Pokonać brak czasu

Page 1


Pamięci Kay D. Quain – świetnej autorki, wydawczyni i wspaniałej Matki – Dzięki, Mamo!

1


Podziękowania Książka ta powstała dzięki wysiłkowi całej rodziny. Moja żona, Jeanne Quain, była kimś więcej niż redaktorem. Cierpliwie wysłuchiwała moich teorii, subtelnie wpływała na snute przeze mnie rozważania, redagowała każdy rozdział wiele razy, stając się ostatecznie prawdziwym partnerem w tworzeniu książki. Córki, Amanda i Kathleene Quain, były niezwykłe - redagowały i sprawdzały rękopis na swoich laptopach, a nawet czytały go na głos podczas długich wycieczek samochodowych. Dzięki, dziewczyny! Mój tata, Bill Quain senior, nieustannie mnie wspierał i był stałym źródłem informacji: niestrudzenie przysyłał mi artykuły wycięte z gazet i czasopism. On też był jednym z pierwszych czytelników ostatecznej wersji książki. Jego komentarze na jej temat uczyniły ją lepszą. Moja teściowa, Janet Wockenfuss, dokonała niezwykłej pracy w końcowej wersji rękopisu. Jej komentarze na każdej stronie zwróciły naszą uwagę na kilka problemów, a sugestie posłużyły do stworzenia niezwykłych wyrażeń. Wreszcie, specjalne podziękowania należą się profesjonalnemu redaktorowi Markowi Hayesowi. Mark wkroczył, kiedy rękopis był tylko zbiorem przypadkowych rozdziałów. Pracował nad książką dotąd, aż rezultat go zadowolił. Świetna robota, Mark.

2


Wstęp Różnica między czasem i pieniędzmi jest następująca: wiesz, kiedy nie masz pieniędzy. Bill Quain

Dlaczego czytasz tę książkę? Prawdopodobnie sięgnąłeś po nią, ponieważ widzisz, że brakuje ci w życiu czasu, i sądzisz, iż będziesz mógł się uporać z tym problemem, stając się bardziej efektywnym. Jeśli tak czujesz, to lepiej zamknij tę książkę, odnieś ją do sklepu i poproś o zwrot pieniędzy. Nie mogę ci pomóc. Widzisz, to nie jest książka o tym, jak wykonywać sprawniej to, czym się w tej chwili zajmujesz. Nic brakuje książek mówiących, jak zarządzać czasem i lepiej zorganizować życie. Kup jedną z nich. Ja chcę ci uświadomić prawdę, że jesteś dostatecznie sprawny w tym, co robisz! Nie potrzeba ci więcej czasu na robienie tych samych co teraz rzeczy. Żeby mieć wżyciu więcej czasu, musisz zacząć wbić coś innego! Jeśli twoje życie jest typowe i czytasz tę książkę, to wyczuwasz, że coś jest nie w porządku. Za bardzo przeciążyłeś życie własne i swoich dzieci. Nie idziesz do przodu. Chyba nawet nie nadążasz. Pod koniec każdego dnia jesteś zupełnie wykończony, zestresowany i drżysz na myśl o następnym dniu, miesiącu, kolejnym roku, składającym się na tę desperacką egzystencję. A i tak stanowisz część najbardziej produktywnej, najbardziej wydajnej siły roboczej, jaka kiedykolwiek zamieszkiwała tę planetę. W zasięgu ręki masz technologię, gotowe jedzenie do podgrzania, kino domowe w salonie i 24-godzinny dostęp do świata poprzez Internet.

3


Robisz wszystko z prędkością światła. Masz pocztę głosową, adres e-mailowy, możesz

natychmiast

przesyłać

komunikaty

i

ściągać filmy z sieci. Nie musisz na nic czekać.

Jeśli żyjesz podobnie jak większość ludzi, to:

I sądziłeś, że ja cię nauczę, jak to wszystko

Pracujesz przeciętnie po 49 godzin tygodniowo - lub

robić jeszcze szybciej? Nie ma mowy.

więcej!

Jeśli nie o zarządzaniu czasem, to o czym jest ta książka? Nauczę cię, jak pokonać brak czasu. Brak

Twoja żona również pracuje.

Zostawiasz dzieci

w przedszkolu, by mieć więcej czasu na zarabianie

czasu ma miejsce... ...kiedy

nie

możesz

robić

tego,

co

naprawdę CHCESZ robić, ponieważ jesteś zajęty robieniem rzeczy, o których myślisz, że

pieniędzy. 

Zadłużasz się na karcie kredytowej.

Refinansujesz swój kredyt

MUSISZ je robić.

hipoteczny, aby spłacić długi

Pozwól, że powtórzę to jeszcze raz, tak by do

lub zapłacić czesne za szkołę. Albo jedno i drugie.

ciebie dotarło: Brak czasu ma miejsce: kiedy nie możesz robić tego, co naprawdę CHCESZ robić, ponieważ jesteś zajęty robieniem rzeczy, o

Pracujesz o 40 % wydajniej niż pięć lat temu.

Próbujesz zarobić więcej pieniędzy dzięki awansowi

których myślisz, że MUSISZ je robić.

lub podwyżce w pracy.

Gdy myślimy o biedzie, mamy zwykle na myśli

Upychasz w swoim planie

biedę finansową. Ale w przeciwieństwie do ludzi

pozaszkolne zajęcia dzieci

biednych materialnie, ludzie ubodzy w czas... tak

przynajmniej trzy razy w

naprawdę mają czas. Pamiętaj, każdy dostaje te same 24 godziny każdego dnia.

tygodniu. 

pięć lat temu przeznaczało

Nauczysz się dzięki tej książce, jak pokonać brak czasu. Przedstawię ci prosty pięciostopniowy system, który pomoże ci się wydostać z wyścigu szczurów, nakłaniając cię do zejścia ze ścieżki 4

Wykonujesz pracę, na którą się 1,5 etatu.

Zastanawiasz się, co się stało z twoim czasem!


szybkiego awansu w pracy. Przyswoisz sobie umiejętność nawiązywania kontaktu z ważnymi w życiu ludźmi. Nauczysz się, jak w pełni korzystać z życia i jak uczyć tego samego innych.

Dwa pojęcia do zapamiętania podczas lektury tej książki: zegar życia i osobisty kapitał czasu Ostatnio rozmawiałem z córką. -Trudno mi znaleźć do mojej książki odpowiednie słowo określające czas życia ludzi - powiedziałem jej. - Chcę pokazać czytelnikom, jak ich czas upływa. Muszą z niego korzystać w odpowiedni sposób, bo w przeciwnym razie stracą go! - Czytam właśnie książkę o czymś takim - odparła. - Piszą tam o klepsydrze bez dna. Nosi nazwę „zegar życia". Ach! To było właśnie to, czego szukałem. Wyjaśniało, dlaczego tak wielu ludzi żyje w poczuciu braku czasu. Oni myślą, że ich życie przypomina raczej zwykłą klepsydrę niż zegar życia. Spójrz na dwa obrazki obok. Jeden z nich to tradycyjna klepsydra, która pokazuje, jak większość ludzi odmierza czas. Liczą czas na godziny. Idą do swoich zajęć zawodowych i dokonują wymiany czasu: godzina pracy za godzinę płacy. Ale twój zegar życia jest inny. Inaczej niż w klepsydrze - kiedy piasek czasu przesypie się przez zegar życia, przepada na zawsze. Nie możesz go odwrócić, jak w przypadku klepsydry. I inaczej niż z klepsydrą - nie wiesz, ile czasu zostało w twoim zegarze życia.

Klepsydra

Zegar życia

5


Ludzie bogaci w czas są świadomi swojego zegara życia. Wykorzystują czas, kiedy ten ucieka z klepsydry. Nie mogą go zachować. Nie mogą go mieć więcej. Muszą korzystać z niego minuta po minucie. Jeżeli poświęcasz czas zarabianiu pieniędzy, nie możesz go wykorzystać na cokolwiek innego. Jeśli jednak zainwestujesz pieniądze, aby pracowały dla ciebie, możesz wykorzystywać swój czas, na co tylko zechcesz! Przekonasz się, że na tym polega jeden z sekretów pokonania braku czasu.

Osobisty kapitał czasu Aby pokonać brak czasu, musisz zrozumieć inne proste i bardzo ważne pojęcie: osobisty kapitał czasu. Kapitał osobisty to coś, co posiadasz. Będziemy rozważać różne rodzaje kapitału osobistego w tej książce. Możesz stworzyć swój kapitał sam lub może on być ci przekazany. W każdym z tych przypadków należy on do ciebie. Osobisty kapitał czasu to całość czasu, jaki posiadasz i jaki możesz spożytkować. Każdy z nas posiada czas od momentu urodzenia. Nie ma znaczenia, czy urodziłeś się biednym, czy bogatym. Jesteś właścicielem swojego czasu. Na wszystkich kartach tej książki będę ci powtarzał, że nie powinieneś zamieniać swego kapitału czasu na pieniądze, ale wykorzystywać go do tworzenia różnych innych rodzajów kapitału. Wtedy dopiero pozwalasz temu kapitałowi generować dolary! Widzisz, to nie tylko czas ucieka z twojego zegara życia, to ucieka kapitał czasu. Zachowaj go jak najwięcej dla swojego życia, a mniej oddawaj pracy. Jeśli poza czasem uda ci się coś jeszcze wymienić na dolary, to będziesz miał więcej dolarów i więcej czasu! Co dalej? Książka Pokonać brak czasu jest podzielona na dwie części: „Gry z udziałem czasu" i „Jak stworzyć życie bogate w czas". Na początku każdej części znajdziesz krótkie streszczenie.

6


A mówiąc o początku, czy jesteś już gotowy zacząć? Czas się skończył! Zaczynajmy!

7


Część 1 Gry z udziałem czasu

8


Część 1 Gry z udziałem czasu Któregoś dnia zawiozłem swoją łódź do naprawy. Silniki nie działały dobrze. Zapytałem mechanika, co trzeba zrobić, żeby pracowały jak należy. - Zanim będę mógł panu powiedzieć, co zrobić, żeby silniki gładko chodziły, muszę się dowiedzieć, co jest z nimi nie w porządku - odpowiedział. - Następnie muszę sprawdzić, co doprowadziło je do takiego stanu, po to, aby to się więcej nie powtórzyło. Tego właśnie dotyczy część 1 naszej książki, „Gry z udziałem czasu". Po pierwsze, pomogę ci odkryć, co jest nie w porządku - dlaczego nie masz czasu w swoim życiu. Następnie przyjrzymy się, co spowodowało tę sytuację. Czytając, dowiesz się, dlaczego brakuje ci czasu. Przyczyną nie jest nadmiar zajęć lub też twoja nieefektywność. Nie ma na to wpływu fakt, że twój szef jest nieelastyczny, lub że tempo życia stało się zbyt szybkie. Oczywiście, wszystko to po trochu wpływa na nerwowość życia, ale prawdziwy problem polega na tym, iż grasz w niewłaściwą grę. Co mam przez to na myśli? Dam ci przykład. Prawdopodobnie sądzisz, że gra twojego życia powinna przebiegać na zasadzie wymiany czasu na pieniądze uzyskiwane z pracy na etacie lub w małym biznesie. Problem tkwi w tym, że w tej grze praca pochłania za dużo czasu! Nie pozostawia ci go wystarczająco dużo na rzeczy naprawdę liczące się w życiu. Powinieneś podjąć grę, w której będziesz mógł wygrać, grę, której reguły pracują na twoją korzyść. Ale nie zrobisz tego, dopóki nie zrozumiesz, które gry są złe. Lektura „Gier z udziałem czasu" będzie pierwszym krokiem ku zrozumieniu, jak w ogóle znalazłeś się w tej sytuacji. To będzie twój pierwszy krok na drodze do pokonania braku czasu. Ale nie martw się, część 2, „Jak stworzyć życie bogate w czas", pokaże ci, w jaki sposób raz na zawsze uporać się z tym problemem. Ale, tak jak mój mechanik od łodzi, zanim przystąpisz do naprawy, musisz zrozumieć, co złego się dzieje. 9


Rozdział 1 Musisz grać we właściwą grę Jeżeli życie nie oferuje ci gry wartej grania, wymyśl swoją własną. Anthony J. D'Angelo

Graj we właściwą grę W zeszłym miesiącu jedenastu pracowników kliniki dentystycznej wygrało 15 milionów dolarów, a zagrali w niewłaściwą grę - przynajmniej tak uważali. Tych jedenastu pracowników z Ohio przez ponad rok robiło wspólne zakłady w olbrzymiej wielostanowej loterii. W tym konkretnym tygodniu jednak przekazali pieniądze osobie, która nigdy wcześniej nie kupowała losu. I zamiast kupić kupony w owej wielostanowej loterii, zakupiła losy w loterii lokalnej stanu Ohio. Trafili szóstkę i wygrali 15 milionów dolarów! Gazety umieszczały nagłówki: „Gracze loteryjni zagrali w niewłaściwą grę". Czyżby? NIE! Jak się okazało, oni właśnie zagrali w odpowiednią grę. Gdyby zagrali w niewłaściwą, to by nie wygrali. Dziesięciu spośród nich chciało grać w niewłaściwą grę, ale na szczęście osoba, która dokonała zakupu losów, zagrała w dobrą. Życie właśnie jest takie. Większość ludzi gra w niewłaściwą grę. W żaden sposób nie mogą wygrać. Ale od czasu do czasu pojawia się ktoś, kto robi rzecz odpowiednią. Czasami ktoś ma po prostu szczęście - tak jak zwycięscy gracze z Ohio. Innym razem, ktoś da ci przykład. A czasem wydarza się coś, dzięki czemu wszystko staje się oczywiste. To właśnie zdarzyło się mnie! Jeśli przeczytałeś moją książkę pod tytułem 10 Rules To Break & 10 Rules To

Make, to już wiesz, co mi się przydarzyło. Siódmego lipca 1993 roku, o godzinie 14.30, moje życie zmieniło się na zawsze. 10


Siedzieliśmy z żoną Jeanne w nadbrzeżnej restauracji przy Intracoastal Waterway w Fort Lauderdale na Florydzie. Jeanne była w ciąży z naszą drugą córką Kathleen, starsza Amanda miała dwa lata i spała w wózku spacerowym. Mieszkaliśmy w Orlando, a ja właśnie wygłosiłem wykład w hotelu na plaży w Fort Lauderdale. Był gorący dzień. Siedzieliśmy obok szlaku wodnego i rozmawialiśmy o trapiącym nas największym rozczarowaniu. Chcieliśmy żyć na wodzie. To było nasze marzenie, nasza pasja. Ale nie mieliśmy pieniędzy na zrealizowanie tego pragnienia. I nic nie wskazywało na to, bym znalazł dodatkowy czas na zarabianie pieniędzy! Nagle na nasz stolik padł cień. Podniosłem wzrok i ujrzałem wolno płynący duży prywatny jacht. Na rufie stała grupka radosnych ludzi. Pili szampana i śmiali się. Świetnie się bawili. W rzeczywistości robili dokładnie to, co i ja chciałem robić bawić się na wodzie! Moi drodzy, ta chwila mnie poraziła. Siódmy lipca 1993 roku, godzina 14.30. Aż dotąd myślałem, że ludzie, którzy tak żyją, różnią się ode mnie. Ale z jakiejś przyczyny tamtego dnia, w tamtej chwili, doznałem ogromnego olśnienia, które zmieniło moje życie.

Ci ludzie niczym się ode mnie nie różnili. W istocie byli dokładnie tacy jak ja. Oni po prostu inaczej niż ja POSTĘPOWALI. Mieli to, co chcieli mieć, ponieważ grali w inną grę. Oni grali we właściwą grę. I jeśli ja chciałem mieć to, co oni mieli, to jedyną rzeczą, jaką musiałem zrobić, było również zagrać w odpowiednią grę! Nie miałem rzeczy, których pragnąłem - mieszkania na wodzie, fajnej łodzi i czasu na przyjemności - ponieważ gra, w którą grałem, tak daleko nie sięgała. Nawet gdybym w niej odniósł sukces, to i tak nie zapewniłoby mi to takiego stylu życia. Niewłaściwa gra, nieważne, jak jesteś dobry, jak bardzo się starasz czy ile poświęcasz jej czasu, nigdy nie przyniesie ci rezultatów, jakich pragniesz. Aby osiągnąć właściwe rezultaty, musisz zagrać we właściwą grę.

11


Co to znaczy osiągnąć właściwe rezultaty Każdy z nas ma inne marzenie odnoszące się do jego życia. Możesz marzyć o życiu na wodzie, tak jak my. Możesz pragnąć czegoś zupełnie innego. Być może twoim marzeniem jest zbudować szpital, a może pojechać na długie wakacje. Ale wierz mi, obojętnie, o czym marzysz, potrzeba ci dwóch rzeczy: czasu i pieniędzy. Z lektury tej książki dowiesz się, jak zapewnić sobie i jedno, i drugie! Dowiesz się, jak zdobyć bogactwo - nie poświęcając temu całego swojego czasu. Większość ludzi nie ma zielonego pojęcia, jak zapewnić sobie czas i pieniądze. Owszem, wiedzą, jak zarabiać. Chodzą do pracy i wymieniają swój czas na pieniądze. W ten sposób, to prawda, zdobywasz środki finansowe, ale nie czas. Większość ludzi wie również, jak postarać się o więcej czasu. Mniej pracują. W ten sposób masz czas, ale brakuje ci pieniędzy. Każda z tych sytuacji bardzo stresuje. Albo nie masz czasu, albo nie masz pieniędzy i tracisz sen, zamartwiając się o to, czego ci brakuje. Chcesz mieć czas. I pieniądze. Jedynym sposobem, żeby to osiągnąć, jest podjąć właściwą grę. Musisz dokonać zmian w swoim życiu. Myśl inaczej, działaj inaczej, graj inaczej, a osiągniesz inne rezultaty. Przyłącz się do gry ludzi bogatych w czas i pieniądze, a będziesz miał to, co oni.

Gra „Praca i nadzieja" Zdecydowana większość ludzi uczestniczy w grze, którą można by nazwać „Praca i nadzieja". Obejmują etat z zamiarem wykonywania pracy przez czterdzieści czy pięćdziesiąt lat, a potem ufają, że wydarzy się coś, co ich z tej pracy wyrwie! Dlatego grają na loterii. Już się orientują, iż nigdy nie starczy im czasu, aby cieszyć się życiem, chyba że zdarzy się nagły i nieoczekiwany przypływ gotówki. Mają nadzieję, że coś wielkiego się wydarzy, ponieważ wiedzą, że to, co robią, nigdy nie zapewni im czasu i pieniędzy. Nikt, z kim pracują, nie ma czasu ani 12


pieniędzy. Nie mają również ich rodziny i przyjaciele. Pracują i mają nadzieję, pracują i mają nadzieję. Po prostu grają w niewłaściwą grę.

A co z loterią? Na Florydzie, gdzie mieszkam, pula wygranej na loterii zaczyna się od około 6 milionów dolarów. Jeśli wygrasz 6 milionów dolarów, możesz jednorazowo wypłacić całą sumę lub przez następnych 20 lat otrzymywać rocznie po 200 tysięcy dolarów. W każdym z tych przypadków twoje możliwości nagle się poszerzają! Zwycięzcy loterii wygrywają pieniądze, ale co dużo ważniejsze, wygrywają także

czas. Jeśli masz pieniądze, a przy tym zdobywasz je w sposób, który nie wymaga od ciebie poświęcenia całego twojego czasu, możesz z nich korzystać w swoim

własnym czasie. Co byś zrobił z dodatkowymi 200 tysiącami dolarów dochodu netto? Z pewnością życie stałoby się łatwiejsze, prawda? Mógłbyś wynająć ludzi do robienia tego, czego sam nie lubisz robić. Nie musiałbyś brać nadgodzin ani dodatkowego etatu, by zaoszczędzić na czesne za szkołę dla dzieci. Nie musiałbyś zaciągać pożyczki na nowy samochód. Pieniądze może i nie dają szczęścia, ale dają władzę i wolność.

KRÓTKA PRZERWA – WOLISZ MNIEJ SPAĆ CZY MNIEJ PRACOWAĆ? Kupiłeś tę książkę po to, by dowiedzieć się, jak mieć więcej czasu. W porządku. Ale skąd weźmiesz ten czas? Każdy dzień ma tylko 24 godziny. Nie możesz dodać do tego ani minuty, więc jeśli chcesz mieć więcej czasu na robienie rzeczy, które lubisz, musisz ten czas zdobyć inaczej. Pomyślmy, jak spędzamy nasz czas? Dzielimy go prawie równo na trzy części: sen, pracę i wszystko inne! Zgadza się. Jedna trzecia naszego czasu jest przeznaczona na spanie lub próby uśnięcia. Drugą część spędzamy w pracy lub na przygotowywaniu się do niej, na dojeżdżaniu do pracy lub 13


powracaniu z niej. To pozostawia tylko jedną trzecią całego naszego czasu na wszystko inne, w tym rozrywkę, gotowanie, sprzątanie, opiekowanie się rodziną, budowanie związków, wyprowadzanie psa, załatwianie sprawunków i tak dalej. Spójrz jeszcze raz na podtytuł tej książki: „Jak osiągnąć więcej - pracując mniej". Powinieneś poświęcić więcej czasu niż teraz na tworzenie dochodu generującego kapitał. I pozwolić temu kapitałowi pracować dla ciebie, tak byś miał więcej czasu na inne interesujące cię rzeczy. Jeśli zajmiesz się tym właściwie, będziesz mógł mniej pracować, a więcej spać i wciąż mieć czas na dłuższe wakacje, spokojny posiłek i czas dla rodziny.

Zarabianie pieniędzy a wygrywanie ich Możesz MIEĆ NADZIEJĘ, że wygrasz na loterii, ale prawdopodobnie nie wygrasz! A gdybyś miał zarobić te pieniądze tak, jak to robisz teraz? Mam na myśli 200 tysięcy dolarów podwyżki rocznie. Ile dodatkowej pracy musiałbyś podjąć, aby zarobić te dodatkowe 200 tysięcy dolarów każdego roku? Skoro potrzeba ci więcej pieniędzy dla zapewnienia sobie większej ilości wolnego czasu i skoro musisz zarobić te pieniądze, a zarobienie ich zajmie ci tak dużo czasu, że w rezultacie będziesz go miał każdego dnia mniej - to musisz zdobyć te pieniądze

w jakiś inny sposób niż na etacie.

A może by tak zagrać w nową grę? Zagrajmy w inną grę, taką, w której możesz wygrać! Ta gra pozwoli ci: 1. Mieć pracę, jaką naprawdę lubisz - ponieważ będziesz wykonywać rzeczy, które lubisz, nie martwiąc się o podwyżkę lub awanse. Poza tym możesz się zrelaksować i zajmować się poza pracą tym, co lubisz. 2. Stworzyć drugi duży dochód - w czasie wolnym od pracy! Nauczysz się, jak dobrze się bawić i zarabiać pieniądze. Nie będziesz wymieniał swojego czasu na dolary, będziesz tworzył bogactwo.

14


3. Obróć te pieniądze w swój osobisty kapitał. Ten kapitał wygeneruje jeszcze więcej pieniędzy - dając ci zarazem więcej czasu i możliwości.

Tymczasem

zaś

poznasz

jedno

z

najważniejszych

narzędzi,

o

jakich

kiedykolwiek słyszałeś - pozwalające ci podnieść wartość każdej pojedynczej godziny. Nauczysz się, jak stworzyć satysfakcjonujący styl życia obfitujący w czas, związki i rozwijanie ego. Odkryjesz znaczenie nowej emerytury, emerytury, na którą możesz przejść w każdym wieku. Czy taka gra nie wydaje ci się lepsza od tej, w którą grasz teraz? Czy nie lepiej robić coś pozytywnego niż MIEĆ NADZIEJĘ, że coś się zdarzy? Gdzie zatem znajdę czas, który miałbym ci podarować? Ufam, że nie chcesz, abym ci go znalazł kosztem prywatnego czasu! Już i tak zostaje ci tylko kilka krótkich godzin, w ciągu których musisz zrobić wszystko. Pozostałe dostępne bloki czasu są przeznaczone na pracę i sen. Wolisz mniej spać czy mniej pracować?

Pięć zasad dotyczących nowej gry Każda gra ma swoje reguły. Każda gra ma strategie, które musisz wykorzystać, aby wygrać główną nagrodę. Oto pięć rzeczy, które MUSISZ zrobić, aby wygrać. 1. Miej marzenie. 2. Wyluzuj w pracy i zejdź ze ścieżki szybkiego awansu. 3. Otwórz własny biznes. 4. Wykreuj kapitał osobisty przynoszący ci dochód. 5. Przejdź na emeryturę i czerp dochody z kapitału osobistego wynikającego z bycia mentorem.

Dowiesz się, jak przejść przez te wszystkie etapy, w miarę czytania naszej książki. Będzie to niezła zabawa i na pewno bardziej satysfakcjonująca niż wygrana na loterii. Pokonując brak czasu, rozwiniesz się jako osoba. Będziesz miał możliwość wyboru. Będziesz mógł spędzać swój czas tak, jak ci się spodoba. 15


Jeśli zrobisz to wszystko, zaczniesz prowadzić życie zupełnie różne od tego, jakie prowadzisz teraz. Będziesz miał czas na rzeczy dla ciebie najważniejsze. Zapewnisz sobie dochód na całe życie bez poświęcania mu pracy całego życia. A kiedy nadejdzie czas przejścia na emeryturę, wciąż będziesz wiódł życie dające satysfakcję. Ludzie będą cenić twoją opinię i gromadzić się wokół ciebie. Nie będziesz musiał „porzucać" pracy życia. Pozostaniesz zaangażowany, twórczy, pełen energii i podekscytowany każdym nowym dniem. A najlepsze, że będziesz mógł przejść na emeryturę wcześniej. Albo - zatrzymać swoją pracę, wciąż mając czas na przyjemności.

Co unosi twoją łódź? Moja żona Jenny i ja już to zrobiliśmy. Nadal pracuję na etacie. Jestem nauczycielem akademickim, ale co roku wyjeżdżamy na długie wakacje. Mamy swój własny biznes i nieruchomości, które przynoszą nam jeszcze większy dochód. Nasze córki mogą wybrać uczelnię, jaką tylko zechcą. Starcza nam pieniędzy, aby pomagać innym i czynić ich życic lepszym. To wszystko nam się przydarzyło, ponieważ zaangażowaliśmy się w inną grę. A zaczęło się, kiedy zobaczyłem tę lodź 7 lipca 1993 roku. To mnie obudziło i zatrzęsło całym moim światem! A jak będzie w twoim przypadku? Może się zdarzyć cokolwiek. Czy zobaczysz „łódź", która zakołysze całym twoim światem? Być może zrobi to ta książka. Może będzie to przyjaciel stanowiący dla ciebie wzór. Twoja „łódź" może być doświadczeniem zmieniającym życie lub zwyczajnym uświadomieniem sobie, że nie masz tego, czego pragniesz, i nie dostaniesz, jeśli nadal będziesz robił to, co robisz. Posłuchaj mnie, cokolwiek to będzie, to i tak zaprowadzi cię do tej samej konkluzji. Gra pod nazwą „Praca i nadzieja" to przede wszystkim praca - i bardzo mało nadziei! Ta książka i system, który opisuje, może zastąpić nadzieję pomocą Może pomóc ci dostać to, czego pragniesz, a wówczas ty będziesz mógł pomagać innym. 16


Czytaj dalej i zagrajmy we właściwą grę!

Rozdział 2 Gra w równowagę Zdecydowanie zamierzam zapisać się na kurs zarządzania czasem - o ile tylko będę w stanie wcisnąć go w mój plan zajęć. Louis E. Borne

Typowy dzień Przyjrzyjmy się, jak wygląda typowy dzień wielu ludzi z klasy średniej. Budzik dzwoni wczesnym świtem. Oboje z żoną podnosicie się z łóżka. Żadne z was się dobrze nie wyspało. Przewracałeś się z boku na bok, kiedy myśli o wypełnionym zajęciami dniu, o sytuacji finansowej, szkolnym planie zajęć dzieci i innych pożerających czas zadaniach zalewały twój śpiący umysł, niemal go budząc. Nastawiasz kawę. (Wyobraź sobie, jak ciężkie byłyby poranki bez stymulacji kofeiną!) Mówisz dzieciom, by wstawały z łóżka, i odkrywasz, że mały Joey potrzebuje specjalnego kleju do szkolnego projektu.

KRÓTKA PRZERWA - CO SIĘ STAŁO Z ODPOCZYNKIEM? Moje córki uczęszczają do naprawdę dobrej państwowej szkoły. Ich szkoła zawsze plasuje się w czołówce placówek edukacyjnych w stanie. W istocie corocznie otrzymuje w rankingach ocenę A+. Ale - one nie mają wcale przerw! No oczywiście, jest wychowanie fizyczne, tyle że w postaci dobrze zorganizowanej, krok po kroku, serii gier i ćwiczeń. Tak naprawdę przez większość czasu dzieciaki siedzą, podczas gdy nauczyciel wyjaśnia reguły, techniki, itp.! Kiedy ja byłem w szkole podstawowej, pożeraliśmy lunch i mieliśmy przynajmniej pół godziny przerwy. Lunch moich dzieci wygląda inaczej. 17


Dwadzieścia pięć minut na jedzenie, a później natychmiastowy powrót do klasy i siedzenie w ławce. Co się stało z odpoczynkiem? Wymieniliśmy go na efektywność. Wydaje się, że dzisiaj nie możemy znieść widoku ludzi relaksujących się. Wszystko musi być zaplanowane. Nic dziwnego, że ludziom brakuje czasu. Spędzają całe swoje dzieciństwo, ucząc się, jak działać według planu. Nauczmy się znowu bawić. To rada również dla dorosłych. Rekreacja pomaga budować związki, odświeża nas i czyni szczęśliwymi. Spróbujcie!

Cała ta początkowa krzątanina prowadzi do śniadania. Czy jest to spokojny rodzinny posiłek, łagodny początek kolejnego ekscytującego dnia rodzinnych osiągnięć? Nie. W przypadku większości dzisiejszych rodzin śniadanie jest spożywane w pośpiechu i w najlepszym razie przypomina czas karmienia w zoo. A w najgorszym, polega na rzuceniu każdemu członkowi rodziny kilku dolarów na kupienie sobie niezdrowego jedzenia z fast foodu, zanim naprawdę zacznie się dzień. Później każdy ma przed sobą pracę albo szkołę. Dzieci przebywają poza domem, pod czyjąś opieką. Nawet maluchy w wieku przedszkolnym spędzają czas w ośrodku opieki dziennej. Oboje rodzice udają się do pracy, gdzie ktoś im dyktuje, jak mają spędzić resztę dnia, i tak dzień po dniu. A pod koniec kolejnego rutynowego dnia przychodzi czas na istną karuzelę odwożenia dzieciaków na wszystkie skrupulatnie zaplanowane zajęcia, które zastępują czas zabawy i rekreacji. W dzisiejszym społeczeństwie nie wierzymy, by dzieci były w stanie z wyobraźnią zapełnić czas przeznaczony na zabawę. Musimy dać im ułożony czas - czas, w którym będą się uczyć i rozwijać tak, aby mogły się dostać do odpowiedniej szkoły i potem mieć dobrą pracę - i zacząć ten cały ubogi w czas kołowrotek z własnymi rodzinami. Czy jest w tym miejsce na miły i nieśpieszny domowy obiad? W żadnym razie! Najnowsze badania pokazują, że prawie 90 procent posiłków nie jest już przygotowywanych w domu. Czy możesz sobie wyobrazić czas, kiedy twoja rodzina 18


mogłaby zasiąść do wspólnego domowego posiłku? Kto by go ugotował? Kto byłby akurat w domu, żeby go zjeść? Kto miałby czas później posprzątać? Po obiedzie lub czymkolwiek, co go w tym dniu zastąpiło, przychodzi czas na pracę domową i, oczywiście, telewizję. Tak, zawsze obecna, zawsze włączona, telewizja. Przecież dziś jest wtorek, a we wtorek wszyscy musimy obejrzeć no, chyba jest dzisiaj coś, co możemy obejrzeć, prawda? W końcu czas się położyć. Ale zaraz! W nocnym show telewizyjnym jest dziś specjalny gość. Och, dobrze, zawsze przecież można będzie odespać w weekend. Czy to wszystko nie brzmi znajomo? Wydaje się, że dzisiaj prawie każdy doświadcza braku czasu. Co się stało? Czy większość z nas nie dorastała w domach, gdzie mimo wszystko było więcej czasu? Czy nasi rodzice nie przygotowywali nam domowych posiłków? Czy kiedy źle się poczuliśmy w szkole, nie było zawsze w domu kogoś, kto mógł przyjść i nas odebrać? To prawda, że większość współczesnych ludzi ma kłopot z czasem. To nie jest coś, co nam się wydaje. Przeciętnej osobie ledwo starcza czasu na oddychanie i wcale nie zanosi się na zmiany. W rzeczywistości wygląda na to, że w nadchodzących latach będzie nawet gorzej.

