MANKO 62

Page 1



Odredakcji

Manko 62 - październik 2008

Twój pierwszy ... raz ;) Student. Jak to dumnie i dorośle brzmi, prawda? Koniec z wywiadówkami, obowiązkowo prowadzonymi zeszytami, a nawet dźwiękiem szkolnego dzwonka. Zaczynacie nowy etap w swoim życiu. Musicie nauczyć się stawiać czoła trudnościom, z którymi uczeń liceum się nie styka. Jak nie pogubić się w tym zwariowanym uczelnianym wirze? Kto ci pomoże? My! Numer, który właśnie trzymasz, przygotowaliśmy specjalnie z myślą o tobie – pierwszoroczniaku. Znajdziesz tu wiele użytecznych wskazówek. Manko podpowie ci, co jest potrzebne do uzyskania stypendium, kredytu studenckiego, zapisania się do studenckiej przychodni zdrowia. Chcesz rozwijać swoje pasje? Na kolejnych stronach znajdziesz charakterystyki najciekawszych organizacji i stowarzyszeń w Krakowie – na pewno znajdziesz coś dla siebie. Miłośnicy wycieczek również nie będą czuli się zawiedzeni – jeden z waszych starszych kolegów przygotował dla was niebanalny spacerownik. Nie brakuje też lekkich i przyjemnych tekstów, które umilą czekanie na spóźniający się tramwaj czy w kolejce do sekretariatu. Manko to także aktualne problemy, wobec których nie można przejść obojętnie. Konflikt w Gruzji widziany oczami studenta UJ, a także groźba zabudowania jednego z bardziej urokliwych miejsc w Krakowie – Zakrzówka. I na koniec jeszcze jedna wiadomość. Tego października „debiutujecie” nie tylko wy. Grupa młodych dziennikarzy-pasjonatów postanowiła założyć katowicką redakcję Manko i wydawać swoją edycję tego kultowego miesięcznika. Przygotowaliśmy dla nich specjalną rubrykę, w której co miesiąc będziecie mogli przeczytać o tym, co ciekawego dzieję się na Śląsku i w Zagłębiu. W tajemnicy zdradzę wam, że szykujemy też inwazję na Pomorze... ale o tym cicho szaaaa.... Paulina Korbut Redaktor wydania

Kampanie społeczne Stowarzyszenia MANKO S TOWA R Z YS ZENIE

Od redakcji 3

Kalendarium:

3 października – III Małopolskie Targi Organizacji Pozarządowych na Małym Rynku w Krakowie. Więcej informacji na http://www.malopolskie.pl/NGO/ngo_informacje/ 3 października - konferencja „Vision of Palestine Conference” w Wyższej Szkole Europejskiej. Szczegóły na: http://www. wse.krakow.pl 6 października – mija termin nadsyłania prac na konkurs organizowany w ramach obchodów „Dni Jana Pawła II”. Więcej na http://www.jp2.krakow.pl 8-10 października – konferencja „Kobiety Kształtują Społeczeństwo” w Dworku w Tomaszowicach. Więcej informacji na www.powiat.krakow.pl 10 października – impreza Inaugurująca Uniwersytetu Jagiellońskiego w Rotundzie. 15 października, godz. 20.00 –„Śpiewać każdy może” w Rotundzie. Zgłoszenia na www.rotunda.pl 16 października, godz. 19.30 – rusza kolejny cykl Niepokornych w krakowskim klubie Żaczek. Wystąpią Pustki, Selfbrush i Supernova. Ponadto – wystawa fotografii Oli Dyras. 16 - 17 października - międzynarodowa konferencja “Milenijne Cele Kultury?” w Willi Decjusza przy ul. 28 lipca 17 A w Krakowie, więcej szczegółów na: www.villa.org 17 października, godz. 19.00 – W Kinie Pod Baranami odbywa się październikowe wydanie przeglądu FUTURE SHORTS. 19-20 października – W Kinie Pod Baranami trwa UNSOUND FESTIVAL 2008 w ramach WARHOL SERIES (projekcje filmów niemych Andy’ego Warhola z muzyką na żywo). 21-26 października - W Kinie pod Baranami trwa II Festiwal Filmów Wietnamskich. 22 października – Spotkanie finałowe kampanii „Otwórz oczy na wolontariat” w Klubie Pod Jaszczurami. 23 października - V Targi Pracy UEK, Rakowicka 27, www. kariery.uek.krakow.pl/ 24-26 października – trwa organizowany przez Zrzeszenie Studentów Polskich, Rada Okręgowa w Krakowie XXVI Obóz Roku Pierwszego w Niedzicy. Więcej na: http://www.zsp. pk.edu.pl/ 28 października – Seminarium „Lokalny rynek pracy a migracje – problemy i możliwości rozwiązań”. Szczegóły na www. bezrobocie.org.pl 4-7 listopada – trwają „Dni Jana Pawła II”w Krakowie. Szczegółowy program: www.jp2.krakow.pl 6 listopada - 69. rocznica Sonderaktion Krakau.

Studencie oddaj krew na swojej uczelni! Na stronie www.manko.pl znajdziesz aktualne informacje o akcjach krwiodawstwa na krakowskich uczelniach wyższych. Akcję organizuje Porozumienie Samorządów Studentów Uczelni Krakowa. www.ekosegregacja.pl


SPIS TREŚCI DODATEK: PORADNIK DLA PIERWSZAKA

Akademickie abecadło ................................................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 Poznaj swojego rektora .............................................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6-8 Co to znaczy studiować? ............................................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Zanim ruszysz w tango .............................................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Studencie ubezpiecz się – warto! ................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10 Wybierz swojego lekarza .... ........................................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Ucz się z nami języków obcych ........................................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Stypendialne ABC .................................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14-15 Student kredytowy .................................................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16-17 Grunt do pomysł, kasa się znajdzie. .................................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 Mieszkanie czy akademik ?... ........................................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18 Swoje chwalicie, a cudzego nie znacie? .............................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 Strzeż się, pierwszoroczniaku ........................................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. 20

Adres redakcji ul. Sienkiewicza 4, 30-033 Kraków tel: (012) 294 12 66, fax 012 429 37 28 kontakt@manko.pl www.manko.pl REDAKCJA Redaktor naczelny Łukasz Salwarowski

Redaktor wydania

Paulina Korbut redakcja@manko.pl

STUDENT PO ZAJĘCIACH

5 powodów, dla których warto zostać na uczelni po wykładach .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23 Doświadczenie zawodowe z AIESEC ............................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24 Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o NZS-ach, a ................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25 Kolejny rok z BEST! ................................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 Erasmusy – łączmy się! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 Zostań doradcą firmy UBS . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 Studiuj aktywnie z AEGEE .......................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27 Chcesz pomóc innym? ............................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Komu w drogę, temu Beczka ........................................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Kraków, jakiego nie znacie ... ........................................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34

Sekretarz redakcji

Darek Dobek kontakt@manko.pl

Zespół

Magdalena Petryniak, Monika Toporowska, Michał Łagodzic, Karolina Zugaj, Kamila Trochowska, Tomasz Klimala, Anna Korzec, Kinga Niedziela, Marcin Górka, Urszula Rafa

DZIAŁ MARKETINGU I REKLAMY

Monika Toporowska, Magdalena Petryniak marketing@manko.pl

WARTO WIEDZIEĆ

DZIAŁ PR

Joanna Nieć pr@manko.pl

ŁA AK D

10 000

N

Modnie studiujesz? Sprawdź! ..................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Rajd po przygodę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Liderem rynku kapitałowego być . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 Nietypowa baza firm? .............................................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. 36 W 30. rocznicę wyboru na stolicę Piotrową ....................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 VIP-y w Will . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37 Pracuj w Polsce! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37 Wygraj praktyki w PWC! .............................................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37

· Lokal Bez Papierosa Magdalena Petryniak Gabriela Chrzęściewska-Ryka Agnieszka Zięba lbp@manko.pl

SieMANKO Z KATOWIC

Pomnik studenta w Katowicach ..................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. 41

STUDENCKIE AKTYWACJE

Indian Summer ...................................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. Wolontariat Europejski – wielka szansa właśnie dla Ciebie! ......... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Otwórz oczy na wolontariat ......................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Początek konfliktu w Gruzji oczami studenta-turysty ................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

PROJEKTY Ekologia ekologia@manko.pl

42 43 43 44

Redaktor techniczny Piotr Góral goral.piotr@gmail.com

Na kłopoty – Integracja! ............................................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . . . . . . . . . . . 45

Korekta Paulina Korbut, Marcin Górka

(nie)PELNOSPRAWNI EKONOMIA-LIFE

Okładka

Czarne Dni Tygodnia .................................................. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 46

Anna Olejczuk

PRACA

Uwierz najpierw w siebie, żeby inni mogli uwierzyć w Ciebie ....... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47

KULTURA

Druk

Drukarnia DrukujTanio.com ul. Ludźmierska 29, 34-400 Nowy Targ

Niepokorni vol. 7. .................................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 51 Na pomarańczowej kanapie .......................................... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 51

Wydawca

Stowarzyszenie Manko

EKOLOGIA

Chrońmy Zakrzówek, wspierajmy naturę ............................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53 Rowerem po Krakowie – kolejna odsłona ............................ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53

KĄTEM OKA

Studentobój nowoczesny ........................................... . . . . . . . .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 54 Nie ucz się, studiuj! .................................................. .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 55

ZDROWIE

PARTNERZY DZIAŁÓW Dział STUDENT PO GODZINACH Dział PRACA

Wybierz Lokal Bez Papierosa. ........................................ . . . . . . .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 56

SPORT

Siatkarze i siatkarki na start! ....................................... . . . . . . .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 57 Koniec lata - koniec formy ........................................... . . . . . . .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58

Dział Ekonomia - Life


Manko 62 - październik 2008

Dodatek: Poradnik dla pierwszaka 5

Akademickie

Akademik – źródło imprez studenckich wsze- Kampania wrześniowa – okazja dla niektólakiej maści, zbyt częste przebywanie w nim rych studentów do pochwalenia się opalenizną, grozi zarażeniem się wirusem z Filipin. porównania jej z opalenizną wykładowcy i oceny, kto spędził te wakacje lepiej. Biblioteka – miejsce, gdzie studenci przez kilka lat uczą się prawidłowego wypełniania Komis – w tym przypadku to student jest rewersów. Ci, którzy w końcu to pojmą, są na sprzedawcą, który ma za zadanie wcisnąć buostatniej prostej do zostania magistrem. bel (tu: stan swojej wiedzy) kupującym (osobom z komisji egzaminacyjnej). Chińskie zupki – podstawowy składnik studenckiej diety. Ksero – jedno z najbardziej obleganych miejsc podczas sesji. W godzinach szczytu kolejki do Dziekanat – miejsce, gdzie rozgrywa się wal- niego osiągają długość tych spod punktów MPK ka o przetrwanie zbłąkanego studenta, bez sze- jeszcze sprzed ery Krakowskiej Karty Miejskiej. rokopasmowego uśmiechu wstęp wzbroniony. Przy dobrych wiatrach, liczbę wizyt w dzieka- Laborka – zajęcia praktyczne, przeważnie na nacie podczas studiów można policzyć na pal- uczelniach technicznych, podczas których stucach jednej ręki. denci otrzymują w trakcie doświadczeń te same wyniki, co ich starsi koledzy w poprzednich Empik – instytucja, w której wydawałoby się, latach. student może zaopatrzyć się we wszelaki dobytek współczesnej kultury. Tak naprawdę to Lodówka – w przeszłości wyznacznik zamożmiejsce, w którym najczęściej zbierają się stu- ności mieszkańca akademika; obecnie służy do denci I roku, by wspólnie wyruszyć na podbój innych, mniej lub bardziej wyszukanych form Krakowa. rozrywki. Fundusz stypendialny – pojęcie mityczne, jedyną rzeczą pewną, którą można o nim powiedzieć, jest to, że zachowuje tendencje spadkowe.

Mgr – miligrosz, jednostka monetarna, w jakiej płacone są wynagrodzenia absolwentom studiów humanistycznych. Także skrót od „magazynier” – w przeszłości główne stanowisko pracy absolwentów studiów ekonomicznych; Happy hours – okres sprzedaży tańszego piwa zbieżność skróconej wersji tego słowa z wyraw klubach studenckich; także angielskie tłuma- zem „magister” absolutnie przypadkowa ;) czenie terminu „godziny rektorskie”. Nauka – niekonwencjonalny sposób spędzaHotel asystencki – akademik, w którym nia wolnego czasu. mieszkają absolwenci nadal uczęszczający na uczelnię, bynajmniej nie za karę. Opłaty – akt stopnia zażyłości z uczelnią; w teorii studenci dzienni nie powinni mieć z niImmatrykulacja – uwaga, trudne słowo; mi nic do czynienia. W teorii. oznacza uroczyste wręczenie indeksów studentom I roku. W praktyce chodzi jednak o to, by to Pożycz do poniedziałku – częste powiedzonwydanie Manko trafiło właśnie do ciebie! ko spłukanych studentów/studentek; jeśli Twój budżet na to pozwala i procent szansy na odJeden dzień – dokładnie tyle zawsze brakuje danie jest trzycyfrowy – należy pomagać takim studentowi, żeby przygotował się do egzami- ludziom! nu. Praca licencjacka – wprowadzona ostatnio Juwenalia – dla jednych ostatnie chwile wy- forma rozrywki dla nudzących się studentów tchnienia przed sesją, dla innych – trochę więk- jednolitych studiów magisterskich. szy tłok podczas codziennego grillowania na miasteczku studenckim. Praktyki – próba konfrontacji tego, czego się nauczyłeś, z tym, co umieć powinieneś. Prakty-

ki zwykle zaczynają się pod koniec studiów, żebyś nie załamał się zbyt wcześnie, że to, czego się uczysz, to i tak ci się w niczym nie przyda. Rzeczy do prania – nadmierna ich ilość z reguły wyznacza datę powrotu do domu. Samorząd studencki – swoista reprezentacja studentów na uczelni, zazwyczaj ujawniająca się jedynie podczas kampanii wyborczej na nową kadencję. Starosta grupy – podobnie jak na weselach, osoba odpowiadająca za satysfakcjonujący poziom imprez grupowych. Śniadanie – rodzaj posiłku po przebudzeniu. Godzina jedzenia jest bardzo względna i waha się między 6 rano a 12 w nocy. Test – najbardziej pożądana forma egzaminu. Urlop dziekański – krótszy lub dłuższy powrót do normalnego życia. Wałówka – potoczna nazwa prowiantu przywiezionego z domu, przypominająca beztroskie czasy młodości, kiedy to nie znaliśmy jeszcze terminu „głodny student”. Zerówka – potoczna nazwa egzaminu zerowego. Studenci idą na nią, podobnie jak maluchy do przedszkola, dla śmiechu i zabawy; w przypadku niepowodzenia (czyt. gdy ktoś uzna, że słabo się bawił) egzaminator nie wstawia dwói w indeksie. Zwolnienie lekarskie – mały skrawek papieru potwierdzający, że stres przed egzaminem jest naprawdę poważną chorobą. Życie studenckie – tak naprawdę od ciebie zależy, jak potoczą się twoje losy na studiach, a tym samym z jak wielkim rozrzewnieniem będziesz opowiadał historie z czasów studenckich swoim wnukom przy kominku w zimowe wieczory. Tak że do dzieła! Opracowali Darek Dobek i redakcja Manko Katowice


6 Dodatek: Poradnik dla pierwszaka

Manko 62 – październik 2008

Poznaj swojego rektora Zwykły student z władzami uczelni ma do czynienia dość rzadko. Zdarzają się i tacy, którzy w ciągu całych studiów nie widzieli ani raz swojego dziekana czy rektora... Żeby temu zapobiec, przedstawiamy ci wszystkich „szefów” poszczególnych uczelni. Przeczytaj, co radzą i przed czym przestrzegają Pierwszaków.

Prof. dr hab. Karol Musioł Rektor Uniewersytetu Jagiellońskiego

Prof. dr hab. Roman Niestrój Rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie

Jakie rady i przestrogi przekazałby Pan Rektor studentom dopiero rozpoczynających naukę na wyższej uczelni? Najważniejszą radę, jaką mogę dać studentom pierwszego roku, to aby nie dać się całkowicie wciągnąć życiu studenckiemu, oczywiście, tej jego rozrywkowej, bardzo przyjemnej stronie, i skończyć pierwszy rok. Ten czas powinien zostać poświęcony głównie nauce, w przeciwnym razie można zaprzepaścić przyszłość. Nauka to priorytet w okresie studiów.

Jakie rady i przestrogi chciałby Pan przekazać studentom, którzy w tym roku rozpoczynają studia w Pana uczelni? Uczyć się trzeba, to podstawa. Studenci muszą się też skoncentrować na poznawaniu uczelni, bo to dość skomplikowany organizm. Po zapoznaniu się z tym, co jest najważniejsze (planem zajęć, obowiązkami, inną metodyką nauczania), trzeba poznać też sam campus, innych studentów. Sporym ułatwieniem może być strona internetowa uczelni. Ważnym źródłem informacji są także starsi koledzy, chociaż czasem trzeba ostrożnie podchodzić do ich opinii. Radziłbym również, żeby zainteresować się od samego początku możliwością działania w ramach samorządu studenckiego czy innych organizacji - żeby powoli wchodzić w rolę współgospodarzy tej uczelni.

W jaki sposób UJ planuje wesprzeć zagubionych studentów pierwszego roku? Już na inauguracji roku akademickiego otrzymają przewodnik po najważniejszych instytucjach Uniwersytetu, z praktycznymi wskazówkami i informacjami. Będziemy okazywać im takie samo wsparcie jak studentom późniejszych lat. Studia wynikają z indywidualnej decyzji i są sprawdzianem charakteru – dlatego trzeba je przeżyć samemu. Nasza pomoc będzie się zatem koncentrować na rozbudowanej ofercie kół naukowych gwarantujących pozytywną atmosferę i realizację indywidualnych zainteresowań oraz na promowaniu wśród studentów możliwości pomocy pracowników naukowych. Ważne jest jednak, aby studenci sami potrafili zdefiniować sobie cele do zrealizowania.

Jaką pomoc i wsparcie planuje UEK dla nowoprzyjętych, często zagubionych studentów? Podejmujemy standardowe działania - spotkanie ze studentami 1. roku. Zdajemy sobie sprawę, że zmiana miejsca zamieszkania, może być szokiem. Istnieje spore zapotrzebowanie na profesjonalne usługi psychologów wśród studentów, jednak jest to ostateczna forma pomocy. Wcześniej wsparcia mógłby udzielić ktoś, kto pełni rolę swego rodzaju opiekuna, który będzie pomiędzy dziekanem a studentem, bo na masowych studiach to wręcz przepaść.

Prof. dr hab. inż. Antoni Tajduś Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie Jakie rady i przestrogi chciałby Pan przekazać studentom, którzy w tym roku rozpoczynają studia na Pana uczelni? Chciałbym, by byli rozsądni i nie stracili z pola widzenia celu, po który przyszli na studia. To nowy okres w ich życiu, czeka ich wiele atrakcji: rajdy, bale, kluby studenckie, teatry, muzea, galerie, kawiarnie… Muszą nauczyć się z tego korzystać, nie zapominając o swojej misji, którą jest edukacja. Chciałbym także, by zapadły im w pamięć słowa ślubowania, jakie będą składać wstępując w nasze mury. To ważne, bowiem stają się częścią naszej społeczności i powinni ją godnie reprezentować. Jaką pomoc i wsparcie planuje AGH dla nowoprzyjętych, często zagubionych studentów? Zostaną oni otoczeni troskliwą opieką starszych kolegów, którzy wprowadzą ich we wszelkie tajniki. Do dyspozycji jest oczywiście kadra naukowa wraz z opiekunami poszczególnych grup. Młodzi ludzie dostaną też materiały informacyjne, by mogli się łatwiej poruszać po naszym campusie. Dzięki największemu w Polsce miasteczku studenckiemu na ponad 9000 miejsc, będą mogli liczyć na zakwaterowanie w wyjątkowym miejscu. Do wykorzystania jest oczywiście cały pakiet socjalny – m.in. stypendia ministra za osiągnięcia w nauce i za wybitne osiągnięcia sportowe, stypendia socjalne, za wyniki w nauce lub sporcie, dla osób niepełnosprawnych itp. Studenci trzymają też elektroniczną legitymację, która jest zintegrowana z Krakowska Karta Miejską, co ułatwi im poruszanie się po Krakowie.


Manko 62 - październik 2008

Prof. Stanisław Krawczyński Rektor Akademii Muzcznej Jakie rady i przestrogi chciałby Pan przekazać studentom, którzy w tym roku rozpoczynają studia na Pana uczelni? Trudno mówić o radach czy przestrogach – to raczej drobne podpowiedzi… Nasza uczelnia jest specyficzna, to uczelnia artystyczna. Pojawiają się w niej młodzi ludzie, którzy mają już za sobą pewną część edukacji artystycznej. Stąd też oczywiście w dużej mierze wiedzą, co ich czeka. Choć na pewno zetkną się też z nowymi problemami i wyzwaniami. Druga sprawa, na którą studenci powinni zwrócić uwagę, to możliwość wyboru przedmiotów dodatkowych. Można samemu kształtować pewien fragment edukacji, trzeba więc zastanowić się, w jakim kierunku chcemy dążyć. I trzecia podpowiedz. Kraków jest miastem niezwykle atrakcyjnym, znajduje się tu mnóstwo możliwości przyjemnego spędzenia czasu. Trochę przestrzegam przed zbyt aktywnym uczestniczeniem w życiu, nazwijmy to, ogółu społeczeństwa krakowskiego. Zwłaszcza te wieczorne spotkania w pubach czy klubach, od których nie należy stronić, ale też nie przesadzać. Jaką pomoc i wsparcie planuje Państwa uczelnia dla nowoprzyjętych, często zagubionych studentów? Nasza uczelnia jest stosunkowo niewielka, dlatego też każdy nowy student jest od razu widoczny, a my mamy świadomość, że jest to ktoś, kto może wymagać jakiejś pomocy. Całe grono pedagogiczne chętnie włączy się w te działania. Mamy również intensywnie rozwinięty fundusz stypendialny. Niedawno został też wyremontowany nasz akademik. Myślę, że korzystne warunki mieszkaniowe w jakiś sposób ułatwią studentowi znalezienie się w nowym środowisku.

Dodatek: Poradnik dla pierwszaka 7

Dr hab. prof. nadzw. Andrzej Klimek Rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie Jakie rady i przestrogi przekazałby Pan studentom, którzy dopiero rozpoczynają naukę na wyższej uczelni? Przede wszystkim, rolą studenta jest nie tylko bierne odtwarzanie tego, co jest w ramach zajęć dydaktycznych przekazywane, ale również tworzenie czegoś nowego. Mam nadzieję, że właśnie w ten sposób będą funkcjonować nasi studenci. Trzeba również pamiętać, że okres studiów to nie tylko czas wytężonej nauki, ale również wspaniałej zabawy. Szczególnie dla studentów pierwszego roku jest to bardzo istotne, bo właśnie teraz rozpoczyna się najpiękniejszy okres w ich życiu. Problem tylko w tym, aby zachować odpowiednie proporcje. Dlatego też oprócz możliwie najlepszych wyników w nauce, życzę wszystkim słuchaczom dużo radości ze studenckiego życia. Niepowtarzalna atmosfera Krakowa na pewno będzie temu sprzyjała. Jaką pomoc i wsparcie planuje Państwa uczelnia dla nowoprzyjętych, często zagubionych studentów? Przede wszystkim rozwiązania oczywiste, a więc pomoc materialna w formie stypendiów i zakwaterowanie w domach studenckich. Trzeba oczywiście spełnić odpowiednie warunki, nie dla wszystkich starczy miejsca, ale staramy się w miarę możliwości zaspokoić te potrzeby. Hotel asystencki został przekształcony w dom studencki, więc ilość miejsc w ostatnim czasie uległa powiększeniu. Ponadto każdorazowo powoływani są opiekunowie poszczególnych roczników, do których zawsze można się zwrócić o wszelkiego rodzaju pomoc. Na zebraniu, które odbywa się na początku roku akademickiego, studenci zostaną poinformowani o wszystkich ważnych dla nich sprawach.

Prof. Leszek Mikulski Prorektor ds. studenckich, Politechnika Krakowska Jakie rady i przestrogi chciałby Pan przekazać studentom, którzy w tym roku rozpoczynają studia na Pana uczelni? Zachęcam studentów do systematycznej i wytężonej pracy. Studia techniczne, a w szczególności studiowanie matematyki czy fizyki, tego wymaga. Studenci pochodzą z różnych środowisk i szkół średnich. Ich wiedza w zakresie przedmiotów podstawowych jest zróżnicowana. Proszę więc studentów o uczestnictwo w wykładach, które uzupełnią ich wiedzę. Kraków oferuje młodym ludziom wiele atrakcji i tu należy być ostrożnym, aby nie zabrakło czasu na naukę. Student powinien być świadomy różnicy jakościowej zmiany przejścia od uczenia do studiowania. Jaką pomoc i wsparcie planuje Państwa uczelnia dla nowoprzyjętych, często zagubionych studentów? Studenci są informowani przez Dziekanów Wydziałów o swoich prawach i obowiązkach, otrzymują „Regulamin studiów”, programy studiów i ogólne informacje o Wydziale. Każda grupa studencka ma swojego opiekuna, którego zadaniem jest reagowanie na bieżąco w przypadku zaistnienia jakichkolwiek problemów. Uczelniana Rada Samorządu Studentów organizuje, przy wsparciu Władz Uczelni, obozy adaptacyjne dla nowo przyjętych osób. Studenci informowani są o zagrożeniach, jakie mogą ich spotkać w dużym mieście. Do ich dyspozycji pozostaje Centrum Pedagogiki i Psychologii służące pomocą, także w trudnych sprawach osobistych.


8 Dodatek: Poradnik dla pierwszaka

Prof. dr hab. Janusz Żmija Rektor Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Jakie rady i przestrogi chciałby Pan przekazać studentom, którzy w tym roku rozpoczynają studia na Pana uczelni? Systematyczna nauka, uzupełnienie wszelkich zaległości przed sesją egzaminacyjną. Powinni umiejętnie korzystać z uroków i bogactwa, jakie daje możiwość studiowania w takim mieście akademickim jakim jest Kraków. Jaką pomoc i wsparcie planuje Państwa uczelnia dla nowoprzyjętych, często zagubionych studentów? Mamy w Uniwersytecie prężnie działający Samorząd Studencki. Dla studentów I roku organizujemy spotkania wprowadzające oraz obóz adaptacyjny. Przyznajemy też najuboższym stypendia socjalne ufundowane przez Fundację Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Co Państwa uczelnia oferuje studentom rozpoczynającym naukę w obecnym roku akademickim? Bogatszą ofertę dydaktyczną, wyremontowane i w pełni wyposażone akademiki, które zdecydowanie poprawiają komfort studiowania. Mamy również sprawnie działającą komisję socjalną.

