jim Beam w ofensywie................................................................84

P R O M O C J E I K A M PA N I E ...............................................................86

98

MERCHANDISING: Złoty okres dla przetworów

PRAWO Kiedy sklep może utracić zezwolenie na sprzedaż detaliczną alkoholu?......................................................................................................................90

KARIERA Jak napisać dobre CV handlowca?..............................................................92

AUTO W FIRMIE Elektrycznym Kangoo po Warszawie.........................................................94 Sprinter dostawczakiem 2012........................................................................95 Japończycy cenią francuskie auta................................................................95

WYPOSAŻENIE Druga generacja mocnego Panasonica...................................................96 Groźny konkurent dla iPada.............................................................................96 Wagi w czarnej odsłonie....................................................................................96 Drukarka dostosowana do nowych norm znakowania żywności.......................................................................................................................96 Tani monitoring dla firm....................................................................................97 Poszerza się rodzina Printo...............................................................................97

HISTORIA MARKI: Radosne misie Haribo nasycone owocami

14

100

KONTROWERSJE Czy opłaty półkowe są dobre dla polskiego handlu?

MERCHANDISING Złoty okres dla przetworów.............................................................................98

HISTORIA MARKI Radosne misie nasycone owocami..........................................................100 Dewar’s – najczęściej nagradzana szkocka whisky........................102

PO GODZINACH Przepisy......................................................................................................................104 Krzyżówka................................................................................................................106

Andrzej Gantner, dyrektor generalny PFPŻ

Renata Juszkiewicz, prezes POHiD


ak t u a l n o s c i

Specjał umacnia się w centralnej Polsce Grupa Kapitałowa Specjał wkracza do Łodzi. Firma uruchamia w tym mieście własne centrum dystrybucyjne, które ma zapełnić lukę po zamkniętej w lipcu hurtowni Rabat Service. Łódzkie centrum dystrybucyjne Specjału rozpoczęło dostawy z początkiem września. Przedstawiciele firmy zapewniają, że spełnia ono

Żabka stawia na pieczywo

R E K L A M A

W sieci sklepów Żabka będzie można kupić świeże pieczywo przynajmniej dwa razy dziennie. Nowa strategia franczyzodawcy zakłada także obniżenie liczby indeksów na półkach. W Żabkach można kupić ciepły chleb wczesnym rankiem, ale też po południu. – Z naszych badań wynika, że większość klientów przychodzi po pieczywo przed śniadaniem lub kupuje je w drodze do pracy. Część klientów szuka bułek i chleba po południu, wracając do domu. Chcemy im zaoferować świeży towar – wyjaśnia Jacek Roszyk, prezes spółki Żabka Polska. Sieć kupuje wypieki z lokalnych piekarni (na razie ma podpisane umowy z blisko setką firm). Ponadto około 200 sklepów zostanie wyposażonych w piece. Gorące pieczywo będzie można w nich kupować nawet kilka razy dziennie. – Wyznaczymy w każdej placówce konkretne godziny, w których gorące bułki i chleby wyciągnięte zostaną z pieca – dodaje Roszyk. Kolejną zmianą w strategii sieci jest zmniejszenie

Wakacyjne przyspieszenie Małpki Express Małpka Express kontynuuje ekspansję. W sierpniu sieć otworzyła sześć kolejnych sklepów. liczby indeksów w każdym ze sklepów – ma ona zostać ograniczona do maksymalnie 1,3 tys. (teraz to ok. 2,5 tys.). – Chcemy jednak powiększać portfolio produktów marki własnej. Obecnie jest ich około stu – podkreśla prezes. Do sieci Żabka należy ponad 2,6 tys. sklepów, w których notowanych jest ponad 300 mln transakcji rocznie. Średni metraż placówek z tym szyldem to 60 mkw. Spółka Żabka Polska prowadzi także sieć Freshmarket, liczącą obecnie przeszło 160 marketów. W lipcu Żabka Polska otworzyła aż 35 nowych sklepów. Działają one pod logo Żabka lub Fresh market. – Pretendujemy do znalezienia się w TOP 5 największych sieci handlowych w Polsce, dlatego nasza strategia zakłada wysokie tempo wzrostu. Mocno inwestujemy w rozwój organiczny, analizujemy także rynek pod kątem przejęć – mówi Tomasz Marian Kaczmarek, dyrektor departamentu ekspansji w Żabka Polska.

8]

najwyższe standardy pod względem procesów związanych z zamawianiem towarów, magazynowaniem i dostawą. Firma zrobiła też wszystko, by zatrudnieni w nowym centrum pracownicy dobrze znali lokalny rynek. Grupa Kapitałowa Specjał dysponuje obecnie 11 centrami dystrybucyjnymi obsługującymi 14 tysięcy sklepów detalicznych w województwach: podkarpackim, śląskim, dolnośląskim, lubelskim, małopolskim, mazowieckim, wielkopolskim i opolskim. Zarządza trzema sieciami franczyzowymi: Nasz Sklep, Delikatesy Sezam, Delikatesy Premium Nasz Sklep, zrzeszającymi w swych strukturach ponad 2100 placówek.

O

twarcie Małpki Express w Niemodlinie (woj. opolskie) i Malborku (woj. pomorskie) odbyło się 4 sierpnia. Tydzień później ruszył punkt w Sianowie (woj. zachodniopomorskie). Sklepy są zlokalizowane na terenie nowo otwartych pasaży handlowych Czerwona Torebka. W sobotę, 18 sierpnia, rozpoczęła działalność placówka w Borówcu. Otwarcie dwóch sklepów w Poznaniu (przy ul. 28 Czerwca i ul. Śniadeckich) miało miejsce w ostatni weekend miesiąca. Standardowa oferta Małpki Express to asortyment spożywczo-monopolowy liczący ok. 2,5 tys. indeksów. Wszystkie lokale charakteryzują się nowoczesnym wystrojem i odważną kolorystyką. Sieć zadebiutowała na polskim rynku w marcu. Małpki Express funkcjonują już na terenie: Dębicy, Bytomia, Szczecina-Warzymic, Słupcy, Opola, Świebodzic, Tomaszowa Mazowieckiego, Poznania, Lubonia, Polkowic, Chorzowa, Ostrowa Wielkopolskiego i Kutna.


a ktua l nosci

styczen 2011

[9


a kt u a ln o s c i

Poznańskie Tesco rozkręca e-zakupy Mieszkańcy Poznania już nie muszą ruszać się z domu, aby zrobić zakupy. W tamtejszym Tesco ruszyła usługa Tesco e-zakupy.

S

erwis dostępny jest pod adresem tesco.pl/ ezakupy. Złożenie zamówienia trwa kilka minut, zaś sprawunki zostaną dostarczone klientom pod same drzwi następnego dnia w ramach dwugodzinnych „okienek”, które sami wybiorą. W internetowym sklepie do wyboru jest 18 tys.

Manufaktura pod młotek

R E K L A M A

Ruszył proces sprzedaży łódzkiej Manufaktury – największego centrum handlowo-rozrywkowego w Europie Środkowo-Wschodniej. Przy transakcji doradza bank HSBC.

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

P

rzedwstępna umowa w tej sprawie została podpisana pomiędzy zarządzającą obiektem firmą Apsys i Euris/Rallye Group oraz Unilmmo Deutschland, otwartym funduszem inwestycyjnym należącym do Union Investment. Dotyczy ona obszaru całego centrum handlowego, oprócz lokali należących do Leroy Merlin i Cinema City. Na prośbę Union Investment Apsys będzie zarządzać projektem przez następne 10 lat. Otwarte w 2006 roku Centrum Handlowe Manufaktura liczy 112 tys. metrów kwadratowych i mieści 307 sklepów. Swoim zasię-

10]

produktów znajdujących się w hipermarkecie. Co ważne, zamawiać je można po tych samych cenach co w sklepie. – Chcemy dać klientom gwarancję, że produkty dostarczone do domu będą zawsze świeże i wysokiej jakości, jak bezpośrednio w sklepie – mówi Mariusz Nowak, menedżer działu sprzedaży internetowej Tesco. Klienci mogą również zamówić zakupy z późniejszą dostawą – choćby po to, by szybko uzupełnić braki w lodówce po tygodniowym urlopie. Dostawy realizowane są przez 7 dni w tygodniu, w godzinach 10.00 – 22.00. Płatność odbywa się kartą – przy okazji składania zamówienia lub przy dostawie. Koszt dostawy, zależnie od wybranej godziny, to od 98 groszy do 9,98 zł.

Ambra dystrybutorem Nemiroffa Spółka Ambra podpisała trzyletnią umowę dystrybucyjną z ukraińskim producentem wódki Nemiroff. Pozwoli ona na umocnienie pozycji firmy w segmencie alkoholi typu brandy.

N

giem obejmuje strefę zamieszkaną przez 2,5 miliona ludzi. Jest częścią szerszego projektu Manufaktura, który – dzięki organizacji wielu koncertów, seansów kina plenerowego czy różnorodnych imprez publicznych – zyskał status centralnego miejsca wydarzeń w Łodzi i okolicach.

a mocy podpisanej umowy Ambra została wyłącznym dystrybutorem marki Nemiroff (najbardziej znanej na świecie ukraińskiej marki wódki, będącej trzecią najlepiej sprzedająca się na świecie – po Smirnoffie i Absolucie) na polskim rynku. – Przejęcie dystrybucji to dla nas istotny krok w budowaniu portfela marek alkoholi mocnych.

Nasza strategia wzrostu nie ogranicza się do rynku wina. Będziemy rozwijać naszą pozycję również opierając się na markach alkoholi z innych segmentów, prezentujących wartość dla konsumenta, a dla nas potencjał wzrostu rentownej sprzedaży i zysków. Do takich marek z pewnością należy Nemiroff – uważa prezes Ambry Robert Ogór. Grupa Ambra jest liderem rynku wina w Polsce oraz czołowym producentem, importerem i dystrybutorem win w Europie Środkowej i Wschodniej. Wśród marek, które do niej należą, są m.in.: Dorato, Cin&Cin, El Sol czy Piccolo. Spośród alkoholi mocnych w portfelu firmy znajdują się brandy Pliska i Słoneczny Brzeg oraz wódka J.A. Baczewski.


a ktua l nosci

Muszkieterowie zdobyli Miechów Z początkiem sierpnia Grupa Muszkieterów otworzyła w małopolskim Miechowie kolejny supermarket spożywczy Intermarché pod szyldem Super.

W Tuchowie otwarto Spar market Realizując plan dynamicznego rozwoju sieć Spar uruchomiła kolejną placówkę. W Tuchowie przy ulicy Tarnowskiej 24 otworzono sklep o powierzchni 350 mkw.

S

par market w Tuchowie to sklep z pełnym asortymentem artykułów spożywczych, w tym także tych o krótszej trwałości. Klienci mogą dokonywać w nim zakupów na stoiskach: nabiałowym, mięsno-wędliniarskim, piekarniczo-cukierniczym, chemiczno-kosmetycznym, owocowo-warzywnym i alkoholowym. Płatności można dokonywać w jednym z 3 stanowisk kasowych. Spar jest największą na świecie franczyzową siecią sprzedaży detalicznej. Funkcjonuje w 36 krajach na 4 kontynentach. W Polsce działa od 1996 roku, a od 2010 roku należy do Grupy Kapitałowej Bać-Pol.

Bać-Pol konsoliduje się z PHU Ango

Powierzchnia handlowa sklepu wynosi 1203 mkw. Jest on zlokalizowany przy ul. Konopnickiej 30a. W nowym Intermarché Super zatrudnienie znalazły 52 osoby, których rekrutacja prowadzona była wspólnie z miejscowym urzędem pracy. Nowy sklep wraz z otwieranym wkrótce obok Bricomarché utworzy Rynek Muszkieterów. Przygotowany dla niego wspólny dla obu sklepów parking może pomieścić 229 samochodów. Sieć handlowa Grupy Muszkieterów liczy obecnie 172 supermarkety Intermarché oraz 82 sklepy Bricomarché. Jest pod względem obrotów największą grupą franczyzową w Polsce w segmencie supermarketów spożywczych i typu „dom i ogród”. W 2011 r. jej obroty przekroczyły 4,2 mld zł.

R E K L A M A

Grupa Bać-Pol finalizuje konsolidację z kolejnym dużym graczem na rynku FMCG. Tym razem podpisała list intencyjny z firmą PHU Ango. Ostateczna umowa, na mocy której nastąpi połączenie kapitałowe obu spółek, ma zostać zawarta jeszcze w sierpniu.

T

o kolejny krok Bać-Polu w integracji dystrybucji i budowaniu dla niezależnych sklepów oraz producentów realnej alternatywy wobec dotychczasowych liderów rynku. Dzięki połączeniu z PHU Ango struktura Bać-Polu nabierze charakteru ogólnopolskiego. Z kolei oddziały PHU Ango, dzięki możliwościom organizacyjnym i asortymentowym Grupy Bać-Pol, będą mogły rozwijać współpracę z klientami detalicznymi i mocniej wspierać ich w konkurowaniu o konsumenta. Firma PHU Ango powstała w 1990 roku. Centrala mieści się w Kałuszynie i działania operacyjne prowadzi również poprzez oddziały w: Katowicach, Radomiu, Rzeszowie, Białymstoku, Kościerzynie i Szczecinie. Z kolei Grupa Bać-Pol jest jednym z największych dystrybutorów produktów FMCG w Polsce. W skład Grupy wchodzą spółki Bać-Pol, Marspol, Sezam Śrem, Janików&Wim oraz trzy spółki detaliczne – Spar, Słoneczko oraz Bać-Pol Detal.

wrzesien’ 2012

[11


ak t u a l n o s c i

Kolejny sklep sieci MarcPol Firma MarcPol uruchomiła kolejną placówkę – tym razem w Łodzi. Powierzchnia sprzedaży nowego sklepu wynosi 570 mkw. Otwarcie sklepu odbyło się w pierwszych dniach września. Klienci mogą zaopatrywać się w nim m.in. w pieczywo, świeże wędliny i mięso, a także sery, ryby oraz soczyste owoce. Nowy łódzki sklep czynny będzie od poniedziałku do niedzieli. W tygodniu w godz. 7.00 – 21.00, a w niedzielę od 9.00 do 18.00. W sklepie mieszczącym się przy ul. Rajdowej 12 zatrudnienie znajdzie ponad 35 osób.

Polagra zapięta na ostatni guzik Już za miesiąc rozpocznie się Polagra-Food 2012 – największa w tym roku impreza branży spożywczej w Europie Środkowo-Wschodniej. W trakcie trwania targów ich uczestnicy będą mieli okazję do nawiązania kontaktów z zagranicznymi partnerami w ramach tzw. giełdy kooperacyjnej.

O

koło 400 wystawców z Polski i zagranicy zaprezentuje swoje najlepsze produkty na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich w kompleksie pawilonów 7, 7A, 8 oraz 8A, o łącznej powierzchni ponad 13 tys. mkw. Ekspozycja obejmie trzy salony wystawiennicze: • salon wyrobów spożywczych i napojów, • salon win i alkoholi, • salon wyposażenia sklepów. Zwiedzający będą mogli zapoznać się z szeroką ofertą m.in. takich firm, jak: Mlekovita, Open the Seal of Taste, Vion, D.K.-Trade czy Oerlemans. Bogaty program dodatkowy Polagra Food nie pozostawia miejsca na nudę. Podobnie jak w latach poprzednich zaskakuje nowymi aktualnymi dla branży propozycjami

12]

w bogatym programie wydarzeń. Już 8 października zapraszamy na Forum Rzeźników i Wędliniarzy, którego tematem przewodnim będą nowe trendy w handlu branży mięsnej

Ważnym punktem imprezy będzie międzynarodowa giełda kooperacyjna. oraz produkty tradycyjne jako szansa dla mniejszych przedsiębiorstw. Ciekawą propozycją jest także, adresowana do kierowników i właścicieli sklepów, konferencja „Zasady aranżacji i wyposażenia sklepów”.

Zaproszeni specjaliści od oświetlenia, doboru maszyn i urządzeń rozwieją wszelkie wątpliwości i odpowiedzą na pytania osób zarządzających przestrzeniami detalicznymi. Ważnym punktem imprezy będzie z pewnością organizowana wraz z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości międzynarodowa giełda kooperacyjna. Jest to seria bilateralnych, uprzednio zaaranżowanych, 30-minutowych spotkań pomiędzy przedstawicielami firm z różnych krajów działających w tej samej branży, w których udział weźmie ponad 150 firm. Taka formuła gwarantuje niebywałą okazję do nawiązania współpracy z partnerami zagranicznymi i otwarcia się na nowe rynku zbytu. Spotkania odbywają się zgodnie z wcześniej ułożonymi harmonogramami. W ten sposób giełda staje się efektywnym, tanim i wygodnym sposobem na spotkanie wielu potencjalnych partnerów biznesowych w jednym miejscu i czasie. Udział w giełdzie kooperacyjnej jest bezpłatny. Wystarczy tylko kupić bilet, by wejść na targi.


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


kon t r o w ers j e

Czy opłaty półkowe są dobre dla polskiego handlu? Renata Juszkiewicz Dyrektor przedstawicielstwa Metro Group w Polsce, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD):

– Odpłatne usługi wsparcia sprzedaży, obiegowo i niesłusznie określane mianem „opłaty półkowe”, służą wszystkim. Usługi wsparcia sprzedaży, oferowane dostawcom przez sieci handlowe, dotyczą takich obszarów, jak: marketing, promocja, logistyka oraz rabaty i bonusy. Mechanizmy funkcjonowania nowoczesnego handlu wymagają wsparcia sprzedaży z uwagi na ogromny rozmiar asortymentu i są powszechną praktyką, stosowaną w krajach Europy Zachodniej.

Handel wielkopowierzchniowy gwarantuje dostawcom zbyt na dużą skalę. Jest to możliwe tylko przy wsparciu sprzedaży. Służy ono wszystkim. Klient otrzymuje niską cenę i wysoką jakość produktów, a dostawca i sieć zapewniają sobie rotację. Dzięki usługom promocyjnym oferowanym przez sieci handlowe marka jest powszechnie rozpoznawalna. Ponadto pomocne jest to również przy wprowadzeniu na rynek nowego towaru. Dodatkową korzyścią zwiększającą sprzedaż jest wiedza na temat upodobań konsumentów, którą dysponują sieci. Jest wielu dostawców, którzy rozpoczynali współpracę z sieciami wiele lat temu, a dzisiaj dzięki tej współpracy i korzystaniu z usług wsparcia sprzedaży są potentatami rynkowymi. Wielu polskich producentów eksportuje do naszych sklepów za granicą. Nieprecyzyjne sformułowanie art. 15.1.4. ustawy o zwalczaniu nie-

uczciwej konkurencji mówi o opłatach innych niż marża handlowa, mimo że marża handlowa nie jest opłatą. Dodatkowo sądy w różny sposób interpretują zapis tego artykułu. Dlatego też całe środowisko handlu, jak i producenci oczekują zmiany tego zapisu tak, aby obie strony, które zgodnie przyjęły tę formę współpracy, mogły ją bez przeszkód realizować, działając zgodnie z prawem.

Odpłatne usługi wsparcia sprzedaży, obiegowo i niesłusznie określane mianem „opłaty półkowe”, służą wszystkim.

Andrzej Gantner Dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności:

– Dyskusja na temat zasad współpracy pomiędzy producentami i przetwórcami żywności a handlem detalicznym toczy się już od wielu lat w całej UE. Wspólnym mianownikiem tych działań jest ich nieskuteczność. Jedno jest natomiast pewne, że zarówno dostawcy, jak i dystrybutorzy chcą mieć możliwość współpracy w ramach działań ogólnie nazwanych promocją sprzedaży oraz to, że dostawcy nie zgadzają się na przerzucanie na nich kosztów, które są wyłącznie kosztami dystrybutorów i nie mają nic wspólnego z faktycznymi

14]

usługami promocyjnymi. Ta właśnie część opłat budzi największe kontrowersje oraz tzw. nieekwiwalentność kosztów usług promocyjnych. Propozycje zmian art. 15 u. 1 p. 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji mają za zadanie uniemożliwić tego typu praktyki, przy zachowaniu podstawowej zasady, że czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku przez pobieranie opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Zakres zmian powinien uwzględniać trzy kluczowe kwestie, czyli: nie naruszać swobody umów, zapewniać ekwiwalentność usług oraz ich dobrowolność. Zarówno dystrybutorzy, jak i dostawcy są zainteresowani zwiększeniem transparentności zasad współpracy i ograniczeniem ryzyka finansowo-podatkowego związanego z obecnym stanem prawnym. Powyższe założenia są wyłącznie ogólnymi wytycznymi uzgodnionymi w Komitecie ds. Han-

dlu Krajowej Izby Gospodarczej, na podstawie których Ministerstwo Gospodarki powinno przygotować szczegółowe propozycje zmian. Propozycje te powinny być poddane szerokim konsultacjom społecznym, tak aby osiągnąć powszechnie akceptowany konsensus i uniknąć dyskryminacji jakiejkolwiek z zainteresowanych stron.

Dostawcy nie zgadzają się na przerzucanie na nich kosztów, które są wyłącznie kosztami dystrybutorów i nie mają nic wspólnego z faktycznymi usługami promocyjnymi.


felieton Elżbieta Pełka

Kryzys nie zwalnia z etyki w biznesie Zmierzch etyki nie nastał. Świadczy o tym liczba zgłoszeń do konkursu Polish National Sales Awards, w którym ocenia się rygorystycznie między innymi etyczną postawę sprzedawców. Ten aspekt biznesu trzeba jednak pielęgnować. Również po to, by przygotować się na zakończenie kryzysu ekonomicznego, w trakcie którego właśnie jesteśmy. W aktualnej publicystyce gospodarczej nieraz można przeczytać modyfikowane na wiele sposobów hasło – kryzys skruszył etyczne podstawy biznesu. Teza odważna, bo jednak elementarne zaufanie, które odnosi się do wspólnie rozumianej etyki, jest podstawą działalności gospodarczej od najdawniejszych czasów. Tak rozumiana etyka w biznesie przeżyła już wiele kryzysów, również dużo poważniejszych niż obecny. Nie zmienia to faktu, że dociera do nas coraz więcej informacji o patologiach, czego międzynarodowym symbolem stały się instytucje bankowe, np. Morgan Stanley, a w Polsce tzw. parabanki (Amber Gold). Oczywiście zaniechaniu myślenia w kategoriach etycznych sprzyja też natura współczesnego biznesu, który nie zawsze jest już wyłącznie związany z konkretnym klientem czy konkretną gospodarką, a czasem realizuje się w globalnej przestrzeni cyfrowej poprzez wirtualne operacje. Etyka jednak nie zniknęła z biznesu. Aby była mu bliższa, trzeba ją pielęgnować. Punktem wyjścia do rozważań nad etyką sprzedaży jest zrozumienie, jakimi kryteriami oceny etycznej posługują się praktycy w realnie działających podmiotach gospodarczych. Służy to m.in. ustawicznemu opisywaniu i wspieraniu uniwersalnych etycznych działań sprzedażowych. Analizę oceny działań etycznych w konkretnej firmie warto rozpocząć od uporządkowania wartości – interesariuszem zachowań etycznych jest sama firma, jej pracownicy, a przede wszystkim klienci. Nieraz przedsiębiorcy docierają do tej wiedzy dopiero po zaistnieniu skandalu. W 1996 roku największa firma ubezpieczeniowa w Wielkiej Brytanii, Norwich Union, została pozwana przez kilku dosłownie klientów i posypała się lawina odszkodowań, wszystkie zostały wypłacone, na skutek nieetycznej działalności niezależnych sprzedawców. Pokłosiem tamtych wydarzeń stało się realne zainteresowanie firmy klientami, pytanie ich, jakich standardów oczekują, i wprowadzanie owych standardów do praktyki biznesowej. W powyższym przykładzie etyka jest konsekwencją błędu – wprowadzana jest do firmy, by odzyskać zaufanie klientów. Jednak najlepiej nie czekać na potknięcie. Etyka sprzedaży powinna wprost wynikać z fundamentalnego określenia misji i relacji w firmie, również tego że poziom etyki sprzedaży jest wypadkową warunków, jakie tworzy organizacja. Kodeks etyczny ma szansę być przestrzegany, jeżeli pracownicy go sami zrobią i będą wierzyli, że to jest kodeks właściwy i że również nie jest sprzeczny z ich osobistym interesem.

Elżbieta Pełka to twórczyni i pomysłodawczyni polskiej edycji PNSA (Polish National Sales Awards), pierwszego w Polsce konkursu dla profesjonalnych sprzedawców. – Sędziowie PNSA to gremium składające się z grupy naukowców i praktyków reprezentujących rozmaite obszary biznesu, które w sposób bezprecedensowy w polskiej gospodarce określa parametry oceny etyczności sprzedaży – mówi szefowa PNSA. I dodaje, że celem owej grupy jest również współpraca przy realizacji uniwersalnych ponadbranżowych standardów w tej dziedzinie. Na jesieni, podczas kolejnej uroczystej gali organizowanej pod auspicjami PNSA, poznamy tegorocznych laureatów konkursu, uznawanych za najwybitniejszych polskich handlowców.

Etyka jest wiedzą praktyczną i opłaca się w długim horyzoncie czasowym. Zadania etyczne stoją nie tylko przed sprzedawcami, ale również przez zarządzającymi biznesem. Nie można zaniechać szkoleń pracowników. Trzeba dbać o stabilność firmy. Pulę zachowań etycznych budują osobiste przekonania, ale także warunki, otoczenie. Oczywiście trudniej o zachowanie stabilności w dobie kryzysu, ale w kryzysie zawsze jest trudniej. A jak pokazuje historia, wygrywa ten, kto dotrwa do jego zakończenia.

Etyka nie zniknęła z biznesu. Aby jednak była mu bliższa, trzeba ją pielęgnować. wrzesien 2012

[15


r a p or t spec jal n y

p latnos c i elektronicz ne

Nierozstrzygnięta bitwa o interchange Ostatnie miesiące stały pod znakiem prawdziwej wojny o obniżenie stawek interchange na polskim rynku. Choć walka weszła w decydującą fazę, do sukcesu wciąż daleko. Stronami w niej są banki i rekiny świata elektronicznych płatności, niechętnie rezygnujący z krociowych zysków. Dlatego detaliści muszą uzbroić się w cierpliwość i z dystansem podchodzić do szumu medialnego w tej kwestii. Jak na razie brak bowiem satysfakcjonujących dla nich rozwiązań.

O

płata interchange to w największym skrócie prowizja, jaką banki pobierają od operatorów elektronicznych systemów płatniczych przy każdej transakcji, która jest dokonywana w sklepie za pomocą karty płatniczej. Ale tylko formalnie. W ostatecznym rozrachunku ciężar opłat interchange obciąża konto właścicieli sklepów, gdyż są one wliczane w rachunek, jaki operatorzy systemów płatniczych wystawiają detalistom. – Za akceptację każdej operacji kartowej detaliści muszą oddać do

Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego

16]

banków od 1,6 do nawet 3 proc. wartości transakcji w przypadku mniejszych placówek usługowo-handlowych – mówi Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego. To więcej niż dużo. Stawki interchange są w Polsce nie tylko dwukrotnie wyższe w porównaniu ze średnią w UE (0,72 proc.), ale wręcz najwyższe w Europie. Tracą na tym wszyscy: właściciele sklepów, którzy często wzbraniają się przed wprowadzeniem terminali; konsumenci, którzy choć chcą płacić kartą, nie zawsze mają

– Obecnie poziom prowizji od kart jest kluczową barierą dla rozwoju obrotu bezgotówkowego. Osoby płacące kartą to bardzo atrakcyjna grupa klientów m.in. dlatego, że ze względu na łatwy dostęp do pieniędzy ich „koszyk zakupowy” bywa większy. Z kolei wzrost liczby takich klientów to perspektywa większych przychodów dla właścicieli sklepów i placówek usługowych. Ale to również większe bezpieczeństwo. Dzięki akceptacji kart przedsiębiorcy unikają ryzyka związanego np. z konwojowaniem gotówki do banku czy przyjmowaniem sfałszowanych banknotów. Ponadto oszczędzają czas przeznaczany na pakowanie czy przeliczanie gotówki.

taką możliwość; a także same instytucje finansowe włącznie z agentami rozliczeniowymi kart płatniczych. Nic więc dziwnego, że według Karola Steca, dyrektora ds. koordynacji projektów w Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, która jako pierwsza zakwestionowała sposób naliczania opłat interchange, polski rynek dojrzał do ich znaczącej obniżki. Jednak okazuje się, że nie jest to wcale takie proste.

Za i przeciw obecnym stawkom Tłumaczenia, skąd tak wysoka stawka interchange w Polsce, są różne. Interes banków, młody rynek, wysokie koszty obsługi itd. Jednak specjaliści z branży nie mają wątpliwości. – Opłaty te narzucają systemy międzynarodowe, Visa i MasterCard, ale odpowiedzialność za nie ponoszą przede wszystkim banki, które są głównymi beneficjentami obecnej sytuacji – zauważa Luis Janeiro, prezes PayUp Polska. Michał Skowronek, dyrektor generalny biura MasterCard w Polsce, przekonuje, że poziom opłaty interchange w Polsce wynika z etapu rozwoju, na jakim nasz rynek się znajduje. – Jeżeli zgodzimy się, że Polskę powinniśmy porównywać nie tyle z dojrzałymi rynkami Europy Zachodniej, lecz z podobnymi do naszej gospodarkami, czyli krajami Europy Środkowo-


ra por t specja l n y

Storpedowane zmiany

-Wschodniej, wówczas okaże się, że w ciągu ostatnich lat polski rynek w porównaniu do tych państw dobrze się rozwijał właśnie z powodu wyższej w naszym kraju opłaty interchange – mówi. Inaczej widzi to Robert Klepacz, zastępca dyrektora Departamentu Systemu Płatniczego Narodowego Banku Polskiego. – Przeszliśmy wielką ewolucję. W ostatnich latach liczba transakcji kartowych wzrosła sześcio-, siedmiokrotnie. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że na trzy wchodzące do sklepu osoby dwie mają kartę. Dlatego też używany od lat argument Visy czy MasterCard o tym, że jesteśmy młodym rynkiem i stąd m.in. wysokie opłaty interchange, traci rację bytu – mówi przedstawiciel NBP.

Polskie stawki interchange są najwyższe w Europie i dwukrotnie wyższe niż średnia w UE, która wynosi

0,72 proc.

Nadzieją napawa fakt, że wszyscy uczestnicy rynku zdają sobie sprawę z konieczności obniżenia stawek interchange. Pierwszy powiew optymizmu wniosły rozmowy prowadzone od miesięcy pod auspicjami NBP. Porozumienie zakładało, że od 2013 r. stawki interchange spadną do około 1,1 proc., a później systematycznie będą obniżane aż do poziomu obowiązującego w UE. Niestety, rozmowy te zakończyły się fiaskiem. – Kompromisowy dokument pt. „Program redukcji opłat kartowych w Polsce” – wypracowany przez wiele stron, rozpisany na lata i przewidujący działania podejmowane przez różne strony: organizacje płatnicze, banki, agentów rozliczeniowych i detalistów – dawał realną szansę na istotną poprawę sytuacji i znaczące przyspieszenie rozwoju obrotu bezgotówkowego w Polsce – nie kryje rozczarowania Jakub Kiwior, dyrektor Visa Europe w Polsce. Fiaska rozmów żałuje także Janusz Diemko, prezes zarządu First Data Polska. – Kompromis zaproponowany przez NBP był dobrze zrównoważony i brał pod uwagę interesy poszczególnych uczestników rynku – mówi.

– Głównymi przeszkodami w rozwoju obrotu bezgotówkowego są wysokie koszty obsługi płatności, a także przyzwyczajenie do gotówki połączone z brakiem działań edukacyjnych. Działania te powinny być skierowane zarówno do klientów – często mających obawy m.in. o bezpieczeństwo transakcji i nieznających korzyści płynących z nowych usług, takich jak np. płatności zbliżeniowe, jak też do sprzedawców. Ci ostatni stają często przed wyborem: akceptować wszystkie płatności kartami kosztem utraty zysków, zwłaszcza w przypadku sprzedaży opartej na niskich marżach, czy wprowadzić limit, od którego można płacić gotówką, co jest niezgodne z regułami organizacji kartowych oraz może oznaczać odpływ klientów nienoszących przy sobie gotówki.

Prace nad dokumentem zostały jednak storpedowane przez Master Card. Dlaczego? Michał Skowronek zwraca uwagę na wątpliwości natury prawnej. – Czy uzgadnianie cen w takim gronie, mam tu na myśli Zespół Roboczy ds. Opłaty Interchange przy NBP, nie narusza ustawy antymonopolowej? Zwracaliśmy się w tej sprawie o zajęcie stanowiska przez UOKiK, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi, która rozwiałaby nasze wątpliwości. Była to formalna przeszkoda, dla której nie braliśmy udziału w pracach tego zespołu. W kilku aspektach biznesowych proponowanego progra-

mu różnimy się opiniami z NBP – zaznacza dyrektor generalny biura MasterCard w Polsce. Dodaje jednak, że pomimo braku uczestnictwa w Grupie Roboczej i pracach nad programem, MasterCard rozpoczął wypełnianie warunków programu, czyli obniżanie stawki interchange. Na podobny krok zdecydowała się również Visa, która na razie obniżyła opłaty interchange od transakcji kartami w instytucjach publicznych i urzędach.

Przeszkody dla e-pieniądza Mimo zamieszania wokół interchange rozwój obrotu bezgotówkowego jest niezagrożony. – Jeszcze w 2003 r. na rynku było 14,6 mln kart. Dziś są to już 32 miliony. Osiem lat temu miesięcznie dokonywano kartami w bankomatach i w terminalach POS transakcji o wartości 5 mld zł. Obecnie, uwzględniając transakcje bankomatowe, jest ich siedem razy więcej – 34 mld zł, co oznacza wzrost o 580 proc. Te dane odzwierciedlają zmiany cywilizacyjne i rosnącą siłę e-pieniądza – podkreśla szef First Data Polska. Dane są optymistyczne, ale obok wysokich stawek interchange w Polsce istnieje wiele innych barier, które blokują dynamiczny rozwój obrotu

Janusz Diemko, prezes zarządu First Data Polska bezgotówkowego. – Wciąż daleko nam do tej popularności, jaką cieszy się płacenie kartami w wielu krajach, zwłaszcza skandynawskich, gdzie zdecydowana większość zakupów jest dokonywana w ten sposób. Z przeprowadzonych przez NBP na początku roku badań wynika, że 83 proc. transakcji w Polsce płacone było gotówką, a jedynie 17 proc. kartą – mówi Robert Klepacz. Jego zdaniem w dużej mierze wpływa na to mniejsza zamożność społeczeństwa, choć to niejedyny powód. – Na niekorzyść przemawia też fakt, że mamy krótką historię tego typu płatności. >> wrzesien’ 2012

[17


r a p or t spec jal n y

p latnos c i elektronicz ne

Mimo zamieszania wokół interchange rozwój obrotu bezgotówkowego jest niezagrożony. Obecnie Polacy dysponują 32 mln kart płatniczych – czyli dwukrotnie większą liczbą niż 10 lat temu. Gdy Visa czy MasterCard wchodziły na rynek francuski czy niemiecki, kraje te miały już rozwinięty lokalny system kart płatniczych. U nas budowano go od początku. Brakuje też konkurencji dla tych dwóch dużych organizacji, która mogłaby zaowocować spadkiem opłat – ocenia przedstawiciel NBP. Waldemar Nowakowski, prezes zarządu Polskiej Izby Handlu, wśród innych barier wymienia wciąż dużą nieufność, jaką klienci darzą zarówno banki, jak też operatorów kart płatniczych. – Wysoka opłata za obsługę kart płatniczych (MSC – Merchant Service Charge, której ponad 80 proc. stanowi opłata interchange) wciąż blokuje dostęp do tego rodzaju płatności na polskim rynku. Zawyżone opłaty uderzają przede wszystkim w handel i usługi. Przedsiębiorcy starają się je amortyzować, jednak nie są w stanie w przypadku, gdy przekraczają one realny zysk ze sprzedaży – mówi Nowakowski.

Według prezesa PIH marże w handlu FMCG nie są wysokie, w związku z czym w przypadku mniejszych podmiotów udostępnianie takiej formy płatności jest nieopłacalne. – Z naszych wewnętrznych badań wynika, że opłaty za obsługę kart płatniczych stanowią do 12,3 proc. średniej marży i ok. 0,21 proc. wartości obrotu podmiotów handlowych w kanale tradycyjnym. A w przypadku niższych kwot zakupu przewyższają zyski przedsiębiorcy ze sprzedaży, jest to podstawowy powód, dla którego sprzedawcy niechętnie akceptują płatności poniżej pewnej kwoty – konkluduje szef Polskiej Izby Handlu. Tę opinię potwierdza jeden z detalistów prowadzących niewielki sklep ogólnospożywczy na warszawskiej Ochocie, który z racji tego, że stosuje limit płatności kartą od 20 zł, co jest niezgodne z przepisami, chce zachować anonimowość. – Dopóki stawki interchange nie spadną, nie zrezygnuję z wprowadzonego ograniczenia, ponieważ do takich sklepów, jak mój, klienci często przychodzą po jedną, dwie rzeczy. Gdybym zgadzał się na płatność kartą za drobne zakupy, musiałbym do takiej transakcji dołożyć z własnej kieszeni – mówi. A to się nikomu nie uśmiecha. Zwłaszcza że oprócz opłaty od wartości transakcji dokonywanych kartą w sklepie detalista musi zapłacić też dzierżawę za terminal – zwykle od kilkudziesięciu do około 100 zł miesięcznie. I choć nie brak handlowców, którzy wciąż wzbraniają się przed instalacją terminala, trzeba im jednak przypomnieć, że osoby płacące kartami potrafią wydawać podczas zakupów o wiele więcej niż ci, którzy wykładają na ladę gotówkę. – Z naszych tegorocznych badań wynika, że klient płacący gotówką robił zakupy średnio za 38 zł, a ten z kartą zostawiał w sklepie około 89 zł – podsumowuje Robert Klepacz. Urszula Chojnacka

Luis Janeiro, prezes PayUp Polska

18]

– Detaliści są przedsiębiorczymi ludźmi i doskonale rozumieją, co jest najlepsze dla ich klientów. Muszą jednak liczyć się także ze swoimi kosztami. Banki nie mogą zakładać, że detaliści będą nakłaniać konsumentów do zapłaty kartą, jeśli będzie to wbrew ich interesom. Konsumenci chcą wspierać obrót bezgotówkowy, jednak dla detalisty musi on być tańszy niż nadal powszechnie używana gotówka. Jestem przekonany, że wysokie stawki interchange są kluczowym czynnikiem hamującym rozwój płatności bezgotówkowych, na równi z niskim stopniem ubankowienia polskiego społeczeństwa czy też szarą strefą w gospodarce.

