Omnichannel VOICE 1/2022

Page 1

NR 1

MARZEC-KWIECIEŃ 2022

AUTOMATY PACZKOWE

LESS_

jako kluczowe źródło rozwoju last mile logistic

omnichannelowy second hand

IGOR MATUS Wiceprezes Grupy CCC

Doskonałość operacyjna, efektywność kosztowa i cyfryzacja łańcucha dostaw

ESG w handlu i logistyce – szansa czy wyzwanie



DRODZY

CZYTELNICY Z wielką dumą, ale i lekką tremą, oddajemy w Państwa ręce pierwszy numer magazynu Omnichannel VOICE. Przy tworzeniu go przyświecał nam jeden cel: Omnichannel VOICE ma być magazynem skierowanym do profesjonalistów i stworzonym przez profesjonalistów. Dlatego do współpracy zaprosiliśmy m.in. rynkowych ekspertów, managerów i właścicieli firm oraz przedstawicieli branżowych organizacji. Na łamach Omnichannel VOICE znajdą Państwo także wywiady z najbardziej wpływowymi osobami kształtującymi retailowy biznes w Polsce. Zależy nam, żeby Omnichannel VOICE stanowił nie tylko rzetelne źródło informacji o najważniejszych wydarzeniach i trendach na rynku retail. Chcemy, żeby był również inspiracją do wdrażania innowacyjnych rozwiązań, a publikowane w nim treści pomogły sieciom handlowym odpowiedzieć na wyzwania transformacji cyfrowej, zbudować efektywny model logistyczny, a także sprostać oczekiwaniom z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu. Mamy nadzieję, że Omnichannel VOICE już na stałe trafi na Państwa listę “lektur obowiązkowych”. Redakcja Omnichannel VOICE

OBSERWUJ NASZE SOCIAL MEDIA


/6 TEMAT NUMERU Doskonałość operacyjna, efektywność kosztowa i cyfryzacja łańcucha dostaw

/ 06

/ 14

/ 28

RETAIL

CYFROWA TRANSFORMACJA

Świat nieruchomości to miejsce dla mnie

/ 14 Omnichannelowy second hand

/ 20

Niedoceniany element

/ 28 Polskie firmy zrywają z modułowym myśleniem

/ 32

Pogłoski mocno przesadzone

Rossmann zainwestował w digital signage

/ 23

/ 34

Centra outletowe trzymają się mocno

Pomoc robotów jest nieoceniona

/ 24

/ 38 Model ultra convenience to przyszłość handlu

/ 40

SPIS

TRESCI

Nowe technologie wspomagają branżę retail

/ 42


/ 44

/ 62

/ 82

LOGISTYKA

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

PERSONALIA

Wybór lokalizacji pod centrum dystrybucyjne krok po kroku

/ 44 Megaskrytka – pionierska forma odbioru zakupów

/ 47 Automaty paczkowe jako kluczowe źródło rozwoju last mile logistics

/ 48 Większa elstyczność, niższe koszty

/ 54 E-commerce nakręca dalsze wzrosty na rynku magazynowym

Kończy się czas pozorowanych działań

/ 62

Personalia

/ 82

ESG w handlu i logistyce – szansa czy wyzwanie?

/ 66 Trwa zielona rewolucja w magazynach

/ 72 IKEA rozwija się w oparciu o 4 filary

/ 74 Odpowiedzialne marki przyciągają klientów

/ 78

/ 58 WYDAWCA: I&W Media Group s.c., ul. Górczewska 200A/7, 01-460 Warszawa, NIP:5223206296, REDAKCJA: Łukasz Izakowski, e-mail: l.izakowski@omnichannelnews.pl. tel. +48 504 271 945, Wojciech Wojnowski, e-mail: w.wojnowski@omnichannelnews.pl, tel. +48 666 291 476 KONTAKT: redakcja@omnichannelnews.pl REKLAMA: reklama@omnichannelnews.pl PROJEKT I SKŁAD: Marcin Kaźmierczak, marcinkazmierczak.com PRENUMERATA: https://omnichannelnews.pl/omnichannel-voice/ Copyright © 2022 Omnichannel VOICE. Wszelkie materiały publikowane w czasopiśmie są objęte ochroną prawa autorskiego. Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada.


/ 06

TEMAT NUMERU

Doskonałość operacyjna, efektywność kosztowa i cyfryzacja łańcucha dostaw W firmie opierającej się na strategii omnichannel kluczowym aspektem jest dostępność produktu i termin jego dostarczenia do klienta, niezależnie od kanału, w jakim dokonuje on zakupu – mówi Igor Matus, Wiceprezes Zarządu ds. Zarządzania Łańcuchem Dostaw w Grupie CCC.

ROZMAWIAŁ: WOJCIECH WOJNOWSKI, OMNICHANNEL VOICE

IGOR MATUS: Uważam, że na rynku bardzo często utożsamia się łańcuch dostaw z logistyką, a logistyka jest tylko jednym z jego elementów. Aczkolwiek dla sieci handlowych, takich jak CCC, cały proces zarządzania logistyką odgrywa coraz większe znaczenie.

Zdecydowanie wychodzi ona na prowadzenie – ze względu na okoliczności rynkowe wynikające z lockdownów, które w wielu firmach powodują zatory komunikacyjne, podnoszą koszty logistyki oraz zachęcają do rozwoju ekspresowych dostaw. Obecnie, żeby prowadzić efekty wną ekspansję trzeba szybko reagować na zmiany rynkowe i oczekiwania klientów. Dotyczy to również logistyki i łańcucha dostaw. Lojalność klientów buduje się poprzez dokładne spełnianie ich oczekiwań. To oznacza, że rozwój sieci sklepów, zatowarowanie, sprzedaż i zarządzanie logistyką oraz dostawa muszą być ze sobą bardzo dobrze skoordynowane, aby klient otrzymał wymarzony produkt, w wyznaczonym, krótkim czasie.

Dla Grupy CCC łańcuch dostaw jest ważnym elementem budowania firmy w oparciu o strategię omnichannel. Jakie podejmujecie działania, żeby usprawnić zarządzanie łańcuchem dostaw? IM: Nowoczesna logistyka i łańcuch dostaw pozostają przewagą konkurencyjną Grupy CCC. Spółka zamierza wykorzystać pełnię potencjału w tym zakresie dzięki holistycznemu spojrzeniu end-to-end, nowym kierunkom i dywersyfikacji dostaw, rozwojowi logistyki e-commerce oraz pełnej integracji zapasu sklepowego i magazynowego. W ramach podejmowanych działań skupiamy się na trzech filarach: doskonałości operacyjnej, efektywności kosztowej i cyfryzacji.

Fot. CCC

M

a Pan ponad 16-letnie doświadczenie w zarządzaniu łańcuchem dostaw w największych firmach z branży FMCG. Od czerwca 2021 roku w Grupie CCC odpowiada Pan, jako Wiceprezes Zarządu, za logistykę oraz łańcuch dostaw w zakresie wszystkich kanałów i formatów sprzedaży. Czy Pana zdaniem logistyka jest dziś kluczem do budowania skali sklepów?


TEMAT NUMERU

07 \


/ 08

W Polsce liczymy, że ten poziom osiągnie 75 proc. Klient za usługę zapłaci nieco więcej, ale będzie mógł korzystać za zakupionych produktów już następnego dnia. Takie są oczekiwania dzisiejszego konsumenta.

gazynami ostatniej mili, które powinny bardzo dobrze zarządzać zapasami. Technologią usprawniającą ten proces jest RFID. Czy Grupa CCC planuje skorzystać z tego rozwiązania?

W obecnej rzeczywistości szybkie dostawy są bardzo ważnym elementem budowania customer experience. Sklepy w centrach handlowych pewnym sensie stają się ma-

IM: Tak. Widzimy korzyści płynące z możliwości wdrożenia technologii RFID. Zastosowanie tak zaawansowanej technologii zapewni CCC pełną automatyzację procesu

Widzimy korzyści płynące z możliwości wdrożenia technologii RFID. Zastosowanie tak zaawansowanej technologii zapewni CCC pełną automatyzację procesu identyfikacji radiowej zapasów

Fot. CCC

Nowoczesność łańcucha dostaw definiujemy właśnie przez pryzmat tych trzech filarów. W firmie opierającej się na strategii omnichannel kluczowym aspektem jest dostępność produktu i termin jego dostarczenia do klienta, niezależnie od kanału, w jakim dokonuje on zakupu. Jest to praca nad rozwojem sieci i efektywnością kosztową w taki sposób, aby produkty oferowane przez CCC w każdym momencie były dostępne w sklepach, magazynach oraz centrach dystrybucyjnych. W ramach usprawnień w łańcuchu dostaw inwestujemy w system zarządzania zamówieniami Order Management System, który pozwala na wysłanie produktów z każdego z tych miejsc. Natomiast doskonalenie procesów operacyjnych w łańcuchu dostaw przekłada się na osiągnięcie efektywności kosztowej w usłudze szybkich dostaw. Zgodnie z przyjętą strategią, w perspektywie do 2025 roku minimum 40 proc. dostaw ma być realizowanych następnego dnia od zamówienia.

TEMAT NUMERU


TEMAT NUMERU

identyfikacji radiowej zapasów. Dzięki niej będziemy kontrolować w czasie rzeczywistym obieg towaru w sklepie i magazynie, czy też między sklepem a centrum dystrybucyjnym. Ta innowacyjna technologia bardzo szybko się rozwija, zarówno pod względem wielkości tagów czy też integracji z wirtualnymi przymierzalniami w sklepach. Pozwala na budowanie customer experience, przy jednoczesnej kontroli zapasów w całym łańcuchu dostaw. Dodatkowo, RFID staje się niezbędnym narzędziem do wprowadzenia kolejnych funkcjonalności, chociażby rozszerzonej rzeczywistości (np. wirtualne przymierzalnie).

09 \


TEMAT NUMERU

Fot. CCC

/ 10


11 \

TEMAT NUMERU

Prowadzimy rozbudowę centrum dystrybucyjnego MODIVO w Rumunii. Zakończenie inwestycji planujemy w 2023 r. Nowa przestrzeń magazynowa pozwoli na dalszą ekspansję e-commerce, a także wsparcie w rozwoju sieci CCC IGOR MATUS

Wiceprezes Zarządu ds. Zarządzania Łańcuchem Dostaw w Grupie CCC Wdrożenie technologii RFID jest bardzo kosztowne. Jakie środki finansowe zostaną przeznaczone na ten cel? IM: Dzisiaj nie dzielimy się tymi informacjami. Jesteśmy na etapie rozmów z poszczególnymi firmami dostarczającymi tego typu rozwiązania dla retailu. Prowadzimy także pierwsze testy w sieci sklepów. Na pewno zastosowanie technologii RFID doprowadzi do pełnej optymalizacji procesu rotacji zapasów, a tym samym przełoży się na wzrost sprzedaży i zadowolenia klientów. Patrząc na założenia zawarte w strategii Grupy CCC GO.25 Everything fashion. Omnichannel platform, nieuniknione będzie wprowadzanie kolejnych cyfrowych rozwiązań w łańcuchu dostaw, które pozwolą na utrzymanie odpowiedniego tempa rozwoju sieci sklepów i parametrów sprzedaży. IM: Systematycznie zwiększamy poziom zaawansowania cyfrowego systemu zarządzania łańcuchem dostaw SCM. Wdrażamy dwa kluczowe narzędzia informatyczne poprawiające dynamikę sprzedaży. Pierwszym jest wspomniany wcześniej Order Management System, czyli program wykorzystujący algorytm do efektywnej integracji zapasów. To narzędzie przede wszystkim poprawia czas przekazania zamówienia kurierowi, gdyż przesyłka jest dostępna w miejscu, w którym najszybciej może ją odebrać. Drugim, istotnym programem, który usprawnia łańcuch dostaw, jest system zarządzania transportem Transport Management System. Pozwala on na pełną kontrolę ruchu

zamówionego towaru w czasie rzeczywistym. System posiada szeroką gamę funkcjonalności, m.in. usługę Track and Trace, opartą o technologię GPRS. Wiem, gdzie znajduje się przesyłka z towarem i za jaki czas dotrze na miejsce. Dzięki niej możemy wysyłać powiadomienie sms do wybranego sklepu lub klienta, żeby przygotował się na odbiór zamówienia. System wykorzystujemy również w logistyce dostaw zamówień od producentów z Azji. Kontrolujemy przesyłkę od momentu załadunku na statek do momentu jej dostarczenia do centrów dystrybucyjnych: w Polkowicach, Zielonej Górze czy w Bukareszcie. To bardzo dobre rozwiązanie, bo przy dzisiejszych problemach w logistyce z Azji – a stamtąd zamawiamy ponad 70 proc. towarów – wiem, czy zamówienie dotrze do nas w terminie.

Igor Matus ukończył studia magisterskie na Wydziale Biotechnologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu (tytuł magistra inżyniera), a także studia magisterskie na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu (tytuł magistra). Wieloletnie doświadczenie zarządcze zdobywał w firmach Nestle (2004-2007), Mondelez (2007-2018) oraz Beiersdorf (20182021). W wymienionych spółkach pełnił funkcje operacyjne w Łańcuchu Dostaw (Menedżer Operacyjny, Dyrektor Fabryki, Regionalny Menedżer Rozwoju Biznesu Polska-Rosja). W latach 2018-2021 zarządzał spółką Beiersdorf Polska sp. z o.o., pełniąc funkcję Prezesa Zarządu Spółki. Igor Matus posiada doświadczenie w zarządzaniu obszarem Łańcucha Dostaw oraz projektami strategicznymi mającymi na celu poprawę płynności finansowej spółek.

Zarządzanie łańcuchem dostaw idzie w parze z infrastrukturą magazynową. Czy rozwój sprzedaży online i offline CCC wspomagany będzie inwestycjami w nowe centra logistyczno-magazynowe?

Czy nowe centra dystrybucyjne zostaną w pełni zautomatyzowane?

IM: Poprawiamy wydajność i synergię trzech centrów logistycznych poprzez szereg inwestycji. Prowadzimy rozbudowę centrum dystrybucyjnego MODIVO w Rumunii. Zakończenie inwestycji planujemy w 2023 roku. Nowa przestrzeń magazynowa pozwoli na dalszą ekspansję e-commerce, a także wsparcie w rozwoju sieci CCC. Rozpoczynamy poszukiwania lokalizacji dla centrum dystrybucyjnego marki HalfPrice, a także kontynuujemy rozbudowę magazynu w Zielonej Górze. Najbardziej właściwą lokalizacją dla tej inwestycji będą okolice Polkowic.

IM: Kwestia robotyki i automatyzacji magazynów w Polsce była zawsze dużym wyzwaniem, ze względu stopy zwrotu, wysokość płac versus koszty inwestycji. W przypadku nowych magazynów myślimy o automatyzacji, bądź przystosowaniu obiektu do wdrożenia technologii w etapach. Niekoniecznie zaraz po otwarciu, bo na dzisiaj czas oczekiwania na automatyzację wynosi około 2 lata. Planując rozwój sieci, kładziemy nacisk na efektywność operacji oraz zielone centra dystrybucyjne spełniające wszelkie wymogi środowiskowe.


Zeskanuj mnie!


RETAIL Świat nieruchomości to miejsce dla mnie

/ 14 Omnichannelowy secondhand

/ 20 Pogłoski mocno przesadzone

/ 23 Centra outletowe trzymają się mocno

/ 24


/ 14

RETAIL

Świat nieruchomości to miejsce dla mnie Do branży nieruchomości komercyjnych trafiłam zaraz po studiach, przez zupełny przypadek. Świat nieruchomości wywarł na mnie bardzo duże wrażenie – najemcy, zarządcy, budżety, negocjacje, wielkie marki i kontrakty. Już po pierwszym miesiącu wiedziałam, że to miejsce dla mnie – mówi Ewelina Sowa, Team Leader Retail Poland, IMMOFINANZ.

ROZMAWIAŁ: WOJCIECH WOJNOWSKI, OMNICHANNEL VOICE

O

d 10 lat zajmuje się Pani zarządzaniem i komercjalizacją nieruchomości komercyjnych w strukturach firmy IMMOFINANZ. Najpierw jako asset manager w sektorze biurowym, a od sierpnia 2021 roku Team Leader Retail w sektorze handlowym. Co skłoniło Panią do pracy w branży nieruchomości komercyjnych? EWELINA SOWA: Do branży nieruchomości komercyjnych trafiłam zaraz po studiach, przez zupełny przypadek. Świat nieruchomo-

ści wywarł na mnie bardzo duże wrażenie – najemcy, zarządcy, budżety, negocjacje, wielkie marki i kontrakty. Już po pierwszym miesiącu wiedziałam, że to miejsce dla mnie. Miałam duże szczęście, że mogłam zacząć od razu od asset managementu. Asset management daje dostęp do pełnej wiedzy, dzięki której widzisz nie tylko wycinek swojej pracy, ale cały obraz – wszystkie zależności i związki przyczynowo-skutkowe. Praca ta jest również wielopłaszczyznowa, dzięki czemu nie przestajesz się uczyć, a także charakteryzuje się bardzo dużą intensywnością, co z kolei sprawia, że każdy dzień jest inny,


Fot. Immofinanz

RETAIL

15 \


/ 16

RETAIL

Szacunek partnerów biznesowych zdobywa się przede wszystkim poprzez doświadczenie

każdego dnia pojawiają się nowe wyzwania. To brzmi jak banał, ale w tej pracy naprawdę tak jest. Jakie Pani zdaniem cechy powinien posiadać dobry menedżer, aby wzbudzać zaufanie swojego zespołu, a także szacunek partnerów biznesowych? ES: Do zbudowania zaufania zespołu najważniejsze jest dla mnie bycie prawdziwym i wspierającym. Według mnie dobry menedżer powinien dawać przestrzeń na samo-

dzielność, zapewniać bezpieczne środowisko pracy oraz podążać za oczekiwaniami zespołu przy jednoczesnym zapewnianiu realizacji celów firmy. Szacunek partnerów biznesowych zdobywa się przede wszystkim poprzez doświadczenie. Najważniejsze jest dla mnie zrozumienie potrzeb drugiej strony, szczerość i dobra komunikacja. Od pół roku pełni Pani funkcję Team Leader Retail w IMMOFINANZ. W ramach nowej pozycji odpowiada Pani za zarządzanie

portfelem istniejących nieruchomości handlowych w Polsce i komercjalizację nowo budowanych projektów. Jakie wyzwania stoją przed Panią? ES: Wyzwań jest bardzo wiele. Wyzwaniem jest sama zmiana sektora, a jeszcze większym przejście do nieruchomości handlowych w ekstremalnie dla nich trudnym czasie pandemii. W dalszym ciągu pracujemy z najemcami nad rozwiązywaniem problemów, które są jej wynikiem. Komercjalizacja nowo budowanych projektów jest również większym wyzwaniem niż dotychczas, ponieważ najemcy z większą dozą ostrożności podchodzą do nowych projektów oraz standardów umów najmu. Najemcy i wynajmujący muszą wypracować kompromis, który pozwoli na bezpieczne prowadzenie biznesu przez obie strony.


17 \

RETAIL

rodzaju egzaminem. Z perspektywy tych dwóch lat oraz czterech lockdownów, możemy przyznać, że ten egzamin zdaliśmy. Złożyło się na to wiele czynników, w tym skuteczny dialog z najemcami czy też jakość oraz specyfika naszego portfela, jak również skuteczność domykania umów, by zapewnić jak najwyższy poziom komercjalizacji, a tym samym jak najbogatszą i jak najciekawszą ofertę dla klientów w naszych obiektach. Aktualnie wszystkie dziesięć z naszych STOP SHOP-ów oraz trzy nasze VIVO!; w Pile, Stalowe Woli oraz Krośnie, są w 100% skomercjalizowane. Zaś w przypadku VIVO! Lublin – uzupełniamy ostatnie wolne powierzchnie wyjątkowymi najemcami, jak chociażby Half Price, Fitanu czy Mango. Jak zatem skutecznie zarządzać obiektami handlowymi w czasach pandemii, aby przyciągać klientów i odpowiadać na potrzeby najemców?

Wyzwanie to również sam awans, ponieważ stanowisko Team Leadera objęłam w drodze awansu wewnętrznego – to sytuacja niosąca ze sobą bardzo wiele wyzwań zarówno dla mnie, jak i dla zespołu, ale wygląda na to, że udało nam się temu sprostać.

Fot. Immofinanz

Dotąd Pani specjalizacja obejmowała asset management nieruchomości biurowych. Czy specyfika pracy związana z obiektami biurowymi jest zgoła odmienna od tej w nieruchomościach handlowych? Czy sektor retail jest dużo trudniejszy? ES: Praca związana z nieruchomościami handlowymi jest oczywiście odmienna od tej w nieruchomościach biurowych. Powiedziałabym, że w nieruchomościach handlowych mamy do czynienia z szerszym zakresem czynników, które musimy poddawać analizie. W retailu dbamy nie tylko

o budynki i wysoki poziom komercjalizacji – musimy zadbać również o odpowiedni tenant mix, który będzie miał pozytywny wpływ na footfall i obroty naszych najemców. Na bieżąco monitorujemy funkcjonowanie najemców i ich wpływ na obiekt, by w razie konieczności modyfikować strategię leasingową. Ważne jest również śledzenie trendów klienckich, by dostosowywać ofertę do ich aktualnych potrzeb. Pandemiczna rzeczywistość oraz cztery lockdowny bardzo mocno dotknęły rynek nieruchomości handlowych i najemców w Polsce. Jak obecnie radzi sobie Państwa portfolio obiektów retailowych, w skład którego wchodzą parki handlowe STOP SHOP i cztery centra handlowe VIVO!? ES: Okres pandemii był dla sektora handlowego wyjątkowym wyzwaniem i swego

ES: Pandemia nie tylko wpłynęła na kondycję obiektów handlowych każdej wielkości, ale również zmieniła zachowania klientów. Brak lub ograniczenie funkcji rozrywkowej, przez ostatnie lata premiowanej jako atrybut centrów handlowych, zamykane strefy spotkań i spędzania wolnego czasu – to wszystko zdecydowało o tym, że odwiedzający skupili się na podstawowym celu wizyt: zakupach. Stąd też rosnąca popularność parków handlowych – miejsc, w których dostępna jest szeroka oferta, pozwalająca na jak najszybszą i najbardziej skuteczną realizację potrzeb zakupowych, a przy okazji postrzeganych jako bezpieczne. Uważam, że z zadania zarządzania naszymi obiektami w tych szalenie trudnych czasach wywiązaliśmy się – i wywiązujemy – bardzo dobrze. Współpracujemy z najemcami, słuchamy naszych klientów, aktywnie włączamy się w życie lokalnych społeczności, wspieramy ją na wielu płaszczyznach. Progres wskaźników footfallu i obrotów w naszych parkach handlowych jest szybki, w centrach handlowych VIVO! nieco wolniejszy, ale obserwujemy regularny wzrost w ich odbudowywaniu. Konsekwentnie wzmacniamy tenant-mix, o czym już wspomniałam wcześniej. Wróciliśmy również do organizacji eventów i wydarzeń „na żywo”, oczywiście nadal pamiętając o reżimie sanitarnym


/ 18

i zasadach bezpieczeństwa. Sporo uwagi poświęcamy także akcjom prosprzedażowym, wspierającym najemców i pozwalającym nam budować przewagę konkurencyjną w danym regionie. Wsparcie sprzedaży oraz pobudzanie odwiedzalności, przy jednoczesnym zapewnieniu wszystkim pracownikom obiektów maksymalnego bezpieczeństwa, nadal są kluczowe. Czy można powiedzieć, że zmiany rynkowe wynikające z pandemii uwypukliły trendy rynkowe dotyczące rosnącego znaczenia e-commerce, nowych postaw konsumenckich oraz rozwoju segmentu parków handlowych?

RETAIL

ES: Koronawirus i związane z nim względy bezpieczeństwa sanitarnego oraz oszczędność czasu zdecydowanie przyspieszyły ewolucję rynku w kierunku sprzedaży omnichannel. Nie znaczy to, że handel tradycyjny przestał odgrywać dużą i ważną rolę w budowaniu sprzedaży. Dotyczy to zarówno sklepów zlokalizowanych w centrach handlowych, jak i retail parkach. Oczywiście obiekty musiały dostosować swoją strategię działania do nowej rzeczywistości, unowocześnić czy wręcz wprowadzić wykorzystanie nowych technologii, wprowadzić wielopoziomowe programy lojalnościowe, wirtualnych doradców, wirtualne eventy, zwiększono inwestycje w nowe technolo-

gie i rozwój sprzedaży online. To wszystko, niejako wymuszone sytuacją covidową, zbudowało nową rzeczywistość, wprowadziło nową jakość, co nie znaczy, że handel internetowy zastąpił sprzedaż w kanale tradycyjnym. Co więcej – oferta „stacjonarnych” sklepów zlokalizowanych w centrach takich jak VIVO! wciąż jest bardzo ważna, a klienci, spragnieni kontaktu z drugim człowiekiem, wyjścia na zakupy z poczuciem komfortu i bezpieczeństwa, chętnie wracają do tradycyjnych obiektów. Zakupy w formie tradycyjnej zapewniają też coś, czego w e-commerce klient nie doświadczy: to customer experience, spersonalizowany przekaz i emocje związane z doświadczeniami zakupowymi.