Prof. dr hab. Jerzy Malec Rektor Krakowskiej Szkoły Wyższej Jakie rady i przestrogi chciałby Pan przekazać studentom, którzy w tym roku rozpoczynają studia na Pana uczelni? Studia niejednokrotnie określa się jako najpiękniejszy okres w życiu. Chciałbym zachęcić nowych studentów do rozwijania swoich zainteresowań w różny sposób – w ruchu studenckim, sporcie i kulturze. To znacznie ubarwia studia i pozostawia piękne wspomnienia, a także wiele cennych doświadczeń. Jeśli chodzi o przestrogi, to przede wszystkim trzeba poważnie podchodzić do nauki i nie zważać na to, czy studiuje się na uczelni niepublicznej czy publicznej. Bez tego nie dostanie się dyplomu. Poza tym studenci I roku wchodzą w nowe środowisko, stają się bardziej samodzielni, co wiąże się także ze złymi zjawiskami, tj. narkotykami, alkoholem. Trzeba uważać. Zagubionym studentom staramy się pomóc także poprzez poradnię psychologiczną, którą otworzymy w najbliższym czasie Jaką pomoc i wsparcie planuje Państwa uczelnia dla nowoprzyjętych, często zagubionych studentów? Oczywiście poza systemem stypendiów socjalnych czy naukowych, nasza uczelnia wprowadziła program pomocy dla osób niepełnosprawnych. Pomocą służą również dziekanaty, w których zatrudniane są z reguły młode osoby – nie mające złych nawyków i z sympatią odnoszące się do wszystkich studentów, co znacznie wpływa na atmosferę na uczelni. Wpisuje się to w nasze nieoficjalne hasło: „Uczelnia przyjazna studentom”.

Manko 62 – październik 2008

dr Jarosław Gowin Rektor Wyższej Szkoły Europejskiej w Krakowie Jakie rady i przestrogi chciałby Pan Rektor przekazać studentom rozpoczynającym naukę? Studenci powinni pamiętać, że wolność jest cudowna, ale pod warunkiem, że ma swoje granice. Okres studiów to przede wszystkim czas na zdobywanie wiedzy i umiejętności, chociaż to nie znaczy, że można się dać zaprzęgnąć do wyścigu szczurów. Kraków jest miastem magicznym, o bogatym życiu kulturalnym i z tego należy korzystać. To wszystko jednak powinno być jedynie dopełnieniem studiów. W jaki sposób Państwa uczelnia będzie wspierała studentów pierwszego roku? Organizujemy obóz adaptacyjny dla studentów pierwszego roku. Poza tym planujemy specjalne dni, kiedy wszystkie wydziały będą otwarte i studenci będą mogli uzyskać pakiet informacji o funkcjonowaniu uczelni. Studentom oferujemy przede wszystkim wiedzę nie podręcznikową, ale opartą na praktyce. Nasza kadra ma za sobą wiele doświadczeń związanych z polityką, dyplomacją, dziennikarstwem czy samorządami. Są to ludzie świetnie łączący teorię z praktyką. Poza tym jesteśmy uczelnią, na której dużo się dzieje, organizujemy konferencje naukowe, dni kultur i spotkania z ciekawymi ludźmi. Jesteśmy też uczelnią kameralną, na której nikt nie jest anonimowy, do każdego studenta staramy się podchodzić w sposób zindywidualizowany.

Prof. zw. dr hab. inż. Włodzimierz Roszczynialski, Rektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Bankowości

Jakie rady i przestrogi chciałby Pan przekazać studentom, którzy w tym roku rozpoczynają studia na Pana uczelni? Czas studiowania, tym bardziej w Krakowie, to najpiękniejsze chwile życia. Trzeba więc wykorzystać je do nawiązania przyjaźni, znajomości, wspólnej zabawy, uczestnictwa w życiu kulturalnym miasta. No i rzecz jasna nauki, korzystania z wiedzy. Jaką pomoc i wsparcie planuje Państwa uczelnia dla nowoprzyjętych, często zagubionych studentów? W WSZiB mamy unikatowy system komunikacji z wykorzystaniem Internetu. To podstawowa droga rozwiązywania problemów. W ubiegłym roku odnotowaliśmy 5 000 000 kontaktów student – wykładowca-zarządzający uczelnią. Nie ma złych pytań i nierozwiązalnych problemów! Cenimy też rozmowy i porady podczas licznych spotkań z dziekanami i profesorami. Co Państwa uczelnia oferuje studentom rozpoczynającym naukę w obecnym roku akademickim? Życzliwy stosunek do studentów, sprawne zarządzanie nauczaniem – „bez okienek”, kolejek w dziekanacie, z dobrą obudową e-learningową i wykorzystaniem najnowszych technologii internetowych oraz stypendia od pierwszego dnia nauki.


Dodatek: Poradnik dla pierwszaka 9

Manko 62 - październik 2008

Co to znaczy studiować? Trudno się dziwić, że większość przyjętych na studia nie orientuje się, co w praktyce oznacza studiowanie. Z pewnością nie jest to po prostu przychodzenie na wykłady, ćwiczenia i proseminaria, chociaż obecność na tych zajęciach jest wskazania. Jednak pobieżne notowanie niewiele daje, zwłaszcza, gdy nie możemy zapamiętać wykresów, nowych terminów czy definicji. Podręczniki są nieodzowne (najlepiej jak wspólnie zakupuje je dwóch lub trzech studentów, a po przeczytaniu wymieniają się między sobą poszczególnymi tytułami). Nie należy się jednak dziwić, że jednorazowe przeczytanie jakiegoś tekstu nie jest wystarczające do zrozumienia danego zagadnienia. Czasami trzeba przeczytać jakąś definicję czy obserwację kilka razy, aby tekst stał się jasny. Jeśli się czegoś nie zrozumie od razu, nie należy się tym przejmować: jest to zjawisko typowe! Najpierw czytamy, aby wytypować ważniejsze fragmenty, dopiero potem staramy się zrozumieć te ważniejsze sformułowania. Trzecie czytanie to już utrwalenie wszystkich informacji. Aby właściwie studiować, trzeba także dyskutować na różne tematy z kolegami i udzielać się na ćwiczeniach lub proseminariach. Wiedza staje się przez to łatwiejsza do przyswojenia. Dobry student, nie czyta tylko tego, co zostało wskazane przez prowadzącego zajęcia. Warto się-

gnąć też do innych książek czy artykułów, w których dany temat ujęty został nieco inaczej: chodzi o możliwość porównań, co w nauce ma pierwszorzędne znaczenie. Od pierwszego roku warto nauczyć się streszczać dla siebie różne rozważania z książek oraz przygotowywać krótkie wystąpienia do zaprezentowania podczas ćwiczeń. Trzeba też pamiętać, że wszystkie przedmioty nauczania są ważne, ale w naszych czasach szczególnie trzeba się przykładać do nauki języków obcych. Będzie to niezbędne nie tylko do studiowania, ale również do porozumiewania się z kolegami z innych krajów. Nasza szansa na znalezienie odpowiedniej pracy zależeć będzie przede wszystkim od znajomości języków obcych, od umiejętności współpracy z grupą oraz od pomysłowości i kreatywności, czego najlepiej można się nauczyć na praktykach w Polsce czy za granicą. Choć może nas to szokować, prawdą jest, że pracodawcy przywiązują mniejsze znaczenie do ukończonego przez nas kierunku studiów, więk-

Zanim ruszysz w tango Dobrze wiecie, że Kraków to miasto kultury i rozrywki. Pewnie właśnie dlatego większość z was zdecydowała się na studia w tym mieście. Puby, dyskoteki, imprezy, koncerty, Juwenalia, nowe znajomości, trochę szaleństwa, zapomnienia, długo oczekiwanej wolności – aż żal nie skorzystać! Aż żal nie ruszyć w tango – tak do białego rana! Przecież nareszcie nikt nas nie pyta, gdzie idziesz i kiedy będziesz! Nikt nas tu przecież nie zna! A więc, na co czekamy, szalejemy na całego? Dlaczego nie! Zanim jednak utoniecie w objęciach nocnego życia Krakowa, powinniście wiedzieć, że duża część z was nie dotrwa do końca roku akademickiego i wróci z kwaśną miną w rodzinne strony! Dlaczego? Bo wszystko, co robimy w naszym nowym, dorosłym życiu – ma już swoje konsekwencje. Wielu z was studentów za zachłyśnięcie się wolnością, już zapłaciło... Niezdana sesja, ciąża, komisariat, Aids, gwałt, narkotyki, choroba, uraz do seksu, utrata szacunku do samego siebie... To wszystko przytrafia się licznej

grupie krakowskich studentów, zwłaszcza pierwszego roku. Wielu z nich wraca z podkulonym ogonem, w rozczarowane ręce rodziców. Reszta w porę dojrzewa, inni marnują swoją szansę, a często całe życie. Co zatem zrobić? Omijać rynek szerokim łukiem, gardzić piwem i zasypiać po dobranocce? Nie o to chodzi. Słuchając jednak rad „rozrywkowych przyjaciół: napij się jeszcze, weź tę tabletkę, zapal sobie, zostań jeszcze, olej sesję, wyluzuj się, raz się żyje, nie bądź taka drętwa – warto zastanowić się, po co tu naprawdę przyjechaliśmy. Warto uświadomić sobie, że niewielu młodych ludzi, mimo chęci, otrzymuje szansę studiowania – czyli szansę na lepsze i ciekawsze życie. Tę szansę trzeba odpowiedzialnie wykorzystać. Starszy brat

Prof. dr hab. Ryszard Dyoniziak

sze zaś do faktycznych umiejętności porozumiewania się z cudzoziemcami. Jeżeli będziemy wyróżniać się na zajęciach – możemy wziąć udział w seminariach ogólnopolskich i międzynarodowych, a to oznacza możliwość nawiązywania licznych kontaktów ze studentami z różnych krajów. W przyszłości zaś organizatorzy mogą zapraszać nas na rozmaite sympozja czy wycieczki poznawcze. Dajmy sobie szansę! Przykładajmy się solidnie do zajęć dydaktycznych i włączajmy się do badań naukowych czy konkursów. Na razie w skali światowej przodują nasi studenci informatyki, którzy zdobyli wiele nagród międzynarodowych. Czekamy na kolejne sukcesy!

Oto kilka rad, których przestrzeganie pomoże nam nie zmarnować swojej szansy. 1. Naucz się mówić NIE!!! Jeśli ludzie zauważą, że nie umiesz odmawiać, na pewno to wykorzystają. Kiedy zobaczą, że potrafisz, zaczną Cię szanować. 2. Nie pędź za innymi. To, że wszyscy „tak robią”, nie znaczy, że ty też musisz! Zamiast biec za innymi, wybierz własną drogę. 3. Imprezuj w zaufanym gronie, w którym, w razie potrzeby, ktoś poda rękę lub obroni przed samym sobą (zakręci butelkę, odwiezie do domu, wyciągnie z taksówki, w której już siedzisz z obcymi ludźmi). 4. Nie pij nieznanego alkoholu (wielu studentów śmiertelnie zatruło się alkoholem, wiele studentek zostało zgwałconych, na skutek„pigułki gwałtu”, wrzuconej do ich drinka). 5. Jeśli pijesz po raz pierwszy, zrób to we własnym gronie. 6. Nie ufaj obcym (w szczególności przystojnym i miłym facetom „z nikąd”) 7. Nie zażywaj żadnych tabletek (to mogą być narkotyki, po których obudzisz się w obcym domu, w cudzym łóżku). 8. Seks po alkoholu czy używkach to naprawdę nic przyjemnego. 9. Szanuj siebie i swoje ciało. 10. Jeśli decydujesz się na seks, zabezpiecz się (unikniesz AIDS i ciąży) 11. Nie pozwól, aby obcy stawiali ci alkohol. Jest duża szansa, że będą chcieli zwrotu tej inwestycji. 12. Nie imprezuj przed lub w trakcie sesji – to naprawdę nie pomaga!


10 Dodatek: Poradnik dla pierwszaka

Manko 62 – październik 2008

Złamana noga, ręka w gipsie i ogromne koszty leczenia. Lepiej temu zaradzić - zapłać więc składkę ubezpieczeniową.

Studencie ubezpiecz się – warto! Z początkiem roku nie zapominajmy o opłaceniu Ubezpieczenia od Następstw Nieszczęśliwych Wypadków (NNW). Warto przeznaczyć niewielką kwotę (20-30zł.), która z pewnością nie zrujnuje naszego skromnego budżetu - wiadomo, student groszem nie śmierdzi. Gdzie po ubezpieczenie? - Na UJ ubezpieczenie jest obowiązkowe – mówi Asia, studentka IV roku administracji – Bez niego nie dostanie się wpisu na nowy rok. To niewielka kwota, tylko 20 zł – dodaje. Studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego mogą już opłacać ubezpieczenie na zbliżający się rok akademicki. W tym celu należy udać się do biura Samorządu Studentów w budynku Collegium Novum. Więcej informacji uzyskacie na miejscu lub na: www.samorzad.uj.edu.pl. Studiując na Akademii Górniczo– –Hutniczej także musisz się obowiązkowo ubezpieczyć. Jest one wymagane podczas uczestnictwa w zajęciach terenowych oraz ćwiczeniach laboratoryjnych. - Idzie się z indeksem do biura Samorządu Studenckiego AGH i wpłaca niewielką kwotę ok. 20 zł. Trzeba mieć ubezpieczenie, by dostać wpis na semestr - mówi Maciek, V rok informatyki na AGH. Na Akademii Pedagogicznej ubezpieczenie nie jest obowiązkowe. Studenci opłacają składkę w biurze Samorządu, koszt waha się od 10 do 20zł. Nie ryzykuj! - Nie byłem ubezpieczony przez pięć lat studiów – mówi Jacek, doktorant na AP –

Doświadczenie uczy, że umierają zawsze inni, a nie my. 10 tysięcy, które otrzymałbym w przypadku mojej śmierci, jest więc dla mnie kwotą nieosiągalną. Szkoda mi 10 zł, wolę przeznaczyć je na totolotka. Podobnie jak Jacek, postępowała Ania, która w tym roku ukończyła polonistykę na AP. Przez pierwsze lata studiów regularnie opłacała składkę. Przez ostatnie dwa – nie. Dlaczego? Denerwowało ją przepychanie się w kolejce. Na IV roku zrezygnowała ze składki na uczelni i ubezpieczyła się poza nią. Natomiast Maciek, który jest teraz na urlopie dziekańskim, nie wie nawet czy przysługuje mu takie prawo. A przecież będąc na „dziekance” nie traci się praw studenckich. Opłacając składkę, student zyskuje ciągłość ubezpieczenia. Tomek, student KSW – Nie wiem czy jestem ubezpieczony. Nigdy się też tym nie interesowałem. Nie wiem też, jak wygląda ta sprawa na mojej uczelni. Być może nie jest ono obowiązkowe. Moja niewiedza świadczy o tym, że problem ten w ogóle nie jest nagłaśniany. Tylko Samorząd Studentów UJ umieścił na stronie internetowej informację o wysokości składki, adres i miejsce, gdzie można dokonać wpłaty. UJ zachęca swoich studentów, by dbali o swoje życie i bezpieczeństwo – w ubiegłym roku prowadzona była nawet specjalna kampania reklamowa. Objęci zostali nią głównie studenci pierwszych lat, celem było jednak dotarcie do wszystkich. Drugą uczelnią, która dba o ten aspekt, jest AGH – bez ubezpieczenia NNW student nie może brać udziału w niektórych zajęciach.

Co z wyjazdami zagranicznymi? Często zdarza się, że uczelniane ubezpieczenie nie wystarczy. Kiedy udajemy się za granicę, musimy pomyśleć o dodatkowym rozwiązaniu. Najlepsza jest opcja 2w1 – ubezpieczenie od NNW i zapewnienie opieki lekarską poza krajem. - Kolega polecił mi kartę Euro<26 – mówi Asia. – Był na wakacjach za granicą i miał wypadek. Wypłacili mu z tej racji bardzo duże odszkodowanie – opowiada. Euro<26 to jedna z najpopularniejszych kart wśród młodzieży. Zapewnia ubezpieczenie turystyczne, potwierdza też status studenta, dzięki czemu mamy prawo do wielu ulg. Posiadając taką kartę nie musimy już ubezpieczać się na uczelni. Pamiętajmy tylko, że jest ona ważna równy rok od daty wydania, potem musimy zakupić nową. Planując zagraniczną podróż możemy zaopatrzyć się też w Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Obowiązuje ona we wszystkich krajach UE, Islandii, Liechtensteinie, Norwegii i Szwajcarii. Uprawnia do świadczeń zdrowotnych w trakcie pobytu zagranicą. - Kiedy byłam w Irlandii wykupiłam EKUZ – mówi Asia. – I całe szczęście, bo wylądowałam tam w szpitalu. W tym przypadku nie uznano Euro<26. Za wizytę potrąciliby mi 50€, a tak to zaoszczędziłam te pieniądze – opowiada. Lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na własnej skórze. Ubezpiecz się – nie kuś losu. Kinga Niedziela


Manko 62 - paĹşdziernik 2008

Warto wiedzieć 11


12 tStudenckie aktywacje

Manko 62 – październik 2008

IBM BTO BCS to jedna z wiodących międzynarodowych firm świadczących profesjonalne usługi w zakresie wspierania procesów biznesowych. Centrum finansowo–księgowe w Krakowie oferuje klientom unikalne rozwiązania, wiedzę i wieloletnie doświadczenie. W strategię firmy wpisane są rozwój i dbałość o pracowników, ponieważ potencjał ludzki jest naszym najważniejszym zasobem.

Twoja przyszłość jest w Twoich rękach . Zaplanuj swoja karierę na www.ibm.com/pl

IBM, the IBM logo and ibm.com and STOP TALKING START DOING are registered trademarks or trademarks of International Business Machines Corporation in the United States and/or other countries. Other company, product and service names may be trademarks or service marks of others. © Copyright IBM Corporation 2008. All rights reserved.

“Leadership and Learning are essential to each other.”

REKRUTACJA: a) do AIESEC

1-16.X

b) na praktyki zagraniczne WIÊCEJ INFORMACJI NA: WWW.KRAKOW.AIESEC.PL

1-25.X


Dodatek: Poradnik dla pierwszaka 13

Manko 62 - październik 2008

Wybierz swojego lekarza No to się zaczęło! Jesteś Studentem przez duże S:) W kieszeni nowiutki indeks, przed Tobą wielki gmach i jedno pytanie: Co mnie tu czeka? Nowi ludzie, nowe miejsce, nowe życie! Sporo nauki. Ale nie zabraknie też dobrych imprez. Szybko wpadniesz w wir studenckiego życia. Dlatego jeszcze przed “tą wpadką”, zabezpiecz sobie dostęp do lekarza, który przez cały okres studiów będzie dbał o Twoje zdrowie. W Krakowie studenci makroku: ją ułatwiony dostęp do opie- Wybór lekarza krok po rza POZ ację wyboru leka ki medycznej. Niedaleko mia1. Wypełnij deklar Ciebie w wybranej przez steczka studenckiego AGH, na 2. Złóż deklarację pocztą. lub wyślij ją do niej Armii Krajowej 5, znajduje się placówce zdrowia największa w Małopolsce przychodnia studencka, prowadzona tacje u wybranych specjalistów. przez Scanmed. W tej placówce, nazywanej Strefą Aktualnie, z usług ScanMedyczną, wszyscy studenci, absolwenci oraz pra- medu korzysta ponad 50 000 cownicy naukowi mogą korzystać z kompleksowej studentów. Aby dołączyć do tej i bezpłatnej opieki medycznej. Obejmuje ona zakres grupy, należy wypełnić deklapodstawowej opieki zdrowotnej (POZ) oraz konsul- rację podstawowej opieki zdro-

wotnej i złożyć ją w wybranej placówce Scanmed. Obok głównej placówki na Armii Krajowej, Scanmed prowadzi również przychodnie uczelniane. Znajdują się one na terenie całego Krakowa, przy Uniwersytecie Ekonomicznym, przy Akademii Pedagogicznej, przy Politechnice Krakowskiej, przy AWF-ie oraz przy Papieskiej Akademii Teologicznej (dokładne adresy i godziny przyjęć znajdziesz na stronie www. scanmed.pl).

W Polsce obowiązuje system powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, w którego zakres wchodzi podstawowa opieka zdrowotna. Są to świadczenia medyczne, na które składają się profilaktyczne świadczenia zdrowotne, diagnostyczne i lecznicze świadczenia zdrowotne, a także świadczenia pielęgnacyjne w zakresie medycyny ogólnej. Są one udzielane w ramach ambulatoryjnej opieki zdrowotnej, czyli takiej, która jest wykonywana najczęściej w przychodniach zdrowotnych (osoby, którym te świadczenia są udzielane nie wymagają leczenia w warunkach całodobowych czy całodziennych, a więc szpitalnych).

Ucz się z nami języków obcych! Przy Małym Rynku, na pierwszym piętrze zabytkowej kamienicy pod numerem 3, rozpoczyna się nowy rok szkolny. Od ponad 15 lat mieści się tutaj główna siedziba Szkoły Języków Obcych „Mały Rynek”, która oferuje kursy językowe dla klientów indywidualnych i dla firm, organizuje zagraniczne wyjazdy językowe i prowadzi biuro tłumaczeń. W tym roku zaprasza także na bezpłatne szkolenia w ramach projektu „Język obcy kluczowym atutem na rynku pracy dla osób 45+”, współfinansowane przez Unię Europejską. W dzisiejszej Europie umiejętność posługiwania się językiem obcym jest nie tylko przydatna, ale coraz częściej konieczna. Jest jednym z podstawowych wymagań, stawianych pracownikom w każdym wieku i każdego szczebla. Emigracja tak wielu młodszych ludzi do państw Europy Zachod-

Siedziba naszej Szkoły.

niej sprawiła, że starsi zaczęli być bardziej doceniani jako pracownicy. Posiadają oni duże doświadczenie, są obowiązkowi, dyspozycyjni, a nawet chętni do przekwalifikowania w razie konieczności. Mimo to często przegrywają na ryn-

ku z młodszymi pracownikami, ponieważ są postrzegani jako gorzej wykształceni i słabiej przystosowani do zmieniających się realiów. Młodzi muszą pamiętać, by nie postawić się za kilkanaście lat w ich sytuacji. Szkoła „Mały Rynek” oferuje możliwość nauki języka angielskiego, niemieckiego lub francuskiego na 200-godzinnym kursie, uzupełnionym sesjami e-learningowymi oraz warsztatami komputerowymi. Dla wszystkich innych słuchaczy oferuje też oprócz wymienionych języków naukę: hiszpańskiego, włoskiego, rosyjskiego, norweskiego, niderlandzkiego, hebrajskiego i szwedzkiego. Wkrótce zaprosimy na nowe kursy uczniów szkół średnich i policealnych, którzy będą mogli również dzięki finansowaniu unijnemu uczyć się angielskiego, uczestniczyć w szkoleniach z przedsiębiorczości, korzystać z e-learningu oraz wyjechać na kurs językowy do Wielkiej Brytanii. Ze względu na ogólną dostępność tej oferty – bądźcie czujni i już w październiku pytajcie w Szkole Języków Obcych „Mały Rynek” o nowy projekt. Zapraszamy na Mały Rynek! Tam jak w rogu obfitości!


14 Dodatek: Poradnik dla pierwszaka

Manko 62 – październik 2008

Stypendialne

ABC

„Bezpłatne studia? Na pewno nie w Polsce!” – z taką opinią można się spotkać coraz częściej. Jeśli marzysz, aby dołączyć do grona polskich żaków – potrzebujesz pieniędzy. Smutne to, ale prawdziwe. Zanim jednak zaczniesz zamartwiać się, z czego opłacisz mieszkanie czy obiad, po prostu się rozejrzyj. Twoja uczelnia ma do zaoferowania dużo więcej, niż Ci się wydaje.

Socjalne wspomoże Najbardziej popularne świadczenie to stypendium socjalne. Podstawowym warunkiem uzyskania go jest zła sytuacja materialna w rodzinie studenta. Wysokość dochodu, która uprawnia do ubiegania się o stypendium socjalne, nie może być wyższa niż 572 zł netto na osobę. Aby otrzymać pieniądze, musisz ponadto uzyskać wpis na I semestr studiów i złożyć odpowiedni wniosek, który każda uczelnia przygotowuje indywidualnie. Wzory wniosków dostępne są w dziekanatach lub na stronach internetowych (uczelni, samorządu studentów, uczelnianej komisji stypendialnej). Nie zrażaj się jednak formalnościami i tym, że dokumentów jest dużo. Oprócz wniosku o przyznanie stypendium, musisz dostarczyć: dane osób zameldowanych w jednym gospodarstwie, zaświadczenia wszystkich członków rodziny i studenta o dochodach w poprzednim roku podatkowym (plus obliczony dochód przypadający na jednego członka rodziny), numer rachunku bankowego (na który mają zostać przelane pieniądze), zaświadczenia o pobieraniu nauki przez rodzeństwo lub dzieci, zaświadczenia o dochodach nie podlegających opodatkowaniu oraz spis

załączonych do wniosku dokumentów. Bądź też przygotowany na różne biurokracyjne paradoksy... – Wychowuje mnie tylko mama. Ojca nie znam. Mimo to uczelnia uporczywie usiłowała wyciągnąć ze mnie, czy przypadkiem nie przysyła mi jakichś dodatkowych pieniędzy. Ja nawet nie wiem, gdzie on jest i czy żyje, ale dla uczelni liczą się tylko dokumenty – mówi Kasia, studentka III roku historii na UJ. Stypendium przyznawane jest po każdym semestrze nauki, a pieniądze wypłacane są co miesiąc - od października (czasem listopada) do lipca włącznie. Coś na ząb Stypendium na wyżywienie jest przyznawane, podobnie jak socjalne, po udokumentowaniu sytuacji materialnej. Jeśli zorientowałeś się już, że należy ci się stypendium socjalne, składaj wniosek o kolejne. Należy go dołączyć do podania o „socjalkę”. Otrzymać możesz dodatkowe pieniądze (od 40 do 100 zł miesięcznie), które przeznaczysz na codzienne posiłki. Jak wiadomo, z pustym żołądkiem nie podbijesz świata, a krakowskie obwarzanki, choć smaczne i tanie, nie zastąpią domowego obiadu.

