Katarzyna Kobylarczyk "Wielki Wybuch 1914-1918"

Page 120

118

Widok z wnęki

Na pomysł budowy Kasyna Oficerskiego wpadł kilka lat wcześniej szef sztabu generalnego pułkownik Edmund Hoffmeister. Akurat zbliżała się 40. rocznica panowania cesarza Franciszka Józefa, można było pokusić się o uczczenie jej pięknym i pożytecznym budynkiem. Rada Miasta Krakowa za darmo oddała wojskowym działkę przy Plantach. Miała zresztą w tym swój interes: planowała uczynić z pierwszej obwodnicy reprezentacyjną aleję, przy której staną ekskluzywne hotele, wille i pałacyki z widokiem na Planty. Elitarne Kasyno Oficerskie bardzo dobrze wpisywało się w tę konwencję. Miało też wnieść do Krakowa powiew nowoczesności. Na zachodzie Europy życie klubowe stawało się właśnie modne. W Londynie podróżnicy zbierali się w The Travelers Club, autorstwa architekta Charlesa Barry’ego. Weterani wojen napoleońskich od 1815 roku snuli wspomnienia dawnej chwały w The Guards Club. Tomasz Pryliński ma 42 lata, kiedy wojsko zwraca się do niego z prośbą o zaprojektowanie Kasyna. Jest już bardzo znanym architektem. Znakomitą renomę wyrobiły mu przebudowa Sukiennic oraz przyjaźń i uznanie Jana Matejki. Na potrzeby kasyna Pryliński projektuje piętrowy gmach w stylu włoskiej renesansowej willi. Wykonanie prac powierza przedsiębiorstwu Karola Knausa. W 1890 roku gmach jest gotów. Zaproszona na uroczyste otwarcie prasa chwali: „architekt świetnie wyzyskał teren, w projekcie rozwinął wiele artystycznego smaku”. Budynek zwraca się frontem ku niedużemu ogrodowi, z góry skazanemu na zagładę; w przyszłości ma biec tędy ulica Zyblikiewicza. Na razie jednak ogród wypełnia tłum w paradnych mundurach. 19 listopada 1890 roku honory domu czyni komendant korpusu Krieghammer. Czujne oko reportera „Czasu” dostrzega także pomysłodawcę budowy, byłego już szefa sztabu generalnego pułkownika Edmunda Hoffmeistera. Ze Lwowa umyślnie na uroczystość przybył poprzednik Kriegshammera, książę Windisch-Graetz. Wąsaty mężczyzna z ciemną bujną fryzurą to prezydent Krakowa Feliks Szlachtowski. Obok niego skupili się zaproszeni radni, dyrektor kolei, znany adwokat dr Józef Stanisław Rettinger, jeden ze sponsorów budowy. Wszyscy czekają na kardynała. Jego Eminencja nadjeżdża wreszcie. Teraz, przez „śliczną klatkę schodową”, goście przechodzą do „gustownie urządzonego foyer”. W połowie schodów prowadzących na piętro czeka już na nich tablica. Błyszczący na czerwonym tle napis dokładnie tłumaczy na czyją cześć (Franciszka Józefa), dzięki


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.