M
inisterstwo Spraw Zagranicznych oddaje w Państwa ręce publikację pionierską: „Atlas polskiej obecności za granicą”. Poprzez mapy i krótkie teksty oraz zbiorcze informacje, prezentuje ona obecność naszej emigracji na świecie.
Polska ma w porównaniu do liczby ludności ją zamieszkującej, jedną z największych diaspor w skali globalnej. Na wszystkich kontynentach zamieszkuje, wedle różnych szacunków, 18 do 20 milionów Polaków i osób polskiego pochodzenia. Dzieje polskiego wychodźstwa nierozerwalnie związane są z dramatyzmem wydarzeń historii naszego narodu. Polacy emigrowali w różnych epokach, z różnych motywów, w różne części świata. W ostatnich latach, już w warunkach odzyskanej wolności i demokracji, mamy do czynienia ze zjawiskiem nieskrępowanej migracji zarobkowej na obszarze Unii Europejskiej, z czego do tej pory skorzystały ponad 2 miliony obywateli Rzeczypospolitej. Prezentowany Państwu „Atlas” stara się to wszystko pokazać i objaśnić. Publikacja „Atlasu polskiej obecności za granicą” jest częścią podjętego przez resort spraw zagranicznych, który w imieniu władz państwa koordynuje politykę współpracy z Polonią i Polakami za granicą, wysiłku zgromadzenia całościowej informacji na temat społeczności polskich i polonijnych za granicą. Temu służą też dotychczasowe edycje „Raportu o sytuacji Polonii i Polaków za granicą” MSZ. Sporą część tego raportu wedle stanu na koniec 2012 roku zawiera tekstowa część Atlasu. Szczegółowo opisane są tam nasze skupiska w ponad 30 krajach, gdzie obecność Polaków i osób polskiego pochodzenia jest najtrwalsza i najbardziej znacząca. Atlas zamieszcza również zwizualizowaną w formie map informację o sieci polskich placówek w świecie: ambasad, urzędów konsularnych, instytutów polskich i konsulatów honorowych. Otrzymują więc Państwo swoiste kompendium wiedzy o polskiej aktywności i obecności w najróżniejszych zakątkach kuli ziemskiej. Wyrażamy nadzieję, że lektura „Atlasu” przybliży Państwu różnorodność globalnego wymiaru polskiej emigracji, a także politykę i aktywność Rzeczypospolitej Polskiej w tej istotnej sferze.
LICZEBNOŚĆ POLSKIEJ DIASPORY NA ŚWIECIE
6
MAPA PAŃSTW UWZGLĘDNIONYCH W RAPORCIE
7
MAPY PLACÓWEK RP 8 MAPY STATYSTYK 14 ARGENTYNA 25
HOLANDIA
113
RPA 201
AUSTRALIA 31
IRLANDIA 119
RUMUNIA 207
AUSTRIA 39
ISLANDIA 127
SZWECJA 213
BELGIA 45
KANADA 133
TURCJA 221
BIAŁORUŚ
53
KAZACHSTAN 141
UKRAINA 225
BRAZYLIA 63
LITWA 149
USA 243
CZECHY 73
ŁOTWA
159
WĘGRY
DANIA 81
MOŁDAWIA
167
WIELKA BRYTANIA 265
FRANCJA 89
NIEMCY 171
GRECJA 99
NORWEGIA
183
HISZPANIA 105
ROSJA
189
WŁOCHY
259 277
6
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
7
8
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
9
10
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
11
12
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
13
14
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
15
16
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
17
18
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
19
20
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
21
22
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
23
24
25
ARGENTYNA PARAGWAJ URUGWAJ
RAPORT AMBASADY RP W ARGENTYNIE ZA 2012 R.
aglomerację Buenos Aires oraz prowincję Misiones (Posadas, Oberá, Wanda), choć mniejsze skupiska występują również w Rosario, Córdobie, Santa Fé, Mendozie i Comodoro Rivadavia. Polonia i Polacy mieszkający w Argentynie nie mają statusu mniejszości narodowej. Aktywność Polonii skupia się w dużej mierze (choć nie tylko) wokół Domów Polskich w poszczególnych miastach. W ostatnich latach widoczna jest tendencja obejmowania współpracą środowisk niezwiązanych rodzinnie z Polską, także poprzez intensywniejsze oddziaływanie na wspólnoty lokalne (także poprzez narzędzia internetowe). Wychodzą dwie gazety polonijne: Głos Polski (dwutygodnik) i Nasza Gazeta (miesięcznik), emitowane są regularne audycje radiowe o profilu społeczno-kulturalnym związane z Polską, prowadzone przez działaczy polonijnych. W ostatnich trzech latach powstało też kilka portali internetowych zajmujących się historią Polaków w regionie (przede wszystkim w Argentynie).
Informacje podstawowe, organizacje, pozycja w krajach zamieszkania Argentyna, Paragwaj i Urugwaj stanowią jeden okręg konsularny. Z tych trzech państw Argentyna jest krajem o największym potencjale gospodarczym i największej liczbie ludności – zamieszkuje ją ponad 40 mln mieszkańców. Żyje tam ok. 120 tys. potomków Polaków, choć w zależności od sposobu szacowania, można mówić nawet o 500 tysiącach osób. Ostatnia duża grupa emigrantów – ok. 14 tys. osób – wyjechała z Polski po II wojnie światowej. Później nie mieliśmy już do czynienia z falami emigracji na tle politycznym lub zarobkowym. Bardzo nieliczne są powroty do kraju pochodzenia rodziców lub dziadków.
Organizacje polonijne Większość organizacji polonijnych działa w ramach Związku Polaków w Argentynie (ZPA), z siedzibą w Buenos Aires. Poza ZPA istnieją także inne istotne formacje , takie jak Stowarzyszenie Polskie w Wandzie czy Ognisko Polskie.
W Urugwaju liczbę potomków Polaków ocenia się na ok. 1.000 osób; po 1950 r. bardzo niewielka ich liczba przybyła do tego kraju na stałe. Podobnie wygląda sytuacja w Paragwaju, gdzie liczebność Polonii szacowana jest na 800 osób. Potomkowie Polaków zamieszkali w Argentynie, Urugwaju i Paragwaju posiadają obywatelstwo kraju zamieszkania, które nabyli przez urodzenie na jego terytorium. Obecnie stanowią oni grupę zróżnicowaną pod względem ekonomicznym i kulturowym. W Argentynie ok. 16 tys. osób posiada potwierdzone obywatelstwo polskie; we wszystkich trzech krajach rośnie zainteresowanie potwierdzaniem obywatelstwa RP. W
26
Argentynie,
Polonia
zamieszkuje
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
głównie
W Urugwaju znajduje się siedziba USOPAŁ (Unia Stowarzyszeń i Organizacji Polonijnych w Ameryce Łacińskiej). W życiu polonijnym bierze aktywny udział Konsulat Honorowy w Montevideo, działa także Stowarzyszenie Grupa Słowiańska (Fray Bentos). W Paragwaju Polacy skupieni są w organizacjach działających w Carmen del Paraná i Encarnación. W Argentynie sieć organizacji i instytucji polonijnych ma bogatą historię sięgającą swymi korzeniami XIX w. Jednym z największych i najbardziej aktywnych skupisk polonijnych jest rejon Buenos Aires, gdzie funkcjonują przede wszystkim organizacje o charakterze społecznokulturalnym. I tak od wielu lat działają: • • • • • • • • • •
Polska Macierz Szkolna – sekcja ZPA Biblioteka Polska im. Ignacego Domeyki – sekcja ZPA Sekcja Opieki Społecznej – sekcja ZPA Polski Ośrodek Młodzieżowy – sekcja ZPA Zespół tańca „Nasz Balet” – sekcja ZPA Centrum Pamięci Bohaterów Polskich Związek Polaków w Berisso Stowarzyszenie Polskie w Llavallol Stowarzyszenie Polskie w Dock Sud Stowarzyszenie Polskie „Ignacy Paderewski” w Quilmes
ARGENTYNA PARAGWAJ URUGWAJ
• Stowarzyszenie Polskie „Bartosz Głowacki” w Valentín Alsina • Klub Polski • Stowarzyszenie Polskie „Generał Sikorski” w Berazategui • Stowarzyszenie Absolwentów Polskich w Argentynie • Klub Polek w Argentynie • Stowarzyszenie Polskie w San Martín • Instytut Kultury Polskiej „Biały Orzeł” w Merlo • Stowarzyszenie Polskie „Mikołaj Kopernik” w San Justo • Argentyńsko Polskie Stowarzyszenie Kulturalne • Argentyńsko-Polskie Stowarzyszenie Kulturalne w La Plata • Polskie Towarzystwo Kulturalne im. F. Chopina w Villa Martelli • Polski Klub Kulturalny im. A. Mickiewicza w Wilde • Stowarzyszenie „Ognisko Polskie”
• Centrum Kulturalne Argentyńsko-Polskie w Oberze • Stowarzyszenie Polskie w Wandzie • Stowarzyszenie Polskie w Azarze Główne problemy i polityka miejscowych władz Argentyna, Urugwaj i Paragwaj ukształtowały się historycznie jako kraje imigracyjne: osoby urodzone na ich terenie nabywają z mocy prawa obywatelstwo miejscowe i traktowane są na równi z pozostałymi obywatelami. Nie ma tu żadnych przejawów dyskryminacji.
Organizacje harcerskie: • Związek Harcerstwa Polskiego w Argentynie: drużyny w Martin Coronado, Burzaco, Quilmes • Organizacje kombatanckie: • Stowarzyszenie Polskich Kombatantów • Organizacje religijne • Polska Misja Katolicka w Maciaszkowie • Organizacje sportowe: • Polonia Fútbol Club • W pozostałych regionach kraju działają: • Związek Polaków w Córdobie • Stowarzyszenie Nueva Polonia w Córdobie • Stowarzyszenie Polskie w Santa Fé • Stowarzyszenie Polskie „Dom Polski” w Rosario • Stowarzyszenie Polskie „Federico Chopin” w Rosario • Stowarzyszenie Polskie „Dom Polski” w Comodoro Rivadavia • Związek Polaków w Mendozie • Związek Polaków w Mar del Plata • Stowarzyszenie Polskie w Posadas
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
27
ARGENTYNA PARAGWAJ URUGWAJ
Ze względu na rozległość kontynentu (co jest szczególnie istotne w odniesieniu do Argentyny), środowiska polskie często żyją w rozproszeniu, a realizacja wspólnych przedsięwzięć wymaga znacznego wysiłku logistycznego i nakładów finansowych. Z punktu widzenia relacji z krajem pochodzenia, istotnym problemem jest brak znajomości języka polskiego, którym posługuje się jedynie niewielki procent potomków Polaków, co z kolei utrudnia dostęp do polskiej kultury i poznanie współczesnej Polski. Nauczanie języka polskiego w Argentynie odbywa się przede wszystkim w szkołach sobotnich zrzeszonych w Polskiej Macierzy Szkolnej, będącej sekcją Związku Polaków w Argentynie. Nauczanie odbywa się w kilku ośrodkach skupionych w aglomeracji Buenos Aires, jak również w miastach Rosario i Córdoba, Wanda i Posadas. Nauczyciele języka i kultury polskiej delegowani do pracy w Argentynie, prowadzili zajęcia w miejscowościach Wanda, Apóstoles, Azara (prowincja Misiones) oraz Comodoro Rivadavia (prowincja Chubut). Ośrodkiem pracy dydaktycznej z młodzieżą jest Szkoła Polska im. Tysiąclecia Chrztu Polski działająca na terenie ośrodka oo. Franciszkanów w Martin Coronado koło Buenos Aires. Osoby zainteresowane literaturą dotyczącą Polski i w języku polskim oraz historią polskiej emigracji mogą korzystać z zasobów Biblioteki Polskiej im. Ignacego Domeyki w Domu Polskim w Buenos Aires. Kierunki współpracy Z jednej strony Ambasada RP wspiera działania organizacji polonijnych na rzecz wzmocnienia integracji środowisk polonijnych i siły ich oddziaływania na społeczności lokalne, z drugiej zaś stara się przybliżać zmiany modernizacyjne w Polsce, a także jej historię i kulturę. Dobrym przykładem wspólnego sukcesu była organizacja Roku Chopinowskiego, Roku Janusza Korczaka, czy włączenie polonijnych instytucji kultury w obchody Nocy Muzeów w 2012 r. w Buenos Aires. W ramach tego ostatniego przedsięwzięcia placówka wspólnie z organizacjami polonijnymi zorganizowała wielkoformatową wystawę fotograficzną w stołecznym Ogrodzie Botanicznym – miejscu bardzo licznie uczęszczanym przez mieszkańców Buenos Aires, Targi Książki Polskiej poświęcone publikacjom o Polsce oraz wystawę plastyczną artystów polonijnych. Innym ważnym wspólnym polem aktywności jest wspieranie działań na rzecz zachowania dziedzictwa historycznego i poloników związanych z polską emigracją w regionie, w tym działania na rzecz ich większej uniwersalizacji i dostępności (digitalizacja, wsparcie dla stron internetowych związanych
28
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
z historią Polaków w regionie). W 2012 r. powstała PolskoArgentyńska Izba Handlowa skupiająca przedsiębiorców, w tym pochodzenia polskiego, której działania mają wzmacniać więzi z krajem i służyć rozwojowi dwustronnych kontaktów gospodarczych. Przedsięwzięcia polonijne o charakterze stałym: • Dni Kultury Argentyńsko-Polskiej, II połowa roku • Festyny Narodowościowe z udziałem Polonii: • Oberá (Prowincja Misiones), pierwszy tydzień września • Rosario (Prowincja Santa Fé), listopad • Comodoro Rivadavia (Prowincja Chubut), wrzesień • Martínez (Prowincja Buenos Aires), wrzesień • Harcerski Złaz Św. Jerzego w Polskim Ośrodku Młodzieżowym – kwiecień Zawody sportowe: • Amatorska Liga Piłki Nożnej AIFA z udziałem drużyny Polonia F.C.
ARGENTYNA PARAGWAJ URUGWAJ
• Turniej piłkarski stowarzyszeń polonijnych w Polskim Ośrodku Młodzieżowym • Poloniki w Argentynie: • Dom Polski w Buenos Aires (dzielnica Palermo, ul. Borges 2076) • Kościół polski w Buenos Aires (dzielnica Palermo, ul. Mansilla 3847) • Polska Misja Katolicka w Martin Coronado, Prow. Buenos Aires • Pomniki Papieża Jana Pawła II (m.in. w Buenos Aires, Esquel) • Dom Polski w stylu podhalańskim w Parku Narodów w Oberze, Prow. Misiones • Muzeum Osadnictwa Polskiego w Kolonii Wanda, Prow. Misiones • Plac Polonia w Kolonii Wanda, Prow. Misiones • Plac im. Roberta Adolfa Chodasiewicza w Santo Tomé, Prow. Santa Fé • Muzeum rodziny Szychowskich, La Cachuera, Prow. Misiones • Polski ośrodek kolonijny La Granja, prow. Córdoba
• Schronisko „Marek Gaiński”, Tunuyán, Prow. Mendoza Obraz Polski i Polaków w mediach Polska jest stosunkowo mało obecna w mediach w regionie, chociaż te najważniejsze i najbardziej dramatyczne wydarzenia ostatnich lat zostały wyraźnie odnotowane. Obraz Polaków mieszkających w Argentynie to – generalnie rzecz ujmując – wizerunek ludzi pracowitych i rzetelnych, w większości religijnych. Polska jest pozytywnym przykładem udanej transformacji gospodarczej i politycznej oraz krajem, który potrafił stawić czoła światowemu kryzysowi. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W szkolnych podręcznikach szkolnych Polska jest obecna w bardzo niewielkim stopniu, właściwie pojawiają się wzmianki głównie w kontekście II wojny światowej. Ich treść skupia się przede wszystkim na historii regionu.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
29
30
31
AUSTRALIA
RAPORT AMBASADY RP W AUSTRALII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Początki polskiej imigracji do Australii sięgają XIX w., choć do końca II wojny światowej była ona nieliczna (w 1947 r. mieszkało tam ok. 6,5 tys. osób urodzonych w Polsce). Największe fale polskiej imigracji do Australii to lata 194754 (wyjechało ponad 50 tys. osób), 1957-66 (prawie 15 tys. osób) i 1980-91 (ponad 25 tys. osób). Wśród członków Polonii australijskiej urodzonych w Polsce można zatem umownie wyróżnić grupy emigracji powojennej z końca lat 40. i z początku lat 50. oraz emigracji „solidarnościowej” z lat 80. XX wieku. Obecnie napływają do Australii młodzi Polacy, którzy podejmują studia albo przyjeżdżają na kontrakty do pracy. Część z nich zamierza osiedlić się na stałe. Są też przypadki osób przesiedlających się z Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz USA. Najliczniejsze skupiska osób polskiego pochodzenia można spotkać w stanach Wiktoria i Nowa Południowa Walia. Na liście największych grup etnicznych, Australijczycy o polskich korzeniach plasują się w drugiej dziesiątce. Spis powszechny z 2011 r. pokazał zmiany, jakie zaszły w sytuacji Polonii australijskiej od czasu poprzedniego w 2006 r. W 2011 r. pochodzenie polskie zadeklarowało 170.347 osób, co stanowi wzrost o 3,85 proc. w stosunku do 2006 r. (163.802). W obliczu wzrostu całej populacji Australii o 8,3 proc., oznacza to jednak relatywny spadek liczebności Polonii w stosunku do całej ludności kraju. Liczba osób deklarujących pochodzenie polskie wzrosła w większości stanów, z wyjątkiem Australii Południowej. Największy procentowy wzrost zanotował stan Queensland (o 10,3 proc). Między 2006 i 2011 r. nastąpił spadek liczby osób urodzonych w Polsce z 52.253 do 48.677, tzn. o około 7 proc. Miał on miejsce we wszystkich stanach, za wyjątkiem Terytorium Północnego i jest związany z odchodzeniem pokolenia emigracji powojennej. Między 2006 i 2011 r. nastąpił spadek liczby osób mówiących w domu po polsku - z 53.390 do 50.692, tj. o około 5 proc., przy czym było
32
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
tak we wszystkich stanach z wyjątkiem Queensland, gdzie liczba użytkowników języka polskiego wzrosła. Struktury organizacyjne Polonia australijska jest dobrze zorganizowana. Istnieje wiele organizacji polonijnych, w dużej mierze zrzeszonych w strukturze nadrzędnej, jaką jest Rada Naczelna Polonii Australijskiej, założona w 1950 r. Polska obecność w tym kraju obejmuje domy i kluby polskie, szkoły, festiwale kultury, zespoły folklorystyczne, teatry, harcerstwo, kluby sportowe, stowarzyszenia kombatantów, kluby seniora, organizacje opieki społecznej, ośrodki religijne, itd. Istnieją polskie czasopisma, stacje radiowe i portale internetowe. W poszczególnych stanach działają federacje organizacji polskich, do których należy od kilku do kilkudziesięciu stowarzyszeń. Poza strukturami Rady Naczelnej działa m.in. Australijski Instytut Spraw Polskich (AIPA), założony w 1991 r., adresowany do polonijnych intelektualistów, stawiający sobie za cel głównie promocję spraw polskich w Australii oraz dialog ze środowiskami żydowskimi. Pozycja w kraju zamieszkania Polacy zamieszkali w Australii w przeważającej większości mają uregulowany status prawny, przeważnie posiadając obywatelstwo australijskie. Liczebność Polonii i jej pozycja społeczna nie znajdują niestety odpowiedniego odzwierciedlenia w życiu politycznym państwa. Skuteczność lobbingu politycznego środowisk polonijnych, ze względu na niewielki udział Australijczyków polskiego pochodzenia w polityce, jest mało zauważalna. Przedstawiciele polskiej diaspory rzadko kandydują do parlamentów stanowych, zbyt mało jest ich też w lokalnych samorządach. Brak polityków i urzędników polskiego pochodzenia na szczeblu federalnym i stanowym istotnie utrudnia realizację działań lobbingowych na rzecz interesów społeczności polonijnej
AUSTRALIA
i interesów państwowych. Za to stosunkowo wysoka jest pozycja Polonii australijskiej w życiu naukowym i artystycznym kraju. Polityka władz miejscowych Polska grupa etniczna uchodzi za jedną z najlepiej zintegrowanych z „głównym nurtem” społeczeństwa australijskiego. Jako jedna z bardziej aktywnych w dziedzinie podtrzymywania i promowania dziedzictwa kulturowego kraju pochodzenia cieszy się prestiżem, którego efektem jest np. udział wysokich przedstawicieli władz w organizowanych imprezach. Władze australijskie wspierają wszelkie formy aktywności etnicznej, a Polonia w dużym stopniu korzysta z dobrodziejstw polityki wielokulturowości. Organizacje polonijne z powodzeniem zapewniają sobie dofinansowanie przez władze stanowe i federalne kosztów bieżącej działalności i realizacji rozmaitych projektów. W 2013 r., w ramach dostosowania programu do procentowego udziału grup etnicznych w społeczeństwie, zgodnie z wynikami ostatniego spisu powszechnego, publiczne radio SBS zwiększyło liczbę audycji w językach azjatyckich kosztem audycji w językach europejskich. W rezultacie liczba godzin polskiego programu radiowego SBS spadła o połowę. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami Ambasada RP w Canberze i Konsulat Generalny RP w Sydney utrzymują dobre kontakty z Polonią. W wielu przypadkach mają one wymiar aktywnej i efektywnej współpracy. W ostatnich latach jej przykładami były wydarzenia związane z Rokiem Chopinowskim (I Międzynarodowy Konkurs Chopinowski w Australii, zorganizowany w Canberze z inicjatywy Ambasady, koncerty chopinowskie organizowane przez obie placówki RP etc.) i Rokiem Miłosza (np. wydarzenie poetycko-muzyczne zaprezentowane przez AIPA w placówkach), inne projekty kulturalne (np. tournée pianisty Rafała Łuszczewskiego uświetniające polską prezydencję w UE) i akademickie (np. seria sympozjów nt. migracji i wielokulturowości zorganizowana przez Ambasadę we współpracy z AIPA z udziałem polskich naukowców) oraz inicjatywy mające na celu rozwój dialogu polsko-żydowskiego (np. upamiętnienie H. Sławika zorganizowane w Melbourne we współpracy z AIPA, wieczory poświęcone I. Sendler i J. Karskiemu w Konsulacie z udziałem AIPA i artystów polonijnych, wielka wspólna impreza w Melbourne Ambasad RP i Izraela, upamiętniająca I. Sendler). Środowiska polonijne
współpracowały z placówkami także m. in. w sprowadzeniu do Australii wystawy „Akcja AB-Katyń. Zagłada polskich elit”, upamiętnieniu rocznicy 30-lecia „Solidarności”, itd. Ponadto Domy Polskie i lokalne organizacje w Melbourne, Adelajdzie, Brisbane i Perth udzielają Konsulatowi pomocy w organizacji i przeprowadzaniu dyżurów paszportowych oraz wyborów. Placówki RP wspierają oświatę polonijną. Współpracują z organizacjami polonijnymi przy przedsięwzięciach edukacyjnych, np. konkursach językowych i warsztatach. Obok propagowania i inspirowania inicjatyw czysto edukacyjnych, duże znaczenie ma wspieranie przedsięwzięć rozwijających i wzbogacających inne dziedziny polonijnej aktywności młodych ludzi (zespoły taneczne, harcerstwo i sport). Ważną sferą działalności polskich przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych w Australii jest wspieranie artystów polonijnych (szczególnie młodych) i ich promowanie w ogólnym nurcie kultury australijskiej, a także udzielanie wsparcia festiwalom polonijnej kultury w dużych ośrodkach miejskich (PolArt, Polish Christmas at Darling Harbour w Sydney, Polish Festival at Federation Square w Melbourne, Polish Harvest Festival „Dożynki” w Adelajdzie). Wymiar integracyjny ma także pozyskiwanie Polonii do wspierania polskich interesów w Australii, w tym m. in. inspirowanie rozwoju polonijnych organizacji o charakterze lobbingowym i profesjonalnym (biznesmenów, lekarzy, prawników, architektów etc.) oraz wspieranie organizacji w utrzymywaniu efektywnych kontaktów z władzami australijskimi, umożliwiających m.in. skuteczne pozyskiwanie środków z budżetu państwa na rozmaite przedsięwzięcia promujące polską kulturę iobecność w Australii. Obraz Polski i Polaków Polska wywołuje w Australii skojarzenia pozytywne lub neutralne. W ostatnich latach wzrosła u Australijczyków
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
33
AUSTRALIA
świadomość sukcesu gospodarczego RP, w tym uniknięcia skutków globalnego kryzysu. Ponadto Polska staje się coraz bardziej popularna jako cel turystyczny w ramach podróży po Europie. Historycznie budzi skojarzenia z Fryderykiem Chopinem, Janem Pawłem II, Lechem Wałęsą i „Solidarnością”, a także z Tadeuszem Kościuszką ( jego imię nosi najwyższa góra kontynentu) oraz podróżnikiem i odkrywcą Pawłem Edmundem Strzeleckim. Pozytywną opinią cieszą się członkowie polskiej grupy etnicznej, jako osoby solidne, pracowite i kreatywne. Problem stanowi nadal rozpowszechniony w niektórych środowiskach stereotyp „polskiego antysemityzmu”. W mediach pojawia się określenie „polskie obozy koncentracyjne”. Częstotliwość występowania tych sformułowań zmniejszyła się jednak, m.in. w wyniku konsekwentnych interwencji polskich placówek, zwłaszcza po wspólnym apelu ambasadorów RP i Izraela do czołowych mediów, oraz po wielu udanych imprezach o tematyce polsko-żydowskiej, zorganizowanych przez placówki RP we współpracy z instytucjami australijskimi i organizacjami polonijnymi.
34
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
AUSTRALIA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
35
AUSTRALIA
36
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
37
38
39
AUSTRIA
RAPORT AMBASADY RP W AUSTRII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Według szacunków Ambasady RP Polonia austriacka liczy około 80 tys. osób, z czego zdecydowana większość mieszka w Wiedniu i okolicach. Około 20 tys. osób ma obywatelstwo austriackie. Większe skupiska Polonii zamieszkują również Linz, Graz, Salzburg, Innsbruck i Klagenfurt, natomiast mniejsze grupy Burgenland Steyr i Bregencję. Według danych austriackiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z 31 grudnia 2012 r., w Austrii zameldowanych było 58.090 obywateli polskich (z czego 38.761 w Wiedniu), w tym zatrudnionych 23.952. Austriacką Polonię tworzy: • emigracja przedwojenna i z okresu II wojny światowej - byli robotnicy przymusowi i więźniowie hitlerowskich obozów koncentracyjnych, pozostali po zakończeniu II wojny światowej; • emigracja lat 1980-89 - największa fala polskiej emigracji powojennej. Tylko w 1981 r., po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, w Austrii pozostało około 30 tys. Polaków. Następne lata przynosiły dalszy napływ nowej emigracji, której duża część przemieściła się do innych krajów, m.in. do USA, Kanady, RPA, Australii. Część z tej grupy pozostała w Austrii i stanowi aktualnie zdecydowaną większość dzisiejszej Polonii; • emigracja lat 1989-2004 - Polacy przybyli do Austrii po 1989 r. w celu podjęcia nauki i poszukiwania lepszych warunków pracy i życia; • najnowsza - po przystąpieniu Polski do UE w 2004 r.
40
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
i otwarciu austriackiego rynku pracy 1 maja 2011 r. Liczba Polaków zatrudnionych w Austrii wzrosła z 18.293 (stan na 30.04.2011 r.) do 23.952 (stan na 31.12.2012 r.) tj. o 31 procent. Organizacje Na terenie Austrii działa około 50 organizacji polonijnych (związków, stowarzyszeń, klubów, towarzystw, grup), zrzeszających 1-2 proc. zamieszkałych tam Polaków. Poza strukturami organizacyjnymi, należy także wymienić stosunkowo liczną grupę osób polskiego pochodzenia, zajmującą często wysoką pozycję społeczną. Mieszka i pracuje tu wielu absolwentów polskich uczelni, artystów oraz cenionych fachowców różnych zawodów (m.in. profesorów różnych specjalności, ponad 300 polskich lekarzy specjalistów, 300 księży katolickich oraz znaczna grupa inżynierów, architektów i techników). Od 1990 r. działa organizacja „parasolowa”– Wspólnota Polskich Organizacji w Austrii - „Forum Polonii”, zrzeszająca około
AUSTRIA
20 organizacji. Jej głównym zadaniem jest reprezentowanie Polonii na platformie polityczno-społecznej i działania na rzecz jej aktywizacji i integracji. „Forum Polonii” animuje i koordynuje odbywające się od 21 lat Dni Polskie w Austrii. Od 2012 r. jego prezesem jest Teresa Kopeć. Poza Forum działają Kongres Polonii w Austrii, zrzeszający około 12 organizacji oraz Polonijna Platforma Dialogu w Austrii i Porozumienie Chrześcijańsko-Patriotyczne. Główne organizacje, działające samodzielnie to Związek Polaków w Austrii „Strzecha”, ( jedna z najstarszych organizacji polonijnych w Europie, powstała w 1984 roku ze scalenia innych podobnych organizacji), Stowarzyszenie Polskich Inżynierów i Techników w Austrii, Stowarzyszenie „Galicja”, Stowarzyszenie Polonii w Tyrolu, AustriackoPolskie Stowarzyszenie na rzecz Popierania Sztuki i Wolnego Czasu „Polonez”. Pozycja osób pochodzenia polskiego w kraju zamieszkania Polonia austriacka od lat stara się o uzyskanie statusu grupy narodowościowej w Austrii (sprawa dotyczy obywateli austriackich pochodzenia polskiego zamieszkałych w miastach). Aktualnie status mniejszości narodowej w Austrii mają: Chorwaci, Węgrzy, Słoweńcy, Czesi, Słowacy i Romowie. Przyznanie takiego statusu umożliwia utworzenie Rady Doradczej (Beirat) jako gremium doradczego przy Rządzie Federalnym, dostęp do środków finansowych służących wspieraniu mniejszości (ogółem daje to dotacje rzędu około 3,8 mln euro rocznie), uzyskanie wsparcia dla nauczania w szkołach języka ojczystego, kultury i mediów oraz na działalność organizacyjną. Z wnioskiem o przyznanie grupie polskiej statusu mniejszości narodowej wystąpił na początku 1996 r. Związek Polaków w Austrii “Strzecha” przy poparciu Zarządu Forum Polonii. W maju 2001 r. przedstawiciel Urzędu Kanclerskiego, powołując się na ekspertyzę profesora A. Reiterera, przekazał ustnie Zarządowi ZPwA „Strzecha”, a następnie Zarządowi Forum Polonii, negatywne stanowisko w tej sprawie – z uwagi na niespełnienie kryteriów ustawowych. W maju 2012 r. przedstawiciele Polonii złożyli w Urzędzie Kanclerskim nowy, przygotowany przez prof. Grzegorza Janusza z Zakładu Praw Człowieka UMCS, wniosek o przyznanie wiedeńskim Polakom statusu mniejszości narodowej. Wniosek przedstawia mankamenty systemu austriackiego i wysuwa argumenty potwierdzając, że grupa polska spełnia wymogi w rozumieniu ustawy o mniejszościach narodowych. Jego złożenie umożliwiło wznowienie niezakończonej procedury uznania polskiej mniejszości w Wiedniu oraz stworzyło nowe pola i możliwości dla skutecznych działań Polonii,
pomimo, że na razie strona austriacka podtrzymuje swoje negatywne stanowisko. Sprawa była też przedmiotem zainteresowania niezależnych obserwatorów Rady Europy z Komitetu Doradczego (Konwencja ramowa o ochronie mniejszości narodowych) oraz Komitetu Ekspertów (Karta języków regionalnych lub mniejszościowych), badających na miejscu sytuację mniejszości narodowych i kontrolujących przestrzeganie Konwencji oraz wdrożenie jej zaleceń. W opiniach obu komitetów, Austria dotychczas nie wdrożyła w pełni ich zaleceń ponownej analizy wniosku polskiej grupy. Oba wyraziły też duże zainteresowanie sprawą złożenia przez grupę polską nowego wniosku. Główne problemy i polityka władz miejscowych Austria należy do państw aktywnie wspierających cudzoziemców i ułatwiających im integrację z własnym społeczeństwem. Nie występują przeszkody w umacnianiu więzów Polonii z krajem i jego kulturą i ułatwianiu
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
41
AUSTRIA
współpracy zainteresowanych podmiotów w Polsce i Austrii. Pomimo braku statusu mniejszości narodowej , organizacje polonijne uzyskują materialne i finansowe wsparcie od władz rządowych, miast, dzielnic, stowarzyszeń kulturalnych i rad integracyjnych oraz ze środków UE. Wsparcie to dotyczy głównie działalności kulturalnej. Istotnym warunkiem uzyskania dofinansowania od władz jest wymóg by każdy projekt integrował społeczności polską i austriacką. Środki przeznaczane na ten cel są skromne. Podstawowym źródłem wsparcia są pieniądze, którymi dysponują wydziały kultury władz miejskich, z których również dofinansowywane są imprezy polonijne. Środki te stanowią zdecydowaną większość pieniędzy uzyskiwanych na miejscu przez organizacje polonijne. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami za granicą Działania Ambasady RP ukierunkowane są głównie na zapewnienie Polonii jak najszerszego dostępu do dóbr kultury narodowej i możliwości kultywowania polskości, nauki języka polskiego, wspierania i rozwijania kontaktów z Ojczyzną, podniesienia rangi i znaczenia Polonii w Austrii, w tym szczególnie inicjowania i wspierania starań o uzyskanie statusu mniejszości narodowej, inspirowania i wspierania działalności Polonii w życiu kulturalnym, naukowo-oświatowym i gospodarczym oraz opieki nad miejscami pamięci narodowej w tym kraju. Główną imprezą polonijną wspieraną przez placówkę są organizowane od 1991 r. Dni Polskie w Austrii. W 2012 r. trwały one od 8 września do 20 października, w ich ramach odbyły się 43 imprezy. Ambasada utrzymuje stałe kontakty i współpracuje z mediami polonijnymi oraz promuje polskich artystów – twórców „Galerii Jednego Obrazu”, działającej od 2004 r. w siedzibie Wydziału Konsularnego. We współpracy z Polską Misją Katolicką oraz Wspólnotą Polskich Księży w Austrii wspiera imprezy kulturalne, popularyzujące polskie tradycje i obyczaje: msze z okazji Świąt 3 Maja i 11 Listopada, msze na Kahlenbergu z okazji rocznicy Odsieczy Wiedeńskiej, połączone z dożynkami oraz mszę w czasie uroczystości na terenie byłego obozu koncentracyjnego KZ Mauthausen. W sferze gospodarczej ambasada wspiera redakcję czasopisma polonijnego „Polonika” oraz Wydział Promocji Handlu i Inwestycji w organizacji od 2005 r. konkursu na „Lidera Biznesu Polska-Austria”. Wspiera też działalność Stowarzyszenia Polskich Inżynierów i Techników w Austrii. Inne działania to: • pomoc
42
materialna
Szkolnemu
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Punktowi
Konsultacyjnemu przy Ambasadzie RP w Wiedniu oraz około 30 punktom nauczania języka polskiego w szkołach austriackich, Szkółce Polonijnej w Innsbrucku oraz powstałej w 2012 r. w Wiedniu Pierwszej Społecznej Szkole Polskiej; • prowadzenie we współpracy z partnerami austriackimi i polonijnymi (głównie Centrum Informacyjno-Doradczym IBZ Polonia) działalności informacyjno-doradczej wśród Polaków pracujących w Austrii; 19 - 20 maja 2012 r. we współpracy z ZUS odbyły się zorganizowane z inicjatywy Ambasady Dni Otwarte ZUS-u w Wiedniu; • współpraca z organizacjami polonijnymi, Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Austriackim Czarnym Krzyżem w opiece nad miejscami pamięci narodowej, upamiętnieniu związanych z nimi faktów i postaci oraz organizacji uroczystości rocznicowych; • pomoc Stowarzyszeniu Pomocy dla Bezdomnych „Bogdan” w zakresie opieki nad około 200 polskimi
AUSTRIA
bezdomnymi na terenie Austrii. Obraz Polski i Polaków w mediach W ciągu ostatnich trzech lat w społeczeństwie austriackim zdecydowanie zmienił się obraz Polski i Polaków. Wśród doniesień mediów o Polsce przeważają kwestie związane z gospodarką. Zwraca uwagę bardzo pozytywny ton publikacji odnoszących się do wskaźników ekonomicznych, w odróżnieniu od innych państw UE pogrążonych w kryzysie (Polska przedstawiana jest jako „zielona wyspa”). Media austriackie interesują się inwestycjami infrastrukturalnymi (budownictwo, drogownictwo), systemem bankowym oraz rynkiem ubezpieczeń. Są to tradycyjne kierunki ekspansji gospodarczej przedsiębiorstw austriackich w Polsce. Praktycznie zanikły dowcipy o Polakach. Nasi rodacy także nie zajmują już w mediach czołowych miejsc w rankingach przestępczości. Pozytywnie odbierana jest działalność polskich przedsiębiorców i pracowników. Kojarzą się oni zazwyczaj z konkurencyjną ceną i dobrą jakością pracy. W 2012 r. w doniesieniach austriackich mediów o Polsce zdecydowanie dominował temat Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012. Wydarzenie to stało się pretekstem do zwiększonej liczby publikacji o naszym kraju, przy czym wyraźnie przeważał pozytywny ton. Podkreślić należy, że dziennikarze austriaccy interesowali się nie tylko kwestiami związanymi ściśle z turniejem, przygotowaniami lub jego przebiegiem. Poruszano szerzej kwestie związane z sytuacją gospodarczą Polski, jej pozycją w regionie i w UE, relacje z sąsiadami oraz aspiracje polityczne. Analizowano sytuację na scenie politycznej , w tym kwestie związane z zapewnieniem bezpieczeństwa. Generalnie ton doniesień medialnych w Austrii dotyczących RP należy, szczególnie w 2012 r., ocenić jako rzeczowy i bardzo pozytywny. Tym niemniej, pomimo dużej aktywności miejscowej Polonii, zwłaszcza na płaszczyźnie kulturalnej i gospodarczej i prezentowaniu stosunkowo ciekawej oferty, pozostaje ona niemal praktycznie nieobecna w tutejszych środkach masowego przekazu. Coraz rzadziej pojawiają się w mediach austriackich takie sformułowania jak „polskie obozy pracy”, „polski obóz koncentracyjny” czy „obóz koncentracyjny w Polsce”. Redakcje tłumaczą z reguły, iż użycie słowa „polski” służyło tylko ukazaniu geograficznego położenia. Po interwencjach placówki redakcje zamieszczają sprostowania i przeprosiny.
szkolnych jest szeroko obecna, w zasadzie nie pojawiają się w nich poważniejsze błędy rzeczowe, brak też tendencyjnego ujęcia wydarzeń z przeszłości. W zasadzie w odniesieniu do wszystkich epok, informacje o historii Polski, oczywiście w kontekście europejskim i dwustronnym, pojawiają się dość obszernie. Zdecydowana większość podręczników wymienia króla Jana III Sobieskiego jako dowódcę polskiej jazdy pod Wiedniem w 1683 r., która zdecydowała o zwycięstwie nad Turkami oraz informację o I rozbiorze Polski w 1772 r. W podręcznikach są również informacje o ataku Niemiec na Polskę 1 września 1939 r., eksterminacji polskich elit, przymusowych wysiedleniach Polaków z terenów okupowanych przez Niemców. Bywają też informacje o pracy przymusowej Polaków w czasie wojny. Obszernością i szczegółowością zwracają uwagę informacje o prześladowaniu i eksterminacji Żydów.
Dużo miejsca poświęca się hitlerowskim obozom koncentracyjnym, których celem było „wyniszczenie przez pracę”, ale i stworzeniu kategorii „obozów zagłady”, gdzie miało dojść do wymordowania wszystkich Żydów. Jest mowa o zagazowaniu, w takich stworzonych przez Niemców obozach jak Auschwitz-Birkenau, Majdanek, Sobibór, Treblinka, Bełżec, 3-4 mln osób. Generalnie można stwierdzić, że w podręcznikach austriackich nie ma określeń lub faktów, które w jakikolwiek sposób rzucałyby negatywne światło na udział Polski i Polaków w II wojnie światowej. Jeśli chodzi o historię najnowszą, Polska pojawia się jako część bloku sowieckiego (Układu Warszawskiego), po czym omówione zostaje doświadczenie „Solidarności”, wybory 4 czerwca 1989 r. i postać Lecha Wałęsy. Jest też informacja o wstąpieniu Polski do UE.
Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Polska historia w austriackich podręcznikach ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
43
44
45
BELGIA
RAPORT AMBASADY RP W BELGII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe, organizacje polonijne, pozycja w kraju zamieszkania Wychodźstwo polskie do Belgii ma swoją długą historię – od emigracji politycznej po powstaniach 1830 i 1863 r. poprzez emigrację zarobkową w okresie międzywojennym, w okresie II wojny światowej i po wojnie, emigrację solidarnościową - aż po współczesną migrację zarobkową. Liczbę Polaków i osób polskiego pochodzenia szacuje się na ok. 90 tys. (w tym 60 tys. to tzw. migracja zarobkowa). Największe skupiska polonijne znajdują się w Brukseli, Liege i Charleroi. Pracownicy migrujący zamieszkują głównie miasta o największym potencjale gospodarczym - Brukselę i Antwerpię. W samej stolicy można ponadto wyróżnić, zwiększającą się ciągle, grupę pracowników instytucji europejskich. W strukturze społeczno-zawodowej Polonii belgijskiej widoczne są zmiany dotyczące drugiej i trzeciej generacji, a więc osób urodzonych i wykształconych już tutaj, posiadających obywatelstwo tego kraju. Duża część tego środowiska ukończyła studia wyższe i podejmuje pracę w firmach lub w instytucjach międzynarodowych, osiągając liczące się sukcesy w pracy zawodowej oraz działalności społecznej i politycznej - korzystając z pełnych praw przysługujących wszystkim obywatelom. Migranci zarobkowi mogą podejmować pracę i legalizować swój pobyt wg ułatwionych zasad, obowiązujących od 2006 r. Belgia stała się szczególnie atrakcyjna dla osób migrujących po 1 maja 2009 r., kiedy to otworzyła rynek pracy dla obywateli z Europy środkowo-wschodniej. Kraj oferuje obywatelom UE możliwości zatrudnienia, przede wszystkim osobom z wyższym wykształceniem. Jednak polskich mężczyzn zatrudnia przede wszystkim branża
46
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
budowlana, a kobiety z kolei najczęściej znajdują pracę w firmach sprzątających. Bardzo dobrze rozwinięta jest swoista „infrastruktura” polska. Tylko w stolicy jest ok. 30 sklepów spożywczych (ich liczba wciąż wzrasta), piekarni, zakładów mechanicznych, etc. W Belgii działa ponad 50 organizacji polonijnych o różnym charakterze: kulturalnym, kombatanckim, religijnym, ekonomicznym. Naczelną strukturą, koordynującą aktywność Polonii oraz reprezentującą ją na zewnątrz, jest Rada Polonii Belgijskiej, której zarząd wykazuje stosunkowo dużą aktywność, podejmując działania integrujące środowiska polonijne oraz pobudza ich aktywność. Do głównych zadań RPB należy reprezentowanie spraw polskich (w tym lobbing na rzecz Polski), rzetelna informacja o Polsce, udzielanie pomocy Polakom w trudnej sytuacji. Efektem jest stworzenie w 2008 r., wraz z Wydziałem Konsularnym Ambasady, Punktu Informacyjno-Konsultacyjnego, gdzie wolontariusze udzielają porad m.in. z zakresu mechanizmów podejmowania pracy, legalizacji pobytu, czy zapewniają bezpłatną pomoc psychologiczną i logopedyczną dla najmłodszej i najuboższej Polonii. Inną organizacją ogólnokrajową jest Polish Expat Network –
BELGIA
Belgium, powstała jako klub towarzyski w 2004 r. w celu zrzeszenia Polaków mieszkających na stałe i pracujących w Belgii. To zdecydowanie najprężniejsza, gromadząca młodsze pokolenie Polaków organizacja. Celem sieci jest promowanie polskiego dziedzictwa i tradycji oraz polskiej myśli, zdobyczy polskiej kultury i sztuki na arenie międzynarodowej, ze szczególnym naciskiem na społeczność belgijską. Wśród kurczącej się grupy kombatantów (pozostało kilkanaście osób) działa m.in. Związek Kół I Dywizji Pancernej Gen. Stanisława Maczka i Stowarzyszenie Polskich Kombatantów, zaangażowane szczególnie w organizację uroczystości upamiętniających wyzwolenie Belgii przez polskich żołnierzy. Z oczywistych powodów ich aktywność zdecydowanie spada. Polska Macierz Szkolna (niedawno obchodziła 60-lecie istnienia) opiekuje się Ośrodkiem Millenium w Comblain-la-Tour, gdzie organizowane są kolonie letnie i zimowe dla dzieci polonijnych oraz wakacje dla emerytów. Tamtejszy Dom Polski Millenium obejmuje 2-hektarowy ośrodek szkoleniowy i wakacyjny, stanowi centrum życia polonijnego w Belgii i jest własnością Polskiej Macierzy Szkolnej. Od 1997 r. działa w Brukseli Centrum Polskie. Dzięki inicjatywie Polskiej Macierzy Szkolnej oraz Polskiej Misji Katolickiej wydzierżawiony został wtedy budynek, w którym mieszczą się m.in. sala widowiskowa, sala do zajęć sportowych i hotel. Odbywają się tu także imprezy kulturalne, konferencje, spotkania polonijne i okolicznościowe. Dużą aktywność wykazuje Związek Polaków w Belgii (szczególnie jego limburskie oddziały), działający przeważnie w środowisku tzw. starej emigracji. Koncentruje on działalność na obchodach świąt państwowych, urządzaniu konkursów teatralnych, świąt sportowych i edukacyjnych, kolonii letnich. Ważną rolę w życiu polonijnym odgrywają chóry, np. Antwerpia, Św. Grzegorza, Lajkonik, Moniuszko oraz zespoły folklorystyczne – Czarna Góra, Spotkanie, Jasna Woda, Krakus, centra kulturalne w Antwerpii, Brukseli, Liege, Genk. Od dwóch lat w Antwerpii prężnie działa organizacja Children of Europe, która koncentruje się na najmłodszej Polonii, organizując dla niej warsztaty, szkolenia, wyjazdy, zrzeszając ją w zespole muzyczno-tanecznym, którego oferta skierowana jest bardzo często do środowiska ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
47
BELGIA
belgijskiego. Children of Europe współpracuje ściśle z władzami Antwerpii, od których niebawem ma dostać lokal na siedzibę organizacji i redakcji wydawanej przez nią gazety „Antwerpia po polsku”. W sierpniu 2012 r. organizacja otworzyła Centrum Pomocy Prawnej, gdzie można otrzymać poradę prawną, psychologiczną oraz porady dotyczące ubezpieczeń, podatków i zatrudnienia. Aktywne w życiu polonijnym jest stowarzyszenie Emstacja. Przygotowuje informacyjny portal internetowy, a ponadto jest inicjatorem i organizatorem belgijskiego finału WOŚP. W 2011 r. powstała organizacja BeKaP czyli Brukselski Klub Polek, założony przede wszystkim przez osoby pracujące w instytucjach europejskich. W celach statutowych zawarto m.in. działalność charytatywną na rzecz kobiet i dzieci mieszkających w Brukseli bez względu na ich przynależność narodową, czy organizowanie wydarzeń mających na celu promowanie kultury polskiej i integrację środowiska polskiego z belgijskim. Ważną funkcję integracyjną społeczność polską w Belgii spełniają media polskie i polonijne. Najpopularniejsze z nich to bezpłatne: „Gazetka” (mies. Stowarzyszenia Polaków w Belgii); Nowinki organizacji non profit ASBL (poradnictwo, sprawy środowiska migracji zarobkowej, etc.); „Plus +”(wydawane przez Centrum Edukacji i Kultury Polskiej „Plus”); „Listy z Daleka”(pismo Ogólnoświatowego Korespondencyjnego Klubu Emigrantów); wspomniana „Antwerpia po Polsku”(miesięcznik migracji zarobkowej we Flandrii); „Dzień Dobry”(periodyk Koła Kulturalnego Belgijsko- Polskiego z regionu Centrum). Ponadto nadaje niezależne prywatne radio i działa portal internetowy i Radio Róża. Polonią belgijską i Polakami zamieszkałymi w poszczególnych regionach Belgii opiekuje się także Polska Misja Katolicka, mająca swoje siedziby we wszystkich większych skupiskach polonijnych. Obowiązki Rektora PMK pełni ks. prałat Ryszard Sztylka. Księża są bardzo aktywni i wspomagają działania na rzecz Polonii. Przy misji działają Stowarzyszenia Mężów Katolickich, Bractwa Żywego Różańca, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej, Klub Inicjatywy Katolickiej, Fundacja Jana Pawła II. Co rok organizowane są 3 pielgrzymki polonijne (Montaigu, Banneux, Ressaix), w których uczestniczy znaczna liczba pielgrzymów. Polonia od lat zamieszkująca Belgię ma ugruntowaną pozycję społeczną i ekonomiczną. Posiada stałe dochody z pracy zawodowej czy emerytury. Korzysta z pełnych praw przysługujących obywatelom belgijskim. Wśród osób, które ze względów politycznych musiały zrzec się obywatelstwa
48
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
polskiego, można zaobserwować zainteresowanie ponownym jego otrzymaniem. Nowa Polonia (głównie zarobkowa) może podejmować pracę i legalizować pobyt według ułatwionych zasad, obowiązujących od 2006 r. Belgijski rynek pracy dla Polaków otwarto 1 maja 2009 r. Usługi świadczone przez polskich pracowników fizycznych, pracujących zarówno w branży budowlanej, jak i w tzw. titres-service, zatrudniającym pomoce domowe, są wysoko oceniane przez tutejszych mieszkańców. W Belgii funkcjonują cztery Szkolne Punkty Konsultacyjne (SPK) podlegające Ośrodkowi Rozwoju Edukacji Polskiej za Granicą. Działają przy ambasadzie lub są jego filiami. Są to: Szkolny Punt Konsultacyjny im. Joachima Lelewela (w Brukseli), filia Szkolnego Puntu Konsultacyjnego - im. Jana Pawła II (przy Polskiej Misji Katolickiej, przy którym działa też polskie przedszkole), Szkolny Punkt Konsultacyjny im. gen. St. Maczka (w Antwerpii) oraz Szkolny Punkt Konsultacyjny w Mons. Placówki te kształcą w sumie ponad 2 tys. uczniów. Plany uspołecznienia Szkolnych Punktów Konsultacyjnych przygotowywane przez MEN spotykają się z wyjątkowym niepokojem rodziców. Rady rodziców wysłały listy do MSZ i MEN w tej sprawie oraz zorganizowały protest.
BELGIA
W Brukseli znajduje się również prywatny ośrodek realizujący uzupełniający plan nauczania MEN - Polskie Centrum Kształcenia im. Jana Pawła II. Sekcja Polska w Szkole Europejskiej, z siedzibą w Brukseli, dostępna jest głównie dla dzieci pracowników instytucji europejskich, UE, NATO i polskich przedstawicielstw dyplomatycznokonsularnych. Główne problemy, polityka władz miejscowych Z punktu widzenia konsulatu, najpoważniejsze problemy występują w środowisku ostatniej migracji zarobkowej. Z uwagi na słabą znajomość języka miejscowego mają problemy z komunikacją w tutejszych urzędach, do tego nie znają przepisów prawnych obowiązujących w Belgii, co prowadzi w wielu wypadkach do interwencji konsuli, a przede wszystkim doprowadza do poczucia wyobcowania i niskiego poziomu integracji ze środowiskiem belgijskim (w przeciwieństwie do tzw. starej Polonii). Wiele problemów wiąże się z kwestią zatrudnienia. Polacy przyjmują często każdą nadarzającą się okazję i bez podpisania umowy (lub podpisując dokument, którego treści nie znają), przyjmują pracę nielegalną, bez odprowadzania składek społecznych i na ubezpieczenie zdrowotne. Niepokojąco rośnie liczba bezdomnych i wykluczonych społecznie Polaków. Po ankiecie jednej z organizacji zajmującej się tą grupą, okazuje się, że bardzo często są to ofiary wypadków w pracy, którą podjęły nielegalnie i nie opłacały składek społecznych. Problemy finansowe doprowadziły je często do alkoholizmu, a to z kolei do bezdomności. Przypadki nielegalnego zatrudnienia choć nadal istniejące i liczne, są dużo rzadsze niż przed 2009 r. Nie wydaje się, w związku z tym, by portal internetowy utworzony przez skrajnie prawicową partię Vlaams Belang, nawołujący do pisania donosów na nielegalnych mieszkańców lub pracowników, był wymierzony w Polaków. Nie zgłoszono nam też żadnej sprawy, w której nielegalnie pracujący obywatel polski byłby ofiarą takiego donosu. Niestety żadna z organizacji polonijnych nie stanowi silnego lobby wobec władz belgijskich. Brakuje też wzajemnej współpracy pomiędzy tymi organizacjami. Od kilku lat z trudnościami organizacyjnymi i finansowymi boryka się istniejąca od 1947 r. Biblioteka Polska w Brukseli. Przez 20 lat otrzymywała fundusze z Senatu RP za pośrednictwem „Fundacji Oświata Polska za Granicą”. Było to jej jedyne źródło finansowania; mimo długiego istnienia, nie udało się jej wypracować sponsoringu lub składek członkowskich). Formuła, tego niegdyś zasłużonego
ośrodka kultury polonijnej, niestety się wyczerpała. Brakuje zainteresowania jej losem ze strony nie tylko czytelników, ale też organizacji. Przez lata nie udało się znaleźć godnych spadkobierców, którzy mogliby kontynuować działanie biblioteki i stworzyć z niej instytucję dynamiczną i nowoczesną, jaka znalazłaby odbiorców nie tylko wśród młodszej Polonii, ale też wśród międzynarodowej społeczności Brukseli, choćby studentów wydziałów slawistyki. Rozważając możliwe rozwiązania, najlepsza wydaje się propozycja skatalogowania zbiorów oraz przekazania tych najcenniejszych do Biblioteki Narodowej w Polsce, a reszty do wybranej biblioteki belgijskiej (uniwersyteckiej?), lub innych ośrodków, w których bywają Polacy. Władze belgijskie nie stosują wobec grupy polskiej jakiś szczególnych form postępowania. W świetle belgijskiego prawa nie istnieje taki status jak mniejszość narodowa, który przysługiwałby jakiejś grupie. W 2012 r., w trakcie wyborów lokalnych, nowym zjawiskiem było duże zainteresowanie polityków belgijskich zachęcaniem Polaków do większej aktywności: udziału w głosowaniu, ale też wciąganiem na listy wyborcze obywateli polskich zamieszkujących poszczególne gminy. Na ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
49
BELGIA
listach ugrupowań politycznych znalazło się kilkunastu Polaków (choć na razie – na dość odległych miejscach). Mimo, iż podjęli oni wspólne inicjatywy, zmierzające do zachęcenia społeczności polskiej do głosowania na swoich kandydatów, proporcjonalnie niewielu Polaków wpisało się na listy głosujących (po rejestracji udział w wyborach jest w Belgii obowiązkowy). Warto wspomnieć również o inicjatywie Chrześcijańskich Związków Zawodowych ACV-CSC, które zatrudniły tłumaczy oraz polskojęzycznych pracowników, by wyjść Polakom naprzeciw. Ponadto ACV-CSC wydaje broszury informacyjne po polsku. Organizacje belgijskie zajmujące się bezdomnymi, starają się z kolei korzystać z pomocy polskojęzycznych wolontariuszy do porozumiewania się z polskimi bezdomnymi. Antwerpia, w 2011 i 2012 r., otworzyła na zimę noclegownie dla Polaków. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami za granicą W 2012 r. Ambasada działała na rzecz mobilizacji środowisk polonijnych do czynnego uczestnictwa we wszystkich przejawach życia kraju zamieszkania oraz pozyskiwania Polonii i Polaków do wspierania polskich interesów. W związku z Planem MSZ Współpracy z Polakami i Polonią na 2012 r., placówka wyznaczała organizacje jako partnerów realizujących projekty, które wypełniały priorytety zawarte w planie. Pod auspicjami Wydziału Konsularnego powstało w sumie 19 projektów. W 2012 r. placówka poszukiwała partnerów do realizacji zadań związanych z nowymi inicjatywami skierowanymi do najuboższych rodaków przybyłych do Belgii w ramach migracji zarobkowej i nie tylko (otwarcie punktu pomocy prawnej i punktu dla kobiet dotkniętych przemocą w rodzinie). Dwie organizacje wyraziły gotowość do podjęcia się zadania licząc na otrzymanie konkursowego grantu na 2013 r., za pośrednictwem organizacji pozarządowych. Placówka w Brukseli współpracuje z ośrodkami edukacyjnymi finansowanymi przez MEN: Zespołem Szkół im. Lelewela w Brukseli, Zespołem Szkół im. gen. S. Maczka w Antwerpii. Każda z tych szkół działa aktywnie, przyjmując coraz więcej uczniów i organizując lub współorganizując wiele uroczystości. Obraz Polski i Polaków w mediach Przewodnictwo RP w Radzie UE w II połowie 2011 r. pozostawiło po sobie wyjątkowe, pozytywne wrażenie i Polska jest dobrze postrzegana do dziś. W mediach belgijskich była ona komentowana jako „widoczna
50
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
prezydencja”, podczas której Polska wzbudziła zaufanie i zademonstrowała pewność siebie. Z kolei organizacja w Polsce mistrzostw EURO 2012 dała nam możliwość promocji w belgijskich mediach obrazu Polski jako kraju dynamicznego i nowoczesnego. Czołowy dziennik „Le Soir” napisał, że podczas EURO 2012 Polska obaliła negatywne stereotypy na swój temat.
W mediach belgijskich w ostatnim czasie nie odnotowano negatywnych wypowiedzi skierowanych przeciw Polakom. Ze strony Polonii, Rada Polonii Belgijskiej, a szczególnie Zjednoczenie Polskie w Belgii, stawiają sobie za cel utrzymanie pozytywnego wizerunku naszego kraju. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Nie zaobserwowano wyraźnych przekłamań, czy nierzetelnych informacji na temat Polski w belgijskich podręcznikach szkolnych. Nadal natomiast nie dowiemy się z nich zbyt wiele o sukcesach Polski. Jako data rozpoczęcia II wojny światowej figuruje rok 1940, a ilustracje w podręcznikach pokazują polską husarię walczącą przeciwko wojskom niemieckim, wyposażonym w nowoczesne czołgi. Interwencje Szkolnego Punktu Konsultacyjnego im. Gen. Maczka w Anwterpii niestety nie przyniosły oczekiwanego efektu bowiem ocenianie podręczników jest przeprowadzane przez odpowiednie ministerstwo bardzo rzadko.
51
52
53
BIAŁORUŚ
RAPORT AMBASADY RP NA BIAŁORUSI ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Białoruski spis narodowy z 2009 r. wykazał 295 tys. osób deklarujących polską narodowość. Jest to znacząco mniej niż w czasie poprzedniego spisu (według danych z 1989 r. na Białorusi mieszkało 396 tys. Polaków). Spadek liczebności ludności polskiej wynika do pewnego stopnia z postępującej asymilacji i kryzysu demograficznego. Nie bez znaczenia mogą być także mankamenty metodologiczne spisu oraz fakt, że część osób zdecydowała się nie ujawniać przynależności do polskiej społeczności. Skupiska polskie rozmieszczone są nierównomiernie. Najwięcej osób narodowości polskiej zamieszkuje Grodzieńszczyznę – ok. 231 tys. (wg spisu 2009). Większe skupiska polskie występują ponadto w obwodach: brzeskim (ok. 17 tys.), mińskim (ok. 18 tys.) oraz rejonie brasławskim obwodu witebskiego. Język polski jako ojczysty wskazuje 15 tys. osób. Polacy zamieszkali na Białorusi stanowią ludność autochtoniczną o historycznym rodowodzie sięgającym do czasów I Rzeczypospolitej (osadnictwo za czasów króla Stefana Batorego). Zwarty teren zamieszkania polskiej mniejszości rozpoczyna się w rejonie granicy wzdłuż trasy Białystok – Grodno i ciągnie się nieprzerwanie do Lidy – Wilna – Ostrowca – jezior brasławskich. W wyniku wielowiekowego współistnienia, powstała na tym obszarze społeczność polsko-białoruska o trudnej do określenia granicy podziału narodowego. W przeszłości podziały przebiegały tu najczęściej według kryterium wyznaniowego lub pozycji społecznej. Proces wypierania polskości z tych ziem i rusyfikacji
54
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
BIAŁORUŚ
kultury, ale także walka z przejawami białoruskości, która rozpoczęła się po Powstaniu Styczniowym, była kontynuowana w okresie władzy sowieckiej. Inteligencję polską dotknęły represje władz. W 1949 r. zlikwidowano wszystkie istniejące na terenie białoruskiej SRR szkoły polskie, a używanie języka polskiego w oficjalnych kontaktach zostało zakazane. Wiele osób, zwłaszcza tych o wyższej pozycji społecznej, zamożniejszych i bardziej wykształconych, skorzystało wtedy z możliwości powojennej repatriacji do Polski. W 1978 r. tzw. doktryna Raszydowa spowodowała ostateczną likwidację na Białorusi oświaty narodowej – w tym istniejących ośrodków kultury polskiej. Doprowadzono do ruiny materialnej obiekty kultury polskiej i zabytki architektury narodowej. Wprowadzono znaczne ograniczenia w funkcjonowaniu obiektów sakralnych. Odrodzenie narodowe Polaków rozpoczęło się tutaj dopiero w końcu lat 80-tych. Organizacje Polacy z Białorusi utworzyli po rozpadzie ZSRR szereg organizacji i stowarzyszeń kulturalno-oświatowych w celu kultywowania swej tożsamości narodowej. Największym z nich był do 2005 r. (kiedy to władze zdelegalizowały zarząd ZPB) Związek Polaków na Białorusi, który liczył wtedy ok. 20 - 22 tys. członków. Obecnie liczba ta – ze względu na polityczny kontekst sytuacji ZPB - spadła, jednak precyzyjne dane nie są możliwe do uzyskania. Przy ZPB działa szereg stowarzyszeń środowiskowych jak: Stowarzyszenie Żołnierzy Armii Krajowej, Stowarzyszenie Polaków Ofiar Represji Politycznych - Sybiracy, Stowarzyszenie Kombatantów Polskich, Towarzystwo Plastyków Polskich, Polskie Towarzystwo Lekarskie, Klub Inteligencji Polskiej, Towarzystwo Młodzieży Polskiej, chóry, zespoły artystyczne. Obok ZPB działa liczące ok. 600 członków Stowarzyszenie „Polska Macierz Szkolna”. Jego działalność adresowana jest głównie do nauczycieli języka polskiego oraz młodzieży, m.in. poprzez organizowanie nauki języka polskiego. Przy PMS działają: Duszpasterstwo Nauczycieli, Klub Studentów Polskich skupiający stypendystów Fundacji Semper Polonia, Wspólnota Młodej Polonii, Uniwersytet III wieku i inne. Republikańskie Zjednoczenie „Harcerstwo” działa od 2000 r. jako
Społeczne samodzielna
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
55
BIAŁORUŚ
zarejestrowana organizacja. Działalność obejmuje obszar całej Białorusi. Istnieją również organizacje o zasięgu lokalnym, takie jak Mińskie Kulturalno – Oświatowe Stowarzyszenie Polaków na Białorusi „Poloniczka”, Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej w Lidzie, Grodzieńskie Zjednoczenie Społeczne „Klub Polskich Tradycji Narodowych”, Polski Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Lechici”. Pozycja ludności pochodzenia polskiego na Białorusi Polacy stanowią na Białorusi liczącą się mniejszość narodową, zwłaszcza na Grodzieńszczyźnie. Pod względem statusu ekonomicznego i społecznego nie odbiegają na ogół od reszty społeczeństwa. Warstwa inteligencji osób polskiego pochodzenia, nadwątlona w wyniku represji stalinowskich i powojennej repatriacji, powoli się odtwarza. Prawa mniejszości polskiej zostały określone zapisami artykułów 13-17 Traktatu między Rzeczpospolitą Polską, a Republiką Białoruś o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy. Praw mniejszości polskiej dotyczy też białoruska ustawa RB „O mniejszościach narodowych w Republice Białoruś” z 1992 r., ustawa RB „O stowarzyszeniach” z 1994 r. a także – częściowo - inne dokumenty prawa wewnętrznego. Dokumenty te określają prawa polskiej mniejszości w sposób satysfakcjonujący, zgodny z międzynarodowymi standardami. W praktyce prawa te często są jednak na Białorusi naruszane, zwłaszcza prawo do tworzenia swych organizacji, wydawnictw i aktywności w życiu społecznym. Liczne przyjęte po 2005 r. białoruskie akty prawne i nowelizacje już istniejących przepisów dodatkowo zawężają możliwości swobodnego realizowania przez osoby należące do mniejszości należnych im praw. Główne problemy, polityka władz miejscowych Polityka władz białoruskich wobec miejscowych Polaków jest wypadkową szeregu czynników, takich jak autorytarny charakter systemu politycznego i dążenie państwa do objęcia kontrolą wszystkich form aktywności obywateli. Działania władz białoruskich dotykające osób polskiego pochodzenia są wymierzone w demokratyczne zasady funkcjonowania społeczeństwa i prawa człowieka, w tym prawo do wolności zgromadzeń, wypowiedzi, samoorganizowania się grup społecznych, dostępu do mediów, wyrażania i kultywowania swojej tożsamości narodowej. Akcja podjęta przeciw Związkowi Polaków na
56
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
BIAŁORUŚ
Białorusi w 2005 r. wiąże się z tym, iż w tamtym czasie była to największa na Białorusi niezależna organizacja społeczna. Przed zaplanowanym na marzec 2005 r. kolejnym zjazdem ZPB, władze usiłowały za pomocą nacisków doprowadzić do wyboru lojalnego wobec siebie kierownictwa Związku. Działania te nie przyniosły oczekiwanego skutku; na prezesa wybrana została mało znana nauczycielka – Andżelika Borys (w 2010 r. zastąpiła ją Andżelika Orechwo, a od listopada 2012 r. prezesem jest Mieczysław Jaśkiewicz). Następnie białoruskie władze wyznaczyły posłuszny sobie “zarząd” ZPB (kierowany obecnie przez Mieczysława Łysego) i zdelegalizowały zarząd wybrany demokratycznie, odbierając następnie lojalnym wobec niego strukturom ZPB większość ufundowanych przez Polskę Domów Polskich, pełniących funkcję centrów działalności organizacyjnej, kulturalnej i oświatowej lokalnych społeczności polskich. Zamknięto także redakcje niezależnych czasopism mniejszości polskiej. Wobec działaczy uznających zarząd kierowany przez Andżelikę Borys zastosowano rożne formy represji. Pomimo nacisków, Związek Polaków na Białorusi kierowany przez wybrany demokratycznie Zarząd prowadzi nadal – choć w ograniczonym zakresie – działalność statutową. Po wyborach prezydenckich na Białorusi w grudniu 2010 r., fala represji wobec demokratycznych środowisk dotknęła także działaczy polskich. Najbardziej drastycznym przykładem jest przesłuchanie, pobicie i pozbawienie wolności Andrzeja Poczobuta przewodniczącego Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi, jednocześnie niezależnego dziennikarza i współpracownika „Gazety Wyborczej”. Mniejszość polska zmaga się przede wszystkim z ograniczaniem oświaty polskiej oraz kontaktu z Polską i żywym językiem polskim, odcinaniem białoruskiego wsparcia finansowego, zniechęcaniem Kościoła do angażowania się w sprawy mniejszości polskiej, itd. Oprócz kampanii medialnej, podjęto i przeprowadzono szereg inicjatyw legislacyjnych obliczonych na utrudnienie realizacji Ustawy o Karcie Polaka. Przejawem nieznacznej poprawy warunków funkcjonowania polskiej mniejszości było przeprowadzenie w listopadzie 2012 r. walnego zjazdu Związku Polaków na Białorusi (drugiego po zdelegalizowaniu) połączonego z wyborami do władz Związku. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami na Białorusi Utrzymująca się od dłuższego czasu nieprzychylna atmosfera wokół organizacji polskich i generalnie wobec
wszelkich działań mających na celu krzewienie kultury i oświaty polskiej na Białorusi, spowodowała konieczność przeformułowania priorytetów współpracy konsulatów RP z miejscowymi Polakami. Monitorowanie stanu realizacji praw mniejszości polskiej i (w razie potrzeby) podejmowanie bieżących interwencji, stało się w tej sytuacji jednym z zadań nadrzędnych. Istotnym zadaniem pozostaje troska o miejsca pamięci narodowej, na którą kierowana jest inicjatywa polskich środowisk na Białorusi, zwłaszcza młodzieży. Ostatnio udało się w ten sposób uporządkować lub odnowić – przy udziale placówek RP - znaczną liczbę polskich cmentarzy, kwater lub pojedynczych mogił żołnierskich. Jeśli chodzi o niezwykle istotną sprawę, jaką jest bezpośrednie wspieranie inicjatyw mniejszości polskiej i jej aktywności w sferze kulturalnej i oświatowej, może się ono odbywać i odbywa stosownie do istniejących warunków. Na możliwości pomocy z Polski ograniczająco wpływają przepisy białoruskie i nastawienie miejscowych władz. Niezależnie od tego, MSZ nakreśliło w Planie współpracy z Polonią i Polakami za granicą na rok 2013 główne kierunki, które powinny być uwzględniane (w miarę możliwości) w działaniach wobec mniejszości polskiej na Białorusi, w tym m.in.: • Utrzymanie stanu i rozwój oświaty dla mniejszości polskiej, • Wspieranie wyjazdów edukacyjno-wypoczynkowych do Polski młodzieży polskiego pochodzenia, • Doskonalenie kwalifikacji nauczycieli języka polskiego i nauczających w języku polskim, • Zwiększenie obecności polskiej kultury na Białorusi, zwłaszcza kultury wysokiej i jej najnowszych osiągnięć, • Rozszerzenie wymiany młodzieży (pochodzenia polskiego z Białorusi i młodzieży z Polski) w ramach współpracy szkół, drużyn harcerskich, duszpasterstwa akademickiego, kołek zainteresowań, • Włączanie do aktywności polonijnej środowisk niezrzeszonej polskiej inteligencji, • Jak najszersze informowanie społeczności polskich o przysługujących im prawach i standardach międzynarodowych w sferze mniejszości narodowych, • Wspieranie tworzenia klubów polskiego biznesu, ośrodków informacji gospodarczej, • Ułatwianie nawiązywania kontaktów biznesowych z Polską.