Dach nad głową Kolejne wsparcie finansowe, do uzyskania którego wymagane są takie same dokumenty, jak przy socjalnym. To opcja dla studentów, których rodzinne miasto znajduje się tak daleko od Krakowa, że codzienny dojazd na uczelnię i powrót do domu uniemożliwiłby im studiowanie. – Na Polibudzie stypendium mieszkaniowe przyznawane jest tylko na studiach dziennych. Jego wysokość zależy od miesięcznego dochodu przypadającego na jedną osobę w rodzinie. Ja mieszkam 400 km od Krakowa i mogłem być pewien, że je dostanę. – mówi Maciek, student III roku na PK. Do uzyskania tego stypendium potrzebujesz: zaświadczenie o trudnej sytuacji materialnej i o stałym zamieszkaniu w Krakowie oraz potwierdzenia, że na stałe zameldowany jesteś za daleko, aby codziennie dojeżdżać. Nieważne, czy mieszkasz w akademiku, czy w wynajętym mieszkaniu – po przedłożeniu odpowiednich dokumentów możesz być pewien, że dostaniesz pieniądze (od 70 do 120 zł). Dla ambitnych O stypendium za wyniki w nauce możesz ubiegać się dopiero po ukończeniu


Manko 62 - październik 2008 pierwszego roku studiów – jeden z podstawowych warunków to zdanie wszystkich egzaminów do końca roku akademickiego i uzyskanie wpisu na drugi rok. Kolejne kryterium to odpowiednia średnia ocen – każda z krakowskich uczelni ma własne przepisy określające jej minimalną wysokość. Na UJ stypendium naukowe otrzymasz, jeśli znajdziesz się w grupie 18% najlepszych studentów na roku (przepis ten wchodzi w życie od października 2008, dotychczas było to 15%). UEK wymaga średniej ocen co najmniej 4,4; na AGH minimum to 4,25. AP przyznaje stypendium 21% najlepszych studentów na roku, którzy uzyskali średnią ocen co najmniej 4,0. Osoby te podzielone są na trzy grupy, które charakteryzuje różna wysokością świadczeń. Na PK na dodatkowe pieniądze może liczyć 30% najlepszych na roku, ze średnią co najmniej 4,0. KSW także nagradza wysoką średnią ocen. W przypadku studentów kierunków: Nauki o rodzinie, Architektura i Urbanistyka, Malarstwo, do pobierania stypendium uprawnia średnia co najmniej 4,5. Studentów pozostałych kierunków: 4,4. – Ze stypendium naukowym nie ma zbyt wielu formalności, wystarczy jeden podpis na wniosku, a pieniądze są przelewane co miesiąc na konto – mówi Gosia, studentka III roku polonistyki na UJ, która w poprzednim roku otrzymywała 530 zł miesięcznie. Stawki są różne na poszczególnych uczelniach. W zdrowym ciele Dla zapalonych sportowców władze uczelni przewidziały dodatkowe świadczenie: stypendium za wyniki w sporcie. Tutaj także musisz złożyć odpowiedni wniosek i przedstawić dokumenty, które potwierdzają twoje osiągnięcia. Jeśli jesteś członkiem kadry narodowej, zdobyłeś medal w zawodach krajowych albo występowałeś w finale Mistrzostw Polski Szkół Wyższych – stypendium masz jak w banku. Stypendium ministra Przyznawane za osiągnięcia w nauce lub wybitne osiągnięcia sportowe. Warunkiem jego otrzymania jest, podobnie jak przy stypendium naukowym, uzyskanie wpisu na kolejny rok studiów. Pamiętaj jednak, że stypendium ministra nie jest nagrodą za dobre, ale za wybitne osiągnięcia naukowe. Musisz więc przedstawić uczelni wystarczające powody, dla których to właśnie do ciebie owe fundusze po-

Dodatek: Poradnik dla pierwszaka 15 winny trafić. Oprócz osiągnięć i aktywności naukowej, rozpatrywana jest oczywiście średnia ocen studenta. Do pobierania tego stypendium nie może być ona niższa niż: a) 4,50, jeżeli najwyższą oceną w skali ocen jest 5,00, b) 4,70, jeżeli najwyższą oceną w skali ocen jest 5,50, c) 5,00, jeżeli najwyższą oceną w skali ocen jest 6,00. Drugim rodzajem świadczenia oferowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest stypendium za osiągnięcia sportowe. Podstawą do ubiegania się o nie są udokumentowane wysokie wyniki sportowe we współzawodnictwie krajowym lub międzynarodowym. Stypendia ministra są wypłacane studentom przez okres 10 miesięcy (począwszy od 1 października). Miesięczna wysokość stypendiów w roku akademickim 2007/2008 wynosiła 1300 zł. Stypendium dla osób niepełnosprawnych Podstawą do jego uzyskania jest złożenie wniosku z odpowiednim zaświadczeniem (o stopniu niepełnosprawności, niezdolności do pracy, rodzaju grupy inwalidzkiej). Pieniądze z tego tytułu będziesz otrzymywał tak długo, jak długo jest ważny wyżej wspomniany dokument. Pamiętaj, że jeśli studiujesz na więcej niż jednym kierunku, stypendium dla osób niepeł-

nosprawnych przysługuje Ci na każdym z nich! Zapomoga dla każdego Zapomoga losowa jest przyznawana tylko w wyjątkowych okolicznościach, a więc nie jest to świadczenie, o które może ubiegać się każdy student. Powodem jej wypłacania są nagłe, nieprzewidziane sytuacje, jak np. nieszczęśliwy wypadek, poważna choroba, kradzież czy klęska żywiołowa. – Raz niestety musiałem złożyć wniosek o zapomogę. Nie było zbyt wielu formalności, a pieniądze bardzo szybko wpłynęły na konto. – mówi Tomek, student IV roku na AGH. Jeśli przytrafiło Ci się coś złego, zwróć się o pomoc do uczelni. Na pewno otrzymasz wsparcie, niezależnie od twojej sytuacji finansowej w rodzinie. Zapomogę można otrzymać jeden raz w semestrze. Starając się o pomoc materialną od uczelni, warto także pamiętać o innych możliwościach pozyskania pieniędzy. Prawie przy każdej placówce funkcjonują tzw. Fundusze stypendialne, które również mogą stać się dodatkowym źródłem dochodu. Nie zrażaj się górą dokumentów niezbędnych do uzyskania stypendium czy nie zawsze miłym podejściem pań z dziekanatu… Pamiętaj, że cierpliwość i wytrwałość w tym przypadku bardzo się opłaca. Powodzenia! Agata Cygan, Anna Korzec


16 Dodatek: Poradnik dla pierwszaka

Student

kredytowy Żakowski krok do finansowej niezależności może być skierowany ku preferencyjnemu kredytowi studenckiemu. Co musisz wiedzieć, zanim się na niego zdecydujesz? Jak to „ugryźć”? – czytaj poniżej.

Profil kredytobiorcy Jesteś studentem, który potrzebuje gotówki (niech podniesie rękę ten, kto się za nią nie rozgląda). Chciałbyś wreszcie usamodzielnić się, wynająć mieszkanie, może zainwestować w siebie? A może po prostu uniezależnić się od rodziców i próbować nie tylko tego, co oferuje siatka godzin, ale i to, co niesie ze sobą studenckie życie? Jeśli uznałeś, że ten opis pasuje do ciebie, a ponadto nie ukończyłeś jeszcze dwudziestego piątego roku życia – czytaj dalej. Czy wiesz, że niezależnie od typu uczelni, na której studiujesz (publiczna, niepubliczna), a także od trybu studiów, w ramach których zdobywasz z mozołem wiedzę (studia stacjonarne, bądź niestacjonarne) – możesz zdecydować się na przyjęcie oferty preferencyjnego kredytu studenckiego, który jest aktualnie udzielany przez siedem banków. Załóżmy, że wiesz. Co dalej? Jak się zabrać za załatwianie formalności? Wszak biurokracja od zawsze była twoją „wro-

ginią”, nieprawdaż? Najlepiej rozpocznij od wyboru banku. Masz niewiele czasu – wniosek należy bowiem złożyć zwykle do połowy listopada (15.11 to dzień, do którego należało załatwić wszelkie formalności w ubiegłym roku akademickim). Nauczony doświadczeniem poprzedników, już teraz załóż konto w wybranym banku

Manko 62 – październik 2008 – nawet jeśli nie zdecydujesz się na kredyt studencki, będzie ci ono potrzebne, choćby do załatwienia spraw stypendialnych. Pamiętaj ponadto, że chcąc otrzymać kredyt, musisz spełnić jeszcze jeden warunek: wysokość dochodu na każdą osobę w twojej rodzinie nie może przekroczyć określonej kwoty. I znów dane archiwalne, tak dla lepszej orientacji (banki aktualizują te informacje dopiero w grudniu ze względu na konieczność wcześniejszego rozeznania się w składanych rokrocznie wnioskach): w roku akademickim 2006/2007 maksymalny dochód na jednego członka rodziny nie mógł przekraczać 1900 złotych (brutto). Nie trzeba mieć wielkiej wiedzy z zakresu makroekonomii, aby wydedukować, że szanse otrzymania kredytu ma wiele osób. Z zasady pierwszeństwo przysługuje wnioskodawcom, którzy znajdują się w trudnej sytuacji materialnej. Załóżmy zatem, że i ty z takiej szansy na wzbogacenie się skorzystasz. Nie wystarczy jednak przeboleć załatwiania wszelkich formalności, do których należy także znalezienie poręczycieli (zazwyczaj dwóch), którzy muszą osiągać dochody w wysokości zbliżonej do średniej krajowej. W przypadku trudności z wypełnieniem tego warunku, można wziąć pod rozwagę możliwość poręczenia, którego udziela Bank Gospodarstwa Krajowego (z Funduszu Poręczeń). O szczegółach należy rozmawiać w konkretnym banku. Zatem z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Nie zniechęcaj się i zanalizuj teraz korzyści, które niewątpliwie są główną motywacją do złożenia wniosku. KS – porozmawiajmy o korzyściach Kredyt studencki oznacza comiesięczne doładowania twojego konta o transze, które wynoszą 600 złotych. Pojawiają się one na twoim rachunku bankowym przez dziesięć miesięcy w roku akademickim. Możesz je odkładać, inwestować, przejadać – jak sobie postanowisz, tak zrobisz. Najprzyjemniejsze w tym wszystkim jest


Manko 62 - październik 2008 to, że transze są nisko oprocentowane, bo mogą wynosić maksymalnie połowę aktualnej stopy redyskontowej NBP (najświeższe informacje zawsze u źródeł, odwiedź więc strony Narodowego Banku Polskiego). Inna przyjemna wiadomość dla kredytobiorców dotyczy terminu spłaty kredytu, która następuje dopiero po dwuletnim okresie karencji i trwa co najmniej dwa razy dłużej niż okres pobierania kredytu. Przy okazji warto powiedzieć o istotnej kwestii, która dotyczy studiujących na kilku kierunkach. Jeśli jesteś w takiej sytuacji, pamiętaj, że jeżeli na danym poziomie kształcenia (np. na studiach pierwszego stopnia) przyznano ci kredyt, to – niezależnie od tego, na jakim kierunku i w jakiej uczelni – nie otrzymasz go ponownie na tym samym poziomie studiów. Jednak nic straconego, bo aneksem do umowy można przedłużyć sobie okres kredytobrania na czas kolejnych studiów – magisterskich. O największej korzyści przeczytasz właśnie teraz, zatem skup się i sam wyciągnij dla siebie wnioski: bank może umorzyć ci 20% kredytu. Oznacza to, że kwota zadłużenia po pięciu latach (trzydzieści tysięcy złotych) może zostać pomniejszona o sześć tysięcy złotych! Jak to osiągnąć? Warunek jest jeden – taki luksus banki przewidziały dla tych, którzy ukończą studia w gronie 5% najlepszych. Wiesz już zapewne, co to oznacza... Ku pamięci… Składając wniosek, nie zapomnij o zabraniu ze sobą dowodu osobistego. W banku otrzymasz formularz, w którym obok personaliów, musisz zamieścić dane dotyczące poziomu i systemu studiów. Do wniosku należy załączyć zaświadczenie z twojej uczelni, potwierdzające twój studencki status. A przy okazji... i ku przestrodze: przyzwyczaj się do tego, że dwa razy w roku, tj. każdorazowo po zaliczeniu semestru, w nieprzekraczalnych terminach do 31.10 i 31.03, będziesz musiał odwiedzać dziekanat w celu załatwienia sobie potwierdzenia, że nadal studiujesz (czytaj: zaliczyłeś kolejny semestr). Jeśli nie dopełnisz tego obowiązku, możesz stracić przywilej cieszenia się z comiesięcznego „doładowania konta”. Nastąpi koniec sielanki, rozpocznie się dla ciebie era biurokracji. Kredyt zostanie wznowiony miesiąc po tym, jak doniesiesz wreszcie zaświadczenie. Możesz więc niepotrzeb-

Dodatek: Poradnik dla pierwszaka 17

nie stracić pieniądze. Jeśli na drodze po dyplom zdarzy się egzamin warunkowy, również powinno to mieć swoje odzwierciedlenie na stosownym zaświadczeniu, jakie należy przedłożyć w banku (otrzymasz je również w dziekanacie). Pamiętaj, że przerywając studia, zaczynasz spłacać kredyt. Niezła motywacja, prawda? Ostateczne starcie – ranking banków oferujących kredyty Aktualnie kredytów studenckich udzielają: PKO Bank Polski SA, BGŻ SA, Bank Pekao SA, Bank Polskiej Spółdzielczości SA oraz Gospodarczy Bank Wielkopolski SA. Należy pamiętać, aby w każdym z nich dopytać

o szczegółową ofertę kredytu. Poniżej zamieszczamy zestawienie poszczególnych banków, ułożone według ilości udzielonych przez nie kredytów w roku akademickim 2006/2007. Ilustracja przemawia jednoznacznie na korzyść PKO BP, co nie oznacza wcale, że nie masz innego wyboru. Przyznasz jednak, że zaufanie studentów, jakim się cieszy ta firma, jest dla ciebie informacją niepoślednią. Na sukces PKO BP w tym plebiscycie złożyło się kilka istotnych elementów. Warto przede wszystkim przyjrzeć się kwestii dotyczącej poręczeń. Jak już wiesz, z tym może nie być łatwo. Jeśli więc wśród twoich bliskich i znajomych nie znajdziesz osoby, której dochód wystarczy, by zostać twoim żyrantem, nie rezygnuj i przejrzyj ofertę PKO BP, ponieważ oferują oni najniższe zabezpieczenia dla preferencyjnych kredytów studenckich (więcej na www.pkobp.pl). Pamiętaj jednak, że decydujesz sam. Czas na refleksję masz do końca października. Powodzenia i wszystkiego dobrego na drodze ku finansowej niezależności! Ewa Chromik

Grunt to pomysł,

kasa się znajdzie Masz pomysł na zorganizowanie koncertu, warsztatów tanecznych, wystawy fotograficznej? Chcesz zaprezentować piękną poezję, poinformować świat o mało znanym artyście lub przedstawić swoją wizję kultury? Zorganizowanie takich wydarzeń, znajdujących się jak dotąd jedynie w sferze marzeń, może stać się rzeczywistością. Możesz starać się o dotację! Ministerstwo Kultury przedstawiło listę 6 programów skierowanych m.in. do szkół, uczelni wyższych oraz jednostek samorządu terytorialnego, które mogą ubiegać się o środki finansowe na zadania z zakresu kultury. Wśród tych programów znajdziemy związane z wydarzeniami artystycznymi, dziedzictwem kulturowym czy li-

teraturą i czytelnictwem. Zostały wyznaczone dwa terminy składania wniosków, pierwszy do 30 listopada br., drugi do 30 marca 2009 roku. Więc szare komórki w ruch i do roboty! Więcej informacji na temat programów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego znajdziecie na: http://www.mkidn.gov.pl/ (UR)


18 Dodatek: Poradnik dla pierwszaka

Manko 62 – październik 2008

Mieszkanie

Szukanie mieszkania studenckiego w Krakowie to najcięższy obóz przetrwania, jaki znam. Bezsenne noce spędzone na przeglądaniu ofert w serwisach internetowych, zapalenie gardła od setek rozmów telefonicznych, absurdalne „castingi”, na które trzeba biegać z jednej części miasta na drugą – często tylko po to, by usłyszeć, że upragnione lokum jest już zajęte. I choć jest środek lata, człowiek stresuje się jak przed najgorszym egzaminem. Nici z tak długo wyczekiwanych wakacji... - O ile rok temu sytuacja ze znalezieniem mieszkania była tragiczna, to teraz jest zdecydowanie gorzej! Właściciele mieszkań chyba znienawidzili studentów do reszty... Nawet na studenckich portalach widnieją ogłoszenia, w których właściciele wynajmą każdemu, tylko nie nam! A jeśli już się zgadzają, to życzą sobie, by było ich niewiele, co łączy się z nieludzkimi cenami. Czynsz 1200 zł za mieszkanie, na

którym mogą mieszkać góra dwie osoby, albo 2500 zł na max 4 osoby - śmieszne! Nie wiedziałam, że studenci są bogaci... – żali się Monika, studentka KSW. Przez podobne „piekło” przechodziła i Ania - Moim zdaniem ceny mieszkań są sztucznie zawyżane. W Krakowie jest sporo obcokrajowców, których uważa się za zamożnych, więc właściciele mieszkań nie chcą stracić możliwości łatwego i szybkiego zarobku... choć z reguły mieszkania wyglądają po prostu strasznie! Nie ma podstawowych sprzętów, takich jak pralka czy lodówka, nie wspominając o tym, że zdarzają się przypadki eks-

czy O akademikach krążą legendy. Można spotkać się z opinią, że kto nigdy w nich nie mieszkał, ten tak naprawdę nie studiował. Czy rzeczywiście tak jest? Chyba … tak ;) Akademik to inny świat, mikrokosmos zamknięty w prostopadłościanie. Osoby świeżo oddzielone od mamusi po znalezieniu się w domu studenckim mogą doznać szoku. Dziki Zachód to w porównaniu z korytarzem akademika bajkowa kraina Oz. Szeryfem jest tutaj pani portierka. Warto ją mieć po swojej stronie i poznać datę jej imienin. Z mieszkaniem z rodzicami nie ma go nawet co porównywać, podobnie jak ze wspólnym wynajmowaniem mieszkania studenckiego. W mieszkaniu robisz coś wtedy, kiedy chcesz: uczysz się, gotujesz obiad, oglądasz film, zapraszasz znajomych, raz na jakiś czas robisz imprezę. W akademiku nie uczysz się (albo robisz to pod

k A

tremalne, tzn. zupełnie puste mieszkania. Nie dość, że z gołymi, to jeszcze wymagającymi odmalowania ścianami... – mówi. Przykładów można by mnożyć i mnożyć... Jakiś pozytywny akcent, zanim już zupełnie stracisz wiarę w Kraków i mieszkających w nim ludzi? Owszem – moi właściciele. Nie są skąpi czy złośliwi. Nie robią nam żadnych niespodziewanych „nalotów”. Gdy coś się zepsuje nie z naszej winy – pokrywają koszt naprawy. Nie wspominając już o tym, że nie musiałam płacić kaucji, a czynsz od 3 lat nie uległ podwyżce. Takie „perełki” trafiają się jednak tym najbardziej wytrwałym. Dlatego wszystkim, którzy znaleźli swój kąt, gratuluję, a ciągle szukającym życzę powodzenia. Na pewno się przyda... Paulina Korbut

e ad

pierzyną o 4 w nocy), odwrócisz się - ktoś zjada twój obiad, pięciu sąsiadów wpada i bez pytania zaczyna oglądać film na twoim komputerze, a w ciągu dnia przez pokój przewija się kilkadziesiąt osób i jedna impreza płynnie przechodzi w drugą. Przygotuj się na codzienne pożyczanie komuś chleba, cukru, pasty do zębów, garnka i skarpetek. Kiedyś jeden chłopak co kilka dni chodził po pokojach zadając enigmatyczne pytanie: Macie pożyczyć opiekacz? A czapkę z daszkiem? Aspołeczni, nerwowi i sknerowaci niech lepiej pomyślą o kawalerce. Współlokatorzy najczęściej są przypadkowi. Trafienie na dobrych towarzyszy to jak szóstka w totka. Przez rok będziecie dzielić kilka metrów kwadratowych, a bywa różnie: twój współlokator może stać się po kilku tygodniach największym wrogiem albo najlepszym przyjacielem. Trzeba pracować nad asertywnością i akceptować cudze dziwactwa. Akademik to prawdziwa szkoła życia. Inkubator przedsiębiorczości (rozlewnia wód ognistych, sprzedawanych nawet w 5-litrowych pojemnikach), wynalazczości

? k i m

(jak przeżyć za 2 zł dziennie) oraz grzybicy (wspólne prysznice). Początki mogą być trudne. Gdy już dostosujesz się do osobliwych zasad (czy też ich braku) panujących w akademiku, z pewnością będziesz się w nim świetnie czuł. Jeśli przetrwasz trudy domu studenckiego, już nic nie będzie ci straszne i wkroczysz w dorosłe życie pewny siebie, z bagażem cennych doświadczeń. A te długie godziny spędzone w dusznym pokoju będziesz wspominał jako najlepsze chwile swojego życia. Tomasz Klimala


Manko 62 - październik 2008

Dodatek: Poradnik dla pierwszaka 19

Swoje chwalicie, a cudzego nie znacie?

Rodziny się ponoć nie wybiera, ale uczelnię – jak najbardziej. Zanim, więc popadniecie w bezgraniczny zachwyt nad swoją „almą mater”, przeczytajcie, co sądzą o niej wasi starsi koledzy:

Marcin Górka, III rok filologii polskiej, spec. wiedzy o kulturze, UJ Co przyciąga studentów na UJ? Historia, która kryje się w murach tej uczelni. To najstarszy uniwersytet w Polsce i ukończyło go wiele znanych osób. Szkoda jednak, że nie jest troszkę lepiej zorganizowany... Choć poloniści biegający na zajęcia między Gołębią, Grodzką i Auditorium Maximum dają sobie dzielnie radę, o tyle ERK czy USOS potrafią spędzić sen z powiek. I nie tylko humaniści mają z nimi problemy. Na szczęście te drobne niedogodności wynagradzają zajęcia na dobrym poziomie, porządne wyposażenie sal (w zależności od kierunku oczywiście), ogromne zbiory Biblioteki Jagiellońskiej... i akademiki, które klimatem wcale nie odbiegają od tych na miasteczku studenckim.

Łukasz Podolski, III rok informatyki, AGH Wielka zaletą jest umiejscowienie budynków uczelni i miasteczka studenckiego w jednym miejscu - i to w centrum Krakowa. Niestety, jak na ironię, kolejne zajęcia potrafią być rozproszone w najodleglejszych zakątkach tego obszaru, choć nie jest to wielki problem. Nie można narzekać na wyposażenie uczelni - w większości sal są rzutniki cyfrowe, nie brakuje automatów z przekąskami i kawą czy barów, na całej uczelni działa bezprzewodowy internet, dostępne są też komputery stacjonarne. Kwestia poziomu nauczania jest - jak na każdej uczelni - bardzo zróżnicowana. Wybierając trudniejszy kierunek, trzeba się przygotować na ciężką pracę, ale zawsze można liczyć na pomoc innych studentów, czy to poprzez internetowe forum, czy na stołówce lub w barze.

Mateusz Siwek, III rok inżynierii środowiska, UR Na UR studiuje się bez większych niedogodności, może poza nie zawsze udanym rozkładem zajęć. Dobrze wyposażone laboratoria i pracownie pozwalają poznać przedmiot nauki “na własnej skórze”, w przeprowadzanych przez siebie doświadczeniach. Nie uczymy się tylko teorii. Niestety zmiana programu nauczania spowodowała redukcję godzin zajęć terenowych, tak istotnych dla kierunków technicznych

Justyna Kuska, III rok historii sztuki, PAT Pat to uczelnia raczej przyjazna studentowi. Jest nieduża, a przez nikt nie jest tu anonimowy. Bardzo dobra i generalnie sympatyczna kadra naukowa, popierająca inicjatywy studenckie. Duże szanse rozwoju i dobre widoki na przyszłość – co widać w coraz lepszych miejscach PAT-u w rankingach. Jedyny minus to dość niskie stypendia i panujący tu czasem lekki chaos organizacyjny, ale pewnie nie większy niż na innych uczelniach.

Monika Hypnar, III rok budownictwa, PK Moje dwuletnie doświadczenia z PK to czas spędzony pracowicie i radośnie. Spotkałam tu kadrę naukową przekazującą wiedzę w cudowny sposób. Poznałam rówieśników chętnych zarówno do nauki, jak i zabawy, wesołych, serdecznych, pomagających sobie nawzajem. Dodatkowo Politechnika kształci tak poszukiwanych dzisiaj inżynierów – uczelnia zajęła 1 miejsce w tegorocznym rankingu Newsweeka (odsetek absolwentów zatrudnionych w badanych firmach jako dyrektorzy, kierownicy, specjaliści). Wszystko to sprawia, iż jestem dumna i szczęśliwa z bycia studentką Politechniki!

Joanna Nieć, III rok kulturoznawstwa, Ignatianum Parę słów o “Ignackowie”- bo tak potocznie nazywam swoja uczelnię. Atmosfera przyjemna. Wykładowcy w większości otwarci, pomocni, szanują studenta. Moim zdaniem wymagają odpowiednio, nic ponad stan. Problemem są niektórzy z cyklu “poczytaj mi mamo”- przychodzą na wykład ze stertą kartek i przez całe 90 minut nie odrywają od nich oczu. Co do zażyłości studenckiej – bez fajerwerków, chociaż organizowane są imprezy wydziałowe, czy “Cecyliada” – coroczne święto uczelni, mające na celu wyłowienie uczelnianych talentów. Panie w dziekanacie – raczej miłe, z akcentem na raczej, ale nie spotkałam się z niesprawiedliwością z jakiejkolwiek strony.


20 Dodatek: Poradnik dla pierwszaka

Manko 62 – październik 2008

Jakkolwiek zabrzmiałoby to banalnie, studia są magicznym okresem w życiu każdego z nas. I mam tu na myśli nie tylko wiele pięknych wspomnień związanych z życiem studenckim, ale również szereg różnych przesądów i rytuałów, które mają zapewnić nam powodzenie na studiach. Zatem w jaki sposób zawierzyć się magii i dzięki niej utrzymać się na pierwszym roku?

