wszystkieśmy wszystkośmy w tym razem zanurzone, rozciągnięte między lgnięciem a odpychaniem
Pomiędzy dążeniem a unikaniem, czyli na osi, na której rozpięte są niemal wszystkie konflikty: od wczesnodziecięcego ustanawiania granic JA do późno dorosłego konfliktu potrzeb w relacjach.
Osoby opiekujące się oscylują wokół punktu niemożliwości, wzajemnego wykluczania się na co dzień: jeśli jestem JA, to nie ma sił, czasu, zasobów na MY, TY, ONO, TO zadanie / zabieg / zdanie
O niemożliwościach [opieki, sztuki] wiemy wiele, choć często się o nich nie mówi, zbywając je samoobronnym wzruszeniem ramion lub uwalniającym żartem. O możliwościach [opieki, sztuki] fantazjujemy indywidualnie i w kolektywach, nieekologicznie wytwarzając setki scenariuszy.
Tak naprawdę czujemy, że wszystko wokół zmienia swoje położenie i wciąż nie umiemy tego inaczej nazwać, inaczej na to spojrzeć, wyjść z siebie, do siebie: w śmierci, chorobie, depresji, w wytchnieniu, w dobrostanie, w regeneracji, w młodości i starości i w tym, co pomiędzy
przylgnąć lgnąć lgnąć lgnąć
przylegać
stykać
stykać się ramionami mieć styczność i nie mieć styczności nie mieć punktów styku nie przylegać nie przynależeć nie przystawać przystawać i przylegać lgnąć
grzęznąć i więznąć
przylepić się oblepić zlepić
wkleić nie wklejać się nie garnąć nie ogarniać nie chcieć chcieć
PodczasnaszejkilkudniowejobecnościwgaleriiNicponiejweWrocławiuopróczzwiedzania wystawy na strychu domu, w którym mieszkają osoby kuratorskie galerii, można było wziąć udział w spotkaniach warsztatowych:
- prawie-warsztacie opartym na zagadnieniu możliwości i niemożliwości opieki i sztuki prowadzonym przezAdu Rączkę i Werę Morawiec, - medytacji trawiennej prowadzonej przezAgatę Horwat, -kiszeniuogórkówoczyszczającychkarmęnakonieclataprowadzonymprzezMartęStoces, - warsztatach dla dzieci i osób niezainteresowanych dyskusją z Karo Petelą, -wspólnymjedzeniukolacjiwpiątekipóźnegośniadaniawsobotęnatrawieogroduNicponiej
W wystawie zaprezentowano prace artystyczne osób z Plenum: Wery Morawiec, Adu Rączki,Anny Steller, Marty Stoces,Ani Witkowskiej, Doroty Walentynowicz. W kąciku czytelniczym można było spotkać wydawnictwa zinowe i książkowe (m.in. Kingi Michalskiej, Joanny Synowiec, Girls and Queers to the Front, Karo Ćwik czy gazetę Death of the Patriarchy).
Zaproponowana formuła miała charakter taki, jak nasza grupa robocza. Spotkania, na którym zadałyśmy mnóstwo pytań, wymieniliśmy się obserwacjami, pogłębiliśmy swoje wątpliwości, a następnie marynowaliśmy odpowiedzi, koncepcje, kolejne pytania, smakowaliśmy niejasności pracy indywidualnej w tzw. art worldzie, przy jednoczesnej pracy polegającej na opiekowaniu się (pracy wspólnej).
Osoby, które wzięły udział w spotkaniu zAdu i Werą, są współautorkami mapy myśli dotyczącej sztuki i opieki: Hanna Raya, Krulowa Polski,Agata Hildegarda Horwat, Marta Stoces.
Kończymy cytatem, który był z nami podczas budowania tego wydarzenia:
W zamian stworzyxśmy sieć wsparcia, inny rodzaj sieci opieki. Możemy to również nazwać rodziną – rodziną z wyboru, rodziną zbudowaną za zgodą, nie zaś poprzez przypadkową i wymuszoną relację. Ale niezależnie od naszego stosunku do rodziny – tego słowa, konstruktu, ciągłej praktyki jej budowania - oczywiste jest również, że nasza zdolność do pełnego rozwoju zależy od form opieki, które wykraczają poza mityczny, rzekomo opatrznościowy zasięg rodziny.
tłum.własne, cyt: Hil Malatino, „Trans care”, s. 6–7.
oraz kilkoma pytaniami, które zostały z nami po spotkaniach warsztatowych:
Kto jest wykluczony z rozmów o opiece i sztuce?