Po fiasku porozumienia w sprawie interchange wiele wskazuje na to, że stawki te zostaną uregulowane ustawą. Kilka projektów w tej sprawie leży już w Sejmie, a w najbliższych tygodniach mają szansę trafić pod obrady rządu. Do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów został już dodany odpowiedni punkt.

W

ielu obserwatorów walki o obniżenie w Polsce stawek interchange liczyło na to, że uda się osiągnąć kompromis dzięki prowadzonym przy NBP rozmowom. Tak się jednak nie stało i obecnie najbardziej prawdopodobne jest rozwiązanie problemu w drodze sejmowej legislacji. – Rozważana w Polsce regulacja ustawowa stawek interchange byłaby pierwszym takim przypadkiem w Europie. Takie rozwiązania funkcjonują w Australii, a stosunkowo niedawno na ten wariant zdecydowały się także Stany Zjednoczone. Wcześniej regulację ustawową wprowadzono też na Węgrzech, jednak ostatecznie wycofano się z tego pomysłu – mówi Robert Klepacz, zastępca dyrektora Departamentu Systemu Płatniczego Narodowego Banku Polskiego.

Spór o miliardy Pomysł rozwiązania legislacyjnego budzi emocje, jednak część uczestników rynku jest zdania, że należało liczyć się z takim scenariuszem. – Uważam, że rozwiązanie ustawowe tej kwestii od początku było nieuniknione. Odnosząc się do porozumienia wypracowywanego pod auspicjami NBP przyznaję, że jako Polska Izba Handlu stanowczo popieraliśmy tę koncepcję. W sytuacji jednak, gdy same tylko stawki interchange generują rokrocznie wielomiliardowe zyski dla operatorów kart, trudno było spodziewać się łatwej rezygnacji z takich przychodów – stwierdza Waldemar Nowakowski, prezes zarządu Polskiej Izby Handlu.


platnosci elek tr onicz ne

ra por t specja l n y

Opłaty w rękach posłów Rozwiązanie legislacyjne popiera także Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego. – FROB skierował już, jako pierwszy, do Ministerstwa Finansów swój projekt zmian do aktualnie nowelizowanej Ustawy o usługach płatniczych. Zgodnie z nimi poziom interchange powinien ustalać minister finansów w porozumieniu z Komisją Nadzoru Finansowego, a opłaty powinny być transparentne zarówno dla tych, którzy akceptują karty, jak i tych, którzy się nimi posługują – wyjaśnia Robert Łaniewski, prezes FROB.

Strach przed biurokracją Dla Luisa Janeiro, prezesa PayUp Polska, droga legislacyjna również nie jest zaskoczeniem, jednak zwraca on uwagę także na negatywne aspekty tej sytuacji. – Szczególnie w czasach kryzysu wszyscy rozumieją, że pewne rozwiązania muszą zostać wymuszone przez regulatora, jednak nie może to prowadzić do wzrostu biurokracji i odejścia od idei wolnego rynku. Nie wierzę w siłowe rozwiązania. Krótkoterminowo problem z systemami, nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach Europy, można rozwikłać przez zaangażowanie banków, które są pod kontrolą rządu. One, jako pierwsze, powinny zagwarantować, że rynek nie będzie działał w środowisku ograniczonej konkurencji. Banki muszą być kreatywne i konkurować między sobą, a nie próbować utrzymać status quo przez wykorzystanie słabości detalistów i konsumentów w starciu z ich potęgą – podkreśla Luis Janeiro. Sceptyczny jest także Janusz Diemko, prezes First Data. – Ustawa regulująca rynek opłat interchange z pewnością będzie niezwykle trudna do opraco-

wania. Jak dotąd żaden kraj w Europie nie próbował w ten sposób ustalać ich wysokości. Ewentualne uchwalenie ustawy będzie więc precedensem, którego skutki są w dużej mierze nieznane. Można też przyjąć, że nie przełoży się to na rozwój rynku kartowego, co wynika z faktu, że ustawa ureguluje jedynie wysokość opłat, nie nakładając na uczestników rynku dodatkowych zobowiązań, jakie przewidywało kompromisowe porozumienie NBP. Na regulacji skorzystają więc tylko akceptanci płatności, których koszty obsługi transakcji spadną – stwierdza Janusz Diemko.

Poziom interchange powinien ustalać minister finansów w porozumieniu z Komisją Nadzoru Finansowego, a opłaty powinny być transparentne zarówno dla tych, którzy akceptują karty, jak i tych, którzy się nimi posługują – przekonuje Robert Łaniewski, prezes FROB.

Koszty przerzucone na konsumentów? Zdaniem Michała Skowronka, dyrektora generalnego biura MasterCard w Polsce, nie ma gwarancji, że opłata interchange ustalana przez Ministerstwo Finansów będzie korzystniejsza dla rynku i rozwoju konkurencji. – W Australii, gdy administracyjnie o połowę ścięto opłatę interchange, konsumenci ponoszą rocznie o ponad 20 proc. wyższą opłatę za karty kredytowe i aż o blisko 80 proc. wyższą opłatę za karty lojalnościowe. Naszym zdaniem najwłaściwszym sposobem regulacji rynku jest jego samoregulacja poprzez wpływ sił rynkowych – stwierdza Michał Skowronek. Na te dyskusje jest już jednak raczej za późno. Do Sejmu i do Ministerstwa Finansów wpływają obecnie różne projekty, które jesienią mają szansę trafić pod obrady rządu. Propozycja NBP zakłada obniżenie stawek interchange o jedną trzecią od stycznia 2013, a później systematycznie od początku każdego roku o 0,1 pkt proc., aż do osiągnięcia w 2017 r. średniego poziomu obowiązującego w krajach UE, tj. 0,7 proc. Zdaniem Waldemara Nowakowskiego, prezesa zarządu PIH, duży potencjał ma projekt PSL, który idzie dalej – zakłada obniżenie opłaty od stycznia od razu do tego pułapu. Jednak Robert Klepacz z NBP przestrzega przed nagłymi ruchami. – Trzeba pamiętać, że tak gwałtowne zmniejszenie wysokości stawek interchange mogłoby skutkować tym, że banki, chcąc zrekompensować sobie tę stratę, przerzuciłyby część kosztów na klientów. Takie próby miały miejsce w USA – mówi. Urszula Chojnacka

wrzesien’ 2012

[19


tema t numer u

p rod ukty s ni adani owe

t r a t s y ń e w i z o d r y Zd w now

Dla wielu z nas nadszedł smutny moment pożegnania z radosnym czasem wakacji. Ale dla detalistów to bardzo dobry okres. Wraz z początkiem września producenci rozpoczynają intensywne kampanie wyrobów śniadaniowych, dlatego właśnie teraz warto wyeksponować je na półkach.

D

ietetycy nie mają wątpliwości – śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Powinno ono dostarczać 25 proc. kalorii potrzebnych nam w ciągu doby. Tymczasem według badania przeprowadzonego przez Pentor Research Institute na zlecenie firmy Kraft Foods, 10 proc. Polaków rezygnuje ze śniadania, by pospać trochę dłużej. Producenci stale szukają więc nowych sposobów na to, by ten posiłek uczynić atrakcyjnym, smacznym i szybkim w przygotowaniu, a do tego także zdrowym.

Podstawa z pełnego ziarna

Ulubionym porannym daniem od lat pozostaje kanapka. Przeciętny Polak w 2011 r. zjadał 4,5 kg chleba miesięcznie. Jednak sprzedaż białego chleba i pszennych bułek z roku na rok spada. Ich miejsce zajmuje pieczywo z pełnego ziarna, żytnie, a także pieczywo chrupkie i ryżowe. To niewątpliwie efekt coraz większej świadomości Polaków w zakresie zdrowego odżywiania. – Segment wafli ryżowych stale dynamicznie rośnie i obecnie spośród wszystkich

20]

segmentów pieczywa trwałego jest największy na rynku. Są one zdrowszą alternatywą dla tradycyjnego chleba z uwagi na wyższą zawartość błonnika i wytwarzanie z pełnego ziarna – mówi Jarosław Lis, marketing manager firmy Good Foods. Brak glutenu w tych produktach sprawia, że mogą je jeść także osoby chore na celiakię oraz stosujące dietę bezglutenową w ramach dbania o sylwetkę. Pieczywo chrupkie

10 marek spożywanych najczęściej

Wasa Sonko Suchary – San Kupiec Chaber Mamut Good Food Granex Dan Cake Obst

38,5% 23,3% 9,6% 8,9% 5,6% 4,2% 3,7% 2,7% 2,5% 2,0%

Źródło: Badanie TGI MillwardBrown SMG/KRC, lipiec 2011 – czerwiec 2012

W ofercie Good Foods największą popularnością cieszą się wafle bez dodatków smakowych. Liliana Kiekis-Kozica, marketing manager marki Sonko, zwraca z kolei uwagę na niskokaloryczność pieczywa lekkiego. – Jedna kromka takiego pieczywa zawiera tylko około 17–20 kcal. Dla osób uczulonych na mleko oraz dzieci z tzw. skazą białkową istotne jest, że Lekkie pieczywo Sonko jest wytwarzane bez udziału mleka – wyjaśnia. Spośród produktów Sonko klienci najczęściej wybierają Pieczywo Lekkie 7 ziaren i Pieczywo Lekkie Żytnie. Od momentu wdrożenia w 2011 r. bardzo dużą popularnością cieszy się też Pieczywo Lekkie Błonnikowe. Zdaniem Liliany Kiekis-Kozicy w ofercie nawet najmniejszego sklepu powinny znaleźć się właśnie te produkty oraz Wafle ryżowe naturalne i Wafle ryżowe z solą Sonko. Zdaniem Marty Martys z działu marketingu firmy Barilla Polska, właściciela marki Wasa, pieczywo chrupkie jest najbezpieczniejszym wyborem dla osób dbających o zdrowie. – Takie pieczywo jest w większości przypadków


t ema t n u meru

wypiekane w 100 proc. z mąki pełnoziarnistej. Produkt ten jest zaliczany do grupy najzdrowszych rodzajów pożywienia. Oczywiście są pieczywa tradycyjne również wypiekane z mąki pełnoziarnistej, ale trudno jest rozpoznać prawdziwy chleb pełnoziarnisty. To, że chleb ma ciemną barwę, nie zawsze oznacza, że jest pełnoziarnisty – wyjaśnia Martys. W ofercie marki Wasa, która jest liderem kategorii z 38,5 proc. udziału w grupie docelowej, najlepiej od wielu lat sprzedają się pieczywo chrupkie 3 zboża oraz lekkie żytnie. Firma wyszła niedawno naprzeciw oczekiwaniom osób, które zamiast przygotowywać śniadanie, wolą dłużej pospać. Nowością w ofercie jest linia Wasa Sandwich – paczkowanych kanapek z pieczywa chrupkiego, serka i dodatków. Dobrym rozwiązaniem dla klientów, którzy nie mają rano czasu biec do sklepu po świeże pieczywo, są chleby paczkowane. Ma je w ofercie m.in. poznańska firma Benus. – Każdy z naszych chlebów idealnie nadaje się na zdrowe śniadanie. Pieczywo Mestemacher pieczone jest

Serki śmietankowe do smarowania pieczywa 10 marek spożywanych najczęściej Almette – Hochland Kanapkowy – Hochland Twój smak – OSM Piątnica Bieluch Ostrowia Mlekovita Kremowy – Turek Krem Śniadaniowy – Hochland Świeży – Turek Turek (pozostałe marki)

19,95% 10,85% 6,94% 6,60% 6,42% 6,18% 5,74% 5,39% 5,18% 3,43%

Źródło: Badanie TGI MillwardBrown SMG/KRC, lipiec 2011 – czerwiec 2012

z całych ziaren zbóż, zachowuje swoje naturalne wartości odżywcze, witaminy, minerały oraz cenny błonnik. Największym powodzeniem wśród klientów cieszy się nasz chleb żytni – mówi Magdalena Steinke z firmy Benus. Zaletą takiego pieczywa jest półroczny okres przydatności do spożycia oraz pełen skład podany na opakowaniu. Tego typu produkty stanowią dobre uzupełnienie stoiska z tradycyjnym pieczywem. Nową i nietypową alternatywą dla kanapek mogą być ciasteczka BelVita wprowadzone nie-

dawno przez firmę Kraft Foods. Jest to produkt impulsowy i dobrze sprawdza się on w strefie kasy. Ciasteczka są bogate w węglowodany złożone, które stopniowo uwalniają energię, dlatego mogą stanowić główny element śniadania i drugiego śniadania.

Co na kromkę?

Czym smarować chleb – to przyczyna odwiecznego konfliktu dietetyków. Jedni są gorącymi zwolennikami margaryny, inni uważają, >>

R E K L A M A

>>

kwiecien 2012

[21


tema t numer u

p rod ukty s ni adani owe

że liczy się tylko masło. Pewne jest jedno. W żadnym sklepie spożywczym nie może zabraknąć obu tych produktów. Według danych Nielsena w ubiegłym roku sprzedano w Polsce masła i margaryny o wartości 3,1 mld zł, co stanowiło wzrost o ponad 9 proc. w stosunku do roku wcześniejszego. Wartość rynku dla każdej z tych dwóch kategorii jest bardzo zbliżona – rocznie wynosi ok. 1,5 mld zł. Gusta Polaków są więc podzielone. Na pewno jednak wskazane jest, aby śniadanie obejmowało któryś z tych produktów. – Dobrze zbilansowane śniadanie oprócz białka i węglowodanów powinno dostarczyć odpowiednią ilość „dobrych” tłuszczów. Oleje roślinne zawarte w Ramie są źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, czyli: kwasu alfa-linolenowego z grupy omega-3 i kwasu linolo- R E wego z grupy omega-6. Nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć tych kwasów sam, dlatego powinny być one zawarte w tym, co spożywamy – wyjaśnia Iwona Niegowska, specjalista ds. żywienia w firmie Unilever. Wśród margaryn Rama znaleźć można wersje wzbogacone o witaminy, jogurt albo oliwę, ale to Rama Classic cieszy się największym powodzeniem u konsumentów. Z kolei w ofercie Zakładów Tłuszczowych Bielmar najpopularniejsza jest margaryna Śniadaniowa Klasyczna. – Zawiera ona 60 proc. tłuszczu, wzbogacona jest ukwaszonym mlekiem, naturalną witaminą E oraz dodatkiem witamin A i D3. Najlepiej, jeśli tłuszcze roślinne, które spożywamy, pochodzą z naszej szerokości geograficznej.

Źródło: Badanie TGI MillwardBrown SMG/KRC, lipiec 2011 – czerwiec 2012

22]

W konsekwencji polecamy olej rzepakowy i produkty na nim bazujące. Trudno jest spożywać codziennie kieliszek oleju, łatwiej zjeść kanapkę z wysokiej jakości margaryną – wyjaśnia Aleksander Szałajko, specjalista ds. komunikacji w Zakładach Tłuszczowych Bielmar. Z kolei w przypadku masła największą popularnością wśród klientów cieszą się te śmietankowe i extra. Klienci rzadziej sięgają po osełki, ale mają one grono swoich zwolenników.

Zamiast wędliny

Choć kanapka z wędliną jest w naszym kraju najpopularniejszym śniadaniowym menu, coraz więcej Polaków szuka sposobów na K L A M A

urozmaicenie porannego posiłku. Sery, serki i twarożki zyskują coraz szerszą rzeszę wielbicieli, bo występują w licznych wariantach smakowych, są proste w użyciu, a przy tym zdrowe. – Sery twarogowe do smarowania oraz sery topione są już stałym elementem diety. Polacy, obok wędlin, chętnie jedzą także sery, które są bogate w białko oraz w wapń potrzebny do utrzymania kości w zdrowiu – mówi Krystyna Kowalewska, brand manager w dziale New Business firmy Turek. – Nasza firma wspiera swoimi produktami bycie fit, stąd wprowadzenie całej gamy serków linii Figura, a ostatnio także masła miękkiego Turek Figura o obniżonej zawartości tłuszczu – dodaje. Oprócz serków Turek i Tartare oraz serów pleśniowych Turek i Sekret Mnicha, firma ma też w ofercie nowość – sery topione Milkana. – Wśród różnych wariantów proponujemy unikalny jak na tę kategorię produkt „Na Drogę”. Jest to mała 25-gramowa porcja serka, idealna na pierwsze i drugie śniadanie, a także jako zdrowa przekąska – wyjaśnia Krystyna Kowalewska. Sery topione stanowią trzon oferty marki Lactima. W zależności od upodobań klientów, można wprowadzić do sklepu najróżniejsze warianty tego produktu – ser w plasterkach, kostce, w krążku, a nawet w kształcie serdelka i w wersji do smarowania. Sery mogą być też wzbogacone ziołami i przyprawami. Specjalnie dla najmłodszych klientów, Lactima przygotowała opakowania z bohaterami kreskówek Disneya. Dynamiczny rozwój odnotowuje w Polsce rynek serów pleśniowych. I choć w tradycyjnej postaci rzadko jada się je na śniadanie, producenci znaleźli dla nich nową formę. Spółdzielnia Mleczarska Lazur oferuje sery topione Lazuretta, w których smak serów pleśniowych łączy się np. z serem żółtym albo przyprawami. Dzięki konsystencji kremu produkty te nadają się znakomicie do smarowania pieczywa, a tym samym mogą stać się atrakcyjną ciekawostką w śniadaniowej ofercie sklepu.

Według Nielsena wartość ubiegłorocznej sprzedaży masła i margaryny wyniosła 3,1 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 9 proc. w stosunku do roku wcześniejszego.


t ema t n u meru

Polacy, obok wędlin, chętnie jedzą także sery, które są bogate w białko oraz w wapń potrzebny do utrzymania kości w zdrowiu. Hitami sprzedażowymi w firmie Mlekoma są natomiast serki naturalne 0 proc. i 9,8 proc. tłuszczu w gramaturach 140 g i 500 g. – Są to produkty rozpoznawalne, o bardzo dobrej rotacji – mówi Sylwester Stefańczyk, dyrektor sprzedaży w Mlekomie. Firma ma też w ofercie twarożki z ziołami i przyprawami. W ofercie produktów śniadaniowych w każdym sklepie obowiązkowo obecne powinny być też sery żółte. – Zdecydowanie najchętniej kupowane są sery marki Serenada, a wśród nich prym wiodą Radamer i Salami. Na rynek właśnie trafiło Salami smakowe. Jesteśmy jedną z niewielu firm w Polsce produkujących ten znany i lubiany ser w odmianach z dodatkami. Obecnie propo-

nujemy trzy warianty: zioła z czosnkiem, pieprz z chilli oraz pomidory z bazylią – mówi Marta Tomaszewska, brand manager w firmie Spomlek. Oprócz popularnych serów firma ma też w ofercie linię premium. – Sery Old Poland na

rynku są już od ponad trzech lat i przez ten czas zdążyły wyrobić sobie markę, a także stałe miejsce w koszykach konsumentów. Z roku na rok obserwujemy coraz większy wzrost sprzedaży w tym segmencie, a także jej rosnącą dynamikę.

>>

R E K L A M A

kwiecien 2012

[23


tema t numer u

p rod ukty s ni adani owe

Nie bez znaczenia pozostają tu nasze wysiłki nakierowane na edukowanie konsumenta w zakresie właściwego serwowania serów długodojrzewajacych, dobierania dodatków czy też ogólnej wiedzy o produkcji i gatunkach. Wiele osób docenia też fakt, że oferowane przez nas sery są zdecydowanie tańsze od importowanych, nie ustępując im ani jakością, ani smakiem – tłumaczy Tomaszewska.

Kiełkujące dodatki

Mówi Jacek Wyrzykiewicz, PR&marketing services manager w Hochland Polska: – Śniadanie w opinii dietetyków powinno być najobfitszym posiłkiem w ciągu dnia. Sery Hochland z natury rzeczy są produktami masowo wykorzystywanymi przy ich przygotowywaniu, przede wszystkim ze względu na właściwości odżywcze i zdrowotne. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, jak ważne jest śniadanie dla każdego, ale przede wszystkim dla najmłodszych. Między innymi dlatego Hochland Polska od wielu lat uczestniczy w akcji edukacyjno-profilaktycznej „Moje dziecko idzie do szkoły”, propagującej spożywanie wartościowych śniadań przez pierwszoklasistów. Celem programu jest podniesienie poziomu wiedzy rodziców na temat wybranych elementów zdrowego stylu życia. Jednym z nich jest racjonalne odżywianie. Wiek wczesnoszkolny to okres, w którym dziecko uczy się prawidłowych zachowań i jednocześnie wykazuje duże zainteresowanie zdrowiem własnym i swoich najbliższych. Właśnie wtedy warto zachęcić pociechę do wspólnych zakupów i przygotowywania razem dań. Kanapki to najszybszy i najprostszy posiłek, który można zrobić wspólnie. Najlepiej przyrządzać je na wieloziarnistym pieczywie z dodatkiem masła lub wysokiej jakości margaryny. Do kanapek świetnie nadają się sery topione Hochland w plasterkach: Emmentaler, Ze szczypiorkiem, Z pieczarkami lub sery żółte Hochland plasterkowane: Gouda, Trio, Podlaski. Innymi polecanymi produktami z oferty naszej firmy są kremowy twarogowy Almette, żółte sery dojrzewające: Hochland Gouda z ziołami, Edamski, Tylżycki i topione w krążkach: Mixtett, Sortett, Tercett, Kwartett. Niewątpliwie powinny znaleźć się one w ofercie każdego sklepu.

24]

Serki naturalne mogą być dobrą bazą dla stworzenia własnych kompozycji smakowych. Dobry duet stanowią np. z dżemami. Oczywiście warto wybrać takie, do których cukru nie dodano wcale lub użyto go w niewielkich ilościach. Takie są m.in. dżemy Streamline z portfolio firmy Scandic Food. Na 100 g produktu przypada w nich 117 g owoców. Wśród wariantów smakowych znaleźć można morelę, truskawkę, pomarańczę i malinę. Inną propozycję firmy stanowią konfitury Owocowa Rozkosz Premium. Te produkty można z powodzeniem łączyć z białym serem, ale też podawać je do kanapek lub naleśników. Ze względu na silnie rosnącą popularność produktów bio, warto mieć w sklepie także ofertę dżemów wyprodukowanych z ekologicznych owoców. Tego typu produkty ma w portfolio firma Symbio.

Innym zdrowym uzupełnieniem twarożku mogą być kiełki. – Najbardziej lubimy to, co już znamy, więc od 20 lat największą popularnością cieszą się kiełki rzodkiewki, które nie różnią się smakiem od „dorosłych” rzodkiewek – mówi Agnieszka Wasiak z firmy GOH, producenta kiełków Pokarm Życia. Ten wyrazisty smak jest polecany właśnie do łączenia z delikatnym twarożkiem. Ale klientom można zaproponować też do spożycia o poranku inne warianty kiełków. – Na śniadanie bardziej tradycyjne proponuję kanapki z kiełkami lucerny, brokuła lub słonecznika z plasterkiem wędliny, pomidorem i ogórkiem. Natomiast osobom niebojącym się kuchennych eksperymentów, polecam smoothie z banana, kiwi i truskawek z kiełkami lucerny – proponuje Wasiak. Dodaje też, że kiełki, które można oferować w sklepie niezależnie od pory roku, są dużo zdrowsze od warzyw. – W procesie kiełkowania wielokrotnie zwiększa się w nasionach zawartość witamin i substancji odżywczych, a dzięki zawartości enzymów stają się one łatwo przyswajalne przez organizm człowieka – wyjaśnia Agnieszka Wasiak. Kiełki, tak samo jak do twarogu, pasują też do tradycyjnej kanapki z żółtym serem. Beata Krowicka


t ema t n u meru

kwiecien 2012

[25


te m a t num e r u

p rod ukty s ni adani owe

Nie tylko kanapki

Polskie śniadanie staje się coraz bardziej zróżnicowane i zamiast bułki z wędliną lub serem rano na stołach staje np. miseczka płatków. Do pierwszego posiłku nie pijemy też tylko herbaty albo czarnej kawy. A dzięki pojawiającym się na rynku nowościom, łatwiej nam włączyć do śniadaniowego menu owoce i warzywa.

W

edług danych firmy Nielsen w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy (od lipca 2011 do czerwca 2012) Polacy zjedli ponad 47 tys. ton płatków śniadaniowych. – Od wielu lat popularność tych produktów w Polsce systematycznie wzrasta. Z pewnością ważną rolę odgrywa tutaj moda na zdrowe odżywianie, ale również chroniczny brak czasu. W wielu domach tradycyjne śniadanie już dawno wyparły płatki, stanowiące pełnowartościowy posiłek, których przygotowanie nie wymaga czasu ani wysiłku. To szczególnie istotny czynnik w przypadku rodzin mających dzieci – mówi Arkadiusz Kwiatkowski, dyrektor handlowy firmy Melvit. Wytwarzane z pełnego ziarna płatki i musli są bogatym źródłem błonnika, węglowodanów złożonych,

26]

witamin i składników mineralnych, czyli zawierają to wszystko, co niezbędne jest do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Podawane z mlekiem lub jogurtem, stanowią pełnowartościowy posiłek, sycący i dodający energii. – Małym sklepom zaproponowałbym z naszej oferty przede wszystkim kleik ryżowy, płatki pełnoziarniste owsiane, musli 5 zbóż, a także kaszę mannę waniliową – mówi Kwiatkowski, dodając, że obecnie najbardziej dynamicznie rośnie sprzedaż w kategorii płatków z pełnego ziarna Szczytno Premium. Płatki śniadaniowe mają także wiele odmian, które stale zyskują na popularności. W przypadku firmy Sante najlepszą sprzedaż osiąga granola czekoladowa, a za nią musli tropikalne i granola orzechowa. – Wszystkie nasze płatki mają tę zale-

tę, że można z nich skomponować śniadanie w 10 minut. W każdej postaci są one zdrowe, ponieważ zawierają głównie płatki różnych zbóż bogate w błonnik, węglowodany, witaminy z grupy B oraz całe mnóstwo składników mineralnych – wyjaśnia Piotr Pichalski, specjalista ds. marketingu w Sante. W ofercie marki Mlekołaki, należącej do Lubelli, można z kolei znaleźć płatki śniadaniowe w różnych nietypowych kształtach. To dobre rozwiązanie dla rodziców, którzy mają problemy z przygotowywaniem posiłków dla małych niejadków. Płatki w kształcie gwiazdek lub kółek będą z pewnością ciekawsze od zwykłej kanapki. FoodCare, producent płatków Fitella, swą ofertę kieruje natomiast do młodych, aktywnych kobiet. Wśród sprzedażowych hitów są płatki >>


pr oduk ty sniadaniowe

temat n u m e ru

>>

kwiecien 2012

[27


te m a t num e r u

p rodukty s ni ad ani owe

Fitella Diet z pełnego ziarna pszenicy z błonnikiem i bez dodatku cukru. Na drugie śniadanie można zaoferować klientkom chrupiące musli oferowane w jednorazowych saszetkach oraz mieszankę bakalii Fitella Magic Coctail. Także firma Kupiec ma w ofercie ciekawy wybór produktów śniadaniowych. Są wśród nich owsianki Coś Na Ząb w sześciu wariantach smakowych. Produkt ten pakowany jest w torebki do wykorzystania na jeden raz. Owsianki mogą więc być układane na półkach w towarzystwie produktów impulsowych. Kupiec ma też inną propozycję – kaszę jaglaną. Kasza ta wymaga nieco więcej czasu na przygotowanie niż płatki, ale dzięki wielu wypowiedziom dietetyków, przeżywa obecnie swój renesans – mówi Magdalena Chojnacka, product manager w firmie Kupiec. Zarówno kaszę, jak i płatki można wzbogacić zdrowymi dodatkami. Mogą to być np. orzechy, suszone owoce i ziarna. W najmodniejszej, ekologicznej wersji, oferuje je m.in. firma Symbio. Płatki nie mogą się też obyć bez dodatku mleka lub jogurtu. Dobrze jest zaoferować klientom wybór w tym zakresie.

W zastępstwie kawy

Choć wiele osób nie wyobraża sobie życia bez porannej kawy, istnieje dla niej alternatywa w postaci innych napojów. Nie tylko są zdrowsze, ale też można pić je wspólnie z dziećmi. Oczywiście pierwszym skojarzeniem jest herbata, ale śniadanie to także świetny moment na soki. – Od lat wiadomo, że jedzenie owoców, warzyw i ich przetworów ma korzystny wpływ na zdrowie. W związku z tym, że organizm nie potrafi magazynować zawartych w nich cennych składników, lekarze zalecają, aby spożywać codziennie przynajmniej pięć porcji warzyw i owoców. Mogą być świeże lub np. w postaci soków – mówi Waldemar Żółcik, prezes Activ PPHU, firmy produkującej soki Royal Apple. – Dzięki temu, że produkcja naszych soków odbywa się bez ob-

róbki enzymatycznej, klarowania i filtracji, zawierają one pełne wartości odżywcze świeżych składników. Soki Royal Apple są poddawane lekkiej pasteryzacji, dlatego są w pełni bezpieczne bakteriologicznie – dodaje. Szklanka tego soku stanowi jedną z pięciu zalecanych porcji warzyw i owoców. Może więc

Coca-Cola HBC Polska chce spopularyzować w Polsce zwyczaj picia soku na śniadanie. W tym celu wprowadziła w zeszłym roku nektar Cappy Śniadaniowy w litrowym kartonie. być tą pierwszą, którą spożywamy zaraz po wstaniu. Zwyczaj picia soku na śniadanie chce spopularyzować Coca-Cola HBC Polska. Firma wprowadziła w zeszłym roku nektar Cappy Śniadaniowy w litrowym kartonie. Sok pomarańczowy ma towarzyszyć Polakom o poranku zamiast kawy lub herbaty. Innym ciekawym produktem, który od lat cieszy się niezmienną popularnością w Polsce, jest kawa zbożowa. W tej kategorii niepodzielnie króluje marka Inka, której producentem jest firma Grana. Kawę zbożową pija do śniadania co czwarty Polak w wieku powyżej 15 lat. Po Inkę sięga 15 proc. rodzimych klientów. – Inka jest kompozycją naturalnych składników pochodzących z uprażonych ziaren jęczmienia, żyta i cykorii. Tradycyjna receptura Inki opracowana przez polskich naukowców nie uległa zmianom od czasów powstania marki – tłumaczy Sylwia Kulig z firmy Grana. Klienci najchętniej sięgają po klasyczny wariant smakowy w kartonowym opakowaniu. Często przesypują kawę do kupionej wcześniej puszki. Inka występuje także w kilku wa-

Dbać o zdrowie poprzez zabawę Wyniki badań pokazały, że w Polsce rosnącym popytem cieszą się zdrowsze i wygodniejsze w spożyciu produkty. Dlatego firma Materne zdecydowała się w kwietniu 2012 r. wprowadzić na nasz rynek musy owocowe w saszetkach GoGo Squeez. Wstępują one w czterech wariantach smakowych: jabłkowym, jabłkowo-truskawkowym, jabłkowo-bananowych i jabłkowo-brzoskwiniowym. Wszystkie smaki zostały skonsultowane z polskimi mamami i dziećmi, a ich entuzjazm spowodował, że produkt trafił do sprzedaży. Każda saszetka GoGo Squeez odpowiada jed-

28]

riantach smakowych i funkcjonalnych. W ofercie są kawy wzbogacone magnezem i błonnikiem. Zimą warto zaproponować swoim klientom limitowane edycje – Zimową i Korzenną.

Porcja warzyw i owoców na wyciągnięcie ręki

Ponieważ pięć porcji warzyw i owoców dziennie to absolutne minimum zalecane przez dietetyków, powinny się one znajdować w każdym posiłku, również w menu śniadaniowym. Jednak nie każdemu udaje się o tym pamiętać. W porannym pośpiechu nawet kilka chwil na umycie jabłka czy obranie marchewki to czasem za dużo. Rozwiązanie tego problemu proponuje firma Frutteto. Są to paczkowane kawałki jabłek lub marchwi. – Frutteto daje konsumentom możliwość, by owoce i warzywa towarzyszyły im przez cały dzień. Są zaserwowane tak, żeby bez konieczności mycia, krojenia i pakowania nadawały się od razu do spożycia – wyjaśnia Paulina Kołacz-Lewandowska z Frutteto. Firma ma w planach poszerzenie oferty o owoce sezonowe, a także mieszanki warzywne. Dorota Liszka, manager ds. komunikacji korporacyjnej firmy Maspex, podkreśla, że zbilansowane śniadanie jest szczególnie ważne w przypadku dzieci. – W ciągu dnia czeka je wzmożony wysiłek, zarówno fizyczny, jak i umysłowy. Przygotowując śniadania trzeba pamiętać, aby dostarczyć organizmowi wystarczającej energii do pracy, nauki i zabawy, a także zestaw odpowiednich witamin i minerałów – uważa Liszka. Ma to zapewnić m.in. nowość produktowa – Kubusiowe Musy z owoców i marchwi – które odpowiadają jednej porcji warzyw i owoców. Wygodna torebka ułatwia jedzenie musu nie tylko w domu, ale też na drugie śniadanie w szkole. Okazuje się więc, że śniadanie wcale nie musi być monotonne, ponieważ wybór rynkowych nowości jest ogromny. Warto zapewnić dostęp do nich swoim klientom. Beata Krowicka

nej porcji owoców, ale podanej w ciekawy i atrakcyjny dla dziecka sposób. Konsumentki często zwracały uwagę na to, że podawanie owoców dzieciom jest trudne. Z jednej strony wymaga to pomocy rodzica, z drugiej – nie dla każdego dziecka owoc jest wystarczająco apetyczny. Zaserwowanie musu owocowego w kolorowym i nietypowym opakowaniu czyni ze zdrowego odżywiania zabawę. Ponieważ w saszetce GoGo Squeez znajdują się wyłącznie owoce, bez dodatku cukru, konserwantów, sztucznych barwników i aromatów, produkt ten nie ustępuje w niczym jabłkom, truskawkom czy bananom. Może za to ułatwić codzienne podawanie dziecku pięciu porcji warzyw i owoców, stając się elementem śniadania lub drugiego śniadania.


temat n u m e ru

kwiecien 2012

[29


_ { Joanna Jabłczyńska } _

Ze slodyczy najbardziej lubie... sledzie Popularna aktorka i piosenkarka, właścicielka głosu, który znamy z wielu animowanych filmów dla dzieci. Joanna Jabłczyńska ujawnia nam, na którym warszawskim bazarku można ją najłatwiej spotkać i co na nim najczęściej kupuje. Przy aktorskim, dość wyczerpującym, trybie pracy nie jest chyba łatwo znaleźć czas na zakupy? Gdy już znajdzie pani trochę czasu, to gdzie się pani najchętniej zaopatruje? – Produkty spożywcze kupuję najczęściej tam, gdzie mam najbliżej i wtedy, kiedy mam trochę wolnego czasu. Bardzo dużo przemieszczam się po Warszawie. Kupuję więc w różnych częściach stolicy – czasami jest to hipermarket, czasami bazarek, często mniejszy sklep typu Żabka.

Kupuję w różnych częściach stolicy – czasami jest to hipermarket, czasami bazarek, często mniejszy sklep typu Żabka. Wchodzi pani do sklepu i zaczyna od konkretnego działu? – Najczęściej mam jakiś pomysł na zakupy. Może kupuję przy okazji, po drodze, ale zawsze wiem, czego mi w domu brakuje i co zamierzam ugotować. A gotuję bardzo dużo i zawsze mam plan w głowie. Zdarza się jednak, że pomysły na danie czy deser przychodzą mi do głowy już w sklepie. Wspomniała pani o bazarkach? Który odwiedza pani najczęściej? – Mieszkam na Mokotowie i mam ulubiony bazarek przy Metrze Wilanowska, niektóre stoiska odwiedzam regularnie. Jeden ze sprzedawców, do którego zaglądam, jest pszczelarzem i ma bardzo dobre miody. Ale ile miodów można kupić, tak szybko przecież ich nie zjem. Pszczelarz oferuje też różne odmiany sałat i pomidorów, i to takich, o których w życiu nie słyszałam. Ostatnio zadziwił mnie kompletnie, bo zaproponował kwiat nasturcji. Okazało się, że jest bardzo smaczny w sałatce. Bardzo lubię robić u niego zakupy, bo zawsze zaskoczy mnie jakąś nowością. Ale to niejedyne stoisko, które pani odwiedza… Oczywiście, na bazarku mam też kilku innych stałych dostawców, którzy już mnie kojarzą, bo lubię pytać o kupowane produkty. Muszę przyznać, że często sugeruję

się opiniami sprzedawców. Wizytę u pani, która sprzedaje ryby wędzone, zawsze zaczynam od pytania: „Co Pani poleca i dlaczego?”. Słucham historii na temat pochodzenia i smaku, a także, jak należy je przygotować przed zjedzeniem. Każdy ma ulubione odmiany jabłek. Pani też? – Faktycznie lubię jabłka, mam także swoją ulubioną odmianę, która nazwa się Celesta. Pani z bazarku przy Metrze Wilanowska zaproponowała kiedyś: „Pani Joanno, niech pani spróbuje tej odmiany”. W ten sposób zostałam fanką Celesty i systematycznie kupuję tę odmianę. A słodycze? Ma pani swoją ulubioną markę? – Słodyczy mało jem i jeżeli już kupuję, to przygotowuję z nich ciasta i obdarowuję przyjaciół. Czasem jem miód, kupowany na wspomnianym bazarku. Generalnie jeżeli chodzi o słodkości, to razem z moją mamą mamy takie powiedzenie, że ze słodyczy to najbardziej lubimy śledzie. Środki czystości kupuje pani także w małych sklepach? – W chemię zaopatruję się w dużych marketach, najczęściej w Makro Cash and Carry. Lubię te produkty mieć w zapasie, więc raz na jakiś czas robię większe zakupy. One przecież nie muszą być pierwszej świeżości. Rozmawiał Mariusz Polit Joanna Jabłczyńska piosenkarka, aktorka i dziennikarka. Ukończyła prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W 2010 roku rozpoczęła aplikację radcowską. Bierze udział w maratonach w kolarstwie górskim. Pierwszym krokiem w jej karierze artystycznej były wygrane eliminacje do Telewizyjnego Zespołu Dziecięcego „Fasolki” (1993). Przez wiele lat prowadziła „Teleranek”. Zagrała w kilkunastu filmach („Nigdy w życiu!”, „Duża przerwa”) i serialach (jest w stałej obsadzie „Na Wspólnej”). Dubbingowała kilkadziesiąt ról w produkcjach dla dzieci (m.in. „Garfield. Festyn humoru”, „Piotruś Pan” i inne).