Strzeż się,

pierwszoroczniaku Bez okładki, ale z pietyzmem Zostałeś właśnie uroczyście przyjęty w poczet studentów nowej uczelni. Twoim identyfikatorem od teraz jest indeks, niepozornie wyglądająca zielona książeczka, w której będziesz zbierał wpisy świadczące o poziomie Twojej wiedzy (aczkolwiek różnie z tym bywa, ale to temat na inny tekst...). W przeciągu tych kilku lat będziesz miał do czynienia z niemałą liczbą egzaminatorów, więc pewnie myślisz, że wypadałoby go w jakiś sposób zabezpieczyć przed zniszczeniem. Otóż nic bardziej mylnego! Indeks, owszem, należy szanować i dobrze się z nim obchodzić, ale na pierwszym roku nie można go oprawiać w okładkę. Jeśli to zrobisz, dosięgnie cię prehistoryczna klątwa i będziesz musiał pożegnać z uczelnią. Można go oprawić po pierwszej sesji, ale okładka powinna być prezentem od starszego studenta, najlepiej mającego dobre oceny. Starszy kolega przyda się także w innym rytuale, dzięki k tóremu unikniesz przedwczesnego zakończenia s t u d i ó w. Skutecz-

...i na łańcuchy Zwiększoną ostrożnością musiały się kiedyś cechować studentki pierwszego roku polonistyki studiujące na Uniwersytecie Jagiellońskim. Otóż przechodząc przez ul. Gołębią, nieopodal swojego wydziału, nie mogły przekroczyć znajdującego się tam łańcucha. Gdy przez przypadek któraś ze studentek to zrobiła, podobno natychmiast zachodziła w ciążę, a przez to była zmuszona do przerwania studiów. Od janym (wg akademickich wierzeń) sposobem jest zagięcie ostatniej kartki w indeksie, na której widnieje świadectwo odejścia. Dzięki temu Pani w dziekanacie nigdy nie będzie jej wypełniać. Uwaga na krakowskie symbole... Nie należy się za to przesadnie kierować instrukcjami starszych studentów, którzy żartobliwie doradzają całkowitą abstynencję rozrywkową. Impreza grupowa – jak najbardziej, ale stanowczo odradzam umawianie się pod pomnikiem Mickiewicza, gdyż może to być wasze ostatnie tango w Krakowie... Mimo że w innym tekście bardzo zachwalam wyprawy na Kopiec Kościuszki, chodzą słuchy, że na pierwszym roku takie wycieczki grożą wyrzuceniem ze studiów. Podobnie sprawa przedstawia się ze spacerami nad Wisłą i na Wzgórze Wawelskie, a idąc przez Rynek, nie należy przechodzić przez Sukiennice. Tylko spokojnie i bez nerwów. Jeśli zastosujecie się do tych wskazówek, w przyszłości będziecie mieli aż nadto czasu, by skorzystać ze wszystkich turystycznych atrakcji Krakowa.

kiegoś czasu feralny łańcuch zniknął – ciekawe dlaczego? Ciężko ocenić, ile te anegdoty mają w sobie prawdy, ale zanim zaczniecie drżeć o swój los na uczelni, zapoznajcie się z kolejną studencką legendą. Podobno gdy studia na AGH ukończy dziewica z tytułem magistra, miała ożyć figura św. Barbary znajdująca się na szczycie głównego budynku uczelni, a także postacie górnika i hutnika, stojące przy wejściu do tego budynku. Co prawda – rzadko, bo rzadko – można spotkać górnika czy też hutnika, ale przechadzającej się św. Barbary nikt nie widział... Darek Dobek


Manko 62 - październik 2008

ie n e z d a w Pro ∏ z 0 a t n ko

Społecznie 21



Student po zajęciach 23

Manko 62 - październik 2008

5 powodów, dla których warto zostać na uczelni po wykładach To nie żart! Krakowskie uczelnie oferują swoim studentom mnóstwo możliwości rozwijania swoich pasji - zarówno naukowych, jak i hobbystycznych. Można skorzystać ze stypendiów oraz licznych wyjazdów zagranicznych, dołączyć do uczelnianej grupy artystycznej czy klubu wspinaczki skałkowej. Możliwości są nieograniczone. Więc, gdyby tak, zamiast narzekać na brak rozrywek przy kolejnym piwie w Alchemii... • ...dołączyć do koła naukowego? Każdy znajdzie coś dla siebie! Od Afrykańskiego Koła Naukowego, Klub Przyrodników Studentów UJ, Dyskusyjny Klub Filmoznawców UJ, po Koło Naukowe Transportu PK. Na UJ działa również Teatr Psychodeli Absolutnej! Warto sprawdzić na stronie internetowej swojej uczelni jakie grupy obecnie działają. Wybór jest ogromny, a tego typu działalność procentuje – nie tylko większym uznaniem na uczelni, możliwością realizacji swoich pasji, ale i miłymi spotkaniami towarzyskimi, np. Koło Amerykanistów UJ w zeszłym roku zorganizowało Dni Amerykańskie, z konferencją naukową, festiwalem filmowym oraz imprezą„Friday Night Fever”. Natomiast Koło Polonistów AP urozmaiciło swoją konferencję koncertem jazzowym. Nie samą akademią członek koła żyje :) • ...ruszyć w tan z pieśnią na ustach? Kluby taneczne funkcjonują przy każdej uczelni – Ludowy Zespół Pieśni

i Tańca „KRAKUS”, Balet Form Nowoczesnych AGH, Krakowski Chór Akademicki i Zespół Pieśni i Tańca „Słowianki” na UJ czy Krakowska Orkiestra Staromiejska na PK. Akademickie kluby to nie tylko czysty folklor! Najstarszy w Polsce Klub Taneczny PK oraz Studencki Klub Taneczny AGH zajmują się tańcem towarzyskim. • ...ożywić swego sportowego ducha? Judo, kulturystyka, pływanie, narciarstwo, jazda konna, turystyka kajakowa czy wspinaczka wysokogórska? To tylko niektóre propozycje, jakie podsuwają działające przy uczelni AZSy. Na AGH można się zapisać do Klubu Grotołazów czy Klubu Podwodnego „Krab”. Spieszcie się, bo miejsca w najbardziej popularnych sekcjach szybko zostają zajęte. • ...zdobyć zagraniczne doświadczenia? Program Erasmus oferuje studentom wszystkich krakowskich uczelni możliwość spędzenia semestru (bądź 2) w do-

wolnym kraju europejskim. Możemy wyjechać do Finlandii, Hiszpanii, na Islandię – ucząc się języka od native speakerów, zawierając międzynarodowe znajomości i studiując na wymarzonej zagranicznej uczelni. Można również działać w Erasmus Student Network, opiekując się zagranicznymi żakami, którzy studiują w Krakowie. Ktoś musi im przecież objaśnić zasady działania dziekanatów i pokazać najlepsze miejsca do zabawy. • ...założyć własny klub? Dlaczego nie! Podziel się swoimi zainteresowaniami. Akademicki Klub Filatelistów, Spirytualistów, Joginów-Amatorów, Koło Obieżyświatów Ekstremalnych czy warsztaty nauki egzotycznych języków? Trzeba żyć z fantazją, by mieć co opowiadać wnukom. A wspomnienia o wykładach z chemii teoretycznej raczej nie należą do pasjonujących opowieści. Kamila Trochowska

Pakiet dla studenta Kraków

Zacznij z nami rok akademicki!

www.ParkWodny.pl

UWAGA! Promocja wa�na: - dla studentów do 26 roku �ycia - za okazaniem wa�nej legitymacji studenckiej - do 31.10.2008

Kupon 1

50% zni�ki

na bilet godzinny standardowy do hali basenowej.

5

8

10

Kupon 2

8 z�

taniej za zaj�cia w Klubie Wellness: fitness, taneczne, aqua, jog� lub si�owni�* * od 7.30 - 15.00

Wype�niony odcinek zostaw w kasie PW lub recepcji Klubu Wellenss, przy zakupie dowolnej us�ugi z „Pakietu dla studenta” Losowanie nagrody odb�dzie si� 17.11.2008 Wyra�am zgod� na przetwarzanie przez Park Wodny w Krakowie S.A moich danych osobowych niezb�dnych do celów marketingowych (zgodnie z ustaw� o ochoronie danych osobowych z dn. 29.08.1997 r. o Ochronie Danych Osobowych Dz. U 133 Poz. 883 z pó�niejszymi zmianami)

Podpis:....................................... ul. Dobrego Pasterza 126, tel. (012) 61 63 190, -191


24 Student po zajęciach

Manko 62 – październik 2008

Doświadczenie zawodowe Zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś już po studiach i aktywnie poszukujesz wymarzonej posady, która zagwarantuje Ci finansową niezależność. Jesteś właśnie na rozmowie kwalifikacyjnej z szefem jednej z prężnie działających firm. Idzie ci świetnie: jesteś wyluzowany, pewny siebie – przecież skończyłeś dobry kierunek studiów, znasz języki. I wtedy właśnie pada to znienawidzone przez wszystkich hasło: doświadczenie. Pracodawcy wymagają, żeby przyszły pracownik był najlepiej dwa lata po studiach, miał 5 lat doświadczenia zawodowego, znał 2 języki obce, które szlifował na zagranicznej praktyce. Niemożliwe? A jednak. Hasło-klucz brzmi: organizacje studenckie. To tutaj możesz zdobyć tak cenione przez pracodawców doświadczenie i rozwinąć swoje umiejętności.

Nie inaczej jest i w tym roku, znów w dniach 1-16 października każdy będzie mógł dowiedzieć się o nas na swojej uczelni, zadać pytanie obecnym członkom lub praktykantom, uczestniczyć w szkoleniach przygotowa-nych przez naszych partnerów oraz zabawić się na Tramwajadzie – sztandarowej imprezie AIESEC. www.krakow.aiesec.pl „AIESEC to organizacja tworzona przez studentów, dla studentów”

AIESEC – kopalnia doświadczeń My zapraszamy do największej z nich AIESEC. Jesteśmy organizacją studencką, zrzeszająca 32 000 osób i obejmująca swoim zasięgiem ponad 100 krajów i terytoriów. Znajomi z całego świata, 350 międzynarodowych konferencji, 4800 praktyk zagranicznych oraz 6500 lokalnych projektów – to fundamenty, na których budujemy AIESEC.

Mimo tych wszystkich liczb, to nie wielkość jest naszą siłą, a ludzie, którzy tworzą tę organizację. Każdego roku w 17 miastach Polski, wraz z początkiem roku akademickiego rozpoczyna się rekrutacja do organizacji, która dla wielu osób jest początkiem drogi pełnej możliwości, na zawsze zmieniającą ich dotychczasowe życie. AIESEC Week – poznaj nas Co roku rekrutacji towarzyszy tzw. AIESEC Week – cykl wydarzeń mający na celu bliższe poznanie organizacji przez studentów.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej zapraszamy Cię na naszą stronę internetową. Tam, znajdują się aplikacje, których wypełnienie i wysłanie otwiera drogę do międzynarodowego środowiska zdobywania wiedzy i doświadczeń. Pamiętaj, że termin nadsyłania aplikacji to 16 (do organizacji) oraz 25 (tylko na praktyki) października. Otwórz oczy Uff…możesz już otworzyć oczy…czy czujesz się pewniej? Jeśli jeszcze nie, przeczytaj wywiad z Ewą, która wykorzystała szanse, jaką dało jej wstąpienie do AIESEC.

„AIESEC rozwija umiejętności, które ciężko jest zdobyć na uczelni. We mnie, oprócz tego, obudził wiarę, że można więcej, można lepiej i że zawsze można. Po miesiącach poszukiwań i wysłaniu chyba 50 aplikacji do przeróżnych krajów świata, zadzwonił telefon. Po tygodniu miałam rozmowę kwalifikacyjną, a po kolejnych dwóch tygodniach byłam już w centrum Londynu. Ale wracając do początku, zanim wyjechałam za granice, pracowałam w Komitecie Lokalnym AIESEC w Krakowie. To było po prostu fantastyczne doświadczenie, nie wspominając, że było to również moje pierwsze doświadczenie zawodowe, które dało mi solidne podstawy, żeby podołać późniejszym obowiązkom w pracy. Wciąż się uczyłam, doskonaliłam umiejętności z zakresu sprzedaży, zarządzania, organizacji projektów, bycia leaderem, pracy samodzielnej i w grupie. Pracując w AIESEC nauczyłam się być odpowiedzialna za czyny własne i innych, dawać sobie radę z wieloma zadaniami. To wszystko dało mi motywację, żeby spróbować pewnego dnia na własnej skórze jak to jest wyjechać za granicę na praktykę. Dostałam prace w Citigroup. Praca w tak wielkiej korporacji, o skomplikowanej strukturze, była jednym z największych wyzwań mojego życia. Cóż ja tutaj robiłam? Przede wszystkim wspierałam ich przy pracy w projektach i wprowadzałam w życie ich pomysły, na których realizację często nie mieli czasu. Pracowałam z profesjonalistami, od których wciąż czegoś można było się nauczyć. Praca była bardzo wymagająca, ale dawała ogromną satysfakcję, a także nieocenioną wiedzę. AIESEC pomógł mi tutaj zaaklimatyzować się, poznać innych praktykantów, znaleźć mieszkanie, ale ze wszystkim innym musiałam sobie radzić sama. Była to dobra lekcja dorosłości, która sprawiła, że nie bałabym się już wsiąść w samolot i przeprowadzić się teraz na drugi koniec świata.”


Student po zajęciach 25

Manko 62 - październik 2008

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o NZS-ach, a... ... może nie tyle boicie się zapytać, co nie wiecie kogo. Poprosiliśmy wybrane Niezależne Zrzeszenia Studentów w Krakowie, aby krótko się wam zaprezentowały. Zobacz, jakie projekty realizują twoi koledzy z uczelni – może któryś cię skusi? Za miesiąc kolejne odsłona – tym razem pod lupę trafią studenckie samorządy.

Dydaktyczno - Sportowym UEK. Na miejscu z pewnością przywita Cię przyjacielska atmosfera. Pamiętaj - czekamy właśnie na kogoś takiego jak Ty! Adres naszej strony to: http://www.nzsuek.pl

NZS Politechniki Krakowskiej W naszym Stowarzyszeniu spotykają się osoby, które chcą dobrze wykorzystać okres studiów. Pokazujemy, tworzymy, dyskutujemy, stoimy na straży wszystkiego co studenckie. Zależy nam, aby aktywnie wpływać na otaczającą nas rzeczywistość. Dlatego też realizujemy wiele wartościowych przedsięwzięć, doskonalimy nasze umiejętności i zdobywamy cenne doświadczenie zawodowe. NZS PK poprzez swoją aktywność na forum uczelni, broni praw studenckich, organizuje życie społeczne i kulturalne młodego pokolenia oraz kreuje rozwój swoich członków, przygotowując ich do świadomego i czynnego funkcjonowania w społeczeństwie obywatelskim. Przyświecają nam idee tolerancji i demokracji. Nasza działalność to m.in. : Wampiriada - akcja oddawania krwi, Szkolenie PERI, Sylwester, Sprawna rzeczywistość (integracja studentów wokół problemów osób niepełnosprawnych), wycieczki, Dzień dziecka (akcja dla domów dziecka), dni otwarte PK, kurs prawa jazdy, na wychowawców kolonijnych czy pierwszej pomocy. Więcej informacji na: http://www. nzs.pk.edu.pl/

NZS Akademii Pedagogicznej Jesteśmy nowoczesną i profesjonalną organizacją pozarządową o studenckim charakterze, która wyrosła z tradycji studenckiej opozycji wobec systemu komunistycznego. Pamiętamy o ideałach, wartościach i ludziach. Nie zapominamy tych “zapomnianych”. Jednocześnie kontynuujemy działalność naszych poprzedników, dając tym samym świadectwo celowości podejmowanych przez nich wyrzeczeń. Motywuje nas chęć aktywnego spędzania czasu, działania, kreowania inicjatyw. Ponadto NZS AP tworzą prawdziwi przyjaciele. Dzięki temu organizacja dalej działa. Kim natomiast nie jesteśmy? Konformistami, którzy podejmują działania tylko we własnym interesie i nie mają własnego zdania. Czym się zajmujemy? Wszystkim, co studenckie. Aktywnie kreujemy rzeczywistość wokół nas, pomagamy, szkolimy, organizujemy czas wolny i aktywny wypoczynek. Do tej pory w naszych projektach brało udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Jeżeli chcesz zrobić obóz wędrowny w Bieszczadach, zorganizować cykl szkoleń, pomóc Domowi Dziecka, stworzyć wystawę grafiki greckiej, zorganizować koncert albo wymianę ze studentami z Hiszpanii – lub jeszcze coś innego, dołącz do nas. Więcej szczegółów na: http://nzs.pl/

NZS Uniwersytetu Ekonomicznego Jesteśmy jedną z najprężniej działają-

cych i rozwijających się organizacji działających przy Uniwersytecie Ekonomicznym. NZS UEK tworzy obecnie 50 działających członków oraz 40 aktywnych sympatyków, którzy tworzą wspólnie różnego typu projekty, skierowane do studentów. Swoją działalnością już od wielu lat urozmaicamy kulturalne oraz naukowe życie naszej Alma Mater. Organizujemy przede wszystkim cykliczne projekty, które zostały na stałe wpisane w kalendarz akademicki na naszej Uczelni. Należą do nich: Wampiriada; Połowinki (bal dla studentów III roku), Manage-In (wyjazdowe szkolenie o charakterze lidersko – menedżerskim); Bal V Roku, Obóz Beana; Szkolenie dla starostów SpreJ. Oprócz wspomnianych wyżej projektów, angażujemy się w szereg nowych przedsięwzięć. W minionym roku zorganizowaliśmy „Dzień wolontariatu”, „Dzień Kazachstanu” oraz współtworzyliśmy Koncert Juwenaliowy na Kampusie UEK, którego gwiazdami były popularne zespoły rock’owe: Happysad oraz Hurt. NZS UEK to przede wszystkich grupa przyjaciół pełnych zapału, pasji oraz nowych pomysłów. Naszą główną ideą jest jak najciekawiej i najefektywniej wykorzystać studencki okres życia. Nasze biura (pokój 224, 225) znajdują się w Pawilonie


26 Student po zajęciach

Manko 62 – październik 2008

Kolejny rok z BEST! Zaczynasz właśnie studia? Szukasz swojego miejsca w Krakowie? Chcesz poznać fantastycznych ludzi i stać się częścią niepowtarzalnej grupy przyjaciół? A może myślisz o wyjeździe za granicę i zastanawiasz się jak to zrobić? Przeczytaj o największej organizacji studenckiej jednoczącej europejskie uczelnie techniczne i znajdź swój sposób na ciekawe studia!

cześnienia i ulepszenia ich procesu edukacji. BEST co roku stara się odpowiadać na potrzeby i zainteresowania krakowskich studentów, zwłaszcza uczelni technicznych, przygotowując i realizując różnorodne projekty. Największym z nich są Inżynierskie Targi Pracy (ITP), które odbywają się

Board of European Students of Technology ( BEST) działa w Krakowie od 1994 roku przy Akademii Górniczo-Hutniczej. BEST Kraków to jedna z blisko 80 analogicznych grup znajdujących się w 30 krajach europejskich. BEST to przede wszystkim grupa aktywnych młodych ludzi z całej Europy, którzy wspólnie pracują i bawią się w myśl zasady „Work hard, play hard”. BEST to też idea promocji i integracji środowiska młodych euro-inżynierów oraz misja unowo-

tradycyjnie w marcu na Hali TS Wisła przy ulicy Reymonta. ITP to największa tego typu impreza w Małopolsce, na której oferty praktyk, stażów i pracy prezentuje rokrocznie ponad 50 wystawców, w tym zarówno międzynarodowe korporacje, jak i firmy regionalne. Dodatkową ofertą są adresowane do wszystkich studentów AGH kursy naukowe BEST, odbywające się przez cały rok w czterech sezonach (wiosna, lato, jesień, zima) na terenie całej Europy. Ich uczestnicy wspólnie zdobywają wiedzę, poznają odmienne kultury i bawią się w międzynarodowym towarzystwie. Na Kursy Jesienne aplikować w tym roku można do 22 października! Chcesz dowiedzieć się o nas więcej? A może masz ochotę do nas dołączyć? Już w październiku rozpoczynamy jesienną rekrutację! Zapraszamy na naszą stronę www.BEST.krakow.pl

Erasmusy – łączmy się! Erasmus Student Network jest ogólnoeuropejską, społeczną organizacją silnie wspierającą międzynarodowe wymiany studenckie w programie Erasmus. „Students helping students” to motto, którym kieruje się ESN. Od 2004 na terenie Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie roku znajduje się prężnie działająca sekcja ESN-u. To właśnie w budynku Stróżówki mieści się biuro, w którym zapadają ważne dla organizacji decyzje. W skład zarządu wchodzą: Adrian Łuczyński – przewodniczący, Michał Ratusznik – v-ce przewodniczący, Agnieszka Adamczyk – członek zarządu ds. finansów, Mateusz Fornal – członek zarządu ds. PR, Łukasz Kobylarz – członek zarządu ds. HR, Małgorzata Nowacka – członek zarządu ds. organizacji. Członkowie organizacji to studenci w różnym wieku, ale mający te same cele – przede wszystkim pomoc zagranicznym studen-

tom i promowanie macierzystej uczelni wśród gości z innych krajów. Dla lepszej organizacji powoływane są projekty i sekcje specjalizujące się w określonych zadaniach (Orientation Week, MDO, Erasmus Day, Discover Europe). W kolejnych numerach Manko poszczególne projekty będą opisywane szerzej. Wszystkich nowych studentów, którzy mają podobne poglądy, zachęcamy do działania w tej prestiżowej organizacji. Zapraszamy na nasza stronę internetową http://uekrakow.esn.pl

Zostań doradcą firmy UBS UBS Poland Service Centre w Krakowie, filia jednej z wiodących globalnych instytucji, zaprasza w listopadzie studentów UEK oraz AGH do wzięcia udziału w dyskusjach na temat preferowanych przez studentów sposobów komunikacji i współpracy z potencjalnym pracodawcą. Spośród nadesłanych zgłoszeń UBS planuje wybrać grupę 10 reprezentantów każdej ze szkół, których zaprosi do udziału w panelu dyskusyjnym oraz na lunch z managerami firmy. Dodatkowo, wszyscy studenci którzy wypełnią formularz, otrzymają zaproszenie na spotkanie z grupą pracowników, którzy opowiedzą Wam jak wygląda ich codzienna praca w biurze UBS w Krakowie. Więcej informacji oraz formularz aplikacyjny znajdziecie na stronie www.twojaopinia.com.pl


Student po zajęciacht 27

Manko 62 - październik 2008

„Są tylko dwa rodzaje studentów – ci, którzy kochają AEGEE i ci, którzy jeszcze go nie znają”.

Studiuj aktywnie z AEGEE Znowu październik i kolejny rok studiów przed nami. Dla wielu z Was będzie to początek edukacji pomaturalnej. Z pewnością zastanawiacie się, co może zaoferować Wam życie studenckie? Powszechnie wiadomo, że nie samą nauką człowiek żyje.

Natomiast już w listopadzie (4-9 listopada) AEGEE-Kraków organizuje Model European Union. Projekt kierowany jest do studentów polskich i europejskich szkół wyższych. Jego głównym celem jest umożliwienie uczestnikom bliższego poznania

Studia to przede wszystkim czas, kiedy można zdobywać cenne doświadczenie w różnych dziedzinach. A jak to osiągnąć? Odpowiedź jest tylko jedna: działając w organizacjach pozarządowych (tzw. NGOs). Jedną z takich właśnie organizacji jest AEGEE, czyli Europejskie Forum Studentów (z fran. Association des Etats Généraux des Etudiants de l’Europe) skupiające ok. 17 tys. członków w około 241 ośrodkach lokalnych w całej Europie. Zapytacie: Co może zaoferować Wam Aegee-Kraków? Przede wszystkim możliwość współpracowania i uczestniczenia w wielu projektach o charakterze lokalnym, jak i międzynarodowym. Mam tutaj na myśli m.in. wymiany kulturalne pomiędzy innymi antenami, konferencje na różnorodne tematy, Symulację Obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ, Summer Universi-

ty, kongresy studenckie Network Meeting, szkolenia z zakresu metod pracy w organizacjach pozarządowych (Aegee School, Freshmen’s Survival), szkolenia z cyklu Let’s Get Better, bezpłatne konwersacje językowe, wieczorki narodowe. Jak sami widzicie w Aegee nie można się nudzić, a nasz krakowski oddział należy do jednych z najaktywniejszych anten w całej organizacji. Sami możecie się o tym przekonać dołączając do nas i uczestnicząc w projektach, których w nadchodzącym roku akademickim będzie naprawdę sporo. Już w październiku, w dniach 12-19, czeka nas wizyta Aeżaków z Belgii, Hiszpanii i Grecji w ramach czterostronnej wymiany pt. „CLICK KRAK”, realizowana przy wsparciu Wspólnoty Europejskiej w ramach Programu MŁODZIEŻ W DZIAŁANIU. Jak sama nazwa wskazuje, będzie to wy-

miana fotograficzna, którą zakończy wystawa zdjęć „Polska oczami obcokrajowców”. Możecie również wziąć udział w wieczorkach narodowych, dyskusjach, spotkaniach tandemowych, wycieczkach po Krakowie czy zajęciach fotograficznych. Będzie to doskonała okazja by nie tylko poznać naszą antenę, ale także podszlifować języki obce i współpracować w międzynarodowych zespołach. Kolejnym, godnym polecenia projektem, będzie organizowany w dniach 24-26 października Freshmen’s Survival, czyli lokalny kurs dla osób, które chcą zorientować się jak działa organizacja pozarządowa, co to jest AEGEE, Public Relations, Human Resources, jak pozyskiwać fundusze, jak zarządzać projektem. Tym razem odbędzie się ono w ośrodku wypoczynkowo-rekreacyjnym w Skawicy. Podczas trzydniowego szkolenia dzięki zajęciom zarówno teoretycznym (wykłady) jak i praktycznym (gry symulacyjne, warsztaty oraz tzw. case studies – studia przypadku) zdobędziecie wiedzę niezbędną do dalszego aktywnego działania w naszej organizacji. Formularz aplikacyjny oraz szczegółowe informacje na temat szkolenia znajdują się na stronie www.aegee.krakow.pl

zasad działania organów decyzyjnych UE, zasad stanowienia prawa Wspólnotowego, przybliżenia im technik konferencyjnych i negocjacyjnych oraz możliwość sprawdzenia się w roli mówców i negocjatorów. Tematami omawianymi w trakcie symulacji będą: - Problematyka edukacji nieformalnej oraz uczenia się przez cale życie w ramach Unii Europejskiej - Przyspieszenie negocjacji przedakcesyjnych z Turcją, otwarcie nowych punktów negocjacyjnych - Wspólna polityka zagraniczna Unii Europejskiej – wymiar instytucjonalny Więcej informacji oraz formularz aplikacyjny znajdziecie na stronie projektu: http://meu.aegee.krakow.pl Nasze cotygodniowe spotkania ogólne odbywają się w każdy czwartek o godz. 20.00 na Rynku Głównym 34, w sali 33. Ktoś kiedyś powiedział: „Są tylko dwa rodzaje studentów – ci, którzy kochają AEGEE i ci, którzy jeszcze go nie znają”. A Ty do której się zaliczasz? Przyjdź, poznaj i pokochaj AEGEE!!! Sabina Bryś


28 Student po zajęciach

Manko 62 – październik 2008

Chcesz pomóc innym?

