Poludnie Glos Mokotowa nr 37 z dnia 22 listopada 2012

l

Instytut Moralnie Zaniedbanych Dzieci - str. 3

l

Uniwersytet ciekawych świata - str. 2

l

www.poludnie.com.pl

ISSN 2082-6567

Centrum Handlowe

www.polskieradio24.pl

Galeria Kupców z placu Defilad zaprasza swoich stałych Klientów do Centrum Handlowego LAND. pon. - pt. 10 - 19 sob. 11 - 18 niedz. 11 - 16 Stacja metra Służew Dostępne są boksy handlowe 600 345 800

Parking

www.poludnie.com.pl

Rok XIX nr 37 (793)

l

22 LISTOPADA 2012

Kasa

od Mostostalu Export

Jak już informowaliśmy Miasto stołeczne Warszawa zawarło 30 października z Mostostalem Export S.A. umowę, która zakończyła blisko 6-letni spór sądowy o kary umowne z tytułu opóźnień w budowie Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji.

Na podstawie zawartej umowy Warszawa uzyska zwrot kosztów wybudowania hali sportowej w kwocie ponad 7,1 mln złotych, odpowiadającej blisko 40 proc. wartości całej inwestycji. Przypominamy, że sprawa długu wykonawcy ursynowskiej Areny była w ubiegłej kadencji samorządu przedmiotem ostrego sporu politycznego o odpowiedzialność za niewyegzekwowanie tego długu. „Południe” zwróciło się do antagonistów w tej sprawie z prośbą o wypowiedź.

Michał Matejka, radny Platformy Obywatelskiej dzielnicy Ursynów: - To dobra wiadomość dla wszystkich stron tej sprawy.

Miasto czyli mieszkańcy otrzymali wspaniały obiekt aż o 40 proc. taniej niż przewidywała umowa, a polska spółka Mostostal, choć z budowy Areny Ursynów wyjdzie ze stratą, to jednak zyskuje szanse na skuteczne wdrożenie planu naprawczego i dalszą działalność.

Ugoda to dobra decyzja, tym bardziej, że w przypadku kolejnej wieloletniej batalii sądowej nie wydaje się, aby sąd, ważąc sprawę, zasądził za wybudowany przecież obiekt odszkodowanie większe niż 40 proc. wartości kontraktu, dokończenie na stronie 2

Zbadaj słuch za darmo!

Wszystkie osoby mające trudności ze słyszeniem mogą teraz bezpłatnie zbadać słuch i skorzystać z porady specjalisty protetyka słuchu w gabinecie firmy Fonikon, który mieści się przy ul.

Dąbrowskiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od ponad 100 lat opracowuje zaawansowane rozwiązania dla osób niedosłyszących. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Firmą Godną Zaufania. Zapraszamy!

l

Parking P+R Metro Stokłosy zostanie przebudowany z jednopoziomowego na trzypoziomowy.

Zyskają na tym kierowcy, którzy www.facebook.com/Poludnie.Gazeta będą mieli do dyspozycji około 300 miejsc parkingowych więcej. l Bezpłatnie ZTM ogłosił przetarg i rozpoczął poszukiwanie wykonawcy inwestycji.

Kubaturowy, dwupiętrowy obiekt stanie nieopodal skrzyżowania al. KEN i ul. Ciszewskiego. Pomieści ok. 400 samochodów, znajdą się na nim również miejsca dla 20 rowerów. Funkcjonująca obecnie pętla autobusowa zostanie przebudowana i zadaszona (podobnie jak pętla autobusowa P+R al. Krakowska).

Nieme Kino

Spotkanie z Bogusławem Kaczyńskim To był niezwykły wieczór. Jeden z tych, których się nigdy nie zapomina. Bo też i bohater jego jest wyjątkowy. Dziennikarz, publicysta i krytyk muzyczny, popularyzator opery, operetki i muzyki poważnej, animator kultury, prezenter i autor telewizyjnych programów, laureat wielu Wiktorów, Mistrz mowy polskiej, założyciel i dyrektor uznanych na całym świecie Festiwali Muzycznych, jak chociażby Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy. Jedyny w swoim rodzaju - Bogusław Kaczyński.

Już na trzydzieści minut przed planowanym spotkaniem z gwiazdą wieczoru Czytelnia Naukowa nr XXI Biblioteki Publicznej dzielnicy Mokotów przy ul. Bukietowej 4A wypełniona była po brzegi.

Z braku miejsc siedzących w czytelni wiele osób zmuszonych było zająć miejsca stojące na… antresoli.

Kiedy wreszcie pojawił się, jak zawsze elegancki i w dobrze skrojonym, czarnym garniturze, publiczność powitała go na stojąco owacją. Bogusław Kaczyński nie krył wzruszenia. – I pomyśleć, że ta straszna choroba mogła go nam zabrać. Starszy pan, a taki wytworny w obyciu, wielka klasa i wielka kultura osobista.

I znalazł czas, żeby przyjechać do naszej biblioteki. To miejsce stanowczo za skromne jest dla takiego człowieka, jak pan Bogusław, a jednak przyjechał. Z szacunku dla ludzi – wymieniały się swoimi spostrzeżeniami siedzące nieopodal mnie dwie panie w balzakowskim wieku, co i raz ocierając łezkę jedwabną chusteczką. I jakby wrażeń nie dość, literackiemu spotkaniu z Bogusławem Kaczyńskim przewodził Witold Matulka, gwiazda operetki i estrady, najpiękniejszy i najdelikatniejszy tenor w Polsce.

Taksówkarze w dobrej korporacji

Wywiad z Panem Maciejem Parjaszewskim, Kierownikiem ds. rozwoju Mini Taxi 8 33 33 33.

- Witam Pana. Jest Pan Kierownikiem do spraw rozwoju w nowej korporacji taksówkowej Mini Taxi 8 33 33 33. Proszę nam coś powiedzieć o tym przedsięwzięciu.

- Tworzymy korporację z myślą o osobach mieszkających w największych dzielnicach Warszawy. Chcemy spełnić oczekiwania aktywnych i wymagających mieszkańców stolicy. dokończenie na stronie 5

Pretekstem do gościny Maestra w mokotowskiej czytelni była prezentacja jego siedemnastej już z kolei książki. Powszechnie wiadomo, że Łańcut od zawsze zajmuje szczególne miejsce w sercu Bogusława Kaczyńskiego. Nic więc dziwnego, że swoją najnowszą publikację poświęcił właśnie jemu. Tytuł wydawnictwa mówi zresztą sam za siebie „Łańcut – moja miłość”.

– Proszę państwa, wszyscy wiedzą o tym, że Łańcut pokochałem

28 listopada Filmoteka Narodowa zainauguruje dziesiątą edycję Święta Niemego Kina. Prawdziwą gratką będzie 2 grudnia na zakończenie przeglądu prezentacja pieczołowicie zrekonstruowanego filmu wyprodukowanego w Niemczech w 1918 r. z udziałem Poli Negri „Mania”. Muzykę do niego skomponował Jerzy Maksymiuk.

Wykona ją Orkiestra Kameralna Leopoldinum pod dyrekcją kompozytora. Szczegóły na www.fn.org.pl

Vagabundus

Ursynowski Klub Turystyki Rowerowej zaprasza: 24.11. wycieczka do Fortu Beniaminów (ok. 60 km po drogach asfaltowych i terenowych).

Wyjazd z pociągiem SKM linii S2 z W-wy Śródm. o godz. 8:43. Zbiórka od pierwszego chłopięcego wej- na stacji po przyjeździe pociągu. Prorzenia, bo byłem wtedy uczniem wadzą Maria i Mirosław Jaranowscy szkoły podstawowej i jechałem (e-mail mjaranowski@gmail.com) z wycieczką szkolną. I zobaczyłem zamek w Łańcucie, jego wnętrza.

Metro No i zakochałem się w tym zamku 29 listopada o godz. 17.00 ogromnie. Poza tym nie jest dla w Warszawskim Domu Technika nikogo tajemnicą, że ja kocham NOT przy ul. Czackiego 3/5 sala E, się w cieniu marszałkowej księż- II piętro odbędzie się forum dysnej Lubomirskiej, która zbudowa- kusyjne na temat: „Stanu realizacji ła Łańcut i która była największą II linii metra w Warszawie”. Temat przedstawi mgr inż. Jerzy Lejk. damą epoki okresu oświecenia. dokończenie na stronie 5 Wstęp wolny.

Bardzo trudne dyktando

Ponad 300 osób zgromadziła sala UCSiR przy ul. Hawajskiej w niedzielę, 18 listopada. Tu odbyło się VII Ursynowskie Dyktando. – Ze względu na dużą liczbę chętnych, rozszerzyliśmy listę uczestników z 200 do 276 osób - powiedziała Urszula Boruch, rzecznik ursynowskiego urzędu.

– Tyle też przygotowaliśmy krzeseł i kompletów materiałów dla zawodników.

- Ursynowskie Dyktando przestało już być całkowicie ursynowskie – powiedział w mowie powitalnej Piotr Guział, burmistrz Ursynowa. – Przyjeżdżacie państwo do nas z całego kraju i to bardzo cieszy. Nasze dyktando cieszy się coraz większą renomą, więc będą jego kolejne edycje. Tegoroczne jest im.

Andrzeja „Ibisa” Wróblewskiego i tak już pozostanie przez następne lata. Postanowiliśmy w ten

sposób uczcić tego wspaniałego Polaka, warszawiaka, ursynowianina i znakomitego dziennikarza, świetnie władającego językiem polskim w mowie i piśmie.

- Znałem osobiście „Ibisa” Wróblewskiego – powiedział prof.

Jerzy Bralczyk, który, jak co roku, wraz z dr Grażyną Majkowską (oboje reprezentują Instytut Dziennikarstwa UW) przygotowali treść dyktanda. – Często spierali-

śmy się na tematy językowe, chcąc określić granice sztywnych zasad i norm, które powinny rządzić językiem, oraz zastanawiając się, na ile pozwolić językowi, żeby był żywy i rozwijał się tak, jak chcą tego ludzie posługujący się nim codziennie.

Szczególną uwagę reportera „Południa” zwróciła spora liczba dzieci biorących udział w tym konkursie. dokończenie na stronie 4

2

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa

www.poludnie.com.pl

Ciekawi świata starsi ludzie Aktywni seniorzy poznają historię i sztukę Warszawy – to zamysł samorządowego uniwersytetu trzeciego wieku, który w minioną sobotę zapoczątkował swoją działalność przy samorządu Dzielnicy Ursynów.

Inauguracja inicjatywy to wyniki dobrze przyjętej przez mieszkańców pilotażowej edycji akademickich wykładów dla emerytów, która odbyła się w pierwszej poło-

wie tego roku. – Pokazała ona, że trafiliśmy społecznie z pomysłem.

Jednocześnie dostarczyła nam materiału poglądowego, co zmienić, co ulepszyć, a co zostawić, by spełnić oczekiwania uczestników – przyznawał w sobotę Piotr Guział, burmistrz Ursynowa.

Z rozmów z seniorami wykształciła się formuła zajęć: – Uniwersytet będzie działał w dwóch zakresach. Na każde z sześciu spotkań

w pierwszym semestrze złożą się dwie części. Pierwsza pod hasłem varsavianistyka, druga poświęcona zagadnieniom z zakresu historii sztuki – wyjaśnia Guział.

