Nowe Zagłębie nr 6/30, 2013

Page 20

Historia Mikojan zapewnił, iż ZSRR pragnie jedynie utrzymać przyjacielskie stosunki z Polską, które to stanowiły gwarancję „spójności bloku socjalistycznego”. Jednocześnie Chruszczow zaatakował Ochaba, oskarżając go o niewywiązywanie się z wcześniejszych obietnic. „Od tamtej pory sporo myśleliśmy – odpowiedział Ochab – I ja osobiście i my wszyscy popełniliśmy wiele błędów. Teraz Biuro Polityczne postanowiło przyjąć moją rezygnację (…) Biuro postanowiło rekomendować tow. Gomułkę na I sekretarza KC”. Dzierżyński nie zanotował reakcji Chruszczowa i Mikojana na słowa Ochaba, choć zapewne na ich twarzach pojawił się zwycięski grymas. Było to jednak zwycięstwo połowiczne. Delegacja radziecka opuszczała Warszawę ze świadomością, iż pełnię władzy w Polsce przejmował człowiek, który w Moskwie wciąż budził nieufność. Co prawda podczas wrześniowego spotkania na Kremlu Chruszczow wypowiadał się o Gomułce w samych superlatywach, jednak manewr ten miał bardziej na celu skłonienie Ochaba do ustępstw, aniżeli faktyczne poparcie Wiesława. Ponadto, z Biura Politycznego zostali odsunięci przedstawiciele „natolińczyków” z Rokossowskim na czele. Pozostał natomiast Ochab. „Jestem przekonany – mówił w 1981 roku – że przy wszystkich naszych argumentach, które swoją rolę odegrały, że do końca będziemy trzymać twardą postawę i się nie cofniemy, jestem przekonany, że gdyby Chiny w porę nie przysłały swego ostrzeżenia, do interwencji w Polsce by doszło (...)”11 – twierdził kilka lat później. Wkrótce i Ochab odszedł z kierownictwa partii. Najpierw przez dwa lata (19571959) pełnił bez większych sukcesów funkcję ministra rolnictwa. Później powrócił na krótko do Komitetu Centralnego i Biura Politycznego, aby w 1964 roku stanąć na czele Rady Państwa. Jego wpływ na życie polityczne stopniowo malał. Coraz rzadziej jego nazwisko pojawiało się w prasie i oficjalnych komunikatach. Wyjątek stanowiła jego decyzja o niewydaniu zgody na pielgrzymkę Pawła VI do Polski w 1966 roku. Rok później podczas pobytu polskiej delegacji w Rzymie, temu samemu papieżowi odmówił przybycia na audiencję12. Zasady były dla Ochaba ważniejsze niż dobra prasa. Dlatego też gdy PZPR pod przewodnictwem Gomułki rozpoczynało antysemicką kampanię w marcu 1968, Ochab zrezygno-

18

wał ze wszystkich zajmowanych funkcji. Postać Edwarda Ochaba wymyka się prostym kategoryzacjom. Jego przeciwnicy będą mu zarzucać brutalne zwalczanie zbrojnego podziemia, niechęć do byłych żołnierzy Armii Krajowej, czy nieprzeprowadzenie reform gospodarczych. Z kolei jego zwolennicy (jeśli tacy się znajdą), będą zapewne przypominać o jego udziale w destalinizacji kraju, o zwiększeniu niezależności Polski od Związku Radzieckiego i – w końcu – o jego sprzeciwach wobec kampanii antysemickiej z 1968 roku. Dla wielu Ochab był prostym przeciwieństwem Gomułki. Rzadko występował publicznie. Nie potrafił nawet zbliżyć się do swojego następcy, gdy szło o porwanie tłumów. Zapewne Ochab – jak na swoje czasy może nie intelektualista, ale człowiek o szerszych horyzontach niż większość ówczesnej partyjnej elity – zazdrościł samoukowi Gomułce talentu bezbłędnego wyczuwania społecznych nastrojów. Może dlatego to właśnie Gomułka uchodził za symbol październikowej liberalizacji, podczas gdy Ochab przedstawiany był jako przywódca komunistycznych dogmatyków. Czy słusznie? Wbrew powszechnej opinii obu polityków wiele łączyło. Nie tylko nieufność wobec wschodniego sąsiada, ale i wiele poglądów na sprawy krajowe i międzynarodowe. „Wieś polska rozwijać się będzie tak, jak sobie tego życzyć będą polscy chłopi” – powiedział nie Gomułka, a Ochab już w 1945 roku13. Jedna natomiast cecha uniemożliwiała im współpracę. Gomułka na swój sposób stawiał interesy kraju ponad interesy światowego komunizmu, stając się w pewnym sensie wyrazicielem polskiego nacjonalizmu. Marzec 1968 był tego najlepszym przykładem. Natomiast Ochab nacjonalizmu nie cierpiał. Za wszystkimi decyzjami Ochaba stała jego wiara w komunizm. Ona kazała mu nawoływać do „zupełnego zniszczenia band reakcyjnych”. Ona też kazała mu krytykować samowolę czerwonoarmistów, którym jako minister administracji publicznej otwarcie – choć bez skutku – się przeciwstawiał. Wreszcie ona kazała mu powiedzieć pod koniec życia: „Mimo wszystko uważam jednak ten okres 1944–55 za okres najważniejszy, historycznie doniosłego etapu rozwoju rewolucyjnego, o przełomowym znaczeniu, nikt go z naszych dziejów nie wymaże. Jestem przekonany, że pozostanie w dziejach jako fundament nowej epoki, ludowej epoki, w marszu do społeczeń-