Od 16 lat pomaga ludziom odzyskać samodzielność w kryzysowych sytuacjach. Poprzez konwoje z darami dla mieszkańców Sarajewa jako pierwsza dała Polakom możliwość niesienia pomocy ofiarom wojny. Zawsze jednak skupia się na naszym społeczeństwie, chcąc kształtować postawy humanitarne i odpowiadać na problemy potrzebujących. Początkowo fundacja EquiLibre - obecnie Polska Akcja Humanitarna. W Krakowie PAH aktywnie prowadzi kilka projektów, w których pomoc wolontariuszy jest nieoceniona. Pierwszym z nich jest ogólnopolski program dożywiania dzieci Pajacyk. Organizacja poszukuje chętnych, którzy po odpowiednim prze-

szkoleniu mogliby wspierać krakowskie szkoły w uzyskiwaniu środków na cieple posiłki, a także wesprzeć akcję Świąteczny stół Pajacyka, podczas której właściciele lokali gastronomicznych przekażą 10% dziennego obrotu na rzecz dzieci

(w tym roku 7 XII). Udział w tym projekcie okazuje się bardzo korzystny dla wolontariuszy, ponieważ stwarza możliwość rozwijania swoich umiejętności w zarządzaniu. Do uczestniczenia w Programie Pomocy Repatriantom PAH zaprasza osoby obdarzone zmysłem organizacyjnym. Ich zadaniem będzie planowanie comiesięcznych wydarzeń kulturalnych (koncertów, przedstawień) dla osób starszych, często dotkniętych inwalidztwem. Ideę humanitaryzmu realizuje się w ramach projektu Edukacja Humanitarna, przede wszystkim poprzez nieodpłatne warsztaty dla młodzieży oraz akcje takie jak Dni Przeciwko Rasizmowi, „Normalność w cieniu konfliktów” czy Dni Uchodźcy. Z racji na rozmiar tych przedsięwzięć oraz ilość imprez towarzyszących, wolontariusze potrzebni są tu szczególnie. Kontakt z młodymi ludźmi wymaga od nich pedagogicznej intuicji, lecz w zamian daje doświadczenie, które trudno zdobyć w innych warunkach. PAH zaprasza do swojego biura w Krakowie wszystkich, którzy chcieliby podjąć współpracę w ramach istniejących inicjatyw lub mających własne pomysły. Drzwi siedziby przy ulicy Szewskiej 4 są otwarte od poniedziałku do piątku w od godz. 10 do 17. Więcej szczegółów a stronie www.pah.org.pl Marcin Górka

Komu w drogę, temu Beczka 19. października zainaugurujemy w Beczce nowy rok akademicki. Nowy w każdym wymiarze. Bo Beczka nigdy nie jest taka sama - co roku większa, coraz bardziej otwarta, podejmująca coraz to nowe działania i akcje. Beczka to możliwość spotkania z Bogiem i wspaniałymi ludźmi. To wspólne wyjazdy w najpiękniejsze rejony Polski i świata, gorące dyskusje na kontrowersyjne

tematy, pogłębianie wiary, sport i imprezy, działalność charytatywna i obywatelska, festiwale filmowe i kabaretony, to wreszcie muzyka i śpiew na najwyższym poziomie. Beczka nie jest jednolitą wspólnotą. Podstawą jej funkcjonowania są grupy o różnym charakterze, wspólnie prowadzone przez dominikanów i studentów. Najłatwiejszym sposobem zaangażowania się w działalność Duszpasterstwa jest przyjście na jedno z cotygodniowych spotkań. Grupy formują się co roku od nowa - w nowym składzie, z nowymi prowadzącymi.

Dołączyć można zawsze, choć na początku jest zwykle najłatwiej. Tak Beczka żyje wieczorem. Natomiast najważniejsze dzieje się rano. Na „siódemki” czyli Msze akademickie o 7.00 zapraszamy od poniedziałku do piątku. Po nich zaś na wspólne śniadania. Tam rodzą się inicjatywy i nowe znajomości, tam też można „wejść” w Beczkę od zaplecza. Jest wiele duszpasterstw, Beczka jest tylko jedna – w niej chcemy się kształtować na dojrzałych chrześcijan i ludzi odpowiedzialnych za siebie, swoich bliskich i świat. I na koniec ważna rada, zwłaszcza dla początkujących: skrzętnie wyzbywaj się złudzenia, że w Beczce wszyscy się znają, staraj się natomiast o to, by samemu dać się poznać. Według oficjalnych danych Kościoła Katolickiego „Beczka” jest największym duszpasterstwem akademickim na świecie! Zapraszamy na naszą stronę internetową: www.beczka.krakow.dominikanie.pl



30 Dodatek: Zdrowy Student

Manko 62 – październik 2008


Manko 62 - paĹşdziernik 2008

t 31


32 Dodatek: Zdrowy Student

Manko 62 – październik 2008


Manko 62 - paĹşdziernik 2008

Praca 33


34 Student po zajęciach

Manko 62 – październik 2008

Kraków, jakiego nie znacie

Zazwyczaj, gdy mówimy o Krakowie, mamy na myśli Rynek Główny, Wawel, Kazimierz, a także, niestety, nowobogacką Galerię Krakowską i hordy podchmielonych turystów, którzy eksplorują nasze miasto nocą. Gdzie zatem można szukać ukojenia od wielkomiejskiego zgiełku i nieznośnego tłoku na głównych arteriach komunikacyjnych? Odpowiedź nie jest wcale taka trudna, jak mogłoby się wydawać. Wystarczy wybrać się w takie miejsca, które, choć w mniejszym stopniu, również są wizytówką grodu Kraka. fot. Paweł Kubisztal, www.podgorze.pl

Nie bermudzki, a krakowski Skoro już mowa o mitycznym założycielu miasta, zacznijmy naszą wędrówkę po zielonych punktach Krakowa od kopców. Data powstania i przeznaczenie dwóch spośród nich – kopca Krakusa i Wandy – nie jest dokładnie znana. Legenda utożsamia je z mogiłami Kraka oraz jego córki. Zasługi władcy były tak wielkie, że wdzięczny lud postanowił usypać mu wielki kurhan, nosząc ziemię w rękawach. Na pamiątkę tego wydarzenia, co roku we wtorek po Świętach Wielkanocnych, na wzgórzu Lasoty (dzielnica Podgórze) obchodzone jest święto „Rękawki”. Kiedyś w tym dniu zamożni krakowianie zrzucali biedakom i studentom resztki ze świątecznego stołu, natomiast obecnie u stóp Krakusa zbierają się miłośnicy średniowiecza – rycerze, czarownice i rzemieślnicy. Mogiłą nie jest również kopiec Wandy. Pagórek, usytuowany pomiędzy mieszkalną częścią Nowej Huty a obiektami przemysłowymi kombinatu metalurgicznego, mógł być jedną ze strażnic lub dawnym miejscem kul-

tu. Ciekawostką jest to, że Wzgórze Wawelskie, wraz ze wspomnianymi kopcami, tworzy idealny trójkąt równoramienny. A co by było, gdyby...? Przemieszczając się na północno-zachodnie tereny Krakowa, nie sposób nie natknąć się na wielką łąkę, która zajmuje znaczny obszar w tej części miasta. Mowa rzecz jasna o słynnych krakowskich Błoniach, jednym z największych w Europie pastwisk w centrum miasta. Obecnie są pastwiskiem tylko z nazwy, gdyż służą różnym formom rozrywki i wypoczynku na łonie natury. W ostatnich latach miały tutaj miejsce m.in. Festiwal Recyklingu, Coke Live Music Festival oraz koncerty juwenaliowe. Należy także wspomnieć, że teren ten zapisał się złotymi zgłoskami w sportowej historii Krakowa – w jego bezpośrednim sąsiedztwie powstały trzy najstarsze krakowskie kluby piłkarskie, czyli Wisła, Cracovia i Juvenia. Nie byłoby tak, gdyby do skutku doszły zamiary Niemców. Podczas okupacji chcieli zabudować Błonia,

a stojący nieopodal na wzgórzu św. Bronisławy Kopiec Kościuszki zrównać z ziemią. Monument usypany w latach 1820-1823 jest najbardziej znany spośród całej czwórki. Ten mierzący ponad 34m kopiec zawiera ziemię z pól bitewnych całej insurekcji kościuszkowskiej. Obecnie górujący nad Błoniami kurhan jest siedzibą radia RMF FM. Wielu ludzi twierdzi, że z tego kopca rozpościera się najpiękniejszy widok na cały Kraków. Mówią to jednak ci, którzy nigdy nie byli na Kopcu Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego. Panorama miasta (zwłaszcza nocą) z tego szczytu robi niesamowite wrażenie. Warto dodać, że jest to najwyżej położony punkt w Krakowie (383,6 m n.p.m.!). Patriotyczny charakter tej ukończonej w 1937 roku „mogiły mogił” wynika z faktu, że znalazła się w nim ziemia ze wszystkich miejsc, gdzie podczas I wojny światowej walczyli Polacy. Na Kopiec Piłsudskiego można się dostać, po przemierzeniu szlaku „Dwóch Kopców”, który prowadzi przez Las Wolski. Odetchnąć pełną piersią Choć zwany potocznie „Laskiem”, uznawany jest za największe „płuca” Krakowa. Ten naturalny park leśny jest poprzecinany licznymi ścieżkami rowerowymi, szlakami turystycznymi, narciarskimi i konnymi o łącznej długości ponad 40 km. Będąc w okolicy, nie sposób nie zajrzeć do znajdujących się tutaj trzech rezerwatów przyrody: Bielańskich, Panieńskich i Przegorzalskich Skał. Największą atrakcją turystyczną jest jednak ZOO. Zwierzęta (tyle że w formie pomników) możemy podziwiać również w znajdującym się nieopodal Parku Decjusza. Natomiast dla miłośników zabytków polecamy Willę Decjusza oraz Klasztor oo. Kamedułów na Srebrnej Górze. Jak widać w Krakowie nie brakuje miejsc, gdzie na łonie natury można oddać się rozmyślaniom i wypocząć. Ogromną zaletą jest także to, że są to tereny mniej popularne, a tym samym nie tak zatłoczone, jak inne atrakcje miasta. Warto wziąć je pod uwagę przy kolejnej weekendowej wycieczce. Darek Dobek


Warto wiedzieć 35

Manko 62 - październik 2008

Modnie studiujesz? Sprawdź! Dla jednych wybór studiów był od dawna zaplanowaną decyzją, dla drugich wręcz przeciwnie. Postanowiliśmy sprawdzić, które kierunki wybieraliście najchętniej. Rekrutacyjny szał dobiegł końca. Już wiadomo, kto od października rozpocznie „studenckie życie”. Cofnijmy się jednak do chwili, kiedy uczelnie wyższe były zasypywane tysiącami zgłoszeń. Akademia Pedagogiczna powtórzyła wynik z poprzedniego roku i najwięcej osób starało się dostać na stosunki międzynarodowe, administrację oraz socjologię. Pierwsza „trójka” najbardziej obleganych kierunków stacjonarnych na UJ to prawo, psychologia i medycyna. Dużym zainteresowaniem cieszyła się także nowootwarta neurobiologia (12,77 kandydata/1 miejsce). – W tym roku nie było

niespodzianek. Największą popularnością cieszą się studia filologiczne, dziennikarstwo i oczywiście studia w Collegium Medicum. Pobity został zeszłoroczny rekord liczby kandydatów na jedno miejsce. Wtedy na dziennikarstwie było ich 21, w tym – 23 na filologii hiszpańskiej – komentuje rzecznik prasowy UJ, mgr Katarzyna Pilitowska. Natomiast z danych zamieszczonych na stronie internetowej Uniwersytetu Ekonomicznego wynika, że turystyka i rekreacja (7,0 osoby na 1 miejsce), administracja (5,1) oraz stosunki międzynarodowe (3,9)

Rajd po przygodę

Dostałeś się na wymarzoną uczelnię i chcesz poznać swoich przyszłych kolegów? A może z grupką znajomych pierwszoroczniaków masz ochotę na obcowanie z przyrodą i śpiewy przy ognisku? Wszystko to (i wiele innych atrakcji) czeka na uczestników Obozu Roku Pierwszego. 24 października 2008 roku ORP rozpocznie się już po raz 26. Organizatorami są Zrzeszenie Studentów Polskich Rada Okręgowa w Krakowie. Propozycja kierowana jest do pierwszaków każdej krakowskiej uczelni – zarówno publicznej, jak i prywatnej. Wystarczy tylko zebrać ekipę i zapisać się. Nawet jeśli nie masz znajomych, na rajdzie poznasz ich mnóstwo. Niuansem tegorocznego edycji będą szkolenia przeprowadzane przez profesjonalne firmy i samorządy studenckie. Nie zabraknie też specjalnych gości – rektora Politechniki Krakowskiej, Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz kanclerza małopolskiej loży Buisness Center Club. W misję obozu wpisana jest integracja wszystkich krakowskich uczelni, a także

zapoznanie uczestników ze Zrzeszeniem Studentów Polskich. Obecny będzie przewodniczący Samorządu Politechniki Krakowskiej – Marcin Styrna, oraz przedstawiciele innych samorządów studenckich, którzy opowiedzą o swoich uczelniach. Oprócz tego wczesne pobudki, gry terenowe (organizowane przez ZHP), długie spacery, dyskoteki, śpiewy przy ognisku.

zdecydowanie wiodły prym nad innymi kierunkami. 8 kandydatów na miejsce to wynik turystyki i rekreacji na AWF. Dalej – fizjoterapia (5,8) oraz wychowanie fizyczne (2,3). Największym zainteresowaniem kandydatów ubiegających się w tym roku o indeks Politechniki Krakowskiej cieszyły się: inżynieria biomedyczna (6,2), informatyka (5,7), automatyka i robotyka (4,5). Natomiast na AGH-a – socjologia (9,7), budownictwo, kulturoznawstwo, geodezja (wszystkie 6,5) i kartografia (5,9). Dużą popularnością mogą się również pochwalić biotechnologia (8,1), biologia (5,4) i inżynieria środowiska (4,7) na Uniwersytecie Rolniczym. Urszula Rafa W tym roku Rajd Beana wyruszy do wojskowego ośrodka w Niedzicy. Cena? Odpowiednia dla kieszeni każdego studenta. Koszt imprezy (dzięki sponsorom i pomocy finansowej krakowskich uczelni) to tylko 99zł. Cena obejmuje nocleg (drewniane, wieloosobowe domki – idealna okazja do nocnych pogaduszek), przejazd, szkolenia i wiele innych atrakcji. Jedzenie trzeba sobie zapewnić we własnym zakresie. Natomiast na ognisku wodzireje imprezy fundują kiełbaski i złocisty napój. Nad czym się tu zastanawiać? Studencie! Pakuj plecak, bierz gitarę, dużo dobrego humoru i wyruszaj z nami! Jeśli jeszcze się wahasz, masz pytania, albo wręcz przeciwnie – chcesz się od razu zapisać, wejdź na www.zsp.pk.edu.pl lub zadzwoń (012)628 2904. Paulina Wyrębowska


36 Warto wiedzieć

Manko 62 – październik 2008

Liderem Rynku Kapitałowego być... Dobiegła końca kolejna edycja Szkoły Letniej Akademii Liderów Rynku Kapitałowego. Przez dwa tygodnie 30 młodych pasjonatów zgłębiało tajniki funduszy inwestycyjnych, aby po zakończeniu Akademii podjąć staże w renomowanych firmach. Już po raz trzeci studenci i absolwenci do 26-go roku życia mieli okazję wziąć udział w projekcie realizowanym przez Fundację im. Lesława A. Pagi. Jest to innowacyjny program szkoleń i staży w firmach poruszających się wokół rynku kapitałowego. Tegorocznym tematem projektu były fundusze inwestycyjne. Pierwszą część zajęć stanowiły warsztaty, przygotowane przez trenerów z firmy oferującej najwyższej jakości szkolenia dla kadry menedżerskiej – DOOR Poland. W drugiej części uczestnicy poznawali na wykładach podstawy prawne funduszy, rodzaje strategii inwestycyjnych, czy specyfikę funduszy typu private equity/venture capital. Chęć stworzenia

W dniach 4-7 listopada w Krakowie (oraz kilku innych miastach Małopolski) odbędą się „Dni Jana Pawła II”. Obchody zorganizowano już po raz trzeci.

kadry kształcącej przyszłe „elity rynku finansów” w naszym kraju jest celem strategicznym tego projektu. I od słowa do czynu – stypendyści Akademii odbywają 2-miesięczne staże u partnerów programu. Należą do nich m.in.: Opera TFI, Deloitte, Giełda Papierów Wartościowych, PKN Orlen, Allianz TFI, Kancelaria GESSEL, PKO TFI S.A. Urszula Rafa

Nietypowa baza firm? Wystartowała druga część projektu Arena Biznesu. Tym razem przedsiębiorcy będą mogli nawiązać ze sobą współpracę i skorzystać z rabatów w docelowo największej w Polsce bazie firm opartej na rekomendacjach. Do stworzenia Areny Rabatów organizatorów zmotywowali krakowscy przedsiębiorcy. Narzekali, że korzystając z tradycyjnych katalogów firm trudno im się skontaktować z odpowiednią osobą w danym przedsiębiorstwie oraz nigdy nie ma pewności czy kontrahent, któremu zleca się coś po raz pierwszy, jest uczciwy. Arena Biznesu to projekt, który ma na celu połączenie młodych przedsiębiorców z tymi, którzy już mają doświadczenie w biznesie, ucząc ich jednocześnie jak efektywnie nawiązywać relacje biznesowe. W ramach Areny Rabatów każda firma udziela rabatów użytkownikom serwisu. Kontakt z osobami reprezentującymi poszczególne firmy jest prosty i szybki – przygotowany został skuteczny system rekomendacji. Raz w miesiącu są organizowane spotkania networkingowe dla przedsiębiorców i klientów połączone z imprezą integra-

W 30. rocznicę wyboru na stolicę Piotrową

cyjną (np. na polu golfowym, stadninie koni lub w szkole sztuk walki).W Arenie Rabatów mogą znaleźć się tylko kompetentne firmy, które posiadają rekomendacje swoich klientów. Dzięki temu użytkownicy serwisu mają dostęp do sprawdzonych i godnych zaufania danych. Organizatorem projektu jest firma Masto. Partnerem jest Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości. Aby dowiedzieć się więcej, wejdź na www.arenarabatow.pl

Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa w 2006 roku zainicjowało cykl spotkań o charakterze naukowym, kulturalnym, refleksyjnym i popularyzatorskim. Jak podkreślają, działania te wynikały „z głębokiej potrzeby serc, a także z poczucia ciążącego obowiązku kontynuacji nauczania Papieża Rodaka”. Co roku organizatorami przedsięwzięcia są wszystkie publiczne uczelnie Krakowa oraz małopolskie wyższe szkoły zawodowe. Przedstawiciele uczelni – organizatorów tworzą Komitet Organizacyjny oraz Radę Programową. Tematem przewodnim pierwszej edycji „Dni” była Prawda, w ubiegłym roku Dobro, zaś w bieżącym refleksja dotyczyć będzie Piękna. Odpowiedzialność, ale i honor koordynowania wszystkich prac związanych z daną edycją uroczystości spoczywa każdorazowo na wybranej uczelni (ew. grupie wybranych uczelni). W roku 2006 koordynatorem była Papieska Akademia Teologiczna, w roku ubiegłym – Uniwersytet Ekonomiczny, zaś w bieżącym – krakowskie wyższe szkoły artystyczne (Akademia Muzyczna, Akademia Sztuk Pięknych oraz Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna). Szczególnie ciekawie zapowiada się spotkanie otwarte z Janem Budziaszkiem – muzykiem, perkusistą zespołu „Skaldowie”, które odbędzie się na terenie kampusu UEK 6 listopada o godz. 14.00 Szczegółowy program tegorocznych obchodów i informacje o przedsięwzięciu można znaleźć na stronie www.jp2.krakow.pl Jan Tatar


Warto wiedzieć 37

Manko 62 - październik 2008

VIP-y w Willi

go zdania oraz konfrontacji z ekspertami. Dlatego tez w ciągu dwóch tygodni odbyło się aż 20 wykładów, 3 debaty oraz warsztaty z udziałem europejskich aktywistów.

Podróż do Krakowa, dzielenie pokoju z Czechem lub Słowakiem, rozmowy w języku angielskim – to może brzmieć jak oferta letniego obozu. Trzeba jednak dodać, iż nie chodzi o zwykłe pogawędki czy przypadkowe spotkania, a o Letnią Szkołę Wyszechradzką. Studium zaawansowane Nie każdy mógł spędzić te dwa wakacyjne tygodnie w renesansowym pałacu Decjusza. Do VII edycji Letniej Szkoły Wyszechradzkiej wybrani zostali najbardziej aktywni studenci z czterech krajów Grupy Wyszechradzkiej – Czech, Polski, Słowacji i Węgier. Tegoroczna edycja projektu przyciągnęła także młodych ludzi z bardziej odległych państw (Serbia czy Malta). W sumie w Willi Decjusza spotkało się 50 uczestników z 11 europejskich krajów. Dyskutowali nad takimi problemami jak rozszerzenie strefy Schengen czy przyszłość Unii Europejskiej. - Tematy rzeczywiście są różnorodne – od relacji transatlantyckich, kontaktów z Rosją, problemu Kosowa, po ekonomię

UE i zmiany klimatyczne po roku ’68. Jedni uczestnicy są zainteresowani polityką, inni stawiają na kulturę lub ekonomię – mówił Rafał Słomka, polski uczestnik projektu. Organizatorzy zadbali o to, aby młodzi ludzie mieli szansę wypowiedzenia swoje-

Nie tylko nauka Zwiedzanie Krakowa, rozmowy przy fontannie, multikulturalne imprezy z narodowymi akcentami to jakby druga strona Szkoły, którą zainicjowali sami uczestnicy. – W czasie karaoke pojawiły się międzynarodowe szlagiery. András przetłumaczył „Yellow submarine” Beatlesów na kilka języków. Nikt nie wie jak mu się to udało, ale sens i rytm się zgadzają. Nie ważny jest język, nie ważna piosenka, liczy się tylko, żeby razem śpiewać i wygłupiać się – wspomina Rafał. Uczestnicy dotarli także do Nowej Huty. Tam poznali historię pomniku Lenina oraz zasmakowali klimatu prawdziwego baru mlecznego. Wycieczka okazała się większą atrakcją niż zwiedzanie Wawelu. Urok miasta wyraźnie sprzyjał integracji uczestników, bo przecież Szkoła to nie tylko nauka, ale także bycie z innymi. Karolina Zugaj

Pracuj w Polsce!

Wygraj praktyki!

Problem bezrobocia w Polsce jest poważny. W lipcu i sierpniu tego roku liczba bezrobotnych spadła, ale - jak przypominają analitycy rynku pracy – wraz z nadejściem jesieni, powróci do wcześniejszego stanu. To, czy powstanie kolejna fala emigracji zarobkowej, wydaje się jedynie kwestią czasu.

PricewaterhouseCoopers zaprasza studentów III, IV i V roku oraz absolwentów studiów wyższych zainteresowanych tematyką finansów, rachunkowości lub prawa podatkowego do udziału w interaktywnym konkursie Experience PwC. To już 3 edycja tego konkursu.

Nowych sposobów aktywizacji zawodowej poszukuje istniejąca od 1990 roku Fundacja Inicjatyw Społeczno – Ekonomicznych (FISE). Od 3 lat organizuje szkolenia z zakresu ekonomii społecznej dla administracji publicznej i organizacji pozarządowych, również w ramach prowadzonego od 2007 roku, wielostopniowego programu Work in Poland. 28 października takie właśnie seminarium, pod hasłem „Lokalny rynek pracy a migracje – problemy i możliwości rozwiązań” odbędzie się w Krakowie. Eksperci i przedstawicielami lokalnych władz będą dyskutować o sytuacji na rynku pracy w Małopolsce. Podczas spotkania będzie można bliżej przyjrzeć się realizowanym już przedsięwzięciom, podjętym w celu zmniejszenia migracji hamującej rozwój lokalny w innych województwach. Swoje doświadczenia przedstawią między innymi członkowie Dębickiego Klubu Biznesu i Leżajskiego Stowarzyszenia Rozwoju – projektów finansowanych z inicjatywy

Do tej pory wyłoniliśmy ponad 20 laureatów, którzy zostali nagrodzeni praktykami w naszej firmie. Część z nich otrzymała od nas ofertę stałej pracy, rozpoczynając w ten sposób swoją karierę w PwC. Pierwszy etap to test on-line dotyczący wybranego przez uczestników obszaru: audytu, doradztwa podatkowego lub doradztwa finansowego. Osoby, które prześlą najlepsze odpowiedzi na pytania testowe, zaprosimy do II etapu – case on-line z jednej z powyższych dziedzin. Autorzy najlepszych rozwiązań zostaną zaproszeni na finał – Konferencję Wyjazdową. Tu finaliści będą musieli zmierzyć się nie tylko ze studium przypadku, ale także wykazać się umiejętnością pracy w zespole. Wśród nagród są m.in.: wycieczki zagraniczne i biznesowe kursy językowe. Wybranym osobom zostaną zaproponowane praktyki w PricewaterhouseCoopers. Jesienna edycja konkursu rusza już 1 października. Więcej informacji na www.experiencepwc.pl oraz www.pwc.com/kariera

Work In Poland. Działają one aktywnie dla osób planujących wyjazd w celach zarobkowych oraz powracających z emigracji, oferując pomoc w uzyskaniu umiejętności technicznych i ekonomicznych. FISE promuje jednocześnie ogólnopolski Program Operacyjny Kapitał Ludzki. Dzięki niemu można uzyskać granty na realizację przedsięwzięć, które mają na celu podniesienie kwalifikacji zawodowych nie tylko pracowników własnej firmy, ale również osób obecnie bezrobotnych. Bardzo istotna jest przy tym działalność organizacji pozarządowych, które często łatwiej niż urzędy pracy czy gminne centra informacji docierają do potrzebujących grup społecznych. Szczegóły na stronie internetowej FISE: www. bezrobocie.org.pl Marcin Górka


Glossa kursy �

Szkoła Języków Obcych

tel: 12 429-40-51 Dietla 103, Kraków

językowe

małe grupy angielski do 10 osób

pracownia komputerowa niemiecki biblioteka

bezpłatne hiszpański konwersacje i konsultacje

Program pozalekcyjny

włoski

z udziałem obcokrajowców Cena od 599zł rabaty do 20%

Zapisy na semestr jesienny

www.glossa.pl info�glossa.pl info


˚yj dla siebie, pracuj dla nas* JeÊli szukasz stabilnej pracy w dynamicznym Êrodowisku, w atmosferze, która sprzyja rozwojowi i współpracy, PricewaterhouseCoopers jest miejscem dla Ciebie.