19 \

RETAIL

Owszem, retail parki znalazły się w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do centrów handlowych, gdyż dają możliwość zrobienia szybkich zakupów, postrzegane są również jako bezpieczniejsze – dostęp do poszczególnych sklepów jest bezpośrednio z parkingu, nie ma tu części wspólnych, klient ma więc większe poczucie komfortu fizycznego oraz psychicznego. Retail parki oferują głównie produkty pierwszej potrzeby, a proces ich zakupu jest możliwie prosty, szybki i komfortowy. Oddzielne wejścia do każdego lokalu dają możliwość wydłużenia godzin otwarcia pojedynczych sklepów. Właśnie takimi obiektami są nasze STOP-SHOP-y: blisko domu, wygodne, z dużą powierzchnią

poszczególnych lokali, zaspokajające podstawowe potrzeby, bezpieczne ze względu na dostępność z poziomu parkingu oraz rygorystyczne przestrzeganie zaleceń sanitarnych. Widać, że klienci doceniają lokalność i bliskie sąsiedztwo. Trend ten, wymuszony przez pandemię, najprawdopodobniej utrzyma się jeszcze długo również ze względu na styl życia kolejnych, wchodzących na rynek pokoleń, przyzwyczajonych do zakupów szybkich, wygodnych, znajdujących się w obrębie ich miejsca zamieszkania. W tym również upatrywałabym przyczynę nieprzerwanie rosnącej popularności tego typu konceptu.

Fot. Immofinanz

A co z galeriami handlowymi które, nie ma co ukrywać, notują gorsze wyniki odwiedzalności, a tym samy obroty? Tutaj zapewne relacje między właścicielem, wynajmującym a najemcami nieco się zmieniły. ES: Kluczem do efektywnych działań centrów handlowych jest zrozumienie potrzeb naszych partnerów biznesowych oraz otoczenia. Dobre rozpoznanie intencji każdej ze stron powala znaleźć optymalne rozwiązania i jest podstawą dialogu, jaki prowadzimy z najemcami, szukając optymalnych rozwiązań. Tylko wzajemne wsparcie może przynieść zamierzony efekt, czyli wzrost sprzedaży oraz odwiedzalności obiektów. O dobrej kooperacji świadczy też wspominany już wysoki poziom komercyjny naszego portfela VIVO! w Polsce. Notujemy dobre wyniki obrotów, sukcesywnie rośnie też odwiedzalność. Wynikiem zaufania partnerów biznesowych są również nowe propozycje i kolejne sygnały o chęci ekspansji ze strony stabilnych, dobrych brandów. Skoro najemcy dostrzegają nasz potencjał, chcą u nas lokować swoje biznesy, to znaczy, że potrafimy działać skutecznie, proponowane przez nas rozwiązania odpowiadają otoczeniu, a nasze obiekty są atrakcyjne dla partnerów biznesowych. Zamierzamy więc kontynuować wdrożoną przez nas strategię opierającą się na zrozumieniu i wychodzeniu naprzeciw potrzebom naszych najemców, tym samym realnie wspierając ich bieżące działania oraz sprzedaż.

handlowych. Jak wyglądają plany spółki w tym zakresie na najbliższe lata? ES: Przede wszystkim skupiamy się na rozwoju naszego portfela parków handlowych pod marką STOP SHOP. Mamy tu na myśli zarówno projektu deweloperskie, ale i akwizycje. Brand ten jest aktualnie obecny w niemal 100 lokalizacjach. Dziesięć z nich znajduje się w Polsce, a jedenasty STOP SHOP – w Zielonej Górze – jest w trakcie budowy. Plany na poziomie grupy przewidują zwiększenie portfela do 140 STOP SHOP-ów w nadchodzących latach. Naszym przysłowiowym oczkiem w głowie na ten moment jest wspomniany projekt w Zielonej Górze. Równolegle trwa budowa i podpisywane są umowy z najemcami, wśród których będą m.in. Martes Sport, Sinsay, Kakadu czy TEDi. Otwarcie planujemy na lato tego roku. Ponadto nieprzerwanie analizujemy kolejne inwestycje w tym obszarze.

EWELINA SOWA

Team Leader Retail Poland, IMMOFINANZ Ewelina Sowa pracuje w IMMOFINANZ od stycznia 2013 roku, dotąd specjalizując się w zakresie asset managementu nieruchomości biurowych. W ostatnich latach skupiała się na zarządzaniu myhive Warsaw Spire – flagowym biurowcu IMMOFINANZ. W 2021 roku Ewelina Sowa zmieniła zakres swojej specjalizacji, koncentrując się na drugim sektorze biznesowym IMMOFINANZ – retailu, obejmując stanowisko Team Leader Retail. Na nowej pozycji, oprócz zarządzania portfelem istniejących nieruchomości handlowych w Polsce, Ewelina Sowa jest również odpowiedzialna za komercjalizację nowo

Obecny model biznesowy IMMOFINANZ opiera się na tworzeniu nowych obiektów

budowanych projektów handlowych.


Omnichannelowy second hand

ROZMAWIAŁ: ŁUKASZ IZAKOWSKI, OMNICHANNEL VOICE

Fot. LESS_

Chcemy skonsolidować rynek krajowy naszym omnichannelowym projektem, w skład którego wejdą nie tylko obecne już na rynku platforma LESS.APP i sieć sklepów stacjonarnych LESS.STORE, ale także nowatorska usługa LESS.BOX. Ta ostatnia będzie sporą rynkową innowacją w obszarze pozyskiwania przedmiotów z drugiej ręki - opowiada o planach rozwoju marki LESS_ Mateusz Oleksiuk, CEO spółki.


21 \

RETAIL

P

od koniec ubiegłego roku poinformowaliście o planach – w ramach transakcji ze spółką Groclin – wejścia na GPW. Sięgnijmy jednak do początków tego biznesu. Jak to wszystko się zaczęło?

MATEUSZ OLEKSIUK: Historia LESS_ sięga 2014 r., kiedy to zacząłem rozwijać społecznościowy projekt pod nazwą CountMe. Początkowo platforma miała służyć agregowaniu zakupów i kontroli wydatków. Projektem z czasem zainteresował się Dawid Urban – znany anioł biznesu. Od początku miał na to konkretny pomysł, m.in. dodanie elementu handlowego, czyli umożliwienie użytkownikom kupowania i sprzedawania przedmiotów. Tak powstał LESS_. Jak to ma wyglądać od strony biznesowej? MO: Marka w zamyśle miała odpowiadać na zauważalnie rosnące w siłę megatrendy związane z ekologią i gospodarką cyrkularną czy ideą „less waste”, a w praktyce: dawać przedmiotom drugie życie, ale też inspirować konsumentów do zmiany nawyków oraz promować odpowiedzialne i świadome zakupy. W tym duchu konsekwentnie się rozwijamy, już w ramach kilku linii biznesowych. Cztery wchodzące w skład naszej Grupy marki: LESS_APP, LESS.BOX, LESS.STORE i LESS. BIKE tworzą spójny ekosystem, mający przekonać jeszcze większą grupę Polaków do bardziej świadomych i odpowiedzialnych wyborów zakupowych. Polacy są już na to gotowi? Jak dużo osób korzysta z Waszych kanałów sprzedaży, zwłaszcza online? MO: Popularność sprzedawania i kupowania używanych rzeczy rośnie już od dłuższego czasu. Handel online w tym segmencie wręcz kwitnie. Na zmianę nawyków konsumenckich także tu wpływ miała pandemia. Ludzie, spędzając więcej czasu w domach, robili porządki również w szafach i szybciej decydowali się na odsprzedaż swoich ubrań. Ale e-handel dotyczył nie tylko ciuchów. Pozytywne trendy zostały odnotowane też w innych kategoriach: książki, sprzęt sportowy czy zabawki. Przełożyło się to oczywiście na rosnącą liczbę nowych użytkowników LESS.APP i obecnie zbliża się ona do 850 tysięcy. To już wartościowa baza do skalowania biznesu i optymalizacji działań na platformie tak, by w jeszcze większym stopniu odpowiadała potrzebom userów. Są to elementy naszej strategii na najbliższe miesiące. Jaki jest profil Waszych użytkowników? MO: Widzimy na własnym przykładzie, że wraz z rozwojem świadomości idei „less waste”, to w dużej mierze młodzi ludzie masowo kupują i sprzedają używane rzeczy. Co istotne – to już nie tylko wybór podyktowany sytuacją materialną, a raczej troska o planetę, ale i zaradność dzisiejszych konsumentów. Rozmawiamy o rozwijającym się trendzie „less waste”. W przypadku gastronomii modne jest podejście „zero waste”. Czy uważa Pan, że te trendy będą przybierać na sile?

Według branżowych analiz, do 2023 r. komercyjny rynek sprzedaży samych używanych ubrań wzrośnie w skali globalnej o ponad 75 proc., do 23 mld USD. Jednocześnie, w 2028 r. cały rynek second hand ma być wart już 64 mld USD, wobec 44 mld USD wartości rynku tzw. szybkich kolekcji nowych ubrań

MO: Zdecydowanie tak. Rzeczy z drugiej ręki wyszły z cienia wstydliwej niszy. Według branżowych analiz, do 2023 r. komercyjny rynek sprzedaży samych używanych ubrań wzrośnie w skali globalnej o ponad 75 proc., do 23 mld USD. Jednocześnie, w 2028 r. cały rynek second hand ma być wart już 64 mld USD, wobec 44 mld USD wartości rynku tzw. szybkich kolekcji (fast fashion) nowych ubrań. Rewolucję konsumencką widać też w Polsce. Świadomość dotycząca rynku produktów z drugiego obiegu rośnie u nas dynamicznie, a Polaków motywują eko-trendy – troska o środowisko i jego przyszłość. To też świadomość i przekonanie co do modelu cyrkularnego, który kształtuje również nasze działania i plany. Jeśli jako społeczeństwo nauczymy się dbać o przedmioty codziennego użytku, będą one służyły całej społeczności dłużej, a tym samym zmniejszymy produkcję nowych. W LESS_ łączymy ludzi, którzy cenią sobie świadome posiadanie i minimalizm. Wspólnie zmieniamy podejście do zakupów, dając możliwość cieszenia się nimi w duchu „less waste”. Nie jest tajemnicą, że LESS_ chce działać w modelu omnichannel. MO: To się już dzieje. W perspektywie najbliższych dwóch miesięcy otworzymy pierwsze punkty stacjonarne w dwóch lokalizacjach – we Wrocławiu oraz w dużo mniejszej Mławie, bo LESS_STORE to nie tylko wielkomiejski projekt. Nasze sklepy stacjonarne mają być przestronne i wygodne, dlatego celujemy w punkty o powierzchni 100-150 mkw., zatem większe niż większość obecnie funkcjonujących second handów. Nie obawiacie się konkurencji w postaci tradycyjnych second handów? MO: To, co ponadto będzie wyróżniać nasze sklepy, to nowoczesny design, dobrze zagospodarowana przestrzeń, estetyka i „lekkość” oraz przyjemny zapach – wyglądem będzie im blisko do salonów sprzedaży popularnych sieciówek odzieżowych, choć zakładamy, że będą nawet bardziej estetyczne niż część z nich. W projektowaniu stawiamy na minimalizm. Często powtarzam, że chcemy stworzyć pojęcie „second hand” na nowo, a nasz cel zakłada sprzedaż rzeczy używanych


z zupełnie nowym doświadczeniem dla klientów. Sieć sklepów stacjonarnych będzie spięta osobnym portalem online, na którym będzie można kupić przedmioty używane ze sklepów stacjonarnych i nie tylko. Czy planujecie rozwój swojego projektu również poza granicami Polski? MO: W pierwszej fazie chcemy skonsolidować rynek krajowy naszym omnichannelowym projektem, w skład którego wejdą nie tylko obecna już na rynku platforma LESS.APP i wspomniana sieć sklepów stacjonarnych LESS.STORE, ale także nowatorska usługa LESS.BOX. Ta ostatnia będzie sporą rynkową innowacją w obszarze pozyskiwania przedmiotów z drugiej ręki. Użytkownicy będą mogli przez formularz na stronie LESS.BOX zamówić darmowego kuriera po odbiór rzeczy, które chcą przekazać do sprzedaży, a my będziemy odbierać je bezpośrednio od naszych klientów – osób prywatnych, ale i firm oraz fundacji – z ich domów czy biur. Odciążymy ich tym samym w tym najbardziej uciążliwym i czasochłonnym procesie, jak fotografowanie przedmiotów, wystawianie ich na sprzedaż czy wysyłka do kupującego. Obecnie skupiamy się na rynku polskim. Chcemy tu dotrzeć do bardzo szerokiego grona konsumentów, właśnie dlatego stawiamy na silny rozwój tak kanału online, jak i offline. Sukces

RETAIL

na rynku krajowym na pewno pozwoli nam skalować biznes na rynki zagraniczne, ale na to potrzeba jeszcze trochę czasu. Obecnie nie mamy planów, by za granicą otwierać punkty stacjonarne z używaną odzieżą. Natomiast zdecydowanie bardziej śmiałe plany ekspansyjne mamy w obszarze rowerów elektrycznych i projektu LESS.BIKE. W pierwszej fazie chcemy zbudować pozycję lidera rynkowego w Polsce – perspektywa najbliższych dwóch lat – potem ruszymy dalej. Proszę powiedzieć coś więcej o segmencie e-bike’ów. Rozumiem, że chodzi i o produkcję, i o sprzedaż takich rowerów? MO: Tak, mówimy tu i o produkcji, i o sprzedaży LESS_BIKE’ów. Pierwsze rowery trafią do klientów już w maju. W pierwszym etapie sprzedaż opierać będziemy głównie o kanał online, ale z doświadczenia wiemy, że przed zakupem klienci chcą rowery po prostu wypróbować. Dlatego też uruchomiliśmy już pierwszy showroom w poznańskiej galerii Posnania drugi niebawem pojawi się w Warszawie. Rynek e-bike’ów ma perspektywę na naprawdę dynamiczne wzrosty i to jest obecnie światowy trend. W Polsce dopiero raczkuje, ale liczba osób zainteresowanych zakupem e-bike’a jako środka do codziennego przemieszczania się szybko rośnie. Ten segment wkrótce na dobre się rozkręci także nad Wisłą.

Fot. LESS

/ 22


23 \

RETAIL

Pogłoski mocno przesadzone W przestrzeni publicznej pojawiają się w ostatnim czasie kontrowersyjne lub prowokacyjne pytania dotyczące przyszłości i roli centrów handlowych w zmieniającym się świecie. Wielu wieszczy ich koniec i…? No właśnie. I co dalej?

AUTOR: KRZYSZTOF POZNAŃSKI, DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY POLSKIEJ RADY CENTRÓW HANDLOWYCH

Fot. PRCH

C

zy cały handel przeniesie się do Internetu? Czy handlowcy powrócą do sklepów w ciągach głównych ulic, już dawno zamienionych na restauracje, kawiarnie i bary? A może powrócą szczęki i łóżka polowe? Tego typu twierdzenia są co najmniej naiwne. Jeśli przyjrzeć się liczbom, to obecnie wolumen handlu w centrach handlowych stanowi około 30 proc. całego handlu detalicznego. E-commerce przed pandemią wynosił 6 proc. całego handlu, a w szczytowych momentach pandemii, w czasie lockdownów osiągnął 11,9 proc., by po lockdownach, jesienią 2021 r., spaść do poziomu 7,4 proc. całego handlu detalicznego. Najnowsze badania pokazują, że e-commerce w Polsce to około 9 proc. całego handlu. Do tego wzrost e-commerce nie kanibalizuje wyłącznie udziału centrów handlowych, to nie jest układ zero-jedynkowy. Najbardziej dynamiczną grupą towarów w e-commerce jest obecnie żywność, więc ten wzrost odbywa się w dużej mierze kosztem sklepów spożywczych i wielkopowierzchniowych. Jednym z tematów ważnych dla branży centrów handlowych i wszystkich uczest-

ników tego sektora, które podejmuje również Polska Rada Centrów Handlowych, są zmiany w sposobie dokonywania zakupów przez klientów, rozwój strategii wielokanałowości sprzedaży nazywanej inaczej z angielska omnichannel, czyli zintegrowanych rozwiązań marketingowych, które mają spowodować, że doświadczenia i zachowania zakupowe klientów będą rozwijać się w ramach wielu uzupełniających się kanałów sprzedaży. Rozwój e-commerce, odbiór i zwroty zamówień internetowych w sklepach stacjonarnych, nowe sposoby sprzedaży stacjonarnej takie jak „pop-up stores” czy „click&collect” oraz zmiana zachowań zakupowych spowodowana pandemią Covid-19 powodują, że ten temat jest istotny dla całego środowiska. Jest oczywiste, że handel internetowy będzie się rozwijał ze względu na digitalizację życia codziennego i swoje niewątpliwe zalety, takie jak wygoda zakupów z domu, możliwość porównania cen i wyboru najlepszej opcji czy też łatwość zwrotów. Jednakże nie musi i nie będzie się to odbywało kosztem centrów handlowych. One również mają swoje przewagi, takie jak możliwość

doznania wrażeń zakupowych (dotknięcia towaru, przymierzenia, powąchania, wypróbowania jak działa), ale też możliwość połączenia zakupów z innymi wydarzeniami społecznymi, takimi jak spotkanie ze znajomymi, wyjście do kina czy kolacja w restauracji. Nie bez znaczenia, szczególnie dla pokolenia Z, jest fakt, że e-commerce, wbrew pozorom nie jest ekologiczny, zostawiając znacznie większy ślad węglowy niż handel tradycyjny. Tak więc wizja centrów handlowych, w których hula wiatr, przeniesiona z USA raczej się w Polsce nie zrealizuje, biorąc szczególnie pod uwagę fakt, że dopiero niedawno osiągnęliśmy współczynniki nasycenia powierzchnią handlową na poziomie europejskim, a nasza infrastruktura jest relatywnie nowa i nowoczesna. Oczywiście złe i słabe projekty będą musiały się dostosować i restrukturyzować, a pozostałe ciągle zmieniać, nadążając za trendami rynku i potrzebami i oczekiwaniami klientów, ale trawestując Marka Twaina – wszelkie pogłoski o śmierci centrów handlowych w Polsce są mocno przesadzone.


/ 24

RETAIL

Centra outletowe trzymają się mocno

ROZMAWIAŁ: WOJCIECH WOJNOWSKI, OMNICHANNEL VOICE

Fot. Neinver

Nasze outlety wzmocniły pozycję w tym trudnym czasie, podobnie jak cały rynek tego segmentu. Gdy klienci racjonalizują swoje wydatki, istotne staje się właśnie tzw. rozsądne kupowanie, charakterystyczne dla tego formatu – mówi Magdalena Chachulska, Asset Management Director NEINVER.


25 \

RETAIL

O

d dwóch lat rynek handlowy funkcjonuje w zupełnie nowej rzeczywistości. Pandemia i lockdowny dały się we znaki zarówno galeriom handlowym, jak i najemcom. Mniejsza odwiedzalność, spadek obrotów, a także wolne powierzchnie są problemami, z którymi borykają się nawet najlepsze obiekty w Polsce. Jak na tym tle wygląda sytuacja w centrach outletowych FACTORY? MAGDALENA CHACHULSKA: Centra FACTORY to bardzo dobrze rozpoznawalne obiekty w Polsce. Dzięki mocnej ofercie i stabilnym relacjom z partnerami biznesowymi w NEINVER dobrze przeszliśmy przez ten trudny czas. Stawialiśmy na rozwój, by nie zakotwiczyć się na kryzysie wywołanym w branży przez pandemię. Do naszych outletów wprowadziliśmy 31 nowych marek, w tym tak mocne brandy jak Karl Lagerfeld czy m.in. kolejne salony Hugo Boss, Marco O’Polo i Villeroy&Boch. Poziom komercjalizacji przekracza 96-97 procent. Wyniki roku 2021 były mocniejsze od poprzedniego. Obserwujemy też wyższą dynamikę wzrostu sprzedaży niż odwiedzalności, co doskonale widać przy wyższych wartościach średniego paragonu czy większej liczbie towarów na jednym rachunku. W porównaniu do roku 2019 zanotowaliśmy wzrost wartości koszyka zakupowego o 19 procent. Klienci przyjeżdżają do nas mniejszymi grupami, również rzadziej, ale kupują dużo więcej. Ich jedna wizyta w outlecie owocuje odwiedzinami w zdecydowanie większej liczbie sklepów. To zresztą tendencja, którą obserwujemy wszyscy w branży. Czy można stwierdzić, że centra outletowe w czasie trwania pandemii wzmocniły swoją pozycję rynkową? MC: Nasze outlety wzmocniły pozycję w tym trudnym czasie, podobnie jak cały rynek tego segmentu. Gdy klienci racjonalizują swoje wydatki, istotne staje się właśnie tzw. rozsądne kupowanie, charakterystyczne dla tego formatu. Poza tym niebagatelne znaczenie ma kompaktowość samego konceptu. FACTORY to obiekty z dużymi parkingami, szerokimi pasażami zbudowanymi w prostym planie, gdzie tłumy ludzi nie mieszają

Znacznie wzrosła też rola e-commerce, a zatem możliwość zakupów w tym kanale sprzedaży nie ominie również segmentu outletowego. Należy zatem wdrażać rozwiązania, które sprytnie złączą te dwa światy, i dopracowywać ofertę dostępną na miejscu, by warto było jednak wybrać się do centrum. Rola centrów na przestrzeni ostatnich lat znacząco się zmieniła, pandemia przyspieszyła i uwydatniła tę transformację

się intensywnie. Tradycyjne centra handlowe od lat przyciągały na zakupy ofertą dodatkową, a te atuty w czasie pandemii praktycznie przestały mieć znaczenie. Klienci outletów są silnie skoncentrowani na zakupach i to poszukiwanie okazji staje się dla nich swoistego rodzaju rozrywką. Jeśli zapewnimy im bezpieczeństwo i atrakcyjną ofertę, a w tym obszarze NEINVER zrobił naprawdę wiele, tu mamy szansę na satysfakcjonujące wyniki sprzedażowe nawet w czasie pandemii. Nie oznacza to jednak, że jako zarządcy obiektów handlowych nie musieliśmy mierzyć się z trudnościami. Wszystkich w branży pandemia mocno doświadczyła. Który obiekt poradził sobie najlepiej? MC: Najlepiej poradził sobie nasz obiekt w Krakowie, gdzie outlet FACTORY łączy się z parkiem handlowym Futura. Popularny market spożywczy i możliwość wejścia do sklepów bezpośrednio z parkingów przynosiły stały napływ klientów. Według wielu raportów branżowych, w czasie pandemii bardzo dobrze sprzedaje się oferta marek z segmentu premium. Czy Państwo też zauważyli ten trend? MC: Od dłuższego czasu obserwujemy, że marki premium niezmiennie plasują się w pierwszej dziesiątce pod względem obrotów. Dlatego konsekwentnie zwiększamy

ich obecność w centrach FACTORY, a w kolejnych latach ich udział będzie jeszcze wzrastał. To jest naturalny cykl życia outletu – od średniego segmentu do marek spozycjonowanych wysoko. W tym kierunku idziemy. Jakie jeszcze zmiany zaobserwowali Państwo w swoich outletach? MC: Widzimy zdecydowanie większy popyt na odzież sportową i nieformalną, związany z pracą w formule home office i coraz częstszym odbywaniem spotkań biznesowych online, mimo luzowania obostrzeń pandemicznych. Hybrydowy model pracy, zakładający obecność w domu na zmianę z pracą w biurze, okazał się bardzo efektywnym rozwiązaniem, więc pozostanie z nami na dłużej. Znacznie wzrosła też rola e-commerce, a zatem możliwość zakupów w tym kanale sprzedaży nie ominie również segmentu outletowego. Należy zatem wdrażać rozwiązania, które sprytnie złączą te dwa światy, i dopracowywać ofertę dostępną na miejscu, by warto było jednak wybrać się do centrum. Rola centrów na przestrzeni ostatnich lat znacząco się zmieniła, pandemia przyspieszyła i uwydatniła tę transformację. Dzisiaj to już nie tylko miejsca sprzedaży towarów, ale również spotkań, szerokiej oferty dodatkowej, usługowej i rekreacyjnej. Dlatego tworzymy strefy chilloutu, zapraszamy foodtracki, budujemy place zabaw czy pokoje dla rodziców z dziećmi. Mamy ładowarki do


/ 26

Właściciele centrów handlowych coraz częściej wprowadzają programy lojalnościowe, które mają zapewnić większą odwiedzalność obiektów. Czy Pani zdaniem jest to dobry sposób na przyciągnięcie klienta? MC: To świetny sposób na pozyskanie lojalnych klientów. Dobrze zaprojektowany program, nie tylko w sferze technicznej, ale i w samej koncepcji, przemyślany, intuicyjny i przyjazny klientowi ma szansę istotnie wzmocnić bazę klientów poprzez oferty specjalne, unikatowe usługi czy zniżki na kolejne zakupy. Może też stanowić dodatkowy kanał komunikacji marki z klientem. NEINVER jest już mocno zaawansowany w pracach nad takim narzędziem. Ostatnie dwa lata to był również czas próby w relacjach wynajmujący – najemca. Jak w Państwa przypadku przebiegały rozmowy z najemcami? MC: Wysoki poziom komercjalizacji outletów FACTORY pokazuje, że model biznesowy NEINVER świetnie sprawdził się w tym trudnym okresie. Nasze relacje na rynku polskim i europejskim pozwoliły w partnerski sposób rozwiązywać problemy związane z pandemią. Dochodziliśmy do porozumienia, bo znalezienie najlepszego, możliwego rozwiązania w kryzysowym momencie dla branży leży w interesie obu stron. Ostatecznie doszliście do porozumienia z najemcami, ale chyba Wasi partnerzy biznesowi zmienili swoje oczekiwania w kwestiach zapisów umów najmu? MC: Pandemia nie pozostała dla nas jako zarządcy obiektu handlowego rzecz jasna obojętna. Musieliśmy doprecyzować część zapisów w umowach. Najemcy przychodzili do nas z propozycjami, które miały zabezpieczyć ich interesy na wypadek kolejnych lockdownów, a trzeba było stanąć gdzieś w pół drogi. Pamiętajmy też, że czynsz w du-

żej części uzależniony od obrotu to standard w naszych umowach od lat. Czy NEINVER planuje jakiekolwiek inwestycje związane z przebudową lub modernizacją obiektów FACTORY w Polsce? MC: Konsekwentnie niemal przez cały czas inwestujemy w komfort i funkcjonalność naszych obiektów, ale spektakularnych rozbudowy obecnie nie planujemy. Obecnie ESG, czyli kwestie związane z ochroną środowiska naturalnego, odpowiedzialnością społeczną i ładem korporacyjnym, stają się kluczowym elementem budowania strategii biznesowych firm na rynku nieruchomości komercyjnych. Jak NEINVER w swojej działalności odnosi się do kwestii zrównoważonego rozwoju?

