Muzyk 4/2015

Page 1

4 (268) | 2015

cena 16.20 PLN (w tym 8% VAT)  nr indeksu 320161

raport:

BOSS RC-1 Loop Station Kawai MP11

zestawienie:

testy:

Wielkomembranowe mikrofony pojemnościowe

Mackie MIX12FX M-Audio M-Track Plus mkII Music Man 115 B 250 ProjectSAM Orchestral Essentials 2 TC Electronic Alter Ego X4 Vintage Echo

ISSN 1231-5044

Wydawnictwo Muzyk Poznań

04 >

9 771231 504506



Kwiecień

2015

K

ażdy kto kompletuje sprzęt do swojego studia, w którym zamierza nagrywać partie wokalne, stanie prędzej czy później przed decyzją o kupnie mikrofonu wielkomembranowego. O tym, że nie będzie to prosta sprawa zorientujemy się dość prędko – wystarczy że spróbujemy ogarnąć ofertę rynkową tego typu produktów. Wiele zależy oczywiście od progu cenowego jaki sobie wyznaczymy, ale tak czy inaczej jest z czego wybierać. Naturalnie nie samą ceną się kierujemy, a decydując się na kupno takiego mikrofonu należy przyjrzeć się wielu różnym parametrom. Co więcej, nie ma co kupować „w ciemno” i lepiej sprawdzić osobiście wybranych kandydatów pod względem chociażby oferowanego brzmienia. Aby przyjść choć trochę z pomocą tym, którzy szykują się do zakupu takiego mikrofonu, przygotowaliśmy w kwietniu zestawienie wielkomembranowych mikrofonów pojemnościowych. Umieściliśmy w nim ponad sto różnych modeli (w tym lampowe i stereofoniczne), pochodzące z oferty trzynastu producentów. Co jeszcze znalazło się w tym wydaniu naszego miesięcznika? Wśród produktów testowanych w numerze kwietniowym znalazły się: efekt gitarowy Alter Ego X4 Vintage Echo firmy TC Electronic, combo basowe Music Man 115 B 250, interfejs audio M-Audio M-Track Plus mkII, analogowy mikser MIX12FX firmy Mackie oraz orkiestrowy instrument wirtualny ProjectSAM Orchestral Essentials 2. W wydaniu tym prezentujemy również stage piano Kawai MP11 oraz looper BOOS RC-1. W numerze tym publikujemy również relację z warsztatów poświęconych produktom nagłośnieniowym firmy PreSonus oraz recenzję książki o Ewie Demarczyk. Tradycyjnie nie brakuje też sporej dawki nowości i informacji branżowych, jak również warsztatów, felietonów i recenzji płyt. Alter Ego X4 Vintage Echo to procesor gitarowy udostępniający 12 efektów typu delay/echo nawiązujących do klasycznych urządzeń tego typu, w tym Binson Echorec, Roland Space Echo, Echoplex czy TC Electronic 2290. Ponadto do dyspozycji mamy 4 komórki na zaimportowane ustawienia TonePrint, 3 komórki pamięci na presety oraz looper. Urządzenie wyposażono w 4 przełączniki nożne, wejścia i wyjścia MONO oraz STEREO, złącza MIDI, wejście dla kontrolera nożnego oraz port USB. 115 B 250 to combo basowe Music Man wchodzące w skład linii produktów powstałych we współpracy z firmą Markbass. Tranzystorowy wzmacniacz o mocy 250 W/4 Ohm wyposażono w 15-calowy głośnik. Do dyspozycji mamy jedno uniwersalne wejście, pokrętło GAIN i 2-pasmowy korektor oraz aktywowany przełącznikiem nożnym 5-pasmowy korektor graficzny. M-Track Plus mkII to nowa wersja dwukanałowego interfejsu audio łączącego się z komputerem poprzez port USB. Zmieniono nie tylko wygląd, ale także parametry i funkcje. Model ten może pracować w trybie 24-bit/96 kHz, a do dyspozycji mamy m.in. dwa wejścia mikrofonowo-liniowo-instrumentalne typu combo z zasilaniem Phantom +48 V. Interfejs wyposażono także w wyjście liniowe i słuchawkowe oraz funkcję monitoringu. MIX12FX to najwyższy model z nowej serii mikserów marki Mackie. Udostępnia on po cztery kanały mono- i stereofoniczne (pierwsze z wejściami MIC i LINE, drugie tylko z liniowymi). W kanałach mono umieszczono 3-pasmowy korektor oraz filtr górnoprzepustowy. Mikser wyposażono także w procesor efektów z 12 programami. Do dyspozycji mamy również złącza TAPE IN/OUT, wyjścia MAIN, CR i słuchawkowe oraz gniazdo FX SEND. Orchestral Essentials 2 to instrument wirtualny w postaci biblioteki dla programów KONTAKT i KONTAKT PLAYER. Oferuje on barwy orkiestrowe przeznaczone głównie do wykorzystania przez twórców muzyki filmowej i ilustracyjnej. Do dyspozycji mamy barwy z grup Mixed Orchestra, Strings, Brass, Woodwinds, Percussion, Keyboards & Harp i Choir oraz banki Dystopia Sound Design i Bonus, a także programy Multi. MP11 to stage piano wyposażone w dynamiczną, doważoną klawiaturę wykorzystującą mechanizm młoteczkowy Grand Feel z Let-Off (88 drewnianych klawiszy z okładziną Ivory Touch). Na pokładzie instrumentu znalazł się moduł o maks. 256-głosowej polifonii. Do dyspozycji mamy 40 programów barw, efekty, rejestrator MIDI, odtwarzacz/rejestrator audio oraz podkłady rytmiczne. RC-1 looper zamknięty w obudowie typowej dla gitarowych „kostek” z logo BOSS. Urządzenie daje możliwość nagrywania maks. 12 minut materiału stereo, a ilość warstw które możemy na siebie nakładać podczas rejestracji jest nieograniczona. Looper wyposażono w dwa wejścia i dwa wyjścia co pozwala na nagrywanie materiału mono lub stereo. Zapraszamy do lektury


2015

52

Spis treści: F

ELIETONY

Audio – Czemu nie? Refleksje na temat sztuk akustycznych

R

Kwiecień 2015

4

4

46

R R S

APORT BOSS RC-1 Loop Station Kawai MP11

56 52

ECENZJA KSIĄŻKI „Czarny anioł. Opowieść o Ewie Demarczyk” 84 ELACJA PreSonus PA Tour – warsztaty

74

TAŁE RUBRYKI

T

34

86 89

Info Koncerty Nowości Ogłoszenia Recenzje CD

77 92 6 96 90

Mackie MIX12FX mikser analogowy M-Audio M-Track Plus mkII interfejs audio Music Man 115 B 250 combo basowe ProjectSAM Orchestral Essentials 2 orkiestrowy instrument wirtualny TC Electronic Alter Ego X4 Vintage Echo efekt gitarowy

42

ESTY

W W

38 34 46 30

ARSZTATY Bas Harmonia

94 93

YDARZENIA

Z

138. konwencja AES w Warszawie 27 Eskaubei & Tomek Nowak Quartet – „Będzie Dobrze” 27 FRIENDS – MUSIC OF JAREK ŚMIETANA 29 na inaugurację Thanks Jimi Festival 2015 Jubileuszowy koncert Anathemy 29 Please The Trees ponownie w Polsce 27 Torche zagra we Wrocławiu 29

ESTAWIENIE Wielkomembranowe mikrofony pojemnościowe

58

4  |  2015



n

nowości KLAWISZOWE

Alesis

na kartę pamięci microSD/SDHC, wejście mikrofonowe i wyjście słuchawkowe [oba typu jack 1/8”], wbudowany mikrofon i głośnik, a także 24-bitowe przetworniki A/D D/A (48 kHz). Syntezator może być zasilany dwoma bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.korg.com www.megamusic.pl

Moog Firma zaprezentowała dwa nowe pianina cyfrowe – Coda i Coda Pro, różniące się zastosowaną w nich klawiaturą. W obu modelach obejmuje ona 88 klawiszy, ale w Coda Pro zastosowano doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym. Oba pianina wyposażono w funkcje SPLIT i LAYER oraz 20 barw opracowanych przez AIR Music Technology i SONiVOX. Do dyspozycji mamy też tryb DUET z 50 patternami, 60 gotowych utworów, rejestrator, tryb LESSON, efekty (EQ, REVERB, CHORUS), metronom oraz wbudowany system nagłośnieniowy. Pianina wyposażono również w kółko PITCH BEND, wyświetlacz LED, wejście i wyjście AUX, dwa wyjścia słuchawkowe, wyjście MIDI, wejście dla kontrolera nożnego (w komplecie pedał SUSTAIN) i port USB. Opcją dla obu instrumentów jest dedykowany statyw, udostępniający trzy pedały. www.alesis.com

Korg Niewielki, nietypowy syntezator o nazwie kaossilator doczekał się kolejnej wersji. Model nazwany kaossilator 2S wyróżnia się możliwością wielościeżkowego nagrywania oraz ścisłą współpracą z programem Ableton Live. W porównaniu z poprzednią wersją, dokonano również kosmetycznych zmian w wyglądzie. Syntezator wyposażony w 150 barw podzielonych na kilka kategorii (w tym także patterny perkusyjne), 35 skal, arpeggiator (50 patternów) i rejestrator pętli z możliwością dogrywania partii. Ten ostatni może pracować w różnych trybach, a jego obsługa została uproszczona. Do dyspozycji mamy teraz nieograniczoną ilość kroków UNDO/REDO. W komplecie z kaossilator 2S otrzymujemy program Live Lite (a dokładniej numer licencji), a materiał nagrany przy pomocy rejestratora możemy teraz wyeksportować do niego nie tylko w formacie wielościeżkowym (każdy ślad osobno) jak i stereofonicznym, ale również w postaci gotowego pliku ALS (Ableton Live Set). Ostatnia opcja sprawia, że dalsza praca nad projektem w komputerze będzie znacznie ułatwiona. Możliwy jest również import plików audio (WAV) w dowolnym programie DAW. Tak jak wcześniejszy model także ten wyposażono w dwa dotykowe pady (większy XY i mniejszy -/+), wyświetlacz OEL, slot

6

W ubiegłym roku firma zaprezentowała replikę modularnego systemu używanego przez Keitha Emersona. Teraz, idąc za ciosem postanowiono wprowadzić do oferty trzy modele będące wiernym odwzorowaniem analogowych syntezatorów modularnych System 15, System 35 oraz System 55. Instrumenty te dostępne będą w ograniczonej ilości egzemplarzy (odpowiednio 150, 35 i 55). Wszystkie trzy syntezatory zostały zbudowane z wykorzystaniem oryginalnych układów i schematów z lat 70. XX wieku. Najmniejszy z modeli (System 15) składa się z czternastu modułów, w tym trzech oscylatorów, trzech różnych filtrów (904A, 907A, 923), dwóch generatorów obwiedni i dwóch wzmacniaczy. Drugi syntezator (System 35) jest zbudowany z 22 modułów. Wśród nich znajduje się m.in. pięć oscylatorów, filtr górno- i dolnoprzepustowy oraz po trzy wzmacniacze i generatory obwiedni. Najbardziej rozbudowany jest System 55, na który składa się 36 modułów umieszczonych w dwóch drewnianych skrzynkach. Znajdziemy wśród nich m.in. siedem oscylatorów, filtry LP i HP, „korektor” Fixed Filter Bank, pięć generatorów obwiedni i tyle samo wzmacniaczy, Random Signal Generator czy sekwencer. W komplecie z każdym z instrumentów otrzymujemy zestaw kabli potrzebnych do dokonywania połączeń między modułami. Oprócz trzech syntezatorów modularnych firma zaprezentowała także dwa dodatki – Sequencer Complement B (sekwencer z dwoma modułami 960 Sequential Controller) oraz 5-oktawową klawiaturę (962 Duophonic 61 Note Keyboard). www.moogmusic.com www.audiostacja.pl

Roland Najnowszym przedstawicielem rodziny AIRA jest mikser z wbudowanym sekwencerem i efektami, mogący pełnić jednocześnie rolę „centrum zarządzania” systemu złożonego z instrumentów z tej serii. MX-1 Mix Performer pozwala połączyć w jeden „organizm” syntezatory, automaty perkusyjne,

4  |  2015


nowości

pętle, ścieżki audio z DAW i nie tylko. Do podłączenia urządzeń z serii AIRA służą cztery dedykowane porty USB typu A (w tym jeden z zasilaniem), poprzez które transmitowane są sygnały audio i komunikaty MIDI oraz informacje dotyczące synchronizacji. Z sekwencerem krokowym powiązane są efekty BEAT FX (Filter × 5, Side Chain × 5, Slicer × 5), a ponadto do dyspozycji mamy sekcję MASTER FX (Delay, Filter, Scatter, Flanger, Bit Crush, Roll; po 8 typów każdy). Efekty BEAT FX i MASTER FX mogą być przypisywane do wszystkich lub dowolnie wybranych wejść. W trybie COMBI sekwencer krokowy ma wpływ także na efekty MASTER FX. W trybie MIX do dyspozycji mamy 18 kanałów wejściowych (6 analogowych, stereofoniczny cyfrowy, cztery stereofoniczne AIRA oraz dwa PC). Tryb EXTERNAL pozwala na przepuszczenie przez mikser i efekty 18 kanałów z DAW. Sterowanie programami DAW z poziomu MX-1 umożliwia z kolei tryb CONTROL SURFACE. Urządzenie oferuje ponadto pamięć scen (16 × 4; banki A i B), efekty MASTERING (10 typów), regulację tempa oraz korektor/filtr w każdym kanale miksera. MX-1 wyposażono w cztery wejścia monofoniczne [jack 1/4”] i jedno stereo [jack 1/8”], wyjście MIX OUT (L/ MONO, R) i słuchawkowe, złącza AUX SEND (L, R) i RETURN (L, R) typu cinch, koaksjalne gniazdo cyfrowe IN/OUT, złącza MIDI (IN, OUT), port USB do komunikacji z komputerem (18 IN/18 OUT, 24-bit/maks. 96 kHz), 4 wspomniane już porty USB HOST oraz gniazdo dla zewnętrznego zasilacza. www.rolandpolska.pl

Yamaha Dwa nowe pianina cyfrowe wyposażono w dynamiczne, doważone klawiatury w mechanizmem młoteczkowym GHS (88 klawiszy). Pierwszy z modeli (P-45) charakteryzuje się

n

64-głosową polifonią i udostępnia 10 barw (AWM). W drugim instrumencie (P-115) zaimplementowano „silnik” Pure CF. Polifonia wynosi maks. 192 głosy, a do dyspozycji mamy 14 barw. Oba pianina wyposażono w funkcje DUAL i DUO, efekt REVERB (4 typy), metronom, wejście SUSTAIN oraz port USB. W modelu P-45 do dyspozycji mamy ponadto wyjście słuchawkowe oraz system nagłośnieniowy o mocy 2 × 6. Pianino P-115 wyróżnia się bardziej rozbudowanym panelem, a także większą ilością funkcji. Instrument wyposażono w funkcję SPLIT, 14 podkładów rytmicznych, 10 stylów akompaniamentu (Pianist), efekty Damper Resonance i Sound Boost, funkcję Intelligent Acoustic Control, 2-ścieżkowy rejestrator, odtwarzacz MIDI, bibliotekę utworów, dwa wyjścia słuchawkowe, wyjście AUX (L/L+R, R), wejście PEDAL UNIT (opcjonalny LP-5A wymagający statywu L-85) i system nagłośnienia o mocy 2 × 7 W. pl.yamaha.com

KOMPUTER/STUDIO Apogee Pod nazwą Groove kryje się konwerter D/A i przedwzmacniacz słuchawkowy w jednym, przeznaczony do współpracy z komputerami PC i Mac. Niewielkie urządzenie zaprojektowano z myślą o tym, aby dać możliwość odsłuchiwania muzyki „z jakością studyjną”. Groove wykorzystuje technologię Quad Sum co oznacza użycie czterech przetworników cyfrowo-analogowych na kanał. Urządzenie pracujące maks. w trybie 24-bit/192 kHz wyposażono w stopień wyjściowy o topologii Constant Current Drive. Maksymalny poziom wyjściowy wynosi 225 mW/30 Ohm. Groove wyposażono w wyjście typu jack 1/4” oraz port USB 2.0, a także regulację głośności oraz możliwość szybkiego wyciszenia (MUTE). Z okazji jubileuszu 30-lecia, oprócz standardowej czarnej wersji, do sprzedaży trafią także dwie okolicznościowe – srebrna i złota. www.apogeedigital.com

Cakewalk Firma wprowadziła do oferty kolejną wersję programu Music Creator dla komputerów PC z systemem Windows (7/8). Music Creator 7 to sekwencer audio/MIDI dla domowego studia

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 2015  |  4

7


n

nowości

pozwalający nagrywać, miksować i edytować stworzony przez nas materiał. W nowej wersji programu zaimplementowano kilkadziesiąt usprawnień i poprawek, w tym szereg nowości. Zmianie uległ m.in. pasek narzędzi – nie tylko od strony wizualnej ale także pod względem funkcjonalności. Nowością jest też ekranowa klawiatura MIDI ze wsparciem dla ekranów dotykowych (możemy też używać klawiatury QWERTY). Program oferuje teraz wparcie dla 8 wejść i wyjść jednocześnie, jak również dla wtyczek VST3. Kolejną nowością w Music Creator 7 jest pasek MixStrip zintegrowany z widokiem TrackView, dający dostęp do korektora oraz nowych prostych w obsłudze efektów Style Dial FX. Usprawniono również edycję audio (możliwość tworzenia „idealnej” partii w oparciu o wiele podejść) i MIDI (nowy widok Piano Roll oraz narzędzia do prostego tworzenia patternów i pętli). Z programem otrzymujemy też nową kolekcję pętli przygotowanych przez Loopmasters. Music Creator 7 pozwala nagrać maks. 32 ścieżki audio, 8 instrumentalnych i 128 MIDI. „Na pokładzie” mamy różne instrumenty wirtualne, symulacje wzmacniaczy gitarowych, efekty, sekwencer krokowy i wiele innych funkcji. www.cakewalk.com www.audiotechpro.pl

ESIO

studiu, obejmujące produkty marki ESIO. Dzięki nim, bez nadwyrężania budżetu można „za jednym podejściem” kupić kilka elementów, które staną się wyposażeniem naszego studia. W skład pierwszego zestawu – MARA 22 STUDIO wchodzi interfejs audio MARA22XTU, wielkomembranowy mikrofon pojemnościowy RM19 (wraz z kablem ze złączami XLR) oraz słuchawki MH50. Cena pakietu wynosi 685 PLN. Drugi zestaw – MARA 22 STUDIO M jest nieco bardziej rozbudowany gdyż oprócz wszystkich elementów znanych z mniejszego pakietu, tu mamy dodatkowo aktywne monitory odsłuchowe nEar 3 Classic II. Ich małe rozmiary oraz uniwersalność zastosowań sprawiają, że są idealne jako mobilny monitoring w trasie oraz jako odsłuch do laptopa lub komputera PC/Mac. Cena tego zestawy to 950 PLN. W ofercie firmy dostępne są także aktywne monitory studyjne. Odsłuchy nEar05 eXtreme i nEar08 eXtreme wyposażono w woofery o średnicy odpowiednio 5 i 8 cali. W monitorach zastosowano również wysokotonowe drivery 1” z kopułką z naturalnego jedwabiu co gwarantuje naturalne i precyzyjne brzmienie, oraz bogactwo szczegółów i szeroką scenę dźwiękową. Odsłuchy nEar05 eXtreme charakteryzują się mocą 70 W (LF: 40 W, HF: 30 W), a większy model – 140 W (LF: 70 W, HF: 70 W). Pasma przenoszenia to odpowiednio 60 Hz – 22 kHz i 40 Hz – 22 kHz, a punkty podziału pasma przez zwrotnicę – 3.2 kHz oraz 2.5 kHz. Oba monitory wyposażono w wejścia typu XLR i jack 1/4” oraz regulację poziomu głośności. W modelu nEar08 eXtreme do dyspozycji mamy ponadto dwa filtry – LF (50/65/80/100 Hz) i HF (+1/0-?1/-2 dB). Ceny monitorów wynoszą odpowiednio 799 PLN/para (nEar05 eXtreme) i 1249 PLN/para (nEar08eXtreme). www.esio-audio.com www.musicinfo.pl

M-Audio W ofercie firmy pojawiły się nowe słuchawki do monitoringu w domowym studiu – nauszne M40 i wokółuszne M50.

W sprzedaży dostępne są już pakiety stworzone z myślą o osobach tworzących i nagrywających muzykę w domowym

8

4  |  2015



n

nowości

Pierwszy model wyposażono w przetworniki o średnicy 40 mm, a słuchawki charakteryzują się pasmem przenoszenia 36 Hz – 20 kHz. W przypadku drugiego modelu przetworniki mają średnicę 50 mm, a pasmo przenoszenia wynosi 28 Hz – 20 kHz. Zarówno M40 jak i M50 charakteryzują się impedancją 32 Ohm i mocą 30 mW. Słuchawki wyposażono w regulowany pałąk i nauszniki zapewniające komfort słuchania. Prawie dwumetrowy kabel zakończony jest wtykiem jack 1/8”, a w komplecie znajduje się przejściówka do jack 1/4”. Inną nowością jest pakiet Vocal Studio Pro. W jego skład wchodzi interfejs audio M-Track (mk2), wielkomembranowy mikrofon pojemnościowy o charakterystyce kardioidalnej i paśmie przenoszenia 30 Hz – 20 kHz oraz słuchawki z 50-milimetrowymi przetwornikami charakteryzujące się

impedancją 32 Ohm. W zestawie znajdują się także kable i uchwyt do mikrofonu, a ponadto otrzymujemy program Ableton Live Lite i pakiet wtyczek firmy Waves (TrueVerb, AudioTrack, Eddie Kramer Effects Channel). www.m-audio.com www.audiostacja.pl

Native Instruments Firma zaprezentowała nowe rozszerzenie z serii MASCHINE Expansion – NEON DRIVE. Materiał w nim zawarty jest inspirowany muzyką z lat 80. XX wieku, stworzony z myślą o twórcach obracających się w takich gatunkach jak współczesny pop, muzyka elektroniczna czy R&B. Do dyspozycji mamy 8 pełnych projektów MASCHINE, 40 zestawów perkusyjnych, 297 próbek perkusyjnych, 359 próbek „one-shot” oraz 268 patternów. NEON DRIVE oferuje różnego typu barwy (w tym pady i akordy czy perkusyjne), a także presety dla MASSIVE, REAKTOR PRISM i DRUM SYNTH. Rozszerzenie jest przeznaczone dla programu MASCHINE 2.0 i hybrydowych grooveboxów (MASCHINE STUDIO, MASCHINE, MASCHINE MIKRO) oraz – w wersji kompaktowej – aplikacji iMASCHINE. www.native-instruments.com www.megamusic.pl

10

Roland

Firma zaprezentowała trzeci syntezator programowy z rodziny PLUG-OUT wykorzystujący technologię ACB. Tak jak dwa poprzednie, także on będzie mógł nie tylko współpracować z syntezatorem SYSTEM-1, ale również działać jako wtyczka VST/AU. Zapowiadany nowy instrument to PROMARS PLUGOUT czyli wirtualna replika monofonicznego syntezatora analogowego PROMARS z roku 1979. Tak jak on, także PROMARS PLUG-OUT wykorzystuje dwa oscylatory, suboscylator, generator szumu, filtr dolno- i górnoprzepustowy, dwa generatory obwiedni ADSR, generator LFO + DELAY/BEND. Wtyczkę wyposażono ponadto w efekty REVERB i DELAY oraz arpeggiator. Do dyspozycji mamy ponadto jeden bank z 64 barwami (kolejne użytkownik może tworzyć sam). Tak jak w poprzednich instrumentach programowych z serii PLUG-OUT, interfejs graficzny w trybie współpracy z SYSTEM-1 odpowiada układowi kontrolerów na panelu tego syntezatora dlatego jest nieco inny niż w przypadku wersji VST/AU. Kolejny interfejs audio wyposażony w „silnik” S1LKi DSP, umożliwiający odtwarzanie plików w formacie DSD (1-bit) to model nazwany Super UA (UA-S1). W tym trybie odtwarzane mogą być dwa

kanały, natomiast w przypadku plików PCM (32-bit) mamy wsparcie dla sześciu lub dwóch kanałów podczas odtwarzania i dwóch przy nagrywaniu. Interfejs wyposażono w duże pokrętło służące do regulacji głośności lub czułości wejściowej, 6 przycisków pozwalających wybrać tryb pracy enkodera oraz mierniki. Do dyspozycji mamy ponadto wejścia i wyjścia liniowe typu jack 1/4”, dwa wyjścia słuchawkowe [jack

4  |  2015


n

nowości 1/4”, jack 1/8”], port USB oraz gniazdo dla zewnętrznego zasilacza. Poprzez dedykowane gniazdo do interfejsu podłączyć możemy dodatkowe „pudełko” z czterema gniazdami XLR – dwoma wejściami mikrofonowymi z zasilaniem Phantom +48V oraz wyjściem liniowym (L, R). Nowy interfejs oferuje wsparcie dla sterowników ASIO i CoreAudio. www.rolandpolska.pl

Tascam

Aktywne monitory VL-S5 zaprojektowano z myślą o wykorzystaniu w studiu domowym. Odsłuchy są wyposażone w przetworniki o średnicy 5.25” (LF, kewlarowa membrana) i 1” (HF, jedwabna kopułka), napędzane końcówkami o mocy odpowiednio 40 W i 30 W. Pasmo przenoszenia wynosi 60 Hz – 22 kHz, a punkt podziału zwrotnicy to 3.2 kHz. Monitory wyposażono w symetryczne wejścia typu XLR i jack 1/4” oraz regulację głośności. www.tascam.com

Universal Audio

i programami DAW. Inne nowości to podawanie synchronizacji (Clock) poprzez Thunderbolt do wszystkich Apollo, a także możliwość dodania Apollo Twin jako kontrolera monitorów, jak również jako dodatkowe DSP z wejściami i wyjściami audio. Nowe oprogramowanie daje też możliwość użycia w systemie maks. 6 urządzeń UAD-2. Latem pojawić ma się ponadto nowa wersja programowego miksera – Console 2.0. Będzie ona oferować m.in.: nowy, wysokiej rozdzielczości 64-bitowy interfejs graficzny, tworzenie, zapamiętywanie i przywoływanie Channel Stripów stworzonych ulubionych pluginów UA na danym kanale audio konsolety oraz nowoczesny monitoring. Co więcej, w aplikacji zaimplementowanych będzie ponad 25 funkcji, o które zabiegali użytkownicy. Są wśród nich np. kategoryzowanie plug-inów z funkcją Show/Hide, Drag & Drop dla plug-inów UA, nowy plugin do tworzenia presetów odsłuchu, przyciski Rec/Mon na każdym kanale czy niezależne, dynamicznie zmienne wielkości okien. Console 2.0 oferować też będzie 101 presetów Channel Strip – customowych ustawień stworzonych przez topowych producentów i inżynierów (np.: Andrew Scheps, Darrell Thorp, Dave Isaac, Jeff Balding, JJ Blair, Richard Chycki, Ross Hogarth, Steve Levine, Tony Maserati). Tradycyjnie już, aktualizacja oprogramowania przyniosła też ze sobą nowe wtyczki. Pierwsza z nich to Sound Machine Wood Works Plug-In stworzona z myślą o wykorzystywaniu

przy nagrywaniu gitar akustycznych z przetwornikiem piezo. Do dyspozycji mamy m.in. 16 algorytmów modelowania opracowanych przez Sound Machine, pozwalających dostosować plug-in do kształtu pudła naszej gitary. Ponadto regulować możemy ustawienia dwóch wirtualnych mikrofonów. Także pozostałe nowe wtyczki są skierowane do gitarzystów. Friedman Amplifiers Plug-In Collection to zestaw dwóch

Wraz z nowym oprogramowaniem dla platformy UAD – v8.0 pojawiły się nowe możliwości dla użytkowników interfejsów audio z serii Apollo wyposażonymi w port Thunderbolt. Apollo Expanded pozwoli bowiem połączyć ze sobą kaskadowo do czterech interfejsów Apollo (Apollo Twin, Apollo DUO, Apollo QUAD, Apollo 16), dzięki czemu zwiększymy liczbę wejść i wyjść oraz moc DSP w swoim studiu. Apollo Expanded to również nowy Flex Driver umożliwiający konfigurowanie wejść i wyjść – nadając im nazwy, zapamiętując je, dzieląc presety pomiędzy różnymi zestawami fizycznych urządzeń

2015  |  4

11


n

nowości

wirtualnych wzmacniaczy – symulacji opracowanych przez Brainworx, opartych na urządzeniach zaprojektowanych przez Davida Friedmana (BE-100, DS-40). Każda z wirtualnych „głów” oferuje 66 odpowiedzi impulsowych a także FX Rack z efektami (bramka szumów, filtry, delay). Ostatnią nowością jest pakiet Distortion Essentials Plug-In Bundle, w którego

skład wchodzą trzy wtyczki będące emulacjami klasycznych „kostek”, wykorzystujące technologię Unison. Poszczególne efekty to: Ibanez TS808 Tube Screamer, Bermuda Triangle oraz Raw Distortion. www.uaudio.com www.audiostacja.pl

mikserów do webcastów i streamingu na żywo (możemy połączyć sygnały z mikrofonu i instrumentów z dźwiękiem odtwarzanym z komputera czy tabletu). W mikserach zastosowano przedwzmacniacze mikrofonowe D-PRE. Model AG03 wyposażono w jeden kanał monofoniczny z wejściami MIC [combo XLR/jack] i jeden stereo/mono z wejściem gitarowym oraz wejściem liniowym (L/MONO, R). W przypadku AG06 do dyspozycji mamy dwa kanały mono – jeden z wejściem mikrofonowym, a drugi z gitarowo-mikrofonowym [oba typu combo XLR/jack], a także dwa kanały stereofoniczne z parami gniazd typu jack 1/4” (3/4) i cinch (5/6). W kanale pierwszym w obu modelach dostępny jest włącznik zasilania Phantom +48V oraz tłumik Pad 26 dB (w AG06 także w kanale 2). Kanały monofoniczne wyposażono w pokrętła GAIN, a stereofoniczne w przełączniki HIGH/LOW. Oba miksery oferują także efekty aktywowane dedykowanymi przełącznikami (1-TOUCH DSP). W kanale pierwszym w obu modelach są to bloki COMP/EQ i EFFECT, a w kanale drugim w AG06 – AMP SIM i EFFECT. Zmiana algorytmów i parametrów możliwa jest z poziomu dedykowanego edytora AG DSP Controller dla komputerów PC i Mac. Oba miksery wyposażono ponadto w wejście AUX [jack 1/8”], wejście HEADSET [2 × jack 1/8”], wyjścia MONITOR (L, R) typu jack 1/4”, wejście dla kontrolera nożnego i wyjście słuchawkowe. AG03 oferuje ponadto wyjścia MONITOR typu cinch, a AG06 wyjście STEREO OUT (L, R) [jack 1/4”]. Komunikacja z tabletami iPad wymaga odpowiedniej przejściówki oraz zewnętrznego zasilacza USB podłączanego do odpowiedniego gniazda. W komplecie z mikserami znajduje się sekwencer Cubase AI (wersja do pobrania). pl.yamaha.com

GITAROWE Alvarez

Yamaha Nowa linia kompaktowych mikserów z wbudowanym interfejsem audio obejmuje dwa modele – AG03 i AG06, które dają się wykorzystać w wielu różnych sytuacjach. Oba urządzenia pozwalają na przesyłanie sygnałów (2 IN/2 OUT, 24-bit/192 kHz) między mikserem a komputerem (nagrywanie/odtwarzanie) wykorzystując port USB 2.0, zapewniający

również zasilanie. Do dyspozycji mamy też funkcję LOOPBACK usprawniającą wykorzystywanie

12

W tym roku mija pół wieku od rozpoczęcia działalności firmy. Aby uhonorować jubileusz wprowadzona będzie na rynek specjalna linia instrumentów – 1965 Series. Obejmować będzie ona cztery gitary: ADA1965 (pudło Dreadnought, menzura 25.5”), APA1965 (Parlor, 24”), AFA1965 (Folk/OM, 24.81”) oraz ARDA1965 (Dreadnought Slope Shoulder, 25.5”). Wszystkie modele charakteryzować się będą płytą wierzchnią z litego świerku Sitka, bokami i płytą dolną z akacji, mahoniową szyjką oraz podstrunnicą i mostkiem z palisandru. Instrumenty będą oferowane w wykończeniu Shadowburst. www.alvarezguitars.com

4  |  2015


n

nowości Ashdown

Firma zaprezentowała nową generację wzmacniaczy basowych z serii ABM – EVO IV. Wśród zastosowanych zmian znalazł się m.in. 9-pasmowy korektor, a ponadto zwiększono moc poszczególnych modeli. W skład nowej linii wchodzą trzy „głowy”: ABM-1200-EVO IV (moc 1200 W RMS) i ABM-600EVO IV (moc 600 W RMS) oraz przystosowana do montażu w skrzyni rack ABM-600RC-EVO IV (moc 60 W RMS). Wszystkie modele wyposażono w wejście instrumentalne z regulacją poziomu, miernikiem VU oraz przełącznikami PASSIVE/ACTIVE i FLAT/SHAPE. Na wspomniany wyżej korektor składają się pokrętła BASS, MIDDLE i TREBLE oraz sześć dodatkowych suwaków, przy pomocy których regulować możemy częstotliwości 100 Hz, 180 Hz, 340 Hz, 1.3 kHz, 2.6 kHz i 5 kHz. Do dyspozycji mamy ponadto układ VALVE DRIVE PLUS wykorzystujący lampę 12AX7, kompresor i generator SUB-HARMONICS, a także regulację poziomu wyjściowego i funkcję MUTE. Wzmacniacze wyposażono także w wejście i wyjście liniowe, wyjście DI [XLR] z przełącznikiem PRE/POST EQ, złącza pętli efektów, wyjście TUNER oraz wejście dla opcjonalnego kontrolera nożnego FS-4, przy pomocy którego możemy aktywować/dezaktywować poszczególne sekcje. W modelu o mocy 1200 W mamy do dyspozycji cztery wyjścia głośnikowe typu Speakon/jack, a w dwóch pozostałych headach po dwa. Do współpracy ze wzmacniaczami ABM EVO IV przeznaczone są zestawy głośnikowe z nowej linii Foundation wykorzystujące głośniki BlueLine Plus – ABM-115H-UK (1 × 15” + tweeter), ABM-410H-UK (4 × 10” + tweeter) i ABM-810H-UK (8 × 10” + tweeter). Wszystkie trzy modele wyposażono w dwa gniazda typu Speakon/jack oraz przełącznik HC CONTROL (HIGH/OFF/LOW). www.ashdownmusic.com

Bugera Nowe combo do nagłaśniania instrumentów akustycznych AC60 charakteryzuje się mocą 60 W i jest wyposażone w głośnik Turbosound o średnicy 8 cali. Wzmacniacz udostępnia dwa kanały z oddzielnymi korektorami (3-pasmowy w pierwszym, 2-pasmowy w drugim). Pierwszy kanał wyposażono w wejście typu jack 1/4” z przełącznikiem HIGH/LOW, umożliwiające podłączenie instrumentów z aktywną lub pasywną elektroniką. W kanale drugim umieszczono wejście mikrofonowo-liniowe typu combo [XLR/jack], a zasilanie Phantom pozwala na korzystanie z mikrofonów pojemnościowych. Combo wyposażono także w procesor efektów firmy Klark Teknik z 16 presetami (m.in. reverb, delay, echo, chorus), wejście AUX

2015  |  4

[jack 1/8”], złącza pętli efektów (SEND, RETURN), wyjście DI [XLR], liniowe i słuchawkowe, wejście dla kontrolera nożnego oraz wyjście TUNER. www.bugera-amps.com

DigiTech Pod nazwą TRIO (Band Creator) kryje się nietypowy efekt gitarowy, który analizuje naszą grę, tempo i rytm, a następnie automatycznie generuje w oparciu o grane przez nas frazy czy akordy pasujące do nich partie basu i perkusji. Urządzenie udostępnia możliwość wyboru jednego z siedmiu gatunków muzycznych (Blues, Pop, Alt Rock, Rock, Country, R&B, Jazz), a dla każdego z nich wybierać możemy spośród 12 różnych stylów akompaniamentu (9 w metrum 4/4 i trzy w 3/4), wywodzących się z programu Band-in-a-Box. TRIO pozwala również na płynną regulację tempa, szybkie przełączanie między alternatywnymi wersjami (HALF TIME/DOUBLE TIME) oraz niezależne określenie zawartości partii basowej i perkusyjnej w miksie. Kompaktowy efekt może „nauczyć się” maks. trzech części utworu (np. zwrotki, refrenu, przejścia) i utworzyć dla nich odpowiednie partie BASS i DRUMS. Między częściami możemy przechodzić korzystając z przycisków na panelu lub opcjonalnego kontrolera nożnego FS3X (przy jego pomocy możemy też zmieniać style). Do dyspozycji mamy też efekty gitarowe zaprogramowane fabrycznie (różne w zależności od wybranego gatunku). TRIO wyposażono w wejście instrumentalne, dwa wyjścia – AMP i MIXER, wejście dla kontrolera nożnego, wyjście słuchawkowe [jack 1/8”] z regulacją głośności, port USB oraz przełącznik nożny True Bypass. Urządzenie jest zasilane za pośrednictwem znajdującego się w komplecie zewnętrznego zasilacza. www.digitech.com

13


n

nowości DOD

ESP

Kolejnym kompaktowym efektem gitarowym zaprezentowanym przez firmę jest przester o nazwie Boneshaker. Jest to „kostka” typu distortion stworzona specjalnie z myślą o instrumentach o obniżonym stroju, barytonowych, 7- i 8-strunowych gitarach oraz basach. Obwody zastosowane w nowym modelu zaprojektował Mark Wentz z Black Arts Toneworks. Efekt wyposażono nie tylko w regulację poziomu przesterowania (DISTORTION) i głośności (LEVEL), ale także oddzielną regulację niskich częstotliwości (DEPTH) co przyda się w instrumentach o rozszerzonej skali. Co więcej, do dyspozycji mamy 3-pasmowy korektor półparametryczny. Podwójne (współosiowe) pokrętła LOW, MID i HIGH pozwalają na regulację częstotliwości granicznej danego pasma oraz poziomu podbicia/obcięcia. Nowy efekt wyposażono ponadto w przełącznik True Bypass oraz wejście i wyjście typu jack 1/4”. Urządzenie może być zasilane baterią 9V lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.dod.com

Z okazji jubileuszu 40-lecia, jaki firma obchodzi w tym roku, na rynek wprowadzone zostaną specjalne okolicznościowe instrumenty. Każdy z modeli dostępny będzie w ograniczonej ilości egzemplarzy. Pierwsza gitara – ECLIPSE 40TH oferowana będzie w dwóch wersjach różnią-

EBS

cych się przetwornikami i wykończeniem. Każda z nich będzie wyprodukowana w tylko 40 egzemplarzach. Niezależnie od wersji instrument o menzurze 24.75” charakteryzuje się mahoniowym korpusem, płytą wierzchnią z klonu wzorzystego, klonową szyjką (konstrukcja Set-Thru-Neck) i hebanową podstrunnicą z 22 progami XJ. Model w wykończeniu See Thru Black Sunburst (STBLKSB) został wyposażony w przetworniki EMG 66 i EMG 57 oraz aktywną elektronikę, a także czarny, niklowany osprzęt. W wersji o wykończeniu Tiger Eye zamontowano z kolei dwa pickupy Seymour Duncan (APH-1N, APH-1B) z pasywną elektroniką, a osprzęt jest utrzymany w kolorze złotym. Obie wersje gitary wyposażono ponadto w dwa pokrętła VOLUME i jedno TONE, 3-pozycyjny przełącznik, mostek tune-o-matic (Tonepros) ze strunociągiem sztabkowym (Gotoh), blokowane klucze Gotoh i zaczepy Schaller Straplock. Trzy pozostałe modele jubileuszowe to gitary z logo LTD charakteryzujące się mahoniowym korpusem, płytą wierzchnią z klonu wzorzystego, hebanową podstrunnicą i wykończeniem See Thru Black Satin. W gitarze LTD EC2015 zastosowano wkle-

janą, mahoniową szyjkę, a w pozostałych modelach – LTD MH-2015 i siedmiostrunowym H7-2015 – klonową (Set-Thru-Neck). Wszystkie trzy instrumenty