Weê udział w naszym konkursie Experience PwC! Na Twoje zgłoszenie oraz rozwiàzanie testu on-line czekamy do 2 listopada!

Oferujemy: • praktyki i prac´ w dziale audytu • praktyki i prac´ w dziale doradztwa podatkowego • praktyki w dziale usług doradczych Terminy zgłoszeƒ: • 31 paêdziernika • 5 grudnia • 31 marca

*Theplacetosucceed

Wi´cej informacji na www.pwc.com/kariera


40 t

Manko 62 – październik 2008


sieMANKO z Katowic 41

Manko 62 - październik 2008

Pomnik studenta w Katowicach 24 czerwca przed rektoratem Uniwersytetu Śląskiego odsłonięty został pomnik studenta. Uczczono w ten sposób 40-lecie działalności Uczelni. To jednak tymczasowa lokalizacja rzeźby. W 2011 roku ma zostać przeniesiona przed fronton nowej Biblioteki Uniwersyteckiej, której budowa rozpocznie się już wkrótce. Propozycje wyglądu pomnika były różne. Według studentów UŚ najbardziej wiarygodnie wyglądałby pomnik przedstawiający studenta oczekującego w kolejce do dziekanatu. Ówczesny rektor uczelni, prof. Janusz Janeczek, odrzucił pomysł żartując, że wraz z erą elektronicznych legitymacji i pełnej komputeryzacji, kolejki mają zniknąć. Przedstawiciele UŚ uważali, że inspiracją powinien być wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego: „W mieście *** (prawda w oczy kole) pomnik studenta stoi na cokole (...). Lecz mniejsza o to. My pomnik pokażmy: Więc na cokole stoi młodzian straszny pod względem garderoby. Odzian letko, agrafką spina przewiewne paletko, a pod paletkiem, w miejscach dolno-tylnych, nie rozwiązany ma problem tekstylny, lecz się i uśmiecha i ręce go swędzą, jakby za chwilę miał dostać stypendium...” Utwór poety zyskał żartobliwą ilustrację. Przed rektoratem UŚ możemy podziwiać postać Kurosa – uśmiechniętego, dobrze zbudowanego, młodego mężczyzny, który symbolizować ma ideał szczęścia związany z młodością. Na głowie ma prostokątną czapkę absolwenta. To nakrycie głowy związane z tradycją kultury anglosaskiej, ale myśmy wrócili do Europy, atrybuty postsocjalistyczne nie byłyby wskazane.

O wiele trafniejsza jest symbolika tej czapki, która symbolizuje absolwenta szkoły wyższej. To będzie czytelne również dla przyjeżdżających tu cudzoziemców. Jeśli chodzi o włosy, to takie miał starożytny Kuros. Okazały się najbardziej modną fryzurą, która dzisiaj nazywa się dredy – mówił jeden z twórców rzeźby, prof. Jerzy Fober. „Problem tekstylny miejsc dolno-tylnych” został rozwiązany, młodzieńca ubrano w dżinsy – najbardziej sprawdzony atrybut współczesności. Na początku nie za bardzo chciałem podjąć się realizacji rzeźby. – mówi Jerzy Fober – Obawiałem się, że będą oczekiwania, by powstał kolejny student na ławeczce, ale rektor uczelni, profesor Janusz Janeczek, powiedział, że plany są inne, gdyż ma powstać pomnik z przymrużeniem oka. Autor odniósł się do powstałej wcześniej rzeźby studenta, którą na

początku 1993 roku ustawiono przed Biblioteką Uniwersytetu Warszawskiego. Przedstawia młodego mężczyznę siedzącego na ławce, obok którego leżą książki i egzemplarz Tygodnika Akademickiego „Audytorium”. Ubrany jest on w T-shirt, marynarkę i obcisłe spodnie, w bucie ma dziurę, a na podeszwie umieszczony tekst, do odczytania którego niezbędne jest lusterko. Pomnik tak spodobał się studentom, że nadali mu nawet imię Sławek – bo to Student na Ławce. Śląski pomnik studenta wywołał mieszane uczucia. Najbardziej spodobał się dziewczętom, które uważają, że postać uśmiechniętego, wysportowanego chłopaka zmobilizuje kolegów z uczelni do pracy nad sobą. Bardziej sceptycznie nastawiony jest Wojtek, student Akademii Ekonomicznej, spotkany przed rektoratem UŚ – Moim zdaniem pomnik stoi w złym miejscu, o wiele korzystniej prezentowałby się pod Akademią Wychowania Fizycznego. Student umysłowy nie ma czasu, żeby ćwiczyć, wiarygodniej wyglądałby z toną książek w jednej ręce i... z piwem w drugiej. Natomiast Maciek, student chemii dodaje: Kto ma czas wypożyczać książki? Teraz wszyscy kserują! Powstanie pomnika było wspólną inicjatywą UŚ i władz Katowic, które pragną przekształcić wizerunek miasta z przemysłowego na akademickie. Wydawało nam się, że Katowice, stolica wielkoprzemysłowej aglomeracji, powinno zmieniać swój wizerunek, mieć jakiś symbol nowych czasów – powiedział ustępujący rektor UŚ prof. Janeczek – chodzi o to, by pokazać przyszłość regionu w sposób symboliczny. Student, absolwent – to ludzie, którzy będą kreowali i już kreują wizerunek Śląska. Czy sam pomnik wystarczy, aby zmienić wizerunek Katowic? Studenci są nastawieni sceptycznie – Wątpię, aby mógł w znaczący sposób zmienić wizerunek całego miasta. – mówi Piotr student III roku prawa – Ale miła jest świadomość, że nie tylko postaci historyczne, ale również my – studenci jesteśmy godni, aby stawiano nam pomniki. Małgorzata Pierz


42 Studenckie aktywacje

Manko 62 – październik 2008

Myślisz „Indianin” i co widzisz? U większości z nas pojawia się romantyczny wojownik na koniu, z rozwianym włosem i imponującym torsem, jakieś tipi majaczące w tle, fajka pokoju. Tylko że to ma już niewiele wspólnego z rzeczywistością, w jakiej rdzenni Amerykanie żyją dzisiaj. Pojechałam zobaczyć, jak to jest naprawdę.

Indian Summer diańskiego rezerwatu – ale zostałyśmy przyjęte tam bardzo ciepło. Wszystkie byłyśmy poruszone dobrocią i otwartością miejscowych, ich bezinteresownością, próbami przybliżenia nam ich kultury (po zakończeniu projektu mieszkałam tam jeszcze miesiąc, prowadząc swoje badania). Mimo przerażającej biedy oraz licznych problemów społecznych, z jakimi borykają się współcześni Indianie, są niesamowicie silni, a ich fascynująca kultura pomaga im przetrwać ciężkie czasy. Zapraszano nas na ceremonie (np. rytuał Sweat Lodge, jeden z Siedmiu Świętych Rytuałów Lakota, i raczej niedostępny dla turystów, bo drastyczny, Taniec Słońca) oraz wszelkie wydarzenia kulturalne, jakie odbywały się w okolicy. Wątpię, by jakakolwiek atrakcja Dakoty Południowej – czy to pow wow, czy rodeo z indiańskimi kowbojami – umknęła naszej uwadze. Tolerancja i dobroć naszych gospodarzy pomogły uformować zgraną międzynarodową grupę, której niestraszna była ani żadna praca, ani największa porcja obfitego amerykańskiego jedzenia.

Zgodnie z tradycją, to indiańskie kobiety budowały tipi. Nikt się więc nie zdziwił, kiedy 6 wolontariuszek z Azji i Europy, przyjechało do Little Eagle, w Rezerwacie Standing Rock w Dakocie Południowej, by zrealizować projekt Tradycyjnej Wioski Lakota dla lokalnej szkoły. Miejscowi okazali się ciepłymi i niezwykle otwartymi Indianami z plemienia Lakota (jedna z grup Indian z Równin). Organizatorami projektu byli dyrektor szkoły i aktywista AIM, Dave Archambault, oraz Virgil Tiokasin, miejscowy nauczyciel. Zapytany, dlaczego zdecydował się zaangażować ochotników z innych krajów, Dave odpowiedział – To również możliwość dla nas i naszych dzieciaków, by poznać inne, fascynujące kultury. Włoski makaron ze szwajcarskim serem Dlaczego znalazłyśmy się w rezerwacie? Antonia (19) ze Szwajcarii, dynamiczna studentka sztuki i doświadczona skautka, wybrała ten projekt ponieważ „każdy student w Szwajcarii musi zrealizować choć jeden program wolontariacki, najlepiej w rejonie anglojęzycznym. No i zawsze interesowałam się Indianami”. Natomiast Lea (19), francuska studentka finansów wyjaśniła „za 2 lata chciałabym zdawać do szkoły biznesu i potrzebuję doświadczenia w obcym środowisku. No i chciałam zobaczyć te >>inne<<

Stany Zjednoczone”. Sara (35) z Włoch, nauczycielka pływania, przyznała, iż to doskonała okazja, by „zobaczyć prawdziwą Amerykę, z trochę innej perspektywy niż pokazywana w telewizji”. Studentka filozofii Chi-Eun (19) z Korei Południowej, chciała sprawdzić, czy poradzi sobie w obcym kulturowo środowisku, natomiast słodka Turczynka Buket (21), informatyczka, postanowiła podszkolić język i „zrobić coś dobrego dla świata”. I w końcu ja, 24-letnia studentka amerykanistyki z UJ. Wybrałam ten projekt, ponieważ potrzebowałam możliwości badań terenowych – zajmuję się ciągłością i zmianami kultur indiańskich, oraz wpływem tych czynników na problemy społeczne w Indian Country. Zawsze fascynowali mnie Indianie z Równin, a uważam, że nie można robić porządnych studiów kulturowych bez bezpośrednich doświadczeń. Nasza szóstka była więc dosyć ciekawym miksem kulturowym, a mimo to znakomicie razem funkcjonowaliśmy. Volunteers for Peace Wydawałoby się, że dziewczyny nie potrafią ścinać drzew – a my ścięłyśmy ich 91, by przygotować pale na tipi. Wyremontowałyśmy 4 domy. Dla kogoś z zewnątrz mogłoby się też wydawać, iż taki kulturalny kalejdoskop jak nasza grupa, nie będzie pasował do hermetycznego środowiska in-

Mi Takue Oyasin Czyli „wszyscy jesteśmy spokrewnieni”. To credo Indian Lakota, gdyż ani kolor skóry, ani kultura, nie ma dla nich znaczenia. Wierzą bowiem, iż wszyscy jesteśmy częścią Natury, więc jesteśmy równi. Możliwe, że właśnie to ułatwiło nam stworzenie tak zgranej, wielokulturowej grupy wolontariuszy. Dbałyśmy o siebie nawzajem i wciąż utrzymujemy ciepłe kontakty. Może to Ameryka? – z założenia wielokulturowa (choć w wypadku Indian zepchniętych na margines amerykańskiej świadomości, to raczej mit). A może to globalizacja. W każdym razie, poglądy muzułmanki Buket na rolę kobiety, zupa z wodorostów Chi-Eun i specyficzne poczucie humoru lokalnych dopełniły doświadczeń tego wspaniałego lata w indiańskim rezerwacie. Kamila Trochowska


Studenckie aktywacje 43

Manko 62 - październik 2008

Masz ochotę na coś zupełnie nowego w Twoim życiu? Zainteresuj się Wolontariatem Europejskim! Tak, jak Natalia Wysocka i Alan Róż – studenci filologii serbskiej na UJ, którzy są w Mostarze (Bośnia i Hercegowina).

Wolontariat Europejski - wielka szansa właśnie dla Ciebie!

Co skłoniło Was do wyjazdu na 3-miesięczny Wolontariat Europejski? Chcieliśmy przeżyć fajną przygodę, spędzić dłuższy czas na Bałkanach, poznać nowych ludzi, nauczyć się języka. Jak wygląda załatwianie wyjazdu? Gdzie trzeba się zwrócić, gdzie szukać informacji? Zobaczyliśmy ogłoszenie w naszym instytucie o możliwości wyjazdu na wolontariat do Bośni. Napisaliśmy projekt, który został zaakceptowany przez Agencję Narodową. Potem załatwianie formalności, a przed samym wyjazdem mieliśmy jeszcze w Warszawie 3-dniowy trening dla wolontariuszy, na którym zdobyliśmy istotne informacje na temat EVS-u (European Voluntary Service). Dlaczego akurat Bośnia? Gdzie jeszcze można jechać? Przede wszystkim dlatego, że studiujemy filologię serbską i interesują nas Bałkany. Język bośniacki niewiele różni się od serbskiego, więc wolontariat jest dla nas praktyką językową, możliwością lepszego poznania kultury tego re-

gionu. A jechać można w zasadzie wszędzie, nie tylko do państw europejskich. Jakie są Wasze zadania? Co macie robić? Nasz projekt dotyczy promocji polskiej kultury wśród miejscowej ludności. Oznacza to spotkania z polskim filmem, muzyką, kuchnią. Pracujemy też w przedszkolu, w centrum rodzinnym, organizujemy spotkania z dziećmi. Pomagaliśmy nawet przy remoncie jednej z sal. Minął już miesiąc, jak oceniacie wyjazd? Co się Wam podoba, a co nie? Ogólnie wszystko nam się podoba, może poza tym, że w Mostarze nie ma ani jednego kina (na ponad 100 tys. mieszkańców!) i czasami jest zbyt gorąco (nawet powyżej 35˚C w cieniu) Jak traktują Was miejscowi? Co możecie powiedzieć o Bośni i różnicach kulturowych? Przeważnie są dla nas bardzo mili i otwarci (czasami nawet za bardzo). Wbrew pozorom nie ma jakichś ogrom-

nych różnic kulturowych, w każdym razie nie odczuwamy tego. Może dlatego, że Mostar to turystyczne miasto. Chociaż niepojęte jest dla nas to, że od rana do nocy w kawiarniach przesiadują mężczyźni. Piją kawę, palą papierosy i oprócz tego nic nie robią. A jeśli chodzi o młodzież, to ciekawy jest fakt, że niewiele osób pije tu alkohol. Nawet gdy są na imprezie, popijają wodę, a na parkiecie bawią się tylko obcokrajowcy. Bośniacy stoją i się przyglądają. Za czym najbardziej tęsknicie? Za Krakowem, prawdziwymi krakowskimi imprezami i polskim piwem. Rozmawiał: Tomasz Klimala

Linki do ciekawych stron : • www.mlodziez.org.pl - m.in. relacje osób, które wróciły z wolontariatu w różnych krajach. • www.wolontariat.org.pl - strona ogólnopolskiej sieci Centrów Wolontariatu.

Otwórz oczy na wolontariat Studenci to grupa, którą ze społeczeństwa wyróżnia potrzeba aktywności i zdobywania nowych doświadczeń oraz chęć samorealizacji, poszerzania horyzontów myślowych na wielu obszarach. Poszukują szans rozwoju zawodowego, społeczno - kulturowego, osobistego. To właśnie uczniowie i studenci najczęściej angażują się w wolontariat. Doświadczenia pokazują jednak, że motywacja do zostania wolontariuszem nie zawsze zostaje poparta wiedzą na temat konkretnych możliwości zaangażowania się w taką działalność. Tak też o studentach myślą organizatorzy kampanii społecznej „Otwórz oczy na wolontariat”, wspólnej inicjatywy uczestników projektu „Wiosna Liderów”. Ich akcja to przede wszystkim próba dostarczenia konkretnych infor-

macji na temat instytucji poszukujących wolontariuszy, między innymi poprzez stworzenie bazy aktywnych organizacji pozarządowych na terenie Małopolski. Jednym z celów jest także uświadomienie jak ważna może być rola ochotników na przykładach konkretnych, realizowanych już projektów. Organizatorom, którzy taką działalnością zajmują się już od lat, zależy na pokazaniu młodym ludziom szans, jakie daje wolontariat – niektórzy mówią wprost, że zmienił on ich życie. Szeroko zakrojona kampania ruszyła 29 września. Objęła między innymi stworzenie serwisu internetowego, gdzie studenci znajdą informacje na temat przebiegu akcji oraz najciekawsze przykłady projektów realizowanych właśnie dzięki pomocy ochotników. Organizatorzy w planach mają także smart moby, eventy oraz spotkania z doświadczonymi wolontariuszami. Do programu przyłączyły się już Polska Akcja Humanitarna, Fundacja Anny Dymnej

„Mimo wszystko” i Bank Żywności w Krakowie. Ukoronowaniem skierowanej do Krakowskich studentów akcji będzie spotkanie w Klubie Pod Jaszczurami 22 października, połączone z dyskusja panelową, koncertem i prezentacją filmu Mimi Leder „Podaj dalej”.Patronat honorowy nad kampanią objął prezydent miasta Krakowa Jacek Majchrowski oraz Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa. Marcin Górka


44 Studenckie aktywacje

Manko 62 – październik 2008

Początek konfliktu w Gruzji oczami studenta-turysty

Wybuch konflikt w Gruzji zaskoczył wszystkich. Kiedy podczas ceremonii otwarcia Olimpiady w Pekinie huczały sztuczne ognie, na granicy ossetyjsko-gruzińskiej ryczały silniki samolotów i eksplodowały bomby. Wakacje w Gruzji spędzał Rafał Słomka, student Porównawczych Studiów Cywilizacyjnych na UJ. Opowiedział MANKO, co widział i słyszał w pierwszych dniach konfliktu Czy planowałeś wyjazd do Gruzji? To był spontaniczny wyjazd ze znajomymi, studentami historii sztuki. Przez pierwsze dni pobytu podziwialiśmy architekturę budynków sakralnych. Gruzja słynie z przepięknych ikon, fresków, świątyń. 8 sierpnia byliśmy w okolicach Gori. Chcieliśmy zobaczyć perełkę architektury gruzińskiej – Zakon Kintvisi, ale nie dotarliśmy tam z powodu konfliktu W jakich okolicznościach dowiedziałeś się o konflikcie? W Kareli, przy granicy z Osetią, zauważyliśmy wielu żołnierzy OBWE. Nie wzbudziło to w nas żadnych podejrzeń, bo stacjonują oni w Gruzji. Jednak jeden z nich powiedział nam, że w rejonie Cchinwali panują walki, a rosyjskie samoloty zbombardowały Kareli. Poradzili nam, żeby jak najszybciej opuścić Gruzję. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem słowo „wojna”. Chwilę wcześniej koleżanka dostała sms od rodziny, że Rosja bombarduje obiekty przy granicy z Południową Osetią... Pewnie ogarnęło was przerażenie. Daleko od domu i jeszcze rozpoczął się konflikt zbrojny... Może faktycznie trochę się wystraszyliśmy, ale nie ogarnął nas paraliżujący strach. Nie widzieliśmy nic, co mogłoby wskazywać, że kilkanaście kilometrów od nas panuje regularna wojna. Dopiero później, w drodze do Gori, mijaliśmy ciężarówki wiozące żołnierzy... Widzieliście samoloty wojenne? Słyszeliście wybuchy bomb? Nie. Naprawdę było zupełnie spokojnie. Nawet złapaliśmy autostop do Gori. Wiedzieliśmy o konflikcie, ale oprócz za-

walonego mostu i kolumn ciężarówek wojskowych, niewiele wskazywało na to, że rozpoczęła się wojna. No może ludzie, którzy skandowali na cześć żołnierzy i machali gruzińskimi flagami. Wieczorem zwiedziliśmy miasto i ruszyliśmy do Tibilisi. Jakie były nastroje w stolicy? Przede wszystkim było bardzo spokojnie. Ludzie mówili, że ta „strzelanina” zaraz się skończy, że to tylko „polityczna gra”. Dodawali też, że popierają decyzję Sakaszwilego o zaprowadzeniu porządku w Osetii i Abchazji. Niektórzy moi znajomi do tego stopnia nie wierzyli w trwałość konfliktu, że zostali w pracy zamiast iść na pole walki. Jak wydostałeś się z Gruzji? Czy skorzystałeś z możliwości ewakuacji zaproponowanej przez polski rząd? Tak. Samolotem startującym z Erywania. Wcześniej spędziliśmy dwie noce w hostelu w Tibilisi, gdzie było także wielu Polaków. Czytaliśmy newsy, pisaliśmy do rodzin, że wszystko w porządku i prostowaliśmy wiadomości podawane w internecie, np. o tym, że rosyjskie samoloty zbombardowały lotnisko w Tibilisi. Zadzwoniliśmy do naszego znajomego, który czekał na samolot i powiedział, że ruch na lotnisku odbywa się

zupełnie normalnie. Później okazało się, że zbombardowano lotnisko wojskowe kilkadziesiąt kilometrów za miastem. O dobrowolnej ewakuacji dowiedziałem się w sobotę po południu. Moi znajomi pojechali szukać alternatywnej drogi wyjazdu z Gruzji przez Turcję. Ja zostałem w Tibilisi bez komórki, której nie wziąłem z Polski. Chodziłem po mieście, robiąc zdjęcia. Życie nocne kwitło nie tylko w klubach, ale przede wszystkim na demonstracjach poparcia dla wojny oraz pod ambasadą rosyjską. Nad ranem dotarłem do hostelu i położyłem się spać. Obudziła mnie Polka i zapytała czy chce wyjechać z Gruzji, bo dostała sms z ambasady, że za kilka godzin będzie na nas czekał samolot w Armenii. Tak się wydostałem. Konflikt w Gruzji się skończył, przynajmniej ten militarny. Jakie są Twoje wrażenia z pobytu na Kaukazie? Była to niesamowita okazja zobaczenia czegoś ciekawego, nie tylko pod względem architektury czy krajobrazu. Ujęła mnie gościnność tamtejszych ludzi. Najgorsze jest to, że nie wiem, co się z nimi teraz dzieje. Nie mam kontaktu z panią Swietłaną, która gościła nas w Gori na początku naszej wyprawy. Prosiła o przesłanie rozmówek polsko-rosyjskich, bo jest zafascynowana Polską. Po bombardowaniu Gori nie wiem czy mam je do kogo wysyłać... Nie wiem też, co u moich znajomych, którzy wstąpili do armii, kiedy Sakaszwili ogłosił powszechną mobilizację wojska. Czy po tym wszystkim chcesz jeszcze wracać do Gruzji? Tak. Jadę tam za rok. Rozmawiała Kamila Stanisz


nie(PEŁNOSPRAWNI) 45

Manko 62 - październik 2008

Na kłopoty – Integracja! Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji to organizacja pożytku publicznego, która powstała w 1995 r. z inicjatywy Piotra Pawłowskiego, twórcy magazynu dla osób z niepełnosprawnością “Integracja”. Nadrzędnym celem Stowarzyszenia jest propagowanie i urzeczywistnianie idei integracji osób z niepełnosprawnością w społeczeństwie opartej na współistnieniu, współpracy oraz partnerstwie we wszystkich relacjach życia obywatelskiego. stopniem niepełnosprawności i umówić się na spotkanie rejestracyjne. W ramach cyklu spotkań wszyscy, którzy chcą podjąć pracę, mają prawo skorzystać z konsul-

Natomiast od 2006 r. działa w ramach SPI Centrum Integracja Kraków, które mieści się w oficynie przy ul. Piłsudskiego 6. Zadaniem Centrum Integracja Kraków jest świadczenie bezpłatnych usług informacyjno-doradczych dla osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności, ich rodzin, opiekunów, pracodawców, organizacji, instytucji, urzędów, a także wszystkich zainteresowanych ideą integracji. Pomocni specjaliści W wyniku kontaktu z Centrum można uzyskać informacje na temat praw przysługujących osobom niepełnosprawnym, możliwości podjęcia rehabilitacji i edukacji oraz działających na terenie Województwa Małopolskiego (i nie tylko) organizacji, instytucji i programów świadczących pomoc osobom niepełnosprawnym. Od zatrudnionych w Centrum Integracja doradców socjalnych, psychologa i prawnika można otrzymać fachową pomoc w zakresie rozwiązywania problemów prawnych czy socjalnych. Podczas indywidualnych konsultacji prawnych zainteresowani korzystają z porad w zakresie uprawnień związanych z niepełnosprawnością, prawa pracy oraz podstaw prawa cywilnego. Pomoc psychologa obejmuje także konsultacje i badania psychologiczne. Szukasz pracy? Dla osób poszukujących pracy, Centrum Integracja Kraków oferuje kompleksowy, bezpłatny program aktywizacji zawodowej i doradztwa. Aby wziąć w nim udział, wystarczy być osobą z orzeczonym

tacji specjalistów (doradcy zawodowego, prawnika, a także psychologa). Pomogą oni w zbadaniu predyspozycji zawodowych oraz określeniu ścieżki rozwoju zawodowego. Doradcy zawodowi pomogą również indywidualnie w przygotowaniu CV i listu motywacyjnego. Zainteresowane osoby z niepełnosprawnością biorą również udział w warsztatach i szkoleniach. Wszyscy zarejestrowani w projekcie aktywizacji zawodowej mogą również korzystać z działającego w ramach Centrum biura pośrednictwa pracy, które dysponuje wieloma ciekawymi ofertami z otwartego rynku pracy dla osób niepełnosprawnych. Wszyscy pracodawcy, którzy chcą zatrudniać osoby z niepełnosprawnością, mogą w Centrum Integracji Kraków uzyskać kompleksowe informacje na temat licznych uprawnień i korzyści płynących z tytułu zatrudniania takich pracowników oraz skorzystać z pośrednictwa pracy, zamieszczając swoje oferty pracy. Z końcem roku planowane jest rozpoczęcie projektu aktywizacji zawodowej dla osób ze znacznym stopniem niepeł-

nosprawności ruchowej oraz sprzężonej. Z porad psychologa, doradcy zawodowego, prawnika ale również lekarza będą mogły skorzystać np. osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich. Chcesz wiedzieć więcej? Działania Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji na rzecz Integracji społecznej osób niepełnosprawnych i pełnosprawnych o zasięgu ogólnopolskim przede wszystkim służą aktywizacji zawodowej, a ponadto mają charakter informacyjno-edukacyjny i w tym obszarze prowadzone są głównie poprzez wydawany od 10 lat magazyn „Integracja”, portal www.niepelnosprawni.pl oraz program telewizyjny „Integracja” (TVP Info) i ogólnopolską infolinię 0801 801 015. Stowarzyszenie wydaje także książki, poradniki i przewodniki dla osób z niepełnosprawnością. Wszystkie te publikacje są dostępne nieodpłatnie w Centrum Integracja Kraków. Od wielu lat Stowarzyszenie prowadzi również liczne kampanie społeczne, m.in.: „Czy naprawdę jesteśmy inni ?”, „Płytka wyobraźnia to kalectwo”, „Polska bez barier”, „Kampania Parkingowa”, „Sprawni w pracy”. Więcej informacji na temat Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji można znaleźć na stronie: www.integracja.org Kontakt z Centrum Integracja: ul. Piłsudskiego 6 (oficyna) 31-109, Kraków tel.: 012 424 04 30 fax.: 012 431 16 31 e-mail: krakow@integracja.org Centrum jest czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00-17.00.