Wykłady odbędą się 1 i 15 grudnia br. oraz 12 i 26 stycznia, 9 i 23 lutego 2013 r. Każde w ursynowskim ratuszu w stałych godzinach, od 10.00 do 14.30.

Wśród poruszanych tematów znajdą się takie zagadnienia, jak

rozwój terytorialny Warszawy, historia i usytuowanie stołecznych cmentarzy, zgromadzenia zakonne i kościoły dawnej Warszawy czy historyczna rola dróg w rozwoju miasta.

– To jest projekt skierowany do seniorów rozmiłowanych w historii i sztuce, ale wcześniej, w okresie aktywności zawodowej, niemających czasu na pielęgnowanie swoich zainteresowań.

Z drugiej strony wykłady mogą doprowadzić do odkrycia przez uczestników nowych, skrywanych dotąd pasji – mówi „Południu” Elżbieta Zatorowska z Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, koordynatorka Wolnego Uniwer-

sytetu Ursynowa. Zaznacza, że słuchacze nie ponoszą przy tym żadnych kosztów.

Jednocześnie nasza rozmówczyni już teraz zdradza plany na drugi semestr: – Wiosną zamierzamy uruchomić kolejny blok tematyczny, czyli turystykę i krajoznawstwo. Jeśli się uda, nasi słuchacze podczas wspólnych wycieczek po naszym mieście odkryją Warszawę, jakiej być może wcześniej nie znali. Chodzi o to, by zaktywizować seniorów, by złapali kontakt z innymi ludźmi w swoim wieku i o podobnych zainteresowaniach – wyjaśnia Zatorowska.

Pierwszy w tym semestrze wykład „Panoramy i zdjęcia lotnicze

Warszawy” wygłosił dr Marek Ostrowski.

Osoby, które były nieobecne podczas sobotniej inauguracji roku akademickiego, wciąż mają szansę uczestniczyć w projekcie. Zapisy będą prowadzone w listopadowe środy w godz. od 12.00 do 15.30 w holu głównym Urzędu Dzielnicy Ursynów (al. KEN 61). Kontakt do koordynatora projektu jest możliwy drogą telefoniczną pod numerem 694 880 791 codziennie w godz. od 12.00 do 16.00 oraz pod adresem elzat@op.pl Tekst Piotr Pieńkosz Fot. Aleksandra Pieńkosz

Do przeczytania jeden Kopff

Siew, zbiór i pokłosie

Radca prawny głosi

Kredyt trwalszy niż rozwód Kredyt hipoteczny pozwala dochodzić bankowi wierzytelności niezależnie od tego, który z małżonków po podziale majątku uzyskał nieruchomość. Umowny lub sądowy podział nieruchomości związany z rozwodem nie powoduje zmiany odpowiedzialności.

W przeważającej większości młode małżeństwa, podejmując decyzje o uniezależnieniu się, zaciągają długoletnie kredyty. Niekiedy sumy te opiewają na kilkaset tysięcy złotych, które wg umowy z bankiem mają być spłacane przez następne kilkadziesiąt lat.

Z jednej strony trzeba powiedzieć wprost: rzadko się zdarza, by młodzi ludzie dysponowali takimi kwotami, że stać ich na zakup mieszkania od ręki. W takiej sytuacji kredyt wydaje się jedynym rozwiązaniem. Młode pary, decydując się na tak poważny krok, często jednak zapominają o jego konsekwencjach prawnych.

Bo jakkolwiek brutalnie to zabrzmi, miłość może z czasem przeminąć, kredyt pozostanie.

Podczas rozwodu pomiędzy dotychczasowymi małżonkami powstaje rozdzielność majątkowa. Sąd podejmuje wtedy decyzję, w jaki sposób wspólne dobra materialne zostaną podzielone pomiędzy małżonków.

W sytuacji zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego, Sąd może postanowić, komu ową nieruchomość przyznaje. Trudno jednak, aby małżeństwo wspólnie zajmowało mieszkanie, gdy dojdzie do rozwodu. Trzeba więc podjąć decyzję, czy mieszkanie będzie spła-

cane w dalszym ciągu wspólnie, czy jednak spłatę zobowiązań weźmie na siebie jedna ze stron.

W takiej sytuacji konieczna jest renegocjacja umowy z bankiem.

Wydaje się to najważniejszym elementem omawianej sytuacji, która będzie warunkiem płynnej współpracy z bankiem. Pamiętajmy bowiem, że w przypadku zaciągania kredytu pomimo ustania związku małżeńskiego stronami umowy jest bank i dwoje partnerów. Z punktu widzenia instytucji finansowej nieistotne są stosunki między partnerami, a regularna spłata zadłużenia obowiązuje.

Jeżeli zostanie podjęta decyzja, że kredyt będzie spłacać jedna z osób, bank określi, czy owa strona posiada zdolność kredytową, wystarczającą do spłaty całej raty w terminie. Wtedy współmałżonek zostaje zwolniony z konieczności spłaty kredytu, a tym samym mieszkanie w przyszłości, po spłacie kredytu w całości, pozostanie u osoby, która mieszkanie spłaciła.

W innym wariancie bank może zaproponować przyjęcie do jednego ze współmałżonków dodatkowego kredytobiorcy. Jeżeli bowiem przyczyną rozpadu małżeństwa było pojawienie się osoby trzeciej, ta właśnie osoba może przejąć część kredytu i tym samym zdjąć z jednego z byłych małżonków obciążenie kredytowe. Sytuacja ta jest również bardziej korzystna dla banku, który ma wówczas większą pewność terminowej spłaty zadłużenia.

Jak już wspomniałam niezwykle ważnym elementem jest renegocjacja umowy z bankiem. Ma ona również znaczenie w sytuacji, gdy któraś ze stron nie będzie dysponowała środkami pozwalającymi na regularną spłatę kredytu lub spłata zostanie zawieszona. Jeżeli bowiem para nie poinformuje banku o zmianie ich sytuacji prawnej, bank upomni się o swoje pieniądze u każdego współkredytobiorcy.

Trzeba w tym miejscu podkreślić jednak, iż przedstawione powyżej sytuacje mogą mieć miejsce, jednak nie muszą. Bank, jako machina finansowa, może jednakże nie musi przychylić się do proponowanych rozmów renegocjacyjnych. Z jego punktu widzenia najważniejsza jest bowiem regularna spłata kredytu w jak najmniej skomplikowany sposób i nie zawsze przychyla się on do szukania rozwiązania korzystnego dla rozwodzących się małżonków.

Banki prześcigają się w nowych ofertach kredytowych, a statystyki biją na alarm.

W ostatnich latach nie tylko kredyty stały się coraz bardziej popularne, ale także rozwody zadomowiły się na dobre w naszym społeczeństwie. Czy nie warto czasem jeszcze raz przemyśleć, co się stanie z nieruchomością i kredytem, jeśli podejmiemy decyzję o rozstaniu?

Joanna Senkowska – radca prawny www.bsskancelaria.pl, tel. 22 241-17-14 ul. Mickiewicza 9 lokal U4

Wybieram się do kina na film Pasikowskiego „Pokłosie”. A po co? - spytacie. Przecież by zobaczyć owo „pokłosie” - wystarczy się wokół rozejrzeć. Ostatnie wypadki - marsze neofaszystów, planowany zamach szalonego ksenofoba czy też nieustająca kampania przeciw „obcym” prowadzona pod hasłem „Bóg, honor, ojczyzna”, zawłaszczonym przez rozbestwionych bezkarnością debilnych „patriotów” dają niewesoły obraz naszego społeczeństwa. Obraz jak najbardziej aktualny.

Dręczy mnie pytanie: skąd to się wzięło?! Choć częściową odpowiedź otrzymałem już we wczesnej młodości. Pozwólcie zatem na chwilę wspomnień.

Moim wychowaniem, osieroconego przez matkę trzyletniego berbecia, zajęła się babka, osoba niezwykle wierząca, której katolicyzm niebezpiecznie graniczył z dewocją i wnet tę granicę przekroczył. Urodzona w roku 1900 mieszkała w Rzeszowie - nie bez powodu nazywanym „mojżeszowem”, gdyż większość jego mieszkańców przed wojną stanowili Żydzi. Zresztą, jak to w Galicji, ludność składała się z wielu narodowości zamieszkujących na terenie habsburskiej monarchii.

Wydawać by się mogło, że wieki wspólnych losów stworzyły podstawy współżycia, ale niestety, tak się nie stało. Babka mówiła o swych sąsiadach pogardliwie: „żydki”. A kiedy już po wojnie wspominała niektórych z nazwiska, słyszałem: „ Ten Kleimann to był dobry człowiek, choć Żyd”.

Jej poglądy kształtowała ówczesna „nauka Kościoła”, który był dla niej źródłem jedynej prawdy. Prenumerowała „Rycerza Niepokalanej” - antysemickie piśmidło ojca Maksymiliana Kolbego - roczniki znalazłem już po wojnie w starej bibliotecznej szafie. Warto przypominać osiągnięcia tego „świętego męża” w podsycaniu nienawiści i antysemityzmu. Coś niesłychanego! To jego propagandzie należy przypisać obojętność, z jaką opowiadała o Żydach pędzonych pod jej domem na stację kolejową Rzeszów-Staroniwa, skąd odjeżdżali w swą ostatnią podróż do Oświęcimia. Babka po latach wspomi-

nała beznamiętnie: „przepędzano ich jak bydło”. Ale gdy jeden krzyknął: „pani Malcowa, ratuj pani” i wpadł do jej domu, ukryła go w hałdzie węgla. Przeżył.

Tę dwoistość własnej natury babka uważała za coś normalnego: „żydki”- wstrętni mordercy Chrystusa, a Kleinmann - dobry człowiek. Jakoś udało się jej tę sprzeczność we własnym sumieniu pogodzić.

Dziś podobne postawy - jak mojej babki - są również nierzadkie, lecz coraz bardziej polaryzują się skrajności. Coraz mniej jednak ludzkich odruchów, gdy zamiast Kolbego jest Rydzyk, zamiast endecji - ONR, zamiast sanacji demokracja, przyzwalająca pod hasłami wolności człowieka na wszelkie ekstremizmy. I dlatego w wielu wypadkach spod cienkiego naskórka „europejskości” bezwstydnie wyłazi gruba skóra nietolerancyjnego chamstwa, nacjonalizmu i antysemityzmu, połączonego z ciemnotą. Bo to przecież „patriotyczni” kretyni atakują Macieja Stuhra za rolę w filmie Pasikowskiego. A może za nazwisko? Jeśli tak, to weźcie się, durnie, za Hofmana! Bo ja, za swoje, zebrałem już cięgi. Czy to jest pokłosie - czy może żniwa?

Czy dożynki już były, czy dopiero planujecie?