Obraz Polski i Polaków w mediach W oficjalnych mediach można zaobserwować zjawisko blokady informacji o tematyce polskiej. Wyjątek stanowią negatywne zjawiska z dziedziny polityki, gospodarki. Szeroko nagłaśniane w miejscowych mediach, mają pogorszyć wizerunek Polski. W księgarniach i kioskach brakuje polskiej prasy i książek. W prasie oficjalnej pojawiają się antypolskie artykuły, związane np. z historią. W białoruskiej TV emitowane są seriale historyczne ukazujące w nieprawdziwym świetle wiele wydarzeń i faktów (okres międzywojenny) lub podobne w ocenie przeszłości filmy ukraińskie i rosyjskie W prasie obwodowej i rejonowej na Grodzieńszczyźnie do niedawna szeroko prowadzono kampanię związaną z wprowadzeniem przez Polskę Ustawy o Karcie Polaka. Brzeskie media poświęcają natomiast sporo uwagi problematyce transgranicznej oraz działalności Konsulatu Generalnego RP, ze szczególnym uwzględnieniem projektów z zakresu dyplomacji publicznej i kulturalnej. Relacje utrzymane są na ogół w tonie neutralnym. Prezentowany obraz Polski i Polaków jest zróżnicowany, zależy od rodzaju mediów, stopnia ich podporządkowania władzom, ale też od samych dziennikarzy, ich rzetelności i zaangażowania. Zważywszy na sąsiedztwo i wspólną wielowiekową historię, informacji o Polsce jest bardzo mało – związane z Polską materiały przygotowane obiektywnie pojawiają się sporadycznie , najczęściej na tematy neutralne politycznie (kultura, nauka itp.). Nie występuje w zasadzie termin „II wojna światowa”, pisze się o „wielkiej wojnie ojczyźnianej”; data 1 września 1939 r. jest natomiast „pojęciem pustym”, a data „początku wojny” określana jest jednoznacznie – 22 czerwca 1941 r. 17 września 1939 r. funkcjonuje wyłącznie jako data wyczekiwanego przez miejscową ludność końca polskiego
panowania i zjednoczenia ziem zachodnich ze wschodnią Białorusią (o związanej z tym tragedii i deportacjach Polaków nie pisze się). Jeżeli wspomina się (rzadko !) o ataku III Rzeszy na Polskę 1 września, to często w kontekście ponoszenia za to częściowej winy przez samą Polskę w wyniku odrzucenia przez nią oferty współpracy z ZSRR. Przemilcza się natomiast pakt Ribbentrop – Mołotow i sojusz rosyjsko-niemiecki. II wojna światowa funkcjonuje jedynie w kontekście wojny ojczyźnianej 1941–1945, która miała przynieść wolność innym narodom, w tym polskiemu. Pozytywnie przedstawia się zmiany powojenne i powstanie „obozu państw socjalistycznych”. Jego ostateczny upadek i rozpad ZSRR przypisuje się głównie „wyścigowi zbrojeń”, narzuconemu przez Zachód. Takie kwestie, jak system totalitarny, zarówno w wymiarze ludzkim, jak i ekonomicznym, relatywizuje się, a o narastających protestach wewnętrznych, np. powstaniu „Solidarności”, nie wspomina się wcale. W tym kontekście rozpad ZSRR i obozu socjalistycznego nie jest postrzegany pozytywnie, a powstanie państwa białoruskiego przedstawia się jako konieczność ratowania spuścizny po Związku Sowieckim. Oprócz tych generalnych koncepcji nasila się nowe zjawisko – sięganie do nazwisk znanych osób, urodzonych na ziemiach białoruskich. Proces ten w dużym stopniu wynika z przekonania o konieczności poszukiwania nowych bohaterów i wzorców zachowań. Osoby symbolizujące prawdziwy białoruski ruch narodowy są jednak często celowo pomijane, a jednocześnie sięga się do postaci, zaliczanych na ogół do polskiego obszaru historycznego i kulturowego. Najbardziej spektakularne przykłady to: działacze polityczni i narodowowyzwoleńczy – Kościuszko, Niemcewicz, Traugutt, poeci i pisarze – Mickiewicz, Orzeszkowa, Rodziewiczówna, Kraszewski, muzycy – Ogiński, Moniuszko, malarze i graficy – Orda, a także naukowcy – Domeyko.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
57
BIAŁORUŚ
58
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
BIAŁORUŚ
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
59
BIAŁORUŚ
60
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
61
62
63
BRAZYLIA
RAPORT AMBASADY RP W BRAZYLII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Brazylia była celem kilku fal emigracji, począwszy od drugiej połowy XIX w. do lat 30-tych XX w. i bezpośrednio po II wojnie światowej. Przybysze z Polski rozbiorowej figurują w brazylijskich rejestrach zazwyczaj jako obywatele państw zaborczych. Według różnych źródeł liczebność Polonii oscyluje w granicach od 800 tys. do 2 mln, często pada 1,5 mln. Szacuje się, że w samym tylko stanie Parana mieszka ponad milion osób posiadających co najmniej jednego przodka polskiego pochodzenia. Jednak nie ma jednoznacznych danych dla obliczenia tej populacji. Pod koniec lat 30-tych XX w. Konsulat Generalny RP w Kurytybie, za pośrednictwem polskich nauczycieli i inspektorów oświaty, dokonał spisu ludności polskiej. Zgodnie z tamtymi ustaleniami, Polacy stanowili ok. 10 proc. mieszkańców stanu Parana. Należy zakładać, że powyższa proporcja przedstawicieli Polonii do reszty mieszkańców stanu (liczy on obecnie 10,5 mln mieszkańców) nie uległa od tamtego czasu zasadniczej zmianie, a już z pewnością nie zmalała (większość rodzin polonijnych na terenach wiejskich jest wielodzietna). Wiele dużych skupisk polonijnych mieści się też w stanie Rio Grande do Sul, znacznie mniej w Santa Catarina. Mniej liczebne grupy diaspory znajdują się w stanach Sao Paulo, Rio de Janeiro, Espirito Santo, Minas Gerais, Bahia oraz Goias. Skupiska Polaków i potomków imigrantów polskich w różnych regionach Brazylii są zróżnicowane, co wynika z takich czynników jak okres osiedlenia w Brazylii, wykształcenie, zawód, pochodzenie etniczne, stopień identyfikacji z kulturą polską, znajomość języka i tradycji narodowych. Trudno zatem mówić o jednolitym obrazie Polonii brazylijskiej. Za początek polskiego osadnictwa w południowych stanach Brazylii uznaje się lata 1869 –1871, kiedy to pierwsze zorganizowane grupy emigrantów założyły siedliska najpierw w Brusque (pierwsza grupa osadników – Kolonia
64
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
BRAZYLIA
Sixteen Loots), w stanie Santa Catarina, a następnie wokół Kurytyby (Pilarzinho, Abranches), gdzie wioski polskie stopniowo tworzyły pierścień wokół miasta, nazwany później Nova Polonia. Część osadników udawała się dalej na południe, do prowincji Santa Catarina i Rio Grande do Sul, a także do zachodniej części stanu Parana, aż do granicy z Argentyną i Paragwajem. Do 1890 r. na południe Brazylii przybyło ok. 10 tys. ludzi. Fala emigracyjna, zwana wówczas „gorączką brazylijską”, przybrała na sile w latach 90-tych XIX w. Rząd Brazylii podpisał wtedy kontrakty z trzema prywatnymi firmami na przewiezienie z Europy 750 tys. ludzi, którzy mieli otrzymać darmowe przydziały ziemi. Wiadomość ta przedostała się szybko do Galicji i zaboru rosyjskiego, wywołując ogromne zainteresowanie biedoty wiejskiej. Tysiące ludzi likwidowało dobytek i udawało się do portów w Niemczech i we Włoszech. „Gorączka brazylijska” miała trzy etapy. Pierwszy (1890– 1892) objął ok. 63 tys. chłopów z Królestwa, drugi (od 1895 r. do początku XX w.) dotyczył głównie Galicji, skąd wyjechało ok. 25 tys. osób, a trzeci (1911–1912) objął głównie mieszkańców Podlasia i Lubelszczyzny, w liczbie ok. 10 tys. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości fala emigracji opadła. Niemniej jednak, do wybuchu II wojny światowej do Brazylii wyjechało jeszcze ok. 40 tys. obywateli polskich, częściowo przy organizacyjnym wsparciu Ligi Morskiej i Kolonialnej. Ok. 20 – 30 tys. Polaków, przeważnie inteligencji, dotarło tu podczas wojny i bezpośrednio po niej, osiedlając się głównie w miastach. Według „Kalendarza Ludu” z 1948 r., skład społeczny przybyszów z Polski był następujący: chłopi – 95 proc., robotnicy i rzemieślnicy – 3,5 proc., kupcy – 1 proc., inteligencja – 0,5 proc., jeśli chodzi o aglomerację Sao Paulo, środowisko polonijne składa się częściowo z potomków imigrantów polskich, którzy przybyli tutaj pod koniec XIX w. w poszukiwaniu pracy, na nowo tworzonych plantacjach kawy, a następnie w rozwijających się branżach przemysłu. W dużej mierze, podobnie jak w Porto Alegre, stolicy stanu Rio Grande do Sul, są to potomkowie polskich Żydów. Trzeba podkreślić, że o ile imigranci pochodzenia żydowskiego na ogół nie posiadali wykształcenia i najczęstszym ich zajęciem był drobny handel, o tyle ich dzieci i wnuki z reguły zdobyły wykształcenie i w wielu przypadkach należą do elity intelektualnej, politycznej i artystycznej. Inną grupę tej diaspory stanowią potomkowie byłych żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy przybyli głównie z Anglii, w drugiej połowie lat 40-tych. Imigracja późniejsza, z lat 1950–1990, ma charakter indywidualny, związany najczęściej z zawieraniem związków małżeńskich z Brazylijczykami. Aktualnie najważniejszym powodem osiedlania się
Polaków w Brazylii są względy rodzinne, czyli mieszane małżeństwa, jednak jest to zjawisko marginalne. Brazylia już od lat nie oferuje żadnych ułatwień dla imigrantów, ani nie jest konkurencyjna płacowo dla Europejczyków. Sporadyczne są przypadki reemigracji. Młodzi przedstawiciele Polonii, studiujący na polskich uczelniach, po uzyskaniu dyplomu niejednokrotnie podejmują decyzję o pozostaniu w Polsce. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. znacząco wzrosło zainteresowanie potwierdzeniem posiadania obywatelstwa polskiego. W Brazylii w wyniku pozytywnie zakończonej procedury poświadczenia obywatelstwa polski paszport uzyskało do chwili obecnej kilka tysięcy osób. Organizacje Jedyną organizacją, a raczej ogólnokrajowym ruchem polonijnym, jest BRASPOL (Centralna Reprezentacja Wspólnoty Brazylijsko-Polskiej), założona w 1990 r. z inicjatywy ówczesnego Rektora Polskiej Misji Katolickiej – ks. Benedykta Grzymkowskiego oraz byłego burmistrza miejscowości Araucaria – Rizio Wachowicza, który od początku pełni funkcję prezesa. Według jego informacji, Braspol działa w 334 miejscowościach w 16 stanach kraju. Co pewien czas ukazuje się biuletyn Braspolu, „Kurier”, oraz wydawany w Rio Grande do Sul „Kurierek”. Organizacja nie ma stałej siedziby. Często korzysta z pomieszczeń Towarzystwa im. Marszałka J. Piłsudskiego w Kurytybie. Największą pod względem majątku organizacją polonijną pozostaje Sociedade Uniao Juventus, które powstało ze stopniowego połączenia się wielu organizacji w Kurytybie. Za rok jej powstania uważa się 1898. W ostatnich latach liczne nieruchomości, które organizacja posiadała w centrum Kurytyby, zamieniono na nowoczesną siedzibę na obrzeżach miasta. W związku z brakiem środków finansowych na dokończenie inwestycji, zdecydowano sprzedać budynek należący w okresie międzywojennym do Centralnego Związku Polaków w Brazylii (sfinansował go Senat RP). Od końca lat 90-tych XX w. budynek pełnił rolę centrum kulturalnego Uniao Juventus, a pieniądze na remont w latach 2000–2001 ponownie wyasygnował Senat RP. Jedną z najaktywniejszych organizacji polonijnych w Kurytybie jest Towarzystwo im. Marszałka J. Piłsudskiego (zał. 1936). Rdzennie polskie towarzystwo, współpracujące w okresie PRL z rządem londyńskim, dopiero w 1996 r. zmieniło statut, dopuszczając członkostwo Brazylijczyków polskiego pochodzenia (wcześniej członkami mogli być wyłącznie obywatele polscy). Towarzystwo regularnie organizuje spotkania - cieszące się niesłabnącą
popularnością, polskie obiady oraz spotkania okolicznościowe. Jego siedziba mieści przy tym zespół folklorystyczny „Wisła”. Najstarszą organizacją polonijną w Ameryce Łacińskiej (zał. 1890) jest Towarzystwo im. T. Kościuszki w Kurytybie. Jeszcze kilka lat temu groził mu upadek, a zabytkowej siedzibie przejęcie przez prywatne osoby. Dzięki staraniom Konsulatu Generalnego RP w Kurytybie i polonijnego działacza Jose Gorskiego, sytuacja Towarzystwa poprawiła się. Zobowiązało się ono także udostępniać siedzibę na potrzeby nowo powstałego „Domu Kultury Polska – Brazylia”, który uroczyście otwarto we wrześniu 2012 r. W Porto Alegre, w stanie Rio Grande do Sul, istnieje zasłużone i aktywne Towarzystwo „Polonia” (zał. ok. 1897). Regularnie organizuje dni polskie z okazji święta 11 Listopada i inne spotkania. W ramach organizacji istnieje zespół folklorystyczny. W Erechim aktywnie działa Towarzystwo „Rui Barbosa”, Zespół Folkloru Polskiego „Jupem” z kapelą „Stare Wiarusy” oraz Centrum Języka i Kultury Polskiej, prowadzące kursy polskiego i choreografii. Ważne miejsce na mapie polonijnej zajmuje Nova Prata, gdzie mieszka wiceprezes Braspolu, Andre Hamerski. Podejmowane są tam rozmaite przedsięwzięcia kulturalne, promocyjne i ludowe (działa zespół folklorystyczny „Kalina”), które swoim zasięgiem często obejmują cały stan Rio Grande do Sul. Taki charakter miały uroczystości, spotkania i kursy w 2012 r., w związku z pobytem w Nova Prata, w charakterze woluntariuszki, byłej przewodniczącej Związku Polaków na Białorusi, Andżeliki Borys. Towarzystwo „Polonia” (zał. 1991) we Florianopolis w stanie Santa Catarina, kontynuuje tradycje Towarzystwa 3 Maja (zał. 1918). Organizacja skupia dużą część społeczności polskiej w mieście. W gminie Itaiopolis działa Polskie Stowarzyszenie Kulturalne, prowadzone przez polskie siostry zakonne, organizujące kursy języka polskiego. Działa przy nim zespół folklorystyczny „Więzy Polskie”. Warto dodać, że na terenie trzech południowych stanów Brazylii, działa łącznie ponad 30 polonijnych zespołów folklorystycznych. Młodą, aktywną organizacją w stanie Santa Catarina jest Towarzystwo „Varsovia” z Sao Bento do Sul. Towarzystwo otrzymało teren pod budowę od władz miasta. W okręgu konsularnym Kurytyby jest wiele miejscowości, w których przedstawiciele Polonii są znaczącą grupę mieszkańców, niejednokrotnie z wpływami we władzach samorządowych. We wszystkich z nich kultywowane są polskie tradycje i ludowe obyczaje. Na szczególne wyróżnienie zasługują działania polonijne podejmowane w stanie Rio Grande do Sul w miejscowościach Guarani das Missoes i Dom Feliciano,
a w stanie Parana – w Sao Mateus do Sul. Guarani das Missoes to gmina licząca ok. 10 tys. mieszkańców, z czego blisko 80 proc. ma polskie pochodzenie. Usytuowana jest nieopodal granicy z Argentyną. Głównym źródłem dochodów mieszkańców jest rolnictwo. Gmina co dwa lata organizuje największy festyn polonijny, zwany w Brazylii „Polfest”. Władzę sprawują tam od zawsze przedstawiciele Polonii. Dom Feliciano od kilku lat stara się aktywizować mieszkańców na rzecz podtrzymywania tradycji, języka i poszerzania wiedzy o polskiej kulturze. W tym celu, przy wsparciu polskimi funduszami, wykorzystuje pobyty polskich woluntariuszy, którzy prowadzą zajęcia z mieszkańcami. Bardzo aktywny jest oddział Braspolu w Sao Mateus do Sul. W gminie działa też organizacja „Acepol” oraz zespół folklorystyczny „Karolinka”. W 2012 r., z okazji 100-lecia gminy, wydano album dokumentujący m.in. historię emigracji polskiej do tej miejscowości. W latach 2010 – 2012 dr Krzysztof Smolana z Archiwum Akt Nowych w Warszawie, w trakcie cyklicznych pobytów w Kurytybie, rozpoznał archiwalia polonijne w różnych ośrodkach stanu Parana. Wyłonił się z tego zamysł utworzenia w Parana archiwum Polonii brazylijskiej. Ważną rolę odgrywa Memoriał Imigracji Polskiej – Park im. Jana Pawła II w Kurytybie. Został założony w 1979 r. po wizycie Papieża Jana Pawła II i dziś jest jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych miasta. Parkiem zarządza Polska Misja Katolicka i Braspol, w porozumieniu z Fundacją Kulturalną Miasta Kurytyby. Tradycyjnie organizowane są tam uroczystości na cześć Matki Boskiej Częstochowskiej, Świąt Wielkanocnych, Bożego Narodzenia oraz 3 Maja. Coraz większą rolę odgrywa Katedra Języka Polskiego, istniejąca od 2008 r. na Uniwersytecie Federalnym stanu Parana. Oprócz studiów dla potencjalnych polonijnych nauczycieli języka, w ramach Centrum Współczesnych Języków Obcych organizowane są kursy języka polskiego, na różnych poziomach zaawansowania, w budynkach Uniwersytetu i Stanowej Szkoły Colegio Estadual do Parana. Wykładowcy i studenci katedry współorganizowali z Konsulatem RP w ostatnich latach wiele wykładów i seminariów, jak również wystawy (m.in. poświęcone Konstytucji 3 Maja). Na terenie aglomeracji Sao Paulo działa Brazylijskie Towarzystwo Kultury Polskiej im. J. Piłsudskiego – tutejsza najstarsza organizacja polonijna, która w 2012 r., w ramach IV Pikniku Polskiego obchodziła 120. rocznicę powstania. Polskie Stowarzyszenie Edukacyjno-Kulturalne „APOLEC” powstało w 2006 r., jako próba integracji środowisk polonijnych w Sao Paulo. Przez pierwsze lata ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
65
BRAZYLIA
działało na polu kulturalnym, popularyzowało historię i tradycję narodową, wydając czasopismo „Głos Polonii Paulistańskiej” oraz organizując uroczystości. Niestety nie posiada własnej siedziby. Dom Kultury Polskiej im. Sanguszki, bardzo zasłużona dla Polonii paulistańskiej organizacja, znacznie ograniczyła działalność w 2010 r. po sprzedaży siedziby (w planach jest zakup nowej). Kapelania Polska, oprócz duszpasterstwa w języku polskim (niedzielne msze, organizacja polskich świąt religijnych), wykazuje dużą aktywność w zakresie utrzymania tradycji oraz rozpowszechniania polskiej historii i kultury. Salon Kapelanii jest aktualnie jedynym pomieszczeniem w Sao Paulo, które miejscowa Polonia może wykorzystywać przy organizacji patriotyczno-rocznicowych i kulturalnych uroczystości. Prowadzona przez ks. kapelana strona internetowa zawiera skatalogowane zbiory biblioteczne, a także archiwum zdjęć i materiałów historycznych dokumentujących dzieje Polonii paulistańskiej. Polonijna drużyna harcerska „Orzeł Biały” liczy kilkunastu harcerzy i zuchów i jest oficjalnie zarejestrowana w Stowarzyszeniu Skautów Brazylijskich. Uczestniczy w biwakach oraz innych formach popularyzujących ideę skautowską, jak również w imprezach polonijnych. Żeński Chór Polski w Sao Paulo uświetnia występami polonijne imprezy religijne, patriotyczne i kulturalne, a także popularyzuje polską kulturę i tradycję podczas przeglądów i festiwali chórów grup narodowościowych, zamieszkałych w tej wielkiej metropolii. W Rio de Janeiro działają trzy organizacje i instytucje polonijne. Najstarszą, o ponad 120-letniej tradycji, jest Towarzystwo Dobroczynne „Polonia”. Posiada bardzo dobrą bazę lokalową, obejmującą m. in. Dom Młodzieży. Oprócz spotkań z okazji świąt narodowych oraz uroczystości religijnych i rocznicowych, w siedzibie prowadzony jest również kurs języka polskiego. Obok Towarzystwa, działa tu Stowarzyszenie Kombatantów Polskich, największa w Brazylii organizacja głównie byłych żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Niestety stopniowo wygasza działalność, z uwagi na kurczący się krąg członków, którzy są w bardzo zaawansowanym wieku. Największą imprezą stowarzyszenia jest coroczna, przygotowywana wraz z dowództwem brazylijskich sił zbrojnych w Rio, uroczystość składania wieńca pod pomnikiem żołnierzy poległych w II wojnie światowej. Tutejsza Kapelania Polska, istniejąca od lat 50-tych XX w., jest miejscem cotygodniowych spotkań przedstawicieli Polonii, głównie starszej. Kilka razy w roku mają tu miejsce uroczystości religijne i patriotyczne oraz jubileusze. Jest też kurs języka polskiego, w którym uczestniczy kilkanaście osób.
66
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
BRAZYLIA
Historia Polonii w Aguia Branca (Orzeł Biały) w stanie Espirito Santo sięga przełomu lat 20-tych i 30-tych XX w. i związana jest z akcją osiedlania się polskich chłopów przez specjalnie utworzone Towarzystwo Kolonizacyjne w Warszawie. Polscy koloniści wnieśli zasadniczy wkład w ekonomiczno-społeczny w rozwój miasta i regionu. Potomkowie naszych imigrantów stanowią tu ok. 40 proc. mieszkańców; jest tu polski cmentarz. Działalność rozwija Polskie Stowarzyszenie Kulturalne, które ma bardzo dobrą bazą lokalową - Dom Polski, zbudowany z dotacji Senatu RP. Utworzono w nim Muzeum Imigranta Polskiego. Działa też zespól tańca ludowego. Odbywają się kursy polskiej kuchni, zajęcia popularyzujące tradycje ludowe i elementarną znajomość języka polskiego. Tradycyjną imprezą jest Festyn Imigranta Polskiego. W 2012 r. odbył się już po raz dwunasty. Święto to jest najważniejszym wydarzeniem kulturalnym w Aguia Branca. Nieliczni imigranci polscy i ich potomkowie żyjący w stanie Minas Gerais to głównie mieszkańcy Belo Horizonte. W mieście nie ma organizacji polonijnej. Od 2010 r. prowadzony jest kurs języka polskiego przy wsparciu konsula honorowego RP w Belo Horizonte. Niewielka (ok. 20 – 30 osób) Polonia w stanie Bahia zamieszkuje głównie w jego stolicy, Salvadorze, gdzie działa oddział Braspolu. Nie ma własnej siedziby. Członkowie spotykają się kilka razy w roku, najczęściej z okazji najważniejszych świąt religijnych. Na terenie stanu Goias istnieje oddział Braspolu. Ten oddział też nie ma własnej siedziby, organizuje co pewien czas imprezy okolicznościowe. W stolicy państwa, Brasilii, nie ma żadnej organizacji polonijnej. Działa tu jednak bardzo ważny ośrodek, Katedra Cypriana Norwida na Uniwersytecie w Brasilii, zatwierdzona aktem rektora tej uczelni w 2011 r. Jest to projekt akademicki mający na celu promowanie języka, literatury i kultury polskiej, zarówno poprzez tworzenie warunków do ich nauczania, jak i innych działań (m.in. przekładowych, wydawniczych). Dzięki współpracy z Ambasadą RP, prowadzony jest regularny Lektorat Języka Polskiego, cieszący się dużym powodzeniem wśród studentów. Są też zajęcia z literatury polskiej, prace przekładowe, seminaria, cykle wykładów. Jak dotąd wykłady na zaproszenie Katedry wygłosili prof. Ryszard Nycz z UJ oraz prof. Włodzimierz Krysiński z Uniwersytetu Montrealskiego. Pozycja w kraju zamieszkania Polonia w Brazylii, podobnie jak inne grupy etniczne, nie ma specjalnego statusu prawnego. Około 60 proc. osób ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
67
BRAZYLIA
polskiego pochodzenia mieszka na obszarach wiejskich i zawodowo jest związana z rolnictwem. Członkowie Polonii mieszkający w Sao Paulo i Rio de Janeiro, w tym osoby pochodzenia żydowskiego, wykonują wiele różnych profesji. Niektórzy z nich osiągnęli wysoką pozycję w branżach kulturalnej, naukowej, medycynie i handlu oraz życiu politycznym tych metropolii. W Brazylii nie notuje się przypadków łamania praw lub swobód obywatelskich napływowych mniejszości etnicznych, w przeciwieństwie do mniejszości indiańskich. Osoby urodzone w Brazylii uzyskują obywatelstwo z mocy prawa (ius soli – prawo ziemi). Z tego tytułu ok. 99 proc. tutejszej Polonii posiada obywatelstwo brazylijskie. Mimo, że formalnie nie wymaga się nabycia obywatelstwa od cudzoziemców-rezydentów, to dostęp do niektórych zawodów (np. tłumacz przysięgły, urzędnik państwowy) uwarunkowany jest jego posiadaniem. W Brazylii przebywa wielu duchownych z Polski (ponad 100). Obecnie Rektorem Polskiej Misji Katolickiej w Brazylii jest ks. Zdzisław Malczewski. Główne problemy, polityka władz miejscowych Polonia w Brazylii nie zgłasza problemów natury prawnej lub politycznej. Władze brazylijskie nie prowadzą żadnej polityki etnicznej, z wyjątkiem polityki wobec Indian. Osoby pochodzenia polskiego, których ogromna większość to trzecie, czwarte lub piąte pokolenie urodzone już tutaj są traktowane równoprawnie, jak wszyscy inni obywatele. Środowiska polskie nie domagają się żadnego specjalnego traktowania. W stanach Parana, Santa Catarina i Rio Grande do Sul ustanowiono Dzień Imigranta Polskiego. Stany Parana i Santa Catarina obchodzą go 2 maja, a Rio Grande do Sul – 3 maja. Często takie dni ustalane są również przez rady miast, gdzie mieszka znacząca liczbę potomków imigrantów polskich (np. Sao Bento do Sul). Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią Konsulat Generalny RP w Kurytybie podtrzymuje i rozwija dobre kontakty z Braspolem oraz pozostałymi organizacjami polonijnymi. Ważne jest uczestnictwo w organizowanych przez nie uroczystościach, zapewnianie im materiałów informacyjnych o Polsce, pomocy do nauki języka polskiego, wsparcie w opiece nad polonijnymi pamiątkami i archiwami, jak również promowanie turystyki do Polski. Wielką popularnością cieszy się organizowany od 2007 r. przez Konsulat Generalny RP grudniowy Festiwal Dziecięcy i Młodzieżowy Folkloru Polskiego.
68
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
BRAZYLIA
W imprezie uczestniczą grupy dziecięce i młodzieżowe nie tylko z Kurytyby i okolic, ale nawet z Rio Grande do Sul. Przyjazd do Kurytyby i udział w festiwalu stanowi dla dzieci i instruktorów zarówno atrakcję, jak i silny bodziec do całorocznej pracy. Konsulat Generalny RP Kurytybie współpracuje z przedstawicielami lokalnej Polonii oraz miejscowymi instytucjami kulturalnymi w działaniach na rzecz promocji i propagowania kultury polskiej. Współpraca ta zaowocowała w ostatnich latach obecnością polskich artystów na największych międzynarodowych imprezach artystycznych regionu, takich jak Międzynarodowe Warsztaty Muzyczne, Międzynarodowe Biennale Tańca i Międzynarodowe Biennale Sztuk Wizualnych, Tydzień Kultury Europejskiej i Maraton Kulturalny. W ostatnich latach miały miejsce także ważne wydarzenia, m.in., koncert Adama Makowicza i Krzysztofa Jabłońskiego w ramach obchodów Roku Chopinowskiego, koncert Anny Marii Jopek z brazylijskim artystą Ivanem Linsem, występ dyrygenta Antoniego Wita z Orkiestrą Symfoniczną Stanu Parana – gorąco przyjęte przez publiczność. W ramach obchodów 100-lecia Uniwersytetu Federalnego Stanu Parana w Kurytybie, brazylijscy organizatorzy zaprosili do udziału w finałowym koncercie Krzysztofa Pendereckiego. Od 2009 r. w Brazylii organizowany jest Festiwal Kina Polskiego. Filmy prezentowane są w większych miastach i głównych ośrodkach polonijnych, z napisami w wersji brazylijskiej, przez co docierają do większego grona odbiorców. Ponadto, podejmowane są działania mające na celu docieranie do osób polskiego pochodzenia liczących się w środowiskach brazylijskich elit, a pozostających poza zasięgiem organizacji polonijnych. W 2011 r., dzięki współpracy z Fundacją Szkoła Liderów, kolejna grupa młodych przedstawicieli polonijnych elit przebywała w Polsce na warsztatach. Następna edycja programu odbyła się w Porto Alegre w grudniu 2012 r. Z punktu widzenia interesów RP, Polonia w Brazylii może odegrać znaczącą rolę. Przyczynia się do lepszej współpracy polskich i brazylijskich władz samorządowych, co ma wpływ na wzrost wymiany kulturalnej i handlowej. W przyszłości, w związku z procesami demograficznymi zachodzącymi w Polsce, nie można wykluczyć zainteresowania niektórych członków Polonii brazylijskiej osiedleniem się w ojczyźnie przodków. Obraz Polski i Polaków w mediach Miejscowe media w sensie politycznym Polską się nie interesują. Należy zaznaczyć, że odnosi się to ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
69
BRAZYLIA
także do innych państw europejskich i Polska nie jest tu wyjątkiem. Jednakże w ostatnich trzech latach wydarzenia związane z naszym krajem pojawiały się w miejscowych mediach częściej niż poprzednio. Dużo uwagi poświęcono katastrofie smoleńskiej, uroczystościom beatyfikacji Jana Pawła II oraz, w szczególności, Mistrzostwom Europy w piłce nożnej. W materiałach o EURO 2012 dominowało uznanie dla dobrej organizacji imprezy i świetnej architektury stadionów. Przy tej okazji pojawiło się też sporo informacji o atrakcjach turystycznych Polski. Ostatnio, w relacjach na temat kryzysu gospodarczego w krajach UE, Polska bywa wymieniana jako kraj o szybko rozwijającej się gospodarce i infrastrukturze, posiadający sprawny system bankowofinansowy. W związku z ważniejszymi wydarzeniami kulturalnymi z udziałem polskich twórców, jak np. koncerty w ramach Roku Chopinowskiego, pokazy filmów lub wystawy polskich twórców, w prasie specjalistycznej pojawiały się bardzo pozytywne recenzje, podkreślające światowy poziom naszych artystów. Można więc stwierdzić, że Polska i Polacy przedstawiani są na ogół pozytywnie, z dużą dozą sympatii oraz uznania dla osiągnięć transformacji ostatniego dwudziestolecia. Zdarzające się niekiedy
70
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
w artykułach prasowych nieścisłości, czy przekłamania, nie wynikają z reguły ze złej woli dziennikarzy, ale raczej z braku ich rzetelnej wiedzy. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Brazylia nie ma powszechnie obowiązującego wykazu podręczników. Poszczególne stany, a nawet szkoły, mają pełną dowolność w ustalaniu podręczników, z których korzystają nauczyciele. Podręczniki historii zawierają niewiele informacji o dziejach powszechnych. Historia Polski nie jest tu wyjątkiem. Najważniejsze wydarzenia przywoływane w podręcznikach – geneza i wybuch II wojny światowej, powstanie „Solidarności” i rola Lecha Wałęsy w obaleniu komunizmu, a także znaczenie pontyfikatu Jana Pawła II, przedstawione są obiektywnie, chociaż skrótowo. Inne nazwiska naszych rodaków, postaci zasłużonych dla nauki i kultury światowej, jak Kopernik, Chopin czy Maria Skłodowska-Curie są mało znane przeciętnemu Brazylijczykowi i nie zawsze kojarzone z Polską.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
71
72
73
CZECHY
RAPORT AMBASADY RP W CZECHACH ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Kwestia mniejszości polskiej w Czechosłowacji pojawiła się po zakończeniu I wojny światowej i związana była z przynależnością państwową Śląska Cieszyńskiego. O jego podziale między Polskę a Czechosłowację zadecydował ostatecznie arbitraż Konferencji Ambasadorów w Paryżu 28 lipca 1920 r. Czechosłowacji przypadło wówczas 1.272,8 km2 powierzchni byłego księstwa z 311 tys. ludzi, cały karwiński region węglowy oraz kolej bogumińskokoszycka. Cieszyn został podzielony na dwie części. Po czechosłowackiej stronie powstało nowe miasto – Czeski Cieszyn. Na Zaolziu pozostało ok. 120 – 150 tys. Polaków. Wg spisu z 2011 r., 39 269 osób deklaruje narodowość polską, a 18 242 (4 proc. ogółu cudzoziemców) ma polskie obywatelstwo. Zgodnie z wynikami spisu, ponad 50 tys. osób uważa język polski za ojczysty. Z kolei ok. 80 tys. obywateli czeskich deklaruje, że ma polskie korzenie. W sumie więc szacuje się, że w Republice Czeskiej mieszka ok. 130 tys. osób polskiego pochodzenia, co stanowi 1,2 procent ludności kraju. Większość z nich – ok. 110 tys. osób – mieszka w okolicach Zaolzia i pobliskiej Ostrawy. W wyniku migracji coraz więcej osób przemieszcza się w głąb kraju. Największe skupiska obywateli polskich zamieszkujących w Republice Czeskiej, oprócz Zaolzia, można znaleźć w środkowych Czechach, Pradze, oraz w krajach: kralovohradeckim, libereckim i pardubickim. Wśród Polaków duży odsetek osób jest w wieku produkcyjnym. Z danych na temat zatrudnienia wynika, iż w Republice Czeskiej zatrudnionych jest 21 430 osób (15 911 mężczyzn i 5 519 kobiet), w tym 1 712 osób prowadzi działalność gospodarczą.
74
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
CZECHY
Skład socjalny polskiej mniejszości w Czechach tworzy kompletną strukturę społeczną. Obecne zmiany pokazują, że tradycyjne utożsamianie Polaków z pracą w kopalniach i w przemyśle ciężkim to już przeszłość. Na ośmiu uniwersytetach w Czechach można język polski studiować jako samodzielny kierunek (Brno, Hradec Králové, Olomouc, Opava, Ostrava, Pardubice, Plzeň, Ústí na Labem). Organizacje Do „aksamitnej rewolucji” w 1989 r., jedyną organizacją polską w Czechosłowacji był Polski Związek Kulturalno-Oświatowy. W 2012 r. obchodził 65-lecie swojego istnienia. Jest największą organizacją mniejszości polskiej w Republice Czeskiej (liczy ok. 14 tys. członków), a także jedną z największych organizacji zrzeszających Polaków żyjących poza granicami Polski. Cennym dorobkiem Związku było utworzenie 84 miejscowych kół, ponad 40 Domów PZKO, wielu zespołów chóralnych, małych zespołów wokalnych, grup folklorystycznych oraz zespołów teatralnych. Po 1989 r. reaktywowano niektóre przedwojenne organizacje polskie, np. Towarzystwo Nauczycieli Polskich, Harcerstwo Polskie w Republice Czeskiej, Macierz Szkolną, Polskie Towarzystwo Medyczne. Powstało kilkanaście nowych organizacji, m.in. Klub Kultury, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, Stowarzyszenie Rodzina Katyńska i inne. Jesienią 1989 r., w okresie głębokich przemian ustrojowych, politycznych i społecznych, przy ówczesnym
Forum Obywatelskim powstała Sekcja Polska, przekształcona następnie w Radę Polaków. Rada przyczyniła się do powołania w 1993 r. Kongresu Polaków w Republice Czeskiej. Organem wykonawczym Kongresu jest dziewięcioosobowa rada. Jej prezesem jest dr Józef Szymeczek, historyk, wykładowca na uniwersytecie w Ostrawie, wybrany na Zgromadzeniu Ogólnym Kongresu Polaków w 2012 r. na czwartą już kadencję. Kongres zrzesza 31 organizacji polskich. Jego przedstawiciele uczestniczą w posiedzeniach Rady ds. Mniejszości przy Rządzie Republiki Czeskiej. Co roku Kongres organizuje, bądź współorganizuje imprezy kulturalne, np. wakacyjne kursy młodzieżowe – taneczny, teatralny, zlot młodzieży, Trzynieckie Lato Filmowe, Festiwal Piosenki Harcerskiej, konkurs recytatorski „Kresy” itp. Kongres Polaków prowadzi również ośrodek dokumentacyjny, który gromadzi materiały i publikacje o losach i aktywności Polaków na Zaolziu. Organizacje polskie istnieją także poza Zaolziem. W Pradze działają dwie – reaktywowany w 1990 r. Klub Polski (w Lyse nad Łabą ma filię), będący kontynuatorem pierwotnej organizacji, oraz założone w 2011 r. Stowarzyszenie TramPOlina. Odnotować również należy aktywność Stowarzyszenia Rodziców i Przyjaciół Szkoły, które skupia się głównie na wspieraniu Szkolnego Punktu Konsultacyjnego im. św. Jadwigi przy Ambasadzie RP w Pradze. Aktualnie klub liczy około 150 członków. Stowarzyszenie TramPOlina działa na rzecz integracji rodzin pochodzenia polskiego, mieszkających na stałe lub tymczasowo
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
75
CZECHY
w Pradze, umożliwia dzieciom kontakt z językiem polskim, kulturą, tradycjami i obyczajami. Pozycja osób pochodzenia polskiego w kraju zamieszkania Polska mniejszość w Czechach jest na piątym, co do liczebności, miejscu wśród mniejszości narodowych w Czechach – po Ukraińcach, Słowakach, Wietnamczykach i Rosjanach, a drugą – po Słowakach – mniejszością autochtoniczną. Zachowuje łączność z krajem, podtrzymuje lokalną odmianę śląskiego dialektu języka polskiego oraz oryginalną kulturę. Dzięki licznym szkołom polskim, tradycji zdobywania wykształcenia w Polsce, przywiązaniu do edukacji jako istotnej wartości, Zaolzie stale dysponuje silnym polskim zapleczem intelektualnym prawników, lekarzy, inżynierów, twórców kultury i menedżerów. Oparciem dla wielu rodzin polskich na Zaolziu pozostaje także silna tożsamość religijna związana z przynależnością do kościoła ewangelickiego wyznania augsburskiego. Zamieszkali w Czechach Polacy odegrali aktywną rolę podczas procesu transformacji ekonomicznej, który miał miejsce w Czechach Między innymi dzięki ich intensywnej współpracy z polskimi przedsiębiorcami oraz rozwojowi własnej działalności gospodarczej, nasz kraj jest obecnie trzecim partnerem handlowym Czech. Wiele osobistości z kręgu miejscowej Polonii było nagradzanych przez władze obydwu krajów za wybitne osiągnięcia na polu ekonomicznym oraz rozwój bilateralnych stosunków gospodarczych. Przykładowo można tu wymienić Jerzego Cienciałę, laureata nagrody „Menadżer roku 2008”, byłego dyrektora Huty Trzyniec, rektora Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości w Ostrawie a ostatnio ministra przemysłu i handlu w rządzie J. Rusnoka, braci Waldemara, Adama
76
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
i Mariusza Wałachów, właścicieli firmy WALMARK z Oldrzychowic, laureatów nagrody „Przedsiębiorca roku 2010”. W innych dziedzinach wskazać należy na wybitnych lekarzy: docenta Bogusława Chwajola i profesora Stanisława Czudka, chirurga uhonorowanego dorocznym tytułem “Lekarz Republiki Czeskiej” czy profesora Daniela Kadłubca, znanego etnografa i kulturoznawcę. We władzach samorządowych województwa morawskośląskiego jest obecnie trzech Polaków - radnych. Są to: Pavel Kawulok (CzSSD) z miejscowości Hrádek, Henryk Małysz (KSCzM) z miejscowości Horní Suchá oraz Karel Wiewiórka (KSCzM) z miejscowości Karviná. Kilkoro Polaków jest we władzach i samorządach miast i gmin na Zaolziu, jak np. wiceburmistrz Czeskiego Cieszyna, Stanisław Folwarczny (ODS), wicestarosta Bystrzycy, Roman Wróbel (CzSSD). Główne problemy Na obszarze Republiki Czeskiej nie odnotowuje się naruszenia praw osób pochodzenia polskiego, ani dyskryminacji wobec obywateli RP na stałe tam zamieszkałych. Standardy europejskie praw mniejszości narodowych, zakotwiczone także w ustawodawstwie czeskim, są generalnie przestrzegane i z uwagą studiowane przez miejscowe władze samorządowe, które pragną tu zachować poprawność polityczną. Zdarzają się jednak przypadki nieprzychylności lokalnych samorządów wobec niektór ych
CZECHY
kwestii związanych ze szkolnictwem mniejszości. Głośny w 2007 r. casus szkoły polskiej na Tarasie w Trzyńcu, którą samorząd miasta postanowił arbitralnie połączyć z inną polską placówką, stał się modelowym sprawdzianem dla skuteczności prawodawstwa czeskiego w zakresie praw mniejszości polskiej, jako jedynej posiadającej w Czechach rozwiniętą sieć szkół stopnia podstawowego. Ostateczny werdykt przedstawiający stanowisko rządowej agendy (sekretariat ds. mniejszości), opublikowany w 2008 r. w raporcie na temat sytuacji mniejszości w Czechach, uznał decyzje samorządu trzynieckiego o likwidacji polskiej szkoły za nieuzasadnioną, naruszającą prawo i ład społeczny. Rekrutacja dzieci do szkół polskich, z roku na rok przynosząca coraz mniejszą liczbę chętnych do nauki w tych placówkach, stanowi poważne zagrożenie dla przetrwania edukacji w języku ojczystym. Nie zmienią tego najbardziej
nawet korzystne dla mniejszości zapisy ustawodawstwa czeskiego, ustalające niezbędne limitowane kwoty uczniów na jedną klasę. Nierozwiązaną kwestią pozostaje zwrot bądź przyznanie rekompensaty za majątki przedwojennych polskich organizacji na czeskim Śląsku Cieszyńskim, zwłaszcza przejęte jako mienie poniemieckie, należące do Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski” oraz Macierzy Szkolnej. Wątek restytucji majątków został podjęty w Uchwale X Zgromadzenia Ogólnego Kongresu Polaków w Republice Czeskiej oraz przy okazji spotkania z goszczącym na Zaolziu wiceministrem spraw zagranicznych RP. Przygotowana przez Kongres Polaków pod koniec 2008 r. dokumentacja inwentaryzująca straty polskie została przedłożona władzom czeskim z wnioskiem o zadośćuczynienie.
Polityka władz miejscowych Na terenach zamieszkałych przez autochtoniczną ludność polską (Zaolzie) lokalne władze samorządowe coraz lepiej rozumieją potrzeby mniejszości polskiej, starając się wypełniać w praktyce zapisy międzynarodowych uregulowań prawnych, które zawierają ustawy krajowe dotyczące tej kwestii. Współpraca między samorządami gmin, a organizacjami polskiej mniejszości przebiega na ogół dobrze. Samorządy respektują prawo mniejszości do informacji w języku macierzystym, także w postaci dwujęzycznych napisów w nazewnictwie ulic i obocznych nazwach gmin na tablicach przy wejściu do urzędów. Organizacje polskie korzystają z dotacji na cele kulturalne oraz utrzymanie edukacji w języku polskim w 24 szkołach stopnia podstawowego i w kilku placówkach stopnia średniego. Z dotacji utrzymuje się również prasa
polskojęzyczna: m.in. ukazujący się w nakładzie 5 tys. egz. „Głos Ludu” (trzy razy w tygodniu), miesięcznik „Zwrot” oraz gazetki dla dzieci „Ogniwo” i „Jutrzenka”. Regulacje prawne Republiki Czeskiej w zakresie szkolnictwa polskiego wprowadziły zasadę limitu uczniów na klasę inną niż stosowana wobec szkół większościowych, znacznie obniżając ich liczbę. Od 2000 r. w miejscowościach, w których mniejszość polska stanowi 10 proc. populacji, realizowana jest zasada dwujęzyczności (w kraju jest to 31 miejscowości). Do chwili obecnej proces wprowadzania dwujęzyczności zakończyło 17 gmin. Koszty są zwracane gminom z budżetu państwa. Przypadki niszczenia tablic w języku polskim zdarzają się nadal, chociaż w mniejszym nasileniu niż w początkach wprowadzania dwujęzyczności.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
77
CZECHY
Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami Ambasada RP w Pradze i Konsulat Generalny RP w Ostrawie koordynują między sobą działania na rzecz środowiska polskiego w Czechach. Dotyczy to przedsięwzięć o charakterze kulturalnym, naukowym i ekonomicznym, w tym głównie: • wspierania oświaty polonijnej, promocji Polski i polskiej kultury (dostarczanie pomocy naukowych, pomocy w orga¬nizacji przedsięwzięć o charakterze kulturalnym, edukacyj¬nym i społecznym); • organizowania wyjazdów edukacyjnych do kraju, zwią¬zanych z poznawaniem historii i kultury polskiej; • pomocy finansowej i logistycznej w organizacji wypo¬czynku letniego młodzieży z Zaolzia; • współpracy z organizacjami zrzeszonymi w Kongresie
78
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Polaków w Republice Czeskiej; • działań patronackich placówek przy znaczących przedsięwzięciach polonijnych; Obraz Polski i Polaków Obraz Polski w mediach czeskich można ocenić jako pozytywny. Wzmocniony został znacząco bardzo dobrą oceną mediów przygotowań i organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012, często pojawiał się tu szerszy kontekst, media podkreślały także osiągnięcia gospodarcze i walory turystyczne Polski. W ostatnim okresie jednak na medialnym wizerunku Polski niekorzystnie odbiła się negatywna kampania wokół jakości polskich produktów spożywczych. Na pogłębienie pozytywnego wizerunku naszego kraju i utrwalanie dobrej opinii na temat sąsiada, nadal
CZECHY
przez Czechów niedostatecznie poznanego i często ocenianego przez pryzmat stereotypów bądź niewiedzy, pracuje także aktywnie działający Instytut Polski w Pradze. Współpraca z najważniejszymi przedstawicielami opiniotwórczych środowisk (w tym telewizją publiczną, dziennikami o zasięgu krajowym, a także czeskim radiem) owocuje szeregiem pozytywnych wystąpień, artykułów, wywiadów i audycji radiowych o Polsce. Dużą rolę w kształtowaniu pozytywnego obrazu Polski odgrywają również organizacje polonijne. Ich działalność na płaszczyźnie kulturalnej i gospodarczej przyczynia się do przedstawiania Polski w w korzystnym świetle.
w Republice Czechosłowackiej, z podręczników do historii powszechnej o czeskich Polakach nie można się praktycznie niczego dowiedzieć. W wielu przypadkach można byłoby oczekiwać szerszego pola oceny, z uwzględnieniem wszystkich ważnych dla opisywanych zdarzeń czynników historycznych, jednak w większości prezentowane informacje nie budzą kontrowersji, zarówno jeśli chodzi o fakty, jak i sferę ich interpretacji. Wyjątkiem są wydarzenia na pograniczu w latach 1918-1920 oraz w 1938 r., którym wszystkie podręczniki poświęcają najwięcej uwagi.
Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Od klasy siódmej uczniowie zapoznają się z dziejami Polski od średniowiecza do współczesności dzięki omawianiu kontaktów czesko-polskich. Przybliża się im sylwetki wielu znaczących postaci polskiego życia politycznego, nauki i sztuki, a także kluczowe wydarzenia z polskiej historii. Informacje o Polsce pojawiają się przede wszystkim w kontekście relacji polsko-czeskich i zazwyczaj przedstawiana jest czeska wizja historii. Niestety, nie ma zbyt wielu informacji o polskim wkładzie w kulturę po II wojnie światowej. O wiele więcej można się natomiast dowiedzieć o ważnych postaciach z polskiej powojennej sceny politycznej, które są prezentowane w sposób rzeczowy. . Pozytywnie są oceniani zwłaszcza papież Jan Paweł II oraz Lech Wałęsa. Większość pozostałych postaci jest scharakteryzowana przeważnie w sposób neutralny. Należy zaznaczyć, że w podręcznikach do nauczania historii zainteresowanie polską mniejszością w Czechosłowacji i w Czechach jest wciąż marginalne. Oprócz niedokładnych i często rozbieżnych danych o liczbie ludności polskiej podczas pierwszego powszechnego spisu ludności
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
79
80
81
DANIA
RAPORT AMBASADY RP W DANII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Początki emigracji polskiej do Danii sięgają końca XIX w. Sezonowa emigracja zarobkowa do Danii z Galicji i południowych obszarów Królestwa Polskiego zapoczątkowana została przyjazdem w 1893 r. ok. 400 osób na wyspy Lolland-Falster. W latach 1893–1914 liczba sezonowych emigrantów z ziem polskich wzrosła z około 400 do 14,5 tys. Emigracja sezonowa miała wyraźną specyfikę. Kobiety z Polski pracowały przy uprawie buraków (stąd nazwa „emigracja buraczana”) oraz pomagały w gospodarstwach hodowlanych i rolnych na Zelandii. Mężczyźni natomiast karczowali wrzosowiska, wykonywali prace melioracyjne, budowali kolej na Jutlandii, a także pracowali w cegielniach. Wśród pracowników sezonowych kobiety stanowiły ponad 80 proc. W 1929 r. liczbę Polaków osiadłych w Danii szacowano na ok. 11 tys. osób. Z tego okresu zachowały się dwie kolebki Polonii duńskiej – Izba Polska w Taagerup (LollandFalster) i sanktuarium św. Michała w Pindstrup (Północna Jutlandia), miejsce dorocznych pielgrzymek Polonii. Obie są ikonami Polonii duńskiej tamtego czasu. Po zakończeniu II wojny światowej w Danii znalazło się, według ogólnych szacunków, 5.500-6.000 polskich uchodźców, jednak wskutek repatriacji i reemigracji pozostało tu ok. 600-800 osób. W latach 50-tych i 60-tych XX w. ok. 1,5 tys. Polaków uzyskało status uchodźców. W tym czasie rozpoczęły się też wyjazdy Polek w celach matrymonialnych. W latach 1969–1974 mieliśmy do czynienia z falą emigracji o charakterze narodowościowym, w następstwie kampanii antysemickiej w Polsce; w Danii osiedliło się wówczas ok. 4 tys. osób, w tym ok. 3 tys. pochodzenia żydowskiego. W sporej części była to emigracja wysoce wykształcona – profesorowie, inżynierowie, artyści, nauczyciele, studenci. Od 1982 r. napłynęła kolejna fala emigracji politycznej – solidarnościowej.
82
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Polonia w Danii w statystykach duńskich ujęta jest w dwóch grupach - są to imigranci z Polski oraz ich potomkowie. Zgodnie z tym, w 1999 r. Polonia duńska liczyła 12.106 osób, w 2005 r. – 14.518, w 2007 r. – 17.022, w 2009 r. – 27.198 osób. Według danych z 1 stycznia 2013 r., w Danii żyje 34.005 osób polskiego pochodzenia. Struktura tej społeczności jest następująca: 29.903 osoby to imigranci w pierwszym pokoleniu, z czego 5.069 ma już obywatelstwo duńskie. Pozostałe 4.102 osoby to imigranci w drugim lub kolejnym pokoleniu – w tej grupie 1.919 osób posiada obywatelstwo duńskie. Polacy, zgodnie z danymi za 2012 r. stanowią drugą (po imigrantach z Turcji) grupę narodowościową w Danii. W całym 2012 r. w Danii pracowało 32.967 obywateli polskich (na cały etat lub część). Polonia duńska i migranci zarobkowi są mocno rozproszeni po całym kraju. Największe grupy mieszkają w gminach Kopenhaga, Aarhus, Odense, Horsens i Aalborg. Organizacje Polonia duńska nie ma rozbudowanej struktury organizacyjnej, a działające w Danii organizacje polonijne posiadają głównie członków rekrutujących się spośród zakorzenionych tu Polaków. Przybywający w ostatnich latach migranci zarobkowi nie stworzyli do tej pory swojego stowarzyszenia, jednocześnie rzadko przystępują do już istniejących. Funkcjonuje Federacja Organizacji Polskich i Polsko-Duńskich „Polonia” będąca organizacją parasolową zrzeszającą samodzielne organizacje regionalne. Działają także związki nie należące do Federacji. I tak: Związek Polaków w Danii (od 1928 r.), Związek Żydów z Polski w Danii (1969 r.), Polskie Stowarzyszenie SpołecznoKulturalne „Ognisko” (1983 r.), Polski Klub Dyskusyjny „Agora” (1996 r.), Towarzystwo Krzewienia Oświaty Polskiej w Danii (1997 r.). Istnieją organizacje regionalne – Polski Związek w Alborgu (1994 r.), Polski Związek w Aarhus (1994 r.), Polski Związek w Sonderborgu (2003 r.), Związek PolskoDuński w Nastved (1994 r.), Związek Polaków w Danii w Maribo (1994 r.), Związek Polaków w Danii Oddział Fionia, Towarzystwo Przyjaciół Izby Polskiej w Taagerup. Pozycja osób polskiego pochodzenia w kraju zamieszkania Polonia duńska nie ma swoich przedstawicieli pochodzących z wyborów w parlamencie ani w lokalnych samorządach. Nie udało jej się też wypracować pozycji poprzez aktywność w głównych partiach politycznych. W centralnej i lokalnej administracji można znaleźć sporo polsko brzmiących nazwisk. To drugie i trzecie pokolenie
DANIA
emigracji. Członkowie Polonii pracują w bankowości i przemyśle, są przedsiębiorcami. Pojedyncze osoby pracują na wyższych szczeblach w mediach, w organizacjach społecznych, charytatywnych, na uczelniach. Charakterystyka dynamiki migracji zarobkowej z uwzględnieniem nowych zjawisk Napływ polskiej migracji zarobkowej rozpoczął się po akcesji Polski do Unii Europejskiej. Na pełen lub część etatu zatrudnionych było: w 2008 r.- 27.151 Polaków, w 2009 r.23.209, w 2010 r. - 22.535, w 2011 r. - 29.593, w 2012 r. 32.967. Napływ nowych pracowników jest tendencją stałą i według szacunków wzrastającą. Polacy zatrudnieni są głównie w branżach: usługowej, w przemyśle, w rolnictwie, w budownictwie, handlu i hotelarstwie. Około 4 procent polskich imigrantów prowadzi samodzielną działalność gospodarczą (zarówno migranci zarobkowi, jak i osoby osiadłe w Danii na stałe). Podobnie jak w latach poprzednich, nowo przybywający Polacy to ludzie młodzi. Migranci zarobkowi z Polski są też zdecydowanie młodsi niż migranci z innych państw Europy środkowo-wschodniej. W ostatnich latach zwiększyła się liczba dzieci i młodzieży w rodzinach migrantów - z 8 do 10 proc. ogółu. Wielu pracowników migrujących decyduje się także na założenie rodziny. Średnio w latach 2006-2010 w Danii rodziło się rocznie 348 polskich dzieci. Główne problemy, polityka władz miejscowych Polonia osiadła w Danii oraz nowi przybysze mają odmienne problemy. Polacy, którzy w Danii przebywają od wielu lat, najczęściej swobodnie poruszają się na tutejszym rynku pracy. Część z nich ma potrzebę utrzymania głównie kulturowej więzi z Polską, którą realizuje poprzez udział w różnych wydarzeniach kulturalnych. Głównym problemem pracowników migrujących jest nieznajomość języka duńskiego lub innego języka obcego, np. angielskiego. Migranci nie stworzyli dotąd struktur pozwalających na wymianę doświadczeń lub świadczenie wzajemnej pomocy. Świadome tego duńskie władze przygotowują publikacje w języku angielskim i coraz częściej w języku polskim (zwłaszcza w sprawach podatkowych, bezpieczeństwa pracy), dotyczące spraw związanych z pobytem pracowników w Danii.
Działają trzy regionalne centra Work in Denmark, wspierane przez duńską Agencję Rynku Pracy, gdzie Polacy mogą, uzyskać informację, także po polsku, o formalnościach związanych z podjęciem zatrudnienia. Istnieje też polskojęzyczna infolinia Work in Denmark. Również największy w Danii związek zawodowy 3F ma stronę internetową w języku polskim, a także polskojęzyczną infolinię. Jak podają duńskie statystyki (dane za 2012 r.), z państwowej pomocy społecznej w grupie polskich imigrantów korzysta 1.472 mężczyzn (12,9 proc. ich ogółu) i 2.722 kobiet (24 proc. ogółu kobiet). Organizacje polonijne w Danii często nie są w stanie sprostać potrzebom nowo napływających w celach zarobkowych grup Polaków. Organizacje nie mają wystarczającego zaplecza, by mimo chęci, móc świadczyć pomoc, jakiej oczekują nowo przybyli – m.in. w zakresie tłumaczeń, wypełniania formularzy, czy reprezentowania w urzędach. Zmieniająca się sytuacja polskich migrantów zarobkowych na rynku pracy w okresie 2009- 2012 Kilkuletnia już obecność Polaków na duńskim rynku pracy oznacza coraz większe obeznanie migrantów z panującymi tu zasadami oraz duńskim prawem dotyczącym kwestii pobytowych, uznawalności wykształcenia, a także praw i obowiązków pracowniczych. W ciągu ostatnich lat pojawiła się w Danii pewna liczba polskich biur księgowych i doradczych, pomagających Polakom, którzy nie znają języka duńskiego czy angielskiego. Ocena sytuacji szkolnictwa i oświaty polskiej w odniesieniu do potrzeb pracowników migrujących (realizacja dyrektywy 77/486/ EWG z 25 lipca 1977 roku) Dyrektywa ta transponowana jest do duńskiego ustawodawstwa rozporządzeniem z 22 lipca 2002 r. o nauczaniu języka ojczystego w szkole podstawowej dzieci obywateli z państw członkowskich UE, państw objętych umową o Europejskim Obszarze Gospodarczym, Wysp Owczych i Grenlandii. Zgodnie z rozporządzeniem, nauczanie języka ojczystego (w tym polskiego) dotyczy dzieci w szkole podstawowej, od 1 do 9 klasy. Gminy mogą wprowadzić lekcje języka ojczystego także w zerówce. Nauczanie to jest obowiązkiem nałożonym na te gminy, gdzie chętnych do nauki będzie 12 dzieci danej narodowości i gdzie można ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
83
DANIA
zapewnić wykwalifikowanego nauczyciela. Nauka powinna odbywać się w wymiarze od 3 do 5 godzin tygodniowo. Wymiar ten może być zmniejszony do 2 lekcji, w klasach od 1. do 3., jeżeli liczba dzieci nie przekracza 8. Na gminy nałożony jest obowiązek informowania rodziców o możliwości nauczania potomstwa języka ojczystego. Informacji takiej nie ma jednak na stronach internetowych wszystkich gmin duńskich. Nauka języka polskiego w oparciu o te przepisy odbywa się w szkołach w następujących miastach: Kopenhaga, Greve, Sonderborg, Hillerod (łącznie uczy się tam ok. 140 dzieci), a także w Odense, Aarhus, Randers, oraz Esbjerg. Z uwagi na konieczność przypominania władzom duńskim o ciążącym na nich obowiązku wynikającym z przepisów o nauczaniu języka polskiego jako ojczystego, ogromne znaczenie ma wspieranie organizacji takich jak Towarzystwo Krzewienia Oświaty Polskiej w Danii, zrzeszające nauczycieli polskiego oraz wywierających nacisk na władze lokalne, poprzez stałe monitorowanie polityki gmin w zakresie realizacji dyrektywy. Istotną rolę w edukacji dzieci polskich migrantów zarobkowych, mają w Danii Szkolne Punkty Konsultacyjne w Kopenhadze i Viborgu. Aktualnie uczą ponad 300 dzieci. SPK realizują polskie programy nauczania, co ma szczególne znaczenie dla dzieci z rodzin, które zamierzają powrócić do Polski. Dzieci polskie uczą się także języka w grupach przy kościołach, w których służą polskie siostry zakonne, a także w grupach przy organizacjach polonijnych. Polityka danego państwa wobec migrantów, z uwzględnieniem realizacji dyrektywy 2004/38/ WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich Podstawowe znaczenie dla wdrażania postanowień dyrektywy ma Rozporządzenie w sprawie pobytu w Danii cudzoziemców, do których stosują się zasady UE nr 474 z 12 maja 2011 r. Obywatele Unii mogą wjeżdżać do Danii i przebywać na jej terytorium do 3 miesięcy od daty wjazdu, a jeśli efektywnie poszukują pracy do 6 miesięcy. Jedynym wymogiem jest posiadanie ważnego dowodu osobistego lub paszportu. Członkowie rodzin obywateli UE
84
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
mogą przebywać na terenie Danii przez taki sam czas, ale obywatele państw objętych obowiązkiem wizowym, muszą mieć wizę. Placówka nie odnotowała przypadków zgłoszenia przez obywateli RP działań władz imigracyjnych, które można by uznać za naruszenia postanowień dyrektywy. Według wiedzy Referatu Konsularnego Ambasady RP, przepisy dyskryminacyjne, które nakładałyby na przybywających tu Polaków wymogi odmienne niż w przypadku obywateli innych państw UE, nie są wobec nich stosowane. Imigranci z prawem pobytu (w tym rezydenci UE) mogą korzystać z bezpłatnej nauki języka duńskiego. Przysługuje ono przez przynajmniej dwa, a maksymalnie trzy, lata pobytu w Danii. Bezdomność i wykluczenie społeczne Zgodnie z danymi Narodowego Duńskiego Instytutu Badań Społecznych za 2011 r., liczba zarejestrowanych tu bezdomnych to 5.290. Spośród nich 52 proc. przebywa w Kopenhadze i okolicznych gminach. Dane nie podają jednak kraju pochodzenia bezdomnych czy ich obywatelstwa. Szacunki organizacji pozarządowej „Projekt Udenfor” wskazują, że ponad 500 osób bezdomnych w Kopenhadze to emigranci, w tym 30-40 Polaków. Bezdomni, wg tej organizacji, należą w większości do grupy szczególnie narażonych, z problemami uzależnienia alkoholowego czy narkomanii lub cierpiących na chorobę psychiczną. Warto odnotować, że od 2011 r. duńskie władze zaprzestały deportowania osób bezdomnych będących obywatelami unijnymi. Wpływ kryzysu na zwiększenie mobilności i powroty polskich pracowników migrujących Polscy migranci zarobkowi rzadko decydują się na pozostanie w Danii na dłuższy czas. Statystyki z lat 20002008 wykazały, że większość z nich relatywnie szybko opuściła ten kraj. Przykładowo, połowa z tych, którzy przybyli w 2006 r., wyjechała z Danii do stycznia 2009 r. Rekordowa liczba 8.804 Polaków przyjechała do Danii w 2008 r. W tymże roku wyjechało 2.220 osób. W 2009 r. przyjechało 4.608, a wyjechało 2.981 Polaków, w 2010 r. przyjechało 3.850 a wyjechało 2.057 obywateli RP (210 osób wyjechało do innego kraju). W 2012 r. Polacy w Danii pozostawali największą grupą imigrantów pochodzących z krajów UE, ze stałym napływem nowych osób i dość dużą rotacją. Stały napływ
DANIA
i odpływ pracowników polskich w Danii utrzymywał się na względnie podobnym poziomie, dlatego trudno jest mówić o wpływie kryzysu na mobilność i powroty do tego kraju. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami za granicą Formy współpracy placówek z organizacjami polskich migrantów zarobkowych W Danii nie ma organizacji polskich migrantów zarobkowych. Wynika to głównie z tego, że niewiele osób zostaje tu na dłużej niż kilka lat. Ze względu na brak sformalizowanej współpracy migrantów zarobkowych, działalność Ambasady ogranicza się do działań informacyjnych i pomocy indywidualnym osobom. W Kopenhadze działa polski klub w związkach zawodowych 3F. Współpraca placówki w dużej mierze opiera się na wymianie informacji z polskimi działaczami związkowymi. Część Polaków, z uwagi na swoją pozycję czy zawód, udziela się także charytatywnie, oferując pomoc rodakom (np. polscy lekarze, czy też polscy księża). To właśnie od nich ambasada często otrzymuje sygnały o konieczności podjęcia interwencji, czy też udzielenia pomocy. Wydział Promocji Handlu i Inwestycji (WPHI) ambasady organizuje, także z udziałem związków zawodowych, Duńskiej Inspekcji Pracy czy urzędu podatkowego, seminaria dla firm świadczących usługi (głównie budowlane), by zapoznawać pracowników migrujących z duńskimi zasadami bezpieczeństwa pracy itp. Współpraca urzędów konsularnych z lokalnymi organizacjami pozarządowymi i administracją lokalną w kwestiach socjalnych, obrony praw pracowniczych, dyskryminacji polskich obywateli na miejscowych rynkach pracy, inicjatywy urzędów konsularnych Sprawy polskich obywateli, którym placówka udziela pomocy, są zróżnicowane. Dlatego w kwestiach prawa pracy ambasada nie ma sformalizowanej współpracy z instytucjami duńskimi. W Danii nie ma instytucji o scentralizowanych kompetencjach, zbliżonych do Polskiej Inspekcji Pracy. Pracownicy nie objęci układami zbiorowymi, z uwagi na nieprzystąpienie do związków zawodowych, mają bardzo ograniczone możliwości złożenia skargi, gdy pracodawca nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Najczęściej możliwości te ograniczają się do kroków cywilnoprawnych.
W kwestiach socjalnych placówka współpracuje głównie z właściwymi oddziałami w gminach duńskich (zwłaszcza w kopenhaskiej). Współpraca obejmuje w szczególności pomoc bezdomnym. Współpraca z gminami obejmuje także pomoc w uzyskaniu paszportu lub załatwienie innych konsularnych spraw przez osoby niepełnosprawne. Placówka nawiązała bliską współpracę z Duńskim Urzędem Skarbowym SKAT. Cel to wypracowanie kampanii informacyjnej w języku polskim, która mogłaby zaowocować mniejszą ilością problemów polskich pracowników w sprawach podatkowych (przede wszystkim w sprawach rejestracji zagranicznych pojazdów; niedopatrzenie tego obowiązku wiąże się z surowymi karami finansowymi). Obraz Polski i Polaków w mediach Zainteresowanie duńskich mediów tematyką polską jest umiarkowane i wzrasta w czasie wydarzeń o ogólnoeuropejskim zasięgu, stawiających Polskę w centrum uwagi. W ostatnich dwóch latach były to: polska prezydencja w Radzie UE w II połowie 2011 r. oraz współorganizacja EURO 2012. Temat Polski programy ogólnokrajowej telewizji i radia poruszają w niewielkim stopniu i Polskę lub sprawy z nią związane wymieniają sporadycznie. . Natomiast tematy polskie występują dość często w powszechnej w Danii prasie lokalnej i na stronach internetowych o tematyce kulturalnej, turystycznej oraz dotyczących Polaków pracujących w Danii. Ukazujące się w duńskich mediach artykuły o Polsce, dotyczą w głównej mierze sytuacji gospodarczej i prezentują nasz kraj jako atrakcyjny dla inwestorów, podkreślając dobry stan polskiej gospodarki na tle większości krajów europejskich. Publikacje te w znacznej większości wpływają korzystnie na wizerunek naszego kraju, a wiele spośród nich podkreśla znaczenie Polski jako coraz bardziej liczącego się partnera. Informacje na temat polsko-duńskiej współpracy gospodarczej pojawiają się głównie w kontekście duńskich inwestycji w Polsce oraz sukcesów kilku dużych duńskich koncernów (Rockwool, Danfoss, Carlsberg) na polskim rynku. Wiele komentarzy pozytywnie ocenia też obecność Polaków na duńskim rynku pracy i dostrzega znaczenie polskich pracowników dla duńskiej gospodarki. Jednocześnie obecne są też negatywne głosy przedstawicieli duńskich związków zawodowych, krytykujących polskich imigrantów za akceptowanie niższych stawek wynagrodzenia niż ustalone w wyniku duńskich porozumień zbiorowych. W mediach duńskich wciąż obecne są informacje ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
85
DANIA
o wykroczeniach i przestępstwach Polaków na terenie Danii, jednakże ilość takich doniesień maleje. Pozytywnym zjawiskiem jest to, że Polacy coraz mniej kojarzeni są tu z przestępczością, a w coraz większym stopniu z fachowością. Odnosi się to nie tylko do polskich imigrantów zarobkowych, ale także do sprawności kraju (prezydencja w UE, EURO 2012). Składa się to na coraz lepszy wizerunek Polski wśród Duńczyków. Sytuacja wewnętrzna, czy też polska polityka zagraniczna nie budzą szczególnego zainteresowania duńskich mediów. Komentarze pojawiają się jednak w trakcie omawiania polityki UE oraz zgodności (lub jej braku) polskich i duńskich stanowisk w obszarach współpracy w ramach UE (np. polityka rolna) lub na szerszych forach (zmiany klimatyczne). Media duńskie podejmują też kwestię sprawności polskiego wymiaru sprawiedliwości, systemu więziennictwa, także w kontekście przestrzegania praw człowieka. Media duńskie odnotowują też wydarzenia kulturalne związane z Polską. Publikowane są recenzje książek polskich autorów. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W 9-klasowej duńskiej szkole podstawowej historia
86
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
jest nauczana na poziomie klas 3-9 a potem w 3-letnim liceum. Jej nauczyciele mają pełną dowolność wyboru materiałów, jednak muszą zrealizować pewien zestaw zagadnień z okresu od czasów prehistorycznych do współczesności. W centrum zainteresowania jest historia Królestwa Danii. Podręczniki są dwojakiego rodzaju – przedstawiają wydarzenia chronologicznie (dotyczy to głównie licealistów) lub podchodzą do tematów problemowo, tj. osią dla wydarzeń historycznych są tematy takie jak np. demokracja, wolność, prawa człowieka i obywatela (przede wszystkim na poziomie szkoły podstawowej). Duńscy nauczyciele mają tu do wyboru kilkanaście propozycji, w tym podręczniki podstawowe i uzupełniające. W książkach najchętniej wykorzystywanych przez nauczycieli szkół podstawowych, temat Polski pojawia się na ogół w dość ograniczonym zakresie. Trochę lepiej wygląda to na poziomie liceum, w obu przypadkach jednak informacje o Polsce dotyczą okresu od 1914 r. do wstąpienia naszego kraju do UE. Zdecydowanie najwięcej informacji o Polsce powiązanych jest z II wojną światową i powstaniem ”Solidarności”. Treści są obiektywne, często z pewną dozą sympatii dla Polski. W przypadku Holokaustu, wyraźnie pisze się o obozach koncentracyjnych i zagłady na terenach Polski, zorganizowanych przez niemieckich nazistów.
87
88
89
FRANCJA
RAPORT AMBASADY RP WE FRANCJI ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Brak podstaw prawnych oraz technicznych możliwości prowadzenia rejestru Polaków przyjeżdżających do Francji, zarówno przez instytucje francuskie jak i polskie powoduje, że precyzyjne określenie liczby Polaków przebywających w tym kraju nie jest możliwe. Opierając się jednak na szacunkach prowadzonych spraw oraz obserwacjach konsulatów RP można przyjąć, że liczba Polaków i osób polskiego pochodzenia we Francji oscyluje wokół 1 miliona. Szacunki te są wynikiem analizy opartej m.in. na rejestrach urodzeń dzieci polskich we Francji, rejestrach paszportowych czy obserwacji rosnącego zapotrzebowania Polaków na zapewnienie polskiej edukacji potomstwu. Liczba ta obejmuje Polaków i osoby polskiego pochodzenia, przybyłe do Francji w różnych okresach historycznych, jak również ich potomków, a więc osoby, które będąc pochodzenia polskiego często mają obywatelstwo polskie i francuskie lub tylko francuskie. W historii diaspory polskiej we Francji wyodrębnić można kilka zasadniczych fal emigracji. Jedną z najważniejszych była tzw. Wielka Emigracja polityczna Polaków, po upadku Powstania Listopadowego w 1831 r., uważana za jeden z najciekawszych ruchów emigracyjnych ówczesnej Europy. Do Francji, głównie do Paryża, przybyło wówczas ok. 5 tys. uchodźców, wśród których znaleźli się m.in. Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Fryderyk Chopin, Józef Bem, gen. Józef Dwernicki, książę Adam Czartoryski. Druga znacząca fala emigracji politycznej Polaków do Francji przypada na lata 1871-1918. Trzeci okres to historia masowej emigracji w latach 1918-1945. Początkowo były to rzesze robotników przybywających na północ i północny-wschód Francji w celach zarobkowych, następnie znacząca fala emigracyjna Polaków-żołnierzy, walczących za wolność Polski i Francji, a po zakończeniu
90
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
wojny również spore grupy ludności cywilnej, uwolnionej z obozów niemieckich oraz ich rodziny. Czwarta fala emigracyjna Polaków przypada na lata powojenne i tworzy dzieje współczesnej diaspory polskiej we Francji. Obejmuje ona istotną grupę Polaków przybyłych z PRL, późniejszych azylantów politycznych, przyjeżdżających do Francji po każdym z przełomowych wydarzeń politycznych w latach 1956, 1968, 1981-82. Z najnowszej historii naszej diaspory można wyróżnić piąty okres wzmożonej emigracji Polaków. Wstąpienie Polski do UE w 2004 r., zapewniające swobodę przepływu osób w zjednoczonej Europie, ułatwiło Polakom wyjazd zarobkowy za granicę, a otwarcie francuskiego rynku pracy w 2008 r. dla obywateli polskich – swobodę samozatrudnienia i podejmowania pracy we Francji. Diasporę polską we Francji tworzą reprezentanci prawie wszystkich warstw społecznych, grup zawodowych oraz wiekowych; są wśród niej potomkowie polskiej arystokracji, robotnicy przemysłowi, pracownicy naukowi, studenci, pracownicy umysłowi, a także fizyczni i sezonowi. Z konsulatami najczęściej kontaktują się obywatele polscy w wieku 20-45 lat, podejmujący naukę bądź pracę zawodową we Francji. Migranci zarobkowi nie wykazują woli integrowania się między sobą oraz nawiązywania kontaktów ze „starszą” polską emigracją. Integracja przedstawicieli tej fali stanie się możliwe prawdopodobnie dopiero po osiągnięciu przez nich celów migracji, tj. stabilizacji materialnej i społecznej. Niestety wielu z nich z powodu braku przygotowania zawodowego, czy nieznajomości języka, napotykając na trudności, popada w kłopoty i w konsekwencji dołącza do grup ludzi wykluczonych, a nawet bezdomnych, z powodu uzależnień czy konfliktów z prawem.
FRANCJA
Organizacje Organizacje polonijne odzwierciedlają różnorodne środowiska, grupy zawodowe oraz kolejne fale polskiej emigracji we Francji. Można wyodrębnić siedem grup instytucji i organizacji polonijnych: historyczne, zasłużone organizacje z czasów Wielkiej Emigracji, stowarzyszenia kombatanckie, stowarzyszenia zawodowe, stowarzyszenia kulturalno-oświatowe, stowarzyszenia prowadzone przez osoby duchowne, stowarzyszenia rodziców uczniów Szkoły Polskiej oraz Sekcji Polskich w liceach międzynarodowych oraz stowarzyszenia francusko-polskie. Podstawą funkcjonowania tych organizacji jest z reguły francuska ustawa o stowarzyszeniach z 1901 r., która zapewnia im istotne ulgi podatkowe oraz uprawnienia do gromadzenia funduszy, organizowania zbiórek, przyjmowania darów oraz dotacji na cele działalności statutowej. Tradycyjnie, emigracyjne życie kulturalne i intelektualne koncentruje się w Paryżu i jego okolicach, gdzie działa najwięcej stowarzyszeń polonijnych. Swoje siedziby mają tu pierwsze i najstarsze instytucje i stowarzyszenia polonijne, założone przez Wielką Emigrację. Do najbardziej zasłużonych należą: Towarzystwo Historyczno-Literackie (wcześniej Towarzystwo Literackie zał. w 1832 r.), Biblioteka Polska (zał. w 1836 r.), Towarzystwo Opieki nad Polskimi Zabytkami i Grobami Historycznymi we Francji (wcześniej Komitet Ochrony Grobów Polskich zał. w 1841 r.), Dzieło Św. Kazimierza (zał. w 1846 r.), Szkoła Polska (wcześniej Szkoła Narodowa Polska zał. w 1842 r.). Jedną z najstarszych instytucji życia polonijnego we Francji jest Polska Misja Katolicka, założona w 1836 r. Aktualnie skupia ona 120 księży i 190 zakonnic pracujących w 70 misjach, 12 instytucjach katolickich, 10 kongregacjach żeńskich i 4 męskich. W 125 miejscach odprawiane są cotygodniowo polskie msze, w 250 innych kilka lub kilkanaście razy w roku. Przy parafiach PMK prowadzone są katechezy, działają szkoły polonijne prowadzone przez stowarzyszenia rodziców. PMK prowadzi domy rekolekcyjno-wakacyjne i wydaje tygodnik „Głos Katolicki“. Liczne stowarzyszenia kombatanckie koncentrują się na pielęgnowaniu tradycji i organizowaniu imprez rocznicowych i obchodów narodowych we współpracy z francuskimi organizacjami weteranów. W celu ożywienia swoich struktur organizacyjnych, stowarzyszenia te podejmują próby zmian statutowych, tak aby możliwe było przyjęcie osób z młodszej generacji. Kilka lat temu Stowarzyszenie Polskich Kombatantów zostało przemianowane na Stowarzyszenie Polskich Kombatantów i ich Rodzin we Francji.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
91
FRANCJA
Spośród stowarzyszeń zawodowych należy wymienić działające od 95 lat Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Polskich, Stowarzyszenie Lekarzy Polskiego Pochodzenia, Stowarzyszenie Architektów Polskich, Stowarzyszenie Polskich Artystów Muzyków we Francji, Polskie Stowarzyszenie Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy w Europie. Stowarzyszenia te prowadzą bardzo aktywną działalność, organizując spotkania, konferencje, odczyty i sympozja. W Paryżu działają również stowarzyszenia polonijne, zajmujące się aktywną pomocą obywatelom polskim, którzy znaleźli się w sytuacji wykluczenia społecznego (Stowarzyszenie Pomost-Paserelle), potrzebują bezpośredniego wsparcia w sprawach administracyjnoprawnych albo mają problemy z integracją w tutejszym
92
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
FRANCJA
systemie społecznym (Stowarzyszenie Parabole – wydające we współpracy z Ambasadą RP we Francji poradnik „Niezbędnik Polaka we Francji”). Największą grupę stanowią stowarzyszenia i organizacje o charakterze kulturalnym i oświatowym, spośród których najbardziej znany i zasłużony dla kultury polskiej jest założony przez Jerzego Giedroycia w 1946 r. Instytut Literacki w Maison Laffitte. Niezwykłym osiągnięciem tego Instytutu był redagowany przez J. Giedroycia i ukazujący się do 2000 r. miesięcznik politycznoliteracki „Kultura” oraz „Zeszyty Historyczne”. Istotną inicjatywą środowisk polskich i polonijnych we Francji na rzecz integracji Polonii było powołanie w 2001 r. w Rochefort Kongresu Polonii i Stowarzyszeń
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
93
FRANCJA
Przyjaźni Francusko-Polskiej. Kontynuacją tego procesu był zorganizowany w Lens w 2002 r. Krajowy Zjazd Polonii i Stowarzyszeń Polsko-Francuskich. Podczas Zjazdu przyjęto dwa ważne dokumenty: „Kartę Polonii we Francji” oraz „Deklarację”. W 2004 r. podczas zjazdu Kongresu Polonii Francuskiej, który odbył się w Paryżu, powołano do życia Federację Polonii Francuskiej i wybrano Radę Polonii Francuskiej, jednak większość organizacji polonijnych nie przystąpiła do tej struktury (m. in. Towarzystwo HistorycznoLiterackie). Obok Federacji Polonii Francuskiej, na północy Francji działa inna organizacja polonijna o charakterze federacyjnym – Kongres Polonii Francuskiej – Maison de la Polonia de France (założona w 1949 r.). Wobec braku pełnej reprezentacji środowisk polonijnych w jednej federacyjnej organizacji, cel zintegrowania Polonii i stworzenia struktury reprezentującej całe francuskie środowisko polonijnie nie został dotychczas zrealizowany. Pozycja osób pochodzenia polskiego w kraju zamieszkania Status społeczno-ekonomiczny diaspory polskiej we Francji dla poszczególnych grup emigrantów jest zróżnicowany i zależy od wielu czynników. Podstawową i najbardziej liczną zbiorowość wspólnoty tworzą potomkowie pokolenia emigracji międzywojennej o charakterze zarobkowym (głównie północ Francji), emigranci wojenni i polityczni, a także współcześni emigranci ekonomiczni ostatniej dekady. Emigranci międzywojenni oraz ich potomkowie cieszą się zasłużonym szacunkiem społeczeństwa francuskiego. Wielokrotnie, zwłaszcza na północy Francji, podkreślane są ich zasługi i rola, jaką odegrali w budowaniu dobrobytu kraju, poprzez ciężką pracę w górnictwie, przemyśle, czy rolnictwie. Status urodzonych i wykształconych we Francji Polaków, potomków emigracji wojennej i politycznej, nie odbiega od pozycji porównywalnej im społecznie klasy francuskiej. Stereotypowe postrzeganie Polaków, akcentujące tradycyjnie katolicką obyczajowość czy
94
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
antysemityzm, słabnie. Dodatkowo, polska emigracja młodszego i średniego pokolenia przybywająca do Francji w ostatnich latach, dobrze wykształcona, znająca język francuski i dobrze asymilująca się we Francji, stale poprawia wizerunek Polaków jako dobrych pracowników i studentów, łatwo adaptujących się do nowych warunków. Budowanie pozytywnego wizerunku Polaków, obywateli Europy, zostało dodatkowo wzmocnione podczas przewodnictwa Polski w Radzie UE oraz mistrzostw EURO 2012. Środowiska polonijne we Francji dostrzegają pilną potrzebę skatalogowania wielu obiektów i dokumentów, należących do polskiego dziedzictwa materialnego i duchowego, digitalizacji (ew. cyfryzacji) dokumentów i publikacji polonijnych oraz konieczność wspólnego działania w tym zakresie. Występuje niepewność dotycząca utrzymania i finansowania szkolnictwa polskiego we Francji. Niepokojącym zjawiskiem jest zmniejszenie się zainteresowania sekcjami polonistyki na francuskich uniwersytetach. Dotyczy to Uniwersytetu Charles de Gaulle Lille 3 i Uniwersytetu Lotaryngii w Nancy, a ostatnio Sorbony. Jest to spowodowane zarówno trudnościami budżetowymi tych uczelni, jak i malejącym zainteresowaniem ze strony studentów nauką tzw. języków rzadkich, do których zaliczany jest język polski. Brak kandydatów do klas, w których nauczany jest język polski występuje już na poziomie liceów. Utrzymaniu i rozszerzeniu zainteresowania problematyką polską i języka polskiego na północy Francji służyć ma m.in. projekt powołania Instytutu Studiów Polskich na Uniwersytecie Lille 3.
FRANCJA
Starsze organizacje polonijne we Francji odczuwają brak zainteresowania i wspólnej płaszczyzny do współpracy z najnowszą emigracją zarobkową. Do pozytywnych zjawisk środowisko polonijne zalicza: • kontynuowanie współpracy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z Towarzystwem Opieki nad Polskimi Zabytkami i grobami historycznymi we Francji w zakresie odnawiania polskich historycznych grobów na cmentarzach Paryża; • zapoczątkowanie projektu dokumentowania polskich grobów i zabytków historycznych na cmentarzach Francji poprzez doprowadzenie do wydania albumu o cmentarzach paryskich i polskiego cmentarza w Montmorency; • kontynuowanie projektu prezentowania objazdowej wystawy Stowarzyszenia Polskich Kombatantów i ich Rodzin we Francji pt. „Cena Wolności, Polacy na frontach II wojny światowej”, prezentowanej w różnych regionach Francji; • rozpoczęcie działalności nowej polonijnej szkoły KLEKS w regionie Bordeaux, prowadzonej przez stowarzyszenie polonijne dla dzieci najnowszej fali emigrantów; • powstanie nowego portalu internetowego iFrancja, prezentującego informacje o Polsce i bazę danych o wydarzeniach kulturalnych i polonijnych we Francji; • powstanie i kontynuacja wydawania przez Wydział Konsularny Ambasady RP w Paryżu informatora pt. „Niezbędnik Polaka we Francji” będącego kompendium wiedzy o warunkach życia i pracy we Francji, o przepisach prawnych, o zakresie pomocy, jaką polscy migranci mogą uzyskać zarówno ze strony polskiego konsula, jak i francuskiej opieki społecznej, który upowszechniany jest zarówno na stronach internetowych ambasady, jak i w formie książkowej.
