Newsletter pomorskie travel nr 4

Page 1

Interaktywny System Informacji Turystycznej Województwa Pomorskiego pomorskie.travel / pomorskie.travel/ISIT / Facebook.com/pomorskie.travel Sieć 245 Infomatów Digital Signage 42 - 46” w przestrzeni publicznej Copyright © 2012 Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego Wszelkie prawa zastrzeżone. Publikacja: Departament Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego

nr 4/05/2013

Newsletter pomorskie.travel

Gdańsk 2013


Widok na Sea Towers, symbol miasta to również dobry kierunkowskaz dla biegaczy

GPX Gdyni w Biegach Ulicznych Kolejny bieg z cyklu GPX Gdyni w Biegach Ulicznych 2013 przed nami. 11 maja 2013 roku Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji zaprasza wszystkich miłośników i pasjonatów biegania oraz Nordic Walking na Bieg Europejski i Marsz Europejski pod Patronatem Prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka. Zawody te będą uwieńczeniem XXI Igrzysk Miast Bliźniaczych, w których startują młodzi sportowcy z całej Europy. Zawody rozpoczną się o godzinie 09:30 Marszem Europejskim, czyli zdobywającym coraz szerszą gamę zwolenników marszem „nordic walking". Tuż po nich swoje zmagania rozpoczną uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych i ich starsi koledzy ze szkół ponadgimnazjalnych. Trasa Biegu Europejskiego posiadająca od kwietnia atest Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, jak i pozostałych biegów prowadzić będzie nową trasą, która została wytyczona na jednej, 10km pętli wiodącej zarówno tymi mniej jak i bardziej znanymi ulicami miasta. Zawodnicy będą mogli na sportowo zapoznać się z historycznymi gdyńskimi ulicami jak: ul. Janka Wiśniewskiego, przebiec obok Pomnika Ofiar Grudnia 1970, z wiaduktu kolejowego na ul. Tadeusza Wendy przyjrzeć się pracy portowych dźwigów, zobaczyć z bliska Urząd Morski a także Miejską Halę Targową, której powstanie sięga 1935 roku.

facebook.com/pomorskie.travel

Na trasie biegu nie zabraknie również lubianej ulicy Świętojańskiej oraz Bulwaru Nadmorskiego, z którego przy dobrej widoczności rozpościera się widok na Zatokę Gdańską oraz Półwysep Helski. Start, podobnie jak meta zlokalizowane będą nieopodal ORP Błyskawica, z którego o 13.30 salwa armatnia da sygnał do startu dla wszystkich biegaczy. Centrum zawodów wzorem ubiegłego roku znajdować się będzie w namiocie na samym szczycie Skweru Kościuszki, gdzie po zakończeniu zawodów odbędzie się ceremonia dekoracji najlepszych zawodników i zawodniczek. Tradycyjnie na mecie dla każdego, kto ukończy Bieg Główny na 10 km czekać będzie pamiątkowy medal, pierwszy z czterech stanowiących układankę nawiązującą do całego cyklu GPX, której motto w tym roku nawiązywać będzie do obiektów sportowych należących do Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Najlepsi na mecie zostaną dodatkowo uhonorowani nagrodami finansowymi, pucharami oraz nagrodami rzeczowymi ufundowanymi przez sponsorów. Więcej informacji na www.gdyniasport.pl