Wróćmy na koniec do Rzeszowa. Ja tam wróciłem - po latach, na trwającą dwa lata chwilę. Łażąc po Rynku patrzyłem na

historyczną zabudowę, w czasie wojny stanowiącą ostatnią ziemską przystań stłoczonych w getcie Żydów - obywateli miasta Rzeszowa, a na sąsiednim skwerze, który był kiedyś żydowskim cmentarzem, zauważyłem, że postawiono wreszcie kamień, przypominający o pierwotnym, a przez lata zapomnianym przeznaczeniu tego miejsca. Czyżby coś drgnęło? Pięknie odnowione budowle nasunęły mi pytanie: kto tam dziś mieszka? Niestety, nie spadkobierczyni dawnych właścicieli, wnuczka jednego z żydowskich, zasłużonych dla miasta rzeszowian, który przeżył wojnę za granicą, a którego „ludowa władza” przy pomocy kruczków prawnych pozbawiła majętności. Starsza pani, teraz mieszkanka Warszawy, zaopatrzona w stosowne dokumenty od lat usiłuje odzyskać zagrabione mienie, bezskutecznie zabiegając w sądach o zwykłą, a nie „dziejową sprawiedliwość”, narażając się na szykany, a nawet pogróżki ze strony tych, dla których „pokłosiem” holokaustu jest ich obecny stan posiadania.

I za tych ludzi, którzy ludziom zgotowali ten los, i za tych, którzy niczego do dzisiaj się nie nauczyli, jest mi wstyd. Bo to byli i nadal są - Polacy...

Idę do kina.

Antoni Kopff a.kopff@wp.pl

Kasa od Mostostalu Export dokończenie ze strony 1 nie wspominając już o tym, że niepewna sytuacja firmy nie dawałaby gwarancji uzyskania jakichkolwiek pieniędzy.

Piotr Guział, burmistrz Ursynowa wywodzący się z „Naszego Ursynowa”: - Dotychczas polityka była taka, że zobowiązania wynikające z przegranych spraw dotyczących dzielnicy opłacane były ze środków załącznika dzielnicowego budżetu miasta. Wygrane zaś stanowiły przychód dzielnicy.

Na razie pieniądze nie wpłynęły

do dzielnicy Ursynów. Jak słyszałem w tym przypadku pieniądze mają zasilić kasę okołomiejską.

Byłoby to niezrozumiałe, niesprawiedliwe.

W tak trudnej sprawie, gdzie w wyroku pierwszej instancji – po wznowieniu postępowania – zasądzono 120 mln zł kary od Mostostalu Export dziwne jest to, że urzędnik, a nie sąd, decydował o wysokości odszkodowania.

Pozostaje ogromne poczucie niedosytu. aro

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa

150 lat

Jubileusz 150-lecia Instytutu Moralnie Zaniedbanych Dzieci był uroczyście obchodzony w Młodzieżowym Domu Kultury Mokotów 16 listopada. Zabytkowy budynek przy ul. Puławskiej

97 jest pierwszą – ale dziś już nie jedyną – siedzibą tej zacnej, renomowanej i znanej w całej Warszawie placówki kulturalno-oświatowej.

- Oczywiście powołujemy się, choć niektórzy mają nam to za złe, na tradycje Instytutu Moralnie Zaniedbanych Dzieci i czujemy się tych tradycji spadkobiercami – wyjaśnia Marek Masłowski, dyrektor MDK Mokotów. – Instytut ten powstał 25 listopada 1868 roku i stał się jedną z najstarszych i najbardziej zasłużonych w kraju placówek wychowawczych dla chłopców.

Został przeniesiony do budynku przy ul. Puławskiej 97 z dotychczasowej siedziby przy Królikarni, a jego fundatorami byli Julia i Franciszek hr. Pusłowscy. Naprzeciwko Królikarni mieściła się farma, która miała nie tylko zaspokajać potrzeby gospodarcze, ale także spełniać ważne zadania wychowawczo-szkoleniowe. Już wtedy stawiano na wychowanie również poprzez pracę. Projektantem siedziby Instytutu był wybitny architekt Henryk Marconi.

- Od samego początku placówką kierowali znakomici pedagodzy – wspomina Tadeusz Wł. Świątek, autor wielu publikacji na temat historii Warszawy. W XIX w. Instytutem kierował wybitny pedagog i bajkopisarz, twórca polskiej literatury dla dzieci Stanisław Jachowicz, a w okresie przedwojennym, w latach okupacji i tuż po wojnie Władysław Sala. Mało kto wie, że w Księdze Wizyt Instytutu znajdują się podpisy takich osobistości, jak przedstawiciele Fundacji Rockefellera, prymas Aleksander Kakowski czy wizytator apostolski Achilles Ratti, późniejszy papież Pius XI. Pod koniec lat 30-tych XX wie-

ku Instytut był miejscem pobytu 80 chłopców. Władysław Sala, znakomity pedagog i społecznik, w okresie okupacji wsławił się tym, że wraz ze swoimi współpracownikami udzielał pomocy dużej

- Młodzieżowy Dom Kultury istnieje tu od 1968 roku – uzupełnia Marek Masłowski. – Tak więc w tym szczególnym miejscu od ponad 150 lat rozbrzmiewa nieprzerwanie głos dzieci i młodych ludzi. Przez cały ten czas odbywa się tu proces wychowawczy, pojawiają się kolejne pokolenia osób korzystających z bogatej oferty pedagogicznej i programowej placówki oświatowej wychowania pozaszkolnego. W przyszłym roku czeka nas więc jubileusz 45-lecia samego MDK-u.

- Nasz mokotowski MDK dzięki wyjątkowemu zapałowi wszystkich instruktorów dysponuje bardzo szeroką ofertą programową, co sprawia, że dzieci i młodzież uczęszczający tu na zajęcia mogą rozwijać swoje różnorodne pasje artystyczne – podkreśla Krzysztof Skolimowski, zastępca burmistrza Mokotowa. - MDK to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim ludzie, którzy chcą, aby talenty artystyczne drzemiące w dzieciach i młodzieży zostały odkryte i mogły się w pełni rozwijać. To instruktorzy i nauczyciele. To także dyrektor Marek Masłowski. Kiedy kilka lat temu poznałem dyrektora Masłowskiego początkowo nie kojarzyłem go z MDK-iem. Spotykałem go w wielu miejscach, na festynach, w różnych szkołach i przedszkogrupie Żydów z warszawskiego lach. Wszędzie go było pełno, getta. Wyprowadził stamtąd na zawsze z nowymi pomysłami, aryjską stronę ponad 500. Został gotowego do niesienia pomocy za to odznaczony medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, a także Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Próbował też ratować Janusza Korczaka. Na to jednak Korczak nie wyraził zgody, chcąc pozostać w getcie ze „swoimi” dziećmi.

O ratowaniu Żydów przypomina niepozorny pamiątkowy kamień przy ul. Puławskiej 148, w miejscu gdzie mieściła się kiedyś należąca do Instytutu farma Ksawerów. Farma ta była też miejscem codziennej pracy dla 20-osobowej grupy Żydów, których Władysław Sala każdego dnia zabierał z getta, kwitując ich odbiór, a później po pracy ich tam odwoził. Rzecz w tym, że odwoził zawsze 20 osób, a wywoził przeważnie kilkoro więcej, płacąc za każdą osobę, której nie pokwitował 5 srebrnych polskich złotych.

Farma Ksawerów stawała się tym samym ich pierwszym miejscem schronienia po aryjskiej stronie.

- Znałem Władysława Salę – mówi Józef Musioł, sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku (na zdjęciu). – Też byłem pedagogiem. Przegadaliśmy wiele godzin na temat nowoczesnych i skutecznych metod wychowania młodzieży w duchu patriotycznym. Sala to był wielki człowiek, pedagog i patriota. Pochodził spod Krakowa, ale zaraz po Powstaniach Śląskich pojechał na Śląsk, by tam organizować polskie szkolnictwo. Warszawa to był kolejny etap w jego życiu, najważniejszy. On całe swoje życie poświęcił dzieci i młodzieży.

Warto by było, żeby jakaś ulica na Mokotowie została nazwana jego imieniem.

innym i tak już pozostało. MDK łączy dwa światy - świat edukacji ze światem kultury. Mam nadzieję, że w przyszłych latach praca tej placówki pozwoli na dalszą realizację tej misji.

Podczas uroczystości zaprezentowano film dokumentalny o Władysławie Sali, Instytucie i Farmie Ksawerów zrealizowany przez wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego nr 4 mieszczącego się przy ul. Dolnej 19 - film zrobiony bardzo profesjonalnie i bardzo wzruszający. Po projekcji w głowach wielu osób natychmiast zrodził się pomysł, aby MDK Mokotów nadać imię właśnie Władysława Sali. Wniosek taki przyjęto przez aklamację podczas tej uroczystości, a stroną formalną ma się zająć w najbliższej przyszłości Rada Dzielnicy Mokotów. Mówiąc o pozostałych punktach oficjalnej części jubileuszu wspomnieć należy wystąpienie Wojciecha Feliksiaka, dyrektora Stołecznego Centrum Edukacji Kulturalnej, na temat roli placówek wychowania pozaszkolnego we współczesnym systemie edukacji, oraz brawurowy happening Hanny Ślusarskiej-Zalewskiej, artysty plastyka i poetki, od 30 lat instruktorki plastyki w tutejszym MDK, pod hasłem: Mniej nauki!

Więcej sztuki! Uroczystość zakończył znakomity minirecital Krzysztofa Panuciaka, instruktora gry na gitarze klasycznej.

PO w głębokiej defensywie

We wtorek, 21 listopada rozpatrzony został wniosek radnych Platformy Obywatelskiej o odwołanie prof. Lecha Królikowskiego („Nasz Ursynów”) z funkcji przewodniczącego Rady Dzielnicy Ursynów. Radni PO chcieli go odwołać w reakcji na dziennikarskie doniesienia, jakoby ten ostatni jako rektor jednej z prywatnych uczelni miał podpisywać dyplomy osobom, które nie ukończyły studiów. – To jedynie fakty medialne, które nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości – bronił się podczas sesji Lech Królikowski. Radni koalicji obronili go dysponując większością głosów („NU” i PiS).

Następnie radni koalicji rządzącej dzielnicą wnioskowali o odwołanie Michała Matejkę z PO z funkcji wiceprzewodniczącego. Michał Matejka został odwołany głosami wnioskodawców.

– Radni, którzy podpisali się pod wnioskiem uważają, że pan Michał Matejka nie sprawdził się na powierzonym mu stanowisku w związku z czym nie powinien reprezentować Rady Dzielnicy jako członek jej prezydium. Osoba, która to robi nie może wypowiadać się w tonie politycznym ani wdawać się w spory partyjne, Hubert Wiśniewski bo wtedy dzieli zamiast łączyć.

3

Przewodniczący musi skupić się na koordynowaniu prac Rady.

Panu Michałowi Matejce tego zabrakło – uzasadniał wniosek Piotr Skubiszewski, przewodniczący klubu „Nasz Ursynów”.

Jednocześnie zapewniał, że PO zasługuje na to, by mieć swojego wiceprzewodniczącego, ale na to stanowisko powinna wyznaczyć kogoś innego.

Rajcowie z Platformy taką propozycję jednak odrzucili, wobec czego od teraz w prezydium Rady nie mają nikogo ze swojej partii.

– Michał Matejka został ukarany za to, że wypowiadał się w imieniu swoim i wyborców, a nie jako wiceprzewodniczący Rady. Oskarża się go również, że popełnił błędy choć nie miał ku temu okazji. W końcu w ciągu dwóch lat nie dostał szansy zwołania sesji rady czy przewodniczenia jej obradom – mówił Ryszard Zięciak, klubowy kolega Matejki.