Mit równowagi Gdzie zatem znaleźć „równowagę" w tym napiętym planie zajęć? Większość ludzi tak naprawdę nie wie, co ma na myśli, kiedy mówi: „Chciałbym, żeby moje życie było bardziej zrównoważone". Ich życie tak odbiega od życia pełnego równowagi, że nawet nie mają pojęcia, czego pragną. Oto pierwsza rzecz, jaką musisz wiedzieć na temat równowagi: To mit! Nie możesz w swoje życie wprowadzić harmonii na poziomie, na jakim obecnie żyjesz! Nie możesz osiągnąć równowagi wżyciu, jeśli nie posiadasz do tego środków. Nie zdołasz osiągnąć równowagi na huśtawce, na której z jednej strony plasują się potrzeby twojej rodziny, a z drugiej ciężar waszych długów! Robiąc to, co często robimy - i używając zarobionych pieniędzy na kupowanie rzeczy perspektywicznie 19


pozbawionych wartości tworzymy potwora, który nigdy nie zostanie zrównoważony wobec naszego prywatnego życia. Jedyną rzeczą, jaką ludziom udaje się zachować w równowadze, jest ich książeczka czekowa. Raz w miesiącu dostają wydruki bankowe i próbują zrozumieć, co u licha tak naprawdę się stało! Patrzą na saldo końcowe i mówią: „Na co poszły te wszystkie pieniądze?". Ale przynajmniej wiesz, czym jest równowaga! Ma ona miejsce wtedy, kiedy jedna strona czegoś jest równa drugiej. Wtedy, kiedy otrzymujesz dokładnie tyle, ile włożyłeś.

Jak osiągnąć równowagę? Obecnie w czasopismach publikuje się wiele artykułów na temat równowagi. Noszą one tytuły takie jak: „Zachować równowagę między pracą a rodziną" lub „Zachować równowagę między pracą a relacjami" lub „Osiągnąć równowagę między pracą a czasem wolnym". W każdym przypadku po jednej stronie zestawienia bilansowego znajduje się praca, lak więc kiedy większość ludzi marzy dzisiaj o osiągnięciu harmonii w życiu, to myśli o zredukowaniu ilości pracy, którą wykonują. Jest z tym jednak jeden duży problem. Jeśli ograniczasz pracę, ograniczasz też zarobki. A ograniczając zarobki, ograniczasz swoje możliwości. Wkrótce masz więcej czasu, ale jesteś spłukany. Tak więc musisz zacząć więcej pracować, aby spłacić rachunki, i niebawem znowu tracisz harmonię. Co jest złego w takim rozumowaniu? Otóż myślimy w sposób ograniczony! Nie wyobrażamy sobie, jak można zwiększyć swoje bogactwo, mniej pracując. Próbujemy osiągnąć równowagę w naszym życiu, ograniczając pracę, zarabiając mniej pieniędzy i - robiąc mniej rzeczy, które lubimy. Problem w tym, że ludzie próbują znaleźć równowagę na złym poziomie, na NIŻSZYM poziomie życia. Tymczasem przeciwnie, powinni dążyć do harmonii na poziomie WYŻSZYM.

20


Dążenie do równowagi na wyższym poziomie życia Nie dziwi mnie, że ludzie nie rozumieją pojęcia znalezienia równowagi na wyższym poziomie życia. Niemal każde źródło informacji podaje co innego. Na przykład, czy nauczyciele pokazują nam, jak mieć wspaniałe życie? Nie, oni uczą nas, jak „zdobyć umiejętności potrzebne do pracy w dobrej firmie". Czy politycy pokazują nam, jak zapewnić sobie ekscytujące i satysfakcjonujące życie? Nie, oni proszą, abyśmy na nich głosowali, ponieważ pomogą stworzyć „dobrze płatne miejsca pracy". Czy nasi przyjaciele zachęcają nas, abyśmy podążali za naszymi marzeniami? Nie, oni są zbyt zajęci swoim życiem, by dawać nam wsparcie, którego potrzebujemy. Od momentu urodzenia aż do śmierci jesteśmy mimo woli uczeni, jak być biedakami - zarówno gdy chodzi o finanse, jak i o czas. Tak więc gdy mówię: „Dąż do równowagi na wyższym poziomie życia", wielu ludzi nie ma pojęcia, co to znaczy. Nie możemy sobie wyobrazić, co znaczy żyć dobrze. Nie możemy sobie wyobrazić, jak robić coś innego niż to, co każdy robi. Mam przyjaciół, którzy ciężko zawodowo pracują, mając bardzo mało wolnego czasu. Naprawdę ich lubię. Ale trudno z nimi cokolwiek wspólnego zaplanować, bo zwykle brakuje im czasu! Mam również przyjaciół, którym nie brakuje czasu ani pieniędzy. Lubię z nimi przebywać. Widzę siebie wśród nich. Myślę tak jak oni.

Przekaz płynący z mediów Przyswojenie sobie sposobu myślenia ludzi bogatych w czas i pieniądze jest niezwykle ważne. Jak postrzegasz samego siebie? Czy jesteś przeciętną osobą, która żyje i umrze przeciętnie? Czy może należysz do osób bogatych, które zasługują na to, aby dobrze żyć i mieć mnóstwo czasu? Większość ludzi, myśląc o sobie, nie wykracza poza ramy przeciętności. Pozwól, że ci uzmysłowię, dlaczego tak się dzieje. Media, a zwłaszcza telewizja, wzmacniają te stereotypy. Nadają programy dla przeciętnych ludzi. Ale mają też programy mówiące o bogatych ludziach. Czyje kiedykolwiek zauważyłeś? Wszystkie 21


programy poradnikowe i „specjalne" części wiadomości są nadawane z myślą o przeciętnych ludziach, a wszystkie programy prezentujące wspaniały styl życia mówią o bogatych. Pewna lokalna informacyjna stacja TV nadawała trwającą tydzień serię programów pod wspólnym tytułem „Jak żyć taniej". Kto chce żyć taniej? Ja na przykład chcę żyć LEPIEJ! Jeden odcinek był o tym „Jak obrzydliwie tanio zjeść w restauracji". (No dobrze, to nie brzmiało dokładnie tak, ale program dotyczył jedzenia w restauracji najniższym kosztem). Dwie rady rozzłościły mnie. Pierwsza: „Jedz dużo chleba przy stole po to, abyś nie zamawiał dużo jedzenia". Druga: „Idź do miłej restauracji raczej na romantyczny lunch niż na kolację, bo wyniesie cię to taniej". Nie wiem jak ty, ale ja nie idę do naprawdę miłej restauracji po to, by jeść chleb. Idę dla wykwintnego jedzenia! Idę dla atmosfery! Idę z żoną, aby usiąść przy świecach! Jeśli jesteś tak niewybredny i skąpy, że zabierasz ukochaną osobę na lunch wczesnym popołudniem, bo nie chcesz wydać pieniędzy na wieczorną kolację, to on lub ona powinni cię rzucić dla kogoś z pieniędzmi! Chodzi o to, że nie powinieneś szukać równowagi w swoim życiu, ograniczając się. Powinieneś dążyć do równowagi, posuwając się naprzód. Zapomnij o tym, co ci każdy powtarza. Nie dąż do harmonii na niskim poziomie życia, dąż do harmonii na wyższym poziomie, pracując mniej, zarabiając więcej! A zatem, co z tymi programami, ukazującymi bogatych? Takimi jak Style życia

bogatych i sławnych? A może wolisz obejrzeć Wspaniałe domy wakacyjne? Albo odcinki o podróżach na odległe egzotyczne wyspy? Te wszystkie programy mówią o bogatych ludziach, prawda? Czy ktokolwiek z nich sial się bogaty, ponieważ opychał się bułkami przed obiadem? Możesz próbować osiągnąć równowagę w życiu, ograniczając pracę lub wydatki. Ale jakie życie będziesz wtedy wiódł? Jaką mądrość przekażesz swoim dzieciom? A może by tak zostać jednym z tych bogatych? Może wybrać drogę, która przysporzy ci dochodu i czasu tak, abyś mógł osiągnąć równowagę na wyższym poziomie życia? 22


Za pięć lat, licząc od dziś, jaki program telewizyjny będzie pasował do ciebie? Czy Sknera, który jada kolację w porze lunchu, czy Styl życia ludzi bogatych?

Na początku zapomnij o równowadze Przykro mi, że muszę ci to powiedzieć, ale być może w celu dokonania pewnych zmian będziesz musiał jeszcze BARDZIEJ wypaść z równowagi. Może trzeba będzie jeszcze ciężej popracować - przynajmniej chwilowo - po to, by wyprostować huśtawkę do poziomu, który zapewni ci bardziej harmonijne życie. Jest takie powiedzenie: „Jeśli chcesz zrobić omlet, musisz stłuc jajka". Lubię myśleć o tym trochę inaczej. „Jeśli chcesz zrobić omlet, musisz się trochę potłuc!" Moi przyjaciele John i Julie są doskonałym przykładem ludzi, którzy trochę „się potłukli", by osiągnąć fantastyczny styl życia. John budował domy, a Julie była nauczycielką, kiedy stwierdzili, że nie stać ich na rzeczy, których oboje pragnęli. Oczywiście mieli trochę pieniędzy, ładny dom i mnóstwo przyjaciół. Ale nie mogli się tym tak naprawdę cieszyć, ponieważ byli nieustannie zajęci pracą i innymi obowiązkami. John i Julie podjęli decyzję, która większość par śmiertelnie by wystraszyła. W rzeczywistości, jak mówi sama Julie: - Tak bardzo się bałam, że na początku nie pozwalałam sobie nawet o tym myśleć. Stwarzałam pozory. Co takiego zrobili? Razem z przyjaciółmi otworzyli własny biznes, polegający na bezpośredniej dystrybucji produktów do klientów. Następnie uzyskane wpływy włożyli w inwestycje, które przyniosły im więcej pieniędzy. Czy to nie było szaleństwo na początku? - Tak - odpowiada John. - Ale zdaliśmy sobie sprawę, że jeśli mamy osiągnąć to, czego pragniemy, musimy najpierw STRACIĆ RÓWNOWAGĘ. John i Julie mają w tej chwili po czterdzieści kilka lat. Spędzają mnóstwo czasu ze swoimi dziećmi, wyjeżdżają na rodzinne wakacje do własnego letniego domu. Julie porzuciła nauczanie, gdy tylko rozkręcili biznes, a John opuścił firmę 23


budowlaną kilka lat później. Dzisiaj w swoim prywatnym biznesie pracują mniej i zamierzają przejść na emeryturę za trzy lata. Co będą robić potem? Będą odwiedzać nieruchomości, w które zainwestowali, przemawiać do grup przedsiębiorców, przeprowadzą się do swojego letniego domu i będą spędzać czas z rodziną. Jak długo w życiu Johna i Julie nie było równowagi? John wspomina: To była ciężka praca, kiedy zaczęliśmy budować sieć dystrybucyjną, ale opłacało się. Po pięciu latach prawdziwego szaleństwa mieliśmy wszystko - czas, pieniądze i przyjaciół, prowadzących ten sam styl życia co my. Brzmi dobrze, prawda? „Potłucz się" trochę i zrób swój własny omlet.

Jak ty podejmiesz grę w równowagę? Więc jak będziesz grać w tę grę? Czy spróbujesz osiągnąć równowagę na obecnym poziomie, ograniczając pracę, dochód, możliwości i styl życia? A może porzucisz rutynę, w której tkwisz, i rozpoczniesz życie bogate, szczęśliwe, wolne od stresu, z dużą ilością wolnego czasu na robienie lego, czego najbardziej pragniesz? Czy to dzisiaj jest ten dzień, w którym podejmiesz decyzję? Rezultaty w grze w równowagę będą w dużej mierze zależeć od tego, z kim zamierzasz w nią grać. Chcąc zostać znakomitym graczem w golfa, występującym na mistrzowskich polach golfowych na całym świecie - czy szukasz partnera, który gra tylko na miniaturowych pólkach? A może grasz / kimś, kto aspiruje do tego samego poziomu, co ty? Mój drogi, graj w równowagę z ludźmi, którzy w swoim życiu utrzymują równowagę na poziomie, który ty chciałbyś osiągnąć! Przestań myśleć o oszczędzaniu, a zacznij myśleć o ŻYCIU! Potrzebujesz zarówno czasu, jak i pieniędzy. Jeśli styl twojej obecnej gry nie daje ci tego, musisz dokonać zmiany teraz.

24


Rozdział 3 Szyjki butelki: gry sportowe i korporacyjne Gracz baseballu: „Która godzina?" Yogi Berra: „Masz na myśli teraz?"

Dwóch mężczyzn oglądało Tour de France, wyczerpujący, Ir/y tygodniowy wyścig rowerowy Kolarze muszą wjeżdżać na strome góry, pokonywać ostre zakręty i tak kilometr za kilometrem, wśród plątaniny wiejskich i miejskich dróg. Wyścig obejmuje prawie 3,5 tysiąca kilometrów! Pierwszy z mężczyzn powiedział: Nie rozumiem, dlaczego ci faceci przechodzą przez taką mękę. No cóż - odparł drugi. - Zwycięzca dostaje mnóstwo pieniędzy, staje się osobistością i wiedzie fantastyczne życie. W porządku, rozumiem, dlaczego robi to zwycięzca. Ale nie rozumiem, dlaczego ci inni przez to przechodzą! Ja też tak uważam. Jestem w stanie zrozumieć, dlaczego zwycięzcy godzą się na ból i cierpienie. Zdobywają bogactwo, sławę i fortunę. Ale dlaczego wszyscy pozostali ludzie przechodzą przez tę mordęgę? Nigdy nie dostaną nagrody, która by równała się ich wysiłkom.

Gry sportowe i „szyjka butelki" W przeciwieństwie do większości kolarzy w Tour de France, wielu czołowych lekkoatletów zarabia niesamowite pieniądze na uprawianiu sportu. Wzbogacają się o kolejne tysiące, występując w lukratywnych reklamach. Ale na każdego czołowego sportowca przypadają tysiące graczy, którzy na sporcie nie zarobią grosza. Tak jak wspomniani kolarze, nigdy nie dostaną nagród równających się ich wysiłkom. A i tak, na każdym boisku, na wszystkich kortach i w każdym klubie golfowym znajdziesz rzesze młodych ludzi, którzy marzą o uprawianiu sportu zawodowo. 25


Oczywiście, tylko nielicznym się to uda. Części z nich zabraknie talentu albo warunków fizycznych, aby cokolwiek osiągnąć. A nawet gdyby mieli fizyczne możliwości, to i tak profesjonalna kariera wymaga od lekkoatletów POŚWIĘCENIA niezliczonych godzin, dni, a nawet lat życia. Czy Tiger Woods został jednym z najlepszych i najbogatszych na świecie graczy w golfa, bo kupił sobie dobry komplet kijów golfowych? Nie, on się poświęcił! Żeby zrozumieć, jakie szanse ma młody mężczyzna lub kobieta, aby zostać czołowym sportowcem, wyobraź sobie dużą szklaną butelkę, szeroką u dołu, z długą wąską szyjką. W butelce znajdują się tysiące sportowców, ale tylko kilku z nich uda się „wyskoczyć" jako megagwiazdom. I tu właśnie tkwi problem. Wielu innych sportowców, którzy byli prawie tak samo dobrzy, spędziło życie, starając się odnieść sukces. Oni również poświęcili miesiące i lata, usiłując „zbić fortunę" na sporcie. W końcu, co na tym zyskali? Niewiele. Może i zarobili trochę pieniędzy. A może jedynymi rzeczami, które zdobyli, były puchary lub nagrody? Jeśli wszystko postawili na sportową karierę i jej nie osiągnęli, to zdobyli naprawdę niewiele.

Więc co mamy mówić młodym ludziom? Jako rodzice, nauczyciele i opiekunowie często powtarzamy: „Nie nastawiaj się tylko na karierę profesjonalnego sportowca. Najpewniej nigdy nie uda ci się jej osiągnąć. Zamiast tego, traktuj sport jak zabawę i zdobądź dobre wykształcenie. W ten sposób zawsze będziesz w stanie znaleźć dobrą pracę". Jakże się mylimy! Nie mylimy się, mówiąc, że prawdopodobnie nie zrobią kariery w profesjonalnym sporcie. I, oczywiście, nie mylimy się, mówiąc, że tylko nieliczni zostają megagwiazdami. Ale mylimy się, kiedy mówimy im, by przede wszystkim /dobyli wykształcenie, gdyż to im zapewni dobrą pracę! 26


Od jednej gry do drugiej Dlaczego mylimy się, wmawiając ludziom, że praca jest kluczem do sukcesu? Ponieważ szanse na zostanie czołowym graczem w świecie korporacji są tak samo nikłe, jak szanse na zostanie czołowym profesjonalnym sportowcem! I w przeciwieństwie do sportowych megagwiazd, korporacyjne megagwiazdy nie przechodzą na emeryturę w wieku trzydziestu pięciu lat. Gwiazdy korporacji pracują do momentu, kiedy są już zbyt stare, aby móc podołać pracy i konkurencji. Udzielamy młodym ludziom złych rad. Mówimy im, żeby porzucili jedną bezsensowną grę i zastąpili ją drugą, równie bezsensowną. To okropne! Mówiłem o sporcie, porównując go do butelki z wąską szyjką, z której tylko nieliczni

„wyskakują"

jako

megagwiazdy.

Ta

sama

analogia

dotyczy

gry

korporacyjnej. Miliony ludzi pracują niesłychanie ciężko, starając się wspiąć po korporacyjnej drabinie. Ale tylko bardzo niewielu z nich uda się „wyskoczyć" z szyjki butelki. Cała reszta będzie pracować niemal równie ciężko, poświęci swoje życie rodzinne, zwiąże wszystkie nadzieje z zawrotną pensją i opcją zakupu akcji oraz sprzeda cały swój czas w poszukiwaniu ulotnego miejsca megagwiazdy w świecie korporacji dyrektorów naczelnych. W świecie korporacji walka trwa przez czterdzieści lub pięćdziesiąt lat. A kiedy jej zaprzestaniesz, jesteś już stary! I okazuje się, że spędziłeś całe życie, sprzedając swój czas. Kiedy zawodnik przegrywa zawody, jest wciąż młody. Wyobraź sobie, na przykład, dwunastolatka, który odkrywa baseball. Trafia do Małej Ligi i zostaje jedną z jej gwiazd. Gra przez całą szkołę średnią i nawet otrzymuje stypendium na uniwersytet. Później zostaje przeniesiony do profesjonalnej drużyny. Nasz młody człowiek spędza trzy lata w trzeciorzędnych ligach na małych stadionach baseballowych za małą pensję. Ciężko pracuje w nadziei przejścia do pierwszej ligi. Pewnego dnia dostaje swoją szansę.

27


W głównej lidze jednak gra jest zupełnie inna. Nasz zawodnik daje z siebie wszystko, ale tak naprawdę nigdy do końca nie udaje mu się zabłysnąć. Mimo że jest jednym z najtwardszych graczy, jakich widzieli, muszą pozwolić mu odejść. Nasz chłopiec żegna się z drużyną i jego kariera jest skończona. Ma dwadzieścia sześć lat. Co teraz może robić? No cóż, w zasadzie może robić wszystko! Ma tylko dwadzieścia sześć lat. Zdobył fantastyczne doświadczenie! Zdążył się bardzo dużo dowiedzieć o życiu. Teraz może sięgnąć po to doświadczenie i użyć go do zbudowania bogatego stylu życia. Cały świat stoi przed nim otworem.

Gra korporacyjna A co z jego kolegami, którzy nie uprawiali profesjonalnego sportu? Oni grają w grę korporacyjną. Po studiach poszli do pracy, gdzie zaczęli się uczyć reguł zupełnie innej gry. Szybko zauważyli, że rywalizacja staje się tym trudniejsza, im wyżej zajdą na korporacyjnej drabinie. Ci młodzi ludzie wkrótce nauczyli się czegoś jeszcze o tej grze - nie jest ona tak fajna jak gra sportowa. Większość zawodowych sportowców uwielbia sport, który uprawiają. Chcieliby móc go uprawiać przez resztę życia. Zgoda, to bardzo ciężka praca, ale oni robią to, co lubią. Ilu graczy w grze korporacyjnej może tak powiedzieć? Ilu z tych graczy mówi: „Chciałbym, aby to trwało wiecznie"?

Brak czasu a gra korporacyjna Może już teraz mówisz sobie: „ No-no, nigdy w ten sposób nie myślałem o grze korporacyjnej, ale co to ma wspólnego z większą ilością czasu w życiu?". Ma ogromnie dużo wspólnego. Jeśli spędzasz czas, robiąc niewłaściwe rzeczy licząc na grę korporacyjną w zapewnieniu ci odpowiedniego stylu życia - to tracisz swój czas. A po drodze dostajesz jasne sygnały. Oto kilka z nich. 28


Komunikat 1 - Wydawaj pieniądze Zawsze przypomina mi się jeden z moich studentów z Uniwersytetu w Newadzie, w Las Vegas (UNLV). Joel był bardzo zdolnym facetem, który dostał po studiach wspaniałą pracę. Został zatrudniony w państwowej firmie. Dzień po ceremonii wręczenia dyplomów poszedłem z żoną do sklepu ze sprzętem elektronicznym, aby coś kupić. Spotkaliśmy tam Joela, który kupował NAJWIĘKSZY zestaw stereo, jaki kiedykolwiek widziałem. Czy płacił za niego gotówką? Oczywiście, że nie. Kupował na kredyt. Jako student nie zarabiał prawie nic, teraz jako młodszy konsultant miał niezłą pensję. Zamierzał jak najszybciej wykorzystać swoje pieniądze. Przecież powstrzymywał się od kupowania przez cztery lata!

KRÓTKA PRZERWA - NASTRÓJ SZEFA? Nie mogłem w to uwierzyć. W CNN, najbardziej poważanym na świecie źródle informacji, radzono ludziom, w jaki sposób starać się o podwyżkę w pracy. Ta historia pokazuje, jak daleko posunęliśmy się na drodze sprzedawania czasu naszym szefom. Konsultant radził: „Zanim poprosisz o podwyżkę, upewnij się, czy twój szef jest w dobrym humorze. Jeżeli zauważysz, że on lub ona nie są zadowoleni, odłóż swoją prośbę na inny dzień". Byłem zszokowany! Pomyśl, jak okropne jest życie, kiedy przed prośbą o należną ci podwyżkę musisz najpierw oceniać nastrój szefa! Mój drogi, jeśli jesteś w takiej sytuacji, zmień to! Nie uzależniaj swojej przyszłości finansowej od kaprysu czy osobowości innej osoby. Zasługujesz na więcej! Podążaj za radami zawartymi w tej książce, a nie będziesz musiał martwić się o to, w jakim nastroju jest twój szef. Zejdź ze ścieżki szybkiego awansu i wkrocz na ścieżkę lewarowania (więcej na ten temat w rozdziale 6, str. 72) we własnym biznesie. Nie porzucaj pracy - porzuć czekanie na kogoś, kto ma cię uwolnić.

29


Komunikat 2 - Pracuj ciężko, aby dostać awans Wkrótce nauczysz się drugiej lekcji. Pracuj ciężej niż inni, a wkrótce dostaniesz awans. Wraz z awansem przychodzi podwyżka. A za podwyżkę możesz kupić więcej rzeczy! Oczywiście, kupujesz wszystko na kredyt. Ale spłacasz kredyt, poświęcając pracy więcej godzin. Wchodzisz w grę korporacyjną. Problem polega na tym, że zamieniasz na pieniądze coraz więcej i więcej czasu. Tracisz czas, nie zyskując bogactwa.

Komunikat 3 - Wejdź na ścieżkę szybkiego awansu Aby włączyć się w grę korporacyjną na całego, wchodzisz na ścieżkę szybkiego awansu. Cóż to takiego ścieżka szybkiego awansu? To droga prowadząca do bycia zauważonym i awansowania. To droga do podwyżek. Droga do korporacyjnego zaangażowania. To droga na szczyt butelki, do samej jej szyjki! Aby znaleźć się na ścieżce szybkiego awansu, najpierw musisz zostać zauważonym. Jak? Pracując więcej niż ktokolwiek inny. Rano jesteś pierwszy w biurze i po południu ostatni je opuszczasz. Bierzesz pracę do domu i tam ją kończysz. Poświęcasz jej również weekendy. Spędzasz tak dużo czasu, próbując stworzyć sobie odpowiedni styl życia, że nie masz już życia w ogóle! I nie widać końca. Zawsze znajdzie się jakiś powód, aby spędzać więcej czasu w pracy. To może być kolejny awans lub podwyżka. To może być super wycieczka do Disney World na Florydzie. To może być nowy dom. Powód może być jakikolwiek. Nieważne, czy ten powód jest dobry. Chodzi o to, że zawsze jakiś jest. Zawsze znajdzie się powód, aby ciężej pracować, aby oddawać więcej czasu. A dlaczego nie widać końca tego wszystkiego? Dlatego, że po drodze to, co zyskujesz, otrzymując podwyżkę, jest wydawane na różne rzeczy - większy dom albo kolejny samochód - na kredyt! Kredyty hipoteczne i inne pożyczki usidlają cię w tym cyklu. Nie możesz się już zatrzymać! 30


I podobnie jak w grze sportowej, jest mało prawdopodobne, aby ci się udało wynurzyć z szyjki butelki. Większość graczy uczestniczących w grze korporacyjnej tak naprawdę, ich znakomita większość - nigdy się z butelki nie wydostanie. No owszem, do pewnego stopnia pójdą naprzód, ale spędzą całe życie, niezwykle ciężko pracując. Poświęcą temu mnóstwo czasu. Pozwolą, aby ktoś inny układał im plan zajęć. Uczynią tak wiele dla chęci posiadania więcej - po to tylko, by się dowiedzieć, że nie mogą mieć więcej, robiąc to, co robili do tej pory.

Komunikat 4 - Poczekaj do emerytury, aby cieszyć się życiem Nawet jeśli nie kroczysz ścieżką szybkiego awansu, twój plan zajęć jest zależny od pracy. Czekasz z niecierpliwością chwili przejścia na emeryturę po długim okresie pracy zawodowej. Planujesz dni, kiedy będziesz miał wreszcie dużo czasu i pieniądze potrzebne na robienie tych wszystkich rzeczy, które chciałeś robić przez wszystkie lata.

Ale to nie jest tak. Dla większości ludzi na końcu gry korporacyjnej nie ma tęczy. Badania pokazują, że przeciętna pracująca dzisiaj osoba przejdzie na emeryturę, mając mniej niż 20 tysięcy dolarów rocznego dochodu. Większość tych, którzy dzisiaj przechodzą na emeryturę, będzie żyć na zasiłku. Dlaczego? Ponieważ wydali wszystkie zarobione pieniądze na rzeczy - dobre lub złe - które nie przynoszą im żadnego dochodu. Oczywiście mają ładny dom, wart trochę pieniędzy. Ale większość dzisiaj zatrudnionych ludzi zrefinansowała swoje domy, aby móc spłacić zadłużenia na karcie kredytowej lub pożyczki na szkołę, samochody czy jeszcze coś innego. Następnie popadli w jeszcze większe długi. Tak więc przechodząc na emeryturę, nie mają pieniędzy, aby robić to, o czym zawsze marzyli. Tracą główne źródło dochodu, ale nie długi! Po przejściu na emeryturę wielu ludzi doświadcza poczucia straty, ponieważ spędzili całe życie, uczestnicząc w grze korporacyjnej, i nie bardzo potrafią żyć poza pracą. Wielu ludzi w takim stopniu wsiąkło w swoje stanowiska na etacie, że tak naprawdę z niczym innym się nie identyfikują. 31


Ale ja jestem właścicielem małego biznesu! Jeżeli pracujesz na własny rachunek, twoja sytuacja może wcale nie być lepsza od sytuacji uczestników gry korporacyjnej. Ostatnie badania przeprowadzone przez magazyn „Fortune Smali Business" pokazują, że przeciętny mały biznes jest czynny przez jedenaście godzin, sześć dni w tygodniu. Właściciele małych biznesów i ludzie pracujący na własny rachunek wciąż wymieniają swój czas na pieniądze. Jeżeli przestaną pracować, ich biznes padnie, pieniądze przestaną napływać, a rozdzwonią się wierzyciele. Wielu właścicieli małych biznesów po prostu „kupuje" swoją pracę. Mówią: „Pracuję dla siebie. Nie mam szefa, który by mi mówił, co mam robić". Ale podobnie jak pracownicy większych firm, ludzie pracujący na własny rachunek nie mogą wziąć wolnego, kiedy przyjdzie im na to ochota. Potrzebują pieniędzy, które otrzymują za dyspozycyjność wobec swoich klientów. Zamieniają jednego szefa na wielu!

Co więc mogę z tym wszystkim zrobić? Pierwszy krok to uświadomienie sobie, że nie jesteś w stanie wygrać dobrego stylu życia, grając w grę korporacyjną. Możesz zarabiać pieniądze. Możesz nawet zarabiać DUŻE pieniądze. Ale nigdy nie starczy ci czasu, żeby się nimi naprawdę nacieszyć. Nie zrozum mnie źle. Nie mówię, żebyś rzucił pracę, byle tylko zyskać czas. W rzeczywistości, w następnym rozdziale dowiesz się, jak dużo można zyskać, wykonując pracę, którą się naprawdę lubi. Tylko nie łudź się, że osiągniesz wspaniały styl życia. Praca w grze korporacyjnej może ci zapewnić bezpieczeństwo, przyjaźnie i stać się świetnym miejscem do nauki biznesu. A będziesz potrzebował tego wszystkiego, budując życie bogate w czas. W kolejnych rozdziałach dowiesz się, jak budować swój osobisty kapitał, przynoszący niesamowity dochód POZA twoją pracą. Nauczysz się, jak zyskać czas i bogactwo, grając w inną grę - grę, w której każdy może wygrać. 32


Rozdział 4 Wygrać grę w pracę Żaden człowiek nie wychodzi przed czasem – chyba że szef wyjdzie wcześniej. Groucho Marx

Kenny Rogers, sławny piosenkarz country i biznesmen, otrzymał kiedyś interesującą radę od swojej matki. Powiedziała: „Jeżeli będziesz robił coś, co kochasz, to nie przepracujesz nawet dnia w swoim życiu". Nietrudno zrozumieć, co miała na myśli. Ludzie, którzy uwielbiają swoją pracę, nie uważają jej za pracę! Jeśli wykonujesz swoje zajęcie z pasją, jeśli jest ono naprawdę interesujące i stanowi wyzwanie, jeśli rzeczywiście odczuwasz, iż coś osiągnąłeś, kiedy kończysz jakieś zadanie, to rzeczywiście nie masz poczucia, że pracujesz. Znalezienie pracy, którą byś uwielbiał, jest podstawową rzeczą w pokonywaniu braku czasu. Ale nie tak wielu znowu ludzi kocha swoją pracę. Na ogół patrzą na nią jako na sposób zdobycia tego, czego pragną. Nie byłoby tak źle, gdybyś faktycznie mógł dostać od swojej pracy to, czego pragniesz.