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


rap o r t z re gi on u

województwo lódzkie

Po owoce i nabiał do Łodzi Kupcy z Łódzkiego zauważają spowolnienie gospodarcze. Władysława Gudaj, prowadząca stumetrowy sklep w Głownie, ma nadzieję, że to chwilowy stan, a klienci wrócą po wakacjach. Jak większość właścicieli sklepów, regularnie przyjeżdża na zakupy do Łodzi, szukając najlepszych cen.

K

upcy zarabiają przede wszystkim na lokalnych produktach, które nie zawsze trafiają na półki dyskontów. Majonezy Motyl czy też śmietany Jogo są w prawie każdym sklepie z segmentu tradycyjnego.

Wszyscy jadą na Zjazdową Najważniejszym punktem na mapie łódzkich kupców jest mała ulica Zjazdowa. Na jej końcu przycupnął wielki Łódzki Rynek Hurtowy, na którym handluje na stałe ponad 150 firm. Miesięcznie wjeżdża tutaj około 40 tys. klientów. – W sezonie warzywno-owocowym codziennie wykupuje miejsce na handel ponad 500 producentów z regionu łódzkiego. Najczęściej przywożą jabłka, kapustę, paprykę czy ziemniaki – mówi Kamil Karolak, dyrektor Łódzkiego Rynku Hurtowego Zjazdowa.

32]

Najważniejsi dla Zjazdowej są jednak stali klienci, którzy handlują przez cały rok. Tacy jak hurtownia FH Zjamex Marcin Zjawiony, która specjalizuje się głównie w nabiale z Jogo Łódzkiej Spółdzielni Mleczarskiej. – Sprzedajemy głównie Jogo, kupcy przyjeżdżają do nas po śmietany, sery czy jogurty. Dodatkowo biorą przetwory owocowo-warzywne marki Kowalewski z Sieradza czy też Victusa z Działoszyna – wyjaśnia Tomasz Zając z FH Zjamex Marcin Zjawiony. Na rynku popularna jest także woda źródlana Primavera z podłódzkiego Ozorkowa. – Współpracujemy z większością kluczowych graczy rynku tradycyjnego, dynamicznie poszerzając naszą obecność w sklepach tradycyjnych. W ostatnim miesiącu powiększyliśmy o ponad 40 proc. dystrybucję numeryczną i ważoną poprzez rozpoczęcie współpracy z dodatkowymi hurtowniami

Rozbudowujemy Zajazdową – W czerwcu tego roku ukończyliśmy zadaszenie nad placem dla producentów rolnych, kosztowało nas to około 2 mln złotych. W przyszłym roku zaczniemy budowę dwóch hal, których koszt szacujemy na ok. 15 mln zł. Kolejne 5 mln złotych przeznaczymy na ich wyposażenie. Budowę chcemy sfinansować ze środków własnych i funduszy unijnych.

Kamil Karolak, dyrektor Łódzkiego Rynku Hurtowego Zjazdowa


województwo lódzkie

– mówi Marzena Wielgosz, krajowy kierownik ds. kluczowych klientów w firmie Polska Woda. W drugiej połowie 2012 roku firma poszerzyła portfolio o Primaverę niegazowaną w 2-litrowym opakowaniu, która jest sprzedawana w cenie zbliżonej do wody w 1,5-litrowej butelce. Czynsze na Zjazdowej nie są wysokie, stali handlowcy płacą od 15 do 40 zł za mkw. Ale i tak przy krótkiej uliczce dojazdowej do rynku większość posesji została wynajęta pod hurtownie.

Rozdrobnione Społem szuka pomysłu Towar z hurtowni trafia do sklepów, m.in. do dobrze prosperujących lokalnych zrzeszeń kupieckich (Vita Idea, Primus) czy do lokalnych Społem. To ostatnie po rozbiciu na początku lat 90. próbuje się konsolidować. – W 1990 roku zdecydowano, że ówczesny majątek Społem z całej aglomeracji łódzkiej zostanie podzielony na 14 części. Powstały samodzielnie jednostki nie tylko w Pabianicach, Ozorkowie czy Zgierzu, ale też w poszczególnych dzielnicach Łodzi – opowiada o dawnych czasach Wiesława Kołek, prezes Central Społem Spółdzielcze Domy Handlowe. Jej spółce przypadł bowiem m.in. najbardziej znany łódzki dom

handlowy, przy skrzyżowaniu ulic Piotrkowskiej i Piłsudskiego. Dzięki dobrym decyzjom Central to obecnie perełka łódzkiego handlu, obroty za poprzedni rok przekroczyły 21 mln zł (a tuż obok działa m.in. Galeria Łódzka). – Zauważamy jednak spowolnienie, w tym roku wynik na razie mamy mniejszy o 10 procent w porównaniu do 2011 – mówi prezes zarządu. W nowocześnie urządzonym Centralu działają m.in. samoobsługowy sklep spożywczy, stoiska z wędlinami, pieczywem, chemią, kosmetykami. Nie wszystkie podzielone Społem poradziły sobie jednak w trudnej rzeczywistości. Pod koniec września prawdopodobnie dojdzie do połączenia Społem Śródmiejskiej Spółdzielni Spożywców (16 placówek) z Łódzką Spółdzielnią Spożywców Społem. Razem będą mieli 46 sklepów. Dorównają wtedy innemu łódzkiemu Społem – Powszechnej Spółdzielni Spożywców, które na początku września mogła się pochwalić 45 placówkami. Mariusz Polit

Czytaj też: • Ziemia obiecana tylko dla miejscowych str. 34 • Chińczycy, autostrada i atak Biedronki str. 38

ra p or t z re gion u

Wiesława Kołek, prezes Central Społem Spółdzielcze Domy Handlowe

Księga standardów dla sprzedawców – Towar do wszystkich stoisk w Centralu dostarcza nam około 350 firm. To nie tylko spożywka, ale też chemia, konfekcja czy obuwie. Nie wystarczy dobry towar na półce, ważna też jest obsługa. Dlatego wdrożyliśmy „księgę standardów”, według której zachowanie każdego sprzedawcy jest oceniane przez zewnętrzną firmę. Standard zauważalnie się poprawia, a najlepsi nasi sprzedawcy są nagradzani.

wrzesien’ 2012

[33


rap o r t z re gi on u

województwo lódzkie

Ziemia obiecana tylko dla miejscowych

W województwie łódzkim w handlu odnajdują się tylko miejscowi. Nie dlatego, że mają dużo wolnej gotówki czy też lepsze pomysły. Po prostu potrafią dostosować się do wymogów miejscowego klienta. R E K L A M A

N

ajświeższym przykładem jest upadek Grupy Kapitałowej Bomi, który pociągnął za sobą także hurtownię Rabat Service. Jej łódzki oddział został zamknięty z dnia na dzień. Konkurencja nie potrafiła tego wykorzystać – przez prawie całe lato rynek był do wzięcia. Dopiero zaangażowanie miejscowego króla hurtu zaczęło porządkować tę nietypową sytuację.

Trzęsienie ziemi na początek Wakacje upłynęły właścicielom sklepów z Łódzkiego na szukaniu nowego dostawcy. – To była jedna z dziwniejszych sytuacji. W normalnym

34]

świecie handlowcy innych firm powinni zabijać się o futryny mojego sklepu, aby przejąć dostawy. A tu nic się nie działo, tak u mnie, jak i u innych kupców – stwierdza Dariusz Urbanek, prowadzący sklep pod szyldem Rosa przy ul. Tuwima w centrum Łodzi. Warto przypomnieć, że łódzka hurtownia Rabat to dzieło łodzian. Wcześniej nazywała się Centrum Dystrybucja (CD), a powstała z połączenia kilku lokalnych hurtowni. CD zaczęła potem działać jako Rabat, ale z tymi samymi ludźmi, nawet jej poprzedni właściciele dołączyli do Bomi. – Zajmowałem się organizowaniem sieci


sklepów pod marką Livio – mówi jeden z twórców CD, Paweł Stawiany. Za sprzedaną hurtownię wziął akcje, które teraz warte są grosze. Bomi przez kilka miesięcy negocjowało sprzedaż wszystkich hurtowni Grupie Kapitałowej Specjał. Ponoć wszystko już było dograne, na papierach brakowało tylko ostatecznych podpisów. Wtedy z transakcji wycofała się Grupa Bomi, a po kilku dniach ogłosiła upadłość. Dodatkowo natychmiast rozwiązano umowy z pracownikami, m.in. łódzkiego Rabatu. W tej hurtowni zatrudnieni byli ludzie, którzy znali miasto, sklepikarzy i lokalną specyfikę, większość z długoletnim stażem. – Od razu najlepszych przejął Bać-Pol, który zorganizował spotkanie o północy. Już sama pora musiała zadziałać na ludzi, którzy zdecydowali się na średnie warunki zatrudnienia – opowiada jeden z łódzkich hurtowników. Bać-Pol nie sięgnął po wszystkich pracowników upadłego Rabatu. Wtedy do akcji wkroczył Krzysztof Tokarz, właściciel rzeszowskiej Grupy Kapitałowej Specjał. Zwrócił się o pomoc do najbardziej znanego hurtownika w Łodzi, czyli Pawła Stawianego. – Szkoda mi było mojej hurtowni, ale też ludzi, którzy ze mną pracowali nawet po 20 lat. Zdecydowałem się pomóc Krzysztofowi Tokarzowi i stworzyć hurtownię na bazie ludzi zwolnionych z upadłego Rabatu – opowiada Stawiany. Ostatecznie nowa hala dystrybucyjna, już pod szyldem Specjału i w nowym miejscu, ruszyła z początkiem września.

Problemy z zaufaniem To z pewnością dobry strzał, zwłaszcza że hurtownie w Łodzi naprawdę mają klientów. Okazuje się, że tutejsi sklepikarze kupują u miejscowych nie z lokalnej solidarności, ale z powodu niskich cen i zaufania. Z brakiem tego ostatniego musi borykać się na przykład nowa hala cash and carry NCC, która ruszyła 17 lipca. NCC to firma z Wrocławia, która w Łodzi otworzyła swą pierwszą halę w centrum Polski. Łódzcy detaliści narzekają, że przez miesiąc nie dotarła do kupców, nawet tych zrzeszonych w organizacjach. – Nie działamy w terenie, jesteśmy typową halą typu cash and carry. Nie dzielimy się też bonusami retro, jakie dostajemy od producentów, ale w zamian oferujemy niskie ceny – odpiera te zarzuty Sebastian Gorgiel, kierownik łódzkiej hali NCC. Ale pojawiają się też inne problemy. Do NCC zajrzała Stanisława Ruta ze sklepu w Łyszkowicach. – Halę wystawiono tuż przy wjeździe na teren Łódzkiego Rynku Hurtowego Zjazdowa, nie sposób jej nie zauważyć. Wzięliśmy ulotkę, w następnej promocji miała być kawa w dobrej cenie. Jeździmy na zakupy do Łodzi regularnie, wstąpiliśmy też po tę promocyjną kawę. Okazało się, że rankiem jej nie ma. Pojechaliśmy do innej hali, ale wracając jeszcze raz wstąpiliśmy do NCC. Kawy nadal nie było – opowiada Ruta. Kupcy mogli za to napić się darmowej Woseby z ekspresu, którą częstują pracownicy hali. Emil Stańczyk, zastępca kierownika hali NCC, nie wyklucza, że kawa promocyjna sprzedała się w ciągu kilku godzin, a nowej dostawy jeszcze nie było. – Wczoraj mieliśmy dostawę trzech tysięcy paczek kawy Tchibo w 100-gramowych opakowaniach w bardzo dobrej cenie. Sprzedaliśmy ją w ciągu jednego dnia. Pewnie wtedy też tak było – wyjaśnia.

2,5

mln tyle osób mieszka w województwie łódzkim

>>


rap o r t z re gi on u

województwo lódzkie

730

tys. – tyle osób mieszka w Łodzi Zdobywanie terenu Najważniejsi są ludzie. To ze względu na nich w Łodzi trudno odnaleźć się nowym firmom hurtowym czy też franczyzowym – przyznają zgodnie lokalni kupcy. Jeden z właścicieli sklepów obrazowo opisuje: – W Łodzi nowi ludzie czują się jak na dzikiej Ukrainie. Najczęściej wysyłają ich firmy z bogatej Warszawy czy równie mocnego Śląska, gdzie na przykład ceny są duże wyższe. Tutaj, aby gdziekolwiek wejść z towarem, powinni ściąć na początek cały swój zysk i jeszcze dać jakieś dodatkowe retro – uśmiecha się Krzysztof Mamrot, członek zarządu Grupy Handlowej Primus. Tak ostre warunki hurtownikom i producentom może stawiać nie pojedynczy detalista, ale prężna grupa. W Łodzi prym wiodą dwie organizacje kupieckie. Vita Idea z marką sklepów Rosa ruszyła ponad cztery lata temu. Wtedy 29 łódzkich kupców zdecydowało się odejść z Sieci 34, franczyzy organizowanej wtedy jeszcze przez Rabat Pomorze. Stworzyli spółkę, która na potrzeby sklepów negocjuje warunki handlowe, przygotowuje gazetki i pozyskuje nowych członków. – Dziś mamy już 107 sklepów, z których 42 działają w Łodzi. Rozmawiamy z kolejnymi – opowiada Agnieszka Prusisz, specjalista ds. wsparcia sprzedaży w Vita

Idea. Na tablicy w biurze zaznaczono nowe sklepy, które w każdej chwili mogą dołączyć. Jest ich blisko sto. Placówki pod szyldem Rosa dostają nie tylko gazetki i plakaty, ale też jednolite ubrania dla personelu czy pomoc w obrandowaniu. Raz w roku Vita Idea organizuje bal dla członków sieci, wcześniej były także programy lojalnościowe dla właścicieli sklepów (nagrodami były m.in. wyjazdy). Historia Vita Idea nie jest jednak tak prosta, jak wynika z oficjalnej informacji. Sklepów pod marką Rosa już w 2010 roku było 110. Wtedy to jednak blisko połowa odeszła do Grupy Bomi (tej samej, z której wydzieliła się dwa lata wcześniej Vita Idea). – Bomi chciało nas kupić. Nie udało się ze wszystkimi, ale ponad pięćdziesięciu sklepikarzy przeszło do nowo powstającej sieci Livio – opowiada jeden z detalistów. Bomi oferowała wtedy za sklepy akcje lub gotówkę. Dyrektorem biura Vita Idea był Dariusz Flisikowski, rzutki menedżer pochodzący z północy Polski (wyjątek od reguły, o nim jedynym w Łodzi mówi się, że odnalazł się w tym mieście). To on stworzył podwaliny pod Rosę, wprowadzał nowatorskie i niedrogie pomysły, które jednoczyły kupców (za jego czasów działało m.in. wewnętrzne radio Rosy, w którym reklamowano produkty będące obecnie w promocji). Kupcy do dziś wspominają imprezy, jakie organizował. – Gdy zgłosiła się Grupa Bomi, zarząd zdecydował, że należy z nimi porozmawiać. Negocjował między innymi Flisikowski, który także przeszedł do nowej firmy – wspomina sklepikarz.

Jak Feniks z popiołów Po rozbiciu Rosy powstał pomysł wspólnej grupy zakupowej, którą mieli stworzyć Vita Idea i Grupa Handlowa Primus. Ta ostatnia firma to

Krzysztof Mamrot, członek zarządu Grupy Handlowej Primus

Szukamy nowego magazynu

– Do Grupy Handlowej Primus należą 52 sklepy, w tym cztery wykupione przez samą Grupę. Trzy placówki mamy w Skierniewicach i jedną w Łodzi. Do Primusa należy też magazyn w centrum Łodzi, który jest już jednak za mały. Rozglądamy się za nowym, a ten być może przeznaczymy na sklep. Budynek jest do tego dostosowany i dodatkowo znajduje się w środku osiedla. Z działalności własnych sklepów Grupa Handlowa ma kilkaset tysięcy rocznego zysku, który jest dalej inwestowany. Za te pieniądze kupiliśmy plac i budynki, w których planujemy produkcję.

także łódzkie stowarzyszenie właścicieli sklepów, tyle że działające już od sześciu lat (dziś należą do niej 52 sklepy). – Rosa i Primus miały wspólnie kupować towar dla wszystkich sklepów. Wzrasta siła negocjacji, wielkość kupowanego towaru. Dzięki temu cena za towar powinna być niższa – opisuje pomysł Krzysztof Mamrot. Nowa grupa zyskała już nawet nazwę (Hermes), ustalono, kto będzie negocjował warunki z producentami. Nie doszło jednak do pierwszych wspólnych zakupów. Obie strony nie chcą oficjalnie mówić o szczegółach, ale trudno nie zauważyć, że brakuje osoby, która wypracuje kompromis pomiędzy bardzo podobnymi organizacjami. – Brakuje takiego Dariusza Flisikowskiego, który potrafiłby stworzyć wspólną platformę dla obu organizacji – uważa jeden z kupców. A Flisikowski, jak wszyscy w upadłej Grupie Bomi, szuka pracy (czas wypowiedzenia upływa mu z końcem września). – Faktycznie, szukam pracy. Mam już oferty, także z Łodzi – potwierdza. Kto wie, czy nie trafi z powrotem do miasta w centrum Polski. Tym bardziej, że wszyscy tutaj go pamiętają, a on ciągle jest udziałowcem spółki Vita Idea. Mariusz Polit

36]


wrzesien’ 2012

[37


rap o r t z re gi on u

województwo lódzkie

Chińczycy, autostrada i atak Biedronki

Miasteczko Łyszkowice koło Łowicza przeżyło inwazję Chińczyków i budowę autostrady. Teraz broni się przed Biedronką. A miejscowi kupcy podliczają spadające obroty.

Ł

yszkowice jeszcze kilka lat temu były małym miasteczkiem, o którym mało kto słyszał. To zmieniło się, gdy rząd ostatecznie zaakceptował przebieg autostrady A2 z Łodzi do Warszawy. Droga przebiega tuż za rogatkami miasteczka, a zjazd przygotowano bezpośrednio na główną uliczkę.

Niewyjaśniona tajemnica Hitów – Zaczęło się wraz z wejściem robotników na budowę. Tutaj zaplanowano im bazę, zamieszkali u nas na kwaterach – opowiada sprzedawczyni ze sklepu eLDe. Nagle w Łyszkowicach, w których na stałe mieszka ok. 1,4 tys. osób, zaczęło kręcić się kilkaset nowych, wiele o egzotycznym wyglądzie. Handlowcy spodziewali się, że sklepy przeżyją inwazję. Okazało się, że nic bardziej błędnego. – Zarobili chyba tylko ludzie wynajmujący mieszkania. Chińczycy, owszem, pojawiali się w sklepie, ale kupowali mało. W koszykach mieli ciastka Hity, jabłka. Wydawali u nas po parę złotych – opowiada Stanisława Ruta, właścicielka sklepu Duet-Odido przy ul. Gminnej (tuż przy Urzędzie Gminy Łyszkowice). Co ciekawe, Chińczycy w innym ze sklepów robili takie same zakupy. Z półek znikały

38]

Hity i owoce. – Gdy już wyjeżdżali z Polski, przyszli po czekolady. Na nich jednak nie zrobiliśmy kokosów – uśmiecha się sprzedawczyni w eLDe. Do tej pory wszyscy w miasteczku zastanawiają się, dlaczego hitem sprzedaży w czasach „chińskiej” autostrady były Hity? – Nie

1,4

tys. – tyle osób mieszka w Łyszkowicach zapytaliśmy, nie wiemy – uśmiecha się Ruta. Chiński Covec, który nie płacił polskim podwykonawcom, wycofał się w trakcie prac. W krótkim czasie na rozgrzebane budowy (także w Łyszkowicach) weszły polskie firmy z polskimi (już) pracownikami.

Kokosy przez kilka miesięcy Polscy wykonawcy autostrady okazali się prawdziwą żyłą złota. – Niektórych towarów nie nadążaliśmy wystawiać na półkach – wspomina ten czas sprzedawczyni ze sklepu eLDe, który jest największy w Łyszkowicach. Jego sala sprzedaży ma około 400 mkw. i znajduje się w pomieszczeniach po sklepie Gminnej Spółdzielni w samym centrum Łyszkowic. – Piwo, napoje, papierosy szły w każdej ilości. Trzeba jednak przyznać, że mieliśmy nie tylko Polaków, ale i Czechów – precyzuje sprzedawczyni. W związku z tym trudno było zamawiać towary pod sezonowych robotników. – Przykładem niech będzie piwo. Promowany Żubr sprzedawał się najlepiej, ale dobrze szło także Tyskie, Kasztelan czy Łomża – wspomina Stanisława Ruta. W sierpniu robotników już właściwie nie było, zostało kilkudziesięciu zwijających interes. – Obroty po „autostradzie” spadły nam o około 10 procent. Nasz sklep jest przy bocznej ulicy, bazujemy raczej na stałych klientach. Nie było więc większego problemu – dodaje Ruta. Podobnie spadki obrotów szacują też w eLDe.


województwo lódzkie

3

sklepy – tyle dużych samoobsługowych placówek działa na terenie Łyszkowic

Nadchodzi dyskont? Problem chyba jednak istnieje. Z rozmów z handlowcami wynika, że szukają oni nowej formuły na przyszłość. Łyszkowicki sklep eLDe, należący do firmy Multimex (łącznie siedem sklepów m.in. w Koluszkach, Lipcach Reymontowskich, Rogowie, Strykowie) nie informuje o żadnych zmianach. – Cztery nasze placówki działają już pod szyldem Carrefour Express. Łyszkowice, Lipce i Koluszki zostają na razie

jako eLDe – twierdzi Łukasz Majka, współwłaściciel (Multimex to firma rodzinna, Majkowie zarządzają także piekarnią i salą weselną). Z kolei rodzina Rutów (pani Stanisława prowadzi sklep z mężem Krzysztofem) dołączyła do miękkiej franczyzy organizowanej przez Makro Cash and Carry. – Jesteśmy w Odido już pół roku. Szukaliśmy lepszych cen. Na razie ten koncept nie jest jednak dopracowany, za dużo promocji nie trafia w gust naszych klientów – uważa Stanisława Ruta. Lokalni handlowcy nie ukrywają jednak, że największe zagrożenie dla łyszkowickiego handlu widzą w Biedronce. Przedstawiciele tej firmy robili już pierwsze zakusy. Próbowali najpierw zdobyć teren poprzez gminę lub lokalnego restauratora, która ma plac w centrum Łyszkowic. Nie udało się. Trafili wówczas do Multimeksu. – Przyszli z ofertą wynajmu, ale nie zgodziliśmy się. Na razie temat Biedronki w Łyszkowicach ucichł, nie ma miejsca na ten dyskont – twierdzi Łukasz Majka. – Chyba że zaproponują naszej firmie warunki, których nie da się odrzucić – zastrzega po chwili. Mariusz Polit

ra p or t z re gion u

Stanisława Ruta, właścicielka sklepu Duet-Odido przy ul. Gminnej Idą do Ruty – Dbamy o klientów, większość znamy z imienia i nazwiska. To powoduje, że handel też wygląda inaczej, bardziej rodzinnie. Dość powiedzieć, że potocznie na zakupy idzie się „do Ruty”, a nie do Duetu czy teraz Odido. Nowy szyld to także gazetki, które nie są jeszcze dopracowane. Na początku sierpnia wycofano promocję szkolną, choć reklamy do nas już dotarły. Wcześniej były gazetki z artykułami pościelowymi. To był słaby pomysł, sprzedałam jedną sztukę z całej oferty. Umowę z Odido mam podpisaną na rok i muszę się dobrze zastanowić, czy opłaca mi się zostać przy tej marce.

pazdziernik 2011

[39


ud a n e d e b i u ty

. p rzegla,d now os’ c i spozy wcz y ch

Nowości pierwszego półrocza w pigułce Jak wygląda dzień pracy detalisty? Czy jest w nim czas na to, żeby śledzić nowości, które pojawiają się na rynku? Zdecydowanie nie. Dlatego właśnie przygotowaliśmy trzecią już edycję przeglądu pod nazwą Udane Debiuty. Tym razem prezentujemy w nim produkty, które zostały wprowadzone do sprzedaży w pierwszej połowie bieżącego roku. Na str. 41–49 w przejrzystej formie zestawiliśmy kilkadziesiąt nowości spożywczych i kosmetyczno-chemicznych ze wszystkimi najważniejszymi dla właścicieli sklepów informacjami typu pojemność/gramatura opakowania jednostkowego czy sugerowana cena produktu.

40]


. pr z egla, d nowos’ ci spozy wcz y ch

Bezmięsne pasty gotowe do spożycia: Subtelna cebulka, Smaczny pomidor, Dumna papryka

Kategoria

pasty kanapkowe

Gramatura opakowania jednostkowego

165 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

7,90 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

zgrzewka 6 sztuk czerwiec 2012

Celebro Kategoria

wina

Pojemność jednostkowego opakowania

1 litr

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

20,00 zł

Opakowanie zbiorcze

karton

Data wprowadzenia na rynek

1 maja 2012

Jantoń S.A. Sp. K. www.celebro.com.pl

Primavika Sp. z o.o. www.primavika.pl

Cukierki ziołowe Ricola

Chrupiące Skrzydełka Kategoria

uda ne de b iu t y

(4 smaki: Oryginalne ziołowe, Alpin Fresh, Żurawina, Melisa) mrożone potrawy z mięsa drobiowego

słodycze

Kategoria

Gramatura opakowania jednostkowego

kubełek 330 g

Gramatura opakowania jednostkowego

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

6,90 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

3,99 zł

Opakowanie zbiorcze

karton

Opakowanie zbiorcze

display

Data wprowadzenia na rynek

marzec 2012

Aves Sp. z o.o. www.aves.pl

Gramatura opakowań jednostkowych Sugerowane/ przybliżone ceny detaliczne Opakowania zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

kwiecień 2012

Index Food Sp. z o.o. Sp.K. www.indexfood.pl

Danie z pomysłem

Czekodraże Puchatek Kategoria

Data wprowadzenia na rynek

40 g

cukierki/słodycze

Kategoria

fiksy

50 g i 100 g

Gramatura opakowania jednostkowego

45 g – 50 g

opakowanie 50 g – 1,99 zł, opakowanie 100 g – 3,89 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

2,69 zł

kartony 24 x 50 g i 12 x 100 g marzec 2012

Maspex GMW Sp. z o.o. S.K.A www.puchatekkakao.pl

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

dipslay 20 sztuk marzec 2012

Lubella Sp. z o.o. S.K.A www.lubella.pl

wrzesien’ 2012

[41


ud a n e d e b i u ty

. p rzegla,d now os’ c i spozy wcz y ch

Delma Extra z wiejskim masełkiem Kategoria Kategoria

tłuszcze do tłuszcze do smarosmarowania wania/margaryny (margaryny)

Pojemność/gramaGramatura tura jednostkowejednostkowego go opakowania opakowania

500g 450 g

Sugerowana/przySugerowana/ bliżona cenacena detaprzybliżona liczna produktu detaliczna

5,07 3,61PLN zł

Rodzaj opakowaOpakowanie nia zbiorczego zbiorcze

karton zbiorczy karton 12 sztuk 8x500g

Data wprowadzeData nia produktu nana wprowadzenia rynek rynek

luty 2011 marzec 2012

Unilever Polska Sp. z o.o. www.unilever.pl; www.delmaextra.pl


. pr z egla, d nowos’ ci spozy wcz y ch

Drinking Chocolate Classic, Orange, Cherry Kategoria

Fairwind Red

czekolada do picia instant

Gramatura opakowania jednostkowego

125 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

5,25 zł

Opakowanie zbiorcze

karton

Data wprowadzenia na rynek

sierpień 2012

Krüger Polska Sp. z o. o. www.kruger.pl

300 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

ok. 19,50 zł

karton 10 sztuk

kwiecień 2012

Nord Capital Sp. z o.o. www.familyfish.pl, www.nordcapital.com.pl

Jaf Tea Black Fruit Melange:

zestaw pięciu rodzajów herbat czarnych o smakach: mango i banana, owoców leśnych, jagodowego ciasteczka, orzeszków i pomarańczy, owocu egzotycznego Kategoria

herbata czarna aromatyzowana

Gramatura opakowania jednostkowego

40 g – 20 kopertowanych torebek (5 x 4 x 2 g)

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna Opakowanie zbiorcze

20 g i 100 g

Sugerowane/ przybliżone ceny detaliczne

20 g – 7,95 zł 100 g – 38,00 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

20 g – pakiet 10 sztuk, karton – 100 sztuk; 100 g – karton 24 sztuki kwiecień 2012

dania gotowe

Gramatura opakowania jednostkowego

Data wprowadzenia na rynek

tytoń do palenia

Gramatury opakowań jednostkowych

Festkoz i Festina

Krewetki Black Tiger w maśle o smaku czosnkowym, pikantnym i łagodnym

Opakowania zbiorcze

Kategoria

Imperial Tobacco Polska S.A. www.imperial-tobacco.pl

Family Fish:

Kategoria

uda ne de b iu t y

7,40 zł karton 24 sztuki

Zas-Pol Sp. z o.o. www.zas-herbaty.com.pl

Kategoria

sery sałatkowe typu feta: Festkoz z mleka koziego, Festina z mleka krowiego

Gramatura opakowań jednostkowych

250 g

Opakowanie zbiorcze

karton

Data wprowadzenia na rynek

styczeń 2012

Agro-Danmis Gramowscy Sp. j. www.danmis.com.pl

Jaf Tea Green Fruit Melange:

zestaw pięciu rodzajów herbat zielonych o smakach: moreli, cytryny, ananasa, truskawki i kiwi, owocu egzotycznego Kategoria

herbata zielona aromatyzowana

Gramatura opakowania jednostkowego

40 g – 20 kopertowanych torebek (5 x 4 x 2 g)

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

7,40 zł

Opakowanie zbiorcze

karton 24 sztuki

Data wprowadzenia na rynek

II kwartał 2012

Zas-Pol Sp. z o.o. www.zas-herbaty.com.pl

wrzesien’ 2012

[43


ud a n e d e b i u ty

. p rzegla,d now os’ c i spozy wcz y ch

Kasza gryczana z warzywami

Lody&Pianka&Shake: śmietankowo-waniliowe, truskawkowe i czekoladowe

dania gotowe

Kategoria

desery w proszku

Kategoria

Gramatura opakowania jednostkowego

250 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

Gramatury opakowań jednostkowych

65 g – wariant czekoladowy, 60 g – dwa pozostałe

5,49 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

1,39 zł

Opakowanie zbiorcze

zgrzewka 10 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

Opakowanie zbiorcze

maj 2012

Data wprowadzenia na rynek

SYS www.firma-sys.pl

marzec 2012

PPH Emix www.emix.com.pl

Lubella Mlekołaki Piegołaki Kategoria

display 25 sztuk

Napój izotoniczny Sport Vegas: pomarańcza, cytryna, wieloowoc

płatki śniadaniowe

napoje izotoniczne

Kategoria

Gramatury opakowań jednostkowych

250 g i 500 g

Pojemność opakowania jednostkowego

butelka 0,7 l

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

4,49 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

2,79 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

250 g – 12 sztuk, 500 g – 9 sztuk

Opakowanie zbiorcze

zgrzewka 12 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

lipiec 2012

Lubella Sp. z o.o. S.K.A. www.lubella.pl

luty 2012

Las Vegas Power Energy Drink Sp. z o.o. www.lasvegasdrink.pl

Magnesia – napój na bazie wody mineralnej:

pomarańcza i dzika róża, cytryna i eukaliptus, grejpfrut i szałwia, mango i imbir Kategoria

napoje na bazie wody mineralnej średniozmineralizowanej

Pojemność opakowania jednostkowego

1,5 l

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

3,49 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

zgrzewka 6 sztuk maj 2012

Karlovarské Minerální Vody a.s. www.magnesia.pl

44]


. pr z egla, d nowos’ ci spozy wcz y ch

uda ne de b iu t y

Magnesia – średniozmineralizowana woda mineralna wody mineralne średniozmineralizowane

Kategoria Pojemność opakowania jednostkowego

1,5 l

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

2,49 zł

Opakowanie zbiorcze

zgrzewka 6 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

styczeń 2012

Karlovarské Minerální Vody a.s. www.magnesia.pl

Paluszki Natures

Napój Vitamin Vegas Kategoria Pojemność opakowania jednostkowego Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

napoje bezalkoholowe

70 g

puszka 0,25 l

Gramatura opakowania jednostkowego

1,59 zł

2,49 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

zgrzewka 24 sztuki kwiecień 2012

Las Vegas Power Energy Drink Sp. z o.o. www.lasvegasdrink.pl

Pałeczki kukurydziane Mini Sticks: o smaku bekonowym i o smaku serowo-cebulowym Kategoria

słone przekąski

Gramatura opakowania jednostkowego

60 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

1,00 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

przekąski

Kategoria

karton 24 sztuki marzec 2012

Good Snack Tadeusz Nowak www.goodsnack.pl

Opakowanie zbiorcze

karton 20 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

23 lipca 2012

Lubella Sp. z o.o. S.K.A. www.lubella.pl

Pamapol – Pamiętny Smak!: Gulasz angielski, Konserwa turystyczna, Konserwa tyrolska, Przysmak śniadaniowy Kategoria

konserwy mięsne

Gramatura opakowania jednostkowego

300 g

Opakowanie zbiorcze

karton 4 sztuki

Data wprowadzenia na rynek

kwiecień 2012

Pamapol S.A. www.pamapol.com.pl

wrzesien’ 2012

[45


ud a n e d e b i u ty

. p rzegla,d now os’ c i spozy wcz y ch

Pasztet białostocki z drobiu/ Pasztet oryginalny podlaski z drobiu Kategoria

konserwy

Pasztet z drobiem Omega-3 konserwy

Kategoria

Gramatura opakowania jednostkowego

160 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

Gramatury opakowań jednostkowych

160 g i 130 g (warianty smakowe: z pomidorami, z papryką, z pieczarkami)

3,50 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

2,79 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

zgrzewka

1 sierpnia 2012

Podlaskie Zakłady Spożywcze www.pzskonserwy.pl

sześć wariantów: delikatesowy, pomidorowy, borowikowy, koperkowy, cebulowy, drobiowy

Gramatura opakowania jednostkowego Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

kartonowy ekspozytor

Data wprowadzenia na rynek

styczeń 2012

Drop S.A. www.drop.pl, www.kwasyomega3.wordpress.com

Pasztety smakowe:

Kategoria

Opakowanie zbiorcze

wyroby garmażeryjne

Pierogi chłodzone produkty chłodzone

Kategoria

saszetka 100 g

Gramatura opakowania jednostkowego

360 g

1,60 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

6,49 zł

karton 16 sztuk

Opakowanie zbiorcze

display 8 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

IV kwartał 2011

marzec 2012

Zakłady Mięsne Pekpol Ostrołęka S.A. www.pekpol.pl

Iglotex S.A. www.iglotex.pl

Pierniki w czekoladzie z nadzieniem śliwkowym, porzeczkowym i morelowym pierniki

Kategoria Gramatura opakowania jednostkowego

200 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

ok. 4,99 zł

Opakowanie zbiorcze

karton 18 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

Lambertz Polonia Sp. z o.o. www.lambertz.com.pl

46]

marzec 2012


. pr z egla, d nowos’ ci spozy wcz y ch

Pliska Coffee

Pizza Passionata Kategoria

uda ne de b iu t y

mrożone dania gotowe

Kategoria

brandy 500 ml

29,99 zł

Gramatura opakowania jednostkowego

310 g – 340 g

Pojemność op­akowania jednostkowego

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

7,49 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

Opakowanie zbiorcze

zgrzewka 6 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

III kwartał 2011 r.

Iglotex S.A. www.iglotex.pl

Opakowanie zbiorcze

karton 6 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

marzec 2012

Ambra S.A. www.ambra.com.pl

Pliska Chocolate

Primavera

Kategoria

brandy

Pojemność opakowania jednostkowego

500 ml

2l

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

Pojemność opakowania jednostkowego

29,99 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

1,49 zł

Opakowanie zbiorcze

karton 6 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

Opakowanie zbiorcze

marzec 2012

Data wprowadzenia na rynek

Ambra S.A. www.ambra.com.pl

woda źródlana

Kategoria

zgrzewka 6 sztuk czerwiec 2012

Polska Woda Sp. z o.o. www.polskawoda.pl

Ser topiony w plasterkach Bistro XXL: gouda, cheddar, toast

Pszeniczniak Kategoria

piwo

Pojemność opakowania jednostkowego

butelka bezzwrotna 500 ml

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

4,65 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

karton 10 butelek maj 2012

Browar Amber Andrzej Przybyło www.browar-amber.pl

Kategoria

sery topione (polecane do cheeseburgerów, dań z grilla i do zapiekania)

Gramatura op­akowania jednostkowego

200 g (8 plasterków po 25 g)

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

ok. 3,79 zł

Opakowanie zbiorcze

karton 12 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

czerwiec 2012

Lactima Sp. z o.o. www.lactima.pl

wrzesien’ 2012

[47


ud a n e d e b i u ty

. p rzegla,d now os’ c i spozy wcz y ch

Sery pleśniowe Lazur zapiekane w cieście naleśnikowym Kategoria

Gramatura op­akowania jednostkowego

Data wprowadzenia na rynek

Supermleko 1,5% i 3,2% mleko UHT

Kategoria

sery pleśniowe

220 g

Pojemność opakowania jednostkowego

1 litr

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

3,10 – 3,30 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

lipiec 2012

Spółdzielnia Mleczarska Lazur www.lazur.pl

karton 10 sztuk lipiec 2012

Spółdzielnia Mleczarska w Gostyniu www.smgostyn.pl

Vital Classic, Vital Choco Kategoria

ciastka

Gramatura opakowania jednostkowego

100 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

ok. 2,99 zł

Opakowanie zbiorcze

karton 24 sztuki

Data wprowadzenia na rynek

marzec 2012

Lambertz Polonia Sp. z o.o. www.lambertz.com.pl

Wyborowa Smaki Świata Mango Splash

Warzywa na patelnię Kategoria Gramatura opakowania jednostkowego Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

Kategoria

napój spirytusowy o zawartości alkoholu 30%

450 g

Pojemności opakowań jednostkowych

200 ml i 500 ml

4,99 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

200 ml – 8,49 zł, 500 ml – 20,99 zł

Opakowanie zbiorcze

karton 12 sztuk

Opakowania zbiorcze

karton 20 butelek

Data wprowadzenia na rynek

I kwartał 2012 r.