MAGDALENA CHACHULSKA

Asset Management Director w NEINVER Z branżą nieruchomości komercyjnych jest związana od ponad 20 lat. Odpowiada za zarządzanie największą w Polsce siecią centrów outletowych marki FACTORY oraz parkiem handlowym Futura. Do jej zadań należy realizacja strategii firmy na polskim

MC: W zakresie zrównoważonego rozwoju, ośmielę się powiedzieć, że jesteśmy w branży pionierem wielu rozwiązań. Jako pierwsi w Polsce certyfikowaliśmy nasze obiekty w zakresie przystosowania dla osób z niepełnosprawnościami. Poza tym 100 procent portfolio NEINVER w Polsce zdobyło wysokie oceny w certyfikacji BREEAM. Nasza firma jasno sprecyzowała mapę drogową działań w zakresie środowiska, społeczności i zarządzania, zwracając uwagę na odpowiedzialną konsumpcję i zrównoważony rozwój naszych obiektów. W naszej pracy staramy się wyprzedzać nowe przepisy i wymagania dotyczące zrównoważonego rozwoju oraz pozytywnego wpływu na społeczności, bo wiemy, że czynią one nasz biznes bardziej wartościowym. Na koniec naszej rozmowy chciałbym zapytać o wyzwania, przed jakimi stoi segment obiektów outletowych w kolejnych latach. MC: Zawsze wyzwaniem będzie taki model miksu najemców, który pozostanie konkurencyjny dla oferty regularnych centrów, odpowiadając też na potrzeby docelowego klienta. Nie ma jednego dobrego modelu dla całego rynku czy każdego obiektu. Do centrów wchodzi coraz więcej marek premium i ta tendencja będzie jeszcze mocniejsza. Właściciele i zarządcy będą nadal inwesto-

rynku, zarządzanie operacyjne obiektami znajdującymi się w portfolio NEINVER, nadzór nad budżetem oraz koordynacja wszystkich ważnych obszarów asset managementu. Wcześniej Magdalena Chachulska pracowała m.in. w Carli Gry Poland (późniejszym IC COMPANYS Poland), gdzie brała udział we wprowadzeniu na polski rynek takich marek, jak: Jackpot, Cottonfield, Inwear, czy Matinique. Jest absolwentką Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu oraz ICSC – Management Institute w ramach European Retail Property School. Prywatnie jest pasjonatką podróży i sportu: kolarstwa górskiego, narciarstwa i windsurfingu.

wać w komfort i funkcjonalność obiektów, ale oczywiście do poziomu opłacalnego biznesowo. Uważnie obserwować należy zmieniające się otoczenie każdego outletu i dostosowywać ofertę. Najlepiej wyjdą na tym ci zarządcy, którzy będą potrafili te potrzeby rynku przewidywać, wyprzedzać konkurencję swoimi działaniami i dobrze wykorzystywać je biznesowo. DNA outletów pozostanie takie samo, jak zawsze dobre marki w atrakcyjnych cenach.

Fot. Neinver

aut elektrycznych, stacje dla rowerzystów i udoskonalamy naszą infrastrukturę dla osób z niepełnosprawnościami. Centra handlowe to również miejsca spotkań i takimi są także outlety.

RETAIL


CYFROWA

TRANSFORMACJA

Niedoceniany element

/ 28 Polskie firmy zrywają z modułowym myśleniem

/ 32 Rossmann zainwestował w digital signage

/ 34 Pomoc robotów jest nieoceniona

/ 38 Model ultra convenience to przyszłość handlu

/ 40 Nowe technologie wspomagają branżę retail

/ 42


/ 28

CYFROWA TRANSFORMACJA

Niedoceniany element Tylko kompleksowo zaprojektowany zbiór detali może wyzwolić emocje, które po pierwsze zachęcą klienta do wejścia do danego sklepu, a następnie sprawią, że będzie chciał dokonać w nim zakupów. Jednym z takich elementów jest odpowiednio dobrane oświetlenie – mówi Jakub Rogala, Business Development Manager, Lumiverso.

JAKUB ROGALA: Zdecydowanie. Tylko kompleksowo zaprojektowany zbiór detali może wyzwolić emocje, które po pierwsze zachęcą klienta do wejścia do danego sklepu, a następnie sprawią, że będzie chciał dokonać w nim zakupów. I jednym z takich elementów, wciąż chyba lekko niedocenianym przez branżę retail, jest odpowiednio dobrane, precyzyjne oświetlenie. To niezbędny składnik wizerunku, zwłaszcza dla marek premium.

Powiedział Pan „niedoceniana”. Spróbujmy oszacować, jaka część rynku korzysta już z nowoczesnego oświetlenia w swoich sklepach? JR: Generalnie coraz więcej firm dostrzega korzyści z zastosowania oświetlenia LED. Jeżeli miałbym pokusić się o szacunki, to myślę że w dużych, topowych galeriach, z tego rodzaju oświetlenia korzysta już ok. 60-70 proc. najemców. W mniejszych, mniej prestiżowych obiektach, te proporcje są odwrotne. Warto jednak podkreślić, że sieci handlowe same nakręcają się do pozytywnych zmian. Jeżeli w danej galerii handlowej część najemców zainstaluje nowoczesne rozwiązania oświetleniowe, reszta nie chce pozostać w tyle. To truizm, ale zdrowa konkurencja zawsze mobilizuje do lepszego działania.

Pracy do wykonania wciąż jest jednak sporo. JR: Zgadza się. Co prawda branża handlowa boryka się w ostatnim czasie ze sporymi problemami, przede wszystkim spowodowanymi pandemią koronawirusa, widzimy jednak spore zainteresowanie nowymi wdrożeniami. Część sieci już obecnie buduje swoją pozycję na lepsze czasy. Otwiera nowe salony, modernizuje już istniejące, wprowadza nową jakość – również w kwestii oświetlenia. Z nowocześnie zaprojektowanego oświetlenia w swoich salonach najczęściej korzystają marki modowe. Jak wygląda to w innych sektorach?

Fot. Lumiverso

O

d dłuższego czasu obserwujemy rosnące znaczenie kanału e-commerce. Zakupy online to przede wszystkim wygoda, elastyczność i oszczędność czasu. A to oznacza, że salony stacjonarne muszą zaoferować klientom coś więcej, na przykład emocje i niezapomniane doświadczenie zakupowe.

ROZMAWIAŁ: ŁUKASZ IZAKOWSKI, OMNICHANNEL VOICE


CYFROWA TRANSFORMACJA

29 \


/ 30

CYFROWA TRANSFORMACJA

A co z innymi branżami? JR: W innych branżach również widzimy zmianę myślenia o oświetleniu. Do tej pory w naszej branży ścierały się dwa podejścia. Pierwsza koncepcja to tzw. zalanie światłem, czyli równomierne oświetlenie całej powierzchni danego sklepu. Druga koncepcja, której jesteśmy orędownikami, ale która na razie jest zdecydowanie rzadziej wykorzystywana, to oświetlenie kontrastowe – czyli kierowanie za pomocą światła uwagi klientów na poszczególne produkty. Innymi słowy, chodzi o oświetlenie produktów, a nie alejek. Dobrym przykładem zmiany myślenia na tym polu jest sieć Jysk. Początkowo sklepy tej sieci zalewane były jednorodnym światłem, potem zaczęto tworzyć w nich linie świetlne, a obecnie zainstalowane są już punktowe reflektory. To zupełnie nowa jakość. Czyli edukacja przynosi efekty?

Przy tego typu inwestycjach nie można sztywno trzymać się kwot wpisanych w Excelu. Trzeba na nie spojrzeć w perspektywie 5-7 lat

JR: Oczywiście, chociaż wciąż wielu klientów nie zdaje sobie sprawy z roli, jaką odgrywa odpowiednie oświetlenia w budowaniu atmosfery i emocji, ani z możliwości, jakie dają współcześnie dostępne rozwiązania. Musimy pamiętać, że konsumenci działają impulsywnie. O sukcesie bądź porażce może zadecydować kilka sekund. Najważniejszy jest oczywiście pierwszy efekt. To musi być “wielkie wow”. W przypadku sklepów tym magnesem przyciągającym uwagę klientów są witryny. Zbudowanie i odpowiednie podświetlenie ekspozycji przy wejściu jest kluczowe.

JR: Faktycznie, większość naszych klientów stanowią marki modowe albo kosmetyczne. Dostrzegamy jednak coraz większe zainteresowanie naszymi usługami również wśród innych uczestników rynku retailowego, m.in. wśród sieci spożywczych. Już obecnie współpracujemy m.in. z siecią marketów Lewiatan, wkrótce podpiszemy kontrakt z kolejnym dużym graczem. Odpowiednio dobrane oświetlenie w sklepach spożywczych ma kolosalne znaczenie. Za jego pośrednictwem można wydobyć głębię

naturalnych kolorów, np. warzyw czy owoców, pokazać ich świeżość, naturalność. Co więcej, dysponujemy specjalnymi diodami LED pod konkretny asortyment: inne wykorzystujemy do oświetlenia wspomnianych owoców czy warzyw, a inne np. w części z pieczywem. Generalnie chodzi o zbudowanie tzw. scen świetlnych. Każdy element ma swoją funkcję, a wszystkie razem mają odpowiednio pokierować ścieżką zakupową klienta.

JR: Dlatego w pełni personalizujemy nasze projekty. Ściśle współpracujemy również z działem zajmującym się Visual Merchandisingiem w danej sieci. Zawsze staramy się jednak doradzać klientom i podsuwać im ciekawe, nowatorskie rozwiązania. Przy oświetleniu kontrastowym każdy szczegół jest istotny. Jako pierwsi w Polsce zdecydowaliśmy się rozwiązać ten problem, oferując usługę ustawienia oświetlenia tuż przed otwarciem sklepu – już po zatowarowaniu.

Fot. Lumiverso

Każda witryna jest jednak inna, każda marka ma swoją koncepcję.


CYFROWA TRANSFORMACJA

Na rynku możemy zaobserwować rosnące znaczeniu trendów proekologicznych. Domyślam się, że w przypadku oświetlenia również sporo można w tym aspekcie zrobić? JR: Świadomość firm, zwłaszcza największych graczy, jest w tym aspekcie coraz większa. Wiele firm ma już zapisane cele proekologiczne w swoich strategiach. Z jednej strony chcą więc zachować najwyższą jakość oświetlenia, a z drugiej obniżyć koszty i energochłonność. Podam przykład. Kiedyś, żeby stworzyć dobry efekt, trzeba było skorzystać z lamp o mocy 38-45 watów. Obecnie wystarczy nawet 18-22 watów. Technologia LED, która bardzo szybko się rozwija, daje duże możliwości na tym polu. A jak wygląda to pod względem kosztów? JR: Przy tego typu inwestycjach nie można sztywno trzymać się kwot wpisanych w Excelu. To inwestycja, na którą trzeba spojrzeć w perspektywie 5-7 lat. Co więcej, możemy zaoferować naszym klientom najlepszy stosunek jakości do ceny. Znani międzynarodowi producenci są zazwyczaj o 30-40 proc. drożsi, chociaż korzystamy z tych samych komponentów. To, co decyduje o zadowoleniu klienta, to jakość obsługi, czas dostawy, responsywność i support na miejscu w trakcie inwestycji. W jaki sposób jesteście w stanie to zrobić? JR: Nie mamy tak wysokich kosztów korporacyjnych, a poza tym w przypadku niektórych elementów można skorzystać z zamienników, które nie wpływają na ostateczną jakość oraz nie mają żadnego wpływu na warunki gwarancji. Naszym kluczem do sukcesu jest dobry pomysł, dobry projekt, i spełnione oczekiwanie klienta. Jednym słowem – efekt premium bez konieczności przepłacania. Planujecie rozwój biznesu poza Polską? JR: Tak. Działamy już w Hiszpanii, a w planach mamy uruchomienie oddziału na rynku niemieckim.

31 \


/ 32

CYFROWA TRANSFORMACJA

Polskie firmy zrywają z modułowym myśleniem W cieniu pandemii, inflacji i zmian podatkowych w polskich firmach odbywa się cicha rewolucja. Myśląc o wprowadzaniu i rozwoju sprzedaży internetowej, wielu managerów zdecydowało o wbudowaniu systemu sprzedaży e-commerce w strategiczne cele biznesowe. O tym, jak przebiega ten proces, opowiada Sławomir Spyra, New Business Manager w merce.com.

ROZMAWIAŁ: ŁUKASZ IZAKOWSKI, OMNICHANNEL VOICE

SŁAWOMIR SPYRA: To prawda. Wspomniany skok, wywołany wzrostem popularności zakupów online w czasie pandemii, odzwierciedla liczbę nowo utworzonych biznesów online. Tymczasem sprzedaż internetową rozwija także tysiące tradycyjnych firm, które rozpoczęły transformację cyfrową znacznie szybciej niż pierwotnie planowały. Wiele z nich wizję rozwoju cyfrowego biznesu sprowadziło do kupna kilku narzędzi, które, dodane do dotychczasowych, miały sprostać rynkowym wymaganiom. Szybko jednak okazało się, że to nie jest wystarczające. Dlaczego?

ss: Wyzwaniem w budowaniu stabilnego systemu sprzedaży w e-commerce jest holistyczne spojrzenie na potrzeby biznesowe firmy. Kluczowa jest analiza procesów koniecznych do osiągnięcia obranego celu – a następnie dobór narzędzi. Myślenie modułowe jest krótkowzroczne i zamiast perspektywy rozwoju, tworzy szklany sufit. Dobrze działający sklep internetowy powinien płynnie realizować funkcje istotne z uwagi na cele biznesowe firmy jako całości. Nie może być tylko kolejnym narzędziem do obsługi kolejnych procesów. Niemniej, by móc to poukładać, trzeba wykonać pewien krok wstecz i ustalić obszary, które system sprzedaży ma obsłużyć i wspierać. Od czego w takim razie zacząć? ss: Od wspomnianej analizy biznesowej. Dzięki niej wiemy, z jakim wyzwaniem z obszaru zarządzania mierzy się e-commerce manager. Założenia dla sklepu internetowego mogą być różne, czasem nieoczywiste. W tle każdego e-biznesu dzieją się procesy,

których efektem jest sprzedaż, w tym internetowa. To, w jaki sposób zostaną poukładane, jak będzie się nimi zarządzać realnie, przekłada się na wyniki przedsiębiorstwa. Stąd tak ważne jest rozpoznanie celów strategicznych. Przedsiębiorcy nie zdają sobie sprawy, jak wiele obszarów działania firmy można obsłużyć z jednego miejsca. Zaskoczeniem dla nich jest informacja, że obecność w kanale online można osiągnąć bez budowania skomplikowanych struktur i nowego, dedykowanego zespołu. Sklep ma się wpasować w model działania firmy. No dobrze, a jeśli celem firmy jest sprzedaż w kilku kanałach, na kilku rynkach produktów z różnych źródeł? Czy nie łatwiej, mimo wszystko, rozwiązać to właśnie kolejnymi modułami? ss: Skalowanie sprzedaży o kolejne platformy, branże czy rynki wcale nie musi oznaczać dodawania nowych modułów i niejako budowania logiki sprzedaży na nowo. Priorytetem jest obsłużenie procesu w sposób

Fot. MERCE

W

edług szacunków Dun & Bradstreet, w ubiegłym roku w Polsce działało ponad 50 tys. sklepów internetowych, podczas gdy przed 2019 r. ich liczba nie przekraczała 30 tys. Czy to tylko efekt pandemii? Trwa to już ponad dwa lata i przestaje być jedynym wyjaśnieniem zmian gospodarczych.


33 \

CYFROWA TRANSFORMACJA

żej średniej dla Unii Europejskiej, która wynosi 33 proc. Tu mamy jeszcze wiele do nadgonienia, bo zastosowanie analizy danych do podejmowania krótko- i długoterminowych decyzji biznesowych daje zdecydowaną przewagę nad konkurencją. Chyba coraz trudniej uzyskać taki zdecydowany wyróżnik biznesowy w branży e-commerce?

W tle każdego e-biznesu dzieją się procesy, których efektem jest sprzedaż, w tym internetowa. To, w jaki sposób zostaną poukładane, jak będzie się nimi zarządzać realnie, przekłada się na wyniki przedsiębiorstwa

ss: Wbrew pozorom, jak najbardziej można. Z jednej strony to właśnie poukładaniem procesów, które stanowią podstawę biznesu, i choć niewidoczne dla konsumenta, realnie przekładają się na jego doświadczenie zakupowe, jak i samą jakość prowadzenia firmy – czy to w segmentach B2B, czy B2C. Z drugiej – zadbanie o dopasowanie do zmieniających się zachowań konsumenckich. Dla wielu bowiem biznesów obecność online oznaczała dotąd jedynie posiadanie wirtualnej wizytówki. Nadal możemy trafić na takie, które zatrzymały się w procesie cyfryzacji w latach 90. Tymczasem aktualne trendy i oczekiwania są po prostu inne. Przyspieszona informatyzacja objęła też konsumentów. I ci, którzy dotąd unikali transakcji online, trochę zmuszeni sytuacją pandemiczną ruszyli do zakupów z telefonem w ręku. Czyli wreszcie mamy rok mobile?

bezproblemowy i zautomatyzowany, czyli sprawne zsynchronizowanie informacji produktowych pomiędzy wszystkimi narzędziami, z których korzysta firma. Z jednej strony system sprzedażowy musi obsłużyć integracje do wewnątrz, jak hurtownie czy magazyny, a z drugiej na zewnątrz, jak platformy sprzedażowe czy sam e-sklep. I ponownie kierujemy nasze kroki do etapu analizy – tym razem ścieżek przepływu informacji. Dzięki temu poznamy je i tak ułożymy, by możliwe było zarządzanie nimi w całości z jednego miejsca, w sposób zautomatyzowany. Realnie usprawni to zarządzanie e-biznesem, ale także pozwoli na optymalizowanie kosztów związanych z dalszym rozwojem sklepu. Takie podejście uwalnia od wąskiego myślenia narzędziami czy funkcjami, które wydają się konieczne do dodania.

Dobranie systemu sprzedaży do potrzeb i możliwości firmy wydaje się tym najważniejszym celem. To zawsze jest inwestycja, której zwrotu wszyscy oczekują. W jaki sposób podejść do tej kwestii? ss: Obserwować i weryfikować. Rozwiązania z obszaru Business Intelligence pozwalają analizować szczegółowo wiele obszarów jednocześnie, dając tym samym możliwość oceny biznesu z lotu ptaka bez konieczności sprawdzania kilku niezależnych systemów. Analityka daje szybki i bardzo dokładny feedback, co z kolei pozwala zoptymalizować prowadzone działania, ocenić ich efektywność nawet w małych wycinkach. Jak wynika z raportu Digital Poland „Big Data w Polsce”, jedynie co czwarta duża polska firma wykorzystuje technologię Big Data w swojej działalności, co jest znacznie poni-

ss: Bardzo bym chciał, ale wspomniany mobile nadal pozostaje wyzwaniem dla wielu firm. Szczególnie w kontekście omnichannel, gdzie tak naprawdę możemy mówić o nowym otwarciu. Technologia umożliwia zastosowanie takich rozwiązań, jak powiadomienia push, wyszukiwanie konkretnych produktów po dostępności i lokalizacji, Progressive Web Apps, czyli PWA, które jest niejako przedsmakiem klasycznej aplikacji sklepowej i pozwala utworzyć skrót do sklepu w telefonie i korzystać z niego bez wpisywania adresu sklepu w przeglądarkę, czy aplikacje mobilne. Finalnie wybrane rozwiązanie e-commerce powinno wpisywać się w cele, które wyznacza sobie firma, oraz model, w jakim pracuje. Pomagamy to poukładać w spójną całość.


/ 34

CYFROWA TRANSFORMACJA

Rossmann

zainwestował w digital signage Jego skuteczność potwierdzają badania

TEKST: ŁUKASZ IZAKOWSKI, OMNICHANNEL VOICE

Fot. Rossmann

Ponad 6 tys. ekranów w przeszło 1,5 tys. drogeriach. To efekt współpracy firmy Samsung z siecią Rossmann i równocześnie największe tego typu wdrożenie w Polsce. – Ekrany w witrynach są zauważane aż przez 50 proc. osób, które je mijają. Badanie zrealizowane przez Ipsos potwierdza więc, że digital signage to inwestycja z dużym potencjałem i doskonały sposób na komunikację z naszymi klientami - komentuje Bogdan Maksymiec, Dyrektor Marketingu w sieci Rossmann.


CYFROWA TRANSFORMACJA

35 \


Z

postępującą cyfryzacją mamy do czynienia już w niemal wszystkich dziedzinach życia. Branża handlowa nie jest wyjątkiem. Retailerzy coraz chętniej sięgają po nowoczesne rozwiązania, które usprawniają funkcjonowanie biznesu, czynią go bardziej elastycznym i dochodowym, a z drugiej strony zapewniają klientom jak najlepsze doświadczenie zakupowe. Takim przykładem może być digital signage. To efektywne medium komunikacyjne, dzięki któremu można skutecznie dotrzeć z przekazem informacyjnym lub marketingowym do określonej grupy klientów. I to wszystko bez konieczności drukowania i kolportowania papierowych materiałów promocyjnych, których koszty wynikające z braku surowców i zakłóceń w łańcuchu dostaw są coraz wyższe.

Największe wdrożenie w Polsce Zainstalowanie ekranów zewnętrznych Samsung w sklepach Rossmann to jak dotychczas największe wdrożenie tego typu technologii w Polsce. – Obecnie w naszym kraju jest ponad 1,5 tys. drogerii sieci Rossmann. Nasze ekrany zostały zainstalowane we wszystkich lo-

CYFROWA TRANSFORMACJA

kalizacjach. Łącznie zamontowaliśmy ponad 6 tys. urządzeń – nie tylko w witrynach, ale również wewnątrz sklepów. Te pierwsze mają na celu zachęcić klientów do wejścia do środka, drugie pokierować ich ścieżką zakupową – opowiada Marcin Sas, Key Account Manager w firmie Samsung. – Takie wdrożenie to przede wszystkim wielkie przedsięwzięcie logistyczne. Mieliśmy bardzo napięty grafik instalacji ekranów. W czasach przerwanych łańcuchów dostaw Samsung stanął na wysokości zadania i dostarczył nam sprzęt na czas. Potwierdził, że jest odpowiedzialnym partnerem – przyznaje Bogdan Maksymiec. Jak podkreśla Marcin Sas, monitory muszą być odpowiednio dobrane w zależności od tego, w jakiej lokalizacji mają być zainstalowane. Inne stosuje się w przypadku drogerii przy ulicach, inne w galeriach handlowych, jeszcze inną specyfikację mają ekrany wewnątrz sklepów. – Pełne wsparcie przy projektowaniu wdrożenia wraz z bardzo szerokim portfolio produktowym, jakie posiada Samsung, pozwoliło dobrać optymalne rozwiązania do istniejących sklepów, a przy nowo projektowanych jeszcze efektywniej wykorzystać dostępne rozwiązania, tak aby współgrały z przestrzenią – wyjaśnia Marcin Sas.

Fot. Rossmann

/ 36


CYFROWA TRANSFORMACJA

Zarządzanie kontentem Sercem projektu digitalizacji jest system Magic Info, który integruje całą sieć monitorów, umożliwiając zarządzanie zdalne z jednego dowolnego miejsca, bez konieczności instalacji zewnętrznych urządzeń. To nie tylko oszczędność przestrzeni, ale również zużycia energii. Takie rozwiązanie ma jednak również inne zalety. – Dzięki wbudowanemu playerowi mamy 100 proc. pewności, jaki przekaz faktycznie wyświetlany jest w danym momencie na ekranach. Przy tak dużej instalacji kluczowy jest również czas, w jakim jesteśmy w stanie zaplanować kampanię i wysłać kontent na ekrany – a to w platformie Magic Info wymaga zaledwie kilku minut. To niewątpliwie istotny element budowania przewagi marketingowej dla retailerów. Patrząc w przyszłość, to rozwiązanie daje również nieograniczone możliwości automatyzacji wyświetlania treści i ich dostosowywania do odbiorców, co mocno wpisuje się w dzisiejsze trendy komunikacji digitalowej – wylicza zalety tego rozwiązania Marcin Sas. Żeby realnie sprawdzić, jaką skuteczność mają wyświetlacze witrynowe, Rossmann wraz z Samsungiem zlecieli firmie Ipsos przeprowadzenie badania. Pod lupę wzięto ponad 50 drogerii. Wyniki okazały się bardzo ciekawe.