Czego oczekujesz od swojej pracy? Jeśli masz podstawową wiedzę na temat tego, co motywuje ludzi do pracy, to zrozumienie, co ludzie chcą osiągnąć dzięki wykonywaniu swojego zawodu, stanie się prostsze. Działanie ludzi nietrudno przewidzieć. Niemal każdy jest w drodze, która prowadzi go najpierw do zdobycia podstawowych artykułów, a później bardziej duchowych osiągnięć. Pomyśl o różnicy, jaka istnieje między dzieckiem a nastolatkiem. Dziecko cieszy się nieskomplikowanymi rzeczami. Daj mu balonik albo nową zabawkę, a będzie 33


szczęśliwe.

Ale

nastolatek

poszukuje

już

nowych

doświadczeń,

bardziej

skomplikowanych spełnień. Z kolei wyobraź sobie osobę dorosłą, która szuka spełnienia. Dorosły nie zadowala się rzeczami satysfakcjonującymi nastolatka! Dla nastolatka najważniejszy może być fajny samochód. Dorosły chce mieć oczywiście fajny samochód, ale również chce mieć ładny dom, pracę o określonym statusie, i tak dalej. Nastolatek jest gotów podjąć się naprawdę okropnego zajęcia po to tylko, aby zarobić na samochód. Osoba dorosła patrzy na pracę inaczej. Widzi w niej możliwość kariery. Co to wszystko znaczy? To znaczy, że ludzie przechodzą w życiu z jednego etapu do drugiego. To, czego szukamy w pracy, zmienia się wraz z naszym rozwojem. Podczas gdy na początku podejmujemy pracę, aby związać koniec z końcem, już wkrótce zaczynamy pragnąć innych rzeczy, bardziej wyrafinowanych. I im więcej mamy, tym bardziej rośnie nasz apetyt.

Hierarchia potrzeb według Masłowa Ten

proces

rozwoju,

przechodzenie

od

prostych

potrzeb

do

bardziej

skomplikowanych, został zauważony przez amerykańskiego psychologa, autora teorii hierarchii potrzeb, Abrahama Masłowa. Każdy, kto kiedykolwiek uczestniczył w kursie na temat ludzkiej motywacji, słyszał o Masłowie. Stwierdził on, że ludzie spędzają całe swoje życie, starając się zaspokoić zmieniające się i stale rosnące serie potrzeb. Maslow opisał, jak ludzie działają zgodnie z tym, co powszechnie nazywane jest hierarchią potrzeb. Zaczynają od pragnienia zasadniczych lub podstawowych rzeczy: powietrza, wody, pożywienia, ubrania i schronienia. Po przejściu pierwszego etapu idą dalej. Drugi etap wiąże się z zapewnieniem bezpieczeństwa. Kiedy te potrzeby zostaną zaspokojone, ludzie przechodzą do trzeciego etapu, w którym szukają poczucia przynależności. Szukają ludzi podobnych do siebie. (Czy jest coś złego w szukaniu

34


ludzi takich jak ty? No cóż, jeśli otoczysz się ludźmi takimi jak ty, a ci ludzie nie odnoszą sukcesów, to pozostaniesz na tym samym poziomie przez resztę życia!) Czwarty etap to etap ego. Na tym etapie kobiety i mężczyźni robią różne rzeczy, kupują różne rzeczy i próbują różnych rzeczy, które mogłyby sprawić, że poczują się ważni, zyskają szacunek i respekt otoczenia. Ostatecznie nieliczni dochodzą do kolejnego etapu - samorealizacji. Jeden z autorów opisał samorealizację, używając sloganu armii Stanów Zjednoczonych: „Bądź wszystkim, czym możesz". Osoba dążąca do samorealizacji to taka, która szuka spełnienia. Przeszła przez procesy zarabiania na życie. Teraz chce żyć.

Twoja praca i twoja kariera Wiele osób szuka spełnienia w pracy, ale większość nie jest rada z tego, co robi. Nie osiągają poczucia samorealizacji w tym, co robią. A robią to, co robią, przeciętnie przez 49 godzin tygodniowo! Dzień po dniu, przez czterdzieści do pięćdziesięciu lat! I nie mogą się doczekać przejścia na emeryturę, żeby wreszcie móc PRZESTAĆ. Może twoja praca nie jest aż taka zła. Może ty uwielbiasz to, co robisz, i robiłbyś to za darmo, gdyby przestano ci płacić. Może nie zamieniłbyś jednego dnia w swojej pracy na żadne pieniądze i na żadną ilość czasu. Jeśli jesteś taką właśnie osobą to WSPANIALE! Ale jeśli przypominasz większość ludzi, to spędzasz niemal cały czas w pracy, która w najlepszym przypadku daje ci trochę satysfakcji, a w najgorszym jest nie do wytrzymania! Aby zdobyć interesujące doświadczenie z zakresu ludzkiego zachowania, pójdź na lunch w miejsce uczęszczane przez ludzi biznesu. Usiądź gdzieś, skąd będziesz mógł się przysłuchiwać rozmowom przy pobliskich stolikach. Co usłyszysz? Ludzie będą narzekać na swoich szefów, współpracowników lub na jakieś inne problemy w pracy. Owszem, przejmują się swoją pracą, ale

35


najczęściej czują się niedocenieni, otoczeni przez współpracowników i układy stworzone specjalnie po to, by uczynić ich życie cięższym! Rzadko się słyszy, że ktoś niezwykle realizuje się w pracy, lub że zasypują go w tej prący nagrodami.

KRÓTKA PRZERWA - CHCĘ BYĆ STRAŻAKIEM Dzieciakom podobają się wspaniałe zawody, których przedstawicieli mogą zobaczyć w akcji. Wyobrażają sobie, że świetna praca to taka, gdzie coś się dzieje, jest ekscytująca, nosi się świetny strój i używa naprawdę świetnego sprzętu. Wiesz, o jaki sprzęt mi chodzi - taki, który wygląda jak wielkie zabawki. Kim chcą zostać dzieci, kiedy dorosną? Strażakami, policjantami, operatorami dźwigu, tancerzami, piosenkarzami i tak dalej. Każdego roku idę wraz z żoną do szkoły naszych córek, aby wygłosić wykład w Dniu Pracy. Dzieci zadają nam mnóstwo fantastycznych pytań. A my zawsze ich pytamy: „Kim chciałybyście zostać?". W ciągu pięciu lat, w rozmowach z setkami dzieci, ani jedno z nich nie powiedziało, że chce zostać urzędnikiem w wielkim urzędzie miejskim. Żadne z nich nigdy nie wyraziło pragnienia zostania ekonomistą, doradcą podatkowym lub sprzedawcą ubezpieczeń. Nie chcę powiedzieć nic złego o tych zawodach. Staram się tylko wyrazić, że większość z nas wybiera pracę z powodu pieniędzy, a nie ponieważ ją uwielbia. Większość prac wykonywanych przez ludzi nie jest pasjonująca, ale ludzie i tak je wykonują, bo nie wiedzą, co innego mogliby robić. Po przeczytaniu tej książki będziesz miał wybór. Czy chcesz spędzić resztę życia, robiąc coś, czego właściwie nie lubisz, po to tylko, aby zarobić trochę pieniędzy? Czy naprawdę chcesz poświęcić jedną trzecią całego przeznaczonego ci czasu na pracę? Pokonanie problemu z brakiem czasu jest procesem, nie pracą. Tak więc rób to, co potrzebne do zrealizowania twoich marzeń. Miej marzenie, wykonuj pracę, którą lubisz, załóż własny biznes i inwestuj zyski w kapitał budujący aktywa. I następnym razem, kiedy usłyszysz syrenę strażacką, wskocz w buty i 36


ześlizgnij się po słupie!

Zamiast tego rób coś, co uwielbiasz Przypuśćmy, że pracujesz na poczcie, a po pracy schodzisz do piwnicy i zajmujesz się dla zabawy stolarką. Jeżeli nie szalejesz za swoją pracą na poczcie, to dlaczego jej nie rzucisz i nie zostaniesz stolarzem? Przypuśćmy, że lubisz grę w golfa. Dlaczego nie rzucisz swojej pracy sprzedawcy farmaceutycznego i nie zaczniesz zarabiać na życie, sprzedając kije golfowe? Nie wolałbyś zabierać klientów na pole golfowe, robić dla nich odpowiednie kije, a później zagrać z nimi partyjkę? Niektórzy ludzie w zasadzie tak robią i ja nie mam nic przeciwko temu. Oczywiście, z punktu widzenia braku czasu, taka radykalna zmiana może rozwiązać wiele twoich problemów. Nie odczuwałbyś presji czasowej, gdybyś robił coś, co naprawdę lubisz. Ale rzeczywistość jest taka, że większość ludzi ma pracę, którą niezbyt lubi. A poza tym wykonywanie czegoś, co naprawdę lubisz, przestaje zabawne, jeśli musisz to robić. Uwielbiam łowić ryby, ale nie byłoby zabawne, gdybym musiał codziennie rano wstawać, wchodzić do łodzi i łowić, a następnie czyścić ryby, aby utrzymać rodzinę. Większości ludzi trudno byłoby powiedzieć, że uwielbiają swoją pracę. Oni mogą swoją pracę lubić. Czasami może być nawet zabawna. Ale większość ludzi szuka w

pracy czegoś, czego praca nie jest w stanie im dać. Kiedy przestaniesz oczekiwać od swojej pracy więcej, niż jest ona w stanie ci zaoferować, możesz ją bardziej polubić. Możesz zauważyć, że praca jest tylko małą cząstką twojej drogi do zdobycia bogactwa i czasu. A więc znowu jesteśmy w punkcie wyjścia - próbując znaleźć coś, co uwielbiasz robić. Sztuka polega na tym, aby spojrzeć na siebie nie przez pryzmat pracy czy kariery. Spójrz na siebie jak na kogoś, kto ma doniosły cel w życiu. Spójrz na siebie -

37


i co równie ważne - patrz na innych jak na ludzi, którzy są na drodze ku wolności czasu i bogactwa.

Pozwól innym odetchnąć Prosisz szefa o zdecydowanie za dużo. Chcesz, żeby zrozumiał ciebie i twoje specjalne potrzeby, ale twój szef nie ma na to czasu. Musi przecież zarządzać firmą.

KRÓTKA PRZERWA - ZOSTAŃ PRACOWNIKIEM „B" „Harvard Business Review" opublikował świetne artykuły opisujące korzyści, jakie wynikają z bycia pracownikiem „B". Ale kim są pracownicy „B"? Są to „pracownicy pszczółki", lubiący swoją pracę i firmę, dla której pracują. Pracownicy „B" nie szukają awansu. Nie chcą mieć nadgodzin. Cenią sobie czas poza pracą i mają świadomość tego, że musieliby zrezygnować z wielu rzeczy, aby awansować w firmie. Pracownicy „A" są inni. Oni się wyróżniają i zostają gwiazdami. Ich ambicją jest piąć się, szczebel po szczeblu, aż zdobędą władzę w firmie. Pracownicy „A" mogą nawet nie lubić zbytnio swojej pracy, ponieważ traktują ją tylko jako szczebel w karierze. „Harvard Business Review" zwrócił uwagę na korzyści płynące z bycia pracownikiem „B" zarówno dla samego pracownika, jak i dla firmy. Pracownicy „B" wykazują niższy poziom stresu i są bardziej zadowoleni. Co dziwne, kiedy firmy zwalniają ludzi, to pierwsi najprawdopodobniej odejdą pracownicy „A". Okazuje się, że większość firm polega w prowadzeniu firmy na pracownikach „B". Ta lekcja powróci w naszej książce wiele razy: świetnie wykonuj swoją pracę, ale zejdź ze ścieżki szybkiego awansu. Zarabiaj na życie w swoim czasie pracy, a żyj w czasie poza pracą! Uwolnij więc szefa od stresu. Świetnie pracuj, wykonując po prostu swoją robotę. Nie jest obowiązkiem szefa porządkowanie twojego życia. Tylko TY jesteś za nie odpowiedzialny. Pozwól odpocząć swojemu szefowi. Wyluzuj się, a zobaczysz, że będzie ci się lepiej z nim pracować!

38


Jeśli z kolei sam jesteś szefem, pozwól odetchnąć swoim pracownikom. Dla większości menedżerów to nader trudne zadanie. Myślą oni: „Nie chcę, aby moich ludzi zaprzątało cokolwiek innego niż praca. Chcę, żeby byli w pracy tak długo, aż wykonają swoją robotę. Chcę, żeby słuchali mnie i robili to, co im mówię". Sądzę jednak, że już w niedalekiej przyszłości wielu menedżerów zacznie dostrzegać wartość pracownika, który nie potrzebuje pracy. Dostrzegą korzyści płynące z pracowników, których praca wypełnia tylko część ich potrzeb finansowych i tylko w części zaspokaja ich poczucie własnej wartości. Pomyśl o tym. Kto będzie lepszym pracownikiem - ktoś, kto ma zły dzień, ale i tak przychodzi do pracy, aby zarobić, czy ktoś, kto ma fantastyczne życie i uwielbia swoją pracę? Szefowie, pozwólcie odetchnąć swoim pracownikom! Nie oczekujcie od nich, że się całkowicie zrealizują w pracy. Oni powinni się realizować w życiu, a praca może stanowić znaczną część tego procesu.

Daj odetchnąć swojej pracy Jak to się ma do braku czasu? Nabierz dystansu do swojej pracy. Zrelaksuj się. Dopasuj pracę do swojego życia, a nie na odwrót, życie do swojej pracy. Pomyśl o „piramidzie" Masłowa. Traktuj pracę jako sposób zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb, ale nie szukaj w niej samorealizacji. Twoja praca po prostu nic dostarczy ci nagród na tym poziomie. Za pomocą pracy zaspokajaj najbardziej podstawowe potrzeby, a wolnego czasu używaj na szukanie prawdziwego spełnienia. Przede wszystkim jednak zejdź ze ścieżki szybkiego awansu. To jest tylko szybka ścieżka do głębszego stresu i kompletnego braku czasu. Nie szukaj awansów, większej ilości obowiązków i nadgodzin. Szukaj pracy, jaką lubisz i z jaką sobie poradzisz. A potem zacznij szukać spełnienia poza pracą. Taka zmiana bardzo korzystnie wpłynie na twój czas, na twój dochód, twoją postawę i związki z ludźmi. 39


Czas i ścieżka szybkiego awansu - moje doświadczenie Pozwól, że podzielę się z tobą moim osobistym doświadczeniem ze ścieżką szybkiego awansu. Jak wiesz, jestem nauczycielem akademickim. Teraz mówi się, że nauczyciele akademiccy nie zarabiają dużo pieniędzy, ale to nie musi być prawdą. Ja stworzyłem sobie styl życia, który daje mi zarówno czas, jak i pieniądze. A osiągnąłem to, podążając za prezentowaną w tej książce radą. Mam podstawowe źródło dochodów: uczelnię, gdzie wykładam, i swój biznes, który przynosi mi PRAWDZIWE pieniądze. Oczywiście, to nie stało się z dnia na dzień! Jednak dziś mogę powiedzieć, że mój styl życia jest wspaniały. Mam mnóstwo czasu i pieniędzy. Moje wycofywanie się ze ścieżki szybkiego awansu zaczęło się całe lata temu, kiedy zdecydowałem się porzucić świat korporacji i wrócić na uczelnię, aby pisać doktorat. Nie ma wątpliwości - wcześniej znajdowałem się na tej ścieżce. Byłem właścicielem i zarządzałem hotelem jako dziewiętnastolatek i restauracją w wieku dwudziestu lat. Później zostałem dyrektorem działu spożywczego w narciarskim kurorcie w Lake Tahoe. Poświęcałem pracy wiele godzin. Wszystko wydawało się w porządku, kiedy byłem młodszy i uczyłem się świata biznesu. Kiedy jednak zdobyłem trochę więcej doświadczenia, zauważyłem, że nie zapowiada się na to, aby rynek pracy dał mi czas, który chciałem mieć. Wtedy postanowiłem wrócić na uczelnię. Ale nawet na uniwersytecie istnieje ścieżka szybkiego awansu. Dzieje się tak, ponieważ dla większości nauczycieli akademickich jedynym sposobem zarobienia większych

pieniędzy

jest

zaprzestanie

działalności

edukacyjnej

i

zostanie

administratorem. Prawdziwe pieniądze zaczynają się na poziomie dziekana, zastępcy rektora i rektora. Tak więc wielu nauczycieli akademickich porzuca stosunkowo wolne od stresu życie wykładowcy, który ma zajęcia dwa razy w tygodniu, aby pracować pięć lub sześć dni w tygodniu jako administrator. Takie życie nie było dla mnie! Nie chciałem pracować dla kogoś innego dłużej niż musiałem. Dawno temu zdecydowałem się pozostać nauczycielem akademickim, mimo że kilka razy proponowano mi ubieganie się o stanowisko dziekana. 40


Zrezygnowałem w pracy ze ścieżki szybkiego awansu. Nie chciałem rezygnować z wolnego czasu, jaki oferuje status nauczyciela akademickiego. Nie chciałem też szukać prawdziwego spełnienia na uczelni.

Jak każdy może prowadzić grę w pracę Łatwo jest prowadzić grę w pracę, jeśli się pracą nie przejmujesz! Dlatego radzę, nie szukaj całkowitego spełnienia życiowego w pracy. Nie znajdziesz go tam. A jeśli znajdziesz, to znaczy, że bardzo dużo cię w życiu omija. Podejmij grę w pracę, aby zarobić na rzeczy podstawowe^ Będziesz szczęśliwszy, uwierz mi. Nie potrzebujesz pracy, aby zdobyć naprawdę dobre rzeczy w życie. W rzeczywistości, twoja praca NIGDY ci ich nie da. Problem tkwi w tym: w pracy spędzamy tak dużo czasu, że wydaje nam się, iż MUSI ona być najważniejszym narzędziem potrzebnym do osiągnięcia osobistej satysfakcji. I tak na przykład, Jack Welch, emerytowany dyrektor generalny koncernu General Electric, wspomina w swojej nowej książce, jak to świetnie było chodzić do pracy w każdą sobotę. I przyznaje dalej, że oczekiwał tego samego także od każdego ze swoich menedżerów! Donald Trump również zrealizował się w pracy. Dlaczego nie? Ma świetnie prosperującą firmę i jest bardzo bogaty. Ale w jakim stopniu zadowoleni są ludzie, którzy dla niego pracują? Czy wszyscy oni podzielają jego głębokie poczucie spełnienia? Posłuchaj, znajdź sobie pracę, którą lubisz, i dobrze ją wykonuj. Ale buduj swoje poczucie wartości poza pracą. Zdobądź wolność czasową, zrzucając dotychczasową zależność na kogoś innego. Podejmij grę, w której możesz wygrać w życiu, a nie w pracy.

41


Rozdział 5 Gra w emeryturę Czas jest wspaniałym uzdrawiaczem, ale słabą kosmetyczką. Lucille S. Harper

Ludziom brakuje czasu z bardzo prostej przyczyny. Za dużo pracują. Są skłonni spędzać całe dnie w pracy, ponieważ wierzą, że któregoś dnia będą mogli przejść na emeryturę i mieć czasu tyle, ile tylko zechcą. Ale dlaczego czekać? Nie musisz być starym, aby przejść na emeryturę. Po prostu potrzebny ci jest nowy plan.

Kłopoty z tradycyjną emeryturą I oto on. Najlepszy czas twojego życia. Przez ostatnich dwadzieścia lat planowałeś, co będziesz w tym czasie robił. Razem ze swoją żoną będziesz w końcu mógł zająć się tym, czym nie mogłeś się zajmować, pracując. Nie będzie żadnego szefa, który by ci mówił, co masz robić. Nareszcie! Ale z tradycyjną emeryturą wiążą się trzy główne problemy. Po pierwsze, większość ludzi przechodzi na emeryturę w wieku sześćdziesięciu kilku lat lub później. Czy nie woleliby mieć więcej czasu wcześniej, kiedy byli młodsi? Po drugie, to dla nich coś zupełnie nowego. Muszą się nauczyć, co robić teraz z dniami wolnymi od zawodowej pracy. Po trzecie, przestali otrzymywać dochody! Teraz mają czas, ale są zajęci ochroną swoich aktywów. Są na budzącym strach „stałym dochodzie". Porozmawiajmy o tych trzech problemach:

Jeśli czekasz, aż skończysz sześćdziesiątkę, to życie cię omija. Tom i Mary Wilton mieszkają w Tampie, na Florydzie. Tom jest menedżerem regionalnym w firmie produkującej części samochodowe. Bardzo ciężko pracował, wspinając się po drabinie korporacyjnej i zmieniając cztery razy miejsce 42


zamieszkania. Teraz ma 63 lata i poważnie się zastanawia nad przejściem na emeryturę. Jednak ma jeszcze jednego syna w szkole i dużo długów. Planuje jeszcze popracować przez „kilka lat". Mary również chciałaby przejść na emeryturę. Jest o dwa lata młodsza od Toma i pracowała przez większość swojego życia. Przerwała pracę na kilka lat, kiedy jej trzej chłopcy byli bardzo mali, ale ponieważ wkrótce pojawiła się pilna potrzeba pieniędzy na szkoły dla nich, więc wróciła do pracy. Obydwoje, Tom i Mary, postrzegają emeryturę jako czas, kiedy będą mogli przestać robić to wszystko, czego nie chcą - głównie chodzić do pracy. Obydwoje przepracowali już ponad 40 lat. W tym czasie nie chodzili na szkolne przedstawienia, nie jeździli na urlopy, nie wychodzili razem na kolację. Jak Tom widzi emeryturę? Oto jego słowa: Zamierzam zastrzelić budzik i oddać komuś wszystkie swoje krawaty. Zamierzam wyjąć kije do golfa i grać, grać, grać! Mary dodaje: Ja też zamierzam robić to wszystko, na co nie miałam nigdy czasu. Chciałabym trochę popodróżować z Tomem. Od lat nie mieliśmy porządnych wakacji. Moglibyśmy popłynąć w jakiś rejs. Czy to ci coś przypomina? Powinno. Tom i Mary są typowi. Patrzą na emeryturę jako na czas, kiedy przestaną robić to, co przez całe życie robili. I w ciągu następnych dwudziestu lat zamierzają nadrobić wszystko, na co nie mieli czasu przez ostatnich czterdzieści lat.

Kiedy przestajesz pracować, tracisz swoją tożsamość Mój ojciec zawołał mnie wczoraj, kiedy pisałem. Zapytał, jak mi idzie z książką. Piszę rozdział o emeryturze - odparłem. - Masz jakieś przemyślenia? Aha - powiedział. - Właśnie wróciłem od fryzjera, gdzie spotkałem George'a Dimoto. Pamiętasz go, prawda?

43


Znałem George'a. Był świetnym facetem. Miał świetną pracę. Zaoszczędził sporą sumę pieniędzy, pracując. Miał wielu przyjaciół i świetnie grał w golfa. George powiedział, że odkąd przeszedł na emeryturę dwa miesiące temu, gra w golfa cztery, może pięć razy w tygodniu. Wyglądał przy tym na zmartwionego. Mamy sierpień. Martwi się, czym wypełni dni, kiedy zrobi się zimno i zamkną jego pole golfowe! To był George, ofiara syndromu „przed i po" emeryturze. Przed przejściem na emeryturę George był bardzo zajęty swoją pracą, spotkaniami i tak dalej. Cieszył się szacunkiem, pozycją i pieniędzmi. Teraz jest po prostu kolejnym emerytowanym facetem grającym w golfa. Na tym właśnie polega kłopot z tradycyjną emeryturą. Jednego dnia jesteś kimś ważnym, twoja opinia naprawdę się liczy, następnego dnia przestajesz się liczyć jesteś po prostu facetem, który dużo gra w golfa i ma zniżki przysługujące starszym obywatelom.

Budzący strach „stały" dochód Ile razy widziałeś w telewizji ludzi narzekających na wysokie ceny leków na receptę? Mówią: „Kiedy ceny leków wzrastają, to ludziom o stałych dochodach jest bardzo ciężko" albo: „Mam stałe dochody, więc muszę uważać, na co wydaję pieniądze". Co to takiego ów stały dochód? To dochód, który nigdy nie wzrasta. Jeśli każdego miesiąca dostajesz tyle samo czy to emerytury, czy zasiłku - to suma ta jest stała. Innymi słowy, cokolwiek byś zrobił, to i tak więcej nie dostaniesz. Emeryci o stałym dochodzie spędzają większość czasu, starając się ochronić pieniądze i ten kapitalik, który mają. Chodzą na wyprzedaże, szukają okazji dla rannych ptaszków i oszczędzają na wszystkim, co chcieli robić. Przeszli z sytuacji, kiedy mieli pieniądze, a nie mieli czasu, do sytuacji, kiedy mają mnóstwo czasu, ale ograniczone pieniądze. I dotarcie do tego punktu zabrało im czterdzieści lat! 44


Jaka więc jest alternatywa? Kiedy nauczysz się „grać w grę" we właściwy sposób, to zaczniesz tworzyć styl życia, zaczynający się wcześnie i trwający przez resztę życia! Wyobraź sobie - masz pracę, którą naprawdę lubisz, a na boku budujesz prosperujący własny biznes. Z czasem zyski z biznesu inwestujesz z powrotem w biznes i inwestycje przynoszące dochody, takie jak nieruchomości. W końcu twoje inwestycje i własny biznes przynoszą ci wystarczająco dużo dochodu, abyś mógł sobie pozwolić na porzucenie pracy.

KRÓTKA PRZERWA - WYMUSZONA EMERYTURA W ostatnich latach tysiące Amerykanów straciły pracę w wyniku stosowania przez firmy outsourcingu: wykorzystywania obcokrajowców w ich krajach do wykonywania pracy takiej, jak obsługa klienta. Według AARP, w 2004 roku ponad 540 tysięcy amerykańskich stanowisk pracy wywędrowało za granicę. Wiele miejsc pracy dla pracowników fizycznych przeniosło się za granicę. Artykuł „AARP Magazine" opisuje, jak parking w fabryce Johnson & Johnson w North Brunswick, w stanie New Jersey, prawie opustoszał, kiedy setki dobrze płatnych miejsc pracy przeniesiono do Brazylii. Artykuł cytuje wypowiedź byłego pracownika z ponad trzydziestoletnim stażem pracy: „Można się załamać. Większość z nas nie znajdzie teraz tak dobrze płatnej pracy". Szanse na znalezienie etatu przez starszego pracownika są niewielkie. Kiedy trzydziestoletni weteran wybiera się na poszukiwanie pracy, istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że znajdzie firmę, która zatrudni.

Niech przypadek tego mężczyzny będzie dla nas lekcją. Gdyby spędził ostatnie trzydzieści lat na budowaniu własnego biznesu, aby zarobić dodatkowe pieniądze, i zainwestował te pieniądze w aktywa budujące jego osobisty kapitał, to dzisiaj miałby zupełnie inną postawę. Jak mówi przysłowie: „Wykop studnię, zanim będziesz potrzebował wody!".

45


I oto znalazłeś się na emeryturze! Ale jesteś młodszy niż większość emerytów. Jak młody? To zależy od tego, ile masz lat, od kiedy uczysz się grać we właściwą grę i jak dużo wysiłku w nią wkładasz. Kiedy przejdziesz na emeryturę w swojej pracy etatowej, wciąż możesz budować własny biznes. Wciąż możesz kupować aktywa. W dalszym ciągu możesz pomnażać bogactwo. Ale równocześnie możesz grać w golfa, wędkować czy podróżować, ile tylko chcesz. Zawsze można zawiesić swoją działalność na trochę, ponieważ wyszukałeś i wytrenowałeś innych ludzi, którzy również grają we właściwą grę. Zamiast przechodzić na emeryturę i przebywać w towarzystwie innych emerytów, masz wciąż kontakt z młodymi, aktywnymi ludźmi. Oni zwracają się do ciebie po radę, wiedzę i przyjaźń. Uczysz swoje dzieci, jak grać w tę grę, a one mają czas, aby spędzać go z tobą. Twoje bogactwo wzrasta, ty się rozwijasz i twoje związki z ludźmi się umacniają. Wygrałeś tę grę.

KRÓTKA PRZERWA - ŻYĆ DLA WEEKENDÓW Juan i Carolina mogą się cieszyć swoim życiem - przez dwa dni w tygodniu. Obydwoje są świetnie wykształconymi profesjonalistami. Carolina pełni funkcję przełożonej pielęgniarek w klinice. Juan pracuje dla rządu. Poświęcają pracy długie godziny i przynoszą wieczorem pracę do domu. — Żyjemy dla weekendów - mówi Carolina. - To są nasze dni. Całą resztę czasu poświęcamy pracy. Ta para ma dwa problemy i jest tego świadoma. Po pierwsze, jak mówi Juan: -

Kiedy w końcu nadchodzi weekend, jesteśmy tak zajęci, że nie mamy

czasu, aby się zrelaksować i cieszyć się nim. Musimy zrobić wszystko to, na co nie mieliśmy czasu w ciągu tygodnia. Biegniemy do sklepu, załatwiamy sprawunki i zajmujemy się pracami domowymi. Jest jeszcze drugi problem, który niezwykle martwi tę parę. — To, co naprawdę nas przeraża - mówi Juan - to, że będziemy tak pracować do końca życia! Nie widzę końca tego wszystkiego. Ma rację. Nigdy nie wydostaną się z tego wyścigu, chyba że dokonają dużych 46


zmian. Inaczej spędzą swój czas, pracując i czekając — czekając na emeryturę, kiedy będą mogli przestać pracować. Ale ta para nie ma na co czekać, chyba że na życie na zasiłku i małej emeryturze. Czas na zmianę!

Kiedy wreszcie przejdę na emeryturę? Pierwszy raz zetknęliśmy się z ludźmi bogatymi w czas na spotkaniu biznesowym w 1991 roku. Dzielili się swoimi historiami i opowiadali o możliwościach w biznesie. Wyglądało to na ciężką pracę. Jednakże jest ogromna różnica między ciężką pracą dla siebie a ciężką pracą dla kogoś innego. To, czego dowiedzieliśmy się oboje z Jeanne, to że większość ludzi przechodzi na emeryturę, ponieważ chce przestać robić rzeczy, których nie lubi. My jesteśmy na innej drodze. Nie kroczymy ścieżką szybkiego awansu ani nie uczestniczymy w grze korporacyjnej. Jak wielu innych znanych nam i przez nas podziwianych ludzi, gramy w zupełnie inną grę. Jeanne i ja nie zamierzamy przechodzić na emeryturę w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Podobnie jak ludzie, których najbardziej podziwiamy, planujemy kontynuować to, co robimy teraz - zajmować się własnym biznesem, pomagać innym ludziom zdobywać wiedzę o tym, jak budować bogactwo, powiększać osobisty kapitał i robić to wszystko - nie czekając, aż ktoś inny mi powie, że teraz czas się tym zająć. Jeanne i ja mamy czas - właśnie teraz. Jesteśmy bogaci w czas - i tacy też są ludzie, których podziwiamy. Mamy przyjaciół i rodziny, z którymi spędzamy czas, i są to wspaniali ludzie. Oni uczestniczą w tej podróży razem z nami. Emerytura? Zatrzymaj złoty zegarek dla siebie. Ja za dobrze się bawię!