Data wprowadzenia na rynek

29 sierpnia 2012

Iglotex S.A. www.iglotex.pl

48]

mrożone warzywa i owoce

Wyborowa S.A. www.wyborowa.pl


. p r ze g l a, d now os’ c i s p ozyw c zy ch i k osm ety cz no- chem icz ny ch

Żurawina suszona marki Bakal

Żubrówka Palona Kategoria

alkohole wysokoprocentowe

Pojemność opakowań jednostkowych

500 ml, 200 ml i 100 ml

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

28,00 zł za 500 ml

Opakowanie zbiorcze

15 x 500 ml, 24 x 200 ml, 96 x 100 ml

Data wprowadzenia na rynek

kwiecień 2012

elmex Intensywne Oczyszczanie pasta do zębów zapewniająca im gładkość i naturalną biel wybielające pasty do zębów

Gramatura opakowania jednostkowego

50 ml

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

18,55 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

6 sztuk w zgrzewce czerwiec 2012

Rada Sp. j. www.elmex.pl

cytrynowe, kwiatowe

Gramatura opakowania jednostkowego Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

Gramatura opakowania jednostkowego

150 g

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

5,00 zł

Opakowanie zbiorcze

karton 18 sztuk

Data wprowadzenia na rynek

luty 2012

Farby do włosów Revia Kategoria

produkty do koloryzacji włosów

Pojemność opakowania jednostkowego

50 ml

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

8,50 zł

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

karton 12 sztuk pakiet 45 sztuk +3 sztuki 60 sztuk + ekspozytor styczeń 2012

Verona Products Professional www.veronavpp.eu

Ludwik mleczko czyszczące 1 kg: Kategoria

bakalie

Kategoria

Atlanta Poland S.A. www.bakal.pl

CEDC International www.cedc.com

Kategoria

uda ne de b iu t y

środki czystości

Tradycyjne Polskie Szare Mydło Kategoria

kosmetyki

1 kg

Gramatura opakowania jednostkowego

100 g

10, 60 zł

Sugerowana/ przybliżona cena detaliczna

1,70 zł

zgrzewka 6 sztuk

czerwiec 2012

Grupa Inco S.A. www.inco.pl, www.ludwik.pl

Opakowanie zbiorcze Data wprowadzenia na rynek

karton 72 sztuki, paleta 72 kartony marzec 2012

Barwa Sp. z o.o. www.barwa.com.pl

wrzesien’ 2012

[49


RYNEK

h erbata

Gramy już nie tylko w czarne Jest zdrowa, rozgrzewająca i dietetyczna. Trudno wyobrazić sobie bez niej jesienne i zimowe wieczory. Herbata ma same zalety, nic więc dziwnego, że Polacy ją kochają. Właśnie rozpoczyna się sezon na ten gorący napój, dlatego warto zaopatrzyć półki w przygotowane przez producentów nowości.

J

ak głosi legenda, znakomity smak i właściwości herbaty zostały odkryte przypadkiem. Chiński cesarz Shennong blisko 5 tys. lat temu wyszedł do ogrodu z czarką wrzątku, a wiatr zwiał do niej listek z krzewu Camelia sinensis, dziś znanego lepiej jako krzew herbaciany. Cesarz tak rozsmakował się w tym naparze, że nie chciał pić już niczego innego. I nie można mu się dziwić, bo i dziś trudno sobie wyobrazić życie bez herbaty. Jak pokazują badania, jest to ulubiony gorący napój Polaków – sięga po niego aż 96 proc. z nas. Jesteśmy trzecim narodem w Europie i 10. na świecie pod względem spożycia herbaty. Według danych firmy Nielsen, w 12-miesięcznym okresie czerwiec 2011 – maj 2012 wydaliśmy na nią niemal 1,3 mld zł, kupując 21,5 tysiąca ton. Szczególnym zainteresowaniem ten gorący napój cieszy się w chłodniejsze miesiące, gdy w pełni odkrywamy jego rozgrzewającą moc. Nadchodzi właśnie czas, w którym półka z herbatami powinna bezapelacyjnie zyskać na znaczeniu.

50]

Czarna, ale ze smakiem Od zawsze w naszym kraju zdecydowanie najpopularniejsza jest herbata czarna. Jej sprzedaż stanowi ok. 60–70 proc. całego rynku. – Aby zrozumieć nasze zachowania herbaciane, warto sięgnąć do historii tego napoju w Polsce. Herbata pojawiła się u nas już w XVII wieku. Z Chin dociera-

Herbata ekspresowa 10 marek spożywanych najczęściej

Lipton Saga Minutka Tetley Dilmah Irving Golden Assam Teekanne Loyd Tea Astra

34,4% 34,1% 13,4% 7,6% 4,7% 3,0% 2,0% 1,8% 1,7% 1,7%

Źródło: dane TGI MillwardBrown SMG/KRC, czerwiec 2011 – lipiec 2012

ła drogą morską, często w złych warunkach, w wilgoci. Była to herbata zielona, dość wymagająca, jeśli chodzi o sposób parzenia. Na dodatek była bardzo droga, co spowodowało, że nie zyskała popularności. Sytuacja zmieniła się w XIX wieku, kiedy to herbata do Polski zaczęła być transportowana z Chin drogą lądową przez Rosję. Herbatę zieloną zaczęła wypierać czarna, w Rosji pita z cukrem, plasterkiem cytryny lub z konfiturami – opowiada Sylwia Mokrysz z zarządu firmy Mokate, która ma w ofercie trzy herbaciane marki: Loyd, Babcia Jagoda i Minutka. To właśnie czarna herbata Minutka jest hitem sprzedażowym Mokate. Czarne herbaty wybierają także zwolennicy marki Dilmah. – Naszymi najpopularniejszymi produktami są herbaty Premium Tea i Ceylon Gold, które są wizytówką oryginalnych, naturalnych czarnych herbat cejlońskich najwyższej jakości. Mimo że obydwie są herbatami czarnymi bez dodatków, ich smak reprezentuje lokalne terroir (unikatowy splot warunków geologicznych i klimatycznych, w których wytwarzany jest dany produkt spożywczy – red.), charakterystyczne dla różnych regio-


her bata

nów upraw – nizinnych i wysokogórskich. Popularność tych produktów świadczy o tym, że duża grupa konsumentów nie tylko poszukuje herbat najwyższej jakości, ale też dostrzega oczywisty fakt, że herbata czarna jest jak czerwone wino – ma nieskończenie wiele odmian – wyjaśnia Monika Adamkowicz z firmy Gourmet Foods, dystrybuującej markę Dilmah w Polsce. W przypadku marki Twinings również wygrywają herbaty czarne, choć już konkretne ich odmiany zyskują na popularności w zależności od sezonu. – W ciągu roku Polacy najczęściej kupują herbaty w saszetkach, wybierając z oferty Twinings English Breakfast i Earl Grey. Jednak w okresach świątecznych większą popularnością cieszą się herbaty czarne sypane w puszkach, które ze względu na eleganckie opakowanie mogą również pełnić funkcję drobnego, praktycznego prezentu dla najbliższych – podkreśla Anna Jackowicz, marketing manager firmy AB Foods Polska, która jest dystrybutorem marki Twinings. Podobne preferencje smakowe mają nabywcy herbat Lipton. – Najsilniejszymi produktami w naszej ofercie są herbaty Lipton Yellow Label Tea 100 torebek, a także Saga Czarna 100 torebek. Tych pro-

duktów nie powinno zabraknąć w żadnym sklepie. Do mniejszych placówek polecamy również mniejsze opakowania naszych herbat – Lipton Yellow Label Tea 50 torebek oraz Sagę Czarną 50 torebek – mówi Katarzyna Dalewska z firmy Unilever. Dane TGI MillwardBrown SMG/KRC pokazują,

Spożycie herbaty charakteryzuje się sezonowością. W okresie jesienno-zimowym jej sprzedaż rośnie o około 10 proc. w porównaniu z wiosenno-letnim. że to właśnie marki Saga i Lipton są w Polsce najpopularniejsze – każdą z nich jako najczęściej spożywaną deklaruje ponad 34 proc. konsumentów. Producenci zauważają jednak, że choć czarne herbaty są nadal najpopularniejsze, to klienci coraz chętniej sięgają po te aromatyzowane. Anna Piątkowska, menedżer ds. PR w firmie Amber Spark produkującej herbatę Irving, przyznaje, że

RYNEK

szczególnie w chłodniejszym okresie roku lubimy ciekawe kompozycje smakowe. – W naszej ofercie znajdują się zarówno proste aromatyzacje herbat czarnych i zielonych, jak i bardziej wyszukane kompozycje z przyprawami, ziołami i egzotycznymi owocami. Hitem sprzedażowym jest earl grey oraz herbata zielona cytrynowa. Jesienią szczególną popularnością cieszą się herbaty z owocami o właściwościach rozgrzewających – malinowa, o smaku owoców leśnych i coraz bardziej popularnej żurawiny. Nasze linie Tea Coctails i Tea Planet skierowane są do bardziej wymagających konsumentów, którzy od herbaty oczekują zaskoczenia i nietypowego smaku. Obie mają w Polsce grono swoich wiernych konsumentów – tłumaczy Piątkowska. Nowością marki na nadchodzący sezon jest rozgrzewająca herbata z truskawkami, melonem i zielonym pieprzem. Zimową nowość wprowadza też marka Ahmad Tea. Będzie to cejlońska herbata z kardamonem.

Różne kolory, ten sam napój Umiłowanie Polaków do czarnej herbaty, choć wciąż silne, w ostatnich latach nieco słabnie. Popularność zyskują inne rodzaje. – Z ostatnich >>


RYNEK

h erbata

danych wynika, że rynek herbaty minimalnie maleje, zarówno ilościowo, jak i wartościowo. Spadek popytu najbardziej dotyka herbatę czarną, z kolei herbata zielona oraz herbaty owocowe, ziołowe i aromatyzowane radzą sobie relatywnie lepiej – tłumaczy Sylwia Mokrysz. – Tak naprawdę dopiero od niedawna można zaobserwować odchodzenie od złych przyzwyczajeń nabytych w dawnych latach. Konsumenci zaczynają doceniać jakość i smak dobrej herbaty, na nowo odkrywana jest herbata zielona. Niektórzy odkrywają inne gatunki herbat, np. białą i czerwoną. Coraz śmielej na stoły wkraczają mieszanki herbaty z ziołami czy owocami, traktowane jako smaczny i zdrowy napój – dodaje. Obecnie herbata zielona ma 12 proc. udziału w rynku i stale go zwiększa. Ponieważ klienci stają się coraz bardziej świadomi i częściej sięgają po różne odmiany herbat, sprzedawca powinien orientować się w podstawowych różnicach między nimi. – Wszystkie rodzaje herbat pochodzą z jednego krzewu o nazwie Camelia sinensis. Różnice pomiędzy nimi powstają na etapie przetwarzania i uzależnione są od stopnia utlenienia liści. Jedynym wyjątkiem jest prawdziwa herbata biała. Pochodzi ona z nieprzetworzonych pączków liściowych – wyjaśnia Monika Adamkowicz. Katarzyna Dalewska tłumaczy zaś różnice między herbatą czarną i zieloną. – Bogaty smak i aromat czarnej herbaty otrzymywany jest dzięki pięcioelementowemu procesowi przygotowania:

52]

więdnięciu, skręcaniu lub cięciu, fermentacji, suszeniu i sortowaniu. W całym procesie istotny jest również gatunek i wielkość liści oraz czas

Konsumenci zaczynają doceniać jakość i smak dobrej herbaty. Na nowo odkrywana jest herbata zielona, biała i czerwona. Coraz śmielej na stoły wkraczają też mieszanki herbaty z ziołami czy owocami. fermentacji, który ma wpływ na aromat herbaty – mówi. – Zielona herbata nie podlega procesowi fermentacji, dzięki czemu ma delikatny i wykwintny smak oraz zielony kolor. W zależności od kraju, w którym przebiega proces produkcji, poddaje się ją działaniu pary wodnej lub praży się na dużych patelniach, w celu inaktywacji enzymów – dodaje. Monika Adamkowicz podkreśla, że każda dobra herbata jest równie zdrowa i konkretne jej gatunki różnią się wyłącznie smakiem i aromatem. – Przy wyborze rodzaju, smaku i aromatu warto kierować się własnymi preferencjami, okolicznościami związanymi np. z towarzyszącym herbacie jedzeniem, porą roku i nastrojem. Nie należy

dobierać poszczególnych rodzajów herbaty pod kątem ich walorów zdrowotnych, bo każdy rodzaj jest jednakowo zdrowy – mówi. Aby uzyskać pełnię smaku i walorów herbaty, trzeba ją też odpowiednio przygotować. – Zanim zaparzymy herbatę, warto sprawdzić rekomendację producenta zamieszczoną na opakowaniu. Tradycyjną czarną herbatę parzymy 3–5 minut, zieloną zazwyczaj parzy się w wodzie przestudzonej przez 2–3 minuty – zaleca Adamkowicz.

Wyższa półka i mniejsza sezonowość Rynek herbaty stale ewoluuje i dziś jest zupełnie inny niż jeszcze kilka lat temu. Choć nadal polski klient sięga po herbatę częściej na jesieni, to dysproporcje między sezonami nie są już tak duże. – W sezonie wiosenno-letnim sprzedaż herbat maleje jedynie o około 10 proc. w porównaniu do sezonu jesienno-zimowego – wyjaśnia Sylwia Mokrysz. Duża w tym rola producentów, którzy starają się przygotowywać specjalne warianty smakowe na każdą porę roku. – Mokate oferuje herbaty na lato i zimę. Na przykład orzeźwiającą herbatę z serii Babcia Jagoda o smaku mięty z jabłkiem. Gdy za oknem jest zimniej, rozgrzeją nas Grzańce Loyd – wymienia Mokrysz. Unilever również promuje picie herbaty latem. – Nasza oferta herbat owocowych promuje picie herbaty również w wersji schłodzonej. Dobrym przykładem takiego działania jest marka Saga Owocowa, która zachęca konsumentów do picia herbaty


RYNEK

również na zimno – mówi Katarzyna Dalewska. Dystrybutor marki Dilmah także dba o to, by popularność herbaty utrzymywała się przez cały rok. – Dysponujemy portfolio kilkuset pozycji asortymentowych wysokiej jakości, co pozwala nam w sposób niemalże nieograniczony kształtować ofertę pod kątem chociażby sezonowych oczekiwań sprzedawców. Na przykład w miesiącach jesienno-zimowych lepiej sprzedają się herbaty pełniejsze w smaku, rozgrzewające, takie jak Dilmah Ginger & Honey albo Dilmah Premium Tea, a latem lekkie typu Dilmah Mango & Strawberry lub Dilmah Ceylon Gold Tea – tłumaczy Monika Adamkowicz. Filip Kudyński, key account manager w PHW Levant, będącej wyłącznym importerem Ahmad Tea w Polsce, zwraca uwagę na to, że podejście Polaków do herbaty ewoluuje. – Zmieniający się styl życia kształtuje nową, świadomą konsumpcję, zmniejszając dysproporcje pomiędzy porą ciepłą, która generowała większą część przychodów, i zimną. Oceniając sprzedaż tegorocznych nowych propozycji Ahmad Tea London, mogę też potwierdzić otwartość konsumenta na nowości – mówi Kudyński.

bardzo dobre jakościowo – mówi Sylwia Mokrysz. Marka Dilmah, która oferuje wyłącznie produkty z wyższej półki, ma stałe grono klientów, którzy przykładają wagę do wyboru herbaty. – Polacy piją dużo herbaty, ale jednocześnie traktują ją raczej jako napój codzienny, na który nie zwracają zbyt dużo uwagi. Jest jednak znaczące grono pijących, którzy wybierają lepsze produkty. Stanowią one ok. 5 proc. spożycia. Z drugiej strony produkty najbardziej ekskluzywne, takie jak sezonowe herbaty Dilmah produkowane w liczbie zaledwie kilkuset opakowań w skali roku, są adresowane do pasjonatów i nie mają ambicji podbijania rynku masowego. Nie zmienia to oczywiście faktu, że od

Jak pokazują badania, herbata to ulubiony gorący napój Polaków – sięga po niego aż 96 proc. z nas. Jesteśmy trzecim narodem w Europie i 10. na świecie pod względem spożycia.

Premium dla koneserów Wraz ze wzrostem świadomości zwiększa się też zainteresowanie herbatami premium. – Paradoksalnie przyczyniają się do tego dyskonty, które w ramach marek własnych często oferują herbaty

wielu lat prowadzimy liczne działania zmierzające do zainteresowania konsumentów w Polce prawdziwą herbatą, a tym samym wywołania w nich potrzeby poszukiwań nowych smaków, próbo-

wania rzadkich i sezonowych rodzajów, zwracania uwagi na jakość – wyjaśnia Monika Adamkowicz. W mniejszości są też zwolennicy herbat sypkich, gdyż większość klientów wybiera wygodne ekspresowe. Jak podkreśla Anna Piątkowska, najczęściej na sypką postać herbaty decydują się zwolennicy jej zielonego wariantu. Na szczęście klienci wybierający torebki dobrych marek nie tracą nic z jakości herbat sypkich. – W przypadku marki Dilmah herbaty sypkie różnią się od tych w torebkach jedynie formą zapakowania. Oba typy produktów są jednakowej jakości, w obydwu znajdują się tradycyjnie zebrane i przetworzone liście. Rozróżnienie to ma więc jedynie aspekt użytkowy – wyjaśnia Monika Adamkowicz. Podobnie jest w przypadku marki Lipton. – Herbaty w torebkach nie odbiegają jakością od sypkich, jednak w przygotowaniu gwarantują większą wygodę. Kwestia tego, co wybierze konsument, leży zatem po stronie jego prywatnych upodobań i preferencji – tłumaczy Katarzyna Dalewska. I choć mały sklep może obyć się bez sypkiej herbaty, to półka z tym produktem i tak, szczególnie jesienią, przybiera spore rozmiary. Skomponowanie oferty herbat ekonomicznych i premium, czarnych, zielonych i aromatyzowanych, uzupełnionych sezonowymi nowościami, zagwarantuje jednak zadowolenie klientów, a co za tym idzie, zyski rozgrzewające serce niczym kubek herbaty. Beata Krowicka


ryn ek

p r opdy u w zu ktytorebkac bezglutenow h e

Asysta przy pierwszym daniu Śmiało można powiedzieć, że zupy to podstawa polskiej kuchni. W wielu domach przy ich gotowaniu korzysta się z pewnych zamkniętych w torebkach „pomocników”. Mowa o zupach suchych, które powinny być dostępne w każdym sklepie spożywczym, a już w szczególności w tym zlokalizowanym na wsi.

Z

upy w torebkach od lat goszczą w naszych domach. Penetracja tej kategorii jest bardzo wysoka i sięga aż 77 proc., co oznacza, że w trzech czwartych gospodarstw domowych używa się zup suchych. Polacy kupują je średnio sześć razy w roku – mówi Ilona Polus-Iwaszko, brand manager Knorr w firmie Unilever, powołując się na dane GfK. To, jak często korzysta się z tych produktów, zależy od rodzaju przyrządzanej zupy. Jeśli są to tzw. zupy trudne, jak krupnik czy grzybowa, lub bardzo czasochłonne, jak barszcz czerwony czy żurek, wówczas panie domu chętniej pomagają sobie zupami z torebki. Jeśli są to zupy proste, jak np. rosół, wystarczy im kostka bulionowa.

54]

Na start lub na finał Gdyby zupy uznawane za tradycyjnie polskie potrawy, jak barszcz czy grzybowa, były w całości przygotowywane z produktów w torebkach, nie najlepiej świadczyłoby to o kulinarnych zdolnościach Polek (a ich babcie i prababcie na pewno przewróciłyby się w grobach). Ilona Polus-Iwaszko uspokaja jednak, że użycie zupy w torebce jako gotowego rozwiązania, czyli przygotowanie jej według prostej instrukcji z opakowania, jest rzadko spotykane. Znacznie częściej korzysta się z tych produktów na dwa inne sposoby. Pierwszy – jako baza do własnej zupy, czyli po przygotowaniu zupy z torebki i według widniejącego tam przepisu konsumenci dodają do niej

składniki, które lubią najbardziej, np. ziemniaki, kaszę, warzywa, mięso. Drugi sposób to stworzenie zupy na własnym wywarze i składnikach, w której produkt z torebki odgrywa jedynie rolę dodatku, użytego na końcu procesu gotowania do nadania zupie smaku, koloru bądź odpowiedniej konsystencji.


r y n ek

Barszcz czerwony, żurek i barszcz biały stanowią 75 proc. sprzedaży całej kategorii zup w proszku i to one powinny dominować na sklepowych półkach. Wieś gotuje częściej

Barszcz, żurek i... Francja-elegancja Gdy przyjrzymy się ofercie dostępnych na rynku zup do gotowania, to zobaczymy, że królują w niej barszcz czerwony, żurek i barszcz biały. Podobnie powinno być w sklepach, bo – jak mówi ekspert z firmy Unilever – te trzy zupy stanowią 75 proc. sprzedaży całej kategorii. Pozostałe 25 proc. przypada na inne warianty, które również warto mieć na półce. – Wśród nich powinna się znaleźć któraś z szerokiej gamy zup grzybowych Knorr (Kremowa zupa borowikowa, Kremowa zupa pieczarkowa, Kremowa zupa z kurek, Zupa grzybowa). Jeśli chodzi o portfolio marki Knorr, to koniecznie trzeba mieć w ofercie również Francuską zupę cebulową, która cieszy się ogrom-

Badania GfK pokazują, że zupy w torebkach częściej używane są przez mieszkańców wsi niż miast. I to może być nieco zaskakujące. Wieś kojarzy się przecież z zagonami pełnymi wa- R E K L A M A rzyw, dostępem do świeżego mięsa, mnóstwem czasu na gotowanie itd. – Większe powodzenie zup w proszku w tej grupie konsumentów, charakterystyczne dla całej kategorii, jak i dla produktów marki Knorr, wynika m.in. z tego, że na wsi gotuje się częściej, a co za tym idzie, używa się więcej rozmaitych artykułów do tego przeznaczonych – tłumaczy Ilona Polus-Iwaszko. Nie znaczy to jednak, że osoby mieszkające w miastach nie kupują zup w torebkach. – Oczywiście, że tak. Chociażby ze względu na tempo życia, które nie pozwala im na poświęcanie długich godzin na przyrządzanie np. wywaru z buraków. Chętnie pomagają sobie zatem produktami z torebki, które umożliwiają im przygotowanie pysznej zupy w krótkim czasie – przekonuje nasza rozmówczyni. Zgodnie z przytoczonymi przez nią danymi GfK, Wśród zwolenników zup największa grupa kupujących zupy w torebkach w proszku przeważają to osoby w wieku powyżej 40. roku życia. 45 proc. konsumentów tych produktów mieszka w gospomieszkańcy wsi, osoby darstwach domowych składających się z więcej powyżej 40. roku życia niż trzech osób. A takich nie brakuje przecież także w miastach.

i rodziny liczące więcej niż trzech członków.

ną popularnością wśród konsumentów i jest w „Top 3” najlepiej sprzedających się zup Knorr – podpowiada detalistom Ilona Polus-Iwaszko. Barszcze czerwone, żurki i barszcze białe – uzupełnione innymi tradycyjnymi wariantami, jak grzybowa czy ogórkowa, tworzą standardową linię zup Knorr pod nazwą Domowe smaki. Produkty w niej oferowane nawiązują do tradycyjnych polskich potraw i są polecane na codzienny posiłek. Francuska zupa cebulowa to przedstawicielka linii Menu ze smakiem, która obejmuje bardziej wyszukane i nieco droższe warianty. Za-

liczają się do niej także Węgierska zupa gulaszowa czy Kremowa zupa z kurek. Są one polecane np. na uroczysty obiad lub elegancką kolację we dwoje – okazje, kiedy potrzebujemy oryginalnego dania. Na opakowaniach tych produktów konsumenci znajdą dodatkowo wskazówki, jak sprawić, by zupa nabrała niezwykłego smaku, oraz pomysły podania jej w wyjątkowy sposób.

Smak na tradycję Główne kryterium brane przez konsumentów pod uwagę przy wyborze zup w torebkach to smak. A ten w przypadku każdej marki jest trochę inny. – Nie ma dwóch takich samych grzybowych czy żurków, dlatego konsumenci z szerokiej oferty dostępnej na rynku sięgają po produkty najlepiej odpowiadające ich preferencjom – podkreśla ekspert z firmy Unilever. Bardzo często kupujący są wierni zupom suchym, których smak jest zgodny z tradycjami kulinarnymi kultywowanymi w danej rodzinie i znany z dzieciństwa. Nawet jednak w tej kategorii produktowej zdarzają się nowości, które pozytywnie zaskakują konsumentów i przyjmują się na rynku. – Takimi były choćby tzw. twisty smakowe, jakimi urozmaiciliśmy tradycyjny barszcz czerwony czy żurek. W tym celu do pierwszego dodaliśmy np. grzyby, a do drugiego chrzan i czosnek – mówi Ilona Polus-Iwaszko, podkreślając, że Knorr, jako marka innowacyjna, pierwszy wprowadził je do sprzedaży. Mocne zakorzenienie w naszym menu barszczu czerwonego, barszczu białego czy żurku właśnie sprawia, że konsumenci stale i bez obawy sięgają po te warianty zup suchych. Negatywnie na sprzedaży tej kategorii nie odbija się ani to, że jest ona dostępna od lat, ani że są to produkty w proszku. Rynek zup suchych jest bowiem rynkiem stabilnym, zarówno wolumenowo, jak i wartościowo (źródło: Unilever, za Nielsen AM 2012), choć wykazuje się wyraźną sezonowością w sprzedaży.

Kiedy przy półce robi się gorąco – Kategoria zup suchych największe wzrosty notuje wiosną (święta wielkanocne) oraz jesienią i zimą (Boże Narodzenie). Lato to okres, kiedy gotuje się mniej, szczególnie zup, a więcej czasu spędza się na świeżym powietrzu, preferując posiłki lekkie i sezonowe, takie jak np. owoce, sałatki. Stąd też kupowanie i używanie zup do gotowania jest w tym okresie zdecydowanie najmniejsze – twierdzi Ilona Polus-Iwaszko. Jednak lato powoli mija, a z nastaniem chłodniejszych dni wzrasta też ochota na talerz gorącej zupy. Magdalena Stosio-Róg

wrzesien’ 2012

[55


RYNEK

,

,

p lyny d o myc i a nac z y n

Kategoria wielozadaniowa

Środki do ręcznego zmywania naczyń, mimo nastania ery zmywarek, cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem klientów. Wykazują oni wysokie przywiązanie do marek, jednak chętnie eksperymentują z nowymi wariantami ulubionych brandów.

P

łyny, żele i balsamy do zmywania naczyń pozostają jedną z najważniejszych kategorii chemii gospodarczej, a ich producenci nie muszą obawiać się o przyszłość. Jak wynika z danych Nielsena, od lipca 2011 do czerwca 2012 wartość sprzedaży środków do ręcznego mycia naczyń zwiększyła się w stosunku do poprzedniego okresu o 10,7 proc. i wyniosła blisko 591 mln zł, co przełożyło się na 106 mln litrów ilościowo. Co ważne, wzrosty w przypadku płynów do mycia naczyń były nieznacznie wyższe niż w przypadku kategorii preparatów do zmywarek. – Rynek płynów do mycia naczyń charakteryzuje się dużą stabilnością sprzedaży produktów o uznanej jakości, a jak wynika z danych Nielsena dla całej Polski za okres maj–czerwiec 2012, nasze udziały wartościowe wynoszą 26,3 proc., przy czym na markę Ludwik

56]

przypada 24,1 proc., a Lucek –2,2 proc. – mówi Magdalena Stankiewicz-Kanarek, starszy specjalista ds. marketingu i rozwoju produktowego w Grupie Inco.

Jak podaje firma Werner & Mertz cytując badania Uniwersytetu w Bonn, osoba zmywająca codziennie zestaw naczyń po jednym posiłku przeznacza na to rocznie około 33,5 godziny, zużywając w tym czasie około 3024 litrów wody.

Czym pachnie zmywanie? Przytoczone przez Magdalenę Stankiewicz-Kanarek dane Nielsena pokazuję, że największą popularnością na rynku płynów do mycia naczyń pod względem udziałów ilościowych cieszą się opakowania litrowe – należy do nich ponad 54,3 proc., półlitrowe – 16,0 proc. oraz kanistry 5 l – 10,4 proc. Dominującymi wolumenowo wariantami zapachowymi są natomiast cytrynowy – 26 proc. i miętowy – 15,6 proc. Stabilną mocną pozycję zajmują również aloes – 8,5 proc. i rumianek – 6,8 proc. Specjalista z Inco podkreśla jednak, że pod względem segmentów zapachowych rynek płynów do mycia naczyń jest dynamiczny i rozdrobniony, co oznacza, że występuje na nim wiele niszowych wariantów. Zainteresowanie mniej typowymi zapachami zauważa Jacek Krauzowicz, associate brand


RYNEK


RYNEK

,

,

p lyny d o myc i a nac z y n

manager Fairy Central Europe North w Procter & Gamble. – Preferencje klientów kupujących płyny do mycia naczyń zmieniają się. Obecnie wśród konsumentów wybierających Fairy największą popularnością cieszy się płyn o zapachu cytrynowym oraz Fairy Sensitive z Rumiankiem i witaminą E (Fairy Sensitive Chamomile & Vit. E). Zauważamy również, że klienci coraz chętniej eksperymentują i odważniej sięgają po świeże owocowe zapachy, jak wariant Fairy granat z czerwoną pomarańczą (Fairy Pomegranate & Red Oragne) oraz orzeźwiające jabłko (Fairy Apple) – zaznacza Jacek Krauzowicz.

Balsam dla dłoni Co ciekawe, wybór zapachu powiązany jest często z rodzajem produktu. – Wśród żeli najpopularniejsze są wariant cytrynowy, jak Pur 3xAction Lemon, oraz jabłkowy – 3xAction Apple. W kategorii balsamów konsumenci najczęściej wybierają wariant z aloesem – Pur Balsam Aloes – opowiada Anna Szymańska, brand manager Henkel Polska. W sumie jednak polscy konsumenci są dość zachowawczy w przypadku środków do mycia naczyń, a w opinii Wojciecha Kuchnowskiego, członka zarządu PGD Polska, wręcz wyjątkowo konserwatywni. – Analizując dane sprzedażowe nie odkrywamy nowych trendów. Widać zwrot konsumentów w kierunku produktów mających właściwości ochronne dla skóry dłoni, balsamów zawierających składniki łagodzące, jak wyciąg z rumianku czy aloesu.

Jednak ten trend możemy obserwować od dłuższego czasu, trudno więc mówić o zupełnie nowym zjawisku. Generalnie wciąż króluje tradycyjna mięta i cytryna – ocenia Wojciech Kuchnowski.

Być eko Jedną z obserwowanych w ostatnich latach tendencji jest rosnąca świadomość ekologiczna konsumentów. W ślad za nią idą działania producentów, którzy dbają już nie tylko o skuteczność produktu, jego nieszkodliwe, a nawet pozytywne oddziaływanie na skórę, ale także o planetę i środowisko. Wśród produktów spełniających te warunki jest m.in. balsam do mycia naczyń Frosch Cytrynowy, którego dystrybutorem

R E K L A M A

Chcemy więcej

Przywiązanie Polaków do marek jest w kategorii płynów do mycia naczyń bardzo silne. W efekcie udziały rynkowe największych graczy są znaczne, a margines prywatnych marek zaledwie kilkunastoprocentowy. 58]

w Polsce – podobnie jak innych produktów marki Frosch – jest firma Werner & Mertz Delta Polska. Składniki produktu i jego opakowanie ulegają biodegradacji. Gold Drop klientom czułym na punkcie ochrony środowiska proponuje płyn do naczyń z serii Eco Line, który posiada certyfikat Ecolabel przyznawany wyrobom spełniającym europejskie kryteria ekologiczne. Jak podaje firma Werner & Mertz cytując badania Uniwersytetu w Bonn, osoba zmywająca codziennie zestaw naczyń po jednym posiłku przeznacza na to rocznie około 33,5 godziny, zużywając w tym czasie około 3024 litrów wody. Jest więc oczywiste, że skoro zmywanie zabiera tak wiele czasu, coraz większą uwagę zwraca się na takie aspekty, jak jakość i nieszkodliwość produktu. – Rośnie świadomość skutków oddziaływania detergentu na skórę, dlatego wszystkie chyba marki mają w ofercie wariant z funkcją ochrony skóry, a komunikacja z konsumentem jest w tym zakresie coraz wyraźniejsza – stwierdza Wojciech Kuchnowski.

Anna Szymańska potwierdza, że Polacy od produktów codziennego użytku, w tym płynów do mycia naczyń, oczekują coraz więcej, toteż jej firma, jak i pozostali czołowi gracze rynku nieustannie pracują nad nowymi wariantami. –W tym roku wprowadziliśmy nowy Pur Pure & Natural, który nie tylko skutecznie usuwa tłuste zabrudzenia, ale również wyjątkowo świeżo pachnie, dzięki zawartym w formule naturalnym kwiatowym ekstraktom. Zmieniona została również formuła Pur 3xAction, który jest teraz do 50 proc. bardziej gęsty w stosunku do poprzedniej wersji Pur 3xAction, a wariant o zapachu cytrynowym jest skuteczniejszy dzięki zwiększonej ilości substancji czynnej – mówi przedstawicielka Henkel Polska. Z kolei firma Gold Drop będąca producentem m.in. płynów do mycia naczyń pod marką Gold Cytrus i Eco Line, w odpowiedzi na potrzeby klientów wprowadziła nową serię żeli z witaminami Gold Cytrus. – Żele te posiadają udoskonaloną, dwa razy silniejszą formułę znanych już klientom płynów do naczyń Gold Cytrus – opowiada Liliana Ćwik, manager ds. marketingu Gold Drop. Ostatnie lata były bardzo ważne dla Ludwika, który rozwinął się pod względem rozwiązań technologicznych, opakowaniowych oraz zyskał wiele nowych wariantów zapachowych, takich jak: pomarańcza, grapefruit, aloes, rumianek, lawenda, truskawka, owoce cytrusowe. – Teraz każdy płyn do mycia naczyń Ludwik, a także balsam pod tą marką,


RYNEK

ZDANIEM DYSTRYBUTORA

Wojciech Kuchnowski, członek zarządu PGD Polska:

– Obserwowałem niejednokrotnie proces decyzyjny konsumenta w sklepie. Króluje „test na gęstość”, która obiektywnie ma niewiele wspólnego z właściwościami myjącymi płynu do mycia naczyń. Jednak jeśli bańka powietrza po odwróceniu butelki płynie wolniutko – test zdany. Następne kryterium to zapach, a potem dopiero cena, jakkolwiek w dobie kryzysu ma ona coraz większe znaczenie. Skutek jest taki, że większość producentów zmniejszyło pojemność płynów do naczyń, np. z 500 do 450 ml.

dba o dłonie. Zawdzięcza to nowej recepturze wzbogaconej kompleksem witamin A, E, F, H oraz wyciągami z roślin, mającymi działanie ochronne i odżywcze dla skóry rąk – podkreśla Magdalena Stankiewicz-Kanarek.

Decyduje marka i skuteczność Zdaniem przedstawicielki Grupy Inco, decyzję zakupową w przypadku płynów do mycia naczyń klienci podejmują przede wszystkim bazując na przywiązaniu do danej marki oraz oczekując spełniania wymagań, jakie stawiają przed produktem. – Dotyczy to zarówno ceny, jak i jakości wyrobu. Z innych ważnych elementów należy wymienić: atrakcyjność opakowania, jakość informacji podanej na etykietach oraz zapach i zawartość składników witaminowych wzbogacających recepturę. Idealny płyn do mycia naczyń powinien mieć dużą siłę myjącą, łatwo usuwać tłuszcz i wszelkie inne zabrudzenia i nie wysuszać skóry rąk – stwierdza Magdalena Stankiewicz-Kanarek. Jednocześnie podkreśla ona, że jakość i marka coraz częściej wygrywają z ceną. Przywiązanie Polaków do marek zauważa też Wojciech Kuchnowski. – Udziały rynkowe największych graczy są znaczne, a margines prywatnych marek zaledwie kilkunastoprocentowy. Dla porównania w kategoriach higienicznych jest on ponaddwukrotnie większy! Zdaniem Anny Szymańskiej w kategorii płynów do mycia naczyń o wyborze produktu decyduje przede wszystkim skuteczność w usuwaniu tłuszczu i innych zabrudzeń, a także jego wydajność. – Ważnym dla klientów kryterium jest również zapach. Konsumenci są gotowi przeznaczyć na płyn do mycia naczyń większą kwotę, jednak muszą mieć pewność, że spełni ich wysokie oczekiwania – dodaje brand manager Henkel Polska.