37 \

– Ekrany w witrynach to nośniki zauważane aż przez 50 proc. osób, które je mijają. Oznacza to, że jest to doskonały sposób na komunikację z naszymi klientami. Oczywiście kluczowe jest, aby kontent wyświetlany na monitorach był jak najlepszej jakości, oraz ciągłe zwiększanie jego efektywności – przyznaje Bogdan Maksymiec. Dodaje, że zaskoczeniem jest średnia długość patrzenia w ekran. Z badań wynika, że klienci utrzymują uwagę dłużej niż na reklamach w niektórych mediach społecznościowych. Średnio było to 6 sekund. Co to oznacza? Że najwyższą efektywność mają spoty trwające 5-10 sekund, z jasnym i prostym przekazem. Jeżeli chodzi o porę dnia, to największą skuteczność digital signage wykazuje w godzinach 16-18, czyli w porze, gdy większość ludzi wraca z pracy do domów. – Najważniejszą informacją, jaką chcieliśmy uzyskać, było to, jak wiele osób spogląda na ekrany i jak wygląda czas kontaktu z reklamą. W związku z lokalizacjami naszych sklepów w centrach miast, w rynkach, przy ulicach handlowych, a także przy głównych alejach w centrach handlowych, czyli miejscach z dużym natężeniem ruchu pieszych, byliśmy przekonani, że ekrany to inwestycja z dużym potencjałem. Badanie to potwierdziło – kończy Bogdan Maksymiec.


/ 38

CYFROWA TRANSFORMACJA

Pomoc robotów jest nieoceniona

Roboty już dawno przestały być jedynie bohaterami filmów science fiction. Od wielu lat są szeroko wykorzystywane zwłaszcza w przemyśle i na liniach produkcyjnych. Wraz z postępująca digitalizacją i robotyzacją naszego życia, z ich pomocy coraz częściej korzystają również firmy działające w branży HoReCa, w retailu czy logistyce.

Z

jednej strony roboty usprawniają prowadzenie biznesu, z drugiej stanowią skuteczny zabieg marketingowy przyciągający dodatkowych klientów. – Robotyzacja jest już obecna niemal w każdej branży. To światowy trend. Roboty zaczynają pełnić rolę pełnoprawnych współpracowników, których potencjał wykorzystywany jest do usprawnienia procesów w danej firmie. Dzięki temu w bardziej racjonalny sposób można zagospodarować również czas pracowników, którzy część żmudnej pracy mogą scedować na roboty, a sami zająć się w tym czasie innymi zadaniami, np. budowaniem relacji z klientami – opowiada Michał Czwojdziński, Członek Zarządu w LSI Software, firmy, która od początku 2022 roku jest generalnym dystrybutorem Pudu Robotów w Polsce. – Większa konkurencyjność i elastyczność to jedno. Wykorzystanie robotów niesie ze sobą również ogromny potencjał marketingowy – kreują one nowoczesny wizerunek firmy i są dodatkową atrakcją dla klientów. A to w rezultacie przekłada się na większe zyski – podkreśla Michał Czwojdziński.

Selfie z robotem Pudu Roboty mają za zadanie wspierać pracowników, a nie w pełni ich zastąpić. Takim przykładem może być model BellaBot, który doskonale sprawdza się w gastronomii. BellaBot to robot kelner o wyjątkowym kształcie kota. Potrafi nawiązywać interakcje z klientami restauracji i sprawnie dowozić tace z jedzeniem. Jak podkreślają jednak jego użytkownicy, w dużej mierze jest także atrakcją dla klientów, i to nie tylko dzieci. Część gości robi sobie nawet z nim selfie. – Jesteśmy zadowoleni, bo po pierwsze, to działa. Po drugie, naprawdę odciąża kelnerów, a po

trzecie, goście są zadowoleni, więc wszystko jest tak, jak być powinno. Bella nie zastępuje kelnerów – oni są i pracują tak, jak pracowali – Bella pomaga. Wieść idzie w świat – ludzie nie dość, że wracają, to przyciągają nowych, którym gdzieś mignie, że tutaj jest robot kelner – mówi Michał Kowalski, właściciel łódzkiej restauracji Dzielna 43, serwującej klasyczne pizze neapolitańskie. BellaBot ma kształt kota i zdolność nawiązywania interakcji z ludźmi. To sprawia, że od razu zyskuje sympatię. Nie tylko potrafi zamiauczeć, ale może też zabawnie wyrażać niezadowolenie, kiedy ktoś przesadzi z głaskaniem jej za uchem. Ten model pomaga w obsłudze klientów m.in. we włoskiej restauracji Navona w Warszawie, czy Oberży Pod Strzechą w Płocku. Co ważne, dzięki zastosowaniu zaawansowanych rozwiązań technologicznych, roboty są w pełni bezpieczne dla otoczenia. Innymi słowy, nie ma możliwości, żeby zderzyły się np. ze stojącym na ich drodze meblem. – Dzięki wbudowanym innowacyjnym czujnikom roboty potrafią omijać przeszkody i pracować nawet w najbardziej zatłoczonych miejscach. Mają bardzo niski czas reakcji na przeszkody – potwierdza Mateusz Osuchowski, Lider Zespołu Sprzedaży PUDU. – Oczywiście każdy robot musi zostać zaprogramowany pod konkretnego klienta i przestrzeń, w której będzie pracował. To kwestia maksymalnie kilku godzin. Potem, dzięki wymiennej baterii, robot może pracować w zasadzie 24/7 – dodaje ekspert. Model BellaBot ma 4 tace, więc równocześnie może przewieźć nawet 8 talerzy. Zwłaszcza w weekendy, gdy obłożenie restauracji jest największe, to nieoceniona pomoc dla kelnerów. – Jego obsługa jest bardzo intuicyjna. Opanowanie jej zajmuje dosłownie chwilę – wyjaśnia Mateusz Osuchowski.

Fot. LSI Software

TEKST: ŁUKASZ IZAKOWSKI, OMNICHANNEL VOICE


39 \

CYFROWA TRANSFORMACJA

39

W portfolio Pudu Robotów znajduje się jeszcze model HolaBot. Jego udźwig to aż 60 kg. Dzięki temu może być wykorzystywany do przewożenia ciężkich towarów, np. z magazynu na sklepowe półki. Może także zbierać brudne naczynia i odwozić je do kuchni. Ogromną zaletą robota jest możliwość przywołania go w wybrane miejsce za pomocą dołączonych smartwatch’y. Z usług Pudu Robotów korzystają na świecie już m.in. takie sieci i marki jak MediaMarkt, Coca Cola czy Carrefour. Również w Polsce coraz więcej firm jest zainteresowanych skorzystaniem z tego typu rozwiązań. – Oferujemy Pudu Roboty w dwóch modelach: klasycznej sprzedaży bądź długoterminowego wynajmu. Zapewniamy oczywiście również przeszkolenie personelu, zaprogramowanie robota pod daną lokalizację oraz pełen serwis – podsumowuje Michał Czwojdziński.

Branża retail sięga po roboty Pudu Roboty znajdują swoje zastosowanie nie tylko w sektorze HoReCa. Mogą one odegrać także ważną rolę w branży handlowej. W tym przypadku najlepiej sprawdzi się model KettyBot, który może pełnić funkcję zarówno dostawcy, jak i marketera, ponieważ posiada wbudowany w korpus ekran reklamowy o przekątnej 18,5″ i mocny głośnik, na którym można wyświetlać ofertę marketingową. – KettyBot to jeżdżący, innowacyjny marketer. Posiada duży wyświetlacz Full HD, który można podzielić na 3 części i wyświetlać na nim różne treści. Posiada także półki i koszyk, więc może służyć do przewożenia materiałów promocyjnych. Doskonale sprawdzi się w restauracji i w retailu oraz w centrach handlowych, gdzie może poruszać się wśród klientów i zachęcać ich odwiedzenia konkretnego sklepu. Można wykorzystać je również jako mobilną półkę sklepową. To idealne rozwiązanie zwłaszcza w przypadku produktów kupowanych impulsywnie – opowiada Mateusz Osuchowski.

Zobacz film (zeskanuj kod telefonem)


/ 40

CYFROWA TRANSFORMACJA

Model ultra convenience to przyszłość handlu Przyszłość handlu to zmiany modeli sprzedaży detalicznej w FMCG. Całość będzie rozgrywać się w otoczeniu krzepnącego Przemysłu 4.0, IoT i „Internetu Ludzi”, globalnej sieci połączeń.

F

antazja? Może, ale jeszcze 20 lat temu nawet w filmach science fiction nie przewidzieliśmy funkcji i znaczenia, jakie w naszym życiu odegrają smartphone’y. Przyszłość handlu na pewno nierozerwalnie będzie związana z postępem, wręcz rewolucją technologii cyfrowej, automatyzacją, robotyzacją, w konsekwencji autonomizacją. Proces ten będzie zachodzić w zgodzie z postępem społecznym w sferze wymaganych kompetencji, zmian pokoleniowych i regulacji okołobiznesowych. Potrwa on kilka lat i na pewno warto, a wręcz trzeba, być jego aktywnym uczestnikiem – kreatorem. Takie wyzwanie podjęła Spółka ATS Technology, tworząc nowy model handlowy Ultra Convenience.

Nowy model sprzedaży

Twórcy nowego modelu sprzedaży oparli się na tych pragmatycznych założeniach. Rozpoczęto prace nad nowym, efektywnym procesem handlowym w formacie convenience. Początek to analiza trendów i realnych potrzeb konsumenckich. Współcześni konsumenci oczekują podczas robienia zakupów łatwości procesu, swobody wyboru, braku konieczności kontaktu ze sprzedawcą w konsekwencji intymności w przypadku zakupów towarów ,,wstydli-

wych” (np. prezerwatywy, alkohol). Niektórzy chcą ograniczenia kontaktu z innymi konsumentami determinowanej sytuacją robienia zakupów w pandemii. Chcą mieć swobodę wyboru pory, w jakiej robią swoje zakupy, 24/7/365, również w niedziele i święta. Niebagatelne znaczenie ma również bezpieczeństwo, bezpieczeństwo danych oraz fizyczne podczas przebywania konsumenta w pawilonie, np. kamery zapewniające pełną kontrolę nad samym procesem zakupowym. Produkty skanuje się samodzielnie, a cały proces zatwierdza w aplikacji. Proces zakupowy ma być uproszczony, oparty o self-scaning, który jest już dobrze znany i przyjazny konsumentowi. Jest następnym krokiem po systemach kas samoobsługowych, w przeciwieństwie do nie dla wszystkich jeszcze zrozumiałych high technology systemów wizyjnych. Konsument chciałby otrzymywać oferty specjalne, spersonalizowane, mieć wpływ na asortyment poprzez interaktywny kontakt z detalistą. Te przesłanki zostały uwzględnione w tworzeniu procesu sprzedaży Ultra Convenience.

Efektywność ekonomiczna Następny krok to efektywny z punktu widzenia ekonomicznego model handlowy dla prowadzącego sprzedaż detalisty, ope-

ratora pawilonu. Obejmuje on nie tylko sam proces sprzedaży, ale równie istotny proces zaopatrzenia i obsługi pawilonu. Oceniając ekonomikę przedsięwzięcia, rozpoczynamy od szacowania początkowego kosztu inwestycji (CAPEX), który w przypadku ATS jest 2-3 krotnie niższy niż dla sklepu konwencjonalnego o zbliżonej powierzchni. Pawilon dostarczamy przez ATS w postaci „pod klucz” daje możliwość na szybkie rozpoczęcie sprzedaży. Istotnym kosztem w handlu są koszty samej operacji handlowej (OPEX). Rozwiązanie Ultra Convenience zapewnia niski koszt utrzymania. Obsługa wszystkich procesów zaopatrzenia i sprzedaży prowadzona jest przez 1 osobę, która może jednocześnie obsługiwać 10 pawilonów (1 klaster). Jej praca wspierana jest przez intuicyjną aplikację, system obejmujący cały łańcuch dostaw, łatwo aplikowany do rozwiązań aktualnie posiadanych przez detalistę lub jako samodzielny CRM. Aplikacja logistyka zawiera między innymi moduły harmonogramowania i optymalizowania dostaw. Poza tym zawiera całą paletę zadań dedykowanych. W koszt utrzymania wliczony jest także pełny serwis techniczny i informatyczny zapewniony przez ATS, tak skalkulowany, aby zapewnić rentowność jednostki podstawowej, którą jest klaster 10 pawilonów.

Fot. ATS Technology

TEKST: ANDRZEJ WOJCIECHOWICZ, CO-FOUNDER W SPÓŁCE ATS TECHNOLOGY


41 \

CYFROWA TRANSFORMACJA

Elastyczne rozwiązanie Każde przedsiębiorstwo poszukuje rozwiązań łatwo skalowalnych, zapewniających znaczącą dynamikę ekspansji. Elastyczność rozwiązania ATS zapewnia realizację tej przesłanki. Do posadowienia pawilonu potrzebna jest zaledwie powierzchnia 20 mkw., stabilne podłoże, podłączenie do prądu. Pawilon można ustawić w miejscach, w których sklepy stacjonarne mają problem z dotarciem do konsumentów, lub na obszarach, w których występuje duże skupienie konsumentów, np. w miejscach festiwali lub wydarzeń sportowych. Zapewnia to wypełnienie niszy rynkowej. Ustawiony pawilon po zatowarowaniu jest natychmiast gotowy do sprzedaży. Może być dowolnie personalizowany w obszarze asortymentu, wyposażenia, komunikacji marketingowej. Wymaga zdecydowanie niższych inwestycji w rozwój biznesu niż w przypadku sklepów tradycyjnych. Zapewnia szybszy zwrot z inwestycji, całość

pawilonu wraz z wyposażeniem może być przedmiotem leasingu.

Wnioski Podsumowując, Ultra Convenience Spółki ATS Technology jest zweryfikowanym modelem biznesowym, w którym mottem przewodnim jest pragmatyzm operacyjny, a rozsądnie dobrane technologie pełnią rolę służebną. Odwrotne podporządkowanie, poddanie się dyktatowi wyrafinowanych, drogich technologii, w większości przypadków prowadzi do fiaska ekonomicznego. Ultra Convenience ATS to odpowiedź na słabe punkty rozwiązań typu „high technology” obecnych już na rynku, które w praktyce okazały się nierentowne i nie odniosły sukcesu na polu customer experience. Zalety rozwiązania Ultra Convenience ATS w pigułce: przewaga operacyjna nad tradycyjnymi sklepami, które stają się coraz mniej opłacalne i wymagają znacznego zaangażowania zasobów ludzkich, model pragma-

tycznie podążający za rynkowymi trendami, dopasowany do potrzeb i zaawansowania technologicznego polskiego konsumenta i przedsiębiorcy, model biznesowy, który jest receptą na zmienność dzisiejszych czasów i niepewność jutra, łatwa ekspansja – model pozwala na wejście do nowej, niedostępnej na razie strefy sprzedaży. Taki model biznesowy jest łatwy do wdrożenia na rynku polskim i zagranicznym. Pawilony powstają przy współpracy ze sprawdzonymi partnerami, którzy posiadają długoletnie doświadczenie w branży: Mago S.A., Hikvision, Ineo Group, zapewniają ciągłe doskonalenie procesu i rozwój jego dalszej autonomizacji, zaprojektowany z myślą o dalszej rozbudowie technologii według wymagań i dla wygody konsumentów. Koncepcja Ultra Convenience ATS jest realizowana przy wsparciu środków pozyskanych z Funduszy Europejskich – projekt badawczy, który jest dodatkowym zweryfikowaniem zarówno rozwiązania, jak i powodzenia całego modelu biznesowego.


/ 42

Nowe technologie wspomagają branżę retail

AUTOR: PAWEŁ SOBOCIŃSKI, BUSINESS DEVELOPMENT DIRECTOR, HEAD OF RETAIL PROJECT VERTICAL

H

IKVISION to międzynarodowy lider w produkcji i dostarczaniu rozwiązań monitoringu wizyjnego. Firma od początku swojej działalności zajmuje się wdrażaniem technologii kodowania audio i wideo, przetwarzania obrazu i nierozłącznie związanych z nimi technik przechowywania danych. Istotnym obszarem biznesu HIKVISION są także rozwiązania przyszłości, jak: Deep Learning, Machine Vision, AI, Cloud Computing. Firma, wprowadzając tak zaawansowane technologie, stara się zapewnić profesjonalne i zindywidualizowane produkty, które spełnią różnorodne oczekiwania rynku. Co ważne, oprócz branży monitoringu wideo, HIKVISION koncentruje swoją działalność na dostarczaniu rozwiązań w dziedzinie automatyki przemysłowej, commercial display oraz robotyki. Dzięki rozbudowanej ofercie, zintegrowanym rozwiązaniom oraz dynamicznemu rozwojowi w obszarze R&D, firma obecnie uznawana jest za najszybciej rozwijającego się producenta branży zabezpieczeń oraz nowych technologii na świecie. HIKVISION oferuje kompleksowe rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa dla branży retail. Szczególny nacisk kładzie na nowe wymagania i wyzwania stawiane przez klientów, uwzględniającym przy tym inwestycje z dziedziny automatyzacji procesów handlowych.

Nie da się ukryć, że pandemiczna rzeczywistość oraz związane z nią lockdowny i obostrzenia, wpłynęły na sytuację rynku retail. Dla wielu detalistów oraz właścicieli obiektów handlowych był to impuls do sięgnięcia po innowacyjne technologie, które usprawnią funkcjonowanie biznesu. Zwłaszcza w dobie e-commerce i omnichannel, które także generują nowe bodźce do rozwoju technologii wizyjnych. Inwestycje w kasy samoobsługowe, nowe i coraz większe powierzchnie magazynowe, mogą generować kolejne, potencjalne zagrożenia, którym handlowcy muszą stawić czoła. Aby ograniczyć pewne ryzyka, należy korzystać z rozwiązań w zakresie sztucznej inteligencji (AI) oraz z widzenia maszynowego (machine vision). W ramach tych technologii udostępniane są narzędzia, które pozwalają na analizę produktów oraz zachowań osób będących w przestrzeniach zamkniętych. Wyobraźmy sobie świat, w którym wiele procesów z dziedziny bezpieczeństwa, operacji lub sprzedaży jest wykonywanych przez urządzenia będące nieodłączną częścią naszego środowiska. Mowa tu o kamerach oraz urządzeniach charakterystycznych dla nurtu IOT. Ten świat oraz wspomniana wizja są domeną firmy HIKVISION, co powoduje, że kolejni klienci oraz inwestorzy mogą realizować projekty urzeczywistniające założenia wykraczające poza ograniczenia konkurencyjnych dostawców.

W opinii wielu specjalistów, obecnie szczytem możliwości technologicznych są sklepy autonomiczne, w których dominującym elementem są właśnie techniki wizyjne. HIKVISION wraz z partnerami technologicznymi stawia przed sobą nowe wyzwanie, jakim jest wyodrębnienie procesów ze środowiska obiektów bezobsługowych do już istniejących placówek handlowych, w celu usprawniania wybranych procesów. Wynikiem tego są kolejne testy unikalnych algorytmów wspierających pracę kas samoobsługowych, stref sprzedażowych, z naciskiem na regały sklepowe, a także analizę stref dostaw oraz zachowań konsumenckich, z uwzględnieniem prób kradzieży produktów. Do wprowadzenia założeń wykorzystywane są zaawansowane linie produktowe wyposażone w wydajne układy CPU/GPU oraz dedykowany protokół, pozwalający na dokowanie aplikacji w celu realizacji algorytmów bezpośrednio na urządzeniach. Taka forma pozwala zaoszczędzić duże środki finansowe oraz zasoby, gdyż całość technologii, zarówno hardware jak i software, dostarczana jest przez jednego producenta. Standaryzacja jest aktualnie głównym trendem, przez co przywiązanie do platformy jednego dostawcy technologii pozwala na zrównoważony rozwój, przy dużym wkładzie klientów w końcowy etap tworzenia produktów. W dzisiejszych czasach każda sieć handlowa, niezależnie od segmentu i formatu, wykorzystuje w swojej działalności nowoczesne powierzchnie magazynowe, centra logistyczne lub huby. Wspomniane obiekty, tak jak i powierzchnie sprzedażowe, również przechodzą swoistą transformację, gdzie udział nowoczesnych technologii jest coraz większy. HIKVISION, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rynku, powołało w swoich strukturach nowe spółki, jak HIKROBOT. One wspólnie tworzą komplementarne rozwiązania w zakresie monitoringu wizyjnego rozszerzonego o sztuczną inteligencję, przechodząc do dziedziny robotyki skupionej wokół Machine Vision oraz AGV/AMR. Wszystkie dostarczane przez spółkę produkty mogą działać w autorskim ekosystemie lub jako odrębne komponenty zintegrowane w systemach firm trzecich. Finalna forma projektu determinowana jest przez naszych klientów, w myśl wizji elastycznego dostawcy technologii.

Fot. Hikvision

XXXXXXXXXXXXXXXX


LOGISTYKA

XXXXXXXXXXXXXXXXX

Wybór lokalizacji pod centrum dystrybucyjne krok po kroku

/ 44 Megaskrytka – pionierska forma odbioru zakupów

/ 47 Automaty paczkowe jako kluczowe źródło rozwoju last mile logistics

/ 48 Większa elastyczność, niższe koszty

/ 54 E-commerce nakręca dalsze wzrosty na rynku magazynowym

/ 58

33 \


/ 44

Wybór lokalizacji pod centrum dystrybucyjne krok po kroku

AUTOR: EWA ZAWADZKA, DYREKTOR, SZEF DZIAŁU DS. ROZWOJU NIERUCHOMOŚCI MDC2

Fot. MDC2

Od czego zależy lokalizacja centrum dystrybucyjnego? Wybór miejsca bardzo często jest kwestią indywidualną, jednak szukając magazynu, warto wziąć pod uwagę uniwersalne wytyczne, istotne dla każdego rodzaju działalności najemcy lub przyszłego właściciela.


45 \

D

la decydenta niezmiennie najważniejszy jest bezpośredni dostęp do nowoczesnej infrastruktury drogowej, czyli tzw. dostępność transportowa. Łatwy dojazd do autostrady czy głównych arterii transportowych zapewni najemcy sprawne i terminowe dostawy towarów do klientów oraz efektywną obsługę operacji magazynowych. Od kilku lat obserwujemy, że coraz większego znaczenia nabiera także kryterium dostępności pracowników. Mówimy tu nie tylko o bliskości ludzi i ich liczbie, ale także kompetencjach i kwalifikacjach wymaganych w danej branży. Dodatkową przewagą ulokowania obiektu w Polsce, w porównaniu z rynkami Europy Zachodniej, są też relatywnie niższe koszty zatrudnienia. To sprawia, że zainteresowanie naszym regionem pod kątem lokalizacji logistycznych utrzymuje się na wysokim poziomie. Dwa powyższe aspekty, tj. dostępność transportowa oraz kadry pracowniczej, stanowią oczywiste i podstawowe kryteria wyboru dla każdego biznesu. Jednak – w zależności od działalności najemcy – każda organizacja powinna dopasować te wymagania do swoich potrzeb i oczekiwań.

Indywidualne potrzeby

Przykładowo, dla firmy produkcyjnej mniejsze znaczenie może mieć lokalizacja obok autostrad, ale z pewnością wybierze ona miejsce bli-

sko istniejącej linii produkcyjnej, zlokalizowane w sąsiedztwie swoich dostawców i poddostawców. Odpowiednie ulokowanie obiektu pozwoli na lepsze pozyskanie pracowników z kwalifikacjami dostosowanymi do realizowanych procesów produkcyjno-logistycznych. Co więcej, taki przedsiębiorca weźmie też pod uwagę kierunki przepływów, zarówno w zakresie dostaw komponentów, jak i wysyłek wyrobów gotowych. Dla firm logistycznych lub e-commerce najważniejsza będzie dostępność infrastruktury drogowej. W przypadku tych ostatnich, duże znaczenie ma także dostęp do kadry pracowniczej, nie tylko w momencie uruchomienia inwestycji, ale w cyklu stałym, ze szczególnym uwzględnieniem dostępności pracowników podczas sezonowych szczytów sprzedaży. Punktem styku dla obu kryteriów jest bliskość komunikacji miejskiej dla najemców. Niezmierne istotna jest w tym zakresie odległość od najbliższego przystanku komunikacji zbiorowej oraz rodzaj połączeń komunikacyjnych.