Jednym z postulatów wielu organizacji polonijnych wobec lokalnych i oświatowych władz francuskich jest prośba o preferencje w udostępnianiu lokali na działalność, w tym na nauczanie języka polskiego. Postulaty te są często rozpatrywane negatywnie i uzasadniane szczegółowymi przepisami np. dotyczącymi bezpieczeństwa, mimo Dyrektywy Rady UE w sprawie kształcenia dzieci pracowników migrujących z 1977 r., która nakłada na państwa przyjmujące pracowników migrujących z państw UE zobowiązanie do podjęcia środków mających na celu promowanie i koordynację nauczania języka ojczystego oraz kultury kraju pochodzenia dla dzieci migrantów objętych obowiązkiem szkolnym. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami za granicą W ramach partnerskiej współpracy polskich urzędów konsularnych ze środowiskiem polonijnym planowane jest odwoływanie się nie tylko do potencjału intelektualnego tradycyjnych organizacji polonijnych, które były i nadal pozostają niezawodnym sojusznikiem Polski, lecz również do Polonii niezrzeszonej, często nieznającej już języka polskiego, a także osób, które opuściły Polskę korzystając z otwartego rynku pracy w UE. Od 2012 r. organizacja wsparcia dla Polonii i Polaków za granicą została przekazana Ministrowi Spraw Zagranicznych. Podstawową formułą są teraz konkretne projekty, które odmieniły wydatkowanie funduszy państwowych na zadania w sferze współpracy z Polonią i Polakami za granicą. Ścisła współpraca
Polityka władz miejscowych Zgodnie z doktryną narodu francuskiego i zasadą ustrojową państwa jednolitego narodowo, nie ma we Francji instytucji prawnej mniejszości narodowych. Mieszkający we Francji Polacy uważani są przez władze za Francuzów zarówno wtedy gdy mają tylko obywatelstwo francuskie, jak również wtedy gdy prócz francuskiego posiadają też obywatelstwo polskie. Polacy, którzy nie mają obywatelstwa francuskiego, są traktowani jak cudzoziemcy, jako obywatele UE. Władze francuskie nie prowadzą żadnej specjalnej polityki wobec grup narodowych lub etnicznych cudzoziemców zamieszkałych we Francji, traktując wszelkie ich inicjatywy jako społeczne.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
95
FRANCJA
z placówkami RP, przy których tworzone są rady polonijne, pozwoli na lepszy przepływ informacji i wybór najlepszych inicjatyw do zrealizowania. We Francji zostały utworzone dwie Polonijne Rady Konsultacyjne: przy Ambasadzie RP w Paryżu (pierwsze posiedzenie miało miejsce w dniu 12 października 2013 r.) oraz przy Konsulacie Generalnym RP w Lyonie (pierwsze posiedzenie odbyło się w dniu 19 października 2013 r.). Obraz Polski i Polaków Informacje prasowe poświęcone Polsce mają na ogół charakter informacyjny i pozytywny. Umacnia się obraz Polski jako kraju aktywnego i ambitnego członka Unii Europejskiej. Obserwujemy pozytywne komentarze dotyczące polskiej gospodarki, charakteryzujące się ugruntowaną wiedzą o polskim sukcesie gospodarczym w czasie trwania kryzysu w strefie euro. Na jesieni 2013 r. nasiliła się jednak, istniejąca już wcześniej, tendencja do postrzegania pracowników delegowanych jako zagrożenia dla francuskiego rynku pracy oraz regularnego łączenia kwestii pracowników delegowanych z pracą nielegalną i nadużyciami. Opisana kampania nie zmienia jednak faktu, że polscy pracownicy najczęściej są oceniani jako fachowcy (szczególnie pracownicy fizyczni, budowlani), a ich kwalifikacje, pracowitość i kompetencje cieszą się powszechnym uznaniem. We Francji nie występują poważniejsze przejawy antypolonizmu. Zgłaszane przypadki skarg obywateli polskich na złe traktowanie ich przez administrację francuską wynikają często z nieznajomości języka, przepisów i norm zachowania obowiązujących we Francji. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Historia Polski w podręcznikach francuskich jest przedstawiana w bardzo niewielkim zakresie, nieprecyzyjnie a czasami nawet błędne i głównie ograniczona jest do XX wieku i historii najnowszej. Najczęściej informacje o Polsce występują w związku z początkiem II wojny światowej (wrzesień 1939 r.), powstaniem i działalnością „Solidarności”, wyborem Polaka na papieża, rozbiorami Polski, polskimi powstaniami narodowymi i odrodzeniem państwa polskiego po I wojnie światowej. Szerzej przedstawiane jest odzyskanie przez Polskę niepodległości po zakończeniu I wojny światowej i rola Polski w procesach transformacyjnych w Europie Środkowej i Wschodniej. Informacje te włączane są w szerszy kontekst wydarzeń historycznych, związanych z przeobrażeniami w Europie. Obraz Polski w podręcznikach historii ma najczęściej barwę heroiczną i martyrologiczną. Stałe miejsce polskiej
96
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
FRANCJA
historii na kartach podręczników szkolnych związane jest głównie z kampanią wrześniową 1939 r. i wybuchem II wojny światowej. Informacje o naszym kraju są przeważnie odpersonifikowane. Nazwiska Karola Wojtyły – polskiego papieża Jana Pawła II i Lecha Wałęsy to najczęściej spotykana ilustracja procesu przemian politycznych XX wieku w Polsce i Europie Środkowej (powstanie Solidarności, stan wojenny, Okrągły Stół, kampania prezydencka Lecha Wałęsy). We francuskich podręcznikach do historii brakuje jednak wielu wiadomości na temat dziejów Polski, lub są one nieprecyzyjne. Dotyczy to np. informacji o znaczeniu zaplecza intelektualnego „Solidarności” (B. Geremek, T. Mazowiecki, L. Kołakowski), Powstania Warszawskiego (mylonego z Powstaniem w Getcie Warszawskim), przewrotu majowego i Józefa Piłsudskiego; rozbiorów Polski i czasów świetności przedrozbiorowej, Tadeusza Kościuszki i jego działań w Europie i Ameryce, władców Polski tj. Kazimierza Wielkiego czy Stanisława Augusta Poniatowskiego; historii Konstytucji 3 Maja, postaci Mikołaja Kopernika. Jednocześnie, wybitni Polacy tacy jak F. Chopin czy M. Skłodowska-Curie nie zawsze kojarzeni są z ich polskim pochodzeniem i obywatelstwem, a najczęściej akcentowane są tylko ich związki z Francją.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
97
98
99
GRECJA
RAPORT AMBASADY RP W GRECJI ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Najliczniejsze grupy polskich imigrantów napłynęły do Grecji po 1982 r. w związku z wprowadzonymi przez ówczesnego ministra spraw zagranicznych, a obecnego prezydenta Karolosa Papouliasa, ułatwieniami wizowymi i otwarciem tzw. obozów przejściowych dla potencjalnych emigrantów do Kanady, USA czy Australii. Dla większości Polaków Grecja była tylko krajem tranzytowym, a nie ostatecznym celem podróży. Część przybyłych Polaków starała się także o zatrudnienie „na czarno”. Zwykle były to niezbyt dobrze płatne zajęcia w sektorze rolniczym lub budowlanym. Wielu Polakom nie udało się wyjechać do krajów docelowych i zostali zmuszeni do pozostania w Grecji, do powrotu do Polski lub wyjazdu do innego kraju europejskiego. Po 1990 r. ambasady USA, Kanady i Australii w Atenach zakończyły kwalifikację Polaków do emigracji do ich krajów. Szybki rozwój gospodarczy Grecji po 1991 r. i związane z tym duże zapotrzebowanie na siłę roboczą, spowodował wzrost przyjazdów Polaków poszukujących zatrudnienia. Otworzyły się możliwości pracy sezonowej w rolnictwie, przy zbiorach owoców i oliwek oraz w budownictwie. Liczba obywateli polskich w Grecji zwiększyła się po 1995 r., kiedy zniesiono wobec nich obowiązek wizowy. W 1997 r. wybrano Ateny na miejsce Igrzysk Olimpijskich w 2004 r. Sprawiło to, że gwałtownie wzrosła liczba inwestycji, co zaowocowało dalszym wzrostem zapotrzebowania na się roboczą, także z Polski. Polacy chętnie osiedlali się w Atenach. Z jednej strony miasto oferowało wiele miejsc pracy, z drugiej istniała tutaj dobrze rozwinięta sieć wsparcia w postaci polskiej szkoły, parafii, sklepów, restauracji, biur
100
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
pośrednictwa pracy, itp. Wydawana była polonijna gazeta „Kurier Ateński”. W latach 1994-2004, w okresie największego napływu Polaków do Grecji, ich liczbę szacowano nawet na 200 tys. Wówczas Grecja zdecydowała się na legalizację pobytu nielegalnych imigrantów. W trakcie tej akcji ok. 13 tys. Polaków zalegalizowało pobyt w Grecji. Badania greckich i polskich naukowców wykazały, że do 2004 r. dominującą grupą Polaków w Grecji byli mieszkańcy „Polskiej Enklawy”, której centrum była parafia Serca Chrystusa Zbawiciela w Atenach. Dawała ona nie tylko wsparcie duchowe, ale odgrywała też istotną rolę w tworzeniu polskiej sieci wsparcia – w postaci punktów konsultacyjnych, punktów wymiany informacji o pracy, i co najważniejsze, polskiej szkoły. Migranci pochodzili najczęściej z Małopolski i Podkarpacia, ich emigracja miała podłoże ekonomiczne i często była sezonowa. Z kolei na greckich wyspach Polacy pozostawali po sezonie turystycznym i zatrudniali się zazwyczaj „na czarno” na budowach, w rolnictwie i rybołówstwie. Po rozpoczęciu sezonu, wracali do zajęć w hotelarstwie i gastronomii. Ze względu na to, że nie mieli kontaktu z innymi Polakami i nie mogli liczyć na wsparcie takie, jak w Atenach, ich integracja z miejscowymi społecznościami postępowała znacznie szybciej. Wiele osób nabyło biegłą znajomość języka greckiego. Po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, sytuacja uległa zmianie. Polacy, jako obywatele UE, stopniowo uzyskali pełny dostęp do greckiego rynku pracy. Jednocześnie przestali być celem kontroli służb imigracyjnych. Po 2008 r. Polacy zaczęli szerzej rejestrować się w urzędach pracy i mogli korzystać ze służby zdrowia oraz pomocy społecznej w postaci zasiłków mieszkaniowych, zasiłków dla bezrobotnych itp. W większym zakresie zaczęli wysyłać dzieci do szkół greckich. Zmiany związane z przyjęciem przez Grecję regulacji unijnych dotyczących rynku pracy i polityki emigracyjnej zaczęły sprzyjać integracji Polaków. Polacy mieszkający w Grecji stworzyli dość efektywny system samoorganizacji społecznej. Oparty był on o więzi nieformalne – należeli do niego właściciele polskich sklepów i lokali gastronomicznych, pośrednicy pracy, wynajmujący mieszkania, właściciele prywatnych polskich szkół. Bardziej zaradni i przedsiębiorczy organizowali pracę innym. Powstanie tego systemu zostało wymuszone przez słabość polityki integracyjnej wobec obcokrajowców w Grecji. Przed wstąpieniem Polski do UE Polacy traktowani byli często jak inni nielegalni imigranci, w związku z czym nie mogli korzystać z greckiego systemu edukacji, bankowości czy ubezpieczeń społecznych. Jednocześnie Polacy po raz
GRECJA
pierwszy przybywający do Grecji szukali wsparcia wśród dłużej przebywających tu rodaków. W systemie tym istotną rolę zaczął odgrywać polski kościół oraz kilka kluczowych osób z polskiej społeczności. Miały one wpływ na tworzenie polskich organizacji, a także na ich profil działania, wynikający z sytuacji i warunków życia imigrantów. Wielu z nich skupiło się na działaniach samopomocowych. Liczebność Polaków w ostatnich latach uległa zmniejszeniu, m. in. na skutek kryzysu gospodarczego w Grecji i związanych z tym powrotami do Polski lub emigracji do innych krajów UE. Według danych spisu powszechnego 2011 r., liczebność Polaków i Polonii greckiej przekraczała 12 tys. Ambasada RP szacuje, że liczba ta wyniosła w 2013 r. ok 13 tys. Organizacje polonijne Obecnie w Grecji zarejestrowanych jest 11 organizacji skupiających Polaków. Uaktywniła się część środowisk polonijnych, która w pierwszych latach kryzysu ograniczyła swoją działalność. Przy wsparciu finansowym Ambasady RP w Atenach organizacje te realizują projekty kulturalno–edukacyjne, zgodne z priorytetami polskiej polityki zagranicznej. Aktywnymi formami działalności wykazują się następujące organizacje polonijne: Zrzeszenie Polaków w Grecji „Mieszko”, Związek Polaków Zachodniej Grecji i Wysp Jońskich z siedzibą w Patrze, Związek Polaków na Krecie, Związek Polaków w Messynie z siedzibą w Kalamacie, Niezależny Związek Polonii Greckiej z siedzibą w Atenach, Stowarzyszenie Polskich Inżynierów i Techników w Grecji z siedzibą w Atenach, Związek Polonijnych Klubów Sportowych „Panpolonikos”, Klub Biznesu „Agora” oraz grupa artystów plastyków. W 2013r. uaktywniły się nowe organizacje: Towarzystwo Kultury Polskiej w Atenach im. J. Słowackiego oraz Polsko-Greckie Stowarzyszenie Inicjatyw Gospodarczych i Kulturalnych „Egida”. Członkowie stowarzyszeń „Agora” i „Egida” angażują się także we wspieranie polskiego eksportu do Grecji, biorąc na siebie obowiązki przedstawicieli polskich firm. Polonia w Grecji jest także aktywna w Internecie. Działają portale internetowe: www.polonorama.com , www.athenianobserver.eu , http://cultathens.keed.pl/index. php , www.poloniagrecka.eu oraz www.polish-artistsin-greece.com. Ukazuje się tygodnik: „Tygodnik Ateński”, dwutygodnik „Polonia” oraz periodyk „EKG” wydawany przez księży jezuitów z tzw. polskiej parafii.
Najbardziej aktywną działalność w zakresie organizowania imprez polonijnych prowadzi Zespół Szkół przy Ambasadzie RP wraz z funkcjonującymi tam radami rodziców. Działalność środowisk polonijnych została zauważona i doceniona przez członków greckiego parlamentu, czego wyrazem było zaproszenie przedstawicieli organizacji polonijnych i Szkoły Polskiej na spotkanie z reprezentantami Grecko-Polskiej Grupy Przyjaźni Międzyparlamentarnej. Pozycja osób pochodzenia polskiego w kraju zamieszkania Pozycja społeczna polskiej emigracji zarobkowej uzależniona jest od poziomu wykształcenia i stopnia znajomości języka greckiego. Odnotować należy, że coraz częściej Polacy podejmują się zajęć wymagających wyższych kwalifikacji lub decydują się na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Wyższa pozycja społeczna związana jest często ze statusem małżeńskim (np. osoby będące w związkach mieszanych). Charakterystyczne jest, że Polacy mieszkający na wyspach lub w miastach poza Atenami, z uwagi na niedużą liczebność, nie tworzą polskich enklaw i dzięki temu szybciej uczą się języka greckiego, co z kolei przyspiesza ich integrację z miejscową społecznością. Dzięki temu ich pozycja społeczna jest wyższa. Dzieci tych Polaków uczą się w greckich szkołach i częściej podejmują studia wyższe, także w Polsce. Stale zmniejszająca się liczba Polaków żyjących w Grecji, brak dominującej organizacji polonijnej oraz niezaangażowanie w życie polityczne kraju osiedlenia powoduje, że pozycja polityczna Polonii jest ograniczona. Taki stan dotyczy jednak wszystkich społeczności imigranckich, gdyż prawo greckie nie przewiduje istnienia mniejszości narodowych. Główne problemy, polityka władz miejscowych Grecja dopiero niedawno rozpoczęła wdrażanie elementów polityki integracji obcokrajowców. Pierwszym krokiem było wprowadzenie pomocy w nauce języka greckiego dla dzieci rozpoczynających naukę w szkołach. Ministerstwo Edukacji powołało międzykulturowe szkoły w rejonach o znacznym odsetku imigrantów, kładąc nacisk na rekrutację nauczycieli znających języki ojczyste uczniów. W żadnej z tych szkół nie ma jednak lekcji języka polskiego. Potrzeby edukacyjne Polaków zamieszkałych w Atenach i okolicach zaspokaja Polska Szkoła w Atenach. ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
101
GRECJA
Szkoła realizuje pełny tzw. „ramowy” program nauczania (od I klasy szkoły podstawowej do ostatniej klasy gimnazjum) i jest jedyną tego rodzaju, i tej wielkości placówką na świecie. Ostatnio zapadła decyzja o stopniowym „wygaszaniu” ramowego programu nauczania i zastąpienie go programem nauczania uzupełniającego (szkoła sobotnio-niedzielna). W 2022 r. Zespół Szkół im. Z. Mineyki przekształcony będzie ostatecznie w Szkolny Punkt Konsultacyjny. Wszystkie te działania spowodowane są faktycznym spadkiem liczebności Polonii greckiej i co za tym idzie, zmniejszeniem się liczby uczniów. Kryzys gospodarczy spowodował obniżenie stopy życiowej wielu obywateli polskich przebywających w Grecji, z których liczna grupa zdecydowała się na powrót do Polski lub wyjazd do innych krajów europejskich (W. Brytania, Irlandia, Niemcy). Równocześnie Wydział Konsularny Ambasady RP odnotował znaczny wzrost wniosków o udzielenie bezzwrotnych zapomóg. W Grecji występuje niestety problem bezdomnych Polaków, których liczbę szacuje się łącznie na kilkadziesiąt osób. Stanowią oni margines polskiej emigracji. Najczęściej są pozbawieni środków do życia i uzależnieni od alkoholu lub narkotyków, a większość z nich zerwała kontakt z rodziną w Polsce. Niektórzy poszukiwani są przez polski wymiar sprawiedliwości. Do tej pory czuli się stosunkowo bezpieczni, gdyż do 2012 r. Grecja faktycznie nie realizowała wniosków Europejskiego Nakazu Aresztowania. Obecnie, kiedy w Grecji zaczęto komputeryzować system ewidencji skazanych i poszukiwanych, szanse Polaków którzy weszli w konflikt z prawem na ukrywanie się są coraz mniejsze. Współpraca placówki RP z władzami miejscowymi układa się pomyślnie. Kierunki współpracy placówki z Polonią i Polakami w Grecji Współpraca Ambasady ze środowiskiem polskim koncentruje się na wspólnych przedsięwzięciach i współdziałaniu z faktycznymi ośrodkami polonijnymi, tzn. ze szkołą polską oraz z parafią. Fundusze konsularne służą zakupom książek i szkolnych pomocy naukowych, dofinansowaniu imprez kulturalnych, kolonii dla polskich dzieci itp. Od 2009 r. Wydział Konsularny wraz z parafią organizują i dofinansowują kurs języka greckiego dla obywateli polskich. Planowane są dalsze kursy i wykłady zwiększające wiedzę Polaków o greckich przepisach,
102
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
zwłaszcza dotyczących pracy, ubezpieczeń oraz załatwiania spraw w urzędach, a także kursy podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Podczas organizowanych przez Ambasadę spotkań, żywo dyskutowane są kwestie aktywizacji organizacji polonijnych. Działalność placówki ma także na celu wzrost świadomości uprawnień administracyjnych i pracowniczych Polaków w Grecji jako obywateli UE. W 2012 r. odbyły się konsultacje z przedstawicielami ZUS i NFZ poświęcone tym zagadnieniom. Obraz Polski i Polaków w mediach Obraz Polski i Polaków w Grecji jest generalnie pozytywny, choć miejscowe media nie poświęcają Polsce szczególnej uwagi. Za to polska mniejszość opisywana jest jako najlepiej zorganizowana wśród innych grup imigrantów. Jako przykład podawana jest prężnie funkcjonująca Szkoła Polska w Atenach oraz jej filie w Salonikach i na greckich wyspach. Szersze zainteresowanie medialne wywołała Polska i Polacy w okresie turnieju piłkarskiego EURO w 2012 r. Nieliczne są informacje o przestępstwach popełnionych przez Polaków, choć tego typu wiadomości publikowane są w odniesieniu do większości grup imigranckich. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W programie nauczania historii w Grecji dominują zagadnienia dotyczące greckich dziejów narodowych i regionalnych. Wzmianki o Polsce są wybiórcze i ograniczone głównie do XX w. Na podstawie podręczników do historii klasy III gimnazjum i III liceum można ogólnie stwierdzić, że wątek polski pojawia się przy okazji następujących tematów: Powstania Listopadowego 1830 r., wybuchu II wojny światowej, powstania „Solidarności”. W podręczniku licealnym te same tematy są nieznacznie bardziej rozbudowane. W rozdziale poświęconym okresowi „zimnej wojny” znalazła się wzmianka o latach 1980 - 81, w tym m.in. o powstaniu „Solidarności” i „przewrocie wojskowym gen. Wojciecha Jaruzelskiego”.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
103
104
105
HISZPANIA
RAPORT AMBASADY RP W HISZPANII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe, emigracja zarobkowa, pozycja Polonii w Hiszpanii Hiszpania do czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej nigdy nie była celem masowych wyjazdów naszych obywateli. Obecnie można wyodrębnić trzy grupy Polaków zamieszkałych w tym kraju: • niewielka grupa (kilkadziesiąt rodzin) tzw. starej Polonii, osiadłej tu przed lub podczas II wojny światowej, posiadającej również obywatelstwo hiszpańskie. Do grupy tej w latach 60-tych i 70-tych dołączyło kilkaset osób w wieku ponad 65 lat, którzy według danych hiszpańskich osiedlili się w Hiszpanii już jako emeryci, a poprzednio zamieszkiwali w innych krajach europejskich, np. w Wielkiej Brytanii; • liczniejsza grupa (kilka tysięcy osób), która przybyła do Hiszpanii w latach 80-tych i 90-tych, przeważnie w poszukiwaniu czasowego zatrudnienia, ale wykorzystując koniunkturę polityczną - znalazła tu stałą pracę i zalegalizowała pobyt. Dotyczy to głównie młodej inteligencji i zawodów artystycznych (np. muzycy), jak również sporej liczby polsko-hiszpańskich małżeństw, które zdecydowały się na zamieszkanie tutaj. Również i w tej grupie większość osób posiada obywatelstwo hiszpańskie; • najliczniejsza grupa obywateli polskich, przybyła do Hiszpanii przede wszystkim po 2006 r., kiedy kraj ten otworzył, tuż po Wielkiej Brytanii, swój rynek pracy dla obywateli nowych z nowych krajów członkowskich UE. Jest to typowa migracja zarobkowa w przeważającej większości z tych terenów w Polsce, gdzie jest największe bezrobocie. Znalazła zatrudnienie głównie w rolnictwie, budownictwie i wszelkiego rodzaju usługach.
106
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
HISZPANIA
W przypadku dwóch pierwszych grup ich status społeczny nie odbiega od standardów hiszpańskich. W przypadku trzeciej grupy jest bardzo zróżnicowany. Są wśród niej zarówno drobni przedsiębiorcy, menadżerowie oraz kadra techniczna pracująca w firmach hiszpańskich, czy oddziałach międzynarodowych korporacji, jak również lekarze i inni profesjonaliści. Jednak zdecydowana większość to osoby o niezbyt wysokim statusie społecznym, o czym przesądza słabe wykształcenie i nieznajomość języka hiszpańskiego lub innego języka obcego. To wszystko utrudniało im start zawodowy i społeczny. Większość osób z tej grupy po kilku latach pracy decydowała się jednak na dłuższy pobyt i sprowadzenie rodziny do Hiszpanii. Bardzo dynamiczny wzrost emigracji zarobkowej do Hiszpanii w ciągu ostatnich 10 lat wynikał przede wszystkim z wczesnego otwarcia rynku pracy dla obywateli nowych państw członkowskich UE oraz dużego zapotrzebowania na pracowników, szczególnie w budownictwie i rolnictwie. Ta sytuacja powodowała, że pracownicy migrujący mogli z łatwością zarejestrować swój pobyt oraz stosunkowo łatwo, nawet przy ograniczonej znajomości języka, znaleźć pracę na wielu budowach na terenie całej Hiszpanii, czy pracę sezonową przy zbiorach produktów rolnych. W ostatnich dwóch latach liczba obywateli polskich, którzy zarejestrowali w Hiszpanii pobyt stały pozostaje na poziomie ok. 84 – 86 tys. Na koniec czerwca 2012 r. status taki miały 84.620 osoby. Zgodnie z danymi na 30 czerwca 2012 r., najwięcej obywateli polskich zamieszkuje w następujących prowincjach: Wspólnota Madrytu – 20.762; Katalonia – 17.073; Andaluzja – 11.588; Walencja – 8.136; Aragonia – 5.015; Baleary – 5.011; Wyspy Kanaryjskie – 4.225; Kastylia i Leon – 3.468; Kastylia – La Mancha – 2.186; Murcja – 2.012; Asturia – 1.678; Kraj Basków – 944; Galicja – 826; Navarra – 659; Estremadura – 459; Kantabria – 436; La Rioja – 303; Ceuta 10 i Melilla 26. Poza oficjalnymi danymi dotyczącymi zarejestrowanych pobytów, tutejszy Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi również odrębne statystyki cudzoziemców, którzy pracując w Hiszpanii odprowadzają składki ubezpieczeniowe. Na 30 czerwca 2012 r. w Hiszpanii zarejestrowanych było 1.748.415 takich cudzoziemców, z czego 658.794 z krajów UE. Liczba zarejestrowanych i płacących składki ubezpieczeniowe obywateli polskich wynosi 23.144, z czego 17.162 osoby zatrudnione są
na zasadach ogólnych, 2.842 osoby prowadzą własną działalność gospodarczą, 3.983 zatrudnione są w rolnictwie, 1.989 w gospodarstwach domowych, 299 w górnictwie i 23 w sektorze morskim. Dla porównania, w tym samym okresie zarejestrowanych było także 27.272 obywateli Francji, 32.134 obywateli Wielkiej Brytanii, czy też 25.629 obywateli Niemiec. Zdecydowanie największą liczbę cudzoziemców z obszaru Unii Europejskiej stanowią obywatele Rumunii (258.969) oraz Bułgarii (51.446). Poza wspomnianymi zasadami ogólnymi, obywatele polscy zatrudniani są również na rynku hiszpańskim na podstawie ustawy o Delegowaniu pracowników w ramach świadczenia usług. (Dyrektywa Parlamentu UE nr 99/71/WE z 16 grudnia 1996 r.). Należy podkreślić, że kryzys gospodarczy w Hiszpanii i związany z tym jeden z najwyższych w Europie wskaźników bezrobocia, przede wszystkim w sektorze budowlanym i usługowym, skutkuje spadkiem możliwości zatrudnienia polskich pracowników. Przykładowo liczba pracowników odprowadzających składki na ubezpieczenie społeczne na dzień 31 grudnia 2010 r. wynosiła 28.816 (obecnie 23.144). To spadek o ponad 5 tys. osób, ale w ocenie ambasady powroty pracowników do Polski nie mają jeszcze charakteru zjawiska masowego. Wielu ludzi w przypadku utraty pracy wykorzystuje nabyte prawo do korzystania z zasiłków dla bezrobotnych i liczy na to, iż wprowadzane reformy gospodarcze przyniosą przynajmniej pewną poprawę na rynku pracy. Ponadto część pracowników sprowadziła do Hiszpanii rodziny i w czasie lepszej koniunktury bez większych trudności zaciągnęła kredyty na zakup mieszkania. Niestety obecnie, w czasie głębokiego kryzysu, rozwiązanie problemu zaciągniętych zobowiązań jest bardzo trudne. Ambasada szacuje liczbę obywateli polskich przebywających w Hiszpanii, zarówno w okresie krótkich pobytów do trzech miesięcy jak i dłużej, na 130 - 150 tys. (liczba szacunkowa, bowiem do oficjalnych danych osób z zarejestrowanym pobytem należy również dodać członków rodzin oraz inne osoby, którym numer NIE (Número de Identidad de Extranjero), jaki otrzymuje cudzoziemiec przy rejestracji nie jest potrzebny. Dotyczy to głównie dość licznej grupy pracowników, którzy od kilku lat przyjeżdżają do Hiszpanii i podejmują pracę sezonową. Warto również zauważyć, iż Polonia w Hiszpanii według oficjalnych danych - jest bardzo młoda; średnia wieku zarejestrowanych obywateli polskich wynosi 33,1 lat. Polacy w Hiszpanii na ogół cieszą się dobrą opinią; są uważani za ludzi dobrze przygotowanych do wykonywania
różnych zajęć i chętnych do pracy. Polscy pracownicy są konkurencyjni pod względem fachowości, jak i dokładności czy sumienności. Większość najnowszej emigracji zarobkowej znalazła pracę w rolnictwie, budownictwie i przemyśle. W większości są to osoby chętnie integrujące się ze środowiskiem polonijnym, najczęściej mieszkające tam, gdzie już przebywają inni Polacy. Odrębną częścią społeczności są ludzie młodzi i podejmujący pracę sezonową, najczęściej w sektorze turystyki, gastronomii, rolnictwie i budownictwie. Ci często nie identyfikują się z Polonią, określając się jako mieszkańcy Polski tymczasowo pracujący za granicą. Polonia i Polacy w Hiszpanii nie mają żadnej reprezentacji politycznej, co wynika m.in. ze stosunkowo krótkiego pobytu w tym kraju. Polakom przebywającym w Hiszpanii przysługują takie same prawa (poza wyborczym do parlamentu krajowego) co wszystkim obywatelom hiszpańskim. Należy dodać, że w konstytucji hiszpańskiej, mimo bardzo dużych różnic między poszczególnymi regionami autonomicznymi (np. Katalonia, Kraj Basków, Galicja) nie występuje pojęcie mniejszości narodowych. Struktury organizacyjne Aktualnie w okręgu konsularnym Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Madrycie działają 23 organizacje polonijne. Skupiają one jednak tylko niewielką grupę Polaków zamieszkałych w okręgu: • Stowarzyszenie Polaków w Hiszpanii „Orzeł Biały” założone w 1993 r. z siedzibą w Alcalá de Henares (35 km od Madrytu). Skupia głównie młodą emigrację zarobkową ostatnich lat. Prowadzi sobotnią szkołę oraz organizuje szkolne imprezy sportowe. • Hiszpańsko-Polskie Stowarzyszenie Kulturalne „FORUM” założone w 1994 r. z siedzibą w Madrycie. Powstałe z inicjatywy grupy rodzin polsko-hiszpańskich, prowadzi głównie działalność oświatową (dwie największe sobotnie szkoły w Hiszpanii). Stowarzyszenie od lat organizuje przy wsparciu Ambasady kurs metodyczny dla nauczycieli polonijnych ze wszystkich szkół polonijnych w Hiszpanii. Kurs prowadzą wykładowcy uczelni polskich. Ponadto Stowarzyszenie organizuje imprezy kulturalne o tematyce polskiej, koncerty i szkolne imprezy sportowe. • Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Mówiących po Polsku „Polonica”, z siedzibą w Alcalá de Henares. Powstało w 2003 r. niezależnie od „Orła Białego”. Prowadzi własną szkołę sobotnią. W 2008 r. współorganizowało z urzędem miasta drugi „ Międzykulturowy Tydzień w Alcalá”, oraz wspólnie z Ambasadą i urzędem miasta wystawę „Rzeczpospolita Narodów”. Posiada przydzielony
przez miasto mały lokal w Centro Civico. Obecnie liczy ok. 130 członków. W 2011 r. organizacja przygotowała szereg imprez, w tym wspólnie ze stowarzyszeniem „Orzeł Biały”, obchody upamiętnienia rocznicy katastrofy smoleńskiej, jak również współorganizowała spotkanie marszałka Senatu RP Bogdana Borusewicza z Polonią hiszpańską. Ponadto przy udziale ambasady i urzędu miasta organizacja przygotowała imprezy historyczne czczące udział Polaków w II wojnie światowej. • Stowarzyszenie „Nasz Dom” z siedzibą w Getafe (ok. 15 km od Madrytu). Powstało w 2001 r. Prowadzi działalność w środowisku robotniczym i drobnych przedsiębiorców. Liczy 250 członków. Organizuje polonijne imprezy sportowe i koncerty polskich artystów. Prowadzi zespół tańca ludowego. Po uzyskaniu dotacji „Wspólnoty Polskiej” stowarzyszenie prowadzi punkt informacji i doradztwa prawnego dla nowej emigracji, współfinansowany przez urząd miasta Getafe. • Stowarzyszenie „Dom Polski w Getafe”. Organizacja powołana w 2007 r. przez członków Stowarzyszenia „Nasz Dom”. Ma na celu doprowadzenie do powstania pierwszego w historii domu polskiego w Hiszpanii. „Nasz Dom” działający obecnie wraz ze Stowarzyszeniem „Dom Polski w Getafe” to najbardziej dynamiczne organizacje polonijne w okręgu konsularnym. Prezes obu stowarzyszeń Andrzej Janeczko, jako jedyny reprezentant Polonii hiszpańskiej uczestniczy w spotkaniach, konferencjach i forach polonijnych w kraju i za granicą. • Stowarzyszenie Polaków w Hiszpanii „Klub Wawel” z siedzibą w Vicálvaro ( jedna z peryferyjnych dzielnic Madrytu). Organizacja jest jedną z najmłodszych, ale i najbardziej dynamicznie działających w Hiszpanii. Od powstania w 2009 r. prowadzi własną szkołę, organizuje imprezy sportowe oraz kulturalne o tematyce polskiej. Niektóre z nich były organizowane wspólnie przez kilka organizacji polonijnych regionu Madrytu. Dzięki doskonałej współpracy z lokalnymi władzami Vicálvaro, Stowarzyszeniu udało się wspomóc polskich organizatorów Światowych Dni Młodzieży w Madrycie, podczas których Polskie Centrum obsługujące pobyt kilkunastu tysięcy pielgrzymów z Polski zostało zlokalizowane w Vicálvaro. Podczas Dni zorganizowano również szereg imprez dla przedstawicieli młodzieży polonijnej z całego świata. • Europejskie Stowarzyszenie Studentów „Victoria” z siedzibą w Madrycie. Powstało w 2010 r. Aktywnie uczestniczy wraz z innymi stowarzyszeniami w przygotowaniu imprez Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od niedawna uruchomiło też punkt porad prawnych dla obywateli polskich zamieszkałych w Madrycie. • Stowarzyszenie Kulturalno-Sportowe ”Polonia”
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
107
HISZPANIA
w Mostóles k. Madrytu, grupujące przedstawicieli najnowszej emigracji. Powstało w 2007 r. Obok pomocy Urzędowi Miasta w corocznym organizowaniu festiwalu filmowego, organizowało imprezy sportowe. • Stowarzyszenie Krzewienia Kultury Fizycznej w Hiszpanii – Polonijny Klub Olimpijczyka „DYSKOBOL” z siedzibą w Alcalá de Henares. Liczy kilkunastu członków, prowadzi jednak bardzo aktywną promocję sportu polonijnego, szczególnie wśród młodzieży szkolnej. Członkowie wspomagają inne stowarzyszenia w Madrycie i okolicy przy organizacji rekreacyjnych imprez sportowych i rodzinnych. Stowarzyszenie m.in. zorganizowało w rocznicę katastrofy smoleńskiej bieg im. Piotra Nurowskiego, w którym uczestniczyli zarówno Polacy, jak i Hiszpanie z w Alcalá de Henares. Ponadto w roku olimpijskim zorganizowano specjalne zajęcia i konkursy poświęcone tradycjom olimpijskim dla uczniów polonijnych szkół w Madrycie i okolicach. • Stowarzyszenie im. Karola Wojtyły w Segowii. Istnieje od 2006 r. Prowadzi sobotnią szkółkę dla dzieci oraz zajęcia przedszkolne w języku polskim (wycieczki, pikniki, zabawy). • Stowarzyszenie Polaków Zamieszkałych w Ávilii „Casa de Copérnico”. Powstało w marcu 2006 r. Liczy ok. 40 osób. Organizuje z pomocą Ambasady wystawy o Polsce i imprezy dla mieszkańców Ávili, propagujące polską kulturę (m.in. koncert fortepianowy, koncert chórów z Polski, filmy i reportaże o Polsce). W 2011 r. zorganizowało imprezę sportową z okazji prezydencji polskiej w Radzie UE z udziałem przedstawicieli władz miasta i Ambasady. • Stowarzyszenie Kulturalne Polsko-Aragońskie z siedzibą w Saragossie. Zarejestrowane w 2002 r. Liczy ok. 50 członków. W latach 2006-2007 organizowało stoisko polskie podczas festynu narodów i regionów w Saragossie. Prowadzi własną szkołę. • Stowarzyszenie Społeczno-Kulturowe „Nasz Dom” w Aragonii, z siedzibą w Saragossie, także liczy ok. 50 członków. • Stowarzyszenie Kulturalne Polaków w Hiszpanii „Pireneje”. Utworzone w 2011 r. w wyniku odejścia części członków Stowarzyszenia „Nasz Dom” w Aragonii. • Stowarzyszenie Polaków w Asturii „NIKE” z siedzibą w Oviedo. Powstało w 2010 r. Skupia kilkudziesięciu członków. Od chwili powstania koncentruje się na integrowaniu własnego środowiska. • Stowarzyszenie Kulturalne Baskijsko-Polskie „Arrano-Zuria” („Orzeł Biały”) w Zeanuri (Kraj Basków). Działa od 1998 r. i skupia głównie przedstawicieli świata muzycznego. • Stowarzyszenie Kulturalne „Polonia w Galicji”. Powstało w marcu 2006 r. w Santiago de Compostela. Liczy 60
108
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
HISZPANIA
członków. Corocznie organizuje imprezę kulturalną „Wielkanoc Polska w Santiago” (Pascua Polaca en Santiago) oraz inne wydarzenia, jak pokazy filmowe i wystawy. • Stowarzyszenie Kulturalne Przyjaźni PolskoHiszpańskiej „Kopernik” w Murcji. Powstało w marcu 2006 r. Kieruje nim tamtejszy konsul honorowy RP. Liczy ok. 40 członków. Co roku organizuje polskie stoisko w czasie „Dni Murcji”, jak również szereg wystaw i festiwali filmowych we współpracy z Ambasadą i Instytutem Polskim w Madrycie. • Stowarzyszenie Polskich Lekarzy i Personelu Sanitarnego w Hiszpanii „Polonia Médica” z siedzibą w Murcji. Skupia profesjonalistów, prezesem jest również konsul honorowy w Murcji - lekarz radiolog. • Stowarzyszenie Centrum Kultury Polskiej w Walencji. Powstało w 2011 r. Zorganizowało szereg wystaw artystów polskich zamieszkałych w Walencji oraz wspólnie z konsulem honorowym RP w tym mieście pokaz filmów polskich. Prowadzi własny punkt nauczania. • Stowarzyszenie Polsko-Kanaryjskie „Arka” z siedzibą w Adeje na Teneryfie. Promuje kulturę polską organizując koncerty i wystawy. Od 2011 r. prowadzi niewielką szkółkę polonijną. • Stowarzyszenie Kulturalno Sportowe Polaków w Hiszpanii „Sparta – Alcalá” z siedzibą w Alcalá de Henares. Prowadzi działalność sportową organizując turnieje i igrzyska stowarzyszeń różnych grup emigrantów zamieszkałych w mieście. • Polish Professionals in Madrid - Stowarzyszenie utworzone w 2012 r., zrzesza Polaków pracujących w hiszpańskich oraz międzynarodowych firmach z siedzibą w Hiszpanii. Organizacja planuje promować m.in. polskohiszpańską współpracę gospodarczą. W okręgu Konsulatu Generalnego RP w Barcelonie działają następujące organizacje: • Stowarzyszenie Kulturalne Katalońsko – Polskie w Barcelonie – najstarsza w Katalonii i na Balearach, istniejąca od 2000 r. organizacja polonijna, zarazem dotychczas najbardziej dynamiczna spośród wszystkich w okręgu konsularnym. Jej działalność stoi obecnie pod znakiem zapytania, bowiem z powodu braku funduszy otrzymywanych w ubiegłych latach ze „Wspólnoty Polskiej”, likwidacji musiał ulec jedyny w Katalonii punkt doradczo–informacyjny dla Polaków mieszkających lub zamierzających się osiedlić w Katalonii, który zdążył się na stałe wpisać w rzeczywistość polonijną i udzielać skutecznej pomocy licznym rodakom znajdującym się w trudnej sytuacji. Podstawowym problemem stowarzyszenia
jest oparcie działalności na istnieniu siedziby, będącej miejscem spotkań, kursów językowych, projekcji filmowych oraz czytelnią i wypożyczalnią książek. Brak finansów na wynajem lokalu spowoduje de facto zanik organizacji, która prowadzi także sobotnią szkółkę dla dzieci polonijnych. • Stowarzyszenie Kulturalne l’Aplec Cultural Polonès – Català w Lloret de Mar. Powstało w 2009 r. i koncentruje się na działalności związanej z muzyką. Zorganizowało drugą już edycję Międzynarodowego Festiwalu Chórów Akademickich, w której udział wzięło dziesięć zespołów z kilku krajów. • Stowarzyszenie Polaków na Majorce również boryka się z problemami finansowymi; ze względu na kryzys gospodarczy nie udaje się pozyskiwanie nawet niewielkiego wsparcia ze strony miejscowych władz, dawniej hojnie subwencjonujących działalność organizacji imigrantów; obecnie stowarzyszenie koncentruje się przede wszystkim na prowadzeniu sobotniej szkółki i organizowaniu imprez okolicznościowych. • Reaktywowane w 2012 r. przez jedną z założycielek (wcześniej przez kilka lat zawieszone) stowarzyszenie z Majorki Centrum Sztuki i Kultury Polskiej, nie prowadzi praktycznie żadnej działalności, bowiem większość artystów, którzy przed kryzysem mieszkali na wyspie, utrzymując się ze sprzedaży własnych dzieł, zdecydowała się na powrót do kraju lub na wyjazd poza ogarniętą recesją strefę euro. Problemem zdecydowanej większości stowarzyszeń działających w Hiszpanii był dotąd brak własnych siedzib. Praktycznie uniemożliwiało to taką działalność jak porady w sprawie pracy, wymiana ofert pracy i mieszkania, porady prawne. Stowarzyszenie „Dom Polski w Getafe” we współpracy z urzędem miasta, „Wspólnotą Polską” i WK Ambasady uruchomiło Punkt Informacyjno-Doradczy dla Polaków w Regionie Autonomicznym Madrytu. Punkt oferuje bezpłatną pomoc w załatwianiu tego rodzaju spraw. W 2001 r. także stowarzyszenia polonijne postanowiły stworzyć wspólną reprezentację. Na I Zjeździe Polonii Hiszpańskiej w marcu 2001 r., w miejscowości Fuengirola (30 km od Malagi), opracowano projekt statutu organizacji parasolowej o nazwie Federacja Organizacji Polskich i Hiszpańsko-Polskich w Hiszpanii. Akt Założycielski podpisano 8 listopada w Ambasadzie RP w Madrycie. 5 lipca 2002 Federacja została zalegalizowana przez hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i wpisana do Krajowego Rejestru Stowarzyszeń. Zarząd federacji nie został jeszcze wybrany.
Należy podkreślić, że tak jak w wielu środowiskach polonijnych, także i wśród Polonii hiszpańskiej, większość organizacji przywiązuje wielką wagę do samodzielności i niezależności. Brak ogólnokrajowej federacji nie zmienia jednak faktu, iż niektóre stowarzyszenia ściśle współpracują ze sobą przy organizacji niektórych imprez. Takimi imprezami w 2011 r. były wspólne obchody upamiętnienia rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem, spotkanie Marszałka Borusewicza z Polonią hiszpańską czy też wspólny udział w przygotowanej w madryckiej katedrze mszy związanej z beatyfikacją Jana Pawła II. Należy również podkreślić dobrą współpracę szkół polonijnych przy organizowaniu i imprez międzyszkolnych, jak konkurs czytania, konkurs recytacji poezji Miłosza czy też międzyszkolne turnieje sportowe. Aby ułatwiać tę współpracę, ambasador RP od paru lat zaprasza na doroczne spotkanie prezesów organizacji polonijnych z całej Hiszpanii. Podobne spotkania przygotowują także same organizacje. Oświata polonijna, życie kulturalne, współpraca stowarzyszeń z władzami lokalnymi Aktualnie w okręgu konsularnym Ambasady RP w Madrycie działa, pod patronatem stowarzyszeń, 9 sobotnich szkół polonijnych: • Szkoła Stowarzyszenie Polaków w Hiszpanii „Orzeł Biały” w Alcalá de Henares - Torrejón de Ardoz; • Szkoły Hiszpańsko-Polskiego Stowarzyszenia Kulturalnego „Forum” (2) w Madrycie i w Móstoles; • Szkoła Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Mówiących po Polsku „Polonica” – w Alcalá de Henares; • Szkoła Stowarzyszenie „Klub Wawel” – w Vicálvaro; • Szkoła Stowarzyszenie im. „Karola Wojtyły” - w Segowii (sobotnia szkółka dla dzieci kilku pierwszych klas oraz przedszkolne zajęcia w języku polskim); • Szkoła Stowarzyszenia Kulturalnego PolskoAragońskiego w Zuera; • Punkt Szkolny Stowarzyszenia „Arka” – Adeje (Wyspy Kanaryjskie); • Punkt Szkolny Stowarzyszenia Centrum Kultury Polskiej – Walencja. Niezależnie od nich istnieje też Szkolny Punkt Konsultacyjny przy Ambasadzie RP, który w roku szkolnym 2010/2011 obejmował nauczaniem uzupełniającym ok. 80 uczniów. Ze względów organizacyjnych w 2010 r. nauczanie przeniesiono poza siedzibę Ambasady do pomieszczeń szkolnych przydzielonych przez władze lokalne. Największą ze szkół polonijnych jest „Forum”
w Madrycie z ponad 200 uczniami. Łącznie ok. 700 dzieci uczy się we wszystkich szkołach pod kierunkiem ponad 50 nauczycieli. W okręgu konsulatu w Barcelonie działają: • Szkoła Polska przy Stowarzyszeniu Kulturalnym Katalońsko – Polskim w Barcelonie; • Szkółka Polska Pompeia w Barcelonie, zorganizowana i finansowana przez grupę rodziców i całkowicie niezależna od jakichkolwiek struktur stowarzyszeniowych; • Wesoła Polska Szkoła na Majorce prowadzona w stolicy wyspy przez Stowarzyszenie Polaków na Majorce. Należy zaznaczyć, iż większość organizacji polonijnych działających w Hiszpanii podkreśla wsparcie i pomoc, jaką uzyskują od władz lokalnych. Przedstawiciele władz miejskich są zawsze obecni na imprezach stowarzyszeń w Alcalá de Henares, Getafe, Vicálvaro, Segowii, Ávilii, Saragossie czy też Santiago de Compostela. W znaczących imprezach z udziałem Ambasadora RP, np. upamiętniających rocznicę katastrofy smoleńskiej, związanych z Prezydencją w UE czy też imprezach upamiętniających udział Polaków w II wojnie światowej brali osobiście udział burmistrzowie takich miast jak Alcalá de Henares czy Ávila. Stowarzyszenia polonijne często otrzymują pomoc władz lokalnych, które umożliwiają im korzystanie z pomieszczeń należących do miasta przy organizacji imprez kulturalnych. Ponadto wszystkie szkoły polonijne korzystają nieodpłatnie z pomieszczeń w szkołach hiszpańskich, przydzielonych przez lokalne władze oświatowe. Nowym zjawiskiem wynikłym z kryzysu gospodarczego i próbą racjonalizacji wydatków wskutek ograniczeń przez władze lokalne środków finansowych na kulturę i oświatę, są informacje, iż stowarzyszenia mogą nadal korzystać z pomieszczeń bezpłatnie, natomiast muszą pokrywać wydatki związane z ich utrzymaniem. Ważnymi elementami życia kulturalnego Polonii są imprezy z okazji polskich świąt narodowych organizowane zarówno przez Ambasadę, jak i przez działające stowarzyszenia. Do tradycyjnych imprez należą choinki dla dzieci, Jasełka, uczestnictwo w lokalnych imprezach wielokulturowych, a nawet współorganizowanie ich z miejscowymi władzami (np. Alcalá de Henares, Saragossa, Ávila, Murcia czy Santiago de Compostela). W Somosierze istnieje też rodzaj „muzeum” bitwy w Przełęczy Somosierra. Jest to zbiór pamiątek polskich, w większości z okresu wojen napoleońskich, oraz wydawnictw na temat bitwy
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
109
HISZPANIA
zgromadzonych przez proboszcza miejscowej parafii. Przedstawiciele Polonii aktywnie uczestniczą w imprezach kulturalnych Instytutu Polskiego - zarówno w Madrycie, jak i w innych miastach (Murcja, Walencja, Pampeluna). Ciekawe przedsięwzięcia kulturalne organizuje również działający w Madrycie Teatr Replika, prowadzony przez polskiego aktora i reżysera Jarosława Bielskiego. W Bibliotece Publicznej Vallecas (dzielnica Madrytu) istnieje wydzielona część pn. Centrum Kultury Polskiej, gdzie społeczność polonijna może korzystać z książek, wydawnictw i filmów polskich. Jak w wielu krajach, także i w Hiszpanii dużą rolę w życiu polonijnym odgrywają parafie katolickie, w których pracują polscy księża. Działalność duszpasterską prowadzą: Kapelania Polska w Madrycie oraz Kapelania Polska w Alcalá de Henares. Księża polscy działają również w innych miejscowościach, np. w Saragossie i Huelvie, a także, w okręgu konsulatu w Barcelonie, w podbarcelońskim L’Hospitalet będącym siedzibą kapelanii polskiej w Katalonii. Msze polskie odbywają się w każdą niedzielę i z okazji najważniejszych świąt kościelnych z udziałem setek Polaków. Poza znaczeniem liturgicznym, są też elementem integrującym środowisko. Szczególnie ważne są uroczystości z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz Wielkanocnych. Ponadto księża polscy uczestniczą we wszystkich imprezach lokalnych stowarzyszeń polonijnych, w tym przede wszystkim w imprezach szkolnych oraz imprezach organizowanych dla dzieci i młodzieży. Obraz Polski i Polaków w mediach, wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Nie odnotowuje się (poza sporadycznymi przypadkami) występowania w Hiszpanii tzw. antypolonizmów. W Katalonii Polacy są traktowani ze szczególną sympatią, ze względu na fakt, iż mieszkańców tego regionu tradycyjnie określa się mianem polacos. Bardzo pozytywnie hiszpańskie media relacjonowały organizację i przebieg Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012. Polskę chwalono za sprawną organizację, gościnność i generalnie znakomitą atmosferę podczas Turnieju. Hiszpańscy dziennikarze obecni w Gniewinie, gdzie bazę treningową miała reprezentacja Hiszpanii, zachwycali się Trójmiastem i bardzo gorącym przyjęciem przez Polaków. Stosunkowo wiele miejsca hiszpańskie gazety poświęcają sytuacji gospodarczej w Polsce, oceniając ją jako „pozytywną”, „do pozazdroszczenia” czy „najlepszą w UE
110
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
HISZPANIA
w czasach wszechobecnego kryzysu”. Podkreśla się, że polska gospodarka jako jedyna w Unii „oparła się kryzysowi”, odnotowując wzrost nawet w najtrudniejszych dla krajów wspólnoty miesiącach. Przyczyn takiego stanu media dopatrują się przede wszystkim w bardzo sprawnym wykorzystaniu przez Polskę środków unijnych. Regularnie informują też o nowych inwestycjach hiszpańskich firm na polskim rynku (Ferrovial, Acciona, Sando, Inditex) oraz inwestycjach hiszpańskiego sektora bankowego w Polsce (przede wszystkim Banco Santander). Podkreśla się, że w dobie kryzysu polski rynek stał się dla wspomnianych firm jeszcze bardziej atrakcyjny, pozwalając na generowanie zysków.
z krajów, które rozwinęły przemysł ciężki; pojawia się także wzmianka o Układzie Warszawskim. We fragmentach na temat przemian demokratycznych w 1989 r. w Europie Środkowej i Wschodniej, w części podręczników (Oxford Education), podkreślona jest rola Polski – pierwszego kraju, gdzie został obalony system totalitarny (rola „Solidarności”, Kościoła i Jana Pawła II), podana jest data utworzenia rządu Tadeusza Mazowieckiego. W innych podręcznikach Polska nie zajmuje w tym okresie miejsca pierwszoplanowego – wspomina się, że generał Jaruzelski podjął rozmowy z Lechem Wałęsą, w konsekwencji czego Polska rozpoczęła przemiany i stopniowe zbliżenie się do standardów Unii Europejskiej.
Odnotowuje się też stanowisko Polski w kwestiach klimatycznych, w tym wypełniania zobowiązań wynikających z Protokołu z Kioto i twardej pozycji negocjacyjnej polskich władz w sprawie braku zgody na szybkie odchodzenie od węgla w polityce energetycznej. Przypomina się o tym, że Polska będzie organizatorem 19 Szczytu Klimatycznego w listopadzie 2013 r. Tak więc wizerunek Polski i Polaków w hiszpańskich mediach jest generalnie pozytywny, bądź neutralny. Trzeba jednak podkreślić, że Polska należy raczej do grupy krajów, którymi hiszpańskie media interesują się umiarkowanie.
Oczekiwania wobec podmiotów polskich
Podręczniki szkolne w Hiszpanii w minimalnym stopniu poruszają tematykę polską, pojawia się ona jedynie w podręcznikach do historii w czwartej klasie czteroletniego obowiązkowego gimnazjum. Pierwszy raz wspomina się o naszym kraju (Wielkim Księstwie Warszawskim) przy okazji wojen napoleońskich, jako o państwie sprzyjającym Francji. O Polsce pisze się jako o jednym z krajów, które uzyskały niepodległość w wyniku rozpadu europejskich cesarstw po I wojnie światowej. W kontekście nazizmu i II wojny światowej pojawia się informacja, że atak Niemiec na Polskę dał początek wojnie. O Polsce wspomina się także przy opisie bloku sowieckiego, jako jednym
zaangażowanych we współpracę z Polonią i Polakami za granicą Stowarzyszenia Polaków w Hiszpanii oczekują pomocy finansowej wspierającej ich działalność. Dotyczy to przede wszystkim szkolnictwa polonijnego, gdyż ze względu na niskie dochody wielu osób opłaty wnoszone przez rodziców za naukę dzieci nie wystarczają na pokrycie wszystkich kosztów związanych z utrzymaniem szkół. Kwestia ta nabiera szczególnej wagi w świetle zapowiedzi władz lokalnych, iż nadal będą udostępniać bezpłatnie pomieszczenia dla szkół, ale pod warunkiem pokrywania przez użytkowników części kosztów ich utrzymania. Część organizacji przygotowuje również szereg ciekawych projektów związanych z ogólną promocją kultury polskiej skierowanych zarówno do Polonii, jak i obywateli hiszpańskich i innych grup etnicznych zamieszkałych w tym kraju. Jednak bez wsparcia finansowego realizacja takich projektów nie byłaby możliwa.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
111
112
113
HOLANDIA
RAPORT AMBASADY RP W HOLANDII ZA 2012 R.
(Holendrzy mają świadomość małego zasięgu swego języka, dlatego sami znają ich na ogół kilka i akceptują wszelkie próby porozumienia się z nimi). Organizacje Liczba organizacji polonijnych w Niderlandach utrzymuje się na stałym poziomie - istnieje tu ok. 20 polonijnych organizacji społeczno-kulturalnych, w których aktywnie działa kilkaset osób. Rok 2012 przyniósł obchody 20-lecia „Sceny Polskiej”, zasłużonej w zakresie organizowania przedstawień teatralnych i przeglądu filmów. Zasługuje ona na wielkie uznanie i podziękowanie za wytrwałość w szerzeniu polskiej kultury.
Informacje podstawowe Współczesna Polonia w Królestwie Niderlandów stanowi sumę kilku fal migracyjnych: emigracji zarobkowej lat 1908–1930, emigracji powojennej (1946–1949), złożonej z żołnierzy biorących udział w wyzwalaniu tego kraju, emigracji lat 80., którą zapoczątkowała emigracja solidarnościowa oraz emigracji poakcesyjnej (po otwarciu tego rynku pracy dla Polaków w 2007 r.) Na tle innych grup narodowościowych migrujących w ramach UE w celach zarobkowych Polacy są w Niderlandach najliczniejszą. Zdaniem Biura Planowania Społecznego i Kulturowego (SCP), Polacy nie mają większych problemów z integracją ze społeczeństwem, a poziom ich wykształcenia oraz pozycja ekonomiczna jest lepsza niż migrantów z innych krajów. Polscy obywatele zatrudniani są głównie w sektorze rolniczym i ogrodniczym oraz w budownictwie. Znaczny procent polskich pracowników znajduje zatrudnienie w sektorach wrażliwych (praca sezonowa i zależna od koniunktury), co naraża ich na ryzyko utraty pracy i powoduje, że procent bezrobocia wśród nich jest wyższy (12 proc. populacji pracującej) niż wśród Holendrów (5-7 proc.). Napływ Polaków do Królestwa Niderlandów nie zmniejszył się odczuwalnie, mimo otwarcia dla nich w 2011 r. niemieckiego i austriackiego rynku pracy. Według specjalistów od migracji pracowniczych, jest to związane z dużym zapotrzebowaniem na siłę roboczą w sektorach niewymagających wysokich kwalifikacji i bardziej tolerancyjnym podejściem tutejszych pracodawców do nieznajomości języka niderlandzkiego przez Polaków
114
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Zorganizowane po raz drugi wybory Polaka Roku (inicjatywa powstała w 2011 r.) pokazują nową tendencję w działalności polonijnej - ciekawą próbę pokazania, że Polacy osiągają tu sukcesy, przysparzając pożytku Niderlandom i dumy Polsce. Kapituła wyłania zwycięzców w pięciu kategoriach: biznes, kultura, nauka i technika, młody Polak sukcesu i honorowy Polonus. Ponieważ gama adresatów aktywności polonijnej jest niezwykle szeroka, wydaje się, że jest miejsce dla różnorodności organizacji, które mogą się uzupełniać i wspierać. W następstwie ustaleń Kongresu Organizacji Polonijnych, 7 grudnia 2007 r. powołana została Fundacja PLON - w zamyśle platforma porozumienia Polaków w Niderlandach. U podstaw jej powołania leżało przekonanie, że jedynie silna instytucjonalnie, zjednoczona Polonia może zaistnieć w świadomości społeczeństwa i władz jako partner do dialogu, w którym będzie w stanie sygnalizować różnorodne problemy i aspekty życia oraz pracy współczesnej migracji, przedstawiać propozycje rozwiązań i uczestniczyć w ich realizacji, a tym samym wywoływać pozytywny rezonans w kontaktach z władzami. Stowarzyszenie Polskich Kombatantów zrzesza obecnie kilku członków, jednak Stowarzyszenie I Polskiej Dywizji Pancernej Niderlandy, w którym działają przede wszystkim dzieci b. żołnierzy, wykazuje dużą aktywność w utrwalaniu wiedzy o Polakach wyzwalających Holandię, ustalania tożsamości żołnierzy spoczywających na tutejszych cmentarzach, jako nieznani, i oddawania hołdu poległym. Ta aktywność warta jest podkreślenia i najwyższego uznania, zwłaszcza jak włącza się do niej dzieci i młodzież.
HOLANDIA
Pozycja w kraju zamieszkania Pozycja starszej emigracji jest ustalona: cieszy się szacunkiem sąsiadów, władz, pracodawców. Polacy postrzegani są jako dobrzy pracownicy, solidni i uczciwi. Posługują się chętnie językiem polskim i tego wymagają od potomstwa. Opanowali też język niderlandzki, co zwiększa przychylność i akceptację społeczeństwa KN. Rozwój komunikacji i jej taniość spowodowały, że często i chętnie odwiedzają kraj rodzinny. Nowa emigracja jest bardziej rozproszona, mieszka we wszystkich prowincjach kraju. Ale jednocześnie jest gorzej wykształcona, nie zna częstokroć żadnego języka obcego, nie wykazuje zainteresowania kulturą i językiem kraju, w którym teraz żyje, co stawia ją w pozycji grupy zmarginalizowanej. Przyglądając się zjawisku migracji poakcesyjnych, należy zwrócić uwagę na dwie strony problemu. Jedna, to praca Polaków w trudnych warunkach, często w wymiarze przekraczającym normy, zamieszkiwanie w wieloosobowych pokojach, oddalenie od rodziny i bliskich, samotność, frustracja i zmęczenie. Druga strona tego samego problemu to pewna nonszalancja polskich pracowników wobec zwyczajów, regulacji, sposobu życia miejscowego społeczeństwa. Te negatywne zachowania znajdują najszybciej rozgłos, kształtują i utrwalają stereotypy. Skala zjawisk negatywnych jest też wypadkową skali migracji, a ta stale rośnie. Kryzys ekonomiczny nie przyczynił się do powrotu Polaków do ojczyzny, raczej wygenerował zachowania „na przeczekanie”.
kodeksy dobrych praktyk. Ich przestrzeganie nie ma jednak charakteru obligatoryjnego. Na ok. 12 tys. agencji, tylko 400 zrzeszonych jest w stowarzyszeniu ABU (Holenderski Związek Agencji Pracy Tymczasowej), które jest fundacją prywatną i ma ambicje kontroli i utrzymywania standardów zatrudnienia. Agencje pracy tymczasowej przywożą do pracy więcej ludzi niż wynika to z popytu, aby zawsze móc zareagować na ewentualne zwiększone zapotrzebowanie, czy móc wymienić niechcianego pracownika. Generuje to zjawisko pracowników na „stand by”, niepracujących a zmuszonych opłacać swe mieszkanie, utrzymywać się i czekać na pracę, bo przecież ktoś zapłacił za ich podróż, znalazł potencjalne zajęcie , wpisał do umowy ogromną karę za jej porzucenie. Problemy Polaków na rynku pracy i w zakresie świadczeń społecznych znajdują częściowe rozwiązanie dzięki pojawieniu się infolinii i punktów pomocy. Pracują tam po części wolontariusze, po części osoby zatrudniane przez związki zawodowe czy gminy, a także zakładające fundacje pomocy osobom wykorzystywanym i oszukiwanym. Ich rola jest nie do przecenienia, stanowią niezwykle istotne
Główne problemy, polityka władz miejscowych Główne problemy Polaków na niderlandzkim rynku pracy nie uległy większym zmianom. Nadal najważniejszym jest nierzetelność części pracodawców, nieodpowiednie warunki zakwaterowania, zawyżanie opłat za mieszkanie, niewypłacanie pieniędzy za urlop, zasiłków chorobowych i zwalnianie pracowników, którzy mogliby wejść w kolejną, dającą lepsze zabezpieczenie socjalne, fazę pracy B (faza A – 78 tygodni, faza B – 2 lata). Zatem problemy w zasadzie pozostały takie same, ale ich skala znacznie wzrosła. Jest to skutek wzrostu liczby polskich pracowników na tym rynku pracy - z kilkudziesięciu tysięcy na początku XXI w. do ok. 200 tys. w 2012 r. Bardziej dotkliwa stała się działalność agencji pośrednictwa pracy, które wykorzystują nieznajomość języka przez Polaków, ich desperację w poszukiwaniu pracy i liberalizację rynku pracy, która dokonała się w latach 90. i spowodowała ogromny wysyp agencji, w dużej mierze pozostających poza kontrolą instytucji państwowych. Biura te nie są certyfikowane i dobrowolnie zrzeszają się w stowarzyszeniach branżowych, które samodzielnie tworzą
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
115
HOLANDIA
źródło pomocy dla Wydziału Konsularnego Ambasady RP, którego szczupła obsada nie pozwala na zajęcie się każdym indywidualnym przypadkiem nieprawidłowości, monitorowaniem go i doprowadzeniem do pomyślnego końca. Zajęci pracą i utrzymaniem się na rynku pracy Polacy, którzy mają dzieci, nie zawsze są w stanie zapewnić im taką opiekę, jak wymagają tego miejscowe standardy. To z kolei prowadzi do pojawienia się w ich życiu instytucji odpowiadających w Niderlandach za ochronę praw dzieci (Raad van Kinderbescherming, Bureau Jeugdzorg). Instytucje te z reguły nie chcą brać pod uwagę specyfiki sytuacji polskiej rodziny i konsekwentnie realizują obowiązek ochrony praw dziecka i dobro dziecka, zabierając je do rodziny zastępczej. Tylko udowodnienie, że sytuacja rodziny realnie poprawiła się, może być podstawą do oddania dziecka. Niechęć takich instytucji do współpracy z Wydziałem Konsularnym ambasady była wielokrotnie przedmiotem interwencji u władz, ale bezowocnie. Jeśli chodzi o realizację Dyrektywy Rady UE w sprawie kształcenia dzieci pracowników migrujących (77/486/CEE) z 25.07.1977), tutejsze Ministerstwo Edukacji, Kultury i Nauki, realizując wytyczne dyrektywy i ustanawiając jako swój priorytet szybką integrację dzieci imigrantów ze społeczeństwem, angażuje się wyłącznie we wspieranie szybkiej nauki języka niderlandzkiego przez te dzieci. Podejmowane przez placówkę próby przekonania władz oświatowych o potrzebie wprowadzania do szkół nauki języka polskiego jako potencjalnego przedmiotu kończonego egzaminem maturalnym, spotykają się z odmową. Obecnie realną ofertą nauki języka polskiego są szkoły społeczne, samofinansujące się, do których chodzą dzieci do lat 12-stu, bądź dwa Szkolne Punkty Konsultacyjne (Haga i Brunssum), które oprócz języka polskiego, mają w programie elementy historii, geografii i nauki o społeczeństwie. Polityka władz miejscowych Władze niderlandzkie kontynuują prowadzoną w ostatnich latach politykę szybkiej integracji nowo przybyłych imigrantów ze społeczeństwem. Dotyczy to również Polaków, których uczestnictwo w różnego rodzaju kursach języka niderlandzkiego i zajęciach z kultury, historii i zwyczajów holenderskich spotyka się ze wsparciem. Za niezwykle istotne władze samorządowe uznają informowanie polskich pracowników o warunkach pracy na rynku, toteż wspierają tworzenie punktów
116
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
informacyjnych i infolinii dla Polaków. Podobnie jak w latach poprzednich, angażują się w to również centrale związków zawodowych. Władze podejmują też działania zmierzające do wyeliminowania nieuczciwych pracodawców i agencji. Powołano zespoły do monitorowania i zwalczania zorganizowanej przestępczości na rynku pracy, chociaż nie dopracowano się jeszcze systemu, gdzie nakładane kary choć w części rekompensowałyby straty polskich pracowników. Ministerstwo Spraw Społecznych i Zatrudnienia wznawia sukcesywnie broszurę informacyjną w języku polskim pt. „Nowości z Holandii” i kontynuuje prowadzenie polskojęzycznej strony internetowej z informacjami pożytecznymi dla polskich migrantów zarobkowych. W lutym 2012 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Relacji Królewskich wraz z gminami Haga, Rotterdam, Amsterdam i Utrecht oraz policją ds. cudzoziemców, rozpoczęło działania na rzecz większej skuteczności wydaleń niepożądanych cudzoziemców w ramach i na podstawie obowiązującego prawa UE, umożliwiającego uznanie obywatela Unii za osobę niepożądaną w sytuacji, gdy zagraża bezpieczeństwu, zdrowiu i moralności publicznej. Chodzi o osoby notorycznie zakłócające porządek publiczny (kradzieże, wandalizm, pijaństwo w miejscach publicznych) - do czerwca 2012 r. cofnięto prawo pobytu 30 takim osobom. Ważna wydaje się współpraca nawiązana przez władze Hagi, Amsterdamu i Utrechtu z Fundacją „Barka”, w zakresie odsyłania do Polski osób bezdomnych, uzależnionych i nie rokujących na rynku pracy. „Barka” podejmuje pracę z nimi, znajduje miejsce leczenia uzależnień w Polsce, pomaga wrócić do kraju, ale nie w jakiś niebyt, tylko pod opiekę fachowców. W skład teamów pracujących w fundacji, wchodzą byli bezdomni i uzależnieni, co zwiększa ich wiarygodność wobec osób potrzebujących pomocy. Konsekwentny sprzeciw władz polskich i kluczowych partnerów w UE spowodował, że rząd holenderski w znacznie większym stopniu niż w pierwotnej propozycji podkreśla wolę zwalczania negatywnych zjawisk na rynku pracy, których ofiarami padają pracownicy z Polski. Wprowadzenie wymogu rejestracji agencji pracy tymczasowej, wzmocnienie inspekcji pracy i wyposażenie jej w nowe kompetencje, lepsza koordynacja działań między instytucjami i szczeblami administracji, mają pozwolić władzom niderlandzkim na lepszą identyfikację skali potrzeb Polaków i innych migrantów zarobkowych z państw UE (lepsze rozeznanie w ich liczbie, skuteczniejsze zwalczanie wyzysku na rynku
HOLANDIA
mieszkaniowym, dostosowanie szkół do rosnącej liczby uczniów z Europy środkowo-wschodniej). Władze chcą się skoncentrować na klarownych procedurach postępowania w przypadkach umożliwiających wydalenie z kraju na podstawie obowiązującego systemu prawnego UE (osoby poszukiwane Europejskim Nakazem Aresztowania przez inne państwa, przestępcy oraz osoby notorycznie naruszające przepisy porządkowe i stanowiące zagrożenie dla „bezpieczeństwa, zdrowia i moralności publicznej” oraz uznane za nadmierne obciążenie dla holenderskiego systemu opieki społecznej) oraz na budowie mechanizmów na szczeblu gminnym, zachęcających do dobrowolnego powrotu osoby, które nie rokują szans na efektywny udział w rynku pracy. By rzetelnie poznać nastroje w społeczeństwie holenderskim, MSZ zleciło Instytutowi Spraw Publicznych w Warszawie i renomowanym ośrodkom badania opinii publicznej w Holandii, przeprowadzenie badań na ten temat. Efekty kilku miesięcy badań socjologicznych ISP i holenderskiego ośrodka badania opinii publicznej GfK Nederland zaprezentowano 12 grudnia 2012 r. na kampusie Uniwersytetu w Lejdzie, w Hadze. Pokazały, że obraz Polski i Polaków w Holandii jest korzystny i nie pokrywa się z doniesieniami medialnymi. Ciekawe i oddające klimat dwustronnych stosunków, są ustalenia Konferencji Utrechckiej Polska-Niderlandy, która odbyła się w maju 2012 w Warszawie (odbywa się corocznie od 1999 r.). Rząd niderlandzki powtórzył tam deklarację prowadzenia polityki przeciw lekceważącym prawo agencjom pracy. Poinformował, że istnieje ogólnonarodowy plan, który ma poprawić sytuację mieszkaniową pracowników. W tej sprawie istnieje w tej chwili 8 projektów pilotażowych. W jeden z nich zaangażowana jest Fundacja PLON, która jest jednym z sygnatariuszy Deklaracji Poprawy Sytuacji Mieszkaniowej Migrantów z Europy Środkowo-Wschodniej. Deklarację podpisało 9 regionów niderlandzkich. Wzywa ona do przestrzegania sformułowanych w niej norm oraz wymiany informacji i doświadczeń.
przeglądy filmów) i wizerunkowy (zachęcanie do wspólnej pracy na rzecz poprawy wizerunku Polaków w Holandii). Szczególnie ten ostatni kierunek wart jest wyeksponowania. Placówka stara się wypracować mechanizmy i instrumenty budowania pozytywnego wizerunku naszego kraju i naszych obywateli. Chodzi tu głównie o pokazanie wkładu Polaków w życie społeczne, kulturalne i ekonomiczne Holandii, eksponowanie wybitnych osiągnięć obywateli RP w różnych dziedzinach życia, budowanie relacji polskoholenderskich, budzenie zainteresowania w miejscowym społeczeństwie. Ważne wydaje się tu eksponowanie wspólnych działań Polonii, jedności w różnorodności, a nie odwrotnie. Złe wydarzenia są zdecydowanie bardziej nośne niż dobre, ale pokazywanie dorobku polskich naukowców, inżynierów, przedsiębiorców, musi z czasem przebić się przez informacje o podpalanych mieszkaniach, demolowanych samochodach, czy jeździe po alkoholu praktykowanej przez naszych rodaków. W zakresie edukacji polonijnej nie zachodzą w Holandii znaczące zmiany. Pewien niepokój wzbudziły sygnały z Ministerstwa Edukacji Narodowej, dotyczące planów uspołeczniania Szkolnych Punktów Konsultacyjnych, wynikające z nacisków szkolnictwa społecznego na sprawiedliwszy podział funduszy. W przypadku Holandii nie są one na razie możliwe do zrealizowania w związku z liczną tu obecnością dzieci pracowników organizacji międzynarodowych, trybunałów, żołnierzy NATO, które mają prawo do bezpłatnego szkolnictwa w pełnym wymiarze.
Kierunki współpracy Ambasady RP z Polonią i Polakami za granicą Współpraca placówki z organizacjami polonijnymi przebiega wielotorowo, zgodnie ze zróżnicowaniem tego środowiska. Ma wymiar historyczny (otoczenie opieką i wsparciem kombatantów wyzwalających Holandię, udział w uroczystościach rocznicowych w Driel, Osterbeek, Bredzie), kulturalny (cykliczne koncerty, wieczory poetyckie,
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
117
118
119
IRLANDIA
RAPORT AMBASADY RP W IRLANDII ZA 2012 R.
odpowiednik NIP i PESEL), jednak większość z tych osób nie wypełniła kwestionariusza spisowego. Osoby, które przebywały w Irlandii kilka tygodni lub miesięcy, nie uczestniczyły w większym stopniu w życiu społecznym. Dodatkowo nie było jeszcze większości polskich organizacji, instytucji polonijnych czy mediów (radio, gazety, strony internetowe, itp.). Wydział Konsularny Ambasady RP w Dublinie szacuje, iż liczba obywateli polskich, przebywających tu w celach zarobkowych to ok. 150 tysięcy. Są to dane orientacyjne i kalkulowane na podstawie Cenzusu 2011, danych z rejestrów Wydziału Konsularnego oraz wydanych numerów PPS (odpowiednik polskiego PESEL/NIP). Powyższe statystyki to jedynie dane szacunkowe, gdyż numery PPS nadawane są także pracownikom sezonowym. Istnieje również niewielka grupa osób, która podjęła zatrudnienie na terytorium Republiki Irlandii bez numeru PPS, zatem pracuje tam nielegalnie. Polacy są najliczniejszą grupą migracji zarobkowej w Irlandii. Pod względem zachowań na rynku pracy nie odbiegają znacznie od innych grup imigrantów: duża część z nich wykonuje, pomimo wysokich kwalifikacji, mniej prestiżowe, a co za tym idzie gorzej płatne prace. Powszechna jest opinia, iż Polacy to odpowiedzialni i sumienni fachowcy, którym bardzo zależy na pracy.
Informacje podstawowe, organizacje, pozycja w Irlandii Charakterystyka dynamiki migracji zarobkowej z uwzględnieniem nowych zjawisk Według ostatniego spisu powszechnego (według Census) irlandzkiego Centralnego Biura Statystycznego, z 10 kwietnia 2011 r. w Republice Irlandii przebywało ponad 120 tysięcy obywateli polskich. Nie wszyscy Polacy wzięli udział w spisie. Istnieją grupy rodaków, które np. czasowo pracują bez umowy, członkowie rodzin pomagający w pracach domowych lub w zajmowaniu się dziećmi oraz osoby, które pomimo groźby grzywny za brak udziału w spisie, zdecydowały się nie wziąć w nim udziału. Powyższe dane wskazały, iż Polacy są w Irlandii najliczniejszą grupą imigrantów, a językiem polskim posługuje się więcej osób niż irlandzkim (pierwszy oficjalny język państwa). Wzrost liczby Polaków od 2006 r. do 2011 r. o prawie 94 proc. można wytłumaczyć tym, iż w 2006 r. do Irlandii przyjechało najwięcej naszych rodaków (nadano 93.787 numerów PPS (Personal Public Service –
120
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Główne problemy, polityka władz miejscowych Zmieniająca się sytuacja polskich migrantów zarobkowych na rynku pracy w okresie 2009- 2012 Od maja 2004 r. obywatele polscy mają na terytorium Irlandii takie same prawa, jak obywatele pozostałych państw Unii Europejskiej oraz są traktowani na równi z Irlandczykami. Oznacza to także pełny dostęp do świadczeń socjalnych (zasiłki, renty i emerytury, świadczenia rodzinne, itp.) po spełnieniu tych samych wymogów, co reszta obywateli UE. W latach szybkiego rozwoju gospodarczego (2004 – 2007) do Irlandii przyjeżdżali głównie młodzi ludzie po studiach lub w czasie ich trwania. Często praca w Irlandii była ich pierwszą w życiu. Do Irlandii migrowały też całe rodziny. Polacy zatrudniani byli głównie w budownictwie, gastronomii, jak również w sektorach: informatycznokomputerowym, finansowym (szczególnie w bankach), w agencjach rekrutacyjnych oraz na różnych szczeblach administracyjnych. Jednak gdy rozpoczął się kryzys gospodarczy (lata 2008 – 2009), w pierwszej kolejności zwolnień doświadczyli imigranci, w tym Polacy. Dlatego stopa bezrobocia wśród
IRLANDIA
naszych rodaków jest nieco wyższa, niż wśród Irlandczyków. Wynika to głównie z zasady, że najpierw zwalniane są osoby z najkrótszym stażem (najczęściej imigranci). Oznacza to też, że część Polaków pozostaje w Irlandii pobierając zasiłek, zapomogę dla poszukujących pracy lub inną formę pomocy. W ocenie specjalistów od rynku pracy, starają się oni przeczekać recesję w nadziei na powrót do pracy gdy recesja minie. Na razie jednak poziom bezrobocia w Irlandii ciągle rośnie i aktualnie oscyluje wokół 15 proc. Z danych Ministerstwa ds. Socjalnych dotyczących nadawania obcokrajowcom numerów PPS wynika, iż liczba polskich migrantów zarobkowych od 2009 r. jest ustabilizowana na poziomie ok. 8.000 – 9.000 rocznie. Placówka nie zarejestrowała masowej fali powrotów, czy przemieszczania się do innych państw UE. Ocena sytuacji szkolnictwa i oświaty polskiej w odniesieniu do potrzeb pracowników migrujących (realizacja dyrektywy 77/486/ EWG z 25 lipca 1977 r.) Na terenie Irlandii przebywa obecnie ok. 15.000 polskich dzieci i młodzieży w wieku szkolnym1. Dynamiczny rozwój szkolnictwa polskiego w Irlandii od 2004 r., a zwłaszcza w latach 2008/2009, doprowadził do powstania 24 szkół uzupełniających w całym kraju. W pięciu Szkolnych Punktach Konsultacyjnych przy Ambasadzie RP w Dublinie naukę pobiera 2.650 uczniów, natomiast w 21 szkołach społecznych nauczaniem objętych jest ponad 1.500 dzieci. Stanowi to nieznaczny wzrost w stosunku do poprzednich lat, jednakże nadal jest to zaledwie ok. 27 proc. wszystkich dzieci w wieku szkolnym. Jednocześnie placówka odnotowuje liczne zapytania i inicjatywy zakładania kolejnych punktów nauczania języka polskiego i historii. W bieżącym roku szkolnym uruchomiono 6 nowych ośrodków oświatowych, co wskazuje na istnienie dużego zapotrzebowania na to nauczanie oraz potwierdza stabilizację polskiej społeczności w Irlandii. Lepszą organizację polskiej społeczności widać także na przykładzie powołania w kwietniu 2012 r. Polskiej Macierzy Szkolnej w Irlandii. Organizacja ta, zrzeszająca szkoły polonijne, ma na celu koordynację i wsparcie działalności szkół w kontaktach z władzami irlandzkimi.
finansowych. Nauka języka ojczystego dzieci migrantów z krajów UE nie jest w żadnej formie wspierana przez władze centralne. Zmiana tej sytuacji możliwa jest na poziomie szkół średnich. W ramach programu maturalnego w dwóch ostatnich klasach uczniowie, zwolnieni z obowiązku nauki języka irlandzkiego, mogą uczyć się języka ojczystego2. Decyzja o wprowadzeniu nauczania języka polskiego należy do dyrekcji danej szkoły. Kluczowe są tutaj rozwiązania na poziomie lokalnym, wprowadzane przy współpracy polskiej społeczności z władzami szkół i kuratoriów oświaty. Takie rozwiązania pojawiły się już w niektórych miejscowościach (np. Letterkenny w hrabstwie Donegal) i stanowią istotne źródło informacji do wypracowania rozwiązań modelowych. Polityka Irlandii wobec migrantów, z uwzględnieniem realizacji dyrektywy 2004/38/ WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich W związku z utrzymującym się kryzysem gospodarczym, Irlandia stara się odpowiednio dostosować swoją politykę migracyjną. Wprowadzane zmiany mają na celu wyeliminowanie negatywnych skutków dla wewnętrznego rynku pracy. Dotyczy to w dużej mierze migrantów z państw trzecich, wobec których obowiązują zaostrzone przepisy kryteriów przyznawania zezwolenia na pracę. W odniesieniu do obywateli państw członkowskich UE w grudniu 2011 r. zdecydowano się utrzymać ograniczenia dla obywateli Bułgarii i Rumunii do końca 2013 r. Jednak w lipcu 2012 r. rząd irlandzki postanowił wobec tych obywateli zakończyć ograniczenia dostępu do irlandzkiego rynku pracy.