Samograj, ale tylko czasami Płyny do mycia naczyń to swego rodzaju kategoria samograj, jednak i w tym przypadku kluczem do sukcesu detalisty i producenta pozostaje odpowiednie nią zarządzanie. – Zawsze służymy konsultacją w tym zakresie. Jeśli asortyment w sklepie jest odpowiednio dobrany, a strategia cenowa słuszna – można liczyć na dobry wynik. Oczywiście przekładamy na detal aktywności producentów, a to, co oferujemy sklepom samodzielnie, to gama R E K L A M A

płynów do naczyń pod markami należącymi do PGD – Mati i Chomik – mówi Wojciech Kuchnowski, przyznając, że w obliczu walki konkurencyjnej marek „narodowych” rywalizowanie z sieciami za pomocą tych produktów jest bardzo trudne. – Jednak wysoka jakość i doskonała wizualizacja produktu przy cenie wyraźnie niższej od markowych płynów to przewaga, którą dostarczamy naszym klientom – dodaje przedstawiciel PGD Polska.


ryn ek

k o s metyki d o w los ów i c iala

Pielęgnuj zyski! Sklep bez podstawowych produktów pielęgnacyjnych to jak piekarnia bez chleba. Jeśli klient nie znajdzie w nim szamponu i żelu pod prysznic, pójdzie do innego – przekonuje Małgorzata Nawrocka z Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych. To koronny, ale zaznaczmy, niejedyny argument przemawiający za tym, żeby bliżej przyjrzeć się półkom z tego typu kosmetykami.

D

o zatroszczenia się o kosmetyczną ofertę detalistów zachęcić powinny także wyniki badań. Z danych Nielsena wynika bowiem, że Polacy kupują coraz więcej preparatów do pielęgnacji ciała. Ich sprzedaż ilościowa w miesiącach lipiec 2011 – czerwiec 2012 wykazała wzrost w stosunku do poprzednich okresu

60]

o ponad 13 proc. Wartościowo zwiększyła się zaś o nieco ponad 2 proc. Wyniki sprzedaży szamponów do włosów także są na niewielkim plusie (wzrost odpowiednio o ok. 1 i 3 proc.). Z kolei rynek odżywek do włosów, wart nieco ponad 35 mln zł, może pochwalić się skokami wartościowym powyżej 9 proc. i ilościowym rzędu 5 proc.

Specjalność – włosy Budowanie czy też wzbogacenie półki z kosmetykami pielęgnacyjnymi najbezpieczniej rozpocząć od szamponów. – W Polsce używanie szamponów deklaruje niemal 100 proc. badanych i stanowią one prawie 75 proc. sprzedaży kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów. Produkty te zaspokajają oczywiście podstawową potrzebę – czyli oczyszczanie, ale ostatnio można zaobserwować coraz węższe specjalizacje – mówi Maja Kiżys, brand manager w Laboratorium Kosmetycznym Joanna. Wśród szamponów znajdują się już produkty nie tylko do włosów suchych lub przetłuszczających się, ale także prostych, kręconych czy farbowanych – i to na konkretne odcienie. W ostatnim czasie istotnie wzrósł udział kosmetyków przeciwłupieżowych,


r y n ek

w ofercie których można również znaleźć produkty przeznaczone do różnych typów włosów (farbowanych z łupieżem, przetłuszczających się z łupieżem etc.). Od kilku sezonów rozwija się segment kosmetyków dla panów, którzy zaczęli bardziej zwracać uwagę na produkty o męskim zapachu oraz formułach dostosowanych do potrzeb męskiej skóry. Specjalizacja widoczna jest także w segmencie odżywek do włosów. Produkty te nie tylko ułatwiają rozczesywanie, ale także coraz częściej nadają objętość, intenR E K L A sywnie wygładzają czy nawet chronią przed oznakami starzenia się włosów. Coraz większy udział zyskują produkty pielęgnacyjne do włosów farbowanych i koloryzowanych, czego przykładem jest linia jajeczna Z apteczki babuni Laboratorium Kosmetycznego Joanna.

smetyków, zwłaszcza tych do ciała. Im zimniej, tym częściej nuty kwiatowe są zastępowane bardziej ciepłymi, otulającymi aromatami cynamonu, czekolady, kawy czy wanilii. O ile wspomniany argan jest w produktach do włosów bohaterem pozytywnym, o tyle silikony występują już w negatywnej roli. Na rynku pojawia się coraz więcej kosmetyków bez tych „kontrowersyjnych” substancji. – W ostatnim czasie wprowadziliśmy pozbawioną silikonów linię Syoss Silicone M A

Co jest mile, a co niemile widziane?

Zorientuj się na nowości Co przyciągnie klienta do półki z kosmetykami pielęgnacyjnymi? Na pewno nie może na niej zabraknąć nowinek. – Owszem, są klienci, którzy zawsze sięgną po ten sam kosmetyk, ale nie należy też zapominać, że część z nich będzie poszukiwała pojawiających się nowości – mówi Małgorzata Nawrocka, rekomendując przy okazji nową linię TZMO Eva Natura Therapy, w której znajdują się między innymi szampony o soczystych zapachach. Ze statystyk przytaczanych przez Maję Kiżys wynika, że aż 50 proc. konsumentów na półkach z kosmetykami poszukuje nowości. W podobnym duchu

Na wybór preparatu do włosów w znaczącym stopniu wpływa też pora roku. – W okresie zimy włosy potrzebują intensywnej pielęgnacji, która przede wszystkim uchroni je przed zmęczeniem i przesuszeniem – stwierdza Joanna Mech z Henkel. I jako takie rekomenduje kosmetyki z olejkiem arganowym, bardzo popularnym ostatnio składnikiem kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów zniszczonych, przesuszonych i skłonnych do rozdwajania (w portfolio Henkel jest to Schauma Krem&Olejek). Pora roku wpływa także na preferencje w zakresie zapachu ko-

Ze statystyk przytaczanych przez Maję Kiżys z Laboratorium Kosmetycznego Joanna wynika, że aż 50 proc. konsumentów na półkach z kosmetykami poszukuje nowości.

Free w dwóch wariantach: Repair & Volume do włosów zniszczonych i Color & Volume do włosów farbowanych. Również najświeższa nowość marki Gliss Kur – Ultimate Volume – nie zawiera silikonów – mówi przedstawicielka firmy Henkel. I wyjaśnia, że preparaty tego typu tak naprawdę służą jedynie osobom o cienkich i delikatnych włosach, które nie udźwigną nawet tak delikatnego obciążenia, jakim jest warstwa silikonowa. Konsumenci zdają się jednak tych subtelności nie dostrzegać. Agnieszka Kanapa, właścicielka drogerii Beauty w Jarosławiu, mówi wręcz o modzie na produkty do włosów bez silikonów i parabenów. Dobrze sprzedają się linie z jedwabiem. Zdaniem detalistki zimą warto mieć na półce odżywki przeciwdziałające elektryzowaniu się włosów.

ZDANIEM DETALISTY Agnieszka Kanapa, właścicielka drogerii Beauty w Jarosławiu:

– Jesienią z półki z kosmetykami pielęgnacyjnymi do ciała najlepiej sprzedają się balsamy nawilżające, a im jest zimniej, tym chętniej te supernawilżające, reklamowane jako s.o.s dla skóry przesuszonej centralnym ogrzewaniem. W kategorii balsamów bardzo dobrze rotują polskie marki, takie jak: Ziaja (seria oliwkowa, kozia, czekoladowa, kokosowa), Bielenda (masła do ciała z serii Oliwka, Olejek arganowy, Bawełna, Avocado), Eveline (ostatnimi czasy mleczko oliwkowe, masło oliwkowe oraz balsam nawilżający orchidea&kokos – wszystkie z serii Spa Professional) czy Dax Cosmetisc (masła do ciała Perfecta – kakaowe, czekoladowo-kokosowe, kawowe). Z marek zagranicznych najlepiej sprzedaje się Nivea. Jesienią i zimą rezygnuję z kosmetyków antycellulitowych i wyszczuplających, w to miejsce wprowadzam peelingi i scruby do ciała, które klientki chętnie kupują wraz z balsamami z tej samej serii.

>> wrzesien’

2012

[61


k o s metyki d o w los ów i c iala

fot. Nivea

ryn ek

wypowiada się Robert Krupa, dyrektor trade marketingu w firmie Eveline Cosmetics. – Rynek od jakiegoś czasu najbardziej chłonie nowości i produkty intensywnie promowane

przez producentów – mówi ekspert Eveline Cosmetics. W ofercie Eveline nowością godną polecenia także detalistom są mleczka do ciała Bio Hyaluron 4D, z ostatnio bardzo mod-

ZDANIEM PRODUCENTA Maja Kiżys, brand manager w Laboratorium Kosmetycznym Joanna:

– Segment odżywek do włosów ma jeszcze duży potencjał, gdyż ich popularność jest prawie o ¾ mniejsza w stosunku do szamponów. Już teraz zainteresowanie nimi stale – choć powoli – rośnie. Nadal najlepiej sprzedają się odżywki do spłukiwania, choć zwiększa się udział odżywek w sprayu. Dużą zaletą tych ostatnich jest wygodna forma aplikacji oraz szybkość użycia. Dodatkowo można je stosować jako lekki produkt do układania włosów. Coraz lepiej też sprzedają się maski, jako produkty o bardziej intensywnym działaniu, choć niekoniecznie obciążające włosy. Tutaj bardzo liczy się efekt końcowy – maski mają za zadanie odbudować zniszczone włosy, dodać im połysku i ułatwić rozczesywanie.

62]

nym i poszukiwanym składnikiem kremów do twarzy czy balsamów – kwasem hialuronowym. Bardzo dobrze przyjęła się także seria Body Glam. Są to produkty do ciała, w których wiodącym składnikiem jest jedwab, mile widziany także jeżeli chodzi o produkty do włosów. Właścicielka drogerii Beauty podkreśla, że chcąc wybrać dobry asortyment, warto orientować się w ogólnych trendach kosmetycznych promowanych w prasie kobiecej czy w internecie. Tym bardziej, że kosmetyki pielęgnacyjne coraz częściej kupowane są przez młode dziewczyny, które szukają tego, co aktualnie jest na topie. Zdaniem Agnieszki Kanapy obecnie takim wabikiem na klientki w każdym wieku jest olejek arganowy, czy to w kosmetykach do twarzy, ciała, czy włosów.


r y n ek

Modny jest kwas hialuronowy, masło shea, serie oliwkowe oraz wszystko, co naturalne. Wiele kosmetyków do ciała ma obecnie w nazwie przydomek SPA, i to także jest to, czego klientki oczekują – poczucie kompleksowej pielęgnacji, która przypomina tę z salonów, a przy okazji relaksuje, pobudza zmysły i odbywa się we własnej łazience. – Co mnie cieszy to fakt, że dzisiaj praktycznie każdy producent bardzo szybko wprowadza rynkowe hity. Dla detalisty to dobra wiadomość, bo może modny, poszukiwany kosmetyk oferować w cenie odpowiadającej kieszeni jego klientów – podkreśla Agnieszka Kanapa.

Zresztą wszyscy nasi rozmówcy zgadzają się z jednym, że sklepy handlu tradycyjnego nadal są miejscem na ofertę z kategorii kosmetycznej. – Największe znaczenia w sprzedaży i ekspozycji ma tutaj obsługa danego sklepu, która służy informacją i poradą przy zakupie kosmetyku. W sklepach kanału nowoczesnego konsumentowi trudniej uzyskać informację i wybrać produkt odpowiedni dla swojej skóry czy włosów –

mówi Robert Krupa. I na tym właśnie polega wyższość tradycyjnego detalu nad handlem nowoczesnym. Kompetentny sprzedawca, który potrafi zarekomendować swój asortyment, mówiąc nieco więcej niż to, co jest napisane na etykiecie produktu, ma szansę nie tylko na wiernego klienta, ale też na sprzedaż komplementarną. Małgorzata Marszałek

R E K L A M A

Polacy kupują coraz więcej preparatów do pielęgnacji ciała. Podobnie ma się rzecz z odżywkami do włosów. Wyniki sprzedaży szamponów także są na niewielkim plusie. Sprzedaż w komplecie z fachową obsługą Dla wszystkich kategorii kosmetycznych charakterystyczny jest wspólny trend dotyczący lokalizacji sprzedaży. – Największe znaczenie w obrocie tego typu asortymentem mają sklepy chemiczne, aczkolwiek bardzo dynamicznie rozwija się kanał drogerii sieciowych, który jest odpowiedzią na politykę cenową dyskontów i sklepów wielkopowierzchniowych. Odbywa się to kosztem handlu małoformatowego oraz w mniejszym stopniu – hipermarketów. Z kolei supermarkety pozostają drugim co do znaczenia kanałem pod względem sprzedaży – mówi Maja Kiżys. Laboratorium Kosmetyczne Joanna (i wielu innych producentów) sporą część obrotu realizuje wciąż poprzez sklepy poniżej 300 mkw. (takie jak drogerie, sklepy kosmetyczne, chemiczne czy wielobranżowe). Placówki tego typu odpowiadają za 60 proc. sprzedaży kosmetyków pielęgnacyjnych tej firmy. Za ich pośrednictwem Joanna stara się dotrzeć ze swoim asortymentem – a szczególnie z szamponami i odżywkami – do miejscowości, w których nie ma super- czy hipermarketów, a w których klienci są zainteresowani naszymi produktami. – Tam również oczekuje się dobrej jakości produktów, choć zwraca się też uwagę na przystępną cenę – argumentuje Maja Kiżys. czerwiec 2012

[63


ryn ek

f a r b y do w los ów

Kolor? Naturalnie! Farbowanie włosów to dla wielu kobiet coś więcej niż zwykły zabieg upiększający. To antidotum na chandrę, sposób na nową tożsamość podkreśloną delikatnym blond refleksem bądź ognistą czerwienią. Co ważne, znakomita większość tych metamorfoz ma miejsce w domowym zaciszu.

K

oloryzacja włosów dawno już wykroczyła poza swoje podstawowe zadanie, czyli ukrycie siwizny. Obecnie kobiety farbują włosy dla samej chęci zmiany, eksperymentu czy podkreślania urody. Dlatego grupa użytkowniczek farb znacznie się rozszerzyła – korzystają z nich nastolatki, ich mamy, babcie, a nawet prababcie. Ale farby do włosów są też coraz bardziej popularne wśród mężczyzn. Sięgają po nie zarówno ci młodsi, niebojący się odważnych zmian swojego wyglądu, jak i nieco starsi, próbujący ukryć pierwsze siwe włosy.

W czołówce Europy – Polski rynek farb do włosów jest bardzo złożony, głównie ze względu na wielość produktów i liczbę marek na nim występujących. Śmiało możemy stwierdzić, że jesteśmy w czołówce krajów Europy pod względem sprzedaży pro-

64]

duktów z tej właśnie kategorii – mówi Malwina Miecznikowska, brand manager w firmie Verona Products Professional. Wzrastającą modę na koloryzację bardzo dobrze odzwierciedlają dane sprzedażowe. Rynek farb do włosów osiągnął wartość blisko 50 mln złotych. Co godne podkreślenia, zarówno wartość sprzedaży, jak i jej ilość, mimo kryzysu, notuje wzrosty – odpowiednio o 6,9 i 4,8 proc. (źródło: Nielsen, dane za lipiec 2011 – czerwiec 2012 vs lipiec 2010 – czerwiec 2011). Miłość do koloryzacji być może wynika też z faktu, że w naszej szerokości geograficznej najpowszechniejsze są włosy w kolorze ciemnego blondu czy jasnego brązu, bardzo często określane jako „mysie”. A bycie szarą myszką większości pań nie odpowiada. – Największą popularnością wśród konsumentek nadal cieszy się koloryzacja trwała, segment

ten rozwija się najbardziej dynamicznie. Widoczny wzrost można zaobserwować na rynku farb ekonomicznych, gdzie szczególnym zaufaniem cieszą się preparaty do włosów z naturalnymi składnikami – podkreśla ekspert z Verony. Opinię o powodzeniu i ekspansji produktów do trwałej koloryzacji podziela Anna Jaworska, junior brand manager w Henkel Polska – firmie, która ma tutaj do zaoferowania m.in. kremy Palette Intensive Color Creme, Syoss Color czy Natural & Easy. O tym, że rynek farb do włosów jest łakomym kąskiem dla wielu, świadczy nie tylko liczba marek, ale także nowe kanały sprzedaży. Ostatnimi czasy farby do włosów szturmem wchodzą do… aptek. A ponieważ produkty apteczne powinny nieco różnić się od tych drogeryjnych, dlatego koloranty oferowane przez farmaceutów bazują głównie na ziołach, szczycą się naturalnym pochodzeniem i łagodnym działaniem.

Wysokie progi – Kiedyś kobiety oczekiwały od kolorantów uzyskania wymarzonego koloru, 100-procentowego pokrycia siwych włosów oraz trwałości. Obecnie lista ta poszerzyła się o bezpieczeństwo stosowania oraz działanie odżywcze, stąd


r y n ek

>>


ryn ek

f a r b y do w los ów

też coraz większym zainteresowaniem cieszą się farby bez amoniaku, z II poziomu koloryzacji. Na znaczeniu zyskują również szamponetki koloryzujące, najczęściej wybierane przez młode konsumentki – mówi Maja Kiżys, brand manager z Laboratorium Kosmetycznego Joanna. Nastolatki z jednej strony nieco jeszcze boją się trwałego efektu farby (szczególnie, jeśli źle wybrały kolor), z drugiej – lubią eksperymentować z wizerunkiem. Szampony koloryzujące to dla wielu kobiet również sposób na ożywienie koloru pomiędzy regularnymi zabiegami farbą. O rozwoju i doskonaleniu produktów do koloryzacji półtrwałej i zmywalnej nie zapomina Schwarzkopf & Henkel. – Zainteresowani tymi produktami, a więc głównie osoby młode, stawiające pierwsze kroki w koloryzacji, szukające nowego stylu, mogą sięgnąć po produkty z linii Palette Instant Color lub Palette Color Shampoo – mówi Anna Jaworska. Wracając do kwestii pielęgnacyjnych, standardem, na który zwracają uwagę klientki, są obecnie dodatki do farb w postaci silnie regenerujących i nawilżających odżywek czy masek. Same farby też wzbogacane są o substancje pielęgnacyjne, takie chociażby jak jedwab i miłorząb japoński. Jak zauważa Malwina Miecznikowska, Polki nadal wolą poddawać się zabiegom upiększającym niż pielęgnacyjnym. Jest to ciekawe w kontekście wymagań, jakie obecnie stawiane są farbom.

Natura w rozsądnej cenie Od trwałych kolorantów konsumentki oczekują połączenia wydaje się zupełnie sprzecznych właściwości. Z jednej strony uzyskany kolor ma być trwały, intensywny, wielowymiarowy i lśniący, z drugiej – ingerencja farby we włosy jak najmniejsza. Producenci godzą wymagania, proponując preparaty z naturalnymi składnikami, o łagodnym działaniu, których sama nazwa i stylistyka opakowań odnoszą się do natury. – Z naszych badań już dawno wynikało, że

Rynek farb do włosów osiągnął wartość blisko 50 mln złotych. Pomimo kryzysu, wzrosty widoczne są zarówno w wartości, jak i wielkości sprzedaży. konsumenci lubią i cenią składniki naturalne, gdyż są przekonani, że te surowce stosowane w kosmetykach nie powodują działania ubocznego lub jest ono bardzo nikłe. Laboratorium Kosmetyczne Joanna stosuje składniki naturalne w kosmetykach do pielęgnacji włosów, ciała oraz koloryzacji. Nasza sztandarowa marka Naturia Color zdobyła drugie miejsce pod względem sprzedaży ilościowej farb w Polsce – mówi Maja Kiżys. W przypadku farb do włosów nacisk, jaki kładzie się na składniki i ich naturalne pochodzenie, nie tyle wynika z proekologicznych pobudek, co z troski o kondycję włosa. Farby ciągle oskarżane są o działanie niszczycielskie, stąd potrzeba pewnego złagodzenia ich wizerunku, z którą producenci coraz lepiej sobie radzą. – Formuły wszystkich naszych kremów koloryzujących zawierają odżywcze składniki. W swoim portfolio mamy również kosmetyki do trwałej koloryzacji, które nie zawierają amoniaku, takie jak pianka Perfect Mouse, która delikatnie pielęgnuje włosy podczas farbowania. Pianka otula każdy włos, aby kolor był intensywny, a formuła pozbawiona amoniaku jest dla niego łagodna. To dowód na to, że jednoczesna koloryzacja i pielęgnacja jest możliwa – podkreśla ekspert z Henkel Polska. Obok składników naturalnych, gwarantujących łagodne działanie, drugim wabikiem w przypadku farb jest cena – dobrze, jeśli nie nazbyt wygórowana. To właśnie w dużej mierze ceną konkuruje z innymi producentami (głów-

ZDANIEM DETALISTY Mówi Barbara Kalinowska-Knach, właścicielka drogerii „Świat piękna” w Białymstoku:

– Nie należymy do społeczeństw akceptujących siwiznę oraz naturalne, niefarbowane włosy. Wprawdzie ostatnimi czasy wyraźnie idziemy w kierunku kolorantów o naturalnych odcieniach, ale wymarzony efekt to jednak zasługa chemii, a nie dar boży. W niewielkiej drogerii, jaką prowadzę, farby to bardzo istotna część asortymentu. Mówię farby, gdyż właśnie preparatów do trwalej koloryzacji sprzedaję najwięcej. Jest to produkt, który chociażby przez atrakcyjne zdjęcie na opakowaniu, działa na wyobraźnię kobiet. Moje klientki to w dużej mierze miłośniczki koloru blond, często są to panie w średnim wieku i starsze, którym ciemne, intensywne odcienie po prostu już nie służą. Dlatego oferta farb blond jest w moim sklepie najszersza i najbardziej urozmaicona, także cenowo.

nie zachodnimi koncernami) Laboratorium Kosmetyczne Joanna, które już piąty rok z rzędu utrzymuje pozycję wicelidera w segmencie koloryzacji włosów z udziałem 23,1 proc. (źródło: Laboratorium Kosmetyczne Joanna za Nielsen kwiecień 2011 – marzec 2012). – Zawdzięczamy to głównie udanemu konceptowi farby Naturia Color, będącej połączeniem naturalnego pochodzenia składników z przystępną ceną – mówi przedstawicielka Joanny. W końcu kobiety, dla których cena nie ma znaczenia, częściej farbują włosy w salonach fryzjerskich. Samodzielna koloryzacja to w znacznej mierze wynik minimalizowania kosztów, które przy regularnym farbowaniu włosów, czyli mniej więcej raz w miesiącu, mogą stać się sporym obciążeniem dla domowego budżetu.

Łatwo i równomiernie Sztuka koloryzacji wcale nie jest łatwa, zwłaszcza gdy brakuje nam wprawy. Konsumentki z dużym zainteresowaniem przyjmują ułatwienia w tym zakresie – jak chociażby farby w formie pianki czy musu. Wygodna forma aplikacji i minimalne ryzyko nierównomiernego rozłożenia farby przekonuje do trwałej koloryzacji coraz szersze rzesze kobiet. Jak zauważa Barbara Kalinowska-Knach, właścicielka drogerii „Świat piękna” w Białymstoku, w przypadku farb dobrze jest wprowadzać nowości, szczególnie jeśli faktycznie wnoszą one świeżą jakość. – Tak było w przypadku farb w piance, których sprzedaż teraz wprawdzie się ustabilizowała, ale początkowo był na nie prawdziwy boom – podkreśla Barbara Kalinowska-Knach. Jej zdaniem sprzedaż farb do włosów wykazuje pewną sezonowość. – Najlepiej, co oczywiste, sprzedają się przed świętami, bo to jednak polska przedświąteczna tradycja – fryzjer plus nowy kolor, nawet nałożony samodzielnie. Jednak farby dobrze rotują także we wrześniu, po powrocie z wakacji, kiedy po pobycie nad morzem czy ogólnie w wyniku przebywania na słońcu kolor traci intensywność i blask – mówi detalistka. Podsumowując osiągnięcia rynku: mamy farby z minimalną ilością bądź wręcz bez amoniaku, z naturalnymi dodatkami, zapewniające długotrwały efekt, głębię koloru i zdrowy połysk, mamy wygodne formy aplikacji oraz całą gamę barw, od tych najbardziej naturalnych po zupełnie zwariowane. Kobiety mają w czym wybierać, a zmieniając kolor włosów, poprawiają swoje samopoczucie. Wydaje się zatem, że póki co kryzys rynkowi farb do włosów nie grozi. Małgorzata Marszałek

66]


r y n ek

czerwiec 2012

[67


nowe pr o du k ty

kos metyki

Sposoby na perfekcyjnie oczyszczoną twarz Zastępujące mleczko i tonik płyny micelarne zyskują coraz większą popularność. Odpowiadając na ten trend firma Eveline Cosmetics wprowadziła do sprzedaży trzy produkty tego typu, dostosowane do potrzeb tłustej, suchej i wrażliwej skóry. Jeden płyn oferowany jest w ramach linii Hydra Expert, dwa w ramach linii Fresh&Soft. Dzięki zawartości specjalnych cząsteczek – miceli, każdy z nich dokładnie usuwa zanieczyszczenia i makijaż (nawet wodoodporny). Kwas hialuronowy pozwala ukoić podrażnienia i dogłębnie nawilżyć skórę, a kompleks witamin A, E i F dodatkowo ją odżywia oraz regeneruje. Wszystkie trzy płyny dostępne są w opakowaniach 150 ml + 50 ml gratis w cenie 11,00 zł. EVELINE COSMETICS, www.eveline.pl

Koniec z rozdwojonymi końcówkami Kremowe w konsystencji, zawierające bogaty w antyoksydanty olejek arganowy kosmetyki z linia Schauma Krem & Olejek stanowią remedium na łamliwe i rozdwajające się włosy. Chronią je przed utratą wody, regenerują kruche, przesuszone partie oraz wygładzają powierzchnię. Dzięki technice uzupełniania protein (zastosowanej teraz we wszystkich kosmetykach marki Schauma) odbudowują strukturę włosów w tych miejscach, gdzie została ona uszkodzona. Dodatkowo mają przyjemny zapach kwiatu wanilii. Linia Schauma Krem & Olejek obejmuje szampon (o pojemności 250 i 400 ml) oraz trzy odżywki po 200 ml: standardową, ekspresową i maskę. Ich rekomendowane ceny mieszczą się w przedziale od 8,00 do 13,00 zł. HENKEL POLSKA, www.henkel.pl

68]

Szampon żurawiną mocny Tego lata linia Barwa Naturalna została wzbogacona o zwiększający objętość szampon żurawinowy. Jak przystało na tę serię, produkt stworzono na bazie naturalnych składników. Zawarty w nim ekstrakt z żurawiny dokładnie oczyszcza włosy i skórę głowy, a kompleks witamin zabezpiecza końcówki przed przesuszaniem. Szampon nie zawiera obciążających silikonów, dzięki czemu fryzura dłużej pozostaje świeża i puszysta. Regularnie stosowany sprawia, że przetłuszczające się, pozbawione objętości włosy nabierają lekkości, a do tego stają się mocne, lśniące oraz podatne na układanie. Opakowanie o pojemności 300 ml kosztuje ok. 4,50 zł. BARWA, www.barwa.com.pl

Brwi i rzęsy podkreślone przez dłuższy czas Ciemna oprawa oczu to podstawa pięknego wyglądu. Chcąc podkreślić spojrzenie na dłuższy czas, można wykonać samodzielną koloryzację brwi i rzęs za pomocą nowej henny PROseries Cream firmy Verona Products Professional. Pozwala to zaoszczędzić czas przeznaczany na codzienny makijaż, jest też wygodnym rozwiązaniem w przypadku, gdy korzysta się z kąpieli w basenie czy morzu, bo henna ma wodoodporne właściwości. Zalety produktu stanowią również kremowa konsystencja i specjalny aplikator, który ułatwia nakładanie. Henna dostępna jest w dwóch klasycznych kolorach: czarnym i brązowym. Jedno opakowanie (15 ml) wystarcza na co najmniej 10 aplikacji, a kosztuje ok. 5,30 zł. VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL, www.veronavpp.eu

Rozjaśnione i chronione Cztery rozjaśniacze firmy Joanna zyskały nową formułę. Teraz zawierają one ekstrakt z protein jedwabiu, który regeneruje zniszczoną strukturę włosów oraz chroni je w trakcie zabiegu. Dzięki niemu włosy stają się miękkie i elastyczne, nabierają świetlistego koloru, odzyskują połysk oraz zdrowy wygląd. Zmiany dotyczą rozjaśniaczy Joanna Blond Super do całych włosów oraz Intensiv do pasemek i balejażu (w cenie ok. 9,00 zł), a także dwóch podobnych z linii Naturia Blond (w cenie ok. 6,50 zł). Warto dodać, że do opakowań rozjaśniaczy Joanna Blond dołączona jest maseczka opracowana z myślą o pielęgnacji włosów rozjaśnionych. W jej składzie znajdują się proteiny mleczne, prowitamina B5 oraz filtr UV. LABORATORIUM KOSMETYCZNE JOANNA, www.joanna.pl


n owe pr odu k t y

Szczerozłota pielęgnacja skóry dojrzałej Przygotowując serię Perfecta Exclusive przeznaczoną do pielęgnacji cery dojrzałej firma Dax Cosmetics sięgnęła po luksusowe składniki. Jej motywem przewodnim jest 24-karatowe złoto koloidalne, które posiada właściwości przeciwzmarszczkowe, ponieważ pobudza produkcję kolagenu oraz elastyny. Dodatkowo w każdym z produktów towarzyszą mu jedwab królewski, szafran francuski, białe trufle lub czarny kawior. W serii Perfecta Exclusive dostępne są cztery kremy do stosowania na dzień i na noc dla kobiet po 45., 55., 65. i 75. roku życia (pierwsze dwa kosztują ok. 25,00 zł, kolejne ok. 25,50 zł za 50 ml). Uzupełnienie oferty stanowi peeling enzymatyczny i maseczka w duosaszetce 2 x 5 ml w cenie 2,80 zł. DAX COSMETICS, www.daxcosmetics.pl

Osiem kosmetyków – jeden cel W laboratorium Soraya powstała gama kosmetyków, których głównym zadaniem jest wielokierunkowe i dogłębne nawilżenie skóry. Efekt ten zapewnia kompleks aqua-cell z kwasem hialuronowym. Produkty z serii Nawilżanie&Dotlenianie mają także – zgodnie ze swoją nazwą – dotleniać oraz oczyszczać z toksyn. Te funkcje spełniają cztery kremy: na dzień, na noc, na dzień i noc oraz pod oczy (pierwsze trzy po 16,99 zł za 50 ml, ostatni w cenie 9,99 zł za 15 ml). Do serii Nawilżanie&Dotlenianie należą również: żel oczyszczający do mycia twarzy (w cenie 13,99 zł za 150 ml), płyn micelarny i mleczko wygładzające do demakijażu oraz bezalkoholowy tonik odświeżający (po 9,99 zł za 200 ml płynu i toniku oraz 50 ml mleczka). CEDERROTH POLSKA, www.soraya.pl

Poranny makijaż ekspresowo Wiedząc o tym, jak cenna jest dla kobiet każda minuta poranka, badacze z Centrum Nauki i Rozwoju Beiersdorf opracowali Nivea Make-Up Starter. Unikalna formuła tego kremu-żelu zapewnia efektywną pielęgnację i nawilżenie skóry przez cały dzień, a jednocześnie sprawia, że jest ona błyskawicznie gotowa do wykonania makijażu. Wariant dla skóry suchej i wrażliwej zawiera olejek migdałowy oraz wyciąg z nagietka. Wariant dla skóry mieszanej i normalnej wzbogacono o wyciąg z lotosu i witaminę E. W obu kremach wykorzystane zostały nowe, zaawansowane polimery, które ekspresowo, bo w czasie 1 minuty ulegają wchłonięciu, a przy tym stanowią doskonałą bazę pod podkład. Pojemność: 50 ml. Sugerowana cena: 19,99 zł. NIVEA POLSKA, www.nivea.pl

R E K L A M A

wrzesien’ 2012

[69


nowe pr o du k ty

c h emi a

Saszetka, która uzupełni brak Ludwika

Hipoalergiczny także w zapachu

Znany i popularny płyn do mycia naczyń marki Ludwik o zapachu cytrynowym zyskał nowe uzupełniające opakowanie w postaci saszetki 500 g. W jej wnętrzu znajduje się środek o bardzo dobrych właściwościach myjących oraz wysokiej zdolności emulgowania tłuszczów, działający zarówno w ciepłej, jak i zimnej wodzie. Płyn nie pozostawia zacieków na powierzchni naczyń, nadaje im połysk bez konieczności wycierania do sucha. Dostępny w saszetce wariant zawiera wyciąg z zielonej herbaty oraz kompleks witamin A, E, F, H, które dobroczynnie wpływają na skórę rąk. Ludwik jest też przyjazny dla środowiska, bo ulega biodegradacji. Cena saszetki wynosi ok. 2,90 zł. GRUPA INCO, www.inco.pl

Receptura dostępnego na naszym rynku od dwóch lat hipoalergicznego żelu do prania Jelp została obecnie udoskonalona o dodatek ultradelikatnego, niedrażniącego zapachu. Produkt z powodzeniem przeszedł testy przeprowadzone przez Polskie Towarzystwo Położnych. Zarówno one, jak też młodzi rodzice uznali go za doskonały środek piorący do ubranek niemowlęcych – skuteczny, a jednocześnie niepowodujący żadnych podrażnień i uczuleń. Żel Jelp nie zawiera wybielaczy ani sztucznych środków barwiących, które mogłyby wywoływać alergie skórne. Dostępny jest w wariancie Fresh oraz Color. Opakowania o pojemności 0,5 l (7 prań), 1 l (14 prań) i 2 l (28 prań) kosztują odpowiednio: 12,99 zł, 22,99 zł i 39,99 zł. BRODR.JORGENSEN, www.jelp.pl

Pierwszy miodowy preparat do mebli Firma Lakma Strefa poszerzyła ofertę produktów przeznaczonych do pielęgnacji mebli o niedostępny dotąd w tej kategorii wariant. Do rodziny preparatów Sidolux M dołączył aerozol o zapachu miodowym. Nowość skierowana jest do konsumentów, którzy preferują słodkie aromaty. Aerozol sprawia, że delikatna woń miodu unosi się w powietrzu zarówno w trakcie porządków, jak i długo po ich zakończeniu. Ponadto, jak inne preparaty z linii Sidolux M, skutecznie czyści i pielęgnuje meble oraz nadaje im połysk (to zasługa naturalnych wosków). Jednocześnie pokrywa je antystatyczną warstwą ochronną, która ogranicza osiadanie kurzu. Łatwo się rozprowadza i nie pozostawia smug. Cena: 8,99 zł za 350 ml. LAKMA STREFA, www.sidolux.pl

Bardziej miękkie, dłużej świeże Dzięki nowej formule Perfect Comfort płyny z linii Silan Classic zapewniają ubraniom większą miękkość i dłużej utrzymujący się zapach. Jest to zasługa kationowych substancji powierzchniowo czynnych, które czynią włókna puszystymi, oraz oleju silikonowego odpowiadającego za ich wygładzenie. Ponadto w płynach zastosowano mikrokapsułki Perfume Pearls. To za ich sprawą tkaniny „wypełniane” są zapachem uwalniającym się przy każdym dotknięciu czy poruszeniu. Zmiany objęły także opakowania produktów. Teraz przyciągają one wzrok etykietami nawiązującymi do kwiatów wyczuwalnych w każdym z trzech wariantów Silana Classic: Fresh Sky, Morning Sun i Lilac Garden. Rekomendowane ceny: butelka 1 l – ok. 12,00 zł, butelka 2 l – ok. 18,00 zł. HENKEL POLSKA, www.henkel.pl

70]

Do samochodu kobiety Linia samochodowych odświeżaczy powietrza Ambi Pur Car została rozszerzona o dwa produkty odpowiadające kobiecym gustom. Sprawią to zastosowane w nich kompozycje zapachowe. I tak Ambi Pur Car For Her wypełni samochód wonią wiosny, a Ambi Pur Car Voyage umili podróż słodkimi nutami wanilii. Oba odświeżacze mają nowoczesny, kompaktowy i elegancki wygląd, który na pewno spodoba się paniom. Podobnie jak sześć dostępnych dotąd wariantów eliminują one nieprzyjemne zapachy. Cechuje je też typowa dla marki wydajność. Odświeżacze Ambi Pur działają do 60 dni z intensywnością, która może być regulowana przez kierowcę. Rekomendowane ceny: starter – 17,99 zł, wkład z zapachem – 14,99 zł. PROCTER & GAMBLE, www.pg.com


n owe pr odu k t y

kwiecien’ 2011

[71


nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

BelVita mówi Polakom dzień dobry Popularne w ponad 20 krajach ciasteczka BelVita od czerwca dostępne są także w Polsce. Zostały stworzone jako element dobrze zbilansowanego, dostarczającego energii na cały poranek śniadania. Zapewniają ciągłe i miarowe uwalnianie węglowodanów przez 4 godziny, są źródłem witamin, minerałów oraz błonnika. Powstają z pełnego ziarna aż 5 rodzajów zbóż. Nie zawierają konserwantów ani sztucznych barwników. Dostępne w siedmiu smakach ciasteczka pakowane są w wygodne paczuszki po 4 sztuki. Cena kartoników, w których znajduje się 6 lub 5 takich paczuszek, zaczyna się od 6,99 zł, a pojedynczych 50-gramowych paczuszek, w których dostępne są warianty bez nadzienia – od 1,69 zł. KRAFT FOODS POLSKA, www.belvita.pl

Kokosowe przebudzenie Chrupki Wysoki Błonnik w nowym kokosowym smaku to dobry sposób na osłodzenie sobie poranka. Można je jeść z jogurtem, mlekiem lub jako samodzielną przekąskę. Chrupki bazują na pełnoziarnistej mące, otrębach i jedynie naturalnie występujących w zbożach cukrach. Ziarna pszenicy i owsa sprawiają, że są bogatym źródłem błonnika (jedna porcja kokosowych chrupek pokrywa nawet 15 proc. dziennego zapotrzebowania na ten składnik) i białka. To wszystko (w połączeniu z niskokalorycznością) sprawia, że stanowią wartościową pozycję w jadłospisie dzieci oraz dbających o zbilansowaną dietę i trzymających linię dorosłych. Opakowanie zawierające 150 g chrupek kosztuje na półce 3,80 – 4,40 zł. GOOD FOOD PRODUCTS, www.goodfood.pl