46 Ekonomia - Life

Manko 62 – październik 2008

PA R T N E R D Z I A ŁU E KO N O M I A - L I F E

Czarne dni tygodnia Dla giełd nadeszły kiepskie czasy, zarówno w Polsce, jak na całym świecie. Prym wiedzie tu oczywiście Wall Street – mekka świata finansów, miejsce uważane za najczulszy barometr światowej gospodarki. Indeksy giełdy nowojorskiej od kilku miesięcy systematycznie spadają, każąc wszystkim obserwatorom zadać sobie pytanie: czy oznacza to nieuchronną, głęboką recesję?

Witold M.Orłowski Główny doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers

P

rzede wszystkim, nie należy stawiać konia za wozem. Popularny mit, jakoby to krach giełdowy wywoływał recesję w gospodarce, jest w znacznej mierze nieprawdziwy. To nie gospodarka jest odbiciem giełdy – z jej systematycznym przesuwaniem się od skrajności do skrajności i nadmiernymi reakcjami na wszelkie fakty z życia politycznego i gospodarczego, które mogą mieć znaczenie dla cen akcji – ale to giełda jest odbiciem gospodarki. Ceny akcji, w dłuższym okresie, powinny odpowiadać rynkowej wartości firm, o której z kolei decyduje ich zdolność do generowania długookresowych zysków. Na krótką metę giełda może oczywiście poddawać się emocjom, które powodują że ceny akcji zazwyczaj są albo przewartościowane, albo

niedowartościowane. Na dłuższą metę giełda jednak rozwija się wraz z całą gospodarką – stanowi więc jej odbicie, tyle że w nieco krzywym zwierciadle. Wielu obserwatorom obecna sytuacja na światowych giełdach przywodzi na myśl serię „czarnych dni” z roku 1929, kiedy to indeks giełdy nowojorskiej stracił blisko 40% wartości, na fali masowej wyprzedaży akcji przez przerażonych gwałtownym spadkiem cen, niedoświadczonych inwestorów. Było to klasyczne pęknięcie spekulacyjnego bąbla. Najpierw miliony Amerykanów zachwyciły się giełdowym boomem lat „20”. i uwierzyły, że ogromne zyski będą kontynuować się w nieskończoność. Potem, gdy tylko nadmuchany ogromnymi zakupami akcji bąbel pękł, marzenie o pięknym i dostatnim życiu zamieniły się w ciągu tygodnia w finansową ruinę i górę niespłaconych długów. Spadek cen akcji w październiku 1929 roku był jednak tylko początkiem straszliwego, długotrwałego kryzysu gospodarki amerykańskiej i światowej, zwanego Wielkim Kryzysem. Giełda praktycznie zamarła, podobnie jak dręczona najstraszliwszą recesją w historii amerykańska gospodarka. Pół wieku później na nowojorskiej giełdzie doszło do kolejnego krachu. Tak jak poprzednio, był on wynikiem pęknięcia spekulacyjnego bąbla, narastającego od początku lat „80”. W „czarny poniedziałek” 19 października 1987 nastąpiło najsilniejsze dzienne tąpnięcie w historii Wall Street, a Dow Jones spadł o 23%. Przed oczami inwestorów na nowo stanęło widmo gigantycznego krachu, który miał posłać na dno zarówno giełdę, jak całą amerykańską gospodarkę. Przez kolejny miesiąc, indeksy giełdy spadały na łeb, na szyję – dokładnie tak, jak przez półwieczem, a liczni krytycy polityki gospodarczej Ronalda Reagana triumfowali, wróżąc nową, potężną recesję.

Nic takiego jednak się nie stało. Po miesiącu spadek cen się zatrzymał, a indeksy giełdowe zaczęły znów rosnąć. Po dwóch latach były wyższe, niż przed krachem. Co spowodowało, że w roku 1929 w ślad za krachem na giełdzie nadciągnął straszliwy kryzys, a w roku 1987 krach przeszedł w sposób niemal niezauważony? Po pierwsze, inna była w obu tych momentach sytuacja amerykańskiej gospodarki. W roku 1929 była to gospodarka skrajnie przegrzana i niestabilna. W roku 1987 stała na mocnych podstawach, które ledwo co zareagowały na giełdowy kataklizm. Po drugie, w roku 1929 rząd i Fed nie wiedziały, w jaki sposób się zachować. Fed podnosił stopy procentowe, zamiast je obniżać, a rząd nie wystąpił z programem pomocy dla potencjalnych bankrutów, pozwalając na załamanie się systemu finansowego kraju. Można wierzyć, że dziś sytuacja przypomina nieco bardziej tę sprzed 20 niż sprzed 80 lat. Gospodarka amerykańska ma swoje poważne problemy – za które można winić i niefrasobliwie zadłużający się rząd, i zbyt hojnie drukujący pieniądze kierowany przez Alana Greenspana Fed, i lekkomyślne banki udzielające źle zabezpieczonych kredytów hipotecznych, i żyjące na kredyt miliony Amerykanów. Ale jest to jednak gospodarka mocna, której może grozić spowolnienie wzrostu, a nawet dość poważna recesja – ale której nie wydaje się zagrażać wieszczony przez różne Kassandry kryzysowy kataklizm. Również prowadzący politykę gospodarczą wiedzą znacznie lepiej niż kiedyś, jak się zachować. Słowem, czasy idą ciężkie, ale z porównaniami z Wielkim Kryzysem raczej bym nie przesadzał. Felieton opublikowany w miesięczniku “Nasz Rynek Kapitałowy”.


Praca 47

Manko 62 - październik 2008

Uwierz najpierw w siebie, żeby inni mogli uwierzyć w Ciebie O tym, w co warto inwestować na studiach, opowiada Adam Pająk, Assistant Manager (Młodszy Manager) firmy Capgemini w Krakowie. Czy pamięta Pan swój pierwszy rok na studiach? Tak... Bardzo się cieszyłem. Zaczynałem studiować to, co chciałem, czyli finanse i rachunkowość na Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Nawet się do nich wcześniej przygotowywałem, jeżdżąc na specjalne kursy. Teraz jest Pan już po studiach, ma za sobą pewne doświadczenie zawodowe i pierwsze sukcesy. Czy ma Pan jakieś rady dla studentów, jak mądrze wykorzystać te 5 lat edukacji? Wydaję mi się, że ważny jest kierunek, jaki się wybiera. Powinno się decydować na takie studia, które się lubi. Łatwiej i przyjemniej jest przecież studiować to, co jest pasją studenta. Natomiast nie warto chyba zaczynać wtedy, kiedy jedynym kryterium jest „opłacalność”. Taka osoba na pewno nie będzie w danej dziedzinie naprawdę dobra. Ja miałem też takie szczęście, że podczas studiów udało mi się wyjechać na roczne stypendium zagraniczne. Bardzo polecam takie wyjazdy, bo dzięki nim można nauczyć się wielu rzeczy. Bardzo rozwijają – i to nie tylko w kwestii umiejętności językowych. Trzeba być bardzo samodzielnym, radzić sobie w przeróżnych, często trudnych sytuacjach. Można także przekonać się, że w innym kraju studia wyglądają zupełnie inaczej. Nasze szkolnictwo ma opinię bardzo solidnego, jednak chyba zbyt silny jest w nim „kult pamięci”. W czasie swojego wyjazdu poznałem Szwajcara, który studiował prawo, ale nikt nie wymagał od niego np. uczenia się kodeksów na pamięć, ale umiejętności odpowiedniego ich rozumienia i stosowania. Z kolei jednak po każdym roku musiał przygotowywać dość sporą pracę roczną, co w Polsce ma miejsce dopiero przy pisaniu licencjatu, albo magisterki. Wyjazd np. na Erasmusa jest bardzo kuszący, jednak często zraża fakt, że po powrocie na studenta czekają wszystkie zaległe egzaminy i zaliczenia...

To prawda, sam przeżywałem to „piekło”. Przez mój wyjazd przesunął mi się dość znacznie termin obrony mojej pracy magisterskiej. Jednak wydaje mi się, że nawet jeśli komuś przez takie stypendium wydłuży się okres studiowania, to i tak warto ponieść ten koszt. Studia to nie są przecież żadne wyścigi. W Polsce jakoś tak się utarło, że powtarzanie roku to jakaś tragedia. Ale w perspektywie całego życia to niewiele. Jeśli spędziło się go za granicą, nie jest to żadna wada, a spory atut. Czy pracodawcy szukają obecnie ludzi z konkretnym wykształceniem, czy może umiejętnościami, które można nabyć niezależnie od studiowanego kierunku ? To zależy do jakiej pracy. Jeśli chodzi na przykład o naszą firmę, to nie szukamy tylko i wyłącznie osób, które skończyły kierunki ekonomiczne. Przyszli pracownicy powinni posiadać odpowiednie kompetencje. Najważniejszą z nich jest znajomość języków obcych. Takim współczesnym minimum jest angielski, ale mile widziane są też inne języki. Może dodam, że w Capgemini językiem angielskim posługujemy się nie tylko w kontaktach z zagranicznym klientem, ale także w obrębie korporacji. Warto się więc uczyć – powtarzam to każdemu, bez względu na kierunek i rok studiów. W pracy można opanować naprawdę wiele fachowych umiejętności, i to w stosunkowo krótkim czasie, ale nauka języka trwa nieporównywalnie dłużej... Łatwiej wykształcić anglistę czy germanistę do

funkcji księgowego, niż odwrotnie. Dlatego najlepszą drogą do sukcesu jest łączenie wiedzy z jakiejś branży, np. finansowej ze znajomością języka. Ekonomista czy informatyk, który zna języki obce, to prawdziwy skarb na rynku pracy. A czy firma Capgemini prowadzi jakieś szkolenia dla osób, które chciałyby podjąć pracę, a są świadome swoich braków w zagadnieniach ekonomicznych? Tak. Istnieją specjalne „pakiety” zajęć, które przechodzą wszyscy pracownicy w zależności od stanowiska. Swoje szkolenie na team leadera wspominam bardzo miło. Dało mi naprawdę solidne podstawy z zakresu zarządzania, tym bardziej, że główny nacisk położony był na część warsztatową, a nie teoretyczną. Spotkania tego typu są również bardzo pomocne w rozwiązywaniu własnych problemów zawodowych. Często się nam wydaje, że jesteśmy taką samotną wyspą – że wszystkim na około świetnie idzie, tylko nie nam. Wystarczy jednak szczerze porozmawiać z osobami, które zajmują się podobne stanowiska, a już okazuje się, że ktoś borykał się z tym samym kłopotem. Łatwiej się pracuje, jeśli ludzie mają do siebie zaufanie i są wobec siebie życzliwi. Rozmawiała Paulina Korbut



Capgemini jest jedną z największych na świecie firm, która oferuje zintegrowane usługi konsultingowe, informatyczne i outsourcingowe. Capgemini w Polsce to zespół blisko 3 tys. specjalistów. Zdecydowana większość to osoby z wyższym wykształceniem, absolwenci kierunków ekonomicznych, finansowych, menedżerskich, lingwistycznych, inżynierskich, informatycznych. Każdy z nas może rozwijać swoje zainteresowania i umiejętności pracując w różnych zespołach, które realizują projekty zarówno dla największych międzynarodowych koncernów, jak i polskich przedsiębiorców. Wspólną cechą wszystkich projektów jest sposób współpracy z klientem, który określamy mianem Collaborative Business Experience – współdziałanie w biznesie. Centrum Business Process Outsourcing w Krakowie i Katowicach zaprasza:

Studentów i absolwentów Kod ref. SiA/KRK

gotowych podjąć pracę w obszarze finansowo-księgowym. Profil kandydata: znasz bardzo dobrze jeden z języków obcych: angielski, niemiecki, francuski, włoski, hiszpański, duński, holenderski, słoweński, estoński, fiński, szwedzki, rumuński, bułgarski, chorwacki, obsługujesz aplikacje: MS Word, MS Excel, jesteś gotowy podjąć pracę w obszarach: finanse, księgowość, operacje bankowe, zarządzanie dostawami, obsługa klienta, doświadczenie zawodowe nie jest wymagane! Zapewniamy: intensywne szkolenia, umożliwiające wykonywanie powierzonych obowiązków, motywacyjny system wynagrodzeń, wzbogacony o nowoczesny pakiet świadczeń dodatkowych, stabilną pracę w przyjaznym, międzynarodowym zespole, możliwość podnoszenia kwalifikacji zawodowych i umiejętności językowych.

www.pl.capgemini.com

Praca dla studentów i absolwentów Kod ref. SiA/KRK

Sposób aplikacji: kandydaci proszeni są o wypełnienie formularza aplikacyjnego na stronie: www.pl.capgemini.com/careers lub wysłanie dokumentów na adres: recruitmentBPO.pl@capgemini.com Wszystkim zainteresowanym zapewniamy dyskrecję. Zastrzegamy sobie prawo do odpowiedzi tylko na wybrane aplikacje. Prosimy o wpisanie następującej klauzuli: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z Ustawą z dn. 29.08.97 r. o Ochronie Danych Osobowych Dz. U. Nr 133 poz. 883)”

W tym roku Capgemini Polska zajęła drugie miejsce w ogólnopolskim rankingu na najlepszego pracodawcę – Kariera z Pracodawcą.


ZOSTAŃ TWARZĄ UEK !

JEŻELI JESTEŚ STUDENTEM UEK: ● fotogenicznym ● otwartym ● masz miłą powierzchowność ● i chcesz firmować swoją twarzą naszą Uczelnię

– ZGŁOŚ SIĘ DO NAS !

w dniach 2–15.10.2008 r.

Na uczestników czekają niespodzianki!

Sekcja Promocji (Budynek Główny, pok. 327), e-mail: sekcja.promocji@uek.krakow.pl


Kultura 51

Manko 62 - październik 2008

Niepokorni vol. 7

Od października wraca cykl Niepokorni! W krakowskim klubie Żaczek wystąpi zespół Pustki, czeski songwriter Selfbrush i pop-rockowa kapela Supernova. Ponadto – wystawa fotografii Oli Dyras. Impreza odbędzie się w czwartek, 16 października, o godz. 19.30.Wstęp 10 zł . Niepokorni to cykl imprez w klubie studenckim Żaczek, podczas którego prezentowani są artyści nieszablonowi, realizujący własną – nierzadko diametralnie różną się od ogólnie przyjętych wzorców – linię twórczości. Jest to propozycja dla osób zmęczonych wszechobecną kulturą masową, poszukujących czegoś oryginalnego, o większym „ciężarze gatunkowym”. Każda impreza to połączenie koncertu muzycznego i wernisażu (malarstwa, fotografii itp.). W ramach VII edycji wystąpią: Pustki – zespół uznany za wielkie odkrycie polskiej sceny alternatywnej. Ich muzyki nie da się jednoznacznie zaklasyfikować – są to utwory melodyjne, którym jednocześnie nie brak prostoty i surowo-

ści. Krytycy muzyczni zaliczali je do nurtu proto-punka albo rocka. Twórczość Pustek wyróżnia też charakterystyczne brzmienie osiągane dzięki archaicznym instrumentom. Całości dopełnia niepowtarzalny głos wokalistki, Basi Wrońskiej. www.myspace.com/ pustkimusic Selfbrush – naprawdę Vaclav Havelka. Czeski songwriter, jego muzyka to folk i alternatywne country. Na koncertach śpiewa wyłącznie przy dźwiękach jednego instrumentu - gitary. Październikowy koncert w Żaczku nie będzie jego pierwszym występem w Krakowie – wcześniej gościł w Klubie Pod Jaszczurami na Krakowskim Wieczorze Songwriterów, gdzie zdeklasował pozostałych uczestników. Jeden z nich, Graftmann, powiedział o Ha-

velce że „to prawdziwy prezydent wśród wschodnich songwriterów”. Artysta występował wspólnie z zespołami Black Mountain i Tindersticks. www.myspace.com/ selfbrush Supernova – zespół założony przez krakowskich studentów. Aktualnie pracują nad debiutanckim albumem. Na koncertach Supernova gra nie tylko autorskie pop-rockowe utwory, ale też covery artystów takich ja U2, Coldplay, Queen. W Krakowie było wiele okazji, aby ich usłyszeć. Jeśli jednak ominęła was zabawa na koncercie – nic straconego! www.myspace.com/supernova2009 Ola Dyras – studentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Sztuk Pięknych. Podczas Niepokornych zaprezentuje fotografie, które zrobiła w ciągu ostatnich 7 lat. Zobaczymy na nich…prosiaka. Towarzyszył on Oli m.in. w podróżach do Estonii, Holandii, Francji, Belgii, USA. Jak przystało na prawdziwego modela, prosiak chętnie pozował we wszystkich znanych na całym świecie miejscach. Stąd też tytuł wystawy – „Podróże zProśne”. Oj, jest co oglądać! Anna Korzec

Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

Centrum Promocji i Sprzedaży: tel. 012 422 40 40, fax 012 292 75 12, bilety@stary.pl | www.stary-teatr.pl

Na pomarańczowej kanapie Po zakończeniu współpracy z KSW, w krakowskiej TVP nie było żadnej studenckiej audycji. Po dwóch latach idea jednak odżyła i postanowiono stworzyć nowy program - tym razem w porozumieniu z Uniwersytetem Jagiellońskim. „Przystanek Student” ruszył 29 kwietnia 2009 r. Nazwa programu wzięła się z codziennego życia żaków. - To właśnie na przystanku student zaczyna i kończy swój dzień – mówi Jarosław Kinal, redaktor naczelny programu. Wszystko zaczęło się od rozmów prezesa TVP z władzami UJ. Redakcja została wyłoniona w profesjonalnym, kilkuetapowym castingu. Przy programie pracuje obecnie 20-osobowy zespół – podzielony na reporterów i operatorów. Koordynatorem projektu ze strony Uniwersytetu jest dr Agnieszka Hess z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Studentów wspiera także załoga TVP Kraków. Starsi koledzy po fachu służą przede

wszystkim dobrą radą i pomocą merytoryczną. Jak na razie przy produkcji programu pracują tylko studenci dziennikarstwa i filmoznawstwa, ale, jak zapewnia Jarosław Kinal, redakcja jest otwarta na nowe pomysły i osoby. Dr Hess dodaje, że w przyszłości projekt powinien objąć także inne krakowskie uczelnie. Program trwa niecały kwadrans i jest adresowany przede wszystkim do studentów. Zawiera minifelietony o wydarzeniach związanych z życiem studenckim w Krakowie. Poza tym można w nim znaleźć przegląd studenckiej prasy czy reportaże. Całe przedsięwzięcie jest współfinansowane przez TVP i UJ. Uniwersytet zakupił sprzęt

i opłaca pracowników, pozostałe koszty produkcji ponosi telewizja. Znakiem rozpoznawczym Przystanku jest pomarańczowa kanapa ustawiana w różnych częściach miasta. Podobno nawet członkowie redakcji nie wiedzą, gdzie pojawi się w następnym odcinku. Bartek Styrna


52 Kultura

Zespół AKURAT

Jest prawdziwą gwiazdą rynku niezależnego i jedną z najpopularniejszych formacji środowiska akademickiego. Twórczość AKURAT wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Bez wątpienia zespół wypracował swój własny, rozpoznawalny styl. W jego muzyce jest ogromny ładunek pozytywnej energii, a największym atutem artystycznego przekazu są przewrotne teksty, w których zgrabnie, w pełny humoru, poetycki sposób opisuje naszą rzeczywistość, tę dużą i małą. AKURAT to przede wszystkim profesjonalny zespół, który nic nie stracił ze swej młodzieńczej witalności. Charyzmatyczni wokaliści i gitarzyści, dobrze brzmiące dęciaki i sprawna sekcja rytmiczna, stanowią dzisiaj o sile zespołu, który właśnie przygotowuje materiał na swoją czwartą płytę. Płytę, która ma być pełna niespodzianek... Zespół Akurat wystąpi 09.10.2008 o godz. 20:00 w Rotundzie. W przedsprzedaży bilet ulgowy: 18 zł, bilet normalny: 23 zł. W dniu koncertu bilet ulgowy: 20 zł, bilet normalny: 25 zł

ANIA DĄBROWSKA

Jest wokalistką, kompozytorką, autorką tekstów. Jeszcze przed nagraniem debiutanckiej płyty, wzięła udział w prestiżowym projekcie Sissy Records – albumie „Projekt SI 031” (2003). Wkrótce jedna z jej piosenek – „I see” ukazała się na nowobrzmieniowej składance „Zetzibar” sygnowanej przez Radio Zet. W lutym 2004 roku na rynku pojawił się debiutancki album Ani „Samotność po zmierzchu” (BMG), który jesienią tego same-

Manko 62 – październik 2008

go roku uzyskał status Złotej Płyty. Do dziś ukazały się już trzy albumy Ani: „Samotność po zmierzchu”, „Kilka historii na ten sam temat” (2006) oraz „W spodniach czy w sukience?” (2008). Artystka ma na swoim koncie szereg prestiżowych nagród – wśród nich m.in. aż siedem statuetek Fryderyka, Asa Empiku, Eska Music Award, Byka Sukcesu oraz nominację do europejskiej nagrody MTV. Najnowszy album Ani, który ukazał się 16 czerwca 2008 już w połowie sierpnia uzyskał status Platynowej Płyty! W połowie października artystka wyrusza w trasę koncertową Ania Nissan Micra Tour „W spodniach czy w sukience?”, będziecie mieli okazję posłuchać jej utworów na żywo w Rotundzie już 25.10.2008.


Ekologia 53

Manko 62 - październik 2008

Chrońmy Zakrzówek, wspierajmy naturę Zakrzówek - położony zaledwie kilka kilometrów od Rynku Głównego - stanowi unikatowy w skali miasta teren rekreacyjny. Znany przede wszystkim z zalewu w dawnych kamieniołomach, przyciąga na spacery tysiące Krakowian, których kusi kryształową wodą, ścieżkami spacerowymi i wspaniałą panoramą miasta. Naukowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego zaproponowali włączenie jego części położonej w granicach Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego, do europejskiej sieci ekologicznej Natura2000. Wprowadzenie tego projektu pozwoliłoby na długofalową ochronę wartości przyrodniczych tego obszaru. Uniemożliwiłoby również wybudowanie w tym miejscu przez developera osiedla mieszkaniowego wraz z rozbudowaną infrastrukturą drogową. Osiedle to, ulokowane tuż przy zalewie, zajmowałoby mniej więcej połowę (nie licząc lustra wody), obszaru zgłoszonego do Natury2000 na terenie Zakrzówka.

Ze sporządzonej przez Urząd Miasta prognozy oddziaływania na środowisko jednoznacznie wynika, że jakakolwiek tego typu inwestycja, spowoduje całkowite przekształcenie struktury przyrodniczej tego obszaru. Likwidacji ulegną nie tylko słynne siedliska motyla modraszka, ale także inne ustawowo chronione gatunki flory i fauny. I to wszystko przy licznych zapewnieniach developera o jego działaniach w poszanowaniu przyrody. Portugalska firma zapewnia również o zamiarze urządzenia ogólnodostępnego parku, jednak koszt społeczny (w postaci dewastującego otoczenie sześciotysięcznego osiedla) wydał się wielu Krakowianom zbyt wysoki. Dlatego też powołano inicjatywę obywatelską „Zielony Zakrzówek”, która pod hasłem „Chrońmy Zakrzówek, wspierajmy naturę” prowadzi kampanię społeczną popularyzującą Naturę2000 na tym obszarze. Inicjatywa wystosowała apel do władz miasta i województwa o skuteczną, długofalową ochronę terenów zielonych

Rowerem po Krakowie – kolejna odsłona Uwagi uczestników „Rowerem po Krakowie” okazały się bezcenne. Dzięki nim stworzono antymapę ścieżek rowerowych, na której zaznaczono wszystkie „czarne punkty” czyhające na użytkowników jednośladów. Część teoretyczna zakończona. Co dalej? Sterta rzetelnie wypełnionych kwestionariuszy została poddana wnikliwej analizie. Na jej podstawie uzyskano dokładny ogląd faktycznego stanu krakowskich ścieżek rowerowych, a ponadto wyłoniono zwycięzców konkursu na najlepiej uzupełniony kwestionariusz (Paweł Zygar, Piotr Ulatowski i Krzysztof Pater). Wszystkie uwagi trafiły do wiceprezydenta miasta. Oczekujemy, że zostaną podjęte konkretne działania. Wiele trzeba zmienić... ale od początku: Kraków podzielono na 4 strefy – Stare Miasto, Krowodrza, Podgórze i Nową Hutę. Inspekcje w tych rejonach wykazały m. in. potrzebę kontrapasu na ul. Smoleńsk, złe oznaczenie ścieżek na Alejach Trzech Wieszczów, ul.

Czarnowiejskiej, Długiej, Wrocławskiej – lub ich całkowity brak, jak między Błoniami a ZOO. Kłopotliwa jest też nierówna nawierzchnia (ul. Wrocławska czy Grodzka). Innym problemem są kierowcy, którzy parkują swoje samochody na ul. Kopernika, Reymonta. Warto też zaapelować do jeżdżących na motorach i skuterach, którzy beztrosko przemieszczają się po kontrapasie na Kopernika. Mili dostawcy pizzy, miłośnicy harleyów – zróbcie miejsce tym, którym też się ono należy. Kolejne paradoksy? Za wysokie krawężniki, brak stojaków na rowery czy odpowiednich przejazdów (połączenia komunikacyjne kończą się nagle i niespodziewanie). Decydując się na jazdę na rowerze po Krakowie, trzeba być niezwykle skoncentrowanym i skupionym. Tylko co z relaksem i radością z wyprawy? Pozostaje nadzieja, że akcja nie okaże się walką z wiatrakami. Liczymy na wsparcie mieszkańców, którzy mogą zamieszczać swoje uwagi na stronie www.rowerempokrakowie.pl (tu też znajduje się raport akcji), a także na aktywną pomoc ze strony władz miasta. Joanna Nieć

na terenie Zakrzówka. Pod wspomnianym apelem zbierane są podpisy (także online: www.zielony.org.pl). Po pierwszym dniu akcji było ich kilka tysięcy. Warto dodać, że działania wspierają licznie studenci i pracownicy naukowi krakowskich wyższych uczelni. Pamiętajmy, że jeśli teren ten znajdzie się w systemie Natura2000, będzie istniała realna możliwość uzyskania dotacji unijnych. Inicjatywa wraz ze współpracującymi organizacjami będzie dążyła do tego, aby teren Zakrzówka był w końcu zadbany, uporządkowany i bezpieczny. Dla skupionych w „Zielonym Zakrzówku” mieszkańców oczywistym jest fakt, że miasto powinno się rozwijać. Niedopuszczalny jest jednak tzw. ekoterroryzm. Najcenniejsze obszary zielone, takie jak Błonia, Las Wolski czy właśnie Zakrzówek, powinny być bezwzględnie chronione. MD


54 Kątem oka

Manko 62 – październik 2008

Temperatura związana z igrzyskami w Pekinie dopiero co zdążyła opaść, a przed młodą bracią studencką wyzwanie równie trudne, co udział w olimpijskich konkurencjach – konieczność zaadoptowania się do warunków akademickich, walka na arenie dziekanatu czy wreszcie, dla wytrwałych i najsilniejszych - laur stypendialny.