Stopień realizacji dyrektywy 77/486/EWG w Irlandii od wielu lat jest znikomy. Ze względu na oszczędności w budżecie, nadal nie przewidziano na to środków
Irlandzkie przepisy wcielające w życie dyrektywę 2004/38/WE były kilkakrotnie zmieniane w celu dostosowania ich do wymogów prawa unijnego. W wyniku interwencji Komisji Europejskiej i orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, dokonano zmian m.in. w zakresie trybu wydawania wiz dla członków rodzin obywateli UE (wymagane dokumenty i termin rozpatrzenia sprawy) czy umieszczania pieczątek wjazdowych na granicy.
1 Zgodnie z wynikami spisu powszechnego z 2011 r., w Irlandii zamieszkiwało ponad 10.000 dzieci w wieku przedszkolnym (od 0 do 4 lat), w tym 8.551 urodzonych w Irlandii, przy ogólnej liczbie 14.172 dzieci w wieku od 0 do 14 lat i 12.357 w wieku od 15 do 24 lat.
2 Prowadzone są prace nad wprowadzeniem języka polskiego do programu szkół podstawowych poprzez umieszczenia na wykazie świadectwa Junior Certificate Exam. ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
121
IRLANDIA
W 2011 r. dokonano istotnej nowelizacji znoszącej, zgodnie z art. 5 ust. 2 dyrektywy, wymóg posiadania wizy wjazdowej do Irlandii przez obywateli państw trzecich mających kartę pobytu wydaną przez inne państwo członkowskie, zgodnie z art. 10 dyrektywy. Bezdomność i wykluczenie społeczne W Irlandii bardzo dobrze rozwinięta jest pomoc osobom bezdomnym. Istnieje wiele instytucji państwowych (np. działająca przy Ministerstwie ds. Socjalnych – Community Welfare Services, czy współpracująca z Radą Miasta – Homeless Agency) oraz organizacji pozarządowych (np. Crosscare Migrant Centre, czy organizacja charytatywna Society of St. Vincent de Paul), które zajmują się przydzieleniem noclegowni, wydają darmowe posiłki oraz w uzasadnionych przypadkach kupują cudzoziemcom bilet powrotny do kraju. Do urzędu konsularnego osoby bezdomne zgłaszają się sporadycznie, głównie po wydanie nowego paszportu, gdyż wymienione instytucje i organizacje nie rejestrują bezdomnych bez okazania ważnego dokumentu tożsamości. W 2012 r. organizacja Barka, pomagająca bezdomnym Polakom oraz tym z problemami alkoholowymi, otworzyła swoją filię w Dublinie. Wpływ kryzysu na zwiększenie mobilności i powroty polskich pracowników migrujących Obywatele Polscy, którzy przyjechali w 2006 r., sprowadzają obecnie rodziny (wzrost liczby Polek o ponad 30 tys. oraz dzieci urodzonych w Polsce o ponad 9,5 tys.) lub zakładają rodziny (ponad 10 tys. dzieci urodzonych w Irlandii posługuje się na co dzień językiem polskim, z czego ponad 8,5 tys. jest w wieku od 0 do 4 lat). Coraz więcej osób udziela się w życiu społecznym w Irlandii i coraz bardziej asymiluje z resztą społeczeństwa. Wiele pytanych osób planuje zostać na wyspie na następnych kilka lat lub na stałe. Przez ostatnie lata, pomimo kryzysu gospodarczego w Irlandii, nie zauważono fali powrotów naszych rodaków do Polski, czy też przenoszenia się do innych krajów UE. Można stwierdzić, że poziom emigracji ustabilizował się, zamiast – jak w latach boomu gospodarczego – gwałtownie wzrastać. Świadczą o tym także wzrastające statystyki Wydziału Konsularnego, szczególnie w działach cywilnoprawnym oraz opieki konsularnej. Coraz więcej obywateli RP korzysta z usług działu
122
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
cywilno-prawnego (umiejscowienia aktów stanu cywilnego, wydobywanie ich z Polski, zmiany imion/nazwisk, itp.), z uwagi na to, że ich życie toczy się teraz w Irlandii, a wyjazdy do Polski stają się coraz rzadsze. Do działu opieki konsularnej stale wpływają zapytania o przenoszenie składek na ubezpieczenie społeczne z Polski oraz o inne świadczenia socjalne i emerytalne, a także pytania o inne aspekty życia w Irlandii (podatki, ubezpieczenia, leczenie, edukacja, zatrudnienie, obowiązujące prawo etc.). Statystyki działu paszportowego utrzymują się wciąż na wysokim poziomie. Nadal najwięcej paszportów wydaje się dzieciom urodzonym lub mieszkającym w Irlandii. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami za granicą Formy współpracy placówek z organizacjami polskich migrantów zarobkowych Prowadzona przez Ambasadę RP w Dublinie współpraca z organizacjami polskimi w Irlandii odbywa się na wielu płaszczyznach. W obszarze edukacji placówka współpracuje ze szkołami i instytucjami oświatowymi w celu wzmocnienia potencjału intelektualnego dzieci i młodzieży z rodzin polskich. Realizując te zadania, ambasada odpowiada na dynamicznie zmieniające się potrzeby miejscowej polskiej społeczności. Wyraża się to m.in. we wspieraniu działalności szkół społecznych; pomocy w tworzeniu nowych szkół; organizowaniu szkoleń i konferencji dla nauczycieli i rodziców, czy wspieraniu integracji polskiej oświaty. Z poparciem placówki spotkało się utworzenie w kwietniu 2012 r. zrzeszenia szkół Polska Macierz Szkolna w Irlandii. Z inicjatywy ambasady powstała w październiku 2012 r. Rada Konsultacyjna ds. Oświaty, która będzie analizować rozwiązania proponowane przez instytucje z Polski i opracowywać odpowiednie założenia. W listopadzie 2012 r. w Dublinie zorganizowano już po raz drugi, we współpracy z University College Dublin, konferencję oświatową, która zgromadziła nauczycieli, jak i rodziców z całej Irlandii. Jej przedmiotem była dwujęzyczność i związane z tym konsekwencje dla polskiej oświaty w tym kraju; wystąpili eksperci z Polski, Austrii i Irlandii. Należy wskazać również istotne projekty z zakresu promocji polskiej kultury i sztuki. Ambasada wspiera inicjatywy, które umożliwiają dotarcie do szerokiego kręgu odbiorców, a nie tylko polskiej diaspory, np.: Festiwal Sztuki Polskiej w Limerick, wystawa polskiego plakatu artystycznego, Festiwal Polski w Cork. W Dublinie działa szereg organizacji, które biorą od kilku lat czynny udział
w tak prestiżowych projektach jak PhotoIreland (przegląd fotografii), Absolut Fringe Festival (festiwal teatralny) czy Noc Kultury. Również poza stolicą polskie organizacje starają się włączać w lokalne wydarzenia, np. za sprawą corocznego udziału w paradzie z okazji Dnia Św. Patryka. Wiele ciekawych inicjatyw pojawiło się na przestrzeni 2011 i 2012 r. w związku z mistrzostwami piłkarskimi EURO 2012. Polacy w Irlandii zaangażowali się aktywnie w promocję Polski, co potwierdziła mnogość i zakres zorganizowanych imprez. Istotnym elementem opisywanej współpracy jest także stwarzanie odpowiednich warunków do działania osobom aktywnym w środowisku, takim jak młodzi liderzy i profesjonaliści. Dla tej grupy w październiku 2012 r. zorganizowano w Dublinie kilkudniowe szkolenie w ramach projektu „Kuźnia Liderów”, zrealizowanego we współpracy z Forum Polonia z Dublina i Stowarzyszeniem Szkoła Liderów z Warszawy. Wprowadzone niedawno zmiany w systemie finansowania współpracy z Polonią i Polakami za granicą wpłynęły pozytywnie na działalność placówki w obszarze promocji, pozwalając na podwojenie wysokości funduszy na ten cel w latach 2011-2012. Ważnym polem działalności Ambasady są również tzw. programy pomocowe. Ich realizacja polega na wspieraniu projektów skierowanych do osób wymagających wsparcia psychologicznego, doradztwa prawnego i pomocy społecznej. W ostatnich latach doszło na tym polu do utworzenia kilku prężnie działających organizacji. Do najważniejszych należą: Centrum Wsparcia i Integracji Together-Razem w Cork, Centrum Pomocy Psychologicznej „Parasol”, Centrum Konsultacyjne dla Uzależnionych w Dublinie, Polska Sekcja Crosscare i Centrum MyMind. W celu koordynacji współpracy, Wydział Konsularny Ambasady zorganizował spotkanie z organizacjami pomocowymi, na którym omówiono kluczowe zjawiska i problemy, z jakimi spotykają się one w swojej działalności. W wyniku porozumienia z Centrum Wsparcia i Integracji Together- Razem, placówka współfinansowała przez 6 miesięcy pilotażowy projekt poradni prawno-socjalnej i punktu wsparcia edukacyjnego w Cork. Działalność poradni i zajęcia edukacyjne cieszyły się dużym zainteresowaniem uczestników. Współpraca urzędów konsularnych z lokalnymi organizacjami pozarządowymi i administracją lokalną
w kwestiach socjalnych, obrony praw pracowniczych, dyskryminacji polskich obywateli na miejscowych rynkach pracy, inicjatywy urzędów konsularnych W Irlandii funkcjonuje wiele instytucji państwowych, organizacji pozarządowych oraz charytatywnych, które udzielają informacji na temat przysługujących praw, jak również służą poradą, a w niektórych przypadkach nawet pośredniczą pomiędzy osobą dochodzącą swych praw, a daną instytucją. Ze względu na to, że diaspora polska jest najliczniejsza, wiele instytucji oferuje ulotki informacyjne oraz formularze w języku polskim lub zatrudnia polskich pracowników, aby ułatwić porozumiewanie się. Ogólnych informacji o prawach obywatelskich i pracowniczych dostarcza państwowa organizacja Citizens Information, która ma siedziby w każdej większej miejscowości i dobrze rozbudowaną stronę internetową z najważniejszymi informacjami na temat np. prawa pracy, zasiłków i świadczeń socjalnych, podatków, ubezpieczeń, systemu szkolnictwa, czy opieki zdrowotnej. Informacje te są w kilku językach, także po polsku, i stale uaktualniane. Pracownicy biur Citizens Information służą informacją i poradą, jednak nie ma to charakteru porady prawnej. National Employment Rights Authority (NERA, Krajowe Biuro Spraw Pracowniczych) nie tylko służy poradami i informacjami o prawie pracy, ale również bada zgłoszone przypadki łamania praw oraz może pośredniczyć pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą. Obecnie NERA zatrudnia sześciu inspektorów mówiących po polsku. Kolejną istotną organizacją są związki zawodowe SIPTU (obecnie pracuje tam jeden Polak). W Irlandii działa także Rights Commissioner Service (Pełnomocnik Praw Obywatelskich), którego głównym zadaniem jest badanie i rozwiązywanie problemów pomiędzy pracodawcami, a indywidualnymi pracownikami lub grupą pracowników. Ambasada sporadycznie otrzymuje sygnały o łamaniu praw pracowniczych. Jeżeli jest pewność, że te prawa zostały naruszone, można wnieść sprawę do Employment Appeals Tribunal (Trybunał Apelacyjny ds. Zatrudnienia). Państwową instytucją zajmującą się badaniem zaniedbań pracodawców w kwestiach BHP jest Health and Safety Authorithy (HSA, Inspekcja Pracy/BHP). Wszelkimi kwestiami opieki zdrowotnej oraz leczenia w Irlandii zajmuje się odpowiednik polskiego Narodowego Funduszu Zdrowia – Health Service Executive. To instytucja, która rozpatruje roszczenia w sprawach szkód poniesionych w wypadku samochodowym lub wypadku w miejscu pracy oraz roszczenia dotyczące odpowiedzialności cywilnej.
IRLANDIA
Rządową instytucją, która zajmuje się sprawami socjalnymi oraz przyznawaniem zasiłków, zapomóg, rent i emerytur jest Department of Social Protection (Ministerstwo Opieki Społecznej), które ma oddział w każdej większej miejscowości. Od 2011 r. temu resortowi podlega także instytucja pn. Community Welfare Services, która pomaga osobom w najtrudniejszej sytuacji materialnej, a także w wyjątkowych przypadkach losowych. Osoby, które padły ofiarą dyskryminacji mogą udać się do Rzecznika Praw Obywatelskich - Office of the Ombudsman. Oprócz Rzecznika skargę można skierować do Trybunału ds. Równości – The Equality Tribunal oraz Inspekcji ds. Równości – Equality Authority. W przypadku, gdy zaniedbania lub dyskryminacji dopuściła się Garda (tutejsza policja), należy zwrócić się ze skargą do Komisji Odwoławczej Praw Obywatelskich ds. Policji – Garda Siochana Ombudsman Commission. Istnieje także wiele instytucji, które zajmują się m.in. pomocą kobietom, które padają ofiarami przemocy domowej oraz np. zmuszanym do prostytucji (np. Women’s Aid, Cura), rodzicom samotnie wychowującym dzieci (np. One Family), osobom starszym (np. Age Action), trudnej młodzieży (np. YMCA), osobom walczącym z uzależnieniami (np. Coolmine, AA), osobom bezdomnym (np. Focus Ireland, Merchants Quay Ireland, St. Vincent de Paul). Wszystkie te instytucje pomagają nie tylko Irlandczykom, czy obywatelom UE, ale także imigrantom spoza Unii. W wielu pracują Polacy lub osoby znające nasz język. Informacje w broszurach lub w Internecie są tłumaczone na kilka języków, w tym na polski. W Irlandii świetnie zorganizowana jest sieć instytucji i organizacji charytatywnych lub ze statusem NGO. Wiele z nich zajmuje się pomocą mieszkańcom kraju, bez względu na pochodzenie i status, w egzekwowaniu ich praw obywatelskich i społecznych. Istnieją także organizacje, które pomoc oferują tylko migrantom. Zazwyczaj mają szeroki wachlarz działalności: pomoc w uzyskaniu świadczeń społecznych, pomoc przy rozliczeniach podatkowych, porady z zakresu prawa pracy, karnego lub cywilnego. Oferują także inne informacje oraz odsyłają do odpowiednich instytucji. Najważniejsze z nich to: Crosscare Migrant Project, Migrants Rights Centre Ireland, Nasc (z siedzibą w Cork), Doras (z siedzibą w Limerick), Cairde. Niestety, większość tych instytucji rządowych może udzielić jedynie ogólnych informacji o obywatelach RP korzystających z ich pomocy. Wiąże się to z irlandzką ustawą o ochronie danych osobowych, która zabrania
udostępniania ich osobom postronnym, w tym także placówkom dyplomatycznym. Obraz Polski i Polaków w mediach Obraz Polski i Polaków w mediach irlandzkich jest dość pozytywny. W 2012 r. doniesienia na temat Polski pojawiały się dość sporadycznie, aczkolwiek były okresy zwiększonego zainteresowania lokalnych mediów polską społecznością w Irlandii. Np. w lutym 2012 r., czołowy dziennik irlandzki Irish Independent opublikował artykuł oparty na tekście Gazety Wyborczej o bezrobotnej obywatelce polskiej mieszkającej w Irlandii i rzekomo wykorzystującej tamtejszy system społeczny. Irlandzki artykuł przeinaczał fakty i wypowiedzi zawarte w polskim pierwowzorze, zatem list do redakcji wystosował Ambasador RP w Dublinie, wytykając przekłamania i nieścisłości. Chodziło też o neutralizację spodziewanego wzburzenia społecznego wobec posądzeń wysuwanych przez autorów artykułu, jakoby Polacy w Irlandii nadużywali irlandzkiego systemu ubezpieczeń społecznych i celowo nie podejmowali pracy. W irlandzkich mediach przez tydzień toczyła się debata nad artykułem i listem ambasadora. Przedruk jego fragmentów pojawił się w większości irlandzkich dzienników – dziennikarze powstrzymywali się od własnych komentarzy, skupiając się na ilustracji nieścisłości w irlandzkim artykule i przytaczając fragmenty listu. Fora internetowe zdominowała debata wokół artykułu, reakcji placówki, a także sytuacji polskich emigrantów oraz wiarygodności i etyki miejscowej prasy. Zdecydowana większość internautów ostro krytykowała artykuł za wybiorczość, tendencyjność i „poszukiwanie taniej sensacji”, bardzo pozytywnie wypowiadając się o polskiej społeczności w Irlandii. Sam sprawca zamieszania, Irish Independent, w dniu publikacji artykułu na swojej stronie internetowej opublikował list ambasadora, po czym zamieścił na łamach tłumaczenie artykułu z Gazety Wyborczej. Historia ta wywarła pozytywny wpływ na wizerunek polskiej społeczności w Irlandii, gruntując opinię o Polakach jako o sumiennych, uczciwych pracownikach, a przy tym ludziach o serdecznym i otwartym usposobieniu. Kolejny wzrost zainteresowania polską społecznością w Irlandii wiązał się z mistrzostwami w piłce nożnej EURO 2012. Media opisywały inicjatywy polskich obywateli mieszkających w Irlandii, promujące
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
123
IRLANDIA
Polskę jako atrakcyjny kierunek turystyczny. Pomimo sprawozdawczego charakteru doniesień, ich wydźwięk był pozytywny: irlandzkich Polaków prezentowano jako aktywnych i przedsiębiorczych, samoistnie angażujących się w promocję własnego kraju i wychodzących naprzeciw potrzebom tysięcy Irlandczyków, podróżujących do Polski na mistrzostwa. Poza tym doniesienia na temat polskiej diaspory były sporadyczne i koncentrowały się na relacjonowaniu przestępczości z udziałem Polaków oraz na wypadkach losowych. Obraz Polski w podręcznikach szkolnych Informacje o Polsce w irlandzkich podręcznikach szkolnych są tak sporadyczne, że trudno mówić o obecności w nich spójnego obrazu Polski. Ogólne wzmianki pojawiają się głównie w podręcznikach do historii współczesnej w kontekście wybuchu II wojny światowej oraz obalenia komunizmu w Europie środkowo-wschodniej. Z uwagi na pobieżność informacji, zdarzają się nieścisłości. Ambasada podejmuje wtedy interwencje i prosi autorów i wydawców o umieszczenie sprostowania. Trzeba podkreślić, iż takie nieścisłości nie są publikowane celowo, ale biorą się głównie ze skoncentrowania się irlandzkiego systemu edukacji na historii krajów anglojęzycznych.
124
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
125
126
127
ISLANDIA
RAPORT KONSULATU GENERALNEGO RP W REYKJAVIK ZA 2012 R.
Informacje podstawowe, organizacje, pozycja w Islandii Charakterystyka dynamiki migracji zarobkowej z uwzględnieniem nowych zjawisk W ostatnich latach Islandia z kraju wyizolowanego, położonego na dalekiej północy staje się coraz bardziej wielokulturowa. Według Islandzkiego Urzędu Statystycznego w styczniu 2012 r. na Islandii mieszkało prawie 21 tys. osób obcego pochodzenia, co stanowiło 6,6 proc. mieszkańców wyspy. Połowę tej grupy stanowią Polacy. W styczniu 2012 r. zamieszkiwało ją 9.049 obywateli polskich oraz 1.422 osoby, które prócz obywatelstwa RP mają również islandzkie. Z tej grupy aż 1.018 osób uzyskało obywatelstwo islandzkie w latach 2004-2009. Większość imigrantów na nowy dom wybrało stolicę: w Reykjaviku mieszka 9.191 obcokrajowców, w tym ponad 5 tys. Polaków. Duża popularnością cieszy się również półwysep Reykjanesbaer, gdzie osiedliło się 1.535 obywateli RP, a także Akureyri - 145 osób, Isafjordur - 190 osób, Akranes - 268 osób oraz Fjallabyggd- 313 osób pochodzących z Polski. We wspomnianych miastach, poza okręgiem stołecznym, obywatele polscy stanowią znaczącą większość obcokrajowców. Zjawisko polskiej emigracji na Islandię jest wciąż relatywnie świeże. W związku z tym, że do początku lat 90. XX w., na wyspę wyjeżdżały tylko pojedyncze osoby, nie ma tu wielopokoleniowych tradycji emigracji, jak np. w USA czy w Niemczech. Mimo, iż emigracja Polaków na Islandię to ledwie ostatnie 20 lat naszej historii, można zauważyć wyraźny jej podział na dwie fazy: emigrację „przed i po kryzysie”, który dosięgnął Islandię w 2008 r. Fala Polaków napływających na wyspę w ciągu 20 lat nieustannie rosła, osiągając apogeum w 2009 r., kiedy to na Islandii
128
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ISLANDIA
przebywało oficjalnie 11.611 osób pochodzenia polskiego1 Po przełomowym dla Islandii roku 2009, kierunek migracji odwrócił się i odnotowano zjawisko emigracji z Islandii - choć na dużo mniejszą skalę, niż imigracja z lat poprzedzających kryzys. Liczba Polaków na Islandii w ciągu ostatnich czterech lat zmniejszyła się prawie o 2.500 osób. W okresie dobrobytu cele i oczekiwania polskich emigrantów różniły się znacząco od tych po 2008 r. Początek XXI w. był czasem, kiedy na Islandii brakowało rąk do pracy, więc chętnie sięgano po polskich pracowników, szczególnie do prac, których Islandczycy nie chcieli wykonywać. Wielu Polaków pracowało przy budowie hut aluminium, w przetwórniach rybnych oraz przy pracach budowlanowykończeniowych. Cechą charakterystyczną tej emigracji, było to, że miała ona, z założenia, charakter tymczasowy i tak też była traktowana przez rząd i obywateli Islandii pracownicy kontraktowi, którzy przybyli wesprzeć kraj, ale po wykonaniu zadania wyjadą, więc nie ma potrzeby integrowania ich ze społeczeństwem. Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna Islandii, spadek wartości korony islandzkiej i coraz mniejsze możliwości znalezienia pracy spowodowały, że Polakom, którzy często utrzymywali dwa domy, przestało opłacać się tutaj pracować. Wyspa leży daleko od Polski, koszty utrzymania są tu wysokie, więc gdy korona islandzka straciła ponad połowę wartości, korzyści z pracy na wyspie okazały się mniejsze, niż oczekiwano. Po 2009 r. na Islandii pozostały głównie ci, którzy postanowili trwale przenieść na wyspę swój ośrodek życia. Główne problemy, polityka władz miejscowych Zmieniająca się sytuacja polskich migrantów zarobkowych na rynku pracy w okresie 2009- 2012 Największa zmiana w sytuacji obywateli RP w Islandii, jak i samych Islandczyków, miała miejsce w 2008 r. Lata 2009-2012 były próbą przystosowania się do nowych warunków ekonomiczno-gospodarczych, w kraju bardzo boleśnie dotkniętym kryzysem. Najbardziej zauważalną zmianą dla polskich pracowników stało się to, że kryzysu nie wytrzymało bardzo wielu przedsiębiorców islandzkich (ogłaszali upadłość), co doprowadziło do rekordowego, jak na Islandię, bezrobocia. W 2009 r. bez pracy pozostawało 7,2 proc. ludności2. Coraz więcej obywateli polskich posługuje się 1 Dane Islandzkiego Urzędu Statystycznego 2 Dane Islandzkiego Urzędu Statystycznego MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
biegle językiem islandzkim, co skutkuje pozyskiwaniem lepszych stanowisk pracy, nie dostępnych wcześniej dla obcokrajowców. Szczególnie zauważalnie rośnie liczba pracowników polskich w usługach, szkolnictwie, biurach tłumaczy. Polacy coraz częściej też decydują się na własną działalność gospodarczą. Wśród polskiej społeczności na Islandii panuje przekonanie, że łatwiej tu znaleźć pracę i utrzymać dom więc osoby, które po kryzysie w 2008 r. wyjechały do Polski, teraz wracają na wyspę. Zatem w ostatnich latach emigracja na Islandii zmieniła swój charakter z tymczasowej, zarobkowej, na bardziej stałą z deklaracją pozostania na wyspie wraz z rodziną. Ocena sytuacji szkolnictwa i oświaty polskiej w odniesieniu do potrzeb pracowników migrujących (realizacja dyrektywy 77/486/ EWG z 25 lipca 1977 roku) System szkolnictwa islandzkiego, gwarantuje swobodny dostęp do bezpłatnej edukacji wszystkim dzieciom, przebywającym na swoim terytorium, objętym obowiązkiem szkolnym, niezależnie od narodowości. Art. 16 ustawy nr 91 z 2008 r., o szkolnictwie podstawowym, mówi, że nauczanie powinno odbywać się w języku islandzkim, jednak dopuszczalne jest nauczanie dodatkowe w języku obcym, dla uczniów innej narodowości. Tacy uczniowie mają też zajęcia dodatkowe z języka islandzkiego. Szkoła ma prawo uznać znajomość języka ojczystego ucznia, dla którego język islandzki nie jest językiem ojczystym, jako część kształcenia obowiązkowego z języków obcych. Dziecko uczestniczy wtedy w zajęciach z języka polskiego, zamiast obowiązkowego np. duńskiego. Niektóre szkoły islandzkie akceptują również kursy języka polskiego odbyte w innych placówkach, np. Szkole Polskiej w Reykjaviku oraz Centrum Językowym Tungumalaver. Z kolei rodzicom takich uczniów zapewnia się dostęp do usług tłumacza w kontaktach ze szkołą. Od 2008 r. polskie dzieci mają dodatkową możliwość kształcenia się w Szkole Polskiej w Reykjaviku, gdzie dzieci i młodzież mogą uczestniczyć w zajęciach na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum (do 2012 r. również liceum) oraz korzystać z porad psychologa, logopedy oraz księgozbioru biblioteki. Naukę języka polskiego oferuje również instytucja Tungumalaverid, która organizuje zajęcia z języka polskiego zarówno w formie stacjonarnej, jak i internetowej. Lektoraty przeznaczone są dla dzieci w klasach 7-10 islandzkiej szkoły podstawowej.
Polityka Islandii wobec migrantów, z uwzględnieniem realizacji dyrektywy 2004/38/ WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich Islandia jest w specyficznej sytuacji; nie będąc członkiem Unii Europejskiej, nie podlega bezpośrednio ustawodawstwu wspólnotowemu, natomiast jest członkiem Układu z Schengen, więc zobowiązana jest przestrzegać praw do swobodnego przepływu osób w ramach granic państw członkowskich. Prawa imigrantów na terenie Islandii reguluje szczegółowo ustawa z 15 maja 2001 r. oraz rozporządzenie Rady Ministrów nr 53/2003 z późniejszymi zmianami. Prawo do pobytu imigrantów w Islandii jest w pełni respektowane i cieszą się oni takimi samymi przywilejami i obowiązkami, co jej obywatele. Rząd przez lata nie widział potrzeby integracji pracowników-obcokrajowców z autochtonami, gdyż traktowano ich jako pracowników tymczasowych, którzy po zakończeniu pracy, czy wygaśnięciu kontraktu powrócą do kraju. W 2007 r. po raz pierwszy wydano dokument stanowiący o polityce państwa wobec integracji obcokrajowców ze społeczeństwem islandzkim. W dokumencie tym podkreśla się demokratyczny charakter państwa, równość wszystkich osób przebywających na Islandii oraz wolność jednostki - niezależnie od narodowości, a także obowiązek przestrzegania praw człowieka w każdej sytuacji, szczególnie zaś w systemie szkolnictwa, opieki zdrowotnej, oraz w życiu zawodowym. Szczególny nacisk kładzie się na naukę języka islandzkiego, który jest „kluczem do społeczeństwa islandzkiego“ i może determinować stopień integracji nowych ze społeczeństwem. Dokument dostępny jest na stronie internetowej Ministerstwa Dobrobytu, również w tłumaczeniu na język polski. Bezdomność i wykluczenie społeczne Islandia jest krajem o bardzo ciężkich warunkach atmosferycznych, szczególnie w zimie. Polityka państwa przewiduje np. dopłaty do czynszu dla mniej zamożnych mieszkańców, co powoduje, że problemu bezdomności w zasadzie nie ma, zarówno wśród obywateli Islandii, jak i imigrantów. Potwierdzają to badania ankietowe wśród Polonii. Ostatnie badania na temat bezdomności w mieście Reykjavik przeprowadzone w 2005 r. przez Ministerstwo Dobrobytu, wykazały, że mianem bezdomnych można
określić 49 osób bez podania narodowości. Islandia jest małym państwem, szczególnie dumnym ze swojego języka i dba o jego kultywowanie. O ile turysta na Islandii nie będzie miał problemu w uzyskaniu informacji np. w języku angielskim, gdyż ponad 90 proc. obywateli deklaruje jego znajomość, o tyle z osobami mieszkającymi na Islandii w języku obcym rozmawia się niechętnie. Państwo dba o to, aby każdy obcokrajowiec miał dostęp do nauki języka. Bezrobotni obcokrajowcy mają wręcz taki obowiązek. Wpływ kryzysu na zwiększenie mobilności i powroty polskich pracowników migrujących Kryzys ekonomiczny, którego skutki odczuwa cały świat, w niewielkim stopniu dotknął polskich emigrantów i nie spowodował masowych wyjazdów. Spadek wartości korony islandzkiej oraz olbrzymie, jak na warunki islandzkie, bezrobocie były dla Polaków ciężkim doświadczeniem, jednak „młoda“ emigracja nie zdążyła się tutaj zadłużyć i ostrożnie podchodziła do ewentualnych inwestycji. Pieniądze wysyłano często od razu do Polski, co wiele osób uchroniło przed spadkiem wartości oszczędności. Po 2008 r. Islandię opuścili natomiast Polacy, którzy pracowali na utrzymanie rodzin w kraju. Ponad dwukrotny spadek wartości korony spowodował, że przestało to być opłacalne. Ponieważ wiele osób decydowało się sprowadzić na wyspę rodzinę, w efekcie liczba Polaków na Islandii nieco się zmniejszyła (w latach 2009-2012 o ok. 2 tys. osób, wg danych Islandzkiego Urzędu Statystycznego z 1.1.2012 r.). Pogorszenie sytuacji gospodarczej nie miało też większego wpływu na stosunek Islandczyków do polskich imigrantów. Polacy muszą bardziej się mobilizować , gdyż doszło do silnej rywalizacji na rynku pracy, natomiast sytuacje bezpośredniej niechęci zdarzają się sporadycznie. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami za granicą Formy współpracy placówek z organizacjami polskich migrantów zarobkowych Konsulat czynnie wspiera inicjatywy miejscowych organizacji polskich. W czteroletniej historii urzędu udało się utworzyć Szkołę Polską, a dzięki zaangażowaniu w szereg lokalnych projektów zmobilizować powstające tam wspólnoty do lepszego zorganizowania się i aktywności. Obecnie na Islandii działają trzy aktywne organizacje: Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły Polskiej w Reykjaviku, główny motor działalności kulturalnej
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
129
ISLANDIA
wśród Polonii islandzkiej; kulturalno-oświatowy związek Polonii w Fjardabyggd (płn.-wschodnia Islandii) oraz Polskie Towarzystwo Fotograficzne „Pozytywni”. Pozostałe, w tym najstarsze Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Islandzkiej, pozostają nieaktywne. Szkoła Polska w roku szkolnym 2012/2013 prowadzi zajęcia dla prawie 180 dzieci w wieku od 6 do 16 lat. Już po tak krótkim okresie działalności tej placówki odnotowaliśmy zdecydowany wzrost zainteresowania islandzkich instytucji metodyką nauczania w szkole. Konsulat stanowi dla szkoły oparcie logistycznomerytoryczne, wspierając jej inicjatywy i pomagając w ich realizacji. W I kwartale 2012 r. zorganizowano szkolenie dydaktyczne dla kadry nauczycielskiej z udziałem przedstawicieli Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą. Współpraca urzędów konsularnych z lokalnymi organizacjami pozarządowymi i administracją lokalną w kwestiach socjalnych, obrony praw pracowniczych, dyskryminacji polskich obywateli na miejscowych rynkach pracy, inicjatywy urzędów konsularnych Konsulat Generalny RP w Reykjaviku na bieżąco współpracuje z instytucjami i organizacjami, które mają wpływ na codzienne życie Polonii. Robocze kontakty łączą placówkę ze związkami zawodowymi, urzędami Syslumadura (odpowiednik urzędów wojewódzkich), służbami opieki socjalnej, urzędem pracy oraz urzędem rejestrowym. Konsulat wielokrotnie zajmował się konkretnymi przypadkami osób, które czuły się pokrzywdzone lub dyskryminowane przez instytucje. Każdorazowo udawało się wypracować rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony, co dodatkowo stanowiło przykład dla podobnych przypadków w przyszłości. W czasie kryzysu, który dotknął Islandię w 2008 r. kilkakrotnie doszło do spotkań informacyjnych dla Polonii z udziałem przedstawicieli różnych instytucji (np. związków zawodowych czy urzędu pracy), gdzie omawiano bieżącą sytuację na rynku pracy i potencjalne możliwości dla osób, które znalazły się w trudnej sytuacji.
130
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Islandia jest krajem, w którym przypadki rażącej dyskryminacji czy po prostu nierównego traktowania pracowników, zdarzają się bardzo rzadko. Docierające do konsulatu sygnały o nieprawidłowościach, często okazują się zwykłym nieporozumieniem wynikającym z trudności komunikowania. Należy podkreślić dużą wagę, jaką strona islandzka do tego przykłada oraz często ponadstandardowe traktowanie takich spraw. Wymowne jest też np. zatrudnianie osób polskiego pochodzenia w różnych instytucjach, specjalnie dla obsługi naszych obywateli. Obraz Polski i Polaków w mediach W mediach islandzkich bardzo sporadycznie pojawiają się informacje o sprawach międzynarodowych. Tylko najważniejsze wydarzenia, zwłaszcza gdy mają związek z Islandią, zamieszczane są w prasie lub wiadomościach TV. Polska jest w dalszym ciągu mało znana Islandczykom. Mimo bardzo zauważalnego wzrostu zainteresowania naszym krajem oraz rosnącej liczby turystów, która odwiedziła lub zamierza odwiedzić Polskę, znacząca część narodu tworzy wizerunek Polski przez pryzmat zamieszkujących Islandię Polaków. Można zaobserwować pozytywne opinie osób, które były w naszym kraju, osobiście znają islandzkich Polaków lub z nimi współpracują. Ze względu na stopień izolacji Islandii jako kraju wyspiarskiego, duże znaczenie ma również istnienie bezpośrednich połączeń lotniczych z Warszawą. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Islandzkie podręczniki szkolne Polskę wspominają tylko hasłowo w opisie ważnych wydarzeń XX w. i wojen światowych. Nauka historii i geografii w programie nauczania szkoły islandzkiej jest sprowadzona do koniecznego minimum i w większości poświęcona jest osadnictwu islandzkiemu oraz geograficznych i geologicznych aspektach położenia kraju.
131
132
133
KANADA
RAPORT AMBASADY RP W KANADZIE ZA 2012 R.
się w Kanadzie (prowincja Quebec) datują się na 1752 r. (handlarz futer Dominik Barcz) oraz 1781 r. (August Franciszek Głąbiński, pierwszy polski lekarz w Kanadzie). Tutejsza Polonia wywodzi się z trzech wielkich fal emigracyjnych. Historię masowego wychodźstwa do Kanady rozpoczęli w 1858 r. Kaszubi (78 osadników polskich przybyło do hrabstwa Renfrew w Ontario). Do 1864 r. już ok. 500 osób osiedliło się na tym terenie. Pierwsza polska parafia w Kanadzie powstała w 1873 r. w miejscowości Wilno.
Informacje podstawowe Liczbę Polaków i osób polskiego pochodzenia w Kanadzie szacuje się na 1.021.035, czyli jest to ok. 3 procent mieszkańców kraju. Polonia mieszka we wszystkich prowincjach Kanady, głównie w dużych miastach i ich okolicach. Największym skupiskiem Polaków jest prowincja Ontario, przede wszystkim w rejonie Toronto i Mississauga, gdzie mieszka 164.085 osób deklarujących polskie pochodzenie (ok. 1,5 proc. mieszkańców prowincji). Inne duże skupiska znajdują się m.in. w Edmonton (ok. 50 tys.), Vancouver (ok. 40 tys.), Calgary (ok. 40 tys.), Montrealu (ok. 52 tys.). Język polski jako ojczysty zadeklarowało 211.175 osób; włada nim 242.885, natomiast 101.570 deklaruje, że używa go w domu. Interesujących wniosków na temat Polaków w Kanadzie dostarcza analiza ich struktury wiekowej: wśród podających jedynie polskie pochodzenie zdecydowanie najwięcej jest osób pomiędzy 25 a 44 rokiem życia; stosunkowo dużą zbiorowość stanowią też osoby powyżej 65 roku życia. W grupie podającej polskie pochodzenie jako jedno z wielu, najwięcej jest młodzieży do 15 roku życia (36,2 proc.). Pierwsze wzmianki o Polakach, którzy osiedlili
134
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
W latach 1896-1914 do Kanady przybyło ok. 115 tys. polskich emigrantów. Fala imigracyjna nasiliła się zwłaszcza przed I wojną światową (ok. 60 tys. osób). Wojna zahamowała falę wyjazdów, ale została ona wznowiona już w 1919 r. i trwała aż do 1928 r. W całym okresie międzywojennym z Polski dotarło tu ok. 45 tys. emigrantów. Obydwie fale składały się w większości z pozbawionych kwalifikacji osób pochodzących ze wsi. W czasie II wojny światowej, Kanada przyjęła ok. 800 polskich uchodźców. Były wśród nich rodziny wysokich urzędników, technicy, inżynierowie i specjaliści przemysłu zbrojeniowego. W 1946 r. Kanada przyjęła pierwszą grupę żołnierzy polskich z Włoch i Europy Zachodniej, byłych jeńców oraz więźniów (ok. 55 tys.). Fala ta reprezentowała niemal wszystkie grupy społeczne, a ok. 20 procent miało średnie lub wyższe wykształcenie. Od 1955 r. stopniowo
KANADA
rosła liczba emigrantów polskich. W latach 1953-71 Kanada przyjęła ok. 55 tys. Polaków, a do roku 1980 dalsze 8 tys. Po 1986 r. emigracja z Polski do Kanady ponownie nasiliła się. Fala ta, zwana „solidarnościową”, liczyła ok. 80 tys. osób. W latach 1991-1996 Kanada przyjęła dalsze 35 tys. Polaków (wysoki odsetek stanowiły osoby w wieku ok. 30 lat, z wykształceniem uniwersyteckim oraz dobrą znajomością jednego z kanadyjskich języków urzędowych). W drugiej połowie lat 90-tych liczba osób przybywających z Polski w celu osiedlenia się wyraźnie spadła i tendencja ta utrzymuje się. Organizacje Rezultatem kolejnych fal emigracji polskiej była potrzeba zrzeszania się w organizacjach (głównie samopomocowych) i ożywiona w nich działalność, nastawiona na zachowanie korzeni kulturowych. Stąd kolejne fale imigrantów zasilały organizacje już istniejące bądź zakładały własne.
Komitet Obrony i Propagowania Dobrego Imienia Polaka i Polski, który powstał w 1996 r., by walczyć przeciw zafałszowaniom historii. Monitoruje on anglojęzyczne media, prowadzi badania, zbiera informacje i przygotowuje materiały, publikując je na stronie internetowej KPK. Inną silną liczebnie organizacją jest Związek Polaków w Kanadzie (zał. 1907), organizacja kulturalno-oświatowa i ubezpieczeniowa z siedzibą w Toronto, działająca w prowincji Ontario. W Związku działają liczne kluby: Polek, filmowy, biznesowy, piłkarski, turystyczny i kultury polskiej. Od 1930 r. działa Związek Narodowy Polski w Kanadzie, także jedna z najstarszych tam organizacji polonijnych. Wiele kobiet skupia się wokół Federacji Polek w Kanadzie (zał. 1956), która wnosi polskie wartości do kanadyjskiego społeczeństwa poprzez kultywowanie dziedzictwa narodowego oraz zajmowanie stanowiska w sprawach kobiet i rodziny. Federacja ma obecnie 20 ogniw w całym kraju. Jest też członkiem KPK, Światowego Zjednoczenia Polek, The Canadian National Council of
W Kanadzie działa ponad 200 różnych organizacji polonijnych - kulturalnych, kombatanckich, religijnych, ekonomicznych, zrzeszając ok. 4 procent ogółu zamieszkałych tam Polaków. Centralną organizacją parasolową i rodzajem federacji, skupiającej większość organizacji uznawaną za reprezentanta Polonii, jest Kongres Polonii Kanadyjskiej. Głównym zadaniem KPK jest reprezentowanie interesów grupy etnicznej, zarówno wobec władz kanadyjskich, jak i polskich. Prezesem Kongresu jest Teresa Berezowski, wybrana ponownie na tę funkcję w październiku 2012 r. Przy KPK działa
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
135
KANADA
Women, oraz The National Citizenship Council. W 2011 r. Federacja zorganizowała (ponownie) w Toronto wystawę „Polish Spirit”, przedstawiającą sylwetki Polaków zasłużonych dla rozwoju państwa osiedlenia. Z Federacji Polek w Kanadzie wyłonił się też Fundusz Dziedzictwa Polek, którego prezesem jest Jadwiga Sztrumf. Stowarzyszenie Polskich Kombatantów w Kanadzie istnieje od 1946 r. Obecnie liczy ok. 2 tys. osób. W Kanadzie działa także kilkanaście innych organizacji kombatanckich skupiających swych członków wg formacji wojskowych, np. Stowarzyszenie Żołnierzy I Dywizji Pancernej czy Koło Byłych Żołnierzy AK – Oddział Toronto. Znacząca grupa polskich kombatantów to członkowie organizacji kanadyjskiej Royal Canadian Legion.
polonijne (Fundusz Wieczysty Millenium w Kanadzie, Fundacja Władysława Reymonta w Kanadzie, Fundacja im. Adama Mickiewicza). ZNP (zał. 1962) skupia nauczycieli i dąży do wprowadzania do szkół kanadyjskich stałego nauczania języka polskiego. Poza tym związek organizuje co roku wiele konkursów: np. konkurs „Polonia”, konkurs „Mistrza Ortografii” oraz konferencje metodyczne dla nauczycieli. Prezesem ZNP jest Maria Walicka. Ponadto, na Uniwersytecie Torontońskim istnieje Komitet Wspierania Studentów Polskich (zał. 1988). Sponsoruje on rozwój studiów polskich na tej uczelni, finansuje zaawansowany kurs języka polskiego. Komitet sponsoruje także wybitnych studentów w aspiracjach edukacyjnych i pracach naukowych oraz organizuje wieczory tańca i śpiewu, tzw. Spring Soiree, z których dochód idzie na studia języka i literatury polskiej.
Prężnie funkcjonują Domy Polskie, będące własnością Stowarzyszenia Polsko-Kanadyjskiego oraz SPK.
Interesującą działalność podejmują organizacje studenckie, np. Polska Inicjatywa Studentów
Związek Harcerstwa Polskiego poza Granicami Kraju Oddział Kanada (zał. 1955) razem ze Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej skupia istniejące w kraju drużyny harcerskie i zuchowe oraz stwarza znakomite warunki do letniego wypoczynku młodzieży polonijnej. Aktywnie działają organizacje zawodowe, np. Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Polskich w Kanadzie (SITP), Polsko-Kanadyjskie Stowarzyszenie Przedstawicieli Zawodów Medycznych w Toronto. SITP (zał. 1945, oddział Mississauga) współpracuje z innymi polsko-kanadyjskimi organizacjami, buduje tradycje polsko-kanadyjskich inżynierów, upowszechnia wiedzę w tym środowisku i przyczynia się do postępów kanadyjskiej techniki. Ostatnim sukcesem stowarzyszenia były konferencje poświęcone energetyce jądrowej oraz energii odnawialnej z udziałem Areva, Westinghouse, Atomic Energy of Canada, Energy Corporation oraz Niagara Tunnel Project. Promocję stosunków gospodarczych i handlowych wspomaga Canada-Poland Chamber of Commerce. Na skalę lokalną działalność stymulującą kanadyjsko-polską współpracę gospodarczą prowadzą także: Polsko-Kanadyjskie Stowarzyszenie Przemysłowców i Profesjonalistów w St. Catharines, Canadian-Polish Business Association w Windsor i John Paul II – Club 1000 Polish Business and Professional Association w Brampton. Ogromną rolę w życiu polonijnym odgrywają organizacje popularyzatorsko-naukowe (Polski Instytut Naukowy w Montrealu oraz Kanadyjsko-Polski Instytut Badawczy w Toronto), organizacje oświatowe (Związek Nauczycielstwa Polskiego [ZNP] w Kanadzie) oraz fundacje
136
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
KANADA
w Kanadzie (PISK), Stowarzyszenie Polskich Studentów przy Uniwersytecie Torontońskim oraz organizacja młodych profesjonalistów - Young Polish Canadian Professionals Association. Poza formalnymi strukturami KPK, dużą rolę w życiu polonijnym odgrywa wiele organizacji o zróżnicowanym profilu, np. organizacje lokalne (Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Winnipeg, Polonia Centre Inc. w Windsor, Polskie Stowarzyszenie Narodowe w London, Stowarzyszenie Polsko-Kanadyjskie w St. Catherines), organizacje i instytucje kulturalne (Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II w Mississauga, Stowarzyszenie „Ogniwo” w Winnipeg), organizacje sportowe (Klub „Biały Orzeł” w Ottawie, Polsko-Kanadyjski Jacht Klub „Biały Żagiel”, Polsko-Kanadyjski Jacht Klub „Zawisza Czarny”), istniejące od 2007 r. Stowarzyszenie Polskich Artystów w Nowej Szkocji, organizacje tańca ludowego w Kanadzie (Zespół Pieśni i Tańca „Swarni z Kanady”, Zespół Pieśni i Tańca „Tatry”, Polski Dziecięcy, Polski Zespół Folklorystyczny „Lechowia”, Polski Zespół Folklorystyczny „Podhale”, Zespół „Polonez”), oraz organizacje skupiające osoby wg kryterium miejsca pochodzenia (Związek Podhalan w Kanadzie, Stowarzyszenie Dziedzictwa Kaszubów w Wilnie, Stowarzyszenia: Gdańszczan, Warszawiaków, Łodzian, Krakowian). Pozycja w krajach zamieszkania Dane spisu powszechnego z 2006 r. potwierdzają zjawisko rozwarstwienia kanadyjskich Polaków. Jednakże w ciągu ostatnich 20 lat ich pozycja ekonomiczna znacznie poprawiła się (spora część imigrantów z lat 90. i późniejszych, to osoby wykształcone i znające język). W życie zawodowe weszło już pokolenie urodzone w Polsce, ale wykształcone w Kanadzie. To grupa o dużych aspiracjach edukacyjnych i zawodowych. Polacy i osoby polskiego pochodzenia są reprezentowani we wszystkich grupach zawodowych. Biorąc pod uwagę stanowiska i branże ujęte w spisie z 2006 r., najwięcej przedstawicieli Polonii kanadyjskiej pracuje w usługach i handlu (23 proc.) oraz w biznesie, finansach i administracji (18 proc.). Znaczącymi grupami są lekarze (2 proc.), prawnicy (3 proc.) oraz nauczyciele i profesorowie (5 proc.). Kadra zarządzająca stanowi 10 proc. Polonii. Według danych z 2001 r., 25 proc. posiadało wykształcenie niższe niż średnie, 18,9 proc. stopnie uniwersyteckie, w tym 26.900 (4,2 proc.) stopnie MA, a 6,6 proc. (4.220 osoby) doktoraty. Reprezentacja Polonii kanadyjskiej w strukturze
samorządowej jest skromna. Jednak od 2008 r. pojawiły się oznaki bardziej aktywnego udziału Polonii w życiu politycznym. W 2011 r. do parlamentu federalnego wszedł pierwszy polski imigrant Władysław Lizoń, który reprezentuje partię konserwatywną z okręgu Mississauga East-Cooksville, a także syn polskich imigrantów Ted Opitz, reprezentujący partię konserwatywną z okręgu Etobicoke Centre. W maju 2012 r. wicepremierem w prowincji Alberta został urodzony w Polsce Tomasz Łukaszuk. Główne problemy, polityka władz miejscowych Większość Polonii ma obywatelstwo kanadyjskie, zachowując przy tym obywatelstwo polskie. Do nielicznych wyjątków należą osoby z dawnej emigracji, które nie nabyły miejscowego obywatelstwa. Jest także grupa osób oczekujących na uregulowanie statusu pobytu w Kanadzie. Realizowana tutaj polityka „wielokulturowości” odnosi się również do obywateli polskich i do osób polskiego pochodzenia. Przekłada się to na przestrzeganie ich praw jako obywateli Kanady i dużej tolerancji dla osób legalnie przybywających do tego kraju z zamiarem osiedlenia. Pewnym problemem dla Polaków w Quebecu jest brak umowy Polski z tą prowincją o zabezpieczeniu socjalnym. Stwarza to problemy z odmiennym traktowaniem Polaków w tej sferze w Quebecu, w porównaniu z Polakami zamieszkałymi na pozostałym terytorium kraju. Prezes KPK T. Berezowski często podkreśla, że Kongresowi zależy na tym, by rząd kanadyjski liczył się z Polonią, zwłaszcza, że podczas kampanii wyborczych politycy starają się trafić do różnych grup etnicznych z uwagi na oficjalnie wpisaną w politykę tego kraju wielokulturowość społeczeństwa. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami za granicą Najważniejsze kierunki współpracy z Polonią i Kanadyjczykami polskiego pochodzenia: • wspieranie nauki języka polskiego (działalność sobotnich szkół polonijnych, współpraca uczelni polskich i kanadyjskich, prezentacja osiągnięć nauki polskiej, obustronna wymiana doświadczeń poprzez zwiększenie wymiany studentów); • podnoszenie statusu społeczności polonijnej; • podejmowanie inicjatyw na rzecz zachowania polskiego dziedzictwa, dokumentowanie wkładu Polaków w historię oraz upowszechnianie wiedzy o wybitnych ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
137
KANADA
przedstawicielach Polonii, upowszechnianie wiedzy o historii Polonii w Kanadzie; • wspieranie działań polonijnych promujących Polskę i polską grupę etniczną; • obrona dobrego imienia Polski, Polaków i Kanadyjczyków polskiego pochodzenia, uwypuklanie prawdy historycznej w celu budowy kontaktów między społecznościami etnicznymi; • monitorowanie respektowania praw Polonii. Obraz Polski i Polaków w mediach Wizerunek Polski oraz jej dorobek kulturalnonaukowy jest bardzo zróżnicowany. Najlepszy jest w środowiskach akademickich, a także niektórych grupach inteligencji. Wynika to ze szczególnego zainteresowania tych środowisk europejskim kręgiem kulturowym. Gdzie indziej wiedza na temat Polski jest bardzo ograniczona. Media w niewielkim stopniu odnoszą się do wydarzeń w Polsce. Wyjątkiem była katastrofa smoleńska i jej konsekwencje. Ponadto, w ostatnich latach kanadyjskie media nawiązywały do Polski przy okazji relacjonowania sprawy Roberta Dziekańskiego, czy wydarzeń sensacyjnych, jak np. awaryjne lądowanie samolotu na Okęciu. Sporadycznie Polska pojawia się w artykułach związanych z problematyką żydowską i Holocaustem. Fałszywe określenia typu „Polish death camps” są coraz rzadsze,ponieważ udałosiędoprowadzićdoskoordynowania działań skutkujących nie tylko zamieszczaniem sprostowań i przeprosin, ale też malejącą liczbą takich incydentów. Dziennikarze używają już poprawnego sformułowania „nazistowskie obozy koncentracyjne” lub „nazistowskie obozy śmierci”, dodając czasem „na terenie okupowanej Polski”. W tej sprawie polskie stanowisko aktywnie wspiera rząd kanadyjski, publicznie piętnujący takie przypadki. Media, choć rzadko, pokazują nasz kraj jako państwo, które z sukcesem wdrożyło wiele reform oraz jest stabilne gospodarczo i politycznie. Stosunkowo niewiele pisze się o dorobku kulturowym Polski, wydarzeniach kulturalnych, atrakcjach turystycznych. Pozytywny obraz naszego kraju budowany jest dzięki wydarzeniom promocyjnym, kulturalnym (np. koncerty, pokazy filmowe). W ocenie Kanadyjczyków polskiego
138
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
pochodzenia aktualny wizerunek Polski staje się coraz bardziej pozytywny w rezultacie nasilających się kontaktów politycznych, handlowych i turystycznych. W Toronto, mieście największego skupiska Polonii i Polaków, a jednocześnie największej metropolii Kanady, do szerokiej publiczności, a nie tylko do Polonii, trafiają polskie filmy (Toronto International Film Festival, Hot Docs, „Ekran” Polish Film Festival), a także inne propozycje kulturalne. Złe stereotypy odchodzą w niepamięć, jednak pomimo dobrej opinii o Polonii w Kanadzie, nie ma tam jeszcze spójnego obrazu Polski. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W Kanadzie edukacja szkolna leży w kompetencjach rządów prowincji, więc procesy tworzenia programów szkolnych, a tym samym i podręczników, mogą się od siebie znacznie różnić. W Kanadzie każda szkoła ma prawo dostosować sugerowany program nauczania do swoich potrzeb. W Zachodniej Kanadzie – Kolumbii Brytyjskiej i Albercie – istotne znaczenie ze względu na duże zróżnicowanie etniczne mieszkańców, ma dostęp do kultury kraju pochodzenia, tzw. heritage culture. I tak np. informacje o Polsce pojawiają się w podręcznikach nie tylko w kontekście określonych wydarzeń, lecz także w związku z Rewolucją Francuską, wojnami napoleońskimi, oraz utworzeniem po I wojnie światowej niepodległego państwa polskiego. W Ontario sprawy wyglądają inaczej, gdyż tamtejsze podręczniki szkolne marginalizują rolę Europy. Nacisk kładziony jest na tematy odzwierciedlające wielokulturowość, ekologię, suwerenność kanadyjską oraz stosunki z USA. Historię Polski omawia się generalnie w ramach nauczania przedmiotów takich jak „Kanada i polityka świata” oraz „Kanada w XX w.” Uwagę poświęca się II wojnie światowej i jej konsekwencjom (napaść Niemiec hitlerowskich na Polskę, Holocaust – pada nazwa AuschwitzBirkenau, początek systemu komunistycznego, pojęcie „żelaznej kurtyny”). Jeśli chodzi o walkę z komunizmem w Polsce, wymienia się głównie Lecha Wałęsę i Jana Pawła II (o polskim papieżu naucza się również w szkołach średnich na przedmiocie „religie świata”). Minimum informacji poświęcone jest „Solidarności” – wyłącznie w związku z Lechem Wałęsą.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
139
140
141
KAZACHSTAN
RAPORT AMBASADY RP W KAZACHSTANIE ZA 2012 R.
ludność z wykształceniem wyższym (nauczyciele, lekarze, inżynierowie, urzędnicy), a nieliczne osoby, które osiągnęły wyższy status społeczny i zawodowy, dystansują się wobec polskości i ulegają całkowitej asymilacji. Stąd odczuwalny jest brak polskiej elity intelektualnej. Ponadto większość osób, które ukończyły studia w Polsce, nie wraca do Kazachstanu. Warto zwrócić uwagę, że osoby polskiego pochodzenia stanowią znaczącą, jeśli nie najliczniejszą, grupę wśród katolików w Kazachstanie. Księża katoliccy pełniący posługę w kościele pochodzą w 55% z Polski
Informacje podstawowe Polska społeczność w Kazachstanie według spisu powszechnego z 2009 r. liczy około 34 tys. osób i jest piętnastą co do wielkości wśród ponad 130 narodowości zamieszkujących ten kraj. Zważywszy na fakt, że wiele osób ma mieszane pochodzenie, można szacować, że tutejsza Polonia liczy około 60 tys. Zamieszkuje głównie obszar północnego Kazachstanu, najwięcej w obwodach północno-kazachstańskim, akmolińskim, karagandyjskim, pawłodarskim i Astanie. Mniejsza liczba, mieszka w Ałmaty i obwodzie ałmatyńskim. W większości są to potomkowie osób deportowanych jako obywatele ZSRR w 1936 r. z terenu Ukraińskiej SRR. Małą grupą są potomkowie polskich zesłańców z XIX w., a nieliczni posiadali obywatelstwo II Rzeczypospolitej. Powszechna jest opinia o polskiej społeczności, jako o jednej z najbardziej wynarodowionych. Polacy, w znacznie mniejszym stopniu niż jakakolwiek inna grupa etniczna w Kazachstanie, wykazują przywiązanie do ojczystego języka, kultury i tradycji. Polska diaspora w większości mieszka na wsi (aż 80%). Ludność wiejska pracuje w gospodarstwach rolnych, przekształconych z kołchozów i sowchozów. Polacy w miastach to najczęściej osoby z wykształceniem średnim zawodowym. Bardzo niewielki ułamek stanowi
142
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
KAZACHSTAN
(2010 r.). Przewodniczącym Konferencji Episkopatu Kazachstanu jest od 2004 r. pochodzący z Polski abp Tomasz Peta, obecnie obywatel Kazachstanu, biskupem Karagandy jest ks. Janusz Kaleta. Część kół Związku Polaków w Kazachstanie spotyka się w salach parafialnych. Tu działają też często szkółki sobotnio-niedzielne kultury i języka polskiego. Księża nie ograniczają swych działań do aktywności duszpasterskiej i pełnią w wielu środowiskach rolę liderów społeczności polonijnych. Organizacje Pierwsza organizacja polonijna w Kazachstanie powstała w 1989 r. w Kokczetawie, wówczas centrum administracyjnym obwodu kokczetawskiego, najliczniej zamieszkałego przez Polaków. W 1994 r. na zjeździe Polonii w Karagandzie, powołano do życia Związek Polaków Kazachstanu (ZPK), który jest największą i jedyną organizacją polskiej diaspory o zasięgu ogólnokrajowym. Obecnie w jego skład wchodzi 13 organizacji regionalnych.
obecnych prezesów ma wyższe wykształcenie, prowadzi własny biznes, ma dobry kontakt z władzami miejscowymi i cieszy się dużym szacunkiem w swoim środowisku, nie tylko polonijnym. Współpraca prezesów organizacji wojewódzkich z nauczycielami języka polskiego kierowanymi do Kazachstanu jest dobra. Często ich inicjatywy i organizowane cykliczne imprezy stają się okazją do spotkań, wymiany informacji, a tym samym jednoczą środowisko polonijne i motywują do dalszych działań. W
ostatnim
czasie
wszystkie
organizacje
Według danych Związku Polaków w Kazachstanie, liczba członków organizacji polonijnych wchodzących w jej skład wynosi ok. 3.650 osób. Najbardziej aktywne są organizacje, działające w najliczniejszych skupiskach Polonii, czyli w obwodach: północno-kazachstańskim, akmolińskim, pawłodarskim, ałmatyńskim i karagandyjskim. Poza ZPK działają w Kazachstanie jeszcze dwa stowarzyszenia polonijne: Stowarzyszenie Polaków ,,Polonia” w Astanie (secesja z ZPK w 2009) i Młodzieżowe Centrum Kultury w Kokczetawie. Od grudnia 2008 r. przy ZPK działa Młodzieżowe Skrzydło Związku – pierwsza w historii kazachstańskiej Polonii organizacja, której celem jest aktywizowanie młodych do działalności społecznej. Dotychczas zorganizowano dwa zjazdy młodzieży. W ostatnim, który odbył się w 2011 r., uczestniczyło 40 przedstawicieli obwodowych oddziałów ZPK. Od 4 grudnia 2007 r. prezesem ZPK jest Witalij Świncicki, którego na zjeździe w czerwcu 2012 r. wybrano na drugą kadencję. Od 2008 r. regularnie odbywają się Zjazdy Rady Koordynacyjnej, dzięki czemu coraz częściej rodzą się wspólne inicjatywy i realizowane projekty aktywizujące całe środowisko polonijne. Należy odnotować widoczną zmianę pokoleniową wśród liderów. Obecnie są to przede wszystkim osoby w średnim wieku i niezależne finansowo. Większość ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
143
KAZACHSTAN
polonijne wypracowały nowy program działalności, którego priorytetem jest promocja polskiej kultury, rozpowszechnianie wiedzy o Polsce i oświata polonijna, a kwestie repatriacyjne stanowią element programu, nie zaś, jak przez wiele lat, jedyne i priorytetowe założenie. Wiele uwagi poświęca się pracy nad nowym projektem. Jego głównym celem jest zebranie i uporządkowanie materiałów archiwalnych, informacji etnograficznych i wspomnień najstarszych zesłańców. Związek Polaków Kazachstanu ma własną stronę internetową, na której zamieszcza aktualne informacje o przedsięwzięciach organizacji obwodowych. Ponadto od wielu lat Dom Polski w Czkałowie zajmuje się drukiem jedynego w Kazachstanie kwartalnika polonijnego „Głos Polski”, do którego materiały spływają także od stowarzyszeń i nauczycieli języka polskiego. Pozycja mniejszości narodowych w Kazachstanie Oficjalnie mniejszości etniczne w Kazachstanie mają zagwarantowane prawa do zachowania i kultywowania tradycji narodowych, języka i kultury. ZPK nie ma odpowiedniego zaplecza kadrowego i wygląda skromnie na tle organizacji innych diaspor o porównywalnej liczebności i podobnych doświadczeniach historycznych (deportacja, dyskryminacja), w związku z czym wymaga stałego wsparcia ze strony Polski. Niektóre z organizacji obwodowych otrzymują co roku z budżetu Zgromadzenia Narodu Kazachstanu, za pośrednictwem Wydziału Kultury urzędu wojewódzkiego fundusze na działalność. Nie są one jednak współmierne do potrzeb i zwykle sugeruje się cel ich wykorzystania. Odpowiednie zaplecze finansowe dałoby z pewnością polskiej społeczności w Kazachstanie większe pole do działania, a tym samym wzmocniłoby jej status i pozycję.
Początek oficjalnych kontakty władz RP z polską diasporą w Kazachstanie to rok 1988. Ponad dwudziestoletni okres doświadczeń pokazuje , że działania umacniające polską diasporę i podnoszące jej prestiż, zostały zrealizowane tylko w niewielkim stopniu. Błędne okazało się założenie, iż kształcenie w Polsce młodzieży z Kazachstanu doprowadzi w efekcie do stworzenia miejscowej inteligencji polonijnej. Rekrutacja wśród Polonii na studia w Polsce jest raczej formą repatriacji, gdyż praktycznie wszyscy studenci chcą pozostać w Polsce.
144
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Niemniej jednak, warto odnotować, że przedstawiciele polskiej mniejszości zajmują też miejsca we władzach różnych szczebli. Prezesi 8 organizacji obwodowych ZPK są członkami Zgromadzenia Narodu Kazachstanu (ZNK). Większość z nich jest członkami Małego (lokalnych, obwodowych) ZNK. W latach 2009-2010 wiceprzewodniczącym ZNK był prezes Witalij Świncicki. W wyniku wyborów parlamentarnych w styczniu 2012 r., mandat deputowanego Mażylisu (Sejmu) uzyskał z listy partii rządzącej NUR-OTAN Anatolij Makowski – Polak, były starosta rejonu tajnszyńskiego. Kilka osób polskiego pochodzenia wybrano w 2012 r. na radnych rad gminnych. Główne problemy, polityka władz miejscowych Kazachstan zamieszkują przedstawiciele ponad 130 grup etnicznych. Oficjalnie mniejszości mają tu zagwarantowane prawa do zachowywania i kultywowania tradycji narodowych, języka i kultury przodków.
Działalność organizacji mniejszościowych w Kazachstanie reguluje ustawa o językach w Republice Kazachstanu z 1997 r. oraz ustawa Republiki Kazachstanu o Zgromadzeniu Narodu Kazachstanu. Oba zapisy gwarantują swobodę pielęgnowania kultury i języka mniejszości narodowościowych zrzeszonych w organizacjach. Społeczność polska nie jest traktowana inaczej niż inne narodowości. Głównym problemem pozostaje jednak oświata polonijna. Brak podpisanego nowego Porozumienia między Rządem Republiki Kazachstanu i Rządem RP o współpracy w dziedzinie edukacji niesie za sobą wiele problemów związanych z zaproszeniem i przyjazdem nauczycieli, ale i z określeniem ich statusu w miejscowym systemie oświatowym. Liczba osób uczących się języka polskiego wynosi obecnie ok. 1.210, wśród nich 420 to dorośli a 790 dzieci i młodzież. Zajęcia językowe prowadzą 33 ośrodki oświatowe, w tym: 21 - szkoły, 7- organizacje polonijne, 4 - parafie katolickie i 2 - szkółki sobotnio-niedzielne. Zajęcia w państwowych szkołach są na podobnym poziomie, choć w wielu ośrodkach zostały zredukowane i na jednego ucznia przypada około 2 godzin lekcji fakultatywnych tygodniowo. Uwagę zwraca fakt, iż nauczyciele miejscowi zatrudnieni w szkołach, również jako wykładowcy innych przedmiotów, skupiają się
przede wszystkim na pracy z dziećmi i młodzieżą, w związku z czym dorośli w środowiskach wiejskich nie mają możliwości nauki języka polskiego. Przekłada się to na poziom znajomości języka i stanowi barierę np. w realizacji założeń ustawy o repatriacji. Z pewnością zasadne byłoby skierowanie do tych środowisk dodatkowych nauczycieli z Polski, ale na przeszkodzie stoi brak porozumienia, o którym była wyżej mowa. Informacja o sprawach repatriacyjnych prowadzonych przez Wydział Konsularny Ambasady RP w Astanie W Wydziale Konsularnym Ambasady RP w Astanie w 2012 r. (do końca XI) wydano 83 decyzje o polskim pochodzeniu (w tym 26 dzieciom) i wystawiono 88 decyzji o przyrzeczeniu wydania wizy repatriacyjnej.
Wyniki te statystycznie nie odbiegają od 2011 r. kiedy to wydano 90 decyzji o pochodzeniu polskim (w tym 24 dzieciom i) wystawiono 96 decyzji o przyrzeczeniu wydania wizy repatriacyjnej. Należy nadmienić, że od października 2011 r., po likwidacji etatu konsularnego – a konsul zajmujący ten etat zajmował się głównie sprawami repatriacyjnymi, obowiązki z tym związane zostały przydzielone innemu konsulowi, zajmującemu się sprawami wizowymi, paszportowymi, prawnymi oraz opieką konsularną. Specjalnie nie wpłynęło to jednak na spadek liczby przyjmowanych wniosków repatriacyjnych. Urząd podejmuje tygodniowo 2-3 rodziny polskiego pochodzenia. Rozmowy trwają od godziny do dwóch. W tym czasie wnikliwie sprawdzane są dokumenty, a sama rozmowa dotyczy znajomości języka oraz polskich tradycji i zwyczajów. Po przyjęciu wniosku następuje żmudna i pracochłonna procedura jego opracowania, dlatego przyjmowanie większej liczby wniosków powodowałoby brak płynności w przebiegu procedury repatriacyjnej. Należy zwrócić uwagę, że bardzo często osoby umówione na spotkanie nie stawiają się w wyznaczonym czasie, nie uprzedzając wcześniej. Uniemożliwia to zawiadamianie innych zainteresowanych – oczekujących na liście rezerwowej, stworzonej dla usprawnienia przyjmowania wniosków). Często też wnioskujący nie mają kompletnych dokumentów i mimo odbytej rozmowy i poświęconego czasu, nie mogą być one przyjęte. Spowalnia to pracę konsula
i wymusza konieczność kolejnych spotkań. Trzeba zaznaczyć, że biorąc pod uwagę rozległość terytorialną Kazachstanu, konsul zazwyczaj wyraża zgodę na kolejne spotkanie, bez uprzedniego zapisu, nie wymagając obecności całej rodziny, a jedynie jej przedstawiciela. Najbardziej intensywny czas przyjmowania wniosków repatriacyjnych to okres wakacyjny oraz ferie zimowe, kiedy studenci, w większości stypendyści rządu RP, korzystając z obecności w Kazachstanie, chcą złożyć dokumenty repatriacyjne. Aktualnie czas oczekiwania na złożenie dokumentów wynosi miesiąc. Nie ma zaległości w przekazywaniu dokumentacji do urzędów w Polsce. Wszystkie wnioski są opracowywane na bieżąco. Nauczeni doświadczeniem, zdecydowaliśmy nie przyjmować wniosków o przyznanie wizy repatriacyjnej podczas dyżurów konsularnych. Pojawiają się na nich bowiem osoby przypadkowe, nieprzygotowane do rozmowy, z wieloma brakami w dokumentacji. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami za granicą Kluczowe działania placówki w zakresie wspierania Polaków w Kazachstanie nakierowane są na potrzeby zachowania kultury, tradycji, związków z Polską i kontaktów z rodakami. Stąd jako priorytetowe traktujemy następujące zagadnienia:
1. Wspieranie oświaty polonijnej poprzez współpracę z nauczycielami i lektorami języka polskiego i organizacjami polonijnymi. Dzięki zabiegom Ambasady RP w Astanie i Konsulatu Generalnego RP w Ałmaty po kilkuletniej przerwie reaktywowano nauczanie języka w miejscowościach: Tajynsza, Szortandy, Temirtau i Taraz, gdzie pracują nauczyciele kierowani z Polski. Ponadto w Tajynszy, która jest największym skupiskiem Polaków w Kazachstanie, w roku szkolnym 2012/13 zaczęli uczyć dwaj dodatkowi nauczyciele miejscowi. Łącznie zajęcia z języka polskiego prowadzi 28 nauczycieli (12 skierowanych z Polski przez ORPEG, 1 pracujący na zaproszenie organizacji polonijnej oraz 15 nauczycieli miejscowych, którzy pozostają pod opieką placówki, m.in. poprzez zapewnienie im udziału w kursach metodycznych w Polsce). Od kilku lat Ambasada organizuje Zjazdy Nauczycieli Języka i Kultury Polskiej. Cykliczne spotkania pozwalają kontrolować sytuację w polonijnych ośrodkach oświatowych, na bieżąco
KAZACHSTAN
rozwiązywać problemy, ale są również okazją do wymiany doświadczeń, w tym w zakresie metodyki nauczania, co jest szczególnie ważne dla nauczycieli miejscowych. Priorytetem pozostaje też wyposażenie gabinetów języka polskiego. W bieżącym roku szkolnym na 21 szkół, które prowadzą zajęcia języka polskiego, jedynie 4 nie mają samodzielnego gabinetu. Dzięki współpracy z nauczycielami i środkom otrzymanym z Polski, udało się zrealizować szereg projektów związanych z tworzeniem bazy do nauczania języka polskiego. Na chwilę obecną większość gabinetów jest w pełni wyposażona.
poszukiwanie nowych) śladów polskiej obecności w Kazachstanie – miejsc pamięci, zabytków kultury, archiwaliów. 7. Współpraca z organizacjami pozarządowymi, które wspierają Polaków za granicą (m.in. Stowarzyszenie Wspólnota Polska, Fundacja Semper Polonia, Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie), w tym koordynowanie rekrutacji na kursy języka i kultury polskiej, pomoc w przygotowaniu wyjazdów dzieci polskiego pochodzenia na letni wypoczynek do Polski.
2. Współpraca ze środowiskami polonijnymi, nauczycielami języka polskiego, stowarzyszeniami Polaków przy realizacji inicjatyw popularyzacji polskich tradycji i kultury (wystawy, występy zespołów folklorystycznych, aktywizacja autorów do publikacji o tematyce polonijnej), wspieranie imprez aktywizujących uczniów z ośrodków polonijnych. Wspólne inicjatywy są coraz częstszą formą dydaktyczną, która służy integracji środowiska i jednocześnie jest formą motywacji uczniów. Wiele imprez (m.in. Dyktando Języka Polskiego w Astanie, Festiwal Tańca Polskiego w Pietropawłowsku, Festiwal Polonia Śpiewająca w Kokczetawie, konkursy recytatorskie w Astanie i Pawłodarze, Dni Kultury Polskiej w Tarazie, festiwale filmowe w Ałmaty i Szymkiencie) na stałe tkwi w kalendarzu polonijnym. 3. Współpraca z młodzieżą polonijną (w tym: rekrutacja na studia ze stypendium rządu RP dla osób polskiego pochodzenia, pomoc przy rekrutacji w ramach realizowania programów stypendialnych, pomoc przy organizacji kursów dla kandydatów na studia w Polsce). 4. Efektywna realizacja Ustawy o repatriacji, w tym szczegółowa analiza i aktualizacja spraw wszczętych w ubiegłych latach, zapewnienie regularnych informacyjno-konsultacyjnych spotkań z repatriantami. Przeprowadzenie kursów adaptacyjnych i języka polskiego. 5. Efektywna realizacja Ustawy o Karcie Polaka poprzez regularne dyżury konsularne w odległych ośrodkach polonijnych. 6. Dbałość o upamiętnienie istniejących (oraz
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
145
KAZACHSTAN
8. Świadczenia pomocowe – udzielanie zapomóg finansowych dla osób polskiego pochodzenia, znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej. 9. Współpraca z duchownymi, pełniącymi posługę w Kazachstanie. Wspomaganie wzajemnych działań na rzecz Polonii skupionej przy parafiach katolickich. Obraz Polski i Polaków w mediach Temat Polski i Polaków pojawia się w mediach wyłącznie przy okazji informacji o aktualnych wydarzeniach. Wydarzeniom szczególnej wagi poświęca się więcej miejsca (w ostatnich latach tragedia smoleńska, czy wybory), jednak media ograniczają się do przekazu informacji bez komentarzy kształtujących opinię publiczną. Należy jednak odnotować, że bogactwo imprez promujących polską kulturę nie tylko wśród Polonii, ale skierowanych do szerokiego grona widzów i słuchaczy spowodował, że temat Polaków kazachstańskich jest coraz częściej obecny w mediach lokalnych, a nawet ogólnokrajowych. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W związku z tym, iż od kilku lat nie wprowadzano zmian w programach szkolnych i nauczyciele, przede wszystkim historii, posługują się podręcznikami sprzed wielu lat, temat Polski jest w nich obecny jedynie w odniesieniu do okresu Wielkiej Smuty w Rosji na początku XVII w. (Polacy w roli najeźdźców). Sporadycznie pojawiają się informacje o rozbiorach Polski i walkach o niepodległość oraz o Wielkiej Emigracji. Wiele miejsca zajmują informacje o deportacji Polaków do Kazachstanu w XIX w., nie wspomina się jednak o deportacjach w latach 193638. Bardzo schematycznie przedstawiany jest okres po odzyskaniu niepodległości (Józef Piłsudski określany jest jako dyktator) oraz agresja niemiecka na Polskę w 1939 r. Z kolei wydarzenia z 17 września 1939 r. są prezentowane z perspektywy sowieckiej historiografii jako „marsz wyzwoleńczy” lub „wojenne zajęcie wschodnich ziem Polski, zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi”. W podręcznikach brakuje obiektywnej informacji o udziale Polski w II wojnie światowej – o władzach polskich na uchodźctwie, polskim państwie podziemnym, o roli Armii Krajowej, Armii Polskiej, czy o Powstaniu Warszawskim. Niemal pominięto również Holocaust. Wybiórczo podaje się fakty z postanowień
146
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
konferencji jałtańskiej. Najszerzej i stosunkowo bezstronnie opisywany jest okres historii najnowszej – fenomen „Solidarności”, obrady Okrągłego Stołu i upadek komunizmu. O polskiej kulturze w kazachstańskich podręcznikach praktycznie się nie wspomina. W świadomości uczniów funkcjonują takie nazwiska znanych Polaków, jak Mikołaj Kopernik, Maria CurieSkłodowska czy Fryderyk Chopin. Program nauczania w szkołach przewiduje zajęcia z historii Kazachstanu i historii powszechnej.
