3 minute read

Wszechstronny napastnik

Cofnijmy się do września 2020 roku. Po wielu plotkach dotyczących Wernera w Liverpoolu oraz po jego oficjalnym przejściu do Chelsea, z Liverpoolem łączony zaczął być lewy skrzydłowy Wolverhampton – Diogo Jota. Portugalczyk niedługo potem został ogłoszony nowym zawodnikiem klubu z Anfield, jednak jego transfer przyćmiło przejście Thiago Alcântary. Głośno zrobiło się natomiast o kwocie transferu, która opiewała na 45 milionów euro. Diogo bardzo szybko stał się ulubieńcem fanów, świetnie wchodząc do drużyny. Udało mu się również jako pierwszemu rozbić trójkę z przodu, która od lat była nie do zastąpienia. Niestety kontuzja, której nabawił się w fazie grupowej Ligi Mistrzów, uniemożliwiła mu grę przez kilka miesięcy.

KACPER KOSTERNA

Advertisement

Przełomowy był jednak sezon 2021/22. Już od pierwszego spotkania zarówno kibice jak i Jürgen Klopp pokładali w Portugalczyku spore nadzieje. Był on również już w pełni podstawowym zawodnikiem ekipy z Anfield Road. W rozegranych 35 spotkaniach ligowych Diogo ustrzelił 15 bramek oraz zanotował 4 asysty. Lecz to nie wszystko. Dorzucił on również dwie bramki oraz jedną asystę w pucharach krajowych oraz gola i asystę w Lidze Mistrzów. Łącznie w jego dorobku znalazło się 18 bramek oraz 6 asyst. Bardzo istotne w grze Diogo Joty jest kilka rzeczy. Pierwszą z nich jest uniwersalność. Portugalczyk może być wystawiany zarówno na skrzydle jak i na 9. Na obu tych pozycjach czuje się bardzo dobrze, dzięki czemu Jürgen Klopp ma jeszcze więcej możliwości w ataku. Kolejną ogromną zaletą Joty jest jego wszechstronność. Pomimo przeciętnego wzrostu, który wynosi 178 cm, Diogo gra świetnie głową i zdobywa tak sporo bramek. Nie boi się on wchodzić w pojedynki główkowe z o wiele wyższymi stoperami. A co ciekawe, bardzo często je wygrywa. Co do wszechstronności portugalskiego snajpera, to gra on świetnie zarówno prawą jak i lewą nogą. Jest to spory plus pod bramką, bo niezależnie, czy piłka spadnie

Niestety obecnie trwający pod jego lepszą prawą stopę, czy pod sezon Portugalczyk zaczął niby gorszą lewą, to wciąż będzie on równie niebezpieczny. Co ciekawe, w w gabinetach lekarskich, poprzednim sezonie miał on prakco pokazują pierwsze dwa tycznie identyczną liczbę bramek zdobytych prawą jak i lewą stopą. spotkania, które zakończyły się Bardzo często w spotkaniach zdaremisami. Brakowało rza się, że Portugalczyk jest mało wi-

Joty, który potrafiłby zdobyć docznym zawodnikiem, który pozornie nadaje się do zmiany, jednak nic bramkę z niczego, dzięki której bardziej mylnego. W przeciwieństwie drużyna zainkasowałaby do Firmino, Jota może przez całe 90 minut być mało widoczny, a zakoń3 punkty cd. na s. 14

W tym sezonie Jota nie miał jeszcze okazji postraszyć bramki przeciwnika. Co niestety widać w wynikach całego zespołu. fot.: news7h.com

czyć spotkanie z dubletem. To wszystko dzięki świetnemu ustawianiu się w polu karnym. Niezmiernie istotne jest również to, że w ważnych momentach Jota potrafi wziąć grę na swoje barki. Taka sytuacja miała miejsce przy Pucharze Narodów Afryki, gdzie zarówno Mo Salah jak i Sadio Mané wyjechali i przez kilka tygodni byli niedostępni. Jak na złość obydwaj dotarli ze swoimi reprezentacjami do finału, co jeszcze bardziej wydłużyło ich absencję. W tym czasie to właśnie Jota był odpowiedzialny za zdobywanie bramek. To właśnie dzięki jego dwóm trafieniom udało się w dwumeczu wygrać z Arsenalem w ramach Carabao Cup, co w przyszłości skończyło się zdobyciem tego trofeum.

Niestety obecnie trwający sezon Portugalczyk zaczął w gabinetach lekarskich, co pokazują pierwsze dwa spotkania, które zakończyły się remisami. Brakowało zdecydowanie Joty, który potrafiłby zdobyć bramkę z niczego, dzięki której drużyna zainkasowałaby 3 punkty. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja z zawieszeniem Núñeza oraz urazem Firmino, przez co w ataku mamy bardzo dużą lukę. Miejmy nadzieję, że Portugalczyk wróci do gry w niedalekiej przyszłości, z jeszcze większym głodem bramek, dzięki czemu rywalizacja o pozycję numer 9 będzie fascynująca. Pomimo rekordowego transferu Núñeza, nie możemy zapominać o Jocie, który jest wciąż młodym zawodnikiem, już bardzo mocno ogranym w Premier League, sprawdzonym oraz pewnym w zdobywaniu bramek.