47


Rozdział 6 Gra w lewarowanie 1, czyli gra z użyciem dźwigni czasowej - właściwą grą Mówię, że czas zmienia rzeczy, ale właściwie to ty musisz je zmienić sam. Andy Warhol

Chyba teraz zgodzisz się z tym, że większość ludzi gra w niewłaściwą grę. Starają się osiągnąć równowagę na niewłaściwym poziomie życia. Ostrzegają swoje dzieci przed niebezpieczeństwami gier sportowych, ale kibicują im, kiedy przystępują do udziału w grze korporacyjnej. Spędzają całe życie w pracy, oczekując nagród, których w niej nie ma. A potem odkrywają, że emerytura stanowi w dużej mierze grę w przetrwanie. Czy nie ma jakichś dobrych wiadomości? Owszem! Są dobre wiadomości. W istocie, są to świetne wiadomości. Wciąż możesz zostać zwycięzcą, wciąż możesz zostać supergwiazdą. Możesz mieć wszystko: bogactwo, czas, pracę - sensowną pracę - a także dużo zabawy. Pora zacząć grać we właściwą grę - grę w lewarowanie, czyli grę z użyciem dźwigni czasowej. Na rynkach finansowych funkcjonuje pojęcie dźwigni finansowej, oznaczającej instrument, dzięki któremu przy użyciu małej sumy pieniędzy można kontrolować kontrakt o znacznie większej wartości. Nam chodzi o zyskanie większej wartości czasu, stąd naszą dźwignię nazwaliśmy dźwignią czasową

1

Lewarowanie - mechanizm polegający na wykorzystywaniu dźwigni finansowej (w tym kontekście

dźwigni czasowej), używany podczas inwestowania np. na rynku kontraktów terminowych. Jego istotą jest depozyt początkowy, wynoszący kilkanaście procent wartości kontraktu - niewielka pierwsza wpłata umożliwia obracanie kontraktem o wielokrotnie wyższej wartości (przyp. red., cyt. za www.bankier.pl)

48


Gra w lewarowanie pozwala oczekiwać, że:  będziesz miał główne źródło dochodu z pracy, którą lubisz wykonywać  wykreujesz potężny, CENNY czas  rozwiniesz własny biznes  będziesz miał pieniądze i czas, żeby cieszyć się życiem  rozwiniesz silne związki z rodziną i przyjaciółmi  będziesz pracował z innymi, aby tworzyć bogactwo  zostaniesz mistrzem gry, który uczy innych, jak odnieść sukces  będziesz cieszył się życiem pełnym równowagi i sensu  będziesz kontynuował pomnażanie bogactwa, nawet kiedy przejdziesz na emeryturę  będziesz prowadził życie, jakie Bóg dla ciebie zaplanował

Plan Oto jak powinno wyglądać twoje życie. Oto „supergwiazda" gry w lewarowanie: Masz pracę, którą naprawdę lubisz. Zapewnia ci ona podstawowy dochód i pewien stopień bezpieczeństwa. Stać cię na całkiem dobre ubezpieczenie zdrowotne. Pracujesz z dobrymi ludźmi i robisz coś wartościowego. Zdecydowanie nie kroczysz ścieżką szybkiego awansu. Dlaczego? Ponieważ wiesz, że nie ma możliwości, abyś zwyciężył, podążając nią. Swoją pracę wykonujesz naprawdę świetnie. Nie oczekujesz awansu powyżej pewnego poziomu, ale i tak robisz pierwszorzędną robotę, nie chcąc w żadnym wypadku narażać swego podstawowego źródła dochodu. To wiedząc, czujesz się pewnie i możesz się zrelaksować, i cieszyć swoją pracą. Snujesz wielkie marzenia, które czynią twoje życie ciekawszym. Marzenia są silnymi czynnikami motywacyjnymi. To one skłaniają cię do przeprowadzania niezwykłych zmian w życiu. Twoim marzeniem jest mieć pieniądze i czas na ich wydawanie. Twoim marzeniem jest być mistrzem gry życia, który ma czas dla rodziny i przyjaciół, a także czas na marzenia. 49


Uczysz się, jak podnieść wartość swojego czasu, budując biznes, który tworzy twój osobisty kapitał i nieprzerwanie dostarcza ci dochodu. Nauczyłeś się lekcji w grze korporacyjnej i stosujesz je w swoim biznesie. Później to, czego nauczysz się we własnym biznesie, stosujesz w grze korporacyjnej. Budując biznes, cieszysz się z niezwykłych zmian w swoim życiu. Twój biznes się rozrasta i twój dochód rośnie. Inwestujesz zyski w swój osobisty kapitał i w przynoszące zysk aktywa. Potem twoje aktywa zaczynają przynosić tyle samo dochodu, co etat. Podstawowe źródło dochodu wciąż zapewnia ci podstawowy styl życia, ale twój własny biznes spełnia dwa cele - stanowi dodatkowy dochód i jest również twoim osobistym spełnieniem. W pracy nie tęsknisz za ścieżką szybkiego awansu, ponieważ i tak czerpiesz wszystkie korzyści ścieżki szybkiego awansu - i jeszcze więcej!

KRÓTKA PRZERWA - DRUGA EKONOMIA Przed laty widziałem w pewnym czasopiśmie rysunek, którego przekaz był świetny. Dwóch mężczyzn w długich białych szatach i z aureolkami nad głową stało na chmurze. Obserwowali innego mężczyznę, podobnie odzianego, prowadzącego biały kabriolet ze stosem pieniędzy na tylnym siedzeniu. Jeden z mężczyzn mówi do drugiego: „A ja wierzyłem, kiedy mówili, że nie możesz ich zabrać ze sobą!". Mój drogi, podobnie jest z posiadaniem mnóstwa czasu i pieniędzy. Powiedziano ci kiedyś jedną rzecz, a mianowicie, że pieniądze zarabia się, wymieniając na nie swój czas. Ale w rzeczywistości jest wiele innych sposobów zarabiania pieniędzy bez poświęcania swojego czasu. Ja nazywam to „drugą ekonomią". Jeżeli uwierzysz, że jest tylko jeden sposób działania, to utkniesz w „pierwszej ekonomii" i nie skorzystasz z wielu możliwości. W „drugiej ekonomii" chcesz dodać wartość i część tej wartości zatrzymać. Naucz się dodawać prędkość lub wygodę, przedstawiać informacje w nowy sposób, uwolnić moc ukrytych środków i korzystać z nowych technologii. Rozejrzyj się. Wokół są produkty, usługi, informacje i pieniądze! Po prostu 50


naucz się po nie sięgać i je chwytać. Nie wynajduj na nowo koła: naucz się tylko, jak je trochę nasmarować! A najlepsze jest to, że zwykle możesz to wszystko robić w wolnym czasie. Zatrzymaj swoją pracę w „pierwszej ekonomii", ale miej udział również w „drugiej ekonomii". Naucz się dodawać wartość oraz wpływać na swój czas i pieniądze.

Przejdziesz na emeryturę w pracy, z której czerpiesz swój podstawowy dochód w wieku, który ty sam uznasz za odpowiedni. Twój dochód wciąż wzrasta. A ponieważ zainwestowałeś w aktywa, nie musisz wymieniać czasu na dolary. Dysponujesz drogocennym wolnym czasem! Zamiast starać się wypełnić swój czas emeryta jakimś nowym hobby lub kiepsko płatnym dorabianiem, byle tylko związać koniec z końcem - rozwijasz się. Twój dochód cały czas wzrasta. Ale co ważniejsze, rozwijasz się duchowo. Uczysz innych, jak osiągnąć to, co ty osiągnąłeś. Twoje życie jest intensywne i pełne. Masz czas, aby robić to, co chcesz, masz pieniądze, aby robić to, co chcesz, i ROBISZ to, co chcesz. Jest jednak jedna wielka różnica. „To, czego chcesz" uległo zmianie. Zamiast czekać z niecierpliwością na emeryturę, by móc przestać robić to, czego nie lubiłeś, czekasz na emeryturę z niecierpliwością, ponieważ jest ekscytująca, dająca uczucie spełnienia i satysfakcji.

Dlaczego praca zespołowa nie sprawdza się - zwykle Czy wchodzisz w skład zespołu w pracy? Czy twój szef mówi o pracy zespołowej? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego zespoły z reguły nie sprawdzają się w tradycyjnych firmach? Praca zespołowa nie sprawdza się, ponieważ każdy rywalizuje o ograniczoną liczbę stanowisk i nagród. Stephen Covey w swojej fantastycznej książce 7 nawyków

skutecznego działania pisze, że są dwa rodzaje ludzi na świecie - jedni wyznają teorię niedoboru, a drudzy teorię obfitości. Wyznawcy niedoboru to gracze w grze 51


korporacyjnej. Uważają, że istnieje ograniczona liczba rzeczy. Współzawodniczą z innymi - nawet z ludźmi ze swojego zespołu. Dlaczego? Ponieważ chcą mieć więcej i jedyny sposób na zdobycie więcej widzą w odebraniu komuś innemu. Wyznawcy obfitości myślą inaczej. Wiedzą, że jeżeli teraz nie ma czegoś wystarczająco dużo, to najlepszym sposobem na zdobycie większej ilości tego czegoś jest stworzenie tego czegoś więcej! Wyznawcy obfitości nie rywalizują ze sobą. Chcą stworzyć więcej, aby każdy mógł mieć więcej. Podjąwszy grę w lewarowanie, możesz pracować w zespole, w którym każdy dostaje to, czego pragnie. Możesz pracować z innymi ludźmi, aby pomóc im zdobyć to, czego pragną, i wciąż mieć dużo samemu. Tak naprawdę, jeśli w grze w lewarowanie czegoś ci zabraknie, to pracujesz z innymi, aby stworzyć tego więcej.

Czym jest gra w lewarowanie? W grze korporacyjnej gracze są ograniczeni wynikami swoich indywidualnych wysiłków. Gra korporacyjna rozgrywa się w skali liniowej. Jeśli pracujesz dziesięć godzin, otrzymujesz zapłatę za dziesięć godzin. Jeśli chcesz dostać zapłatę za kolejnych dziesięć godzin, to musisz te kolejne dziesięć godzin przepracować. 10+10 = 20 W grze w lewarowanie, z użyciem dźwigni czasowej, jest inaczej, gracze nie sumują swojego czasu i wysiłku, tylko go mnożą. Stosują reguły nowej gry, aby pomnożyć rezultat swoich wysiłków. Zamiast dodawać - mnożą. W tej grze 10 godzin pracy może zaowocować dużo większym dochodem. 10 x 10 = 100

KRÓTKA PRZERWA - WYBIERZ DROGĘ WYJŚCIA Z DŁUGÓW Pewna para z Florydy borykała się z problemami finansowymi. Mieli ponad 40 tysięcy dolarów długu w kredytach konsumenckich i suma ta co roku wzrastała. Pracował z nimi finansowy planista, aby pomóc im uzyskać kontrolę 52


nad własnym życiem i wydostać się z długów. Sytuacja ta różniła się od innych tym, że finansowy planista nie tylko rozmawiał z parą o obniżeniu ich wydatków, ale również chwalił ich za zwiększanie comiesięcznego dochodu. Obniżywszy swoje wydatki, para była w stanie „zaoszczędzić" co miesiąc 700 dolarów. Dodawali tę sumę do długu i zdołali go zredukować do 35 tysięcy. Zaskakującą rzeczą było to, że Joan miała swój własny biznes. Była niezależnym dystrybutorem firmy, która sprzedawała powszechnie używane produkty. W ciągu jednego tygodnia udało jej się dokonać obrotu towarów, z których osiągnęła 350 dolarów zysku. Finansowy planista oszacował, że zajęło to Joan około pięciu godzin. W tym tygodniu godzina dodatkowej pracy Joan była warta 70 dolarów. Taka stawka była znacznie wyższa od tego, co mogła zarobić w swojej pracy! Finansowy planista jednak nie zauważył jednej bardzo znaczącej rzeczy. Poza dystrybucją produktów Joan pomagała innym ludziom wejść do biznesu. Ci nowi właściciele niezależnych biznesów będą również dokonywać obrotu i pomagać kolejnym ludziom biznesu. Ile zatem był wart czas Joan w tej sferze działalności? Przypuśćmy, że zarobiła miesięcznie dodatkowe 100 dolarów z obrotu dokonanego przez każdą z dwóch osób, które wspierała. To dałoby dodatkowe 2400 dolarów rocznie! Ile więc wart był teraz jej czas poza pracą? Joan stworzyła kapitał osobisty poprzez obrót zwyczajnymi produktami wielokrotnego użytku. Stworzyła kapitał osobisty w sieci, ponieważ będzie czerpać ciągły dochód z obrotu dokonywanego przez jej nowych partnerów biznesowych. A ponieważ jej dochód z własnego biznesu będzie wzrastać, przez cały czas będzie malało

Kiedy podejmujesz grę w lewarowanie, przechodzisz od zarządzania czasem do

zarządzania czasami. Uczysz się, jak pomnażać wysiłki - zamiast je sumować. Uczysz się również, jak wykorzystywać wysiłki innych. Pewien mądry biznesmen powiedział kiedyś: „Wolałbym raczej mieć 1 procent wysiłku 100 ludzi niż 100 procent wysiłku jednego człowieka". 53


Zamiast wymieniać czas na pieniądze, nauczysz się wymieniać swój czas na kapitał. Następnie będziesz używać tego kapitału tak, aby dla ciebie pracował - i to o wiele skuteczniej, niż ty kiedykolwiek byłbyś w stanie pracować. Twój osobisty kapitał będzie pracować nieustannie, w dzień i w nocy, zawsze. Ty natomiast pracować nie musisz. Wykorzystasz zyskany czas na cokolwiek zechcesz. Na tym polega piękno gry w lewarowanie. Spójrzmy na konkretny przykład. Jeśli w pracy dostajesz 25 dolarów za godzinę, to ta godzina przynosi ci w zamian 25 dolarów. Jeśli pracujesz 10 godzin, to zarabiasz 250 dolarów. Ale załóżmy, że zamiast spędzać te 10 godzin w pracy na etacie, spędzasz je na tworzeniu osobistego kapitału. (Dowiesz się dużo więcej na temat pojęcia kapitału osobistego w następnym rozdziale). Ten kapitał może dla ciebie pracować. On się nigdy nic męczy. Nigdy nie potrzebuje wolnego dnia. Nie dzwoni i nie mówi, że jest chory. On cały czas produkuje! Dobrze wykorzystałeś wpływ na swój czas. Zamieniłeś 10 godzin pracy na wiele godzin rosnącego zysku.

Dlaczego prowadzić grę w lewarowanie? Powinieneś podjąć tę grę, grę z użyciem dźwigni czasowej, ponieważ jest to jedyna gra, w której możesz wygrać. To także jedyna gra, gdzie w tym samym czasie mogą wygrać inni. A w końcu, jest to najlepszy sposób - jedyny, jaki znam na pokonanie braku czasu. W tej chwili grasz w niewłaściwą grę. To nie twoja wina. Wszyscy mówili ci, żebyś się w nią zaangażował. Jesteśmy tak wychowywani. Od każdego usłyszysz, że kroczysz właściwą drogą, że podążasz w dobrym kierunku. Ale skoro grasz we właściwą grę, to dlaczego nie masz na nic czasu? Dlaczego dzień jutrzejszy będzie równie stresujący jak dzisiejszy? Dlaczego pracujesz tak ciężko przez tyle lat? Jeżeli to jest właściwa gra, to czy nie powinno ci się z każdym rokiem lepiej, a nie gorzej, powodzić?

54


Wpłynięcie na swój czas oznacza więcej rezultatów, a nie więcej nakładu pracy. Prowadzenie gry w lewarowanie oznacza otrzymywanie więcej z każdej godziny. 1 jeśli dobrze to robisz, to do końca życia gra ta będzie przynosić efekty - bez zwiększania nakładu pracy.

Jak wygrać grę w lewarowanie Zbyt dużo ludzi nie zna reguł gry z użyciem dźwigni czasowej. Myślą, że zdobycie dobrego wykształcenia, dobrego stanowiska i ciężka praca później pomogą im wygrać. Wyobrażają sobie siebie, jak pracując ciężej od wszystkich innych, awansują w pracy. Oczekują, że „kiedyś" przejdą na emeryturę i będą mogli robić te wszystkie rzeczy, których robienie odkładali na później. Ale, mój drogi, to nie działa w ten sposób. Jeśli chcesz mieć pieniądze i czas na ich wydawanie, kiedy jesteś jeszcze na tyle młody, aby móc się nimi cieszyć, jeśli chcesz mieć silne związki z ludźmi i satysfakcjonujące życie, musisz nauczyć się nowych reguł.

Reguły gry w lewarowanie Reguły są proste. Nauczysz się o nich więcej w trakcie lektury tej książki. W istocie, kiedy skończysz ją czytać, będziesz całkowicie przygotowany, aby zacząć je stosować. Oto niektóre z reguł: 1. Naucz się mnożyć. Nie myśl w kategoriach dodawania. Jeśli chcesz więcej, szukaj sposobów na zdobycie więcej, robiąc nie więcej, ale mniej. 2. Podnieś wartość swojego czasu, nie zwiększając jego ilości. Jeśli jesteś w stanie stworzyć więcej, nie pracując więcej, to automatycznie twój czas staje się cenniejszy. 3. Używaj swojego czasu, aby BUDOWAĆ, nie KUPOWAĆ. Buduj wartość kapitału, który będzie pracował dla ciebie. Ty nie chcesz pracować do końca życia - ale

55


twój kapitał osobisty będzie pracował zawsze. Nie wydawaj pieniędzy na „rzeczy", kiedy możesz je zainwestować w przynoszące dochód aktywa. 4. Zbuduj punkt pobierania opłat, a nie punkt mozolnej pracy. Ty nie jesteś zainteresowany pracą, jesteś zainteresowany zbieraniem opłat. Znajdź potężny, dynamiczny trend i weź w nim udział. Nawet jeśli dostaniesz tylko cząstkę z każdej transakcji, to i tak szybko się one zsumują. 5. Znajdź sobie mentora, potem sam bądź mentorem. W grze w lewarowanie celem jest rozwinięcie sieci zwycięzców. Będziesz potrzebował pomocy, ale i twoim obowiązkiem będzie pomagać przyjaciołom i rodzinie.

Skąd wiesz, że wygrywasz? Wygrana zależy od tego, jakie są twoje marzenia! Jeżeli realizujesz marzenia, to znaczy, że wygrałeś. Jeśli masz czas i pieniądze, wspaniałe związki z ludźmi i satysfakcjonujące, sensowne życie, to wygrałeś. Tak to działa. Będą dwie strony twojego pomnażającego bogactwo życia: praca i własny biznes. Kiedy przystąpisz do gry w lewarowanie, te dwie strony będą tak wyglądać:

56


W miarę jak będziesz rozwijał swój biznes, ten obraz może ulec zmianie.

Jeśli się przyłożysz, i jeśli twoje marzenie jest wystarczająco silne, sytuacja będzie wkrótce wyglądać tak:

W końcu, kiedy zainwestujesz zyski w generujące kapitał aktywa, to rozwiniesz trzecie źródło swojego dochodu.

57


Później możesz ten układ modyfikować, redukując lub eliminując jego części. A to zaowocuje niesamowitą ilością czasu. Teraz naprawdę intensywnie prowadzisz grę w lewarowanie.

Wygrywasz! Przeszedłeś na emeryturę w swojej pracy, ale nie przeszedłeś na emeryturę w rozwoju osobistym, w osiąganiu dochodu, w związkach z ludźmi i zdobywaniu nagród. W rzeczywistości prowadzisz bogate życie, którego twoi przyjaciele wciąż grający w grę korporacyjną nigdy nie osiągną. Tak właśnie należy grać - i wygrywać - w grze z użyciem dźwigni czasowej, którą nazywamy grą w lewarowanie.

58


Część 2 Jak zbudować życie bogate w czas

59


Część 2 Jak zbudować życie bogate w czas W porządku, teraz już wiesz, na czym polega problem. Grasz w niewłaściwą grę, próbując osiągnąć równowagę na niskim poziomie życia, wymieniając swój czas na pieniądze i tracąc możliwość mnożenia własnych wysiłków tak, by przynosiły większe nagrody. Czy jesteś gotów to wszystko zmienić? W części 2, zatytułowanej „Jak zbudować życie bogate wczas", otrzymasz dokładne instrukcje, w jaki sposób osiągnąć taki właśnie styl życia. Dostaniesz narzędzia potrzebne do odzyskania czasu i zbudowania bogactwa. Poznasz, czym jest wartość osobistego kapitału - i jak jej używać, aby zastąpić godziny pracy potężnymi mechanizmami budującymi bogactwo. Zobaczysz również, jak ludzie bogaci w czas używają prostych technik celem podniesienia wartości każdej godziny dnia. Czy rozwijasz wszystkie swoje możliwości? A może nie doceniasz wartości swojego czasu? Ile twój czas POWINIEN być wart? Pierwszych pięć kroków do stylu życia bogatego w czas uwolni cię - będziesz dysponował swobodą spędzania swoich godzin i dni tak, jak chcesz, swobodą uczenia dzieci, jak uniknąć gier prowadzących do straty czasu, będziesz wolny od troski o raty kredytu hipotecznego, niezależny od systemu opieki społecznej i od życia „na stałym dochodzie". A najlepsze jest to, że nauczysz się, jak tworzyć, wizualizować i realizować swoje marzenia. Pamiętaj, już teraz wielu ludzi prowadzi życie na wysokim poziomie. Ty nie odkrywasz niczego nowego; po prostu dołączasz do innej niż dotąd grupy osób. Nieważne, kim jesteś, czy jesteś młody, czy stary. Zacznij działać!

60


Rozdział 7 Radość posiadania osobistego kapitału Carpe diem. Wykorzystaj czek. ROBIN WILLIAMS

Pamiętam, jak podczas pierwszego roku studiów siedziałem na zajęciach z rachunkowości i uczyłem się o wartości kapitału. „Kiedy skonstruujesz zestawienie bilansowe - powiedział profesor Fisher- na jednej stronie umieszczasz aktywa, na drugiej pasywa. Jeżeli masz więcej aktywów niż pasywów, otrzymujesz wartość swojego kapitału. Kapitał jest dobry!" Zrozumiałem pojęcie wartości kapitału, ale nie do końca pojąłem jego moc. Nie uchwyciłem, że prawdziwą oznaką solidnego biznesu jest po prostu to, że posiadasz więcej niż jesteś winien. W tamtym czasie byłem bardziej zainteresowany dochodem. Stawiałem sobie za cel robienie pieniędzy, a nie ich utrzymywanie. Bardzo dobrze wyjaśnia to Robert Kiyosaki w swojej świetnej książce Bogaty

ojciec, biedny ojciec. Pisze, że bogaci wiedzą, jak utrzymać pieniądze. Biedni wiedzą tylko, jak pracować dla zarobienia pieniędzy. Biedni płacą podatki, wysokie podatki, od każdego centa, który zarobią. Bogaci płacą podatki - ale relatywnie mniejsze ponieważ zarabiają pieniądze w inny sposób. Bogaci tworzą zyski kapitałowe, podczas gdy biedni - czeki do wypłaty. Jak myślisz, kto lepiej kontroluje swój czas? Czy sądzisz, że osoba, która ciężko pracuje, wymieniając każdą godzinę swojego czasu na pieniądze, a następnie płacąc podatki od tych pieniędzy, ma więcej czasu? Czy może więcej czasu ma osoba, która lokuje swoje pieniądze, tak by pracowały, a następnie płaci mniejsze podatki z zysków kapitałowych? Wiesz, kto lepiej na swoim wychodzi, prawda?

61


Praca czy wartość? Większość ludzi chciałaby być milionerami. Ale bardzo niewielu w gruncie rzeczy rozumie, co znaczy być milionerem. Czy to znaczy, że zarabiasz milion dolarów rocznie? Czy to znaczy, że w zasadzie jesteś wart więcej niż ten milion? Być milionerem - znaczy posiadać milion dolarów w czymś. To znaczy, że na twoim zestawieniu bilansowym aktywa są warte o milion dolarów więcej niż pasywa. To znaczy, że masz o milion dolarów więcej niż jesteś winien! Jeżeli ktoś ma, powiedzmy, aktywa o wartości 50 milionów dolarów w nieruchomościach, ale bankowi jest winien 49,5 miliona z tytułu hipotek, to nie jest on milionerem. Jest tylko półmilionerem. Milioner to osoba, która rzeczywiście posiada coś wartości miliona dolarów - i nie jest z tego tytułu winna nikomu żadnych pieniędzy. Milionera nie określa styl życia, ale wyciąg z konta. W swojej znakomitej książce Sekrety amerykańskich milionerów autorzy Thomas J. Stanley i William D. Danko opisują typowego amerykańskiego milionera. Piszą o kimś, kto jeździ buickiem, a nie mercedesem. O kimś, kto mieszka w skromnym raczej niż wystawnym domu. Opisują kogoś, kto raczej oszczędzał pieniądze niż je wydawał. I porównują prawdziwych milionerów z ludźmi, którzy nie mając aktywów, utrzymują styl życia milionerów. Jeżeli mówię ci o stworzeniu osobistego kapitału, to mówię o zostaniu milionerem, z pieniędzmi lub aktywami wartymi więcej niż milion dolarów. Mówię o ustanowieniu kapitału, który nieustannie przynosi potężny, zmieniający życie dochód. I mówię również o wykorzystywaniu dochodu generowanego przez ten kapitał do uwalniania czasu - ogromnej ilości czasu!

W jaki sposób kapitał osobisty uwalnia czas? Oto jak żyje większość ludzi: Mają pracę i kupują rzeczy. Część z tych rzeczy kupują, rozkładając zapłatę na

pewien czas, to znaczy, biorą kredyt, który muszą przez jakiś czas spłacać. 62


Następnie dostają awans i kupują lepszy samochód, „zużywając" awans na miesięczne opłaty. Otrzymują kolejny awans i kupują większy dom. Większy kredyt hipoteczny „zużywa" podwyżkę ich pensji. Pracują coraz ciężej i ciężej, aby dostawać awans za awansem. Ale za każdym razem wydają dodatkowe pieniądze na coś, co kosztuje tyle, ile wyniosła ich podwyżka. Wymieniają coraz więcej czasu na coraz więcej pieniędzy po to, żeby móc kupić więcej rzeczy na kredyt. Według Roberta Kiyosaki, autora książki Bogaty ojciec, biedny ojciec, większość ludzi wydaje swoje pieniądze na pasywa, nie zaś na aktywa. Zamknęli siebie w błędnym kole wymieniania czasu na pieniądze, a pieniędzy na rzeczy. Miewają świetny dochód, to prawda - ale poświęcają cały swój czas na jego zdobycie. I wydają cały ten dochód na rzeczy, które rok później nie są warte nawet połowy pierwotnej ceny. Jeżeli kupujesz nowy samochód za 30 tysięcy dolarów, ile jest on wart po całodziennej jeździe? Czy jest wart nadal 30 tysięcy dolarów? A może 35 tysięcy? Nie, on stracił na wartości! Jest wart mniej niż zapłaciłeś za niego wczoraj! Gdybyś musiał go dzisiaj wymienić na inny, gdybyś musiał go sprzedać, nie dostałbyś więcej niż 90 procent zapłaconej ceny. Straciłeś część swojego kapitału! Jeżeli spłacasz ten samochód w ratach po 450 dolarów miesięcznie, to czy płacisz mniej, ponieważ twój samochód jest mniej wart? Nie! Płacisz wciąż tyle samo, miesiąc po miesiącu, obojętne, jaka jest aktualna wartość samochodu. Straciłeś część kapitału. Tak naprawdę, kiedy kupujesz coś na kredyt, tracisz kapitał niepokojąco szybko. Jeśli cena samochodu wynosi 30 tysięcy dolarów, ale płatność masz rozłożoną w czasie, to po pięciu latach spłat może cię ona wynieść około 40 tysięcy. A ile jest wart ten samochód w dniu twojej ostatniej raty? Jest wart około 15 tysięcy dolarów. Szybko tracisz pieniądze! Problem w tym, że przypominasz większość ludzi, zarabiasz pieniądze na spłatę samochodu, wymieniając swój czas. Tak więc wymieniasz godzinę za godziną na pieniądze, które są coraz mniej warte. Nic dziwnego, że zaczyna ci brakować czasu. 63


Nie jesteś wstanie pracować wystarczająco szybko, wystarczająco długo lub wystarczająco wydajnie, aby pokonać tę okropną zależność. Jesteś w pułapce ścieżki szybkiego awansu, niemal tak jak każdy. Aby przezwyciężyć ten problem, musisz zbudować swój osobisty kapitał. Przecież dysponujesz określoną ilością czasu w dniu, tygodniu czy roku. Możesz spędzać swój czas, pracując za pieniądze, albo spędzać swój czas - budując aktywa i kapitał. Później te wartości produkują dochód, a ty idziesz łowić ryby.

Buduj kapitał osobisty, buduj czas Przypuśćmy, że wycofasz się ze ścieżki szybkiego awansu - nie tylko w pracy, ale również rezygnując ze swoich przyzwyczajeń zakupowych. Przypuśćmy, że przestaniesz kupować rzeczy, które tracą na wartości, a zaczniesz kupować te, które przynoszą pieniądze. Zamiast tracić pieniądze, będziesz je inwestować w aktywa, rzeczywiście kreujące dochód. To jest zwycięska for muła. To rodzaj myślenia, który zapewni ci dostatecznie dużo czasu, ponieważ nie będziesz zamknięty w bezustannym wyścigu szczurów, polegającym na ciągłym zarabianiu i wydawaniu, zarabianiu i wydawaniu, który na tak długo wciągnął cię w pułapkę stylu życia ubogiego w czas. Wyobraź sobie następujące scenariusze: Kupujesz samochód, biorąc kredyt na pięć lat. Po pięciu latach spłacasz samochód, zatrzymujesz go, a to, co dalej miałbyś płacić, inwestujesz w swój KAPITAŁ OSOBISTY. Zamiast kupować nowy samochód, wpłacasz raty (450 dolarów miesięcznie) na hipotekę jakiejś nieruchomości. Z każdą ratą kredytu hipotecznego budujesz swój kapitał. Inna możliwość to zainwestowanie tych 450 dolarów w jakiś biznes. Czy to by coś zmieniło? Oczywiście, że tak. Miałbyś majątek, a nie pasywa! Większość ludzi spędza całe życie, wydając pieniądze na rzeczy i płacąc za nie swoim czasem - tym samym przywiązują samych siebie do pracy, której muszą 64


poświęcić czas, aby spłacić raty, zamiast inwestować pieniądze w aktywa przynoszące dochód. A co, gdybyś spędził całe życie, kupując aktywa przynoszące dochód? Czy nie miałbyś w końcu dostatecznie dużego dochodu, aby przejść na emeryturę? Czy mógłbyś zrezygnować z pracy w nadgodzinach, mając stałe, pewne, pozbawione ryzyka źródło dochodu poza swoim etatem? Czy miałbyś więcej czasu, gdyby twoje pieniądze pochodziły ze źródła niewymagającego od ciebie czasu do ich zdobycia?

Przyjrzyjmy się wartości majątku netto przeciętnej rodziny. Oto typowe zestawienie bilansowe: AKTYWA: Dom (szacowana wartość)

300 000

Samochody jego

18 000

jej

15 000

Plan emerytalny

70 000

Meble, itp.