Należy jednak podkreślić, że główny nacisk kładzie się na nauczanie historii państwa, niejednokrotnie kosztem lekcji z historii powszechnej i innych przedmiotów. Absolwenci szkół średnich mają więc nikłe pojęcie o historii i kulturze światowej. Za to dużą rolę w prezentowaniu Polski i jej kultury oraz kreowaniu jej wizerunku odgrywają nauczyciele języka polskiego, zwłaszcza osoby delegowane do pracy przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą w Warszawie.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
147
148
149
LITWA
RAPORT AMBASADY RP NA LITWIE ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Polacy na Litwie to ludność rdzenna, od wieków zasiedlająca region zwany Wileńszczyzną. Według spisu powszechnego z 2011 r., jest ich 200.317 osób, co stanowi 6,6 proc ludności państwa i sprawia, że są największą mniejszością narodową na Litwie. W stołecznym Wilnie mieszka około 88,4 tys. Polaków (16,5 proc. ludności miasta), w rejonie wileńskim 49,6 tys. Polaków (52 proc. ludności rejonu), w solecznickim - 26,9 tys. (77,7 proc.), w trockim 10,4 tys. (30,2 proc.), w święciańskim – 7,2 tys. (25,8 proc.) i w szyrwinckim 1,6 tys. (9,1 proc.). W całym powiecie wileńskim, obejmującym obszary z mniejszymi skupiskami polskimi, odsetek liczby Polaków wynosi 23 procent. Dane statystyczne pokazują, że ludność Litwy stale się zmniejsza (w październiku 2012 r. spadła do 2 mln 896 tys.). Proces ten nie omija polskiej społeczności. Wyjeżdża głównie młodzież, udając się na studia lub do pracy do Polski, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej. Obecnie 77 proc. społeczności polskiej na Litwie uważa język polski za ojczysty. Polska inteligencja zaczyna się tutaj odradzać, ale liczba osób z wyższym wykształceniem jest nadal niższa od średniej krajowej wynoszącej 21,2 proc. (138 na każdy tysiąc osób polskiego pochodzenia). Organizacje Za oficjalną reprezentację polskiej społeczności uważany jest Związek Polaków na Litwie (ok. 10 tys. członków zrzeszonych w 15 oddziałach i 256 kołach). Jego celem
150
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
jest ochrona praw Polaków oraz wspieranie działalności kulturalno-oświatowej i gospodarczej. Do największych i najbardziej aktywnych organizacji należą: Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”, Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie, Centrum Kultury Polskiej im. Stanisława Moniuszki, Związek Prawników Polaków na Litwie – udzielający wszechstronnej bezpłatnej pomocy prawnej głównie w sprawie zwrotu ziemi Polakom - obywatelom Litwy, Stowarzyszenie Naukowców Polaków na Litwie, Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych, Polska Fundacja Kultury im. Montwiłła, Klub Sportowy „Polonia” w Wilnie, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, Polskie Stowarzyszenie Medyczne na Litwie, Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Polskich na Litwie, cztery organizacje kombatanckie: Dobroczynne Stowarzyszenie Polskich Kombatantów na Litwie, Klub Kombatantów Żołnierzy Armii Krajowej, Klub Kombatantów Wrzesień 39, Polska Sekcja Wileńskiej Wspólnoty Więźniów Politycznych i Zesłańców, cztery Uniwersytety Trzeciego Wieku, Akademia Trzeciego Wieku, Katolickie Stowarzyszenie Polaków na Litwie. Reakcją na wzrost naruszeń w zakresie praw człowieka i mniejszości narodowych na Litwie było założenie w Wilnie w 2010 r. Europejskiej Fundacji Praw Człowieka. Na fali niezadowolenia z przyjęcia nieprzychylnej Ustawy o oświacie, w 2011 r. spontanicznie zawiązał się ruch społeczny „Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie”, inicjator akcji zbierania podpisów pod petycją i innych akcji protestacyjnych w sprawie powstrzymania niekorzystnych zmian w oświacie mniejszości narodowych na Litwie. W całym kraju działa ponad 60 polskich amatorskich zespołów artystycznych, dwa amatorskie zespoły teatralne (Polskie Studio Teatralne, Teatr Polski w Wilnie), Polska Akademia Teatru Niezależnego na Litwie z Solecznickiego Centrum Kultury, Polski Klub Sztuki Teatralnej oraz liczne teatry szkolne. Twórcy polskiego pochodzenia zrzeszeni są w dwóch organizacjach plastyków, polskiej orkiestrze kameralnej, Republikańskim Stowarzyszeniu Literatów Polskich na Litwie oraz kole młodych literatów „Awangarda Wileńska”. W Wilnie działa prywatna Polska Galeria Artystyczna „Znad Wilii”, a także polskie księgarnie. W rejonach wileńskim i solecznickim działają 44 domy kultury i 68 bibliotek pozostających w gestii samorządów. Siedziby ponad 30 polskich organizacji społecznych mieszczą się w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Reprezentacją polityczną społeczności polskiej jest Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, kierowana przez Waldemara Tomaszewskiego.
Pozycja ludności polskiego pochodzenia zamieszkującej Litwę Polacy, poprzez swą reprezentację w litewskim Sejmie i władzach samorządowych, aktywnie uczestniczą w życiu politycznym kraju. Rosnąca rola polskiej społeczności w życiu publicznym zauważalna jest głównie dzięki osiągnięciom polskiej partii Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. W wyborach samorządowych w lutym 2011 r. AWPL, startująca w koalicji z Aliansem Rosjan, wystawiła rekordową liczbę list (11 na 60 okręgów wyborczych) oraz rekordową liczbę kandydatów (422 osoby). Ugrupowanie nie tylko tradycyjnie zwyciężyło w okręgach: wileńskim (uzyskując 64,72 proc. głosów i 19 mandatów w 27-osobowej radzie) i solecznickim (70,29 proc. poparcia i 22 mandaty w 25-osobowej radzie), ale za największy sukces należy uznać zdobycie drugiego miejsca w stolicy (15,07 proc. głosów i 11 mandatów w 51-osobowej radzie miasta, co oznacza niemal podwojenie reprezentacji w samorządzie) oraz stanowiska wicemera. Ponadto AWPL umocniła swoją pozycję w rejonie święciańskim i szyrwinckim. W sumie na „Blok Waldemara Tomaszewskiego” oddano prawie 75 tys. głosów tj. 6,2 proc. wszystkich oddanych w skali całego kraju. Dla partii regionalnej, jaką dotąd była AWPL, zdobycie piątego miejsca wśród ugrupowań politycznych i 65 (61 jako „blok” + 4 mandaty w rejonie święciańskim, zdobyte jako partia AWPL) mandatów jest znakomitym osiągnięciem. Jednak za historyczny sukces partii należy uznać wynik wyborów parlamentarnych w 2012 r. W pierwszej turze wyborów 14 października 2012 r., AWPL zdobyła 79.825 głosów wyborców (5,83 proc. wszystkich). Dzięki przekroczeniu przez nią 5-procentowego progu, który na Litwie obowiązuje także partie mniejszości narodowych, po raz pierwszy w parlamencie znalazła się znaczna reprezentacja AWPL. Ugrupowaniu udało się wprowadzić do Sejmu przedstawicieli nie tylko z okręgów jednomandatowych, ale i z listy krajowej. Z ogólnej liczby 144 kandydatów, z ramienia AWPL o miejsca w parlamencie ubiegało się 103 Polaków (w 2008 r. na liście AWPL było 110 Polaków). Z tej listy startowali przedstawiciele dwóch litewskich ugrupowań politycznych: Litewskiego Ruchu Ludowego (przewodnicząca byłej premier Kazimiery Prunskienė) i Aliansu Rosjan, a także przedstawiciele ponad 30 polskich, białoruskich i tatarskich organizacji. AWPL ubiegała się o mandaty w 40 z 71 okręgów jednomandatowych (poprzednio w 22), w tym po raz pierwszy w Kownie i na Kowieńszczyźnie, w Szawlach, Wiłkomierzu, Kielmach.
AWPL zdobyła 8 miejsc poselskich i utworzyła w sejmie samodzielną frakcję. Wiceprzewodniczącym parlamentu został Jarosław Narkiewicz, a Michał Mackiewicz – wiceprzewodniczącym sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oraz przewodniczącym nowopowstałej grupy międzyparlamentarnej ds. kontaktów z Polską. Przewodniczącym sejmowego Komitetu Praw Człowieka wybrano Leonarda Talmonta. Z partii regionalnej, AWLP stała się poważnym graczem politycznym, wchodzącym w skład koalicji rządzącej. Jej politycy objęli także wysokie stanowiska ministerialne. Ta nowa sytuacja pozwala żywić nadzieję, że problemy polskiej mniejszości narodowej na Litwie wreszcie doczekają się rozwiązania w ramach systemu politycznego samej Litwy. Cechą charakterystyczną polskiej oświaty na Litwie jest stosunkowo wysoki stan posiadania szkolnictwa. Obecnie w 75 szkołach i 20 filiach, z klasami z polskim językiem nauczania, uczy się blisko 13 tys. dzieci. Dodatkowo w miejscowościach, w których nie ma polskich szkół ogólnokształcących, działa 9 szkółek niedzielnych języka polskiego. W ostatnich latach dynamicznie zaczęła rozwijać się sieć przedszkoli polskich. Do 187 grup przedszkolnych w 62 przedszkolach i 57 szkołach uczęszcza ponad 4 tys. dzieci. Do matury w szkołach polskich przystępuje co roku ok. 1.400 – 1.500 osób, przy czym procent absolwentów szkół polskojęzycznych, którzy dostają się na studia był w ostatnich latach wyższy (ok. 80) niż w przypadku absolwentów szkół litewskich. Młodzież polska może studiować po polsku w Centrum Polonistycznym Uniwersytetu Wileńskiego (licencjat), na Litewskim Uniwersytecie Edukologicznym (d. Pedagogiczny) kształcącym głównie nauczycieli szkół z polskim językiem wykładowym oraz uczyć się w Wileńskiej Szkole Technologii, Biznesu i Rolnictwa w Białej Wace (oferującej kształcenie zawodowe). Od 2007 r. w Wilnie istnieje Wydział Ekonomiczno-Informatyczny Uniwersytetu w Białymstoku, pierwszy zagraniczny wydział polskiej uczelni. Władze Litwy partycypują w kosztach prowadzenia studiów (koszyk studenta, stypendium państwowe, stypendia socjalne, kredyty), a dyplomy uczelni są uznawane poprzez procedurę nostryfikacji. Uczelnia planuje poszerzenie oferty o nowe kierunki, jednak barierą ograniczającą jej rozwój jest niewystarczająca baza materialna. W Wilnie od 2009 r. działa Szkolny Punkt Języków Ojczystych, który realizuje kształcenie
LITWA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
151
LITWA
uzupełniające dla uczniów chcących kontynuować naukę w Polsce na wszystkich szczeblach edukacji. Na Litwie działają polskie media. Ukazuje się wiele tytułów prasowych: dziennik „Kurier Wileński”, „Tygodnik Wileńszczyzny”, „Magazyn Wileński”, kwartalnik „Znad Wilii”, miesięcznik katolicki „Spotkania” oraz pismo ZPL – tygodnik „Nasza Gazeta”. Większość z nich ma własne strony internetowe. Pierwszym na Litwie polskim portalem multimedialnym, prezentującym polski punkt widzenia, była „Wilnoteka”. Jego redaktorzy są również twórcami programu telewizyjnego o tym samym tytule, przygotowywanym we współpracy z TV Polonia. Od 1992 r. w Wilnie nadaje prywatna rozgłośnia polska „Radio Znad Wilii”, założona przez Czesława Okińczyca. Wszystkie media polskojęzyczne istnieją dzięki ogromnym dotacjom ze strony polskiej, nie otrzymując (z wyjątkiem kwartalnika “Znad Wilii”) wsparcia finansowego od rządu Litwy; większość walczy o przetrwanie. Ponadto w Litewskim Radiu funkcjonuje polska redakcja, nadająca codziennie półgodzinną audycję. Redakcja mniejszości narodowych w litewskiej TV przygotowuje m.in. 15-minutowy polski program „Album Wileński”. Duszpasterstwo w języku polskim prowadzą przeważnie miejscowi duchowni, których wspierają księża i zakonnice z Polski. Polskie msze odprawiane są w 18 kościołach Wilna i 54 Wileńszczyzny oraz 7 innych miejscowościach na pozostałym obszarze Litwy. Migracja zarobkowa Migracja zarobkowa na Litwę obywateli polskich jest marginalna. Według szacunków placówki, dotyczy kilkuset osób rocznie, co potwierdzają dane litewskiego Departamentu Migracji. Większość z nich to pracownicy delegowani przez polskie przedsiębiorstwa: Orlen, PZU, TELEFONIKA Baltics (spółka – córka TELE-FONIKA Kable) lub pracownicy tymczasowi. Wzrost liczby pracowników z Polski można zaobserwować w czasie remontów dużych przedsiębiorstw, np. rafinerii w Możejkach w 2011 r. (ok. 2 tys. osób). Pracownicy delegowani na Litwę, nie przenoszą się tutaj z rodzinami, ze względu na bliskość Polski i dobrą komunikację z największymi polskimi miastami. Przebywają tu jedynie w dni robocze, często podróżując do kraju. Główne problemy Polska społeczność na Litwie zmaga się jednak także
152
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
z kilkoma nierozwiązanymi problemami, do których należą:: • brak ustawy o mniejszościach narodowych, • niestabilna sytuacja oświaty mniejszości polskiej na
LITWA
Litwie, • niemożność korzystania z prawa do używania języka polskiego w przestrzeni publicznej, • brak możliwości zapisu imion i nazwisk przedstawicieli mniejszości w języku ojczystym, • zmiany granic okręgów wyborczych przed wyborami parlamentarnymi, • negowanie lojalności wobec państwa litewskiego obywateli posiadających Kartę Polaka, • brak wyraźnego postępu w procesie zwrotu ziemi prawowitym właścicielom. Na pogorszenie statusu mniejszości polskiej wpłynęło przede wszystkim uchwalenie w marcu 2011 r. przez Sejm litewski Ustawy o oświacie, wprowadzającej tzw. optymalizację szkół (nadającą szkołom litewskim formalne pierwszeństwo przy kompletowaniu klas), nakaz wykładania części przedmiotów w szkołach mniejszości po litewsku oraz ujednolicającej egzamin maturalny z języka litewskiego dla uczniów szkół litewskich i nielitewskich, bez uprzedniego dostosowania programów nauczania (rząd zapowiedział stosowanie w okresie przejściowym ulg w ocenianiu prac maturalnych z języka litewskiego dla uczniów szkół mniejszości).
oczekiwań. Przywoływany przez stronę litewską odsetek 98 procent spełnionych roszczeń w miejscowościach wiejskich rejonu solecznickiego, czy ponad 87 procent w miejscowościach wiejskich rejonu wileńskiego, nie
Polityka władz miejscowych Z chwilą podpisania Konwencji Ramowej Rady Europyo Ochronie Praw Mniejszości oraz polskolitewskiego Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy, strona litewska wzięła na siebie szereg zobowiązań dotyczących również praw osób należących do wspólnot narodowych. Mimo zapewnień, że postulaty polskiej mniejszości i władz RP w sprawie poprawy obecnego statusu mniejszości polskiej na Litwie zostaną zrealizowane, sytuacja Polaków nie poprawiła się. Wejście w życie 1 lipca 2011 r. znowelizowanej ustawy oświatowej, przyjętej pomimo masowych protestów mniejszości narodowych, usankcjonowało rozwiązania, które, zdaniem społeczności polskiej, mogą prowadzić do zamykania szkół, a realizacja programów szkolnych i przedszkolnych w kształcie ujętym w ustawie, osłabi więź młodego pokolenia z polskością. Pominięto także stanowisko przedstawicieli władz RP, a kilkumiesięczne prace komisji, powołanej decyzją premierów obu państw, nie przyniosły oczekiwanych efektów. Problem reprywatyzacji ziemi, z punktu widzenia interesów polskiej społeczności, pozostaje nierozwiązany. Proces restytucji, zakończony prawie w całym kraju, w Wilnie i na Wileńszczyźnie ma największe opóźnienia, praktycznie wykluczające zaspokojenie wszystkich
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
153
LITWA
odzwierciedla rzeczywistego stanu. Realny odsetek jest trudny do ustalenia, gdyż Narodowa Służba Ziemska nie publikuje statystyki dotyczącej przywrócenia własności prawowitym właścicielom (w znakomitej większości obywatelom pochodzenia polskiego), w stosunku do przypadków przekazywania ziemi Litwinom z innych części kraju, dla których stworzono mechanizm „przenoszenia prawa do ziemi”. Według szacunków polskiej społeczności, w stolicy, ziemię zwrócono zaledwie ok. 20% byłych właścicieli, zaś w okolicy Wilna ziemię odzyskała tylko połowa. Takie działania wpłynęły również na zmianę struktury narodowościowej w Wilnie i okolicach, rozbijając zwarte skupiska polskiej grupy narodowej. Zmiana ustawy o restytucji praw własności (weszła w życie w lutym 2012 r.), przewiduje możliwość rekompensaty pieniężnej za niezwróconą ojcowiznę, stosując metodykę odbiegającą od ceny rynkowej ziemi. Mimo wieloletnich negocjacji nie zawarto też polsko – litewskiej umowy dwustronnej umożliwiającej zapis imion i nazwisk zgodnie z nielitewskimi zasadami pisowni, a projekt ustawy przewidujący taką możliwość, parlament Litwy odrzucił 8 kwietnia 2010 r. Na skutek wygaśnięcia z końcem 2009 r. ustawy o mniejszościach narodowych, jej przedstawiciele zostali pozbawieni prawa do publicznego posługiwania się językiem ojczystym jako lokalnym w miejscach ich zwartych skupisk. Obecnie za używanie podwójnych nazw ulic na terenach zamieszkałych przez społeczność polską (nawet tam gdzie Polacy stanowią około 80 proc. wszystkich mieszkańców), władze Litwy nakładają na kierownictwo lokalnych samorządów kary finansowe. Kary administracyjne są nakładane również na przedsiębiorców, którzy języka polskiego, obok litewskiego, używają w napisach publicznych, czy informacyjnych.
154
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
LITWA
Kwestie ochrony mniejszości narodowych zostały zdegradowane również w wymiarze instytucjonalnym. Od 1 stycznia 2010 r. zakończył działalność Departament Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa przy Rządzie Republiki Litwy, przekazując swoje kompetencje Wydziałowi ds. Mniejszości Narodowych w litewskim Ministerstwie Kultury. Przedstawiciele mniejszości podkreślają, że nie spełnia on ich oczekiwań.
nauczania w polskiej szkole społecznej w Wilnie oraz do prowadzenia zajęć w szkołach polskich na Wileńszczyźnie. Dofinansowywany jest letni wypoczynek dzieci i młodzieży, szkolne zespoły artystyczne i sportowe, wycieczki
Sytuacja polskich migrantów zarobkowych również nie ulega zmianie. Litewski system prawny nie generuje konieczności zrzeszania się w celu obrony praw pracowniczych. Został dostosowany do zasad unijnych i nie stwarza żadnych problemów w zatrudnianiu obywateli RP. Niemniej jednak Litwa nie przyciąga obywateli polskich, głównie dlatego, że nie jest atrakcyjnym zarobkowo krajem – średnie pensje są z reguły niższe niż w Polsce. Dodatkowo kryzys światowy pogłębił te różnice w płacach, a koszty utrzymania na Litwie stały się nieco wyższe niż w Polsce. Specyfika polskiej migracji zarobkowej na Litwę, i niewielka liczba osób migrujących, nie pozwalają określić wpływu kryzysu na zmianę mobilności pracowników migrujących z Polski. Kierunki współpracy Ambasady RP z Polonią i Polakami na Litwie Współpraca placówki ze środowiskiem polskim na Litwie uwzględnia priorytetowe kierunki i cele polskiej polityki zagranicznej, szanując równocześnie zasadę obywatelskiej lojalności społeczności polskiej, którą tworzą przecież obywatele Litwy. W znacznym stopniu jest również zdeterminowana stanem realizacji praw polskiej mniejszości. Monitorowanie jej sytuacji oraz stopnia realizacji przysługujących jej praw należy do priorytetowych działań urzędu. Ambasada z wyjątkową uwagą odnosi się do problemów szkolnictwa polskiego na Litwie, jako jednego z najważniejszych elementów, wpływających na sytuację polskiej mniejszości w tym kraju. Częstokroć jest inicjatorem i pośrednikiem w udzielaniu wszechstronnej pomocy placówkom oświatowym, m.in. na ich remonty, modernizację i doposażenie, aby mogły konkurować z nowoczesnymi i pozbawionymi problemów finansowych placówkami litewskimi. W ramach zainicjowanego w 2011 r. programu pomocowego „Polska szkoła multimedialna na Litwie”, znaczne środki są przeznaczane na wyposażanie szkół w multimedialne pomoce dydaktyczne, szkolenia dla nauczycieli. Od dwóch lat, specjalne środki są przeznaczane na poprawę sytuacji edukacyjnej uczniów klas pierwszych szkół z polskim językiem nauczania. W 2011 r. po raz pierwszy wydelegowano z Polski nauczyciela do ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
155
LITWA
edukacyjno-krajoznawcze. Placówka troszczy się również o podnoszenie poziomu wykształcenia młodzieży polskiej na Litwie. Wspólnie z Biurem Uznawalności Wykształcenia i Współpracy Międzynarodowej organizuje egzamin kwalifikacyjny dla osób ubiegających się o rozpoczęcie studiów w Polsce ze stypendium rządu RP. W efekcie, z takiego wsparcia corocznie korzysta ponad 30 osób. Dzięki pośrednictwu placówki, studenci kształcący się na litewskich uczelniach są głównymi beneficjentami stypendium Fundacji Semper Polonia, również Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego funduje stypendia najlepszym studentom kształcącym się w wileńskiej Filii Uniwersytetu w Białymstoku. Znaczne fundusze są przeznaczane na wspieranie różnorodnych inicjatyw artystycznych i kulturalnych większości organizacji, w tym ich promocję poza granicami kraju, jak również na ochronę miejsc pamięci narodowej. Ambasada jest w stałym kontakcie z kierownictwem wszystkich polskich organizacji, starając się wspierać je logistycznie, organizacyjnie i finansowo. Dba także o uhonorowanie zasług osób zaangażowanych w pomyślny rozwój stosunków polsko-litewskich oraz zasłużonych działaczy polonijnych. Ze względu na stosunkowo niedużą liczbą obywateli RP migrujących obecnie na Litwę, ich kontakt z polską placówką ma charakter doraźny i interwencyjny. Grupa ta, z reguły dobrze wykształcona, bez problemów wpisuje się w tutejsze realia społeczne. Ambasada nie zaobserwowała działań dyskryminujących migrantów z Polski w zakresie praw pracowniczych, czy dyskryminacji na rynku pracy. Obraz Polski i Polaków w mediach Obecność polskiej mniejszości narodowej
156
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
LITWA
w prasie litewskiej w latach 2010-2012 wiąże się głównie z problematyką „szkolnictwa mniejszości” i „polityki mniejszości”. Polacy postrzegani są jako jedyna, w porównaniu z innymi grupami etnicznymi, politycznie aktywna mniejszość narodowa, która ma przedstawicieli swojej partii pretendujących do wysokich stanowisk w państwie. Jednakże w opinii mediów ich działalność polityczna ogranicza się do spraw regionu Litwy Wschodniej i samorządu Wilna. W ostatnim okresie w litewskiej prasie odnotować należy wzrost bardziej wyważonych publikacji, poświęconych różnym aspektom stosunków dwustronnych. Prasa poświęca też dużo uwagi, wykazując dobrą orientację, sytuacji na polskiej scenie politycznej i polityce zagranicznej RP. W marcu 2012 r. uruchomiona została polska wersja portalu Delfi. Adresowana jest zarówno do Polaków na Litwie, jak i w Polsce, stanowi widoczną konkurencję dla innych polskojęzycznych mediów na Litwie (elektroniczna forma przekazu, szybkość zamieszczania informacji, duża aktywność). Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Po wstąpieniu Polski i Litwy do UE zaobserwować można tendencję do wypracowywania historiograficznych kompromisów. Widoczna jest też tendencja do bardziej wnikliwych, obiektywnych badań dziejów Polski i stosunków polsko-litewskich. Niemniej jednak, w podręcznikach historii (głównie starszych) nadal zdarzają się nieścisłości, błędy merytoryczne i utarte negatywne hasła, np. przypadki „zawłaszczania” postaci historycznych, hołdowanie negatywnym stereotypom Polaków, pomijanie wzmianek o wkładzie Polaków w kulturę na Wileńszczyźnie, manipulacje danymi statystycznymi, zwłaszcza z okresu międzywojnia, bądź w ogóle pomijanie wielokulturowości Wilna i Wileńszczyzny. Wciąż niejednoznacznie bywa przedstawiana Armia Krajowa, niekiedy dobór i układ informacji sugeruje, że AK działała wspólnie z Armią Czerwoną. Niemniej jednak, należy zauważyć zdecydowane zmiany, jakie zaszły w przedstawianiu polsko– litewskiej historii. Cyklicznie spotyka się powołana w 2003 r. dwustronna komisja ds. podręczników historii i geografii, w gestii której leży wypracowywanie, obok recenzowania najnowszych podręczników, kompromisów w kwestiach spornych, skupiając się na różnicach w interpretacjach niektórych faktów i pojęć historycznych.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
157
158
159
ŁOTWA
RAPORT AMBASADY RP NA ŁOTWIE ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Pochodzenie i liczebność osób pochodzenia polskiego na Łotwie Polacy na Łotwie stanowią w dużej części rdzenną mniejszość narodową, której początki sięgają pierwszego polskiego osadnictwa w czasach Zygmunta Augusta w XVI wieku. Dotyczy to szczególnie dawnych Inflant Polskich (obecnej Łatgalii/Latgale). Większość osób narodowości polskiej urodziła się na Łotwie. Po II wojnie światowej na obszarze obecnej Republiki Łotewskiej osiedliło się: 13.483 Polaków przybyłych z Białorusi, 2.043 z Litwy, 1.846 z Rosji i 947 z Ukrainy. Była to głównie emigracja zarobkowa w ramach ZSRR. Napływowi Polacy w dużym stopniu ulegli rusyfikacji, toteż na początku lat 90-tych, gdy Łotwa proklamowała niepodległość, ponad połowa uznawała język rosyjski za ojczysty, natomiast tylko 1/3 uznawała za taki język polski, a 17 proc. - język łotewski. Najwięcej ludności polskiej zamieszkuje w regionie daugavpilskim – ok. 16 tys., z czego w samym mieście Daugavpils (Dyneburg/Dźwińsk) ok. 13 tys., tj. 14,1 proc. ogółu mieszkańców. Drugim pod względem liczebności skupiskiem Polaków jest Ryga, gdzie mieszka ich ok. 12,5 tys. (tj. 1,9 proc. mieszkańców Rygi). Zgodnie z oficjalnymi danymi za rok 20111, osób 1 Wszystkie dane liczbowe pochodzą z Centralnego Urzędu Statystycznego Łotwy – według stanu na 1 stycznia 2012 roku (w oparciu o wyniki spisu ludności z 2011 r.)
160
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ŁOTWA
deklarujących pochodzenie polskie było na Łotwie 45.8922, co stanowi 2,2 proc. ludności kraju. Mniejszość polska jest czwartą pod względem liczebności: po Rosjanach – 543.807 osób (26,6 proc.), Białorusinach – 71.926 osób (3,5 proc.) oraz Ukraińcach – 48.366 osób (2,4 proc.). Zdecydowana większość Polaków, bo 64 proc., mieszka w miastach. Ludność polska zamieszkująca obszary wiejskie Łatgalii - najuboższego regionu Łotwy, dotkniętego dużym bezrobociem - znajduje się w trudnych warunkach materialnych. Zdecydowana większość starszego pokolenia z miast utrzymuje się ze skromnych rent i zasiłków, a średnie pokolenie Polaków niejednokrotnie dotknięte było bezrobociem. Wykształcona elita, o wysokim statusie społecznym, stanowi niewielki odsetek społeczności polskiej. Z roku na rok zauważa się stopniowy spadek liczebności łotewskich Polaków, co związane jest m.in. z utrzymującym się od dłuższego czasu na Łotwie ujemnym przyrostem naturalnym oraz emigracją zarobkową (głównie do Irlandii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, a także Australii). Należy także dodać, że wiele osób uważających się za Polaków, ma wpisaną w dokumentach tożsamości inną narodowość - najczęściej rosyjską lub białoruską. To skutek wieloletniej polityki rusyfikacji prowadzonej przez władze radzieckie. Ponadto bardzo dużo jest mieszanych małżeństw, co w sumie powoduje, że szacowana liczba ludności pochodzenia polskiego jest faktycznie znacznie większa niż wykazywane przez Łotewskie Biuro Statystyczne (45 tys.). Władze Kościoła Katolickiego na Łotwie obliczają liczbę Polaków na ok. 70 tys. osób. Organizacje polonijne Główną organizacją skupiającą mniejszość polską jest Związek Polaków na Łotwie posiadający 15 oddziałów terenowych. ZPŁ w zasadzie nie angażuje się w życie polityczne i koncentruje się na działalności kulturalnej, oświatowej i charytatywnej. Związek cieszy się uznaniem i ma dobrą stabilną pozycję w systemie społeczno-politycznym kraju. 5 kwietnia 2012 r. odbył się w Jekabpils kolejny zjazd sprawozdawczowyborczy ZPŁ, na którym na przewodniczącego Związku wybrano Ryszarda Stankiewicza. Działalność oddziałów terenowych jest bardzo zróżnicowana. Zdecydowanie najlepiej działa oddział „Promień” w Dyneburgu. Sprzyja temu nie tylko zaangażowanie lokalnych działaczy, ale też najliczniejsza 2 Liczba ta zmniejsza się co roku, dla przykładu: w 1989 r. było 60.416, w 2000 r. – 59.505, w 2007 – 54.121 osób.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
161
ŁOTWA
społeczność polska oraz korzystne warunki instytucjonalne: jedyny Dom Polski i współfinansowane przez lokalny samorząd Centrum Kultury Polskiej. Większość oddziałów działa na miarę swoich możliwości (Rzeżyca, Jełgawa, Jurmala). Swojego potencjału zdecydowanie nie wykorzystuje środowisko w Rydze. Działalność kontynuuje także m.in. Związek Młodych Polaków na Łotwie (ZMPŁ), który zrzesza studentów polskiego pochodzenia. Jego program został wzbogacony o nowe studenckie imprezy kulturalne i sportowe. Związek współpracuje nie tylko ze środowiskami studenckimi w Polsce, ale m.in. także ze studentami polskiego pochodzenia na Litwie. Warto odnotować aktywnośćLigii Polskich Kobiet (LPK). Jest to przede wszystkim działalność charytatywna na rzecz pomocy osobom najstarszym i chorym. Obok wymienionych, funkcjonują także inne niewielkie organizacje: Towarzystwo Historyczne „Inflanty”, dokumentujące ślady polskości w Łatgalii, Klub Kultury Polskiej „Polonez” w Rydze, który organizuje imprezy kulturalne, dobroczynne, konkursy i spotkania społeczności polskiej oraz Gawęda”, organizacja promująca (w formie spotkań z Polakami) polski język. Generalnie należy stwierdzić, że początkowy entuzjazm społeczności polskiej z lat 90-tych XX w. co do organizacji życia społecznego i polskiej oświaty osłabł. Złożyło się na to wiele czynników, najważniejsze to zmiany społeczno-ekonomiczne, odchodzenie starszego pokolenia, powstanie luki pokoleniowej. Do tego dochodzą niekorzystne tendencje związane z masową emigracją ekonomiczną z Łotwy w ostatnich trzech latach. Polskie szkoły mniejszościowe Podstawą prawną istnienia polskich szkół mniejszościowych na Łotwie jest Ramowa Konwencja o ochronie mniejszości narodowych z 1994 r. oraz Umowa między rządem Rzeczypospolitej Polskiej, a rządem Republiki Łotewskiej o współpracy kulturalno-edukacyjnej z 2006 r., wraz z podpisanym ostatnio protokołem wykonawczym na lata 2013-2016. Na szczególne uznanie zasługują dwie polskie szkoły średnie: Państwowe Gimnazjum Polskie im. Józefa Piłsudskiego w Dyneburgu oraz Państwowe Gimnazjum Polskie w Rēzekne. Obie szkoły osiągają dobre wyniki nauczania i należą do najlepszych w mieście. Na uwagę zasługuje również szkoła podstawowa w Krasławiu (ok.
162
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
70 uczniów z zerówką), jeszcze niedawno zagrożona połączeniem z inną szkołą lokalną. W ostatnim roku uzyskała dobre wyniki nauczania dzięki wykorzystaniu swoich atutów, czyli posiadaniu własnego budynku, niezłej kadrze pedagogicznej i przychylności władz miejscowych. Niestety szkoła w Jekabpils przestała działać jako mniejszościowa i utraciła swoją podmiotowość. Uczęszcza tam zaledwie 37 uczniów, którzy nadal uczą się języka polskiego z elementami kultury i geografii, ale polskie klasy zostały połączone z łotewskimi.
nauczyciele. Stosunkowo dużo Polaków (w porównaniu z innymi mniejszościami narodowymi) pracuje w administracji państwowej i samorządowej niższego i średniego szczebla. Wynika to z wysokiego stopnia integracji ze społeczeństwem łotewskim, znajomości łotewskiego i posiadania miejscowego obywatelstwa.
Wymienić jeszcze należy działalność jedynego polskiego przedszkola w Dyneburgu.
Bardzo dużo Polaków, w szczególności zamieszkujący wiejskie obszary Łatgalii, znajduje się bardzo trudnych warunkach materialnych.
W roku 2012/13 naukę w szkołach i przedszkolu polskim na Łotwie podjęło ok. 1.000 dzieci i młodzieży. Proces nauczania wspomaga 8 nauczycieli delegowanych przez MEN z Polski oraz 9 nauczycieli z Polski zatrudnionych bezpośrednio przez szkoły. Liczba uczniów w szkołach polskich, z powodu niżu demograficznego na Łotwie i emigracji ekonomicznej, z każdym rokiem się zmniejsza o około 5 proc. Znacznie mniej przybywa tu też nauczycieli delegowanych z Polski (zob. tabela). Wpływ na perspektywy rozwoju oświaty polskiej na Łotwie ma także przeprowadzana reforma szkolnictwa, zakładająca m.in. rozszerzenie nauki języka łotewskiego w szkołach i przedszkolach mniejszości narodowych (tzw. model łotewski szkolnictwa mniejszościowego). Głównym celem zmian jest zwiększanie liczby godzin nauczanych w języku łotewskim. Zamierzeniem władz oświatowych jest uzyskanie przez maturzystę, uczęszczającego do szkoły mniejszościowej, dwujęzycznej wiedzy umożliwiającej kontynuację nauki zarówno na uczelniach łotewskich, jak i na uczelniach kraju pochodzenia. Pozycja osób polskiego pochodzenia na Łotwie Najbardziej znaczącą pozycję społeczną spośród polskiej mniejszości zajmuje Arcybiskup Rygi, prymas Łotwy, Zbigniew Stankiewicz. Pewną rolę odgrywa też pierwszy minister Spraw Zagranicznych Łotwy Janis Jurkans (obecnie na marginesie życia politycznego). Polska mniejszość ma również kilku w miastach lub powiatach (Daugavpils i Generalnie elita wykształconych Polaków o statusie społecznym stanowi niezbyt wielki diaspory.
radnych Krasław). wysokim procent
Inteligencja jest reprezentowana przez przedstawicieli takich zawodów jak lekarze, prawnicy,
Relatywnie niewiele osób zajmuje się działalnością gospodarczą. Przeważnie są to przedstawiciele małego biznesu.
Migracja zarobkowa Migracja zarobkowa Polaków na Łotwę jest zjawiskiem stosunkowo nowym (pomijając okres międzywojenny, kiedy tysiące obywateli polskich przyjeżdżały na Łotwę do pracy w rolnictwie), wywołanym przystąpieniem obu krajów do UE, a przede wszystkim rekordowym w skali światowej tempem wzrostu gospodarczego Łotwy w latach 2004 – 2007. Atrakcyjność zarobków przyciągała pracowników z Polski, znajdujących zatrudnienie głównie w budownictwie, ale także w rolnictwie i leśnictwie. Sprzyjała temu niewielka odległość od Polski, łatwość dojazdu (codzienne połączenia autokarowe i lotnicze) oraz odpływ siły roboczej z Łotwy. Głęboka recesja gospodarki łotewskiej w latach 2008-2010 skutkowała gwałtownym wzrostem bezrobocia i spadkiem wynagrodzeń, czyniąc ten rynek pracy nieatrakcyjnym dla pracowników z Polski. W najbliższych latach nie należy spodziewać się powrotu do dynamiki migracji z Polski z okresu 2005-2008. Tendencje są jednoznaczne – Łotwa jest teraz jednym z tych krajów UE, które zmagają się z wysokim ujemnym saldem migracyjnym (w ostatnich latach wynosi ok. 30 tys. rocznie, co oznacza, że co rok ubywa 1,5 proc. mieszkańców kraju). Migracja zarobkowa z Polski pozostaje zatem zjawiskiem marginalnym i wynosi nie więcej niż 200-250 osób (na pobycie czasowym przebywa obecnie na Łotwie 241 obywateli RP). Większość polskich pracowników pracuje w Rydze i okolicach. Są zatrudnieni przede wszystkim w budownictwie, rolnictwie, transporcie, przetwórstwie rybnym. W większości mają wykształcenie podstawowe i zawodowe. Z reguły przebywają tu bez rodzin. Ponadto kilkunastu Polaków pracuje na Łotwie w koncernach i korporacjach międzynarodowych na stanowiskach menadżerskich.
Główne problemy Najważniejsze wyzwania stojące przed Polonią to: • zapewnianie działania polskiej oświaty przynajmniej na obecnym poziomie (np. poprzez zachęcanie polskich/ mieszanych rodzin do posyłania swoich dzieci do polskich szkół), • zajęcie wspólnego stanowiska w sprawie budowy Domu Polskiego w Rydze ( jak na razie od kilku lat funkcjonują różne lokalizacje i wizje działalności), • wznowienie (po przyznaniu środków) w pełnym zakresie działalności mediów polonijnych, • przyciąganie do działalności młodego pokolenia w celu zapewniania ciągłości działania, wzmożenie integrującej i inicjującej roli ZPŁ, • rozwijanie form współpracy polsko-polonijnego biznesu (utworzenie, z pomocą ambasady, rodzaju izby ekonomiczno-handlowej łotewsko-polskiej), • próba wykorzystania dostępnych środków pomocowych (unijnych, szwajcarskich i norweskich) na realizację celów statutowych ZPŁ. Polityka władz miejscowych Sposób traktowania polskiej mniejszości narodowej przez władze łotewskie opiera się na istniejących przepisach prawa miejscowego i międzynarodowego. Należą do nich Traktat o przyjaźni i współpracy z 1 lipca 1992 r., dwustronna Konwencja konsularna z 1 lipca 1992 r. oraz Umowa między rządem RP, a rządem Republiki Łotwy o współpracy kulturalno-edukacyjnej z 2006 r. (brak protokołu wykonawczego). Znaczenie ma też ratyfikowana (z dwoma zastrzeżeniami) przez Łotwę w 2005 r. Konwencja ramowa Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych. Poszanowanie praw mniejszości narodowej gwarantuje też łotewska konstytucja. Należy zauważyć, że wprowadza ona normę szczególnej ochrony języka łotewskiego. Dopuszczalne jest, na wniosek osoby zainteresowanej, po odpowiednim udokumentowaniu, zapisać nazwę własną także w oryginalnej pisowni, oprócz wersji zgodnej z językiem łotewskim. Dotyczy to aktów stanu cywilnego i paszportów. Inną, charakterystyczną dla Łotwy, kwestią narodowościową jest bardzo duży odsetek osób bez obywatelstwa łotewskiego. Tzw. „nieobywatele”, (bezpaństwowcy), których jest ponad 305 tys. (ponad 15 proc. mieszkańców Łotwy), mają prawo stałego zamieszkania i większość przywilejów socjalnych, ale pozbawieni są m.in. czynnego i biernego prawa wyborczego, wstępowania do
ŁOTWA
służby państwowej i wykonywania niektórych zawodów. Wśród „nieobywateli” jest ponad 10 tys. osób (tj. 3,2 proc.) deklarujących pochodzenie polskie. Są to głównie ludzie, którzy osiedlili się na terenie dzisiejszej Republiki Łotewskiej po wojnie, a przed rozpadem ZSRR. Polacy, których rodzice, czy dziadkowie posiadali obywatelstwo łotewskie, z mocy prawa nabyli obywatelstwo. Generalnie należy podkreślić, że współpraca polsko-łotewska w zakresie poszanowania praw polskiej mniejszości narodowej układa się dobrze. Władze Łotwy uważają mniejszość polską za jedną z najbardziej lojalnych i zasłużonych wobec państwa. Dlatego władze mają wobec niej dobre i życzliwe nastawienie. Świadczy o tym m.in. stosunek do realizacji Ustawy o Karcie Polaka. Od wejścia ustawy w życie wydano na Łotwie prawie 1400 Kart Polaka. Spotkało się to z akceptacją miejscowych władz – przy wręczaniu kart obecni byli m.in. wicemarszałek parlamentu, minister integracji społecznej, merowie miast i inne osobistości. Nierzadko uroczystości wręczania Kart Polaka relacjonowały lokalnych media, jako przykład dbania Polski o swoją diasporę. Kierunki współpracy ambasady z Polonią i Polakami Jednym z najważniejszych kierunków współpracy z łotewskimi Polakami jest utrzymanie funkcjonowania ich szkolnictwa. Do tych zadań należą: bieżąca pomoc dla szkół, uczestnictwo przedsięwzięciach szkolnych, a także działalność mająca na celu utrzymanie stanu posiadania (spotkania ambasadora z ministrem edukacji, wizyta polskiego wiceministra Edukacji Narodowej, etc). Dzięki temu nadal istnieje polska szkoła podstawowa w Krasławiu, a języka polskiego uczy się w szkole w Jekabpils (mimo zmiany statusu szkoły i niesprzyjających czynników takich jak emigracja, negatywne tendencje demograficzne i niechęć władz lokalnych). Także szkoły średnie w Rydze, Rzeżycy i Dyneburgu funkcjonują dobrze. Ambasada RP deklaruje daleko idącą pomoc w staraniach o pozyskanie przez Polonię budynku, czy lokalizacji na Dom Polski w Rydze. Na razie jednak środowisko to nie zajęło jednolitego stanowiska co do obiektu/lokalizacji i koncepcji działania (istnieją trzy różne wskazania forsowane przez różne grupy). Istotnym elementem pracy z Polonią była realizacja ustawy o Karcie Polaka. Po początkowym znacznym zainteresowaniu, obecnie zgłasza się znacznie mniej osób. Konsul aktywizuje środowiska wiejskie i małomiasteczkowe, z których napływa najwięcej wniosków.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
163
ŁOTWA
Ambasador RP powołał Polonijną Radę Konsultacyjną, która jest wykorzystywana w bieżącej pracy z Polonią, w szczególności w inicjowaniu ważnych wydarzeń i integrowaniu środowiska. Pierwsze jej posiedzenie miało miejsce przy okazji oficjalnej wizyty Prezydenta RP na Łotwie. Obraz Polski i Polaków w mediach Rozwój wzajemnych kontaktów pomiędzy Polską, a Łotwą, rozwój współpracy regionalnej oraz przykład Polski jako państwa, którego nie dotknął kryzys ekonomiczny, w zdecydowany sposób przyczyniły się do tego, iż Polska w łotewskich mediach jest postrzegana jako ważny partner. Media cyklicznie relacjonują wydarzenia polityczne w Polsce, jednak stosunkowo rzadko z komentarzami i opiniami. Publikacje są w większości neutralne i bezstronnie przekazują informacje z Polski i o Polsce. Podobną neutralność media łotewskie zachowują wobec polskiej polityki; są to przeważnie relacje bez komentarzy, przedruki z mediów polskich, rosyjskich bądź zachodnich. W relacjach personalnych, Polacy są lubiani przez Łotyszy oraz akceptowani jako członkowie miejscowego społeczeństwa. W ostatnich latach wzrastało zainteresowanie Polską, a zwłaszcza jej gospodarką, którą media przedstawiały jako wzór dobrze funkcjonującej oraz jako efekt polityki państwa - dzięki czemu Polsce (w odróżnieniu od Łotwy) udało się uniknąć bolesnych skutków kryzysu. Wizerunek sukcesu polskiej gospodarki dodatkowo wzmocniła aktywna polityka promocyjna Ambasady RP wobec mediów łotewskich. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Obecnie na Łotwie, zgodnie z zatwierdzonymi w 2008 r. standardami nauczania historii, szkolnictwo średnie korzysta z podręczników opracowanych przez Vadisa Klišānsa. Omawiają one, chronologicznie, wydarzenia historyczne o dużym znaczeniu dla świata, Europy, Łotwy, a także dla krajów sąsiednich (Litwy, Estonii). Po raz pierwszy Polska w podręcznikach pojawia się w związku z Unią w Krewie w kontekście tworzenia państwowości litewskiej. Więcej informacji autor poświęca Wielkiemu Księstwu Polsko-Litewskiemu (bądź Rzeczypospolitej) w okresie od XVI do XVIII wieku, ponieważ był to także ważny okres w historii Łotwy (wojny inflanckie). Po rozbiorach Polski i ich konsekwencjach, Polska w podręcznikach pojawia się już tylko w związku z wydarzeniami XX w., np. odzyskaniem niepodległości, także rolą Polski w kampanii Łatgalskiej oraz wojną polsko-bolszewicką. Wspominany jest udział Polski w II wojnie światowej, w tym działalność AK, opór przeciw władzy radzieckiej po wojnie (aktywność opozycji,
164
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ŁOTWA
dysydentów, „Solidarność”). Polska jest wymieniana także w kontekście problematyki krajów postkomunistycznych. Informacje o naszym kraju w podręcznikach historii są obiektywnie, bez ocen autora i nie zawierają interpretacji,
które z polskiego punktu widzenia mogłyby zostać uznane za tendencyjne lub wypaczone. Tekst podręczników uzupełniają obszerne materiały źródłowe, fragmenty tekstów literackich, zdjęcia. Daje to uczniom możliwość samodzielnej analizy i oceny wydarzeń historycznych.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
165
166
167
MOŁDAWIA
RAPORT AMBASADY RP W MOŁDAWII ZA 2012 R.
rozwoju i wyrażania własnej tożsamości etnicznej, kulturalnej, językowej i wyznaniowej gwarantuje konstytucja. Mołdawia jest sygnatariuszem Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości Narodowych. W 2001 r. przyjęto w RM Ustawa o narodowościach. Prawa obywateli mołdawskich polskiego pochodzenia gwarantują zapisy dwustronnego Traktatu o przyjaźni i współpracy z 1994 r. Nie odnotowano żadnych form dyskryminacji ludności ze względu na jej polskie pochodzenie. Władze mołdawskie nie przeciwstawiają się rozwojowi aktywności kulturalnej, oświatowej, czy religijnej ludności polskiej.
Według spisu powszechnego z 1989 r., w dzisiejszej Republice Mołdawii mieszkało 4.700 osób polskiej narodowości, natomiast spis z 2004 r. wykazał zaledwie 2.383 osoby deklarujące polską narodowość. Powyższe dane Polonia mołdawska podważa, jako znacznie zaniżone. Według nieoficjalnych szacunków, rzeczywista liczebność społeczności polskiej sięga 20 tysięcy. Jej skupiska rozrzucone są po całym terytorium kraju, jednak przeważająca część zamieszkuje północną część Mołdawii. Najliczniejsze grupy polskie zamieszkują Kiszyniów, Bielce, Komrat, Rybnicę. Ludność polskiego pochodzenia tereny niegdysiejszej Besarabii zamieszkuje od wielu pokoleń. Część to potomkowie zesłańców i uczestników powstań narodowych, którzy w obawie przed represjami uciekli w głąb Imperium Rosyjskiego. Inni przesiedlili się z Podola, Pokucia, Bukowiny, także z Galicji, na tereny między Prutem i Dniestrem. Drugą, znacznie liczniejszą grupą, są osoby polskiego pochodzenia (lub ich potomkowie), które przyjechały do Mołdawii w czasach powojennych z innych ówczesnych republik ZSRR, np. litewskiej, ukraińskiej, białoruskiej. Ułamek procenta społeczności polskiej stanowią obywatele RP, którzy osiedlili się w Mołdawii w ostatnich kilkudziesięciu latach. Około 80 procent ludności polskiego pochodzenia mieszka w miastach, z czego 70. stanowią osoby rosyjskojęzyczne, a 10 rumuńskojęzyczne. Wedle nieoficjalnych szacunków, bierną znajomością języka polskiego może się wykazać 5-10% społeczności polskiej w Mołdawii, natomiast zaledwie 1-4% posługuje się językiem polskim biegle. Prawa obywateli Republiki Mołdawii do zachowania,
168
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Najbardziej aktywnymi organizacjami polskimi są: Stowarzyszenie „Dom Polski” w Bielcach, „Polska wiosna w Mołdawii” w Kiszyniowie, „Jasna Góra” z siedzibą w Tyraspolu (Naddniestrze) oraz Stowarzyszenie Polaków Gagauzji w Komracie. Ukazuje się pismo „Jutrzenka”. Organizacje polskie z Mołdawii starają się współpracować z krajowymi organizacjami pozarządowymi wspomagającymi rodaków na obczyźnie. Główne obszary tej aktywności to: • wspieranie oświaty polonijnej (kursy językowe, olimpiady języka polskiego, szkoły językowe); • współpraca z młodzieżą pochodzenia polskiego (rekrutacja na studia do kraju, stypendia); • promocja Polski i kultury polskiej poprzez aktywność osób polskiego pochodzenia (festiwale, imprezy, inicjatywy w sferze kultury i sztuki, pielęgnowania tradycji polskiej); • świadczenie pomocy socjalnej osobom polskiego pochodzenia w trudnej sytuacji materialnej.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
169
170
171
NIEMCY
RAPORT AMBASADY RP W NIEMCZECH ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Republikę Federalną Niemiec zamieszkuje szacunkowo ok. 2 mln Polaków oraz osób pochodzenia polskiego, z czego około 1/5 stanowi najnowsza migracja zarobkowa, przybyła do Niemiec po wejściu Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. Na podstawie niemieckich badań statystycznych, które od 2005 r. uwzględniają również naturalizowanych cudzoziemców i ich dzieci, grupę osób z tzw. polskim kontekstem migracyjnym szacuje się na ok. 1,5-1,6 mln. Polska (polskojęzyczna) społeczność w Niemczech nie posiada jednolitego charakteru, a jej wielkość odbiega od danych niemieckich na temat liczebności obywateli RP stale mieszkających w RFN (ponad 468 tys. według statystyk na rok 2011, tj. – ponad 5 proc. ogółu cudzoziemców). Urzędy te, stosując zasadę wyłączności obywatelstwa, nie ujmują w statystykach osób mających równocześnie obywatelstwo niemieckie i obywatelstwo innego państwa, chociaż faktycznie tolerują ten stan u znacznej liczby przesiedleńców. W oficjalnych niemieckich statystykach grupa polska, pod względem liczebności ustępuje jedynie tureckiej i włoskiej1. Osoby wywodzące się z Polski można podzielić, według chronologii osiedlania się w Niemczech i posiadanego statusu prawnego, na następujące grupy: • Osoby przybyłe na przełomie XIX i XX wieku. W latach 1888-1914 z terenu dawnych ziem Polski wyjechało do 1 na podst. S. Nagel, Zwischen zwei Welten, http://www.ifa.de/fileadmin/ pdf/dokument/polonia2009.pdf (ostatni dostęp 16.11.12)
172
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
NIEMCY
różnych państw blisko 3,5 mln osób. W wyniku rozbiorów Polski na początku XIX w. w Prusach mieszkało 1,5 mln Polaków. Po 1871 r. ich liczba wzrosła do poziomu 2,5 mln. Do hut i kopalń w Zagłębiu Ruhry, do ośrodków przemysłowych w Berlinie, Hamburgu i innych miastach Rzeszy przybywali Polacy z obszarów zaboru pruskiego, jak i innych obszarów (autochtoniczna ludność z Mazur, Warmii, Kaszub i Śląska). Była to migracja wewnętrzna, tzn. w centralnych i zachodnich Niemczech powstały skupiska Polaków, obywateli Rzeszy, którzy stworzyli podwaliny polskiej mniejszości narodowej w Niemczech (głównie
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
173
NIEMCY
w Zagłębiu Ruhry, Berlinie i Hamburgu). Do niemieckich regionów przemysłowych emigrowali także Polacy z pozostałych dwóch zaborów. W Nadrenii i Westfalii pracowało okoł500 tys. Polaków. • Osoby pozostałe na terenie zachodnich Niemiec po II wojnie światowej, w tym: byli żołnierze PSZ na Zachodzie, więźniowie obozów, robotnicy przymusowi oraz tzw. dipisi (łącznie ok. 40-50 tys. osób). Część ma obywatelstwo niemieckie lub status bezpaństwowca z prawem stałego pobytu w RFN; obecnie ze względu na wiek jest to grupa zanikająca. • Osoby przybyłe z Polski w ramach tzw. „łączenia rodzin” w latach 1956-1989, łącznie ok. miliona osób. Przybyli oni do RFN jako tzw. Spätaussiedler (późni przesiedleńcy), deklarując z reguły niemieckie pochodzenie. Posiadają obywatelstwo niemieckie, część z nich zachowała także obywatelstwo polskie. • Osoby posiadające wyłącznie polskie obywatelstwo, z prawem pobytu w Niemczech: ok. 470 tys. osób, w tym: emigranci polityczni z różnych okresów, małżonkowie obywateli niemieckich, osoby, które podjęły pracę po wejściu Polski do UE oraz inni emigranci. Przedstawiona społeczność obejmowałaby więc ok. 2 mln ludzi, którzy – w różnych falach emigracji - osiedliły się na obszarze obecnej RFN. Należy jednak zakładać, że duża część, zwłaszcza w środowiskach przesiedleńców, nie identyfikuje się z polskością. Jak wynika z najnowszych danych Federalnego Urzędu Statystycznego, w Niemczech w 2011 r. do Niemiec przybyło ok. 100 tys. obywateli polskich, ubyło ich natomiast ponad 40 tys., co oznacza saldo dodatnie ok. 60 tys. osób. Dane te obejmują jednak również migrację krótkotrwałą. Z danych niemieckich urzędów dla obcokrajowców wynika natomiast, iż w 2011 r. do Niemiec przybyło prawie 50 tys. Polaków, a do Polski wróciło ponad 20 tys., co daje saldo na poziomie ok. 30 tys. osób. Wbrew przewidywaniom, na okres po 1 maja 2011 r. przypada jedynie nieznaczny wzrost migracji - o ponad 20 tys. osób, co stanowi niewielki przyrost w porównaniu ze średnią dla całego roku. Wartości te dotyczą migracji ogółem. Należy zwrócić uwagę, iż ok. 95 procent nowych migrantów jest w wieku produkcyjnym (15 – 64 lat).
W
174
obrębie
Organizacje Polonii niemieckiej
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
i
Polaków
mieszkających w Niemczech funkcjonuje z różnym natężeniem ok. 170-180 organizacji – społecznych, kulturalnych i branżowych, które skupiają zaledwie drobną część grupy polskojęzycznej w tym kraju. W większości są to albo organizacje branżowe (lekarze, przedsiębiorcy, prawnicy, nauczyciele języka polskiego) albo niewielkie stowarzyszenia, prowadzące często działalność adresowaną do liczniejszych grup odbiorców i konsumentów kultury lub oświaty polskiej. Poziom zorganizowania społeczności polskiej w Niemczech należy uznać za niski, co wiąże się nie tylko z cechami tej grupy, ale również tendencjami współczesnych społeczeństw do braku potrzeby identyfikacji narodowościowej, czy kulturowej. Konwent Organizacji Polskich w Niemczech formalnie nie jest zarejestrowaną organizacją, traktowany jest jednak jako główny reprezentant Polonii niemieckiej i Polaków mieszkających w Niemczech wobec władz RP i RFN. Konwent jest radą prezesów ogólnokrajowych organizacji dachowych (Chrześcijańskie Centrum Krzewienia Kultury i Języka Polskiego, Kongres Polonii Niemieckiej, Polska Rada w Niemczech - Zrzeszenie Federalne. Organizacje te podpisały w 1998 r. porozumienie o powołaniu Konwentu, którego cele sformułowano następująco: ustalenie wspólnego stanowiska Polonii niemieckiej w sprawach jej dotyczących, reprezentacja interesów Polonii niemieckiej wobec władz i instytucji wszystkich szczebli RFN i RP oraz pozyskiwanie i dysponowanie środkami finansowymi na działalność organizacji polskich i polonijnych w Niemczech. Od lipca 2012 r. w Berlinie działa Biuro Polonii, które powstało na mocy ustaleń obrad „Okrągłego Stołu” i polsko-niemieckiego „Wspólnego Oświadczenia” z 12 czerwca 2011 r. podpisanego w Warszawie. Dyrektorem jest przedstawiciel Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. Poza Konwentem, pozostaje część organizacji polonijnych, w tym posiadający wielkie tradycje Związek Polaków w Niemczech „Rodło”. Bardzo ważną instytucją dla życia polonijnego jest Polska Misja Katolicka w Niemczech. W jej ramach działa 66 polskich parafii, w których pracuje ok. 100 polskich księży. W 300 punktach odprawiane są polskie msze, cotygodniowo uczestniczy w nich ok. 80 tys. wiernych. Na polską katechezę uczęszcza 8 tys. dzieci, w ok. 50 szkółkach języka polskiego uczy się ich 3,3 tys. Przy polskich parafiach działają 23 stowarzyszenia, które odpowiadają za działalność oświatową i kulturalną przy misjach. Polskie parafie są nie tylko ośrodkami religijności, ale również centrami działań kulturalnych, oświatowych i społecznych.
Są też miejscem uwidaczniania się potencjału grupy polskiej, uchodzącej za nieobecną w życiu publicznym Niemiec.
systematycznie malało. Niemniej Polacy stanowią obecnie ok. 2/3 wszystkich nowo zatrudnianych pracowników obywateli państw, które weszły do UE po 2004 r.
W XXI w. coraz wyraźniej rośnie przepaść między tzw. Starą i Młodą Polonią. O ile ta pierwsza pozostaje w ramach tradycyjnych organizacji, o tyle druga, Nowi Polacy (migranci zarobkowi, polscy małżonkowie, studenci itp.) i dorosłe dzieci przesiedleńców, funkcjonuje przeważnie poza klasycznymi strukturami, z reguły niewidoczna dla większych instytucji. Ich aktywność obejmuje przede wszystkim działalność artystyczną, której finansowanie pochodzi z niezależnych, zarówno niemieckich, jak i polskich źródeł, i jest zdobywane poprzez realizację projektów. Aktywność młodej Polonii można zaobserwować również na polu poradnictwa socjalnego, które odbywa się głównie za pośrednictwem platformy internetowej. Podkreślić przy tym należy, że to właśnie efektywne korzystanie z najnowszych zdobyczy techniki odróżnia Nowych Polaków od ich starszych kolegów2.
Stosunkowo niewielkie skutki zniesienia ograniczeń w zatrudnianiu wynikają m.in. z mniejszej obecnie atrakcyjności ekonomicznej niemieckiego rynku pracy w porównaniu do innych krajów Unii, pojawienia się atrakcyjnych połączeń lotniczych z tymi krajami, gorszą, niż np. w przypadku języka angielskiego, znajomością języka niemieckiego u Polaków, wcześniejszym otwarciem innych rynków pracy (zwłaszcza brytyjskiego i irlandzkiego) oraz niskim stopniem akceptacji pracowników z nowych państw członkowskich przez niemieckich pracodawców.
Pozycja osób polskiego pochodzenia w Niemczech Wśród przedstawicieli Polonii spotkać można zarówno osoby, które odniosły sukces zawodowy i uzyskały wysoki poziom stabilizacji życiowej (np. naukowcy, lekarze, prawnicy, inżynierowie, menedżerowie, architekci), jak również takie, które nie dostosowały się do miejscowych warunków w stopniu umożliwiającym podjęcie stałej, dobrze płatnej pracy i żyją z zasiłków socjalnych lub pracy dorywczej. Zdecydowaną większość Polonii stanowi grupa pracowników na średnim i niższym szczeblu wykonawczym. Obecnie w całej RFN zatrudnionych jest ok. 180 tys. Polaków (ponad 22 tys. więcej niż w roku poprzednim), z czego zdecydowana większość w zachodniej części kraju. Ok. 80 procent z nich ma ubezpieczenie społeczne. Rzeczywiste zmiany poziomu zatrudnienia obywateli RP są trudne do oszacowania. Niemieckie statystyki za obcokrajowców uważają wyłącznie osoby bez obywatelstwa RFN. Dodatkowym utrudnieniem jest legalizacja zatrudnienia osób, które już przed 1 maja 2011 r. pracowały tutaj bez zezwolenia. Zniesienie 1 maja 2011 r. wymogu uzyskania pozwolenia na pracę przez obywateli polskich miało mniejsze znaczenie niż pierwotnie zakładano. Zaobserwowano wtedy co prawda stosunkowo duże zainteresowanie RFN przez obywateli polskich, ale w kolejnych miesiącach 2 Na podst. E.Mansfeld, M.Szaniawska-Schwabe, Nowi pośrednicy – o młodych formach polskiego zaangażowania w Niemczech, http://www.ifa.de/ fileadmin/pdf/edition/edi_polen.pdf (ost. dostęp 16.11.12)
Warto zaznaczyć, że już przed otwarciem rynku niemieckiego dla Polaków zliberalizowano w Niemczech przepisy dotyczące uznawalności świadectw i dyplomów. Dzięki temu obywatele RP, przynajmniej formalnie uzyskali lepsze możliwości potwierdzenia wykształcenia, i tym samym większe szanse na satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę. Liczba bezrobotnych Polaków w RFN oscyluje wokół poziomu 24 tys. osób a ich udział wśród bezrobotnych obcokrajowców wynosi nieco ponad 5 procent. Widoczna jest jednak lekka tendencja wzrostu bezrobocia. Z drugiej strony obserwuje się stabilizację stosunku pracy, czego dowodzi coraz większa liczba zatrudnionych podlegających ubezpieczeniu społecznemu. Kryzys finansowy miał wpływ na zwiększenie mobilności i powroty migrantów zarobkowych do Polski. Był jedną z przyczyn odpływu polskich pracowników z RFN (np. w 2010 r. odnotowano spadek zatrudnienia o ok. 16 tys. osób). Tendencja ta uległa w 2011 r. odwróceniu (przybyło 22 tys. Polaków), co należy wiązać m.in. z otwarciem niemieckiego rynku pracy. Polacy mieszkający w Niemczech nie mają statusu mniejszości narodowej. Oficjalnie mają go jedynie mniejszości: duńska, fryzyjska, serbołużycka oraz Sinti i Roma, czyli społeczności historycznie zamieszkujące terytorium Niemiec. Pozostali cudzoziemcy uznawani są za imigrantów. Zgodnie jednak z zapisami Traktatu między RP a RFN o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 r., osoby polskiego pochodzenia albo „przyznające się do języka, kultury lub tradycji polskiej” mają prawo do wyrażania i rozwijania swej odrębności. Zgodnie z traktatem, osobom tym należą się takie same prawa w kwestii rozwoju tożsamości, jakie przysługują
NIEMCY
mniejszości niemieckiej w Polsce. Nieadekwatna do liczebności pozycja grupy polskiej w Niemczech wynika z jej małej aktywności publicznej i politycznej, a ta z kolei jest wynikiem działania wielu czynników: niskiego stopnia zorganizowania Polonii; braku przywódców zdolnych do wykorzystania miejscowego potencjału polskiego; zróżnicowanego statusu pobytu (przesiedleńcy, migranci ekonomiczni o niskiej pozycji społecznej); działań władz niemieckich nastawionych na integrację, a nie wspieranie rozwoju grupy, nieświadomych znaczenia traktatu polsko-niemieckiego oraz często traktujących wszystkich przesiedleńców jako Niemców. Przykładem słabości grupy polskiej w Niemczech jest i to, że w ciałach wybieralnych typu Bundestag czy Landtagi, nie ma osób, które kapitał polityczny pozyskiwały z odwołania się do Polonii niemieckiej i Polaków mieszkających w Niemczech.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
175
NIEMCY
Główne problemy Polonii w Niemczech Jak wskazuje raport Instytutu Zachodniego z 2010 r.3, organizacje polonijne w Niemczech napotykają na szereg trudności, które znacząco odbijają się na ich pracy. Jednym z głównych problemów są ograniczone zasoby, zarówno finansowe, jak i ludzkie. Dla zorganizowanego środowiska charakterystyczne jest skromne zainteresowanie działalnością ze strony młodszego pokolenia i nowej Polonii, co wpływa na
176
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
NIEMCY
„starzenie się” organizacji. Poważne problemy przeżywają tradycyjne organizacje polonijne. Liczba członków Rodła zmniejszyła się do poziomu zagrażającego egzystencji tych organizacji, mają nawet problemy z utrzymaniem własnych domów polskich. Osoby z nowej emigracji zarobkowej, osiedlające się w Niemczech często na czas określony, zajęte są tworzeniem podstaw materialnej egzystencji i nie angażują się w sprawy polonijne. Działalność tradycyjnych organizacji może się również wydawać młodym ludziom, niechętnym do nieodpłatnej pracy na rzecz społeczności, nieatrakcyjna. Należy wziąć także pod uwagę charakter
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
177
NIEMCY
współczesnych stosunków społecznych, kosmopolityczne nastroje najnowszego pokolenia i powolne kształtowanie się tożsamości europejskiej w miejsce narodowej. Organizacje polonijne mają problemy ze zdobyciem funduszy, zwłaszcza na wsparcie instytucjonalne i systematyczną działalność statutową. Powodem jest preferowanie przez instytucje finansujące działań projektowych nastawionych na rozwój kultury. W tej sytuacji dużo trudniej zdobyć wsparcie na działalność podstawową, czy rozwój. Do najważniejszych źródeł finansowania należą składki członkowskie, darowizny od osób fizycznych, wsparcie ze strony polskich instytucji oraz niemieckie środki publiczne. Część organizacji decyduje się na samodzielne – bez pośrednictwa struktur dachowych (gdzie indziej zwanych parasolowymi) – występowanie do władz obu krajów o finansowanie projektów lub szukanie sponsorów i partnerów po obu stronach granicy. Wnioski do władz niemieckich nie zawsze są pozytywnie rozpatrywane, czego przyczyną często bywa ich niewłaściwe przygotowanie. Dodatkowym problemem, który w ostatnim czasie dotknął organizacje polonijne, było wprowadzenie nowych zasad przyznawania przez rząd RFN pomocy finansowej projektom z dziedziny kultury i historii. Większość organizacji odniosła się do zmian bardzo negatywnie, obawiając się ograniczenia dostępu do środków finansowych. Niedobory w źródłach finansowania oraz brak możliwości zatrudniania pracowników, skutkuje ograniczoną skutecznością organizacji polonijnych i trudnościami w osiągnięciu wysokiego stopnia profesjonalizmu, także w przypadku ubiegania się o fundusze. Rozdrobnienie, niewielka liczebność organizacji polonijnych oraz brak powszechnie akceptowanych liderów, zdolnych do budowania zorganizowanej siły polonijnej, utrudnia skuteczną reprezentację Polonii wobec władz polskich i niemieckich. Jest ona także zbyt mało widoczna w miejscowych mediach. W stosunku do potencjału i w porównaniu do innych grup narodowościowych, zbyt mało jest polskich programów radiowych (poza jedną krótką audycją) i telewizyjnych, a także prasy o krajowym zasięgu i portali internetowych. Pozytywną wiadomością jest to, że cotygodniowe msze odprawiane w Polskich Misjach Katolickich cieszą się dużą frekwencją wiernych, a liczne polskie wydarzenia kulturalne organizowane w całych Niemczech (koncerty, wystawy, festyny) często przyciągają dużą publiczność.
178
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Polityka władz miejscowych Najważniejszą kwestią sporną w stosunkach dwustronnych pozostaje nauczanie języka polskiego w Niemczech. Zróżnicowane prawo i praktyka krajów związkowych w dziedzinie oświaty (leży właśnie w kompetencjach landów, a nie władz federalnych) utrudnia polskiej stronie zajęcie jednolitego stanowiska wobec niemieckich działań na polu rozwoju nauczania języka polskiego. Największe organizacje, prowadzące działalność oświatową w Niemczech, nie otrzymują w ogóle wsparcia ze strony rządu RFN (Chrześcijańskie Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech oraz Polska Macierz Szkolna). Głównym powodem tej sytuacji jest brak, po stronie niemieckiej, przepisów wykonawczych do wspomnianego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, które pozwoliłyby urzędnikom niemieckim sklasyfikować szkoły polonijne i punkty nauczania języka polskiego tak, aby można je było wspierać bez wzajemnego naruszania kompetencji landów i federacji. Mimo wielu rozmów na ten temat podejmowanych przez Ambasadę RP i konsulaty polskie w Niemczech, a także poruszania tej sprawy podczas wizyt polskich polityków w RFN, do chwili obecnej nie udało się tu znaleźć rozwiązania systemowego. Na szczeblu krajów związkowych wciąż dość powszechna wśród urzędników jest nieznajomość Traktatu. Nastawienie do problemów grupy polskiej jest zróżnicowane: najbardziej nieprzychylne wydaje się być w Bawarii, i Hesji, najbardziej konstruktywne w Nadrenii Północnej-Westfalii, Bremie, Dolnej Saksonii i Berlinie. W Niemczech języka polskiego jako ojczystego uczy się ok. 6.500 dzieci, w tym tylko 2.300 w systemie niemieckich szkół publicznych (głównie Nadrenii Północnej-Westfalii), a ponad 4.200 dzieci w szkołach polonijnych. Języka polskiego jako dobrowolnie wybranego obcego uczy się około tysiąc dzieci. Łącznie w Niemczech, uczy się języka ojczystego jedynie ok. 2,5 procent dzieci i młodzieży z polskiej grupy w tym państwie. Rodzice niejednokrotnie muszą organizować nauczanie języka polskiego poza niemieckim systemem oświaty. Przykład Nadrenii Północnej-Westfalii pokazuje jednak, jak wiele w rozwoju społeczności polskiej w Niemczech zależy od postawy miejscowych władz. Pomoc finansowa władz RFN dla Polonii niemieckiej i Polaków mieszkających w Niemczech, jest niewielka w porównaniu z finansowaniem, jakie otrzymuje mniejszość niemiecka w Polsce od rządu RP, mimo że obie grupy zrównane są na podstawie Traktatu z 1991 r. Federalne władze dofinansowują polonijne projekty kulturalne niewielką kwotą, jak na możliwości państwa (łącznie do 300
tys. euro rocznie), oraz w zasadzie odmawiają środków na wsparcie instytucjonalne, które wzmacniałoby organizacje i ich regularną działalność oświatową i kulturalną. Rząd federalny RFN zobowiązał się do finansowania Biura Polonijnego w Berlinie prowadzonego przez Konwent Organizacji Polskich oraz jego portalu internetowego. Na 2012 r. łączna ilość środków, przeznaczonych na te cele z budżetu federalnego wyniosła 52.980 EUR. Otwarcie Biura oraz ustalenie regularnych godzin przyjmowania petentów uznane zostało za ogromny sukces tej organizacji, niestety w dalszym ciągu napotyka ono szereg przeszkód natury administracyjnej i finansowej, które znacząco utrudniają jego pracę. Strona niemiecka wywiązała się z podjętego zobowiązania powołania pełnomocników odpowiedzialnych za kontakty z Polakami w Niemczech oraz obywatelami niemieckimi polskiego pochodzenia i ich organizacji zarówno na poziomie federalnym, jak i w krajach związkowych. Na szczeblu federalnym powołano „stanowisko ds. współpracy z obywatelami pochodzenia polskiego i Polakami w Niemczech” natomiast w krajach związkowych przydzielono tę funkcję przedstawicielom landowym ds. cudzoziemców. Szeroki zakres ich obowiązków sprawia jednak, że nie mogą poświęcić się wyłącznie sprawom Polonii. Ważnym krokiem zmierzającym w kierunku uhonorowania Polonii jest projekt utworzenia Centrum Dokumentacji Historii i Kultury Polaków w Niemczech, który w czerwcu 2011 r. uzyskał poparcie polityczne uchwałą Bundestagu. Podczas warsztatów poświęconych studium wykonalności projektu, które odbyły się w lipcu 2012 r. w Dortmundzie, postanowiono, że placówka zostanie zlokalizowana w siedzibie Związku Polaków w Niemczech w Bochum i będzie prowadzić nie tylko działalność wystawienniczą i seminaryjną, ale również wirtualną, poprzez portal internetowy. Na ten projekt strona niemiecka przeznaczyła 300 tys. euro. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami Współpraca ze środowiskami polonijnymi koncentruje się przede wszystkim na promowaniu języka polskiego w Niemczech, a także na wspieraniu działalności organizacji polonijnych, w szczególności tych, które zajmują się nauczaniem języka polskiego. Ambasada RP w Berlinie od 2005 r. regularnie organizuje Ogólnoniemiecką Olimpiadę Języka Polskiego.
