1 minute read

ROSYJSKA RULETKA

Wmaju odbędzie się Warsaw Fetish Weekend 2023. Od jesieni zeszłego roku w Warszawie odbywa się Warsaw Fetish Meeting. O obydwu imprezach rozmawiamy z sekretarzem zarządu Polish Leather Uniform Group, Jackiem Goliatowskim.

Mamy w stolicy dwa wydarzenia o podobnych nazwach. Przy obydwu pojawiają się osoby z waszego stowarzyszenia.

Advertisement

Warsaw Fetish Meeting to cykliczna impreza realizowana przez klub Instytut Bar we współpracy z naszym Stowarzyszeniem. Miała być następcą U-boota, który przed laty odbywał się w warszawskim Lodi Dodi – to multifetyszowy event ze ścisłym dress codem.

Warsaw Fetish Weekend to duża coroczna impreza, o długiej historii, organizowana przez Fundację Refform oraz osoby prywatne, związane ze społecznością fetyszową. W tym roku współorganizatorem tego wydarzenia jest nasze stowarzyszenie.

Organizujecie razem z Fundacją Refform ogólnie Warsaw Fetish Weekend, ale też wybory Mr Leatherman Poland i Mr Rubber Poland...

Początkowo chcieliśmy samodzielnie zrobić tylko wybory skórzane, tym bardziej, że Stowarzyszenie jest właścicielem tytułu Mr Leatherman Poland. Po paru rozmowach z Fundacją Refform na temat Warsaw Fetish Weekend ustaliliśmy, że włączymy się w organizację WFW. Uznaliśmy, że jako jedyna działająca w sformalizowany sposób grupa fetyszowa w Polsce, powinniśmy działać na rzecz integracji całego środowiska fetyszowego.

Na czym dokładniej polega współpraca z Fundacją Refform przy okazji organizacji tego wydarzenia?

Przede wszystkim, Fundacja Refform ma większe niż my doświadczenie związane z organizacją tego wydarzenia, a więc korzystamy z jej rad i sugestii. Druga kwestia, to finanse. Jako stowarzyszenie zwykłe nie prowadzące działalności gospodarczej, napotykamy na różne ograniczenia księgowo-finansowe. Dzięki współpracy z fundacją, nie rzutują one negatywnie na imprezę. Poza tym sklep Refform jest od lat jednym z głównym sponsorów imprezy.

Nie boicie się, że jako młoda organizacja zostaniecie zdominowani przez dużo silniejszego partnera?

Nie mamy takich obaw. Konsultujemy nasze działania, ale mamy dużą swo- bodę działania. Wiem, że krążą różne dziwne plotki na ten temat, więc warto je uciąć. Nikt niczego nam nie narzuca. Po naszej stronie jest rekrutacja kandydatów, wybór jury oraz systemu głosowania. Nie mamy nic do ukrycia.

Organizacja imprez zawsze wiąże się z ryzykiem niepowodzenia...

To prawda. Często słyszymy narzekania, że w Polsce nic się nie dzieje, jeśli chodzi o eventy fetyszowe. Jednocześnie nie sposób nie zauważyć raczej niskiej frekwencji na imprezach i niewielkiego zaangażowania ze strony społczności w cokolwiek. Jak widzimy, chętnych do tytułu Mistera trzeba szukać ze świecą w ręku. Obserwujemy wiele takich niepokojących zjawisk.

Może warto wspomnieć, jakie mogą być tego konsekwencje?

To proste, brak uczestników to brak imprez, zwłaszcza tych zamkniętych dla niefetyszowych gości. Klub na wyłączność to koszty, które właściciel lokalu musi jakoś pokryć. Co do wyborów – odwołanie ich sprawi, że np. przy kolejnej edycji trudno będzie znaleźć sponsorów. Kandydatów pewnie też. Konsekwencje spadną więc finalnie na samą społeczność.