Kto lub co żyje bez opieki / bez opiekowania się?
Jak zadbać o przestrzeń wolności dla kreatywności w sztuce nie zmniejszając wolności w relacji opiekuńczej?
Czy opieka – sztuka – samorealizacja – nie wykluczają się już na poziomie zaangażowania emocjonalnego?
Czy bycie opiekującą się osobą artystyczną nie wytwarza zazdrości o czas, który można by przeznaczyć na sztukę?
Czy da się odroczyć w czasie sztukę i opiekę?
*Galeria Nicponiej to niezależna galeria sztuki we Wrocławiu prowadzona przezAdriannę Dąbrowską,Agatę Horwat i Julkę Szoblik. Działania w przestrzeni domowo-ogrodowej koncentrują się wokół muzyki i sztuki, często wykraczając poza jednoznaczne podziały. Jak piszą na swojej stronie: Każde wydarzenie jest pierwszym.
Czytanie performatywne fragmentów sztuki
Maliny Barcikowskiej z Plenum Osób Opiekujących Się
Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku 3 listopada 2023
Czytanie performatywne to możliwość obserwowania żywego procesu interpretowania i czucia danego tekstu. Podczas czytania performatywnego próbowałyśmy wejść w tekst z naszymi emocjami i doświadczeniami – jako artystek, matek, córek, towarzyszek, kuratorek, opiekunek. Nasze czytanie było skupione wokół negocjowania własnej roli w ramach relacji dziejącej się pomiędzy matką i jej dzieckiem, dzieckiem w matce i córce, która może czasami przejmować rolę matki.
Bazę dyskusji stanowił tekst Maliny Barcikowskiej „Ona-Ona” oraz kilka wybranych przez Kasię Kanię i Werę Morawiec fragmentów. W przestrzeni IKM spotkałyśmy się z Anią Witkowską, Anną Steller i Dorotą Walentynowicz, aby poprowadzić czytanie i rozmowę. Wieczór zamknęła bezpieczna, taneczna przestrzeń prowadzona przez Lamę Szydłowską i Maca Lewando - Trzeźwe Rejwy.
MATKA: Małe i posłuszne, ślepe i mięciutkie. (ubiera jedną część futra) Niunia, dziunia! Słodka kocica! Wilczyca! Lisica! Samica! Sprytna i mądra.
CÓRKA wchodzi w drugą część futra. Stojąc.
CÓRKA (w tonie marudzenia): Mamo, mamo, ciało, czuję t w o j e ciało, twoje serce mnie boli, twój brzuch mnie boli, z twojego palca zszedł mi paznokieć, było lato, miałam twoje sandały, te z odkrytymi palcami, uderzyłam stopą o chodnik, musiałam potem chodzić z twoją stopą, twoim paluchem i twoim plastrem. Pod kolanem mam bliznę, po twoim wypadku na rowerze. Powiedziałaś: „kiedy byłam w twoim wieku, spadłam z roweru” i ja, teraz, mam twoją bliznę, mamo! Kiedy poszłam z nim wreszcie do łóżka, bolał mnie twój krzyż! Czy od tego mogą boleć plecy? Znowu zacięłam się w palec. Kiedy myłam naczynia, leciała mi krew, twoja krew. Nie mogę. Nie mogę zaczerpnąć oddechu, nie mogę krzyczeć, nie - mo - gę.
MATKA (głaszcze córkę po twarzy): Mój cały świat, mój cały świat.
„Ona-Ona” autorstwa Maliny Barcikowskiej, fragment
fot. Bartosz Bańka, Instytut Kultury Miejskiej
Bartosz Bańka, Instytut Kultury Miejskiej
fot.
