W jesieni 1919 r. musiałem udać się do Krakowa w celu leczenia G o n o r h e a c h ro n i c a, która mi się w tym czasie odnowiła. Trwało to od października 1919 do Wielkiejnocy. Mieszkałem u dr. Kaczewskiego, a następnie u dr. Tadeusza Żeleńskiego (Boya). Pisałem wtedy pracę filozoficzną pt. Twierdzenia i pojęcia implikowane przez pojęcie Istnienia, którą zacząłem jeszcze w Rosji. Następnie wróciłem do Zakopanego i tam znowu zajmowałem się malarstwem i pisaniem sztuk teatralnych nowego rodzaju. Jedna drukowana była w „Zdroju”, drugą ma wystawić Teatr Miejski w Krakowie (Tumor Mózgowicz)4. Przez całą jesień choroba weneryczna zaprzątała mu umysł równie intensywnie, co praca twórcza. „Mam w sobie trochę gonokoków i nie mogę się ich pozbyć” – pisał do Leona Reynela5. A Emila Brei tera informował: „Ja pewno pojadę na 2 miesiące do Krakowa, żeby skończyć z tryprem, który mi zmienia zanadto światopogląd”6. Wysiłek twórczy i leczenie uciążliwej choroby wenerycznej osładzał Witkacemu nowy romans. Pomieszkując u Boya, wdał się w gorący związek z jego żoną Zofią. Pierwsze miesiące 1920 r. minęły Witkacemu na upartych zabiegach o teatralne premiery jego sztuk. Przed Wielkanocą pisał do Reynela: 1. Okładka
Wszystkie
dokumentacji
reprodukowane
mobilizacyjnej
archiwalia pocho-
S. I. Witkiewicza,
dzą z Centralnego
KGiO, k. 26 r.
Archiwum Wojskowego, z Kolekcji Generałów i Osobistości (KGiO) 697
Życzę Ci wesołego jajka, a nawet dwóch lub dwujajczanu kutasowego. Twardowski ma w tych dniach zawieźć moje sztuki Solskiej (Wiejska 17 m. 4). Może byś był łaskaw tam pójść i czego ona ew[entualnie] sobie nie zatrzyma, wziąć i wpakować jakiemuś teatrowi. Trzciński definitywnie chce grać Tumora. Jest
[akta personalne porucznika S. I. Witkiewicza].
Fajka bez zaciągania
4 CAW, KGiO 697, k. 20. 5 S. I. Witkiewicz, Dzieła zebrane, [t. 17:] Listy I, oprac. i przypisami opatrzył T. Pawlak, Warszawa 2013, s. 427. 6 Tamże, s. 551.
117
1/2017