21 000

Polisa na życie, wartość w gotówce

7 300

Akcje, obligacje i fundusze powiernicze

10 000

Konta bankowe

6 000

Ogółem

447 300

65


PASYWA: Kredyt hipoteczny

213 400

Kredyt pod zastaw majątku

40 000

Kredyt na samochód jego

10 000

jej

11 000

Karty kredytowe

6 000

Kredyty studenckie

15 000

Kredyty na meble

5 000

Ortodonta

3 000

Ogółem

303 400

Ta rodzina ma niewielki kapitał. Suma ich wszystkich aktywów po odjęciu pasywów wynosi 143 900 dolarów. Wartość ich kapitału jest więc bardzo niska. Owszem, prowadzą życie na przyzwoitym poziomie. Mają wygodny dom, telewizor z dużym ekranem i dwa samochody. Ich dom jest ładnie umeblowany. Co roku jeżdżą na wakacje, płacą na czas rachunki i zwracają uwagę, na co wydają pieniądze. Jednakże obydwoje dużo pracują, aby utrzymać się na tym poziomie. A ponieważ nie mają żadnych aktywów, które przynosiłyby im dochód, to nigdy, ale to nigdy, nie będą mogli przerwać swojej ciężkiej pracy. Za kilka lat będzie im potrzebny nowy samochód, który powiększy i przedłuży spłacanie rat. Dzieci będą potrzebowały pieniędzy na szkołę - nawet szkoły państwowe drożeją. Obecnie cieszą się dobrym zdrowiem, ale co się stanie, jeśli zachorują? Tej parze zostało jeszcze dwadzieścia lat do emerytury, więc żywią nadzieję, że na nią oszczędzą. Ale nie mają jakiegoś konkretnego celu. Czy będą w stanie żyć z tych pieniędzy, które oszczędzą? Ich dom stanowi część kapitału. Ceny nieruchomości w okolicy wzrastają. Ale czy oni mogą WYKORZYSTAĆ te pieniądze? Oczywiście, mogą zaciągnąć kredyt pod zastaw domu, aby zapłacić za uczelnię, ale to wszystko trzeba potem spłacać! I 66


powiększa to ich miesięczne opłaty, zmuszając nawet do cięższej pracy, aby awansować i spłacać nowe kredyty. Obydwoje są po czterdziestce. Każde z nich ma wyższe wykształcenie i pracują już ponad dwadzieścia lat. Będą pracować przez następnych dwadzieścia, a później podejmą kiepsko płatną pracę „dla emerytów", aby mieć dopływ jakichkolwiek pieniędzy. Czy po CZTERDZIESTU LATACH PRACY nie byłoby miło, gdyby ich wartość wynosiła więcej niż 143 900 dolarów? Ile będą warci za kolejnych dwadzieścia lat? Czy kiedykolwiek zgromadzą wystarczająco dużo pieniędzy, aby przestać tak ciężko pracować? Czy kiedykolwiek znajdą czas, aby robić w życiu to, czego pragną? A jeśli będą mieli czas, to czy będą mieć pieniądze, aby móc się nim cieszyć? A co się stanie, jeżeli nie wszystko pójdzie dobrze? Co się stanie, jeśli jedno z ich dzieci zachoruje i będzie wymagało opieki? Lub jeśli jedno z rodziców nie będzie zdolne do pracy? Co się stanie, gdy jedno z nich straci pracę, a poszukanie nowej zajmie trochę czasu? Czy nowa praca będzie tak samo dobrze płatna? A to już jest absolutnie najgorsze pytanie, które muszę ci zadać: Co się stanie,

jeśli wszystko potoczy się dobrze? Nawet jeśli wszystko ułoży się według ich planu, to i tak nigdy nie będą mieć wystarczająco dużo pieniędzy, nigdy nie będą mieć dość czasu i będą uczyć swoje dzieci, aby robiły tak samo, przez następnych czterdzieści albo pięćdziesiąt lat! Jak rozwiązać ten problem? Muszą zbudować przynoszący dochód kapitał osobisty.

KRÓTKA PRZERWA - DŁUG W KATEGORII CZASU Każdy dług jest długiem w kategorii czasu. Jeśli masz nadzieję pokonać brak czasu, to jest to pojęcie, które musisz zrozumieć. Dług w każdej formie stanowi obciążenie twojego czasu. Jeżeli jesteś komuś coś winien, to w pewnym sensie pracujesz dla niego. Nie możesz wziąć wolnego. Nie możesz decydować, czy przerwiesz pracę. Jesteś WINIEN tej osobie i musisz ją spłacić. Debet na karcie kredytowej jest świetnym przykładem długu w kategorii czasu. W zasadzie prawie nic z tego, co kupujesz, płacąc kartą kredytową nie 67


stanowi aktywów. Prawie wszystko, co kupujesz, to pasywa albo wydatek. Jeśli za obiad płacisz kartą kredytową to jesteś za ten obiad winien pieniądze bankowi. Nie pracujesz dla siebie. Jeśli wymieniasz swój czas na dolary zarabiane w pracy, to płacąc kartą kredytową nie pożyczasz pieniędzy: pożyczasz swój przyszły czas. Im więcej pożyczasz, tym więcej jesteś winien. Im więcej jesteś winien, tym dłużej musisz pracować, aby to spłacić! Czy zastanawiasz się, co się stało z twoim czasem? Trafił do wszystkich tych ludzi, którzy pożyczyli ci pieniądze. Do wystawców kart kredytowych, banków, firm samochodowych, meblarskich, itd. Za każdym razem, gdy kupujesz coś, czego spłata jest rozłożona w czasie, płacisz za to SWOIM, a nie ICH czasem. Banki i inne instytucje pożyczające pieniądze używają twojego czasu, aby zarabiać pieniądze dla siebie. Może i ty powinieneś być tak sprytny. Zacznij używać aktywów, aby przynosiły ci dochód. Przestań wymieniać swój czas na pieniądze, zacznij używać pieniędzy do tworzenia czasu.

Jak zbudować kapitał osobisty: inwestycje w nieruchomości Istnieją dwa sposoby zarobienia na inwestycjach w nieruchomości. Jednym z nich jest kupowanie domów, a następnie ich wynajmowanie. Ta metoda wytwarza zarówno wartość, jak i dochód. Twój dochód stanowi różnica między tym, co wynajmujący ci płaci, a tym, co ty płacisz, aby utrzymać nieruchomość. Budujesz swój kapitał, spłacając hipotekę. Jeśli robisz to jak należy, to spłacasz hipotekę pieniędzmi otrzymywanymi od wynajmującego! W tej książce mówimy o różnych sposobach wytwarzania dochodu, bez wymieniania czasu na pieniądze. A także 0 tworzeniu osobistego kapitału, który jeszcze pomnoży dochód. Jeżeli twoi najemcy płacą ci za hipotekę i jeśli dostarczają ci dochód, to wymieniają oni swój, a nie twój czas, na pieniądze. Drugi sposób zarabiania na nieruchomościach związany jest ze wzrostem ich wartości. Na dobrym rynku wartość domu wzrasta, podnosząc wartość twojego 68


kapitału. Możesz później sprzedać dom i wziąć pieniądze, albo możesz je przeznaczyć na zakup innych domów lub innych aktywów.

Jak budować kapitał osobisty: fundusze emerytalne Jeanne i ja nie mamy czasu, aby inwestować w pojedyncze akcje na giełdzie. Nie mamy cierpliwości, żeby analizować akcje i podążać za trendami. Niektórzy ludzie to lubią i spędzają czas na śledzeniu swoich inwestycji. My inwestujemy pieniądze w fundusze powiernicze, zwłaszcza poprzez fundusze emerytalne. Ma to kilka zalet. Przede wszystkim zyski mają odroczoną płatność podatku do momentu wycofania pieniędzy z funduszy. Po drugie, uniwersytet, na którym pracuję, odprowadza pieniądze na mój fundusz emerytalny. Jeżeli twój zakład pracy prowadzi podobną politykę w odniesieniu do funduszy emerytalnych, to upewnij się, że z niej korzystasz. To są jakby darmowe pieniądze. Po trzecie, nie muszę zarządzać pieniędzmi. Ktoś inny, kto zna się na tym lepiej, robi to za mnie. Nie jestem ekspertem od inwestowania, ale wiem jedno: kiedy inwestujesz, musisz patrzeć dalekowzrocznie i dokonywać różnych inwestycji. Nie lokuj pieniędzy w jedne akcje, albo w jeden rodzaj inwestycji. Jeśli twoja firma inwestuje pieniądze z twojego planu emerytalnego tylko w jeden rodzaj akcji, uważaj! Jednak, na dłuższą metę, inwestując swoje pieniądze w różnorodne fundusze i korzystając z planu emerytalnego, możesz zyskać całkiem ładny dochód na resztę życia. A w niektórych przypadkach, takich jak konieczność opłacenia czesnego za uczelnię dzieci, możesz pieniądze wycofać wcześniej, nie płacąc żadnej kary.

Jak budować kapitał osobisty: własny biznes Stworzenie własnego biznesu jest dla zwykłych mężczyzn i kobiet świetnym sposobem na zbudowanie przynoszącego dochód i lepiej zabezpieczającego czas kapitału. Właściwie to najlepszy sposób na pokonanie braku czasu, ponieważ biznes tworzy zarówno kapitał osobisty (coś wartościowego, co posiadasz), jak i dochód

69


(nieustanny przypływ gotówki). Inwestując trochę czasu i pieniędzy w odpowiedni własny biznes, możesz stworzyć dźwignię dla swojego czasu i pieniędzy. Jeśli dzięki własnemu biznesowi wpłyniesz na swój czas, zyskasz wpływ, bez inwestowania czasu i pieniędzy. Będziesz korzystać z czyjegoś czasu i czyichś pieniędzy! Oto dwa sposoby wpływania na swój czas i pieniądze za pomocą własnego biznesu, tworzącego kapitał osobisty.  Nie wymyślaj koła od nowa! Dołącz do systemu. Poszukaj biznesu, w którym ludzie, tacy jak ty, odnieśli sukces. Oni już się nauczyli, jak osiągnąć zysk w biznesie takim jak twój. Wypełniaj reguły, przyjmuj wskazówki tych ludzi i poddaj się ich przywództwu. Czytaj książki przez nich napisane, słuchaj ich CD i tak dalej. Dzięki temu zyskasz kapitał, warty dużo więcej niż czas i pieniądze, które zainwestujesz.  Zdobądź klientów. Czy wiesz, że duże firmy, mam na myśli naprawdę DUŻE firmy, myślą o swoich klientach jako o aktywach? Oni określają to jako kapitał netto w klientach. Jeśli jesteś w stanie zdobyć lojalnych klientów, albo pozyskać lojalnych pracowników w swoim biznesie, tym samym tworzysz kapitał osobisty przynoszący dochód. To bardzo mało cię kosztuje, a może przynieść fortunę - albo zapewnić styl życia na odpowiednim poziomie! Budowanie własnego biznesu jest tak ważnym elementem w pokonywaniu braku czasu, że poświęciłem temu osobny rozdział.

Jak zbudować kapitał osobisty: spłacając pasywa Żadna dyskusja na temat tworzenia własnego kapitału nie byłaby kompletna bez wspomnienia o strategii redukowania pasywów. Za każdym razem, ilekroć redukujesz swoje pasywa przynajmniej o jednego dolara, automatycznie zwiększasz wartość swojego kapitału osobistego o dolara. Jeśli spłacisz 100 dolarów kredytu hipotecznego, to dodajesz 100 dolarów do wartości kapitału.

70


Możesz tworzyć kapitał, spłacając rachunki i pożyczki. Spłać karty kredytowe, spłać kredyt zaciągnięty na samochód. Nie powinieneś pożyczać pieniędzy na rzeczy, które nie przynoszą dochodu. Zamiast tego lepiej będzie oszczędzać pieniądze na oprocentowanym koncie dotąd, aż będziesz miał ich wystarczająco dużo, aby płacić gotówką! Nigdy nie zniechęcałbym nikogo do spłacania pasywów. Ale większość ludzi nie ma aktywów produkujących dochód. Chociaż więc spłacając kartę kredytową zadłużoną na 5 tysięcy dolarów, formalnie rzecz biorąc powiększasz wartość swojego kapitału o tę kwotę, to nie przynosi ona dochodu. Ona tylko redukuje dług. Tak więc twoja strategia redukcji długu jest niekompletna, dopóki nie połączy się ze strategią wzrostu dochodu. Kiedy spłacisz swój samochód, kartę kredytową lub inne długi, to wyeliminujesz miesięczną opłatę. Teraz wykorzystaj tę miesięczną opłatę na kupno aktywów przynoszących dochód.

Pięć rodzajów osobistego kapitału Oto pięć rodzajów osobistego kapitału, które możesz stworzyć: 1. Kapitał osobisty w klientach - Zdobądź lojalnych klientów we własnym biznesie. Pozyskanie od nich pierwszego zlecenia zabiera wprawdzie trochę czasu, ale PONOWNE ZAMÓWIENIE angażuje niewiele czasu! A ponowne zamówienia przynoszą tyle samo pieniędzy. 2. Kapitał osobisty w systemie - Kiedy za niewielką opłatą tworzysz własny biznes w ramach istniejącej firmy, dostajesz od niej jej SYSTEMY! To jest jak wkładanie pieniędzy do własnej kieszeni. Otrzymujesz gotową strategię marketingową, szkolenie, badania nad produktem i jeszcze więcej. Zarabiasz pieniądze, pozwalając firmie pracować dla ciebie, tworzyć materiały promocyjne, przyjmować opłaty, płacić dywidendy, itd. 3. Kapitał osobisty w sieci - Jeśli twój własny biznes ma wielopoziomowy system płac, to zarabiasz także

71


wtedy, kiedy inni ludzie w twoim zespole zarabiają pieniądze. Jest to niezwykły rodzaj kapitału. Możesz pomnożyć wyniki swojej pracy, pokazując innym, jak odnieść osobisty sukces. 4. Kapitał osobisty w aktywach - Używaj zysków ze swojego biznesu do kupowania aktywów przynoszących zyski. To świetna strategia różnicowania twoich dochodów. 5. Kapitał osobisty wynikający z bycia mentorem - Prawie nikt nie rozumie mocy tej wartości. W tradycyjnej pracy „wykopują cię za drzwi", kiedy tylko przejdziesz na emeryturę. Jeżeli masz odpowiedni własny biznes, to z chwilą przejścia na emeryturę twój kapitał osobisty ZYSKUJE na wartości. Możesz dzielić się swoją wiedzą z innymi. Oni chcą cię mieć obok siebie, zamiast wyrzucać. Bycie mentorem przynosi pieniądze, ale i daje dodatkową korzyść - sensowną, zaangażowaną i przynoszącą satysfakcję emeryturę. A najlepsze jest to, że z tej wartości kapitału możesz korzystać w każdym wieku!

Używaj kapitału osobistego do budowania dochodu Twoim celem jest pokonanie braku czasu. Stworzenie olbrzymiej wartości kapitału produkującego dochód jest ważnym kluczem. Później możesz użyć dochodu i zysków kapitałowych, które przynosi twój majątek, do odzyskania swojego czasu. Wykorzystuj wartość kapitału do generowania pozostałego dochodu, który będzie napływał nadal, kiedy przestaniesz na niego pracować. Wyobraź sobie płynący strumieniem dochód, niezależny od twojej pracy na etacie. Wyobraź sobie ogromną wartość kapitału, która może zostać obrócona w gotówkę, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Wyobraź sobie, jak zmniejszy się twój stres przy świadomości posiadania stałej i pewnej pozycji finansowej. Pomyśl o sobie dysponującym dużą ilością czasu, ponieważ teraz nie musisz wymieniać go na pieniądze!

72


Rozdział 8 Twój własny biznes Zdecydowanie się na własny biznes, zostanie przedsiębiorcą, stanowi współczesny ekwiwalent bycia pionierem na Dzikim Zachodzie. Louis E. Boone

Jest wiele korzyści płynących z posiadania własnego biznesu. Masz okazję tworzyć bogactwo, spotykać nowych ludzi, być mentorem dla innych osób i korzystać z ulg podatkowych. Wszystkie te rzeczy są świetne, aleja uważam, że największą korzyścią z posiadania własnego biznesu jest to, że uczysz się, jak - pracując z innymi ludźmi - budować swój kapitał. Ci ludzie to mogą być twoi klienci, twoi wspólnicy, twoi mentorzy lub przyjaciele. Posiadanie własnego biznesu jest wspaniałym sposobem na rozpoczęcie wymieniania czasu na twój osobisty kapitał.

Nie mam na to czasu! Prawdopodobnie powiesz: „Ale przecież ja już obecnie nie mam czasu. Jak mogę zaczynać jakiś biznes od zaraz? Na założenie własnego biznesu potrzeba czasu i pieniędzy. Myślałem, że tu chodzi o zyskanie czasu i pieniędzy, a nie o ich

poświęcanie!". Poczekaj: zamierzam cię prosić o poświęcenie pewnej ilości czasu i pieniędzy teraz po to, żebyś mógł mieć więcej czasu i pieniędzy później. Będzie cię to kosztowało trochę wysiłku i na początku może być trochę ciężko, ale jest to cena, jaką trzeba zapłacić, aby później mieć wolność wyboru.

Wybór własnego biznesu Pierwszym krokiem do wyboru własnego biznesu jest zapoznanie się z różnymi rodzajami biznesów, które zwykli ludzie mogą założyć. Tobie potrzebny jest biznes, 73


który dałby ci wolność zajmowania się nim tak dużo lub tak mało, jak ci odpowiada bez większych problemów. Potrzeba ci biznesu, któremu będziesz poświęcał czas, kiedy go będziesz miał, a nie takiego, który wymaga ciągłej uwagi. Dzisiaj każdy powinien być w stanie znaleźć biznes odpowiadający jego potrzebom. Większość własnych biznesów można podzielić na dwie kategorie: 1. YOYO (You're On Your Own - Jesteś na swoim). Ten termin obejmuje wiele różnych biznesów, od handlowania na aukcjach Internetowych do biznesów związanych z hobby, do pchlich targów, nieruchomości itp. Biznes YOYO może być świetnym pomysłem na początek. 2. Popper (Plenty of Partners Producing Enormous Rewards - Wielu partnerów wytwarzających ogromne nagrody). Są to już istniejące biznesy, w które zaangażowanych jest mnóstwo ludzi. Obejmują one różne formy działalności biznesowej, od bezpośredniej sprzedaży, na przykład koszy upominkowych, kosmetyków, środków czystości lub innych towarów konsumpcyjnych, do biznesów sieciowych, które są firmami o wielopoziomowej dystrybucji.

Obojętne, który z tych biznesów, YOYO czy POPPER, wybierzesz, ponieważ i tak będziesz pracował dla siebie. Nauczysz się ważnych rzeczy o klientach, planowaniu wydatków, sprzedaży i innych czynnościach ważnych dla biznesu. Przy tym będziesz mógł wykorzystać tę wiedzę w swojej obecnej pracy na etacie i stać się lepszym pracownikiem. Dzisiaj zbyt wielu ludzi jest zagubionych w warstwach korporacyjnego braku przejrzystości. Większość ludzi nigdy nie widzi klienta, nie mówiąc już o bezpośrednich kontaktach z nim. Bardzo wielu pracowników nie zna zasad biznesu nie umieją znaleźć produktu, którego ludzie potrzebują, nie potrafią wyszukać ludzi z problemem, aby później im ten problem w intratny sposób pomóc rozwiązać. Doświadczenie, jakie zyskujesz, posiadając własny biznes i zarządzając nim, jest bardzo wartościową lekcją.

74


KRÓTKA PRZERWA - PRACUJ DLA SIEBIE Nie mówię ci, że nie powinieneś mieć etatu. Nie powinieneś tylko myśleć, że pracujesz dla kogoś innego. Musisz zawsze myśleć, że pracujesz dla siebie i swojej rodziny. A to duża różnica. Jestem nauczycielem akademickim na Florida International University w Miami. Jest to nadal praca. I nadal mam szefa, który wciąż wyraża dziwne pomysły na temat tego, jak powinno wyglądać moje życie i jak powinienem spędzać czas. Jak by nie było, to jest szef. Jednak nie myślę o sobie jako pracowniku FIU. Pracuję dla siebie i tylko wykonuję usługi dla FIU. Dokonuję z nimi wspaniałej wymiany za pieniądze. W zamian dostają świetnego nauczyciela, fantastycznego badacza i pisarza, jak również oddanego kolegę. To wspaniały interes dla nich. Ponieważ nie uważam się za ich pracownika, jestem gotowy do wykorzystywania pojawiających się możliwości. Podczas gdy inni wymieniają swój wolny czas, usiłując zarobić kilka dodatkowych dolarów lub dostać awans, ja zastanawiam się, jak skutecznie wykorzystać mój czas i pieniądze, aby zapewnić sobie fantastyczny styl życia. Czy to mała różnica? Nie, to jest olbrzymia różnica. Moja postawa jest prosta. Pracuję dla siebie i dla swojej rodziny. To my jesteśmy szefami. Wiemy, czego chcemy i tylko my możemy decydować o tym, jak mam wykorzystać mój czas. Kocham swoją pracę, ale dużo bardziej kocham swoje życie.

Jesteś YOYO czy POPPER? Jaki zatem biznes powinieneś założyć? Odpowiedź zależy od tego, jakie są twoje cele. Biznes YOYO łatwo jest założyć. Rób coś, co lubisz. Jeśli, na przykład, lubisz łowić ryby, to może powinieneś nauczyć się naprawiać wędki i kołowrotki. Możesz się nawet zapisać na kursy, które tego uczą. (Daj mi znać, jeśli założysz taki biznes, gdyż mam kilka wędek i kołowrotków do naprawy!) Najłatwiejszym sposobem zapoczątkowania biznesu YOYO jest rozpocząć sprzedaż na aukcjach Internetowych, takich jak eBay czy Allegro. Rozejrzyj się po 75


swoim domu. Czy masz coś niezwykłego, rzadkiego albo po prostu dziwacznego? A może masz „za dużo" czegoś? Albo może dobrze się na czymś znasz lub posiadasz wiedzę, której inni mogliby używać? Oto dwa przykłady ludzi, którzy rozpoczęli biznes YOYO na eBay-u. Jeden z moich studentów pochodzi z Japonii. Przeczytał wszystkie moje książki i wierzy w system wolnej przedsiębiorczości. W zeszłym roku w sklepie obok naszego uniwersytetu w Miami odkrył wspaniałe krawaty. Te krawaty były dużo tańsze niż w Japonii. Zamieścił ogłoszenie na eBay- u, zebrał zamówienia, kupił krawaty, wysłał je do Japonii i na całej operacji zarobił. Potem zrobił to jeszcze raz, jeszcze raz i jeszcze raz! Wkrótce jego pokój w akademiku był pełen krawatów, a on codziennie udawał się na pocztę. Teraz poszerzył działalność o inne ubrania. Oto inny przykład. Jeden z moich krewnych jest świetny w renowacji starych samochodów. Kiedy był młodszy, miał fiata spidera, którego uwielbiał. Teraz, skończywszy pięćdziesiąt kilka lat, poświęcił się odnawianiu jednego samochodu przez dwa lata. Nagrał cały proces na wideo i wkrótce zamierza wydać podręcznik o tym, „jak odnowić auto własnymi rękami" dla maniaków samochodowych. Zamierza tę serię wideo/książkową sprzedać na eBay-u. Inni przyjaciele również rozkręcili biznesy YOYO. Jedna para kupowała książki dla dzieci i sprzedawała je na pchlim targu. Całkiem dobrze im to szło. Kilku ludzi sprzedawało swoje rękodzieła na wystawach i festiwalach. Kiedy byłem młody, moja matka cieszyła się opinią dość znanej malarki. Wystawiała i sprzedawała swoje obrazy w sklepach niedaleko naszego domu w Filadelfii. Biznesy YOYO mają swoje dobre strony. Bardzo prosto je rozpocząć. Większość ludzi robi rzeczy, które ich interesują. YOYO są świetnym sposobem na szybkie zarobienie

pewnej

gotówki.

Mogą

również

stanowić

świetną

okazję

do

zaangażowania w nie całej rodziny. Zaangażuj swoje dzieci i spędźcie trochę czasu razem. Ja sam wciąż pamiętam, jak obserwowałem moją mamę, kiedy malowała, a następnie chodziła do sklepów odebrać pieniądze za sprzedane obrazy.

76


Z drugiej strony, jak na to wskazuje sama nazwa YOYO, jesteś naprawdę na swoim. Nie ma nikogo, kto by ci pokazał, jak założyć biznes. Nikt inny nie odnosi korzyści z tego, co robisz, więc nie ma powodu, by ktokolwiek ci pomagał. YOYO mogą być również bardzo czasochłonne. Mój student spędza mnóstwo czasu na kupowaniu, zbieraniu zamówień, pakowaniu ubrań i ich wysyłaniu. Jak zatem pracuje POPPER? POPPERSI angażują ludzi do dystrybucji istniejących produktów w ramach zorganizowanego biznesu. Ogólnie rzecz biorąc obojętne, czy prowadzą firmy bezpośredniej sprzedaży, czy też sieciowe firmy marketingowe - mają dostęp do programów szkoleniowych, systemów wsparcia i materiałów promocyjnych. Oto kilka przykładów: Firmy organizujące spotkania: Firmy te istnieją od dawna, ale dopiero niedawno stały się popularne. Ogólnie mówiąc, właściciel biznesu zaprasza przyjaciół, krewnych i znajomych na „spotkania", podczas których wystawione są produkty i można je nabyć. I w większości tych firm ich właściciele mogą rekrutować inne osoby, aby one również urządzały spotkania, w ten sposób zwiększając dochód.

KRÓTKA PRZERWA - REGUŁA 80/20 Jeśli chcesz jak najlepiej wykorzystać swój czas, naucz się reguły 80/20. Została ona stworzona na początku XX wieku przez włoskiego socjologa i ekonomistę Wilfreda Pareto. Czasami nazywa się ją zasadą Pareto. Otóż Pareto odkrył, że 80 procent skutków pochodzi od 20 procent przyczyn. Dotyczy to zarówno pozytywnych, jak i negatywnych aspektów życia. Na przykład, podczas gdy 20 procent twoich klientów dokonuje 80 procent sprzedaży, to 80 procent problemów pochodzi od 20 procent ludzi! Aby maksymalnie wykorzystać swój czas, musisz znaleźć właściwe 20 procent i włożyć 80 procent wysiłków w działanie. To niezwykle korzystnie wpłynie na twoje wyniki. Używaj zasady Pareto we własnym biznesie w powiązaniu z A B C sprzedaży. Dostosuj swoją ofertę do indywidualnych potrzeb klientów typu A i stosuj standardowe rozwiązania dla klientów C. Do tego celu używaj taśm, plików

komputerowych,

stron

Internetowych

77

i

innych

„statycznych"


dokumentów, które odpowiadają na pytania i rozwiązują proste problemy. Aż 80 procent tych problemów może być rozwiązanych w ten sposób. Jednak kiedy znajdziesz osobę lub produkt A, to zechcesz się specjalizować w tej dziedzinie. Zechcesz włożyć wysiłek w tę sytuację. Zrobisz co tylko możliwe, aby rozwiązać istniejące tam problemy, ponieważ zyski są tak wysokie. Maksymalizuj swój wysiłek i zysk z zainwestowanego czasu.

Sprzedaż bezpośrednia: Firmy te są oparte na długiej tradycji sprzedaży bezpośredniej. Jednak dzisiaj wiele z nich używa technik elektronicznych celem poprawienia wyników. Są to firmy o ustalonej pozycji, które wykorzystują siłę sprzedaży

indywidualnych

właścicieli

biznesu.

Zamiast

być

pracownikami,

sprzedawcy są właścicielami swoich firm. Marketing sieciowy: Te firmy używają jedynego w swoim rodzaju systemu dystrybucji w celu dostarczania klientom produktów i usług. Indywidualni właściciele biznesów kupują produkty na użytek własny, ale również po to, by sprzedawać je klientom. Mogą zarobić pieniądze, tak jak bezpośredni sprzedawcy, ale pracownicy sieciowi mają jeszcze szansę na dodatkowy zysk. Mogą rekrutować innych, aby robili to samo, pomóc w ich szkoleniu i osiągać zyski oraz dodatkowe korzyści, których wielkość zależy od ilości towarów przepływających przez ich „sieć" lub system. Co ci wszyscy POPPERS1 mają ze sobą wspólnego? Tworzą sieci niezależnych ludzi biznesu, którzy pomagają producentom o ustalonej pozycji dostarczyć ich produkty do rąk konsumentów. Jakie są korzyści z bycia POPPEREM? Większość z nich ma do czynienia z uznanymi firmami i markami. Mają do dyspozycji produkty wysokiej jakości, których każdy potrzebuje. I nie muszą przeprowadzać skomplikowanej inwentaryzacji, księgowości, wystawiać setek rachunków i tak dalej. Te firmy robią to wszystko za indywidualnych właścicieli biznesu. W dodatku, potencjalne zyski są zwykle nieograniczone. Szczególnie dotyczy to firm o strukturze sieciowej. Kiedy tworzysz 78


sieć, nie jesteś zależny od pracy jednej osoby. Zamiast tego, zarabiasz pieniądze, pomagając zarabiać innym ludziom. Firmy sieciowe, jak na to wskazuje sama nazwa, dostarczają niesamowitej okazji do poznawania nowych ludzi i tworzenia z nimi silnych więzi. Możesz „przejść" na emeryturę i wciąż być przynoszącą zyski i cenioną częścią systemu. Przede wszystkim zaś firmy sieciowe dają ci najlepszą szansę na stworzenie twojego osobistego kapitału! Wartość produkująca dochód zapewni ci wolny czas, którego pragniesz, i pieniądze, abyś mógł się nim cieszyć.

Podsumowanie Dzisiaj nie ma wymówki na odmowę założenia i prowadzenia własnego biznesu. Cała struktura podatkowa w naszym kraju jest ułożona tak, aby faworyzować własne biznesy. Zaczynasz zarabiać pieniądze i co najważniejsze, udaje ci się je utrzymać. Będąc właścicielem własnego biznesu, odkryjesz wartość płynącą z budowania związków, nauczysz się, jak pracować z innymi, poznasz sekrety wypracowywania zysków i możliwości rozwiązywania ludzkich problemów. Przyniesie ci to więcej pieniędzy, ale również uczyni cię cenniejszym pracownikiem w twojej obecnej pracy na etacie. Będziesz czuć się pewniej i szczęśliwiej ze swoją nową wiedzą. Na koniec, bądź pewien, że wybierasz odpowiedni dla siebie biznes. Czy szukasz szybkich zysków? Jeśli tak, to możesz zacząć od YOYO. Jednakże jeśli szukasz biznesu zmieniającego życie, jeśli chcesz mieć nieograniczone możliwości zysku, jeśli oczekujesz wsparcia od uznanej firmy i ludzi, którzy chcą odnieść sukces, to zostań POPPEREM.

79


Rozdział 9 Wartość twojego czasu Zagubione wczoraj, gdzieś pomiędzy wschodem i zachodem słońca, dwie złote godziny, każda wyposażona w sześćdziesiąt diamentowych minut. Nikt nie ofiaruje nagrody, bo te godziny minęły bezpowrotnie. Horace Mann

Spędzanie czasu Odwiedziłem kiedyś jednego z przyjaciół, który tracił pieniądze na hodowli świń. Mój przyjaciel miał największe, najgrubsze świnie w całym hrabstwie, ale wciąż nie osiągał zysku. Poprosił, abym przyjechał na jego farmę i przyjrzał się wszystkiemu. Przyjechałem któregoś pięknego sobotniego popołudnia. Mój przyjaciel właśnie wracał do chlewni, NIOSĄC w ramionach olbrzymią, grubą świnię. Postawił ją na ziemi i wycierając ręce, podszedł do mnie. - To rzeczywiście wielka świnia - powiedziałem z uznaniem. - Czy wszystkie są aż tak duże? - Wszystkie - przytaknął. - A mam ich tuziny. - Na czym polega twój sekret? - spytałem. - Czy widzisz ten duży sad jabłkowy tam dalej? Każdego ranka wychodzę do chlewni, wybieram jedną świnię, prowadzę ją do sadu i trzymam tam, dopóki nie zje jabłka. - Co się stanie, kiedy skończy jeść jabłko? - zaciekawiłem się. - No cóż, ja się włóczę wokół jabłoni, dopóki ona nie znajdzie nowego jabłka. Wtedy pozwalam jej zjeść i to jabłko. Czekam, aż się naje, wtedy zanoszę ją z powrotem do chlewni i biorę inną świnię. - Robisz to z każdą świnią każdego dnia? - spytałem z niedowierzaniem. 80


- Oczywiście - odparł. - To dlatego są takie tłuste. Na tym polega mój sekret! Byłem oszołomiony. - Czy to nie zabiera zbyt wiele czasu? - A nawet jeśli? - rzekł, wzruszając ramionami. - Czym jest czas dla świni? Ten farmer miał pomieszane w głowie. We własnym przekonaniu prowadził biznes tuczenia świń. Nie przejmował się, ile mu to zajmowało czasu. Prawdę powiedziawszy, on własnego czasu nie cenił. Cały czas pracy spędzał na noszeniu świń, nie zastanawiając się, jak uczynić swój biznes bardziej rentownym. Dopóki tę pracę wykonywał, uważał, że to, co robi, jest właściwe. Jak wielu znasz ludzi, którzy dopóki są zajęci, uważają, że wszystko jest w porządku? Nie wiedzą, co stanowi ich prawdziwą misję. W ten sam sposób wielu ludzi postrzega swoją pracę. Wynajdują różne czynności, aby wypełnić swoje dni, a później zostają po godzinach, by naprawdę poczuć, jak bardzo są zajęci. Tymczasem w prawie żadnym z wykonywanych zadań nie chodzi o pracę; chodzi o rezultat. Ludzie, którzy bardzo sobie cenią czas, wiedzą, że jest on ograniczony. Dlatego zwracam się do ciebie, czytelniku - nie pracuj, ale wykonuj rzeczy, które przynoszą rezultaty. I upewnij się, że te rezultaty będą zgodne z twoimi celami i marzeniami. Pomyśl o swoim czasie, nie o czasie szefa czy klienta. Do ciebie należy kontrola nad twoim czasem. Musisz po prostu wybrać czynności, które przynoszą rezultaty. W przeciwnym razie będziesz pytał: „Jakie znaczenie ma czas dla świni?".