Ania Witkowska „porysunki”, wideo, 2023
Ania Witkowska
Maciora. O świni, która nauczyła się latać
TRAFOTrafostacja Sztuki w Szczecinie
06.10.–19.11.2023
kurator: Stanisław Ruksza / koordynatorka:Anna Sienkiewicz-Rogaś
Wystawa Maciora. O świni, która nauczyła się latać wykorzystuje powszechne, codzienne rzeczy. Wchodzimy w przestrzeń, gdzie tratwa, to rodzaj odczucia – pływania po powierzchni, dryfowania, ale również symbol niewidzialności osób migranckich i ich śmierci. Artystka maciorę widzi: z wypadającymi włosami, wyciągniętymi od karmienia cyckami, rysunkami żylaków na nogach po kolejnych ciążach, którą zabija córka w odwiecznym konflikcie matki i córki, płaczącą z powodu wojen i kryzysu klimatycznego, jakby nie dała już rady objąć trudnej rzeczywistości, lecz obejmującą pobliskie drzewo.
W konfrontacji z kruchością swojego ciała, śmiertelności i zmęczenia, upatruje ratunek nie tylko dla siebie Odrysowanie istniejących żylaków i stworzenie mapy kolejnych, buduje obraz naczyń połączonych, relacje komórkowej wspólnoty.
Stanisław Ruksza
Maciora klnąca z beznadziei i porażki, która tworzy afirmację z karteczek herbatki ekspresowej dla kobiet, tworzonych z myślą o harmonii, spokoju i kulturze wellness. Maciora schowana za prostymi gestami, podtrzymująca się przy życiu poprzez nakłuwanie ciała igłami akupunktury, tworząc tym samym wewnętrzny pejzaż zablokowanych w ciele emocji. Joanna Synowiec
Ania Witkowska „baby, don't hurt me”, tkany obiekt z wełny, 2024 Zrealizowano ze środków Miasta Gdańska w ramach Gdańskiego Stypendium Kulturalnego FunduszTwórczy
Anna Steller Bańka
instalacja performatywna 30.04.2024 Dwie Zmiany, Sopot
Projekt „Z tych bajek prawdziwe są tylko białe konie" został wykonany z rozbiórkowych szamotowych cegieł. Inspiracją do stworzenia tej pracy były rozmowy z kobietami po rozstaniach, które opowiedziały mi o swoich doświadczeniach. „Teraz kupujemy kamienice i tworzymy kobiecą komunę!” – taki manifest usłyszałam. Albo „Nie ma rycerzy na białych koniach!”
Nigdy nie wiadomo, a jak się pojawi to co? Moja praca nie ma na celu wyrażenia rozczarowania czy frustracji z powodu zmiany sytuacji życiowej, lecz stanowi stwierdzenie faktów i akceptację nowej perspektywy. Namalowałam kilka zwisających warkoczy, nie wiem czy to są zaproszenia do wejścia do zamku, czy może po prostu zapuszczanie włosów, a może tworzenie cum?
Marianka Marszałkowska
„Rączki żegnam i witam" to kinetyczna praca wykonana z modeliny i sterownika micro:bit, będąca metaforycznym wyrazem procesu odnajdywania tożsamości.
Symbolizuje ona powitanie nowego rozdziału w życiu i jednocześnie pożegnanie przeszłości. Umieszczenie rączek na poduszkach wprowadza element delikatności i nostalgii, jakby wszystko, co było wcześniej, było tylko snem. To subtelne wskazanie na to, co było, choć istotne, jest teraz tylko tłem nowej rzeczywistości, którą tworzę. Poduszki to komfort i wsparcie, tak niezbędne w procesie zmiany.
Figlarność obu projektów wynika z potrzeby odreagowania stresu, czemu może towarzyszyć nieracjonalny dziecinny śmiech. Stan zwany popularnie 'głupawką'.
Prace prezentowane w Galerii Wylew w Gdyni w maju 2024 roku.
fot. Michał Szymończyk
PLENUM MEMINARIUM #4.
(Nie)możliwe praktyki troski
Bal Osób Opiekujących Się zorganizowany przez BWA Wrocław i Plenum Osób Opiekujących Się 9 marca 2024
Bal został zorganizowany jako przestrzeń do tańca, ruszania się, rozmawiania, wytchnienia, zabawy i poznania się. Dzień po Dniu Kobiet w Sali Sesyjnej na Dworcu Głównym spotkałyśmy się na wspólne warsztaty i tańce. Chciałyśmy stworzyć przestrzeń bezpieczną i bezużywkową: zaprosić wszystkich, którzy i które potrzebują potańczyć/poruszać się/pogadać. Na Balu były z ramienia
Plenum: Kasia Kania, Wera Morawiec, Anna Steller, Marta Stoces, Ania Witkowską, Dorota Walentynowicz i Ula Zerek.