Firma postanowiła odświeżyć zestawy głośnikowe z serii ClassicLine, wprowadzając nieco zmian do ich wyglądu. Przede wszystkim wszystkie modele zyskały nową materiałową osłonę głośników, charakteryzującą się lepszą przepuszczalnością. Zestawy 212, 410 i 810 wyposażono w nowe metalowe narożniki, a ponadto na górnej ściance wszystkich modeli umieszczono wgłębienia pasujące do „nóżek” wzmacniacza CL500. Nowe są również kółka – zamontowane na stałe w modelu 810 oraz odłączane w 212 i 410. Taki sam materiał osłaniający głośniki co w „paczkach” ClassicLine zastosowano również w combach z serii Session (Session 30, Session 60, Session 120). www.ebssweden.com

14

wyposażone są w przetworniki EMG MetalWorks (EMG 66 i EMG 57 w 6-strunowych, EMG 66-7H i EMG 57-7H w 7-strunowym), aktywną elektronikę, mostek tune-o-matic ze strunociągiem sztabkowym oraz blokowane klucze. W gitarach mamy

4  |  2015



n

nowości

do dyspozycji 3-pozycyjny przełącznik, pokrętło TONE oraz potencjometr regulacji głośności (dwa w EC-2015). Siedmiostrunowa gitara M7-2015 będzie wyprodukowana w 200 egzemplarzach, natomiast EC-2015 i MH-2015 w 300. W komplecie z każdą z okolicznościowych gitar ESP i LTD znajdzie się certyfikat i futerał ozdobiony (na zewnątrz i wewnątrz) jubileuszowym logo. www.espguitars.com

w dwa przetworniki jednocewkowe Custom Voiced American Vintage ‘70s Geddy Lee z niezależną regulacją głośności, pokrętło TONE oraz mostek Geddy Lee High Mass. Inną nowością jest gitara akustyczno-elektryczna Kingman ASCE (3-Color Sunburst) wyposażona

Fender Wśród nowych instrumentów sygnowanych przez znanych artystów znalazła się gitara Dave Murray Stratocaster

(2-Color Sunburst) charakteryzująca się olchowym korpusem, klonową szyjką o profilu „C” oraz palisandrową podstrunnicą z 21 progami Medium Jumbo. Model ten wyposażono w trzy humbuckery Seymour Duncan w „singlowych” obudowach – Hot Rails for Strat SHR-1B (mostek), JB Jr. SJBJ-1N (środek) i Hot Rails for Strat SHR-1N (szyjka). Instrument oferuje ponadto 5-pozycyjny przełącznik, pokrętło regulacji głośności, dwa pokrętła TONE oraz mostek tremolo Floyd Rose. Firma zaprezentowała też trzy basowe „sygnatury”, z których pierwsza to Dee Dee Ramone Precision Bass (Olympic White). Korpus tego 4-strunowego

w system Fishman Presys z aktywnym preampem i tunerem. Instrument z serii California charakteryzuje się pudłem Dreadnought z jednym wcięciem. Płytę wierzchnią zrobiono z litego świerku, a boki i płytę dolną z litego mahoniu. Szyjka jest klonowa, a podstrunnica (20 progów) i mostek palisandrowe. Menzura gitary wynosi 25.3”. Firma zaprezentowała też przester Yngwie Malmsteen Overdrive sygnowany przez słynnego Szweda. Kompaktowa „kostka” wyposażona jest jedynie w pokrętła GAIN i LEVEL oraz przełącznik nożny True Bypass. Do dyspozycji mamy też wejście i wyjście typu jack 1/4”. Efekt może być zasilany baterią 9V lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.fender.com

Framus

instrumentu wykonano z olchy, a szyjkę i podstrunnicę z klonu. Bas o menzurze równej 34 cale został wyposażony w jednocewkowy przetwornik w układzie split oraz pokrętła VOLUME i TONE. Kolejny model to Steve Harris Precision Bass (Olympic White) charakteryzujący się dwuczęściowym korpusem

Gitary akustyczne tej marki od wielu lat towarzyszą muzykom, w tym również tym bardzo znanym. Na instrumentach tej marki grali m.in. Elvis Presley (Tango, Riviera), John Lennon (12-strunowa Hootenanny), David Bowie (Texan E12), Paul McCartney, Keith Richards, Bill Wyman, Ray Davies i wielu innych. Jako firma dumna ze swego historycznego dziedzictwa, Framus wprowadza właśnie do oferty nową linię gitar nazwaną właśnie Legacy. Będzie ona obejmowała ręcznie budowane instrumenty akustyczne, które będą mogły pochwalić się wysoką jakością nie tylko wykończenia ale i brzmienia. W skład serii wejdą gitary akustyczne i akustyczno-elektryczne o pudłach Dreadnought, Folk, Parlor i Grand

wykonanym z klonu. Z tego samego gatunku drewna zrobiona jest szyjka i podstrunnica. W instrumencie zamontowano przetwornik Seymour Duncan Steve Harris Signature P Bass SPB-4 w układzie split, pokrętła regulujące głośność i barwę oraz mostek Fender High Mass. Trzeci sygnowany bas to U.S. Geddy Lee Jazz Bass (Black) o olchowym korpusie oraz szyjce i podstrunnicy z klonu. Czterostrunowy instrument wyposażono

16

4  |  2015


nowości Auditorium. Wszystkie instrumenty charakteryzować się będą płytą wierzchnią z litego mahoniu lub litego świerku Sitka, bokami, płytą dolną i szyjką z mahoniu oraz podstrunnicą i mostkiem z palisandru. Wszystkie gitary wyposażono w kościane siodełka oraz struny Cleartone EMP. Modele akustyczno-elektryczne (z wyjątkiem modelu Parlor charakteryzujące się pudłami z jednym wcięciem) będą dodatkowo wyposażone w przetwornik Sonicore oraz preamp Fishman Isys+. Gitary będą oferowane w różnych wersjach wykończenia. www.framus.de

Gretsch Pochodząca z serii Acoustic Collection gitara akustycznoelektryczna G5013CE Rancher Jr to model charakteryzujący się świerkową płytą wierzchnią oraz bokami i płytą dolną z mahoniu. Pudło ma grubość 114 mm, a otwór rezonansowy ma typowy dla Ranchera

„trójkątny” kształt. Szyjkę o profilu C wykonano z mahoniu, a podstrunnicę i mostek z palisandru. Instrument wyposażono w przetwornik Fishman Sonicore umieszczony pod siodełkiem oraz preamp Isys+ z tunerem i korektorem. Model ten wyróżnia się czarnym wykończeniem i niklowanym osprzętem. Inną nowością jest gitara G9555 New Yorker Archtop w/ Pickup o wykończeniu Vintage Sunburst. Model ten charakteryzuje się

płytą wierzchnią z litego świerku (wypukłą z dwoma „efami”) oraz bokami i płytą dolną z klonu. Mahoniowa szyjka ma profil Vintage „V”, a na palisandrowej podstrunnicy umieszczono 19 progów. Gitarę o menzurze równej 25 cali wyposażono w specjalnie zaprojektowany przetwornik umieszczony przy szyjce, regulację głośności, palisandrowy mostek oraz klucze Grover Sta-Tite. www.gretschguitars.com

Hand Box Firma włączyła do oferty nowy uniwersalny wzmacniacz typu combo MAGG-250, przeznaczony do nagłaśniania instrumentów klawiszowych, gitar akustyczno-elektrycznych czy mikrofonów. Model o mocy 2 × 200 W/4 Ohm wyposażono w 10-calowe głośniki neodymowe B&C oraz dwa tweetery. Nowe combo udostępnia aż sześć niezależnych torów wejściowych. Do dyspozycji mamy dwa wejścia mikrofonowe XLR z niezależną regulacją głośności oraz zasilaniem Phantom +48V. Wzmacniacz wyposażono także w cztery kanały z wejściami stereo (L/MONO, R), 2-pasmowym korektorem oraz

2015  |  4

n

pokrętłami VOLUME i AUX. W kanale MASTER znajdziemy z kolei wyjście liniowe (L, R) typu XLR, wyjście słuchawkowe oraz ogólną regulację poziomu wyjściowego. MAGG-250 wyposażono ponadto w procesor efektów z 16 programami i możliwością edycji oraz wejście dla kontrolera nożnego. Obudowę wzmacniacza wykonaną z lekkiej sklejki wykończono oryginalnym tolexem. Cena nowego comba to 2890 PLN. www.handbox.pl

Ibanez Do grona artystów współpracujących z firmą powrócił gitarzysta i wokalista grupy KISS – Paul Stanley. Ponowna współpraca z nim zaowocowała nowymi instrumentami sygnowanymi przez Stanleya, które tak jak gitary których używał przed laty bazują na modelu Iceman. Trzy pierwsze modele charakteryzują się mahoniowym korpusem z klonową płytą wierzchnią, 3-częściową wklejaną szyjką oraz hebanową podstrunnicą. Instrumenty te wyposażono w dwa pasywne humbuckery Seymour Duncan (‘59 przy szyjce, Custom 5 przy mostku) z niezależną regulacją głośności, 3-pozycyjny przełącznik oraz pokrętło TONE. W modelach PS1CM

i PS10 zamontowano mostek Gibraltar ze strunociągiem Quik Change Classic, natomiast gitarę PS120 wyposażono w mostek Full Tune III i strunociąg Quik Change III.

Ostatni sygnowany instrument to PS40 charakteryzujący się topolowym korpusem, przykręcaną szyjką z klonu oraz palisandrową podstrunnicą. Model ten został wyposażony w dwa pasywne humbuckery Infinity R, 3-pozycyjny przełącznik, dwa pokrętła VOLUME i jedno TONE oraz mostek i strunociąg Full Tune III. Menzura wszystkich czterech instrumentów wynosi 24.75”. Model PS1CM wyróżnia się wykończeniem korpusu przypominającym pęknięte lustro (Cracked Mirror), natomiast pozostałe trzy gitary wykończono w kolorze czarnym. W instrumentach zastosowano chromowany osprzęt. Słynny zielony przester, który w różnych wersjach jest obecny w ofercie firmy od ponad trzydziestu lat, doczekał się kolejnego „wcielenia”.

17


n

nowości

Tym razem jest to miniaturowy Tube Screamer Mini, którego wymiary to 50.9 × 92.6 × 55.1 mm, a ciężar – 292 g. Niewielką „kostkę” wyposażono w pokrętła OVERDRIVE, TONE i LEVEL, wejście i wyjście typu jack 1/4” i przełącznik nożny. Efekt wymaga zewnętrznego zasilacza AC509. www.ibanez.com

Kala W ofercie firmy, świętującej w tym roku 10-lecie działalności, pojawił się nietypowy instrument. Gitara Kala Tenor jest mniejsza niż inne gitary tenorowe, ale jednocześnie znacznie więk-

sza niż standardowe ukulele barytonowe. Cechy te sprawiają, że Kala Tenor to idealny instrument do podróżowania. Pomijając kompaktowe wymiary, przyjazna podróżowaniu gitara dostarcza brzmienia oraz poziomu głośności akustycznej gitary o stalowych strunach. Instrument wyprodukowano z dbałością, wykorzystując fachową wiedzę i wysokiej jakości materiały. Kala Tenor charakteryzuje się płytą wierzchnią z litego świerku, bokami i płytą dolną z palisandru, mahoniową szyjką oraz palisandrową podstrunnicą, na której umieszczono 17 progów. Całkowita długość gitary wynosi 813 mm, a menzura – 543 mm. Czterostrunowy instrument jest strojony w kwintach (C-G-D-A). W gitarze zastosowano klucze Grover i struny D’Addario Phosphor Bronze. Sugerowana cena detaliczna instrumentu wynosi 1719.48 PLN. www.kalabrand.com

Korg Firma zaprezentowała dwa nowe tunery na „żabce”, przypinane do główki gitary – Sledgehammer oraz Sledgehammer Pro. Pierwszy z modeli wyposażono w kolorowy wyświetlacz LCD, a do dyspozycji mamy trzy tryby pracy – chromatyczny [A0

dyspozycji mamy też funkcje FLAT (maks. 5 półtonów w dół) i CAPO (maks. 7 półtonów w górę). Dokładność strojenia wynosi ±1 cent. Drugi tuner (Sledgehammer Pro) został wyposażony w miernik 3D mogący pracować w trybie REGULAR, STROBE lub HALF STROBE. Zakres strojenia wynosi A0 [27.50 Hz] – C8 [4186 Hz], a dokładność ±0.1 centa. Dźwięk referencyjny możemy kalibrować w obu tunerach w zakresie 436 – 445 Hz. Nowe modele są zasilane baterią CR2032. www.korg.com www.megamusic.pl

Laney Pod nazwą IRT-PULSE kryje się niewielki preamp gitarowy, który będzie można wykorzystać do różnych zadań. Urządzenie wykorzystuje dwie lampy 12AX7/ ECC83, a oprócz potencjometrów GAIN i VOLUME do dyspozycji mamy układy BRIGHT, DARK i HOT, załączany korektor o fabrycznie ustawionej krzywej oraz emulację zestawu głośnikowego 4 × 12”. Preamp wyposażono także w przycisk BYPASS, ale funkcję tę pełnić może również opcjonalny kontroler nożny FS1 podłączony do gniazda REMOTE. Oprócz wejścia instrumentalnego do dyspozycji mamy wejście AUX [jack 1/8”], symetryczne wyjście liniowe oraz wyjście słuchawkowe [jack 1/8”] z oddzielną regulacją głośności. Urządzenie wyposażono także w port USB 2.0, poprzez który może się ono komunikować z komputerem lub tabletem. Wbudowany interfejs określony został przez producenta mianem T-USB. IRT-PULSE znajdzie zastosowanie zarówno w studiu jak i na scenie. Może on pracować samodzielnie – ze słuchawkami lub wzmacniaczem, jak również wpięty w pętlę efektów lub jako element łańcucha efektów. Co więcej, wspomniany port USB pozwala na współpracę z komputerem i programami DAW. W tym przypadku można wykorzystać IRT-PULSE zarówno przy nagrywaniu jak i do re-ampingu. www.laney.co.uk www.megamusic.pl

Music Man Po raz pierwszy w ofercie firmy dostępne będą gitary basowe z serii StingRay charakteryzujące się konstrukcją neck-thru. W obu modelach 3-częściowa szyjka przechodząca przez jesionowy korpus jest wykonana z klonu. Nowe basy nazwano StingRay Through Neck (4-strunowy) i StingRay 5 Through Neck (5-strunowy). W obu instrumen-

(27.50 Hz) – C8 (4186 Hz)], GUITAR [B1 flat5 (46.25 Hz) – E4 capo7 (493.88 Hz)] i BASS [B0 flat5 (23.12 Hz) – C3 (130.81 Hz)]. Do

18

tach zastosowano palisandrową podstrunnicę (odpowiednio z 21 lub

4  |  2015


nowości 22 progami). Standardowo oba basy będą wyposażone w jeden humbucker umieszczony przy mostku. Opcjonalnie instrumenty oferowane będą także w wersji z dwoma humbuckerami lub humbuckerem i pickupem jednocewkowym. Niezależnie od konfiguracji do dyspozycji będziemy mieli regulację głośności oraz 3-pasmowy aktywny korektor. W wersji z jednym przetwornikiem w basach będzie zamontowany 3-pozycyjny przełącznik, a w wersjach z dwoma – 5-pozycyjny. Basy o menzurze równej 34 cale będą ponadto wyposażone w klucze Schaller i standardowy mostek ze stalowymi siodełkami. Oba instrumenty będą oferowane w różnych wersjach wykończenia. www.music-man.com www.musicinfo.pl

między sygnałami regulujemy pokrętłem BLEND. Wzmacniacze o mocy odpowiednio 300 W i 500 W (końcówki A/B) udostępniają ponadto 3-pasmowy, aktywny korektor oraz regulację głośności. Oba modele wyposażono także w symetryczne wyjście XLR (POST-EQ), wyjście liniowe, wejście dla kontrolera nożnego oraz dwa wyjścia głośnikowe typu Speakon. www.orangeamps.com

Palmer W ofercie firmy dostępne jest niewielkie urządzenie sygnowane przez Joe Bonamassę. Mowa tu o symulatorze zestawów głośnikowych PDI03JB, pełniącym też rolę DI boxa. Przez wiele lat Bonamassa używał modelu PDI 03, a teraz dzięki współpracy z niemieckim producentem doczekał się swojej w łasne j

Orange Nowa seria wzmacniaczy basowych OB1 obejmuje dwie „głowy” zamknięte w obudowach pozwalających na montaż w skrzyni rack. Oba modele – OB1-300 i OB1-500 wyposażono w wejście instrumentalne z przełącznikiem ACTIVE/PASSIVE. Sygnał przez nie wprowadzany zostaje rozdzielony na dwa tory – w jednym wzmacniany jest czysty sygnał, a w drugim przesterowywane są wyższe harmoniczne (GAIN). Proporcje

R

2015  |  4

E

K

n

L

A

M

A

19


n

nowości

wersji, dostosowanej do jego potrzeb i oczekiwań. Urządzenie zamknięte w kompaktowej, solidnej obudowie wpinamy w tor sygnałowy między wzmacniaczem, a zestawem głośnikowym umożliwiając wysyłanie symetrycznego sygnału do miksera czy rejestratora, eliminując potrzebę wykorzystywania mikrofonów. PDI03JB wyposażono w dwa filtry (obsługujące niskie oraz średnie/wysokie częstotliwości), które pozwalają odtworzyć odpowiedzi klasycznych głośników i „paczek” gitarowych. Oba oferują po trzy ustawienia – odpowiednio DEEP/NORMAL/FLAT oraz BRIGHT/NORMAL/MELLOW. Do dyspozycji mamy także tłumik (0/12/24 dB) pozwalający dostosować poziom sygnału do współpracy wzmacniaczami mającymi nawet 200 W mocy, a także specjalny przełącznik JB (OFF/MEDIUM/HEAVY) umożliwiający podbicie środka pasma. Pozwala on również na to aby nasza gitara lepiej przebijała się w miksie. Urządzenie wyposażono w wejście typu jack 1/4”, gniazdo THRU tego samego typu oraz dwa gniazda wyjściowe – symetryczne XLR i niesymetryczne jack 1/4”. www.palmer-germany.com

Randall

Nieduży lampowy wzmacniacz gitarowy EOD 88 wyposażono w trzy przełączane tryby GAIN oraz wbudowany układ FUZZ. Head o mocy 88 W wykorzystuje lampy 12AX7 i KT88, a do dyspozycji mamy ponadto 3-pasmowy korektor oraz pokrętła PRESENCE, DEPTH i MASTER. Wzmacniacz wyposażono także w złącza pętli efektów, wejście dla kontrolera nożnego (jest w komplecie) oraz wyjścia głośnikowe. www.randallamplifiers.com www.musicinfo.pl

poprzez USB (do połączenia z urządzeniami z systemem iOS potrzebna jest odpowiednia przejściówka). Interfejs wyposażono ponadto w wyjście słuchawkowe oraz wbudowany tuner, który pracuje także bez połączenia z komputerem. Urządzenie jest zasilane dwoma bateriami AAA. www.voxamps.com www.megamusic.pl

Warwick Amerykański basista Stu Hamm doczekał się nowego modelu sygnowanego jego nazwiskiem. Stu Hamm Signature Bass to dzieło firmowego Custom Shopu, oparte w dużym

stopniu na basie Streamer Broadneck, a jednocześnie dostosowane do potrzeb i wymagań artysty. Czterostrunowy instrument charakteryzuje się olchowym korpusem, przykręcaną szyjką z klonu wzorzystego oraz palisandrową podstrunnicą z 24 progami Jumbo. Menzura basu wynosi 34 cale (864 mm). Szerokość szyjki w siodełku wynosi 51.5 mm, a na wysokości 12. progu – 56.7 mm. Grubość gryfu w tych miejscach to odpowiednio 19.5 mm i 21 mm. Dostępna będzie również wersja bezprogowa z hebanową podstrunnicą Tigerstripe. Bas sygnowany przez Stu Hamma wyposażono w dwa przetworniki EMG (X Soapbar MM, X Soapbar J) z niezależną regulacją głośności, pokrętło BALANCE i 2-pasmowy korektor (współosiowy potencjometr). W instrumencie zamontowano ponadto mosiężne siodełko (Just A Nut III Brass), dwuczęściowy mostek (oddzielny strunociąg), klucze Warwick z drewnianymi główkami (+ Hipshot D-tuner) oraz blokowane zaczepy paska. www.warwick.de

Washburn Rodzina instrumentów Parallaxe powiększyła się o gitarę sygnowaną przez Marzi Montazeri’ego – The Priestess (PXZMM2FRWH). Model skonstruowany przez firmowy Custom Shop charaktery-

VOX Pod nazwą amPlug I/O kryje się gitarowy interfejs audio, który wielkością i konstrukcją przypomina miniaturowe wzmacniacze z serii amPlug. Tak jak one jest on podłączany do instrumentu bezpośrednio wtykiem jack 1/4”, natomiast komunikacja z komputerem (PC, Mac), tabletem lub smartfonem odbywa się

20

zuje się mahoniowym korpusem, wklejaną szyjką z mahoniu oraz hebanową podstrunnicą z 24 progami. Gitarę o menzurze 25.5” wyposażono w dwa humbuckery Seymour Duncan wyróżniające się sposobem nawinięcia cewek. Do dyspozycji mamy ponadto 3-pozycyjny przełącznik, dwa pokrętła TONE i jedno VOLUME, siodełko GraphTech Tusq, mostek tremolo Floyd Rose oraz klucze Grover. www.washburn.com www.musicinfo.pl

4  |  2015


n

nowości PA Allen & Heath

Firma postanowiła rozszerzyć rodzinę konsolet ZED o powermikser oferujący moc 2 × 500 W. ZED Power 1000 udostępnia osiem kanałów monofonicznych i dwa stereo. Wszystkie kanały mono są wyposażone w wejście mikrofonowe XLR (zasilanie Phantom +48V załączane globalnie dla wszystkich 8 wejść), a także gniazdo wejściowe typu jack 1/4” (liniowe w kanałach 1-6, gitarowe w 7-8). Do dyspozycji mamy ponadto pokrętło GAIN, filtr górnoprzepustowy oraz 3-pasmowy „brytyjski” korektor z półparametrycznym środkiem. W przypadku obu kanałów stereofonicznych mamy do dyspozycji parę gniazd wejściowych typu jack 1/4” (L, R). Dodatkowo w pierwszym (ST1) dostępne są wejścia typu cinch, natomiast drugi (ST2) obsługuje sygnały wpływające z komputera poprzez USB. W tych kanałach oprócz pokrętła GAIN dostępny jest 2-pasmowy korektor. Zarówno w kanałach mono- jak i stereofonicznych mamy możliwość regulacji poziomów wysyłek FX i AUX oraz położenia w panoramie/balansu. Do dyspozycji mamy również przyciski RECORD, LISTEN i MUTE oraz 60-milimetrowe suwaki służące do regulacji głośności (takie same umieszczono w torze efektowym i sekcji MASTER). Powermikser wyposażono też w procesor efektów z 16 algorytmami, 9-pasmowy korektor graficzny, filtr dolnoprzepustowy oraz limitery. ZED Power 1000 udostępnia ponadto złącza 2 TRACK IN (L, R) [jack 1/4”], główne wyjście MAIN MIX (L, R) typu XLR, złącza MAIN MIX INSERT (L, R), wyjścia AUX i FX/ FOOTSWITCH, wyjścia typu cinch – RECORD OUT (L, R) i MONITOR OUT (L, R), wyjście słuchawkowe, wyjście MONO/SUB, wejścia AMP (A, B), wspomniany już port USB oraz dwa wyjścia głośnikowe typu Speakon. www.allen-heath.com

Behringer Kompaktowy mikser XENYX QX602MP3 udostępnia dwa kanały monofoniczne i dwa stereofoniczne. W kanałach mono umieszczono wejście mikrofonowe XLR (preamp XENYX) i liniowe, natomiast w stereofonicznych – wejścia liniowe (L/ MONO, R). W kanale 5/6 mamy dodatkowo do dyspozycji stereofoniczne wejście jack 1/8”. Wszystkie kanały wyposażono

2015  |  4

w 3-pasmowy korektor oraz regulację poziomu wysyłki AUX/ FX, położenia w panoramie/balansu i głośności. W kanałach mono znajdziemy też pokrętła GAIN. Zasilanie Phantom jest załączane globalnie. Nowy mikser wyposażono także w odtwarzacz MP3 z portem USB, do którego podłączyć można odpowiedni nośnik (pendrive, dysk twardy). Na pokładzie mamy również procesor efektów

z algorytmami REVERB i DELAY. Niewielką konsoletę wyposażono ponadto w wyjścia MAIN (L, R) i CONTROL ROOM (L, R), wyjście słuchawkowe oraz złącza AUX OUT i STEREO AUX RETURN (L/MONO, R). www.behringer.com

Sennheiser

Nowy cyfrowy system bezprzewodowy evolution wireless D1 obejmuje zestawy skierowane zarówno do wokalistów jak i instrumentalistów. System D1 charakteryzuje się prostotą użytkowania. Nadajniki automatycznie parują się z odbiornikami i wybierają najlepszą częstotliwość pracy. Zespoły mogą też zapomnieć o takich kwestiach, jak ustalanie częstotliwości czy ustawianie poziomów, które „wykonują się same”. Zestawy evolution D1 koordynują się całkowicie automatycznie. W wielokanałowym systemie odbiorniki zsynchronizują się tak, by wspólnie pracować w idealnej

21




n

nowości

przestrzeni radiowej. W ten sposób może pracować system złożony maksymalnie z 15 kanałów. D1 pracuje w paśmie 2400-2483.5 MHz, które na całym świecie jest dostępne bez licencji, więc nie trzeba rejestrować urządzeń ani płacić za korzystanie z częstotliwości. Aby móc koegzystować z innymi systemami w tym samym paśmie (takimi jak Bluetooth czy Wi-Fi), odbiornik D1 stale skanuje otoczenie i jeśli pojawią się zakłócenia, cicho i niezauważenie przeskoczy na inną częstotliwość. Poza głównym, słyszalnym kanałem transmisji, system zachowuje też równoległy kanał zapasowy. Stabilność transmisji wzmocniona jest typowym antenowym systemem różnicowym, znanym z analogowych zestawów bezprzewodowych evolution. Systemy D1 korzystają z kodeka aptX Live, a całkowita latencja systemu wynosi 3.9 milisekund. Zespoły mają do dyspozycji liczne efekty: 7-kanałowy korektor, filtr górnoprzepustowy, automatyczną kontrolę wysterowania czy de-esser. Sercem nowych systemów jest odbiornik EM-D1, a pozostałe elementy do nadajniki SKM-D1 i SK-D1 oraz kapsuły, mikrofony i akcesoria. W sprzedaży znajdzie się kilka gotowych zestawów, w tym cztery odmiany wokalnego ew D1 Vocal Set – D1-835-S (kardioidalna kapsuła e835, przełącznik MUTE), D1-845-S (superkardioidalna kapsuła e845, przełącznik MUTE), D1-835 (e835) i D1-845 (e845). Pozostałe to ew D1 Lavalier Mic Set z mikrofonem krawatowym ME2, ew D1 Headmic Set z mikrofonem nagłownym ME3-II oraz ew D1 Instrument Set z kablem instrumentalnym Cl1. www.sennheiser.com

Shure Nowa, budżetowa linia mikrofonów PG ALTA skierowana jest przede wszystkim dla początkujących. W jej skład wchodzi ogółem 13 produktów – mikrofony wokalne i instrumentalne oraz gotowe zestawy złożone z kilku mikrofonów. Nowe modele oparte są na znanych już konstrukcjach. Wszystkie mikrofony z tej serii mają charakterystykę kardioidalną. Poszczególne modele to: PGA27 (wielkomembranowy, pojemnościowy, wokalny/instrumentalny, studio domowe, 20 Hz – 20 kHz), PGA48 (dynamiczny, wokalny, 70 Hz – 15 kHz), PGA52 (dynamiczny, instrumentalny [bęben basowy], 50 Hz – 12 kHz), PGA56 (dynamiczny, instrumentalny [tom/werbel], 50 Hz – 15 kHz), PGA57 (dynamiczny, instrumentalny, 50 Hz – 15 kHz), PGA58 (dynamiczny, wokalny, 50 Hz – 15 kHz), PGA81 (pojemnościowy, instrumentalny, 40 Hz – 18 kHz), PGA98D (pojemnościowy, instrumentalny [perkusja], 60 Hz – 20 kHz), PGA98H (pojemnościowy, instrumentalny, 60 Hz – 20 kHz) i PGA181 (pojemnościowy, wokalny/instrumentalny, studio domowe, 50 Hz – 20

kHz). Ponadto w skład serii wchodzą pakiety PGAStudioKit4 (PGA52 × 1, PGA57 × 1, PGA181 × 2), PGADrumKit5 (PGA52 × 1, PGA56 × 3, PGA57 × 1) i PGADrumKit7 (PGA52 × 1, PGA56 × 3, PGA57 × 1, PGA81 × 2). www.shure.com

Soundcraft Firma zaprezentowała nową linię cyfrowych mikserów sterowanych zdalnie, wykorzystujących rozwiązania różnych firm należących do koncernu HARMAN. W skład serii Ui wchodzą dwa modele z wbudowanym routerem Wi-Fi, dzięki któremu możemy sterować nimi z poziomu komputera, tabletu lub smartfona (wystarczy przeglądarka HTML5). Miksery oferują

wsparcie dla systemów Windows, MacOS, Linux, iOS i Android, a maksymalnie współpracować mogą z 10 różnymi urządzeniami jednocześnie. Mniejszy z modeli – Ui12 wyposażono w 4 wejścia mikrofonowo-liniowe typu combo [XLR/jack], natomiast większy Ui16 w osiem. W obu mikserach mamy ponadto do dyspozycji 4 wejścia mikrofonowe [XLR], wejście liniowe (L, R) typu cinch, wyjścia MASTER MIX (L, R) typu XLR i jack 1/4” oraz dwa wyjścia słuchawkowe. Dwa pierwsze wejścia typu combo mogą pracować w trybie instrumentalnym Hi-Z, a co więcej w mikserach zaimplementowano symulacje wzmacniaczy opracowane przez DigiTech. Kompaktowe konsolety oferują ponadto wyjścia AUX typu XLR (odpowiednio 2 i 4). Oba modele wyposażono także w odtwarzacz audio obsługujący nośniki USB podłączone do dedykowanego portu (pliki MP3, WAV, AIFF), a Ui16 udostępnia ponadto możliwość nagrywania 2-kanałowego dźwięku na pendrive czy dysk podłączony do drugiego portu USB typu A. W obu mikserach mamy do dyspozycji port Ethernet, a w Ui16 dodatkowe wyjście HDMI. Dostęp do regulacji wszystkich parametrów i funkcji mamy z poziomu wspomnianego edytora pracującego w przeglądarce. Sterować możemy nie tylko poziomami głośności kanałów wejściowych i wyjściowych, ale także wysyłek AUX i FX. Dla każdego z wejść dostępny jest 4-pasmowy korektor parametryczny, filtr górnoprzepustowy, de-esser, kompresor i bramka szumów. Na wyjściach „zapięto” z kolei 31-pasmowy korektor graficzny, bramkę szumów i kompresor. Do dyspozycji mamy ponadto analizator RTA, a także efekty przygotowane przez Lexicon – REVERB, DELAY i CHORUS. W mikserach Ui zastosowano również eliminator sprzężeń AFS2 firmy dbx. www.soundcraft.com

PERKUSYJNE Gon Bops Pod nazwą Commuter kryje się… składany cajon, który bez problemu zmieści się w plecaku czy też znajdującej się

24

4  |  2015


nowości w komplecie torbie. Instrument ten zaprojektowano przede wszystkim z myślą o miejskich muzykach

n

Signature Bronze. Oba talerze charakteryzują się grubością Heavy. Po nowy instrument sięgnąć mogą nie tylko perkusiści naśladujący styl gry Copelanda, ale także inni szukający dodatkowego, małego hi-hatu. Inną nową „sygnaturą” jest talerz 22” RUDE Power Ride „The Reign”, który powstał we współpracy z perkusistą grupy Slayer – Dave’m Lombardo. Model, z serii która obchodzi w tym roku jubileusz 35-lecia oparty jest na talerzu, który można usłyszeć na płycie „Reign In Blood”. Ride o grubości Extra Heavy został wykonany ze stopu CuSn8 Bronze. www.paiste.com

SABIAN p or us z ając ych się komunikacją publiczną lub rowerem. Składany cajon to również rozwiązanie dla podróżujących samolotem. Cztery ścianki są połączone z płytą czołową zawiasami i jedynie tylną płytę rezonansową należy przykręcić. Wewnątrz instrumentu umieszczono struny gitarowe. Po rozłożeniu i zmontowaniu cajon ma wymiary 298 × 508 × 292 mm. www.gonbops.com

Paiste Owocem współpracy działu Paiste Sound Development ze Stewartem Copelandem znanym chociażby z grupy The Police jest sygnowany przez niego hi-hat.

Firma zaprezentowała nową kolekcję nazwaną „Big & Ugly”, w której skład wchodzi sześć wyjątkowych talerzy ride – dużych, ciemnych i dynamicznych. Poszczególne modele charakteryzują się nie tylko odmiennym brzmieniem ale również wyglądem i wykończeniem. Cztery talerze oferowane będą w dwóch wersjach różniących się średnicą, a dwa tylko w jednej. Kolekcję stanowią następujące modele: AA APOLLO (22” i 24”), HH PANDORA (22” i 24”), HH KING (22” i 24”), HH NOVA (22” i 24”), Xs20 MONARCH (22”) oraz HHX PHOENIX (22”). Nowe talerze są wykonane ze stopu B20 i poza ostatnim modelem utrzymane są w stylu Vintage (HHX Phoenix – Modern). www.sabian.com www.musicinfo.pl

TAMA Model o nazwie 12” Signature Combo Crisp Hi-Hat „The Rhythmatist” wyróżnia się m.in. zastosowaniem różnych stopów do wykonania górnego i dolnego talerza – odpowiednio CuSn20 Bronze oraz

2015  |  4

Flagowa seria zestawów perkusyjnych STAR została powiększona o nową linię, charakteryzująca się bębnami o korpusach

25


n

nowości

z orzecha – STAR Walnut. W przypadku bębnów basowych korpus o grubości 6 mm jest zrobiony z 7 warstw, natomiast korpusy w werblach oraz tomach wiszących i stojących mają 5 mm grubości (6 warstw). Tomy wiszące są montowane z wykorzystaniem rozwiązania o nazwie Super Resonant Mounting System. W tomach wiszących i stojących zastosowano ponadto system Quick-Lock. Nóżki tomów stojących charakteryzują się gumowymi końcówkami z pustą przestrzenią wewnątrz, minimalizującą przenoszenie wibracji. Nogi bębnów basowych wyposażono z kolei w wysuwane „ostrogi”. W bębnach z serii STAR Walnut (poza basowymi, w których obręcze są drewniane) zastosowano cynkowe, odlewane obręcze. Instrumenty wyposażone są w membrany Remo. Podstawowe konfiguracje bębnów STAR Walnut to zestawy TW42ZS (bęben basowy 22” × 18”, tomy wiszące 10” × 8” i 12” × 9”, tom stojący 16” × 14”) i TW52ZS (bęben basowy 22” × 18”, tomy wiszące 10” × 8” i 12” × 9”, tomy stojące 14” × 12” i 16” × 14”) www.tama.com

DJ Korg

Firma zaprezentowała kontroler dla DJ’ów z wbudowanym procesorem efektów KAOSS PAD, przeznaczony do współpracy z programem Serato DJ oraz aplikacją Serato DJ Intro, którą możemy bezpłatnie pobrać. KAOSS DJ udostępnia dwa „decki” – każdy z dwoma dotykowymi padami, suwakami regulującymi wysokość dźwięku i głośność, pokrętłem GAIN, 3-pasmowym korektorem i przyciskami transportu. W centralnej części panelu umieszczono m.in. kolejny pad dotykowy, tłumik krzyżowy (crossfader) i wyświetlacz LED. KAOSS DJ udostępnia 120 efektów podzielonych na kilkanaście kategorii: FILTER (13), MODULATION (12), DYNAMICS (3), LFO (17), DELAY (12), REVERB (5), GAIN (3), LOOPER (21), LEAD (9), ACOUSTIC (2), BASS (6), CHORD (5), SOUND EFFECT (12). W przypadku barw syntezatorowych do dyspozycji mamy 35 skal i możliwość ustawienia tonacji. Urządzenie jest wyposażone w wejście mikrofonowe [jack 1/4”], dwie pary wejść i wyjście typu cinch, wyjście słuchawkowe [jack 1/4”] oraz port USB (wbudowany interfejs audio; 24-bit, 44.1/48 kHz). KAOSS DJ może pracować nie tylko jako kontroler, ale także jako samodzielny 2-kanałowy mikser. www.korg.com www.megamusic.pl

26

MOBILNE IK Multimedia Gama oferowanych przez firmę akcesoriów dla urządzeń mobilnych i komputerów powiększyła się o kilka nowych propozycji. Pierwszą z nich jest iRig Mic Studio – wielkomembranowy mikrofon pojemnościowy o charakterystyce kardioidalnej. Cyfrowy mikrofon pozwala nagrywać sygnały w trybie 24-bit/48 kHz. Wyposażono go w port USB [micro-B], regulację czułości (zakres 40 dB) oraz wyjście słuchawkowe typu jack 1/8” z regulacją głośności. iRig Mic Studio charakteryzuje się pasmem przenoszenia 20 Hz – 20 kHz (-3 dB), czułością -42 dB (±3 dB) @ 1 kHz / 0 dB = 1 V/Pa oraz maks. SPL 133 dB. Nowy mikrofon może współpracować z komputerami PC i Mac oraz tabletami i smartfonami z systemem iOS lub Android. W komplecie znajdują się kable USB, Lightning i OTG. Drugą nowością jest gitarowy interfejs audio iRig UA przeznaczony do współpracy z tabletami i smartfonami z systemem Android (komunikacja poprzez kabel USB/OTG). Urządzenie pracujące w trybie 24-

bit/44.1 lub 48 kHz wyposażono w wejście instrumentalne [jack 1/4”], wejście AUX [jack 1/8”] oraz wyjście słuchawkowe [jack 1/8”] z regulacją głośności. W interfejsie zastosowano ponadto 32-bitowy procesor DSP. Do współpracy z urządzeniem przeznaczona jest aplikacja AmpliTube UA. Ostatnią nową propozycją jest iRig PowerBridge – ładowarka przeznaczona do współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS, oferowana w dwóch wersjach – z wtyczką 30-pin lub Lightning. Niewielkie urządzenie pozwala na jednoczesne zasilanie tabletu/smarftona oraz urządzenia z serii iRig (interfejsu, mikrofonu, klawiatury, itd.),

4  |  2015


wydarzenia

w ydar zenia

138. konwencja AES w Warszawie

W

Po raz pierwszy w historii odbędzie się w Polsce konwencja Audio Engineering Society. Będzie ona trwać w dniach 7-10 maja, a miejscem 138. konwencji AES będzie Sofitel Victoria Hotel w Warszawie. Od lat wiosenne spotkania AES odbywają się w Europie (jesienne mają miejsce w USA), ale pierwszy raz impreza zawita do naszego kraju. Konwencje AES tradycyjnie gromadzą specjalistów z dziedziny pro audio, którzy spotykają się nie tylko aby zapoznać się z najnowszymi zdobyczami techniki na tym polu, ale także dyskutować o nowych trendach i technologiach. Program warszawskiej konwencji będzie wypełniony różnego rodzaju imprezami – warsztatami, odczytami, seminariami czy spotkaniami specjalnych komitetów. Podobnie jak w poprzednich edycjach, czterodniowej konwencji towarzyszyć ma trzydniowa wystawa sprzętu muzycznego (7-9.05). Wśród wystawców znajdą się m.in. ABLO Group, Audile Electroacoustics, Audiostacja, Auro Technologies, Crane Song, DAVE, Focal Press, Genelec, Gerriets, Konsbud Audio, Lawo, MBS, MJ Audio Lab, Orban, Profiaudio, PSPaudioware, Roland czy Soundcraft/Studer. Więcej informacji o warszawskiej konwencji można znaleźć na stronie www.aes.org.