Radni PO podkreślali także, że ich przedstawiciel posiada odpowiednie kwalifikacje, by zasiadać w prezydium Rady. – Michał Matejka ma wykształcenie prawnicze, więc doskonale rozumie procedurę prowadzenia sesji i statut dzielnicy – tłumaczyła Sylwia Krajewska. dokończenie na stronie 4

4

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa

www.poludnie.com.pl

Bardzo trudne dyktando dokończenie ze strony 1 – Przyszłam tu z mamą - mówi Gabrysia Garstecka z Ursynowa (10 lat). – Skoro mama chce pisać, to ja też chcę. To może być fajna rodzinna rywalizacja. – Ja chcę się tutaj sprawdzić. Język

dużą intuicją, ponieważ jeszcze przed konkursem rozmawiał, jak się później okazało, z mistrzynią tegorocznego dyktanda w kategorii młodzików. – W przyszłym roku wprowadzimy osobną kategorię dla dzieci z odpowiednią

porażki nie niosą żadnych przykrych konsekwencji. Pyta pan, czy poziom wiedzy ortograficznej uczestników wzrasta. To nie jest mierzalne. Każde dyktando jest inne. Każde ma swój stopień trudności, a i uczestnicy są inni. Na-

tyfikat uczestnictwa – dopowiada Piotr Guział. – Można się nim chwalić zawsze i wszędzie...

Między najlepszymi, walczącymi o puchary i nagrody, zdarzają się dogrywki.

- A ja chcę podkreślić, że wszystkie słowa użyte w dyktandzie znajdują się w słowniku języka polskiego, a przykłady niektórych trudniejszych odmian tych wyrazów można znaleźć we wstępie do słownika ortograficznego – podkreśla dr Grażyna Majkowska.

Dyktando rozpoczęło się bardzo nerwowo, ponieważ – czy to z winy aparatury nagłaśniającej, czy też z winy specyficznej akustyki sali sportowej – okazało się przy pierwszym czytaniu całego tekstu, że mimo znakomitej dykcji dr Majkowskiej duża liczba słów jest zupełnie niezrozumiała, zwłaszcza dla słuchaczy w ostat-

nich rzędach i siedzących daleko od głośników, czyli w środku sali.

Zaczęły się liczne gorączkowe protesty, a niektórzy byli skłonni nawet zrezygnować z pisania. – Niech czyta pani redaktor – żądali niektórzy, mając na myśli Urszulę Boruch. Ostatecznie udało się ustalić, że dr Majkowska będzie czytać bardzo wolno, wielokrotnie powtarzając trudniejsze wyrazy.

- Nagłośnienie i akustyka to największa w tym roku porażka organizatorów – powiedziała reporterowi „Południa” Olga Klecel, najlepsza w kategorii open, a więc także najlepsza ze wszystkich uczestników VII Ursynowskiego Dyktanda (tylko 6 błędów). – Brałam udział we wszystkich dotychczasowych tutejszych dyktandach. 3 razy wygrałam, 2 razy byłam druga i 2 razy trzecia. Nigdy dotychczas

nie było takich problemów ze zrozumieniem tekstu. Tymczasem tegoroczne dyktando było bardzo trudne – najtrudniejsze z dotychczasowych.

Dlatego tym bardziej jestem z siebie zadowolona.

Drugie miejsce w kategorii open (był więc najlepszym wśród mężczyzn) zajął Arkadiusz Kleniewski, a trzecie Stanisław Gajos. W kategorii VIP zwyciężyła Elżbieta Igras, przed Katarzyną Polak, ursynowską radną PiS i Krzysztofem Wierzbowskim, siatkarzem AZS Politechnika Warszawska. W kategorii juniorów (roczniki 19993-98) zwyciężył Kordian Kądeja przed Katarzyną Ślęczek, a trzeci był Dominik Knychas. Wśród młodzików najlepsza była Ania Dąbrowska przed Klarą Godlewską i Kamilem Konwińskim.

Hubert Wiśniewski Fot. Piotr Pieńkosz

Tekst dyktanda: polski to jedna z moich pasji, ale miewam trudności z ortografią...

– wyznaje Janek Popielarski (10 lat) z Ursynowa. – Ja już trzeci raz biorę udział w tym dyktandzie – podkreśla Ania Dąbrowska (12 lat) także z Ursynowa. – Poprzednie konkursy to były moje porażki, ale walczę dalej. To się opłaca. Dzięki temu mam teraz dużo lepsze stopnie ze szkolnych dyktand. W tym przypadku reporter „Południa” wykazał się

pulą nagród – zapowiedział burmistrz Guział. – A ze względu na powiększającą się z roku na rok liczbą uczestników, VIII Ursynowskie Dyktando zorganizujemy w Arenie Ursynów.

- Tak liczny udział młodzieży może tylko cieszyć – podsumowuje prof. Jerzy Bralczyk. – To dobrze, że nie siedzą tylko przy komputerach. Myślę, iż takie próby mają tę przewagę nad szkolnymi dyktandami, że w przypadku

wet ci, którzy biorą w nich udział każdego roku, mają swoje wzloty i upadki. Jak się tworzy treść dyktanda? Zaczynamy często od przypadkowej gry słów, a później to już samo jakoś się rozwija. Nie wszystkie prace są sprawdzane do końca. Przy 14 błędach praca jest dyskwalifikowana. Zasady są więc identyczne, jak w dyktandzie ogólnopolskim, które przygotowuje prof. Markowski.

- Ale wszyscy otrzymują cer-

Przełom w leczeniu stawów i kręgosłupa!

Mokotów, ul. Różana 51

Zespół dyplomowanych fizjoterapeutów i lekarzy pracujących w firmie Fizjo Med Poland istniejącej od 1997 r. udowodnił, że poprawa rezerwy ruchowej w stawie objętym chorobą zwyrodnieniową oraz przywrócenie prawidłowego napięcia otaczających staw tkanek miękkich powoduje znaczną poprawę funkcji oraz redukcję dolegliwości pacjenta. To zmienia dotychczasowe spojrzenie na rehabilitację kręgosłupa i stawów.

Pracowaliśmy nad doborem odpowiednich technik manualnych uznanych w świecie medycznym od kilku lat. W tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom ludzi! Dziś wiemy, że wyniki naszych obserwacji oraz doświadczenie, które posiadamy umożliwia nam skuteczne leczenie wielu dysfunkcji narządu.

To przełom w rehabilitacji twierdzi Krzysztof Narosz szef zespołu terapeutycznego. Techniki, które wybraliśmy do naszej pracy są bardzo subtelne, a co za tym idzie nie powodują powikłań czyli pogorszenia stanu pacjenta. Jednym słowem może być tylko lepiej! Po pierwszej konsultacji wiemy czy jesteśmy w stanie Ci pomóc.

Lekarze, którzy obserwują wyniki naszej pracy, są zdumieni.

Mając dotąd do dyspozycji tylko fizykoterapię zdają sobie sprawę

z ograniczeń. Dziś inaczej patrzą na możliwości rehabilitacji ortopedycznej.

Najlepsze efekty uzyskujemy w rehabilitacji: stanów zwyrodnieniowych stawów, dyskopatii, bólu kolan, bólu biodra, bólu głowy, nerwobólach, rwy kulszowej, zespołu bolesnego barku, łokcia tenisisty i golfisty, zespole cieśni nadgarstka.

A oto kilka opinii naszych pacjentów: Paweł, 51 l.: Jestem neurochirurgiem od lat cierpiałem z powodu bólu kręgosłupa, jednak decyzję o operacji odwlekałem. Moi koledzy dali mi wizytówkę Pana Narosza i zdecydowałem się na rehabilitację. Nie zdawałem sobie dotąd sprawy, że jest możliwe usuniecie moich problemów bez operacji. Polecam.

Maria, 69 l.: Moje kolano nie pozwalało mi wyjść z domu, ból był tak duży. Córka woziła mnie na rehabilitację do Fizjo Medu i dziś już pierwszy raz od roku sama poszłam do sklepu! Bardzo Wam dziękuję.

Kazimiera, 72 l.: Od lat leczyłam swój chory bark nie spalam w nocy ze względu na ból, w dzień nie mogłam ruszyć ręką. Po konsul-

Krzysztof Narosz Gabinet terapii narządu ruchu ul. Różana 51 tel. 22 498-18-55 tacji nabrałam nadziei dziś śpię w nocy spokojnie i nadal pracujemy nad ruchomością. Bardzo się cieszę wspaniali terapeuci. Jestem szczęśliwa, że trafiłam na takich ludzi.

W opini pacjentów najskuteczniejsi terapeuci w Warszawie.

W dniach od 23 do 30 listopada prowadzimy konsultacje pacjentów. Liczba miejsc ograniczona.

Obowiązuje telefoniczna rejestracja wizyt!

ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55

www.terapia-manualna.com

Zhardziały chachar w skradzionym rostrucharzowi perłowoszarym halsztuku stębnowanym w esy- floresy, siermiężnych hajdamackich hajdawerach z gurówki (a może gręplowanej wełny) i rozchełstanym kożuchu w okamgnieniu poprawił koniom chomąta. Chabety zaprzężone z duhą do hołobli ze zwarzonymi minami, zharowane i niemal ochwacone, półschylając się podenerwowane skubały sczerniałą śnieć życicy. Bekas kszyk czmychnął spomiędzy kurhanów, mdłosłodki

zapach zwarzonego pierwszym mrozem burzanu bujnie wyrosłego na płonej ziemi, nietkniętej od lat płużycą, rozniósł się wpośród stepu i sczezł. Ścichł klekot czarnej hajstry, pochowały się koziułki i chrząszcz rohatyniec.

- Oho ho!- zawołał ni stąd ni zowąd zbaraski hałaburda, dwudziestosiedmioipółletni hołyszjestliże na halickiej ziemi jaka cud-dziewczyna, coby chciała być moją? Niech no by raz objąć jej kształtną kibić!

Jego głucho brzmiący pośrodku stepu głos brzmiał zrazu hardo, a potem rzec by można rzewliwie.

- A przecieżbym oddał, by taką ujrzeć, wszystkie kradzione puchary, roztruchany i kruże.

Z nagła poczuł się małowartościowy i w ogóle mało ważny, chojracka niedawno mina zrzedła mu, wytarł cholewy wiechciami urzetu i zanucił wpółprzytomnie smętną pieśń wajdeloty.

Podaruj szansę na życie – zostań św. Mikołajem

Dzień Dawcy Szpiku 28 listopada w godzinach 11.00–19.00, na terenie Uczelni Łazarskiego (Metro Wilanowska, ul. Świeradowska 43, sektor A, sala nr 8) odbędzie się Dzień Dawcy Szpiku pod hasłem „Podaruj szansę na życie – zostań św. Mikołajem”. Organizatorem akcji jest Fundacja DKMS Baza Dawców Komórek Macierzystych Polska, a głównymi partnerami są: Klub Absolwenta, Dział Studenckich Inicjatyw Zewnętrznych Uczelni Łazarskiego, Łazarski Management Sp. z o.o. oraz Fundacja Uczelni Łazarskiego. Celem akcji jest rejestracja osób, które w przyszłości mogą być potencjalnymi dawcami szpiku i tym samym uratować komuś życie.