1


Czarne Wesele Maj na wsi słowińskiej był przede wszystkim czasem kopania torfu, który dla społeczności słowińskiej miał duże znaczenie: był podstawowym materiałem opałowym, służył do użyźniania gleb i nierzadko pełnił rolę podściółki dla zwierząt w pomieszczeniach inwentarskich. Pozyskiwanie torfu było wspólną pracą wszystkich mieszkańców wsi, a każdy dzień pracy kończył się świątecznym posiłkiem i biesiadą u poszczególnych gospodarzy. Cały okres kopania torfu, czyli wspólny całodzienny trud i wspólne wieczorne ucztowanie Słowińcy nazywali czarnym weselem. Czarne Wesele, odbywające się w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach jest nawiązaniem do tej dawnej tradycji. Jego głównym założeniem jest prezentacja prostej techniki wydobywania torfu, stosowanej w XIX w. na bagnistych terenach położonych wokół jeziora Gardno i Łebsko. Na łące, w pobliżu zagród można więc zobaczyć mężczyzn, którzy po ściągnięciu motyką darni i wierzchniej warstwy ziemi, nożem na długim trzonku kroją ścianę torfu i odcinają z niej równe brązowoczarne kostki. Te, gdy wyschną na słońcu, poukładane zostaną w zagrodach pod okapami. Kopanie torfu jest tematem wiodącym Czarnego Wesela, ale ożywia się w tym czasie całą ekspozycję muzealną, rozumianą jako „wieś”, toteż w poszczególnych zagrodach kobiety i mężczyźni wykonują zajęcia związane z codzienną egzystencją, wynikające z potrzeb i warunków bytowania na XIX-wiecznej wsi słowińskiej. W jednym gospodarstwie zatem przędzie się nici i tka krajki, w innym wyplata kosze, szyje sieci i robi powrozy, a do jeszcze innego przyciągają odgłosy piły tracznej i chlust wody w czasie prania przy pompie. Czarne Wesele jest doskonałą formą dopowiedzenia w przekazie treści stałej ekspozycji Muzeum Wsi Słowińskiej, nadaje jej wymiar autentyczności, bo przedmioty ją budujące znajdują swoje zastosowanie: torfem pali się w piecu kuchennym, w żeliwnej wafelnicy smaży się wafle, zresztą według receptury umieszczonej na jej pokrywie, dzwonem i tarą pierze się bieliznę, z pompy leci woda, a koń faktycznie chodzi w klumpach. Dzięki tym zabiegom wizyta w skansenie jest dla zwiedzających podróżą w czasie i przestrzeni, a wrażenie to potęgują emocje związane z podjęciem próby samodzielnego wykonania niektórych prac, zobaczeniem wciąż funkcjonujących, nie używanych już gdzie indziej, sprzętów i urządzeń, wywołujących u najstarszej publiczności wspomnienia z dzieciństwa, czy, w przypadku dzieci, poznanie czegoś zupełnie nowego. Wokół zagród roznosi się zapach pieczonego chleba i smażonych drożdżowych wafli. Wszystkiemu towarzyszy muzyka ludowa: zaproszone kaszubskie zespoły ludowe grają, śpiewają i tańczą we wszystkich obejściach.

A po pracy, spacerze i wysiłku żur słowiński i chleb ze smalcem podane na świeżym powietrzu smakować będą wyśmienicie. Dłużej pobiesiadować można nieopodal, przy punktach gastronomicznych przy Słowińskim Centrum Kultury Regionalnej. Tam też znajduje się kiermasz sztuki ludowej i amatorskiej oraz rękodzieła. Ta niezwykła impreza odbywa się corocznie z początkiem maja. Klimat dziewiętnastowiecznej wsi słowińskiej odnaleźć można już tylko w Klukach. M.P.

A w kalendarzu... Kto się w maju urodzi, dobrze mu się powodzi 01 maj - Święto Pracy 03 maj - Święto Konstytucji 3 Maja 12 maj - Wniebowstąpienie 19 maj - Zesłanie Ducha Świętego "Zielone świątki" 26 maj - Dzień Matki 31 maj - Boże Ciało Kluki i atrakcje okolicy lokalizuj w www.pomorskie.travel/ISIT