Eskaubei & Tomek Nowak Quartet „Będzie Dobrze”

Płyta jazzowo-rapowej formacji Eskaubei & Tomek Nowak Quartet zatytułowana „Będzie Dobrze” ukaże się 10 kwietnia nakładem wydawnictwa For Tune. Wraz z dniem premiery rozpocznie się również wiosenna trasa koncertowa zespołu. Album to realizacja autorskiej koncepcji trębacza Tomka Nowaka, który zaprosił do współpracy topowych krakowskich muzyków oraz rzeszowskiego rapera znanego z łączenia rapu z graniem na żywo. Na płycie pojawili się także goście: Lilu, Ten Typ Mes, Mr Krime oraz Robert Cichy. Płyta została nagrana w grudniu 2014 roku w Preisner Studio w Niepołomicach. Zespół tworzy pięć odmiennych osobowości: dwie wielkie nadzieje polskiego jazzu – Kuba Płużek i Alan Wykpisz, charyzmatyczny i doświadczony Filip Mozul, zasłużony undergroundowy raper Eskaubei i czuwający nad wszystkim, ceniony sideman Tomek Nowak. Doświadczenie wyniesione z wieloletniej współpracy z Nigelem Kennedy, Jarosławem Śmietaną czy z muzykami zespołu Amy Winehouse pozwoliło Nowakowi na połączenie świata jazzu, hip hopu oraz czarnej groove’owej muzyki. Gatunki, które mają przecież ze sobą wiele wspólnego spotkały się na jednym albumie, na którym nie brakuje ani dojrzałego i przemyślanego rapu ani ciekawych wątków aranżacyjnych czy swobodnych improwizacji.

Please The Trees ponownie w Polsce Przedstawiciele czeskiej alternatywy Please The Trees ponownie przybywają do Polski! Zespół gościł już w naszym kraju na pięciu trasach koncertowych. Grali też na Open’er Festival, na AlterKlub Stage (World Stage) oraz drugi, sekretny nocny koncert przy polu namiotowym. Grupa promuje obecnie trzeci w dyskografii album „A Forest Affair”. Płyta została nagrana w USA, a dziennikarze na całym świecie (także w Polsce) już piszą, że to najlepsza rzecz, jaką dotychczas Please The Trees stworzyli. Dowodem może być fakt, że niedawno kapela otrzymała Ceny Anděl (czeski odpowiednik polskiego Fryderyka) w kategorii Alternatywna Płyta Roku – właśnie za album „A Forest Affair”. Zespół słynie też z niezapomnianych koncertów! Podczas kwietniowej trasy Please The Trees zaprezentują też premierowe numery przygotowane na kolejny album. Zespół wystąpi 11.04 we Wrocławiu (Zaklęte Rewiry; godz. 22:00), 12.04 w Poznaniu (Meskalina, godz. 19:00) oraz 13.04 w Łodzi (Z Innej Beczki, godz. 20:00). [fot. Dusan Tomanek]

2015  |  4

27


n

nowości

zapewniając jednocześnie transfer audio i MIDI między nimi. Wspierane są akcesoria iRig z portem Mini-DIN lub Micro-USB. www.ikmultimedia.com www.audiostacja.pl

Imaginando

do konkretnych ścieżek. Ceny to 1.99 EUR (STUTTER), 2.99 EUR (AUTOFILTER), 2.99 EUR (GATER) i 4.99 EUR (DELAY). Dla padów efektowych dostępna jest teraz także funkcja LATCH. www.novationmusic.com www.audiotechpro.pl

Pod nazwą LK – Live Controller kryje się aplikacja, która może służyć do sterowania różnymi instrumentami i urządzeniami MIDI, a także umożliwiająca kontrolę programu Ableton Live. W programie mamy do dyspozycji kilka modułów, z których każdy oferuje inne możliwości kontroli. MIDI PADS udostępnia 16 ekranowych padów, arpeggiator oraz funkcję CHORDER. MIDI CONTROLLER wyposażono w programowalne wirtualne kontrolery, do których przypisać można dowolne komunikaty MIDI. Do dyspozycji mamy 8 kolumn (× 4 banki), a w każdej z nich „pokrętło”, przycisk TOGGLE, „suwak” i pad. XY PAD to wirtualny pad z osiami X, Y i Z, z których każda może być powiązana z jakimś parametrem. Także w tym przypadku mamy do dyspozycji cztery banki, a także generator obwiedni i LFO. Wszystkie trzy moduły oferują dwa tryby pracy – MIDI i Live. Ostatni moduł nazwano MATRIX i jest on dedykowany do współpracy z programem Live, pozwalając na sterowanie wieloma różnymi funkcjami i parametrami. Aplikacja dostępna jest zarówno dla tabletów z systemem iOS jak i Android. Program jako taki jest darmowy, ale poszczególne moduły należy kupić osobno (MATRIX – 9.99 EUR, pozostałe – 4.99 EUR każdy). www.livkontrol.com

Novation Firma zaktualizowała aplikację Launchpad dla urządzeń mobilnych z systemem iOS do wersji 1.11. Wprowadzone w niej zmiany związane są przede wszystkim z efektami. Dodano dwa nowe typy – GATER i DELAY, które dołączyły do dostępnych wcześniej STUTTER i AUTOFILTER. Pojawiły się także nowe możliwości dostępne po dokonaniu zakupów w aplikacji (in-app). Odblokowanie poszczególnych efektów daje nam możliwość edycji (EDIT FX), dostęp do pełnej listy presetów dla każdego z nich, a także możliwość przypisywania efektów

28

Secret Base Design

Aplikacja Music IO dla urządzeń mobilnych z systemem iOS umożliwia przesyłanie komunikatów MIDI między tabletem lub smartfonem a komputerem Mac wykorzystując do tego jedynie… kabel USB. Wspierane są wszystkie aplikacje z CoreMIDI, a programu używać możemy na urządzeniach z portem 30-pin lub Lightning. Music IO jest wspólnym dziełem trzech zespołów: Confusion Studios, Audeonic Apps i Secret Base Design. Aplikacja kosztuje obecnie 2.99 EUR, ale później jej cena wzrośnie. Ci, którzy zakupią ją w niższej cenie będą mieli potem darmowy dostęp do funkcji, które mają pojawić się w przyszłości. Będą wśród nich m.in.: audio-over-MIDI, wsparcie dla wielu urządzeń iOS podłączonych do jednego komputera czy możliwość dowolnej konfiguracji transmisji komunikatów MIDI między aplikacjami i urządzeniami MIDI. musicioapp.com

4  |  2015


wydarzenia

w ydar zenia

Jubileuszowy koncert Anathemy

W

To będzie wyjątkowy wieczór w łódzkiej Wytwórni. Ciesząca się wielką popularnością w naszym kraju brytyjska Anathema wraca na specjalny koncert, który odbędzie się 9 kwietnia. Dla wielu miłośników i fanów twórczości liverpoolczyków będzie to okazja do sentymentalnej podróży. Z okazji 25. rocznicy powstania zespołu Anathema w kwietniu zagra serię kilku koncertów, podczas których na estradzie pojawią się byli muzycy zespołu: Duncan Patterson oraz Darren White. Zespół od wielu lat należy do czołówki brytyjskiego rocka. Jego członkowie zaczynali muzyczną podróż jako pionierzy melodyjnej muzyki spod znaku doom/heavy metal, by potem przekroczyć granice gatunków i już bez żadnych ograniczeń wzbogacać swoje brzmienie i badać nowe muzyczne terytoria. Grupa powstała w 1990 roku w Liverpoolu i bez wahania można ją nazwać formacją rodzinną. Tworzą go bowiem bracia Vincent, Daniel i Jamie Cavanagh, którym towarzyszy przyjaciel z dzieciństwa John Douglas ze swoją siostrą Lee, niezwykle utalentowaną wokalistką. Ostatnia płyta zespołu – „Distant Satellites” wydana została w czerwcu 2014 roku.

FRIENDS – MUSIC OF JAREK ŚMIETANA na inaugurację Thanks Jimi Festival 2015

Thanks Jimi Festival, w ramach którego odbywa się coroczna próba ustanowienia Gitarowego Rekordu Guinnessa, zainauguruje koncert dedykowany pamięci Jarka Śmietany – jednego z najwybitniejszych polskich gitarzystów. Miłośnicy muzyki gitarowej pamiętają Jarka ze wspaniałych koncertów. Artysta współtworzył Największą Gitarową Orkiestrę Świata, grał również z gościem specjalnym tegorocznego festiwalu, światowej sławy skrzypkiem, Nigelem Kennedym. Koncert FRIENDS – MUSIC OF JAREK ŚMIETANA odbędzie się 29 kwietnia w Sali Gotyckiej w Starym Klasztorze. Podczas koncertu usłyszymy kompozycje nieodżałowanego Jarka Śmietany w wykonaniu jego przyjaciół i byłych współpracowników. W muzycznym hołdzie dla wielkiego gitarzysty zagrają wybitni polscy jazzmani: Krzesimir Dębski (skrzypce), Robert Majewski (trąbka), Marek Napiórkowski (gitara), Paweł Tomaszewski (piano), Adam Kowalewski (bas) oraz Adam Czerwiński (perkusja). Przedwczesna śmierć Jarka Śmietany (1951–2013), wybitnego gitarzysty, kompozytora, aranżera, wokalisty i lidera, była ogromną stratą dla polskiego jazzu. Artysta pozostawił po sobie ogromny dorobek w postaci ponad stu kompozycji i niezliczonej ilości nagrań, które teraz staną się inspiracją dla młodych wykonawców.

Torche zagra we Wrocławiu W niedzielę 3 maja we wrocławskim klubie Firlej wystąpi amerykańska formacji doom metalowa Torche. Zespół zagra we Wrocławiu w ramach Asymmetry Festival 2015. Torche to założony w Miami na Florydzie zespół, grający muzykę z pogranicza gatunków sludge metal i doom metal. Grupa powstała w 2004 roku z inicjatywy wokalisty i zarazem gitarzysty Steve`a Brooksa na gruzach kultowego Floor. W ciągu 10 lat Torche wydał trzy długogrające albumy oraz całą serię EP-ek, które zyskały uznanie wśród fanów ciężkich brzmień oraz krytyków. W lutym przyszłego roku światło dzienne ujrzy nowy krążek zespołu zatytułowany „Restarter” i to właśnie pochodzący z niego materiał powinniśmy usłyszeć przede wszystkim podczas wrocławskiego koncertu.

2015  |  4

29


t

test

TC Electronic

Alter Ego X4 Vintage Echo Efekt gitarowy Konstantin „Kostek” Andriejew

O

d dawien dawna gitarzystów można było dzielić na dwa obozy: zwolenników pojedynczych efektów podłogowych (stompbox) oraz tych opowiadających się za wielofunkcyjnymi procesorami (zarówno rackowymi jak i multiefektami podłogowymi). Z upływem lat powstawały i przemijały fale popularności jednych i drugich urządzeń. Od jakiegoś czasu większą popularnością zaczęły się cieszyć urządzenia, które można by umieścić gdzieś pośrodku. Z jednej strony możemy je nazwać programowalnymi procesorami wielofunkcyjnymi (niekiedy o wiele bardziej zaawansowanymi niż popularne multiefekty i rackowe procesory gitarowe), a z drugiej strony nazywamy je mianem stompbox, gdyż „odpowiadają” one tylko za jeden rodzaj efektów. Testowane urządzenie do takowych właśnie należy.

Alter Ego X4 Vintage Echo, bo to on jest bohaterem tego testu, to bardziej rozbudowana wersja znanej już wcześniej bardziej kompaktowej „kostki”. O ile jednak pierwsze wcielenie Alter Ego zostało określone przez producenta jako efekt typu delay, to testowany model ma w nazwie Echo. Po testach tego urządzenia mogę potwierdzić trafność tej definicji. Sam również w odniesieniu do tego modelu użyłbym określenia

30

Echo a nie Delay ze względu na fakt, iż upatruję w tym oryginalność testowanego efektu. Na rynku są już urządzenia konkurencyjne, które można jednoznacznie zaklasyfikować jako efekty typu delay czy reverb. Oczywiście nie są one pozbawione dodatkowych efektów modulacyjnych, lecz modulacja jest w nich efektem dodatkowym. Żeby nie być gołosłownym wymienię najbardziej popularnych

4  |  2015


t

test

w ostatnich czasach producentów takich efektów – są to Eventide, Strymon i TC Electronic (ciekawostką dla ortodoksów będzie fakt, że ogólnie urządzenia TC są tańsze niż urządzenia pozostałych dwóch producentów). Oczywiście są też inni. Każdy z tych producentów „wystawia własnego zawodnika” w najbardziej popularnych kategoriach: modulacyjne (ModFactor, Mobius, Nova Modulator i inne), reverb (Space, Big Sky, Blue Sky, Hall Of Fame i inne), delay (TimeFactor, TimeLine, Flashback). Testowany efekt jest poza tymi kategoriami. To nie jest tylko delay czy tylko reverb. Istotą pracy tego efektu jest odwzorowanie brzmienia kultowych analogowych efektów przestrzenno-modulacyjnych.

OPIS Wygląd testowanego efektu sugeruje łatwość jego obsługi co jest zgodne z prawdą. Najważniejszym elementem umieszczonym na panelu jest pokrętło służące do wyboru jednego z 16 typów efektu. Na lewo od niego znajdziemy m.in. trzy potencjometry obrotowe umożliwiające edycję parametrów dla wybranego presetu. Są to podstawowe regulacje: TIME (do siedmiu sekund w większość presetów), FEEDBACK i DELAY LEVEL. Dużym ułatwieniem w obsłudze tempa jest trójpozycyjny przełącznik umożliwiający określenie wartości nut, na których oparte będą powtórzenia efektu delay. Do wyboru

2015  |  4

mamy ćwierćnutę, ósemkę z kropką oraz ćwierćnutę + ósemkę z kropką. Alter Ego X4 udostępnia też funkcję TAP, a do nabijania tempa służy jeden z czterech przełączników nożnych. Urządzenie wyposażono w czterdziestosekundowy looper z funkcją UNDO. Jest on obsługiwany czterema przełącznikami nożnymi (pełniącym w tym trybie inne funkcje niż standardowo), a ponadto regulować możemy głośność pętli. Do przechodzenia między trybami DELAY i LOOPER służy specjalny przełącznik. Wspomniane już przełączniki nożne umieszczono w dolnej części panelu. Wszystkie gniazda umieszczono na tylnej ściance. Do dyspozycji mamy m.in. po dwa wejścia i wyjścia typu jack 1/4” umożliwiające podłączanie instrumentów i urządzeń mono lub stereo. Znajdziemy tam również gniazdo do podłączenia pedału ekspresji (w przypadku testowanego efektu musi to być pedał z potencjometrem 25 kOhm), którym można kontrolować takie parametry jak DELAY TIME, FEEDBACK LEVEL i DELAY LEVEL. Urządzenie wyposażono ponadto w złącza MIDI (IN, THRU), port USB [mini-B] oraz gniazdo do podłączenia zewnętrznego zasilacza. Dodatkowo wewnątrz urządzenia umieszczono dwa małe przełączniki. Jeden z nich umożliwia wybór trybu BYPASS (True/Buffered), a drugi (KILL DRY ON/OFF) umożliwia całkowite wyciszenie nieprzetworzonego sygnału.

EFEKTY Alter Ego X4 jest zgodny z technologią TonePrint umożliwiającą zapisywanie i przesyłanie ustawień efektów nawet za pomocą smartfonów z darmowymi aplikacjami… po prostu zbliżając smartfon do przetwornika gitary podłączonej do efektu (możemy też skorzystać z połączenia USB). Urządzenie umożliwia przechowywanie czterech różnych presetów TonePrint w dedykowanych komórkach pamięci. Wybieramy je tym samym pokrętłem co pozostałych dwanaście typów efektu. Fabrycznie w urządzeniu zapisane następujące presety autorstwa takich artystów jak Steve Morse (Delay), Bumblefoot (Basic Delay), Doug Aldrich (Basic Delay) i James „Munky” Shaffer (Synth Delay). Zamiast nich w pamięci możemy zapisać dowolne kompatybilne presety TonePrint dostępne na stronie internetowej producenta. Skorzystać możemy również z edytora programowego i stworzyć własne ustawienia. Zdecydowana większość pozostałych presetów to programy naśladujące brzmienie konkretnych mniej lub bardziej legendarnych efektów. Naśladowane klasyki to: Binson Echorec (E REC 1 i E REC 2), Electro-Harmonix Deluxe MemoryMan (DMM C [chorus], i DMM V [vibrato]), Tel Ray Organ Tone (TR ORGAN), TC Electronic 2290 (2290 MODULATED), Boss DM-2 (BDM2),

31


t

test TC Electronic Alter Ego X4 Vintage Echo

Watkins Copykat (COPYKAT), Maestro Echoplex 2 (EPLEX 2), Electro-Harmonix Echo Flanger (ECHOFL) i Roland Space Echo (SPECHO). Oprócz tego testowane urządzenie wyposażono w preset REV MOD oferujący brzmienie efektów typu REVERSED DELAY z możliwością modulacji. Urządzenie pozwala łatwo zapamiętywać edytowane efekty i przypisywać je do jednego z trzech przełączników nożnych (A, B i C). Fabrycznie są do nich przypisane presety, które możemy zastąpić własnymi.

WRAŻENIA Sam pomysł stworzenia urządzenia, które może zastąpić kilkanaście legendarnych efektów gitarowych nie jest nowy, lecz w testowanym urządzeniu słowa uznania wywołuje jakość brzmienia symulowanych efektów. Szczerze mówiąc słowo „symulowanych” nie jest chyba do końca właściwym określeniem jeżeli mówimy o brzmieniach efektów TC Electronic albo Electro-Harmonix. Urządzenie urzeka ciekawym brzmieniem i łatwością edycji oraz zapisywania parametrów. Dodatkowym atutem urządzenie jest obecność aż czterech slotów na efekty TonePrint. Sam fakt możliwości łatwego bezprzewodowego „załadowania” efektu za pomocą aplikacji w smartfonie jest dużym atutem urządzenia. To wszystko umieszcza testowany efekt jakby poza konkurencją, jednak podobno apetyt rośnie w trakcie jedzenia – w tak rozbudowanym urządzeniu aż się prosi o kilka udogodnień, chociażby takich jak wyjście słuchawkowe, możliwość zapisywania pętli albo możliwość przypisania szybkości albo głębokości modulacji do zewnętrznego pedału ekspresji. Tym nie mniej nie odbieram braku wyżej wymienionych opcji jako wad, gdyż najważniejszymi cechami opisywanego urządzenia są: jakość brzmienia, prostota obsługi i stosunkowo niewielka (w porównaniu do urządzeń innych producentów) cena.

PODSUMOWANIE Testowane urządzenie jest wysokiej klasy efektem gitarowym, który można polecić każdemu gitarzyście, chcącemu wzbogacić własne brzmienie o brzmienie popularnych analogowych efektów przestrzennych. Łatwość obsługi urządzenia czyni z niego uniwersalny dodatek do każdego pedalboardu, nawet dla konserwatywnie nastawionych do nowych technologii gitarzystów…

32

DANE TECHNICZNE Typy efektów 16 (w tym 4 TonePrint) Presety 3 (A, B, C) Looper 40 sekund Wejścia/wyjścia INPUT (MONO, STEREO), OUTPUT (MONO, STEREO), MIDI (IN, THRU), EXP PEDAL, USB Wymiary 235 × 145 × 57 mm Sugerowana cena 999 PLN

PLUSY I MINUSY jakość brzmienia 4 komórki TonePrint Do testu dostarczył: Audiostacja ul. Główna 20A 03-113 Warszawa tel. (22) 6161398 Internet: www.audiostacja.pl, www.tcelectronic.com

4  |  2015



t

test

Music Man 115 B 250 Combo basowe Zbigniew Wrombel

M

usic Man, firma znana na całym świecie, słynie głównie z produkcji gitar, gitar basowych oraz wzmacniaczy gitarowych. Niewiele osób pamięta, że w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych Music Man konstruował także wzmacniacze basowe. Ostatnio za namową projektanta wzmacniaczy i szefa renomowanej włoskiej firmy MarkBass – Marco de Virgiliisa – postanowiono wznowić produkcję wzmacniaczy basowych Music Man w oparciu o tradycję łączoną z nowościami współczesnej technologii. Jest to na pewno zaskakujący fakt, ale jak wynika z informacji producenta, znajomość i współpraca panów Marco de Virgiliisa i Sterlinga Ball’a datuje się od lat dziewięćdziesiątych.

OPIS Efektem obecnej współpracy jest nowa linia wzmacniaczy gitarowych i basowych, do których należy combo basowe model 115 B 250 będące podmiotem niniejszego testu. Urządzenie wyposażono w tranzystorowy przedwzmacniacz oraz analogową końcówkę o mocy 250 W RMS/4 Ohm napędzającą 15-calowy głośnik basowy. Moc znamionowa głośnika zbudowanego według specyfikacji producenta (custom made) wynosi 300 W. Na panelu umieszczonym od frontu wzmacniacza umieszczono m.in. standardowe gniazdo wejściowe typu jack 1/4” oraz pokrętło GAIN regulujące poziom sygnału wejściowego z instrumentu. Dalej znajduje się klasyczna dwustopniowa korekcja tonów wysokich i niskich (pokrętła TREBLE i BASS). Osobną sekcję stanowi 5-pasmowy korektor graficzny umożliwiający precyzyjne ustawienie optymalnego brzmienia. Regulacja jest bardzo przejrzysta, ponieważ poszczególne pokrętła mają opisane częstotliwości, które użytkownik może podbijać lub obcinać o ±16 dB. Są one następujące: 67 Hz, 184 Hz, 510 Hz, 1.4 kHz oraz 3.8 kHz. Sekcja korekcji graficznej jest oddzielona od klasycznej gniazdem dla przełącznika nożnego (EQ FSW), który umożliwia włączanie lub wyłączanie korekcji graficznej. Jest to szczególnie przydatne w przypadku kiedy użytkownik chce błyskawicznie zmienić brzmienie

34

4  |  2015


test

basu podczas koncertu. Ostatnimi elementami płyty czołowej wzmacniacza jest pokrętło VOLUME regulujące ogólną głośność urządzenia oraz włącznik/wyłącznik sieciowy wraz z diodą. Panel tylny modelu 115 B 250 udostępnia m.in. gniazdo symetrycznego wyjścia liniowego – LINE OUT [XLR] wraz z dwoma przełącznikami. PRE/POST EQ umożliwia wybór miejsca pobierania sygnału liniowego podawanego na wyjście – przed lub po korekcji przedwzmacniacza. Przełącznik GND LIFT odcina z kolei masę eliminując niepożądane przydźwięki i brumy sieciowe tak zwanej pętli mas, mogącej powstać podczas połączenia wzmacniacza z zewnętrzną konsoletą mikserską. Do dyspozycji mamy również złącze pętli efektów (SEND EFFECT i RETURN EFFECT) oraz gniazdo TUNER OUT umożliwiające przyłączenie stroika lub innych urządzeń nie wymagających symetrycznego sygnału (na przykład drugiego wzmacniacza). Testowane combo wyposażono ponadto w dwa wyjścia głośnikowe. Do gniazda typu jack 1/4” podłączony jest wbudowany głośnik, natomiast drugie, wolne wyjście SPEAKER OUT to uniwersalne

2015  |  4

t

dodatkowe gniazdo wyjściowe akceptujące zarówno wtyczki Speakon, jak i jack 1/4”. Wzmacniacz może napędzać jeden lub dwa zestawy głośnikowe, których minimalna impedancja wynosi 4 Ohm. Przy obciążeniu 8 Ohm jego moc wynosi 150 W, a przy 4 Ohm – 250 W. Z tyłu znajdziemy ponadto gniazdo sieciowe, służące do przyłączenia kabla zasilającego oraz wentylator przeznaczony do chłodzenia końcówki mocy. Combo 115 B 250 utrzymane jest – podobnie jak cała zaprezentowana linia wzmacniaczy – w stylu retro. Dotyczy to zarówno projektu, wyglądu zewnętrznego, jak i brzmienia. Górna płyta jest nieco płytsza od dolnej, przez co frontowa ściana jest trochę odchylona do tyłu. Teoretycznie powinno to polepszyć słyszalność basu na scenie użytkownikowi wzmacniacza. Brzmienie comba jest klasyczne: pełne, „mięsiste”, pozbawione wysokich częstotliwości. Najwyraźniej konstruktorzy oparli się współczesnej modzie na eksponowanie górnych częstotliwości basu uzyskiwanych poprzez zastosowanie głośników wysokotonowych. Combo jest wykończone czarnym materiałem typu winyl, z wyjątkiem ściany przedniej, pokrytej srebrnym

35


t

test Music Man 115 B 250

materiałem w stylu vintage. Jej narożniki chronią metalowe okucia pokryte srebrnym chromem. Do przenoszenia służą dwa uchwyty paskowe. Jeden umieszczony jest na bocznej, a drugi na górnej ścianie urządzenia. Wzmacniacz ten zaprojektowano we Włoszech, a wykonano w Indonezji.

WRAŻENIA Z TESTU Combo Music Man 115 B 250 testowałem w warunkach studia domowego. Do testu używałem kilku różnych instrumentów. Były to gitary Fender JazzBass, Precision, Carvin LB75 i LB75F (fretless) oraz kontrabas akustyczny z różnymi przetwornikami. Już pierwszy kontakt z tym wzmacniaczem wskazuje, że mamy do czynienia z profesjonalnym urządzeniem, które zostało starannie przemyślane i wykonane. Brzmienie poszczególnych basów nie budziło żadnych zastrzeżeń. Przejrzysta korekcja jest przyjazna dla użytkownika. Nie trzeba się zbytnio natrudzić, żeby uzyskać odpowiedni sound. Dynamika i moc jest wystarczająca na małe i średnie sceny klubowe. Zwolennicy nowoczesnych brzmień mogą odczuwać niedosyt wysokich częstotliwości. Myślę, że z całym szacunkiem dla tradycji (klasyczne kolumny basowe posiadały wyłącznie głośniki niskotonowe), można by dodać głośnik wysokotonowy wraz z regulacją jego poziomu. Zwiększyło by to uniwersalność brzmienia testowanego wzmacniacza.

KOŃCOWE REFLEKSJE Model 115 B 250 uważam za bardzo udany wzmacniacz. Walory brzmieniowe oraz estetyczne są tutaj wysokie. DANE TECHNICZNE Moc 250 W RMS/4 Ohm, 150 W RMS/8 Ohm Głośnik 1 × 15” Korektor 2-pasmowy + 5-pasmowy graficzny Wejścia/wyjścia INPUT, LINE OUT [XLR], EFFECT (SEND, RETURN), TUNER OUT, SPEAKER OUT × 2 [Speakon/jack, jack 1/4”] Wymiary 446.4 × 699 × 404 mm Ciężar 18.5 kg Sugerowana cena 3799 PLN

PLUSY I MINUSY

projekt i konstrukcja rzetelne wykonanie solidne brzmienie walory estetyczne brak głośnika wysokotonowego

Do testu dostarczył: Music Info ul. 28 Lipca 1943 17a 30-233 Kraków tel. (12) 2672480 Internet: www.musicinfo.pl, www.music-man.com

36

4  |  2015



t

test

M-Audio

M-Track Plus mkII Interfejs audio Przemysław Ślużyński

O

trzymaliśmy do testu jeden z najnowszych interfejsów audio USB firmy M-Audio – M-Track Plus mkII. Nazwa skomplikowana, ale sam interfejs już nie – jest nawet w stosunku do poprzedniej wersji mkI nieco uproszczony. Interfejs jest duży i niezwykle solidnie wykonany – jego waga oraz działanie pokręteł robią dobre wrażenie. W zasadzie z zewnątrz nie ma żadnych niespodzianek – zobaczmy, co oferuje.

W odróżnieniu od poprzedniej wersji interfejsu M-Track Plus, wersja mkII przede wszystkim umożliwia, jak chyba już praktycznie wszystkie konkurencyjne produkty, pracę z częstotliwością próbkowania 96 kHz. Za to w odróżnieniu od poprzedniej wersji (tej podobnej do interfejsów Alesisa) nie ma gniazd insertowych ani gniazd MIDI – jeżeli komuś na nich zależy, musi sprawdzić dobrze, jaki model zamawia. Interfejs M-Audio M-track Plus mkII jest dość spory i bardzo ciężki. Pokrętła są „gumowane”, podobnie jak w poprzednim modelu, pracują bardzo płynnie i dość ciężko. Najważniejsza gałka – głośność odsłuchu – jest większa, co znacznie ułatwia pracę. Poza tym wszystko w normie i tak jak u konkurencji: dwa gniazda wejściowe typu combo, każde z przełącznikiem LINE/INST i płynną regulacją wzmocnienia, wyłącznik zasilania fantom wspólny dla obu kanałów, pokrętło miksera odsłuchu bezpośredniego oraz poziom wyjść słuchawkowego i głównego. Każde wejście ma czterodiodowy wskaźnik wysterowania, podświetlany z boków na niebiesko – i to wszystko z przodu. Z tyłu na dużej powierzchni mamy tylko gniazdo USB, dwa gniazda wyjściowe jack 1/4” (symetryczne) i dziurkę do podłączenia linki zabezpieczającej przed kradzieżą – dość pusto. W pudełku nie ma żadnych nośników ze sterownikami czy oprogramowaniem – i dobrze, i tak trzeba pobrać najnowsze wersje. Niestety, sterowników dla systemu XP nie ma i raczej już nie będzie, próba instalacji nie udaje się – przesiadamy się na siódemkę. Instalacja przebiega szybko i sprawnie, po instalacji wszystko działa od razu. Panel kontrolny interfejsu jest mały i bardzo prosty – możemy wybrać częstotliwość próbkowania oraz wielkość bufora – i to wszystko. Na plus należy zaliczyć podawanie wielkości bufora w próbkach a nie w milisekundach – to jest konkretna informacja, która ułatwia porównania. Co ciekawe, kliknięcie na panel kontrolny zatrzymuje odtwarzanie, inne panele kontrolne tak się nie zachowują – z drugiej strony po ustawieniu w zasadzie nie ma żadnej potrzeby trzymania tego panela otwartego.

38

4  |  2015


test Ponieważ jest to interfejs USB, pracujący raczej z większym buforem, konieczny jest odsłuch bezpośredni. W modelu tym odsłuch bezpośredni jest, i to nawet taki „lepszy”, bo realizowany płynnie, pokrętłem, a nie przełącznikiem. Jego „lepszość” jednak znika, gdy zauważymy, że zgodnie z oczekiwaniami jest on monofoniczny, to znaczy oba kanały słyszalne są w środku. Do nagrań z jednego źródła (mikrofon, gitara) to jest dobre rozwiązanie, niestety nagrania instrumentu klawiszowego, instrumentu przez multiefekt czy jakiegokolwiek instrumentu stereofonicznego będzie utrudnione, bo odsłuch podczas nagrywania będzie monofoniczny. Tak zresztą działają inne interfejsy i nie ma się czemu dziwić. Czułość wejść wydaje się w porządku – nie jest zbyt wysoka. Tak gitara, jak i dość silny mikrofon Neumann TLM 103 przy normalnych ustawieniach nie przesterowują interfejsu, choć mam wrażenie,

że w przypadku gitary czułość minimalna mogła być mniejsza. Głośność wyjścia słuchawkowego tradycyjnie nie jest najwyższa, ale to w interfejsach zasilanych z USB jest niestety normą. Szkoda tylko, że mikser realizujący odsłuch bezpośredni, czyli pokrętło DIRECT/USB w środkowym położeniu osłabia zarówno sygnał z wejścia jak i z DAW, co dodatkowo ścisza odsłuch.

2015  |  4

t

Teoretycznie jest to działanie prawidłowe, po połowie sygnału z wejścia i wyjścia, ale w praktyce zmniejsza to już i tak niezbyt dużą głośność słuchawek. Oczywiście, odpowiednio „dopalony” do 0 dBFS materiał jest głośny i na wysokoimpedancyjnych słuchawkach, trudno jednak o taki poziom wyjściowy z DAW podczas nagrywania śladów. Pewnym rozwiązaniem może być używanie niskoimpedancyjnych słuchawek, ale i tak w pewnych sytuacjach może być za cicho. To niestety nie jest kwestia mocy czy napięcia zasilania, tylko dobrania poziomów. Przedwzmacniacze w ustawieniach maksymalnych trochę tracą brzmienie i zaczynają szumieć, podczas normalnych nagrań takich ustawień na szczęście nie używamy. Brzmienie w środkowym zakresie jest niezłe i nie powinno być przeszkodą w uzyskaniu dobrych nagrań. Wraz z interfejsem otrzymujemy możliwość pobrania oprogramowania – i jest tego trochę – Cubase LE w wersji 7 oraz Ableton Live Lite w wersji 9. Wprawdzie są to wersje nieco okrojone, ale umożliwiają od razu legalną pracę, a w przypadku Abletona mamy jeszcze możliwość zniżki przy kupnie pełnej wersji. Do tego otrzymujemy trzy wtyczki firmy Waves: Audiotrack, Trueverb i Eddie Kramer Effect Channel. Dwie pierwsze to znane od lat wielu procesory. Audiotrack to klasyczny channel strip, czyli korektor i kompresor w jednym – przydatny, choć tylko cztery pasma korektora mogą ograniczać, za to kompresor bardzo dobry, choć nie tak łatwy w ustawieniu. Trueverb to oczywiście pogłos, ukierunkowany na symulację realnych przestrzeni i pomieszczeń. Eddie Kramer Effect Channel to fragment nowszej serii wtyczek, opartych o ulubione ustawienia znanych realizatorów i producentów, w tym przypadku jest to procesor efektowy składający

39


t

test M-Audio M-Track Plus mkII

się z pogłosu i delaya, z możliwością regulacji czasów i jasności. Regulacje są ograniczone, ale cały efekt brzmi nieźle i na pewno przyda się w różnych konfiguracjach. Podsumowując – interfejs bez żadnych niespodzianek. Solidna konstrukcja, spore wymiary i duży ciężar powodują, że urządzenie jest stabilne, nawet po podłączeniu tych paru kabli z obu stron. Instalacja jest prosta, a obsługa prosta i wygodna, dzięki wygodnym pokrętłom

Do testu dostarczył: Audiostacja ul. Główna 20A 03-113 Warszawa tel. (22) 6161398 Internet: www.audiostacja.pl, www.m-audio.com

DANE TECHNICZNE Pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 kHz (±0.1 dB) Wejścia mikrofonowe: • Dynamika 104 dB (ważona-A) • Zniekształcenia 0.003% (1 kHz, -0.8 dBFS) • Zakres regulacji wzmocnienia 55 dB Wejścia liniowe: • Zniekształcenia 0.022% (1 kHz, -1 dBFS) • Zakres regulacji wzmocnienia 55 dB Wejścia instrumentalne: • Czułość -47 dBu • Zniekształcenia 0.022% (1 kHz, -1 dBFS) • Impedancja wejściowa 1 MOhm • Zakres regulacji wzmocnienia 55 dB Wyjście: • Dynamika 102 dB (ważona-A) • Maksymalny poziom wyjściowy +2.86 dBu Wejścia/wyjścia INPUT [combo XLR/jack] × 2, MAIN OUT (L, R), słuchawkowe, USB Wymiary 238.76 × 52.58 × 123.19 mm Ciężar 1.04 kg Sugerowana cena 750 PLN

40

i zróżnicowaniu ich rozmiarów. Zakres regulacji wzmocnienia jest wystarczający, co ważne, również dla gitar. Tradycyjnie już narzekamy na głośność odsłuchu słuchawkowego, można się przyzwyczaić. Warto wiedzieć o monofonicznym odsłuchu bezpośrednim – i choć to jakby ostatnio norma, to może przeszkadzać. Dołączone funkcjonalne oprogramowanie zdarza się coraz rzadziej, warto to uwzględnić. Bezpośrednia konkurencja dla Focusrite Scarlett 2i2 i innych podobnych interfejsów – i bardzo dobrze, mamy wybór.

PLUSY I MINUSY solidna konstrukcja, porządne wykonanie dołączone oprogramowanie tradycyjnie ciche wyjście słuchawkowe

4  |  2015



t

test

Mackie MIX12FX

Mikser analogowy Jan Marek

W

czasach gdy większość systemów nagłośnieniow ych trudno sobie wyobrazić bez mikserów cyfrowych, nadal istnieją użytkownicy potrzebujący małych, prostych, ale dobrych jakościowo analogowych rozwiązań. Z myślą o takich użytkownikach powstała seria mikserów MIX firmy Mackie składająca się z trzech modeli – MIX5, MIX8 i MIX12FX. Do testu otrzymaliśmy największy z mikserów.

OPIS Testowana konsoleta umożliwia jednoczesne wprowadzenie czterech sygnałów o poziomie mikrofonowym oraz czterech sygnałów stereofonicznych o poziomie liniowym. Oczywiście nie jest to koniec możliwości urządzenia, ale zanim przejdziemy do opcji dodatkowych, zobaczmy jak są skonstruowane podstawowe tory audio. Pierwsze cztery kanały miksera są identyczne. Każdy z nich jest przystosowany do pracy z sygnałem o poziomie mikrofonowym albo liniowym. W tym celu każdy z nich wyposażono w gniazdo wejściowe typu XLR (MIC) oraz gniazdo wejściowe typu jack 1/4” (LINE), do

42

którego można również podłączyć zarówno symetryczną jak i niesymetryczna wtyczkę. Do wszystkich gniazd wejściowych XLR możemy doprowadzić zasilanie typu Phantom, do włączenia którego służy jeden dedykowany przycisk (jego aktywację sygnalizuje odpowiednia dioda). Poziom sygnału poddawanego obróbce w kanale monofonicznym może być regulowany płynnie za pomocą potencjometru obrotowego GAIN, którego główkę oznaczono kolorem białym. Zakres regulacji wynosi odpowiednio od -20 dB do +30 dB dla sygnałów o poziomie liniowym oraz od 0 dB do +50 dB dla sygnałów

4  |  2015


test o poziomie mikrofonowym. O zbyt wysokim poziomie sygnału w kanale informuje dioda OL umieszczona nie wiedzieć czemu tuż przy potencjometrze regulującym ustawienie sygnału w panoramie. Korektor barwy w kanałach mono składa się z trzech potencjometrów obrotowych. Przy ich pomocy możemy regulować zawartość tonów wysokich, środkowych i niskich w zakresie ±15 dB. Poszczególne filtry przypisano do częstotliwości 12 kHz (HI), 2.5 kHz (MID) i 80 Hz (LOW). Główki potencjometrów odpowiedzialnych za stopień wzmocnienia wybranych częstotliwości w korektorze barwy oznaczono kolorem niebieskim. Każdy z pierwszych czterech kanałów konsolety wyposażono w filtr górnoprzepustowy redukujący poziom sygnału dla częstotliwości poniżej 75 Hz. Filtr aktywujemy w każdym kanale dedykowanym przełącznikiem. Wszystko, co było opisywane powyżej dotyczy pierwszych czterech kanałów konsolety. Dalsza część opisu toru sygnałowego dotyczy wszystkich kanałów MIX12FX – zarówno mono jak i stereo. Jak wiadomo, testowany mikser wyposażono w cyfrowy procesor efektów. Sygnał z każdego kanału może zostać wysłany do niego za pomocą dedykowanego potencjometru FX umieszczonego w każdym kanale. Sygnał z każdego kanału konsolety możemy umieścić w dowolnym

punkcie panoramy dźwiękowej za pomocą potencjometru PAN oznaczonego szarym kolorem nakładki (BAL w kanałach stereo). W dostarczonej do testów konsolecie do regulowania poziomu sygnałów w kanałach zastosowano potencjometry obrotowe. Plastikowe nakładki główek potencjometrów LEVEL we wszystkich kanałach oznaczono kolorem białym. Kanały stereofoniczne w konsolecie wyposażono w dwa gniazda wejściowe typu jack 1/4” oznaczone jako L i R, korekcja czułości odbywa się w nich skokowo za pomocą przełączników oznaczonego jako +4 / -10 i umieszczonych w tym samym rzędzie gdzie znajdują się przełączniki uaktywniające filtr w kanałach mono.