stwa bezklasowego”14. Postać Edwarda Ochaba wydaje się dziś być zapomniana. Stoi raczej w cieniu popularnego w swoim czasie tow. Wiesława. Ale to właśnie Ochab w dużym stopniu poprzez swoją dynamiczną działalność, wsparty zbiegiem okoliczności – Polska była potrzebna epizodycznie Chinom w ich próbie rozgrywki o hegemonię w światowym ruchu komunistycznym – powiedział Chruszczowowi i jego ekipie twarde „nie”. Dzięki m.in. postawie Ochaba, Polska mogła sobie w ramach ówczesnego obozu państw socjalistycznych wywalczyć pewną autonomię. Mimo, że w okresie gierkowskim Ochab nie miał już nic do powiedzenia w ramach struktur PZPR, wraz z E. Osóbką-Morawskim głośno przeciwstawił się wprowadzeniu do polskiej konstytucji obligatoryjnego zapisu o przyjaźni z ZSRR. Próbował też zbliżyć się do Jacka Kuronia i grupy korowskiej, ale bez większych rezultatów. Podobnie zresztą nie odpowiadano na jego postulaty w konwersatorium Doświadczenie i Przyszłość. Mimo politycznego osamotnienia zachował do końca życia wiele przyjaźni osobistych. Szczególnie z ludźmi z reformatorskiej kiedyś grupy „puławian”, którą skutecznie niestety spacyfikował tow. Wiesław. 1 K. Persak, Struktura i skład centralnych instancji decyzyjnych PZPR, w: Centrum władzy w Polsce 1948-1970, red. A. Paczkowski, Warszawa 2003, s. 19-50. 2 W. Gomułka, Pamiętniki. Tom 1, red. nauk. A. Werblan, Warszawa 1994. 3Cytat za: A. Werblan, Władysław Gomułka. Sekretarz Generalny PPR, Warszawa 1988, s. 232. 4 Ibidem. 5 J. Wegner, Sternicy. Od Nowotki do Rakowskiego, Kraków 1997, s. 93. 6 A. Czubiński, Dzieje najnowsze Polski 19441989, Poznań 1992, s. 297-299. 7 J. Morawski, Nie takie rzeczy zobaczycie, „Polityka”, 2000, nr 14. 8 R. Terrill, Mao. A biography, Stanford 1999, s. 283. 9 Sprzeciw Gomułki wobec dyktatu Kremla (cz. 1). Rozmowy w Belwederze w październiku 56, „Dziś. Przegląd Społeczny”, 2008, nr 9 (216). 10 Ibidem. 11 Cytat za: T. Torańska, Oni, Warszawa 1989, s. 221. 12 E. Guz, Afront wobec papieża, „Przegląd”, 2004, nr 19. 13 „Głos Ludu”, 1945, nr 332. 14 Cytat za: T. Torańska, Oni, Warszawa 1989.

nr 6(30) listopad–grudzień 2013


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.