2


Pierścień Zatoki Puckiej Wskocz na szlak! pomorskie.travel/ISIT Planuj aktywną majówkę razem z nami! Na słoneczne majowe dni proponujemy rowerową przygodę, przemierzając Półwysep Helski Szlakiem Pierścienia Zatoki Puckiej aż do Gdyni. Ta unikalna w skali Polski trasa rowerowa, biegnie niemal na całej długości bezpośrednio nad brzegiem morza. Obfituje w liczne atrakcje (m.in. fortyfikacje, zabytki sakralne, plaże), wspaniałe widoki na Zatokę Pucką, daje też możliwość zapoznania się z kulturą Północnych Kaszub. Dzięki bardzo dobrze rozwiniętej bazie noclegowej, można zostać na półwyspie nieco dłużej. Szlak należy do łatwych tras i przebiega w dużej części wydzieloną drogą rowerową (przez Półwysep Helski), drogami asfaltowymi oraz fragmentami przez leśne dukty z szutrową nawierzchnią. Wycieczkę można przerwać w kilku miejscach (np. w Pucku) i wrócić do Gdyni pociągiem. Z Pucka istnieje możliwość zmiany trasy w kierunku na Krokową (17 km nowej drogi rowerowej po dawnej linii kolejowej) lub na Rumię wzdłuż szlaku R10, po równym terenie i dobrej nawierzchni. Wsiadamy w Gdyni lub Redzie w pociąg i jedziemy prosto do Helu, by stamtąd już na rowerze przemierzyć cały Półwysep i wzdłuż zatoki dotrzeć do Gdyni.

Dwudniowa trasa dostarczy nam wrażeń i atrakcji, których doświadczysz tylko na Kaszubach Północnych. W Helu zobacz koniecznie: latarnię morską pochodzącą z 1942 r.; fortyfikacje z czasów II wojny światowej na Cyplu Helskim; ul. Wiejską z tradycyjną, rybacką zabudową; zawsze tętniący życiem port rybacki i jachtowy; Muzeum Rybołówstwa mieszczące się w dawnym gotyckim kościele; fokarium oraz Muzeum Obrony Wybrzeża obejmujące obiekty militarne z czasów wojny na czele z monumentalnym stanowiskiem artyleryjskim działa 406 mm z baterii Schleswig-Holstein. W Juracie przespaceruj się Promenadą Międzymorze łączącą Zatokę Pucką i Morze Bałtyckie, tam na pewno spotkasz znane osobistości ze świata telewizji, kina czy muzyki. W Jastarni koniecznie zajrzyj do zabytkowej chaty rybackiej z wystawą dawnych sprzętów rybackich; zwiedź rybacki kościół, gdzie znajduje się ambona w kształcie łodzi; pospaceruj po porcie rybackim i jachtowym, w którym zobaczysz tradycyjne łodzie kaszubskie zwane Pomerankami, a także spenetruj schrony bojowe, pochodzące z czasów II wojny światowej.

Porty rybackie znajdują się w wielu miejscowościach na szlaku, na zdjęciu Mechelinki

3


Weź koniecznie udział w Belonadzie, która odbywa się w dniach 19-20 maja. Podczas imprezy zobaczysz występy zespołów ludowych, kupisz wyroby ludowego rzemiosła artystycznego, ale przede wszystkim obejrzysz zawody wędkarskie w puckiej marinie. Przed Gdynią zawitaj jeszcze do Rzucewa, w którym wznosi się okazały pałac, będący niegdyś własnością Jana III Sobieskiego, zaś nad samym brzegiem zatoki zlokalizowana jest tajemnicza Osada Łowców Fok z epoki neolitu. Podpatrz też unikalne gatunki ptaków i posłuchaj ich śpiewu w rezerwacie ornitologicznym Beka u ujścia rzeki Redy do Zatoki Puckiej oraz podziwiaj malownicze klify w Osłoninie i Mechelinkach. W większości nadmorskich miejscowości, które znajdują się na trasie zlokalizowane są urokliwe przystanie i pomosty cumownicze. Zobacz je i poczuj żeglarski klimat Kaszub Północnych! M.B.