Ile wart jest twój czas? Ważnym krokiem na drodze do uporania się z brakiem czasu jest obliczenie, jaką dokładnie wartość ma twój czas. Większość ludzi nie ma pojęcia, ile jest warta ich każda godzina. Ten prosty rachunek ma ogromne znaczenie dla podniesienia wartości swojego czasu. Musisz wiedzieć, gdzie jesteś, aby móc iść do przodu.

81


Zróbmy pewne założenie. Załóżmy, że twój czas jest wart tyle, ile obecnie ci płacą. Zgadza się? Przecież gdyby był Wartość twojego czasu wart więcej, to więcej byś zarabiał, prawda? Gdyby był wart mniej, to zarabiałbyś mniej.

Oblicz wartość swojego czasu To jest całkiem proste wyliczenie. Musisz wiedzieć tylko dwie rzeczy: 1. Ile zarabiasz w skali rocznej. 2. Ile godzin w tygodniu spędzasz, aby zarobić tę kwotę.

Przyjrzyjmy się przykładowi. Mężczyzna, który zarabia 50 tysięcy dolarów rocznie i pracuje średnio 40 godzin tygodniowo:

50 000 $ podzielone przez 50 tygodni = 1 000 $ tygodniowo

(Wiem, że rok liczy sobie 52 tygodnie, ale o wiele łatwiej jest podzielić przez 50 a nam chodzi tylko o wyliczenie szacunkowe!)

1 000 $ tygodniowo podzielone przez 40 godzin tygodniowo = 25 $ za godzinę

Czas tego człowieka jest wart 25 dolarów za godzinę. On MUSI być wart 25 dolarów za godzinę. Gdyby był wart mniej, to płacono by mu mniej. Gdyby jego czas był wart więcej, to zarabiałby więcej pieniędzy za tę samą pracę.

Nowy awans tysiąclecia Powiedzmy, że ktoś pracujący na etacie dostaje „awans nowego tysiąclecia". Co to takiego? Mamy dwa rodzaje takiego awansu.

82


Pierwszy rodzaj to taki, kiedy inni ludzie są zwalniani, a twój szef mówi: „Ciebie nie zwalniamy! Gratulacje!". Problem polega na tym, że nie dostajesz więcej pieniędzy za godzinę, a w końcu okazuje się, iż musisz wykonywać pracę tych zwolnionych. A to oznacza, że pracujesz tygodniowo więcej godzin za te same pieniądze. Twój czas zamiast być wart 25 dolarów za godzinę, jest teraz wart tylko 20 za godzinę, ponieważ wciąż zarabiasz 50 tysięcy dolarów rocznie, a pracujesz 50 godzin tygodniowo! Drugi rodzaj promocji nowego tysiąclecia ma miejsce, kiedy w zasadzie dostajesz awans, ale i tak musisz wykonywać wszystkie te rzeczy, które robiłeś do tej pory plus dodatkowe obowiązki. Znam faceta, który żartował na temat swojej firmy: - Prawda jest taka - mówił - że kiedy dostajesz awans, zachowujesz swoją starą pracę i musisz wykonywać nową, ponieważ firma nie zatrudnia nikogo nowego do wykonywania twojej starej pracy! Podobnie

jak

w

przypadku

pierwszego

awansu

nowego

tysiąclecia,

prawdopodobnie pracujesz więcej godzin tygodniowo za te same pieniądze. Kalkulacja na skróty Tommy Newberry w swojej świetnej książce Success Is Not An Accident, aby obliczyć wartość twojego czasu dużo szybciej i łatwiej, używa tabelki. Spójrzmy na tę tabelkę:

Roczna pensja w tysiącach

Godziny tygodniowo 30

40

50

60

25

17

13

10

8

50

33

25

20

17

75

50

37

30

25

100

67

50

40

33

150

100

75

60

50

300

200

150

120

100

500

333

250

200

167

83


Po lewej stronie tabelki znajdziesz zarobki roczne. Zaczynają się od 25 tysięcy dolarów, a kończą na 500 tysiącach dolarów. U góry znajdują się godziny wypracowane w tygodniu. Aby obliczyć wartość swojego czasu przy użyciu tej tabelki, poszukaj swoich zarobków w pierwszej kolumnie i następnie przesuwaj się wzdłuż poziomego rzędu, aż przetnie on kolumnę pod liczbą godzin, jakie wypracowujesz tygodniowo. Na przykład, jeśli zarabiasz 50 tysięcy dolarów rocznie, znajdź tę liczbę w pierwszej kolumnie. Jeśli pracujesz 40 godzin tygodniowo, przesuwaj się wzdłuż rzędu z 50 tysiącami dolarów, aż znajdziesz kolumnę pod 40 godzinami. Wychodzi, że zarabiasz 25 dolarów za godzinę, tak jak we wcześniejszym przykładzie. Jeśli pracujesz 50 godzin tygodniowo za te same pieniądze, to twój czas jest wart 20 dolarów za godzinę.

Problem większości ludzi Większość ludzi, chcąc zarobić więcej pieniędzy, stara się to zrobić, przesuwając się wzdłuż rzędu czasu, zamiast przesuwać się w dół kolumny z zarobkami. Jesteśmy uczeni w szkołach, przez szefów, rodzinę i przyjaciół, żeby myśleć o sobie jako ludziach wartych pewną określoną sumę. Więc naturalnie staramy się rozwiązywać nasze problemy materialne, poświęcając więcej czasu ZARABIANIU pieniędzy. Zamiast tego powinniśmy czynić nasz czas bardziej wartościowym każdą godzinę - i spędzać tę samą ilość czasu (a lepiej, jeśli mniej), zarabiając więcej pieniędzy. Jedynym sposobem na osiągnięcie tego jest uczynienie czasu bardziej wartościowym!

KRÓTKA PRZERWA -WAKACJE Według „Newsweeka", Amerykanie w ubiegłym roku nie wykorzystali 415 milionów dni urlopu, ponieważ byli zbyt zajęci. To znaczy, że na każdego pracownika w Stanach Zjednoczonych przypadają trzy niewykorzystane dni urlopu. Wiele firm ustanowiło politykę „wykorzystaj albo strać". Jeśli nie wykorzystasz urlopu

84


w danym roku kalendarzowym, nie możesz go przenieść na następne lata. Nawet gdyby firmy nie miały takiej polityki, jest mało prawdopodobne, żeby ludzie zbyt zajęci, by wykorzystać urlop należny w danym roku, chcieli wziąć więcej wolnego w roku następnym. Dziennikarze „Newsweeka" sugerują trzy taktyki wykorzystania dni urlopowych: 1. Bierz „dni graniczne" na początku i końcu każdego wyjazdu służbowego. Jedziesz na spotkanie w jakieś fajne miejsce? Dlaczego nie pojechać dzień wcześniej i nie zostać dzień dłużej? 2. Poproś o trzy godziny wolnego czasu w każde piątkowe popołudnie albo w poniedziałkowy poranek. 3. Weź jeden dzień urlopu w środę i pojedź do centrum odnowy biologicznej. Co sugeruję? Postaraj się o lepsze życie! Jeśli nie masz czasu na wakacje, to lepiej nie odkładaj tej książki!

Praca, którą właśnie masz wykonać? Rozważ następującą sytuację. Pracujesz w firmie już od dwóch lat. Lubisz swoją pracę, ale czasami jest ona mało ekscytująca. W istocie, twoja sprzedaż zaczęła podupadać. Któregoś dnia szefowa wchodzi do twojego pokoju i mówi, że musi z tobą porozmawiać. - Przeglądaliśmy wyniki działania naszych ludzi i widzimy, że nie najlepiej ci ostatnio idzie - mówi. - Twoi klienci nie zastają cię, kiedy dzwonią. Inni pracownicy mówią, że przysypiasz na wielu spotkaniach. Co się z tobą dzieje? - No cóż - odpowiadasz - wiem, że nie najlepiej mi szło. Ale sądzę, że stać mnie na więcej. Może spotkajmy się za rok i oceńmy to, jak sobie radzę? Wiem, że będzie pani wtedy zadowolona, bo nauczę się dobrze wykonywać swoją pracę. Do tego czasu zostanę świetnym pracownikiem, jakiego zawsze chciała pani mieć. - To świetnie - mówi twoja szefowa. - Wiem, że za rok będziesz cudowny. Damy ci od razu podwyżkę, żebyś był dobrze wynagradzany, jak już zacznie ci lepiej iść. 85


Czy tak się kiedykolwiek zdarzyło? Oczywiście, że nie. Twoja szefowa nie da ci podwyżki za pracę, którą dopiero masz wykonać. Dostajesz podwyżkę wtedy, kiedy pokażesz, że dodatkową pracę już wykonałeś.

Nikt nigdy nie daje podwyżki za pracę, którą dopiero ma się wykonać. I ty też nie możesz dać sobie podwyżki za pracę, która jest przed tobą. Szefowa przyzna ci podwyżkę tylko wtedy, kiedy pokażesz, że jesteś w stanie pracować na wyższym poziomie. Także w twoim własnym biznesie nikt nie da ci pieniędzy za obietnicę wykonania jakiegoś zadania. Ty naprawdę musisz pracować. Tylko wtedy dostaniesz pieniądze.

Podnosząc wartość swojego czasu Tak więc nie dostaniesz podwyżki za pracę, która dopiero jest przed tobą. To dotyczy bezpośrednio problemu, jak uczynić swój czas bardziej wartościowym.

Musisz działać tak, jakby twój czas był wart więcej, po to, żeby faktycznie podnieść jego wartość. Użyjmy konkretnego przykładu, abyś naprawdę mógł to dobrze zrozumieć. Lisa zarabia 50 tysięcy dolarów rocznie i pracuje 40 godzin tygodniowo. Jej czas jest więc wart 25 dolarów za godzinę. Chciałaby zarabiać 100 tysięcy dolarów rocznie, wciąż pracując 40 godzin tygodniowo. Aby udało jej się to osiągnąć, jej czas musi być wart 50 dolarów za godzinę, czyli dwa razy więcej niż obecnie. Ważna uwaga: jeśli Lisa chce, żeby jej czas był wart 50 dolarów za godzinę, to musi już teraz działać tak, jakby jej czas był tyle właśnie wart! Innymi słowy, nie może czekać z działaniem, aż wartość jej czasu wzrośnie dwukrotnie. Musi najpierw

wykonać pracę, później dostanie podwyżkę - lub sobie ją przyzna.

Gdzie większość ludzi grzęźnie Zbyt wielu ludzi myśli: „Mój czas jest wart 25 dolarów za godzinę, więc muszę

działać stosownie do tego, ile jest teraz wart. Kiedy jego wartość podniesie się do 50 dolarów za godzinę, wtedy zacznę działać odpowiednio do tego". 86


Problem w tym, że jeśli działasz tak, jakby twój czas był wart tylko 25 dolarów, to

on nigdy nie będzie wart więcej. Pamiętaj, że nikomu nie płaci się za pracę, którą dopiero ma wykonać. Płaci ci się za to, co już zrobiłeś. Musisz wykonać pracę osoby

wartej więcej, aby stać się wartym więcej. Rozmawiam z wieloma ludźmi, którzy rzeczywiście chcą polepszyć swoją sytuację finansową. Chcą przezwyciężyć brak czasu. Chcą mieć bezpieczeństwo i wolność. Pragną zmienić swoje życie, tak by wpłynęło ono na sytuację finansową oraz zasoby czasowe ich dzieci i wnuków. Ale nie będą w stanie tego dokonać, ponieważ nie zmieniają sposobu działania. Myślą jak osoba, która jest warta dużo mniej niż ktoś, kim chcą się stać. W rezultacie tego myślenia pozostają na obecnym poziomie i zastanawiają się, dlaczego świat ich omija.

Jak myślą ludzie zarabiający 200 dolarów za godzinę Jeden z moich przyjaciół jest odnoszącym sukcesy biznesmenem. Ma ładny dom, świetną rodzinę i mnóstwo wolnego czasu, który może z nią spędzać. Szkoła jego syna prowadziła zbiórkę pieniędzy. Lokalny stadion oddał stoisko zjedzeniem i napojami organizacjom charytatywnym, szkołom i innym grupom, aby pomóc im zebrać pieniądze. Układ był prosty. Grupa zbierająca pieniądze zapewniała osiem osób, prowadzących sprzedaż przez dwa wieczory. Na koniec drugiego wieczoru organizacja charytatywna miała otrzymać czek opiewający na sumę zależną od wartości sprzedaży. Mój przyjaciel zgodził się pracować na stadionie razem z innymi siedmioma ojcami. Pracowali po 6 godzin w piątek i kolejne 6 godzin w sobotę. Pod koniec weekendu udało im się zebrać około 2 tysiące dolarów na rzecz szkoły. Szkoła była zachwycona, pracujący mężczyźni również. Ich synowie też byli zadowoleni. Jakby nie było, ojcowie poświęcili „swój czas dla rodziny", pracując na rzecz szkoły. Czy nie tak powinni robić ojcowie? Mój przyjaciel jednak nie był zadowolony. Wykonał następujące obliczenia: 87


8 mężczyzn x 6 godzin w piątek

= 48 godzin pracy

8 mężczyzn x 6 godzin w sobotę

= 48 godzin pracy

W sumie

= 96 godzin pracy

Zaokrąglił te 96 godzin do 100 godzin, włączając czas, jaki zajęły przygotowania, dojazd i tak dalej. 2000 dolarów podzielone przez 100 godzin = 20 za godzinę! Mój przyjaciel, właściciel dobrze prosperującego biznesu, poświęcił 12 godzin swojego czasu, spędzonego z dala od rodziny, po to, by pracować za 20 dolarów za godzinę w szkole swojego syna. Jego wniosek: „W następnym roku poproście mnie zwyczajnie o czek! A ja spędzę czas z rodziną". Czy ty rozumowałbyś tak jak mój przyjaciel? Z pewnością, gdybyś traktował swój czas tak, jakby był wart dużo więcej niż 20 dolarów za godzinę! Gdybyś działał tak, jakby twój czas wart był 10 dolarów za godzinę, nigdy nie przyszłoby ci to do głowy. Chcę, abyś zdecydował, ile jest wart twój czas, po to, by mieć rzeczy, których pragniesz. Następnie działaj tak, jakby twój czas był tyle wart! To jedyny sposób na to, abyś zdobył więcej niż masz teraz.

88


Rozdział 10 Jesteś wart więcej Zła wiadomość: czas płynie. Dobra wiadomość: ty jesteś u steru. Michael Altshuler

Jedna z moich ulubionych reklam telewizyjnych jest następująca: Mężczyzna lekko po czterdziestce stoi przed swoim luksusowym domem. Mówi: - Czy podoba ci się mój dom? Jest w nim pięć sypialni. Mam również dwa świetne samochody i jestem stałym członkiem ekskluzywnego klubu rekreacyjnosportowego za miastem. Kiedy wypowiada te słowa, na ekranie pojawia się jego dom, samochód i klub. Ten facet robi wrażenie bardzo bogatego. - Jak się tego wszystkiego dorobiłem? - mówi mężczyzna. - Tonę w długach po uszy! To klasyczny przykład faceta, który wygląda jak milioner, ale właściwie jest o krok od bankructwa i utraty tego wszystkiego. Mój drogi, kiedy mówię ci, żebyś DZIAŁAŁ tak, jakby twój czas był wart więcej, to nie chodzi mi o to, abyś ŻYŁ w taki sposób, jakby twój czas był wart więcej niż w rzeczywistości. Wielu ludzi żyje dziś powyżej swoich możliwości. Wydają dużo więcej niż mają, czy nawet mogą spłacić. Przeciętna rodzina w Ameryce jest dzisiaj zadłużona na 8 tysięcy dolarów na kartach kredytowych. A mówię tylko o tego rodzaju zadłużeniu, bez uwzględnienia pożyczek na samochód, kredytów mieszkaniowych, pożyczek na opłacenie edukacji dzieci i tak dalej. W rzeczywistości przeciętna rodzina pływa -jeśli nie tonie - w długach.

89


Jak wielu znasz ludzi, którzy kupują rzeczy na kredyt? Po prostu chcą mieć te rzeczy i sądzą, że na nie zasługują. Chcą wyglądać tak, jakby było ich na te rzeczy

stać. Tak wielu ludzi słucha rad - świetnych rad - a później je przekręca, aby dopasować je do własnych działań, nawet jeśli te działania w żaden sposób nie mogą wpłynąć na styl ich życia. Dlatego mówię: „Działaj tak, jakby twój czas był wart więcej niż jest, ale nie próbuj żyć tak, jakby twój czas był cenniejszy niż jest w rzeczywistości".

Planowanie przyszłości zamiast naprawiania przeszłości Czy chcesz spędzać czas, robiąc plany na lepszą przyszłość, a później działać według planu, czy wolisz spędzić resztę życia, starając się dojść do siebie po popełnionych błędach? Ludzie, którzy działają zgodnie z planami na przyszłość, mają dużo większą szansę na sukces niż ci, którzy starają się nadrobić straty po popełnionych błędach. Ci pierwsi przekażą wartościowe lekcje swoim dzieciom, doznają mniej stresu i ogólnie będą wieść życie na lepszym poziomie. Weźmy dla przykładu dwie hipotetyczne pary. To najlepiej wyjaśni, co mam na myśli. Joe i jego żona żyją w przyzwoitej okolicy. Mają dwa samochody i każde z nich pracuje. Ich połączone dochody wynoszą 80 tysięcy dolarów rocznie. Frank i jego żona żyją w tej samej okolicy. Również zarabiają 80 tysięcy rocznie. Każda z tych par ma dwoje małych dzieci. Chcą oczywiście, żeby ich dzieci chodziły do dobrej szkoły, co może oznaczać konieczność przeprowadzenia się w inne miejsce, gdzie szkoły są lepsze. Pragną również spędzać czas ze swoimi dziećmi. Co roku jeżdżą na sympatyczne wakacje. Innymi słowy, są bardzo podobni do siebie w tym, czego OCZEKUJĄ od życia. Ale każda z tych par ma radykalnie inne podejście do finansów. Frank i jego żona decydują, że teraz jest najlepszy moment, aby postarać się o nowy dom w dzielnicy z lepszymi szkołami. Zaciągają kredyt hipoteczny i przeprowadzają się. W nowej okolicy ich sąsiedzi jeżdżą drogimi samochodami i 90


Frank chce być taki, jak inni. Razem z żoną decydują się na kupno nowego samochodu. Kupują sportowego forda SAV, żona natomiast wybiera najnowszy model minivana. Jeżdżą na wakacje do tego samego kurortu, co niektórzy z ich sąsiadów. Oczywiście, wszystko to opłacają kartami kredytowymi - w nadziei spłacenia długów później. Teraz Frank wraz z żoną są w pułapce. Żyją tak, jak chcą, ale ich dochody nie wystarczają. Ponieważ oboje potrafią się komunikować, więc rozmawiają o tym, co robić. - Mogę wziąć jakieś nadgodziny w pracy - mówi Frank. - Mój szef zawsze szuka ochotników na dodatkową zmianę w sobotę i niedzielę. - Ja też mogę coś robić - dorzuca jego żona. - Skoro ciebie nie będzie w domu w weekendy, ja również mogę wziąć dodatkowe godziny w soboty. Moja siostra popilnuje dzieci, jeśli my zajmiemy się jej dziećmi w ciągu tygodnia. Wprawdzie ta para wykazuje niesamowitą współpracę grupową, ale wciąż nie rozumie, o co chodzi. Chcieli przenieść się do lepszej dzielnicy, aby ich rodzina żyła na wyższym poziomie. Jaki poziom życia będą mieć teraz? Frank i jego żona będą pracować po godzinach, a ich dzieci zostawać z ciocią! Tak długo, jak długo będą próbować zarobić więcej pieniędzy, poświęcając temu więcej czasu, nigdy nie zaczną żyć na wyższym poziomie.

KRÓTKA PRZERWA - LEPSZE OCZEKIWANIE NIŻ NIEPOKÓJ Masz dużo pracy. Mimo wszystko musisz w swoim życiu dokonać dużych zmian. Czy skoncentrujesz się na pracy - i wyzwaniach, aby robić coś nowego - czy może postawisz sobie za cel zrealizowanie swojego marzenia? W pierwszym przypadku pracujesz z niepokojem, w drugim z oczekiwaniem. Niepokój to stres. To obawa o przyszłość. Kiedyś usłyszałem, jak ktoś powiedział, że niepokój to „płacenie za dług, którego jeszcze nie zaciągnąłeś". Obawiasz się czegoś, co może się zdarzyć, ale nawet nie wiesz, czy się ZDARZY. Nie martw się tak bardzo. Jeśli, na przykład, chcesz założyć swój własny biznes, ale bardzo się martwisz o to, ile on zajmie czasu, czy będziesz w stanie podołać i czy ludzie 91


nie pomyślą, że jesteś dziwny - to koncentrujesz się na swoich lękach. A z pewnością większość tych rzeczy nie będzie aż tak trudna, jak się tego obawiasz. Może więc lepiej skoncentrować się na nagrodach? Czy pamiętasz, w jaki sposób myślałeś o swoich urodzinach, kiedy byłeś dzieckiem? Nie obchodziło cię to, że mija kolejny rok, ani nowe obowiązki, które pojawią się wraz z wiekiem. Nie, ty myślałeś o prezentach, które dostaniesz od przyjaciół i krewnych. Nie koncentruj się na strachu. Zapłacisz za to czasem.

Z drugiej strony, Joe i jego żona również pragną żyć na wyższym poziomie. Obliczają, że potrzeba im będzie jakichś dodatkowych 20 tysięcy dolarów rocznie, aby móc się przenieść do lepszej dzielnicy. Obecnie Joe zarabia 50 tysięcy dolarów rocznie, a jego żona 30 tysięcy. Poza potrzebą zdobycia dodatkowych 20 tysięcy dolarów chcą, by jedno z nich stale przebywało w domu z dziećmi. Skoro żona zarabia mniej, Joe zdaje sobie sprawę, że logiczniej byłoby znaleźć sposób na zastąpienie raczej jej dochodu niż jego. Teraz para ma przed sobą konkretny cel. Potrzebują dodatkowych 50 tysięcy dolarów rocznie, aby móc zrealizować swoje marzenia. Nie chcą pracować dłużej. W rzeczywistości woleliby pracować mniej! Dlatego też, aby osiągnąć swoje cele,

muszą uczynić każdą godzinę swojej pracy bardziej wartościową. Jak to robią? Przede wszystkim zachowują obecne źródła dochodu. Żona Joego jest skłonna pracować przez kolejny rok. Wykonuje świetną robotę, aby zachować ten dochód. Joe robi to samo. To jest teraz jeszcze ważniejsze dla niego. Staje się dużo lepszym pracownikiem, więc nie będzie problemu z jego pierwszym źródłem dochodu. Ale para zaczyna również rozważać inne możliwości i zaczyna się za nimi rozglądać. Rozwijają nowe strategie, które im pomogą zarobić więcej pieniędzy, mniej pracując. Jednocześnie zaoszczędzili czas, żyjąc na miarę swoich finansowych możliwości. 92


Obydwoje, Joe i jego żona, mają przyjaciół, którzy poza etatem budują biznesy w niepełnym wymiarze godzin. Zbierali informacje na temat kilku firm i w końcu zaczęli współpracować z jedną, która najbardziej pasuje do ich stylu i ambicji. Ich celem jest rozwinąć własne biznesy najszybciej, jak to tylko możliwe. Chcą zastąpić dochód żony i zarobić dodatkowe 20 tysiące dolarów rocznie. Zamiast przewidywanego dodatkowego roku pracy, żona Joego musiała tak naprawdę przepracować kolejnych osiemnaście miesięcy w swojej pracy. Ale pod koniec tego okresu udało im się zastąpić jej pensję. Teraz jest wolna i może spędzać czas, wychowując dzieci. I oto okazuje się, że mają teraz więcej czasu na poświęcenie się własnemu biznesowi. Zamiast pracować na realizację cudzych marzeń, żona Joego jest w stanie poświęcić trochę czasu swoim wspólnikom w biznesie. To czyni ich czas jeszcze bardziej cennym. Po roku mają dochód Joego plus dodatkowe 50 tysięcy dolarów rocznie. A i Joe w tej chwili zarabia więcej pieniędzy na etacie, ponieważ zwyczaj podnoszenia

wartości czasu rozciągnął się na wszystko inne, co robi. Nie tylko czas w jego nowym biznesie stał się cenniejszy, ale również czas, który spędza na robieniu wszystkiego innego, nabrał większej wartości. Joe i jego żona oceniają teraz swoje działanie. Zawsze pytają: „Czy to pomoże nam osiągnąć nasze cele? Czy mogę robić wszystko inaczej, tak by mój czas stał się bardziej wartościowym?". Kontynuują zwyczaj planowania na przyszłość.

Teraz - i tylko teraz — są gotowi zrobić ruch. Teraz mogą sobie pozwolić na nowy dom i wakacje. A co nawet ważniejsze, będą mieć czas, aby cieszyć się tym wszystkim. Ich dzieci wychowują się pod opieką matki i będą dorastać z rodzicami, którzy są przykładem ludzi działających tak, jakby byli warci więcej, zanim zaczną żyć jak ludzie warci więcej. Co z tego będą miały dzieci Franka? Rodziców, którzy pracują, aby zrealizować marzenie kogoś innego, którzy cały czas pracują, by coś spłacić, próbując naprawić błędy przeszłości. One odziedziczą zwyczaj zaciągania długów. 93


Co się dzieje, kiedy twój czas zmienia wartość By móc zrozumieć moc zmiany wartości swojego czasu, rozważ następującą sytuację. Przypuśćmy, że pracowałeś za 25 dolarów za godzinę. Pewnego dnia twój szef powiada: „Mam dla ciebie świetną propozycję. Chcę, abyś pracował dodatkowo 10 godzin w każdym tygodniu. Zapłacę ci 500 dolarów za godzinę dodatkowej pracy". Ejże, 500 dolarów za godzinę! Nie wierzysz własnym uszom. Oczywiście, że przyjmiesz ofertę. Możesz dodatkowo zarobić 5 tysięcy dolarów tygodniowo! Od razu zabierasz się do pracy. Pracujesz 40 godzin, a później dodatkowe 10. Ale co się dzieje? Po kilku tygodniach zaczynasz się poważnie nad całym tym układem zastanawiać. Rozmyślasz o rzeczach, które nigdy przedtem nie przyszły ci do głowy. Dlaczego? Ponieważ nagle widzisz, ile naprawdę wart jest czas. Nagle zaczynasz myśleć, jak PODNIEŚĆ wartość tego czasu, a nie po prostu go wymieniać. Kiedy zmienisz wartość swojego czasu, lub kiedy ktoś zmieni ją za ciebie, przejdziesz przez pięć etapów. Oto one: 1. Aktywność - Przepracuj pierwsze 40 godzin w 2 dni. Przypuśćmy, że 25 dolarów za godzinę to dużo mniej niż te 500, które dostajesz za 10 godzin dodatkowej pracy. Gdybym był na twoim miejscu, to chciałbym przepracować te pierwsze 40 godzin jak najszybciej. Pracowałbym przez 20 godzin w poniedziałek, spał 4 godziny i pracował przez kolejnych 20 godzin we wtorek! Po kolejnych 4 godzinach snu bladym świtem w środę byłbym w pracy, gotów zacząć zarabiać naprawdę duże pieniądze. Jeszcze 10 godzin pracy w środę i miałbym przepracowany cały tydzień!

2. Ambicja - Czy mogę mieć trochę więcej nadgodzin? Skoro planuję pracować w takim szalonym układzie przez kilka lat, to czemu nie sprawdzić, czy nie mógłbym dostać kolejnych 5 nadgodzin, każdą z nich za 500 94


dolarów? Ostatecznie mogę przychodzić w czwartki, pracować 5 godzin i wciąż mieć długi weekend każdego tygodnia! Hej szefie, czy mogę wziąć kolejnych 10 nadgodzin?

3. Świadomość - Zastanawiam się, dlaczego zawsze tak słabo mi płacono za

pierwszych 40 godzin. Szybko bym się zorientował, że zapłata za pierwszych 40 godzin była dużo niższa niż zapłata za nadgodziny. Dlaczego płacono mi tylko 25 dolarów za godzinę? Jak na ironię, zawsze myślałem, że 25 dolców za godzinę to szczyt w moim zawodzie! Ostatecznie, większość moich przyjaciół zarabia tylko 20 za godzinę. Teraz te 25 dolarów wydaje się takim zdzierstwem!

4. Dostosowanie się - Jak zachowuje się ktoś, czyj czas jest wart 500 dolarów za

godzinę? Całkiem szybko zaczynam myśleć i działać jak ktoś, kto jest wart stawki 500 dolarów za godzinę. To powoduje dużą zmianę w moim nastawieniu i zwyczajach. W istocie, to może zmienić całe moje spojrzenie na życie! Jeśli zamierzam podjąć jakieś decyzje co do mojego czasu, to będą one bardziej przemyślane. Nie mogę pozwolić sobie na tracenie czasu lub oddawanie go zbyt tanio. Potrzebuję tego czasu, aby robić duże rzeczy.