Współpraca z lokalną administracją

Innym kluczowym elementem wyboru lokalizacji magazynu jest klimat inwestycyjny, który ma znaczenie nie tylko z punktu widzenia przyszłego najemcy, ale przede wszystkim z perspektywy dewelopera realizującego inwestycje magazynowe. Chodzi tutaj o sprawność współpracy z lokalną administracją, z władzami miast czy gmin


/ 46

LOGISTYKA

w kontekście szeroko rozumianego wsparcia inwestycyjnego. Ta przyjazność i współpraca z lokalnymi władzami często przejawia się w szeregu działań – od dostosowania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego do wymogów inwestycji logistycznych na początku współpracy, aż po uzyskanie marketingowego wsparcia w procesach rekrutacyjnych czy ustanowieniu publicznego transportu lokalnego dla danego klienta.

najemcy projektów mogą pozyskać lokalnych pracowników, chętnych pozostać w swoich miejscach zamieszkania, pod warunkiem, że znajdą tam pracę odpowiadającą ich oczekiwaniom. Będą mogli korzystać ze znanej im infrastruktury oraz zachować balans między życiem prywatnym a pracą. Budowa magazynów w mniejszych aglomeracjach wiąże się także z rozwojem organicznym lokalnych przedsiębiorców. Biznesy, które są w fazie wzrostu, potrzebują nowoczesnych,

Polska jest 6. największym rynkiem magazynowym w regionie UE i drugim najbardziej aktywnym w Europie pod względem budowy i wynajmu powierzchni. Na koniec 2021 roku wskaźnik wolnej powierzchni wynosił 4,99% w skali kraju Ewa Zawadzka, Dyrektor, Szef działu ds. rozwoju nieruchomości MDC2

Perspektywy rynku

Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, dobrze jest spojrzeć także na rzeczywisty stan rynku powierzchni magazynowych i jego perspektywy na przyszłość. Otóż niezmiennie w Polsce dominuje tzw. „Wielka Piątka”, czyli kluczowe rynki dla obiektów logistycznych – Warszawa, Polska Centralna, Górny i Dolny Śląsk oraz Poznań. Jeszcze na koniec 2021 roku podaż powierzchni w tych lokalizacjach stanowiła 79 proc. całkowitej powierzchni w kraju (dane: JLL, luty 2022 r., „Rynek magazynowy”), ale odsetek ten spada na korzyść nowych, atrakcyjnych dla deweloperów miejsc na „rynkach wschodzących”. Mówimy tu m.in. o Rzeszowie, Lublinie, Kielcach, Koninie i innych. Te lokalizacje, które jeszcze kilka lat temu nie były pierwszym wyborem, dziś stają się coraz ważniejsze i pojawiają się na mapie nieruchomości przemysłowych w Polsce. Na znaczeniu zyskują też inne, mniejsze miasta z populacją ok. 100 tys. mieszkańców, gdzie

dostosowanych do ich potrzeb powierzchni przemysłowych, wyposażonych w komfortowe jednostki socjalno-biurowe dla pracowników.

Logistyka wkracza do miast

Jednocześnie, coraz bardziej widoczny jest trend wzrostowy logistyki miejskiej, to znaczy obiektów typu „last mile” czy „small business units”. Te obiekty, zlokalizowane w granicach miast, mają za zadanie przyspieszenie dostaw do klienta końcowego oraz ograniczenie zbędnych zapasów najemcy poprzez dążenie do efektywności prowadzonych przez niego operacji. Tego typu obiekty najczęściej wynajmowane są przez firmy kurierskie i logistyków, realizujących często dostawy tego samego dnia. Polska jest 6. największym rynkiem magazynowym w regionie UE i drugim najbardziej aktywnym w Europie pod względem budowy i wynajmu powierzchni. Na koniec 2021 roku wskaźnik wolnej powierzchni wynosił 4,99% w skali kraju (dane: JLL, luty 2022 r., „Rynek magazynowy”). Oznacza to, że nasz rynek pozostaje atrakcyjny dla lokalnych i zagranicznych inwestorów. Najemcy oraz przyszli właściciele obiektów magazynowo-przemysłowych wciąż mają wiele możliwości wyboru optymalnej lokalizacji. Analizując przytoczone kryteria, warto przede wszystkim postawić na takie miejsce oraz obiekt, które spełniają kluczowe wymagania operacyjne danego biznesu, dadzą dostęp do niezbędnej infrastruktury transportowej oraz zasobów ludzkich, jak również są budowane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.

Fot. MDC2

Warto ocenić również dojrzałość lokalnego rynku. Pomocna będzie odpowiedź na pytania: czy na danym obszarze istnieją już konkurencyjne obiekty magazynowe, jaka jest ich liczba i jakość, jakie operują tam firmy i czy pomoże to działalności nowego najemcy. Większa konkurencyjność oznacza dla najemcy możliwość wyboru i decydowania, w którym obiekcie chciałby funkcjonować. Ważne są oczywiście koszty najmu, ale coraz większy nacisk klienci kładą również na rozwiązania proekologiczne.


47 \

LOGISTYKA

Megaskrytka – pionierska forma odbioru zakupów TEKST: REDAKCJA, OMNICHANNEL VOICE

S

ieć Agata SA wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, udostępniła kupującym ze Śląska pierwszą Megaskrytkę, umiejscowioną przy salonie w Katowicach. Dzięki nowej opcji odbioru towaru zamówionego online, klienci będą mogli jeszcze sprawniej odebrać zamówione produkty – zarówno meble, jak i dodatki. Agata jest pierwszą polską siecią sklepów meblowych, która w Europie wprowadziła rozwiązania samoobsługowych lockersów. To, co wyróżnia Megaskrytkę, to przede wszystkim fakt, że klienci salonów Agata mogą skorzystać z tej formy odbioru nie tylko w przypadku zakupów drobnych rzeczy, takich jak dekoracje, oświetlenie czy krzesła, ale również produktów wielkogabarytowych – łóżka, komody, fotela czy materaca. Nowe rozwiązanie umożliwia odbiór towaru przez całą dobę, 7 dni w tygodniu.

Fot. Agata

Inteligentny system

Pierwsza Megaskrytka znajdująca się przy salonie w Katowicach, posiada 27 skrytek różnej wielkości. Ponadto, kupujący nie musi brać pod uwagę gabarytu towaru. Systemy informatyczne kontrolują to za klienta, a jeżeli zamówienie przekroczy maksymalne możliwości Megaskrytki – ta opcja dostawy przestaje być dostępna. Te same mechanizmy przydzielają też zamówienia do skrytek o najodpowiedniejszych rozmiarach, m.in. w największej skrytce zmieszczą się narożniki czy materace. Partnerem sieci Agata przy projektowaniu i produkcji urządzeń jest firma Selfmaker. Co więcej, wszystkie paczki są odpowiednio pakowane i zabezpieczane. W największych skrytkach towar pozostawiany jest na specjalnym wózku na kółkach, który ułatwi wy-

jęcie towaru. Dzięki temu klient w wygodny sposób może przetransportować mebel do swojego pojazdu. W okolicy każdej Megaskrytki znajduje się wiata, gdzie udostępnione są wózki pozwalające przewieźć paczki z towarem oraz wyznaczone jest specjalne miejsce parkingowe w ponadstandardowym rozmiarze, tak aby można było zaparkować tam auto dostawcze.

Szybciej i wygodniej

Zamawiając towar do Megaskrytki, klienci sklepu internetowego salonów Agata www. agatameble.pl zaoszczędzą przede wszystkim czas. To, co wyróżnia nowy sposób odbioru produktów, to funkcjonalność i dopasowanie do indywidualnych potrzeb – bez kolejek, szybka realizacja oraz odbiór możliwy przez całą dobę w dogodnym dla klienta czasie. Co więcej, obsługa Megaskrytki jest intuicyjna i prosta, a jeśli kupujący nie zdąży odebrać paczki w ciągu 48 godzin, to towar nadal

będzie na niego czekał w salonie lub magazynie salonu Agata. – W ostatnich latach zainteresowanie obszarem e-commerce stale wzrasta, dlatego salony Agata wychodzą naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów uruchamiając Megaskrytkę przy salonie w Katowicach. Zależy nam na tym, aby klienci naszego sklepu internetowego znaleźli u nas dogodną dla siebie formę odbioru zamówionych produktów. Z całą pewnością inwestycja w Megaskrytki pomoże nam lepiej sprostać wymaganiom naszych klientów, którzy sami mogą dokonać wyboru, kiedy i jak chcą odebrać zamówione produkty – mówi Przemysław Gurban, dyrektor operacyjny Agata SA. Drugie takie urządzenie znalazło się przy salonie w Kobylnicy k. Słupska, będącym najnowszym stacjonarnym punktem sprzedaży Agata SA na mapie Polski. Jeszcze w tym półroczu marka Agata planuje uruchomienie kolejnych Megaskrytek przy salonach m.in. w Warszawie, Poznaniu i Łodzi.


/ 48

LOGISTYKA

Automaty paczkowe jako kluczowe źródło rozwoju last mile logistics Choć na pozór może się wydawać, że kluczowe kosztowo dla całej logistyki są przede wszystkim procesy zaopatrzenia, magazynowania, kompletacji, usług kreujących wartość dodaną czy też zarządzania zwrotami, to właśnie ostatnia mila stanowi ból głowy ze względu na fakt, że odpowiada za co najmniej 50 proc. wszystkich kosztów poniesionych w ramach łańcucha dostaw.


Fot. Allegro, Cushman & Wakefield

LOGISTYKA

49 \

AUTOR: DAMIAN KOŁATA, PARTNER, HEAD OF INDUSTRIAL & LOGISTICS POLAND HEAD OF E-COMMERCE CEE W CUSHMAN & WAKEFIELD


/ 50

J

ak te koszty zoptymalizować, nie tracąc jednocześnie zainteresowania klientów? Jedną z takich możliwości jest zaproponowanie dostaw, do aparatu paczkowego, która jest nie tylko tańsza, ale i znacznie bardziej ekologiczna. Dostawa przesyłki do maszyny paczkowej to najczęściej wybierana forma dostawy w Polsce. Krajowy rynek jest na tym polu absolutnym wyjątkiem w Europie. Według raportu „E-Commerce w Polsce 2021”, przygotowanego przez Gemius, aż 77 proc. kupujących przez Internet korzysta właśnie z takiej formy dostawy, co oznacza wzrost w porównaniu do analogicznego badania z 2020 roku aż o 16 p.p. Dopiero na drugim miejscu (50 proc.) znalazła się dostawa kurierem bezpośrednio do domu lub pracy. Aż dla 81 proc. Polaków kupujących w Internecie, forma dostawy do aparatu paczkowego jest elementem motywującym do złożenia zamówienia. Z oczywistych powodów nie zawsze mamy czas, aby oczekiwać na kuriera w domu. W miejscu pracy możliwość odbioru paczki też nie jest oczywistością. Kontakt telefoniczny z kurierem w celu umówienia ponownej dostawy też jest często utrudniony. Z pewnością nie tylko dla mnie przygoda z dostawą kurierską kończyła się nieraz wizytą na głębokich przedmieściach miasta, celem odebrania paczki z magazynu firmy kurierskiej. Z tego właśnie powodu maszyny paczkowe stały się w Polsce miejscem odbioru numer 1.

LOGISTYKA I MAGAZYNY

Ekologicznie i blisko

Nie da się ukryć, że coraz szybciej rosnąca popularność maszyn paczkowych na naszym rynku wiąże się z ekologią i dbałością o środowisko. Według informacji udostępnianych przez największego operatora takich urządzeń w Polsce, firmę InPost, aż 37 proc. ankietowanych dociera do Paczkomatów pieszo. Ponadto, 61 proc. osób korzystających z usług InPost przyznaje, iż użytkuje Paczkomaty wyłącznie przy okazji załatwiania innych spraw. Co więcej, 93 proc. ankietowanych nie nadkłada drogi lub pokonuje maksymalnie 5 km, aby dotrzeć do miejsca odbioru. Badania przeprowadzone przez naukowców z Akademii Górniczo-Hutnicza w Krakowie wykazały, że dzięki dostarczaniu wielu paczek w jedno miejsce, następuje redukcja dwutlenku węgla nawet o 95 proc., a rocznego zużycia paliwa – o ponad 20 milionów litrów. Opracowany przez InPost specjalny kalkulator wskazuje z kolei, że gdyby tradycyjne dostawy kurierem do domu były zastąpione dostawą do Paczkomatu, emisja CO2 mogłaby się obniżyć nawet o 75 proc..

Rynek w liczbach

Polski rynek aparatów paczkowych jest największy w Europie. Jest ich w naszym kraju już prawie 20 000. Niewątpliwie największym graczem jest InPost, którego sieć liczy już 16 tys. maszyn. Wiele paczkomatów ulokowanych jest również w mniejszych miejscowościach,


LOGISTYKA I MAGAZYNY

co czyni ofertę firmy dostępną dla wielu konsumentów. Ostatnio zaczynają się pojawiać automaty InDoor, które instalowane są w galeriach handlowych, klatkach bloków mieszkalnych czy też lokalach na parterach. Paczkomaty InPost nie są jednak jedynymi maszynami, za pomocą których możemy odbierać przesyłki. Allegro uruchomiło w zeszłym roku usługę logistyczną One Box by Allegro opartą na sieci własnych automatów paczkowych. Na razie firma ma ich już ponad 1000, ale do końca roku chce ich mieć przynajmniej 3 tys. Podobne plany rozwoju

Fot. InPost

Polski rynek aparatów paczkowych jest największy w Europie. Jest ich w naszym kraju już prawie 20 000. Niewątpliwie największym graczem jest InPost, którego sieć liczy już 16 tys. maszyn

51 \

kreuje Orlen ze swoim produktem Orlen Paczka. PKN uruchomił już 450 automatów paczkowych, dostępnych przez całą dobę, w których klienci będą mieć aż 3 dni robocze na odebranie przesyłek. Według osób odpowiedzialnych za projekt – do końca 2022 roku klienci będą mogli korzystać z 2000 automatów paczkowych na terenie całego kraju. Poczta Polska zainstalowała już we współpracy z duńską firmą Swipbox ponad 200 automatów. Samoobsługowe automaty nie są jednak odrębną usługą, a stanowią element programu Odbiór w Punkcie. Dzięki temu zamawiający nie będzie już uzależniony od godziny pracy urzędu pocztowego. Będzie mógł również przekierować przesyłkę do jednego z kilkunastu tysięcy punktów uczestniczących w projekcie, np. do sklepów Żabka, na stacje PKN Orlen oraz do kiosków i saloników prasowych sieci Ruch. Kilkanaście ostatnich miesięcy to również czas inauguracji sieci aparatów paczkowych AliExpress obsługiwanych przez logistyczną odnogę giganta – Cainiao. Aktualnie jest ich kilkaset, ale docelowo liczba ma sięgnąć ośmiu tysięcy. Rosnąca liczba maszyn paczkowych związana jest oczywiście ze wzrostem popularności handlu internetowego w naszym kraju. Już teraz e-commerce w Polsce przebił magiczny poziom 100 mld zł, a według badań Unity Group, sprzedaż internetowa do 2025 roku rosnąć będzie o 20 proc. rocznie, co oznacza, że w 2025 roku przekroczy barierę 250 mld zł. Tylko w czwartym kwartale zeszłego roku InPost dostarczył


/ 52

Kilkanaście ostatnich miesięcy to również czas inauguracji sieci aparatów paczkowych AliExpress obsługiwanych przez logistyczną odnogę giganta – Cainiao

aż o 71 proc. przesyłek więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku, a w całym roku obsłużył 424 miliony paczek, czyli praktycznie tyle, ile cała polska branża KEP w 2018 roku, który zakończył się wynikiem 493 milionów. Śmiało można stwierdzić, że magiczna granica miliarda przesyłek rocznie w polskiej sieci kurierskiej zostanie w tym roku przekroczona. Powyższa dynamika czyni nasz rynek jednym z najbardziej dynamicznych na świecie, choć z perspektywy europejskiego e-commerce (757 mld euro), jest to nadal udział nie przekraczający kilku procent. W niedalekiej przyszłości maszyny paczkowe będą służyły nie tylko do odbierania oraz nadawania przesyłek. Już teraz w kilku miastach

LOGISTYKA I MAGAZYNY

w Polsce, m.in. w Krakowie i Gorzowie Wielkopolskim, dzięki urządzeniom udostępnionym przez InPost można odebrać m.in. dowód rejestracyjny pojazdu w przypadku wymiany dokumentu z powodu braku miejsca na wpis dotyczący badania technicznego, wtórniki karty pojazdu, prawa jazdy, tablicy rejestracyjnej i dowodu rejestracyjnego. Wracając jednak do logistyki – aparaty paczkowe biorą już udział w rewolucji omnichannel, optymalizując procesy w sklepach stacjonarnych i wspomagając ich pracowników, odciążając od wydawania przesyłek zamówionych w ramach BOPIS (buy online, pic kup in store). Jedno z pierwszych takich urządzeń, różniące od tych zewnętrznych, lecz spełniająca tę samą funkcję, stanęło w sklepie jednej z globalnych sieci odzieżowych w krakowskim centrum handlowym. Dzięki niemu, po zeskanowaniu kodu QR klienci mogą otrzymać zamówienie bez stania w kolejce i podchodzenia do lady. Krakowski automat jest jednym z kilkudziesięciu zainstalowanych przez sieć w całej Europie. Na podobne rozwiązanie zdecydowała się jedna z sieci kosmetycznych, wprowadzając podobnie działający system pod nazwą PickUpWall. Automaty paczkowe to także coraz częstszy widok w miejscach nie tylko takich, jak urzędy czy sklepy w galeriach handlowych. Podobne urządzenia instaluje w swoich sklepach sieć Żabka, aby nie angażować w proces odbioru paczki sprzedawców i zoptymalizować i tak niewielką powierzchnię sklepów. Za pomocą wyprodukowanego przez tyską


LOGISTYKA I MAGAZYNY

Fot. Sephora, retail Robotics

firmę Retail Robotics urządzenia PickUp Hero klienci mają możliwość szybkiego odbioru przesyłki i nadania zwotu. Automat wbudowany jest w sklepowe regały, a po bezkontaktowym nadaniu paczki, bądź przed jej odbiorem, odpowiednie zadania wykonuje poruszający się w kilku osiach „robot kartezjański”. Inteligentna maszyna zajmuje raptem 0,9 mkw powierzchni, na której mieści się nawet 90 paczek. Czas odbioru jednej nie przekracza kilkanastu sekund, a cały proces można zobaczyć pod linkiem. Bardziej skomplikowane urządzenia uruchamiane są w większych sklepach spożywczych. Umożliwiają one odbiór zakupów zamówionych przez Internet. Maszyny takie różnią się od tradycyjnych tym, że mają przestrzeń z kilkoma strefami temperatury, a nawet miejsce do przechowywania mrożonek. Schemat działania jest bardzo podobny, a cały proces uruchamiany jest za pomocą wpisania kodu QR bądź numeru PIN. Pierwszy taki aparat stanął już w Paryżu,

Automaty paczkowe to także coraz częstszy widok w miejscach nie tylko takich, jak urzędy czy galerie

53 \

a przyszłości planowane są instalacje na zewnątrz sklepów, umożliwiające odbiory Drive Thru, bez konieczności wchodzenia do sklepu. Co prawda podobny koncept istniał już w Polsce (tzw. coolomaty), ale być może polski rynek nie był jeszcze gotowy na takie rozwiązanie, tym bardziej że epidemia koronawirusa znacznie wpłynęła na nasze przyzwyczajenia zakupowe, a InPost cały czas rozwija w Warszawie i Krakowie konkurencyjny projekt lodówkomatów, których jest już kilkadziesiąt. Opublikowany w zeszłym roku przez C&W raport „Last Link” potwierdza, że miejsce odbioru ulokowane w promieniu o 10 minut bliższym od hubu kurierskiego daje oszczędności nawet na poziomie 1 miliona euro rocznie. Wskaźnik taki stanowi dużą motywację do rozwoju automatów paczkowych, punktów odbioru, click&collect i instalowania maszyn w sklepach stacjonarnych. Dostawy pod drzwi z pewnością nie znikną z ofert firm KEP, ale będą coraz droższe. Również z tego względu Amazon planuje otworzyć w USA ponad tysiąc małych centrów dystrybucyjnych na przedmieściach i w miastach. Takie lokalizacje mają zredukować koszty dostaw i uatrakcyjnić ofertę w ramach dostaw tego samego dnia. Kolejne lata z pewnością będą owocowały w nowe inicjatywy w zakresie ostatniej mili i rozwoju logistyki miejskiej na polskim rynku. Tym bardziej że szybka dostawa jest dla nas najważniejsza, co odróżnia nas od innych europejskich konsumentów.


Fot. Action Polska

/ 54 LOGISTYKA


55 \

LOGISTYKA

Większa elastyczność, niższe koszty Świadomość kosztów jest jedną z naszych wartości. Stosujemy ją we wszystkich naszych działaniach, w tym w łańcuchu dostaw – mówi Sławomir Nitek, dyrektor generalny Action Polska.

ROZMAWIAŁ: ŁUKASZ IZAKOWSKI, OMNICHANNEL VOICE


/ 56

SŁAWOMIR NITEK: Do momentu rozpoczęcia działalności obiektu w Bieruniu, wszystkie nasze centra dystrybucyjne poza Holandią były obsługiwane przez zewnętrzne, lokalne firmy logistyczne. Mamy już dwa takie obiekty logistyczne w Holandii: w Echt i Zwaagdijk. Zdaliśmy sobie sprawę, że jest to tańsze rozwiązanie i daje nam większą elastyczność. Świadomość kosztów jest jedną z naszych wartości. Stosujemy ją we wszystkich naszych działaniach, w tym w łańcuchu dostaw. Wszystkie działania na terenie centrum dystrybucyjnego w Bieruniu obsługiwane są przez naszych pracowników. Obiekt zaprojektowaliśmy tak, aby zatrudniać do 200 osób, do czego będziemy dążyć w dłuższej perspektywie. Obecnie (stan na połowę lute-

go – przyp. red.) zatrudnionych jest około 136 pracowników. Liczba ta ciągle rośnie.

leżą sprawne i regularne dostawy naszych produktów do sklepów.

Centrum dystrybucyjne na Śląsku może obsłużyć ok. 200 sklepów, czyli więcej niż posiada obecnie Action w całym kraju. Posiadacie także drugie centrum w gminie Gromadka na Dolnym Śląsku. Czy to oznacza, że “moce logistyczne” są zabezpieczone na najbliższe lata?

Czy to oznacza, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się dalszych inwestycji w logistykę?

SN: Action rozwijał się dynamicznie w Polsce w ciągu ostatnich lat. Planujemy utrzymać to tempo także w przyszłości. Zauważamy, że Polacy są bardzo entuzjastycznie nastawieni do zakupów w Action i polubili naszą ofertę stale rotujących produktów w atrakcyjnych cenach. Naszym celem jest otwarcie jak największej liczby sklepów, aby móc zaprezentować koncept Action jak największemu gronu klientów w Polsce. Nie jest tajemnicą, że tak dynamiczny rozwój sieci handlowej wymaga podobnego tempa rozwoju logistyki i dystrybucji. Od tego za-

SN: Znamy stojące przed nami wyzwania i wiemy, że musimy podjąć decyzję, jak je rozwiązać, aby utrzymać optymalne koszty operacyjne, umożliwiające utrzymanie cen produktów na obecnym, niskim poziomie. Stale rozbudowujemy także naszą sieć logistyczną. Rozważamy otwarcie kolejnego centrum dystrybucyjnego w Polsce, w rejonie Warszawy. Poinformujemy o tym publicznie w odpowiednim czasie. Nowa dyrektywa unijna i tzw. taksonomia “narzucają” na duże firmy większą dbałość o środowisko naturalne. Na ile rozwiązania zastosowane w nowym centrum dystrybucyjnym są odpowiedzią na te wyzwania?

Fot. Action Polska

N

owe centrum dystrybucyjne w Bieruniu będzie w pełni zarządzane przez Action. Jakie zalety ma takie rozwiązanie?

LOGISTYKA


57 \

LOGISTYKA

Jako najszybciej rozwijający się dyskont nieżywnościowy w Europie, w Action poważnie podchodzimy do wszystkich aspektów naszej działalności, a także związanego z nimi wpływu na środowisko i społeczność Sławomir Nitek, Dyrektor Generalny Action Polska

SN: Jako najszybciej rozwijający się dyskont nieżywnościowy w Europie, w Action poważnie podchodzimy do wszystkich aspektów naszej działalności, a także związanego

z nimi wpływu na środowisko i społeczność. Bierzemy pod uwagę środowisko naturalne i wspólnie z władzami lokalnymi oceniamy najlepsze trasy przejazdu, aby

zminimalizować wpływ na środowisko i jego mieszkańców. Oprócz tego Action podejmuje wiele działań mających na celu redukcję emisji CO2 i dodatkowego obciążenia dla środowiska. Między innymi używamy naczep piętrowych, które pozwalają nam przewieźć 60 proc. więcej ładunku za jednym razem niż w przypadku zwykłej naczepy. Z tego powodu przyjęliśmy standard BREEAM Excellent dla wszystkich nowych centrów dystrybucyjnych. Jego wymagania są wyższe niż te, których oczekują od nas prawo i regulacje. Jest to jednak wysoce efektywne rozwiązanie, ponieważ dzięki niemu oszczędzamy energię i bierzemy w naszych działaniach pod uwagę środowisko naturalne. Zrównoważony rozwój jest ważnym elementem strategii Action. Wynik BREEAM Excellent dla Centrum Dystrybucyjnego w Bieruniu wyniósł aż 77,1 proc. i jest najwyższy w swojej kategorii, co czyni go jednym z najbardziej zrównoważonych budynków przemysłowych w Polsce. Zastosowano w nim różne technologie przyjazne środowisku, takie jak panele słoneczne do podgrzewania wody, panele fotowoltaiczne do produkcji energii elektrycznej, inteligentne liczniki energii i wody, energooszczędne oświetlenie LED w budynku i jego otoczeniu oraz stacje ładowania samochodów elektrycznych.