Z notatnika pomorskiego turysty Część 2: W krainie gotyckich zamków i warowni

Barwne sieci rybaków z pewnością zwrócą Twoją uwagę

W Kuźnicy czeka na Ciebie urokliwy port rybacki i neogotycki kościół, natomiast w Chałupach z bliska podejrzeć możesz śmigających po wodach zatoki amatorów windsurfingu i kitesurfingu. Władysławowo to jeden z najpopularniejszych nadmorskich kurortów nad Bałtykiem. Tutaj nie będziesz się nudzić. Przejdź się Aleją Gwiazd Sportu, zobacz największą w Polsce kolekcję owadów w Muzeum Motyli, zwiedź port rybacki i jachtowy, spójrz na panoramę Kaszub Północnych z wieży widokowej w Domu Rybaka, a na koniec rozkoszuj się bałtycką plażą i zrelaksuj się w SPA. Wieczorem zaś, wybierz się do kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP posłuchać koncertu muzyki organowej. To tylko niektóre z propozycji spędzenia tutaj czasu. Jadąc już w stronę Gdyni, zatrzymaj się w Swarzewie, gdzie wyciszyć się możesz w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskiego Morza. Będąc w Pucku udaj się do portu rybackiego, gdzie stoi słupek zaślubinowy, upamiętniający Zaślubiny Polski z Morzem w 1920 r.; wejdź do potężnej puckiej fary, w której zwróć uwagę na cenny; zabytkowy wystrój; przespaceruj się po odnowionym puckim rynku oraz zwiedź Muzeum Ziemi Puckiej.

Kapryśna, wiosenna aura dała znać o sobie. Pierwsze dni wiosny bez opadów śniegu okazały się niestety za zimne aby wybrać się na zaplanowaną rowerową wyprawę po Powiślu. Nie rezygnując z tematyki zamków zlokalizowanych na tym terenie, zamieniłem wyprawę rowerową na wycieczkę samochodową. Skoro aura nie pozwala na uprawianie turystyki aktywnej warto skupić się tym razem jedynie na turystyce kulturowej, bo przecież gotyckie zamki na Powiślu (i nie tylko tam) to znaczący element dziedzictwa kulturowego Pomorza, który każdy szanujący się turysta i mieszkaniec regionu znać powinien. Planując wycieczkę samochodową uznałem, że skoro rowerem miałem zaliczyć wszystkie zamki na Powiślu, to autem będę w stanie zwiedzić przecież dwa razy tyle obiektów. Trasę podzieliłem zatem na dwa dni i dołączyłem jeszcze zwiedzanie warowni w Gniewie i Malborku. W sumie to nawet dobrze, że tak się stało bo przeglądając materiały na pomorskie.travel naprawdę zafascynował mnie ten temat. Nieocenionym dobrodziejstwem dla turysty samochodowego zwiedzającego nasz region (i nie tylko) jest autostrada A1, którą z Gdańska dotrzeć można w dowolne miejsce dużo szybciej niż zwykłymi drogami krajowymi czy wojewódzkimi. Z Gdańska udałem się zatem autostradą bursztynową do Gniewu, gdzie czekał na mnie potężny krzyżacki zamek, jeden z najpiękniejszych tego typu zabytków w naszym kraju. Budowla robi niesamowite wrażenie.

4


Wznosi się na planie czworokąta z wewnętrznym dziedzińcem. U podnóża zamczyska odbywają się turnieje rycerskie, są też stajnie. Tutaj naprawdę poczuć się można jak w średniowieczu. Zresztą na zamku działają liczne organizacje i stowarzyszenia krzewiące kulturę średniowiecza a także grupy rekonstrukcyjne w tym najważniejsza Chorągiew Husarska Jego Mości Pana Mieczysława Struka - Marszałka Województwa Pomorskiego. Wszystko to tworzy wyjątkową atmosferę, żywo przypominającą tamte czasy. Chciałoby się nawet zostać tu na dłużej i choć przez kilka dni pożyć jak dawni mieszkańcy warowni. Namiastką tego może być nocleg w zamkowym hotelu, gdzie obok iście królewskich komnat znajdują się również skromne i ascetyczne izby w Dormitorium. Zwiedzając zamek, utwierdziłem się w przekonaniu, że to magiczne miejsce, do którego trzeba wracać. Najbliższą okazją jest turniej rycerski Króla Jana III Sobieskiego, który odbędzie się w dniach 24-26 maja. O, będzie się działo! Tam trzeba być! Zauroczony średniowieczną atmosferą udałem się do Malborka. Czym jest zamek krzyżacki w Malborku wiedzą chyba wszyscy, którzy choć trochę lubią zwiedzać. Malborska twierdza to dawna stolica Państwa Krzyżackiego i jeden z Zamek w Malborku - obiekt UNESCO