2015  |  4

t

MIX12FX daje też możliwość wysłania sumy sygnałów z szyny FX do urządzeń zewnętrznych. W tym celu testowany mikser wyposażono w symetryczne gniazdo wyjściowe typu Jack 1/4” oznaczone jako FX SEND. Poziom sygnałów na szynie głównej możemy regulować za pomocą potencjometru suwakowego MAIN MIX, nad którym umieszczono dwa rzędy diod LED. Świecenie się każdej

43


t

test Mackie MIX12FX Teraz czas na opis wbudowanego procesora efektów. Oferuje on dwanaście efektów, a poszczególne algorytmy to: SMALL STAGE, SMALL ROOM, LARGE ROOM, WARM HALL, BRIGHT HALL, CLASSIC PLATE, BRIGHT PLATE, VOCAL PLATE, CHORUS, FLANGER, SLAPBACK oraz SPACE ECHO. Wyboru efektów dokonujemy za pomocą przełącznika obrotowego umieszczonego w sekcji FX. O fakcie wysyłania sygnału do procesora, oraz o jego ewentualnym zbyt wysokim poziomie informuje nas dioda SIG/OL. Poziom sygnału wysyłanego z procesora efektów na szynę główną regulujemy za pomocą potencjometru obrotowego FX TO MAIN, znajdującego się w sekcji FX.

WRAŻENIA

diody odpowiada następującym poziomom sygnałów: -20 dB, 0 dB, +6 dB, OVERLOADED (odpowiednio w kanale lewym i prawym). Suma sygnałów z szyny MAIN MIX jest wysyłana z konsolety do urządzeń zewnętrznych poprzez gniazda wyjściowe typu jack 1/4” oznaczone jako MAIN OUT (L, R). Oprócz tego sygnał z szyny głównej może zostać wysłany poprzez gniazdo słuchawkowe typu jak 1/4” oraz przez gniazda CR OUT (L, R). Poziom sygnału wysyłanego poprzez gniazdo słuchawkowe jest regulowany dedykowanym potencjometrem obrotowym CR/PHONES. Dostarczoną do testów konsoletę wyposażono ponadto w dwa gniazda wejściowe typu cinch – TAPE IN (L, R), poprzez które można wprowadzić do konsolety sygnał z zewnętrznego urządzenia odtwarzającego. Obok tych gniazd znajdują się kolejne dwa gniazda typu cinch (TAPE OUT), służące do wyprowadzenia sumy sygnałów z konsolety do zewnętrznego urządzenia rejestrującego. Sygnał wprowadzany poprzez gniazda TAPE IN możemy skierować na szynę CR/PHONES oraz na szynę MIX. W tym celu konsoletę wyposażono w dwa dedykowane przełączniki.

44

Opisywany mikser jest przede wszystkim bardzo przejrzysty, nawet dla użytkownika z małym doświadczeniem. Miksery o małych gabar y tach

często są konstruowane tak by wszystkie gniazda znajdowały się na tej samej płaszczyźnie na której znajdują się potencjometry. Jest to bardzo wygodne w sytuacjach gdy zmiana sposobu podłączania urządzeń jest dość częstą potrzebą użytkownika, a czas na przełączanie powinien być skrócony do minimum. W testowanym mikserze takie umiejscowienie gniazd jest jedną z zalet. Procesor efektów jest skonfigurowany tak by bez potrzeby ingerowania w parametry efektów dostarczyć użytkownikowi presety „nadające się” do zastosowania bez żadnych korekt. Brzmienie miksera jest zawsze sprawą gustu, ale w przypadku testowanego urządzenie jest to brzmienie znane użytkownikom konsolet Mackie.

4  |  2015


t

test PODSUMOWANIE

DANE TECHNICZNE Ilość kanałów monofonicznych 4 Ilość kanałów stereofonicznych 4 Korektor 3-pasmowy (tylko kanały 1-4) Filtr górnoprzepustowy 75 Hz (tylko kanały 1-4) Procesor efektów 12 programów Wejścia/wyjścia MIC IN × 4, LINE IN × 4, LINE IN (L, R) × 4, TAPE IN (L, R), TAPE OUT (L, R), FX SEND, słuchawkowe, MAIN OUT (L, R), CR OUT (L, R) Wymiary 297 × 244 × 53 mm Ciężar 1.7 kg Cena 615 PLN

MIX12FX jest urządzeniem godnym polecenia zarówno wykonawcom i właścicielom małych systemów nagłośnieniowych jak również innym użytkownikom szukającym niewielkiego, ale dość rozbudowanego miksera. Konsoleta ta jest dobrze przemyślanym, solidnym urządzeniem, które charakteryzuje przyzwoite brzmienie, wygoda obsługi i przystępna cena.

Do testu dostarczył: Music Info ul. 28 Lipca 1943 17a 30-233 Kraków tel. (12) 2672480 Internet: www.musicinfo.pl, www.mackie.com

PLUSY I MINUSY prostota obsługi wbudowany procesor efektów jakość brzmienia R

E

K

nowości testy wywiady zestawienia 2015  |  4

L

A

M

A

zamów

prenumeratę! 45

kolportaz@muzyk.net


t

test

ProjectSAM

Orchestral Essentials 2 Orkiestrowy instrument wirtualny Aleksander Maliszewski

W

numerze kwietniowym z roku 2013 opisywałem plug-in holenderskiej firmy ProjectSAM – Orchestral Essentials, który z powodzeniem wykorzystuję do dzisiaj, w swoich produkcjach muzycznych. Naturalność brzmień poszczególnych próbek (instrumentów) daje duże możliwości kompozytorom, szukającym możliwości użycia w swoich utworach brzmień instrumentów orkiestrowych. Od niedawna w ofercie firmy ProjectSAM dostępny jest wirtualny instrument Orchestral Essentials 2, który jest uzupełnieniem dla posiadaczy pierwszej edycji. Został on tak skonstruowany, aby można go było użyć samodzielnie, jako potężne, oddzielne narzędzie dla kompozytorów, wykorzystujących i poszukujących brzmień orkiestrowych. Jak zaznacza producent, wszystkie instrumenty zostały ponownie próbkowane i dopieszczone pod każdym względem tak, aby w nagraniach sprawiały wrażenie naturalności i autentyczności w swoich brzmieniach. Część źródłowych próbek pochodzi m.in. z serii Symphobia.

jest zielona, a testowana dwójka czerwona), dzięki czemu jeśli mamy zainstalowane oba łatwo zorientować się który jest który. Oba programy mają w swojej ofercie ten sam zestaw poszczególnych sekcji instrumentów, tzn. Mixed Orchestra (w pierwszej wersji Full Orchestra), Strings, Brass, Woodwinds, Percussion, Keyboards & Harp, Choir, Sound Design i Bonus (w pierwszej wersji Bonus Instruments).

Mixed Orchestra

Po otwarciu programu Orchestral Essentials 2 w KONTAKT PLAYER (aplikacja wymagana, aby zainstalować i w nim otworzyć bibliotekę) widzimy dwie podstawowe opcje do wyboru – INSTRUMENTS lub MULTIS, podobnie zresztą jak w pierwszej odsłonie Orchestral Essentials. Obie wersje Orchestral Essentials różnią się kolorem interfejsu graficznego (jedynka

46

1. Full Orchestra with Choir – w tym zestawie mamy do czynienia z fantastyczną, bardzo naturalną i mięsistą próbką pełnego brzmienia orkiestry i chóru. Bardzo istotnym jest to, że poszczególne instrumenty orkiestry odzywają się w skali przypisanej, do rzeczywistej skali danego instrumentu. Czyli np. tuba odzywa się od „d” małego w dół, skrzypce od „g”małego w górę, obój od „b” małego w górę czy flet wielki od „c” razkreślnego w górę itd. Chór męski i żeński brzmi w tej całości bardzo naturalnie. W efekcie, kładąc na klawiaturze bardzo szeroko rozstawiony akord, w dole brzmią kontrabasy, tuba, puzony, połączone z męskim chórem, a w górze słychać smyczki, flety, oboje, trąbki, połączone z żeńskim chórem. Oczywiście możemy kształtować

4  |  2015


t

test dynamikę całości używając klawiatury aftertouch. Naciskając mocniej, całość brzmi bardzo patetycznie i szeroko, natomiast naciskając delikatnie usłyszymy klarownie brzmiącą orkiestrę, w klimatycznym „piano”. Uzyskujemy fantastyczne brzmienia używając pełne akordy lub, stosując przebiegi melodyczne w unisono, inaczej brzmiące w górnych partiach i inaczej brzmiące w dolnych partiach, ponieważ odzywają się te dźwięki poszczególnych instrumentów, które przypisane są naturalnej ich skali. 2. High Violins with Choir – jak wskazuje sama nazwa, mamy tutaj do dyspozycji Smyczki od „g” razkreślnego w górę + chór odzywający się w oktawie, od „G” małego w górę. W najwyższej partii możemy zastosować smyczki grane flażoletami z chórem żeńskim, który brzmi trzy oktawy niżej. 3. Bassoon with Low Piano and Harp – mamy tutaj do dyspozycji brzmienie fagotu, połączonego z niskim dźwiękami fortepianu i harfy, zaczynającymi się od „f” małego w dół. To zestawienie mnie nie zachwyca z powodu niezbyt udanej barwy fortepianowej i słabo słyszącej, w dolnych partiach, harfy. 4. Cartoon Ensamble Staccato – zastosowano tutaj klarnet i klarnet basowy, z kontrabasem i fortepianem, do wykorzystania (moim zdaniem) w filmach rysunkowych, do szybkich przebiegów unisonowych. Nie stosował bym

tej próbki w akordach, ponieważ kontrabas i fortepian zawsze brzmią nisko tzn. w skali klarnetu, brzmią one o dwie oktawy niżej, co w sumie, moim zdaniem, nie brzmi dobrze. Przebiegi unisonowe są dużo ciekawsze. 5. Cartoon Ensamble Staccato – to samo co w punkcie 4., z tą różnicą że możemy korygować SPEED CONTROL, czyli atak i długość dźwięku próbki, z umiarkowanego do bardzo szybkiego i krótkiego. 6. Strings and Winds Staccato – bardzo dobrze brzmiące smyczki w połączeniu z całym drzewem, czyli fletami, obojem, klarnetem, fagotem, bas klarnetem. Na tle całej sekcji smyczków, każdy z tych instrumentów odzywa się w swojej skali. Bardzo przydatne w szybkich przebiegach melodycznych, jak i w pełnych akordach staccato. 7. Strings with Brass Swells – świetnie brzmiące smyczki w połączenie z puzonami, waltorniami i trąbkami, w skali od „es” wielkiego, do „g” dwukreślnego. Ja osobiście zachwycony jestem brzmieniem dolnych partii puzonów, w połączeniu z waltorniami i smyczkami. Pełne, soczyste i naturalne brzmienie tej próbki daje możliwość wplecenia tych instrumentów do filmowych tematów, w szeroko brzmiących

2015  |  4

47


t

test ProjectSAM Orchestral Essentials 2

utworach. Bardzo soczyste cresc. i dim. dają niesamowite wrażenie klarowności i inspirującego nastroju. 8. Legato Cellos with Basson – mamy tutaj do dyspozycji skalę od”c” razkreślnego w dół, przez dwie oktawy. Soczyście brzmiące wiolonczele z fagotem dają możliwość ciepłych przebiegów melodycznych, które na pewno bardzo czysto i wyraziście wkomponują się do każdego rodzaju tworzonej przez nas muzyki. 9. Texture Gracious – producent daje nam tutaj do dyspozycji zapętlony, dwutaktowy, gotowy, klimatyczny, bardzo ładnie brzmiący urywek muzyczny, powtarzający się w różnych tonacjach, wyzwalany jednym klawiszem. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem takich próbek, ponieważ są to konkretnie skomponowane dwu taktowe urywki, które nie dają żadnej możliwości własnej kreacji ich użycia w utworze. 10. Texture Dreamy – podobnie jak w poprzedniej próbce, mamy do dyspozycji jeden dysonansowy, konkretny akord, który możemy użyć (w zależności od naciśniętego klawisza) w różnej tonacji. Jest to ten sam akord, bez możliwości jego zmiany. Ładnie brzmi, ale jeśli chciałbym użyć innego dźwięku w tym akordzie to nie mam takiej możliwości. 11. Low Woodwind Staccato – czyli bas klarnet, fagot w połączeniu z fortepianem, przydaje się do szybkich, nisko brzmiących, tajemniczych przebiegów melodycznych. Moim zdaniem troszeczkę przeszkadza tutaj niezbyt dobrze brzmiący fortepian, wolałbym mieć do dyspozycji sam fagot z bas klarnetem. Ale to tylko moje odczucie.

Strings 1. String Ensamble Sordino – dobrze i naturalnie brzmiąca sekcja instrumentów smyczkowych, to coś, co powinien posiadać każdy z nas, zajmujący się tworzeniem muzyki. Orchestral Essenials 2 daje nam komfort posiadania w swojej bibliotece zestawu dobrze brzmiących smyczków. Pełne, szerokie, ciepło brzmiące akordy, dają wrażenie przebywania na sali filharmonicznej. Przy właściwej edycji tej próbki, tzn. efekty, dynamika, artykulacja, operowanie harmoniczne i melodyczne poszczególnymi sekcjami smyczkowymi, daje nam wrażenie naturalnego brzmienia. Warto posiadać Orchestral Essentials 2 chociażby dla samych smyczków. Taka jest moja opinia. 2. Violins Spicato and Fast Note Down – możemy tej próbki użyć do szybkich przebiegów melodycznych, grając na klawiaturze bardzo delikatnie. Mocniejsze przyciśnięcie klawisza włącza półtonowe glissando w dół, co dla mnie jest troszeczkę denerwujące. Taki sam efekt można by zastosować pokrętłem pitch.

48

Jednak przy odpowiedniej technice wykonawczej każdy z keyboardzistów z łatwością powinien sobie z tym poradzić. Ważne jest brzmienie samej sekcji skrzypiec, oddające i obrazujące autentyczność podczas nagrywania i odsłuchiwania. 3. Violins Spicato and Fast Note Down – to samo co w poprzednim punkcie, z tą jednak różnicą że mamy do dyspozycji SPEED CONTROL, dający możliwość wydłużenia glissanda o pół tonu w dół, poszczególnych dźwięków przebiegu melodycznego lub akordów. 4. Violins Flageolet – czyli możliwość użycia flażoletów, bardzo często potrzebnych przy komponowaniu utworów z użyciem smyczków. Brzmienie ich jest bardzo zbliżone do autentycznego, co sprawia że warto z tej próbki skorzystać, w miarę takiej potrzeby. 5. Violas with Cellos Pont Trem – tremolo wiolonczel i altówek, w skali od „c” wielkiego, do „e” razkreślnego. Myślę że użycie tej próbki będzie wymagało troszeczkę edycji, zarówno dynamicznej, jak i korekcji graficznej, tak, aby czytelność w poszczególnych utworach muzycznych była odpowiednio wyrazista. 6. String Ensemble Fast Crescendo – świetnie brzmiące crescendo pełnej sekcji smyczkowej, przy czym długość tego crescenda ustawiamy poprzez speed control. Można wykorzystać przy zakończeniach utworów, podkreślając dynamikę. Wybrzmienie akordu może być krótkie, lub dłuższe, ustawiając odpowiednio długość pogłosu. Moim zdanie, bardzo przydatna próbka do wykorzystania w różnych konfiguracjach. 7. String Ensamble Textures – coś, co ładnie brzmi, ale osobiście tego nie lubię i nie polecam. Są to gotowe, zapętlone, ładnie brzmiące, akordy, do wybrania w różnych tonacjach, bez możliwości ingerencji w układ tego akordu. Wolę sam układać akordy, według własnego uznania i potrzeb. 8. String Ensamble Effects – przypisane poszczególnym klawiszom gotowe efekty całej sekcji smyczkowej – glissanda, dysonanse, rozjeżdżające się dźwięki itp. Wszystko bardzo dobrze i naturalnie brzmiące. Do wykorzystania pod konkretny obraz, reklamę, scenkę filmową. Rzadko, ale w szczególnych przypadkach, można zastosować te efekty w swoich kompozycjach. 9. String Ensamble Effects – to również różnego rodzaju efekty, podobne jak w poprzednim punkcie, jednak z możliwością operowania – SPEED CONTROL, czyli wydłużania lub skracania długości tych efektów.

Brass 1. Epic French Horns – soczyście i świetnie brzmiące waltornie, zarówno w unisonach, jak i w akordach. Jest to próbką, którą warto wykorzystywać w swoich

4  |  2015


t

test pomysłach twórczych. Czysto grający waltorniści w naszych orkiestrach to wielka rzadkość, a tutaj mamy czysto, równio, soczyście brzmiącą sekcję waltorniową. Bardzo lubię tą próbkę. 2. Horns with Trombones Octaves – no, i to jest to, co uwielbiam. Waltornie w połączeniu z puzonami, ciepłe i soczyste brzmienie tych instrumentów daje rozkosz dla ucha, a w tym przypadku, kiedy słyszymy je w czysto brzmiących oktawach to miód dla ucha. Polecam do wszelkiego rodzaju tematów filmowych i ciepło brzmiących partii melodycznych w dolnych rejestrach. 3. Tuba Long – świetnie i naturalnie brzmiąca tuba. Rzadko ten instrument jest wykorzystywany jak instrument solowy, jednak mając tak autentyczną próbkę tego instrumentu, warko pokusić się na solowe partie, wplecione w swoje kompozycje. Mamy tutaj możliwość zastosowania szybkich, bardzo trudnych w naturze, przebiegów melodycznych, jak i długich dźwięków, również nie łatwych w naturze, ze względu na ograniczoność oddechu osoby grającej na tym instrumencie. 4. Tuba Staccato – super brzmienie, doskonały atak każdego dźwięku, możliwości dynamiczne, grając zarówno lekko jak i mocno, atak jest tak samo soczysty. Chyba zakochałem się w tej „Tubie”. 5. Legato Trumpet – jak na trąbkę, to muszę przyznać że ta próbka jest całkiem przyzwoita, zwłaszcza w jej górnych partiach brzmieniowych. Jednak trąbka jest instrumentem o tak bogatych możliwościach wykonawczych że trudno ją podrobić elektronicznie. Ta próbka jest niezła do wykorzystania w krótkich partiach melodycznych, w wolnym tempie. Szybkie przebiegi improwizacyjne nie mają tutaj żadnych szans. 6. Brass Ensemble Effects – podobnie jak efekty instrumentów smyczkowych, tak tutaj mamy do czynienia z gotowymi efektami – glissanda, rozjeżdżające się akordy, dysonanse i tym podobne. Każdemu klawiszowi przypisany jest jakiś efekt całej sekcji instrumentów blaszanych. Wszystkie są bardzo dobrze nagrane i fantastycznie brzmią. Do wykorzystania w filmach i scenkach różnego rodzaju. 7. Brass Ensemble Effects – podobne efekty jak w poprzednim punkcie lecz z możliwością SPEED CONTROL.

Woodwinds 1. Legato Flute – świetnie brzmiący flet, z odpowiednim atakiem, z przydechem, z wibracją, włączającą się ok. 1-2 sekundy po aktywacji dźwięku. Bardzo rzeczywiście oddaje naturalnie brzmiący flet. Na pewno dobrze się sprawdzi w wolnych utworach Myślę że w połączeniu ze smyczkami, wspaniale wkomponuje się w tworzony obraz muzyczny. 2. Legato Oboe – obój to instrument który swoją barwą i brzmieniem koi serca, w większości stosuje się go w romantycznych tematach filmowych i nie tylko. Osobiście uwielbiam specyfikę tego instrumentu. W tej próbce brzmi on bardzo naturalnie i z powodzeniem można z niego korzystać, zatrudniając ten instrument w swojej lirycznej twórczości. Brzmi bardzo dobrze, zarówno w dolnych, jak i wysokich partiach. 3. Legato B Clar with Contra Basson – bardzo naturalnie brzmiący bass klarnet z fagotem, ale wolałbym mieć te dwa instrumenty osobno, czego producent nie zastosował. Brakuje mi również tutaj możliwości zastosowania dynamiki. 4. Flute with Piccolo Octaves – dobrze brzmiący flet ze zdublowanym w oktawie fletem piccolo.

2015  |  4

5. Flute with Piccolo Octaves Staccato – przydatny do szybkich przebiegów melodycznych w górnych partiach orkiestrowych, często stosowanych w unisonie z wysoko grającymi smyczkami. 6. Recorder – tak została nazwana fletnia, czyli zwykła fujarka. Próbka znakomicie brzmi i myślę że świetnie się wkomponuje swoim brzmieniem w utworach o charakterze i w klimacie irlandzkim. 7. Woodwind Ensemble Effects – tak jak w przypadku efektów smyczkowych czy instrumentów dętych blaszanych, mamy tutaj do wykorzystania całą gamę efektów fletowych, klarnetowych, fagotu i innych instrumentów drewnianych. Poszczególne efekty przypisane są do odpowiedniego klawisza na klawiaturze. 8. Woodwind Ensemble Effects – to samo co w punkcie 7 ale z SPPED CONTROL, czyli regulacją ataku i długości wybrzmienia danego efektu.

Percussion Nie będę zagłębiał się w opisywaniu poszczególnych instrumentów perkusyjnych, ponieważ jest ich całe multum. Plugin zawiera wszystkie instrumenty perkusyjne jakie używane są w orkiestrach symfonicznych. Wszystkie są bardzo dobrze nagrane i ich brzmienie oddaje w pełni ich naturalność. Fantastyczne brzmienie kotłów, zastosowanych jako pojedyncze uderzenia jak i tremola z crescendo, wszystkie blachy orkiestrowe, timbalesy, świetny wibrafon, dzwoneczki itp.

Keyboards & Harp Moim zdaniem jest to najsłabszy punkt tego co możemy znaleźć w Orchestral Essentials 2. Znajdziemy tutaj Piano, które brzmi bardzo przeciętnie, a porównując go do najlepszych barw fortepianowych jaką daje chociażby program Ivory, wypada bardzo blado.

Choir 1. Full Choir Long Ooh – naturalny i dobrze brzmiący chór, można go używać zarówno samodzielnie, lub jako background do jakichkolwiek nagrań. Brzmi ciepło zarówno w żeńskich jak i w męskich skalach. Dodając do tego odpowiednią długość pogłosu poczujemy kościelny, naturalny klimat. Jest to próbka godna uwagi. 2. Full Choir Swells Mmm – bardzo mi odpowiada ten chór, cresc. i płynne wycofanie dim. daje niesamowite wrażenie naturalności, ciepła, prostoty i czegoś, czego nie da się opisać słowami. Mam poczucie jakbym znajdował się wewnątrz chóru, słuchając stereo, z zamkniętymi oczyma, odczuwa się wrażenie błogości, spokoju… 3. Full Choir Textures – mamy tutaj do dyspozycji gotowe, ładnie brzmiące akordy przypisane do poszczególnych klawiszy na klawiaturze. Można z nich w pełni skorzystać, jednak ja wolę układać własne akordy, które będą mi potrzebne do zastosowania we własnych utworach.

Sound Design W tej zakładce mamy do wykorzystania setki różnego rodzaju przetworzonych elektronicznie dźwięków, do wykorzystania w produkcjach filmowych czy teatralnych. Mają one niewiele

49


t

test ProjectSAM Orchestral Essentials 2 wspólnego z brzmieniem instrumentów orkiestrowych. Są jednak warte uwagi i na pewno mogą się przydać w różnego rodzaju produkcjach dźwiękowych, niekoniecznie muzycznych.

Bonus Jest to ostatnia zakładka w przedziale INSTRUMENTS, która prezentuje nam naturalny efekt strojącej się orkiestry przed wykonaniem jakiegoś dzieła, w sali koncertowej, czy filharmonicznej.

MULTIS W tym przedziale mamy niezmiernie bogatą w różnego rodzaju kombinacje brzmień poszczególnych sekcji instrumentalnych. Mamy możliwość ingerowania w poziomy pomiędzy poszczególnymi sekcjami instrumentalnymi, wyłączenie poszczególnych sekcji instrumentów czy zastosowanie jednej sekcji jako solo, czy umieszczanie poszczególnych sekcji w panoramie. Nie mamy natomiast możliwości wewnętrznej obróbki edycyjnej poszczególnej sekcji instrumentów. Jednak są one tak profesjonalnie zapisane, że moglibyśmy swoją edycją je tylko zepsuć. Edytowane są przez twórców tych programów i należy mieć zaufanie do ich profesjonalnego zastosowania.

EDYCJA Interfejs graficzny Orchestral Essenials 2 udostępnia dwie zakładki – MAIN i EFFECTS. W pierwszej z nich możemy regulować rozmaite parametry, w tym transpozycję, ATTACK i RELEASE, pogłos i limiter czy SPEED (jeśli oferuje to dany instrument). Druga zakładka daje możliwość regulacji efektów (COMPRESSOR, DELAY, FILTER, STEREO MODELLER). Cała edycja jest bardzo czytelna i łatwa w obsłudze.

PODSUMOWANIE Tak jak wspomniałem na samym początku, cały program Orchestral Essenials 2 jest uzupełnieniem pierwszej edycji Orchestral Essentials. Mając w swojej bibliotece obydwie edycje zapewniamy sobie możliwość nagrywania swoich utworów z wykorzystaniem całej gamy instrumentów orkiestrowych. Wszystkie, poza pewnymi wyjątkami, są bardzo dobrze nagrane, w pełni oddają naturalność swojego brzmienia, i dają możliwość tworzenia orkiestrowych dzieł w domowym zaciszu. Wystarczy włączyć odrobinę swojej wyobraźni i cieszyć się Orkiestrą którą mamy „pod palcami” swojej klawiatury.

DANE/WYMAGANIA Biblioteka 9.5 GB na dysku (skompresowana do formatu KONTAKT), 18.1 GB (całkowity rozmiar nagrań); 24-bit/44.1 kHz Wymagany program KONTAKT PLAYER 5.4.2 lub KONTAKT 5 Formaty VST, AAX, AU, stand-alone Wymagania systemowe Windows (7/8), MacOS X (10.8 lub nowszy) Cena 299 EUR

Producent: ProjectSAM Internet: www.projectsam.com

50

4  |  2015



r

raport

Kawai MP11

Stage piano

Kawai MP11 to cyfrowy surogat fortepianu akustycznego w wersji przenośnej. Kawai ma długą tradycję w budowaniu nie tylko znakomitej jakości instrumentów akustycznych, ale od lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia również ich cyfrowych odpowiedników z drewnianymi klawiaturami. Podobnie jak w przypadku fortepianów akustycznych, Kawai nie ustaje również w doskonaleniu instrumentów cyfrowych, które są od pierwszych modeli na wysokim poziomie. Dobrym przykładem może być np. bezkompromisowy model Kawai MP9000 z 1999 roku dla profesjonalistów. Chociaż sporo lat upłynęło od jego wejścia na rynek, ciągle spełnia oczekiwania wielu użytkowników w zakresie brzmienia i klawiatury. Wiadomo, że czasy się zmieniają, szybko przyzwyczajamy się do czegoś dobrego i od kolejnych modeli oczekujemy więcej polifonii, lepszego brzmienia, klawiatury, itd. I właśnie opisywany w tym raporcie model MP11 jest znakomitym przykładem nie kończącej się progresji. Można o nim powiedzieć, że ma wszystkiego dużo w bezkompromisowej jakości. No może… jedyne czego ma „trochę dużo” jak na instrument przenośny to kilogramy, ale drewniana klawiatura fortepianowa musi swoje ważyć, a ta w MP11 jest bez wątpienia fortepianowa. Zaprzyjaźniony z naszą redakcją niemiecki pianista, zdeklarowany zwolennik fortepianów koncertowych twierdzi, że Kawai MP11 jest pierwszym modelem cyfrowego fortepianu z jakimi miał do czynienia z tak znakomitą klawiaturą w tym przedziale cenowym. Twierdzi on, że cyfrowym urządzeniem dokonał precyzyjnego pomiaru długości klawiszy i zarówno klawisze białe jak i czarne mają identyczną długość jak klawisze akustycznego fortepianu koncertowego. To jeden z warunków zapewniających grającemu komfort gry. Siła nacisku na różnych długościach klawiszy w celu osiągnięcia odpowiedniej dynamiki dźwięku przez grającego ma tutaj ogromne znaczenie. Rzeczywiście, jeśli chodzi o długość klawiszy pianin cyfrowych różnice są w zależności od producenta i typu klawiatury. Kawai MP11, który jest naturalnym następcą modelu MP10 odróżnia się nie tylko długością klawiszy, ale został zaktualizowany wobec poprzednich modeli pod względem brzmienia barw fortepianu, pedałowania, funkcji, itd. Instrument posiada 256-głosową

52

4  |  2015


r

raport

polifonię. Oferuje 40 programów barw w podziale na trzy kategorie: Piano (12 barw), E. Piano (12 barw), Sub (16 barw). Każda kategoria ma swój przycisk włączający/wyłączający ją, niezależny suwak głośności, strefy podziału klawiatury: pełen zakres (OFF), podział na dwie strefy z możliwością określenia punktu podziału klawiatury dla strefy dolnej i górnej (Lower, Upper) oraz dowolne określenie klawiszy (najniższego i najwyższego dla wybranego zakresu z całej klawiatury) dla strefy Zone. Każdą z trzech kategorii podzielono na cztery typy: PIANO – CONCERT/POP/JAZZ/UPRIGHT-MONO E. PIANO – TINE/REED/MODERN/E.GRAND-CLAVI SUB – STRINGS/PAD/HARPSI-MALLET/BASS W każdym z powyższych typów w zależności od kategorii znajduje się kilka odmian barw (dla PIANO i E. PIANO po trzy odmiany a dla SUB cztery). Spis barw z podziałem na kategorie i ich odmiany przedstawia się następująco: PIANO CONCERT – Concert Grand, Studio Grand, Mellow Grand POP – Pop Piano, Bright Pop Piano, Mellow Pop Piano

2015  |  4

JAZZ – JazzGrand 1, JazzGrand 2, Standard Grand UPRIGHT/MONO – Upright Piano, Mono Pop Piano, Mono Concert Piano E. PIANO TINE – Tine EP 1, Tine EP 2, Tine EP 3 REED – Reed EP 1, Reed EP 2, Reed EP 3 MODERN – Modern EP 1, Modern EP 2, Modern EP 3 E. GRAND/CLAVI – Electric Grand, Clavi 1, Clavi 2 SUB STRINGS – String Ensemble, Beautiful Str., String Pad, Warm Strings PAD – Pad 1, Pad 2, Pad 3, Pad 4 HARPSI/MALLET – Harpsichord, Vibraphone, Celesta, Marimba BASS – Wood Bass, Finger Bass, Fretless Bass, Wood Bass & Ride Ponadto wszystkie trzy kategorie mają dedykowane przyciski EFX i REVERB, a kategoria E. PIANO posiada dodatkowo zestaw efektów EFX 2 oraz AMP (symulacje wzmacniaczy). Efekty MP11 można dowolnie włączać/wyłączać oraz edytować na wyświetlaczu LCD przytrzymując dłużej przycisk wybranego efektu. Skoro mowa o wyświetlaczu – LCD 128 × 64 piksele z podświetleniem, umieszczono go na środku panelu sterowania w bezpośrednim otoczeniu czterech pokręteł (dwa po lewej i dwa po prawej) do zmian parametrów oraz pięciu przycisków pod nim. Bez wdawania się w szczegółowy opis panelu sterowania należy podkreślić, że jego uporządkowanie (i w związku z tym łatwość obsługi) sygnalizuje, że producent uwzględnił fakt, iż instrument będą użytkować muzycy oczekujący od niego przede wszystkim dobrego brzmienia

53


r

raport

bez zbytniego manipulowania gałkami czy przyciskami. Wiadomo czego pragną pianiści. 256 głosów polifonii to na tyle dużo, że MP11 nie sposób „zapchać” nawet podczas dużej ilości dźwięków z użyciem pedału sustain. Poprzednim modelom MP niczego nie można było zarzucić jeśli chodzi o brzmienie barw fortepianów, ale w MP11 zostały jeszcze bardziej udoskonalone. Barwy fortepianów zostały opracowane na nowo. Teraz bazują na znacznie dłuższych próbkach i technologii Harmonic Imaging XL (HI-XL). Klawisze mają oddzielne próbki nagrane na pięciu poziomach dynamiki. Oczywiście zachowane zostały wszystkie charakterystyczne detale fortepianu akustycznego jak odgłosy pracy mechanizmu młoteczkowego, rezonans strun przy wciśniętym prawym pedale, a wszystko to dzięki temu, że instrument wyposażono w rozbudowanego „wirtualnego technika” dźwięku z funkcjami Voicing, Stereo Width, String Resonance, Damper Resonance, Key-off Effect, Damper Noise, Hammer Delay, Fall-back Noise, Topboard, Brilliance. Wirtualny technik ma znaczący wpływ dlatego też barwy fortepianów MP11 brzmią na tyle dobrze, że jeszcze raz należy to podkreślić. Nie gorzej prezentuje się zestaw pianin elektrycznych. Na „surowo” brzmią realistycznie, a dzięki zestawowi dedykowanych efektów i symulacji wzmacniaczy (pięć typów wzmacniaczy: S. Case, M. Stack, J. Combo, F. Bass, L. Cabi) zyskują jeszcze bardziej. Pozostałe programy barw należy bardziej traktować jako uzupełnienie barw zasadniczych bo w tej roli sprawdzają się dobrze. Ponadto MP11 wyposażono w rejestrator nagrywająco-odtwarzający pliki WAV i MP3 (maksymalnie 10 utworów, 90,000 zdarzeń MIDI, z funkcją transpozycji utworu, konwersją nagranego materiału do pliku audio oraz odczytu i zapisu plików SMF), 100 patternów perkusyjnych oraz 208 (26 banków × 8) komórek pamięci użytkownika dla programów SETUP.

54

WYBRANE DANE TECHNICZNE Klawiatura drewniana z wymykiem, Grand Feel, 88 klawiszy Polifonia 256-głosowa Źródło dźwięku technologia Harmonic Imaging XL Tryby pracy Full, Upper Split, Lower Split, Zone Barwy 40 programów (PIANO × 12, E.PIANO × 12, SUB × 16) Kategorie PIANO, E. PIANO, SUB REVERB 6 typów (Room, Lounge, Small Hall, Concert Hall, Live Hall, Cathedral) Efekty 129 typów (23 kategorie) Symulator wzmacniaczy 5 typów (S. Case, M. Stack, J. Combo, F. Bass, L. Cabi) Wirtualny technik 6 typów czułości na siłę nacisku klawiszy ((Light+, Light, Normal, Heavy, Heavy+, Off), User1~5); Tryb PIANO: Voicing, Stereo Width, String Resonance, Damper Resonance, Key-off Effect, Damper Noise, Hammer Delay, Fall-back Noise, Topboard, Brilliance; tryb E.PIANO/SUB: Key-off Noise, Key-off Delay Korektor 4-pasmowy (Low Gain, Mid1 Gain, Mid1 Q, Mid1 Freq., Mid2 Gain, Mid2 Q, Mid2 Freq., High Gain) Rekorder 10 utworów, ok. 90,000 informacji MIDI, funkcja transpozycji utworu, konwersja utworu do audio, odczyt i zapis plików SMF, odtwarzanie MP3/WAV Patterny 100 Pamięć użytkownika 208 programów SETUP Wejścia/wyjścia INPUT (L/MONO, R), OUTPUT (L/MONO, R), FIXED OUTPUT (L, R) [XLR], słuchawkowe, MIDI (IN, OUT, THRU), FOOT CONTROLLER (EXP, SOFT, DAMPER/ SOSTENUTO), USB (TO HOST, TO DEVICE) Wymiary 1380 × 453 × 188 mm Ciężar 32.5 kg Cena: 9950 PLN Producent: Kawai, www.kawaimp.com Dystrybutor: Silesia Music Center, www.silesiamusiccenter.pl

4  |  2015



r

raport

BOSS RC-1 Loop Station

Looper

Już od kilkunastu lat w ofercie firmy BOSS znajdują się urządzenia z rodziny Loop Station pozwalające nagrywać wielowarstwowo frazy, które odtwarzane są później w pętli. Od roku 2001 kiedy to zaprezentowany został model RC-20, na rynek trafiło kilka mniej lub bardziej rozbudowanych looperów skierowanych nie tylko do gitarzystów czy basistów, ale także innych instrumentalistów, a nawet wokalistów. O ile jednak panele tych urządzeń naszpikowane były wręcz różnego typu pokrętłami, przyciskami czy przełącznikami, o tyle najnowszy model – RC-1 – prezentuje inne podejście do tematu obsługi. W ostatnim czasie na rynku zaczęły pojawiać się proste w obsłudze loopery, wyróżniające się bardzo „spartańskim” wyglądem i ograniczoną do minimum ilością elementów kontroli. Do tej właśnie grupy zaliczyć można RC-1, będący najprostszym w obsłudze modelem z serii Loop Station w ofercie firmy BOSS. Podobnie jak RC-3 i nieprodukowany już RC-2 także najnowszy RC-1 zamknięto w obudowie typowej dla „kostek” tej marki. Dzięki temu urządzenie to bez problemu zmieści się na pedalboardzie. Typowa dla tej firmy konstrukcja oznacza duży przełącznik nożny, który w tym przypadku jest jedynym kontrolerem obsługującym poszczególne tryby pracy. Poza nim do dyspozycji mamy jedynie pokrętło LEVEL służące do regulacji głośności pętli oraz wielosegmentowy wskaźnik LED. RC-1 zaprojektowano tak, aby mógł współpracować nie tylko z gitarami czy basami, ale także stereofonicznymi źródłami takimi jak syntezatory czy inne instrumenty klawiszowe. Oznacza to, że do dyspozycji mamy pod dwa wejścia i wyjścia – A/MONO i B. Wyjście oznaczone literą A pełni też niejako funkcję włącznika – dopiero gdy

podłączymy do niego kabel urządzenie staje się aktywne. Do zasilania RC-1 użyć możemy standardowo baterii 9V lub skorzystać z opcjonalnego zewnętrznego zasilacza. Do urządzenia podłączyć możemy dodatkowo zewnętrzny kontroler nożny, np. FS-7 firmy BOSS. Podobnie jak inne „kostki” tej marki także looper został zamknięty w solidnej metalowej obudowie.