/ 58

LOGISTYKA

E-commerce nakręca dalsze wzrosty na rynku magazynowym Rok 2021 na rynku magazynowym w Polsce upłynął pod znakiem spektakularnych wzrostów. Całkowita podaż nowoczesnej powierzchni magazynowej na koniec minionego roku osiągnęła poziom 23,79 mln mkw. Rekord odnotowano m.in. w zakresie popytu brutto – w roku 2021 wynajęto aż 7,5 mln mkw. magazynów.

TEKST: COLLIERS POLSKA

Warszawa z największą nową podażą

Dominującymi pod względem podaży rynkami magazynowymi w Polsce pozostały niezmiennie Warszawa (trzy strefy), Górny

Śląsk oraz Polska Centralna, gdzie na koniec 2021 r. całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej ukształtowały się na poziomach odpowiednio: 5,2 mln mkw., 4,3 mln mkw. oraz 3,5 mln mkw. – W całym roku 2021 deweloperzy ukończyli inwestycje o łącznej powierzchni ok. 3,1 mln mkw. To ponad 1 mln mkw. więcej niż w roku 2020, co jest najwyższym rocznym wynikiem w historii polskiego rynku powierzchni magazynowych – zaznacza Dominika Jędrak. Do największych obiektów magazynowych zrealizowanych w ciągu 2021 r. można zaliczyć: Panattoni BTS Świebodzin (200 tys. mkw.), Hillwood Rokitno (112 tys. mkw.) oraz GLP Lędziny Logistics Centre (112 tys. mkw.). Rok 2021 był rekordowy także pod względem wolumenu powierzchni w budowie. W II kw. 2021 r. po raz pierwszy w historii przekroczył on granicę 3 mln mkw. powierzchni

w trakcie realizacji, a ostatecznie pod koniec IV kw. 2021 r. wyniósł on 4,2 mln mkw. Obecnie najwięcej powierzchni buduje się w regionie Górnego Śląska (706,8 tys. mkw.).

Rekordowy popyt

Wolumen transakcji zawartych w 2021 r. osiągnął poziom 7,5 mln mkw. i wzrósł w stosunku do 2020 r. o ponad 2 mln mkw. Jest to najwyższy wynik w historii polskiego rynku magazynowego. W minionym roku najwięcej powierzchni wynajęto w Warszawie (1,26 mln mkw.), na Górnym Śląsku (1,17 mln mkw.) oraz w Poznaniu (1,10 mln mkw.). Pod względem sektorów działalności najemców liderami były branża 3PL (39 proc.), e-commerce (14 proc.) oraz handel (14 proc.). – Ubiegły rok upłynął pod znakiem dalszego znacznego rozwoju e-commerce. W III kw. 2021 r. swoje pierwsze centrum dystrybucyj-

Fot. Adobe Stock

R

ok 2021 był rekordowy na rynku powierzchni magazynowych pod wieloma względami. Deweloperzy, aby zaspokoić potrzeby klientów, decydowali się na rozpoczęcie nowych projektów, z których coraz większą część stanowiły obiekty czysto spekulacyjne. Dzięki temu, w ubiegłym roku zarówno wolumen nowej podaży, jak i tej w budowie osiągnęły rekordowo wysokie wartości. Przez wyjątkowo wysoki popyt, pomimo ogromnego wolumenu dostarczanej powierzchni, stopa pustostanów nie wzrosła, a wręcz przeciwnie – jej poziom jest najniższy w historii rynku – mówi Dominika Jędrak, Dyrektor Działu Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.


LOGISTYKA

59 \


/ 60

Wzrost liczby nowych umów, stabilne czynsze

W strukturze transakcji dominowały nowe umowy (55 proc.). Znaczny udział przypadł także na renegocjacje oraz umowy typu BTS, które stanowiły odpowiednio 23 proc. i 17 proc. popytu. Czynsze na wszystkich rynkach magazynowych pozostały stabilne. Najwyższe odnotowano w warszawskiej strefie I, gdzie stawki bazowe zaczynały się od 4 euro za mkw. na miesiąc, a najwyższe przekraczały poziom 5,50 euro za mkw. na miesiąc. W warszawskich strefach II i III (obejmujących obszary poza granicami miasta) oraz na pozostałych rynkach regionalnych stawki bazowe wahały się w przedziale 2,7-3,9 euro za mkw. na miesiąc.

Rekordowo niski wskaźnik pustostanów

– Współczynnik powierzchni niewynajętej na rynku magazynowym w całym kraju wyniósł na koniec 2021 r. 3,8 proc., notując tym samym spadek o 2,8 p.p. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Współczynnik pustostanów zmniejszył się także o 0,1 p.p. w stosunku do III kw. 2021 r. Jest to najniższa wartość wskaźnika powierzchni niewynajętej w historii rynku – zauważa Antoni Szwech. Na koniec IV kw. 2021 r. w Polsce około 52,8 proc. powierzchni magazynowej w budowie zostało objęte umowami przednajmu. Spośród wyznaczonych stref magazynowych najwyższą wartość tego współczynnika zarejestrowano w Warszawie (strefa III), gdzie całość budowanej powierzchni jest już wynajęta, natomiast najmniejszą w Polsce Zachodniej (19,8 proc.).

Prognozy na rok 2022

W 2022 r. udział w popycie brutto firm z sektora e-commerce będzie cały czas wysoki. – Pandemia COVID-19 nie tylko nie wpłynęła negatywnie na rynek powierzchni magazynowej w Polsce, lecz jest jednym z akceleratorów jego rozwoju. Dobra koniunktura sprawia, że po historycznym roku 2021, w trakcie którego z kwartału na kwartał padały kolejne rekordy po stronie podażowej i popytowej, możemy spodziewać się, że rok

2022 będzie czasem dalszego intensywnego rozwoju rynku. Duży udział w tym będzie miał sektor e-commerce, którego obsługa nie wiąże się tylko z zapotrzebowaniem na powierzchnię czołowych graczy tego sektora, ale też m.in. firm kurierskich czy operatorów logistycznych sieci automatów paczkowych, których, jak wynika z naszego raportu „Rynek automatów paczkowych w Polsce”, z roku na rok jest coraz więcej – mówi Maciej Chmielewski, Senior Partner, Dyrektor Działu Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych w Colliers. Rozwój sektora e-commerce, pociągający za sobą rozwój usług kurierskich, wpływa na zwiększenie liczby obiektów miejskich skupionych wokół większych miast Polski. – Do tej pory obiekty typu last mile logistics oraz SBU znajdowały się głównie w pobliżu dużych miast, takich jak Warszawa, Katowice, Wrocław i innych aglomeracji miejskich. Obecnie pojawiają się one nawet w mniejszych ośrodkach miejskich, takich jak Elbląg lub Kalisz – dodaje Maciej Chmielewski. Według ekspertów Colliers, na popularności będzie zyskiwał także koncept dark store, który jest ściśle powiązany z rynkiem magazynowym.

Nowe lokalizacje na topie

W 2021 r. regionami, które przekroczyły granicę 1 mln mkw. całkowitych zasobów powierzchni magazynowej, były Polska Zachodnia oraz Trójmiasto. W tym roku do tego grona dołączy Szczecin. W roku 2022 r. nastąpi także znaczny rozwój rynków wschodzących, takich jak Bydgoszcz/Toruń oraz Wschód, w ramach których obecnie buduje się najwięcej powierzchni w historii.

Ekomagazyny

Eksperci Colliers prognozują także dalsze zainteresowanie rozwiązaniami ekologicznymi na rynku powierzchni przemysłowych i logistycznych. – Najemcy coraz częściej zwracają uwagę na rozwiązania ekologiczne w potencjalnych obiektach, nie tylko ze względu na ochronę środowiska, ale i przez oszczędność. Trend na coraz bardziej „zielone” magazyny będzie się nasilał w nadchodzącym roku – mówi Maciej Chmielewski.

Fot. Pixabay

ne w Polsce otworzył AliExpress, natomiast na początku ubiegłego roku działalność logistyczną w naszym kraju rozpoczął jeden z jego większych konkurentów w Chinach – firma JD.com. Co więcej, w Świebodzinie swoje kolejne centrum dystrybucji w Polsce otworzył światowy gigant sektora e-commerce – jest ono drugim największym obiektem logistycznym w Polsce. Pod koniec roku firma Zalando ogłosiła, że otworzy dwa nowe centra logistyczne w okolicach Bydgoszczy, których łączna powierzchnia wyniesie około 250 tys. mkw. – mówi Antoni Szwech, analityk w Dziale Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.

LOGISTYKA


ODPOWIEDZIALNY BIZNES

Kończy się czas, pozorowanych działań

/ 62 ESG w handlu i logistyce – szansa czy wyzwanie?

/ 66 Trwa zielona rewolucja w magazynach

/ 72 IKEA rozwija się w oparciu o 4 filary

/ 74 Odpowiedzialne marki przyciągają klientów

/ 78


ODPOWIEDZIALNY BIZNES

Fot. Raben

/ 62


63 \

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

Kończy się czas, pozorowanych działań W ramach tzw. taksonomii spółki będą zobowiązane do raportowania wszystkich finansowych przedsięwzięć – sześciu celów środowiskowych określonych w dyrektywie. Potencjalni inwestorzy czy kontrahenci będą mogli sprawdzić, ile konkretnie dana firma wydała na określone cele. Jeżeli zero, to również trzeba będzie o tym raportować. Skończy się czas pozorowanych działań – mówi Ewelina Jabłońska-Gryżenia, Head of Sustainability w Grupie Raben.

N

ie wiem czy się Pani ze mną zgodzi, ale odnoszę wrażenie, że zagadnienia związane z ESG (środowisko, społeczna odpowiedzialność biznesu oraz ład korporacyjny) wreszcie zaczęły być traktowane przez firmy na poważnie. Ewelina JabłoNska-GryZenia: Zdecydowanie. Kilka lat temu, gdy kończyłam studia podyplomowe z zakresu ESG, świadomość ludzi biznesu, ale również społeczeństwa, była znikoma. To się na szczęście zmienia. Można powiedzieć: nareszcie. Te kwestie muszą wybrzmieć głośno, bo wciąż zbyt wiele osób lekceważy te zagadnienia. Zarówno w biznesie, jak i życiu prywatnym. A czasu, żeby wprowadzić niezbędne działania dla ratowania naszej planety, jest coraz mniej. Skąd Pani zdaniem bierze się ta zmiana myślenia?

ROZMAWIAŁ: ŁUKASZ IZAKOWSKI, OMNICHANNEL VOICE

EJ-G: Wyraźną zmianą w podejściu do tych zagadnień dostrzegam już od 2-3 lat, a pandemia koronawirusa dodatkowo przyspieszyła ten proces. Motorem napędowym tych zmian jest młode pokolenie konsumentów. Ono jest zdecydowanie bardziej świadome, niż pokolenie ich rodziców czy dziadków. Jestem matką nastolatki i widzę to na co dzień. Jej rówieśnicy nie chcą pracować dla firm, które zachowują się nieetycznie, jawnie zanieczyszczają powietrze czy łamią prawa człowieka. Nie kupią koszulki czy sukienki, które zostały wyprodukowane kosztem katorżniczej pracy dzieci z trzeciego świata. W Polsce wciąż pokutuje brak edukacji klimatycznej. EJ-G: Tu chodzi nawet o podstawowe kwestie. Wystarczy zacząć od niemarnowania jedzenia, odpowiedniej segregacji śmieci, czy zrezygnowania z jednorazowych plastikowych opakowań. Zmiana nawet prostych

nawyków może dać pozytywny efekt, jeśli nie za rok, to za pięć albo dziesięć lat. Młode pokolenie coraz bardziej to rozumie. Dokonuje świadomych wyborów, chce dbać o środowisko naturalne i tego samego oczekuje od przedstawicieli biznesu. Naukowcy mówią wprost: jeśli drastycznie nie zmienimy naszego stylu życia, za chwilę może być już za późno. EJ-G: Scenariusze przedstawiane przez światowych naukowców nie napawają optymizmem. Jeśli natychmiast nie zaczniemy przeciwdziałać zmianom klimatycznym, to do 2100 roku średnia temperatura na Ziemi wzrośnie o 4 stopnie Celsjusza. Co to oznacza? Nawet 90 proc. gatunków żyjących na naszej planecie nie będzie miało szans na przeżycie. Nie z powodu upałów, ale braku zasobów do życia. Przerażająca wizja.


/ 64

Unia Europejska już kilka lat temu wdrożyła dyrektywę, która nałożyła na firmy obowiązek raportowania zagadnień ESG. EJ-G: Zgadza się, ale obecnie przepis ten dotyczy w Polsce jedynie spółek giełdowych. Przez ostatnie lata większość firm traktowała to niestety wyłącznie jako prawny obowiązek, a nie możliwość zrobienia czegoś dobrego dla środowiska naturalnego i wykorzystania tego do budowy przewagi konkurencyjnej. To się jednak wkrótce zmieni. Już niedługo zacznie obowiązywać nowa dyrektywa CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive) oraz tzw. taksonomia. Kiedy nowa dyrektywa wejdzie w życie i kogo będzie dotyczyć? EJ-G: Zgodnie z zapowiedziami Komisji Europejskiej, dyrektywa wejdzie w życie w 2024 roku i wprowadzi obowiązek raportowania wskaźników niefinansowych przez wszystkie spółki, zarówno prywatne, jak i publiczne, mające powyżej 250 pracowników. To będzie kolosalna zmiana, ponieważ obecnie obowiązek raportowania ma w Polsce ok. 300 firm, a będzie miało ponad 3,5 tysiąca. Docelowo raporty zrównoważonego rozwoju mają stać się równie istotne, jak raporty finansowe.

Największą porażką dla firmy logistycznej jest wożenie „powietrza”. To strata pieniędzy i szkoda dla środowiska. Dlatego, przy projektowaniu tras, naszych ludzi wspomagają zaawansowane systemy informatyczne

Jakie działania będą opisywane w ramach tych raportów? EJ-G: W ramach tzw. taksonomii, spółki będą zobowiązane do raportowania wszystkich finansowych przedsięwzięć w ramach sześciu celów środowiskowych określonych w dyrektywie. Chodzi o: łagodzenie zmian klimatu, dostosowanie do zmian klimatu, zrównoważone użytkowanie i ochrona zasobów wodnych i morskich, przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym, zapobieganie zanieczyszczeniom i ich kontrola, oraz ochrona i przywracanie różnorodności biologicznej i ekosystemów. Na początku ten obowiązek będzie dotyczył dwóch pierwszych zagadnień, z każdym kolejnym rokiem będę dochodziły kolejne. Innymi słowy, każdy zainteresowany będzie mógł sprawdzić, ile dana firma przeznaczyła pieniądzy na szeroko rozumianą ochronę środowiska?

EJ-G: Tak. Potencjalni inwestorzy czy kontrahenci będą mogli sprawdzić, ile konkretnie dana firma wydała na określone cele. Jeżeli zero, to również trzeba będzie o tym raportować. Skończy się czas pozorowanych działań. Pomijając fakt, że takie działania są niezbędne dla ratowania naszej planety, spytam wprost: czy to opłaca się ze stricte biznesowego punktu widzenia? EJ-G: Ciężko to oszacować jedynie z finansowej perspektywy. Musimy spojrzeć na to szerzej. Jako Grupa Raben współpracujemy globalnie z dużymi, znanymi koncernami. Jeżeli nasze działania byłyby jawnie szkodliwe dla środowiska naturalnego i nic byśmy z tym nie robili, to czy bylibyśmy dla nich wiarygodnym i pożądanym partnerem biznesowym? Wątpię. Odpowiadając więc wprost: tak, to są koszty, które musimy ponieść, ale to także niezbędna inwestycja w budowanie relacji z naszymi partnerami

Fot. Raben

EJ-G: To przestał już być jakiś odległy, abstrakcyjny termin. Dlatego musimy działać. Nie ulega wątpliwości, że bez udziału dużego biznesu, światowych korporacji, to się nie uda.

ODPOWIEDZIALNY BIZNES


65 \

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

i coraz bardziej świadomymi ekologicznie konsumentami. Porozmawiajmy o konkretach. Co może zrobić duża firma logistyczna w celu zmniejszenia negatywnego oddziaływania na środowisko naturalne? EJ-G: Przede wszystkim staramy się możliwie maksymalnie zredukować emisję CO2. Pytał Pan przed chwilą o sens stricte biznesowy. Gdy podejmowaliśmy decyzję o podpisaniu z PGE Obrót kontraktu PPA (Power Purchase Agreement), na mocy którego od 2023 roku w Polsce będziemy korzystać w 100% z zeroemisyjnej energii pochodzącej z dedykowanych farm fotowoltaicznych wybudowanych specjalnie dla nas, była to oczywiście droższa opcja niż korzystanie z klasycznych źródeł energii. Nagle jednak ceny prądu drastycznie wzrosły, a my mamy gwarantowane stawki na najbliższe 8 lat. Nie dość więc, że znacząco zmniejszymy emisję, to nie musimy martwić się o skoki cen energii na światowych rynkach. Wąskim gardłem przy redukcji emisji CO2 jest zapewne flota pojazdów, którą dysponujecie? EJ-G: Pewnych kwestii oczywiście nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Obecnie istniejąca infrastruktura nie pozwala jeszcze

na powszechne korzystanie z ciągników ciężarowych napędzanych elektrycznie. Technologia idzie jednak szybko do przodu. Z drugiej strony, zwłaszcza na długich trasach międzynarodowych, warto byłoby korzystać ze znacznie bardziej ekologicznych pociągów. To oczywiście wydłużyłoby czas dostawy, ale czy naprawdę nie mamy ważniejszych potrzeb niż otrzymanie zakupionych towarów dzień po ich zamówieniu? Kiedyś na przesyłki mogliśmy spokojnie czekać nawet tydzień i nikt nie robił z tego powodu problemu. A wracając do tirów. W jaki sposób próbujecie ograniczyć emisję CO2? EJ-G: Koncentrujemy się na dwóch aspektach. Po pierwsze, systematycznie wymieniamy naszą flotę na pojazdy możliwie najbardziej ekologiczne, czyli spełniające przynajmniej normę Euro 5 i 6. Po drugie, skupiamy się na zmniejszeniu intensywności emisji, czyli osiągnięciu jak najniższego współczynnika emisji na tonokilometr. Mówiąc wprost, dbamy o maksymalną efektywność operacyjną. Największą porażką dla firmy logistycznej jest wożenie „powietrza”. To strata pieniędzy i szkoda dla środowiska. Działamy w 14 krajach i posiadamy kilka tys. ciężarówek, proszę więc sobie wyobrazić, o jakim wyzwaniu mówimy. Dlatego, przy projektowaniu tras, naszych

ludzi wspomagają zaawansowane systemy informatyczne. Warto dbać o zrównoważony rozwój, ponieważ ma to odbicie również na możliwości uzyskania korzystnego finansowania. EJ-G: Faktycznie, pozyskaliśmy, jako jedna z pierwszych w Europie firm z sektora logistycznego, kredyt połączony z celami zrównoważonego rozwoju (tzw. Sustainability Linked Loan). Chodzi o 225 mln euro. Marża jest uwarunkowana od realizacji pięciu targetów, z czego trzy są typowo „środowiskowe”, a jeden dotyczy liczby kobiet na stanowiskach menadżerskich w naszej firmie. Raben nie jest spółką giełdową, więc nie był objęty obowiązkiem raportowania. Robicie to jednak w Polsce od 2014 roku. EJ-G: To prawda. Dodatkowo w ubiegłym roku opublikowaliśmy pierwszy rozszerzony raport zrównoważonego rozwoju, który obejmuje nie tylko cele społeczne, ale także środowiskowe i ładu korporacyjnego. Raport powstał dla trzech krajów: Polski, Niemiec i Czech, które obejmują 85 proc. przychodów Grupy. Za 2021 rok planujemy zaraportować całą Grupę, czyli wszystkie 14 krajów. Dużo pracy przed Wami. EJ-G: Nie da się ukryć. Przygotowanie raportu to nawet pół roku pracy przy zaangażowaniu wszystkich kluczowych departamentów. W sumie to zajęcie dla kilkudziesięciu osób. Sam „podręcznik” opisujący sposób raportowania według międzynarodowego standardu liczy ok. 600 stron. Wierzy Pani, że nie jest jeszcze za późno na ratowanie środowiska naturalnego? EJ-G: Mam nadzieję, że wiele firm wykorzysta obowiązek raportowania jako swoisty wewnętrzny audyt. Jeżeli mamy zmieniać otaczający nas świat i wspólnie zadbać o lepszą przyszłość dla kolejnych pokoleń, musi zmienić się świadomość ludzi zarządzających firmami. Oddolne działania są oczywiście korzystne, ale mają zasięg co najwyżej lokalny. W tym wypadku potrzeba działań na skalę globalną.


/ 66

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

ESG w handlu i logistyce – szansa czy wyzwanie? Zmiany klimatyczne oraz ich następstwa stanowią istotne zagrożenie zarówno dla środowiska naturalnego, jak i dla społeczeństw oraz globalnej gospodarki. Aby zaangażować kluczowe branże do działań na rzecz klimatu, wiele państw oraz organizacji ponadnarodowych opracowuje ambitne cele, legislacje oraz wytyczne, wymierzone w możliwie jak najszybszą i jak najgłębszą redukcję emisji gazów cieplarnianych w gospodarkach świata. Branża budowlana, jako jeden z najbardziej emisyjnych sektorów gospodarki, znajdzie się pod szczególną presją regulatorów i społeczeństwa. AUTORZY:

ŁUKASZ MICHOROWSKI, PARTNER W DZIALE AUDYT & ASSURANCE, EKSPERT USŁUG

DAWID HODUN, SENIOR CONSULTANT, SUSTAINABILITY CONSULTING

DORADCZYCH DLA SEKTORA BUDOWLANEGO I NIERUCHOMOŚCI, DELOITTE

CENTRAL EUROPE, RISK ADVISORY


Fot. Deloitte, Pixabay

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

MACIEJ KEMPNY, SENIOR CONSULTANT, SUSTAINABILITY CONSULTING CENTRAL EUROPE, RISK ADVISORY

67 \

WIOLETA KRUPA, SUSTAINABILITY CONSULTANT, RISK ADVISORY


/ 68

W

Unii Europejskiej budynki odpowiadają za około 40 proc. zużycia energii i około 36 proc. emisji CO2. Emisje te wynikają z zastosowania energochłonnych materiałów, organizacji procesu budowlanego, a także związane są z ilością gazów cieplarnianych powstających w trakcie eksploatacji obiektu. Pomimo ciągłego rozwoju innowacyjnych technologii, wpływ branży na klimat nie ulega znacznemu zmniejszeniu. Dlatego odpowiedzialne podejście sektora nieruchomości i branży budowlanej do aspektów ESG (środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego) jest istotne na każdym etapie inwestycyjnym, a deweloperzy, właściciele i zarządcy obiektów komercyjnych stoją przed wyzwaniami związanymi ze spełnieniem wytycznych w zakresie ESG.

Znaczenie ESG

Zagadnienia ESG (ang. Environmental, Social, Governance) stały się w ostatnim czasie priorytetem publicznym i politycznym oraz ważnym tematem w zarządzaniu nieruchomościami. Czynniki środowiskowe w sektorze tym są zazwyczaj najłatwiejsze do zidentyfikowania. Obejmują one wykorzystanie zasobów ze szczególnym uwzględnieniem wysokiej efektywności energetycznej, optymalizację zużycia wody i zasobów naturalnych oraz redukcję emisji w trakcie cyklu życia aktywów. Czynniki społeczne obejmują wpływ nieruchomości na zdrowie i dobre samopoczucie najemców lub kształtowanie miejsc i rozwój miast, co przyczynia się do rozwoju społeczności. Ład korporacyjny związany jest głównie z zarządzaniem nieruchomościami i administrowaniem nimi, a także z podejmowaniem decyzji, które wykraczają poza czysto finansowe aspekty każdej inwestycji. W przypadku obiektów handlowych oraz magazynowych działania w obszarze ESG będą więc obejmowały szeroki wachlarz inicjatyw: od lepszego planowania przestrzennego, przez technologie pozwalające na skuteczniejszą filtrację powietrza oraz redukcję hałasu, po optymalizację energetyczną (np. stosowanie inteligentnych systemów sterowania budynkiem, instalację ogniw fotowoltaicznych, poprawę izolacji termicznej budynków, wykorzystanie wież chłodniczych oraz pomp ciepła). Warto przy tym zauważyć, że wiele działań przynosi wielowymiarowe korzyści – na przykład oświetlenie LED pozwala zarówno idealnie dopasować barwę oraz natężenie światła do określonych potrzeb, jak i zasadniczo zmniejszyć zużycie energii elektrycznej.

Wytyczne i regulacje jako czynniki stymulujące zmiany

Wymagania stawiane obiektom budowlanym wynikają nie tylko z globalnych celów środowiskowych, ale również ze zmian legislacyjnych na poziomie krajowym i europejskim. Do kluczowych regulacji z punku widzenia sektora nieruchomości należą działania ograniczające emisję, wpisujące się w europejską inicjatywę Zielonego Ładu (ang. European Green Deal), której celem jest osiągnięcie neutralności klimatycznej Unii Europejskiej do 2050 roku. Cele te wdrażane są poprzez konkretne projekty i plany działania, po których następują środki regulacyjne, finansowe i wspierające. Odpowiednie zarządzanie procesem inwestycyjnym, jak również nieruchomościami, jest kluczowe dla wyznaczanie kierunków działań i ambicji w zakresie prowadzenia działalności z poszanowaniem zasad zrównoważonego rozwoju.