R E K L A M A

Zielono-malinowy duet

Musowo na drugie śniadanie Pełne witamin warzywa i owoce to w oczach mam idealna propozycja na zdrowe drugie śniadanie dla ich pociech. Producent Kubusia wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom i wprowadza do sprzedaży naturalne pożywne musy z owoców i marchwi. Oferowane w wygodnym, lekkim i bezpiecznym opakowaniu w formie torebki z zakrętką mogą być bez obaw zapakowane do śniadaniówki czy plecaka. Kubusiowe musy dostępne są w trzech lubianych przez dzieci smakach: jabłko-banan, truskawka-banan-jabłko-marchewka oraz banan-jabłko-marchewka. Wszystkie bez dodatku cukru oraz bez konserwantów. Pojedyncze opakowania zawierające 100 g musu kosztują na sklepowej półce 1,79 zł. GRUPA MASPEX WADOWICE, www.maspex.com

72]

Do linii zielonych herbat smakowych Herbapolu-Lublin dołączył wariant z dodatkiem prawdziwych malin. Jest to kolejna propozycja tego producenta adresowana do konsumentów, którzy nie przepadają za czystą, gorzkawą zieloną herbatą, a jednocześnie cenią ją za to, że ułatwia spalanie tkanki tłuszczowej i jest naturalnym źródłem przeciwutleniaczy. Dzięki połączeniu ze słodką, aromatyczną maliną lubelskiemu Herbapolowi udało się stworzyć przyjemną w smaku owocową kompozycję, idealną do picia zarówno na ciepło, jak i na zimno. Opakowanie zawierające 20 dwukomorowych saszetek po 1,5 g z zawieszkami (formowanych bez użycia metalowych spinaczy) kosztuje ok. 4,50 zł. HERBAPOL-LUBLIN, www.herbapol.com.pl


n owe pr odu k t y

Owoc mały, ale moc wielka

Pierwszy jogurt z mascarpone OSM Piątnica rozszerza gamę produktów z mascarpone pod marką Milandia o gęsty jogurt naturalny. Dodatek tego serka (na który Piątnica zdecydowała się jako pierwsza firma w Polsce i Europie) w połączeniu z unikalną technologią produkcji sprawiają, że ma on kremową konsystencję oraz bardziej śmietankowy w porównaniu z innymi gęstymi jogurtami smak. Najnowszy produkt Piątnicy sprawdzi się jako dodatek do sałat, sałatek, dipów, przekąsek, ciast oraz deserów z owocami (np. sernika na zimno). Można go także zjeść jako samodzielną sycącą i zdrową przekąskę lub posmarować nim pieczywo. Jogurt dostępny jest w cenie ok. 1,95 zł za poręczny, zwracający uwagę nowoczesną szatą graficzną kubeczek 250 g. OSM PIĄTNICA, www.piatnica.com.pl

Suszona żurawina w poręcznej 100-gramowej paczuszce to nowa propozycja marki Emix. Niebieską torebkę, którą można zabrać ze sobą do pracy, w podróż czy do szkoły, wypełniają lekko słodzone, miękkie owoce cenione za dużą wartość odżywczą, smakową i leczniczą. Te niepozorne owoce kryją w sobie wielką moc – mają działanie przeciwgorączkowe, wzmacniają odporność, ułatwiają trawienie, korzystnie wpływają na pracę jelit i trzustki. Przynoszą ulgę w kłopotach z drogami moczowymi, polecane są także nadciśnieniowcom. Suszona żurawina znajduje zastosowanie jako przekąska, dodatek do deserów, musli, sałatek oraz mięs. Cena: 4,70 zł. EMIX, www.emix.com.pl

R E K L A M A

Garwolińskie mikrofiltrowane OSM Garwolin zastosował w swoim mleku w kartonie nową technologię ESL, co zdecydowanie podniosło walory produktu. Naturalne oczyszczenie (metodą mikrofiltracji) pozwala Garwolińskiemu utrzymać właściwy dla świeżego mleka smak oraz sprawia, że nie wymaga ono gotowania. Technologia ta umożliwiła również wydłużenie terminu przydatności produktu do spożycia do 21 dni, co jest wygodne zarówno dla handlowców, jak i konsumentów. Dodajmy, że dzięki niskiej pasteryzacji Garwolińskie zachowuje wszystkie witaminy i mikroelementy. Mleko jest w sprzedaży od czerwca. Wariant zawierający 2% tłuszczu ma cenę 2,49 zł za karton 1 l, a 3,2% – 2,59 zł za karton 1 l. OSM GARWOLIN, www.osm.garwolin.pl

enie wyróżni 2012

JE FMCG

PRZEBO

www.owocowarozkosz.pl wrzesien’ 2012

[73


nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

Romans śmietanki z alkoholem Wytwarzany w kraju, gdzie likiery i kawa są dobrem narodowym, Stock Crema 84 to połączenie doskonałego alkoholu z delikatną śmietanką, pozyskiwaną z pełnowartościowego mleka. Ten mariaż sprawia, że trunek uwodzi kremowością i słodyczą. Delikatnych deserowych nut dodaje mu ciemne kakao i karmel. 17-procentowy Stock Crema 84 wybornie smakuje czysty – podawany na kostkach lodu, stanowi także świetny dodatek do kawy lub lodów. Obok kuszącego smaku i aromatu likieru obojętnie nie przeszli jurorzy belgijskiego Instytutu Smaku i Jakości iTQi, przyznając mu w tegorocznych testach dwie złote gwiazdki. Sugerowana cena charakterystycznej pękatej butelki o pojemności 0,7 l wynosi 45,00 zł. STOCK POLSKA, www.stock-polska.pl

Piramidki z wyższej półki Seria dziesięciu wysokogatunkowych herbat sypanych w wygodnych torebkach w kształcie piramidek marki Newby to propozycja dla prawdziwych koneserów tego napoju. Praktyczna forma oraz duży rozmiar torebki sprawiają, że listki herbaty mogą w pełni uwolnić swój smak i aromat, tworząc doskonały napar. Seria obejmuje zarówno herbaty czarne, zielone, jak i mieszanki owocowe oraz ziołowe. Na lato w szczególności polecane są soczysta Strawberry & Mango z kawałkami truskawek i mango oraz Rooibos Orange o smaku pomarańczy – zdobywca pierwszej nagrody American Tea Championship. Wszystkie piramidki są pakowane indywidualnie w folię aluminiową i dostępne w kartonikach po 10 sztuk. GERALT POLSKA, www.newbyteas.com.

Metaxa rozbłysła dwunastoma gwiazdkami Dostępna w sklepach od sierpnia Metaxa oznaczona 12 gwiazdkami powstaje z najlepszych destylatów winnych, otrzymywanych z jednych z najdroższych na świecie, zbieranych ręcznie winogron typu muscat. Dwunastoletni wieloetapowy proces leżakowania wydobywa z nich aksamitny, niezwykle bogaty smak z nutami fig, suszonych śliwek i lukrecji, idealny do rozkoszowania się w postaci czystej lub z kostką lodu. Butelka o pojemności 0,7 l zapakowana w elegancki kartonik, podkreślający rolę mistrza Metaxy Constanintosa Raptisa w powstawaniu trunku, kosztuje ok. 130,00 zł. Nowy wariant Metaxy skierowany jest do miłośników tej marki, a także fanów dwunastoletnich whisky i bourbonów. CEDC, www.cedc.com

74]

Czekolady w wersji maksi i mini Chcąc osłodzić konsumentom nadchodzącą jesień, firma Wawel proponuje im czekolady w nowych niestandardowych formatach. Wszystkim spragnionym większych porcji znanych i lubianych słodkości z Wawelu do gustu powinny przypaść 125-gramowe tabliczki Malaga, Tiki Taki oraz Kasztanki (w cenie 3,49 zł). Ich odwrotność, przynajmniej jeśli chodzi o rozmiar, stanowią nadziewane czekolady mini. Ich 35-gramowy, można powiedzieć kieszonkowy, format sprzyja spożywaniu w każdej możliwej chwili. Co więcej, mają ciekawe smaki. Oferta obejmuje miniczekolady Złoty Kasztanek w czekoladzie deserowej oraz Toffi i Truskawkową w czekoladzie mlecznej (w cenie 1,29 zł). Wszystkie pakowane w displaye po 42 sztuki. WAWEL, www.wawel.com.pl

Uczta dla koneserów lodów Firma Grycan – Lody od pokoleń wprowadza do sprzedaży detalicznej trzy nowe wykwintne propozycje. Są to kojarzące się z egzotyczną plażą i słonecznymi wakacjami lody kokosowe; mocą nieustępujące czarnej kawie wyraziste w smaku lody mocca oraz łączące mleczną czekoladę z orzechami arachidowymi i laskowymi lody truflowe. Nowe warianty wzbogacają liczącą dotąd sześć smaków linię Dla koneserów, która została przygotowana z okazji jubileuszu 50-lecia prowadzenia działalności biznesowej przez Zbigniewa Grycana, a adresowana jest do najbardziej wymagających wielbicieli i znawców lodów. Oferowane są one w pudełkach o pojemności 500 ml i sugerowanej cenie 9,90 zł. LODZIARNIE FIRMOWE, www.grycan.pl


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

Czanieckie także pełnoziarniste

Śniadanie i grill z Henrykiem Kanią Należące do grona największych producentów w branży Zakłady Przemysłu Mięsnego Henryk Kania rozszerzają ofertę, wprowadzając na rynek linię produktów śniadaniowych oraz przeznaczonych na grilla pod nazwą Duo Paczka. Obejmuje ona trzy rodzaje kiełbasek (z fileta, pieprzowe i białe grillowe) oraz parówki wiedeńskie dostępne w dużych 400-gramowych podzielonych na dwie części opakowaniach, zapewniających im długotrwałą świeżość. Ich sugerowane ceny wynoszą od 12,99 do 14,99 zł. Nowa linia produktowa to odpowiedź firmy Henryka Kani na rynkowe trendy, przejawiające się w poszukiwaniu przez klientów produktów łatwych i szybkich w przygotowaniu. ZAKŁADY PRZETWÓRSTWA MIĘSNEGO HENRYK KANIA, www.henrykkania.pl

Firma Czanieckie Makarony uzupełniła swoje portfolio o linię wyrobów z pełnego przemiału. Do produkcji nowych makaronów użyto mąki ze zmielonych w całości ziaren pszenicy durum. W takiej mące jest więcej cennych dla organizmu składników niż w białej. Charakteryzują ją zwiększona ilość błonnika, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania układu trawiennego, a także białka i węglowodanów. Linia Czarnieckich makaronów pełnoziarnistych obejmuje nitkę walcowaną, świderek i rurkę ukośną, co pozwala konsumentom na wybór kształtu odpowiedniego zarówno do zup, dań z sosami, jak i zapiekanek. Cena: ok. 3,50 zł za opakowania po 250 g. CZANIECKIE MAKARONY, www.makaron.pl R E K L A M A

Rewolucja na patelni Winiary Papirus Pomysł na… to przełomowy produkt, który zmienia sposób smażenia, ponieważ nie wymaga stosowania oleju, masła czy oliwy. Dzieje się tak za sprawą dołączonego do tej nowości pergaminu nasączonego odpowiednią ilością tłuszczu i idealnie dobraną mieszanką przypraw, gwarantujących soczystego, delikatnego, aromatycznego kurczaka w zaledwie 10 minut. Winiary Papirus Pomysł na… jest dostępny w trzech wariantach, pozwalających przyrządzić soczystą pierś z kurczaka w ziołach prowansalskich, z papryką lub z czosnkiem i ziołami. Jego sugerowana cena wynosi ok. 3,60 zł. Wprowadzeniu na rynek tego innowacyjnego produktu będzie towarzyszyło rewolucyjne wsparcie w mediach. NESTLÉ POLSKA, www.nestle.pl, www.winiary.pl

76]

Marynowane pieczarki herbu Krakus Ofertę opartych na tradycyjnych recepturach sałatek i marynat marki Krakus uzupełniły pieczarki marynowane. W produkcie tym firma Agros Nova wykorzystuje najpopularniejszą w naszym kraju odmianę tego grzyba: dwuzarodnikową białą, która znakomicie smakuje i tak samo wygląda. Rekomendowana cena nowej marynaty marki Krakus wynosi 5,19 zł za słoik 340 g. Warto dodać, że Polacy lubią i chętnie sięgają po pieczarki. Co więcej, jesteśmy ich największym producentem w Europie. Pieczarki, podobnie jak inne grzyby, zawierają białko, są bogate w błonnik, ale także witaminy z grupy B, prowitaminę D i mikroelementy (fosfor, potas, żelazo, miedź, selen). AGROS-NOVA, www.agrosnova.pl


n owe pr odu k t y

Dodatki pełne finezji Sekret dobrej kuchni tkwi w detalach. Podążając tym kulinarnym tropem, firma Scandic Food wprowadziła do oferty produktów Owocowa Rozkosz kolejny finezyjny dodatek. Mowa o borówce, która świetnie pasuje do wszelkiego rodzaju mięs (także grillowanych), serów i pasztetów. Może też być dodawana do dań słodkich, deserów, ciast, a nawet lodów. Borówka dołączyła do mającej podobne zastosowanie żurawiny, która choć była obecna w portfolio marki już wcześniej, zyskała ostatnio nowe oblicze – zarówno wizualne (nowe etykiety), jak i smakowe (zmiana receptury). Oba produkty dostępne są w słoikach po 280 g, przy czym żurawina kosztuje ok. 6,00 zł, a borówka – ok. 7,50 zł. SCANDIC FOOD, www.owocowarozkosz.pl

Krakowska sucha jeszcze szlachetniejsza W trosce o podniebienia wielbicieli krakowskiej suchej, których nie brakuje zarówno w Polsce, jak i za granicą, Zakłady Mięsne Pekpol uszlachetniły recepturę tej kiełbasy. Jednoczenie wprowadziły ją do linii Spiżarnia Dębowa, będącej wyznacznikiem najwyższej jakości i najlepszych walorów smakowych. Producent zmienił też formę i szatę graficzną opakowania. Pochodząca z Pekpolu krakowska sucha wyrabiana jest z wysokogatunkowej chudej wieprzowiny z dodatkiem naturalnych przypraw, takich jak: pieprz, czosnek i kminek. W zależności od potrzeb konsumenci mogą wybrać opakowania zawierające 100, 320 lub 640 g kiełbasy, w cenach: 3,99 – 4,50 zł, 11,00 – 13,00 zł i 29,00 – 32,00 zł. ZAKŁADY MIĘSNE PEKPOL, www.pekpol.pl R E K L A M A

Najpopularniejsze musztardy Develey odświeżone Firma Develey odświeżyła opakowania najbardziej popularnych musztard ze swojego portfolio: Delikatesowej, Stołowej, Kremskiej, Rosyjskiej i Sarepskiej. Wszystkie w dalszym ciągu dostępne są w estetycznych i bardzo praktycznych plastikowych kubkach po 210 g, których cena w sklepie wynosi ok. 1,00 zł. Na nowych, miłych dla oka i czytelnych etykietach konsumenci znajdą dodatkowe informacje m.in. dotyczące ostrości musztardy oraz kulinarną inspirację. Każda z nich przygotowana jest na bazie najwyższej jakości składników i nie zawiera żadnych konserwantów. W ramach linii coś dla siebie znajdą zarówno amatorzy musztard mocnych, jak i łagodnych w smaku. DEVELEY POLSKA, www.develey.pl

wrzesien’ 2012

[77


nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

Seria snacków od Helio Wszystkim, którzy lubią w ciągu dnia coś chrupnąć, firma Helio proponuje przekąski z nowej serii Snack. Obejmuje ona słonecznik prażony w łupinach, słonecznik prażony solony oraz orzeszki ziemne. Choć produkty te dostarczają organizmowi kalorii, to nie „pustych”, bo zawierają pełnowartościowe białko, nienasycone kwasy tłuszczowe, składniki mineralne oraz witaminy. Nowe propozycje marki Helio zostały zamknięte w poręcznych, łatwych do otworzenia paczuszkach. Cena 45-gramowej porcji słonecznika prażonego wynosi ok. 2,00 zł. Opakowania zawierające po 100 g słonecznika prażonego solonego oraz orzeszków ziemnych solonych kosztują w granicach 4,00 zł. HELIO, www.helio.pl

Zamiast dwóch filiżanek kawy Herbapol-Lublin postanowił połączyć świeży, klasyczny dla energetyków smak z niezwykłą energią. Efektem tej kombinacji jest Green-Up Rage, zawierający 50 proc. więcej naturalnej kofeiny w porównaniu do standardowych napojów tego typu. Jedna 250-mililitrowa puszka Green-Up Rege stanowi odpowiednik dwóch filiżanek mocnej kawy z ekspresu. Produkt wyróżnia się opakowaniami o intrygującej kolorystyce. Czerń połączona z głęboką, drażniącą czerwienią nawiązuje do dynamiki i energii, jaką napój daje konsumentowi. Poza wspomnianą puszką, Green-Up Rege oferowany jest w butelce PET o pojemności 0,5 l. Orientacyjne ceny odpowiednio: 3,60 i 4,50 zł. HERBAPOL-LUBLIN, www.herbapol.com.pl

Pils z Namysłowa W sierpniu do sklepów trafiło nowe piwo z Browaru Namysłów. Mowa o jasnym pełnym Namysłowie Pils, powstającym z wykorzystaniem o tradycyjnych metod produkcji, jak otwarte kadzie fermentacyjne, które browar utrzymuje i pielęgnuje, aby piwo było wyjątkowe w smaku. Również opakowanie Pilsa nawiązuje do tradycji Browaru Namysłów, jego regionalnego charakteru oraz autentyczności pochodzenia. Zawierające 6% alkoholu i 12% ekstraktu piwo dostępne jest w bezzwrotnej butelce o pojemności 0,5 l, której sugerowana cena półkowa wynosi 2,79 zł, a także w kegach po 30 i 50 l. Pils to drugie piwo oferowane w ramach linii Namysłów, obejmującej także wariant niepasteryzowany. BROWARU NAMYSŁÓW,www.namyslow.com.pl

Zakręcone chrupanie Fanom przekąsek Lubella proponuje nowe Zakręcone paluszki Natures w wygodnym opakowaniu. Ich oryginalny, niespotykany dotąd na polskim rynku kształt przypadnie do gustu tym, którzy nie lubią nudy w chrupaniu. Nowe paluszki zostały zamknięte w stojącym opakowaniu z łatwym otwieraniem. To czyni z nich przekąskę idealną na imprezę, spotkanie w gronie przyjaciół czy podróż. Zakręcone paluszki od Lubelli mogą się też pochwalić lekkością, którą zawdzięczają naturalnym składnikom i starannie dobranym przyprawom. Dostępne są w dwóch wariantach: czosnkowo-ziołowym i z solą morską. Cena opakowania zawierającego 70 g paluszków wynosi 1,59 zł. GRUPA MASPEX WADOWICE, www.maspex.com

Chipsy i ser zupełnie inaczej Producent Crispy Natural wprowadza na rynek rewolucyjne, niepoddawane smażeniu ani pieczeniu, stanowiące źródło błonnika, wapnia i białka chipsy z sera. W procesie ich produkcji (chronionym światowym zastrzeżeniem patentowym) nie dodaje się tłuszczu, a ser, z którego powstają, ma obniżoną do 20 proc. zawartość tego składnika. Konsumenci dostali do wyboru chipsy z dodatkiem: kawałków suszonej marchwi, posypki à la Italiana oraz krążków suszonej cebulki. Mogą one występować w roli przekąski, dodatku do dipów i sałatek lub grzanek do zupy. Klasyczne, przyciągające uwagę czarne opakowanie zawiera 20 g chipsów wyprodukowanych z 40 g świeżego sera. Rekomendowana cena: 2,50 zł. FPH PAULA, www.serinaczej.pl


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

W meksykańskim klimacie W sklepach pojawiała się nowa odsłona produktów z linii Si Mexico! marki Delecta, które pozwolą szybko przygotować kompletne dania kuchni teksańsko-meksykańskiej we własnym domu. Obejmuje ona tortille o średnicy 25 cm (w cenie 7,99 zł za 4 sztuki) i 20 cm (w cenie 8,84 zł za 8 sztuk), trzy przyprawy do mięs Burritos, Tacos i Fajitas po 3,06 zł każda oraz sosy salsa w czterech wersjach: pomidorowe pikantny i łagodny w cenie 8,84 zł oraz guacamole i serowy z papryką jalapeño po 10,00 zł. Linia Si Mexico! adresowana jest do kobiet i mężczyzn w wieku 25-40 lat, mieszkańców dużych miast, z wykształceniem średnim oraz wyższym, osób towarzyskich, lubiących eksperymenty w kuchni i wyjścia do restauracji. RIEBER FOODS POLSKA, www.delecta.pl R E K L A M A

Valbon w towarzystwie oliwek lub ziół Odpowiadając na coraz większe zainteresowanie konsumentów serami pleśniowymi z dodatkami firma Hochland wprowadziła do sprzedaży dwie ciekawe kompozycje smakowe. Są to Valbon Brie z oliwkami oraz Valbon Brie z ziołami, oba w opakowaniach po 125 g (w średniej cenie 4,40 zł). Takie właśnie małe gramatury cieszą się stale rosnącą popularnością, odpowiadając za połowę sprzedaży serów pleśniowych. Nowe warianty Valbon przeznaczone są do sprzedaży zarówno w handlu tradycyjnym, jak i nowoczesnym. Tej pierwszej grupie odbiorców producent proponuje opakowanie zbiorcze zawierające 3 sery z ziołami i 3 z oliwkami, drugiej zaś kartony monosmakowe po 6 sztuk. HOCHLAND POLSKA, www.hochland.pl

80]

Sojowa podróż dookoła świata Aby zerwać z monotonią w jadłospisie, warto skorzystać z trzech propozycji z nowej serii Orico Smaki Świata. Po dokupieniu kilku składników można z nich w ciągu zaledwie 20 minut wyczarować smaczne i wartościowe potrawy dla amatorów kuchni tureckiej, meksykańskiej i orientalnej, czyli Kebab, Burrito oraz Danie chińskie. Tym, co wyróżnia produkty Orico spośród innych dostępnych na rynku, jest połączenie egzotycznych smaków z soją, która m.in.: obniża poziom cholesterolu, dostarcza organizmowi witamin z grupy B, aminokwasów i przyjaznych dla serca kwasów tłuszczowych. Są one także bogate w błonnik i nie zawierają glutaminianu sodu. Cena: ok. 5,50 zł za opakowanie. BAKALLAND, www.mojeorico.pl

Hortex zabiera do Tajlandii Tajlandia kusi nie tylko niezwykłą przyrodą i kulturą, ale także jedną z najsmaczniejszych kuchni świata, która inspiracje czerpie z wielu zakątków Azji. W typowych dla niej daniach łączy się różne smaki i składniki. Podstawę kuchni tajskiej stanowi ryż. Nic więc dziwnego, że znalazł on zastosowanie w nowym Daniu Tajskim marki Hortex. Ponadto produkt zawiera soczyste kawałki pieczonego kurczaka, delikatne warzywa (groch cukrowy, minikukurydzę, marchewkę) oraz zamkniętą w oddzielnej saszetce mieszankę ziół i przypraw, takich jak: chilli, imbir, curry, czosnek, bazylia, pieprz cytrynowy, kolendra. Średnia cena Dania Tajskiego w sklepowej zamrażarce wynosi ok. 10,00 zł za 700 g. POLSKI OGRÓD, www.hortex.pl


n owe pr odu k t y

Przekąski, które zadbają o psie kły W trosce o idealny stan psiego uzębienia firma Butcher’s Pet Care wprowadziła do sprzedaży serię przekąsek Butcher’s Treats. Należą do niej dwa przysmaki dentystyczne ze spiruliną dla zdrowej sierści, skóry i układu odpornościowego oraz z miętą – dla świeżego oddechu. W ramach serii oferowane są także wypiekane w piecu, bogate w kwasy omega-3 i omega-6, a przed wszystkim mocno mięsne paseczki z wołowiną i z kurczakiem oraz przekąska z wołowiną. Do ścierających kamień nazębny produktów Butcher’s Treats zaliczają się również maksituby bez zawartości soli dla dużych psów oraz minikosteczki z olejem z łososia dla małych psów. Ceny przekąsek mieszczą się w przedziale od 4,00 zł do 4,99 zł. BUTCHER’S PET CARE, www.butcherspetcare.com

Z nim robienie dżemu to pestka Fix i masz dżem marki Winiary sprawi, że zrobienie tradycyjnych przetworów stanie się symboliczną pestką. Wystarczy odważyć 1 kg umytych, wypestkowanych, rozdrobnionych owoców, dodać do nich produkt i zagotować, ciągle mieszając. Potem należy dosypać 0,5 kg cukru i cały czas mieszając ponownie doprowadzić do wrzenia, a następnie gotować przez 7 minut. Nowy fix marki nadaje domowym specjałom właściwą tradycyjnym dżemom konsystencję. Produkt wyróżnia się także tym, że nie zawiera konserwantów. Fix pozwala przygotować przetwory nie tylko ze świeżych, ale również z mrożonych owoców, sprawdzi się również jako dodatek do sosów warzywnych typu chutney. Sugerowana cena: ok. 3,40 zł. NESTLÉ POLSKA, www.nestle.pl, www.winiary.pl

Smaczne, dumne i … subtelne Pasty do smarowania pieczywa to nowa linia produktów Primaviki, które z pewnością zaskoczą smakoszy nie tylko wegetariańskich specjałów. Smaczny pomidor zachwyci zapachem letniego ogrodu i świeżych, skąpanych w słońcu pomidorów. Dumna papryka przeniesie w bałkańskie klimaty i przypomni stosy aromatycznych kolorowych papryk, poukładanych misternie na straganach. Natomiast Subtelna cebula zaprasza do kuchni, gdzie w powietrzu delikatnie unosi się zapach smażonej cebuli. Pasty zamknięte zostały w praktycznych szklanych opakowaniach po 165 g (w cenie 7,90 zł), co z pewnością wystarczy na apetyczne śniadanie lub kolację. PRIMAVIKA, www.primavika.pl

wrzesien’ 2012

[81


nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

Gratka dla miłośników smerfów Firma Haribo wprowadza do sprzedaży żelki Smerfy, które przypadną do gustu wszystkich miłośnikom tej kultowej bajki. Są one owocowe, delikatne w konsystencji i mają dwie odsłony: kwaśną (z cukrową posypką) oraz słodką. Żadna z nich nie zawiera żelatyny ani sztucznych barwników. Producent jest przekonany, że żelki w kształcie smerfów przyciągną uwagę zarówno dzieci, jak i dorosłych. Rosnąca popularność kwaśnych słodyczy impulsowych sprawia, że duże nadzieje wiąże zwłaszcza z tym wariantem. Z tego względu kwaśne Smerfy trafiły do szerokiej dystrybucji, podczas gdy słodkie dostępne są w wybranych sklepach. Średnia cena rynkowa obu wariantów wynosi 6,22 zł za opakowania po 200 g. HARIBO, www.haribo.com

Więcej niż wino Wprowadzone przez firmę Castel Freres wina z sokami owocowymi marki Very zasmakują wszystkim szukającym letniego orzeźwienia i spragnionym nowych doznań. Produkty łączą najwyższej jakości łagodne różowe lub białe francuskie wino z niepowtarzalnym smakiem i bogatym aromatem grejpfruta, limonki bądź brzoskwini. Wszystkie trzy warianty dostępne są w butelkach o pojemności 750 ml i sugerowanej cenie ok. 23,00 zł. Wina z tej linii odpowiadają na potrzeby młodych, dynamicznych, otwartych na nowości mieszkańców dużych miast. Należy serwować je mocno schłodzone – najlepiej w temperaturze 7–8°C. CASTEL FRERES, www.famillecastel.com

Pierwsze wafle z musem Wprowadzając do sprzedaży Familijne wafle Gofrowe firma Jutrzenka Colian stworzyła nową klasę tego typu produktów. Ich unikalność polega na połączeniu grubego, ale jednocześnie bardzo kruchego wafelka z lekkim, puszystym kremem o konsystencji musu. Familijne Gofrowe przełożone zostały nadzieniem w dwóch najpopularniejszych dla wafli rodzinnych wariantach: czekoladowym oraz o smaku waniliowym. Nowe produkty Jutrzenki Colian posiadają również nowatorską formę opakowania w postaci metalizowanej folii typu flowpack (każdy z dwóch dostępnych smaków ma odrębny kod kolorystyczny), które wyróżnia je na sklepowej półce i zachęca do zakupu. Cena: 3,44 zł za 150 g. JUTRZENKA COLIAN, www.jutrzenka.pl

Maximus Pieprzna Malina

Impulsowe hity prosto z domowej zamrażarki Bywa że ochota na małe lodowe co nieco nachodzi nas nie w trakcie spaceru i wypoczynku na świeżym powietrzu, ale w domu czy podczas spotkania ze znajomymi. Dla urozmaicenia takich właśnie chwil oferta minilodów impulsowych Algida w opakowaniach zbiorczych została wzbogacona o cztery propozycje. Pierwsza z nich – Big Milk Mini Mix – zawiera Big Milki Fruit i Stracciatella. Dla tych, którzy szukają w lodach prawdziwej przyjemności, przygotowano zestaw przysmaków Magnum Classic. Amatorzy rożków mogą sięgnąć po multipack Algida Śmietankowa Rożki Mini. Najmłodszym producent proponuje zestaw małych wersji lodów Max X-Pop. Rekomendowane ceny multipaków mieszczą się w przedziale od 7,90 do 14,69 zł. UNILEVER POLSKA, www.algida.pl

82]

Dostępna w sprzedaży od 1 sierpnia wódka Maximus Pieprzna Malina adresowana jest do młodych, aktywnych mężczyzn, ceniących zabawę i potrafiących cieszyć się życiem. Głęboko purpurowy, zawierający 38 proc. alkoholu trunek zamknięty został w charakterystycznej dla marki butelce, obrazującej wartości, którymi kierowali się starożytni gladiatorzy. Nowość w rodzinie Maximus Vodka kryje w sobie aromat soczystych malin, ciętych ostrzem czystego alkoholu. Pikanterii całej kompozycji dodaje pieprzne wykończenie. Rekomendowana cena butelki o pojemności 0,5 l wynosi 23,99 zł. BROWN-FORMAN, www.maximusvodka.pl


n owe pr odu k t y

wrzesien’ 2012

[83


prez e n t a c j e

alkoh ole

Miodowy Jim Beam w ofensywie CEDC przypuściło ofensywę na rynku bourbonów. Po marcowym debiucie drinku Jim Beam&Cola i wprowadzonym miesiąc później wiśniowym Red Stag, w wakacje pojawił się kolejny alkohol z rodziny Jim Beam. Tym razem o smaku miodowym.

A

tutem Jim Beam Honey jest unikalność tego trunku. Do jego wytworzenia wykorzystano bowiem naturalny miód, czego nie spotkamy w żadnym innym napoju z tej kategorii. Nowy smak w rodzinie bourbonów Jim Beam znajdzie z pewnością uznanie wśród koneserów tzw. brązowych alkoholi, których z roku na rok przybywa. – Kategoria brown spirits rozwija się od kilku lat bardzo dynamicznie. Konsumenci nie tylko chętniej sięgają po klasyczną szkocką, ale też po wyroby starzone i takie o unikalnych smakach – mówi Zuzanna Łatacz, kierownik marki Jim Beam w firmie CEDC. Do tych ostatnich zalicza się właśnie Jim Beam Honey oraz wzbogacony sokiem owoców czarnej wiśni Red Stag. Przedstawiciele CEDC nie ukrywają, że chcieliby, aby miodowy Jim Beam, który dostępny jest w butelce 0,7 l, powtórzył sukces, jaki w pierwszych miesiącach po swym rynkowym debiucie odniósł Red Stag.

Świąteczny lider sprzedaży? Detaliści czyniący pierwsze przymiarki do sezonu świąteczno-noworocznego powinni zadbać o to, aby Jim Beam Honey znalazł się na liście zamawianych przez nich produktów. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, iż nowy alkohol będzie szybko rotował, przynosząc spore zyski. – Produkty marki Jim Beam notują podobną sprzedaż w ciągu całego roku. Wyjątkiem jest okres świąteczno-noworoczny, kiedy sprzedaż wyraźnie przyspiesza. Dzieje się tak, ponieważ Jim Beam, jako produkt premium, jest chętnie kupowany w ramach świątecznych prezentów – mówi Zuzanna Łatacz. Przedstawicielka CEDC zapewnia, że handlowcy mogą liczyć na wysokiej jakości materiały POS oraz na wsparcie pracowników firmy w zakresie merchandisingu produktów Jim Beam, których aż 30 proc. sprzedawanych jest za pośrednictwem kanału tradycyjnego. – Polecamy blokowe ustawianie wszystkich wariantów marki tak, aby konsumenci

Jim Beam Honey • Butelka: 0,7 l • Zawartość alkoholu: 35 proc. • Sugerowana cena: 74 zł

84]

mogli w łatwy sposób skojarzyć nowości ze znanymi sobie produktami, jak Jim Beam White – dodaje Zuzanna Łatacz.

Coraz więcej innowacji Zainteresowanym warto przypomnieć, że portfolio Jim Beam w Polsce zawiera pięć produktów. Najważniejszy jest Jim Beam White – najlepiej sprzedający się bourbon świata, który pełni jednocześnie rolę magnesu przyciągającego klientów do innych produktów sygnowanych marką Jim Beam. Dlatego obok niego ustawiany powinien być Jim Beam Black, który trafia do sprzedaży dopiero po 6-letnim okresie leżakowania. Dzięki temu ma on nie tylko wyjątkowy smak, ale i intensywny bursztynowy odcień. Dalej są tegoroczne innowacje: smakowe bourbony Jim Beam Honey i Red Stag oraz napój RTD (Ready To Drink – red.) na bazie bourbonu, czyli Jim Beam&Cola. Ten ostatni warto ustawiać nie tylko na półce, ale i w lodówkach. A to dlatego, że, jak zapewniają specjaliści firmy, coraz częściej zaczyna on wygrywać pojedynek z piwem lub innymi napoja-

Jim Beam Honey to jedyny obecnie dostępny na rynku bourbon, do produkcji którego wykorzystano naturalny miód. mi RTD. – Sprzedaż produktów z kategorii RTD rośnie w Polsce dwucyfrowo. Jest to najszybciej rozwijająca się kategoria alkoholi, dlatego liczymy, że Jim Beam&Cola będzie zyskiwał coraz więcej zwolenników. Jego przewagą jest nie tylko idealnie wyważony smak, ale przede wszystkim baza w postaci bourbonu, dzięki któremu to jedyny taki produkt na rynku – przekonuje Zuzanna Łatacz. Patrząc na te szybkie wzrosty gotowych drinków alkoholowych, wcale nie jest bezzasadne pytanie o to, kiedy na rynku możemy się spodziewać drinku na bazie miodowego Jim Beama?


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


pr o m o c je i k a mp a n i e

ENERGIA VARTA ZACHODU Producent baterii Varta przygotował dla swoich partnerów handlowych specjalną ofertę. Od września do końca listopada ci, którzy zdecydują się na zakup pakietów, zawierających baterie Varta z serii Longlife AAA, AA, C, D oraz 9V, otrzymają w prezencie sprzęt AGD renomowanych marek. W zależności od wybranego pakietu upominkiem będzie żelazko Russel Hobbs z linii Auto Steam Iron Ceramic lub suszarka Remington Pro Ionic Ultra. Promocja jest ważna do wyczerpania zapasów, więc warto się spieszyć. Varta to marka o ponad 125-letniej tradycji. Firma swój sukces opiera na konsekwentnej rozbudowie sieci sprzedaży oraz budowaniu R E K L A M A trwałych relacji z partnerami handlowymi.

Z MIŁOŚCI DO CZYSTOŚCI Mapa Spontex oraz jeż Ernie, ambasador marki, przedstawiają dobrze nastrojone artykuły do sprzątania, pomagające wytworzyć nowy rytm porządków, szybszy i bardziej efektywny. Z początkiem sezonu jesienno-zimowego Ernie pojawi się w reklamie telewizyjnej emitowanej w kanałach TVP, TVN, Polsat i innych stacjach. Kampania obejmie także akcje promocyjne pod hasłem „Nakręć się na czystość”, prowadzone w największych sieciach handlowych. W opisanych działaniach zakochany w gąbce Ernie zachęca do wypróbowania produktów Spontex. Oprócz reklamy w TV i akcji promocyjnych w sklepach, jeżykowi na pomoc przyjdzie mocne wsparcie marketingowe, w którym wykorzystywane będą materiały POS, prasa, internet. A wszystko to z miłości do czystości.

86]

CISOWIANKA W PUSZCE DLA AFRYKI Do butelek Cisowianki o pojemności 0,33 l dedykowanych akcji „Woda dla Afryki” dołączyła specjalnie oznakowana puszka. Widnieje na niej logo Polskiej Akcji Humanitarnej oraz wizerunki afrykańskich kobiet niosących na głowach pękate dzbany. Całkowity zysk ze sprzedaży puszki zostanie przeznaczony na budowę studni i ujęć w miejscach, gdzie dostęp do wody jest szczególnie utrudniony (według szacunków PAH zakup jednej butelki lub puszki przekłada się aż na 5 litrów wody dla mieszkańców Czarnego Lądu).

BOMBAY SAPPHIRE PROMUJE MIKSOLOGIĘ Wielbiciele ginu Bombay Sapphire mogą teraz liczyć na miłą niespodziankę. W sklepach pojawiła się limitowana edycja tego trunku w opakowaniu ze szklanką oraz przepisem na koktajl. Tworząc je, projektanci postawili na prostą elegancję. Opakowanie ukazuje jedynie etykietę ginu, co wyśmienicie pobudza wyobraźnię. Gift box nawiązuje również do promowanego przez markę Bombay Sapphire trendu miksologii. Do butelki ginu dołączona została bowiem elegancka szklanka typu highball, która idealnie nadaje się do serwowania wszelkiego typu long drinków. Z tyłu opakowania znajduje się natomiast przepis na niezwykle prosty i odświeżający koktajl z ginem Bombay Sapphire.