56

4  |  2015


r

raport Producent nigdzie nie podaje informacji o ilości warstw, jakie możemy na siebie warstwowo nagrywać zatem można przypuszczać że jest ona nieograniczona. Maksymalny czas nagrywania to z kolei około 12 minut (stereo) to oznacza, że przy pomocy RC-1 zarejestrować możemy całkiem złożony utwór. Oczywiście wszystko zależy od naszej kreatywności, a także wyczucia rytmu aby kolejne frazy odpowiednio do siebie pasowały. Obsługa nowego loopera marki BOSS jest wyjątkowo prosta i intuicyjna, podobnie jak innych wspomnianych na wstępie urządzeń tego typu o ograniczonej do minimum ilości elementów kontroli. Wszystkich operacji dokonujemy przy pomocy przełącznika nożnego. To on właśnie pozwala nam nie tylko rozpocząć nagrywanie (początkowej frazy jak i kolejnych warstw) oraz uruchomić lub zatrzymać odtwarzanie. Szybkie przełączanie między trybami OVERDUB i PLAYBACK pozwala nam w dowolnym momencie na przejście z nagrywania do odtwarzania pętli i dogrywania partii na żywo. Przełącznik daje również dostęp do funkcji UNDO i REDO, a także pozwala na skasowanie pętli. Najbardziej rzucającym się w oczy elementem na panelu RC-1 jest wspomniany już wskaźnik LED. Składa się on z ułożonych w okrąg 24 diod świecących na zielono lub czerwono. Wskaźnik ten służy nie tylko do prostego informowania nas o tym w jakim trybie pracuje aktualnie looper (RECORD, OVERDUB, PLAYBACK, STOP), ale także jest bardzo pomocny podczas samego procesu nagrywania jak i odtwarzania. W obu przypadkach wskaźnik „kręci się” zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a dokładniej sprawia takie wrażenie gdyż gasną kolejne diody w miarę upływu czasu pętli. Pozwala nam to zorientować się w którym miejscu się znajdujemy, co jest szczególnie przydatne podczas nagrywania kolejnych fraz. Prędkość, z jaką wskaźnik się „obraca” jest uzależniona bezpośrednio od długości pętli. Jako że RC-1 nie dysponuje funkcją magazynowania kilku pętli, każdorazowo musimy

wyczyścić pamięć przed rozpoczęciem nagrywania kolejnej. Oczywiście looper „pamięta” ostatnio nagrany materiał nawet po wyłączeniu, ale przecież chcielibyśmy używać go wielokrotnie. Jedynym sposobem na zachowanie naszych pętli jest nagranie sygnału opuszczającego urządzenie korzystając ze sprzętowego lub programowego rejestratora. Łatwa obsługa, długi czas nagrywania i możliwość wykorzystywania

monofonicznych lub stereofonicznych źródeł dźwięku to najważniejsze cechy nowego loopera, po który sięgnąć mogą nie tylko gitarzyści…

Sugerowana cena: ok. 430 PLN Producent: BOSS, www.boss.info Dystrybutor: Roland Polska, www.rolandpolska.pl

2015  |  4

57


z

zestawienie

Wielkomembranowe

mikrofony pojemnościowe W

tym miesiącu przyjrzymy się bliżej aktualnej sytuacji panującej wśród wielkomembranowych mikrofonów pojemnościowych, które to są jednym z podstawowych elementów studia nagraniowego w którym rejestrujemy wokalistów czy lektorów. Niezależnie od tego czy jest to skromne studio budżetowe czy też profesjonalny gigant, nie może zabraknąć w nim takiego mikrofonu czy też całej ich baterii. Naturalnie wykorzystywanie tego typu mikrofonów w studiu nie ogranicza się do nagrywania wokalu – wiele z nich z powodzeniem nadaje się także do rejestracji innych źródeł dźwięku. Jak widać chociażby z zestawienia publikowanego w tym wydaniu, oferta mikrofonów pojemnościowych z membraną o dużej średnicy jest naprawdę obszerna. Z jednej strony to dobrze (a nawet bardzo), ale dla osoby stojącej przed zakupem takiego mikrofonu to nie lada dylemat. Wybór odpowiedniego mikrofonu do studia to spore wyzwanie, niezależnie od tego jakie kryterium wyboru sobie obierzemy. Oczywiście inaczej podchodzimy do zakupu gdy ma to być najważniejszy (lub jedyny) mikrofon do nagrywania różnych źródeł czy też już któryś z kolei, mający uzupełnić naszą „kolekcję”… W naszym zestawieniu znalazło się tym razem ponad sto modeli pochodzących z oferty 13 różnych producentów. Mikrofony te różnią się od siebie pod różnymi względami, w tym również technologicznie. Większość z prezentowanych modeli to urządzenia tranzystorowe, ale w gronie tym nie brakuje też konstrukcji lampowych, wymagających dodatkowego zasilacza, który znajduje się w komplecie z nimi. W zestawieniu znalazło się także kilka mikrofonów stereofonicznych, wyposażonych w dwie niezależne kapsuły

PRODUCENCI ADK – www.adkmic.com AKG – www.akg.com Beyerdynamic – www.beyerdynamic.com Brauner – www.brauner-microphones.de CharterOak – www.charteroakacoustics.com ESIO – www.esio-audio.com M-Audio – www.m-audio.com MXL – www.mxlmics.com Nady – www.nady.com RØDE – www.rode.com sE Electronics – www.seelectronics.com Shure – www.shure.com Sontronics – www.sontronics.com

58

z możliwością zmiany ich położenia względem siebie. Co więcej, w zestawieniu umieszczone zostały również mikrofony wyposażone w port USB, komunikujące się za jego pośrednictwem z komputerem i zainstalowanym na nim rejestratorze czy programie DAW. Jednym z podstawowych parametrów wielkomembranowego mikrofonu pojemnościowego, na jaki należy zwrócić uwagę jest charakterystyka kierunkowości. Największą grupę wśród modeli zgromadzonych w zestawieniu stanowią mikrofony oferujące charakterystykę kardioidalną. Mniej więcej o połowę mniej jest w zestawieniu mikrofonów dających możliwość wyboru jednej z kilku charakterystyk (regulacja może odbywać się z poziomu mikrofonu lub w przypadku modeli lampowych – z panelu zasilacza). W zestawieniu są także mikrofony o charakterystyce superkardioidalnej czy dookólnej. Dwoma elementami, jakie najczęściej spotkać możemy w studyjnych mikrofonach wielkomembranowych jest tłumik oraz filtr górnoprzepustowy. W zależności od modelu oraz producenta mamy tu do czynienia z różnymi „nastawami”. Zarówno ustawienie tłumika jak i częstotliwość graniczna i nachylenie zbocza filtra osiągać mogą różne wartości. Oczywiście, nie bez znaczenia są także inne parametry techniczne mikrofonów, na które warto zwrócić uwagę przed zakupem, takie jak chociażby pasmo przenoszenia, czułość, impedancja czy maks. poziom SPL. Ich wartości znajdą Państwo w naszym zestawieniu. W komplecie z mikrofonami otrzymujemy najczęściej uchwyt umożliwiający zamontowanie go na statywie. W wielu przypadkach jest to prosty sztywny uchwyt, ale nie brakuje modeli, wraz z którymi dostajemy uchwyt elastyczny. Ten ostatni może mieć różną postać, w zależności od producenta, jednak niezależnie od zastosowanej konstrukcji jego zadaniem jest redukcja ewentualnych drgań i wstrząsów. Standardowo mikrofony wyposażone są w typowe, 3-pinowe gniazdo wyjściowe typu XLR. Wyjątkiem są modele stereofoniczne i lampowe, wymagające specjalnego kabla (znajdującego się w komplecie), jak i wspomniane już modele z USB. O ile wśród „suchych” danych różnice między poszczególnymi modelami nie są aż tak duże, to patrząc na ceny mikrofonów zgromadzonych w zestawieniu zauważyć można bardzo duży przedział między skrajnymi wartościami. Najtańsze modele to wydatek rzędu kilkuset złotych, natomiast za najdroższe zapłacić trzeba kilka, a nawet… kilkadziesiąt tysięcy. Różnice dotyczą zresztą nie tylko takich wymiernych kwestii, ale także mniej uchwytnych takich jak brzmienie oferowane przez mikrofony. W tym jednak przypadku pozostaje nam wypróbowanie co najmniej kilku interesujących nas mikrofonów aby samemu przekonać się, który model będzie nam najbardziej odpowiadał pod względem brzmienia… Oprócz samych mikrofonów, w zestawieniu umieściliśmy także kilka pakietów skierowanych do osób zajmujących się home recordingiem, w których skład wchodzą nie tylko mikrofony wielkomembranowe ale także inne produkty do domowego studia.

DYSTRYBUTORZY Audiostacja – tel. (22) 6161386, www.audiostacja.pl (M-Audio, MXL, RØDE, sE Electronics) AudioTech – tel. (22) 6482935, www.audiotechpro.pl (Brauner, CharterOak, Sontronics) ESS Audio – tel. (22) 2041200, www.essaudio.pl (AKG) Mega Music – tel. (58) 5511882, www.megamusic.pl (ADK, Beyerdynamic, Nady) Music Info – tel. (12) 2672480, www.musicinfo.pl (ESIO) Polsound – tel. (22) 2041100, www.polsound.pl (Shure)

4  |  2015


z

zestawienie ADK S-7C

Tłumik (Pad): 0/-8/-18 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/100/150 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: MELLOW Cena: 699 PLN

Tłumik (Pad): 0/-14 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/89 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 1199 PLN

A-6 PRO+

S-7

Charakterystyka: kardioidalna Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 12 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 132 (@ 0.5% THD) Tłumik (Pad): 0/-8/-18 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/100/150 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: BRILLIANT Cena: 449 PLN

A-51E

Charakterystyka: kardioidalna Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 12 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 132 (@ 0.5% THD) Tłumik (Pad): 0/-8/-18 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/100/150 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 749 PLN

Charakterystyka: kardioidalna Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 13 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 131 (@ 0.5% THD) Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: mikrofon z pakietem PRO+ obejmującym uchwyt elastyczny, pop-filtr, kabel z wtykami Neutrik, osłonę przeciwwietrzną oraz walizkę Cena: 1299 PLN

Thor

Odin Charakterystyka: kardioidalna Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 130 dB (@ 0.5% THD) Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/100 Hz) [wewnętrzny przełącznik] Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 679 PLN

S-51

Charakterystyka: kardioidalna Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 130 (@ 0.5% THD) Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/100 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 679 PLN

S-7B

Charakterystyka: kardioidalna Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 12 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 132 (@ 0.5% THD)

Charakterystyka: kardioidalna Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 13 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 132 (@ 0.5% THD) Tłumik (Pad): 0/-8/-18 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/100/100 Hz), dolnoprzepustowy (FLAT/12/15 kHz) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 949 PLN

Hamburg Mk8

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 126 (@ 0.5% THD) Tłumik (Pad): 0/-14 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/89 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 1199 PLN

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 14 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 130 (@ 0.5% THD) Tłumik (Pad): 0/-8/-18 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/100/100 Hz), dolnoprzepustowy (FLAT/12/15 kHz) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 1299 PLN

TC

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: dedykowany zasilacz Czułość: 14 mV/Pa = -37 dBV (0 dBV = 1 V/Pa) Impedancja [Ohm]: <250 Maks. SPL [dB]: 125 (1% THD @ 1 kHz) Lampa: 6072A Gniazdo: XLR 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz, kabel, uchwyt elastyczny oraz pop-filtr Cena: 2499 PLN

Vienna Mk8

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 126 (@ 0.5% THD)

2015  |  4

59


z

zestawienie AKG

C3000

Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 145 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (100 Hz, 12 dB/ okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 1510 PLN netto

C214 Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 9-52 V Czułość: 20 mV/Pa (-34 dBV) Impedancja [Ohm]: =< 200 Maks. SPL [dB]: 140 Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (500 Hz, 6 dB/ okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 530 PLN netto

P220

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 44-52 V Czułość: 18 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <200 Tłumik (Pad): 0/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy (300 Hz, 12 dB/ okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 607 PLN netto

P420

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 44-52 V Czułość: 28 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <=200 Maks. SPL [dB]: 135 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy (300 Hz, 12 dB/ okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: dwie membrany Cena: 809 PLN netto

C4000

Charakterystyka: przełączana – kardioidalna / hiperkardioidalna / dookólna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 9-52 V Czułość: 25 mV/Pa

60

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 12-52 V Czułość: 20 mV/Pa (-34 dBV) Impedancja [Ohm]: <=200 Maks. SPL [dB]: 136 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy (160 Hz, 6 dB/ okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Ceny: 1483 PLN netto (pojedynczo), 3339 PLN netto (para stereo)

P820 Tube

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa + 6 pośrednich [regulacja z poziomu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 20 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <=200 Maks. SPL [dB]: 135 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-20 dB [z poziomu zasilacza] Filtr: górnoprzepustowy (80 Hz, 12 dB/ okt.) [z poziomu zasilacza] Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 7-pin Uwagi: lampowy (ECC83/12AX7), w komplecie zasilacz i kabel Cena: 2333 PLN netto

C414 XLS

Charakterystyka: przełączana – dookólna / szeroka kardioidalna / kardioidalna / hiperkardioidalna / ósemkowa + 4 pośrednie Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48V Czułość: 23 mV/Pa (-33 dBV) Impedancja [Ohm]: <=200 Maks. SPL [dB]: 140 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-6/-12/-18 dB Filtr: górnoprzepustowy (40 / 80 Hz, 12 dB/okt.; 160 Hz, 6 dB/okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Ceny: 3452 PLN netto (pojedynczo), 7416 PLN netto (para stereo)

C414 XL II

Charakterystyka: przełączana – dookólna / szeroka kardioidalna / kardioidalna / hiperkardioidalna / ósemkowa + 4 pośrednie Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48V Czułość: 23 mV/Pa (-33 dBV) Impedancja [Ohm]: <=200 Maks. SPL [dB]: 140 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-6/-12/-18 dB Filtr: górnoprzepustowy (40 / 80 Hz, 12 dB/okt.; 160 Hz, 6 dB/okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Ceny: 4150 PLN netto (pojedynczo), 8676 PLN netto (para stereo)

C12 VR

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa + 6 pośrednich [regulacja z poziomu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 10 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 128 Tłumik (Pad): 0/-10/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy (100 Hz, 6 dB/ okt.; 130 Hz, 12 dB/okt.) [regulacja z poziomu zasilacza] Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 12-pin Uwagi: lampowy (6072), w komplecie zasilacz i kabel Cena: 17500 PLN netto

4  |  2015


z

zestawienie Czułość: 33 mV/Pa Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 10500 PLN

Brauner Phantom Classic

Valvet Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz Sugerowana cena: 9000 PLN

Phantom V

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: 28 mV/Pa Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 4800 PLN

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: 28 mV/Pa (charakterystyka kardioidalna) Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 9700 PLN

Phanthera V

Phanthera

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna [regulacja z panelu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 28 mV/Pa (charakterystyka kardioidalna) Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Typ lampy: EF732 Inne: przełącznik PHASE 0°/180° [z poziomu zasilacza] Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz, kabel Sugerowana cena: 11000 PLN

VM1 Pure Cardioid / VMX Pure Cardioid

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 28 mV/Pa Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz Sugerowane ceny: 14000 PLN (VM1 Pure Cardioid), 15000 PLN (VMX Pure Cardioid)

VM1

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: 33 mV/Pa Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR Sugerowana cena: 6400 PLN

Valvet X Pure Cardioid

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 28 mV/Pa Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny

2015  |  4

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz Zasilanie Phantom: 48 V

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / szeroka kardioidalna / hiperkardioidalna / ósemkowa [płynna regulacja z panelu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 18 Hz – 24 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 28 mV/Pa (charakterystyka kardioidalna) Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Typ lampy: EF732 Tłumik (Pad): 0/-10 dB [z poziomu

61


z

zestawienie

zasilacza] Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz, kabel, osłona przeciwwietrzna Sugerowana cena: 18000 PLN

VMX

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / szeroka kardioidalna / hiperkardioidalna / ósemkowa [płynna regulacja z panelu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 28 mV/Pa (charakterystyka kardioidalna) Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz Sugerowana cena: 19000 PLN

VMA

lacja z panelu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 18 Hz – 24 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 28 mV/Pa (charakterystyka kardioidalna) Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Typ lampy: EF86, EF806S, AC701, EF732 lub Brauner CMVT1 Inne: przełącznik trybu pracy VM1/VMX [z poziomu zasilacza] Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz, kabel, osłona przeciwwietrzna Sugerowana cena: 27000 PLN

gulacji położenia względem siebie Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 28 mV/Pa (charakterystyka kardioidalna) Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.3% THD Typ lampy: AC701 Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 12-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz, stereofoniczny kabel, osłona przeciwwietrzna Sugerowana cena: 35000 PLN

VM1S

MC 840

Typ: stereofoniczny Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / szeroka kardioidalna / hiperkardioidalna / ósemkowa [płynna regulacja z panelu zasilacza – niezależna dla każdej z kapsuł] Konstrukcja: 2 kapsuły z możliwością re-

Beyerdynamic Charakterystyka: przełączana – dookólna / szeroka kardioidalna / kardioidalna / hiperkardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 11-52 V Czułość: 18 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 180 Maks. SPL [dB]: 127 Tłumik (Pad): 0/-10/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy (LIN / 80 / 160 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 7880 PLN

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / szeroka kardioidalna / hiperkardioidalna / ósemkowa [płynna regu-

62

4  |  2015


zestawienie CharterOak E700

Nady SCM-800

z

Czułość: -42 dB (1V @ 1 Pa) Impedancja [Ohm]: 200 (na kanał) Maks. SPL [dB]: 128 (1% THD @ 1 kHz) Gniazdo: XLR 5-pin Uwagi: w zestawie stereofoniczny kabel Y (5-pin – 2 × 3-pin) Cena: 539 PLN

SCM-1000

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 25 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: +48 V Czułość: 16 mV/Pa (94dB = 1 V/Pa @ 1 kHz) Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 125 (0.5% THD @ 1 kHz) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: podwójna membrana Sugerowana cena: 3450 PLN

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: +48 V Czułość: -40 dB (±2 dB) Impedancja [Ohm]: <250 Maks. SPL [dB]: 128 (1% THD @ 1 kHz) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 274 PLN

SCM-900

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: +48 V Czułość: 10 mV/Pa = -40 dBV (0 dB = 1 V/Pa) Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 134 dB (1% THD @ 1 kHz) Tłumik (Pad): 10 dB Filtr: górnoprzepustowy Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 567 PLN

TCM-1100

SA538

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa + 6 pośrednich (regulacja z panelu zasilacza) Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 12 mV/Pa (0 dB = 1 V/Pa @ 1 kHz) Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 128 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kabel, podwójna membrana Sugerowana cena: 4950 PLN

SA538B

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa + 6 pośrednich (regulacja z panelu zasilacza) Pasmo przenoszenia: 25 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 12 mV/Pa (0 dB = 1 V/Pa @ 1 kHz) Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 125 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kabel, podwójna membrana Sugerowana cena: 5290 PLN

2015  |  4

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 16 kHz Zasilanie Phantom: +48 V Czułość: 12 mV/Pa = -38 dB (0 dB = 1 V/ Pa) Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 125 (1% THD @ 1 kHz) Filtr: górnoprzepustowy (80 Hz, -6 dB) Gniazdo: XLR 3-pin Cena: 321 PLN

SCM-2090

Typ: stereofoniczny Charakterystyka: dwie kardioidalne membrany ustawione pod kątem 90° w konfiguracji XY Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: +48 V

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: 20 mV/Pa = -34 dBV (0 dBV = 1 V/Pa) Impedancja [Ohm]: <250 Maks. SPL [dB]: 122 (1% THD @ 1 kHz) Lampa: 6072 (12AT7) Gniazdo: XLR 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz TMPS-1 i dedykowany kabel Cena: 1078 PLN

TCM-1150

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa + 6 pośrednich (podwójna membrana; zmiana z panelu dedykowanego zasilacza) Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: -36 dBV ±2 dBV (0 dB = 1 V/Pa) Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 134 (1% THD @ 1 kHz) Lampa: 6072 (12AT7) Uchwyt w komplecie: elastyczny SSM-1150 Gniazdo: XLR 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz TMPS-2 i dedykowany kabel Cena: 1277 PLN

63


z

zestawienie MXL

MXL 440

Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 580 PLN (w zestawie z MXL 551)

MXL 2006 Mogami Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 350 PLN

MXL 990

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: -41.9 dB re 1 V/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 142 @ 0.1% THD Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 699 PLN

MXL 880

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 18 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 590 PLN

MXL 2001A

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny, sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 425 PLN

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 599 PLN (w zestawie z MXL 600)

MXL 770 Mogami

MXL Trophy

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 20 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 830 PLN

MXL Aria

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: -40 dB re 1 V/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 870 PLN

MXL V67i

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 140 @ 0.5% THD

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 137 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (150 Hz, 6 dB/okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 499 PLN

MXL 550

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200

64

4  |  2015


zestawienie

Tłumik (Pad): 0/-6 dB Filtr: górnoprzepustowy (150 Hz, 6 dB/ okt.) Inne: dwie kapsuły, przełącznik WARM/ BRIGHT Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 970 PLN

MXL 2010

Charakterystyka: przełączana – kardioidalna / dookólna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 15 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (150 Hz, 6 dB/okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 970 PLN

MXL 2003A

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: -42.9 dB re 1 V/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 152 @ 0.5% THD

Tłumik (Pad): -10 dB Filtr: górnoprzepustowy (150 Hz, 6 dB/okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 980 PLN

MXL V76Q

Typ: stereofoniczny Konstrukcja: dwie kapsuły ustawione pod kątem 90° w konfiguracji XY Charakterystyka: dookólna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 25 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 100 na stronę Maks. SPL [dB]: 132 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 5-pin Uwagi: w komplecie stereofoniczny kabel Sugerowana cena: 1090 PLN

MXL 890

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: -32 dB re 1 V/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 138 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 1170 PLN

Maks. SPL [dB]: 140 @ 0.5% THD Typ lampy: 12AT7 Uchwyt w komplecie: elastyczny, sztywny Gniazdo: 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kable, osłona przeciwwietrzna Sugerowana cena: 1599 PLN

z

Genesis FET

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: -30 dB re 1 V/Pa Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 140 @ 0.5% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: w komplecie pop-filtr Sugerowana cena: 1690 PLN

MXL Genesis II

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Typ lampy: Mullard 12AT7 Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (150 Hz, 6 dB/okt.) Inne: dwie kapsuły, przełącznik WARM/ BRIGHT Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz, kable, pop-filtr Sugerowana cena: 4499 PLN

MXL 9000

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 38 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 122 @ 0.5% THD Typ lampy: 12AT7 Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kable Sugerowana cena: 1270 PLN

MXL V69 Mogami Edition

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 18 kHz Zasilanie Phantom: z zasilacza Czułość: 22 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200

2015  |  4

65


z

zestawienie

MXL Tempo

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 40 Hz – 18 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Czułość: -47 dB re 1 V/Pa Przetwornik A/D: 16-bit Częstotliwości próbkowania: 44.1, 48 kHz Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie trójnóg i kabel USB, wykończenie srebrno-czarne lub czarno-czerwone; kompatybilny z Windows/ MacOS/iOS Sugerowana cena: 525 PLN

PRO 1-B

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 40 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Przetwornik A/D: 16-bit Częstotliwości próbkowania: 44.1, 48 kHz Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie trójnóg i kabel USB; kompatybilny w Windows/MacOS Sugerowana cena: 550 PLN

Studio 1 USB

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 40 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Przetwornik A/D: 16-bit Częstotliwości próbkowania: 44.1, 48 kHz Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie trójnóg i kabel USB; kompatybilny w Windows/MacOS Sugerowana cena: 695 PLN

Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: USB Uwagi: w komplecie kabel i osłona przeciwwietrzna Sugerowana cena: 930 PLN

66

Vocal Studio

MXL USB.007

Typ: stereofoniczny Konstrukcja: dwie kapsuły ustawione pod kątem 90° w konfiguracji XY Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Przetwornik A/D: 16-bit Częstotliwości próbkowania: 44.1, 48 kHz Inne: 3-pozycyjny przełącznik GAIN Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: USB Uwagi: w komplecie kabel i osłona przeciwwietrzna Sugerowana cena: 999 PLN

MXL Studio 24 USB

Skład pakietu: mikrofon Producer USB, program AIR Ignite Mikrofon: • charakterystyka: kardioidalna • zasilanie Phantom: przez USB • czułość: -48 dB re 1 V/Pa • przetwornik A/D: 16-bit • częstotliwości próbkowania: 44.1, 48 kHz • uchwyt w komplecie: sztywny • gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie trójnóg Sugerowana cena: 389 PLN

Vocal Studio Pro Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Przetwornik A/D: 16-bit, 24-bit Częstotliwości próbkowania: 44.1, 48 kHz Inne: dedykowana aplikacja Studio Control (PC, Mac) z regulacją czułości, filtrem górnoprzepustowym (OFF/120/235/465 Hz), możliwością odwrócenia fazy, bramką szumów, sekcją LEVELER, regulacją głośności oraz możliwością zapisania ustawień Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie trójnóg i kabel USB; kompatybilny w Windows/MacOS Sugerowana cena: 1130 PLN

MXL USB.009

MXL USB.008

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Przetwornik A/D: 16-bit Częstotliwości próbkowania: 44.1, 48 kHz Inne: 3-pozycyjny przełącznik GAIN

M-Audio

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Przetwornik A/D: 16-bit, 24-bit Częstotliwości próbkowania: 44.1, 48, 96 kHz Inne: pokrętła GAIN i MIX, regulacja głośności dla słuchawek Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie statyw i kabel Sugerowana cena: 2099 PLN

Skład pakietu: wielkomembranowy mikrofon, interfejs M-Track, słuchawki, oprogramowanie (Ableton Live Lite, wtyczki Waves) i akcesoria Mikrofon: • charakterystyka: kardioidalna • pasmo przenoszenia: 30 Hz – 20 kHz • zasilanie Phantom: przez USB • czułość: -38 dB (±2 dB) • impedancja: 200 Ohm • tryb pracy: maks. 24-bit/48 kHz • uchwyt w komplecie: sztywny • gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Sugerowana cena: 899 PLN

4  |  2015


z

zestawienie RØDE NT1-S / NT1-Kit

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 24V, 48 V Czułość: -29 dB re 1 V/Pa (35 mV @ 94 dB SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 100 Maks. SPL [dB]: 132 @ 1% THD Uchwyt w komplecie: sztywny (NT1-S), elastyczny (NT1-Kit) Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi (NT1-Kit): w komplecie pop-filtr Sugerowane ceny: 799 PLN (NT1-S), 1180 PLN (NT1-Kit)

NT1-A Kit

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 24 V, 48 V Czułość: -31.9 dB re 1 V/Pa (25 mV @ 94 dB SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 100 Maks. SPL [dB]: 137 @ 1% THD Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: w komplecie kabel, pop-filtr i osłona przeciwwietrzna Sugerowana cena: 859 PLN

NT2-A Kit

NT2000

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 24 V, 48 V Czułość: -36 dB re 1 V/Pa (16 mV @ 94 dB SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 147 @ 1% THD Tłumik (Pad): 0/-5/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (FLAT/40/80 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: dwie membrany; w komplecie uchwyt elastyczny, kabel i pop-filtr Sugerowana cena: 1370 PLN

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa (płynna regulacja) Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: -36 dB re 1 V/Pa (16 mV @ 94 dB SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 147 @ 1% THD Tłumik (Pad): 0/-5/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (20 – 150 Hz) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: dwie membrany Sugerowana cena: 2150 PLN

NT1000

NTK

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 35 – 53 V Czułość: -36 dB re 1 V/Pa (16 mV @ 94 dB SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 100 Maks. SPL [dB]: 140 @ 1% THD Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 1370 PLN

Broadcaster

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 24 V, 48 V Czułość: -34 dB re 1 V/Pa (20 mV @ 94 dB SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 40 Maks. SPL [dB]: 128 (@ 1 kHz, 1% THD, 1 kOhm) Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 1699 PLN

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: -38 dB re 1 V/Pa (25 mV @ 94 dB SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 158 (@ 1 kHz, 1% THD, 1 kOhm) Typ lampy: 6922 Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kabel Sugerowana cena: 2250 PLN

K2

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa [płynna regulacja z panelu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: -36 dB re 1 V/Pa (16 mV @ 94 dB SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 162 (@ 1 kHz, 1% THD, 1 kOhm) Typ lampy: 6922 Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kabel Sugerowana cena: 2750 PLN

Classic II Limited Edition

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa + 6 pośrednich [płynna regulacja z panelu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: -37 dB re 1 V/Pa (14 mV @ 94 dB

2015  |  4

67


z

zestawienie

SPL) ±2 dB @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 131 (@ 1 kHz, 1% THD, 1 kOhm) Typ lampy: 6072 Tłumik (Pad): 0/-10/-20 dB [regulacja z panelu zasilacza] Filtr: górnoprzepustowy [regulacja z panelu zasilacza] Uchwyt w komplecie: elastyczny, sztywny Uwagi: dwie membrany; lampowy, w komplecie zasilacz, kabel i dodatkowa lampa Sugerowana cena: 9500 PLN

NT-USB

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Przetwornik A/D: 16-bit/48 kHz Maks. SPL [dB]: 110 (@ 1 kHz, 1% THD, 1 kOhm) Inne: pokrętło MONITOR MIX, regulacja głośności dla słuchawek Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie trójnóg, pop-filtr i kabel USB Sugerowana cena: 775 PLN

sE Electronics sE X1

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: -32 dBV/Pa (25.1 mV/Pa) Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 125 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 599 PLN

sE 2200a II Cardioid

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 25.3 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200 Maks. SPL [dB]: 135 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: w komplecie pop-filtr Sugerowana cena: 1199 PLN

sE 2200a II Multi-Pattern

Charakterystyka: przełączana – kardioidalna / dookólna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 20 mV/Pa Impedancja [Ohm]: 200

68

Maks. SPL [dB]: 135 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: w komplecie pop-filtr Sugerowana cena: 1399 PLN

X1T

Charakterystyka: kardioidalna Zasilanie Phantom: z zasilacza Typ lampy: 12AX7/ECC83 Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (60 Hz) Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 7-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kabel Sugerowana cena: 1399 PLN

sE 4400a

Charakterystyka: przełączana – dookólna / ósemkowa / kardioidalna / hiperkardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 14.1 mV/Pa (-37 dB ±1 dB) Impedancja [Ohm]: <50

4  |  2015


z

zestawienie Gemini II

ESIO MARA 22 STUDIO

Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 2400 PLN

sE Z5600A II

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa + 6 pośrednich [regulacja z panelu zasilacza] Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: 14.1 mV/Pa (-37 dB ±1 dB) Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kabel Sugerowana cena: 3790 PLN

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: 12.6 mV/Pa (-38 dB ±1 dB) Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Typ lampy: 12AX7 + 12AU7 Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy, w komplecie zasilacz i kabel Sugerowana cena: 5990 PLN

MARA 22 STUDIO M

X1 USB

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Tryb pracy: maks. 24-bit/192 kHz Czułość: -27 dBV (mv/Pa) Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy Inne: regulacja głośności słuchawek Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie kabel USB Sugerowana cena: 999 PLN

2015  |  4

Skład pakietu: mikrofon RM19, interfejs audio MARA22XTU, słuchawki MH50 Mikrofon: • charakterystyka: superkardioidalna • pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz • zasilanie Phantom: 36-52 V • czułość: -35 dBV/Pa (17.8 mV/Pa) @ 1 kHz • impedancja [Ohm]: 200 • maks. SPL [dB]: 136 • uchwyt w komplecie: sztywny • gniazdo: XLR 3-pin Cena: 685 PLN

Skład pakietu: mikrofon RM19, interfejs audio MARA22XTU, słuchawki MH50, monitory odsłuchowe nEar 3 Classic II Mikrofon: • charakterystyka: superkardioidalna • pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz • zasilanie Phantom: 36-52 V • czułość: -35 dBV/Pa (17.8 mV/Pa) @ 1 kHz • impedancja [Ohm]: 200 • maks. SPL [dB]: 136 • uchwyt w komplecie: sztywny • gniazdo: XLR 3-pin Cena: 950 PLN

69


z

zestawienie Shure

BETA27

PGA27-LC

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: -35 dBV/Pa (17.8 mV) @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 115 Tłumik (Pad): 0/-15 dB Filtr: górnoprzepustowy Uchwyt w komplecie: elastyczny, sztywny Gniazdo: XLR 3-pin

KSM44A/SL Charakterystyka: superkardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: -37 dBV/Pa (14.1 mV/Pa) @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 160 Maks. SPL [dB]: 140 @ 2.5 kOhm (1 kHz @ 1% THD) Tłumik (Pad): 0/-15 dB Filtr: górnoprzepustowy (80 Hz, 18 dB/ okt.; 115 Hz, 6 dB/okt.) Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin

KSM32/CG / KSM32/SL

SM27

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: -37 dBV/Pa (14.1 mV/Pa) @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 150 Tłumik (Pad): 0/-15 dB Filtr: górnoprzepustowy (80 Hz, 18 dB/ okt.; 115 Hz, 6 dB/okt.) Uchwyt w komplecie: sztywny Gniazdo: XLR 3-pin

Maks. SPL [dB]: 139 @ 2.5 kOhm (1 kHz @ 1% THD) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: dwie membrany, w komplecie pop-filtr

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V Czułość: -36 dBV/Pa (1 kHz) Impedancja [Ohm]: 150 Maks. SPL [dB]: 139 (@ 2.5 kOhm / 1 kHz) Tłumik (Pad): 0/-15 dB Filtr: górnoprzepustowy (80 Hz, 18 dB/ okt.; 115 Hz, 6 dB/okt.) Filtr: górnoprzepustowy (80 Hz, 18 dB/okt.; 115 Hz, 6 dB/ okt.) Uchwyt w komplecie: sztywny (obie wersje), elastyczny (tylko KSM32/SL) Gniazdo: XLR 3-pin

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 11-52 V Czułość: -31 dBV/Pa (kardioidalna), -37 dBV/Pa (dookólna), -36 dBV/Pa (ósemkowa) Impedancja [Ohm]: 50 Maks. SPL [dB]: 134 @ 2.5 kOhm (kardioidalna), 140 @ 2.5 kOhm (dookólna), 139 @ 2.5 kOhm (ósemkowa) Tłumik (Pad): 0/-15 dB Filtr: górnoprzepustowy (80 Hz, 18 dB/ okt.; 115 Hz, 6 dB/okt.) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: dwie membrany

PG42 USB

KSM42/SG

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 60 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 11-52 V Czułość: -37 dBV/Pa (14.1 mV/Pa) @ 1 kHz Impedancja [Ohm]: 147

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: przez USB Rozdzielczość: 16-bit Częstotliwość próbkowania: maks. 48 kHz Czułość: -29 dBFS/Pa kHz (1 kHz) Maks. SPL [dB]: 120 Tłumik (Pad): 0/-15 dB Filtr: górnoprzepustowy (120 Hz, 12 dB/ okt.) Inne: MIC GAIN, VOLUME, MONITOR Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazda: USB, słuchawkowe [jack 1/8”] Uwagi: w komplecie kabel USB • W sprawie cen prosimy o kontakt z dystrybutorem

70

4  |  2015


z

zestawienie Sontronics STC-20 Pack

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 16 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 120 @ 0.5% THD Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: w komplecie uchwyt elastyczny, pop-filtr, kabel Sugerowana cena: 820 PLN

STC-2 DM-1B

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 6 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 155 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-15 dB Uchwyt w komplecie: zintegrowany Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: dedykowany do bębna basowego i basowych zestawów głośnikowych Sugerowana cena: 1390 PLN Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 20 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 125 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB Filtr: górnoprzepustowy (75 Hz) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 850 PLN

STC-3X Pack

Charakterystyka: przełączana – dookólna / kardioidalna / ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 16 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 120 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10/-20 dB Filtr: górnoprzepustowy (LINEAR/75/150 Hz) Gniazdo: XLR 3-pin Uwagi: w komplecie uchwyt elastyczny, pop-filtr, kabel Sugerowana cena: 1220 PLN

2015  |  4

Omega

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: 25 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 125 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): 0/-10 dB [regulacja z panelu zasilacza] Filtr: górnoprzepustowy (75 Hz) [regulacja z panelu zasilacza] Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy (12AX7/ECC83), w komplecie zasilacz i kabel Sugerowana cena: 1990 PLN

Filtr: górnoprzepustowy (OFF/75/125 Hz) Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: XLR 3-pin Sugerowana cena: 3190 PLN

ARIA

Charakterystyka: kardioidalna Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie: z dedykowanego zasilacza Czułość: 18 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 125 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): -10 dB [regulacja z panelu zasilacza] Filtr: górnoprzepustowy (75 Hz) [regulacja z panelu zasilacza] Uchwyt w komplecie: elastyczny Gniazdo: 8-pin Uwagi: lampowy (12AX7/ECC83), w komplecie zasilacz SPS-2 i kabel Sugerowana cena: 4500 PLN

Saturn

Charakterystyka: przełączana – dookólna, subkardioidalna, kardioidalna, hiperkardioidalna, ósemkowa Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz Zasilanie Phantom: 48 V (±4 V) Czułość: 20 mV/Pa Impedancja [Ohm]: <200 Maks. SPL [dB]: 130 @ 0.5% THD Tłumik (Pad): OFF/-10/-20 dB

71




r

relacja

– warsztaty Na przełomie lutego i marca odbyły się kolejne warsztaty z cyklu PreSonus PA Tour organizowane przez firmę Audiostacja. Tym razem miejscem spotkań były Gdynia (28 lutego) i Poznań (1 marca), a dokładniej Pomorski Park Naukowo-Technologiczny oraz Dom Kultury Pod Lipami. To, jak przebiegały warsztaty w Poznaniu prezentujemy w niniejszej fotorelacji. Od czasu gdy firma PreSonus rozszerzyła swój asortyment o sprzęt nagłośnieniowy, jej oferta w tym sektorze rynku rozrosła się. Po pierwszej generacji cyfrowych mikserów StudioLive pojawiła się druga, a ostatnio także modele zamknięte w obudowie rack. Do tego doszły jeszcze zestawy głośnikowe – pełnopasmowe i niskotonowe. Nie można też zapomnieć o dedykowanych aplikacjach umożliwiających sterowanie tym wszystkim. Pierwszą część warsztatów poprowadził przedstawiciel firmy PreSonus – Lee Boylan, goszczący w Polsce już po raz kolejny. Opowiedział on po kolei o poszczególnych liniach produktów, skupiając się na ich najważniejszych cechach, jak również na

74

PA Tour możliwościach współpracy ze sobą różnych elementów złożonego z nich systemu nagłośnieniowego. Zarówno miksery jak i zestawy głośnikowe StudioLive wykorzystują bowiem technologię Active Integration. Umożliwia ona ścisłą współpracę urządzeń i dedykowanego oprogramowania, możliwość zbudowania sieciowego systemu nagłośnieniowego dającego się zdalnie sterować oraz pełną komunikację między poszczególnymi elementami systemu. Seria StudioLive AI reprezentowana była na miejscu przez konsolety StudioLive 24.4.2 AI oraz StudioLive 32.4.2 AI. Nieprzypadkowo na warsztatach pojawiły się dwa miksery, jako

4  |  2015


r

relacja że miksery można łączyć ze sobą kaskadowo tworząc system o zwiększonej mocy i większej liczbie wejść i wyjść. Z najnowszej serii mikserów PreSonus – StudioLive RM na warsztatach obecny był większy model RM32AI. Ta linia konsolet zamkniętych w obudowach rack wyróżnia się brakiem fizycznych manipulatorów – suwaków, pokręteł czy przycisków. Kontrola poszczególnych funkcji i parametrów możliwa jest jedynie z poziomu komputera lub tabletu z zainstalowanym odpowiednim oprogramowaniem. UC Surface – bo tak nazywa się ten program – może działać na komputerach PC (w systemie Windows 8 mamy wsparcie dla ekranów dotykowych) i Mac lub tabletach z systemem iOS dając bezpośredni, wygodny dostęp do wszystkich sekcji, funkcji i parametrów miksera. Interfejs graficzny aplikacji umożliwia bezpośrednią kontrolę w sposób znany z programu przeznaczonego dla mikserów StudioLive AI. Drugą grupę produktów nagłośnieniowych w ofercie firmy PreSonus są zestawy głośnikowe, które także można było zobaczyć (a przede wszystkim usłyszeć) podczas warsztatów. Trzy pełnopasmowe, 3-drożne modele wykorzystują współosiowe przetworniki HF i MF uzupełnione o głośnik niskotonowy (dwa w StudioLive 328AI). Ostatnim przedstawicielem serii jest subwoofer. Wszystkie cztery modele mają na pokładzie procesor DSP. Oprócz wspomnianego już programu UC Surface dla mikserów StudioLive RM, do współpracy z różnymi produktami nagłośnieniowymi PreSonus przeznaczone są także inne aplikacje takie jak Qmix-AI czy SL Room Control (ten ostatni daje kontrolę nad zestawami głośnikowymi). Podczas prowadzonej przez siebie części warsztatów Lee nie tylko opowiadał o powyższych urządzeniach i programach, ale także z chęcią odpowiadał na pytania zadawane przez uczestników. Jak przystało na warsztaty, spotkanie nie ograniczało się jedynie do teorii jako że każdy mógł z bliska zapoznać się z mikserami, a także w praktyce sprawdzić możliwości ich kontroli przy pomocy dedykowanej aplikacji. Co więcej, zmian ustawień można było dokonywać pracując „na żywym organizmie”, miksując materiał grany przez zespół znajdujący się na scenie.

2015  |  4

75


r

relacja

Poza sprzętem PA Lee zaprezentował również interfejsy audio AudioBox iOne / AudioBox iTwo oraz przeznaczoną do współpracy z nimi (a także z mikserami) aplikację Capture. Drugą część warsztatów poprowadził Radek Barczak, który podzielił się swoimi wrażeniami i doświadczeniami z pracy ze sprzętem nagłośnieniowym marki PreSonus. Co więcej, poruszył on także szereg innych, bardziej ogólnych kwestii związanych z nagłaśnianiem występów czy np. wyborem odpowiedniego mikrofonu dla wokalisty/wokalistki.