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

Nowe budynki oraz te poddawane modernizacji do 2050 roku będą musiały charakteryzować się zerowym śladem węglowym netto w całym cyklu życia (czyli zerowym bilansem wbudowanego i operacyjnego śladu węglowego). Ze względu na wprowadzenie tego założenia, obiekty komercyjne uzależnione będą od szeregu zmian, które będą musiały zajść, począwszy od produkcji materiałów budowlanych, przez proces projektowy i budowę, po użytkowanie budynku i jego likwidację.

Legislacja w Unii Europejskiej i w Polsce

Aby przekuć inicjatywę Zielonego Ładu oraz plany osiągnięcia neutralności klimatycznej w ciągu następnych 30 lat w rzeczywistość, niezbędne było wypracowanie odpowiednich uwarunkowań prawnych i otoczenia legislacyjnego. Jednymi z wielu narzędzi stworzonych w tym celu są trzy dyrektywy Parlamentu Europejskiego: Dyrektywa w Sprawie Charakterystyki Energetycznej Budynków, Dyrektywa w Sprawie Efektywności Energetycznej oraz Dyrektywa w Sprawie Odnawialnych Źródeł Energii. Warto w tym punkcie zauważyć, że pomimo tego, iż dyrektywy te zostały przyjęte przez Parlament w ubiegłej dekadzie, są one cały czas poddawane weryfikacji, tak aby zapewnić zgodność z nowo powstającymi planami i regulacjami oraz założeniami Europejskiego Zielonego Ładu. Na polskim gruncie legislacyjnym także istnieje szereg regulacji związanych z budownictwem i jego efektywnością energetyczną: od Ustawy Prawo Budowlane z roku 1994, po wprowadzone względnie niedawno rozporządzenie ministra Inwestycji i Rozwoju dotyczące świadectw charakterystyki energetycznej budynków. Niecelowym byłoby jednak szczegółowe omawianie tych dokumentów, gdyż w większości przenoszą one nasz grunt prawny wytyczne Unii Europejskiej lub przynajmniej za nimi podążają. Dyrektywa w Sprawie Charakterystyki Energetycznej Budynków – nakłada na państwa UE obowiązek opracowania strategii modernizacyjnych dla infrastruktury budowlanej oraz stworzenie minimalnych standardów, jakie muszą spełniać nowo powstające oraz remontowane budynki. Dodatkowo dała rządom krajowym zarówno narzędzia, jak i zachętę do działań na rzecz poprawy charakterystyki energetycznej istniejących zasobów budowlanych. Głównymi założeniami tej dyrektywy są: wspomniany wymóg opracowania krajowej strategii modernizacyjnej budynków, obowiązek określenia przez kraje członkowskie minimalnych wymogów energetycznych dla budynków modernizowanych oraz dopiero powstających, wymóg projektowania nowych budynków (od 31/12/20) jako budynków o „niemal zerowym zużyciu energii” (tzw. NZEB), obowiązek stworzenia krajowego systemu świadectw charakterystyki energetycznej budynków oraz wymóg wypracowania mechanizmów kontroli systemów grzewczych i chłodniczych w budynkach. W związku z tym deweloperzy budynków komercyjnych powinni zwracać uwagę na wysoką efektywność wykorzystania zasobów już na etapie procesu projektowania i budowy. Produkcja materiałów budowlanych musi być niskoemisyjna. Niezbędne będzie także ograniczenie odpadów budowalnych i ich cyrkulacja w obiegu zamkniętym. Na etapie projektowania warto również pomyśleć o przyszłym procesie rozbiórki i jego skutkach. Dyrektywa w Sprawie Efektywności Energetycznej nałożyła z kolei na państwa członkowskie obowiązek podjęcia szeregu określonych działań prowadzących do osiągnięcia celu zwiększenia efektywności energetycznej w UE o 32,5 proc. do roku 2030. W świetle zapisów dyrek-


69 \

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

Taksonomia może stanowić wyzwanie dla niektórych podmiotów ze względu na dodatkowe obowiązki informacyjne. Jednak działanie zgodnie z nią niesie za sobą korzyści i dodatkowe perspektywy, np. poprzez znacznie łatwiejszy dostęp do funduszy unijnych

tywy członkowie UE są zobowiązani do ciągłej poprawy efektywności wykorzystania energii na wszystkich etapach łańcucha energetycznego: od wytwarzania, po końcową konsumpcję energii. Właściciele powinni skupić się na optymalizacji energetycznej budynku, między innymi poprzez poprawę izolacji termicznej, zastosowanie najbardziej efektywnych energetycznie technologii czy instalację inteligentnego systemu zarządzania budynkiem (tzw. BMS). Dyrektywa w Sprawie Odnawialnych Źródeł Energii określiła natomiast ogólną politykę w obszarze wytwarzania i promowania energii ze źródeł odnawialnych w państwach członkowskich. Zobowiązała ona członków UE do tego, aby do roku 2030 energia ze źródeł odnawialnych pokrywała co najmniej 32 proc. całkowitego zapotrzebowania na energię. Dyrektywa poruszyła także kwestie związane z produkcją biopaliw oraz recyclingiem tworzyw sztucznych. Dlatego też, w pierwszej kolejności system elektroenergetyczny musi przejść głęboką modernizację a sama energia stać się neutralna klimatycznie. Kluczowym elementem w budynkach komercyjnych powinno być więc wykorzystanie źródeł energii odnawialnej na szeroką skalę, tak by maksymalizować lokalne wytwarzanie energii elektrycznej. Warto zacząć od zwiększenia udziału OZE w ogólnym bilansie energetycznym budynku.

Regulacje UE kształtujące branżowe wymogi

Równie istotnym dokumentem kształtującym wymogi branży budowlanej jest pakiet Fit for 55, który ma na celu realizację założeń Europejskiego Zielonego Ładu. Pakiet klimatyczny zakłada redukcję emisji dwutlenku węgla o 55 proc. do 2030 r. w stosunku do roku 1990 r. Aby umożliwić realizację tych celów, została opracowana strategia Fala renowacji, która zakłada podwojenie tempa renowacji budynków. Komisja Europejska planuje dokonać przeglądu i rygorystycznie

monitorować stosowanie przepisów krajowych i strategii długoterminowych w tym zakresie. Podjęte zostaną działania usuwające bariery regulacyjne, które utrudniają inwestycje w efektywność energetyczną w nieruchomościach. Działania te umożliwią realizację założenia gospodarki cyrkularnej w całym cyklu życia budynku. Aby stworzyć budynek wysoce energooszczędny i zeroemisyjny, zarówno podczas budowy jak i procesu renowacji, pod uwagę należy wziąć elementy takie jak odpowiednia izolacyjność przegród budynku, efektywny system wentylacji, chłodzenia i ogrzewania oraz zarządzania wodą i energią. Kwestia zatrzymywania wody opadowej jest szczególnie ważna w galeriach handlowych czy magazynach, gdzie pojawia się aspekt tzw. podatku od deszczu. Zatem warto inwestować w rozwój powierzchni zielonych, a także w instalowanie urządzeń i rozwiązań do retencji wody opadowej.

Obowiązki w zakresie ujawniania informacji ESG

Na uczestników rynku finansowego nałożono nowe obowiązki ujawnień związane ze zrównoważonym rozwojem. Rozporządzenie w sprawie ustanowienia ram ułatwiających zrównoważone inwestycje (taksonomia) odnosi się bezpośrednio do działalności gospodarczej sektorów nieruchomości i budowlanego. Zgodnie z dokumentem, działalność gospodarcza jest definiowana i klasyfikowana jako zrównoważona pod względem środowiskowym, aby umożliwić skalowanie zrównoważonych inwestycji. Zgodnie z rozporządzeniem, wyróżnia się sześć podstawowych dziedzin działalności gospodarczej odpowiedzialnej środowiskowo: 1) Łagodzenie (mitygacja) skutków zmian klimatycznych, 2) Dostosowanie (adaptacja) do zmian klimatycznych, 3) Zrównoważone użytkowanie oraz ochrona zasobów wodnych i morskich,


/ 70

4) Przejście na gospodarkę obiegu zamkniętego, 5) Zapobieganie i kontrola zanieczyszczeń, 6) Ochrona i odbudowa różnorodności biologicznej ekosystemów. Aby działalność gospodarcza mogła być uznana za odpowiedzialną ekologicznie, musi znacząco przyczyniać się do realizacji jednego z powyższych celów, bez uszczerbku dla realizacji pozostałych. Unijna taksonomia wyznacza konieczne działania sektora budowlanego na rzecz celów zrównoważonego rozwoju. Polityka te nie powinna jednak generować dodatkowych kosztów, dlatego działania te dotyczą już ustalonych wymagań, m. in. w wybranych obszarach certyfikacji wielokryterialnej czy zgodności z obowiązującymi przepisami krajowymi i regionalnymi. Zrównoważone budynki powinny być wyposażone w urządzenia o najwyższych klasach pod względem zużycia wody według unijnej armatury, a komponenty i materiały stosowane podczas budowy nie powinny powodować potencjalnych zanieczyszczeń. Istotne jest również ponowne wykorzystanie odpadów budowlanych, w tym przekazanie ich do recyklingu zgodnie z zasadami gospodarki o obiegu zamkniętym. Wymagania dotyczą również wyboru lokalizacji w trosce o kluczowe obszary różnorodności biologicznej. Z czasem jednak wymagania te będą się zaostrzać, a wykazanie zgodności z nimi może wiązać się z obciążeniami finansowymi.

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

Taksonomia może stanowić wyzwanie dla niektórych podmiotów ze względu na dodatkowe obowiązki informacyjne. Jednak działanie zgodnie z nią niesie za sobą korzyści i dodatkowe perspektywy, np. poprzez znacznie łatwiejszy dostęp do funduszy unijnych. Strategia ESG to już nie mile widziany dodatek do strategii biznesowej deweloperów, inwestorów i najemców, ale absolutna konieczność. Firmy działające w poszanowaniu zasad zrównoważonego rozwoju mogą wypracować istotną przewagę konkurencyjną, a także mieć realny wpływ na wartość nieruchomości w dłuższej perspektywie czasowej.

Raportowanie pozafinansowe

Miernikiem weryfikującym działalność organizacji jest raportowanie ESG, które powinno spełniać określone wymogi prawne. W tym celu została opracowana obowiązująca obecnie dyrektywa w sprawie sprawozdawczości niefinansowej (NFRD), która ma zapewniać większą przejrzystość przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju. Dokument będzie zamieniony przez dyrektywę w sprawie sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSRD). Raportowanie zgodnie z zasadami dyrektywy będzie obowiązkowe w ramach taksonomii. Dokument ten będzie wymagał obowiązkowych ujawnień i odpowiadał za skonsolidowane informa-


ODPOWIEDZIALNY BIZNES

cje ESG na temat każdej spółki z UE i jej spółek zależnych na całym świecie. Spełnienie tego wymogu będzie wymagało zaprojektowania i utrzymania szczegółowej i kompleksowej bazy danych ESG, co w większości przypadków stanowi poważną zmianę w zarządzaniu raportowaniem ESG w organizacji. Począwszy od 2022 r. spółki są zobowiązane do ujawniania jedynie swojego udziału w działaniach związanych z łagodzeniem skutków dla środowiska i adaptacją do zmian klimatu. Od 2023 r. obowiązek ten zostanie rozszerzony o pozostałe cele środowiskowe. Aby ułatwić proces raportowania pojawiły się powszechnie akceptowane standardy, tj. GRI, IIRC, SASB. Do najpopularniejszych należy międzynarodowy standard GRI, który pomaga firmom komunikować ich wpływ ekonomiczny, środowiskowy i społeczny. Wytyczne dają wgląd w strukturę i funkcjonowanie całej organizacji, prezentując nie tylko konkretne dane, ale również przedstawiając elementy strategii zrównoważonego rozwoju wraz z pokazaniem planów i ambicji organizacji na przyszłość. Dla firm, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z raportowaniem niefinansowym, przygotowanie takiego raportu może być sporym wyzwaniem. Raportowanie jest procesem złożonym i wieloaspektowym, wymagającym od organizacji wykazania się precyzyjną metodologią monitorowania i zbierania danych. Jedną z możliwości jest skorzystanie z pomocy doświadczonych ekspertów, którzy przeprowadzą przez ten proces i udzielą odpowiednich wskazówek. Działania te są więc dla podmiotów raportujących szansą na uporządkowanie i usystematyzowanie projektów z zakresu społecznej odpowiedzialności. W przypadku rynku nieruchomości coraz większą wagę przykłada się również do certyfikacji środowiskowej budynków. Obiekty, które przeszły ten proces, często są dla inwestorów bardziej atrakcyjne, gdyż ubieganie się o certyfikat wymaga od właścicieli transparentności i weryfikacji wielu aspektów. To z kolei w przyszłości pozwoli ustandaryzować transakcję sprzedaży nieruchomości, a inwestorom umożliwi zapoznanie się z charakterystyką budynku właściwie od razu. Zazwyczaj czynniki ujawnione podczas certyfikacji musiałyby i tak być zweryfikowane. Dzięki certyfikatom inwestor sprawniej może dokonać wyboru, który jest zgodny z jego strategią. Ponadto może to również przełożyć się na oszczędność czasu, jak i środków finansowych powiązanych z analizą due diligence.

ESG w handlu i logistyce – szansa czy wyzwanie?

Przystosowanie się do wymienionych powyżej regulacji i wytycznych nie będzie zadaniem łatwym, zwłaszcza dla dosyć konserwatywnego sektora, jakim w Polsce jest branża real estate, w tym branża budow-

71 \

lana. Problemy, na jakie napotka sektor, będą miały różny wymiar: od czynnika ludzkiego, po twarde techniczne ograniczenia. Jedną z istotniejszych barier może być kwestia zasobów ludzkich i wiedzy – na rynku brakuje przystępnych narzędzi, dostatecznej liczby ekspertów i klarownych informacji pozwalających na właściwą ewaluację wpływu budynków na środowisko. Innym problemem jest nadal niska (chociaż rosnąca) świadomość wagi, jaką dla walki z globalnym ociepleniem ma dekarbonizacja każdego etapu życia obiektów budowlanych. Kolejną barierą może być niedostateczne uregulowanie prawne kwestii mierzalnych celów klimatycznych i kwantyfikacji śladu węglowego. Nie mniej ważnym aspektem jest finansowanie i ocena inwestorska zielonego budownictwa. Niestety, ze względu na prymat kosztów związanych z realizacją inwestycji nad całościowym kosztem życia budynku oraz relatywnie długi czas zwrotu z zielonych inwestycji (wykraczający często poza akceptowalny horyzont czasowy), nakłonienie deweloperów do działań na rzecz klimatu będzie problematyczne. Ostatnim rodzajem barier będą wreszcie kwestie czysto techniczne. Po pierwsze, przy wysokiej energochłonności sektora budowlanego ogromną rolę w jego dekarbonizacji musi odegrać polski sektor energetyczny. Sektor, który mimo wielu zmian i inwestycji, jest nadal jednym z najbardziej emisyjnych w Europie. Innym ograniczeniem będzie niska dostępność materiałów budowlanych posiadających deklaracje środowiskowe, utrudniająca ewaluację śladu węglowego i próby jego ograniczenia. Wyzwaniem będzie także przystosowanie budynków do bycia częścią inteligentnych sieci, zwiększenie dostępności danych o zużytych nośnikach energii i innych mediach (niezbędne zarówno do integracji z inteligentną siecią, jak i do dekarbonizacji nieruchomości), czy implementacja stacji ładowania pojazdów elektrycznych w obrębie infrastruktury budynku (to ostatnie będzie zresztą także ogromnym wyzwaniem dla sieci dystrybucyjnych). Trzeba jednak zaznaczyć, że istnieje także druga strona medalu. Przytoczone problemy i ograniczenia wymuszą wiele pozytywnych zmian w branży budowlanej, w tym w handlu i logistyce. Przede wszystkim, jeżeli uda się trudności przezwyciężyć, budynki staną się przyjaźniejsze dla środowiska i ludzi, a sektor budowlany dołoży ogromną cegiełkę do walki z globalnym ociepleniem. Jednak korzyści nie kończą się w bezpośrednim obrębie raportowania środowiskowego i dekarbonizacji budownictwa. Dla przykładu rozwój raportowania pozafinansowego (które obejmuje m.in. aspekty społeczne), może pomóc w walce z pozaśrodowiskowymi problemami związanymi z budownictwem: nieefektywnym społecznie planowaniem przestrzennym, syndromem chorego budynku (ang. sick building syndrome), zaburzoną wentylacją miast (powodującą m.in. większe zanieczyszczenie powietrza oraz nadmierne nagrzewanie się przestrzeni miejskiej) czy wypieraniem przestrzeni zielonych. Inną, równie istotną korzyścią, może być zwiększenie ilości zbieranych danych: o zużyciu energii elektrycznej i innych nośników energii, o zużyciu wody, o ilości produkowanych odpadów, o obłożeniu osobowym budynku, o parametrach powietrza wewnątrz budynku etc. Dane te będą stanowiły nieocenioną pomoc przy optymalizacji kosztowej działania budynku, pozwolą zawczasu zauważyć problemy techniczne, a także pozwolą na lepsze rozwiązania w obrębie hybrydowego modelu pracy.


/ 72

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

Trwa zielona rewolucja w magazynach Najemcy coraz częściej pytają o zielone rozwiązania w magazynach oraz o potwierdzające je certyfikaty. Ekologiczne powierzchnie pozwalają organizacjom nie tylko działać zgodnie z polityką zrównoważonego rozwoju, ale również zaoszczędzić na rachunkach za coraz droższe media.

TEKST: AGNIESZKA GIRMAKOWSKA, DYREKTOR DZIAŁU BADAŃ I DORADZTWA W NEWMARK POLSKA

J

eszcze kilka lat temu posiadanie ekologicznego certyfikatu było rzadkością w budynkach przemysłowo-magazynowych. Pionierami z certyfikatem były: fabryka turbosprężarek firmy BorgWarner – pierwszy obiekt produkcyjny certyfikowany w systemie LEED, składający się z części biurowej, produkcyjnej oraz magazynowej i wybudowany w 2010 roku – oraz PointPark w Poznaniu, który w 2012 roku, jako pierwszy park magazynowy w kraju, uzyskał certyfikat BREEAM. Dzisiaj możemy mówić o prawdziwej zielonej rewolucji w magazynach. Praktycznie każdy nowo powstający budynek klasy A jest do-

stosowywany do norm certyfikacji według standardów BREEAM albo LEED. – To już nie są marketingowe hasła, ale bardzo konkretne działania zakrojone na szeroką skalę, których zastosowanie wymuszają nie tylko najemcy, chcący, żeby powierzchnie produkcyjne i magazynowe były bardziej przyjazne dla pracowników i dla środowiska, ale również zagraniczne fundusze inwestycyjne, zainteresowane kupnem parków spełniających normy środowiskowe – wyjaśnia Agnieszka Giermakowska, Dyrektor Działu Badań i Doradztwa w Newmark Polska. Dla najemców potwierdzeniem, że w magazynie zastosowano zielone technologie

i spełnia on całą listę kryteriów dotyczących budownictwa w zgodzie z polityką zrównoważonego rozwoju, są honorowane na całym świecie certyfikaty. Na świecie najczęściej przyznawanym jest amerykański LEED, jednak w Polsce najpopularniejszy jest brytyjski, czyli oparty na europejskich normach budowlanych, BREEAM. – Budynek certyfikowany w systemie BREEAM oceniany jest w 10 kategoriach i zależnie od stopnia spełnienia poszczególnych kryteriów, otrzymuje ocenę w sześciostopniowej skali. Dzisiaj na polskim rynku magazynowym standardem jest BREEAM na poziomach Good albo Very Good, wyróżnikiem jest ocena Excellent. Do

Fot. Newmark Polska

JANUSZ DUDEK, DORADCA W DZIALE POWIERZCHNI PRZEMYSŁOWYCH I MAGAZYNOWYCH W NEWMARK POLSKA


73 \

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

tej pory jeszcze żaden budowany w kraju budynek przemysłowo-magazynowy nie otrzymał najwyższej oceny Outstanding, która byłaby dowodem na zrealizowanie powyżej 85 proc. wymagań stawianych w procesie certyfikacji. Część deweloperów poddaje się również certyfikacji w systemie LEED. Zdarza się również, że budynki certyfikowane są podwójnie – mówi Janusz Dudek, Doradca w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w Newmark Polska.

Dla kieszeni i dla środowiska

Zastosowanie ekologicznych rozwiązań w magazynach wpisuje się w politykę zrównoważonego rozwoju dużych korporacji. Ale to nie wszystko – budynki stworzone w nowoczesnych, zielonych technologiach również wolniej się starzeją i pozwalają najemcom na płacenie niższych rachunków. – Kolejne podwyżki opłat za media, a co za tym idzie wzrost kosztów eksploatacyjnych, które razem z czynszem składają się na całkowity koszt najmu magazynu, sprawiają, że najemcy szukają oszczędności. A te mogą zapewnić im właśnie zielone rozwiązania. Według U.S. Green Building Council, koszty utrzymania nowo budowanych obiektów z certyfikatem są średnio o 20 proc. niższe w porównaniu do zwykłych budynków komercyjnych – twierdzi Agnieszka Giermakowska. Jednym z powszechnie stosowanych już w nowych budynkach sposobów oszczędzania energii jest montowanie energooszczędnego oświetlenia LED. Z wyliczeń Prologis wynika, że wymiana jarzeniówek na LED-y daje 60 proc. oszczędności w zużyciu energii. Deweloper policzył też, że jeśli dodatkowo zastosujemy czujniki ruchu i czujniki światła dziennego, możemy wygenerować kolejne 20 proc. oszczędności. Janusz Dudek zwraca również uwagę na większy dostęp do światła dziennego w nowoczesnych magazynach, co przekłada się nie tylko na wysokość rachunków za prąd, ale również w dużym stopniu podnosi komfort pracowników. – Część deweloperów w standardzie oferuje pełne przeszklenia powierzchni biurowych, znajdujących się przy magazynach. Dzięki temu pracownicy, przebywający w biurze od godz. 8 do 16, w okresie od wiosny do wczesnej jesieni praktycznie nie muszą korzystać ze sztucznego oświetlenia – wyjaśnia ekspert.

Niektórzy właściciele parków logistycznych deklarują, że prąd dostarczany klientom w ich budynkach jest w 100 proc. „zielony”, dokumentując to certyfikatem pochodzenia energii z wiatru i słońca. Jednym z najmocniej rozwijających się w ostatnim roku trendów jest instalowanie paneli fotowoltaicznych, a standardem w części nowych projektów stało się wzmocnienie dachów umożliwiające ich montaż. – Panele zapewniają najemcom ekologiczny i tani prąd. Na początku wiąże się to oczywiście z inwestycją, która jednak już po kilku latach zwraca się z nawiązką – twierdzi Janusz Dudek. – To idealne rozwiązanie dla obiektów typu build to suit (BTS) czy build to own (BTO), gdy w całym obiekcie jest tylko jeden najemca, a umowy, w przypadku BTS, zawierane są na dość długi okres: 7-10 i więcej lat. Koszt zainstalowania fotowoltaiki najszybciej zwraca się w przypadku firm produkcyjnych, których zapotrzebowanie na energię jest bardzo duże – wyjaśnia ekspert Newmark Polska.

Ograniczone zużywanie wody

Zmiany klimatyczne pogłębiają niedobory wody pitnej na świecie. Dlatego świadome społecznie organizacje do swojej polityki proekologicznej wpisują zrównoważone zużycie jej zasobów. W konsekwencji zainteresowane są wynajęciem magazynów posiadających systemy magazynowania oraz filtracji wody deszczowej, którą potem można wykorzystać do spłuczek w toaletach albo podlewania terenów zielonych. W podobny sposób można wykorzystać również tzw. wodę szarą, czyli pochodzącą np. z kąpieli/prysznica, mycia rąk czy naczyń. Z danych przedstawionych przez firmę Panattoni wynika, że system wdrożony dla gospodarki wodno-ściekowej w ich magazynach wspomaga odzyskiwanie wody oraz oszczędności wody pitnej na poziomie 6 tys. litrów dziennie dla obiektu o powierzchni 20 tys. mkw.

Mniejszy ślad węglowy

Jednym z większych problemów ekologicznych związanych z rynkiem nieruchomości jest nadmierna emisja gazów cieplarnianych. Z raportu Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego (PLGBC) wynika, że sektor budownictwa odpowiada obecnie za około 38 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych, z czego 10 proc. emisji

powstaje podczas produkcji i transportu materiałów budowlanych oraz budowy i rozbiórki domów, a 28 proc. emisji jest uwalnianych w trakcie eksploatacji budynków. Dlatego redukcja emisji dwutlenku węgla z budynków stała się jednym z kluczowych elementów pakietu Fit for 55, zaproponowanego 14 lipca 2021 roku przez Komisję Europejską. Pakiet regulacji klimatycznych, który ma trafić pod obrady legislacyjne Parlamentu Europejskiego i Rady Europy, zmierza do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w Europie o co najmniej 55 proc. – do 2030 roku, względem poziomu z 1990 roku, i osiągnięcia neutralności klimatycznej do roku 2050. Do ograniczenia śladu węglowego podczas eksploatacji hal mogą przyczynić się również najemcy. – Jedną z możliwości redukcji emisji gazów jest zastępowanie wózków na baterie kwasowo-ołowiowe wózkami z bateriami litowo-jonowymi, które nie wytwarzają szkodliwych gazów – mówi Janusz Dudek. Ekspert informuje, że standardem jest też zrównoważona komunikacja dla pracowników, czyli przede wszystkim zadbanie o bliskość przystanków komunikacji publicznej albo, tam gdzie czasowo nie ma takiej możliwości, zorganizowanie autobusów dowożących pracowników do parku. Standardem stały się już parkingi dla rowerów, wyposażone w niezbędną infrastrukturę. Coraz częściej deweloperzy decydują się również na montowanie stacji do ładowania dla samochodów elektrycznych, które, jak podkreśla Janusz Dudek, nadal traktowane są jednak jako wyposażenie ponadstandardowe.