Szczególne poparcie udzielone zostało Konwentowi Organizacji Polskich, co podkreśla znaczenie struktury wypowiadającej się w imieniu licznych organizacji oraz poruszającej ogólne problemy Polonii niemieckiej i Polaków mieszkających w Niemczech. Bardzo istotne znaczenie ma także współpraca z parafiami Polskiej Misji Katolickiej. W związku z tym jednak, że Polonia niemiecka jest zorganizowana jedynie w niewielkim stopniu, ważne jest docieranie do jednostek i środowisk, które nie należąc do organizacji, zajmują się sprawami polskimi, biorą udział w licznych przedsięwzięciach i imprezach, przez co są promotorami Polski i kultury polskiej w Niemczech. Organizacja imprez integrujących środowiska emigracyjne oraz aktywizujących młode pokolenie Polonii, a także uroczystości związanych z obchodami rocznic i świąt, są istotne dla zachowania poczucia więzi z krajem. Dyplomaci i konsulowie dbają także o należyte utrzymanie polskich miejsc pamięci oraz materialnych dowodów obecności Polaków i polskiej kultury w Niemczech. Działania polskich placówek wobec strony niemieckiej mają na celu przede wszystkim zapewnienie pełnej realizacji praw grupy polskiej, które wynikają z traktatu z 1991 r. Ponadto placówki RP aktywnie działają również na rzecz złagodzenia skutków bezdomności. W tym celu konsulaty utrzymują regularne kontakty oraz udzielają wsparcia noclegowniom, misjom dworcowym, punktom żywieniowym oraz współpracują z organizacjami pomagającymi w wychodzeniu z bezdomności. Obraz Polski i Polaków Przekaz medialny na temat Polaków jest bardzo zróżnicowany. Z jednej strony, wyraźnie zauważalna jest poprawa wizerunku – Polskę postrzega się, zwłaszcza na tle innych członków UE, ciężko przeżywających kryzys, jako kraj stabilny, o silnej gospodarce. Z drugiej strony, niemieckie media z niepokojem donoszą o wzrastającej liczbie kradzieży, przede wszystkim samochodów, na polsko-niemieckim pograniczu3. Jeśli jednak przyjrzeć się badaniom Instytutu Demoskopii w Allensbach, o pozytywnym wydźwięku wiadomości o Polakach i Polsce przekonanych jest 16 proc. Niemców. W porównaniu – zaledwie jeden procent uważa, że obraz Polski w niemieckich mediach jest negatywny4. 3 A. Sakson, Ambiwalentny obraz Polski w Niemczech, „Biuletyn Instytutu Zachodniego”, nr 101/2012, url: http://www.iz.poznan.pl/news/537_ Ambiwalentny%20obraz.pdf (ost. Dost. 21.11.12) 4 Na podst. Wyników badań przeprowadzonych przez Instytut Demoskopii
NIEMCY
Pomimo deklarowania całkowitej otwartości (znajdującej często potwierdzenie wśród obywateli Niemiec zaangażowanych w polsko-niemieckie porozumienie) stosunek Niemców do Polaków jest dość obojętny. W dużej mierze oparty jest niestety na trudnych do wykorzenienia stereotypach, co dotyczy najczęściej osób, które nigdy nie były w Polsce. Stereotypy o Polakach mają w Niemczech silne podłoże historyczne, sięgające okresu germanizacji ziem polskich w XIX w. Powoli jednak, przynajmniej część z nich traci swoje znaczenie, jak choćby mit polnische Wirtschaft o niegospodarności Polaków, który staje się nieaktualny wobec danych na temat ostatniego kryzysu5. Dodatkowo, według najnowszych badań przeprowadzonych przez Instytut Demoskopii w Allensbach na temat relacji polskoniemieckich w latach 1991-2011 r., wizerunek Polaków w oczach Niemców systematycznie się poprawia, a jedynie Francuzom okazywane są większe objawy sympatii. Niestety ocieplenie relacji między społeczeństwami nie idzie w parze z zainteresowaniem sytuacją wewnętrzną Polski i jej rozwojem - zaledwie 6 procent ludności niemieckiej deklaruje żywe zainteresowanie tą kwestią, a 43 procentNiemców interesuje się nią jedynie w nieznacznym stopniu6. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Po konsultacjach zarówno z przedstawicielami środowisk polonijnych jak i nauczycielami niemieckimi oraz ekspertami z Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstadt (Deutsches-Polen Institut) można stwierdzić, że w programach i podręcznikach szkolnych historii i kulturze Polski poświęca się niewiele miejsca. Najczęściej temat Polski pojawia się w przy okazji II wojny światowej, polityki odprężenia Willy Brandta oraz demokratycznych przemian zapoczątkowanych przez „Solidarność”. Elementy te są przedstawiane rzetelnie i zgodnie z prawdą, jednakże raczej w formie wzmianek niż pełnych rozdziałów. Szczegółowe i rzetelne materiały uzupełniające w zakresie polskiej literatury oraz historii zawierają podręczniki wydane przez wspomniany Instytut w Darmstadt. Zainteresowanie nie tylko samymi podręcznikami, ale także seminariami naukowców Instytutu, cały czas wzrasta. W Bawarii tamtejszy Związek Opieki nad Grobami Wojennymi wydał uzupełniający podręcznik dla szkół i nauczycieli „Niemcy i Polacy: Drogi do pojednania”, a w Badenii-Wirtembergii podręcznik miejscowej Centrali Kształcenia Politycznego „Niemcy i Europa”. w Allensbach. http://www. portalpoint.info/pdf/Polacy%20i%20Niemcy%20 wystawiaja%20sobie%20coraz%20lepsze%20oceny.pdf (ost. Dostąp 16.11.12) 5 A. Sakson, dz.cyt. 6 Na podst. Wyników badań, dz.cyt. ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
179
NIEMCY
180
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
NIEMCY
Do grona rozpoznawalnych symboli Polski zaliczyć można papieża Jana Pawła II, Lecha Wałęsę oraz niekiedy Stanisława Lema. Maria Skłodowska-Curie często jest przedstawiana jako pochodząca z Francji Maria Curie, natomiast Fryderyk Chopin jako Francuz. Historia Polski prezentowana jest w szkołach niemieckich w sposób marginalny. W podręcznikach nie ma żadnej informacji o przyjeździe Ottona III do Gniezna w roku 1000, brakuje informacji na temat Konstytucji 3 Maja (kompletna nieznajomość tematu wśród niemieckich nauczycieli), rozbiory Polski zaś to temat w szkołach niemieckich pominięty. W podręcznikach znajdziemy krótką informację o germanizacji ziem polskich, ale nauczyciele rzadko podejmują ten temat. W odniesieniu do I wojny światowej, pomija się przebieg działań wojennych na ziemiach polskich. Negatywnie ocenia się natomiast traktat wersalski,
a szczególnie utratę Górnego Śląska. II wojna światowa prezentowana jest głównie jako okres Holokaustu, przyczyn wojny upatruje się zaś przede wszystkim w kryzysie społeczno-gospodarczym, rosnącym nacjonalizmie, niesprawiedliwym porządku międzynarodowym (traktat wersalski). Podręczniki zawierają jedynie krótką informację dotyczącą ataku na Polskę w 1939 r. Skutki wojny to przede wszystkim: wypędzenie Niemców, straty terytorialne, zniszczenia na terenie Niemiec. Marginalnie potraktowany jest temat strat ludzkich wśród Polaków oraz zniszczeń wojennych na ziemiach polskich. Sporadycznie pojawiają się nieprawidłowości, jak np. w materiałach pomocniczych do szkół, gdzie użyto terminu „polskie obozy”. Po interwencji placówki materiały te wycofano.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
189
182
183
NORWEGIA
RAPORT AMBASADY RP W NORWEGII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe, organizacje, pozycja Liczebność polskiej społeczności w Królestwie Norwegii utrzymywała się aż do lat osiemdziesiątych XX w. na niewielkim poziomie 1 - 1,5 tys. osób. W ramach emigracji politycznej, tzw. solidarnościowej, przybyło tutaj ponad 3,7 tys. osób. Cechą wyróżniającą polską społeczność w Norwegii jest jej dynamiczny wzrost po 2004 r. (wówczas w tym kraju zamieszkiwało 11 tys. Polaków) i otwarciu możliwości migracji zarobkowej. Obecnie, jak podaje norweski Główny Urząd Statystyczny (SSB), na 1 stycznia 2013 r. w Norwegii zarejestrowanych było 77.100 obywateli polskich, co stanowi 17 proc. wszystkich obcokrajowców tu zamieszkałych. Polacy są aktualnie największą mniejszością narodową. Wśród Polaków, 62.800 osób reprezentuje grupę wiekową od 20 do 66 lat, z czego 44.500 to mężczyźni, a 18.300 kobiety. Zważywszy jednak, że część Polaków przebywa w Norwegii okresowo, a ich liczba, głównie w branży budowlanej i rolnictwie, rośnie wraz z początkiem sezonu letniego, należy oceniać, że liczba Polaków w Norwegii kształtuje się na poziomie powyżej 100 tys. Obszarami największej koncentracji polskich pracowników migrujących są regiony: Oslo, Akershus, Buskerud, Rogaland, Hordaland, Vest-Agder, Aust-Agder, Østfold, Oppland, Sør i Nord Trøndelag i miasta: Oslo, Bergen, Stavanger, Trondheim. Migracje Polaków do Norwegii miały i nadal mają charakter płynny. Tylko pewna część osób emigrowała z postanowieniem osiedlenia się tu na stałe. Większość wyjeżdżała w poszukiwaniu pracy z myślą o powrocie do kraju po zarobieniu odpowiednich pieniędzy lub odkładała decyzję na później, realizując ważne funkcje życiowe w obu
184
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
NORWEGIA
krajach. Czynnikami sprzyjającymi migracji do Norwegii było duże zapotrzebowanie norweskiego rynku pracy, zwłaszcza w sektorze budownictwa i niektórych gałęziach przemysłu, a także w sektorze służby zdrowia (co otwierało rynek pracy dla kobiet), poziom zarobków znacznie przewyższający płace w Polsce, wysoko rozwinięty norweski system świadczeń społecznych, a także stosunkowo nieduża odległość i dogodne połączenia komunikacyjne. Pozycja zawodowa i społeczna Polaków w Norwegii wynika z wielu czynników. Jako młoda emigracja z natury rzeczy nie mogła ona osiągnąć jeszcze statusu zawodowego i społecznego porównywalnego z innymi społecznościami z krajów europejskich, jak Szwedzi, Duńczycy, czy Niemcy, a tym bardziej z Norwegami. Polacy uzyskali jednak liczącą się pozycję na rynku usług budowlano-montażowych, zakładając firmy i zyskując w społeczeństwie norweskim opinię solidnych i ciężko pracujących ludzi. Prezentowany przez Polaków etos pracy zyskuje także uznanie tutejszych najwyższych władz, których przedstawiciele podkreślają wkład naszych rodaków do dochodu narodowego państwa. Niemniej jednak, obok sektora budowlanego, przetwórstwa spożywczego i branży sprzątającej, daje się zauważyć wzrost liczby Polaków zatrudnionych w przemyśle, w branży informatycznej, w instytucjach naukowych i kulturalnych. Zwraca uwagę wysoki, w porównaniu do innych grup narodowościowych, poziom zatrudnienia wśród imigrantów z Polski, sięgający 82 proc. w grupie wiekowej 25-54 lat. Specyfika branży budowlanej powoduje, że wśród imigrantów z Polski zdecydowanie przeważają rozproszeni po całej niemalże Norwegii mężczyźni, stanowiąc ok. 70 procent populacji. W ostatnich latach proporcje pomiędzy liczbą mężczyzn i kobiet wśród imigrantów z Polski zaczynają się nieco zmniejszać, co wiąże się z przyjazdami rodzin oraz z możliwościami znalezienia przez kobiety pracy w służbie zdrowia i w branży sprzątającej. Polska emigracja do Norwegii jest relatywnie młoda zarówno pod względem wieku, jak i czasu pobytu w tym kraju. Zdecydowana większość polskich migrantów w Norwegii posiada obywatelstwo RP, co wynika z jednej strony z poczucia więzi z Polską i porównywalnych możliwości podróżowania z polskim paszportem, z drugiej zaś z krótkiego jeszcze okresu przebywania w Norwegii, który nie uprawnia jeszcze do ubiegania się o obywatelstwo tego państwa. Polacy generalnie, w odróżnieniu od niektórych innych grup narodowościowych w Norwegii, nie tworzą
tzw. polskich osiedli i dążą do możliwie jak najszybszego osiedlenia się w dzielnicach miast, nie uważanych za typowo imigranckie. Cechą swoistą polskiej społeczności jest inwestowanie w kształcenie dzieci, czego skutki zaczynają już być widoczne; na norweskim rynku pracy pojawia się drugie pokolenie emigracji z Polski, zdobywające pozycje praktycznie we wszystkich dziedzinach, począwszy od zawodów inżynieryjno-technicznych, profesji medycznych aż po adwokaturę i dyplomację. Należy oczekiwać, że ta tendencja nasili się i w ciągu następnej dekady pozycja naszej grupy etnicznej w Norwegii znacząco wzrośnie. Ważną funkcję integracyjno-informacyjną spełniają parafie katolickie, duszpasterstwo polonijne oraz szkoły polskie. Ważnym łącznikiem są polonijne fora internetowe i portale stwarzające możliwość porozumiewania się w języku ojczystym. Stosunkowo młoda generacja polskich migrantów do Norwegii preferuje także inne formy komunikowania, jak np. media społecznościowe, które w pewnym sensie zastępują jej dotychczasowe formy kontaktów z rodakami. Na uwagę zasługuje i to, że członkowie młodej emigracji tworzą własne, mniej sformalizowane formy organizacyjne, jak Stowarzyszenie Młodych Profesjonalistów, kluby oparte o konkretne zainteresowania kulturalne, sportowe, czy formy spędzania czasu wolnego. Potrafią także jednoczyć się wokół idei i inicjatyw, takich jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, czy wybory Wybitnego Polaka. Główne problemy, polityka władz miejscowych Polacy napotykają w Norwegii problemy typowe dla migrantów zarobkowych, związane z adaptacją do nowych norm i zwyczajów. W odróżnieniu od migrantów z krajów nordyckich, zwłaszcza Szwedów i Duńczyków, korzystających z przywileju pokrewnego języka i bliskości kulturowej oraz podobieństw systemów społeczno-politycznych, którym dużo łatwiej odnaleźć się na norweskim rynku pracy, Polacy wykorzystali niszę budowlano-montażową, gdzie te czynniki nie grają takiej roli. Gospodarka Norwegii w niewielkim stopniu odczuła skutki kryzysu w Europie. Jej rynek pracy nadal przyciąga ludzi z wielu państw, choć jego chłonność znacząco zmalała. Dotyczy to zwłaszcza branży budowlanej, w której wzrasta konkurencja, niemniej jednak polskie firmy zachowują ugruntowaną wcześniej pozycję. Daje się też zauważyć zjawisko migracji powrotnej, jednakże jego skala jak dotąd nie jest znacząca. Wzrost konkurencji na rynku pracy powoduje, że osoby mniej wykształcone i niedostatecznie przygotowane do życia na emigracji, bez podstawowej wiedzy o kraju i nieznajomości języków norweskiego
i angielskiego, mają poważne trudności adaptacyjne, a niekiedy padają ofiarą oszustw i wykorzystywania w „szarej strefie” rynku pracy. Specyfika norweskiego systemu państwa dobrobytu, rozwiązań w zakresie prawa i rynku pracy, ubezpieczeń społecznych, a przede wszystkim przepisów, procedur i praktyki w obszarze opieki społecznej (w tym głównie w dziedzinie opieki nad dziećmi) powodują, że polscy migranci, podobnie jak migranci z innych krajów, napotykają trudności z adaptacją do nowych warunków oraz z ich zrozumieniem i akceptacją. W Norwegii, gdzie udział kobiet w rynku pracy jest od wielu lat jednym z najwyższych w świecie, został wypracowany system, którego założeniem jest zapewnienie i zagwarantowanie każdemu dziecku w miarę porównywalnych szans rozwoju. System ten oparty jest o powszechny dostęp do przedszkoli, do zajęć pozalekcyjnych i innych świadczeń dla rodzin, które nie są w stanie zapewnić dziecku realizacji potrzeb właściwych dla jego rozwoju. Rodziny imigrantów, w tym polskich, są dużo mniej aktywne na rynku pracy, zwłaszcza gdy chodzi o stałe zatrudnienie. W efekcie znacząca część dzieci, pozostaje w wieku przedszkolnym w domach i w mniejszym stopniu integruje się z rówieśnikami norweskimi. Naturalne różnice kulturowe, niekiedy odmienne podejście do metod wychowawczych, w tym stosunku do kar cielesnych, stają się wtedy częstym źródłem sytuacji konfliktowych w relacjach pomiędzy rodzinami imigranckimi, a władzami norweskimi, decydującymi w zakresie ochrony praw i opieki nad dziećmi. Rozwiązania prawa międzynarodowego, m.in. w konwencji haskiej o jurysdykcji, prawie właściwym, uznaniu, wykonaniu i współpracy w zakresie odpowiedzialności rodzicielskiej i środków ochrony dzieci z 1996 r. (Polska jest jej członkiem, a Norwegia zainicjowała proces przystąpienia do niej), uznające, że ustanawianie opieki nad dziećmi leży w gestii władz kraju miejsca stałego pobytu dziecka, a nie władz kraju jego obywatelstwa nie są znane i akceptowane w społecznej świadomości. Również w środowiskach opiniotwórczych, w tym medialnych, poziom wiedzy na temat regulacji i praktyki prawnomiędzynarodowej jest niewystarczający. To powoduje, że oczekiwania rodziców i opinii publicznej wobec polskich urzędów konsularnych rozmijają się z możliwościami ich oddziaływania na postępowanie władz norweskich na polu opieki nad dziećmi. Jakkolwiek skala ingerencji norweskich władz w kwestie opieki nad dziećmi polskich obywateli, w tym tak radykalnych jak umieszczanie w rodzinach zastępczych, jest stosunkowo niewielka i nie odbiega
zasadniczo od poziomu tych ingerencji nie tylko w stosunku do innych grup imigranckich, ale także w porównaniu do rodzin etnicznie norweskich, niemal każdy taki przypadek zaostrza relacje rodziców z władzami. Dochodzi do konfliktu, nieporozumień i wszystko wywołuje olbrzymie zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Dochodzi do sytuacji patowych, bowiem zgodnie z norweskim prawem władze decydujące o odebraniu dziecka rodzinie biologicznej są związane tajemnicą zawodową i nie mogą ujawnić żadnych powodów swojej decyzji. Punktem wyjścia jest przesłanka, że kontrola sądowa zapewnia ochronę praw dziecka także przed ewentualnymi nadużyciami lub błędami władz administracyjnych. Podobne rozwiązania stosowane są również w polskim prawie. Uważa się bowiem, że upublicznianie informacji o powodach ingerencji władz w sprawy z zakresu opieki mogłoby działać na szkodę dziecka, nawet jeśli nie w danej chwili, to w przyszłości. Ambasada w każdym przypadku podejmuje działania, aby posiadając pełnomocnictwo od jednego z rodziców, monitorować postępowanie, m.in. poprzez kontakt z adwokatem. Przedstawiciele ambasady uczestniczą także w rozprawach sądowych, co jest jednak możliwe jedynie w przypadku zgody wszystkich stron postępowania. Stopień zorganizowania Polaków w Norwegii we własnych stowarzyszeniach pozostaje niewielki w porównaniu do innych liczących się grup narodowościowych. Organizacje polonijne mają w większości charakter lokalny z uwagi na duże rozproszenie skupisk Polaków na terenie Norwegii, co sprawia, że brak jest silnej ogólnonarodowej reprezentacji, która artykułowałaby postulaty Polonii wobec władz. Ponadto większość Polaków skupia się na realizacji ambicji zawodowych i materialnych i nie angażuje się szczególnie w miejscowe życie polityczne i społeczne, chociaż sygnałem pozytywnym był udział Związku Polaków we Fredrikstad z polskimi flagami w pochodzie z okazji święta narodowego Norwegii 17 maja 2012 r. Należy także odnotować start niektórych Polaków w ostatnich wyborach samorządowych z list różnych partii politycznych i podejmowanie aktywności partyjnej przez przedstawicieli młodego pokolenia polskich imigrantów. Warto dodać, że w ostatnich wyborach samorządowych Partia Konserwatywna wyraźnie zwróciła uwagę na Polaków, jako liczący się elektorat. W Norwegii nie ma problemu masowej bezdomności, ale w działającym od 2011 r. Centrum Informacyjnym Caritas w Oslo, dziennie problemy bytowe zgłasza od 20 do 30 Polaków. ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
185
NORWEGIA
Przyczyną obiektywną kreującą problemy dla polskich migrantów jest utrzymywanie się przez dłuższy czas stanu tymczasowości, rozłączenia rodzin, zamieszkiwania i realizowania ważnych funkcji życiowych w dwóch krajach. Jednym z kluczowych problemów polskiej społeczności w Norwegii jest kwestia nauczania języka ojczystego, które odbywa się w systemie gminnym i z założenia jest narzędziem do zdobycia umiejętności posługiwania się językiem norweskim. Prawo do nauki języka ojczystego mają uczniowie-imigranci, których znajomość języka norweskiego jest niewystarczająca do porozumiewania się. Pomoc finansowa państwa na nauczanie języka ojczystego została wstrzymana z dniem wejścia Polski do UE. Dlatego działające w Norwegii szkoły społeczne pozyskują środki na działalność z jednostek administracji samorządowej. W odniesieniu do zapisów Dyrektywy z 25 lipca 1977 r. 77/486/EWG w sprawie kształcenia dzieci pracowników migrujących, należy stwierdzić, iż w praktyce norweska administracja lokalna nie realizuje w pełni satysfakcjonująco jej postanowień w kwestii nauczania języka i kultury ojczystej dzieci pracowników migrujących. W norweskich instytucjach, finansowanych przez państwo lub samorządy, funkcjonuje system dyżurów i obsługi w językach narodowych, w tym w polskim. Również strony internetowe norweskich urzędów i instytucji mających kontakt z imigrantami i cudzoziemcami zawierają informacje polskojęzyczne. Publikacja pt. „Nowicjusz w Norwegii”, dostępna w formie książkowej i w wersji elektronicznej, zawiera wyczerpujące informacje i wskazówki, przydatne imigrantom i cudzoziemcom, zwłaszcza w początkowym okresie ich pobytu w Norwegii. Wiele praktycznych informacji w języku polskim zawiera także strona internetowa Ambasady Królestwa Norwegii w Warszawie. Aczkolwiek system nadzoru nad przestrzeganiem
186
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
NORWEGIA
prawa pracy i praw pracowniczych ze strony takich instytucji, jak Inspekcja Pracy, czy związki zawodowe, jest w Norwegii rozbudowany, mają miejsce przypadki nierespektowania tych przepisów i nadużyć ze strony niektórych pracodawców wobec pracowników z Polski. Czynnikiem sprzyjającym takim nadużyciom, w tym zatrudnianiu na niższych stawkach, zakwaterowaniu w nieodpowiednich warunkach, a także zatrudnianiu „na czarno”, jak też nieporozumieniom, jest brak lub słaba znajomość języka miejscowego, tudzież angielskiego oraz przepisów tego kraju przez część polskich migrantów zarobkowych. Ambasada RP monitoruje te problemy i podejmuje działania na rzecz ochrony praw pracowniczych polskiej migracji zarobkowej. Przekazuje naszym obywatelom podstawowe informacje o warunkach podejmowania pracy, rejestracji pobytu, możliwości korzystania z opieki medycznej, prawa do otrzymywania zasiłków rodzinnych, świadczeń socjalnych, spraw celnych, podatkowych. Kierunki współpracy polskiej placówki z Polonią i Polakami za granicą Charakterystyczną cechą współpracy placówki RP w Oslo z Polonią i Polakami jest wielotorowość. Obok współpracy z organizacjami polonijnymi skupiającymi przede wszystkim wcześniejsze fale emigracji do Norwegii, ambasada wspiera aktywność społeczną i inicjatywy nowej imigracji, która nie przejawia jak dotychczas większej skłonności do organizowania się w tradycyjnych formach działalności polonijnej, natomiast potrafi żywo i spontanicznie reagować na takie inicjatywy, jak np. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, współorganizuje imprezy kulturalne i tworzy własne formy współpracy, oparte na wspólnych zainteresowaniach. Ważne miejsce zajmują konsulaty honorowe, wokół których placówka stara się skupić przedstawicieli środowiska polonijnego. Wspierane są inicjatywy zarówno wychodzące z tego środowiska, jak i inicjowane przez ambasadę, przykładowo pokazy polskich filmów, koncerty, Rok Korczaka, konferencja oświaty polonijnej. Należy mieć na uwadze, że coraz więcej Polaków zaczyna zajmować eksponowane i średniego szczebla stanowiska w instytucjach naukowych, w służbie zdrowia, w szkolnictwie, w przemyśle, w firmach konsultingowych. Ambicją placówki jest włączanie tych osób w konkretne przedsięwzięcia służące dynamizacji stosunków polskonorweskich w reprezentowanych przez te osoby obszarach, w tym do współpracy regionalnej oraz pomiędzy miastami.
Priorytetem działalności ambasady jest troska o edukację najmłodszych obywateli polskich. Funkcje i znaczenie polskich szkół społecznych i Szkolnego Punktu Konsultacyjnego daleko wykraczają poza tradycyjne zadania edukacyjne. Placówka, we współpracy z lokalnymi środowiskami polonijnymi i duszpasterstwem polonijnym, doprowadziła do zorganizowania kilku nowych punktów nauczania przedmiotów ojczystych, które stają się lokalnymi centrami życia polonijnego. Współpraca z polskim duchowieństwem jest szczególnie cenna w Norwegii w związku z rozproszeniem Polaków na rozległym terytorium. Poza Oslo życie polonijne skupia się często wokół parafii katolickich, które wspomagają Wydział Konsularny w organizowaniu sesji wyjazdowych konsulów, organizowaniu uroczystości z okazji świąt narodowych, opieki nad polskimi grobami oraz imprez kulturalnych. Obraz Polski i Polaków w mediach Obraz Polski i Polaków w mediach norweskich ulega systematycznej poprawie. Zjawisko pojawienia się w Norwegii na przestrzeni ostatniej dekady masowej, w skali tego kraju, imigracji z Polski wpłynęło zdecydowanie na wzrost zainteresowania Polską. Ważnym czynnikiem stymulującym zainteresowanie mediów, zwłaszcza lokalnych, jest dynamiczny rozwój polsko-norweskich stosunków bilateralnych, w tym rola, jaką odgrywają Mechanizmy Finansowe EOG i Norweski Mechanizm Finansowy w pogłębianiu kontaktów i podejmowaniu różnorodnych inicjatyw na szczeblu regionalnym i lokalnym. Największą siłę nośną mają jednak artykuły i informacje w mediach na temat polskiej gospodarki i porównywanie, że Polska, podobnie jak Norwegia, dobrze radzi sobie ze zjawiskami kryzysowymi. Niewątpliwie opinia solidnych pracowników, jaką wypracowali sobie polscy migranci, wpływa na klimat i wydźwięk publikacji w norweskich mediach. Telewizja NRK wyemitowała np. reportaż o wysokiej pozycji Polaków na norweskim rynku pracy w branży budowlanej i obawach w związku z możliwością powrotu polskich robotników do Polski, w obliczu rosnących tam płac w tym sektorze. W „Aftenposten” ukazał się artykuł o kursach prowadzenia działalności gospodarczej w Norwegii po polsku, informujący o tym, że coraz większa grupa Polaków w Norwegii decyduje się na własną działalność gospodarczą.
bezpośredni (np. dumping socjalny), w których krytyce poddaje się także postawę norweskich pracodawców i instytucji. Spektakularnym tematem była np. sprawa polskiej pielęgniarki, którą wyrzucono z pracy za używanie języka polskiego podczas przerw, zakończoną ostatecznie wypłaceniem odszkodowania i przeprosinami. Media np. krytycznie komentowały sprawę fatalnych warunków mieszkaniowych kilkunastu Polaków pracujących na farmie norek w regionie Rogaland. Informowały też o polskich obywatelach zatrzymanych w Norwegii, którzy w liczbach bezwzględnych znajdują się na czołowych miejscach, ale w porównaniu do skali polskiej migracji do Norwegii przestępczość wśród Polaków wyraźnie ustępuje przedstawicielom innych państw i w niewielkim stopniu dotyczy tzw. ciężkich przestępstw. Wzrasta liczba artykułów o Polsce jako atrakcyjnym celu turystycznym. Szeroko relacjonowane są wydarzenia sportowe, w których rywalizacja Justyny Kowalczyk z norweskimi narciarkami zajmuje poczesne miejsce. Media odnotowały polskie pochodzenie srebrnego medalisty w szermierce Bartosza Piaseckiego. Pozytywne relacje o Polsce towarzyszyły mistrzostwom Europy w piłce nożnej. Przy okazji relacjonowania wizyty norweskiej pary królewskiej w Polsce, telewizja NRK wyemitowała krótki reportaż o problemach polskiej diaspory w Norwegii, wskazujący w szczególności na kłopoty wynikające z braku znajomości języka norweskiego. Znacząco zwiększyła się liczba publikacji na tematy kulturalne, m.in. o poezji W. Szymborskiej, A. Zagajewskiego, muzyce W. Lutosławskiego, R. Blechacza, tłumaczeniu „Dzienników” Gombrowicza, czy o polskim jazzie. Zainteresowanie Polską przejawia się także w liczbie publikacji na tematy historyczne związane z naszym
krajem. „Aftenposten” poinformował np., że dokumentacja udostępniona przez archiwa USA wskazuje, że dopiero w 1990 r. USA przyznały, iż sprawcami zbrodni katyńskiej byli Rosjanie a nie nazistowskie Niemcy, pomimo, iż fakt ten znany był Amerykanom już od 1943 r. Wizerunek Polski w norweskich mediach można określić jako generalnie pozytywny lub neutralny. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W norweskich podręcznikach znajduje się niewielka ilość informacji o innych krajach. W odniesieniu do Polski, dwudziestolecie międzywojenne pojawia się w kontekście relacji polsko-norweskich z perspektywy wymiany handlowej i interesów gospodarczych obydwu krajów. Okres II wojny światowej podręczniki wspominają w kontekście obrony Narwiku i udziału w niej ok. 5 tysięcy polskich żołnierzy. Ponadto, uczeń może dowiedzieć się o niemieckim obozie Auschwitz-Birkenau. Jeśli chodzi o współczesną historię Polski, współczesnej Polski, wśród laureatów Pokojowej Nagrody Nobla publikowana jest sylwetka Lecha Wałęsy. Warto mieć na uwadze, że w Norwegii nauka o przeszłości nie jest priorytetową. Bardziej niż na zapamiętanie faktów, zwraca się uwagę na procesy historyczne i ich wpływ na współczesność. Norweskie programy nauczania skupiają się na historii i kulturze Norwegii, jak i innych krajów nordyckich i w stosunkowo niewielkim stopniu obejmują problematykę historyczną dotyczącą innych krajów Europy. Nauczyciele mają jednak możliwość, w ramach programów autorskich, uwzględniania wpływu dziedzictwa zagranicznego na literaturę kulturę norweską.
Niektóre media, zwłaszcza tabloidy, nagłaśniają wydarzenia negatywne, z udziałem Polaków. Podejmują też tematy, które dotyczą Polaków w sposób pośredni lub ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
187
188
189
ROSJA
RAPORT AMBASADY RP W ROSJI ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Polacy zamieszkujący terytorium byłego ZSRR tworzą 2 rodzaje zbiorowości: 1) polskie mniejszości narodowe - powstałe w wyniku zmian terytorium i statusu międzynarodowego państwa polskiego; 2) polską diasporę- powstałą w wyniku trwających (na większą skalę) od połowy XVIII w. przemieszczeń ludności polskiej w głąb europejskiej części Rosji, do Azji Środkowej oraz na Syberię i na Kaukaz, o charakterze najczęściej przymusowym. Obserwowane od połowy XIV w. osadnictwo polskie na obszarach ruskich rozwinęło się od zawarcia unii polsko-litewskiej w 1385 roku. Proces ten znacznie się nasilił w XVI w., zwłaszcza po unii lubelskiej z 1569 roku; postępował także proces polonizacji, związany często z akcją misyjną Kościoła Katolickiego i przechodzeniem miejscowej ludności na katolicyzm. Napływ Polaków na ziemie znajdujące się pod panowaniem rosyjskim był związany z wojnami polsko-rosyjskimi w XVI i XVII w. W pierwszej połowie XVII wieku odnotowano pierwsze
190
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
zesłania Polaków na Ural i Syberię. W 1645 zesłano tam 500 Polaków, którzy znaleźli się w Rosji w czasie wielkiej smuty i tzw. dymitriad. Następną dużą grupę zesłańców stanowili konfederaci barscy (ponad 5 tys. osób wywieziono na Syberię) oraz uczestnicy powstania kościuszkowskiego w 1794 roku (10–12 tys. osób). W okresie 1795–1914 wystąpiły 2 tendencje; pierwsza - cofanie się polskości (w sensie kulturowym i demograficznym) z Kresów byłej Rzeczypospolitej pod naciskiem polityki rusyfikacyjnej, łącznie z represjami po powstaniach - listopadowym 1830–31 i styczniowym 1863– 64; druga — dobrowolna migracja ludności polskiej w głąb Rosji spowodowana wzrastającym zapotrzebowaniem rosyjskiego przemysłu na wykwalifikowanych pracowników. Wzmocniły się stare i powstały nowe kolonie polskie w rosyjskich ośrodkach miejskich. W drugiej połowie XIX w. w coraz większym stopniu można było zaobserwować
ROSJA
zjawisko masowej emigracji zarobkowej (1890–1914 ok. 400 tys. osób). Szacuje się, że w połowie XIX w. w Imperium Rosyjskim zamieszkiwało (z wyłączeniem Królestwa Polskiego) ok. 1,8 mln Polaków, w tym ok. 140 tys. w Rosji właściwej; obliczenia z 1911 Stanisława Thugutta, który podał następujące dane: liczbę Polaków na obszarze 9 guberni zachodnich określił na ok. 2,4 mln, w Rosji europejskiej 290 tys., na Kaukazie 36 tys., na Syberii 43 tys. i w Azji Środkowej 10 tys.; łącznie ok. 2,8 mln Polaków (bez Królestwa Polskiego); obecnie przyjmuje się, że dane Thugutta zaniżały liczbę Polaków w głębi Rosji, poza obszarem 9 guberni zachodnich, o ok. 500–600 tysięcy. W przededniu I wojny światowej największe miejskie skupiska ludności polskiej znajdowały się: w Petersburgu (1914 — 70 tys.), Rydze (1913 — 47 tys.), Kijowie (1909 — 45 tys.), Moskwie (1914 — 20 tys.), Odessie (1907 — 24 tys.); w Kamieńskim (obwód Dnieprodzierżyńsk) i Jekaterynosławiu (Dniepropietrowsk) po ok. 15 tys.; kolonie Polaków liczące 3–7 tys. znajdowały się w 19 miastach, zaś 1–3 tys. Polaków zamieszkiwało ok. 70 miast
Imperium Rosyjskiego. Polacy wnieśli wielki i oryginalny wkład w poznawanie Syberii, Kaukazu i Azji Środkowej, ich osiągnięcia w wielu dziedzinach miały charakter prekursorski; do najznaczniejszych zaliczyć trzeba rezultaty studiów Benedykta Dybowskiego oraz współpracującego z nim Wiktora Godlewskiego nad fauną jeziora Bajkał. Podwaliny badań geologicznych Syberii i Azji Środkowej położyli: A. Czekanowski, J. Czerski, K. Bohdanowicz, J. Morozewicz. Wybitną rolę w eksploracji terenu środkowoazjatyckiego odegrali również: B. Grąbczewski, S. Żyliński i L. Barszczewski. Na Kaukazie prowadzili prace topografowie J. Chodźko i H. Stebnicki. Wielkie osiągnięcia odnotowali etnografowie: W. Sieroszewski, M. Witkowski, E. Piekarski, B. Piłsudski i in. Od wybuchu I wojny światowej nastąpiły intensywne przemieszczenia się w głąb Rosji polskiej ludności cywilnej, związane m.in. z ewakuacjami 1915 z Królestwa Polskiego, poborem do armii rosyjskiej, itp. Ewakuacja objęła ponad
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
191
ROSJA
600 tys. osób; ponadto deportowano do Rosji kilkadziesiąt tysięcy Polaków, obywateli państw centralnych, łącznie ok. 2 miliony. Po zwycięstwie rewolucji lutowej nastąpiło ożywienie politycznych środowisk polskich w Rosji. Rząd Tymczasowy III 1917 powołał polską Komisję Likwidacyjną z Aleksandrem Lednickim na czele, która pretendowała do roli oficjalnej reprezentacji narodowej. W 1917 roku powstały organizacje polityczne reprezentujące różne orientacje; znajdujący się w opozycji do ugrupowań endeckich działacze demokratyczni skupieni byli w piotrogrodzkim Polskim Komitecie Demokratycznym i moskiewskim Polskim Klubie Demokratycznym; działalność ich koordynował Naczelny Komitet Demokratyczny, znajdujący się pod wpływami Lednickiego. Działacze ND skupili się w Polskiej Radzie Zjednoczenia Międzypartyjnego (VII 1917). Sytuacja Polaków w Rosji zmieniła się po rewolucji październikowej 1917. W latach 1918–19 zlikwidowano wszystkie polskie instytucje i prasę nie podporządkowane komunistom. Mnożyły się aresztowania i egzekucje polskich działaczy społecznych i niepodległościowych oraz wojskowych. Spotęgowanie represji nastąpiło z chwilą wybuchu wojny polsko-bolszewickiej w latach 1919–21. Od 1918 wystąpiło zjawisko spontanicznej repatriacji ludności polskiej, początkowo do byłych guberni zachodnich, potem dalej do kraju, szacowanej na ok. 500 tys. osób; w ramach całej akcji repatriacyjnej (XI 1919–VI 1924) przybyło do Polski ok. 1,2 mln osób, w tym 460 tys. Polaków. Liczba ludności polskiej w ZSRR w okresie międzywojennym jest trudna do ustalenia; spis ludności w ZSRR z 1926 wykazał blisko 783 tys. Polaków — obywateli ZSRR, z tego 467 tys. na Ukrainie, 205 tys. w Rosyjskiej FSRR (140 tys. w części europejskiej), 97 tys. na Białorusi oraz 8 tys. w Azji Środkowej i 6 tys. na Zakaukaziu. Źródła polskie liczbę Polaków w ZSRR w dwudziestoleciu międzywojennym oceniają na 1,2–1,3 mln. Polska ludność
192
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
autochtoniczna w przeważającym stopniu zamieszkiwała na wsi (67,2%). Napływowa ludność polska osiedlała się przeważnie w miastach i ośrodkach przemysłowych. Najliczniejsze kolonie miejskie ludności polskiej w ZSRR znajdowały się w: Leningradzie (34 tys.), Moskwie (17 tys.), Kijowie (13 tys.), Kamieńskim (ponad 15 tys.), Odessie (10 tys.), Charkowie (6 tys.), Mińsku (5 tys.). W 1921 uchwalono (X Zjazd RKP(b)) założenia nowej polityki narodowościowej, tzw. autochtonizacji; zrodził się z niej tzw. eksperyment polonijny, tj. utworzenie w nadgranicznych rejonach Białorusi i Ukrainy polskich autonomicznych jednostek administracyjnych (Polski Rejon Narodowościowy na Ukrainie im. Juliana Marchlewskiego, Marchlewszczyzna, i Polski Rejon Narodowościowy na Białorusi im. Feliksa Dzierżyńskiego, Dzierżyńszczyzna). Od połowy 1922 władze sowieckie rozpoczęły represje wobec księży i Kościoła Katolickiego. W latach 30. terror stalinowski zwrócił się przeciwko całej ludności polskiej w ZSRR.
ROSJA
Wiosną 1936 rozpoczęto akcję wysiedlania ludności polskiej z Rosji sowieckiej i z innych rejonów Ukrainy do Kazachstanu. Z Ukrainy wywieziono ogółem ok. 250 tys. Polaków (ok. 100 tys. zmarło w czasie transportu). Masowe wywózki Polaków z Białorusi zaczęły się wiosną 1938. Antypolskie represje objęły również skupiska Polaków w miastach. Szacuje się, że podczas represji w latach 30. (łącznie z ofiarami kolektywizacji) straciło życie ok. 400 tys. Polaków. W czasie II wojny światowej nastąpiły masowe przemieszczenia ludności polskiej w głąb ZSRR, tereny z dużymi skupiskami ludności polskiej zostały włączone do państwa sowieckiego w wyniku najazdu Armii Czerwonej i zajęcia ziem wschodnich Rzeczypospolitej IX 1939 oraz zmian terytorialnych po zakończeniu II wojny światowej. Wkroczenie armii sowieckiej na ziemie wschodniej Rzeczypospolitej (17 IX 1939) zapoczątkowało politykę terroru i represji. Akty eksterminacji dotknęły zarówno składających broń żołnierzy, jak i ludność cywilną. Zbiorowe egzekucje miały miejsce w Grodnie, Rohatynie, Wołkowysku, Oszmianie, Mołodecznie i in.; IX 1939 z rąk żołnierzy sowieckich zostało rannych i zabitych ok. 20 tys. osób; do niewoli sowieckiej dostało się ok. 200 tys. żołnierzy polskich (w tym oficerowie uwięzieni w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku, następnie zamordowani), a także 8 tys. internowanych w krajach bałtyckich, które w 1940 przyłączono do ZSRR; 95–145 tys. jeńców wojennych deportowano w głąb ZSRR. Przyłączoną do ZSRR część terytorium RP (201 tys. km2, tj. 52% obszaru przedwojennej Polski) zamieszkiwało 13,4 mln osób, w tym 5,2 mln Polaków. Łącznie z Polakami z terenów krajów bałtyckich włączonych do ZSRR 1940 oraz 300 tys. uchodźców spod okupacji niemieckiej, społeczność polska w ZSRR 1940–VI 1941 liczyła ok. 7 mln osób.
Nadal na wielką skalę były prowadzone deportacje ludności polskiej z ziem zajętych do obozów pracy przymusowej i miejsc osiedlenia w północnej Rosji, na Syberii i w Azji Środkowej. W przeprowadzonych od II 1940 do VI 1941 czterech wielkich deportacjach w głąb ZSRR zostało przesiedlonych od kilkuset tys. do 1,1 mln (wg różnych szacunków) obywateli polskich. Ponadto w głębi Rosji znaleźli się Polacy wcieleni do Armii Czerwonej (ok. 150 tys.), uchodźcy ewakuowani przed wkraczającymi w 1941 wojskami niemieckimi (ponad 250 tys.), kilkadziesiąt tysięcy Polaków z terytoriów Litwy i Łotwy przyłączonych w 1940 roku do ZSRR. W sumie liczba obywateli polskich, którzy do połowy 1941 znaleźli się w głębi ZSRR, razem z wcielonymi do Armii Czerwonej, sięgała 2 mln osób. 440 tys. obywateli polskich osadzono w 40 obozach pracy przymusowej; do amnestii 1941 przeżyło nie więcej niż 170 tys. osób.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
193
ROSJA
Po nawiązaniu przez Moskwę stosunków dyplomatycznych z polskim rządem na uchodźstwie w Londynie (VII 1941) sytuacja Polaków w ZSRR uległa pewnej poprawie. Na podstawie amnestii zwolniono do 14 X 1941 według danych sowieckich ok. 345,5 tys. Polaków, w obozach zaś miało jeszcze pozostawać ok. 42,2 tys. osób. Strona polska kwestionowała te dane, domagając się przywrócenia obywatelstwa polskiego wszystkim, którym obywatelstwo to zabrano, i objęcia ich amnestią oraz wyjaśnienia losu wziętych do niewoli i deportowanych Polaków, którzy zaginęli, w tym ponad 10 tys. polskich oficerów z obozów jenieckich w Starobielsku, Kozielsku i Ostaszkowie. Sformowane na podstawie polsko-sowieckiego układu z 30 VII 1941 (układ Sikorski – Majski) wojsko polskie w ZSRR, pod dowództwem gen. Władysława Andersa, opuściło, w wyniku zmiany polityki Stalina wobec Polski, granice ZSRR (115 742 osoby). W tym czasie komuniści polscy działający w ZSRR (Wanda Wasilewska, Alfred Lampe) z inicjatywy władz sowieckich organizowali Związek Patriotów Polskich (ZPP), którego jednym z głównych zadań było organizowanie wojska polskiego (Pierwsza Dywizja Piechoty im. T. Kościuszki). Po wkroczeniu Armii Czerwonej na wschodnie ziemie II RP władze sowieckie dokonywały masowych aresztowań, pacyfikacji i deportacji ludności pol.; w 1944 NKWD zamordowało w rejonie Lidy ok. 10 tys. osób, w Szczuczynie ponad 8 tys., a w Oszmianie 6 tys. W 1944–45 z obszaru Polski (w przedwojennych granicach) deportowano ok. 200 tys. osób, w tym 60 tys. żołnierzy AK, 10 tys. górników z Górnego Śląska i Opolszczyzny, a także osoby aresztowane przez NKWD, m.in. na Mazurach. Zmiana granic między Polską, a ZSRR po II wojnie światowej postawiła problem wymiany ludności na zasadzie wyboru obywatelstwa. Umowa w tej sprawie, podpisana 6 VII 1945, obejmowała tylko te osoby, które 1939 posiadały obywatelstwo polskie oraz te, które walczyły
194
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
w armii gen. Zygmunta Berlinga lub ją czynnie wspierały. Władze sowieckie utrudniały akcję repatriacji (krótkie terminy składania podań, wyznaczenie początkowo daty zakończenia repatriacji na 31 XII 1945 itp.) nie chcąc tracić siły roboczej. W 1944–49 repatriowało się do Polski ogółem 1,5 mln osób, w tym z Ukrainy ok. 790 tys., z Białorusi ok. 270 tys., z Litwy ok. 180 tys., z pozostałych obszarów ZSRR ok. 260 tys. osób (Polacy stanowili 94%, Żydzi 4,3%). Repatriacja dzieci polskich z głębi ZSRR przedłużyła się do 1952; powróciło ponad 6 tys. dzieci i młodzieży, pozostało jednak w ZSRR 75–100 tys. polskich dzieci. Trwająca do lata 1952 akcja repatriacyjna nie objęła osób osadzonych w więzieniach i obozach pracy przymusowej, Polaków — żołnierzy Armii Czerwonej oraz deportowanych w końcowym etapie wojny. W 1955–59 repatriowano jeszcze ok. 250 tys. osób. Odtąd tylko jednostkom udało się wrócić do kraju. Do połowy lat 50. z byłych ziem wschodnich II RP dokonywano nadal masowych wywózek
ROSJA
byłych obywateli polskich; dotknęły one w większym stopniu osoby pochodzenia ukraińskiego, białoruskiego i litewskiego, lecz również Polaków; np. na przełomie lat 40. i 50. wysiedlono w głąb ZSRR kilkanaście tysięcy polskich rodzin z granic litewskiej i łotewskiej SRR. Znaczna grupa Polaków (kilkadziesiąt tysięcy osób) pozostała po II wojnie w sowieckich więzieniach i obozach. Ustalenie rzeczywistej liczby i rozmieszczenia Polaków w ZSRR po II wojnie światowej jest problemem złożonym; 4 kolejne powszechne spisy ludności ZSRR przeprowadzane 1959–89 wykazały stały spadek liczby ludności polskiej (spis z 1959 wykazał 1380 tys. Polaków, 1970 — 1167 tys., 1979 — 1151 tys., 1989 — 1126 tys.). Dane te są kwestionowane jako mocno zaniżone. Przyjmuje się, że na terytorium ZSRR pozostało łącznie 2,3–2,5 mln ludności polskiej; na zaniżenie liczby Polaków w ZSRR niewątpliwie miało wpływ, po latach prześladowań, ukrywanie polskości oraz postępujący silnie proces asymilacji, w tym językowej. Przez cały okres powojenny Polacy w ZSRR byli pozbawieni własnych stowarzyszeń i instytucji społeczno-kulturalnych, szkolnictwa i prasy ( jedynym dziennikiem wydawanym w języku polskim był
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
195
ROSJA
od 1953 „Czerwony Sztandar”, od 1990 „Kurier Wileński”). Władze sowieckie zwalczały kościół i życie religijne, mimo to Kościół Katolicki odegrał dużą rolę w zachowaniu przez ludność polską w ZSRR tożsamości narodowej. Od połowy lat 70. wystąpiło zjawisko ożywienia relacji, wzrosła liczba parafii; organizowano nowe i restytuowano dawne diecezje (m.in. archidiecezja mińsko-mohylewska, diecezja grodzieńska, żytomierska, kamieniecka i lwowska, a także administracja apostolska w Moskwie, Karagandzie i Nowosybirsku). Zmiany społeczno-polityczne zachodzące w ZSRR od końca lat 80. ożywiły środowiska polskie, a rozpad imperium w 1991 r. spowodował, że Polacy stali się częścią społeczeństw nowych państw. Aktualnie społeczność polska wRosji jest zróżnicowana zarówno pod względem stopnia samookreślenia narodowego, znajomości języka ojczystego, wykształcenia, statusu materialnego, jak i aktywności społecznopolitycznej. Polacy i osoby pochodzenia polskiego w Rosji nie tworzą zwartych grup, mieszkają w rozproszeniu. Według spisu powszechnego z 2010 r., polska grupa narodowościowa w Federacji Rosyjskiej liczy 47.125 osób. Według polskich szacunków, liczba Polaków w Rosji może
196
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ROSJA
dochodzić do 300 tys. osób. Według zebranych danych, najwięcej Polaków mieszka w Moskwie - (4 456 osób), Sankt Petersburgu - (4 451 osób) oraz w obwodach Kaliningradzkim - (3 918 osób); Tiumeńskim - (3 427 osób), Karelii - (3 022 osób) i Kraju Krasnodarskim - (2 958 osób). Organizacje W Federacji Rosyjskiej działa 81 organizacji polskich. Funkcjonuje Federalna Polska Narodowo-Kulturalna Autonomia „Kongres Polaków w Rosji” (FPN-KA), do której należy 48 organizacji działających na terenie 5 okręgów konsularnych placówek RP (od kwietnia 2012 r. istnieje jeszcze smoleński okręg konsularny, do którego należy organizacja społeczna „Dom Polski” oraz szkoła sobotnioniedzielna). W listopadzie 2012 r. w Moskwie odbył się V Zjazd Kongresu Polaków w Rosji połączony z obchodami 20-lecia organizacji. Udział w nim wzięło ponad 50 przedstawicieli organizacji z całej Rosji. W skład Kongresu przyjęto wówczas 4 nowe organizacje regionalne: z Pietropawłowska Kamczackiego, Wołogdy, Petersburga i Nowogrodu Wielkiego. Prezesem FPN-KA ponownie została Halina Subotowicz-Romanow. W moskiewskim okręgu konsularnym, spośród 36 organizacji, 35 posiada osobowość prawną. Na Syberii i Dalekim Wschodzie działa ok. 10 organizacji, w tym Polska Kulturalna Autonomia „Ogniwo” w Irkucku, Autonomia Narodowo- Kulturalna „Dom Polski”, Centrum Kulturalno-Historyczne w Krasnojarsku, Stowarzyszenie Polskiej Kultury „Nadzieja” w Ułan-Ude, Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Wisła” w Wierszynie, Dom Polski „Ognisko” w Usolu Syberyjskim. W Obwodzie Kaliningradzkim funkcjonuje 6 organizacji: Wspólnota Kultury Polskiej w Kaliningradzie, Wspólnota Kultury Polskiej w Gusiewie, Wspólnota Kultury Polskiej w Bałtijsku, Wspólnota Polaków w Czerniachowsku, Wspólnota Kultury Polskiej im. J. Kochanowskiego w Oziersku oraz 3 organizacje bez osobowości prawnej. W Kaliningradzie istnieje tzw. Regionalna Autonomiczna Polska Organizacja Narodowo-Kulturalna „Polonia”, która zgodnie z miejscowym ustawodawstwem reprezentuje interesy społeczności polskiej wobec władz obwodu. Jedynie WKP z Ozierska posiada własną siedzibę. W Sankt Petersburgu, w którym działa jedyny w Rosji Dom Polski, istnieje kilka organizacji polskich powstałych ok. 1991 r., m. in. Stowarzyszenie Kulturalno- Oświatowe „Polonia” im. Adama Mickiewicza, Związek Polaków
w Sankt Petersburgu im ks. Antoniego Małeckiego. Inne organizacje to Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe „Polonia” w Archangielsku i Miejski Społeczny Ruch Kulturalno-Oświatowy „Polonia Kotłaska” w Kotłasie. Polacy w północnej Rosji mają zapewnione wystarczające warunki dla zachowania i rozwoju tożsamości narodowej i kulturalnej. W St. Petersburgu jest rosyjska szkoła państwowa z poszerzonym programem nauczania języka polskiego. Działa też katedra polonistyki. Zdecydowana większość organizacji polskich w Rosji zajmuje się przede wszystkim oświatą i zachowaniem tradycji narodowych. Społeczność polskiego pochodzenia jest głównie rosyjskojęzyczna. Realizacja ustawy o Karcie Polaka wywarła mobilizujący wpływ na część członków organizacji polskich, którzy podjęli intensywną naukę języka, ale pokazała, że organizacje nie docierają do większości osób polskiego pochodzenia zamieszkujących Rosję. Osoby, które dotąd nie miały kontaktu z organizacjami polskimi, stanowią znaczący procent wśród ubiegających się o przyznanie Karty Polaka. Ze względu na znaczne rozproszenie środowisk polskich na obszarach Rosji (poza Kaliningradem) i problemy komunikacyjne, współpraca pomiędzy organizacjami w skali całego państwa jest bardzo utrudniona. Główne problemy Obecnie głównym problemem organizacji polskich jest małe zaangażowanie młodzieży w ich działalność kulturalno-oświatową. W dalszym ciągu poziom znajomości języka polskiego wśród członków organizacji jest stosunkowo niski. Stałym problemem podczas ubiegania się o Kartę Polaka i podczas procesu repatriacji, oprócz słabej znajomości języka, jest utrudniony dostęp do dokumentów potwierdzających polskie pochodzenie. Wynika to często z uwarunkowań historycznych kształtujących życie grupy polskiej w byłym ZSRR (zesłanie, brak możliwości zabrania mienia z miejsca deportacji, braki w archiwach). Polityka władz miejscowych Podstawowe akty prawne regulujące prawa osób polskiego pochodzenia to: • Traktat między Rzeczpospolitą Polską, a Federacją Rosyjską o przyjaznej i dobrosąsiedzkiej współpracy z 1992 r. • Ustawa Federalna o stowarzyszeniach społecznych z 1995 r. określająca zasady działania autonomii narodowokulturalnych.
• Ustawa Federalna o autonomii narodowo-kulturalnej z 1996 r. określająca zasady możliwości organizowania się, zrzeszania i działania mniejszości narodowych. • Rozporządzenie Prezydenta Federacji Rosyjskiej o zatwierdzeniu koncepcji państwowej polityki narodowościowej w Federacji Rosyjskiej z 1996 r. Ustawa Federalna o organizacjach niekomercyjnych, która określiła zasady rejestracji państwowych organizacji niekomercyjnych w formie partnerstwa niekomercyjnego, instytucji, autonomicznej organizacji niekomercyjnej, fundacji, stowarzyszenia, związku, założycielami których nie są organy władzy państwowej i (lub) organy samorządu terytorialnego. Z dużym niepokojem środowiska polskie przyjęły nowelizację Ustawy Federalnej z 1995 r. o organizacjach niekomercyjnych, która weszła w życie w listopadzie 2012 r. wprowadziła obowiązek rejestracji organizacji niekomercyjnych jako spełniających funkcję „agenta zagranicznego” w przypadku otrzymywania środków finansowych z zagranicy. Mimo, iż określono, że zasady te dotyczą wyłącznie organizacji prowadzących działalność polityczną, nie rozwiało to obaw. Obecnie trwają prace nad nową Ustawą o mniejszościach narodowych. W dalszym ciągu nie wszystkie organizacje otrzymują dostateczne wsparcie ze strony władz miejscowych. Pomoc dotyczy na ogół użyczenia lokali na działalność organizacyjną – tak jest w Krasnodarze, Permie, Tiumeniu, Tomsku, Smoleńsku i Petersburgu. Niektóre organizacje otrzymały lokale w szkołach, muzeach itp.: w Jarosławiu, Piatigorsku, Jużno-Sachalińsku, Czelabińsku, Władywostoku, Jekaterynburgu, Smoleńsku, Ufie. Kierunki współpracy polskich placówek z Polakami w Rosji Działania konsulów prowadziły do zwiększania efektywności wykorzystania przekazywanych z kraju środków. Najważniejszymi obszarami współpracy były oświata polska, kultura, promocja, aktywizacja środowisk polskich. W związku ze zmianą systemu finansowania współpracy z Polonią i Polakami za granicą, prowadzono akcję informacyjną na temat nowych zasad. Wszystkie i rozszerzane. przedsięwzięcia:
te działania będą kontynuowane Planowane są m.in. następujące
• organizowanie corocznych zjazdów nauczycieli języka polskiego. Pierwszy odbył się w 2012 r. Celem jest efektywna poprawa poziomu nauczania języka, integracja
nauczycieli, zachęcenie do intensywniejszych kontaktów między środowiskami polskimi, • organizowanie dla młodzieży polskiego pochodzenia egzaminów na studia w Polsce, • wspieranie kursów liderów organizacji społecznych dla młodzieży polskiego pochodzenia, • pomoc w rozwijaniu technik medialnych i Internetu w propagowaniu działalności polonijnej, • opieka nad miejscami pamięci narodowej. Obraz Polski i Polaków w mediach Obraz Polski w świadomości Rosjan jest kształtowany przede wszystkim przez pryzmat wspólnej historii, w tym m. in.: • wojny polsko-rosyjskiej 1609–1619 (wojna moskiewska), obecnie rocznica wypędzenia wojsk polskich z Kremla, 4 listopada, jest świętem narodowym, • Dzień Jedności Narodowej, • rozbiorów Polski, • wojny polsko – sowieckiej 1919 – 1921, • zbrodni katyńskiej i II wojny światowej, • powstania Solidarności w latach 80-tych, • rozwoju współczesnej Polski i jej miejsca w Unii Europejskiej, • katastrofy smoleńskiej. Historię i bieżące wydarzenia polityczne, dziennikarze niektórych mediów wykorzystują do przedstawiania Polski jako kraju mało przychylnego Rosji. Wśród Rosjan Polska coraz częściej zyskuje wizerunek kraju, który po przystąpieniu do UE rozwija się dynamicznie, kraju nowoczesnego, respektującego w pełni zasady demokracji. W dalszym ciągu utrzymuje się zainteresowanie dorobkiem polskiej kultury. W sprawie Katynia media interesowały się orzeczeniem Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu w sprawie tzw. skarg katyńskich, starając się przedstawić orzeczenie jako sukces Rosji. Podkreślano, iż mord w Katyniu został uznany za zbrodnię wojenną i nie znaleziono żadnych nowych okoliczności, które zmuszałyby władze Rosji do wznowienia śledztwa. Zwracano także uwagę na fakt, iż słuszność skarg krewnych ofiar została uznana tylko częściowo, a MTS nie zgodził się na zasądzenie im „sprawiedliwej rekompensaty”. Jednocześnie media podkreślały, iż orzeczenie nie zakończyło sporu wokół tragedii i że pokonanie nieufności pomiędzy Rosją i Polską jest kluczowe dla zbliżenia ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
197
ROSJA
Rosji z Europą, a rosyjska polityka europejska nie będzie skuteczna jeśli Polska pozostanie głównym oponentem. Media zauważały, że w rosyjsko-polskich relacjach nie było w ostatnich latach szczególnych osiągnięć, ale i nie doszło do głębszego kryzysu. Żywo komentowano historyczną wizytę Patriarchy Rosji i Wszechrusi Kiryła w Polsce – podkreślając rozwój dialogu religijnego. Bardzo pozytywnie oceniano wydawanie wiz dla obywateli rosyjskich w związku z Mistrzostwami EURO2012. W związku z rozpoczęciem działalności przez Centra Dialogu i Porozumienia w Rosji i Polsce, w prasie rosyjskiej pojawiły się artykuły, w których podejmowano próbę przybliżenia całej idei i historii tych inicjatyw oraz rolę Grupy ds. Trudnych w całym procesie dialogu polskorosyjskiego. Należy podkreślić, że większość materiałów o Polsce ukazuje się głównie w mediach internetowych, rzadziej natomiast na łamach najważniejszych dzienników
198
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
i tygodników. Z kolei w telewizji i w radiu temat pojawiał się sporadycznie. W Obwodzie Kaliningradzkim najważniejsze wydarzenie roku 2012 - wejście w życie umowy o małym ruchu granicznym i płynące stąd korzyści dla mieszkańców obwodu, nie spotkało się niestety z tak życzliwym zainteresowaniem, jak w mediach polskich. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W podręcznikach do nauki historii, problematyka stosunków polsko-rosyjskich jest przedstawiana co najmniej nieprecyzyjnie. Przykładowo: według opinii prowadzących zajęcia z historii nauczycieli pochodzenia polskiego, zbrodnia katyńska porównywana jest do losu żołnierzy radzieckich, którzy zginęli w niewoli polskiej po wojnie 1920 r. Marginalizuje się historię polskich powstań listopadowego i styczniowego, niektórzy autorzy wręcz pomijają te wydarzenia.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
199
200
201
RPA
RAPORT AMBASADY RP W RPA ZA 2012 R.
Informacje podstawowe, organizacje, pozycja osób pochodzenia polskiego w okręgu konsularnym Pretorii Okręg konsularny Pretorii obejmuje 9 państw Południa Afryki (Republika Namibii, Republika Zambii, Republika Zimbabwe, Republika Botswany, Republika Mozambiku, Królestwo Malawi, Republika Lesotho, Królestwo Suazi, Republika Południowej Afryki - RPA). Zamieszkuje w nim ponad 30 tys. obywateli polskich. Krajem, w którym osiedliła się największa liczba Polaków, jest RPA. Na jej przykładzie widać dwie tendencje migracji rodaków. Część Polonii osiadłej w RPA po kilkudziesięciu latach życia i pracy w tym kraju, przenosi swoje „centrum interesów życiowych” do Polski lub do innego kraju (głównie w Europie Zachodniej). Tę drugą decyzję podejmują w większości przedstawiciele młodszego pokolenia. Do RPA ponownie, ale w nieporównywalnie mniejszej skali, napływają Polacy młodego pokolenia, a głównym powodem jest łączenie rodzin. Oba te „strumienie” nie równoważą się, a jednocześnie są zjawiskiem dość osobliwym i raczej nie wpływają na liczebność Polonii w RPA. Warto też podkreślić wzrastające zainteresowanie cudzoziemców o polskich korzeniach potwierdzeniem przynależności do polskiego narodu i uzyskaniem potwierdzenia posiadania polskiego obywatelstwa. Liczba wniosków składanych za pośrednictwem Ambasady RP systematycznie wzrasta. W pozostałych państwach okręgu konsularnego ruchy migracyjne są zdecydowanie mniejsze, a liczbę Polonii i Polaków w nich osiadłych szacuje się na ok. 700 osób (Zimbabwe) i 300 osób
202
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
łącznie w Zambii, Namibii, Mozambiku, Botswanie i Lesotho. Osadnictwo polskie w Afryce Południowej było skutkiem kilku fal emigracji. W okresie międzywojennym na tę część kontynentu przybyło kilka tysięcy obywateli polskich, głównie pochodzenia żydowskiego. Okres II wojny światowej to kolejna fala emigracji z terenów polskich - łącznie kilkanaście tysięcy Polaków - żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych oraz osób cywilnych. W 1943 r. Afryka Południowa przyjęła transport 500 polskich dzieci przybyłych z ZSRR, z których większość, podobnie jak część zdemobilizowanych żołnierzy PSZ, pozostała tam po zakończeniu wojny. Do Afryki Południowej przybyła również grupa weteranów wojennych, głównie z Wielkiej Brytanii oraz z obozów dla uchodźców w Niemczech, Austrii i Włoszech. W latach 60-tych rozpoczął się tu okres znacznego wzrostu gospodarczego. Zapotrzebowanie na wykwalifikowaną kadrę specjalistów stworzyło możliwość podjęcia pracy przez dużą liczbę polskich inżynierów, techników, lekarzy. Największą grupę polskich emigrantów przybyłych do RPA stanowiła emigracja „solidarnościowa”. Miejscowe władze stworzyły Polakom bardzo dobre warunki pracy i osiedlenia się. W latach 80-tych i 90-tych napłynęła do RPA znacząca grupa polskich specjalistów, przede wszystkim na kontrakty do koncernów przemysłowych. Koniec lat 90-tych ubiegłego stulecia oraz ostatnich kilkanaście lat wiązały się ze znacznym zahamowaniem napływu imigrantów do RPA. Obecna polityka migracyjna oraz polityka państwa w sferze zatrudnienia nie tworzy zachęt dla cudzoziemców zainteresowanych podjęciem pracy lub prowadzeniem działalności gospodarczej w RPA. W RPA na przestrzeni ostatnich 30 lat powstało kilkanaście organizacji polonijnych. Większość z nich funkcjonuje do dzisiaj, niektóre – choć nie uległy rozwiązaniu – nie prowadzą działalności, a kilka znacznie ją ograniczyło. Najbardziej aktywne są organizacje nie ukierunkowane w swoich programach i statutach na określony segment odbiorców – członków, lecz prowadzące działalność o szerokim zasięgu przedmiotowym. Najważniejsze z nich to: • Zjednoczenie Polskie w Johannesburgu (istnieje od 65 lat, działa przy nim zespół ludowy Orzeł Biały, wydawca dwumiesięcznika „Wiadomości Polonijne”); • Unia Stowarzyszeń Polonijnych w Pretorii (organizuje m.in. comiesięczne spotkania Klubu Filmowego w Ambasadzie RP); • Zjednoczenie Polskie Vaal Triangle (skupione w Vanderbijpark, posiada jako jedyne własną siedzibę, zespół muzyczny, a nawet kabaret); • Stowarzyszenie Polskie w Kapsztadzie (istnieje od 60
lat, organizator polskiego teatrzyku, biblioteki, a także wydawca miesięcznika „Dwukropek”); • Stowarzyszenie Polskie w KwaZulu-Natal (działające w Durbanie, wydawca biuletynu „Komunikat”); • Komitet Obchodów Lotów nad Warszawę (organizuje coroczne imprezy upamiętniające czyn bojowy lotników południowoafrykańskich podczas Powstania Warszawskiego); • Stowarzyszenie Techników Polskich; • Fundacja Dziedzictwa Polskiego (działa na rzecz zachowania śladów polskości w RPA); • Związek Sybiraków Południowej Afryki. Organizacje te animują życie kulturalne i towarzyskie w miastach i prowincjach. Prawie wszystkie wydają magazyny informacyjno-kulturalne. Niestety, organizacje napotykają na pokoleniową lukę i brak zainteresowania osób młodych kontynuacją pracy społecznej. Całość animacji życia polonijnego opiera się na stosunkowo niewielkiej liczbie osób ze średniego i starszego pokolenia. Nie odnotowuje się większego zainteresowania ze strony młodych, którzy mogliby kontynuować ich prace i kultywować polskośćw ramach polonijnych struktur. Rozdrobnienie strukturalne organizacji i brak możliwości utworzenia jednej reprezentacji Polonii w RPA jest zarówno ich siłą, jak i słabością. Społeczność polska w RPA osiągnęła w większości wysoką pozycję zawodową i materialną – dotyczy to zwłaszcza przedstawicieli średniego pokolenia. Młoda generacja wchodzących dopiero na rynek pracy może jednak napotkać na trudności związane z uzyskaniem zatrudnienia w RPA. Główne problemy, polityka władz miejscowych Na sytuację społeczną, w tym na nastroje Polaków mieszkających w RPA, ma m.in. wpływ duże zagrożenie przestępczością. Część Polaków, korzystając z przynależności Polski do Unii Europejskiej, próbuje wiązać plany życiowe z Polską lub innymi krajami europejskimi. Republika Południowej Afryki nie prowadzi szczególnej polityki w stosunku do swoich obywateli, którzy jednocześnie posiadają obywatelstwo innego kraju, nie wspiera, ale też nie tworzy przeszkód do funkcjonowania organizacji skupiających osoby należące do danego narodu. Nie odnotowano przejawów dyskryminacji ze względu na pochodzenie lub wyznanie, nie było przypadków odmiennego traktowania Polaków, zarówno tych, którzy
mają podwójne obywatelstwo, jak i tylko obywateli RP. Placówce nie są znane odstępstwa od norm w tym zakresie. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami w RPA Działalność ambasady w zakresie współpracy z Polonią i na jej rzecz, prowadzona jest w różnorakich formach, obejmuje wiele dziedzin, realizuje szereg celów i priorytetów formułowanych przez władze polskie, a jednocześnie wynika z potrzeb Polonii w RPA, zróżnicowanej generacyjnie. Wspólnie z placówką RP, polskimi księżmi z Towarzystwa Chrystusowego, szkołami polonijnymi, ośrodki polonijne organizują obchody świąt narodowych i świąt liturgicznych. Wysoko cenione są tradycyjne spotkania odbywające się regularnie z okazji rocznic i świąt w ambasadzie. Współpraca ze środowiskiem polonijnym obejmowała w ostatnim czasie przede wszystkim: wydarzenia artystyczne, kulturalne i rocznicowe, jak choćby współorganizację obchodów 30-rocznicy działalności Zjednoczenia Polskiego VaalTriangle. Co roku odbywają się liczne spotkania z okazji świąt państwowych i narodowych, ważnych rocznic. Szczególnie uroczyście obchodzona jest rocznica Lotów nad Warszawę, upamiętniająca czyn bojowy lotników południowoafrykańskich niosących pomoc powstańcom warszawskim w sierpniu 1944 r. Jest to największa impreza rocznicowa w RPA organizowana przez organizacje polonijne, jedyna z tak dużym udziałem przedstawicieli całego społeczeństwa. Istotną dziedziną działalności ambasady są imprezy i spotkania o charakterze kulturalnopromocyjnym. We współpracy z Unią Stowarzyszeń Polonijnych w Pretorii animowano Klub Filmowy i projekcje odbywają się raz w miesiącu w siedzibie placówki. Ważna jest także współpraca z periodykami polonijnymi, które pomagają w aktywizowaniu całego środowiska. Od wielu lat prowadzona jest ścisła współpraca z Fundacją Dziedzictwa Polskiego na rzecz zachowania śladów polskości w RPA w postaci książek, pamiętników, zdjęć, obrazów, upamiętniania wydarzeń oraz otaczania opieką miejsc obecności Polaków w Południowej Afryce, założenie i prowadzenie archiwum zebranych pamiątek, opieki nad grobami polskich żołnierzy i zasłużonych działaczy polonijnych, organizowanie wystaw poloników, publikacji wspomnień. W katedrze w Oudtshoorn, z inicjatywy „Sybiraków”, w 50-tą rocznicę ich przyjazdu, powstała kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej z kopią obrazu z Jasnej Góry. W 2008 r. katedra otrzymała od ambasady wysokiej jakości fotogramy związane z Jasną Górą, Świętym Obrazem, różnymi uroczystościami
RPA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
203
RPA
religijnymi, pielgrzymkami. W miejskim muzeum znajduje się stała polska ekspozycja pamiątek związanych z pobytem Polaków w Oudtshoorn. Dla upamiętnienia 70. rocznicy polskich dzieci-uchodźców wojennych przybyłych do miasta, ambasada planuje aktywne włączenie się w organizację uroczystości, w tym m.in. – w ramach projektu polonijnego we współpracy z Hoover Institution przy Uniwersytecie Stanforda - stworzenie wirtualnego albumu o historii utworzenia sierocińca w Oudtshoorn oraz jego działalności (lata 1942-1947). W ramach współpracy z duchowieństwem, w pomieszczeniach kościelnych i salach parafialnych odbywają się zajęcia szkolne, swoje siedziby mają biblioteki i wypożyczalnie kaset z filmami polskimi, organizowane są ważne uroczystości polonijne i okolicznościowe. Uroczystości z udziałem Polonii i Polaków mają charakter otwarty i umożliwiają uczestnictwo również miejscowej społeczności. Formuła ta sprzyja upowszechnianiu dorobku polskiej kultury oraz budowaniu pozytywnego obrazu społeczności polskiej i Polski, a także podnoszeniu prestiżu naszej grupy narodowościowej w oczach środowisk miejscowych. W działaniach placówki na rzecz współpracy z Polonią największe znaczenie przywiązywane jest do integracji środowisk polonijnych oraz włączania w życie polonijne osób pozostających dotąd poza aktywnym nurtem działalności polonijnej, zwłaszcza młodzieży. Współpraca z Polonią w Zimbabwe, liczącą około 700 osób, dotyczy m.in. organizowania pomocy dla najgorzej sytuowanych obywateli polskich, wspólnego ze środowiskiem polonijnym organizowania przyjęć z okazji świąt narodowych i religijnych, spotkań z kombatantami i seniorami Polonii, przebywającymi w Zimbabwe i Zambii dziennikarzami, sportowcami, artystami. Podobne imprezy i spotkania odbywają się w Zambii, przy współudziale konsula honorowego RP w Lusace. Ambasada przekazuje Stowarzyszeniu Polaków w Zimbabwe oraz Polakom w Zambii (za pośrednictwem konsula honorowego) informacje w sprawach Polonii, o sytuacji w Polsce, w miarę możliwości książki i filmy o Polsce. Czynione są próby
204
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
aktywizowania biznesmenów polskiego pochodzenia w celu nawiązania współpracy z firmami z Polski. Należy podkreślić bardzo dobrą współpracę placówki z polskimi misjonarzami, którzy oprócz posług religijnych budują i prowadzą szkoły, kursy zawodowe, farmy, sierocińce, hospicja i domy opieki. Obraz Polski i Polaków w mediach Obraz Polski w RPA jest jednoznacznie pozytywny. Szczególnie dużo uwagi poświęcano sprawom polskim w czasie sprawowania przez Polskę prezydencji w Radzie UE. Wzrost doniesień na temat Polski w prasie i mediach elektronicznych RPA oraz innych państw regionu spowodowany był mistrzostwami EURO 2012, którym poświęcono 41 z 52 artykułów prasowych o Polsce. Należy zaznaczyć, że z perspektywy Południa Afryki sprawy europejskie, zwłaszcza poszczególnych państw europejskich, nie są priorytetowe. Jednak medialne doniesienia na temat naszego kraju świadczą o pewnym zainteresowaniu miejscowej opinii publicznej, w tym elit gospodarczo-społecznych i opiniotwórczych, co skutkuje utrwalaniem dobrego wizerunku Polski. Większość zamieszczanych ostatnio publikacji o Polsce, wyłączając wydarzenia sportowe, dotyczyła sytuacji ekonomicznogospodarczej i zazwyczaj miała wydźwięk pozytywny. Nasz kraj jest zwykle ukazywany jako przykład silnego, wiarygodnego partnera i interesującego rynku. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Miejscowe podręczniki historii generalnie poświęcają sprawom polskim niewiele uwagi. Ostatnia interwencja w tym zakresie odbyła się w roku 2009 r., kiedy Ambasada RP w Pretorii podjęła działania w sprawie błędnego omówienia problematyki ludobójstwa w czasie II wojny światowej w podręczniku nauk społecznych do klasy siódmej. Zamieszczono w nim m.in. zdjęcia z podpisem stwierdzającym, że Polska była w latach 1933 – 1945 współwinna śmierci sześciu milionów Żydów. Ambasada złożyła protest u wydawcy podręcznika (do protestu przyłączyły się środowiska żydowskie w RPA), który wyraził pisemne ubolewanie o popełnionych błędach.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
205
206
207
RUMUNIA
RAPORT AMBASADY RP W RUMUNII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Według spisu z 2002 r., liczebność mniejszości polskiej w Rumunii szacowana była na 3.559 osób. Język polski jako ojczysty zadeklarowało wówczas 2.690 osób, z czego 2.188 w województwie Suczawa. Natomiast Związek Polaków w Rumunii szacował, że Polaków jest co najmniej dwukrotnie więcej. Nieoficjalne rezultaty najnowszego spisu powszechnego (2011 r.) wskazują na 2.583 osoby polskiego pochodzenia, w tym 1.909 w województwie Suczawa. Oznacza to, że liczebność Polonii maleje. Głównym skupiskiem ludności pochodzenia polskiego jest okręg Suczawa (południe historycznej Bukowiny), m.in. miejscowości Nowy Sołoniec (Solonetu Nou), Plesza (Plesa) i Pojana Mikuli (Poiana Micului), gdzie Polacy – potomkowie migracji rolniczej i zarobkowej – są etniczną większością. Mimo życia od kilku pokoleń na ziemi rumuńskiej, zachowali odrębność językową, obyczajową i narodową. Środowiska wiejskie Bukowiny są stosunkowo niezamożne, dotykają je problemy gospodarcze i społeczne, charakterystyczne dla całego kraju. Podstawą utrzymania jest rolnictwo, hodowla i praca sezonowa przy wyrębie lasów oraz w budownictwie. Ograniczone perspektywy i bezrobocie są powodem narastającej migracji zarobkowej. Pozostałe większe ośrodki rumuńskiej Polonii to Bukareszt, Jassy i Konstanca, gdzie Polacy to głównie przedstawiciele inteligencji. Organizacje Jedyną organizacją jest Związek Polaków w Rumunii.
208
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Zorganizowany w 1946 r. w Bukareszcie zjazd organizacji polonijnych powołał do życia nową organizację „Dom Polski”, która do maja 1947 r. w 19 oddziałach terenowych skupiała ponad 5 tys. członków. W latach 1950–1953 rozwiązano w Rumunii wszystkie organizacje mniejszości narodowych, w tym także „Dom Polski”, a jego budynek w Suczawie został skonfiskowany i upaństwowiony. W 1990 r. reaktywowano organizację polskiej mniejszości, z zachowaniem historycznej nazwy „Dom Polski”. Pierwszym prezesem został A. Rojowski. Na zjeździe w 1994 r. Związek Polaków wybrał na prezesa J. P. Babiasza, posła do parlamentu rumuńskiego z ramienia mniejszości polskiej. Po jego śmierci w 2000 r., posłem polskiej mniejszości, a potem i prezesem związku, został prezes stowarzyszenia w Nowym Sołońcu, Gerwazy Longher. Obecnie działa 14 oddziałów, najliczniejsze i najbardziej aktywne w rejonie Suczawy i w Bukareszcie. Pozostałe oddziały Związku (Jassy, Konstanca) mają niewielu członków.