200 000 ZEGARKÓW OD HOCHLANDU Z początkiem września pod hasłem „Czas na drugie śniadanie” wystartowała promocja serów topionych w krążkach, kubkach i plastrach marki Hochland. Zakup pięciu opakowań tych produktów gwarantuje konsumentowi jeden z 200 000 kolorowych zegarków, który na pewno przyda się dzieciom w nowym roku szkolnym. Promocja trwa od 1 września do 31 października lub do momentu wyczerpania zapasów. Nagrody można odebrać w jednym z wyznaczonych saloników Kolportera na terenie całej Polski lub poprzez pocztę. Promocję komunikują spoty emitowane w najbardziej popularnych stacjach telewizyjnych. Jest ona też szeroko wspierana w internecie, prasie handlowej oraz w punktach sprzedaży.

JESIEŃ Z INKĄ BŁONNIK W okresie wrzesień–listopad Inka Błonnik (nowość w prozdrowotnej linii produktów firmy Grana) wspierana jest szeroką akcją marketingową w prasie, internecie i w punktach sprzedaży. Zaplanowane działaniach obejmują m.in. kampanię reklamową w czasopismach dla kobiet pt. „Kochać Znaczy Dbać”, sampling próbek w prasie i sklepach dziecięcych, kampanię odsłonową w internecie oraz konkurs na Facebooku. Inka Błonnik to doskonałe źródło naturalnego błonnika (zawiera go aż 43 proc.) podane w smacznej formie. W efekcie już dwie filiżanki tej kawy zapewniają dobre trawienie. Inkę Błonnik stworzono z myślą o kobietach. Produkt wyróżnia atrakcyjne opakowanie, podkreślające jego walory i unikatowość.

ZAMKOWE RZĄDZI NA OPOLSZCZYŹNIE I DOLNYM ŚLĄSKU Browar Namysłów rozpoczyna jesienną kampanię reklamową Zamkowego, w której kontynuuje motyw pisania palcem po schłodzonym kuflu piwa. Komunikacja podkreśla wyjątkowy charakter marki, związany z regionem jej pochodzenia. Reklamę Zamkowego będzie można zobaczyć na billboardach, citylightach i siatkach wielkoformatowych zlokalizowanych na terenie Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Uzupełnieniem kampanii outdoorowej jest dodatkowe wsparcie w punktach sprzedaży detalicznej.


pr o m o c je i k a mp a n i e

NAJSILNIEJSZA KAMPANIA W HISTORII GÓRALEK Po zakończonym wielkim sukcesem rebrandingu wafelków Góralki, firma I.D.C. Polonia ruszyła z kolejną, tym razem najsilniejszą kampanią tej marki. Spoty reklamowe są emitowane od 20 sierpnia w kanałach TVP, Polsat, w telewizjach kablowych (m.in.: TVN 24, TVN Turbo, Discovery, TVP Info, TVN Style i wielu innych) oraz serwisie YouTube w internecie. Działania na Facebooku pod hasłem „Góralki są wszędzie” rozpoczną się od połowy września. Fani wafelków będą mieli szansę na szaloną zabawę i atrakcyjne nagrody. Działania reklamowe potrwają do końca października i otrzymają intensywne wsparcie trademarketingowe.

TOREBKI Z POMIDOROWĄ GRATIS

R E K L A M A

HARIBO ROZDAJE ZŁOTO

Firma Sarantis przygotowała specjalną promocję na czas powrotu do szkoły. We wrześniu do każdego opakowania papierowych torebek śniadaniowych marki Jan Niezbędny dołączony jest jako gratis Gorący Kubek Knorr o smaku pomidorowym. Torebki te idealnie nadają się do umieszczenia w nich drugiego śniadania. Papier pergaminowy powlekany folią sprawia bowiem, że są odporne na przenikanie tłuszczu i wilgoci. A zamknięte w nich pożywienie jest zabezpieczone przed wysuszeniem i co za tym idzie długo pozostaje świeże. Promocja dotyczy opakowania zawierającego 40 torebek w cenie ok. 5,50 zł.

Z okazji 90. urodzin Złotego Misia Haribo największy na świecie producent żelków zorganizował akcję promocyjną. Do wygrania są w niej trzy sztabki złota o łącznej wartości 30 tys. złotych, a codziennie jedna złota zawieszka „Miś”. Konkurs ma proste zasady – w czasie trwania promocji, tj. między 1 września a 31 października br., należy kupić promocyjne opakowania Złotych Misiów o łącznej wartości minimum 10 złotych, a następnie

ZOBACZ, KUP I POSMAKUJ Do końca września w wiodących stacjach telewizyjnych oglądać można spoty reklamowe marki Monini. W spotach (emitowanych także na kanale YouTube) prezentowane są nowe, ciemnozielone butelki, które mają jeszcze lepiej chronić oliwę, oraz nieznacznie zmienione logo Monini. Na czas kampanii firma Monini przygotowała liczne promocje (cenowe, jak również z wartością dodaną). Ponadto w wybranych punktach sprzedaży w całej Polsce posmakować można oliwy Monini, a za jej zakup otrzymać folder edukacyjny, krem na bazie oliwy z oliwek oraz magnes z notesem.

88]

złożyć życzenia urodzinowe Misiowi Haribo, SMS-em lub poprzez stronę www. wygrajzharibo.pl. Akcję wspiera kampania reklamowa w telewizji, prasie oraz internecie. Do promocji w miejscach sprzedaży posłużą specjalnie przygotowane materiały POS.


„MASZ SMAKA NA COŚ Z ZIEMNIAKA?”

KOTLIN WRACA DO MEDIÓW Po kilkuletniej nieobecności w mediach AgrosNova startuje z kampanią telewizyjną i internetową ketchupów marki Kotlin. Reklamy emitowane są w największych stacjach: TVN, Polsat, TVP oraz w kanałach tematycznych. Cztery wersje 15-sekundowych zabawnych spotów ukazują fenomen i niezbędność ketchupu Kotlin. Kampanię w TV wspiera aktywność reklamowa na portalach internetowych. W komunikacji wykorzystywany jest też fanpage marki Kotlin na Facebooku oraz strona www.ketchupy.pl. Na tej ostatniej dostępna jest interaktywna gra, w której ketchup Kotlin ratuje frytkę i parówkę przed niezjedzeniem…

Pod taką nazwą rusza kampania promocyjna produktów Knorr, umożliwiających przygotowanie dań z uwielbianych przez Polaków ziemniaków. Cały ich wachlarz (obecnie sześć propozycji) będzie wspierany kampanią telewizyjną i digitalową. Zaplanowano również szeroko zakrojone działania BTL, w tym liczne akcje promocyjne. Jako narzędzie służące do zaznajomienia konsumentów z ziemniaczanym portfolio marki Knorr posłużą także degustacje w sklepach. Dadzą one klientom okazję do spróbowania placków ziemniaczanych powstających z pomocą dedykowanego im Fiksu Knorr oraz poznania pozostałych produktów z tej gamy (to za pośrednictwem materiałów z przepisami na nowe dania z ziemniaków).


PRAWO

§

Sprzedaż napojów alkoholowych uważana jest przez wielu detalistów za najbardziej dochodową część prowadzonego przez nich biznesu. Polskie prawo ogranicza jednak dostęp do alkoholu. Czyni to m.in. poprzez limitowanie liczby punktów jego sprzedaży, wymogi dotyczące lokalizacji placówek czy konieczność uzyskania zezwolenia na sprzedaż detaliczną. Agnieszka Janus z kancelarii prawnej Tomczak i Partnerzy przybliża w swoim artykule warunki i przesłanki cofnięcia lub wygaśnięcia takich zezwoleń.

Kiedy sklep może utracić zezwolenie na sprzedaż detaliczną alkoholu? Pozwolenia na prowadzenie przez sklepy sprzedaży napojów alkoholowych wydawane są przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta na okres nie krótszy niż 2 lata. Nie brak jednak sytuacji, w których mogą one zostać cofnięte. W niektórych przypadkach ich utrata jest niezwykle dotkliwa, gdyż o ponowne wydanie uprawnień można starać się dopiero po upływie 3 lat.

I

nstytucję wygaśnięcia lub cofnięcia zezwolenia normuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 26 października 1982 roku (DzU 2007.70.473 j.t.). Mówiąc o wygaśnięciu określa ona zdarzenia, których zaistnienie z mocy samego prawa powoduje utratę uprawnień do prowadzenia działalności w nim określonej z datą wystąpienia owego zdarzenia, z którym przywołany przepis wiąże powyższy skutek prawny. Wydanie decyzji w tym zakresie jedynie potwierdza zdarzenie oraz fakt ustania uprawnienia z datą wystąpienia tegoż zdarzenia.

Pamiętaj o opłatach Pierwszą przesłanką wygaśnięcia zezwolenia jest likwidacja punktu sprzedaży. Likwidacja punktu sprzedaży to nie tylko fizyczna rozbiórka sklepu czy też inna utrata bytu przez sklep, wskutek np. zdarzeń pogodowych. Przez pojęcie likwidacji punktu sprzedaży ustawa rozumie także zakończenie działalności przez przedsiębiorcę. Kolejną przesłanką jest upływ okresu ważności zezwolenia. Jako że zezwolenie na sprzedaż jest aktem administracyjnym o charakterze czasowym, z upływem określonego terminu wygasa. Istotnym faktem wartym odnotowania jest brak możliwości przedłużenia ważności zezwolenia po spełnieniu

90]

określonych warunków. Niestety, przedsiębiorca, chcąc w dalszym ciągu sprzedawać alkohol, musi wystąpić ponownie o wydanie nowego zezwolenia. Ponowny wniosek jest rozpatrywany na podstawie stanu faktycznego i stanu prawnego z chwili wydawania decyzji o zezwoleniu i wcale nie można być pewnym, że zostanie ono wydane. Zmiana rodzaju działalności punktu sprzedaży również skutkuje wygaśnięciem zezwolenia. Jeżeli zamiast dotychczasowego sklepu (działalność handlowa) przedsiębiorca zaczyna prowadzić restaurację (działalność usługowa), fakt ten należy uznać za zmianę rodzaju działalności punku sprzedaży, co powoduje wygaśnięcie zezwolenia. Ponadto z wygaśnięciem zezwolenia przedsiębiorca będzie miał do czynienia także w razie nieuiszczenia corocznej opłaty, o której mowa w art. 111 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przy czym zezwolenie wygasa tylko na ten rodzaj napojów alkoholowych, za korzystanie z którego za dany rok kalendarzowy nie uiszczono opłaty w całości.

Nie przekraczaj prawa Utrata uprawnienia na sprzedaż detaliczną napojów alkoholowych następuje również w wyniku cofnięcia zezwolenia. W odróżnieniu jednak od wygaśnięcia zezwolenia, cofnięcie jest spowodowane

Agnieszka Janus jest prawnikiem Działu Finansowania Korporacji w kancelarii Tomczak i Partnerzy. Wielokrotna stypendystka, w 2012 roku ukończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W 2010 roku jako stypendystka programu LLP Erasmus odbyła roczne studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Kadyksie, podczas których zgłębiała wiedzę na temat hiszpańskiej procedury cywilnej. Specjalizuje się w prawie cywilnym, handlowym, konsumenckim i prawie pracy. Jednak jej pasją jest postępowanie cywilne. Kontakt: agnieszka.janus@tomczak.pl

popełnieniem różnego rodzaju czynów zabronionych. Podstawową przesłanką cofnięcia zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych uregulowaną w art. 18 ust. 10 pkt 1 ustawy jest szeroko rozumiane „nieprzestrzeganie określonych w ustawie zasad sprzedaży napojów alkoholowych”. Ustawodawca do takich zachowań zalicza w szczególności sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych osobom nieletnim, nietrzeźwym, na kredyt lub pod zastaw oraz sprzedaż i podawanie napojów zawierających więcej niż 18 proc. alkoholu w ośrodkach szkoleniowych oraz domach wypoczynkowych. Ustawodawca zwraca tutaj uwagę na jedno z najczęstszych przewinień przedsiębiorców w ramach sprzedaży napojów alkoholowych – sprzedaż osobom do 18 lat i osobom w stanie nietrzeźwości. A contrario przedsiębiorca będzie mógł bronić się przed cofnięciem zezwolenia tym, iż nie zostały naruszone zasady sprzedaży napojów alkoholowych, gdyż zachowanie kupującego nie wskazywało, iż osoba ta znajduje się w stanie nietrzeźwym. Nierzadkim bowiem zdarzeniem jest sprzedaż alkoholu osobie nietrzeźwej, mimo że jej zachowanie wskazuje na całkowitą trzeźwość. Spryt i użycie różnorakich forteli występują na porządku dziennym. W przypadku pełnoletności sprawa jest prosta – sprzedawca może żądać okazania dowodu tożsamości. Natomiast w stosunku do nietrzeźwych


PRAWO

ustawodawca nie może wymagać poddawania ich badaniu alkomatem albo nakazania robienia tzw. jaskółeczki.

Uważaj na zakłócających porządek Mniej powszechnymi, a wartymi odnotowania, przewinieniami przeciwko zasadom i warunkom obrotu napojami alkoholowymi skutkującymi cofnięciem zezwolenia są: nieodpowiednie oznakowanie naczyń z napojami znajdujących się w miejscu sprzedaży (art. 13 ust. 1), brak informacji o szkodliwym działaniu alkoholu (art. 13 ust. 2), prowadzenie reklamy napojów alkoholowych w miejscu sprzedaży (art. 131). Przy czym zgodnie z orzecznictwem jednorazowe naruszenie wyżej wymienionych zakazów, np. sprzedaży alkoholu „na zeszycik”, nie stanowi jeszcze podstawy do cofnięcia zezwolenia.

§

Przedsiębiorca, prowadząc nadal sprzedaż napojów alkoholowych po dniu, w którym zezwolenie zostało mu cofnięte, podlega odpowiedzialności za wykroczenie zagrożone grzywną do 5 tysięcy złotych.

Nieprzestrzeganie warunków zezwolenia również skutkuje jego cofnięciem. Uprawniony nie może sprzedawać innego rodzaju napoju alkoholowego czy też w innym miejscu, niż te wskazane w zezwoleniu. Takie zachowanie wypełnia jednocześnie znamiona wykroczenia określonego w art. 43 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Do kolejnych przesłanek cofnięcia uprawnienia do sprzedaży napojów alkoholowych należy powtarzające się co najmniej dwukrotnie w okresie 6 miesięcy, w miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy, zakłócenie porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży.

Sprawdzaj źródło pochodzenia Przedsiębiorca nie może również sprzedawać napojów alkoholowych pochodzących z nielegalnych źródeł (art. 18 ust. 10 pkt 4). Podobnie jak w obrocie hurtowym wprowadzenie napojów alkoholowych

tego typu, czyli alkoholu niepochodzącego od podmiotu, którego firma widnieje w odpowiednim wykazie podmiotów uprawnionych do hurtowego obrotu takimi produktami, będzie skutkowało cofnięciem zezwolenia na ich sprzedaż. Z kolei, jak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny, brak oznaczeń odpowiednimi znakami skarbowymi akcyzy nie jest tożsamy z tym, że alkohol pochodzi z nielegalnego źródła. Również samo stwierdzenie obecności w sklepie butelek z alkoholem opatrzonych fałszywymi banderolami nie prowadzi do cofnięcia zezwolenia (wyrok NSA w Warszawie z dnia 2 kwietnia 1997 r., II SA 718/96, Pr. Gosp. 1997, nr 10, s. 26). Następną z przesłanek cofnięcia zezwolenia jest przedstawienie fałszywych danych w pisemnym oświadczeniu składanym do 31 stycznia każdego roku, dotyczącym sprzedaży poszczególnych rodzajów napojów alkoholowych w punkcie sprzedaży w roku poprzednim. Co istotne, stwierdzenia nieprawdziwości nie dokonuje organ, lecz wyłącznie sąd. Ostatnimi dwoma podstawami cofnięcia zezwolenia są: popełnienie przez osobę odpowiedzialną za działalność przedsiębiorcy posiadającego zezwolenie przestępstwa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz orzeczenie wobec tej osoby lub osoby przedsiębiorcy zakazu prowadzenia działalności w zakresie zezwolenia. Popełnienie przestępstwa w pierwszym wypadku musi zostać stwierdzone prawomocnym wyrokiem karnym skazującym. Z kolei zakaz prowadzenia działalności gospodarczej powinien zostać stwierdzony prawomocnym orzeczeniem.

Trzyletnia banicja Decyzja o cofnięciu zezwolenia na detaliczną sprzedaż napojów alkoholowych ma charakter konstytutywny, a więc zmierza do stworzenia nowego stanu prawnego. Z chwilą, gdy decyzja staje się ostateczna, przedsiębiorca traci zezwolenie. Dodatkową dolegliwością jest pozbawienie możliwości wystąpienia z ponownym wnioskiem o wydanie zezwolenia przed upływem 3 lat od dnia wydania decyzji w sprawie cofnięcia zezwolenia. Pamiętać przy tym należy, że przedsiębiorca, prowadząc w dalszym ciągu sprzedaż napojów alkoholowych po dniu, w którym zezwolenie zostało cofnięte, podlega odpowiedzialności za wykroczenie zagrożone grzywną do 5 tys. zł przewidzianą w art. 43 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Niezmiernie trudno odmówić ustawodawcy słuszności poddania ścisłej regulacji rynku sprzedaży napojów alkoholowych, ze względu na indywidualne i społeczne skutki wywołane jego nadmiernym spożyciem. Przedsiębiorca chcąc legalnie sprzedawać, czy to hurtowo, czy to detalicznie, napoje alkoholowe

w miejscu lub poza miejscem sprzedaży, powinien nie tylko wystąpić z wnioskiem o wydanie takiego zezwolenia, ale i po jego otrzymaniu w drodze decyzji przestrzegać warunków prawidłowej jego sprzedaży. Każde, niekoniecznie jednorazowe, naruszenie owych zasad będzie skutkowało wydaniem decyzji o cofnięciu zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu i poza miejscem sprzedaży. Cofnięcie decyzji z przyczyn wskazanych w art. 18 ust. 10 pkt 1 i 2 ustawy, a więc z powodu naruszenia zasad obrotu napojami alkoholowymi określonych ustawowo, a w szczególności z powodu sprzedaży alkoholu osobom nieletnim i nietrzeźwym oraz z powodu powtarzającego się w miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy zakłócania porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży, wymaga wystąpienia przez właściwy organ o wydanie opinii przez gminną komisję rozwiązywania problemów alkoholowych. W pozostałych przypadkach taka opinia nie jest wymagana. Jednak nawet przestrzeganie warunków zezwolenia i ustawowych zasad sprzedaży detalicznej napojów alkoholowych nie uchroni przedsiębiorcy od zakończenia bytu przez zezwolenie. Zdarzeniami, z którymi ustawa wiąże skutek wygaśnięcia zezwolenia, jest upływ terminu ważności, likwidacja punktu sprzedaży, zmiana działalności, nieuiszczenie rocznej opłaty czy zmiana wspólników spółki cywilnej. Jednak wygaśnięcie zezwolenia – w odróżnieniu od jego cofnięcia – następuje z mocy samego prawa wraz z zaistnieniem określonego zdarzenia i nie ogranicza przedsiębiorcy w możliwości wystąpienia z ponownym wnioskiem. agnieszka janus

agnieszka.janus@tomczak.pl Tomczak i Partnerzy – Spółka Adwokacka specjalizuje się w prawie procesu deweloperskiego, w prawie papierów wartościowych i finansowym oraz w prawie sportowym. Prawnicy kancelarii mają także bogate doświadczenie w kilku innych wyspecjalizowanych dziedzinach prawa, w tym między innymi w prawie pracy, prawie ochrony własności intelektualnej, prawie procesowym, a także w prawie farmaceutycznym. Wspólnikami kancelarii są Karolina Kocemba i Michał Tomczak. Kancelaria istnieje od 1995 roku i obecnie zatrudnia ponad 20 osób.

Kontakt: Tomczak i Partnerzy – Spółka Adwokacka 00-252 Warszawa, ul. Podwale 3/9 tel. 22 33-96-500 fax 22 33-96-501 e-mail: kancelaria@tomczak.pl

’ 2012 wrzesien wrzesień

[91


KARIERA

EMIA

F

TY

AKAD

PRO

W handlu coraz trudniej o dobrą pracę. Dlatego napisanie odpowiedniej aplikacji staje się kluczem do sukcesu. Bez właściwego CV nasza kandydatura może zostać odrzucona już na początku starań o nową posadę. I możemy nigdy nie uzyskać szansy na przejście do drugiego etapu rekrutacji, jakim jest kwalifikacyjna. Justyna E S rozmowa S I JO N AL Szczerek z Antal International radzi, co zrobić, by uniknąć takiego scenariusza.

Jak napisać dobre CV handlowca? Bezskutecznie aplikujesz na dziesiątki ogłoszeń o pracę? Wydaje ci się, że spełniasz wszystkie wymagania potencjalnego pracodawcy, a mimo to twój telefon milczy? Zastanów się, czy dobrze się sprzedajesz.

C

urriculum vitae, w skrócie – CV, jest nie tylko wizytówką kandydata, ale przede wszystkim przepustką do rozmowy kwalifikacyjnej. Od tego dokumentu zależy, czy potencjalny pracodawca zechce osobiście uścisnąć ci dłoń i twarzą w twarz porozmawiać o twoim doświadczeniu zawodowym. Warto zatem zadbać o merytoryczną i graficzną stronę dokumentu aplikacyjnego. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, jak to zrobić.

Czasami mniej znaczy lepiej Jeśli wykształcenie kandydata stanowi niekwestionowany atut w kontekście stanowiska, o które się ubiega, tzn. jest wykształceniem wyższym, a w szczególności kierunkowym (absolwent studiów ekonomicznych, zarządzania itp.), warto, aby pochwalił się nim na samym początku CV. Należy pamiętać, że przy wymienianiu ukończonych uczelni, a później okresów zatrudnienia, obowiązuje porządek odwrotny do chronologicznego. W przypadku wykształcenia zaleca się wymienienie najpierw tej szkoły wyższej, którą kandydat ukończył jako ostatnią, aż do pierwszej uczelni, której absolwentem został. Wskazane jest, aby podawać daty roczne trwania toku studiów, nazwę szkoły, kierunek oraz specjalizacje, w jakich kształcił się kandydat, a także uzyskany tytuł.

92]

Jeśli osoba ubiegająca się o konkretne stanowisko uważa, że wykształcenie, jakie posiada, nie jest jej mocną stroną, powinna umieścić informację o edukacji po opisaniu przebiegu kariery zawodowej.

Najczęstszym błędem popełnianym przez kandydatów jest powielanie w liście motywacyjnym informacji zawartych w CV. Co, gdzie, kiedy Podstawowy błąd kandydatów w przypadku opisywania doświadczenia zawodowego, to ograniczenie się do wymienienia: okresu zatrudnienia w datach rocznych, nazwy firmy i pełnionego stanowiska. Oczywiście są to informacje, które mówią wiele o kandydacie, ale z pewnością nie tyle, aby został on zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Opis obszaru odpowiedzialności to jedna z kluczowych kwestii, jakie powinno zawierać CV. Rekomenduje się

Justyna Szczerek, konsultantka Antal Sales & Marketing

podanie optymalnie 5–8 obowiązków, szeregując je od najważniejszych do tych o mniejszej wadze biznesowej. Osobom aplikującym na stanowisko handlowca zaleca się, aby napisały: z jakimi klientami współpracowały; czy i jak licznym zespołem zarządzały; na jakim obszarze pracowały. Wskazane jest, aby kandydat zwrócił uwagę na istotne aspekty swojej pracy. Jeśli jest on key account managerem, powinien podkreślić, że prowadzone przez niego negocjacje odbywały się na poziomie central zakupowych. Jeśli kandydat zdobył doświadczenie w terenowych strukturach sprzedaży jako regional sales manager, powinien z kolei wyeksponować kompetencje zarządzania ludźmi – umieścić informację, czy odpowiadał również za rekrutację, wdrażanie i couching podwładnych. Podanie tego typu treści z pewnością pomoże przyszłemu pracodawcy w zorientowaniu się, jaki zakres odpowiedzialności, decyzyjności i samodzielności miała osoba na obecnym lub poprzednim stanowisku.

• • •

Pochwal się! To, co najbardziej przemawia do potencjalnego pracodawcy w przypadku rozpatrywania CV handlowca, to sukcesy sprzedażowe. Warto zrobić to, czego nie robi większość


kandydatów – pochwalić się! Oczywiście konkretnie, skupiając się na liczbach i faktach. Po wymienieniu obowiązków na każdym ze stanowisk, napisz: jakich klientów pozyskałeś i/lub odzyskałeś; z jakimi klientami zoptymalizowałeś współpracę (np. poprzez efektywną renegocjację warunków handlowych); ile nowych produktów udało ci się wprowadzić do sprzedaży w podziale na klientów; jakie projekty realizowałeś i z jakim skutkiem (np. 17-procentowy wzrost sprzedaży).

• • • •

Kandydat powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, z czego jest najbardziej dumny i przedstawić to w zwięzłej formie. Liczy się jakość, a nie liczba informacji. Należałoby przygotować się jednocześnie na to, że w dalszych etapach procesu rekrutacyjnego pracodawca będzie chciał odnieść się do wymienionych sukcesów i zweryfikować je (np. poprzez sprawdzanie referencji). Warto zatem zadbać o przekazanie precyzyjnych i zgodnych z prawdą danych.

Szkolenia też ważne Nie wolno zapominać o zawarciu w dokumencie aplikacyjnym informacji o: przebytych szkoleniach, znajomości języków obcych, jak również zainteresowaniach pozazawodowych. Stanowi to wartość dodaną z punktu widzenia pracodawcy. Nie należy wymieniać wszystkich szkoleń, ale wybrać te, które są według kandydata najważniejsze (np. negocjacje, zarządzanie zespołem, skuteczna sprzedaż itp.). Jeśli znajomość języków obcych została potwierdzona certyfikatami – powinno się wymienić, jakie dokładnie dokumenty uzyskał kandydat.

Co z listem motywacyjnym Jeśli pracodawca wymaga od kandydata – oprócz curriculum vitae – także listu motywacyjnego, należy pomyśleć, jak się w nim zaprezentować. Najczęstszym błędem popełnianym przez kandydatów jest powielanie w liście motywacyjnym informacji zawartych w CV. List motywacyjny służy upewnieniu pracodawcy, że kandydat wybrał jego firmę z rozmysłem. Warto napisać, dlaczego kandydat chce pracować w konkretnej organizacji, co może wnieść do niej swoją osobą i jakie unikalne doświadczenia lub kompetencje zamierza w niej rozwinąć. Nie trzeba bać się podawania takich powodów, jak: zainteresowanie produktami danej firmy, jej mocny wizerunek na rynku, międzynarodowe środowisko biznesowe, rozbudowane struktury organizacyjne, a tym samym zwiększone możliwości rozwoju, itp. Ważne jest, aby pamiętać, że oba dokumenty powinny być modyfikowane w zależności od stanowiska, o które stara się kandydat. Jednym z mitów funkcjonujących wśród ubiegających się o pracę jest przekonanie, że można stworzyć uniwersalne CV i list motywacyjny. Warto włożyć trochę wysiłku, aby pracodawca poczuł, że twoja aplikacja jest szyta na miarę jego potrzeb. Justyna Szczerek, konsultantka Antal Sales & Marketing

Nie tylko treść, ale i forma CV powinno liczyć optymalnie 2–3 strony. Wskazane jest budowanie prostych i krótkich zdań, najlepiej używając równoważników. Ważne: należy unikać wytłuszczenia czcionki i kursywy i wyróżniać jedynie najważniejsze treści – CV powinno być czytelne. Warto postarać się, aby dokument wyglądał profesjonalnie, a co za tym idzie – unikać krzykliwego tła, kolorowych i fantazyjnych czcionek. Jeśli kandydat chce umieścić zdjęcie w dokumencie aplikacyjnym, powinien zadbać, aby było ono zdjęciem formalnym. Fotografie w nieadekwatnym do kontekstu stroju, fryzurze, makijażu mogą popsuć nawet najlepsze wrażenie, które pracodawca zbudował sobie po przeczytaniu informacji o przebiegu kariery zawodowej osoby starającej się o stanowisko w jego firmie.

NEWSLETTER

Antal International w Polsce Polski oddział rozpoczął działalność w 1996 roku. Obecnie biuro w Warszawie liczy kilkudziesięciu konsultantów, co czyni spółkę zdecydowanym liderem na polskim rynku rekrutacyjnym. Antal International jako jeden z pierwszych wśród firm rekrutacyjnych wprowadził podział zespołów według matrycy macierzowej – tzw. Matrix Portfolio. Dzięki niej konsultanci specjalizują się w wąskich branżach i sektorach, co czyni ich ekspertami w swoich dziedzinach. To pozwala na lepsze zrozumienie branży i co za tym idzie – wymagań kandydatów i potrzeb klientów. Więcej informacji www.antal.pl

• Chcesz wiedzieć, co dzieje się na rynku? • Chcesz być na bieżąco z nowościami? Zarejestruj się już dziś na www.zyciehandlowe.com


auto w firmie

Elektrycznym

Kangoo po Warszawie

Ponad 100 kilometrów udało nam się przejechać elektrycznym Renault Kangoo o enigmatycznym kryptonimie Z.E. Auto zrobiło na nas pozytywne wrażenie, zwłaszcza że „paliwo” do niego jest – według wyliczeń producenta – nawet 10-krotnie tańsze od tradycyjnej benzyny.

T

estowany samochód miał identyczne parametry użytkowe i wyposażenie, jak seryjny spalinowy „Kangur”. Dlatego w naszym opisie postanowiliśmy skoncentrować się na zasadniczej różnicy, jak dzieli oba modele, czyli napędzie.

Pierwsze spotkanie Wsiadamy do standardowej kabiny, wkładamy kluczyk, chwilę czekamy, przekręcamy i… nic. Żadnego dźwięku. Na wyświetlaczu pojawia się jednak komenda „Go” (w wolnym tłumaczeniu „jedź”). Włączamy bieg, naciskamy gaz i auto rzeczywiście jedzie. Jednak słychać tylko szum opon i klimatyzacji. Silnik elektryczny o mocy 44 kW (60 KM) wytwarza po ruszeniu maksymalny moment obrotowy 226 Nm. Przyspieszenia są naprawdę dynamiczne,

a zastępujący skrzynię biegów reduktor niweluje szarpanie. Niestety, jest także druga strona – dynamiczna jazda bardzo szybko „zjada” baterię, na liczniku wskazującym dystans, jaki pozostał nam do przejechania, po jednym takim zrywie potrafi ubyć momentalnie nawet kilka kilometrów.

Dokąd dojedziemy? Tak naprawdę kluczowy dla nabywców jest zasięg francuskiego „elektryka”. Renault chwali się, że można po jednym ładowaniu przejechać 170 km (a nawet 200, gdy korzysta się z funkcji ograniczającej moc zwanej Eco Mode). Tyle że nowe auto zaraz po naładowaniu wskazywało, iż zasięg, jaki pozostał nam do przejechania, wynosi zaledwie 80 km. Cóż, być może to przypa-

Kangur na prąd w liczbach... Gwarancja na pojazd: 2 lata bez limitu kilometrów lub 3 lata z limitem 100 tys. km Gwarancja na elektryczny układ napędowy: do 5 lat lub 100 tys. km Czas ładowania: Wall-box 400 V ‒ 6‒9 godz. Czas ładowania: 220 V ‒ 10‒12 godz. Cena: od 79,9 tys. zł netto Miesięczna opłata za baterię: od 349 zł netto Zasięg: od 100 km (w teście) do 200 km (według Renault) dłość egzemplarza, jaki przyszło nam testować… Na pocieszenie pozostaje fakt, że poruszając się według zasad ekojazdy, można rzeczywiście zaoszczędzić. W trakcie pierwszych przebytych w ten sposób 15 km zużycie baterii spadło o zaledwie 4 km. Tyle tylko, że ze świecą szukać handlowca, który tak jeździ. Nie dość, że bardzo spokojnie, to jeszcze bez żadnego ładunku. Podjęliśmy jeszcze jedną próbę – tym razem bardziej dynamiczną. Po kilku chwilach okazało się, że dystans do przejechania wykazywany przez komputer zaczął kurczyć się niemal dwukrotnie szybciej. Jeszcze gorzej wyglądało to, gdy wjechaliśmy na autostradę A2 w kierunku Poznania. Jazda z prędkością 130 km na godz. z włączoną klimatyzacją wywołała w nas niepokój, że zaraz będziemy musieli szukać gniazdka elektrycznego (można dokupić przewód i podłączyć się nawet do sieci 220 V).

Bez hamulca? Elektryczny „Kangur” w porównaniu do standardowego modelu zupełnie inaczej zachowuje się przy zdjęciu nogi z gazu. W spalinowym auto toczy się, lekko zwalniając. W elektrycznym odnosimy wrażenie, jakbyśmy zaczęli hamować. To zjawisko, do którego po prostu trzeba się przyzwyczaić i zapamiętać, że auto zatrzymuje się dużo szybciej. Renault wyjaśnia, że podczas zwalniania następuje dołado-

94]


auto w firmie

wanie akumulatora: energia kinetyczna pojazdu jest odzyskiwana przez silnik, który zamienia ją na energię elektryczną. Uzyskany w ten sposób prąd doładowuje akumulator. System powoduje zwiększenie siły hamowania silnikiem, w efekcie którego następuje włączenie świateł stopu. Działanie tego systemu sprawia, że kierowca po upływie pewnego czasu niemal całkowicie przestaje korzystać z hamulca zasadniczego.

Cena z haczykiem Cena elektrycznego Kangoo rozpoczyna się od 79,9 tys. zł netto. Brzmi rewelacyjnie, ale jest niestety „gwiazdka”, znana dotąd z ulotek bankowych. Okazuje się bowiem, że w Renault własność pojazdu i własność akumulatora zostały rozdzielone. Klienci będą kupować lub wynajmować furgonetki, podpisując równocześnie umowę abonamentową na akumulator – od 349 zł netto (limit 10 tys. km/rok przy okresie najmu wynoszącym min. 36 miesięcy). Na osłodę abonament zapewnia użytkownikowi przez cały okres wynajmowania akumulatora: stały dostęp do akumulatora zawsze gotowego do użytku, gwarancję ładowania akumulatora zawsze powyżej 75 proc. pojemności znamionowej oraz pomoc drogową w przypadku każdego rodzaju usterki, łącznie z brakiem zasilania z akumulatora napędowego. Mariusz Polit

Prywatna i firmowa stacja ładowania Własne stacje ładowania (Wall-Box) to wspólna inicjatywa Renault oraz RWE w Polsce. Wall-Box montuje wyspecjalizowany elektryk na ścianie w domu, w miejscu zapewniającym wygodę użytkowania samochodu. Ma zabezpieczenia przed niepowołanym użyciem, dzięki czemu można montować go również w garażach publicznych lub na parkingach. Alternatywę dla Wall-Boxu stanowi stacja wolno stojąca. Jest to rozwiązanie przede wszystkim dla klientów flotowych, stosowane na terenie zamkniętym (np. parking przy siedzibie firmy). Urządzenie jest przeznaczone do montażu w budynku i na zewnątrz oraz chronione przed nieupoważnionym użyciem.

Sprinter dostawczakiem 2012 Flagowy produkt Mercedesa otrzymał prestiżowy tytuł „dostawczaka roku”, przyznawany przez jury złożone z przedstawicieli najważniejszych mediów branżowych. Sprinter 316 CDI pokonał sześciu rywali w niemal wszystkich kategoriach. Samochód Dostawczy Roku 2012 to jedna z najbardziej prestiżowych nagród tego typu w Polsce. Sprinter 316 został uznany za najlepszy pojazd w swojej klasie. Musiał po-

konać 6 rywali – furgony o DMC 3,5T i silniku Euro 5. Wszystkie pojazdy oceniane były przez pryzmat sześciu kryteriów: kabina kierowcy, ładownie, silnik i układ przeniesienia napędu, właściwości jezdne, codzienna funkcjonalność i zużycia paliwa. Sprinter okazał się najlepszy w pięciu z powyższych. Test, podczas którego oceniano auta, odbył się na odcinku 550 km z uwzględnieniem prób specjalnych. Wszystkie pojazdy obciążone były do granicy masy dopuszczalnej.

Japończycy cenią francuskie auta Grupa PSA Peugeot Citroën będzie dostarczała firmie Toyota lekkie samochody dostawcze. Japończycy mają zamiar sprzedawać je pod własną marką. Współpraca rozpocznie się w drugim kwartale 2013 roku. PSA Peugeot Citroën będzie dostarczała samochody dostawcze średniej wielkości, wywodzące się z istniejących modeli Peugeot Expert i Citroën Jumpy. Umowa przewiduje również współpracę nad kolejnymi generacjami pojazdów, które będą wytwarzane przez PSA Peugeot Citroën. Współpraca ma być kontynuowana również po roku 2020. Plany przewidują udział Toyota Motor Europe w pracach rozwojowych oraz finansowanie inwestycji związanych z powstawaniem nowych generacji aut. Nie jest planowane powstanie powiązań kapitałowych między obiema firmami ani wspólna produkcja.

– Segment lekkich samochodów dostawczych w Europie ma dla nas duże znaczenie – mówi prezes i dyrektor generalny Toyota Motor Europe Didier Leroy. – Współdziałanie z PSA Peugeot Citroën będzie dla naszych klientów korzystnym rozwiązaniem po niedawnym zaprzestaniu produkcji modelu Hiace. Od pewnego czasu z powodzeniem współpracujemy z PSA Peugeot Citroën w ramach joint-venture w segmencie małych samochodów, zaś na rynku samochodów dostawczych koncern ten jest europejskim liderem, cieszącym się znakomitą reputacją pod względem jakości i wszechstronności produktów – dodaje Leroy. wrzesien 2012

[95


WY POSA z ENI E

Groźny konkurent dla iPada Druga generacja mocnego Panasonica

Kultowe urządzenie koncernu Apple ma coraz więcej konkurentów. Najnowszym, który zadebiutował na polskim rynku, jest FreeTAB 2096 firmy Modecom.