76

Podczas warsztatów warto było pilnie słuchać przekazywanych informacji, jako że na zakończenie zorganizowano quiz. Nagrodą w nim był pakiet PreSonus Music Creation Suite. Warto zaznaczyć, że oba wielogodzinne spotkania ze sprzętem i oprogramowaniem PreSonus cieszyły się naprawdę dużym zainteresowaniem czego najlepszym dowodem była frekwencja na warsztatach. Choć był to weekend (a może właśnie dlatego) w każdym z warsztatów wzięło udział po kilkadziesiąt osób.

4  |  2015


i

info Jubileusz 10-lecia Audiostacji

reklamach. Jego doskonałe relacje tak z zespołem inżynierów jak i z artystami używających strun Ernie Ball przyczyniły się do powstania takich produktów jak Cobalt Strings, M-Steel, Aluminum Bronze czy Ever Last. Brian Ball nadal będzie członkiem zespołu zajmującego się badaniami i rozwojem.

Nowy prezes Hoshino Gakki

Audiostacja, jeden z czołowych dostawców sprzętu pro-audio oraz instrumentów muzycznych, w tym roku obchodzi 10-lecie swojego istnienia. W ciągu 10 lat firma osiągnęła znaczącą pozycję rynkową oraz stworzyła mocną sieć powiązań partnerskich w całym kraju. Posiada bardzo szerokie portfolio produktów wraz z wiodącą na rynku, bogatą i kompleksową ofertą sprzętu do home recordingu. Audiostacja to nie tylko dostawca wysokiej klasy sprzętu, ale też przede wszystkim zgrany zespół osób, które chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem podczas wielu warsztatów i szkoleń organizowanych dla klientów. Rok temu, czyli dokładnie 10 miesięcy przed datą jubileuszu, Audiostacja ogłosiła jubileuszowy konkurs Audiostacja TOP TEN, który do samego końca cieszył się niezwykłą popularnością ze względu na atrakcyjne nagrody (sprzęt pro-audio), które co miesiąc trafiały do autora najlepszego hasła reklamowego. Największe emocje wzbudzał jednak samochód osobowy – nagroda finałowa przeznaczona dla autora najlepszego hasła reklamowego dla Audiostacji. Ale to nie koniec jubileuszowych aktywności dystrybutora. Otóż, potwierdzeniem dalszych zmian jest lifting znaku firmowego, którego zrozumiała i nowoczesna forma nawiązuje do podstawowych AUDIO-wartości firmy, którymi są: ambicja, uczciwość, dynamizm, innowacja oraz otwartość. I jak zapowiada firma, 10 lat to dopiero początek…

Wnuk założyciela prezesem Ernie Ball W założonej w roku 1962 firmie Ernie Ball Inc. doszło do kolejnej zmiany pokoleniowej. Jej nowym prezesem został Brian Ball – syn Sterlinga i wnuk założyciela Erniego Balla. Tym samym na czele rodzinnego przedsiębiorstwa stanie przedstawiciel trzeciej generacji Ballów. Sterling Ball będzie pełnił teraz funkcję dyrektora generalnego (CEO), natomiast wiceprezesa – Scott Ball. Brian Ball jest związany z firmą od roku 2000. Początkowo zajmował się obsługą koncertów, by w końcu trafić do sekcji marketingu. To właśnie jego podejście do zagadnień promocyjnych i działania marketingowe doprowadziły do sukcesu takich akcji jak Battle of the Bands, Cheers to 50 years, The Golden Pick czy All Access with Slash. Jego pomysły i dbałość o rodzinną markę widoczne są także w nowym wzornictwie opakowań strun, wyglądzie strony internetowej czy

2015  |  4

Japońska firma Hoshino Gakki Co. Ltd. do której należą takie marki jak Ibanez i Tama ogłosiła, że jej nowym prezesem został Kimihide „Ken” Hoshino. Dotychczasowy prezes – Toshitsugu „Tom” Tanaka, który stał na czele firmy od roku 2004, będzie teraz pełnił rolę doradcy. Ken Hoshino to syn nieżyjącego już współwłaściciela firmy Masao Hoshino. Swą karierę w firmie rozpoczął w roku 1974. W latach 1981-85 był prezesem amerykańskiego oddziału (Hoshino USA Inc.) doprowadzając do wzrostu popularności i pozycji instrumentów marki Tama w Stanach Zjednoczonych. Następnie wrócił do Japonii, gdzie kierował dystrybucją na krajowym rynku. Został także włączony do zarządu firmy. Na początku lat 90. XX wieku skupił się na poprawie i ekspansji działań w sferze produkcji na terenie Azji, natomiast w połowie tej dekady był odpowiedzialny za prowadzenie działu firmy zajmującego się elektroniką. W roku 2000 został prezesem Hoshino Gakki Manufacturing Co. Ltd. w japońskim Seto City. W tym okresie swej kariery odegrał ważną rolę w rozwoju marszowych instrumentów perkusyjnych marki Tama. Hoshino Gakki to firma o ponad stuletniej historii. Została założona w roku 1908, jako oddział księgarni zajmujący się sprzedażą instrumentów muzycznych. Ich produkcję rozpoczęła w roku 1935. Dwie najbardziej znane marki należące do Hoshino Gakki – gitarowa Ibanez i perkusyjna Tama zostały założone odpowiednio w roku 1957 i 1974.

Zmiany w firmie PreSonus Zarząd firmy PreSonus Audio Electronics, Inc. ogłosił, że Stephen Fraser piastujący dotąd stanowisko COO, został nowym dyrektorem generalnym (CEO). Jednocześnie oznajmiono,

77


i

info

że założyciel i były CSO firmy Jim Odom, będzie teraz pełnił funkcję prezesa. Kevin Couhig (prezes zarządu) powiedział: „Jesteśmy przekonani, że Stephen idealnie nadaje się do tego aby poprowadzić firmę naprzód jako CEO. W ciągu pięciu lat pracy jako COO, rozwinął bardzo skuteczne strategie, poparte silnymi umiejętnościami operacyjnymi i ich nieustępliwym egzekwowaniem. Ciężko będzie „wejść w ślady” dotychczasowego CEO Jima Macka, ale jesteśmy pewni, że Stephen będzie kontynuował pasmo sukcesów jako dyrektor generalny. Jesteśmy też zadowoleni że założyciel firmy Jim Odom zdecydował się na przyjęcie jeszcze bardziej aktywnej roli w codziennej działalności, w ramach której koncentrować się będzie na budowaniu relacji w zakresie sprzedaży, dystrybucji i technologii”. Nowy CEO Stephen Fraser swą karierę rozpoczynał w bankowości korporacyjnej pracując w Bankers Trust Company, Credit Du Nord i Banque Bruxelles Lambert. Następnie pracował w ICE PLC oraz Lenlyn Limited. W roku 2004 Fraser rozpoczął pracę w Behringer Group, gdzie najpierw był prezesem amerykańskiego oddziału, a następnie przeniósł się do Singapuru pełniąc funkcję COO i Chief of Staff. Od stycznia 2010 Fraser jest związany z firmą PreSonus. Wybór na nowe stanowisko Stephen Fraser skomentował następująco: „W firmie PreSonus mam zaszczyt pracować z bardzo silnym zespołem zarządzającym. W połączeniu z naszą unikalną technologią i znakomitą reputacją w branży, powinno to zaowocować silnym wzrostem w przyszłości”.

wprowadzane do „galerii sław” reprezentują różne gatunki i style muzyczne. W tym roku do Grammy Hall of Fame przyjęto 27 tytułów (ogólna liczba nagrodzonych nagrań wynosi teraz 987, a wszystkie są prezentowane w Grammy Museum w Los Angeles). W gronie tym znalazło się m.in. 12 albumów: „Autobahn” (Kraftwerk, 1974), „Blood On The Tracks” (Bob Dylan, 1975), „The Bridge” (Sonny Rollins, 1962), „Calypso” (Harry Belafonte, 1956), „Harvest” (Neil Young, 1972), „John Prine” (John Prine, 1971), „Never Mind The Bollocks, Here’s The Sex Pistols” (Sex Pistols, 1977), „Nick Of Time” (Bonnie Raitt, 1989), „The Shape of Jazz to Come” (Ornette Coleman, 1959), „Songs Of Leonard Cohen” (Leonard Cohen, 1967), „Stand!” (Sly And The Family Stone, 1969) i „Stardust” (Willie Nelson, 1978). Na tegorocznej liście laureatów znalazło się ponadto 15 następujących singli: „Big Girls Don’t Cry (The 4 Seasons, 1962), „Dancing Queen” (ABBA, 1976), „Honky Tonkin” (Hank Williams And His Drifting Cowboys, 1947), „I Fought The Law” (Bobby Fuller Four, 1965), „Jitterbug Waltz” („Fats” Waller His Rhythm And His Orchestra, 1942), „Le Freak” (Chic, 1978), „Rescue Me” (Fontella Bass, 1965), „San Antonio Rose” (Bob Wills And His Texas Playboys, 1939), „School’s Out” (Alice Cooper, 1972), „Sixty Minute Man” (The Dominoes, 1951), „Swing Low, Sweet Chariot” (Fisk Jubilee Singers, 1909), „Swing Low, Sweet Chariot” (Paul Robeson, 1926), „Tell It Like It Is” (Aaron Neville, 1966), „Try a Little Tenderness” (Otis Redding, 1966) oraz „Walk On The Wild Side” (Lou Reed, 1972).

IK Multimedia w Audiostacji

BRIT Awards 2015

Audiostacja została wyłącznym dystrybutorem produktów firmy IK Multimedia. Pochodząca ze słonecznej Italii IK Multimedia to synonim jakości, pomysłowości i stylu. Na początku były płyty z samplami, potem pojawiło się świetne oprogramowanie muzyczne (GroveMaker, T-RackS, SampleTank, AmpliTube), a dzisiaj IK to producent znakomitych i niezwykle nowatorskich akcesoriów dla komputerowego muzyka, któremu nieobce są najnowsze trendy, czyli tablety i smartfony. W ciągu zaledwie kilku lat, rodzina niewielkich urządzeń z rodziny iRig rozrosła się do ponad dwudziestu pozycji. Dzięki produktom IK Multimedia każdy może grać, nagrywać i produkować swoje muzyczne idee korzystając z telefonu, iPada czy laptopa. W ofercie IK Multimedia znajdują się interfejsy audio i MIDI, mikrofony, kontrolery i klawiatury sterujące, oprogramowanie oraz cała gama praktycznych i niezwykle stylowych akcesoriów dla muzyków.

Grammy Hall of Fame Po raz kolejny The Recording Academy ogłosiło listę nagrań przyjętych do Grammy Hall of Fame. Wyróżnieniem tym (istniejącym od roku 1973) honorowane są albumy i single wydane co najmniej przed 25 laty, mające ważne znaczenie pod względem jakościowym lub historycznym. Nagrania

78

Kolejny już raz londyńska O2 Arena była miejscem, w którym wręczono najważniejsze nagrody brytyjskiego przemysłu muzycznego czyli BRIT Awards. Po dwie statuetki podczas 35. edycji „the Brits” otrzymali Ed Sheeran (Najlepszy brytyjski artysta solowy, Brytyjski album roku – „X”) oraz Sam Smith (Najlepszy brytyjski debiut oraz BRITs Global Success Award). Wśród laureatów znaleźli się ponadto: Paloma Faith (Najlepsza brytyjska artystka solowa), Royal Blood (Najlepsza brytyjska grupa), James Bay (Critics’ Choice – nagroda krytyków dla najbardziej obiecującego debiutanta), Mark Ronson (Najlepszy brytyjski singiel – „Uptown Funk” feat. Bruno Mars), One Direction (Najlepszy brytyjski teledysk – „You and I”) oraz Paul Epworth (Najlepszy brytyjski producent). Nie zabrakło też nagród dla artystów spoza Wielkiej Brytanii, a otrzymali je: Taylor Swift (Najlepsza artystka zagraniczna), Pharrell Williams (Najlepszy artysta zagraniczny) i Foo Fighters (Najlepsza grupa zagraniczna).

ZPAV podsumował rok 2014 Z podsumowania roku 2014 jakie opublikował Związek Producentów Audio-Video wynika, że polski rynek muzyczny zakończył go na plusie notując 7-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Wartość sprzedaży muzyki wyniosła 348 milionów złotych. Co więcej, po raz pierwszy od ośmiu lat wzrosła sprzedaż nośników fizycznych (o 2%) osiągając poziom 279 mln PLN. Chociaż nośniki fizyczne nadal górują nad formatami cyfrowymi (ponad 80% vs niemal 20%) to udział tych drugich w rynku systematycznie rośnie. W roku 2014 sprzedaż muzyki w formatach cyfrowych osiągnęła poziom 69 mln PLN, co oznacza wzrost o 31% w stosunku

4  |  2015


info do roku 2013. Zmiany zauważyć można także wśród samego sektora muzyki cyfrowej. Serwisy streamingowe (w ramach subskrypcji jak i wspierane reklamami, do których zalicza się m.in. takich dystrybutorów jak: Spotify, Deezer, Wimp czy YouTube) zanotowały wzrost o 44%. Dzięki temu ich udział w rynku muzyki cyfrowej to aż 78% (pozostałą część tworzą pobrania online – 15%, pobieranie na telefony komórkowe – 4% oraz inne formy pozyskiwania muzyki w formie cyfrowej – 3%). Najbardziej spektakularny wzrost zanotowały płyty winylowe, których sprzedaż wzrosła niemal dwukrotnie w stosunku do roku 2013 wynosząc ponad 12 mln PLN (prawie 4.5% udziału w rynku). Najchętniej kupowaną płytą CD w minionym roku był debiutancki album francuskiej wokalistki Indili „Mini World”. Drugie miejsce w rocznym zestawieniu OLiS (Oficjalnej Listy Sprzedaży) należało do pierwszego solowego albumu Artura Rojka „Składam się z ciągłych powtórzeń”. Trzecią lokatę zajęła grupa Pink Floyd z płytą „The Endless River”. Wśród najlepiej sprzedających się utworów w formacie cyfrowym pierwsze miejsce zajął utwór „My Słowianie” duetu Dontan i Cleo. Drugie miejsce zajęła piosenka „Bałkanica” grupy Piersi, a trzecie „Timber” (Pitbull feat. Ke$ha).

NAMM Milestone Award 2015 Jedną z tradycji kultywowanych przez NAMM jest wyróżnianie firm należących do National Association of Music Merchants, świętujących w danym roku 50-lecie istnienia. W tym roku nagrodą Milestone Award uhonorowano przedsiębiorstwa powstałe w roku 1965 i była to wyjątkowo liczna grupa. Nagrodzone firmy to: Bill Lawrence Guitar Pickups, Bill’s Music House, Deerfield Music, Dolby Laboratories, Duke of Pearl, Dunlop Manufacturing, Guitar Showcase, John Hornby Skewes, Ltd., Manor Music, Manufacturas Alhambra, Moridaira Musical Instruments, Phillips Music Company, S&K Theatrical Draperies, Sound of Music, Steve’s Music, Triune Music, Williamson Music Company oraz Wolf Music Products. Wyróżnienie to trafiło także do firmy Peavey Electronics Corporation, która świętowała 50. urodziny podczas specjalnej imprezy (właśnie podczas niej nagrodę odebrał Hartley Peavey).

Jack White wyda Presleya W lutowym numerze naszego miesięcznika pisaliśmy o aukcji, która odbyła się w Graceland, na której sprzedano kilkadziesiąt przedmiotów związanych z Elvisem Presleyem. Jednym z nich była 10-calowa płyta zawierająca pierwsze nagranie – utwory „My Happiness” (strona A) i „That’s When Your Heartaches Begin” (strona B), które 18-letni wtedy Elvis nagrał w roku 1953 w Memphis Recording Service. Płyta została sprzedana za 300 tysięcy USD nieznanemu kupcowi licytującemu przez Internet. Okazało się, że tym tajemniczym oferentem był… Jack White. Jak wiadomo, to nie tylko muzyk ale i człowiek wielu talentów. Jest on również właścicielem wytwórni Third Man Records i to właśnie jej nakładem zamierza wydać publicznie zakupioną płytę z okazji Dnia Sklepu Płytowego (Record Store Day), który obchodzić będziemy 18 kwietnia. Pojawi się o w limitowanym nakładzie i będzie zawierał oryginalny materiał, w postaci w jakiej się zachował. Płyta ma być jak najbardziej zbliżona do pierwotnej wersji. Jeszcze w tym roku ukazać ma się również 7-calowa płyta (45

2015  |  4

RPM) nie ograniczona ilościowa, zawierająca odrestaurowane wersje obu piosenek wykonywanych przez Presleya.

i

Słynna „Black Beauty” sprzedana W Nowym Jorku odbyła się aukcja, podczas której na sprzedaż wystawionych było siedemnaście przedmiotów pochodzących z kolekcji Toma Doyle’a. Organizatorem był dom aukcyjny Guernsey, a dwie najciekawsze pozycje w katalogu stanowiły gitary należące niegdyś do Lesa Paula i Cheta Atkinsa. Także pozostałe przedmioty wystawione na aukcji były związane z Lesterem Polsfussem (czyli Lesem Paulem). O ile prototypowa gitara Gretsch 6120 „Dark Eyes” Cheta Atkinsa z roku 1956 nie znalazła nabywcy to instrument, który był największym przebojem aukcji sprzedano za 335,500 USD. Tyle właśnie zapłacono za „Black Beauty” – prototypową gitarę z 1954 roku na której Les Paul nie tylko grał ale i eksperymentował wprowadzając do niej różne modyfikacje. Instrument znajdował się w rękach słynnego lutnika i gitarzysty w latach 1954-1976. Gitarę charakteryzującą się czarnym wykończeniem i osprzętem w kolorze złotym kupił Jim Irsay – właściciel futbolowego klubu Indianapolis Colts, który pochwalić się może ciekawą kolekcją gitar obejmującą około 200 egzemplarzy. Zgromadził w niej m.in. instrumenty na których grali Bob Dylan, Jerry Garcia czy Elvis Presley. Co ciekawe, kwota jaką Irsay zapłacił za „Black Beauty” była dużo niższa niż oczekiwali organizatorzy aukcji (szacowano ją nawet na milion dolarów). Oprócz tej wyjątkowej gitary, na aukcji sprzedano także kilka innych pamiątek z kolekcji Doyle’a – wieloletniego przyjaciela i technika gitarowego Lestera Polsfussa. Za 2000 USD sprzedano mikrofon RCA 74-B pochodzący z domowego studia Lesa Paula (wraz ze statywem), a 1600 USD zapłacono za oryginalną nawijarkę do cewek firmy Stevens z lat 40. XX wieku, pochodzącą z fabryki firmy Gibson. Za 1000 USD kupiony został efekt DeArmond Tremolo Control należący do Lesa Paula, a za 500 USD sprzedano magnetofon szpulowy Ampex 400. Wśród przedmiotów które znalazły nabywców znalazły się również: 16-kanałowy mikser TOA z klubu Fat Tuesday’s w Nowym Jorku, mikrofon Shure 55S „Unidyne” z 1951 roku, pulpit do nut należący do Mary Ford oraz dwa urządzenia należące do Lesa Paula – rezystor dekadowy oraz przełącznik rezystancji i pojemności elektrycznej.

Muzyczne nagrody filmowe Luty obfitował w ceremonie wręczenia nagród filmowych, wśród których tradycyjnie nie brakowało kategorii honorujących osoby odpowiedzialne za muzykę i dźwięk. Francuski kompozytor Alexandre Desplat, twórca muzyki do filmu „The Grand Budapest Hotel” został za nią wyróżniony zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i w Wielkiej Brytanii. Oscar i nagroda BAFTA to kolejne już po Grammy wyróżnienia, jakie trafiły do Desplat za skomponowaną przez niego muzykę do filmu Wesa Andersona. We Francji, gdzie po raz 40. przyznano Cezary nagrodę za najlepszą muzyką napisaną do filmu otrzymał z kolei Amine Bouhafa (za „Timbuktu”). Oscara za najlepszą piosenkę otrzymali w tym roku John Stephens i Lonnie Lynn (znani bardziej jako John Legend oraz Common) – twórcy i wykonawcy utworu „Glory” z filmu „Selma”. Także oni zostali wyróżnieni wcześniej za tę samą piosenkę nagrodą

79


i

info

Grammy. Wśród kategorii, w jakich nagradzane są filmy znajdziemy także różne związane z dźwiękiem. Zarówno w USA (Oscar) jak i w Wielkiej Brytanii (BAFTA) w kategorii Najlepszy dźwięk nagrodzeni zostali Craig Mann, Ben Wilkins i Thomas Curley, którzy pracowali przy filmie „Whiplash”. We Francji statuetkę Cezara w tej kategorii otrzymali Philippe Welsh, Roman Dymny i Thierry Delor (za „Timbuktu”). Alan Robert Murray i Bub Asman wyróżnieni zostali Oscarem za Najlepszy montaż dźwięku („Snajper”). Na początku marca wręczono w Warszawie nagrody Polskiej Akademii Filmowej czyli Orły. U nas w kategorii Najlepsza Muzyka zwyciężył… Czesław Niemen (biograficzny dokument o artyście – „Sen o Warszawie” ilustrowany był jego muzyką), natomiast nagrodę za Najlepszy Dźwięk otrzymał Bartosz Putkiewicz (za dokument „Powstanie Warszawskie”).

Sprzedaż Polskich Nagrań, ciąg dalszy Zainteresowani tematem wiedzą już, choćby z naszych informacji, że Polskie Nagrania zostały w wyniku przetargu sprzedane koncernowi Warner Brothers za kwotę 8.1 miliona dolarów. Jak zwykle, po czasie dowiadujemy się większej ilości szczegółów, które warto z tej niecodziennej okazji poznać. Zacząć należy od tego, że przetarg na kupno Polskich Nagrań cieszył się wyjątkowo małym zainteresowaniem. W ostatniej, trzeciej fazie, Warner nie miał już żadnego konkurenta. Cena wyjściowa, dwukrotnie wyższa, z tego samego powodu też nie mogła być utrzymana. Okazuje się, że głównym powodem odstąpienia rywali od starań o Polskie Nagrania, stały się kłopoty innych instytucji z koniecznością uporządkowania zbiorów, a potem ich efektywnego wykorzystania. To mogła zrobić wyłącznie prężna organizacja, taką też jest zwycięzca. Wątpliwości u wielu specjalistów budzi uzyskana cena sprzedaży. W tym kontekście podnosi się często przykład Węgier. W 1959 roku rząd w Budapeszcie otrzymał ofertę sprzedaży podobnej do naszej, narodowej wytwórni płytowej, Hungaroton, za kwotę 100 milionów dolarów. Ta ogromna wówczas suma została odrzucona jako zbyt niska, przy okazji podjęto działania ratujące firmę. Specjaliści wskazują, że tak naprawdę rokiem upadku Polskich Nagrań był 1989, gdy rozpoczynające się w Polsce głębokie reformy zostały niezauważone i zlekceważone przez ówczesnych szefów Polskich Nagrań. Chodzi o upadek rynku płyt winylowych, ogromne koszty zaciąganych kredytów i galopującą inflację. Jest jeszcze jedna, wstydliwa nieco dla przedsiębiorstwa sprawa. W świetle dzisiejszej wiedzy widać, że poszczególne kierownictwa tolerowały rozkradanie Polskich Nagrań, chodzi głównie o to, że znaczna część katalogu „wyciekła bokami”. Niestety, odpowiedzialni w strukturach urzędnicy Ministerstwa Kultury również kompletnie nie zauważali narastającego problemu i skali zagrożeń. To wszystko doprowadziło do efektu śniegowej kuli i ostatecznego upadku Polskich Nagrań.

Stop plagiatom! Od lat wiadomo, że w Stanach Zjednoczonych do wielu procesów o muzyczne plagiaty nie dochodzi. Najczęściej prawnicy poszkodowanego i sprawcy plagiatu spotykają się, dyskutują, targują o kwotę, jaką poszkodowany ma otrzymać, by cała sprawa nie wyszła na jaw, po czym plagiat przestaje

80

być wykonywany i wszystko ucicha. Niemniej zdarza się, że niektórym sporom nadaje się wyjątkowy rozgłos, najczęściej wówczas, gdy strony nie mogą dojść do wspólnej konkluzji, bądź gdy trzeba dać nauczkę różnym „niereformowalnym”. Tak stało się w wypadku piosenki „Blurred Lines”, pod którą podpisali się Robin Thicke i Pharrel Williams. Ten wielki przebój 2013 roku przyniósł autorom ponad 16 milionów dolarów zysku i zapewne tak wielkie dochody skłoniły spadkobierców Marvina Gaye’a do wystąpienia na drogę sądową przeciw nim. Autorzy pozwu dowodzili, że jest to plagiat piosenki Gaye’a „Got To Give It Up” i zażądali astronomicznego odszkodowania w wysokości 25 mln dolarów. Takie wartości nawet w USA budzą zrozumiałe zainteresowanie. W celu wyjaśnienia sprawy zaangażowano grono specjalistów, przede wszystkim muzykologów, którzy dokonali drobiazgowej analizy muzycznej obu utworów. Zabrało im to osiem dni. Pierwsze i najważniejsze pytanie, na jakie mieli odpowiedzieć, czy jest to plagiat, czy tylko rodzaj inspiracji, zajęło im najwięcej czasu, w dodatku specjaliści nie byli całkowicie zgodni. Na samym procesie, podczas którego sala trzeszczała w szwach od ogromnej liczby obserwatorów, Robin Thicke, chcąc udowodnić swą niewinność, siadł za przyniesionym pianinem elektrycznym i kilkakrotnie odtwarzał sporne fragmenty. Obaj podejrzani zgodnie twierdzili, że muzyka Marvina miała wielkie znaczenie dla światowej kultury muzycznej lat 70., podobnie jak dla nich samych, ale ich przebój nie ma z jego utworem nic wspólnego. Ostatecznie sąd nie podzielił tej wiary i uznał „Blurred Lines” za plagiat. Williams i Thicke mają zapłacić spadkobiercom Marvina 4 mln dolarów, a dodatkowo każdy z nich po 1 milionie za udziały w zyskach z rozpowszechniania utworu. Jak łatwo obliczyć obaj panowie i tak wyszli na swoje...

Platynowy Perfect Wydany przez Polskie Radio w czerwcu 2014 roku album grupy Perfect, już w marcu tego roku osiągnął sprzedaż niezbędną do otrzymania Platynowej Płyty, w naszym kraju ustalonej na poziomie skromnych 30.000 egzemplarzy. Przypomnijmy, że album „DaDaDam”, recenzowany przez nas, zawiera dwanaście utworów, do których teksty napisali między innymi Jacek Cygan, Wojciech Waglewski, Bogdan Loebl, Andrzej Mogielnicki i Robert Gawliński. Z niego pochodzą przeboje: „Droga bez łez”, „Odnawiam duszę” czy „Wszystko ma swój czas”. Niezmordowany frontman grupy, Grzegorz Markowski już zapowiada, że grupa zbiera materiał na kolejny krążek, który też najprawdopodobniej będzie wydany przez Polskie Radio.

Pracowita Joan Baez „Największa gwiazda folku naszych czasów”, jak się ciągle określa Joan Baez, u nas ogromnie straciła na popularności. To prawda, od dawna nie miała znaczącego przeboju, który mógłby ją przypomnieć, czy wręcz przedstawić młodszej publiczności. Tym niemniej Baez wciąż występuje, gromadząc na swych koncertach tłumy, zresztą nie tylko w rodzinnych Stanach Zjednoczonych. Jest w znakomitej formie, także głosowej. Niegdyś dysponowała jednym z najbardziej ekscytujących estradowych sopranów świata, dziś, choć z przyczyn naturalnych już nie może wyczyniać tak fenomenalnych skoków przez dwie oktawy, śpiewa także urzekająco. Wciąż poszerza

4  |  2015


i

info repertuar i nadal śpiewa w sześciu językach. W zeszłym roku jej letnią turę po kilku stanach USA uznano za jedno z największych osiągnięć artystycznych artystki. Warto wspomnieć, że Baez, razem z Garthem Brooksem, Billy Joelem, Stephenem Sondheimem i Stevie Wonderem, otrzymała ASCAP Centennial Award, przyznawaną największym ikonom muzyki amerykańskiej. Artystka twierdzi, że najlepiej sprawdza się na estradzie. Istotnie, choć już jej koncerty nie gromadzą takich tłumów, jak w Paryżu, gdzie w latach 80. słuchało jej blisko 70,000 widzów, bez najmniejszego trudu nadal zapełnia nawet kilkutysięczne sale. W marcu śpiewała we Włoszech, Hiszpanii i Francji, a początek kwietnia zastał ją w Portugalii. Latem koncertuje w USA, a we wrześniu w Australii. Nieźle, jak na damę zbliżającą się do siedemdziesiątej piątej wiosny. W trasie towarzyszy jej czteroosobowy zespół, a na perkusji gra jej syn, Gabriel Harris. Kilka tygodni temu ukazał się w Europie najnowszy album koncertowy, „Diamantes”. Oprócz kilku premierowych nagrań, zarejestrowanych podczas zeszłorocznego tournee gwiazdy po krajach Ameryki Południowej, zawiera on zremasterowane fragmenty płyty z 1988 roku.

Polskie Radio? Jest taki mało śmieszny dowcip, powtarzany często przez naszych muzyków. Po czym poznać, że włączyło się Polskie Radio? Po tym, że stacja nadaje muzykę amerykańską… Rzeczywiście, kiedy tylko przekracza się granicę czeską, słychać czeskie piosenki, w Niemczech niemieckie, we Francji francuskie, a w Rosji rosyjskie. Wydawałoby się, że taki pogląd jest absolutnie logiczny, bo zadaniem radia publicznego w każdym kraju, jest między innymi promocja swoich twórców i wykonawców. Niestety, w zakompleksionym kraju nad Wisłą tej prawdy się nie dostrzega. Jeden z zaprzyjaźnionych z nami muzyków, jednocześnie kompozytor i wokalista, założył się nawet z nami, że w umówioną niedzielę, w godzinach od 9:00 do 17:00, nie usłyszymy w popularnej radiowej Trójce więcej, niż pięciu polskich utworów. Zakład został przyjęty. Co się okazało? Nie licząc krótkich audycji, w tym czasie swoje autorskie, dwugodzinne programy, mieli trzej uznani dziennikarze muzyczni. Łącznie nadali… dwie piosenki polskie! Zakład powtórzyliśmy tydzień później. W liczbach bezwzględnych było lepiej, usłyszeliśmy bowiem trzy polskie utwory. Brawo! Co tu dodać? Rzeczywiście, swoista promocja naszych dokonań.

Osiemdziesiątka Ernesta Brylla Jest jednym z najwybitniejszych polskich poetów, prozaików i dramatopisarzy. Miał w swojej karierze epizod dyplomatyczny, był ambasadorem w Republice Irlandii, tłumaczy z irlandzkiego, czeskiego i jidisz. 1 marca obchodził swoje osiemdziesiąte urodziny. Jeśli jednak ośmielamy się wspominać o Szanownym Jubilacie w naszym miesięczniku, czynimy tak głównie dlatego, że jest także wybitnym autorem

tekstów piosenek, jak też większych form muzycznych. Napisał takie widowiska muzyczne jak śpiewogry „Po górach, po chmurach” i „Janosik, czyli na szkle malowane”, oratorium pastoralne „Wołaniem wołam cię”, oratorium „Zagrajcie nam wszystkie srebrne dzwony”, pastorałkę „Kolęda-Nocka”, widowisko „Irlandzki tancerz”, musicale dla dzieci „Toto”, „Smurfowisko” i „Przygody rozbójnika Rumcajsa”. Teksty piosenek pisze od 1965 roku. To on, wespół z kompozytorem Markiem Sartem, powołał do życia grupę Drumlersi, dla której pisał wszystkie teksty piosenek. Poza tym napisał kilkaset piosenek dla tak różnych wykonawców, jak między innymi Urszula Sipińska, Halina Frąckowiak, Czesław Niemen, Jerzy Połomski, Maryla Rodowicz, Krystyna Prońko, Andrzej Rybiński, oraz zespoły Waganci i Dwa Plus Jeden. Wielokrotnie nagradzany, od niedawna sam od czasu do czasu podśpiewuje swoje teksty! Z okazji swych urodzin, Jubilat wziął udział w kilku koncertach, organizowanych także przez Polskie Radio. Sto lat, panie Erneście!

Winyle górą! Ubiegły rok po raz kolejny zaskoczył znacznym wzrostem popularności płyt analogowych. To ciągle jedyny rodzaj płyt, którego sprzedaż systematycznie wzrasta. Obecnie już nie tylko w USA, ale także na rynku brytyjskim, mało kto z wykonawców decyduje się na wydanie krążka jedynie w postaci cyfrowej, bądź na kompakcie, zawsze nowości towarzyszy także edycja winylowa. Bardzo często, jeśli materiał jest większy, wydawane są one w postaci dwupłytowego albumu. Miłośnikom analogu w niczym nie przeszkadza, że są to wydania zdecydowanie droższe od pozostałych. Świetnie prosperuje rynek wtórny płyt analogowych, a unikaty ciekawych zespołów i solistów, jeszcze nie rozpieczętowane, osiągają ceny w skrajnych wypadkach zbliżone do cen małych samochodów. Dla tych powodów istnieje również rynek kolekcjonerski, którego uczestnicy traktują płyty jako lokatę kapitału. Na zwiększonych obrotach pracują też firmy, których specjalnością są gramofony i wkładki gramofonowe. Większość z nich, chcąc zdobyć nowych klientów, wyraźnie preferuje dwie grupy urządzeń: tanią dla początkujących i bardzo drogą dla zaawansowanych. Wszystkie te tendencje są doskonale widoczne również na naszym rodzimym rynku. Wystarczy wejść do „dobrych sklepów muzycznych” i zobaczyć, że półki z winylami zajmują coraz więcej miejsca. Fachowcy twierdzą, że ten trend utrzyma się długo i ma szansę na jeszcze szybszy rozwój.

Country w Australii Pop, rock i country uważane są za trzy najważniejsze i, pod względem zainteresowania odbiorców, bardzo do siebie zbliżone gatunki muzyki w Australii. W marcu swoje nagrody przyznał niezwykle popularny Australian Country Music Channel.

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 2015  |  4

81


i

info Gala w Brisbane zgromadziła komplet widzów, a kilka milionów oglądało ją i śledziło za pomocą telewizji i radia ACMC. Nagrodę w kategorii artysty międzynarodowego zdobył Keith Urban, rodowity Australijczyk, który ogromną karierę zdobył dopiero po przybyciu do Nashville. Artystą roku został Adam Brand, wokalistą Morgan Evans, wokalistką Amber Lawrence. Najlepszym nowym talentem okrzyknięto piękną Christie Lamb, a zespołem, żeńskie trio McClymonts. Do uczestnictwa w koncercie galowym zaproszono gości z Nashville, grupę Lady Antebellum, Kacey Musgraves i Lee Brice.

Czterdziestka Yapy Festiwali piosenki jest ci u nas dostatek, ale Yapa, czyli Festiwal Piosenki Turystycznej, to impreza naprawdę wyjątkowa, w dodatku starannie strzegąca swej inności. Przede wszystkim organizowana jest od początku przez środowisko studenckie, całość odbywa się w siermiężnych warunkach sali gimnastycznej Politechniki Łódzkiej, gdzie, jak kiedyś dosadnie powiedział pewien dyżurny strażak, „pożaru nigdy nie będzie, bo w powietrzu nie ma tlenu”. Stłoczona publiczność siedzi na ciasnych i niewygodnych ławeczkach, ale ma za to prawo do niespotykanego gdzie indziej demonstrowania swoich sympatii i antypatii bezpośrednio w trakcie występu. To, że śpiewa się z wykonawcami znane utwory, jest czymś zupełnie zrozumiałym, ale wiele osób przynosi budziki, gwizdki, ręczne syreny i tym podobne akcesoria. Gdy prowadzący bądź wykonawcy przynudzają, w ruch idą wszelkie wspomniane akcesoria wyrażania uczuć. Niektórzy wykonawcy zwyczajnie nie mają szansy na dokończenie utworu. Znaczna część widzów jest wierna Yapie od lat i zawsze nie ma ani jednego wolnego miejsca. Inne imprezy w Polsce do ściągnięcia publiczności potrzebują zagranicznych gwiazd i rozmaitych fajerwerków, bez których już dawno zakończyłyby żywot. Ale Yapa posiłkuje się wyłącznie „swoimi’ uczestnikami, choć w ogromnej większości pojawiają się tu wykonawcy, którzy nigdy nie gościli w żadnej stacji radiowej, a tym bardziej telewizyjnej. Jednak część z nich publiczność zna i traktuje jak objawienie, poza tym wszyscy wiedzą, że tu właśnie pierwsze kroki stawiali tacy wykonawcy, jak Elżbieta Adamiak, Jerzy Filar, Olek Grotowski, Wolna Grupa Bukowina, Robert Kasprzycki, Pod Strzechą, czy EKT Gdynia. Od początku Yapa ma formę konkursu, choć liczy się przede wszystkim dobra zabawa. W tym roku jury i publiczność zgodnie przyznali nagrody grupie Albo i Nie. Wieczorny koncert poświecono legendarnej postaci Yapy, Andrzejowi Koczewskiemu, niegdyś wykonawcy, później jurorowi imprezy, zmarłemu podczas trwania tegorocznej edycji. A nazwa? Nazwa powstała zupełnie przypadkowo. Pierwszy konferansjer festiwalu, Janusz Majewski, popatrzył na rycinę umieszczoną na plakacie przeglądu i powiedział: „przypomina mi to pewną yapę”. I tak zostało, od czterdziestu lat!

całej Polski, zwłaszcza gdy przekształcił grupę działającą w Wyższej Szkole Rolniczej, Pod Budą, w zespół uprawiający piosenkę literacką, z jego tekstami. Czasu na dokończenie pracy magisterskiej już nigdy mu nie starczyło, ale zyskał zasłużoną, ogólnopolską popularność. W 1977 roku otrzymał z rąk stosownej komisji ministerialnej pełne uprawnienia zawodowe artysty-wykonawcy. Dalej już wszyscy wiemy, co się z nim działo. Andrzej Sikorowski należy do tej grupy artystów, którzy lubią obchodzić swoje jubileusze z należną pompą. 45. rocznicę debiutu świętuje zatem przede wszystkim specjalnymi koncertami w warszawskiej Romie i Filharmonii Bałtyckiej, po czym rusza w Polskę. Na razie nie zdradza, czy po tych uroczystościach pojawi się jego nowa płyta, choć są tacy, którzy potwierdzają tę wiadomość.

Kłopoty firmy Audeze Audeze jest jedną z tych firm, które w ostatnich latach przebojem wdarły się do grupy kilku najlepszych producentów słuchawek planarnych świata. Amerykański specjalista wytwarza zaledwie kilka modeli, a ich skala produkcji do imponujących jeszcze nie należy. Wszystkie zyskały wyjątkowo wysokie oceny krytyków i użytkowników. Proszę sobie wyobrazić rozpacz pracowników i kierownictwa tychże zakładów, gdy nagle po przyjściu do pracy 1 marca okazało się, że w nocy nieznani sprawcy skradli słuchawki o wartości aż 250,000 USD! Były wśród nich wszystkie modele, za wyjątkiem najnowszych, EL8, których premiera miała miejsce na ostatnich targach CES. Stało się tak przez przypadek, ponieważ było ich jeszcze zbyt

Sikorowski: 45+ W 1970 roku Andrzej Sikorowski wygrał Festiwal Piosenki Studenckiej w Krakowie. Płowowłosy student polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego zrobił ogromne wrażenie zarówno na jurorach, jak i festiwalowej publiczności, przepowiadano mu zresztą wielką karierę. Może nie przyszła od razu, ale dość szybko pan Andrzej zaczął się pojawiać w klubach studenckich

82

4  |  2015


info mało, by znalazły się we wspólnym magazynie. Taka strata jest potężnym ciosem dla ambitnego producenta, który będzie odczuwał skutki tej katastrofy przez wiele miesięcy. W tej sytuacji zdecydowano się na dramatyczny apel do wszystkich wielbicieli nauszników Audeze. „Jeżeli ktokolwiek z was będzie indagowany przez nieznanych sobie ludzi, oferujących nasze słuchawki w podejrzanie niższej cenie, natychmiast dajcie znać policji. Być może słuchawki znajdą się w jakimś kraju na innym kontynencie, daleko od USA, nie pozostańcie obojętni. Pomóżcie!” Powtarzamy ten apel. Jest rzeczą prawdopodobną, że cała partia skradzionego towaru, wywieziona drogą morską, znajdzie się nagle w Europie. Jeśli tak, złodzieje będą je chcieli sprzedać poza krajami, w jakich można je najłatwiej zidentyfikować, czyli choćby na terenie Polski. Czuj duch!