Potencjalnym dawcą może zostać każdy ogólnie zdrowy człowiek w wieku 18-55 lat. Rejestracja zajmuje tylko chwilę, polega przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu 4 ml krwi potrzebnych do określenia cech zgodności antygenowej.

Przeszczepienie szpiku jest często jedyną szansą na wyleczenie dla osób cierpiących na nowotwór krwi, czyli białaczkę.

W Polsce co godzinę stawiana jest komuś diagnoza: białaczka, a niestety w Polsce co drugi chory nie znajduje zgodnego daw-

cy. Wynika to z faktu, że szanse znalezienia zgodnego dawcy są bardzo nikłe – wynoszą czasem 1:25 000, a czasem 1:kilku milionów, ale są. Dlatego im więcej potencjalnych dawców, tym większe szanse na znalezienie tego właściwego.

Patronat Honorowy nad akcją objęli: Marszałek Województwa Mazowieckiego, Burmistrz Dzielnicy Mokotów m. st. Warszawy.

Partnerzy Wspierający: LUX MED

Sp. z o.o., Marlex Sp. z o.o., Warszawska Kolej Dojazdowa, Zarząd Transportu Miejskiego. Patroni Medialni: Radio Plus, Kurier Południowy, tygodnik „Passa”, tygodnik „Południe”, serwis NaszeMiasto.pl Więcej informacji znajdziecie Państwo na stronach Fundacji DKMS – www.dkms.pl oraz w serwisie Klubu Absolwenta Uczelni Łazarskiego - www.absolwenci. lazarski.edu.pl

PO w głębokiej defensywie dokończenie ze strony 3 – Pozbawiając naszego przedstawiciela funkcji wiceprzewodniczącego Rady wyłączacie PO z możliwości wpływania na kształt jej prac, w tym ustalanie porządku obrad. Chcieliście mieć wszystko… macie wszystko – podsumowała decyzję rządzących Elżbieta Igras z PO. Słowa radnej to komentarz do personalnych rozgrywek na tle politycznym w radzie dzielnicy. Otóż oprócz braku swojego przedstawiciela w prezydium całej rady, PO w tej chwili nie

posiada także żadnego radnego pełniącego funkcję przewodniczącego lub wiceprzewodniczącego jednej z dziewięciu dzielnicowych komisji.

Platforma Obywatelska (PO) w Radzie Dzielnicy Ursynów od początku kadencji nie dysponuje funkcjami przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji, a w miniony wtorek została pozbawiona swojego przedstawiciela w prezydium Rady. PO ma 11 mandatów, „NU” 10 mandatów, PiS 4 mandaty w Radzie.

Piotr Pieńkosz

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa

Spotkanie z Bogusławem Kaczyńskim dokończenie ze strony 1 Z zachwytem patrzę na jej liczne portrety, zgłębiam koleje jej życia. Mecenaska i wielka miłośniczka sztuki, mieszkająca w Paryżu, w Polsce i w innych stolicach świata. Wielka, wielka dama. Księżna i sam Łańcut związały mnie z Łańcutem na długie lata. A potem nagle zaproponowano mi objęcie festiwalu w Łańcucie. Musiałem ten festiwal wymyślić, nadać mu jakąś nazwę, czas trwania i jakąś formułę artystyczną. Byłem młodym wtedy człowiekiem, więc z wielką pasją przystąpiłem do pracy i wymyśliłem nowy festiwal muzyczny. Telewizja transmitowała wszystkie koncerty festiwalowe.

Wtedy telewizja, chociaż tak narzekamy i na tamten czas i jak zwykle na telewizję, czuła wtedy, że na niej ciąży ogromna misja, jaką jest popularyzacja kultury wśród szerszych rzesz społeczeństwa. Ten festiwal transmitowany był przez telewizję nie tylko na Polskę, ale i wszystkie kraje Interwizji, a potem, po pięciu latach, kiedy festiwal stał się sławny w Europie, była transmisja eurowizyjna. To była pierwsza tego typu transmisja. Były wozy transmisyjne z Rzymu, Monachium i z BBC. Byliśmy już pokazywani w całej Europie. Filmy, koncerty z Łańcuta wyświetlane były w wielu krajach świata. Widziałem je sam w Stanach Zjedno-

czonych i oczywiście na Kubie, gdzie wyjeżdżałem co roku prowadzić Dni Kultury Polskiej.

W Łańcucie gościli wielcy, światowej sławy artyści. I mimo iż żyliśmy w bardzo trudnym czasie, w tych latach osiemdziesiątych, to udało mi się zrealizować wszystkie pomysły i marzenia, i dostarczyć publiczności tej jedynej w swoim rodzaju atrakcji, jaką był z całą pewnością ten festiwal (…). Postanowiłem, że to wszystko uwiecznię w książce, bo to nie może przeminąć, ten wielki wysiłek, ta wielka pasja zrobienia festiwalu, te wielkie gwiazdy operowe, które zjeżdżały z La Scali mediolańskiej, z Metropolitan Opera. To wielcy artyści i oni występowali właśnie w Łańcucie. To byli artyści z najwyższej półki. Jakoś udawało mi się przekonać tych artystów, że Polacy są narodem niezwykle kulturalnym, że odczuwają tęsknotę za wielką kulturą, za wielką tradycją światową i mimo trudnego czasu, jaki Polacy przeżywają, warto im to pokazać. No i artyści ci ulegali moim sugestiom i przyjeżdżali do Łańcuta. Dziesięć lat byłem dyrektorem festiwalu w Łańcucie, doprowadziłem go do pewnego poziomu i jak to bywa w życiu doszło do konfliktu z nowo mianowanym wojewodą rzeszowskim – snuł swoją opowieść Bogusław Kaczyński. Wyznał też, że znajduje się w tej luksusowej sytuacji, że nie musi już

zabiegać o niczyje względy. – Ja nie muszę, jak mówią żartobliwie dzisiaj, merdać ogonem przed każdym, żeby dostać pięć groszy na to albo dziesięć groszy na to.

I to jest proszę państwa wielki luksus mieć świadomość tego, to trzeba dojrzeć do tego – podsumował z uśmiechem. Nie krył jednak rozgoryczenia mówiąc, że kiedy przestał być dyrektorem festiwalu w Łańcucie, to nigdy mu nie wysłano zaproszenia ani programu z informacją, co się na festiwalu dzieje.

Książkę o Łańcucie Bogusław Kaczyński zapowiadał już dawno, jeszcze w latach 90-tych. Jednak dopiero teraz ujrzała ona światło dzienne. Dlaczego? – Zazdrosna o mnie telewizja uniemożliwiła mi napisanie książki o Łańcucie. Ja byłem pochłonięty pracą w telewizji. Dzień i noc praca trwała, no gdzie jeszcze pisać książkę i poświęcić się dokładnym studiom tego, co chcemy napisać.

Ciągle odkładałem to na później, ale dokumenty i materiały zbierałem wtedy, kiedy był na to czas – powiedział autor.

W telegraficznym skrócie przypomniał genezę powstania swoich wcześniejszych książek, jak: „Dzikie orchidee” (1985), „Kretowisko” (1991), „Wielka sława to żart” (1992), „Jak samotny szeryf” (2009), „Koń na biegunach” (2010), „Smak sławy” (2011).

Było też trochę żartu i śmie-

chu, kiedy wyznał, jak to będąc kiedyś na spotkaniu w redakcji nieistniejącego już „Expressu Wieczornego” na prośbę dziennikarzy… stanął na stole, który się pod nim zawalił. Z pamięci przywołał też najzabawniejsze sytuacje związane z Mirą Zimińską-Sygiet yńską, z którą przez wiele lat się przyjaźnił. – Ani razu nie było między nami sprzeczki, myśmy na tych samych falach rozumieli, myśmy na tych samych falach odbierali jej poczucie humoru, jej dowcip. To była niezwykła kobieta, która spotkałem na drodze swojego życia. Objechałem z nią pół świata: Chiny i Sycylię i Paryż, i wiele innych krajów. Bardzo mi pani Miry brakuje. Udzielała mi różnych rad. Kiedyś przyjechałem do niej, a miała wtedy 94 lata, może 95 lat, i mówi do mnie nagle: proszę cię bardzo, żebyś pamiętał, żebyś nigdy publicznie nie używał okularów i nie przechodził na emeryturę, bo to postarza – opowiadał z rozrzewnieniem Bogusław Kaczyński.

Wspominał niezapomniane recitale wokalne wielkich artystów

Taksówkarze w dobrej korporacji dokończenie ze strony 1 Nasz zespół składa się z licencjonowanych kierowców taksówek doskonale znających specyfikę i topografię poszczególnych dzielnic.

- Czego według Pana przede wszystkim oczekują klienci, którzy decydują się na podróż taksówką.

- Nasi klienci oczekują dobrej jakości obsługi, szybkiej realizacji zlecenia no i oczywiście możliwie przystępnej ceny za kurs, czyli w naszym przypadku jest to dobrze odbierane przez klientów 1,80 PLN. Chcę z całą stanowczością podkreślić, że przynależność do identyfikowalnej firmy taksówkowej w bardzo wyraźny sposób wzmacnia wiarygodność taksówki. Barwy firmowe, widoczny numer telefonu centrali, w naszym przypadku 8 33 33 33 sprawiają, że taksówka nie jest anonimowa, a pasażerowie chętniej decydują się na kurs.

- Rozumiem, że nadal przeprowadzacie nabór do Waszej korporacji. Co może przekonać kierowcę taksówki do przystąpienia do Was? Czy jest coś co odróżnia Mini Taxi od innych już istniejących firm taksówkowych?

Dlaczego to akurat z Wami ktoś miałby współpracować?

- Faktycznie nadal poszukujemy osób, które chciałyby zostać kierowcami w Mini Taxi.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że w wielu przypadkach licencjonowani taksówkarze nie decydują się na współpracę z dużymi korporacjami z obawy przed

wzięciem na siebie zobowiązań finansowych, którym mogliby nie podołać. Zdarza się, że kierowcy mają skomplikowane sytuacje ro-

dzinne, nie są w stanie codziennie pracować, mają do dyspozycji jedynie część dnia lub nocy na pracę, lub po prostu chcą wyjechać na urlop. W tradycyjnych korporacjach niezależnie od tego czy pracują, czy nie, ponoszą comiesięczne stałe wydatki na rzecz korporacji, tzw. bazę. Wielu kierowców obawia się takich opłat.

Przygotowaliśmy więc kompletnie nową formułę współpracy, która jest bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem właśnie dla tych wszystkich osób.

- Na czym polega ta nowa oferta współpracy z Mini Taxi 8 33 33 33 ?

- Zapraszamy do współpracy wszystkich kierowców którzy chcą korzystać z przywilejów jeżdżenia w korporacji taksówkowej, a jednocześnie nie muszą ponosić stałych kosztów.

Nie pobieramy i nigdy nie będziemy pobierać comiesięcznej

opłaty za przynależność, oferu- rowcy mogą liczyć na współpracę jemy darmowe oklejenie barwa- z firmami, z którymi Mini Taxi ma mi firmowymi Mini Taxi, dajemy podpisane umowy.

Obsługujemy największe i najpokoguta i telefon komórkowy za pularniejsze hotele w Warszawie.

