Pismo Studentów WUJ - Wiadomości Uniwersytetu Jagiellońskiego, marzec 2021

Page 8

uniwersytet > studenci > kultura > sport Rozmowa z prof. Beatą Kowalską

„Chcę wyjść poza rolę interwencyjną” – Uniwersytet to nie miejsce, gdzie zbieramy punkty i poddawani jesteśmy parametryzacji, ale to wspólnota ludzi, którzy razem ze sobą pracują. Nie pracują jedynie indywidualnie, żeby budować swoje kariery. Misja uniwersytetu jest znacznie szersza – przekonuje prof. Beata Kowalska z Instytutu Socjologii UJ, która została pierwszą w historii UJ rzeczniczką praw i wartości akademickich.

Pierwsza w historii rzeczniczka praw i wartości akademickich. Brzmi dumnie. To spore wyzwanie. Pierwsze miesiące będą kluczowe, żeby określić, jak ta funkcja ma wyglądać. Wiemy, jak analogiczne osoby pracują na uniwersytetach amerykańskich czy europejskich. Na przykład na Cornell University biuro rzecznika działa od pół wieku. A jak jest Polsce? UJ jest pierwszy? Z końcem roku powołaliśmy sieć, która skupia rzeczników i rzeczniczki z całej Polski. Dopiero się poznajemy nawzajem. Stąd wiem, że pierwsze biura powstały na Uniwersytecie Warszawskim (ponad dekadę temu) i Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Powołanie funkcji rzecznika praw i wartości akademickich na wielu uczelniach w ostatnich miesiącach związane było z wprowadzeniem Ustawy 2.0. Co ciekawe, każda uczelnia nieco inaczej do tej roli podchodzi. Na coś innego kładzie nacisk, inne sfery obejmuje, stosuje różne nazewnictwo. Jak to będzie u nas wyglądało? Od początku podkreślałam, że chciałbym definiować tę funkcję w dialogu ze społecznością akademicką. Bo jest do tego wiele sposobności: na uniwersytecie istnieje szereg inicjatyw, których cele i działania pokrywają się z tym, co będę robiła przez najbliższe pięć lat. Dlatego zanim zdecydowałam się na start

8  Marzec 2021

w wyborach na tę funkcję, spotkałam się ze związkami zawodowymi czy Towarzystwem Doktorantów, Działem ds. Bezpieczeństwa i Równego Traktowania. Cel jest jasno określony: chcemy stworzyć uniwersytet, na którym się dobrze pracuje i studiuje, który jest bezpiecznym i fajnym miejscem. Dlaczego dopiero teraz ta funkcja stała się potrzebna? Koncepcja odrębnego organu zapisana w Ustawie 2.0 wychodzi z przekonania o konieczności zrównoważenia zdecydowanie mocniejszej pozycji rektora. Odpowiedzią na to jest powołanie podmiotu w pełni niezależnego, chronionego kadencją i odwoływanego wyłącznie przez Senat kwalifikowaną większością głosów. Uznano, że przydałby się łącznik, który będzie pośredniczył, gdy członkini lub członek naszej wspólnoty czują się krzywdzeni (mobbingowani, dyskryminowani bądź w inny sposób niewłaściwie traktowani). Co leży w Pani kompetencjach? Interwencja w sytuacjach kryzysowych? Rozmowa ze zwaśnionymi stronami? Upominanie osób i instytucji, które występują przeciwko prawom innych? Jedną z moich ról jest funkcja interwencyjna. Ale na wielu uczelniach na tym się kończy. Do zadań rzecznika należy pomoc i wsparcie w rozwiązywaniu konfliktów,

dbanie o to, by członkowie i członkinie byli traktowani sprawiedliwie i z szacunkiem. Szczerze? Nie mam aż tak poważnych narzędzi, ale chcę zachęcać do dialogu. Już mogę powiedzieć, że nawiązaliśmy współpracę z Akademickim Centrum Alternatywnego Rozwiązywania Sporów, by rozwiązywać konflikty zanim one nabrzmieją tak, że trudno się cofnąć. Działanie nasze – bo mam wspaniałe i kompetentne współpracowniczki i współpracowników – opiera się na trzech zasadach: niezależność, neutralność, bezstronność. Nie ustalam faktów – staram się stworzyć warunki, żeby strony chciały rozmawiać. Ale nie chce się Pani tylko do tego ograniczać. Bardzo zależy mi na tym, żeby wyjść poza rolę interwencyjną na rzecz aktywnego promowania idei wzajemnego szacunku, zapobiegania destrukcyjnym konfliktom oraz promowania dobrych praktyk. Marzy mi się poważna debata na temat tego czym owe wartości akademickie współcześnie powinny być. Wydaje się, że UJ poprzez swoją tradycję mógłby wyjść poza wąskie ramy na

rzecz budowania kultury akademickiej wysokiej jakości. Stać nas na to. Poza tym chcę promować dwie ważne dla mnie kwestie: równe traktowanie i wolność akademicką. Od lat reprezentuję uczelnię w międzynarodowej sieci Scholars at Risk: zajmujemy się promowaniem wartości akademickich, monitorowaniem stanu wolności akademickiej na świecie i tworzeniem bezpiecznego miejsca dla akademików i studentów, których życie i zdrowie jest zagrożone w krajach pochodzenia. Przyznaje Pani, że w ostatnich latach za mało rozmawia się o wartościach akademickich. Dlaczego? Bo to jest nudne, niepotrzebne? Przez ostanie 30 lat w ferworze doganiania świata gdzieś zagubiliśmy się w drodze. Uniwersytet to nie mury i regulaminy, to nie miejsce, gdzie zbieramy punkty i poddawani jesteśmy parametryzacji, ale to wspólnota naukowa. To wspólnota ludzi, którzy razem ze sobą pracują. Nie pracują jedynie indywidualnie, żeby budować swoje kariery. Nasza misja jest znacznie szersza.

Fot. Andrzej Banaś


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.