Studentobój nowoczesny

Już 1. października rozpoczną się zmagania, które potrwają kilka następnych lat. Oficjalnemu otwarciu „igrzysk” towarzyszy zawsze nastrój podniosły. Oto „kocia gromada” pierwszoroczniaków, która w regulaminowych strojach przekracza mury wymarzonej uczelni. Ustawia się w wyznaczonym miejscu i rozpoczyna grę. Pierwsze dni studiowania są najgorsze, bo tak naprawdę niewiele mają z nim wspólnego. Polegają przede wszystkim na odbyciu treningu antystresowego, walce z dziekano-biurokracją, a także okiełznaniu biblioteki. Pierwsza dyscyplina to – w zależności od wydziału – bieg do dziekanatu lub rzut indeksem w behapowca. W obydwu przypadkach cel jest jasny: skrócić do minimum czas oczekiwania w kolejkach. Osoba urodzona po 1989 roku, nienawykła do „ogonków”, stawia na ducha walki – niekoniecznie zgodnie z zasadami fair play. Dlatego też zawodnikom zdarzają się i kontuzje. Każdy sukces trzeba zrosić krwią, potem i łzami. A w dalszej konsekwencji – piwem. Jeśli pierwsze studenckie zmagania są już za nami – udało się wygrać bój z panią z dziekanatu, uzyskać szkoleniowe wpisy, jak i nawiązać kilka sympatycznych znajomości w (jednak nieuniknionych) kolejkach, czas na kolejne wyzwania. Żeglarstwo jest dyscypliną uprawianą przez studentów całorocznie. Rejsy rozpoczynają się w chwili otwarcia knajp, a kończą z reguły w tajemniczych okolicznościach, któ-

rych żaden zawodnik nie pamięta (dobrze, że treningu mnemotechnicznego wymagają „tylko” dyscypliny sesyjne). Hektolitry taniego piwa, sprzedawanego za okazaniem (tak ciężko wywalczonej) legitymacji, pozwalają zapomnieć o chorobie morskiej. Lub – wręcz przeciwnie – wywołać jej objawy. W sezonie letnim bywa również uprawiany hokej na trawie. Ale na trawie, tak naprawdę, można uprawiać wszystko. Po integracji wodno-ogrodniczej, czas na zmagania długodystansowe. Jeździectwo uprawia każdy student, dosiadając rączego wierzchowca – autobusu bądź tramwaju – i pędząc co sił na ćwiczenia i wykłady. Uwaga, proszę się nie dać zmylić trybowi studiów, na jaki się zdecydowało – studia dzienne nie gwarantują powrotów przed 21. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że za uniwersyteckimi murami czasoprzestrzeń lekko się zakrzywia. Każdy mógłby się więc zabawić w domorosłego Prousta i napisać własną wersję „W poszukiwaniu straconego czasu”. Gdy wreszcie można w pełni korzystać z zalet studiowania – dzielić dni pomiędzy wypisywanie bibliotecznych rewersów (lub coraz popularniejsze elektroniczne zamawianie książek), zakuwanie do kolokwiów i korzystanie z zalet żeglarstwa amatorskiego (oby zawsze takiego) – pojawia się konieczność uczestnictwa w podnoszeniu ciężarów. Niestety, tu – odwrotnie niż w sporcie – nikogo nie obchodzi masa zawodnika. Zarówno piórkowe dziewczęta, jak i ciężcy młodzianie, muszą dźwi-

gać te same sterty ksiąg i notatek. Nagrodą jest rosnący garb i pogłębiająca się wada wzroku. Wszystko wynagradza jednak akademicka atmosfera, możliwość obcowania z prawdziwymi championami – składem profesorskim, liczne znajomości, możliwość rozwoju osobistego i regularne pogłębianie umiejętności organizacji własnego czasu. Najważniejsze jest jednak zachowanie spokoju i pokonywanie dystansu dzielącego wcześniejsze – licealne życie, od nowego – studenckiego, tempem chodziarza, a nie sprintera. Systematyczność oraz upór zawsze procentują. W akademickim pięcioboju (coraz częściej zastępowanym bolońskim triathlonem) należy być wytrwałym, a w razie wątpliwości – pytać. Profesorowie nie gryzą, panie w dziekanacie też. W sytuacjach podbramkowych zawsze da się znaleźć sojuszników – Samorząd Studencki. Wybierany przez nas i dla nas. Nowy etap w życiu to moment trudny i stresujący. A na każdy stres najlepszy jest sport. Idea zdrowej rywalizacji powinna przyświecać nie tylko tym zmaganiom, które odbywają się na uniwersyteckiej sali gimnastycznej. Bo studia to nie tylko nauka i imprezy, ale kształtowanie siebie, zdobywanie umiejętności interpersonalnych (co lepiej uczy koegzystencji z innymi, niż lokum w akademiku?) i doświadczeń, które kiedyś zaowocują. Sabina Kwak


Kątem oka 55

Manko 62 - październik 2008

Liceum – nieważne czy było małą szkółką w zapyziałym miasteczku, gdzie każdy zna każdego aż do dziesiątego pokolenia wstecz, czy dużą renomowaną wytwórnią przeambicjonalizowanych ludzi, gdzie kumpla z klasy rozpoznaje się z daleka po pisku opon w nowym samochodzie ojca – zawsze będzie różniło się od studiów kilkoma podstawowymi rzeczami.

Studia – instrukcja obsługi dla początkujących

Nie ucz się, studiuj! Po pierwsze w liceum, nawet gdy mamy osiemnaście lat, zawsze jesteśmy dziećmi, na studiach natomiast nawet gdy dziewiętnastkę na karku mamy zalewnie od miesiąca, jesteśmy już dorośli i to ze wszystkimi negatywnymi skutkami tego stanu. Skala odpowiedzialności za siebie wrasta z minimalnej do ekstremalnej w tempie odwrotnie proporcjonalnym do naszych możliwości adaptacyjnych. Po drugie, istnieje gigantyczna różnica pomiędzy uczeniem się a studiowaniem i kto jej prędko nie załapie, zginie marnie pod stosem kiepskiej jakości kserówek. Tak więc drogi pierwszaku: nie ucz się, tylko studiuj, a zajdziesz daleko. Poniżej krótka instrukcja obsługi studiów od starszej, doświadczonej koleżanki. Na początek odrobina terminologii. Mianowicie uczenie się jest to żmudny proces wpajania do głowy teorii, faktów i reguł, a następnie chytre próby udowodnienia mędrcom i starszyźnie plemiennej, popularnie zwanej wykładowcami, że potrafimy tę wiedzę zastosować w praktyce. Studiowanie to natomiast przyswajanie informacji o otaczającym nas świecie przez osmozę [jak podaje Wikipedia jest to swobodna dyfuzja dowolnego indywiduum z jednego roztworu do drugiego przez membranę półprzepuszczalną], czyli mówiąc po ludzku, poprzez osobiste i przez nikogo nie przymuszone w nim przebywanie. Podstawową różnicą między uczeniem się a studiowaniem jest zatem kolejność teoretyczno-praktyczna. Ucząc się przechodzimy bowiem (choć i na to nie ma gwarancji) od

teorii do praktyki - studiując od razu zaczynamy od praktyki, teorie natomiast dorabiamy do tego naprędce podczas egzaminu. Proste prawda? To właśnie nazywa się samodzielność i umiejętność studiowania. Istotną cechą studiowania jest również spory udział zabawy w całym tym procesie, której brak jest podczas uprawiania nauki. Porządne studia powinny bowiem realizować starą sprawdzoną regułę peerelowskich przedszkolanek, by przez naukę bawić a przez zabawę uczyć. Tyle teorii. Teraz praktyka i jej trzy najważniejsze przykazania.

wykładów musi być też jego właściciel, zawsze nienagannie ubrany i sprawiający wrażenie zainteresowanego treścią wykładu i boskim obliczem wykładowcy. Wierzcie mi, kamuflaż jest jedną z podstawowych umiejętności przykładnego studenta. Trzeba zachowywać się tak, żeby to, co robimy, wyglądało na naukę, mimo, że w rzeczywistości jest studiowaniem. Jawna ignorancja i bezmyślne nieróbstwo nie jest ani modne ani opłacalne. Poza tym, nie zaszkodzi jak przy tym wszystkim jednak czegoś się nauczymy. Ale z tym ostrożnie. Odnosi się do tego kolejna zasada...

Po pierwsze kontakty Tu przydadzą się wygodne buty, kilka dobrych tanecznych przebojów i grill wystawiony przed akademik. Zbawienne mogą okazać się również zdolności obserwacyjne – miej pierwszaku oczy i uszy wokół głowy, zapamiętuj imiona i kierunki studiów twoich współtowarzyszy, nigdy bowiem nie wiesz, kiedy będziesz potrzebował ich pomocy, albo komu ty będziesz mógł komuś pomóc – pamiętaj, że dobre układy z resztą studiujących braci i sióstr to podstawa. Samodzielnie można się tylko uczyć, studiować zawsze należy w stadzie.

Po trzecie selekcja Bez umiejętności odsiewania plew od ziaren studiować się nie da. Nie ma sensu bowiem zaśmiecać sobie biurka i głowy ewidentnie zbędnymi faktami, rodem z teleturniejów dla omnibusów na emeryturze, nie ma też powodu lubić wszystkich i wszystkiego dookoła, tylko dlatego, żeby być poprawnym politycznie i zaangażowanym w uczelniane życie społeczne bardziej niż portier i panie z dziekanatu. Na studiach nikt nie daje szóstek na kółka naukowe i śpiewanie w chórku. Nikt też nie głaszcze po główce za bycie fajnym. Śpiewaj więc tylko jeśli naprawdę to lubisz. Osobiście zalecam zdrowy rozsądek i umiar we wszystkim, a ukończenie studiów z dobrym dyplomem i zdrową psychiką gwarantowane.

Po drugie wizerunek Przyda się wielka ciężka torba pełna papierów i gruby notes na wykłady – sprawiający wrażenie zapisanego i co wieczór recytowanego z pamięci. Oczywiście nieodłącznym elementem notesu podczas

Karolina Siudeja


56 Zdrowie

Manko 62 – październik 2008

Wybierz Lokal Bez Papierosa! Lokal Bez Papierosa – marzenie niepalących koneserów wieczornych wyjść na miasto i kompletna mrzonka? Okazuje się, że niekoniecznie. Stowarzyszenie Manko oraz Społeczna Agencja PR już od jakiegoś czasu starają się uwolnić nas od trującego dymka - także w twoim mieście! Kampania www.lokalbezpapierosa.pl to ogólnopolska platforma informacyjna, skupiająca adresy ponad 500 zrzeszonych restauracji, barów czy pubów, gdzie obowiązuje całkowity lub częściowy zakaz palenia. Jeżeli masz dość dusznych i śmierdzących „klitek”, możesz sprawdzić na portalu, gdzie można zjeść dobrą kolację z dziewczyną czy napić się piwa ze znajomymi bez wdychania dymu. Organizatorzy nie poprzestają tylko na tworzeniu mapek lokali w kolejnych miastach Polski. Dynamicznie i energicznie wychodzą na ulicę, aby trafić do jak największej liczby zainteresowanych. Nie zdziw się, jeżeli na rynku spotkasz kogoś w wojskowej masce przeciwgazowej, z naklejkami z charakterystycznym logo –

zakaz wjazdu dla papierosów. Dlaczego? Bo w czasie przerwy letniej w Krakowie, Bochni, Przemyślu, Rzeszowie, Gliwicach i we Wrocławiu odbyły się eventy, na których wolontariusze kampanii udzielali informacji, rozdawali gadżety, prowadzili gry i konkursy z nagrodami. Akcje cieszą się dużym zainteresowaniem społeczeństwa i ogromnym poparciem urzędów, organizacji pro–zdrowotnych, mediów i właścicieli restauracji. Najwyraźniej niepalący klienci też są zadowoleni z idei kampanii, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że w ciągu półtora roku w samym tylko Krakowie do akcji włączyło się ponad 100 lokali?


Sport 57

Manko 62 - październik 2008

Siatkarze i siatkarki na start! Jesień to czas inauguracji – nie tylko nowego roku akademickiego, ale i kolejnego sezonu rozgrywek sportowych wszelakiej maści. Te dwa wydarzenia mają wspólny mianownik – akademickie drużyny startujące w Mistrzostwach Polski Szkół Wyższych oraz w rozgrywkach ligowych szczebla międzywojewódzkiego. W tych ostatnich krakowski AZS może pochwalić się aż trzema przedstawicielami, którzy grają w II lidze siatkówki mężczyzn i kobiet. Zaplecze gwiazd Największymi osiągnięciami mogą się chełpić siatkarki AZS Akademii Górniczo-Hutniczej Wisły Kraków. Drużyna powstała w wyniku fuzji akademiczek z AGH i rezerw Wisły. Jest ponadto bezpośrednim zapleczem pierwszoligowego zespołu, który gra pod szyldem TS Wisła Enion Energia Kraków. Siatkarki „Białej Gwiazdy” w przeszłości aż sześciokrotnie zdobywały mistrzostwo Polski. Ostatnie sezony to jednak okres posuchy – od 6 lat drużyna terminuje w I lidze. Najbardziej znaną zawodniczką w ubiegłym roku była Magdalena Śliwa, złota medalistka ME w 2003 roku. Siatkarki AZS AGH miały możliwość gry z utytułowaną sportsmenką, gdyż te najbardziej wyróżniające się, otrzymują promocję do składu pierwszoligowej drużyny. Z kolei zawodniczki nie mieszczące się w podstawowym składzie TS Wisły mogą grać – z pewnymi ograniczeniami – w rozgrywkach drugiej ligi. Tym samym jest oczywiście jasne, że w skład AZS AGH Wisły Kraków wchodzą nie tylko studentki największej uczelni technicznej w Krakowie. Choć w październiku indeksy AGH odbiorą Iwona Kuskowska i Aleksandra Filip.

Z najlepszymi kibicami „Akademikami” nie tylko z nazwy są również siatkarze AZS Politechniki Krakowskiej. Trener Jerzy Piwowar stara się dobierać do swojej drużyny takich zawodników, którzy właśnie zaczynają studia w Krakowie, co procentuje później w meczach o Mistrzostwo Polski Szkół Wyższych. Od tego sezonu o miejsce w pierwszym składzie walczy Łukasz Łoza. Wychowanek AKS Resovii Rzeszów

Terminarz rundy jesiennej sezonu 2008/2009 II ligi siatkówki mężczyzn i kobiet z udziałem krakowskich drużyn akademickich: 27.09.08

AZS Skawa UEK - AZS AGH Wisła Kraków WKS Czarni Radom - AZS PK rozpoczyna obecnie naukę na Uniwersytecie Ekonomicznym. Innym cennym nabytkiem jest Radosław Szymczak, były zawodnik Gwardii Wrocław i AZS Politechniki Warszawskiej. Czy poprawienie ubiegłorocznego rezultatu (6. miejsce) leży w zasięgu AZS PK? Ciężko ocenić, gdyż stawka drużyn grupy 4. uległa znacznemu przetasowaniu, przez co układ sił z pewnością się zmieni. W odniesieniu sukcesu na pewno pomogą fanatyczni kibice, którzy tłumnie odwiedzają halę przy ul. Kamiennej 17.

Z nowym sponsorem po najwyższe cele Wiele po nowym sezonie obiecują sobie działacze AZS Skawa Uniwersytetu Ekonomicznego. Z pewnością chcą uniknąć dramatycznego scenariusza z poprzedniego sezonu, kiedy to dopiero po barażach z Armaturą Kraków drużyna zapewniła sobie utrzymanie w II lidze. Pierwszym krokiem do tego było pozyskanie poważnego sponsora, którym została Skawa Wadowice. Skoro stabilność finansowa jest zapewniona, pozostaje tylko liczyć na dobry wynik sportowy. Ma o niego zadbać nowy trener – Tomasz Klocek, pracownik krakowskiej AWF. Na początku ciężko będzie wymagać od „Ekonomicznej” bardzo dobrej gry, gdyż zespół został gruntownie przebudowany podczas letniej przerwy. Jednak już na początek sezonu zaplanowano prestiżowy pojedynek pomiędzy AZS Skawą UEK i AZS AGH Wisłą Kraków. Dopingowanie miejscowych drużyn może być ciekawym sposobem na nudny weekend, dlatego też gorąco zapraszamy do odwiedzania hal, w których toczą się sportowe rozgrywki. Informacje na temat drugoligowych rozgrywek można śledzić na stronach internetowych: AZS PK, ul. Kamienna 17, www.azs.pk.edu.pl AZS Skawa UEK, ul. Rakowicka 27, www.azs.ae.krakow.pl AZS AGH Wisła Kraków, ul. Reymonta 22, www.azs-wisla.agh.edu.pl Darek Dobek

04.10.08

MUKS Galicjanka Poprad Stary Sącz - AZS Skawa UEK Maraton Krzeszowice - AZS AGH Wisła Kraków TS Volley Rybnik - AZS PK

11.10.08

AZS Skawa UEK - MKS MOS Maraton Krzeszowice AZS AGH Wisła Kraków – Armatura Kraków AZS PK – AKS Resovia Rzeszów

18.10.08

Armatura Kraków - AZS Skawa UEK Karpaty Krosno - AZS AGH Wisła Kraków KS Błękitni Ropczyce - AZS PK

25.10.08

AZS Skawa UEK - AZS Karpaty Krosno AZS AGH Wisła Kraków - MKS Andrychów AZS PK – KS Fart Kielce

08.11.08

MKS Andrychów - AZS Skawa UEK MKS Łańcut - AZS AGH Wisła Kraków PWSZ Karpaty Krosno - AZS PK

15.11.08

AZS Skawa UEK - MKS Łańcut AZS AGH Wisła Kraków - Szóstka Biłgoraj

22.11.08

Szóstka Biłgoraj - AZS Skawa UEK Dalin Myślenice - AZS AGH Wisła Kraków AZS PK – AZS Rafako Racibórz

29.11.08

AZS Skawa UEK - Dalin Myślenice AZS AGH Wisła Kraków – Poprad Stary Sącz TS Hejnał Kęty - AZS PK


58 Sport

Manko 62 – październik 2008

Koniec lata – koniec formy? ZDECYDOWANIE NIE!

Okres wakacyjny to idealna pora na uprawiania sportu nie tylko ze względu na sprzyjającą pogodę czy różnorodność form, ale głównie przez czas wolny, którego ma się więcej niż zwykle. Motywacje są różne – niektórzy chcą zadbać o formę, inni (a może przede wszystkim inne) zrzucić zbędne kilogramy, a jeszcze inni po prostu nie potrafią usiedzieć w miejscu. Niestety wakacje dobiegają już końca, ale nasza forma, idealna figura czy dobre samopoczucie wynikające z aktywności fizycznej wcale nie muszą. Co w takim razie trzeba zrobić? Wiadomo – teraz ciężko będzie poświęcić tak samo dużo czasu na ruch, ale utrzymanie dobrej kondycji wcale nie musi być takie trudne. Póki jest jeszcze w miarę ciepło, najlepiej wybrać aktywność na zewnątrz – np. rower, rolki, jogging czy gry zespołowe. Mimo wszystko ruch na świeżym powietrzu jest bardziej wskazany dla zdrowia (oczywiście przy odpowiednim ubiorze). Dla amatorów sportów wodnych (oprócz basenu, bo tam można pójść o każdej porze roku) jest jeszcze ostatnia szansa na windsurfing czy nurkowanie, gdyż już niedługo te dyscypliny będą zarezerwowane tylko dla „morsów”. Na tych, którzy zdecydowanie wolą pomieszczenia, czekają rozmaite kluby sportowe oferujące fitness, taniec, siłownię czy chociażby bardzo ostatnio popularnego squash’a. Jak widać, wraz z rozpoczęciem roku akademickiego wcale nie musimy żegnać się z formą. Tak naprawdę są to tylko nieliczne propozycje, dlatego warto rozglądnąć się za czymś idealnym dla siebie, aby formę i dobre samopoczucie utrzymać przez cały rok. A jak sport to - oczywiście sprzęt. Ostatnio poznałem ciekawe miejsce dla wszystkich, którzy chcą uprawiać sport, niekoniecznie wyda-

jąc mnóstwo pieniędzy na sprzęt, który, jak wiadomo, zużywa się czasami bardzo szybko. Decathlon, bo o nim tu mowa, jest jednym z wielu na naszym rynku dystrybutorów sprzętu sportowego. Jednak niewielu pasjonatów sportów wie, że jest również ich producentem. Posiada kilkanaście własnych marek nazywanych Markami Pasji, które reprezentują poszczególne dziedziny sportów. Tworzy technologie, materiały i innowacyjne produkty gwarantujące komfort i bezpieczeństwo w najniższych cenach, przez cały rok. Co jeszcze wyróżnia sklepy Decathlon? Myślę, że przede wszystkim komfort sportowych zakupów. W sklepach Decathlon stworzono klientom optymalne warunki. Te warunki to oczywiście bezpieczeństwo, odpowiednia obsługa, kompetencje pracowników i usługi dodatkowe, ale także oferta złożona z 6-10 tysięcy modeli artykułów. Bogactwo oferty uzasadnia wielkość sklepów Decathlon. Przecież trzeba gdzieś tę ilość artykułów zmieścić. Tylko odpowiednio duża powierzchnia pozwala tak wyeksponować produkty, aby zachęcić klientów do ich wypróbowania, a w efekcie do uprawiania danego sportu. Na miejscu można również odkryć nowe dyscypliny, bo… produkty można swobodnie przetestować. Wchodząc do skle-

pu nie zdziwcie się, kiedy zobaczycie tam młodszych i starszych miłośników sportu mknących sklepowymi alejkami na rolkach, na rowerze czy na hulajnodze. W dziale tenisa odgłos odbijanej o stół tenisowy piłeczki właściwie nie milknie. W sektorze fitness zwolennicy siłowni mierzą siłę z bieżnią, z rowerkiem stacjonarnym czy też z atlasem, podczas gdy kilka alejek dalej pasjonaci gier zespołowych sprawdzają, jak wpada do kosza piłka marki Kipsta. Osoby, które pragną przetestować w „naturalnych” warunkach rakiety do tenisa czy też nowy model nart Wed’ze, mogą je wypożyczyć. To dosłownie wszystkie sporty w jednym miejscu. Wyczynem wręcz sportowym jest udostępnić pod jednym dachem artykuły do uprawiania 65 dyscyplin, przeznaczone dla użytkowników o wszystkich stopniach wtajemniczenia: od początkujących do zawodowców. Każdy z ponad 400 sklepów Decathlon na całym świecie

podzielony jest na 10 sportowych sektorów: góry, woda, rowery, gry zespołowe... Klient może dokonać wyboru samodzielnie lub poprosić o radę sprzedawcę – pasjonata sportu. I na koniec dobra wiadomość. W Krakowie mamy już dwa sklepy tej firmy. Pierwszy, być może bardziej znany szerszej rzeszy uprawiających sport, istniejący od kilku lat, mieści się na ul. Zakopiańskiej przy centrum handlowym Zakopianka, a drugi w Alei Pokoju przy centrum handlowym Plaza, obok parku AWF. Ciekawostką jest to, że przy nowym sklepie znajduje ogrodzone boisko do gry w piłkę nożną, koszykówkę czy siatkówkę. Co więcej bliskość parku AWF sprawia, że zakupiony sprzęt możemy od razu wypróbować w terenie, zrzucając zbędne kilogramy czy też po prostu zażywając ruchu. As.


Zacznij poziom wy�ej W Ernst & Young masz szans� do��czy� do grona �wietnie wykwalikowanych specjalistów. Mo�esz pomaga� rozwija� si� najwi�kszym i najbardziej presti�owym spó�kom. B�dziesz mie� dost�p do atrakcyjnych szkole� i �wiatowych zasobów wiedzy rmy. Czeka Ci� praca nad ró�norodnymi projektami, tak�e w �rodowisku mi�dzynarodowym. U nas licz� si� Twoja wiedza, zdolno�ci analityczne, pomys�owo��, skuteczno�� dzia�ania. Niezale�nie od tego, czy jeste� absolwentem, czy studentem, który chcia�by odby� praktyk�, mamy programy, które spe�ni� Twoje oczekiwania. U nas uczysz si� szybciej, bo zdobywasz do�wiadczenia w ró�nych dziedzinach i pracujesz z najlepszymi. Mo�esz znale�� si� w�ród ludzi, którzy ch�tnie dziel� si� swoj� wiedz� i do�wiadczeniem. Do��cz do nas i zacznij od powa�nych wyzwa�.

www.ey.com/pl/kariera


58%

Financial Services Professional

20%

Artist

8%

Math Whiz

14%

Triathlete

WE’D LIKE TO HIRE ALL OF YOU. State Street is the world’s leading provider of financial services to institutional investors for a reason — we are committed to adding value to every group we serve. Across the globe, State Street’s more than 27,000 dedicated professionals provide innovative solutions, products and services to some of the world’s largest and most sophisticated institutional investors. From comprehensive training and development programs to a variety of work/life offerings, State Street is committed to fostering a culture in which employees are encouraged to fulfill both their professional and personal goals. Come and help us continue to grow. VISIT US at the University of Economics Job Fair at the main sponsor booth, in Kraków, on Thursday, October 23, 2008. APPLY ONLINE today at www.statestreet.com/careers. Click Job Opportunities and then select Poland.

Are you ready to add value? Additionally, we request a statement of consent for the processing of your own personal data relating to the work offer. It is necessary for the recruitment process and should read as follows: “I consent to the processing of my personal data for recruiting purposes, in accordance with the Personal Data Protection Act of 29 August 1997 (Journal of Laws, no. 133, pos. 883)”. © 2008 STATE STREET CORPORATION. 08-HRO09500808


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.