5. Przyśpieszenie - Dlaczego w ogóle pracować pierwszych 40 godzin? W końcu ta myśl mnie uderza. Dlaczego miałbym sobie zawracać głowę pracą przez 40 godzin? Dlaczego nie zapłacić komuś innemu, aby pracował za mnie, a ja skoncentruję się na naprawdę wartościowym czasie? Ostatecznie wszyscy moi koledzy, którzy zarabiają po 20 dolarów za godzinę, skorzystają z okazji, aby zarobić za godzinę 25. Ale zaraz, nie chcę mieć żadnych kłopotów. Wolę, żeby byli naprawdę zmotywowani. Zapłacę im 30 dolarów za godzinę. To oznacza 50pro- centową podwyżkę! Będą zachwyceni, prawda? 95


Zmiany w postawie To kwestia pewności siebie! Jeśli część twojego czasu będzie miała większą wartość, zmieni się twoje myślenie. Twoja postawa ulegnie zmianie, a to poprowadzi cię do jeszcze śmielszych myśli. Popatrz na pięć etapów myślenia w przykładzie powyżej. Zauważ, co się dzieje. Kiedy nadarzy się nowa okazja, pierwszym odruchem jest wzrost aktywności. Ten wzrost jest dobrą rzeczą, dopóki aktywność pozostaje dobrze ukierunkowana. Następnie, kiedy tylko ktoś odniesie mały sukces, zaraz chce więcej! To jest ten etap, kiedy wkracza ambicja. Dlatego tak ważną rzeczą jest pomóc ludziom osiągnąć nawet mały sukces, od razu na samym początku. Jeśli budujesz biznes z partnerami, wciągnij ich do działań, w których im się powiedzie. Następnie zrób wszystko, co w twojej mocy, aby odnieśli jakiś sukces, nawet bardzo mały, jak najszybciej. To ich wprowadzi na drogę ku prawdziwym zmianom w życiu. Po tym małym sukcesie niebawem zdasz sobie sprawę, że to, co robisz, jest inne i lepsze niż to, co dotąd robiłeś. To etap świadomości. Czasami może być nawet szokujący. Nagle zrozumiesz, jak mało ceniłeś swój czas! Na tym etapie wielu ludzi naprawdę zaczyna odczuwać żal i wyrzuty sumienia z powodu czasu, który stracili. Nagle boleśnie odczuwają, że nie wykorzystali wielu możliwości! Mówię to na podstawie własnego doświadczenia. Tak naprawdę zacząłem doceniać wartość mojego czasu dopiero wtedy, gdy już byłem dobrze po czterdziestce. Czasami patrzę wstecz na wszystkie te lata niedoceniania czasu z nagłym ukłuciem żalu. Gdzie byłbym teraz, gdybym zaczął podnosić wartość swego czasu jako trzydziestokilkulatek? Nie pozwalam, aby to powstrzymywało mnie od budowania wysokiej wartości czasu teraz, ale oczywiście czasami mnie to uwiera! Koniec etapu świadomości stanowi kluczowy moment. To jest ta chwila, kiedy osoba na etapie poszukiwania wartości czasu zrywa z dotychczasowymi

96


przyzwyczajeniami. Zaczyna akceptować swoją nową rolę i myśleć jak osoba z poczuciem wysokiej wartości czasu. Jeśli jesteś w stanie dojść do etapu przystosowania, prawdopodobnie wkroczyłeś na drogę ku lepszemu. Uczysz się postępować jak osoba z wysokim poczuciem wartości swojego czasu. Otaczasz się ludźmi o takim samym sposobie myślenia. Twoje cele się zmieniają i zwracasz uwagę na szczegóły. Idziesz do przodu. W końcu wkraczasz w najbardziej ekscytujący etap - przyśpieszenie. Tylko ktoś, kto osiągnął ten poziom, może naprawdę docenić przyśpieszający efekt podniesienia wartości swojego czasu. To niesamowite, jak szybko nabierasz rozpędu i uczysz się wpływać na swój czas, tak by dążyć ku większemu bogactwu. Zwyczaje, które tworzysz, aby osiągnąć wyższą wartość czasu w części swojego życia, przejdą na WSZYSTKIE pozostałe godziny. Nagle ujrzysz siebie w otoczeniu innych ludzi, którzy są w drodze. Ich zainteresowania, ich pomysły i ambicje stopią się z twoimi, aby uformować sieć ludzi silnych, o wysokich wartościach. Znalazłszy się w tym punkcie, już nigdy nie zawrócisz. Nawet jeśli nie będzie ci dobrze szło w biznesie, nigdy nie pomyślisz o sobie w kontekście niskiej wartości nigdy! Staniesz się jedną z tych niezwykłych jednostek, które zawsze mogą to zrobić

jeszcze raz, ponieważ nigdy nie pozwolisz na to, aby twój czas był zbyt nisko oceniany. Będziesz podejmować decyzje, przyjaźnić się z ludźmi i tworzyć strategie, popychające cię w kierunku bogatego życia.

Daj sobie podwyżkę Opisana powyżej sytuacja została zainicjowana, ponieważ twój szef dał ci szansę zarobienia

pieniędzy.

Chociaż

to

się

może

zdarzyć,

jest

jednak

mało

prawdopodobne! Nie czekaj na kogoś innego, aby rozpoznał wartość twojego czasu. Nauczono nas pytać innych o to, ile jesteśmy warci. Kiedy idziemy na rozmowę o pracę, możemy powiedzieć, czego oczekujemy, ale i tak będziemy musieli czekać, aż powiedzą nam, ile są skłonni nam zapłacić. To prawdziwy problem dla każdego,

97


kto chce podnieść wartość swojego czasu. Bo widzisz, jedyną osobą, która może prawidłowo ocenić twój czas, jesteś ty sam. Istnieje takie stare powiedzenie o pracach i zarobkach: W każdej pracy płacą ci

tylko tyle, ile może cię powstrzymać od porzucenia pracy. Jeśli otrzymujesz pensję, lub nawet pracujesz na godziny, twoja płaca jest zawsze określona przez warunki rynkowe, a nie twoją prawdziwą wartość. Ile jest firm, które mówią swoim pracownikom: „Możesz dostać premię do określonej wysokości procentu twojej pensji"? Czy to nie głupie? Ale i tak się to robi cały czas. Skoro więc zarabiasz 100 tysięcy dolarów i twoja firma mówi ci, że możesz dorobić do 25 procent twojej pensji, to nie ma znaczenia, jak dobrym jesteś pracownikiem - w każdym wypadku możesz zarobić najwyżej 125 tysięcy. To wszystko. Koniec! Dlaczego firmy tak robią? Naprawdę nie wiem. Nie ma sensownej przyczyny. To promuje mierność i ogranicza możliwości najlepszych ludzi do podnoszenia wartości swojego czasu. Ale tak myślą niektórzy ludzie na wysokich kierowniczych stanowiskach. A ponieważ oni tak myślą, ty sam musisz dać sobie podwyżkę. To ty musisz być tym kimś, kto określi, ile twój czas jest wart. Ty jesteś jedyną osobą, która naprawdę może zdobyć bogactwo czasu poprzez podnoszenie wartości swego czasu pracy, po to, by móc zrealizować swoje marzenia.

Jak dajesz sobie podwyżkę? Posłuchaj, oto jest plan - jedyny plan. Po pierwsze, określ, jak dużo potrzebujesz. Podaj tę sumę w dolarach. Czy chcesz mieć nowy dom, a może chciałbyś, by twoja żona zrezygnowała z pracy i była cały czas w domu? Każde z tych marzeń przedstawia konkretną wartość. Oblicz ją. Po drugie, przeznacz 10 godzin tygodniowo na budowanie wartości swojego czasu. Czy potrzebujesz dodatkowych 20 tysięcy dolarów rocznie? Będziesz zatem potrzebował dodatkowych 400 dolarów tygodniowo, lub 40 dolarów za godzinę przez 98


te 10 godzin. A może potrzeba ci 100 tysięcy dolarów rocznie? Jeżeli tak, to musisz postarać się o 2 tysiące dolarów tygodniowo, lub 200 za godzinę przez te dodatkowe 10 godzin. Po trzecie, znajdź firmę lub system, który pomoże ci osiągnąć twoje cele. Jeśli twój szef nie da ci podwyżki, przyznaj ją sobie sam, rozwijając na boku własny biznes. Twój biznes może działać w ograniczonym wymiarze godzin, lub może się rozrosnąć do przedsięwzięcia w pełnym wymiarze. Po czwarte, w miarę jak twój biznes będzie się rozrastał, nauczysz się pracować inaczej, myśląc inaczej. Wkrótce zdasz sobie sprawę, że twój stary sposób prowadzenia interesów - wymieniania czasu na pieniądze - nigdy nie pozwoliłby ci osiągnąć pełnego potencjału wartości czasu. Na koniec, pozwól nowym pomysłom, nowym przyjaciołom i nowym praktykom przyśpieszyć wzrost wartości twojego czasu. Te „10 godzin" wkrótce zdominuje całe twoje życie. Nawet jeśli nigdy nie porzucisz obecnego źródła dochodu, to zauważysz, że twój czas staje się dużo bardziej wartościowym towarem.

99


Rozdział 11 Cena posuwania się naprzód W skład ceny wchodzi wszystko, co porzucasz, aby zdobyć to, czego pragniesz. Philip Kotler

W ostatnich kilku rozdziałach mówiliśmy o tym, ile twój czas może być wart: 100 dolarów za godzinę, 200 dolarów, 500, a może i więcej. Prawdziwe pytanie brzmi: ile twój czas ma być wart, abyś mógł prowadzić życie, jakiego pragniesz? Zanim rozpoczniesz planować, jak zmienić wartość swojego czasu, musisz określić cel i marzenie. Musisz dokładnie znać swoje potrzeby, aby zdobyć to, czego pragniesz i na co zasługujesz. Twoim pierwszym celem powinno być zbudowanie wartościowego życia. A to oznacza kilka rzeczy. Po pierwsze, aby prowadzić wspaniałe życie na wysokim poziomie, musisz mieć wystarczająco dużo pieniędzy. Po drugie, powinieneś mieć czas, żeby się tym życiem cieszyć. Na koniec, prawdziwie wartościowe życie to takie, w którym jest miejsce na przekazywanie wartości innym. Aby naprawdę cieszyć się życiem, musisz pomagać innym cieszyć się ich życiem.

Przekształcając S.M.I.L.E.S. w marzenia W moim bestsellerze 10 Rules to Break & 10 Rules to Make: The Do's and Don'ts

for Designing Your Destiny, używamy akronimu S.M.I.L.E.S. do opisania etapów marzeń i osiągnięć, których poszukują ludzie. Oto krótkie streszczenie tych etapów: S - Survival Dreams (marzenia o przeżyciu). Ludzie chcą mieć tyle, aby im starczyło na przeżycie miesiąca. Nie mogą marzyć o jachcie, skoro nie mają na czynsz. M - Material Dreams (marzenia materialne). Ludzie chcą posiadać rzeczy. To dobrze, pod warunkiem, że mogą sobie na nie pozwolić. 100


I - Income Dreams (marzenia o dochodzie). Niektórzy ludzie mają marzenia związane z zarobieniem pewnej ilości pieniędzy. Świetnie, o ile wiedzą, jak utrzymać dochód bez oddawania swojego czasu. L- Lifestyle Dreams (marzenia dotyczące stylu życia). Czasami pytam ludzi: „Co byś najpierw zrobił, gdybyś miał czas i pieniądze?". Najczęstszą odpowiedzią jest: „Podróżowałbym". Styl życia określają pieniądze i czas na ich wydawanie. E - Expressive Dreams (marzenia o ekspresji). Jak byś starał się wyrazić siebie, gdyby czas i pieniądze nie były problemem? Czy nauczyłbyś się grać na jakimś instrumencie? Czy założyłbyś organizację charytatywną? S - Spiritual Dreams (marzenia dotyczące duchowej sfery życia). Dla mnie najlepszym sposobem służenia Bogu jest służenie drugiemu człowiekowi. Czy nie byłoby pięknie mieć czas, aby pomagać innym? A jeszcze piękniej, gdybyś mógł służyć innym ludziom, będąc dla nich wspaniałym przykładem?

Ludzie przechodzą przez etapy marzeń w określonym porządku. Zaczynają od niższych poziomów - marzeń dotyczących przeżycia, rzeczy materialnych, dochodu by potem przejść do wyższych poziomów - marzeń związanych ze stylem życia, ekspresją siebie i duchowością. To naturalne przejście. Naucz się pytać ludzi, gdzie sytuują się w tej chwili, i następnie pokaż im, jak przesunąć się dalej. Na którym etapie marzeń jesteś ty sam? Czy chciałbyś mieć wystarczająco dużo pieniędzy i czasu, aby przeżyć do końca miesiąca? A może jesteś w punkcie, kiedy chcesz skończyć swoją finansową podróż, pokazując innym, jak zakończyć ich podróże?

Cena posuwania się do przodu Gdziekolwiek znajdujesz się na skali marzeń, posuwanie się do przodu będzie wymagało pieniędzy. Przejście z etapu

101


przeżycia do etapu materialnego ma swoją cenę. Jeśli do tej pory zarabiałeś tyle, aby spłacać kredyt hipoteczny, a teraz chcesz kupić nowy samochód, to ma to swoją cenę. Jeżeli zarabiasz dobrze, ale twoja żona również pracuje, co obniża poziom życia waszej rodziny, to decydując się na ruch do przodu, także zapłacisz określoną cenę. Jeśli pragniesz mieć dużo więcej przyjemności, bez obniżania dochodu i przepływu gotówki, będziesz musiał również zapłacić za to cenę.

Jakiekolwiek masz marzenie, oszacuj jego koszty. Wtedy stanie się to celem. To jest ta suma pieniędzy, której potrzebujesz. Następnie określ, ile twój czas ma być wart, po to, aby zrealizować to marzenie! My z Jeanne stanęliśmy przed tą decyzją, kiedy oczekiwaliśmy naszego pierwszego dziecka i Jeanne nagle musiała położyć się do łóżka. Zarabiała wtedy około 55 tysięcy dolarów rocznie. Wiedzieliśmy, że chcemy, aby po urodzeniu dziecka mogła przebywać cały czas w domu, ale jej stan zdrowia przyśpieszył ten plan o pięć miesięcy. Stanęliśmy przed wyborem: obniżyć poziom naszego życia albo zwiększyć mój dochód! Nie mieliśmy kłopotów z określeniem kosztów, jakie trzeba było ponieść, jeśliby Jeanne zrezygnowała z pracy. Zarabiała 55 tysięcy dolarów. Gdyby została w domu, zaoszczędzilibyśmy trochę pieniędzy na ubraniach do pracy, dokształcaniu i tak dalej. Czyli różnica wynosiła około 50 tysięcy dolarów. Wiedzieliśmy również, że nie chcemy obniżyć poziomu naszego życia, szukając drugiego etatu dla mnie. Tak więc trzeba było podnieść wartość mojego czasu. Właśnie to zrobiliśmy, korzystając z kroków, które opisuję w tej książce.

KRÓTKA PRZERWA - MAM MARZENIE Musisz mieć marzenie, wizję tego, kim chciałbyś być w życiu. Bez marzenia nie będziesz w stanie przezwyciężyć braku czasu, ponieważ nie będziesz w stanie podejmować wyzwań. Marzenie doda ci siły. Ale marzenie powinno być konkretne. Musisz mieć niekwestionowane i nieustanne pragnienie osiągnięcia konkretnych celów. Oto świetny przykład. Pewien mój przyjaciel powiedział mi: „Posłuchaj,

102


mam marzenie. Chcę być bogaty i mieć dużo wolnego czasu na spędzanie go z rodziną". Tak szerokie stwierdzenie nie zdaje testu marzenia. Nie jest dość konkretne. Jak on definiuje słowo „bogaty"? Dlaczego chce być bogaty? Co zrobi z pieniędzmi? W jaki sposób będzie spędzać czas z rodziną? Ten człowiek musi usiąść razem z żoną i określić swoją wizję przyszłości. Wtedy dopiero będą mogli obmyślić plan, jak spełnić marzenia.

Kilka lat później pojawiło się drugie marzenie. Chcieliśmy żyć na wodzie i stać się właścicielami jachtu. A to kosztuje niemało. Obliczyliśmy dokładnie koszt i zdobycie tej sumy stało się częścią naszego celu. Również ten cel osiągnęliśmy. Ostatnio postanowiliśmy, że nasze dzieci powinny mieć jakieś inwestycje i nieruchomości, aby zapewnić sobie start w życiu. Więc pilnie nad tym pracujemy. I wiesz co? To kosztuje pieniądze! I znowu, nie chciałem spędzić całego życia pracując, więc musieliśmy wybrać biznesy i projekty, które spełniałyby nasze finansowe kryteria. A ty? Gdzie znajdujesz się na skali marzeń? W którym miejscu chciałbyś być? Ile to będzie kosztować? Ile czasu chcesz poświęcić na zrealizowanie tego marzenia? Graj z bólem Kilka sezonów temu oglądałem rozgrywki Super Bowl w telewizji. Jeden z rozgrywających został kontuzjowany, ale cały czas grał. W końcu jego drużyna wygrała mecz - NAJWIĘKSZE rozgrywki o mistrzostwo w futbolu amerykańskim. Po meczu pewien reporter przeprowadził wywiad z zawodnikiem i zadał zwyczajowe pytania. - Dlaczego kontynuowałeś grę, mimo kontuzji? - spytał reporter. - Hej, to przecież SUPER BOWL! - odparł zawodnik. - To była jedyna szansa na wygranie meczu. Po prostu GRAŁEM Z BÓLEM. Odpocząć mogę jutro. Posłuchaj, to jest historia dotycząca życia. To historia o wytrwaniu i determinacji. Historia dla każdego, kto chce się wydostać ze ścieżki szybkiego awansu w swojej pracy. To będzie boleć - przez chwilę. 103


Ów rozgrywający zawodnik wiedział o czymś, o czym ty też musisz wiedzieć. Ból grania nie jest nawet w przybliżeniu tak silny, jak ból zaniechania gry. Kiedy razem z Jeanne zdecydowaliśmy się żyć na wodzie, doświadczyliśmy bólu. Gdy zaczęliśmy serio myśleć o tym marzeniu, ból jego zaniechania stał się przytłaczający. (Czuliśmy się przygnębieni za każdym razem, ilekroć wracaliśmy z wycieczki na plażę!) Więc zaczęliśmy grać z bólem. Wiedzieliśmy, że naszemu życiu brakuje równowagi. Ale wiedzieliśmy także, że jeśli nic nie zrobimy, nasze życie nigdy nie nabierze równowagi. I również to, iż w życiu naszych dzieci zawsze będzie brakować równowagi. Zaczęliśmy ciężko pracować - bardzo ciężko. Musieliśmy się długo uczyć, zanim pojawiły się pierwsze zarobki. Jednak opłacało się. Nagroda była oszałamiająca. Mieszkamy na wodzie, mamy łódź na nabrzeżu, tuż za naszym domem. Ocean jest troszeczkę dalej, a Intracoastal Waterway niemal u naszego progu. Teraz nawet nie myślimy o bólu. On dawno ustąpił, a miły blask nagród jaśnieje w naszym życiu. Jeanne mówi, że to tak, jak z urodzeniem dziecka. Ból jest bardzo silny, ale wkrótce o nim zapominasz, a nagroda trwa przez całe życie. (Panowie, wy lepiej także nauczcie się grać z bólem. Potrzebujecie własnej historii!)

Czarne dziury i bandyci czasu Poza nauczeniem się grania z bólem, będziesz musiał przezwyciężyć dwa rodzaje przeszkód, mogących cię blokować w twojej podróży do wolności czasowej. Ja nazywam je czarnymi dziurami i bandytami czasu. Czarne dziury to złe przekonania. Nauczono nas rzeczy, które są dalekie od prawdy, ale większość z nas w nie wierzy. Bandyci czasu to destrukcyjni, marnotrawni ludzie i zwyczaje. Ludzie mogą robić rzeczy, które kosztują cię czas i pieniądze. Zwyczaje to rzeczy, jakie wszyscy robimy, chociaż marnują nasz czas. 104


Czarne dziury Według amerykańskiego astronoma i pisarza Carla Sagana, czarna dziura to miejsce w przestrzeni, powstałe w wyniku zapadania się gwiazdy lub innego masywnego obiektu. Gwiazda o wielkiej masie i ciężarze powoduje implozję pod ciężarem własnej grawitacji, po czym staje się coraz mniejsza, gęstsza, aż w końcu sama niejako w siebie się zapada! A oto naprawdę najdziwniejsza część. Ta gwiazda wciąż tam jest, mimo że nie możesz jej zobaczyć. Jej pole grawitacyjne osiąga takie natężenie, że nawet światło nie może się wydostać spod jej wpływu. I jakiekolwiek światło z jakiejkolwiek innej gwiazdy, która by znalazła się obok, będzie wessane w tę dziurę w przestrzeni, znikając z widzialnego wszechświata. W naszym życiu czarne dziury to złe zwyczaje. Nie widać ich, ale oddziałują z wielką mocą. Jeśli skłonisz się do złych zwyczajów, lub zwiążesz z ludźmi o złych nawykach, to wpadasz w duże kłopoty. Możesz być świecącą gwiazdą, ale wciągająca siła grawitacyjna czarnej dziury potrafi być tak silna, że wyssie z ciebie światło! Oto kilka przykładów czarnych dziur:  Poczekam, aż wszystko się zmieni Wielu ludzi odkłada działanie, ponieważ chcą poczekać, aż wszystko się zmieni. Pamiętam, jak kiedyś pewien mężczyzna powiedział: „Wszystko będzie lepiej w przyszłym roku". Człowiek ów wykonywał tę samą pracę przez 25 lat, bez żadnej zmiany, i wciąż oczekiwał, że będzie lepiej! Jest to szczególnie

niebezpieczne,

zabijające

czas

przekonanie,

ponieważ

powstrzymuje ludzi od podjęcia działania.  Więcej czasu rozwiąże moje problemy Otóż nie, ponieważ brak czasu nie jest twoim problemem. Problemem jest brak wiedzy, jak wykorzystać ten czas. Jeśli wykonujesz złą pracę przez 24 godziny każdego dnia, to czemu myślisz, że byłoby ci lepiej, gdybyś miał jedną lub dwie godziny więcej? 105


 Ciężka praca jest nagrodą samą w sobie To niesamowite, jak wielu ludzi w to wierzy. I przerażające, jak wielu szefów w to wierzy. Ciężka praca nie jest nagrodą, nagroda to nagroda. Musisz to sobie przyswoić. Jest to ważne z dwóch powodów: Po pierwsze, nigdy nie skłonisz innych do działania, jeśli uznasz, że są szczęśliwi, wykonując pracę dla samej pracy. Po drugie, musisz obmyślić swoje własne nagrody, a następnie wybrać pracę, która ci te konkretne nagrody przyniesie.  Zmiana pracy odmieni twój los Zmiana pracy nie odmieni twojego losu - zwłaszcza jeśli mierzysz szczęście ilością posiadanego czasu! Kiedy zamieniasz swój czas na pieniądze, to nie ma znaczenia, z kim tej wymiany dokonujesz. W ten sposób nigdy nie osiągniesz celów związanych z czasem. Zmienisz tylko wizytówki.  Stres jest rzeczą naturalną Stres nie jest naturalnym produktem ubocznym zarabiania na życie. Jesteś zestresowany, bo nie masz wystarczająco dużo czasu ani pieniędzy. Jesteś zestresowany, ponieważ system, który wybrałeś, ograbia cię z twojego życia. Nic dziwnego, że według ciebie stres jest czymś naturalnym. Wszyscy wokół są również zestresowani. Ale nie musi tak być.  Liczą się wyniki Tak, wyniki są wspaniałe-jeśli są odpowiednimi wynikami. Jednak wielu ludzi na początku dąży do niewłaściwych wyników. Jeśli skoncentrujesz się tylko na wynikach, to umknie ci bardzo dużo z urody życia. Nie zauważysz nawet, że na drodze ku wynikom można się dobrze bawić.

Bandyci czasu Bandyci czasu, tak jak każdy bandyta, obrabowują cię z kosztowności. Oczywiście, „kosztowności" w tym przypadku to twoje cenne godziny. Bandytami

106


czasu są zwyczaje, którym hołdujemy, jak na przykład nieumiejętność powiedzenia „nie", lub polityka otwartych drzwi w pracy. Bałagan jest kolejnym bandytą czasu. I nie zapominaj o ludziach, którzy bezustannie marnują twój czas! Wiesz, jacy to ludzie. Dlaczego nie zrobisz listy „poszukiwanych" bandytów czasu w twoim życiu? A później zamknij ich z wyrokiem dożywocia.

Porzucanie starych nawyków - jak dużym kosztem? Tak ciężko jest sobie odpuścić! Żyłeś ze swoimi przekonaniami i zwyczajami przez bardzo długi czas. Jednym z kosztów pójścia do przodu jest ból odpuszczenia sobie, ból dokonania zmiany. Cena, jaką płacisz za porzucenie starych przyzwyczajeń, całkowicie zależy od siły twoich marzeń. W swoich wystąpieniach i prezentacjach zawsze wyjawiam słuchaczom sekret zmiany ich życia. Podzielę się nim tutaj z tobą:

Jeśli chcesz zmienić swoje życie, to musisz to swoje życie zmienić! Nie mogę powiedzieć, ile będzie cię kosztowało pójście do przodu. Mogę cię tylko zapewnić, że aby pójść do przodu, musisz zapłacić pewną cenę. Przezwycięż złe przyzwyczajenia, porzuć złe praktyki i trzymaj się z daleka od ludzi, którzy są bandytami czasu. Cena jest tego warta. Dokonaj koniecznych zmian.

107


Rozdział 12 Wygrać grę o czas Przestań mówić, że nie masz wystarczająco dużo czasu. Masz dokładnie tę samą liczbę godzin dziennie, którą miała Helen Keller, Pasteur, Michał Anioł, Matka Teresa, Leonardo da Vinci, Thomas Jefferson i Albert Einstein. H. Jackson Brown

Źle, lepiej, najlepiej! Mam nadzieję, że teraz zdajesz sobie sprawę z tego, iż przyczyna większości twoich problemów z czasem nie jest związana z nadmiarem zajęć, brakiem skuteczności czy naciskami ze strony społeczeństwa. Jeśli żyjesz jak większość z nas, to przyczyna twoich problemów z czasem ma jedno źródło - wymianę twojego czasu na zasadzie jeden do jednego z rezultatem jeden do jednego. Aby naprawdę zmienić swoje życie, musisz zmienić sposób, w jaki myślisz o czasie. Musisz zmienić sposób, w jaki uzyskujesz wyniki. W tym rozdziale przyjrzymy się trzem sposobom, jakimi ludzie się posługiwali, by stworzyć styl życia bogaty w czas. Przedstawię ci „złą" technikę (taką, jakiej używa większość ludzi), następnie pokażę technikę lepszą (ona się sprawdzi, ale zapłacisz za nią czasem), i w końcu przyjrzymy się najlepszej technice przezwyciężania braku czasu, jaką znam - osiągać więcej, pracując mniej.

KRÓTKA PRZERWA - WIĘCEJ PRACY, MNIEJ PIENIĘDZY Serena jest asystentką w gabinecie dentystycznym. Gabinet, w którym pracuje trzech lekarzy, świetnie prosperuje. Ona sama zarabia około 45 tysięcy dolarów rocznie za 45-godzinny tydzień pracy. Jej czas pracy jest więc wart 20 dolarów za godzinę. Serena chce kupić dom. Potrzebuje dodatkowych pieniędzy zarówno na

108


zaliczkę, jak i na miesięczne spłaty kredytu. Ponieważ nie było dodatkowych godzin w jej pracy, rozwiązała swoje problemy pieniężne, podejmując pracę kasjerki w pobliskim sklepie sprzedającym towary z rabatem. Pracuje na 8-godzinnych zmianach w każdą sobotę i niedzielę. Jednakże w swojej drugiej pracy zarabia dużo mniej niż w pierwszej - około 12 dolarów za godzinę. Po zapłaceniu podatków przynosi do domu około 140 dolarów tygodniowo. A co by się stało, gdyby Serena zaczęła robić coś innego? Gdyby zamiast pracować

w

weekendy

na

bardzo

nisko

opłacanym

stanowisku,

zainwestowała talu\ samą ilość czasu we własny biznes? Mogłaby skutecznie wpłynąć na swój czas, zamiast wymieniać go na dolary. Serenie potrzebna jest zmiana sposobu myślenia i działania, po to, by zmienić swoje życie.

Metoda 1 - Zły sposób: „Potrzebuję więcej pieniędzy, więc będę więcej pracować" - Nie mamy chwili wolnego czasu - powiedział ostatnio pewien mój kolega. Oboje z żoną pracujemy na pełnych etatach. To tak, jakbyśmy cały czas biegli, starając się wszystko dogonić. Ale nasze dzieci idą na uniwersytet za dwa lata, a my nie mamy wystarczająco dużo odłożonych dla nich pieniędzy. Myślę, żeby znaleźć jakąś drugą pracę i dodatkowo trochę zarobić. Czy słyszałeś już kiedyś coś takiego? To mnie zawsze zadziwia. Ludzie martwią się, że nie mają wystarczająco dużo czasu, ale martwią się również o wystarczającą ilość pieniędzy, by robić to, co chcą. Jak rozwiązują swoje problemy? Biorą nadgodziny lub drugą pracę! Czy to ma sens? Zbyt wielu Amerykanów zostało pochwyconych w błędne koło. Ciężko pracują, ciężej niż ktokolwiek inny na świecie, ale i tak wciąż brakuje im pieniędzy na robienie tego, co chcą. A ponieważ pracują tak wiele godzin, nie mają też czasu, którego potrzebują. Do tego zaś starają się rozwiązać te dwa problemy za pomocą tej samej rzeczy, która ich wciągnęła w kłopoty. Dla wielu ludzi praca w nadgodzinach lub dodatkowa praca to rzecz „tymczasowa". Na przykład, potrzebują pieniędzy na nowy samochód, więc pracują 109


po nocach i w weekendy, aż zgromadzą wystarczająco dużo, by zapłacić zaliczkę na ten samochód. Zauważ, że powiedziałem „zaliczkę". Nie powiedziałem, iż pracowali wystarczająco długo, aby zapłacić za cały samochód! Dalej więc nie mogą porzucić dodatkowej pracy. MUSZĄ mieć tych kilka dodatkowych godzin, ponieważ zaciągnęli więcej długów. Czy już rozumiesz, dlaczego drugi etat lub dodatkowe godziny w obecnej pracy to zły pomysł? Nawet jeśli rozwiążesz kilka krótkoterminowych problemów pieniężnych, to z całą PEWNOŚCIĄ - jeśli będziesz spędzał więcej czasu w pracy NIE rozwiążesz problemów z brakiem czasu! Jeśli jesteś uwięziony w cyklu „praca i wydawanie", musisz zasadniczo zmienić swój podstawowy pogląd na czas i pieniądze. Nie zamieniaj cyklu „praca i wydawanie" na cykl „pracuj więcej i wydawaj więcej"!