Zmarł Edgar Froese W Wiedniu zmarł w wieku 70 lat niemiecki multiinstrumentalista Edgar Willmar Froese – założyciel i wieloletni lider grupy Tangerine Dream. Froese był jednym z pionierów krautrocka i muzyki elektronicznej. Urodził się w Tylży (obecnie Sowieck w obwodzie kaliningradzkim) w roku 1944, ale jeszcze przed końcem wojny trafił z matką do Berlina. W młodym wieku rozpoczął naukę gry na fortepianie, a później także na gitarze choć początkowo nie zamierzał zostać muzykiem. Mając 18 lat trafił dzięki stypendium na Akademię Sztuki w Berlinie, gdzie studiował malarstwo, rzeźbę i grafikę. W latach 60. zakładał i rozwiązywał rozmaite zespoły grające popjazz, free-jazz czy rock. W roku 1965 założył grupę The Ones grającą psychodelicznego rocka, z którą to wystąpił m.in. w willi Salvadora Dali. Także ten zespół nie przetrwał długo. Już w 1967 Froese powołał do życia pierwsze wcielenie Tangerine Dream, jeszcze z tradycyjnym instrumentarium. Przez kolejne lata i dekady skład zespołu zmieniał się wielokrotnie ograniczając się czasem tylko do dwóch osób. Niezmiennie jednak na czele grupy stał zawsze Edgar Froese. W ciągu ponad czterdziestu lat przez zespół przewinęło się wielu muzyków (nie mówiąc już o tych, którzy pojawiali się gościnnie), w tym syn założyciela Jerome. Tak jak zmieniał się skład, tak ewoluowała również muzyka zespołu, obecnego na scenie muzycznej przez tak długi czas. Oficjalna dyskografia Tangerine Dream to ponad 100 płyt studyjnych, a do tego doliczyć też trzeba albumy koncertowe (w tym „Poland” z roku 1984 zawierający zapis koncertu w Warszawie w 1983 roku), kompilacje czy ponad trzydzieści płyt z muzyką skomponowaną do filmów. Edgar Froese pozostawił po sobie także kilkanaście albumów solowych. W ubiegłym roku ukazała się autobiografia artysty. Edgar Froese wraz z grupą Tangerine Dream kilkukrotnie występował w Polsce – ostatni raz w czerwcu 2014 roku w ramach pożegnalnej trasy „Phaedra Pharewell Tour”. W marcu Jerome Froese ogłosił definitywny koniec zespołu Tangerine Dream.

Odszedł Clark Terry Amerykański trębacz jazzowy Clark Terry zmarł w wieku 94 lat. Jego pierwszym instrumentem był puzon wentylowy, ale szybko zrezygnował z niego na rzecz trąbki. Terry był

2015  |  4

i

też pionierem jazzowej gry na flugelhornie. Trwająca ponad siedem dekad karierę rozpoczął w latach 40. XX wieku. Nie ograniczał się do jednego stylu, grał jazz, swing, be bop czy hard bop. Współpracował z wieloma słynnymi artystami jazzowymi, a dla wielu z kolejnych pokoleń był wzorem i mentorem. Podczas II Wojny Światowej grał w orkiestrze wojskowej (wcześniej grywał już w klubach i na statkach). Po jej zakończeniu jego kariera muzyczna rozpoczęła się na dobre. Współpracował m.in. z takimi muzykami jak Charlie Barnet, Count Basie, Duke Ellington, Quincy Jones czy Oscar Peterson. Przez dziesięć lat był członkiem zespołu grającego w programie telewizyjnym „The Tonight Show”. Jednocześnie koncertował i nagrywał. W latach 70., 80. i 90. bardzo dużo koncertował w klubach i na festiwalach jazzowych na całym świecie – zarówno jako lider, jak i członek zespołów innych wybitnych muzyków. Występował w najsłynniejszych nowojorskich salach, podróżował też z zespołami The Newport Jazz All Stars czy Jazz at the Philharmonic. Grywał zarówno z małymi składami jak i orkiestrami symfonicznymi. Clark Terry wziął udział w ponad 900 sesjach nagraniowych. Poza wieloma albumami nagranymi jako lider, wystąpił on również jako muzyk sesyjny na płytach m.in. takich artystów jak Clifford Brown, Gary Burton, Charlie Byrd, Art Farmer, Ella Fitzgerald, Stan Getz, Dizzy Gillespie, Paul Gonsalves, Dave Grusin, Lionel Hampton, Milt Jackson, Elvin Jones, Gary McFarland, Charles Mingus, Modern Jazz Quartet, Sonny Rollins, Lalo Schifrin, Cecil Taylor, Ed Thigpen, McCoy Tyner, Dinah Washington czy Randy Weston. W ciągu wieloletniej kariery Clark Terry uhonorowany został ponad dwustoma nagrodami i wyróżnieniami, wliczając w to Grammy za całokształt twórczości, doktoraty honoris causa, klucze do miast, francuski Order Sztuki i Literatury, gwiazdę na St. Louis Walk of Fame czy… figurę woskową w The Black History Museum. Przez lata Terry nie tylko nagrywał i występował ale także uczył jazzu – nie tylko na uczelniach ale i podczas organizowanych przez siebie obozów.

Zmarł Mike Porcaro W Los Angeles zmarł w wieku 59 lat amerykański basista Mike Porcaro, jeden z trzech synów perkusisty Joe Porcaro, którzy współtworzyli grupę Toto. Od lat cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne zwane też chorobą Lou Gehriga. Do zespołu w którym od początku grali jego bracia Jeff (perkusja) i Steve (instrumenty klawiszowe), Mike dołączył w roku 1982. Można go usłyszeć w jednym utworze na wydanej wtedy płycie „Toto IV”. Już jako stały basista zespołu brał udział w nagrywaniu kolejnych albumów (od „Isolation” z 1984 po „Falling in Between”), jak i trasach koncertowych. Poza grą w Toto, Mike Porcaro udzielał się również jako muzyk sesyjny (zagrał chociażby na płycie „Supernatural” Carlosa Santany). Towarzyszył również na koncertach takim artystom jak Michael Franks, Seals & Crofts, Larry Carlton czy Boz Scaggs. Nierozpoznana jeszcze wówczas choroba zmusiła Mike’a do zaprzestania występów w roku 2007. Rok później grupa Toto zawiesiła działalność, a w roku 2010 ogłoszono że Mike Porcaro choruje na ALS. W tym samym roku zespół ruszył w trasę koncertową aby uhonorować Mike’a. W roku 2011 ukazała się solowa płyta Mike’a Porcaro zatytułowana „Brotherly Love”.

83


k

książka Angelika Kuźniak, Ewelina Karpacz-Oboładze

Andrzej Lajborek

CZARNY ANIOŁ Opowieść o Ewie Demarczyk

Tytuł tłumaczy właściwie wszystko. To opowieść o największym fenomenie polskiej piosenki, przynajmniej po wojnie. O Ewie Demarczyk. Tak wielkiej artystki jak ona nie było i zapewne nie będzie. Ta fascynująca książka jest dziełem dwóch reporterek. Pierwsza, Angelika Kuźniak, nagrodzona między innymi Grand Press, napisała książkę „Marlene” (2009) o Marlenie Dietrich i „Papusza” (2013). Z kolei Ewelina KarpaczOboładze związana jest ze Studiem Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia. Książka utkana z fragmentów wywiadów z samą artystką, jak i siedemdziesięcioma osobami blisko z nią związanymi, udokumentowana i opatrzona wieloma zdjęciami. Teraz, gdy Ewa Demarczyk zamilkła, jak się wydaje na zawsze i nie udziela żadnych wywiadów, pozycja ta jest bezcenna dla wszystkich, którzy chcą wiedzieć więcej o Czarnym Aniele polskiej piosenki. Tak nazwał ją kiedyś Lucjan Kydryński i to określenie przylgnęło jak żadne inne do Demarczyk.

84

„Był 24 czerwca 1962 roku. Kraków. Dom Literatów, ulica Krupnicza 22. Na scenę wpadł Piotr Skrzynecki. „Proszę państwa, proszę państwa, przed wami wspaniała młoda śpiewaczka, która was zachwyci”. Wyszła onieśmielona. Przy pianinie Zygmunt Konieczny. Zaczęła od „Rebeki” Andrzeja Własta. I nagle, jak mówi Mirosław Obłoński, „stała się żydowską dziewczyną z małego miasteczka, najpierw rozświetloną zachwytem, a później bezbronną i gasnącą”. Śpiewa „Puchowy śniegu tren”. I finał: „Czarne anioły”. Kiedy skończyła, przez salę przebiegł szept: To niemożliwe, to teatr, to cud”. Tak autorki opisują pierwszy publiczny występ Demarczyk w Krakowie. Wszystkie następne, gdziekolwiek śpiewała, wyglądały podobnie. Dla widzów to nie były koncerty, tylko przeżycie najwyższego stopnia. Często artystyczne i duchowe katharsis, spotkanie z największą sztuką na wyciągnięcie ręki. „Mój dom był rozśpiewany – mówiła Ewa Demarczyk. Głos odziedziczyłam po ojcu, który miał wspaniały tenor o niepowtarzalnym, dramatycznym brzmieniu. Miał słuch absolutny i grał na wielu instrumentach. Mama też śpiewała. Siadałam koło niej i prosiłam: Mamo, zaśpiewaj mi „Cygana”. Mama śpiewała, a ja za każdym razem płakałam. Nie boję się sentymentalizmu. Uważam, że ten, kto wypiera się sentymentalności, to albo jest człowiekiem niepełnym, albo kłamie”. Zapewnili jej lekcje gry na fortepianie. „Chyba byłam zdolna, ale leniwa, ćwiczyć to nie lubiłam”. W czerwcu 1960 roku skończyła Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia. Stanisław Radwa: „Miałem szesnaście, może siedemnaście lat, gdy między lekcjami w szkole muzycznej brzdąkałem na fortepianie. Ewa bez słowa przysiadła się i zaczęliśmy grać na cztery ręce. Nie znaliśmy się wcześniej, ale oboje, jak się okazało, słuchaliśmy Radia Luksemburg i tych samych jazzowych kawałków. Nie wolno ich było grać w szkole. Bałem się, że nas wywalą, a Ewa powiedziała „Trzeba trzymać się tego, co się postanowiło, bo tylko wtedy nie ma ryzyka popełnienia błędu”. Postanowiła studiować architekturę, nie dostała się za pierwszym razem, ale po roku poszło lepiej. Pojawiła się w kabarecie studentów Akademii Medycznej, Cyrulik. Najpierw powiedziała monolog, w zastępstwie chorej koleżanki, a w końcu lutego 1961 po raz pierwszy zaśpiewała publicznie piosenkę „Miał stary dziadzio ogromny puzon”. Później, na Juvenaliach, zaśpiewała ówczesny przebój, „Ventiquattromila baci”, czyli 24.000 tysiące pocałunków, czym porwała publiczność. W maju 1961 roku zdała z sporymi kłopotami egzamin wstępny do krakowskiej Szkoły Teatralnej. Oceny z niego miała takie sobie: „Warunki zewnętrzne: dostateczny, dykcja: dostateczny minus, głos: dobry, wyrazistość: dostrzegalna. W szkole szło jej nieźle, ale bez zachwytów. Gdy śpiewała, ciągle odrzucała rytmicznie ramię do tyłu. Aż w końcu, gdy przyszła na próbę do Piwnicy, „podenerwowany Piotr Skrzynecki powiedział: daj ty wreszcie

4  |  2015


książka spokój rękom i skup się na śpiewaniu. Najlepiej po prostu patrz w reflektor nad sobą”. Demarczyk wypatrzył gdzieś piwniczny saksofonista, Przemysław Dyakowski. Na przeszpiegi do kabaretu Cyrulik poszli Zygmunt Konieczny i Piotr Skrzynecki. Byli oczarowani. „Piwnica dała mi, czy ja wiem ile? Dużo. Stałam się ich. A to wcale niełatwe. Można całe lata być w tym kabarecie, występować tam, przychodzić co tydzień i nie być ich ani swoją. Mnie pomogło to, że weszłam taranem: to Skrzynecki i Konieczny byli za ten taran”. Na pierwszy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu przygotowała trzy piosenki, „Karuzelę z madonnami”, „Czarne anioły” i „Taki pejzaż”. Amfiteatr skończono budować na dzień przed przed otwarciem festiwalu. „Mama Ewy kończyła szyć sukienkę na godzinę przed występem, a kiedy wylała się przy prasowaniu na nią woda, cała rodzina pomagała w suszeniu, zdążyła do amfiteatru w ostatniej chwili”. Marek Karewicz, fotograf wspomina: „stanęła przed mikrofonem zupełnie niepozorna. Z ostrym makijażem, w czarnej, niebyt efektownej sukience. I zaśpiewała! Ale jak zaśpiewała! Publiczność po prostu oniemiała. Nie wiedziała co robić: wstać czy bić brawa? W cuglach wygrała festiwal. W ciągu jednego wieczora narodziła się gwiazda”. Za pieniądze z nagrody Konieczny kupił sobie magnetofon szpulowy, Demarczyk – skuter. W styczniu 1964 roku na przesłuchanie w słynnej paryskiej Olimpii, zaprosił ją jej szef, Bruno Coquatrix. „Myśmy myśleli, że będzie na tym przesłuchaniu kilka osób”, wspominał Zygmunt Konieczny. „Tymczasem okazało się, że przed nami siedzi osiemset widzów, wśród nich najwięksi w Paryżu koneserzy piosenki i przedstawiciele Polonii. Do południa na tej samej scenie występowali mniej znani artyści. Wtedy to akurat byli Beatlesi”. Tamtego wieczora Ewa, znów w sukni uszytej przez mamę, zaśpiewała siedem piosenek. Po koncercie Coquatrix klęknął przed nią i powiedział: „Wydobędzie pani piosenkę francuską z gówna, w którym utonęła po śmierci Edith Piaf”. Był pewien, że gdyby została w Paryżu, przez rok zrobiłby z niej największą gwiazdę światowej piosenki. Coquatrix zażądał jednak piosenek śpiewanych po francusku, które mieli dla niej tworzyć ci sami wielcy, jacy pisali dla Piaf, no i dłuższego pobytu, na co ona się nie zgodziła. Co prawda potem powróciła do Paryża, ale śpiewała prawie wszystko po polsku i mimo dobrych recenzji kariery nie zrobiła. Gdy śpiewała szybko, publiczność odbierała to jako żart, publiczność nie mogła się nadziwić, że tak szybko potrafi poruszać ustami. Trzeba jednak przyznać, że z czasem śpiewała także po francusku, hiszpańsku i rosyjsku. Po powrocie z Paryża, na festiwalu sopockim zaśpiewała „Grande Valse Brillante” i odniosła kolosalny sukces. Piotr Skrzynecki: „Utalentowana, natchniona przez Boga talentem niezwykłym. Jej głos jest fenomenem, zdarzeniem w sensie biologicznym nawet, bo tu nie chodzi o samo brzmienie, o barwę głosu, o skalę, to chyba jeszcze coś więcej”. Wszyscy rozmówcy w książce podkreślają, że Demarczyk nie była oazą spokoju. Przeciwnie, uparta do granic możliwości, zawsze stawiająca na swoim, mówiąca tylko o sobie, potrafiąca zerwać przygotowania do koncertu z błahego powodu, niesprawiedliwa w ocenach, zaborcza, z potrzebą władzy i rządzenia, nieustannie skłócona ze swymi muzykami, taką się jawi w relacjach przyjaciół i znajomych. Fortepiany musiały być dwa, w dodatku czarne, czarna, matowa podłoga, określone reflektory i w sumie ośmiu muzyków… Dziś nie utrzymuje żadnych relacji niemal z nikim, nawet ze swoją siostrą. Wielokrotnie w książce przytaczane są opinie jej i innych na ten sam temat, które z reguły różnią się zasadniczo. Uwielbiała prowokować, na koncert w Izraelu włożyła duży krzyż. Cóż,

2015  |  4

k

nikt nie powiedział, że najwięksi artyści muszą być ulegli i ciepli w relacjach z innymi. Czasem postępowała irracjonalnie. Odmówiła na przykład udziału w koncercie, którego celem było zebranie pieniędzy na leczenie jej głównego odkrywcy i artystycznego promotora, Piotra Skrzyneckiego, nie była też na jego pogrzebie. Była przesądna. W Rumunii kilka godzin siedziała na poboczu w samochodzie, bo czarny kot przebiegł drogą, czekała, aż ktoś przejedzie przed nią. Gdy skradziono jej samochód, szukała go siedem godzin, kierując się wskazówkami jasnowidza. Mimo studiów w PWST, aktorstwo jej nie pociągało. „Nigdy nie lubiłam publicznie występować, oczywiście oprócz momentów, kiedy śpiewam. Czuję wtedy, jak zaczynam panować nad widownią i jej uczuciami. Nie mogę sobie wyobrazić pracy w teatrze. Codziennie to samo: od-do próba, od-do spektakl. Powielanie w nieskończoność tych samych postaci, tych samych słów. To nie dla mnie. Na pokładzie Batorego poznała Andrzeja Zaryckiego, który odtąd miał być jej głównym kompozytorem. Wówczas już kontakty z Zygmuntem Koniecznym nie były zbyt ożywione. Konieczny chciał zmian w repertuarze, Demarczyk nie bardzo. Przez jakiś czas na koncertach Konieczny i Zarycki akompaniowali jej wspólnie, na dwóch fortepianach, ostatecznie ten pierwszy odszedł w 1973 roku. Zarycki zaczął od „Ballady o cudownych narodzinach” Bolesława Krzywoustego, potem była między innymi „Cyganka”, „Skrzypek Hercowicz, „Sur le pont d’Avignon”. Wytrzymali z sobą do 1985 roku. Śpiewała dalej znakomicie. Tadeusz Kwinta: „Jak się patrzy na te obecne gwiazdy, które strasznie się muszą natańczyć, dużo min narobić, że z tego był przebój, to się tęskni za tamtymi czasami. Ewie do zrobienia fenomenalnego spektaklu wystarczyła czarna sukienka i egipski makijaż, podkreślający kąciki oczu. Ona w czasie występu nigdy nie mrugała. Niewykluczone, że to na tym polegał magnetyzm tej postaci. Ona, jak wąż, zwyczajnie hipnotyzowała publiczność, niezależnie od tego, co śpiewała, zawsze była przejmująca. Nawet gdy to były figlarne „Groszki i róże”, w tej figlarności było coś takiego, co przeszywało”. Dziennikarze byli niezmiennie zachwyceni; „Śpiewała w stanie łaski”. „Demarczyk to wielka artystyczna pozaziemska zjawa”. „W 1986 roku Rada Miasta Krakowa powołuje do życia Państwowy Teatr Muzyki i Poezji pod nazwą Teatr Ewy Demarczyk. Zmieniał kilkakrotnie adres. Gdy w końcu zrobiono generalny remont pomieszczenia przy ul. Gazowej, gdzie miał docelowo osiąść, znalazł się właściciel, każąc sobie płacić horrendalny czynsz. Skończyło się artystyczną bezdomnością gwiazdy, dołączyły kłopoty z władzami kulturalnymi Krakowa, które zarzucały jej zbyt rzadkie występy w swoim mieście. W połowie lat 90. zauważono coraz słabszy głos artystki. Dużo paliła. Początkowo nie był to wielki problem, ale nasilał się. Głos tracił nie tylko siłę, ale i blask. Na jeden z jej koncertów, niedługo przed swoją śmiercią, wszedł bocznymi drzwiami Skrzynecki i Konieczny, obaj wyszli przerażeni. Ostatni, przyjęty entuzjastycznie koncert Ewy Demarczyk z zespołem, odbył się 8 listopada 1999 roku w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Są tacy, którzy przysięgają, że w 2000 roku śpiewała z taśmą, w miejsce muzyków, pod Wrocławiem. Stefan Wojtas: „Mam wrażenie, że odeszła bardzo świadomie, tak jak Greta Garbo. Wszyscy ją pamiętają jako młodą gwiazdę i nikt nie widział starszej. Kobiety chyba tak mają. Zamknęła się w domu w Wieliczce. Kupiła go jeszcze przed 2000 rokiem. Opowiadała, że sadzi drzewa, przycina krzewy. Zanim się zaczęła prawdziwa próba, przez godzinę o tym mówiła”. Teraz nie ma z panią Ewą kontaktu. Nie odbiera telefonów. Cisza, po prostu. To świetna książka, choć bez puenty. Dla wszystkich, którzy słyszeli choćby raz Ewę Demarczyk, pozycja obowiązkowa!

85


f

audio

CZEMU NIE? Marcin Andrzejewski

Są pewne tematy, które powracają co jakiś czas. Jednym z nich jest jakość i trwałość urządzeń audio. Temat zawsze delikatny, by nie powiedzieć,wstydliwy, zwłaszcza, że w tym kontekście z reguły wymienia się te same firmy. Jednak teraz narzekania stały się wyraźnie głośniejsze, a co gorsza, mówi się o zdecydowanym poszerzeniu ilości firm, które jakością nie mogą się pochwalić. Większość obserwatorów twierdzi, że winne są temu cięcia w kosztach produkcji. Ich zdaniem mechanizm jest prosty. By sprostać konkurencji, urządzenie musi być tanie, najlepiej tańsze od podobnych, ustawionych na sklepowych półkach. Żeby dać niższą cenę, na czymś trzeba zaoszczędzić, to jasne. Dlatego niektórym opłaca się na przykład kupić komponenty u jakiegoś masowego dostawcy, który co prawda nie gwarantuje ani powtarzalnych, deklarowanych parametrów, ani wymaganej trwałości, ale jest cenowo bezkonkurencyjny. Z tym związana jest czysta finansowa kalkulacja. Jeśli ten komponent zepsuje się w co czwartym urządzeniu, które przyjdzie wymienić w ramach gwarancji, to i tak zysk producenta, wynikły z większych i tańszych zakupów, zdecydowanie się opłaci. Jeżeli w co drugim, rachunek wyjdzie już kiepskawy, a gdy będzie pracowało co czwarte urządzenie, trzeba będzie do akcji serwisowej dopłacić. Kalkulacja z gruntu nieuczciwa, ale tak bywa. Niestety, wścibscy koledzy dziennikarze odkryli, że ten tryb postępowania zdarza się coraz częściej również w odniesieniu do sprzętu drogiego. Ba, na podobnym oszustwie złapano komponent pewnego producenta uważanego za ikonę high-endu. Reakcja firmy była do przewidzenia: to urządzenie wyparowało z salonów i katalogów, po prostu przestało istnieć. Nikt się do niczego nie przyznał, sprawy nie było. Niestety, nie oznacza to, że podobne praktyki są obce producentom uważanym dotychczas za porządnych, tyle, że nie złapano ich za rękę… Te wszystkie cierpkie uwagi nie dotyczą wszystkich firm, tani sprzęt zawsze będzie miał swoich entuzjastów i nie musi on automatycznie oznaczać byle czego. Mój kolega akurat wprowadził się do apartamentowca i mówi, że lubi posłuchać muzyki w przyzwoitych warunkach, ale, że tak powiem, programowo nie znosi wydawania grubych tysięcy na sprzęt. Właśnie nie dlatego, żeby go na to nie było stać, tylko z powodów ideologicznych. Swój sprzęt kompletował trzy dni. Jego przyjaciel, właściciel salonu ze sprzętem, przywoził mu wieczorami po kilka komponentów, po czym siadali i słuchali. Metodą prób i błędów postawił na wzmacniacz i odtwarzacz

86

Cambridge Audio. Trochę mnie to zdziwiło, nie wiedziałem, że na przykład wzmacniacz Topaz AM5 kosztuje tylko 800 zł. Sądzą Państwo, że za taka kwotę nie można teraz wyprodukować całkiem obficie wyposażonego wzmacniacza? Można! Wygląd nie zachwyca, ale też nie odrzuca, ot, zwykły czarny klocek. Jest możliwość regulacji barwy dźwięku, zrównoważenia lewego i prawego kanału, oczywiście przełącznik wyboru źródła i mini gniazdko do podłączenia sprzętu przenośnego. Oszczędzono na zdalnym sterowaniu. Są cztery wejścia liniowe. Można używać kolumn o oporności od 4-8 omów, a deklarowana moc wynosi 2 × 25 W. Może nie powala swą wielkością, ale w większości mniejszych pokojów powinna wystarczyć, tym bardziej, że wszelkie testy laboratoryjne zawsze wskazują wyższą o kilka watów faktycznie otrzymywaną z AM5 moc. Odtwarzacz nazywa się Topaz CD10, kosztuje około tysiąca złotych. Istnieje nieznacznie od niego tańszy model CD5, ale ma gorszy przetwornik cyfrowo-analogowy. Ten z CD10, to popularny i tani, choć naprawdę niezły Wolfson 8761, stosowany często w o wiele droższych konstrukcjach. Dziwne, ale w tej cenie udało się zastosować obudowę metalową, która, pomniejszając drgania, z pewnością ma dobry wpływ na dźwięk. Z tyłu jest wyjście analogowe i cyfrowe, a więc można pokombinować choćby z przetwornikiem i podłączyć nowe wynalazki. Producent oczywiście zadbał o to, by poza CD i CDR istniała szansa odtwarzania również płyt CD, MP3 i WMA. Najdroższe w zestawie są kolumny, które właściciel zestawu otrzymał w prezencie, Castle Knight 2, kosztujące w Polsce około 1600 zł. Są śliczne, zresztą ta brytyjska firma każdemu zainteresowanemu kojarzy się od lat z konserwatyzmem w najszlachetniejszym wydaniu. Wiadomo, firma wraz z kilkoma innymi perłami brytyjskiego audio jest już od pewnego czasu w rękach chińskiego biznesu, ale nowi właściciele wykazali dalekowzroczną politykę i cennego dziedzictwa nie zniszczyli jakimś pójściem na niebezpieczne skróty. Naprawdę piękna robota stolarzy i konstruktorów zaowocowała dwudrożną kolumienką podstawkową, wykończoną naturalnym fornirem. Za górę odpowiada jedwabna kopułka 25 mm, za środek i bas 18-centymetrowy głośnik z celulozową membraną, z centralnym korektorem fazy. Zwrotnica nie należy do najbardziej wymyślnych, a całość jest wspomagana rzecz jasna bas-refleksem, z otworem umieszczonym z tyłu. Castle informuje, że kolumienki są 8 omowe. Całość spinały kable

4  |  2015


f

audio firmy Profigold, stojaczki pod kolumny i stolik na sprzęt wyprodukował sam właściciel w warsztacie własnej firmy. Zastanawiałem się nad współpracą wzmacniacz-kolumienki, zwłaszcza nad tym, czy umiarkowana moc AM5 wystarczy do napędzenia znanych raczej z nie najwyższej dynamiki Knight 2. Już pierwsze minuty udowodniły, że moje obawy były absolutnie bezpodstawne. Monitorki, odsunięte od ściany na bezpieczną odległość metra, grały bardzo pewnym, żeby nie powiedzieć, męskim dźwiękiem. Trudno mi rozpatrywać wszystkie komponenty osobno, żadnego z nich przecież przedtem nie słyszałem, mogę więc oceniać tylko ich wspólną, zintegrowaną robotę, bez wdawania się w dyskusje, który komponent jest najlepszy. Pewnie powinienem zacząć od tego, że gospodarz dysponował bardzo dobrze nagranymi płytami, co przecież nigdy nie jest obojętne dla jakości dźwięku. Już nagrania Oscara Petersona i Milesa Davisa, mimo, że dokonane mnóstwo lat temu, zabrzmiały świetnie. Nina Simone, Mahalia Jackson i Patti Smith też nie pozostawiły mnie zawiedzionym. Po jazzie nastąpiło wytoczenie ciężkich dział, w postaci Bostońskich Filharmoników, którzy pod wodzą Karajana zagrali „Piątą Symfonię” Beethovena. Potem Olejniczak zagrał Chopina, a Kulka Bacha. Dla takich maleństw każda z takich orkiestrowych płyt stanowi nie lada wyznanie. Już sam fortepian bywa bardzo trudnym egzaminem, a pełna orkiestra symfoniczna to już niezmiernie wysoko zawieszona poprzeczka. A przecież ten zestaw, prawie za grosze, dał sobie z tym radę. Owszem, miotał się czasami bezsilnie, trochę oszukiwał, ale nie ośmieliłbym się powiedzieć, że „robił bokami”. Pewne zmiękczenia dźwięku, brak niskiego basu, kłopoty z tutti wielkiego zespołu, są w takim wypadku czymś, co trzeba zaakceptować, cudów nie ma. Jednak z drugiej strony to szalenie „muzykalny” zestaw, z naprawdę nie tylko szeroką, ale i głęboką sceną, z wyraźnie zaznaczonymi miejscami instrumentalistów. Jak na tę wielkość głośnika, bas był mocny, soczysty i gęsty. Chciałbym być dobrze zrozumiany, nie twierdzę, że opisuję jakieś cudowne panaceum na drożyznę high-endu, albo próbuję wmówić, że znalazłem system cudownie omijający prawa fizyki. To po prostu bardzo dobrze skonfigurowany zestaw, a przede wszystkim idealnie współpracujący, jeśli to właściwe

2015  |  4

określenie, z pokojem, w jakim odtwarza muzykę. Ileż to razy słyszałem drogi zestaw grający głucho, bez żadnych szans na pokazanie swoich właściwych umiejętności tylko dlatego, że akustyka pokoju temu nie służyła. Audiofilizm jest ciężką chorobą, ale powinny go uprawiać osoby wytrwałe w dążeniu do celu, inaczej mogą nigdy nie znaleźć dźwięku, jaki szukają. Jednak pewności sukcesu nie ma nigdy. Audiofile chodzący systematycznie do filharmonii, a jest ich stanowczo za mało, doskonale wiedzą, że cała zabawa w poszukiwanie ideału w domowym dźwięku, jest z założenia skazana na porażkę. Jeśli grają Państwo na jakimś instrumencie, a pewnie Czytelnicy Muzyka grają, to proszę sobie zagrać utwór na pianinie, skrzypcach, gitarze czy flecie, a potem puścić taki instrument z płyty czy pliku, różnica zawsze będzie słyszalna! Z drugiej strony, nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go, prawda? Powinienem jeszcze dodać, że nigdy nie powinno się ulegać stereotypom w doborze sprzętu. Jasne, każdy z nas ma swoje ulubione firmy i trudno, żeby było inaczej, ale czasem warto spróbować. Osobiście zawsze byłem wrogiem słuchawek dousznych, omijałem je szerokim łukiem, jako przyrząd nie najzdrowszy dla słuchu i niewygodny w użytkowaniu. Zupełnie niespodziewanie miałem okazję posłuchania Sennheiserów IE800. Zabawka to droga, zbliżająca się do 3000 zł i stosownie do ceny ekskluzywna. Jakości materiałów i precyzji wykonania trudno cokolwiek zarzucić, są nawet cztery komplety gumowych wkładek dokanałowych, aby potencjalny nabywca mógł dobrać odpowiedni dla siebie rozmiar. Przewody z miedzi beztlenowej wychodzą z obu słuchawek, łączą się pod szyją i zakończone są mini-jackiem. Są naprawdę krótkie, żeby podłączyć je do stacjonarnego przedwzmacniacza, musiałem usiąść tuż obok przedwzmacniacza. IE800 mają coś w rodzaju bas-refleksu, a obudowa określana jest jako dwukomorowy absorber. Gdy dobrałem odpowiednie wkładki, noszenie tych maleństw okazało się dość wygodne. Jestem człowiekiem, który naprawdę nie przepada za trzymaniem czegokolwiek wewnątrz ucha, drażni mnie to, ale muszę przyznać, że niemieckim inżynierom udało się mój opór znacznie osłabić. Tym razem za towarzystwo te pchełki miały samego McIntosha. IE800 choćby poprzez nazwę, nawiązują do szczytowych w ofercie HD800.

87


f

audio

Coś w tym jest. Największe i najdroższe słuchawki nie są pomyślane jako przyrząd dla dźwiękowców, są na to zbyt żywiołowe, nastawione o wiele bardziej na przyjemność słuchania, niż dźwiękową liniowość. Wiadomo, nikt nie będzie kupował takich słuchawek dousznych do studia, to przecież urządzenie do zabawy, na ulicę, czy do biegania. Dlatego IE800 idą dokładnie w tę samą stronę co ich droższy, stacjonarny brat, tyle, że o wiele dalej. Najkrócej mówiąc, dają czadu swoją dynamiką i basem. Kto lubi ostry rock, a tym bardziej koncerty rockowe, będzie zachwycony. IE800 to coś dla tych z muzycznym ADHD. Barwy instrumentów nie zawsze są tożsame z oryginałem, fortepian, czy wiolonczela są w dźwięku nadnaturalne, ale o to właśnie w tym wypadku chodzi. Kiedy na chwilę włączyłem klasykę, nie byłem przekonany, że mam w uszach coś za

88

blisko trzy tysiące. Kiedy jednak posłuchałem najsłynniejszych Trzech Tenorów śpiewających na stadionie, brzmiało to świetnie. Trudno mi mówić o przestrzeni, nie mam jak wspomniałem żadnego doświadczenia w takich nausznikach, ale z pewnością nie jest zbyt imponująca. Tak więc skonstruowano te słuchawki dla określonego słuchacza do określonych celów. Jak zwykle, trzeba IE800 dokładnie przesłuchać, zanim zacznie się myśleć o ich kupnie. Cóż, nie wszystko jest dla wszystkich. Ale zgodnie z naczelną ideą audiofilską, smakowanie każdego sprzętu jest niezwykle przyjemne! Czemu nie?

4  |  2015


M

refleksje na temat sztuk akustycznych

f

UZYKA LUDOWA

JAKO ŹRÓDŁO INSPIRACJI

Piotr Kałużny

Nie wiemy, kiedy nastąpił podział muzyki na twórczość ludową i nie związaną z folklorem. Nie ma artefaktów dźwiękowych ani zapisów słownych mówiących o dokładnym czasie pojawieniu się takiego rozdziału. Można jedynie, z dużym prawdopodobieństwem, domniemywać, że nastąpiło to wtedy, gdy pojawiła się na tyle rozwinięta już świadomość muzyczna, która pozwalała określić się muzykom o potrzebie dalszej przynależności do tradycji ludowej, czy przeciwnie, sugerowała im konieczność wyzwolenia się z tego idiomu w poszukiwaniu innych rozwiązań twórczych. O zaistnieniu muzyki unikającej etnicznych korzeni możemy z całą pewnością mówić od okresu Średniowiecza. Wtedy to, wraz z rozwojem zapisu muzycznego – niepodważalnych artefaktów – wraz z równoczesnym odkrywaniem optymalnej temperacji wysokości dźwięków, ujawniła się, odbiegająca mocno od ludowego stereotypu, twórczość religijna. A jesteśmy o tym przekonani chociażby dlatego, że wprawdzie cechy charakteryzujące ówczesny folklor muzyczny są nam nie znane, to jednak w muzyce ludowej improwizacja jest atrybutem bardzo istotnym, a jej nie można było zapisać w nutach (a i dzisiaj tylko w wielkim przybliżeniu wyłącznie z tych zarejestrowanych). Od XVI wieku obserwujemy już wyraźne zainteresowanie muzyką ludową wśród profesjonalistów. Pojawiają się zbiory pieśni i tańców ludowych wykorzystywane, bądź to jako materiał źródłowy inspirujący kompozytorów, bądź to jako podmiot rozważań naukowych, dokumentujący dokonania muzyczne społeczeństw zamieszkujących dane obszary etniczne. W okresie Romantyzmu nastąpił wzrost zainteresowań folklorem muzycznym. A to stąd, iż podstawowe idee w sztuce tych czasów, nawiązywały do baśni i mitów obecnych w ludowych przekazach. Odtąd twórczość ludowa uzyskała status działalności ważnej, równorzędnej pod wieloma względami każdej innej. Zaczęły zatem pojawiać się nawet jej stylizacje, wykorzystywane w celach popularyzatorskich, lub komercyjnych. Jak już wspomnieliśmy, autentyczna muzyka ludowa jest w dużym stopniu improwizowana. Przekazy jej były zawsze – i są nadal – dokonywane przez naśladownictwo. Tylko praktyka wykonawcza, a nie symbole na pięcioliniach, ustalały w niej proces kontynuowania i rozwijania twórczości wcześniejszych pokoleń. Każde zatem wykonanie utworu ludowego różni się od poprzednich. Jest też niepowtarzalne. Można wprawdzie zapisać melodie tych kompozycji, np. tak, jak to uczynił Oskar Kolberg, ale wiedza o nich jest wtedy tak szczątkowa i niedokreślona, że wręcz, w większości przypadków, stanowi jedynie wizerunek śladowy, i do tego mocno uproszczony (niekiedy wręcz wypaczony). W folklorze

2015  |  4

muzycznym oprócz samych melodii z akordami, równie ważne są, by nie powiedzieć ważniejsze, realizacje przebiegów rytmicznych, techniki artykułowania dźwięków, sposoby frazowania, wykorzystywanie w narracji dialogów call & answer, zamysły kształtowania ekspresji, itd. Dla opisania tych atrybutów przyjęta notacja muzyczna jest bezużyteczna, całkowicie bezradna w uchwyceniu ich istoty, a nawet bezużyteczna w odnotowywaniu wszelkich faktów niwelowania temperacji i tworzenia ozdobników z umiejscowieniem ich w czasie. Krótko mówiąc, muzyki ludowej nie da się przekazać w nutach i wyłącznie rejestracja fonograficzna pozwala odzwierciedlić w dużym stopniu jej realia. Muzyka ludowa od wielu wieków inspirowała twórców muzyki klasycznej. Jan Sebastian Bach, Fryderyk Chopin, Bella Bartok, Karol Szymanowski czy Wojciech Kilar, to tylko paru kompozytorów wymienionych przykładowo z interesujących się folklorem muzycznym. Tym niemniej, ich dzieła, doskonałe pod względem estetycznym, są, jedynie artystyczną stylizacją oryginałów. Pomijając nawet kwestie rytmiczne i artykulacyjne, brak w nich improwizowanego charakteru interpretacji zmienia rzeczywisty obraz twórczości etnicznej. Największy wpływ muzyki ludowej na twórczość improwizowaną nastąpił w początkach dwudziestego wieku w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Narodziny bluesa całkowicie zmieniły optykę postrzegania muzyki. W dużym stopniu dzięki niemu mogły zaistnieć wkrótce takie style jak jazz, negro spirituals, gospel, rock and roll, rhythm and blues i funky. Z kolei, Ich zaistnienie narzuciło muzyce popularnej nowe stylistyczne wyzwania. Pop zawsze się odwoływał do dokonań twórców ludowych. Wiele piosenek, nawet jeśli nie cytowało melodii folkloru, to miało przynajmniej budowę przypominającą ich konstrukcje. W naszym kraju takie analogie występowały w repertuarze zespołów, np. NoToCo i Czerwonych Gitar. Szczególnie dojrzałe i przekonujące artystycznie przykłady pojawiły się w twórczości Skaldów i Niemena. Aktualnie wybitne dokonania na styku piosenki ludowej i bardzo wyrafinowanego popu z elementami jazzu, klasyki i world music, ma miejsce w programach koncertowych i płytowych Anny Marii Jopek. Polscy twórcy jazzowi także często sięgali (i sięgają) do kanonu muzyki etnicznej. Z tym tylko. że większe zainteresowanie budziły początkowo ludowe stylizacje kompozytorów klasycznych, (zwłaszcza Chopina i w mniejszym stopniu Szymanowskiego), a dopiero później przykłady źródłowe. Spośród wielu ważnych dokonań na tym polu wypada tu wspomnieć przynajmniej o doskonałych płytach Andrzeja Jagodzińskiego, Leszka Możdżera i Włodzimierza Nahornego.