Panasonic wprowadził na polski rynek drugą generację wzmocnionego Touhgbooka CF-53 – następcę popularnego CF-52. Nowy notebook to idealne narzędzie dla mobilnych pracowników, bo może być w użyciu przez 11 godzin bez konieczności ładowania. W porównaniu do klasycznych notebooków nowy Panasonic wytrzyma upadek z wysokości nawet 76 cm, jest też odporny na wilgoć, pył oraz zachlapanie. CF-53 drugiej generacji wyposażony został w specjalny uchwyt, ułatwiający jego wygodne i bezpieczne przenoszenie. W nowym modelu istnieje możliwość wbudowania odbiornika GPS, który pozwala na korzystanie z nawigacji satelitarnej. W urządzeniu znalazła się również najnowsza wersja technologii Bluetooth w standardzie 4.0, która zwiększa szybkość nawiązywania połączenia i odległość, przy której urządzenia mogą się połączyć, oraz zmniejsza pobór energii. Zabezpieczeniu danych zawartych w urządzeniu może służyć czytnik Smart Card oraz czytnik linii papilarnych. Cena wersji standardowej Toughbooka CF-53 wynosi 9200 zł netto.

F

Wagi w czarnej odsłonie Oferta firmy Yakudo Plus poszerzyła się o nową wersję elektronicznych wag kalkulacyjnych DS-782 DIGI. Są one dostępne już nie tylko w białej, ale również w czarnej obudowie. Zastosowana kolorystyka i kontrastujący podświetlany wyświetlacz doskonale komponują się z innymi urządzeniami w sklepie (kasy, czytniki kodów, itp.), które coraz częściej występują w ciemnych kolorach. Wagi serii DS-782 są dwudziałkowe, tzn. posiadają dwa zakresy ważenia: 6/15 kg (dokładność: 2/5 g), zasilane są sieciowo lub opcjonalnie akumulatorowo. 14 klawiszy szybkiego dostępu oraz RS-232 (współpraca z kasami), a także funkcja przeliczania euro, która umożliwia pracę w systemie dwuwalutowym, to tylko niektóre z zalet tych wag. W ofercie są urządzenia z wysięgnikiem, jak i bez niego.

reeTAB 2096 to najtańszy na naszym rynku tablet z systemem Android 4.0. Jego cena w sklepie internetowym Agito.pl wynosi zaledwie 299 zł. Tablet ma 7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 800x480 pikseli i dzięki wydajnemu procesorowi o taktowaniu 1 GHz oraz 512 MB pamięci RAM sprawnie wykonuje zadane mu operacje. Użytkownik do dyspozycji ma 4 GB pamięci Nand Flash do przechowywania danych. Istnieje też możliwość rozszerzenia pamięci do 32 GB za pomocą kart MicroSD. Warto dodać, że właściciele tabletów z systemem operacyjnym Andriod mogą korzystać z usługi dostępnej w Android Market pod nazwą „Box”, udostępniającej 50 GB powierzchni dyskowej w „chmurze”.

Drukarka dostosowana do nowych norm znakowania żywności Firma SATO ogłosiła, że jej drukarka do etykiet TH2 umożliwia producentom spełnianie najnowszych wymagań europejskich przepisów w zakresie identyfikowalności żywności, które wejdą w życie za dwa lata. Nowe przepisy oznaczają, że producenci muszą informować konsumentów o pochodzeniu świeżego mięsa, owoców i warzyw, jak również o obecności alergenów. Oprócz innych wymagań związanych z etykietowaniem, producenci będą musieli informować o tym, czy produkt był wcześniej rozmrażany. Aby ułatwić kupującym czytanie, określony

96]

został minimalny rozmiar drukowanej czcionki. Drukarka TH2 sprosta tym wymaganiom, co więcej – jest łatwa w użytkowaniu, lekka, a zarazem solidna. Może pracować w zakresie temperatur od 0 do 40˚C, zasila ją akumulator litowo-jonowy, pozwalający na wydrukowanie od 4000 do 5000 etykiet przy pojedynczym naładowaniu.


WY P OSA z E NIE

Tani monitoring dla firm Netgear ReadyNAS Surveillance to system monitoringu dla firm poszukujących skutecznej ochrony mienia za niewielkie pieniądze.

S

ystem sprawdzi się doskonale do nadzorowania pracy magazynów, centrów logistycznych czy nawet małych sklepów, gdzie jedna osoba pracująca przy kasie będzie mogła wygodnie obserwować całe pomieszczenie. Netgear ReadyNAS Surveillance pozwala na monitorowanie obiektów, archiwizację nagrań i inteligentne ich wyszukiwanie, oznakowywanie cyfrowymi znakami wodnymi oraz elektroniczne mapowanie. Monitoring obsługuje do 16 kamer, w tym te wysokiej rozdzielczości. Nagrania mogą być oglądane przez przeglądarkę internetową albo na urządzeniach pracujących pod kontrolą systemów: iOS, Android czy Blackberry. System jest też w stanie pracować z niemal wszystkimi kamerami monitoringu. Ponadto zapewnia, że żadne istotne informacje nie zostaną utracone na drodze kamera – urządzenie rejestrujące. Producent umożliwia 30-dniowe darmowe testy. Koszt licencji na jedną kamerę wynosi 279 zł brutto, zaś na cztery – 499 zł brutto.

Poszerza się rodzina Printo Emar Printo 57 Te (z kopią elektroniczną) jest kolejną drukarką z rodziny Printo. W nowej drukarce kopie papierową paragonów zastąpiono kopią elektroniczną zapisywaną na karcie MMC lub SD. Przy zachowaniu parametrów dotychczas produkowanego urządzenia o połowę zmniejszone zostało zużycie papieru. Emar Printo 57 Te posiada także zalety właściwe dla poprzedniej konstrukcji, takie jak: ergonomiczny pulpit operatora z wyświetlaczem czy interfejs USB oraz prosty sposób zakładania papieru charakterystyczny dla mechanizmu firmy Seiko typu „easy loading”. Cena sugerowana urządzenia to 2690 zł netto.

wrzesien 2012

[97

,


MERCHANDISING

OL E!

Złoty okres dla przetworów Przetwory warzywne to pewniak na sklepowych półkach. Właśnie rozpoczyna się kolejny, tym razem powakacyjny, szczyt ich sprzedaży. Jeśli placówka odpowiednio zadba o przetworowe ekspozycje, może liczyć nawet na 50-procentowy wzrost obrotów.

K

ategoria warzyw przetworzonych jest bardzo szeroka i obejmuje m.in. warzywa w słoikach, kukurydzę i groszek w puszkach, ketchupy czy przeciery pomidorowe. Generalnie jest w niej tak dużo produktów, że nie ma producenta, który miałby w swej ofercie pełną ich gamę. Naszymi przewodnikami będą tym razem specjaliści z firmy Okechamp, do której należy marka OLE!, mająca obecnie w ofercie aż 35 różnych przetworów.

Smaki lata zamknięte w słoikach Specjaliści od marynowanych warzyw wiedzą, że koniec wakacji to dla nich wzmożony czas pracy. Właśnie wtedy wielu Polaków sięga po przetwory w celu urozmaicenia swojego menu. – To naturalny odruch. Kończą się nowalijki i konsumenci zaczynają szukać produktów w słoikach – mówi Cezary Księżopolski, regionalny koordynator sprzedaży OLE!. Ale to niejedyny powód rosnącego popytu na przetwory. Eksperci zaobserwowali też ciekawe zjawisko: wielu z nas – konsumentów – stara się powrócić do smaków, z jakimi mieli do czynienia w czasie urlopów. Tu wybijają się zwłaszcza smaki tzw. śródziemnomorskie, np. suszone pomidory,

98]

oliwki, kapary. Wiąże się to nie tylko z coraz częstszymi urlopami Polaków na południu Europy i przywożonymi stamtąd nowymi kulinarnymi pomysłami. To także efekt rosnącej popularności lekkich, a pożywnych sałatek, będących składnikiem zdrowej diety.

Produkty OLE! są wyrobami delikatesowymi i nie mogą stać na najniższych półkach regału. Powinny być ustawione na wysokości wzroku klienta, tak by swoim apetycznym wyglądem skusić go do sięgnięcia po nie. Klienci sięgają po gotowe przetwory warzywne także z braku czasu na to, by samemu przygotować je w domu. Potwierdzają to dane rynkowe, według których już 83 proc. Polaków kupuje produkty z kategorii warzyw przetworzonych (źródło: badania ilościowe TNS Pentor, luty 2011).

Pomidorowe szaleństwo W przypadku smaków śródziemnomorskich w ofercie OLE! prawdziwym strzałem w dziesiątkę okazały się suszone pomidory. – Są one w dystrybucji od pięciu lat i od samego początku sprzedawały się bardzo dobrze. Według danych firmy stały się one w ubiegłym roku liderem sprzedaży marki OLE!, wyprzedzając nawet linię popularnych i lubianych przez Polaków czosnków. Rynek cały czas jest bardzo chłonny na ten produkt – podobnie jak na inne śródziemnomorskie smaki, jak na przykład oliwki, kapary czy linię FELISOS (oliwki lub suszone pomidory z serem solankowym i z ziołami) – mówi Cezary Księżopolski. Początkowo w ofercie OLE! były tylko pomidory suszone z ziołami w oleju, jednak ich popularność okazała się tak duża, że firma bardzo szybko rozszerzyła portfolio o kolejne trzy smaki: pomidory suszone z kaparami, pomidory suszone z kaparami i czarną oliwką oraz pomidory suszone z żurawiną. Wszystkie dostępne są w poręcznych opakowaniach 305 ml. Jednak dwa pierwsze najbardziej popularne smaki są też pakowane do dużych 800-mililitrowych słoików. – W wielu sklepach w regionie białostockim sprawdził się pomysł sprzedawania tych pomidorów prosto ze słoika na wagę – mówi


MERCHANDISING

Księżopolski. – Trzymając je na ladzie chłodniczej detaliści potrafią w ten sposób zaspokoić oczekiwania klientów, którzy dopiero próbują nowych smaków i muszą się do nich przekonać, zanim trafią do ich codziennego menu (podobnie, jak to miało miejsce wcześniej z oliwkami) – dodaje.

Przygotować się na zysk Detaliści przymierzający się do remanentu na przetworowej półce wiedzą, że nie wolno im do tego podejść po macoszemu. Pik sprzedaży przetworów oznacza bowiem dla nich pokaźny zastrzyk gotówki. – Od września zaczyna się okres większej rotacji. Sprzedaż potrafi wzrosnąć wówczas w stosunku do miesięcy letnich nawet o jedną trzecią – mówi Cezary Księżopolski. Ale i tak to dopiero przygrywka do kolejnych żniw. Najlepszy bowiem okres dla przetworów warzywnych zaczyna się przed zimowymi świętami i w czasie karnawału, kiedy to najszybciej znikają one z półek. Absolutnie nie można go przespać. – Wtedy sprzedaż przetworów potrafi wzrosnąć w stosunku do lata nawet dwukrotnie – przekonuje ekspert OLE!. Aby pomóc klientom w sięgnięciu po słoiki z warzywnymi smakołykami, detaliści muszą też ustrzec się podstawowego błędu, jaki potrafi im się zdarzyć. – Produkty OLE! są wyrobami delikatesowymi i nie mogą stać na najniższych półkach regału. Powinny być ustawione na wysokości wzroku klienta, tak by swoim apetycznym wyglądem skusić go do sięgnięcia po nie – wyjaśnia Cezary Księżopolski. Dodatkowym atutem słoików OLE!, poza wysokiej jakości zawartością, jest kolorowe wieczko, dzięki któremu łatwo skojarzyć samą markę. Charakterystyczna nakrętka sprawia, że doskonale sprawdza się też blokowe ustawienie produktów. Cały obszar ekspozycji OLE! staje się bowiem niezwykle czytelny i rozpoznawalny z daleka. Dodajmy, że przy doborze oferty szczególnie na baczności powinny się mieć sklepy położone w miejscowościach turystycznych. Generalnie rzecz ujmując, zimą rośnie bowiem sprzedaż prze-

Hity OLE! w małym sklepie: • • • • • • • • • •

Suszone pomidory w oleju z ziołami 305 ml Kapary 212 ml Cebulka marynowana srebrna 305 ml Oliwki nadziewane pastą paprykową 314 ml Oliwki zielone drylowane całe 314 ml Cebulka marynowana złota 305 ml Suszone pomidory z żurawiną w oleju z ziołami 305 ml Party mix sałatka warzywana 420 ml Czosnek włoski w oleju 212 ml Czosnek chilli w oleju 212 ml

W jesienno-zimowym okresie przedświątecznym i karnawałowym sprzedaż przetworów warzywnych w stosunku do lata potrafi wzrosnąć nawet dwukrotnie. tworów w górach, z kolei latem większą popularność można zaobserwować w kurortach nadmorskich bądź na Mazurach. Czyli tam, gdzie zjeżdżają się turyści. – W obu przypadkach wielu przybyszów kupuje nasze wyroby jako przekąski – na grilla, na wieczorne spotkania z przyjaciółmi czy jako dodatek do sałatek. – mówi Księżopolski. Według eksperta OLE! sklepy powinny być przygotowane na to, że świetnie schodzą wówczas z półek suszone pomidory, oliwki, czosnki, cebulki, pieczarki marynowane. Tych pozycji oczywiście nie powinno zabraknąć w „turystycznym asortymencie”.

Jak zwabić klienta Niestety, w małych sklepach nie zawsze jest miejsce, by „poszaleć” z ustawieniem przetworów. Zazwyczaj jest to jedna i w dodatku dość wąska półka. Co powinno się wówczas na niej znaleźć? – Na pewno małe gramatury 212 i 305 ml. I to po jednym opakowaniu, aby dostosować się do niedużej pojemności regału. Patrząc od lewej strony ułożenie powinno być następujące: najpierw oba rodzaje naszej cebulki – srebrna i złota, później czosnki, minimum 2 z 6 przez nas posiadanych: chilli i włoski. Następnie dobrze byłoby ustawić Party mix oraz produkty śródziemnomorskie: suszone pomidory, kapary i oliwki – mówi Cezary Księżopolski. Dla detalistów zastanawiających się nad wstawieniem produktów OLE! nie bez znaczenia będzie na pewno fakt, że firma stara się na wszelkie sposoby pomóc im w sprzedaży. – Najważniejsza i dla sklepu, i producenta jest zasada, że konsument powinien mieć możliwość łatwego znalezienia i dostępu do produktu, którego aktualnie szuka – mówi Katarzyna Milc, product manager marki OLE! Pomagają w tym m.in. materiały POS (plakaty, ulotki, stoppery) czy estetyczne standy ekspozycyjne – rozmiarem dobrze dopasowane także do mniejszych sklepów. Można na nich nie tylko umieścić więcej produktów, ale też ustawić je poza kategorią warzyw przetworzonych w sąsiedztwie innych grup asortymentowych, przy których klienci chętnie sięgną także po przetwory. Są to na pewno alkohole, sery, świeże warzywa, pieczywo, wędliny czy przybory do grilla, czyli produkty, które mają podobne okazje konsumenckie,

jak marka OLE! – impreza ze znajomymi, spotkanie przy stole, babski wieczór, grill w ogrodzie etc. Swoje zadanie w wabieniu konsumentów spełniają również degustacje. Wiadomo bowiem, że klienci lubią z nich korzystać. – Możliwość spróbowania produktu potrafi podnieść sprzedaż w danym sklepie nawet o jedną trzecią – mówi Cezary Księżopolski. – Detaliści doskonale o tym wiedzą, bo jeszcze przed degustacją zamawiają dodatkowe zgrzewki produktów – dodaje. Degustacje prowadzone są bardzo profesjonalnie, z użyciem praktycznych trybun degustacyjnych i spełniają nieocenioną rolę w motywowaniu konsumentów do zakupu produktów z portfolio marki OLE!, gdyż pozwalają im zapoznać się ze smakiem innowacyjnych i niepowtarzalnych produktów. Ciekawym pomysłem, który praktykuje OLE!, jest też ulotka w formacie gazetki, skierowana do kanału tradycyjnego. Wydawana jest dwa razy do roku przy szczególnych okazjach, np. na karnawał czy początek okresu piknikowego i dostępna niemal w każdym sklepie. Konsumenci mogą dzięki niej zapoznać się przepisami z wykorzystaniem produktów OLE!, poczytać o nowościach na półce czy zainspirować się, jak zorganizować niebanalne przyjęcie w domu. Krzysztof Wojciechowski

wrzesien’ 2012

[99


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Misie, które pokochał świat Złote Misie Haribo to smakołyki znane na całym świecie. Ich historia liczy sobie już ponad 90 lat. Powstające początkowo w przydomowym ogródku, błyskawicznie stały się produktem kultowym, który gigantyczną popularność zyskał nie tylko wśród dzieci. Może dlatego, że w Złotych Misiach Haribo wyraźnie wyczuwalny jest smak beztroskiego dzieciństwa, jak i biznesowego sukcesu.

Gertrud Riegel

Hans Riegel – założyciel Haribo

Pierwsze misie Haribo powstały w 1920 roku w przydomowym ogródku Hansa Riegla w Bonn. Początkowo ich dystrybucją zajmowała się jego żona, która rozwoziła żelki po mieście na rowerze.

P

oczątki produkcji kultowych żelków sięgają 1920 roku, kiedy to Hans Riegel – młody, pełen werwy przedsiębiorca z Bonn – postanowił założyć własną firmę. Na jej kapitał zakładowy składały się: worek cukru, marmurowy blat, miedziany kocioł i walec. Zaś pierwszą „halą produkcyjną” było małe przydomowe podwórko, na którym początkowo powstawały smakołyki znanej obecnie na całym świecie firmy Haribo (skrót od HAns RIegel BOnn). Niezmiennie od tamtej pory jej symbolem jest żółty miś z wielką czerwoną kokardą.

produktach. Tym sposobem powstały żelki z dodatkiem naturalnych soków owocowych, które Hans Riegel nazwał Tańczącymi Misiami. W ich dystrybucji niezastąpiona okazała się Gertrud, młodziutka żona Hansa, która wyprodukowane w przydomowym ogródku żelki rozwoziła po całym Bonn na rowerze.

Misie na rowerze Do stworzenia pierwszego żelkowego miśka zainspirowały Hansa popularne na początku XX wieku występy tańczących na jarmarkach niedźwiedzi. Postanowił utrwalić je w swoich

100]

pierwszy samochód dostawczy Haribo – 1923 r.

Sukces żelków okazał się tak duży, że w 1925 roku Haribo rozpoczęło produkcję swojego kolejnego hitu – Czarnych Misiów. Miały one wyjątkowy, niespotykany wówczas smak lukrecji – niezwykle słodkiej rośliny, której właściwości lecznicze znane były już w starożytności. Powstanie innych przebojów było więc już tylko kwestią czasu i pomysłowości twórców słodkich przysmaków. Kolejnym znanym misiem okazał się Teddy Bear, który swoje imię zawdzięczał bardzo popularnemu wówczas prezydentowi Stanów Zjednoczonych – Theodorowi Rooseveltowi. Jednak najsłynniejszymi i znanymi na całym świecie okazały się Złote Misie Haribo. Ich powstanie zawdzięczamy żonie Hansa oraz ich dwóm synom – Hansowi Juniorowi i Paulowi – którzy przejęli firmę po śmierci ojca w 1945


P o godz in a ch

1961

Czy wiesz że… Haribo produkuje swoje wyroby w 21 fabrykach na świecie, a kupowane są one przez dzieci i dorosłych w ponad 100 krajach. *** Każdego dnia powstaje aż 100 milionów Złotych Misiów Haribo. Z ich rocznej produkcji mógłby powstać łańcuch otaczający czterokrotnie Ziemię. *** Co roku Haribo produkuje tyle żelków Troppifrutti, że każdy mieszkaniec Strasburga mógłby codziennie przez cały rok zjadać jedno 100-gramowe opakowanie. *** Firma Haribo ma w ofercie soczyste żelki, delikatne i puszyste pianki Chamallows oraz mocno owocowe, rozpływające się w ustach gumy rozpuszczalne Maoam.

1978 1968 1960

roku. To dzięki ich wspólnemu wysiłkowi w 1960 roku narodziły się kultowe Złote Misie Haribo, które błyskawicznie zyskały popularność nawet w najodleglejszych zakątkach globu.

1990

Ulubieńcy wielkich tego świata Misie w ciągu swej długiej, ponad 90-letniej historii podlegały różnym modyfikacjom. Zmieniały się m.in. opakowania i ich kolory, poprawiono kształt słynnych żelków – zmieniono na przykład układ nóg i dodano radosny uśmiech. Jednak te wszystkie zewnętrzne modyfikacje nie wpłynęły na zmianę receptury żelkowych przysmaków, która od lat bazuje na prawdziwych sokach owocowych, gwarantujących orzeźwiający smak i intensywne, żywe kolory. To zapewne dlatego misie były i do dziś są uwielbiane również przez wielkich tego świata: cesarza Wilhelma II, noblistę Alberta Einsteina, kanclerza RFN Konrada Adenauera, niedawnego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego czy w końcu żonę księcia Williama – Kate Middleton.

R E K L A M A

Sekret atrakcyjności W podtrzymywaniu popularności i pomnażaniu grona wielbicieli żelków Haribo ogromną rolę odgrywa niezwykle restrykcyjny proces produkcji. Czuwają nad nim wysokiej klasy specjaliści, którzy regularnie prowadzą badania laboratoryjne stosowanych surowców. Gwarantuje to całkowitą sterylność i wysoką jakość produktów Haribo. Warto też wiedzieć, że firma spełnia standardy International Food Standard (IFS) oraz stosuje system kontroli bezpieczeństwa żywności HACCP. Aby nadać żelkom Haribo odpowiedni kolor i kształt, wyrabia się je z mieszanki syropu glukozowego (co powoduje, że żelki są przezroczyste), cukru i dekstrozy (nadają one produktom słodki smak), a także żelatyny. Dzięki tej ostatniej smakołyki stają się ciągnące i sprężyste. Aby podkreślić wyjątkowy smak produktów Haribo, dodawane są do nich także naturalne ekstrakty owocowe oraz roślinne koncentraty. Ale to nie wszystko. Miłośnicy żelków Haribo cenią sobie również fakt, że słodycze te nie zawierają konserwantów. Dzięki temu są one całkowicie bezpieczne dla dzieci, a w dodatku mogą być spożywane przez alergików i wegetarian. KRZYSZTOF WOJCIECHOWSKI

wrzesien 2012

[101


Po go d z i n ac h

h i s tori a marki

Dewar’s – najczęściej nagradzana szkocka whisky Bursztynowa barwa, lekko owocowy aromat i wyrafinowany smak to cechy charakteryzujące szlachetną szkocką whisky Dewar’s. Cieszy się ona popularnością w 140 krajach świata. A wśród jej wielbicieli jest m.in. brytyjska rodzina królewska.

K

oneserzy whisky jej prapoczątków upatrują w głębokim średniowieczu. Wiadomo bowiem, że już w VII wieku irlandzcy mnisi wytwarzali napój oparty na produktach fermentacji jęczmienia. Używany był on jako uniwersalne lekarstwo na różne dolegliwości, a także eliksir przedłużający życie.

Królestwo szkockiej Jednak mimo irlandzkich korzeni, za prawdziwe królestwo whisky uznawana jest nie Irlandia, a Szkocja. To bowiem szkocką whisky charakteryzuje najbardziej szlachetny smak, a zarazem największa liczba gatunków. Wśród nich jedną z najbardziej znanych i cenionych jest wytwarzana od ponad 166 lat whisky Dewar’s. Początek marce dał John Dewar, który w 1846 roku założył firmę Dewar w miejscowości Aberfeldy, oczywiście w Szkocji. Na marginesie warto wspomnieć, że John Dewar jest obecnie uznawany za jednego z twórców scotch whisky. Wracając jednak do historii, trzeba powiedzieć, że do rozwoju założonej przez Johna Dewara firmy przyczynili się także jego dwaj synowie – John Alexander i Thomas. John Alexander zajął się ulepszaniem i rozwojem marki, a Thomas dzięki licznym podróżom i umiejętnościom biznesowym sprawił, że Dewar’s White Label zaczęła być rozpoznawalna również poza granicami Szkocji. Wszędzie, gdzie się udali, sprzedawana przez nich whisky błyskawicznie zdobywała zagorzałych wielbicieli, również w wyższych sferach. Nic więc dziwnego, że w 1883 roku Dewarowie zostali mianowani dostawcami whisky na dwór królowej Wiktorii, a od 1902 roku firma Dewar’s oficjalnie zaopatruje rodzinę królewską w ten wytworny trunek.

Sekret atrakcyjności Dewar’s produkowana jest od lat według niezmiennych, starannie przestrzeganych receptur. Najwyższej jakości jęczmień, dwukrotna destylacja i wreszcie wydłużony czas leżakowania sprawiają, że jest to jedna z najlepszych i najchętniej kupowanych szkockich whisky na świecie. Dewar’s jest sprzedawana w ponad 140 krajach, a w Stanach Zjednoczonych White Label już od dekady dominuje na rynku, będąc najlepiej sprzedającą się whisky. Ale whisky

102]


P o godz in a ch

Różnorodność smaków i gatunków

Thomas „Tommy” Dewar

Dewar’s niejedno ma imię. Najpopularniejsze rodzaje tej marki to: • Dewar’s White Label Scotch Whisky – alkohol o bardzo zharmonizowanym, łagodnym i subtelnym smaku, z lekkim posmakiem wrzosu i dymu. Koneserzy odnajdą w niej również delikatny, lekko wyczuwalny owocowy smak; • Dewar’s Special Reserve Scotch Whisky Aged 12 Years – czyli mieszanka najlepszych rodzajów whisky dojrzewających przez co najmniej 12 lat, charakteryzująca się dymnym aromatem i specyficznym, rozpoznawalnym przez znawców smakiem. Do składowania tego alkoholu używa się drewnianych, starannie przygotowanych beczek, w których wcześniej przechowywane było sherry lub burbon. Dzięki temu whisky dojrzewa, nabierając wykwintności oraz lekkiej słodyczy.

Znawcy whisky podkreślają, że rodzaj tego trunku zależy zarówno od użytych do jego produkcji składników, jak też odpowiednich parametrów produkcji, m.in.: sposobu palenia, destylacji oraz długości okresu fermentowania. Biorąc te wszystkie czynniki pod uwagę, można wyróżnić różne rodzaje tego alkoholu. Najbardziej znane to: • whisky słodowa (single malt) – ekskluzywny, produkowany ze słodu jęczmiennego trunek, będący podstawą wysokojakościowych whisky mieszanych; • whisky zbożowa (grain) – alkohol produkowany przemysłowo z ziaren różnych zbóż, który jest najprostszą i najtańszą odmianą whisky; • whisky mieszana (blended) – powstaje poprzez zmieszanie ze sobą kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu różnych rodzajów whisky słodowej i zbożowej; jej jakość w dużym stopniu zależy zatem od procentowego udziału poszczególnych komponentów.

Niektóre nagrody przyznane whisky Dewar’s: • Złoty Medal na drugiej Edinburgh Exibition • Grand Prix na Paris Exibition • Grand Prix na Paris Exibition • Queen’s Award for Export Achievement – przyznawana od 1966 r., którą firma Dewar & Sons otrzymała jako pierwsza i została nią wyróżniona jeszcze sześć razy

Dewar’s White Label jest najlepiej sprzedającą się whisky w Stanach Zjednoczonych. Warto wiedzieć, że w rzeczywistości whisky słodowa i zbożowa są rzadko sprzedawane w czystej postaci. Whisky słodowa jest bowiem bardzo droga, natomiast whisky zbożowa – za mało szlachetna. Najbardziej popularna jest whisky mieszana, spożywana przez 95 proc. koneserów szkockiej whisky. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje whisky Dewar’s.

Czysta albo jako drink Wytrawni koneserzy whisky twierdzą, że w tym szlachetnym trunku trudno zakochać się od pierwszej kropli, ale każdy, kto raz polubi Dewar’s, na zawsze pozostanie jej wierny. Ważny jest właściwy sposób degustacji tej whisky. Najlepsze do tego celu naczynie to szklanka typu „whiskówka”, z grubego szkła i z szerokim dnem. To pozwala na swobodne rozkoszowanie się aromatem alkoholu, jednocześnie nie dopuszczając do zbyt szybkiego ogrzania. Tradycjonaliści uważają, że whisky Dewar’s to alkohol tak szlachetny, że najlepiej smakuje bez żadnych dodatków. Jednak koneserzy mniej ortodoksyjni coraz częściej wykorzystują ten trunek jako bazę do aromatycznych drinków. robert baranowski Wyłącznym dystrybutorem whisky Dewar’s na polskim rynku jest firma Bacardi-Martini Polska.

Tommy Dewar’s White Label Collins

Dewar’s 12 Year Old z zieloną herbatą

Subtelny smak whisky Dewar’s White Label świetnie sprawdza się w tym prostym koktajlu, którego historia sięga lat pięćdziesiątych XIX wieku. Drink znalazł się nawet w słynnej publikacji „The Bar-Tender’s Guide” (Przewodnik Barmana), wydanej w 1862 roku w Stanach Zjednoczonych. Tommy Dewar’s White Label Collins to klasyczna i ponadczasowa mieszanka.

Ten niezwykły koktajl to kwintesencja prostej elegancji. Wrzosowe oraz miodowe nuty whisky Dewar’s 12 Year Old dopełnia tu jaśminowy aromat zielonej herbaty. Drink orzeźwia i pobudza do działania. Delikatny smak koktajlu sprawdzi się wyśmienicie podczas eleganckiego spotkania w ogrodzie.

Składniki (na 4 porcje): • 2 części whisky Dewar’s White Label • 1 część świeżo wyciśniętego soku z cytryny • ¾ części syropu cukrowego • Wykonanie: woda sodowa do uzupełnienia W shakerze umieść whisky, sok z cytryny oraz syrop cukrowy. Potrząśnij całością, a następnie przelej do wypełnionej kruszonym lodem wysokiej szklanki. Uzupełnij wodą sodową. Koktajl podawaj z plasterkiem cytryny oraz listkami mięty.

Składniki (na 4 porcje): • 35 ml whisky Dewar’s 12 Years Old • schłodzona zielona herbata Wykonanie: Wypełnij szklankę kruszonym lodem. Wlej 35 ml whisky Dewar’s 12 Year Old, uzupełnij zieloną herbatą.

wrzesien 2012

[103


P o go d z i n a c h

Panierowany w płatkach kukurydzianych kurczak z sałatką kuskus Składniki (na 4 porcje): • szklanka greckiego jogurtu • 3 łyżki sosu sojowego • połowa pokrojonej drobno cebuli • łyżeczka suszonej słodkiej papryki • dwa ząbki zmiażdżonego czosnku • pół kilograma kawałków z filetów kurczaka • 150 g pokruszonych płatków kukurydzianych • 10 ml oleju sezamowego • 400 g kaszy kuskus • sól i pieprz do smaku Wykonanie: DIP: 2/3 jogurtu wymieszaj z sosem sojowym, papryką i czosnkiem. PANIEROWANY KURCZAK: Obtaczaj kawałki kurczaka w pozostałej 1/3 jogurtu, następnie w płatkach kukurydzianych. Tak przygotowane mięso piecz w piecyku przez 20 minut w temperaturze 200°C. SAŁATKA: Wsyp kuskus do 5 szklanek wrzącej wody osolonej szczyptą soli, zamieszaj i pozostaw pod przykryciem na 5 minut. Po tym czasie odsączone pomidory wymieszaj z kaszą, dodaj olej sezamowy, sok z cytryny, rodzynki i pokrojoną natkę pietruszki. Dopraw solą i pieprzem do smaku. Podawaj sałatkę razem z kawałkami panierowanego kurczaka oraz dipem jogurtowym.

Grey Goose Fresh Berry Lemonade Składniki: • 60 ml wódki Grey Goose Le Citron • 5 malin • 1 łyżeczka cukru • lemoniada do uzupełnienia

Fantazyjne szaszłyczki z pastą tuńczykową Składniki (dla 2 osób): • 8 kromek chleba • 2 łyżki majonezu • 1 dojrzały pomidor • 1 opakowanie pasty z tuńczyka Rio Mare Paté (100 g) • 60 g świeżego kremowego serka • kilka liści sałaty

104]

Wykonanie: Usuń skórkę z chleba. Pomidora pokrój w kostkę i wymieszaj z majonezem. Posmaruj dwie kromki chleba kremowym serkiem i dodaj odrobinę pasty Rio Mare Paté. Przykryj następnymi kromkami chleba, tym razem obficie wysmarowanymi pastą Rio Mare Paté. Wykonaj to samo z kolejnymi warstwami, smarując je mieszanką pomidora z majonezem. Tak przygotowane warstwowe kanapki pokrój w kwadraty i nabij na drewniane patyczki. Między poszczególne warstwy możesz dołożyć liście sałaty. Przystawka jest gotowa do podania od razu.

Wykonanie: Maliny oraz cukier rozgnieć na dnie shakera. Mieszankę umieść w szklance typu highball wypełnionej lodem. Dodaj wódkę Grey Goose Le Citron oraz lemoniadę. Gotowego drinka przyozdób malinami.


po go dz ina ch

Sałata z łososiem wędzonym Składniki (na 2 porcje): • 140 g wędzonego łososia norweskiego Almar Premium (w plastrach) • 2 pomidory • 1 czerwona cebulka • 1 świeży ogórek • ½ ząbka czosnku • ½ kapusty pekińskiej • 2 łyżeczki octu balsamicznego • 2 łyżki oliwy z oliwek • sól, pieprz, zioła prowansalskie

Wykonanie: Kapustę pekińską pokrój, a następnie ułóż na talerzu. Pomidora pokrój w cząstki, ogórka w półksiężyce. Rozkładaj na talerzu na przemian: łososia, ogórka oraz pomidory. Posiekaną cebulkę oraz czosnek wymieszaj z oliwą z oliwek, octem balsamicznym, ziołami i przyprawami. Tak przygotowanym sosem polej sałatkę.

Cza przygo s towania

15 minu t

Cin & Cin cucamber Split Składniki: • 60 ml Cin & Cin Lemoncini • 20 ml wódki • 2 plastry ogórka • 8 listków bazylii • 5 ml syropu trzcinowego • 10 ml soku z cytryny • woda gazowana • lód w kostkach Wykonanie: Ogórka, bazylię i syrop ugniatamy w shakerze. Dodajemy lód w kostkach, Cin & Cin Lemoncini, wódkę oraz sok z cytryny. Miksujemy wszystkie składniki, a następnie przelewamy do szklanki typu long wypełnionej lodem w kostkach i uzupełniamy wodą gazowaną. Dekorujemy plasterkiem ogórka.

Kofty na szpikulcach wg przepisu Katarzyny Figury Składniki (na 4 porcje): • 1 opakowanie McCain 1 2 3 Country Potatoes Hot Chili • 750 g mielonego mięsa wołowego • 1 cebula • ½ szklanki posiekanej pietruszki • 2 łyżki posiekanych świeżych liści kolendry • ½ łyżeczki zmielonego kminu rzymskiego • ½ łyżeczki gałki muszkatołowej i kardamonu • ½ łyżeczki suszonego oregano • ½ łyżeczki mięty • 1 główka sałaty

Czas nia a otow g y z pr

t

inu 30 m

Wykonanie: Połącz mięso z ziołami, przyprawami i drobno posiekaną cebulą. Odstaw na 1 godz. Namocz dłonie i z przygotowanej masy uformuj 24 kiełbaski, tzw. kofty (kształt podłużny, lekko spłaszczony). Na szpikulce/patyczki nadziej po 2 kofty, między nie wstawiając ćwiartkę limety. Połóż kofty na grillu. Grilluj około 10-12 min, często obracając. Podawaj z McCain 1 2 3 Country Potatoes Hot Chili przygotowanymi w piekarniku lub na grillu i sałatą polaną wyłącznie sokiem z limety.

wrzesien 2012

[105


P o go d z i n a c h

Zapraszamy na chwilę relaksu z krzyżówką. Jak zazwyczaj osoby, które jako pierwsze prześlą rozwiązanie, mogą liczyć na atrakcyjne nagrody. Tym razem jest to 10 zestawów złożonych z niepowtarzalnych przetwo-

rów owocowo-warzywnych marki Kowalewski. Wartość każdego zestawu wynosi 67 zł netto. Fundatorem nagród jest firma Kowalewski. Więcej informacji na stronie: www.kowalewski.eu

Cin & Cin bloody melon Składniki: • 80 ml Cin & Cin Rosso • 2 pomidorki koktajlowe • cząstka arbuza • lód kruszony

Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesyłać drogą pocztową na adres: „Życie Handlowe”, ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa lub elektroniczną na adres: konkurs@zyciehandlowe.com. Poza hasłem prosimy podać: imię i nazwisko, numer telefonu, adres e-mail, nazwę sklepu lub hurtowni, w której państwo pracują* oraz informację o tym, skąd otrzymali państwo nasz magazyn. * Zatrudnienie lub prowadzenie sklepu albo hurtowni jest niezbędnym warunkiem otrzymania nagród.

Cielęce medaliony w sosie błękitno-tymiankowym Składniki: • 12 medalionów cielęcych (porcja ok. 50 g) • 12 suszonych moreli • 50 ml białego wytrawnego wina • 200 gram sera Lazur Błękitny • 0,5 l śmietanki 36% • 50 ml oleju rzepakowego • tymianek • przyprawa warzywna

106]

Wykonanie: Mięso rozbijamy na cienkie, owalne plastry. W razie potrzeby formujemy boki mięsa nożem. Posypujemy przyprawą warzywną i smażymy na rozgrzanym oleju ok. 5 minut z każdej strony. Następnie do medalionów wlewamy wino i dusimy pod przykryciem ok. 1 minuty. Powstały podczas duszenia sos wlewamy do rondla, dodajemy do niego śmietankę, starty ser Lazur Błękitny i doprawiamy do smaku przyprawą warzywną oraz tymiankiem. Całość gotujemy ok. 5 minut. Pokrojone w paski morele zalewamy winem i podgrzewamy w rondelku przez ok. 1-2 minuty. Na koniec medaliony polewamy sosem i dekorujemy morelami.

Wykonanie: Pomidorki oraz arbuza ugnieć w shakerze. Dodaj lód w kostkach i dolej Cin & Cin Rosso. Zmiksuj wszystkie składniki, następnie przelej do szklanki typu long wypełnionej kruszonym lodem i dwiema połówkami pomidorka. Udekoruj kawałkiem arbuza.


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.