Wozimy uczestników zjazdów i konferencji i wielkich imprez.

W sumie z naszych taksówek korzysta kilka tysięcy osób miesięcznie.

To wszystko sprawia, że kierowcy maja gwarantowaną pracę i stałe przychody.

- Dziękuję za rozmowę. Na koniec proszę jeszcze podać telefon pod który mogą dzwonić kierowcy zainteresowani Państwa ofertą.

- Dziękuję i zapraszam wszystdarmo. Przez pierwszych 6 mie- kich chętnych do współpracy sięcy nie pobieramy od kierow- z Mini Taxi. Telefon do mnie to: ców żadnych opłat. Dodatkowo 797 997 027. nie narzucamy czasu ani godzin pracy, więc każdy kierowca może dostosować je do swoich potrzeb.

Rozumiemy, że czasem trzeba odwiedzić lekarza, zająć się dziećmi, czy osobami starszymi, pojechać na działkę, czy po prostu wyjechać na kilkutygodniowy urlop.

Nie stawiamy również limitu wieku kierowcy, zapraszamy zarówno ludzi młodych jak i starszych. Szanujemy doświadczenie i fachowość kierowców poruszających się po Warszawie. Nie mamy jakichś specjalnych wymagań jeśli chodzi o samochód, musi być oczywiście sprawny i zadbany.

- Czy wozicie tylko klientów indywidualnych, czy Wasi kierowcy mogą liczyć także na obsługę firm.

- Oczywiście, oprócz kursów z prywatnymi klientami nasi kie-

5

światowej sceny operowej tej miary, co: Stefania Toczyska, Sety del Grande czy Kati Riccarelli.

Mówił o pianistycznych i skrzypcowych recitalach Belli Dawidowicz, Kuby Jakowicza i Garricka Ohlssona. W jego głosie czuło się

którą zamierzam napisać, zajmie mi ze dwa lata życia. To będzie już praca skierowana do tych, którzy chcą zgłębić tajemnice epoki, tajemnice początku kariery Jana Kiepury – podkreślił bohater wieczoru.

prawdziwą fascynację, a ludzie słuchali go niczym zahipnotyzowani. Bo słuchać Bogusława Kaczyńskiego to jakby czytać bajkę z tysiąca i jednej nocy. Zachwycona publiczność co i raz przerywała te niezwykle barwne anegdoty i czarujące opowieści gromkimi brawami.

Ku uciesze zebranych, Witold Matulka zdradził, że wraz z książką o Łańcucie Bogusław Kaczyński nie kończy pisania, a dopiero je… zaczyna. Zbiera bowiem materiały o Janie Kiepurze i z pewnością na ich kanwie powstanie wielkie dzieło. – Duża biografia,

Na koniec części oficjalnej publiczność odśpiewała Bogusławowi Kaczyńskiemu tradycyjne „100 lat”. Maestro obdarowany został też pięknymi kwiatami, które tak bardzo kocha oraz „słodkimi” prezentami od wielbicieli.

W niewielkiej, ale urokliwej kawiarence biblioteki można też było zakupić niemalże wszystkie publikacje jego autorstwa. Chętnych oczywiście nie brakowało.

Były też autografy i wspólne zdjęcia.

Anna Tomasik Fot. Leonard Karpiłowski

6

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa

www.poludnie.com.pl

Kulturalny wtorek...z ferajną

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 5 22.11. godz. 19.00 - prof. Jan Żaryn ”Drogi do Niepodległości – 1918”; 27.11. godz. 19.00 - prof. Krzysztof Mrowcewicz „Historia literatury w obrazach.

Obrazy Norwida” Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 14 25.11. godz. 19.00 - Teatr Za Daleki „…jesteś piękne –mówię życiu…” oparty na poezji Wisławy Szymborskiej; Galeria Domu Sztuki: wystawa malarstwa Krystyny Raczkiewicz „Kolor mówi”; Mała Galeria Domu Sztuki: wystawa malarstwa Katarzyny Nappez „Kwiaty”.

Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 28 30.11. godz. 17.00 - wystawa plastyczna „Chopin - inspirator wyobraźni” Dom Kultury „Imielin”, ul. Dereniowa 6 Galeria: do 6 grudnia wystawa rysunku satyrycznego Jana Filipowiaka Centrum Łowicka, Łowicka 21 do 28.11. wystawa malarstwa Leszka Drygalskiego „Postaci odchodzące” Ośrodek Edukacji Kulturalnej „Sadyba”, ul. Korczyńska 6 24.11. godz. 12.00 - Andrzejki dla dzieci Scena Przodownik, ul. Olesińska 21 22 i 23.11. godz. 19:00 - K. Rekowski „Allegro moderato”; 24. i 25.11. godz.

19:00 - T. Man „Sex machine” Dom Kultury Stokłosy, ul. Lachmana 5 24.11. godz. 19.00 – Kabaret PUK; 25.11. godz. 18.30 – Koncert poezji śpiewanej w wykonaniu zespołu Fantasmagoria; Galeria U: trwa wystawa malarstwa Janusza Dziurawca oraz fotografii Jerzego i Leopolda Pytków Galeria TeKa przy Parafii św. Tomasza Apostoła ul. Dereniowa 12 do 30.11. wystawa prac uczestniczek pleneru malarskiego ”Uroczyska nad Narwią“. Galeria czynna jest w niedziele od. godz. 8.00–14.00, wtorki, środy i czwartki w godz. 16.00–18.00 Iluzjon, ul. Narbutta 50a Sala Stolica: 22.11. godz. 15.30 We władzy ojca; godz. 17.45 Obcy – ósmy pasażer „Nostromo”; godz. 20.00 Prometeusz; 23.11. godz. 15.15 Osaczona; godz. 17.30 Operacja Świt; godz. 20.00 Chwała dziwkom; 24.11. godz. 12.00 Księżniczka i żaba; godz. 14.00 Gandhi; godz. 17.30 Zły porucznik; godz. 20.00 Cezar musi umrzeć; 25.11. godz. 11.30 Smurfy (3D); godz. 13.30 Oliver Twist; godz. 16.00 Sokół maltański; godz. 18.00 Asfaltowa dżungla; godz. 20.15 Jaskinia zapomnianych snów; 26.11. godz. 15.45 Zaćmienie; godz. 18.00 Szczęśliwi ludzie: rok w tajdze; godz. 20.00 - Zawód reporter; 27.11. godz. 16.15 Pojedynek; godz. 18.15 Mafia nie przebacza; godz. 20.00 Człowiek niedźwiedź; 28.11. godz. 19.30 Natan mędrzec; Sala Mała Czarna: 22.11. godz. 16.00 Pojedynek; godz. 18.00 Kobieta w oknie; godz. 20.00 La Bohme / Biały diament; 23.11. godz. 17.15 Konopielka; godz. 19.00 Dziwolągi; godz. 20.15 Odległa błękitna planeta; 24.11. godz. 14.15 Śluby ułańskie; godz. 16.00 Królestwo niebieskie; godz. 18.45 Znak wampira; godz. 20.00 Noc; 25.11. godz. 13.00 Zestaw animacji dziecięcej; godz. 14.45 Dwie Joasie; godz. 16.30 Dotyk zła.

W ostatni wtorek dzięki naszym nauczycielkom p. Dianie Janiec-Mirosławskiej, Renacie Raczkowskiej, Anecie Lewandowskiej oraz okazjonalnie Halinie Niemiec odbyło się w bibliotece szkolnej w Gimnazjum nr 7 z Oddziałami Integracyjnymi „Przy Łazienkach Królewskich” spotkanie autorskie z panem Jerzym Kasprzakiem.

Autor książki „Ferajna z herbowej ulicy” opowiadał o swojej młodości spędzonej na Sielcach – latach beztroski, swobody, po których przyszły trudne czasy wojny i okupacji. Pan Jerzy to mistrz pióra, był harcerzem Szarych Szeregów oraz listonoszem Powstańczej Poczty Polowej.

Kapituła Medalu im. Krystyny Krahelskiej na wniosek naszego

www.polskieradio24.pl 22.11. Maja Kluczyńska godz. 17.00. Teksty i konteksty: Janusz Basałaj o nowej polityce informacyjnej PZPN; godz.19.00 Kwadrat kultury: specjalny wywiad z Jaromirem Nohavicą: o związkach z Polską i niezwykłym koncercie, który odbędzie się 26 listopada w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie.

23.11. Aleksander Pszoniak godz. 15.00: Czy można jeszcze mówić o globalnym ociepleniu: rozmowa z wiceprezesem Fundacji Nasza Ziemia - Sławomirem Brzózkiem.

26.11. Maja Kluczyńska godz.15.00: Gwiazdy które nie gasną – Rozmowa z Olkiem Klepaczem - Liderem Formacji Nieżywych Schabuff.

27.11. Ewa Worobiec godz.11.00 radiowa kampania Dzień rozmów o ubóstwie: Bieda a wykluczenie społeczne; godz. 14.00: Pozory mylą, dowód nie – kolejna odsłona społecznej kampanii o niesprzedawaniu alkoholu nieletnim.

28.11. Maja Kluczyńska odz. 18.00: radiowa kampania Dzień rozmów o ubóstwie - rodziny wielodzietne, gość: Waldemar Wasiewicz - prezes Bielańskiego Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych.

gimnazjum odznaczyła Jerzego Kasprzaka medalem wybitym na cześć wspaniałej postaci, autorki piosenki „Hej chłopcy, bagnet na broń”.

Niespodzianką wieczoru było odznaczenie pani Dyrektor Małgorzaty Kułaczkowskiej Złotą

ZUS

Od poniedziałku, 26 listopada 2012 r. zostaje zmieniona lokalizacja Inspektoratu ZUS - Warszawa Ursynów. Ostatnio funkcjonował przy ul. Puławskiej 427 a teraz przenosi się na ul. Dembego 23 B.

Syrenką TPW oraz pani Haliny Niemiec odznaką „Przyjaciel dziecka”. Te podniosłe chwile przeplatane były opowieściami o Sielcach. Uczniowie naszego gimnazjum z zaciekawieniem słuchali tych wspomnień. I tak – jak zwykle – przy gorącej herbacie, pysznych pączkach i ciasteczkach upłynął kolejny miły wtorek. Na zakończenie autor złożył cenny autograf w swej książce. Zachęcam do zapoznania się z tą pozycją, znajduje się w bibliotece szkolnej.

To było wyjątkowe spotkanie, z niecierpliwością czekamy na kolejne.

Magdalena Dzięgielewska, kl. II c

Witajcie na Mokotowie!

Szpital im. Świętej Rodziny Dyrekcja Szpitala składa serdeczne życzenia wszelkiej pomyślności rodzicom nowonarodzonych dzieci

Konrad Makarow

Julia Boniecka

Kaja Lewicka

Helenka Dudczak

Dawid Midzio

Natalia Pająk

Synek Państwa Wrotek

Michał Maj-Żuk

Centralny Szpital Kliniczny MSWiA ul. Wołoska 137

Lena Migdal

Mateusz Maksymowicz

Alan Krajewski

Filip Jastrzębski

Maciuś Białek

Synek Państwa Alaszkiewicz

Michał Parczewski

Aleksander Jędrzejewski

Laura Cupriak

Kalina Chrupek

Piotr Sikora

Aleksander Górecki

Córeczka Państwa Ilkiewicz

Maja Sasin

Córeczka Państwa Olek

Leon Wasilwewski

Mikołaj Malczewski

Lena Migdal

Oliwia Kotkowska

Antoś Tomaszewski

Piotruś Zając

Alicja Rutkowska

Od 1991 roku zdjęcia w warszawskich szpitalach wykonuje firma Doroty i Borysa Kozielskich Foto Życzenie.