Sky is the limit

Zrównoważony rozwój w magazynach będzie jednym z wiodących trendów tego roku. – Zielona certyfikacja w magazynach jest już standardem, teraz deweloperzy będą próbowali wyróżnić się poziomem oceny BREEAM czy LEED. W obliczu rosnących kosztów mediów, coraz bardziej pożądane przez najemców będzie stawało się również implementowanie zielonych rozwiązań, które pozwolą na wymierne oszczędności. Katalog działań proekologicznych, tak po stronie deweloperów, jak i najemców, jest otwarty. Ich wybór zależy wyłącznie od chęci, priorytetów organizacji oraz funduszy, którymi ona dysponuje – podsumowuje Agnieszka Giermakowska z Newmark Polska.


/ 74

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

IKEA rozwija się w oparciu o 4 filary

TEKST: IKEA POLSKA

Fot. Pixabay, IKEA

Ambicją IKEA jest stworzenie do 2030 r. biznesu w pełni cyrkularnego oraz pozytywnie oddziałującego na klimat. Firma rozwija się, dostosowując się do nowych potrzeb, jednocześnie angażując się na wielu polach w działania, które ułatwiają ludziom prowadzenie bardziej zrównoważonego życia. Dokonania Grupy Ingka w tym obszarze zostały przedstawione w najnowszym raporcie z jej działalności w 2021 r.


75 \

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

J

ak wynika z raportu podsumowującego rok finansowy 2021, na przestrzeni ostatnich pięciu lat Grupa Ingka zwiększyła swoją działalność globalnie o 17,6 proc., przy jednoczesnym zmniejszeniu śladu klimatycznego o 6,5 proc. IKEA nieustannie podejmuje odważne kroki, by zrealizować swoje zobowiązanie i do 2030 r. stać się firmą przyjazną dla klimatu i prowadzącą działalność w sposób w pełni cyrkularny.

Zrównoważony rozwój IKEI – W sercu IKEA zawsze znajdują się ludzie. W tych trudnych czasach związanych z pandemią staramy się wspierać ich na wielu płaszczyznach. Jedną z nich jest oczywiście życie w domu, które jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Jesteśmy zdeterminowani, aby wciąż zmieniać się na lepsze i inspirować ludzi do prowadzenia coraz bardziej zrównoważonego życia w domach, dla nas wszystkich i planety. Chcemy nadal rozwijać się w sposób zrównoważony, z dbałością o ludzi w całym łańcuchu wartości oraz o klimat, środowisko i zasoby, skupiając się na czterech filarach: tworzeniu lepszych domów, lepszego życia, lepszej planety oraz lepszej firmy – podkreśla Agata Czachórska, Dyrektorka ds. Zrównoważonego Rozwoju IKEA Retail w Polsce.

W celu realizacji ambitnych założeń w obszarze zrównoważonego rozwoju, IKEA koncentruje swoje zaangażowanie w ramach całej działalności biznesowej wokół czterech priorytetowych obszarów, które znalazły też swoje odzwierciedlenie w najnowszym raporcie Grupy Ingka.

Lepsze domy – wsparcie dla wielu ludzi w tworzeniu lepszego domu Ambicją IKEA jest zachęcanie do wspólnego dbania o planetę poprzez szeroką ofertę produktów i rozwiązań oraz troska o to, by były one przystępne cenowo i dostępne dla coraz większej liczby ludzi, a także inspirowały do wprowadzania zdrowych i zrównoważonych zmian w naszych domach i codziennym życiu. Odpowiedzialne podejście IKEA przejawia się m.in. poprzez dążenie do maksymalnego wykorzystania produktów wyposażenia domu, np. poprzez ich odnawianie, dawanie szansy na „drugie życie”, ponowne użycie komponentów czy recykling materiałów. Przykładem jest usługa Oddaj i zyskaj umożliwiająca odsprzedanie używanych mebli IKEA, które trafiają do działu circular hub, gdzie można je kupić po okazyjnej cenie. W ten sposób niepotrzebne już klientkom i klientom meble zyskują szansę na nowy dom i drugie życie!

W minionym roku IKEA proponowała swoim klientkom i klientom jeszcze więcej produktów, które powstawały zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju. Ponadto IKEA przywiązuje dużą wagę do stosowania w artykułach materiałów odnawialnych, takich jak drewno, bawełna, lyocell, czy bambus oraz tych pochodzących z recyklingu, jak m.in. ponownie przetworzone tworzywa sztuczne, wykorzystywane do produkcji np. frontów kuchennych KUNGSBACKA czy BODARP. Począwszy od 2030 roku IKEA będzie wykorzystywać w swoich produktach jedynie materiały odnawialne i ponownie przetworzone.

Lepsze życie – tworzenie lepszego życia współpracowniczek i współpracowników, klientek i klientów oraz społeczności Tworzenie sprawiedliwego i włączającego otoczenia wpływa na poprawę jakości życia wielu ludzi – osób pracujących w IKEA i w jej łańcuchu dostaw, klientek i klientów oraz całych społeczności. Skutki pandemii COVID-19 dotkliwie wpłynęły na życie wielu ludzi. Dlatego z myślą o swoich współpracowniczkach i współpracownikach IKEA uruchomiła Program Wsparcia Pracownika, czyli dostęp do bezpłatnego, anonimowego wsparcia


/ 76

Wspólnie z Fundacją Ocalenie oraz Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę od ponad roku pomaga tworzyć lepszy i bardziej bezpieczny dom dla tych, którzy z różnego powodu go nie mają, bądź zmuszeni byli go opuścić. Do tej pory doraźne wsparcie otrzymało ponad 1100 osób i 365 rodzin. Z działań, które wywierają trwalszy wpływ na sytuację życiową, skorzystało blisko 730 osób i 176 rodzin.

Lepsza planeta – rola IKEA w tworzeniu lepszej planety

IKEA angażuję się w walkę ze zmianą klimatu i współtworzenie gospodarki cyrkulacyj-

nej. Grupa Ingka w Polsce posiada sześć farm wiatrowych, które w ciągu roku finansowego 2021 wyprodukowały 394 GWh, czyli więcej energii elektrycznej niż zużywa ona w ramach całej działalności w Polsce. Również w minionym roku IKEA Retail w Polsce, UN Global Compact Network Poland, WWF Polska, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki oraz Onet.pl wspólnie zrealizowali kampanię Tak! dla edukacji klimatycznej. Jej celem było zwrócenie uwagi na kluczową rolę edukacji klimatycznej w walce ze zmianą klimatu i zebranie podpisów pod petycją do rządu o wprowadzenie edukacji

Fot. IKEA

w sprawach związanych z pracą, finansami, zdrowiem lub życiem osobistym. Dla wszystkich pracowników Grupy Ingka na świecie wprowadzono program Co u Ciebie?. Celem inicjatywy jest uwrażliwianie i przygotowanie pracowników, liderów i menedżerów do niekiedy trudnej rozmowy na temat emocji i potrzeb drugiej osoby. Ostatni rok był szczególnie trudny dla uchodźczyń i uchodźców oraz migrantek i migrantów ze względu na trwającą pandemię oraz kryzys humanitarny na granicy. IKEA Retail w Polsce wspiera te osoby w ramach programu Razem w Trosce o Dom.

ODPOWIEDZIALNY BIZNES


ODPOWIEDZIALNY BIZNES

77 \

klimatycznej do szkół. Zebrano blisko 60 tys. podpisów, a podczas wydarzenia kończącego kampanię rząd zadeklarował gotowość do wprowadzenia elementów edukacji klimatycznej do szkół.

Lepsza firma – tworzymy lepszą firmę dla współczesnych i przyszłych pokoleń

IKEA dokłada najwyższych starań, aby być firmą otwartą, włączającą, wspierającą w rozwoju i szanującą prawa człowieka w całym łańcuchu wartości. IKEA Retail w Polsce znajduje się na liście pracodawców najbardziej zaawansowanych w zarządzaniu różnorodnością i inkluzją w Polsce, wspiera otwartą kulturę pracy, gdzie każdy jest traktowany i doceniany tak samo, niezależnie od płci, wieku, tożsamości płciowej, pochodzenia etnicznego lub jakiegokolwiek innego wymiaru tożsamości. Dlatego firma wdrożyła strategię Równości, Różnorodności i Włączania, wprowadzając konkretne rozwiązania, których celem są pozytywne zmiany zarówno w miejscu pracy, jak również inspirowanie społeczeństwa. Jednym z podejmowanych działań jest zredukowanie luki płacowej. Z najnowszego badania Gender Equal Pay wynika, że w roku 2020 różnica w płacach kobiet i mężczyzn w ramach tych samych stanowisk w Grupie Ingka wyniosła poniżej 1 proc. (luka skorygowana). Ta niewielka dysproporcja wynika zazwyczaj z dłuższych nieobecności spowodowanych m.in. urlopami rodzicielskimi czy wychowawczymi, które są wykorzystywane głównie przez kobiety.

Chcemy nadal rozwijać się w sposób zrównoważony, z dbałością o ludzi w całym łańcuchu wartości oraz o klimat, środowisko i zasoby, skupiając się na czterech filarach: tworzeniu lepszych domów, lepszego życia, lepszej planety oraz lepszej firmy – podkreśla Agata Czachórska, Dyrektorka ds. Zrównoważonego Rozwoju IKEA Retail w Polsce

Dlatego też Grupa Ingka jako jedna z pierwszych firm w Polsce wprowadziła Urlop Ojcowski IKEA – nową formę wspierania równowagi w rodzicielstwie. Każdy pracownik, który zostaje tatą, może skorzystać z dodatkowych, pełnopłatnych czterech tygodni Urlopu Ojcowskiego IKEA. Tylko w 2021 r. z tego benefitu skorzystały 162 osoby. Kolejnym przykładem budowania prawdziwie włączającego miejsca pracy jest różnorodność wiekowa. IKEA promuje współpracę międzypokoleniową i wspiera osoby 50+ jako grupę wiekową najbardziej narażoną na wykluczenie zawodowe w Polsce.


/ 78

ODPOWIEDZIALNY BIZNES


79 \

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

Odpowiedzialne marki przyciągają klientów Ochrona środowiska jest ważna dla 61 proc. Polaków. Już 3 na 4 gospodarstwa domowe oszczędzają energię i wodę oraz segregują odpady. Kolejnym ważnym trendem konsumenckim staje się dbanie o zdrowie i samopoczucie. Takie dane płyną z raportu Consumer Life przygotowanego przez firmę badawczą GfK.

TEKST: DOMINIKA GRUSZNIC-DROBIŃSKA, DIRECTOR MARKETING & CONSUMER INTELLIGENCE W GFK.

R

osnąca świadomość społeczna sprawia, że ochrona środowiska staje się dla Polaków coraz ważniejsza. Jednak zdaniem ekspertów GfK decyzje konsumentów nie wynikają jedynie z pobudek ideologicznych. – Dbanie o planetę się opłaca. Oszczędzanie prądu i wody, przemyślane zakupy czy korzystanie z publicznych środków transportu pozwalają Polakom zatrzymać w kieszeni dodatkowe pieniądze. Jest to ważne szczególnie teraz, kiedy mamy do czynienia z galopującą inflacją oraz drożyzną, a nastroje konsumenckie z miesiąca na miesiąc są coraz niższe – podkreśla Dominika Grusznic-Drobińska, Director Marketing & Consumer Intelligence w GfK.

Troska o środowisko wpływa także na siłę marek. Coraz większy odsetek konsumentów uważa, że działania ekologiczne to już nie tylko kwestia dobrej woli, ale przede wszystkim obowiązku przedsiębiorstw. Według danych GfK pochodzących z raportu Consumer Life, już 55 proc. Polaków uważa, że biznes musi brać odpowiedzialność za ochronę środowiska. – Bycie „eko” to obecnie jeden z najsilniejszych trendów konsumenckich. Obojętność firmy na sprawy związane z ochroną środowiska może sprawić, że kupujący sięgnie po inny produkt, którego producent takie działania praktykuje. Już co czwarty Polak przyznaje, że chętnie wybierze określoną markę zamiast innej tylko dlatego, że wspiera ona


/ 80

ODPOWIEDZIALNY BIZNES

– Bycie „eko” to obecnie jeden z najsilniejszych trendów konsumenckich. Obojętność firmy na sprawy związane z ochroną środowiska może sprawić, że kupujący sięgnie po inny produkt, którego producent takie działania praktykuje. Już co czwarty Polak przyznaje, że chętnie wybierze określoną markę zamiast innej tylko dlatego, że wspiera ona słuszną sprawę Dominika Grusznic-Drobińska, Director Marketing & Consumer Intelligence w GfK.

słuszną sprawę – mówi Dominika Grusznic-Drobińska. Jak wynika z badania Consumer Life, Polacy coraz bardziej dbają również o własne zdrowie i sprawność. W 2021 roku było to ważne dla 66 proc. badanych, co oznacza wzrost o 10 p.p. w porównaniu do 2020 roku.

Podejmowane działania mają wymiar holistyczny: troszczymy się nie tylko o ciało, ale także o umysł i duszę. Ponadto, coraz częściej dobre samopoczucie łączymy z aparycją. Już 38 proc. konsumentów przyznaje, że ich wygląd zewnętrzny odzwierciedla to, jak się czują.

– Jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, jak dobry stan zdrowia oraz samopoczucia przekłada się na naszą wydajność i efektywność w życiu zawodowym i prywatnym. Dlatego uprawiamy sporty, dbamy o odpowiednią jakość snu, nawodnienie czy zdrową dietę – komentuje Dominika Grusznic-Drobińska i dodaje, że chęć zachowania dobrej formy psychicznej i fizycznej przekłada się na decyzje zakupowe. Już 31 proc. Polaków przyznaje, że aktywnie poszukuje produktów i usług, które pomagają żyć zdrowo. Główną przyczyną zmian w zwyczajach konsumenckich jest pandemia oraz związane z nią wyzwania, takie jak praca zdalna. – W 2021 roku blisko połowa Polaków podkreślała, że stara się zachowywać właściwe proporcje między pracą a czasem wolnym. Dla porównania, w 2020 roku uwagę zwracał na to jedynie co trzeci badany. Dynamiczne zmiany w zwyczajach konsumentów stanowią wyzwanie, ale też szansę dla biznesu. Marki to zauważają i coraz częściej proponują nabywcom rozwiązania ułatwiające codzienne życie – podsumowuje Dominika Grusznic-Drobińska.


PERSONALIA

Personalia

/ 82


/ 82

PERSONALIA

Tomasz ARENT Head of Industrial & Logistics w BNP Paribas Real Estate Poland Tomasz Arent przejął w BNP Paribas Real Estate Poland stanowisko Head of Industrial & Logistics. Przez ostatnie lata na wysokich stanowiskach menedżerskich odpowiadał za rozwój i projekty biznesowe prowadzone przez wiodących graczy na rynku nieruchomości logistycznych, najpierw w Grupie Goodman, a później w GLP Poland. Pracując po stronie inwestora, dewelopera, asset managera i funduszu Tomasz Arent posiada bogate i różnorodne doświadczenia w projektach prowadzonych dla klientów.

EWA ZAWADZKA Dyrektor, Szef ds. Rozwoju Nieruchomości MDC2

ADAM MAJCHRZAK Dyrektor w Dziale Powierzchni

Ewa Zawadzka jest nową Dyrektor i Szefo-

Magazynowych i Przemysłowych w Savills

Ewa Zawadzka posiada ponad 15-letnie

Adam Majchrzak dołączył do firmy do-

doświadczenie na rynku nieruchomości

radczej Savills, w której objął stanowisko

komercyjnych. Była odpowiedzialna

dyrektora w Dziale Powierzchni Magazyno-

za realizację i wynajem powierzchni

wych i Przemysłowych. Przed dołączeniem

magazynowych oraz przemysłowych

do Savills, Adam Majchrzak odpowiadał

o łącznej powierzchni blisko 1 mln mkw.

za rozwój biznesu w firmie DHL Supply

Przed dołączeniem do MDC2 pełniła funk-

Chain, będącej światowym liderem

cję Dyrektora ds. Rozwoju w Panattoni,

wśród dostawców logistyki kontraktowej.

gdzie rozwijała działalność deweloperską

Wcześniej przez blisko osiem lat był związa-

oraz nadzorowała pozyskiwanie nowych

ny z wiodącym graczem na polskim rynku

gruntów w Polsce Południowej. Ewa Za-

logistycznym firmą Raben Logistics Polska,

wadzka kierowała również zespołem Land

będąc odpowiedzialnym za pozyskiwanie

and Development w Prologis, gdzie była od-

strategicznych projektów logistycznych

powiedzialna za zarządzanie inwestycja-

i transportowych. W trakcie swojej kariery

mi. Zanim dołączyła do firmy, przez ponad

pracował również w Wincanton Polska,

10 lat pełniła funkcję Dyrektora Centrum

Rhenus oraz spółce PEKAES, a także

Usług Logistycznych w FagorMastercook

z ramienia firmy Raben Management

SA Ewa Zawadzka jest absolwentką Uni-

Services pomagał budować rynek

wersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

profesjonalnych usług logistycznych na

Uzyskała tytuł magistra ekonomii.

Ukrainie oraz w krajach nadbałtyckich.

PERSONALIA

Fot. MDC2, BNP Paribas Real Estate Poland , Savills, GTC, IKEA Retail, CCC

wą ds. Rozwoju Nieruchomości w MDC2.


83 \

PERSONALIA

Zoltán Fekete Prezes Zarządu GTC S.A.

Zoltán Fekete został prezesem Zarządu

Marina Dubakina

Prezeska i Dyrektorka Generalna ds. Zrównoważonego Rozwoju IKEA Retail w Polsce

GTC. Wcześniej przez dwa lata pełnił funkcję Przewodniczącego Rady Nadzor-

Marina Dubakina przejęła obowiązki

czej spółki. Zoltán Fekete dołączył do GTC

Karin Sköld wynikające z bycia Prezeską

w lipcu 2020 roku. Jako Przewodniczący

i Dyrektorką Generalną ds. Zrównowa-

Rady Nadzorczej aktywnie uczestniczył

żonego Rozwoju IKEA Retail w Polsce.

w umacnianiu pozycji GTC jako lidera

– Bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do

branży na rynku nieruchomości komer-

Zarządu IKEA Retail w Polsce. Z ogromną

cyjnych w Europie Środkowo-Wschod-

przyjemnością, wraz z wieloma zaan-

niej. Jego doświadczenie w bankowości inwestycyjnej i funduszach private equity przyczyniło się do wzmocnienia reputacji GTC w oczach strategicznych partnerów, kluczowych inwestorów i niezależnych instytucji finansowych. Nominacja tak doświadczonego i znanego w branży nieruchomości eksperta na stanowisko Prezesa Zarządu potwierdza dążenie GTC do umacniania swojej pozycji poprzez

Agnieszka KEpiNska-Sadowska

fuzje i przejęcia, nabywanie aktywów i działek w atrakcyjnych lokalizacjach.

Dyrektor Zarządzająca Pionem Komunikacji Korporacyjnej i Zrównoważonego Rozwoju w Grupie CCC Agnieszka Kępińska-Sadowska objęła stanowisko Dyrektor Zarządzającej Pionem Komunikacji Korporacyjnej i Zrównoważonego Rozwoju w Grupie CCC. Agnieszka Kępińska-Sadowska jest ekspertką w zakresie komunikacji i PR gażowanymi i oddanym pracownikami,

z ponad 20-letnim doświadczeniem.

będę wspierać rozwój naszej wielokana-

Przez minione 14 lat pracowała dla mię-

łowej aktywności w Polsce – mówi Ma-

dzynarodowej firmy spożywczej Mondelez

rina Dubakina. Nowa Członkini Zarządu

International, w ostatnim czasie na czele

IKEA Retail w Polsce, Marina Dubakina,

działu Komunikacji Korporacyjnej i Relacji

dołączyła do IKEA ponad 18 lat temu i

Zewnętrznych w Centralnej Europie, Polsce

ma bogate doświadczenie w strukturach

i krajach bałtyckich. Odpowiadała za relacje

firmy. Swoją przygodę z IKEA rozpoczę-

z mediami i interesariuszami, społeczną

ła w Rosji, gdzie ostatnią funkcją, jaką

odpowiedzialność biznesu, Public & Govern-

pełniła, było stanowisko Dyrektorki ds.

ment Affairs, zarządzanie kryzysowe, a także

Zarządzania Zasobami Ludzkimi. Od 2014

komunikację wewnętrzną dla takich marek

r. zdobywała doświadczenie w Szwecji,

jak m.in. Milka, Oreo, Prince Polo czy Delicje.

rozwijając się jako asystentka Prezesa Za-

W latach 2014-2016 Dyrektor ds. Komunikacji

rządu Grupy Ingka. Następnie pracowała

Wewnętrznej w Mondelez International w

jako Dyrektorka Regionu w Barcelonie,

Europie. Wcześniej, przez 8 lat związana była

a w 2021 r. przeprowadziła się do Polski,

z agencjami PR współtworząc w nich strategie

gdzie objęła stanowisko Dyrektorki Re-

komunikacji m.in. dla marek Levi’s, Chiquita

gionalnej w IKEA Retail odpowiedzialnej

czy Coca-Cola. Prezeska Zarządu Związku

za sześć lokalnych rynków w ramach

Stowarzyszeń Rady Reklamy w kadencji

Regionu Zachodniego.

2019-2021, wieloletnia Członkini Zarządu.


/ 84

PERSONALIA

Konrad Jezierski

Francisco Gutiérreza

Dyrektor Omnichannel, Członek Zarządu Sklepów Komfort SA

Dyrektor ds. Handlu w NEINVER

Konrad Jezierski został Dyrektorem Omnichannel oraz Członkiem Zarządu

Francisco Gutiérreza został Dyrektorem

w spółce Sklepy Komfort SA. Będzie

ds. Handlu w NEINVER. Nowy szef

odpowiedzialny za stworzenie strategii

podlegał będzie bezpośrednio Joanowi

handlu zintegrowanego wielokanałowo

Rourasowi, Dyrektorowi Najmu i Handlu

oraz implementację rozwiązań kliento-

Grupy NEINVER. Francisco Gutiérrez

centrycznych. Konrad Jezierski ukończył

może poszczycić się bogatym doświad-

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski

czeniem w międzynarodowym sektorze

oraz Halmstad University. Od początku

mody. Przed dołączeniem do NEINVER

swojej kariery zawodowej jest związany

zajmował stanowisko Iberia Country

z handlem, a w portfolio marek, których

Managera w Desigual. Wcześniej pełnił

sprzedażą się zajmował, są ZARA, Trespass, eobuwie.pl i CCC. Jako Head of Retail w eobuwie.pl brał udział w tworzeniu

Jakub Kurek

Dyrektor Działu Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w Newmark Polska Jakub Kurek objął stanowisko Dyrektora Działu Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w firmie Newmark Polska. Jakub Kurek dotychczas pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora Działu zynowych w Newmark Polska. Posiada

funkcję Outlet Retail Managera w tej

szeroką wiedzę specjalistyczną

samej firmie, zarządzając przez sześć lat

w zakresie nieruchomości przemysło-

placówkami w Europie – na stanowisko

wych i logistycznych oraz reprezentacji

to awansował po objęciu funkcji Area

najemców. Doświadczenie zawodowe

Managera firmy, pracując dla strategicz-

eobuwie.pl concept store oraz zarządzał

na rynku nieruchomości komercyjnych

nych rynków, takich jak USA i Wielka

siecią i wspierającymi działami.

zdobywał między innymi w firmie Cresa

Brytania. Pracował także dla firm z grup

W CCC SA był odpowiedzialny za projekt

Polska. Jest absolwentem Akademii

Tendam oraz Inditex. Francisco Gutiérrez

stworzenia i rozwoju usługi esize.me,

Obrony Narodowej w Warszawie.

posiada dyplom z języka angielskiego na

a także pełnił rolę Omnichannel

– Jakub będzie odpowiedzialny za usługi

Universidad de Oviedo. Ukończył także

Development Director. Konrad Jezierski

doradztwa na rzecz międzynarodowych

szereg kursów podyplomowych, w tym

wprowadził na polski rynek firmę

firm zainteresowanych wejściem do

Executive MBA w Fashion Business

Trespass. Będąc European Regional

Polski, a także podmiotów już obecnych

Administration na IESE/ISEM, Masters in

Manager miał pełną odpowiedzialność

na naszym rynku i planujących dalszą

Marketing and Digital Communication na

za oddziały spółki w Polsce, Czechach,

ekspansję – mówi Piotr Kaszyński,

Universidad Camilo José Cela oraz studia

Słowacji, Austrii oraz w Niemczech.

Partner Zarządzający, Newmark Polska.

MBA w The Power Business School.

Fot. CCC, Newmark Polska, NEINVER

Powierzchni Przemysłowych i Maga-




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.