RUMUNIA
Pozycja w Rumunii Polacy mieszkający w Rumunii mają status mniejszości narodowej. Ustawodawstwo zapewnia im wszelkie przywileje wynikające z uregulowań strasburskiej Konwencji Ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych uchwalonej z 1995 r. W zakresie umów dwustronnych, podstawowe znaczenie ma podpisany w Bukareszcie 25 stycznia 1993 r. Traktat między Rzeczpospolitą Polską, a Rumunią o przyjaznych stosunkach i współpracy; kwestie ochrony mniejszości narodowych reguluje art. 15. Praktyka stosowania tego prawa wobec mniejszości polskiej zadowala. Może ona bez utrudnień kultywować język, tradycje, dziedzictwo kulturowe i religię. Swoje opinie środowisko wyraża swobodnie na łamach czasopisma „Polonus” (dla najmłodszych – „Mały Polonus”). Rzeczywiste uczestnictwo w życiu kulturalnym, społecznym, gospodarczym i publicznym jest gwarantowane. W parlamencie interesy polskiej społeczności obecnie reprezentuje poseł Gerwazy Longher. Główne problemy, polityka władz miejscowych Kolejne wybory parlamentarne w Rumunii dowodzą, że środowisko polskie jest w miarę spójne i solidarne. Równocześnie jednak dane statystyczne wykazują ciągły spadek jego liczebności. Wiąże się to niewątpliwie z najistotniejszymi problemami mniejszości polskiej, do których należy zaliczyć ciężką sytuację ekonomiczną i utrudniony dostęp do edukacji, szczególnie na Bukowinie. Kryzys gospodarczy i rosnące bezrobocie są powodem ciągłego nasilania się migracji, zarówno w obrębie samej Rumunii - co w sytuacji oderwania się od polskiego żywiołu sprzyja asymilacji - jak i poza jej granice, przy czym Polskę jako cel wyjazdu wybierają prawie wyłącznie studenci. Ubóstwo i pozostawianie dzieci podczas wyjazdów zarobkowych pod opieką krewnych często są przyczyną rezygnacji z kontynuowania procesu edukacji po szkole podstawowej. Najlepiej wykształcony ośrodek polonijny – środowisko bukaresztańskie – starzeje się i nie jest w stanie podjąć aktywnej działalności. Ten sam proces doprowadził do ograniczenia lub całkowitego zaniku aktywności w innych dużych miastach – Jassach, Konstancy i Krajowej. Dodatkowym problemem jest bierność młodego pokolenia. Dzieci i młodzież spoza „polskich wsi” pochodzą głównie z rodzin mieszanych, nie mają możliwości nauki języka polskiego w szkole i w wielu przypadkach w ogóle nie mówią po polsku, a sama świadomość korzeni nie przekłada się u nich na chęć działania.
wynikające z przepisów prawa są w pełni respektowane. Na Bukowinie Związek Polaków w Rumunii wraz z władzami oświatowymi realizują wspólnie program nauczania języka polskiego jako ojczystego na poziomie przedszkolnym oraz szkolnym (szkolnictwo podstawowe i średnie, w tym jedna dwujęzyczna klasa licealna - z częściowo polskim językiem wykładowym). Kierunki współpracy Ambasady RP z Polonią i Polakami • Wspieranie oświaty polonijnej poprzez poszerzanie dostępu do nauczania w języku polskim, aktywizację młodego pokolenia i pogłębianie jego związków z Polską – co ma prowadzić do poprawy perspektyw ludzi młodych i podniesienia rangi miejscowej Polonii. Kompleksowe działania obejmują m.in. doposażenie placówek oświatowych, wspieranie nauki języka polskiego, konkursów i olimpiad tematycznych, edukacyjnych zajęć pozaszkolnych, warsztatów translatorskich dla młodzieży i szkoleń metodycznych dla miejscowych nauczycieli
Stosunek władz rumuńskich do mniejszości polskiej nie budzi zastrzeżeń, jest przyjazny i życzliwy. Uprawnienia
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
209
RUMUNIA
210
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
RUMUNIA
języka polskiego i wychowawców przedszkolnych, a także współpracę przy rekrutacji na studia w Polsce i koordynację pomocy stypendialnej dla młodzieży studiującej w Rumunii. • Wspieranie działalności kulturalnej Związku Polaków, która polega z jednej strony na akcjach o charakterze ogólnokrajowym (coroczne „Dni Polskie”, konferencje popularno-naukowe, obchody świąt narodowych i tradycyjnych), a z drugiej strony na inicjatywach stowarzyszeń i Domów Polskich, których rolą jest integracja i mobilizacja środowiska. Dofinansowaniu podlegają także polonijne wydawnictwa – periodyki „Polonus” i „Mały Polonus”, materiały z konferencji, opracowania dotyczące historii Polaków w Rumunii, polonijna twórczość literacka. • Pomoc osobom starszym, chorym i znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej. Obraz Polski i Polaków w mediach Obraz Polski i Polaków w rumuńskich mediach można określić jako pozytywny, szczególnie pochlebne są komentarze na temat polskiej gospodarki. Polacy postrzegani są jako dobrzy gospodarze, a Polska jako kraj zorganizowany i rozwinięty, umiejący walczyć w UE o swoje racje, jednocześnie silnie katolicki. Antypolonizmy nie występują. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W podręcznikach szkolnych Polska występuje rzadko i bez szczególnego zabarwienia emocjonalnego. Relacjonowane są wydarzenia mające znaczenie dla obu krajów - z okresu panowania Jagiellonów, Jana III Sobieskiego, Stefana Batorego oraz z czasów II wojny światowej. Obszerniej i pozytywnie omawiana jest działalność Solidarności.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
211
212
213
SZWECJA
RAPORT AMBASADY RP W SZWECJI ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Szacuje się, iż liczebność Polonii szwedzkiej wynosi obecnie ok. 110 tys. osób. Emigracja Polaków do Szwecji następowała etapowo. Kulminacja miała miejsce po przystąpieniu Polski do UE i otwarciu szwedzkiego rynku pracy. Włączenie Polski do strefy Schengen, a co za tym idzie zniesienie kontroli granicznej, zwłaszcza na przejściach morskich w bazach promowych, stanowi dodatkowy bodziec migracyjny. Organizacje W 1996 r. powstała w Sztokholmie Polska Rada Kultury, będąca nieformalnym forum współpracy środowisk polonijnych na terenie stolicy. Około 5 proc. Polonii należy do dwóch ogólnoszwedzkich związków konfederacyjnych – Kongresu Polaków w Szwecji (KPS) i Zrzeszenia Organizacji Polonijnych (ZOP) w Szwecji. KPS zrzesza około 30 organizacji. Prezesem jest Michał Bieniasz. ZOP zrzesza około 20 organizacji i przewodniczy mu Teresa Sygnarek. Pozycja osób pochodzenia polskiego w Szwecji Emigracja sprzed 1989 r. to w większości osoby dobrze osadzone w środowisku szwedzkim i mające ustabilizowaną sytuację materialną i społeczną. Emigracja najnowsza to przekrój dzisiejszego polskiego społeczeństwa. Na tle innych grup etnicznych w Szwecji, Polonia wykazuje wyraźnie wyższy od przeciętnego poziom wykształcenia i średni status materialny. Uznaną pozycję
214
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
SZWECJA
Polacy mają w sferze nauki i kultury, podobnie polscy lekarze i stomatolodzy. Wielu Polaków ma małe prywatne firmy handlowe, usługowe, budowlane. Działa kilkanaście restauracji i sklepów z polską żywnością. Wybory parlamentarne i komunalne w 2010 r. potwierdziły rosnący udział środowiska polskiego w życiu politycznym Szwecji. Charakterystyka dynamiki migracji zarobkowej z uwzględnieniem nowych zjawisk Według szwedzkich statystyk, po przystąpieniu Polski do UE do tego kraju przybyło na stałe ok. 32 tys. Polaków, z czego nieco ponad 17 tys. w okresie 2009-2012. Szacunkowa liczba Polaków bez uregulowanego statusu prawnego to około 10 tys. Czyni to Szwecję znaczącym krajem docelowym z perspektywy migracji Polaków w celach zarobkowych po 2004 r. Szwecja należała do grupy państw, które nie zastosowały restrykcji w dostępie do rynku pracy dla obywateli nowych państw członkowskich po tzw. „dużym rozszerzeniu” UE w 2004 r. Migracja obywateli polskich do Szwecji charakteryzuje się stabilnym, kilkutysięcznym napływem pracowników, osób prowadzących samodzielną działalność gospodarczą oraz członków ich rodzin. Polacy, tak jak wszyscy obywatele UE, mają w Szwecji takie same prawa jak pracownicy szwedzcy. Dane zbierane przez placówki RP pokazują, iż pewne praktyki dyskryminujące mają jednak miejsce, chociaż nie noszą znamion systemowych. Od rekordowego roku 2006, w którym pobyt w Szwecji zarejestrowało 6.932 Polaków, przez kilka lat notowano spadek liczby zarejestrowanych pobytów. Najmniej było ich w 2009 r., po którym nastąpił wyraźny wzrost. Utrzymująca się w Szwecji niższa stopa bezrobocia, wyższe zarobki (pomimo wyższych kosztów utrzymania) oraz stosunkowo proste i przejrzyste procedury rejestracji pobytu, owocują brakiem istotniejszej tendencji do powrotów do kraju, który dał się zaobserwować w ostatnich latach w innych, dotkniętych kryzysem, państwach UE. Główne problemy, polityka władz miejscowych Zmieniająca się sytuacja polskich migrantów zarobkowych na rynku pracy w okresie 2009- 2012 Migrację po 2004 r. charakteryzuje większa liczba osób decydujących się na stałe osiedlenie się w Szwecji. Jej ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
215
SZWECJA
nowa fala ma kilka wspólnych cech i można ją podzielić na kategorie: 1. Typowa migracja zarobkowa - przyjeżdżający do pracy na kilka miesięcy, przesyłający zarobione pieniądze do Polski. W tej grupie są zarówno kobiety, jak i mężczyźni, często jedyni żywiciele rodzin. Ze względu na cel przyjazdu, poświęcają się pracy i nie biorą czynnego udziału w życiu miejscowej Polonii. Znajdują pracę najczęściej w zawodach niewymagających wysokich kwalifikacji; 2. Osoby wysoko wykwalifikowane przyjeżdżające na kontrakty. Są to m.in. lekarze, pielęgniarki, inżynierowie oraz inni specjaliści z branży budowlanej, a także coraz liczniejsi pracownicy z sektora IT; 3. Polacy przyjeżdżający z rodzinami, z zamiarem podjęcia pracy i osiedlenia się. W tej grupie występują zarówno osoby wysoko wykwalifikowane, jak i bez kwalifikacji. Ze względu na chęć stałego zamieszkania, uczestniczą często w życiu Polonii. Jest to najszybciej rosnąca grupa wśród nowo przybyłych obywateli polskich. Liczebność Polonii i Polaków w Szwecji jest trudna do precyzyjnego oszacowania ze względu na intensywny ruch osobowy. Obejmuje osoby urodzone w Polsce, urodzone w Szwecji potomstwo obywateli polskich, a także osoby o nieuregulowanym statusie i pracowników sezonowych. Liczebność Polonii szacuje się na ok. 100-110 tys. (osób zarejestrowanych w szwedzkich urzędach jako urodzonych w Polsce jest 73 tys.). Od 1 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2012 r. liczba wydanych obywatelom polskim zezwoleń na pobyt w Szwecji w związku z podjęciem pracy lub prowadzeniem działalności gospodarczej wyniosła 9.539 (8.656 – pracownicy najemni, 883 - osoby prowadzące samodzielną działalność gospodarczą). Polska od lat zajmuje pierwsze miejsce na liście krajów UE, których obywatele rejestrują swój pobyt w Szwecji, stanowiąc w 2011 r. 23,4 proc. ogółu zarejestrowanych obywateli UE. Jednak wśród osób samozatrudnionych odsetek ten sięga niemal 50 proc., a wśród pracowników najemnych – 30 proc. Utrzymującą się od lat tendencją jest znaczna przewaga kobiet nad mężczyznami wśród osób samozatrudnionych, stanowiących najbardziej dynamiczną grupę osób poszukujących pracy za granicą. Na szwedzkim rynku pracy dominują Polacy świadczący usługi budowlane oraz związane ze sprzątaniem (głównie kobiety), a także z opieką nad osobami starszymi. Po kryzysowym roku 2009 koniunktura w szwedzkiej
216
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
branży budowlanej znacząco poprawiła się. Liczba Polaków przybywających podjąć pracę sezonową w rolnictwie i leśnictwie, a także przy zbiorze runa leśnego, tradycyjnie rośnie w czasie wakacji. Pojawiła się także większa grupa absolwentów szkół wyższych, którzy nie znaleźli pracy w Polsce. Po przybyciu do Szwecji inwestują w naukę języka i własny rozwój. Poszukiwani są nadal lekarze i pielęgniarki. Zgodnie z danymi z Krajowej Rady Zdrowia i Opieki Społecznej, 50 proc. nowo wykształconych lekarzy pochodzi z zagranicy, w tym z Polski. Rokrocznie pracę podejmuje tu około stu Polaków z tzw. „białego personelu”. Problemy i trudności, które napotykają polscy pracownicy, wynikają w dużej mierze ze specyfiki tutejszego rynku pracy, ale zależą też od charakteru pobytu i wykonywanego zawodu. Doświadczenie minionych lat wskazuje, że problemy nie pojawiają się w sektorze państwowym, który zatrudnia np. pielęgniarki, czy lekarzy. Na pracodawców nie skarżą się też zatrudnieni w dużych firmach, związanych umowami zbiorowymi ze związkami zawodowymi. W 2010 r. Konfederacja Szwedzkich Związków Zawodowych opublikowała raport o warunkach pracy i zatrudnienia osób pracujących przy trzech trwających inwestycjach infrastrukturalnych. Wynika z niego, że obecne regulacje prawne dotyczące pracowników delegowanych skutkują tzw. dumpingiem płacowym w stosunku do pracowników szwedzkich. W raporcie podkreślono problemy związane z bezpieczeństwem w miejscu pracy oraz niższymi zarobkami (55-80 proc. poziomu płacy Szwedów). Ocena sytuacji szkolnictwa i oświaty polskiej w odniesieniu do potrzeb pracowników migrujących (realizacja dyrektywy 77/486/ EWG z 25 lipca 1977 r. Z Raportu Nordyckiej Unii Oświaty Polonijnej z 2.10.2012 r. (rozdział o Szwecji) wynika, iż na szczeblu centralnym wszystkie rozporządzenia i zalecenia „wyglądają zachęcająco”. W terenie natomiast, gdzie władze gminne lub szkolne decydują o sposobie dalszej edukacji nowo przybyłego ucznia, obraz ten jest mniej korzystny. Strona szwedzka, reprezentowana przez rozmaite jednostki administracji lokalnej, tłumaczy się brakiem środków finansowych. Polityka Szwecji wobec migrantów, z uwzględnieniem realizacji dyrektywy 2004/38/ WE Parlamentu
Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw UE Szwedzką politykę wobec imigrantów cechuje duża otwartość i dążenie do zapewnienia obcokrajowcom praw, obowiązków i możliwości rozwoju takich, jakie mają rdzenni mieszkańcy Szwecji. Kontynuują ją kolejne rządy, bez względu na opcję polityczną. Napływ cudzoziemców (co roku zgodę na pobyt w Szwecji uzyskuje średnio ok. 100 tys. obcokrajowców, a więc prawie 1 procent populacji kraju) nie napotyka na społeczny sprzeciw, a niechęć do obcokrajowców, dająca się czasem zaobserwować szczególnie w małych miastach lub na wsi, wiąże się raczej z obawami natury ekonomicznej niż przesądami na tle rasowym. Miejscowe rozwiązania dotyczące imigracji wyróżniają się pozytywnie na tle rozwiązań w innych krajach UE. Uznawane za liberalne, szwedzkie unormowania prawne zostały dodatkowo złagodzone w grudniu 2008 r. przepisami sankcjonującymi tzw. legalną migrację z krajów trzecich. M.in. stworzono możliwość otrzymania pozwolenia na pracę i pobyt przez cudzoziemców spoza UE jedynie na podstawie promesy zatrudnienia. Każdy resort, w ramach swoich kompetencji, odpowiada za integrację imigrantów z resztą społeczeństwa. Działania te koordynuje Ministerstwo ds. Zatrudnienia oraz działający w jego ramach minister ds. integracji. Wśród jego zadań jest zapewnienie równego traktowania wszystkim mieszkańcom Szwecji, bez względu na ich pochodzenie etniczne. Warto też wymienić np. dostępne dla nowo przybyłych kursy języka szwedzkiego, pomoc w znalezieniu pracy, kursy na uczelniach umożliwiające nostryfikację zagranicznych dyplomów, kursy zawodowe i doszkalające, zajęcia z języka szwedzkiego jako obcego oraz z języka ojczystego dla dzieci migrantów (prawo do dwóch godzin w tygodniu, realizowane w przypadku polskich dzieci przez osoby polskojęzyczne z przygotowaniem do zawodu nauczyciela) w ramach państwowej edukacji w szkołach podstawowych i średnich, działania antydyskryminacyjne, wspieranie organizacji pozarządowych działających na rzecz migrantów. Szwecja implementowała dyrektywę 2004/38/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich. Polskie konsulaty nie odnotowują skarg co do naruszania przez Szwecję zapisów tej dyrektywy w stosunku do obywateli polskich, jak również obywateli
państw trzecich – członków rodzin obywateli polskich. Wątpliwości w tym zakresie budzi tylko wydawanie przez szwedzkie sądy wobec niektórych skazanych obywateli polskich nakazu deportacji po wykonaniu wyroku pozbawienia wolności z orzeczonym okresem zakazu powrotu do Szwecji. Nie są znane przypadki ograniczania swobody przepływu osób, w tym wydalania obywateli polskich, którzy przekroczyli 3-miesięczny okres pobytu, jak również osób, które korzystały z prawa pobytu i stanowiły potencjalne nieracjonalne obciążenia dla miejscowego systemu pomocy społecznej. Wręcz przeciwnie, działania miejscowe na rzecz nielicznych bezdomnych obywateli polskich oraz sygnały świadczące o pomocy socjalnej udzielanej przez miejscowe urzędy osobom, które do takich świadczeń nie kwalifikowały się, świadczą o elastyczności uregulowań systemu szwedzkiego. Rejestracja pobytu obywateli polskich powyżej 3 miesięcy odbywa się w sposób uproszczony, a dokumenty wymagane przez Urząd Migracyjny do wydania poświadczenia rejestracji są precyzyjnie określone. Placówki RP w Szwecji nie odnotowują zapowiedzi sygnalizujących zamiary podjęcia przez ten kraj zaostrzania zapisów prawa, które mogłyby potencjalnie naruszać postanowienia dyrektywy w odniesieniu do obywateli państw UE. Bezdomność i wykluczenie społeczne W Szwecji nie prowadzi się rocznych statystyk bezdomności. Wśród obywateli polskich jest ona marginalna (nieoficjalne dane mówią o ok. 20 bezdomnych osobach na terenie Sztokholmu, w tym 3-4 osoby w okresie zimowym). Pomimo to problematyka ta jest stale obecna w bieżącej pracy konsulatów RP w Szwecji. Współpracują one z urzędem miasta i organizacjami charytatywnymi w pilotażowym projekcie „Crossroads”, którego celem jest pomoc w wychodzeniu z bezdomności przebywającym w stolicy Szwecji obywatelom UE. Zaangażowanie konsulów służy monitorowaniu sytuacji i zapobieganiu zjawisku, które w innych krajach europejskich stanowi poważny problem polskiej emigracji zarobkowej. Wydział Konsularny Ambasady RP uczestniczył m.in. w pozyskiwaniu polskojęzycznych pracowników zatrudnionych w ramach projektu. Ma też stały kontakt w sprawach dotyczących obywateli polskich korzystających z usług centrum projektu, zaprasza innych do wspólnych inicjatyw (przedstawienie działalności centrum na konferencji konsulów państw UE w Sztokholmie podczas polskiej prezydencji w Radzie UE w październiku 2011 r.), uczestniczy w dniach otwartych.
SZWECJA
Wpływ kryzysu na zwiększenie mobilności i powroty polskich pracowników migrujących Zainteresowanie polskich pracowników migrujących powrotami do kraju jest niewielkie. Z danych własnych polskich placówek, a także z informacji uzyskanych od organizacji polonijnych i instytucji skupiających Polaków w Szwecji wynika, że powrót na stałe do Polski nie jest realnie rozpatrywaną alternatywą dla osób, które znalazły już w Szwecji zatrudnienie i mieszkanie. Przykładowo na ok. 300 uczniów szkoły polskiej w Sztokholmie, nauki w nowym roku szkolnym nie podjęło w sierpniu 2012 r. w związku z powrotem do kraju jedynie 2 uczniów. Sporadyczne zainteresowanie powrotem do kraju zgłaszają polskim placówkom w Szwecji również osoby w wieku emerytalnym. Na nieduże zainteresowanie powrotami do Polski migrantów zarobkowych w kontekście kryzysu niewątpliwy wpływ ma dynamika i siła gospodarki szwedzkiej, która zanotowała spadek jedynie w roku 2009, a w późniejszym okresie należała do najszybciej rosnących w Europie. Poziom bezrobocia w Szwecji jest znacząco niższy niż w Polsce i wynosi 7,4 proc. (grudzień 2012). W świetle tych danych decyzja o poszukiwaniu możliwości pozostania na szwedzkim rynku pracy jawi się jako racjonalna. Do Polski wracają natomiast dość licznie ci, którym nie udało się znaleźć w Szwecji stałej pracy lub których pracodawcy (w wielu przypadkach inni obywatele polscy) nie okazali się wiarygodni (nie zaoferowali obiecanego zatrudnienia bądź nie wypłacili wynagrodzenia). Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami w Szwecji Formy współpracy placówek z organizacjami polskich migrantów zarobkowych W Szwecji nie istnieją wyodrębnione organizacje polskich migrantów zarobkowych. Wynika to w znacznej mierze z tego, iż obywatele polscy korzystają z tych samych praw pracowniczych, w tym wolności zrzeszania się, co obywatele szwedzcy i mogą wstępować do szwedzkich związków zawodowych, organizacji pracowniczych i społecznych, zrzeszeń pracodawców itp., z czego często korzystają. Niemniej warto odnotować działania urzędów konsularnych skierowane do określonych środowisk, ułatwiające ich funkcjonowanie w Szwecji lub realizację istotnych dla nich postulatów, np. udział w przy organizowaniu konferencji polskich nauczycieli w Szwecji i w Skandynawii. Do środowisk polskich migrantów
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
217
SZWECJA
zarobkowych skierowana jest także popularna publikacja „Vademecum Polaka w Szwecji”, zaktualizowana po raz trzeci w 2011 r. Współpraca urzędów konsularnych z lokalnymi organizacjami pozarządowymi i administracją lokalną w kwestiach socjalnych, obrony praw pracowniczych, dyskryminacji polskich obywateli na miejscowych rynkach pracy, inicjatywy urzędów konsularnych Urzędy konsularne RP podejmowały szereg działań zapobiegających wykorzystywaniu polskich pracowników współpracując przy tym z miejscowymi urzędami i partnerami społecznymi (Urząd Podatkowy, Urząd Migracyjny, Kasa Ubezpieczeń Społecznych, Urząd ds. Bezpieczeństwa i Higieny Pracy, związki zawodowe). Rozszerzono ofertę informacyjną dla migrantów zarobkowych. Na stronach internetowych placówek znajdują się informacje o szwedzkich uregulowaniach w zakresie rynku pracy, prawach pracowniczych i dane teleadresowe związków zawodowych wraz z danymi kontaktowymi osób mówiącymi po polsku. Prócz III edycji „Vademecum Polaka w Szwecji” opracowano „Praktyczny poradnik dla obywateli polskich zamieszkałych w Szwecji”. Odbywały się też spotkania informacyjne dla migrantów zarobkowych. Ponadto, konsulaty wspierały inicjatywy organizacji polonijnych na rzecz nowo przybyłych, takie jak centrum informacji komputerowej, punkt pomocy dla matki i dziecka, czy kursy języka szwedzkiego w Sztokholmie. Warto też odnotować organizowanie przez konsulaty RP w Szwecji, we współpracy z oddziałem ZUS w Szczecinie, „Dnia Otwartego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych” oraz wydanie „Praktycznego przewodnika w sprawie emerytur i rent”. Niezależnie od wspomnianych form pomocy, monitorowano przypadki dyskryminacji zawodowej i nieprzestrzegania prawa pracy wobec polskich obywateli. W ramach interwencji powiadamiane były szwedzkie instytucje odpowiedzialne za ochronę praw pracowniczych i BHP. Utrzymywano także ścisłe kontakty z Urzędami Pośrednictwa Pracy w zakresie udzielania aktywnej pomocy Polakom poszukującym zatrudnienia. Nadal zdarzają się przypadki, że Polacy podejmują pracę bez podpisania umowy, co naraża ich na trudności z udowodnieniem istnienia stosunku pracy i uzyskaniem praw do zabezpieczeń społecznych i zdrowotnych. Placówki RP wielokrotnie zapewniały w takich wypadkach pomoc konsularną, w tym związaną z powrotem nieubezpieczonych obywateli polskich do
218
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
SZWECJA
kraju. W przypadkach nierzetelności pracodawców wobec polskich migrantów zarobkowych (najczęściej dotyczy to nieopłacenia faktur bądź niewypłacenia wynagrodzenia), urząd konsularny w Sztokholmie pośredniczy w kontaktach poszkodowanych pracowników ze szwedzką izbą komorniczą, a także prawnikami, w tym polskojęzycznymi, specjalizującymi się w prawie pracy. W centrum zainteresowania naszych placówek pozostawała w latach 2009-2012 problematyka handlu ludźmi, których wykorzystywano do prostytucji i pracy przymusowej. Konsulowie uczestniczyli w seminariach i spotkaniach na te tematy, opracowano też informację na stronę internetową. Obraz Polski i Polaków w mediach Obraz Polski i Polaków w szwedzkich środkach masowego przekazu ulega stałej poprawie. Pozytywny wizerunek kształtowany jest przede wszystkim poprzez dostrzeganie przez media aktywności naszego kraju na arenie regionalnej i europejskiej. Stosunkowo szeroko i pozytywnie komentowana była pierwsza prezydencja Polski w Radzie UE w 2011 r. Dość często odnotowywane są także intensywne stosunki polityczne, gospodarcze i kulturalne między Polską i Szwecją oraz dobre wyniki gospodarcze Polski i możliwości inwestycyjne w naszym kraju. Korzystny jest także obraz polskiego pracownika w Szwecji. W mediach szwedzkich pojawiają się także komentarze krytyczne wobec „polskiego tradycjonalizmu” światopoglądowego oraz wskazujące na brak poszanowania dla mniejszości, w tym seksualnych. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W przypadku Szwecji nie odnotowuje się problemu nierzetelności przedstawiania Polski, jej kultury i historii, w miejscowych podręcznikach. Pojawiające się w nich sporadycznie stereotypy, uogólnienia, czy też pominięcia istotnego wkładu Polski do kultury europejskiej, wynikają raczej z niedostatecznej wiedzy autorów, aniżeli z celowego działania. Placówki RP oraz polonijne organizacje nauczycielskie stale monitorują tę tematykę i na bieżąco zwracają uwagę na niedociągnięcia właściwym instytucjom.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
219
220
221
TURCJA
RAPORT KONSULATU GENERALNEGO RP W STAMBULE ZA 2012 R.
Informacje podstawowe, organizacje, pozycja osób polskiego pochodzenia w Turcji Obecność polska w Turcji ma długą tradycję. Na terenie tego kraju znalazła schronienie część uczestników Powstania Listopadowego (1831 r.), Wiosny Ludów (1848 r.), Powstania Styczniowego (1863 r.). Szeregi emigrantów powiększyły się także po I i II wojnie światowej oraz w latach 1980-tych. Polonię turecką można podzielić na trzy środowiska, ukształtowane w różnych warunkach. 1. Mieszkańcy założonej w 1842 r. słynnej wsi Adampol (Polonezköy) położonej niedaleko Stambułu. Miejscowość miała „dwóch ojców”: Adama Czartoryskiego (1770-1861) i Michała Czajkowskiego (1804-1886). Osadę założono na gruntach wydzielonych z folwarku należącego do francuskich lazarystów, na podstawie decyzji księcia A. Czartoryskiego, przywódcy emigracyjnego stronnictwa Hotel Lambert. To właśnie od jego imienia nadano miejscowości nazwę - Adampol. Organizacją życia w osadzie zajął się M. Czajkowski (w Turcji znany jako Mehmed Sadyk Pasza) i jego żona, Ludwika Śniadecka, której grobowiec znajduje się na cmentarzu w Adampolu. Do pierwszych osadników Polonezköy należeli uchodźcy z Polski po Powstaniu Listopadowym, powstaniu galicyjskim i klęsce Wiosny Ludów, a także Polacy walczący w wojnie krymskiej 1856 r. Wioska uchodzi za symbol przyjaźni
222
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
polsko-tureckiej. W Polonezköy znajdują się ważne miejsca pamięci narodowej. Do najważniejszych należy założony w połowie XIX w. cmentarz katolicki, na którym znajduje się ok. 270 grobów Polaków walczących za ojczyznę, a także osadników i ich rodzin. Do innych istotnych miejsc pamięci należą: kościół Matki Boskiej Częstochowskiej z 1914 roku, Dom Kultury, a także Dom Pamięci Zofii Ryży, jeden z najstarszych budynków Adampola, pełniący rolę lokalnego muzeum, bardzo licznie odwiedzanego przez Turków i Polaków. W czterech izbach zgromadzono fotografie, dokumenty, historyczne wydania książek, dawne stroje, a także pozostałe pamiątki związane z historią osady, skompletowane dzięki zaangażowaniu i ofiarności mieszkańców. Obiekt odnowiono dzięki wspólnym staraniom samorządu wsi, Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Konsulatu Generalnego RP w Stambule. Poza wymienionymi miejscami, w Polonezköy znajdują się liczne tablice pamiątkowe, dokumentujące historię osady: poświęcone ks. Czartoryskiemu oraz Michałowi Czajkowskiemu mieszczące się przed Domem Kultury, tablica ku czci Adama Mickiewicza, tablica wmurowana na 150-lecie osady, a także tablica informacyjna o historii Adampola na głównym placu miejscowości. Obecnie Polonezköy jest wioską turystyczną, odległą o 15 km od Stambułu, po azjatyckiej stronie cieśniny Bosfor, i jest idealnym miejscem na odpoczynek od zgiełku miasta. Mieszka tu blisko 30 rodzin polskiego pochodzenia, co stanowi ok. 30 proc. populacji wsi. Społeczność Polonezköy to dość jednolite środowisko, połączone wspólnymi korzeniami i wyróżniające się odrębnością kulturową i religijną. Nie powoduje to jednak konfliktów z lokalną społecznością muzułmańską. Dla większości mieszkańców Polonezköy najważniejszym źródłem utrzymania są prowadzone pensjonaty, hotele i restauracje. Atrakcyjności turystycznej, obok wspomnianej infrastruktury, sprzyja także nadany w 1994 r. wsi i przyległym terenom leśnym status parku przyrodniczego. Do organów samorządowych zalicza się zebranie mieszkańców, a także 5-osobową radę wsi i wójta, wybieranych w wyborach powszechnych na okres 5 lat. Obecnie funkcję wójta sprawuje Antoni Vilkoşevski. 2. Pracownicy zatrudnieni na kontraktach przy budowach obiektów użyteczności publicznej, przebywający czasowo na terenie Turcji. Ich liczba szacowana jest na kilkadziesiąt osób, przebywających zazwyczaj na kilkuletnich kontraktach. 3. Małżeństwa Polek z Turkami (takich jest więcej) oraz Polaków z Turczynkami. Ta społeczność to ok. 200 rodzin rozproszonych po całym kraju. Wiele mieszka
w Stambule. Ich status społeczny i materialny jest zróżnicowany, podobnie jak aktywność społeczna (na ogół niewielka). W większości tych rodzin dzieci wychowywane są zgodnie z miejscowymi obyczajami i tradycjami. Wiele z nich słabo, lub w ogóle nie mówi po polsku. Biorąc pod uwagę status prawny w kraju zamieszkania, znaczna część Polonii, w tym wszyscy mieszkańcy Polonezköy, posiada także tureckie obywatelstwo, co umożliwia im korzystanie z pełni praw. Status prawny osób z wyłącznie obywatelstwem polskim jest regulowany ogólnymi przepisami dotyczącymi cudzoziemców. Nie odnotowano przypadków dyskryminacji obywateli RP. Główne problemy, polityka władz miejscowych Pewną słabością polskiej społeczności są ujawniające sie okresowo trudności w wypracowaniu wspólnego stanowiska w istotnych sprawach. Do jednych z najistotniejszych problemów Polonezköy należą dążenia władz lokalnych do przejęcia kolejnych części areałów leśnych będących w posiadaniu wsi. Do najpoważniejszych wyzwań należy plan zagospodarowania przestrzennego osady wraz z przyległymi terenami, nad którym prace toczą się od kilku lat i poddawane są wpływom różnych grup interesów. Realizacja tego projektu bez uwzględnienia stanowiska społeczności Polonezköy może doprowadzić do zaburzenia historycznego charakteru wsi, jako że obszary ją otaczające miałyby być przeznaczone pod zabudowę mieszkalną i infrastrukturę wielkomiejską. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią w Turcji Do zadań placówek RP w Turcji należy współpraca ze środowiskami polonijnymi (przede wszystkim z mieszkańcami Polonezköy) w celu kultywowania i popularyzacji polskich tradycji i obyczajów, a także tworzenia warunków dla umacniania tożsamości narodowej osób polskiego pochodzenia. Jedna z najważniejszych kwestii to promocja i zachowanie znajomości języka polskiego. Materiały dydaktyczne rozdawane są m.in. w trakcie corocznie organizowanych pikników polonijnych, służą także jako pomoce naukowe dla szkółki niedzielnej w Stambule. Istotne miejsce w pro-polonijnych działaniach placówek zajmuje ochrona i inwentaryzacja miejsc pamięci narodowej. Do jednych z najważniejszych projektów związanych z ochroną tej pamięci należały prace porządkowe i renowacyjne na cmentarzu w Polonezköy (2011 r.), a także prace porządkowe na cmentarzach Feriköy, Haydarpaşa (nagrobek gen. Mariana Langiewicza), a także w Muzeum Adama Mickiewicza w Stambule w 2012
r. Pielęgnacji pamięci narodowej służą również coroczne obchody dnia Wszystkich Świętych na cmentarzach, na których spoczywają Polacy. Dużą rolę odgrywa także powołane w 2011 r. przez mieszkańców Polonezköy Stowarzyszenie Dziedzictwa Kościoła p.w. Świętej Marii oraz Katolickiego Cmentarza w Adampolu. Celem działania stowarzyszenia jest zachowanie historycznego i katolickiego charakteru cmentarza. Placówki RP wielokrotnie inicjowały i współorganizowały wydarzenia kulturalne służące integracji środowisk polonijnych, a także rozszerzeniu kręgu osób pozytywnie nastawionych do Polski i Polonii. Do najważniejszych niedawnych wydarzeń można zaliczyć współorganizację, wraz z samorządem Polonezköy, koncertu Tomasza Strahla z Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina (Warszawa) oraz Metina Ülkü z Uniwersytetu Sztuk Pięknych im. Mimara Sinana (Stambuł) w Polonezköy w ramach obchodów Święta 3 Maja oraz Dnia Polonii w 2011 r. W 2012 r. Polonezköy obchodził 170-lecie istnienia. Zorganizowano wiele imprez kulturalnych, wzmacniających nie tylko więzi między Polakami mieszkającymi w Polonezköy, ale także Polonii z Macierzą. Najważniejszym z nich był koncert galowy (październik 2012 r.) z udziałem wybitnych polskich artystów (Tadeusza Strugały i Piotra Palecznego) w jednej z najbardziej prestiżowych sal Stambułu – Aya Irini. Obchody 170-lecia Polonezköy, organizowane przez mieszkańców, były okazją do wręczenia Odznaki Honorowej Ministra Spraw Zagranicznych „Bene merito” Jolancie Adamskiej (długoletniemu pracownikowi ROPWiM, za ochronę polskiego dziedzictwa narodowego w Polonezköy) oraz, w imieniu ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Brązowego Medalu „Zasłużony dla Kultury Gloria Artis” Yurdaerowi Altıntaşowi (wybitny grafik pochodzenia polskiego, za zacieśnianie relacji polsko-tureckich i promocję Polski w Turcji). Do corocznych wydarzeń spajających Polonię i jej poczucie tożsamości, należą pikniki polonijne i spotkania dla dzieci organizowane z okazji Mikołajek w Stambule i Izmirze. Także Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 stały się doskonałą okazją do integracji społeczności polonijnej. Ważne oraz integrujące Polonię Izmiru okazały się wydarzenia organizowane we wsparciu i współpracy z konsulatem przy udziale lokalnej Polonii: koncert Tomasza Stańki na XIX Izmirskim Festiwalu Jazzu Europejskiego oraz koncert zespołu muzyki klezmerskiej KROKE na dorocznym Międzynarodowym Festiwalu Izmirskim. Istotną rolę w promowaniu polskości i integrowaniu środowisk odgrywa duszpasterstwo polonijne. Proboszczem Polonezköy jest franciszkanin ks. Dariusz
TURCJA
Wiśniewski, który dojeżdża tam ze Stambułu i odprawia msze w języku polskim w każdą sobotę oraz w święta, a także niedzielne msze dla Polonii stambulskiej w kościele św. Antoniego w Stambule. Na uwagę zasługują także fora i grupy internetowe na Facebook’u i yahoogroups.com, moderowane przez Polki mieszkające w Stambule, a także portal dla Polonii tureckiej „Polonia w Stambule” na wordpress.com, skierowany zarówno do Polaków tam mieszkających, jak i do osób zainteresowanych Turcją. Obraz Polski i Polaków w mediach. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Media tureckie jedynie sporadycznie informują o Polsce, np. przy okazji ważnych wydarzeń międzynarodowych, w jakie zaangażowany jest nasz kraj. Polska postrzegana jest jako integralna część Zachodu i pełnoprawny członek UE i NATO. We współczesnych
tureckich podręcznikach szkolnych historia Europy i państw europejskich w ogóle zajmuje niewielką część. Turcja przedstawiana jest tam niekiedy w opozycji do Europy – głównego rywala cywilizacyjnego, co wynika z etnocentrycznego obrazu historii kraju. Nauczanie historii jest w Turcji mocno nasycone ideą państwowotwórczą i narodową. Na tym tle obecność Polski w podręcznikach jest symboliczna, ograniczająca się do wzmianek w historii Imperium Otomańskiego. Biorąc pod uwagę wzajemne relacje między Rzeczpospolitą, a Imperium, warto przypomnieć, że jako jedyne nie uznało ono rozbiorów Polski. We wspólnej historii obu krajów istotną rolę odegrali także Polacy, którzy przebywali na terenie Imperium Otomańskiego. Do ważniejszych z nich należą: Konstanty Borzęcki – Mustafa Celaleddin (pradziadek znanego poety tureckiego Nazıma Hikmeta), Antoni Iliński – Pasza Iskender (generał armii tureckiej), a także wspomniany Michał Czajkowski, znany tu jako Sadyk Pasza oraz Józef Bem.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
223
224
225
UKRAINA
RAPORT AMBASADY RP NA UKRAINIE ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Według ostatniego spisu powszechnego (2001 r.), na Ukrainie mieszka ok. 144 tys. osób deklarujących narodowość polską. Wyniki tego spisu wskazały na znaczny spadek liczebności tej grupy w porównaniu do spisu z 1989 r., kiedy polską narodowość zadeklarowało 219 tys. osób. W 2013 r. odbyła się kolejna akcja spisowa. Działacze największych polskich organizacji na Ukrainie oceniają, że dane te są zaniżone i że mniejszość polska liczy od 300 tys. do ponad miliona osób. Dane spisowe mówią, że najwięcej osób pochodzenia polskiego mieszka w obwodzie żytomierskim – ok. 49 tys., potem w chmielnickim – 29 tys., a następnie we lwowskim – 18 tys. Taki terytorialny rozkład diaspory to skutek wydarzeń historycznych: większość polskiej ludności województw lwowskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego i wołyńskiego przedwojennej Rzeczypospolitej po 1944 r. przesiedliła się lub została przesiedlona do Polski. Na miejscu pozostali Polacy, którzy już dawniej stali się obywatelami Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad, czyli mieszkający na wschód od granicy polsko-radzieckiej wyznaczonej traktatem ryskim w 1921 r. Warto przypomnieć, że w ramach tzw. „korienizacji” władze radzieckie w latach 1925–1935 utworzyły z części ziemi żytomierskiej tzw. Polski Rejon Narodowy im. J. Marchlewskiego ze stolicą w Dołbyszu (w latach 1926-1939 Marchlewsk), chcąc wychować kadry do wykorzystania w „rewolucyjnym marszu na Zachód”; Polacy stanowili 70 proc. z 50-tysięcznej ludności rejonu. Eksperyment się nie powiódł, wkrótce po likwidacji Polskiego Rejonu Narodowego na całej Ukrainie wobec Polaków rozpoczęły się trwające od 1936 do 1938 r. krwawe represje (m. in.
226
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
w ramach tzw. „operacji polskiej” NKWD), w efekcie których liczba Polaków Ukrainy drastycznie zmalała. Ponad 10 tys. Polaków z samej „Marchlewszczyzny”, a także z innych terenów Ukraińskiej SRR, zostało wywiezionych w głąb ZSRR, głównie do Kazachstanu. Tym, którzy przeżyli, i tym, którzy powrócili z Azji Środkowej, udało się zachować w większości „polskie papiery” – dokumenty z wpisem o pochodzeniu narodowym. Tymczasem na Zachodniej Ukrainie po 1945 r. często warunkiem pozostania na miejscu i uniknięcia repatriacji, zwłaszcza w rodzinach mieszanych, była rezygnacja z zapisu o polskiej narodowości w dokumentach osobistych. Ponadto zapis o narodowości (w aktach stanu cywilnego, w dokumentach tożsamości) często bywał arbitralnie zmieniany, niekiedy też sami Polacy deklarowali narodowość ukraińską bądź rosyjską, z obawy przed ujawnieniem „inności” kulturowej, która w czasach ZSRR mogła być pretekstem do represji. Dane na temat liczebności Polaków, a co najmniej osób świadomych swego polskiego pochodzenia, utrzymujących kontakt z językiem i kulturą polską, najprawdopodobniej wymagają znacznej korekty, która uwzględni większą ich liczbę w stosunku do wyników spisu z 2001 r. Szacunkowymi danymi placówek konsularnych RP, znacznie przewyższającymi dane oficjalne, dysponujemy dla następujących okręgów konsularnych: • Kijowski Mieszka tu ok. 100 tys. osób pochodzenia polskiego, z czego oficjalnie przyznających się do polskiego pochodzenia 16 tys. (wg spisu – ok. 6,9 tys.). • Łucki Według danych spisu, na jego terenie miało mieszkać zaledwie 2,8 tys. osób narodowości polskiej, zdaniem organizacji polskich jest ich kilkanaście tysięcy. • Odeski Do polskiego pochodzenia według szacunków Konsulatu Generalnego RP w Odessie przyznaje się tu 36 tys. osób. • Sewastopolski Liczba osób polskiego pochodzenia to ok. 5 tys. (3, 8 tys. wg spisu). • Winnicki W tym okręgu zamieszkuje największe skupisko ludności polskiej: w obwodzie żytomierskim ok. 200 tys. (wg spisu 49 tys.), w obwodzie płoskirowskim (chmielnickim) ponad 130 tys. (wg spisu 23 tys.), w winnickim między 80, a 100 tys. (według spisu 3,7 tys.).
W życiu publicznym w okresie pierestrojki rozpoczął się proces odrodzenia polskości, który przybrał na sile po rozpadzie ZSRR i odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę. Masowo zaczęły powstawać polskie organizacje. Jedną z najwcześniej utworzonych było Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej (1988 r.), w tym samym roku powstała w Kijowie Polska Sekcja Kulturalno-Oświatowa przy Ukraińskim Towarzystwie Przyjaźni i Łączności Kulturalnej z Zagranicą, w 1989 r. przekształcona w samodzielne Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe (PSKO) na Ukrainie. W 1991 r. II Kongres Polaków Ukrainy zamienił PSKO w Związek Polaków na Ukrainie (ZPU). Organizacja ta od początku działała najaktywniej na Ukrainie centralnej i wschodniej. Natomiast organizacje powstające na Ukrainie zachodniej w większości weszły w skład powołanej w 1992 r. Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie (FOPnU), z siedzibą we Lwowie. W kolejnych latach obie organizacje rozszerzyły swój obszar działania na całą Ukrainę, przyjmując formę stowarzyszeń parasolowych, w skład których wchodzą organizacje mniejszości polskiej, działające w terenie, jako członkowie zbiorowi. W wielu rejonach rozpoczęto z końcem lat 1980tych działania na rzecz obrony interesów mniejszości polskiej. Podjęto starania o zwrot zabranych w przeszłości kościołów rzymskokatolickich. Rozpoczęło się odrodzenie życia religijnego. Te procesy zachodziły najbardziej dynamicznie właśnie w środkowych i zachodnich regionach Ukrainy, gdzie znajdują się największe zwarte skupiska ludności polskiej. Ludność pochodzenia polskiego, zamieszkująca Ukrainę Słobodzką i Południową oraz Donbas i okręgi przemysłowe nad Dnieprem, w zdecydowanej większości ma charakter napływowy. Znalazła się tutaj na skutek różnych wydarzeń politycznych lub ekonomicznych, jakie miały miejsce na przestrzeni XIX i XX w. Są to w części potomkowie zesłańców, osiedlonych przymusowo przez carat po powstaniach, a także ludności byłego Królestwa Polskiego, która znalazła się na tych terenach w wyniku ewakuacji podczas I wojny światowej. Kolejne fale ludności polskiej napłynęły na te tereny z innych części ówczesnej USRR, w efekcie przesiedleń sowieckich, administracyjnych nakazów pracy, ale także dobrowolnie z przyczyn ekonomicznych. Polska jako pierwsza uznała niepodległość Ukrainy w 1991 r. i otworzyła swoje granice dla obywateli wschodniego sąsiada. Szerokim echem odbiło się także wsparcie Polaków udzielone tzw. pomarańczowej rewolucji.
W efekcie Polska stała się popularna i jest pozytywnie odbierana przez większość Ukraińców, o czym świadczy to, że język polski jest na trzecim miejscu wśród języków obcych wybieranych przez uczniów i studentów. Nowym zjawiskiem jest powstawanie organizacji polskich, takich jak „Orzeł Biały”, utworzony w 2011 r. we Lwowie i liczący obecnie ponad 300 członków; są to ludzie stosunkowo młodzi, aktywni zawodowo, często z dobrą pozycją w świecie biznesu. Po 1991 r. na Ukrainie pojawiła się kilkutysięczna rzesza obywateli Polski, służbowo lub w interesach przebywających tu długoterminowo bądź na stałe: przedsiębiorców, specjalistów i menedżerów, duchownych, pracowników nauki i oświaty. Środowisko to, choć spełnia kryteria „Polonii”, jest dosyć zatomizowane; częściowo jego interesy reprezentuje (głównie w wymiarze gospodarczym, choć również społecznym i kulturalno-towarzyskim) Międzynarodowe Stowarzyszenie Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie z siedzibą w Kijowie. Organizacje Zdecydowana większość organizacji Polaków na Ukrainie zrzeszona jest w dwóch centralach – Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie oraz w Związku Polaków na Ukrainie. Formalna siedziba Federacji znajduje się w Kijowie, we Lwowie (tu mieszka też Emilia Chmielowa, prezes FOPnU od chwili jej powstania) urzęduje Zarząd Główny. Natomiast centrala Związku Polaków na Ukrainie mieści się w Kijowie, a obowiązki prezesa Związku od 2011 r. pełni Antoni Stefanowicz. Mimo hierarchicznej struktury obu parasolowych instytucji, organizacje lokalne mają dużą autonomię, a ich ranga i znaczenie zależą od liderów i aktywności środowisk polskich. Największa liczba polskich organizacji działa na terenie lwowskiego okręgu konsularnego – ponad 120, łuckiego – 23, odeskiego – 10, oraz sewastopolskiego – 8. Łącznie na Ukrainie działa ponad 320 organizacji polskich. Największą po FOPnU i ZPU jest Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej z 20 oddziałami, skupiającymi oficjalnie ok. 15 tys. członków. Wiele z organizacji ma własny, określony profil działalności. W sferze kultury działa, np. bardzo aktywne Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie, skupiające twórców nie tylko polskiej narodowości. Istnieje kilkadziesiąt zespołów artystycznych, funkcjonują teatry, np. działający na profesjonalnym poziomie amatorski w Żytomierzu, czy też lwowski teatr dziecięcy „Baj”, istniejący od ponad 40 lat. Powstały też polskie organizacje
UKRAINA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
227
UKRAINA
o profilu zawodowym, jak np. Związek Lekarzy Polskich na Ukrainie, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich na Ukrainie, czy Związek Nauczycieli Polskich na Ukrainie. Na wzmiankę zasługuje młode Stowarzyszenie Lekarzy Polskiego Pochodzenia na Wołyniu, niezwykle aktywne (w ciągu kilku miesięcy istnienia zorganizowało już dwie duże międzynarodowe konferencje naukowe). Najnowszym stowarzyszeniem środowiskowym jest działający w Kijowie Związek Przedsiębiorców Polaków Ukrainy, powołany do życia w 2012 r. Pozycja osób polskiego pochodzenia na Ukrainie Polacy na Ukrainie jako grupa nie wyróżniają się na tle całego społeczeństwa statusem społecznoekonomicznym. Stosunkowo wysoki jest udział Polaków wśród przedstawicieli wolnych zawodów, nauczycieli (także akademickich) i specjalistów różnych branż. Nowym jakościowo zjawiskiem wśród polskiej społeczności było powołanie w 2011 r. Partii Polaków Ukrainy (PPU). W założeniu w 2015 r. ma ona reprezentować polską mniejszość w wyborach lokalnych, a w 2016 r. w wyborach do Rady Najwyższej. Na przewodniczącego partii wybrano Stanisława Kosteckiego, który z tej okazji złożył mandat prezesa ZPU. Jednak do jesieni 2012 r. PPU nie udało się dokonać wymaganej przez prawo ukraińskie rejestracji. Główne problemy Pomoc materialna ze strony państwa ukraińskiego dla organizacji polskich jest od lat znikoma. Władze centralne praktycznie nie dotują organizacji mniejszościowych. Jedynym przykładem ciągłej pomocy dotacyjnej jest
228
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
UKRAINA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
229
UKRAINA
230
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
UKRAINA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
231
UKRAINA
232
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
UKRAINA
wsparcie „Dziennika Kijowskiego”, dwutygodnika w języku polskim o zasięgu ogólnoukraińskim, który otrzymuje ją od 1992 r. (wraz z sześcioma innymi gazetami mniejszości narodowych). Już w 2009 r. dotacje zostały znacznie zmniejszone, natomiast od 1 stycznia 2011 r. całkowicie wstrzymane w związku z likwidacją Państwowego Komitetu Ukrainy ds. Narodowości i Religii oraz przekazaniem jego kompetencji Ministerstwu Kultury. Dopiero pod koniec 2011 r. sytuacja zaczęła się normować. Sporadycznie władze lokalne dotują konkretne imprezy niewielkimi sumami, bądź udostępniają lokale (na ogół bardzo skromne) bezpłatnie albo za niewielką opłatą. W wielu przypadkach organizacje polskie muszą jednak za pomieszczenia płacić, w skrajnych przypadkach na zasadach komercyjnych. W co najmniej jednym przypadku doprowadziło to do zadłużenia organizacji na wielką sumę. Coraz częściej odnotowywane jest wsparcie władz lokalnych dla powstających pracowni języka polskiego w szkołach oraz wprowadzania języka polskiego do programów nauczania jako dodatkowego lub fakultatywnego. Niestety, brakuje systemowych rozwiązań, potrzebnych dla zagwarantowania właściwego poziomu tej nauki. Obecnie na Ukrainie działa ponad 250 zarejestrowanych szkół sobotnio-niedzielnych oraz punktów nauczania języka polskiego – często przy organizacjach mniejszości polskiej i parafiach rzymskokatolickich. Razem z ośrodkami, które z różnych przyczyn nie mają rejestracji, uczą one co najmniej 50 tys. osób rocznie. Z nauki języka korzystają osoby w różnym wieku, niezależnie od narodowości.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
233
UKRAINA
234
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
UKRAINA
Chociaż szkolnictwo polskojęzyczne i nauczanie języka polskiego nie napotyka w ostatnich latach na większe przeszkody ze strony władz ukraińskich, zwłaszcza lokalnych, to jednak boryka się z wieloma problemami. Żadna z 5 publicznych szkół z polskim językiem nauczania nie jest objęta dostateczną opieką ze strony państwa ukraińskiego. Szkolnictwo mniejszości polskiej odczuwa brak odpowiedniej bazy materialnej, nauczycieli i niedobór podręczników. Przyznać trzeba jednak, że równie trudne są warunki funkcjonowania całego szkolnictwa publicznego na Ukrainie. Współpraca dwustronna w zakresie ochrony grobów i miejsc pamięci narodowej nadal wymagapoprawy. Stan wielu cmentarzy polskich na Ukrainie – mimo wysiłków strony polskiej i w wielu przypadkach także miejscowych władz – nie zadowala. Udało się jednak ograniczyć proces dalszej degradacji Cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie i doprowadzić do regularnego ewidencjonowania stanu polskich zabytków – najcenniejszych z historycznego i architektonicznego punktu widzenia, oraz ich stopniowego remontowania. Niestety, w znacznie gorszym stanie są innecmentarze , np. polska część Cmentarza Bajkowa w Kijowie. W latach 2010-2012 miał miejsce znaczny postęp w zakresie upamiętnienia polskich ofiar zbrodni katyńskiej na Ukrainie. 21 września 2012 r. prezydent RP otworzył zbudowany przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie Bykowni. Trwają działania na rzecz budowy cmentarzy ofiar zbrodni nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu. Konsulaty RP na Ukrainie wspierają działania miejscowej ludności polskiej oraz wolontariuszy z kraju na rzecz porządkowania i renowacji polskich mogił na zabytkowych cmentarzach sprzed 1917 r., a także cmentarzach wojennych z różnych okresów (I wojna światowa, wojna o niepodległość 19181921, II wojna światowa). Nadal nie została rozwiązana kwestia zwrotu budynków kościelnych wspólnotom rzymskokatolickim, w których zdecydowaną większość stanowią Polacy. Przykładowo – parafianie od lat ubiegają się o odzyskanie kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie, użytkowanego jako koncertowa sala organowa. Proces restytucji tego mienia na terenach należących w przeszłości do parafii nadal jest bardzo trudny, zarówno dla władz ukraińskich, jak również dla hierarchii kościelnej; dotyczy to również wielu innych wyznań. W skali całej Ukrainy ukazuje się kilkanaście gazet i druków polskojęzycznych w nakładach od 500 do 10 tys. egzemplarzy, dofinansowywanych z budżetu państwa
polskiego za pośrednictwem konsulatów i organizacji pozarządowych. Do ważniejszych, ukazujących się cyklicznie tytułów, należy zaliczyć m. in. „Kurier Galicyjski”, „Dziennik Kijowski”, „Krynicę”, „Monitor Wołyński”, „Mozaikę Berdyczowską”. Stały program w języku polskim emituje lokalny ośrodek TV w Żytomierzu, w obwodzie lwowskim („Radio Lwów”) i żytomierskim nadawane są też polskojęzyczne audycje radiowe. Polityka władz miejscowych Mniejszość polska, jak i inne grupy narodowe i etniczne na Ukrainie, jest chroniona zarówno przez wewnętrzne prawo ukraińskie, jak i międzynarodowe akty prawne. Prawa osób należących do mniejszości zapisane są w Konstytucji Ukrainy, ustawie o mniejszościach narodowych na Ukrainie z 25 czerwca 1992 r. oraz dekrecie prezydenta o powołaniu Funduszu Rozwoju Kultur Mniejszości Narodowych Ukrainy. Ukraina jest ponadto stroną Ramowej Konwencji Rady Europy o Ochronie Mniejszości Narodowych. Sprawy mniejszości polskiej uwzględnione zostały w Traktacie między RP a Ukrainą o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy z 18 maja 1992 r. Nie można mówić o istotnych uchybieniach w przestrzeganiu przez władze ukraińskie praw mniejszości polskiej zapisanych w wymienionych dokumentach. Istniejące problemy wynikają bardziej ze słabości demokratycznych struktur, barier biurokratycznych i trudności ekonomicznych, niż świadomie realizowanej polityki państwa. Pojawiające się sytuacje skierowane przeciwko osobom należącym do mniejszości polskiej lub np. polskim miejscom pamięci mają z reguły charakter przejściowy lub lokalny. Kierunki współpracy polskich placówek z osobami należącymi do mniejszości polskiej na Ukrainie Nauka języka polskiego, szerzenie wiedzy o Polsce, jej dziejach i kulturze Działania na rzecz upowszechniania języka polskiego należą do najważniejszych zadań ambasady RP i wszystkich konsulatów na Ukrainie. Wspierane są wszystkie formy: nauki języka – szkoły z polskim językiem nauczania, nauka języka jako obcego (obowiązkowa i fakultatywna), kursy językowe, szkoły sobotnio-niedzielne, zarówno poprzez dbałość o warunki do nauki (np. pozyskiwanie środków i sponsorów remontu sal na pracownie językowe), jak
i dostarczanie podręczników, literatury i materiałów dydaktycznych, pomoc w organizacji wyjazdów do Polski, doskonaleniu umiejętności i podnoszeniu kwalifikacji nauczycieli. Nauka polskiego w takim ujęciu powinna być elementem upowszechniania wiedzy o Polsce dawnej i współczesnej, jej kulturze i dorobku. Aktywizacja polskiej diaspory na rzecz pozyskiwania środków na działalność W zmienionych warunkach dofinansowywania działalności polskiej mniejszości na Ukrainie istotne jest rozpowszechnianie wiedzy o samoorganizacji i planowaniu, pozyskiwaniu środków materialnych na działalność, kształtowaniu programu tej działalności i identyfikacji potrzeb środowiska. Dokumentacja ważnych wydarzeń z historii Polski, miejsc pamięci i zabytków, życiorysów wybitnych Polaków Z uwagi na długą obecność Polaków na terenie dzisiejszej Ukrainy, a także różnego rodzaju migracje trwające także obecnie, na Ukrainie pozostało wiele śladów polskiej kultury materialnej, wymagających utrzymania, odbudowy lub innej formy przemyślanego zagospodarowania. Są tu tysiące zabytków sakralnych wymagających renowacji. Oznacza to potrzebę wyselekcjonowania (we współpracy ze stroną ukraińską) obiektów najbardziej wartych utrzymania, określenia zaangażowania finansowego obu stron, wydzielenia obszarów najbardziej godnych miana wspólnego dziedzictwa, które może i powinno stać się spoiwem i mostem kulturowym między oboma narodami. Opieka nad miejscami pamięci narodowej – wspólnie z lokalnymi organizacjami polskimi i odpowiednimi instytucjami w Polsce – to również jedno z ważnych zadań polskich placówek. Istotnym aspektem działań powinno być też dokumentowanie losów Polaków na Ukrainie. Kultura W 2012 r. po raz pierwszy – dzięki środkom z MSZ – konsulaty mogły w szerszym wymiarze rozwinąć działania na styku dyplomacji polonijnej, publicznej, kulturalnej, czy historycznej, pozyskawszy dużo lepsze instrumenty docierania do rodaków, którzy są zarówno odbiorcami, jak i współorganizatorami wielu projektów. Mówiąc o dyplomacji publicznej i kulturalnej na Wschodzie, nie należy pomijać kwestii skutecznego docierania do środowisk polskich z atrakcyjną ofertą promocji polskich doświadczeń ostatnich dziesięcioleci,
a zwłaszcza współczesnej polskiej kultury „wysokiej”.
Rozwój mediów w języku polskim Świat mediów ulega olbrzymim przeobrażeniom, spowodowanym m.in. rozwojem komputeryzacji, Internetu, sieciowych form prasy, radia i telewizji. Stwarza to nowe szanse – np. przez coraz większą dostępność prasy i informacji w dowolnym języku, ale z drugiej kreuje nowe wyzwanie, domagając się doskonalenia narzędzi do przekładów językowych, dbałości o należyty poziom językowy i wizyjny itp. Realizacja Ustawy o Karcie Polaka Karta Polaka pozostaje podstawowym instrumentem przyczyniającym się do pogłębienia znajomości języka polskiego oraz kultury i tradycji polskiej. Dzięki przywilejom, jakie mają jej posiadacze, również w przyszłości powinna pomagać w identyfikacji środowisk polskich i umacnianiu więzi ich przedstawicieli z Macierzą. Rozwój międzyregionalnej współpracy polskoukraińskiej Polega na wzajemnych odwiedzinach samorządów poszczególnych rejonów Polski i Ukrainy w celu prezentacji polskich dobrych praktyk w kwestii działania samorządu, na wymianie szkolnej, grup młodzieżowych, zespołów artystycznych, czy sportowych. W wielu wypadkach właśnie organizacje polskie, umiejętnie wspomagane przez konsulaty, są swoistym motorem i bazą dla rozwoju tej współpracy. Organizacja wydarzeń polsko-ukraińskich adresowanych do szerokich kręgów odbiorców, w które zaangażowana jest polska diaspora. Obraz Polski i Polaków Obraz Polski, kreowany przez media na Ukrainie, opiera się przede wszystkim na eksponowaniu polskiego członkostwa w Unii Europejskiej i NATO, oraz na przedstawianiu Polski jako kraju, który z sukcesem wdrożył reformy systemowe, dzięki czemu osiągnął znaczącą pozycję w Europie. Euroatlantyckie usytuowanie Polski często zestawiane jest z – nadal silną na Ukrainie – rosyjską sferą wpływów, szczególnie w kulturze i ekonomii. Polska przedstawiana jest jako atrakcyjna alternatywa dla przestrzeni postsowieckiej. Szczególnie pozytywny wpływ ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
235
UKRAINA
236
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
UKRAINA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
237
UKRAINA
238
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
UKRAINA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
239
UKRAINA
na nasz wizerunek miała wspólna organizacja finałów Mistrzostw EURO 2012; podkreślano dobre przygotowanie miast-gospodarzy, świetną atmosferę imprezy oraz wysiłki instytucji polskiego państwa na rzecz sprawnego przekraczania granicy (w tym kontekście media często omawiają praktyczne aspekty polskiej polityki imigracyjnej, w tym wydawania wiz). Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Wizerunek Polski w ukraińskich podręcznikach szkolnych nie zmienił się znacząco w ostatnich latach i na ogół ma pozytywny wydźwięk. Autorzy podręczników, omawiając okres po ogłoszeniu niepodległości Ukrainy w 1991 r., podkreślają rozwój i znaczenie bilateralnej współpracy transgranicznej. Podręczniki nie poświęcają dużo uwagi objaśnieniom tła historycznego w stosunkach polsko-ukraińskich. Nie wyjaśniają, że I Rzeczpospolita była wielonarodowościową unią, w której swobodnie i równolegle mogły rozwijać się poszczególne języki, zwyczaje i religie. Brak też wskazówki, że negatywny obraz przeszłości Polski jest w dużej mierze dziełem sowieckiej propagandy. W 2011 r. ukazał się polecany przez ministerstwo edukacji
240
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
podręcznik do historii najnowszej (11 klasa) autorstwa F. H. Turczenki. Konsekwentnie Polesie i Chełmszczyzna określane są w nim mianem ziem ukraińskich. Dość rzetelnie została tam natomiast opisana wojna obronna 1939 r., z podkreśleniem walki Ukraińców w szeregach Wojska Polskiego. Wspomniano jednak o pacyfikacjach, jakich rzekomo miało się dopuszczać „sfrustrowane porażkami” Wojsko Polskie. W podręczniku przedstawiono zbrodnię katyńską. Autor bardzo skrótowo wspomina o rzezi wołyńskiej, przedstawiając ją jako efekt braku porozumienia między polskim i ukraińskim podziemiem; przyznaje, że w jej wyniku masowo wyniszczono ludność polską i częściowo ukraińską. Zamieszczono też informację o powojennych przesiedleniach ok. 1 mln Polaków i 520 tys. Ukraińców. Autor podręcznika stwierdza, że po wojnie polskie władze (nie wspomina o tym, iż były narzucone przez ZSRR) stosowały surowe sankcje wobec ludności ukraińskiej, których kulminacją była akcja „Wisła”, w trakcie której przesiedlono 150 tys. Ukraińców. Według Turczenki, wielu ludzi zmarło w wyniku głodu i chorób oraz było osiedlanych na zrujnowanych gospodarstwach.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
241
242
243
USA
RAPORT AMBASADY RP W USA ZA 2012 R.
Informacje podstawowe, organizacje, pozycja osób pochodzenia w Stanach Zjednoczonych Emigracja Polaków do Stanów Zjednoczonych nabrała dynamiki już w drugiej połowie XIX wieku. Największe jej nasilenie następowało w kilku okresach, reprezentujących różne fale emigracji, które umownie dzielone są na: • starą emigrację: najliczniejsza i zarazem najbardziej rozciągnięta w czasie fala emigracji Polaków do USA, rozpoczęła się po klęsce powstań narodowych i trwała do 1939 r.; • emigrację „wojenną”, która rozpoczęła się w latach II wojny światowej i trwała przez kilkanaście lat (głównie b. polscy żołnierze z Wielkiej Brytanii oraz pozostałych zachodnich krajów alianckich); • emigrację „zarobkową” (największe nasilenie w latach 70-tych XX w.); • emigrację „solidarnościową”, którą rozpoczęło powstanie NSZZ „Solidarność”, a zakończyły pierwsze wolne wybory w Polsce; • nową emigrację, inaczej zwaną postsolidarnościową, zarówno tę z przyczyn ekonomicznych, jak i opartą na łączeniu rodzin. W związku z utrzymującymi się wysokimi barierami emigrowania Polaków do USA (ograniczenia liczby przyznawanych „zielonych kart” nowym emigrantom z Polski, restrykcyjne wymogi wizowe, wzrost aktywności służb imigracyjnych USA w poszukiwaniu i deportowaniu „nielegalnych”), jak również atrakcyjnością rynków pracy w krajach UE, dynamika tej fali emigracji radykalnie osłabła. Biorąc pod uwagę kryzys ekonomiczny w USA, w tym
244
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
trwającą zapaść na rynku nieruchomości, na którym działa wiele polonijnych firm i pracuje znaczna część emigrantów z Polski, nie sposób nie zauważyć nasilania się reemigracji Polaków z Ameryki do kraju lub państw Unii Europejskiej.
również coraz lepszy dostęp na obszarze tych ostatnich do: mszy w języku ojczystym (systematycznie wzrasta liczba mszy odprawianych po polsku na przedmieściach aglomeracji zamieszkałych licznie przez Polonię);
Warto odnotować, iż obecnie status Polonii odpowiada sytuacji ogólnoamerykańskiej; tworzą ją w znaczącej większości obywatele amerykańscy korzystający z praw i przywilejów gwarantowanych przez prawodawstwo Stanów Zjednoczonych lub też obywatele z prawem stałego pobytu.
nauki języka polskiego, zarówno dla dzieci nowo przybyłych emigrantów, jak i coraz częściej także dla młodych Amerykanów polskiego pochodzenia.
Ogólnokrajowy spis ludności CENSUS 2010 nie zawierał już pytania o pochodzenie narodowościowe mieszkańców USA, z wyłączeniem grup hiszpańskojęzycznych i Azjatów. Coraz trudniej zatem określić rzeczywistą liczbę osób polskiego pochodzenia w Stanach Zjednoczonych, brak także narzędzi, dzięki którym liczbę tę można oszacować. Posługując się danymi z sondażu American Community Survey z 2012 r., w którym badani mogą zadeklarować polskie pochodzenie, w USA obecnie mieszka 9.659.207 osób polskiego pochodzenia.
Polska grupa etniczna w USA jest wysoko uplasowana pod względem zamożności, jak i wykształcenia. Warto podkreślić, iż obserwujemy szybką asymilację młodego pokolenia, zarówno urodzonych w USA jak i przyjeżdżających tu jako dzieci, ze środowiskiem amerykańskim. Ciekawym zjawiskiem jest też zanik typowo polskich dzielnic w USA (miasto Baltimore w Maryland, dzielnice - Jackowo w Chicago, czy też Greenpoint w Nowym Jorku), w których pozostały wyłącznie osoby o niższym poziomie zamożności, często przebywające w USA nielegalnie.
Tradycyjnie największe skupiska Polonii to Chicago i okolice oraz Nowy Jork, przy czym według danych wspomnianego American Community Survey, stany o największym odsetku mieszkańców polskiego pochodzenia to Wisconsin 9,3 proc., Michigan 8,6 proc. Connecticut 8,3 proc., Illinois 7,5 proc. oraz New Jersey 6,9 proc.
Władze stanowe i federalne nie prowadzą odrębnej polityki wobec polskiej diaspory. Wynika to z wieloetnicznej struktury społeczeństwa amerykańskiego. Obserwacja zachowań partii politycznych w kampanii prezydenckiej 2012 r. wskazuje, że polska grupa etniczna jest traktowana w ramach całości społeczeństwa ( jako white voters), natomiast wyraźne zabiegi ze strony kandydatów kierowane są do grupy latynoskiej, czy afroamerykańskiej oraz Amerykanów azjatyckiego pochodzenia.
Ciekawym zjawiskiem jest także przepływ Polonii z okolic Chicago, czy Nowego Jorku do dalej położonych stanów, głównie Florydy, Georgii, Kolorado, czy Arizony. Przesiedlają się tam osoby posiadające oszczędności wystarczające do życiowej stabilizacji. W pewnym stopniu, co prawdopodobnie związane jest z pogłębiającym się kryzysem ekonomicznym w USA, obserwujemy też zjawisko powrotów do Polski zwłaszcza tych osób, które zakończyły już życie zawodowe i wracają do kraju na emeryturę. Coraz częściej dochodzi do migracji Polonii z miast na przedmieścia, co dowodzi zwiększania się finansowego i społecznego statusu polskiej grupy etnicznej. Średni roczny dochód tak na rodzinę, jak i na osobę, plasuje naszą społeczność etniczną wyraźnie powyżej amerykańskiej przeciętnej. Znacząco niższy jest też odsetek rodzin i osób polskiego pochodzenia z dochodami poniżej granicy ubóstwa, choć problem ten nadal występuje w centrach dużych metropolii, takich jak Chicago, Nowy Jork, czy Detroit. Istotnym czynnikiem przy wyborze miejsc przenoszenia się Polaków z miast na przedmieścia jest
Wśród emigrantów z Polski powszechna jest świadomość wagi wykształcenia oraz możliwości, jakie niesie za sobą edukacja w społeczeństwie Ameryki. Znaczący jest odsetek dzieci polskich emigrantów kończących studia i rozpoczynających szeroko rozumiane kariery. Wykształcenie emigrantów z Polski, w tym posługiwanie się językiem angielskim, plasuje ich powyżej średniej w USA. Ponad 88 proc. urodzonych w Polsce mieszkańców Chicago posiada wykształcenie średnie, podczas gdy średnia dla całego miasta wynosi 80 proc. Ponad 30 proc. emigrantów z Polski posiada bądź nabyło w USA wykształcenie wyższe, natomiast średnia amerykańska jest poniżej 30 proc. Naturalnym skutkiem wyższego odsetka osób wykształconych jest mniejsze bezrobocie wśród osób zawodowo czynnych, większy też jest procent reprezentantów Polonii – w stosunku do średniej krajowej – zajmują wyższe i lepiej płatne stanowiska pracy. Niestety nadal wciąż relatywnie niski jest odsetek osób polskiego pochodzenia zatrudnianych na różnych szczeblach administracji amerykańskiej: federalnym, stanowym,
powiatowym i miejskim. Ciekawych obserwacji dostarczają też dane zaprezentowane przez PIAST Institute w Detroit, wskazujące jednoznacznie, iż emigranci urodzeni w Polsce zarabiają więcej i są lepiej wyedukowani niż osoby polskiego pochodzenia, ale urodzone już w USA. Częściej też grupa, która deklaruje Polskę jako kraj urodzenia, na pytanie gdzie chciałoby mieszkać, wymienia w badaniach duże miasta oraz brak przynależności do jakiejkolwiek wspólnoty religijnej. W Stanach Zjednoczonych działają liczne organizacje polonijne. Wybór Chicago i Nowego Jorku jako miejsca osiedlenia się pierwszej dużej fali emigracji polskiej do USA na przełomie wieków, jak również dynamiczny rozwój ekonomiczny tych aglomeracji w tamtym okresie spowodował, iż właśnie w tych miastach mają swoje siedziby najsilniejsze, a zarazem najstarsze organizacje polonijne w Stanach Zjednoczonych. Związek Narodowy Polski – założona w 1880 r. w Chicago największa polonijna organizacja bratniej pomocy, licząca ok. 180 tys. członków (warunkiem członkostwa jest wykupienie polis ubezpieczeniowych organizacji, głównie polis na życie). ZNP - którego majątek szacowany jest na ok. 0,5 miliarda USD - stanowi organizacyjno-finansowe zaplecze Kongresu Polonii Amerykańskiej. ZNP kilka lat temu zakupił dwa mniejsze banki, jest także właścicielem gazety (Dziennik Związkowy, wydawany od 1908 r.) i stacji radiowej. Od 2005 r. prezesem PNA jest jego wieloletni sekretarz Frank Spula. Kongres Polonii Amerykańskiej – założona w 1944 r. organizacja „parasolowa”, uznawana za reprezentanta środowisk polonijnych w USA. Choć w jego ramach działa kilkaset organizacji i klubów polonijnych, środki na utrzymanie struktury krajowej KPA pokrywane są w całości przez ZNP. Centrala Kongresu mieści się w Chicago i sprawuje nadzór nad 30 wydziałami stanowymi i oddziałami w 18 stanach (wydziały finansują swoją działalność ze składek członkowskich) oraz Biurem KPA w Waszyngtonie. Najwyższą władzą jest Krajowa Rada Dyrektorów składająca się ze 125 osób wybieranych przez wydziały stanowe i organizacje krajowe oraz 10 dyrektorów wybieranych przez samą Radę. Od 2005 r. prezesem KPA jest Frank Spula. Utrzymanie unii personalnej prezesa KPA i ZNP uważane jest za gwarant finansowego bezpieczeństwa ponadstanowej struktury kongresu.
USA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
245
USA
246
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
USA
Zjednoczenie Polskie Rzymsko-Katolickie w Ameryce – najstarsza organizacja polonijna w USA o charakterze „bratnim”, założona w 1873 r. W ostatnim czasie, ZPRKA dokonało kilku udanych przejęć mniejszych organizacji polonijnych o charakterze ubezpieczeniowym. Zjednoczenie jest także właścicielem i głównym sponsorem działalności Muzeum Polskiego w Ameryce – największej tego typu instytucji w Stanach Zjednoczonych. Prezesem ZPRKA od 2010 r. jest Joseph Drobot. • Związek Polek w Ameryce – utworzony w 1898 r. Źródłem jego utrzymania są również ubezpieczenia. Związek był jednym z założycieli KPA. Prezesem Związku jest Delphine Huneycutt. • Związek Podhalan w Ameryce Północnej – utworzony na przełomie 1928/29 r., posiada ok. 75 kół (z czego aktywnie działa ponad 60) w 4 stanach. Siedzibą organizacji jest Dom Podhalan w Chicago. Od 2011 r. prezesem Związku jest Andrzej Gędłek. Za promocję polskiej kultury ludowej w USA Związek wyróżniony został m.in. medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis, przyznanym przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP. W 2009 r. ZPPA obchodził 80-lecie istnienia. • Związek Klubów Polskich – założony w 1925 r. jako organizacja charytatywna zrzeszająca kluby reprezentujące wioski, miasta, powiaty i województwa różnych regionów Polski na terenie Chicago (pod obecną nazwą działa od 1928 r.). Do Związku należy 37 klubów regionalnych. Działalność organizacji koncentruje się na organizowaniu dorocznej Parady 3 Maja – największej masowej imprezy polonijnej w Chicago. ZPK organizuje też coroczne „dożynki” polonijne. Od 2008 r. prezesem Związku jest Tadeusz Czajkowski. Przy ZKP działał Komitet Budowy Pomnika Katyńskiego. • Legion Młodych Polek - powstał we wrześniu 1939 r. Jest organizacją niedochodową. Fundusze na finansowanie akcji charytatywnych uzyskuje z organizowania Bali Amarantowych, jednego z największych przedsięwzięć charytatywnych Polonii w USA. Z uzyskanych środków Legion przekazał kilka milionów dolarów na cele dobroczynne, w tym na cele społeczne w Polsce. Prezeską organizacji jest Teresa Skawski. • Instytut Piłsudskiego – misją Instytutu założonego w 1943 r. w Nowym Jorku jest gromadzenie, przechowywanie i konserwacja dokumentów oraz innych materiałów historycznych cennych dla Polski i Polonii, udostępnianie zbiorów badaczom, prowadzenie
badań z dziedziny współczesnej historii Polski i Polonii, popularyzacja historii i kultury polskiej. IP działa w oparciu o zbiory archiwalne i biblioteczne, prowadząc działalność naukową, wydawniczą, popularyzatorską i edukacyjną. • Polski Instytut Naukowy (PIASA) – założony w 1942 r. jako organizacja niedochodowa o profilu naukowo-kulturalnym; głównym celem aktywności jest upowszechnianie wiedzy o Polsce i Amerykanach polskiego pochodzenia. Prowadzi działalność naukowo-badawczą, wszechnicową i wydawniczą, organizując sympozja i konferencje naukowe. Współpracuje z amerykańskimi organizacjami akademickimi. • Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa – utworzona w 1976 r., by pomagać emigrantom, którzy po przyjeździe do Nowego Jorku nie mieli historii kredytowej i którym amerykańskie banki nie chciały udzielać pożyczek na kupno i remonty nieruchomości w zaniedbanej podówczas dzielnicy Greenpoint. Obecnie z ponad miliardem dolarów aktywów, jest największą etniczną unią kredytową w USA i jedną ze stu największych unii kredytowych w tym kraju. Z wypracowanego zysku Unii korzystają członkowie i organizacje lokalne (szkoły, parafie, harcerze, organizacje studenckie itp.). PSFUK udziela dotacji członkom i organizacjom członkowskim, przyznaje stypendia, wspiera polonijną działalność społecznokulturalną i edukacyjną oraz inne inicjatywy lokalnych społeczności. • Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP) - najstarsza w świecie samopomocowa organizacja byłych polskich żołnierzy, działająca nieprzerwanie od 1921 r. Kwatera główna mieści się na Manhattanie. SWAP zajmuje się również działalnością wydawniczą, m. in. od 1921 r. wydaje nieprzerwanie miesięcznik “Weteran” - najstarsze tego typu polskie czasopismo w świecie. Ostatnio SWAP, w ramach działalności edukacyjnej i popularyzatorskiej, wydaje książki i produkuje filmy dokumentalne. Organizuje doroczne zjazdy, okolicznościowe imprezy, wykłady, pokazy filmów oraz uczestniczy we wszystkich ważnych wydarzeniach polonijnych. Coraz aktywniejsze w podejmowanych działaniach - obok organizacji „starej” Polonii - stają się organizacje „młode”. Część z nich, jak np. American Polish Forum (z siedzibą w Waszyngtonie), zrzesza młodych profesjonalistów i ma ambicje polityczno-biznesowe. Inne, działają jako profesjonalne instytucje kulturalne, takie jak Paderewski Symphony Orchestra ( jedyna taka
instytucja promująca polską muzykę poważną w USA) czy Towarzystwo Sztuki/Society for Arts (m.in. organizator Festiwalu Filmów Polskich w Ameryce). Jeszcze inne to organizacje zawodowe, wśród których najaktywniejsze to Związek Lekarzy Polskich w Chicago, Związek Polsko-Amerykańskich Inżynierów, Advocates Society, a także Polish American Chamber of Commerce, grupująca biznesmenów polskiego pochodzenia. Dużą rolę w polonijnym życiu odgrywają kluby polskie obecne na wielu (w tym wiodących) uczelniach USA oraz kluby sportowe, które organizując doroczne turnieje i zawody ożywiają życie Polonii i sprzyjają integracji jej społeczności. Istotną rolę w życiu polskiej diaspory w USA odgrywają ośrodki duszpasterskie. Wedle szacunków Ambasady RP, w całych Stanach Zjednoczonych jest ich blisko 350. Polonijne parafie też ulegają przeobrażeniom, głównie ze względu na procesy asymilacyjne i ruchy migracyjne Polonii; powoduje to kurczenie się liczby „czysto” polskich parafii. Kościoły te służą poza polską, także innym grupom etnicznym, a księża poza językiem polskim prowadzą duszpasterstwo coraz częściej w języku angielskim, a także w hiszpańskim. W USA działają także kościoły innych wyznań. m.in. Cerkiew Prawosławna, Świadkowie Jehowy, czy Polski Narodowy Kościół Katolicki. Ten ostatni zachował silne wpływy wśród członków Związku Narodowego Polskiego/Kongresu Polonii Amerykańskiej. Kościół posiada swój organ prasowy „Wola Boża”. Działa przy nim także kilka organizacji m.in. grupa ubezpieczeniowa – Polska Narodowa „Spójnia”, Towarzystwo Niewiast Polskich Adoracji Najświętszego Sakramentu oraz Towarzystwo Młodzieży „Zmartwychwstanie”. Drugą wspólnotą z grupy starokatolickich jest Kościół Starokatolicki Mariawitów w Ameryce Północnej. Według danych wspólnoty, ma ona 350 tys. wiernych, z czego większość to potomkowie polskich emigrantów. Zwierzchnikiem jest abp Robert Zaborowski, a siedziba Kościoła znajduje się w Wyandotte (Michigan). Przy parafiach działają również polskie szkoły sobotnie języka polskiego, do których uczęszczają dzieci i młodzież z tutejszych rodzin polonijnych - najczęściej są to jedyne miejsca, gdzie dzieci mogą porozumiewać się w języku polskim. Rozproszenie miejsc zamieszkania powoduje, że młodzi Polacy mają rzadkie okazje do spotkań i kontaktów z naszym językiem. W ostatnich latach liczba szkół sobotnich utrzymuje się na podobnym poziomie. Większość szkół, znajdujących się pod merytoryczną opieką Komisji Oświatowej KPA w Chicago bądź Centrali
Polskich Szkół Dokształcających w Nowym Jorku, powstała z inicjatywy komitetów rodzicielskich bądź wywodzącego się z KPA Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce. Pewną nowością jest pojawienie się w szkołach sobotnich klas dla dzieci z rodzin mieszanych, które mają trudności z posługiwaniem się językiem polskim. Polonia a polityka Problemem środowiska polonijnego jest jego niewielka skuteczność w amerykańskim życiu politycznym. Tam, gdzie pojawiają się polscy kandydaci do legislatur miejskich, stanowych, czy federalnych, zwraca uwagę ich niewielki, a czasami nawet żaden związek z tutejszymi partiami politycznymi i opieranie poparcia o popularność w środowiskach polonijnych. Wyniki spisu Census 2000 - ostatniego, w którym polska grupa etniczna była ujęta w badaniach, wyraźnie wskazują, że polskie głosy poparcia nie wystarczą do wygrania w żadnym z okręgów do kongresu USA, a co najwyżej do władz miejskich, czy gminnych (przykłady to Hamtarmck, MI, Justice, IL, Tinley Park, IL - miasta, którymi rządzą polscy burmistrzowie). Warto zwrócić uwagę, że w sytuacjach wymagających masowej reakcji Polonii, organizacje jak i osoby indywidualne potrafiły przeprowadzić dobrze skoordynowane akcje. Fundacja Kościuszkowska i KPA, a także inne organizacje polonijne stanowczo domagały się od administracji szybkiej reakcji na błąd prezydenta Baracka Obamy w jego wypowiedzi podczas ceremonii odznaczeniowej Jana Karskiego. W opinii większości organizacji polonijnych reakcja administracji waszyngtońskiej była spóźniona i nieodpowiednia do popełnionego lapsusu. Wspólne działania organizacji polonijnych są też widoczne w prowadzeniu akcji lobbingowej na rzecz objęcia Polski Visa Waiver Program. Istotą akcji jest zmasowane pisanie listów do kongresmenów USA, a wzory listów można znaleźć na stronach internetowych organizacji oraz w gazetach polonijnych. Tego typu akcje (VWP czy wcześniejszy lobbing na rzecz członkostwa Polski w NATO) mają jednak charakter głównie incydentalny. W związku z kurczącą się bazą członkowską organizacji starej Polonii, jak również dopiero tworzącą się bazą członkowską nowych inicjatyw, podstawowym problemem jednych i drugich jest ograniczony zasób funduszy na działalność statutową. Na sytuację pewnej liczby Polaków i osób polskiego pochodzenia w USA mogą mieć wpływ zmiany w prawie imigracyjnym, jakie przyjęto w ostatnich latach. Wejście w życie ustawy Immigration and Reform Act (zwanej ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
247
USA
248
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
USA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
249
USA
250
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
USA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
251
USA
252
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
USA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
253
USA
Dream Act), czyli amnestii dla osób, które jako dzieci nielegalnie przyjechały do USA pod opieką rodziców oraz umorzenie postępowań deportacyjnych wobec osób, które nie są przestępcami i których sprawy nie kwalifikują się jako priorytetowe (zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez administrację Baracka Obamy w 2010 i 2011 r.) mogą stanowić szansę dla nielegalnych imigrantów na uregulowanie swojego statusu. Brak jest jednak danych o tym, kogo z polskich imigrantów mogą te zmiany objąć. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami w USA Priorytetowe działania placówek RP we współpracy ze środowiskami polonijnymi w USA dotyczą wspólnych projektów w zakresie promocji pozytywnego wizerunku Polski, przeciwdziałania szkodliwym stereotypom na temat Polski i Polaków oraz korygowania fałszywych odniesień do okresu II wojny światowej (tzw. „polskie obozy koncentracyjne”), umożliwienia stałego dialogu przedstawicieli Polonii z najwyższymi władzami RP, pomocy oświacie polonijnej, a także inspirowania Polonii do angażowania się w działalność polityczną w strukturach administracji amerykańskiej oraz lobbingu m.in. na rzecz włączenia Polski do VWP. Promocja kultury i języka polskiego jest sztandarowym zadaniem, które realizuje się poprzez szkoły polonijne, ale także poprzez wspierane przez placówki wydarzeń organizowanych przez środowiska polonijne. Szansą na dotarcie do tej wielkiej grupy jest także korzystanie z nowoczesnych narzędzi komunikowania, w tym mediów społecznościowych. Nowym elementem jest podejmowanie prób aktywizujących środowiska polonijne do zadań politycznych. Przykładem niech będzie wsparcie, jakiego MSZ udzieliło pierwszej konferencji American Polish Advisory Council Waszyngtonie. Spotkanie to posłużyło do przedstawienia misji APAC i popularyzacji koncepcji większego zaangażowania Polonii w USA. Takie konferencje, podobnie jak chicagowskie spotkanie Quo Vadis w 2012 r., mają się odbywać corocznie, będąc praktycznie jedyną możliwością budowania kompetencji tych inicjatyw na amerykańskim rynku politycznym. Innym pozytywnym zjawiskiem są początki procesu integrowania się polonijnego samorządu gospodarczego. W 2012 r. w Chicago miał miejsce pierwszy zjazd polskoamerykańskich izb gospodarczych oraz polonijnych organizacji o charakterze biznesowym z całych Stanów Zjednoczonych.