największych zamków średniowiecznej Europy, przez wielu uznawany nawet za najpotężniejszy. Na jego poznanie poświęciłem resztę dnia. Godzinami spacerowałem zamkowymi ścieżkami i korytarzami podziwiając najdrobniejsze szczegóły tego arcydzieła średniowiecznej architektury. Każda komnata i wystawa przykuwała moją uwagę na długie minuty. Chłonąłem ten krzyżacki klimat niczym spragniony człowiek wodę. I tak przez kilka godzin. Żal było wyjeżdżać w dalszą drogę. Późnym popołudniem potężna sylwetka ceglanej twierdzy zaczęła ukazywać swoje nocne oblicze. Wspaniale prezentowała się od strony Nogatu. Widok oświetlonego zamku i jego odbicia w leniwie płynącej rzece jest imponujący. Tak – bez wątpienia zamek w Malborku to największa perła gotyckiej architektury w naszym kraju. Jadę na południe do Barlewic pod Sztumem by przenocować. Jednak wciąż przenosiłem się w myślach do miejsc, które zobaczyłem. Drugi dzień to najpierw wizyta w Sztumie. W porównaniu z Malborkiem, sztumski zamek wygląda jak jego miniaturka. Niemniej jednak jest to obiekt godny uwagi. Szczególnie ciekawie wygląda od strony jeziora. Niestety w jego wnętrzu nie mieści się żadne muzeum, jak to jest w przypadku innych tego typu zabytków, ale można wejść na dziedziniec i obejrzeć go od wewnątrz. Ze Sztumu udałem się na wschód do Dzierzgonia. Po drodze zwiedziłem piękny pałac w Waplewie Wielkim, gdzie mieści się oddział Muzeum Narodowego w Gdańsku. W samym Dzierzgoniu na wzgórzu zamkowym obejrzałem relikty dawnej krzyżackiej warowni oraz zwiedziłem cenne kościoły zabytkowe w mieście. Stamtąd pojechałem do Przezmarku, leżącego tuż przy samej granicy województwa. Poznałem tam Państwa Pilachowskich, właścicieli pozostałości średniowiecznego zamku krzyżackiego, którzy odrestaurowali ruiny i udostępnili je turystom. Pan Ryszard zabrał mnie nawet na szczyt okazałej wieży, która jest najlepiej zachowanym elementem całego założenia, a także opowiedział o dziejach zamku i trudnościach związanych z jego odbudową. Właściciele chcą stworzyć tu miejsce tętniące życiem i sztuką. Trzymajcie kciuki, za to by im się to udało, bo to wspaniali ludzie, a Przezmark to magiczne miejsce. Jak myślicie, w sąsiedztwie jakiego miasta położone jest Jez. Dzierzgoń? Zagadka wydaje się być banalnie prosta i zapewne większość wskazałaby właśnie na Dzierzgoń. A jednak jest inaczej. Jez. Dzierzgoń znajduje się w okolicy Prabut, czyli miasta które jest kolejnym etapem mojej wycieczki. Nie znajdziemy tu okazałej średniowiecznej warowni, lecz podobnie jak w przypadku Dzierzgonia jedynie pozostałości średniowiecznego zamku biskupów pomezań