89


r

recenzje

BOB DYLAN SHADOWS IN THE NIGHT Dylan śpiewający standardy wylansowane przez Franka Sinatrę, z tytułem albumu lekko parafrazującym słynny przebój „Strangers In the Night?” Świat się kończy! O co chodzi? Dylan, jak ognia unikający wywiadów, zrobił wyjątek i jednemu z amerykańskich portali internetowych powiedział: „Nagranie takiej płyty było dla mnie prawdziwym przywilejem. Chciałem to zrobić już dawno, ale brakowało mi odwagi. Sinatra jest jak góra, z którą każdy wokalista chce się zmierzyć”. Na wszelki wypadek Bob zabezpieczył się i wziął tylko dziesięć piosenek z jego repertuaru, z których przynajmniej połowa nie była zbyt popularna w wykonaniu Franka. Dylan zrobił wiele, aby jego interpretacje maksymalnie różniły się od oryginałów. Wiedział, że z powodów oczywistych nie może ich zaśpiewać pełnym głosem, choćby odrobinę zbliżonym do Sinatry, ale, przyznaję, jego głos nigdy nie brzmiał tak delikatnie, jak tutaj. Z podobnych powodów towarzyszy mu pięcioosobowy zespół, ze steel guitar w głównej roli, a nie big-band. Rzecz jasna zupełnie inne są aranżacje i w kilku wypadkach zastanawiałem się, czy to na pewno ten same utwory, które, jak mi się wydawało, znam doskonale. Głównym pomysłem interpretacyjnym Dylana stało się zwolnienie tempa w każdym utworze. Przyznaję, dla mnie to za mało. Sinatra jest dla mnie niedoścignionym wzorem śpiewania piosenek swingujących i standardów tamtego czasu, u niego wszystko skrzyło się pomysłem, pulsem, życiem, radością, czy nostalgią. U Dylana podobnych wartości trudno się doszukać, jest w większości piosenek prawie taki sam. Niby wszyscy, aranżer, muzycy i sam Bob, pod pseudonimem Jack Frost także producent krążka, wykonali swoje zadanie bardzo dobrze i pewnie miałbym diametralnie inne zdanie na temat tego albumu, gdybym właśnie nie znał nagrań Sinatry na pamięć. Bardzo wielu zdolnych wokalistów próbuje wspiąć się, używając słów Dylana, na tę górę, ale niewielu ma do zaproponowania tyle, co nieśmiertelny Frank. Dylan, stary mistrz, którego uwielbiam za wiele jego własnych, znakomitych nagrań, w mojej ocenie tym razem ambitnie przegrał. Jeśli jednak ktokolwiek z Państwa nie będzie porównywał Boba z Frankiem, może mieć inne zdanie. Marcin Andrzejewski

ROBERT EARL KEEN HAPPY PRISONER: THE BLUEGRASS SESSIONS Robert Earl Keen nie jest u nas postacią przesadnie znaną. Z początkiem przyszłego roku osiągnie sześćdziesiątkę, porusza się w kręgu country, folku, czasami zawadzając o rock, słowem od kilku lat uważany jest za czołowego muzyka americany. Zawsze śpiewał przede wszystkim swoje utwory, jest cenionym autorem piszącym także dla takich sław, jak George Strait, Nanci Griffith, Lyle Lovet czy Dixie Chicks. Jego najnowszy, osiemnasty album studyjny, ukazał się bardzo niedawno, a tytuł wszystko tłumaczy. „To muzyka w której dorastałem, dźwięcząca mi od zawsze w uszach. Prędzej czy później musiałem po nią sięgnąć”, opowiadał przed ukazaniem się płyty. Są tu standardy wykonywane przez absolutnych mistrzów gatunku, duet Flatt&Scrugs, The Carter Family, Jimmie Rodgersa i Richarda Thompsona. Na normalnym albumie znalazło się ich piętnaście, na wersji deluxe aż dwadzieścia. Keen, naprawdę dobry wokalista i gitarzysta, wziął sobie jeszcze kilkoro niezłych fachmanów do pomocy. Śpiewają z nim Peter Rowens („99 Years For One Dark Day”), Lyle Lovett („T For Texas”) i Natalie Maines („Wayfaring Stranger”). Z kolei do jego muzyków dosiedli jeszcze Sara Watkins i Danny Barnes. Wyszło pięknie. Przyznaję, rzadko słucham bluegrassu, ale ten krążek sprawił mi ogromną przyjemność. Być może zaprzysięgli miłośnicy tego stylu będą się w kilku miejscach zżymać z powodu pewnych uproszczeń, ale połapią się w nich bardzo nieliczni. Słychać, że Robertowi śpiewanie tych utworów sprawia też wielką radochę, więc wszystko wyszło tak, jak należy. Bluegrass zawsze jest postrzegany jako styl wymagający mistrzostwa formy i treści. Każdy instrumentalista musi być wybitny, a każdy wokalista, stylowy, tu „nie ma zmiłuj się” i żaden przeciętniak się nie załapie. Robert Earl Keen udowadnia, że można przestrzegać takich tradycyjnych standardów, a jednocześnie być nowoczesnym w przekazie artystycznym. Jeśli wydaje się Państwu, że bluegrass nie jest muzyką o jaką warto się zabijać, proszę posłuchać tych nagrań. Istnieje duże prawdopodobieństwo zmiany dotychczasowych opinii na ten temat! Marcin Andrzejewski

90

4  |  2015


r

recenzje MARK KNOPFLER TRACKER

To ósmy solowy album Knopflera po zamknięciu przez niego rozdziału pod tytułem Dire Straits. Nawet w czasach, gdy prowadził tę grupę, nigdy nie zasklepiał się do rocka, interesowały go różne rzeczy i współpraca z wieloma muzykami. Teraz, gdy sam sobie sterem i okrętem, każdym albumem udowadnia, że zajmuje się wyłącznie taką muzyką, jakiej tworzenie i wykonywanie sprawia mu przyjemność. Tracker też taki jest. Tu nie ma olśniewających popisów gitarowych, odkrywania nowych prądów i prowokacji intelektualnej. To skromna, ale rzetelna płyta z piosenkami o życiu, o miłości i przemijaniu, zwierzenia pana w mocno średnim wieku, który wcale nie ma zamiaru nikogo nawracać, ani do niczego przekonywać. Mówi tylko, że życie ma swój sens i warto je przeżyć po swojemu. Swoje teksty opatrzył prostą, głównie akustyczną muzyką, w której świetnie zmieściły się skrzypce, flet, akordeon, gwizdek, ale też klawisze, trąbka, czy saksofon. Żadnego krzyku, rozdzierania szat i zbędnego hałasu tu nie ma, pan Mark jest oszczędny w używaniu głosu, momentami to forma przyjemnych, męskich mruczanek. Tyle, że to wszystko skonstruował facet, który doskonale się zna na tym, co robi. Jego teksty może nie są nadmiernie pokomplikowane, choć napisane bardzo dobrze, jak na magistra anglistyki, którym jest, przystało. „Tracker” pewnie nie jest dla każdego, niektórym ze słuchaczy może się wydać nużący i zbyt podobny do poprzedniego albumu. Takie niebezpieczeństwo ocen istnieje, choć mnie akurat się bardzo podoba. Całość została nagrana analogowo, na jednocalowej taśmie w systemie Ampex 2. Jak zwykle u Knopflera podstawowa płyta zawiera 11 utworów, ale obok niej pojawiło się, bądź za chwilę pojawi, kilka innych, deluxe, DVD, winylowych, z różnymi dodatkowymi piosenkami. Tradycyjnie produkcją, poza samym zainteresowanym, zajął się jego współpracownik od 1983 roku, klawiszowiec Guy Fletcher. Zwracam uwagę na pojawiającą się gościnnie sopranistkę, Ruth Moody z kanadyjskiego trio folkowego The Wailin’ Jennys. Kupią Państwo ten album, nie kupią, ale posłuchać Marka Knopflera co najmniej wypada. Marcin Andrzejewski

RÓŻNI WYKONAWCY POLSKA NOSTALGIA

REKLAMA

Dziewięćdziesiątka Polskiego Radia zobowiązuje do szerszego sięgnięcia w przepastne archiwa, z jakich ta instytucja jest słusznie niezmiernie dumna. Z tej okazji ukaże się w tym i przyszłym roku wiele rarytasów, na które miłośnicy tradycyjnej piosenki już ostrzą sobie apetyt. Pierwsza z tych niespodzianek już jest. Nosi podtytuł „Sentymentalne piosenki do tańca dla dorosłych”, została wydana w dwóch częściach. Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem części pierwszej. Już sam zestaw tytułów i wykonawców mówi wszystko, są tam perełki niezwykłe i artyści, z których przeciętny słuchacz będzie znał być może połowę. O ile bowiem Irena Santor, Violetta Villas, Rena Rolska, Zbigniew Kurtycz czy Piotr Szczepanik jakoś w zbiorowej pamięci funkcjonują, to już Ludmiła Jakubczak, Hanna Rek, Katarzyna Bovery albo Krystyna Konarska, już nie. A przecież były to wielkie gwiazdy, absolutnie nie jednego sezonu. Niektóre już odeszły, inne są na emeryturze, ale wszystkie, także te niewymienione przeze mnie, warte są przypomnienia. To piosenki pisane przez fachowców, którzy wiedzieli co to zwrotka, refren i szlagwort, a większość z nich można powtórzyć po jednorazowym przesłuchaniu. Wykonawcy śpiewają czysto, z dobrą dykcją i słychać, że zapoznali się z utworem solidnie, a nie wbiegli do studia na minutę przed nagraniem. Widać, że Władysław Szpilman, odpowiedzialny przez lata za nagrania radiowe, miał ciężką rękę i wymagał zawodowstwa. Oczekuję za dużo? Nie sądzę. Przypominam młodym, że kiedyś nagrywali tylko ci, którzy mieli choćby elementarne umiejętności śpiewania i wymawiali przynajmniej większą część głosek z naszego alfabetu. Poza tym nie było komputerów, które teraz pozwalają wydobyć jakieś dźwięki nawet z gardła osób o zerowych umiejętnościach wokalnych. Osobiście nie mam złudzeń, że tamte czasy w studiach powrócą, tym bardziej polecam więc tę śliczną, wzruszającą płytę z piosenkami, których uroda nie przeminęła. Marcin Andrzejewski

2015  |  4

91


k

koncerty KWIECIEŃ

6.04 – MØ (Warszawa, Basen) 6.04 – Garou (Bydgoszcz, Hala Łuczniczka) 7-8.04 – Steven Wilson (7.04 – Kraków, Centrum Kongresowe ICE; 8.04 – Łódź, Wytwórnia) 8-19.04 – Jennifer Batten (8.04 – Grodzisk Mazowiecki, Centrum Kultury; 9.04 – Piekary Śląskie, OK Andaluzja; 10.04 – Bielsko-Biała, Bielskie Centrum Kultury; 11.04 – Grodków, Ośrodek Kultury i Rekreacji; 12.04 – Kędzierzyn Koźle; 13.04 – Toruń, Pub Pamela; 15.04 – Sępólno Krajeńskie, Ośrodek Kultury; 16.04 – Kutno, Kutnowski Dom Kultury; 17.04 – Legnica; 19.04 – Mielnik nad Bugiem, Ośrodek Kultury) 9.04 – Anathema (Łódź, Wytwórnia) 9-11.04 – Arena; support: Knight Area (9.04 – Katowice, Rialto; 10.04 – Warszawa, Proxima; 11.04 – Poznań, Blue Note) 10.04 – Igor Osypov Quintet (Poznań, Blue Note) 10-12.04 – Lucidalabrador, Himalayan Dalai Lama (10.04 – Krotoszyn, Ośrodek Kultury; 11.04 – Lublin, VooDoo Cat Lounge; 12.04 – Karniewo, GOK) 10.04 – 16.05 – 20. Muzeum Jazz Festiwal cd [10.04 – New Bone, Michał Wróblewski Trio; 24.04 – Susan Weinert/Torun Eriksen, Jane Monheit Quartet; 16.05 – Al di Meola World Sinfonia] (Ostrów Wielkopolski) 11.04 – While She Sleeps, Cancer Bats (Warszawa, Proxima) 11-13.04 – Please The Trees (11.04 – Wrocław, Zaklęte Rewiry; 12.04 – Poznań, Meskalina; 13.04 – Łódź, Z Innej Beczki) 13.04 – Floor, Minsk; support: Entropia (Warszawa, Hydrozagadka) 13.04 – Karin Park (Warszawa, Progresja Music Zone) 14.04 – Against Me! (Warszawa, Proxima) 14.04 – The Necks (Warszawa, Teatr Powszechny) 14-20.04 – 51. Jazz Nad Odrą [14.04 – Tomasz Pruchnicki Quartet, Ewelina Serafin Quartet; 15.04 – Lars Danielsson 5tet, Seamus Blake Quartet, „Ryszard Misiek In Memoriam”; 16.04 – koncert konkursowy, The Bad Plus, Expansions: Dave Liebman, Artur Dutkiewicz Trio; 17.04 – koncert konkursowy, David Sanborn, Lee Konitz Trio, Quartado; 18.04 – laureat konkursu, Leszek Możdżer & Gwilym Simcock + NSI Quartet, Marius Neset Quartet, Kuba Płużek solo/trio; 19.04 – Zohar Fresco Quartet, Big Band Aleksandra Mazura, Aga Zaryan + European Jazz Quartet, Myrczek & Tomaszewski; 20.04 – Dave Douglas High Risk Electric Group, Feel Free feat. Piotr Wojtasik] (Wrocław, Impart/Stary Klasztor) 15-16.04 – Peripheral Vision (Kraków, PiecArt) 16.04 – Ibrahim Maalouf (Warszawa, Stodoła) 16.04 – Ruf’s Blues Caravan – Girls with Guitars [Eliana Cargnelutti, Sadie Johnson & Heather Crosse] (Piekary Śląskie, OK Andaluzja) 16-18.04 – The Exploited (16.04 – Kraków, Kwadrat; 17.04 – Wrocław, Sala Gotycka; 18.04 – Gdynia, Ucho) 16-18.04 – Red Bull Music Academy Weekender [wystąpią m.in.: Beat Spacek, Nick Hook, Cid Rim, Michał Lewicki, Brandt Bauer Frick, Nosowska Elektronicznie, HV/NOON + goście, Kindness, SLG, PTAKI, The Very Polish Cut-Outs, MUMDANCE + Novelist, Electric Wire Hustle, Stalley, Daniel Drumz & Mr. Krime present Untold Stories, Buraka Som Sistema, Catz ’N Dogz, Steve Nash & Turntable Orchestra, Evian Christ, Dorian Concept, „Albo Inaczej”, W.E.N.A. X Electro-Acoustic Beat

Sessions, We Draw A, Kuba Sojka, Mic Ostap, Toruńska Orkiestra Symfoniczna, Andy Votel, Czarny HIFI, DU:IT, Sonnenberg, „S1 Warsaw presents Side One Ten”] (Warszawa) 16-19.04 – ROOM 94; goście: City Of Mirrors, Symmetry (16.04 – Warszawa, Proxima; 17.04 – Łódź, Luka; 18.04 – Poznań, Blue Note; 19.04 – Katowice, Mega Club) 17.04 – Robbie Williams (Kraków, Arena Kraków) 17.04 – Camouflage (Warszawa, Progresja Music Zone) 17.04 – Shantalle Monique (Starogard Gdański, Sphinx/ Rynek) 17-18.04 – Psyche (17.04 – Szczecin, Alter Ego; 18.04 – Warszawa, Progresja Music Zone) 17-19.04 – IX Ogólnopolskie Dni Artystyczne z Gitarą [17.04 – Skubas, Mikromusic; 18.04 – pARTyzant, Jennifer Batten; 19.04 – Grzegorz Turnau i Jacek Królik] (Mosina) 18.04 – Anastacia (Warszawa, Stodoła) 19-20.04 – Nneka (19.04 – Gdańsk, B90; 20.04 – Warszawa, Proxima) 19-26.04 – 7. Lublin Jazz Festiwal [19.04 – Mike Stern Band; 20.04 – Jacek Mazurkiewicz; 21.04 – Envee; 22.04 – Paweł Szamburski; 23.04 – „Mazzoll gra sam: jeden dźwięk i improsongi na klarnet basowy”, Lovens /Lebik /Edwards Trio; 24.04 – JazzPo Winobraniu: Jazzpospolita gra Namysłowskiego, Zbigniew Namysłowski Quintet; 25.04 – Free the dance: Wiktor Krzak/Paweł Konior, Electro-Acoustic Beat Sessions feat.Mika Urbaniak, The Apples; 26.04 – Atomic, Tingvall Trio, David Helbock´s Random/Control] (Lublin) 21-27.04 – Imany (21.04 – Wrocław, Sala Audytoryjna WCK; 22.04 – Poznań, Aula UAM; 23.04 – Lubin, Centrum Kongresowe UP; 24.04 – Katowice, Filharmonia Śląska; 26.04 – Kraków, Auditorium Maximum UJ; 27.04 – Warszawa, Progresja Music Zone) 21-30.04 – Katowice JazzArt Festival 2015 [21.04 – Stacey Kent; 22.04 – Cuefx; 23.04 – Hauschka; 24.04 – James Carter organ Trio; 25.04 – Psychomagia: Blumenkranz’s Abraxas plays Masada Book Two; 26.04 – Troyka; 27.04 – Maria João; 28.04 – Joe Lovano Village Rhythm Band; 29.04 – Babie Lato, Jeffrey Zeigler; 30.04 – Bassekou Kouyate & Ngoni Ba, Moon Hoax, Alladin Killers] (Katowice) 23-25.04 – Dog Eat Dog (23.04 - Kraków, Fabryka; 24.04 Warszawa, Proxima; 25.04 - Gdańsk, Parlament) 23-25.04 – Spring Break Showcase Festival & Conference 2015 [wystąpią: Asia i Koty, Bartek Winczewski, BeMy, Besides, Bisquit, Bobby The Unicorn, Buszkers, Coals, Cosovel, Clock Machine, Czarny HIFI, Daniel Spaleniak, Die Flöte, Drivealone, Dog Whistle, Eleanor Gray, Endy Yden, EP Pro, Flemings, Folga, Galus, Groberska, Groh, Happy Pills, Hidden World, Inqbator, Iza Lach, Janek Samołyk, Jazzpospolita, Joa Bird, Jóga, Józef, Kasia Lins, Kasia Moś, Kędzior & Kovvalsky, Kortez, Król, Krzysztof Zalewski, Lass, Latające Pięści, Lemodien, Lennox Row, Leski, Liars & Sinners, Lord & The Liar, Łukasz Kowalka, Małe Miasta, Mary Komasa, Mela Koteluk, Michał Lewicki, Michał Sobierajski, Milky Wishlake, Min T, Mjut, Mokrofon, Moonglass, Mooryc, Muchy, Nagrobki, Naphta, Natalia Nykiel, Natasza Ptakova, Neony, Night Marks Electric Trio, Olivier Heim, Oly., Oxford Drama, Piotr Zioła, Pola Rise, Popsysze, Power Of Trinity, Rusty Cage, Rycerzyki, Rysy, Sister Wood, Sjón, Skubas, Snorbes, Sonia Pisze Piosenki, Soniamiki, Sonnenberg,

koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty

koncerty

92

4  |  2015


k

koncerty Stonkatank, Straight Jack Cat, Szatt, Teddy Jr., Ten Typ Mes + live band, The And, The Feral Trees, The Lunatics, The Phantom, The Saturday Tea, The Shipyard, Thostey, Tides From Nebula, Tom Encore, Trupa Trupa, Vapour Trails, Venter, We Call It A Sound, We Draw A, Women For Hire, Years & Years, Zagi, Zakręt] (Poznań) 23-26.04 – Mgzavrebi (23.04 – Poznań, Eskulap; 24.04 – Wrocław, Stary Klasztor; 25.04 – Kraków, Kwadrat; 26.04 – Warszawa, Basen) 23-26.04 – Bluestracje 2015 [23.04 – Gwyn Ashton Trio, Mike Greene Trio; 24.04 – Eb Davis & The Superband, Kraków Street Band, Gerry Jablonski & The Electric Band; 25.04 – Gala Blues Top 2014 – Jan Gałach Band, Karolina Cygonek, Adam Kulisz, Grzegorz Kapołka, Krzysztof Głuch, Michał Kielak, Jan Gałach, Kraków Street Band, Kasa Chorych, Krzysztof Rybarczyk, Juwana Jenkins; 26.04 – Juwana Jenkins] (Chorzów, Suszec) 23-27.04 – The Cinematic Orchestra; support: Manu Delago (23.04 – Warszawa, Palladium; 24.04 – Gdańsk, B90; 25.04 – Kraków, Studio; 26.04 – Wrocław, Eter; 27.04 – Poznań, CK Zamek) 24.04 – Tamar Afek (Kraków, Alchemia) 25.04 – Ozric Tentacles (Warszawa, Progresja Music Zone) 25.04 – Diorama; gość specjalny: Torul (Warszawa, Progresja Noise Stage) 25.04 – Turbowolf (Warszawa, Hybrydy) 25.04 – Mouse On Mars; support: Zamilska (Warszawa, Basen) 25-26.04 – Charlie Winston; gość specjalny: Tom Baxter (25.04 – Kraków, Fabryka; 26.04 – Warszawa, Proxima) 26.04 – The Atomic Bitchwax (Warszawa, Skwer) 26-27.04 – Red Fang; support: Turbowolf (26.04 – Wrocław, Alibi; 27.04 – Kraków, Fabryka) 26-29.04 – Yasmin Levy (26.04 – Wrocław, Sala Audytoryjna WCK; 28.04 – Szczecin, Filharmonia; 29.04 – Warszawa, Palladium) 28.04 – Kayo Dot Na; support: Botanist, Merkabah (Warszawa, Mózg) 30.04 – Ulrich Ellison & Tribe (Poznań, Blue Note) 30.04 – 3.05 – Wiosna Jazzowa Zakopane / 12. United Europe Jazz Festival [30.04 – Zbigniew Namysłowski Quintet, Enrico Rava Quartet; 1.05 – Marcin Wasilewski Trio „Spark of Life”, Włodek Pawlik Trio; 2.05 – Michał Wróblewski Trio, Alan Benzie Trio; 3.05 – Boogie Boys, Matyas Pribojszki Band, Blues Mac] (Zakopane, kino Sokół)

Sztygarka; 13.05 – Elbląg, Mjazzga; 14.05 – Gdynia, Blues Club; 15.05 – Dobromierz; 16.05 – Gorzów Wielkopolski, Jazz Club Pod Filarami) 2.05 – Seawave Festival [wystąpią m.in.: Parov Stelar Band] (Gdańsk/Sopot, Ergo Arena) 2-3.05 – 3-Majówka 2015 [wystąpią m.in.: Emir Kusturica, Pidżama Porno, Kult, Illusion, Hey, Lao Che, Coma, Happysad, Luxtorpeda, Curly Heads] (Wrocław) 3.05 – Lynyrd Skynyrd (Warszawa, Torwar) 4.05 – Thirty Seconds to Mars (Gdańsk/Sopot, Ergo Arena) 4-5.05 – IX Festiwal Rocka Progresywnego im. Tomasza Beksińskiego [Argos, Appleseed, Art Of Illusion, Bartosz Ogrodowicz, Millenium, Thesis, The White Kites] (Gniewkowo, Park Wolności) 6.05 – Comeback Kid, Bane, My Iron Lung, World Eater (Poznań, Pod Minogą) 8.05 – HVOB (Warszawa, Basen) 9.05 – Scorpions (Łódź, Atlas Arena) 9.05 – The Beauty Of Gemina; gość specjalny: Spiral69 (Warszawa, Progresja) 9.05 – Nils Frahn (Kraków, Teatr Łaźnia Nowa) 11.05 – Caliban, Emmure; support: Thy Art Is Murder, SwornIn (Warszawa, Proxima) 12.05 – Eb Davis & The Superband (Chorzów, Sztygarka/ Tlenownia) 14-15.05 – Sonata Arctica, Freedom Call (14.05 – Kraków, Fabryka; 15.05 – Warszawa, Proxima) 17.05 – Stick To Your Guns, Deez Nuts, Being As An Ocean, Trash Talk (Warszawa, Hydrozagadka) 17.05 – Princess Chelsea (Warszawa, Progresja Music Zone) 18.05 – Dir En Grey (Warszawa, Progresja Music Zone) 19.05 – Def Leppard (Warszawa, Torwar) 19.05 – The Real McKenzies (Poznań, Pod Minogą) 21-24.05 – Sóley; support: Óbó (21.05 – Warszawa, Basenp; 22.05 – Katowice, Rialto; 23.05 – Poznań, Eskulap; 24.05 – Wrocław, Eter) 22.05 – Spring Love Festival [wystąpią m.in.: Indila, Natalia Przybysz, LemON, ZAGI] (Warszawa, Torwar) 22-23.05 – At The Gates (22.05 - Warszawa, Progresja Music Zone; 23.05 - Kraków, Klub Studio) 23.05 – Smokie, Czerwone Gitary (Poznań, Hala Arena) 25.05 – Blind Guardian (Warszawa, Progresja Music Zone) 25.05 – Man Without Country (Poznań, Pod Minogą) 27.05 – Accept (Kraków, Fabryka) 27.05 – Al Di Meola (Szczecin, Filharmonia) 26.05 – 3.06 – Selah Sue (26.05 – Poznań, Eskulap; 27.05 – Wrocław, Eter; 28.05 – Warszawa, Palladium; 30.05 – Kraków, Studio; 31.05 – Łódź, Wytwórnia; 1.06 – Gdańsk, B90; 3.06 – Szczecin, Arena Azoty) 27-31.05 – Blaze Bayley (27.05 – Wrocław, Liverpool; 28.05 – Poznań, U Bazyla; 29.05 – Kraków, Rotunda; 30.05 – Warszawa, Progresja Music Zone; 31.05 – Olsztyn, Andergrant) 29-30.05 – Ursynalia 2015 [wystąpią m.in.: Guano Apes, Skindred, Hatebreed, Napalm Death, Epica, The Qemists, Unearth, Deyacoda, Coma, Jelonek, Bracia Figo Fago, Bednarek, Farben Lehre, Chemia] (Warszawa) 30-31.05 – Midge Ure (30.05 – Warszawa, Progresja Music Zone; 31.05 – Kraków, Fabryka)

koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty

MAJ

1.05 – Cody Simpson; support: Jackson Harris (Warszawa, Palladium) 1-3.05 – 6. Asymmetry Festival [1.05 – Lord & the Liar, Sonia pisze piosenki, Pola Rise, Sibyl Vane, Esben and the Witch, Fenster, Anaal Nathrakh, Fennesz, Dead Western; 2.05 – Obywatel Miszczyk, Inqbator, Zagi, Lo-Pan, Black Pyramid, The Old Wind, Zeni Geva, King Dude, Matt Elliott; 3.05 – Sleeping Bear, Helms Alee, Torche, Russian Circles, Petrels] (Wrocław; Firlej, Mleczarnia) 1-16.05 – Earl Thomas & the Royal Guard (1.05 – Lubliniec, Kleks; 3.05 – Kielce; 4.05 – Toruń, Pamela; 5.05 – Łódź; 7.05 – Czechowice-Dziedzice, Chacharnia; 12.05 – Chorzów,

koncerty

2015  |  4

93


w

warsztaty

harmonia

Błędy i nieporozumienia w teorii akordyki Piotr Kałuşny

Zanim podzielę się z Państwem swoimi przeświadczeniami na temat błędnych, moim zdaniem, wniosków istniejących w teorii akordyki, zacytuję fragment listu Ahmeda Taleb Ibrahimiego wysłanego do jego przyjaciela Rene Habachiego (tłum. Mirosław Kosierkiewicz): „‌odkryłem, şe wiedza jest rzeczą trudniejszą niş działanie. Nie chodzi tu o powierzchowną znajomość spraw, jaką nadaje salonowa ogłada, ale o zdolność sięgnięcia do istoty problemu, co moşna osiągnąć jedynie poprzez długotrwałą dyscyplinę myślenia. W więzieniu nauczyłem się takşe stawiać sobie pytania: kwestionować wszystko i w kaşdej chwili, nie kierując się myślą o niszczeniu, lecz chęcią zrozumienia�. Z pełnym przekonaniem podpisując się pod spostrzeşeniami algierskiego pisarza, postanowiłem zatem przedstawić szereg zagadnień harmonicznych związanych z akordami i skalami, których przyjęte wyjaśnienia uwaşam za niezgodne z istniejącymi realiami. Ich kolejność wyszczególnienia jest w zasadzie nieistotna i tylko dla uporządkowania problematyki podaję je w kolejności alfabetycznej. W tym miesiącu wyszczególnione

akord I stopnia np. w skali c-doryckiej | akord I stopnia np. w skali c-lokryckiej akord II stopnia np. w skali b-eolskiej | akord II stopnia np. w skali b-moll-harmonicznej akord III stopnia np. w skali a-lokryckiej | akord III stopnia np. w skali As-miksolidyjskiej akord IV stopnia np. w skali g-frygijskiej | akord IV stopnia np. w skali g-moll-harmonicznej akord V stopnia np. w skali F-miksolidyjskiej | akord V stopnia np. w skali fis-„cały ton półton� akord VI stopnia np. w skali Es-jońskiej | akord VI stopnia np. w skali es-moll-melodycznej akord VII stopnia np. w skali Des-lidyjskiej | akord VII stopnia np. w skali Des-jońskiej

94

sÄ… wÄ…tpliwoĹ›ci zwiÄ…zane z akordami, a w przyszĹ‚ym bÄ™dÄ… one dotyczyć skal. Akord. Nadal uparcie gĹ‚osi siÄ™ tezÄ™, Ĺźe jest to „zespół współbrzmieĹ„ powstajÄ…cych w efekcie jednoczesnego brzmienia trzech lub wiÄ™cej dĹşwiÄ™kĂłwâ€? (Encyklopedia Muzyki PWN 2001, drugie wydanie poprawione i poszerzone). W rzeczywistoĹ›ci akordem jest juĹź dwudĹşwiÄ™k. Fakt, Ĺźe jest on jednoczeĹ›nie interwaĹ‚em nie ma tu Ĺźadnego znaczenia. Tym siÄ™ tylko róşniÄ… od niego akordy o wiÄ™kszej iloĹ›ci skĹ‚adnikĂłw, Ĺźe posiadajÄ… teĹź, co zrozumiaĹ‚e, wiÄ™cej interwaĹ‚Ăłw (p. 1). Akord bitonalny. Współbrzmienie, ktĂłre zbudowane jest z nakĹ‚adajÄ…cych siÄ™ na siebie co najmniej dwĂłch akordĂłw (pochodzÄ…cych z róşnych tonacji) nazywamy akordem bitonalnym. W rzeczywistoĹ›ci taki wielodĹşwiÄ™k jest identyczny pod wzglÄ™dem merytorycznym, jak kaĹźdy inny, z tym, Ĺźe moĹźemy wyróşnić w jego konstrukcji pozornie róşne, a rĂłwnoczeĹ›nie brzmiÄ…ce akordy (p. 2). Akord suspendowy. CzÄ™sto siÄ™ spotyka jeszcze z twierdzeniem, ze akord suspendowy to taki, w ktĂłrym zamiast tercji

(będącej wyznacznikiem trybu) jest kwarta. Ten osąd jest juş czystym anachronizmem. W rzeczywistości bowiem akordem suspendowym jest kaşdy wielodźwięk, który nie posiada składnika wyznaczającego tryb (durowy lub molowy). Przy okazji trzeba jeszcze dodać, şe wbrew przeświadczeniom, şe akord suspendowy pełni w przebiegach harmonicznych funkcję dominantową, nie jest zawsze prawdziwe. Moşna jedynie powiedzieć, şe najczęściej spełnia taką rolę (p. 3).

Alteracja. Chromatyczne podwyşszenie lub obnişenie jakiegokolwiek składnika akordu nazywamy alteracją. Jest to wygodne, i w praktyce uşyteczne, opisanie faktu zaistnienia zmiany wysokości stopnia (stopni) akordu za pomocą krzyşyka lub bemola. Tyle tylko, şe mówienie o tym nowym współbrzmieniu, jako toşsamym z tym wyjściowym (a tylko zalterowanym) jest całkowicie błędne. Mamy bowiem po dokonaniu alteracji do czynienia z całkowicie nowym akordem, pochodzącym juş z innej skali (p. 4).

4

|

2015


bas

w

warsztaty

Wielcy basiści poprzednich dekad część 67

Zbigniew Wrombel

Victor Bailey (kontynuacja) Linia basu utworu Trains, której początkowe fragmenty przedstawiłem ostatnio jest na tyle atrakcyjna, że warto ukazać jej dalsze fragmenty. Zapis nutowy przedstawia akompaniament basu podczas drugiej części ekspozycji tematu aż do początku improwizowanego sola saksofonu tenorowego (Michael Brecker). Victor Bailey po mistrzowsku realizuje partię basu konsekwentnie trzymając groove podczas ekspozycji tematu utworu. Niewielkie modyfikacje podstawowych motywów urozmaicają linię basową nie zakłócając przebiegów melodycznych tematów. Pod koniec czterotaktowych fraz Bailey znakomicie

wypełnia pauzy w temacie realizowanym przez saksofon i syntezatory, dogrywając melodyczne wstawki. Brzmią one bardzo efektownie. Chociaż ich zapis nutowy widoczny w taktach 12, 16, 24, 32 wygląda „groźnie”, nie są one aż tak bardzo trudne do wykonania. Opierają się one na dźwiękach skal pentatonicznej i bluesowej. Przebiegi te przypominają czasem riffy gitarowe z muzyki country (takty 16 i 32). Ważna w ich realizacji jest artykulacja, szczególnie glissanda i przednutki ozdabiające linię basową oraz akcentowane krótkie synkopowane nuty. W partiach basowych Victora Bailey’a zauważalna jest dbałość o szczegóły i niuanse wykonawcze doprowadzone do perfekcji.

Trains - cz. 2  





  4                                                             8                                                     12                                                                    16                                                                     = 130





  

 



 



20                                                                  24                                                      

 



  

28                                          

 

 



 

 32                                                    

36                                               

          40

2015

|

4

95


o

ogłoszenia

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net

• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • BĘdzin

GdaŃsk

LEGNICA

TARNOBRZEG

LUBIN

K alisz

SZCZECINEK

POZNAŃ

jarosŁaw Bielsko BiaŁa

PŁOCK

Lublin

TARNOWSKIE GÓRY

Cieszyn K atowice Now y dwór

RADOM WARSZAWA

mazowiecki CzĘstochowa Kielce

RZESZÓW Now y TARG

DĘbica Kraków

Garwolin

PIŁA

SANDOMIERZ

zamoŚĆ

• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • 96

4  |  2015


o

ogłoszenia

Instalacja Buzz Feiten Tuning System w gitarach i basach równiez w gitarach klasycznych i akustycznych Wymiana progów Naprawa złamanych główek

ul. Woźna 11

www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl

ul. Topolowa 29

Al. Armii Ludowej 17 (22) 875-00-50

  Zasady zamieszczania pŁatnych reklam i ogŁoszeŃ. Cena zależy od wysokości w kolumnie: 13 zł (plus VAT 23 %) za każdy rozpoczęty centymetr. Maksymalny rozmiar reklamy/ogłoszenia nie może przekroczyć 1/2 strony. Reklamy o innych rozmiarach płatne są zgodnie z cennikiem (wysyłanym na życzenie). Wydawnictwo zapewnia skład reklam prostych (tekstowych). Wielkość czcionki (fontu) dopasowana zostanie do rozmiaru ogłoszenia. Do ogłoszenia należy dołączyć kopię dowodu wpłaty na konto Wydawnictwa MUZYK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 BZ WBK S.A. 3 Oddział w Poznaniu. Na kopercie prosimy pisać: MUZYK FCM, Plac Wolności 18/404, 61-739 Poznań. Szczegółowe informacje: dział reklamy, tel. (601) 743156.

2015  |  4

97


WAŻNE INFORMACJE dla Czytelników zamawiających prenumeratę W celu dokonania wpłaty tytułem prenumeraty MUZYK FCM bądź zakupu numerów archiwalnych prosimy o skorzystanie ze standardowych, zunifikowanych druków polecenia przelewu/wpłaty gotówkowej dostępnych w urzędach pocztowych i bankach. Prosimy o bardzo czytelne wypełnienie i dokładne określenie przedmiotu zapłaty w polu „tytułem”. Przy zamówieniu prenumeraty prosimy o podanie numeru, od którego mamy ją rozpocząć oraz liczby egzemplarzy. Uaktualnienie danych osobowych lub wystawienie faktury wymagają bezpośredniego kontaktu z Wydawnictwem MUZYK:

tel. 601 743156 e-mail: kolportaz@muzyk.net •  Prenumeratę czasopism przyjmujemy na 6 i 12 wydań. •  Prenumeratę czasopisma MUZYK FCM można zamówić wpłacając pieniądze przelewem na konto bankowe: BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654. Prenumerata zostanie zrealizowania po wpłynięciu pieniędzy na konto. •  Cena prenumeraty MUZYK FCM:

półroczna............... 77 zł (oszczędzasz 20.20 zł) roczna.................... 155 zł (oszczędzasz 39.40 zł)

•  Koszty przesyłki pokrywa wydawca. •  Prenumerata z wysyłką za granicę jest o 100% droższa. •  Ewentualna zmiana ceny nie dotyczy opłaconej prenumeraty. •  Fakturę VAT wystawiamy na życzenie klienta.

Przy zamówieniu prosimy o podanie imienia i nazwiska oraz pełnego adresu z kodem pocztowym włącznie NUMERY ARCHIWALNE

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za błędy popełnione przy składaniu zamówienia.

Czasopisma archiwalne MUZYK FCM można nabyć w Redakcji w dwojaki sposób: •  Wpłata na konto Wydawnictwa MUZYK: BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 łącznej kwoty za zamówione egzemplarze – koszty przesyłki pokrywa Wydawnictwo •  Za zaliczeniem pocztowym – kwota za zamówione egzemplarze + 10.00 zł koszty przesyłki – płatne przy odbiorze przesyłki

NUMERY ARCHIWALNE Koszt egzemplarzy archiwalnych: 16.20 zł

•  MUZYK FCM

http://www.muzyk.net http://www.facebook.com/muzyk.net

MIESIĘCZNIK

Współpraca

Reklama

Rezerwujemy sobie prawo do skró-

NR 4 (268)

Marcin Andrzejewski

e-mail: reklama@muzyk.net

tów i adiustacji tekstów oraz zmian

Kwiecień 2015

Konstantin „Kostek” Andriejew

GSM 601 743156

tytułów publikacji. Nie zamówionych

ISSN 1231-5044

Paweł Dypczyński

Kolportaż

materiałów nie zwracamy. Redakcja

NR INDEKSU: 320161

Krzysztof Gąszewski

e-mail: kolportaz@muzyk.net

Dawid Główczewski REDAKCJA Plac Wolności 18/404 61–739 Poznań Redaktor odpowiedzialny

nie ponosi odpowiedzialności za treść nadesłanych reklam i ogłoszeń.

Piotr Kałużny

Adres pocztowy

Sebastian Król

Wydawnictwo MUZYK

Krzysztof Lewandowski

Plac Wolności 18/404

Łukasz Kulczak

61–739 Poznań

Jan Marek

e-mail: wm@muzyk.net

Zamieszczone w piśmie materiały redakcyjne są wyłączną własnością Wydawnictwa. Powielenie w jakiejkolwiek formie w celu rozpowszechnienia za pośrednictwem dowolnych mediów całości lub części materia-

Grzegorz Bartczak

Krzysztof Pielawski

e-mail: info@muzyk.net

Jan Piotrowski

Konto bankowe

Krzysztof Przybyłowicz

04  1090  1359  0000  0000  3501

zabronione. W sprawie przedruków

Opracowanie graficzne

Przemysław Ślużyński

8654

prosimy o kontakt z Redakcją.

Paweł Zdanowicz

Zbigniew Wrombel

BZ WBK S.A. 3 oddział w Poznaniu

łów tekstowych bądź graficznych opublikowanych w MUZYK FCM jest

Wszelkie prawa zastrzeżone




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.