Ania Witkowska, Dorota Walentynowicz, Wera Morawiec i Marta Stoces pomogły dorosłym i dzieciom w stworzeniu strojów i elementów dekoracyjnych na bal. Anna Steller wspólnie z N.I.C poprowadziła karaoke jako rusałka.
Osoby z BWA – Joanna Synowiec, Iwona Kałuża, Magdalena Weber, Marcin Pecyna. Dziękujemy za współpracę i pomoc w organizacji oraz sprzątaniu! Muzykę zapewniły najlepsze N.I.C, czyli Agata Horwat, Adrianna Dąbrowska i Julia Szoblik z Galerii Nicponiej.
Zdjęcia zrobiły Agata Kalinowska i Ania Witkowska.
W 2021 roku obroniłam dyplom na wydziale Gra ki w pracowni
Ilustracji Grażki Lange, a temat mojej pracy magisterskiej dotyczył pierwszego roku macierzyństwa i był zrealizowany w formie książki ilustrowanej. Moja praca teoretyczna „SZTUKA, MATKI I SZTUKA MATEK” to zapis próby włączenia macierzyństwa w tożsamość twórczyni, wpisana w szerszy kontekst społeczny, na bazie teorii feministycznych oraz badań socjologicznych nad macierzyństwem w Polsce w XXI w. (praca napisana pod kierunkiem dr Anny Szyjkowskiej-Piotrowskiej).
Opowieść o wczesnym macierzyństwie zwykle zakłada mówienie z perspektywy - dziecka, czasu, obserwatora. Moja praca jest wiadomością ze środka tego doświadczenia. Tworzyłam ją na przestrzeni pierwszego półtorej roku życia mojego syna Jerzego, podczas drzemek, jedzenia, pierwszych samodzielnych zabaw, karmienia piersią. Nie była to praca kuratorowana, z odgórnymi założeniami, a raczej sposób przeżywania tego czasu i jednocześnie rejestrowania go. Gdybym nie rysowała tego, co widziałam nie mogłabym rysować wcale. Przeszłam ten moment, zachowując swoją tożsamość, scalając ją z tą nowąbyciem matką.
MATKI TWÓRCZYNIE
Rotacyjny Dom Kultury
Jazdów 3/18 Warszawa
25 maja – 2 czerwca 2024
wystawa i działania
Ta wystawa jest dla nas odpowiedzią na potrzebę nierezygnowania z tożsamości aktywnej twórczyni. Twórczyni, która wystawia, uczestniczy w obiegu sztuki. Wierzymy, że osoby opiekuńcze nie powinny czuć przymusu wydzielenia ze swojego życia czasu i wytwarzania tożsamości, w której matkami i opiekunkami/opiekunami nie są, aby zasługiwać na szacunek, widoczność, bezwstyd swoich działań twórczych. Społeczne oczekiwanie, żeby prace matek-twórczyń były wyprane z tożsamości opiekuńczej, jest nierealistyczne i sprostać mogą mu wyłącznie bardzo uprzywilejowane, wyjątkowe jednostki. Sztuka i macierzyństwo mają ze sobą wiele wspólnego – to prace wykonywane z miłości, które mają nie zasługiwać na właściwe wynagrodzenie. Chcemy, żeby opieka była chętnie przyjmowana w przestrzeniach związanych ze sztuką i dowartościowana, a nie marginalizowana. Nie będziemy preparować jednej, czystej, spłaszczającej opowieści, redukować ilości obiektów i zawiłości historii, a znajdziemy ich tu wiele, różnych. Potrzeba twórcza jest tak duża, że nie mieści się w tym małym domku. Nasze dzieło nie jest tylko obiektem, na który można patrzeć, a ideą, która nam towarzyszy. Działamy wspólnie, amplifikując pojedyncze głosy, które w kolektywie wybrzmiewają głośniej, chociaż mówimy o różnych doświadczeniach. Nie chcemy czekać na przyszłość „bez dziecka” lub wypraszać dzieci z pracowni. Twórczość jest procesem, w który włączamy również intensywną pracę opiekuńczą. Macierzyństwo nie jest wyizolowanym doświadczeniem, rozgrywającym się w sferze prywatnej, i podobnie, twórczość matek i opiekunów nie jest impregnowana na obecność dzieci.