Zgłoszenia do publikacji na stronie www.noworodek.waw.pl. telefon 602 218 851.

Zosia Janota

Shafi Jasper Momodu

7

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa

ADMINISTROWANIE l Administrowanie i zarządza-

nie, obsługa wspólnot mieszkaniowych, WG PERFEKT Władysław Gizowski, 509-566-723.

AGD - RTV l „ABAC" naprawię każdy

telewizor, 22 847-24-77. l Anteny, 601-867-980, 22 665-04-89. l Lodówek naprawa, 22 842-97-06, 602-272-464. l Lodówek, pralek naprawa - 603-047-616, 502-562-444. l Naprawa pralek, 22 642-98-82. l Naprawa pralek, lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34. l Naprawa telewizorów, tanio 22 641-80-74, 501-829-771. l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIA DOJAZD GRATIS TEL. 22 844-81-58

AUTO-MOTO l Auto każde kupię, gotówka, 530-979-018. l Każde auto całe lub rozbite, uczciwie - gotówka, 604-874-874. l Kupię każde auto z lat 1990 - 2012, najwięcej zapłacę, szybki dojazd, gotówka, 500-666-553. l Skup aut w każdym stanie i roczniku, najwyższe ceny, płatność od ręki, profesjonalna obsługa, 500-540-100.

USŁUGI l A- Naprawa komputerów,

503-432-422. l A- Przeprowadzki, 512-139-430. l A - Sprzątanie piwnic, wywóz mebli, 694-977-485. l CleanLux - pranie dywanów, wykładzin, 691-851-588. l Cyklinowanie bezpyłowe, układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318. l Cyklinowanie, malowanie mieszkań, 504-525-724, 514-440-262. l Cyklinowanie, malowanie, 601-652-879. l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16. l Docieplanie poddaszy, 501-624-562. l Elektroawarie, 507-153-734. l Elektryk tanio, 507-153-734. l Elektryka, hydraulika, łazienki, 664-560-693. l Gazowe kotły, kuchnie – serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630. l Hydraulik, złota rączka niedrogo, 665-051-026.

USŁUGI SZKLARSKIE

w zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115a godz. 10.00 - 18.00 soboty 10.00 - 14.00 tel. 22 843-04-88

l Hydraulika, 516-783-010. l Hydraulika, gaz - Zenek,

691-718-300. l Komputerowa pomoc, również u klienta, przy zdjęciach, internecie, naprawie i modernizacji sprzętu, 535-80-88-85, www.pcpomoc.waw.pl l Komputery - pogotowie, ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214. l Malowanie A-Z remonty, referencje, jesień 25% taniej, 501-255-961. l Malowanie - remonty od A Z, tel. 888-961-969. l Meble na wymiar w dobrej cenie z frontami lakierowanymi, fornirowanymi, drewnianymi, 509-532-327 lub 503-138-090. l OKNA naprawa, regulacja, renowacja, 502-431-461. l Opróżnianie piwnic, garaży, pomieszczeń, wywóz mebli, gruzu, śmieci, 506-223-080. l Pralnia Samoobsługowa, ul. Surowieckiego 12A, Ursynów, 22 644-93-77, www.pralniasamoobslugowa.com l Remonty A-Z, glazura, elek-

tryka, hydraulika, łazienki, gładź, panele podłogowe, 501-034-947. l Remonty, malowanie, 667-95-16-08. l Remonty mieszkań, wszystko, ślusarskie, 505-639-443. l Stolarz, remonty, 602-126-214. l Stolarskie: naprawy, przeróbki, szafki kuchenne, szafy - inne, 22 641-34-38, 604-637-018. l Tapicerskie u klienta, 503-300-924. l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986. l TELEWIZJA CYFROWA sprzedaż, montaż, porady, telefon 604-813-333. l Tynki gipsowe, cementowo-wapienne www.budax.pl 511-529-965. l Żaluzje, roletki, plisy, vericale, moskitiery, tanio. 22 848-34-34, www.zalvert.pl

KUPIĘ

NAUKA

l Antyki za gotówkę, obrazy,

l Angielski, 609-776-896. l Matematyka, 505-124-181. l Matematyka, fizyka, matury,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129. l Antyki, starocie, za gotówkę kupno-sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90. l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki, srebro oraz inne przedmioty 22 610-33-84, 601-235-118, 669-154-951. l Aktualnie antyki wszelkie za gotówkę, 601-336-063, 504-017-418. l Antykwariat, księgozbiory, antyki, dojazd, gotówka, 608-885-800. l Filatelista znaczki, 516-400-434. l Monety, złote, banknoty, Andersa 18, 22 831-36-48. l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582. l SREBRO WYROBY, ZŁOM KUPIĘ. 2000 zł/kg, min. 100g.

Od 1 kg negoc. 509-240-320. l Złom, wszystko co metalowe, dojadę, 503-711-500.

SPRZEDAM

gimnazjalne, 605-783-233. l Nauka obsługi komputera dla Seniorów i nie tylko, Mokotów, 606-126-417.

NIERUCHOMOŚCI l Działki nad jeziorami, blisko Warszawy, 605-099-422. l Kwatery, 728-899-673. l Okazja, Atrakcyjne mieszkanie 54 mkw. Piaseczno centrum, duży balkon, winda, garaż, 600-883-358. l Pilnie sprzedam 10 ha ziemi na Mazurach - RADOSTY - 30 km od Olsztyna, 785-960-350, 89 674-04-44. l Sprzedam grunt rolny, Prażmów, 602-77-03-61. l Sprzedam OKAZYJNIEmieszkanie Natolin-Ursynów, 80 m kw, blisko metra, 2004 r., 3. pok., 659 tys. tel. 793-973-996.

RÓŻNE

PRACA - dam

FINANSE do 2000,- Warszawa; Puławska 71, 22 880-00-08, 784-372-656. l Pożyczki pozabankowe pod zastaw nieruchomości, 530-127-700.

Kancelaria Radców Prawnych

112

STRAŻ POŻARNA - 998

I

POGOTOWIE - 999

112

I

112

l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

REKLAMA W POŁUDNIU ul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00 tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIURA OGŁOSZEŃ: l al. Komisji Edukacji Narodowej 15 lokal 4, Art-Press,

22 648-24-07, 537-427-186 l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30, 22 620-17-83, 22 654-90-77 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, tel. 22 213-85-85, 601-213-555

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH I PRAKTYCZNYCH Warszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32 Kancelaria czynna dla Klientów tylko w godzinach:

pon., śr., czw.

16.00-19.00

wt.

8.00-14.00 - Obrona przed fiskusem - Spadki - Ochrona dóbr osobistych - Procesy cywilne, gospodarcze i rodzinne - Audyty prawne, ekspertyzy i opinie

ul. Mickiewicza 9, lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka tel. 22 241-17-14 office@bsskancelaria.pl pełny zakres spraw przedsiębiorców i osób fizycznych, w tym: odszkodowania, umowy, sprawy nieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

www.IGLAKI.pl TUJE - JAŁOWCE - CYPRYSIKI KOLUMNOWE i PŁOŻĄCE

Wigilia i sylwester w Wiśle Klub „Złotego Wieku” PCK oraz DW „Halny” w okresie od 23.12.2012 r. do 2.01.2013 r. organizują atrakcyjny wypoczynek świąteczno-noworoczny w Wiśle.

Możliwość pobytu do 6.01.2013 r. Pobyt w pokojach 2-osobowych z TV łazienkami oraz tarasami. Na uroczystej kolacji wigilijnej, spotkaniach bożonarodzeniowych i balu sylwestrowym poznamy uroki folkloru góralskiego i zasmakujemy posiłków beskidzkich. Zainteresowanych ww. wypoczynkiem prosimy o kontakt tel. kom.

600 972 410 w godz. 9.00 do 21.00 Ilość miejsc ograniczona.

I

STRAŻ MIEJSKA - 986

l Gimnastyka seniorów, 505-122-514.

l Firma reklamowa -

l Kredyty chwilówki bez bik

POLICJA - 997

ZDROWIE

l 80 m kw. - blisko metra, 793-973-996. l Drewno kominkowe i opałowe, 602-77-03-61.

do działu zaopatrzenia mail: biuro2@atsreklama.pl l Pośrednika nieruchomości rencistę, emeryta, także bez doświadczenia; akacprzak@ adampolski.pl, 602-77-81-44. l Prace pomocnicze w drukarni, 22 750-22-45.

INFORMATOR POŁUDNIA

Szkółka Roślin Iglastych ul. SYTA 54 Wilanów - Zawady tel. 662-587-054 22 642-50-62 Na hasło „ul. Syta 54” tuja Smaragd 1,6m w cenie 50 zł.

Zapraszamy codziennie w godz. 10.00 - 20.00

Akcja trwa Coroczna Krajowa Akcja „Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę", rozpoczyna się w dniu 2 grudnia wielką uliczną zbiórką darów przed i w sklepach w godz. 9.00-15.00.

Apelujemy do wszystkich Ludzi Dobrego Serca, do firm, sklepów, hurtowni, samorządów, fundacji, szkół o przyłączenie się i wsparcie darami ta szlachetna akcję.

Wszystkich, którym nie jest obojętny los dziecka zapraszamy do podzielenia się i spełnienia ich marzeń. Prosimy o przekazywanie żywności o przedłużonym terminem ważności, słodyczy, zabawek, nowej ciepłej odzieży i nowego obuwia, środków czystości i higieny osobistej, artykułów szkolnych i papierniczych. Oddział Biura Akcji dla m.st.

Warszawy i woj. mazowieckiego oraz Sztabu nr 2 mieści się w ośrodku TPD Mokotów przy ul. Konduktorskiej 17 czynnym od poniedziałku do piątku, w godz. 11.00-17.00 tel. 22 844 19 44 i 666 810 005.

Mamy nadzieję, że w tak trudnej sytuacji wspólnie pomożemy dzieciom przetrwać zimę i spełnić ich świąteczne marzenia.

Gotowy Orlik, finiszuje Reytan Już wkrótce mieszkańcy Mokotowa będą mogli korzystać z nowoczesnych obiektów sportowych. Zakończyły się bowiem główne prace przy Orliku, który powstał na terenie Gimnazjum nr 3 przy ul. Chełmskiej 23. Na finiszu jest także budowa kompleksu boisk sportowych przy Zespole Szkół nr 61 im. Tadeusza Reytana

przy ul. Wiktorskiej 30/32. Prace finansuje Dzielnica Mokotów m.st. Warszawy.

W ramach pierwszej z inwestycji, na terenie Gimnazjum nr 3 powstały dwa boiska: do piłki nożnej ze sztuczną trawą oraz wielofunkcyjne m.in. do siatkówki i koszykówki o nawierzchni syntetycznej. Ponadto został

postawiony budynek socjalny z szatniami oraz wybudowano trybuny i oświetlenie boisk. Teren został także ogrodzony.