Metoda 2 - Lepszy sposób: „Zarabiaj więcej, a to, co zarobisz: inwestuj!” Istnieje lepszy sposób. Nie jest to sposób doskonały, ale lepszy niż cykl „praca i wydawanie", który prawdopodobnie teraz realizujesz. To cykl „pracuj i inwestuj". Czytając tę książkę, już się dowiedziałeś, jak ważne jest posiadanie osobistego kapitału, który generuje dochód, pozwalający ci mieć więcej czasu z jednoczesnym zapewnieniem dochodu na pokrycie bieżących potrzeb finansowych. Możesz pójść w kierunku tego, pracując więcej godzin, a następnie inwestując pieniądze, aby w przyszłości otrzymywać dochód z aktywów. Pozwól, że dam ci przykład. Ukończywszy 35 lat, Caroline zdała sobie sprawę, że musi zacząć robić coś innego, albo nigdy nie będzie miała pieniędzy na wysłanie dzieci na studia. Będąc zawodową pielęgniarką, otrzymywała przyzwoitą pensję. Wraz z zarobkami jej męża Justina mieli wystarczająco dużo pieniędzy, aby spłacać swoje dwa samochody, dom z czterema sypialniami i raz w roku wyjechać na tygodniowe wakacje. Caroline i jej mąż nie wydawali więcej niż zarabiali. W gruncie

110


rzeczy udało im się nawet trochę zaoszczędzić każdego roku, ale nie dość, by starczyło na studia dzieci. Szpital, w którym pracowała Caroline, zawsze prosił ją o pracę w nadgodzinach. Caroline nie lubiła tego. Dzieci szybko rosły, a mąż także brał nadgodziny. Nie chciała być „nieobecną mamą", ale równocześnie nie chciała zaciągać długów. W końcu podjęła decyzję - i zrobiła plan. Pracowała dwie dodatkowe godziny dziennie i jedną dodatkową zmianę w weekendy. Zarabiała 25 dolarów za każdą z 18 dodatkowych godzin tygodniowo, czyli jakieś 22 tysiące rocznie. Pierwsza myśl, jaka przyszła małżonkom do głowy, kiedy zaczęły napływać pieniądze? „Może powinniśmy kupić nowego SUV-a!" Jednak pozostali przy swoim marzeniu opłacenia edukacji dzieci. Obliczyli, że kiedy córki pójdą na uniwersytet, każda z nich będzie potrzebowała od 70 do 90 tysięcy dolarów za każde 4 lata nauki, na zakup książek, czesne i akademik z wyżywieniem. Jeśli Caroline zarabiałaby dodatkowe 22 tysiące dolarów rocznie, minus podatki, to „zarobienie" tych pieniędzy zajęłoby ponad dziesięć lat. A wszystko odbywałoby się kosztem czasu spędzanego z dziećmi! Razem z mężem wpadli na lepszy plan - taki, dzięki któremu zdobyliby potrzebną sumę pieniędzy, ale też mogliby spędzać czas razem. Oto, co zrobili: Caroline zdecydowała się przez pięć lat poświęcić swój wolny czas, aby zgromadzić pieniądze na studia dzieci. Jej mąż zgodził się przejąć część domowych obowiązków, takich jak gotowanie obiadu i przygotowywanie dziewczynek do snu. Każdego wieczoru po powrocie Caroline do domu cała rodzina siadała razem do posiłku, a następnie spędzała pół godziny na wspólnym czytaniu. Zamiast ulokować dodatkowe pieniądze na koncie bankowym, postanowili za zgromadzone fundusze nabywać domy na wynajem. Pod koniec pierwszego roku kupili dom za 100 tysięcy dolarów i wynajęli go. Pieniędzmi za wynajem spłacali hipotekę,

a

Justin

wziął

na

siebie

obowiązek

utrzymania

wynajmowanej

nieruchomości, odbierania czynszów i płacenia rachunków. Pod koniec drugiego

111


roku kupili kolejny dom. Następnie wykorzystali swój kapitał na wpłacenie zaliczki na poczet trzeciego domu. Po czterech latach, rok wcześniej niż planowali, Caroline mogła sobie pozwolić na zrezygnowanie z dodatkowej weekendowej zmiany. Kilka miesięcy później skróciła swój czas pracy, zupełnie rezygnując z nadgodzin. Dzisiaj ich domy prosperują, a wynajmujący je ludzie „spłacają" kredyt hipoteczny. Za kilka lat, kiedy dzieci pójdą na studia, Justin i Caroline będą mogli sprzedać niektóre z domów, albo zaciągnąć drugi kredyt hipoteczny pod ich zwiększoną wartość. W ten sposób opłacą edukację dzieci. Jaka stąd wypływa nauka? Poświęcając trochę czasu teraz, Caroline i Justin byli w stanie ZYSKAĆ czas później. Zamiast ulec pierwszemu impulsowi i kupić nowy wóz, zainwestowali dodatkowe pieniądze w aktywa przynoszące dochód. Tworząc plan zrealizowania swoich marzeń i inwestowania zamiast wydawania, Caroline i Justin wykreowali pewien sposób życia i zarazem poglądową lekcję życia. Mogą nauczyć tego samego swoje dzieci i podnieść standard życia przyszłych pokoleń.

Metoda 3 - Najlepszy sposób: „Użyj dźwigni czasowej uporaj się z brakiem czasu - na zawsze!" Caroline i Justin byli na dobrej drodze. Nauczyli się przekształcać swoje marzenia w plany, a plany w rzeczywistość. Zrozumieli, że cykl „zarobić i wydać" nigdy nie zapewni im tego, czego naprawdę pragnęli. Ale nie zwiększyli maksy-

malnie swojej pracy. Popełnili kilka błędów, które kosztowały ich zarówno czas, jak i pieniądze. Teraz posłuchaj uważnie, branie dodatkowych zmian i lokowanie pieniędzy w aktywa przynoszące dochód jest z pewnością lepsze niż praca w nadgodzinach i wydawanie pieniędzy na stwarzające dług pasywa. Jednak system Caroline i Justina pozostaje jedynie lepszym sposobem - ale nie najlepszym - na uzyskanie pełnej kontroli nad swoim czasem i majątkiem.

112


Tak naprawdę z metodą Caroline i Justina wiążą się dwa problemy. Po pierwsze, nieważne, jak ciężko Caroline pracowała, mogła zarobić tylko 25 dolarów za godzinę w swojej pracy. Za każdym więc razem, kiedy potrzebowała dodatkowych 25 dolarów, musiała pracować dodatkową godzinę. Po drugie, kiedy przestała pracować w nadgodzinach, dodatkowe pieniądze przestały napływać! Po czterech latach podejmowania dodatkowych 18 godzin tygodniowo Caroline była wyczerpana. Nie mogła tak pracować przez całe życie. A gdyby nawet pracowała, to rozwiązałoby to jej problemy pieniężne, ale nie problemy z czasem. Spójrzmy na alternatywny plan dla Justina i Caroline i zobaczmy, jak mogą oni wpłynąć na swój czas i pieniądze. I co ważniejsze, spójrzmy, jak mogą wykreować dochód, który trwa przez całe życie. Caroline i Justin mają po 35 lat, dwie małe córeczki i marzenie: chcą móc opłacić uniwersyteckie wykształcenie swoich dzieci. Przypadkiem wspomnieli o tym marzeniu jednemu z przyjaciół. - Po prostu nie wiemy, jak to zrobić - powiedziała Caroline. - Zastanawiamy się nad wzięciem kilku nadgodzin przez pewien czas, aby zarobić pieniądze na inwestycje. - Jeśli poważnie myślicie o zarobieniu dodatkowych pieniędzy na edukację waszych dzieciaków, to mogę was przedstawić kilku właścicielom biznesu, którzy pomogą wam osiągnąć wasze cele - odpowiedział przyjaciel. I tak też zrobił. Caroline i Justin początkowo nastawieni byli sceptycznie. Dlaczego ktoś obcy miałby im pomagać? Dlaczego miałby poświęcać czas, aby pomóc im osiągnąć ich cele? To wydawało się bez sensu. Obydwoje udali się na seminarium i dowiedzieli się, w jaki sposób wpływać na swój czas. Odkryli najlepszy sposób osiągania celów związanych z czasem i pieniędzmi. Zostali niezależnymi właścicielami biznesu i stworzyli sieć kolejnych właścicieli biznesu. A oto, jak to się stało.

113


Zamiast pracować dłużej na etacie, Caroline i Justin poświęcili ten czas swojemu osobistemu biznesowi. Ludzie, którzy pokazali im, jak rozpocząć biznes, chętnie im pomagali, ponieważ i oni zarabiali pieniądze zawsze wtedy, kiedy zarabiali ich podopieczni. Justin i Caroline nauczyli się dużo o biznesie. Ich firma zajmowała się dystrybucją produktów konsumpcyjnych - rzeczy, których ludzie używają cały czas. Kiedy więc zdobyli odbiorców na swoje produkty, ci odbiorcy zamawiali powtórnie (wartość kapitału w klientach). Justin i Caroline zarabiali pieniądze również wtedy, kiedy pomagali innym ludziom założyć biznes i zarabiać pieniądze (wartość kapitału w sieci). I kiedy ugruntowali swoją pozycję, byli w stanie zarobić jeszcze więcej pieniędzy, pomagając innym ludziom (wartość kapitału płynąca z bycia mentorem). Justine i Caroline nadal inwestowali zarobione pieniądze w nieruchomości na wynajem. Wartość tych nieruchomości wzrastała, a ich najemcy spłacali hipotekę. Ta para zdecydowanie jest na drodze do sfinansowania edukacji swoich dzieci. Ale jest kilka znaczących różnic między metodą 2 (lepszy sposób) a metodą 3 (NAJLEPSZY sposób). Oto kilka różnic:  Zamiast pracować dodatkowo 18 godzin tygodniowo, kiedy SZEF tego wymagał, Caroline wykonywała dodatkową pracę wtedy, kiedy było jej wygodnie. A i Jus- tin mógł pracować w biznesie, PODWAJAJĄC ich wysiłki.  Zamiast ograniczać wartość swojego czasu do 25 dolarów za godzinę, mogli zwiększyć wartość własnego czasu O TYLE, o ile chcieli.  Po czterech latach nie byli wyczerpani - raczej pełni entuzjazmu!  Zamiast rezygnować z dodatkowych 18 godzin tygodniowo po czterech latach ciężkiej pracy, Caroline mogła zmniejszyć wymiar swoich godzin NA ETACIE do 18 tygodniowo.  Para nawiązała dużo nowych znajomości i pomogła wielu ludziom zrealizować ich marzenia.

114


 W końcu Caroline i Justin mogą przestać pracować, a ich biznes będzie się cały czas rozwijał i przynosił dochód. Teraz mają szansę na to, by mieć dochód przez całe życie, i czas, żeby się nim cieszyć!

NAJLEPSZY sposób na pokonanie braku czasu Jeśli naprawdę chcesz się wyzwolić z szablonu, jeśli szczerze chcesz prowadzić prawdziwe życie, a nie zwykłą egzystencję, to musisz zastosować pewne proste reguły. Zdecydowanie nie ma innego sposobu. Musisz wpłynąć na swój czas. Zwiększanie godzin pracy może rozwiązać twoje problemy pieniężne, ale nie rozwiąże problemów z czasem. Musisz zainwestować swoje dodatkowe pieniądze w aktywa przynoszące dochód. W przeciwnym razie, zostaniesz uwięziony w cyklu „pracy i wydawania", który rządził całym twoim życiem do tej pory. Powinieneś założyć swój własny biznes - taki, który pozwoli ci na korzystanie z czasu innych. I musisz mieć marzenie, które pomoże ci przetrwać ciężkie czasy. Bez marzenia, bez powodu, aby zacząć robić wszystko inaczej, poddasz się przy pierwszej okazji lub przy pierwszej napotkanej trudności. Natomiast konkretne marzenie, połączone z odpowiednim planem i działaniem, pozwoli ci autentycznie pokonać brak czasu. Będziesz miał pieniądze - i czas - by prowadzić fantastyczne życie.

115


Rozdział 13 Życie bogate w czas Za rok od dziś będziesz żałować, że nie zacząłeś dzisiaj. Karen Lamb

Jeśli chcesz pokonać brak czasu, wykonaj pięć następujących kroków: 1. Miej marzenie. 2. Rozluźnij się w pracy i zejdź ze ścieżki szybkiego awansu. 3. Otwórz własny biznes. 4. Wykreuj przynoszący zyski kapitał osobisty. 5. Przejdź na emeryturę i żyj z kapitału płynącego z pozycji mentora.

Czas zacząć działać Zgoda, twoje życie jest w nieładzie. Dzieci mają przeładowany plan zajęć, ty i twoja żona za dużo pracujecie, psa trzeba zawieźć do weterynarza i naprawdę nie masz czasu, żeby dokonywać w swoim życiu ważnych zmian. W porządku. Dokonaj pewnych małych zmian w swoich działaniach, a większych w sferze przekonań i postaw. Oto pomysł dla każdego, kto ugrzązł na mieliźnie w zamiarach dotyczących całkowitej zmiany życia. Jest jedna rzecz, którą możesz zmienić, nie absorbując w to żadnego czasu. Zmień swój umysł! Wiem, że masz czas, aby to zrobić!

Ale to zadanie mnie przerasta! Pytanie: Jak można zjeść słonia? Odpowiedź: Kawałek po kawałku! Jeśli wciąż czujesz, że wyzwanie, jakim jest uporanie się z brakiem czasu, cię przerasta, nie martw się. Nie jesteś sam. Prawdopodobnie myślisz: „Tak wielka 116


odległość dzieli mnie od miejsca, w którym chciałbym być, że nie mogę zrobić tych wszystkich rzeczy potrzebnych do osiągnięcia moich celów". No cóż, jeśli będziesz nadal tak myśleć, to nigdy nic nie osiągniesz! Nie możesz nagle objąć myślą całego swojego problemu. Musisz podzielić go na mniejsze części. Jeśli nie podejmiesz małych kroków, to nigdy nie posiądziesz czasu, którego pragniesz.

Słuchaj ekspertów Wziąłem kiedyś udział w seminarium dla niezależnych właścicieli biznesu. Drugiego dnia czekała nas prawdziwa uczta. Miał do nas przemawiać mistrz motywacji Zig Ziglar. Każdy był gotowy i pełen entuzjazmu, by z ochotą wysłuchać jego wystąpienia. Ten człowiek znał odpowiedzi! Podczas wykładu pan Ziglar zadał nam wszystkim następujące pytanie: - Czy każdy z was chciałby mieć co dzień dodatkową godzinę, aby zdążyć wszystko zrobić? Mogę ci zaręczyć, że każdy obecny chciał to usłyszeć! - To wstawaj godzinę wcześniej każdego dnia i zaczynaj działać - powiedział. Byłem zszokowany. To miała być odpowiedź? Tylko tyle EKSPERT miał do powiedzenia? To mogłem sam wymyślić! Oczywiście, gdybym wstawał godzinę wcześniej i zaczynał działać, miałbym dodatkową godzinę każdego dnia. No, ale czy Zig Ziglar nie mógł wymyślić czegoś lepszego? Zabrało mi to wiele lat, ale w końcu zrozumiałem. Odpowiedź brzmi „NIE." Zig Ziglar, czy jakikolwiek inny ekspert, nie mógł wymyślić nic lepszego niż powiedzieć: „Wstawaj godzinę wcześniej i zaczynaj działać". Nieważne, jak dużo się nauczyłem na tym seminarium. Nieważne, ile motywacyjnych wystąpień usłyszałem. Nieważne, co mi powiedziano. Dopóki sam nie zdecydowałem się zmienić mojego umysłu i zrobić pierwszego kroku, nigdy nie uczyniłbym żadnego postępu.

117


Wygospodaruj jakoś czas. Wstawaj godzinę wcześniej, albo wyłącz telewizję, albo przez jeden dzień nie czytaj gazet. Jeśli zbyt dużo będziesz nad tym rozmyślał, to nigdy tego nie zrobisz. Niedawno nasz pastor David Rees w swoim kazaniu powiedział: „Łatwiej jest przekształcić swoje działanie w myślenie, niż myślenie w działanie". Jego przesłanie było proste. Możesz tego dokonać, jeśli po prostu zaczniesz to robić!

JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ CZY MALKONTENTEM? Bycie zwycięzcą zabiera mniej czasu niż bycie malkontentem. Malkontent to ktoś taki, kto nieustannie narzeka na swoje „szczęście". Malkontent zawsze się porównuje z innymi. Poświęca dużo czasu i energii, narzekając, że wszystko jest niesprawiedliwe. Czy zauważyłeś, że malkontent często się powtarza? Mówi w kółko tę samą historię. Zwycięzcy, z drugiej strony, nie tracą czasu. Zwycięzcy zawsze rozmawiając teraźniejszości lub przyszłości, a nie o przeszłości. Są optymistami, którzy nie mają czasu na martwienie się, narzekanie lub porównywanie. Chcą iść w życiu do przodu. Zwycięzcy są gotowi dokonać każdej zmiany potrzebnej do odniesienia sukcesu. Nie popełniają cały czas tych samych błędów. Stawiają czoło wyzwaniom i je pokonują. Bądź zwycięzcą nie malkontentem. Zaoszczędzisz w ten sposób dużo czasu.

Odpuść sobie - i ROŚNIJ! I oto dotarliśmy niemal do końca książki. Czas podjąć decyzje i rozpocząć działania, które zmienią twoje życie. Przestań się martwić. Nie jesteś pierwszym, który podejmie to wyzwanie. Bardzo wielu ludzi, włącznie ze mną, zrobiło już to, co ty zamierzasz zrobić. Jak tego dokonaliśmy? Po prostu zaczęliśmy! Kiedy wraz z Jeanne podjęliśmy decyzję o zmianie naszego życia - 7 lipca 1993 roku, o godzinie 14.30, byliśmy przytłoczeni wprost zadaniem, które leżało przed nami. Ale podjęliśmy prostą decyzję. Postawiliśmy przed sobą wykonalny cel, do którego dążymy po dzień dzisiejszy. Oto co zdecydowaliśmy: 118


Nie pozwolilibyśmy zajść słońcu w dniu, w którym byśmy nie zrobili jednego kroku naprzód. To brzmi nieźle, prawda? Wiedzieliśmy, że nie możemy rozwiązać całego problemu w jeden dzień, ale wiedzieliśmy również, iż każdy dzień był darem, z którego trzeba było uczynić pożytek. Postanowiliśmy po prostu zrobić coś każdego dnia. To mogło być kilka minut poświęcone czytaniu motywującej książki lub, tak jak w moim przypadku, pisaniu takiej książki. To mogło być domowe spotkanie strategiczne dotyczące oceny naszych celów. To mogło być napisanie kilku maili, wykonanie kilku telefonów lub cokolwiek innego. Ale każdego dnia, począwszy od 7 lipca 1993, próbujemy zrobić coś pozytywnego - coś, co przemienia nas z malkontentów w zwycięzców, z ludzi spłukanych czasowo w ludzi bogatych w czas!

Czas sporządzić plan zajęć Spójrzmy na każdy z pięciu kroków pokonywania braku czasu i stwórzmy plan zajęć, prowadzący do osiągnięcia sukcesu. Jak długo potrwa w twoim przypadku proces stawania się osobą bogatą w czas? To w całości zależy od ciebie. Po tym, jak z Jeanne podjęliśmy decyzję, osiągnięcie naszych celów zabrało nam około pięciu lat. Ale po drodze odnieśliśmy wiele małych sukcesów. Te małe sukcesy motywowały nas do działania. A oto kilka sugestii dla ciebie. Pamiętaj, że każdy człowiek jest inny. Nie porównuj się z drugimi.

KROK 1 - Rozwiń marzenie - wizję swojego życia Powinieneś być w stanie zrobić to w ciągu tygodnia. Bądź konkretny i zarazem uczciwy. Czego tak naprawdę chcesz? Nie zapomnij o ustanowieniu priorytetów. Naszym wielkim marzeniem było żyć na wodzie. Opisaliśmy rodzaj domu, który pragnęliśmy mieć, to, gdzie powinien się on znajdować i jak dużego nabrzeża potrzebujemy. Opisaliśmy również rodzaj wymarzonej łodzi, a także to, ile razy w roku chcieliśmy jeździć na wakacje, do jakich szkół wyślemy nasze córki i jak często 119


chcemy podróżować, by odwiedzić naszych rodziców. Innymi słowy, opisaliśmy szczegółowo, czego pragniemy dla siebie i ludzi, których kochamy. Ale zrobiliśmy jeszcze coś, co nie każdy robi. Oszacowaliśmy, ile ten styl życia będzie KOSZTOWAŁ! Ja chciałem wiedzieć, co powinienem zrobić, aby cieszyć się rzeczami, jakie chcieliśmy mieć. Potem po prostu poszukałem możliwości pomocnych w osiągnięciu takiego dochodu - bez ciężkiej pracy, która nie pozwoliłaby mi się tym wszystkim cieszyć.

Lista kontrolna dotycząca twojego marzenia - Rozważ następujące rzeczy: 1. Twój dom a. Gdzie chcesz mieszkać? b. Jakiego rodzaju dom chcesz mieć? c. Jak duży powinien być? d. Czy chcesz mieć jakieś specjalne udogodnienia, na przykład służące rozrywce? 2. Wakacje a. Dokąd będziesz jeździć? b. Jak często? c. W jaki sposób zamierzasz podróżować? 3. Rodzina a. Rodzice - Czy mają ładny dom? b. Rodzeństwo - Czy nie potrzebują pomocy? c. Dzieci - Do jakiej pójdą szkoły? Gdzie wtedy będą mieszkać? 4. Emerytura a. Kiedy? b. Co będziesz wtedy robić? Nakreśl linie wytyczające czas i szacowane koszty przy każdej z wymienionych rzeczy.

120


KROK 2 - Rozluźnij się w pracy i zejdź ze ścieżki szybkiego awansu Ja już miałem pracę, którą uwielbiałem - byłem nauczycielem akademickim. Ale dostałem też kilka ofert „wspinania się po drabinie" administracyjnej. W istocie, moje nazwisko zostało umieszczone na liście kandydatów na stanowisko dziekana w pewnej prestiżowej szkole. Jednak podjąłem decyzję, że stanowisko wykładowcy będzie moim OSTATNIM stanowiskiem. Zostając dziekanem lub zastępcą rektora, dostałbym podwyżkę i wzrósłby mój prestiż, ale nie otrzymałbym tego, czego naprawdę pragnąłem wolności czasowej i finansowej. Nie tylko zdecydowałem się nadal być wykładowcą, ale również postanowiłem mniej uczyć! Kilka lat temu przestałem prowadzić zajęcia w okresie wakacyjnym. Nie potrzebowałem już pieniędzy. Za kilka lat zamierzam w ogóle zrezygnować z wykładów. A ty? Jesteś gotów na podjęcie kroku 2? Może być tak, że nie masz pieniędzy, aby zmienić pracę na taką, jaką uwielbiasz. Jednak możesz podjąć natychmiastową decyzję zejścia ze ścieżki szybkiego awansu. Wykonuj swoją pracę dobrze. Bądź tak dobry,

żeby

cię

postrzegano

jako

najlepszego,

najbardziej wartościowego

pracownika na swoim stanowisku. Ale szukaj rozwiązań swoich problemów poza pracą. Zaczynając od dziś, postanów, że będziesz oczekiwał podwyżki od samego siebie. Przyrzeknij sobie, iż bogactwo twojej rodziny będzie zależało od tego, co zrobisz w swoim wolnym czasie, a nie od czasu spędzanego w pracy.

Lista kontrolna dotycząca twojej pracy: 1. Jaka praca byłaby idealna dla ciebie? 2. W jakich godzinach chciałbyś pracować? 3. Co lubisz w swojej obecnej pracy? 4. Czy mógłbyś ograniczyć godziny swojej obecnej pracy? Jeśli tak, ile by cię to kosztowało? 5. Co mógłbyś w swojej pracy wykonywać lepiej, aby była ona pewniejsza? 121


6. Co mógłbyś zrobić, aby być najlepszym na swoim obecnym stanowisku? 7. Czy jesteś na tyle zadowolony z obecnego stanowiska, że mógłbyś na nim pozostać? Jeśli nie, to co mógłbyś zrobić, aby uczynić to stanowisko lepszym?

KROK 3 - Rozwiń własny biznes, który podniesie wartość twojego czasu W porządku, wiesz mniej więcej, ile twoje marzenie będzie kosztować. Podjąłeś decyzję, że źródłem pieniędzy NIE będzie twoja praca na etacie. Teraz przyszedł czas na znalezienie własnego biznesu, który zapłaci za twoje marzenie. Ile czasu zajmie ci znalezienie odpowiedniego biznesu? Nie sądzę, aby potrzebne było na to więcej niż 60 do 90 dni. Istnieje tyle możliwości. I koszt wejścia w większość biznesów jest tak niski, że nawet nie musisz dużo inwestować, aby zacząć działać. Co tworzy dobry własny biznes? Pomyśl o tym, co starasz się osiągnąć. Chcesz zarobić pieniądze, oczywiście, ale chcesz również stworzyć swój osobisty kapitał. Pieniądze pozwolą ci na kupowanie rzeczy, ale dopiero kapitał cię uwolni. Tak więc skup uwagę na GENERUJĄCYM KAPITAŁ potencjale własnego biznesu. Posiadanie kapitału pozwoli ci podnieść wartość twego czasu. A wpłynięcie na wartość czasu jest tym, czego szukasz! Pracując na etacie, dostajesz zapłatę za każdą godzinę pracy. Kiedy podnosisz wartość swojego czasu, nadal wykonujesz pracę przeliczaną na godziny, ale dostajesz wyższą zapłatę za godzinę. I co ważne, jeśli stworzysz odpowiedni rodzaj osobistego kapitału, będziesz zarabiać pieniądze nawet wtedy, kiedy już przestaniesz pracować! Odpowiedni własny biznes może wytworzyć trzy rodzaje kapitału: w klientach, w systemie i w sieci (patrz rozdział 7, „Radość posiadania osobistego kapitału"). Każdy z tych rodzajów może wpłynąć na wartość twojego czasu.

Lista kontrolna dotycząca własnego biznesu Poszukaj biznesu, który oferuje następujące możliwości: 122


1. Produkty konsumpcyjne 2. Dobrą reputację ze względu na jakość i gwarancję 3. Znormalizowane procedury zamawiania, dostaw i systemów płatności 4. Szkolenia 5. Ludzi, którzy odnieśli sukces 6. Nagrody bez limitu 7. Programy sponsorowania 8. Niskie koszty wejścia 9. Wysokie standardy etyczne

KROK 4 - Inwestuj w kapitał osobisty i aktywa Łatwo jest zarabiać pieniądze, mając własny biznes. Trudniej przekształcić te pieniądze w długoterminowe, przynoszące dochód aktywa i kapitał. To wymaga dyscypliny. Kiedy większość ludzi zaczyna zarabiać dodatkowe pieniądze, wydaje je natychmiast na „rzeczy". I to na początku jest miłe. Chcesz zrobić sobie przyjemność, kupując ładne rzeczy. To motywuje i sprawia, że działasz. Jednak żadna ilość rzeczy nie podaruje ci czasu. Tylko dodatkowy dochód, płynący z wartości twojego kapitału, da ci czas. To, co musisz zrobić, to wymienić czas na przynoszące dochód różne rodzaje osobistego kapitału. Pozwól im generować pieniądze, podczas gdy ty będziesz spędzał czas, zajmując się czymś innym. To JEDYNY sposób na pokonanie braku czasu. Jaki rodzaj kapitału powinieneś wytworzyć? No cóż, wiemy, w jaki sposób własny biznes może generować wartość kapitału w klientach, w systemie i w sieci. Jednak by

naprawdę

odnieść

sukces,

powinieneś

zróżnicować

swoje

inwestycje.

Inwestować w aktywa, takie jak akcje i nieruchomości, które nie stanowią części twojego biznesu. Nie zrobisz tego od razu, ale powinieneś uwzględnić to w swoich planach. 123


Ile czasu powinno zająć budowanie tych różnych rodzajów osobistego kapitału? Są to długoterminowe strategie. Jednak możesz zacząć od zaraz, nawet zanim zdobędziesz dodatkowy dochód ze swojego własnego biznesu. Zdobywaj wiedzę na temat akcji, obligacji i funduszy powierniczych. Obserwuj miejscowy rynek nieruchomości. Czytaj gazety.

Lista kontrolna dotycząca aktywów i osobistego kapitału: 1. Akcje, obligacje i fundusze powiernicze a. Czy masz rachunek inwestycyjny? b. Czy masz swojego maklera? c. Co wiesz na temat giełdy papierów wartościowych? d. Jakie notowania mają twoje akcje, obligacje i fundusze powiernicze? e. Czy przy takim kursie będziesz miał dość pieniędzy, aby zrealizować swoje cele? f. Ile jeszcze musisz zainwestować i jak często musisz to robić? 2. Nieruchomości a. Gdzie chciałbyś inwestować? b. Czy wiesz, w jaki sposób kupować i sprzedawać nieruchomości? c. Czy masz swojego agenta lub pośrednika? d. Jaka jest średnia cena nieruchomości, które pragniesz nabyć? e. Jakie są średnie czynsze? f. Ile można pożyczyć i jakim kosztem? g. Czy

potrzebujesz

wynająć

nieruchomościami?

124

kogoś

do

zarządzania

swoimi


KROK 5 - Przejdź na emeryturę i utrzymuj się z kapitału osobistego płynącego z pozycji mentora Wartość kapitału płynąca z bycia mentorem jest być może najważniejszym pojęciem związanym z owocnym, szczęśliwym i pełnym mocy życiem. Opiera się ona na doświadczeniu, które zdobyłeś w ciągu całego swojego życia. Podczas walki o pokonanie braku czasu spotkasz ludzi, którzy ci pomogą. Ci ludzie są twoimi mentorami. Przekażą ci własną wiedzę, doświadczenie i mądrość. Jeśli zajmujesz się odpowiednim biznesem, to ci ludzie odniosą również korzyści finansowe z udzielanej ci pomocy. Ty w zamian masz obowiązek i możliwość zostania mentorem dla innych. Jak budować kapitał osobisty płynący z bycia mentorem? Jest tylko jeden sposób. Musisz odnieść sukces. Musisz zdobyć doświadczenie, z którego inni skorzystają. I chętnie przekazywać swoją wiedzę innym. To doświadczenie jest niezwykle cenne. Kiedy je nabędziesz, kiedy się sprawdzisz, będziesz mógł „sprzedawać" wartość swojego kapitału jako mentor. Ludzie chętnie zapłacą, aby nauczyć się tego, co ty wiesz. Będziesz prowadził życie bogate i pełne, ponieważ twoje opinie i doświadczenie będą poszukiwane przez innych. Na emeryturze, obojętne, ile będziesz miał lat, nie popadniesz w zapomnienie, wprost przeciwnie - będziesz kwitnąć! Nie ma żadnej listy kontrolnej dla wartości kapitału płynącego z bycia mentorem, ponieważ jest ona bardzo osobista. Poznasz ją w trakcie realizacji. Ludzie będą cię poszukiwać, prosić o radę i naśladować twoje działania. Będą chcieli mieć to, co ty masz, a najlepsi będą chcieli robić to, co ty robiłeś, żeby również się tym cieszyć. Twoje nagrody powinny być zarówno finansowe, jak i duchowe. Będziesz czerpał satysfakcję z pomagania innym w osiąganiu sukcesu i realizując to dobrze, możesz z kapitału związanego z byciem mentorem mieć taki sam przypływ gotówki, jak z innych rodzajów majątku.

125


Możesz tego dokonać! Jeśli postępowałeś tak, jak trzeba-określiłeś swoje marzenie, zszedłeś ze ścieżki szybkiego awansu, stworzyłeś przynoszące dochód różne rodzaje osobistego kapitału i własny biznes oraz chcesz się dzielić doświadczeniem z innymi - to możesz mieć wszystko! Możesz mieć pieniądze, czas i wartościowy krąg kochających, troskliwych i optymistycznych przyjaciół. Nie wiem, jak ty określasz życie bogate w czas, ale dla mnie brzmi to całkiem dobrze! Twoja

podróż

od

sytuacji

zagonionej,

przygniecionej

zmartwieniami

i

niedostatecznie wynagradzanej osoby - do sytuacji wolnego od stresów, bogatego w czas mentora jest tuż przed tobą. Wszystko, czego musisz dokonać, to zrobić pierwszy krok, potem drugi i następny. Jesteś na drodze do pokonania braku czasu!

KRÓTKA PRZERWA - TWOJA HISTORIA Na wszystkich kartach tej książki powtarzałem cały czas jedną rzecz: nie pokonasz braku czasu, wymieniając czas na pieniądze. Musisz wymienić swój czas na osobisty KAPITAŁ i pozwolić tej inwestycji zarabiać. Podałem ci też przykłady ludzi, którzy pozostali z niedostatkiem czasu, i takich, którzy stali się bogatymi osobami w czas. Teraz przyszła pora, abyś ty opowiedział swoją historię. Napisz historię swojego sukcesu. Mam na myśli historię, która szczegółowo opisze twoje życie - PO TYM, jak już zdobędziesz czas i wolność finansową. A zatem, opowiedz samemu sobie, jak do tego doszedłeś. Jak długo to trwało? Co konkretnie musiałeś zrobić? Kto ci pomógł? I wreszcie, zakończ swoją opowieść serią komunikatów lub lekcji, które chciałbyś przekazać innym. Co powiedziałbyś swoim dzieciom lub najlepszym przyjaciołom o tym, czego się nauczyłeś? Jaką radę byś im przekazał? Teraz spraw, żeby twoja historia naprawdę się wydarzyła. Pamiętaj, wybory, których dokonujesz, określają życie, jakie prowadzisz wszystko zależy od ciebie.

126



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.