5


skich. Okazuje się, że nie tylko… Na terenie ruin, zafascynowany historią miasta mieszkaniec Prabut pan Włodzimierz Wiśniewski, wybudował makietę w skali 1:16, odzwierciedlającą w najdrobniejszych szczegółach dawny wygląd zamku! Ta niezwykła atrakcja w 2010 r. została laureatem konkursu Perła w Koronie Województwa Pomorskiego. Można zatem wyobrazić sobie, jak okazały był to obiekt i jakie musiały dotknąć go nieszczęścia, skoro do dzisiejszych czasów przetrwały jedynie nikłe fragmenty. Fascynujące! Jednak do Prabut przyjechałem głównie po to, by zwiedzić słynne XVIII-wieczne wodociągi, które tworzą, usytuowane 3,5 m pod powierzchnią dawnego rynku, korytarze o długości 120 oraz 42 i 45 m. Zwiedzanie dostarcza niezwykłych wrażeń i naprawdę polecam tę trasę, gdyż jest to jedyny taki obiekt w naszym Województwie. Ostatnim etapem mojej wycieczki był Kwidzyn, który był ukoronowaniem całej weekendowej wyprawy. Monumentalna bryła dawnego zamku kapituły pomezańskiej widoczna jest z daleka i zachwyca swoją osobliwą architekturą. Szczególnie wyróżnia się potężny ganek wsparty na czterech kolumnach, zakończony wieżą. Pełniła w czasach średniowiecza funkcję …latryny (tzw. gdanisko). Przyjąć zatem można, że na kwidzyńskim zamku znajduje się największa toaleta świata. W zamkowych komnatach mieści się muzeum, zaś przylegająca do budowli katedra to skarbnica sztuki sakralnej, a także miejsce spoczynku wielkich mistrzów krzyżackich, których krypty niedawno odkryto w katedralnych podziemiach. Zwiedzanie całego zespołu katedralno-zamkowego trwało do późnego popołudnia. Długo jeszcze spacerowałem wokół zabytku, aby uzyskać jak najciekawsze efekty na zdjęciach i uwiecznić warownię w najdrobniejszych szczegółach.

1416 roku, kiedy to na samym Głównym Mieście w Gdańsku było 378 browarów, a już na początku wieku XVI zakładów produkujących „złoty trunek” istniało ponad 400. Kto pierwszy uwarzył piwo w Gdańsku? Na to pytanie odpowiedzieć równie trudno jak na pytanie o to, kto i kiedy założył Gdańsk. Wiadomo, że złocisty trunek był obecny nad Motławą od najdawniejszych czasów i występuje często w najstarszych zachowanych dokumentach dotyczących historii Gdańska. Piwne przywileje i podatki piwne, piwowarskie rewolty, ulice Piwna, Browarna i Słodowników, piwo jopejskie, browar Heweliusza, piwne regulaminy Dworu Artusa, Baszta Browarna... Historia Gdańska pełna jest piwa. Browarnicy gdańscy byli jedną z pierwszych grup zawodowych, którą wyodrębniono i której nadano prawa, tworząc cech. Nie dziwi to o tyle, że ich liczba w średniowiecznym Gdańsku sięgała kilkuset osób. Stanowili oni bardzo zamożną i liczącą się siłę społeczną, a czasem przyjęli rolę "etatowej" opozycji względem kupieckiej Rady. Występowali oni również przeciwko sprowadzaniu do miasta piw spoza miasta. W 1387 r. doszło do pierwszego buntu piwowarskiego, w 1416 r. nastąpił kolejny w którym wśród 1032 osób skazanych, aż 376 było piwowarami. Z wizytą u pomorskiego piwowara

W pamięci wciąż pozostają wszystkie magiczne chwile naznaczone średniowiecznym, mrocznym klimatem krzyżackich warowni.

Piwo pomorskie

Wśród wielu rzeczy, z których słynęło Pomorze, było piwo, a raczej piwa, bowiem ważono je nie tylko w Gdańsku, ale także w Tczewie, Malborku, Pucku i innych miastach. Bywały okresy, że ilość browarów liczono w setkach. Tak właśnie było w