Tekst: Sonia Jaszczyńska i Agnieszka Strzeżek
Uczestniczki:
Grupa Matki twórczynie:
Antonina Gugała
Agata Klepka
Anna Marczak-Gut
Magdalena Nowosadzka
Agnieszka Palińska
Anna Stefańska-Gozdecka
Agnieszka Strzeżek
Sylwia Walczowska
Aleksandra Wiechowska
&
Olga Dyjak
Grupa Łono (Marcelina Amelia, Marta Borkowska)
Spotlight Kids
Wsparcie: Sonia Jaszczyńska
Organizacja: Anna Stefańska-Gozdecka Koncepcja graficzna: Agata Klepka
Zdjęcia wybrały Anna Stefańska-Gozdecka i Sonia Jaszczyńska, grafika jest autorstwa Agaty Klepki. Osoby, które pomogły w realizacji wystawy to: Agnieszka Palińska, Aleksandra Wiechowska, Agnieszka Strzeżek i Sonia Jaszczyńska.
fot. archiwum „MatkiTwórczynie”
fot. archiwum „MatkiTwórczynie”
Egle Oddo „Notatki z domu / Home Marginalia”, 2020
się żegnać i jeszcze to nieustające poczucie, że dałoby się spędzić czas
lepiej i pełniej
Agnieszka Strzeżek, fragment pracy magisterskiej „SZTUKA, MATKI I SZTUKA MATEK”
OBU MIE RA NIE
Adu Rączka, Kopciuszek / Cinderella, wideo, 2016
W filmie wystąpiła moja prababcia Zofia Kiliszek.
W tekście użyłxm cytatów z książek i filmów, m.in: Věra Chytilová, Stokrotki (1966), Chantal Akerman, J’ai faim J’ai froid (1984), Seven Women, Seven Sins – Sloth (1986)
Elka Krajewska „Wtedy Pamiętaj
Jak Ja Kochałam", fragment zinu, 2022
Ewa Pawlik
Jeśli jesteśmy z dzieckiem poza domem najlepiej znaleźć restaurację z przewijakiem (teraz wiele restauracji ma już w toaletach całkiem porządne przewijaki) jeśli w pobliżu nie ma restauracji ani stacji benzynowej (tam także znajdziemy przewijak, choć często w gorszym stanie) wtedy umieszczamy podkład na dowolnej równej powierzchni (stół zazwyczaj jest najlepszy ale ławka także się nada) jeśli nie ma stołów ławek ani w ogóle mebli (chociaż w lesie są wiaty) przewijamy dziecko w wózku jeśli nie mamy wózka a w pobliżu nie ma wiat umieszczamy podkład na kawałku równego terenu (najlepiej jeszcze na kocu złożonym w pół) jeśli nie wiemy jak go znaleźć bo jest noc i jest zimno i zaraz nas złapią was złapią natychmiast opuśćcie tę instrukcję przebywacie w niej niezgodnie z prawem wracajcie do kolczastej granicy tej instrukcji do dziury którą weszliście to instrukcja dla nas białych rodziców z naszymi białymi dziećmi tak bardzo je kochamy sama myśl że mogłyby w lesie przestraszone nie macie prawa być w tej instrukcji macie na pewno jakieś własne (na tych białoruskich stronach na swoich grupach w tych językach które nie są językami coś tam oAllahu pewnie i jakieś wrzaski) opuśćcie tę instrukcję Grzegorz Uzdański – pisarz, poeta, improwizator, nauczyciel. Tata.
Grupa Granica to oddolna inicjatywa powstała w odpowiedzi na kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej. Link weźmie Was do strony GG, gdzie kupując pakiety pomocowe możecie wesprzeć działania na granicy.
Aurora Lubos „z wody”, performance, 2016
Aurora Lubos „Podlasie by Night”, kartka pocztowa, 2023
Aurora Lubos „z moich okien”, fotogra a + wiersz, 2023