Dzięki realizacji tego projektu mieszkańcy Mokotowa będą mogli korzystać z nowoczesnej infrastruktury sportowej. Nowe boiska znacznie polepszą również warunki realizacji programu

lekcji wychowania fizycznego w placówce oświatowej przy ul. Chełmskiej. To druga tego typu inwestycja na terenie Mokotowa. Pierwszy Orlik powstał przy ul. Kazimierzowskiej 60 i został oddany do użytku mieszkańców w 2009 r. W uroczystym otwarciu obiektu wziął udział premier RP Donald Tusk.

Dobiega końca także budowa kompleksu boisk sportowych przy Zespole Szkół nr 61 im. Tadeusza Reytana. Jeszcze do niedawna w tym miejscu były połacie

zniszczonego asfaltu. Teraz przy ul. Wiktorskiej 30/32 powstają piękne boiska do: siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej, piłki nożnej oraz lekkoatletyczna bieżna i skocznia do skoków w dal. Areny sportowe zostaną wyłożone nawierzchnią syntetyczną oraz sztuczną trawą. Na zakończenie zmienione będzie także ogrodzenie całego terenu.

Nowy kompleks boisk na pewno odmieni oblicze tego urokliwego zakątka Mokotowa. Zapewne stanie się również dumą młodzieży

ze szkoły im. Reytana, która ma na swoim koncie wiele sukcesów sportowych.

Władze Dzielnicy Mokotów na czele z burmistrzem Bogdanem Olesińskim realizują obecnie ponad 30 inwestycji. W budowie są m.in.: III odcinek al. Komisji Edukacji Narodowej, Dom Kultury „Kadr” przy ul. Rzymowskiego, Służewski Dom Kultury przy ul. J.S. Bacha oraz przedszkole przy ul. Bełskiej.

Fot. Grzegorz Borysiak

Wojownik z Wilanowa Został tylko tydzień do Gali Maxxx Fight – walczą, by zwyciężyć. Do grona wojowników gali dołączają nowi zawodnicy, którzy mają stoczyć emocjonujące pojedynki.

Marian Ziółkowski, wojownik z Wilanowa będzie walczył w piątek, 23 listopada, w nowej hali sportowo-widowiskowej przy ul. Wiertniczej 26 w Wilanowie.

Ten utalentowany zawodnik będzie musiał stoczyć mocny pojedynek, aby wkroczyć na poważ-

ną zawodową ścieżkę. Marian Ziółkowski pochodzący z Wilanowa stoczył do tej pory 4 zawodowe walki - choć wygrał tylko dwie, wszystkie można uznać za spory sukces. Publiczność bardzo go lubi, a fani sportów walki cenią za ducha walki. Teraz będziemy mogli zobaczyć go w kolejnej walce.

Oprócz Mariana Ziółkowskiego wystąpi również wielu utytułowanych zawodników, w tym: Maciej Grzegorzewski – zdobywca

Pucharu świata w kickboxingu, Adam Janikowski - zdobywca Mistrzostw Europy w Viet Vo dao.

Emocji nie zabraknie. Czas mają umilić Agata Nizińska – wokalistka, Andrzej Wroński – ceniony muzyk hip hopu oraz metalowy zespół Dahaca.

Organizatorzy zapraszają: 23 bm. o godz. 21.00 Gala Maxxx Fight. Bilety do nabycia w sklepach EMPIK oraz pod nr tel. 504 682 957.

nizacji w filmie prowadzili Tomasz Drozdowicz i Piotr Majdrowicz.

Aktorskie - Aleksandra Nieśpielak i Paweł Łęski. Na temat roli dźwięku w filmie mówiła Paulina Bocheńska, a o roli scenariusza Beata Hyczko. Festiwalowi towarzyszyło też szkolenie dla nauczycieli zainteresowanych historią kina.

Wykład na ten temat wygłosił redaktor naczelny miesięcznika „Kino” Andrzej Kołodyński.

W trakcie tygodnia festiwalowego zakwalifikowane do kon-

Organizatorzy zadbali też o honorowy patronat nad tegoroczną edycją festiwalu. Spoczywał on w rękach popularnej warszawskiej posłanki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. O atrakcyjne nagrody dla uczestników postarali się z kolei burmistrzowie siedmiu dzielnic.

- To oni podpisali 30 maja b.r. porozumienie i włączyli się mocno w sprawy organizacyjne mówi dyrektor festiwalu Barbara Karniewska. – To właśnie dzięki dbałości o szczegóły, zaanga-

frontowanie własnej twórczości z dokonaniami innych oraz możliwość zaprezentowania własnych koncepcji filmowych przed profesjonalnym jury i przed rówieśnikami.

Wydarzeniem pozostawiającym niezapomniane wrażenie był wieczór integracyjny. Zorganizowany pierwszego dnia pokazów festiwalowych pozwolił uczestnikom wzajemnie się poznać i wymienić pierwszymi doświadczeniami. Stworzenie w międzynarodowej imprezie na początek dobrego klimatu i rozpoczęcie od miłego akcentu jest zaś równie ważne, jak na zakończenie zabranie wspomnień wyjątkowej przygody, którą okazało się uczestnictwo w festiwalowej rywalizacji.

Dozwolone do lat 21 Ubiegłoroczny Festiwal Filmowy „Dozwolone do 21”/Up to 21 okazał się wyjątkowo udany. Biblioteka Publiczna w dzielnicy Bielany wraz z Federacją Niezależnych Twórców Filmowych oraz czterema warszawskimi dzielnicami stanęły na wysokości zadania. W rezultacie również w bieżącym roku to one zajęły się organizacją kolejnej 29 edycji festiwalu. Tyle że dzielnic współorganizujących projekt było już nie cztery a siedem!

Zainteresowanie festiwalem zdecydowanie wzrosło. Rok

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136 tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 www.poludnie.com.pl poludnie@poludnie.com.pl ogloszenia@poludnie.com.pl poludnie_glos@poczta.onet.pl Wydawca: Andrzej Rogiński „Południe” redaktor naczelny: Andrzej Rogiński redakcja: Rafał Rogiński, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00 pt. w godz. 9.00 - 16.00 W tych godzinach przyjmujemy także ogłoszenia. Łamanie, układ i oprawa graficzna: Galder Grasfjord©

Druk: Polskapresse Sp. z o. o.

ISSN 2082-6567

Nakład 40 000 egz.

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych tekstów oraz zmian tytułów.

Teksty sponsorowane oznaczamy skrótem TS

temu pisaliśmy w „Południu”, że ubiegłoroczne projekcje filmowe w każdej z dzielnic współorganizujących pokazy przyciągały rzesze oglądających. Nie inaczej było i teraz. Młodzi ludzie zdobywali wiedzę filmową i nabywali krytycznego spojrzenia wobec dokonań rówieśników. Należy przypomnieć, że udział w festiwalowej rywalizacji mogły wziąć osoby, które nie ukończyły 21 roku życia. Dolnej granicy wiekowej nie ustalano! Podobnie nie określano tematyki filmów nadsyłanych na konkurs. Być może brak sztywnych form, a być może popularność, którą festiwal zyskał w poprzednich latach sprawiły, że zainteresowanie konkursem w tym roku było imponujące!

Do 30 września, a więc dnia, który stanowił datę graniczną zgłoszeń do konkursu, nadesłano 153 filmy. Oprócz twórców krajowych swoje prace postanowili pokazać filmowcy zagraniczni.

Między innymi nadesłano filmy z Niemiec, Słowacji, Ukrainy, Chorwacji, Gruzji, Hiszpanii i Irlandii.

Bez wyjątku każdy ze 153 filmów został obejrzany, a następnie oceniony przez komisję kwalifikacyjną. Ostatecznie do konkursu dopuszczono 57 produkcji, w tym 18 filmów zagranicznych.

Pokaz konkursowy odbył się zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami w dniach 8 i 9 listopada.

Projekcje odbywały się w każdej z dzielnic będących współorganizatorami oraz przed profesjonalnym jury. Dla przykładu w dzielnicy Bielany miejscem takim była Mediateka. Miejscami projekcji były też wybrane centra kultury w dzielnicach Bemowo, Mokotów, Wawer, Targówek, Ursus i Żoliborz. Jury z kolei oglądało filmy w kinie KC przy ul. Nowy Świat 6/12. Tam też odbyła się 10 listopada uroczysta gala,

w trakcie której ogłoszono wyniki.

Nim doszło do rozstrzygnięcia konkursu festiwalowi towarzyszyło mnóstwo innych nie mniej emocjonujących wydarzeń. Odbywały się warsztaty animacji filmowej dla dzieci i młodzieży.

Zorganizowano też warsztat kinoterapii dla rodziców, a 7 listopada w Klubie Trafic odbyła się debata poświęcona działalności młodzieżowych Klubów Filmowych, którą poprowadził filmoznawca i socjolog Andrzej Fogler. W ramach

Władysław Adamski

edukacyjnego campusu filmowego dniach 5-9 listopada odbyły się również warsztaty pod nazwą „Jedno ujęcie” dla młodzieży z siedmiu dzielnic będących współorganizatorami festiwalu.

Jakby wbrew nazwie okazały się one wybitnie treściwe. Składały się z kilku wyodrębnionych kierunków tematycznych. Warsztaty poświęcone roli reżyserii i insce-

kursu filmy oceniało ponadto w każdej z dzielnic złożone z licealistów młodzieżowe jury.

W skład wchodzili uczniowie z danej dzielnicy. Pozwoliło to potem powstałe w ten sposób oceny porównać i przekonać się na ile okazały się one zbieżne z werdyktem profesjonalnego jury. Jurorami, jak co roku, byli zaś prawdziwi eksperci.

żowaniu wolontariuszy i zainteresowaniu ze strony młodzieży, festiwal okazał się wydarzeniem kulturalnym na dużą skalę.

Z kolei Witold Kon, dyrektor bielańskiej Biblioteki podkreśla szansę, jaka otworzyła się przed młodymi twórcami. - Festiwal był i jest formą wsparcia działań artystycznych utalentowanej młodzieży. To szansa na skon-

Jury Festiwalu: Stanisław Puls, Aleksandra Nieśpielak, Agnieszka Prokopowicz, Andrzej Fogler, Paweł Łęski.

Grand Prix 29 Międzynarodowego Festiwalu Filmowego „Dozwolone do 21” otrzymał film „Nauka jazdy” w reżyserii Emi Mazurkiewicz. Nagrody specjalne otrzymali: Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu za film „Gonito”, Aleksandra Popińska za film „Wojny domowe”, Paulina Adamczuk i Izabela Głowacka za film „eksMISJA”, Maksymilian Rzontkowski za film „Tęsknota”, Natalia Jacheć za film „Druga szansa”, Richard Forstmann za film „Ice cream“, Grupa pod opieką Piotra Barszczowskiego za film „Imaginatio. Człowiek i book”, Tessa Moult-Milewska za film „Konstruktor”.

Jury przyznało wyróżnienia specjalne dla następujących obrazów: „Polowanie” w reż.

Agnieszki Konarskiej, „Mam” zrealizowanego pod opieką Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu, „Marionette” w reż. Rhea Fuegel.