254
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Obraz Polski i Polaków w mediach Generalny ton komentarzy na temat Polski i Polaków należy uznać za przychylny. Utrwala się korzystne prezentowanie Polski przez pryzmat członkostwa w UE i NATO, jako kraju będącego zaufanym sojusznikiem USA i uczestnikiem operacji militarnych w Iraku i Afganistanie. Częstotliwość informacji o Polsce jest jednak wyraźnie niższa w porównaniu z doniesieniami o wydarzeniach i problemach międzynarodowych oraz poświęconych państwom Europy Zachodniej. W odniesieniu do sytuacji gospodarczej oraz aspektów aktualnego kryzysu ekonomicznego, media zwracają uwagę na dość stabilną pozycję Polski w ostatnich latach oraz na utrzymującą się jej odporność na skutki kryzysu, a także na jej walory turystyczne. Z tych przyczyn, rośnie zainteresowanie mediów amerykańskich problematyką polską oraz regionu Europy ŚrodkowoWschodniej. W 2012 r. uwagę mediów amerykańskich przyciągały też przygotowania do Mistrzostw EURO 2012 w Polsce i na Ukrainie, jak i ich sam przebieg. W miarę utrwalania się pozytywnych tendencji w polskiej gospodarce oraz wzrostu zamożności Polonii w USA, stopniowo tracą na znaczeniu negatywne stereotypy na temat. Polaków. Coraz rzadziej, ale jednak w mediach amerykańskich, a nawet w wypowiedziach polityków, pojawiają się m.in. fałszujące historię sformułowania o „polskich obozach koncentracyjnych”. W większości przypadków zdecydowana reakcja placówek dyplomatyczno-konsularnych RP, często połączona z protestami Polonii, przynosi rezultat w postaci korekty takich określeń. W związku z gafą Baracka Obamy wielokrotnie podkreślano, że Polska to wypróbowany sojusznik USA. Należy zaznaczyć, że wśród bardzo licznych komentarzy w tej sprawie, pojawiły się również opinie, że zdecydowana postawa polskich władz domagających się przeprosin, to nadmierna ingerencja w politykę wewnętrzną USA w kontekście wyborów. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych W USA nie istnieje jednolity państwowy system akredytacji i/lub oceny podręczników szkolnych. Ich dobór i wykorzystanie leżą w gestii władz lokalnych. Ponadto w większości szkół podręcznik jest dodatkowym źródłem informacji w stosunku do materiałów przygotowywanych przez nauczyciela. Nie ma powszechnie przyjętych minimów programowych, zaś zakres treści obowiązujących na kolejnych etapach kształcenia określany jest bardzo
ogólnie. Nie ma zatem możliwości wpływania na treści podręczników w oparciu o kontakty z urzędami federalnymi. Jednakże historia Polski i jej kultura omawiane są w większości amerykańskich podręczników szkolnych. Zakres tych treści jest zróżnicowany, a w wielu z nich bardzo ograniczony. W zdawkowej formie wzmiankowane są zabory i powstania narodowe XIX w. W nielicznych podręcznikach przybliżane są takie postacie jak Tadeusz Kościuszko, Kazimierz Pułaski, czy oraz Mikołaj Kopernik. Jeśli chodzi o historię najnowszą, informacje o Polsce pojawiają się przy okazji wybuchu II wojny światowej, okupacji i Holocaustu, a następnie powstania „Solidarności” i działalności Lecha Wałęsy.
USA
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
255
USA
256
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
257
258
259
WĘGRY
RAPORT AMBASADY RP NA WĘGRZECH ZA 2012 R.
Informacje podstawowe Według spisu powszechnego na Węgrzech w 2001 r., 2.962 osoby zadeklarowały polskie pochodzenie i poczucie przynależności do kultury i tradycji polskiej. Według szacunków ambasady RP, liczba obywateli polskich na Węgrzech wynosi ok. 2.800, natomiast liczba osób polskiego pochodzenia sięga ok. 4 tys. Zdaniem przewodniczącej Ogólnokrajowego Samorządu Narodowości Polskiej, Polonia na Węgrzech to około 6 tys. osób. Największym skupiskiem Polaków jest Budapeszt. Potomków pierwszej fali emigracji spotkać można na północy Węgier (okolice Miszkolca). Skupiska polskie to także miasta Eger, Győr, Pécs, Segedyn, Szolnok, Veszprém. Pierwsza fala zorganizowanej emigracji napłynęła ze Spisza, Podhala, okolic Muszyny i Krynicy w XVIII w. Połowa XIX w. to fala emigracji politycznej po polskich powstaniach narodowych oraz przybycie na Węgry polskich uczestników walk niepodległościowych na Węgrzech. W końcu XIX i początku XX w. na Węgry dotarła emigracja zarobkowa, głównie górnicy. W tym okresie powstała polska kolonia w Köbánya (dziś X dzielnica Budapesztu). Ostatnia fala tradycyjnie rozumianej emigracji to okres II wojny światowej - na Węgrzech pozostała część z ponad 100 tys. polskich uchodźców cywilnych i wojskowych. Emigrację powojenną tworzą Polacy, którzy osiedlali się tu przede wszystkim ze względów osobistych, znacznie rzadziej ekonomicznych. Właśnie ta grupa jest obecnie najbardziej aktywna. Część aktywnych społecznie Polaków żyjących na Węgrzech nie ma jednak miejscowego obywatelstwa, tym samym nie może korzystać z systemu tzw. samorządności
260
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
WĘGRY
mniejszościowej stworzonej na Węgrzech na początku lat 90-tych. Społeczność polska, poza kilkoma przypadkami, nie jest widoczna na eksponowanych stanowiskach, w życiu politycznym, społecznym i kulturalnym kraju. Na tym tle grupa Polaków/obywateli polskich, określana jako tzw. migracja zarobkowa, jest raczej nowym zjawiskiem. Przystąpienie Węgier i Polski do Unii Europejskiej nie spowodowało jednak widocznej zmiany w strukturze społeczności polskiej na Węgrzech. Według Ministerstwa Gospodarki Węgier, w tutejszym Urzędzie Pracy w 2009 roku zgłoszono 1.112 pracujących obywateli RP. W roku 2010 było ich 1.303, w 2011 – 1.524, a w 2012 – 1.574. Jednocześnie w tych latach węgierski odpowiednik ZUS odnotował w 2009 r. 1.597 ubezpieczonych pracowników – obywateli RP. W latach kolejnych było to odpowiednio: w 2010 r. – 1.533 osoby, w 2011 – 1.563 i w 2012 – 1.611. Dodatkowo zarejestrowano osoby delegowane (tzw. hosting): w 2010 r. – 1125 osób, a w 2011 r. – 800. Organizacje Na Węgrzech działają znaczące organizacje polonijne. Najstarsze to: Polskie Stowarzyszenie Kulturalne im. gen. Józefa Bema (od 1958 r., 6 oddziałów) i Stowarzyszenie Katolików Polskich na Węgrzech p.w. Św. Wojciecha (od 1993 r., 2 oddziały). Stosunkowo nowe jest Stowarzyszenie Polonia Nova. Wśród organizacji działających także poza stolicą wymienić należy Polskie Stowarzyszenie Kulturalne im. Jana Sobieskiego (Győr), Polsko - Węgierskie Stowarzyszenie Kulturalne - Klub Polonia w Eger czy Stowarzyszenie Przyjaźni Polsko - Węgierskiej w Szeged. Pozycja osób pochodzenia polskiego na Węgrzech Zgodnie z ustawodawstwem węgierskim miejscowa Polonia posiada, obok innych 12 grup narodowościowych, oficjalny status mniejszość narodowej. Daje on ogromne możliwości prawne, organizacyjne i finansowe dla działalności polonijnej, takiej jak np. tworzenie placówek oświatowych, wydawanie gazet i periodyków, tworzenie stałych audycji radiowych i telewizyjnych, inicjowanie działań służących pielęgnowaniu tradycji. Problemem jest jednak brak obywatelstwa węgierskiego u części Polonii, co utrudnia aktywnym osobom udział w systemie samorządów mniejszościowych, utworzonym na początku lat 90-tych. W 2006 r. Zgromadzenie Narodowe Węgier przegłosowało w nim zmiany. Najistotniejszą z nich jest to, że kandydat na radnego do samorządu mniejszościowego musi posiadać rekomendację organizacji mniejszościowej. Obecnie społeczność polska ma na Węgrzech 52 samorządy, w tym w 16 dzielnicach Budapesztu oraz 33 ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
261
WĘGRY
innych miejscowościach. Główne problemy, polityka władz miejscowych Państwo węgierskie, jako członek UE, zobowiązało się przestrzegać umów międzynarodowych dotyczących ochrony praw migrantów, w tym dyrektywę 77/486/ EWG z 25 lipca 1977 r. ws. kształcenia dzieci pracowników migrujących. Z perspektywy polskiego pracownika migrującego nie zawsze jest ona w pełni realizowana. W odniesieniu do jej art. 1 i 2, dzieci pracowników migrujących mogą zostać przyjęte do szkoły węgierskiej (po spełnieniu formalności). Jednakże wielu rodziców – imigrantów nie korzysta z tego wskutek kilku istotnych utrudnień. Trudności finansowe państwa węgierskiego wpłynęły wyraźnie na wstrzymanie programu wsparcia imigrantów, np. w zakresie zapewnienia darmowych, dodatkowych lekcji języka węgierskiego, mających na celu ułatwienie przyjmowania ich do lokalnego systemu oświaty. Szkoły przyjmują więc dzieci imigrantów do klas węgierskich zgodnie z wiekiem, gdzie dziecko uczęszczając w normalnym trybie często nie uzyskuje promocji na rok następny, bowiem traktuje się ten rok jako „zerowy”. Rodzice, którzy planują pobyt na Węgrzech do 4 lat, chroniąc swoje dzieci przed tą potencjalną porażką edukacyjną, szukają możliwości realizacji obowiązku szkolnego w szkołach międzynarodowych, bądź akredytowanych przez inne państwa (szkoła austriacka, francuska, brytyjska itp.), gdzie system wsparcia jest zdecydowanie lepiej zorganizowany i dziecko nie traci roku. Na terenie Węgier dzieci pracowników migrujących mogą korzystać z nauki w języku polskim w Szkolnym Punkcie Konsultacyjnym (SPK) w Budapeszcie, który podlega bezpośrednio Ośrodkowi Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą (ORPEG) z siedzibą w Warszawie. Kształcenie w szkole obejmuje trzy poziomy: szkołę podstawową, gimnazjum i liceum (12 oddziałów). Szkoła realizuje program uzupełniający, tzn. prowadzi zajęcia z wybranych przedmiotów nieobjętych nauczaniem w szkołach macierzystych ( język polski, wiedza o Polsce). Realizowany program nauczania z tych przedmiotów zgodny jest z ramami programowymi kształcenia uzupełniającego dla szkolnych punktów konsultacyjnych poza granicami kraju. Jednocześnie na Węgrzech funkcjonuje inna polska placówka szkolna. Ogólnokrajowa Szkoła Polska (OSP) działa od września 2004 r., a utworzona została w wyniku przekształcenia dotychczasowego modelu nauczania tzw. „szkół niedzielnych”. Założycielem OSP, działającej w oparciu o przepisy węgierskiego Ministerstwa Oświaty
262
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
i mającej status szkoły uzupełniającej, jest Ogólnokrajowy Samorząd Mniejszości Polskiej. W odróżnieniu od tzw. „szkół niedzielnych”, OSP pracuje w oparciu o ujednolicony program nauczania. Język polski jest tu przedmiotem, z którego ocena może być wpisywana (na życzenie ucznia) na świadectwie szkoły węgierskiej. Uczeń może uzyskać zwolnienie z obowiązku uczenia się jednego języka obcego na rzecz języka ojczystego. System ten pozwolił stać się językowi polskiemu jednym z przedmiotów uznawanych na świadectwie maturalnym. OSP jest placówką należącą do narodowego systemu oświaty węgierskiej i finansowaną z budżetu państwa. Obecnie w skład szkoły wchodzi 18 oddziałów nauczania (28 klas) na terenie całego kraju. W roku szkolnym 2005/2006 uczyło się w nich 218 uczniów w wieku od 6 do 19 lat, którzy jednocześnie są uczniami podstawowych i średnich szkół węgierskich. W roku szkolnym 2012/2013 uczy się 164 uczniów (obecnie tylko ze środowiska polonijnego). Obecnie brak jest potwierdzonych informacji o bezdomnych obywatelach polskich, czy członkach społeczności polskiej na Węgrzech. Sporadycznie, np. w sezonie turystycznym, pojawiają się osoby, które przebywają na Węgrzech bez środków do życia i miejsca zamieszkania, czy noclegu, które można ewentualnie określić mianem polskich „czasowych” bezdomnych. Obecnie wiadomo o dwóch takich osobach. Z uwagi na swobodne przekraczanie granic, liczba ta może się zmieniać. W ostatnim okresie nie odnotowano gwałtownego wzrostu mobilności wśród pracowników migrujących związanej z kryzysem. Pojawiają się informacje o powrotach Polaków lub obywateli polskich na stałe do kraju, dotyczą jednak przede wszystkim emerytów, którzy mogą sobie na to pozwolić. Trudno uznać to jednak za trend masowy. W 2009 r. węgierski Zakład Ubezpieczeń Społecznych przekazywał do Polski 109 rent i emerytur. W 2010 r. 115, w 2011 – 117, a w 2012 – 118. Podobnie przyjazdy i wyjazdy pracowników migrujących są stałym zjawiskiem wynikającym z potrzeb firm, które ich zatrudniają. Obraz Polski i Polaków W mediach węgierskich odnotowuje się wzrost zainteresowania Polską. Wynika to m.in. z aktywności w sferze politycznej (np. objęcia przez RP przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej, wizyty ministra spraw zagranicznych w Budapeszcie). Zainteresowanie Polską pobudzał też kalendarz działań polonijnych; wrzesień jest miesiącem szeregu uroczystości upamiętniających polskie uchodźstwo na Węgry podczas II wojny światowej (wiele
z nich odnotowały węgierskie media). Od zmiany rządu w 2010 r. utrzymuje się ogólne pozytywne postrzeganie Polski i Polaków oraz naszych wzajemnych relacji w wymiarze historycznym i współczesnym. W wymiarze stricte politycznym, pozytywny dotąd obraz Polski nie zmienił się. Publikacje zazwyczaj z aprobatą odnoszą się zarówno do działań polskiego rządu, jak i do wydarzeń w Polsce. Odnotować należy nowe pozytywne akcenty, zwłaszcza dotyczące gospodarki. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Historia Węgier i historia powszechna w tutejszych szkołach traktowane są na równi. Najpierw omawiana jest powszechna, potem wydarzenia danej epoki w odniesieniu do Węgier. Głównym przedmiotem nauczania historii na
Węgrzech są kraje Europy Zachodniej, później Europa Środkowa (w tym Polska) w formie rozproszonej. Historia Polski w wielu okresach ściśle splata się z historią Węgier, toteż Polska i Polacy są często ważnym elementem materiału nauczania nie tylko historii powszechnej, ale także dziejów Węgier. Lekcji poświęconych tylko historii Polski nie ma. W zakresie historii powszechnej Polska pojawia się głównie przy omawianiu wydarzeń w Europie Środkowej lub istotnych z punktu widzenia historii świata, np. wojen z Turcją, II wojny światowej, działalności „Solidarności”, pontyfikatu Jana Pawła II itp. Polska i Polacy pojawiają się w rozdziałach o wspólnych władcach, czy wspólnych wojnach wyzwoleńczych . Jednak istotne dla nas wydarzenia własnej historii są często ujęte krótko i ogólnie.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
263
264
265
WIELKA BRYTANIA
RAPORT AMBASADY RP W WIELKIEJ BRYTANII ZA 2012 R.
Informacje podstawowe, organizacje, pozycja w krajach zamieszkania Do XIX w. nieliczni Polacy przybywali na Wyspy Brytyjskie w charakterze dyplomatów, podróżników, uczonych i studentów. Polską emigrację (politycznowojskową) na Wyspy Brytyjskie zapoczątkowała klęska Powstania Listopadowego. W sposób widoczny jej liczebność zmieniła dopiero II wojna światowa. W 1940 r., wraz z rządem II RP, polskimi politykami, działaczami kulturalnymi i społecznymi, na terenie Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej (ZK) przebywało ok. 30 tys. wojskowych i 3 tys. cywilów. Pod koniec wojny, w 1945 r., było tam już ok. 95 tys. Polaków (w tym 54 tys. żołnierzy). W 1949 r., na skutek nowego podziału politycznego i terytorialnego Europy, na terenie ZK znalazło się ok. 160 tys. Polaków (z tego 10 proc. w Szkocji). O specyficznym charakterze polskiego wychodźstwa decydowała dominująca rola wojska. Osoby cywilne – przede wszystkim rodziny żołnierzy oraz osoby wywiezione do obozów koncentracyjnych i obozów pracy w okupowanej Europie - były w szeregach tej społeczności zdecydowaną mniejszością. Jako całość, grupa ta jednomyślnie opowiedziała się przeciwko ustanowionej w Polsce nowej władzy i poparła londyński Rząd RP na Uchodźstwie, tworząc emigrację niepodległościowopolityczną. Geograficzne rozmieszczenie brytyjskiej Polonii od lat 50-tych pozostaje bez zasadniczych zmian. Największym skupiskiem jest Londyn, gdzie mieszka jedna trzecia całej polskiej wspólnoty. Kolejne większe ośrodki to: Manchester, Birmingham, Bradford, Leeds,
266
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
WIELKA BRYTANIA
Wolverhampton, Nottingham, Sheffield, Coventry, Leicester, Swindon, Bristol, Birmingham, Edynburg, Glasgow, Northampton, Derby i Slough. Ponadto, mniejsze skupiska rozlokowane są od Invergordon w Szkocji po Plymouth w południowo-zachodniej części kraju. Istnienie polskich wspólnot lokalnych z reguły wiązało się z działalnością parafii oraz kół Stowarzyszenia Polskich Kombatantów i organizacji zrzeszonych w Zjednoczeniu Polskim w Wielkiej Brytanii. Mimo znaczącego stopnia wewnętrznej integracji wychodźstwa polskiego, socjologowie brytyjscy nie uważają polskich wspólnot za getta etniczne, choć wskazują na ich
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
267
WIELKA BRYTANIA
zwartość i odmienność. Jednocześnie podkreśla się wciąż zbyt mały udział wspólnoty polskiej w głównym nurcie życia gospodarczego, politycznego, społecznego oraz kulturalnego kraju, a także w brytyjskiej administracji oraz w sektorze opieki społecznej. Jeśli chodzi o liczebność tradycyjnej Polonii, można mówić jedynie o danych szacunkowych. Statystyki brytyjskie nie uwzględniają bowiem osób pochodzenia polskiego, a jedynie urodzonych w Polsce. Według szacunków Ambasady grupa ta liczy od 120 - 150 tys. Zdecydowana większość osób, które przybywały do Wielkiej Brytanii od 2004 r., wypracowała skuteczny model funkcjonowania w miejscowym środowisku oraz ma dobrą orientację co do przysługujących im praw i korzystania z pomocy wyspecjalizowanych brytyjskich instytucji, systemu pomocy socjalnej. Dominujący motyw przyjazdu do tego kraju to chęć poprawy warunków życia i wykorzystanie nowych szans rozwoju zawodowego. Charakterystyczne cechy dominującej części migracji zarobkowej to mobilność, elastyczne reagowanie na zmienne warunki, szybkie
268
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
WIELKA BRYTANIA
dostosowanie się. Według brytyjskiego urzędu statystycznego (Office for National Statistics - ONS), liczba rezydentów z Polski (dane za okres lipiec 2010 - czerwiec 2011), wyniosła 587 tys., z czego: - na obszarze administracyjnym Anglii zamieszkuje 500 tys. Polaków, w tym: • 8 tys. - Północno-Wschodnią Anglię; • 45 tys. - Północno-Zachodnią Anglię; • 55 tys. - Yorkshire i okolice; • 56 tys. - wschodnie Midlands (środkowo-wschodnia część Anglii); • 48 tys. - zachodnie Midlands (środkowo-zachodnia część Anglii); • 46 tys. - Południowo-Zachodnią Anglię; • 56 tys. - Wschodnią Anglię; • 60 tys. - Południowo-Wschodnią Anglię, z wyłączeniem stolicy ZK i okolic; • 126 tys. - tzw. Greater London. • 18 tys. polskich obywateli przebywa w Walii; • 57 tys. – w Szkocji; • 12 tys. – na terenie Irlandii Północnej. Wedle informacji brytyjskiego Ministerstwa Pracy i Emerytur, w latach 2010-11 obywatelom polskim przyznano 81.180 numerów ubezpieczenia (National Insurance Number - NIN), co oznacza, że Polacy byli najliczniejszą grupą etniczną spośród obcokrajowców. W stosunku do lat poprzednich, roczna alokacja NIN dla naszych rodaków wynosiła 69.940 w latach 2009- 2010 (druga co do wielkości grupa etniczna) i 134.360 w latach 2008-2009 (najliczniejsza grupa etniczna wśród wszystkich obcokrajowców). Wpływ pracowników z Polski na brytyjska gospodarkę Raporty brytyjskich ministerstw: DWP, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (Home Office - HO), czy ONS, publikowane kwartalnie lub jako wynik jednorazowych badań, potwierdzają pozytywną ocenę wpływu otwarcia brytyjskiego rynku pracy 1 maja 2004 r. dla nowych krajów członkowskich UE. Analizy potwierdzają, że otwarcie tego rynku było korzystne dla gospodarki brytyjskiej, gdyż pracownicy z tych państw, w tym z Polski, wypełniają luki w zatrudnieniu oraz redukują regionalne niedobory siły roboczej, stanowiąc równocześnie niewielkie obciążenie dla brytyjskiego systemu opieki społecznej.
Warto zaznaczyć, że z opublikowanego w styczniu 2012 r. przez DWP raportu na temat wykorzystywania środków na rzecz osób pozostających bez pracy w ZK27 wynika, że z 5,5 mln osób, które ubiegają się o wsparcie, tylko 6,4 proc. nie posiadało obywatelstwa brytyjskiego (ok. 370 tys., z czego 25 proc. pochodziło z innych państw UE; Polacy stanowili siódmą co do wielkości grupę ubiegających się o wsparcie, przede wszystkim o zasiłki dla bezrobotnych. W specjalnym dodatku poświęconym obywatelom RP, opublikowanym w sierpniu 2011 r., ONS podaje, że od momentu rozszerzenia UE w 2004 r. Polacy stanowili średnio 66 proc. przyjezdnych z nowych państw członkowskich. Ich liczba wzrosła z 75 tys. w grudniu 2003 r. do 532 tys. w grudniu 2010 r., jednak od ponad trzech lat przyrost ten maleje - w 2007 r. przybyło 96 tys. Polaków, ale w 2009 r. – już tylko 39 tys. Zgodnie z raportem ONS, poakcesyjna struktura wiekowa Polaków przebywających na terenie Zjednoczonego Królestwa uległa zmianie: obecnie 86 proc. polskich rezydentów to osoby w wieku 16-64 lata, podczas gdy w 2003 r. stanowili jedynie 55 proc. Polacy są najliczniejszą grupą etniczną wśród obywateli grupy państw A8; największa ich zamieszkuje Londyn (ok. 122 tys. osób), co stanowi 23 proc. ogółu Polonii w Wielkiej Brytanii. Raport objął również dane o poziomie zatrudnienia Polaków, który wyniósł 84,6 proc. wśród osób w przedziale wiekowym 16-64 lata (449.888 osób – dane za II kw. 2011 r.). Dla porównania, średni poziom zatrudnienia na brytyjskim rynku pracy wyniósł w omawianym okresie 70,4 proc. Z kolei poziom bezrobocia wśród obywateli polskich w II kw. 2011 r. był na poziomie 5,5 proc. (przy średniej krajowej wynoszącej wówczas 7,9 proc.). W raporcie Krajowego Instytutu Badań Ekonomicznych i Społecznych (National Institute for Economic and Social Research – NIESR), jak i w powstałym na zlecenie Komisji Europejskiej raporcie: „Labour mobility within the EU - The impact of enlargement and the functioning of the transitional arrangements”, szacuje się, że napływ obywateli z grupy państw A8 w latach 20042009 przyczynił się do wzrostu brytyjskiego PKB o 0,38 proc. (4,91 mld GBP). W wymienionym okresie wartość brytyjskiej gospodarki wzrosła o 98 mld GBP, w tym, według NIESR, blisko 5 proc. (4,9 mld GBP), stanowił udział obcokrajowców z grupy państw A8. W świetle danych raportu, w ciągu pierwszych 5 lat od rozszerzenia UE do
Wielkiej Brytanii przybyło 1,5 mln obcokrajowców z nowych państw członkowskich, z czego 700 tys. z Polski, przy czym 500 tys. Polaków osiadło tu na stałe. Raport stwierdził jednocześnie, że dzięki napływowi do Zjednoczonego Królestwa pracowników z grupy A8, wydajność pracy w tym okresie wzrosła o 0,95 proc., natomiast przyrost PKB był proporcjonalny do wzrostu populacji. Dane statystyczne o obywatelach polskich zamieszkałych/zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii, w tym pracownikach migrujących Zgodnie z danymi urzędu statystycznego ONS ze spisu ludności Census 2011, liczba obywateli RP zamieszkujących Wielką Brytanię wzrosła z 58 tys. w 2001 r. (0,1 proc populacji kraju) do 579 tys. w 2011 r. (1 proc. populacji). Obywatele polscy stanowią tu drugą co do wielkości grupę etniczną. Jak informuje ONS, Polska była w 2011 r. jednym z trzech krajów (razem z Indiami i Pakistanem), z których wzrost napływu obywateli stanowił niemal jedną czwartą ogółu wszystkich obcokrajowców przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii. ONS szacuje, że wzrost liczby naszych obywateli tu rezydujących wynosi 897 proc. w skali dekady; dla porównania, taki wzrost liczby rezydentów z Indii wynosi 52 proc., a Pakistanu – 56 proc. Dane ze spisu różnią się od szacunkowych, którymi do tej pory posługiwał się ONS (w sierpniu 2012 r. szacował liczbę obywateli polskich tu zamieszkałych na 687 tys. Powodem różnic może być zawodność narzędzi stosowanych w czasie spisu oraz niechęć części Polaków do wzięcia w nim udziału. Polskie konsulaty odnotowują stale rosnącą dynamikę czynności konsularnych, co wskazuje na powiększanie się grupy Polaków osiedlających się w Wielkiej Brytanii. Ponadto, zgodnie z danymi spisu, największa koncentracja obywateli RP jest w okolicach zachodniego Londynu, Slough, czy niewielkiej miejscowości Boston w hrabstwie Lincolnshire; jednakże na pięć największych okręgów administracyjnych, zamieszkiwanych przez Polaków, przypada jedynie 9 proc. ich ogółu, co sugerować może nierównomierne rozproszenie wspólnoty polskiej. ONS podaje, że najwięcej obywateli polskich zamieszkuje kolejno: Ealing – 21.500 osób (6,4 proc. ogólnej liczby mieszkańców okręgu), Slough – 8.300 (5,9 proc.), Boston – 3 tys. (4,6 proc.); Haringey w Londynie - 10,9 tys. (4,3 proc.) i Hounslow w Londynie – 10,4 tys. (4,1 proc. ogółu mieszkańców). Tymczasem z poprzedniej informacji ONS o migracji wynikało, że zgodnie z danymi IPS (International Passenger Survey), spośród napływających w 2011 r. obcokrajowców,
Polacy stanowili czwartą co do wielkości grupę imigrantów, czyli 6,4 proc. ogółu (po Indiach, Chinach i Pakistanie). W grupie państw, do których w 2011 r. wyjechali rezydenci Wielkiej Brytanii (zarówno obywatele, jak i obcokrajowcy), Polska zajęła czwartą pozycję z liczbą 20 tys. osób, które opuściły Anglię (po Australii, USA, Indiach i Francji – ex aequo z Polską). Dodatkowo, raport demograficzny ONS za 2011 r. pokazał, że Polki są największą grupę narodowościową matek rodzących dzieci w Wielkiej Brytanii, z liczbą ponad 20 tys. urodzeń w 2011 r. (2,8 proc. urodzeń wszystkich dzieci). Dla porównania, w latach 20022004 liczba urodzeń przez polskie matki była na tyle niska, że nie odnotowano jej w tabeli. Problematyka ochrony praw polskich pracowników migrujących do Wielkiej Brytanii Rząd brytyjski kontynuuje prace nad przeglądem kompetencji UE-ZK: Review of the Balance of Competences (RBoC), w ramach którego m.in. zamierza przeanalizować swobodę przepływu osób z punktu widzenia dostępu obywateli nowych państw członkowskich UE do rynku pracy i ich uprawnień do korzystania z opieki społecznej (przegląd wdrożenia i funkcjonowania swobody przepływu osób prowadzi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (Home Office – HO), a dotyczących uprawnień do świadczeń społecznych – Ministerstwo Pracy i Emerytur (Department for Work and Pensions – DWP); rząd koalicyjny sądzi, że wnioski z przeglądu RBoC mogą zawierać propozycję założeń zmian w polityce wizowej w stosunku do obywateli państw A8 (kraje Europy Środkowo-Wschodniej) oraz A2 (Rumunia i Bułgaria), a nawet argumentację do powrotu do systemu kontrolowanej imigracji, w tym – w zakresie konieczności uzyskiwania wiz, pozwoleń na pobyt, pracę, czy wiz studenckich, szczególnie w świetle zniesienia okresów ochronnych dla obywateli Bułgarii i Rumunii pod koniec 2013 r. Wypowiedzi czołowych polityków, w tym: premiera Davida Camerona, minister spraw wewnętrznych Theresy May, czy ministra pracy i emerytur, Iana Duncana Smitha wskazują, że działania w obszarze usztywnienia przepisów migracyjnych i dostępu do świadczeń społecznych zmierzają m.in. w kierunku wydłużenia okresu kwalifikującego do otrzymania świadczeń społecznych, dostępu do bezpłatnej opieki medycznej czy mieszkań socjalnych (rząd koalicyjny rozważa wydłużenie tego okresu z 6 miesięcy do 1-2 lat, a w przypadku mieszkań socjalnych – nawet do 5). W uzasadnieniu zmian podaje się m.in. zjawiska takie, jak zawieranie fikcyjnych małżeństw, czy jednoczesne korzystanie z systemu świadczeń społecznych w kraju ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
269
WIELKA BRYTANIA
pochodzenia i w Wielkiej Brytanii. Według brytyjskich opinii, naruszenia, czy nadużycia w tym obszarze nie są znaczne, ale wymagają większej uwagi jednostek administracyjnych celem ich zwalczania1. Podjęte i planowane działania Wielkiej Brytanii (legislacyjne i administracyjne) w obszarze SPO, w tym w szczególności zaostrzające lub mogące zaostrzyć przepisy bądź praktykę odnoszącą się do migrantów zarobkowych. Brytyjska Grupa Parlamentarna ds. Unijnych Reform w Izbie Gmin (All-Party Parliamentary Group for European Reform), w skład której wchodzą przedstawiciele wszystkich partii parlamentarnych, przystąpiła 5 marca 2013 r. do pilnego przeglądu przepisów związanych z dostępem do systemu opieki społecznej dla obcokrajowców. Przegląd ten miałby być podstawą zmiany przepisów prawnych i ograniczenia dostępu do świadczeń dla obywateli nowych państw UE (zwłaszcza Bułgarii i Rumunii, przy czym obostrzenia dotyczyłyby także obywateli brytyjskich, w celu uniknięcia zarzutów o dyskryminację). Ogłaszając przegląd, wskazano na szereg nieścisłości w obowiązującym prawie - na luki prawne w zakresie regulacji zabezpieczeń społecznych, problemy z ich interpretacją, czy definicjami (np. osoby zatrudnione sezonowo nie uzyskują automatycznie uprawnień do świadczeń społecznych, czy zasiłków, tak jak to jest w przypadku osób samozatrudnionych w momencie przyjazdu do Wielkiej Brytanii). Minister I. D. Smith podkreślił także potrzebę stosowania testu na „związanie się z krajem” i „fizycznego przebywania” na terenie Anglii ( jego podstawę prawną stanowi dyrektywa 2004/38/WE), który powinien warunkować możliwość 1 W ramach planowanego uproszczenia przepisów dotyczących uprawnienia do świadczeń, Wielka Brytania zamierza wprowadzić obowiązek posiadania permanentnej rezydentury, której otrzymanie byłoby poświadczeniem „związania się z krajem” i deklaracji chęci długotrwałego pobytu w Wielkiej Brytanii (strona brytyjska miałaby wprowadzić obowiązek posiadania permanentnej rezydentury także dla obywateli brytyjskich występujących o przyznanie świadczeń w celu uniknięcia zarzutów dyskryminacyjnych). Ponadto rozważa się wprowadzenie rozwiązań, które umożliwiałyby rejestr, czy śledzenie takich informacji jak liczba obcokrajowców uprawnionych do zasiłku, kraj pochodzenia itd., poprzez m.in. kartę benefit entitlement, potwierdzającą długość pobytu na terenie Wielkiej Brytanii i regularne odprowadzanie podatków; uzyskanie takiej karty warunkowałoby np. wpisanie na listę oczekujących na przydział mieszkania socjalnego, gdzie rząd planuje wprowadzić zasadę przyznania pierwszeństwa obywatelom brytyjskim, a kolejno obcokrajowcom posiadającym powiązania zawodowe lub rodzinne z danym regionem). Rząd informuje również, że alternatywą dla zasiłków z wydłużonym okresem kwalifikowania byłyby zasiłki kontrybucyjne, co oznacza, że o ich przyznanie mogłyby ubiegać się te osoby, które odprowadziły do brytyjskiego budżetu już określoną kwotę w postaci podatków lub składek na ubezpieczenie społeczne - przyjmuje się, że taka klasyfikacja byłaby sprawiedliwsza w stosunku do obcokrajowców, zatrudnionych od dłuższego czasu w Wielkiej Brytanii.
270
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
WIELKA BRYTANIA
korzystania w pełni z systemu opieki społecznej. Minister odniósł się również do kwestii „eksportowania” brytyjskich świadczeń2, podając jako przykład zasiłki na dzieci dla rodziców pracujących w Wielkiej Brytanii, ale których dzieci mieszkają w Polsce. Stwierdził on, że jest to wprawdzie zgodne z przepisami i zasadami rozporządzeń unijnych, niemniej jednak Wielka Brytania ( jak i np. Niemcy), dokona przeglądu zasad, na jakich przyznawane są uprawnienia obcokrajowcom do świadczeń z pomocy społecznej. Istotny z punktu widzenia Polski jest też przegląd przepisów dotyczących uznawania kwalifikacji w zawodach medycznych. Stanowisko brytyjskie zmierza ku planom przywrócenia obligatoryjnych testów z języka angielskiego dla lekarzy i pielęgniarek, oraz – w przypadku lekarzy - poszerzania kwalifikacji zawodowych przez udział w zalecanych przez brytyjską Krajową Izbę Lekarską (General Medical Council) kursach, zakończonych testami. Wielka Brytania rozważa obecnie kilka rozwiązań, np. uwzględniające wykorzystanie nowego europejskiego systemu ESCO, którego celem jest ułatwienie porównywalności kwalifikacji; testy językowe byłyby zróżnicowane, uwzględniając zarówno dbałość o dobro i zdrowie publiczne (pacjentów), ale również – unijną zasadę proporcjonalności.
2 29 stycznia 2014 r,. Minister Sajid Javid z HM Treasury przedstawił w Izbie Gmin informację o łącznej liczbie dzieci zamieszkałych w innych państwach UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, na które Wielka Brytania przekazuje środki w ramach wypłat zasiłków na dzieci. Z łącznej liczby 40.171 dzieci, których rodzice/opiekunowie są uprawnieni do otrzymywania tego świadczenia, nieco ponad 60 proc. (25.659) mieszka w Polsce (kolejno: 2,6 tys. w Irlandii, 2 tys. - Francji, i ponad 1,8 tys. – Słowacji), a 2.278 prawnym opiekunom 3.829 dzieci przebywających w Polsce przysługiwały ulgi podatkowe na dziecko (połowa z łącznej liczby 6.838 wszystkich dzieci z państw UE i EOG. Należy jednak wskazać, że łączna liczba uprawnionych do pobierania zasiłku na dziecko w Wielkiej Brytanii wynosi 7,5 mln (13 mln dzieci), z czego 24.082 to obywatele państw UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego (40.171 dzieci), w tym Polaków – jedynie 15.499 (25.659 dzieci). Z ulg podatkowych na dziecko korzysta z kolei w Wielkiej Brytanii łącznie 5,2 mln rodzin (lub prawnych opiekunów 9,3 mln dzieci), z czego 4.011 stanowią opiekunowie 6.838 dzieci z innych państw UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego . Warto wskazać, że w trakcie publikacji tych danych, skupiono się jedynie na informacjach dotyczących obywateli (i dzieci) obcokrajowców; danych nie przedstawiono w odpowiedniej proporcji i perspektywie, gdyż stosując nawet dosyć duże uproszczenie, uwzględniając, że 7,5 mln osób uprawnionych jest w Wielkiej Brytanii do pobierania zasiłku na dziecko, to z tego tylko ok. 0,32 proc. stanowią obywatele innych państw UE/EOG (a ok. 0,21 proc. - Polacy). Podobnie, jeśli porównać procentowy udział obywateli państw UE/EOG uprawnionych do ulg podatkowych na dzieci, wynosi on ok. 0,08 proc. Uwzględniając dodatkowo szacunki o liczbie obywateli RP, stanowiących ok. 1 proc. populacji Wielkiej Brytanii, z powyższych danych wynika, że tylko znikomy ich odsetek zainteresowany jest otrzymywaniem takich świadczeń. ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
271
WIELKA BRYTANIA
Współpracy placówek dyplomatyczno-konsularnych z Polonią w zakresie problematyki ochrony praw polskich pracowników na miejscowym rynku pracy. Konsulaty kontynuują współpracę z organizacjami polonijnymi wskazanymi w raporcie wyjściowym. Ciekawą inicjatywą, współorganizowaną przez Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii była konferencja, która odbyła się 25 marca 2013 r. na Uniwersytecie w Birmingham poświęcona zjawisku migracji z tzw. krajów A-8 i A-2. Zgromadziła naukowców zajmujących się tą problematyką a także przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, instytucji rządowych oraz władz samorządowych. Częścią jej programu były warsztaty pokazujące wpływ migrantów na usługi publiczne, rozwój regionalny oraz społeczności lokalne. Wśród przedstawionych tez, mających oparcie w badaniach, warto wymienić: ograniczony zakres korzystania migrantów z usług publicznych, w tym zwłaszcza medycznych (wiąże się to z niskim średnim wiekiem migrantów), dodatni bilans między wartością PKB wytwarzaną przez migrantów, a kosztami ponoszonymi przez budżet z tytułu świadczeń i usług publicznych do nich kierowanych, znaczna skłonność migrantów do zakładania działalności gospodarczej, a także słaba reprezentacja polityczna i brak zaangażowania w miejscowe życie polityczne. Wśród lokalnych przedsięwzięć z udziałem działaczy polonijnych warto zwrócić uwagę na działalność organizacji o nazwie MIRA (Migration Integration in Rural Areas). Jest to projekt finansowany przez samorząd lokalny (Hereford) i skierowany do migrantów z krajów A-8. W jego ramach m.in. prowadzono naukę języka angielskiego dla dorosłych, zatrudniono dwujęzycznych asystentów nauczycieli w szkołach, prowadzono warsztaty na temat prawa pracy, szkolono lokalną policję, a także pomagano bezdomnym. Większość beneficjentów programu MIRA stanowili obywatele polscy, Polacy byli także jego współorganizatorami. Organizacje Cechą wyjątkową emigracji niepodległościowej był jej wysoki poziom zorganizowania. Głównym ośrodkiem polskości jest Londyn, gdzie znajdują się siedziby władz emigracyjnych i organizacji polskich. Ożywienie ruchu polonijnego i jego rozwój nastąpiły po wojnie. Podporządkowany został politycznospołecznemu i kulturalnemu życiu Polaków na emigracji oraz stworzył „Polskę poza Polską”. Najważniejsze z nich to, m.in.: Biblioteka Polska (od 1943 r.), Instytut Polski
272
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
i Muzeum im. gen. Sikorskiego (1945 r.) – największa polska placówka muzealna i archiwalna poza krajem, Stowarzyszenie Polskich Kombatantów SPK, (1946), Ognisko Polskie w Londynie (1940 r.). W 1974 r. otwarto Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny, który mieści największe i najważniejsze polskie organizacje, m.in.: Biblioteka Polska, Instytut im. Józefa Piłsudskiego, teatr dla dzieci i młodzieży, kluby, galeria sztuki, SPK, Zjednoczenie Polskie w Zjednoczonym Królestwie, Polski Uniwersytet na Obczyźnie, Polskie Towarzystwo Naukowe, Stowarzyszenie Techników Polskich, Związek Pisarzy Polskich, Związek Dziennikarzy RP, Zrzeszenie Studentów i Absolwentów, Polska Macierz Szkolna. Znaczna część instytucji związanych z wojskowością została ulokowana w Szkocji, głównie w Glasgow i Edynburgu. Działalność Rządu Polskiego na Uchodźstwie (1939-1990) w istotnej mierze zdeterminowała życie polityczne i społeczne emigracji niepodległościowej. Obecnie funkcje organizacji „parasolowej”, koordynującej prace polskich środowisk, spełnia, powstałe w 1947 r., Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii, skupiające kilkadziesiąt organizacji kombatanckich, młodzieżowych, oświatowych, kobiecych, charytatywnych, instytuty i fundacje, a także struktury najnowszej migracji zarobkowej. Zjednoczenie jest uznawane za głównego reprezentanta Polonii wobec władz brytyjskich i polskich. Bardzo rozbudowaną i aktywną strukturą jest działające od 1946 r. Stowarzyszenie Polskich Kombatantów, w którym obecnie toczy się ożywiona międzypokoleniowa dyskusja na temat dalszej działalności. Obecny Zarząd realizuje podjętą w 2010 r. decyzję o stopniowej likwidacji SPK, sprzedaży domów kombatanta w terenie i powołaniu nowej struktury, o charakterze fundacji, która wspierałaby różnorodne inicjatywy polonijne. W związku z przyjazdem na wyspy dużej liczby imigrantów z dziećmi oraz znacznym przyrostem tutaj liczby nowonarodzonych polskich dzieci, wzrasta znaczenie i oczekiwania w stosunku do Polskiej Macierzy Szkolnej za Granicą (PMS) – powołanej przez gen. Andersa w 1953 r., w celu wzięcia pod opiekę powstających samorzutnie w wielu skupiskach polskich szkół sobotnich. PMS dostarcza szkołom podręczniki, mapy, czasopisma i w miarę możliwości wspiera je finansowo; jest największym za granicą wydawcą polskich podręczników (ponad 80 pozycji). Według PMS, w Wielkiej Brytanii istnieje blisko 130 szkół sobotnich z ponad 500 nauczycielami, do których uczęszcza ok. 12 tys. dzieci.
Od 1947 r. działalność wydawniczą prowadzi londyńskie Wydawnictwo Katolickie „Veritas” oraz oficyna Polskiej Fundacji Kulturalnej (od 1963 r.). Wśród tytułów prasowych, które ukazywały się na przestrzeni lat, należy wymienić m.in. wychodzący od 1940 r. „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza”, „Tydzień Polski”, „Gazetę Niedzielną” (ta ostatnia do 2010 r.), dwutygodnik, a obecnie miesięcznik, „Nowy Czas” oraz „Wiadomości PMK – Czyn Katolicki”. Liczną grupę stanowią gazetki związków kombatanckich, periodyki najnowszej migracji zarobkowej oraz portale internetowe (Emito.net, Glasgow24, mojawyspa.net, gbritain.net, elondyn.co.uk, londynek.net, Artlinks). W Londynie nadawany jest dwujęzyczny program „Radio Orla” oraz „RadioPRL24”. W Glasgow można słuchać radia internetowego. Godzinne pasma po polsku nadaje Radio Szkocja i Radio Leith w Edynburgu. BBC Coventry & Warwickshire wypuszczało w eter polski program „Poles Apart”, ale BBC podjęło decyzję o zakończeniu działalności rozgłośni z dniem 31 grudnia 2012 r).
po wojnie nie przyjęła obywatelstwa brytyjskiego i w związku z tym są nadal obywatelami polskimi ze statusem stałego rezydenta. Korzystają z większości praw w takim samym zakresie jak obywatele brytyjscy. Polacy przybyli w ostatnim czasie, korzystają z pełni praw przysługujących zarobkowym migrantom UE, w tym również prawa do głosowania w wyborach lokalnych władz i do Parlamentu Europejskiego.
Wraz z pojawieniem się migrantów zarobkowych, powstały ich stowarzyszenia, np. Polish City Club, Polish Professionals in London i Polish Psychologists’ Club, Stowarzyszenie Poland Street, North East Polish Community Organisation (NEPCO) w Newcastle Upon Tyne, Merseyside Polonia (Liverpool), Stowarzyszenie Polskie w Irlandii Północnej, Polish Youth Organization „Kameleon”, Polish Abroad, zrzeszające grono młodych i wykształconych Polaków, Stowarzyszenie na rzecz nowo przybyłych Polaków (Nottingham), Polonia Nottingham, Pegaz w Newcastle Upon Tyne, Stowarzyszenie Współpracy Polsko-Walijskiej, Europia (Manchester), Szkocko-Polskie Towarzystwo Kulturalne w Edynburgu, Polskie Stowarzyszenie Społeczno-Oświatowe w Glasgow, Stowarzyszenie Polskie w Inverness, Stowarzyszenie Polskie w Aberdeen, Stowarzyszenie ds. Festiwalu Kultury Polskiej w Edynburgu.
Główne problemy, polityka władz miejscowych Podstawowy dylemat emigracji niepodległościowej to niemożność zapewnienia ciągłości funkcjonowania wielu organizacji. Dopuszczenie do działania, a zwłaszcza zgoda na otrzymywanie prominentnych funkcji przez osoby z najnowszej emigracji, napotyka w praktyce na spore trudności, z uwagi na niechęć i brak zrozumienia po obu stronach. U podstaw różnic światopoglądowych leży inny rodowód i cele poszczególnych środowisk.
Pozycja osób pochodzenia polskiego w Wielkiej Brytanii Ustabilizowana pozycja zadomowionej i zasiedziałej emigracji, o stosunkowo dobrym statusie ekonomicznym i zawodowym, często różni się od sytuacji nowo przybyłych na wyspy migrantów zarobkowych, którzy nierzadko nie mają podstawowej znajomości języka angielskiego i wykonują przeważnie prace fizyczne. Jednak migracja ta to także wykształceni profesjonaliści, pracujący np. w bankach londyńskiego City. Część Polaków osiadłych w Wielkiej Brytanii
Obecny kryzys finansowy, i będąca jego konsekwencją recesja gospodarcza, stwarza nowe zagrożenia dla pozycji społecznej i ekonomicznej Polaków. Coraz częściej polskie rodziny zwracają się o pomoc socjalną do władz lokalnych, większość jednak nie planuje na razie powrotu do kraju. Obywateli polskich nie chroni parasol politycznej poprawności. Wobec pogarszającej się sytuacji gospodarczej, zauważa się pewien wzrost liczby sytuacji, w których Polacy stają się obiektem niechęci ze strony mieszkańców Wielkiej Brytanii.
Innym problemem był, odnotowany w raporcie Zjednoczenia Polskiego, wzrost w 2008 r. (o 20 proc.) liczby nagłośnionych w mediach brytyjskich incydentów wymierzonych w członków polskiej społeczności (co najmniej 60 przypadków). Ponad połowa z nich wydarzyła się w małych miejscowościach. W Anglii, w Szkocji oraz w Irlandii Północnej zjawiska te związane są z nasilającym się kryzysem gospodarczym i wzrostem bezrobocia, które dotyka zarówno pracowników miejscowych, jak i Polaków. W Irlandii Północne zachowania antypolskie mają też źródło w zadawnionych problemach polityczno-społecznych tego regionu. Istotne problemy polskich migrantów zarobkowych do Wielkiej Brytanii po 2004 r. to: • nikła znajomość języka angielskiego, nierzadko jej zupełny brak, co zmniejsza szanse na lepiej płatną pracę, dostęp do pomocy medycznej, a także uzależnia takie osoby od innych, naraża je na różne niebezpieczeństwa, np. ze strony nieuczciwych pośredników pracy;
WIELKA BRYTANIA
• nieznajomość praw pracowniczych (płaca minimalna, nadgodziny, zaległości w wypłatach, urlopy, zwolnienia lekarskie, warunki BHP), co powoduje nierówne traktowanie; • podatność na przestępcze działania ze strony nieuczciwych pośredników pracy (często jeszcze na etapie rekrutacji w Polsce), a także oszustów wyłudzających zasiłki; • brak znajomości zasad brytyjskiego systemu opieki społecznej, szczególnie w sprawach rodzinnych, co przekłada się na nieufność i niechęć Polaków do kontaktów ze służbami socjalnymi w sytuacji zagrożeniu dobra lub bezpieczeństwa, np. dziecka; • trudności w odnalezieniu się w wielokulturowym i wielonarodowym społeczeństwie; • utrata pracy wskutek kryzysu gospodarczego. Coraz więcej jest sytuacji kiedy utracie źródła dochodu towarzyszy utrata miejsca zamieszkania, co wpływa na wzrost liczby osób bezdomnych. W 2012 r. w samym tylko Londynie było ok. 500 bezdomnych Polaków, co stanowi 11 proc. wszystkich bezdomnych w stolicy. Zwiększyła się też liczba osób żyjących na granicy minimum socjalnego. Trudna sytuacja gospodarcza sprawia, że dochodzi do opóźnień w wypłatach świadczeń, a osoby wnioskujące obecnie o ich przyznanie, napotykają na trudności proceduralne i wydłużanie czasu podejmowania decyzji przez urzędy (zaostrzenie kryteriów przyznawania zasiłków, mniejsza pula pieniędzy na działania socjalne wspierające mniejszości etniczne). • w 2012 r. pierwszy raz od lat spadła liczba notowanych przez ambasadę RP zatrzymań polskich obywateli (ok. 4.600, w 2011 r. było to ok. 5 tys. – dane obejmują okręg konsularny ambasady, tzn. południową Anglię).
Jej niski poziom powoduje opóźnienia w podjęciu nauki w szkołach brytyjskich, a w konsekwencji zły start i słabsze wyniki w nauce. Poważne trudności w nauce pojawiają się także w adaptacji dzieci przeniesionych ze szkoły w Polsce do szkoły brytyjskiej i odwrotnie. Częste są przypadki alienacji i odrzucenia, występowania problemów psychologicznych, wychowawczych, etc. Polityka władz miejscowych Polska grupa narodowa korzysta z praw w takim samym zakresie jak inni obywatele Zjednoczonego Królestwa lub inne grupy etniczne. Wsparcie finansowe dla polskich domów dziennego pobytu, czy szkół przedmiotów ojczystych, jest rezultatem wniosków składanych
Najczęściej Polacy zatrzymywani są za kradzieże (25 proc.), następnie za wykroczenia pod wpływem alkoholu i za napaści (po 14 proc.). Co dziesiąta osoba zatrzymywana jest na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. W 2012 r. problemem pozostawała przemoc domowa. Polki są jedną z najliczniejszych grup korzystających z pomocy takich organizacji jak „Womens Refuge”, które pomagają kobietom - ofiarom przemocy domowej i ich dzieciom. Na uwagę zasługują także kwestie edukacji dzieci i młodzieży z polskich rodzin. Niedostateczna liczba punktów nauczania języka polskiego (szkoły sobotnie) powoduje, iż w języku ojczystym mówi coraz mniej dzieci z rodzin migrantów zarobkowych. Bez stosownego wsparcia ze strony państwa polskiego sytuacja będzie się pogarszać. Nie lepiej jest ze znajomością języka angielskiego. ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
273
WIELKA BRYTANIA
indywidualnie do władz szczebla lokalnego. Administracja lokalna, komendy policji w hrabstwach, centrale związków zawodowych i inne instytucje, przygotowują ulotki informacyjne w języku polskim w celu podniesienia poziomu świadomości praw obywatelskich, prawa pracy i zasad istnienia w lokalnych społecznościach. Władze Szkocji w 2004 r. zainicjowały program Fresh Talents for Scotland, zachęcający cudzoziemców, w tym Polaków, do osiedlania się tam.
Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami w Wielkiej Brytanii Priorytetowe działania placówek RP w zakresie współpracy z Polonią i Polakami w Wielkiej Brytanii obejmują: • wspieranie oświaty polonijnej: finansowanie zakupu podręczników, książek i pomocy szkolnych, refundowanie kosztów poniesionych przez szkoły sobotnie na wynajem sal, wspieranie obchodów Dnia Nauczyciela, inauguracji roku akademickiego Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie, zakup sprzętu komputerowego na potrzeby kursów
274
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
WIELKA BRYTANIA
informatycznych Stowarzyszenie Techników Polskich w Wielkiej Brytanii; • promocję Polski i kultury polskiej wśród Polonii i przez Polonię; • wspieranie inicjatyw kulturalnych Polonii, opiekę nad kombatantami i miejscami pamięci narodowej (cmentarze Gunnersbury oraz Highgate); • sprawy społeczne: propagowanie wiedzy o prawie pracy w środowiskach migracji zarobkowej, funkcjonowanie w lokalnych społecznościach, podnoszenie skuteczności i aktywizacja organizacji polonijnych oraz nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z władzami, policją, związkami zawodowymi i innymi instytucjami, zajmującymi się zwłaszcza problematyką pracy i przestrzegania praw pracowniczych przez pracodawców; • inne: np. zwiększenie efektywności pracy konsulatów i zapewnienie sprawniejszej obsługi obywateli polskich poprzez otwarcie Konsulatu Generalnego RP w Manchesterze). Obraz Polski i Polaków w mediach Polska postrzegana jest przez media brytyjskie przede wszystkim przez pryzmat imigrantów. Jak wykazuje monitoring brytyjskiej prasy (ogólnokrajowej i lokalnej), codziennie ukazuje się kilka artykułów o Polakach. Do końca 2008 r. ok. 80 proc. publikacji miało charakter pozytywny lub neutralny. Prasa lokalna skupiała się na problemach lokalnych. Temat polskiej emigracji zarobkowej oraz
kryzysu gospodarczego, przedstawiany był głównie przez pryzmat masowych powrotów Polaków do kraju i lepszych perspektyw zarobkowych dla Polaków w ojczyźnie, niż w Wielkiej Brytanii. W ostatnim okresie proporcje pomiędzy pozytywnymi i negatywnymi artykułami o Polakach zmieniły się na niekorzyść. Antypolski przykład, który poruszył polską społeczność, to użycie przez felietonistę „The Times” pogardliwego określenia „Polacks”. Nb. felieton piętnował Polaków za antysemityzm. Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Odniesienia do Polski zawierają przede wszystkim podręczniki historii. W przypadku sygnałów o rażących zniekształceniach dotyczących Polski, ambasada podejmowała stosowne działania u wydawców. Poważniejszym wyzwaniem niż błędy faktograficzne są kwestie interpretacji wydarzeń historycznych, szczególnie jeśli chodzi o historię XX w. W brytyjskich podręcznikach często obecna jest perspektywa oceny wydarzeń historycznych (np. skutków I wojny światowej), właściwa dla krajów o przeszłości imperialnej, trudna do zaakceptowania dla Polski. Problem wymaga głębszego zbadania, w związku z czym (Polski Uniwersytet na Obczyźnie) PUNO realizował, z inspiracji ambasady, projekt badawczy poświęcony analizie wizerunku Polski i Polaków w podręcznikach i w innych materiałach edukacyjnych brytyjskich szkół (dostępne online).
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
275
276
277
WŁOCHY
RAPORT AMBASADY RP WE WŁOSZECH ZA 2012 R.
które nie dopełniły obowiązku legalizacji pobytu, posiadających także obywatelstwo włoskie. Biorąc pod uwagę kategorie nie wykazane w statystykach, aktualną liczebność polskich obywateli zamieszkałych w tym kraju można szacować na ok. 140 - 150 tys. Z punktu widzenia ogólnej sytuacji imigracyjnej we Włoszech, Polacy stanowią prawie 2,5 proc. ogółu zarejestrowanych cudzoziemców, będąc zarazem dziewiątą co do wielkości społecznością etniczną (piątą wśród nacji Europy, a drugą spośród krajów UE). Dane ze spisu powszechnego z 2011 r. nie są do tej pory dostępne.
Według danych włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, występuje stały, aczkolwiek niewielki, wzrost liczby Polaków, którzy na przestrzeni ostatnich dwóch dziesięcioleci zdecydowali się na wyjazd do Włoch. W 1990 r. było ich 12 tys., w 2000 r. - 30 tys., natomiast pod koniec 2003 r. (czyli tuż przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej) - 66 tys. Po pierwszym roku członkostwa Polski w UE (stan na 31 grudnia 2005 r.), liczebność Polaków, zarejestrowanych na Półwyspie Apenińskim, wynosiła 72.229 osób. W ostatnich trzech latach tendencja wzrostowa zmalała: i tak 1 stycznia 2009 r. Polaków było tu 99.389, a w 2010 r. – 105.608. Zgodnie z dostępnymi danymi na temat polskich imigrantów we Włoszech, obejmującymi wyłącznie osoby o uregulowanym statusie pobytu oraz nie posiadające obywatelstwa włoskiego, Polaków zarejestrowanych na terytorium całego Półwyspu Apenińskiego, jest obecnie ponad 109 tys. Liczba ta nie obejmuje osób,
278
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Stałą i prawdopodobnie najważniejszą cechą polskiej imigracji we Włoszech jest wysoki współczynnik obecności kobiet (ponad 70 proc). Sytuacja ta spowodowana jest, niezmiennie od lat, zdecydowaną przewagą ofert zatrudnienia dla cudzoziemek we włoskich gospodarstwach domowych. Kolejną cechą jest znaczny odsetek osób z wykształceniem średnim i wyższym, co uwydatnia się szczególnie przy porównaniu z tymi wskaźnikami co do społeczeństwa włoskiego. Jeszcze bardziej znamienne jest to wśród polskich imigrantek. W odniesieniu do Polaków, zaznacza się relatywnie młody wiek pracowników (65 - 70 proc. to osoby w przedziale wiekowym 19 - 40 lat). Pojawiła się też nowa kategoria imigrantów z Polski – uczniowie i studenci. Potwierdzają to statystyki włoskich szkół wyższych, w których studiujących Polaków jest coraz więcej. W roku przystąpienia Polski do UE uniwersytety zanotowały wyraźny wzrost zainteresowania podjęciem nauki
WŁOCHY
ze strony polskich studentów. Aktualnie na włoskich uczelniach uczy się kilka tysięcy studentów-obywateli RP (dane te nie obejmują programów wymian, takich jak np. Erasmus). Stosunkowo nowym zjawiskiem jest osiedlanie się całych polskich rodzin bądź matek z dziećmi, o czym ewidentnie świadczy wzrost liczby polskich uczniów w tutejszych szkołach (w roku szkolnym 2008/2009, do włoskich szkół różnego typu uczęszczało 10.872 polskich dzieci, co dawało im 14. miejsce wśród grup cudzoziemskich). W porównaniu z rokiem poprzednim, liczba uczniów z Polski w szkołach włoskich zwiększyła się ponad dwukrotnie. Działalność gospodarcza nie stanowiła dotąd częstego powodu przyjazdu Polaków, którzy stosunkowo rzadko, na tle innych narodowości, decydują się na prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Z danych na 31 grudnia 2012 r. wynika, że własne firmy zarejestrowało blisko 4 tys. Polaków. Główne problemy, polityka władz miejscowych Zmieniająca się sytuacja polskich migrantów zarobkowych na rynku pracy w okresie 2009-2012 Zdecydowana większość z dzisiejszych imigrantów przyjeżdża do Włoch znając panujące w tym państwie realia społeczno – ekonomiczne. Co więcej: często włada również językiem włoskim. Jedną z przyczyn tej nowej tendencji jest fakt, iż w odróżnieniu od imigrantów przybyłych do Włoch na długo przez 1 maja 2004 r., wśród przyjezdnych coraz liczniej są osoby młode, w dużej mierze studenci, którzy decydują się na przyjazd nie tylko z powodów ekonomicznych, ale również edukacyjnych, poznawczych i kulturowych. Wśród nowych tendencji przede wszystkim wyróżnić należy zastąpienie niemalże wyłącznej od początku lat 90-tych imigracji wahadłowej i sezonowej wyjazdami na dłuższy, często nieokreślony czas, a także zauważalny wzrost znajomości własnych praw związanych z rzeczywistością migracyjną na unijnym rynku pracy. Coraz mniej Polaków decyduje się na podjęcie zatrudnienia w bardzo szeroko rozwiniętej włoskiej „szarej strefie”, a znacznie częściej rozwija własną działalność gospodarczą, głównie usługową. Zauważalna jest ponadto szybka integracja Polaków z włoskim społeczeństwem oraz widoczna poprawa ich sytuacji materialnej. Wpływa to na lepsze postrzeganie polskich imigrantów przez Włochów.
W latach 2009-2012 Polacy nadal, tak jak uprzednio, zatrudniani byli głównie w charakterze pomocy domowych lub opiekunek do dzieci i osób starszych (kobiety) oraz w budownictwie i rolnictwie (mężczyźni). Na niezmiennym poziomie utrzymywało się też zatrudnienie Polek w służbie zdrowia (pielęgniarki), ale pojawił się i nowy rynek pracowniczy związany z hotelarstwem, gastronomią, handlem. Wzrasta zatrudnienie kobiet, zwłaszcza młodych w pracy biurowej (w tym w tzw. call centers), co z pewnością wiąże się z coraz większą liczbą Polek podejmujących regularne studia we Włoszech, zakończone włoskim dyplomem pierwszego (3 lata) lub drugiego (2 lata) stopnia. Sytuacja na rynku pracy jest zróżnicowana dodatkowo ze względu na podział geograficzny Włoch: na północy, częściej niż na południu, młodzi Polacy coraz częściej obejmują wyższe i prestiżowe stanowiska. Z drugiej strony, ze względu na przeciągający się kryzys, wiele osób pozostaje bez stałej pracy i utrzymuje się z zajęć dorywczych, w oparciu o umowy czasowe lub umowy o dzieło, a także kontrakty sezonowe (sektor rolniczy). Ocena sytuacji szkolnictwa i oświaty polskiej w odniesieniu do potrzeb pracowników migrujących (realizacja dyrektywy 77/486/EWG z 25 lipca 1977 roku W roku szkolnym 2012/2013 na terytorium Republiki Włoskiej działalność oświatowa i pedagogiczna w języku polskim prowadzona jest w Rzymie, Mediolanie, Bolonii, Neapolu, Arezzo, Ostii, Latinie, Padwie oraz Bassano del Grappa koło Vicenzy. Część szkół to ośrodki publiczne, pozostałe to zawiązane przez rodziców placówki o charakterze ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
279
WŁOCHY
społecznym. Ich oferta skierowana jest ogółem do blisko 11 tys. uczniów mających obywatelstwo polskie, którzy z racji miejsca zamieszkania wypełniają obowiązek szkolny we włoskich szkołach podstawowych i średnich. Na terenie rzymskiego okręgu konsularnego działają 2 Szkolne Punkty Konsultacyjne przy Ambasadzie RP w Rzymie: z siedzibą w Rzymie i z siedzibą w Ostii. W roku szkolnym 2013/2014 łącznie kształci się w nich prawie 700 dzieci. Prowadzonych jest też kilka szkół społecznych i świetlic: w Rzymie, Neapolu, Arezzo i Reggio di Calabria. Zarówno w rzymskim, jak i w mediolańskim okręgu konsularnym istnieje duże zainteresowanie nauczaniem języka polskiego i przedmiotów ojczystych. Niektóre środowiska polonijne organizują, we własnym zakresie, kursy języka polskiego i kultury, starają się dowozić na nie dzieci, nawet z odległych miejscowości. Takie ośrodki nauczania funkcjonują w Campiglia dei Berici z filią w Rovigo, Bassano del Grappa, Treviso, Neapolu, Arezzo, Cesenie, Padwie i Udine. Są to na ogół inicjatywy grup rodziców, wolontariuszy lub polskich nauczycieli, których stosunkowo liczna grupa, z przygotowaniem pedagogicznym i odpowiednią praktyką, zamieszkuje na terenie Włoch. Szkoły publiczne we Włoszech są autonomiczne i samodzielnie podejmują decyzje w sprawie realizacji postanowień dyrektywy Rady nr 77. W żadnej włoskiej szkole nie ma lekcji języka polskiego, niemniej jednak w niektórych szkołach w Lacjum, Piemoncie i Lombardii wprowadzono jednorazowe dodatkowe zajęcia z kultury polskiej. Polityka wobec migrantów, z uwzględnieniem realizacji dyrektywy 2004/38/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 roku w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich Włoski rząd Dekretem z mocą ustawy z 6 lutego 2007 r. wprowadził do systemu prawnego zasady zawarte w dyrektywie 2004/38/WE. Narastające negatywne nastawienie opinii publicznej do obcokrajowców spowodowało, że 1 listopada 2007 r. rząd podjął uchwałę o modyfikacji dekretu. W uzasadnieniu do zmiany przepisów powołano się na „stan wyjątkowego zagrożenia dla bezpieczeństwa i porządku publicznego”. Zmiany polegały m.in. na rozszerzeniu katalogu
280
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
przesłanek zezwalających na wydalenie z terytorium Włoch obywateli państw UE. Za wystarczające do wydalenia poszczególnych osób lub całych rodzin uznano nie tylko popełnienie przestępstwa, ale sam brak zatrudnienia i miejsca stałego zamieszkania, czyli warunki mogące sprzyjać dokonywaniu przestępstw. Na podstawie tychże przepisów włoska policja przystąpiła do licznych wydaleń obywateli Rumunii, ale również i obywateli RP, którzy nie posiadali stałego miejsca pobytu. Włoski rząd nieoficjalnie zaangażował również niektóre organizacje pomocy emigrantom, tak aby pod ich egidą ułatwiać powroty do kraju osobom „niewygodnym”. Nowelizacja przepisów została poddana ostrej krytyce, zarówno przez radykalną lewicę jako zbyt restrykcyjna, jak i prawicową opozycję, która uznała ją za niewystarczającą. W rezultacie parlament w ustawowym terminie nie zatwierdził tych przepisów. 28 lutego 2008 r. rząd podjął kolejną, tym razem udaną, próbę zmiany przepisów1, które w dużej mierze powielały modyfikacje z 2007 r. Ustawa z 15 lipca 2009 r., określana mianem pakietu bezpieczeństwa, była odpowiedzią włoskiego rządu na presję opinii publicznej i zakończyła wdrażanie dyrektywy 2004/38/ WE, wprowadzając szereg nowych uregulowań, które dodatkowo w 2010 r przybrały formę dekretu zwanego nowym pakietem bezpieczeństwa. Jego unormowania, zwłaszcza zasady dotyczące wydalania z terytorium Włoch obywateli państw członkowskich UE, odnoszą się również do obywateli 1 Tym razem do nowelizacji dekretu z 6 lutego 2007 r. wykorzystał dekret z mocą ustawy, ale na podstawie delegacji parlamentu, czyli nie podlegający ponownemu zatwierdzeniu przez parlament.
WŁOCHY
polskich. W nowych uregulowaniach znalazł się zapis, który zezwala na wydalenie obywatela innego państwa UE, który po okresie 90 dni pobytu na terenie Włoch nie ma miejsca zamieszkania, pracy, ubezpieczenia zdrowotnego lub nie jest w stanie udokumentować posiadania określonych ustawą środków finansowych wystarczających mu na utrzymanie się. Wpływ kryzysu na zwiększenie mobilności i powroty polskich pracowników migrujących Według obserwacji placówek dyplomatycznokonsularnych RP, powroty do kraju polskich migrantów z Włoch nie przybrały, w ostatnich latach, dużych rozmiarów. Tendencja ta dotyczy głównie osób młodych, wykształconych i dynamicznych, które opuściły Włochy, by przemieścić się do innych państw UE z lepszym wskaźnikiem zarobków i mniejszym niż we Włoszech bezrobociem albo tych, którzy przemieścili się z południa Włoch na północ kraju, gdzie znalezienie pracy jest znacznie łatwiejsze. Główną przyczyną decyzji o wyjazdach z Włoch jest brak stabilizacji zatrudnienia i często bardzo trudne warunki pracy. Do opuszczenia tego kraju dodatkowo skłania Polaków specyfika miejscowego zatrudnienia. Jedynie sporadycznie można tu liczyć na perspektywę rozwoju zawodowego, czy też na stałą umowę o pracę. Powszechny jest natomiast brak gwarancji zabezpieczenia społecznego w przypadku utraty pracy oraz rozpowszechnienie się tzw. „nietypowych umów o pracę”. Kierunki współpracy polskich placówek z Polonią i Polakami we Włoszech Formy współpracy placówek z organizacjami polskich migrantów zarobkowych Niedawno osiadła we Włoszech migracja zarobkowa potrzebuje znacznego wsparcia opieki konsularnej i pomocy prawnej, zwłaszcza bieżącej informacji związanej z miejscem pracy i zamieszkania. Konsulaty takich informacji udzielają telefonicznie i bezpośrednio. Ważną rolę pełnią terenowe dyżury konsularne (Palermo, Reggio di Kalabria, Neapol, Bolonia, Turyn), realizowane we współpracy z konsulatami honorowymi oraz miejscowymi organizacjami polonijnymi, podczas których konsulowie udzielają wszelkich informacji, w tym np. o procedurach związanych z legalizacją pobytu, ubezpieczeniem, czy poszukiwaniem pracy.
których udzielają Polakom bezpłatnych porad (Punkty Porad i Informacji Prawnych). Dyżury, na których udziela się porad z zakresu prawa pracy, zabezpieczeń społecznych oraz prawa cywilnego, odbywają się w Mediolanie, w Bolonii i w Rzymie. Cieszą się dużym zainteresowaniem rodaków. Od września 2012 r. Wydział Konsularny uruchomił też, w ramach swoich punktów porad, konsultacje z psychologiem. Inną inicjatywą, podjętą przez oba konsulaty, jest organizacja - we współpracy z ZUS - „Dni Poradnictwa w zakresie ubezpieczenia społecznego dla Polaków pracujących lub mieszkających we Włoszech”. Spotkania z ekspertami ZUS odbyły się w ostatnich dwóch latach siedmiokrotnie w rzymskim okręgu konsularnym i trzykrotnie w okręgu mediolańskim. Wydział Konsularny na łamach dwutygodnika „Nasz Świat” (nakład kilkanaście tys. egz.), publikuje, w ramach projektu współpracy WK, ZUS i INPS, cykl porad z zakresu koordynacji włoskich, polskich i unijnych zabezpieczeń społecznych.
Zarówno Wydział Konsularny Ambasady, jak i Konsulat Generalny w Mediolanie organizują dyżury, w ramach
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
281
WŁOCHY
Wychodząc naprzeciw potrzebom polskich obywateli, Wydział Konsularny zorganizował w 2012 r. spotkanie z przedstawicielami włoskiego zakładu ubezpieczeń społecznych INPS oraz spotkania z ekspertami związków zawodowych. Współpraca urzędów konsularnych z lokalnymi organizacjami pozarządowymi i administracją lokalną w kwestiach socjalnych, obrony praw pracowniczych, dyskryminacji polskich obywateli na włoskim rynku pracy, inicjatywy urzędów konsularnych Współpraca z władzami włoskimi układa się dobrze. Konsulaty pozostają w stałym kontakcie z włoską opieką społeczną, urzędami pracy i administracją lokalną. Współpraca z włoskimi służbami socjalnymi dotyczy głównie wydawania paszportów obywatelom polskim, potwierdzania ich tożsamości, organizowania transportu chorych do Polski, a także pomocy w załatwianiu formalności związanych z pobieraniem emerytury lub renty z Polski. Ważnym partnerem w zakresie pomocy dla imigracji zarobkowej, są miejscowe związki zawodowe, a w szczególności CISL (Włoska Konfederacja Pracowniczych Związków Zawodowych), której jednym z szefów jest obywatelka RP. Dzięki sieci biur pomocy prawnej (w każdej większej miejscowości) oraz wykwalifikowanemu w zakresie prawa pracy personelowi, oddziały związków mogą zapewnić kompetentną i bezpłatną pomoc w najtrudniejszych przypadkach, uwzględniających lokalne realia. W sprawach wymagających bardziej szczegółowej analizy, na poziomie przekraczającym kompetencje pracowników konsulatu, obywatele kierowani są właśnie tam. Zarówno Wydział Konsularny, jak i konsulat w Mediolanie utrzymują bardzo dobre kontakty i bliską współpracę z INPS (włoski UZS) i INAIL (Krajowy Instytut Ubezpieczeń od Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych), które nawet uruchomiły bezpłatną infolinię w języku polskim. Obraz Polski i Polaków w mediach Obraz Polski i Polaków w mediach pozostaje stosunkowo pozytywny. Niewątpliwie postrzeganie Polski zmieniło się ostatnio na korzyść – z uwagi na mistrzostwa EURO 2012. Wydarzenie to pokazało Polskę nowoczesną, zadbane, dobrze funkcjonujące miasta i wspaniałe nowe stadiony. Media, o wiele częściej niż poprzednio, zachęcały do wyjazdów turystycznych do Polski, wskutek czego konsulaty odnotowały spory wzrost zapytań o podróże do Polski i o materiały promocyjne.
282
MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH
Wizerunek Polski w podręcznikach szkolnych Praktycznie we włoskich podręcznikach szkolnych do nauki historii, czy geografii nie ma informacji o Polsce. Marginesowo wspomina się jedynie o roli „Solidarności”, a przy okazji omawiania wielkich postaci, o Polsce wspomina się wyłącznie w kontekście pontyfikatu Jana Pawła II.
ATLAS POLSKIEJ OBECNOŚCI ZA GRANICĄ
283
Copyright © Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2014 ISBN 978-83-63743-64-2
Redakcja: Departament Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą MSZ Korekta: Departament Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą MSZ Redakcja techniczna, Opracowanie Graficzne i Skład: Centrum Operacyjne MSZ
Wydawca: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Al. J. Ch. Szucha 23, 00-580 Warszawa www.msz.gov.pl