6


Wśród rozmaitych gatunków piwa, jakie powstawały w gdańskich browarach od niepamiętnych czasów, najsłynniejsze jest piwo jopejskie. Trunek to mityczny, o którym każdy słyszał, a rzadko kto próbował, który nadał nazwę dzisiejszej ulicy Piwnej – niegdyś zwanej Jopejską, a który... do picia w zasadzie się nie nadawał. Był bowiem gęstym syropem, powstającym w skomplikowanym i mocno odmiennym od standardowego procesie produkcyjnym, a używany był jako... lekarstwo i przyprawa do zup i sosów, a także dodatek do lekkich piw w celu polepszenia ich smaku. Wiadomo, że najlepszymi czasami dla gdańskich browarników była pierwsza połowa XV wieku, kiedy łączną roczną produkcję szacowano na około ćwierć miliona beczek, po 126 litrów każda. Nieco gorzej wiodło się browarnikom za czasów najsłynniejszego przedstawiciela tego zawodu w Gdańsku, wielkiego Jana Heweliusza. Pamiętamy go jako astronoma, ale mało kto wie, że to właśnie dzięki produkcji piwa, zgodnej z rodzinną tradycją, mógł inwestować w urządzenia do obserwacji nieba. W 1636 r. Jan Heweliusz stał się członkiem cechu browarników, a po siedmiu latach został wybrany starszym tego towarzystwa. XIX wiek przyniósł Gdańskowi liczne zmiany gospodarcze, a wraz z nimi między innymi rozpoczęcie przemysłowej produkcji piwa, wytwarzanego odtąd w dużych browarach, z których najsłynniejsze to Danziger Actien Bierbrauerei w Kuźniczkach koło Wrzeszcza i Browar Fischera w Nowym Porcie. Po II wojnie światowej nadal z powodzeniem warzono piwo w Gdańsku, aż przyszły zmiany lat 90., które pozbawiły Gdańsk browarów i własnego, lokalnego piwa. Musiały minąć prawie dwie dekady nim powrócono do tradycji browarnictwa na Pomorzu. Miejsc, w których waży się w Gdańsku piwo jest zaledwie kilka i są to tzw. browary restauracyjne. Niemniej jednak warto wybrać się do któregoś z nich na prawdziwą degustację regionalnego specjału. W sercu Gdańska warto odwiedzić Browar Gdański, a także niedawno otwartą browarnie na ulicy Piwnej „Browar Piwna”. Wybierając się na wycieczkę po regionie, szlakiem pomorskich browarów nie można zapomnieć o Browarze Amber w Bielkówku, a także Browarze „Kaszubska Koruna” w Szymbarku, Pomorskim Browarze Tradycyjnym w Gościszewie czy Browarze Łebskim w Łebie. To tylko niektóre z regionalnych wytwórni produkujących regionalne specjały, jakich nie można ominąć podczas weekendowego odpoczynku w Pomorskim.

Tradycyjne receptury podstawą regionalnego browarnictwa

Coraz większa popularność małych, lokalnych browarów sprawia, że w planach jest otwarcie jeszcze kilku tego typu wytwórni. Prawdziwą rewelacją dla smakoszy złocistego trunku jest natomiast reaktywacja w Gdańsku warzenia piwa jopejskiego. Piwo na Pomorzu istniało od dawien dawna, dlatego nie dziwi nikogo fakt, że zostało docenione przez znawców regionalnej kuchni i od 11 marca 2013r. znajduje się na prestiżowej liście Produktów Tradycyjnych jako Piwo Pomorskie. M.P.

WDA

Wda to jeden z najpopularniejszych szlaków kajakowych w Polsce. Rzeka nadaje się doskonale dla początkujących kajakarzy i rodzin z dziećmi. Sprzyja temu jej znaczna szerokość, brak trudnych do pokonania przeszkód w korycie rzeki oraz wolny nurt. To wszystko pozwala na kontemplację przyrody, wyciszenie się i skupianie się na uroku zielonych krajobrazów.

7



Szlak Wdy jest znakomicie oznakowany i posiada dobrze rozwiniętą infrastrukturę turystyczną. Na trasie jej przebiegu leżą Wdzydzki i Wdecki Park Krajobrazowy. Górny odcinek rzeki od Jeziora Wieckiego do Lipusza jest bardziej wymagający i nadaje się raczej dla bardziej doświadczonych kajakarzy. Najpopularniejszym, łatwym odcinkiem szlaku, na który trzeba poświęcić około siedmiu dni, jest trasa od Lipusza do Tlenia. Przebiega ona przez Kaszubskie Morze – zespół rynnowych Jezior Wdzydzkich, jak również przez rozległy kompleks leśny Borów Tucholskich. Od Tlenia potrzeba jeszcze dwóch dni wiosłowania, by dotrzeć do ujścia rzeki w Świeciu, skąd można kontynuować spływ Wisłą. Spławnymi dopływami Wdy są Graniczna i łącząca się z nią Trzebiocha. Te niepozorne rzeki zachwycają swoją różnorodnością. Raz płyną szerokim korytem, by za chwilę rozlać się w jezioro lub stać się dużo węższymi rzeczkami. Podobnie urozmaicony jest teren, który pokonują.

