Mensis.pl nr 32 - magazyn e-commerce

Page 16

felieton

Sklep internetowy czyli jogging po polu minowym Na wyspach Bergamutach Podobno jest kot w butach, Widziano także osła, Którego mrówka niosła (…) Jest słoń z trąbami dwiema I tylko wysp tych nie ma. Skoro Jan Brzechwa ze swoją wybujałą fantazją pojawia się w poważnym magazynie e-commerce, to oznacza, że czas przyjrzeć się sklepom internetowym, które – na wzór Bergamutów – PODOBNO ciągle są najtańszym i najłatwiejszym sposobem na uzyskanie dochodów i osiągniecie wolności finansowej. Nie myślę w tym momencie o internetowych gigantach, ale o tysiącach małych, często niedawno założonych, jedno-, dwu- lub trzyosobowych firmach, w których życiowa pasja codziennie konfrontuje się z surową rzeczywistością. PODOBNO najtańszy „Pomożemy zbudować Ci tani sklep internetowy”, „Nie posiadasz pieniędzy, a masz pasję i wiedzę. Otwórz sklep internetowy!”. Skąd my to znamy. W ostatnich latach może już trochę mniej spotyka się takich informacji w internecie, ale ich liczba ciągle potrafi wprowadzić w dobry humor każdego zdesperowanego kandydata na przedsiębiorcę. Z jednej strony żadnemu z tych haseł nie można zarzucić fałszu. Bo przecież „surowe” uruchomienie platformy handlowej

16

mensis.pl

jest ciągle jednym z najtańszych rozwiązań w biznesie, ale chyba nikomu nie chodzi tylko o założenie, lecz o utrzymywanie, rozwijanie i użytkowanie sklepu internetowego dla wymiernych korzyści, najlepiej w jak najdłuższym przedziale czasowym – a to już niestety bywa kosztowne. Z drugiej strony sklep internetowy to nie tylko platforma, domena, serwer, oprogramowanie czy szata graficzna. To także abonament internetowy, sprzęt komputerowy, utrzymanie jednego lub kilku numerów telefonicznych, pozycjonowanie w internecie, logistyka, księgowość, nieustanna optymalizacja, minimalna reklama, poszukiwanie atrakcyjnego asortymentu (często na targach, w innych miastach, a nawet państwach), mniej lub bardziej żmudne opisywanie i wprowadzanie produktów zgodne z SEO i wymogami wyszukiwarek oraz – w większości przypadków – opłacanie przyjętej formy prowadzenia biznesu z ZUS-em, podatkami, a także wdrożeniem, amortyzacją i serwisem kasy fiskalnej. W skrócie jakieś 3000/4000 zł miesięcznie. Wszystko co darmowe, może być dobre na jeden, trzy, góra sześć miesięcy. Po tym czasie, chcąc myśleć poważnie o biznesie, trzeba płacić. Jednak to nie wszystko. Zgodnie ze współczesnymi trendami klienci bardzo dobrze oceniają platformy, które zmieniają się z duchem czasów, aktualizując szatę graficzną czy wprowadzając nowe technologie opty-


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.