16 - 19 maja odbędzie się Gdyński Festiwal Kultury Studenckiej "Delfinalia 2013" 18 maja na Hali Ergo Arena odbędzie się Koncert Muzyki Filmowej 19 maja w ramach festiwalu Śledź Jazz w Gdyni w klubie Ucho zagra Pink Freud 17 - 27 maja obchodzić będziemy Dni Kultury Studenckiej "Neptunalia" od 22 - 26 maja Sopot zmienia się w miasto muzyków podczas Międzynarodowy Festiwal Chóralny Mundus Cantat 25 - 26 maja odbędą się pierwsze w historii regaty, które odbędą się w trzech najważniejszych ośrodkach żeglarskich Zatoki Gdańskiej: Marinie Gdańsk, Marina Sopot, Marina Gdynia 24 - 26 maja Międzynarodowy Turniej Rycerski Jana III Sobieskiego w Gniewie 25 - 26 maja odbędzie się w Pucku BELONADA 2013 - Zawody w wędkarstwie morskim 26 maja - W Operze Bałtyckiej odbędzie się premiera spektaklu „Sen nocy letniej”

Szlak Wdy: 200 km Rekomendowana trasa spływu: Jezioro Wieckie – Świecie Ilość dni: 10 Trudność: odcinek górny (do Lipusza) – średnio trudny, odcinek środkowy i dolny – łatwy Liczba przenosek: 16 Dopływy: Graniczna/Trzebiocha (szlak: 25 km/1 dzień/łatwy). M.P.

Dzieje się w maju! 26 kwietnia - 05 maja Zapraszamy na Majówkę z Radiem ZET w Łebie 1 - 3 maja Sopot Ulica Artystów w rytmie zumby z barwnymi latawcami i piłkami plażowymi w tle 2 maja Muzeum Emigracji w Gdyni zaprasza na wydarzenie związane z Dniem Polonii i Polaków za Granicą - Polska zadaje szyku! 2 maja 2013 Oficjalne otwarcie zrewitalizowanego Zamku w Człuchowie 3 maja wystąpi znany fanom muzyki elektronicznej Modestep - lokalizacja: Centrum Stocznia Gdańska 4 maja w Scenie wystąpi Tede promujący swoją nową płytę "Elliminati" 5 maja - Muzyczny Pchli Targ do Gdyni 6 - 11 maja odbywają się Technikalia - Festiwal muzyczny studentów Politechniki Gdańskiej 10 - 11 maja w Gdańsku i Sopocie odbywać się będzie Street Art Festival

Więcej o pomorskiej tradycji na pomorskie.travel w zakładce Odkrywaj!

Praca w warsztacie szkutniczym, Jastarnia

9


Kontakt do Nas

facebook.com/pomorskie.travel

go orskie a Pom 26 83 50, w t z 83 wód ki Woje tel.: +48 5 rysty nt Tu wskiego , e 7 m rta ko g1 Depa Marszał Długi Tar u , eu Urzęd 8 Gdańsk 50 rskie. 2 83 omo p 80 - 8 8 58 326 . w 4 u, ww fax. + kie.e mors o p il: dt@ e-ma l liński kcja ał Bie Reda skie.trave h ic r o ki, M pom nows ł Bara a f a ia: R Zdjęc IT a ium IS tyczn zytor Turys na: z ja c c Repo y r a ryto Organiz a me łprac egionalna ó p s W R orska da.pl Pom t.g o r p . www

wca Wyda

G o s p o d a r z konkursu:

INNOWATOR 2012

Najlepsza treść interaktywna w kraju w 2012 roku (PDSA)

Skład: Departament Turystyki, nakład cyfrowy


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.